09.09.2021 Views

Wojsko i Technika Historia nr spec 5/2021 promo

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

www.zbiam.pl<br />

Panzerwaffe<br />

1939<br />

NUMER SPECJALNY 5/<strong>2021</strong><br />

Wrzesień-Październik<br />

cena 18,99 zł (VAT 8%)<br />

INDEX 409138<br />

ISSN 2450-3495<br />

W NUMERZE:<br />

Warszawska Brygada<br />

Pancerno-Motorowa<br />

W drugiej połowie maja 1939 r.<br />

marszałek Polski Edward<br />

Śmigły-Rydz podjął decyzję<br />

o organizacji drugiej brygady<br />

pancerno-motorowej. 26 maja<br />

MSWojsk. wydało zarządzenie<br />

o przeszkoleniu motorowym<br />

oficerów i szeregowych 1. psk…<br />

Niszczyciel bombowców<br />

Bell YFM-1 Airacuda<br />

Choć nie był produkowany<br />

seryjnie, to był krokiem milowym<br />

w rozwoju amerykańskich myśliwców<br />

przechwytujących w drugiej<br />

połowie lat 30. XX wieku,<br />

a firmę Bell wprowadził do grona<br />

liczących się producentów<br />

samolotów wojskowych…<br />

INDEX: 409138<br />

ISSN: 2450-3495


W drugiej połowie maja 1939 r.<br />

marszałek Polski Edward<br />

Śmigły-Rydz podjął decyzję<br />

o organizacji drugiej brygady<br />

pancerno-motorowej. 26 maja<br />

MSWojsk. wydało zarządzenie<br />

o przeszkoleniu motorowym<br />

oficerów i szeregowych 1. psk…<br />

Choć nie był produkowany<br />

seryjnie, to był krokiem milowym<br />

w rozwoju amerykańskich myśliwców<br />

przechwytujących w drugiej<br />

połowie lat 30. XX wieku,<br />

a firmę Bell wprowadził do grona<br />

liczących się producentów samolotów<br />

wojskowych…<br />

INDEX: 409138<br />

ISSN: 2450-3495<br />

Vol. VII, <strong>nr</strong> 5 (35)<br />

www.zbiam.pl<br />

Panzerwaffe<br />

1939<br />

NUMER SPECJALNY 5/<strong>2021</strong><br />

Wrzesień-Październik<br />

cena 18,99 zł (VAT 8%)<br />

INDEX 409138<br />

ISSN 2450-3495<br />

NUMER SPECJALNY 5/<strong>2021</strong> 1<br />

W NUMERZE:<br />

Warszawska Brygada<br />

Pancerno-Motorowa<br />

Niszczyciel bombowców<br />

Bell YFM-1 Airacuda<br />

Na okładce: czołg PzKpfw II.<br />

Rys. Jarosław Wróbel<br />

INDEX 409138<br />

ISSN 2450-3495<br />

Nakład: 14,5 tys. egz.<br />

Redaktor naczelny<br />

Jerzy Gruszczyński<br />

jerzy.gruszczynski@zbiam.pl<br />

Redakcja techniczna<br />

Dorota Berdychowska<br />

dorota.berdychowska@zbiam.pl<br />

Korekta<br />

Stanisław Kutnik<br />

Współpracownicy<br />

Władimir Bieszanow, Michał Fiszer,<br />

Tomasz Grotnik, Andrzej Kiński,<br />

Leszek Molendowski, Marek J. Murawski,<br />

Tymoteusz Pawłowski, Tomasz Szlagor<br />

Wydawca<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

Ul. Anieli Krzywoń 2/155<br />

01-391 Warszawa<br />

office@zbiam.pl<br />

Biuro<br />

Ul. Bagatela 10/17<br />

00-585 Warszawa<br />

Dział reklamy i marketingu<br />

Andrzej Ulanowski<br />

andrzej.ulanowski@zbiam.pl<br />

Dystrybucja i prenumerata<br />

office@zbiam.pl<br />

Reklamacje<br />

office@zbiam.pl<br />

w numerze:<br />

BROŃ PANCERNA<br />

Jędrzej Korbal<br />

Powstanie Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej 4<br />

BROŃ PANCERNA<br />

Janusz Ledwoch<br />

Niemieckie jednostki pancerne w 1939 r. 18<br />

MONOGRAFIA LOTNICZA<br />

Marek J. Murawski<br />

Myśliwiec rakietowy Messerschmitt Me 163 (2) 28<br />

WOJNA NA MORZU<br />

Tymoteusz Pawłowski<br />

Ocean Indyjski w okresie II wojny światowej (3) 46<br />

Prenumerata<br />

realizowana przez Ruch S.A:<br />

Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />

papierowej i na e-wydania można składać<br />

bezpośrednio na stronie<br />

www.prenumerata.ruch.com.pl<br />

Ewentualne pytania prosimy kierować<br />

na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl<br />

lub kontaktując się z Telefonicznym<br />

Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />

801 800 803 lub 22 717 59 59<br />

– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />

Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />

Copyright by ZBiAM <strong>2021</strong><br />

All Rights Reserved.<br />

Wszelkie prawa zastrzeżone<br />

Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne<br />

rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />

jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />

nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />

dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />

i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />

Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie<br />

opiniami sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi<br />

odpowiedzialności za treść zamieszczonych<br />

ogłoszeń i reklam. Więcej informacji znajdziesz<br />

na naszej nowej stronie:<br />

www.zbiam.pl<br />

WOJNA NA MORZU<br />

Jacek Fiszer, Jerzy Gruszczyński<br />

Nowa Gwinea w ogniu: 1942-1943 (2) 59<br />

MONOGRAFIA LOTNICZA<br />

Leszek A. Wieliczko<br />

Bell YFM-1 Airacuda 74<br />

GRY WOJENNE<br />

Robert Czulda<br />

War Thunder – bogactwo broni 82<br />

MONOGRAFIA PANCERNA<br />

Jacek Fiszer, Jerzy Gruszczyński<br />

Czołg średni M48 Patton (2) 84<br />

www.facebook.com/wojskoitechnikahistoria<br />

3


Jędrzej Korbal<br />

Powstanie Warszawskiej<br />

Brygady Pancerno-Motorowej<br />

4<br />

Decyzja o powołaniu do życia<br />

pierwszego z Oddziałów Motorowych<br />

(OM), która zapadła<br />

pod koniec 1936 r., stanowiła<br />

początek jednego z najtrudniejszych<br />

dla ówczesnego WP<br />

programów modernizacji.<br />

Z szeregu względów nie mogło<br />

być tu mowy o dodatkowej<br />

rozbudowie, dlatego trzon<br />

pierwszej brygady motorowej<br />

stanowić miały istniejące już<br />

pułki kawalerii poddane procesowi<br />

motoryzacji. <strong>Historia</strong><br />

przechodzenia 10. BK z konnej<br />

struktury, do formatu pierwszej<br />

polskiej brygady pancerno-motorowej,<br />

jest już dobrze<br />

opisana. Mniej uwagi poświęca<br />

się procesowi tworzenia następnej<br />

z jednostek tego typu,<br />

czyli Warszawskiej Brygadzie<br />

Pancerno-Motorowej.<br />

Po budzącej obawy i pytania decyzji odnośnie<br />

motoryzacji 10. BK i pierwszych<br />

dwóch latach jej całkowicie eksperymentalnego<br />

funkcjonowania w WP przyszedł<br />

czas na zadanie pytania kto i kiedy podzieli<br />

los rzeszowskiej brygady? Skala oraz charakter<br />

wyzwania opisanego najpierw stosowną<br />

uchwałą KSUS, a następnie kolejnymi rozkazami<br />

szefa Sztabu Głównego, Ministra Spraw<br />

<strong>Wojsko</strong>wych oraz Generalnego Inspektora Sił<br />

Zbrojnych, była poważna i wymagała współgrania<br />

wszystkich ww. instytucji. Jak wiemy<br />

w toku ucierania się ich stanowisk i sporów<br />

toczonych przede wszystkim o pokojowy<br />

skład OM wyjściowa liczba trzech oddziałów<br />

zwiększona została do czterech. Duży udział<br />

miał w tym przewodniczący KSUS gen. broni<br />

Kazimierz Sosnkowski. Była to i tak pewna redukcja<br />

wobec zamysłów gen. dyw. Tadeusza<br />

Kasprzyckiego mówiących o pięciu jednostkach<br />

wyraźnie silniejszych niż wariant przyjęty<br />

do realizacji. Początkowo jako zatwierdzone<br />

rejony dyslokacji oddziałów przewidywano:<br />

Łódź – Piotrków – Tomaszów Mazowiecki<br />

(OM <strong>nr</strong> 1), Lwów – Przemyśl (OM <strong>nr</strong> 2) oraz Toruń<br />

– Bydgoszcz (OM <strong>nr</strong> 3).<br />

Natomiast miejscem dyslokacji zatwierdzonego,<br />

a zarazem dodanego do planu,<br />

czwartego OM, została wstępie wybrana<br />

Warszawa wraz z przyległymi miejscowościami.<br />

W grę wchodził m.in. Mińsk Mazowiecki,<br />

przy czym było to miejsce stacjonowania<br />

7. pu, którego motoryzacji nie przewidywano,<br />

a który i tak od szeregu lat „przenosił się”<br />

do nowego garnizonu w Przasnyszu. W grę<br />

wchodził też Modlin czy Zegrze, jako garnizony<br />

broni pancernych posiadające potrzebne<br />

jednostce motorowej zaplecze oraz kadry.<br />

W dyskusjach na temat motoryzacji zabłąkać<br />

się musiała również i Wielkopolska BK,<br />

gdyż o rozważaniach na jej temat wspomina<br />

w „Wojnie Polskiej 1939” Leszek Moczulski<br />

(niestety bez podania źródła tej informacji).<br />

Bez względu na wybór pułków czy całych<br />

brygad dodanie do organizacyjnej układanki<br />

kolejnego żetonu w postaci motorowej wielkiej<br />

jednostki komplikowało i tak złożony już<br />

proces przestrzennych zależności oraz uruchamiało<br />

lawinę przesunięć oraz różnorakich<br />

wymian między jednostkami. W miarę jak<br />

odchodzono od pierwotnej koncepcji OM,<br />

coraz śmielej i nierzadko z przesadą, mówiono<br />

o brygadach pancerno-motorowych.<br />

Dla uniknięcia powtórzeń autor stosuje oba<br />

pojęcia, mając świadomość pewnych różnic<br />

kryjących się za każdym z oznaczeń.<br />

Liczebność oraz wyposażenie techniczne<br />

mających powstać nowych wielkich jednostek<br />

wyraźnie odbiegały jednak od wyobrażeń<br />

towarzyszących wielu wojskowym,<br />

którzy utożsamiali przedmiotowe wielkie<br />

jednostki silnikowe z sowieckimi czy niemieckimi<br />

odpowiednikami. Podzielona na dwie<br />

fazy realizacja uchwały KSUS dotyczącej<br />

Podstawą tworzenia OM czyli przyszłych brygad pancerno-motorowych miały stać się nadwyżkowe<br />

pułki kawalerii o możliwie najkrótszej tradycji i szlaku bojowym.


Janusz Ledwoch<br />

18<br />

Niemieckie<br />

jednostki pancerne w 1939 r.<br />

Niniejsze opracowanie powstało na bazie informacji zawartych<br />

w planie rozwoju jednostek Wehrmachtu na okres lata 1939 r.<br />

– ,,Gliederung der Truppen des Heeres ab 19.09.1939”, sporządzonego<br />

19 kwietnia 1939 r. Dokument jest przechowywany<br />

w Centralnym Archiwum Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej<br />

w Podolsku, w zespole akt niemieckiego Naczelnego Dowództwa<br />

Wojsk Lądowych – OKH (Oberkommando des Heeres)<br />

zdobytych w 1945 r.<br />

Opis planowanego rozwoju niemieckich<br />

jednostek pancernych, w okresie<br />

od kwietnia do września 1939 r.,<br />

należy poprzedzić wprowadzeniem na temat<br />

ogólnej sytuacji polityczno-militarnej<br />

w Europie w tym czasie, oczywiście tylko<br />

przewidywanej i zaprezentowanej we wspomnianym<br />

dokumencie. Otóż w dokumencie<br />

opracowanym w kwietniu 1939 r. przyjęto<br />

założenie, że III Rzesza nie toczy wojny (jednostki<br />

posiadają etaty pokojowe), choć przygotowuje<br />

się do działań wojennych mających<br />

mieć miejsce w niedalekiej przyszłości.<br />

Stąd też rozwinięcie jednostek na zachodzie<br />

Niemiec i utworzenie tam nowych korpusów<br />

armijnych. Natomiast na wschodzie przyjęto<br />

zachowanie istniejącego status quo,<br />

bowiem w ,,Gliederung…” nie ma żadnych<br />

odniesień do korytarza „polskiego”, czy Wolnego<br />

Miasta Gdańsk, a jednocześnie można<br />

w cytowanym dokumencie odnaleźć przesłanki<br />

wskazujące, że III Rzesza nie ma żadnych<br />

wrogich zamiarów, wobec swojego<br />

wschodniego sąsiada.<br />

Dokument powstał w połowie kwietnia<br />

1939 r., a więc w miesiąc po zajęciu Czech<br />

i Moraw i utworzeniu Protektoratu Czech<br />

i Moraw. Jednak nie zostały przewidziane<br />

istotne zmiany w dyslokacji jednostek wojsk<br />

szybkich, utworzenie nowego okręgu wojskowego<br />

w Protektoracie czy przesunięcie<br />

tam już istniejącego korpusu armijnego.<br />

Jedyne wykazane zmiany w stacjonowaniu<br />

starych i nowo sformowanych jednostek,<br />

dotyczą zajętych w październiku 1938 r. Sudetów<br />

oraz rozwinięcia 5. Brygady Strzelców<br />

z 5. Dywizji Pancernej w Ołomuńcu.<br />

Szczegółowe rozważania o planowanym<br />

rozwoju niemieckich jednostek pancernych<br />

należy uzupełnić stwierdzeniem, że ,,Gliederung….”<br />

nie zawiera precyzyjnych informacji<br />

na temat organizacji jednostek pancernych<br />

na najniższym szczeblu tzn. batalionu pancernego<br />

i kompanii pancernej (czołgów).<br />

Bataliony zostały wykazane (narysowane<br />

na schematach), jako typowe jednostki,<br />

grupujące cztery kompanie czołgów: prawdopodobnie<br />

trzy kompanie liniowe i kompania<br />

zapasowa (Ersatz), która w przypadku<br />

mobilizacji i wymarszu trzech kompanii liniowych<br />

na front pozostawała w garnizonie.<br />

Nie zostało to wprawdzie jednoznacznie<br />

przedstawione, lecz można domniemywać,<br />

PzKpfw III Sd Kfz 141 Ausf. A – pierwsza wersja podstawowego czołgu Panzerwaffe w latach 1941-1942.


BROŃ PANCERNA<br />

20<br />

obecnie Korniewo) pełny dwubatalionowy<br />

10. pułk pancerny. Założono, że do połowy<br />

września 1939 r. zostanie ukończona pełna<br />

organizacja I. batalionu, natomiast II. batalion<br />

miał znajdować się w stadium organizacji<br />

(oznaczenie Geräteinheit), nie wykazywano<br />

bowiem np. czołgów zgrupowanych<br />

w kompanie, a podlegających dowódcy batalionu.<br />

Można domniemywać, że II. batalion<br />

10. pułku pancernego będzie nadal oczekiwać<br />

na sprzęt dostarczony z Rzeszy?<br />

Oba bataliony 10. pułku pancernego miały<br />

posiadać etatowe uzbrojenie, choć nie wykazano<br />

jakie (ile czołgów, jakiego typu, lekkie,<br />

czy też lekkie i średnie?). W przeciwieństwie<br />

do wszystkich pozostałych jednostek, uwidocznionych<br />

w ,,Gliederung…” w oddziałach<br />

Panzerwaffe nie wykazano dokładnego stanu<br />

sprzętu pancernego (uzbrojenia), zatem<br />

nie wiadomo ile i jakie czołgi miały być używane<br />

w jednostkach. Dlatego też nie można<br />

ustalić, według którego etatu miały zostać<br />

zorganizowane kompanie pancerne? Czy zamierzano<br />

tworzyć jedynie kompanie lekkie<br />

zgodnie z KStN 1171 z 1 marca 1939 r., czy<br />

także mieszane typu ,,a” zgodnie z KStN 1175,<br />

także z 1 marca 1939 r.?<br />

Jednak biorąc pod uwagę wielkość zamówień<br />

sprzętu pancernego i możliwości<br />

niemieckiego przemysłu zbrojeniowego<br />

(plus ewentualnie przemysłu znajdującego<br />

się na terenie Protektoratu Czech i Moraw)<br />

to wyekwipowanie wszystkich jednostek<br />

pancernych, w okresie do września 1939 r.<br />

było fizycznie niemożliwe.<br />

I. Korpus Armijny w Prusach Wschodnich,<br />

z racji położenia geograficznego i odcięcia<br />

,,korytarzem” polskim od Rzeszy, traktowany<br />

był jako <strong>spec</strong>jalna jednostka organizacyjna.<br />

Możliwa niespodziewana wojna z Polską lub<br />

polski atak na Prusy Wschodnie powodowały,<br />

że musiała się tam znajdować gotowa<br />

do walki w każdej chwili jednostka pancerna,<br />

bez konieczności transportu drogą morską<br />

z Rzeszy przez niebezpieczny Bałtyk, na którym<br />

mogło operować do pięciu polskich<br />

Ćwiczenia I. batalionu 10. pułku pancernego na poligonie Stablack; wiosna 1939 r.<br />

okrętów podwodnych i być postawione pola<br />

minowe. Stąd wschodniopruski 10. pułk pancerny,<br />

kiedy w strukturach innych korpusów<br />

Poczet sztandarowy w czołgu PzKpfw II Sd Kfz 121 ausf b z 10. pułku pancernego wjeżdża ze sztandarem<br />

pułku do koszar w Zinten; Prusy Wschodnie, 1937 r.<br />

armijnych w Rzeszy, nie planowano w ich<br />

składzie jednostek pancernych.<br />

Brak jest odpowiedzi na pytanie:<br />

czy 10. pułk pancerny mógł być użyty<br />

do Anschlussu Wolnego Miasta Gdańsk,<br />

jednak z racji bliskości i możliwości wykorzystania<br />

licznych przepraw przez Wisłę<br />

taki wariant na pewno został sprawdzony<br />

i był rozpatrywany? We wrześniu 1939 r.<br />

do WM Gdańsk wkroczyły czołgi PzKpfw I<br />

i PzKpfw II z kompanii zapasowej 10. pułku,<br />

które z koszar w Zinten przejechały przez<br />

most na Wyspę Sobieszowską, i potem dalej<br />

podążyły do miasta.<br />

We wrześniu 1939 r. I. batalion 10. pułku<br />

pancernego walczył jako jednostka samodzielna,<br />

w składzie XXI. Korpusu Armijnego.<br />

Zadania jednostki wojsk szybkich, w ramach<br />

3. Armii z Prus Wschodnich, spełniała improwizowana<br />

Dywizja Pancerna ,,Kempf”,<br />

(Panzerverband Ostpreußen) stworzona<br />

z różnych jednostek Wehrmachtu i SS-Verfugungstruppen<br />

w sierpniu 1939 r. W drugiej<br />

fazie kampanii przeciwko Polsce, wojskami<br />

szybkimi na tym kierunku, były dwie regularne<br />

dywizje pancerne: 3. i 10. z 4. Armii, przerzucone<br />

z Pomorza do Prus Wschodnich, które<br />

dokonały głębokiego oskrzydlenia wojsk<br />

polskich, docierając do Brześcia na Bugiem,<br />

Włodawy i Rawy Ruskiej.<br />

Kolejną jednostką pancerną, która wyłamywała<br />

się z ogólnego schematu organizacji<br />

wojsk szybkich, był instruktorski pułk pancerny<br />

(Panzer Lehr Regiment) stacjonujący<br />

Czołg PzKpfw IV Sd Kfz 161 Ausf. A z 1. pułku pancernego w Mariebadzie; 30 września 1938 r.


Marek J. Murawski<br />

2<br />

Start<br />

Me 163 B-1a „biała 18” należącego do 1./JG 400.<br />

Myśliwiec rakietowy<br />

Messerschmitt Me 163<br />

28<br />

Messerschmitt Me 163, który jako pierwszy samolot przekroczył<br />

magiczną granicę prędkości – 1000 km/h, miał stać się jedną<br />

z cudownych broni Luftwaffe, ze względu na swoje osiągi miał<br />

pomóc w powstrzymaniu niszczących nalotów amerykańskich<br />

czterosilnikowych bombowców na Trzecią Rzeszę. Natychmiast<br />

po rozpoczęciu jego seryjnej produkcji przystąpiono do szkolenia<br />

pilotów i prac związanych z utworzeniem pierwszej operacyjnej<br />

jednostki, która byłaby wyposażona w ten typ.<br />

Erprobungskommando 16<br />

20 kwietnia 1942 r. General der Jagdflieger<br />

Adolf Galland mianował Hptm. Wolfganga<br />

Späte dowódcą nowoutworzonego Erprobungskommando<br />

16, którego zadaniem<br />

miało być przygotowanie i przeszkolenie<br />

pilotów do działań operacyjnych za sterami<br />

myśliwca rakietowego Me 163 B. W skład<br />

pierwszego składu osobowego jednostki,<br />

obok dowódcy, weszli: Oblt. Joschi Pöhs<br />

(JG 54, kawaler Krzyża Rycerskiego z 43 zwycięstwami<br />

powietrznymi) – adiutant, Hptm.<br />

Toni Thaler – oficer techniczny, Oblt. Rudolf<br />

Opitz – oficer operacyjny, Hptm. Otto<br />

Böhmer – drugi oficer techniczny i Hptm. Robert<br />

Olejnik – dowódca 1. Staffel i piloci Oblt.<br />

Franz Medicus, Lt. Fritz Kelb, Lt. Hans Bott,<br />

Lt. Franz Rösle, Lt. Mano Ziegler, Uffz. Rolf<br />

„Bubi” Glogner i inni.<br />

Od początku istotnym problemem okazało<br />

się zagrożenie ze strony dwuskładnikowego<br />

paliwa używanego do napędu silnika<br />

rakietowego nowego myśliwca. Jak wspomina<br />

jeden z pilotów, Lt. Mano Ziegler: Popołudniu<br />

pierwszego dnia, Eli i Otto zapoznali<br />

mnie z „diabelską” kuchnią naszego hangaru<br />

z silnikami. Eli naprawdę miał na imię Elias i był<br />

inżynierem. Otto nazywał się Oertzen i również<br />

był inżynierem.<br />

Pierwsze, co mi zaprezentowali to siła wybuchu<br />

paliwa Me 163. Otto postawił na podłodze<br />

podstawkę od filiżanki i napełnił paliwem dwa<br />

naparstki, które postawił wcześniej na podstawce.<br />

Następnie z góry spuścił do naparstków<br />

po kropli jakiejś innej cieczy. W tym momencie<br />

rozległ się głośny syk, huk i z naparstków wystrzeliły<br />

długie smugi płomieni. Jestem człowiekiem,<br />

który rzadko się czemuś dziwi, ale tym razem<br />

patrzyłem na to z prawdziwym podziwem.<br />

Eli stwierdził chłodno: „To było tylko kilka gramów.<br />

W zbiornikach Me 163 znajdują się równe<br />

dwie tony tej cieczy.” 1<br />

Nadtlenek wodoru (T-Stoff) był niezwykle<br />

lotny. Zanieczyszczenie zbiorników paliwa<br />

substancjami organicznymi mogło wywołać<br />

eksplozję, ponieważ jakikolwiek kontakt<br />

T-Stoff z substancją organiczną prowadził<br />

do natychmiastowego wybuchu ognia.<br />

Pilot Me 163 B siedział otoczony z obydwu<br />

stron oraz za plecami zbiornikami paliwa.<br />

Gdyby paliwo wydostało się na zewnątrz<br />

dosłownie stopiłoby ciało pilota. Naukowcy<br />

zaprojektowali <strong>spec</strong>jalny szarozielony kombinezon<br />

dla pilotów, który wykonywany był<br />

z nieorganicznej tkaniny produkowanej z azbestu<br />

i mipolanu, który nie palił się w kontakcie<br />

z T-Stoff, z tego samego materiału wykonywano<br />

również buty, pilotkę oraz pokrowce<br />

spadochronu. Ponieważ T-Stoff przepalał żelazo,<br />

stal i gumę zbiorniki paliwa musiały zostać<br />

wykonane z aluminium. Oznaczeniem T-Stoff<br />

były znaki malowane białą farbą, na zbiornikach<br />

i cysternach. Wszystkie przewody instalacji<br />

paliwowej pokryte były również mipolanem.<br />

C-Stoff oznaczany był kolorem żółtym<br />

i mógł być przechowywany w emaliowanych<br />

lub szklanych pojemnikach.<br />

Przed każdym napełnieniem zbiorników<br />

silnik i instalacja musiały być dokładnie przepłukane<br />

wodą, aby zmyć pozostałości paliwa.<br />

Z tego też powodu podczas tankowania<br />

cały samolot był polewany wodą, aby na bieżąco<br />

neutralizować ewentualne wycieki.<br />

Jak wyglądał proces startu opisał dokładnie<br />

Lt. Mano Ziegler:<br />

Sam silnik składał się z turbiny napędzającej<br />

pompy paliwowe, regulatora i komory<br />

spalania. Przed startem za pomocą przycisku<br />

włączało się silnik elektryczny, który napędzał<br />

niewielką turbinę, która wtłaczała małą ilość<br />

T-Stoff do wytwornicy pary. Po wyłączeniu silnika<br />

elektrycznego turbina napędzana była przez<br />

wytwornicę pary i pompowała ze zbiorników<br />

T- i C-Stoff w proporcji 1:3 do komory regulatora.<br />

Waga pierścieniowa odpowiadała za dostarczanie<br />

odpowiednich ilości paliwa przez dwanaście<br />

przewodów do komory spalania umieszczonej<br />

w końcówce kadłuba. W momencie połączenia<br />

rozpylonych oparów następowała eksplozja,<br />

która wytwarzała siłę ciągu.<br />

Regulacja siły ciągu następowała poprzez<br />

przesunięcie przez pilota dźwigni ciągu znajdującej<br />

się po lewej stronie fotela. Siła ciągu


Tymoteusz Pawłowski<br />

Ocean Indyjski<br />

w okresie II wojny światowej<br />

3<br />

46<br />

Na początku drugiej wojny<br />

światowej Ocean Indyjski<br />

był niezmiernie ważnym dla<br />

aliantów – szczególnie Brytyjczyków<br />

– szlakiem komunikacyjnym,<br />

pozwalającym<br />

na przysyłanie zaopatrzenia<br />

i wojsk z kolonii na Dalekim<br />

Wschodzie i Oceanii. Japońskie<br />

sukcesy drastycznie<br />

zmieniły sytuację: część kolonii<br />

zostało utraconych, a inne<br />

stały się państwami frontowymi,<br />

które same musiały<br />

walczyć o przetrwanie.<br />

W<br />

listopadzie 1942 r. sytuacja Brytyjczyków<br />

na Oceanie Indyjskim była<br />

wyraźnie gorsza niż rok wcześniej,<br />

daleko jednak było od katastrofy, na którą<br />

zapowiadało się w początkach roku. Alianci<br />

panowali na Oceanie i byli w stanie przesyłać<br />

zaopatrzenie zarówno do Indii, jak i – przez<br />

Persję – do Związku Sowieckiego. Utrata Singapuru<br />

oznaczała jednak przerwanie szlaków<br />

pomiędzy Wielką Brytanią a Australią<br />

i Nową Zelandią. Bezpieczeństwo obu tych<br />

dominiów zależało już nie od Londynu, ale<br />

od Waszyngtonu.<br />

Zagrożenie Australii – i Nowej Zelandii<br />

– japońskim atakiem nie było jednak duże.<br />

Wbrew amerykańskiej propagandzie – żywej<br />

zresztą do dziś – Japończycy nie byli<br />

szalonymi militarystami owładniętymi chęcią<br />

podboju całego świata, tylko racjonalnie<br />

myślącymi strategami. Liczyli, że wojna rozpętana<br />

przez nich atakiem na Pearl Harbor<br />

w 1941 r. będzie miała podobny przebieg, jak<br />

wojna z Rosją w latach 1904–1905: najpierw<br />

zajmą wysunięte pozycje obronne, na których<br />

powstrzymają kontrofensywę wroga,<br />

po czym nastąpią rozmowy pokojowe.<br />

Kontrofensywa Brytyjczyków mogła przyjść<br />

z Oceanu Indyjskiego, kontrofensywa Amerykanów<br />

– z Oceanu Spokojnego. Aliancka<br />

kontrofensywa wyprowadzona z Australii<br />

była skazana na ugrzęźnięcie w kolejnych<br />

archipelagach i nie stanowiła dla Japonii<br />

bezpośredniego zagrożenia. (To, że próbowano<br />

ją przeprowadzić, wynikało z przesłanek<br />

niemerytorycznych – głównie politycznych<br />

– których symbolem może być generał<br />

Douglas MacArthur, chcący za wszelką cenę<br />

powrócić na Filipiny).<br />

Chociaż Australia nie była dla Japonii celem<br />

strategicznym, miała pewne potencjalne<br />

znaczenie operacyjne. Jeszcze przed 1941 r.<br />

komandor – późniejszy admirał – Sadatoshi<br />

Tomioka, szef oddziału operacyjnego Sztabu<br />

Cesarskiej Marynarki Wojennej, proponował,<br />

żeby zamiast atakować Hawaje – co doprowadziło<br />

do Pearl Harbor i Midway – atakować<br />

na Fidżi i Samoa, a następnie – Nową Zelandię.<br />

W ten sposób spodziewana amerykańska<br />

kontrofensywa musiałaby zostać skierowana<br />

nie bezpośrednio na Wyspy Japońskie,<br />

a na manowce południowego Pacyfiku.<br />

Ofensywa w kierunku Nowej Zelandii byłaby<br />

działaniem bardziej zgodnym z założeniami<br />

japońskiego planu wojennego, ale na przeszkodzie<br />

stanęły czynniki obiektywne.<br />

Sztabowcy marynarki uznali, że do opanowania<br />

północnych prowincji Australii wystarczą<br />

trzy dywizje, o których zaopatrzenie<br />

Podczas bombardowania portu w Darwinie największe straty zadała eksplozja amunicji na statku m/s Neptun.<br />

Widoczny na pierwszym planie trałowiec HMAS Deloraine przetrwał jednak to tragiczne wydarzenie.


2<br />

Jacek Fiszer, Jerzy Gruszczyński<br />

Nowa Gwinea w ogniu: 1942-1943<br />

Po odparciu japońskiego natarcia na Wau w styczniu i lutym<br />

1943 r. alianci w końcu przeszli do ofensywy, która na Nowej Gwinei<br />

przyjęła bardzo <strong>spec</strong>yficzną formę – głównie były to kolejne<br />

desanty morskie. Tym samym usunięto Japończyków nie tylko<br />

z australijskiej części Nowej Gwinei, ale także z zachodniej, holenderskiej<br />

części wyspy, której okupację Japończycy podjęli w marcu<br />

1942 r. Walki na Nowej Gwinei trwały niemal do końca wojny.<br />

Niemal rok wcześniej, nim Japończycy<br />

podjęli nieudaną ofensywę na miasteczko<br />

Wau, 5 marca 1942 r. premier<br />

Tojo zdecydował, że należy dokończyć okupację<br />

Holenderskich Indii Wschodniej, zajmując<br />

kluczowe pozycje w holenderskiej<br />

części Nowej Gwinei. 1 kwietnia 1942 r.<br />

japońskie wojska wylądowały na półwyspie<br />

Fakfak, na południowym wybrzeżu zachodniego<br />

skraju Nowej Gwinei. Niewielki<br />

garnizon holenderski poddał się bez walki.<br />

2 kwietnia większe japońskie siły wylądowały<br />

w Babo, na południowym skraju długiej<br />

zatoki wrzynającej się ukośnie w południowe<br />

wybrzeże zachodniego skraju Nowej Gwinei,<br />

na północ od Fakfak. Tym razem większość<br />

żołnierzy holenderskich z Babok (200 ludzi)<br />

zdołała ewakuować się do Australii.<br />

Były to jedyne miejsca po południowej<br />

stronie Nowej Gwinei, gdzie Japończycy ustanowili<br />

swoje garnizony. 4 kwietnia natomiast<br />

zaatakowali Sorong, położony na samym zachodnim<br />

skraju Nowej Gwinei. Tutaj doszło<br />

do niewielkiego starcia z holenderskim garnizonem,<br />

ale opór Holendrów został szybko<br />

złamany. 12 kwietnia w kolejnym ataku<br />

Japończycy zajęli Manokwari na północnym<br />

wybrzeżu zachodniej części Nowej Gwinei,<br />

125-osobowy garnizon holenderski wycofał<br />

się bez walki w głąb wyspy, z zamiarem podjęcia<br />

działań partyzanckich. 15 kwietnia Japończycy<br />

zajęli maleńkie miasteczko Moemi koło<br />

Ransiki, nieco dalej na wschód i podjęli budowę<br />

tu lotniska. Potem przyszła kolej na miejscowość<br />

Seroei na wyspie Japén, położonej<br />

po północnej stronie zachodniego skraju<br />

Nowej Gwinei, nieco na południe od wyspy<br />

Biak. Tu Japończycy wylądowali 16 kwietnia,<br />

nie stacjonowały tu żadne wojska holenderskie.<br />

17 kwietnia wysadzono desant w Nabire,<br />

leżącym na południe od wyspy Japén, na północnym<br />

wybrzeżu Nowej Gwinei, niemal dokładnie<br />

po środku holenderskiej części wyspy.<br />

19 kwietnia po krótkiej walce Japończycy zajęli<br />

Sarmi, także na północnym wybrzeżu Nowej<br />

Gwinei, bliżej granicy z australijską częścią<br />

wyspy. Tego samego dnia wojska japońskie<br />

Amerykański Douglas A-20 Havoc w trakcie ataku<br />

na japoński statek na wodach Nowej Gwinei.<br />

Gen. por. George C. Kenney wprowadził jako zasadę<br />

zwalczanie celów morskich z małych i bardzo<br />

małych wysokości, co szybko dało dobre wyniki.<br />

pokonały też holenderski garnizon w mieście<br />

Hollandia, które dziś nazywa się Jayapura,<br />

przy samej granicy z australijską częścią Nowej<br />

Gwinei. W tym okresie Hollandia była stolicą<br />

holenderskiej Nowej Gwinei.<br />

Tak dopełniła się okupacja holenderskiej<br />

części Nowej Gwinei. Jak to bywało na Nowej<br />

Gwinei, ustanowiono tu serię izolowanych garnizonów,<br />

praktycznie niemal bez komunikacji<br />

między sobą, bowiem żadnych bitych dróg tu<br />

nie było, a jedynie szlaki przez góry i dżunglę,<br />

w większości dostępne jedynie pieszo.<br />

Dla gen. MacArthura zachodnia część<br />

Nowej Gwinei miała wielkie znaczenie. Dotychczasowe<br />

działania, czyli obrona Port Moresby,<br />

najpierw na Morzu Koralowym, a później<br />

w czasie dramatycznych walk na szlaku<br />

Barka desantowa LCT, która obok innych barek takich jak LCI, LCVP i LCM stanowiła podstawę taboru Task<br />

Force 76, które pozwoliły gen. MacArthurowi na prowadzenie manewru wojskami na Nowej Gwinei.<br />

59


74<br />

Bell YFM-1 Airacuda<br />

FM-1 Airacuda był pierwszym samolotem zbudowanym w firmie<br />

Bell Aircraft i pierwszym myśliwcem od początku projektowanym<br />

do napędu silnikami Allison V-1710. Choć nie był produkowany<br />

seryjnie, to okazał się milowym krokiem na drodze<br />

rozwoju amerykańskich myśliwców przechwytujących w drugiej<br />

połowie lat 30. XX wieku, a firmę Bell wprowadził do grona liczących<br />

się producentów samolotów wojskowych. Zastosowano<br />

w nim kilka nowatorskich rozwiązań konstrukcyjnych – turbosprężarki,<br />

śmigła pchające, podwozie z kołem przednim, działka<br />

kalibru 37 mm, automatyczny system kierowania ogniem i pomocniczą<br />

jednostkę zasilania.<br />

Na początku lat 30. XX wieku w Stanach<br />

Zjednoczonych pojawiły się dwa typy<br />

samolotów bombowych w układzie<br />

wolnonośnego jednopłata o całkowicie metalowej<br />

półskorupowej konstrukcji – Boeing<br />

B-9 i Martin B-10. Oba miały chowane podwozie,<br />

a B-10 w finalnej postaci także zakryte<br />

kabiny, wieżyczkę strzelecką i komorę bombową.<br />

Stanowiły jakościowy skok w porównaniu<br />

z poprzednią generacją amerykańskich<br />

bombowców – powolnych, krytych płótnem<br />

dwupłatów lub zastrzałowych jednopłatów<br />

ze stałym podwoziem i odkrytymi kabinami.<br />

Oprócz wyznaczenia nowych trendów<br />

w budowie bombowców miały też ogromny<br />

wpływ na dalszy rozwój amerykańskich myśliwców.<br />

Z powodu wysokiej prędkości i mocnej<br />

konstrukcji okazały się dużym wyzwaniem<br />

dla ówczesnych podstawowych myśliwców<br />

US Army Air Corps (USAAC), niemal z dnia<br />

na dzień czyniąc je przestarzałymi. Podczas<br />

ćwiczeń okazało się bowiem, że dwupłaty<br />

Curtiss P-6E i Boeing P-12E w praktyce nie<br />

były w stanie ich dogonić, a nawet jeśli im się<br />

to udało, to uzbrojenie w postaci dwóch karabinów<br />

maszynowych kal. 7,62 mm lub jednego<br />

kal. 7,62 mm i jednego kal. 12,7 mm<br />

mogło okazać się za słabe do ich zestrzelenia.<br />

Leszek A. Wieliczko<br />

Niewiele lepiej wyglądała sytuacja w przypadku<br />

jednopłata Boeing P-26A, który był<br />

wprawdzie wyraźnie szybszy od P-6E i P-12E,<br />

ale równie słabo uzbrojony.<br />

Oczywiście w realnej sytuacji samoloty<br />

myśliwskie USAAC nie musiały zwalczać B-9<br />

i B-10, ale było tylko kwestią czasu, aby podobne<br />

bombowce pojawiły się w uzbrojeniu<br />

sił powietrznych krajów, z którymi Stany Zjednoczone<br />

być może kiedyś znajdą się w stanie<br />

wojny. W tej sytuacji w 1934 r. zarówno inżynierowie<br />

z Air Corps Materiel Division z Wright<br />

Field w Ohio, jak i konstruktorzy z różnych wytwórni<br />

lotniczych przystąpili do projektowania<br />

nowych myśliwców o wyższych osiągach<br />

i silniejszym uzbrojeniu. Największe nadzieje<br />

na radykalne zwiększenie osiągów wiązano<br />

Pełnowymiarowa drewniana makieta funkcjonalna XFM-1 w zakładach firmy Bell Aircraft w Buffalo<br />

w stanie Nowy Jork. XFM-1 (oznaczenie fabryczne Model 1) powstał na bazie projektu wstępnego<br />

opracowanego przez konstruktora Roberta „Boba” J. Woodsa w lecie 1934 r.


GRY WOJENNE<br />

Robert Czulda<br />

War Thunder – bogactwo broni<br />

82<br />

Na przestrzeni lat twórcy internetowej gry „War Thunder”<br />

dodają nie tylko nowe typy broni, które obejmują już niemal<br />

sto ostatnich lat. Najnowsze aktualizacje dodatkowo poprawiły<br />

wizualną stronę gry oraz jej fizykę.<br />

Przypomnijmy, że „War Thunder” to bezpłatna<br />

gra komputerowa dla komputerów<br />

osobistych z systemem operacyjnym<br />

Windows, Mac OS, Linux, a także<br />

dla konsol takich jak Playstation 4, PS4, PS5,<br />

Xbox One oraz Xbox Series X|S. Konieczny<br />

jest oczywiście dostęp do Internetu. O ile<br />

wiele współczesnych gier sieciowych opiera<br />

się na modelu „Pay-to-Win”, a więc wymusza<br />

dokonywanie płatności, by ją zakończyć lub<br />

rozwinąć swoją postać do odpowiedniego<br />

poziomu, „War Thunder” posiada jedynie opcjonalne<br />

zakupy. Oznacza to, że chętni gracze<br />

mogą nabyć materiały klasy Premium,<br />

a więc mało spotykane i elitarne pojazdy,<br />

kamuflaże, oznaczenia. Mogą również zaopatrzyć<br />

się w konto Premium, co pozwala<br />

szybciej usprawniać posiadaną broń i szybciej<br />

zdobywać nową. Nie jest to jednak konieczne<br />

i bez problemów można cieszyć się<br />

rozgrywką w całości darmową. Zaletą gry<br />

jest to, że mierzymy się z innymi graczami,<br />

a nie z komputerem. Oznacza to, że nie<br />

sposób jest stworzyć jednej i zawsze<br />

zwycięskiej taktyki.<br />

Producenci gry podkreślają fakt, że „War<br />

Thunder” oferuje uczestnikom tej wirtualnej<br />

zabawy ponad 2 tysiące czołgów, dział,<br />

samolotów i okrętów. Na liście jest broń<br />

z różnych epok, zarówno będąca w służbie<br />

jak i konstrukcje prototypowe oraz eksperymentalne.<br />

Każdy pojazd posiada własne,<br />

unikalne parametry techniczne, w tym<br />

prędkość, uzbrojenie, mocne i słabe strony.<br />

Jednostki charakteryzują się także różnymi<br />

rodzajami uzbrojenia, których dobór jest kluczowy<br />

do zniszczenia konkretnego nieprzyjaciela<br />

– tak jak w rzeczywistości należy trafić<br />

go w odpowiednie, najmniej opancerzone<br />

miejsce, i to pod odpowiednim kątem.<br />

Najstarsze konstrukcje, którymi gracz<br />

może walczyć na wirtualnym polu bitwy,<br />

to pancerniki z początku XX wieku. Łącznie<br />

na graczy „War Thunder” czeka osiem takich<br />

okrętów, w tym brytyjski HMS „Dreadnought”<br />

(zwodowany w 1906 r.), amerykański<br />

USS „North Dakota” (typ Delawere, zwodowany<br />

w 1908 r.), czy też niemiecki SMS „Westfalen”<br />

(typ Nassau, zwodowany w 1909 r.).<br />

Z kolei najstarszy czołg w grze to brytyjski<br />

prototypowy z 1926 r. A1E1 „Independent”,<br />

a najstarszy samolot sowiecki to dwupłatowiec<br />

Polikarpow Po-2. Jednocześnie nie<br />

brak nowoczesnych konstrukcji, co sprawia,<br />

że nawet najbardziej wybredny gracz znajdzie<br />

coś dla siebie. Przykładem jest czołg<br />

Leopard 2PL, który w grze można albo kupić,<br />

albo też otrzymać za darmo podczas rozgrywki<br />

w ramach eskadry. W grze nie brak<br />

również dziesiątków pojazdów (w tym samolotów<br />

i okrętów) z czasów II wojny światowej<br />

oraz z zimnej wojny.


Jacek Fiszer, Jerzy Gruszczyński<br />

Czołg średni M48 Patton<br />

2<br />

84<br />

Wprowadzenie do uzbrojenia<br />

czołgu M48 Patton, pojazdu<br />

który do czasu jego wymiany<br />

na M60 w latach 60. i 70.<br />

XX wieku był podstawowym<br />

wozem bojowym US Army,<br />

zbiegło się w czasie z rewolucyjnymi<br />

zmianami w koncepcji<br />

i doktrynie użycia wojsk<br />

lądowych tak w Stanach<br />

Zjednoczonych, jak i w innych<br />

krajach NATO. Ponadto M48<br />

Patton miały swoje liczne<br />

epizody bojowe.<br />

W<br />

wyniku demobilizacji po zakończeniu<br />

II wojny światowej w US Army<br />

pozostawiono tylko kilka dywizji.<br />

1 czerwca 1946 r. aktywne były tylko: 1. Dywizja<br />

Kawalerii w Japonii (w większości zwykła<br />

piechota zachowująca jedynie tradycyjną<br />

nazwę), 1. Dywizja Piechoty w Niemczech<br />

– obie w roli sił okupacyjnych, 2. DPanc<br />

w Fort Hood w Teksasie, 2. DP w Fort Lewis<br />

w stanie Waszyngton, 3. DP w Niemczech,<br />

5. DP w Fort Cambell w Kentucky, 6. DP i 7. DP<br />

w Korei Południowej, 9. DP w Niemczech,<br />

11. DPD (powietrzno-desantowa) w Japonii,<br />

24. DP i 25. DP w Japonii, 42. DP w Austrii,<br />

82. DPD w Fort Bragg w Północnej Karolinie,<br />

86. DP na Filipinach, 88. DP we Włoszech.<br />

Razem 1dywizja pancerna, 2 powietrzno-<br />

-desantowe, 12 piechoty i 1 kawalerii (faktycznie<br />

piechoty). W czasie II wojny światowej<br />

US Army wystawiła 65 dywizji piechoty,<br />

5 powietrznodesantowych, 16 pancernych<br />

i jedną górską (10. DPG).<br />

Demobilizacja personelu w tych wszystkich<br />

formacjach sprawiła, że w pozostawionych<br />

dywizjach nastąpiła niewiarygodna<br />

rotacja personelu. Zwolniono powołanych<br />

rezerwistów, a jednocześnie z rozwiązanych<br />

jednostek przyjęto kadrę zawodową i żołnierzy<br />

służby nadterminowej, którzy zdecydowali<br />

się pozostać w wojsku, i którzy zostali<br />

przyjęci do dalszej służby.<br />

Jednocześnie tworzono system rezerw<br />

i ośrodków szkolenia. Na potrzeby administracyjne,<br />

w zakresie utrzymania ośrodków<br />

rekrutacji, ewidencjonowania i zarządzania<br />

zasobami ludzkimi i materiałowymi, przygotowania<br />

mobilizacji, szkolenia i utrzymania<br />

rezerw, na terenie USA sformowano sześć<br />

dowództw armii. 1. Armia obejmowała stany<br />

północno wschodnie, 2. Armia – środkowo<br />

wschodnie, 3. Armia – południowo wschodnie,<br />

4. Armia – środkowo północne, 5. Armia<br />

– środkowo południowe i 6. Armia – zachodnie.<br />

Dlatego właśnie dowództwo administracyjno-logistyczne<br />

do zarządzania wojskami<br />

w Niemczech otrzymało oznaczenie 7. Armia,<br />

a później w Korei Południowej – 8. Armia.<br />

Rozkład amerykańskiej armii lądowej<br />

która w zasadzie kompletnie straciła zdolność<br />

bojową na lata 1945-1950 (do wybuchu<br />

wojny koreańskiej, kiedy przyszło szybkie<br />

otrzeźwienie), nikogo nie niepokoił. Przecież<br />

była bomba atomowa! Wszyscy widzieli skutki<br />

użycia jej w Hiroszimie i Nagasaki. W ogóle<br />

w latach 1945-1950 US Army nie potrafiła<br />

się odnaleźć. Nie bardzo było wiadomo, jaka<br />

ma być teraz jej rola w momencie, kiedy<br />

to atakami jądrowymi miano powstrzymać<br />

każdego przeciwnika.<br />

W tym czasie zmiany organizacyjne<br />

w US Army wynikały wyłącznie z doświadczeń<br />

II wojny światowej. Zlikwidowano<br />

W dywizji piechoty typu Pentomic był wielki batalion pancerny, złożony z aż pięciu kompanii czołgów<br />

po 17 wozów w każdej. Wraz z plutonem rozpoznawczym (2 czołgi i 5 transporterów opancerzonych<br />

M59) i 5 czołgami w dowództwie batalionu, dawało to imponującą liczbę 92 wozów bojowych.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!