17.03.2022 Views

Tylko Toruń nr 201

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

BEZPŁATNA GAZETA TORUŃSKA | NR 201 | 18 MARCA 2022 | ISSN 4008-3456 | NAKŁAD 50 000 EGZ.

Toruń dla Ukrainy

| Торунь для України

Ważne informacje na temat pomocy dla uchodźców.

Важлива інформація щодо допомоги для біженців

Nowy regulamin, nowe stawki

Kto najbardziej zyska na nowym regulaminie płac

w Urzędzie Miasta?

Bracia i siostry

Uciekli, ale muszą wrócić. Na wojnę - po śmierć.

Dramat Ukraińców, którzy trafili do Torunia, trwa

Tylko Toruń . 18 marca 2022


2 DZIEŃ DOBRY •

Co rząd wiedział o wojnie

i co z tą wiedzą zrobił?

Toruńskie echa wojny

w Ukrainie

RADOSŁAW SIKORSKI

Poseł do Parlamentu Europejskiego

WOJCIECH KLABUN

Przewodniczący Klubu Radnych PiS w RMT

Dziennik „The New York Times” opublikował

tekst informujący, od kiedy Amerykanie

wiedzieli o groźbie rosyjskiej inwazji

na Ukrainę i co z tą wiedzą zrobili. Warto

porównać podane w tekście daty z tym, co

wówczas działo się w Polsce.

Pierwsze, konkretne informacje pojawiają

się w październiku. 17 listopada dyrektor

Wywiadu Narodowego, Avril Haines,

w siedzibie głównej NATO przedstawiła

ówczesny stan amerykańskiej wiedzy. 19

listopada przyjechała do Polski.

4 grudnia – co najmniej trzy tygodnie po

tym, jak polskie władze zostały poinformowane

o powadze zagrożenia ze strony Putina

– na zaproszenie PiS przybyli do Warszawy

przedstawiciele partii antyunijnych

i proputinowskich, między innymi Viktor

Orbán i Marine Le Pen.

Dzień później w „Rzeczpospolitej” ukazał

się wywiad z Le Pen, w którym stwierdziła,

że Ukraina „leży w strefie wpływów

rosyjskich”, a za działania Rosji obwiniła…

Unię Europejską.

17 grudnia Rosjanie opublikowali propozycję

„traktatu”, w którym domagali się

nie tylko zablokowania Ukrainie oraz Gruzji

drogi do NATO, ale także wycofania

wojsk Sojuszu z terenu krajów przyjętych

po 1997 r., czyli między innymi z Polski.

A co dzieje się tego samego dnia, 17

grudnia, w Warszawie? Większość w Sejmie,

mimo zdecydowanych protestów

Amerykanów, przegłosowała tzw. lex TVN

– ustawę uderzającą w największą amerykańską

inwestycję w Polsce. Dopiero 10 dni

później Andrzej Duda zawetował projekt.

W międzyczasie Kaczyński oskarżył Niemcy

o przekształcanie Unii w „IV Rzeszę”.

Proszę pamiętać, co robili rządzący,

kiedy już doskonale wiedzieli o nadchodzącej

inwazji. Zamiast wrócić na Zachód

i walczyć o jego jedność, w przyspieszonym

tempie nas z niego wyprowadzali.

Od prawie miesiąca budzimy się w nowej

rzeczywistości. Zawieruchy, która codziennie

zaskakuje nas nowymi przykładami

na brutalność i bezsensowność działań

prowadzonych przez Rosję na Ukrainie.

Wojenna rzeczywistość dotarła również

do Torunia. W pierwszych dniach torunianie

ruszyli pod granicę ze spontanicznie

zebraną pomocą humanitarną. Następnie

w sposób bardziej zorganizowany zaczęli

zbierać dary dla uchodźców. Zaprosili ich

do swoich domów, a ukraińskie dzieci zaczęły

uczęszczać do toruńskich szkół. Zareagowała

również Rada Miasta, która w

geście solidarności z Ukrainą i sprzeciwu

wobec bezsensownej wojny zakończyła

współpracę z Kaliningradem.

Na tym inicjatywa radnych się nie zakończyła.

W środę ujrzał światło dzienne

projekt, który nadawał dotychczasowemu

terenowi tzw. osiedla JAR nową nazwę –

Osiedle Niepodległości. Wnioskodawcy

wyszli z założenia, że potocznie używana

nazwa jest kojarzona przez większość torunian

ze stacjonującą tam przez długie lata

jednostką armii radzieckiej. Armii będącej

poprzedniczką armii rosyjskiej, która

pogwałca obecnie w sposób nieskrywany

wszelkie znane cywilizowanemu światu

normy i prawidła prowadzenia działań

zbrojnych.

Dzięki większości radnych projekt

wszedł w życie. Z praktycznego punktu widzenia

pozwoli to przy akceptacji MSWiA

wprowadzić zmiany od 2023 r. Rozumiejąc

zdanie części radnych i mieszkańców o konieczności

podejmowania takich decyzji

przy udziale partycypacji społecznej, trzeba

powiedzieć czasem jasno - czas wojny

jest czasem, w którym należy podejmować

szybkie, choć czasem nieakceptowane

przez wszystkich decyzje. Dla przyszłych

pokoleń.

Idzie wiosna

Czas wsparcia

PAWEŁ SZRAMKA

Poseł na Sejm RP

MARCIN SKONIECZKA

Wójt gminy Płużnica | Ekonomista

Zaledwie kilka dni dzieli nas od zmiany

pory roku. Najczęściej wiosna, która przychodzi

po zimie, kojarzy nam się z radością,

czymś pozytywnym.

Jak będzie tym razem? Do niedawna

tematem numer jeden był covid. To on

potrafił pokrzyżować nasze plany, zmienić

tryb pracy, nauki, zupełnie przestawił życie

wielu ludziom. Teraz, cytując słowa, które

zapadły nam w pamięć, „on nie jest już

groźny” albo „jest w odwrocie”.

Obecnie tematem numer jeden jest wojna

w Ukrainie. Wszyscy chcielibyśmy, aby

tego tematu nigdy nie było, aby zbrodnicze

wtargnięcie na teren wolnego państwa nigdy

nie miało miejsca.

Niestety, mimo tego, że trudno było nam

sobie wyobrazić podobną sytuację, stała się

ona faktem.

Czerwona zaraza zalewa Ukrainę. Zabija,

plądruje i niszczy wszystko, co spotka na

swojej drodze. Ataki są odpierane, a postawa

Ukraińców budzi podziw na świecie, a

zapewne także zdumienie wśród najeźdźców.

Trudno przewidzieć, jaki będzie tego

finał i kiedy on nastąpi. Niezależnie od tego

wojna sama w sobie to ogromna porażka.

To, co się wydarzyło, jest zupełnie nieakceptowalne

w cywilizowanym świecie.

Sankcje na razie nie wpłynęły na postawę

Putina. Czy wpłyną na niezadowolenie

obywateli? Myślę, że z każdym dniem coraz

bardziej. Pozostaje pytanie, jak długo

to potrwa. Jak długo zwykli Rosjanie będą

pozwalać na to, co robi ich przywódca?

Liczę na to, że wezmą sprawy w swoje

ręce, że bunt społeczny będzie na tyle silny,

że zdoła od środka zmienić swój kraj, zaczynając

od prezydenta.

Oby doszło do tego jak najszybciej.

Oby wiosna przyniosła pozytywny powiew

zmian.

Od kilku tygodni trwa regularna wojna

za naszą wschodnią granicą. W Polsce

liczba uchodźców z Ukrainy zbliża się do

dwóch milionów osób. Polki i Polacy otworzyli

swoje serca, aby pomóc naszym sąsiadom

w kryzysowej sytuacji. Przyjmują ich

w swoich domach, traktując jak członków

swoich rodzin, lub niosą pomoc w wielu

innych formach. Skala tej pomocy jest

ogromna.

Mogłem się o tym przekonać także podczas

mojej ostatniej wizyty na przejściu

granicznym Hrebennne – Rawa Ruska.

Widziałem tam bardzo dużo wolontariuszy

reprezentujących organizacje pozarządowe

lub działających bez formalnej struktury,

którzy tworzyli między innymi punkty wydawania

ciepłych posiłków. W pobliskich

miastach samorządy przekształciły sale

gimnastyczne przy szkołach i ośrodkach

sportowych w miejsca krótkoterminowego

pobytu oraz punkty zbiórki i wydawania

darów rzeczowych.

Dla samorządów w całej Polsce jest to

zupełnie nowa sytuacja. Z dnia na dzień

spadły na nas dodatkowe zadania. Należy

do nich przyjmowanie uchodźców, zapewnienie

im jedzenia, leków, środków higienicznych,

dostępu do lekarza czy wsparcia

psychologicznego, ich integracja z lokalną

społecznością, przyjmowanie dzieci z Ukrainy

w żłobkach, przedszkolach i szkołach, a

także pomoc cudzoziemcom w znalezieniu

pracy.

Pomagamy tak, jak potrafimy najlepiej

i na miarę naszych możliwości. Pomagamy,

bo tak po prostu trzeba. Pomagamy,

bo Rosja brutalnie napadła na Ukrainę bez

żadnego powodu. Pomagamy, bo wiemy, że

mogło to spotkać nas. Chcemy, aby wojna

zakończyła się jak najszybciej, ale musimy

być przygotowani na wielomiesięczne

wsparcie. Jesteśmy gotowi pomagać Ukraińcom

przetrwać ten trudny czas, niezależnie

od tego, jak długo będzie to trwało.

stopka redakcyjna

Redakcja „ Tylko Toruń”

Złotoria, ul. 8 marca 28

redakcja@tylkotorun.pl

Wydawca

Fundacja MEDIUM

Prezes Fundacji

Radosław Rzeszotek

Redaktor naczelny

Radosław Rzeszotek

Zastępczyni redaktora naczelnego

Kinga Baranowska (tel. 796 302 471)

REDAKCJA

Łukasz Buczkowski

Monika Chmielewska

Piotr Gajdowski

Arkadiusz Włodarski

Zdjęcia

Łukasz Piecyk

Korekta

Piotr Gajdowski

REKLAMA

Kinga Baranowska

(GSM 796 302 471).

Justyna Tobolska

(GSM 724 861 093),

reklama@tylkotorun.pl

Skład

Studio Tylko Toruń

Druk

Drukarnia Polska Press Bydgoszcz

ISSN 4008-3456

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.

Treści przedstawiane przez felietonistów są

wyłącznie ich poglądami a nie oficjalnym

stanowiskiem redakcji

***

Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia 4 lutego

1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Fundacja MEDIUM zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie

materiałów opublikowanych w “Tylko Toruń”

jest zabronione bez zgody wydawcy.

Tylko Toruń . 18 marca 2022


TYLKOTORUN.PL

PRACA

3

Stabilna praca w dobrej atmosferze

O działalności firm Nova Trading i Nova Metale oraz o poszukiwaniu nowych pracowników rozmawialiśmy z Andrzejem Gumowskim, dyrektorem

centrum serwisowego, Sławomirem Lipińskim, dyrektorem ds. gospodarki magazynowej i Karolem Królem, kierownikiem działu spawania

Zacznijmy od początku - czym zajmuje

się Nova Trading?

AG: To największy w Polsce dystrybutor

stali nierdzewnej i aluminium

oraz wiodący dostawca tych

materiałów w Europie. Oprócz

sprzedaży wyrobów hutniczych ze

stali nierdzewnej i aluminium zajmujemy

się również ich wstępną

obróbką – cięciem, szlifowaniem,

polerowaniem, spawaniem itp.

W praktyce zakres naszej działalności

jest bardzo szeroki.

KK: Branże przemysłowe,

z którymi współpracujemy,

to m.in. produkcja

maszyn i urządzeń dla

przemysłu spożywczego

i gastronomii, produkcja

sprzętu AGD, instalacji

i zbiorników dla przemysłu

chemicznego, środków

transportu, produkcja

balustrad i elementów

architektonicznych itd.

Czy Nova Metale działa

na tej samej zasadzie?

SL: Nova Metale to młodsza, siostrzana

spółka Nova Trading. To

również producent komponentów

ze stali nierdzewnej i aluminium

na potrzeby przemysłu, z tym że

ściślej sparametryzowanych – wykonanych

zgodnie ze specyfikacją

techniczną otrzymaną od klienta,

przeznaczonych dokładnie pod

konkretne zastosowanie. To, co różni

obie spółki i ma również wpływ

na charakter pracy np. magazyniera,

to przede wszystkim system

składowania materiałów. W Nova

Metale zostały zainstalowane dwa

nowoczesne automatyczne regały

wysokiego składowania przeznaczone

do blach oraz produktów

długich.

Nova Trading i Nova Metale

dynamicznie się rozwijają, przez

co prowadzimy ciągłą rekrutację

pracowników. Najczęściej szukamy

osób właśnie na wspomniane stanowisko

magazyniera.

‘‘Szukamy przede wszystkim ludzi

z odpowiednimi cechami charakteru.

Skrupulatność, obowiązkowość, samodzielność,

dobra organizacja pracy oraz chęć współpracy

i uczenia się są dla nas najbardziej istotne.

To chyba dość monotonne zajęcie?

Jak wygląda taka praca w rzeczywistości?

AG: Zakres wykonywanej pracy

na stanowisku magazyniera uległ

zmianie na przestrzeni lat. Stanowisko

to obecnie wyposażone jest

w szereg nowoczesnych narzędzi,

które czynią tę pracę lżejszą i bardziej

efektywną.

SL: Magazynier uczestniczy w przyjęciu,

załadunku, kompletacji i wydaniu

materiału. Osoba na tym stanowisku

w zależności od miejsca

wykonywanej pracy korzysta z automatów

do składowania materiału,

maszyn foliujących, wózków

widłowych, suwnic czy terminali

Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk

kodów kreskowych. Dzięki temu

praca jest różnorodna i w żadnym

wypadku nie jest monotonna.

A jeśli ktoś chciałby się sprawdzić

w pracy na innym stanowisku, czy

firma daje taką możliwość?

KK: Firma prowadzi rekrutację

w szerokim zakresie. Do działu

produkcji poszukujemy operatorów

wycinarek laserowych, ich

pomocników, operatorów pras krawędziowych,

spawaczy i ślusarzy.

Gwarantujemy pracę

na nowoczesnych maszynach

i urządzeniach.

Od kandydatów aplikujących

na stanowisko

operatorów wycinarek

laserowych oraz pras

Tylko Toruń . 18 marca 2022

krawędziowych oczekujemy

gotowości do

pracy w systemie trzyzmianowym,

a w przypadku

spawaczy i ślusarzy

- do pracy na dwie

zmiany.

AG: Poszukujemy też ludzi do obsługi

konkretnych linii produkcyjnych,

np. linii do cięcia zwojów na

arkusze i taśmy, linii do szlifowania

zwojów itp. Zespół obsługujący

linię produkcyjną to operator

i trzech pomocników. Praca na

tych stanowiskach nie wymaga specjalistycznego

wykształcenia. Tutaj

potrzeba przede wszystkim ludzi,

którzy chcą pracować.

SL: W tej chwili potrzebujemy pracowników

niekoniecznie z umiejętnościami,

które są potrzebne do

wykonywania określonej pracy,

bo tych możemy nauczyć. Szukamy

przede wszystkim ludzi z odpowiednimi

cechami charakteru.

Skrupulatność, obowiązkowość,

samodzielność, dobra organizacja

pracy oraz chęć współpracy i uczenia

się są dla nas najbardziej istotne.

To bardzo nowoczesne

podejście do rekrutacji.

Jak w takim razie

wygląda proces przyuczenia

pracownika?

I na jakie stanowiska

doświadczenie jest niezbędne?

SL: Na magazynie każdy

nowy pracownik

ma przydzielonego tzw.

opiekuna, który zajmuje

się szkoleniem nowo

zatrudnionych osób.

Szkolenie wstępne trwa

trzy miesiące.

KK: W przypadku kandydatów

wdrażanych na stanowiska

produkcyjne mamy taką samą

praktykę jak w magazynie. Dodatkowo

od pracowników na stanowiskach

CNC oczekujemy umiejętności

czytania rysunku technicznego

i posługiwania się narzędziami

kontrolno-pomiarowymi. Jeśli chodzi

o spawaczy, to szukamy pracowników

z umiejętnością spawania

stali nierdzewnej i aluminium.

Tu liczy się doświadczenie.

W jaki sposób można zgłosić się do

procesu rekrutacyjnego?

KK: Rekrutacje ogłaszamy na naszych

stronach internetowych, jak

również na portalach OLX oraz

PRACUJ.PL.

AG: Rekrutacje nie wynikają z rotacji

wśród pracowników, a z ciągłego

rozwoju firmy i potrzeby zwiększenia

zatrudnienia. Nova Trading istnieje

już 32 lata i z każdym rokiem

zatrudniamy coraz więcej osób.

Średni staż pracy wynosi 9 lat, co

najlepiej świadczy o naszej firmie

jako solidnym i stabilnym finansowo

pracodawcy. Dodam, że wynagrodzenie

zawsze jest wypłacane

w terminie i to również cenią sobie

nasi pracownicy.

Jakiego rzędu wynagrodzenie Państwo

oferują? Poza finansami coraz

częściej znaczenie mają dodatkowe

benefity, czy Wasi pracownicy też

mogą na nie liczyć?

SL: Wysokość wynagrodzenia

uzależniona jest od doświadczenia

oraz umiejętności kandydata.

Oprócz podstawowej pensji

często przyznajemy też premie

uznaniowe. Co ważne i nieczęsto

spotykane - współpracujemy z firmą,

która obsługuje nas w zakresie

serwisu odzieży roboczej oraz

środków ochrony indywidualnej.

Wynika to z faktu, że duży nacisk

kładziemy na bezpieczeństwo oraz

higienę pracy.

Ponadto firma zapewnia pracownikom

prywatną opiekę medyczną

w pełnym zakresie, stosuje

również dofinansowanie zajęć

‘‘Ponadto firma zapewnia

pracownikom prywatną opiekę medyczną

w pełnym zakresie, stosuje również

dofinansowanie zajęć sportowych,

oferuje paczki świąteczne dla dzieci,

wejściówki na sponsorowane imprezy

kulturalne i sportowe.

sportowych, oferuje paczki świąteczne

dla dzieci, wejściówki na

sponsorowane imprezy kulturalne

i sportowe. Pracownicy Nova

Trading mogą korzystać z dwóch

darmowych linii autobusowych

dostosowanych do godzin pracy

poszczególnych zmian. Niedawno

uruchomiliśmy też linię autobusową

do Nova Metale w Ostaszewie.

Nowi pracownicy mogą także dołączyć

do firmowych klubów sportowych

- rowerowego, klubu biegacza,

siatkówki, piłki nożnej i klubu

morsa.

Czyli stawiacie Państwo na relację

nie tylko z klientami, ale i ze swoimi

pracownikami.

KK: Ci, którzy szukają stabilnego

zatrudnienia, tutaj je znajdują.

To praca w przyjaznej atmosferze

i w dobrych warunkach – hale

magazynowe są ogrzewane, wyposażone

w zaplecze socjalne. Pracownik

nie przestąpi progu hali

produkcyjnej czy magazynu, dopóki

nie podpisze umowy o pracę.

Musi także przejść obowiązkowe

badania lekarskie oraz wymagane

szkolenia wewnętrzne.

AG: Niektórzy z naszych pracowników

zaczynali u nas praktyki szkolne

czy studenckie, a teraz mają już

kilkuletni staż pracy. U nas wykształcenie

czy wiek nie dyskwalifikuje

kandydata na pracownika. To,

co nas przekonuje, to jak już mówiliśmy

- jego cechy osobowościowe.

SL: Zapraszamy zatem wszystkich,

którzy są zainteresowani pracą

w szybko rozwijającej się firmie

działającej w ciekawej branży. Poszukujemy

pracowników, którzy

chcieliby współpracować z nami

jak najdłużej.


4

MIASTO

• TYLKOTORUN.PL

Od ponad dwóch dekad dla mieszkańców

W Czerniewicach Rada Okręgu istnieje od końca 2000 r. Co udało się zrobić w ostatnich miesiącach?

Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk

Kontynuujemy nasz cykl, w którym

przyglądamy się działalności

toruńskich Rad Okręgów. Tym

razem zajmiemy się okręgiem, w

którym rada funkcjonuje od samego

początku.

Dzięki działaniom Rady Okręgu Czerniewice to miejsce rozkwitnie na wiosnę.

Taka sytuacja występuje na

Czerniewicach. Po raz pierwszy

mieszkańcy tego okręgu wybrali

swoją radę w grudniu 2000 r., gdy

zaczęły one funkcjonować w Toruniu

jako jednostki pomocnicze.

- Nie sposób wymienić ogromu

podejmowanych, przez okres

prawie 22-letni, różnego typu inicjatyw.

Począwszy od działań charytatywnych,

organizacji zabaw

karnawałowych, festynów parafialno-osiedlowych

itp., które z czasem,

jak się okazało, miały bardzo

duży wpływ na integrację naszego

środowiska czerniewickiego –

mówi Wiesław Kania, przewodniczący

Rady Okręgu Czerniewice.

Gdy ponad 20 lat temu Rada zaczęła

funkcjonować, 90 proc. dróg

na tym obszarze stanowiły drogi

gruntowe. Brakowało chodników,

kanalizacji sanitarnej, kompletnego

oświetlenia ulic, placu zabaw czy

też sali gimnastycznej przy Szkole

Podstawowej nr 34. Z każdym

rokiem na osiedlu dokonywały się

istotne zmiany.

A co zrobiono w ostatnim czasie?

- Dzięki zachowaniu ciągłości

funkcjonowania rady mogliśmy

płynnie kontynuować wcześniej

podjęte działania. Jednym z pierwszych

i najważniejszych zadań było

zgłoszenie projektów inwestycyjnych

z terenu Czerniewic do ujęcia

ich w budżecie miasta Torunia

na rok 2022 oraz zaangażowanie

się w rozpropagowaniu informacji

o wzięciu udziału w głosowaniu

mieszkańców Czerniewic na projekty

do Budżetu Obywatelskiego

na 2022 r. – wyjaśnia przewodniczący.

Oprócz tego udało się po ustaleniach

z Biurem Ogrodnika Miejskiego

UMT przesadzić drzewka

i częściowo przyciąć krzewy na

skrzyżowaniu ulic Włocławskiej i

Solankowej, dzięki czemu poprawiła

się widoczność pieszych oraz

kierowców. Z okazji Narodowego

Święta Niepodległości członkowie

Rady włączyli się w organizację plenerowego

ogniska, podczas którego

mieszkańcy osiedla śpiewali pieśni

patriotyczne.

Pod koniec listopada zeszłego

roku wykonano zieleń ozdobną

przy ul. Zdrojowej. To zadanie wykonano

w ramach środków pochodzących

z Budżetu Obywatelskiego.

- W ramach interwencji (wśród

których są też zgłoszenia mieszkańców)

przekazujemy różne sprawy w

zależności od ich charakteru, najczęściej

e-mailowo wraz ze zdjęciami

(również telefonicznie) do

odpowiednich instytucji, np. do:

MZD - łatanie dziur na ulicach,

przywrócenie wyłączonych latarni

ulicznych w miejscach wymagających

niezwłocznego doświetlenia

z uwagi na bezpieczeństwo mieszkańców;

MOSiR-u - usunięcie zerwanego

banera; Wydziału Gospodarki

Komunalnej Urzędu Miasta

- usunięcie rozsypanej soli przez

służby drogowe z rabaty kwiatowej;

Wydziału Środowiska i Ekologii

Urzędu Miasta – usunięcie zwisającego

konaru drzewa nad chodnikiem

– dodaje Kania.

W najbliższym czasie Rada

Okręgu Czerniewice planuje wystosować

pismo do MOSiR-u dotyczące

naprawienia i przeglądu

ławek, uzupełnienia kory ogrodowej

pod urządzenia do ćwiczeń

ogólnorozwojowych typu New Age

Fit przy ul. Solankowej oraz innych

prac porządkowych na tym terenie.

- Dzisiaj mieszkańcy Czerniewic

od pierwszych dni, bez wahania,

dzięki swojej kreatywności,

wrażliwości i otwartości włączyli

się w niesienie pomocy dla Ukrainy.

Najwyższe słowa uznania dla

wszystkich osób, które w odruchu

serca i odpowiedzialności wzięły na

siebie ciężar organizacji powyższej

pomocy oraz tych, które wspierają

te działania. Na mieszkańców Czerniewic

zawsze można liczyć! - deklaruje

przewodniczący Kania.

REKLAMA

Tylko Toruń . 18 marca 2022


TYLKOTORUN.PL

MIASTO

5

Nowy regulamin,

nowe stawki

Kto najbardziej zyska na nowym regulaminie płac w Urzędzie Miasta?

Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk

Nawet do 8300 zł brutto – tyle

będą zarabiać urzędnicy pracujący

w toruńskim Urzędzie Miasta.

To efekt wprowadzenia nowego

regulaminu wynagradzania pracowników.

Nowe przepisy obowiązują od

17 marca. Zmieniają one regulacje

obowiązujące w toruńskim magistracie

od grudnia 2019 r., przy

okazji modyfikując także niektóre

przepisy wprowadzone już podczas

pandemii koronawirusa. Wtedy

właśnie tymczasowo ustalono, że

datę wypłaty nagród ustala prezydent

miasta. W nowym regulaminie

powrócono do poprzednich

przepisów, mówiących o tym, że

nagroda musi być wypłacona w

ciągu 14 dni od podjęcia decyzji o

jej przyznaniu. Wyjątkiem są grudniowe

nagrody - te wypłaca się do

końca roku.

- Z uwagi na zmianę tabeli

„Kwoty minimalnego miesięcznego

poziomu wynagrodzenia zasadniczego

ustalonego w kategoriach

zaszeregowania”, która stanowi załącznik

do Rozporządzenia Rady

Ministrów z dnia 25 października

2021 r. w sprawie wynagradzania

pracowników samorządowych, konieczne

było dostosowanie Regulaminu

wynagradzania pracowników

Urzędu Miasta Torunia – tak powód

zmian wyjaśnia Anna Kulbicka-Tondel,

rzecznik prasowy prezydenta

Torunia.

Z racji tego, że regulamin wynagradzania

to dokument ważny dla

pracowników, zdecydowano się na

wprowadzenie tekstu jednolitego, a

nie tylko na wydawanie kolejnych

zmian do już obowiązującego dokumentu,

tak jak to było w ostatnich

latach.

- Taka forma jest bardziej czytelna

dla pracowników – uważa

rzecznik.

Urząd Miasta poszukuje nowego zastępcy skarbnika. Może on

zarobić nawet ponad 8 tys. zł.

Zapewne najbardziej interesującą

pracowników urzędu częścią

regulaminu jest załącznik z tabelą

miesięcznych stawek wynagrodzenia

zasadniczego. Bez zmian pozostają

kategorie zaszeregowania,

są tak jak dotychczas dwadzieścia

trzy. Zmodyfikowano natomiast

same kwoty. Wcześniej pracownik

będący w pierwszej kategorii mógł

dostać tylko 2600 zł brutto. Teraz

już w tej kategorii będzie można

zarobić, w zależności od wymiaru

etatu, nawet 3100 zł. Inaczej wygląda

także stawka minimalnej kwoty.

W starym regulaminie kwota 2600

zł obowiązywała do piętnastej kategorii,

co oznaczało, że dopiero

od stanowiska starszego specjalisty

można było liczyć na to, że ta

kwota wzrośnie do poziomu 2700

zł. Obecnie minimalne „widełki”

płacowe zmieniają się już przy

przejściu na siódmą kategorię, więc

już poborca czy pracownik pomocy

administracyjnej może dostać, jeśli

zostanie przeszeregowany, co najmniej

2650 zł.

Podwyżki mogą wynieść nawet

500 zł, w zależności od tego, jaki

wymiar etatu wypełnia dany pracownik.

Najwięcej może zarobić

sekretarz oraz zastępca skarbnika

miasta – do 8300 zł. Dyrektor działu

może liczyć na pensję o wysokości

do 7900 zł, zaś jego zastępca,

a także miejski rzecznik konsumentów

– do 7500 zł, tyle samo co

główny księgowy i miejski konserwator

zabytków. Radcy prawni zarabiać

będą do 7100 zł, zaś inspektorzy

– do 6300 zł.

Zwiększono także zakres kwot

dodatku funkcyjnego, od 880 zł do

3300 zł, nadal pozostaje dziewięć

stawek.

Drobna zmiana nastąpiła, jeśli

chodzi o awanse. Dotychczas

przepis mówił o tym, że danego

pracownika można awansować

nie częściej niż raz na 3 lata. Teraz

do tego zapisu wprowadzono jedno

słowo – „zasadniczo”, co daje

pewną możliwość do wyjątków w

awansowaniu.

Wprowadzenie nowego regulaminu

zbiega się z trwającym

naborem na stanowisko zastępcy

skarbnika miasta oraz do pracy w

Wydziale Środowiska i Ekologii

oraz Wydziału Ochrony Ludności.

REKLAMA

Tylko Toruń . 18 marca 2022


6

MIASTO

• TYLKOTORUN.PL

Klienci są załamani

Niedobory w zakresie globalnej

podaży węgla są coraz bardziej

wyraźne, a cierpią na tym przede

wszystkim

portfele zwykłych

mieszkańców.

Od

czasu wybuchu

wojny na

Ukrainie ceny

materiałów

opałowych

gwałtownie

wzrosły. Nie

inaczej jest

także w Toruniu.

Skutki ekonomiczne rosyjskiej

inwazji na Ukrainę zaczynają być

coraz bardziej dotkliwe – nie tylko

dla naszych wschodnich sąsiadów.

Opału zaczyna brakować, a wśród

mieszkańców narasta panika, co

tylko intensyfikuje problemy z dostępnością

węgla. Lokalni dostawcy

przyczyn szukają w trwającym

konflikcie na Ukrainie.

- Prawdopodobnie problem wynika

z ograniczenia dostaw węgla z

REKLAMA

Brakuje węgla, a ceny rosną z dnia na dzień

Monika Chmielewska | fot. Łukasz Piecyk

Rosji. Poniekąd sami klienci, niepotrzebnie

panikując, przyczyniają

się do tej sytuacji. Podobnie było

z paliwem,

ale to było

chwilowe,

a problemy

‘‘- Poniekąd sami klienci, niepotrzebnie

panikując, przyczyniają się do tej sytuacji.

z węglem

trwają już

od jakiegoś

czasu.

Do tej pory

mieliśmy

czas oczekiwania

na

zamówienie kilka dni, teraz wynosi

on kilka tygodni. To wszystko

wpływa oczywiście na ceny materiałów

opałowych – komentuje

właściciel firmy Węglokoks przy

Szosie Chełmińskiej w Toruniu.

Cena węgla za tonę przekroczyła

już w kujawsko-pomorskim

Podobnie było z paliwem, ale to było

chwilowe, a problemy z węglem trwają już

od jakiegoś czasu.

2 tys. zł. Zaledwie kilka miesięcy

temu wynosiła natomiast 800 zł –

900 zł za tonę, co oznacza ponad

100 proc. wzrostu. Najdotkliwsze

podwyżki dotyczą wysokokalorycznego

ekogroszku. Na jesieni

zeszłego roku jego cena nie przekraczała

1,2 tys. zł za tonę. Teraz

dochodzi do 2,2 tys. zł – i z każdym

dniem rośnie.

– Mamy to, co leży zgromadzone

na hałdach, ale nic nowego

nie przychodzi. Wojna ograniczyła

transport koleją. Ceny rosną z

dnia na dzień, klienci są załamani

– mówi właściciel jednego z toruńskich

składów węgla. – Co nam

pozostaje? Czekać, albo brać gdzie

indziej, ale to będzie jeszcze gorzej.

Na dzień dzisiejszy węgla z polskich

kopalni nie opłaca się brać,

bo najtańszy to 2,5 tys. zł za tonę,

a do tego trzeba jeszcze doliczyć

przecież transport.

Jeden z pracowników składu na

Batorego tłumaczy, że wszystkie

‘‘- Na dzień dzisiejszy węgla z polskich

kopalni nie opłaca się brać, bo najtańszy

to 2,5 tys. zł za tonę, a do tego trzeba

jeszcze doliczyć przecież transport.

Nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja w najbliższym czasie miała

się poprawić. Problemy dotyczą całego kraju.

elektrociepłownie w Polsce ogrzewane

były węglem z Rosji. Teraz,

gdy go brakuje, wykorzystują węgiel

z polskich kopalni.

– Wszystko to, co wydobywamy

w Polsce, idzie na

elektrociepłownie i dlatego

polski węgiel jest niedostępny.

Ekogroszku nie mamy w ogóle.

Ostatnia dostawa to węgiel

orzech, to słaby materiał. Supermarkety

też już reglamentują

ekogroszek, sprzedają go

podobno po 2,6 tys. zł za tonę –

opowiada przedstawiciel toruńskiej

Spółki Rakoczy.

Właściciele składów węgla w

Toruniu nie potrafią odpowiedzieć

na pytanie, co dalej.

– Klienci są załamani, ale co

mają robić? Jak muszą, to kupują

tyle, ile potrzebują na przetrwanie.

Ale kto wie, jak to się wszystko potoczy,

przecież ta wojna nie będzie

trwała kilka tygodni, tylko lata…

– podsumowuje pracownik składu

przy ul. Batorego.

Tylko Toruń . 18 marca 2022


TYLKOTORUN.PL

TEMAT NUMERU

7

Bracia i siostry

Uciekli, ale muszą wrócić. Bo pobór do wojska, bo brakuje rąk do pracy przy zwłokach, bo wróg się nie wycofuje...

Dima i Katia nie chcą być bohaterami, ale i tak nimi zostaną

O tej porze roku step nie jest romantyczny,

nie ma po co tam

wracać. Zimno co dnia, w nocy

lepiej spać przy kaloryferze, dziur

w drogach przybywa, a gdy wieje,

o mało głowy nie urwie. Kto

stamtąd w przedwiośnie trafił do

Torunia, ten za stepem nie zatęskni.

Ale trzeba wsiadać do pociągu

i wracać na wschód, bo ojczyzna

wzywa – chłopców jak malowanych,

dziewczyny krasawice. Na

wojnę – po śmierć.

Dima - nie jest zbyt wysoki,

podczas komisji wojskowej

zaszeregowano go

jako potencjalnego czołgistę.

Ma drobne ręce, nosi luźne

ciuchy, świetnie włada angielskim

– dostał wezwanie.

Ma niezwłocznie stawić się

w przypisanym do miejsca

zamieszkania posterunku

wojska lub innym najbliższym

punkcie poborowym

ukraińskiej armii.

Katia - ma w sobie naturalny

wdzięk - długie włosy, oczy jak u

łani, smukłą sylwetkę, paznokcie

w kolorze trzewików... i spocone

dłonie. To ona będzie zajmować się

ciałami zamordowanych rodaków

– stwierdzi przyczynę zgonu, poda

dowód, zrobi wpis do akt.

* * *

‘‘O szóstej rano zadzwoniła do mnie

przyjaciółka z płaczem i pytaniem „gdzie

jesteś”. Mówię: śpię w domu. Dopiero po

chwili zrozumiałam, co się stało. Że jest

wojna, że strzelają i zabijają ludzi.

Ich życie podzieliło się już na

zawsze na dwie części. Na przed i

po wojnie. Niby potrafili się z nią

oswoić, oglądając codzienne relacje

z frontu w Donbasie. Służyło tam w

ciągu ośmiu lat działań zbrojnych w

sumie kilkaset tysięcy Ukraińców.

Oni przywykli do ciężaru karabinu

na ramieniu, do okopów, bandaży,

wycia syren, świstu pocisków.

Większość z nich dziś już walczy na

froncie. Bo to oni, weterani, czwórkami

prosto do piekła wysyłają rosyjskich

najeźdźców. Czasem napiszą

wiadomość do rodziny, rzadziej

do kolegów. Że żyją i wciąż walczą,

że też zimno, jak to w stepie. I że jebać

Putina.

- Co ze mnie za Kozak? Jako

dziecko nie bawiłem się plastikowym

karabinem, tylko latarką i latawcami.

Pewnie dlatego znam się

na serwisie sprzętu elektronicznego

– krzywi się Dima, który pod Toruniem

osiedlił się osiem miesięcy

temu. - Mam dwadzieścia pięć lat,

nie mam żony ani dzieci. Mam za

to czternastoletnią siostrę, Daryę, z

którą mama próbuje dostać się do

Turcji. Nie mam z nimi od trzech

dni kontaktu. Ostatni raz słyszeliśmy

się, gdy dzwoniła, że wsiadają

do pociągu w Wołgogradzie. Pewnie

rozładował im się telefon... A

tata? Tata nie żyje od dwóch

lat. Zawał.

Dima dostał wezwanie

poborowe w dniu, kiedy

polski pracodawca zaproponował

mu podwyżkę, byleby

tylko został na miejscu

pracy. Przyjechał do Polski

wyłącznie dla pieniędzy, bo

dzięki nim rodzina w Ukrainie

mogła żyć na naprawdę

dobrym poziomie. Parę lat i

stać by ją było na kupno niewielkiego

mieszkania.

- Teraz śpię z komórką w dłoni,

czekając na wiadomość od mamy

albo siostry – dodaje Dima. - Nie

myślę o niczym innym, tylko o

nich, no i o wojnie. Lada dzień wracam

do domu, zgłoszę się do wojska,

choć boję się tak bardzo, że nie

potrafię opanować drżenia głosu.

Czekam tylko na sygnał, że mama

i Darya są w Turcji. Tam już nic im

Tylko Toruń . 18 marca 2022

‘‘Do każdego wagonu wchodzi tyle

ludzi, że nie ma dosłownie jak się ruszyć.

Matki przestały już próbować do nich się

dostać. Mnóstwo małych dzieci zostało

po prostu zagniecionych przez tłum.

się nie stanie.

Ukraina potrzebuje nie tylko

mężczyzn – potrzebuje tych, którzy

się mogą przydać. Płeć nie ma znaczenia.

- Przed wojną pracowałam i

studiowałam w Charkowie – mówi

Kateryna Berezhanska, której ukraińsko-polską

granicę udało się

przekroczyć już drugiego dnia wojny.

- Miałam ogromne szczęście,

bo kiedy wybuchła wojna, byłam u

mamy we Lwowie. O szóstej rano

zadzwoniła do mnie przyjaciółka z

płaczem i pytaniem „gdzie jesteś”.

Mówię: śpię w domu. Dopiero po

chwili zrozumiałam, co się stało.

Że jest wojna, że strzelają i zabijają

ludzi.

Kateryna Berezhanska jest patologiem

sądowym. Miała lada miesiąc

skończyć staż, który miał dać

jej uprawnienia do pracy w zawodzie.

- Czy to dziwne, że postanowiłam

zostać patologiem? Czy kobieta

pasuje do tego zajęcia? - uśmiecha

się smutno Kateryna. - U nas

w Ukrainie sporo kobiet jest patologami.

Normalna praca. Nie dla

każdego, ale za to pewna.

Na wojnie to już jednak nie takie

normalne zajęcie. Bo teraz, jak

nigdy, potrzeba takich właśnie rąk

do pracy. Ojczyzna wzywa każdego,

kto ze śmiercią ma obycie.

- Żeby przejść na granicę, czekałam

łącznie szesnaście godzin, ale

kiedy wreszcie dotarłam do rodziny

w Toruniu, poczułam ulgę, ale

niepełną – dodaje Kateryna. - Do

przejścia granicznego doprowadziła

mnie mama, była z nami też

moja młodsza siostra. Kiedy mama

miała pewność, że dostaniemy się

do Polski, pożegnała nas i wróciła

do Lwowa. Do babci... Obie postanowiły

zostać. Czy uciekną? Nie,

nie zrobią tego. Przestaliśmy już je

nawet przekonywać.

Po dwóch tygodniach od dotarcia

Kateryny do Torunia, przyszła

do niej wiadomość od prowadzącego

staż: wracaj, jeśli chcesz zdobyć

uprawnienia; przydasz nam się;

wracaj natychmiast.

Kateryna wróciła – w pobliże

dworca kolejowego we Lwowie,

który dziś już nie wygląda, jak

pierwszego dnia rosyjskiej inwazji.

- Nie było ani jednego pociągu,

w którym ktoś by nie stracił życia –

zawiesza głos Kateryna. - Żeby się

do niego dostać, ludzie są gotowi na

wszystko. Są bójki, groźby, wybite

zęby... Do każdego wagonu wchodzi

tyle ludzi, że nie ma dosłownie

jak się ruszyć. Matki przestały już

próbować do nich się dostać. Mnóstwo

małych dzieci zostało po prostu

zagniecionych przez tłum.

Niewiele lepiej sytuacja wygląda

przed granicą. Tam też dochodzi

do przemocy, gróźb, czasem nawet

słychać pojedyncze strzały. Walka

o życie ma zawsze najstraszniejsze

oblicze.

- Cały czas myślę, jak

mama i Darya sobie poradzą,

jeśli zginę – zastanawia

się Dima. - Poprosiłem

polskiego kolegę,

żeby w razie czego pomógł

im znaleźć pracę

w Toruniu. Zostawiam

tu dla nich samochód i

opłacony na pół roku z

góry pokój, który wynajmowałem.

Zawsze to coś na początek,

no nie?

* * *

W chwili, kiedy oddajemy ten

tekst do druku, Kateryna jest we

Lwowie. Rozpoczęła pracę. Dima

przechodzi podstawowe szkolenie

wojskowe. Na razie jest na liście

rezerwistów czołgistów. Póki co

Ukraina ma więcej ludzi niż czołgów.

Mama i siostra do dziś się nie

odezwały.

- Jeśli ktokolwiek sądzi, że my się

poddamy, jest w błędzie – te słowa

wypowiedziała zarówno Kateryna,

jak i Dima. - Ruscy żołnierze boją

się naszych chłopaków. My walczymy

o życie i wolność. Wygramy. To

pewne. Chwała Ukrainie!


8

PROMOCJA

• TYLKOTORUN.PL

Торунь для України

Інформаційно -

рецепційні пункти

|

Toruń dla Ukrainy

На вокзалі Торунь Головний та

в готелі«Коперник» за адресою

вул. Воля Замкова (Wola Zamkowa)працюють

Інформаційно-

-рецепційні пункти для

громадян України, які

шукають допомоги в Куявсько-

-Поморському воєводстві.

Інформаційний пункт на залізничному

вокзалі Торунь Головний

створений міською владою

і працює цілодобово. Його

обслуговують дві особи, одна

з яких розмовляє українською.

Військовослужбовці територіальної

оборони чергують вночі

з 22:00.

Другий інформаційно-рецепційний

пункт прийому знаходиться

в готелі «Коперник» за

адресою вул. Воля Замкова 16

(Wola Zamkowa 16). Окрім надання

інформації, він пропонує

100 ліжок для ночівлі громадян

України. Біженці можуть залишитися

там і переночувати

декілька днів, а потім будуть

перевезені у пункти призначення,

визначені Куявсько-Поморським

воєводським управлінням

у Бидгощі.

Przyjąłeś uchodźców? Zgłoś to do MOPR

Mieszkańców torunian, którzy

przyjęli uchodźców z Ukrainy,

prosimy o zgłaszanie tego faktu

do MOPR. Pozwoli to lepiej zorganizować

pomoc dla tej grupy

osób.

Rośnie liczba obywateli Ukrainy

uciekających przed wojną do

Polski. Na udzielenie im wsparcia

i schronienia zdecydowało się także

bardzo wielu mieszkańców Torunia.

Mieszkańcy udostępniają ukraińskim

rodzinom pokoje lub całe

mieszkania, pomagają w adaptacji

w nowym środowisku i załatwianiu

koniecznych formalności. Warto

podkreślić, że wielu przybyszów od

początku deklaruje chęć szybkiego

usamodzielnienia się, podjęcia

pracy i wynajęcia mieszkania na

własny koszt. Są i tacy, którzy stracili

w Ukrainie wszystko, będą więc

z pewnością potrzebowali więcej

czasu na odnalezienie się w nowych

warunkach.

Obecność tak dużej grupy

uchodźców w Toruniu wiąże się

z koniecznością zapewnienia im

pakietu podstawowych usług bytowych

– od opieki medycznej, pomocy

w znalezieniu pracy, edukacji

i rozrywki po odbiór opadów komunalnych.

Dlatego prosimy osoby, które

przyjęły pod swój dach obywateli

Ukrainy, o zgłoszenie tego faktu

do bazy prowadzonej przez Miejski

Ośrodek Pomocy Rodzinie w Toruniu.

Dane takie pozwolą oszacować

skalę migracji i ułatwią kontakt

w codziennych sprawach, szczególnie

po wejściu w życie rządowej

ustawy o pomocy uchodźcom

z Ukrainy.

Kontakt do Miejskiego Ośrodka Pomocy

Rodzinie w Toruniu:

numer telefonu 56 65085 65

wew. 152 w godz. 10:00-14:00

adres e-mail:

d.napiorkowska@mopr.torun.pl

osobiście w siedzibach ośrodka,

czynnych od poniedziałku do piątku

w godz. 7:30 -15:00:

- Siedziba główna MOPR, ul.

Słowackiego 114,

- Rejon Pomocy Środowiskowej

I, ul. Mickiewicza 30,

- Rejon Pomocy Środowiskowej

II, ul. Poznańska 52 (I piętro),

- Rejon Pomocy Środowiskowej

III, ul. Fałata 34/36 (budynek przychodni,

II piętro),

- Rejon Pomocy Środowiskowej

IV, ul. Rydygiera 30/32 (I piętro).

Безкоштовний проїзд у міському

транспорті для біженців

Біженці з України зможуть

користуватися безкоштовним

громадським транспортом з 4

березня 2022 року – рішення

ухвалили під час позачергової

сесії Торуньської міської ради 3

березня 2022 року.

Безкоштовний проїзд діятиме

до 31 травня 2022 р. Залежно від

ситуації ця дата може змінитися.

Постанова набирає чинності

з наступного дня після її

прийняття, тобто 4 березня 2022

року.

Документи, що дозволять вам

подорожувати безкоштовно:

1.паспорт

2. посвідчення особи, видане

органом Прикордонної служби

3. згода, видана органом

Прикордонної служби, що

дозволяє перебувати на території

Республіки Польща.

Ці документи повинні

підтверджувати перетин

українсько-польського кордону

після 24 лютого 2022 року.

Більше інформації: www.torun.pl

Tylko Toruń . 18 marca 2022


TYLKOTORUN.PL

PROMOCJA

9

Wspomóżmy łucczan

Ні війні!

ПРЕЗИДЕНТ ТОРУНЯ МІХАЛ ЗАЛЕСЬКИЙ:

Драматичні події в Україні шокували

увесь світ. Майже 77 років після

закінчення Другої світової війни

ми знову зіткнулися з кривавим

конфліктом поблизу кордонів Польщі.

Ми з болем дивимося на зображення

обстріляних українських будинків

і людей, які ховаються у підвалах і

сховищах. Переживаємо за долю тисяч

громадянок і громадян України, які

тікають від війни до Польщі та сусідніх

країн. Героїчних матеріі з дітьми, що

прямують до кордону у виснажливій

подорожі. Цими днями ми з непокоєм

думаємо і про мешканців міста-

-партнера Луцьк. І в листі, і в особистій

телефонній розмові я запевнив міського

голову Ігоря Поліщука про готовність

Торуня надати їм усіляку підтримку з

нашого боку.

PREZYDENT TORUNIA MICHAŁ ZALESKI:

Цими днями викликає повагу ставлення

поляків, зокрема сотень торунянок

та торунян, які негайно вирушили на

допомогу нашим східним сусідам. Щиро

дякую за всю вашу самовідданість та

громадські ініціативи. Вони є вагомою

підтримкою дій державних та місцевих

органів влади, котрі у нинішній ситуації,

що загострюється, самі не витримали

би великих матеріально-технічних та

фінансових витрат на допомогу сотням

тисяч біженців з України. Важливий

також і людський вимір цієї підтримки –

жодна установа не може замінити вашу

сердечність, гостинність та турботливий

дар супроводу тих, хто втратив спокій,

притулок, а іноді й своїх близьких.

Продовжуймо нести це добро та будьмо

готові допомагати біженцям протягом

наступних тижнів, а може й місяців.

Ні війні! Ні агресії! ТАК миру та

солідарності з Україною! Перемагаймо

зло добром!

Miasto partnerskie Torunia, Łuck, zostało

dotknięte działaniami wojennymi,

ostrzelano rakietami tamtejsze lotnisko

– informują media.

W piątek 11 marca 2022 r. rano na lotnisko

w Łucku spadły rakiety – skutki

eksplozji odczuwalne były na pobliskich

osiedlach. Taki atak dotknął już miasto na

początku wojny, jeszcze w lutym. Mieszkańcy

ewakuują się ze zniszczonych domów

i mieszkań, wyjeżdżają z miasta. Na

głównych drogach Łucka są barykady i posterunki,

gdzie sprawdza się każde auto.

Działają też bataliony, których członkowie

patrolują ulice miasta.

Z Łucka płyną prośby o wsparcie – są

to konkretne wskazania, co jest najbardziej

potrzebne: noktowizory, termowizory, lornetki,

latarki na czoło, apteczki standard

NATO, krótkofalówki, baterie, powerbanki,

śpiwory, materace, karimaty, bielizna

i skarpety termiczne, naczynia jednorazowe

itp. Brakuje też leków, w tym szczególnie

z insuliną.

W Toruniu wciąż trwają zbiórki darów

dla Ukrainy, w tym i dla Łucka. 6

marca 2022 r. miasto wysłało transport

najpotrzebniejszych rzeczy dla mieszkańców

Łucka. Zbiórki, koordynowane przez

MOPR, prowadzone są w 54 lokalizacjach:

w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych,

w CKU, jednostkach MOPR-

-u oraz w Centrum Targowym Park.

Nie dla wojny!

Dramatyczne wydarzenia w Ukrainie zaszokowały

cały świat. Niespełna 77 lat od

zakończenia II wojny światowej mierzymy

się ponownie z krwawym konfliktem

u polskich granic. Patrzymy wstrząśnięci

na obrazy atakowanych ukraińskich domów

i ludzi ukrywających się w piwnicach

i schronach. Bolejemy nad losem tysięcy

obywatelek i obywateli Ukrainy uciekających

przed wojną do Polski i krajów sąsiednich.

Heroicznych matek z dziećmi podążających

do granicy w wyczerpujących

wędrówkach. Z niepokojem myślimy też

w tych dniach o mieszkańcach partnerskiego

miasta Łucka. Zarówno w liście, jak

i osobistej rozmowie telefonicznej zapewniłem

mera Łucka Ihora Poliszczuka o gotowości

Torunia do udzielenia im wszelkiego

możliwego z naszej strony wsparcia.

Budująca jest w tych dniach postawa Polaków,

w tym setek torunianek i torunian,

którzy z miejsca ruszyli na pomoc naszym

wschodnim sąsiadom. Serdecznie Państwu

dziękuję za wszystkie akty ofiarności i oddolne

akcje. Są one istotnym wsparciem działań

podejmowanych przez instytucje rządowe

i samorządowe, które w obecnej, eskalującej

sytuacji nie byłyby w stanie udźwignąć same

kosztów logistycznych i finansowych pomocy

dla setek tysięcy uchodźców z Ukrainy.

Istotny jest też ludzki wymiar tego wsparcia

– żadna instytucja nie zastąpi Państwa serdeczności,

gościnności i daru opiekuńczego

towarzyszenia tym, którzy utracili spokój,

dach nad głową, a czasem i bliskich. Trwajmy

w tym dobru i bądźmy przygotowani na

pomoc uchodźcom przez kolejne tygodnie,

a może i miesiące.

Nie dla wojny! Nie dla agresji! TAK dla

pokoju i solidarności z Ukrainą! Zło dobrem

zwyciężajmy!

Tylko Toruń . 18 marca 2022


10 PROMOCJA

• TYLKOTORUN.PL

Надання ідентифікаційного коду (PESEL) у Торуні

16 березня 2022 року розпочинається реєстрація біженців з України, які бажають залишитися в Польщі та отримати ідентифікаційний код

(PESEL). У Торуні це можна зробити в трьох стаціонарних пунктах та одному мобільному.

на місці згідно з інструкцією -

форми доступні польсько-українською

та польсько-російською

мовами (форму можна буде завантажити

внизу сторінки).

2. Заповніть одну заявку на

одну особу. Для дітей заявку заповнюють

батьки або тимчасові

опікуни.

3. Заповніть заявку латинським

алфавітом.

4. Прикріпіть одну кольорову

біометричну фотографію. Ви

можете безкоштовно зробити

фотографію у всіх трьох пунктах.

5. Візьміть із собою проїзні

документи, документи, що підтверджують

перетин польського

кордону, свідоцтва про народження

дітей або інші документи,

які підтверджують вашу особу.

Якщо у вас немає документів, ви

маєте написати відповідну заяву.

6. Заявники, які досягли 18

років, а також діти віком від 12

років повинні бути присутніми

особисто.

7. В осіб старше 12 років братимуться

відбитки пальців.

Які документи ви отримаєте?

Хто може подати заявку?

Ви можете отримати номер

PESEL, якщо:

• ви є громадянином України

або

• ви громадянин України і маєте

Картку Поляка, або

• ви є членом родини громадянина

України, який має

Картку Поляка, або

• ви є дружиною/чоловіком

громадянина/громадянки

України, але не маєте громадянства

України

і прибули в період з 24 лютого

2022 року на територію Польщі

безпосередньо з території України

у зв’язку з бойовими діями.

Термін протягом якого можна подати

заявку на присвоєння PESEL

До 60 днів з дня в'їзду на територію

Польщі

Як отримати номер PESEL в Торуні?

Вам необхідно записатися

на прийом (будь-яким зручним

способом):

• онлайн - www.rezerwacja.

torun.pl - вкладка "PESEL

ДЛЯ ГРОМАДЯН УКРАЇ-

НИ"

• за телефоном: 56 611 83 58

(дзвінки лише польською

мовою)

• на місці - у порядку черги за

наявності вільних дат

Де ви можете залишити заявку?

Ви можете подати заявку за

наступними адресами:

1) відділ Департаменту адміністративних

справ (Wydział

Spraw Administracyjnych)

• адреса: ul. Stefana Batorego

38/40;

• графік роботи: пн-пт 7.30-

18.00 та сб. (19.03) 8.00-16.00;

• 4 стійки для звернень;

2) інформаційний пункт в

торговому центрі «Plaza»

• адреса: ul. Władysława

Broniewskiego 80;

• графік роботи: пн-пт 9.00-

17.00 та сб (19.03) 8.00-16.00;

• 2 стійки для звернень;

3) інформаційний пункт

в торговому центрі «Atrium

Copernicus»

• адреса: ul. Stanisława

Żółkiewskiego 15;

• графік роботи: пн-пт 9.00-

17.00 та сб (19.03) 8.00-16.00;

• 1 стійка для звернень;

4) мобільний пункт – пересуватиметься

між місцями тимчасового

житла для українців – з

16.03 працюватиме у Міжнародному

центрі зустрічей для молоді

(Międzynarodowy Centrum

Spotkań Młodzieży) – пн-пт 9.00-

17.00, сб 8.00-16.00

Як дістатися до пунктів громадським

транспортом?

1) відділ Департаменту адміністративних

справ (Wydział

Spraw Administracyjnych)

• зупинка «Szpital Miejski»:

трамвай: 2, 4

• зупинка «Świętopełka»: автобус:

24, 26, 34, 40, C; трамвай:

2, 4

2) Торговий центр «Plaza»

• зупинка «Plac Skalskiego»: автобус:

26, 34, 36, 40; трамвай:

2, 5

3) Торговий центр «Atrium

Copernicus»

• зупинка «Dworzec Wschodni»

(ul. Żółkiewskiego): автобус:

15, 19, 22, 23, 26, 29, 31

• зупинка «Dworzec Wschodni»

(ul. Skłodowskiej-Curie): автобус:

21, 30, 33, 34, 35, 37, 40,

42

• зупинка «Dworzec Wschodni»

(ul. Skłodowskiej-Curie):

трамвай: 2, 4

Покрокова процедура подання

заявки:

1. Завантажте бланк заявки,

роздрукуйте та заповніть або

заповніть роздруковану заявку

1) підтвердження надання номера

PESEL

2) підтвердження надання

електронного профілю (якщо ви

повнолітній та вказали в додатку

номер мобільного телефону та

адресу електронної пошти).

Коли ви зможете отримати ці

документи?

Під час прийому, без зайвих

затримок.

Оплата

Процедура надання PESEL,

включно з отриманням документів

є повністю безкоштовною

У всіх пунктах присвоєння

номерів PESEL, після його отримання,

можна буде також подати

заявку на фінансову допомогу

(для сім’ї, з освітньою метою,

для старту у Польщі). Розглядатиме

заявки Toruńskie Centrum

Świadczeń Rodzinie.

Tylko Toruń . 18 marca 2022


TYLKOTORUN.PL

Na bruk?

Pomoc nie dla wszystkich uchodźców. Czy część z nich

będzie musiała opuścić miejsca zakwaterowania?

Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk

MIASTO

11

Czy część uchodźców z Ukrainy

będzie musiała opuścić przygotowane

przez samorządy miejsca

tymczasowego zakwaterowania?

Wszystko przez ustawę, która pomoc

gwarantuje tylko tym, którzy

przekroczyli bezpośrednio granicę

polsko-ukraińską. Samorządowcy

nie wiedzą, jak w związku

z tym mają traktować pozostałe

osoby. Nie wie też sam Urząd Wojewódzki,

który pytany o zakwaterowanie

dla nich odsyła nas do

ministerstwa.

W sobotę sejm przyjął ustawę

o pomocy obywatelom Ukrainy.

Ta reguluje kwestie związane ze

wsparciem uchodźców w zakresie

pobytu czy otrzymywanych przez

nich świadczeń. Szybko okazało

się jednak, że nie wszyscy uchodźcy

zostaną nią objęci. W ustawie

mowa jest bowiem o tym, że określa

ona „zasady zalegalizowania

pobytu obywateli Ukrainy, którzy

przybyli na terytorium

Rzeczypospolitej Polskiej

bezpośrednio z terytorium

Ukrainy”. Kluczowe jest

tutaj słowo bezpośrednio

– zapisy ustawy nie obej-‘‘mują tych, którzy do Polski

Nie

trafili inną drogą, np. osób,

które w momencie rosyjskiego

ataku były za granicą

i nie miały już do czego

wracać, albo tych, którzy z

Ukrainy uciekli np. przez

Rumunię czy Słowację, bo

po prostu mieli bliżej.

Zapis o tym, aby ustawa obejmowała

też uchodźców z Ukrainy,

którzy do Polski wjechali przez inną

granicę, w poprawkach do projektu

zgłosił w piątek Senat. Chodziło

dokładnie o wykreślenie z ustawy

słowa „bezpośrednio” w kontekście

przekroczenia granicy ukraińsko-

-polskiej. Sejm jednak tej poprawki

nie przyjął. Za jej odrzuceniem

zagłosowało 242 posłów, przeciw

było 213, a pozostałych 5 nie zagłosowało.

Jak głosowali toruńscy

posłowie? Odrzucenie poprawki

poparli Jan Krzysztof Ardanowski

i Mariusz Kałużny, a przeciwni

byli Iwona Hartwich, Tomasz Lenz,

Arkadiusz Myrcha, Robert Kwiatkowski,

Joanna Scheuring-Wielgus

i Iwona Michałek. W głosowaniu

udziału nie wziął Paweł Szramka.

W praktyce okazało się, że spora

część uchodźców zostanie bez

pomocy. Takie przypadki są chociażby

w podtoruńskich gminach,

gdzie władze lokalne nie wiedzą, co

mają dalej robić.

– Wiemy jedynie, że ustawa tych

osób nie obejmie, ale nie mamy

informacji, co się z nimi stanie –

słyszymy w jednej z podtoruńskich

gmin.

Na dziś odpowiedzialność za

zostawimy nikogo bez pomocy, choć

wiele zadań spada na nas. Dostajemy dużo pytań

od mieszkańców choćby o zapowiadaną refundację

kosztów dla osób, które przyjęły Ukraińców, ale nie

możemy nic powiedzieć, bo sami nic nie wiemy .

uchodźców z Ukrainy spoczęła na

barkach samorządów. Wszystko

teoretycznie koordynowane jest

przez Urząd Wojewódzki, ale w

praktyce to na samorządowców

zrzucono większość nowych obowiązków.

– Nie zostawimy nikogo bez

Nie wiadomo, jak mają poradzić sobie uchodźcy, którzy przekroczyli granicę w złym miejscu. Państwo

nie planuje im pomóc, pozostaje liczyć na ludzi dobrej woli i inicjatywę własną samorządów.

pomocy, choć wiele zadań spada

na nas. Dostajemy dużo pytań od

mieszkańców choćby o zapowiadaną

refundację kosztów dla osób,

które przyjęły Ukraińców, ale nie

możemy nic powiedzieć, bo sami

nic nie wiemy – brzmią głosy z samorządów.

Obawy gmin budzi

głównie fakt, że

wspomniana ustawa

odnosi się nie do

wszystkich uchodźców.

Tymczasem ci,

którzy przybyli do

Polski, nie przekraczając

granicy bezpośrednio,

często są

już zakwaterowani w

tymczasowych miejscach

noclegowych

uruchomionych przez samorządy.

Te z kolei nie wiedzą, czy wobec

ustawy mogą pozwolić uchodźcom

korzystać z takich miejsc. W skrócie

– czy obywatele Ukrainy, którzy

nie przekroczyli granicy bezpośrednio,

będą musieli opuścić przygotowane

przez samorządy miejsca

tymczasowego zakwaterowania?

I czy kolejni będą mogli być tam

przyjmowani?

– Na dziś nikt nic nie wie. Takie

pytania padały w czasie rozmów

gmin z wojewodą jeszcze w zeszłym

tygodniu, ale nie dowiedzieliśmy

się żadnych konkretów – słyszymy

w kolejnej gminie.

My postanowiliśmy się tego

dowiedzieć. Z jakim skutkiem?

Rzecznik prasowy wojewody Tomasz

Wiśniewski nie był w stanie

udzielić odpowiedzi na pytanie, co

dalej stanie się z uchodźcami. Odesłał

nas do wydziału prasowego

Ministerstwa Spraw Wewnętrznych

i Administracji. Przesłaliśmy więc

pytania tam i… odesłano nas do

nagrania z poniedziałkowej konferencji

prasowej wiceministrów

Pawła Szefernakera i Macieja Wąsika,

gdzie rzeczywiście został poruszony

ten wątek. Czego się z niego

dowiedzieliśmy?

– 65 proc. uchodźców z Ukrainy

trafia do Polski. To jest ogromny

wysiłek dla państwa polskiego.

Nie jesteśmy w stanie zapewnić

100 proc. uciekinierów z Ukrainy

odpowiednich świadczeń. Są także

inne kraje – Słowacja, Węgry, Rumunia,

do których trafiają uchodźcy.

One też mają pewne obowiązki

wobec tych uchodźców – mówił

Maciej Wąsik. – Każdy z uchodźców

z Ukrainy ma pewne minimum

określone przez Unię Europejską,

czyli ma prawo pobytu i prawo do

pracy. To jest tzw. ochrona czasowa

określona w wydanym przez Komisję

Europejską rozporządzeniu.

W każdym kraju Unii Europejskiej

mają podstawowe prawa: pobytu

i prawa do pracy. To nie jest tak,

że są to osoby dyskryminowane.

Zdajemy sobie sprawę, że te osoby,

które trafiają do Polski mają pewne

szczególne przywileje.

W praktyce nie usłyszeliśmy

więc odpowiedzi na pytanie, co dalej

stanie się z uchodźcami, którzy

do Polski przyjechali nie bezpośrednio

z Ukrainy. Nie wiedzą tego

przede wszystkim same samorządy,

będące w pierwszej linii działania i

zdające sobie sprawę, że mowa tu

często o osobach, które w swoim

kraju straciły wszystko. Tutaj mogą

stracić także tymczasowy dach nad

głową – jedyny, jaki im pozostał.

Z kraju nie wyjedziesz

Na wyrobienie paszportu brak wolnych terminów. „- Urząd jak twierdza”

Łukasz Buczkowski

Zarezerwowanie terminu wizyty

dla osób chcących w Toruniu wyrobić

paszport graniczy z cudem.

Mieszkańcy przyrównują urząd

do oblężonej twierdzy i kierują się

do innych miast. Tam jednak również

zaczyna brakować miejsc.

Czy problem da się rozwiązać?

Jednym z pierwszych kroków

do wyrobienia paszportu jest umówienie

się na wizytę w celu złożenia

wniosku. Okazuje się jednak, że nie

jest to wcale takie łatwe. Na sprawę

zwróciła ostatnio uwagę jedna z naszych

czytelniczek.

– Na ten moment nie ma żadnej

opcji zapisów na termin złożenia

wniosku, a sam urząd na Moniuszki

jest jak twierdza, gdzie ochroniarz

nawet na krok nie wpuści,

to skandal, że mieszkańcy muszą

jechać np. do Inowrocławia, żeby

załatwić taką sprawę! Tak jest przynajmniej

od roku. Nikt nie robi nic,

by usprawnić proces – twierdzi nasza

czytelniczka.

I rzeczywiście – w internetowym

systemie rejestracji wizyt nie

ma obecnie żadnego wolnego terminu

do końca maja. Na stronie internetowej

Urzędu Wojewódzkiego

w Bydgoszczy możemy znaleźć numer

do zajmującego się paszportami

toruńskiego Wydziału Spraw

Obywatelskich i Cudzoziemców.

Tylko Toruń . 18 marca 2022

Tam jednak nikt nie odebrał od nas

telefonu. Podobny problem mają

mieszkańcy, którzy chcieliby dostać

paszport.

Temat został ostatnio poruszony

na jednej z toruńskich grup ogłoszeniowych.

Tam również wielu

mieszkańców narzekało na brak

wolnych terminów i problemy z

kontaktem z placówką. Niektórzy

z nich polecali wyrabianie paszportów

w mniejszych miastach, gdzie

kolejki również mogą być mniejsze.

Sprawdziliśmy, jak wygląda

sytuacja w innych miastach województwa.

Internetowe rezerwacje

możliwe są również w Bydgoszczy

i Włocławku. Niestety w tych przypadkach

również brak jest wolnych

terminów do końca maja. W punktach

paszportowych w Inowrocławiu

i Grudziądzu trzeba umówić

się telefonicznie. W przypadku

Inowrocławia nie ma jednak po co

dzwonić – na stronie widnieje komunikat

informujący, że przez najbliższe

ponad 2 miesiące wszystkie

terminy są już zajęte. Jedyną opcją

jest więc próba dodzwonienia się

do punktu paszportowego w Grudziądzu.

Problemy z paszportami sięgają

jeszcze początków pandemii, kiedy

urzędy znacznie ograniczyły obsługę

interesantów. Czy jednak możemy

spodziewać się poprawy? O

paszportowe problemy w naszym

regionie zapytaliśmy rzecznika

wojewody kujawsko-pomorskiego

jeszcze w zeszły wtorek. Do dziś nie

otrzymaliśmy odpowiedzi. Wygląda

więc na to, że mieszkańcy póki

co muszą uzbroić się w cierpliwość.


12 IPH / WYWIAD • TYLKOTORUN.PL

Młodzi i przedsiębiorczy

Masz pomysł na biznes, ale nie wiesz, jak go zrealizować? Izba Przemysłowo-Handlowa

w Toruniu zachęca do udziału w projekcie „Starter - Młodzi w biznesie”

Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk

Młodzi ludzie, którzy chcieliby

rozpocząć własny biznes, nie zawsze

mają ku temu możliwości.

Izba Przemysłowo-Handlowa w

Toruniu w partnerstwie z Wyższą

Szkołą Gospodarki właśnie z

myślą o nich uruchomiła projekt

„Starter - Młodzi w biznesie”.

Dzięki niemu młode osoby z regionu

mają szansę na realizację

swoich zawodowych marzeń.

„Starter - Młodzi w biznesie”

to odpowiedź Izby Przemysłowo-

-Handlowej w Toruniu na sytuację

na rynku pracy w obliczu pandemii.

Wiele osób z dnia na dzień

zostało wtedy pozbawionych pracy

i możliwości zarobku, zwłaszcza w

branży gastronomicznej czy hotelarskiej.

Takie osoby nierzadko

mają pomysły na własne biznesy,

ale nie zawsze mają warunki do ich

realizacji.

- Izba Przemysłowo-Handlowa

jest po to, by wspierać rozwój

przedsiębiorców. Naturalnym było

dla nas, by uruchomić środki, które

ułatwią młodym osobom podjęcie

decyzji o rozpoczęciu swojego biznesu

- tłumaczy Marta Olszewska,

dyrektorka biura IPH w Toruniu.

Ci, którzy zdecydują się skorzystać

z oferty IPH, mogą liczyć na

szeroki zakres wsparcia. Z jednej

strony jest to pomoc szkoleniowo-

-doradcza, a z drugiej - finansowa.

Szkolenia są darmowe i mają

na celu przygotowanie młodych i

przedsiębiorczych do prowadzenia

własnej działalności. Łącznie jest

to około 40 godzin, podczas których

dowiedzieć się można m.in.

o prawnych, marketingowych czy

finansowych aspektach biznesu.

- Młodzi przedsiębiorcy otrzymują

też pomoc przy pisaniu biznes

planu. Niektórzy z nich pierwszy

raz w życiu spotykają się z tym

pojęciem, dlatego tych kilka godzin

doradztwa jest dla nich bardzo

ważne. Dzięki temu młode osoby

mogą zobaczyć, jak wygląda zderzenie

pomysłu z regułami prowadzenia

biznesu - podkreśla Marta

Olszewska.

- Izba Przemysłowo-Handlowa jest po to, by wspierać rozwój

przedsiębiorców - przekonuje Marta Olszewska, dyrektorka biura

IPH w Toruniu.

Oprócz szkoleń przedsiębiorcy

mogą także liczyć na wsparcie finansowe.

Mowa tu o jednorazowej

pomocy w wysokości 23 050 zł na

zakupy niezbędne do prowadzenia

biznesu, tzw. środki trwałe - komputery,

oprogramowania czy drobne

remonty. Dodatkowo miesięcznie

przez pół roku wypłacanych jest

też 1,9 tys. zł wsparcia pomostowego

na koszty stałe.

- Koszty, które każdy przeciętny

przedsiębiorca na początku swojej

działalności ponosi: ZUS, księgowość,

promocja, czynsze czy media

- wylicza Marta Olszewska.

W projekcie może wziąć udział

łącznie 120 osób w wieku od 18 do

29 lat, zamieszkałych lub uczących

się na terenie województwa, biernych

zawodowo i bezrobotnych

niezarejestrowanych w urzędzie

pracy. Nabory dla chętnych odbywają

się z podziałem na poszczególne

rejony województwa i potrwają

do sierpnia. Warto odpowiednio

wcześnie zwrócić uwagę na terminy.

Szczegółowe informacje dostępne

są na stronie internetowej iph.

torun.pl. Tam też znaleźć można

wzór formularza zgłoszeniowego.

- Do formularza zgłoszeniowego

trzeba dołączyć zaświadczenie z

ZUS o niepodleganiu ubezpieczeniom

społecznym z innego tytułu.

Jeżeli ktoś posiada zaświadczenie

o niepełnosprawności, również

powinien je dołączyć - mówi Magdalena

Łaszewska, sekretarz biura

IPH w Toruniu.

- Zachęcamy młodych ludzi do

korzystania z tej możliwości. Często

mają obawy, czy sobie poradzą,

ale my jesteśmy od tego, by im w

tym pomóc. Uważam, że warto,

tylko trzeba się odważyć - dodaje

Marta Olszewska.

Ten rok jest bardzo ciężki

O wpływie Polskiego Ładu na finanse gmin, inflacji oraz pieniądzach unijnych –

z Marcinem Skonieczką, ekonomistą i wójtem gminy Płużnica, członkiem Polska 2050,

rozmawia Arkadiusz Włodarski

fot. Kamil Kocimski

Mijają trzy miesiące od wejścia w

życia zasad podatkowych Polskiego

Ładu. Jak to wpływa na finanse

gminy?

Samorządy bardzo obawiały się

tych zmian w związku z tym, iż rząd

zapowiadał, że będą one korzystne

dla większości podatników. A skoro

więcej pieniędzy miało zostać w

kieszeni mieszkańców, to automatycznie

mniej miało trafiać do budżetu

państwa, a samorządy mają

przecież swoje udziały w podatku

PIT i CIT, dlatego istniało zagrożenie,

że dostaniemy znacznie mniej

pieniędzy. Wtedy rząd zdecydował

się zamrozić wpływy z podatków

dochodowych do poziomu zeszłorocznych

prognoz. My co miesiąc

dostajemy 1/12 tego, co planowaliśmy

w maju 2021 r., że wpłynie

do nas w 2022 r. Nikt wówczas nie

przewidywał tak dużej inflacji. A

jest ona na najwyższym od 20 lat

poziomie. Spowodowała, że bardzo

mocno wzrosły pensje. Gdyby nie

Polski Ład, to wzrost wynagrodzeń

spowodowałby wzrost wpływów z

podatków, a tym samym samorządy

otrzymałyby więcej pieniędzy.

Niestety wprowadzone zmiany

sprawiły, że nasze wydatki szybko

rosną, a dochody mamy zamrożone.

Ten rok jest bardzo ciężki. Co

chwilę musimy aktualizować budżet

i zwiększać wydatki na różnego

rodzaju usługi.

Inflacja to jeden z palących problemów.

Jak ocenia pan działania rządu

z nią związane, takie jak choćby

wprowadzenie tarczy antyinflacyjnej?

Te działania były bardzo mocno

opóźnione. W ramach ruchu, w

którym działam, czyli Polska 2050,

od początku mówiliśmy, że okresy

obowiązywania były zbyt krótkie.

Jeśli coś jest wprowadzane na kilka

miesięcy, to nie odnosi to żadnego

skutku. Eksperci wskazują

też na opieszałość Rady Polityki

Pieniężnej, która zbyt późno zaczęła

podnosić stopy procentowe.

To sprawiło, że inflacja szybko rosła.

Teraz dochodzi jeszcze sytuacja

związana z wojną w Ukrainie.

Widzimy, co się dzieje na stacjach

benzynowych. Ceny paliw biją rekordy,

nigdy wcześniej takich stawek

nie było. To znowu spowoduje

wzrost. Spirala inflacyjna będzie się

dalej nakręcała, a ze strony rządu

nie widzę żadnych działań, które

mogłyby ją powstrzymać. To raczej

jest łatanie dziur, których jest coraz

więcej. Rządzący powinni skupić

się na przyczynach wzrostu cen

i umocnić złotówkę, odbudować

zaufanie inwestorów, zmniejszyć

wzrost kosztów pracy, a także ograniczyć

wzrost długu.

Co sądzi pan o tym, że wciąż, po

wielu miesiącach, nie otrzymaliśmy

środków z Krajowego Programu

Odbudowy?

KPO to miały być szybko uruchomione

środki dotacyjne i pożyczkowe,

które miały służyć odbudowie

gospodarki po pandemii.

Mijają 2 lata od jej początku, a pieniędzy

nie ma. Rządzący obwiniają

o to Brukselę, ale to niewłaściwa

narracja. Problemem jest reforma

sądownictwa wprowadzona przez

PiS, te zmiany są niezgodne z regulacjami

UE. Ten problem da się

rozwiązać. Trzeba wykonać wyrok

TSUE, zmienić system, to jest w interesie

wszystkich Polaków. Wszyscy

chcemy mieć wolne i niezawisłe

sądy. Wiele osób przekonało się, że

sądy zależne od polityków to niebezpieczne

zjawisko. Unia Europejska

staje w obronie zwykłych ludzi,

Polek i Polaków, żądając przestrzegania

zasad praworządności. To

niezrozumiałe, że tak długo władze

w Polsce nie potrafią uporządkować

sytuacji i narażają nas na kolejne

problemy. Gdybyśmy już mieli

te środki, można by było je wdrażać

w życie, co wspomogłoby gospodarkę.

Warto dodać, że zdecydowana

większość tych środków jest bezzwrotna,

natomiast rząd rozdaje

pieniądze w ramach Funduszu Inwestycji

Strategicznych, a to są pożyczone

pieniądze, które musimy

kiedyś oddać. Politycy PiS rozdają

dotacje dla samorządów. My będziemy

musieli to spłacić. Te same

inwestycje mogłyby być finansowane

z KPO, dzięki czemu zadłużenie

kraju nie rosłoby.

Czy widzi pan jakąś szansę na szybkie

przyznanie tych pieniędzy?

Myślę, że rząd liczył na to, iż fakt

przyjmowania uchodźców wojennych

złagodzi podejście UE, ale

uważam, że to nie jest w naszym

interesie, aby sądy były zależne od

polityków. Dlatego Unia nie powinna

odchodzić od swoich podstawowych

zasad, aby dać pieniądze

polskiemu rządowi, zaś władze w

Warszawie nie powinny szantażować

tą sytuacją Brukseli.

Tylko Toruń . 18 marca 2022


TYLKOTORUN.PL

Nadleśnictwa skupują

tereny pod zalesienia

Masz grunt odpowiedni do zalesienia? Możesz go sprzedać Lasom Państwowym

LASY PAŃSTWOWE

13

Arkadiusz Włodarski | fot. Nadleśnictwo Dobrzejewice

Lasy Państwowe zachęcają wszystkich

właścicieli gruntów, na których

może powstać las, aby zgłosili

się z ofertą sprzedaży.

Tereny leśne to niemal 30 proc.

powierzchni Polski i ta wielkość

zwiększa się co roku. Ogromną

większością lasów (77 proc.) zarządza

Państwowe Gospodarstwo Leśne

Lasy Państwowe.

- Sto lat działalności Lasów

Państwowych to nie tylko duma,

ale przede wszystkim zobowiązanie

– podkreśla Józef Kubica, p.o.

dyrektora generalnego Lasów Państwowych.

Zakup nowych gruntów znajduje

się w założeniach Krajowego

Programu Zwiększania Lesistości,

opracowanego przez Instytut Badawczy

Leśnictwa. Leśnicy chcą, by

do 2050 r. lesistość Polski zwiększyć

do 33 proc.

Od kilku lat nadleśnictwa mogą

korzystać i wciąż korzystają z prawa

pierwokupu, gdy ktoś chce sprzedać

grunt leśny. Blisko 1,8 mln ha,

czyli ponad 19 proc. lasów w Polsce,

należy bowiem do osób prywatnych.

Jak zaoferować grunt na sprzedaż?

Osoba zainteresowana sprzedażą

gruntów powinna najpierw uregulować

sprawy własnościowe, jak

np. dziedziczenie, i ustalić, w zasięgu

administracyjnym jakiego nadleśnictwa

leży jej nieruchomość.

Należy skierować ofertę do właściwego

nadleśnictwa, precyzyjnie

opisując działkę - wskazując adres

ewidencyjny.

Szczególnym zainteresowaniem

cieszą się grunty, które przylegają

bezpośrednio do zarządzanych

przez Lasy Państwowe oraz takie,

gdzie istnieje możliwość regulacji

przebiegu granicy polno-leśnej.

Status gruntów i położenie w stosunku

do innych własności można

zweryfikować w internetowym

portalu Banku Danych o Lasach.

Ile zapłaci nadleśnictwo?

Cena zakupu jest uzależniona

od wielu czynników, m.in. od położenia

i kształtu działki, gatunków

drzew, które na niej rosną, ich

wieku i stanu zdrowotnego. Każdy

zakup na rzecz Skarbu Państwa poprzedza

wycena rzeczoznawcy majątkowego.

Rodzaj gruntów i warunki

ich zakupu określa bowiem

ustawa o lasach.

W ubiegłym roku nadleśnictwa

toruńskiej dyrekcji (jest ich 27) nabyły

łącznie ok. 163 ha. Podtoruńskie

Nadleśnictwo Dobrzejewice

powiększyło się o 10 ha. Tylko w

poprzedniej dekadzie wspomniane

nadleśnictwo zalesiło 260 ha

gruntów. Zalesione tereny to dziś

uprawy i młodniki - dla następców

będą to dojrzałe lasy. Swą dojrzałość

osiągnęły np. lasy posadzone

po II wojnie światowej. Rozpoczął

Nadleśnictwo Dobrzejewice posiada nowoczesną szkółkę

kontenerową, w której hoduje sadzonki drzew leśnych.

się ich kolejny proces - starzenia

się. Po wojnie lesistość kraju wynosiła

zaledwie 21 proc. Od tego czasu

powierzchnia lasów w Polsce systematycznie

wzrasta.

- Pomimo zmian klimatycznych

i związanych z nimi szkód w lasach,

Lasy Państwowe są gwarantem

trwania lasów w najlepszej możliwej

kondycji – zapewnia nadleśniczy

Nadleśnictwa Dobrzejewice

Sylwester Tułodziecki. – Zachęcam

do składania ofert sprzedaży lasów

i gruntów pod zalesienia. Nad każdą

propozycją się zastanowimy, do

każdej oferty ustosunkujemy.

Zalesienie czy zakup lasów to

dopiero początek drogi. O sadzonki

do nasadzeń leśnicy zabiegają

sami. Zbierają nasiona, przygotowują

do siewu i wysiewają na

szkółkach leśnych. Nadleśnictwo

Dobrzejewice posiada nowoczesną

szkółkę kontenerową, w której hoduje

sadzonki drzew leśnych, które

najlepiej nadają się do zalesień. Sadzonki

są szczepione grzybem, który

tworzy z rośliną symbiozę - tzw.

mikoryzę. Dlatego dobrzejewicka

supersadzonka przeznaczana jest

do „zadań specjalnych” – takich jak

zalesienia. W zeszłym roku szkółka

„wyprodukowała” prawie 7 mln

sadzonek, z których gros pojechało

na tereny zniszczone po nawałnicy

z 11-12 sierpnia 2017 r.

REKLAMA

Następny numer już

8 kwietnia

Szukaj nas w sklepach i na największych toruńskich skrzyżowaniach

Tylko Toruń . 18 marca 2022


14 MIASTO

• TYLKOTORUN.PL

Rowery wróciły na toruńskie ścieżki

Rozpoczął się nowy sezon rowerowy. Jaki jest stan infrastruktury?

Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk

Po publikacji raportu „Rowerowego Torunia” przed budynkiem

Sądu Rejonowego pojawiły się stojaki.

Toruń ponownie wypełnia się rowerzystami.

Coraz wyższe temperatury,

a także wznowienie

działania systemu Torvelo sprzyjają

temu, aby zasiąść na jednośladach.

Początek nowego sezonu

to także dobra okazja do podsumowania

sytuacji związanej z infrastrukturą,

z której na co dzień

korzystają cykliści.

Stowarzyszenie „Rowerowy Toruń”,

działające w mieście od ponad

piętnastu lat, przygotowuje co roku

raport dotyczący stanu i rozwoju

infrastruktury rowerowej. Tak

było też i tym razem - dokument

udostępniono pod koniec lutego

na stronach internetowych organizacji.

W zeszłym roku przybyło w

Toruniu około 3200 m tras rowerowych.

To mniej niż w 2020 r. -

wtedy pojawiło się 5500 m nowych

tras. Obecnie miasto posiada 132

km tras rowerowych.

Za najważniejszą dla rowerzystów

inwestycję uznano remont i

przebudowę mostu im. marszałka

Józefa Piłsudskiego w Toruniu.

- Dzięki niej znacznie poprawiły

się warunki do przemieszczania się

pieszo i rowerem po obu stronach

mostu – piszą twórcy raportu. -

Obustronne chodniki o szerokości

ok. 2 m, z których także korzystali

rowerzyści, zostały zastąpione

obustronnymi drogami rowerowymi

i chodnikami o łącznej szerokości

4,2 m. Długość powstałej infrastruktury

po jednej stronie mostu

to ok. 1000 m, czyli 2000 m po obu

stronach.

Dotychczas rowerzyści i piesi

musieli korzystać ze wspólnego,

dość wąskiego pasa ruchu, co było

kłopotliwe.

W zeszłym roku powstała

również około 1-kilometrowa

ścieżka w ciągu Szosy

Bydgoskiej na odcinku

‘‘W zeszłym

od pl. Skalskiego do pętli

tramwajowej, dzięki czemu

zwiększyło się bezpieczeństwo

cyklistów.

Droga rowerowa pojawiła

się także przy nowo oddanym

do użytku gmachu

Sądu Rejonowego zlokalizowanym

przy ul. Warneńczyka.

- Niestety w obrębie budynku

sądu nie ma stojaków rowerowych

– podali autorzy raportu.

Okazało się jednak, że już po

publikacji podsumowania na stronie

stowarzyszenia stojaki się pojawiły

- znajdują się tuż przy punkcie

do zbiórki na wypadek ewakuacji

sądu.

Na początku zeszłego roku oddano

do użytku przebudowany

układ drogowy w obrębie al. Jana

Pawła II, pl. Artylerii, Wałów gen.

Sikorskiego oraz pl. Niepodległości.

Powstało około 200 m nowej

drogi rowerowej oraz 150 m pasów

rowerowych wzdłuż Wałów gen. Sikorskiego.

Pojawiła się także nowa

sygnalizacja świetlna, która utrudnia

sprawny przejazd.

- Przed przebudową, jadąc rowerem

od strony ul. Czerwona

Droga w kierunku al. Jana Pawła

II, potrzebowaliśmy około minuty,

natomiast obecnie, stosując się do

sygnalizacji, może nam to zająć aż

około 4,5 minuty. Nie jest to „dobra

zmiana”… - komentują autorzy.

roku przybyło w Toruniu około

3200 m tras rowerowych. To mniej niż w 2020 r.

- wtedy pojawiło się 5500 m nowych tras. Obecnie

miasto posiada 132 km tras rowerowych.

O sprawie tego skrzyżowania

pisaliśmy już na naszych łamach

pod koniec sierpnia zeszłego roku

w tekście „Na dwóch kółkach przez

Gród Kopernika”.

Kolejnym negatywnym działaniem

wskazanym przez stowarzyszenie

jest likwidacja przejazdu

rowerowego przy Szosie Chełmińskiej

na wysokości ul. Jeleniej.

- Najpierw drogowcy postanowili

zawęzić jezdnię do jednego

pasu ruchu, co spotkało się z protestem

kierowców, po czym przywrócono

w tym miejscu dwa pasy

ruchu, wprowadzono punktowe

ograniczenie prędkości do 40 km/h

i zlikwidowano przejazd rowerowy.

Po raz kolejny za grzechy kierowców

postanowiono ukarać rowerzystów

– uważają członkowie „Rowerowego

Torunia”.

Stale pojawiającym się problemem

jest utrzymanie czystości

dróg rowerowych. Szczególnie źle

wygląda to na ul. Mickiewicza.

Stowarzyszenie uczestniczyło

w konsultacjach społecznych dotyczących

projektu budowy węzła

przesiadkowego przed

dworcem Toruń Wschodni.

Zgłoszono szereg uwag

i część z nich uwzględniono,

jak np. kwestię budowy

stojaków rowerowych czy

zwiększenia zieleni na tym

terenie. Odrzucono jednak

propozycję, aby przy

pl. Skarbka przywrócić tor

speedrowerowy, funkcjonujący

tam w latach 90.

- Mimo likwidacji pseudotoru

przy pl. Skarbka obecnie w Toruniu

funkcjonują dwa tory do speedroweru:

jeden nowo wybudowany w

Kaszczorku przy ul. Gościnnej, a

drugi przy torze rallycrossowym

przy ul. Łukasiewicza – tak argumentował

swoją odmowę Miejski

Zarząd Dróg.

W tym roku „Rowerowy Toruń”

po 2 latach przerwy spowodowanej

pandemią koronawirusa wznawia

„Wiosenną Rowerową Masę Krytyczną”.

Odbędzie się ona 26 marca

o godz. 16.00 na Rynku Nowomiejskim.

Będzie to symboliczne otwarcie

sezonu rowerowego, trwającego

tak naprawdę już od jakiegoś czasu.

REKLAMA

Tylko Toruń . 18 marca 2022


TYLKOTORUN.PL

Uciekli przed wojną

ZA MIEDZĄ

15

Kolejni uchodźcy z polsko-ukraińskiej granicy są już w gminie Obrowo

Łukasz Buczkowski | fot. nadesłane

Gmina Obrowo przyjęła kolejnych

19 uchodźców z Ukrainy. Na

początku marca członkowie sztabu

kryzysowego udali się na granicę,

skąd przywieźli nową grupę

uchodźców. Tym razem zakwaterowano

ich w Brzozówce.

Decyzję o wysłaniu

kolejnego transportu na

granicę wójt Andrzej Wieczyński

podjął w piątek 4

marca. Wtedy to z gminy

Obrowo wyjechali członkowie

sztabu kryzysowego

wraz z mieszkańcem gminy

Vasylem Rebetsem jako

‘‘- Dziękuję wszystkim Państwu za troskę, za

zainteresowanie, za okazywane wsparcie. Dziękuję

wszystkim, który decydują się przyjąć uchodźców

pod swój dach. Ten piękny gest solidarności ma dla

nich ogromne znaczenie .

tłumaczem. Towarzyszył

im także sam wójt. Nad

ranem w sobotę dotarli na

polsko-ukraińską granicę, na przejście

Hrebenne – Rawa Ruska. Tam

zastali tysiące zmęczonych i przerażonych

ludzi czekających na wejście

do Polski.

Gminna delegacja na czele z

Vasylem Rebetsem przekonała

grupę uchodźców do przyjazdu do

gminy Obrowo. Do busów wsiadło

łącznie 19 Ukraińców - dwanaścioro

dzieci, w tym jedenaścioro w

wieku szkolnym i jedno dwuletnie

oraz ich pięć mam i dwie babcie.

Początkowo - czemu trudno się

dziwić - nie wykazywali się dużą

ufnością.

- Z każdą godziną ich zaufanie

do nas jednak rosło. Gdy wjeżdżaliśmy

około północy do Brzozówki,

byliśmy już grupą przyjaciół, którzy

sobie ufają i chcą razem być -

opowiadała Renata Kwiatkowska,

uczestniczka wyjazdu, kierowniczka

Gminnego Ośrodka Pomocy

Społecznej w Obrowie.

Po dojeździe na miejsce uchodźców

zastały duże, jasne pokoje oraz

bielizna i ubrania dla dzieci kupione

przez pracowniczki GOPS.

Cała grupa została zakwaterowana

w Finezji w Brzozówce. Na powitanie

czekał tam na wszystkich ciepły

posiłek. Przyjezdni byli zmęczeni

i przemarznięci. Część z nich na

własne oczy widziała wojenne działania.

- Ich nieufność i lęk

po traumatycznych przeżyciach

są więc całkowicie

zrozumiałe. Zapewnimy

im jak najszybciej

pomoc psychologa - mówiła

Renata Kwiatkowska.

- Dziękuję wszystkim

Państwu za troskę, za

zainteresowanie, za okazywane

wsparcie. Dziękuję wszystkim,

który decydują się przyjąć

uchodźców pod swój dach. Ten

piękny gest solidarności ma dla

nich ogromne znaczenie - mówił z

kolei wójt gminy Obrowo Andrzej

Wieczyński. - Wiem to na pewno.

Rozmawiałem z uchodźcami. To

dla nich bardzo ważne.

Jeszcze w lutym gmina Obrowo

Druga grupa uchodźców z Ukrainy została ulokowana

w Brzozówce.

przywiozła z granicy 16 uchodźców,

których ulokowała w hotelu

w Obrowie. Każdej rodzinie przydzielono

własne lokum, z łazienką,

telewizorem i lodówką.

Obecnie na terenie gminy Obrowo

przebywa 158 Ukraińców, a do

gminnych szkół uczęszcza już 24

ukraińskich uczniów, którzy powoli

przyzwyczajają się do nowych

warunków. Ważne jest, by mieszkańcy

gminy, którzy sami zdecydowali

się przyjąć uchodźców pod

swój dach, zgłosili to do sołtysów.

Dzięki informacji o liczbie i wieku

uchodźców gmina będzie mogła

rozpoznać potrzeby, w tym edukacyjne

- szkoły już prowadzą zajęcia

dla uchodźców. Od środy obywatele

Ukrainy w Urzędzie Gminy w

Obrowie mogą ubiegać się o numer

PESEL.

- Prosimy, aby w miarę możliwości

telefonować do nas i umawiać

się na konkretny dzień i godzinę

wizyty w urzędzie. Usprawni

to nam pracę, a klientom oszczędzi

czasu na czekanie - mówi Małgorzata

Gerus, kierowniczka Urzędu

Stanu Cywilnego w Obrowie.

Gmina Obrowo jest w stanie zapewnić

opiekę uchodźcom, którzy

przebywają już na terenie gminy.

Jest jednak duże prawdopodobieństwo,

że będzie ich jeszcze przybywać,

dlatego ważne jest również

zaangażowanie mieszkańców w

pomoc.

Zdalnie po ukraińsku

Uczniowie z Ukrainy w Polsce mogą kontynuować naukę.

Kujawsko-Pomorska e-Szkoła wznowiła nadawanie

Łukasz Buczkowski | fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

Urząd Marszałkowski uruchomił

w Kujawsko-Pomorskiej Szkole

Internetowej zajęcia w języku

ukraińskim. Dzięki temu dzieci

przybyłych do Polski uchodźców

mogą kontynuować naukę i

jednocześnie poznać bliżej nasz

region. E-szkoła to rozwiązanie,

które po raz pierwszy wykorzystano

w czasie pandemii Covid-19.

Obecnie trwają także poszukiwania

ukraińskich nauczycieli, którzy

chcieliby poprowadzić zajęcia.

W planie e-szkoły znajdą się zajęcia

języka polskiego i angielskiego,

matematyki, informatyki oraz

plastyki, a także edukacja regionalna,

kultura polska i ukraińska

oraz nauczanie wczesnoszkolne dla

najmłodszych uczniów. Uczniowie

mogą również korzystać ze wsparcia

psychologicznego. Lekcje prowadzone

są m.in. przez nauczycieli

z Ukrainy, którzy dotarli do Polski

w ostatnich tygodniach. Zajęcia w

języku ukraińskim rozpoczynają

się codziennie o godz. 14.00. Można

śledzić je na bieżąco lub obejrzeć

Zajęcia w Kujawsko-Pomorskiej Szkole Internetowej rozpoczynają się codziennie od godz. 14.00.

Tylko Toruń . 18 marca 2022

o dowolnej porze już zarejestrowane

materiały.

Zajęcia dla ukraińskich uczniów

trwają już od dwóch tygodni. W

pierwszym zaliczyły prawie 2 tys.

wyświetleń dziennie.

- Naszą e-szkołę rozwijamy w

taki sposób, aby jak najlepiej odpowiadała

potrzebom młodych obywateli

Ukrainy, którzy przybyli nie

tylko do naszego kraju, ale także

innych państw. Przybywa zarówno

nauczycieli, jak i oglądających.

Nasze zajęcia są także wsparciem

dla ośrodków organizujących czas

dzieciom i młodzieży - podkreśla

marszałek województwa kujawsko-

-pomorskiego Piotr Całbecki.

Zajęcia transmitowane są online

w trzech miejscach - na YouTube

i Facebook Kujawsko-Pomorskiej

e-Szkoły oraz na stronie edupolis.

pl. Dodatkowo na YouTube są one

archiwizowane, dlatego do poszczególnych

lekcji można wrócić

w dowolnej chwili.

W planach jest także uruchomienie

kolejnego studia, dzięki

któremu równolegle transmitowane

będą zajęcia dla uczniów szkół

podstawowych i uczniów klas średnich.

Obecnie trwa też poszukiwanie

pedagogów posługujących się

językiem ukraińskim. Ukraińscy

nauczyciele, którzy chcą dołączyć

do e-Szkoły i prowadzić lekcje,

mogą zgłaszać się za pośrednictwem

poczty elektronicznej: eszkola@kujawsko-pomorskie.pl.

Za techniczną stronę przedsięwzięcia

odpowiada marszałkowska

spółka celowa Kujawsko-Pomorskie

Centrum Kompetencji Cyfrowych

Conectio.

E-szkoła to rozwiązanie, które

po raz pierwszy zostało wykorzystane

na początku pandemii Covid-19.

Dzięki niej uczniowie mogli

nadrabiać zaległości wynikające z

zamknięcia szkół. Szkoła internetowa

działała także po powrocie dzieci

i młodzieży do placówek. Przed

egzaminami ósmoklasisty i maturalnymi

e-szkoła nadawała powtórki,

pozwalające lepiej się do nich

przygotować. Lekcje cieszyły się

dużą popularnością, dlatego zdecydowano

się po kilkumiesięcznej

przerwie kontynuować tę inicjatywę

i dostosować ją do potrzeb, kierując

zajęcia również do uczniów z

Ukrainy.

- Cieszę się, że w tak krótkim

czasie udało się wcielić nasz plan

w czyn. Dziękuję wszystkim zaangażowanym

w ten projekt, którzy

z entuzjazmem włączyli się w jego

realizację - dodaje marszałek Piotr

Całbecki.


Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!