19.06.2020 Views

Tylko Toruń nr 159

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

2 DZIEŃ DOBRY •

Debata, której

nie było

PAWEŁ GULEWSKI

Wiceprezydent Miasta Torunia

Tak się zastanawiam: „po co

nam wyborcze debaty?”. Wszak

debatować zawsze warto, jak mawiali

moi nauczyciele i mentorzy.

Natomiast miałem średnią przyjemność

obejrzeć pierwszą w tej

kampanii prezydenckiej debatę

przeprowadzoną przez TVP.

Wysyp śmieszków i „heheszków”

w internecie, który nastąpił

tuż po niej, utwierdził mnie

w przekonaniu, że nie tylko ja

organizację tego wydarzenia oceniam,

delikatnie mówiąc, słabo.

Wszyscy skupiają się – i zupełnie

słusznie – na zestawie pytań,

które były serwowane kandydatom.

Roman Giertych na swoim

koncie twitterowym podsumował

tę farsę w następujący sposób:

„Pytania TVP można skrócić:

Czy chcemy, aby homoseksualni

emigranci przynieśli nam euro,

aby kupić szczepionki i zaszczepić

obowiązkowo dzieci na I Komunię?”.

Ja tu też nie mam zamiaru

nic dodawać.

Skandalem, który ostatecznie

„zaorał” powagę i bezstronność

Telewizji Polskiej, był dodatkowy

blok przyznany obecnemu prezydentowi

Andrzejowi Dudzie,

który tuż po zakończeniu debaty

przez 10 minut podsumowywał

rozmowę i miał bonusowy czas na

błyszczenie.

Usłyszałem ostatnio bardzo

ciekawą opinię dotyczącą sposobu

pełnienia swojej misji przez TVP

generalnie. Otóż walec propagandy,

która wylewa się ze wszystkich

programów publicystycznych,

chroniący ekipę rządzącą, wcale

nie zapewnia już takiej osłony.

Nie tylko poboczni widzowie, ale

i ludzie z sympatiami pisowskimi

widzą, że świat przedstawiany

w TVP nie jest tym, w którym żyjemy

na co dzień.

Moja końcowa myśl jest taka.

Wszystko to, co napisałem wyżej,

sprawia, że mamy do czynienia

z informacjami, zdarzeniami i debatami,

które Telewizja Polska co

prawda generuje, ale tak naprawdę

ich nie ma.

stopka redakcyjna

Redakcja „Tylko Toruń”

Toruń, ul. Szymańskiego 1

redakcja@tylkotorun.pl

Wydawca

Fundacja MEDIUM

Prezes Fundacji

Radosław Rzeszotek

Redaktor naczelny

Radosław Rzeszotek

Sekretarz redakcji

Łukasz Piecyk (tel. 733 842 795)

Redaktor wydania

Łukasz Piecyk

REDAKCJA

Anna Zglińska

Łukasz Buczkowski

Monika Chmielewska

Piotr Gajdowski

Zdjęcia

Łukasz Piecyk

Korekta

Piotr Gajdowski

REKLAMA

Kinga Baranowska

(GSM 796 302 471).

Justyna Tobolska

(GSM 724 861 093),

Małgorzata Kramarz

(GSM 607 908 607),

reklama@tylkotorun.pl

Skład

Studio Tylko Toruń

Druk

Drukarnia Polska Press Bydgoszcz

Chjena

mec. ŁUKASZ PŁAZA

Kancelaria Płaza i Wspólnicy

Możemy być dumni z osiągnięć

polskiej tolerancji, ale też powinniśmy

wstydzić się narodowych

fobii i „anty”. Mamy niezbyt chlubną

kartę historii przepełnionej

agresją i podsycania nienawiści.

Po 100 latach propaganda oparta

na dehumanizacji i nienawiści

jest już tradycją dziś wzbogacaną

o wzorce zagraniczne.

Już przedwojenna Chjena

– bardzo trafny skrótowiec –

uwielbiała przedstawiać swoich

przeciwników politycznych jako

potwory bliższe zwierzętom. Gdy

przegrywała, potrafiła wskazać

wrogów, przez których prawdziwi

bogobojni Polacy ponieśli klęskę.

Wtedy Narutowicz był wybrańcem

Żydów, a nie prezydentem Polski.

Dziś pogrobowcy Chjeny grają

klasyczną nutą antysemityzmu, ale

sięgają również po bardziej współczesne

rytmy. Uderzając w mocne

brzmienia homofobiczne, antyuchodźcze

czy antysemickie. Cel

jest ten sam: zwycięstwo przez

konflikt.

Dziś z ust polityków padają

hasła klasyków siania nienawiści,

od Goebbelsa i Himmlera, Gomułkę

i Moczara, po Radio Tysiąca

Wzgórz w Rwandzie. Póki co

przeciwnicy są gorsi, nie są normalnymi

ludźmi, nie przysługują

im prawa człowieka. Za rogiem

już odpacykowane czają się klasyki

propagandy – karaluchy i szczury.

Przy prezydenckim aplauzie

i w takt kampanii opartej na nienawiści

mają szansę wypłynąć na

szerokie wody.

I nie chodzi tylko o osoby

LGBTQ+, ale o przyzwolenie na

agresję. Dziś tęczowi ludzie, jutro

równie dobrze mogą to być np.

leworęczni. A od słów polityków

i stref wolnych od LGBT do agresji

fizycznej już tylko krok. W 1922 r.

nikt nie spodziewał się zabójstwa

Narutowicza. I nikt nie wyciągnął

z tego żadnych wniosków, bo rok

później politycy Chjeny fetowali

pogrzeb prezydenckiego mordercy

niczym bohatera. Mamy jeszcze

okazję zawrócić z tej drogi do piekła.

Polityku, nie bądź „Chjeną”.

Ja mam swojego

kandydata

MONIKA GOTLIBOWSKA

Przedsiębiorczyni

Przed nami ważna data: 28

czerwca 2020 r., dzień, w którym

będziemy wybierać głowę państwa,

najwyższego przedstawiciela

Rzeczypospolitej, gwaranta ciągłości

władzy państwowej, strażnika

Konstytucji, suwerenności,

bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności

jego granic, i wreszcie

zwierzchnika sił zbrojnych

i reprezentanta kraju w relacjach

międzynarodowych.

Zawsze byłam przekonana, że

już wybór kandydata na to stanowisko

musi być poprzedzony wnikliwym

i bardzo przemyślanym

procesem. Skoro poszukiwanie

pracownika nawet na niskie stanowisko

w firmie, niewymagające

kompetencji głowy państwa,

prowadzi do wielu przemyśleń,

rozmów, weryfikacji, aby dokonać

trafnego wyboru, to wyłonienie

kandydata na urząd prezydenta

musi być żmudnym i bardzo odpowiedzialnym

procesem rekrutacji.

Środowa debata i ta poprzednia,

z maja, pokazały zupełnie coś

innego.

Dochodzę do wniosku, że każdy

może być PREZYDENTEM

tego kraju. Żadne kompetencje,

doświadczenie nie jest potrzebne.

Chcesz być kandydatem na prezydenta,

marzy ci się telewizyjne

show w wykonaniu Telewizji Polskiej?

Wystarczy tylko 100 tysięcy

podpisów, aby stanąć w świetle

jupiterów i można już podreperować

swoje ego i odpowiadać na

beznadziejne pytania podczas debaty

TVP.

Ten spektakl, który miał na

celu właśnie skompromitowanie

przede wszystkim najbardziej zagrażającego

Andrzejowi Dudzie

Rafała Trzaskowskiego, skradł

pewnie serca zwolenników PiS-u,

a tak naprawdę zasługuje co najwyżej

na Złotą Malinę.

To nie była debata na miarę

czasów, to nie była debata, która

miałaby pokazać kierunki, w jakich

miałby podążać nasz kraj za

kolejnej kadencji, to również nie

była debata, która niezdecydowanym

pozwoliłaby na dokonanie

wyboru. Na szczęście ja mam swojego

kandydata - głosuję na Rafała

Trzaskowskiego.

ISSN 4008-3456

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.

Treści przedstawiane przez felietonistów są

wyłącznie ich poglądami a nie oficjalnym

stanowiskiem redakcji

***

Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia

4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach

pokrewnych. Fundacja MEDIUM zastrzega, że

dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych

w “Tylko Toruń” jest zabronione bez zgody

wydawcy.

Następny

numer już

3 lipca

Tylko Toruń . 19 czerwca 2020

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!