04.04.2022 Views

POST SCRIPTUM 2_2022_16_Wydanie specjalne_Ukraina

POST SCRIPTUM – Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Prezentujemy Państwu wydanie specjalne poświęcone w całości tematom, które pojawiły się wskutek okoliczności wojennych. Zapraszamy do lektury.

POST SCRIPTUM – Niezależne pismo artystyczno-literackie tworzone przez polsko-brytyjski zespół entuzjastów, artystów i dziennikarzy. Prezentujemy Państwu wydanie specjalne poświęcone w całości tematom, które pojawiły się wskutek okoliczności wojennych. Zapraszamy do lektury.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

ez sumienia, bez serca, bez ludzkich odruchów?<br />

Uzależniają od siebie nieludzką<br />

charyzmą nie tylko najbliższych współpracowników,<br />

lecz także całe narody.<br />

Hitler i Stalin byli tego najdobitniejszymi<br />

przykładami. Wydawało się, że historia<br />

(która lubi się powtarzać) tym razem się<br />

nie powtórzy… A jednak! Co sprawia, że<br />

w szalonych głowach lęgnie się tyle zła,<br />

które staje się realne, wymierne w ilości<br />

zabitych, rannych, tułających się od granicy<br />

do granicy, zziębniętych, głodnych?<br />

Sponiewieranych, których świat najdosłowniej<br />

się zawalił. W ilości zrujnowanych<br />

miast, wsi, domów, szpitali, szkół.<br />

Z ciężarnymi rodzącymi w bombardowanych<br />

szpitalach. I w niezmierzonych<br />

spustoszeniach psychiki tych, którzy<br />

przeżyli naloty, ostrzały, śmierć bliskich,<br />

utratę dorobku życia, strach. W głodzie<br />

i chłodzie chwil odmierzanych alarmami.<br />

To wszystko przejawy okrucieństwa bez<br />

granic!<br />

Jak będą mogli normalnie funkcjonować<br />

ci, którzy przeżyją? Z traumatycznymi<br />

wspomnieniami, których nic nie usunie.<br />

Przygarniani za granicą przez dobrych<br />

ludzi? Czy wrócą do zburzonych domów,<br />

by je mozolnie odbudowywać?<br />

Bezmiaru krzywd nikt ani nic nie usunie,<br />

nie naprawi, nie da zapomnieć… Jedynie<br />

czas… Czas, który wszystko zmienia, po<br />

długim czasie pozwoli odetchnąć ulgą,<br />

ale dopiero następnym pokoleniom…<br />

4.<br />

My, którzy mieliśmy szczęście urodzić się<br />

po drugiej wojnie światowej i wiedziemy<br />

życie bez konfliktu zbrojnego, dziedziczymy<br />

go jednak jeszcze po rodzicach, w genach,<br />

w pamięci z opowieści tych, którzy<br />

tego doświadczyli. Tych, którzy widzieli wojnę druzgoczącą<br />

naszą ziemię. Z ofiarami w każdej rodzinie. Z moją babcią<br />

Zofią, którą zatłukli kolbami „wyzwoliciele”, ruscy żołdacy,<br />

z moim ojcem, który umarł przedwcześnie na serce po<br />

pięciu latach niewoli i przymusowej pracy w wałbrzyskich<br />

kopalniach o pięćdziesięciocentymetrowych pokładach.<br />

Z moją matką, która do końca życia słyszała świst kul<br />

wokół głowy… I nikt nie zwrócił im najpiękniejszych lat<br />

młodości, które okazały się tak okrutne… Jeszcze widzę<br />

walające się hełmy, resztki bomb, niewypały, bezimienne<br />

groby w lesie, bagnety znalezione na śmietniku…<br />

Myśleliśmy naiwnie, wierząc w człowieka, że siatka uzależnień<br />

cywilizacyjnych, wymiana dóbr, technologii, rynków<br />

pracy, koprodukcji, będzie skutecznie chroniła pokojowe<br />

współistnienie narodów, nawet o różnych ustrojach.<br />

Jakże pomylił się, przymykający oczy na kolejne aneksje<br />

i coraz większe roszczenia, świat. To roszczenia, przy których<br />

życie ludzkie jest nic niewarte, a chore sny o potędze<br />

realizuje się krwawo, na jawie, przy użyciu najperfidniejszych<br />

rodzajów broni (co za przewrotna nazwa czegoś,<br />

co zabija miast bronić!).<br />

Krzepiąca jest w tym wszystkim próba jedności podzielonego<br />

świata, wspólne spojrzenie na to barbarzyństwo<br />

i wysiłki czynione, by powstrzymać szaleńców. Dzieje się<br />

to już nie za pomocą apelów i pustosłowia, ale poprzez<br />

konkretne wspólne działania państw, które istnieją po to,<br />

by czynić życie wartym życia, a nie brnąć w wojny, po których<br />

przyjdzie na nowo stawiać zburzone domy – choć nie<br />

będzie zmartwychwstania zamordowanych na tej ziemi…<br />

Ciągle nurtuje mnie pytanie: jak to możliwe, że w głowach<br />

ludzi lęgną się (a później, niestety, realizują) tak obłąkańcze<br />

wizje? Jest to kolejny dowód na istnienie zła, które tak<br />

trudno dobrem zwyciężać… Na istnienie diabła, próbującego<br />

panować nad światem, pod różnymi postaciami…<br />

„Ludzie ludziom zgotowali ten los” – napisała na początku<br />

wstrząsających Medalionów Zofia Nałkowska. Nie zgadzam<br />

się z tym stwierdzeniem pisarki. Ludzie, którzy nieludzko<br />

postępują, nie są już ludźmi… [JW]<br />

<strong>POST</strong> <strong>SCRIPTUM</strong><br />

23

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!