03.10.2022 Views

POST_SCRIPTUM_5_22_19

POST SCRIPTUM - Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Zapraszamy do lektury

POST SCRIPTUM - Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Zapraszamy do lektury

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Zdjęcie rodzinne<br />

Wojciech Zabłocki<br />

Wojciech Zabłocki z Aliną Janowską<br />

Mam porażającą ilość nowych<br />

planów<br />

Dorastałeś w wyjątkowym domu, od dziecka otaczały<br />

Cię wybitnie osobowości. Mama: Alina Janowska<br />

– sławna i uwielbiana aktorka, tata: Wojciech<br />

Zabłocki – multimedalista w szermierce na szable,<br />

olimpijczyk, profesor, malarz i wybitny architekt (muszę<br />

się pochwalić, że zwiedziłam w Syrii stadion, który został<br />

zaprojektowany przez Twojego ojca – duża duma<br />

i niemałe emocje), matka chrzestna: Agnieszka Osiecka.<br />

Twój dom był pełen znanych ludzi. Czy jako dziecko zdawałeś<br />

sobie sprawę z wyjątkowości swojego otoczenia?<br />

Jak ono wpłynęło na Twoje wybory życiowe?<br />

Nie za bardzo. To nie były sprawy, którymi mógłbym się<br />

pochwalić przed rówieśnikami. Przychodzili fajni znajomi.<br />

Fakt, byli interesujący, ale który dzieciak na poważnie<br />

traktuje panią po trzydziestce? To już są wszystko rupiecie.<br />

Nawet jeśli zrobili coś ważnego, ich życie minęło.<br />

Są dorośli, czyli starzy. A starzy, to już niemal trupy. Nie<br />

warto się nimi interesować. Siedzą, gadają, przynudzają.<br />

Lepiej pójść grać w piłkę. Przez okno w moim domu było<br />

świetnie widać trawnik, na którym ustawialiśmy bramki<br />

z kamieni.<br />

Bo sens się wyłania, że w tym wyłącznie celu uczyłem się<br />

pisania.W jakim celu uczyłeś się pisania?<br />

W późniejszym życiu sprawy się komplikują. Sami dorastamy<br />

i zaczynamy rozumieć, że zasięg i możliwości nie<br />

są zbyt wielkie. Świat nie leży u naszych stóp i o wszystko<br />

trzeba walczyć. Ci, którzy mieli lat trzydzieści, czterdzieści,<br />

pięćdziesiąt, teraz mają osiemdziesiąt, i nagle trzeba<br />

się nimi zainteresować, roztoczyć nad nimi jakąś opiekę.<br />

A przy okazji odkrywamy, że byli wielkimi ludźmi. I taka<br />

myśl się rodzi: przecież ja wiem o nich coś więcej. Coś,<br />

co domaga się ujawnienia. I kto wie, może pisząc o nich,<br />

zrobiłem najlepsze, co mogłem? Nie tylko w tym celu<br />

uczyłem się pisania, ale może po części po to żyłem, żeby<br />

opisać ich życie?<br />

Ja jestem człowiek od dużej ilości małych działań. Szermierz,<br />

poeta, reżyser, tekściarz, prezes oddziału krakowskiego<br />

Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, bloger, twórca<br />

unijnego międzynarodowego projektu eMultlipoetry,<br />

pomysłodawca wierszy na murach i chodnikach, autor<br />

kilku tomów poetyckich, pomysłodawca projektu Dyskusyjne<br />

Kluby Czytelnicze. Robisz bardzo dużo dla polskiej<br />

poezji. Po co?<br />

Nie wiem. Coś mnie pcha. Wciąż mam wrażenie, że najciekawsze<br />

pomysły jeszcze nie zostały wcielone w życie,<br />

że jestem o krok od kolejnego odkrycia. I robię ten krok.<br />

I tak dalej. Dokądś zmierzam. Ale tak prawdę mówiąc,<br />

to nie wiem dokąd. Czuję się, jakby ktoś sterował moimi<br />

krokami, a ja nie mogę mówić: „nie”. Nie mogę spocząć<br />

na laurach albo nagle powiedzieć: „nie opłaca się”.<br />

Teraz rozkręcam równolegle dwa bardzo duże projekty.<br />

Jeden z nich, to „Skriptura” – zarządzanie procesami pisarskimi<br />

– działanie coachingowo-psychoterapeutyczne.<br />

Praktycznie dla każdego.<br />

Pierwszy wiersz na Brackiej wyświetlony został 24 października<br />

2002 roku w ramach akcji 366 wierszy w 365<br />

dni. Do tej pory wyświetlonych zostało około 40 tys.<br />

wierszy – jak nad tym panujesz?<br />

Od 2010 roku zbieram wiersze na mury przez portal eMultipoetry.eu.<br />

Pierwsza selekcja to warunki formalne. Jeśli<br />

wiersz ma więcej niż trzydzieści znaków w linii i więcej<br />

niż pięć linii, po prostu nie przejdzie. A potem już trzeba<br />

czytać. Czytać i wybierać. Wybranie wierszy do projekcji<br />

na cały miesiąc zajmuje mi mniej więcej dwa dni.<br />

Jestem jak każdy artysta. Kabotynem. Głupkiem, który<br />

się mizdrzy, żeby inni mieli uciechę. Naprawdę? Wszystko<br />

dla innych? Nic dla siebie?<br />

Licentia poetica. Pewne rzeczy trzeba przerysowywać,<br />

żeby dać impuls, zwrócić na coś uwagę. Wszystko dla innych,<br />

bo to, co inni przyjmą, wraca do mnie. Artysta może<br />

być szczęśliwy, tylko żyjąc dla innych, tworząc dla innych.<br />

Pytanie: jak definiuje Innego i na jakim Innym mu zależy?<br />

49<br />

<strong>POST</strong> <strong>SCRIPTUM</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!