Piotr Pietrzak, "Postscriptum"
Po rozstaniu z Agnieszką Warszawa staje się dla Piotra obcym miejscem. Zbyt wiele wspomnień zaczyna być ogromnym ciężarem, którego nie potrafi udźwignąć. Dlatego ucieczka wydaje się jedynym wyjściem z sytuacji. Wybór pada na Gdynię – młode, dynamiczne miasto, bardzo podobne do niego samego. To tam miesiąc po miesiącu, krok po kroku Piotr stara się skleić swoje roztrzaskane życie, jednak przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć... Miłość do Agnieszki nie zniknęła, została jedynie uśpiona. Odzyskanie utraconego uczucia okaże się jednak trudne, tym bardziej że w życiu Agnieszki ponownie pojawia się jej dawny chłopak, Michał. Zdruzgotany Piotr postanawia uśmierzyć ból ciągłymi romansami. Podrywa, uwodzi bez opamiętania. Wszystko, aby tylko zapomnieć. W tym szale pomocną dłoń wyciąga do niego Jerzy, który ponownie bierze go pod swoje skrzydła. Piotr zostaje jego prawą ręką na Pomorzu, a sukcesy w pracy przywracają go na właściwe tory. Mija rok, później następny. Rzeczywistość Piotra wydaje się harmonijna i przyjemnie poukładana. W takich okolicznościach poznaje Monikę, cudowną gdańszczankę, która od pierwszych chwil zawładnie jego zmysłami. Nowa miłość wprowadza dodatkowy spokój, którego tak poszukiwał i pragnął od dawna. Los jednak bywa przewrotny. Nieoczekiwane zdarzenia spowodują, że związek Moniki i Piotra zacznie się chwiać, a Agnieszka ponownie pojawi się na horyzoncie.
Po rozstaniu z Agnieszką Warszawa staje się dla Piotra obcym miejscem. Zbyt wiele wspomnień zaczyna być ogromnym ciężarem, którego nie potrafi udźwignąć. Dlatego ucieczka wydaje się jedynym wyjściem z sytuacji. Wybór pada na Gdynię – młode, dynamiczne miasto, bardzo podobne do niego samego. To tam miesiąc po miesiącu, krok po kroku Piotr stara się skleić swoje roztrzaskane życie, jednak przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć...
Miłość do Agnieszki nie zniknęła, została jedynie uśpiona. Odzyskanie utraconego uczucia okaże się jednak trudne, tym bardziej że w życiu Agnieszki ponownie pojawia się jej dawny chłopak, Michał. Zdruzgotany Piotr postanawia uśmierzyć ból ciągłymi romansami. Podrywa, uwodzi bez opamiętania. Wszystko, aby tylko zapomnieć. W tym szale pomocną dłoń wyciąga do niego Jerzy, który ponownie bierze go pod swoje skrzydła. Piotr zostaje jego prawą ręką na Pomorzu, a sukcesy w pracy przywracają go na właściwe tory.
Mija rok, później następny. Rzeczywistość Piotra wydaje się harmonijna i przyjemnie poukładana. W takich okolicznościach poznaje Monikę, cudowną gdańszczankę, która od pierwszych chwil zawładnie jego zmysłami. Nowa miłość wprowadza dodatkowy spokój, którego tak poszukiwał i pragnął od dawna. Los jednak bywa przewrotny. Nieoczekiwane zdarzenia spowodują, że związek Moniki i Piotra zacznie się chwiać, a Agnieszka ponownie pojawi się na horyzoncie.
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
prawie jak mężczyzna, który ogląda swój pierwszy
wymarzony pojazd. Poczuł się taki odpowiedzialny,
gdy tata wręczył mu kluczyki z poleceniem otwarcia
tego cuda. Uczynił to niezwłocznie i wskoczył do szoferki
od strony kierowcy. Chwycił kierownicę i kilkakrotnie
pokręcił nią w obie strony. Starał się dosięgnąć
pedałów, ale był na to za mały. Choć samochód
nie był nowy, to w jego wnętrzu pachniało nowością
i odświeżaczem o zapachu lasu. Po chwili mały kierowca
obrócił się i zauważył, że tuż za siedzeniami
była ciemna ścianka. Dziecięcy umysł nie wiedział, do
czego służy, więc jak najszybciej należało to odkryć.
Wyskoczył z szoferki i obiegł auto. Stanął pomiędzy
innymi dziećmi, przed podłużnymi drzwiami. Gdy
tata pociągnął za klamkę, drzwi nagle przesunęły się,
a dzieci głośno westchnęły, jakby otworzyły się wrota
do tajemniczego skarbca. Nie zwlekając, wszystkie
po kolei zaczęły wskakiwać do wnętrza. Tupot kilkudziesięciu
małych stóp rozniósł się po okolicy, a auto
zaczęło się kołysać. To była wspaniała chwila, a pan
Lorenz ponownie stał się bohaterem osiedla.
W tamtym czasie w małym, kilkunastotysięcznym
mieście nie było zbyt wiele takich samochodów, więc
duma z jego posiadania trwała bardzo długo. Jednak
zbliżające się lato pokazało, że auto nie miało
służyć tylko jako środek zaopatrzenia. Nie, zaradny
ojciec miał co innego w zanadrzu.
Był to rok wyjątkowy, ponieważ Piotruś zakończył
swój pierwszy ważny etap w życiu: wkrótce miał się
pożegnać z przedszkolem i rodzice wpadli na fantastyczny
pomysł, jak to zaakcentować. Najtrudniejsze
przygotowania spadły na barki głowy rodziny. Tata
wyjeżdżał samochodem na działkę i spędzał tam
− 16 −