03.10.2022 Views

POST_SCRIPTUM_5_22_19

POST SCRIPTUM - Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Zapraszamy do lektury

POST SCRIPTUM - Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Zapraszamy do lektury

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Wieczorem, kiedy rydwan Heliosa dociera nad poszarpaną<br />

grań Ossy, światło spowijające krajobraz nabiera delikatnej<br />

perłowej poświaty. Chodzę wtedy po wodę do źródła.<br />

Z drogi otaczającej wioskę od strony gór widzę w dole całą<br />

dolinę z jej zielonymi ogrodami. Mijam sady starych kasztanowców<br />

i gaje wiekowych oliwnych drzew. Ziemia o rdzawym<br />

zabarwieniu mocno odbija zieleń liści. Zapachy ziół<br />

i kwiatów nabierają mocy, wzmagane wilgocią wieczornej<br />

rosy. Czasem padają tu gwałtowne deszcze, które przetaczając<br />

się nawałnicą wody, porywają ze sobą masy ziemi<br />

i kamieni z górskich zboczy. Wówczas nad Zatoką Termajską<br />

widać skłębione chmury, ciemność rozdzierają błyskawice.<br />

Wilgotna okolica obfituje w strumienie, w górach tworzące<br />

gdzieniegdzie kaskady wodospadów, spływające do morza<br />

lub do rzeki Pinios, która wyżłobiła przez wieki wąwóz Tempi.<br />

Homer nazwał ją argyrodinis – rzeką ze srebrnymi zawijasami.<br />

Wiodą tu frywolne życie nimfy i fauni oraz czuje<br />

się bliskość Olimpu, który wyrasta wysoko ponad chmury<br />

z doliny Tempi i równin Macedonii. Nieśmiertelni bogowie<br />

rozgrywają na jego szczytach swoje odwieczne sprawy.<br />

44<br />

<strong>POST</strong> <strong>SCRIPTUM</strong><br />

Przy źródle spotykam przenośny stragan i sprzedawcę<br />

ziół: oregano, tymianku, szałwii, herbatki górskiej, a także<br />

melonów, pomidorów i wysmażanych domowych konfitur<br />

– z fig, z jadalnych kasztanów. Wokół roznosi się zapach<br />

pieczonej na grillu kukurydzy.<br />

Kiedy napełniam wodą kolejne butelki, przygląda mi się<br />

zastygły w bezruchu ogromny krab, który próbuje się wtopić<br />

w tło ziemi. Wycofuję się powoli, wtedy krab podrywa<br />

się gwałtownie i w szaleńczym galopie, bokiem, przebierając<br />

wszystkimi dziesięcioma nogami, wpada do strumienia<br />

i natychmiast zagrzebuje się w czerwony muł jego dna.<br />

Zanurzenie stóp w lodowatym źródle żelazistej wody<br />

odświeża ciało i umysł zmęczone upałem. Zahartowani<br />

mieszkańcy wioski zanurzają się w nim cali. Ten rytuał<br />

ma znaczenie oczyszczającego symbolu. Niekiedy spotykam<br />

tu wiekową babcię Parthenę, która ma duszę młodej<br />

dziewczyny, i przed domkiem, w którym mieszka samotnie,<br />

czasem tańczy przy dźwiękach tradycyjnej muzyki<br />

wydobywającej się ze starego tranzystora. Uniesionymi<br />

w górę rękami falującymi łagodnie w rytm melodii, opo-

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!