07.05.2018 Views

NR7_04

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ISSN 2544-4107<br />

Nr indeksu: 419427<br />

Nr gazety 4/2018 (07)<br />

NATURA&ZDROWIE<br />

<strong>04</strong><br />

kwiecień<br />

2018<br />

cena 4 zł w tym 8% VAT<br />

Tradycje<br />

Maorysów<br />

str. 7<br />

Zielarnia<br />

na wiosnę<br />

str. 20-21<br />

Siła<br />

klawiterapii<br />

str. 37<br />

Lato<br />

Eksplozja<br />

energii<br />

Babcine<br />

przepisy<br />

str. 29<br />

Szafir -<br />

Szmaragd<br />

- kamień<br />

Saturna<br />

str. 10-11<br />

Uwaga na<br />

pęcherzyk<br />

żółciowy<br />

str. 17<br />

Wiosenna<br />

dieta<br />

na topie<br />

str. 18


OKIEM OBSERWATORA ZATRZYMANE W KADRZE 02<br />

TEMAT MIESIĄCA<br />

03<br />

Uśmiech<br />

- towar deficytowy<br />

Piątkowe przedpołudnie. Dopiero co przestało siąpić. Uśmiechnięte słońce pokazało<br />

swoje pyzate policzki. W wiosennych kałużach przeglądają się chmury. Idę deptakiem<br />

w centrum miasta. Słoneczne promyki filuternie prześlizgują mi się po twarzy. Wszystko<br />

jest takie urocze. Mijam kolejne skrzyżowanie ulic i rozglądam się dookoła. Leniwie,<br />

jakby od niechcenia, z dachów kamieniczek, wprost pod nogi przechodniów, ześlizgują<br />

się słoneczne esy-floresy w kolorze starego złota.<br />

– Ależ cudne te kamieniczki – myślę sobie. Niejeden fotograf mógłby tutaj błysnąć<br />

talentem, podobnie jak i artysta plastyk.<br />

– Ładne to twoje miasto – zaczepia mnie jedna z myśli, a uśmiech sam maluje mi się<br />

na twarzy.<br />

- No pewnie, że ładne – rzucam jej od niechcenia odpowiedź w ukrytym monologu.<br />

I znów uśmiech błąka się w kącikach ust, po chwili śmieję się szeroko, oficjalnie, do<br />

świata, do ludzi. I tutaj wszystko się zaczyna. Bo wyobraźcie sobie Państwo, że widok<br />

uśmiechniętej do wiosny kobiety budzi co najmniej niemałe zdziwienie, żeby nie powiedzieć<br />

oburzenie. Co krok czuję na sobie karcące spojrzenia przechodniów. – Czego<br />

oni chcą? – wiodę dyskurs sama ze sobą. Ubrana jestem normalnie, nie idę zygzakiem,<br />

nie jestem łysa, nie chodzę na szczudłach – no to o co chodzi? – zastanawiam się.<br />

Na skrzyżowaniu Targowej z Modrzejowską rozleniwionym wiosną krokiem mijam<br />

kobietę, która odwraca się za mną, mamrocząc pod nosem: I z czego to się cieszy? Też<br />

coś! – myślę sobie. To już radosnym być nie można nawet. I nagle rozumiem w czym<br />

rzecz. Z lewa i z prawa zerkają na mnie same ponuraki. Czarne i szare przeważają ubrania.<br />

Nosy zwieszone na kwintę. Zakręceni w codzienności, biegnący machinalnie, bez<br />

celu, jak nie przymierzając chomik w kolorowym kółeczku, umieszczonym w klatce.<br />

Gdzie jest życie, ekspresja wyrazu, gdzie energia w tych przechodniach? – stawiam kolejne<br />

pytanie.<br />

I zaraz nachodzi mnie smutna refleksja. Zatracamy indywidualność. Obserwuję to<br />

dzień za dniem. Wyglądamy podobnie – wystarczy spojrzeć na młode dziewczęta: ten<br />

sam trend w makijażu, permanentne brwi, powiększone usta, podobna sylwetka, podobny<br />

ubiór. Kiedyś wybory najpiękniejszej Polki miały sens, teraz panie różni zazwyczaj<br />

tylko kolor włosów, bo nawet fryzury są niemal identyczne. Prócz wyglądu, podobne<br />

są zachowania. Spróbujcie wsiąść do pociągu – 80 procent podróżnych ma laptopy<br />

na kolanach. Tablet i telefon komórkowy to już nieodłączny bagaż. Tylko czasem<br />

ktoś trzyma książkę w rękach. Wtedy uśmiecham się do siebie, bo wiem, że jeszcze nie<br />

zrobociał, nie stał się cyborgiem. Potrafi wykorzystać czas na odpoczynek, spojrzeć za<br />

okno, zauważyć detale krajobrazu, wyłączyć myśli. To w obecnym świecie coraz większa<br />

rzadkość.<br />

Dawno temu czytałam świetną książkę Eugeniusza Zamiatina, zatytułowaną: „My”.<br />

Pamiętam jak mną wstrząsnęła. Wszystko było ustalone odgórnie: godziny posiłków,<br />

zasłanianie okien w mieszkaniach ze szkła, pora na pobyt w bibliotece, czas na spacer,<br />

czytanie gazet, na intymność we dwoje – wszystko dokładnie określone i narzucone,<br />

konieczne do przestrzegania. Idealna społeczność. Na pozór świetnie funkcjonująca.<br />

Jedni poddali się systemowi i żyli w myśl zasad Głównego Inżyniera, inni – ci, dla których<br />

serce i czucie były ważniejsze – mieli spory problem. Nie chcieli umrzeć, przyodziewając<br />

się w uniform robota.<br />

Cieszyłam się, że mnie to nie dotyczy, że żyję w wolnym świecie. 25 lat po lekturze tej<br />

opowieści obserwuję kopię książki Zamiatina na ekranie mojej rzeczywistości. Tylko zamiast<br />

tamtego utopijnego systemu, zniewalają nas korporacje. I tak jak tam, pod płaszczykiem<br />

dobra ogółu i wyższych wartości, zamrażają w nas ludzkie odruchy, sprawiają,<br />

że jesteśmy wyzuci z empatii, bo liczy się tylko wynik końcowy. Terminarz, odruchowe,<br />

wgrane przez system czynności, nieustanna kontrola i praca pod presją czasu – oto<br />

symptomy doby dzisiejszej cywilizacji. I nagle jasnym się staje, skąd ten minorowy nastrój<br />

mijających mnie przechodniów. Oni po prostu nie widzą świata. Widzą tylko cele,<br />

drabinki do sukcesu, po których się wspinają, zapominając o tym, że są ludźmi. Podnoszę<br />

wysoko głowę, prostuję plecy i ruszam przed siebie, uśmiechając się do wiosny.<br />

Energicznym, płynnym krokiem mijam kolejne uliczki. I nagle widzę, że zwracam uwagę.<br />

Radosną aurą wokół siebie przyciągam spojrzenia. Ci, których wzrok napotykam,<br />

odpowiadają uśmiechem na moją radość. Najpierw niepewnie, potem coraz śmielej.<br />

A ja, świadoma siebie czuję, że góry mogę przenosić. Wystarczy wiosna i pogoda ducha.<br />

I chęć spojrzenia na świat z innej, uśmiechniętej perspektywy,<br />

Tekst: Teresa Szczepanek<br />

Moc pozytywnego<br />

myślenia<br />

Nie od wczoraj wiemy, że myśli mają siłę sprawczą, stąd też<br />

mnogość zabiegów, by myśleć pozytywnie. Jest jednak pewien<br />

haczyk - nie chodzi o myślenie w rozumieniu zakładania<br />

„różowych okularów”, ale świadome, konstruktywne, sprawcze.<br />

Tylko takie przyczynić się może do tego, że skutecznie<br />

zmieniać zaczniemy życie, w dodatku w pożądanym przez<br />

nas kierunku.<br />

Zasada jest prosta: to o czym myślimy - rośnie. Dlatego<br />

tak bardzo powinniśmy dbać o to, by myśleć tylko i wyłącznie<br />

pozytywnie a wokoło siebie nauczyć się dostrzegać tylko<br />

to, co może nas motywować, nie zaś wytrącać z równowagi.<br />

Czy jednak taki sposób bycia przynosi pożądane<br />

efekty? Czy nie dzieje się tak, że czasem odnosimy wrażenie,<br />

jakbyśmy ścierali się sami ze sobą? Zwłaszcza, kiedy<br />

zwyczajnie zdarzają się sytuacje, w których nie potrafimy<br />

być pozytywni, a przekonanie o tym, że powinniśmy takimi<br />

być tylko nas stresuje i wywołuje lęk, że przyciągniemy<br />

do siebie to, czego nie chcemy. Ja tak miałam. I wiem,<br />

jak to destrukcyjnie wpływa na człowieka. Negatywne myśli<br />

wwiercają się w głowę i ani na chwilę nie chcą odpuścić.<br />

Na szczęście taki stan rzeczy dawno już jest za mną.<br />

Pierwszą sprawą, na którą warto zwrócić uwagę jest coś<br />

bardzo oczywistego i prostego – a mimo to często o tym<br />

zapominamy. Rzecz w tym, byśmy zdali sobie sprawę z<br />

tego, o czym tak naprawdę myślimy, kiedy dzieje się coś<br />

nieoczekiwanego, trudnego, niepokojącego. Spróbujcie<br />

Państwo odpowiedzieć sobie sami, ale szczerze – czy częściej<br />

skupiamy się na problemie, czy na możliwościach prowadzących<br />

do jego rozwiązania?<br />

I tutaj statystyki, i wszelkie inne obserwacje skłaniają nas<br />

do wyciągnięcia wniosku, że jednak w przeważającej części<br />

hołdujemy temu jak bardzo jest nam źle, zamiast zmobilizować<br />

się i pomyśleć o tym, co już zrobiliśmy i co jeszcze<br />

możemy zrobić, by było lepiej?<br />

No przyznajcie Państwo sami – częściej narzekamy, że<br />

nie stać nas na coś, czy skupiamy się na tym, że jesteśmy na<br />

przykład nominowani do awansu lub, że nawiązujemy relacje<br />

z ważnymi partnerami biznesowymi?<br />

Narzekamy na słabą kondycję fizyczną, czy doceniamy<br />

codzienne wchodzenie po schodach i ograniczanie cukru<br />

w diecie?<br />

Czy w ogóle zastanawiamy się nad tym, co tak naprawdę<br />

zasilamy swoją uwagą?<br />

No właśnie!<br />

Konstruktywne myślenie zakłada, że widzieć problem i<br />

zdawać sobie sprawę z tego, że mamy sytuację, wymagającą<br />

rozwiązania - należy. Nie powinno się też negować zaistniałej<br />

sytuacji. Najlepiej jest ją zaakceptować.<br />

Nie zapominajmy, że ów „problem” – cokolwiek się<br />

pod tym pojęciem kryje, w dodatku każdy - to tak naprawdę<br />

okazja do rozwoju. I jedyne czego potrzebujemy<br />

to chwili pauzy, by o nim w ten sposób pomyśleć.<br />

Konstruktywne myślenie zakłada także, że jesteśmy<br />

świadomi tego, co czujemy. Skupianie się czy to na niedostatku<br />

finansowym, na zbyt ciasnych spodniach, problemach<br />

dzieci w szkole, kłopotach w pracy, czy też innych<br />

negatywnych sprawach może wywoływać poczucie<br />

bycia gorszym, złość, bezsilność, strach i wiele rozmaitych<br />

stanów, które mogą przysłonić nam jasny osąd<br />

tego, co nas spotyka.<br />

Z kolei zadowolenie, spokój, radość i otuchę możemy<br />

poczuć na myśl o robieniu właściwych rzeczy, które mają<br />

rozwiązać problem. Nie chodzi przecież o to, by siedzieć<br />

z założonymi rękami, tylko działać.<br />

Moment pauzy pozwala uchwycić co czujemy, czyli<br />

przekonać się, w którą stronę podąża nasza uwaga.<br />

Gdy chcemy nadać jej pożądany kierunek, warto wybrać<br />

nową myśl - tak zwaną afirmację.<br />

O afirmacjach napisano już wiele, zwrócę więc uwagę<br />

na jedną, według mnie, kluczową cechę nowej myśli,<br />

która powinna pojawić się w naszym umyśle - ona ma<br />

powodować nasze lepsze samopoczucie. Zamiast więc<br />

rozmyślać o kolejnych ratach do zapłacenia, kilogramach<br />

do zrzucenia, obowiązkach do odhaczenia i jednocześnie<br />

odczuwać ucisk w żołądku lub ścisk w gardle,<br />

można pomyśleć sobie, że z każdym dniem jest lepiej, że<br />

świadomie dokonujemy zmian i wszystko nam sprzyja.<br />

Moc pozytywnego myślenia tkwi w naszej świadomości.<br />

Wystarczy tylko zechcieć sięgnąć do tych drzemiących<br />

często w każdym z nas pokładów, czyniąc nasze<br />

myśli konstruktywnymi. Świadome decydowanie o tym,<br />

w jaki sposób myślimy, a co za tym idzie, jak odczuwamy<br />

i odbieramy to, co dzieje się w naszym życiu - wywołuje<br />

w nas spójność, która buduje naszą pewność siebie i<br />

dodaje odwagi do dokonywania zmian i realizowania celów.<br />

A od tego już całkiem nieduży krok do sukcesu. Na<br />

początek wystarczy tylko, jeśli zapamiętamy, że to nasze<br />

myśli tworzą naszą rzeczywistość.<br />

Afirmujmy<br />

Afirmacja to kolejne obok medytacji narzędzie, mające<br />

ogromną siłę sprawczą. Może nas wspomagać w<br />

codziennym życiu. Tworzymy ją po to, by świadomie<br />

nastawić nasz umysł na kreowanie tego, czego pragniemy.<br />

Afirmacje mają sprawić, byśmy poczuli się lepiej<br />

(spokojniej, pewniej), odczuli ulgę, a nie ucisk w żołądku.<br />

Efektem afirmowania jest to, że z czasem przestajemy<br />

się obawiać o cokolwiek. Pojawia się więcej zaufania,<br />

zrozumienia, radości. Przychodzi spokój umysłu<br />

i w takim stanie możemy tworzyć znacznie więcej.<br />

Dlatego jak najczęściej powtarzajmy pozytywne<br />

stwierdzenia, np.: każdego dnia czuję się coraz lepiej;<br />

jestem wartościowym człowiekiem…<br />

PAUZA<br />

Zazwyczaj, kiedy dzieje się coś nieoczekiwanego<br />

i w dodatku nie jest to nic pozytywnego, często panikujemy,<br />

a już na pewno tracimy poczucie pewności<br />

siebie. Żyjąc w ciągłym biegu, nie potrafimy wówczas<br />

przystanąć. Zatrzymajmy się na chwilę, gdy coś wytrąca<br />

nas z równowagi, kiedy się stresujemy. Weźmy głęboki<br />

wdech i wydech i przyjrzyjmy się swoim myślom.<br />

Co do siebie mówimy? Co w związku z tym czujemy?<br />

Poczucie winy? Strach? Zarejestrujmy to, uchwyćmy<br />

nasze myśli i odczucia. To ważne informacje na temat<br />

tego, co dominuje w naszej głowie, a zatem i tego,<br />

co kreujemy w swoim życiu. Mając tę wiedzę, możemy<br />

świadomie dokonywać pożądanych zmian.<br />

Katarzyna Koźlińska – trener myśli i medytacji XXI w.<br />

www.katarzyna-kozlinska.pl


WYWIAD <strong>04</strong> 05<br />

Oddech – potężne narzędzie<br />

Jest źródłem naszej mocy w fizycznym wszechświecie. Odświeża życiową energię,<br />

oczyszcza system nerwowy, pobudza krążenie krwi, odżywia wszystkie komórki<br />

i harmonizuje aurę – świadome oddychanie. Dlaczego tak mało o nim wiemy?<br />

Na co zwrócić uwagę przy<br />

wyborze odpowiedniej<br />

witaminy K2+D3<br />

Na temat witamin K2 i D3 a także ich połączenia napisano już wiele artykułów<br />

naukowych, popularnonaukowych oraz przeprowadzono liczne badania<br />

potwierdzające ich pozytywny wpływ na zdrowie i funkcjonowanie człowieka.<br />

Nie ulega wątpliwości, że ich regularne stosowanie ma zbawienny wpływ na<br />

nasze zdrowie. Lektura tego artykułu przybliży Państwu kluczowe czynniki,<br />

które ułatwią podjęcie optymalnej dla siebie i swoich bliskich decyzji.<br />

REKLAMA<br />

Gdybym zapytała Ciebie, czym jest oddychanie, co<br />

byś mi na to odpowiedziała?<br />

- Powiedziałabym, że z punktu widzenia medycyny zachodniej<br />

jest to proces, którego celem jest dostarczenie<br />

tlenu komórkom naszego organizmu. Natomiast biorąc<br />

pod uwagę nauki wschodnie, należałoby powiedzieć, że to<br />

również proces, w efekcie którego żywe komórki zasilane<br />

są energią.<br />

Czy, Twoim zdaniem, świadomi jesteśmy oddechu?<br />

- Na pewno nie przez pierwszych dziewięć miesięcy życia<br />

płodowego. Dopiero z chwilą przyjścia na świat, kiedy<br />

po raz pierwszy zaczynamy samodzielnie oddychać,<br />

wszystko zaczyna się zmieniać. Oddzieleni od łożyska matki,<br />

rozpoczynamy samodzielną wędrówkę z oddechem i<br />

czym szybciej uświadomimy sobie jak wiele od niego zależy,<br />

tym lepiej dla nas.<br />

Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, że tak naprawdę<br />

ignorujemy to, że oddychamy, jakby było to oczywiste, że<br />

tak ma być. Dlatego zaryzykowałabym nawet stwierdzenie,<br />

że nie mając świadomości oddechu (a większość z nas nie<br />

ma) tak naprawdę gubimy świadomość własnego życia.<br />

Co masz na myśli?<br />

- Choćby to, że opanowując techniki oddechowe jesteśmy<br />

w stanie tak pokierować oddechem, by przynosił nam<br />

ulgę zarówno na planie emocjonalnym, jak i fizycznym.<br />

Chcesz powiedzieć, że oddech leczy?<br />

- Można to tak ująć. Jeżeli oddychanie stanie się dla nas<br />

świadomym procesem, zrozumiemy jego mechanizmy i<br />

nie przejdziemy obok tego obojętnie, wówczas będziemy<br />

w stanie pomagać sobie przy różnych dolegliwościach i<br />

schorzeniach.<br />

Mówisz, że winniśmy z faktu, iż oddychamy uczynić<br />

świadomy proces. Przybliż zatem Czytelnikom, na<br />

czym on polega?<br />

- Termin „świadome oddychanie" określa technikę znaną<br />

w naszym kraju od lat 80 - tych XX wieku. Określa się<br />

ją mianem rebirthingu. Jest to praca z oddechem rozpropagowana<br />

przez Amerykanina, Leonarda Orra. Polega na<br />

świadomym łączeniu wdechu z wydechem. Co ciekawe - w<br />

taki właśnie sposób oddychają niemowlęta i bardzo małe<br />

dzieci. Czynią to dopóki różnego rodzaju traumy, na przykład<br />

szkolna, czy syndrom dezaprobaty rodzicielskiej i<br />

związane z nimi dotykające, niemiłe emocje nie spowodują<br />

zablokowania tego naturalnego cyklu. Zjawisko takie możemy<br />

zaobserwować również u nas, dorosłych, na przykład<br />

Patrycja<br />

Kruszczyńska<br />

Żyje tym, co jest realne. Blisko ziemi. Blisko ludzi.<br />

Rozwojem osobistym zainteresowała się i zajęła w<br />

20<strong>04</strong> roku. Jak sama mówi, długo trwało zanim pojęła,<br />

że trudności, jakie niesie z sobą życie, nie pojawiają<br />

się za karę, ale służą naszemu wzrastaniu, uczą<br />

przekraczania barier, pozwalają zdobywać szczyty i<br />

przede wszystkim poznawać swoje możliwości. Bazą<br />

jej pracy jest „studiowanie człowieka”. To człowiek ją<br />

ciekawi ze wszystkimi jego złożonościami. Nie daje<br />

dobrych rad ani nie wystawia „złotych recept” na życie.<br />

W pracy uwagę kieruje na drugiego człowieka,<br />

jego potrzeby, stan w jakim się znajduje. Jako terapeuta<br />

stara się każdego poprowadzić drogą, przy<br />

końcu której znajduje się rozwiązanie tego, co akurat<br />

nastręcza trudności.<br />

w chwili dużego stresu czy zdenerwowania. Wiele osób w<br />

takich momentach wstrzymuje oddech lub oddycha bardzo<br />

płytko. W chwilach wielkiego szczęścia i spełnienia oddech<br />

wręcz "otwiera" klatkę piersiową, stąd określenie dotyczące<br />

ludzi szczęśliwych - mawia się, że oddychają, czy<br />

żyją pełną piersią.<br />

Tego świadomego oddechu uczysz na prowadzonych<br />

przez siebie sesjach. Używasz metody integracji oddechem<br />

Colina Sissona, w której najważniejsze jest bycie<br />

obecnym w procesie ze swoimi myślami, uczuciami,<br />

włączając w to wszystko również ciało. Co się wówczas<br />

dzieje?<br />

Najpierw stwarzam każdemu, kto do mnie trafia poczucie<br />

bezpieczeństwa i przez cały czas czuwam nad właści-<br />

wym rytmem oddychania. Sama też oddycham świadomie,<br />

by być w synchronizacji z pacjentem, jego oddechem<br />

i sercem. W trakcie sesji, świadomie prowadzony oddech<br />

przyczynia się do otwarcia centrów energetycznych - czakramów.<br />

Energia płynie przez ciało bardzo swobodnie, co<br />

powoduje odblokowanie emocji i niejednokrotnie zaskakujące<br />

aż spostrzeżenia dotyczące własnej rzeczywistości.<br />

Sprawia to, że stajemy się bardziej świadomi siebie, swojego<br />

ciała i swoich potrzeb. Po kilku sesjach z dotlenionych<br />

mięśni uwalniają się napięcia, a na powierzchnię wypływają<br />

niejednokrotnie bardzo długo tłumione emocje. Pojawiają<br />

się różne obrazy z dzieciństwa, teraźniejszości czy<br />

wreszcie z porodu, który wbrew pozorom jest dla każdego<br />

z nas momentem traumatycznym. Świadomy siebie człowiek<br />

może te doznania przetransformować. Dlatego też<br />

proces oddychania, o którym mówimy, nazywa się rebirthingiem<br />

– czyli ponownym narodzeniem. Po nim nic już<br />

nie jest takie samo, żyje się prościej, potrafi się inaczej reagować<br />

na to, co niesie z sobą życie, bez szkody dla własnego<br />

zdrowia fizycznego i psychiki.<br />

Zanim ktoś zechce skorzystać z Twoich umiejętności<br />

terapeutycznych, trzeba powiedzieć, że podstawą całej<br />

praktyki świadomego oddychania jest bardzo proste<br />

ćwiczenie nazywane Dwudziestoma Połączonymi<br />

Oddechami.<br />

- Wykonanie go zajmuje około pół minuty, dlatego jest<br />

świetnym rozwiązaniem w dzisiejszym życiu, pełnym pośpiechu.<br />

Można je wykonywać kiedy tylko zechcemy, rozpoczynając<br />

pracę, zajęcia w szkole… Ta chwila skupienia<br />

napełni nasz umysł i ciało świeżą porcją niezbędnej energii.<br />

Ćwiczenie składa się z czterech części. Każda z nich to<br />

pięć oddechów (cztery krótkie i jeden długi), gdzie oddechem<br />

nazywamy połączenie wdechu z wydechem w taki<br />

sposób, by tworzyły nieprzerwane koło. Ważne jest, by wiedzieć,<br />

że celem długiego oddechu jest wypełnienie wdechem<br />

wszystkich możliwych miejsc i całkowite ich rozluźnienie<br />

poprzez wydech.<br />

Warto podkreślić, że u każdego, kto wykona to ćwiczenie<br />

choć raz, budzi się ciekawość świadomego oddychania. I o<br />

to chodzi, bo wówczas możemy przekonać się, jak potężne<br />

narzędzie do usprawniania naszego ciała na wszystkich<br />

jego płaszczyznach mamy w zasięgu ręki.<br />

Nie zapominajmy – to właśnie oddech przyczynia się do<br />

większości uzdrowień.<br />

Rozmawiała: Teresa Szczepanek<br />

Dlaczego połączenie witaminy K2 z D3 jest tak ważne?<br />

Witamina D3 zwiększa wchłanianie wapnia i fosforu w jelicie cienkim, co zapewnia jego<br />

odpowiedni poziom we krwi. Jednak bez witaminy K2 wapń nie zostanie wbudowany<br />

w miejsca docelowe takie jak kości, czy zęby, a pozostając w układzie krążenia, może<br />

wywoływać kalcyfikację tętnic. Główną funkcją witaminy K2 jest modyfikacja białek<br />

(np. osteokalcyny, MGP), po której zdolne są one do wiązania wapnia i transportu<br />

w odpowiednie miejsce organizmu, między innymi do kości. Dzięki temu wzmacniają<br />

ich strukturę i zwiększają gęstość. Procesy te są ze sobą ściśle połączone, więc<br />

suplementacja pojedynczych witamin nie przyniesie nam pożądanych skutków.<br />

Jedynie połączenie odpowiedniego poziomu witaminy K2 i D3 oraz zadbanie o<br />

dostateczną ilość wapnia w diecie pozwoli nam zachować zdrowie. Kluczowy czynniki<br />

przy wyborze odpowiedniej K2+D3.<br />

Wybierając dla siebie witaminy K2 i D3 spośród tych, które dostępne są na rynku,<br />

zwróćmy uwagę na:<br />

1. Pochodzenie i jakość substancji<br />

Witamina K2 należy do kategorii tzw. Novel food. Bardzo często na opakowaniu<br />

preparatu producent podaje tylko samą nazwę: "K2" lub "K2 MK-7". Tymczasem<br />

obecnie jedyną substancją K2-MK7 autoryzowaną przez Europejski Urząd ds.<br />

Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) i Komisję Europejską oraz dopuszczoną zgodnie z<br />

obowiązującymi przepisami na terenie Unii Europejskiej jest VitaMK7® - opatentowana<br />

substancja włoskiej firmy Gnosis, która:<br />

- jest najczystszą witaminą K2 na rynku wobec 95 % dla K2 syntetycznej lub krystalicznej<br />

(najczęściej dodawanych do tabletek),<br />

- produkowana jest w całkowicie naturalny sposób, bez użycia chemicznych<br />

rozpuszczalników,<br />

- uzyskuje się ją w wyniku opatentowanego procesu biofermentacji<br />

2. Formy witaminy K2<br />

Formę stanowi czynnik równie ważny jak transparentność oraz pochodzenie samej<br />

substancji. Na rynku wśród wielu propozycji dominują tabletki i kapsułki twarde.<br />

Obie formy zawierają szereg zbędnych substancji – tak zwanych wypełniaczy – które<br />

nie wpływają na większa skuteczność preparatu, za to zdaniem wielu autorytetów<br />

szkodzą samym witaminom w nich zawartych. Zarówno witamina K2 jaki i D3 to bardzo<br />

delikatne surowce, wrażliwe na temperaturę, światło a nawet na wstrząsy. Naturalnym<br />

środowiskiem obu witamin są tłuszcze, dlatego optymalnym rozwiązaniem jest forma<br />

kapsułki miękkiej, olejowej, która zapewnia natychmiastowe, prawidłowe wchłaniane<br />

i zwalnia z obowiązku przyjmowania z tłustym posiłkiem.<br />

3. Obecność konserwantów<br />

O obecności zbędnych, a nawet szkodliwych wypełniaczy i konserwantów w tabletkach<br />

czy kapsułkach nikogo nie trzeba przekonywać. Poszukując odpowiedniego dla<br />

siebie preparatu zwracajmy uwagę na dobrej jakości kapsułki miękkie od zaufanego<br />

producenta.<br />

4. Sposób pakowania preparatu<br />

Opakowanie zawsze ma ogromne znaczenie. Porównajmy produkty w tzw. słoikach<br />

plastikowych – obecnie najczęściej spotykane - i te w blistrach farmaceutycznych.<br />

Zawartość otwieranego przy każdym użyciu słoika narażona jest na dostanie się do<br />

środka bakterii np. z rąk oraz na dostęp powietrza, które działa destrukcyjnie na produkt.<br />

Blistry farmaceutyczne zapewniają: właściwą higienę, brak dostępu powietrza, łatwość<br />

podziału całego opakowania oraz wygodę stosowania – blister możemy mieć zawsze<br />

przy sobie.<br />

Tekst: mgr farm. Grzegorz Kurzeja


ŚWIADOMIE DLA ZDROWIA 06 DOOKOŁA ŚWIATA<br />

07<br />

Joga śmiechu to - pomimo momentami lekkiej i zabawowej<br />

formy, zdającej się nijak nie korespondować z<br />

powagą tradycyjnych form jogi - przemyślana metoda<br />

redukcji stresu i uruchamiania radości. Zapoczątkowana<br />

przez lekarza z Bombaju, doktora Madana Katarię w<br />

1995 roku, jest obecnie praktykowana w 1<strong>04</strong> krajach w<br />

centrach jogi i fitnessu, w firmach, szkołach czy szpitalach<br />

i centrach seniorów.<br />

Ta forma jogi proponuje doświadczanie śmiechu w<br />

grupie, w powiązaniu z ćwiczeniami oddechowymi jogi.<br />

Śmiech wywoływany jest niezależnie od nastroju i nie wymaga<br />

bodźców humorystycznych.<br />

Od ponad 5 lat intensywnie propaguję jogę śmiechu<br />

jako metodę budowania zdrowia i optymizmu w Polsce.<br />

Spotyka się ona z wielkim zainteresowaniem, społeczne<br />

kluby jogi śmiechu można znaleźć też w parkach New Delhi,<br />

Tokio czy Nowego Jorku. Metodę tę upodobały sobie<br />

również działy kreatywne wielkich firm, także w kalifornijskiej<br />

Dolinie Krzemowej. Śmiech to poważne narzędzie budowania<br />

zdrowia, a w wypadku jogi śmiechu może torować<br />

drogę do wewnętrznego wyciszenia. Kluczową jest decyzja,<br />

że chcemy skorzystać z tego co śmiech i ta bardzo<br />

ciekawa praktyka mogą wnieść w nasze życie.<br />

Śmiech przywrócił go do życia!<br />

W latach 60. XX w. Norman Cousins, pisarz i dyplomata,<br />

cudem powrócił do zdrowia z przewlekłej choroby zesztywniającego<br />

zapalenia kręgosłupa za sprawą ciągłego<br />

śmiania się przy telewizorze ustawionym na kanały komediowe.<br />

Doświadczenia opisał w książce: „An Anatomy of an<br />

Illness”, która dała impuls do rozpoczęcia badań nad terapeutycznym<br />

efektem śmiechu.<br />

Joga śmiechu działa na kilku poziomach<br />

Pierwszy daje korzyści zdrowotne. Małe dzieci śmieją<br />

się około 300 razy dziennie w naturalny, samoistny sposób,<br />

tym samym rozluźniając napięcia. Dorośli zaś śmieją<br />

się statystycznie ledwie 10 razy dziennie. Nic więc dziwnego,<br />

że pod dotykiem fizjoterapeuty nasze ciało zdaje się<br />

być ponapinane i zesztywniałe. Może więc warto śmiać się<br />

więcej i postawić na jogę śmiechu?<br />

Dodam, że fundamentem tego systemu budowania<br />

zdrowia i optymizmu są: troska o zdrowie, obniżanie poziomu<br />

hormonu stresu - kortyzolu, pobudzanie endorfin i<br />

zwiększanie odporności psychofizycznej organizmu.<br />

W mojej książce „Joga śmiechu. Droga do Radości” poświęcam<br />

30 stron na przegląd badań naukowych z całego<br />

świata dotyczących dobroczynności śmiechu samego w<br />

sobie. Wynika z nich np. że 20 minut śmiechu może spowodować<br />

aktywowanie 27 rodzajów genów odpowiedzialnych<br />

za wydzielanie komórek antyrakowych NK.<br />

Drugi poziom oddziaływania tej metody dotyczy korzyści<br />

społecznych. Chodzi w nim o otwarcie się na drugiego<br />

człowieka, co okazuje się być świetną metodą integracji.<br />

W środowisku pracy, jeśli ludzie mogą pozwolić sobie na<br />

wspólny śmiech, łatwiej się rozmawia, współpracuje i wymienia<br />

ideami. Nikogo nie trzeba przekonywać, że szczęśliwy<br />

i uśmiechnięty człowiek działa na innych jak magnes.<br />

Trzeci poziom przynosi korzyści rozwojowe – poszerzamy<br />

kompetencje. Mowa o: inteligencji emocjonalnej, kreatywności,<br />

elastyczności, dystansie wobec zmian i zaufaniu<br />

w swoje siły.<br />

Śmiechem w depresję<br />

„To wcale nie śmieszne – śmiech jest świetnym lekarstwem<br />

psychiatrycznym”, głosi tytuł w czasopiśmie<br />

naukowym środowiska psychiatrii Current Psychiatry<br />

z 2013 roku, który zaleca stosowanie śmiechu w leczeniu<br />

i profilaktyce depresji, nerwic, artretyzmu i chorób<br />

serca oraz bólu. Przykładem jest 56 letnia instruktorka<br />

jogi śmiechu z chorobą dwubiegunową.<br />

Zdrowie i optymizm<br />

poprzez śmiech!<br />

Joga śmiechu może pomóc we wszystkich wspomnianych<br />

obszarach - pozwala rozprawić się z tym, co hamuje<br />

nas w pójściu swoją drogą, budując uwagę i zaufanie, definitywnie<br />

rozprawiając z lękami społecznymi spod znaku<br />

„co ludzie o mnie pomyślą?”.<br />

Na samym szczycie plasują się korzyści duchowe. Wzmacniamy<br />

siebie na duchu, by podnosić innych. W tym aspekcie<br />

nasza ścieżka spotyka się z innymi metodami jogi – prowadząc<br />

do większego wewnętrznego spokoju i zaufania<br />

do siebie, i świata. Bo trzeba Państwu wiedzieć, że joga<br />

to ścieżka ku wyzwoleniu człowieka z zewnętrznych, społecznych<br />

uwarunkowań i przywiązań, które czynią nas nieszczęśliwymi.<br />

To wyzwolenie może mieć duchowy lub<br />

świecki charakter. Gdy przestajemy przejmować się tym, co<br />

ktoś pomyśli, a skupiamy się na tym, by zrobić to, co możemy,<br />

żeby doznać wewnętrznego szczęścia i wybieramy<br />

radość, zamiast spełniania wszelkich oczekiwań otoczenia<br />

- stawiamy bardzo ważny krok ku naszej wolności.<br />

Praktykując jogę, budujemy w sobie mocne centrum,<br />

czyli silnego ducha pogody i radości, zdobywamy większą<br />

niezależność od zawirowań zewnętrznego świata.<br />

Nowoczesny jogin nie musi uciekać do jaskiń ani nawet<br />

umieć siedzieć w lotosie. Może skakać i głośno się śmiać,<br />

być empatyczny i zaangażowany w życie wokół siebie, a<br />

jednocześnie ma dostęp do niezmiennej przestrzeni spokoju<br />

wewnętrznego.<br />

Tekst: Piotr Bielski<br />

Piotr Bielski – pionier jogi śmiechu w Polsce,<br />

socjolog, podróżnik, autor ciekawych książek „Joga<br />

śmiechu. Droga do radości” (2016) oraz „Indie z miłością<br />

i śmiechem. Przewodnik subiektywny” (2017). Organizator<br />

autorskich wypraw do Indii, coach radości.<br />

szczęśliwy mąż Anety i tato Rozalki, które wspierają go<br />

w pracy.<br />

www.joginsmiechu.pl i fb: Jogin Śmiechu<br />

Po pierwsze: rodzina.<br />

Tradycje Maorysów.<br />

W obecnym, konsumpcyjnym świecie, zabiegani na co dzień, skupiamy się przede<br />

wszystkim na przyszłości. Nie myślimy o tym co było, o dziejach naszych przodków<br />

rozmawiamy rzadko, nie kultywujemy dawnych zwyczajów.<br />

Jest jednak naród, który mimo przyjęcia europejskiego stylu życia podtrzymuje swoje<br />

tradycje i docenia więzy rodzinne. To zamieszkujący Nową Zelandię Maorysi. Tubylcza ludność<br />

Nowej Zelandii niektórym z nas może kojarzyć się z tatuażami, zaś fanom rugby będzie<br />

przywodzić na myśl taniec wojenny, zwany „haka”. Pomimo silnego zeuropeizowania<br />

Maorysi potrafią szanować własną tradycję i kulturę. Są pogodni, otwarci i bezpośredni, a<br />

rodzina stanowi dla nich najwyższą wartość. Bardzo duże znaczenie przywiązują do więzów<br />

krwi. Rodziny Maorysów są liczne, a poczucie solidarności rodowej jest niezwykle silne.<br />

Przekłada się ono na wsparcie, kiedy tylko tego potrzebują, i to dzięki niemu wszyscy<br />

czują się bezpieczni. Przeciętny Maorys potrafi zidentyfikować około dwustu krewnych. Z<br />

wieloma utrzymuje bliskie kontakty. To sprawia, że najważniejszym celem dla tamtejszego<br />

młodego człowieka jest założenie rodziny. Celibat lub stan wolny nie są traktowane w<br />

tej społeczności jako rzecz normalna. Maorysi lubią wyszukane ceremonie ślubne, którym<br />

towarzyszą uroczyste, stare obrzędy religijne. W ich rodzinach na świat przychodzi od trojga<br />

do pięciorga dzieci. W przypadku bezdzietności małżonkowie zajmują się wychowywaniem<br />

cudzych dzieci, chętnie je adoptując. W związku kobieta i mężczyzna pełnią tradycyjne<br />

role. Ona jest strażniczką domowego ogniska. Opiekuje się dziećmi, w wychowywaniu<br />

których pomagają krewni, prowadzi dom. On pracuje zawodowo, czas wolny spędza<br />

nierzadko z kolegami lub oddaje się ulubionemu zajęciu, którym najczęściej jest majsterkowanie.<br />

Chociaż szeroko pojęta cywilizacja i trendy współczesnego świata dotarły do<br />

rdzennych mieszkańców wyspy, to nie zdołały zniszczyć ich tożsamości i kultury. Nadal są<br />

one ważne i pielęgnowane wśród tej społeczności. I właśnie z takich zachowań i podejścia<br />

do tradycji powinniśmy brać przykład. Bo tak już poukładany jest ten świat, że czego<br />

byśmy nie próbowali udowadniać, o przodkach winno się pamiętać, podobnie jak o tym<br />

skąd pochodzimy. Ceńmy zatem kontakty z krewnymi i nie szukajmy tanich wymówek, że<br />

brakuje nam na nie czasu.<br />

Tam gdzie zawodzą<br />

inne metody – użyj jaja<br />

Pośród wielu naturalnych metod i kuracji dla zdrowia istnieje odkurzona ze skarbnicy<br />

wiedzy ludowej terapia jajem. Można ją z powodzeniem zastosować tam, gdzie<br />

nie skutkują lekarstwa i zawodzą inne sposoby leczenia.<br />

Zgodnie z zasadami medycyny naturalnej choroba to nic innego jak blokada w ciele, która<br />

stanowi przeszkodę na drodze obiegu energii. Chore ciało można leczyć na dwa sposoby.<br />

Pierwszym jest zastosowanie środków farmakologicznych, które nie są obojętne dla naszego<br />

organizmu. Prawie zawsze występują po nich jakieś skutki uboczne. Ich działanie, wbrew<br />

przekonywującym reklamom, często nie przynosi poprawy. Drugim sposobem są metody<br />

naturalne. Jedną z nich jest jajkowanie, czyli masaż surowym żółtkiem. Od strony technicznej<br />

zabieg polega na wodzeniu surowym żółtkiem po ciele. Im schorzenie cięższe, tym żółtka<br />

szybciej się rozpadają. Zmieniają swoją konsystencję i kolor. Dlatego też, aby definitywnie<br />

pozbyć się z ciała choroby, potrzebnych jest 30 żółtek, a czasem nawet więcej. Jako, że żółtko<br />

jaja posiada wiele wartości odżywczych, w tym witaminy i minerały, to zabieg nim pobudza<br />

energię w ciele i oczyszcza je. Efektem jest poprawa samopoczucia i uwolnienie od wielu dolegliwości.<br />

Osoba poddawana zabiegowi może już w jego trakcie doświadczać skutków, takich<br />

jak: szczypanie, zimno lub łaskotanie. Zastosowanie tej kuracji jest szczególnie wskazane<br />

w takich dolegliwościach jak: żylaki, prostata, tarczyca, choroby kobiece.<br />

Mimo skojarzeń z magią słowiańską, obecnie terapia jajem jest coraz bardziej powszechna<br />

i zaliczana do współczesnych terapii naturalnych. Warto ją upowszechniać, bo jest prosta<br />

w zastosowaniu i skuteczna w działaniu, a przy tym nie koliduje ze stosowanymi lekami.<br />

Nie zwalnia to jednak osoby chorej, która poddaje się tej metodzie, z pozostawania pod<br />

opieką lekarza.<br />

Bez względu na to, czy potraktujemy ten ludowy zabieg jako sposób wspomagający leczenie,<br />

czy jako ciekawostkę, możemy być pewni, że wniesie on w nasze zabiegane życie<br />

odrobinę relaksu, szczyptę tajemniczości i na pewno odczujemy jego dobroczynne działanie.<br />

................ CIEKAWOSTKI ..................<br />

Kultura maoryska to przede wszystkim tatuaże, zwane<br />

„moko”. Niegdyś robiono je poprzez nacinanie skóry dłutem,<br />

wykonanym na przykład z kości albatrosa Dzięki temu ich<br />

tekstura była nierówna, wypukła. Agresywne wzory nadawały<br />

Maorysom groźny wygląd, przez co uchodzili oni za nieustraszonych<br />

podczas bitew. Mężczyźni nosili je zwykle na<br />

twarzy, pośladkach, udach i ramionach, kobiety zaś na podbródku,<br />

nozdrzach i ustach Moda na tatuowanie twarzy powróciła,<br />

z tym, że obecnie używa się już specjalistycznego<br />

sprzętu. Posiadanie tatuaży oznacza szacunek i przywiązanie<br />

do tradycji i maoryskiej kultury.<br />

Tatuaże wyrażają także tożsamość osoby, która je nosi,<br />

wskazują na jej pochodzenie, status, osiągnięcia.<br />

Charakterystyczną cechą kultury Maorysów jest wojenny<br />

taniec zwany „haka”. Niegdyś był wyrazem oddawania czci<br />

bogu słońca Ra.<br />

Obecnie jest nieodłącznym elementem zabawy, powitania<br />

gości. Dawniej miał na celu zastraszenie wroga i przygotowanie<br />

wojowników do walki. Wykonywany jest tak przez<br />

mężczyzn, jak i kobiety. Haka, w skład, którego wchodzą charakterystyczne<br />

miny z szeroko otwartymi oczami i wysuniętym<br />

językiem, robi wrażenie nawet, gdy wykonuje go kilku<br />

tancerzy. Musiał, więc działać mocno onieśmielająco na wroga,<br />

kiedy wykonywało go kilkuset wojowników. Taniec haka<br />

jest także nieodłącznym atrybutem nowozelandzkiej drużyny<br />

rugby, która tańczy go przed meczem, zamiast zwyczajowego<br />

odśpiewania hymnu.<br />

W ludowej tradycji do masażu żółtkiem służyły chusteczki<br />

wykonane z naturalnej tkaniny. Materiał należało<br />

zmoczyć, skręcić w sznur i zawiązać w kółko. Tak przygotowaną<br />

chusteczką wodziło się jajko po ciele pacjenta.<br />

Metoda ta była trochę niewygodna w stosowaniu.<br />

Obecnie została unowocześniona. Chusteczkę zastąpił<br />

przyrząd w kształcie kieliszka bez dna. Jest to bardziej<br />

komfortowe i higieniczne. Całkowite oczyszczenie organizmu<br />

następuje po siedmiu zabiegach. Żyjemy w<br />

takich czasach, że niektórym z nas nienaukowe metody<br />

trudno zaakceptować. Jednak nawet jeżeli dla wielu<br />

jajkowanie nie ma znaczenia medycznego, to zostaje<br />

coś takiego, jak działanie podświadomości i efekt placebo.<br />

Dawnymi czasy terapię jajem stosowano w zabiegach<br />

magicznych, aby odczynić urok. Wszelkie dolegliwości<br />

kojarzono ze złym okiem i czarami. Według ludowych<br />

wierzeń żółtko ma moc wchłaniania negatywnej i<br />

starej energii. Stąd oczyszczano głowę osoby chorej całym<br />

jajem. Polegało to na wodzeniu nim wokół głowy.<br />

Rytuałowi towarzyszyła odmawiana modlitwa. Następnie<br />

wybijano jajko do szklanego naczynia napełnionego<br />

wodą. Po chwili osoba wykonująca zabieg odczytywała<br />

z plątaniny białka i żółtka informacje. W ten sposób<br />

diagnozowano przyczynę choroby pacjenta. Po zakończonym<br />

rytuale zużyte jajko należało wyrzucić za<br />

siebie lub zanieść na rozstajne drogi. Osoba poddawana<br />

zabiegowi miała wrócić do domu, nie oglądając się<br />

do tyłu.<br />

Tekst i zdjęcia: Ewa Ślęzak


REKLAMA<br />

REKLAMA<br />

08 PASJE<br />

09<br />

Orgonitowy zawrót głowy<br />

Dba o to, by każdy orgonit powstał ze szczerą intencją, był nie tylko skutecznym, ale<br />

również estetycznym elementem każdego wnętrza. Używa wysokiej jakości żywicy,<br />

kamieni, metalu. Każdy orgonit szlifuje ręcznie.<br />

Zazwyczaj ludzie pytają go skąd wzięła się jego pasja i<br />

czym tak naprawdę jest orgonit. Andrzej Łożiński z Zabrza<br />

odpowiada wówczas: - to mieszanka metalu (miedzi, żelaza,<br />

srebra, złota), kwarcu (kryształu górskiego i innych kamieni)<br />

a także żywicy organicznej. Drążąc dalej, dowiemy się, że<br />

to swoisty, energetyczny transformator negatywnej energii<br />

jaka znajduje się w naszym otoczeniu. Zaliczamy do niej:<br />

smog elektromagnetyczny, promieniowanie geopatyczne,<br />

cieki wodne, energie mentalne.<br />

Co robi taki transformator? Jak sama nazwa wskazuje,<br />

przetwarza negatywną energię na korzystną, witalną,<br />

niezbędną do życia. Ponadto harmonizuje i witalizuje organizm,<br />

tworząc przyjazną aurę w miejscach, w których się<br />

znajduje.<br />

Jak to się stało, że Andrzej Łoziński zajął się tworzeniem<br />

orgonitów? Nie była to decyzja jednej chwili. Złożyło się na<br />

to bardzo wiele. Automatyk, elektryk, urodzony w mieście,<br />

które przez wiele lat utrzymywało się na niechlubnej liście<br />

najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie, sporo lat<br />

przepracował w przemyśle.<br />

- Wieloletnia praca z elektroniką powodowała u mnie<br />

uporczywe bóle głowy, bezsenność. Dlatego, kiedy znalazłem<br />

przyczynę swoich dolegliwości, narodziło się pytanie,<br />

że może, skoro tak dobrze znam przyczynę, zajmę się -<br />

zamiast budowaniem urządzeń, które rujnują zdrowie i<br />

życie – czymś, co owo zdrowie wspomoże? Tak odkryłem<br />

forum pasjonatów, którzy tworzą orgonity.<br />

- Nie należę do osób, które łatwo wpadają w egzaltację<br />

czymś nowym. Mój, ćwiczony latami, ścisły umysł domagał<br />

się dowodów. W końcu stworzyłem pierwszy orgonit. Był<br />

tak brzydki, że kiedy odwiedzali nas znajomi, żona zmuszała<br />

mnie, bym choć na chwilę ukrył to paskudztwo. Byłem<br />

jednak z niego dumny, bo uwielbiam tworzyć – opowiada.<br />

W niedługim czasie zauważył poprawę samopoczucia,<br />

zmianę nastroju u siebie i domowników. Postanowił<br />

więc tworzyć dalej. - Znajomi nie musieli zgadywać,<br />

co dostaną ode mnie w prezencie. Polubiłem pracę z<br />

orgonitami, wyciszała mnie, pozwalała myśleć nie o pracy,<br />

ale nad wieloma, często duchowymi sprawami. Wówczas<br />

pomyślałem o pojawieniu się na giełdzie minerałów.<br />

Choć tamte orgonity były zupełnie inne, uboższe od<br />

tych, które tworzę obecnie, to zainteresowanie nimi<br />

było ogromne. Rozwinąłem się artystycznie. Tworzyłem<br />

intuicyjnie, a muszę przyznać, że wcześniej moja intuicja<br />

była na poziomie intuicji jaką ma maszyna do szycia –<br />

mówi z uśmiechem. Andrzej jest zdania, że praca nad<br />

orgonitami to piękna przygoda – można wyłączyć zmysły,<br />

dać się ponieść fantazji, intuicji, kreacji. Wcześniej nawet<br />

nie zdawał sobie sprawy, że coś takiego jego ścisły umysł<br />

zaakceptuje. - Kiedy przychodziło natchnienie, potrafiłem<br />

stworzyć 50 orgonitów w jedną noc. Było z czym się<br />

pokazać na giełdach, targach zdrowia. Te wyjazdy dawały<br />

mi nie tylko możliwość zarobkowania. Ważny był kontakt<br />

z ludźmi, ich reakcje, bardzo często entuzjastyczne, były<br />

inspiracją do tworzenia następnych. Bezpośredni kontakt z<br />

ludźmi, rozmowy, wymiana dobrych energii – to był bardzo<br />

łaska-wy dla mnie czas – wspomina.<br />

Orgonity były początkiem pięknej drogi. Dziś Andrzej<br />

prowadzi Fundację Blue Flame, która, jako misję, niesie<br />

wolność wyborów, intuicyjne postrzeganie świata i wierność<br />

sobie. Ale wciąż tworzy orgonity, wciąż kocha zapach<br />

żywicy i nadal ma dreszcze kiedy wyjmuje orgonit z formy,<br />

bo tworząc intuicyjnie, nigdy nie wie jaki będzie efekt jego<br />

pracy.<br />

- Dlaczego orgonit działa? Konia z rzędem temu kto<br />

wie. Ja do dziś nie wiem dlaczego, jednak to, co robi<br />

z otoczeniem, z ludźmi, ze mną - jest wystarczającym<br />

powodem, bym nie musiał wracać do mojego, praktycznego,<br />

empirycznego sceptycyzmu. Nie czuję się zbawcą<br />

świata, nie lubię egzaltacji, nie jestem jedynym twórcą<br />

orgonitów i zawsze zachęcam, by inni również tworzyli –<br />

mówi.<br />

Jego zdaniem, bardzo ważnym elementem wyróżniającym<br />

orgonity od pierwotnych konstrukcji Wilhelma<br />

Reicha jest użycie w ich wnętrzu kwarcu (przede wszystkim<br />

kryształu górskiego). - Minerały zatopione w masie modyfikują<br />

działanie orgonitu w ten sposób, że urządzenie<br />

zawsze wypromieniowuje Pozytywny Orgon (POR), nawet<br />

jeśli znajduje się w obrębie działania negatywnych<br />

czynników. Kryształ wewnątrz urządzenia powoduje<br />

transformację negatywnej energii DOR na pozytywną<br />

POR, dzięki czemu orgonit zawsze działa korzystnie dla<br />

organizmów żywych – wyjaśnia.<br />

Orgonity mogą być instalowane przez osoby nie posiadające<br />

fachowej wiedzy z dziedziny radiestezji. Nie wymagają<br />

zasilania, nie rozładowują się, działają zarówno<br />

w otwartej przestrzeni jak i w budynkach nie emitują<br />

szkodliwego promieniowania, wręcz przeciwnie - wszystkie<br />

działają bardzo korzystnie na organizm ludzki jako<br />

świetne odpromienniki i neutralizatory szkodliwego<br />

promieniowania. Mają silne ochronne i regeneracyjne<br />

działanie, wspomagają procesy leczenia, poprawiają<br />

sen, harmonizują i czyszczą wodę z zanieczyszczeń energetycznych,<br />

przedłużają trwałość i jakość żywności, szczególnie<br />

owoców i warzyw.<br />

Tekst: Teresa Szczepanek<br />

Więcej informacji na stronie: www.magicstones.com


LITOTERAPIA 10 LITOTERAPIA<br />

11<br />

SzmaragD kamień<br />

Wenery i Saturna<br />

Szmaragd z kolekcji: Michała Hanczela.<br />

Zdjęcie autora<br />

ny korundów i beryli. Nazywany jest także zielonym turmalinem.<br />

Jest twardym kamieniem, w skali Mohsa jego twardość<br />

waha się od 7,5 do 8. Czy wiecie Państwo co nadaje<br />

szmaragdom tę piękną, zieloną barwę? To tlenek chromu.<br />

Od jego ilości zależy natężenie barwy tego kamienia szlachetnego.<br />

Odcień szmaragdu zaczyna się od barwy jasnozielonej,<br />

przez trawiastą, aż do ciemnozielonej. Wartość kamienia<br />

ściśle związana jest z jego barwą. Najbardziej wartościowe<br />

kamienie to te ciemnozielone, które pochodzą z Kolumbii.<br />

Kraj ten jest największym producentem szmaragdów<br />

jubilerskich i przemysłowych. W północnej części Kolumbii<br />

znajdują się stare sztolnie, czyli wyrobiska skalne stoku<br />

wiodące w głąb góry, które służyły do rozpoznania złoża.<br />

Powstały już w czasach Inków, dla których szmaragd był<br />

świętym kamieniem.<br />

Odcień zieleni szmaragdów kolumbijskich jest ciepły,<br />

przejrzysty, intensywny, a kolor równomiernie rozłożony<br />

– nie ma elementów jaśniejszych czy ciemniejszych. Kolejnym<br />

co do wielkości producentem szmaragdów jest Brazylia.<br />

Szmaragdy brazylijskie w porównaniu z kolumbijskimi<br />

są przeważnie żółtawozielone i mniej czyste.<br />

Nazwa tego klejnotu pochodzi od perskiego słowa, które<br />

później pojawiło się w greckim, jako: smaragdos i znaczyło:<br />

zielony kamień.<br />

Miłość, powodzenie, łagodność i dobro – oto co przede<br />

wszystkim symbolizuje szmaragd. Dołożyć do tego trzeba<br />

nieskorumpowanie i zwycięstwo nad grzechem. W krajach<br />

arabskich uważa się, że przynosi on spokój ducha, rozwija<br />

elokwencję i wycisza zmęczony umysł.<br />

Najpiękniejsze okazy szmaragdów pochodzą z Muzo w<br />

peruwiańskiej dolinie Tunka. Birma, Indie, Zambia, Tanzania<br />

i USA też mogą pochwalić się złożami szmaragdów.<br />

Słynne z piękności są okazy hiszpańskie, choć te nie są<br />

miejscowe. Hiszpania nie posiada bowiem kopalni szmaragdów.<br />

Te znajdujące się w Hiszpanii zrabowane zostały<br />

przez bandy Pizzara ze starych świątyń w Peru, gdzie przechowywane<br />

były od czasów pradawnych, gdy kultura Inkasów<br />

kwitła bogato, a najwspanialsze klejnoty zdobiły posągi<br />

bóstw. W Egipcie już na 1600 lat przed Chrystusem były<br />

kopalnie tych drogocennych kamieni. Mieściły się koło Koseiru<br />

nad Morzem Czerwonym.<br />

Kamień Wenery<br />

Szmaragd jest kamieniem Wenus – geniusza miłości i<br />

piękna. To z jednej strony. Z drugiej - to także kamień Saturna<br />

– zwanego „strażnikiem progu”. Jako jego przedstawiciel,<br />

porywa ludzi do walki ze słabościami i ułomnością<br />

natury ludzkiej. Jak pisze Maria Florkowa, zsyła próby i doświadczenia,<br />

które – jeśli zrozumiane i wykorzystane należycie<br />

– przynoszą wysoki postęp duchowy i znaczą dalsze<br />

etapy w wiecznej wędrówce ewolucyjnej.<br />

„ (…) Kto jednak pojmuje życie jako okres służenia własnym<br />

namiętnościom i słabostkom, ten nie powinien nosić<br />

szmaragdów. Utrudnią mu one jego leniwe życie, niepokoić<br />

będą i zagrażać gnuśności duchowej, pozostaną bowiem<br />

posłuszne wibracjom Saturna, który budzi i wzywa do nieustannej<br />

walki z materializmem i snobizmem natury ludzkiej<br />

(…)” – przestrzega Florkowa.<br />

Oczy jak nowe<br />

Kamień miłości i cierpienia, piękna i prób życiowych –<br />

mawiają o szmaragdzie znawcy. Podkreślają, że działanie<br />

jego jest wielorakie, bo kamień ten posiada nie tylko zalety<br />

lecznicze, wpływając na nasze ciało fizyczne, ale też świetnie<br />

oddziałuje na naszą psychikę. W dodatku obdarza człowieka<br />

właściwościami, które zasadniczo mają wpływ na<br />

jego duchowy rozwój.<br />

Znane jest dobroczynne działanie szmaragdu na oczy. Z<br />

kart historii dowiadujemy się, że już Neron używał ogromnego<br />

szmaragdu, którym zasilał swój słaby wzrok. Jubilerzy,<br />

którzy na skutek wytężającej ich wzrok pracy zarzucają<br />

na okres kilku miesięcy obróbkę innych klejnotów, oddając<br />

się w tym czasie szlifowaniu szmaragdów twierdzą,<br />

że po kilku miesiącach ich oczy na powrót są silne i zdolne<br />

do dalszej pracy przy innych kamieniach. Wiadomo też, że<br />

maleńka kruszyna szmaragdu włożona pod powiekę, działa<br />

uzdrawiająco w przypadku stanów zapalnych oczu.<br />

Jasność myśli<br />

Znawcy powiadają, że doświadczyć możemy jeszcze innego,<br />

zbawiennego wpływu tego klejnotu. Podobno, jeśli<br />

Szczypta magii<br />

Panuje przekonanie, jakoby szmaragd – uważany za<br />

tajemniczy klejnot - miał strzec przed „złym spojrzeniem”<br />

( mal occhio ) i wszelkimi czarami. Mawiają też, że skutecznie<br />

odpędza złe duchy i sprowadza spokojny sen. Jeżeli<br />

właścicielowi szmaragdu zagraża nieszczęście, a tajemnicza<br />

moc klejnotu nie może przeciwstawić się działaniu<br />

karmy, szmaragd rozpryskuje się w drobne kawałeczki.<br />

Może właśnie dlatego jest „kruchy”, bo przecież<br />

życie człowieka jest szkołą cierpień i doświadczeń, a<br />

działanie kamieni szlachetnych może złagodzić nam los,<br />

choć nie może zmieniać praw wyrównania i zadośćuczynienia,<br />

jakim podlegamy.<br />

Na brzmienie słowa: szmaragd – niemal każdy wyobraża<br />

sobie nieskazitelną, głęboką zieleń. Znajduje<br />

ona odbicie w królewskich koronach, szlacheckich<br />

klejnotach rodowych, w wytwornej biżuterii. Po dziś<br />

dzień szmaragdy, podobnie jak rubiny i szafiry, są<br />

tymi kamieniami szlachetnymi, które chciałaby posiadać<br />

każda kobieta. I nie ma się co dziwić, bo kiedy tylko<br />

wzrok czyjś spocznie na szmaragdach, oczu od ich<br />

piękna oderwać długo nie można.<br />

Pod względem chemicznym należy szmaragd do rodziwłożymy<br />

szmaragd do szklanego naczynia z wodą i wystawimy<br />

na działanie słońca przez kilka godzin, to po wypiciu<br />

kilku łyków tej wody poczujemy orzeźwienie a szmaragdowa<br />

woda udzieli nam daru wnikliwego myślenia. Wówczas<br />

trudne, zawiłe i nie do rozwiązania sprawy staną się dla nas<br />

jasne i zrozumiałe.<br />

Szmaragd czyni jasnowidzącym. Jednak ten, kto go<br />

nosi, musi posiadać wysokie zalety ducha: być skromnym<br />

i wstrzemięźliwym, opanowanym i pełnym życzliwości dla<br />

wszelkiego stworzenia. Wówczas, jak czytamy w starych<br />

księgach – geniusz dobra zdejmie z jego oczu opaskę niewiedzy,<br />

a duch oczyszczony i uskrzydlony miłością zrozumie<br />

prawo cierpienia, które jest darem bogów i stopniem<br />

do wszelkiego istotnego szczęścia.<br />

Nieocenione działanie<br />

Warto wiedzieć, że kamień ten zapewnia szeroko pojętą<br />

regenerację na planie fizycznym i wspiera naszą psychikę.<br />

Zapewnia też długowieczność, warto go zatem nosić.<br />

• • • W a r t o w i e d z i e ć • • •<br />

Na sercu i grasicy<br />

Zdaniem ezoteryków, szmaragd równoważy ciało eteryczne,<br />

astralne i emocjonalne, co stabilizuje osobowość i<br />

zwiększa zdolności parapsychiczne. Usuwa ukryte niepokoje<br />

i lęki a także wzmacnia meridiany serca i nerek. Dlatego<br />

powinien być noszony na sercu, grasicy albo przykładany<br />

bezpośrednio na chore miejsce. Jego energia zostaje<br />

spotęgowana, gdy umieści się go w piramidzie. Przy brodawkach<br />

i chorobach nowotworowych skóry zaleca się<br />

częste opłukiwanie wodą szmaragdową.<br />

W miłości<br />

Szmaragd, jako kamień Wenery, jest ponoć szczęśliwym<br />

klejnotem dla narzeczonych. Jeżeli jednak zostanie<br />

podarowany jako wyraz głębokiej, gorącej i wiernej<br />

miłości, a zdarzy się, że owa miłość zostanie zdradzona<br />

- szmaragd zamiera. Przywołane na sprzymierzeńców,<br />

znieważone zdradą, duchy przyrody opuszczają go<br />

i cudowny, zielony kamień przygasa, przyjmując barwę<br />

umarłych, jesiennych liści.<br />

Pomaga żyć w zgodzie nie tylko z wszechświatem, ale i ze<br />

sobą. Wiele osób twierdzi, że szmaragdy odświeżają spojrzenie<br />

na życie.<br />

Używając szmaragdów nasze organy wewnętrzne: wątroba,<br />

trzustka i nerki będą działały bez zakłóceń.<br />

To jeden z najsilniejszych kamieni wzmacniających serce<br />

na planie fizycznym, psychicznym, emocjonalnym. Systematycznie<br />

noszony, reguluje krążenie i obniża ciśnienie.<br />

Osoby lękliwe, niepewne, przesadnie ostrożne, na skutek<br />

noszenia szmaragdów zyskują większą pewność siebie<br />

i lepiej radzą sobie w życiu.<br />

Z uwagi na swoją przepiękną barwę, szmaragdy łączą z<br />

naturą, zapewniając opiekę duchów przyrody. Medytacja<br />

z tymi kamieniami wyrównuje wszystkie nieharmonijne<br />

emocje, które na co dzień szarpią naszymi emocjami.<br />

Tekst: Teresa Szczepanek<br />

litoterapeuta<br />

Dobroczynny<br />

klejnot<br />

Szmaragd jest rzekomo kamieniem świętego Jana.<br />

Służy specjalnie tym, którzy imię tego właśnie patrona<br />

noszą. Ponadto leczy: skurcze, konwulsje, gorączkę, ucisza<br />

krwotoki i zalecza ropne zapalenia ran ( należy przykładać<br />

kamień na chore miejsce ). Usuwa wszelkie lęki,<br />

zwłaszcza ukryte. Jest dobry przy osłabieniu pamięci i<br />

schorzeniach wątroby. Wszędzie działa dobroczynnie,<br />

niosąc ukojenie, jak dobra, kojąca dłoń matki, która jest<br />

posłańcem miłości i współczucia.<br />

Szerokie działanie<br />

Od pradawnych czasów – jak pisze Rena Marciniak –<br />

szmaragd stosowany był w schorzeniach oczu. Uważano,<br />

że kładzione na powieki nieduże kawałki surowego,<br />

nie oszlifowanego minerału, poprawiają jakość widzenia,<br />

stąd wzięła się nazwa okularów: bryle - od beryli, do grupy<br />

których zaliczany jest ten kamień. Wierzono także, że<br />

szmaragd ma właściwości bakteriobójcze, dlatego stosowano<br />

go w stanach zapalnych nie tylko oczu, ale i innych<br />

narządów, a także przy zatruciach pokarmowych,<br />

atakach grypy i infekcjach górnych dróg oddechowych,<br />

głównie przy anginie. W starych księgach można znaleźć<br />

informacje o tym, jakoby szmaragd skutecznie pomagał<br />

we wszelkich rodzajach chorób umysłowych. Amerykańscy<br />

litoterapeuci stosują go w leczeniu paranoi, schizofrenii<br />

i innych chorób umysłowych i nerwowych. Współcześnie<br />

stosuje się też ten kamień a także wodę, w której był<br />

zanurzony, do wzmocnienia sił życiowych i poprawy samopoczucia.<br />

Eliksir szmaragdowy służy także do przyciągania<br />

dobrostanu i miłości. Szmaragdowy zaś talizman<br />

chroni ognisko domowe przed wszelkim złem. Poleca się<br />

go zamężnym kobietom i matkom.


NAJLEPSI W BRANŻY<br />

★ ★ ★ 12 NAJLEPSI W BRANŻY<br />

13<br />

Kuracje mojego<br />

życia<br />

Wywiad Andrzeja Zalewskiego z Liliann Elmborg<br />

- autorką książki Skuteczne kuracje oczyszczające<br />

Andrzej Zalewski:<br />

Jesteś autorką trzech książek o oczyszczaniu organizmu<br />

i możliwościach zapobiegania pewnym schorzeniom<br />

przez wzmocnienie układu immunologicznego.<br />

Co skłoniło cię do ich napisania?<br />

Liliann Elmborg:<br />

Napisałam je z kilku powodów, wśród których najważniejszym<br />

jest nakłonienie moich czytelników do<br />

autentycznego zadbania o zdrowie. Poza tym nie mogę<br />

się nadziwić, że ludzie dbający o zewnętrzną czystość,<br />

zdają się w ogóle nie myśleć o oczyszczeniu organizmu<br />

od środka. A przecież codziennie jesteśmy narażeni<br />

na działanie różnych szkodliwych substancji chemicznych,<br />

zarazków i pasożytów, z którymi nasze organizmy<br />

nie są w stanie się uporać.<br />

Liliann Kristinn Elmborg<br />

W swoim dorobku ma takie książki jak: Do zdrowia bez tabletek, Sekrety kuracji<br />

oczyszczających, Skuteczne kuracje oczyszczające, opisujące metody oczyszczania,<br />

które jej samej pozwoliły wyjść z ciężkiej, długotrwałej choroby i odstawić do<br />

lamusa wózek inwalidzki, do którego przez wiele lat była przykuta. Po latach prób<br />

i błędów oraz studiowaniu zasad medycyny naturalnej znalazła własną drogę<br />

do zdrowia: kuracje oczyszczające ze złogów i regenerujące organizm, ale także<br />

działające wzmacniająco, odmładzająco i dodające energii. Kuracje te są adresowane<br />

do wszystkich chcących zachować zdrowie i sprawność.<br />

AZ: A Jakie są twoje doświadczenia?<br />

LE: Są nimi całe lata walki o zdrowie, o codzienną „normalność”.<br />

To moje przeżycia, moja choroba spowodowały,<br />

że zainteresowałam się medycyną naturalną, a ściślej – ziołolecznictwem<br />

i wpływem prądów na organizm człowieka.<br />

AZ: Wydaje mi się, że twoja książka jest nie tylko ciekawą<br />

lekturą, lecz także doskonałym przewodnikiem,<br />

które każdy zainteresowany tym tematem powinien<br />

mieć pod ręką.<br />

LE: Starałam się, by zawierała ona nie tylko bogaty zbiór<br />

potrzebnych i skutecznych kuracji, lecz także, by była jasna<br />

w odbiorze i przydatna na co dzień. Tekst powinien być jak<br />

szyba – przejrzysty. Słowa nie mogą być jak krzaki, przez<br />

które trzeba się przedzierać, żeby dotrzeć do istoty rzeczy.<br />

Najistotniejsze jest to, aby ludzie zrozumieli, jak bardzo<br />

mogą pomóc sobie sami przez oczyszczenie organizmu.<br />

Z powodu coraz większego wpływu chemii na nasze otoczenie<br />

- głównie pożywienie - wszystkie nasze wewnętrzne<br />

filtry są coraz bardziej obciążane, ale my w bardzo wielu<br />

przypadkach nawet tego nie odczuwamy, dopóki zupełnie<br />

nie odmówią nam posłuszeństwa. Dopiero, gdy odczuwamy<br />

dotkliwy ból, robimy analizy i badania, które albo niczego<br />

nie wykazują, albo wynika z nich, że jest już za późno, by<br />

cokolwiek zmienić. Dlatego należy zwracać uwagę na różnorodne<br />

objawy, które mogą wskazywać na obecność niepożądanych<br />

i dokuczliwych „współlokatorów” lub złogów<br />

w naszych organach wewnętrznych. Należą do nich: zmęczenie,<br />

depresja, uporczywe bóle głowy, choroby przewodu<br />

pokarmowego, przeróżne alergie etc., a nawet zgrzytanie<br />

zębami przez sen.<br />

AZ: Czy uważasz, że ludzie mogliby w ogóle obejść<br />

się bez lekarstw?<br />

LE: Absolutnie nie. Nie neguję ogromnej roli i zasług medycyny.<br />

Szkoda tylko, że medycyna konwencjonalna w wielu<br />

przypadkach bezkrytycznie odrzuca starą mądrość ludową<br />

i doświadczenia przekazywane z pokolenia na pokolenie.<br />

Najgorsze jest to, że w przypadku wielu chorób nie szuka<br />

się i nie leczy ich przyczyn, lecz jedynie łagodzi objawy.<br />

AZ: Nieco podobnie było w przypadku twojej choroby.<br />

Wielokrotnie zaleczanej, ale nigdy nie wyleczonej.<br />

Odbiło się to mocno na twoim życiu osobistym. Ukończyłaś<br />

w Polsce Akademię Muzyczną, kariera pianistki<br />

koncertowej stała przed tobą otworem i wtedy zaczęły<br />

się problemy. Ostre objawy astmy, alergii i reumaty-<br />

zmu. Przez długi czas byłaś przykuta do wózka inwalidzkiego<br />

właściwie bez nadziei na jakąkolwiek poprawę.<br />

Ale nie poddałaś się i znalazłaś własną ścieżkę do<br />

zdrowia. Naprawdę skuteczną.<br />

LE: Moje życie przez wiele lat było prawdziwym piekłem.<br />

Ale czasem cierpienia motywują. Przeszłam wiele nieudanych<br />

prób leczenia, korzystając zarówno z zabiegów medycyny<br />

konwencjonalnej jak i alternatywnej. Wtedy zaczęłam<br />

szukać ratunku w studiowaniu starych przepisów ziołoleczniczych<br />

i wszystkie je sprawdzałam na sobie. Po latach<br />

prób i błędów znalazłam wreszcie skuteczny program<br />

oczyszczania organizmu. Moją własną – jak mówisz - „ścieżkę<br />

do zdrowia”.<br />

Myślę jednak, że i zioła nie do końca by mi pomogły,<br />

gdybym nie zaczęła jednocześnie stosować specjalnego<br />

aparatu, który emitując prądy elektryczne napełnia organizm<br />

energią.<br />

AZ: Co obecnie jest dla ciebie największą motywacją?<br />

LE: Wykradanie naturze tajemnic. Moją życiową pasją<br />

jest szukanie naturalnych kuracji wspomagających układ<br />

odpornościowy.<br />

AZ: Ale to „wykradanie tajemnic” dotyczy także zabiegów<br />

upiększających. W twojej książce obok kuracji<br />

oczyszczających znalazły się także przepisy kosmetyczne:<br />

kąpiele, okłady, masaże itd.<br />

LE: Myślę, że każdy chce wyglądać dobrze i młodo.<br />

Atrakcyjny wygląd poprawia nastrój, dodaje chęci do życia.<br />

Wiesz, istnieje tu sprzężenie zwrotne: kuracje oczyszczające<br />

pomagają „od środka” zachować zdrowie, młodzieńczą<br />

energię i szczupłą sylwetkę, ale trzeba czasu, aby rezultaty<br />

były widoczne. Zabiegi kosmetyczne poprawiają natomiast<br />

wygląd zewnętrzny. Ich efekty są szybciej widoczne,<br />

choć krótkotrwałe. To zjawisko synergii: jeśli chcemy dobrze<br />

wyglądać i zachować dobry wygląd możliwie najdłużej,<br />

to konieczne jest połączenie kuracji.<br />

AZ: Czy podobne zjawisko synergii zachodzi przy<br />

łączeniu kuracji ziołowych z użyciem wspomnianego<br />

przez ciebie aparatu elektrycznego?<br />

LE: Trochę tak. Ten aparat nazywa się Medikzap. Same<br />

kuracje ziołowe są skuteczne, ale aparat ten wzmacnia ich<br />

działanie, mobilizując system immunologiczny i przywracając<br />

naturalną równowagę energetyczną organizmu.<br />

Już Edgar Cayce (1877–1945), największy wizjoner amery-<br />

kański, mówił o wpływie elektryczności na organizm człowieka.<br />

Według niego „u podstaw życia leży najprostsza<br />

forma wibracji elektrycznej”. To ona decyduje o prawidłowym<br />

funkcjonowaniu całego naszego organizmu. Niewielu<br />

z nas zdaje sobie sprawę, że zbyt mała ilość energii elektrycznej<br />

w naszych organizmach może doprowadzić do zachwiania<br />

równowagi pracy poszczególnych narządów i ich<br />

wzajemnego współdziałania. Dlatego dobrze jest czasem<br />

użyć takiego aparatu, który może podładować nasze wewnętrzne<br />

baterie.<br />

AZ: Na rynku jest wiele urządzeń popularnie zwanych<br />

zapperami, które podobno zwalczają pasożyty i<br />

grzyby.<br />

LE: Tak, ale ja mówię o bardzo konkretnym aparacie Medikzap.<br />

Oprócz wspomnianych już funkcji wzmacniających,<br />

urządzenie to skutecznie sobie radzi w zwalczaniu pasożytów,<br />

co zostało potwierdzone badaniami przeprowadzonymi<br />

w laboratorium mikrobiologii. Jest to jedyny znany mi<br />

aparat na rynku, który przeszedł takie próby.<br />

AZ: Czy to znaczy, że skuteczność takich aparatów<br />

może być różna?<br />

LE: Oczywiście. Dwa aparaty emitujące prąd jednokierunkowy<br />

pulsujący - Medikzap i zapper o tradycyjnej konstrukcji<br />

zbudowany według schematu z książki „Kuracja<br />

życia” Huldy Clark - poddano badaniom na skuteczność<br />

w zwalczaniu drożdżaka Candida albicans. Grzyb pod<br />

wpływem działania aparatu Medikzap został zabity skutecznie,<br />

natomiast komórki Candida, na które oddziaływano<br />

drugim z badanych aparatów, odrosły po 30 dniach.<br />

Podobne wyniki uzyskano w badaniach nad skutecznością<br />

obu wymienionych aparatów w zwalczaniu gronkowca<br />

złocistego. Również w tym przypadku Medikzap bezpowrotnie<br />

zniszczył bakterie.<br />

AZ: Czy zapper może także szkodzić pożytecznym<br />

bakteriom?<br />

LE: Niestety, niektóre mogą. Dla celów porównawczych<br />

przeprowadzono badania nad wpływem aparatów Medikzap<br />

i zappera o tradycyjnej konstrukcji na pożyteczną florę<br />

bakteryjną w jamie ustnej człowieka. Badania laboratoryjne<br />

nie wykazały zmian w ich ilości u osoby poddanej oddziaływaniu<br />

aparatu Medikzap. Natomiast zapper o tradycyjnej<br />

konstrukcji wpłynął na zmniejszenie ilości pożytecznych<br />

bakterii. Jeśli po użyciu zappera zaczynają puchnąć<br />

i krwawić dziąsła, powinno to być sygnałem ostrzegawczym.<br />

Takie objawy nie są normalne i na pewno nie należą<br />

do procesu oczyszczania organizmu.<br />

Szkód powstałych z tego powodu nie da się łatwo ani<br />

szybko naprawić. Tylko naiwni wierzą, że wystarczy połknąć<br />

tabletkę lub zjeść trochę jogurtu, aby przywrócić normalny<br />

stan równowagi. Widzisz więc, że niektóre zappery<br />

mogą szkodzić.<br />

AZ: Czy masz jakieś przesłanie dla Czytelników?<br />

LE: Chciałabym, by moja praca inspirowała do dalszych<br />

poszukiwań. Najważniejsze jest bowiem, by wsłuchać się<br />

w swój organizm, pozwolić intuicji dojść do głosu. Zaufać<br />

samemu sobie i naturze.<br />

Zapraszam do obejrzenia na You-Tube NTV wywiadu<br />

pt. „Oczyszczające kuracje – Liliann Elmborg”.<br />

Więcej informacji na stronie: www.medi-flowery.com<br />

lub pod nr tel.: 506 807 654.


Z NOTATNIKA DIETETYKA 14 15<br />

Z NOTATNIKA DIETETYKA<br />

Z notatnika<br />

dietetyka<br />

To warto zawsze mieć pod rękĄ<br />

Rzeżucha<br />

Serotonina - hormon<br />

szczęścia<br />

Wytwarzana w ośrodkowym układzie nerwowym<br />

serotonina odgrywa bardzo ważną<br />

rolę w organizmie człowieka. Nie tylko<br />

reguluje poziom ciśnienia tętniczego krwi,<br />

wpływa na libido, ale także poprawia samopoczucie.<br />

Serotonina, zwana hormonem szczęścia to<br />

neuroprzekaźnik powstający z aminokwasu<br />

zwanego tryptofanem. Jest substancją egzogenną,<br />

co oznacza, że komórki organizmu nie<br />

mogą jej syntezować, dlatego należy ją dostarczać<br />

organizmowi wraz z pokarmem. Do produktów<br />

bogatych w tryptofan należą głównie:<br />

banany, mięso indyka, kurczaka, jaja, nasiona<br />

fasoli oraz sery. Aby poprawić swój nastrój<br />

i zwiększyć poziom serotoniny należy nie<br />

tylko spożywać produkty bogate w tryptofan,<br />

ale także te, które ułatwią procesy wchłaniania,<br />

syntezy oraz transportu tego neuroprzekaźnika.<br />

Należą do nich węglowodany złożone, które<br />

znajdziemy między innymi w : otrębach, kaszach,<br />

ciemnym pieczywie, płatkach i nasionach.<br />

Proces wchłaniania ułatwią też kwasy<br />

tłuszczowe omega -3, wystepujące w: rybach<br />

morskich, jajach (najlepiej ekologicznych) i<br />

rozmaitych nasionach. Pamiętajmy, że na poziom<br />

serotoniny wpływ ma również aktywność<br />

fizyczna. Każdego dnia poświęćmy chociaż 20<br />

minut na uprawianie sportu i przebywanie na<br />

świeżym powietrzu. Dobrze wpływać będzie<br />

na nas słoneczna pogoda, ponieważ wówczas<br />

nasz organizm produkuje więcej serotoniny a<br />

także beta - endorfiny, które nie tylko poprawiają<br />

nastrój, ale działają też przeciwbólowo.<br />

Kwas foliowy na dobry<br />

nastrój<br />

Znany jest głównie z tego, że odgrywa dużą<br />

rolę w zapobieganiu wad cewy nerwowej. Ma<br />

też niebagatelny wpływ na nasz nastrój. Wiele<br />

badań wykazuje związek między niedoborem<br />

kwasu foliowego a depresją.<br />

To jedna z bardziej znanych witamin z grupy<br />

B, na której niedobór cierpi duża części naszej<br />

populacji. Suplementację zaleca się kobietom<br />

w ciąży oraz tym, które ją planują. Zwiększenie<br />

spożycia produktów bogatych w kwas foliowy<br />

rekomenduje się także osobom borykającym<br />

się z wahaniami nastroju. Obfitujące w<br />

ten składnik: kiełki pszenicy, wątróbka, żółtko<br />

jaja, ziarna soi, czy ciemnozielone warzywa<br />

takie jak: brokuł, szpinak, szparagi i sałata<br />

- powinny stanowić ważny element posiłków<br />

głównie u osób, które narzekają na uczucie ciągłego<br />

zmęczenia, senność oraz brak energii i<br />

dobrego nastroju. Uzupełniając w organizmie<br />

poziom kwasu foliowego nie zapomnijmy również<br />

o witaminie B12, która działa synergiczne,<br />

zwiększając wchłanianie.<br />

SAŁATKA NA DOBRY HUMOR<br />

- 4 duże różyczki brokuła<br />

- 1 jajko<br />

- kilka liści świeżego szpinaku<br />

- 3 pomidorki koktajlowe<br />

- łyżka posiekanego koperku<br />

- 3 łyżki jogurtu naturalnego<br />

- ząbek czosnku<br />

KIEŁKI - źRÓDŁO<br />

ZDROWIA<br />

Doceniane już w starożytnych Chinach jako żywność<br />

o wyjątkowo wysokiej wartości odżywczej,<br />

popularność w Europie zyskały kiełki dość niedawno.<br />

Obecnie są jednym z ważniejszych elementów<br />

kuchni wegetariańskiej.<br />

W nasionach gromadzone są wszystkie cenne<br />

substancje. Jednak nasz organizm, bez odpowiedniej<br />

obróbki nie jest w stanie wykorzystać<br />

ich w pełni. Dopiero, gdy zapewnimy nasionom<br />

odpowiednie warunki, czyli np. doprowadzimy<br />

do skiełkowania, możemy uzyskać produkt,<br />

będący bombą składników odżywczych.<br />

W kiełkujących nasionach dochodzi do aktywacji<br />

wielu enzymów, które przyczyniają się do<br />

powstawania dużej ilości cennych dla naszego<br />

organizmu witamin. Dodatkowo substancje<br />

zapasowe, takie jak: białka, tłuszcze i węglowodany,<br />

dzięki enzymom rozkładane są do związków<br />

prostszych, łatwiej przyswajalnych przez<br />

organizm. Warto również wspomnieć, iż cenne<br />

związki zawarte w kiełkach ułatwiają trawienie<br />

i wchłanianie pokarmów spożywanych<br />

wraz z nimi. Dlatego zaleca się włączenie kiełków<br />

na stałe do diety, po to, by wzmacniać odporność<br />

i przeciwdziałać wielu schorzeniom<br />

z nowotworami włącznie. Wśród najpopularniejszych<br />

znajdują się: kiełki soczewicy, bogate<br />

w kwas foliowy, kiełki lucerny będące cennym<br />

źródłem żelaza oraz aminokwasów i kiełki<br />

brokułów, które mają zdolność likwidowania<br />

wolnych rodników, a więc są zalecane w prewencji<br />

chorób nowotworowych oraz szybkiego<br />

starzenia się organizmu.<br />

Tekst: Sylwia Durzyńska - dietetyk<br />

Wiosenne<br />

energetyczne koktajle<br />

Koktajle stanowią doskonałą propozycję pełnowartościowego<br />

posiłku. Razem z wiosną rozpoczyna<br />

się najlepszy czas na ich przygotowywanie.<br />

Dodają energii na cały dzień, są lekkie i niskokaloryczne.<br />

Wiosna to odpowiedni czas na przygotowanie się<br />

do letniej formy i pobudzenie organizmu po zimowej<br />

przerwie. Kiedy czujemy się przemęczeni i ociężali,<br />

warto zaserwować sobie naturalną kurację pobudzającą.<br />

Bardzo dobrym sposobem na szybki,<br />

odżywczy i energetyczny posiłek są koktajle owocowo<br />

– warzywne, często określane mianem „bomby<br />

witaminowej”. Posiadają one właściwości stymulujące<br />

i oczyszczające, wzmacniają odporność a<br />

także poprawiają urodę.<br />

Takim wiosennym koktajlem możemy zastąpić posiłek,<br />

a to dlatego, że jest on skarbnicą składników<br />

odżywczych, mineralnych, witamin oraz polifenoli.<br />

Koktajle, tym różnią się od świeżo wyciskanych soków,<br />

że dzięki zmiksowaniu owoców i warzyw, nie<br />

są pozbawione zawartego w nich błonnika, który<br />

dodatkowo wykazuje właściwości detoksykujące<br />

i oczyszczające organizm. Doskonale wspomagają<br />

osłabiony organizm po zimie dużą dawką<br />

witaminy C, beta – karotenu, żelaza, potasu, magnezu,<br />

czy polifenoli. Dodatkowo „przemycane”<br />

w koktajlach: nasiona chia, siemię lniane, orzechy<br />

czy pestki, pozytywnie wpływają na nastrój,<br />

dzięki zawartości kwasów tłuszczowych z rodziny<br />

omega – 3. Koktajle sycą na dłuższy czas, dostarczając<br />

przy tym niewielu kalorii.<br />

Przepis na wiosenny, pobudzający<br />

koktajl.<br />

Składniki: seler naciowy 3 gałązki, garść świeżych<br />

liści mięty, gruszka, łyżka nasion chia, łyżka orzechów<br />

laskowych, łyżka jagód goji, woda mineralna<br />

250 ml<br />

Wykonanie: Wszystkie składniki zmiksować w<br />

blenderze na gładką masę. Podawać udekorowane<br />

jagodami goji.<br />

Posiada wiele właściwości odżywczych i leczniczych.<br />

Jest bogatym źródłem witamin oraz składników mineralnych,<br />

np. witamin: C, A, K, PP, witamin z grupy B,<br />

a także żelaza, magnezu, wapnia, chromu, jodu oraz<br />

siarki. Rzeżucha posiada właściwości oczyszczające i<br />

wzmacniające organizm. Dodatkowo jest skutecznym<br />

środkiem zwalczającym pasożyty żyjące w przewodzie<br />

pokarmowym. Dzięki zawartości siarki wzmacnia włosy,<br />

skórę oraz paznokcie<br />

SZCZYPIOREK<br />

Swój charakterystyczny smak zawdzięcza obecności<br />

związków siarki, które posiadają właściwości lecznicze.<br />

Szczypiorek usprawnia działanie układu pokarmowego,<br />

pobudza trawienie oraz funkcjonowanie jelit, a także<br />

oczyszcza organizm z toksyn. Zawiera bogactwo kwasu<br />

foliowego, witaminy: A, B1, B2, C, K, potas, magnez,<br />

wapń, cynk, bor, luteinę i kwas krzemowy. Jest idealnym<br />

dodatkiem do sałatek, potraw z jajek oraz past<br />

kanapkowych.<br />

Natka<br />

Piertuszki<br />

Jest bogatym źródłem wielu witamin i składników<br />

mineralnych: beta – karotenu, witaminy C, K, PP, kwasu<br />

foliowego, magnezu, potasu, wapnia, żelaza oraz polifenoli,<br />

np. chlorofilu. Natka pietruszki posiada właściwości<br />

oczyszczające, odkwaszające oraz wzmacniające.<br />

Dodatkowo reguluje procesy trawienne, ma dobroczynny<br />

wpływ na wzrok, poprawia kondycję skóry, włosów i paznokci<br />

oraz zapobiega anemii, dzięki zawartości żelaza i<br />

witaminy C.<br />

Tekst: Sylwia Durzyńska - dietetyk


MIĘDZY WSCHODEM A ZACHODEM 16 PORADY SPECJALISTY<br />

17<br />

KATARZYNA TYCZYŃSKA<br />

terapeuta tradycyjnej medycyny chińskiej<br />

Jest uczennicą prof. dr Ifan Yang. Ukończyła trzyletnią szkołę ziołolecznictwa TMC, siedmioczęściowy kurs<br />

dietetyki profilaktycznej i leczniczej według zasad TCM oraz wiele innych szkoleń na poziomie Master. Studiuje<br />

starożytną akupunkturę opartą na technice jednej igły. W prowadzonej praktyce wykorzystuje również chiński<br />

masaż terapeutyczny dla najmłodszych – tuinę pediatryczną. Prowadzi warsztaty dla kobiet, zdrowie których<br />

jest jej szczególnym zainteresowaniem. Jest także gorącą orędowniczką szerzenia wiedzy na temat chińskiej<br />

profilaktyki zdrowia Yang Sheng. Jest zdania, że życie daje szansę nieustającej nauki, a co za tym idzie stwarza<br />

przestrzeń na jej pogłębianie. Wykorzystując tę możliwość, postawiła również na rozwój osobisty.<br />

www.biodietcare.pl<br />

AKADEMIA DIAGNOSTY<br />

mgr inż.<br />

Justyna Chmielewska<br />

dietetyk<br />

Z wykształcenia jestem dyplomowanym dietetykiem, absolwentką Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu na Wydziale<br />

Żywienia Człowieka, oraz Szkoły Dietoterapii wg TMCH. Odbyłam szereg rocznych szkoleń z psychologii i ziołolecznictwa. Od 15<br />

lat prowadzę gabinet dietetyczny. Od 5 lat jestem szkoleniowcem w zakresie naturalnych metod terapeutycznych oraz obsługi<br />

biomagnetycznych urządzeń pomiarowych. W swojej pracy poszukuję nowatorskich metod diagnostyczno-terapeutycznych,<br />

pozwalających w krótkim czasie ustalić przyczyny zaburzeń komórkowych oraz przyczyny rozwoju chorób. Wykorzystuję<br />

wiedzę zarówno z medycyny konwencjonalnej, jak również tradycyjnej medycyny chińskiej, rosyjskiej czy mitochondrialnej.<br />

Holistyczne podejście do człowieka wydaje mi się być najrozsądniejszą i najskuteczniejszą formą działań profilaktycznoterapeutycznych,<br />

których efekt uzyskują współpracujący ze mną klienci i terapeuci. Zapraszam wszystkich zainteresowanych do<br />

internetowej Akademii Diagnosty www.akademiadiagnosty.pl, przy pomocy której, każdy specjalista w dziedzinie zdrowia,<br />

może podnosić swoje kwalifikacje i poszerzać umiejętności diagnostyczne.<br />

Tradycyjna Medycyna Chińska<br />

vs medycyna zachodnia<br />

TAJEMNICZA ŻÓŁĆ<br />

Jakie główne skojarzenie przychodzi Ci na myśl, kiedy<br />

zaczynasz rozważać, czym jest medycyna zachodnia?<br />

Większość z nas pomyśli, że jest to dziedzina nauki<br />

skupiona na walce z chorobami. I tak właśnie się dzieje<br />

– zachodnia medycyna boryka się z chorobami, zaś<br />

tradycyjna medycyna chińska (tmc) skupia się na osiąganiu<br />

zdrowia, dobrego samopoczucia oraz harmonii<br />

w życiu.<br />

Na tym właściwie moje rozważania mogłyby się zakończyć,<br />

ponieważ istotnie jest to podstawowa i zasadnicza<br />

różnica. Wejdźmy jednak w temat głębiej, by złożoności<br />

te wytłumaczyć nieco bardziej precyzyjnie.<br />

TCM opiera się głównie na koncepcji Qi (Czi), które można<br />

rozumieć jako energię życiową oraz na teorii Yin (jin) i<br />

Yang (jang), czyli zależności wszystkich przeciwstawnych<br />

sił, działających we wszechświecie, tworzących nasze życie.<br />

Harmonia tych trzech elementów tworzy zdrowie i dobre<br />

samopoczucie, a dysharmonia prowadzi do choroby. Tmc<br />

widzi wszystko, jako złożoność wzajemnie przenikających<br />

się elementów, składających się na powtarzalną sezonowo<br />

całość.<br />

Medycyna zachodnia skupia się na jednostkach chorobowych,<br />

które wydawać się mogą zupełnie niezwiązane z<br />

człowiekiem. Leczy się bowiem raka, a nie człowieka, który<br />

na niego zachorował. Mimo tego, że medycyna zachodnia<br />

wydaje się być bardziej dokładna i precyzyjna - ponieważ<br />

potrafi rozłożyć komórkę na czynniki pierwsze - to jednak<br />

dla każdego, kto leczył się u terapeuty tradycyjnej medycyny<br />

chińskiej jest jasne, że pod dziwnie brzmiącymi, nieco<br />

archaicznymi nazwami, których używa (śluz, wilgoć, puste<br />

gorąco, wzbijanie się ognia wątroby) kryją się bardzo precyzyjne<br />

określenia zaburzeń całego organizmu człowieka,<br />

nie tylko jednego narządu czy tkanki.<br />

Zindywidualizowane, holistyczne<br />

podejście<br />

Przyjrzyjmy się kaszlowi – przykład może banalny - ale<br />

istotny, ponieważ w moim odczuciu medycyna zachodnia<br />

nie ma skutecznych sposobów leczenia go, szczególnie<br />

w przewlekłych przypadkach.<br />

Mimo tego, że osłuchanie pacjenta i zrobienie zdjęć<br />

rentgenowskich może dać rozpoznanie np. zapalenia płuc<br />

i wskazanie, by włączyć antybiotykoterapię, to w przypadku,<br />

kiedy w płucach czy oskrzelach nie ma zmian, do dyspozycji<br />

pozostają właściwie tylko syropy o całkiem podobnym<br />

spektrum działania. Kaszel to kaszel - suchy bądź mokry<br />

– tyle w temacie.<br />

Praktyk medycyny chińskiej weźmie pod uwagę wiele<br />

innych czynników, które bardziej precyzyjnie pozwalają<br />

określić ogólną sytuację zdrowotną pacjenta. Na dominującą<br />

przyczynę (jedną z kilku podstawowych i większą<br />

ilość bardziej skomplikowanych) naprowadzą go szczegółowe<br />

pytania, wygląd pacjenta, jego zapach, stan języka<br />

czy charakter pulsu. Ważne jest wszystko to, co pomijają<br />

lekarze zachodni: jaki jest odgłos kaszlu, kiedy się nasila,<br />

w jakich okolicznościach, o której godzinie, jaki kolor<br />

ma wydzielina. Wszystkie objawy towarzyszące, jak: jakość<br />

snu, czas i jakość wypróżnień, dominujące emocje, a nawet<br />

wykonywany zawód też nie są bez znaczenia. Uzyskane informacje<br />

dają bowiem całościowy pogląd na CZŁOWIEKA<br />

i pozwalają dobrać zindywidualizowane, precyzyjne, naturalne<br />

leczenie, które zwykle okazuje się bardziej skuteczne,<br />

bo dostosowane do konkretnego przypadku.<br />

Współczesna nauka nadal jest daleka od zrozumienia<br />

prawdziwej złożoności elementów natury ludzkiej oraz<br />

prawideł rządzących wszechświatem. Nawet, jeśli pewnego<br />

dnia uda jej się skatalogować wszystkie molekularne<br />

składniki ziół, nadal możliwe jest, że rzeczywiste mechanizmy<br />

medycyny wschodu pozostaną nieuchwytne. Istnieją,<br />

bowiem zasady dotyczące obiegu energii w ciele, wibracji,<br />

które określają, jakie substancje czy składniki pożywienia<br />

mogą współwystępować ze sobą, w jakich proporcjach i w<br />

jakim stężeniu, by osiągały założony efekt. Nie wystarczy<br />

wyekstrahować substancje czynne i poddać je skrupulatnej<br />

analizie laboratoryjnej, by zrozumieć złożoność tradycyjnej<br />

medycyny chińskiej. To robią w tej chwili naukowcy,<br />

próbujący udowodnić skuteczność tego, co przez tysiąclecia<br />

zostało udowodnione w praktycznym zastosowaniu, na<br />

przestrzeni życia setek pokoleń.<br />

Tmc nie da się po prostu zrozumieć, wykorzystując tylko<br />

szkiełko i oko. Każdy jednak, kto choć trochę czasu poświęcił<br />

na studiowanie podstawowych zagadnień tej prastarej<br />

nauki o życiu, zgodzi się zapewne z tym, że tmc opiera<br />

się na bardzo logicznych, niedających się podważyć założeniach.<br />

Żółta skóra według medycyny zachodniej oznacza<br />

stan chorobowy w organizmie nazywany żółtaczką. Informuje,<br />

że zostały zaburzone jakieś procesy komórkowe.<br />

Czy jest to rzeczywiście choroba, czy bardziej wskazówka,<br />

że w narządach rozwija się jakaś patologia, która<br />

prowadzi do zaburzonej gospodarki żółcią? A czym<br />

jest właściwie ta tajemnicza żółć?<br />

ŻÓŁĆ (łac. bilis lub fel) to płynna wydzielina produkowana<br />

przez wątrobę, zaliczana do soków trawiennych. Wytwarzana<br />

jest nieustannie przez komórki wątrobowe zwane<br />

hepatocytami, następnie transportowana do pęcherzyka<br />

żółciowego, a stamtąd do dwunastnicy, w której wspomaga<br />

procesy trawienne. Żółć odpowiada m.in. za rozkład<br />

tłuszczów, zapewnia optymalne pH jelitowych enzymów<br />

trzustkowych i wpływa na uwalnianie z pożywienia witamin<br />

i ich transport. Pomaga też eliminować wiele toksycznych<br />

substancji z krwi. Transport żółci z wątroby do pęcherzyka<br />

żółciowego odbywa się przy pomocy kanalików<br />

żółciowych. Skład substancji zebranej z przewodu wątrobowego<br />

oraz pęcherzyka żółciowego wykazuje znaczne<br />

różnice. Żółć wątrobowa jest płynem jasnożółtym o konsystencji<br />

wodnistej, a pęcherzykowa ma gęstą konsystencję<br />

koloru ciemnożółtego z lekkim odcieniem zieleni. Odczyn<br />

żółci jest zasadowy. Ta pochodząca z pęcherzyka ma<br />

więcej śluzu. Tam też jest odwadniana. Dlatego mówi się o<br />

zagęszczeniu żółci wątrobowej w pęcherzyku żółciowym.<br />

Kiedy spożywamy produkty bogate w białka i tłuszcze uruchomiony<br />

zostaje szereg złożonych mechanizmów uwal-<br />

niających żółć z pęcherzyka. W tym procesie udział bierze<br />

cholecystokinina, zwana dawniej pankreozyminą. Związek<br />

ten, należący do rodziny hormonów, powoduje skurcz pęcherzyka<br />

żółciowego, hamuje perystaltykę żołądka i pobudza<br />

ruchy robaczkowe jelit.<br />

SKŁAD ŻÓŁCI<br />

Zawarte są w niej składniki nieorganiczne i organiczne.<br />

Do tych pierwszych należą: żelazo, chlorek sodowy i potasowy,<br />

dwuwęglan sodowy, kwaśny fosforan wapniowy i<br />

magnezowy. W skład tych drugich wchodzą: sole kwasów<br />

żółciowych, barwniki, cholesterol, lecytyna, produkty rozkładu<br />

porfiryn, śluz, leki oraz toksyny. Kwasy żółciowe, nadają<br />

żółci swoisty, gorzki smak. Są syntetyzowane w hepatocytach.<br />

Powstają z cholesterolu. Biorą udział w jego rozpuszczaniu,<br />

uczestniczą w procesie trawienia i wchłaniania<br />

tłuszczów pokarmowych i pomagają we wchłanianiu<br />

i w transporcie witamin K, A, E oraz D. Zwiększają też powierzchnię<br />

działania lipazy trzustkowej. Działają żółciotwórczo<br />

i żółciopędnie. Barwnikem żółci jest głównie bilirubina.<br />

Powstaje z obumarłych erytrocytów po odłączeniu<br />

globiny i żelaza. Po przedostaniu się z żółcią do jelit,<br />

pod wpływem bakterii, zostaje zamieniona na barwnik o<br />

nazwie urobilinogen. Część urobilinogenu wydalana jest z<br />

kałem, nadając mu ciemny kolor, a część z moczem, który<br />

staje się żółty. Cholesterol to kolejny składnik żółci. Tworzy<br />

się głównie w wątrobie. W wyniku jego przemian powstają<br />

wspomniane kwasy żółciowe. Lecytyna jest substancją<br />

również powstającą w wątrobie. Bierze czynny udział<br />

w procesach rozpuszczania cholesterolu w żółci, przeciwdziałając<br />

tym samym tworzeniu kamieni cholesterolowych.<br />

CO STYMULUJE WYTWARZANIE ŻÓŁCI?<br />

Rola żółci polega także na neutralizowaniu kwasu solnego,<br />

przechodzącego z żołądka do dwunastnicy. Wraz<br />

z żółcią wątroba wydala zbędne lub szkodliwe dla ustroju<br />

związki oraz niektóre niepotrzebne produkty przemiany<br />

materii, np. metale ciężkie. Wzmożone wydzielanie żółci<br />

następuje po wprowadzeniu do przewodu pokarmowego<br />

produktów białkowych takich jak albuminy czy polipeptydy.<br />

Węglowodany nie wykazują żadnego działania pobudzającego,<br />

natomiast spożycie glukozy hamuje wytwarzanie<br />

żółci. Wyciągi z mięsa lub tłuszcze znacznie nasilają jej<br />

wydzielanie<br />

Innym czynnikiem pobudzającym wydzielanie żółci jest<br />

hepatokrynina - swoisty hormon przewodu pokarmowego,<br />

wydzielany przez błonę śluzową jelita cienkiego. W regulacji<br />

wytwarzania żółci bierze także udział układ nerwowy<br />

wegetatywny, wykorzystując do tego nerw błędny.<br />

Produkcja żółci w znacznym stopniu zależy również<br />

od ukrwienia wątroby. Wydzielanie z wątroby uwarunkowane<br />

jest między innymi ciśnieniem hydrostatycznym panującym<br />

w przewodach żółciowych. Przy wzroście ciśnienia<br />

do 300 mm słupa rtęci zostaje zablokowane. Zwiększenie<br />

ciśnienia wywołuje przechodzenie barwników żółciowych<br />

z komórek wątrobowych do limfy i krwi, powodując<br />

żółtaczkę mechaniczną. Pęcherzyk żółciowy nigdy nie jest<br />

wyczyszczony z żółci w całości.<br />

Więcej na www.holistycznieozdrowiu.pl<br />

OPINIA<br />

CIEKAWOSTKA<br />

CIEKAWOSTKA<br />

ZAPAMIĘTAJ!<br />

Czy wiesz, że ...<br />

ZAPAMIĘTAJ!<br />

Czy medycyna chińska jest lepsza od zachodniej?<br />

Nie. Jest po prostu inna. Potrzebujemy ich obu, ale w<br />

zintegrowanej formie, działającej dla szeroko pojętego<br />

zdrowia pacjenta. Zachodnia medycyna akademicka<br />

wymaga uzupełnienia chociażby o wiedzę z zakresu<br />

odpowiedniej profilaktyki chorób oraz ich przyczyn<br />

Tradycyjna medycyna chińska jest dziedziną wiedzy<br />

nauczaną na Uniwersytetach w Chinach, gdzie<br />

istnieją również szpitale leczące wyłącznie technikami<br />

wykorzystywanymi przez tmc (ziołolecznictwo,<br />

akupunktura, masaże tuina, moksa, bańki) oraz placówki<br />

integrujące medycynę zachodnią i wschodnią.<br />

Techniki diagnostyczne tradycyjnej medycyny chińskiej<br />

można porównać do umiejętności uważnego<br />

ogrodnika, który potrafi rozpoznać dojrzałość i to jak<br />

wygląda arbuz w środku, dotykając go, oglądając, wąchając<br />

i oklepując. W starożytnych Chinach chirurgia -<br />

czyli zaglądanie do wnętrza - była zakazana.<br />

Wyzwalanie cholecystokininy powodującej skurcz<br />

pęcherzyka i wydzielanie żółci wzrasta zawsze po<br />

spożyciu tłuszczu, żółtka jaj i śmietany. Wydalanie żółci<br />

po zjedzeniu mięsa lub chleba rozpoczyna się po<br />

upływie 30-40 minut, natomiast po wypiciu mleka<br />

proces ten rozpoczyna się już po 8 minutach.<br />

Tauryna i glicyna – są to dwa aminokwasy endogenne,<br />

które łączą się z kwasami żółciowymi. To właśnie<br />

dzięki nim w organizmie tworzy się żółć.<br />

Zawiera ona znaczne ilości sodu i potasu, dlatego<br />

uznaje się, że kwasy występują w postaci soli i właśnie<br />

stąd bierze się nazwa: sole kwasów żółciowych.<br />

Zbyt duża ilość lecytyny, która bierze udział w produkcji<br />

żółci nie tylko nie zwiększa, ale nawet zmniejsza<br />

rozpuszczalność cholesterolu w żółci. Dlatego suplementacja<br />

lecytyny jest bezpieczna tylko w ograniczonym<br />

zakresie, maksymalnie 1200 mg/dzień. Większa<br />

dawka będzie zaburzała wytwarzanie żółci.


DIETOTERAPIA REKLAMA 19<br />

Rzucenie<br />

papierosów a<br />

wzrost masy<br />

ciała<br />

Brokuły a rak<br />

jelita grubego<br />

Spośród wszystkich nowotworów, rak jelita grubego<br />

zajmuje trzecie miejsce w statystykach chorób nowotworowych<br />

u mężczyzn. U kobiet plasuje się on na drugim<br />

miejscu. W skali światowej powoduje 8% wszystkich<br />

zgonów.<br />

Sulforafan to związek chemiczny naturalnie występujący<br />

w brokułach, charakteryzujący się silnymi właściwościami<br />

przeciwnowotworowymi. Niestety, nie zawierają<br />

go warzywa z upraw przemysłowych.<br />

Ale nie tylko brokuł posiada znaczne ilości tego<br />

cennego związku. Mają go brokułowe kiełki, w których<br />

zawartość sulforafanu jest stukrotnie większa niż w dojrzałym<br />

warzywie. Brokuły zapobiegają powstawaniu<br />

stanów zapalnych, które są jedną z przyczyn nowotworzenia<br />

komórek.<br />

Istnieją badania dokumentujące fakt, że dodanie zmodyfikowanych<br />

bakterii E Coli z ekstraktem z brokuła do<br />

mysich i ludzkich komórek zarażonych nowotworem<br />

jelita grubego spowodowało wstrzymanie wzrostu u<br />

około 95% z nich. Jest szansa, że dalsze badania nad tą<br />

mieszanką doprowadzą do wynalezienia terapii skutecznej<br />

w walce z tym nowotworem.<br />

18<br />

Długość snu a<br />

nadwaga u dzieci<br />

Zbyt krótka ilość snu jest jednym z czynników<br />

odpowiedzialnych za występowanie u dzieci otyłości.<br />

A trzeba nam wiedzieć, że nadwaga może prawadzić<br />

do przewlekłych chorób. Z tego powodu zapobieganie<br />

otyłości, zwłaszcza we wczesnych latach życia dziecka,<br />

powinno być dla rodziców jednym z priorytetów.<br />

Zbyt krótki sen, nawet jeśli dziecko odżywia się<br />

prawidłowo i jest aktywne fizycznie, może przyczyniać<br />

się do wzrostu masy jego ciała. Bezpośredni wpływ na<br />

otyłość ma poziom hormonów, zwłaszcza Ilość greliny,<br />

zwanej potocznie hormonem głodu, której poziom<br />

wzrasta, kiedy mało śpimy. Dzieci zaczynają odczuwać<br />

głód, mimo odpowiedniej ilości dostarczonych kalorii.<br />

Przeciwnie do greliny działa leptyna, za sprawą której<br />

czujemy się syci. Jeśli krótko śpimy, leptyny jest za<br />

mało, dlatego dzieci częściej są głodne i trudno jest je<br />

nasycić. Zwracajmy więc uwagę na odpowiednią ilość<br />

snu - zapewni nam to równowagę hormonów głodu i<br />

sytości, co w znacznym stopniu zredukuje możliwość<br />

wystąpienia otyłości u dzieci.<br />

REKLAMA<br />

Kiedy przestajemy palić papierosy, zwiększa się masa<br />

naszego ciała. Badania wykazują, że w ciągu roku od<br />

pozbycia się nałogu przybywa nam od 4 do 5 kg. Otyłość<br />

dotyka 1/4 byłych palaczy, w przeważającej części kobiet.<br />

Jedną z przyczyn jest odstawienie nikotyny, która hamuje<br />

uczucie głodu oraz lekko przyśpiesza metabolizm.<br />

Z chwilą rzucenia palenia zwiększa się także apetyt,<br />

pojawia się lęk. Brak nikotyny powoduje bowiem, że<br />

zmniejsza się wydzielanie serotoniny (hormonu szczęścia).<br />

Nieświadomie zaczynamy się objadać, a to dlatego, że<br />

kiedy jesteśmy syci, poziom serotoniny wzrasta.<br />

Papierosy wywołują uczucie ukojenia lub pobudzenia<br />

w zależności od stanu emocjonalnego palacza. Po ich<br />

odstawieniu, substytutem stanów, do których palacz<br />

przywykł stają się: kolejna kanapka, cukierek czy frytki.<br />

Niekontrolowane podjadanie wiąże się również z wyuczonym<br />

nawykiem trzymania papierosa, którego brak<br />

zastępujemy właśnie sięganiem po przekąski.<br />

Dodatkowo spożywanie posiłków w stanach napięcia<br />

emocjonalnego, w połączeniu z gorszą przemianą materii<br />

sprawia, że przybywa nam kilogramów.<br />

Proces rzucania palenia i przybierania z tego powodu<br />

na wadze można jednak kontrolować, zwłaszcza jeżeli<br />

jest się świadomym skutków braku nikotyny w<br />

organizmie. Ułatwi nam to konsultacja z dietetykiem,<br />

zmiana nawyków żywieniowych, nie bez znaczenia będzie<br />

też pozytywne nastawienie, bez którego trudno jest<br />

poradzić sobie z nałogiem.<br />

Wysoka<br />

zawartości soli<br />

a demencja<br />

Z solą trzeba być ostrożnym. Zbyt duża jej ilość w diecie<br />

-może prowadzić do wystąpienia demencji. W organizmie<br />

bowiem zatrzymuje się woda, przez co zwiększa się ciśnienie<br />

w naczyniach krwionośnych, a to bardzo często<br />

prowadzi do zmian w mózgu. W naukowym czasopiśmie<br />

"Nature" przedstawiono efekty najnowszego badania dotyczącego<br />

wpływu soli na mózg dwóch grup myszy.<br />

Pierwsza spożywała pokarm z większą ilością soli. W drugiej<br />

grupie, soli w diecie było od 8 do 16 razy mniej. U gryzoni z<br />

pierwszej grupy zaobserwowano zmniejszoną aktywność<br />

niektórych obszarów w mózgu i oznaki demencji. W dobrze<br />

znanym otoczeniu myszy nie potrafiły sprawnie się<br />

poruszać i rozpoznawać przemiotów.<br />

Negatywny wpływ soli na pracę układu nerwowego<br />

można na szczęście odwrócić, zmniejszając jej ilość w diecie.<br />

Według Instytutu Żywności i Żywienia w diecie dorosłego<br />

człowieka powinno znaleźć się nie więcej niż 5 g soli na<br />

dzień.<br />

Tekst: Małgorzata Brudnicka – dietetyk


Zielarnia<br />

14 15<br />

Słońce i wiosenne ciepło zdecydowanie poprawiają nam humor.<br />

Nasz organizm budzi się do życia. Nadchodzi dobry czas na odtrucie go z toksyn<br />

i wzmocnienie. Wśród metod oczyszczania najbardziej godne polecenia są<br />

te oparte na naturalnych składnikach roślinnych.<br />

Kocanka<br />

(Helichrysum: helios – słońce – złoto)<br />

Inaczej zwana nieśmiertelnikiem lub kocimi łapkami<br />

w dzisiejszych czasach jest przede wszystkim<br />

elementem suszonego bukietu. Mało kto<br />

wie, że ta niepozorna roślina o żółtych kwiatach<br />

korzystnie wpływa na nasze zdrowie. Wśród jej<br />

właściwości zdrowotnych najczęściej wymienia<br />

się: regenerację wątroby, odtruwanie i oczyszczanie<br />

organizmu, lekkie działanie moczopędne<br />

i bakteriobójcze. Wyciągi z jej kwiatów są<br />

stosowane w leczeniu zatruć, obrzęków, dny<br />

moczanowej, a także stymulacji funkcji trzustki.<br />

Nalewka kocankowa<br />

Pamiętajmy, że kocanki piaskowe są chronione.<br />

Oznacza to, że nie należy ich zrywać. Roślina<br />

stanowi niezwykle cenny i znany od średniowiecza<br />

surowiec zielarski. Nalewka kocankowa<br />

ma wyłącznie zastosowanie lecznicze i<br />

jest znacznie skuteczniejsza niż napar czy odwar.<br />

Do jej przygotowania potrzebujemy:<br />

pół litra spirytusu<br />

pół litra czystej wódki 40%<br />

2 opakowania suszu kocanek<br />

Najpierw mieszamy pół litra spirytusu i pół<br />

litra czystej wódki. Następnie zalewamy zmieszanym<br />

alkoholem dwa opakowania suszu<br />

kocanek z uprawy. Dodajemy pięć łyżek miodu<br />

gryczanego lub innego, naturalnego. Wszystko<br />

mieszamy w dużym słoju. Macerujemy przez<br />

14 dni w ciemnym miejscu. Pamiętajmy, aby<br />

wstrząsać codziennie słoikiem. Po tym czasie<br />

nalewkę przefiltrowujemy i przelewamy do butelki.<br />

Jest gotowa do spożycia. Pijemy przed snem<br />

naparstek, rozpuszczony w wodzie. Mikstura pobudza<br />

trawienie, działa moczopędnie.<br />

Karczoch zwyczajny<br />

(Cynara scolymus)<br />

To piękne warzywo ma charakterystyczny zielono<br />

- fioletowy kolor. Wyglądem przypomina<br />

szyszkę lub pączek kwiatu. Jest typowym warzywem<br />

kuchni włoskiej. Jego właściwości lecznicze<br />

odkrył w XIV wieku niemiecki zielarz Hieronim<br />

Bock. Zauważył, że roślina wzmaga wydzielanie<br />

żółci. Jednak przez długie lata karczoch<br />

pozostawał niedocenianym warzywem.<br />

Dopiero w ubiegłym wieku uczeni odkryli, że<br />

roślina świetnie wpływa na przemianę tłuszczów<br />

i cholesterolu. Warzywo leczy problemy<br />

trawienne, sprzyja usuwaniu złogów z organizmu.<br />

Karczoch gotowany<br />

Trzymając karczocha za płatki, odcinamy łodygę<br />

nad nasadą karczocha a następnie zewnętrzne,<br />

twarde liście oraz przycinamy zdrewniałe<br />

końcówki liści bocznych. Odcinamy czubek<br />

kwiatostanu na wysokości 1/3 karczocha.<br />

Na koniec przekrawamy go na pół i za pomocą<br />

nożyka usuwamy wewnętrzną, ”włochatą”<br />

część warzywa. Należy uważać, abyśmy przypadkiem<br />

nie pocięli ”serca” karczocha. Oczyszczone<br />

warzywo zanurzamy w zimnej wodzie<br />

zakwaszonej octem lub sokiem z cytryny, dzięki<br />

czemu nie ściemnieje. Na jednego karczocha<br />

potrzebujemy co najmniej litr wody. Gotujemy<br />

w lekko osolonej wodzie z dodatkiem kilku<br />

kropel soku z cytryny. Kiedy będzie miękki,<br />

co może nastąpić po około 40 minutach, odcedzamy.<br />

Ugotowanego karczocha możemy podać<br />

na przykład z sosem vinegret. Warto spożywać<br />

to warzywo ze względu na jego walory<br />

zdrowotne. Ma działanie żółciopędne, ogranicza<br />

odkładanie się blaszki miażdżycowej.<br />

Koniczyna<br />

(Trifolium pratense)<br />

Zwana jest inaczej kądziołką. Ta niepozornie<br />

wyglądająca roślina pozytywnie wpływa na<br />

przemianę materii, działa też moczopędnie i<br />

rozkurczowo. Surowcem leczniczym są kwiaty.<br />

Kiedyś herbatką z jej kwiatów leczono niedokrwistość<br />

i bolesne miesiączkowanie. Ziele koniczyny<br />

łąkowej zawiera substancje o charakterze<br />

estrogennym. Dlatego może być stosowane<br />

zamiast hormonalnej terapii zastępczej u kobiet<br />

w okresie menopauzy. Za najbardziej skuteczne<br />

uznaje się kąpiele z dodatkiem koniczynowego<br />

odwaru.<br />

Nalewka przeciwmiażdżycowa<br />

Ziele koniczyny jest pomocne w leczeniu<br />

miażdżycy, ponieważ obniża zawartość złego<br />

cholesterolu LDL we krwi, a także w kamicy<br />

nerkowej i skąpomoczu. Do sporządzenia nalewki<br />

potrzebujemy: 40 gram koniczyny białej<br />

pół litra czystej wódki.<br />

Świeżo zebraną koniczynę zalewamy wódką.<br />

Odstawiamy na dwa tygodnie. Przecedzamy<br />

przez gęste sito, a zioła wyciskamy. Nalewkę<br />

przechowujemy w pojemnikach z ciemnego<br />

szkła. Pijemy 20 gram intraktu przed snem, przez<br />

okres trzech miesięcy. W połowie kuracji robimy<br />

dziesięciodniową przerwą. Leczenie można<br />

powtórzyć po pół roku. Nalewkę możemy<br />

stosować tylko przy prawidłowym ciśnieniu.W<br />

okresie letnim świeże kwiatostany koniczyny<br />

możemy dodawać do sałatek i surówek. Możemy<br />

je także kisić na zimę podobnie jak kapustę.<br />

Ukiszone kwiatostany podajemy jako dodatek<br />

do potraw mięsnych. Można nosić na szczęście<br />

zasuszone liści koniczyny, niekoniecznie tej<br />

czterolistnej.<br />

Łopian<br />

(Arctium lappa)<br />

Łopian to wspaniałe ziele na oczyszczenie krwi<br />

oraz przyspieszenie wydalania toksyn z naszego<br />

ciała. Ponieważ korzenie, liście oraz nasiona<br />

łopianu są gorzkie, pobudzają one trawienie i<br />

pracę wątroby, jak również przyspieszają pracę<br />

trzustki. Łopian może być używany w celu polepszenia<br />

słabego trawienia, rozładowywania<br />

wzdęć, dobrze działa też na niestrawności. Roślina<br />

jest skutecznym lekarstwem przeciwko infekcjom<br />

bakteryjnym, jak również grzybiczym,<br />

przywracającym przyjazną florę bakteryjną<br />

w jelitach.<br />

ZDROWA ZAPIEKANKA<br />

Potrzebujemy:<br />

szklankę kaszy jęczmiennej, korzeń łopianu,<br />

4 łyżki masła. 2 łyżki mąki, 1 cebulę, bulion<br />

warzywny, sól, pieprz, cukier, sok i skórkę z<br />

jednej cytryny, listki łopianu, śmietanę, garść<br />

posiekanych orzechów.<br />

Kaszę jęczmienną gotujemy 20 minut w 3 szklankach<br />

osolonej wody. Następnie wstawiamy<br />

do nagrzanego piekarnika na około dwie godziny.<br />

Obrany i umyty korzeń łopianu kroimy<br />

w cieniutkie plasterki. W rondlu topimy 2<br />

łyżki masła, podsmażamy pokrojoną cebulę,<br />

wrzucamy łopian i chwilę smażymy. Dodajemy<br />

sól, pieprz. Podlewamy bulionem i dusimy kilkanaście<br />

minut. Robimy białą zasmażkę z 2 łyżek<br />

masła i mąki, rozprowadzamy bulionem.<br />

Gotujemy aż sos zgęstnieje. Sok, skórkę z cytryny<br />

i listki łopianu, mieszamy ze śmietaną. W żaroodpornym<br />

naczyniu układamy warstwami<br />

kaszę i łopian. Warstwy przesypujemy posiekanymi<br />

orzechami, polewamy sosem i stopionym<br />

masłem. Zapiekamy około 15 minut.<br />

Oregano<br />

(Origanum vulgare )<br />

Zwane lebiodką pospolitą jest silnym lekiem o<br />

działaniu antyseptycznym i przeciwbólowym.<br />

Medycyna naturalna wykorzystuje je od stuleci.<br />

Starożytni lekarze za pomocą oregano zwalczali<br />

między innymi bóle reumatyczne, biegunki<br />

oraz choroby skóry. Roślina była również dobrze<br />

znana w średniowieczu, chroniła przed<br />

czarami. Oregano w 100 % pokrywa dzienne zapotrzebowanie<br />

na błonnik. Przyczynia się do<br />

prawidłowej perystaltyki jelit, obniża ciśnienie<br />

krwi, zmniejsza uczucie głodu, obniża stężenie<br />

glukozy we krwi.<br />

Zupa kalafiorowa z oregano<br />

Lista potraw, do których wykorzystać możemy<br />

oregano jest nieskończenie długa. Rozpoczynając<br />

od nieśmiertelnej pizzy, poprzez<br />

spaghetti, fasolkę po bretońsku, mięsne naleśniki.<br />

Oregano doskonale podkreśla smak zup,<br />

na przykład kalafiorowej. Do jej przygotowania<br />

potrzebujemy: 850 mililitrów wywaru warzywnego,<br />

1 por, 40 gram różyczek kalafiora<br />

śmietanę, oregano, sól, pieprz, łyżkę oleju.<br />

Por kroimy w cienkie półplastry, które wrzucamy<br />

na patelnię. Smażymy z użyciem niewielkiej<br />

ilości oleju około pięciu minut.<br />

Następnie dodajemy różyczki kalafiora, dosypujemy<br />

oregano i nadal smażymy przez 2 minuty.<br />

Do przygotowanego wcześniej wywaru<br />

warzywnego dodajemy przesmażoną całość<br />

dania i gotujemy na dużym ogniu około dwadzieścia<br />

minut, do czasu, aż kalafior zrobi się<br />

bardzo miękki. Całość miksujemy blenderem<br />

i dodajemy śmietanę. Doprawiamy według<br />

uznania. Zupę możemy podawać z makaronem.<br />

Morszczyn pęcherzykowaty<br />

(Fucus vesiculosus)<br />

To glon morski występujący w Morzu Bałtyckim.<br />

Często wyrzucany na brzeg, skąd można<br />

go zbierać. Dla mieszkańców krajów północnych<br />

morszczyn pęcherzykowaty od dawna<br />

jest środkiem zapewniającym zdrowie i pozwalającym<br />

uzupełnić braki witamin i soli mineralnych.<br />

Jego bałtycka odmiana zawiera około<br />

0,05% organicznych związków jodu. Odmiana<br />

atlantycka może zawierać go nawet 3,5%.<br />

Morszczyn zwiększa przemianę materii, zmniejsza<br />

wagę ciała, obniża ciśnienie krwi, działa antyseptycznie,<br />

moczopędnie, żółciopędnie.<br />

Zielony eliksir<br />

Morszczyn warto dodawać do koktajli odchudzających,<br />

szczególnie wtedy, gdy podejrzewamy<br />

problemy z przemianą materii. Reguluje<br />

gospodarkę hormonalną zaburzoną przez<br />

niedobór jodu, przyspiesza wydalanie nadmiaru<br />

wody z organizmu i usuwa toksyny. Zawiera<br />

duże ilości bromu (pierwiastka, który wspomaga<br />

wchłanianie wapnia i magnezu z pożywienia)<br />

oraz inne pierwiastki śladowe. Proponowany<br />

poniżej koktajl z dodatkiem morszczynu poprawia<br />

przemianę materii i odchudza. Do przygotowania<br />

zielonego eliksiru potrzebujemy:<br />

200 ml kefiru lub jogurtu naturalnego, około<br />

30 gram małego, dojrzałego avocado, łyżkę<br />

stołową soku z cytryny, łyżkę siekanej zielonej<br />

pietruszki, łyżkę otrębów owsianych, pół<br />

łyżeczki morszczynu (dobrze jest sparzyć<br />

wrzątkiem przed zmiksowaniem).<br />

Wszystkie składniki miksujemy. Nie należy stosować<br />

morszczynu podczas ciąży oraz bez konsultacji<br />

z lekarzem w przypadku schorzeń tarczycy.<br />

Tekst i zdjęcia: Ewa Ślęzak<br />

– zielarz, fitoterapeuta


REKLAMA<br />

22 FENG SHUI<br />

23<br />

ŻYCIODAJNY KRZEM<br />

Eksplozja radości<br />

Ze względu na zawartość krzemu w organizmie człowieka, nasze życie można podzielić na<br />

trzy okresy:<br />

1. Krzemowy (od urodzenia do około 25 roku życia) – w tym czasie jesteśmy w pełni sił a nasze<br />

ciało jest giętkie i elastyczne.<br />

2. Krzemowo-wapienny (od około 25 do 45 roku życia) – pojawiają się pierwsze ślady wiotczenia<br />

skóry, zmarszczki, tworzą się zalążki chorób, których jeszcze często nie widać, ale uaktywnią<br />

się w przyszłości.<br />

3. Wapienny (po 45 roku życia) - z powodu niedoboru krzemu stawy kolanowe zaczynają niedomagać,<br />

zmniejsza się odporność i spłyca się oddech.<br />

Czy zgodzicie się Państwo ze stwierdzeniem, że warto wiedzieć z jakich pierwiastków zbudowany<br />

jest nasz organizm? W oparciu o tę wiedzę łatwo jest określić, jakich substancji i w<br />

jakich proporcjach powinniśmy mu dostarczać, aby cieszyć się jak najdłużej zdrowiem. Biorąc<br />

pod uwagę skład chemiczny człowieka, najwięcej jest tlenu, w dalszej kolejności krzemu, a pozostałe<br />

pierwiastki występują już w wielokrotnie mniejszych ilościach. Krzem jest pierwiastkiem<br />

kluczowym, potrzebnym do prawidłowego funkcjonowania wszystkich miękkich tkanek,<br />

do których zaliczają się: ścięgna, naczynia krwionośne, układ trawienny, okostna, chrząstki, mazie<br />

stawowe.<br />

Największą koncentrację krzemu znajdujemy we włosach i paznokciach. Pierwiastek ten<br />

wchodzi też w skład kolagenu – podstawowego białka tkanki łącznej. Przede wszystkim spaja<br />

oddzielne włókna kolagenu i elastyny, co zapewnia tkance łącznej wytrzymałość i sprężystość.<br />

Niedobór krzemu powoduje opóźnienie wzrostu u dzieci, pogorszenie stanu skóry, włosów i<br />

paznokci, odkładanie się płytek miażdżycowych w naczyniach krwionośnych (zwłaszcza w aorcie),<br />

choroby kości, więzadeł i inne uszkodzenia tkanki łącznej. Niski poziom tego pierwiastka<br />

utrudnia też zrastanie się złamanych kości. Krzem hamuje wchłanianie się aluminium, którego<br />

nadmiar przyczynia się do powstania choroby Alzheimera. Tworzy elektrycznie naładowane<br />

układy koloidalne, mające zdolność absorbowania groźnych dla człowieka wirusów i mikroorganizmów<br />

chorobotwórczych.<br />

Człowiek powinien codziennie otrzymywać dawkę od 10-20 mg krzemu . Jest ona konieczna<br />

do prawidłowego funkcjonowania ludzkiego organizmu. Tymczasem obecnie, spożywając<br />

wysoko przetworzoną żywność, otrzymujemy z wodą i jedzeniem średnio 3,5mg krzemu na<br />

dobę. Tracimy natomiast około 9mg! Niedobór krzemu prowadzi do: osteomalacji (rozmiękania<br />

kości), chorób oczu, zębów, paznokci, skóry i włosów, przyspieszonego zużywania się chrząstek<br />

stawowych, zapaleń skóry, tworzenia się kamieni w wątrobie i nerkach, problemów naczyniowych.<br />

Brak krzemu wpływa na stan tkanki łącznej. Mamy do czynienia z: chorobami kości, więzadeł,<br />

rozwojem osteoporozy, paradontozy, artrozy, podwyższonym poziomem cholesterolu, skóra<br />

jest sucha, nadwrażliwa, obserwujemy łamliwość i spowolniony wzrost paznokci, obniżenie odporności<br />

organizmu na infekcje, dają znać o sobie choroby płuc i górnych dróg oddechowych.<br />

Co powoduje, że w naszym organizmie brakuje krzemu?<br />

Niedostateczne spożycie błonnika i wody mineralnej, nadmiar aluminium (np. na skutek<br />

przygotowywania jedzenia w aluminiowych naczyniach) lub antydespirantów na bazie glinu,<br />

okres intensywnego wzrostu u dzieci, przeciążenia fizyczne.<br />

Pamiętajmy, że krzem to także świetny kosmetyk. Oczyszcza skórę z wyprysków ropnych.<br />

Podczas badań uczeni opracowali nową klasę organicznych związków krzemu, które pobudzają<br />

procesy regeneracji zachodzące w skórze. Biorą też udział w syntezie białek tkanki łącznej, kolagenu<br />

i elastyny, ujędrniają skórę i likwidują już utworzone zmarszczki.<br />

Krzem to także wyjątkowo ważny półprzewodnik, który pozwala zamienić energię słoneczną<br />

na elektryczną. Ma właściwości piezoelektryczne.<br />

Zdrowie naszego organizmu w 40 procentach zależy od zawartości krzemu w organizmie,<br />

ponieważ jest on budulcem naturalnego kolagenu tkanki łącznej .<br />

W przypadku jego niedoboru, zaburzeniu ulega wchłanianie innych pierwiastków. Na bazie<br />

krzemu tworzone są chlorofil i hemoglobina - niezbędne do życia zarówno dla roślin, zwierząt,<br />

jak i człowieka. Prawidłowa zawartość krzemu w organizmie to naturalny klucz do zdrowia. Jeśli<br />

we krwi brakuje, tego pierwiastka, zmniejsza się jego zawartość w ścianach naczyń krwionośnych,<br />

co powoduje utratę zdolności komunikowania się i osłabienie połączenia z mózgiem.<br />

K. Łempicka<br />

- Natura znowu utwierdziła nas w przekonaniu, że<br />

możemy liczyć na jej cykliczną zmienność. Po raz kolejny,<br />

15 lutego, rytmem wyznaczonym drugim nowiem<br />

Księżyca, po zimowym przesileniu, zmienił się lunarny<br />

rok. Panujący do tej pory ognisty Kogut ustąpił miejsca<br />

ziemskiemu Psu – mówi Remigiusz Senska, konsultant<br />

Feng Shui.<br />

- Podobnie jak przy zmianach pór roku odświeżamy garderobę,<br />

tak zgodnie z księżycowym trendem powinniśmy<br />

dostosować przestrzeń wokół nas do energetycznych wymagań<br />

nowego roku. Te zaś definiowane są poprzez układ<br />

Wędrujących Gwiazd oraz formacji energetycznych w roku<br />

ziemskiego Psa. Chińscy astronomowie przekazywali swą<br />

wiedzę w sposób praktyczny. Dlatego też ich wskazówki łatwo<br />

jest zastosować w codziennym życiu – zapewnia Senska.<br />

Czy wiecie Państwo, że energiom przesuwającym się zgodnie<br />

z systemem Wędrujących Gwiazd przypisano cyfry, a cyfrom<br />

znaczenie? Liczby: 1, 6, 8, 4 i 9 uznano jako szczęśliwe,<br />

2 i 5 jako niebezpieczne, liczbę 7 okrzyknięto mianem zagrażającej,<br />

a 3 uznano za kłótliwą. Dodatkowo przyporządkowano<br />

im właściwości pięciu żywiołów, uznając, że cyfra w<br />

środku pola rocznego ma szczególne znaczenie i oddziałuje<br />

na nas wszystkich, a także to, co z nami związane.<br />

Za sprawą 9<br />

Jeśli spojrzymy na rozkład cyfr w roku lunarnym ziemskiego<br />

Psa, to od razu dojdziemy do wniosku, że będzie on<br />

niezwykły, radosny, wręcz tytułowo eksplodujący euforią! A<br />

wszystko to poprzez centralnie rezydującą gwiazdę oznaczoną<br />

cyfrą 9, która w systematyce pięciu żywiołów oznacza<br />

ogień. Symbolika żywiołu ognia ma w Feng Shui wiele<br />

znaczeń. Pokazuje rozprzestrzenianie się we wszystkich<br />

kierunkach (czyli eksplozję), daje możliwość energetycznego<br />

wzrostu, jako że symbolizuje światło Słońca, energię serca<br />

i przepływu krwi, a także rozwoju duchowego - wyjaśnia<br />

Remigiusz Senska.<br />

- Emocją, która najbardziej oddaje właściwości żywiołu<br />

ognia jest właśnie radość, a jej apogeum przypadać będzie<br />

w tym roku w okresie letniego przesilenia, w czerwcu. Nie<br />

wolno nam jednak zapominać, że cechą charakterystyczną<br />

żywiołu ognia jest także gwałtowność reakcji, swoista także<br />

w roku ziemskiego Psa<br />

REMIGIUSZ SENSKA<br />

Międzynarodowy konsultant Feng Shui,<br />

absolwent Politechniki Gdańskiej.<br />

Swój sześcioletni pobyt w Chinach (1990-96) poświęcił<br />

na zgłębianie oryginalnej sztuki i wiedzy Feng<br />

Shui. Od 1997 roku praktykuje w Polsce, Europie, USA i<br />

w… Chinach. Kilka razy w roku odwiedza centra wiedzy<br />

Feng Shui na świecie (Chiny, Hong Kong, Malezja,<br />

Singapur), wzbogacając własne umiejętności i wiedzę<br />

zabieranych ze sobą osób. Specjalizuje się w praktycznych<br />

zastosowaniach Szkoły Kompasu, doradzając<br />

głównie w kreacji dobrobytu i partnerstwie, stosując<br />

tradycyjne i nowoczesne środki aranżacyjne. Prowadzi<br />

profesjonalne konsultacje Feng Shui domów, mieszkań,<br />

firm i ich aranżacje, a doradztwo jest ściśle poufne.<br />

wszelkim relacjom społecznym – informuje Senska. Daje<br />

przy okazji pod rozwagę, że w latach lunarnych, w których<br />

w centrum pola Wędrujących Gwiazd znajduje się „ognista”<br />

dziewiątka, ogromne znaczenie mają: lojalność, wierność,<br />

uczciwość, prawość oraz opieranie wszelkich działań<br />

na zasadach i wartościach uważanych za najwyższe. To<br />

znaczy, że bieżący rok i zdarzenia w nim zachodzące będą<br />

wymuszać na nas uznanie zasad społecznego współdziałania.<br />

Mało tego, upływający czas wymagać będzie od nas,<br />

byśmy te zasady postawili wyżej niż osobiste ambicje. Jeśli<br />

temu sprostamy, wszystko będzie układać się pomyślnie z<br />

dużą dozą radości w naszym życiu.<br />

- Mamy to szczęście, by w roku Psa, kiedy dominuje żywioł<br />

ognia obchodzić setną rocznicę odzyskania niepodległości<br />

państwowej oraz zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.<br />

A trzeba nam wiedzieć, że lekcje honoru i patriotyzmu<br />

mają nie tylko znaczenie historyczne, ale stanowią<br />

także o naszej przyszłości. Warto więc pokusić się o<br />

chwilę refleksji – podsuwa pomysł Remigiusz Senska.<br />

Przedziały czasowe<br />

Zwróćmy uwagę na to, że miary czasu w Feng Shui wzorują<br />

się na powtarzających się cyklach w naturze. Dlatego<br />

mamy na przykład 60 letnie okresy czasowe, powstałe<br />

ze złożenia pięciu żywiołów z dwunastoma zwierzęcym<br />

znakami zodiaku chińskiego. Te zaś dzielą się na trzy dwudziestoletnie<br />

okresy. Obecnie żyjemy w przedziale czasowym,<br />

na który wpływ wywiera cyfra 8, zarządzająca latami<br />

20<strong>04</strong>-2024.<br />

- Co ciekawe, w latach 2024-2<strong>04</strong>4 centrum energetyczne<br />

Wędrujących Gwiazd opisane będzie podobnie jak w<br />

obecnym roku lunarnym gwiazdą nr 9! Dlatego wszystko<br />

to, co zaobserwujemy w swoim życiu i otoczeniu obecnie<br />

- w roku ziemskiego Psa, będzie jakby zwiastunem wyznaczającym<br />

trendy następnego dwudziestolecia – wyjaśnia<br />

Remigiusz Senska.<br />

Jego zdaniem, możemy spodziewać się między innymi:<br />

wielkiej dynamiki działań, optymizmu, ekspresji radości i<br />

duchowego przebudzenia. Nowy, dwudziestoletni przedział<br />

czasowy, który rozpocznie się za 6 lat bezwzględnie<br />

będzie należeć do świata duchowych wartości i odkryć.<br />

Kończący się okres pozwala nam na osobistą refleksję i odkrycie<br />

swojego wnętrza a także wszelkich, czasami jeszcze<br />

w nas drzemiących, umiejętności. - Z nastaniem kolejnego<br />

dwudziestolecia wszystko zdołamy osiągnąć, jeżeli zechcemy<br />

opierać się tylko na najwyższych wartościach jak:<br />

prawda, miłość, szacunek, zrozumienie. Powodem do radości<br />

powinno być dla nas to, że przedsmak wspaniałego<br />

dwudziestoletniego przedziału czasowego, który rozpocznie<br />

się w 2024 roku, tak naprawdę możemy odkrywać już<br />

w bieżącym roku lunarnym – podkreśla Remigiusz Senska.<br />

Bądźmy czujni<br />

Energia żywiołu ognia, zajmując centrum każdej przestrzeni,<br />

może jednak czasami grozić pożarami. Dlatego też<br />

każdy nadmiar w centralnych punktach naszych mieszkań<br />

czy domów, reprezentujący żywioł ognia, a zatem: świece,<br />

czerwone dywany lub plastikowe przedmioty - może<br />

doprowadzić do powstania zagrożenia. Należy więc zachować<br />

zdrowy rozsądek aranżacyjny w tej przestrzeni, np.<br />

urządzając huczne przyjęcie w centralnej części domu.<br />

Tonacje barw<br />

Z radosnej charakterystyki roku lunarnego wynikają także<br />

zalecenia kolorystyczne, stosowane w ubiorach i stylizacjach<br />

osobistych. Kolory: purpury, fioletu, czerwieni oraz<br />

złota będą najwłaściwszą wskazówką harmonijnych wyborów<br />

w roku ziemskiego Psa.<br />

- Proszę pamiętać także, że lata Psa są doskonałe na kreację<br />

materialnego przychodu, bowiem energetyka tego<br />

znaku w chińskim horoskopie reprezentuje żywioł metalu,<br />

szczególnie w dziedzinach biznesu opartych o działania<br />

prawne, a także w reklamie i sztuce.<br />

Cieszmy się więc ze wspaniałych, radosnych prognoz w<br />

lunarnym roku ziemskiego Psa, który potrwa do 4 lutego<br />

2019 roku! Postawmy na wielopłaszczyznową radość – zachęca<br />

konsultant Feng Shui.<br />

Tekst: Teresa Szczepanek


REKLAMA<br />

24 PUNKT WIDZENIA<br />

25<br />

Radość<br />

to wybór<br />

Faktem jest, że problemy w życiu są<br />

nieuniknione. Jednak cierpienie<br />

z powodu wyzwań jakie nas spotykają,<br />

to ewidentnie tylko nasz wybór.<br />

Rozejrzyjmy się dokładnie wokół siebie. Czy nie jest<br />

tak, że widzimy w większości smutne twarze przechodniów,<br />

współpracowników, znajomych? Żyjemy w cudownym kraju<br />

nad Wisłą, jako Słowianie mamy wiele wspaniałych cech<br />

osobowościowych, życie rysuje przed nami coraz większe<br />

możliwości, możemy się rozwijać, realizować plany i marzenia,<br />

a jednak większość Polaków woli nieustannie narzekać<br />

i przyoblekać się w ubiór wiecznego malkontenta. Czy rzeczywiście<br />

nasze życie jest tak ciężkie i nieprzyjemne jak wynika<br />

z owych obserwacji? Z pewnością nie. Jednak umysł<br />

z jakiegoś powodu wydaje się nie dostrzegać wielu pozytywnych<br />

aspektów rzeczywistości. Jakbyśmy widzieli przysłowiową<br />

szklankę zawsze do połowy pustą, a nie do połowy<br />

pełną. Dlaczego tak się dzieje? Jakie są przyczyny tego<br />

nihilizmu wśród Polaków?<br />

Interpretacja ważniejsza od faktów<br />

Po pierwsze musimy zauważyć, że dla umysłu niewielkie<br />

znaczenie ma tak zwana rzeczywistość obiektywna, czyli<br />

fakty. Jeśli uczciwie przyjrzymy się naszym reakcjom emocjonalnym,<br />

zrozumiemy, że są one wynikiem interpretacji<br />

otaczającej nas rzeczywistości. W umyśle nieustająco pojawiają<br />

się opinie i koncepcje na temat absolutnie każdej sytuacji.<br />

Jest to wynik przede wszystkim mechanizmów, jakimi<br />

kieruje się nasza podświadomość, która - jak mawiają<br />

biegli w temacie - obejmuje ponad 90 % umysłu. Nauka,<br />

niestety, niewiele ma do powiedzenia na temat tego, jak<br />

owa podświadomość funkcjonuje. Pewne jest natomiast,<br />

że niechętnie przystaje na zmiany. Najbardziej obiecujące<br />

wyjaśnienia mechanizmów określających wpływ podświadomości<br />

na nasze decyzje i postrzeganie świata daje<br />

tzw. psychologia holistyczna, innymi słowy rzec by można<br />

– duchowa. Opierając się na jej przesłankach, dochodzimy<br />

do wniosku, że nasz umysł to swoiste pole świadomości,<br />

w którym przechowywane są sprawdzone sposoby na<br />

postępowanie w każdej sytuacji, wynikające nie tylko z naszych<br />

doświadczeń, ale także płynące od naszych przodków.<br />

Podświadomość przypomina nieskończenie wielką<br />

chmurę danych (podobną do Internetu). Umysł nie wymyśla<br />

niczego na nowo, lecz stara się w każdej sytuacji korzystać<br />

ze sprawdzonych już kiedyś recept i rozwiązań. Dlatego<br />

kluczowe znaczenie dla naszego nastroju ma fakt z jakiej<br />

„bazy danych” umysł skorzysta. Niektórzy psychologowie<br />

holistyczni uważają więc, że na stan umysłu Polaków<br />

niemały wpływ ma fakt, że poprzednie cztery pokolenia<br />

przeżyły wiele zagrożeń i traum, co powoduje, że negatywnie<br />

odbieramy nasze obecne, całkiem udane życie.<br />

Tak naprawdę niewiele jest sytuacji obiektywnie złych.<br />

Na każde wydarzenie spojrzeć można z różnych perspektyw.<br />

Zastanówmy się jak możemy zareagować np. na zagrożenie<br />

utratą pracy? Pracodawca informuje nas, że nie<br />

jest zadowolony z naszej efektywności i sugeruje, byśmy<br />

rozglądnęli się za inną pracą. Większość osób zareaguje<br />

atakiem lęku, który niejednego potrafi sparaliżować i pozbawić<br />

logicznego myślenia. Takie osoby wyjdą z założenia,<br />

że szef ma rację, i znakiem tego stracą dotychczasową<br />

pewność, że są dobrymi pracownikami. A jeśli to nieprawda?<br />

Znane jest powiedzenie, że ludzkie opinie są wyrazem<br />

ograniczeń opiniodawcy. Jeśli jednak w podświadomości<br />

konkretnych osób istnieją przekonania, że utrata pracy<br />

wiąże się wyłącznie ze stratą stabilizacji materialnej, co<br />

w efekcie zwiastuje katastrofę życiową – to reakcja na zaistniałą<br />

sytuację będzie bardzo negatywna.<br />

Dla przeciwwagi, możliwe jest, że znajdą się też osoby,<br />

które taki obrót sprawy ucieszy. Zobaczą w niej sporo pozytywów,<br />

potraktują jako szansę na zmianę, o którą sami, z<br />

racji przyzwyczajeń by się nie pokusili. Sytuacja taka może<br />

stać się dla nich wyzwaniem a nie problemem. Poczują, że<br />

właśnie Wszechświat dał mi znak, że należy zrobić kolejny<br />

krok na drodze samorozwoju i zrozumieją, że z racji rozmaitych<br />

ograniczeń, wzorców pokoleniowych, wychowania –<br />

zatrzymali się zbyt długo w destrukcyjnie na nich oddziałującym<br />

miejscu, mimo że życie przygotowało już dla nich<br />

inny scenariusz z dużo korzystniejszą perspektywą. Jak widać<br />

punkty widzenia na jedną i tę samą sytuację mogą diametralnie<br />

różnić się od siebie.<br />

Wyjaśnienie tego zjawiska znajdujemy w podświadomości<br />

– te osoby mają zakodowane pozytywne przekonania i<br />

zgodnie z nimi kształtować będą się ich reakcje.<br />

Jak być szczęśliwym<br />

Co zrobić, aby pielęgnować radość w życiu? Co nam doradzają<br />

psychologowie? Drogą do prawdziwego szczęścia<br />

jest akceptacja tego, co niesie z sobą życie, potraktowanie<br />

wszystkiego jako najlepszego dla nas rozwiązania – oczywiście<br />

na dany moment.<br />

Ważne, żeby mieć świadomość, że każda zmiana działa<br />

na plus, nawet jeśli w pierwszej chwili jawi nam się jako<br />

problem nie do rozwiązania. Jeśli chwycimy dotykające nas<br />

traumatycznie - naszym zdaniem - zdarzenie za przysłowiowe<br />

rogi, życie z pewnością pokaże dalszy ciąg tej historii, i<br />

bez wątpienia z korzystnym dla nas rozwiązaniem. Wystarczy<br />

być otwartym i widzieć we wszystkim Wyższą Świadomość,<br />

która steruje naszym życiem zawsze w pozytywnym<br />

dla nas kierunku. Jak łatwo się przekonać, radość i wszystko<br />

co z nią związane: pogoda ducha, pozytywne nastawienie,<br />

optymizm - to tylko i wyłącznie nasz wybór. To prawdopodobnie<br />

jedno z największych odkryć psychologii. Od<br />

faktów ważniejsza jest ich interpretacja. Nie ma sensu nieustannie<br />

dążyć do zmiany, zwłaszcza dobrego na jeszcze<br />

lepsze. Nie starajmy się ciągle czegoś poprawiać i udoskonalać<br />

- albo siebie, albo otoczenia. Jeśli skupimy się na brakach,<br />

nigdy nie będziemy szczęśliwi. By mieć spełnione, radosne<br />

życie, wystarczy zmiana dotychczasowego postrzegania<br />

tego, co się wokół nas i z nami dzieje. Bo w końcu<br />

w życiu chodzi o to, aby być szczęśliwym, prawda?<br />

Wszechświat zawsze nam sprzyja, a człowiek ma w sobie<br />

wszystko, co potrzebne do tego, by zamiast zamartwiać<br />

się, mógł cieszyć się życiem. Wystarczą inne okulary i nagle<br />

przeszkody okażą się stopniami pomagającymi nam wzrastać<br />

na każdej płaszczyźnie, a nie - jak to często postrzegamy<br />

– karą czy kłodą rzucaną nam pod nogi.<br />

Uśmiech przyciąga uśmiech, radość potęguje pogodę<br />

ducha, zadowolony człowiek jest zdrowy i realizuje marzenia.<br />

Warto zatem dokonać słusznego wyboru i z malkontenta<br />

stać się optymistą.<br />

Tekst: Krzysztof Mencel<br />

coach zdrowia, trener medytacji, www.wellmax.pl


REKLAMA 26<br />

HOROSKOP ZIOŁOWY 27<br />

Przebudzenie z zimowego snu, czyli<br />

czas na wiosenny detoks<br />

Przełom zimy i wiosny to doskonały czas na oczyszczanie organizmu. Teraz najbardziej dokucza nam<br />

zmęczenie, rozdrażnienie, problemy z wysypianiem się. Jesteśmy narażeni na infekcje, a stare dolegliwości<br />

(alergie, migreny) znowu dają o sobie znać. Czas pomóc organizmowi odzyskać siły, witalność<br />

i energię życiową!<br />

Wiosenne przesilenie<br />

Zaczynamy czuć skutki długiej zimy: brak słońca (witamina D), długie,<br />

leniwe wieczory, mniejsza aktywność fizyczna, ciężkostrawna dieta<br />

uboga w witaminy, zanieczyszczone smogiem powietrze… Z wiosną<br />

przychodzą częste wahania ciśnienia, temperatury, z którymi nasz<br />

uśpiony dotąd organizm musi sobie radzić.<br />

Zacznij od oczyszczania<br />

Żyjemy w czasach, kiedy wspieranie procesu oczyszczania organizmu<br />

jest konieczne! Wszechobecne toksyny, stres, skażona żywność zagrażają<br />

naszemu prawidłowemu funkcjonowaniu. I choć wątroba i nerki<br />

pracują nieprzerwanie, żeby usunąć szkodliwe substancje, potrzebują<br />

dodatkowego wsparcia.<br />

Glutation numerem 1 w detoksykacji<br />

Wątroba nie tylko jest największym organem odpowiedzialnym za<br />

detoksykację organizmu. Jest zarazem największym magazynem glutationu!<br />

Liczne badania wykazały, że niski poziom glutationu prowadzi<br />

do upośledzenia jej funkcji, co skutkuje wzrostem ilości toksyn<br />

krążących w organizmie. Uszkadzają one komórki i organy. Poprzez<br />

fizyczne wiązanie się z toksycznymi związkami w komórkach glutation<br />

wspomaga ich przemianę do nieszkodliwych, rozpuszczalnych form.<br />

W takiej postaci zneutralizowane już toksyny mogą być usuwane z organizmu<br />

z żółcią lub moczem.<br />

Glutation (GSH) to potężny, naturalny, wytwarzany przez sam organizm<br />

przeciwutleniacz. Neutralizuje wolne rodniki. To niezwykle ważna<br />

funkcja, ponieważ nadmiar wolnych rodników uszkadza zdrowe komórki,<br />

przyśpiesza procesy starzenia, a także przyczynia się do rozwoju<br />

wielu chorób, w tym tzw. cywilizacyjnych, czyli nowotworów, miażdżycy,<br />

chorób serca i układu krążenia. Powiązano je także z występowaniem<br />

stanów zapalnych w organizmie, chorobami płuc, a także neurodegeneracyjnymi<br />

(choroby Parkinsona i Alzheimera).<br />

W skrócie: Glutation przyczynia się zatem do detoksykacji wielu zanieczyszczeń,<br />

związków rakotwórczych, metali ciężkich, herbicydów,<br />

pestycydów, a także neutralizuje działanie szkodliwych wolnych rodników.<br />

Jak zadbać o odpowiedni poziom glutationu?<br />

Glutation składa się z trzech aminokwasów – kwasu glutaminowego,<br />

glicyny i cysteiny. Glutation musi być wytworzony przez organizm, nie<br />

można go „zjeść”. Można natomiast dostarczyć organizmowi wraz z pożywieniem<br />

składników budulcowych do produkcji glutationu. Kluczowa<br />

jest cysteina, której brakuje w dzisiejszej żywności i która musi być<br />

dostarczona do organizmu w odpowiedniej formie.<br />

Immunocal® – Twoja droga do zdrowia<br />

Immunocal jest białkowym suplementem diety, który zapewnia bezpieczną,<br />

naturalną i skuteczną metodę wspierającą produkcję glutationu<br />

poprzez dostarczenie cysteiny związanej.<br />

„Podnoszenie glutationu poprzez suplementację cysteiną ma potwierdzone<br />

korzystne działanie dla zdrowia” – mówił znany niemiecki naukowiec<br />

dr Wulf Dröge. Jimmy Gutman, autor książki o glutationie,<br />

przekonuje: „Bez glutationu komórki podlegałyby nieustającemu utlenianiu<br />

i niszczeniu, organizm wykazywałby słabą odporność na zakażenia<br />

bakteryjne, wirusowe i rozwój komórek nowotworowych, a wątroba<br />

ulegałaby uszkodzeniu pod wpływem gromadzących się w niej toksyn.”<br />

NAGIETEK<br />

Nagietek zwany szafranową różą od stuleci otacza wiejskie zagrody, kocha słońce i<br />

zwraca ku niemu swe kwiaty. Korzenie zapuszcza bardzo głęboko. Wydaje się być niezniszczalny.<br />

Jego pięknie złożone płatki kwiatów są prawdziwą przyjemnością dla oka.<br />

Ludzie urodzeni pod jego znakiem są jak ten kwiat silni i nie do pokonania. Mają stały<br />

i niezmienny charakter, radosny stosunek do życia. Kiedy raz wyznaczą sobie cel, to<br />

dążą do niego konsekwentnie i bezkompromisowo. Nogami stoją pewnie na ziemi, ponieważ<br />

tylko wtedy mogą się rozwijać i mieć poczucie bezpieczeństwa. Nie lubią zmian,<br />

z natury są konserwatystami. Nowe idee z trudem przenikają do ich świadomości. Wolą<br />

starye, wypróbowane metody.<br />

W sprawach materialnych osoby spod znaku Nagietka są zorganizowane i niezwykle<br />

praktyczne. Wiedzą jak obchodzić się z pieniędzmi i wykazują w tym temacie dużą rozwagę.<br />

Jednak inflacja, brak pieniędzy czy też niepewna sytuacja życiowa mogą u nich<br />

wywoływać duchowe cierpienia. Z natury ludzie, którym patronuje Nagietek są troskliwi,<br />

łagodni, delikatni i opanowani. Ale kiedy ich cierpliwość się wyczerpie lub ktoś ich<br />

obrazi, wówczas bywają mściwi i wiedzą dobrze czym ugodzić bliźniego. Również w sytuacji,<br />

gdy są o coś lub o kogoś zazdrośni, szybko tracą rozwagę i można wtedy u nich<br />

zaobserwować wulkaniczną wręcz erupcję emocji.<br />

W miłości i karierze zawodowej Nagietki szukają trwałości i bezpieczeństwa. Nie dla<br />

nich włóczenie się, podróżowanie czy spanie gdzie popadnie. Człowiek Nagietek jest<br />

najszczęśliwszy w domu, otoczony pięknymi przedmiotami, w towarzystwie oddanego<br />

partnera.<br />

Do negatywnych cech Nagietka można zaliczyć: upór, próżność, miłość do pochlebstw.<br />

Trudno mu otwarcie okazywać uczucia. Jako wielbiciel dobrego jedzenia<br />

może miewać problemy z przemianą materii. Przez większość ludzi Człowiek-Nagietek<br />

jest postrzegany jako ktoś, na kim można polegać, zwrócić się po poradę w sprawach<br />

finansowych. Jest również doceniany za dobry gust i artystyczny zmysł.<br />

W tym miesiącu dzięki silnemu uporowi i wytrwałości Panowie spod znaku Nagietka<br />

pokonają wszelkie życiowe przeszkody. Pracą i rzetelnością zdobędą sympatię szefa.<br />

Wzrośnie ich popularność w kręgu zawodowym. Panie spod znaku Nagietka wyruszą<br />

na zakupy. Nie będą sobie mogły odmówić sprawienia tego, co im się spodoba. Będą<br />

gotowe zapłacić spore pieniądze za rzeczy, które im wpadną w oko.<br />

U obojga płci w relacjach partnerskich będzie królowała stabilizacja. Warto będzie<br />

też zainwestować w romantyczną kolację.<br />

Tekst: Ewa Ślęzak<br />

21.<strong>04</strong> - 20.05<br />

Mniszek 21.03 - 20.<strong>04</strong><br />

W najbliższym czasie<br />

praca będzie dla Ciebie<br />

najważniejsza. Wykonuj<br />

starannie powierzone Ci<br />

zadania, a czeka Cię sukces<br />

i finansowa nagroda.<br />

Pochłonięty pracą, nie<br />

zaniedbuj swojego zdrowia.<br />

Mogą się pojawić<br />

dolegliwości infekcyjne<br />

lub przeziębieniowe.<br />

Podbiał 21.05 - 21.06<br />

Uważajcie na to, co mówicie<br />

i w jaki sposób.<br />

Nadmierna nerwowość i<br />

nieliczenie się ze słowami<br />

mogą doprowadzić do<br />

słownej przepychanki.<br />

Bądźcie uważne szczególnie<br />

w środkach komunikacji<br />

miejskiej, gdzie<br />

przypadkowe popchnięcie<br />

może zakończyć się<br />

awanturą.<br />

Rumianek 22.06 - 22.07<br />

Postaraj się, aby sprawy<br />

domowe nie przeszkadzały<br />

Ci w solidnym wykonywaniu<br />

zawodowych obowiązków.<br />

W pracy wyznaczaj sobie<br />

realne i konkretne cele, a<br />

drogę ich realizacji dobrze<br />

przemyśl i zaplanuj. W przeciwnym<br />

razie czekają Cię<br />

problemy w tej sferze.<br />

Dziurawiec 23.07 - 23.08<br />

Masz dobry czas na<br />

załatwianie spraw mieszkaniowych<br />

takich jak:<br />

remont, przeprowadzka lub<br />

zamiana. W tych kwestiach<br />

możesz liczyć na wsparcie<br />

kobiet. W rozwiązywaniu<br />

życiowych problemów<br />

zaufaj swojej intuicji,<br />

która pomoże Ci dokonać<br />

właściwych wyborów.<br />

Cykoria 24.08 - 23.09<br />

W tym miesiącu możesz<br />

otrzymać ciekawą propozycję<br />

współpracy. Może<br />

ona dotyczyć nauki, pracy<br />

lub udziału w kampanii<br />

reklamowej. To dobry czas<br />

na podjęcie nowej pracy<br />

lub rozpoczęcie nauki języka<br />

obcego. Możesz teraz<br />

zabłysnąć swoją wiedzą i<br />

erudycją.<br />

Krwawnik 24.09 - 23.10<br />

Możesz się spodziewać<br />

harmonijnych relacji<br />

z bliskimi osobami.<br />

Znajdziesz wspólny język z<br />

domownikami. Będziecie<br />

mieć zgodne poglądy w<br />

wielu ważnych sprawach.<br />

Najbliższy czas wykorzystaj<br />

na upiększanie domu i<br />

wspólne spędzanie czasu<br />

w gronie rodzinnym.<br />

. Tatarak 24.10 - 22.11<br />

Najbliższe dni przyniosą Ci<br />

natchnienie, a korzystna<br />

sytuacja pozwoli zrealizować<br />

skryte marzenia.<br />

Możliwe są szczęśliwe zbiegi<br />

okoliczności. Pomyślnie<br />

ułożą się relacje z ludźmi.<br />

Łatwo możesz się rozstać<br />

z pieniędzmi z powodu<br />

niepotrzebnych wydatków.<br />

Pokrzywa 23.11 - 21.12<br />

Będziesz bardzo pochłonięty<br />

różnymi sprawami domowymi.<br />

Zechcesz polepszyć<br />

warunki bytowe swojej<br />

rodziny. To dobry moment<br />

na remont, zakup działki<br />

lub mieszkania. Możesz<br />

łatwo uzyskać kredyt na ten<br />

cel. Niewykluczona pomoc<br />

finansowa ze strony rodziny.<br />

Żywokost 22.12 - 20.01<br />

Możliwa jest stabilna sytuacja<br />

w pracy. Przypływ energii<br />

zwiększy Twoją wydajność i<br />

siłę przebicia. Dzięki uporowi<br />

i wytrwałości możesz zrealizować<br />

swoje najbardziej<br />

skryte marzenia. Masz<br />

dobry czas na zawieranie<br />

umów i rozwiązywanie<br />

problemów prawnych.<br />

Melisa 21.01 - 19.02<br />

Zaczniesz nowe życie,<br />

przede wszystkim w<br />

sferze uczuciowej. Miłosne<br />

spotkania w najbliższych<br />

dniach mają szansę przekształcić<br />

się w poważny<br />

związek. Nastąpi poprawa<br />

relacji partnerskich. Ten<br />

miesiąc możesz zapamiętać<br />

jako czas szczęścia i<br />

powodzenia.<br />

Babka Lancetowata<br />

20.02 - 20.03<br />

Złapiesz szczęście za<br />

ogon i dostaniesz swoją<br />

porcję sukcesów. Dzięki<br />

pojawiającym się możliwościom<br />

rozwiążesz jakiś<br />

stary problem. Masz szansę<br />

pomyślnie uniknąć nieprzyjemności<br />

lub wykpić<br />

się tylko strachem w niebezpiecznej<br />

sytuacji.


REKLAMA<br />

28 NOWE PRODUKTY<br />

29<br />

Technologia liposomalna – nowoczesna forma<br />

transportu substancji aktywnych<br />

Technologia liposomalna jest metodą ułatwiającą dostarczanie substancji aktywnych do<br />

określonych narządów i tkanek. Badania nad nią prowadzone są od lat 60-tych ubiegłego<br />

wieku. Istnieje wiele dróg transportu substancji biologicznie ważnych dla organizmu. Nie<br />

wszystkie jednak gwarantują wysoką efektywność oraz stabilność dostarczanych składników.<br />

Czym są liposomy LIPOSHELL®?<br />

Liposomy LIPOSHELL® są efektem wieloletnich prac multidyscyplinarnego zespołu polskich<br />

naukowców. Są to sferyczne nośniki o średnicy 170 nanometrów +/- 15%, zbudowane z<br />

podwójnej błony lipidowej, wypełnionej fazą wodną. Błona lipidowa tych liposomów<br />

jest złożona z fosfolipidów, które mogą oddziaływać zarówno z wodą jak i z tłuszczami.<br />

W innowacyjnym procesie tworzenia liposomów LIPOSHELL® wykorzystano naturalne<br />

zachowanie się fosfolipidów, które w roztworze wodnym i w odpowiednio stworzonych<br />

warunkach formują maleńkie pęcherzyki tłuszczowe. Z uwagi na podobieństwo do<br />

naturalnie występujących w organizmie błon komórkowych, liposomy te charakteryzuje<br />

wysoka stabilność strukturalna umożliwiająca długotrwałe i stabilne zamknięcie substancji<br />

aktywnych w ich wnętrzu.<br />

Innowacyjność technologii LIPOSHELL®<br />

W przeciwieństwie do klasycznych form, takich jak: tabletki, kapsułki, maści, kremy, czy krople,<br />

liposomy LIPOSHELL® zapewniają długotrwałe utrzymanie stałego poziomu substancji<br />

aktywnej w obszarze docelowym.<br />

Zastosowanie technologii LIPOSHELL®<br />

Kluczowym elementem innowacyjnej technologii LIPOSHELL® są precyzyjnie zaprojektowane<br />

LIPOSOMY. Właśnie to podobieństwo do błon biologicznych, występujących w organizmie<br />

człowieka, powoduje, że są one nietoksyczne i biozgodne.<br />

Zastosowanie wysokiej jakości technologii LIPOSHELL® pozwala na dostarczenie substancji<br />

aktywnej:<br />

- w odpowiedniej ilości (zwiększona biodostępność, czyli większa dawka podanej substancji<br />

dostaje się do krążenia ogólnego)<br />

- w niezmienionej formie (ochrona przed czynnikami degradacyjnymi, czyli czynnikami,<br />

które w czasie transportu substancji do miejsca docelowego mogłyby np. zniszczyć podawaną<br />

substancję)<br />

- do konkretnych narządów lub tkanek (transport celowany), przez co zwiększa skuteczność<br />

terapii.<br />

Liposomy LIPOSHELL® to najwyższej jakości nośniki o wysokiej stabilności i homogeniczne<br />

pod względem rozmiaru.<br />

Ochrona przed czynnikami degradacyjnymi<br />

Istnieje wiele czynników, które mogą niekorzystnie wpływać na jakość substancji aktywnych<br />

i ich biodostępność. Są to między innymi:<br />

• wilgoć, tlen, temperatura<br />

• enzymy trawienne (już w jamie ustnej), sok żołądkowy, sole żółci<br />

• przyjmowane leki<br />

• mikroflora jelitowa (zarówno bakterie dobroczynne jak i patogeny)<br />

Technologia liposomalna LIPOSHELL® chroni substancję aktywną przed w/w czynnikami.<br />

W liposomach tych substancja aktywna zamknięta jest wewnątrz podwójnej warstwy<br />

fosfolipidów, która zapewnia jej długotrwałą ochronę i stabilność.<br />

Najwyższa jakość<br />

Wysoka zawartość najwyższej jakości fosfolipidów – głównego budulca liposomów<br />

LIPOSHELL®, oraz precyzyjny dobór parametrów procesowych sprawia, że technologię<br />

tę wyróżnia innowacyjność i najwyższa jakość. Umożliwia ona zamykanie szerokiego<br />

spektrum substancji aktywnych w liposomach o jednorodnej budowie i właściwościach.<br />

Zwiększona biodostępność<br />

Strukturalne podobieństwo liposomów LIPOSHELL® do błon biologicznych występujących<br />

w organizmie człowieka umożliwia wysoką biodostępność i efektywne przenikanie<br />

substancji aktywnych w technologii liposomalnej LIPOSHELL® do wnętrza komórek<br />

– docelowego miejsca terapii.<br />

Technologia LIPOSHELL® – bioinżynieria<br />

Technologia LIPOSHELL® ma wiele zastosowań, dlatego prace nad nowym produktem<br />

zawsze rozpoczynamy od projektowania inżynieryjnego. Pozwala nam to osiągnąć optymalną<br />

strukturę liposomu, co przekłada się później na skuteczny transport substancji do docelowego<br />

miejsca jej działania. W kolejnym kroku wyniki projektowania inżynieryjnego sprawdzane są w<br />

modelach laboratoryjnych a następnie w badaniach potwierdzających skuteczność nowego<br />

rozwiązania. Ta innowacyjna technologia jest inspirowana dynamiką molekularną, co czyni ją<br />

nowoczesnym i wydajnym sposobem transportu substancji aktywnej w organizmie.<br />

Tekst: N. Z.<br />

Peeling kawowy<br />

Prezentowany peeling<br />

przeznaczony jest dla miłośników<br />

kawy oraz dla tych, którzy w<br />

zaciszu domowym przygotowują<br />

swoje własne SPA. Zapach<br />

kawy działa pobudzająco na<br />

zmysły i zawsze dodaje energii.<br />

Kofeina posiada właściwości<br />

antycellulitowe, wygładzające<br />

i ujędrniające skórę. Peeling<br />

przeznaczony jest do każdego<br />

typu skóry, nawet najbardziej<br />

wymagającej.<br />

Kompleks witamin<br />

z grupy B<br />

Proponujemy produkt niezbędny<br />

do prawidłowego funkcjonowania<br />

całego organizmu. Preparat<br />

zawiera kompleks witamin z<br />

grupy B i dodatkowo witaminę C.<br />

Wymienione witaminy bardzo<br />

skutecznie regulują pracę układu<br />

nerwowego, przyczyniają się<br />

do poprawy nastroju oraz<br />

łagodzą napięcia nerwowe.<br />

Dodatkowo zwiększają sprawność<br />

umysłową, poprawiając pamięć i<br />

koncentrację.<br />

NOWE<br />

PRODUKTY<br />

Herbatka<br />

oczyszczająca<br />

Starannie dobrana mieszanka<br />

ziół zawartych w herbacie<br />

wspomaga funkcjonowanie<br />

wątroby - głównego narządu,<br />

odpowiadającego za oczyszczanie<br />

organizmu z toksyn<br />

- i jej regenerację. Dzięki ziołom<br />

zawartym w składzie proces<br />

oczyszczania jest bardzo skuteczny.<br />

Herbata posiada też<br />

działanie moczopędne, wspierając<br />

tym samym funkcjonowanie<br />

układu moczowego i nerek.<br />

Babcine przepisy<br />

Pączki ziemniaczane<br />

To potrawa postna, często przygotowywana<br />

przez nasze babcie.<br />

Przepis: pół kilograma ziemniaków należy<br />

obrać, osolić i ugotować do miękkości.<br />

Następnie zetrzeć na tarce. Do ziemniaków<br />

dodajemy: 2 łyżki śmietany, 1 łyżkę masła, 3<br />

żółtka, startą cebulę i 4 łyżki mąki. Wszystko<br />

dokładnie ze sobą mieszamy, łącząc składniki.<br />

Masę kładziemy łyżką na blachę posmarowaną<br />

masłem. Pączki smarujemy roztrzepanym<br />

jajkiem i pieczemy 20 minut w<br />

180° aż się zarumienią. Posypujemy bułką<br />

tartą.<br />

Jabłka pieczone na patyku<br />

Przepis ten pochodzi z XV wieku, z kuchni<br />

wschodniopruskiej. Jabłka pieczone były<br />

w ognisku i spożywane jako deser.<br />

Przygotowanie:<br />

najpierw jabłka należy pozbawić gniazd<br />

nasiennych. Następnie w puste miejsca<br />

umieszczamy roztrzepane jaja. Jabłka pokrywamy<br />

ciastem przygotowanym z mąki,<br />

wody i jajek. Na koniec nadziewamy na patyk<br />

i pieczemy. Kiedy są już gotowe, kroimy<br />

je na kawałki i posypujemy cukrem. Dla<br />

polepszenia smaku można dodać szczyptę<br />

przypraw korzennych.<br />

Tekst: Zuzanna Bożym - dietetyk


REKLAMA<br />

Siarka<br />

- złoto dla aktywnych<br />

Kalendarzowa wiosna już zawitała. Jest czasem większej aktywności, ale też<br />

trudnym dla organizmu okresem zmiany pór roku. I choć przed nami wiosenne<br />

porządki, cieszmy się, że zażywać możemy więcej ruchu na świeżym powietrzu,<br />

czemu sprzyjają: dłuższy dzień, słońce i budząca się do życia przyroda. W tym<br />

okresie warto zwrócić uwagę na pewien pierwiastek, mający zbawienny wpływ na<br />

nasze ciało. Dobrze jest dbać o jego obecność w organizmie, zwłaszcza w okresie<br />

wiosennego przesilenia. Tym pierwiastkiem jest siarka.<br />

30 ZDROWOTNE DYWAGACJE<br />

31<br />

Zioła – cud natury<br />

czy ukryte zagrożenie?<br />

Jesteśmy zbudowani w 0,25% właśnie z siarki, która wchodzi w skład wszystkich tkanek i<br />

jest pierwiastkiem o wyjątkowych właściwościach. W przyrodzie istnieją różne jej formy,<br />

ale dla zdrowia i sprawnego funkcjonowania organizmu kluczowe znaczenie ma siarka<br />

organiczna nieutleniona – taka, jaką możemy znaleźć w pożywieniu. Często zwana jest<br />

ona bio-siarką. Wszelkie jej niedobory prowadzą do poważnych zaburzeń przemiany<br />

materii, a dodatkowo powodując, że minerały takie jak: magnez, krzem, sód, mangan,<br />

wapń, żelazo, jod, chlor i potas są trudno przyswajalne i mimo bogatej w nie suplementacji,<br />

może okazać się, że jest ich za mało. Stąd wniosek, że zanim zdecydujemy się na<br />

konkretną suplementację, należy najpierw skupić się na siarce, by w konsekwencji nie<br />

okazało się, że przyjmowane przez nas minerały i tak nie docierają do naszego organizmu.<br />

Bio-siarka zajmuje czwarte miejsce w hierarchii makroskładników niezbędnych<br />

do życia i pełni wiele bardzo ważnych funkcji w naszym organizmie. Możemy znaleźć<br />

ją w: kwasie glutaminowym, koniecznym dla prawidłowego funkcjonowania układu<br />

nerwowego i mózgu, w heparynie – związku chemicznym obniżającym ciśnienie krwi,<br />

w glutationie – związku o właściwościach przeciwutleniających, w kwasie laurynowowym<br />

– wspomagającym układ odpornościowy, w taurynie – substancji kluczowej dla<br />

sprawnego funkcjonowania wątroby i regeneracji organizmu po wysiłku fizycznym oraz<br />

w insulinie – hormonie regulującym poziom cukru we krwi.<br />

Bio - siarka jest także podstawowym składnikiem keratyny – białka skóry włosów i<br />

paznokci, kolagenu, który odpowiada za młody wygląd skóry oraz wiele ważnych związków,<br />

na przykład witamin: tiaminy, biotyny, kwasu pantotenowego. Pierwiastek ten znajduje<br />

się we wszystkich komórkach ludzkiego organizmu, a jako ważny składnik struktury<br />

białkowej jest niezbędny w tworzeniu wielu połączeń organicznych. Wchodzi<br />

w skład aminokwasów: metioniny, cystyny i cysteiny. Dla osób aktywnych fizyczne istotne<br />

będzie przede wszystkim to, że bio-siarka jest potrzebna w kształtowaniu układu<br />

kostnego i wpływa na prawidłowe formowanie chrząstki, ścięgien oraz pracę mięśni.<br />

Działając przeciwzapalnie, ułatwia regenerację wspomnianej chrząstki i przywraca<br />

sprawność stawów.<br />

Pamiętajmy, że dla osób aktywnych, a głównie dla tych, którzy uprawiają sporty wysiłkowe,<br />

jak na przykład tenis ziemny, dbałość o stawy, ścięgna i chrząstki jest bardzo<br />

ważna. Bio – siarka ma również działanie detoksykujące cały organizm, a szczególnie<br />

wątrobę, która jest odpowiedzialna za przetwarzanie metabolitów pracy mięśniowej,<br />

przez co usprawnia proces regeneracji organizmu po wysiłku fizycznym. Poza tym bio<br />

– siarka wspomaga działanie górnych dróg oddechowych i płuc mając niebagatelny<br />

wpływ na mikrokrążenie i oddychanie na poziomie komórkowym, co jest kluczowe dla<br />

wydolności organizmu. Jest też bardzo silnym antyoksydantem, dzięki czemu niweluje<br />

nadmiar wolnych rodników, które powstają przy dużym wysiłku fizycznym. Dzięki temu<br />

pośrednio chroni organizm przed przedwczesnym starzeniem się.<br />

Skąd wziąć siarkę? Jak w przypadku wszystkich składników spożywczych, najlepszym<br />

źródłem jest pożywienie. Tyle tylko, że żyjemy w czasach, w których obróbka termiczna<br />

i długi okres przechowywania żywności, powodują zmniejszenie w niej ilości cennych<br />

pierwiastków i związków chemicznych. W dodatku współcześnie organizm człowieka<br />

potrzebuje o wiele więcej wartościowych składników odżywczych, niż to było kiedyś,<br />

chociażby z powodu konieczności odtrucia organizmu ze skutków smogu, chemicznie<br />

uprawianych roślin czy różnych substancji chemicznych emitowanych przez otaczające<br />

nas przedmioty, a siarka bierze aktywny udział w procesie odtruwania organizmu.<br />

Niedobory można również uzupełniać poprzez kąpiele siarkowe w uzdrowiskach. Dodatkowo<br />

zawsze mogą Państwo rozszerzyć swój codzienny zestaw suplementów właśnie<br />

o bio – siarkę, aby mieć pewność, że Waszemu organizmowi nie zabraknie tego złotego<br />

pierwiastka!<br />

Tekst: Martyna Cherubin – www.portal tenisowy. info.<br />

Zioła mają zarówno swoich wiernych zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników. Jedni wierzą w ich moc<br />

do tego stopnia, że negują konwencjonalne metody leczenia, inni traktują ziołowe terapie z przymrużeniem oka,<br />

nie wierząc, że popularne „ziółka” mogą wyleczyć jakąkolwiek chorobę. Kolejna grupa uważa ich stosowanie<br />

za niebezpieczny proceder, uzasadniając to przypadkami zatruć, alergii czy nawet zgonów po spożyciu danej rośliny.<br />

Jak więc jest z tymi ziołami? Mamy zaufać ich sile czy mieć się na baczności?<br />

LECZYSZ SIĘ ZIOŁAMI? KONIECZNIE SPRAWDŹ<br />

SKĄD POCHODZĄ<br />

Ziołolecznictwo i zielarstwo to obszerne dziedziny wiedzy<br />

– bezcennej dla zdrowia i pożytecznej. Niestety, stanowią<br />

również doskonałe pole manewru dla szarlatanów i<br />

oszustów, którzy pragną wzbogacić się na chorobie i ludzkim<br />

nieszczęściu. Pół biedy, jeśli trafimy na kogoś, kto zaproponuje<br />

nam placebo, czyli mieszankę, która nie zadziała,<br />

ale też nie zaszkodzi. Gorzej, jeśli dla wzmocnienia efektu<br />

dodane zostaną do niej szkodliwe, sztuczne substancje<br />

lub leki. Równie zdradliwe mogą być mieszanki bez podanego<br />

składu. Wielu z nas cierpi na różne schorzenia, a poszczególne<br />

zioła mogą wchodzić w interakcje z lekami, które<br />

przyjmujemy – nasilać lub osłabiać ich działanie. Pamiętajmy<br />

też, że ukrywanie składu jest niezgodne z prawem, a<br />

objęte tajemnicą mogą być wyłącznie proporcje. Brak daty<br />

produkcji czy terminu ważności również powinien być dla<br />

nas sygnałem ostrzegawczym. Co zrobić, jeśli mamy wątpliwości<br />

co do wiedzy i uprawnień spotkanego zielarza?<br />

Wystarczy sprawdzić, czy jest on członkiem Polskiego Towarzystwa<br />

Zielarzy i Fitoterapeutów. Jeśli go tam znajdziemy,<br />

mamy pewność, że przeszedł odpowiedni kurs i posiada<br />

wiedzę na temat zbioru i komponowania ziół. To ważne,<br />

bo trafiając na znachora bez kwalifikacji, nie tylko sobie nie<br />

pomożemy, ale wręcz możemy poważnie zaszkodzić. Dobrze<br />

jest zaopatrywać się w sklepach zielarskich, ponieważ<br />

zakładać je i prowadzić mogą tylko osoby mające do tego<br />

uprawnienia.<br />

DLACZEGO ZIOŁA MOGĄ BYĆ NIEBEZPIECZNE?<br />

Czy jednak tak duża ostrożność jest tutaj naprawdę niezbędna?<br />

Czy zioła, ten cud prosto z natury, faktycznie mogą<br />

nam zaszkodzić? Przekonanie o braku skutków ubocznych i<br />

pełnym bezpieczeństwie stosowania ziół może być bardzo<br />

szkodliwe. Gdyby zioła były całkowicie bezpieczne, byłyby<br />

również... nieskuteczne. Tymczasem od wieków wspierają<br />

one medycynę, będąc składnikiem wielu leków, między<br />

innymi nasercowych. To dlatego tak ważne jest ich źródło<br />

i pewność, że dobrze je przechowywano zanim trafiły<br />

do naszego domu. Zioła pochodzą z natury i chłoną to, co<br />

tę naturę buduje. Wpływ na ich skład i jakość mają obecne<br />

w glebie drobnoustroje, bakterie i grzyby, a także woda,<br />

powietrze a nawet odchody zwierząt. Mogą być też zanieczyszczone<br />

i skażone przez człowieka – spaliny z samochodów,<br />

dym z fabrycznych kominów, śmieci, które rozkładają<br />

się przez setki lat. Szkodliwe skutki może nieść też niewłaściwy<br />

zbiór, złe przechowywanie i przetwarzanie. Odnotowywane<br />

były przypadki, że mieszanki ziołowe zawierały<br />

arszenik lub rtęć! Najbezpieczniej jest zatem wybierać<br />

te ekologiczne, od sprawdzonych zielarzy lub zbierać je samodzielnie.<br />

Z dala od cywilizacji, na łąkach, w lesie lub na<br />

jego obrzeżach.<br />

ROŚLINY LECZĄ I ZAPOBIEGAJĄ CHOROBOM<br />

– PRAWDA CZY FIKCJA?<br />

Przeciwnicy ziół podkreślają, że ich działanie to wyłącznie<br />

efekt placebo, a skuteczne są tylko leki syntetyczne. Nic<br />

bardziej mylnego. Nauka nie odwraca się od ziół, a ziołolecznictwo<br />

to jedna z gałęzi medycyny. Poszczególne rośliny<br />

poddawane są licznym badaniom, które regularnie<br />

przynoszą nowe informacje o ich skuteczności. Przykład?<br />

Działanie wspomagające w leczeniu cukrzycy typu 2 mają<br />

takie zioła, jak rutwica lekarska, kozieradka pospolita czy<br />

lucerna siewna. I jest to nie tylko mądrość ludowa, ale właściwość<br />

potwierdzona naukowo. Przykłady można mnożyć.<br />

Jeszcze skuteczniejsze są mieszanki ziół, o ile oczywiście<br />

przygotuje je fachowa ręka specjalisty zielarza. O tym,<br />

że zioła naprawdę działają świadczy paradoksalnie fakt, że<br />

mają... skutki uboczne. Zwłaszcza, gdy nieco przesadzimy<br />

z ilością. Zazwyczaj są to jednak stosunkowo łagodne objawy,<br />

jak: nudności, biegunka czy wysypka. Organizm daje<br />

nam znać, że powinniśmy zrobić sobie przerwę w kuracji<br />

lub zdecydować się na inną roślinę, bo ta akurat nam nie<br />

służy.<br />

WYBÓR WŁAŚCIWYCH ZIÓŁ – KLUCZ DO SUKCESU<br />

Owszem, zdarzają się przypadki silnych i niebezpiecznych<br />

reakcji po spożyciu niektórych ziół, np. przedawkowanie<br />

naparstnicy purpurowej grozi zaburzeniami rytmu<br />

serca, a nawet jego zatrzymaniem. Jednak dotyczy to nielicznych<br />

roślin, a także stosowania przez długi czas zbyt<br />

dużych dawek. Długofalowe skutki nadmiernego i niekiedy<br />

niepotrzebnego stosowania leków syntetycznych są<br />

dużo bardziej obciążające dla ludzkiego organizmu niż terapie<br />

ziołowe. Wiele razy spotkałam się z sytuacją, gdy lekarz<br />

przepisywał tabletki przy nieznacznie podwyższonym<br />

ciśnieniu czy poziomie cholesterolu. W wielu tych przypadkach<br />

wystarczyłaby zmiana diety, więcej ruchu i wprowadzenie<br />

odpowiednich ziół. Z drugiej strony trzeba pamiętać,<br />

że pod pozornie niegroźnymi objawami, jak: zaparcia,<br />

bóle żołądka czy bóle głowy mogą ukrywać się groźne<br />

choroby, choćby nowotwory. Wówczas opieranie się wyłącznie<br />

na ziołowej kuracji może opóźnić właściwą diagnozę<br />

i leczenie. Pamiętajmy, że najważniejsze jest znalezienie<br />

przyczyny problemu. Dopiero wówczas możemy określić,<br />

jakie zioła będą dla nas najbardziej pomocne. Najlepiej zaś,<br />

jeśli zwrócimy się do dobrego fitoterapeuty, który przygotuje<br />

najbardziej optymalną kurację i dostosuje ją do specyfiki<br />

naszego organizmu.<br />

Zioła mają mniejszą siłę przebicia niż suplementy diety<br />

i leki. Niewielu osobom zależy na tym, aby je intensywnie<br />

reklamować i promować. Są też trudniej dostępne niż syntetyczne<br />

specyfiki. Apteczne półki uginają się często pod<br />

ciężarem leków i suplementów, oferując stosunkowo mały<br />

wybór ziół. Mimo tych trudności warto czerpać ze skarbca<br />

natury – koniecznie z dawką rozsądku, ale i ze zdecydowaną<br />

korzyścią dla zdrowia.<br />

Tekst: Agnieszka Dec – dziennikarka i blogerka<br />

www.dekozdrowia.pl


REKLAMA 32 HISTORIA MEDYCYNY 33<br />

Franciszkanin<br />

z Elbląga<br />

Ojciec AnDRZEJ Czesław Klimuszko zmarł 23 sierpnia 1980 r.<br />

w Elblągu. Do samego końca, drzwi do jego celi były otwarte<br />

dla osób szukających pomocy i wsparcia. Pozostawił po sobie<br />

bogatą spuściznę w postaci notatek, listów, receptur mieszanek<br />

ziołowych oraz trudny do oszacowania ogrom wdzięczności<br />

ludzi, którym uratował zdrowie i życie.<br />

Obecnie - 37 lat po śmierci Franciszkanina z Elbląga - jego dziedzictwo nadal<br />

pomaga kolejnemu pokoleniu zachować zdrowie i dobre samopoczucie.<br />

Unikatowe receptury są źródłem przełomu w fitoterapii XXI wieku. Ojciec Klimuszko<br />

uważał, że wiele schorzeń ma źródło w stresie, przepracowaniu i skażeniu<br />

środowiska, w którym żyjemy. Jego geniusz i znajomość naszych rodzimych<br />

ziół są nieocenione.<br />

Przynosił ulgę osobom cierpiącym na choroby układu m.in. pokarmowego<br />

(żołądka, wątroby, złej przemiany materii, nadwagi), krążeniowego (choroby<br />

serca, układu krwionośnego, żylaków) oddechowego (astma, rozedma płuc,<br />

gruźlica). Pomagał w schorzeniach skóry (np. trądzik, łuszczyca), układu moczowego<br />

(m.in. nerki, kamice) nerwowego (nerwice, problem z zasypianiem)<br />

- dawał nadzieję ludziom w trudnej sytuacji. Opracował mieszanki pomagające<br />

w walce z brakiem witamin, osłabieniu po podaniu antybiotyków etc. Mieszanki<br />

bardzo często , wspierając leczenie farmakologiczne, przynosiły zaskakująco<br />

pozytywne wyniki.<br />

Do ostatnich chwil życia drzwi celi klasztornej ojca Klimuszko były otwarte<br />

- przyjmował gości szukających u niego pomocy. Przyjeżdżali chorzy z rodzinami,<br />

czasami rodziny przynosząc ze sobą zdjęcia chorych. Przygotowywał<br />

dla nich nieraz specjalne unikatowe mieszanki. Dziennie do niego przychodziły<br />

prawdziwe worki listów - od ludzi szukających pomocy, od ludzi z wyrazami<br />

wdzięczności za uratowanie zdrowia i życia. Mimo rozgłosu i sławy jaką się cieszył<br />

za życia - pozostał skromną i pokorną osobą .<br />

Choć czas płynie to - medycyna dokonała niejednego przełomu - zmienia się<br />

podejście w leczeniu chorób. Niestety rzadkością są lekarze, którzy obok recepty<br />

zasugerują, by chory dodatkowo zajrzał do zielarni. Mimo tego warto zainteresować<br />

się mieszankami i dopytać się o dodatkowe ścieżki leczenia. Wiele<br />

osób z biegiem czasu cierpi na kilka schorzeń w tym samym czasie i dobrze<br />

wie, że medycyna - jak wszystko, ma swoje dobre i złe strony - dlatego chętniej<br />

sięga w stronę ziół. Tym bardziej, że wśród starszego pokolenia są osoby, którym<br />

osobiście pomógł Ojciec Klimuszko. Wówczas chętnie dzielą się z otoczeniem<br />

swoją historią.<br />

Rozwój naukowy, jakiemu również ulega fitoterapia, pozwolił na uzyskanie<br />

ziołowych mieszanek w postaci płynu jako np. nalewek bezalkoholowych, tabletek<br />

ziołowych, mazideł do użytku zewnętrznego. Takie możliwości wychodzą<br />

naprzeciwko oczekiwaniom ludzi prowadzących aktywny tryb życia nie<br />

mających czasu na celebrowanie procesu zaparzania ziół w zaciszu domowym.<br />

Bardzo ciekawe rezultaty prozdrowotne można też uzyskać, mieszając zioła<br />

w postaci sypkiej z produktami spożywczymi, np.: kawę zbożową z ziołami na<br />

serce. Takie innowacyjne i nowoczesne podejście to krok w stronę pokolenia<br />

młodych ludzi, którzy bardzo często za namową rodziców, dziadków, na własny<br />

sposób odkrywają na nowo ponadczasowości mieszanek ziołowych.<br />

Tekst: Eldex Medical<br />

APTEKARZ TEŻ LEKARZ ?<br />

Apteka, jako przybytek nieodzowny przy<br />

każdej chorobie, znajduje się praktycznie<br />

przy każdej większej ulicy w większości miast.<br />

Jednak narodziny jej były procesem złożonym,<br />

długotrwałym i trudnym.<br />

<br />

Początków aptekarstwa należy szukać w starożytnej<br />

Grecji, to tam po raz pierwszy pojawili się kramarze oferujący<br />

środki lecznicze. Apotheke – to w tłumaczeniu na język<br />

polski: kram, magazyn, skład. Na tych pierwszych kramach,<br />

po grecku zwanych jatria, oferowano różnorodne medykamenty:<br />

zioła, korzenie, balsamy, oleje, wino korzenne,<br />

pachnidła egzotyczne. Tradycję tę przejął starożytny Rzym,<br />

jednak powolny proces rozwoju aptekarstwa przerwał najazd<br />

plemion barbarzyńskich i upadek cesarstwa. Dopiero<br />

w późnym średniowieczu, wraz z powstaniem klasztorów<br />

w IX w. aptekarstwo zaczęło się odradzać. To właśnie zakonnicy<br />

zajęli się leczeniem chorych i sporządzaniem leków.<br />

W Polsce rozwój ziołolecznictwa a wraz z nim aptekarstwa<br />

rozpoczął się na przełomie X i XI w. z przybyciem benedyktynów.<br />

Przy klasztorach zakładali oni ogrody warzywne<br />

i zielarskie, powstawać zaczęły też pierwsze szpitaliki.<br />

Po benedyktynach funkcje aptekarskie przejęły inne<br />

zakony: cystersi, dominikanie i jezuici. Szczególnie ci ostatni<br />

rozwinęli umiejętność sporządzania leków i w późniejszych<br />

wiekach, to właśnie im król Władysław IV nadał prawo<br />

kształcenia praktykantów w klasztornych aptekach.<br />

W XII w. władze kościelne uznały, że zajmowanie się tworzeniem<br />

medykamentów odciąga mnichów od spraw duchowych<br />

i aptekarstwo klasztorne przestało mieć rację bytu.<br />

Sporządzanie i handel lekarstwami przejęły osoby świeckie.<br />

Na przełomie XII i XIII w. zaczęły pojawiać się w miastach<br />

kramy apteczne tzw. institoria. Institorzy, czyli kramarze,<br />

sprzedawali w nich różne specyfiki, wytwarzane na<br />

miejscu jak też importowane. Przez cały XIII w. nazwa apteka<br />

nie pojawiła się na ziemiach polskich. Na zachodzie Europy<br />

kram apteczny funkcjonował pod nazwą: statio, confectionari,<br />

armarium pigmentorum, czy też bardziej ogólnie:<br />

officina sanitatis.<br />

Pierwsza apteka na ziemiach polskich powstała w Świdnicy<br />

w roku 1248. Następne pojawiły się w: Świebodzinie -<br />

w 1279 r., Głogowie - w 1281 r. i we Wrocławiu - w 1287 r. Ale<br />

czy były to apteki sensu stricto? Na to nie ma jednoznacznej<br />

odpowiedzi.<br />

Szczególną rolę w rozwoju aptekarstwa w Polsce odegrał<br />

Wrocław, tu bowiem osiedlił się Tomasz (1297-1378) -<br />

duchowny, lekarz, absolwent szkoły medycznej w Montpellier.<br />

W latach 1335-1350 opracował dokument urzędowy<br />

pod nazwą: „Porządki Medycynalne”, który normował prawa<br />

i obowiązki lekarzy, aptekarzy i cyrulików, wprowadzał<br />

ceny na środki lecznicze a także ustalał wymóg odpowiedniego<br />

przygotowania fachowego.<br />

Kolejna apteka powstała w 1333 r. w Krakowie a aptekarzem<br />

był w niej Konrad. W Toruniu w 1389 r. aptekę prowadził<br />

Albert. Pierwszym znanym z nazwiska był gdański aptekarz<br />

Jan Slottenberg, prowadził sprzedaż leków w 1402 r.<br />

W Warszawie dopiero w XIV w. powstała apteka przy szpitalu<br />

Św. Ducha. Ówczesny asortyment był szeroki, sprzedawano<br />

tam m.in.: przyprawy egzotyczne, ciasta korzenne,<br />

napoje alkoholowe, pachnidła, pigmenty i terpentynę<br />

dla malarzy, papier, siarkę, jedwab, saletrę, mydło i wyroby<br />

zielarskie.<br />

Dalsze unormowanie aptekarstwa w Polsce wniosły trzy<br />

dokumenty królewskie: przywilej poznański Zygmunta Augusta<br />

z 1564 r., przywilej toruński Stefana Batorego z 1576 r. i<br />

przywilej przemyski Zygmunta III Wazy z 1591 r. Dokumenty<br />

te również podnosiły uprzywilejowaną pozycję aptekarzy<br />

w handlu miejskim. Chcąc wyodrębnić swoją pozycję zawodową<br />

i chronić swoje interesy, aptekarze polscy zaczęli<br />

jednoczyć się w cechach rzemieślniczych. Było ich jednak<br />

za mało, by mógł powstać odrębny cech, włączano ich więc<br />

do hafciarzy, złotników, malarzy czy szmuklerzy (wyrabiających<br />

pasmanterię, taśmy i sznury). Dopiero na sejmie koronacyjnym<br />

za czasów Władysława IV w 1633 r. apteki oddano<br />

pod kontrolę Akademii Krakowskiej, która miała kształcić<br />

i udzielać prawa ich otwierania. Sprawdzano również<br />

umiejętności i stan przygotowania zawodowego pracowników.<br />

Od tego czasu państwo przejęło nadzór nad aptekarstwem.<br />

Po utracie niepodległości w 1795 r. przeszło ono<br />

pod jurysdykcję trzech zaborców. Zaborca pruski wprowadził<br />

tzw. „koncesje”, które później przyjęły się na wszystkich<br />

ziemiach polskich.<br />

Jako mały chłopak, bywając u dziadków, zapamiętałem<br />

jedyny sklepik na wsi - spożywczo-przemysłowo - aptekarski.<br />

Oprócz świeżego chleba, wódki, mąki, wideł, gwoździ i<br />

much, pamiętam: naftę, jodynę, bandaż i tabletki przeciwbólowe<br />

„z krzyżykiem”.<br />

Od tamtych czasów wiele się zmieniło. Dzisiejsze apteki<br />

to laboratoria – kolorowo w nich, czysto, sterylnie (nawet<br />

mucha boi się latać). Pani farmaceutka doradza co zaaplikować,<br />

reklamy telewizyjne dopowiadają resztę… aż chce<br />

się chorować!<br />

Tekst i rysunek: Andrzej Sobczyk


NUMEROLOGIA 34 REKLAMA 35<br />

SZCZODRA, NADOPIEKUŃCZA<br />

I KONSERWATYWNA<br />

W obecnym wcieleniu numerologiczna Szóstka ma za zadanie nauczyć się<br />

mądrze opiekować innymi. Ma ich nie ograniczać i nie wyręczać we wszystkim.<br />

Mówiąc krótko - powinna nauczyć się dawać wędkę, a nie już złowioną rybę.<br />

Szóstki bardzo dobrze spełniają się w małżeństwie,<br />

roztaczając opiekę nad bliskimi. Rodzina to ich cały świat.<br />

Całe swoje życie potrafią jej podporządkować, przez co<br />

zapominają o sobie i swoim rozwoju.<br />

Szóstka jest świetnym kucharzem oraz doskonałym<br />

organizatorem rodzinnych spotkań. Idąc do niej na<br />

przyjęcie, masz pewność, że będzie wykwintnie, smacznie<br />

i rodzinnie.<br />

Szóstka doskonale doradza innym osobom. Natomiast<br />

sama siebie, niestety nie potrafi już tak świetnie<br />

i skutecznie zmotywować. Z wielkim oddaniem opiekuje<br />

się drugim człowiekiem, ale sama również potrzebuje<br />

opieki i miłości. Posiada skłonność do wyolbrzymiania<br />

błahych spraw, przez co utrudnia sobie życie. By uniknąć<br />

błędów komunikacyjnych Szóstka powinna jasno artykułować<br />

swoje potrzeby, a nie bawić się w kalambury na<br />

zasadzie: „domyślcie się o co mi chodzi”.<br />

Odbierana jest jako osoba poważna, skrupulatna oraz<br />

godna zaufania. Lubi porządek, przez co często może<br />

być przesadnie dokładna. Zbyt wielką wagę przywiązuje<br />

do szczegółów. Jest konserwatywna i jednocześnie<br />

romantyczna a do tego bardzo emocjonalna. Często<br />

może brakować jej pewności siebie, walczy z licznymi<br />

kompleksami, które tak naprawdę tylko w jej głowie<br />

urastają do rangi problemu. Ponieważ jej splot słoneczny<br />

jest bardzo silny, dla innych osób staje się „energetyczną<br />

stołówką”- ludzie lgną do niej i lubią z nią rozmawiać,<br />

bo przy okazji czerpią od niej energię. Powinna<br />

jednak Szóstka pamiętać, by nie zamęczać swojego rozmówcy<br />

niekończącym się monologiem.<br />

Pod względem materialnym Szóstka potrafi być bardzo<br />

oszczędna i nie pozwoli sobie na rozrzutność czy<br />

marnotrawstwo. Unika zaciągania kredytów i raczej nie<br />

pokazuje swojego bogactwa na zewnątrz. Majątek zdobywa<br />

dzięki uczciwej, niełatwej pracy, a motorem do zarabiania<br />

staje się dla niej chęć zapewnienia komfortowego<br />

życia najbliższym.<br />

Numerologiczna Szóstka schodzi na świat z karmą<br />

nauczyciela i rodzica. Przeważnie na jej barki spada<br />

opieka nad rodzicami. W poprzednich wcieleniach<br />

Szóstka często młodo umierała, zostawiając dzieci i<br />

rodzinę. Dlatego w obecnym życiu właśnie rodzina<br />

jest u niej na piedestale. Częsty brak potomstwa powoduje,<br />

że przyciąga do siebie dzieci z poprzednich<br />

wcieleń, które oczekują jej pomocy i zainteresowania.<br />

Dzieci - Szóstki powinny być kontrolowane przez<br />

rodziców, by z racji swojej naiwności, nieśmiałości<br />

oraz podatności na wpływy otoczenia nie wpakowały<br />

się w kłopoty. Są bardzo utalentowane, altruistyczne<br />

z bogatą wyobraźnią. Posiadają wiele talentów,<br />

ale mają też trudności z podejmowaniem decyzji.<br />

Opiekuńcza Szóstka doskonale odnajduje się w<br />

roli rodzica. Jej głównym celem jest dobro najbliższych,<br />

więc nie ma ona problemu z poświęcaniem<br />

siebie dla tych, których kocha. Jedyną przeszkodą w<br />

osiągnięciu doskonałości w tym aspekcie jest nadopiekuńczość.<br />

Powinna czasem wrzucić na przysłowiowy<br />

luz i zająć się sobą.<br />

Szóstka to dawny lekarz i astrolog, dlatego w obecnym<br />

wcieleniu posiada łatwość w wykonywaniu zawodów<br />

związanych z medycyną, opieką oraz przekazywaniem<br />

wiedzy. To dobry psycholog i doradca.<br />

Osoba poważna, uczciwa i godna zaufania - te cechy<br />

czynią z niej najlepszego urzędnika spośród wszystkich<br />

wibracji numerologicznych.<br />

W zdrowiu Szóstka powinna zwrócić uwagę na<br />

sprawy hormonalne oraz unikać nałogów, których<br />

ciężko będzie się jej pozbyć. W kwestii uzależnień powinna<br />

też wziąć pod lupę swoje relacje z najbliższymi,<br />

przyjaciółmi, znajomymi i pracownikami.<br />

Tekst: Eva Hejman-Lenga, numerolog<br />

www.evahl.pl<br />

Nowoczesna pielęgnacja cery<br />

Zdrowy i promienny wygląd skóry możemy osiągnąć dzięki pielęgnacji wycelowanej<br />

w konkretne jej potrzeby. Cera, czyli skóra twarzy, może być normalna, sucha, mieszana i<br />

tłusta. Jej rodzaj określa potrzeby i determinuje pielęgnację.<br />

Cera normalna jest gładka, jędrna i matowa i taka najrzadziej występuje u osób dorosłych.<br />

To skóra wymagająca jedynie nawilżenia i ochrony dla wsparcia jej prawidłowego<br />

funkcjonowania. Niestety z wiekiem cera normalna może się przekształcić w suchą, tracąc<br />

jędrność, stając się szorstką, matową, cienką z widocznymi zmarszczkami. Kluczowe<br />

w pielęgnacji cery suchej jest jej głębokie nawilżanie, wzmocnienie bariery lipidowej naskórka,<br />

odbudowa naturalnego czynnika nawilżającego (NMF) i ochrona przed drażniącymi<br />

czynnikami zewnętrznymi, jak: mróz, wiatr, promieniowanie słoneczne.<br />

Cera tłusta jest szarawa i ziemista (to efekt grubszego naskórka). Błyszczy się, co jest<br />

efektem nadmiernej aktywności gruczołów łojowych. Jej pory są rozszerzone z tendencją<br />

do tworzenia zaskórników. Pielęgnacja koncentruje się na regulacji wydzielania sebum<br />

przez gruczoły łojowe, zamykaniu porów, matowieniu, poprawie ukrwienia, nawilżaniu i<br />

dotlenianiu. Cera mieszana łączy cechy skóry suchej na policzkach, skroniach i pod oczami<br />

z cechami cery tłustej w tzw. strefie T (czoło, nos, broda). Jej pielęgnacja jest zatem podwójna<br />

i może być kłopotliwa, gdyż wymaga stosowania preparatów nawilżających i równocześnie<br />

regulujących wydzielanie sebum.<br />

Nowoczesna kosmetologia umożliwia właściwą pielęgnację każdego rodzaju cery, pomagając<br />

uzyskać maksymalny efekt działania substancji aktywnych. Pomocne są w tym<br />

nowe technologie, w tym np. struktura ciekłych kryształów i promotorów przenikania, która<br />

„toruje" drogę substancjom aktywnym przez naskórek do kolejnych, głębszych warstw<br />

skóry. Innowacyjne formuły nowoczesnych preparatów kosmetycznych stymulują naturalne<br />

mechanizmy nawilżania skóry, wzmacniają barierę lipidową i zapobiegają jej odwodnieniu.<br />

Ceramidy roślinne utrzymują spójność komórek i zapobiegają utracie wody<br />

- TEWL (z ang. Transepidermalna Utrata Wody). Jest to istotne przy pielęgnacji każdego<br />

rodzaju cery, w tym szczególnie ważne dla jej suchej odmiany. W przypadku tego rodzaju<br />

cery najistotniejszym etapem pielęgnacji jest głębokie i dokładne oczyszczenie. Służą<br />

temu nowoczesne żele do mycia twarzy, mleczka i toniki. Cery suchej nie zmywamy wodą.<br />

Vegetelle ekstremalne odżywienie<br />

i nawilżenie. Matrixyl®, Synth'e 6®,<br />

ceramidy roślinne oraz naturalne<br />

ekstrakty z warzyw.<br />

Dopiero oczyszczoną możemy pielęgnować, nakładając maseczki, emulsje, kremy, jednocześnie<br />

pamiętając, by na dzień, pod makijaż stosować preparaty, które pomogą nam<br />

chronić cerę suchą przez promieniowaniem słonecznym i innymi drażniącymi czynnikami<br />

zewnętrznymi.<br />

Z kolei wieczorem, po dokładnym oczyszczeniu twarzy z makijażu, nakładamy kremy<br />

odżywcze, tłuste, przeciwzmarszczkowe np. z masłem Shea, masłem dyniowym, witaminami<br />

i ekstraktami z warzyw, zapewniając skórze natychmiastowy zastrzyk witamin i minerałów.<br />

Starajmy się stosować preparaty nie zawierające oleju mineralnego, który tworzy<br />

na skórze barierę, uniemożliwiając przenikanie substancji aktywnych do głębszych<br />

warstw skóry. Mając cerę suchą, musimy szczególnie troskliwie zadbać o okolicę wokół<br />

oczu, gdzie skóra jest cienka i delikatna. Do tego celu służą specjalne kremy pod oczy o<br />

konsystencji lekkiej, szybko wchłaniającej się. Nakładamy je delikatnie opuszkami palców,<br />

wklepując w skórę zarówno rano jak i wieczorem.<br />

Kolejnym rodzajem cery, której pielęgnacja była do niedawna kłopotliwa, jest cera mieszana.<br />

Obecnie, łącząc zdobycze nauki ze sprawdzonymi naturalnymi składnikami, możemy<br />

w łatwy sposób zadbać o potrzeby tej wymagającej cery. Bardzo ważnym etapem pielęgnacji<br />

cery mieszanej jest dokładne i głębokie oczyszczenie. W tym celu (ok. 2 x w tygodniu)<br />

stosujemy peeling enzymatyczny, który delikatnie, ale wyjątkowo skutecznie, usuwa<br />

martwe komórki naskórka łącznie z nadmiarem sebum. Do codziennej pielęgnacji używamy<br />

żelu do mycia lub płynu miceralnego. Oczyszczoną cerę mieszaną pielęgnujemy,<br />

stosując kremy na dzień i noc, bogate w polifenole i taniny np. z ekstraktów warzywnych,<br />

które regulują wydzielanie sebum, przywracając równowagę hydrolipidową. Znakomitym<br />

uzupełnieniem codziennego rytuału może być nałożenie beztłuszczowego serum zamiast<br />

lub przed nałożeniem kremu. Serum dodatkowo zmatowi partie tłuste twarzy i stanowić<br />

będzie podkład pod makijaż.<br />

Stosując się do proponowanych zaleceń i korzystając z właściwych kosmetyków zapewniamy<br />

naszej skórze komfort i piękny zdrowy wygląd.<br />

Joanna Worek, Dorota Zych<br />

Scandia Cosmetics S.A.<br />

100% vege<br />

www.scandiacosmetics.pl


REKLAMA<br />

36 MASAŻ<br />

37<br />

Klawiterapia<br />

W świecie szeroko pojętych masaży i technik<br />

usprawniających ludzki organizm istnieje<br />

wiele terapii naturalnych. Mają one poprawiać<br />

samopoczucie lub przywracać zdrowie<br />

człowiekowi. Jest wśród nich klawiterapia,<br />

pomocna przy wielu dolegliwościach, z którymi<br />

borykamy się na co dzień. Polega na uciskaniu<br />

ciała pacjenta gwoździami. Brzmi trochę<br />

niewiarygodnie? A jednak to prawda.<br />

Klawiterapia jest stosunkowo nowym terminem medycznym<br />

a to, co się pod nim kryje istnieje dopiero od lat<br />

sześćdziesiątych XX wieku. Twórcą i propagatorem tej metody<br />

jest polski psycholog - Ferdynand Barbasiewicz. Opracował<br />

rodzaj masażu, polegający na uciskaniu określonych<br />

akupunktów, dlatego też klawiterapia często nazywana<br />

jest także klawipunkturą.<br />

Do wspomnianych działań uciskowych używa się specjalnego<br />

narzędzia, zwanego klawikiem - innymi słowy<br />

mówiąc - wykonanego ze stali nierdzewnej gwoździa. A<br />

właściwie kompletu gwoździ, bo jest ich aż 14 sztuk. Klawiki<br />

wykonane są ze stali chirurgicznej zaprojektowanej i obrobionej<br />

laserowo tak, by narzędzie pomimo pewnej ostrości<br />

nie naruszało ciągłości naskórka pacjenta. Zaostrzenie<br />

klawika spełnia funkcję stymulującą impuls nerwowy, który<br />

dociera do kluczowych struktur układu nerwowego.<br />

Bywa, że widok używanych narzędzi wywołuje u pacjentów<br />

dreszcz połączony z lękiem. Nie ma się jednak czego<br />

obawiać. Klawiterapia jest metodą bezpieczną, a o tym, jak<br />

bardzo skuteczną i przynoszącą trwały efekt, zaświadcza<br />

coraz więcej osób.<br />

W trakcie zabiegu terapeuta posługuje się wspomnianymi<br />

czternastoma klawikami. Trzyma je najczęściej po siedem<br />

w każdej dłoni. Nie bez znaczenia jest zachowanie odpowiedniego<br />

odstępu pomiędzy gwoździami - powinien<br />

on wynosić w przybliżeniu pięć milimetrów. Całość zabiegu<br />

opiera się na uaktywnieniu i wzmożeniu przewodnictwa<br />

nerwowego. Zabieg wykonywany jest bezpośrednio<br />

na skórze pacjenta. Stymulacja klawikami odpowiednich<br />

punktów przywraca prawidłową pracę układu nerwowego.<br />

Klawiterapia to innowacyjna metoda, łącząca techniki:<br />

akupresury, akupunktury, refleksoterapii, kraniopunktury<br />

i wiele innych.<br />

To swego rodzaju nieinwazyjny sposób rehabilitacji psychologicznej<br />

i neurofizjologicznej. Zapewnia on odreagowanie<br />

nerwowe, znosi napięcia stresowe ośrodkowego<br />

i obwodowego układu nerwowego. Reguluje też potencjały<br />

własne, wzbudza utracone przewodnictwo sygnałów<br />

nerwowych. Działa odtruwająco i oczyszczająco w organizmie<br />

człowieka. Reguluje między innymi układy: trawienny,<br />

hormonalny, enzymatyczny. Klawiterapię zaleca się też<br />

w okresie rekonwalescencji, jak również w celu przywrócenia<br />

organizmowi równowagi. Zabiegi dobrze wpływają na<br />

cały układ nerwowy i szeroko pojętą regenerację organizmu.<br />

Podczas sesji terapeutycznej pacjent relaksuje się i odpręża.<br />

Wciąż jednak świat medyczny, a w nim wielu naukowców,<br />

nie potrafi docenić tej nieinwazyjnej metody, której<br />

celem jest przywrócenie pamięci komórkowej nerwów<br />

a tym samym danie im drugiego życia. Mimo to, jest coraz<br />

więcej lekarzy uważających, że przy pomocy klawików<br />

można leczyć wiele chorób, w tym nawet tak ciężkie jak na<br />

przykład: przewlekle zapalenie trzustki, stwardnienie rozsiane,<br />

niedowłady po udarze czy AIDS.<br />

Ferdynand Barbasiewicz, twórca tej rewelacyjnie działającej<br />

metody, jest zdania, że sesję terapeutyczną może<br />

wykonać każdy. Klawiterapia jest metodą samoleczenia.<br />

Zanim jednak zachwyceni jej zbawiennym wpływem na<br />

ludzki organizm samodzielnie zaczniemy stosować komplet<br />

klawików, warto najpierw udać się do specjalisty w tej<br />

dziedzinie. Kilka sesji jest w stanie nie tylko poprawić nasze<br />

zdrowie, ale też stać się lekcjami poglądowymi, dzięki<br />

którym – jeśli tylko zechcemy – sami będziemy mogli sobie<br />

pomagać.<br />

Tekst: Teresa Szczepanek


.<br />

cena 4 zł w tym 8% VAT<br />

REKLAMA<br />

Adres redakcji<br />

Green Port<br />

Natura&Zdrowie<br />

miesięcznik<br />

ul. Matuszewska 20<br />

03-876 Warszawa<br />

redakcja@greenport.pl<br />

tel. 509 326 627<br />

663 509 266<br />

Redaktor naczelny<br />

Arkadiusz Wrzos<br />

Redaktor prowadzący<br />

Teresa Szczepanek<br />

Grafik designer<br />

Liliana Maria Soja<br />

Wydawca<br />

Greenport Team Sp. Z o.o.<br />

ul. Matuszewska 20<br />

03-876 Warszawa<br />

Prezes<br />

Agnieszka Wójtowicz<br />

Biuro reklamy<br />

Sylwia Wilczyńska<br />

reklama@greenport.pl<br />

tel: 533 315 991<br />

Drukarnia<br />

Polska Press Sp. z o.o.<br />

ul. Grunwaldzka 229<br />

Bydgoszcz<br />

Za treść ogłoszeń redakcja<br />

ponosi odpowiedzialność<br />

w granicach wskazanych w<br />

ust.2 art.42 ustawy Prawo<br />

prasowe. Rozpowszechnianie<br />

materiałów redakcyjnych<br />

bez zgody wydawcy<br />

jest zabronione.<br />

Zabroniona jest bezumowna<br />

sprzedaż gazety po cenie<br />

niższej od ceny detalicznej<br />

ustalonej przez wydawcę.<br />

Sprzedaż numerów aktualnych<br />

i archiwalnych po innej<br />

cenie jest nielegalna i grozi<br />

odpowiedzialnością karną.<br />

PRENUMERATA<br />

razem z wysyłką;<br />

6 numerów - 42 zł<br />

3 numery - 21 zł<br />

Green Port Team sp. z o.o.<br />

ul. Matuszewska 20,<br />

03-876 Warszawa<br />

nr konta mBank<br />

88 1140 2105 0000<br />

3087 9300 1001<br />

w tytule przelewu podaj<br />

dane adresowe<br />

i opis zamówienia.<br />

Możliwe jest również<br />

wysłanie starych<br />

numerów.<br />

hurt@greenport24.pl<br />

tel: 22 618-38-34<br />

Nimery archiwalne<br />

są do kupienia w hurtowni<br />

hurt@greenport24.pl<br />

tel: 22 618-38-34<br />

38 39<br />

ISSN 2544-4107<br />

Nr indeksu: 419427<br />

Nr gazety 2/2018 (08)<br />

NATURA&ZDROWIE<br />

Lato Rozkwitnij<br />

majem<br />

Lecznicze<br />

zapachy<br />

str. 6<br />

W KOLEJNYM<br />

majowym<br />

NUNERZE M. IN.<br />

Zaradność<br />

Buszmenów<br />

Jadalne<br />

kwiaty<br />

Post plusy<br />

i minusy<br />

Arteterapeutka<br />

str. 9<br />

Arteterapeutka<br />

Kryształy<br />

polskie<br />

Bezpieczne<br />

odchudzanie<br />

Lecznicze<br />

zapachy<br />

Znajdziesz nas<br />

w kioskach,<br />

salonach<br />

prasowych<br />

i sklepach<br />

zielarskich.<br />

05<br />

maj<br />

2018<br />

Zaradność<br />

Buszmenów<br />

str. 7<br />

Jadalne<br />

kwiaty<br />

str. 20-21<br />

Post - plusy<br />

i minusy<br />

str. 7<br />

Litoterapia<br />

str. 10-11<br />

Bezpieczne<br />

odchudzanie<br />

str. 17<br />

REKLAMA<br />

Czasopismo<br />

Green Port Natura & Zdrowie<br />

dostępne w sieci sklepów firmowych<br />

Green Port Natura & Zdrowie<br />

oraz w sklepach partnerskich<br />

na terenie całego kraju.<br />

Szukaj również w sieci dystrybucyjnej<br />

RUCH<br />

Warszawa, Centrum Green Port Natura i Zdrowie, al. KEN 15<br />

Warszawa, Centrum Green Port Natura i Zdrowie, Hala Kopińska 1p,<br />

ul. Grzymały Sokołowskiego 2<br />

Białogard, Filiżanka, ul. Lindego 22<br />

Biłgoraj, DiM, ul. Komorowskiego 3/2<br />

Biała Podlaska - LAWENDA, Sklep zielarsko - medyczny, Plac Rubina 11 -14/4<br />

Biała Podlaska, Sklep Zielarsko-Medyczny URTICA, ul. Terebelska 60 B<br />

Białystok, Wstąp po zdrowie, ul. Transportowa, 12 lokal 5/parter<br />

Bielsko-Biała, Sklep Ekologiczny Siła Natury, ul. Mickiewicza 42<br />

Bielsko Biała, Sklep "Bio Kiosk", Dom Handlowy Wokulski, ul. Czechowa 22a<br />

Biłgoraj, DIM Sklep Zielarsko-Medyczny, ul. Komorowskiego 3/2<br />

Brzeszcze, Sklep Zielarsko-Medyczny „Ziołowa Apteka”, ul. Dworcowa 32<br />

Chełm, Amarantus, ul. Popiełuszki 5<br />

Cieszyn, Strefa KOS-MED, ul. Mennicza 9<br />

Elbląg, MID, ul. Pomorska 9a<br />

Gdynia, Zioła, ul. Słoneczna 2, paw. 11<br />

Gorlice, Stara Zielarnia, ul. Stawiska 8<br />

Grzudziądz, HERBALEK-ADONIS, ul. Toruńska 10<br />

Katowice, AlEko Sklep Zielarsko-Medyczny, ul. Grażyńskiego 13a<br />

Kielce, Ziołowa APTECZKA, ul. Sikorskiego 3<br />

Kielce, Ziołowa APTECZKA, D.H. Kaufland<br />

Legnica, Sfera Zdrowia, ul. Szkolna 1<br />

Leżajsk, Eko Sklep, Pl. Dworcowy 1<br />

Lublin, Sklep Zielarsko-Medyczny Zdrowie, ul. Biernackiego 12/19<br />

Łochów, Spiżarnia Zdrowia, Al. Łochowska 75<br />

Łódź, F.H.U. Remedium, ul. Ćwiklińskiej 22<br />

Łódź, Gakama, ul. Skupiona 1 (obok zajezdni Kurczaki)<br />

Łódź, INTER-FOOD, ul. Cieszyńska 10<br />

Olsztyn, EkoSklep Andrzej Sierzputowski, ul. Ratuszowa 7<br />

Opole Lubelskie, Mamavital, ul. Fabryczna 191<br />

Opole, Moc Natury, ul. Niemodlińska 21<br />

Ostrołęka, Sklep Zielarsko-Medyczny, ul. Fieldorfa-Nila 12/43<br />

Ostrów Wielkopolski, Sklep zielarsko-medyczny "Ziółko", ul. Wrocławska 21<br />

Pawłowice, Sklep Zielarsko-Medyczny, ul. Górnicza 15<br />

Płock, Sklep Zielarsko-Medyczny, ul. Bielska 43<br />

Poznań, Zielarnia Polna, ul. Polna 6/1<br />

Skarżysko-Kamienna, Ziołowa APTECZKA, ul. Metalowców 1<br />

Sochaczew, Zielarnia, ul. Warszawska 17<br />

Szczecin, Zielarz Polski, ul. Budziszyńska 36 (nowy punkt)<br />

Szczecin, Dary Zdrowia, ul. Bohaterów Warszawy 40/1b2<br />

Świebodzin, BioLife, ul. Wałowa 13<br />

Warszawa, Almir, ul. Rembielińska 12<br />

Warszawa, Argani NATURA I ZDROWIE, ul. Kuflewska 6<br />

Warszawa, Sklep Ekologiczny Trawa, Pl. Mirowski 1<br />

Warszawa, Sklep Zielarski, ul. Pożaryskiego 24 a<br />

Warszawa, Sklep Zielarsko-Medyczny s. c., ul. Broniewskiego 85<br />

Warszawa, Spiżarnia Zdrowia, ul. Składkowskiego 4<br />

Warszawa, Zielarnia, Al. Jerozolimskie 179, lok. 1/2<br />

Wołomin, ekoPomidorek, ul. Wileńska 44<br />

Wołomin, Zdrowy Sklep, ul, Legionów 30<br />

Zielona Góra, Zielarnia Agata Siwińska, ul. Drzewna 10<br />

Żywiec, Ekoidea, ul. Komorowskich 29<br />

www.zdrowoodlotowo.pl<br />

www.ekoidea.sklep.pl<br />

www.biokioskbielsko.pl<br />

www.biokio.sk<br />

www.ekopomidorek.pl<br />

Prowadzisz lub chcesz otworzyć sklep zielarsko-medyczny, ekologiczny, poradnię z naturalnymi produktami i usługami specjalistów?<br />

Chcesz dystrybuować nasze czasopismo?<br />

ZGŁOŚ SIĘ I PRZYŁĄCZ DO NAS - RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ!<br />

GreenPort24 - hurtownia naturalnych kosmetyków i suplementów diety,<br />

nr telefonu: 22 618 38 34 / 730 007 872, e-mail:hurt@greenport24.pl, www.greenport24.pl / greenport.pl / greenportmarket.pl


REKLAMA<br />

Monolipid K<br />

suplement diety<br />

ekstrakt<br />

z czerwonego ryżu<br />

oraz<br />

koenzym Q10<br />

kwas foliowy i chrom<br />

witaminy z grupy b<br />

Naturalny sposób na<br />

cholesterol w normie<br />

www.monolipid.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!