20 listopada 2010 - Forum Branżowe

ISSN 1730-9522 NR 2 (82) LUTY 2010 

Andrzej Wiśniowski 

QUO VADIS 

TECHNIKO? 

str. 16 

WSPÓŁPRACA 

BUDUJE

2 

12 

16 

20 

22 

44 

GOŚĆ NUMERU 

Współpraca buduje 

ZAPROSILI NAS 

2010: Rynek mieszkań 

KONGRES STOLARKI 

Quo vadis techniko? 

ENERGOOSZCZĘDNOŚĆ 

Oszczędnie... z poślizgiem 

BUDMA 

Zrównoważone targi 

OSŁONY 

Znane z fi lmów 

PROFILE 

48 

Razem czy oddzielnie 

51 

56 

58 

68 

70 

OKUCIA 

Same zamykają 

FARBY 

Renowacja powłok 

MASZYNY I NARZĘDZIA 

Laserowe okleiniarki 

PRAWO 

Byle taniej 

ANALIZY 

Żeby dogonić większych 

FORUM BRANŻOWE – miesięcznik 

Wydawca: 

Centrum Informacji Branżowej 

ul. Turmoncka 22/110, 

03-254 Warszawa 

tel.: 22 424 06 46; 

tel./faks: 22 678 41 32 

e-mail: cib@okna-forum.pl 

www.okna-forum.pl 

Redaguje zespół: Anna Błaszczyńska 

(redaktor prowadząca, tel.: 782 866 272), 

Hanna Czerska (przeglądy), Robert 

Klos (analizy rynkowe), Sylwia 

Melon (szkło), Maksymilian Miros 

(badania), Magda Rocka (aktualności), 

Jan Stolczyk (drewno), Magdalena 

Stopa (okucia), Aneta Jarosz, 

Jadwiga Madziar, Agnieszka Bekisz 

(informacje). 

Redakcja: tel.: 22 424 06 46, 

e-mail: redakcja@okna-forum.pl 

Reklama: 

tel./faks: 22 678 41 32, 

kom.: 722 289 453 

e-mail: marketing@okna-forum.pl 

Prenumerata: 

tel./faks: 22 678 50 73, 678 41 32 

e-mail: prenumerata@okna-forum.pl 

Nakład: 3300 egz. 

Skład i łamanie: Maciej Kiełkucki 

Za treść i formę materiałów reklamowych 

i promocyjnych Redakcja 

nie odpowiada. 

Ilustracje: Jerzy Czapiewski 

Rok 2010 zaczął się niskimi temperaturami 

i zupełnym zastojem w robotach 

montażowych (str. 5). Jest to 

czas dużej niepewności biznesowej, 

który dla fi rm branży stolarki może 

okazać się zarówno rokiem spadków, 

jak i szansą na dalszy wzrost (str. 11). 

Dużo zależy tu od reakcji przedsiębiorców 

na zmieniające się okoliczności. 

W planach 60 proc. fi rm ma 

to być rok wzrostu obrotów, a ponad 

1/3 planuje osiągnąć go w sprzedaży 

eksportowej (str. 10). Na rynku krajowym wstrzymano w ubiegłym sezonie 

70 proc. inwestycji deweloperskich, ale jeśli uświadomimy sobie, 

że w Polsce na 1000 mieszkańców przypada niemal dwa razy mniej 

mieszkań niż w rozwiniętych krajach Unii (str. 12), wówczas widać, że 

nie może to być sytuacja trwała. 

Za nami Budma, na której mimo nielicznej stosunkowo reprezentacji 

naszej branży pokazano trochę nowości produktowych (str. 22 – 33). 

Przed nami Kongres Stolarki Polskiej, gdzie wskazane zostaną perspektywy 

technologiczne i kierunki ustawodawstwa (str. 16). Jeszcze dalej 

w czasie – targi w Norymberdze, gdzie koncerny pokażą swoje propozycje 

na najbliższe lata (str. 20 – 21). Tam po prostu trzeba być, jeśli chce 

się znaleźć w głównym nurcie przemian naszej branży. Ale trzeba też na 

bieżąco korzystać z organizowanych spotkań biznesowych, jak choćby 

te w KIG, oraz z wdrażanych funduszy termomodernizacyjnych (str. 8). 

Bo w roku 2010 nie wystarczy już tylko produkować, w tym sezonie 

konieczne będą również zmiany w przedsiębiorstwach (str. 40 – 41). 

Zmiany te dotyczą nie tylko doskonalenia technologii, wzornictwa 

i zwiększania efektywności produkcji (str. 58 – 59), ale również poszerzania 

obszarów kompetencji. Dla jednych będą to techniki osłonowe 

(str. 9), dla drugich ogrody zimowe lub przegrody wewnętrzne (str. 48 

– 50), a dla innych – okucia (str. 51 – 55). Jedni być może skorzystają 

z zaproszenia Andrzeja Wiśniowskiego i zaczną montować bramy 

i ogrodzenia (str. 2 – 3), a inni może wezmą sobie do serca radę prezesa 

Jerzego Karpińskiego (str. 7) i tak udoskonalą zarządzanie w fi rmie, 

że osiągną wskaźniki ekonomiczne dostępne dotychczas tylko najlepszym 

fi rmom okiennym (str. 70 –71). Niezależnie jednak od tego, jak 

dochodzić będziemy do innowacji, musimy je podejmować, bo rok 

2010 i zapewne następny będą to lata zasadniczych zmian w naszej 

branży. 

Od lutego 2010 roku ruszyła II edycja 

ROBERT KLOS 

PROGRAMU INFORMACYJNEGO 

Energooszczędne okna aktywne polskich producentów będą prezentowane 

na targach regionalnych i wystawach zagranicznych, na 

spotkaniach z architektami oraz w publikacjach prasowych i w specjalistycznym 

sklepie internetowym. Zapraszamy KAŻDEGO producenta, 

który ma w swojej ofercie okna aktywne i potrafi udokumentować ich 

parametry odpowiednimi wynikami badań. 

Szczegóły na stronie AktywneOkna.pl i pod nr tel.: 782 939 532.

FORUM BRANŻOWE 

GOŚĆ NUMERU 

Andrzej Wiśniowski 

lat 45, wykształcenie średnie 

techniczne. Właściciel 

fi rmy Wiśniowski, wiceprezes 

Nowosądeckiej Izby 

Gospodarczej. Zaczynał od 

fi rmy transportowej, by 

w 1989 roku uruchomić 

pod własną fi rmą produkcję 

bram w Wielogłowach pod 

Nowym Sączem. Obecnie 

jego fi rma jest liderem polskiego 

rynku bram. Andrzej 

Wiśniowski w wolnych 

chwilach uprawia sporty 

wodne, jeździ na nartach, 

interesuje się lotnictwem. 

Żonaty, troje dzieci. 

2 luty 2010 

WSPÓŁPRACA BUDUJE 

Rozmowa z Andrzejem Wiśniowskim, właścicielem fi rmy Wiśniowski 

Podobno w pierwszych latach działalności fi rmy Andrzeja 

Wiśniowskiego nie sposób było się do niego 

nawet dodzwonić? 

Owszem, i to bynajmniej nie dlatego, że telefon był stale 

zajęty, ale w ogóle nie mieliśmy linii telefonicznej. Żeby potwierdzić 

klientowi, że może już przyjechać po odbiór swojej 

bramy, musiałem gnać na pocztę, zamówić rozmowę międzymiastową 

i czekać wytrwale na połączenie. Dzisiaj, kiedy 

każdy handlowiec ma telefon w kieszeni, wydaje się to niewiarygodne, 

ale wówczas tak naprawdę było. Przez kilka 

pierwszych lat funkcjonowaliśmy bez telefonu, że o komputerach 

nawet nie wspomnę. 

A mimo to sprzedawał pan produkty high-tech. 

No wie pan, w czasach, kiedy rzadko gdzie w domu bywało 

video czy telewizor z pilotem, automatycznie otwierana 

brama sterowana pilotem rzeczywiście mogła się wydawać 

szczytem techniki. Ale dzięki tej nowince miałem swoich 

klientów i pamiętam, że marzyłem wówczas, żeby móc 

sprzedawać każdego dnia jedną bramę. Po 20 latach produkujemy 

1000 bram dziennie, a więc można chyba powiedzieć, 

że tamto moje marzenie spełniło się 1000-krotnie. 

A ja sądziłem, że zaczynał pan od ogrodzeń. 

Nie, skądże, ogrodzenia wymusili na nas klienci, którzy 

– kupując automatycznie otwieraną bramę garażową – pytali: 

„Co mi po takiej bramie, skoro bramę wjazdową muszę 

nadal otwierać ręcznie”? Więc opracowaliśmy dla niego 

i wprowadziliśmy do naszej oferty bramę posesyjną, a idąc 

dalej – całe moduły ogrodzeniowe, żeby stanowiło to jakąś 

całość estetyczną. Do dzisiaj zresztą kierujemy się tą zasadą, 

że przede wszystkim wsłuchujemy się w potrzeby naszych 

klientów i wdrażamy tylko takie pomysły, które potrafi ą te 

potrzeby zrealizować. To właśnie klienci wymuszają na nas 

rozwój, bo my jedynie staramy się w ramach naszych kompetencji 

zaspokajać ich potrzeby. I muszę przyznać, dobrze 

na tym wychodzimy. 

Jak te potrzeby i gusta klientów zmieniały się na przestrzeni 

tych lat? 

To w największym stopniu zależy od kraju, regionu, lokalnych 

upodobań i aktualnej mody. Kiedyś podstawowym kolorem 

bramy w Polsce był brąz, a w tym samym czasie w Czechach, 

na Słowacji czy na Węgrzech królowała biel. Dzisiaj w Czechach 

dominuje brama kasetonowa, która za to w Polsce 

zupełnie nie jest popularna. U nas obserwujemy wyraźne 

przesunięcie preferencji na rzecz bram segmentowych. 

Współczesne bramy dopasowywane są raczej do dekorów 

okien, a więc jest dużo większe zróżnicowanie kolorów i faktur. 

Podobnie dzieje się w kolorystyce ogrodzeń: w jednych 

regionach stosuje się ogrodzenia białe, ale już w innych wyłącznie 

czarne – to też jest kwestia aktualnej mody. 

Jeżeli brama dopasowywana jest kolorystycznie 

do okien, otwiera się duże pole do współpracy 

z ich sprzedawcami. 

Taka współpraca od wielu lat już istnieje. Naszą bramę można 

zamówić w dowolnym kolorze z palety RAL oraz w szero- 

kim wyborze barw, które można dopasować do kolorystyki 

stolarki okiennej. Folie, którymi oklejane są bramy czy drzwi 

garażowe, są bowiem identyczne jak te, którymi okleja się 

okna. Klient, który wybrał już sobie kolor okien, może więc 

bez żadnego problemu otrzymać bramę i drzwi do garażu 

dokładnie w tym samym kolorze, odcieniu i fakturze co wybrane 

okna. W ten sposób producenci okien czy ich sprzedawcy, 

podejmując współpracę z nami, uzupełniają swoją 

podstawową ofertę o te produkty, które jego klientom i tak 

będą potrzebne. Ta współpraca także wynika z potrzeb rynku 

i jesteśmy na nią jak najbardziej otwarci. 

Czy bramy sprzedają się lepiej w składach budowlanych, 

czy raczej w wyspecjalizowanych salonach? 

Zarówno dzisiaj, jak i w dającej się przewidzieć przyszłości, 

będziemy mieć do czynienia ze zróżnicowaniem kanałów 

dystrybucji. Sprzedawać więc się będą zarówno tańsze produkty 

w składach budowlanych, jak i bramy przemysłowe 

w wyspecjalizowanych salonach sprzedaży. Obserwujemy 

natomiast, że klient coraz częściej chce w jednym punkcie 

załatwić wszystkie swoje „potrzeby stolarkowe”, a więc 

z jednej ręki kupić i okna, i drzwi, i rolety, a także bramy. 

Chce mieć do czynienia z jednym dostawcą, jednym montażystą, 

korzystać z jednej gwarancji wykonania. To dlatego 

coraz bardziej rozwija się kooperacja między fi rmami, 

by dzięki temu te oczekiwania mogły być spełnione. Jeżeli 

jako producenci bardziej postawimy na współpracę, wówczas 

wszyscy, łącznie z klientami, będziemy wygrani. Jeżeli 

poprzestaniemy na konkurowaniu, zwłaszcza cenowym, 

wówczas wygrają nieliczni. 

Czy w tym segmencie także występuje zjawisko walki 

cenowej? 

Niestety tak. I jest to bardzo niekorzystne, bo w konsekwencji 

obniża jakość produktów oraz jakość obsługi. Najgorsze 

są chyba w tym przetargi, gdzie wykonawca czy deweloper 

ma określony kontrakt i interesuje go po prosu najniższa 

cena – jemu potrzebna jest sztuka bramy, a nie wysoka jakość. 

I to jest pole do popisu dla fi rm, które wojują ceną, 

choć – racjonalnie myśląc – nie powinny nawet zaistnieć, 

bo ważną cechą bramy jest przecież jej niezawodność, bezpieczeństwo 

i wysoka jakość. 

No właśnie: mówi się, że od bramy wymaga się więcej 

niż od okna. 

I słusznie, bo w przypadku okien zdarzają się takie, które 

nieraz przez cały rok nie będą otwierane. W bramach tak 

dobrze nie ma, gdyż każda jest otwierana co najmniej dwa 

razy w ciągu dnia. A więc codziennie nasz produkt przechodzi 

egzamin sprawnego działania, a używanie bramy 

uzależnione jest od używania samochodu. Dlatego też, 

analogicznie do samochodu, także brama musi przechodzić 

okresowe przeglądy . 

O, to i pewnie nie każdy montażysta okien będzie 

potrafi ł taką bramę zamontować? 

Bez przesady. Bramę garażową potrafi zamontować 

nawet początkujący montażysta, bo dołączone do niej

instrukcje są tak czytelne, że nie trzeba tu wielkiej wiedzy 

specjalistycznej. Liczy się przede wszystkim precyzja 

montażu. Wiadomo, że w bramach przemysłowych, 

bardziej skomplikowanych, specjalistyczne przeszkolenie 

będzie konieczne. Więcej kłopotów może przysporzyć 

także instalacja automatyki, ale choć wymaga uprawnień 

elektrycznych, też nie jest zbyt trudna. Na pewno 

gorąco polecam montażystom okien zainteresowanie się 

możliwościami montażu bram. Powiem więcej: proponuję 

również zainteresowanie się montażem ogrodzeń jako 

naturalnym poszerzeniem kompetencji zawodowych. 

To jest kolejna dziedzina, w której montażyści mogą się 

wykazać i po prostu zarobić. 

A propos zarabiania: jak mocno w fi rmie dał się odczuć 

kryzys gospodarczy? 

Prawdziwy kryzys odczuliśmy wtedy, kiedy dolara wymienialiśmy 

po 2 złote – to była prawdziwa tragedia dla tysięcy 

polskich eksporterów. Nie sposób jest myśleć o rozwoju, 

jeśli coś takiego miałoby się powtórzyć. Ale odnośnie kryzysu, 

mam taką refl eksję: w tym okresie mamy do czynienia 

z rynkiem klienta, natomiast w okresie prosperity na rynku 

dominuje dystrybutor. Proszę zwrócić uwagę, że producent 

zawsze jest pośrodku – musi zacisnąć pasa w czasie kryzysu, 

ale nie może pozwolić sobie na jakieś nadzwyczajne podwyżki 

ceny w okresie prosperity. W ostatnich latach sukcesami 

fi nansowymi mogli pochwalić się dystrybutorzy, ostatnio 

swoje warunki twardo stawiają klienci – a my mamy znacznie 

mniejsze możliwości działania. 

A dzisiaj tę rentowność można uzyskiwać chyba 

już tylko przez oszczędności i zwiększanie efektywności 

produkcji? 

Nam jest akurat dość łatwo zwiększać efektywność produkcji, 

dzięki czemu – nawet podejmując konkurencję cenową 

– nie musimy szukać oszczędności na materiałach. 

Przykładowo: jeśli jakiś producent ściąga panel bramowy 

z zagranicy, to już przycinając go, ponosi określone straty 

w postaci odpadów. Straty powstają u niego także w momencie 

uszkodzenia w transporcie, załadunku czy magazynowaniu. 

My, dzięki elastycznej produkcji na miejscu, 

strat tych praktycznie unikamy. Dlatego na pewno 

jest nam łatwiej konkurować na tym agresywnym rynku, 

aczkolwiek i dla nas zjawisko konkurowania cenowego, 

a nie jakościowego, nie jest korzystne. I chociaż rzeczywiście 

dzisiaj gros polskich klientów, tak jak w większości 

branż, szuka przede wszystkim niskiej ceny, to należy podkreślić, 

że są ciągle tacy, którzy szukają konkretnej marki 

bram z logo Wiśniowski. I to nie tylko na rynku polskim, 

ale też na rynkach zagranicznych. 

Czy właśnie na rynkach zagranicznych szuka pan 

szans dla swojej fi rmy? 

Znaczące zwiększenie sprzedaży może odbywać się dla nas 

jedynie przez sprzedaż zagraniczną. Eksport zajmuje dzisiaj 

25 – 30 procent naszej sprzedaży i choć jest to kolejne spełnienie 

moich dawnych marzeń, to oczywiście nie poprzestaniemy 

na tym. Rynek polski jest już praktycznie nasycony, 

a świat wciąż jest wielki. Jeśli spojrzymy na mapę, gdzie 

dotychczas jesteśmy obecni, to zobaczymy jak wiele mamy 

jeszcze do zagospodarowania, na ilu rynkach nas jeszcze 

nie ma. To na pewno jest przyszłość dla tej fi rmy, jeśli nadal 

chcemy w tym tempie się rozwijać. 

Co oznacza konkurowanie z tamtejszymi producentami 

bram? 

Różne bramy, w różnych krajach, u różnych producentów 

są kompletowane na ogół z powszechnie dostępnych 

części i w zasadzie konstrukcyjnie nie różnią się między 

sobą. Polskie bramy także nie ustępują tym zagranicznym, 

bo tu też technologie są podobne. Powiem nieskromnie, 

że nasze są nawet lepsze, bo my – mając, jako jedna z nielicznych 

fi rm w Europie, własny potencjał myśli technicznej 

i zatrudniając 50 konstruktorów – wiele oryginalnych, 

nowatorskich podzespołów opracowujemy i produkujemy 

sobie sami. Dzięki temu nasza konkurencja nie ma nawet 

do nich dostępu. Tym się odróżniamy, że w małym stopniu 

korzystamy z ogólnie dostępnych części standardowych. 

Robimy to po prostu lepiej. 

Czyżby nie doceniał pan konkurencji zagranicznej? 

Przeciwnie, nasza zachodnia konkurencja ma wieloletnie 

doświadczenie, z którego także my mogliśmy mniej lub 

bardziej bezpośrednio korzystać. Przez te 20 lat naszego 

funkcjonowania musieliśmy jednak biec dwa razy szybciej 

niż oni, żeby móc ich poziom technologii i wiedzy rzeczywiście 

dogonić. Obecnie nie tylko dotarliśmy do ich poziomu, 

ale w wielu kwestiach nawet ich prześcignęliśmy. 

Dzięki ciągłym inwestycjom mamy najbardziej nowoczesny 

park maszynowy i to też zaczyna być naszą przewagą w tej 

branży. I mam tylko nadzieję, że to tempo biegu nam zostanie, 

bo skoro już się do niego przyzwyczailiśmy, to zrobimy 

wszystko, żeby go nie stracić. 

Czego szczerze panu życzę, dziękując za rozmowę. 

ROBERT KLOS 


GOŚĆ NUMERU 

Gorąco polecam 

montażystom okien 

zainteresowanie 

się możliwościami 

montażu bram. 

Powiem więcej: 

proponuję również 

zainteresowanie się 

montażem ogrodzeń 

jako naturalnym 

poszerzeniem 

kompetencji 

zawodowych. 

luty 2010 3


MIESZANKA FIRMOWA 

STOLARKA W LUTYM 

Według prognozy CAB* na temat wielkości produkcji okien w Polsce, po ośmioprocentowym wzroście 

wielkości produkcji w styczniu w stosunku do grudnia ubiegłego roku, w lutym nastąpi wyhamowanie 

tego wzrostu, a nawet niewielki, jednoprocentowy spadek. 

Prognoza dla drzwi zakłada spadek wielkości produkcji w lutym w porównaniu ze styczniem, o ponad 

3 – 4 procent. Ponowny wzrost oczekiwany jest już w marcu. Warto zaznaczyć, że w ubiegłym roku 

wzrost wielkości produkcji drzwi nastąpił już w lutym. Był to jednak okres, w którym oddano rekordową 

liczbę mieszkań do użytkowania. Nabywcy mieszkań wyposażali je w nowe drzwi wewnętrzne. 

*CAB, „Prognoza produkcji stolarki w roku 2010”, grudzień 2009 

DRUTEX z Bytowa planuje w roku 2010 wzrost 

sprzedaży o 20 proc., co oznacza przekroczenie 

wartości 350 mln zł. Firma zakończyła rok 2009 

wzrostem wartości sprzedaży o 14 proc., do poziomu 

295 mln zł oraz 28-procentowym wzrostem 

zysku brutto, do wartości 55 mln zł. Sprzedaż zagraniczna 

spółki wzrosła w ub. roku o 15 proc., 

dzięki czemu już 40 proc. produkcji jest eksportowane 

w 1/5 do Niemiec, a także do Francji, Czech, 

Włoch i na Słowację. Każdego dnia w Bytowie wytwarzane 

jest 70 ton profi li oraz 4500 okien przy 

zatrudnieniu 1250 pracowników. Sprzedażą okien 

Druteksu zajmuje się w Polsce i Europie 2500 partnerów 

handlowych. 

INWESTPROFIL z Wojaszówki stracił w połowie 

stycznia w pożarze magazyn z materiałami do produkcji 

oraz narzędziami. Przyczyną pożaru było 

prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej, 

a straty oszacowano wstępnie na milion złotych. 

Ani ludzie, ani linie produkcyjne nie ucierpiały. Firma 

jest jednym z większych producentów stolarki 

na Podkarpaciu, działa od 1994 roku, a zatrudnia 

ponad 200 osób. 

KABEX z Janowa, fi rma Kazimierza Boguni, 

produkująca okna drewniane i meble ogrodowe, 

zmuszona była do urlopowania pracowników 

na czas styczniowej przerwy w dostawie prądu. 

Mimo że Kabex płaci co miesiąc 100-tysięczne rachunki 

za energię, w czasie awarii nikt z przedstawicieli 

dostawcy prądu (Enion) nie zapytał nawet 

o możliwość pomocy fi rmie. Pan Bogunia może 

teraz wystąpić do Enionu o odszkodowanie. Prawo 

energetyczne przewiduje bowiem bonifi katę 

dla odbiorcy, który nie miał prądu. Oblicza się ją, 

mnożąc pięciokrotność średnich dziennych opłat 

za energię przez liczbę dni bez prądu. W miejscowości, 

w której prądu nie było przez dwa tygodnie, 

fi rma może zatem liczyć na równowartość 

opłat za 60 dni (12 dni razy 5). 

NOTOWANIA 

na 29 I 2010 r. 

Ropa brent, 

transakcja terminowa 

(USD/baryłka): 71,34 

Kurs NBP (zł) 

EU – 4,06 

USD – 2,9 

Źródła: Londyńska Giełda Metali, Londyńska Giełda Paliwowa, NBP 


Ceny metali (USD/tona) 

Cu 6694,00 

Sn 16 150,00 

Pb 2017,00 

Zn 2101,50 

Al 2077,50 

Ni 18 150,00 

BUDVAR Centrum ze Zduńskiej Woli uzyskał 

w grudniu 3,92 mln zł przychodu wobec 4,41 mln zł 

z grudnia 2008. Przez to całoroczna sprzedaż była 

o 900 tys. zł niższa niż rok wcześniej i wyniosła 

50,02 mln zł. Wynik sprzedaży jest gorszy, mimo 

że spółka sprzedała w ub. roku o 20 proc. więcej 

okien niż w roku 2008, co świadczy o wyraźnym 

spadku cen zbytu. Także w sezonie 2010 Budvar 

chce zwiększyć wolumen sprzedaży o 20 proc. – 

głównie przez zwiększoną aktywność eksportową 

na Węgry, do Czech i Niemiec. 

ESKA Sierzputowski z Kielc kończy budowę 

nowej hali o powierzchni 1200 m 2 . Pod koniec 

lutego zostanie tu zamontowana i uruchomiona 

nowa, w pełni zautomatyzowana linia CNC z fi rmy 

Murat, a pierwsza partia okien wyjedzie stąd 

w marcu. Obecnie około 40 proc. sprzedaży fi rmy 

stanowi eksport, w tym do krajów Beneluksu. (aj) 

WOSTOL z Lubonia zakupił nowe maszyny 

do produkcji drzwi: formatyzerko-czopiarkę 

i okleiniarkę fi rmy Jaroma. Nowa inwestycja poprawi 

jakość produktów i przyczyni się do zwiększenia 

mocy produkcyjnych zakładu, które 

są szacowane na około 600 szt. ognioodpornych 

drzwi wewnętrznych do budynków użyteczności 

publicznej, a realizowane na indywidualne zamówienie. 

(aj) 

KONAL z Lidzbarka zakupi w najbliższym czasie 

nowoczesną linię do cięcia profi li, co spowoduje 

automatyzację procesu cięcia, zwiększenie 

efektywności oraz zmniejszenie ilości odpadów. 

Część środków na tę inwestycję fi rma pozyska 

z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. 

Konal działa od 1990 roku, może miesięcznie 

produkować 2500 okien z PCW, 10 ton konstrukcji 

aluminiowych oraz dysponuje własną lakiernią 

proszkową. 

DOM-PLAST z Ostrowca, fi rma Anny i Zbigniewa 

Kopałów na nowo nawiązała współpracę 

z Grupą Deceuninck. Firma działa od 1998 

roku, zatrudnia 30 pracowników oraz 20 przedstawicieli 

handlowych i sprzedaje ponad 1000 

okien miesięcznie. W planach na obecny sezon 

ma uruchomienie produkcji bram garażowych 

i ogrodzeń. 

WINDOWS 2000 z Rumi uruchomił w styczniu 

produkcję okien drewnianych. Odbywa się ona 

w nowych halach o łącznej powierzchni 3000 m 2 , 

wyposażonych w maszyny marki Steton. (aj) 

CDM z Suwałk wprowadził od stycznia 2010 roku 

nowy system lakierowania farbami Gori w systemie 

4-powłokowym w najnowszej technologii 

Nanoforce. Firma wprowadziła również grubsze 

profi le do okien energooszczędnych: 78 mm, które 

są droższe o 7 proc. od dotychczasowych profi 

li 68 mm oraz profi le 88 mm, droższe o 15 procent. 

Dopłata do szyb energooszczędnych o wsp. 

U = 0,6 – 0,7 W/m 2 K wynosi tutaj 93 zł/m 2 . (ak) 

PORTA KMI Poland z Bolszewa zakłada na ten sezon 

wzrost sprzedaży drzwi o 10 proc. oraz zwiększenie 

udziału eksportu w sprzedaży do 15 procent. 

Jak podał Puls Biznesu, Baltis Investment, 

mający 3/4 udziałów w tej spółce, prowadzi rozmowy 

z koncernem Jeld-Wen o odkupieniu pozostałych 

25 proc. udziałów Porty. 

MERCOR z Gdańska spodziewa się w roku 2010 

nie gorszych wyników sprzedaży niż w poprzednim 

sezonie. Po trzech kwartałach 2009 roku spółka 

zanotowała 326,8 mln zł skonsolidowanych 

przychodów ze sprzedaży i 21,5 mln zł zysku netto. 

W tej chwili spółka ma w portfelu zamówień 

trzy kontrakty dla Lotosu i Orlenu, a zamierza również 

starać się o zlecenia fi rm petrochemicznych 

z regionu Zatoki Perskiej. 

DEFOR ze Śremu w konsorcjum z fi rmą Widok 

z Warszawy otrzymały zlecenie na wykonanie 

prac elewacyjnych, m.in. aluminiowo-szklanych 

zewnętrznych ścian kurtynowych, części drzwi 

zewnętrznych, świetlików oraz przeszklonych 

ścianek wewnętrznych na Stadionie Narodowym 

w Warszawie. Wartość zleconych prac przekracza 

22,5 mln złotych. (ab) 

VELUX z Warszawy rozpoczął kampanię edukacyjną pt.: Otwórz się na komfort 

i pozytywną energię. Firma chce uświadomić konsumentom zalety energooszczędnych 

materiałów budowlanych. Dzięki nim bowiem można wybudować dom, którego 

mieszkańcy będą znacznie mniej zużywać energii. Velux wskazuje tu kilka 

istotnych elementów. Przede wszystkim – wykorzystanie promieni słonecznych 

do ogrzewania wody oraz całego budynku. Ważne jest też właściwe rozmieszczenie 

okien z odpowiednią wentylacją. Pozwoli ona zachować świeże powietrze i utrzymać temperaturę 

w pomieszczeniach na właściwym poziomie. Oprócz kampanii informacyjnej, producent okien przygotował 

pakiet dotacji dla 20 domów, na łączną kwotę 200 tys. zł. Partnerem projektu jest Narodowa 

Agencja Poszanowania Energii. Dodatkowe informacje na temat akcji i dopłat można znaleźć na 

stronie: www.velux.pl/pozytywnaenergia (mroc)

DOMiDOR z Krakowa podpisał umowę o współpracy 

z siecią Komfort, dysponującą 135 sklepami 

w całej Polsce oraz w Czechach i na Słowacji. 

Drzwi tej fi rmy od 2009 roku sprzedawane są również 

w sieci Leroy Merlin, która ma 34 sklepy. 

Produkcja drzwi spółki DOMiDOR odbywa się 

we Włoszczowie. 

POZBUD z Poznania planuje na rok 2010 wzrost 

sprzedaży o 20 procent. Firma zamierza wyemitować 

5 mln akcji, z czego spodziewa się pozyskać 

20 mln zł. Pieniądze zarząd zamierza przeznaczyć 

na inwestycje, m.in. uruchomienie produkcji drzwi 

wewnętrznych oraz na przejęcia innych fi rm. 

TRION z Inowrocławia wykorzystuje obecnie 

swoje moce zaledwie w 60 procentach. Spółka 

zamierza pozyskać 46,5 mln zł z emisji obligacji 

serii E i przeznaczyć pieniądze na restrukturyzację 

zadłużenia oraz na nowe inwestycje. 

DORBUD-Produkcja z Kielc zakończył wymianę 

okien w sześciu pawilonach Centrum Zdrowia 

Dziecka w Warszawie. Prace (o wartości 2 mln zł) 

prowadzone były od sierpnia ub. roku bez konieczności 

wyłączania jakichkolwiek pomieszczeń 

z bieżącej działalności szpitala. 

ZBYMAR z Warszawy od stycznia 2010 zmienił 

nazwę na IFTM Internorm. Jest to podyktowane 

zmianami organizacyjnymi, prawnymi oraz logistycznymi. 

Od stycznia polski oddział Internormu 

będzie prowadził wyłącznie sprzedaż, a dostawy 

będą pochodziły z Austrii. (aj) 

ROLLGATE z Gdańska, zajmujący się dotychczas 

produkcją i montażem rolet zewnętrznych oraz 

bram, od nowego roku został zlikwidowany. Działalność 

pod tym samym adresem prowadzi obecnie 

fi rma Strzelec. Telefony kontaktowe nie zmieniły 

się. (ak) 

AREX z Elbląga, dotychczas produkujący stolarkę 

aluminiową i z PCW, zaprzestał od nowego roku 

działalności w branży stolarki. Właścicielka fi rmy 

nie chciała nam jednak zdradzić, w czym będzie 

się teraz specjalizować, czyli co jest bardziej rentowne 

niż produkcja okien. (ak) 

SWEDISH ALUMINIUM z Dygowa został postawiony 

w stan likwidacji, w związku z dużymi obciążeniami 

fi nansowymi spółki. Do fi rmy wszedł 

komornik sądowy, który 21 stycznia br. przeprowadził 

pierwszą licytację nieruchomości w Dygowie. 

Na posesji, będącej dotychczasową siedzibą 

fi rmy, znajdowały się m.in. budynek biurowo-socjalny 

i dwie hale produkcyjne. (ak) 

OKLINE Krakowska Fabryka Okien z powodu 

kryzysu miała w zeszłym roku opóźnienia w spłacie 

zobowiązań fi nansowych. Nie oznacza to jednak, 

jak donosiły niektóre media, upadłości fi rmy. 

Sąd zajmujący się sprawą stwierdził, że Okline 

powinien ten kryzys przetrwać. W związku 

z tym spółka rozpoczęła postępowanie ugodowe 

ze swoimi wierzycielami, w celu rozłożenia spłaty 

zobowiązań na dłuższy okres. (ak) 

GERDA z Warszawy została ukarana za zmowę 

cenową. Karę w wysokości 1,2 mln zł wymierzył 

fi rmie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów 

za nielegalne porozumienia. Gerda podpisywała 

od 2000 roku umowy ze sprzedawcami, w których 

zobowiązywała ich do przestrzegania ustalonych 

cen na drzwi antywłamaniowe. 

VESTPLAST ze Smardzewa, produkujący dotychczas 

okna z PCW i aluminium, został postawiony 

w stan likwidacji. Działalność będzie kontynuować 

w tym miejscu Dem-Pol-Vestoil Sp. j., a adres 

pocztowy i telefony nie zmienią się. (ak) 

EUROCOLOR z Pyskowic odniósł sukces na targach 

Budma, otrzymując za swoje okno aktywne 

Geneo złoty medal MTP. Okna Geneo, wykonane 

na bazie profi lu Rehau, z szybą Energo z ramką 

Super Spacer, osiąga w oknie referencyjnym 

U = 0,71 W/m 2 K. Na wyróżniającym się stoisku 

fi rmowym pod hasłem: Produkujemy tlen 

prezentowane było również premierowe okno 

Econo 86, 6-komorowym profi lem o szerokości 

86 mm. (ab) 

POL-SKONE, VETREX, NOWBUD i BUDREW zostały 

laureatami konkursu Orły Polskiego Budownictwa 

2009, organizowanego przez Europa 2000 

Consulting. 



Warszawa, 26 stycznia 2010, godz. 9.00 

PERSONALIA 

Waldemar Krysiński, brat Karola, syn Mieczysława, 

współwłaściciel inowrocławskiego 

Kristechu, zapewnił na łamach „Gazety 

Pomorskiej”, że za pięć lat jeszcze nie będzie 

dziadkiem. Przyznał się, że jest łasuchem, a najbardziej 

lubi łososia pod każdą postacią. Waldemar 

Krysiński od 1997 roku prowadzi wraz 

z ojcem fi rmę zajmującą się produkcją żaluzji 

i roletek materiałowych, nagrodzoną w roku 

2008 tytułem Przedsiębiorstwa Fair Play 

Michał Piłat od 1 lipca tego roku zostanie dyrektorem 

Homag Polska. Zastąpi on na tym 

stanowisku Cezarego Majewskiego, obecnego 

szefa. 

Rafał Kucharski ustąpił 

ze stanowiska prezesa zarządu 

w Oknach Rąbień. 

Powodem rezygnacji były 

odmienne wizje funkcjonowania 

fi rmy na rynku, 

jakie wystąpiły w gronie 

właścicieli tej spółki. 

Nowym prezesem zostanie Tomasz Plasa. 

Nie pracował on dotychczas dla branży okiennej. 

Rafał Kucharski, który związany jest z rąbieńską 

fi rmą od 2000 roku, a od 2008 roku 

pełnił tu funkcję prezesa, zrezygnował ze stanowiska 

4 stycznia. Tomasz Plasa zaś chce poprowadzić 

Okna Rąbień w stronę produktów 

z wyższej półki. 




Z ZAGRANICY 

GEBHARDT STAHL z Werl, otworzył pod koniec 

stycznia nową halę produkcyjno-magazynową 

o powierzchni 4500 m 2 . Umożliwi ona lepszą 

obsługę klientów, w szczególności w zakresie 

profi li specjalnych. Zastosowanie nowocześniejszych 

technologii produkcyjnych w Werl przełoży 

się także na działanie fi rmy w Polsce. (ab) 

HERMANN GUTMANN Werke uruchomił 

w Weißenburgu zautomatyzowany magazyn. 

Ma on powierzchnię 640 m 2 i wysokość ponad 

27 metrów, gdzie znajduje się miejsce na 1800 

palet z profi lami. Inwestycja kosztowała fi rmę 

4 mln euro. W najbliższym czasie magazyn 

zostanie uzupełniony o halę o powierzchni 

1450 m 2 przeznaczoną na załadunek, pakowanie 

i wysyłanie towarów. Do tej pory fi rma 

korzystała z magazynu swojej fi lii Gartner Extrusion 

w Gundelfi ngen. 

WINKHAUS zamierza do roku 2012 zainwestować 

100 mln euro w dalszą modernizację 

przedsiębiorstwa i rozszerzenie produkcji. 

Ostatnio ukończona inwestycja w Meiningen, 

warta 40 mln euro, była największą z dotychczasowych 

inwestycji koncernu, tworząc ponad 

100 nowych miejsc pracy. 

Koncern SCM ujednolica system zarządzania 

informatycznego fi rmą i centralizuje zarządzanie 

swoimi magazynami. Będzie je obsługiwał 

jeden program informatyczny, który ułatwi 

i przyspieszy dostawy dla klientów. (aj) 

Grupa NOWOFERM z Rees, producent drzwi, 

ościeżnic, bram garażowych i przemysłowych, 

chce wzmocnić swoją pozycję na rynku poprzez 

całkowitą reorganizację. Dotychczas oddzielnie 

prowadzone oddziały grupy – Riexinger, 

Siebau, Bemo – zostaną teraz zjednoczone 

w niezależne przedsiębiorstwo o nazwie: Novoferm 

Vertriebs. 

DORMA zdobyła złoto w konkursie Architects 

Partner Award 2010 za najlepszą organizację 

zbytu w segmencie systemów zamknięć oraz 

okuć. Nagrody dla najlepszych doradców architektonicznych 

otrzymali dorady Dormy: 

Holger Speitel, Rainer Balbach i Jens 

Lebelt. W klasyfi kacji łącznej, we wszystkich 

kategoriach, przedsiębiorstwo otrzymało nagrodę 

Silber Award. Dr Michael Pankow, 

szef Dormy na Europę Centralną podkreślił, 

że wyróżnienie dla najlepszego przedsiębiorstwa 

z najlepszym doradcą architektonicznym 

w naszej kategorii przemawia samo za siebie. 

GEZE także znalazła się wśród dziesięciu najlepszych 

przedsiębiorstw, odznaczonych podczas 

tegorocznego konkursu Architects Partner 

Award. Geze zostało wyróżnione za organizację 

dystrybucji i doradztwa w kategorii drzwi, 

bram, systemów zamknięć i okuć. Osobiste 

wyróżnienia otrzymali: Ralf Kunze (architekt) 

i Peter Trautmann (doradca) z tej fi rmy. 


TOPBUILDERY 2010 to nagrody miesięcznika 

Builder dla najbardziej innowacyjnych materiałów 

i technologii budowlanych, przyznane na Budmie 

2010. W gronie tegorocznych lauretów znalazło 

się kilka fi rm z naszej branży: Velux za okna CVP 

i CFP, Aluplast za system Energeto 4000, Oknoplast-Kraków 

za okno Platinium oraz D+H 

za Lift Smoke Control LSC. Gratulujemy! 

DEFOR rozpoczął 2010 rok z certyfi katem rzetelności 

Krajowego Rejestru Długów. Uczestnictwo 

w programie Rzetelna Firma i informacje udostępniane 

na stronie internetowej są świadectwem 

wiarygodności dla klientów i partnerów. (ab) 

STOLBUD Włoszczowa pomimo zwiększenia 

sprzedaży, w ub. roku odnotował stratę w wynikach 

fi nansowych. Mimo to właściciel fi rmy potwierdził, 

że w ciągu najbliższych miesięcy zakończy 

się proces restrukturyzacji przedsiębiorstwa, 

a w perspektywie dwóch lat spółka ma być gotowa 

do giełdowego debiutu. Roman Grudniewski, 

prezes Stolbudu, odebrał na Budmie z rąk Olgierda 

Dziekońskiego, wiceministra infrastruktury, 

certyfi kat dla okna Capital na znak jakości cieplnej 

CQ ITB. Dokument ten potwierdza zgodność okna 

z kryteriami technicznymi Instytutu Techniki 

Budowlanej w Warszawie. (aj) 

GLASPOL z Jaroszowca otrzymał certyfi kat środowiskowy 

14001. W listopadzie i grudniu audytorzy 

Bureau Veritas w ramach certyfi kacji grupowej 

przeprowadzili audyty w trzech wybranych jednostkach 

– tj. Jaroszowcu, Poznaniu i Namysłowie. 

Podczas audytów nie stwierdzono poważnych niezgodności, 

co umożliwiło przyznanie certyfi katów 

natychmiast po audycie głównym. (aj) 

POWIEDZIELI 

Jacek Sarnowski, prezes zarządu Porta KMI Poland: 

Dla branży pierwszych sześć miesięcy nowego 

roku będzie bardzo trudne. Nowe inwestycje, 

co prawda, ruszają, ale bardzo nieśmiało. Liczę, 

że w połowie roku będzie zwiększone zapotrzebowanie 

na produkty stolarkowe, ponieważ część 

zaległych projektów inwestycyjnych wystartowała 

pod koniec 2009 roku. („Puls Biznesu”) 

Leszek Gierszewski, prezes zarządu Drutex: 

Problemy będą mieć małe fi rmy oraz te, które 

postawiły na sprzedaż dla deweloperów. Na rynku 

nastąpi naturalna selekcja, a problemy małych 

podmiotów mogą stać się pretekstem do dalszej 

konsolidacji w branży. („Puls Biznesu”) 

Anna Struk, prezes sieci składów budowlanych 

VOX: Moim zdaniem powoli, ale systematycznie 

będzie rósł popyt na materiały budowlane, ścienne 

i izolacyjne. Zapotrzebowanie to będzie skutkiem 

wzrostu liczby rozpoczynanych w tym roku 

budów. Duże fi rmy budowlane mają już zawarte 

kontrakty na co najmniej kilka miesięcy naprzód 

i są w trakcie uzyskiwania następnych zleceń. (Internet) 

FAKRO z Nowego Sącza organizuje 27 lutego 

kolejne już Narciarskie Mistrzostwa Polski Branży 

Budowlanej, a w tym także Branży Stolarki 

Budowlanej. Tradycyjnie, grono pracowników 

budowlanych, uprawiających narciarstwo, 

zmierzy się na stoku Jaworzyny Krynickiej. Honorowy 

patronat nad mistrzostwami sprawują 

Polski Związek Narciarski oraz Polska Izba 

Przemysłowo-Handlowa Budownictwa. 

Więcej informacji na temat imprezy na stronie 

www.zawody.fakro.pl. 

ECO Schulte z Wypędów k/Warszawy otworzyło 

nowe biuro przy ul. Sokołowskiej 41. Dla ułatwienia 

obsługi klientów nowe biuro zostało zlokalizowane 

w budynku, w którym znajdują się również 

magazyny. (ab) 

SOUDAL z Czosnowa uzyskał od TÜV Rheinland 

międzynarodowy certyfi kat ISO 9001:2008. Certyfi 

kat dotyczy dystrybucji materiałów budowlanych 

oraz gotowych rozwiązań systemowych 

dla budownictwa i innych gałęzi przemysłu. 

Jest to kolejne wyróżnienie uzyskane przez fi rmę 

Soudal. W 1992 r. zakłady Soudal otrzymały ISO 

9002, a od maja 2004 r. koncern jest w posiadaniu 

certyfi katu systemu jakości ISO 9001:2000. (jm) 

SCHÜCO International Polska pracuje w swojej 

nowej siedzibie w Siestrzeni pod Warszawą 

od stycznia 2010 roku. Kompleks biurowo-magazynowy 

zlokalizowany na 6-hektarowej działce 

jest wizytówką promowanego przez fi rmę programu 

Energy2. Świadczą o tym nie tylko fotowoltaiczne 

elewacje, ale również dach magazynowy 

o powierzchni 5000 m 2 , w całości pokryty kolektorami 

słonecznymi. (ab) 

Anna Struk, prezes zarządu sieci składów budowlanych 

VOX: Mam wrażenie, że z roku na rok targi 

Budma stają się coraz mniejsze i tracą na znaczeniu. 

W związku z tym, że zawodowo związana jestem 

głównie z branżą materiałów wykończeniowych, 

szczególną uwagę zwracałam na ekspozycję drzwi 

i podłóg. Niestety na targi nie przyjechało wielu 

czołowych producentów podłóg. Stosunkowo niewielu 

było także wystawców drzwi. (mat. fi rm.) 

Robert Fałkowski, prezes zarządu Trion: Dzięki 

emisji obligacji liczymy na uniezależnienie się od 

fi nansowania przez banki. Pieniądze umożliwią 

nam zwiększenie wykorzystania mocy wytwórczych, 

m.in. dzięki wydatkom na rozwój sieci dystrybucji. 

(„Parkiet”) 

Stefan Wemhoff, prezes Aug. Winkhaus 

GmbH & Co. KG: Mimo niekorzystnych uwarunkowań 

rynkowych i spadków na rynkach w Europie 

Wschodniej, uzyskaliśmy na koniec roku ubiegłego 

wynik lepszy niż się spodziewaliśmy. Przyczyniły się 

do tego takie czynniki, jak wąska struktura, serwis 

zorientowany na klienta oraz dobre obroty na rynku 

macierzystym. (mat. fi rm.)

SELENA FM ze Świdnicy nabyła za 18,5 mln zł 

od spółki Boryszew 100 proc. akcji w Przedsiębiorstwie 

Materiałów Izolacyjnych Izolacja- 

Matizol z Gorlic. Matizol jest jednym z najstarszych 

producentów wyrobów papowych w Polsce; 

jego główne marki to: Matizol, Gordach, Gorplast, 

Gorbit czy Welplast. Roczna sprzedaż fi rmy wynosi 

ok. 60 mln zł. Dzięki temu przejęciu Grupa Selena 

rozszerzyła swoje możliwości produkcyjne w dziale 

hydroizolacji. W 2010 roku planowane jest wdrożenie 

produktów Matizolu do oferty i sieci dystrybucji 

Seleny, początkowo na rynku krajowym, 

a w dalszej kolejności na rynkach zagranicznych. 

Po trzech kwartałach 2009 roku skonsolidowane 

przychody grupy wyniosły 479,3 mln zł, co oznacza 

wzrost o 22,1 proc. w stosunku do analogicznego 

okresu roku ubiegłego. Zysk netto wyniósł 

21 mln zł i wzrósł o 21,1 proc. (aj) 

SYBIL EUROPE zainwestował w nowe centrum 

handlowe niedaleko Janek pod Warszawą. Będzie 

to placówka z artykułami do wykończenia 

i wyposażenia domów i mieszkań. Pod jednym 

dachem pojawią się sklepy, które będą połączone 

tematycznie. Powierzchnia centrum handlowego 

wyniesie 25 tys. m 2 i będzie to jedno z największych 

tego typu obiektów o specjalistycznym charakterze 

w Europie Środkowej. Otwarcie centrum 

planowane jest w sierpniu tego roku. 

ALUPLAST z Poznania zorganizował w czasie 

Budmy w swojej siedzibie Dni Innowacji. Gościło 

na nich około 100 osób z fi rm produkujących 

okna. Podczas spotkania miała miejsce prezentacja 

systemu Energeto. Pokazano także nowy system 

wklejania szyb przy wykorzystaniu maszyn 

do ręcznej aplikacji kleju. (aj) 

AGC FLAT GLASS udostępnił swoim klientom 

nową formę obsługi: My Colour by Lacobel. 

Umożliwia ona zamawianie próbek i składanie 

zamówień na szkło Lacobel w dostępnych w standardzie 

25 kolorach. (ab) 

LEITZ z Radomska otrzymał Gazelę Biznesu 

za 2009 rok. Ranking wyróżnionych fi rm został 

opublikowany w połowie grudnia zeszłego roku 

przez „Puls Biznesu”. Gazelą może zostać fi rma, 

która prowadzi nieprzerwanie działalność od 2006 

roku, nie odnotowała w ciągu ostatnich trzech lat 

straty, a wartość sprzedaży w 2006 roku nie była 

mniejsza niż 3 mln zł i większa niż 200 mln zł. (ab) 

NICE Polska z Pruszkowa po raz drugi został 

sponsorem głównym Reprezentacji Polski na Żużlu. 

Umowę sponsorską podpisano 21 stycznia 

w Filharmonii Zielonogórskiej podczas IV Gali 

Sportu Żużlowego. (aj) 

MOBILNE Laboratorium Techniki Budowlanej 

z Wałbrzycha na początku roku udostępniło 

na swojej stronie kolejne dwa kalkulatory, które 

mają być pomocne producentom przy obliczaniu 

współczynnika przenikania ciepła dla produkowanych 

okien i drzwi balkonowych. Pierwszy 

z nich, uproszczony, opiera się na wartościach 

tabelarycznych, za pomocą drugiego – można 

obliczyć dokładną wartość dla danej wielkości 

okna. (aj) 

POLSKIE SKŁADY BUDOWLANE odnotowały 

w roku 2009 przychody wyższe o 0,1 proc. 

od przychodów z roku 2008 r., który był bardzo 

dobrym rokiem dla tej fi rmy. Przychody ze sprzedaży 

materiałów budowlanych w grudniu 2009 r. 

były jednak o 6 proc. niższe niż przed rokiem oraz 

o 24 proc. niższe niż w listopadzie 2009 r. 

VOX Składy Budowlane odnotowały w 2009 

roku 27-procentowy wzrost sprzedaży w segmencie 

podłóg, a sprzedaż stolarki budowlanej (okna 

i drzwi) wzrosła tu w ub. roku o 6 procent. Kierownictwo 

fi rmy spodziewa się w roku 2010 nasilenia 

walki cenowej pomiędzy fi rmami zajmującymi się 

sprzedażą materiałów wykończeniowych, w tym 

także stolarki. 

Sieć DDD (Dobre Dla Domu) zamierza w roku 

2010 otworzyć w całym kraju 20 nowych placówek 

z drzwiami i podłogami. Najnowsze sklepy 

sieci to punkty w Głuchołazach oraz w Krakowie 

w Fabryce Wnętrz. 



DWA PYTANIA DO... 

Jerzego Karpińskiego, 

prezesa DLH Poland 

Czy podziela pan pogląd, że 

fi rmy produkujące stolarkę 

z PCW są lepiej zarządzane 

pod względem marketingowym niż te 

zajmujące się produkcją okien i drzwi 

z drewna? 

Zakłady produkujące stolarkę drewnianą 

miały historycznie zupełnie odmienną drogę 

rozwoju. Tu przede wszystkim trzeba było 

być fachowcem – stolarzem. Tu nie da się kupić 

maszyn i rozpocząć produkcji bez sporej 

dawki wiedzy, zdolności i olbrzymiego doświadczenia 

pracy z drewnem. Firmy stolarki 

drewnianej budowały swoją pozycję od pracy 

przy maszynie, nierzadko jako fi rmy rodzinne, 

z tradycjami i doświadczeniem. Systemy okienne 

z PCW są importowane i produkcja okien 

wygląda jak montaż tysięcy innych masowych 

produktów, jak montaż telewizorów czy samochodów. 

Punkt startu jednych i drugich był 

jednak zupełnie inny 

Czy stolarka drewniana jest więc na 

przegranej pozycji? 

Przeciwnie, poprawa standardów zarządzania 

jest ogromną szansą dla tego segmentu. 

Już widać, jak ogromnej pracy dokonano na 

tym polu, choćby na przykładzie naszego nr 1 

w eksporcie – nowosądeckiego Fakro, czy po 

jakościowym liderze tego rynku – fi rmie Urzędowski. 

Kolejny jest Adpol, który przeprowadziła 

kampanię FSC, co uważam za bardzo 

ważne, szczególnie w perspektywie narastających 

tendencji ekologicznych. Na bardzo 

poważnego gracza wyrasta giełdowa spółka 

Pozbud, która się silnie dozbraja i będzie miała 

bardzo duży potencjał – myślę, że między 

tą fi rmą a Urzędowskim toczyć się będzie rywalizacja 

o miano lidera tego segmentu rynku. 

Widać więc, że mamy już u siebie fi rmy „drewniane” 

bardzo dobre, nowocześnie zarządzane 

i jeśli cała branża będzie do nich równać, to 

jestem spokojny o jej przyszłość. (stol) 


FKS 



VETREX 

ul. Skarszewska 13 

83-110 Tczew/Rokitki 

(58) 692 24 00 

(58) 692 24 24 

vetrex@vetrex.eu 

www.vetrex.eu 

GUARDIAN 

DOMINO 

ul. Rzeźnicza 4 

58-200 Dzierżoniów 

(074) 832 48 00 

(074) 660 79 78 

hurt@domino.pl 

domino@domino.pl 

www.domino.pl 

ul. Morownicka 1C 

Bronikowo 

64-030 Śmigiel 

(065) 518 80 24 

(065) 518 80 30 

fks@home.pl 

www.fks.home.pl 

G-U POLSKA 

ul.Wichrowa 26 

60-449 Poznań 

(061) 650 40 00 

(061) 650 40 01 

okucia@gupolska.pl 

www.gupolska.pl 

KLUCZ SERWIS 

ul.Piłsudskiego 6b/13 

05-600 Grójec 

/ (048) 670 36 44 

kluczserwis@kluczserwis.com.pl 

twojerolety@twojerolety.pl 

www.kluczserwis.com.pl 

www.twojerolety.pl 


OKUCIA 

DYSTRYBUTOR OKUĆ STOLARKI OTWOROWEJ – 

KLAMEK, ZAMKÓW, AKCESORIÓW DRZWIOWYCH 

OKUCIA 

PRODUCENT KLAMEK OKIENNYCH I DRZWIOWYCH 

OKUCIA 

AUTOMATYCZNE SYSTEMY WEJŚĆ, SYSTEMY CAŁOSZKLANYCH 

ŚCIAN PRZESUWNYCH, OKUCIA ANTYPANICZNE, OKUCIA DO 

OKIEN I DRZWI Z DREWNA, PCW, ALUMINIUM 

RADEX-STAL 

ul. Bernardyńska 1 

41-902 Bytom 

(032) 289 69 00 

(032) 

289 69 03 

radex@radex-stal.pl 

www.radex-stal.pl 

ROLETY 

PRODUCENT ROLET WEWNĘTRZNYCH 

SYSTEMY DOCIEPLEŃ BUDYNKÓW 

WZMOCNIENIA STALOWE DO PROFILI OKIENNYCH I DRZWIOWYCH 

PROFILE ZGRZEWANE 

SAVA TRADE 

ul. Przyparkowa 19, Jawczyce 

05-850 Ożarów Mazowiecki 

(022) 721 13 61 

(022) 721 13 62 

info@savatrade.com.pl 

www.savatrade.com.pl 

PRODUCENT USZCZELEK 

OKNA I DRZWI 

PRODUCENT STOLARKI OKIENNEJ I DRZWIOWEJ 

ul. W.Korfantego 31/35 

42-200 Częstochowa 

/ (34) 323 92 00 

mbanowski@guardian.com 

www.glasmax.pl 

SZYBY GLASMAX 

MOC ŁĄCZENIA PRZESTRZENI 

SZKŁO 

WZMOCNIENIA 

USZCZELNIENIA 

SARP w swojej warszawskiej siedzibie zorganizował 

uroczystość wręczenia Nagrody Roku 2008 

oraz Nagrody Stowarzyszenia Architektów Polskich. 

Wyróżnienia zostały przyznane za najlepsze projekty 

architektoniczne, wzniesione ze środków publicznych, 

i otrzymały je m.in. Muzeum Narodowe Ziemi 

Przemyskiej oraz Harmony Offi ce Center. Oba obiekty 

wykonano przy użyciu systemów Reynaers. (aj) 

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska 

i Gospodarki Wodnej ogłosi w lutym pierwszy 

nabór wniosków z Programu Systemu Zielonych 

Inwestycji (GIS). Na dofi nansowanie termomodernizacji 

szkół, urzędów i szpitali przewidziano 

w tym roku ponad 1,4 mld zł. W ciągu dwóch lat 

trwania GIS – Zarządzanie energią w budynkach 

użyteczności publicznej, planowane jest dofi nansowanie 

termomodernizacji ok. 3 tys. budynków. 

Środki na ten cel – w sumie ponad 3 mld zł – mają 

pochodzić częściowo z transakcji sprzedaży jednostek 

redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz 

środków NFOŚiGW. Samorządy będą mogły ubiegać 

się o wsparcie w formie preferencyjnej pożyczki 

albo dotacji – w zależności od tego różna będzie 

intensywność dofi nansowania. 

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości 

zatwierdziła nowe terminy składania wniosków 

w ramach programu operacyjnego Innowacyjna 

Gospodarka. Program będzie wspierać działania 

mające na celu wymianę informacji pomiędzy 

systemami informatycznymi współpracujących 

przedsiębiorców. Wnioskodawcami mogą być fi rmy 

z sektora MŚP, mające umowy z co najmniej 

dwoma innymi przedsiębiorcami. Projekt będzie 

dofi nansowany przez maksymalnie 24 miesiące, 

co oznacza, że przedsiębiorca ma dwa lata na realizację 

inwestycji. Wnioski na dotacje można składać 

w lutym i marcu 2010. (jm) 

POSZUKIWALI PRACOWNIKÓW W STYCZNIU: 

Abatex z Łodzi – handlowca w salonie sprzedaży 

Adpol z Chełmży – menadżera ds. sieci sprzedaży 

Alumil z Torunia – przeds. handlowych 

Aluprof w Bielsku-Białej – specjalisty ds. kontrolingu 

Bramar z Radomia – handlowca-sprzedawcy 

Building Plastics z Buku – przeds. handlowego 

Dobroplast z Zambrowa – przeds. handlowych 

Euro-Tech w Mikołowie – montażystów okien, 

drzwi i bram 

Filplast z Głogówka – doradców technicznohandlowych 

Gealan ze Rzgowa – specjalisty ds. marketingu 

URBAN POLSKA 

ul. Gospodarcza 7 

68-200 Żary 

(068) 478 78 00 

(068) 478 78 01 

office@u-r-b-a-n.pl 

www.u-r-b-a-n.pl 

MASZYNY 

Produkcja-Doradztwo-Sprzedaż-Serwis 

MASZYNY DO PRODUKCJI STOLARKI 

Kontrole Inspekcji Budowlanej otrzymają 

nowe narzędzia w znowelizowanych ustawach 

o wyrobach budowlanych i systemie oceny zgodności. 

Zmiany zostały przyjęte w połowie stycznia 

przez Radę Ministrów i dotyczą głównie większej 

ochrony inwestorów przed wyrobami, których parametry 

nie są zgodne z deklaracjami producenta. 

Inspektorzy będą teraz mieli prawo pobrać nieodpłatnie 

próbkę od producenta lub sprzedawcy, 

poddać wyrób badaniom kontrolnym i w przypadku 

fałszywej deklaracji nałożyć karę. Dotychczasowe 

przepisy uniemożliwiały przeprowadzenie badań 

kontrolnych wyrobu, jeżeli z przedstawionych 

dokumentów wynikało, że spełnia on wymagania 

określone w ustawie. 

Krajowa Izba Gospodarcza w Warszawie organizuje 

23 lutego Polsko-Algiersko-Marokańskie 

Forum Gospodarcze. W składzie delegacji z Algierii 

i Maroka są przedsiębiorstwa zainteresowane 

współpracą z polskimi fi rmami zwłaszcza w realizacji 

wspólnych przedsięwzięć infrastrukturalnych 

i budowlanych, uczestnictwem w przetargach 

oraz wymianą handlową, m.in. w zakresie stolarki 

budowlanej oraz wykonawstwa fasad. Udział 

w forum jest dla polskich producentów bezpłatny, 

a szczegóły znaleźć można na stronie www.kig.pl. 

Wskaźnik Optymizmu Konsumentów zmierzony 

przez IPSOS w styczniu 2010 roku wzrósł 

o 5 pkt. (do 89,4 pkt.) w porównaniu z grudniem 

2009. Konsumenci myślą bardziej optymistycznie 

zarówno o sytuacji gospodarczej kraju, jak 

i własnych fi nansach. Polacy lepiej oceniają swoją 

sytuację materialną, a skłonność do zakupów 

wzrosła o 5 pkt. – do 98 pkt. Poprawa ocen może 

mieć, zdaniem IPSOS, bardziej trwały charakter, 

co jest dobrym rokowaniem także dla remontów 

i wymiany stolarki. 

Gebauer z Tarnowa Op. – przeds. handlowego 

Glumatex ze Śląska – doradcy techniczno-handlowego 

NB Polska z Namysłowa – mistrza produkcji 

Okna Rąbień – specjalisty ds. zaopatrzenia 

Perfekt z Lublina – kierownika produkcji 

Petecki z Łodzi – tech. konstrukcji aluminiowych 

Portos z Kalisza – przeds. handlowych 

Profi tech z Opola – przeds. handlowych 

PUF z Holandii – sprzedawców 

R&D Tech z Zielonej Góry – doradcy tech. 

Siegenia-Aubi z Kluczborka – specjalisty ds. logistyki 

produkcji 

ROLLFIX 

ul. Bakalarska 19 

02-212 Warszawa 

(022) 575 09 00 

(022) 

575 09 02 

rollfix@rollfix.pl 

www.rollfix.pl 

INNE 

TAŚMY I FOLIE SAMOPRZYLEPNE

OSŁONOWY PODRĘCZNIK 

Od grudnia 2009 roku wszyscy ci, którzy chcą wzbogacić swoją wiedzę o osłonach, 

mogą skorzystać z publikacji „Vademecum technik osłonowych”. Książka 

została wydana przez konsorcjum wydawnicze, w skład którego wchodzą 

fi rmy: Somfy, Anwis, Dragon, Heroal i Hörmann. 

Pomysł na Vademecum, w którym zawarte będą 

podstawowe informacje na temat osłon, narodził 

się latem w 2007 roku. Inicjatorem zaś i koordynatorem 

całego przedsięwzięcia był Jacek 

Gromniak, dyrektor Somfy. Poradnik dostępny 

jest w punktach handlowych fi rm wchodzących 

w skład konsorcjum. 

Pojawiają się podstawowe pytania: po co została 

wydana książka oraz dla kogo jest przeznaczona? 

Twórcy publikacji nie mają wątpliwości, że istniała 

duża potrzeba, by zebrać informacje na temat 

osłon w jednym miejscu. Branża osłonowa ma bowiem 

w naszym kraju dość krótką historię – pierwsze 

zakłady produkcyjne pojawiły się około 20 lat 

temu. Jednak wśród instalatorów osłon przeważają 

małe i średnie fi rmy, którym brakuje często 

wiedzy o technikach montażu czy nowościach 

produktowych. Dzięki tej publikacji montażyści 

będą mogli porównać dane techniczne czy uzupełnić 

wiedzę o prawidłowych metodach instalacji. 

Warto zauważyć, że książka, choć z założenia 

dotyczy właśnie instalacji, cech produktów, zasad 

ich działania itd., napisana została technicznym, 

lecz przystępnym językiem. Dodatkowo czytelnik 

znajdzie tu wiele zdjęć aranżacyjnych i rysunków 

technicznych, które ilustrują poruszane tematy. 

Dlatego nawet osoba, która nie miała wcześniej 

do czynienia z roletami czy bramami, będzie mogła 

dużo na ten temat się dowiedzieć. Książka 

ta bowiem przeznaczona jest także dla klientów 

indywidualnych. 

Podczas konferencji prasowej, która miała miejsce 

na Budmie, członkowie konsorcjum przyznawali, 

że choć osłony nie są powszechnie montowane 

w naszym kraju, to jednak przestały być już uznawane 

za towar luksusowy i coraz częściej zamawiają 

je np. deweloperzy przy budowie osiedli. 

A inwestorzy instytucjonalni to kolejna grupa, 

która powinna się zapoznać z Vademecum. Dla 

Anwisu na przykład, tak jak i dla innych fi rm produkujących 

żaluzje czy rolety, niezmiernie ważny 

jest etap, w którym zamawiane są ich wyroby. Najgorzej, 

gdy mają trafi ć do istniejącego już budynku, 

najlepiej – gdy zostaną zainstalowane w trakcie 

budowy. Osłony stają się wówczas elementem, 

który znacznie poprawia wygodę użytkowania 

domu, bo wcześniej zaprojektowane, w pełni 

spełniają swoje funkcje. I tu się okazuje, że autorzy 

publikacji chcą dotrzeć także do architektów. 

To właśnie na etapie projektowania domu należy 

myśleć o osłonach i je zaplanować. Poza tym ważne 

jest także, jak uważają przedstawiciele fi rm skupionych 

w konsorcjum, by z Vademecum zapoznali 

się inni uczestnicy procesu inwestycyjnego, czyli 

ci, którzy zajmują się ogrzewaniem, planowaniem 

oświetlenia itd. Osłony bowiem w znaczny sposób 

wpływają również na te elementy w domu, a jedną 

z istotniejszych ich cech jest to, że dzięki nim 

możemy dość znacznie wpływać na temperaturę 

i ogrzewanie pomieszczeń. 

W przypadku bram ważne są nieco inne zagadnienia. 

Krzysztof Horała z Hörmanna zaznaczył, 

że coraz powszechniejsze są zamówienia na dobrze 

izolowane, ciepłe bramy. Jednak taki produkt 

im lepsze ma parametry izolacyjne, tym jest cięższy, 

bo wzbogacony o warstwy ochronne. By taką 

bramę poruszyć – otworzyć ją i zamknąć – należy 

zainstalować odpowiedni system. Niestety, tu pojawia 

się problem: brama ze względu na swój ciężar 

wolno się porusza, co nie podoba się klientom. 

Jest to jednak kwestia, której nie da się tak łatwo 

rozwiązać. Producenci bram mają więc nadzieję, 

że – wyjaśniając w Vademecum cechy bram, zasady 

ich działania – upowszechnią wiedzę na ich temat. 

Szczególnie ważne jest, jak zaznaczył Krzysztof 

Horała, by o zasadach działania bram wiedzieli 

i pamiętali architekci. Bo okazuje się, że wiedza 

na ten temat jest ciągle zbyt mała. 

Rzetelny i profesjonalny partner 


ZAPROSILI NAS 

Wydawca: Konsorcjum Wydawnicze w składzie: 

Somfy – Jacek Gromniak, koordynator 

projektu, Anwis – Antoni Wiśniewski, Dragon 

– Mariusz Korgul, Mariusz Prochowski, Heroal – 

Marek Chotyński, Hörmann – Krzysztof Horała. 

Autorzy: Cezary Krupa z Somfy, Józef Kolczyński, 

Dominik Tomczak, Piotr Kozłowski z Anwisu, 

Marek Korgul i Mariusz Korgul z Dragona, 

Marek Chotyński z Heroala i Izabella Chraplak- 

Janiak z Hörmanna. Redakcja: Dorota Sawala 

z Polish European Media. 

Wydanie I, Warszawa, 2009 r. 

Książka już trafi ła na rynek, można ją było nabyć 

na Budmie w Poznaniu. Podstawowy problem, 

z jakim musieli się zmierzyć autorzy, to… selekcja 

materiału, który zebrali. Okazało się, że wiadomości 

do przekazania było zdecydowanie za dużo. 

Jednak forma, która powstała, spełniła oczekiwania 

wszystkich członków konsorcjum. Zapowiadają 

oni jednak, że prawdopodobnie Vademecum 

będzie wznawiane, uzupełniane o nowe rozwiązania 

w branży. (mroc) 




Z ZAGRANICY 

NANOPHASE Technologies Corporation – fi rma 

zajmująca się rozwojem zaawansowanych 

nanotechnologii, wyprodukowała właśnie 

okno Nano Ultra. Wytworzone jest ono w nowej, 

tzw. wodolubnej technologii. Szyba pokryta 

jest specjalną powłoką, dzięki której 

woda zmywa zanieczyszczenia, a jednocześnie 

skraca czas wysychania okna. 

FENE TECH – amerykańska fi rma dostarczająca 

oprogramowanie i rozwiązania informatyczne 

dla przemysłu szklarskiego, zacznie 

swoją działalność na rynku europejskim. Firma 

zapowiedziała, że jej siedziba znajdować się 

będzie w Strassen w Luksemburgu, a nazwa 

fi rmy brzmieć będzie Fene Tech Europe 

SARL. 

DU PONT otworzył laboratorium technologii 

fotowoltaicznej w Genewie w swoim Europejskim 

Centrum Technicznym. W fi rmie uważa 

się, że wytwarzanie i przechowywanie energii 

powstającej ze źródeł odnawialnych będzie 

najszybciej rozwijającym się segmentem 

w energetyce w ciągu najbliższych 20 lat. 

PPG Industries otrzymało 1,6 mln dol. grantu 

od Amerykańskiego Departamentu Energii. 

Pieniądze są przeznaczone na promocję i rozwój 

masowej produkcji diod w technologii 

OLED (Organic Light-Emitting Diode). Diody 

OLED są wytworzone z materiałów organicznych, 

które emitują światło w momencie, 

w którym przechodzi przez nie elektryczność. 

Związek Producentów Okien i Fasad 

w Niemczech obawia się, że tylko połowa z puli 

budżetowych środków fi nansowych, a więc 

zaledwie 1,1 mld euro zostanie przeznaczona 

na poprawę stanu energetycznego budynków. 

Prezes Ulrich Tschorn twierdzi, że jeśli tak 

się stanie, niemiecka branża budowlana może 

przejść kolejne załamanie, bo nie będzie można 

prowadzić inwestycji, które mogłyby nieco 

ożywić popyt. Opinię tę podziela Jochen Grönegras, 

przewodniczący Głównego Związku 

Szkła Płaskiego, mówiąc, że „nadchodzące 

miesiące będą bardzo ciężkie, a widmo 

biedy jest coraz bliżej”. Bank KFW poinformował, 

że środki przeznaczone na wsparcie modernizacji 

energetycznej budynków w Niemczech 

musiały zostać chwilowo wstrzymane, 

a główną przyczyną tego był nadal nieuchwalony 

budżet na rok 2010. 

Niemieckie Dni Drzwi i Bram odbędą się 

w Rosenheim 20 – 21 maja. Tematem przewodnim 

będzie koncepcja przetrwania branży 

na tle uwarunkowań prawnych, norm i zapotrzebowania 

na większą wygodę mieszkań, 

bezpieczeństwo i efektywność energetyczną. 

Podczas Dni Drzwi i Bram przedstawione będą 

konsekwencje płynące z ustanowienia nowych 

norm bądź też zmiany istniejących. 


NIERUCHOMOŚCI 

„Gazeta Wyborcza” na swoim biznesowym portalu zamieściła bardzo interesującą 

analizę, autorstwa Jarosława Jędrzyńskiego, o perspektywach polskiego 

budownictwa mieszkaniowego. 

Autor rozpatruje „wskaźniki dostępności” mieszkań 

dla przeciętnego Polaka i dowodzi, że przez 

ostatnie kilkanaście lat dostępność ta staje się 

coraz mniejsza. Podczas gdy jeszcze w połowie 

lat 90. za średnią pensję można było w naszym 

kraju kupić dwa metry kwadratowe mieszkania 

(inwestycja J.W.Construction w podwarszawskich 

Ząbkach), o tyle dzisiaj można za nią kupić 

zaledwie 0,4 metra kwadratowego, a biorąc pod 

uwagę inny sposób wyliczenia siły nabywczej 

i „dochodu rozporządzalnego” w polskich rodzinach, 

nawet zaledwie 0,3 metra! Z wyliczeń Jędrzyńskiego 

widać wyraźnie, że mieszkania stają 

się dla Polaków coraz mniej dostępnym dobrem. 

Autor wskazuje na czynniki, które spowodowały 

wzrost cen mieszkań, w tym na wzrost cen gruntów 

oraz na coraz większe koszty obsługi kredytów 

bankowych. Jednak zadaje w pełni zasadne pytanie: 

czy 200-procentowy w ostatnich latach wzrost 

marż fi rm deweloperskich, prowadzący do obecnego 

wywindowania cen mieszkań i regresu na rynku, 

da się zrównoważyć kilkunastoprocentowymi 

opustami dla nowych nabywców? Zdaniem autora 

za obecnym poziomem cen stoją sami deweloperzy, 

którzy niełatwo godzą się na zmniejszenie swoich 

zysków, ale także banki, rozpaczliwie broniące tych 

cen. Udzieliły one w ostatnich latach tysięcy kredytów 

pod zastaw budowanych mieszkań, a więc 

spadek ich wartości oznaczałby dla kredytodawców 

konieczność wymagania innych zabezpieczeń, 

a w konsekwencji niewypłacalność wielu z ich klientów. 

Spadek cen mieszkań obróciłby w gruz bankowe 

bilanse. Jędrzyński przypomina informacyjne 

OPTYMIZM PRZEDSIĘBIORCÓW 

Choć na początku 2009 roku polscy przedsiębiorcy wykazywali nadmierny optymizm, 

co zweryfi kowały wyniki minionego roku, to obecnie też nie są pesymistami. 

W ubiegłym roku 72,5 proc. spośród nich planowało 

wzrost sprzedaży, a zrealizowało go w rzeczywistości 

zaledwie 40 procent. Zaledwie 6,2 proc. 

przewidywało spadek sprzedaży, a w rzeczywistości 

dotknął on prawie 42 proc. przedsiębiorstw. 

Badanie planów polskich przedsiębiorców na rok 

2010, przeprowadzone przez Krajową Izbę Gospodarczą 

(KIG), wykazuje, że 60 proc. z nich liczy 

na wzrost sprzedaży w obecnym sezonie, a tylko 

12 proc. oczekuje spadku obrotów. Nie jest to więc 

ta skala optymizmu, co rok temu, ale nadal na tle 

Europy wypadamy nadzwyczaj pozytywnie. 

Podobnie wyglądają polskie plany eksportowe. 

W ubiegłym roku 49 proc. przedsiębiorców prognozowało 

wzrost swojej sprzedaży zagranicznej 

– udało się to zrealizować zaledwie połowie spo- 

newsy o spadającej rentowności i słabnącej koniunkturze 

branży budowlanej, o ostro taniejących 

materiałach budowlanych czy wreszcie o rekordowej 

podaży mieszkań – wszystkie one powinny przekonywać 

o nadciągającym spadku cen nieruchomości. 

Tymczasem przeplatają się one ze stanowczymi 

zapowiedziami deweloperów, bankowców czy też 

nieruchomościowych i fi nansowych pośredników 

o nieuchronności rychłego powrotu zwyżek cen 

mieszkań – i na tę okoliczność autor używa określenia 

wręcz o „grupie trzymającej ceny” na rynku 

nieruchomości. Bo dzięki tej grupie właśnie ceny 

w nieruchomościach spadać nie będą. 

I choć jesteśmy w dostępie do mieszkań 50 lat za Europą, 

choć siła nabywcza średniej polskiej pensji 

jest 10-krotnie mniejsza niż pensji mieszkańca USA 

i 6-krotnie mniejsza niż przeciętnego mieszkańca 

Unii Europejskiej, to nie widać na horyzoncie jakiejkolwiek 

perspektywy zmian na lepsze. Wyliczany 

na 1,5 miliona defi cyt mieszkań w naszym kraju 

nie dotyczy klasy średniej, która owszem, jeszcze 

coś kupuje, ale przede wszystkim rodzin pracowniczych 

o pensjach poniżej tych średnich. Na pewno 

nie jest to kłopot deweloperów, banków czy pośredników 

fi nansowych. I w żaden sposób defi cyt 

ten się nie zmniejszy, jeśli problem braku tańszych, 

powszechnie dostępnych mieszkań, nie zostanie 

objęty mądrymi programami rządowymi. Takimi 

choćby, jak te związane z ulgami budowlanymi, 

które automatycznie niemal obniżały ceny mieszkań 

o jedną piątą. (stol) 

Źródło: www.wyborcza.biz; 

„Inwestycje alternatywne” 

śród nich. 36 proc. odnotowało spadek eksportu, 

podczas gdy spodziewało się go na początku roku 

zaledwie 11,6 proc. eksporterów. Na obecny sezon 

wzrost sprzedaży eksportowej planuje 34 proc. 

przedsiębiorstw, a prawie połowa przewiduje 

powtórzenie wyników eksportowych ubiegłego 

roku. Mniej optymistyczne są założenia polskich 

przedsiębiorców, dotyczące zatrudnienia: 60 proc. 

spodziewa się utrzymania obecnego poziomu, 

26 proc. planuje wzrost liczby pracowników, a jedynie 

14 proc. przewiduje redukcje etatów w swoich 

fi rmach. W jakim zakresie te plany zostaną 

zweryfi kowane przez życie, pokażą rzeczywiste 

wyniki 2010 roku. W świetle badania KIG przyznać 

jednak trzeba, że polscy przedsiębiorcy nadal 

są optymistami. (stol)

INWESTORZY NA START 

W zeszłym roku odstąpiono od realizacji blisko 70 proc. inwestycji mieszkaniowych 

– wynika z szacunków Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD). 

W budownictwie wielomieszkaniowym liczba ta szacowana jest na dwie trzecie 

z planowanych. O tym, czy po bankach można się spodziewać pomocy, 

gdy przerwane prace ruszą, rozmawiali uczestnicy konferencji „Polski rynek 

mieszkaniowy 2009”. 

Reakcją deweloperów na informację o załamaniu 

się rynku fi nansowego na Zachodzie, a co za tym 

idzie ograniczenie kredytowania hipotecznego 

przez banki, było zamrażanie nowych inwestycji. 

O przerywaniu prac, kiedy na plac budowy 

wkroczyły już ekipy wykonawcze, PZFD jednak 

nic nie wie. – Mogą to być incydentalne wypadki 

– twierdzi Jacek Bielecki, dyrektor związku. 

Banki złagodziły politykę kredytową w czwartym 

kwartale 2009 roku. Jak w zastanej sytuacji zaczęły 

odnosić się do deweloperów? Z dokończeniem 

przejętej inwestycji poradziłby sobie bank Pekao, 

a to dlatego, że w swojej grupie ma fi rmy prowadzące 

działalność deweloperską. Tak zapewniał 

Marek Koziarek, dyrektor departamentu nieruchomości 

komercyjnych; choć jeszcze w grudniu 

takiej potrzeby nie dostrzegał. Na spłatę kredytu 

w Pekao deweloperzy mają zazwyczaj dwanaście 

miesięcy od zakończenia budowy. Gdy zdarzy się, 

że limit zostanie wykorzystany – co ostatnio ma 

miejsce – obie strony siadają do stołu negocjacyjnego. 

Firmy zaciągające tu kredyt muszą się wykazać 

wkładem własnym na poziomie 25 – 40 procent. 

Bank nie kredytuje przy tym zakupu gruntów. 

Zanim zapadnie decyzja o kredytowaniu, deweloperzy 

muszą się też liczyć ze szczegółową oceną 

ARCHITEKT O OKNACH 

swojej renomy, sprawdzaniem biznesplanu, siły 

kapitałowej i wysokości marż. 

Z kwitkiem nie odejdą też w tym roku przedsiębiorcy, 

którzy chcą zaciągnąć pożyczkę w Nordea 

Banku Polskim. Jednak wymagania banku 

również są bardzo rygorystyczne: minimum 

20 proc. wkładu własnego (może to być działka) 

i co najmniej 15 – 20 proc. mieszkań, sprzedanych 

w przedsprzedaży. 

W trakcie Budmy fi rma Roto Frank zorganizowała w hotelu Sheraton w Poznaniu 

konferencję prasową pod hasłem: Dom dziś i jutro. 

Prelekcję o funcjonalności domów dawniej i dzisiaj 

wygłosiła arch. Monika Depowska. Zwróciła 

uwagę, że współcześni inwestorzy korzystają przede 

wszystkim z projektów gotowych, a do architekta 

przychodzą najczęściej wówczas, gdy mają 

nietypową działkę i w związku z tym projekt budynku 

też ma być nietypowy. Polacy nie chcą, tak 

jak to było kiedyś, budować willi o wielkim metrażu, 

w których jeszcze ich dzieci ze swoimi rodzinami 

będą mieszkać. Myślą raczej o mniejszych 

domkach, ale takich, które będą ładne (cokolwiek 

by to miało oznaczać), samowystarczalne (kolektory, 

baterie słoneczne, minioczyszczalnie), wygodne 

(kominki, duże przeszklenia, automatyka), i niezmiennie 

bezpieczne, chroniące przed intruzami. 

Polski inwestor coraz częściej wymaga również 

domu energooszczędnego. Zdaniem pani architekt 

owa energooszczędność powinna jednak być 

uzasadniona przez koszty już na etapie budowy 

i skoncentrować się na minimalizowaniu strat 


ZAPROSILI NAS 

Firma doradcza Reas ocenia, że z mieszkań i domów 

– budowanych w 2009 roku – około 60 proc. 

powstawało na rynkach: warszawskim, krakowskim, 

wrocławskim, trójmiejskim i poznańskim. 

Rynek stołeczny, wraz z obszarem metropolitarnym, 

pozostał największym rynkiem w kraju 

(około 30 proc.), choć w ogólnej produkcji deweloperskiej 

jego udział zmalał. Według szacunków 

Reasa, wartość całego rynku deweloperskiego 

w 2009 roku wynosiła w Polsce 17 mld zł. 

Wygląda na to, że banki będą musiały przyłożyć 

większą wagę do swojego wizerunku, bo deweloperzy 

nie chcą już przemilczać swoich krzywd. 

Jak udało się nam ustalić, do Komisji Nadzoru 

Finansowego, która od 2008 roku sprawuje 

nadzór nad bankami, w zeszłym roku od deweloperów 

wpłynęła jedna skarga. Natomiast do Sądu 

Polubownego w tejże komisji trafi ło pięć spraw 

– były to zarówno pozwy, jak i umowy o mediację. 

Oby te liczby nie zaczęły rosnąć. (mst) 

Tomasz Błeszyński, ekspert rynku nieruchomości 

Choć kredyty hipoteczne spłacają się lepiej od innych, to i tak banki wolą dziś dmuchać 

na zimne; zarabiają na innych produktach. Moim zdaniem potrwa to do końca 

pierwszego kwartału. W tym roku boomu kredytowego raczej jednak nie będzie. 

Na otrzymanie kredytu czeka się teraz bardzo długo, niejednokrotnie kilka miesięcy, 

trzeba przy tym wypełniać stosy dokumentów. Do końca też nie wiadomo, czy decyzja 

kredytowa zapadnie. Praktyką jest, że bank zgadza się na fi nansowanie, by później zmienić warunki 

kredytu bądź nawet go wstrzymać. Niektórzy z deweloperów ciągną inwestycje, bo mają na karku 

zobowiązania kredytowe; inni wstrzymali budowy i czekają na ożywienie rynku. Sprostanie warunkom, 

zakładającym np. przedsprzedaż nowego projektu do 40 proc., to duże wyzwanie. Poza tym pieniądze, 

pożyczone przez banki, są „drogie w obsłudze” – zdarza się więc, że w banku inwestorzy starają się 

już tylko o niezbędną różnicę, gdy pieniędzy nie uda im się pozyskać od przyszłych klientów. Obecnie 

na rynku jest kilka tysięcy gotowych mieszkań. Nie wszystkie są w modnych lokalizacjach, dobrze zaprojektowane 

i wykończone, ale to wynik poprzedniej „bańki” deweloperskiej, gdy za tego typu inwestycje 

brali się ludzie nieprzygotowani, nieznający realiów rynku i liczący z góry na krociowe zyski. 

energii w trakcie eksploatacji. Specjalistka zaleca 

więc unikanie wszelkich mostków termicznych, 

skomplikowanych, łamanych dachów, balkonów 

wspornikowych bez elementów ograniczających 

ucieczkę ciepła. Ale zaleca też stosowanie dobrej 

izolacji termicznej podłóg na gruncie, ścian 

i stropodachów, montowanie dobrych okien (przy 

wentylacji grawitacyjnej – koniecznie z rozszczelnieniem), 

z dobrymi szybami – o wysokich parametrach 

izolacyjności cieplnej. Przy dużym dziennym 

zużyciu ciepłej wody warto, jej zdaniem, wziąć pod 

uwagę również montaż kolektorów i płaszcza wodnego 

na kominku, a przy parametrach przenikania 

ciepła, możliwych do uzyskania dzisiaj, w miejsce 

lukarny rozważyć montaż okna dachowego. 

Jakie okna poleca pani architekt? Przede wszystkim 

muszą być o wiele cieplejsze niż dopuszczają 

to dotychczasowe normy polskie. 

– Nie ma jednego okna dobrego dla wszystkich 

– twierdzi Monika Depowska. – Dobre okno 

to takie, które jest trwałe i estetyczne, można 

je rozszczelnić i otworzyć, co daje możliwość 

szybkiego przewietrzenia pomieszczenia. Choćby 

z tego względu okna w naszej strefi e klimatycznej 

w dalszym ciągu będą się otwierały i nie zastąpią 

ich nieotwieralne szklane połacie. 

A w tym wszystkim pomocne mają być produkty 

fi rmy Roto: zarówno najnowsza technika okuciowa, 

którą na poznańskiej konferencji zaprezentował 

Paweł Szkodziak, jak i technika okien dachowych, 

kolektorów i paneli słonecznych, której 

aktualną ofertę przedstawił Łukasz Dziewulak 

z lubartowskiej fabryki tego koncernu. (stol) 

luty 2010 11 

Zdjęcie: Roto Frank

Zdjęcie: Magdalena Rocka 


ZAPROSILI NAS 

2010: RYNEK MIESZKAŃ 

Business Centre Club oraz Euromoney Polska zorganizowały 21 stycznia 2010 

roku w siedzibie BCC w Warszawie seminarium pod tytułem: Budownictwo 

mieszkaniowe – Prognozy 2010. Czy powróci boom? 

Celem seminarium było podsumowanie 2009 roku 

w branży budowlanej w Polsce, przedstawienie sytuacji 

sektora w krajach regionu Europy Środkowo-Wschodniej 

oraz Południowo-Wschodniej oraz 

przedstawienie prognoz dla polskiego sektora budownictwa 

mieszkaniowego na 2010 rok. Eksperci 

z rynku nieruchomości starali się zaprezentować 

najważniejsze aspekty wpływające na bieżącą 

oraz przyszłą sytuację na rynku. Tradycyjnie najwięcej 

uwagi poświęcono budownictwu mieszkaniowemu, 

omówiono jednak również kilka kwestii 

związanych z budownictwem komercyjnym. 

Nie ulega wątpliwości, że lata 2006 – 2008 

to okres żniw dla fi rm związanych z rynkiem 

budownictwa mieszkaniowego. Dotyczy 

to producentów materiałów budowlanych, doradców 

nieruchomości, banków, fi rm deweloperskich 

itp. Mieszkania sprzedawały się coraz lepiej, ceny 

materiałów budowlanych rosły w szybkim tempie, 

rosła również wartość oraz liczba udzielonych 

kredytów hipotecznych. W 2006 roku największe 

fi rmy deweloperskie sprzedały po 3 – 4 tys. mieszkań. 

W znacznym stopniu były to mieszkania, 

których budowy jeszcze nie rozpoczęto, a nawet 

takie, na których budowę nie uzyskano jeszcze 

pozwoleń. Wiele z nich oddano do użytkowania 

dopiero w 2007 lub w 2008 roku. Obecnie kupowanie 

tzw. dziury w ziemi nie wchodzi praktycznie 

w rachubę. Po pierwsze klienci nie godzą się na takie 

warunki, po drugie banki nie chcą fi nansować 

tego typu zakupów. 

Przyczyn boomu na rynku mieszkaniowym było 

z pewnością wiele, a jedną z głównych – ciągle 

duże potrzeby mieszkaniowe oraz wzrost zamożności 

Polaków, zwłaszcza młodych. Coraz więcej 

osób chce mieszkać we własnym mieszkaniu i coraz 

więcej na to stać. Dlatego właśnie ruszyło wiele 

inwestycji. Potrzeby są jednak ogromne, wciąż 

mówi się o tym, że w Polsce brakuje 1,5 – 2 mln 

mieszkań. Roman Nowicki, prezes Kongresu 


Budownictwa zwraca uwagę na przepaść dzielącą 

Polskę i Europę Zachodnią. W Polsce na 1000 

mieszkańców przypada 340 mieszkań, w zachodnich 

krajach, do których poziomu życia ludności 

przecież dążymy, o wiele więcej. W Hiszpanii 

na 1000 mieszkańców przypada 540 mieszkań, 

we Francji – 500, a w Niemczech 486. Jest więc 

jeszcze wiele do zrobienia, a to pozwala fi rmom 

związanym z rynkiem mieszkaniowym z optymizmem 

patrzeć w przyszłość. 

Są jednak różnice zdań na temat wyraźnej 

poprawy sytuacji w budownictwie 

mieszkaniowym. Czy nastąpi to już w tym, 

czy nie wcześniej niż w 2011 roku. Niepewność 

wynika, oczywiście, z uwzględnienia w analizie jednych 

i odrzucenia innych czynników wpływających 

na ten rynek. Gdy weźmiemy pod uwagę chociażby 

dane o liczbie mieszkań na 1000 mieszkańców, 

okaże się, że potencjał tego rynku jest ogromny. 

Z drugiej strony należy uwzględnić, że znaczna 

część urodzonych w okresie wyżu demografi cznego 

z początku lat 80. kupiła już mieszkania. Spodziewać 

się można zatem spadku popytu. Takie 

podejście zakłada, że nabywcami są głównie lu- 

Zdolność kredytowa 4-osobowej rodziny (w tys. zł). 

330 

310 

290 

270 

250 

230 

210 

190 

170 

150 

01-04-2007 

Źródło: Home Broker 








dzie młodzi. Wydaje się, że jest to teza prawdziwa 

dla budownictwa deweloperskiego, które stanowi 

połowę mieszkań oddawanych do użytkowania, 

ale nie indywidualnego. 

Jednym z głównych czynników warunkujących 

rozwój budownictwa mieszkaniowego w Polsce 

jest polityka banków. Ich pozycja jest wyjątkowo 

mocna, ponieważ mają duży wpływ zarówno 

na stronę popytową, jak również na podaż mieszkań. 

Banki fi nansują większość transakcji kupna 

nieruchomości. O ile w latach 2006 – 2007 warunki 

udzielania kredytów były dogodne, w drugiej 

połowie 2008 roku kryteria udzielania kredytów 

bardzo się zaostrzyły. Według analiz fi rmy Home 

Broker, w kwietniu 2007 roku czteroosobowa rodzina 

o dochodach 3,5 tys. zł netto miesięcznie 

mogła liczyć na blisko 310 tys. zł kredytu hipotecznego, 

w najgorszym miesiącu, w marcu 2009 roku 

– zaledwie 165 tys. zł. W grudniu 2009 roku wartość 

ta wzrosła w porównaniu z najgorszym miesiącem 

o blisko 30 procent – do 214 tys. zł. Kilka 

miesięcy temu, po ponad roku przerwy, na rynek 

wróciły promocje na kredyty hipoteczne. Świadczy 

to o coraz przychylniejszym podejściu banków 

do kredytobiorców. 

Łatwiej jest także o fi nansowanie inwestycji deweloperów 

ze środków zewnętrznych. Po kilkunastu 

miesiącach fi rmy deweloperskie rozpoczęły 

nowe inwestycje lub przynajmniej zapowiedziały, 

że je przygotowują. Kilka miesięcy temu zdobycie 

fi nansowania na nowe przedsięwzięcia było 

znacznie trudniejsze, a deweloperzy musieli spełnić 

szereg warunków, aby je uzyskać. Powinni 

na przykład zagwarantować wkład własny na poziomie 

30 procent czy sprzedać określoną liczbę 

mieszkań, zanim ruszą prace budowlane. Inną 

sprawą jest oczywiście fakt, że niektórzy deweloperzy 

nie zabezpieczyli w okresie boomu odpowiednich 

środków na przyszłe inwestycje. 

Podsumowując, 2010 rok będzie dla większości 

fi rm związanych z budownictwem mieszkaniowym 

lepszy od poprzedniego, trudno natomiast przewidzieć 

skalę poprawy. Liczba mieszkań oddanych 

do użytkowania spadnie, ale jest to efekt wstrzymania 

nowych inwestycji w ubiegłym roku. Wzrośnie 

natomiast liczba nowych budów, a to dobrze 

wróży m.in. kondycji branży stolarki budowlanej 

pod koniec 2010 i w 2011 roku. (max) 









01-12-2009

SZANSE WG LEWIATANA 

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan na początku stycznia 

zabrała głos w dyskusji o sytuacji polskiej gospodarki w roku 2010. 

Zdaniem konfederacji, regularnie monitorującej 

kondycję polskich przedsiębiorstw, przeszły one 

przez kryzysowy rok 2009 dość łagodnie. Także rok 

2010 jawi się jako szansa na poprawę wskaźników 

w fi rmach, choć nadal działać będą one w warunkach 

„ponadprzeciętnej niepewności”. 

Lewiatan prognozuje, że w roku 2010 przychody 

przedsiębiorstw wzrosną o minimum 8 proc., 

a towarzyszyć im będzie niższe, 6,5-procentowe 

tempo wzrostu kosztów. Dzięki temu wzrośnie 

rentowność sprzedaży, bo koszty w fi rmach będą 

dalej optymalizowane, i nie będą istotnie zwiększać 

zadłużenia, a zatem nie wzrosną koszty fi nansowe; 

wzrost wynagrodzeń będzie odpowiadał 

większej wydajności pracy i jeszcze lepiej wykorzystany 

zostanie outsourcing. Płynność fi nansowa 

przedsiębiorstw utrzyma się na wysokim, 30-procentowym 

poziomie. Pogłębi się również zainteresowanie 

eksportem, gdyż konsumpcja na rynku 

krajowym nie wzrośnie o tyle, aby zaspokoić aspiracje 

produkcyjne i sprzedażowe fi rm. 

Rok 2010 jawi się więc jako rok szans dla polskich 

przedsiębiorstw, lecz aby je wykorzystać, muszą 

one – zdaniem Lewiatana – powrócić do tendencji, 

które zarysowały się już przed kryzysem 2009 

roku. Powinny więc: 

1) Przestawić swoje strategie na budowanie pozycji 

konkurencyjnej w oparciu o jakość produktów 

i usług, a nie o cenę. Muszą także dodać do tego 

działania proinnowacyjne we wszystkich obszarach 

swojej działalności – procesowym, produktowym, 

organizacyjnym i marketingowym. Trzeba 

będzie bowiem dostosować fi rmy do wzmożonej 

konkurencji, która na pewno je czeka tak na rynku 

polskim, jak i na rynkach zewnętrznych. 

2) Przestawić się na działania w średnim i długim 

horyzoncie czasowym. Ich rentowności i płynności 

nic ponadprzeciętnego już nie powinno zagrażać, 

więc budowanie przewagi konkurencyjnej powinno 

JAKI BĘDZIE KONIEC 2010 ROKU 

oprzeć się na pracach skierowanych w przyszłość 

i dopiero wówczas mogących przynieść efekty. 

Dlatego przedsiębiorstwa nie powinny czekać z inwestycjami, 

tylko rozpocząć je już w 2010 r. Każde 

opóźnienie zmniejsza szanse na wzrost wartości fi rmy 

w długim okresie, a także zagraża przetrwaniu. 

3) Zacząć akceptować konieczność korzystania 

z zewnętrznego fi nansowania i dźwigni fi nansowej, 

gdyż w okresie ożywienia gospodarczego 

jest to nieodzowne. W 2010 r. fi nansowanie poprzez 

kredyty bankowe będzie dostępne tylko dla 

najlepszych przedsiębiorstw, ale jest także bardzo 

dużo pieniędzy unijnych. Już dzisiaj należy 

spróbować po nie sięgnąć, bo w 2011 r. zostanie 

ich już niewiele, a w kolejnych latach – może nie być 

ich wcale. 

4) Utrzymać tendencję do rozwoju kapitału ludzkiego. 

Powinny jednak do rozwoju kompetencji 

pracowników (wiedzy i umiejętności, a także chęci 

ich wykorzystania) dołączyć rozwój pozostałych 

elementów kapitału intelektualnego – relacji zewnętrznych 

i wewnętrznych. 

5) Zwiększyć wiedzę i profesjonalizm w zarządzaniu 

fi nansami, ryzykiem oraz informacją (której 

nadmiar zmniejsza efektywność działania). 

6) W większym stopniu opierać swoje działania 

na społecznej odpowiedzialności, traktując 

ją nie jako działalność charytatywną, ale element 

działalności biznesowej. 

Wszystkie te „powinności” wiążą się oczywiście 

z trudnymi i ryzykownymi decyzjami, ale rok 2010 

będzie okresem strategicznych decyzji i nowych 

wyzwań, wiążących się właśnie z wyższym ryzykiem. 

Jeżeli przedsiębiorcy podejdą do nich jak 

do działań antykryzysowych, które podejmowali 

w swoich fi rmach – z rozwagą, umiejętnością 

oceny sytuacji i decydowaniem wyprzedzającym, 

to polska gospodarka będzie – w opinii Lewiatana 

– także liderem przyszłego ożywienia. (stol) 

Na początku roku znani polscy analitycy fi nansowi przedstawili dla „Gazety Wyborczej” swoje przewidywania 

wskaźników ekonomicznych dla polskiej gospodarki na rok 2010. Byli to: Stefan Kawalec, były 

wiceminister fi nansów, prezes fi rmy doradczej Capital Strategy, Ryszard Petru, główny ekonomista BRE 

Banku, Mateusz Morawiecki, prezes BZ WBK, Krzysztof Rybiński, prof. SGH, partner w Ernst & Young, 

Witold Orłowski, doradca PriceWaterhouseeCoopers. Ich prognozy wyglądają następująco: 

PKB Infl acja Bezrobocie Euro USD Stopy % 

Witold Orłowski 2,5 – 3,0 2 13,5 3,9 2,6 3,75 

Krzysztof Rybiński 2,5 1,5 13 4,0 2,35 3,75 

Mateusz Morawiecki 2,7 2 12,5 3,8 2,5 3,75 

Ryszard Petru 2,7 2,9 12,5 3,7 2,75 4 

Stefan Kawalec 2 3 13,5 4,0 2,7 3,75 

Średnia prognoz: 2,6 2,3 13 3,9 2,6 3,75 


PROGNOZY 

PROGNOZY WALUTOWE 

Internetowy Dom Maklerski (IDM) 

przypomniał ostatnio, jak to na początku 

września 2008 portal Money.pl zebrał opinię 

12 poważnych analityków walutowych, 

prosząc o prognozę kursu złotego na koniec 

tamtego roku. Średnia prognoz wyniosła 

3,37 za euro i 2,38 za dolara. Najbardziej optymistyczna 

prognoza mówiła o umocnieniu 

złotego do poziomu 3,20 za euro i 2,10 za dolara. 

Najbardziej pesymistyczna – o osłabieniu 

złotego do 3,55 za euro i 2,57 za dolara. 

W rzeczywistości 30 grudnia 2008 roku euro 

kosztowało 4,12 zł, a dolar 2,91 zł. 

Jeżeli ludzie zawodowo zajmujący się prognozowaniem 

kursów walut mają takie zasadnicze 

kłopoty z trafnym określeniem przyszłych 

wartości, to jak mają się nie mylić przedsiębiorcy? 

Jednak, niestety, nie pozostaje im nic 

innego, jak oprzeć się na tym, co przewidują 

profesjonaliści, wprowadzając ewentualne 

korekty i kierując się własną intuicją i doświadczeniem. 

I tak, IDM sądzi, że w I kwartale 2010 roku 

złoty może przejściowo tracić na wartości, 

ale nie spodziewa się silnej deprecjacji. Górny 

przedział wahań powinien zamknąć się poniżej 

strefy 4,40 – 4,50 zł za euro. W kolejnych kwartałach 

złoty powinien systematycznie zyskiwać, 

podobnie jak to miało miejsce w roku 2009. 

Zdaniem IDM: „strefa 3,80 – 3,90 powinna być 

dolnym przedziałem wahań kursu EUR/PLN, 

natomiast dolar tradycyjnie będzie dużo bardziej 

zmienny i zakres wahań kursu USD/PLN 

wyniesie 2,60 – 3,30. Strefa 3,20 – 3 ,30 powinna 

być górnym zakresem ewentualnego 

osłabienia w I kwartale. Umocnienie złotego 

w kolejnych kwartałach nie powinno przekroczyć 

strefy 2,60 – 2,70”. 

Większość pojawiających się prognoz dla 

złotego wskazuje na umocnienie polskiej 

waluty w 2010 roku. Jednym z wyjątków 

jest tutaj NBP, który spodziewa się utrzymania 

dużej zmienności kursów i osłabienia złotego 

do poziomu 4,50 pod koniec 2010 roku. 

NBP argumentuje, że deprecjacja złotego 

będzie postępowała wraz z „pogorszeniem 

salda obrotów bieżących i kapitałowych oraz 

wzrostem ryzyka fi skalnego, związanego 

z utrzymującym się wysokim defi cytem budżetowym 

oraz szybkim narastaniem długu 

publicznego”. (stol) 

Kursy złotego: 

Koniec grudnia 2008: 

euro 4,12 USD 2,91 

Koniec grudnia 2009: 

euro 4,15 USD 2,88 

Koniec grudnia 2010 (prognoza): 

euro 3,90 USD 2,60 



BADANIA 

PRODUCENCI O DOSTAWCACH 

Czy warto wiedzieć, jak oceniają nas inni? Z pewnością tak, zwłaszcza gdy 

łączą nas kontakty biznesowe. Zdając sobie sprawę z tego, które elementy naszej 

oferty są oceniane pozytywnie, a które nie, możemy lepiej dostosowywać 

ją do potrzeb klienta i tym samym stać się atrakcyjniejszym dostawcą naszych 

wyrobów lub usług niż nasi konkurenci. 

Centrum Analiz Branżowych już trzeci raz 

przeprowadza badanie pt. Opinie producentów 

okien z PCW o swoich dostawcach, w którym 

poproszono blisko 200 producentów okien 

z tworzyw sztucznych o ocenę poszczególnych 

aspektów współpracy z dostawcami profi li, okuć, 

wzmocnień i szyb. Ocenie podlegają m.in. szerokość 

oferty, jej jakość, innowacyjność produktów, 

terminowość dostaw, jakość obsługi handlowej, 

jakość programów lojalnościowych. Dzięki przeprowadzeniu 

tego projektu już po raz trzeci, 

możemy dowiedzieć się nie tylko, jak oceniani 

jesteśmy przez klientów, ale też, jak oceniane 

są inne fi rmy z naszej branży oraz jak zmieniły się 

te oceny na przestrzeni ostatnich lat. Tegoroczne 

wyniki dostępne będą już niebawem, warto więc 

Wiodący dostawcy profi li do okien 

z PCW*. 

Aluplast 

Profi ne 

Veka 

Bruegmann/ 

Salamander 

Deceuninck 

Schueco 

Rehau 

Garbalinski 

Decco 

Gealan 


3,5% 

8,8% 

7,6% 

7,0% 

7,0% 

7,0% 

5,8% 

12,9% 

16,4% 

22,8% 

0 10 20 30 

podsumować poprzednie badanie, wykonane 

w lutym 2009 roku. 

Spośród 175 przebadanych w ubiegłym roku fi rm 

ponad połowa zajmuje się produkcją okien z tworzyw 

sztucznych co najmniej 11 lat; 41,6 proc. produkuje 

okna od 6 do 10 lat, a 7,5 proc. nie więcej 

niż pięć lat. Większość przebadanych fi rm (56 proc.) 

jest aktywna w co najmniej dwóch krajach. Około 

13 proc. działa na skalę lokalną, a 22 proc. obecna 

jest w jednym lub kilku województwach. Większość 

ankietowanych (prawie 55 proc.) zatrudnia 

od 10 do 49 pracowników. Najmniejszych fi rm 

było 17 procent. Między 50 a 249 pracowników 

zatrudniała co czwarta przebadana fi rma. Przedsiębiorstw, 

mających co najmniej 250 zatrudnionych, 

było 3 procent. Wydaje się, że taka struktura pro- 

Wiodący dostawcy szyb do okien z PCW*. 

Glaspol 

Pilkington 

AGC 

Press-Glas 

Effector 

Glasterm 

Wim-Glass 

Vitroterm 

Euroglass 

5,8% 

4,7% 

3,5% 

2,9% 

14,6% 

12,3% 

11,7% 

10,5% 

22,8% 

0 10 20 30 

ducentów okien z PCW zbliżona jest do struktury 

ogólnopolskiej, tym bardziej, że przebadana grupa 

stanowiła blisko 15 procent wszystkich fi rm produkujących 

okna z PCW w naszym kraju. 

Wiodącym* dostawcą profi li z PCW na polskim 

rynku jest fi rma Aluplast, z którą współpracuje 

blisko co czwarty producent okien z tworzyw 

sztucznych. Powyżej 10 procent przebadanych 

stwierdziło również, że korzysta z profi li Profi ne 

(16,4%) oraz Veki (12,9%). Respondenci ocenili, 

że Aluplast posiada najszerszą ofertę, Veka najwyższą 

jakość profi li, natomiast Gealan najwyższą 

jakość doradztwa technicznego. 

Z badania wynika, że wiodącym dostawcą 

okuć okiennych okazała się fi rma Winkhaus, 

z którą współpracował co trzeci respondent. 

Nie jest to jednak fi rma, która w ocenie producentów 

okien z PCW ma najszerszą ofertę. Za szerokość 

oferty wyróżniona została fi rma Roto. 

Dzięki dostarczaniu szyb do ponad 20 procent producentów 

okien z PCW, fi rma Glaspol jest wiodącym 

dostawcą w tym segmencie. Kolejne fi rmy 

mają w swoich portfelach klientów nie więcej 

niż 15 procent producentów okien z PCW. Firmę 

Press-Glas doceniono za terminowość dostaw, 

natomiast fi rmę Pilkington – za jakość szkoleń 

produktowych. 

W gronie producentów wzmocnień do okien 

funkcjonuje wiele fi rm, z których żadna nie uzyskała 

znaczącej przewagi nad konkurentami pod 

względem liczby odbiorców. Najlepsza pod tym 

względem jest fi rma Aluplast, która dostarcza 

wzmocnienia do zaledwie 13 proc. producentów 

okien z PCW. Kolejne fi rmy mają niewiele mniejsze 

portfele klientów. Pod względem jakości oferowanych 

produktów najlepiej oceniana jest fi rma 

MFO, zaś pod względem jakości programów lojalnościowych 

– Deceuninck. (max) 

*Termin wiodący dostawca odnosi się do fi rmy, 

która dostarcza swoje produkty do największej 

liczby producentów okien z PCW, a nie fi rmy, która 

sprzedaje najwięcej swoich wyrobów.





QUO VADIS TECHNIKO? 

Lutowy Kongres Stolarki Polskiej stawia wiele pytań dotyczących przyszłości 

technicznej i technologicznej w produkcji okien i fasad. Wykłady, seminaria 

i dyskusje kongresowe będą zapewne burzliwe. Wypada jednak mieć nadzieję, 

że wyłoni się z nich prawdopodobny obraz kierunków rozwoju tego segmentu 

naszego rynku stolarki. 

Ma to kapitalne znaczenie dla każdego producenta 

okien i fasad, który chce świadomie rozwijać 

swoje przedsiębiorstwo i tworzyć portfolio swoich 

produktów. Bo jak inaczej podejmować decyzje 

o inwestycjach w bazę, maszyny i sprzęt, skoro 

nie jest jasne, z czym będziemy mieć do czynienia 

za rok, za lat pięć czy dziesięć? Jak efektywnie ponosić 

nakłady marketingowe, skoro nie ma pewności 

co do przyszłych standardów technicznych 

i estetycznych? Dlatego właśnie obrady kongresu 

stolarki są tak ważne, bo dadzą m.in. odpowiedzi 

na istotne pytania, przybliżą technikę i technologię 

przyszłości. Najważniejsze wytyczne dla tej 

przyszłości tworzą się w rozwiązaniach prawnych 

dotyczących energooszczędności, ochrony przed 

hałasem oraz zwiększaniem bezpieczeństwa użytkowania. 

Ale tworzą się również w działach badawczo-rozwojowych 

fi rm profi lowych, koncernów 

szklarskich, dostawców maszyn, okuć i automatyki; 

wszystkich, biorących pod uwagę nie tylko przyszłe 

rozwiązania prawne, ale także wymagania funkcjonalno-estetyczne 

pracowni projektowych oraz 

przyszłe oczekiwania użytkowników budynków. 

Na potrzeby kongresowego katalogu poprosiliśmy 

większość dostawców o wyrażenie ich własnych 

opinii i przedstawienie wizji przyszłości tego rynku. 

Opierając się na tych opiniach i materiałach dotychczas 

publikowanych w naszym miesięczniku, pokusimy 

się o krótkie resumé o jednym produkcie. 

Okno przyszłości to… duże, jednodzielne 

okno, wykonane na bazie profi lu o szerokości 

90 – 110 mm. Klejony profi l drewniany 

mieć będzie przekładkę termoizolacyjną, a ramiaki 

wykonane będą w technologii produkcji pojedynczych 

elementów. Szeroki profi l tworzywowy po- 

WYBRANE OPINIE O PRZYSZŁOŚCI BRANŻY 

VEKA 

Zakres prowadzonych w naszej fi rmie prac 

konstrukcyjnych podporządkowany jest wymaganiom 

niemieckiego rozporządzenia EnEV 

i dotyczy rozwoju asortymentu profi li i konstrukcji 

okiennych, pozwalających produkować 

w standardzie stolarkę okienną o izolacyjności 

termicznej U w < 0,9 W/m 2 K. Dobry profi l to także 

system energooszczędny w ujęciu opłacalności 

produkcji, dlatego konstruując nowe generacje 

profi li, wybieramy rozwiązania konstrukcyjne, 

zapewniające pełną automatyzację produkcji. 

Projektujemy nowe systemy, stosując rozwiązania 

konstrukcyjne, zapewniające bezpie- 


wstanie z udziałem regranulatu i już w procesie 

ekstruzji wyposażony zostanie w trzy uszczelki. 

Niektóre komory takiego profi lu wypełnione 

zostaną materiałem izolacyjnym, a w komorze 

wzmocnienia ramiaka ościeżnicy znajdzie się 

wzmocnienie termoizolacyjne. 

Okno takie wyposażone zostanie w pakiet szyb 

zespolonych z udziałem co najmniej jednego zespolenia 

próżniowego. Dla osiągnięcia optymalnej 

wartości współczynnika R w zostanie zróżnicowana 

grubość szyb. Obowiązkowym elementem pakietu 

będzie ciepła ramka. Wartość U g takiego zespolenia 

nie będzie większa niż 0,4, a parametr „g” w standardzie 

przekraczać będzie 50 proc. przepuszczalności 

energii słonecznej. Pakiet osadzony zostanie 

w ramach drewnianych na tyle głęboko, aby chronić 

jego obrzeże. W ramach tworzywowych zastosowana 

będzie technologia wklejanej szyby. 

Okno przyszłości wyposażone zostanie we wzmocnione 

okucia, współpracujące z systemem monitoringu 

całego budynku. Kontraktony i siłowniki będą 

jego standardowym wyposażeniem. Podstawową 

funkcjonalność zapewni okucie UR, a dopływ powietrza 

regulowany będzie przez nawiewniki systemowe 

umieszczane w przyldze okiennej. Okucia 

dobierane będą do okien w zależności od funkcji 

pomieszczenia, w którym będą wbudowywane. 

Okno zostanie zintegrowane z roletami zewnętrznymi, 

żaluzjami i moskitierami, a funkcje sterowania 

zaciemnieniem, ochroną cieplną, akustyczną 

i przeciwwłamaniową dotyczyć będą całego zestawu 

okno-roleta. Wzrośnie rola czujników pogodowych 

na zewnątrz oraz czujników wilgotnościowo-cieplnych 

wewnątrz pomieszczeń. 

Okno przyszłości wreszcie, to okno poprawnie zamontowane 

bez jakichkolwiek mostków termicz- 

czeństwo użytkowania okna oraz zapewniamy 

stosowanie materiałów i komponentów spełniających 

wszystkie wymagania dotyczące ochrony 

środowiska. Duży nacisk kładziemy na wdrażanie 

u naszych partnerów zakładowych systemów 

kontroli produkcji, które są podstawą najwyższej 

jakości wytwarzania. 

LB Profi le 

Przyszłością tej branży są profi le dla okien energooszczędnych 

z udziałem regranulatu, o szerokości 

przystosowanej do szklenia pakietem szybowym 

36 – 42 mm. Standardem będzie szyba, której 

U g wyniesie 0,5 – 0,7, i technologia wklejanej szy- 

nych. Zacznie u nas obowiązywać montaż warstwowy 

jako warunek niezbędny dla odbiorów 

technicznych budynków. Jednym z dokumentów 

tego odbioru będzie świadectwo energetyczne 

wbudowanego okna. 

Czy tak rzeczywiście będzie wyglądać 

standardowe okno w roku 2015 lub 2020? 

Jest to wielce prawdopodobne, gdyż wszelkie działania 

prawne i technologiczne, które poznaliśmy 

dotychczas, zmierzają w tym właśnie kierunku. 

Ale jest też możliwe, że branża okienno-fasadowa 

skieruje swoje zainteresowanie w inną stronę, 

choć z pewnością nie będzie to strona zasadniczo 

odmienna od zaprezentowanej powyżej. 

Dlatego właśnie pod koniec lutego odbywa się kongres 

stolarki, by każdy z jego uczestników miał okazję 

samodzielnie wyrobić sobie pogląd w tej kwestii. 

Pamiętajmy, że poza zagadnieniami technicznymi, 

cały drugi dzień kongresu poświęcony zostanie 

projektowanemu otoczeniu prawnemu branży oraz 

przewidywanym warunkom rynkowego funkcjonowania 

producentów. I jako redakcja mamy nadzieję, 

że długo jeszcze przyjdzie nam toczyć spory o przyszły 

kształt rynku stolarki i prezentować na naszych 

łamach różne dotyczące tego poglądy. 

REDAKCJA 

by. Stosowane będą cieplejsze wzmocnienia (oblewane 

PCW?). Konieczne jest natomiast podniesienie 

standardów montażowych okien, bo w tym 

względzie znacznie odbiegamy od Europy, a nawet 

od Białorusi. 

BRŰGMANN 

Profi le w przyszłości będę szersze, powyżej 

90 mm, dostosowane do pakietów szyb energooszczędnych 

o U f < 1,0, i wyposażone będą 

w dodatkową, trzecią uszczelkę. Powstaną profi le 

o szerokości 100 – 110 mm, bo szerokość 120 mm 

jest już nieuzasadniona przez korzyści energetyczne. 

Będą stosowane wkładki ocieplające i wzmocnienia 

termiczne. Rozwijać się będzie wykorzystanie 

regranulatu PCW (CoEx) oraz wprowadzone 

Zdjęcie: Pilkington

ARTYKUŁ PROMOCYJNY 

będą nowe, lepsze mieszanki polichlorku winylu. 

Moda na duże przeszklenia spowoduje rozwój 

technologii wklejanej szyby. Wciąż trwają prace 

nad wdrożeniem nowych tworzyw na ramy: poliuretanów 

i kompozytów. 

JANSEN 

Rozwiązania systemów aluminiowych idą w kierunku 

energooszczędności i zapewnienia komfortu 

akustycznego. Następuje indywidualizacja 

projektów oraz stosowane są coraz większe 

przeszklenia. Niestety, bardzo niski jest poziom 

wiedzy wykonawców i projektantów o możliwościach 

technicznych i obowiązujących przepisach 

prawnych. Obecnym zjawiskiem jest zaniżanie cen 

wyrobów, a przecież w najbliższym czasie należy 

się spodziewać kłopotów z kredytowaniem (także 

z kredytami kupieckimi) i utrzymaniem właściwej 

płynności fi nansowej. 

STOMIL 

Powszechna staje się koekstruzja, czyli proces 

zgrzewania uszczelki z profi lem z PCW w momencie 

jego wytłaczania. Stomil koncentruje się więc 

na uszczelkach do systemów aluminiowych i w tym 

widzi swoją przyszłość. W systemach aluminiowych 

następować będzie poszukiwanie uszczelek 

o geometrii i materiale, spełniających wyszukane 

wymagania techniczne. Trwała jest również tendencja 

do obniżania ceny uszczelnień, co często 

wiąże się z gorszą jakością okna, bo „okno jest tak 

dobre, jak jego najsłabszy element”. 

PILKINGTON 

Obserwujemy zmiany architektoniczne w zastosowaniu 

szkła: zwiększają się powierzchnie i obszary 

jego zastosowania. Rośnie popyt na szkło energooszczędne, 

ale rozwijać się będą również produkty 

dźwiękochłonne i chroniące przed ogniem. Rośnie 

również znaczenie aspektu estetyczno-dekoracyjnego 

szyb, szczególnie w fasadach. Główne kierunki 

rozwoju to prace nad nowymi typami powłok nakładanych 

na szkło oraz doskonalenie powłok on-line 

i off-line. Jednocześnie mocno przeinwestowana 

produkcja okien z PCW trafi ła na nasycenie polskiego 

rynku. Niezmieniony lub wręcz malejący popyt 

oznacza ostrą walkę cenową, co zapewne w najbliższym 

okresie wyeliminuje część producentów. 

LEITZ 

Projekty procesów produkcyjnych stolarki drewnianej 

i konfi gurowanie maszyn idą obecnie w bardzo 

różnych kierunkach. Maszyny CNC rewolucjonizują 

te procesy, zaburzając tradycyjny przepływ 

liniowy i pozwalając na obróbkę przeciwbieżną 

profi li. Podstawowym kierunkiem jest racjonalna 

produkcja elementów o różnych wymiarach, profi 

lach i konstrukcjach oraz uzyskanie wysokiej wydajności 

i jakości produkcji. Coraz powszechniejsze 

staje się produkowanie pojedynczych elementów 

i montaż gotowych elementów w całość w jednym 

toku produkcyjnym. Konstrukcje maszyn kątowych 

już dziś pozwalają na produkcję w tempie 

60 – 80 okien na zmianę oraz 4 – 5 elementów 

na minutę. Coraz bardziej widoczne będzie połą- 

NA TARGI DO MOSKWY 

okazję, by zaprezentować swoja 

ofertę na tamtym rynku, a także 

by zapoznać się z propozycjami 

konkurencyjnych firm. Dość istotny 

jest fakt, że te targi budowlane 

ulokowane są w Moskwie, w której 

skupia się centrum handlowo-biznesowe 

kraju. To właśnie w tym 

mieście mają swoje siedziby oddziały 

największych, międzynarodowych 

koncernów, tu też podejmowane 

są decyzje dotyczące 

działalności na całym terytorium 

MosBuild to największe targi budowlane 

w Rosji. W tym roku odbędą się od 6 do 9 

kwietnia w Moskwie i będzie to już szesnasta 

edycja tej imprezy. W 2009 roku podczas 

MosBulid, na powierzchni 150 tys. m 2 

swoje produkty zaprezentowało 2,483 wystawców 

z 45 krajów, a targi odwiedziło 

niemal 100 tys. gości. 

Rosja, która jest największym krajem na 

świecie, ma też ogromny rynek zbytu. 

Szczególnie dynamicznie u naszego 

wschodniego sąsiada rozwija się budownictwo. 

Targi zatem stanowią doskonałą 

Rosji. Uczestnik moskiewskich targów 

będzie miał doskonałą okazję, by nawiązać 

kontakty handlowe z tymi firmami. 

W tym roku organizatorzy MosBuild zaplanowali 

25 oddzielnych wystaw, które 

uporządkowano według sześciu kategorii. 

Zatem będzie dział MosInteriors, w których 

pojawią się wystawcy proponujący wyroby 

do wnętrz, jak podłogi i drzwi, w dziale 

CountryLiving zaś pojawia się propozycje 

materiałów budowlanych stosowanych 

na zewnątrz domu, jak np. do budowy 

basenów. Kolejny, trzeci dział skupia firmy 

zajmujące się kamieniem – Stonex, podob- 



czenie maszyn przelotowych i kątowych z maszynami 

CNC. Produkcja okien drewnianych skłaniać 

się będzie ku produkcji pojedynczych części okna. 

DKV 

Od lat 80. postępuje proces automatyzacji produkcji 

okien. Dużym wyzwaniem dla dostawców 

maszyn jest coraz większa różnorodność profi li 

z PCW. Główne zadania to: zwiększenie wydajności 

poprzez skrócenie czasów trwania poszczególnych 

operacji oraz większa uniwersalność maszyn 

(do różnych profi li). Zadaniem jest również modernizacja 

dotychczasowego parku maszynowego 

poprzez dodawanie napędów i sterowników 

do pił, zgrzewarek, czy też automatyzację procesu 

montażu wzmocnień. 

ASSA ABLOY 

W najbliższym czasie możemy się spodziewać 

zmian w przepisach prawnych, wymuszających 

stosowanie specjalistycznych okuć. Wzrośnie 

również zainteresowanie architektów produktami 

automatyki do stolarki budowlanej oraz zainteresowanie 

inwestorów podniesieniem standardów, 

dotyczących wygody użytkowania oraz bezpieczeństwa 

w różnego rodzaju obiektach. 

Wzrośnie udział w rynku rozwiązań okuciowych 

z grupy kontroli dostępu, a coraz większym zainteresowaniem 

będą się cieszyły produkty elektromechaniczne 

z zamkami elektrycznymi i elektrozaczepami. 

Klient będzie oczekiwał w tym zakresie 

rozwiązań kompleksowych i kompatybilnych. 

nie jak dział Cersanex – tam znów pojawią 

się wyroby związane z ceramiką czy wyposażeniem 

łazienek. Dość interesująco 

przedstawia się Buildex. Tam zwiedzający 

wystawę będą mogli się zapoznać z ofertą 

firm związanych z okuciami i narzędziami, 

a także dostarczających elementy hydrauliczne. 

Jednak najciekawszy z punktu 

widzenia stolarki otworowej jest dział WindowBuild. 

To tutaj pojawią się firmy prezentujące 

najnowsze technologie w dziedzinie 

okien, szkła, aluminium a także fasad, bram 

i automatyki z nimi związanej. 

Moskiewskie targi przyciągają obcokrajowców, 

w zeszłym roku ponad połowa 

wystawców przyjechała z zagranicy. Największa 

była reprezentacja Włoch, potem 

Chin, w dalszej kolejności Niemców. Polacy 

zajmują ósme miejsce jeśli chodzi o uczestnictwo 

w MosBuild 2009. Wszystkich chętnych 

do odwiedzenia MosBuild zapraszamy 

na stronę: www.ite-poland.com 



RYNKI ZAGRANICZNE 

KRYZYS IM NIESTRASZNY 

Według badań, przeprowadzonych przez niemiecki Związek Producentów 

Okien i Fasad (VFF), po trzech kwartałach 2009 roku nie tylko nie zauważono 

w Niemczech stagnacji w branży stolarki, ale wręcz odnotowano wzrost. 

Ponad 45 proc. ankietowanych przedsiębiorstw 

branży stolarki ocenia swe obroty jako wyższe 

w porównaniu z rokiem ubiegłym, ok. 40 proc. 

uważa, iż nie uległy one zmianie, a jedynie 

15 proc. ocenia aktualną sytuację jako gorszą niż 

rok temu. 

W zakresie sprzedaży okien obroty rosną praktycznie 

we wszystkich segmentach. W przypadku okien 

z drewna 42 proc. ankietowanych ocenia sytuację 

jako lepszą, z drewna/metalu – 63 proc., z metalu 

– 33, a z tworzyw sztucznych – 67 procent. Także 

w segmencie drzwi po dziewięciu miesiącach wyniki 

niemieckich producentów były ogółem lepsze 

niż w roku ubiegłym. 29 proc. producentów drzwi 

z drewna odnotowało wzrost obrotów, z drewna/ 

metalu – 26 proc., z metalu – 38, a z tworzywa 

sztucznego – 53 proc. ankietowanych. 

W Niemczech funkcjonuje ok. 7 200 zakładów 

produkujących okna i zatrudniają one 100 tys. 

osób. Ich łączny obrót na koniec roku 2008 wynosił 

8,5 mld euro. 

Środki wsparcia 

– Jesteśmy bardzo wdzięczni rządowi za wsparcie 

pobudzające koniunkturę na rynku budowlanym. 

To nie tylko uchroniło nas przed negatywnymi 

skutkami kryzysu, ale pozwoliło na nowo ożywić 

moce produkcyjne w całej branży – stwierdził 


Ulrich Tschorn, szef VFF. Dzięki wykorzystaniu 

specjalnych programów pomocowych, koniunkturę 

w branży wspiera także grupa bankowa KfW. 

A i sami właściciele, zainteresowani energooszczędnością, 

inwestują w remonty swoich domów 

– Dzięki temu w Niemczech może wzrosnąć zatrudnienie. 

A z każdym poddanym modernizacji 

energetycznej budynkiem, spada zużycie energii, 

co z kolei redukuje zależność od importu energii 

– wyjaśnia związkowy ekspert ds. okien. 

Fasady i ogrody zimowe 

Gorzej wygląda sytuacja w zakresie fasad: – Zmniejszające 

się obroty w rzemiośle i za europejską granicą 

spowodowały w tym segmencie powstanie 

tendencji spadkowej – wyjaśnia przewodniczący 

związku. Jeśli chodzi o konstrukcje z drewna, 

43 proc. ankietowanych przedsiębiorstw wskazuje 

na spadek obrotów. Bardziej pozytywne wyniki 

uzyskano w sprzedaży konstrukcji z drewna/metalu: 

27 proc. ankietowanych uzyskało lepsze obroty, 

a tylko 20 proc. odnotowało spadek. Podobnie 

prezentuje się konstrukcja z metalu: 24 proc. odpowiedzi 

dotyczyło wyższych obrotów, a 38 wskazało 

na ich obniżenie. 

Jeżeli chodzi o ogrody zimowe, to tu odnotowano 

tendencję malejącą. Najgorzej wygląda sytuacja 

w sprzedaży ram z drewna, gdzie 56 proc. 

ROSYJSKIE DRZWI 

Ostatnie dziesięciolecie było okresem dynamicznego wzrostu na rosyjskim 

rynku drzwiowym, a sprzedaż była w każdym roku o 30 – 35 proc. wyższa od tej 

z roku poprzedniego. Pojemność rynku w roku 2008 szacowano na 14 mln 

sztuk drzwi, z czego 12 przypadało na budownictwo mieszkaniowe. 

Zdaniem analityków agencji „Dwiernoje Dieło” 

sprzedaż drzwi w roku 2008 osiągnęła swój szczyt 

i w kolejnych latach niełatwo będzie już powtórzyć 

te wyniki. 

Pierwsze sygnały kryzysu pojawiły się w niektórych 

regionach już w sierpniu 2008 roku, jednak wyraźne 

zahamowanie sprzedaży drzwi widać było 

od października. Zdaniem rosyjskich analityków 

spowodowane to było obawami o dewaluację 

rubla i zakupami na zapas. Tym mocniej więc 

zahamowała sprzedaż w kolejnych miesiącach 

– tylko w Moskwie i okręgu moskiewskim zapaść 

objawiła się dopiero na wiosnę 2009 roku. Wobec 

zubożenia klientów nie tylko spadła liczba kupowanych 

drzwi, ale zmieniła się również struktura 

zakupów. Zaczęły dominować drzwi najtańsze, 

a wobec tego spadły również ceny wyrobów 

z wyższego segmentu cenowego. Spadła również 

ogólna wielkość produkcji drzwi w Rosji. Według 

danych dostępnych w Rosji spadek po I półroczu 

wyniósł ok. 30 proc., a na koniec roku 2009 mógł 

wynieść nawet 40 procent. Jak zaznaczają jednak 

analitycy agencji, upadłości wśród producentów 

się nie zdarzają, a są również tacy, którzy nawet 

w tym okresie notują wzrost sprzedaży. 

Analitycy „Dwiernoje dieło” sygnalizują kilka możliwych 

scenariuszy rozwoju sytuacji na rosyjskim 

rynku drzwi: 

1. W roku 2010 rynek dosięgnie druga fala kryzysu, 

która spowoduje dalszy 10 – 15-procentowy 

spadek popytu na drzwi. 

2. Zakładając, że najgorsze już minęło, 

na rynku wystąpi stagnacja i zatrzymanie się 

na 50 – 60 procentach wielkości rynku z roku 

przedsiębiorstw wskazuje na pogorszenie obrotów. 

W sektorze ram z drewna/metalu odsetek 

takich fi rm wynosi 42, w przypadku ram metalowych 

– 41, natomiast ram z tworzyw sztucznych 

– 38 procent. 

– Jest to spowodowane tym, że inwestycje obejmujące 

budowę ogrodów zimowych nie są typowym 

składnikiem obecnej koniunktury gospodarczej; 

intensywność działań występuje tu raczej 

sezonowo – wyjaśnia Ulrich Tschorn. 

*** 

Popyt na okna, drzwi i fasady był w ciągu dziewięciu 

miesięcy 2009 roku wyraźnie większy niż 

w tym samym okresie roku 2008. W przypadku 

ram drewnianych, 45 proc. ankietowanych 

ocenia zapotrzebowanie jako wyższe, a ram 

z drewna/metalu – 60 procent. Najlepsze wyniki 

uzyskano w przypadku produktów wykorzystujących 

sam metal – mimo spadku w pierwszej 

połowie roku aż 34 proc. ankietowanych uważa, 

że sytuacja jest coraz lepsza. Jednakże największe 

sukcesy odnotowano w przypadku sprzedaży 

okien, drzwi i fasad z tworzywa sztucznego – aż 

70 proc. badanych fi rm ocenia obecną sytuację 

jako zdecydowanie lepszą niż w roku 2008. 

– Naszym zdaniem pogląd ten opiera się na wpływających 

pod koniec roku zleceniach na roboty 

w budownictwie publicznym, które wykorzystuje 

wsparcie rządu, oraz stopniowym, bardzo 

powolnym jak na razie wzroście liczby inwestycji 

przemysłowych w Niemczech – wyjaśnia Ulrich 

Tschorn. (iko) 

2008. W ciągu 3 – 4 lat wielkość sprzedaży 

osiągnie rekordowe ilości sprzed roku. 

3. Według optymistycznego scenariusza, dołek 

kryzysu mamy już za sobą i wielkości sprzedaży 

uda się odbudować w ciągu 1 – 2 sezonów, 

a więc najpóźniej w roku 2011. 

Rosyjscy analitycy nie wskazują, który z tych scenariuszy 

jest najbardziej prawdopodobny, ale – jak 

widać – każdy z nich zakłada (mniej lub bardziej) 

kiepskie wyniki w roku 2010. Naszym zdaniem 

nie ma żadnych przesłanek w rosyjskiej gospodarce, 

aby zakładać spełnienie się scenariusza optymistycznego. 

Tak więc handlowców w Rosji czeka 

zapewne kilka lat ciężkiej walki o byt. (stol) 

Zdjęcie: Magdalena Rocka

AMERYKAŃSKIE OKNA 

Prezydent Barack Obama powiedział w połowie grudnia w Virginii, że „nowoczesne 

okna są sexy”. A dlaczego? Bo dzięki nim oszczędzamy pieniądze. 

Prezydent Stanów Zjednoczonych, używając 

tych słów, odniósł się do sceptycznych opinii 

na temat okien. Mówił jednak, iż użytkownicy 

domów i biur w znacznym stopniu przyczyniają 

się do emisji dwutlenku węgla i zużywają ok. 

40 proc. ogólnie wytwarzanej energii. Rozmowy 

na temat zmniejszenia utraty tej energii oraz 

ograniczenia emisji CO 2 toczono także niedawno 

na szczycie w Kopenhadze. A oszczędności 

możliwe są do osiągnięcia przede wszystkim 

poprzez instalację odpowiednich okien. Obama 

zaznaczył, iż sektor budowlany w Stanach Zjednoczonych 

znacznie odczuł efekty spowolnienia 

gospodarczego. Jednym z nich jest bezrobocie, 

które w budownictwie osiągnęło poziom 21 procent 

(na początku 2009 roku). Dzięki planom 

„przebudowy Ameryki” to bezrobocie spadnie. 

I, jak uważa Obama, zyskają użytkownicy budynków, 

którzy odczują we własnych kieszeniach 

w ciągu roku, dwóch lat, ile zaoszczędzili po zamontowaniu 

lepszych okien. Obama zapowiedział, 

że administracja Białego Domu będzie się 

starała stworzyć jak najlepsze warunki dla sektora 

budownictwa, usuwając bariery w prowadzeniu 

działalności. Z drugiej zaś strony, właściciele 

domów będą otrzymywali rzetelne informacje 

na temat renowacji budynków oraz ograniczenia 

kosztów ich eksploatacji. 

Obecnie obowiązuje w USA ulga podatkowa 

dla osób, które wymieniają okna i drzwi. Dotyczy 

ona jednak tylko wymiany stolarki, nie zaś 

zakupu okien do właśnie zbudowanych obiek- 

tów. Zwrot podatku wynieść może 30 proc. ceny 

zakupu produktu – nie licząc kosztów montażu. 

Kwota ta jednak nie może przekroczyć 1500 dolarów. 

Okres, w którym można kupić stolarkę 

i otrzymać zwrot podatku, zaczął się w styczniu 

2009 roku i zakończy 31 grudnia 2010. Przy czym 

okna muszą spełniać określone kryteria – przede 

wszystkim te dotyczące izolacyjności termicznej, 

a współczynniki te powinny być potwierdzone 

certyfi katem amerykańskiego instytutu National 

Fenestration Rating Council (NFRC). Właściciel 

domu, chcąc otrzymać zwrot, musi zachować 

dokumenty o certyfi kacie okien, które powinien 

mu dostarczyć montażysta. 

Amerykanie posługują się innymi jednostkami 

przy określaniu cech okna. Otóż współczynnik 

U w to BTU/(h ft² °F), czyli BTU (British Termal 

Unit) na godzinę stopy kwadratowej i stopy Fahrenheita. 

Zatem, przeliczając to na nasze, europejskie 

jednostki, 1 Btu/(h ft2 °F) = 5,678 W/m 2 K. 

Drugi, ważny wskaźnik, to Solar Heat Gain Coeffi 

cient (SHGC). Określa on, w jakim stopniu produkt 

blokuje przenikanie ciepła z zewnątrz do pomieszczenia. 

Im ten wskaźnik jest niższy, tym lepiej 

okno blokuje promienie 

słoneczne i przenikanie 

zbędnego 

ciepła do mieszkania. 

NFRC określa, że skala 

współczynnika U wynosi 

od 0,25 do 1,25, 

a SHGC od 0 do 1. Przy 


RYNKI ZAGRANICZNE 

czym w typowych oknach spotyka się najczęściej 

wartość od 0,25 do 0,80 SHGC. 

Amerykański instytut przy certyfi kacji bierze pod 

uwagę jeszcze inne parametry; pierwszym jest Air 

Leakage (AL) – czyli stopień przenikania powietrza 

z zewnątrz do środka. Im niższy jest ten współczynnik, 

tym mniej powietrza z zewnątrz dostaje 

się przez okno do pomieszczenia. Skala AL wynosi 

od 0,1 do 0,3. Kolejnym parametrem jest Visible 

Transmittance (VT), który określa stopień przenikania 

światła przez okno. Wyrażany jest on 

w skali od 0 do 1. I jeszcze jeden – Condensation 

Resistance (CR), który mierzy, jak produkt odporny 

jest na powstawanie skraplania. Tutaj skala wynosi 

od 1 do 100. 

Wszystkie wymienione parametry znajdują się 

na specjalnej etykiecie umieszczanej na oknie. 

Przy czym producent nie musi wskazywać na niej 

współczynnika AL – to jest dobrowolne. Natomiast 

jeśli chodzi o wymianę okien i zwrot kosztów, 

to zakupione produkty muszą być zakwalifi kowane 

do amerykańskiego programu Energy Star. Aby 

tak się stało, brane są pod uwagę tylko dwa parametry 

certyfi kowane przez NFRC – współczynnik 

U w i SHGC. Wówczas okno musi mieć współczynnik 

U w i SHGC niższe lub równe 0,30. Oczywiście, 

wartości te podane są w jednostkach obowiązujących 

w Ameryce. (mroc) 

TARGI FENSTERBAU / FRONTALE 

NÜRNBERG 24.03.2010 - 27.03.2010 

Profi ne GmbH - producent bezo³owiowych systemów 

okiennych greenline - zaprasza Pañstwa serdecznie 

do odwiedzenia stoiska w hali nr 7. Podczas 

targów nasi specjaliści zaprezentuj¹ nowośæ 

w postaci innowacyjnych, energooszczêdnych 

systemów okiennych 88 mm oraz odpowiedz¹ na 

ka¿de indywidualne zapytanie odwiedzaj¹cych. 

energooszczędne systemy okienne 

Profi ne Polska Sp. z o.o. 

ul. Strachowicka 40 

54-512 Wroc³aw 

E-mail: biuro@profi ne.pl 

Tel. 71 347 11 60-63 

Fax 71 347 11 70-71 

www.oknagreenline.pl 

www.profi ne.pl 




OSZCZĘDNIE… Z POŚLIZGIEM 

Z dwóch dokumentów wspierających montaż energooszczędnych okien 

i drzwi, tj. dyrektywy 2002/91/WE, nazywanej też w skrócie EPBD, i rozporządzenia 

EnEV (niem. Energieeinsparverordnung), polskich przedsiębiorców 

dotyczy ten pierwszy. I choć nowinki z Niemiec wśród producentów stolarki 

rozchodzą się szybko, polski stan prawny najprawdopodobniej rychło się 

nie zmieni. 

Jeśli chodzi o dyrektywę w sprawie charakterystyki 

energetycznej budynków, przyjęło się używać 

określenia „długo oczekiwana”. Termin jej implementacji 

do polskiego systemu prawnego przesunął 

się na przykład o trzy lata – mieliśmy się z tym 

uporać do 4 stycznia 2006 roku (związane z tym 

prace rozpoczęto w 2003 roku), po licznych perturbacjach 

zaczęła obowiązywać od 1 stycznia 2009. 

W międzyczasie okazało się też, że nie powstanie 

odrębna ustawa o systemie oceny energetycznej 

budynków. Tym samym regulacje, wdrażające dyrektywę 

EPBD, zostały włączone w zakres przepisów 

znowelizowanego Prawa budowlanego. 

Nie od razu powstały też akty wykonawcze 

do tego dokumentu – tu z kolei zabrakło konsekwencji 

co do kolejności działań legislacyjnych. 

W pierwszej wersji rozporządzenia miały być gotowe 

do końca marca 2008 roku, zostały podpisane 

prawie osiem miesięcy później. Mowa przy tym 

o trzech dokumentach: dotyczącym metodologii 

sporządzania świadectw energetycznych, uściślającym 

zakres i formę projektu budowlanego oraz 

określającym warunki techniczne, jakim powinny 

odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Rozporządzenie, 

które dotyczyło szkoleń i egzaminów 

dla audytorów energetycznych, obowiązywało 

już wcześniej, bo od lutego 2008 roku. 

Czy dziwić może więc, że długo oczekiwanym 

dokumentem była nowelizacja dyrektywy, przygotowywana 

przez Parlament Europejski i Radę Europy?! 

Z krajów, w których budownictwo energooszczędne 

ma długą tradycję, a więc Danii, Francji, 

Niemiec, Holandii i Czech, certyfi katy energetyczne 

najwcześniej zaczęto stosować w pierwszym. 

Był kwiecień 2006 roku. 

– Obecny tekst nowelizacji jest kumulacją zarówno 

nowych tendencji i dążeń do oszczędzania energii 

w budownictwie, jak i doświadczeń z wdrażania 

zapisów istniejącej dyrektywy – tłumaczy Marcin 

Piotrowski, wiceprezes Konfederacji Nieruchomości 

i Budownictwa. – Doświadczenia 

pokazują, że w niektórych krajach próbuje się 

po prostu obejść przepisy promujące oszczędność 

energii. Na przykład, sprawę przed Europejskim 

Trybunałem Sprawiedliwości przegrała Grecja. 

W przypadku Polski, którą ostatecznie już wezwano 

do zmiany przepisów (to ostatni krok przed 

złożeniem pozwu do ETS – red.), postępowanie 

zawieszono. 

Propozycje zmian w dyrektywie EPBD Komisja 

Europejska po raz pierwszy zaprezentowała 

w listopadzie 2008 roku. W kwietniu 

20 luty 2010 

2009 decyzję o skierowaniu nowelizacji pod głosowanie 

Parlamentu podjęli członkowie Komisji 

Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu 

Europejskiego – to organ podobny do jednej 

z naszych komisji sejmowych. Ostateczne porozumienie 

w sprawie zakresu zmian osiągnięto 

w listopadzie 2009. Znowelizowana dyrektywa 

ma wejść w życie wiosną 2010 roku, a kraje członkowskie 

będą miały dwa lata na implementację 

nowych przepisów. Zasadnicza zmiana dotyczy 

ostrzejszych kar, będących skutkiem braku informacji 

o wskaźniku efektywności energetycznej, 

gdy mieszkanie zostanie wystawione na sprzedaż 

bądź ukaże się ogłoszenie o jego wynajmie. 

Do tej pory taki zapis również istniał (chodzi o art. 

7 pkt. 1 dyrektywy: „Kraje członkowskie powinny 

zapewnić, żeby w chwili budowy, sprzedaży lub 

podnajmu budynki legitymowały się certyfi katem 

jakości energetycznej nie starszym niż 5 lat”.), 

ale nie był respektowany przez krajowe przepisy, 

tzn. ustawodawca nie ustalił, kto ma egzekwować 

posiadanie certyfi katu. W Polsce próbowano tym 

obarczyć notariuszy, z taką propozycją zwrócono 

się również do Komitetu ds. Finansowania 

Nieruchomości, działającego przy Związku 

Banków Polskich. W obydwu przypadkach odpowiedź 

była negatywna. 

Zmianą, którą wprowadza nowela, jest też 

zwiększenie do końca 2020 roku liczby budynków 

„zeroenergetycznych”, czyli niewymagających 

dostarczania energii z konwencjonalnych 

źródeł, takich jak węgiel, ropa czy gaz. 

W ciągu dwóch i pół roku od wejścia w życie dyrektywy, 

musimy też jako kraj sprawdzić, czy stosowane 

przez przedsiębiorców wartości U dla poszczególnych 

elementów budynków odpowiadają 

tym wymaganym przez Unię. Obecnie w Polsce 

współczynnik U dla okien powinien być nie większy 

niż 1,8 W/m 2 K, natomiast dla drzwi zewnętrznych 

nie powinien przekraczać 2,6 W/m 2 K. 

– Uważam, że w branży stolarki budowlanej sytuacja 

jest bardzo dobra. Producenci sami, bez 

oglądania się na przepisy, wprowadzają coraz lepsze 

produkty, które przyczyniają się do większej 

efektywności energetycznej domów i mieszkań 

– komentuje Marcin Piotrowski. 

Licznych przykładów na to dostarcza chociażby 

Program Promocyjny Aktywnych Okien, szeroko 

opisywany na łamach naszego miesięcznika. 

W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że nie jest prawdą, 

jakoby dyrektywa EPBD w odniesieniu do stolarki 

sprowadzała się głównie do kwestii wymiany 

okien. Takie przekonanie mogło wynikać z tego, 

że do końca 2008 roku jedynym dokumentem, 

wspierającym działania na rzecz efektywności 

energetycznej budynków, była ustawa termomodernizacyjna. 

Zdarzało się więc, że pojęcia audytu 

energetycznego i certyfi katu energetycznego były 

używane zamiennie. Teraz wątpliwości już być 

nie powinno, bo mamy dwa odrębne dokumenty: 

ustawę Prawo budowlane, która wprowadza założenia 

dyrektywy EPBD oraz ustawę o wspieraniu 

termomodernizacji i remontów (zastąpiła wcześniejszą, 

obowiązuje od marca 2009 roku). 

Niemiecki dokument EnEV nie miał – jak 

się wydaje – jednolitego tłumaczenia w języku 

polskim. O EnEV mówiono jak o rozporządzeniu 

czy wręcz ustawie; był też nazywany 

normą. Pojęcie to przybliżył podczas jednego 

z zeszłorocznych seminariów poświęconych certyfi 

katom energetycznym dr inż. Aleksander 

Panek z Narodowej Agencji Poszanowania 

Energii. Opowiedział wówczas, jak ze stosowaniem 

dyrektywy EPBD poradziły sobie różne kraje. 

W Niemczech większość założeń, zawartych 

w dyrektywie, znajduje swoje odbicie właśnie 

w rozporządzeniu EnEV, dotyczącym oszczędzania 

energii. Wprowadzono je w 2002 roku, 

potem było trzykrotnie nowelizowane: w 2004, 

2007 (np. dopiero zapisy z 2007 roku uwzględniły 

konieczność wystawiania certyfi katów dla 

budynków wynajmowanych i sprzedawanych, 

a więc tych z rynku wtórnego) i 2009 roku. Przepisy 

obowiązujące od 1 października 2009 roku 

są ważne z dwóch powodów: zapotrzebowanie 

na energię pierwotną zmniejszono średnio 

o 30 proc., przyjęto też wymagania cząstkowe 

(np. U dla okien zmniejszono z 1,70 W/m 2 K 

do 1,30, dla szyb – z 1,50 do 1,10, a dla fasad 

– z 1,90 do 1,50). W efekcie koszt budowy metra 

kwadratowego wzrósł średnio o 50 euro. 

– To wywołało niezadowolenie wśród deweloperów. 

Bo koszt budowy metra kwadratowego 

jest teraz wyższy, ale cena jego sprzedaży się 

nie zmieniła, co w praktyce redukuje marżę deweloperską. 

W Berlinie za 1 m 2 nowo wybudowanego 

mieszkania płaci się dziś 1500 euro, w Monachium 

czy Hamburgu ceny są wyższe – mówi Sven-Torsten 

Kain z zarządu BRE Banku Hipotecznego. 

O tym, że Niemcy również nie stworzyli odrębnej 

ustawy, wdrażającej dyrektywę EPBD, przypomina 

niemiecki dziennik „Handelsblatt” z 14 stycznia 

2010. Wojna trwa na linii tamtejszych ministerstw 

gospodarki i ochrony środowiska, a niedotrzymanie 

ustawowych rozwiązań ma ponoć być 

powodem procesu sądowego. Czyżbyśmy więc 

tylko w opóźnieniach mogli doszukiwać się podobieństw 

między oboma krajami? 

MAGDALENA STOPA 

m.stopa@okna-forum.pl

KIERUNKI ZMIAN (III) 

By ocenić, jak dużo energii rzeczywiście moglibyśmy mieć, ilość energii zużywanej 

należałoby pomnożyć przez trzy tysiące. Wydaje się oczywiste, że jej źródłem 

są okna, fasady i inne przeszklenia. Czy tylko one? 

Poniżej dokończenie raportu, który publikowaliśmy 

w poprzednich numerach „Forum Branżowego”. 

Okna i fasady produkujące energię 

W ocenie energetycznej sprawności szkła i okien, 

prócz współczynnika U ważny jest też współczynnik 

całkowitego przepuszczania energii słonecznej, 

czyli „g”. To właśnie powód, dla którego 

jego wartość jest stale polepszana za pomocą 

nowych powłok nisko emisyjnych. Na przykład 

w przeszkleniach potrójnych współczynnik „g” 

Antywłamaniowa szyba 

zespolona, sztywna i wytrzymała 

na uderzenie 

Uszczelka szyby, 

wodoszczelna 

Uszczelka ościeżnicy, 

wodoszczelna 

Montaż, odporny 

na przekoszenie 

Osadzenie w ścianie, 

wodoszczelne 

* chodzi o stal wkładaną do profili okiennych w charakterze wzmocnienia profilu 

osiąga dziś już wartość 0,6, przy U wynoszącym 

0,7 W/m 2 K. Tak zwane domy słoneczne, pozyskujące 

energię czy plus energetyczne, są naturalną 

konsekwencją domów pasywnych; wykorzystują 

one promieniowanie słoneczne poprzez sterowanie 

zacienieniem lub bufory termiczne. Energię 

ze słońca wykorzystują też urządzenia fototermiczne 

i fotowoltaiczne, montowane w przegrodach 

budowlanych – jeszcze obecnie traktowane 

jako dodatkowe. Sensowne byłoby więc konstruowanie 

tychże przegród jako elementów o podwójnej 

funkcji, tak by elementy PV (ang. photovoltaic) 

- Sterowanie promieniami słonecznymi 

- Fotowoltaika 

- Ochrona przeciwsłoneczna 

- Określona wentylacja 

- Pozyskana energia słoneczna 

- Niskie straty ciepła 

- Integracja z technicznym 

wyposażeniem budynku 

Uszczelka, dokładnie 

przylegająca 

Listwa przyszybowa, 

odporna na wygięcie 

Stalowe wzmocnienie skrzydła*, 

zapewniające odporność 


Częste punkty ryglowania, 

zapewniające równomierny 

docisk 

Stalowe wzmocnienie ramy*, 

zapewniajace odporność 


Podkładka, zapobiegająca 

odkształceniu profilu 

Rysunek 1: Cechy konstrukcji dla okien wytrzymałych na powodzie, według wytycznej FE-07/1. 

Rysunek 2: Charakterystyka nowoczesnego okna pozyskującego energię. 



były używane bezpośrednio jako dach lub okładziny 

fasadowe. Co więcej, w związku z dalszym 

wprowadzaniem na rynek cienko powłokowych 

elementów PV oczekuje się bez mała rewolucji; 

elementy PV są bowiem tylko nieznacznie droższe 

od reszty pokryć fasadowych, a z uwagi na sposób 

działania dostarczają dobrej energii – nawet przy 

słabym oświetleniu. 

Ochrona przed kataklizmami 

Poza oszczędzaniem energii i redukcją CO 2 ważna 

jest dziś także ochrona przed powodziami i burzami. 

Co ma do tego stolarka budowlana? Do roku 

2050 letnie temperatury w Niemczech wzrosną 

średnio o 2 – 5ºC, a to za sprawą fal upałów, z drugiej 

zaś strony bardzo złej pogody, w tym wichur 

i powodzi spowodowanych sztormami. Nie dziwi 

więc, że właściciele i mieszkańcy budynków 

poszukują różnych środków ochronnych, czyli... 

okien i drzwi odpornych na anomalie pogodowe. 

O takich oknach i drzwiach mówi wytyczna 

Instytutu z Rosenheim „FE-07/1 Okna i drzwi 

wytrzymałe na powodzie”. Wydaje się, że dzięki 

zawartym w niej wskazówkom spadną składki 

na ubezpieczenie. Bo branża ubezpieczeniowa, 

z powodu domniemanych zagrożeń, już zdążyła 

zareagować, podwyższając składki. 

Podsumowanie – budownictwo 

zrównoważone 

Intensywne dyskusje o trwałym budowaniu kierują 

uwagę na wysokie zużycie energii i innych zasobów, 

dzięki którym funkcjonują obiekty. Nowe, 

innowacyjne techniki stosuje się chętnie szczególnie 

w przypadku budownictwa niemieszkaniowego 

i przemysłowego. W projekcie badawczym 

„Konstrukcje zoptymalizowane energetycznie” 

(skrót: EnOB), który był przeprowadzony w 2008 

roku, przeanalizowano pomysły na innowacyjne 

fasady i obiekty w budownictwie niemieszkaniowym. 

Przy tej okazji wyciągnięto kilka ciekawych 

wniosków. Oto one: 

różnica pomiędzy deklarowanym a faktycznym 

zużyciem energii nie w każdym miejscu 

jest równie wysoka; 

zużycie prądu sięga 70 proc. całkowitego zużycia 

energii; wydajne systemy oświetlenia mogą 

więc skutecznie obniżyć jego wykorzystanie; 

udział prądu zużywanego na chłodzenie 

w ogólnym zużyciu energii pierwotnej wynosi 

często nie więcej niż 10 proc.; 

urządzenia wentylacyjne są dobrze i dokładnie 

planowane, ale działają nieefektywnie. 

To oznacza, że całościowa analiza i ciągła optymalizacja 

techniki budowy fasad oraz obiektów, jak 

również zmniejszenie ilości sztucznego światła, 

dadzą spore korzyści. Projektowanie innowacyjnych 

okien i fasad może się do tego przyczynić 

w dużym stopniu. 

Tekst i rysunki na podstawie publikacji Jürgena 

Benitza-Wildenburga z IFT Rosenheim: Trends im 

Fenster- und Fassadenbau – tłum. i oprac.: Magdalena 

Stopa. 




BUDMA 

ZRÓWNOWAŻONE TARGI 

Tegoroczne, dziewiętnaste już targi budowlane Budma 

odbyły się w styczniu pod hasłem: Zrównoważone budownictwo 

– ekonomia, ekologia, człowiek. 

Program koncentrował się wokół bezpiecznych dla człowieka, ekologicznych 

materiałów budowlanych, technologii zapewniających wysoką sprawność 

energetyczną, komfort i funkcjonalność budynku przy zminimalizowaniu 

skutków jego oddziaływania na środowisko naturalne, a także projektowania 

w harmonii z kontekstem kulturowym i krajobrazowym. 

Ekspozycje targowe zajęły tym razem 15 pawilonów o powierzchni 60 000 m 2 , 

na której swoje oferty zaprezentowało 1350 fi rm. Targowe prezentacje miało 

okazję obejrzeć ponad 50 000 zwiedzających. 

Ekspozycja wystawców obejmowała następujące bloki tematyczne: 

budownictwo mieszkaniowe, infrastruktury społecznej i użyteczności publicznej 

(fundamenty, ściany, izolacje, okna, drzwi, dachy, drewno, kamień, 

chemia, narzędzia), 

budownictwo przemysłowe (posadzki, konstrukcje stalowe, hale), 

budownictwo drogowe (projektowanie, geotechnika, kruszywa, nawierzchnie, 

infrastruktura drogowa). 

Jednym z nowatorskich projektów na targach Budma 2010 było to, związane 

z budownictwem pasywnym. W ramach specjalnej ekspozycji fi rm, 

oferujących materiały i rozwiązania stosowane w budownictwie pasywnym 

oraz dwudniowego cyklu seminariów i prezentacji Międzynarodowej Konferencji 

Transferu Wiedzy – Budownictwo pasywne od A do Z – zaprezentowane 

zostały zalety budowy w tej coraz popularniejszej, ekologicznej 

i oszczędnej technologii. Z kolei w ramach projektu BudShow w jednym 

z pawilonów wybudowany został modelowy dom spełniający wymagania 

FREZWID 

Podczas targów poznańskichzaprezentował 

przede wszystkim 

swój nowy produkt 

– narzędzia do produkcji 

okien pasywnych. 

Propozycja firmy to odpowiedź 

na rosnące 

potrzeby rynku. Coraz 

więcej kładzie się nacisku 

na redukcję zużycia 

energii; coraz ostrzejsze 

także stawiane są wymagania nowo powstającym budynkom. W 2009 

roku – gdy firma zaczęła wytwarzać narzędzia do okien pasywnych, 

wyprodukowanych zostało kilkanaście ich zestawów. Zestaw głowic 

wykorzystywanych do produkcji okien pasywnych 88(92) FREZWID został 

unowocześniony w stosunku do dotychczasowo produkowanych. 

Zmiany te firma wprowadziła, korzystając z uwag klientów oraz z własnych 

doświadczeń. W skład zestawu wchodzą głowice z korpusami 

stalowymi i aluminiowymi, z wymiennymi płytkami z nowego gatunku 

węglika spiekanego, gwarantującego podwyższoną jakość obróbki 

materiału i trwałość ostrza. Podczas Budmy Frezwid zaprezentował 

również inną nowość – nowy typ głowic strugających wyposażonych 

w noże typu centrolock wykonane ze stali HPS, HSS i węglika spiekanego. 

Goście stoiska mogli także zapoznać się z nowymi głowicami profilowymi 

uniwersalnymi z wymiennymi nożami z możliwością szybkiej 

zmiany profilu. W tym roku firma zaś zamierza wdrożyć do produkcji 

opracowaną już nową rodzinę narzędzi z ostrzami jednorazowymi. 


www.frezwid.com.pl 

zrównoważonego budownictwa, czyli: ekologiczny, ergonomiczny, energooszczędny, 

zasilany energią odnawialną, niezanieczyszczający otoczenia 

i gwarantujący domownikom komfortowy wypoczynek i zdrowe warunki 

życia. Do budowy zastosowane zostały tradycyjne materiały w połączeniu 

w nowoczesnymi technologiami. 

Tym razem nie dominowały stoiska producentów okien i fasad, 

ale zwracały uwagę ekspozycje drzwi. Stoiska je pokazujące zostały 

głównie nagrodzone w targowym konkursie Acantus Aureus. Nagrody odebrali 

przedstawiciele fi rm: Classen-Pol, Invado, DRE, a także włocławski 

Anwis. Choć niewielu na tych targach było producentów okien i fasad, 

to wśród nagrodzonych Złotymi Medalami Budmy znaleźli się Eurocolor 

(okno Geneo), Artlines (szkło wypukłe gięte do drzwi) oraz fi ński Metehe 

Oy (systemy elewacyjne Concertto). Ale trzeba przyznać, że i w „części okiennej” 

Budmy zwracały na siebie uwagę stoiska Eurocoloru, Vetreksu, Fakro 

czy Druteksu. Własne, niewielkie stoisko w centralnej części hali 5. miał również 

Związek Polskie Okna i Drzwi. 

Kolejnej, jubileuszowej Budmie w roku 2011 towarzyszyć będzie 

ponownie WinDoor-Tech. (Przypomnijmy – są to Targi Maszyn i Komponentów 

do Produkcji Okien, Drzwi, Bram i Fasad – red.) Prawdopodobnie 

dopiero tam 11 – 14 stycznia przyszłego roku pojawi się więcej fi rm związanych 

ze stolarką, a dwuletni cykl organizacyjny tej imprezy spowoduje 

zapewne prezentację większej liczby nowości produktowych i technologicznych. 

(stol) 

Zdjęcie: (stol) 

Zdjęcie: (mak)


CO NOWEGO W OKNACH 

Chociaż branża stolarki budowlanej nie zmienia się z dnia na dzień, a innowacje 

pojawiają się tu niezwykle rzadko, tegoroczna Budma okazała się wyjątkowo 

ciekawa. Mimo że podczas targów zaprezentowało się zaledwie dziesięciu 

producentów okien, nowości na ich stoiskach nie brakowało. 

Zdecydowanie najwięcej innowacji dotyczy energooszczędności. 

Producenci stosują coraz cieplejsze 

profi le, szyby i uszczelki, a swoje produkty 

poddają kosztownym badaniom. Jak sami przyznają, 

takie standardy wymuszają na nich coraz 

bardziej wymagający klienci i tendencje związane 

z oszczędzaniem energii na świecie. 

Największe i najbardziej okazałe stoisko zorganizowała 

fi rma Fakro. Kilkunastu przedstawicieli 

fi rmy nieustannie odpowiadało na pytania 

klientów, prezentując najnowocześniejsze okna 

Stoisko fi rmy Fakro zdominowało halę, gdzie znaleźli 

się wszyscy producenci okien 

INTERNORM 

Austriacka firma Internorm to debiutant 

na tegorocznej wystawie, ale – jak podkreślają 

przedstawiciele firmy – oferta, 

z jaką przyjechali na Budmę, okazała 

się strzałem w dziesiątkę. W swojej ofercie 

skoncentrowali się na budownictwie 

energooszczędnym i pasywnym. W tym 

roku firma poszerzyła ofertę o kolejne 

sześć energooszczędnych nowości, które 

przyciągnęły tłumy zwiedzających, 

a katalogi z prezentacją oferty skończyły 

się już pierwszego dnia. 

Tematyka energooszczędna w stolarce 

okiennej dominuje od kilku lat. Jednocześnie 

w Polsce dopiero powstaje potrzeba 

kupowania lepszych, a co za tym 

idzie droższych okien, o podwyższonych 

parametrach cieplnych. Dlatego decyzja 

o pojawieniu się na wystawie zapadła 

dopiero w tym roku. Internorm jako 

jedyna firma w Europie posiada siedem 

certyfikatów Instytutu Domu Pasywnego 

Dr. Wolfganga Feista w Darmstadt. Okna 

i drzwi z firmy Internorm to nie tylko doskonałe 

parametry energooszczędne, 

ale również bardzo ciekawe rozwiązania 

designerskie. Okno Passion Kanto-Design, 

dachowe, wśród których szczególnym zainteresowaniem 

cieszyło się debiutujące w tym roku okno 

FTT Termo, należące do grupy okien aktywnych. 

Spośród stałych bywalców wystawy nowe oblicze 

pokazała fi rma Vetrex. Obok aktywnego okna Alphaline 

90 Plus, po raz pierwszy w swojej ofercie 

zaprezentowała stolarkę aluminiową dla klientów 

indywidualnych, okna wyposażone w nową, ekstrudowaną 

uszczelkę ściśle związaną z ramą lub 

skrzydłem i fryzowany zgrzew jako alternatywę 

dla dotychczas stosowanego, cienkiego łączenia 

profi li. 

Na design postawiła też fi rma Abatex. Swoje 

najcieplejsze, aktywne okno Abatex Salamander 

3D zaprezentowała w nowym wariancie, z węższym 

zgrzewem, który już podczas wystawy, okazał 

się wyjątkowo trafi onym pomysłem. Stoisko 

nieustannie odwiedzały tłumy klientów zainteresowanych 

oknami, a dodatkowym wabikiem 

okazało się wyróżnienie przyznane przez Program 

Promocji Okien Aktywnych dla tego właśnie okna 

jako jednego z najlepszych, energooszczędnych 

produktów. 

www.internorm.com.pl 


BUDMA 

Największym zainteresowaniem zwiedzających cieszyły 

się rozwiązania energooszczędne. 

Wyjątkowo intrygująco zaprezentowała się fi rma 

Eurocolor, „produkując” w swoim stoisku tlen. 

Dla gości odwiedzających wystawę producent 

przygotował też specjalną loterię z nagrodami, 

w której mogli wziąć udział wszyscy zalogowani 

do eurocolorowej sieci Bluetooth. Producent 

nie tylko rozdawał nagrody, ale sam również 

odebrał wyróżnienie – Złoty Medal Międzynaro- 

jedno z najciekawszych na stoisku, to 

wersja minimalistyczna dla klientów ceniących 

prostotę. Osiąga współczynnik 

przenikania ciepła 0,85 W/m 2 K, zachowując 

przy tym surowy wygląd, przypominający 

aluminiową fasadę. Nowością 

jest okno Passion 4 zintegrowane z żaluzją, 

która dzięki temu, że jest umieszczona 

między szybami, dłużej zachowuje 

doskonały wygląd i trwałość. Może być 

zamontowana ze sterowaniem ręcznym 

lub automatycznym i jest dostępna 

w dowolnym kolorze. Kolejna perełka w 

ofercie to okno drewniano-aluminiowe 

Varion, gdzie dzięki potrójnej szybie SO- 

LAR o podwyższonym współczynniku pozyskiwania 

energii słonecznej g = 60 proc. 

uzyskujemy maksymalne wykorzystanie 

promieni słonecznych do dogrzewania 

pomieszczeń, zwłaszcza w słoneczne, 

zimowe dni. Dużym zainteresowaniem, 

zwłaszcza młodych klientów, cieszył się 

oryginalny projekt okna z niewidocznym 

skrzydłem – Thermo 3, o certyfikowanym 

współczynniku przenikania ciepła całego 

okna U w = 0,69 W/m 2 K. 




BUDMA 

Złoty Medal Międzynarodowych Targów Poznańskich otrzymała fi rma Eurocolor za 

okno Geneo, należące do okien aktywnych. 

dowych Targów Poznańskich za najlepszy produkt 

energooszczędny – aktywne okno Geneo, o współczynniku 

przenikania ciepła U w = 0,89 W/m 2 K. 

Ponieważ tematyka energooszczędności zdominowała 

tegoroczną Budmę, bardzo dużym zainteresowaniem 

cieszyło się wspólne stoisko, gdzie 

pokazano wszystkie aktywne okna, a klienci mogli 

porównać najlepsze produkty i zasięgnąć porady 

eksperta. 

Wśród pozostałych producentów okien popularnością 

cieszyło się też stoisko fi rmy Internorm, 

która na Budmie znalazła się po raz pierwszy 

i zaprezentowała aż sześć energooszczędnych no- 

BORYSZEW ERG SA 

polski producent m.in. zewnętrznych drzwi stalowych, na Targach 

Budma 2010 zaprezentował swoje produkty kolejny rok z rzędu. – Patrząc 

na tegoroczną ofertę firm z branży stolarki drzwiowej, trudno 

mówić o kryzysie. Świadczą o tym rozbudowane stoiska, atrakcyjne 

oferty produktowe, jak również nastrój panujący wśród samych wystawców 

– ocenia Szef Zespołu Produktów Materiały Budowlane 

– Piotr Bodal. 

BORYSZEW ERG SA zaprezentował na tegorocznych targach m.in. 

drzwi w klasie C-3 odporności na włamanie, o nazwie OSLO. Przedstawiony 

produkt to wersja sondażowa, mająca na celu sprawdzenie 

zainteresowania na rynku produktami tego typu. Na stoisku 


wości, w tym okno ze zintegrowana roletą i ukrytą 

ramą oraz drzwi drewniano-szklane, o współczynniku 

przenikania ciepła 0,79 W/m 2 K. Nowe, 

energooszczędne okna zaprezentowały też fi rmy 

Wintech i Drewexim, a koncepcję pasywnych 

okien drewnianych i plastikowych pokazała fi rma 

Windows 2000. 

Poza energooszczędnością, w prezentacji nowości 

wiele fi rm wykorzystywało chwytliwy marketingowo 

temat funkcjonalności okien. Firma 

Okpol na przykład, producent drewnianych okien 

dachowych, wprowadziła produkt, który łączy 

w sobie funkcję ewakuacyjną z klapą dachową. 

www.boryszew.com.pl 

Przez stoisko fi rmy Abatex przewinęły się tłumy zwiedzających. 

Jest to równocześnie okno obrotowe, wyposażone 

w innowacyjną konstrukcję zawiasów, uniemożliwiającą 

wypchnięcie skrzydła, ma elementy zabezpieczające 

przed wianiem i szybę samoczyszczącą. 

Najcieplejsze okno tej fi rmy osiąga współczynnik 

przenikania ciepła U w = 1,5 W/m 2 K. 

Jedynym producentem, który na targi przyjechał 

wyłącznie towarzysko i nie zaprezentował żadnej 

nowości, był Drutex. Przedstawiciel fi rmy, z którym 

udało nam się porozmawiać, nie wyklucza, 

że jeszcze w tym roku w ofercie fi rmy pojawi się 

nowy produkt; jak się można spodziewać – będzie 

energooszczędny. (mak) 

można też było obejrzeć kolejny model drzwi z serii TORO z tradycyjnym, 

prostym przeszkleniem. Chodzi o drzwi NEAPOL, które teraz 

będą dostępne w nowym atrakcyjnym kolorze - dębie brazylijskim. 

Kolejną propozycją firmy BORYSZEW ERG SA jest przeszklenie „lotos” 

w drzwiach TORO VERONA PLUS, stanowiące uzupełnienie oferty 

w tym modelu. 

Nowością prezentowaną przez firmę, która po raz pierwszy ujrzała 

światło dzienne na Budmie, były drzwi GALENA PLUS – estetyczne 

drzwi z modnym przeszkleniem, produkowane zgodnie z procedurami 

ISO 9001:2000 oraz europejską normą EN 14351-1:2006. Główne 

ich zalety to przede wszystkim: grubość skrzydła 55 mm, odporność 

na „zwichrowanie”, zastosowanie zawiasów klasy 8 (stosowanych 

w drzwiach antywłamaniowych), znacznie grubsze od standardowych 

bolce przeciwwyważeniowe oraz zmiana w wyposażeniu standardowym 

– dwa zamki trzyryglowe. 

Zdaniem przedstawiciela firmy BORYSZEW ERG SA, Klienci odwiedzający 

stoisko, entuzjastycznie reagowali na pokazane nowości 

i proponowane zmiany w ofercie handlowej. Sposobem, w jaki firma 

chce zwrócić uwagę na swoje produkty, jest również ich jakość potwierdzona 

przez notyfikowane jednostki. W przypadku drzwi z serii 

TORO jest to druga klasa odporności na włamanie, którą potwierdza 

Aprobata Instytutu Techniki Budowlanej. 

Seria Toro już wkrótce będzie oferowana również z nowym – specjalnie 

zaprojektowanym – rodzajem ościeżnicy. Uzupełnieniem dotychczas 

stosowanych ościeżnic spawanych będą ościeżnice składane, 

laminowane w kolorze skrzydła. 

Zdjęcia: (mak)


FAKRO 

Tradycyjnie już producent okien dachowych 

z Nowego Sącza zaprezentował swoją ofertę 

na poznańskich targach. W tym roku goście 

odwiedzający stoisko mogli przede wszystkim 

zapoznać się z nowościami. Jednym 

z ciekawszych i wzbudzających duże zainteresowanie 

produktów było okno balkonowe 

FGH-V Galeria. Jest to okno dwuskrzydłowe, w 

którym górne skrzydło otwierane jest w sposób 

uchylny do góry, płynnie do kąta 45°, a dolne 

otwierane jest do pozycji pionowej. Dolne 

skrzydło zintegrowane jest z bocznymi barierkami, 

które wysuwane są podczas otwierania 

dolnej części balkonu. Otwarte skrzydła tworzą 

balkon na poddaszu. Duży kąt otwarcia 

górnego skrzydła oraz wysuwane dolne 

skrzydło umożliwiają swobodne podejście 

do krawędzi balkonu. Przy zamkniętym oknie, 

barierki balkonu chowają się w oknie i nie 

wystają ponad dach. Schowane są pod blachami 

kryjącymi okna, przez co nie ulegają 

zabrudzeniu. Duży rozmiar okna balkonowego 

94x255 cm zapewnia znakomite doświetlenie 

wnętrza. Okno wyposażone jest w bezpieczny 

pakiet szybowy i posiada automatyczny 

nawiewnik V40P, zapewniający optymalną 

ilość świeżego powietrza w pomieszczeniu 

oraz oszczędność energii cieplnej. Inną nowością 

zaprezentowaną w stoisku Fakro było 

okno obrotowe FTT Thermo. Jest to okno o nowoczesnej 

konstrukcji, zapewniające dużą 

oszczędność energii cieplnej. Dwukomorowy 

pakiet szybowy o grubości 42 mm zbudowany 

jest z trzech szyb (6H-Tg14Kr-4HT-Tg12Kr-33.2T). 

Szyby zewnętrzna i środkowa są hartowane, 

a wewnętrzna laminowana (bezpieczna). 

Zestaw posiada dwie warstwy niskoemisyjne 

i ciepłe ramki dystansowe TGI. Obie przestrzenie 

międzyszybowe wypełnione są gazem 

szlachetnym – kryptonem. Taka budowa zestawu 

szybowego umożliwia uzyskanie znakomitych 

parametrów termicznych Ug=0,46 

W/m 2 K. Okno FTT posiada poczwórny system 

uszczelnienia. Pakiet szybowy osadzony jest 

w specjalnie zaprojektowanej ramie skrzydła, 

która posiada grubsze drewniane profile 

skrzydła w porównaniu ze standardowym oknem. 

Doskonałe parametry termoizolacyjne 

okna na poziomie Uw=0,79 W/m 2 K (wewnętrzne 

badania Fakro) pozwalają na stosowanie 

okna FTT Thermo w budownictwie pasywnym. 

Po zamontowaniu okna z kołnierzem EHV-AT 

Thermo współczynnik wynosi Uw=0,68 W/m 2 K. 

Nowe okno FTT Thermo ma nowy sposób ryglowania 

okna. Po przekręceniu klamki dwa 

metalowe rygle wsuwane są w boki ościeżnicy, 

zapewniając trwałe zamknięcie skrzydła. 

Wspomniany wyżej kołnierz EHV-AT Thermo 

www.fakro.pl 


BUDMA 

też jest elementem, który wzbudzał zainteresowanie 

gości odwiedzających wystawę Fakro. 

Jest to nowy, uniwersalny kołnierz uszczelniający 

z dodatkową termoizolacją, który gwarantuje 

szczelne i „ciepłe” połączenie okna 

z połacią dachu. Kołnierz EHV-AT Thermo 

umożliwia docieplenie okien dachowych 

ponad poziomem łat. Posiada przyklejony 

od wewnątrz elastyczny materiał dociepleniowy, 

który szczelnie przylega do ościeżnicy 

okna, dzięki czemu po zamontowaniu tworzy 

termoizolacyjną ramę. Kolnierz Thermo izoluje 

termicznie okno i znacznie poprawia współczynnik 

przenikania ciepła nawet do 15 proc. 

w zależności od typu okna. Ogranicza ryzyko 

powstawania ewentualnych mostków termicznych 

i strat ciepła. Kołnierz EHV-AT Thermo 

jest przeznaczony do wszystkich okien 

dachowych zarówno drewnianych, jak i aluminiowo-tworzywowych. 

EHV-AT Thermo jest 

uniwersalnym kołnierzem uszczelniającym 

i może być stosowany do wszystkich pokryć 

dachowych o wysokości profilu do 90 mm. 

Kolejną nowością, lecz tym razem już nie 

w dziedzinie stolarkowej są schody LWM-Lux. 

Są to chody segmentowe, termoizolacyjne. 

Górna część schodów zbudowana jest z metalowej 

ramy nośnej zintegrowanej z drewnianą 

skrzynką i kątownikami szybkiego montażu. 

Dodatkowo wyposażona jest w stopień, 

zmniejszający odległość pomiędzy ostatnim 

stopniem drabiny a podłogą poddasza. Metalowa 

drabinka schodów malowana jest 

proszkowo na kolor RAL7022. Prostą i wygodną 

obsługę drabiny zapewnia specjalny mechanizm 

odciążający ukryty w poręczy. Dzięki 

systemowi regulacji długości policzków ostatniego 

segmentu drabiny istnieje możliwość 

dopasowania długości drabiny do wysokości 

pomieszczenia bez konieczności jej docinania. 

Te wszystkie produkty każdy gość stoiska 

Fakro mógł dokładnie obejrzeć, wypróbować 

mechanizm działania, a w przypadku niejasności, 

dopytać obsługę. I jak co roku, pracownicy 

Fakro cierpliwie objaśniali zasady 

funkcjonowania okien, zastosowane w nich 

udoskonalenia i korzyści, jakie użytkownik uzyska 

po zamontowaniu produktów Fakro. 




BUDMA 

SKRZYDŁA NA TARGACH 

Stoiska z drzwiami na poznańskiej Budmie ulokowane były głównie w pawilonie 

3A. Zwiedzający targi, wchodząc do tej hali, nie miał wątpliwości, 

że tu właśnie znajdzie bogatą ofertę producentów stolarki drzwiowej. 

Dużą uwagę przyciągały największe, najciekawiej 

zaplanowane stoiska. Na pewno pod tym względem 

– szczególnie jeśli chodzi o powierzchnię 

– wyróżniali się producenci, tacy jak: Classen- 

Pol, Pol-Skone, Invado i DRE. Dodatkowo 

fi rmy przygotowały wiele atrakcji, które miały 

przyciągnąć do odwiedzenia stoiska i zainteresowania 

się ofertą. W Classenie była to m.in. konfe- 

Wypełnienia szklane do drzwi fi rmy Artlines są ręcznie 

malowane. 

INVADO 

W tym roku producent drzwi z Dzielnej 

wystąpił na targach po raz pierwszy pod 

nową nazwą Invado. I niewątpliwie może 

już teraz swój udział w poznańskiej wystawie 

zaliczyć do udanych. Firma dostała 

przede wszystkim nagrodę – statuetkę 

Acanthus Aureus (Złoty Akant) za najle- 

piej zaprojektowane stoisko wystawiennicze 

podczas Międzynarodowych Targów 

Poznańskich Budma 2010. A konkurencja 

była duża, bo firm prezentujących swoje 

produkty było ponad 1300 z 32 krajów. Stoisko 

Invado było jednym z tych najbardziej 

przyciągających uwagę gości zwiedzają- 


rencja z udziałem Macieja Góreckiego, prezesa 

zarządu oraz projektantki Evy Minge, która 

przygotowała dla fi rmy serię wzorów podłóg. 

Natomiast ciekawostką w tym stoisku był model 

drzwi z wbudowanym telewizorem. Wzbudzał 

on spore zainteresowanie zwiedzających, choć 

w fi rmie raczej nie planuje się jego produkcji. 

W tym roku nagrody Złotego Akantu otrzymało 

dziewięć fi rm, w tym aż trzech producentów 

drzwi: Classen-Pol, Invado i DRE. Być może 

świadczy to o tym, że fi rmy reprezentujące tę gałąź 

wyrobów budowlanych bardziej doceniają 

kwestie dochodzenia do odpowiedniego wizerunku. 

A być może jest to na tyle konkurencyjna 

branża, że o wiele więcej należy włożyć pracy, 

by się wyróżnić. 

Większość jednak wystawców z hali 3A 

ograniczyła się do ustawienia rzędem 

skrzydeł drzwiowych. Dość popularne w tym 

roku okazały się modele drzwi zewnętrznych 

z przeszkleniami. Wprawdzie w przypadku drzwi 

z szybkami czy witrażami pogarsza się izolacyjność 

termiczna stolarki, jednak takie skrzydła 

cych targi. Projekt, wystrój i prezentacja 

produktów to atuty, które zauważyło także 

jury przyznające nagrody za wystawę. Organizatorzy 

targów docenili Invado przede 

wszystkim za stoisko najbardziej sprzyjające 

realizacji strategii marketingowej. 

Krzysztof Kuczkowski, dyrektor zarządzają- 

cy w Invado tak wyjaśnia ideę marketingu 

w firmie: – Zależy nam na tym, by być 

firmą nowoczesną. Szanujemy tradycję 

i stawiamy na wieloletnie doświadczenie. 

Jednocześnie dużą wagę przywiązujemy 

do nowoczesnych metod zarządzania, 

rozwiązań, które pozwalają jak najpełniej 

www.invado.pl 

Classen-Pol zaprezentował skrzydło z wbudowanym 

telewizorem. 

cieszą się dużym zainteresowaniem. Jeśli chodzi 

o drzwi wewnątrzlokalowe, to tu tradycyjne 

wzornictwo zderzało się z nowoczesnymi pomysłami. 

Duże zainteresowanie wzbudzał na przykład 

model drzwi fi rmy Prestige. Sprawiał 

wrażenie szklanych, w który wtopione są suche 

gałązki roślin. Okazuje się jednak, że skrzydło 

wytworzone jest z tworzywa fi rmy Hunter Douglas, 

a wzór został specjalnie przez tę fi rmę 

zaprojektowany. Niewątpliwe jednak ustawienie 

tych drzwi w widocznym miejscu zachęcało 

do odwiedzenia całego stoiska Prestigu. A tam 

m.in. prezentowana była nowość: drzwi szklane, 

laminowane. Poza tym coraz popularniejsze są – 

według producentów – drzwi z zamkami magnetycznymi. 

Producenci zachęcają do tych nowych 

rozwiązań, tłumacząc, że dzięki magnetycznemu 

zamkowi, drzwi nie ulegają tak bardzo uszko- 

wykorzystywać współczesne technologie, 

a tym samym proponować klientom wysokiej 

jakości produkty. Chcieliśmy, żeby 

nasze stoisko odzwierciedlało te wartości. 

Biorąc pod uwagę przyznaną nagrodę, 

myślę, że się udało – dodaje dyrektor Kuczkowski. 

Goście odwiedzający stoisko Invado mogli 

przede wszystkim zapoznać się przede 

wszystkim z nowościami. Zaprezentowane 

były nowe drzwi szklane oraz kolekcje drzwi 

okleinowanych. Z opinii klientów, a także 

partnerów handlowych wynika, że nowe 

wzory drzwi okażą się strzałem w dziesiątkę. 

Zdjęcia: Classen-Pol

ARTYKUŁ PROMOCYJNY Zdjęcia: autorka 

dzeniom mechanicznym, bo przede wszystkim 

nie porysuje się ościeżnica. 

Jak zwykle interesujące okazały się debiuty. 

Firmy, które pojawiły się na Budmie po raz pierwszy, 

niecały rok proponują elementy do produkcji 

drzwi bądź też same niedawno zaczęły wytwarzać 

skrzydła i szukają partnerów handlowych. Firma 

Artlines, do tej pory specjalizująca się w produkcji 

ozdobnych wyrobów szklanych do gospodarstw 

Stoisko jednej z ukraińskich fi rm, które w tym roku 

zdecydowały się na poznańskie, a nie kijowskie targi. 

VIKKING KTS 

Firma nie jest debiutantem na poznańskich 

targach. W tym roku pojawiła się na nich 

po wieloletniej nieobecności z nowym produktem. 

Prezes Tadeusz Konaszuk ocenia: – Nasze 

stoisko odwiedzili przedstawiciele właściwie 

wszystkich liczących się firm produkujących 

drzwi w Polsce. Wyraźnie było widać, że nasza 

oferta cieszyła się ogromnym zaintereso- 

domowych, zaczęła wytwarzać wypełnienia szklane 

do drzwi. W swoim stoisku zaprezentowała 

kilka wzorów wypełnień, które zostały wstawione 

w atrapy skrzydeł. Artlines na Budmie szukał producenta 

drzwi – partnera, któremu można by te 

wypełnienia dostarczyć. Firma miała dobry start 

w stolarce, bo za swój produkt otrzymała Złoty 

Medal Targów Poznańskich. 

Za to Vikking KTS z Białej Podlaskiej, który 

pojawił się na targach po wieloletniej przerwie, 

Skrzydło wykonane z tworzywa Hunter Douglasa z ciekawym 

motywem roślinnym. 

waniem. Cieszy mnie, że przeprowadziliśmy 

wiele obiecujących rozmów. Uczestnictwo 

w targach poznańskich uważam więc za 

duży sukces – podsumowuje prezes. 

Prezentowane przez VIKKING KTS systemy 

drzwi kompozytowych zbrojonych włóknem 

szklanym są absolutną nowością na rynku 

wschodnio – europejskim. Misją firmy jest 

specjalizacja w zaopatrzeniu producentów 

stolarki w komponenty do produkcji 

kompletnych drzwi w połączeniu z ościeżnicą 

PCW, drewnianą lub metalową. 

Firma zeprezentowała wyjątkową ofertę - 

technologię produkcji skrzydeł drzwiowych 

z komponentów polimerowych i poliestrowych. 

Współczynnik przenikalności cieplnej 

skrzydła kształtuje się na poziomie 1,0 

W/m 2 K. Za to poszycie z płyty poliestrowej, 

zbrojone włóknem szklanym, gwarantuje 

doskonałą odporność mechaniczną. 

Rama skrzydła wykonana jest z kompozytu 

polimerowego, który ma właściwości 

obróbki mechanicznej twardego drewna, 

ale jest wolny od jego wad i pozwala na 

zwężenie skrzydła o 80 mm i skrócenie do 

110 mm. 

VIKKING KTS przygotował na targi ekspozycję 

składającą się m.in. ze skrzydeł oraz 

www.vikking.eu 


BUDMA 

proponował system kompozytowych drzwi wejściowych, 

wzmacnianych włóknem szklanym. 

Taki produkt jest bardzo wytrzymały na uszkodzenia 

mechaniczne, wykazuje się też dobrymi 

parametrami izolacyjnymi. Konstrukcja skrzydła 

może mieć izolacyjność na poziomie 1 W/m 2 K. 

Firma zatem jest dostawcą systemu i na targach 

szukała klientów, którymi są dla niej producenci 

drzwi. 

W hali z drzwiami można też było zetknąć się 

z producentami zagranicznymi. Były tam dwie 

duże, ukraińskie fi rmy: Brama i Meranti Plus. 

Brama ze Lwowa, która zaliczana jest do grupy 

największych producentów drzwi, co roku 

prezentuje swoje produkty na targach w Kijowie. 

W tym roku jednak fi rma wybrała Poznań, 

bo chce rozwijać w Polsce sieć sprzedaży. W stoisku 

jednak trudno było się dowiedzieć o ceny 

poszczególnych produktów. Cennik miał być 

udostępniany w odpowiedzi na zapytania wysłane 

pocztą elektroniczną. Polscy producenci 

jednak nie obawiają się konkurencji zza naszej 

wschodniej granicy i ich tańszych wyrobów. Cena 

nie jest bowiem – tak uważają w fi rmie Delta 

– jedynym kryterium przy zakupie. Dla polskiego 

klienta ważne jest też, by produkt, który kupią, 

był trwały i estetyczny. Jeśli więc wytwarza się 

dobry wyrób w rozsądnej cenie, fi rma nie powinna 

obawiać się o wysokość sprzedaży. 

MAGDALENA ROCKA 

m.rocka@okna-forum.pl 

kompletnych drzwi w połączeniu z ościeżnicą 

z PCW i drewnianą, Oferowany system 

obejmuje również opatentowane rozwiązanie 

łączenia ramek pakietów witrażowych. 

Po zmontowaniu kaset za pomocą systemu 

„click-click” nie widać ich połączeń. Systemodawcą 

i dostawcą skrzydeł jest brytyjska 

firma Distinction Doors, z którą VIKKING 

nawiązał współpracę. 

Tadeusz Konaszuk tłumaczy – Produkujemy 

drzwi, ale to nie jest główny kierunek rozwoju 

naszej działalności. Naszą ofertę kierujemy 

przede wszystkim do producentów 

stolarki otworowej. W ramach sprzedaży 

komponentów do produkcji oferujemy również 

wszelką wartość dodaną, – w postaci 

wsparcia merytorycznego, technicznego, 

dodatkowych materiałów, atestów itd. 




BUDMA 

NOWE ROZMIARY I KOLORY 

Firm produkujących bramy na Budmie pokazało się niewiele. Dla tych, które 

się na to zdecydowały, moment na wybicie się był więc dobry. Za to liczniej 

stawili się w Poznaniu producenci rolet. Nawet pobieżne przyjrzenie się temu, 

co pokazali w swoich stoiskach, pozwalało na wniosek, że produkt ten wciąż 

daje pole do popisu projektantom. 

Dla pierwszej z fi rm, którą odwiedziliśmy, 

tj. Wayne-Dalton, sposobem na trafi enie 

do klientów profesjonalnych było pokazanie 

produktu ekskluzywnego. Mowa o bramie 

9700 Design. 

– Liczymy na to, że klienci, którzy zobaczą 

nasze bramy luksusowe, zwrócą również 

uwagę na te zwykłe, masowe, a przy tym 

tańsze. To bramy 9100 – mówił Marek Mularczyk, 

dyrektor generalny Wayne-Dalton. 

– Trochę bram z serii 9700 już w Polsce 

sprzedaliśmy, ale wielu dilerów nie miało 

jeszcze okazji ich zobaczyć, szczególnie 

w wersjach zaprezentowanych na Budmie. 

Firma jest obecna na polskim rynku 

od połowy 2008 roku. Docelowo chce spopularyzować 

tańsze bramy segmentowe izolowane; 

mają one konkurować z bramami uchylnymi 

ocieplanymi. Zdaniem Marka Mularczyka 

na polskim rynku nie jest łatwo zaistnieć, gdyż 

klienci, często będący inwestorami, są dobrze 

wyedukowani i wymagający. 

ADOPEN 

Adopen podczas targów zaprezentował swój najnowszy produkt 

– profil o nazwie COEX w grupie produktów pod marką Wintech. Wyjątkowość 

profilu polega na tym, że jest on koekstrudowany wraz ze 

wzmocnieniem. To zupełnie nowe rozwiązanie na rynku wśród systemodawców. 

Profil ma wbudowane wzmocnienie z kompozytu, którego 

skład to między innymi PVC, drewno, a także inne surowce, których 

nazw producent nie zdradza. Ich receptura została specjalnie opracowana 

przez firmę. Obecnie Adopen proponuje swoim klientom 

profil pięciokomorowy, ale już wkrótce, sukcesywnie, wprowadzany 

będzie również COEX sześciokomorowy o szerokości 80 mm. Jednak 

w tym roku promowany będzie jeden profil – ten, który firma pokazała 

na targach. Jakie są zatem zalety produktu, prezentowanego przez 

Adopen? Stosując ten profil, firma wytwarzająca okna może dużo zaoszczędzić, 

bo przede wszystkim nie musi obrabiać stali do wzmocnień. 

Zmniejsza się więc koszt zatrudnienia pracowników, którzy zwykle 

zajmowali się cięciem, mocowaniem itd. stali przeznaczonej do 

wzmocnienia profilu. O tych zaletach nowego produktu Adopenu 


Zdjęcie: (mst) 

W stoisku Mola drugiego dnia targów było bardzo tłumnie. 

– W Stanach Zjednoczonych mało kto wie, jakiej 

marki brama zamyka wjazd do garażu – podkreśla. 

Produkt wystawiony przez jego fi rmę 

na targach robi wrażenie, osiąga bowiem wymiary 

5000 x 2500 mm (szerokość x wysokość); 

w praktyce wygląda jak dwie bramy obok siebie. 

Jest to brama typu segmentowego – profi le 

www.wintechpvc.pl 

stalowe połączono tu ze szprosami, imitującymi 

stylistykę bram stosowanych np. w rezydencjach. 

Produkt jest dostępny w kolorach białym, brązowym, 

rustykalnych i kolorach z palety RAL. Podczas 

otwierania ruchome moduły przesuwają się 

po szynach pionowo do góry i chowają pod 

sufi tem garażu. Dodatkowym rozwiązaniem 

są nakładki imitujące zawiasy, klamki 

i kołatki. Na bramę tego typu trzeba czekać 

dwa tygodnie od złożenia zamówienia. 

Byliśmy też w stoisku fi rmy Legbud Gargula. 

Ta z kolei pokazała dwie bramy uchylne 

typu Garsta Premium: z poszyciem pionowym 

i poziomym. Nowością jest szerokość 

poszycia – oferowane produkty mają trapez 

T-40, wcześniej był to trapez T-10. 

– W rozwiązaniu chcieliśmy podkreślić jego 

walor estetyczny. Oceniając zainteresowanie 

produktem, widzimy, że układ poszycia 

się podoba – mówi Wojciech Mach, koordynator 

regionu Południe w Legbud Gargula. 

Nasz rozmówca był na targach po raz pierwszy. 

Impreza mu się podoba, w jego opinii Budma 

to dobrze zorganizowane przedsięwzięcie. 

Bramy, które przyjechały z Wojnicza (woj. małopolskie), 

są ocieplane, mogą być obsługiwane 

ręcznie, jak też automatycznie. Są dostępne w pię- 

można było dowiedzieć się, odwiedzając stoisko 

na Budmie. A gości tutaj było wielu.Dyrektor 

handlowy Adopen Polska, Mirosław 

Jędrzejczak, ocenia: Warto było się pokazać 

na targach, ze względu na reakcje 

branży na nasz nowy produkt. Zauważyłem, 

że w porównaniu z zeszłym rokiem 

ci, którzy przychodzą do naszego stoiska, 

mają już bardzo sprecyzowane 

pytania i zazwyczaj zapadają poważne 

decyzje. Zainteresowanie naszym 

nowym produktem jest bardzo duże 

pomimo tego, że promujemy COEX 

dopiero od listopada ubiegłego 

roku. Mam wrażenie, że klienci przekazują 

sobie informacje o naszym 

nowym produkcie, co powoduje 

tak duże zaiteresowanie w branży. 

Poza tym dużym atutem dla 

nas na Budmie jest to, że jesteśmy 

na tych targach jedynym 

systemodawcą – podsumowuje 

już targi Mirosław Jędrzejczak. 

Adopen zdobywa coraz większą 

popularność na naszym rynku, choć 

swoją działalność ta turecka firma zaczęła w Polsce w końcu 2008 

roku. Jednak coraz więcej jest firm z branży stolarki otworowej, które 

rozpoznają markę i dopytują o produkty.


ciu wersjach wymiarowych – maksymalna szerokość 

to 2970 mm, maksymalna wysokość 2090 – 

i dwunastu kolorach, w tym drewnopochodnych, 

jak złoty dąb czy orzech. 

Przedstawiciele fi rm, produkujących bądź sprzedających 

przesłony okienne, opowiadają zarówno 

o nowościach, jak i modyfi kacjach swych dotychczasowych 

wyrobów. W przypadku Bamar-Polu 

jest to np. system B-38, czyli płaska roleta przyszybowa 

mini, z maskownicą wykonaną z aluminium; 

ten sam produkt, pokazywany na ubiegłorocznych 

targach, miał maskownicę ze stali. Co więcej, systemy 

kasetkowe B-38 i B-18 mogą być sterowane 

za pomocą łańcuszka cieńszego od stosowanych 

zazwyczaj – tzw. łańcuszka mini. Podobnie jak 

w zeszłym roku, sporym zainteresowaniem cieszył 

się system B-29 DUO z aluminiową kasetą, zawierającą 

w sobie dwie niezależnie pracujące rolety 

materiałowe. Bamar-Pol wprowadził też wiele nowych 

kolorów. Kasety do niektórych rolet są teraz 

dostępne w kolorach imitujących drewno: wenge, 

mahoń, orzech, wiśnię, złoty i jasny dąb. Firma pokazała 

też nową kolekcję tkanin: City (14 kolorów) 

i Bahama (21 kolorów); ta druga jest oferowana 

w systemach kasetowym B-27 i classic B-3. 

Nowością w stoisku Anwisu była roleta materiałowa 

Fantazja Mini: z mniejszą kasetką, większym 

nawojem i mechanizmem samohamującym oraz 

szersze lamele (50 mm) w systemie monocommando, 

wykorzystywanym do żaluzji poziomych. 

MOL 

pojawił się na targach 

Budma w Poznaniu 

przynajmniej z trzech 

powodów. Po pierwsze: 

aby zaprezentować 

swoje nowe markizy. Są 

to: Piano (max. wymiary: 

480 x 250 cm), Mezzo 

(max. 600 x 350 cm) i Forte 

(max. 1200 x 400 cm). 

Nowością tych modeli 

jest zastosowanie tzw. 

regulacji bębnowej, zapewniającej 

łatwiejsze 

niż dotychczas dopasowanie 

kąta nachylenia 

markizy i nowoczesny 

design. – Do sprzedaży 

trafią zaraz po targach 

– zapewnia Jacek Kupczyk, dyrektor działu markiz w firmie MOL. 

Ciekawym dodatkiem do markiz jest również tzw. Panel Światło- 

Dźwięk. Firma wprowadziła go do swojej oferty pod koniec 2009 

roku. Montuje się go bezpośrednio pod markizą. Zadaniem panelu 

jest doświetlenie powierzchni tarasowej oraz uprzyjemnianie 

czasu pod markizą przy ulubionej muzyce. Przy okazji firma 

zaprezentowała markizy koszowe (również z napędem elektrycznym). 

– Uważamy, że jesteśmy jednym z liderów wśród producentów 

tego typu markiz w Polsce. 

Mol zaprezentował 

w tym roku 

trzy nowe typy 

markiz: Piano, 

Mezzo i Forte 

(razem z nimi ma 

już w ofercie 15 

typów markiz) 

oraz rolety fasadowe, 

sprzyjające 

skutecznej ochronie 

przed słońcem. 

Jak przekonywał 

Jacek 

Kupczyk, dyrektor 

działu markiz 

w Molu, na zewnątrzpomieszczeniazatrzymują 

one 40 proc. 

ciepła. Tymczasem, jak wiadomo z różnych źródeł, 

już energooszczędność sięgająca 30 proc. jest oceniana 

jako wysoka. Rozmowa z przedstawicielem 

Mola potwierdza też opinię, że producenci zasłon 

montowanych na zewnątrz czekają na lepsze czasy; 

chcieliby tym samym, by z ich oferty w większym 

stopniu korzystali architekci – bez nich bowiem 

rolety fasadowe nie będą powstawać. 

Wszystkie bramy, sprzedawane przez Wayne-Dalton, są izolowane. 

O innowacjach w zakresie rolet zewnętrznych 

mówili nam także przedstawiciele fi rm, znanych 

z produkcji... okien dachowych. W rozmowie z Łu- 

www.mol.net.pl 


BUDMA 

kaszem Dziewulakiem, dyrektorem handlowym 

Roto Frank Okna Dachowe dowiedzieliśmy się, 

że 1 kwietnia spółka wprowadzi nowe konsole, 

czyli uchwyty do mocowania rolet. Zmiana wynika 

z oblachowania okna Designo R8. Podobne 

rolety, po opuszczeniu dające możliwość uchylania 

i otwierania okna będzie sprzedawał Okpol. 

A to za sprawą współpracy z niemiecką fi rmą 

Heim & Haus, której produkty od tego roku ma 

w swojej ofercie – jako wyłączny jej dystrybutor. 


m.stopa@okna-forum.pl 

Drugim powodem pojawienia się na Budmie była prezentacja rolet fasadowych. 

Produkt, o którym mowa, osiąga wymiary 4 x 4,5 m i większe. 

Jego zaletą jest to, że – dzięki blokadzie promieni UV – następuje redukcja 

efektu termicznego. W zależności od rodzaju tkaniny, typu rolety 

i warunków zabudowy wynosi ona nawet 60 – 80 proc. – Naszą grupą 

docelową są architekci i to głównie ich chcielibyśmy zainteresować 

współpracą, gdyż rolety fasadowe to produkt specjalistyczny, o którym 

prywatny inwestor może nie mieć wiedzy – mówi Andrzej Stachowiak, 

specjalista ds. inwestycji w firmie MOL. 

I wreszcie powód trzeci, a więc nagłośnienie informacji, że firma MOL 

sprzedała swoją sieć detaliczną. W jej skład wchodzi osiem punktów 

handlowych, skoncentrowanych na obsłudze klientów indywidualnych. 

Od 1 lutego 2010 roku sprzedaż osłon w punktach detalicznych 

odbywa się pod szyldem nowej firmy: Słoneczne Markizy. 


Zdjęcie: Wayne-Dalton



BUDMA 

PREMIERY TARGOWE 

EUROCOLOR 

wprowadził do oferty 

nowe okno – Econo 

86. Wykonane jest ono 

z 6-komorowego profi lu 

o szerokości 86 mm. Izolacyjność 

termiczna okna 

wynosi U w = 0,81 W/m 2 K. 

W oknie zastosowano szybę 

dwukomorową Energo 

0,6 W/m 2 K, z ramką Super 

Spacer. 

DRE 

przywiózł na targi skrzydło 

Premium 2 z nowej kolekcji 

Premium. Skrzydło 

ma konstrukcję ramiakową, 

ramiaki wykonane są 

z płyt MDF o różnych grubościach, 

oklejone folią 

DRE Cell Decor. Możliwe 

jest zastosowanie czterech 

rodzajów szyb o grubości 

4 mm, duże powierzchnie 

szkła są hartowane. DRE 

proponuje kilka różnych wzorów oklein gładkich 

i ryfl owanych. 

DEN BRAVEN 

podkreśla przede wszystkim swój stosunek 

do klientów. To właśnie z ich powodu firma 

po raz kolejny pojawiła się na targach, jednak 

– jak zapewnia Władysław Jakubowski, 

dyrektor handlowy ds. rynku profesjonalnego 

– w codziennej praktyce dba o ich 

zadowolenie również na etapie posprzedażowym. 

– Staramy się wspierać firmy wtedy, 

kiedy to one tego potrzebują, a nie wówczas, 

gdy my możemy – dodaje. 

W czasie przeszłym mówi o kryzysie. Zdaniem 

dyrektora Jakubowskiego kryzys wyzwolił 

w klientach wiele dodatkowych potrzeb. 

Den Braven był w stanie je spełnić dzięki 

temu, że słuchał rynku, a mając swoich 

kilkanaście fabryk, mógł być blisko potrzebujących. 

Udało się też spełnić założenie, 


POL-SKONE 

pokazał nowe skrzydło drzwiowe Amber. W konstrukcji 

skrzydła zastosowano system przylgowy. 

Ramiak drewniany obłożony jest dwiema gładkimi 

płytami HDF o powierzchni Eco Top, wypełnienie 

stanowi 

warstwa 

stabilizująca 

o strukturze 

plastra miodu. 

Skrzydło 

wyposażone 

jest w zamek jednopunktowy wpuszczany z rozstawem 

72 mm, na klucz; oraz zawiasy czopowe 

wkręcane. 

OKPOL 

zaprezentował podczas Budmy drewniane okno uchylnoprzesuwne 

Perfect H. Zastosowano w nim nowy system okuć, 

w którym: przy uchyleniu o ok. 30 stopni możliwe jest swobodne 

podejście do okna; przy ok. 60 st. – bezpieczna ewakuacja, 

a także bezpieczne odwrócenie skrzydła nad płaszczyzną 

ościeżnicy w celu umycia zewnętrznej szyby. Okno wykonane 

jest z klejonego drewna sosnowego, zabezpieczonego środkiem 

impregnującym, trzykrotnie lakierowanego. Zastosowano 

w nim energooszczędny zestaw szybowy z argonem, z warstwą 

niskoemisyjną oraz hartowaną szybą zewnętrzną. Okno 

wyposażone jest w manualny nawiewnik. 

że produkty – czyli głównie piany i silikony 

– będą oferowane po rozsądnych cenach, 

bez uszczerbku na jakości i serwisie. 

Na Budmie firma zaprezentowała dwie 

nowości. Pierwszą jest Stoppy, czyli stoper 

do okien i drzwi. Ułatwia on wietrzenie pomieszczeń, 

a to poprzez zablokowanie 

skrzydła. Można go włożyć np. między ramę 

a okno, umieścić na parapecie, położyć 

pod drzwiami. Pasuje zarówno do nowej, jak 

i do starej stolarki budowlanej. Den Braven 

deklaruje, że producentom chętnie prześle 

próbki swojego wynalazku, wraz z filmem instruktażowym 

dotyczącym sposobu użycia. 

Stoppy – produkowany w Niemczech – jest 

dostępny w dziewięciu kolorach. 

Druga nowość to Uni-Fix, czyli klej-uszczelniacz, 

który z założenia pasuje do wszyst- 

www.denbraven.pl 

LEGBUD GARGULA 

poszerzył swoją ofertę o nowy rodzaj bram uchylnych 

o nazwie Premium. Produkty wykończone są 

przetłoczeniem pionowym i poziomym w wersji 

ocieplanej. Bramy te są zbliżone wyglądem do 

segmentowych. 

kiego. Produkt bazuje na MS-polimerach, 

a w praktyce oznacza to, że może być wykorzystany 

wszędzie, gdzie trzeba coś związać 

szybko i mocno; w dodatku przygotowanie 

powierzchni jest mało wymagające, w tym 

jej stopień wilgotności. Może np. służyć do 

przyklejania luster, szprosów na szybę; został 

dopuszczony do kontaktu z szybami samoczyszczącymi. 

Zaletą kleju jest też brak silikonów 

i izocjanatów. Jest bezwonny. 

Na stoisku Den Braven można też było zobaczyć 

nową wersję Hottixu. Jest to masa 

do uszczelniania szyb zespolonych. Firma, 

udoskonalając produkt, wzięła pod uwagę 

oczekiwania klientów – teraz szczeliwo ma 

wyższe parametry techniczne i zwiększa 

komfort pracy.


NOMET 

przedstawił nowe klamki do drzwi o nazwie Fuksja, 

Dalia, Wenus, Taurus i Rea. Wszystkie charakteryzują 

się nowoczesnym wzornictwem. 

GAMET 

zaprezentował podczas targów klamki marki Verdi. 

Wykonane są z mosiądzu, a wszystkie elementy 

zostały obrobione ręcznie. Produkt został zaprojektowany 

i wyprodukowany we Włoszech. 

ANWIS 

FKS 

wprowadził do sprzedaży serię lekkich 

kompletów chwytów drzwiowych. 

Wykonane są one z aluminium, 

szyld natomiast jest ze znalu. Chwyty 

wyposażone są we wspomagający 

mechanizm sprężynowy. 

Tegoroczne targi Budma 2010 doskonale 

sprzyjały spotkaniom handlowym oraz wymianie 

informacji z rynku. W głównej jednak 

mierze targi stanowiły okazję do zaprezentowania 

bogatej oferty firmy Anwis w systemach 

zewnętrznych i wewnętrznych, a także 

nowości produktowych w tym: 

- nowy typ rolety Fantazja, 

- żaluzja VENUS z lamelami bambus, 

- Panel Track (zasłony panelowe), 

- system monocommando 50 mm 

- spowalniacz w moskitierze rolowanej 

ASTAT 

pokazał na Budmie 

nową taśmę rozprężną. 

Wykonana jest ona 

z miękkiej pianki poliuretanowej 

o gęstości 

90 kg/m³. Taśmę nasycono 

specjalnym impregnatem 

akrylowym. 

Produkt przeznaczony 

jest do uszczelnień 

w stolarce otworowej – zapewnia ochronę przed 

opadami atmosferycznymi, wiatrem, kurzem, hałasem, 

utratą ciepła. Dodatkowo taśma zachowuje 

się jak oddychająca membrana, wypuszczając parę 

wodną na zewnątrz pomieszczenia. Zaletą taśmy 

jest możliwość nałożenia na nią farby oraz tynku. 

PARTNER BIS 

podczas Budmy 

reprezentował 

m.in. fi rmę Bramberger 

Kaliko, 

której jest w Polsceprzedstawicielem. 

Partner 

Bis pokazał w 

swoim stoisku 

między innymi 

nową kolekcję 

tkanin do osłon o 

nazwie Tapestry. 

Szczególnym zainteresowaniem cieszył 

się nowy typ rolety materiałowej Fantazja. 

Najważniejsze zalety nowego produktu: 

niezawodny samohamujący mechanizm 

sterujący, który pozwala ustawić roletę na 

dowolnej wysokości; małe gabaryty kasety, 

zwiększające kąt otwarcia okna oraz dające 

możliwość montażu rolety na drzwiach 

tarasowych typu patio; szeroki wachlarz 

kolorów osłon i prowadnic, a także zachowanie 

małych wymiarów osłony przy jednoczesnym 

zwiększeniu wysokości nawoju 

tkaniny. 

Nowy typ rolety Fantazja 

został uhonorowany 

nominacją do 

Złotego Medalu MiędzynarodowychTargów 

Poznańskich. 

Firma ANWIS, podczas 

tegorocznych 

targów otrzymała 

również nagrodę 

Acanthus Aureus 

– za najlepszą prezentację 

stoiska 

targowego. W konkursie 

nagradzane 

www.anwis.pl 


BUDMA 

KLINGSPOR 

zaprezentował nowe 

Krążki Mini z systemem 

szybkiego mocowania 

(Quick Metal 

Connect). Produkt przeznaczony jest do prac 

szlifi erskich przy użyciu szlifi erek ręcznych. Krążki 

stosuje się do szlifowania powierzchni, usuwania 

zadziorów czy też dopasowywania elementów ze 

stali i stali szlachetnej. 

MECAL 

przedstawił na Budmie nową czyszczarkę o nazwie 

PLE. Jest to czyszczarka 2-osiowa z pełnym 

sterowaniem CNC. Urządzenie umożliwia oczyszczanie 

naroży we wszystkich obecnych na rynku 

systemach, niezależnie od ich geometrii czy wymaganego 

zakresu oczyszczania. Interfejs jest 

łatwy w obsłudze – szybko można skorygować 

istniejący już program oczyszczania czy stworzyć 

nowe programy i nimi zarządzać. 

są rozwiązania architektoniczne i graficzne 

sprzyjające bezpośredniej komunikacji 

z rynkiem i pozytywnemu postrzeganiu wizerunku 

firmy. 

– Serdecznie dziękujemy tym z Państwa, 

którzy odwiedzili stoisko naszej firmy podczas 

Międzynarodowych Targów Poznańskich. 

Dziękujemy za słowa uznania oraz 

przekazane przez Państwa uwagi. Zapraszamy 

do regularnego odwiedzania 

naszej strony internetowej www.anwis.pl, 

gdzie zamieszczane są aktualności dotyczące 

nowości produktowych, uczestnictwa 

w spotkaniach branżowych oraz 

informacje o szkoleniach, organizowanych 

przez naszą firmę – Radosław Kuźma, 

dyrektor ds. handlowych. 



NOWOŚCI 

STOLBUD WŁOSZCZOWA 

przygotował nową ofertę drzwi 

wewnętrznych w kolekcji Natural. 

Drzwi otrzymały nazwy 

polskich miast, są to więc: Poznań, 

Kraków, Sopot, Opole 

i Gdynia. Ich konstrukcja to 

drewniana rama wypełniona 

tzw. plastrem miodu. Skrzydła 

pokryte są fornirem dębowym 

lub jesionowym. Istnieje możliwość 

wstawienia w drzwi witraży, szyb ornamentowych, 

fusingowych (czyli z wtopionymi elementami 

ozdobnymi) lub zastosowania naklejanych 

aplikacji. 

PROFINE 

proponuje nowy system roletowy VariNova. Wyposażony 

jest on w stację pogodową, dzięki czemu 

otwarcie i zamknięcie rolet jest automatycznie 

dostosowane do warunków atmosferycznych. Zastosowanie 

rolet na zewnątrz budynku spowoduje 

zmniejszenie utraty energii o około 20 procent. 

SIEGENIA-AUBI 

oferuje nowy system okuciowy do elementów 

odstawno-przesuwnych (Parallel-Schiebe). Zastosowanie 

tu grzybków obrotowych umożliwia 

rozbudowę do klasy bezpieczeństwa WK 2. Dzięki 

zastosowaniu ciągłej uszczelki, biegnącej dookoła 

profi lu, system PS jest bardzo szczelny. System 

może być stosowany do profi li z drewna, tworzyw 

sztucznych i aluminium. 


KERIM 

wprowadził na rynek nowe żaluzje. Montowane 

są one w oknie na osobnej ramce, na której 

znajduje się też trzecia, pojedyncza szyba – jest to 

dodatkowa osłona aluminiowo-szklana. Autorski 

projekt tego produktu został zarejestrowany 

w Urzędzie Patentowym. Tak montowane żaluzje 

dodatkowo ocieplają budynek. Łatwiej jest też 

utrzymać je w czystości oraz wykonać konserwację 

lub dezynfekcję. 

METAL-BUD 

w tym roku wprowadził na rynek 

nową klamkę z kolekcji Beta. Produkt 

wykonany jest ze stopu ZnAL i może 

być stosowany do drzwi zewnętrznych 

i wewnętrznych. Klamki dostępne są 

w kolorach: nikiel, satyna i patyna. 

MACO 

wprowadziło do swojej oferty nowe zabezpieczenie 

skrzydła – Safety Pin. Przeznaczone jest do 

zastosowania w skrzydłach okiennych o wadze 

ponad 130 kg. Produkt zabezpiecza m.in. przed 

dodatkowym obciążeniom (np. gdy osoba myjąca 

okno opiera się o skrzydło) i zalecany jest do 

stosowania w budynkach użyteczności publicznej, 

jak szkoły, przedszkola czy szpitale. Zabezpieczenie 

jest połączone z centralnym zamknięciem rozwierno-uchylnym. 

GEZE 

proponuje swoim klientom nowy napęd elektromechaniczny 

do drzwi przymykowych – Ecturn. 

Produkt przeznaczony jest szczególnie do miejsc, 

gdzie przebywają osoby wymagające opieki, 

mniej sprawne fi zycznie, a więc m.in. w szpitalach 

czy domach opieki. Napęd Ecturn pozwala cicho 

i lekko otwierać i zamykać drzwi. 

D+H 

wprowadził do swojej oferty trzy nowe napędy zębatkowe 

z rodziny ZA: ZA 85-BSY+, ZA 105-BSY+ 

oraz ZA 155-BSY+. Przeznaczone są one do zastosowania 

w świetlikach i klapach dachowych. 

W konstrukcji napędów zastosowano sztywną, 

metalową zębatkę charakteryzującą się dużą trwałością. 

Zębatka o długości do 1200 mm jest elementem 

ruchomym. Napędy mają dużą siłę pchania 

– w przypadku ZA 155-BSY+ dochodzi ona do 

1500 niutonów. Dzięki temu świetliki i klapy będą 

się otwierać bez najmniejszego problemu, nawet 

gdy zalegający śnieg zwiększy masę obsługiwanego 

okna. 

DR. HAHN 

poszerzył swoją ofertę o nowy zawias 

Rollenband NG do drzwi aluminiowych. 

Produkt ma niewielką średnicę, 

tj. 20 mm. Dzięki opatentowanemu 

modułowi regulacji w ościeżnicy, 

drzwi aluminiowe o masie do 120 kg 

można teraz regulować bez zdejmowania 

i zakładania skrzydła w poziomie 

+/- 1,5 mm. Regulacja pionowa 

+/- 2,5 mm możliwa jest poprzez przestawienie 

mimośrodu w części ościeżnicowej 

zawiasu. Wszystkie regulacje 

mogą być wykonane na zawieszonym 

skrzydle przez jedną osobę. Pod wpływem 

regulacji nie tworzą się w zawiasie 

szczeliny oraz nie przestawiają się 

względem siebie zarysy konturów. Zawiasy 

Rollenband NG są ściśle dopasowane 

do systemów aluminiowych i do 

ich doboru konieczna jest współpraca 

z producentami systemów.

VBH 

wprowadził do sprzedaży nową wkładkę bębenkową 

greenteQ SX. Wkładka wyposażona jest 

w obustronną funkcję bezpieczeństwa. Dzięki takiemu 

rozwiązaniu wkładkę można otwierać także 

wtedy, gdy po drugiej stronie tkwi klucz. Produkt 

wyposażony jest w sześć zastawek, jest trwały 

(wytrzymały na 100 tys. cykli próbnych), odporny 

na korozję (klasa C), odznacza się wysokim stopniem 

zabezpieczenia klucza (klasa 6). 

RYTM TRADE 

oferuje nową, jednokomponentową, 

poliuretanową pianę montażowouszczelniającą 

Expert Line Professional. 

Produkt przeznaczony jest 

do pracy, w której wymagane jest 

stosowanie wyrobów spełniających 

klasy niepalności – w tym przypadku 

klasa niepalności to B1. Nowa pianka 

może być używana także w pracach, 

w których klasyfi kacja ta nie jest 

wymagana. Utwardzona piana jest 

odporna na wysokie i niskie temperatury i ma wydajność 

do 60 litrów z opakowania 750 ml. 

FRANC GARDINER 

wkrótce będzie miał w ofercie sprężynowy mechanizm 

zwijający do rolet klasycznych. W rozwiązaniu 

tym sznurek lub koraliki zastąpione zo- 

stały sprężyną. Mechanizm został przetestowany 

w 10 tys. pełnych cykli opuszczania i podnoszenia 

rolety. 

JASNO SHUTTERS 

wprowadził na rynek 

nowy shutters z drewna 

cedrowego Western Red 

Cedar Shutters. Wykonane 

są one z lekkiego, czerwono-brązowego 

drewna 

cedrowego z jasnymi, 

równomiernymi włóknami, 

bez słojów i sęków. 

Panele shuttersów pokryte są bezbarwnym olejem. 

Dzięki temu widoczne są pierwotny kolor 

i struktura drewna. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przedstawicielstwo Sikkens w Polsce 

ul. Chełmżyńska 180 · 04-464 Warszawa 

Tel.: +48 (0) 22/51 52 -179 · Fax: +48 (0) 22/51 52 -179 

sikkens@sikkens.com.pl · www.sikkens.pl 

Sikkens jest marką AkzoNobel 


NOWOŚCI 

SAINT-GOBAIN GLASS 

wprowadził do swojej oferty SGG Eglas – elektrycznie 

ogrzewane szkło nisko emisyjne. Zasada działania 

„ciepłego szkła” opiera się o wykorzystanie 

dwóch czynników: prądu elektrycznego i powłoki 

z tlenków metali, którą pokryta jest jedna z powierzchni 

szkła. Po podłączeniu do prądu dwóch 

elektrod znajdujących się na przeciwległych krańcach 

tafl i powłoka przetwarza energię elektryczną 

w ciepło. Szkło nagrzewa się do temperatury 

20 – 40 st. C. (nawet jeśli na zewnątrz temperatury 

sięgają -30 st. C) i całą swoją powierzchnią emituje 

ciepło. Podstawowym zastosowaniem SGG Eglas 

są szyby zespolone w oknach i na szklanych elewacjach. 

„Ciepłe szkło” użyte w oknach połaciowych, 

świetlikach, czy na szklanych dachach eliminuje 

problem zalegania śniegu oraz lodu; kompensuje 

też utratę ciepła przez przeszklenia. 



NIE TYLKO MERANTI 

Drewno przeznaczone na stolarkę otworową, szczególnie okienną, powinno 

pochodzić z drzew wybranych i wieloletnich, a jego przyrosty roczne powinny 

wynosić co najmniej trzy milimetry i posiadać w miarę prosty układ słoi. Taki 

dobór drewna ma istotny wpływ na trwałość i niezmienność konstrukcji. 

Drewno przeznaczone do produkcji okien powinno 

charakteryzować się przede wszystkim dużą 

odpornością na zginanie, kurczenie się i paczenie. 

Poza tym powinno mieć wysokie walory obróbcze 

w zakresie obróbki mechanicznej i wykończeniowej 

oraz doskonałą trwałość; szczególnie tę naturalną, 

wynikającą z jego budowy anatomicznej. 

Z badań naukowych wynika, że z gatunków krajowych 

cechy te mają przede wszystkim sosna i dąb, 

natomiast z wybranych gatunków egotycznych 

– mahoń, tek i meranti. 

Od lat krajowi producenci okien stosują 

drewno sosnowe i dębowe. Natomiast ostatnio 

coraz częściej zaczęli stosować wymienione 

wyżej gatunki egzotyczne. 

Z drewna meranti można robić różne okna: pokojowe, 

balkonowe, tarasowe, dachowe, oraz drzwi 

– nie tylko zewnętrzne, ale i wewnętrzne. 

Zalety wybranych gatunków drewna egzotycznego, 

tj. mahoniu, teku i meranti w stolarce budowlanej, 

szczególnie w produkcji okien, wynikają 

z ich podstawowych własności fi zyko-mechanicznych, 

które zestawiono w tabeli. 

Gatunek drewna Ciężar właściwy 

w kg/m 2 

przy wilg. 

15 % 

Skurcz 30 – 0% wilgotności 

w % drewna 

wilgotnego 

promieniowy 

objętościowy 

Twardość 

wg Janki 

wzdłuż 

włókien 

Wytrzymałość w kg/m 2 

przy wilgotności 15% 

zginanie 

statyczne 

ściskanie 

rozciąganie 

Gatunki krajowe 

Sosna 550 4.0 12.4 500 780 435 1040 

Dąb 

Gatunki egzotyczne 

710 4.0 12.6 670 925 470 900 

Mahoń 600 3.2 9.8 700 1100 490 1000 

Teak 670 3.0 9.7 450 1190 630 1190 

Red Meranti 760 3.-4.6 14.1 600 1190 630 - 

Opierając się na tych informacjach, można jednoznacznie 

stwierdzić, że drewno wybranych 

gatunków egzotycznych przewyższa swoimi parametrami 

technicznymi zarówno drewno sosnowe, 

jak i dębowe – szczególnie w takich wskazaniach, 

jak odporność na skurcz i pęcznienie (nawet 

o 39 proc.) oraz twardość (prawie o 40 proc.). 

Przekładając te parametry na uzyskane efekty 

techniczne okien czy drzwi zewnętrznych, można 

śmiało powiedzieć, że wyroby te są po prostu 

lepsze. Na przykład wysoka odporność drewna 

tych gatunków na skurcz i pęcznienie powoduje, 

że okna – w przypadku ich nawet lekkiego nawilgocenia 

wodą deszczową – nie zmieniają swoich 

wymiarów, co pozytywnie rzutuje na ich stabilność 

konstrukcyjną i niezawodne funkcjonowanie. 

Wysoka odporność drewna gatunków egzotycznych 

na skurcz i pęcznienie wynika z ich budowy 

anatomicznej. Drewno to jest również bardziej 

odporne na działanie czynników destrukcyjnych 

– ma lepsze parametry w zakresie wytrzymałości 

na zginanie statyczne, ściskanie i twardość. Owa 

zwiększona wytrzymałość na zginanie statyczne 

wynika również z tego, że budowa tego drewna 

jest bardziej jednorodna, pozbawiona na ogół takich 

wad jak sęki czy falisty przebieg włókien. Poza 

tymi czysto technicznymi zaletami, należy jeszcze 

wymienić doskonałe własności tego drewna w zakresie 

trwałości i łatwości w obróbce mechanicznej, 

co nie jest również bez znaczenia w produkcji 

stolarki budowlanej. Drewno gatunków egzotycznych 

ma swoisty naturalny rysunek i barwę, co ma 

duże znaczenie przy wykończaniu go lakierami 

przezroczystymi i lazurowymi. 

Wszystko, co napisałem powyżej, dotyczy 

tylko tych gatunków drewna egzotycznego, 

które wymieniłem w tabeli. W przypadku 

red meranti należy jednak uczynić pewne zastrzeżenie: 

otóż na stolarkę nadaje się tylko to drew- 

no, którego ciężar właściwy przy wilgotności 

15 proc. wynosi nie mniej niż 600 kg/m 3 . Wszystkie 

inne gatunki tego drewna, które mają ciężar 

mniejszy (np. white 300 kg/m 3 ), nie mogą być 

zastosowane w produkcji stolarki, szczególnie 

okiennej. Ich parametry techniczne nie gwarantują 

bowiem właściwej odporności na zjawiska 

anizotropii drewna oraz osiągnięcia normatywnych 

wytrzymałości, jakich wyroby stolarki wymagają. 

O tym, aby nie mieć niepotrzebnych reklamacji, 

należy zawsze pamiętać przy zakupie 

i doborze drewna meranti do produkcji stolarki 

otworowej. 

INŻ. ZBIGNIEW GĘSIŃSKI 

redakcja@okna-forum.pl

Zdjęcie: autorka 


DRZWI 

TO SIĘ OPŁACA 

Produkty Ikei są rozpoznawalne na całym świecie przede wszystkim z powodu 

charakterystycznego wzornictwa. Sieć sklepów z odzieżą H&M, gdzie zaopatrują 

się nastolatki z niemal całego świata – szukające modnych ubrań, powstała 

w Skandynawii. Popularność tych marek to nie przypadek. W Danii czy Szwecji 

wyjątkowo duży nacisk kładzie się bowiem na rozwój wzornictwa. 

W naszym kraju temat wzornictwa przemysłowego 

jest zwykle pomijany. Natomiast jeśli w fi rmach 

w ogóle mówi się o wzorach, dzieje się to najczęściej 

wówczas, gdy producent chwali się nowymi 

wersjami kolorów bądź dodatkami zdobniczymi. 

Potem nierzadko okazuje się, że ów rzekomo nowoczesny 

wzór to kolejna modyfi kacja starego 

– znanego i funkcjonującego od wielu lat. 

Wzornictwo przemysłowe w Polsce 

Ministerstwo Gospodarki przeprowadziło badania 

na temat stopnia wykorzystania wzornictwa 

w przemyśle. Było to pierwsze tego typu przedsięwzięcie 

w Polsce od 1989 roku, czyli od czasu, gdy 

mamy do czynienia z gospodarką wolnorynkową. 

Na podstawie tych badań autorzy sporządzili raport. 

Wynika z niego, że ponad 3/4 przedsiębiorców 

uznaje, iż wzornictwo odgrywa ważną rolę 

w rozwoju ich działalności. Przy czym większą 

wagę do dobrego projektowania przykładają liderzy 

rynku, mniejszą – małe i średnie przedsiębiorstwa. 

Co ciekawe, postrzeganie wzornictwa wśród 

przedsiębiorców jest proporcjonalne do konkurencyjności 

branży. Autorzy raportu jednak prezentują 

także mniej optymistyczne wnioski: otóż fi rmy 

uznają modyfi kację istniejących wzorów – i swoich, 

i cudzych – za nowe projekty, co potencjalnie 

może przyczynić się do powstawania plagiatów. 

Poza tym większość fi rm, szczególnie jednak te 

małe i średnie, nie dysponuje informacjami dotyczącymi 

preferencji klientów, a nowe wzory wprowadza, 

opierając się na opinii pracowników. I tyl- 


ko 5 proc. przedsiębiorców potrafi ocenić stopę 

zwrotu i ryzyko decyzji inwestycyjnych związanych 

z wzornictwem. Producenci natomiast, korzystający 

z usług specjalistów zajmujących się projektowaniem, 

mają bardzo wysokie wobec nich 

wymagania. Oczekują od absolwentów Akademii 

Sztuk Pięknych, że będą również wspierać przedsiębiorstwo 

w dziedzinie marketingu, sprzedaży, 

logistyki i obsługi klienta. 

Badania dotyczą całej polskiej gospodarki, bez podziału 

na poszczególne branże. Jednak analizując 

wyniki, można było stwierdzić, że o dobre wzory 

najbardziej dbają producenci takich wyrobów jak 

wyposażenie wnętrz, sprzęt AGD, odzież, ceramika 

i oświetlenie. 

Wzornictwo drzwi 

W stolarce duże możliwości skorzystania z różnorodnego 

wzornictwa mają producenci drzwi. Jak 

to jednak wygląda w praktyce? Sprzedawcy, którzy 

najlepiej potrafi ą ocenić gust klientów i ofertę 

producentów, uważają, że większość skrzydeł 

drzwiowych, szczególnie jeśli chodzi o tę średnią 

półkę cenową, jest do siebie bardzo podobna. 

Klienci zatem, stojąc przed wystawą z produktami 

od różnych fi rm i mając do wyboru niewiele 

się różniące produkty, wybiorą ten, który jest najtańszy. 

Czy producenci drzwi korzystają w ogóle 

z usług profesjonalnych projektantów? Otóż tak. 

Na przykład kilka lat temu Classen zamówił projekty 

drzwi wewnątrzlokalowych w biurze Fornal 

Design. Skrzydła drzwiowe prezentowane były 

potem na targach Budma w 2005 roku. Przemysław 

Fornal z tego biura twierdzi jednak, 

że zamówienia od producentów drzwi zdarzają 

się niezwykle rzadko. Dużym problemem jest to, 

że wzory nie są chronione – to, co zaprezentuje 

jeden przedsiębiorca na targach, inny podpatrzy 

i potem skopiuje w swojej własnej fi rmie. Inną 

sprawą jest fakt, że dobre, ciekawe wzory producenci 

prezentują tylko na targach, a potem i tak 

wytwarzają to, co zwykle. Jednak według opinii 

projektanta, na polskim rynku nie jest aż tak źle, 

jeśli chodzi o wzory drzwi. Zdarzają się naprawdę 

ciekawe projekty. Najbardziej bowiem popularna 

jest średnia i najniższa półka cenowa – tutaj nie należy 

oczekiwać jakichś ciekawych pomysłów i wyroby 

są do siebie podobne. Najlepsze wzory zaś 

zdarzają się w tej najwyższej, najdroższej grupie 

produktowej. Cechą charakterystyczną jest jednak 

fakt, iż o tym, czy dany wzór wprowadzić do produkcji, 

decydują zwykle specjaliści od marketingu. 

Często projekty nowych skrzydeł powstają 

na biurku prezesa czy właściciela fi rmy, a potem 

pracownicy są pytani, czy dany wzór jest ich zdaniem 

atrakcyjny, czy im się podoba. Korzystanie 

z zewnętrznych usług projektowych postrzegane 

jest jako bardzo drogie, a poza tym określane 

jest przez producentów jako niepotrzebna zachcianka, 

fanaberia. Dla fi rmy istotne jest, aby 

moce produkcyjne były maksymalnie wykorzystane, 

by wyrób był wysokiej jakości i dobrze się 

sprzedawał. Jednocześnie wielu producentów 

z przekąsem mówi o włoskich drzwiach – ich jakość 

jest wątpliwa, natomiast zdobywają sobie uznanie 

klientów ciekawym wzornictwem. Zdziwienie 

budzi fakt, że tak dobrze i w tak wysokiej cenie 

sprzedają się drzwi marnej jakości. 

Są jednak i tacy producenci, którzy doceniają dobre 

wzornictwo. Firma Klimek i Kluś stanowi 

tu dobry przykład. Wszystkie powstające tu projekty 

drzwi są zastrzeżone w urzędzie patentowym. 

Wprawdzie wygląd skrzydeł wymyśla jeden 

z właścicieli – Sylwester Kluś, jednak ma on 

odpowiednie wykształcenie i praktykę w tworzeniu 

wzorów. Natomiast gdy przejrzy się katalogi 

fi rmowe, doskonale widać, że nie są to wyroby, 

które można znaleźć u konkurencji. 

W Invado wpadli na inny, ciekawy pomysł. Otóż 

ogłoszony został konkurs dla studentów. W fi rmie 

zauważono bowiem taką oto regułę, że drzwi, 

które mają wzór wyróżniający się, oryginalny, 

sprzedają się o wiele lepiej niż te o tzw. tradycyjnym 

wzornictwie. Studenci zatem mają za zadanie 

zaprezentować pomysł na ciekawe drzwi, 

a najlepszy projekt wybierze zarząd Invado. Być 

może w składzie jury pojawi się i profesjonalny 

projektant. Jednak istotne jest to, że wzór produktu 

jest jedną z cech, którymi kieruje się klient, 

dokonując wyboru przy zakupie, a producenci 

zaczynają to zauważać. Warto zaproponować 

taki produkt, aby klient, przechodząc obok wielu 

skrzydeł drzwiowych, zatrzymał się właśnie przed 

tymi jednymi. 


m.rocka@okna-forum.pl

Zdjęcie: Reynaers 


OGRODY ZIMOWE 

NIE TYLKO NA ZIMĘ 

Kiedy za oknami temperatura spada poniżej zera, a dzień trwa zaledwie kilka 

godzin, pewnie każdy z nas skrycie marzy o podróżach do ciepłych krajów…, 

nie zawsze jednak te marzenia można zrealizować. Namiastkę egzotyki w naszym 

klimacie mogą nam dać zimowe ogrody – zimowe jednak tylko z nazwy. 

Znane na całym świecie, od kilku lat szturmem zdobywają także polski rynek. 

W oranżerii można przebywać nawet przy niesprzyjających warunkach pogodowych. 

Oranżerie, mimo iż nie są niczym nowym w architekturze, 

w ostatnich latach przeżywają prawdziwy 

renesans. O ich popularności zadecydowały 

przede wszystkim przemiany, jakie dokonały się 

w zakresie technologii budowy, a także wzrost 

świadomości ekologicznej. Klienci obserwujący 

tendencje w budownictwie wymagają od producentów 

i projektantów niezawodnych i funkcjonalnych 

rozwiązań. Szklane konstrukcje XXI 

wieku to obiekty wykorzystujące nowoczesne 

materiały budowlane i rozwiązania techniczne, 

które pozwalają na realizację dowolnego pomysłu 

– od typowych układów geometrycznych po indywidualne 

formy, wykonywane na zamówienie. 

Ogrody zimowe coraz częściej stają się wizytówką 

fi rm, gdzie prezesi urządzają gabinety lub miejsca 

spotkań biznesowych. Poza znaczeniem prestiżowym 

przyczyniają się one do znacznego wzrostu 

wartości budynku. 

Formalności 

Przepisy dotyczące budowy ogrodu zimowego 

reguluje Prawo budowlane (Dz. U. z 2006 r. 

nr 156, poz. 1118, z późniejszymi zmianami). 

Zgodnie z nim zarówno budowa nowego obiektu 

z ogrodem zimowym, jak i dobudowanie oranżerii 

do już istniejącego budynku wymagają zezwolenia. 

Budowa ogrodu wolno stojącego, którego 

powierzchnia nie przekracza 25 m², nie wymaga 

zezwolenia, a jedynie zgłoszenia zamiaru budowy 

do urzędu. Łączna liczba takich obiektów na działce 

nie może przekroczyć dwóch na każde 500 m². 

Prawo budowlane nakłada na inwestora także 


obowiązek przestrzegania normy regulującej dopuszczalne 

straty ciepła. 

Dokumentem istotnym przy wyborze umiejscowienia 

ogrodu jest rozporządzenie Ministra Infrastruktury 

w sprawie warunków, jakim powinny 

odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. 

nr 75 poz. 609 z 2002 r., z późniejszymi zmianami). 

Powierzchnia ogrodu zimowego traktowana 

jest tu jako okno, a zatem odległość ogrodu 

od granicy działki nie może być mniejsza niż cztery 

metry w przypadku konstrukcji całoszklanych lub 

trzy – w przypadku budowli narożnej, bez otworów 

okiennych lub drzwiowych zwróconych 

w stronę tej granicy. Usytuowanie na granicy z sąsiadem 

dopuszcza się w przypadku działek o szerokości 

mniejszej niż 16 m. 

Wybór początkowy 

W zależności od przeznaczenia wyróżnia się dwa 

rodzaje konstrukcji ogrodów zimowych: nieogrzewane 

i ogrzewane. Obie wersje mają swoje zalety. 

W ogrodzie bez ogrzewania można przebywać 

od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Najczęściej 

jest to odrębne pomieszczenie dobudowane 

do domu lub fi rmy; niekiedy jest to po prostu 

zabudowany balkon. W zależności od tego, jaką 

chce się utrzymać temperaturę, dobiera się odpowiedni 

rodzaj profi li i przeszkleń. Jest to zazwyczaj 

lekka konstrukcja, która nie wymaga specjalnych 

przygotowań czy dodatkowych fundamentów. 

Koszty budowy i eksploatacji w tym przypadku 

nie są wysokie. 

W ogrodzie ogrzewanym niewątpliwą zaletą 

jest to, że stanowi dodatkową powierzchnię, 

z której korzysta się przez cały rok. Przeznaczyć 

ją można na dowolny cel, np. gabinet, jednak najprzyjemniej 

spędza się tu czas wolny. Pełne światła 

i zieleni przestrzenie dają wrażenie przebywania 

na łonie natury, a atmosfera w nim panująca sprzyja 

relaksowi. Ponieważ konstrukcja takiego ogrodu 

jest bardzo ciężka (20 m² to nawet 1,5 – 2 t), wymaga 

solidnych fundamentów i podpór oraz trwałego 

połączenia ze ścianą budynku. Również wysokie 

są koszty budowy, wynikające z konieczności 

użycia materiałów energooszczędnych, co może 

stanowić barierę dla niektórych inwestorów. 

W zależności od rodzaju konstrukcji wyróżnia się 

ogrody drewniane, drewniano-aluminiowe, aluminiowe, 

ze stali lub tworzyw sztucznych. Szerzej 

o każdym z rozwiązań będziemy pisać w kolejnych 

artykułach. 

Lokalizacja 

Położenie ogrodu zimowego względem stron 

świata jest jednym z warunków podstawowych; 

ma bowiem wpływ na późniejszy komfort użytkowania. 

Wcześniejsze przemyślenie tej kwestii 

Zależności pomiędzy lokalizacją ogrodu zimowego a warunkami panującymi wewnątrz. 

Zalety 

dobra lokalizacja na gabinet, jadalnia, atelier 

Wady 

Północ 

pomieszczenie chłodne latem – nie wymaga dodatkowego 

ocieniania 

dobre warunki do wzrostu roślin cieniolubnych, np. paproci 

zimą wymaga więcej dogrzewania 

niż przy innych ścianach 

łatwo się nagrzewa i kumuluje ciepło (zmniejsza to koszty intensywne słońce latem może 

ogrzewania zimą) 

przypalać liście roślin 

Południe 

temperatura otoczenia szybko 

duża ilość światła słonecznego sprzyja rozwojowi roślin 

jasne pomieszczenie rankiem i chłodne po południu sprzyja 

relaksowi 

rośnie nawet do 60°C – konieczne 

jest zacienienie i wentylacja 

Wschód poranne słońce nie jest zbyt intensywne i ogród zwykle nie 

przegrzewa się – nie ma potrzeby dodatkowego zacienienia 

warunki świetlne wystarczające dla rozwoju większości roślin 

zachodzące słońce grzeje mocniej 

– latem po południu może być 

Zachód warunki świetlne wystarczające dla rozwoju większości roślin gorąco – konieczne jest zacienienie 

i wentylacja 

poranki bywają chłodne

Zdjęcie: Reynaers 

Zdjęcie: Sadar Vuga Arhitekti 

pozwala zaoszczędzić spore koszty, związane 

np. z ogrzewaniem pozostałych pomieszczeń 

czy instalacją systemu zacieniającego. Usytuowanie 

powinno sprzyjać energooszczędności, a przy 

tym odpowiadać planowanej funkcji pomieszczenia. 

Najlepszym miejscem dla ogrodu zorientowanego 

tylko w jednym kierunku jest dobrze 

nasłoneczniona wystawa południowa, natomiast 

dla wersji narożnikowych: południowo-wschodnia 

lub południowo-zachodnia. Takie usytuowanie 

ogrodu umożliwia dobry wzrost roślin, a klimat 

tam panujący sprzyja wypoczynkowi. 

Wielkość i koszty 

Aby ogród zimowy mógł dobrze spełniać swoje 

funkcje, nie może być zbyt mały. Im ogród jest większy, 

tym lepsza cyrkulacja powietrza, a więc korzystniejsze 

warunki dla ludzi i życia roślin. Minimalne 

wymiary to 2 x 3 m, jednak w praktyce ogrody 

nie bywają mniejsze niż 10 m². Nie należy jednak 

przesadzać z wielkością. Pamiętajmy, że to ogród 

jest dodatkiem do budynku, a nie odwrotnie, 

dlatego ważne jest zachowanie odpowiednich 

proporcji. Przy wyborze materiału na konstrukcję 

należy dopasować do stylu istniejącej zabudowy. 

Przy klasycznych i zabytkowych obiektach ładnie 

wygląda drewno, natomiast nowoczesną architekturę 

dobrze uzupełnia aluminium. 

Z wyborem materiału nieodmiennie związane 

są koszty ogrodu. Choć, oczywiście, o ostatecznej 

cenie decyduje też wiele innych czynników, takich 

jak np. wielkość i wygląd konstrukcji, metraż, liczba 

otworów wentylacyjnych, okien, drzwi, a także 

wyposażenie dodatkowe. Ceny materiałów kształ- 

Zdjęcie: Wiga 

tują się podobnie jak w przypadku 

okien, więc generalnie można 

przyjąć, że najtańsze są konstrukcje 

z PCW, a droższe z aluminium i drewna, 

chociaż zależy to od wybranych 

profi li. Ceny rosną w przypadku 

konstrukcji o niestandardowych 

kształtach, które trzeba wykonać 

na zamówienie. Natomiast w przypadku 

metrażu obowiązuje zasada, 

że im ogród większy, tym cena 1 m² 

jest niższa. 

Kosztorys za każdym razem ustala 

się indywidualnie na podstawie wykonanego 

projektu. Wyceny dokonuje 

się według liczby metrów kwadratowych 

powierzchni osłonowej 

(pokrytej szkłem) na ścianach bocznych i dachu. 

Ogólnie można przyjąć, że cena za 1 m² ogrodu całorocznego 

zbliżona jest do ceny 1m² mieszkania 

i wynosi średnio 3000 – 5000 zł, ale w zależności 

od wyposażenia może dochodzić nawet do 8000 zł. 

Ceny zawierają koszty konstrukcji nośnej, szkła termoizolacyjnego, 

wywietrzników i montażu. Ogród 

sezonowy to konstrukcja dużo prostsza, dlatego 

koszt 1 m² wynosi tu około 2000 zł. 

Zdjęcie: SGG Eglas 

Fundamenty 

Wznoszenie fundamentów jest bardzo istotne, 

ponieważ błędy popełnione na tym etapie budowy 

będą skutkować przemarzaniem lub przeciekaniem 

konstrukcji w dolnych partiach obiektu. Jeżeli fundament 

będzie zbyt słaby a konstrukcja niestabilna, 

w najlepszym wypadku zaczną pękać szkła na dachu, 

w najgorszym – nastąpi zawalenie obiektu. 

Fundamenty pod szklane konstrukcje muszą być 

wykonane bardzo solidnie, zgodnie ze sztuką bu- 

dowlaną. W każdym przypadku architekt musi 

wykonać obliczenia statyczne. Fundamenty można 

wykonać na dwa sposoby, uwzględniając miejsca 

głównych obciążeń: ławy fundamentowe na całości 

lub stopy fundamentowe w miejscu mocowania 

słupów przenoszących obciążenia. Przy budowie 

typowych ogrodów zimowych lepszym rozwiązaniem 

są ławy fundamentowe, ponieważ szklana 

powierzchnia nie powinna się stykać bezpośrednio 

z ziemią (ryzyko pęknięcia i zabrudzenia szyb). 

Stopy fundamentowe mogą być korzystniejsze 

w przypadku konstrukcji nietypowych, np. kopuł. 

W każdym przypadku fundamenty powinny sięgać 

poniżej granicy przemarzania gruntu (w zależności 

od regionu Polski od 80 do 120 cm) i przenosić obciążenia 

odpowiednie dla przyjętego rozwiązania. 


OGRODY ZIMOWE 

Nie należy łączyć fundamentów pod ogród zimowy 

bezpośrednio z budynkiem, najlepiej jest zastosować 

2-centymetrową szczelinę dylatacyjną 

wypełnioną np. styropianem. Przy ewentualnym 

osiadaniu uchroni to fundament przez przemarzaniem 

i pękaniem. 

Kolejnym krokiem budowy podstawy ogrodu 

jest jego prawidłowa izolacja, zapewniająca bezproblemowe 

użytkowanie pomieszczenia przez 

wiele lat. W przypadku ogrodów całorocznych 

niezbędne jest przygotowanie na fundamencie 

izolacji przeciwwodnej z EPDM, odpowiedzialnej 

za szczelność dolnych partii ścian ogrodu oraz 

izolacji termicznej ze styropianu, zabezpieczającej 

przed przemarzaniem. Wykonanie na fundamencie 

30 cm cokołu ma na celu ograniczenie wnikania 

mrozu do wnętrza ogrodu. 

Połączenie z budynkiem 

W przypadku dobudowania oranżerii do istniejącego 

budynku ważne jest solidne zamocowanie 

profi li do jego ścian i fundamentów. Łączy się 

je za pomocą dybli ze stali nierdzewnej, a przestrzeń 

między ścianą i profi lem wypełnia się pianką 

montażową, która chroni przed utratą ciepła z pomieszczenia. 

Piankę należy osłonić od zewnątrz, 

np. rozprężną taśmą polipropylenową, w celu 

zabezpieczenia przed słońcem i wilgocią. Konstrukcja 

nośna ogrodu musi być montowana bezpośrednio 

do ściany nośnej, dlatego w przypadku 

ścian dwuwarstwowych należy zerwać fragment 

ocieplenia budynku równy długości i wysokości 

ogrodu. Styropian nie przeniesie odpowiednio sił 

wiatru i śniegu, co może powodować odkształcenia 

i grozi pękaniem szkła. 

Budowę ogrodu należy zacząć na tyle wcześnie, 

by zdążyć przed zimą – fundamentów ani montażu 

nie powinno się wykonywać od listopada 

do marca. Niska temperatura sprzyja kurczeniu 

się elementów konstrukcji, które – rozszerzając się 

latem – mogą powodować pęknięcia. 

Można także wykonać żwirową opaskę wokół 

zewnętrznych ścian ogrodu, która rozproszy upadające 

na nie krople deszczu, znacznie eliminując 

problem zabrudzenia szyb. Cdn. 

AGATA WOŹNIAK 

a.wozniak@okna-forum.pl 



KOMENTARZE 

JAKI KOŃ JEST, KAŻDY WIDZI… 

Ocena polskiej sytuacji gospodarczej nie jest bardzo trudna. A jak oceniać nastroje 

w branży bramowej? Wypowiedzi uczestników rynku obciążone są bądź 

to błędem bliskości, bądź to chęcią budowania określonego wizerunku, czasami 

też w wypowiedziach przedsiębiorców przebrzmiewa naturalny dla danego 

rozmówcy nastój i wrodzony optymizm lub pesymizm. 

Bardzo wiele wypowiedzi przeróżnych producentów 

i dystrybutorów zawiera buńczuczne pytania: 

„Kryzys? Jaki kryzys? U nas nie ma kryzysu!” 

To wspaniale; to przywraca wiarę w polską przedsiębiorczość 

– tym bardziej, że na naszym rynku wg 

ofi cjalnych badań I półrocze 2009 roku zamknęło 

się opadającą krzywą koniunktury w budownictwie, 

II kwartał 2009 został zarejestrowany jako dziewiąty 

z rzędu kwartał spadków; a liczba przetargów 

w budownictwie w omawianym okresie spadła 

ponad 20 procent do średniej z lat 2007/2008… 

a to zły prognostyk także na sezon 2010. 

Smukła siłaczka 

W obliczu spowolnienia gospodarczego wielu 

z nas dostrzega pozytywistyczny, a może raczej 

protestancki zwrot ku oszczędności, pracowitości, 

roztropności. Coraz wyraźniej widzimy korelację 

pomyślności bliższego otoczenia gospodarczego 

z poprawą warunków funkcjonowania naszych 

fi rm. Być może kryzys nauczy nas organicznej 

współpracy z lokalnymi partnerami, może zacieśnią 

się nasze wzajemne relacje pozwalające 

na zrównoważony wzrost większej liczby podmiotów 

danego regionu lub dziedziny, zamiast 

bajecznego wzrostu tylko jednego lidera? Można 

zaryzykować tezę, że optymalizacja ukierunkowuje 

większość przedsiębiorstw ku koncentracji aktywności 

wokół głównego pnia ich kompetencji, 

kosztem wychudzenia organizacyjnego. Bo kiedy, 

jak nie dzisiaj nastąpił czas na przegląd martwych 

asortymentów w ofercie, przegląd rentowności 

poszczególnych kierunków działania fi rmy oraz 

ogólnego poziomu kosztów? Jak mawiał H. Ford: 

„Jeśli jest coś, czego nie potrafi my zrobić wydajniej, 

taniej i lepiej niż konkurenci, nie ma sensu, 

żebyśmy to robili i powinniśmy zatrudnić do wyko- 

Przetargi i zlecenia budowlane. 

45 

40 

35 

30 

25 


15 

10 

5 

28 678 


38 422 

nania tej pracy kogoś, kto zrobi to lepiej niż my”. 

Po prostu częściej myślmy, gdzie coś efektywnie 

zlecić niż jak to zrobić samemu. 

Koszty – wojna totalna 

Mantrą chyba każdego przedsiębiorcy jest nadrzędny 

priorytet, który brzmi: „Dostosować się”. 

Jaka jest lista potencjalnych innowacji procesowych, 

umożliwiająca alokowanie kosztów poza 

strukturą fi rmy? Pomijając księgowość, informatykę 

i usługi sprzątania, jest ich niewiele – ale są. 

Patrząc na problem ab ovo, spójrzmy na swoją 

fi rmę od strony jej podstaw, a tu czynnikami 

wytwórczymi są: kapitał, praca i ziemia. Oszczędzać 

to nie tylko gasić zbędne światło – to także, 

a raczej przede wszystkim: mądrze kupować. 

Zwłaszcza dzisiaj cenny jest taki dostawca, który 

nie wymaga od nas inwestycji specyfi cznych, który 

elastycznie dostosowuje partie dostaw i ich częstotliwość 

do aktualnych potrzeb i możliwości 

płatniczych kupującego. Dzisiaj „duży magazyn” 

może zabić. Wobec skurczonego popytu niezwykle 

ważne jest eliminowanie ze swojej listy dostawców, 

nielojalnych lub potencjalnie nielojalnych, 

a zwłaszcza zdolnych do integracji pionowej dystrybucji 

swojej oferty. Właściwie przekreśla się ten 

dostawca, który w rozmowie o współpracy może 

sobie pozwolić na wypowiedzi: „Wasze obroty 

spadły, jak będzie tak dalej, to podniesiemy wam 

ceny, a naszą ofertę prześlemy do waszych klientów 

lub konkurentów”. Dlatego kryzys wygrają liderzy 

innowacyjności, ale też mistrzowie dialogu, 

komunikacji i kompromisu. Pozostając w temacie 

dostaw, warto zwrócić uwagę nie tylko na masę 

optymalnego zamówienia, ważna jest też możliwość 

uzyskania dodatkowego opustu za płatność 

gotówką czy też odbiór na koszt własny. Zwłasz- 

2007 2008 2009 

43 374 

28 302 

37 219 

44 329 

0 

liczba I kw. II kw. III kw. IV kw. I kw. II kw. III kw. IV kw. I kw. II kw. III kw. IV kw. 

przetargów 

Źródło: TAI, CAB 

35 593 

22 765 

27 997 

31 060 

35 070 

22 121 

cza dzisiaj istotna jest wartość pieniądza w czasie. 

Po drugiej stronie zakupów, gdzie mamy sprzedaż 

– również możemy zaoszczędzić! Dzisiaj kryzys 

nie tylko jest legitymacją, jest cerberem naszych 

należności – stąd waga monitoringu klienta, być 

może po udanym kontrakcie warto przesłać kartkę 

„przypominajkę” o zbliżającym się terminie zapłaty, 

za to na pewno trzeba odwrotnie reagować 

na płatności przeterminowane. 

Va banque – VAT bank 

Mówiąc o pieniądzu i jego koszcie, nie sposób 

nie wspomnieć o podatkach, a szczególnie o podatku 

VAT. W zasięgu każdego przedsiębiorcy, nawet 

tego mikro- znajduje się możliwość wymiany 

niektórych samochodów osobowych na ciężarowe. 

Zwłaszcza w przypadku zamortyzowanego 

parku samochodowego. W świetle nadal obowiązujących 

przepisów poprzez odpowiednie odświeżenie 

taboru nie tylko korzystamy na amortyzacji 

czy tarczy podatkowej i dźwigni fi nansowej 

w przypadku fi nansowania zewnętrznego, ale zyskujemy 

przynajmniej przez najbliższe pół roku 

szansę na pełne odpisywanie podatku VAT od paliwa. 

Łatwo policzyć, że fi rma, mająca 4 – 5 użytkowników, 

przy takiej modernizacji jest w stanie 

zaoszczędzić 20 – 30 proc. kosztu zakupu nowego 

samochodu. Ograniczenia w odliczaniu VAT mogą 

pojawić się najwcześniej w połowie przyszłego 

roku, a do czasu wprowadzenia zmian przez nasz 

rząd – kupno nowego auta ciężarowego pozwala 

nam odpisać cały VAT, a nie tylko jego część. 

Trudno jest sobie wyobrazić nawet małe przedsiębiorstwo, 

które swoją fi rmę opiera tylko na jednym 

banku. Zwłaszcza w dobie kryzysu bank może nas 

postawić przed faktem zmiany kosztu kredytu lub 

dowolnie, niezależnie od nas modelować koszty 

poszczególnych usług. Może też zamrozić naszą 

płynność. Nie posiadając punktu odniesienia, 

nie jesteśmy w stanie skutecznie bronić się przed 

niekorzystnymi zmianami po stronie naszego fi - 

nansowego partnera. Dwie nogi są lepsze niż jedna 

i nawet prozaiczne zawieszenie się internetowego 

interfejsu potwierdza słuszność posiadania co najmniej 

dwóch rachunków w dwóch bankach. 

Robota. Tyle roboty… 

Umowa o pracę ma wiele zalet, ale są też inne 

formy zatrudnienia. Wiemy, że znane duże fi rmy 

wynajmują ochroniarzy z agencji nie dlatego, 

że muszą ciąć zatrudnienie; po prostu prosperująca 

fi rma wydawałaby się nieuczciwa, zatrudniając 

ochroniarzy za najniższe stawki, nie dając im też 

premii i urlopów. Inną drogą ucieczki przed kosztami 

pracy są tzw. kontrakty menadżerskie. Nierzadko 

taka forma samozatrudnienia jest bardziej 

korzystna dla obu stron. W przypadku spełnienia 

wszystkich wymogów prawnych pracownik zyskuje 

z tego samego budżetu pracodawcy dochód 

netto wyższy o ok. 7 procent. Łatwo sprawdzić,

że z punktu widzenia pracodawcy, zatrudniającego 

np. sześć osób o dochodzie netto ok. 3000 zł, 

jako pracodawcy oszczędzamy rocznie kilkanaście 

tysięcy złotych kosztów pracy, często też uciekamy 

przed koniecznością tworzenia ZFŚS, unikamy 

przykrych kontroli PIP czy wniosków o nadgodziny, 

będziemy płacić za pracę i jej efekty, ale już nie zawsze 

za samą dyspozycyjność, gdy np. nie mamy 

pracy dla montera. Dodatkowo, warto też rozważyć 

umowę o agenturę. Zamiast zatrudniać handlowca, 

niekiedy lepiej jest podpisać taką właśnie 

umowę (czyli też kontrakt menadżerski), która 

ze swej prawnej natury gwarantuje stronom określone 

bezpieczeństwo także po jej ustaniu. Poranieni 

kryzysem nasi zachodni partnerzy są świetnym 

przykładem mądrego zarządzania kosztami 

pracy. Widać, że też przerabiali Żeromskiego. Pojawiają 

się tam agenci kilku komplementarnych 

niekonkurujących ze sobą asortymentów pochodzących 

od różnych przedsiębiorstw, ale nie tylko. 

Słynne na Zachodzie krótkie piątki stają się wolnymi 

piątkami – pracownik pełni dyżur w domu 

za mniejsze wynagrodzenie, jednak nadal ma pracę. 

Za to u nas, w Polsce, wśród fi rm usługowych 

widać gołym okiem ucieczkę z branży bramowej. 

Kiedyś dumne i prężne afi sze, reklamujące usługi 

sprzedaży i montażu bram, są uzupełniane lub 

wypierane przez banery reklamujące inne produkty. 

Odbieramy wyraźny sygnał, że oto właściciel 

fi rmy niegdyś wyłącznie bramowej obrał poli- 

tykę innej aktywności jeszcze w budownictwie, 

ale już nie tylko w bramach. Czy dywersyfi kacja 

jest zatem receptą na kryzys? Dla fi rm produkcyjnych 

niekoniecznie, natomiast w przypadku 

fi rm trudniących się usługami – niewątpliwie tak. 

Przecież podstawowym celem działalności gospodarczej 

jest optymalizacja wyniku ekonomicznego 

– więc im więcej wędek w jeziorze, tym większe 

prawdopodobieństwo brania. A pamiętajmy, 

że nieczęsto zwiększenie palety usług powoduje 

zwiększenie kosztów stałych. Skoro znany sprzedawca 

hamburgerów otwiera kawiarnie, a inny, 

znany sprzedawca kawy otwiera sprzedaż przekąsek, 

nie powinien dziwić fakt, że dilerzy okien stają 

się bramiarzami i odwrotnie. W fi rmach, w których 

główną wartością dodaną jest sprzedaż produktu 

z usługą, niezwykle ważne jest eksponowanie serwisu 

i obsługi posprzedażnej. Przecież najdroższa 

brama u naszego klienta to ta, której nie będzie 

mógł otworzyć bez naszego serwisu! 

…i jeszcze dziesiąty pawilon 

Pozostaje pytanie, czy zasadne jest ponoszenie 

kosztów najmu nieruchomości lub czy racjonalne 

jest wynajęcie swojej atrakcyjnej lokalizacji i wybudowanie 

czegoś na uboczu. W jakim zakresie 

racjonalna jest wynajmowana powierzchnia i korzystny 

jest aktualny adres dla odwiedzających nas 

klientów – żaden kryzys nie trwa wiecznie, dlatego 

patrzmy też w perspektywie rekrutacji kadrowej 


KOMENTARZE 

w przyszłości. Godną naśladowania jest tu znana 

fi rma z Krakowa, której zakład produkcji okien 

i schludny biurowiec mieszczą się poza Krakowem. 

*** 

Zaprezentowane poglądy nie są gotowymi receptami, 

a podane liczby wymagają indywidualnego 

uszczegółowienia. Zarządzanie w kryzysie to skuteczne 

rozwiązywanie pojedynczych problemów, 

a nie jedna cudowna recepta, natomiast kunktatorstwo 

i pycha, powodujące brak reakcji przedsiębiorstwa 

na zmieniające się otoczenie, mogą się 

drogo zemścić, żądając dla siebie bardzo wysokiej 

ceny i to wtedy, gdy nie będziemy na to przygotowani. 

Mam nadzieję, że udało mi się otworzyć 

kolejny, ciekawy dla praktyków obszar zagadnień. 

MARCIN ORWAT 

redakcja@okna-forum.pl 

Od autora. Artykuł powstał jako reasumpcja moich 

wcześniejszych wypowiedzi na łamach „RBT” 

nr. 5 i 6/ 2009. Ponadto korzystałem z publikacji: 

„Gazeta Wyborcza”, 1.07.2009 r., „Budowlanka 

ciągle ma kłopoty” oraz „Gazeta Wyborcza”, 

28.10.2008 r., Witold Gadomski: „W świecie 

po kryzysie da się żyć”; W. Broniewski: „Elegia 

o śmierci Ludwika Waryńskiego”; Robert K. Frank: 

„Dlaczego Kamikadze zakładali hełmy. Czyli ekonomia 

bez tajemnic” Wydawnictwo Literackie 

2009; Kim Woo-Choong: „Koreański Tygrys. Moja 

droga do sukcesu”. Książka i Wiedza, 1997. 

Zapraszamy na targi fensterbau frontale 2010 (24-27.03.2010, Norynberga) hala nr 4, stoisko 113 

Od razu widać, 

że to HAUTAU. 


Zdjęcia: autorka 


BRAMY 

POMOGĄ W LOGISTYCE 

Obecnie widoczna jest tendencja do tworzenia dużych centrów logistycznych, 

obsługujących transport na skalę masową. Są to zarówno centra magazynowe 

poszczególnych fi rm, zakłady produkcyjne, jak i sieci handlowe czy dystrybucyjne. 

Ponieważ panuje w nich duży ruch, konieczne stało się zorganizowanie 

niezwykle sprawnie działającego przeładunku. 

Liczba doków przeładunkowych powinna umożliwiać bezkolizyjny i jednoczesny rozładunek kilku pojazdów. 

Problem załadunku i rozładunku towarów dostarczonych 

samochodami rozwiązują systemy 

przeładunkowe. Składają się na nie kompletnie 

wyposażone stanowiska przeznaczone do przeładowywania 

towarów. Najważniejszymi elementami 

są tu rampy oraz uszczelnienia bram – produkowane 

oddzielnie, ale też jako gotowe doki 

przeładunkowe. Oprócz ramp i uszczelnień stosowane 

są także różnego rodzaju naprowadzacze 

i blokady kół samochodów dostawczych. 

Cały proces przeładunku można podzielić na następujące 

etapy, z którymi wiąże się stosowanie 

określonych rozwiązań: 

podjechanie samochodu; 

uszczelnienie przestrzeni pomiędzy pojazdem 

a bramą; 

wyładunek/rozładunek; 

odjazd samochodu. 

Systemy naprowadzające i blokujące 

Ich zadaniem jest takie prowadzenie cofającego 

samochodu, żeby bezpiecznie trafi ł w światło 

bramy. Najprostszym technicznie rozwiązaniem 

są naprowadzacze kół, na stałe przymocowane 

do nawierzchni placu manewrowego. Przykręca 

się je w niewielkiej odległości od budynku do płyty 

podjazdu lub zalewa betonem w uprzednio wykonanych 

gniazdach. Naprowadzacze wytwarzane 

są z ocynkowanej stali i mają obły kształt, co chroni 

opony przed uszkodzeniem. 

Produkowane są systemy blokady kół, składające 

się ze stalowych klinów, które gwarantują, że podczas 

rozładunku pojazd nie odsunie się od krawę- 


dzi bramy. Pracy klinów towarzyszy sygnalizacja 

świetlna. Auto, cofając się, wjeżdża na system blokady 

kół, towarzyszy temu zielone światło. Po dojechaniu 

do rampy przeładunkowej kliny unoszą 

się i pojazd jest zabezpieczony. Ten etap jest sygnalizowany 

czerwonym światłem, a jakikolwiek 

ruch samochodu jest niemożliwy. Po zakończeniu 

przeładunku zapala się ponownie światło zielone, 

jednocześnie opuszczają się kliny. 

W tego rodzaju rozwiązaniach najczęściej kliny 

są poruszanie siłownikami pneumatycznymi, 

nie ma więc obawy, że nastąpi wyciek oleju. 

O czasie trwania etapów przeładunku decyduje 

operator, uruchamiając kolejny etap przyciskiem 

na sterowniku. Sterownik może być umieszczony 

przy bramie, ale istnieją również systemy sterowane 

pilotem. Pojazd może być też zatrzymywany 

przy pomocy ramienia blokującego, zdolnego 

wytrzymać siłę wyrywania do kilkunastu ton. 

W skład urządzenia wchodzą naprowadzacze 

kół ustawiające pojazd w prawidłowej pozycji, 

elektromechaniczny system blokujący, skrzynka 

sterująca, informująca światłem i dźwiękiem 

o aktualnym stanie urządzenia oraz zewnętrzna 

sygnalizacja świetlna dla kierowcy. Urządzenia 

są wyposażane w system automatycznego dostosowania 

wysokości ramienia blokującego do rozmiaru 

kół dokującego pojazdu. 

Uszczelnienia bramowe 

Chronią przed deszczem, śniegiem, przeciągami, 

kurzem oraz insektami i ograniczają straty ciepła. 

Są tak skonstruowane, by nie ograniczały prze- 

strzeni przeładunkowej ani światła bramy. Montuje 

się je na elewacji budynku. 

Najpopularniejszymi rozwiązaniami są fartuchy 

uszczelniające, zainstalowane na stałe wokół bramy 

przeładunkowej. Standardowa wysokość i szerokość 

fartucha wynosi 3,4 metra, zaś wysokość 

fartucha górnego – 1 metr; produkowane są też 

fartuchy na zamówienie. Jednak jedna wielkość 

jest zazwyczaj stała – głębokość, czyli odstawanie 

od fasady – wynosi ono 60 cm. 

W jednym z rozwiązań uszczelnienie składa się 

z fartucha przedniego i zabudowy bocznej. Konstrukcja 

powinna być wyposażona w część dachową, 

unoszącą się do góry pod wpływem nacisku 

podjeżdżającego samochodu. 

Fartuch może być osadzony w sztywnej ramie, 

ale osadzonej w sposób ruchomy na fasadzie. 

Zabudowy boczne są zazwyczaj wykonywane 

z miękkiej tkaniny. Są też fartuchy wyposażone 

w sztywną frontową ramę ze stali galwanizowanej 

lub aluminium. Kurtyna może być wykonana 

z dwóch warstw poliestru, odpornego na rozdarcie, 

promieniowanie UV oraz wahania temperatury, 

jak też z tkaniny winylowej czy poliuretanowej. 

Często winyl jest wzmacniany wkładką z tkaniny 

podatnej na nacisk pojazdu. Zazwyczaj na frontowej 

stronie kurtyny umieszczone są znaki naprowadzające, 

przeznaczone dla kierowcy. Kurtyna 

może być także sztywną zabudową z wielowarstwowego 

PCW lub metalową, powlekaną plastizolem. 

Często w miejscach styku fartucha z pojazdem 

oraz tam, gdzie jest on szczególnie narażony 

na przecieranie, stosuje się więcej warstw PCW lub 

wzmacnia je siatką z włókna. 

Dostępne są również same fartuchy przednie, bez 

ramy, przeznaczone do zamontowania w obudowie 

wykonanej przez inwestora. 

Zewnętrzne krawędzie fartucha powinien ochraniać 

przed uszkodzeniami mechanicznymi aluminiowy 

kątownik. Podczas podjazdu samochodu, 

przednia część uszczelnienia swobodnie i elastycznie 

poddaje się naciskowi, ściśle przylegając 

do jego ścian bocznych i dachu. 

Kolejnym rozwiązaniem konstrukcyjnym jest 

uszczelnienie pneumatyczne. Przepony boczne 

i górna wykonywane są z miękkiej tkaniny o dużej 

wytrzymałości na rozerwanie. Wypełniane są powietrzem 

podczas pracy dmuchawy elektrycznej 

zabudowanej w przeponie górnej. Te uszczelnienia, 

z powodu swojej dużej skuteczności, są polecane 

przede wszystkim do chłodni oraz obiektów 

klimatyzowanych. 

I jeszcze jedna propozycja: uszczelnienia poduszkowe. 

Poduszki boczne i górna wykonane są z tworzywa 

piankowego pokrytego odpornym na rozerwanie 

materiałem. Polecane są przede wszystkim dla 

taboru samochodowego o zbliżonych wymiarach 

skrzyń ładunkowych. Nie ma tu rozwiązań standardowych 

– uszczelnienia poduszkowe muszą być 

dostosowywane do konkretnego zamówienia. 

Przeładunek 

Łatwe przetransportowanie towaru ułatwiają 

rampy, czyli pomosty (mosty) przeładunkowe.

Wyrównują różnicę poziomów między skrzynią ładunkową 

pojazdu a stacją przeładunkową i tworzą 

stabilne połączenie. Rampy są elementami 

wbudowanymi, ale jednocześnie ruchomymi, które 

dzięki zdolności do ruchów poprzecznych przez 

cały czas trwania przeładunku całkowicie stykają 

się z podłogą skrzyni pojazdu. Instaluje się je wewnątrz 

obiektu na poziomie posadzki – muszą być 

zlicowane przednią krawędzią z fasadą. Na platformie 

mostu opiera się bowiem po zamknięciu 

brama przemysłowa. 

Pomosty produkowane są ze stali i aluminium 

jako stacjonarne lub bocznie przesuwane. Te drugie 

mogą być przestawione w dowolne miejsce 

– w ramach długości szyny prowadzącej. Dodatkowym 

wyposażeniem mogą być lampy dokowe, 

montowane przy bramie i doświetlające wnętrze 

skrzyni ładunkowej. 

Pomosty są wyposażane w opuszczaną wargę, czyli 

klapę, likwidującą niewielką różnicę poziomów 

między ładownią pojazdu a dokiem. Powinny być 

wyposażone w boczne blachy ochraniające stopy 

operatorów przed zakleszczeniem. Wargi mogą 

być jednoczęściowe lub dzielone i wyposażone 

w uszczelnienie szczotkowe. Zarówno platforma, 

jak i warga są produkowane z wysokiej jakości stali, 

odpornej na odkształcenia pod wpływem nacisku 

i zmian temperatury. Platformy są dodatkowo 

usztywniane i wzmacniane stalowymi profi lami. 

Ich powierzchnia często jest antypoślizgowa: wykonana 

z blachy o specjalnych wytłoczeniach lub 

w tworzywa, zaś wokół znajdują się uszczelnienia 

szczotkowe lub gumowe. Dostępne są też pomosty 

izolowane pianką PUR, ale ich przeznaczeniem 

jest chłodnictwo. 

Stosuje się rozwiązania elektrohydrauliczne, 

w których rampa i warga są napędzane oddzielnymi 

siłownikami. Pomosty wyposaża się w przyciski 

zatrzymania i awaryjnego wyłączenia z funkcją 

resetowania, zabezpieczenie przed zgnieceniem 

palców, przed włamaniem oraz w zabezpieczenie 

napędu bezpiecznikiem termicznym. 

Pomosty mogą mieć nośność nawet do 10 ton, 

chociaż te bardziej wytrzymałe często oferowane 

są na specjalne zamówienie. Ich wymiary to: długość 

2 – 4,5 m, szerokość 1,7 – 2,5 m, wysokość 

60 – 70 cm, efektywny zakres pracy powyżej doku 

od 25 cm, zaś poniżej doku do 50 centymetrów. 

Oprócz ramp powiązanych z budynkiem są też 

podesty ruchome podnoszące (nożycowe), które 

mogą być instalowane na zewnątrz i wewnątrz 

obiektów. Szerokość platformy zawiera się zazwyczaj 

w granicach 1,2 – 2,4 m, nośność wynosi 

1,6 – 2 t, zaś czas podnoszenia 1000 – 8000 sekund. 

Podesty nożycowe mogą mieć fartuch ochronny 

z folii, PCW lub drutu, montowany na jednej lub 

kilku krawędziach, zabezpieczenie przed stoczeniem 

(mechaniczne lub elektrohydrauliczne) oraz 

wyjmowaną balustradę ochronną, która może być 

zamontowana na jednej lub więcej krawędziach. 

Komunikację ułatwia mostek przejazdowy mechaniczny 

obsługiwany ręcznie lub elektrohydrauliczny 

za pomocą przycisków na sterowniku. 

Ze względu na bezpieczeństwo należy w pobliżu doku 

umieścić drzwi, gdyż pracownicy nie powinni wchodzić 

do wnętrza magazynu przez rampę. 

Niekiedy mogą się okazać przydatne rampy przewoźne 

najazdowe, pozwalające na przemieszczenie 

przedmiotów z poziomu terenu do ładowni 

samochodu i odwrotnie. Wyposażane są w układ 

jezdny, umożliwiający szybkie przemieszczenie 

rampy przy użyciu wózka widłowego. Platforma 

jest podnoszona i opuszczana na skrzynię ładunkową 

pojazdu przy pomocy ręcznej pompy hydraulicznej. 

Nakładkowa warga rampy przylega 

ściśle do podłogi, a cynkowany ruszt kratowy najazdu 

eliminuje możliwość poślizgu wjeżdżającego 

wózka widłowego. Rampy przewoźne najczęściej 

mają nośność do 10 t i umożliwiają pokonanie 

różnic wysokości do 1,8 metra. 

Co poza tym? 

W ofercie producentów są także rozwiązania ułatwiające 

wybudowanie stacji przeładunkowej. Są 

to m.in. skrzynie fundamentowe, czyli gotowe szalunki 

z blachy stalowej cynkowanej, przeznaczone 

do zabetonowania 

podczas wykonywania 

fundamentów. 

Ich użycie eliminuje 

możliwość niedokładnego 

wykonania 

fundamentów stacji. 

Z kolei bariery 

ochronne zabezpieczają 

przed wypadnięciempracowników 

lub sprzętu 

poza pomost przeładunkowy; 

działają 

zarówno przy zamkniętej, 

jak i otwartej 

bramie. Zdolne 

są do zatrzymania 

wózka widłowego 

o masie ponad 4 t, 

jadącego z prędkością 

kilku kilometrów 

na godzinę. Bariery 

ochronne są zaporami 

mechanicznymi, 

niewymagającymi 

zasilania elektrycznego. 

Jeśli nie dysponujemy 

stacją przeładunkową 

wbudowaną 


BRAMY 

w obiekt, możemy skorzystać z gotowego doku 

przeładunkowego, który znajduje się na zewnątrz, 

ale jest przymocowany do ściany budynku. Dok 

może być dostawiony do fasady prostopadle lub 

ukośnie; jest konstrukcją stalową samonośną, opartą 

na własnych fundamentach żelbetonowych. 

Składa się z podstawy, dwóch podestów i stalowych 

zestawów konstrukcyjnych, umożliwiających 

montaż paneli ściennych i dachowych. Panele 

mogą być izolowane pianką PUR. Standardowo 

doki są wyposażone w odboje gumowe i fartuch 

uszczelniający. Samochody dostawcze mogą pozostać 

w doku przy zamkniętych drzwiach sekcyjnych. 

Standardowa szerokość doku to 3,4 m, 

wysokość platform – 1,2 m, nośność – do 10 ton. 

Most przeładunkowy instalowany jest wewnątrz 

doku, a na jego ścianie frontowej montowane 

jest uszczelnienie bramowe. Bramę przemysłową 

montuje się w otworze od wewnątrz budynku lub 

w otworze ściany frontowej doku – w przypadku 

stanowisk izolowanych ISO, zakładających maksymalną 

szczelność i izolacyjność termiczną. 

*** 

Systemy przeładunkowe to bardzo duża grupa 

produktów ułatwiających pracę w logistyce, magazynowaniu 

i transporcie. Dzięki profesjonalnie 

wyposażonemu stanowisku można znacznie zredukować 

czas rozładunku i załadunku, zaś prawidłowo 

wyposażone stanowisko jest bezpieczne 

dla ludzi i sprzętu. 

HANNA CZERSKA 

h.czerska@okna-forum.pl 


Zdjęcia: G&P Blinds 


OSŁONY 

ZNANE Z FILMÓW 

Okiennice znane są wszystkim. Ale niewiele osób zdaje sobie sprawę, że istnieją 

nie tylko zewnętrzne, ale i takie montowane wewnątrz mieszkania. Nazywane 

są one z angielska shuttersami. 

Wygląd shuttersów nie powinien być jednak nikomu 

obcy. Najbardziej znany może być z… fi lmów 

amerykańskich, bo za oceanem większość domów 

wyposażona jest w wewnętrzne okiennice. W Polsce 

jednak jest to produkt, który niewielu kojarzy. 

I nawet osoby, na co dzień zajmujące się osłonami, 

słysząc słowo okiennice, myślą tylko o tych na zewnątrz 

budynku. 

Wewnętrzne okiennice zatem to rodzaj osłony 

okna, takiej jak żaluzje czy rolety; dostępne 

na polskim rynku są wykonane z drewna, mogą 

być przesuwane, rozwierane i składane. 

Shuttersy składają się z jednego bądź kilku paneli 

– bardzo przypominają okiennice zewnętrzne, bo 

w drewnianej ramie umieszczone są poziomo lamele, 

z tym, że tutaj można nimi poruszać. Zmieniając 

pozycję lameli, reguluje się ilość światła 

wpadającego do pomieszczenia, a także przenikanie 

powietrza z zewnątrz. 

Tego rodzaju osłony pełnią przede wszystkim 

funkcję dekoracyjną. Nie ulega wątpliwości, że 

zamontowanie sobie okiennic w środku mieszkania 

zmienia jego wygląd i nadaje mu zupełnie 

inny wyraz. Za pomocą shuttersów można też 

regulować napływ ciepłego lub zimnego powietrza 

do pomieszczenia; osłona ta chroni również 

przed hałasem z zewnątrz. Te funkcje są dość 

istotne latem, gdy bardzo często otwarte są okna, 

a wewnętrzne okiennice zasłaniają pomieszczenie 

i chronią mieszkańców przed zewnętrznymi warunkami 

atmosferycznymi. 


W Polsce na razie nie produkuje się takich 

osłon. Te zaś, które są dostępne na polskim rynku, 

wytwarzane są w Europie Zachodniej. Jedną 

z fi rm, która dostarcza shuttersy w naszym kraju, 

jest G&P Blinds z Sulejówka. Sprowadza ona 

okiennice z Wielkiej Brytanii – tam się je produkuje, 

a na miejscu jedynie składane są poszczególne elementy. 

Arkadiusz Kałętek z G&P Blinds tłumaczy: 

– Przy okiennicach wewnętrznych najważniejszą 

kwestią jest sporządzić prawidłowo pomiary, 

bo pod nie wytwarza się potem osłony. Natomiast 

sam montaż nie jest skomplikowany. 

Okiennice wewnętrzne to w zasadzie dość prosty 

produkt. Na lamelkach, które mogą mieć różną 

szerokość, umieszczane są tzw. uchwyty regulacyjne. 

Są to elementy, na których utrzymują się 

listewki – poruszając nimi, zmieniamy ułożenie 

lameli. Te uchwyty mogą być umieszczane na zewnątrz, 

czyli będą widoczne w pomieszczeniu, ale 

Okiennice wykonane są z drewna, które zostało pokryte 

lakierem. Dzięki temu widoczne są słoje. 

mogą być schowane od strony okna. Wówczas 

poruszamy samymi lamelami, gdy chcemy zmienić 

ich ustawienie. Czasami montuje się okiennice 

na takiej wysokości, że trudno byłoby nimi manipulować. 

Dlatego istnieje też możliwość elektronicznego 

sterowania okiennicami. Wówczas na 

ramiaku od strony okna umieszczany jest panel, 

który zasilany jest akumulatorami albo bateriami 

słonecznymi. Do tego typu okiennic stosowane 

są specjalne zawiasy. Muszą być one wytrzymałe, 

ponieważ często mają za zadanie utrzymać panel 

dużej wielkości. Poza tym okiennice dostępne na 

naszym rynku wykonane są z drewna, więc są 

ciężkie. 

Największą popularnością cieszą się shuttersy 

w krajach anglosaskich. Przystosowane 

są więc do montażu w otworach okiennych, gdzie 

zwykle wstawione są okna rozsuwane czy otwierane 

na zewnątrz. Zupełnie inaczej jednak wygląda 

stolarka w Europie kontynentalnej, a więc także 

w Polsce. Brytyjski producent musiał specjalnie 

opracować nową ramę do montażu w polskich 

domach. Udało się ją wprowadzić do produkcji na 

początku 2009 roku. W Polsce bowiem rośnie zainteresowanie 

tego typu osłonami. Często kupują 

je klienci instytucjonalni. 

Arkadiusz Kałętek przyznaje: – Dobrymi klientami 

są inwestorzy budujący hotele. Po pierwsze zamawiają 

od razu większą liczbę shuttersów. Poza tym 

zależy im na tym, by produkt był trwały i wysokiej 

jakości – często goście hotelowi nie dbają o wyposażenie 

w pokoju, więc szybciej się ono niszczy. 

Właściciele hoteli skłonni są więc zapłacić wyższą 

cenę za lepszą jakość wyrobu. 

Shuttersy są na polskim rynku wyrobem niszowym, 

więc ogromnie ważne jest rozpowszechnienie 

wiedzy na ich temat. G&P Blinds stara się dotrzeć 

przede wszystkim do architektów wnętrz. Dlaczego 

akurat do nich? Bo klienci indywidualni, którzy 

mogą kupić tego typu osłony, najczęściej korzystają 

z usług projektantów wnętrz. Istotna jest tu 

bowiem wysoka cena produktu: metr kwadratowy 

kosztuje powyżej tysiąca złotych. Ale – jak twierdzi 

Arkadiusz Kałętek – shuttersy to maybachy wśród 

osłon, dlatego trzeba za nie dużo zapłacić. 


m.rocka@okna-forum.pl 

Uchwyt regulacyjny utrzymuje lamele, służy też do 

zmian ich pozycji. 

Zdjęcia: autorka


RAPORT 

2009: RYNEK SZKŁA 

Stało się. Branża szklarska, która odnotowywała od wielu lat stabilny wzrost 

rzędu czterech procent rocznie, doświadczyła silnego załamania rentowności. 

W 2009 roku rynek tradycyjnych budowlanych 

i motoryzacyjnych zastosowań szkła skurczył się. 

Wskaźnik 15-procentowego spadku sprzedaży 

mógł być traktowany jako sukces fi rmy. Sytuację 

fi nansową branży znakomicie charakteryzują dane 

z raportu kwartalnego NSG – koncernu bazującego 

na obrocie szkłem budowlanym i motoryzacyjnym 

– ogłoszonego w kwietniu 2009. Po wielu 

latach wzrostu i zysków koncern odnotował stratę 

w wysokości 6,4 miliarda jenów. Zaskakujący 

jest fakt, że mimo destabilizacji rynku fi nansowego 

koncern uzyskał zaufanie banków i otrzymał 

47,5 miliarda jenów kredytu, który zostanie wykorzystany 

na… spłatę zaległych należności. Działania 

restrukturyzacyjne i oczekiwana stabilizacja 

na rynku mają przynieść efekt w postaci przywrócenia 

zyskowności koncernu w 2011 r. 

Standardowe działania restrukturyzacyjne 

dotyczyły całej branży. Ogniskowały się 

na doraźnych próbach zmniejszania dotkliwych 

skutków kryzysu, odczuwanych przez koncerny. 

Początek roku zdominowały doniesienia o zamykaniu 

nierentownych linii produkcyjnych, zwolnieniach 

załogi, emitowaniu akcji o topniejącej wartości. 

Redukcje dotyczyły również pracowników 

centrów badawczych – w chwili obecnej kluczowych 

działów koncernów szklarskich, najsilniejszej 

broni w walce z konkurencją. W połowie roku 

tonące huty sięgnęły po drastyczne podwyżki cen. 


W spektakularny sposób podwyżka została wprowadzona 

na Wyspach Brytyjskich, gdzie NSG-Pilkington 

informację o zmianie cen załączył w eleganckim 

liście do swoich kontrahentów w czerwcu 

2009. Przetwórcy szkła zastanawiali się, jak poradzić 

sobie z pięćdziesięcioprocentową podwyżką 

ceny popularnego produktu Optifl oat clear, gdy 

cena została skorygowana o kolejne 30 proc. 

w górę. Początkowa reakcja była dość oczywista: 

przenieść się do konkurencji, czyli Saint-Gobain, 

jednak i ten koncern zapowiedział zbliżoną podwyżkę. 

W tym miejscu pojawiły się dość oczywiste 

podejrzenia o kolejną zmowę cenową 

Rynek szkła w 60 procentach opanowany 

jest przez globalne koncerny; udział japońskich 

potęg takich jak AGC czy NSG w rynku 

szklarskim szacowany jest na 17 proc., francuski 

Saint-Gobain obsługuje 14 proc. rynku, a niewiele 

mniej, amerykański Guardian – 12 procent. Czas, 

w którym działalność globalnych potentatów 

jest osłabiona i niestabilna, to idealny moment 

na rozwijanie produkcji przez producentów niezależnych. 

Francuska fi rma Fives Stain wyposażyła 

w ubiegłym roku pięciu niezależnych producentów 

w nowoczesne linie fl oat. Niezależni, jak 

Euroglas, operują maksymalnie kilkoma takimi 

liniami. 

Światowa produkcja szkła to w przybliżeniu 

50 mln ton. Jednak nowoczesna, dobrze zlokali- 

NOWE W OFERTACH 

Szkło dla stolarki także podlega modzie. Jego dostawcy twierdzą, że coraz 

większą popularnością cieszą się szyby, które nie mają zabarwień – ani zielonych, 

ani niebieskich. Czyli liczy się jak największa przezierność. Zmieniają się 

także potrzeby dotyczące parametrów technicznych szyb. Spytaliśmy więc, jak 

przedstawiciele fi rm szklarskich oceniają tendencje na rynku oraz co nowego 

zaproponują w tym roku swoim klientom. 

Łukasz Pajdak, Guardian 

W budownictwie mieszkaniowym 

coraz większą popularnością 

cieszą się dwukomorowe 

szyby zespolone, przeznaczone 

przede wszystkim do budownictwa 

energooszczędnego oraz 

pasywnego. W przypadku tego rodzaju przeszkleń 

bardzo istotnym parametrem szyby jest całkowita 

transmisja energii słonecznej – wartość „g” (solar 

factor) w budownictwie pasywnym powinna wynosić 

minimum 50 procent. Naniesienie na szkło 

odpowiedniej powłoki nisko emisyjnej pozwala 

osiągnąć jak najniższą wartość U i jednocześnie 

maksymalnie wysoką wartość g. Mamy taki pro- 

dukt w swojej ofercie, jest nim szkło ClimaGuard 

N3, przeznaczone specjalnie do dwukomorowych 

szyb zespolonych. Coraz częściej w budownictwie 

stosowane są również wielofunkcyjne przeszklenia 

zbudowane na bazie szkła o najwyższym stopniu 

selektywności. Gwarantują one maksymalną 

ochronę przeciwsłoneczną, nie ograniczając przy 

tym transmisji światła widzialnego, i jednocześnie 

zapewniają termoizolację na maksymalnie 

wysokim poziomie. Przeszklenia te uzyskują taki 

poziom selektywności dzięki zastosowaniu specjalnej 

powłoki, w której skład wchodzą aż dwie 

warstwy srebra. Szkła te są idealne do zastosowań 

zarówno w budownictwie komercyjnym, 

jak i mieszkaniowym, np. w przypadku ogrodów 

zowana i wydajna linia fl oat może zmienić konfi 

gurację lokalnego rynku. Huta szkła Euroglas 

w Ujeździe koło Łodzi o wydajności tysiąca ton 

dziennie, która wystartowała z produkcją w ubiegłym 

roku, może dostarczyć na rynek zauważalny 

odsetek rocznej światowej produkcji szkła. 

Szkło to nie tylko rynek tradycyjnego budownictwa; 

to rosnąca liczba zastosowań w budynkach 

określanych skrótowo BIPV (Building Integrated 

Photovoltaics) i pokrewnych. To branża 

energetyki słonecznej, która rozwija się mimo 

kryzysu. Produkcja systemów solarnych jest relatywnie 

nowa, ma olbrzymi potencjał i kształtującą 

się ofertę produktów. W chwili obecnej 

funkcjonują już takie rozwiązania techniczne, jak 

olbrzymie pola paneli solarnych w hiszpańskich 

elektrowniach słonecznych oraz nowatorskie 

rozwiązania szwedzkie w skali mikro: przezierne, 

szklane dachówki osłaniające fotoczułą warstwę 

pokrywającą dachy budynków. 

Nie można zapomnieć, że w zeszłym roku podziwialiśmy 

budowę kolejnego, najwyższego budynku 

świata Burj Dubaj. Obecnie tego typu budowle 

powstają z o wiele większą, bo czteroletnią częstotliwością, 

wcześniej niespotykaną. Monumentalna 

konstrukcja o szklanych fasadach zdumiewa 

wysokością ponad 800 metrów i wielkością kredytu 

zaciągniętego na jej budowę. Czy tego rodzaju 

inwestycja przyniesie zysk w rozsądnym terminie 

– wątpliwe. Czy jest potrzebna – umiarkowanie. 

Jednak została ukończona w trudnym 2009 roku, 

nie zaś przycięta do kryzysowych rozmiarów. 

Branża oczekuje, że rok 2010 będzie okresem 

zmian, miejmy nadzieję – na lepsze. 

MGR INŻ. ARCH. SYLWIA MELON-SZYPULSKA 

redakcja@okna-forum.pl 

zimowych. Tego typu szkło produkowane jest już 

przez Guardiana w Częstochowie, oferowane jest 

na rynku pod nazwą SunGuard High Selective. 

Mariusz Kołodziej, 

Pilkington 

W tym roku zamierzamy kontynuować 

promocję naszej nowej 

szyby zespolonej Pilkington Insulight 

Therm, z nisko emisyjną powłoką 

Pilkington Optitherm S1. 

Stosując to szkło w szybie jednokomorowej, 

można osiągnąć współczynnik przenikania 

ciepła U = 1,0 W/m 2 K, natomiast w szybie 

dwukomorowej U = 0,5 W/m 2 K. Zamierzamy też w 

tym roku wprowadzić nowe szkło przeciwsłoneczne 

Pilkington Suncool Pro T, przeznaczone do hartowania, 

z wysoko selektywną, miękką powłoką. 

Produkt ten znacznie skróci termin dostawy szyb, 

dzięki temu, że szkło będzie można hartować lokalnie 

w naszym zakładzie w Skierniewicach. Tego typu 

szyby przeciwsłoneczne są obecnie szeroko stosowane 

w obiektach biurowych i innych inwestycjach 

komercyjnych, ale coraz częściej wykorzystuje się je 

również w budownictwie mieszkaniowym. (mroc)

W lutym 2010 na wszystko będziemy mogli spojrzeć w nowy, 

W W bardziej lutym 2010 przejrzysty na na wszystko sposób... będziemy wprowadzamy mogli spojrzeć nową w markę w nowy, 

szyb zespolonych. 

bardziej Nic już przejrzysty nie przejrzysty będzie wyglądało sposób... tak wprowadzamy samo! nową markę szyb zespolonych. 

Nic Nic już już nie nie będzie wyglądało tak tak samo!


PROFILE 

RAZEM CZY ODDZIELNIE 

Systemy zabudowy wewnętrznej spotykamy niemal na każdym kroku w budynkach 

użyteczności publicznej i przemysłowych. Są estetyczne, pozwalają 

łatwo podzielić przestrzeń, stwarzając wygodne miejsca pracy. I, co chyba 

najważniejsze, zmiana aranżacji nie wiąże się z remontem. 

Nowoczesna, modna obecnie organizacja miejsc 

pracy oznacza duże, a niekiedy wręcz bardzo 

obszerne pomieszczenia, w których poszczególne 

stanowiska są wydzielane półściankami bądź 

pewnego rodzaju kabinami, z których widać innych 

współpracowników. Open space (ang. jedna 

przestrzeń) ma niewątpliwe zalety, wśród których 

można wymienić choćby dobre docieranie światła 

dziennego nawet do osób pracujących w pewnym 

oddaleniu od okien. Dla kierowników wszystkich 

szczebli to także możliwość łatwiejszego kontrolowania 

podwładnych. 


Konstrukcja ramowa 

Systemy zabudowy wewnętrznej bazują na profi - 

lach nieogrzewanych, przy czym można stosować 

elementy ze stali, PCW i aluminium. Jednak, choć 

są takie możliwości techniczne, w rzeczywistości 

rynek zawojowały konstrukcje aluminiowe. 

Niektórzy producenci oferują własne systemy, 

ale większość wykorzystuje profi le znanych producentów, 

takich jak: Aluprof, Kęty, Metra 

Poland Aluminium, Ponzio, Reynaers Aluminium, 

Sapa czy Yawal. Znajdują tu zastosowanie 

powszechnie znane systemy okienno- 

ZABUDOWA WEWNĘTRZNA 

Do zabudowy wewnętrznej używane są profi le aluminiowe, 

zazwyczaj nieizolowane termicznie, takie same jak te 

przeznaczone do produkcji okien i drzwi. Wielu wykonawców 

zabudowy korzysta z kształtowników kilku fi rm. Jedynie 

niektórzy oferują własne systemy. 

1. Aliplast 

2. Maxibel 

3. Econoline 

4. Grubość: 3 – 38 mm 

5. Szerokość bez ograniczeń, 

wysokość ustalana na podstawie 

obliczeń statycznych 

6. 1200 x 2300 mm (drzwi jednoskrzydłowe) 

oraz 2400 x 2300 

mm (drzwi dwuskrzydłowe) 

7. Metalpast LOB, Metalplast-Częstochowa, 

Sobinco, Fapim, Wala, 

Master, Fam, Giesse 

8. Wszystkie kolory z palety RAL, 

kolory strukturalne i drewnopodobne 

9. W systemie możliwe jest wykonywanie 

ścianek przesuwnych. 

Uzupełnieniem systemu Econoline 

jest Innerwall, który stosuje 

się do kształtowania zabudowy 

biurowej – jest to surowy 

szkielet, do którego wstrzeliwane 

są lakierowane listwy. 

Istnieje możliwość stosowania 

wewnętrznych żaluzji. Drzwi 

wewnętrzne dostępne również 

w wersji dymoszczelnej. 

1. Kerim 

2. Aluprof 

3. MB-45 

4. Zestawy szybowe o grubości 2–26 mm 

5. Wysokość jednej kwatery 3500 mm, szerokość bez ograniczeń 

6. H max – 2400 mm, L max – 1250 mm lub H max – 2200 mm, L max – 1400 

7. Roto, Geze, Dorma 

8. Z palety RAL oraz kolory drewnopodobne 

9. System służy do wykonywania niewymagających izolacji termicznej 

elementów zabudowy wewnętrznej i zewnętrznej. 

drzwiowe, z których wykonuje się elementy stałe 

(ścianki) oraz drzwi: rozwierane, przesuwne lub 

harmonijkowe. Wśród nich znajdują się profi le, 

które można giąć, co pozwala na swobodę projektowania. 

Drzwi mogą być wykonywane z profi 

li zlicowanych z jednej lub obu stron. Niektórzy 

producenci rezygnują jednak z licowania skrzydeł 

drzwi, co poprawia ich sztywność i ułatwia montaż 

w płycie warstwowej. 

Większość realizacji opiera się na indywidualnych 

projektach, zaś elementy systemu są przygotowywane 

zgodnie z zapotrzebowaniem inwestora. 

Dostępne są również systemy modułowe, umożliwiające 

bardzo szybki montaż, demontaż oraz 

przeniesienie całej zabudowy w inne miejsce. Jako 

ciekawostkę dodajmy, iż jeden z producentów 

oferuje leasing takich ścianek. 

W przeglądzie zamieszczamy najważniejsze informacje dotyczące oferty rynkowej. 

Są to: 1. producent systemu, 2. producent profi li, 3. nazwa handlowa 

profi li, 4. rodzaje przeszklenia, 5. maksymalna wielkość ścianek, 6. maksymalna 

wielkość drzwi, 7. okucia, 8. kolory i wykończenie, 9. krótka charakterystyka. 

1. Walko Walkowiak 

2. Ponzio Polska 

3. Ponzio NT-50 

4. Szyby pojedyncze lub zespolone 

z każdym rodzajem szkła lub 

panele nieprzezierne; wypełnienia 

o grubości 1 – 40 mm 

5. Ograniczone parametrami 

szyby 

6. 1250 x 2400 mm 

7. Savio, Geze, Cisa, Dorma 

8. Według palety RAL lub anodowane 

9. bd.

System modułowy tworzą profi le aluminiowe proste 

oraz rozgałęzione. Z rozgałęzionych w dwóch 

kierunkach wykonuje się narożniki pomieszczeń, 

zaś z rozgałęzionych w trzech kierunkach – łączniki 

między dwoma pomieszczeniami. 

Wypełnienie aluminiowych ram stanowi szkło 

oraz płyta laminowana pojedyncza lub podwójna. 

Są też panele izolowane wewnątrz wełną 

mineralną. 

Ważny jest profi l 

Oprócz konstruowania ścianek działowych, w systemach 

zabudowy wewnętrznej można konstruować 

wiatrołapy, boksy kasowe oraz gabloty 

i witryny. Profi le są zazwyczaj jednokomorowe, 

co w żadnym wypadku nie świadczy o ich mniejszej 

stabilności. Po zastosowaniu bowiem wzmocnionych 

słupków możliwe jest wznoszenie dużych 

ścianek, np. o wysokości do 8 metrów. Na wytrzymałość 

konstrukcji ma też wpływ, oczywiście, szerokość 

profi li. I tu elementy przeznaczone na ramę 

części stałych mogą mieć 52 mm, zaś na skrzydło 

drzwiowe – 60 mm. 

Naturalnie w skład systemów zabudowy wewnętrznej 

wchodzą także wszelkie akcesoria łączące, 

w tym złączki narożne, wkręty, śruby oraz 

podkładki – z aluminium, stali nierdzewnej lub 

ocynkowanej. 

Profi le mogą mieć różny kształt, co ma istotny 

wpływ na estetykę zabudowy. Niektóre systemy 

dopuszczają gięcie profi li, co znacznie rozszerza 

możliwości aranżacyjne. 

Technika drzwiowa Automatyka drzwiowa 

Stosuje się elementy o naturalnej barwie aluminium, 

anodowane lub lakierowane proszkowo farbami 

poliestrowymi na dowolny kolor – przede wszystkim 

z palety RAL. I choć na ogół nakłada się tylko jeden 

kolor, to technologicznie możliwe jest wykonanie 

elementów o innej barwie od strony wygrodzonej 

przestrzeni, innej zaś od strony zewnętrznej. 

W drzwiach i ruchomych elementach zabudowy 

stosowane są okucia takie same jak do „zwykłych” 

okien czy drzwi. Powszechnie korzysta się z produktów 

takich fi rm, jak BKS, Geze, G-U, Fapim, 

Hautau, Maco, Roto oraz Savio. 

W omawianych systemach wykorzystuje się 

zarówno drzwi przymykowe, jak też np. współpłaszczyznowe 

z zawiasem wrębowym. Mocowane 

osiowo zawiasy są łatwe do zamontowania 

i umożliwiają regulację w trzech płaszczyznach. 

Drzwi mogą być wyposażone w samozamykacze 

oraz automatykę. 

Różne wypełnienia 

Z profi li aluminiowych wykonywany jest szkielet 

przegrody. Wypełnienie zaś może być najróżniejsze. 

Najczęściej dolna część ścianki jest nieprzezierna, 

górna zaś przezroczysta. Zatem na dole 

stosuje się panele aluminiowe lite bądź w postaci 

listew, panele z PCW, grubsze wypełnienia 

typu sandwich, płyty meblowe oraz gipsowokartonowe. 

Panele typu sandwich mogą być 

dodatkowo wypełnione wewnątrz wełną mineralną. 

Jej funkcją jest przede wszystkim w tym 

przypadku izolacja akustyczna, a nie termiczna 

Akcesoria 

i okucia do szkła 

Drzwi automatyczne DORMA – kompleksowe rozwi¹zanie 

Wejście stanowi wa¿ny element ka¿dego obiektu. Jest jego wizytówk¹, zaprasza 

do wnêtrza u³atwiaj¹c ruch osób, tak¿e niepe³nosprawnych. Stanowi element 

systemu grzewczego i klimatyzacyjnego, oszczêdzaj¹c energiê potrzebn¹ 

do ogrzania lub wych³odzenia obiektu. 

Drzwi DORMA s¹ u¿ytkowane w Polsce niezmiennie od 1993 r. 

Dodatkowe w³aściwości ES200 easy: 

odporny na konkurencjê, 

grzeczny i pracowity, 

źle siê nie wyra¿a i cicho robi swoje. 

Automat ES200 easy jest najczêściej montowanym automatem do drzwi 

przesuwnych w Polsce od 2008 r. 

DORMA Polska Sp. z. o.o. 

05-520 Konstancin-Jeziorna, ul. Warszawska 72 

tel. (22) 736 59 00, fax (22) 736 59 01 

e-mail: dorma@dorma.com.pl, www.dorma.pl 


PROFILE 

przegrody. Z obu stron od zewnątrz wełnę osłaniają 

zazwyczaj płyty wiórowe pokryte laminatem 

lub melaminą. 

Przezroczyste części wypełnień wykonuje się 

ze szkła mineralnego lub akrylowego bądź z płyt 

poliwęglanowych o grubości 1 – 40 milimetrów. 

Szyby lub inne wypełnienia montowane są za pomocą 

listew i uszczelek przyszybowych. W przypadku 

wypełnień szklanych najczęściej stosuje 

się szyby pojedyncze albo standardowe zestawy 

szybowe o grubości do 26 mm. 

Możliwe jest wstawienie tafl i w różnych kolorach 

i o różnej fakturze, a także szkła bezpiecznego, 

antywłamaniowego, hartowanego. Można stosować 

szkło matowe, np. satynowane, lakierowane 

lub szkło bezpieczne z matową folią. Powierzchnia 

przeszkleń może być także ozdobiona 

np. sitodrukiem. Wewnątrz szerszych pakietów 

szybowych mogą być montowane zintegrowane 

żaluzje z lakierowanymi lamelkami aluminiowymi. 

Do mocowania wypełnień stosuje się m.in. 

uszczelki z odpornego na starzenie kauczuku syntetycznego 

EPDM oraz TPE. 

Doprowadzenie instalacji elektrycznej, telefonicznej 

oraz komputerowej do wydzielonych pomieszczeń 

można wykonać na kilka sposobów. Prowadzi 

się je wewnątrz paneli warstwowych, w profi lach 

aluminiowych lub listwach instalacyjnych, mocowanych 

do profi li bądź podłogi. 

Systemy kontroli dostępu 

(STA) 

HANNA CZERSKA 

h.czerska@okna-forum.pl 

Ściany przesuwne 

W automatyce drzwiowej 

najważniejsza jest jakość. 

DORMA ES200 easy 

– perfekcja w działaniu 



PROFILE 

1. Alumil Milonas 

(dystr. Alumil Polska) 

2. Alumil Milonas 

3. System P 100 Offi ce 

4. Szyby pojedyncze montowane 

jednostronnie lub dwustronnie 

5. Szerokość ścianek bez ograniczeń, 

wysokość do 4 m 

6. 1100 x 2600 mm 

7. Alumil Milonas, otwierane 

8. Według palety RAL i anodowane 

9. Szkielet konstrukcyjny tworzą 

aluminiowe kształtowniki 

o głębokości 70 mm i szerokości 

39 mm. Ścianka z każdej 

strony może być w innym 

kolorze. System zawiera profi le 

umożliwiające oddzielne prowadzenie 

instalacji elektrycznej, 

teleinformatycznej lub komputerowej 

oraz profi le maskujące 

nierówności otworów montażowych. 

Istnieje możliwość 

zainstalowania żaluzji (łącznie 

z regulacją), pomiędzy dwoma 

pojedynczymi szybami. 

1. Vetrex 

2. Yawal 

3. VA40Z 

4. Szkło pojedyncze, panele 

aluminiowe, płyty meblowe lub 

poliwęglanowe, maks. grubość 

wypełnienia 25 mm 

5. Według indywidualnych obliczeń 

statycznych konstrukcji, 

wysokość do 3 m 

6. Jednoskrzydłowe 

1050 x 2200 mm, dwuskrzydłowe 

2050 x 2200 mm 

7. Otwierane i przesuwne, m.in. 

Roto, BKS, G-U, Fapim, Savio, 

Hautau, Geze 

8. Malowanie proszkowe farbami 

poliestrowymi, kolory z palety 

RAL lub struktury drewnopodobne, 

anodowanie w kolorach: 

naturalne aluminium, 

oliwka, szampański, złoty, stare 

złoto, brązowy 

9. Konstrukcje ścianek działowych, 

ścianek kasowych oraz 

drzwi rozwiernych, przesuwnych 

i okien nie wymagających 

izolacji termicznej. 





4. Szyby pojedyncze lub zespolone z każdym rodzajem szkła lub panele nieprzezierne, 

wypełnienia o grubości 1 – 26 mm 

5. Wielkość ograniczona parametrami szyby 

6. 1100 x 2200 mm 

7. Fapim, Savio, Assa Abloy, Iseo, Cisa, Hautau, Geze itp. 

8. Malowanie proszkowymi farbami poliestrowymi (do wyboru kolory z palety 

RAL), anodowanie w kolorach: naturalne aluminium, oliwka, szampański, 

złoty, brązowy, lakierowanie na „kolor drewna” 

9. Głębokość konstrukcyjna kształtowników wynosi 40 mm, rowek okuciowy 

euro. Konstrukcja systemu pozwala na stosowanie zawiasów wrębowych, 

które są łatwiejsze w montażu. 

1. Aluprof 

2. Aluprof 

3. System MB-45 (wraz z odmianami: 

MB-45S i MB-45D) 

4. Szkło pojedyncze lub zespolone 

o grubości 2 – 26 mm w oknach 

stałych i skrzydłach drzwi 

5. Wynikają z dopuszczalnych 

wymiarów szyby 

6. H max – 2400 mm, L max – 1250 mm 

lub H max – 2200 mm, L max – 1400 

7. Konstrukcja MB-45 umożliwia 

zamontowanie typowych okuć, 

zamków i zawiasów (według 

standardów europejskich). 

Można stosować okucia obwiedniowe 

i łączniki zgodne ze 

standardem euro. 

8. Kolory z palety RAL 

9. System MB-45 jest podstawą 

drzwi wrębowych oraz 

dymoszczelnych (w klasie S30). 

Możliwość gięcia profi li, m.in. 

ościeżnic, skrzydeł i przewiązek, 

co umożliwia wykonanie 

różnego rodzaju łuków oraz 

konstrukcji łukowych. 

1. Grobud 



4. Pojedyncze i zespolone z każdym 

rodzajem szkła lub panele nieprzezierne 

5. Możliwość budowy ścianek ciągłych 

z uwzględnieniem obliczeń 

wytrzymałościowych 

6. Wymiary skrzydła 1250 x 2400 mm 

7. Fapim, Master, Savio, Erreti, Iseo, 

Hautau, Geze 

8. Malowanie proszkowe farbami 

poliestrowymi spełniające wymogi 

Qualicoat, do wyboru z palety RAL, 

anodowane oraz dekor imitujący 

drewno 

9. System przeznaczony jest głównie 

do wykonywania wiatrołapów, 

boksów kasowych, gablot i 

ścianek działowych. Służy także 

do wykonania drzwi przesuwnych 

(sterowanych ręcznie lub 

automatycznie), wahadłowych 

oraz dymoszczelnych. Głębokość 

konstrukcyjna kształtowników 

– dla ościeżnic i skrzydeł – wynosi 

od 52 do 60 mm. 

Firma Grobud przebadała zarówno 

okna, jak i drzwi wykonane 

z tych profi li i może znakować je 

znakiem CE.

SAME ZAMYKAJĄ 

Drzwi zamyka się z wielu powodów. Na przykład 

ktoś nie życzy sobie, żeby do domu wchodziły 

kury, innemu przeszkadzają komary, jeszcze innemu 

przeciągi. W wielu budynkach sprawę traktuje 

się bardzo poważnie i drzwi muszą się zamknąć 

i zaryglować za każdym wchodzącym, aby nikt 

przypadkowy nie przeniknął do wnętrza. Do tematu 

wtrącili się także strażacy, którzy oczekują, 

że zamknięte drzwi o odpowiedniej odporności 

ogniowej ograniczą rozprzestrzenianie się ognia 

i dymu w przypadku pożaru. 

Zamykanie drzwi jest czynnością bardzo łatwą, 

ale w wielu przypadkach bardzo odpowiedzialną 

i nie można jej zostawić samym ludziom. Dlatego 

wymyślono samozamykacze. 

Typowy samozamykacz dostępny na rynku składa 

się z korpusu – przeważnie aluminiowego – z cylindrycznym 

otworem, w którym jest umieszczony 

tłok połączony z ramieniem zamykającym i sprężyna 

zamykająca. Całość jest wypełniona olejem 

hydraulicznym, który podczas zamykania tłumi 

prędkość przesuwu tłoka. Odpowiednio ukształtowane 

kanały oraz zawory umożliwiają uzyskanie 

wymaganych parametrów ruchu skrzydła. 

Ruch zamykający składa się z przynajmniej dwóch 

zakresów. Od pełnego kąta otwarcia do kąta 

5 – 10 o przed zamknięciem, drzwi zamykają się 

z hydraulicznie wyhamowaną prędkością, regulo- 

waną zaworem. W pozostałym zakresie, zwanym 

„dobiciem”, ruch jest szybki, niewytłumiony albo 

słabiej wytłumiony, umożliwia mocne domknięcie 

skrzydła i zatrzaśnięcie zapadki zamka. Podczas 

otwierania drzwi samozamykacz w zasadzie 

nie stawia większego oporu niż napinanie sprężyny 

i przepychanie oleju, jednak niektóre typy tych 

urządzeń są wyposażone w tzw. funkcję antywiatrową. 

Polega ona na zwiększeniu oporu otwierania 

przy kącie otwarcia 70 – 80 o , co w przypadku 

silnego wiatru, który mógłby gwałtownie przyspieszyć 

ruch otwieranego na zewnątrz skrzydła, 

zabezpiecza przed uderzeniem drzwiami o konstrukcję 

budynku. 

Produkcją samozamykaczy zajmuje się wiele fi rm, 

które oferują urządzenia o różnych nazwach i parametrach, 

w rozmaitych kształtach i kolorach. 

Nabywcami samozamykaczy są przede wszystkim 

producenci drzwi, rzadziej zwykli użytkownicy, 

którzy ewentualnie wymieniają zużyte mechanizmy 

albo chcą zwiększyć wygodę użytkowania 

budynku. Jednak niezależnie, kim jest nabywca, 

chce on kupić produkt, który będzie bezpieczny 

i funkcjonalny. Zwłaszcza w przypadku drzwi przeciwpożarowych, 

antywłamaniowych lub działających 

w systemie kontroli dostępu, klient oczekuje, 

że zastosowane urządzenie będzie spełniało określone 

wymagania i że ktoś to sprawdził. 


OKUCIA 

Ujednolicone wymagania dotyczące samozamykaczy 

zostały zawarte w normie europejskiej 

EN 1154. Obowiązuje ona również 

w Polsce jako norma PN-EN 1154. W dokumencie 

są podane parametry samozamykaczy oraz sposób 

ich badania. Przebadane urządzenie otrzymuje 

certyfi kat zgodności z normą, zaś nabywca wie, 

że kupuje wyrób sprawdzony, gwarantujący spełnienie 

oczekiwań. Certyfi kat ten jest dowodem, 

że producent gwarantuje powtarzalność swojego 

wyrobu i zgodność z wymaganiami normy. Uzupełnieniem 

certyfi katu zgodności jest załącznik, 

w którym w postaci tabelki jest przedstawiona 

klasyfi kacja samozamykacza. 

Dla konstruktora drzwi norma PN-EN 1154 jest dokumentem, 

pomagającym prawidłowo dobrać siłę 

samozamykacza odpowiednio do wielkości drzwi. 

W tabeli 1 normy są podane zalecane siły zamykania 

w zależności od szerokości skrzydła oraz ciężar 

drzwi próbnych, na których samozamykacz został 

zamontowany w celu przebadania. Ciężar jest informacją, 

że dla takich właśnie drzwi urządzenie 

zachowuje się w sposób opisany w normie. Podaną 

szerokość skrzydła należy traktować poważnie. 

Zbyt szerokie skrzydło może spowodować, że samozamykacz 

nie będzie miał siły zamknąć drzwi, 

czyli docisnąć przylgi skrzydła do płaszczyzny 

ościeżnicy i spowodować zatrzaśnięcia zapadki 

zamka. Zbyt wąskie skrzydło przy silnym samozamykaczu 

będzie wymagało dużej siły otwierania, 

co uniemożliwi słabszym osobom samodzielne 

wejście do pomieszczenia. Dodatkowo należy 



OKUCIA 

pamiętać, że im silniejszy samozamykacz, 

tym większy, tym więcej zawiera oleju, który 

trzeba będzie przepompować podczas otwierania… 

Warto się również przyjrzeć wartościom 

momentu zamykającego w zależności 

od kąta otwarcia. Dla fazy dobicia 

jest największy, następnie maleje. 

Jest to logiczne – największa siła zamykania 

jest potrzebna do dociśnięcia uszczelki tak, 

aby zatrzasnęła się zapadka. Wynika to z samej 

idei fazy dobicia, ale i z konstrukcji samozamykacza, 

w którym często stosuje się 

zmienne przełożenie zwiększające komfort 

otwierania. 

Użytkownik kupujący samozamykacz, 

sprawdzony przez akredytowaną jednostkę 

certyfi kacyjną, znajdzie na wyrobie znak CE 

oraz wspomnianą już wyżej tabelkę klasyfi - 

kacji wyrobu, która podaje ważne dla użytkownika 

informacje. 

Tabelka zawiera sześć cyfr znaczących. 

Pierwsza cyfra oznacza kategorię użytkowania 

i informuje, od jakiego kąta otwarcia 

samozamykacz będzie skutecznie zamykał 

drzwi. Klasa 3 oznacza zamykanie od kąta 

co najmniej 105 o , klasa 4 od kąta 180 o . Oczywiście 

warunkiem klasy 4 jest montaż zgodny 

z zaleceniami producenta. 

Druga cyfra informuje o liczbie cykli próbnych 

podczas badania urządzenia. Będzie 

to zawsze klasa 8, która wymaga przebadania 

samozamykacza na 500 000 cykli. Po takiej 

liczbie cykli samozamykacz nie powinien 

wykazywać wyraźnych zmian parametrów 

pracy ani wyraźnych znamion zużycia. 

Trzecia cyfra jest decydująca dla użytkownika 

i oznacza siłę samozamykacza w zakresie 

od 1 do 7 według tabeli 1 normy. Jeżeli samozamykacz 

jest wyposażony w regulację 

siły, w oknie tabelki podaje się dwie cyfry 

oznaczające największą i najmniejszą siłę. 

Dla konstruktora drzwi bardzo ważna 

jest czwarta cyfra, informująca o zachowaniu 

się w czasie pożaru. Klasa 0 nie jest dopuszczona 

do stosowania w drzwiach przeciwpożarowych, 

klasa 1 oznacza możliwość 

stosowania samozamykacza do drzwi tego 

typu. Wymagania dotyczące samozamykaczy 

na drzwi przeciwpożarowe są zawarte 

w załączniku A normy EN 1154. Zgodnie 

z tym załącznikiem funkcja zamykania 

jest nadrzędna i nie powinno być możliwości 

jej przypadkowego wyłączenia, tzn. wyłączenie 

funkcji zamykania powinno być możliwe 

tylko przy użyciu narzędzia. Samozamykacz 

powinien zamknąć drzwi z każdego położenia 

kątowego skrzydła, przy czym urządzenia 

o sile 1 i 2 uważa się za nieodpowiednie 

do celów ochrony ppoż. Niedopuszczalne 

są mechaniczne blokady położenia otwarcia, 

które do zamknięcia drzwi wymagają 


udziału człowieka (mogą być stosowane 

rozwiązania elektromagnetyczne) – dlatego 

też samozamykacze z wbudowaną na stałe 

blokadą mechaniczną otwarcia będą należały 

do klasy 0. Trzeba przy tym pamiętać, 

że klasa 1 informuje tylko, że samozamykacz 

nadaje się do drzwi przeciwpożarowych, 

natomiast drzwi, które mają uzyskać odpowiednią 

klasyfi kację i tak muszą być przebadane 

razem z samozamykaczem, zamkiem, 

zawiasami i innym wyposażeniem. Zadaniem 

samozamykacza jest zamknięcie drzwi 

w początkowej fazie pożaru, a nie trzymanie 

drzwi w położeniu zamkniętym – to jest rola 

zapadki zamka. 

Piąta cyfra tabeli klasyfi kacyjnej oznacza 

klasę bezpieczeństwa – dla samozamykaczy, 

wykonanych według EN 1154, będzie to zawsze 

klasa 1. 

Wreszcie cyfra szósta oznacza odporność 

na korozję i zawiera pięć klas: od 0 (nieokreślona 

odporność na korozję) do 4. 

Wszystkie dane eksploatacyjne zakładają 

montaż i stosowanie samozamykaczy zgodnie 

z zaleceniami producenta i wymaganiami 

normy. Różnica temperatury, zmieniająca 

lepkość oleju, wpływa na pracę samozamykacza. 

Norma przewiduje badanie samozamykacza 

w zakresie od -15 o C do +40. 

Konkretnie znaczy to, że samozamykacz, 

który przy temperaturze +20 o C zamyka 

drzwi od kąta 90 o w czasie pięciu sekund, 

przy -15 o C powinien zamykać nie dłużej niż 

przez 25 sekund, zaś przy +40 o C nie krócej 

niż przez trzy sekundy. Ze względu na wymagania 

normy, konstruktorzy samozamykaczy 

stosują elementy kompensujące, dzięki 

którym prędkość zamykania pozostaje 

w rozsądnych granicach. Zakres temperatur 

według EN 1154 nie oznacza oczywiście, 

że przy -20 o C zamarznie olej albo staną 

łożyska. Samozamykacz zamknie drzwi 

również i w takich warunkach, ale potrwa 

to nieco dłużej. 

Oprócz rozwiązań standardowych producenci 

dostarczają samozamykacze 

w wersjach specjalnych. Są to urządzenia 

z opóźnieniem zamykania, umożliwiające 

w bezkolizyjny sposób przepchnięcie szpitalnego 

łóżka przez zamykające się drzwi, 

konstrukcje z wbudowanym zaworem elektrohydraulicznym, 

który przytrzymuje drzwi 

w położeniu otwartym, zaś po zaniku zasilania 

umożliwia ich zamknięcie, samozamykacz 

ze swobodną dźwignią, którego funkcja 

zamykania jest normalnie wyłączona, zaś 

w razie pożaru ponownie się włącza. Biura 

konstrukcyjne fi rm wprowadzają na rynek 

coraz to nowsze rozwiązania, często wykorzystujące 

elementy elektroniki. 

KRZYSZTOF SPIECHOWICZ 

k.spiechowicz@okna-forum.pl 

PRZEGLĄD 

W opisach produktów uwzględniliśmy: 1. nazwę producenta/dystrybutora; 

2. nazwę handlową produktu; 3. materiał, 

z którego jest wykonany samozamykacz; 4. Jego podstawowe 

wymiary (wysokość x szerokość x głębokość); 5. kolorystykę; 

6. rodzaje drzwi; szerokość i wagę skrzydła; 7. inne 

istotne informacje techniczne; posiadane certyfi katy (także 

oznakowanie CE); czas gwarancji. 8. cenę. 

1. G-U BKS/G-U Polska 

2. OTS 430 

3. Kompaktowa obudowa aluminiowa 

4. 58 mm x 236 mm x 43,5 mm (bez płytki montażowej), 

48,5 mm (z płytką montażową) 

5. Srebrny, ciemnobrązowy, biały 

6. do drzwi szklanych, drewnianych, z PCW, aluminiowych 

i stalowych; prawych i lewych, zewnętrznych 

i wewnętrznych; maksymalna szerokość skrzydła 

1250 mm 

7. Samozamykacz z ramieniem nożycowym z regulacją 

wysokości i boczną regulacją siły zamykania; do wyboru 

z ramieniem bez blokady lub z blokadą; kontrolowane 

zamykanie z każdego kąta otwarcia. Zawór bezpieczeństwa 

w zamykaczu chroniący przed przeciążeniami. 

Wielkości 2 – 5 = 15 – 40 Nm (wg DIN 1154), obszar 

ustawień zawarty między kątem otwarcia drzwi 

70 stopni i 150; kąt otwierania i zamykania 180 stopni; 

dopuszczony do stosowania w drzwiach przeciwpożarowych. 

8. bd. 

1. Assa Abloy Poland 

2. Yale 2000E 

3. Aluminium/stal 

4. 48 mm x 210 mm x 62 mm 

5. Srebrny 

6. Siła regulowana: EN 3: waga skrzydła do 60 kg, 

szerokość skrzydła do 950 mm. EN 4: waga skrzydła 

do 80 kg, szerokość skrzydła do 1100 mm 

7. Certyfi kowany samozamykacz ognioodporny 

EN 1154, oznaczenie CE, gwarancja 18 miesięcy. Siła 

3/4 regulowana pozycją ramienia, w standardzie olej 

niezamarzający do -30 st. C 

8. 126 zł 

1. Cisa/Cismet 

2. Smart Plus przeciwpożarowy (71415.05) 

3. Jednolita obudowa aluminiowa, stalowe ramię 

4. 59 mm x 221 mm x 73 mm 

5. Biały, srebrny i ciemny brąz – na zamówienie również 

inne kolory 

6. Drzwi zwykłe i przeciwpożarowe; szerokość: 

1100 – 1400 mm, waga: 80 – 120 kg 

7. Regulowana siła zamykania: 4-5-6 wg normy EN 1154. 

Klasa 1 odporności ogniowej – certyfi kat zgodny 

z normą EN 1154 

8. bd.

SAMOZAMYKACZY 

1. GEZE 

2. Geze TS 2000 V, Geze TS 2000 V BC, Geze 

TS 2000 NV, Geze TS 2000 NV BC 

3. Aluminium 

4. 60 mm x 226 mm x 48 mm 

5. Srebrny, ciemny brąz, RAL 9016, stal 

nierdzewna, inne wg palety RAL 

6. Wersja V i V BC do drzwi o szerokości 

skrzydła do 1250 mm, wersja NV i NV BC 

do drzwi o szerokości skrzydła do 1100 mm 

7. Gwarancja 36 miesięcy od daty produkcji, 

oznakowanie CE 

8. bd. 

1. Häfele/Häfele Polska 

2. DCL 33 chowany 

3. Szyna ślizgowa: dł. 460 mm, wys. 19 mm; 

samozamykacz: dł. 237 mm, wys. 59 mm 

4. Srebrny 

5. Drzwi drewniane, stalowe, profi l aluminiowy, 

z PCW, przeciwpożarowe; maksymalna szerokość 

1100 mm i waga 80 kg 

6. DCL 33 w komplecie z szyną ślizgową; regulowana 

siła zamknięcia 2 – 4; przebadany wg 

normy EN 1154: 1996/A1:2002; możliwość 

montażu w drzwiach przeciwpożarowych 

8. 250 zł (netto) 

1. Telesco/Lockpol 

2. 1759 Delta Flexi 

3. Aluminium 

4. 54 mm x 220 mm x 48 mm 

5. Srebrny, biały, brąz 

6. Siła zamykania EN 2/3/4 (40 – 80 kg, 

850 – 1100 mm) 

7. CE zgodnie z UNE EN 1154:2003/EN 

1154:1996; odporność ogniowa EI 60; 

regulowana prędkość zamykania oraz 

siła domknięcia, odporność na zmiany 

temperatury od -45 st. C do+ 45; 

ramię standardowe lub z regulowaną 

blokadą; trzy lata gwarancji 

8. 85 zł 

1. ECO Schulte 

2. TS-61 z szyną 

3. Stal/aluminium 

4. 62 mm x 286 mm x 49 mm 

5. Biały, srebrny, brązowy 

6. Szerokość skrzydła:1250 mm/1400 mm 

7. Siła 2-5 lub 5-6 wg EN; płynna regulacja siły, 

prędkości, docisku końcowego, tłumienie 

otwarcia; certyfi kat EN 1154; w standardzie 

pokrywa ze stali nierdzewnej 

8. bd. 


1. Dorma Niemcy/Dorma Polska 

OKUCIA 

2. TS 93 z szyną ślizgową 

3. Korpus żeliwny; obudowa stalowa 

4. 60 mm x 275 mm x 53 mm 

5. Wersja standardowa: srebrny, brązowy, biały; 

możliwe jest wykonanie specjalnej barwy wg 

palety RAL lub ze stali nierdzewnej 

6. Do różnych rodzajów drzwi, szczególnie do 

przeciwpożarowych lub dymoszczelnych 

7. Płynnie regulowana siła, wielkość EN 2-5, EN 

5-7 według normy PN EN 1154:99. Dla EN 2-5 

szerokość drzwi do 1250 mm, ciężar skrzydła 

do 100 kg; dla EN 5-7 szerokość drzwi do 

1600 mm, ciężar skrzydła do 180 kg; trzy 

prędkości zamykania, regulowane z przodu 

przez zawory hydrauliczne: 180 stopni – 70 

– opóźnienie zamknięcia DC (standard), 

70 stopni – 0,7 stopni – 0; hydrauliczna 

regulacja przez zawór tłumienia otwierania 

BC (standard); montaż do drzwi lewych 

i prawych; montaż na skrzydle po stronie 

zawiasów TS 93 B; montaż na skrzydle po 

stronie przeciwnej zawiasów TS 93 G; płytka 

montażowa w standardzie; mechaniczna 

blokada otwarcia drzwi w szynie (opcja); technologia 

wspomagania otwierania cam action 

8. od 500 zł (netto) 

1. Groom France/VBH Polska, Esco Polska 

2. GR 200 z ramieniem 

3. Stop aluminiowy 

4. 60 mm x 208 mm x 53 mm 

5. W standardzie: srebrny, brązowy, biały; możliwe 

jest wykonanie specjalne wg palety RAL 

6. Do różnych rodzajów drzwi, szczególnie do 

drzwi przeciwpożarowych lub dymoszczelnych 

7. Regulowana siła, wielkość EN 2/3/4/5 według 

normy PN EN 1154:99; dla EN 5 szerokość 

drzwi do 1250 mm, ciężar skrzydła do 100 kg, 

dwie prędkości zamykania regulowane z przodu 

przez zawory hydrauliczne 180 stopni – 15, 

15 stopni – 0; hydrauliczna regulacja przez 

zawory tłumienia otwierania BC (standard); 

trwała regulacja wielosezonowa dzięki termo 

zaworom; montaż do drzwi lewych i prawych; 

montaż na skrzydle po stronie zawiasów 

oraz na ościeżnicy po stronie przeciwnej do 

zawiasów; płytka montażowa (opcja); ramię 

z blokadą otwarcia (opcja) 

8. od 110 zł (netto) 

1. Metalplast Częstochowa 

2. 100;150 

3. Zawiasy sprężynowe, kołpak tworzywowy 

4. Wysokość: 94 mm; 145mm; głębokość: 

25 mm, 40 mm; długość ramienia: 225 mm, 

428 mm 

5. Biały, czarny, brązowy, srebrny, piaskowy; 

kolor niklu 

6. – 8. bd. 



OKUCIA 

DO DUŻYCH OKIEN 

Okucia uchylno-przesuwne, potocznie nazywane przesuwkami, to okucia obwiedniowe. 

W tym kryje się cały paradoks, bo – choć przeznaczone głównie 

do drzwi balkonowych czy wyjść na taras – nie są wytwarzane przez producentów 

okuć drzwiowych. 

Rozwiązanie nie jest nowe, ale za to popularne. 

Okucia uchylno-przesuwne pojawiły się na polskim 

rynku w latach 90. ubiegłego stulecia, jako 

kopia rozwiązania niemieckiego (niemiecki skrót 

HKS). Zainteresowanie zyskały wraz z tym, jak nastała 

moda na przeszklenia całościenne. 

Rozwiązanie na czasie 

Z krótkiej sondy, którą przeprowadziliśmy, wynika, 

że rozwiązanie jest preferowane przez inwestorów 

prywatnych. Są to np. osoby, które 

z jednej strony domu chcą mieć wyjście na taras; 

w praktyce więc drzwi, mające okucia uchylnoprzesuwne, 

wyglądają jak duże okna. W stolarkę 

budowlaną tego typu wyposażane są również budynki 

na nowo powstających osiedlach, jak choćby 

Villa Natura na Kępie Zawadowskiej w Warszawie 

czy Willa Magdalenka, nieopodal stolicy. 

Jeśli chodzi o pierwsze z osiedli, gotowy jest jego 

stan surowy otwarty, czyli jeszcze bez okien. Tarasy 

urządzono tu na dachach, a każdy dom ma 

po trzy okna, które otwierają się w sposób uchylno-przesuwny. 

– Chcieliśmy, aby domy były jasne, dobrze doświetlone. 

Dlatego zdecydowaliśmy się na dużą 

liczbę okien – mówi Magdalena Tomaszewska, 

dyrektor ds. marketingu i sprzedaży w Zalesie 

Development. 

Wydaje się, że rozwiązanie będzie się też sprawdzać 

w budynkach modernizowanych. Powód? Są 

to z reguły mieszkania o małym metrażu, więc jeśli 

okno otwiera się w wyniku nasunięcia jednego 

skrzydła na drugie, przestrzeni do zagospodarowania 

jest więcej. Tę cechę okuć podkreśla m.in. 

Leszek Gawłowski, prezes fi rmy Yest z Turzy 

koło Zawiercia: – Skrzydło odsunięte od ramy 

nie jeździ po fi ranie, zyskujemy więc miejsce. 

Zmierzchu konstrukcjom uchylno-przesuwnym 

nie wróży też Maciej Ostrowski z Amberline, 


który zdaje się być zwolennikiem rozwiązania 

pokrewnego, mianowicie podnoszono-przesuwnego: 

– Coraz częściej jest tak, że klienci rezygnują 

z tradycyjnego balkonu dwuskrzydłowego 

na rzecz zestawu: okno uchylno-przesuwne plus 

jedno bądź dwa okna stałe z boku. 

Na przełomie 2008 i 2009 roku fi rma wyposażyła 

w 123 okna uchylno-przesuwne apartamentowiec 

w Świnoujściu (były to okna z PCW); innym przykładem 

jest budynek w Kołobrzegu, w którym tak 

okuwanych okien (z aluminium) zamontowano 

około 80. 

Zaczęło się od RU 

Według naszych informacji, rozwiązania uchylnoprzesuwne 

oferuje większość producentów okuć. 

Można mówić o liczbie 95 albo wręcz 99 procent 

– szacują niektórzy przedstawiciele segmentu okuciowego. 

Mechanizm, umożliwiający ruch skrzydeł 

względem ościeżnicy, jest podobny do tego 

stosowanego w rozwiązaniach rozwierno-uchylnych, 

a więc standardowych na naszym rynku. 

Funkcją uchyłu i przesuwu steruje klamka, zmiana 

funkcji następuje w wyniku jej przekręcenia. Czasem 

klamka ma sterowanie automatyczne, zatem 

do jej obsługi nie potrzeba siły rąk – skrzydło samoistnie 

odjeżdża od ramy i z powrotem w nią 

wskakuje. 

Konstrukcje uchylno-przesuwne wpisują się też 

w obecną modę na energooszczędne budowanie. 

A to za sprawą wysokiego 

progu, który zatrzymuje 

w pomieszczeniu więcej 

ciepła; jest ich nieodłącznym 

elementem. 

– Konstruktorzy stolarki 

okienno-drzwiowej, 

chcąc sprostać wymaganiomenergooszczędności, 

zwiększają jej grubość 

ze standardowych 

70 mm aż do 102. Na przykład nasze najnowsze 

rozwiązanie pozwala na odstawienie skrzydła 

od ramy do 125 mm – opowiada Maciej Matczak 

z fi rmy Hautau. 

Chodzi o okucie Atrium HKS 200, które Hautau 

opracował wraz z Winkhausem. W rozwiązaniu 

tym zastosowano jeden rodzaj szyn jezdnych, 

prowadnic górnych oraz wózków jezdnych. Nowe 

wózki są w stanie utrzymać skrzydło o ciężarze 

od 90 kg do 200. Zwiększono średnicę rolek jezdnych 

– wynosi ona teraz 28 mm. Skrzydło okna 

może mieć wysokość 2700 mm i szerokość 2000. 

Co ciekawe, gdy na polski rynek okucia uchylno-przesuwne 

dopiero wchodziły, w Niemczech 

ich sprzedaż decydowała o większości obrotów 

Hautaua. 

Przykłady 

Nowości na rynku jest dziś więcej. Należy do nich 

rozwiązanie Roto Patio 160/ 200 Z do drewna 

i PCW (może być stosowane do skrzydeł o ciężarze 

160 i 200 kg). To, innymi słowy, ulepszona wersja 

produktów: Patio 3150 Z i Patio 4180 Z; które 

wytrzymywały ciężar maksymalnie 180 kg. Nowe 

parametry techniczne? Odstawienie skrzydła wynosi 

125 mm, to zaś oznacza, że jego profi le mogą 

mieć grubość nawet 122 mm. 

– Tak grubych profi li używa się w oknach o dużej 

izolacyjności termicznej, dlatego rozwiązanie 

jest niejako przeznaczone do domów niskoenergetycznych 

– mówi Małgorzata Chołuj, specjalista 

ds. komunikacji marketingowej Roto. 

W Siegenii-Aubi takie konstrukcje nazywają się 

równolegle-przesuwno-uchylnymi. Rozwiązania 

PSK 100 Plus, PSK 130 Plus i PSK 160 Plus wprowadzono 

na rynek polski w styczniu 2010, są przeznaczone 

do skrzydeł o ciężarze – odpowiednio 

– 100, 130 i 160 kg. Novum to cieńsze od dotychczasowych 

profi le (zmniejszono je z 44 mm 

do 35). Dzięki temu powierzchniaprzeszklenia 

okna jest większa, 

więc do pomieszczenia 

wpada więcej światła. 

W przypadku rozwiązania 

PSK 200-Z Plus, które 

w stosunku do poprzednich 

jest uzupełnione 

o funkcję wymuszonego 

uchyłu, oznacza 

to niższy próg lub też możliwość częściowego 

schowania go w podłodze albo ścianie. 

To, że bez rozwiązań uchylno-przesuwnych trudno 

dziś o konkurencyjność na rynku, rozumieją też 

nasi rodzimi producenci. W grudniu 2008 o wprowadzeniu 

takiego okucia informowała fi rma Metalplast 

Karo Złotów. Okucie Karo SUW służy 

do zamykania, uchylania i przesuwania skrzydeł 

okiennych i drzwiowych, równolegle do płaszczyzny 

ościeżnicy. Może być stosowane w stolarce 

drewnianej i tworzywowej, a utrzymuje skrzydło 

o ciężarze co najwyżej 130 kg. 

Zdjęcia: Siegenia-Aubi 


m.stopa@okna-forum.pl

NOWY SYSTEM OKUĆ proPilot 

EKONOMICZNY I MARKOWY 

Innowacja tylko wówczas ma sens, jeśli jej stosowanie 

się opłaca. Nowy system Winkhausa 

jest rozwiązaniem ekonomicznym pod każdym 

względem. Cały asortyment liczy zaledwie 

40 elementów. To kilkudziesięciokrotnie mniej 

artykułów do zamawiania, magazynowania 

i montażu niż w przypadku tradycyjnych systemów 

okuć! 

proPilot to najnowszy kompaktowy system okuć 

Winkhaus, przeznaczony do okien prostokątnych, 

uchylno-rozwieranych i rozwieranych z PCW. 

Umożliwia także produkcję okien dwuskrzydłowych 

z ruchomym słupkiem. Występuje w wersji 

ze stałą oraz regulowaną wysokością klamki. 

Kompaktowy = ekonomiczny 

proPilot został opracowany z myślą o producentach 

okien, którzy kładą szczególny nacisk na 

aspekt ekonomiczny procesu produkcji. Konstruując 

go, zunifikowano elementy w taki sposób, 

aby zredukować ich liczbę do minimum zapewniającego 

funkcjonalność i szczelność okna. 

Ograniczono asortyment stosowanych rozwórek, 

narożników i zaczepów. Ten sam typ blokady ryglującej 

montuje się na dole skrzydła i po stronie 

zawiasów, a w oknach jedno- i dwuskrzydłowych 

stosuje się ten sam zaczep uchylny. W efekcie 

proPilot składa się tylko z około 40 części. 

Zastosowanie tego okucia niesie z sobą wiele 

korzyści dla producenta okien. Przede wszystkim 

pozwala na mniejsze zaangażowanie kapitału 

i znaczne obniżenie kosztów produkcji okien. Przy 

niewielkiej liczbie elementów całego systemu, 

koszty utrzymania magazynu, logistyki i zarządzania 

zapasami są znacznie niższe niż w przypadku 

dotychczasowych okuć. Producent inwestuje 

także mniej środków w zapas towaru. Może on 

korzystnie realizować duże i małe zlecenia oraz 

zachować konkurencyjność, startując w przetargach. 

Kompaktowy = dopracowany w szczegółach 

Nowy system Winkhausa to markowy produkt 

dopracowany w szczegółach. Przemyślane detale 

zapewniają funkcjonalność i płynność działania 

okucia przez cały czas użytkowania. Nowy 

trzpień ryglujący umożliwia regulację docisku 

skrzydła do ościeżnicy w zakresie +/- 0,8 mm. 

Winkhaus Polska Beteiligungs 

spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k. 

Tel. 065 5255700 

www.winkhaus.pl 

Trzpień współpracuje z innowacyjnymi zaczepami 

kompozytowymi. Konstrukcja systemu ryglującego 

pozwala na tolerancję wymiarów luzu 

wrębowego w zakresie od 9,5 do 15 mm. 

Zaczep ryglujący okno w pozycji uchylnej jest zintegrowany 

z wślizgiem, który znacznie zwiększa 

komfort obsługi, zwłaszcza dużych okien. Okucie 

wyposażone jest standardowo w blokadę obrotu 

klamki przy uchylonym oknie, gwarantującą 

bezpieczeństwo użytkowania. 

System ma ponadto popularne na rynku funkcje 

dodatkowe, takie jak: blokada obrotu klamki 

przy otwartym oknie, mikrowentylacja oraz 

zatrzask balkonowy. Mimo znacznie zredukowanego 

asortymentu umożliwiają one dopa- 

sowanie standardu wyposażenia okna do indywidualnych 

wymagań klienta. Dzięki osłonom 

zawiasów, w kolorach białym i brązowym, można 

produkować estetyczne okna w najpopularniejszych 

barwach. 

Kompaktowy = innowacyjny 

W okuciu proPilot zastosowano kilka zupełnie nowych 

rozwiązań objętych ochroną patentową. 

Mechanizm zasuwnicy wykonany z wytrzymałego 

kompozytu zapewnia komfort użytkowania 

okucia. Innowacyjny sposób mocowania klamki 

gwarantuje płynne i niezawodne otwieranie i zamykanie 

okna. 

Kolejna opatentowana nowość to blokowanie 

okuć w położeniu środkowym w sposób ułatwiający 

okuwanie. Nowe rozwiązanie polega na 

tym, że okucie samoczynnie ulega odblokowaniu 

w momencie włożenia go we wrąb okuciowy. 

To duże ułatwienie dla okuwaczy, ponieważ 

do tej pory odblokowanie następowało w chwili 

przykręcenia okucia lub pierwszego obrotu 

klamki (w zależności od elementu). Nowe okucie 

już przy pierwszym uruchomieniu funkcjonuje 

lekko i płynnie. 


PROMOCJA 

Kompaktowy = przyjazny w montażu i na budowie 

Montaż nowego okucia jest szybki i łatwy. Wynika 

to z zastosowania wypróbowanej przez lata 

w systemie autoPilot metody przycinania i łączenia 

okuć oraz niewielkiej liczby elementów do 

zamontowania. Ponadto kształtowo-siłowe połączenie 

elementów okucia gwarantuje jego 

stabilność i niezawodne funkcjonowanie. Montaż 

okucia proPilot ułatwiają zaczepy uchylne, 

które można stosować do skrzydeł prawych i lewych, 

jak również okien z ruchomym słupkiem. 

Okuwanie przyspiesza także symetryczny układ 

otworów zawiasu ramowego i zawiasu rozwórki, 

ponieważ – przykładając szablon – nie trzeba 

uważać na ułożenie zawiasów. 

Nowe okucie może być wyposażone dodatkowo w blokadę obrotu klamki przy otwartym 

oknie. 

Możliwość regulacji zawiasów w trzech płaszczyznach 

ułatwia montaż okien, zapewnia 

ich prawidłowe funkcjonowanie i odpowiednią 

szczelność. Regulacja wysokości skrzydła 

i regulacja boczna oraz regulacja docisku 

pozwalają optymalnie dopasować skrzydło 

do ościeżnicy. Wsparciem dla montażysty jest 

ponadto innowacyjny mechanizm zasuwnicy. 

Konstrukcja kasety zasuwnicy uniemożliwia 

naprężenia listwy okucia podczas mocowania 

klamki. Dzięki temu montaż okna przebiega 

bez zakłóceń. 

Kompaktowy = wysokiej jakości 

proPilot gwarantuje niezawodne funkcjonowanie 

okna. Nowe okucie zostało zbadane na 

zgodność z normą europejską DIN EN 13126-8 

(badania wytrzymałościowe okuć uchylno-rozwieranych 

i rozwieranych) oraz DIN EN 1191 

(badania wytrzymałościowe okien i drzwi). 

Poddano je także badaniom według systemu 

jakości QM 328 Instytutu Ift Rosenheim. Badania 

potwierdziły parametry wytrzymałościowe, 

wysoką jakość i trwałość okucia. 

(zk) 


ARTYKUŁ PROMOCYJNY


FARBY 

RENOWACJA POWŁOK 

Zimą jest znacznie mniej prac montażowych, więc można się podjąć innych 

zajęć remontowych. Jednym z nich może być odnawianie starych drzwi. 

Nawet najlepsze powłoki ochronne 

nie są wieczne i podlegają naturalnemu 

starzeniu się, a nierzadko również 

uszkodzeniom mechanicznym. 

Owo starzenie powłok to przede 

wszystkim ich matowienie, co związane 

jest ze wzrostem ich porowatości. 

Tworzy się ona w wyniku rozpadu 

wielkocząsteczkowych związków, 

tworzących powłoki, na mniejsze 

cząsteczki w związku z działaniem 

światła, a w szczególności promieni 

UV. Stare powłoki tracą przez 

to połysk, zmieniają barwę, stają 

się bardziej podatne na zabrudzenia 

oraz, co ważniejsze, gorzej zabezpieczają 

materiał drzewny przed zawilgoceniem. 

Takie drzwi, a właściwie ich powłoki malarskie, 

powinno się poddać renowacji, by przywrócić im 

pierwotny blask. Najprostszy sposób to nałożenie 

nowej powłoki na skrzydło i ościeżnicę, czyli ponowne 

pomalowanie. 

Do renowacji drzwi najlepiej jest stosować farby 

i lakiery przeznaczone specjalnie do tego celu, 

a polecane przez producenta drzwi, który powinien 

dysponować takimi zestawami renowacyjnymi. 

Jeżeli nie ma takiego zestawu, powinniśmy 

użyć do malowania farb i lakierów ogólnie dostępnych, 

ale marek powszechnie znanych, o wysokiej 

jakości, nierzadko nie najtańszych. Renowacja powierzchni 

drzwiowych jest procesem żmudnym, 

czasochłonnym i dlatego nie powinno się do tego 

celu stosować materiałów malarskich tanich, 

o niepewnych efektach końcowych. 

Przed zakupem farby należy dowiedzieć 

się od producenta drzwi, jakiego rodzaju 

środków użył do zabezpieczenia swoich 

wyrobów. Jeśli to możliwe, dobrze jest uzgodnić 

z nim, jakich farb i lakierów renowacyjnych należy 


użyć. Najważniejsze jest ustalenie, 

czy na naszych drzwiach są powłoki 

z farb chemoutwardzalnych, 

czy też wodorozcieńczalnych. 

A wówczas do renowacji należy 

użyć odpowiednio albo chemoutwardzalne 

albo wodorozcieńczalne 

farby renowacyjne. 

Ważną własnością farb i lakierów 

do ręcznego nakładania powłoki 

jest ich „rozlewność”, czyli zdolność 

do rozpływania się po powierzchni 

przed wyschnięciem. Farba o dobrej 

rozlewności redukuje wszelkie nierówności 

na powierzchni, powstające 

przy jej nakładaniu pędzlem 

lub wałkiem, jak choćby efekt „pomarańczowej 

skórki” – dając gładką, równą powierzchnię. 

Proces renowacji należy rozpocząć od zdjęcia 

skrzydła drzwiowego i demontażu okuć. 

Przed rozpoczęciem malowania należy bardzo 

dokładnie przeszlifować wszystkie powierzchnie, 

najlepiej drobnoziarnistym papierem o ziarnistości 

120 – 180 mikronów, nałożonym na tzw. klocek, 

czyli graniastosłupowy kawałek drewna z załamanymi 

krawędziami. Taki klocek zapewni płaskość 

szlifowanej powierzchni i prostolinijność krawędzi. 

Wszelkie ubytki powłoki, złuszczenia, purchle itp. 

należy usunąć, a ubytki zaszpachlować i po wyschnięciu 

ponownie przeszlifować. Po całkowitym 

przeszlifowaniu starej powłoki powinna ona być 

całkowicie matowa, co można ocenić, obserwując 

odbijane od niej światło. Jeżeli widoczne będą 

miejsca połyskujące, wówczas trzeba je przeszlifować 

w szerszym obrębie, aby uniknąć wgłębień. 

Nakładanie powłoki renowacyjnej należy 

rozpocząć od naniesienia jej na boki – 

we wręby. Najlepiej to zrobić cieńszym pędzlem 

Zasada generalna: Aby uzyskać dobrą jakość 

jakiejkolwiek powłoki ochronnej należy 

nanosić wielokrotnie cienkie warstwy farb lub 

lakierów, a nanoszenie każdej z nich poprzedzać 

dokładnym szlifowaniem powierzchni. 

Cienkie warstwy powłok najłatwiej uzyskać, 

gdy farbę rozcieńczymy bardziej niż to zaleca 

jej producent. 

lub małymi wałkami malarskimi, dostosowanymi 

do szerokości wrębów. Przed rozpoczęciem nakładania 

powłoki na płaszczyznę skrzydła należy 

je ułożyć poziomo na jakichś podstawkach (specjalnych 

kobyłkach lub choćby na taboretach), 

których twarde powierzchnie trzeba zabezpieczyć 

fi lcem lub innym materiałem, aby nie porysować 

powierzchni drzwi. Nakładanie i suszenie powłok 

powinno się odbywać w suchym, przewiewnym 

pomieszczeniu, nienarażonym na kurz i zabrudzenia. 

Powłoki na płaszczyznach najlepiej jest nanosić 

dobrej jakości wałkiem malarskim, co nie tylko 

usprawni pracę, ale też pozwoli uzyskać lepszy 

efekt powierzchni malowanej. 

Po naniesieniu pierwszej warstwy powłoki (podkładu) 

należy odczekać do jej całkowitego wyschnięcia, 

a potem trzeba bardzo dokładnie ponownie 

przeszlifować całą powierzchnię skrzydła 

papierem drobnoziarnistym. Następnie wszystkie 

płaszczyzny powinniśmy bardzo dokładnie odkurzyć, 

usuwając pył poszlifi erski, oraz przetrzeć 

je wilgotną szmatką celem całkowitego usunięcia 

jego resztek. Przed nakładaniem warstwy ostatecznej 

należy bardzo dokładnie wysuszyć powierzchnię 

i sprawdzić ich jakość, tzn. czy są równe 

i gładkie i czy nie wykazują jakichkolwiek wad: 

ubytków lub nadmiernej chropowatości. Jeżeli 

takowe wystąpią, to bezwzględnie należy je usunąć 

poprzez szpachlowanie i ponowne szlifowanie. 

Powierzchnie do ostatecznego pomalowania 

powinny być bardzo dokładnie przygotowane 

– powinny być równe i gładkie, mieć jednakową 

strukturę, bo od tego zależy efekt końcowy renowacji. 

A kiedy już ostateczna warstwa wyschnie, 

możemy ponownie zamontować okucia i skrzydło 

zawiesić na nowo pomalowanej ościeżnicy. 

INŻ. ANDRZEJ PODOBAS 




PROMOCJA 

NOWE LAKIERY WODNE I UV DLA RZEMIOSŁA 

DRZEWIARSKIEGO 

W związku z przepisami ustaw, dotyczących 

VOC (lotnych związków organicznych), systemy 

lakierów opartych na wodzie, w szczególności 

przeznaczonych do uszlachetniania 

drewna we wnętrzach, są wciąż ulepszane 

przez ich producentów. 

Niedoskonałości optyczne, związane z uwypuklaniem 

usłojenia drewna i rozpływaniem 

się lakieru, jak również słaba odporność na 

domowe środki chemiczne i słaba wytrzymałość 

mechaniczna, zostały z biegiem lat 

stopniowo wyeliminowane. 

Firma Remmers widzi się w tym procesie jako 

awangardę w segmencie „stolarze i cieśle”. 

Dzięki połączeniu z firmą 

3H-Lacke z Hiddenshausen, 

co miało miejsce 

1.01.2009, dla firmy Remmers 

otworzyły się nowe 

możliwości, aby tę pozycję 

umacniać. 3H-Lacke 

jest bowiem wiodącym 

oferentem lakierów dla 

przemysłu meblarskiego. 

W segmencie tym już od wielu lat – z uwagi 

na obowiązujące zarządzenia – rozwijane 

są i skutecznie stosowane ekologiczne, 

wodne systemy lakiernicze. 

W ostatnich miesiącach Remmers pracował 

nad transferem kompetencji 3H-Lacke w 

dziedzinie lakierów wodnych, przeznaczonych 

dla użytkowników przemysłowych w 

obszarze rzemiosła. Nowe produkty są już 

dostępne. W efekcie oznacza to dalszą optymalizację 

istniejących już produktów. 

W ten sposób np. całkowicie przerobiono 

Treppenlack Aqua TL-412. Ten jednoskładnikowy 

produkt odznacza się obecnie jeszcze 

lepszą odpornością na kremy do rąk. Ponad- 

to wyraźnie poprawiono wypełnianie powierzchni, 

gładkość i przezroczystość. Umożliwiono 

również szybsze osiąganie zdatności 

do szlifowania. Oprócz zmiany jakości istniejących 

produktów asortyment dla rzemiosła 

meblarskiego został poszerzony o nowe: niepohamowany 

trend w dziedzinie mebli kuchennych 

i łazienkowych, preferujący meble 

wysoko połyskowe, został uchwycony dzięki 

Aqua 2HL-411/90-2K Hochglanzlack. To przy- 

kład skutecznego przeniesienia produktu 

z segmentu „przemysłu mebli kuchennych” 

do rzemiosła. Produkt stanowi pełnowartościową, 

wodną alternatywę dla wysoko połyskowych 

lakierów rozpuszczalnikowych, 

przeznaczonych na ekstremalnie obciążane 

powierzchnie. Lakier ten można stosować 

w połączeniu z Aqua FG-401-Füllgrund zarówno 

do nakładania bezbarwnych powłok 

na szlachetnych gatunkach drewna, jak 

i jako lakier nawierzchniowy na powierzchniach 

już polakierowanych lakierami kryją- 

cymi. Aqua 2HL-411/90-2K Hochglanzlack 

jako produkt oparty na wodzie stanowi 

pierwszą alternatywę dla rozpuszczalnikowych 

systemów lakierów wysoko połyskowych 

w zakresie, w którym obowiązują 

wymogi dyrektywy Deco-Paint, a więc dla 

elementów trwale wbudowanych w obiektach. 

Aqua 2HL-11/90-2K Hochglanzlack odznacza 

się równomiernością wypełniania, 

dobrą rozlewnością i doskonałym uwypukleniem 

usłojenia drewna. Podobnie jak inne 

lakiery wodne z oferty Remmers, lakier ten 

stosuje się z utwardzaczem Aqua H-480-Härter 

w proporcji 5:1. Tak jak w przypadku lakierów 

rozpuszczalnikowych, powierzchnie pokrywane 

lakierem Aqua 2HL-411/90-2K mogą 

być polerowane, aby dodatkowo wzmocnić 

efekt połysku. 

W przypadku tak wymagających powłok 

lakierniczych, jakimi są powierzchnie wysoko 

połyskowe, Remmers również pomaga 

swoim klientom z obszaru rzemiosła poprzez 

szeroko zakrojony serwis z zakresu techniki 

zastosowań. 

Czym jest Aqua 2HL-411/90-2K w segmencie 

lakierów wysoko połyskowych, tym Aqua 

2DS-450-2K Diamantsiegel w segmencie powierzchni 

matowych i z jedwabistym połyskiem. 

Bezbarwny, dwuskładnikowy produkt 

odznacza się podobnie bezkompromisową 

odpornością na chemikalia domowe oraz 

na zadrapania mechaniczne. Produkt jest 

zatem jak najlepiej przygotowany do stosowania 

na powierzchniach mebli podlegających 

ekstremalnym obciążeniom (np. 

kuchenne blaty robocze i blaty stołów), 

ale także jako lakier nawierzchniowy na 

powierzchniach pomalowanych lakierami 

kryjącymi. Także i w przypadku Aqua 2DS- 

450-2K Diamantsiegel stosuje się utwardzacz 

Aqua H-480. Aqua 2DS-450-2K Diamantsiegel 

uzupełnia ofertę wodnych lakierów warstwowych 

marki Remmers i jako pierwszy 

stanowi stuprocentową wodną alternatywę 

dla klasycznych produktów 2K-PUR na bazie 

rozpuszczalnika. 

REMMERS POLSKA Sp. z o.o. 

ul.Sowia 8, 62-080 Tarnowo Podgórne 

tel. 61 8168 100, fax 061 8168 133 

www.remmers.pl, drewno@remmers.pl 



MASZYNY I NARZĘDZIA 

LASEROWE OKLEINIARKI 

Tradycyjne formy okleinowania obrzeży mają się jeszcze całkiem nieźle i nikt 

nie zamierza złomować stojących w zakładach okleiniarek wąskich powierzchni, 

ale już dużymi krokami nadchodzi nowe. Wprawdzie jeszcze nie całkiem 

w Polsce, wprawdzie jeszcze nie w pełnym zakresie prac, ale wkracza technologia 

laserowa. 

Przy pomocy lasera uplastycznia się warstwę kleju 

naniesionego wcześniej na obrzeże, a potem 

w tradycyjny sposób dociska się je i obrabia. Nowatorski 

jest tylko ten pierwszy etap – ma jednak 

wyjątkowy wpływ na cały proces produkcyjny. 

Dzięki niemu całkowicie wyeliminowana została 

widoczna fuga klejowa. Praca lasera jest zsynchronizowana 

zarówno z szerokością obrzeża, 

jak i z prędkością posuwu. A warstwa klejąca 

jest już naniesiona fabrycznie na obrzeże. W dodatku 

to, co jest na obrzeżu, jest najczęściej zharmonizowane 

z jego kolorystyką. A zresztą warstwa 

kleju jest zbyt cienka, by ją było widać. 

Maszyny tradycyjne są dostępne w sprzedaży 

jako: 

oklejarki krzywoliniowe, 

oklejarki do elementów prostych i krzywoliniowych 

– wklęsłych i wypukłych, 

oklejarki do klejenia obrzeży o szerokości 

3 – 10 mm z PCW, melaminy, forniru, laminatu 

plastikowego i pasków masywu. 

W technologii laserowej na razie jest możliwe 

okleinowanie jedynie formatek prostoliniowych, 

ale z użyciem różnorodnych obrzeży. 

Tradycja a laser 

Używając tradycyjnych okleiniarek, producent elementów 

cały czas ma na uwadze takie ich przygotowanie, 

by były odporne na wodę, temperaturę, 

miały odpowiednią wytrzymałość spoiny i jeszcze 

były estetycznie wykonane. Muszą mieć tak dobrany 

kolor kleju, aby fuga klejowa rażąco nie od- 


biegała od kolorystyki obrabianego elementu. Elementy 

płaszczyznowe nie mogą być zabrudzone, 

starte czy niepotrzebnie przycięte. 

Tradycyjny łańcuch technologiczny, odbywający 

się na typowej okleiniarce, to kolejno: włożenie 

płyt / nałożenie środka zabezpieczającego przed 

przyklejaniem się śmieci, wiórów itp. na szerokiej 

płaszczyźnie / formatowanie / czyszczenie / podgrzewanie 

elementu / nakładanie rozgrzanego kleju/kontrolowanie 

warstwy klejowej (nie zawsze 

jest to możliwe) / schładzanie i, niestety, czasem 

ręczne doczyszczanie. 

Współczesne profi le okienne i elementy drzwi 

mogą być okleinowane (oprócz fornirowania) 

takimi materiałami, jak np. melamina, folia aluminiowa, 

stal nierdzewna, elastyczny sztuczny 

fornir, imitacja skóry czy nawet struktury kompozytu 

kewlarowego lub węglowego. W przypadku 

tak nietypowych wykończeń elementem decydującym 

o poprawnej pracy jest dobre przygotowanie 

powierzchni oraz prawidłowo działający 

system dozowania kleju. Konstruowanie własnych 

topielników i głowic, zamiast uciekania 

się do gotowych zastosowań poddostawców, 

nie jest racjonalne i naraża na ryzyko zepsucia 

wyrobu. 

Bez poprawnego przygotowania powierzchni profi 

lu gruntem-primerem nie można mieć pewności 

co do solidności wykonania i trwałości wyrobu. Jeśli 

profi l będzie nierównomiernie zagruntowany, 

można mieć pewność, że po jakimś czasie resztki 

nieodparowanego primera zaczną odparowywać 

pod wpływem wysokiej temperatury w gotowym 

produkcie. 

Przy zastosowaniu techniki laserowej kilka z tych 

etapów po prostu wypada z cyklu produkcyjnego. 

Nie trzeba wykonywać wszystkich czynności 

związanych z klejem, nakładaniem środka zabezpieczającego, 

cyklinowaniem. Znika problem 

wióra przyklejonego na szerokiej płaszczyźnie, 

dlatego że on się tam po prostu nie przyklei. 

Warstwa klejąca jest zbyt skromna, żeby się rozlała 

po obróbce mechanicznej, która przecież 

jej nie zaktywizuje. 

Tabela 1. Porównanie kosztów. 

Technologia konwencjonalna 

(PU) 

Laser Tec (Premium) Różnica 

Zakup i inwestycja 

(cała maszyna) 

960 370 euro 989 245 euro + 3% 

Koszty środków eksploatacyjnych – część 

oklejająca 

16 981 euro 5417 euro - 68% 

Koszt konserwacji – część oklejająca 15 858 euro 6029 euro - 62% 

Tabela 2. Porównanie zużycia energii. 

Rodzaj zapotrzebowania Klej topliwy PU (konwencjonalnie) Laser Tec 3kW 

Energia elektryczna 1320 W – QA 34 

14500 W – system laserowy aktywny 

370 W – napęd walcowy 17300 W maksymalnie 

– Nordson, MC12 

4500 W – system laserowy standby 

370 W – wentylator 

Sprężone powietrze 2NL/taktów (6 – 8 barów), 

dysza chłodząca 100NL/min 

- 

Do wytworzenia 1000 NL/min potrzeba około 4 kW energii.

Zdjęcia: autorka 

Operator nie może zepsuć procesu, niewłaściwie 

programując parametry pracy maszyny. O tym, 

jak klej i podłoże będzie podgrzane, przesądzają 

parametry lasera. Jest to wartość zadana 

i operator nie może nic dowolnie zmieniać. Parametry 

są zapisane w programie i uzależnione 

od grubości elementu, prędkości posuwu i warstwy 

aktywowanej. Nie ma odpadów powstałych 

z tytułu wad produkcyjnych i oczyszczania 

powierzchni. 

Niższe koszty eksploatacyjne 

Stosując technikę laserową, uzyskuje się widoczne 

ograniczenie kosztów eksploatacyjnych. Pamiętać 

jednak trzeba, ze każda nowa technologia (tu: 

nowa laserowa okleiniarka) jest początkowo dość 

droga. Ale teraz, wracając do kosztów, zauważmy, 

że redukcji ulegają wydatki, wynikające z przeglądów 

i przestawień narzędzi w części obróbki 

obrzeża. Uzyskuje się redukcję kroków obróbczych. 

Poprzez wyeliminowanie kilku agregatów 

ograniczeniu ulegają koszty energii i dodatkowych 

materiałów. 

Nie trzeba kupować kleju. 

Nie trzeba wybierać rodzaju kleju. Przy kilku 

typach produkcji konieczne jest posiadanie 

w magazynie kilku bądź kilkunastu jego rodzajów. 

Operator nie musi umieć prawidłowo nastawiać 

roki klejowej. Chodzi tu głównie o ilości 

dozowanego kleju, prawidłową temperaturę 

kleju i płyty, na którą jest nakładany. 

Znikają problemy, powstające podczas wymiany 

„jednostki nakładającej”, czyli w sytuacji 

gdy następuje zmiana kolorystyki, zmiana rodzaju 

kleju. Jego resztki nie zostaną w zbiorniku 

klejowym i nie zanieczyszczą nowej partii. 

Nie ma potrzeby przygotowania maszyny 

do pracy, bo laser działa tylko wtedy, gdy formatka 

jest w obrębie jego pracy. Gdy „nie widzi” 

formatki, jest w pełnej gotowości do działania, 

ale nie pobiera energii. 

Nie trzeba kupować środka zabezpieczającego. 

Nie ma potrzeby czyszczenia elementów. 

Nie jest potrzebny dozór obszaru klejenia i niepotrzebne 

jest dodatkowe czyszczenie. 

Rzadziej wymieniane są narzędzia, które w tradycyjnych 

okleiniarkach, na skutek kontaktu 

z drobinami kleju pozostającymi na obrzeżu, 

szybciej się tępią. 

Dla okleiniarek laserowych parametry obróbki 

są stałe, bo narzędzia nie są często ustawiane 

na nowo. Błędy w kolorystyce można popełnić tylko 

wtedy, gdy zostanie założone złe obrzeże. Maszyna 

ma zadane parametry, więc nie od operatora 

zależy to, jaka ilość energii z lasera jest potrzebna 

do zaktywizowania warstwy klejowej. Powstała 

w ten sposób pełna powtarzalność procesu. 

W konsekwencji wszystko, co związane z ręczną 

obróbką, jest wyeliminowane. 

Porównanie kosztów 

Firma Homag przeprowadziła porównanie kosztów 

produkcji w praktyce. Dwie maszyny – tradycyjna 

i laserowa – pracowały u tego samego producenta, 

w tym samym czasie. 

Uwzględniono parametry produkcji: 

prędkość posuwu – 30m/min, 

przerwa między elementami 550 mm, 

przeciętna długość elementu – 625 mm, 

jakość premium (PP obrzeże z warstwą termoplastyczną 

– laser). 

Dane maszyny Homag Profi line KFR 610/29, 

uczestniczącej w porównaniu: 

część oklejająca A3 – 6 rolek, 

PU 34 z agregatem topiącym Nordson albo tylko 

laser Tec 3kW, 

kontrola temperatury kleju, 

nakładanie środka zabezpieczającego, 

nakładanie chłodziwa. 

Pomimo tego, że sam laser jest relatywnie drogi, 

jednak dzisiaj różnica w cenie maszyny nie jest aż 

tak bardzo znaczna (tabela 1). Wynika to stąd, 

że przy zastosowaniu technologii laserowej usuwa 

się kilka agregatów (związanych z fugą klejową), 

w ten sposób samo urządzenie staje się 

krótsze. Natomiast w kosztach eksploatacji, które 

nie są wielkimi kwotami w porównani z wartością 

maszyny, różnice w kosztach są znaczące. 

Zwróćmy uwagę, że nie można wycenić kosztów 

błędu operatora, od których technika laserowa 

jest o wiele lepiej zabezpieczona. 

Dodatkowym, istotnym parametrem jest zestawienie 

poboru energii (tabela 2). Laser, gdy nie wykonuje 

pracy, pobiera 4,5 kW, a jedynie podczas 

maksymalnego wysiłku 14 kW. Poza tym pracuje 

tylko ”chwilowo” w czasie nakładania obrzeża. 

Z kolei okleiniarka tradycyjna ma znacznie większy 

pobór mocy, a najwięcej zużywa zbiornik klejowy. 

W dodatku musi on pracować stale, aby utrzymać 

temperaturę kleju na odpowiednim poziomie. 

W sprzedaży są dostępne dwa rodzaje okleiniarek 

laserowych. Wyprodukowana przez fi rmę IMA 

Klessmann, używająca lasera CO 2 oraz wykonana 

przez fi rmę Homag Holzbearbeitungssysteme, 

korzystająca z lasera diodowego. Więcej 

i dokładniej o tych dwóch typach maszyn opowiemy 

już za miesiąc. 

WISŁAWA KAROLEWSKA 

w.karolewska@okna-forum.pl 



NOWE TECHNOLOGIE 

ENERGIA TRZECIEJ GENERACJI 

Plecak, do którego wrzucamy telefon, aby naładować baterię; parasol ogrodowy, 

który zasila laptopa – te przykłady to już nie wymysł fantasty, ale rzeczywistość. 

Międzynarodowe koncerny i instytuty badawcze stale pracują nad 

efektywniejszym, wygodniejszym i tańszym pozyskiwaniem energii. 

Pierwsze ogniwa fotowoltaiczne powstały w Stanach 

Zjednoczonych. Tam też trwają prace nad 

jeszcze lepszymi sposobami wykorzystania energii 

słonecznej. Jedną z fi rm, gdzie opracowano nową 

technologię, jest Konarka, a stworzony tam materiał 

nazywa się power plastic. 

Wygląda on jak cienka folia pokryta paskami. 

Okazuje się, że na powierzchnię folii naniesiona 

jest… nanometrowa aktywna warstwa. 

Zawarty w niej barwnik w połączeniu z nanocząsteczkami 

umożliwia uzyskanie energii elektrycznej 

ze słonecznej. Konarka informuje, ze podstawą 

technologii jest światłoczuły polimerowy materiał, 

wynaleziony przez Alana Heegera, współzałożyciela 

fi rmy i laureata nagrody Nobla. Ta substancja 

może być drukowana lub nakładana na tworzywo. 

Technologia jej nanoszenia jest porównywana 

do drukowania gazety na wielkich rolkach papieru. 

Tutaj zamiast papieru stosowane są takie 

tworzywa, jak poliester, a także poliwęglan, akryl 

i polistyren. Tworzywo powinno mieć grubość 

około 100 nm. W efekcie powstaje zrolowana 

folia, którą można przymocować do okna, świetlika 

dachowego, a nawet szyby samochodowej. 

Twórcy technologii podkreślają, że nie ma większego 

znaczenia, czy umieścimy folię wewnątrz 

czy na zewnątrz okna, a także od której strony 

– południowej czy północnej budynku. Temperatury, 

w jakich ogniwa pracują, wynoszą od -20 o C 

do 65. Niestety, podstawową wadą tej technologii 

jest mała wydajność ogniw. Power plastic konwertuje 

około sześciu procent światła (są to zarówno 

promienie słoneczne, jak i sztuczne światło), 

które do niego dociera, podczas gdy tradycyjne, 

krzemowe panele mają wydajność o wiele większą: 

jest to 15 – 20 procent. Inną wadą jest niska 

trwałość folii z ogniwami – może ona spełniać 

swoją funkcję około pięciu lat, podczas gdy te 


tradycyjne panele mają okres użytkowania obliczony 

na ponad 30. Jednak specjaliści z Konarki 

twierdzą, że to mały problem, bo technologia 

i materiały nie są drogie, w związku z tym bardzo 

łatwo będzie można zamienić starą folię na nową. 

I co ważne, nowa technologia Konarki oparta 

jest na materiałach, które całkowicie nadają się 

do powtórnego przetworzenia. 

Konarka zastrzega, że nie wytwarza produktów 

bezpośrednio do użytku dla konsumentów. Stworzony 

materiał stanie się raczej elementem wyrobu 

końcowego. W fi rmie wciąż się pracuje nad 

lepszymi rozwiązaniami, a obecnie przygotowywana 

jest nowsza wersja power plasticu. Ma on 

być transparentny, co umożliwiałoby mocowanie 

go na szklanych elewacjach biurowców. 

Jednak nie tylko Konarka opracowuje nowe 

technologie. Firma Plextronics z Pittsburga 

opracowała plexcore PV. Jest to system atramentowy, 

a ogniwa słoneczne są… także drukowane. Firma 

wykorzystuje technologię polimerów przewodzących, 

autorstwa dr. Richarda McCullougha. 

RZECZYWISTOŚĆ SKRZECZY 

Nakłady w Polsce na badania naukowe są 

około 30 razy mniejsze niż w USA – w przeliczeniu 

na każdą osobę. 

Jeśli, porównamy się np. z Koreą Południową, 

okaże się, że każdy Polak wydaje na 

badania naukowe 100 razy mniej niż każdy 

Koreańczyk. 

Z porównania kwot widać wyraźnie, że 

w najbliższych latach osiągnięć w tzw. 

high-techu w Polsce nie będzie. 

prof. Jerzy Sanetra 

Wydział Fizyki Technicznej i Modelowania 

Komputerowego Politechniki Krakowskiej 

Inną metodę na pozyskiwanie energii wypracował 

Dow Chemical. Wykorzystuje w swojej technologii 

stop o nazwie CIGS – (ang. copper – miedź, indium 

– ind, gallium – gal, selenide – selenek). CIGS 

jest wykorzystywany przez coraz większą liczbę 

fi rm do produkcji ogniw słonecznych, a pierwszą, 

w której rozpoczęto produkcję na skalę przemysłową, 

było Global Solar Energy. W Dow Chemical 

(we współpracy właśnie z Global Solar Energy) 

opracowano technologię fotoogniw zintegrowanych 

z budynkiem. Ich zdolność przetwarzania promieni 

słonecznych w energię wynosi 10 procent. 

Fotoogniwa te mają jeszcze jedną istotną zaletę 

– nie są drogie. Ich cena jest o około 10 proc. mniejsza 

od tej, którą trzeba zapłacić za ogniwa krzemowe. 

Nowy produkt miałby być wbudowywany 

w dachówki – pokrywałby wówczas cały dach. 

W Dow Chemical zamierzają rozpocząć produkcję 

na skalę masową już w przyszłym, 2011 roku. 

Nowe sposoby pozyskiwania energii elektrycznej 

rozwijają się w Stanach Zjednoczonych 

nie bez powodu. Opracowanie rewolucyjnej 

technologii poprzedza przecież okres 

wieloletnich badań, prób i prac laboratoryjnych. 

Na tego rodzaju projekty potrzebne są ogromne 

fundusze. Nie byłyby one prowadzone, gdyby 

nie rządowe subsydia, często liczone w milionach 

dolarów, przeznaczone na rozwój innowacyjnych 

rozwiązań. 


m.rocka@okna-forum.pl


PRAWO 

CZEGO NIE WOLNO W UMOWIE 

Każda transakcja, sprzedaż wyrobu czy usługi wiąże się z zawarciem umowy 

z odbiorcą. Na rynku okien dominują umowy o dzieło, rzadziej umowy sprzedaży. 

W obu przypadkach o formie i treści dokumentu decydują bezpośrednio 

strony, które ją podpisują. 

Nie będziemy zajmować się umowami zawieranymi 

ustnie, bo to tak ułomna forma, że szkoda poświęcać 

jej więcej czasu. Z obowiązku przypomnę 

tylko, że umowa ustna sprawdza się wyłącznie 

do momentu powstania pierwszej kwestii spornej 

pomiędzy stronami, potem wkraczają sądy. 

Zdecydowanie większe znaczenie w obrocie prawnym 

mają umowy przyjmujące formę pisemną. 

Generalnie w polskim prawie obowiązuje zasada 

swobody zawierania umów wyrażona w art. 3531 

Kodeksu cywilnego (k.c.). 

Art. 3531 „Strony zawierające umowę mogą 

ułożyć stosunek prawny według swego uznania, 

byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości 

(naturze) stosunku, ustawie ani zasadom 

współżycia społecznego”. 

W stosunkach z odbiorcami (w języku prawa: konsumentami) 

twórcami wzorców umów są przedsiębiorcy, 

co nie pozostaje bez wpływu na ostateczny 

kształt dokumentu. Otóż, przyglądając się 

od lat różnym wzorcom okiennych umów, mogę 

stwierdzić, że większość ich twórców wychodzi 

z założenia, że: 

umowa powinna być jak najkrótsza; 

powinna zawierać jak najmniej szczegółów 

określających jej przedmiot oraz prawa i obowiązki 

stron; 

powinna być napisana przy użyciu mało precyzyjnych 

określeń i zwrotów, pozostawiając 

otwarte pola interpretacyjne; 

powinna lepiej zabezpieczać interesy tylko jednej 

strony umowy – przedsiębiorcy. 

Umowy w formie pisemnej zawieramy głównie 

z trzech powodów: po pierwsze – wymaga tego 

prawo; po drugie – minimalizuje się ryzyko transakcji; 

po trzecie – w razie ewentualnego sporu można 

wykorzystać ją jako jeden ze środków dowodowych. 

Wymienione powyżej przyczyny zawierania 

umów w formie pisemnej stanowią o tym, że każdy 

wzorzec umowy lub umowa obciążona nadmiarem 

dowolności będzie bardzo kiepskim dowodem 

w ewentualnym sporze i z pewnością nie zabezpieczy 

niczyich interesów. Co więcej, może stać się 

źródłem poważnych i nieprzewidywanych kłopotów 

dla posługującej się nim fi rmy z powodu zawartych 

w umowie klauzul niedozwolonych. 

Klauzule niedozwolone 

Często zdarza się, że zgodna z prawem umowa zawiera 

jednocześnie jeden lub więcej paragrafów albo 

ustępów, które z prawem już zgodne nie są, czyli tak 

zwane klauzule niedozwolone. Oto defi nicja: 

Klauzula niedozwolona (art. 3851 k.c.) to zapis 

w umowie, zdanie, postanowienie, paragraf, 

ustęp, który jednocześnie spełnia trzy warunki: 


nie był uzgodniony indywidualnie z konsumentem 

(sytuacja występuje najczęściej, gdy 

przedsiębiorca posługuje się wzorcem umowy, 

a konsument po prostu go podpisuje); 

jest sprzeczny z dobrymi obyczajami; 

rażąco narusza interesy konsumenta. 

Art. 3853 Kodeksu cywilnego szczegółowo specyfi 

kuje listę postanowień umownych, które uznane 

mogą być za niedozwolone. Przykładowo, w umowie 

nie powinien znaleźć się zapis, który: 

daje przedsiębiorcy możliwość zmiany umowy 

bez zgody konsumenta; 

możliwość rozwiązania umowy daje wyłącznie 

przedsiębiorcy; 

zobowiązuje tylko konsumenta do zapłacenia 

odstępnego lub kary umownej; 

daje przedsiębiorcy możliwość podwyższenia 

ceny, a konsumentowi nie daje możliwości odstąpienia 

od umowy; 

przewiduje obowiązek konsumenta do zapłaty 

za wadliwie wykonaną usługę. 

Oczywiście, powyższa lista to tylko przykład, a postanowień, 

które podczas kontroli wzorców umów 

mogą być uznane za niedozwolone, jest znacznie 

więcej. 

Kontrola umów… 

Każdy przedsiębiorca, przygotowując wzorzec 

umowy z konsumentami, powinien zdawać sobie 

sprawę, że w dowolnej chwili może on być poddany 

kontroli sprawowanej przez sądy lub prezesa 

Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów 

(UOKiK). 

…przez sąd 

Każdy z konsumentów może zwrócić się do sądu 

o zbadanie, czy kwestionowany przez niego zapis 

umowy nosi znamiona klauzuli niedozwolonej. 

To konsumenckie uprawnienie ma doniosłe znaczenie 

dla treści każdego stosunku prawnego, 

wynikającego z umowy zawartej pomiędzy przedsiębiorcą 

a konsumentem. Sprawa jest prosta. 

Uznanie zapisu umowy za klauzulę niedozwoloną 

powoduje, że przestaje on obowiązywać w obrocie 

prawnym. 

Istnieją dwa sposoby uznania klauzuli umownej 

za niedozwoloną i powodują one różne skutki 

prawne dla konsumentów i przedsiębiorcy. 

1. Wniesienie przez konsumenta sprawy do sądu 

cywilnego. 

Sąd będzie oceniał nie tylko samą klauzulę, 

ale całą treść i kontekst umowy. Jeżeli uzna klauzulę 

za niedozwoloną, to przestanie ona obowiązywać. 

Klauzula umowy, uznana w ten sposób 

DO KONTROLI 

W przypadku ewentualnej kontroli wzorców 

umów, brane będą pod uwagę zasady wynikające 

z następujących aktów prawnych: 

Kodeks cywilny, ( Dz. U. nr 16 z 1964 r, poz. 

93 z póź. zm.) art. 385 i następne, dotyczące 

dotyczących wzorców umownych, umów 

zawieranych z udziałem konsumentów. 

Ustawa z 27 lipca 2002 r. o szczególnych 

warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz 

o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. Nr 

141, poz. 1176 z poźn. zm.). 

Ustawa z 7 października 1999 r. o języku polskim 

(Dz. U. Nr 90, poz. 999 z późn. zm.) 

Ustawa z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu 

nieuczciwej konkurencji (tekst jedn. Dz. U. 

z 2003 r., Nr 153, poz. 1503 z późn. zm.) 

Ustawa z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych 

praw konsumentów oraz odpowiedzialności 

za szkodę wyrządzoną przez 

produkt niebezpieczny (Dz. U. Nr 22, poz. 

271 z późn. zm.) 

Ustawa z 16 lutego 2007 r. o ochronie 

konkurencji i konsumentów (Dz. U. nr 50 z 

2007 r poz. 331) 

za niedozwoloną, przestaje wiązać wyłącznie osobę, 

która wniosła sprawę do sądu. 

Klauzula, uznana za niedozwoloną przez sąd, 

nie będzie dla konsumenta wiążąca, ale cała umowa 

w pozostałej części nadal będzie obowiązywała. 

Każdy kolejny konsument musi nawet identyczny 

zapis w umowie z tym samym przedsiębiorcą 

zaskarżyć w sądzie. 

2. Wniesienie sprawy do Sądu Ochrony Konkurencji 

i Konsumentów w Warszawie. 

Postanowienia umów, uznane za niedozwolone 

przez ten sąd, zostają wpisane na listę prowadzoną 

przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji 

i Konsumentów. Postanowienie umowy, 

wpisane na listę klauzul niedozwolonych Prezesa 

UOKiK, przestaje obowiązywać wszystkich konsumentów. 

…przez UOKIK 

Na mocy art. 31 pkt. 1 Ustawy z 16 lutego 

2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów 

(Dz. U. nr 50 z 2007 r poz. 331), do zakresu 

działania Prezesa UOKiK należy występowanie 

do przedsiębiorców w sprawach ochrony praw 

i interesów konsumentów. Jednym z elementów 

tej ochrony jest badanie wzorców umów stosowanych 

w transakcjach z konsumentami. Kontrole 

w tym zakresie są prowadzone przez poszczególne 

delegatury w ramach postępowań wyjaśniających, 

które wszczynane są z urzędu. Podstawą 

może być tu również zawiadomienie o podejrzeniu 

stosowania przez fi rmę praktyk naruszających

zbiorowe interesy konsumentów. Zgodnie z art. 

100 ust. 1 wyżej wymienionej ustawy każdy może 

zgłosić Prezesowi UOKiK zawiadomienie o podejrzeniu 

stosowania przez przedsiębiorcę praktyk 

naruszających zbiorowe interesy konsumentów. 

W zależności od stwierdzonego stanu, Prezes 

Urzędu może – w przypadku podejrzenia naruszenia 

przepisów Ustawy o ochronie konkurencji 

i konsumentów – wszcząć postępowanie w sprawie 

stosowania praktyk naruszających zbiorowe 

interesy konsumentów. W przypadku podejrzenia 

naruszenia przepisów Kodeksu cywilnego, Prezes 

UOKiK może wytoczyć przed Sądem Okręgowym 

w Warszawie – Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów 

powództwo o uznanie określonych 

postanowień umów za niedozwolone. 

Umowne wpadki 

Wielu przedsiębiorcom wydaje się, że napisanie 

dobrej umowy to tylko kwestia posiadania pióra, 

atramentu i odrobiny czasu. O efektach takiego 

pisania, łatwych do zauważenia na rynku, napomknąłem 

już wcześniej, więc do tego nie wracam. 

Choć może jeszcze jedna uwaga. Jeśli „twórcy” 

muszą już pisać umowy ad hoc, to niech piszą 

właśnie te krótkie, bo wtedy jest mniejsza szansa 

na popełnienie błędu. 

Napisanie dobrej umowy jest sztuką i umiejętnością, 

jednak nie święci garnki lepią i wszystkiego 

można się nauczyć. 

Na początku zdobywania „umownej wiedzy” 

warto wiedzieć, jak formułować postanowienia 

18 – 20 listopada 2010 

umów, by nie były kwestionowane w czasie kontroli 

sądowej lub administracyjnej. W każdej umowie, 

a poprawniej – we wzorcu umowy z konsumentami 

– niewskazane jest przede wszystkim: 

stosowanie postanowień niejednoznacznych 

i niezrozumiałych dla przeciętnego konsumenta, 

które mogą wprowadzać klientów w błąd, 

a przez to niekorzystnie wpływać na ich prawa 

i obowiązki – idzie zwłaszcza o użycie wyrażeń 

niedookreślonych, umożliwiających swobodną 

ich interpretację; 

stosowanie zapisów, które, określając warunki, 

utrudniają konsumentom możliwość skutecznego 

dochodzenia roszczeń z tytułu realizacji 

umowy – w większości umów będą to klauzule 

istotnie ograniczające odpowiedzialność 

kontrahenta za niewykonanie lub nienależyte 

wykonanie zobowiązania, na przykład uprawniające 

przedsiębiorcę do opóźnienia terminu 

wykonania usługi; 

stosowanie postanowień umownych, pozwalających 

przedsiębiorcom na zmianę przewidzianej 

umową ceny, bez jednoczesnego 

przyznania konsumentowi uprawnienia do odstąpienia 

od umowy; 

określanie cen usług lub wyrobów w tzw. 

wartościach netto bez uwzględniania w nich 

wartości podatku VAT, mimo że konsument był 

zobowiązany do jego zapłacenia; 

umieszczanie w umowach postanowień wprowadzających 

konsumentów w błąd odnośnie 

trybu składania reklamacji oraz zakresu odpo- 


PRAWO 

wiedzialności przedsiębiorcy z tytułu niezgodności 

towaru z umową; 

nakładanie na konsumentów obowiązku zapłaty 

rażąco wygórowanych kar umownych 

w przypadku rezygnacji z zamówienia oraz 

ustalanie wysokości kwot z góry, niezależnie 

od faktycznych strat, jakie ponosi przedsiębiorca 

w związku z niedojściem umowy 

do skutku; 

stosowanie postanowień pozwalających 

przedsiębiorcom na przekazywanie praw 

i obowiązków – wynikających z umowy – osobom 

trzecim, bez zgody konsumenta; 

pomijanie w karcie gwarancyjnej stwierdzenia, 

mówiącego, że gwarancja na sprzedany towar 

konsumpcyjny nie wyłącza, nie ogranicza, ani 

nie zawiesza uprawnień kupującego, wynikających 

z niezgodności towaru z umową; 

narzucanie postanowień powierzających 

rozpoznanie spraw spornych sądom, które 

nie są miejscowo właściwe. 

Jak widać, sporo jest miejsc i zagadnień umownych, 

w których można popełnić błąd, polegający 

na wprowadzeniu zapisu o charakterze klauzuli 

niedozwolonej. Kontynuując zdobywanie wiedzy 

o umowach, stworzymy – ale to już w następnym 

artykule – poręczną ściągę, która w jednej chwili 

pozwoli sprawdzić przedsiębiorcom efekty ich pisarskiego 

trudu. Będą mogli rzucić sami sobie pokerowe 

– sprawdzam! Cdn. 

ANDRZEJ BŁASZCZYK 

a.blaszczyk@okna-forum.pl 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



MARKETING 

POTĘGA PERCEPCJI 

I przyszedł kolejny rok. Również w branży. Pytanie, jaki będzie, wydaje się być 

wróżeniem z fusów, choć większość z moich „okiennych” kolegów twierdzi 

bez wahania, że niełatwy. 

Faktem jest, że specjalnych symptomów wyraźniej 

poprawy nie ma. Wygląda więc na to, że proces 

przyspieszonego dojrzewania, trudnych decyzji 

i ograniczonych budżetów będzie trwał nadal. 

Wszystko to zrozumiałe, ale przecież coś trzeba 

robić! Na pewno nie obniżać w nieskończoność 

cen produktów. Chyba już wszyscy zdają sobie 

sprawę, do czego to prowadzi. 

Rozwiązań jest z pewnością kilka i gdybym je znał, 

pewnie mówiono by na mnie guru zarządzania. 

Niestety na razie jakoś nikomu nie przyszło 

to do głowy. Jeszcze. Co nie znaczy, że nie należy 

szukać. Klient przecież nie zniknął całkowicie 

z rynku. A zatem, nie mając zbyt wielkich środków 

na reklamę, warto jednak zastanowić się nad sposobem 

komunikacji z odbiorcą. Tak pojedynczym, 

jak i instytucjonalnym. 

Public relations to dziedzina bardzo obszerna 

i jej zwięzła prezentacja nie jest zadaniem 

łatwym. Ma co najmniej kilka wymiarów i źródeł 

implikacji. Niestety również, ta sztuka komunikacji 

z otoczeniem, w ostatnim okresie, zyskała złą 

sławę i jest całkowicie błędnie rozumiana. Winę 

za tę sytuację ponoszą zarówno politycy, jak i sami 

dziennikarze. Ale my nie o tym… 

Defi nicji PR jest bardzo wiele, pewnie kilka setek, 

ja jednak chciałbym szybko przejść do praktycznych 

wskazówek, więc od razu idę do tej najlepszej, 

która mówi, że działania PR mają na celu 

wzbudzenie pozytywnego zainteresowania fi rmą. 

Uczynienie wszystkiego, co tylko możliwe, aby różne 

grupy społeczne uznały reputację przedsiębiorstwa, 

kupowały jej wyroby, korzystały z usług itp. 

Jasne, prawda? Jeżeli nie, to mam jeszcze wersję 

skróconą: jeżeli mamy coś dobrego do powiedzenia 

o naszej fi rmie, przedstawmy to odpowiednio 

(prawdziwie), aby wszyscy to usłyszeli i docenili. 

Czy każdy może to zrobić? Tak. Czy w dowolny 

sposób? Nie, tylko pod pewnymi warunkami, które 

są dość jasno określone. 

Pewien producent trawy w rolach osiągnął znakomite, 

najlepsze w historii wyniki sprzedaży. Przygotował, 

przy tej okazji, specjalną informację prasową, 

z mnóstwem danych i przesłał do mediów. 

Spotkała go jednak niemiła niespodzianka, bo informacja 

o sukcesach nie zainteresowała nikogo. 

Wtedy do akcji wkroczył zaproszony do współpracy 

specjalista w zakresie zarządzania wizerunkiem. 

Po krótkiej analizie i kilku kluczowych pytaniach 

udało się zrestrukturyzować informację prasową, 

która w nowej formule opowiadała o tak 

dużej ilości wyprodukowanej trawy, że można 

by z niej ułożyć jednometrowy pas, który biegłby 

od Warszawy aż do Londynu. Efekt tego zabiegu 

chyba dla nikogo nie będzie niespodzianką – tak 


podane liczby pojawiły się w większości mediów. 

Czy to manipulacja? W żadnym wypadku. 

To realizacja głównych zasad komunikacji. 

Pierwsza z nich mówi, że informacja musi 

przyciągnąć uwagę odbiorcy. Codziennie dociera 

do nas około czterech tysięcy różnego rodzaju 

komunikatów. Zapamiętujemy tylko te, które wywarły 

na nas wrażenie lub od dawna ich poszukiwaliśmy. 

Druga zasada to zrozumienie: „Nie mów 

językiem militarnym do cywili”. To zdanie świetnie 

pasuje do zagadnienia obsługi klienta, jak również 

do komunikacji z otoczeniem. Nadużywanie 

specjalistycznego, technicznego języka, którego 

pełno w branży stolarki otworowej, może i wskazuje 

na „eksperckość w temacie”, ale jednocześnie 

jest zupełnie niezrozumiałe dla przeciętnego zjadacza 

chleba. Ostatnia, ważna zasada to dostępność. 

Niewielu znajdziemy klientów, kierując informacje 

na przykład poprzez media rozrywkowe. Nikt 

nie spodziewa się tam zastać sensacji, związanych 

z planowaną inwestycją budowlaną. Podobnie jak 

nie wywrzemy wrażenia na architektach posługując 

się konsumencką prasą branżową. Wydaje się 

to oczywiste, a jednak wielu o tym zapomina i traktuje 

każdą wzmiankę prasową za istotną. 

Public relations to potężne narzędzie. 

Nie dość, że najczęściej to trzecia osoba mówi 

w naszym imieniu, co już potęguje wiarygodność, 

to jeszcze mamy do czynienia ze zjawiskiem, którym 

możemy i powinniśmy posługiwać się zawsze, 

nie tylko w trakcie kampanii promocyjnej. Strategia 

tego typu jest skorelowana z innymi działaniami 

o charakterze marketingowym, jak uczestnictwo 

w targach, sponsoring, tradycyjna reklama, ale także 

z uwzględnieniem dalekosiężnych celów strategicznych, 

wizji i misji przedsiębiorstwa. Ostatecznie 

zaś PR to sposób przewidywania sytuacji kryzysowych 

i przygotowywania odpowiednich planów, 

by zapobiec ich negatywnym skutkom. Przede 

wszystkim jednak jest to proces zarządczy, na początku 

którego przygotowujemy treść ulotki, pakiet 

informacji dla prasy czy program wydarzenia, przekształcamy 

to w gotowe rozwiązania, a ich rezultatem 

jest zmiana zachowań i postaw odbiorców lub 

zwiększenie zainteresowania i znajomości. 

W jednym artykule nie przekażę wszystkich tajników 

omawianej dziedziny, ale nie to jest moim 

celem. Potrzebuję więc dowodów. Z tym akurat 

jest bardzo łatwo. W ostatnich latach 90 proc. sukcesów 

marketingowych to efekty PR, a nie reklamy! 

Amazon.com, Harry Potter, Intel, Blackberry, Microsoft, 

Red Bull. Można by długo wymieniać. Anita 

Roddick, nieżyjąca już niestety twórczyni wielkiej 

marki The Body Shop, zamiast reklamować swoje 

produkty, objechała świat, poszukując składników 

dla swoich naturalnych kosmetyków. Ta podróż 

znalazła swój wydźwięk w niekończącym się rozgłosie. 

Sama reklama nie zbuduje marki, może 

tylko podtrzymać to, co zostało wcześniej wykreowane. 

Mówiąc obrazowo, poprzez reklamę nie da 

się rozniecić ognia, a jedynie go podsycać. Wojna 

i marketing to brat i siostra. Nie można iść na wojnę, 

będąc wyposażonym tylko w broń konwencjonalną. 

Wczoraj byli pancerniacy, dziś kluczową rolę 

odgrywają siły powietrzne. Wczoraj tylko reklama, 

dziś… już chyba wiadomo. 

Public relations to wydarzenia, materiały 

drukowane, sponsoring, działania oparte 

na społecznej odpowiedzialności biznesu. 

Trzecia siła albo inaczej czwarta władza ma jednak 

znaczenie priorytetowe. „Wiem tyle, ile przeczytam 

w gazetach” – powiedział kiedyś jeden ze znanych 

amerykańskich aktorów i satyryków. Życie 

jest skomplikowane. Kto ma czas, aby sprawdzać 

jakość lub cechy szerokiej gamy produktów i usług, 

które chce kupić? Dlatego pozwalamy, aby kierowały 

nami media. Można nie wierzyć we wszystko, 

co przeczyta się w gazetach, nie da się jednak 

zaprzeczyć, że pozostajemy pod ich ogromnym 

wpływem. W porównaniu z siłą prasy, radia i telewizji, 

wiarygodność reklamy jest dużo mniejsza. 

W przeciętnej gazecie jest 70 proc. treści od redakcji 

i 30 proc. reklam. Nad czym spędzamy większość 

czasu, kiedy czytamy? Dla zwykłego czytelnika artykuły 

są wyspami obiektywizmu w morzu uprzedzeń. 

Podobno Microsoft wydał przeszło miliard 

dolarów na promocję swojego nowego systemu 

Windows. Czy ktoś zmienił system zainstalowany 

na własnym komputerze tylko pod wpływem 

reklamy? Większość zdecydowała się na to także 

pod wpływem artykułów, wypowiedzi ekspertów 

lub innych informacji prasowych. 

Pewnie, że trudno zbudować rozgłos wokół miętowych 

cukierków albo chusteczek higienicznych. 

Jednak okna i drzwi to co innego. Mamy tu mnóstwo 

zmian i nowości technologicznych, różnego 

rodzaju nagrody i wyróżnienia, rekomendacje, 

niezwykłych ludzi w branży, o których warto powiedzieć 

oraz wiele innych tematów, które mogą 

być inspiracją dla mediów. Jak pisałem wcześniej, 

proces docierania do mediów nie wymaga wielkich 

pieniędzy. Liczą się szybkość, rzetelność i pomysłowość. 

Każdy nosi taką buławę w plecaku. 

A jeżeli ktoś, w dalszym ciągu ma wątpliwość, 

że to PR buduje marki, niech zerknie w stronę 

agencji reklamowych. To grupa ekspertów, która 

na każdym kroku namawia nas na coraz większe 

budżety reklamowe, argumentując, że bez tego 

ani rusz. Tymczasem praktycznie żadna fi rma tego 

typu nie reklamuje swoich usług. Zdecydowanie 

bardziej woli polegać na prasie branżowej i tam 

budować swoją reputację. To chyba o czymś świadczy. 

Z Nowym Rokiem życzy wszystkim odwagi, inwencji 

i trafi onych inwestycji marketingowych. 

PIOTR LUTEK 

p.lutek@okna-forum.pl

PYTANIA DO DORADCY 

Do biura Związku Polskie Okna i Drzwi wpłynęły w ostatnich dniach zapytania 

od kilku producentów okien, dotyczące możliwości „zakupu” i używania znaku 

CE. Otrzymali oni ostatnio ofertę, która zawiera zapis: „Producent otrzymuje 

prawo używania, należącego do oferenta, znaku CE”. I ta treść, jak najbardziej 

słusznie, wzbudziła ich wątpliwości. 

W myśl bowiem obowiązującego w tym zakresie 

prawa, oznaczenie wyrobu budowlanego (np. 

okien lub drzwi) znakiem B lub CE należy do wyłącznych 

kompetencji i obowiązków producenta. 

Oznacza, że: 

1. oceny wyrobu oznakowanego znakiem CE dokonano 

zgodnie z normą europejską zharmonizowaną 

lub europejską aprobatą techniczną; 

2. oceny wyrobu oznakowanego znakiem B dokonano 

zgodnie z polską normą lub krajową 

aprobatą techniczną. 

Zarówno znak B, jak i CE, których wzory dostępne 

są w Ustawie o wyrobach budowlanych z 16 kwietnia 

2004 r. (Dz. U nr 92 poz. 881), nie mogą być 

własnością żadnego podmiotu, lecz są zastrzeżonymi 

ustawą znakami, informującymi odbiorców 

wyrobów, na podstawie jakiego rodzaju dokumentu 

wprowadzono je do obrotu. Nie mogą być więc 

przedmiotem jakiegokolwiek obrotu handlowego 

ani składnikiem jakiejkolwiek oferty handlowej. 

W przypadku okien i drzwi zewnętrznych wejściowych 

od trzech lat funkcjonuje norma polska 

i europejska PN-EN 14351-1, na podstawie której 

mogą być wprowadzane do obrotu okna wszelkich 

konstrukcji. Norma ta dopuszcza możliwość 

wykonania jednego z elementów oceny, tj. wstępnego 

badania typu (ITT) wspólnego dla grupy 

producentów. W rozdz. 7.2.1 wymienionej normy 

oraz dokumencie informacyjnym Zespołu Budownictwa 

Komisji Europejskiej (Construct 04/657 

rev.1) – szczegółowo określone są warunki, które 

muszą być spełnione, żeby producent mógł sko- 

ZNAK CZY 

W związku z licznymi pytaniami kierowanymi 

do punktu konsultacyjnego Związku Polskie 

Okna i Drzwi, dotyczącymi znakowania okien 

i drzwi po dacie 1 lutego 2010, po skonsultowaniu 

tego z Ministerstwem Infrastruktury oraz 

z Instytutem Techniki Budowlanej, potwierdzam 

naszą wcześniejszą opinię. 

Otóż na podstawie art. 5 pkt. 4 ustawy o wyrobach 

budowlanych, minister infrastruktury MOŻE 

obwieścić listę wyrobów, które podlegałyby OBO- 

WIĄZKOWEMU znakowaniu znakiem CE. Jednak 

do tej pory minister nie obwieścił takiej listy 

i z informacji uzyskanej w ministerstwie wiadomo, 

że w najbliższym czasie nie zamierza z takiej możliwości 

skorzystać. 

Dlatego też przy wprowadzaniu okien i drzwi 

do obrotu handlowego na rynku krajowym nadal 

obowiązują zapisy art. 5 wymienionej ustawy, 

a więc deklarowanie zgodności przez producenta 

rzystać z badań wstępnych typu, wykonanych 

przez inną jednostkę. 

Podstawowe warunki to: 

wyniki badań wstępnych typu są ważne w odniesieniu 

do wyrobów o tych samych cechach, 

istotnych ze względu na ich zastosowanie (ta 

sama rodzina wyrobów); 

właściciel badań przekazał producentowi 

instrukcje dotyczące montażu (technologii 

produkcji) wyrobu, będącego przedmiotem 

badań; 

producent wyrobu wdroży system kontroli 

produkcji gwarantujący utrzymanie parametrów 

produkowanych wyrobów, które zostały 

ustalone w badaniach ITT; 

producent wyrobu ponosi pełną odpowiedzialność 

za właściwe wprowadzenie ich do 

obrotu i oznakowanie. 

Jak z tego wynika, znaku B czy CE nie można nabyć 

od innej jednostki, a norma dopuszcza jedynie 

możliwość skorzystania przez producenta z badań 

ITT, wykonanych przez inną organizację. Przykładem 

rozwiązania zgodnego z wszystkimi przepisami 

prawa są badania wstępne typu, wykonane 

przez Związek Polskie Okna i Drzwi dla grupy producentów 

stolarki drewnianej, a dotyczące konstrukcji 

okiennych o szerokości ramiaka 68 mm 

i 78 oraz konstrukcji drzwi zewnętrznych. 

Firmy zainteresowane skorzystaniem z wyników takich 

badań, proszone są o kontakt z punktem konsultacyjno-doradczym 

związku: tel. 22 743-87-82, 

e-mail: z.maliszewski@okna.org.pl . 

i oznaczanie wyrobów może odbywać się dwoma 

równorzędnymi ścieżkami: 

oznakowanie CE na podstawie zgodności 

z normą zharmonizowaną; 

oznakowanie B na podstawie krajowej aprobaty 

technicznej, do czasu wygaśnięcia terminu 

jej ważności. Co więcej, jest także możliwość 

oznakowania wyrobu znakiem B na podstawie 

zgodności z normą zharmonizowaną, jeżeli takiego 

wyboru dokona producent. 

Podsumowując: każda ze specyfi kacji technicznych, 

zarówno norma europejska, norma krajowa, 

jak i aprobata techniczna, może być podstawą 

do oceny zgodności i złożenia przez producenta 

stosownej deklaracji. Jedyna uwaga to taka, 

że w przypadku przywoływanych norm krajowych 

nie mogą one mieć statusu normy wycofanej, 

a w przypadku aprobat technicznych nie upłynął 

okres ich ważności. 

ZDZISŁAW MALISZEWSKI 

konsultant techniczny Związku Polskie Okna i Drzwi 

OZNAKUJ SWOJE 

OKNA Z PRIMER¥ 



PRAWO 

PRZETARGOWANIE 

Większości fi rm startujących w przetargach na zakup i wymianę okien nie podoba 

się to, że o wyborze wykonawcy decyduje najniższa cena. Można też 

usłyszeć skargi, że zamawiający nie pilnują, by opis przedmiotu zamówienia 

był zgodny z prawem. 

Instytucje fi nansowane ze środków publicznych 

należą do większych inwestorów na rynku okien. 

Z mocy prawa realizują one zakupy prawie wszystkich 

towarów i usług w drodze tzw. zamówień 

publicznych. Ich zasady określa ustawa 

z 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień 

publicznych (Dz. U. z 2007 r. Nr 223, poz. 

1655 oraz z 2008 r. Nr 171, poz. 1058). 

Skrótowo będę ją dalej nazywał: upzp. 

W ten sposób na rynku okiennym pojawia 

się słowo „przetarg”. 

Odpowiedź na ofertę publiczną 

i udział w przetargu nie jest obowiązkowy, 

ale liczba i wartość składanych w tym 

trybie zamówień skłania przedsiębiorców 

do uczestnictwa w procedurach przetargowych. 

Przy okazji nie ukrywają jednak, 

że traktują to jak prawdziwy dopust boży. 

Małe fi rmy narzekają głównie na rozbudowane 

i skomplikowane przepisy oraz 

niezrozumiałe procedury. Większości 

– i małych, i dużych – nie podoba się to, 

że jednym z kryteriów oceny i wyboru ofert 

jest najniższa zaoferowana cena. W opinii wielu 

przedsiębiorców właśnie z tego powodu instytucje 

publiczne nabywają w procedurach przetargowych 

okna i usługi najtańsze – w domyśle 

„najgorszej jakości”. Rzekomo czyni to nieopłacalnym 

udział w przetargach fi rm oferujących okna 

o „wysokiej jakości” – w domyśle: droższe. 

Ten punkt widzenia okiennych przedsiębiorców, 

choć łatwy do przyjęcia i propagowania w branży, 

daleki jest jednak od rzeczywistości. Wybór i ocena 

ofert wyłącznie poprzez kryterium najniższej 

ceny ma niewielki wpływ na to, jakie okna i usługi 

towarzyszące są faktycznie nabywane w drodze 

procedur przetargowych – to po pierwsze. Po drugie, 

w tym artykule pojawi się również taka myśl, 

że istotną przyczyną powszechnych w branży 

narzekań na przetargi są sami producenci i sprzedawcy, 

a konkretnie sposób, w jaki od lat komunikują 

się z nabywcami okien. 

Cena 100% 

Jak w każdej dziedzinie ludzkiej działalności, tak 

i w zamówieniach publicznych trzeba liczyć się 

z tym, że mało jest chętnych, którzy dobrowolnie 

i świadomie wpychają się w sytuacje kłopotliwe 

albo powodujące konieczność większego nakładu 

czasu pracy. Tak jest też i w dziedzinie zamówień 

publicznych. Kryteria oceny ofert określone 

są w art. 91 ust. 2 upzp: „Kryteriami oceny ofert 

są cena albo cena i inne kryteria odnoszące się 

do przedmiotu zamówienia, w szczególności jakość, 

funkcjonalność, parametry techniczne, za- 


stosowanie najlepszych dostępnych technologii 

w zakresie oddziaływania na środowisko, koszty 

eksploatacji, serwis oraz termin wykonania zamówienia.” 

Dla każdego zamawiającego cena towaru czy usługi 

to rzecz „namacalna”, konkretna i zrozumiała. 

Całkiem inaczej jest, gdy w grę wchodzą „inne kryteria”. 

Aby dokonywać oceny parametrów technicznych, 

jakości, funkcjonalności wyrobu czy też 

technologii, trzeba posiadać odpowiednią wiedzę 

i liczyć się z tym, że ktoś z naszą oceną może się 

nie zgodzić, co spowoduje protest i wstrzymanie 

realizacji zamówienia na bliżej nieokreślony czas. 

Aby lepiej pojąć zachowawczy sposób myślenia 

zamawiających, wystarczy odrobina wyobraźni 

i wiedzy o sposobach organizacji przetargów w ramach 

zamówień publicznych. 

Zacznijmy od wyobraźni. Przypuśćmy, że istnieje 

państwowa instytucja, która – karmiąc się publicznymi 

pieniędzmi – zajmuje się głównie produkcją 

zapisanego papieru i stawianiem stempli. Siedzibę 

ma starą, więc przyszedł czas na remont, a dobrze 

by było zacząć od wymiany okien. 

Prawo nakazuje zastosować procedury zamówień 

publicznych, więc pierwszy krok kierownika takiej 

instytucji to... powołać komisję przetargową, złożoną 

z pracowników, którzy znają się na rzeczy. 

Mniej ważne, czy powołanie komisji to konieczność, 

czy tylko realizacja uprawnienia. Powołuje 

się komisje przetargowe, bo to również dobry 

„parasol”, tak w razie czego. Jak zbudowany 

jest klasyczny parasol? Do budowy parasola uży- 

wa się: pani Krysi z Departamentu Wypisywania 

Atramentu, pana Jana z Departamentu Stemplowania, 

udział weźmie też w komisji pani Hania 

z Departamentu Przetargowania. Wszyscy są doświadczonymi 

urzędnikami z wieloletnim stażem, 

zasiadającymi w niejednym gremium. Przecież 

to oni kupowali nasze ołówki, papier do drukarek, 

krzesła, stoły, komputery, catering w stołówce, badania 

okresowe, ochronę obiektu, a nawet budowali 

naszą stronę internetową. Teraz kupią okna. 

Nasza komisja to prawdziwi ludzie renesansu, 

znający się na wszystkim – począwszy od alotropowych 

odmian węgla (grafi t w ołówku), 

przez Search Engine Optimization 

(pozycjonowanie strony 

internetowej), po widmowy 

wskaźnik adaptacyjny izolacyjności 

akustycznej okna C tr . 

Przedstawiony powyżej skład komisji 

jest całkiem realny w dowolnej instytucji, 

kompetencje i wiedza o nabywanych 

wyrobach lub usługach stanowiących 

przedmiot przetargu już niekoniecznie. 

W tym wypadku „inne kryteria” z art. 91 

ust. 2 to po prostu zbyt wielkie ryzyko 

dla kierowników instytucji i członków 

komisji przetargowych. Trudno uwierzyć, 

że któryś z urzędników zaryzykuje 

swoją posadę w imię stworzenia defi nicji 

„jakości”, a kryterium ceny jest jasne 

i u nikogo nie budzi wątpliwości. Choć 

mogłoby, z powodu pojęcia „rażąco niskiej ceny”, 

ale nie o tym tu i teraz. 

Dla mnie taka postawa zamawiających jest całkowicie 

zrozumiała. Co więcej, z mojego punktu 

widzenia ocena oferty wyłącznie poprzez kryterium 

ceny wcale nie jest barierą w sprzedaży 

okien wysokiej jakości instytucjom publicznym. 

Problem tkwi całkowicie gdzie indziej, mianowicie 

w wielkiej nieporadności komisji przetargowych 

w tworzeniu opisów przedmiotu zamówienia, 

zgodnie z wymogami art. 29 i 30 upzp oraz jakości 

informacji przekazywanej od lat nabywcom 

wyrobów stolarki okiennej przez producentów 

i sprzedawców. 

Opis przedmiotu zamówienia 

Dokonywany przez zamawiającego w specyfi kacji 

istotnych warunków zamówienia opis przedmiotu 

zamówienia ma decydujący wpływ na cały dalszy 

przebieg postępowania o udzielenie zamówienia 

publicznego i bezpośrednio decyduje również 

o wielu istotnych postanowieniach zawieranej 

umowy. Stąd też twórcy ustawy Prawo zamówień 

publicznych nałożyli na zamawiających obowiązek 

jasnego i precyzyjnego określania przedmiotu 

zamówienia przy wykorzystaniu do jego opisania 

standardowych określeń technicznych, zrozumiałych 

dla wszystkich osób trudniących się działalnością 

w danej branży. Podstawowe znaczenie dla 

stworzenia zgodnego z prawem opisu przedmiotu 

zamówienia mają więc zapisy art. 29 i 30 upzp. 

Postanowienia art. 29 odnoszą się do sposobu 

wykonania opisu przedmiotu zamówienia, stwier

dzając, że: „Przedmiot zamówienia opisuje się 

w sposób jednoznaczny i wyczerpujący, za pomocą 

dostatecznie dokładnych i zrozumiałych określeń, 

uwzględniając wszystkie wymagania i okoliczności 

mogące mieć wpływ na sporządzenie oferty.” 

Z kolei z art. 30 upzp specyfi kuje szczegółowo 

dokumenty zawierające „dostatecznie dokładne 

i zrozumiałe określenia”, opisujące przedmiot zamówienia. 

Stanowi tak: 

„1. Zamawiający opisuje przedmiot zamówienia 

za pomocą cech technicznych i jakościowych, 

z zachowaniem Polskich Norm przenoszących 

normy europejskie lub norm innych państw 

członkowskich Europejskiego Obszaru Gospodarczego 

przenoszących te normy. 

2. W przypadku braku Polskich Norm przenoszących 

normy europejskie lub norm innych 

państw członkowskich Europejskiego Obszaru 

Gospodarczego przenoszących te normy 

uwzględnia się w kolejności: 

1) europejskie aprobaty techniczne; 

2) wspólne specyfi kacje techniczne; 

3) normy międzynarodowe; 

4) inne techniczne systemy odniesienia ustanowione 

przez europejskie organy normalizacyjne. 

3. W przypadku braku Polskich Norm przenoszących 

normy europejskie lub norm innych 

państw członkowskich Europejskiego Obszaru 

Gospodarczego przenoszących te normy oraz 

aprobat, specyfi kacji, norm i systemów, o których 

mowa w ust. 2, uwzględnia się w kolejności: 

1) Polskie Normy; 

2) polskie aprobaty techniczne; 

3) polskie specyfi kacje techniczne.” 

Oba przytoczone artykuły są w swej treści jasne i zrozumiałe, 

nie dając nadmiernej swobody interpretacyjnej 

twórcom opisów przedmiotu zamówień. 

Przyjmując, że przetarg dotyczy między innymi zakupu 

lub wymiany okien, podstawowe znaczenie 

dla prawidłowego opisu przedmiotu zamówienia 

powinna mieć zatem norma PN-EN 14351-1:2006. 

Teraz wystarczy zerknąć do kilku powszechnie dostępnych 

w Internecie specyfi kacji przetargowych 

dotyczących postępowań, w których przedmiotem 

zamówienia były okna, aby przekonać się, czy zamawiający 

spełnili ciążący na nich obowiązek wynikający 

z treści art. 29 i 30 upzp. 

Zaryzykuję stwierdzenie bez zerkania. Nie spełnili 

lub spełnili w znikomym procencie. 

Jedynym elementem przywołanej normy 

PN-EN 14351-1:2006, częściej występującym 

w opisach okien, jest przenikalność cieplna okna 

podawana za pomocą współczynnika przenikania 

ciepła okna. Nie mam złudzeń, że większość pań 

Kryś, panów Janów i pań Hań nie zna prawidłowego 

wzoru na jego obliczanie albo, że nie potrafi 

praktycznie zastosować wartości współczynnika 

do obliczania strat ciepła. Co to, to nie, ale coraz 

mniej osób popełnia chociażby omyłkę utożsamiania 

współczynnika przenikania ciepła szyby 

ze współczynnikiem przenikania ciepła okna, 

a to już małe światełko w tunelu. Może za na- 

stępne kilka lat w przetargowych opisach okien 

zacznie się faktycznie pisać również o pozostałych 

istotnych właściwościach okien wymienianych 

w PN-EN 14351-1:2006 lub aprobatach technicznych, 

czyniąc przetargowe opisy przedmiotów zamówienia 

zgodnymi z wymaganiami ustawy. 

Stwierdziłem wcześniej, że kryterium „100 procent 

cena” to sposób komisji przetargowych na ograniczenie 

ryzyka popełnienia omyłki w wyborze 

najkorzystniejszej oferty. Przezorni organizatorzy 

przetargów zapominają jednak, że niezgodny 

z ustawą opis przedmiotu zamówienia również 

może przynieść niepożądane konsekwencje 

– choćby w postaci nieważności umowy zawartej 

w wyniku prowadzonego postępowania. Wynika 

to wprost z treści, art. 146 ust. 1 pkt. 5 i 6 upzp, 

w których stwierdza się, że z mocy prawa umowa 

jest nieważna w przypadku wyboru oferty z rażącym 

naruszeniem ustawy (pkt .5) lub w przypadku 

naruszenia przez zamawiającego przepisów ustawy 

w sposób mający wpływ na wynik postępowania 

(pkt. 6). Czy i kiedy opis przedmiotu zamówienia 

niezgodny z treścią art. 29 i 30 upzp może 

mieć wpływ na wynik postępowania – to już temat 

na całkiem odrębny artykuł. 

Jednak język i sposób opisywania okien jako 

przedmiotu zamówienia ma jeszcze jeden ciekawy 

aspekt, któremu warto poświęcić dosłownie kilka 

zdań. Jeśli bowiem w postępowaniach o zamówienia 

publiczne, których przedmiotem są okna, 

zamawiający nie używają do tworzenia opisów 

przedmiotu zamówienia języka norm i aprobat, 

to ciekawe byłoby ustalić, skąd im się biorą pomysły 

na fi nezyjne określenia – choćby takie jak te, 

które przedstawiam poniżej. Oto fragment opisu 

przedmiotu zamówienia, w istniejącej specyfi - 

kacji, w realnie odbywającym się postępowaniu 

przetargowym. 

„Wymagania dotyczące właściwości materiałów: 

Ogólne wymagania dotyczące materiałów. 

Materiały stosowane powinny: 

a) posiadać certyfi kat na znak bezpieczeństwa 

wykazujący, że zapewniono zgodność z kryteriami 

technicznymi określonymi na podstawie 

Polskich Norm, aprobat technicznych, 

b) posiadać deklarację zgodności lub certyfi kat 

zgodności z: 

Polską Normą lub aprobatą techniczną, 

w przypadku wyrobów, dla których 

nie ustanowiono Polskiej Normy, jeżeli 

nie są objęte certyfi kacją określoną w pkt. 

a i które spełniają wymogi ST. 

Jakiekolwiek materiały, które nie spełniają tych 

wymogów, będą odrzucone. 

Rodzaje materiałów do wymiany stolarki okiennej: 

a) okna z tworzyw sztucznych, w kolorze białym 

– spełniające n/w warunki: 

ramy z profi lu pięciokomorowego – bezołowiowe, 

grubość profi li minimum 70 mm, 

szyby zespolone podwójnie oszklone, 

o współ. przenikania ciepła nie większym niż 

U=1,1 [W/m 2 K], 


PRAWO 

mikrowentylacja, 

skrzydła rozwierano-uchylne zaopatrzone 

w podnośnik skrzydła (blokada błędnego 

położenia klamki), zamontowany fabrycznie 

na zasuwnicy, 

okucia widoczne przy zamkniętym oknie 

w kolorze białym, okucia niewidoczne przy 

zamkniętym oknie w kolorze ocynku”. 

Pomijając dyskretnym milczeniem „wymagania 

ogólne” dotyczące dokumentów, warto skupić się 

na opisie „materiałów do wymiany stolarki okiennej” 

i spróbować sobie odpowiedzieć, czy zaprezentowany 

opis jest „jednoznaczny i wyczerpujący” 

oraz wykonany „za pomocą dostatecznie 

dokładnych i zrozumiałych określeń, uwzględniających 

wszystkie wymagania i okoliczności mogące 

mieć wpływ na sporządzenie oferty?”. 

Warto też sobie odpowiedzieć na pytanie, czy ten 

opis nie kojarzy się przypadkiem z zawartością 

ulotek reklamowych i stron internetowych wielu 

producentów i sprzedawców okien? Trochę profi - 

li, trochę szyb, trochę okuć. O oknach ani słowa! 

Tak sobie czasem myślę, że połączenie tego typu 

przetargowych opisów okien z podanym przeze 

mnie powodem wyłącznego stosowania kryterium 

oceny ofert pod nazwą „100 procent cena” 

to nic innego jak zemsta skrzeczącej okiennej 

rzeczywistości na producentach i sprzedawcach 

okien za lata lekceważenia przez nich języka i treści 

norm oraz aprobat technicznych. 

Kończąc już, wszystkim okiennym przedsiębiorcom, 

twierdzącym, że tanie i kiepskie okna 

na przetargach to wyłącznie wina zamawiających, 

chciałbym poddać pod rozwagę taką myśl: 

„Jak mówiłeś do klienta, tak teraz on do Ciebie”. 

A gdyby tak w celach edukacji zamawiających, 

od zaraz zacząć opisywać w ofertach produkowane 

i sprzedawane okna na przykład tak? 

Okno jednodzielne wykonane z kształtowników 

XXXX odmiany YYYY z wysokoudarowego 

PCW w kolorze białym z zastosowaniem 

systemowych profi li wzmacniających o następujących 

klasach i wartościach właściwości 

zgodnie z PN-EN 14351-1:2006; 

Odporność na obciążenie wiatrem klasa C3; 

Wodoszczelność klasa 9A; 

Właściwości akustyczne 38 (-1, -5) dB; 

Przenikalność cieplna 1,30 W/(m 2 K); 

Współczynnik promieniowania słonecznego 

g ≤ 50%; 

Przenikalność światła Lt ≥ 68%; 

Przepuszczalność powietrza klasa 3; 

Wytrzymałość mechaniczna klasa 4; 

Odporność na wielokrotne otwieranie i zamykanie 

cykli 20 000. 

Teraz już, jeśli ktoś musi napisać, że zrobił to cudo 

z pięciokomorowych profi li „grubości”*, „szerokości”*, 

„wysokości”*, „głębokości”* (*Wybór 

należy do zamawiającego), minimum 70 mm 

i w środku jest szyba oraz okucia, to proszę. Profesjonalizm 

przeciwko „profesjonalizmowi”! 

ANDRZEJ BŁASZCZYK 

a.blaszczyk@okna-forum.pl 



PRAWO 

BYLE TANIEJ 

Na przełomie roku z trwogą pisaliśmy o zaniżaniu cen okien. Podaliśmy wówczas 

przykład oferty promocyjnej Dobroplastu, w której okno O-34 sprzedawane 

było za 310 zł netto (prawie 380 zł brutto). 

Cała branża okienna stoi przed trudnym okresem, 

wielu producentów i sprzedawców chwytać się 

będzie każdej okazji, byle tylko coś sprzedać, byle 

zrobić jakiś obrót. Na drugi plan zejdzie u nich rentowność, 

zabezpieczenie płatności, poprawność 

techniczna – najważniejsze będzie… złapanie zlecenia. 

A służą temu m.in. przetargi. 

Podczas ostatniej Budmy rozmawiałem z jednym 

z wytwórców okien drewnianych, który narzekał 

na bezmyślność kolegów – stolarzy. Składają oni 

oferty przetargowe z tak idiotycznymi cenami, 

że w podawanych kwotach nie sposób zmieścić 

nawet kosztu materiałów. A gdzie praca ludzka, 

gdzie amortyzacja, gdzie montaż, gdzie minimalny 

choćby zysk? 

– W jednym z rozstrzygniętych przetargów – opowiadał 

– cena 1 m 2 okien drewnianych z dostawą 

i montażem wyniosła 420 zł, a tymczasem same 

koszty materiałowe wynosiły 480 zł/m 2 . Można 

wyprzedawać magazyny materiałowe, można raz 

czy drugi dołożyć do interesu, ale nie można przecież 

działać tak na dłuższą metę. 

Tymczasem wszystkie przetargi na wymianę okien 

w naszym kraju ustawiane są według jedynego 


parametru – CENA 100% – i nic nie zapowiada, 

żeby w tym roku zabrakło chętnych do oferowania 

tych najniższych cen. 

Na początku tego roku rozstrzygnięty został 

przetarg na wymianę ponad 100 okien 

w jednym z hoteli Uniwersytetu Warszawskiego. 

Wygrała go fi rma Spectrum z Lublina, 

podejmując się tego zadania za ponad 150 tysięcy 

zł. Gdyby to była kwota za same okna, to byłaby 

całkiem przyzwoita jak na oczekiwany standard 

(profi l 70 mm, Uw 35 dB), bo cena jednostkowa 

takich okien kształtowałaby się w granicach 

275 zł/m 2 . Co najmniej tyle przeciętnie płacą 

klienci indywidualni. Byłoby więc dziwne, gdyby 

tyle samo płacili zamawiający w przetargach. I rzeczywiście, 

tyle to żaden z nich nie zapłaci. 

W przetargu na Uniwersytecie zaoferowana kwota 

nie obejmowała bowiem samych tylko okien, ale też 

ich dostawę, wymianę starych okien, wykonanie 

tynkowania i malowania glifów oraz wstawienie 

nowych parapetów. O skali trudności świadczyć 

mogą zestawy o wysokości 12 metrów, które wchodziły 

w zakres wymiany oraz fakt, że prace będą wy- 

konywane przy normalnie funkcjonującym hotelu. 

Ale to nie wszystko, bo zamawiający nie tylko chciał 

mieć okna o wsp. R w > 35dB (lub 37 dB), ale dodatkowo 

życzył sobie, żeby każde okno wyposażone 

zostało w nawiewnik higrosterowany o wsp. 

R w = 35 dB. Podsumowując te wszystkie dodatki 

do standardowego okna, inne elementy zamówienia 

(np. drzwi wejściowe, parapety) oraz uwzględniając 

koszty prac montażowych, na same okna nie zostaje 

tu więcej niż 90 000 zł brutto. A że w sumie 

powierzchnia okien wymienianych w uniwersyteckim 

hoteliku przekracza 540 metrów, to nietrudno 

wyliczyć, że lubelska fi rma Spectrum zaoferowała 

je po ok.165 zł/m 2 , tj. o 110 zł taniej niż w sprzedaży 

detalicznej. W tym samym czasie Dobroplast 

sprzedaje swoje okna dilerom po 180 zł/m 2 , a więc 

o 10 proc. drożej. A to przecież Dobroplast miał być 

liderem cenowym, a nie Spectrum… 

W przetargu na wymianę okien w hotelu 

Hera w Warszawie wzięło udział 16 oferentów, 

a uwzględniono 14. Uniwersytet, 

jak wynika z materiałów przetargowych, spodziewał 

się ofert o wartości co najmniej 180 000 

zł, a miał w budżecie na ten cel zarezerwowane 

ponad 360 000 zł. Połowa oferentów zaproponowała 

cenę poniżej kwoty 180 000 zł, a czterech 

– na wartość ponad 200 000 zł. Wygrała oferta 

najtańsza, opiewająca na 153 400 zł. Uniwersytet 

„zaoszczędził” więc co najmniej 30 000 zł. 

JAN STOLCZYK 


CO NOWEGO NA GPW 

Styczeń nie przyniósł nam optymistycznych wieści 

z warszawskiego parkietu. Tylko mniejsza część 

naszych branżowych przedstawicieli odnotowała 

wzrost akcji, papiery wartościowe większości 

z nich straciły bowiem na wartości. W rezultacie 

mamy niewielki spadek, głównie dzięki takim 

spółkom jak Mercor i Pozbud, jednakże nadzieje 

na dalszy wzrost musimy na razie odłożyć na bok. 

Cóż, może niebawem uda nam się przekroczyć 

graniczne 70 procent... bo jak na razie, to właśnie 

o tyle zwiększyliśmy wartość zainwestowanych 

w grudniu 2008 roku środków fi nansowych. 

Indeks stolarki to obecnie 11 455 zł, co oznacza 

3 procent spadku w stosunku do wartości z końca 

grudnia roku ubiegłego. Najbardziej negatywnie 

na wartość indeksu wpłynęła Selena, której akcje 

sporo spadły. Zmalała także wartość papierów 

wartościowych Trionu, Kęt i Yawalu. Wzrosły 

natomiast ceny akcji Pozbudu (najwięcej), Mercora 

i Budvaru. 

Budvar Centrum 

Cena akcji rosła przez cały styczeń, co uspokoiło 

inwestorów. Stąd też dosyć niski i w miarę stabilny 

wolumen, wskazujący na chwilowe osłabienie 

obrotów papierami spółki. W max = 4410, przy 

kursie: 2,67 (18. 01. 2010). 

Grupa Kęty 

Papiery wartościowe grupy, niestety, straciły 

na wartości w ciągu ubiegłego miesiąca. Stąd też 

wzrost zainteresowania warszawskich graczy giełdowych 

akcjami Kęt. Ożywienie transakcji kupnasprzedaży 

widać w często zmieniających się, nieregularnych 

wartościach wolumenu. W max = 24 923, 

przy kursie: 116,00 (25. 01. 2010). 

Trion 

Cena akcji spółki rosła i malała na przemian, tak 

więc na przestrzeni miesiąca nie odnotowaliśmy 

większych zmian. Częste zmiany cen akcji wywołały 

jednak wzrost zainteresowania papierami 

spółki, co potwierdzają zwiększone obroty 

na warszawskim parkiecie. W max = 3 600 277, 


Yawal 

Cena akcji spadała przez cały styczeń. Inwestorzy 

wyczekując niecierpliwe dalszego rozwoju 

Indeks stolarki: 11 455; Zmiana 3% 

12 000 

11 000 

10 000 

9000 

8000 

7000 

6000 

zł 

23. 12 

23. 01 

23. 02 

27. 03 

30. 04 

29. 05 

30. 06 

31. 08 

30. 09 

30. 10 

30. 11 

28. 12 

29. 01 

wydarzeń, nie przestali jednak kupować akcji 

lub ich sprzedawać. Efektem tego były nie tylko 

wysokie, ale też zróżnicowane wartości wolumenu. 

W max = 35 737, przy kursie: 16,00 

(20. 01. 2010). 

Mercor 

Wzrost kursu akcji, jaki miał miejsce w miesiącu 

ubiegłym, uspokoił nieco inwestorów i zahamował 

wzrost zawieranych transakcji. Wolumen był 

bowiem w miarę stabilny, z wyjątkiem trzech nagłych 

i jednodniowych wzrostów. W max = 16 640, 

przy kursie: 20,35 (29.01.2010). 

Pozbud 

Częste zmiany cen akcji, ich chwilowe skoki i spadki 

sprawiły, iż wartości odnotowane na początku 

stycznia niewiele różnią się od tych końcowych. 

W ubiegłym miesiącu nie odnotowaliśmy żadnej 

wyraźnej tendencji zmian. Ogólnie mamy jednak 

lekki wzrost wartości papierów spółki. Podobnie 

zachowywał się wolumen – tu także mamy 

niewielkie, aczkolwiek częste zmiany wartości. 

W max = 14 759, przy kursie: 4,98 (11. 01. 2010). 

Selena 

Akcje spółki przez cały styczeń traciły na wartości, 

co pobudziło inwestorów do działania. Stąd też 

wysokie wartości wolumenu w pierwszej połowie 

miesiąca. W drugiej połowie stycznia, mimo dalszego 

spadku cen akcji, wartość wolumenu ustabilizowała 

się na niskim dosyć poziomie. W max = 94 857, 


Również indeksy traciły na wartości, z wyjątkiem 

sWIG80 – tu bowiem mamy minimalny wręcz 

wzrost, o 1,3 procent. Pozostałe WIG-i spadły. 

WIG i WIG20 straciły jakieś 2 proc., najbardziej 

spadła wartość mWIG40 – 3,8 procent. 

WIG 

45 000 

40 000 

35 000 

30 000 

06.11 

13.11 

20.11 

30.11 

04.12 

11.12 

18.12 

28.12 

08.01 

15.01 

22.01 

29.01 

Budvar 

4,0 

3,5 

3,0 

2,5 

zł 

Grupa Kęty 

140 

120 

100 

zł 

Trion 

1,5 

1,2 

0,9 

0,6 

zł 

Yawal 


18 

16 

14 

12 

zł 

Mercor 

25 


15 

zł 

4,5 

4,0 

3,5 

Pozbud 

3,0 

zł 

Selena 

17 

15 

13 

11 

zł 

06.11 

06.11 

06.11 

06.11 

06.11 

06.11 

06.11 

13.11 

13.11 

13.11 

13.11 

13.11 

13.11 

13.11 








30.11 

30.11 

30.11 

30.11 

30.11 

30.11 

30.11 

04.12 

04.12 

04.12 

04.12 

04.12 

04.12 

04.12 


11.12 

11.12 

11.12 

11.12 

11.12 

11.12 

11.12 

18.12 

18.12 

18.12 

18.12 

18.12 

18.12 

18.12 

28.12 

28.12 

28.12 

28.12 

28.12 

28.12 

28.12 

08.01 

08.01 

08.01 

08.01 

08.01 

08.01 

08.01 

GIEŁDA 

15.01 

15.01 

15.01 

15.01 

15.01 

15.01 

15.01 

22.01 

22.01 

22.01 

22.01 

22.01 

22.01 

22.01 

29.01 

29.01 

29.01 

29.01 

29.01 

29.01 

29.01 



ANALIZY 

ŻEBY DOGONIĆ WIĘKSZYCH 

W bieżącej analizie przyjrzymy się dokładnie wynikom fi nansowym, jakie 

– w najlepszym jak dotychczas dla naszej branży roku 2008 – uzyskali najwięksi 

producenci okien z PCW w Polsce. 

Naszym celem nie jest jednak pokazanie, jak 

owe fi rmy radziły sobie ze zmianami koniunktury 

w roku 2008, lecz chodzi nam o dostarczenie 

małym i średnim zakładom naszej branży pewnego 

„wzoru”. Zestawiając bowiem wyniki największych 

producentów okien, stworzyliśmy zbiór 

takich wartości dla poszczególnych wskaźników, 

do których uzyskania każdy, kto chce przetrwać 

na obecnym rynku, powinien dążyć. W dobie niekorzystnej 

koniunktury gospodarczej nie wystarczy 

bowiem być dużym i silnym, czasem trzeba umieć 

racjonalnie gospodarować swoimi zasobami. 

Każdy przedsiębiorca, chcąc po prostu trwać, 

mimo osłabionej koniunktury gospodarczej 

i zmniejszonego popytu, powinien zdać sobie jasno 

sprawę z faktu, że o jego „być albo nie być” decydują 

właśnie wyniki fi nansowe (co miesiąc omawiamy 

je na łamach „Forum”). To one dają nam 

obraz ekonomiczny fi rmy, wskazując na jej słabe 

punkty i pokazując mocne strony. Dzięki analizie 

możemy wychwycić wszelkie niedociągnięcia 

Wskaźniki fi nansowe wybranych przedsiębiorstw. 

WSKAŹNIK 


NAZWA FIRMY 

w prowadzonej działalności gospodarczej i w porę 

je wyeliminować. Fakt, najwięksi mają przewagę 

w wielkości obrotu. Ale w wartościach wskaźników 

ekonomicznych mogą ją mieć także mniejsze 

fi rmy. Spójrzmy zatem, jakie liczby powinny 

cechować fi rmę, która mimo niekorzystnych uwarunkowań 

gospodarczych ma szanse przetrwać 

i dalej się rozwijać. 

Płynność bieżąca dla analizowanej grupy, biorąc 

pod uwagę wartość średnią, wynosi 1,15. Wartość 

ta nie musi być dokładnie taka, by świadczyć 

na korzyść fi rmy. Wiarygodnym kontrahentem 

jest bowiem każdy przedsiębiorca, którego wskaźnik 

bieżącej płynności mieści się w przedziale [1;2]. 

Takie wartości oznaczają, iż fi rma potrafi na tyle 

umiejętnie gospodarować swoim majątkiem, 

by zobowiązania bieżące regulować ze środków 

pochodzących z wpłat od kontrahentów. 

Rotacja zapasów osiągnęła stosunkowo niską 

wartość (13 dni), co świadczy o umiejętnym pla- 

PP Oknoplast Kraków Sp. z o. o. 

Drutex SA 

M&S Pomorska Fabryka Okien 

Sp. z o. o. 

nowaniu dostaw i racjonalnym gospodarowaniu 

posiadanymi materiałami. W czasach, kiedy każda 

złotówka jest ważna, istotne jest także jej jak 

najbardziej efektywne wykorzystanie i ograniczenie 

kosztów wszędzie tam, gdzie tylko można. 

Dlatego właśnie dzisiaj ważniejszym zdaje się być 

bieżące zużywanie zapasów niż ich skupowanie 

i zapełnianie magazynów. Stąd też korzystne 

jest dążenie do jak najniższych wartości wskaźnikak, 

mierzącego cykl obrotu zapasami. 

Także pozostałe wskaźniki rotacji winny przyjmować 

niskie wartości, świadczące o rzetelności 

danego przedsiębiorstwa i o jego zdolnościach 

windykacyjnych. Spływ należności od kontrahentów 

średnio co 15 dni świadczy o sile windykacji, 

co może przyczynić się do wyeliminowania 

konkurencji. Dziś bowiem rzadko się zdarza 

terminowe regulowanie wszystkich zobowiązań 

– częściej regulujemy te ważniejsze albo te, 

o które nasi wierzyciele potrafi ą walczyć. Jeżeli 

natomiast pieniądze nie spłyną do nas na czas, 

nie będziemy mieli z czego regulować własnych 

zobowiązań, pogorszy się płynność i – w konsekwencji 

– znacznie spadnie zaufanie kontrahentów. 

1. Wsk. bieżącej płynności: aktywa bieżące/ pasywa 

bieżące 

0,89 1,27 1,03 1,23 1,05 1,29 1,27 0,72 1,15 1,15 

2. Wsk. rotacji zapasów w dniach: przeciętny poziom 

zapasów x 360/ roczna sprzedaż netto 

13 9 43 14 8 14 34 13 12 13 

3. Wsk. rotacji należności w dniach: przeciętny stan 

należności x 360/ roczna sprzedaż netto 

16 2 20 15 2 38 19 6 14 15 

4. Wsk. spłaty zobowiązań w dniach: przeciętny stan 

zobowiazań z tyt. dst. i usł. x 360/ roczna sprzedaż netto 

6 1 43 4 5 38 22 24 17 17 

5. Wsk. rentowności sprzedaży netto w %: 

ROS = zysk netto/ sprzedaż netto 

6% 14% 2% 7% 6% 4% 4% 1% 8% 6% 

6. Wsk. rentowności aktywów w %: ROA = zysk netto/ 

aktywa ogółem 

11% 28% 4% 15% 23% 18% 2% 7% 21% 15% 

7. Wsk. rentowności kapitału własnego w %: 

ROE = zysk netto/ kapitały własne (całość) 

31% 45% 12% 28% 35% 36% 2% 21% 35% 31% 

8. Mnożnik: aktywa ogółem/ kapitał własny (całość) 2,76 1,60 2,73 1,90 1,53 1,99 1,12 3,15 1,70 1,90 

9. Wsk. ogólnego zadłużenia w %: 

zobowiązania ogółem/ aktywa ogółem 

64% 38% 63% 47% 35% 50% 11% 68% 41% 47% 

10. Wsk. udziału zadłużenia w kapitale własnym w %: 

DER = suma zobowiązań/ kapitał własny 

176% 60% 170% 90% 53% 99% 12% 215% 70% 90% 

Eko-Okna Sp. z o. o. 

Okna Rąbień Sp. z o. o. 

Petecki Sp. z o. o. 

TRION SA 

Stollar Systemy Okienne 

Godlewski Sp. j. 

P.P.H.U. Euro-Color Sp. J. 

Zb. Rutkowski i G. Gazda 

Mediana

Cykl spłaty zobowiązań z kolei mówi nam o tym, jak szybko my sami regulujemy 

zobowiązania wobec innych fi rm, co świadczy zarazem o naszej wiarygodności 

fi nansowej. A ta jest dzisiaj niezwykle istotna, zwłaszcza w procesie 

planowania dalszej współpracy pomiędzy poszczególnymi fi rmami. Tak więc 

tu również pożądane są niskie wartości, a wartość równa 17 dni z pewnością 

do nich należy. 

Rentowność z kolei winna być jak najwyższa, a już na pewno zbliżona do wartości 

pokazanych w tabeli w pozycjach 5 – 7. Takie bowiem wyniki dadzą mniejszym 

przedsiębiorcom szansę na zdobycie udziału w rynku, który pozwoli im 

na dalsze, w miarę spokojne funkcjonowanie. 

Tak więc ROS powinien osiągnąć wartość równą 6 proc., a to można zrobić, 

nie tylko zwiększając sprzedaż, lecz także umiejętnie manipulując poszczególnymi 

składnikami bilansu. Może zatem warto – jeżeli nie udaje nam się osiągnąć 

wzrostu sprzedaży – przyjrzeć się baczniej kosztom fi nansowym czy też operacyjnym? 

Tu bowiem najczęściej kryje się wiele możliwości do wyeliminowania 

pewnych pozycji, zmniejszających w sposób istotny osiągany zysk netto. 

ROA, czyli rentowność aktywów powinna wynosić ok. 15 procent. Tak wysoka 

zdolność do generowania zysku z posiadanego majątku może być osiągnięta jedynie 

poprzez racjonalne i efektywne zarządzanie nie tylko własnymi, ale i obcymi 

źródłami fi nansowania. W prowadzeniu fi rmy bowiem nie należy stronić od wszelkiego 

rodzaju dopływu kapitału zewnętrznego. Wręcz przeciwnie – umiarkowany 

wzrost zadłużenia nie tylko potwierdza wiarygodność fi nansową danej fi rmy, lecz 

także pozwala na jej rozwój, zwiększając jednocześnie efektywność gospodarowania 

posiadanym majątkiem (czyli wskaźniki rentowności). Istotna jest tu jednakże 

wartość widoczna w kolejnych dwóch pozycjach w tabeli. 

ROE, czyli rentowność kapitału własnego powinna być, owszem, jak najwyższa, 

ale nie może jednocześnie przekroczyć podwójnej wartości ROA. Wtedy 

bowiem rośnie wartość mnożnika, wskazująca na zbyt duże, jak na możliwości 

danej fi rmy, zadłużenie, a to z kolei jest pierwszym krokiem do niewypłacalności. 

Tak więc nie wystarczy systematycznie wyliczać rentowności i dążyć do jej wzrostu 

– czasem bowiem wzrost ten nie będzie korzystny. Analizowane wyniki producentów 

największych w branży przekroczyły wymaganą wartość ROE (ROE 

= 2*ROA) na tyle nieznacznie, że nie będę tego nawet komentować. W takiej 

sytuacji bowiem ważne jest jedynie ostrzeżenie – wniosek, jaki możemy wyciągnąć 

na podstawie przeprowadzonej analizy rentowności, mnożnika i zadłużenia. 

A wniosek ten zdaje się być oczywisty – wystarczy zmniejszyć nieco zadłużenie, 

gdyż niedługo przekroczy ono wartość kapitału własnego. Kiedy to nastąpi? 

Tu już nie ma tak jednoznacznej odpowiedzi – czas pokaże. Dlatego warto co jakiś 

czas sprawdzić wartość mnożnika dla własnej fi rmy, a już na pewno wtedy, 

gdy planujemy zwiększenie zadłużenia… 

Tak więc zadłużać się należy, ale w granicach rozsądku. I warto o tym pamiętać, 

często bowiem boimy się kolejnych inwestycji na bazie kapitału obcego. 

A bać się nie należy, trzeba je jedynie dokładnie przeanalizować i skonfrontować 

z możliwościami danego przedsiębiorstwa. O racjonalnym zarządzaniu przedsiębiorstwem 

można bowiem mówić wówczas, gdy zadłużenie nie przekracza 

100 proc. kapitału własnego. Wskaźnik ogólnego zadłużenia zwyczajowo 

osiąga niższe wartości, dlatego też lepiej przyjrzeć się wysokości naszych zobowiązań 

i zestawić je z kwotą posiadanego kapitału, a nie majątku ogółem. 

Wielu producentów okien z zazdrością patrzy na wielkości sprzedaży największych 

konkurentów i często za wszelką cenę stara się ich gonić. Za WSZELKĄ 

CENĘ, także za niższą cenę okien, która ich fi rmie przynosi straty. Równając 

do największych graczy na tym rynku, nie warto patrzeć na wolumen ich obrotów. 

Warto natomiast przeganiać ich w osiąganych wskaźnikach fi nansowych. 

Nie warto w tym trudniejszym czasie starać się być największym, ale z pewnością 

warto starać się być najbardziej efektywnym w gospodarowaniu własnymi zasobami. 

Jeżeli na koniec roku 2010 fi rma osiągnie wartości wskaźników wyższe 

niż średnie podane w tabeli, wówczas będzie można powiedzieć, że odniosła 

prawdziwy sukces. (iko) 



BILANSE 

Wybrane dane z opublikowanych sprawozdań fi nansowych za rok 2008 (w tysiącach złotych): 

Lp Nazwa fi rmy 

bd. brak danych 


Aktywa 

obrotowe 

Środki 

trwałe 

Kapitał 

własny 

Zobowiązaniadługoterminowe 

Zobowiązaniakrótkoterminowe 

Przychody 

netto ze 

sprzedaży 

Koszty 

działaln. 

operacyjnej 

Zysk/strata 

netto 

Wydatki 

inwestycyjne 

Wynagrodzenia 

Nr MPB/poz. 

Fabryka Farb i Lakierów 

1 

Śnieżka SA GK 

183 235,00 149 208,00 174 471,00 9 015,00 149 030,00 522 830,00 349 624,00 36 626,00 28 780,00 bd. 2565/14289 

Porta KMI Poland 

2 

Sp. z o. o. 

139 546,33 114 661,12 268 841,18 215,01 42 021,76 379 857,14 251 685,91 67 149,06 49 284,49 bd. 2502/13942 

Fabryka Farb i Lakierów 

3 

Śnieżka SA 

165 363,00 141 817,00 168 566,00 4 632,00 134 055,00 324 519,00 268 011,00 39 211,00 26 223,00 bd. 2565/14288 

4 Bel-Pol Sp. z o. o. 62 898,94 1 903,28 19 713,20 0,00 52 967,22 225 312,07 219 410,64 2 958,92 849,80 14 215,60 2495/13903 

5 Glaspol Sp. z o. o. 110 440,70 118 815,20 133 889,70 0,00 24 044,20 221 795,30 207 850,60 11 016,40 21 785,20 28 830,80 2156/11995 

6 Mapei Polska Sp. z o. o. 105 339,99 54 285,77 145 890,19 2 624,03 21 228,97 206 610,65 168 332,93 25 770,92 39 852,20 16 398,10 2151/11967 

7 Siegenia-Aubi Sp. z o. o. 52 228,30 24 327,70 15 829,93 396,07 67 170,81 191 509,60 189 928,83 1 107,23 3 978,75 14 253,25 2546/14187 

8 Profi ne Polska Sp. z o. o. 48 166,31 8 303,60 24 289,69 0,00 32 934,30 189 117,27 191 415,17 -4 958,51 819,99 4 583,79 2144/11927 

9 Makita Sp. z o. o. 

Rzeszowska 

139 365,17 907,00 121 501,63 0,00 24 718,64 180 471,18 126 236,28 44 547,77 5 196,39 4 573,69 2068/11549 

10 Centrala Materiałów 

Budowlanych SA 

45 418,30 49 548,11 44 339,78 25 318,39 29 500,54 180 230,55 173 905,22 2 890,58 13 932,12 9 762,11 2144/11928 

11 Selena SA 49 804,00 2 592,00 12 377,00 807,00 38 940,00 175 802,00 167 291,00 5 436,00 1 913,00 11 694,00 2524/14070 

Fabryka Śrub w Łańcucie 

12 

Śrubex SA GK 

82 204,00 103 046,00 87 482,00 18 669,00 79 099,00 169 954,00 147 645,00 -4 366,00 24 500,00 bd. 2513/14007 

Materiały Budowlane 

13 

WESOŁEK Sp. z o. o. 

34 487,51 19 888,30 36 221,32 0,00 21 410,91 162 622,77 154 678,06 6 364,89 10 487,74 7 214,93 2103/11723 

Klimas Wkręt-Met 

14 

Sp. z o. o. 

47 148,16 9 619,26 26 686,01 23 282,16 19 432,17 160 273,05 151 110,86 5 947,20 13 368,46 17 469,96 1777/9924 

15 Zacisze SA 33 091,24 19 724,61 26 268,42 6 765,42 23 502,96 159 635,65 154 891,41 3 031,49 5 292,01 5 556,91 1790/9996 

Finco-Stal Serwis 

16 

Sp. z o. o. 

62 465,09 17 961,29 33 024,16 9 651,82 38 726,60 148 846,07 134 591,20 6 723,13 5 961,44 2 443,57 1807/10084 

17 FH BOZ SA 40 677,49 25 192,94 41 824,15 14 803,31 9 408,42 146 852,86 143 544,65 3 445,39 953,99 7 609,39 1912/10678 

ZP Bohamet Sp. j. 

18 

H. Bogusz, J. Halarewicz 

38 769,30 31 651,63 52 414,84 2 673,60 12 612,25 135 866,33 109 027,51 19 237,09 8 151,92 15 609,40 2115/11794 

STANLEY Fastening Sy- 

19 

stems Poland Sp. z o. o. 

73 125,28 27 178,49 67 594,34 0,00 34 358,54 133 222,04 131 159,78 -7 480,17 2 022,31 bd. 2108/11754 

20 Legipol Sp. z o. o. 45 898,90 29 624,23 2 924,44 16 705,53 62 560,91 91 133,64 90 631,70 -8 417,12 7 751,37 bd. 1767/9876 

PW Mat-Bud Sp. j. 

21 

B. Pietras, E. Pietras 

15 872,13 5 447,07 11 585,19 1 994,49 8 158,85 90 852,70 87 270,01 3 505,22 3 871,70 2 473,21 2064/11523 

22 RuckZuck.biz Sp. z o. o. 20 132,00 518,00 4 605,00 269,00 16 894,00 81 032,00 73 091,00 4 555,00 163,00 1 162,00 2240/12458 

23 Stolbud Włoszczowa SA 37 718,75 18 563,74 12 750,29 9 851,11 35 058,33 73 932,74 68 627,69 -7 558,67 1 237,13 bd. 1864/10396 

24 PHU Agromasz Sp. z o. o. 45 391,07 7 086,27 35 338,20 0,00 6 236,88 69 351,68 65 689,87 3 516,50 1 529,89 4 069,34 2246/12494 

25 Defor SA 31 824,28 4 029,82 4 814,89 2 610,99 30 483,91 60 252,32 47 777,59 1 373,28 2 605,72 bd. 2077/11592 

26 Budvar Centrum SA 16 160,26 18 152,16 45 946,44 0,00 5 298,70 54 912,59 39 023,51 1 016,70 12 024,10 bd. 1749/9772 

27 Wrobud Sp. z o. o. 

Toruńskie Przedsię- 

58 165,04 7 049,76 16 860,13 0,00 12 628,07 52 273,75 44 030,69 6 627,87 3 207,39 1 175,89 2118/11812 

28 biorstwo Przemysłu 

Drzewnego SA 

8 432,38 9 594,10 14 345,46 501,33 1 399,58 50 927,37 45 827,71 -362,61 1 832,75 bd. 1753/9794 

Metalplast Karo 

29 

Złotów SA 

19 070,00 38 560,00 43 087,00 6 824,00 7 719,00 40 269,00 44 692,00 188,00 5 035,00 14 011,00 2076/11590 

30 Technobud Sp. z o. o. 12 526,24 889,86 7 905,77 358,01 4 783,27 38 455,14 35 990,53 1 682,29 506,47 3 874,12 1853/10334 

31 FAM GK SA 11 169,00 110 953,00 71 827,00 21 364,00 28 931,00 35 701,00 33 945,00 

-23 

185,00 

11 275,00 bd. 2201/12255 

PPH Bamar-Pol 

32 

D. Błacha Sp. j. 

21 255,39 2 982,65 7 820,81 0,00 16 325,84 33 959,74 26 227,72 7 820,51 172,33 1 092,71 2258/12562 

33 Vertex Sp. z o. o. 10 601,00 5 385,00 7 584,00 2 616,00 5 771,00 33 337,00 31 365,00 901,00 2 869,00 5 870,00 1768/9882 

Zakład Stolarski Zbigniew 

34 

Kozłowski 

5 333,20 3 337,73 6 910,15 980,17 2 516,86 31 056,92 24 168,08 6 815,36 2 963,83 1 801,50 2203/12263 

35 Interdrex Sp. z o. o. 4 724,24 5 698,68 4 643,95 1 168,16 8 643,43 30 546,76 23 832,59 570,38 364,13 bd. 2565/14286 

36 Vertex SA 11 217,36 3 915,84 7 546,15 2 474,12 5 337,67 30 113,75 28 162,44 913,10 3 062,50 5 003,11 1759/9826 

37 EuroCast Sp. z o. o. 9 188,68 6 024,64 13 584,03 0,00 1 131,45 30 002,33 29 488,01 438,75 155,90 4 137,14 2112/11779 

Łąccy Kołczygłowy 

38 

Sp. z o. o. 

8 463,60 7 161,78 9 933,41 707,68 5 960,29 29 251,70 28 852,84 133,41 1 338,18 6 073,13 2164/12043 

39 Primo Profi le Sp. z o. o. 8 698,72 29 879,89 6 441,70 889,14 32 536,99 28 660,22 22 133,38 -4 612,63 1 336,41 bd. 2158/12007 

Polskie Szyby Termoizola- 

40 

cyjne Sp. z o. o. 

3 994,75 8 051,97 5 752,72 3 398,34 2 165,04 24 662,69 23 216,53 1 263,19 3 011,43 3 825,91 2162/12031 

OPRAC. IZABELA KOLIMAGA

Liverpool – Nowa seria klamek do drzwi 

HOPPE oferuje szeroki asortyment klamek do drzwi zewnętrznych. Specjalnie do drzwi 

z profili opracowano bogatą serię Liverpool. Dzięki temu stworzono jeszcze większą 

różnorodność modeli, które mogą spełniać indywidualne pomysły projektowe. 

Jeśli chcą Państwo otrzymać więcej informacji na temat nowej serii Liverpool i 

asortymentu HOPPE do drzwi zewnętrznych prosimy o zamówienie aktualnych 

prospektów pod numerem telefonu: +48 (0)22 6415954 lub +48 (0)71 3220211. 

 

Wszystkie klamki HOPPE 

mają 10 lat gwarancji na działanie! 

Serdecznie zapraszamy Państwa na targi fensterbau/frontale w Norymberdze w 

dniach od 24 do 27 marca 2010 – stoisko HOPPE nr 115 w hali nr 4. 

HOPPE AG • Am Plausdorfer Tor 13 • D-35260 Stadtallendorf • 06428 932-0 • 06428 932-220 • www.hoppe.com • info.de@hoppe.com

20 listopada 2010 - Forum Branżowe

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

Delete template?

Save as template?