Piotr Pietrzak, "Postscriptum"
Po rozstaniu z Agnieszką Warszawa staje się dla Piotra obcym miejscem. Zbyt wiele wspomnień zaczyna być ogromnym ciężarem, którego nie potrafi udźwignąć. Dlatego ucieczka wydaje się jedynym wyjściem z sytuacji. Wybór pada na Gdynię – młode, dynamiczne miasto, bardzo podobne do niego samego. To tam miesiąc po miesiącu, krok po kroku Piotr stara się skleić swoje roztrzaskane życie, jednak przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć... Miłość do Agnieszki nie zniknęła, została jedynie uśpiona. Odzyskanie utraconego uczucia okaże się jednak trudne, tym bardziej że w życiu Agnieszki ponownie pojawia się jej dawny chłopak, Michał. Zdruzgotany Piotr postanawia uśmierzyć ból ciągłymi romansami. Podrywa, uwodzi bez opamiętania. Wszystko, aby tylko zapomnieć. W tym szale pomocną dłoń wyciąga do niego Jerzy, który ponownie bierze go pod swoje skrzydła. Piotr zostaje jego prawą ręką na Pomorzu, a sukcesy w pracy przywracają go na właściwe tory. Mija rok, później następny. Rzeczywistość Piotra wydaje się harmonijna i przyjemnie poukładana. W takich okolicznościach poznaje Monikę, cudowną gdańszczankę, która od pierwszych chwil zawładnie jego zmysłami. Nowa miłość wprowadza dodatkowy spokój, którego tak poszukiwał i pragnął od dawna. Los jednak bywa przewrotny. Nieoczekiwane zdarzenia spowodują, że związek Moniki i Piotra zacznie się chwiać, a Agnieszka ponownie pojawi się na horyzoncie.
Po rozstaniu z Agnieszką Warszawa staje się dla Piotra obcym miejscem. Zbyt wiele wspomnień zaczyna być ogromnym ciężarem, którego nie potrafi udźwignąć. Dlatego ucieczka wydaje się jedynym wyjściem z sytuacji. Wybór pada na Gdynię – młode, dynamiczne miasto, bardzo podobne do niego samego. To tam miesiąc po miesiącu, krok po kroku Piotr stara się skleić swoje roztrzaskane życie, jednak przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć...
Miłość do Agnieszki nie zniknęła, została jedynie uśpiona. Odzyskanie utraconego uczucia okaże się jednak trudne, tym bardziej że w życiu Agnieszki ponownie pojawia się jej dawny chłopak, Michał. Zdruzgotany Piotr postanawia uśmierzyć ból ciągłymi romansami. Podrywa, uwodzi bez opamiętania. Wszystko, aby tylko zapomnieć. W tym szale pomocną dłoń wyciąga do niego Jerzy, który ponownie bierze go pod swoje skrzydła. Piotr zostaje jego prawą ręką na Pomorzu, a sukcesy w pracy przywracają go na właściwe tory.
Mija rok, później następny. Rzeczywistość Piotra wydaje się harmonijna i przyjemnie poukładana. W takich okolicznościach poznaje Monikę, cudowną gdańszczankę, która od pierwszych chwil zawładnie jego zmysłami. Nowa miłość wprowadza dodatkowy spokój, którego tak poszukiwał i pragnął od dawna. Los jednak bywa przewrotny. Nieoczekiwane zdarzenia spowodują, że związek Moniki i Piotra zacznie się chwiać, a Agnieszka ponownie pojawi się na horyzoncie.
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
micznie. W miejscu starych, niszczejących budynków
piętrzyły się nowoczesne wieżowce, nadające miastu
kosmopolityczny charakter. Obserwując coraz nowsze
budynki, przypomniał sobie artykuł, który niedawno
przeczytał. Autor przyrównał centrum Warszawy
do panoramy amerykańskiego Miami, z czym
trudno było się nie zgodzić. Z odpowiedniej perspektywy
podobieństwo rzeczywiście było uderzające.
Po kilku minutach stalowe koła zadudniły i pociąg
lekko się zakołysał. Kolejowa przeprawa przez
Wisłę miała już swoje lata, więc było to całkowicie
zrozumiałe. Tego absolutnie nie można było powiedzieć
o najnowszym nabytku w postaci Stadionu Narodowego.
Mijając owalny budynek w biało-czerwonych
barwach, Piotr wrócił pamięcią do rozgrywek
Euro 2012. Nie bardzo interesował się piłką nożną,
ale był zachwycony tłumami obcokrajowców, wylewającymi
się codziennie na stołeczne ulice. Choć
mecze były rozgrywane w kilku polskich i ukraińskich
miastach, to różnorodność kibicowskich kultur
była w tamtym okresie stale obecna i widoczna
niemal w każdym zakątku Warszawy. Fantastyczny
spektakl przyjaźni i tolerancji.
Minąwszy sportową chlubę Polski, pociąg zaczął
hamować, aż w końcu całkowicie się zatrzymał. Piotr
nagle sposępniał, ponieważ zdał sobie sprawę, że
Dworzec Wschodni to ostatnia stacja jego ukochanego
miasta. Tuż za nią czekała wielka niewiadoma.
Opuszczał swój dom, nie wiedząc kiedy i czy w ogóle
do niego wróci.
Obserwując wsiadających podróżnych, mimowolnie
przypomniał sobie wszystkie osoby, które
coś dla niego znaczyły, a które teraz zostawiał:
− 8 −