22.06.2020 Views

Katarzyna Mak, "Sen o aniele"

Miłość jest w stanie wszystko wybaczyć? Kochać kogoś to znaczy widzieć cud niewidoczny dla innych? Zakochani nie tylko patrzą sobie w oczy, ale spoglądają w tym samym kierunku? Czy miłość to rzeczywiście wszystko, czego potrzebujemy, by czuć się szczęśliwym i spełnionym? Na te i inne pytania muszą sobie odpowiedzieć Brad i Angel, bohaterowie znani z powieści „Dotyk anioła”. Zostają poddani próbie i prawdopodobnie potrzeba cudu, by oboje wyszyli z niej obronną ręką. Angel zostaje porwana przez arabskiego arystokratę, który każdy swój krok zaplanował z precyzją szachisty. Dziewczyna przeżywa piekło, za które obwinia cały świat, a zwłaszcza Bradleya. Nic więc dziwnego, że uczucie, które dotąd dodawało jej skrzydeł, nagle przyczynia się do jej bolesnego upadku. Kiedy wskutek splotu nieprzewidzianych wydarzeń Brad trafia na ślad swej ukochanej, a później udaje mu się ją odzyskać, wszystko wskazuje na to, że nadeszły lepsze dni. Żadne z nich jednak nie podejrzewa, że od teraz radość zawsze podszyta będzie lękiem, a początkową ulgę zakłóci cały trudny do udźwignięcia bagaż niechcianych emocji i traumatycznych doświadczeń. Czy Brad i Angel odnajdą uczucie, które wciąż tli się w ich zranionych sercach? Czy Angel zdoła ponownie uwierzyć w miłość i obdarzyć nią człowieka, który tak bardzo ją zawiódł? Czy Brad wymaże ze swej pamięci przeszłość, która kładzie się cieniem na ich związku? Czy sen o małżeństwie, które oboje z olbrzymim wysiłkiem próbują odbudować, może mieć szczęśliwe zakończenie? Jeśli chcecie sprawdzić, czy rzeczywiście „człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać”, koniecznie sięgnijcie po tę książkę o potędze miłości i namiętności.

Miłość jest w stanie wszystko wybaczyć? Kochać kogoś to znaczy widzieć cud niewidoczny dla innych? Zakochani nie tylko patrzą sobie w oczy, ale spoglądają w tym samym kierunku? Czy miłość to rzeczywiście wszystko, czego potrzebujemy, by czuć się szczęśliwym i spełnionym? Na te i inne pytania muszą sobie odpowiedzieć Brad i Angel, bohaterowie znani z powieści „Dotyk anioła”. Zostają poddani próbie i prawdopodobnie potrzeba cudu, by oboje wyszyli z niej obronną ręką.
Angel zostaje porwana przez arabskiego arystokratę, który każdy swój krok zaplanował z precyzją szachisty. Dziewczyna przeżywa piekło, za które obwinia cały świat, a zwłaszcza Bradleya. Nic więc dziwnego, że uczucie, które dotąd dodawało jej skrzydeł, nagle przyczynia się do jej bolesnego upadku. Kiedy wskutek splotu nieprzewidzianych wydarzeń Brad trafia na ślad swej ukochanej, a później udaje mu się ją odzyskać, wszystko wskazuje na to, że nadeszły lepsze dni. Żadne z nich jednak nie podejrzewa, że od teraz radość zawsze podszyta będzie lękiem, a początkową ulgę zakłóci cały trudny do udźwignięcia bagaż niechcianych emocji i traumatycznych doświadczeń.
Czy Brad i Angel odnajdą uczucie, które wciąż tli się w ich zranionych sercach? Czy Angel zdoła ponownie uwierzyć w miłość i obdarzyć nią człowieka, który tak bardzo ją zawiódł? Czy Brad wymaże ze swej pamięci przeszłość, która kładzie się cieniem na ich związku? Czy sen o małżeństwie, które oboje z olbrzymim wysiłkiem próbują odbudować, może mieć szczęśliwe zakończenie?
Jeśli chcecie sprawdzić, czy rzeczywiście „człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać”, koniecznie sięgnijcie po tę książkę o potędze miłości i namiętności.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Wtedy też w kabinie zrobiło się jaśniej. Ktoś ewidentnie

zapalił światło. Zmrużyłam oczy, gdyż ten

nagły blask powodował niewyobrażalny i przejmujący

ból, który promieniował aż do samej głowy.

— Brad? — wyszeptałam. — Gdzie ja jestem? Co

z naszymi dziećmi?

— Malak. — Usłyszałam nagle zupełnie obco

brzmiący męski głos, więc pomimo pieczenia i kłucia

pod powiekami natychmiast je uniosłam.

Mój wzrok nadal był nieostry, a widzenie, zresztą

jak każda inna czynność, sprawiało mi ból. Mimo

to dostrzegłam mężczyznę, który mi się przyglądał.

— Kim pan jest? — W pierwszym odruchu spytałam

po polsku. Kiedy nie zareagował, ponowiłam

pytanie w języku angielskim. — Gdzie jest Brad?

Gdzie jest mój mąż? Moje dzieci? Co się stało z moimi

dziećmi…?

Nieznajomy, który właśnie wstał z jednego z nielicznych

foteli znajdujących się na pokładzie, podszedł

do mnie z dziwnym, przerażającym mnie błyskiem

w czarnych jak noc oczach. Dopiero teraz —

kiedy on pochylał się nade mną, a ja poczułam, że

niemal się duszę — odkryłam, że samolot, którym

lecimy, nie jest zwykłą pasażerską maszyną. Znajdowałam

się prawdopodobnie na pokładzie jakiegoś

prywatnego odrzutowca, w dodatku z zupełnie

obcym facetem, a już sam jego wygląd nie napawał

mnie optymizmem. Nigdy nie byłam rasistką, ale

w tej chwili jakoś nie pocieszała mnie myśl, że pochyla

się nade mną nieznajomy, najprawdopodobniej

arabskiego pochodzenia. Tak, ten człowiek o demo-

— 13 —

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!