12.07.2020 Views

E-Lotnictwo Aviation International 7/2020

by ZBiAM

by ZBiAM

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

W numerze<br />

Vol. VI, nr 7(59)<br />

Lipiec <strong>2020</strong><br />

Numer 7<br />

Aktualności wojskowe<br />

Józef M. Brzezina, Piotr Butowski.... 4<br />

10<br />

ISSN 2450–1298<br />

nakład: 14.5 tys egz.<br />

Dzień dzisiejszy i perspektywy<br />

na przyszłość WZL Nr 1 S.A.<br />

Biuro Prasowe PZL Nr 1 S.A............. 5<br />

Zdjęcie okładkowe:<br />

samolot C-130E Hercules. Fot. Bartosz Bera<br />

Aktualności cywilne<br />

Paweł Bondaryk................................ 8<br />

Polski Potencjał CARGO<br />

Wywiad z Michałem Grochowskim, Dyrektorem<br />

Biura Cargo i Poczty w Polskich Liniach<br />

Lotniczych LOT<br />

Joanna Wieczorek............................10<br />

Jak feniks z popiołów. Samoloty<br />

Su-22 Sił Aerokosmicznych<br />

Korpusu Strażników Rewolucji<br />

Islamskiej<br />

Michal J. Stolár................................ 36<br />

36<br />

Redaktor naczelny<br />

Jerzy Gruszczyński<br />

jerzy.gruszczynski@zbiam.pl<br />

Korekta<br />

Stanisław Kutnik<br />

Redakcja techniczna<br />

Adam Mojski,<br />

redakcja.techniczna@zbiam.pl<br />

Stali współprawcownicy<br />

Piotr Abraszek, Paweł Bondaryk, Piotr Butowski,<br />

Robert Czulda, Jerzy Gotowała, Paweł Henski,<br />

Andrzej Kiński, Jerzy Liwiński, Marek Łaz, Edward Malak,<br />

Łukasz Pacholski, Michał Petrykowski,<br />

Miłosz Rusiecki, Robert Senkowski.<br />

Wydawca<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

ul. Anieli Krzywoń 2/155<br />

01-391 Warszawa<br />

office@zbiam.pl<br />

Biuro<br />

ul. Bagatela 10/19<br />

00-585 Warszawa<br />

Dział reklamy i marketingu<br />

Andrzej Ulanowski<br />

andrzej.ulanowski@zbiam.pl<br />

Dystrybucja i prenumerata<br />

office@zbiam.pl<br />

Reklamacje<br />

office@zbiam.pl<br />

Jak Feniks z popiołów<br />

Samoloty Su-22 Sił Aerokosmicznych<br />

Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej<br />

Porty lotnicze świata w 2019 r.<br />

Jerzy Liwiński................................... 12<br />

JAS-39 Gripen. Zupełnie nowe<br />

możliwości<br />

Leszek A. Wieliczko........................ 24<br />

44<br />

Prenumerata<br />

realizowana przez Ruch S.A:<br />

Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />

papierowej i na e-wydania można<br />

składać bezpośrednio na stronie<br />

www.prenumerata.ruch.com.pl<br />

Ewentualne pytania prosimy kierować<br />

na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub<br />

kontaktując się z Telefonicznym<br />

Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />

801 800 803 lub 22 717 59 59<br />

– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />

Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />

Copyright by ZBiAM <strong>2020</strong><br />

All Rights Reserved.<br />

Wszelkie prawa zastrzeżone<br />

Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje<br />

mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />

jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />

nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />

dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />

i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />

Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami<br />

sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi<br />

odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń<br />

i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej<br />

nowej stronie:<br />

www.zbiam.pl<br />

24<br />

Wojskowe Zakłady Lotnicze<br />

Nr 2 S.A. zakończyły pierwsze<br />

przeglądy PDM na polskich<br />

C-130E Hercules<br />

Łukasz Pacholski............................. 30<br />

Lockheed Martin LM-100J.<br />

Nowy przedstawiciel cywilnej<br />

linii Herculesa<br />

Łukasz Pacholski............................. 33<br />

Zapraszamy na nasz fanpage<br />

facebook.com/lotnictwoaviationinternational<br />

60 lat śmigłowców w Lotnictwie<br />

Marynarki Wojennej (część II)<br />

Miłosz Rusiecki................................44<br />

Polskie rozpoznanie powietrzne:<br />

1945-<strong>2020</strong> (część II)<br />

Adam Gołąbek, Andrzej Wrona..... 58<br />

Polskie lotnictwo w operacji<br />

warszawskiej 1920 r. (część I)<br />

Mariusz Niestrawski....................... 72<br />

72<br />

www.zbiam.pl <strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> 3


LOTNISKA<br />

Jerzy Liwiński<br />

Porty lotnicze świata 2019<br />

W ubiegłym roku porty lotnicze na świecie obsłużyły 9,1 mld pasażerów i 121,6 mln ton ładunków, a samoloty<br />

komunikacyjne wykonały przy tym ponad 90 mln operacji startów i lądowań. W odniesieniu do roku poprzedniego<br />

liczba pasażerów zwiększyła się o 3,4%, a tonaż ładunków zmalał o 2,5%. Największymi portami<br />

pasażerskimi pozostają: Atlanta (110,5 mln pas.), Pekin (100 mln), Los Angeles, Dubaj i Tokio Haneda, a towarowymi:<br />

Hongkong (4,8 mln ton), Memphis (4,3 mln ton), Szanghaj, Louisville i Seul. W rankingu Skytrax<br />

w prestiżowej kategorii na najlepszy port lotniczy świata zwyciężył Singapur, a na podium znalazły się Tokio<br />

Haneda i katarski Doha Hamad.<br />

Port lotniczy w Hongkongu<br />

został zbudowany<br />

na sztucznej<br />

wyspie o powierzchni<br />

1255 ha, powstałej<br />

po niwelacji dwóch<br />

przyległych: Chek Lap<br />

Kok i Lam Chau. Budowa<br />

trwała sześć lat,<br />

a jej koszt wyniósł 20<br />

miliardów dolarów.<br />

Rynek transportu lotniczego jest jednym<br />

z największych sektorów światowej<br />

gospodarki. Aktywizuje międzynarodową<br />

współpracę i wymianę handlową<br />

oraz jest czynnikiem dynamizującym ich<br />

rozwój. Kluczowym elementem rynku są<br />

lotniska komunikacyjne i działające na nich<br />

porty lotnicze (PL). Jest ich dwa i pół tysiąca,<br />

od największych na których samoloty<br />

wykonują dziennie po kilkaset operacji, do<br />

najmniejszych, gdzie są one wykonywane<br />

sporadycznie. Infrastruktura portowa jest<br />

zróżnicowana i dostosowana do wielkości<br />

obsługiwanego ruchu lotniczego.<br />

Lotniska są głównie zlokalizowane przy<br />

aglomeracjach miejskich, a ze względu na:<br />

bezpieczeństwo wykonywania operacji<br />

lotniczych, zajmowane duże powierzchnie<br />

i uciążliwości związane z hałasem zazwyczaj<br />

znajdują się w znacznej odległości od ich<br />

centrum. W przypadku europejskich lotnisk<br />

średnia odległość od centrum wynosi 18,6<br />

km. Najbliżej centrum są one zlokalizowane<br />

m.in. w: Genewie (4 km), Lizbonie (6 km),<br />

Dusseldorfie (6 km) i Warszawie (7 km), natomiast<br />

najdalej jest Sztokholm-Skavsta (90<br />

km) i obsługujący Oslo port Sandefjord-Torp<br />

(100 km). Pod względem cech eksploatacyjno-technicznych<br />

i zdolności do obsługi<br />

poszczególnych typów samolotów, lotniska<br />

zostały skategoryzowane przez system kodów<br />

referencyjnych. Składa się on z cyfry<br />

i litery, z tego cyfra od 1 do 4 odzwierciedla<br />

długość pasa startowego, a litera A do F determinuje<br />

parametry techniczne samolotu.<br />

Typowe lotnisko, które może przyjmować<br />

np. samoloty Airbus A320, powinno posiadać<br />

minimum kod referencyjny 3C (tj. droga<br />

startowa 1200-1800 m, skrzydła o rozpiętości<br />

24-36 m). W Polsce najwyższe kody referencyjne<br />

4E ma Lotnisko Chopina i Katowice.<br />

Do oznaczania lotnisk i portów stosuje<br />

się kody nadawane przez Organizację ICAO<br />

i zrzeszenie przewoźników lotniczych IATA.<br />

Kody ICAO są czteroliterowe i mają strukturę<br />

regionalną, z czego pierwsza litera oznacza<br />

część świata, druga region administracyjny<br />

lub państwo, a ostatnie dwie identyfikują<br />

dane lotnisko (np. EDDL – Europa, Niemcy,<br />

Dusseldorf). Kody IATA są trzyliterowe i najczęściej<br />

nawiązują do nazwy miasta, gdzie<br />

jest port zlokalizowany (np. BRU – Bruksela)<br />

lub do jego nazwy własnej (np. LHR – Londyn<br />

Heathrow).<br />

Przychody finansowe portów lotniczych<br />

z rocznej działalności kształtują się<br />

na poziomie 160-180 mld dolarów. Wygenerowane<br />

środki z działalności lotniczej<br />

pochodzą głównie z opłat za: portową<br />

obsługę pasażerów i ładunków, lądowanie<br />

i ponadnormatywny postój samolotu,<br />

a także: odladzanie i odśnieżanie, specjalną<br />

ochronę i inne. Stanowią one około<br />

55% całkowitych przychodów portu<br />

(np. w 2018 r. – 99,6 mld dol.). Przychody<br />

pozalotnicze stanowią około 40% i są pozyskiwane<br />

głównie z: koncesjonowania<br />

działalności usługowej, prowadzenia parkingów<br />

i wynajmowania powierzchni (np.<br />

w 2018 r. – 69,8 mld dol.). Koszty związane<br />

z funkcjonowaniem portu pochłaniają<br />

rocznie 60% przychodów, z tego jedna<br />

trzecia to wynagrodzenia dla pracowników.<br />

Rozbudowa i modernizacja infrastruktury<br />

lotniskowej kosztuje rocznie 30-40 mld dolarów.<br />

Organizacją zrzeszającą porty lotnicze<br />

na świecie jest założona w 1991 r. ACI Airport<br />

Council <strong>International</strong>. Reprezentuje<br />

ona ich interesy w rozmowach i negocjacjach<br />

z organizacjami międzynarodowymi<br />

(np. ICAO i IATA), służbami ruchu lotniczego<br />

i przewoźnikami, a także opracowuje<br />

standardy portowej obsługi. W styczniu<br />

12<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> LIPIEC <strong>2020</strong>


PRZEMYSŁ LOTNICZY<br />

Łukasz Pocholski<br />

Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 S.A.<br />

zakończyły pierwsze przeglądy PDM<br />

na polskich C-130E Hercules<br />

24 czerwca do 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu przyleciał średni samolot transportowy Lockheed<br />

Martin C-130E Hercules o numerze 1505. Tym samym należąca do 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego<br />

jednostka ponownie dysponuje wszystkimi – pięcioma – maszynami tego typu. W ciągu ostatnich lat<br />

przechodziły one procedurę przeglądów strukturalnych PDM, które wykonywały Wojskowe Zakłady Lotnicze<br />

Nr 2 S.A. w Bydgoszczy.<br />

Hangar obsługowo-<br />

-malarski pozwala<br />

na prowadzenie<br />

prac obsługowych<br />

jednocześnie przy<br />

dwóch C-130. Taka<br />

przestrzeń umożliwia<br />

również realizację<br />

zadań dodatkowych,<br />

co ma szczególne znaczenie<br />

w obliczu planowanego<br />

pozyskania<br />

kolejnych samolotów<br />

tego typu.<br />

Pięć samolotów C-130E Hercules trafiło<br />

do Sił Powietrznych w latach 2009-<br />

2012. Zasiliły 14. Eskadrę Lotnictwa<br />

Transportowego, która stacjonuje w 33.<br />

Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu.<br />

Wszystkie zostały pozyskane w ramach<br />

programu amerykańskiej pomocy<br />

wojskowej FMF (Foreign Military Financing)<br />

– wcześniej pełniły długoletnią i owocną<br />

służbę w szeregach US Air Force. Przed dostawą<br />

przeszły przeglądy strukturalne PDM<br />

połączone z ograniczonym doposażeniem<br />

w Stanach Zjednoczonych, prace realizowały<br />

na zlecenie Departamentu Obrony zakłady<br />

L3 Communications Integrated Systems<br />

w Waco w stanie Teksas. Od początku<br />

były one intensywnie wykorzystywane<br />

przez Siły Zbrojne RP – m.in. wykonywały<br />

bardzo długie loty do Afganistanu i Afryki<br />

oraz na Alaskę.<br />

C-130E Hercules stanowią bardzo ważny<br />

komponent polskiego lotnictwa transportowego,<br />

w którym znajdują się także lekkie<br />

samoloty Airbus C-295M (8. Baza Lotnictwa<br />

Transportowego w Krakowie) oraz ciężkie<br />

Boeing C-17A Globemaster III (Skrzydło<br />

Ciężkiego Transportu Powietrznego NATO,<br />

stacjonujące w bazie Papa na Węgrzech,<br />

w którym Polska dysponuje rocznym nalotem<br />

wynoszącym 150 godzin).<br />

Starania o ulokowanie serwisu samolotów<br />

tego typu w Wojskowych Zakładach<br />

Lotniczych Nr 2 S.A. zostały podjęte jeszcze<br />

przed przybyciem pierwszego egzemplarza<br />

C-130E Hercules do Polski w 2008 roku. W kolejnych<br />

latach przygotowywano się poprzez<br />

nawiązanie współpracy z podmiotami zagranicznymi,<br />

które mogły udzielić niezbędnego<br />

know-how – można tu wymienić choćby firmy<br />

Marshall Aerospace, Kellstrom Industries<br />

oraz BAE Systems. To wszystko zaowocowało<br />

tym, że w 2010 r. zawarto pierwszą umowę<br />

na serwisowanie C-130E Hercules, a w roku<br />

2012 kontrakt wieloletni mający pozwolić<br />

na utrzymanie maszyn w linii do momentu<br />

rozstrzygnięcia wyboru wykonawcy PDM na<br />

wszystkich egzemplarzach.<br />

W przypadku tego projektu początkowo<br />

wyglądało na to, że Ministerstwo Obrony<br />

Narodowej, poprzez Inspektorat Wsparcia<br />

Sił Zbrojnych, zdecyduje się na otwarte<br />

postępowanie przetargowe. Na szczęście<br />

decydenci zmienili niekorzystną decyzję<br />

i bezprzetargowo ze względu na istotny interes<br />

bezpieczeństwa państwa zlecili to zadanie<br />

krajowej firmie posiadającej największe<br />

kompetencje do tego, czyli Wojskowym<br />

Zakładom Lotniczym Nr 2 S.A. w Bydgoszczy.<br />

Kontrakt został podpisany w styczniu<br />

2015 r. i miał obowiązywać do zakończenia<br />

prac przy egzemplarzu 1505.<br />

W czerwcu do 33. Bazy Lotnictwa Transportowego<br />

w Powidzu powrócił z WZL Nr 2 S.A. piąty C-130E<br />

Hercules, który przeszedł w Polsce procedurę<br />

przeglądu strukturalnego PDM.<br />

30<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> LIPIEC <strong>2020</strong>


PRZEMYSŁ LOTNICZY<br />

Łukasz Pacholski<br />

Lockheed Martin LM-100J<br />

Nowy przedstawiciel cywilnej linii Herculesa<br />

15 listopada ub. roku Lockheed Martin poinformował, że amerykańska agencja nadzoru lotniczego FAA wydała<br />

certyfikat typu dla LM-100J, co oznacza, że producent może rozpocząć dostawę wojskowych samolotów<br />

transportowych C-130J Super Hercules w wariancie cywilnym.<br />

Zbudowano dwa egzemplarze prototypowe,<br />

które po zakończonych próbach zostaną<br />

dostarczone użytkownikowi – dotychczas<br />

Lockheed Martin sprzedał 5 LM-100J,<br />

dwa z nich otrzyma Pallas <strong>Aviation</strong>, a trzy<br />

nieujawniony operator. Według szacunków,<br />

producent może liczyć na sprzedaż około<br />

75 LM-100J, w pierwszej kolejności dla firm<br />

transportowo-przewozowych oraz przeciwpożarowych.<br />

LM-100J bazuje konstrukcyjnie na wojskowym<br />

modelu C-130J-30 Super Hercules.<br />

Wśród zmian o zasadniczym znaczeniu wymienia<br />

się nowe rozwiązania w awionice<br />

oraz zmodyfikowany system zarządzania<br />

lotem. Dzięki zdemontowaniu wyposażenia<br />

wojskowego, LM-100J charakteryzuje się<br />

większym o 1400 kg udźwigiem ładunku<br />

w stosunku do wojskowej wersji. Według<br />

deklaracji, cena katalogowa pojedynczego<br />

egzemplarza ma oscylować w granicach 70<br />

mln dolarów. Producent rozpoczął program<br />

w lutym 2014 r., bazował na analizach potrzeb<br />

rynku cywilnego – obok używanych<br />

starszych samolotów L-100 wymiany będą<br />

potrzebować także inne transportowce, mające<br />

jeszcze radzieckie korzenie (Antonow<br />

An-12). W czasie salonu lotniczego w Farnborough<br />

w 2014 r. podpisano list intencyjny<br />

dotyczący zakupu dziesięciu LM-100J przez<br />

ASL <strong>Aviation</strong> Group. W lipcu 2016 r. zaś podpisano<br />

porozumienie z firmą Bravo Industries,<br />

także na 10 sztuk.<br />

LM-100J Super Hercules jest nowym<br />

przedstawicielem cywilnej linii legendarnych<br />

transportowców, która została zapoczątkowana<br />

w 1959 r. Wówczas Lockheed<br />

podpisał dwie pierwsze umowy na sprzedaż<br />

osiemnastu GL-207 Super Hercules, których<br />

odbiorcami miały być linie lotnicze Pan<br />

American Airways (12 szt.) oraz Slick Airways<br />

(6 szt.). Ich dostawa była przewidziana<br />

w 1962 r., bazą dla cywilnej odmiany miał<br />

być wówczas płatowiec wojskowej wersji<br />

C-130B poddany odpowiednim modyfika-<br />

cjom – wydłużeniu kadłuba o 7,11 m oraz<br />

powiększeniu rozpiętości płata o 3,78 m.<br />

Maksymalna masa startowa została określona<br />

na 92 610 kg, napęd miały stanowić<br />

cztery silniki turbośmigłowe Allison T61 (4<br />

x 6000 KM). Oba zamówienia, w ocenie kierownictwa<br />

firmy, miały stanowić początek<br />

zdobywania rynku cywilnego. Nie może<br />

więc dziwić, że w kolejnych miesiącach projektanci<br />

przygotowali dodatkowe koncepcyjne<br />

odmiany Herculesa. Wśród najciekawszych<br />

należy wymienić odmianę napędzaną<br />

przez cztery turbinowe silniki odrzutowe<br />

Pratt & Whitney JD3D-11, które miały umożliwić<br />

uzyskanie prędkości 907 km/h na<br />

wysokości 6100 m. Niestety, na początku<br />

1960 r. linie Pan American Airways oraz Slick<br />

Airways wycofały się ze swoich deklaracji.<br />

Pomimo wszystko producent rozpoczął<br />

prace na własne ryzyko finansowe – tym<br />

razem, w celu ograniczenia kosztów, oparto<br />

model cywilny na wojskowym transportowcu<br />

C-130E Hercules. Wśród najważniejszych<br />

zmian należy wymienić zdemontowanie<br />

wyposażenia wojskowego, a także usunięcie<br />

podwieszeń na dodatkowe zbiorniki<br />

paliwa. Tak przygotowany demonstrator,<br />

oznaczony jako L-100 i posiadający rejestrację<br />

N1130E, oblatano 20 kwietnia 1964 roku.<br />

16 lutego 1965 r. L-100 otrzymał cywilny<br />

certyfikat FAA, co umożliwiło przyjmowanie<br />

zamówień i dostarczanie klientom. Sam<br />

płatowiec został własnością firmy Lockheed<br />

i posłużył do zaoferowania klientom w kolejnych<br />

latach odmian: L-100-20 oraz L-100-<br />

30. Pierwsza z nich otrzymała kadłub przedłużony<br />

o 2,54 m, a w przypadku L-100-30<br />

dokonano jego ponownego przedłużenia,<br />

tym razem o kolejnych 4,6 m. Nowe modele<br />

otrzymały mocniejsze jednostki napędowe<br />

w postaci silników Allison 501-D22A (4 x<br />

4500 KM).<br />

Pierwszym komercyjnym użytkownikiem<br />

L-100 zostały linie lotnicze Alaska Airlines,<br />

które 8 marca 1965 r. rozpoczęły loty<br />

z wykorzystaniem egzemplarza prototypowego<br />

wypożyczonego od producenta.<br />

W kolejnych miesiącach umowa leasingu<br />

objęła cztery kolejne maszyny, dodatkowo<br />

przewoźnik zakupił jeszcze jeden samolot<br />

– dzięki nim znacznemu przyspieszeniu uległy<br />

prace budowlane instalacji naftowych<br />

na Alasce. Pierwszy seryjny L-100 został dostarczony<br />

30 września 1965 r., jego użytkownikiem<br />

zostały linie lotnicze Continental Air<br />

Services. Łącznie zbudowano 21 L-100, które<br />

w większości (17 szt.) trafiły do przewoźników<br />

ze Stanów Zjednoczonych. Najlepszym<br />

przykładem zadań, które wykonywały jest<br />

ich wykorzystanie przez Delta Airlines –<br />

przewoźnik zakupił trzy egzemplarze, które<br />

pozwoliły na uruchomienie bezpośrednich<br />

połączeń cargo pomiędzy Zachodnim Wybrzeżem<br />

Stanów Zjednoczonych, a Fort<br />

Worth, Nowym Jorkiem i Atlantą. Poza tym<br />

po dwa egzemplarze kupiły Pakistan <strong>International</strong><br />

Airliners oraz Zambian Air Cargo.<br />

Ich główną rolą był przewóz ładunków cargo<br />

pomiędzy głównymi miastami w kraju,<br />

a także transport wielkogabarytowych elementów<br />

dla przemysłu wydobywczego.<br />

W kolejnych latach wdrożono do produkcji<br />

modele L-100-20 oraz L-100-30 – ogółem<br />

powstało 115 cywilnych Herculesów,<br />

które realizowały cywilne i wojskowe połączenia<br />

lotnicze na każdym (zamieszkałym<br />

przez człowieka) kontynencie. W latach 70.<br />

XX wieku popularność L-100 zaczęła maleć,<br />

był to wynik rosnącej liczby szerokokadłubowych<br />

samolotów pasażerskich oferujących<br />

przestrzeń do przewozu cargo, a także<br />

sporej oferty producentów odrzutowych<br />

maszyn cywilnych w wyspecjalizowanych<br />

odmianach towarowych, które górowały<br />

nad Herculesem pod względem prędkości<br />

czy ekonomii. W kolejnych latach ich zakupy<br />

były związane już tylko z operacjami na<br />

rzecz przemysłu wydobywczego bądź z lądowisk<br />

gruntowych.<br />

Łukasz Pacholski<br />

Dotychczas sprzedano<br />

5 cywilnych samolotów<br />

transportowych<br />

LM-100J, a także<br />

podpisano listy intencyjne<br />

na dwadzieścia<br />

kolejnych. Zapotrzebowanie<br />

rynku na<br />

transportowce tego<br />

typu jest oceniane na<br />

około 75 samolotów.<br />

Fot. Lockheed Martin<br />

www.zbiam.pl <strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> 33


Siły powietrzne<br />

Michal J. Stolár<br />

Jak Feniks z popiołów<br />

Samoloty Su-22 Sił Aerokosmicznych<br />

Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej<br />

Irańskie lotnictwo wojskowe – Siły Aerokosmiczne Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, Siły Powietrzne<br />

i <strong>Lotnictwo</strong> Morskie Islamskiej Republiki Iranu dysponują dziś niezwykle różnorodnym sprzętem. Tylko w przypadku<br />

samolotów bojowych jest to około dziesięciu typów, nierzadko w kilku wersjach. Wyprodukowano je<br />

w Związku Sowieckim, Chińskiej Republice Ludowej, Francji, a także Stanach Zjednoczonych. Taki stan rzeczy<br />

nie jest wynikiem przemyślanego działania, ale głównie skutkiem zmian politycznych, które zaszły w Iranie<br />

i całym regionie Środkowego Wschodu i Zatoki Perskiej na przestrzeni ostatnich dekad.<br />

Zakupom nowoczesnego sprzętu lotniczego<br />

w Stanach Zjednoczonych,<br />

zainicjowanym podczas rządów szacha<br />

Mohammada Rezy Pahlawiego, kres<br />

położyła rewolucja islamska, która wybuchła<br />

w Iranie w 1979 r. i zakończyła się<br />

obaleniem władcy oraz przejęciem rządów<br />

przez zwolenników Ruhollaha Chomejniego<br />

w efekcie czego powstała Islamska<br />

Republika Iranu. Eksploatacja, nie mówiąc<br />

o modernizacji, zakupionych za czasów<br />

szacha kilkuset amerykańskich samolotów:<br />

McDonnell Douglas F/RF-4D/E Phantom<br />

II (32 F-4D, 177 F-4E, 8 RF-4E, 8 RF-4C/UKI<br />

w latach 1968-79), Northrop F/RF-5A/B Freedom<br />

Fighter (104 F-5A, 23 F-5B, 15 RF-5A<br />

w latach 1965-76; większość F-5A i część B<br />

sprzedano w latach 70. po zakończeniu dostaw<br />

F-5E/F) oraz F-5E/F Tiger II (166 F-5E/F<br />

w latach 1972-76) i Grumman F-14A Tomcat<br />

(77 w latach 1976-79), z roku na rok stawała<br />

się coraz trudniejsza z powodu embarga na<br />

dostawy broni do Iranu, ogłoszonego przez<br />

amerykańską administrację.<br />

W kolejnych dekadach, szczególnie podczas<br />

wojny z Irakiem rządzonym przez Saddama<br />

Husajna (1980-88), udało się jednak<br />

wiele z nich utrzymać w stanie gotowości<br />

bojowej (także dzięki „niekonsekwencji”<br />

Amerykanów w przestrzeganiu embarga...),<br />

choć liczba sprawnych samolotów amerykańskiej<br />

proweniencji systematycznie malała.<br />

Dlatego też na przełomie lat 80. i 90.<br />

Iran rozpoczął zakupy samolotów bojowych<br />

w Związku Sowieckim (25 MiG-29/UB, 12 Su-<br />

-24MK) i Chińskiej Republice Ludowej (ok.<br />

100 J-6/FT-6, ponad 40 F-7M/FT-7). Wsparcie<br />

eksploatacji i szkolenie personelu latającego<br />

oraz technicznego w przypadku tak różnych<br />

konstrukcyjnie, technicznie i technologicznie<br />

maszyn było i jest do dziś niemałym<br />

wyzwaniem organizacyjnycm, nie mówiąc<br />

o kosztach.<br />

W 1991 r. irańskie lotnictwo wojskowe<br />

uzyskało poważne wzmocnienie, i to bez<br />

ponoszenia żadnych kosztów. Podczas tzw.<br />

I wojny w Zatoce Perskiej, poczynając od<br />

stycznia 1991 r., aby uniknąć zniszczenia<br />

w wyniku działań sił powietrznych państw<br />

koalicji antyirackiej, do Iranu przeleciało<br />

ponad 100 samolotów Irackich Sił Powietrznych.<br />

Wśród nich najliczniejszą grupą były<br />

myśliwsko-bombowe Suchoj Su-22.<br />

Su-20 i Su-22 w irackim<br />

lotnictwie<br />

Począwszy od 1973 do 1987 r. Irackie Siły Powietrzne<br />

(Al Quwwat al Jawwiya al Iraqiya)<br />

otrzymały 144 samoloty Su-20, Su-22/M/<br />

M3 i M4 oraz 34 szkolno-bojowe Su-22U/<br />

UM3 i UM3K, wyprodukowanych w Związku<br />

Sowieckim. Maszyny te były intensywnie<br />

używane podczas wojny iracko-irańskiej<br />

w latach 1980-88. O skali ich zastosowania<br />

świadczą poniesione straty, które sięgnęły<br />

64 samolotów, w tym 21 zestrzelonych podczas<br />

walk powietrznych i 43 zniszczonych<br />

przez naziemną obronę przeciwlotniczą.<br />

Kolejna maszyna tej rodziny została zestrzelona<br />

podczas operacji zajęcia Kuwejtu latem<br />

1990 r. Pod koniec sierpnia 1990 r. irackie<br />

lotnictwo dysponowało 113 Su-20 i Su-22<br />

kilku wersji, choć nie wszystkimi w pełnej<br />

sprawności.<br />

W tym miejscu warto bliżej przyjrzeć<br />

się dostawom samolotów Su-20 i Su-22 do<br />

Iraku oraz ich służbie w Irackich Siłach Powietrznych<br />

przed rozpoczęciem operacji<br />

„Desert Storm”.<br />

W październiku 1973 r. Irak przejął 18<br />

samolotów myśliwsko-bombowych i rozpoznawczych<br />

Su-20 (S-32MK), napędzanych<br />

silnikiem AL-21F-3. Przydzielono je 1. Dywizjonowi<br />

stacjonującemu w bazie Al Hurrija<br />

koło Kirkuku. We wrześniu 1980 r. w linii<br />

Samolot myśliwsko<br />

-bombowy Su-22M4<br />

(nr ewid. 15-2472)<br />

Sił Aerokosmicznych<br />

Korpusu Strażników<br />

Rewolucji Islamskiej<br />

wyremontowany w zakładach<br />

Pars <strong>Aviation</strong><br />

w Teheranie, sfotografowany<br />

podczas<br />

pokazów lotniczych<br />

na wyspie Kiss 27<br />

listopada 2018 r.<br />

Zdekompletowany samolot myśliwsko-bombowy<br />

Su-20 zdobyty przez amerykańskich żołnierzy<br />

w jednej z baz lotniczych na terenie Iraku<br />

w 2003 r.<br />

36<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong>


Śmigłowce<br />

Miłosz Rusiecki<br />

60 lat śmigłowców<br />

w Lotnictwie Marynarki Wojennej<br />

II<br />

Pod koniec lat 80. wyposażenie Lotnictwa Marynarki Wojennej w śmigłowce nie zabezpieczało w pełni zdolności<br />

do wykonywania zadań przydzielonych temu Rodzajowi Sił Zbrojnych. O ile śmigłowce ZOP bazowania<br />

brzegowego Mi-14PŁ spełniały jeszcze wymagania ówczesnego pola walki, o tyle sytuacja w ratownictwie<br />

wyglądała nie najlepiej. Po dwóch pechowych wypadkach liczba świetnych Mi-14PS o „pełnomorskim” zasięgu<br />

spadła o połowę. Znaczną część zadań musiały wykonywać stopniowo starzejące się Mi-2RM. Szansę na<br />

zmianę tej niekorzystnej sytuacji dawał nowy produkt polskich konstruktorów.<br />

Podstawowe typy<br />

śmigłowców Lotnictwa<br />

Marynarki<br />

Wojennej w XXI<br />

wieku: Mi-14PS,<br />

SH-2G, W-3RN<br />

i Mi-14PŁ. Fot. MR<br />

Pierwszy W-3T z 18<br />

Eskadry Lotnictwa<br />

Łącznikowego MW został<br />

zaprezentowany<br />

na Święcie Lotnictwa<br />

w Poznaniu 20 sierpnia<br />

1989 r. Fot. MR<br />

Sokół: ptak morski<br />

Pracę nad nowym średnim śmigłowcem<br />

wielozadaniowym rozpoczęto w Świdniku<br />

w 1972 r. Miał on wypełnić lukę pomiędzy<br />

lekkim Mi-2 i ciężkim Mi-8. Początkowo zespół<br />

konstruktorski był mieszany polsko-radziecki,<br />

przy czym grupą świdnicką kierował<br />

początkowo mgr inż. Zbyszko Kodłubaj,<br />

a począwszy od 1975 r. – mgr inż. Stanisław<br />

Kamiński. Polski wkład stopniowo wzrastał,<br />

udział strony radzieckiej w projekcie ograniczał<br />

się do doradztwa. Próby naziemne<br />

pierwszego prototypu prowadzono od<br />

1979 r. W dniu 16 listopada, podczas pokazu<br />

nowej konstrukcji dla przedstawicieli ówczesnych<br />

władz, zaryzykowano krótki swobodny<br />

zawis. Faktyczny oblot (z pilotem mgr<br />

inż. Wiesławem Mercikiem za sterami) miał<br />

miejsce dopiero 6 maja 1982 r. Zbudowano<br />

łącznie sześć prototypów, kontynuując program<br />

prób do końca lat 80. Produkcja seryjna<br />

ruszyła w 1987 r.<br />

Wojsko początkowo nie przejawiało<br />

większego zainteresowania nowym śmigłowcem.<br />

Wyjątkiem była Marynarka Wojenna.<br />

Wyżsi oficerowie Lotnictwa MW<br />

widzieli w nim szansę na coś więcej, niż<br />

tylko załatanie kryzysu sprzętowego. W ich<br />

planach W-3 Sokół miał być podstawą wyposażenia<br />

znacznej części przyszłej Brygady<br />

Lotnictwa Marynarki Wojennej. Już w połowie<br />

lat 80. grupa lotników morskich wraz<br />

z ówczesnym dowódcą Marynarki Wojennej<br />

kontradm. Romualdem Wagą, odwiedziła<br />

zakład w Świdniku i zapoznała się z nowym<br />

śmigłowcem. Opinia była pozytywna, ale<br />

do wprowadzenia do eksploatacji nowego<br />

typu droga była jeszcze daleka. Pierwszym<br />

oficjalnym krokiem było kolegium szefa<br />

Sztabu Generalnego WP w dniu 18 marca<br />

1985 r. dotyczące rozwoju lotnictwa Wojska<br />

Polskiego. Na lata 1986-1995 zaplanowano<br />

wprowadzenie do służby w Lotnictwie MW<br />

dwóch nowych typów: samolotu An-28<br />

i śmigłowca W-3 Sokół. Miesiąc później zatwierdzono<br />

ten plan na kolejnym kolegium<br />

poświęconym rozwojowi Marynarki Wojennej.<br />

Plany nabrały kształtu w 1989 r. W połowie<br />

roku w Świdniku oblatano dwa egzemplarze<br />

standardowej wersji wielozadaniowej<br />

W-3T przeznaczone dla lotnictwa<br />

morskiego. Były to śmigłowce o numerach<br />

fabrycznych 31.0209 i 31.0304., zarazem<br />

w ogóle pierwsze wojskowe Sokoły. Zostały<br />

one wyposażone w prosty radar pogodowy.<br />

Równolegle świdniccy piloci doświadczalni<br />

przeszkolili pierwszą grupę pilotów<br />

Marynarki Wojennej: kmdr. pil. Zbigniewa<br />

Smolarka, kmdr. ppor. pil. Tadeusza Fabijańczuka<br />

oraz kapitanów pil. Marka Chyliń-<br />

44<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> LIPIEC <strong>2020</strong>


Siły powietrzne<br />

Adam Gołąbek<br />

Andrzej Wrona<br />

Polskie rozpoznanie powietrzne:<br />

1945-<strong>2020</strong><br />

II<br />

Zasobnik rozpoznania fotograficznego Saturn miał być polską odpowiedzią na zbyt długi czas pozyskiwania<br />

informacji. Długi czas oczekiwania na materiał fotograficzny po zakończeniu misji skrócono w stosunkowo<br />

łatwy sposób. Zgodnie z projektem postanowiono maksymalnie skrócić czas do przystąpienia do obróbki<br />

zrobionych zdjęć poprzez zrzut materiału fotograficznego przed lądowaniem samolotu rozpoznawczego,<br />

w rejonie zainteresowanego stanowiska dowodzenia. Miało to skrócić czas oczekiwania na wyniki rozpoznania<br />

dowództw i sztabów do 1 godziny.<br />

Prace nad nowym zasobnikiem rozpoznania<br />

fotograficznego zainicjowano<br />

w drugiej połowie lat 70. ubiegłego<br />

wieku. Głównym pomysłodawcą<br />

i projektantem urządzenia był płk dr inż.<br />

Wiesław Dębski pracownik Wojskowej<br />

Akademii Technicznej. W projekcie i wykonaniu<br />

prototypu pomagali mu ppłk Stanisław<br />

Poliński oraz płk Jakulewicz z Instytutu<br />

Technicznego Wojsk Lotniczych. Bazą do zaprojektowania<br />

nowego zasobnika na aparaturę<br />

rozpoznawczą stał się zasobnik UB-16-<br />

57 stosowany do przenoszenia i odpalania<br />

niekierowanych pocisków rakietowych S-5<br />

kalibru 57 mm. Wykorzystując UB-16-57 rozpoczęto<br />

prace konstrukcyjne zmierzające do<br />

umieszczenia w zasobniku 2 lub 3 lotniczych<br />

aparatów fotograficznych różnego typu oraz<br />

systemu umożliwiającego zrzut taśmy/kliszy<br />

jak najbliżej stanowiska obróbki materiałów<br />

z przeprowadzonego rozpoznania.<br />

Nowy zasobnik rozpoznawczy otrzymał<br />

nazwę kodową Saturn. Został przystosowany<br />

do wykonywania zadań rozpoznawczych<br />

z użyciem dwóch aparatów fotograficznych<br />

typu AFA-39 ustawionych pod różnymi kątami<br />

(odchylenie w stosunku do osi pionowej<br />

zasobnika pierwszego aparatu wynosiło 48°,<br />

natomiast drugiego 19°). Nowością w zasobniku<br />

był mechanizm zrzutu filmów, które<br />

podczas opadania na spadochronie miały<br />

samoczynnie przejść proces wywołania<br />

naświetlonych uprzednio klisz. Uruchomienie<br />

procesu fotografowania jak i zrzutu naświetlonego<br />

materiału pilot wykonywał za<br />

pomocą pulpitu sterującego montowanego<br />

w kabinie samolotu. Z chwilą zakończenia<br />

zadania i nalocie nad wyznaczoną strefę<br />

zrzutu, pilot uruchamiał proces zrzutu polegający<br />

na mechanicznym odcięciu naświetlonej<br />

błony fotograficznej, która następnie<br />

była automatycznie wywoływana w kasecie<br />

poprzez nasączenie nawiniętej na rolkę<br />

taśmy środkami chemicznymi. Na ziemię<br />

opadał na spadochronie gotowy do obróbki<br />

materiał z rozpoznania.<br />

Zasobnik podobnie jak w przypadku<br />

innych takich urządzeń przystosowano do<br />

montażu na typowych belkach uzbrojenia<br />

podwieszanego z głównym naciskiem na<br />

MiG-21 (prawa strona samolotu). Pierwsze<br />

testy w warunkach naziemnych przeprowadzono<br />

między październikiem, a grudniem<br />

1984 r. Oprócz walidacji procesu samowywołania<br />

naświetlonych błon, testami<br />

KKR-1 pod Su-20.<br />

Były to pierwsze<br />

samoloty lotnictwa<br />

polskiego dostosowane<br />

do przenoszenia<br />

zasobników tego typu.<br />

Po wycofaniu Su-20<br />

ze służby rolę nosicieli<br />

KKR-1 przejęły<br />

Su-22.<br />

Lotniczy aparat fotograficzny typu AFA-39 po<br />

zrzucie z zasobnika rozpoznawczego Saturn na<br />

spadochronie. Podczas opadania następował<br />

samoczynny proces wywołania naświetlonych<br />

uprzednio w locie klisz.<br />

58<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> LIPIEC <strong>2020</strong>


HISTORIA<br />

Mariusz Niestrawski<br />

Polskie lotnictwo<br />

w operacji warszawskiej<br />

I<br />

W połowie sierpnia 1920 r. Armia Czerwona stała pod Toruniem, Nieszawą, Włocławkiem, twierdzą Modlin<br />

i Warszawą. Dowodzący Frontem Zachodnim Michaił Tuchaczewski zamierzał okrążyć polską stolicę, punkt<br />

ciężkości swego manewru kładąc na północnej flance. Na południe od Warszawy siły bolszewickie były zdecydowanie<br />

słabsze. Polskie Naczelne Dowództwo miało tego świadomość. Nad Wieprzem zebrało poważne<br />

siły i planowało wyjście na tyły wojsk Frontu Zachodniego, związanych w walce pod Warszawą. Ważną rolę<br />

w nadchodzących walkach miało odegrać polskie lotnictwo.<br />

Samolot wywiadowczy<br />

LVG C.V z 1. Wielkopolskiej<br />

Eskadry<br />

Lotniczej (12. Eskadry<br />

Wywiadowczej).<br />

W historiografii<br />

pojawia się sugestia,<br />

że maszyna ta mogła<br />

mieć numer niemiecki<br />

15918. Nie jest to<br />

jednak potwierdzone.<br />

Szczegółowo koncepcja Tuchaczewskiego<br />

zakładała bezpośredni atak na Warszawę<br />

16. Armii przy współdziałaniu lewej<br />

flanki 3. Armii. Pozostałym jednostkom<br />

3. Armii oraz 4. Armii nakazano uderzenie<br />

w strefie od Modlina do Zegrza. 15. Armia<br />

i III. Korpus Kawalerii według zamysłu Tuchaczewskiego<br />

miały natomiast okrążyć polską<br />

stolicę od północy i w rezultacie przeciąć<br />

linie zaopatrzeniowe z idącym z Gdańska<br />

sprzętem francuskim i angielskim. Lewej<br />

flanki Frontu Zachodniego broniła stosunkowo<br />

słaba Grupa Mozyrska. Mimo swej nieznacznej<br />

siły ona także miała forsować Wisłę.<br />

Polskie dowództwo nie w pełni odgadło zamiary<br />

nieprzyjaciela. Naczelne Dowództwo<br />

Wojska Polskiego oczekiwało raczej frontalnego<br />

uderzenia na Warszawę.<br />

Sprawdziły się natomiast (potwierdzane<br />

raportami lotniczymi) przewidywania<br />

odnoszące się do słabości lewego skrzydła<br />

Tuchaczewskiego. Opierając się na rzekach<br />

Wisła i Wieprz, Naczelne Dowództwo Wojska<br />

Polskiego zamierzało przeprowadzić<br />

Samolot wywiadowczy<br />

DFW C.V o numerze<br />

Centralnych Warsztatów<br />

Lotniczych 7.10<br />

(numer niemiecki<br />

808/17). Maszyna<br />

w 1919 r. była użytkowana<br />

w 3. Eskadrze<br />

Lotniczej (Wywiadowczej).<br />

W 1920 r.<br />

znajdowała się na<br />

stanie 16. Eskadry<br />

Wywiadowczej.<br />

Fotografię wykonano<br />

w Poznaniu w pierwszej<br />

połowie lat 20.<br />

72<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> LIPIEC <strong>2020</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!