03.10.2022 Views

POST_SCRIPTUM_5_22_19

POST SCRIPTUM - Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Zapraszamy do lektury

POST SCRIPTUM - Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Zapraszamy do lektury

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Masz poczucie, że Ci się to udało?<br />

Skalę chyba osiągnęłam za małą. Marzy mi się wielka społeczna<br />

dyskusja na ten temat. By dopełnić swój komunikat<br />

do świata, zamierzam stworzyć drugą odnogę tego<br />

projektu – portrety dwunastu mężczyzn.<br />

Oni także potrzebują uwagi, obiektywu skierowanego<br />

na siebie?<br />

Kobiety muszą usłyszeć męski głos. My się wspieramy,<br />

coachujemy. Istnieją grupy wsparcia, społeczne i biznesowe.<br />

A oni znaleźli się na marginesie naszego zainteresowania.<br />

Wpadłyśmy w samozatrzask. Chcemy być samostanowiące<br />

i to jest ważne, ale często zacieramy różnice pomiędzy<br />

korzystnym samorozwojem a zapomnieniem, kim jesteśmy,<br />

dokąd zmierzamy, czego potrzebuje nasza kobieca<br />

dusza.<br />

Zapędzone w roli supermenki odbieramy mężczyznom<br />

możliwość adoracji, zaopiekowania się nami, a przecież<br />

też to kochamy.<br />

Zmierzasz do tego, żeby przedstawić męskie spojrzenie<br />

na kobiecość czy męskie spojrzenie na męskość?<br />

I to, i to.<br />

Co takiego robisz z kobietami na planie, że odpuszczają<br />

kontrolę?<br />

Nie przebieram ich, nie ustawiam. Dyskretnie reżyseruję.<br />

Daję im być sobą.<br />

Trudno być sobą przed obiektywem?<br />

Osobom nieobytym z mediami – trudno. One potrzebują<br />

więcej czasu, żeby się otworzyć. Na planie jesteś odsłonięta.<br />

Stoisz przed człowiekiem z wielką czarną tubą wycelowaną<br />

prosto w ciebie. Nie widzisz się. A w dobie selfie<br />

wszyscy się widzą i kontrolują sytuację.<br />

Dlatego podczas sesji zawsze toczy się rozmowa, wzbogacająca<br />

obie strony, co podkreślam. Jest dużo emocji.<br />

I jednocześnie odbywa się proces psychoterapeutyczny poprzez<br />

pracę z ciałem. W efekcie wytwarza się intymny kontakt.<br />

Ja kocham ludzi. Gdy mam do czynienia z istotą tak ciekawą<br />

jak kobieta i ona mi ufa, czuję się szczęśliwa. I to widać<br />

chyba. Wtedy magia tworzy się sama.<br />

Puszcza napięcie w ciele, bo nie ma strachu o to, czy dobrze<br />

wyglądam.<br />

Ty umiesz zadbać, by dobrze wyglądała. Wydobywasz ze<br />

swojej bohaterki to, co najlepsze. Nie jesteś beznamiętnym<br />

komercyjnym fotografem.<br />

Ale powiedz, jak ewoluował Twój styl fotografowania?<br />

Od zawsze kochałam mało skomplikowane formy, przyjazne,<br />

spokojne, naturalne kolory – takie nude. Od początku<br />

wiedziałam, że chcę fotografować w prostym, surowym<br />

stylu. Wcześnie byłam zdefiniowana. I niech to nie zabrzmi,<br />

jakbym była butna. Długo mieszkałam w Skandynawii,<br />

co z pewnością miało wpływ na moje estetyczne<br />

wybory. Surowość formy czy nawet środowiska do fotografowania<br />

na pewno wzięłam stamtąd. I nigdy nie szłam<br />

na kompromisy. Nie zmuszałam się do robienia rzeczy,<br />

których nie czułam. Moi klienci mieli jasno sprecyzowany<br />

obraz tego, czego mogą się spodziewać, nie zakładali, że<br />

„ta pani zrobi wszystko, co ja powiem”. Wniosek – w życiu<br />

zawodowym prowadziła mnie kobieca intuicja. Chociaż<br />

zdarzały się skręty, ale w małe uliczki. (śmiech)<br />

O, ciekawe…<br />

Pracując w kręgu medycyny estetycznej, gdzie notabene<br />

spotykam wspaniałe kobiety, usłyszałam raz, że jestem jedyną<br />

„tak niezrobioną” osobą w tym środowisku: „O matko,<br />

Aneczko, nie sądziłam, że problem jest aż tak głęboki”.<br />

(śmiech) A ja marszczę czoło, robiąc zdjęcia. I rzeczywiście<br />

miałam zmarszczki. Zrobiłam zabieg, który okazał się za<br />

mocny i całkowicie zmienił moją twarz. Skończyło się tym, że<br />

rozgrzewałam suszarką czoło, by efekty botoksu jak najszybciej<br />

zniknęły. Nie neguję i nie odrzucam wszystkiego. Dbam<br />

o siebie, ale wtedy czułam, jakbym się za kogoś przebrała,<br />

jakbym naruszyła swoją tożsamość. Odchorowałam to.<br />

Czym się karmiłaś, tworząc swój styl w fotografii? Miałaś<br />

swoich mistrzów?<br />

Fascynował mnie czeski fotografik Jan Saudek, który fotografował<br />

kobiety dalekie od klasycznego ideału piękna na<br />

tle brudnych, odrapanych, betonowych ścian. Wysłałam<br />

mu swoje zdjęcia i odpisał! To było dawno, gdy stawiałam<br />

w fotografii pierwsze kroki. Drugi mój mistrz to Peter Lindbergh.<br />

Niedawno pojechałam do Turynu podziwiać jego<br />

prace, na wystawę, którą przygotowywał dwa lata. Niestety<br />

nie doczekał inauguracji. Lindbergh działał w branży<br />

modowej, ale dla niego najważniejsza była kobieta, a nie<br />

produkt, który miała reklamować. Fotografował w surowy,<br />

czysty sposób. Był moją wielką inspiracją.<br />

75<br />

<strong>POST</strong> <strong>SCRIPTUM</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!