10.05.2019 Views

Zapomnij o mnie

Marco Antonelli to mężczyzna, który ma wszystko. Bogatego ojca, przyjaciół i piękną dziewczynę, Ginę Sorento. Jednak pewnego dnia jego życie przewraca się do góry nogami – ojciec bankrutuje i popełnia samobójstwo, przyjaciele odsuwają się, a narzeczona porzuca go, by wyjść za jego kumpla. Po latach, gdy Marco znowu staje się zamożnym człowiekiem, wraca do rodzinnego miasteczka, by rozliczyć się z przeszłością. A przede wszystkim z kobietą, która złamała mu serce. Jest przekonany, że silna namiętność, jaka ich niegdyś połączyła, wciąż się tli, a Gina znów wpadnie w jego ramiona. Tylko tym razem to on będzie tym, który ją porzuci. Książka o żądzy i cielesnym uzależnieniu, które nie daje o sobie zapomnieć...

Marco Antonelli to mężczyzna, który ma wszystko. Bogatego ojca, przyjaciół i piękną dziewczynę, Ginę Sorento. Jednak pewnego dnia jego życie przewraca się do góry nogami – ojciec bankrutuje i popełnia samobójstwo, przyjaciele odsuwają się, a narzeczona porzuca go, by wyjść za jego kumpla. Po latach, gdy Marco znowu staje się zamożnym człowiekiem, wraca do rodzinnego miasteczka, by rozliczyć się z przeszłością. A przede wszystkim z kobietą, która złamała mu serce. Jest przekonany, że silna namiętność, jaka ich niegdyś połączyła, wciąż się tli, a Gina znów wpadnie w jego ramiona. Tylko tym razem to on będzie tym, który ją porzuci.
Książka o żądzy i cielesnym uzależnieniu, które nie daje o sobie zapomnieć...

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

1.<br />

Wybrzeże Adriatyku wyglądało przepięknie. Morze<br />

było spokojne, słońce chyliło się ku zachodowi, a piasek skrzył<br />

się jak świeży śnieg. W oddali można było ujrzeć rybackie łodzie<br />

i luksusowe jachty należące nie tylko do lokalnych biznesmenów,<br />

ale także do tych, którzy w okolicy posiadali swoje<br />

letnie rezydencje. Latem to miejsce wyglądało sielankowo,<br />

a błękitne niebo cieszyło oczy niemal każdego dnia.<br />

Marco Antonelli zatrzymał swoje luksusowe porsche na<br />

podjeździe hotelu Marina. O mały włos nie zgubił podwozia<br />

na betonowej drodze prowadzącej do budynku. Usłana była<br />

bowiem głębokimi dziurami, a gdzieniegdzie wystawały nawet<br />

druty zbrojeniowe.<br />

— To tutaj? — zapytała z trwogą Eva, patrząc na budynek<br />

hotelu, który prezentował się niewiele lepiej niż droga do niego<br />

prowadząca.<br />

— Tak, to mój ostatni nabytek. Wiem, że wygląda paskudnie,<br />

ale liczę, iż ty zrobisz z niego prawdziwe cacko. Mury są<br />

zdrowe, instalacje też, ale reszta… — mruknął Marco.<br />

5

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!