Zapomnij o mnie
Marco Antonelli to mężczyzna, który ma wszystko. Bogatego ojca, przyjaciół i piękną dziewczynę, Ginę Sorento. Jednak pewnego dnia jego życie przewraca się do góry nogami – ojciec bankrutuje i popełnia samobójstwo, przyjaciele odsuwają się, a narzeczona porzuca go, by wyjść za jego kumpla. Po latach, gdy Marco znowu staje się zamożnym człowiekiem, wraca do rodzinnego miasteczka, by rozliczyć się z przeszłością. A przede wszystkim z kobietą, która złamała mu serce. Jest przekonany, że silna namiętność, jaka ich niegdyś połączyła, wciąż się tli, a Gina znów wpadnie w jego ramiona. Tylko tym razem to on będzie tym, który ją porzuci. Książka o żądzy i cielesnym uzależnieniu, które nie daje o sobie zapomnieć...
Marco Antonelli to mężczyzna, który ma wszystko. Bogatego ojca, przyjaciół i piękną dziewczynę, Ginę Sorento. Jednak pewnego dnia jego życie przewraca się do góry nogami – ojciec bankrutuje i popełnia samobójstwo, przyjaciele odsuwają się, a narzeczona porzuca go, by wyjść za jego kumpla. Po latach, gdy Marco znowu staje się zamożnym człowiekiem, wraca do rodzinnego miasteczka, by rozliczyć się z przeszłością. A przede wszystkim z kobietą, która złamała mu serce. Jest przekonany, że silna namiętność, jaka ich niegdyś połączyła, wciąż się tli, a Gina znów wpadnie w jego ramiona. Tylko tym razem to on będzie tym, który ją porzuci.
Książka o żądzy i cielesnym uzależnieniu, które nie daje o sobie zapomnieć...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
ozkładała nogi. Jej uda połyskiwały od wilgoci, a oczy robiły<br />
się błyszczące. Wbijał się w nią mocno i szybko, jakby obawiał<br />
się, że ktoś może ich nakryć. A może po prostu podniecało<br />
go to, iż jest taka mokra i chętna. W końcu był w wieku,<br />
w którym szaleją młodzieńcze hormony. Sophia zawsze jęczała<br />
głośno, ale on wtedy zatykał jej usta dłonią, by nikt nie usłyszał.<br />
Milkła wówczas i zaczynała sapać mu do ucha, nie wiedział<br />
jednak, czy robiła to z podniecenia, czy dlatego, że pozbawiał<br />
ją oddechu.<br />
— Tak, Marco. Jesteś cudowny — szeptała mu do ucha.<br />
— Tak cię pragnę… Tylko ciebie.<br />
To nie była prawda, Sophia mówiła to każdemu ze swoich<br />
kochanków, ale on w tym czasie jeszcze o nich nie wiedział.<br />
Kobieta była dużo starsza, nawet nie potrafił powiedzieć, czy<br />
mu się podoba, ale gdy robił to z nią, czuł się jak ktoś wyjątkowy.<br />
I, oczywiście, jak superkochanek.<br />
— Tak, będę to robił, aż w końcu będziesz <strong>mnie</strong> błagała,<br />
żebym przestał — jęczał.<br />
Nie doczekał się jednak podobnej prośby. Sophia po prostu<br />
była nienasycona. Tak bardzo, że mógł ją mieć każdy, kto chciał.<br />
I kiedy się o tym dowiedział, przestał jej dogadzać. Obawiał<br />
się, iż mógłby się w końcu czymś zarazić. Poza tym przestało<br />
mu sprawiać przyjemność zabawianie się ukradkiem ze służącą.<br />
Chciał cały czas czuć się tym jedynym i niepowtarzalnym.<br />
Mężczyźni w fabryce wciąż opowiadali o Sophii. Przynosiła<br />
im do przetwórni obiad, a potem z siebie samej robiła deser.<br />
Pewnego dnia nakrył ją ojciec. Wszedł do szatni dla pracowników<br />
i ujrzał, jak Sophia kopuluje z jego brygadzistą. Stała<br />
oparta o ścianę, z wypiętym tyłkiem, a tuż za nią brygadzista,<br />
który poruszał rytmicznie biodrami. Sophia była tak pochło-<br />
9