09.04.2023 Views

Kościoł i Państwo Wojujące

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci, droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć. Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa, doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo. Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego. Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

Wojna to sprawa o żywotnym znaczeniu dla państwa, obszar życia lub śmierci,
droga do przetrwania lub zagłady. Zagadnienie to trzeba więc dokładnie rozpatrzyć.
Kto kocha wojnę, doprowadzi kraj do zniszczenia, kto pożąda zwycięstwa,
doprowadzi go do niesławy. Wojny nie trzeba kochać i zwycięstwa nie trzeba
pożądać. Działaj tylko wówczas, gdy warunki dojrzały do zwycięstwa. 2) Dlatego
wynik wojny określa pięć podstawowych czynników i porównanie walczących stron
według ich sił oraz siedmiu dalej wymienionych składników. 3) Pierwszym z tych
czynników jest droga. Drugim niebo. Trzecim ziemia. Czwartym dowództwo.
Piątym zasady. 4) Droga lub wpływ moralny sprawia, że ludzie myślą tak samo jak
rządzący, więc pójdą z nimi na życie i na śmierć, nie bojąc się jednego ani drugiego.
Nikt nie sprawi, żeby wojsko skutecznie walczyło, jeśli każe mu się walczyć w
niesłusznej wojnie ... Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Kościól i <strong>Państwo</strong> <strong>Wojujące</strong><br />

górze mnóstwo koni i wozów ognistych. Wojsko niebiańskie stanęło do obrony sługi<br />

Bożego. Tak samo aniołowie ochraniali wykonawców dzieła reformacji. {WB 110.3}<br />

Jedną z najbardziej przestrzeganych przez Lutra zasad była reguła, by nigdy nie<br />

odwoływać się do władz świeckich o pomoc i wsparcie dla reformacji, a także nie używać w<br />

jej obronie siły. Luter cieszył się, gdy książęta cesarstwa wyznali zasady ewangelii; kiedy<br />

jednak zaproponowali utworzenie przymierza, by jej bronić, reformator oświadczył: „Nauka<br />

ewangelii powinna być broniona przez samego Boga (...). Im mniej będą się ludzie w to<br />

mieszali, tym wyraźniejsza będzie interwencja Pana. Wszelką polityczną przezorność<br />

zasugerowaną przez reformatorów Luter przypisywał bezpłodnym obawom i grzesznemu<br />

zwątpieniu”. — D’Aubigné X, 14. {WB 110.4}<br />

Gdy potężni wrogowie zjednoczyli swe siły dla zmiażdżenia reformacji, gdy zdawało<br />

się, że tysiące mieczy podniesie się przeciwko niej, Luter pisał: „Szatan okazuje swą<br />

wściekłość, niepobożni księża sprzysięgają się przeciwko nam i grozi nam wojna:<br />

Wezwijcie ludzi do dzielnej walki przed tronem Boga za pomocą wiary i modlitwy, aby nasi<br />

wrogowie, zwyciężeni przez Ducha Świętego, zostali zmuszeni do zachowania pokoju.<br />

Naszą najważniejszą potrzebą, naszym najważniejszym zadaniem jest modlitwa. Niech<br />

ludzie wiedzą, że są wystawieni na miecze oraz na wściekłość szatana i niech modlą się”. —<br />

D’Aubigné, wyd. londyńskie X, 14. {WB 110.5}<br />

W innej sytuacji, rozważając chęć książąt do stworzenia przymierza w celu obrony<br />

wiary, Luter wyjaśnił, że jedyną bronią, którą powinni zastosować w tej walce, jest miecz<br />

Ducha. Do elektora saskiego pisał: „Nie możemy zgodnie z naszym sumieniem uznać<br />

takiego przymierza za słuszne. Wolelibyśmy dziesięć razy umrzeć, niż zobaczyć, że<br />

ewangelia jest przyczyną rozlewu krwi. Mamy być owcami prowadzonymi na zabicie.<br />

Musimy dźwigać krzyż Chrystusa. Niech Wasza Elektorska Mość nie obawia się; modlitwą<br />

dokonamy więcej, niż oni swymi przechwałkami. Nie pozwólmy tylko, by nasze ręce<br />

splamiły się krwią braci. Gdy cesarz zażąda, by nas wydano przed trybunały, będziemy na<br />

to gotowi. Wasza Elektorska Mość nie powinien bronić ani mojej, ani innych wiary, każdy<br />

powinien wierzyć na własną odpowiedzialność i ryzyko”. — Tamże XIV, 1. {WB 110.6}<br />

Moc, która wstrząsnęła światem w dniach wielkiej reformacji, wypływała z ukrytych<br />

miejsc modlitwy. Tam, w świętej ciszy, słudzy Boży opierali się na skale Jego obietnic.<br />

Podczas walk toczonych w Augsburgu Luter „poświęcał co najmniej trzy godziny dziennie<br />

na modlitwę i to o porze najbardziej odpowiedniej dla studiów”. W zaciszu jego izby można<br />

było słyszeć, jak odkrywał przed Bogiem swoje serce w słowach „pełnych uwielbienia,<br />

szacunku i nadziei, w słowach, które zwykle wypowiada się w rozmowie z przyjacielem.”<br />

„Wiem — mówił reformator — że jesteś naszym Ojcem i Bogiem, że rozproszysz<br />

prześladowców swoich dzieci, gdyż Ty sam jesteś z nami w niebezpieczeństwie. To jest<br />

135

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!