POST_SCRIPTUM_5_22_19
POST SCRIPTUM - Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Zapraszamy do lektury
POST SCRIPTUM - Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Zapraszamy do lektury
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Empuzjon<br />
kilku zaledwie powierzchownych charakterystyk, kobiet<br />
praktycznie nie widać. Mężczyźni jednakże o nich rozmawiają,<br />
jest to więc element rozładowania napięcia, wiadomo,<br />
w grupie raźniej. Do tego męskiego świata wkracza<br />
niepewny siebie Wojnicz – neurotyk, wybitnie wpisujący<br />
się w postawy dzisiejszego świata. Jego nadwrażliwość,<br />
dla jednych błogosławieństwo, tutaj traktowana jednak<br />
jako oznaka choroby. Zimne prysznice oferowane w uzdrowisku<br />
pomagają przecież odejść od nadmiernego analizowania<br />
i skupić się na innych oznakach ciała. Mieczysław<br />
Wojnicz nie znosi, gdy ktoś go podgląda, na przykład przy<br />
rozbieraniu się. Jeszcze w domu rodzinnym wkładał do<br />
dziurki od klucza papierowe kulki, aby zapobiec takim sytuacjom.<br />
Próby badania lekarskiego, w których Wojnicz<br />
miał być dotykany w miejscach intymnych kończyły się<br />
niepowodzeniem. Wstydliwość, próba kontroli. Tak zresztą<br />
objawia się subtelny zmysł humorystyczny Olgi Tokarczuk.<br />
Wspominałem o tym przy innych książkach, ale podkreślę<br />
raz jeszcze: w Empuzjonie jest komizm, nie donośny<br />
i obsceniczny, żaden „śmiech z puszki”, po prostu niezwykle<br />
wykwintny akcent komediowy. Autorka nie pisze<br />
w taki sposób, abyśmy padali ze śmiechu, to jest gdzieś<br />
obok, nieco z zaskoczenia, być może momentami ociera<br />
się o absurd. No i w tym nieco komediowym spektaklu<br />
Wojnicz chce mieć iluzję kontroli, raczej usuwa się w cień,<br />
obserwuje, notuje, aniżeli podejmuje natychmiastowe<br />
decyzje. Otrzymuje przecież od Frommera radę, iż lepiej<br />
by było, gdyby zawczasu się ulotnił, bo jak się okazuje,<br />
w tym uzdrowisku ludzie wcale nie zdrowieją.<br />
Przed rozpoczęciem lektury warto zdać sobie sprawę,<br />
że to nie jest uczta dla tych, co pragną, aby sypały się serpentyny,<br />
strzelały fajerwerki, noże podskakiwały do gardeł,<br />
a ognie piekielne rozgrzewały do czerwoności. Jestem<br />
czytelnikiem, który ma frajdę w odnajdywaniu pewnych<br />
tropów, wątków nie wprost, jak ma to miejsce z niedopowiedzianym<br />
w tekście homoerotyzmem. Jest homoseksualny<br />
Thilo, do którego w najcięższym stadium choroby<br />
przyjeżdża kochanek. Między Thilem a Mieczysławem dochodzi<br />
do pocałunku, jednak sam Wojnicz nie za bardzo<br />
wie, jak się w tej sytuacji zachować, tym bardziej że jest<br />
często zapraszany do pokoju Thila. Nie wprost, ale w niedopowiedzeniu<br />
zaobserwować można kuszenie Mieczysława<br />
przez innych współtowarzyszy. Nikt nie przyzna się<br />
do męskiej miłości, zauroczenia w innym mężczyźnie, ale<br />
przecież jesteśmy dorośli, przy braku kobiet mężczyzna<br />
znajduje sobie zastępczy obiekt seksualny.<br />
I nie jest tak, że mnie to nie ciekawi, ale mam wrażenie,<br />
że wokół Sokołowska w ostatnich latach zrobiło się tłoczno.<br />
Geograficznie najbliżej tutaj do Gorzko, gorzko Joanny<br />
Bator. Nie chcę bynajmniej powiedzieć, że to odgrzewany<br />
kotlet, chociaż jeśli ktoś odważy się jeszcze pisać o Soko-<br />
108<br />
<strong>POST</strong> <strong>SCRIPTUM</strong><br />
łowsku, zupełnie stracę chęć, aby się tym zainteresować.<br />
Sokołowski festiwal literacki – to byłoby coś.<br />
Na koniec nie sposób nie odnieść się do wypowiedzi Olgi<br />
Tokarczuk w czasie trwającego w tym roku festiwalu Góry<br />
Literatury, iż literatura nie jest dla idiotów. Towarzyszyły<br />
temu gromkie brawa, a później rozpoczęła się żywa<br />
awantura, kogoż ona nie obraziła, przecież jak to: idioci<br />
nie mogą czytać jej książek? Każdy przecież może. Jeden<br />
czytelnik nie będzie szukał tropów, inny poszuka. Tam,<br />
gdzie powinniśmy dochodzić do głębszego przekazu, nie<br />
wychodzimy poza dosłowność. Smutne. Warto przyjrzeć<br />
się całej wypowiedzi i zwrócić uwagę na szerszy kontekst,<br />
tak jak przy czytaniu książki, warto spojrzeć na to, co dzieje<br />
się za oknem, postarać się o swój komentarz. Nie powielajmy<br />
wyświechtanych opinii. Istotne są poszczególne<br />
składniki wypowiedzi autorki. Sformułowanie „trafić pod<br />
strzechy” trafnie skomentował w jednym z postów w mediach<br />
społecznościowych Tomasz Sobierajski. Otóż Olga<br />
Tokarczuk nie chce trafić pod strzechy ze swoimi książkami,<br />
nie chce stać się narodową maskotką, przy której<br />
przaśnie wznosi się toasty, stać się kuszącym obiektem<br />
pod względem marketingowym. Nieważne, kto czytał,<br />
kto nie czytał, przecież to nasza rodaczka, żeby tylko tak<br />
jeszcze patriotycznie pisała, chłopców zagrzała w walecznym<br />
szyku. Problem w tym, że wtedy to już nie będzie<br />
literatura, a raczej propagandowa przebierka. Słowo rodzi<br />
się w różnorodności, a już szczególnie słowo literackie.<br />
No, a ci „pożyteczni idioci” (osoby traktujące literaturę<br />
pragmatycznie, tendencyjnie, powierzchownie) nie będą<br />
zważać na kompetencje, nic nie wyniosą z czytania, a jedynie<br />
przyklasną, że to takie super, cool i git. Powiedzenie<br />
„Lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć” nabiera<br />
tutaj zupełnie nowego znaczenia. [RK]<br />
Olga Tokarczuk (ur. 29 stycznia <strong>19</strong>62 w Sulechowie)<br />
– polska pisarka, eseistka, poetka i autorka scenariuszy,<br />
psychoterapeutka, laureatka Nagrody Nobla<br />
w dziedzinie literatury za rok 2018 i Międzynarodowej<br />
Nagrody Bookera 2018 za powieść Bieguni oraz<br />
dwukrotna zdobywczyni Nagrody Literackiej Nike<br />
za powieści: Bieguni (2008) i Księgi Jakubowe (2015).