You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Z POLA WALKI<br />
OCZAMI FIGHTERA<br />
Autor: Artur Sowiński (Kornik)<br />
Cześć. Nazywam się Artur Sowiński, lub jak kto<br />
woli po prostu Kornik. Od 2007 roku walczę zawodowo<br />
w MMA. Niedawno zostałem poproszony przez mojego<br />
dobrego znajomego o napisanie artykułu „Oczami<br />
fightera”. Artykuł miał być czymś w rodzaju wyrażenia<br />
tego, co odczuwam ja - jako zawodnik - przed,<br />
w czasie i po walce. Od razu przyznaję się, że nie<br />
należę do ludzi otwartych i nigdy za chętnie nie<br />
mówiłem o swoich odczuciach, a co dopiero o nich<br />
pisałem. Nawet nie mam pojęcia, jak mu się udało mnie<br />
na to namówić… ale do rzeczy. Poniżej przedstawiam<br />
Wam mój tekst, który mam nadzieję, że choć trochę<br />
Was zaciekawi i odda stany, w których znajduje się<br />
zawodnik. Miłej lektury życzę.<br />
Artur Sowiński nokautuje Macieja Jewtuszkę<br />
Zaczynamy od poziomu zerowego, czyli od<br />
momentu, kiedy dowiaduję się o walce. Stoczyłem 18<br />
zawodowych walk i zawsze na informację o zbli-<br />
żającym się pojedynku reagowałem tak samo…<br />
uśmiechem! Wychodzę z założenia, że trenuję po to,<br />
[7]<br />
żeby stawać się coraz lepszym i walczyć z coraz<br />
lepszymi zawodnikami, a każda kolejna walka daje mi<br />
taką możliwość. Poza tym, udział na gali i możliwość<br />
stoczenia pojedynku jest czymś w rodzaju nagrody za<br />
wszystkie trudy treningowe. Dlatego zawsze, kiedy<br />
dowiadywałem się o nadchodzącej walce po prostu się<br />
cieszyłem.<br />
Nigdy nie należałem do osób, które opuszczają treningi<br />
lub przychodzą, żeby tylko „odbębnić” co trzeba. Ale<br />
zawsze, kiedy dowiadywałem się o walce moja<br />
motywacja treningowa wzrastała i dawałem z siebie<br />
200%. Kiedy wiem, że mam galę, to wszystko zostaje<br />
podporządkowane pod cykl treningowy. Najważniejsze<br />
są treningi. Trenuje, jem, śpię – i tak w kółko. Wszystko<br />
inne spada na dalszy plan. Zaczyna się okres,<br />
w którym „nie ma lipy…”<br />
Okres przygotowawczy trwa zazwyczaj ok.<br />
8 tygodni i jest to okres, w którym trzeba dawać<br />
z siebie wszystko. Oczywiście, w pewnym momencie<br />
organizm jest strasznie wyczerpany i ciężko wtedy<br />
o jakieś pozytywne myśli i mobilizację do treningu.<br />
Bywają dni, że zakwasy, zmęczenie, obicia po prostu<br />
praktycznie uniemożliwiają przeprowadzenie treningu,<br />
ale właśnie w tym momencie trzeba pokazać swoją<br />
zawziętość i nie odpuszczać. W takich momentach<br />
trzeba pamiętać o sowim celu, o czymś, co nas<br />
mobilizuje. Podczas mojej całej zawodowej kariery<br />
motywowały mnie różne rzeczy. Nie ważne co was<br />
mobilizuje, czy jest to po prostu chęć zwycięstwa,<br />
pieniądze czy chcecie zaimponować dziewczynie –<br />
ważne, żeby was to motywowało do ciężkiego treningu<br />
i kiedy już uważacie, że nie macie sił przypominajcie<br />
sobie wasz cel. Muhammad Ali kiedyś pięknie opisał to