NR7_04
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
ISSN 2544-4107<br />
Nr indeksu: 419427<br />
Nr gazety 4/2018 (07)<br />
NATURA&ZDROWIE<br />
<strong>04</strong><br />
kwiecień<br />
2018<br />
cena 4 zł w tym 8% VAT<br />
Tradycje<br />
Maorysów<br />
str. 7<br />
Zielarnia<br />
na wiosnę<br />
str. 20-21<br />
Siła<br />
klawiterapii<br />
str. 37<br />
Lato<br />
Eksplozja<br />
energii<br />
Babcine<br />
przepisy<br />
str. 29<br />
Szafir -<br />
Szmaragd<br />
- kamień<br />
Saturna<br />
str. 10-11<br />
Uwaga na<br />
pęcherzyk<br />
żółciowy<br />
str. 17<br />
Wiosenna<br />
dieta<br />
na topie<br />
str. 18
OKIEM OBSERWATORA ZATRZYMANE W KADRZE 02<br />
TEMAT MIESIĄCA<br />
03<br />
Uśmiech<br />
- towar deficytowy<br />
Piątkowe przedpołudnie. Dopiero co przestało siąpić. Uśmiechnięte słońce pokazało<br />
swoje pyzate policzki. W wiosennych kałużach przeglądają się chmury. Idę deptakiem<br />
w centrum miasta. Słoneczne promyki filuternie prześlizgują mi się po twarzy. Wszystko<br />
jest takie urocze. Mijam kolejne skrzyżowanie ulic i rozglądam się dookoła. Leniwie,<br />
jakby od niechcenia, z dachów kamieniczek, wprost pod nogi przechodniów, ześlizgują<br />
się słoneczne esy-floresy w kolorze starego złota.<br />
– Ależ cudne te kamieniczki – myślę sobie. Niejeden fotograf mógłby tutaj błysnąć<br />
talentem, podobnie jak i artysta plastyk.<br />
– Ładne to twoje miasto – zaczepia mnie jedna z myśli, a uśmiech sam maluje mi się<br />
na twarzy.<br />
- No pewnie, że ładne – rzucam jej od niechcenia odpowiedź w ukrytym monologu.<br />
I znów uśmiech błąka się w kącikach ust, po chwili śmieję się szeroko, oficjalnie, do<br />
świata, do ludzi. I tutaj wszystko się zaczyna. Bo wyobraźcie sobie Państwo, że widok<br />
uśmiechniętej do wiosny kobiety budzi co najmniej niemałe zdziwienie, żeby nie powiedzieć<br />
oburzenie. Co krok czuję na sobie karcące spojrzenia przechodniów. – Czego<br />
oni chcą? – wiodę dyskurs sama ze sobą. Ubrana jestem normalnie, nie idę zygzakiem,<br />
nie jestem łysa, nie chodzę na szczudłach – no to o co chodzi? – zastanawiam się.<br />
Na skrzyżowaniu Targowej z Modrzejowską rozleniwionym wiosną krokiem mijam<br />
kobietę, która odwraca się za mną, mamrocząc pod nosem: I z czego to się cieszy? Też<br />
coś! – myślę sobie. To już radosnym być nie można nawet. I nagle rozumiem w czym<br />
rzecz. Z lewa i z prawa zerkają na mnie same ponuraki. Czarne i szare przeważają ubrania.<br />
Nosy zwieszone na kwintę. Zakręceni w codzienności, biegnący machinalnie, bez<br />
celu, jak nie przymierzając chomik w kolorowym kółeczku, umieszczonym w klatce.<br />
Gdzie jest życie, ekspresja wyrazu, gdzie energia w tych przechodniach? – stawiam kolejne<br />
pytanie.<br />
I zaraz nachodzi mnie smutna refleksja. Zatracamy indywidualność. Obserwuję to<br />
dzień za dniem. Wyglądamy podobnie – wystarczy spojrzeć na młode dziewczęta: ten<br />
sam trend w makijażu, permanentne brwi, powiększone usta, podobna sylwetka, podobny<br />
ubiór. Kiedyś wybory najpiękniejszej Polki miały sens, teraz panie różni zazwyczaj<br />
tylko kolor włosów, bo nawet fryzury są niemal identyczne. Prócz wyglądu, podobne<br />
są zachowania. Spróbujcie wsiąść do pociągu – 80 procent podróżnych ma laptopy<br />
na kolanach. Tablet i telefon komórkowy to już nieodłączny bagaż. Tylko czasem<br />
ktoś trzyma książkę w rękach. Wtedy uśmiecham się do siebie, bo wiem, że jeszcze nie<br />
zrobociał, nie stał się cyborgiem. Potrafi wykorzystać czas na odpoczynek, spojrzeć za<br />
okno, zauważyć detale krajobrazu, wyłączyć myśli. To w obecnym świecie coraz większa<br />
rzadkość.<br />
Dawno temu czytałam świetną książkę Eugeniusza Zamiatina, zatytułowaną: „My”.<br />
Pamiętam jak mną wstrząsnęła. Wszystko było ustalone odgórnie: godziny posiłków,<br />
zasłanianie okien w mieszkaniach ze szkła, pora na pobyt w bibliotece, czas na spacer,<br />
czytanie gazet, na intymność we dwoje – wszystko dokładnie określone i narzucone,<br />
konieczne do przestrzegania. Idealna społeczność. Na pozór świetnie funkcjonująca.<br />
Jedni poddali się systemowi i żyli w myśl zasad Głównego Inżyniera, inni – ci, dla których<br />
serce i czucie były ważniejsze – mieli spory problem. Nie chcieli umrzeć, przyodziewając<br />
się w uniform robota.<br />
Cieszyłam się, że mnie to nie dotyczy, że żyję w wolnym świecie. 25 lat po lekturze tej<br />
opowieści obserwuję kopię książki Zamiatina na ekranie mojej rzeczywistości. Tylko zamiast<br />
tamtego utopijnego systemu, zniewalają nas korporacje. I tak jak tam, pod płaszczykiem<br />
dobra ogółu i wyższych wartości, zamrażają w nas ludzkie odruchy, sprawiają,<br />
że jesteśmy wyzuci z empatii, bo liczy się tylko wynik końcowy. Terminarz, odruchowe,<br />
wgrane przez system czynności, nieustanna kontrola i praca pod presją czasu – oto<br />
symptomy doby dzisiejszej cywilizacji. I nagle jasnym się staje, skąd ten minorowy nastrój<br />
mijających mnie przechodniów. Oni po prostu nie widzą świata. Widzą tylko cele,<br />
drabinki do sukcesu, po których się wspinają, zapominając o tym, że są ludźmi. Podnoszę<br />
wysoko głowę, prostuję plecy i ruszam przed siebie, uśmiechając się do wiosny.<br />
Energicznym, płynnym krokiem mijam kolejne uliczki. I nagle widzę, że zwracam uwagę.<br />
Radosną aurą wokół siebie przyciągam spojrzenia. Ci, których wzrok napotykam,<br />
odpowiadają uśmiechem na moją radość. Najpierw niepewnie, potem coraz śmielej.<br />
A ja, świadoma siebie czuję, że góry mogę przenosić. Wystarczy wiosna i pogoda ducha.<br />
I chęć spojrzenia na świat z innej, uśmiechniętej perspektywy,<br />
Tekst: Teresa Szczepanek<br />
Moc pozytywnego<br />
myślenia<br />
Nie od wczoraj wiemy, że myśli mają siłę sprawczą, stąd też<br />
mnogość zabiegów, by myśleć pozytywnie. Jest jednak pewien<br />
haczyk - nie chodzi o myślenie w rozumieniu zakładania<br />
„różowych okularów”, ale świadome, konstruktywne, sprawcze.<br />
Tylko takie przyczynić się może do tego, że skutecznie<br />
zmieniać zaczniemy życie, w dodatku w pożądanym przez<br />
nas kierunku.<br />
Zasada jest prosta: to o czym myślimy - rośnie. Dlatego<br />
tak bardzo powinniśmy dbać o to, by myśleć tylko i wyłącznie<br />
pozytywnie a wokoło siebie nauczyć się dostrzegać tylko<br />
to, co może nas motywować, nie zaś wytrącać z równowagi.<br />
Czy jednak taki sposób bycia przynosi pożądane<br />
efekty? Czy nie dzieje się tak, że czasem odnosimy wrażenie,<br />
jakbyśmy ścierali się sami ze sobą? Zwłaszcza, kiedy<br />
zwyczajnie zdarzają się sytuacje, w których nie potrafimy<br />
być pozytywni, a przekonanie o tym, że powinniśmy takimi<br />
być tylko nas stresuje i wywołuje lęk, że przyciągniemy<br />
do siebie to, czego nie chcemy. Ja tak miałam. I wiem,<br />
jak to destrukcyjnie wpływa na człowieka. Negatywne myśli<br />
wwiercają się w głowę i ani na chwilę nie chcą odpuścić.<br />
Na szczęście taki stan rzeczy dawno już jest za mną.<br />
Pierwszą sprawą, na którą warto zwrócić uwagę jest coś<br />
bardzo oczywistego i prostego – a mimo to często o tym<br />
zapominamy. Rzecz w tym, byśmy zdali sobie sprawę z<br />
tego, o czym tak naprawdę myślimy, kiedy dzieje się coś<br />
nieoczekiwanego, trudnego, niepokojącego. Spróbujcie<br />
Państwo odpowiedzieć sobie sami, ale szczerze – czy częściej<br />
skupiamy się na problemie, czy na możliwościach prowadzących<br />
do jego rozwiązania?<br />
I tutaj statystyki, i wszelkie inne obserwacje skłaniają nas<br />
do wyciągnięcia wniosku, że jednak w przeważającej części<br />
hołdujemy temu jak bardzo jest nam źle, zamiast zmobilizować<br />
się i pomyśleć o tym, co już zrobiliśmy i co jeszcze<br />
możemy zrobić, by było lepiej?<br />
No przyznajcie Państwo sami – częściej narzekamy, że<br />
nie stać nas na coś, czy skupiamy się na tym, że jesteśmy na<br />
przykład nominowani do awansu lub, że nawiązujemy relacje<br />
z ważnymi partnerami biznesowymi?<br />
Narzekamy na słabą kondycję fizyczną, czy doceniamy<br />
codzienne wchodzenie po schodach i ograniczanie cukru<br />
w diecie?<br />
Czy w ogóle zastanawiamy się nad tym, co tak naprawdę<br />
zasilamy swoją uwagą?<br />
No właśnie!<br />
Konstruktywne myślenie zakłada, że widzieć problem i<br />
zdawać sobie sprawę z tego, że mamy sytuację, wymagającą<br />
rozwiązania - należy. Nie powinno się też negować zaistniałej<br />
sytuacji. Najlepiej jest ją zaakceptować.<br />
Nie zapominajmy, że ów „problem” – cokolwiek się<br />
pod tym pojęciem kryje, w dodatku każdy - to tak naprawdę<br />
okazja do rozwoju. I jedyne czego potrzebujemy<br />
to chwili pauzy, by o nim w ten sposób pomyśleć.<br />
Konstruktywne myślenie zakłada także, że jesteśmy<br />
świadomi tego, co czujemy. Skupianie się czy to na niedostatku<br />
finansowym, na zbyt ciasnych spodniach, problemach<br />
dzieci w szkole, kłopotach w pracy, czy też innych<br />
negatywnych sprawach może wywoływać poczucie<br />
bycia gorszym, złość, bezsilność, strach i wiele rozmaitych<br />
stanów, które mogą przysłonić nam jasny osąd<br />
tego, co nas spotyka.<br />
Z kolei zadowolenie, spokój, radość i otuchę możemy<br />
poczuć na myśl o robieniu właściwych rzeczy, które mają<br />
rozwiązać problem. Nie chodzi przecież o to, by siedzieć<br />
z założonymi rękami, tylko działać.<br />
Moment pauzy pozwala uchwycić co czujemy, czyli<br />
przekonać się, w którą stronę podąża nasza uwaga.<br />
Gdy chcemy nadać jej pożądany kierunek, warto wybrać<br />
nową myśl - tak zwaną afirmację.<br />
O afirmacjach napisano już wiele, zwrócę więc uwagę<br />
na jedną, według mnie, kluczową cechę nowej myśli,<br />
która powinna pojawić się w naszym umyśle - ona ma<br />
powodować nasze lepsze samopoczucie. Zamiast więc<br />
rozmyślać o kolejnych ratach do zapłacenia, kilogramach<br />
do zrzucenia, obowiązkach do odhaczenia i jednocześnie<br />
odczuwać ucisk w żołądku lub ścisk w gardle,<br />
można pomyśleć sobie, że z każdym dniem jest lepiej, że<br />
świadomie dokonujemy zmian i wszystko nam sprzyja.<br />
Moc pozytywnego myślenia tkwi w naszej świadomości.<br />
Wystarczy tylko zechcieć sięgnąć do tych drzemiących<br />
często w każdym z nas pokładów, czyniąc nasze<br />
myśli konstruktywnymi. Świadome decydowanie o tym,<br />
w jaki sposób myślimy, a co za tym idzie, jak odczuwamy<br />
i odbieramy to, co dzieje się w naszym życiu - wywołuje<br />
w nas spójność, która buduje naszą pewność siebie i<br />
dodaje odwagi do dokonywania zmian i realizowania celów.<br />
A od tego już całkiem nieduży krok do sukcesu. Na<br />
początek wystarczy tylko, jeśli zapamiętamy, że to nasze<br />
myśli tworzą naszą rzeczywistość.<br />
Afirmujmy<br />
Afirmacja to kolejne obok medytacji narzędzie, mające<br />
ogromną siłę sprawczą. Może nas wspomagać w<br />
codziennym życiu. Tworzymy ją po to, by świadomie<br />
nastawić nasz umysł na kreowanie tego, czego pragniemy.<br />
Afirmacje mają sprawić, byśmy poczuli się lepiej<br />
(spokojniej, pewniej), odczuli ulgę, a nie ucisk w żołądku.<br />
Efektem afirmowania jest to, że z czasem przestajemy<br />
się obawiać o cokolwiek. Pojawia się więcej zaufania,<br />
zrozumienia, radości. Przychodzi spokój umysłu<br />
i w takim stanie możemy tworzyć znacznie więcej.<br />
Dlatego jak najczęściej powtarzajmy pozytywne<br />
stwierdzenia, np.: każdego dnia czuję się coraz lepiej;<br />
jestem wartościowym człowiekiem…<br />
PAUZA<br />
Zazwyczaj, kiedy dzieje się coś nieoczekiwanego<br />
i w dodatku nie jest to nic pozytywnego, często panikujemy,<br />
a już na pewno tracimy poczucie pewności<br />
siebie. Żyjąc w ciągłym biegu, nie potrafimy wówczas<br />
przystanąć. Zatrzymajmy się na chwilę, gdy coś wytrąca<br />
nas z równowagi, kiedy się stresujemy. Weźmy głęboki<br />
wdech i wydech i przyjrzyjmy się swoim myślom.<br />
Co do siebie mówimy? Co w związku z tym czujemy?<br />
Poczucie winy? Strach? Zarejestrujmy to, uchwyćmy<br />
nasze myśli i odczucia. To ważne informacje na temat<br />
tego, co dominuje w naszej głowie, a zatem i tego,<br />
co kreujemy w swoim życiu. Mając tę wiedzę, możemy<br />
świadomie dokonywać pożądanych zmian.<br />
Katarzyna Koźlińska – trener myśli i medytacji XXI w.<br />
www.katarzyna-kozlinska.pl
WYWIAD <strong>04</strong> 05<br />
Oddech – potężne narzędzie<br />
Jest źródłem naszej mocy w fizycznym wszechświecie. Odświeża życiową energię,<br />
oczyszcza system nerwowy, pobudza krążenie krwi, odżywia wszystkie komórki<br />
i harmonizuje aurę – świadome oddychanie. Dlaczego tak mało o nim wiemy?<br />
Na co zwrócić uwagę przy<br />
wyborze odpowiedniej<br />
witaminy K2+D3<br />
Na temat witamin K2 i D3 a także ich połączenia napisano już wiele artykułów<br />
naukowych, popularnonaukowych oraz przeprowadzono liczne badania<br />
potwierdzające ich pozytywny wpływ na zdrowie i funkcjonowanie człowieka.<br />
Nie ulega wątpliwości, że ich regularne stosowanie ma zbawienny wpływ na<br />
nasze zdrowie. Lektura tego artykułu przybliży Państwu kluczowe czynniki,<br />
które ułatwią podjęcie optymalnej dla siebie i swoich bliskich decyzji.<br />
REKLAMA<br />
Gdybym zapytała Ciebie, czym jest oddychanie, co<br />
byś mi na to odpowiedziała?<br />
- Powiedziałabym, że z punktu widzenia medycyny zachodniej<br />
jest to proces, którego celem jest dostarczenie<br />
tlenu komórkom naszego organizmu. Natomiast biorąc<br />
pod uwagę nauki wschodnie, należałoby powiedzieć, że to<br />
również proces, w efekcie którego żywe komórki zasilane<br />
są energią.<br />
Czy, Twoim zdaniem, świadomi jesteśmy oddechu?<br />
- Na pewno nie przez pierwszych dziewięć miesięcy życia<br />
płodowego. Dopiero z chwilą przyjścia na świat, kiedy<br />
po raz pierwszy zaczynamy samodzielnie oddychać,<br />
wszystko zaczyna się zmieniać. Oddzieleni od łożyska matki,<br />
rozpoczynamy samodzielną wędrówkę z oddechem i<br />
czym szybciej uświadomimy sobie jak wiele od niego zależy,<br />
tym lepiej dla nas.<br />
Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, że tak naprawdę<br />
ignorujemy to, że oddychamy, jakby było to oczywiste, że<br />
tak ma być. Dlatego zaryzykowałabym nawet stwierdzenie,<br />
że nie mając świadomości oddechu (a większość z nas nie<br />
ma) tak naprawdę gubimy świadomość własnego życia.<br />
Co masz na myśli?<br />
- Choćby to, że opanowując techniki oddechowe jesteśmy<br />
w stanie tak pokierować oddechem, by przynosił nam<br />
ulgę zarówno na planie emocjonalnym, jak i fizycznym.<br />
Chcesz powiedzieć, że oddech leczy?<br />
- Można to tak ująć. Jeżeli oddychanie stanie się dla nas<br />
świadomym procesem, zrozumiemy jego mechanizmy i<br />
nie przejdziemy obok tego obojętnie, wówczas będziemy<br />
w stanie pomagać sobie przy różnych dolegliwościach i<br />
schorzeniach.<br />
Mówisz, że winniśmy z faktu, iż oddychamy uczynić<br />
świadomy proces. Przybliż zatem Czytelnikom, na<br />
czym on polega?<br />
- Termin „świadome oddychanie" określa technikę znaną<br />
w naszym kraju od lat 80 - tych XX wieku. Określa się<br />
ją mianem rebirthingu. Jest to praca z oddechem rozpropagowana<br />
przez Amerykanina, Leonarda Orra. Polega na<br />
świadomym łączeniu wdechu z wydechem. Co ciekawe - w<br />
taki właśnie sposób oddychają niemowlęta i bardzo małe<br />
dzieci. Czynią to dopóki różnego rodzaju traumy, na przykład<br />
szkolna, czy syndrom dezaprobaty rodzicielskiej i<br />
związane z nimi dotykające, niemiłe emocje nie spowodują<br />
zablokowania tego naturalnego cyklu. Zjawisko takie możemy<br />
zaobserwować również u nas, dorosłych, na przykład<br />
Patrycja<br />
Kruszczyńska<br />
Żyje tym, co jest realne. Blisko ziemi. Blisko ludzi.<br />
Rozwojem osobistym zainteresowała się i zajęła w<br />
20<strong>04</strong> roku. Jak sama mówi, długo trwało zanim pojęła,<br />
że trudności, jakie niesie z sobą życie, nie pojawiają<br />
się za karę, ale służą naszemu wzrastaniu, uczą<br />
przekraczania barier, pozwalają zdobywać szczyty i<br />
przede wszystkim poznawać swoje możliwości. Bazą<br />
jej pracy jest „studiowanie człowieka”. To człowiek ją<br />
ciekawi ze wszystkimi jego złożonościami. Nie daje<br />
dobrych rad ani nie wystawia „złotych recept” na życie.<br />
W pracy uwagę kieruje na drugiego człowieka,<br />
jego potrzeby, stan w jakim się znajduje. Jako terapeuta<br />
stara się każdego poprowadzić drogą, przy<br />
końcu której znajduje się rozwiązanie tego, co akurat<br />
nastręcza trudności.<br />
w chwili dużego stresu czy zdenerwowania. Wiele osób w<br />
takich momentach wstrzymuje oddech lub oddycha bardzo<br />
płytko. W chwilach wielkiego szczęścia i spełnienia oddech<br />
wręcz "otwiera" klatkę piersiową, stąd określenie dotyczące<br />
ludzi szczęśliwych - mawia się, że oddychają, czy<br />
żyją pełną piersią.<br />
Tego świadomego oddechu uczysz na prowadzonych<br />
przez siebie sesjach. Używasz metody integracji oddechem<br />
Colina Sissona, w której najważniejsze jest bycie<br />
obecnym w procesie ze swoimi myślami, uczuciami,<br />
włączając w to wszystko również ciało. Co się wówczas<br />
dzieje?<br />
Najpierw stwarzam każdemu, kto do mnie trafia poczucie<br />
bezpieczeństwa i przez cały czas czuwam nad właści-<br />
wym rytmem oddychania. Sama też oddycham świadomie,<br />
by być w synchronizacji z pacjentem, jego oddechem<br />
i sercem. W trakcie sesji, świadomie prowadzony oddech<br />
przyczynia się do otwarcia centrów energetycznych - czakramów.<br />
Energia płynie przez ciało bardzo swobodnie, co<br />
powoduje odblokowanie emocji i niejednokrotnie zaskakujące<br />
aż spostrzeżenia dotyczące własnej rzeczywistości.<br />
Sprawia to, że stajemy się bardziej świadomi siebie, swojego<br />
ciała i swoich potrzeb. Po kilku sesjach z dotlenionych<br />
mięśni uwalniają się napięcia, a na powierzchnię wypływają<br />
niejednokrotnie bardzo długo tłumione emocje. Pojawiają<br />
się różne obrazy z dzieciństwa, teraźniejszości czy<br />
wreszcie z porodu, który wbrew pozorom jest dla każdego<br />
z nas momentem traumatycznym. Świadomy siebie człowiek<br />
może te doznania przetransformować. Dlatego też<br />
proces oddychania, o którym mówimy, nazywa się rebirthingiem<br />
– czyli ponownym narodzeniem. Po nim nic już<br />
nie jest takie samo, żyje się prościej, potrafi się inaczej reagować<br />
na to, co niesie z sobą życie, bez szkody dla własnego<br />
zdrowia fizycznego i psychiki.<br />
Zanim ktoś zechce skorzystać z Twoich umiejętności<br />
terapeutycznych, trzeba powiedzieć, że podstawą całej<br />
praktyki świadomego oddychania jest bardzo proste<br />
ćwiczenie nazywane Dwudziestoma Połączonymi<br />
Oddechami.<br />
- Wykonanie go zajmuje około pół minuty, dlatego jest<br />
świetnym rozwiązaniem w dzisiejszym życiu, pełnym pośpiechu.<br />
Można je wykonywać kiedy tylko zechcemy, rozpoczynając<br />
pracę, zajęcia w szkole… Ta chwila skupienia<br />
napełni nasz umysł i ciało świeżą porcją niezbędnej energii.<br />
Ćwiczenie składa się z czterech części. Każda z nich to<br />
pięć oddechów (cztery krótkie i jeden długi), gdzie oddechem<br />
nazywamy połączenie wdechu z wydechem w taki<br />
sposób, by tworzyły nieprzerwane koło. Ważne jest, by wiedzieć,<br />
że celem długiego oddechu jest wypełnienie wdechem<br />
wszystkich możliwych miejsc i całkowite ich rozluźnienie<br />
poprzez wydech.<br />
Warto podkreślić, że u każdego, kto wykona to ćwiczenie<br />
choć raz, budzi się ciekawość świadomego oddychania. I o<br />
to chodzi, bo wówczas możemy przekonać się, jak potężne<br />
narzędzie do usprawniania naszego ciała na wszystkich<br />
jego płaszczyznach mamy w zasięgu ręki.<br />
Nie zapominajmy – to właśnie oddech przyczynia się do<br />
większości uzdrowień.<br />
Rozmawiała: Teresa Szczepanek<br />
Dlaczego połączenie witaminy K2 z D3 jest tak ważne?<br />
Witamina D3 zwiększa wchłanianie wapnia i fosforu w jelicie cienkim, co zapewnia jego<br />
odpowiedni poziom we krwi. Jednak bez witaminy K2 wapń nie zostanie wbudowany<br />
w miejsca docelowe takie jak kości, czy zęby, a pozostając w układzie krążenia, może<br />
wywoływać kalcyfikację tętnic. Główną funkcją witaminy K2 jest modyfikacja białek<br />
(np. osteokalcyny, MGP), po której zdolne są one do wiązania wapnia i transportu<br />
w odpowiednie miejsce organizmu, między innymi do kości. Dzięki temu wzmacniają<br />
ich strukturę i zwiększają gęstość. Procesy te są ze sobą ściśle połączone, więc<br />
suplementacja pojedynczych witamin nie przyniesie nam pożądanych skutków.<br />
Jedynie połączenie odpowiedniego poziomu witaminy K2 i D3 oraz zadbanie o<br />
dostateczną ilość wapnia w diecie pozwoli nam zachować zdrowie. Kluczowy czynniki<br />
przy wyborze odpowiedniej K2+D3.<br />
Wybierając dla siebie witaminy K2 i D3 spośród tych, które dostępne są na rynku,<br />
zwróćmy uwagę na:<br />
1. Pochodzenie i jakość substancji<br />
Witamina K2 należy do kategorii tzw. Novel food. Bardzo często na opakowaniu<br />
preparatu producent podaje tylko samą nazwę: "K2" lub "K2 MK-7". Tymczasem<br />
obecnie jedyną substancją K2-MK7 autoryzowaną przez Europejski Urząd ds.<br />
Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) i Komisję Europejską oraz dopuszczoną zgodnie z<br />
obowiązującymi przepisami na terenie Unii Europejskiej jest VitaMK7® - opatentowana<br />
substancja włoskiej firmy Gnosis, która:<br />
- jest najczystszą witaminą K2 na rynku wobec 95 % dla K2 syntetycznej lub krystalicznej<br />
(najczęściej dodawanych do tabletek),<br />
- produkowana jest w całkowicie naturalny sposób, bez użycia chemicznych<br />
rozpuszczalników,<br />
- uzyskuje się ją w wyniku opatentowanego procesu biofermentacji<br />
2. Formy witaminy K2<br />
Formę stanowi czynnik równie ważny jak transparentność oraz pochodzenie samej<br />
substancji. Na rynku wśród wielu propozycji dominują tabletki i kapsułki twarde.<br />
Obie formy zawierają szereg zbędnych substancji – tak zwanych wypełniaczy – które<br />
nie wpływają na większa skuteczność preparatu, za to zdaniem wielu autorytetów<br />
szkodzą samym witaminom w nich zawartych. Zarówno witamina K2 jaki i D3 to bardzo<br />
delikatne surowce, wrażliwe na temperaturę, światło a nawet na wstrząsy. Naturalnym<br />
środowiskiem obu witamin są tłuszcze, dlatego optymalnym rozwiązaniem jest forma<br />
kapsułki miękkiej, olejowej, która zapewnia natychmiastowe, prawidłowe wchłaniane<br />
i zwalnia z obowiązku przyjmowania z tłustym posiłkiem.<br />
3. Obecność konserwantów<br />
O obecności zbędnych, a nawet szkodliwych wypełniaczy i konserwantów w tabletkach<br />
czy kapsułkach nikogo nie trzeba przekonywać. Poszukując odpowiedniego dla<br />
siebie preparatu zwracajmy uwagę na dobrej jakości kapsułki miękkie od zaufanego<br />
producenta.<br />
4. Sposób pakowania preparatu<br />
Opakowanie zawsze ma ogromne znaczenie. Porównajmy produkty w tzw. słoikach<br />
plastikowych – obecnie najczęściej spotykane - i te w blistrach farmaceutycznych.<br />
Zawartość otwieranego przy każdym użyciu słoika narażona jest na dostanie się do<br />
środka bakterii np. z rąk oraz na dostęp powietrza, które działa destrukcyjnie na produkt.<br />
Blistry farmaceutyczne zapewniają: właściwą higienę, brak dostępu powietrza, łatwość<br />
podziału całego opakowania oraz wygodę stosowania – blister możemy mieć zawsze<br />
przy sobie.<br />
Tekst: mgr farm. Grzegorz Kurzeja
ŚWIADOMIE DLA ZDROWIA 06 DOOKOŁA ŚWIATA<br />
07<br />
Joga śmiechu to - pomimo momentami lekkiej i zabawowej<br />
formy, zdającej się nijak nie korespondować z<br />
powagą tradycyjnych form jogi - przemyślana metoda<br />
redukcji stresu i uruchamiania radości. Zapoczątkowana<br />
przez lekarza z Bombaju, doktora Madana Katarię w<br />
1995 roku, jest obecnie praktykowana w 1<strong>04</strong> krajach w<br />
centrach jogi i fitnessu, w firmach, szkołach czy szpitalach<br />
i centrach seniorów.<br />
Ta forma jogi proponuje doświadczanie śmiechu w<br />
grupie, w powiązaniu z ćwiczeniami oddechowymi jogi.<br />
Śmiech wywoływany jest niezależnie od nastroju i nie wymaga<br />
bodźców humorystycznych.<br />
Od ponad 5 lat intensywnie propaguję jogę śmiechu<br />
jako metodę budowania zdrowia i optymizmu w Polsce.<br />
Spotyka się ona z wielkim zainteresowaniem, społeczne<br />
kluby jogi śmiechu można znaleźć też w parkach New Delhi,<br />
Tokio czy Nowego Jorku. Metodę tę upodobały sobie<br />
również działy kreatywne wielkich firm, także w kalifornijskiej<br />
Dolinie Krzemowej. Śmiech to poważne narzędzie budowania<br />
zdrowia, a w wypadku jogi śmiechu może torować<br />
drogę do wewnętrznego wyciszenia. Kluczową jest decyzja,<br />
że chcemy skorzystać z tego co śmiech i ta bardzo<br />
ciekawa praktyka mogą wnieść w nasze życie.<br />
Śmiech przywrócił go do życia!<br />
W latach 60. XX w. Norman Cousins, pisarz i dyplomata,<br />
cudem powrócił do zdrowia z przewlekłej choroby zesztywniającego<br />
zapalenia kręgosłupa za sprawą ciągłego<br />
śmiania się przy telewizorze ustawionym na kanały komediowe.<br />
Doświadczenia opisał w książce: „An Anatomy of an<br />
Illness”, która dała impuls do rozpoczęcia badań nad terapeutycznym<br />
efektem śmiechu.<br />
Joga śmiechu działa na kilku poziomach<br />
Pierwszy daje korzyści zdrowotne. Małe dzieci śmieją<br />
się około 300 razy dziennie w naturalny, samoistny sposób,<br />
tym samym rozluźniając napięcia. Dorośli zaś śmieją<br />
się statystycznie ledwie 10 razy dziennie. Nic więc dziwnego,<br />
że pod dotykiem fizjoterapeuty nasze ciało zdaje się<br />
być ponapinane i zesztywniałe. Może więc warto śmiać się<br />
więcej i postawić na jogę śmiechu?<br />
Dodam, że fundamentem tego systemu budowania<br />
zdrowia i optymizmu są: troska o zdrowie, obniżanie poziomu<br />
hormonu stresu - kortyzolu, pobudzanie endorfin i<br />
zwiększanie odporności psychofizycznej organizmu.<br />
W mojej książce „Joga śmiechu. Droga do Radości” poświęcam<br />
30 stron na przegląd badań naukowych z całego<br />
świata dotyczących dobroczynności śmiechu samego w<br />
sobie. Wynika z nich np. że 20 minut śmiechu może spowodować<br />
aktywowanie 27 rodzajów genów odpowiedzialnych<br />
za wydzielanie komórek antyrakowych NK.<br />
Drugi poziom oddziaływania tej metody dotyczy korzyści<br />
społecznych. Chodzi w nim o otwarcie się na drugiego<br />
człowieka, co okazuje się być świetną metodą integracji.<br />
W środowisku pracy, jeśli ludzie mogą pozwolić sobie na<br />
wspólny śmiech, łatwiej się rozmawia, współpracuje i wymienia<br />
ideami. Nikogo nie trzeba przekonywać, że szczęśliwy<br />
i uśmiechnięty człowiek działa na innych jak magnes.<br />
Trzeci poziom przynosi korzyści rozwojowe – poszerzamy<br />
kompetencje. Mowa o: inteligencji emocjonalnej, kreatywności,<br />
elastyczności, dystansie wobec zmian i zaufaniu<br />
w swoje siły.<br />
Śmiechem w depresję<br />
„To wcale nie śmieszne – śmiech jest świetnym lekarstwem<br />
psychiatrycznym”, głosi tytuł w czasopiśmie<br />
naukowym środowiska psychiatrii Current Psychiatry<br />
z 2013 roku, który zaleca stosowanie śmiechu w leczeniu<br />
i profilaktyce depresji, nerwic, artretyzmu i chorób<br />
serca oraz bólu. Przykładem jest 56 letnia instruktorka<br />
jogi śmiechu z chorobą dwubiegunową.<br />
Zdrowie i optymizm<br />
poprzez śmiech!<br />
Joga śmiechu może pomóc we wszystkich wspomnianych<br />
obszarach - pozwala rozprawić się z tym, co hamuje<br />
nas w pójściu swoją drogą, budując uwagę i zaufanie, definitywnie<br />
rozprawiając z lękami społecznymi spod znaku<br />
„co ludzie o mnie pomyślą?”.<br />
Na samym szczycie plasują się korzyści duchowe. Wzmacniamy<br />
siebie na duchu, by podnosić innych. W tym aspekcie<br />
nasza ścieżka spotyka się z innymi metodami jogi – prowadząc<br />
do większego wewnętrznego spokoju i zaufania<br />
do siebie, i świata. Bo trzeba Państwu wiedzieć, że joga<br />
to ścieżka ku wyzwoleniu człowieka z zewnętrznych, społecznych<br />
uwarunkowań i przywiązań, które czynią nas nieszczęśliwymi.<br />
To wyzwolenie może mieć duchowy lub<br />
świecki charakter. Gdy przestajemy przejmować się tym, co<br />
ktoś pomyśli, a skupiamy się na tym, by zrobić to, co możemy,<br />
żeby doznać wewnętrznego szczęścia i wybieramy<br />
radość, zamiast spełniania wszelkich oczekiwań otoczenia<br />
- stawiamy bardzo ważny krok ku naszej wolności.<br />
Praktykując jogę, budujemy w sobie mocne centrum,<br />
czyli silnego ducha pogody i radości, zdobywamy większą<br />
niezależność od zawirowań zewnętrznego świata.<br />
Nowoczesny jogin nie musi uciekać do jaskiń ani nawet<br />
umieć siedzieć w lotosie. Może skakać i głośno się śmiać,<br />
być empatyczny i zaangażowany w życie wokół siebie, a<br />
jednocześnie ma dostęp do niezmiennej przestrzeni spokoju<br />
wewnętrznego.<br />
Tekst: Piotr Bielski<br />
Piotr Bielski – pionier jogi śmiechu w Polsce,<br />
socjolog, podróżnik, autor ciekawych książek „Joga<br />
śmiechu. Droga do radości” (2016) oraz „Indie z miłością<br />
i śmiechem. Przewodnik subiektywny” (2017). Organizator<br />
autorskich wypraw do Indii, coach radości.<br />
szczęśliwy mąż Anety i tato Rozalki, które wspierają go<br />
w pracy.<br />
www.joginsmiechu.pl i fb: Jogin Śmiechu<br />
Po pierwsze: rodzina.<br />
Tradycje Maorysów.<br />
W obecnym, konsumpcyjnym świecie, zabiegani na co dzień, skupiamy się przede<br />
wszystkim na przyszłości. Nie myślimy o tym co było, o dziejach naszych przodków<br />
rozmawiamy rzadko, nie kultywujemy dawnych zwyczajów.<br />
Jest jednak naród, który mimo przyjęcia europejskiego stylu życia podtrzymuje swoje<br />
tradycje i docenia więzy rodzinne. To zamieszkujący Nową Zelandię Maorysi. Tubylcza ludność<br />
Nowej Zelandii niektórym z nas może kojarzyć się z tatuażami, zaś fanom rugby będzie<br />
przywodzić na myśl taniec wojenny, zwany „haka”. Pomimo silnego zeuropeizowania<br />
Maorysi potrafią szanować własną tradycję i kulturę. Są pogodni, otwarci i bezpośredni, a<br />
rodzina stanowi dla nich najwyższą wartość. Bardzo duże znaczenie przywiązują do więzów<br />
krwi. Rodziny Maorysów są liczne, a poczucie solidarności rodowej jest niezwykle silne.<br />
Przekłada się ono na wsparcie, kiedy tylko tego potrzebują, i to dzięki niemu wszyscy<br />
czują się bezpieczni. Przeciętny Maorys potrafi zidentyfikować około dwustu krewnych. Z<br />
wieloma utrzymuje bliskie kontakty. To sprawia, że najważniejszym celem dla tamtejszego<br />
młodego człowieka jest założenie rodziny. Celibat lub stan wolny nie są traktowane w<br />
tej społeczności jako rzecz normalna. Maorysi lubią wyszukane ceremonie ślubne, którym<br />
towarzyszą uroczyste, stare obrzędy religijne. W ich rodzinach na świat przychodzi od trojga<br />
do pięciorga dzieci. W przypadku bezdzietności małżonkowie zajmują się wychowywaniem<br />
cudzych dzieci, chętnie je adoptując. W związku kobieta i mężczyzna pełnią tradycyjne<br />
role. Ona jest strażniczką domowego ogniska. Opiekuje się dziećmi, w wychowywaniu<br />
których pomagają krewni, prowadzi dom. On pracuje zawodowo, czas wolny spędza<br />
nierzadko z kolegami lub oddaje się ulubionemu zajęciu, którym najczęściej jest majsterkowanie.<br />
Chociaż szeroko pojęta cywilizacja i trendy współczesnego świata dotarły do<br />
rdzennych mieszkańców wyspy, to nie zdołały zniszczyć ich tożsamości i kultury. Nadal są<br />
one ważne i pielęgnowane wśród tej społeczności. I właśnie z takich zachowań i podejścia<br />
do tradycji powinniśmy brać przykład. Bo tak już poukładany jest ten świat, że czego<br />
byśmy nie próbowali udowadniać, o przodkach winno się pamiętać, podobnie jak o tym<br />
skąd pochodzimy. Ceńmy zatem kontakty z krewnymi i nie szukajmy tanich wymówek, że<br />
brakuje nam na nie czasu.<br />
Tam gdzie zawodzą<br />
inne metody – użyj jaja<br />
Pośród wielu naturalnych metod i kuracji dla zdrowia istnieje odkurzona ze skarbnicy<br />
wiedzy ludowej terapia jajem. Można ją z powodzeniem zastosować tam, gdzie<br />
nie skutkują lekarstwa i zawodzą inne sposoby leczenia.<br />
Zgodnie z zasadami medycyny naturalnej choroba to nic innego jak blokada w ciele, która<br />
stanowi przeszkodę na drodze obiegu energii. Chore ciało można leczyć na dwa sposoby.<br />
Pierwszym jest zastosowanie środków farmakologicznych, które nie są obojętne dla naszego<br />
organizmu. Prawie zawsze występują po nich jakieś skutki uboczne. Ich działanie, wbrew<br />
przekonywującym reklamom, często nie przynosi poprawy. Drugim sposobem są metody<br />
naturalne. Jedną z nich jest jajkowanie, czyli masaż surowym żółtkiem. Od strony technicznej<br />
zabieg polega na wodzeniu surowym żółtkiem po ciele. Im schorzenie cięższe, tym żółtka<br />
szybciej się rozpadają. Zmieniają swoją konsystencję i kolor. Dlatego też, aby definitywnie<br />
pozbyć się z ciała choroby, potrzebnych jest 30 żółtek, a czasem nawet więcej. Jako, że żółtko<br />
jaja posiada wiele wartości odżywczych, w tym witaminy i minerały, to zabieg nim pobudza<br />
energię w ciele i oczyszcza je. Efektem jest poprawa samopoczucia i uwolnienie od wielu dolegliwości.<br />
Osoba poddawana zabiegowi może już w jego trakcie doświadczać skutków, takich<br />
jak: szczypanie, zimno lub łaskotanie. Zastosowanie tej kuracji jest szczególnie wskazane<br />
w takich dolegliwościach jak: żylaki, prostata, tarczyca, choroby kobiece.<br />
Mimo skojarzeń z magią słowiańską, obecnie terapia jajem jest coraz bardziej powszechna<br />
i zaliczana do współczesnych terapii naturalnych. Warto ją upowszechniać, bo jest prosta<br />
w zastosowaniu i skuteczna w działaniu, a przy tym nie koliduje ze stosowanymi lekami.<br />
Nie zwalnia to jednak osoby chorej, która poddaje się tej metodzie, z pozostawania pod<br />
opieką lekarza.<br />
Bez względu na to, czy potraktujemy ten ludowy zabieg jako sposób wspomagający leczenie,<br />
czy jako ciekawostkę, możemy być pewni, że wniesie on w nasze zabiegane życie<br />
odrobinę relaksu, szczyptę tajemniczości i na pewno odczujemy jego dobroczynne działanie.<br />
................ CIEKAWOSTKI ..................<br />
Kultura maoryska to przede wszystkim tatuaże, zwane<br />
„moko”. Niegdyś robiono je poprzez nacinanie skóry dłutem,<br />
wykonanym na przykład z kości albatrosa Dzięki temu ich<br />
tekstura była nierówna, wypukła. Agresywne wzory nadawały<br />
Maorysom groźny wygląd, przez co uchodzili oni za nieustraszonych<br />
podczas bitew. Mężczyźni nosili je zwykle na<br />
twarzy, pośladkach, udach i ramionach, kobiety zaś na podbródku,<br />
nozdrzach i ustach Moda na tatuowanie twarzy powróciła,<br />
z tym, że obecnie używa się już specjalistycznego<br />
sprzętu. Posiadanie tatuaży oznacza szacunek i przywiązanie<br />
do tradycji i maoryskiej kultury.<br />
Tatuaże wyrażają także tożsamość osoby, która je nosi,<br />
wskazują na jej pochodzenie, status, osiągnięcia.<br />
Charakterystyczną cechą kultury Maorysów jest wojenny<br />
taniec zwany „haka”. Niegdyś był wyrazem oddawania czci<br />
bogu słońca Ra.<br />
Obecnie jest nieodłącznym elementem zabawy, powitania<br />
gości. Dawniej miał na celu zastraszenie wroga i przygotowanie<br />
wojowników do walki. Wykonywany jest tak przez<br />
mężczyzn, jak i kobiety. Haka, w skład, którego wchodzą charakterystyczne<br />
miny z szeroko otwartymi oczami i wysuniętym<br />
językiem, robi wrażenie nawet, gdy wykonuje go kilku<br />
tancerzy. Musiał, więc działać mocno onieśmielająco na wroga,<br />
kiedy wykonywało go kilkuset wojowników. Taniec haka<br />
jest także nieodłącznym atrybutem nowozelandzkiej drużyny<br />
rugby, która tańczy go przed meczem, zamiast zwyczajowego<br />
odśpiewania hymnu.<br />
W ludowej tradycji do masażu żółtkiem służyły chusteczki<br />
wykonane z naturalnej tkaniny. Materiał należało<br />
zmoczyć, skręcić w sznur i zawiązać w kółko. Tak przygotowaną<br />
chusteczką wodziło się jajko po ciele pacjenta.<br />
Metoda ta była trochę niewygodna w stosowaniu.<br />
Obecnie została unowocześniona. Chusteczkę zastąpił<br />
przyrząd w kształcie kieliszka bez dna. Jest to bardziej<br />
komfortowe i higieniczne. Całkowite oczyszczenie organizmu<br />
następuje po siedmiu zabiegach. Żyjemy w<br />
takich czasach, że niektórym z nas nienaukowe metody<br />
trudno zaakceptować. Jednak nawet jeżeli dla wielu<br />
jajkowanie nie ma znaczenia medycznego, to zostaje<br />
coś takiego, jak działanie podświadomości i efekt placebo.<br />
Dawnymi czasy terapię jajem stosowano w zabiegach<br />
magicznych, aby odczynić urok. Wszelkie dolegliwości<br />
kojarzono ze złym okiem i czarami. Według ludowych<br />
wierzeń żółtko ma moc wchłaniania negatywnej i<br />
starej energii. Stąd oczyszczano głowę osoby chorej całym<br />
jajem. Polegało to na wodzeniu nim wokół głowy.<br />
Rytuałowi towarzyszyła odmawiana modlitwa. Następnie<br />
wybijano jajko do szklanego naczynia napełnionego<br />
wodą. Po chwili osoba wykonująca zabieg odczytywała<br />
z plątaniny białka i żółtka informacje. W ten sposób<br />
diagnozowano przyczynę choroby pacjenta. Po zakończonym<br />
rytuale zużyte jajko należało wyrzucić za<br />
siebie lub zanieść na rozstajne drogi. Osoba poddawana<br />
zabiegowi miała wrócić do domu, nie oglądając się<br />
do tyłu.<br />
Tekst i zdjęcia: Ewa Ślęzak
REKLAMA<br />
REKLAMA<br />
08 PASJE<br />
09<br />
Orgonitowy zawrót głowy<br />
Dba o to, by każdy orgonit powstał ze szczerą intencją, był nie tylko skutecznym, ale<br />
również estetycznym elementem każdego wnętrza. Używa wysokiej jakości żywicy,<br />
kamieni, metalu. Każdy orgonit szlifuje ręcznie.<br />
Zazwyczaj ludzie pytają go skąd wzięła się jego pasja i<br />
czym tak naprawdę jest orgonit. Andrzej Łożiński z Zabrza<br />
odpowiada wówczas: - to mieszanka metalu (miedzi, żelaza,<br />
srebra, złota), kwarcu (kryształu górskiego i innych kamieni)<br />
a także żywicy organicznej. Drążąc dalej, dowiemy się, że<br />
to swoisty, energetyczny transformator negatywnej energii<br />
jaka znajduje się w naszym otoczeniu. Zaliczamy do niej:<br />
smog elektromagnetyczny, promieniowanie geopatyczne,<br />
cieki wodne, energie mentalne.<br />
Co robi taki transformator? Jak sama nazwa wskazuje,<br />
przetwarza negatywną energię na korzystną, witalną,<br />
niezbędną do życia. Ponadto harmonizuje i witalizuje organizm,<br />
tworząc przyjazną aurę w miejscach, w których się<br />
znajduje.<br />
Jak to się stało, że Andrzej Łoziński zajął się tworzeniem<br />
orgonitów? Nie była to decyzja jednej chwili. Złożyło się na<br />
to bardzo wiele. Automatyk, elektryk, urodzony w mieście,<br />
które przez wiele lat utrzymywało się na niechlubnej liście<br />
najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie, sporo lat<br />
przepracował w przemyśle.<br />
- Wieloletnia praca z elektroniką powodowała u mnie<br />
uporczywe bóle głowy, bezsenność. Dlatego, kiedy znalazłem<br />
przyczynę swoich dolegliwości, narodziło się pytanie,<br />
że może, skoro tak dobrze znam przyczynę, zajmę się -<br />
zamiast budowaniem urządzeń, które rujnują zdrowie i<br />
życie – czymś, co owo zdrowie wspomoże? Tak odkryłem<br />
forum pasjonatów, którzy tworzą orgonity.<br />
- Nie należę do osób, które łatwo wpadają w egzaltację<br />
czymś nowym. Mój, ćwiczony latami, ścisły umysł domagał<br />
się dowodów. W końcu stworzyłem pierwszy orgonit. Był<br />
tak brzydki, że kiedy odwiedzali nas znajomi, żona zmuszała<br />
mnie, bym choć na chwilę ukrył to paskudztwo. Byłem<br />
jednak z niego dumny, bo uwielbiam tworzyć – opowiada.<br />
W niedługim czasie zauważył poprawę samopoczucia,<br />
zmianę nastroju u siebie i domowników. Postanowił<br />
więc tworzyć dalej. - Znajomi nie musieli zgadywać,<br />
co dostaną ode mnie w prezencie. Polubiłem pracę z<br />
orgonitami, wyciszała mnie, pozwalała myśleć nie o pracy,<br />
ale nad wieloma, często duchowymi sprawami. Wówczas<br />
pomyślałem o pojawieniu się na giełdzie minerałów.<br />
Choć tamte orgonity były zupełnie inne, uboższe od<br />
tych, które tworzę obecnie, to zainteresowanie nimi<br />
było ogromne. Rozwinąłem się artystycznie. Tworzyłem<br />
intuicyjnie, a muszę przyznać, że wcześniej moja intuicja<br />
była na poziomie intuicji jaką ma maszyna do szycia –<br />
mówi z uśmiechem. Andrzej jest zdania, że praca nad<br />
orgonitami to piękna przygoda – można wyłączyć zmysły,<br />
dać się ponieść fantazji, intuicji, kreacji. Wcześniej nawet<br />
nie zdawał sobie sprawy, że coś takiego jego ścisły umysł<br />
zaakceptuje. - Kiedy przychodziło natchnienie, potrafiłem<br />
stworzyć 50 orgonitów w jedną noc. Było z czym się<br />
pokazać na giełdach, targach zdrowia. Te wyjazdy dawały<br />
mi nie tylko możliwość zarobkowania. Ważny był kontakt<br />
z ludźmi, ich reakcje, bardzo często entuzjastyczne, były<br />
inspiracją do tworzenia następnych. Bezpośredni kontakt z<br />
ludźmi, rozmowy, wymiana dobrych energii – to był bardzo<br />
łaska-wy dla mnie czas – wspomina.<br />
Orgonity były początkiem pięknej drogi. Dziś Andrzej<br />
prowadzi Fundację Blue Flame, która, jako misję, niesie<br />
wolność wyborów, intuicyjne postrzeganie świata i wierność<br />
sobie. Ale wciąż tworzy orgonity, wciąż kocha zapach<br />
żywicy i nadal ma dreszcze kiedy wyjmuje orgonit z formy,<br />
bo tworząc intuicyjnie, nigdy nie wie jaki będzie efekt jego<br />
pracy.<br />
- Dlaczego orgonit działa? Konia z rzędem temu kto<br />
wie. Ja do dziś nie wiem dlaczego, jednak to, co robi<br />
z otoczeniem, z ludźmi, ze mną - jest wystarczającym<br />
powodem, bym nie musiał wracać do mojego, praktycznego,<br />
empirycznego sceptycyzmu. Nie czuję się zbawcą<br />
świata, nie lubię egzaltacji, nie jestem jedynym twórcą<br />
orgonitów i zawsze zachęcam, by inni również tworzyli –<br />
mówi.<br />
Jego zdaniem, bardzo ważnym elementem wyróżniającym<br />
orgonity od pierwotnych konstrukcji Wilhelma<br />
Reicha jest użycie w ich wnętrzu kwarcu (przede wszystkim<br />
kryształu górskiego). - Minerały zatopione w masie modyfikują<br />
działanie orgonitu w ten sposób, że urządzenie<br />
zawsze wypromieniowuje Pozytywny Orgon (POR), nawet<br />
jeśli znajduje się w obrębie działania negatywnych<br />
czynników. Kryształ wewnątrz urządzenia powoduje<br />
transformację negatywnej energii DOR na pozytywną<br />
POR, dzięki czemu orgonit zawsze działa korzystnie dla<br />
organizmów żywych – wyjaśnia.<br />
Orgonity mogą być instalowane przez osoby nie posiadające<br />
fachowej wiedzy z dziedziny radiestezji. Nie wymagają<br />
zasilania, nie rozładowują się, działają zarówno<br />
w otwartej przestrzeni jak i w budynkach nie emitują<br />
szkodliwego promieniowania, wręcz przeciwnie - wszystkie<br />
działają bardzo korzystnie na organizm ludzki jako<br />
świetne odpromienniki i neutralizatory szkodliwego<br />
promieniowania. Mają silne ochronne i regeneracyjne<br />
działanie, wspomagają procesy leczenia, poprawiają<br />
sen, harmonizują i czyszczą wodę z zanieczyszczeń energetycznych,<br />
przedłużają trwałość i jakość żywności, szczególnie<br />
owoców i warzyw.<br />
Tekst: Teresa Szczepanek<br />
Więcej informacji na stronie: www.magicstones.com
LITOTERAPIA 10 LITOTERAPIA<br />
11<br />
SzmaragD kamień<br />
Wenery i Saturna<br />
Szmaragd z kolekcji: Michała Hanczela.<br />
Zdjęcie autora<br />
ny korundów i beryli. Nazywany jest także zielonym turmalinem.<br />
Jest twardym kamieniem, w skali Mohsa jego twardość<br />
waha się od 7,5 do 8. Czy wiecie Państwo co nadaje<br />
szmaragdom tę piękną, zieloną barwę? To tlenek chromu.<br />
Od jego ilości zależy natężenie barwy tego kamienia szlachetnego.<br />
Odcień szmaragdu zaczyna się od barwy jasnozielonej,<br />
przez trawiastą, aż do ciemnozielonej. Wartość kamienia<br />
ściśle związana jest z jego barwą. Najbardziej wartościowe<br />
kamienie to te ciemnozielone, które pochodzą z Kolumbii.<br />
Kraj ten jest największym producentem szmaragdów<br />
jubilerskich i przemysłowych. W północnej części Kolumbii<br />
znajdują się stare sztolnie, czyli wyrobiska skalne stoku<br />
wiodące w głąb góry, które służyły do rozpoznania złoża.<br />
Powstały już w czasach Inków, dla których szmaragd był<br />
świętym kamieniem.<br />
Odcień zieleni szmaragdów kolumbijskich jest ciepły,<br />
przejrzysty, intensywny, a kolor równomiernie rozłożony<br />
– nie ma elementów jaśniejszych czy ciemniejszych. Kolejnym<br />
co do wielkości producentem szmaragdów jest Brazylia.<br />
Szmaragdy brazylijskie w porównaniu z kolumbijskimi<br />
są przeważnie żółtawozielone i mniej czyste.<br />
Nazwa tego klejnotu pochodzi od perskiego słowa, które<br />
później pojawiło się w greckim, jako: smaragdos i znaczyło:<br />
zielony kamień.<br />
Miłość, powodzenie, łagodność i dobro – oto co przede<br />
wszystkim symbolizuje szmaragd. Dołożyć do tego trzeba<br />
nieskorumpowanie i zwycięstwo nad grzechem. W krajach<br />
arabskich uważa się, że przynosi on spokój ducha, rozwija<br />
elokwencję i wycisza zmęczony umysł.<br />
Najpiękniejsze okazy szmaragdów pochodzą z Muzo w<br />
peruwiańskiej dolinie Tunka. Birma, Indie, Zambia, Tanzania<br />
i USA też mogą pochwalić się złożami szmaragdów.<br />
Słynne z piękności są okazy hiszpańskie, choć te nie są<br />
miejscowe. Hiszpania nie posiada bowiem kopalni szmaragdów.<br />
Te znajdujące się w Hiszpanii zrabowane zostały<br />
przez bandy Pizzara ze starych świątyń w Peru, gdzie przechowywane<br />
były od czasów pradawnych, gdy kultura Inkasów<br />
kwitła bogato, a najwspanialsze klejnoty zdobiły posągi<br />
bóstw. W Egipcie już na 1600 lat przed Chrystusem były<br />
kopalnie tych drogocennych kamieni. Mieściły się koło Koseiru<br />
nad Morzem Czerwonym.<br />
Kamień Wenery<br />
Szmaragd jest kamieniem Wenus – geniusza miłości i<br />
piękna. To z jednej strony. Z drugiej - to także kamień Saturna<br />
– zwanego „strażnikiem progu”. Jako jego przedstawiciel,<br />
porywa ludzi do walki ze słabościami i ułomnością<br />
natury ludzkiej. Jak pisze Maria Florkowa, zsyła próby i doświadczenia,<br />
które – jeśli zrozumiane i wykorzystane należycie<br />
– przynoszą wysoki postęp duchowy i znaczą dalsze<br />
etapy w wiecznej wędrówce ewolucyjnej.<br />
„ (…) Kto jednak pojmuje życie jako okres służenia własnym<br />
namiętnościom i słabostkom, ten nie powinien nosić<br />
szmaragdów. Utrudnią mu one jego leniwe życie, niepokoić<br />
będą i zagrażać gnuśności duchowej, pozostaną bowiem<br />
posłuszne wibracjom Saturna, który budzi i wzywa do nieustannej<br />
walki z materializmem i snobizmem natury ludzkiej<br />
(…)” – przestrzega Florkowa.<br />
Oczy jak nowe<br />
Kamień miłości i cierpienia, piękna i prób życiowych –<br />
mawiają o szmaragdzie znawcy. Podkreślają, że działanie<br />
jego jest wielorakie, bo kamień ten posiada nie tylko zalety<br />
lecznicze, wpływając na nasze ciało fizyczne, ale też świetnie<br />
oddziałuje na naszą psychikę. W dodatku obdarza człowieka<br />
właściwościami, które zasadniczo mają wpływ na<br />
jego duchowy rozwój.<br />
Znane jest dobroczynne działanie szmaragdu na oczy. Z<br />
kart historii dowiadujemy się, że już Neron używał ogromnego<br />
szmaragdu, którym zasilał swój słaby wzrok. Jubilerzy,<br />
którzy na skutek wytężającej ich wzrok pracy zarzucają<br />
na okres kilku miesięcy obróbkę innych klejnotów, oddając<br />
się w tym czasie szlifowaniu szmaragdów twierdzą,<br />
że po kilku miesiącach ich oczy na powrót są silne i zdolne<br />
do dalszej pracy przy innych kamieniach. Wiadomo też, że<br />
maleńka kruszyna szmaragdu włożona pod powiekę, działa<br />
uzdrawiająco w przypadku stanów zapalnych oczu.<br />
Jasność myśli<br />
Znawcy powiadają, że doświadczyć możemy jeszcze innego,<br />
zbawiennego wpływu tego klejnotu. Podobno, jeśli<br />
Szczypta magii<br />
Panuje przekonanie, jakoby szmaragd – uważany za<br />
tajemniczy klejnot - miał strzec przed „złym spojrzeniem”<br />
( mal occhio ) i wszelkimi czarami. Mawiają też, że skutecznie<br />
odpędza złe duchy i sprowadza spokojny sen. Jeżeli<br />
właścicielowi szmaragdu zagraża nieszczęście, a tajemnicza<br />
moc klejnotu nie może przeciwstawić się działaniu<br />
karmy, szmaragd rozpryskuje się w drobne kawałeczki.<br />
Może właśnie dlatego jest „kruchy”, bo przecież<br />
życie człowieka jest szkołą cierpień i doświadczeń, a<br />
działanie kamieni szlachetnych może złagodzić nam los,<br />
choć nie może zmieniać praw wyrównania i zadośćuczynienia,<br />
jakim podlegamy.<br />
Na brzmienie słowa: szmaragd – niemal każdy wyobraża<br />
sobie nieskazitelną, głęboką zieleń. Znajduje<br />
ona odbicie w królewskich koronach, szlacheckich<br />
klejnotach rodowych, w wytwornej biżuterii. Po dziś<br />
dzień szmaragdy, podobnie jak rubiny i szafiry, są<br />
tymi kamieniami szlachetnymi, które chciałaby posiadać<br />
każda kobieta. I nie ma się co dziwić, bo kiedy tylko<br />
wzrok czyjś spocznie na szmaragdach, oczu od ich<br />
piękna oderwać długo nie można.<br />
Pod względem chemicznym należy szmaragd do rodziwłożymy<br />
szmaragd do szklanego naczynia z wodą i wystawimy<br />
na działanie słońca przez kilka godzin, to po wypiciu<br />
kilku łyków tej wody poczujemy orzeźwienie a szmaragdowa<br />
woda udzieli nam daru wnikliwego myślenia. Wówczas<br />
trudne, zawiłe i nie do rozwiązania sprawy staną się dla nas<br />
jasne i zrozumiałe.<br />
Szmaragd czyni jasnowidzącym. Jednak ten, kto go<br />
nosi, musi posiadać wysokie zalety ducha: być skromnym<br />
i wstrzemięźliwym, opanowanym i pełnym życzliwości dla<br />
wszelkiego stworzenia. Wówczas, jak czytamy w starych<br />
księgach – geniusz dobra zdejmie z jego oczu opaskę niewiedzy,<br />
a duch oczyszczony i uskrzydlony miłością zrozumie<br />
prawo cierpienia, które jest darem bogów i stopniem<br />
do wszelkiego istotnego szczęścia.<br />
Nieocenione działanie<br />
Warto wiedzieć, że kamień ten zapewnia szeroko pojętą<br />
regenerację na planie fizycznym i wspiera naszą psychikę.<br />
Zapewnia też długowieczność, warto go zatem nosić.<br />
• • • W a r t o w i e d z i e ć • • •<br />
Na sercu i grasicy<br />
Zdaniem ezoteryków, szmaragd równoważy ciało eteryczne,<br />
astralne i emocjonalne, co stabilizuje osobowość i<br />
zwiększa zdolności parapsychiczne. Usuwa ukryte niepokoje<br />
i lęki a także wzmacnia meridiany serca i nerek. Dlatego<br />
powinien być noszony na sercu, grasicy albo przykładany<br />
bezpośrednio na chore miejsce. Jego energia zostaje<br />
spotęgowana, gdy umieści się go w piramidzie. Przy brodawkach<br />
i chorobach nowotworowych skóry zaleca się<br />
częste opłukiwanie wodą szmaragdową.<br />
W miłości<br />
Szmaragd, jako kamień Wenery, jest ponoć szczęśliwym<br />
klejnotem dla narzeczonych. Jeżeli jednak zostanie<br />
podarowany jako wyraz głębokiej, gorącej i wiernej<br />
miłości, a zdarzy się, że owa miłość zostanie zdradzona<br />
- szmaragd zamiera. Przywołane na sprzymierzeńców,<br />
znieważone zdradą, duchy przyrody opuszczają go<br />
i cudowny, zielony kamień przygasa, przyjmując barwę<br />
umarłych, jesiennych liści.<br />
Pomaga żyć w zgodzie nie tylko z wszechświatem, ale i ze<br />
sobą. Wiele osób twierdzi, że szmaragdy odświeżają spojrzenie<br />
na życie.<br />
Używając szmaragdów nasze organy wewnętrzne: wątroba,<br />
trzustka i nerki będą działały bez zakłóceń.<br />
To jeden z najsilniejszych kamieni wzmacniających serce<br />
na planie fizycznym, psychicznym, emocjonalnym. Systematycznie<br />
noszony, reguluje krążenie i obniża ciśnienie.<br />
Osoby lękliwe, niepewne, przesadnie ostrożne, na skutek<br />
noszenia szmaragdów zyskują większą pewność siebie<br />
i lepiej radzą sobie w życiu.<br />
Z uwagi na swoją przepiękną barwę, szmaragdy łączą z<br />
naturą, zapewniając opiekę duchów przyrody. Medytacja<br />
z tymi kamieniami wyrównuje wszystkie nieharmonijne<br />
emocje, które na co dzień szarpią naszymi emocjami.<br />
Tekst: Teresa Szczepanek<br />
litoterapeuta<br />
Dobroczynny<br />
klejnot<br />
Szmaragd jest rzekomo kamieniem świętego Jana.<br />
Służy specjalnie tym, którzy imię tego właśnie patrona<br />
noszą. Ponadto leczy: skurcze, konwulsje, gorączkę, ucisza<br />
krwotoki i zalecza ropne zapalenia ran ( należy przykładać<br />
kamień na chore miejsce ). Usuwa wszelkie lęki,<br />
zwłaszcza ukryte. Jest dobry przy osłabieniu pamięci i<br />
schorzeniach wątroby. Wszędzie działa dobroczynnie,<br />
niosąc ukojenie, jak dobra, kojąca dłoń matki, która jest<br />
posłańcem miłości i współczucia.<br />
Szerokie działanie<br />
Od pradawnych czasów – jak pisze Rena Marciniak –<br />
szmaragd stosowany był w schorzeniach oczu. Uważano,<br />
że kładzione na powieki nieduże kawałki surowego,<br />
nie oszlifowanego minerału, poprawiają jakość widzenia,<br />
stąd wzięła się nazwa okularów: bryle - od beryli, do grupy<br />
których zaliczany jest ten kamień. Wierzono także, że<br />
szmaragd ma właściwości bakteriobójcze, dlatego stosowano<br />
go w stanach zapalnych nie tylko oczu, ale i innych<br />
narządów, a także przy zatruciach pokarmowych,<br />
atakach grypy i infekcjach górnych dróg oddechowych,<br />
głównie przy anginie. W starych księgach można znaleźć<br />
informacje o tym, jakoby szmaragd skutecznie pomagał<br />
we wszelkich rodzajach chorób umysłowych. Amerykańscy<br />
litoterapeuci stosują go w leczeniu paranoi, schizofrenii<br />
i innych chorób umysłowych i nerwowych. Współcześnie<br />
stosuje się też ten kamień a także wodę, w której był<br />
zanurzony, do wzmocnienia sił życiowych i poprawy samopoczucia.<br />
Eliksir szmaragdowy służy także do przyciągania<br />
dobrostanu i miłości. Szmaragdowy zaś talizman<br />
chroni ognisko domowe przed wszelkim złem. Poleca się<br />
go zamężnym kobietom i matkom.
NAJLEPSI W BRANŻY<br />
★ ★ ★ 12 NAJLEPSI W BRANŻY<br />
13<br />
Kuracje mojego<br />
życia<br />
Wywiad Andrzeja Zalewskiego z Liliann Elmborg<br />
- autorką książki Skuteczne kuracje oczyszczające<br />
Andrzej Zalewski:<br />
Jesteś autorką trzech książek o oczyszczaniu organizmu<br />
i możliwościach zapobiegania pewnym schorzeniom<br />
przez wzmocnienie układu immunologicznego.<br />
Co skłoniło cię do ich napisania?<br />
Liliann Elmborg:<br />
Napisałam je z kilku powodów, wśród których najważniejszym<br />
jest nakłonienie moich czytelników do<br />
autentycznego zadbania o zdrowie. Poza tym nie mogę<br />
się nadziwić, że ludzie dbający o zewnętrzną czystość,<br />
zdają się w ogóle nie myśleć o oczyszczeniu organizmu<br />
od środka. A przecież codziennie jesteśmy narażeni<br />
na działanie różnych szkodliwych substancji chemicznych,<br />
zarazków i pasożytów, z którymi nasze organizmy<br />
nie są w stanie się uporać.<br />
Liliann Kristinn Elmborg<br />
W swoim dorobku ma takie książki jak: Do zdrowia bez tabletek, Sekrety kuracji<br />
oczyszczających, Skuteczne kuracje oczyszczające, opisujące metody oczyszczania,<br />
które jej samej pozwoliły wyjść z ciężkiej, długotrwałej choroby i odstawić do<br />
lamusa wózek inwalidzki, do którego przez wiele lat była przykuta. Po latach prób<br />
i błędów oraz studiowaniu zasad medycyny naturalnej znalazła własną drogę<br />
do zdrowia: kuracje oczyszczające ze złogów i regenerujące organizm, ale także<br />
działające wzmacniająco, odmładzająco i dodające energii. Kuracje te są adresowane<br />
do wszystkich chcących zachować zdrowie i sprawność.<br />
AZ: A Jakie są twoje doświadczenia?<br />
LE: Są nimi całe lata walki o zdrowie, o codzienną „normalność”.<br />
To moje przeżycia, moja choroba spowodowały,<br />
że zainteresowałam się medycyną naturalną, a ściślej – ziołolecznictwem<br />
i wpływem prądów na organizm człowieka.<br />
AZ: Wydaje mi się, że twoja książka jest nie tylko ciekawą<br />
lekturą, lecz także doskonałym przewodnikiem,<br />
które każdy zainteresowany tym tematem powinien<br />
mieć pod ręką.<br />
LE: Starałam się, by zawierała ona nie tylko bogaty zbiór<br />
potrzebnych i skutecznych kuracji, lecz także, by była jasna<br />
w odbiorze i przydatna na co dzień. Tekst powinien być jak<br />
szyba – przejrzysty. Słowa nie mogą być jak krzaki, przez<br />
które trzeba się przedzierać, żeby dotrzeć do istoty rzeczy.<br />
Najistotniejsze jest to, aby ludzie zrozumieli, jak bardzo<br />
mogą pomóc sobie sami przez oczyszczenie organizmu.<br />
Z powodu coraz większego wpływu chemii na nasze otoczenie<br />
- głównie pożywienie - wszystkie nasze wewnętrzne<br />
filtry są coraz bardziej obciążane, ale my w bardzo wielu<br />
przypadkach nawet tego nie odczuwamy, dopóki zupełnie<br />
nie odmówią nam posłuszeństwa. Dopiero, gdy odczuwamy<br />
dotkliwy ból, robimy analizy i badania, które albo niczego<br />
nie wykazują, albo wynika z nich, że jest już za późno, by<br />
cokolwiek zmienić. Dlatego należy zwracać uwagę na różnorodne<br />
objawy, które mogą wskazywać na obecność niepożądanych<br />
i dokuczliwych „współlokatorów” lub złogów<br />
w naszych organach wewnętrznych. Należą do nich: zmęczenie,<br />
depresja, uporczywe bóle głowy, choroby przewodu<br />
pokarmowego, przeróżne alergie etc., a nawet zgrzytanie<br />
zębami przez sen.<br />
AZ: Czy uważasz, że ludzie mogliby w ogóle obejść<br />
się bez lekarstw?<br />
LE: Absolutnie nie. Nie neguję ogromnej roli i zasług medycyny.<br />
Szkoda tylko, że medycyna konwencjonalna w wielu<br />
przypadkach bezkrytycznie odrzuca starą mądrość ludową<br />
i doświadczenia przekazywane z pokolenia na pokolenie.<br />
Najgorsze jest to, że w przypadku wielu chorób nie szuka<br />
się i nie leczy ich przyczyn, lecz jedynie łagodzi objawy.<br />
AZ: Nieco podobnie było w przypadku twojej choroby.<br />
Wielokrotnie zaleczanej, ale nigdy nie wyleczonej.<br />
Odbiło się to mocno na twoim życiu osobistym. Ukończyłaś<br />
w Polsce Akademię Muzyczną, kariera pianistki<br />
koncertowej stała przed tobą otworem i wtedy zaczęły<br />
się problemy. Ostre objawy astmy, alergii i reumaty-<br />
zmu. Przez długi czas byłaś przykuta do wózka inwalidzkiego<br />
właściwie bez nadziei na jakąkolwiek poprawę.<br />
Ale nie poddałaś się i znalazłaś własną ścieżkę do<br />
zdrowia. Naprawdę skuteczną.<br />
LE: Moje życie przez wiele lat było prawdziwym piekłem.<br />
Ale czasem cierpienia motywują. Przeszłam wiele nieudanych<br />
prób leczenia, korzystając zarówno z zabiegów medycyny<br />
konwencjonalnej jak i alternatywnej. Wtedy zaczęłam<br />
szukać ratunku w studiowaniu starych przepisów ziołoleczniczych<br />
i wszystkie je sprawdzałam na sobie. Po latach<br />
prób i błędów znalazłam wreszcie skuteczny program<br />
oczyszczania organizmu. Moją własną – jak mówisz - „ścieżkę<br />
do zdrowia”.<br />
Myślę jednak, że i zioła nie do końca by mi pomogły,<br />
gdybym nie zaczęła jednocześnie stosować specjalnego<br />
aparatu, który emitując prądy elektryczne napełnia organizm<br />
energią.<br />
AZ: Co obecnie jest dla ciebie największą motywacją?<br />
LE: Wykradanie naturze tajemnic. Moją życiową pasją<br />
jest szukanie naturalnych kuracji wspomagających układ<br />
odpornościowy.<br />
AZ: Ale to „wykradanie tajemnic” dotyczy także zabiegów<br />
upiększających. W twojej książce obok kuracji<br />
oczyszczających znalazły się także przepisy kosmetyczne:<br />
kąpiele, okłady, masaże itd.<br />
LE: Myślę, że każdy chce wyglądać dobrze i młodo.<br />
Atrakcyjny wygląd poprawia nastrój, dodaje chęci do życia.<br />
Wiesz, istnieje tu sprzężenie zwrotne: kuracje oczyszczające<br />
pomagają „od środka” zachować zdrowie, młodzieńczą<br />
energię i szczupłą sylwetkę, ale trzeba czasu, aby rezultaty<br />
były widoczne. Zabiegi kosmetyczne poprawiają natomiast<br />
wygląd zewnętrzny. Ich efekty są szybciej widoczne,<br />
choć krótkotrwałe. To zjawisko synergii: jeśli chcemy dobrze<br />
wyglądać i zachować dobry wygląd możliwie najdłużej,<br />
to konieczne jest połączenie kuracji.<br />
AZ: Czy podobne zjawisko synergii zachodzi przy<br />
łączeniu kuracji ziołowych z użyciem wspomnianego<br />
przez ciebie aparatu elektrycznego?<br />
LE: Trochę tak. Ten aparat nazywa się Medikzap. Same<br />
kuracje ziołowe są skuteczne, ale aparat ten wzmacnia ich<br />
działanie, mobilizując system immunologiczny i przywracając<br />
naturalną równowagę energetyczną organizmu.<br />
Już Edgar Cayce (1877–1945), największy wizjoner amery-<br />
kański, mówił o wpływie elektryczności na organizm człowieka.<br />
Według niego „u podstaw życia leży najprostsza<br />
forma wibracji elektrycznej”. To ona decyduje o prawidłowym<br />
funkcjonowaniu całego naszego organizmu. Niewielu<br />
z nas zdaje sobie sprawę, że zbyt mała ilość energii elektrycznej<br />
w naszych organizmach może doprowadzić do zachwiania<br />
równowagi pracy poszczególnych narządów i ich<br />
wzajemnego współdziałania. Dlatego dobrze jest czasem<br />
użyć takiego aparatu, który może podładować nasze wewnętrzne<br />
baterie.<br />
AZ: Na rynku jest wiele urządzeń popularnie zwanych<br />
zapperami, które podobno zwalczają pasożyty i<br />
grzyby.<br />
LE: Tak, ale ja mówię o bardzo konkretnym aparacie Medikzap.<br />
Oprócz wspomnianych już funkcji wzmacniających,<br />
urządzenie to skutecznie sobie radzi w zwalczaniu pasożytów,<br />
co zostało potwierdzone badaniami przeprowadzonymi<br />
w laboratorium mikrobiologii. Jest to jedyny znany mi<br />
aparat na rynku, który przeszedł takie próby.<br />
AZ: Czy to znaczy, że skuteczność takich aparatów<br />
może być różna?<br />
LE: Oczywiście. Dwa aparaty emitujące prąd jednokierunkowy<br />
pulsujący - Medikzap i zapper o tradycyjnej konstrukcji<br />
zbudowany według schematu z książki „Kuracja<br />
życia” Huldy Clark - poddano badaniom na skuteczność<br />
w zwalczaniu drożdżaka Candida albicans. Grzyb pod<br />
wpływem działania aparatu Medikzap został zabity skutecznie,<br />
natomiast komórki Candida, na które oddziaływano<br />
drugim z badanych aparatów, odrosły po 30 dniach.<br />
Podobne wyniki uzyskano w badaniach nad skutecznością<br />
obu wymienionych aparatów w zwalczaniu gronkowca<br />
złocistego. Również w tym przypadku Medikzap bezpowrotnie<br />
zniszczył bakterie.<br />
AZ: Czy zapper może także szkodzić pożytecznym<br />
bakteriom?<br />
LE: Niestety, niektóre mogą. Dla celów porównawczych<br />
przeprowadzono badania nad wpływem aparatów Medikzap<br />
i zappera o tradycyjnej konstrukcji na pożyteczną florę<br />
bakteryjną w jamie ustnej człowieka. Badania laboratoryjne<br />
nie wykazały zmian w ich ilości u osoby poddanej oddziaływaniu<br />
aparatu Medikzap. Natomiast zapper o tradycyjnej<br />
konstrukcji wpłynął na zmniejszenie ilości pożytecznych<br />
bakterii. Jeśli po użyciu zappera zaczynają puchnąć<br />
i krwawić dziąsła, powinno to być sygnałem ostrzegawczym.<br />
Takie objawy nie są normalne i na pewno nie należą<br />
do procesu oczyszczania organizmu.<br />
Szkód powstałych z tego powodu nie da się łatwo ani<br />
szybko naprawić. Tylko naiwni wierzą, że wystarczy połknąć<br />
tabletkę lub zjeść trochę jogurtu, aby przywrócić normalny<br />
stan równowagi. Widzisz więc, że niektóre zappery<br />
mogą szkodzić.<br />
AZ: Czy masz jakieś przesłanie dla Czytelników?<br />
LE: Chciałabym, by moja praca inspirowała do dalszych<br />
poszukiwań. Najważniejsze jest bowiem, by wsłuchać się<br />
w swój organizm, pozwolić intuicji dojść do głosu. Zaufać<br />
samemu sobie i naturze.<br />
Zapraszam do obejrzenia na You-Tube NTV wywiadu<br />
pt. „Oczyszczające kuracje – Liliann Elmborg”.<br />
Więcej informacji na stronie: www.medi-flowery.com<br />
lub pod nr tel.: 506 807 654.
Z NOTATNIKA DIETETYKA 14 15<br />
Z NOTATNIKA DIETETYKA<br />
Z notatnika<br />
dietetyka<br />
To warto zawsze mieć pod rękĄ<br />
Rzeżucha<br />
Serotonina - hormon<br />
szczęścia<br />
Wytwarzana w ośrodkowym układzie nerwowym<br />
serotonina odgrywa bardzo ważną<br />
rolę w organizmie człowieka. Nie tylko<br />
reguluje poziom ciśnienia tętniczego krwi,<br />
wpływa na libido, ale także poprawia samopoczucie.<br />
Serotonina, zwana hormonem szczęścia to<br />
neuroprzekaźnik powstający z aminokwasu<br />
zwanego tryptofanem. Jest substancją egzogenną,<br />
co oznacza, że komórki organizmu nie<br />
mogą jej syntezować, dlatego należy ją dostarczać<br />
organizmowi wraz z pokarmem. Do produktów<br />
bogatych w tryptofan należą głównie:<br />
banany, mięso indyka, kurczaka, jaja, nasiona<br />
fasoli oraz sery. Aby poprawić swój nastrój<br />
i zwiększyć poziom serotoniny należy nie<br />
tylko spożywać produkty bogate w tryptofan,<br />
ale także te, które ułatwią procesy wchłaniania,<br />
syntezy oraz transportu tego neuroprzekaźnika.<br />
Należą do nich węglowodany złożone, które<br />
znajdziemy między innymi w : otrębach, kaszach,<br />
ciemnym pieczywie, płatkach i nasionach.<br />
Proces wchłaniania ułatwią też kwasy<br />
tłuszczowe omega -3, wystepujące w: rybach<br />
morskich, jajach (najlepiej ekologicznych) i<br />
rozmaitych nasionach. Pamiętajmy, że na poziom<br />
serotoniny wpływ ma również aktywność<br />
fizyczna. Każdego dnia poświęćmy chociaż 20<br />
minut na uprawianie sportu i przebywanie na<br />
świeżym powietrzu. Dobrze wpływać będzie<br />
na nas słoneczna pogoda, ponieważ wówczas<br />
nasz organizm produkuje więcej serotoniny a<br />
także beta - endorfiny, które nie tylko poprawiają<br />
nastrój, ale działają też przeciwbólowo.<br />
Kwas foliowy na dobry<br />
nastrój<br />
Znany jest głównie z tego, że odgrywa dużą<br />
rolę w zapobieganiu wad cewy nerwowej. Ma<br />
też niebagatelny wpływ na nasz nastrój. Wiele<br />
badań wykazuje związek między niedoborem<br />
kwasu foliowego a depresją.<br />
To jedna z bardziej znanych witamin z grupy<br />
B, na której niedobór cierpi duża części naszej<br />
populacji. Suplementację zaleca się kobietom<br />
w ciąży oraz tym, które ją planują. Zwiększenie<br />
spożycia produktów bogatych w kwas foliowy<br />
rekomenduje się także osobom borykającym<br />
się z wahaniami nastroju. Obfitujące w<br />
ten składnik: kiełki pszenicy, wątróbka, żółtko<br />
jaja, ziarna soi, czy ciemnozielone warzywa<br />
takie jak: brokuł, szpinak, szparagi i sałata<br />
- powinny stanowić ważny element posiłków<br />
głównie u osób, które narzekają na uczucie ciągłego<br />
zmęczenia, senność oraz brak energii i<br />
dobrego nastroju. Uzupełniając w organizmie<br />
poziom kwasu foliowego nie zapomnijmy również<br />
o witaminie B12, która działa synergiczne,<br />
zwiększając wchłanianie.<br />
SAŁATKA NA DOBRY HUMOR<br />
- 4 duże różyczki brokuła<br />
- 1 jajko<br />
- kilka liści świeżego szpinaku<br />
- 3 pomidorki koktajlowe<br />
- łyżka posiekanego koperku<br />
- 3 łyżki jogurtu naturalnego<br />
- ząbek czosnku<br />
KIEŁKI - źRÓDŁO<br />
ZDROWIA<br />
Doceniane już w starożytnych Chinach jako żywność<br />
o wyjątkowo wysokiej wartości odżywczej,<br />
popularność w Europie zyskały kiełki dość niedawno.<br />
Obecnie są jednym z ważniejszych elementów<br />
kuchni wegetariańskiej.<br />
W nasionach gromadzone są wszystkie cenne<br />
substancje. Jednak nasz organizm, bez odpowiedniej<br />
obróbki nie jest w stanie wykorzystać<br />
ich w pełni. Dopiero, gdy zapewnimy nasionom<br />
odpowiednie warunki, czyli np. doprowadzimy<br />
do skiełkowania, możemy uzyskać produkt,<br />
będący bombą składników odżywczych.<br />
W kiełkujących nasionach dochodzi do aktywacji<br />
wielu enzymów, które przyczyniają się do<br />
powstawania dużej ilości cennych dla naszego<br />
organizmu witamin. Dodatkowo substancje<br />
zapasowe, takie jak: białka, tłuszcze i węglowodany,<br />
dzięki enzymom rozkładane są do związków<br />
prostszych, łatwiej przyswajalnych przez<br />
organizm. Warto również wspomnieć, iż cenne<br />
związki zawarte w kiełkach ułatwiają trawienie<br />
i wchłanianie pokarmów spożywanych<br />
wraz z nimi. Dlatego zaleca się włączenie kiełków<br />
na stałe do diety, po to, by wzmacniać odporność<br />
i przeciwdziałać wielu schorzeniom<br />
z nowotworami włącznie. Wśród najpopularniejszych<br />
znajdują się: kiełki soczewicy, bogate<br />
w kwas foliowy, kiełki lucerny będące cennym<br />
źródłem żelaza oraz aminokwasów i kiełki<br />
brokułów, które mają zdolność likwidowania<br />
wolnych rodników, a więc są zalecane w prewencji<br />
chorób nowotworowych oraz szybkiego<br />
starzenia się organizmu.<br />
Tekst: Sylwia Durzyńska - dietetyk<br />
Wiosenne<br />
energetyczne koktajle<br />
Koktajle stanowią doskonałą propozycję pełnowartościowego<br />
posiłku. Razem z wiosną rozpoczyna<br />
się najlepszy czas na ich przygotowywanie.<br />
Dodają energii na cały dzień, są lekkie i niskokaloryczne.<br />
Wiosna to odpowiedni czas na przygotowanie się<br />
do letniej formy i pobudzenie organizmu po zimowej<br />
przerwie. Kiedy czujemy się przemęczeni i ociężali,<br />
warto zaserwować sobie naturalną kurację pobudzającą.<br />
Bardzo dobrym sposobem na szybki,<br />
odżywczy i energetyczny posiłek są koktajle owocowo<br />
– warzywne, często określane mianem „bomby<br />
witaminowej”. Posiadają one właściwości stymulujące<br />
i oczyszczające, wzmacniają odporność a<br />
także poprawiają urodę.<br />
Takim wiosennym koktajlem możemy zastąpić posiłek,<br />
a to dlatego, że jest on skarbnicą składników<br />
odżywczych, mineralnych, witamin oraz polifenoli.<br />
Koktajle, tym różnią się od świeżo wyciskanych soków,<br />
że dzięki zmiksowaniu owoców i warzyw, nie<br />
są pozbawione zawartego w nich błonnika, który<br />
dodatkowo wykazuje właściwości detoksykujące<br />
i oczyszczające organizm. Doskonale wspomagają<br />
osłabiony organizm po zimie dużą dawką<br />
witaminy C, beta – karotenu, żelaza, potasu, magnezu,<br />
czy polifenoli. Dodatkowo „przemycane”<br />
w koktajlach: nasiona chia, siemię lniane, orzechy<br />
czy pestki, pozytywnie wpływają na nastrój,<br />
dzięki zawartości kwasów tłuszczowych z rodziny<br />
omega – 3. Koktajle sycą na dłuższy czas, dostarczając<br />
przy tym niewielu kalorii.<br />
Przepis na wiosenny, pobudzający<br />
koktajl.<br />
Składniki: seler naciowy 3 gałązki, garść świeżych<br />
liści mięty, gruszka, łyżka nasion chia, łyżka orzechów<br />
laskowych, łyżka jagód goji, woda mineralna<br />
250 ml<br />
Wykonanie: Wszystkie składniki zmiksować w<br />
blenderze na gładką masę. Podawać udekorowane<br />
jagodami goji.<br />
Posiada wiele właściwości odżywczych i leczniczych.<br />
Jest bogatym źródłem witamin oraz składników mineralnych,<br />
np. witamin: C, A, K, PP, witamin z grupy B,<br />
a także żelaza, magnezu, wapnia, chromu, jodu oraz<br />
siarki. Rzeżucha posiada właściwości oczyszczające i<br />
wzmacniające organizm. Dodatkowo jest skutecznym<br />
środkiem zwalczającym pasożyty żyjące w przewodzie<br />
pokarmowym. Dzięki zawartości siarki wzmacnia włosy,<br />
skórę oraz paznokcie<br />
SZCZYPIOREK<br />
Swój charakterystyczny smak zawdzięcza obecności<br />
związków siarki, które posiadają właściwości lecznicze.<br />
Szczypiorek usprawnia działanie układu pokarmowego,<br />
pobudza trawienie oraz funkcjonowanie jelit, a także<br />
oczyszcza organizm z toksyn. Zawiera bogactwo kwasu<br />
foliowego, witaminy: A, B1, B2, C, K, potas, magnez,<br />
wapń, cynk, bor, luteinę i kwas krzemowy. Jest idealnym<br />
dodatkiem do sałatek, potraw z jajek oraz past<br />
kanapkowych.<br />
Natka<br />
Piertuszki<br />
Jest bogatym źródłem wielu witamin i składników<br />
mineralnych: beta – karotenu, witaminy C, K, PP, kwasu<br />
foliowego, magnezu, potasu, wapnia, żelaza oraz polifenoli,<br />
np. chlorofilu. Natka pietruszki posiada właściwości<br />
oczyszczające, odkwaszające oraz wzmacniające.<br />
Dodatkowo reguluje procesy trawienne, ma dobroczynny<br />
wpływ na wzrok, poprawia kondycję skóry, włosów i paznokci<br />
oraz zapobiega anemii, dzięki zawartości żelaza i<br />
witaminy C.<br />
Tekst: Sylwia Durzyńska - dietetyk
MIĘDZY WSCHODEM A ZACHODEM 16 PORADY SPECJALISTY<br />
17<br />
KATARZYNA TYCZYŃSKA<br />
terapeuta tradycyjnej medycyny chińskiej<br />
Jest uczennicą prof. dr Ifan Yang. Ukończyła trzyletnią szkołę ziołolecznictwa TMC, siedmioczęściowy kurs<br />
dietetyki profilaktycznej i leczniczej według zasad TCM oraz wiele innych szkoleń na poziomie Master. Studiuje<br />
starożytną akupunkturę opartą na technice jednej igły. W prowadzonej praktyce wykorzystuje również chiński<br />
masaż terapeutyczny dla najmłodszych – tuinę pediatryczną. Prowadzi warsztaty dla kobiet, zdrowie których<br />
jest jej szczególnym zainteresowaniem. Jest także gorącą orędowniczką szerzenia wiedzy na temat chińskiej<br />
profilaktyki zdrowia Yang Sheng. Jest zdania, że życie daje szansę nieustającej nauki, a co za tym idzie stwarza<br />
przestrzeń na jej pogłębianie. Wykorzystując tę możliwość, postawiła również na rozwój osobisty.<br />
www.biodietcare.pl<br />
AKADEMIA DIAGNOSTY<br />
mgr inż.<br />
Justyna Chmielewska<br />
dietetyk<br />
Z wykształcenia jestem dyplomowanym dietetykiem, absolwentką Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu na Wydziale<br />
Żywienia Człowieka, oraz Szkoły Dietoterapii wg TMCH. Odbyłam szereg rocznych szkoleń z psychologii i ziołolecznictwa. Od 15<br />
lat prowadzę gabinet dietetyczny. Od 5 lat jestem szkoleniowcem w zakresie naturalnych metod terapeutycznych oraz obsługi<br />
biomagnetycznych urządzeń pomiarowych. W swojej pracy poszukuję nowatorskich metod diagnostyczno-terapeutycznych,<br />
pozwalających w krótkim czasie ustalić przyczyny zaburzeń komórkowych oraz przyczyny rozwoju chorób. Wykorzystuję<br />
wiedzę zarówno z medycyny konwencjonalnej, jak również tradycyjnej medycyny chińskiej, rosyjskiej czy mitochondrialnej.<br />
Holistyczne podejście do człowieka wydaje mi się być najrozsądniejszą i najskuteczniejszą formą działań profilaktycznoterapeutycznych,<br />
których efekt uzyskują współpracujący ze mną klienci i terapeuci. Zapraszam wszystkich zainteresowanych do<br />
internetowej Akademii Diagnosty www.akademiadiagnosty.pl, przy pomocy której, każdy specjalista w dziedzinie zdrowia,<br />
może podnosić swoje kwalifikacje i poszerzać umiejętności diagnostyczne.<br />
Tradycyjna Medycyna Chińska<br />
vs medycyna zachodnia<br />
TAJEMNICZA ŻÓŁĆ<br />
Jakie główne skojarzenie przychodzi Ci na myśl, kiedy<br />
zaczynasz rozważać, czym jest medycyna zachodnia?<br />
Większość z nas pomyśli, że jest to dziedzina nauki<br />
skupiona na walce z chorobami. I tak właśnie się dzieje<br />
– zachodnia medycyna boryka się z chorobami, zaś<br />
tradycyjna medycyna chińska (tmc) skupia się na osiąganiu<br />
zdrowia, dobrego samopoczucia oraz harmonii<br />
w życiu.<br />
Na tym właściwie moje rozważania mogłyby się zakończyć,<br />
ponieważ istotnie jest to podstawowa i zasadnicza<br />
różnica. Wejdźmy jednak w temat głębiej, by złożoności<br />
te wytłumaczyć nieco bardziej precyzyjnie.<br />
TCM opiera się głównie na koncepcji Qi (Czi), które można<br />
rozumieć jako energię życiową oraz na teorii Yin (jin) i<br />
Yang (jang), czyli zależności wszystkich przeciwstawnych<br />
sił, działających we wszechświecie, tworzących nasze życie.<br />
Harmonia tych trzech elementów tworzy zdrowie i dobre<br />
samopoczucie, a dysharmonia prowadzi do choroby. Tmc<br />
widzi wszystko, jako złożoność wzajemnie przenikających<br />
się elementów, składających się na powtarzalną sezonowo<br />
całość.<br />
Medycyna zachodnia skupia się na jednostkach chorobowych,<br />
które wydawać się mogą zupełnie niezwiązane z<br />
człowiekiem. Leczy się bowiem raka, a nie człowieka, który<br />
na niego zachorował. Mimo tego, że medycyna zachodnia<br />
wydaje się być bardziej dokładna i precyzyjna - ponieważ<br />
potrafi rozłożyć komórkę na czynniki pierwsze - to jednak<br />
dla każdego, kto leczył się u terapeuty tradycyjnej medycyny<br />
chińskiej jest jasne, że pod dziwnie brzmiącymi, nieco<br />
archaicznymi nazwami, których używa (śluz, wilgoć, puste<br />
gorąco, wzbijanie się ognia wątroby) kryją się bardzo precyzyjne<br />
określenia zaburzeń całego organizmu człowieka,<br />
nie tylko jednego narządu czy tkanki.<br />
Zindywidualizowane, holistyczne<br />
podejście<br />
Przyjrzyjmy się kaszlowi – przykład może banalny - ale<br />
istotny, ponieważ w moim odczuciu medycyna zachodnia<br />
nie ma skutecznych sposobów leczenia go, szczególnie<br />
w przewlekłych przypadkach.<br />
Mimo tego, że osłuchanie pacjenta i zrobienie zdjęć<br />
rentgenowskich może dać rozpoznanie np. zapalenia płuc<br />
i wskazanie, by włączyć antybiotykoterapię, to w przypadku,<br />
kiedy w płucach czy oskrzelach nie ma zmian, do dyspozycji<br />
pozostają właściwie tylko syropy o całkiem podobnym<br />
spektrum działania. Kaszel to kaszel - suchy bądź mokry<br />
– tyle w temacie.<br />
Praktyk medycyny chińskiej weźmie pod uwagę wiele<br />
innych czynników, które bardziej precyzyjnie pozwalają<br />
określić ogólną sytuację zdrowotną pacjenta. Na dominującą<br />
przyczynę (jedną z kilku podstawowych i większą<br />
ilość bardziej skomplikowanych) naprowadzą go szczegółowe<br />
pytania, wygląd pacjenta, jego zapach, stan języka<br />
czy charakter pulsu. Ważne jest wszystko to, co pomijają<br />
lekarze zachodni: jaki jest odgłos kaszlu, kiedy się nasila,<br />
w jakich okolicznościach, o której godzinie, jaki kolor<br />
ma wydzielina. Wszystkie objawy towarzyszące, jak: jakość<br />
snu, czas i jakość wypróżnień, dominujące emocje, a nawet<br />
wykonywany zawód też nie są bez znaczenia. Uzyskane informacje<br />
dają bowiem całościowy pogląd na CZŁOWIEKA<br />
i pozwalają dobrać zindywidualizowane, precyzyjne, naturalne<br />
leczenie, które zwykle okazuje się bardziej skuteczne,<br />
bo dostosowane do konkretnego przypadku.<br />
Współczesna nauka nadal jest daleka od zrozumienia<br />
prawdziwej złożoności elementów natury ludzkiej oraz<br />
prawideł rządzących wszechświatem. Nawet, jeśli pewnego<br />
dnia uda jej się skatalogować wszystkie molekularne<br />
składniki ziół, nadal możliwe jest, że rzeczywiste mechanizmy<br />
medycyny wschodu pozostaną nieuchwytne. Istnieją,<br />
bowiem zasady dotyczące obiegu energii w ciele, wibracji,<br />
które określają, jakie substancje czy składniki pożywienia<br />
mogą współwystępować ze sobą, w jakich proporcjach i w<br />
jakim stężeniu, by osiągały założony efekt. Nie wystarczy<br />
wyekstrahować substancje czynne i poddać je skrupulatnej<br />
analizie laboratoryjnej, by zrozumieć złożoność tradycyjnej<br />
medycyny chińskiej. To robią w tej chwili naukowcy,<br />
próbujący udowodnić skuteczność tego, co przez tysiąclecia<br />
zostało udowodnione w praktycznym zastosowaniu, na<br />
przestrzeni życia setek pokoleń.<br />
Tmc nie da się po prostu zrozumieć, wykorzystując tylko<br />
szkiełko i oko. Każdy jednak, kto choć trochę czasu poświęcił<br />
na studiowanie podstawowych zagadnień tej prastarej<br />
nauki o życiu, zgodzi się zapewne z tym, że tmc opiera<br />
się na bardzo logicznych, niedających się podważyć założeniach.<br />
Żółta skóra według medycyny zachodniej oznacza<br />
stan chorobowy w organizmie nazywany żółtaczką. Informuje,<br />
że zostały zaburzone jakieś procesy komórkowe.<br />
Czy jest to rzeczywiście choroba, czy bardziej wskazówka,<br />
że w narządach rozwija się jakaś patologia, która<br />
prowadzi do zaburzonej gospodarki żółcią? A czym<br />
jest właściwie ta tajemnicza żółć?<br />
ŻÓŁĆ (łac. bilis lub fel) to płynna wydzielina produkowana<br />
przez wątrobę, zaliczana do soków trawiennych. Wytwarzana<br />
jest nieustannie przez komórki wątrobowe zwane<br />
hepatocytami, następnie transportowana do pęcherzyka<br />
żółciowego, a stamtąd do dwunastnicy, w której wspomaga<br />
procesy trawienne. Żółć odpowiada m.in. za rozkład<br />
tłuszczów, zapewnia optymalne pH jelitowych enzymów<br />
trzustkowych i wpływa na uwalnianie z pożywienia witamin<br />
i ich transport. Pomaga też eliminować wiele toksycznych<br />
substancji z krwi. Transport żółci z wątroby do pęcherzyka<br />
żółciowego odbywa się przy pomocy kanalików<br />
żółciowych. Skład substancji zebranej z przewodu wątrobowego<br />
oraz pęcherzyka żółciowego wykazuje znaczne<br />
różnice. Żółć wątrobowa jest płynem jasnożółtym o konsystencji<br />
wodnistej, a pęcherzykowa ma gęstą konsystencję<br />
koloru ciemnożółtego z lekkim odcieniem zieleni. Odczyn<br />
żółci jest zasadowy. Ta pochodząca z pęcherzyka ma<br />
więcej śluzu. Tam też jest odwadniana. Dlatego mówi się o<br />
zagęszczeniu żółci wątrobowej w pęcherzyku żółciowym.<br />
Kiedy spożywamy produkty bogate w białka i tłuszcze uruchomiony<br />
zostaje szereg złożonych mechanizmów uwal-<br />
niających żółć z pęcherzyka. W tym procesie udział bierze<br />
cholecystokinina, zwana dawniej pankreozyminą. Związek<br />
ten, należący do rodziny hormonów, powoduje skurcz pęcherzyka<br />
żółciowego, hamuje perystaltykę żołądka i pobudza<br />
ruchy robaczkowe jelit.<br />
SKŁAD ŻÓŁCI<br />
Zawarte są w niej składniki nieorganiczne i organiczne.<br />
Do tych pierwszych należą: żelazo, chlorek sodowy i potasowy,<br />
dwuwęglan sodowy, kwaśny fosforan wapniowy i<br />
magnezowy. W skład tych drugich wchodzą: sole kwasów<br />
żółciowych, barwniki, cholesterol, lecytyna, produkty rozkładu<br />
porfiryn, śluz, leki oraz toksyny. Kwasy żółciowe, nadają<br />
żółci swoisty, gorzki smak. Są syntetyzowane w hepatocytach.<br />
Powstają z cholesterolu. Biorą udział w jego rozpuszczaniu,<br />
uczestniczą w procesie trawienia i wchłaniania<br />
tłuszczów pokarmowych i pomagają we wchłanianiu<br />
i w transporcie witamin K, A, E oraz D. Zwiększają też powierzchnię<br />
działania lipazy trzustkowej. Działają żółciotwórczo<br />
i żółciopędnie. Barwnikem żółci jest głównie bilirubina.<br />
Powstaje z obumarłych erytrocytów po odłączeniu<br />
globiny i żelaza. Po przedostaniu się z żółcią do jelit,<br />
pod wpływem bakterii, zostaje zamieniona na barwnik o<br />
nazwie urobilinogen. Część urobilinogenu wydalana jest z<br />
kałem, nadając mu ciemny kolor, a część z moczem, który<br />
staje się żółty. Cholesterol to kolejny składnik żółci. Tworzy<br />
się głównie w wątrobie. W wyniku jego przemian powstają<br />
wspomniane kwasy żółciowe. Lecytyna jest substancją<br />
również powstającą w wątrobie. Bierze czynny udział<br />
w procesach rozpuszczania cholesterolu w żółci, przeciwdziałając<br />
tym samym tworzeniu kamieni cholesterolowych.<br />
CO STYMULUJE WYTWARZANIE ŻÓŁCI?<br />
Rola żółci polega także na neutralizowaniu kwasu solnego,<br />
przechodzącego z żołądka do dwunastnicy. Wraz<br />
z żółcią wątroba wydala zbędne lub szkodliwe dla ustroju<br />
związki oraz niektóre niepotrzebne produkty przemiany<br />
materii, np. metale ciężkie. Wzmożone wydzielanie żółci<br />
następuje po wprowadzeniu do przewodu pokarmowego<br />
produktów białkowych takich jak albuminy czy polipeptydy.<br />
Węglowodany nie wykazują żadnego działania pobudzającego,<br />
natomiast spożycie glukozy hamuje wytwarzanie<br />
żółci. Wyciągi z mięsa lub tłuszcze znacznie nasilają jej<br />
wydzielanie<br />
Innym czynnikiem pobudzającym wydzielanie żółci jest<br />
hepatokrynina - swoisty hormon przewodu pokarmowego,<br />
wydzielany przez błonę śluzową jelita cienkiego. W regulacji<br />
wytwarzania żółci bierze także udział układ nerwowy<br />
wegetatywny, wykorzystując do tego nerw błędny.<br />
Produkcja żółci w znacznym stopniu zależy również<br />
od ukrwienia wątroby. Wydzielanie z wątroby uwarunkowane<br />
jest między innymi ciśnieniem hydrostatycznym panującym<br />
w przewodach żółciowych. Przy wzroście ciśnienia<br />
do 300 mm słupa rtęci zostaje zablokowane. Zwiększenie<br />
ciśnienia wywołuje przechodzenie barwników żółciowych<br />
z komórek wątrobowych do limfy i krwi, powodując<br />
żółtaczkę mechaniczną. Pęcherzyk żółciowy nigdy nie jest<br />
wyczyszczony z żółci w całości.<br />
Więcej na www.holistycznieozdrowiu.pl<br />
OPINIA<br />
CIEKAWOSTKA<br />
CIEKAWOSTKA<br />
ZAPAMIĘTAJ!<br />
Czy wiesz, że ...<br />
ZAPAMIĘTAJ!<br />
Czy medycyna chińska jest lepsza od zachodniej?<br />
Nie. Jest po prostu inna. Potrzebujemy ich obu, ale w<br />
zintegrowanej formie, działającej dla szeroko pojętego<br />
zdrowia pacjenta. Zachodnia medycyna akademicka<br />
wymaga uzupełnienia chociażby o wiedzę z zakresu<br />
odpowiedniej profilaktyki chorób oraz ich przyczyn<br />
Tradycyjna medycyna chińska jest dziedziną wiedzy<br />
nauczaną na Uniwersytetach w Chinach, gdzie<br />
istnieją również szpitale leczące wyłącznie technikami<br />
wykorzystywanymi przez tmc (ziołolecznictwo,<br />
akupunktura, masaże tuina, moksa, bańki) oraz placówki<br />
integrujące medycynę zachodnią i wschodnią.<br />
Techniki diagnostyczne tradycyjnej medycyny chińskiej<br />
można porównać do umiejętności uważnego<br />
ogrodnika, który potrafi rozpoznać dojrzałość i to jak<br />
wygląda arbuz w środku, dotykając go, oglądając, wąchając<br />
i oklepując. W starożytnych Chinach chirurgia -<br />
czyli zaglądanie do wnętrza - była zakazana.<br />
Wyzwalanie cholecystokininy powodującej skurcz<br />
pęcherzyka i wydzielanie żółci wzrasta zawsze po<br />
spożyciu tłuszczu, żółtka jaj i śmietany. Wydalanie żółci<br />
po zjedzeniu mięsa lub chleba rozpoczyna się po<br />
upływie 30-40 minut, natomiast po wypiciu mleka<br />
proces ten rozpoczyna się już po 8 minutach.<br />
Tauryna i glicyna – są to dwa aminokwasy endogenne,<br />
które łączą się z kwasami żółciowymi. To właśnie<br />
dzięki nim w organizmie tworzy się żółć.<br />
Zawiera ona znaczne ilości sodu i potasu, dlatego<br />
uznaje się, że kwasy występują w postaci soli i właśnie<br />
stąd bierze się nazwa: sole kwasów żółciowych.<br />
Zbyt duża ilość lecytyny, która bierze udział w produkcji<br />
żółci nie tylko nie zwiększa, ale nawet zmniejsza<br />
rozpuszczalność cholesterolu w żółci. Dlatego suplementacja<br />
lecytyny jest bezpieczna tylko w ograniczonym<br />
zakresie, maksymalnie 1200 mg/dzień. Większa<br />
dawka będzie zaburzała wytwarzanie żółci.
DIETOTERAPIA REKLAMA 19<br />
Rzucenie<br />
papierosów a<br />
wzrost masy<br />
ciała<br />
Brokuły a rak<br />
jelita grubego<br />
Spośród wszystkich nowotworów, rak jelita grubego<br />
zajmuje trzecie miejsce w statystykach chorób nowotworowych<br />
u mężczyzn. U kobiet plasuje się on na drugim<br />
miejscu. W skali światowej powoduje 8% wszystkich<br />
zgonów.<br />
Sulforafan to związek chemiczny naturalnie występujący<br />
w brokułach, charakteryzujący się silnymi właściwościami<br />
przeciwnowotworowymi. Niestety, nie zawierają<br />
go warzywa z upraw przemysłowych.<br />
Ale nie tylko brokuł posiada znaczne ilości tego<br />
cennego związku. Mają go brokułowe kiełki, w których<br />
zawartość sulforafanu jest stukrotnie większa niż w dojrzałym<br />
warzywie. Brokuły zapobiegają powstawaniu<br />
stanów zapalnych, które są jedną z przyczyn nowotworzenia<br />
komórek.<br />
Istnieją badania dokumentujące fakt, że dodanie zmodyfikowanych<br />
bakterii E Coli z ekstraktem z brokuła do<br />
mysich i ludzkich komórek zarażonych nowotworem<br />
jelita grubego spowodowało wstrzymanie wzrostu u<br />
około 95% z nich. Jest szansa, że dalsze badania nad tą<br />
mieszanką doprowadzą do wynalezienia terapii skutecznej<br />
w walce z tym nowotworem.<br />
18<br />
Długość snu a<br />
nadwaga u dzieci<br />
Zbyt krótka ilość snu jest jednym z czynników<br />
odpowiedzialnych za występowanie u dzieci otyłości.<br />
A trzeba nam wiedzieć, że nadwaga może prawadzić<br />
do przewlekłych chorób. Z tego powodu zapobieganie<br />
otyłości, zwłaszcza we wczesnych latach życia dziecka,<br />
powinno być dla rodziców jednym z priorytetów.<br />
Zbyt krótki sen, nawet jeśli dziecko odżywia się<br />
prawidłowo i jest aktywne fizycznie, może przyczyniać<br />
się do wzrostu masy jego ciała. Bezpośredni wpływ na<br />
otyłość ma poziom hormonów, zwłaszcza Ilość greliny,<br />
zwanej potocznie hormonem głodu, której poziom<br />
wzrasta, kiedy mało śpimy. Dzieci zaczynają odczuwać<br />
głód, mimo odpowiedniej ilości dostarczonych kalorii.<br />
Przeciwnie do greliny działa leptyna, za sprawą której<br />
czujemy się syci. Jeśli krótko śpimy, leptyny jest za<br />
mało, dlatego dzieci częściej są głodne i trudno jest je<br />
nasycić. Zwracajmy więc uwagę na odpowiednią ilość<br />
snu - zapewni nam to równowagę hormonów głodu i<br />
sytości, co w znacznym stopniu zredukuje możliwość<br />
wystąpienia otyłości u dzieci.<br />
REKLAMA<br />
Kiedy przestajemy palić papierosy, zwiększa się masa<br />
naszego ciała. Badania wykazują, że w ciągu roku od<br />
pozbycia się nałogu przybywa nam od 4 do 5 kg. Otyłość<br />
dotyka 1/4 byłych palaczy, w przeważającej części kobiet.<br />
Jedną z przyczyn jest odstawienie nikotyny, która hamuje<br />
uczucie głodu oraz lekko przyśpiesza metabolizm.<br />
Z chwilą rzucenia palenia zwiększa się także apetyt,<br />
pojawia się lęk. Brak nikotyny powoduje bowiem, że<br />
zmniejsza się wydzielanie serotoniny (hormonu szczęścia).<br />
Nieświadomie zaczynamy się objadać, a to dlatego, że<br />
kiedy jesteśmy syci, poziom serotoniny wzrasta.<br />
Papierosy wywołują uczucie ukojenia lub pobudzenia<br />
w zależności od stanu emocjonalnego palacza. Po ich<br />
odstawieniu, substytutem stanów, do których palacz<br />
przywykł stają się: kolejna kanapka, cukierek czy frytki.<br />
Niekontrolowane podjadanie wiąże się również z wyuczonym<br />
nawykiem trzymania papierosa, którego brak<br />
zastępujemy właśnie sięganiem po przekąski.<br />
Dodatkowo spożywanie posiłków w stanach napięcia<br />
emocjonalnego, w połączeniu z gorszą przemianą materii<br />
sprawia, że przybywa nam kilogramów.<br />
Proces rzucania palenia i przybierania z tego powodu<br />
na wadze można jednak kontrolować, zwłaszcza jeżeli<br />
jest się świadomym skutków braku nikotyny w<br />
organizmie. Ułatwi nam to konsultacja z dietetykiem,<br />
zmiana nawyków żywieniowych, nie bez znaczenia będzie<br />
też pozytywne nastawienie, bez którego trudno jest<br />
poradzić sobie z nałogiem.<br />
Wysoka<br />
zawartości soli<br />
a demencja<br />
Z solą trzeba być ostrożnym. Zbyt duża jej ilość w diecie<br />
-może prowadzić do wystąpienia demencji. W organizmie<br />
bowiem zatrzymuje się woda, przez co zwiększa się ciśnienie<br />
w naczyniach krwionośnych, a to bardzo często<br />
prowadzi do zmian w mózgu. W naukowym czasopiśmie<br />
"Nature" przedstawiono efekty najnowszego badania dotyczącego<br />
wpływu soli na mózg dwóch grup myszy.<br />
Pierwsza spożywała pokarm z większą ilością soli. W drugiej<br />
grupie, soli w diecie było od 8 do 16 razy mniej. U gryzoni z<br />
pierwszej grupy zaobserwowano zmniejszoną aktywność<br />
niektórych obszarów w mózgu i oznaki demencji. W dobrze<br />
znanym otoczeniu myszy nie potrafiły sprawnie się<br />
poruszać i rozpoznawać przemiotów.<br />
Negatywny wpływ soli na pracę układu nerwowego<br />
można na szczęście odwrócić, zmniejszając jej ilość w diecie.<br />
Według Instytutu Żywności i Żywienia w diecie dorosłego<br />
człowieka powinno znaleźć się nie więcej niż 5 g soli na<br />
dzień.<br />
Tekst: Małgorzata Brudnicka – dietetyk
Zielarnia<br />
14 15<br />
Słońce i wiosenne ciepło zdecydowanie poprawiają nam humor.<br />
Nasz organizm budzi się do życia. Nadchodzi dobry czas na odtrucie go z toksyn<br />
i wzmocnienie. Wśród metod oczyszczania najbardziej godne polecenia są<br />
te oparte na naturalnych składnikach roślinnych.<br />
Kocanka<br />
(Helichrysum: helios – słońce – złoto)<br />
Inaczej zwana nieśmiertelnikiem lub kocimi łapkami<br />
w dzisiejszych czasach jest przede wszystkim<br />
elementem suszonego bukietu. Mało kto<br />
wie, że ta niepozorna roślina o żółtych kwiatach<br />
korzystnie wpływa na nasze zdrowie. Wśród jej<br />
właściwości zdrowotnych najczęściej wymienia<br />
się: regenerację wątroby, odtruwanie i oczyszczanie<br />
organizmu, lekkie działanie moczopędne<br />
i bakteriobójcze. Wyciągi z jej kwiatów są<br />
stosowane w leczeniu zatruć, obrzęków, dny<br />
moczanowej, a także stymulacji funkcji trzustki.<br />
Nalewka kocankowa<br />
Pamiętajmy, że kocanki piaskowe są chronione.<br />
Oznacza to, że nie należy ich zrywać. Roślina<br />
stanowi niezwykle cenny i znany od średniowiecza<br />
surowiec zielarski. Nalewka kocankowa<br />
ma wyłącznie zastosowanie lecznicze i<br />
jest znacznie skuteczniejsza niż napar czy odwar.<br />
Do jej przygotowania potrzebujemy:<br />
pół litra spirytusu<br />
pół litra czystej wódki 40%<br />
2 opakowania suszu kocanek<br />
Najpierw mieszamy pół litra spirytusu i pół<br />
litra czystej wódki. Następnie zalewamy zmieszanym<br />
alkoholem dwa opakowania suszu<br />
kocanek z uprawy. Dodajemy pięć łyżek miodu<br />
gryczanego lub innego, naturalnego. Wszystko<br />
mieszamy w dużym słoju. Macerujemy przez<br />
14 dni w ciemnym miejscu. Pamiętajmy, aby<br />
wstrząsać codziennie słoikiem. Po tym czasie<br />
nalewkę przefiltrowujemy i przelewamy do butelki.<br />
Jest gotowa do spożycia. Pijemy przed snem<br />
naparstek, rozpuszczony w wodzie. Mikstura pobudza<br />
trawienie, działa moczopędnie.<br />
Karczoch zwyczajny<br />
(Cynara scolymus)<br />
To piękne warzywo ma charakterystyczny zielono<br />
- fioletowy kolor. Wyglądem przypomina<br />
szyszkę lub pączek kwiatu. Jest typowym warzywem<br />
kuchni włoskiej. Jego właściwości lecznicze<br />
odkrył w XIV wieku niemiecki zielarz Hieronim<br />
Bock. Zauważył, że roślina wzmaga wydzielanie<br />
żółci. Jednak przez długie lata karczoch<br />
pozostawał niedocenianym warzywem.<br />
Dopiero w ubiegłym wieku uczeni odkryli, że<br />
roślina świetnie wpływa na przemianę tłuszczów<br />
i cholesterolu. Warzywo leczy problemy<br />
trawienne, sprzyja usuwaniu złogów z organizmu.<br />
Karczoch gotowany<br />
Trzymając karczocha za płatki, odcinamy łodygę<br />
nad nasadą karczocha a następnie zewnętrzne,<br />
twarde liście oraz przycinamy zdrewniałe<br />
końcówki liści bocznych. Odcinamy czubek<br />
kwiatostanu na wysokości 1/3 karczocha.<br />
Na koniec przekrawamy go na pół i za pomocą<br />
nożyka usuwamy wewnętrzną, ”włochatą”<br />
część warzywa. Należy uważać, abyśmy przypadkiem<br />
nie pocięli ”serca” karczocha. Oczyszczone<br />
warzywo zanurzamy w zimnej wodzie<br />
zakwaszonej octem lub sokiem z cytryny, dzięki<br />
czemu nie ściemnieje. Na jednego karczocha<br />
potrzebujemy co najmniej litr wody. Gotujemy<br />
w lekko osolonej wodzie z dodatkiem kilku<br />
kropel soku z cytryny. Kiedy będzie miękki,<br />
co może nastąpić po około 40 minutach, odcedzamy.<br />
Ugotowanego karczocha możemy podać<br />
na przykład z sosem vinegret. Warto spożywać<br />
to warzywo ze względu na jego walory<br />
zdrowotne. Ma działanie żółciopędne, ogranicza<br />
odkładanie się blaszki miażdżycowej.<br />
Koniczyna<br />
(Trifolium pratense)<br />
Zwana jest inaczej kądziołką. Ta niepozornie<br />
wyglądająca roślina pozytywnie wpływa na<br />
przemianę materii, działa też moczopędnie i<br />
rozkurczowo. Surowcem leczniczym są kwiaty.<br />
Kiedyś herbatką z jej kwiatów leczono niedokrwistość<br />
i bolesne miesiączkowanie. Ziele koniczyny<br />
łąkowej zawiera substancje o charakterze<br />
estrogennym. Dlatego może być stosowane<br />
zamiast hormonalnej terapii zastępczej u kobiet<br />
w okresie menopauzy. Za najbardziej skuteczne<br />
uznaje się kąpiele z dodatkiem koniczynowego<br />
odwaru.<br />
Nalewka przeciwmiażdżycowa<br />
Ziele koniczyny jest pomocne w leczeniu<br />
miażdżycy, ponieważ obniża zawartość złego<br />
cholesterolu LDL we krwi, a także w kamicy<br />
nerkowej i skąpomoczu. Do sporządzenia nalewki<br />
potrzebujemy: 40 gram koniczyny białej<br />
pół litra czystej wódki.<br />
Świeżo zebraną koniczynę zalewamy wódką.<br />
Odstawiamy na dwa tygodnie. Przecedzamy<br />
przez gęste sito, a zioła wyciskamy. Nalewkę<br />
przechowujemy w pojemnikach z ciemnego<br />
szkła. Pijemy 20 gram intraktu przed snem, przez<br />
okres trzech miesięcy. W połowie kuracji robimy<br />
dziesięciodniową przerwą. Leczenie można<br />
powtórzyć po pół roku. Nalewkę możemy<br />
stosować tylko przy prawidłowym ciśnieniu.W<br />
okresie letnim świeże kwiatostany koniczyny<br />
możemy dodawać do sałatek i surówek. Możemy<br />
je także kisić na zimę podobnie jak kapustę.<br />
Ukiszone kwiatostany podajemy jako dodatek<br />
do potraw mięsnych. Można nosić na szczęście<br />
zasuszone liści koniczyny, niekoniecznie tej<br />
czterolistnej.<br />
Łopian<br />
(Arctium lappa)<br />
Łopian to wspaniałe ziele na oczyszczenie krwi<br />
oraz przyspieszenie wydalania toksyn z naszego<br />
ciała. Ponieważ korzenie, liście oraz nasiona<br />
łopianu są gorzkie, pobudzają one trawienie i<br />
pracę wątroby, jak również przyspieszają pracę<br />
trzustki. Łopian może być używany w celu polepszenia<br />
słabego trawienia, rozładowywania<br />
wzdęć, dobrze działa też na niestrawności. Roślina<br />
jest skutecznym lekarstwem przeciwko infekcjom<br />
bakteryjnym, jak również grzybiczym,<br />
przywracającym przyjazną florę bakteryjną<br />
w jelitach.<br />
ZDROWA ZAPIEKANKA<br />
Potrzebujemy:<br />
szklankę kaszy jęczmiennej, korzeń łopianu,<br />
4 łyżki masła. 2 łyżki mąki, 1 cebulę, bulion<br />
warzywny, sól, pieprz, cukier, sok i skórkę z<br />
jednej cytryny, listki łopianu, śmietanę, garść<br />
posiekanych orzechów.<br />
Kaszę jęczmienną gotujemy 20 minut w 3 szklankach<br />
osolonej wody. Następnie wstawiamy<br />
do nagrzanego piekarnika na około dwie godziny.<br />
Obrany i umyty korzeń łopianu kroimy<br />
w cieniutkie plasterki. W rondlu topimy 2<br />
łyżki masła, podsmażamy pokrojoną cebulę,<br />
wrzucamy łopian i chwilę smażymy. Dodajemy<br />
sól, pieprz. Podlewamy bulionem i dusimy kilkanaście<br />
minut. Robimy białą zasmażkę z 2 łyżek<br />
masła i mąki, rozprowadzamy bulionem.<br />
Gotujemy aż sos zgęstnieje. Sok, skórkę z cytryny<br />
i listki łopianu, mieszamy ze śmietaną. W żaroodpornym<br />
naczyniu układamy warstwami<br />
kaszę i łopian. Warstwy przesypujemy posiekanymi<br />
orzechami, polewamy sosem i stopionym<br />
masłem. Zapiekamy około 15 minut.<br />
Oregano<br />
(Origanum vulgare )<br />
Zwane lebiodką pospolitą jest silnym lekiem o<br />
działaniu antyseptycznym i przeciwbólowym.<br />
Medycyna naturalna wykorzystuje je od stuleci.<br />
Starożytni lekarze za pomocą oregano zwalczali<br />
między innymi bóle reumatyczne, biegunki<br />
oraz choroby skóry. Roślina była również dobrze<br />
znana w średniowieczu, chroniła przed<br />
czarami. Oregano w 100 % pokrywa dzienne zapotrzebowanie<br />
na błonnik. Przyczynia się do<br />
prawidłowej perystaltyki jelit, obniża ciśnienie<br />
krwi, zmniejsza uczucie głodu, obniża stężenie<br />
glukozy we krwi.<br />
Zupa kalafiorowa z oregano<br />
Lista potraw, do których wykorzystać możemy<br />
oregano jest nieskończenie długa. Rozpoczynając<br />
od nieśmiertelnej pizzy, poprzez<br />
spaghetti, fasolkę po bretońsku, mięsne naleśniki.<br />
Oregano doskonale podkreśla smak zup,<br />
na przykład kalafiorowej. Do jej przygotowania<br />
potrzebujemy: 850 mililitrów wywaru warzywnego,<br />
1 por, 40 gram różyczek kalafiora<br />
śmietanę, oregano, sól, pieprz, łyżkę oleju.<br />
Por kroimy w cienkie półplastry, które wrzucamy<br />
na patelnię. Smażymy z użyciem niewielkiej<br />
ilości oleju około pięciu minut.<br />
Następnie dodajemy różyczki kalafiora, dosypujemy<br />
oregano i nadal smażymy przez 2 minuty.<br />
Do przygotowanego wcześniej wywaru<br />
warzywnego dodajemy przesmażoną całość<br />
dania i gotujemy na dużym ogniu około dwadzieścia<br />
minut, do czasu, aż kalafior zrobi się<br />
bardzo miękki. Całość miksujemy blenderem<br />
i dodajemy śmietanę. Doprawiamy według<br />
uznania. Zupę możemy podawać z makaronem.<br />
Morszczyn pęcherzykowaty<br />
(Fucus vesiculosus)<br />
To glon morski występujący w Morzu Bałtyckim.<br />
Często wyrzucany na brzeg, skąd można<br />
go zbierać. Dla mieszkańców krajów północnych<br />
morszczyn pęcherzykowaty od dawna<br />
jest środkiem zapewniającym zdrowie i pozwalającym<br />
uzupełnić braki witamin i soli mineralnych.<br />
Jego bałtycka odmiana zawiera około<br />
0,05% organicznych związków jodu. Odmiana<br />
atlantycka może zawierać go nawet 3,5%.<br />
Morszczyn zwiększa przemianę materii, zmniejsza<br />
wagę ciała, obniża ciśnienie krwi, działa antyseptycznie,<br />
moczopędnie, żółciopędnie.<br />
Zielony eliksir<br />
Morszczyn warto dodawać do koktajli odchudzających,<br />
szczególnie wtedy, gdy podejrzewamy<br />
problemy z przemianą materii. Reguluje<br />
gospodarkę hormonalną zaburzoną przez<br />
niedobór jodu, przyspiesza wydalanie nadmiaru<br />
wody z organizmu i usuwa toksyny. Zawiera<br />
duże ilości bromu (pierwiastka, który wspomaga<br />
wchłanianie wapnia i magnezu z pożywienia)<br />
oraz inne pierwiastki śladowe. Proponowany<br />
poniżej koktajl z dodatkiem morszczynu poprawia<br />
przemianę materii i odchudza. Do przygotowania<br />
zielonego eliksiru potrzebujemy:<br />
200 ml kefiru lub jogurtu naturalnego, około<br />
30 gram małego, dojrzałego avocado, łyżkę<br />
stołową soku z cytryny, łyżkę siekanej zielonej<br />
pietruszki, łyżkę otrębów owsianych, pół<br />
łyżeczki morszczynu (dobrze jest sparzyć<br />
wrzątkiem przed zmiksowaniem).<br />
Wszystkie składniki miksujemy. Nie należy stosować<br />
morszczynu podczas ciąży oraz bez konsultacji<br />
z lekarzem w przypadku schorzeń tarczycy.<br />
Tekst i zdjęcia: Ewa Ślęzak<br />
– zielarz, fitoterapeuta
REKLAMA<br />
22 FENG SHUI<br />
23<br />
ŻYCIODAJNY KRZEM<br />
Eksplozja radości<br />
Ze względu na zawartość krzemu w organizmie człowieka, nasze życie można podzielić na<br />
trzy okresy:<br />
1. Krzemowy (od urodzenia do około 25 roku życia) – w tym czasie jesteśmy w pełni sił a nasze<br />
ciało jest giętkie i elastyczne.<br />
2. Krzemowo-wapienny (od około 25 do 45 roku życia) – pojawiają się pierwsze ślady wiotczenia<br />
skóry, zmarszczki, tworzą się zalążki chorób, których jeszcze często nie widać, ale uaktywnią<br />
się w przyszłości.<br />
3. Wapienny (po 45 roku życia) - z powodu niedoboru krzemu stawy kolanowe zaczynają niedomagać,<br />
zmniejsza się odporność i spłyca się oddech.<br />
Czy zgodzicie się Państwo ze stwierdzeniem, że warto wiedzieć z jakich pierwiastków zbudowany<br />
jest nasz organizm? W oparciu o tę wiedzę łatwo jest określić, jakich substancji i w<br />
jakich proporcjach powinniśmy mu dostarczać, aby cieszyć się jak najdłużej zdrowiem. Biorąc<br />
pod uwagę skład chemiczny człowieka, najwięcej jest tlenu, w dalszej kolejności krzemu, a pozostałe<br />
pierwiastki występują już w wielokrotnie mniejszych ilościach. Krzem jest pierwiastkiem<br />
kluczowym, potrzebnym do prawidłowego funkcjonowania wszystkich miękkich tkanek,<br />
do których zaliczają się: ścięgna, naczynia krwionośne, układ trawienny, okostna, chrząstki, mazie<br />
stawowe.<br />
Największą koncentrację krzemu znajdujemy we włosach i paznokciach. Pierwiastek ten<br />
wchodzi też w skład kolagenu – podstawowego białka tkanki łącznej. Przede wszystkim spaja<br />
oddzielne włókna kolagenu i elastyny, co zapewnia tkance łącznej wytrzymałość i sprężystość.<br />
Niedobór krzemu powoduje opóźnienie wzrostu u dzieci, pogorszenie stanu skóry, włosów i<br />
paznokci, odkładanie się płytek miażdżycowych w naczyniach krwionośnych (zwłaszcza w aorcie),<br />
choroby kości, więzadeł i inne uszkodzenia tkanki łącznej. Niski poziom tego pierwiastka<br />
utrudnia też zrastanie się złamanych kości. Krzem hamuje wchłanianie się aluminium, którego<br />
nadmiar przyczynia się do powstania choroby Alzheimera. Tworzy elektrycznie naładowane<br />
układy koloidalne, mające zdolność absorbowania groźnych dla człowieka wirusów i mikroorganizmów<br />
chorobotwórczych.<br />
Człowiek powinien codziennie otrzymywać dawkę od 10-20 mg krzemu . Jest ona konieczna<br />
do prawidłowego funkcjonowania ludzkiego organizmu. Tymczasem obecnie, spożywając<br />
wysoko przetworzoną żywność, otrzymujemy z wodą i jedzeniem średnio 3,5mg krzemu na<br />
dobę. Tracimy natomiast około 9mg! Niedobór krzemu prowadzi do: osteomalacji (rozmiękania<br />
kości), chorób oczu, zębów, paznokci, skóry i włosów, przyspieszonego zużywania się chrząstek<br />
stawowych, zapaleń skóry, tworzenia się kamieni w wątrobie i nerkach, problemów naczyniowych.<br />
Brak krzemu wpływa na stan tkanki łącznej. Mamy do czynienia z: chorobami kości, więzadeł,<br />
rozwojem osteoporozy, paradontozy, artrozy, podwyższonym poziomem cholesterolu, skóra<br />
jest sucha, nadwrażliwa, obserwujemy łamliwość i spowolniony wzrost paznokci, obniżenie odporności<br />
organizmu na infekcje, dają znać o sobie choroby płuc i górnych dróg oddechowych.<br />
Co powoduje, że w naszym organizmie brakuje krzemu?<br />
Niedostateczne spożycie błonnika i wody mineralnej, nadmiar aluminium (np. na skutek<br />
przygotowywania jedzenia w aluminiowych naczyniach) lub antydespirantów na bazie glinu,<br />
okres intensywnego wzrostu u dzieci, przeciążenia fizyczne.<br />
Pamiętajmy, że krzem to także świetny kosmetyk. Oczyszcza skórę z wyprysków ropnych.<br />
Podczas badań uczeni opracowali nową klasę organicznych związków krzemu, które pobudzają<br />
procesy regeneracji zachodzące w skórze. Biorą też udział w syntezie białek tkanki łącznej, kolagenu<br />
i elastyny, ujędrniają skórę i likwidują już utworzone zmarszczki.<br />
Krzem to także wyjątkowo ważny półprzewodnik, który pozwala zamienić energię słoneczną<br />
na elektryczną. Ma właściwości piezoelektryczne.<br />
Zdrowie naszego organizmu w 40 procentach zależy od zawartości krzemu w organizmie,<br />
ponieważ jest on budulcem naturalnego kolagenu tkanki łącznej .<br />
W przypadku jego niedoboru, zaburzeniu ulega wchłanianie innych pierwiastków. Na bazie<br />
krzemu tworzone są chlorofil i hemoglobina - niezbędne do życia zarówno dla roślin, zwierząt,<br />
jak i człowieka. Prawidłowa zawartość krzemu w organizmie to naturalny klucz do zdrowia. Jeśli<br />
we krwi brakuje, tego pierwiastka, zmniejsza się jego zawartość w ścianach naczyń krwionośnych,<br />
co powoduje utratę zdolności komunikowania się i osłabienie połączenia z mózgiem.<br />
K. Łempicka<br />
- Natura znowu utwierdziła nas w przekonaniu, że<br />
możemy liczyć na jej cykliczną zmienność. Po raz kolejny,<br />
15 lutego, rytmem wyznaczonym drugim nowiem<br />
Księżyca, po zimowym przesileniu, zmienił się lunarny<br />
rok. Panujący do tej pory ognisty Kogut ustąpił miejsca<br />
ziemskiemu Psu – mówi Remigiusz Senska, konsultant<br />
Feng Shui.<br />
- Podobnie jak przy zmianach pór roku odświeżamy garderobę,<br />
tak zgodnie z księżycowym trendem powinniśmy<br />
dostosować przestrzeń wokół nas do energetycznych wymagań<br />
nowego roku. Te zaś definiowane są poprzez układ<br />
Wędrujących Gwiazd oraz formacji energetycznych w roku<br />
ziemskiego Psa. Chińscy astronomowie przekazywali swą<br />
wiedzę w sposób praktyczny. Dlatego też ich wskazówki łatwo<br />
jest zastosować w codziennym życiu – zapewnia Senska.<br />
Czy wiecie Państwo, że energiom przesuwającym się zgodnie<br />
z systemem Wędrujących Gwiazd przypisano cyfry, a cyfrom<br />
znaczenie? Liczby: 1, 6, 8, 4 i 9 uznano jako szczęśliwe,<br />
2 i 5 jako niebezpieczne, liczbę 7 okrzyknięto mianem zagrażającej,<br />
a 3 uznano za kłótliwą. Dodatkowo przyporządkowano<br />
im właściwości pięciu żywiołów, uznając, że cyfra w<br />
środku pola rocznego ma szczególne znaczenie i oddziałuje<br />
na nas wszystkich, a także to, co z nami związane.<br />
Za sprawą 9<br />
Jeśli spojrzymy na rozkład cyfr w roku lunarnym ziemskiego<br />
Psa, to od razu dojdziemy do wniosku, że będzie on<br />
niezwykły, radosny, wręcz tytułowo eksplodujący euforią! A<br />
wszystko to poprzez centralnie rezydującą gwiazdę oznaczoną<br />
cyfrą 9, która w systematyce pięciu żywiołów oznacza<br />
ogień. Symbolika żywiołu ognia ma w Feng Shui wiele<br />
znaczeń. Pokazuje rozprzestrzenianie się we wszystkich<br />
kierunkach (czyli eksplozję), daje możliwość energetycznego<br />
wzrostu, jako że symbolizuje światło Słońca, energię serca<br />
i przepływu krwi, a także rozwoju duchowego - wyjaśnia<br />
Remigiusz Senska.<br />
- Emocją, która najbardziej oddaje właściwości żywiołu<br />
ognia jest właśnie radość, a jej apogeum przypadać będzie<br />
w tym roku w okresie letniego przesilenia, w czerwcu. Nie<br />
wolno nam jednak zapominać, że cechą charakterystyczną<br />
żywiołu ognia jest także gwałtowność reakcji, swoista także<br />
w roku ziemskiego Psa<br />
REMIGIUSZ SENSKA<br />
Międzynarodowy konsultant Feng Shui,<br />
absolwent Politechniki Gdańskiej.<br />
Swój sześcioletni pobyt w Chinach (1990-96) poświęcił<br />
na zgłębianie oryginalnej sztuki i wiedzy Feng<br />
Shui. Od 1997 roku praktykuje w Polsce, Europie, USA i<br />
w… Chinach. Kilka razy w roku odwiedza centra wiedzy<br />
Feng Shui na świecie (Chiny, Hong Kong, Malezja,<br />
Singapur), wzbogacając własne umiejętności i wiedzę<br />
zabieranych ze sobą osób. Specjalizuje się w praktycznych<br />
zastosowaniach Szkoły Kompasu, doradzając<br />
głównie w kreacji dobrobytu i partnerstwie, stosując<br />
tradycyjne i nowoczesne środki aranżacyjne. Prowadzi<br />
profesjonalne konsultacje Feng Shui domów, mieszkań,<br />
firm i ich aranżacje, a doradztwo jest ściśle poufne.<br />
wszelkim relacjom społecznym – informuje Senska. Daje<br />
przy okazji pod rozwagę, że w latach lunarnych, w których<br />
w centrum pola Wędrujących Gwiazd znajduje się „ognista”<br />
dziewiątka, ogromne znaczenie mają: lojalność, wierność,<br />
uczciwość, prawość oraz opieranie wszelkich działań<br />
na zasadach i wartościach uważanych za najwyższe. To<br />
znaczy, że bieżący rok i zdarzenia w nim zachodzące będą<br />
wymuszać na nas uznanie zasad społecznego współdziałania.<br />
Mało tego, upływający czas wymagać będzie od nas,<br />
byśmy te zasady postawili wyżej niż osobiste ambicje. Jeśli<br />
temu sprostamy, wszystko będzie układać się pomyślnie z<br />
dużą dozą radości w naszym życiu.<br />
- Mamy to szczęście, by w roku Psa, kiedy dominuje żywioł<br />
ognia obchodzić setną rocznicę odzyskania niepodległości<br />
państwowej oraz zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.<br />
A trzeba nam wiedzieć, że lekcje honoru i patriotyzmu<br />
mają nie tylko znaczenie historyczne, ale stanowią<br />
także o naszej przyszłości. Warto więc pokusić się o<br />
chwilę refleksji – podsuwa pomysł Remigiusz Senska.<br />
Przedziały czasowe<br />
Zwróćmy uwagę na to, że miary czasu w Feng Shui wzorują<br />
się na powtarzających się cyklach w naturze. Dlatego<br />
mamy na przykład 60 letnie okresy czasowe, powstałe<br />
ze złożenia pięciu żywiołów z dwunastoma zwierzęcym<br />
znakami zodiaku chińskiego. Te zaś dzielą się na trzy dwudziestoletnie<br />
okresy. Obecnie żyjemy w przedziale czasowym,<br />
na który wpływ wywiera cyfra 8, zarządzająca latami<br />
20<strong>04</strong>-2024.<br />
- Co ciekawe, w latach 2024-2<strong>04</strong>4 centrum energetyczne<br />
Wędrujących Gwiazd opisane będzie podobnie jak w<br />
obecnym roku lunarnym gwiazdą nr 9! Dlatego wszystko<br />
to, co zaobserwujemy w swoim życiu i otoczeniu obecnie<br />
- w roku ziemskiego Psa, będzie jakby zwiastunem wyznaczającym<br />
trendy następnego dwudziestolecia – wyjaśnia<br />
Remigiusz Senska.<br />
Jego zdaniem, możemy spodziewać się między innymi:<br />
wielkiej dynamiki działań, optymizmu, ekspresji radości i<br />
duchowego przebudzenia. Nowy, dwudziestoletni przedział<br />
czasowy, który rozpocznie się za 6 lat bezwzględnie<br />
będzie należeć do świata duchowych wartości i odkryć.<br />
Kończący się okres pozwala nam na osobistą refleksję i odkrycie<br />
swojego wnętrza a także wszelkich, czasami jeszcze<br />
w nas drzemiących, umiejętności. - Z nastaniem kolejnego<br />
dwudziestolecia wszystko zdołamy osiągnąć, jeżeli zechcemy<br />
opierać się tylko na najwyższych wartościach jak:<br />
prawda, miłość, szacunek, zrozumienie. Powodem do radości<br />
powinno być dla nas to, że przedsmak wspaniałego<br />
dwudziestoletniego przedziału czasowego, który rozpocznie<br />
się w 2024 roku, tak naprawdę możemy odkrywać już<br />
w bieżącym roku lunarnym – podkreśla Remigiusz Senska.<br />
Bądźmy czujni<br />
Energia żywiołu ognia, zajmując centrum każdej przestrzeni,<br />
może jednak czasami grozić pożarami. Dlatego też<br />
każdy nadmiar w centralnych punktach naszych mieszkań<br />
czy domów, reprezentujący żywioł ognia, a zatem: świece,<br />
czerwone dywany lub plastikowe przedmioty - może<br />
doprowadzić do powstania zagrożenia. Należy więc zachować<br />
zdrowy rozsądek aranżacyjny w tej przestrzeni, np.<br />
urządzając huczne przyjęcie w centralnej części domu.<br />
Tonacje barw<br />
Z radosnej charakterystyki roku lunarnego wynikają także<br />
zalecenia kolorystyczne, stosowane w ubiorach i stylizacjach<br />
osobistych. Kolory: purpury, fioletu, czerwieni oraz<br />
złota będą najwłaściwszą wskazówką harmonijnych wyborów<br />
w roku ziemskiego Psa.<br />
- Proszę pamiętać także, że lata Psa są doskonałe na kreację<br />
materialnego przychodu, bowiem energetyka tego<br />
znaku w chińskim horoskopie reprezentuje żywioł metalu,<br />
szczególnie w dziedzinach biznesu opartych o działania<br />
prawne, a także w reklamie i sztuce.<br />
Cieszmy się więc ze wspaniałych, radosnych prognoz w<br />
lunarnym roku ziemskiego Psa, który potrwa do 4 lutego<br />
2019 roku! Postawmy na wielopłaszczyznową radość – zachęca<br />
konsultant Feng Shui.<br />
Tekst: Teresa Szczepanek
REKLAMA<br />
24 PUNKT WIDZENIA<br />
25<br />
Radość<br />
to wybór<br />
Faktem jest, że problemy w życiu są<br />
nieuniknione. Jednak cierpienie<br />
z powodu wyzwań jakie nas spotykają,<br />
to ewidentnie tylko nasz wybór.<br />
Rozejrzyjmy się dokładnie wokół siebie. Czy nie jest<br />
tak, że widzimy w większości smutne twarze przechodniów,<br />
współpracowników, znajomych? Żyjemy w cudownym kraju<br />
nad Wisłą, jako Słowianie mamy wiele wspaniałych cech<br />
osobowościowych, życie rysuje przed nami coraz większe<br />
możliwości, możemy się rozwijać, realizować plany i marzenia,<br />
a jednak większość Polaków woli nieustannie narzekać<br />
i przyoblekać się w ubiór wiecznego malkontenta. Czy rzeczywiście<br />
nasze życie jest tak ciężkie i nieprzyjemne jak wynika<br />
z owych obserwacji? Z pewnością nie. Jednak umysł<br />
z jakiegoś powodu wydaje się nie dostrzegać wielu pozytywnych<br />
aspektów rzeczywistości. Jakbyśmy widzieli przysłowiową<br />
szklankę zawsze do połowy pustą, a nie do połowy<br />
pełną. Dlaczego tak się dzieje? Jakie są przyczyny tego<br />
nihilizmu wśród Polaków?<br />
Interpretacja ważniejsza od faktów<br />
Po pierwsze musimy zauważyć, że dla umysłu niewielkie<br />
znaczenie ma tak zwana rzeczywistość obiektywna, czyli<br />
fakty. Jeśli uczciwie przyjrzymy się naszym reakcjom emocjonalnym,<br />
zrozumiemy, że są one wynikiem interpretacji<br />
otaczającej nas rzeczywistości. W umyśle nieustająco pojawiają<br />
się opinie i koncepcje na temat absolutnie każdej sytuacji.<br />
Jest to wynik przede wszystkim mechanizmów, jakimi<br />
kieruje się nasza podświadomość, która - jak mawiają<br />
biegli w temacie - obejmuje ponad 90 % umysłu. Nauka,<br />
niestety, niewiele ma do powiedzenia na temat tego, jak<br />
owa podświadomość funkcjonuje. Pewne jest natomiast,<br />
że niechętnie przystaje na zmiany. Najbardziej obiecujące<br />
wyjaśnienia mechanizmów określających wpływ podświadomości<br />
na nasze decyzje i postrzeganie świata daje<br />
tzw. psychologia holistyczna, innymi słowy rzec by można<br />
– duchowa. Opierając się na jej przesłankach, dochodzimy<br />
do wniosku, że nasz umysł to swoiste pole świadomości,<br />
w którym przechowywane są sprawdzone sposoby na<br />
postępowanie w każdej sytuacji, wynikające nie tylko z naszych<br />
doświadczeń, ale także płynące od naszych przodków.<br />
Podświadomość przypomina nieskończenie wielką<br />
chmurę danych (podobną do Internetu). Umysł nie wymyśla<br />
niczego na nowo, lecz stara się w każdej sytuacji korzystać<br />
ze sprawdzonych już kiedyś recept i rozwiązań. Dlatego<br />
kluczowe znaczenie dla naszego nastroju ma fakt z jakiej<br />
„bazy danych” umysł skorzysta. Niektórzy psychologowie<br />
holistyczni uważają więc, że na stan umysłu Polaków<br />
niemały wpływ ma fakt, że poprzednie cztery pokolenia<br />
przeżyły wiele zagrożeń i traum, co powoduje, że negatywnie<br />
odbieramy nasze obecne, całkiem udane życie.<br />
Tak naprawdę niewiele jest sytuacji obiektywnie złych.<br />
Na każde wydarzenie spojrzeć można z różnych perspektyw.<br />
Zastanówmy się jak możemy zareagować np. na zagrożenie<br />
utratą pracy? Pracodawca informuje nas, że nie<br />
jest zadowolony z naszej efektywności i sugeruje, byśmy<br />
rozglądnęli się za inną pracą. Większość osób zareaguje<br />
atakiem lęku, który niejednego potrafi sparaliżować i pozbawić<br />
logicznego myślenia. Takie osoby wyjdą z założenia,<br />
że szef ma rację, i znakiem tego stracą dotychczasową<br />
pewność, że są dobrymi pracownikami. A jeśli to nieprawda?<br />
Znane jest powiedzenie, że ludzkie opinie są wyrazem<br />
ograniczeń opiniodawcy. Jeśli jednak w podświadomości<br />
konkretnych osób istnieją przekonania, że utrata pracy<br />
wiąże się wyłącznie ze stratą stabilizacji materialnej, co<br />
w efekcie zwiastuje katastrofę życiową – to reakcja na zaistniałą<br />
sytuację będzie bardzo negatywna.<br />
Dla przeciwwagi, możliwe jest, że znajdą się też osoby,<br />
które taki obrót sprawy ucieszy. Zobaczą w niej sporo pozytywów,<br />
potraktują jako szansę na zmianę, o którą sami, z<br />
racji przyzwyczajeń by się nie pokusili. Sytuacja taka może<br />
stać się dla nich wyzwaniem a nie problemem. Poczują, że<br />
właśnie Wszechświat dał mi znak, że należy zrobić kolejny<br />
krok na drodze samorozwoju i zrozumieją, że z racji rozmaitych<br />
ograniczeń, wzorców pokoleniowych, wychowania –<br />
zatrzymali się zbyt długo w destrukcyjnie na nich oddziałującym<br />
miejscu, mimo że życie przygotowało już dla nich<br />
inny scenariusz z dużo korzystniejszą perspektywą. Jak widać<br />
punkty widzenia na jedną i tę samą sytuację mogą diametralnie<br />
różnić się od siebie.<br />
Wyjaśnienie tego zjawiska znajdujemy w podświadomości<br />
– te osoby mają zakodowane pozytywne przekonania i<br />
zgodnie z nimi kształtować będą się ich reakcje.<br />
Jak być szczęśliwym<br />
Co zrobić, aby pielęgnować radość w życiu? Co nam doradzają<br />
psychologowie? Drogą do prawdziwego szczęścia<br />
jest akceptacja tego, co niesie z sobą życie, potraktowanie<br />
wszystkiego jako najlepszego dla nas rozwiązania – oczywiście<br />
na dany moment.<br />
Ważne, żeby mieć świadomość, że każda zmiana działa<br />
na plus, nawet jeśli w pierwszej chwili jawi nam się jako<br />
problem nie do rozwiązania. Jeśli chwycimy dotykające nas<br />
traumatycznie - naszym zdaniem - zdarzenie za przysłowiowe<br />
rogi, życie z pewnością pokaże dalszy ciąg tej historii, i<br />
bez wątpienia z korzystnym dla nas rozwiązaniem. Wystarczy<br />
być otwartym i widzieć we wszystkim Wyższą Świadomość,<br />
która steruje naszym życiem zawsze w pozytywnym<br />
dla nas kierunku. Jak łatwo się przekonać, radość i wszystko<br />
co z nią związane: pogoda ducha, pozytywne nastawienie,<br />
optymizm - to tylko i wyłącznie nasz wybór. To prawdopodobnie<br />
jedno z największych odkryć psychologii. Od<br />
faktów ważniejsza jest ich interpretacja. Nie ma sensu nieustannie<br />
dążyć do zmiany, zwłaszcza dobrego na jeszcze<br />
lepsze. Nie starajmy się ciągle czegoś poprawiać i udoskonalać<br />
- albo siebie, albo otoczenia. Jeśli skupimy się na brakach,<br />
nigdy nie będziemy szczęśliwi. By mieć spełnione, radosne<br />
życie, wystarczy zmiana dotychczasowego postrzegania<br />
tego, co się wokół nas i z nami dzieje. Bo w końcu<br />
w życiu chodzi o to, aby być szczęśliwym, prawda?<br />
Wszechświat zawsze nam sprzyja, a człowiek ma w sobie<br />
wszystko, co potrzebne do tego, by zamiast zamartwiać<br />
się, mógł cieszyć się życiem. Wystarczą inne okulary i nagle<br />
przeszkody okażą się stopniami pomagającymi nam wzrastać<br />
na każdej płaszczyźnie, a nie - jak to często postrzegamy<br />
– karą czy kłodą rzucaną nam pod nogi.<br />
Uśmiech przyciąga uśmiech, radość potęguje pogodę<br />
ducha, zadowolony człowiek jest zdrowy i realizuje marzenia.<br />
Warto zatem dokonać słusznego wyboru i z malkontenta<br />
stać się optymistą.<br />
Tekst: Krzysztof Mencel<br />
coach zdrowia, trener medytacji, www.wellmax.pl
REKLAMA 26<br />
HOROSKOP ZIOŁOWY 27<br />
Przebudzenie z zimowego snu, czyli<br />
czas na wiosenny detoks<br />
Przełom zimy i wiosny to doskonały czas na oczyszczanie organizmu. Teraz najbardziej dokucza nam<br />
zmęczenie, rozdrażnienie, problemy z wysypianiem się. Jesteśmy narażeni na infekcje, a stare dolegliwości<br />
(alergie, migreny) znowu dają o sobie znać. Czas pomóc organizmowi odzyskać siły, witalność<br />
i energię życiową!<br />
Wiosenne przesilenie<br />
Zaczynamy czuć skutki długiej zimy: brak słońca (witamina D), długie,<br />
leniwe wieczory, mniejsza aktywność fizyczna, ciężkostrawna dieta<br />
uboga w witaminy, zanieczyszczone smogiem powietrze… Z wiosną<br />
przychodzą częste wahania ciśnienia, temperatury, z którymi nasz<br />
uśpiony dotąd organizm musi sobie radzić.<br />
Zacznij od oczyszczania<br />
Żyjemy w czasach, kiedy wspieranie procesu oczyszczania organizmu<br />
jest konieczne! Wszechobecne toksyny, stres, skażona żywność zagrażają<br />
naszemu prawidłowemu funkcjonowaniu. I choć wątroba i nerki<br />
pracują nieprzerwanie, żeby usunąć szkodliwe substancje, potrzebują<br />
dodatkowego wsparcia.<br />
Glutation numerem 1 w detoksykacji<br />
Wątroba nie tylko jest największym organem odpowiedzialnym za<br />
detoksykację organizmu. Jest zarazem największym magazynem glutationu!<br />
Liczne badania wykazały, że niski poziom glutationu prowadzi<br />
do upośledzenia jej funkcji, co skutkuje wzrostem ilości toksyn<br />
krążących w organizmie. Uszkadzają one komórki i organy. Poprzez<br />
fizyczne wiązanie się z toksycznymi związkami w komórkach glutation<br />
wspomaga ich przemianę do nieszkodliwych, rozpuszczalnych form.<br />
W takiej postaci zneutralizowane już toksyny mogą być usuwane z organizmu<br />
z żółcią lub moczem.<br />
Glutation (GSH) to potężny, naturalny, wytwarzany przez sam organizm<br />
przeciwutleniacz. Neutralizuje wolne rodniki. To niezwykle ważna<br />
funkcja, ponieważ nadmiar wolnych rodników uszkadza zdrowe komórki,<br />
przyśpiesza procesy starzenia, a także przyczynia się do rozwoju<br />
wielu chorób, w tym tzw. cywilizacyjnych, czyli nowotworów, miażdżycy,<br />
chorób serca i układu krążenia. Powiązano je także z występowaniem<br />
stanów zapalnych w organizmie, chorobami płuc, a także neurodegeneracyjnymi<br />
(choroby Parkinsona i Alzheimera).<br />
W skrócie: Glutation przyczynia się zatem do detoksykacji wielu zanieczyszczeń,<br />
związków rakotwórczych, metali ciężkich, herbicydów,<br />
pestycydów, a także neutralizuje działanie szkodliwych wolnych rodników.<br />
Jak zadbać o odpowiedni poziom glutationu?<br />
Glutation składa się z trzech aminokwasów – kwasu glutaminowego,<br />
glicyny i cysteiny. Glutation musi być wytworzony przez organizm, nie<br />
można go „zjeść”. Można natomiast dostarczyć organizmowi wraz z pożywieniem<br />
składników budulcowych do produkcji glutationu. Kluczowa<br />
jest cysteina, której brakuje w dzisiejszej żywności i która musi być<br />
dostarczona do organizmu w odpowiedniej formie.<br />
Immunocal® – Twoja droga do zdrowia<br />
Immunocal jest białkowym suplementem diety, który zapewnia bezpieczną,<br />
naturalną i skuteczną metodę wspierającą produkcję glutationu<br />
poprzez dostarczenie cysteiny związanej.<br />
„Podnoszenie glutationu poprzez suplementację cysteiną ma potwierdzone<br />
korzystne działanie dla zdrowia” – mówił znany niemiecki naukowiec<br />
dr Wulf Dröge. Jimmy Gutman, autor książki o glutationie,<br />
przekonuje: „Bez glutationu komórki podlegałyby nieustającemu utlenianiu<br />
i niszczeniu, organizm wykazywałby słabą odporność na zakażenia<br />
bakteryjne, wirusowe i rozwój komórek nowotworowych, a wątroba<br />
ulegałaby uszkodzeniu pod wpływem gromadzących się w niej toksyn.”<br />
NAGIETEK<br />
Nagietek zwany szafranową różą od stuleci otacza wiejskie zagrody, kocha słońce i<br />
zwraca ku niemu swe kwiaty. Korzenie zapuszcza bardzo głęboko. Wydaje się być niezniszczalny.<br />
Jego pięknie złożone płatki kwiatów są prawdziwą przyjemnością dla oka.<br />
Ludzie urodzeni pod jego znakiem są jak ten kwiat silni i nie do pokonania. Mają stały<br />
i niezmienny charakter, radosny stosunek do życia. Kiedy raz wyznaczą sobie cel, to<br />
dążą do niego konsekwentnie i bezkompromisowo. Nogami stoją pewnie na ziemi, ponieważ<br />
tylko wtedy mogą się rozwijać i mieć poczucie bezpieczeństwa. Nie lubią zmian,<br />
z natury są konserwatystami. Nowe idee z trudem przenikają do ich świadomości. Wolą<br />
starye, wypróbowane metody.<br />
W sprawach materialnych osoby spod znaku Nagietka są zorganizowane i niezwykle<br />
praktyczne. Wiedzą jak obchodzić się z pieniędzmi i wykazują w tym temacie dużą rozwagę.<br />
Jednak inflacja, brak pieniędzy czy też niepewna sytuacja życiowa mogą u nich<br />
wywoływać duchowe cierpienia. Z natury ludzie, którym patronuje Nagietek są troskliwi,<br />
łagodni, delikatni i opanowani. Ale kiedy ich cierpliwość się wyczerpie lub ktoś ich<br />
obrazi, wówczas bywają mściwi i wiedzą dobrze czym ugodzić bliźniego. Również w sytuacji,<br />
gdy są o coś lub o kogoś zazdrośni, szybko tracą rozwagę i można wtedy u nich<br />
zaobserwować wulkaniczną wręcz erupcję emocji.<br />
W miłości i karierze zawodowej Nagietki szukają trwałości i bezpieczeństwa. Nie dla<br />
nich włóczenie się, podróżowanie czy spanie gdzie popadnie. Człowiek Nagietek jest<br />
najszczęśliwszy w domu, otoczony pięknymi przedmiotami, w towarzystwie oddanego<br />
partnera.<br />
Do negatywnych cech Nagietka można zaliczyć: upór, próżność, miłość do pochlebstw.<br />
Trudno mu otwarcie okazywać uczucia. Jako wielbiciel dobrego jedzenia<br />
może miewać problemy z przemianą materii. Przez większość ludzi Człowiek-Nagietek<br />
jest postrzegany jako ktoś, na kim można polegać, zwrócić się po poradę w sprawach<br />
finansowych. Jest również doceniany za dobry gust i artystyczny zmysł.<br />
W tym miesiącu dzięki silnemu uporowi i wytrwałości Panowie spod znaku Nagietka<br />
pokonają wszelkie życiowe przeszkody. Pracą i rzetelnością zdobędą sympatię szefa.<br />
Wzrośnie ich popularność w kręgu zawodowym. Panie spod znaku Nagietka wyruszą<br />
na zakupy. Nie będą sobie mogły odmówić sprawienia tego, co im się spodoba. Będą<br />
gotowe zapłacić spore pieniądze za rzeczy, które im wpadną w oko.<br />
U obojga płci w relacjach partnerskich będzie królowała stabilizacja. Warto będzie<br />
też zainwestować w romantyczną kolację.<br />
Tekst: Ewa Ślęzak<br />
21.<strong>04</strong> - 20.05<br />
Mniszek 21.03 - 20.<strong>04</strong><br />
W najbliższym czasie<br />
praca będzie dla Ciebie<br />
najważniejsza. Wykonuj<br />
starannie powierzone Ci<br />
zadania, a czeka Cię sukces<br />
i finansowa nagroda.<br />
Pochłonięty pracą, nie<br />
zaniedbuj swojego zdrowia.<br />
Mogą się pojawić<br />
dolegliwości infekcyjne<br />
lub przeziębieniowe.<br />
Podbiał 21.05 - 21.06<br />
Uważajcie na to, co mówicie<br />
i w jaki sposób.<br />
Nadmierna nerwowość i<br />
nieliczenie się ze słowami<br />
mogą doprowadzić do<br />
słownej przepychanki.<br />
Bądźcie uważne szczególnie<br />
w środkach komunikacji<br />
miejskiej, gdzie<br />
przypadkowe popchnięcie<br />
może zakończyć się<br />
awanturą.<br />
Rumianek 22.06 - 22.07<br />
Postaraj się, aby sprawy<br />
domowe nie przeszkadzały<br />
Ci w solidnym wykonywaniu<br />
zawodowych obowiązków.<br />
W pracy wyznaczaj sobie<br />
realne i konkretne cele, a<br />
drogę ich realizacji dobrze<br />
przemyśl i zaplanuj. W przeciwnym<br />
razie czekają Cię<br />
problemy w tej sferze.<br />
Dziurawiec 23.07 - 23.08<br />
Masz dobry czas na<br />
załatwianie spraw mieszkaniowych<br />
takich jak:<br />
remont, przeprowadzka lub<br />
zamiana. W tych kwestiach<br />
możesz liczyć na wsparcie<br />
kobiet. W rozwiązywaniu<br />
życiowych problemów<br />
zaufaj swojej intuicji,<br />
która pomoże Ci dokonać<br />
właściwych wyborów.<br />
Cykoria 24.08 - 23.09<br />
W tym miesiącu możesz<br />
otrzymać ciekawą propozycję<br />
współpracy. Może<br />
ona dotyczyć nauki, pracy<br />
lub udziału w kampanii<br />
reklamowej. To dobry czas<br />
na podjęcie nowej pracy<br />
lub rozpoczęcie nauki języka<br />
obcego. Możesz teraz<br />
zabłysnąć swoją wiedzą i<br />
erudycją.<br />
Krwawnik 24.09 - 23.10<br />
Możesz się spodziewać<br />
harmonijnych relacji<br />
z bliskimi osobami.<br />
Znajdziesz wspólny język z<br />
domownikami. Będziecie<br />
mieć zgodne poglądy w<br />
wielu ważnych sprawach.<br />
Najbliższy czas wykorzystaj<br />
na upiększanie domu i<br />
wspólne spędzanie czasu<br />
w gronie rodzinnym.<br />
. Tatarak 24.10 - 22.11<br />
Najbliższe dni przyniosą Ci<br />
natchnienie, a korzystna<br />
sytuacja pozwoli zrealizować<br />
skryte marzenia.<br />
Możliwe są szczęśliwe zbiegi<br />
okoliczności. Pomyślnie<br />
ułożą się relacje z ludźmi.<br />
Łatwo możesz się rozstać<br />
z pieniędzmi z powodu<br />
niepotrzebnych wydatków.<br />
Pokrzywa 23.11 - 21.12<br />
Będziesz bardzo pochłonięty<br />
różnymi sprawami domowymi.<br />
Zechcesz polepszyć<br />
warunki bytowe swojej<br />
rodziny. To dobry moment<br />
na remont, zakup działki<br />
lub mieszkania. Możesz<br />
łatwo uzyskać kredyt na ten<br />
cel. Niewykluczona pomoc<br />
finansowa ze strony rodziny.<br />
Żywokost 22.12 - 20.01<br />
Możliwa jest stabilna sytuacja<br />
w pracy. Przypływ energii<br />
zwiększy Twoją wydajność i<br />
siłę przebicia. Dzięki uporowi<br />
i wytrwałości możesz zrealizować<br />
swoje najbardziej<br />
skryte marzenia. Masz<br />
dobry czas na zawieranie<br />
umów i rozwiązywanie<br />
problemów prawnych.<br />
Melisa 21.01 - 19.02<br />
Zaczniesz nowe życie,<br />
przede wszystkim w<br />
sferze uczuciowej. Miłosne<br />
spotkania w najbliższych<br />
dniach mają szansę przekształcić<br />
się w poważny<br />
związek. Nastąpi poprawa<br />
relacji partnerskich. Ten<br />
miesiąc możesz zapamiętać<br />
jako czas szczęścia i<br />
powodzenia.<br />
Babka Lancetowata<br />
20.02 - 20.03<br />
Złapiesz szczęście za<br />
ogon i dostaniesz swoją<br />
porcję sukcesów. Dzięki<br />
pojawiającym się możliwościom<br />
rozwiążesz jakiś<br />
stary problem. Masz szansę<br />
pomyślnie uniknąć nieprzyjemności<br />
lub wykpić<br />
się tylko strachem w niebezpiecznej<br />
sytuacji.
REKLAMA<br />
28 NOWE PRODUKTY<br />
29<br />
Technologia liposomalna – nowoczesna forma<br />
transportu substancji aktywnych<br />
Technologia liposomalna jest metodą ułatwiającą dostarczanie substancji aktywnych do<br />
określonych narządów i tkanek. Badania nad nią prowadzone są od lat 60-tych ubiegłego<br />
wieku. Istnieje wiele dróg transportu substancji biologicznie ważnych dla organizmu. Nie<br />
wszystkie jednak gwarantują wysoką efektywność oraz stabilność dostarczanych składników.<br />
Czym są liposomy LIPOSHELL®?<br />
Liposomy LIPOSHELL® są efektem wieloletnich prac multidyscyplinarnego zespołu polskich<br />
naukowców. Są to sferyczne nośniki o średnicy 170 nanometrów +/- 15%, zbudowane z<br />
podwójnej błony lipidowej, wypełnionej fazą wodną. Błona lipidowa tych liposomów<br />
jest złożona z fosfolipidów, które mogą oddziaływać zarówno z wodą jak i z tłuszczami.<br />
W innowacyjnym procesie tworzenia liposomów LIPOSHELL® wykorzystano naturalne<br />
zachowanie się fosfolipidów, które w roztworze wodnym i w odpowiednio stworzonych<br />
warunkach formują maleńkie pęcherzyki tłuszczowe. Z uwagi na podobieństwo do<br />
naturalnie występujących w organizmie błon komórkowych, liposomy te charakteryzuje<br />
wysoka stabilność strukturalna umożliwiająca długotrwałe i stabilne zamknięcie substancji<br />
aktywnych w ich wnętrzu.<br />
Innowacyjność technologii LIPOSHELL®<br />
W przeciwieństwie do klasycznych form, takich jak: tabletki, kapsułki, maści, kremy, czy krople,<br />
liposomy LIPOSHELL® zapewniają długotrwałe utrzymanie stałego poziomu substancji<br />
aktywnej w obszarze docelowym.<br />
Zastosowanie technologii LIPOSHELL®<br />
Kluczowym elementem innowacyjnej technologii LIPOSHELL® są precyzyjnie zaprojektowane<br />
LIPOSOMY. Właśnie to podobieństwo do błon biologicznych, występujących w organizmie<br />
człowieka, powoduje, że są one nietoksyczne i biozgodne.<br />
Zastosowanie wysokiej jakości technologii LIPOSHELL® pozwala na dostarczenie substancji<br />
aktywnej:<br />
- w odpowiedniej ilości (zwiększona biodostępność, czyli większa dawka podanej substancji<br />
dostaje się do krążenia ogólnego)<br />
- w niezmienionej formie (ochrona przed czynnikami degradacyjnymi, czyli czynnikami,<br />
które w czasie transportu substancji do miejsca docelowego mogłyby np. zniszczyć podawaną<br />
substancję)<br />
- do konkretnych narządów lub tkanek (transport celowany), przez co zwiększa skuteczność<br />
terapii.<br />
Liposomy LIPOSHELL® to najwyższej jakości nośniki o wysokiej stabilności i homogeniczne<br />
pod względem rozmiaru.<br />
Ochrona przed czynnikami degradacyjnymi<br />
Istnieje wiele czynników, które mogą niekorzystnie wpływać na jakość substancji aktywnych<br />
i ich biodostępność. Są to między innymi:<br />
• wilgoć, tlen, temperatura<br />
• enzymy trawienne (już w jamie ustnej), sok żołądkowy, sole żółci<br />
• przyjmowane leki<br />
• mikroflora jelitowa (zarówno bakterie dobroczynne jak i patogeny)<br />
Technologia liposomalna LIPOSHELL® chroni substancję aktywną przed w/w czynnikami.<br />
W liposomach tych substancja aktywna zamknięta jest wewnątrz podwójnej warstwy<br />
fosfolipidów, która zapewnia jej długotrwałą ochronę i stabilność.<br />
Najwyższa jakość<br />
Wysoka zawartość najwyższej jakości fosfolipidów – głównego budulca liposomów<br />
LIPOSHELL®, oraz precyzyjny dobór parametrów procesowych sprawia, że technologię<br />
tę wyróżnia innowacyjność i najwyższa jakość. Umożliwia ona zamykanie szerokiego<br />
spektrum substancji aktywnych w liposomach o jednorodnej budowie i właściwościach.<br />
Zwiększona biodostępność<br />
Strukturalne podobieństwo liposomów LIPOSHELL® do błon biologicznych występujących<br />
w organizmie człowieka umożliwia wysoką biodostępność i efektywne przenikanie<br />
substancji aktywnych w technologii liposomalnej LIPOSHELL® do wnętrza komórek<br />
– docelowego miejsca terapii.<br />
Technologia LIPOSHELL® – bioinżynieria<br />
Technologia LIPOSHELL® ma wiele zastosowań, dlatego prace nad nowym produktem<br />
zawsze rozpoczynamy od projektowania inżynieryjnego. Pozwala nam to osiągnąć optymalną<br />
strukturę liposomu, co przekłada się później na skuteczny transport substancji do docelowego<br />
miejsca jej działania. W kolejnym kroku wyniki projektowania inżynieryjnego sprawdzane są w<br />
modelach laboratoryjnych a następnie w badaniach potwierdzających skuteczność nowego<br />
rozwiązania. Ta innowacyjna technologia jest inspirowana dynamiką molekularną, co czyni ją<br />
nowoczesnym i wydajnym sposobem transportu substancji aktywnej w organizmie.<br />
Tekst: N. Z.<br />
Peeling kawowy<br />
Prezentowany peeling<br />
przeznaczony jest dla miłośników<br />
kawy oraz dla tych, którzy w<br />
zaciszu domowym przygotowują<br />
swoje własne SPA. Zapach<br />
kawy działa pobudzająco na<br />
zmysły i zawsze dodaje energii.<br />
Kofeina posiada właściwości<br />
antycellulitowe, wygładzające<br />
i ujędrniające skórę. Peeling<br />
przeznaczony jest do każdego<br />
typu skóry, nawet najbardziej<br />
wymagającej.<br />
Kompleks witamin<br />
z grupy B<br />
Proponujemy produkt niezbędny<br />
do prawidłowego funkcjonowania<br />
całego organizmu. Preparat<br />
zawiera kompleks witamin z<br />
grupy B i dodatkowo witaminę C.<br />
Wymienione witaminy bardzo<br />
skutecznie regulują pracę układu<br />
nerwowego, przyczyniają się<br />
do poprawy nastroju oraz<br />
łagodzą napięcia nerwowe.<br />
Dodatkowo zwiększają sprawność<br />
umysłową, poprawiając pamięć i<br />
koncentrację.<br />
NOWE<br />
PRODUKTY<br />
Herbatka<br />
oczyszczająca<br />
Starannie dobrana mieszanka<br />
ziół zawartych w herbacie<br />
wspomaga funkcjonowanie<br />
wątroby - głównego narządu,<br />
odpowiadającego za oczyszczanie<br />
organizmu z toksyn<br />
- i jej regenerację. Dzięki ziołom<br />
zawartym w składzie proces<br />
oczyszczania jest bardzo skuteczny.<br />
Herbata posiada też<br />
działanie moczopędne, wspierając<br />
tym samym funkcjonowanie<br />
układu moczowego i nerek.<br />
Babcine przepisy<br />
Pączki ziemniaczane<br />
To potrawa postna, często przygotowywana<br />
przez nasze babcie.<br />
Przepis: pół kilograma ziemniaków należy<br />
obrać, osolić i ugotować do miękkości.<br />
Następnie zetrzeć na tarce. Do ziemniaków<br />
dodajemy: 2 łyżki śmietany, 1 łyżkę masła, 3<br />
żółtka, startą cebulę i 4 łyżki mąki. Wszystko<br />
dokładnie ze sobą mieszamy, łącząc składniki.<br />
Masę kładziemy łyżką na blachę posmarowaną<br />
masłem. Pączki smarujemy roztrzepanym<br />
jajkiem i pieczemy 20 minut w<br />
180° aż się zarumienią. Posypujemy bułką<br />
tartą.<br />
Jabłka pieczone na patyku<br />
Przepis ten pochodzi z XV wieku, z kuchni<br />
wschodniopruskiej. Jabłka pieczone były<br />
w ognisku i spożywane jako deser.<br />
Przygotowanie:<br />
najpierw jabłka należy pozbawić gniazd<br />
nasiennych. Następnie w puste miejsca<br />
umieszczamy roztrzepane jaja. Jabłka pokrywamy<br />
ciastem przygotowanym z mąki,<br />
wody i jajek. Na koniec nadziewamy na patyk<br />
i pieczemy. Kiedy są już gotowe, kroimy<br />
je na kawałki i posypujemy cukrem. Dla<br />
polepszenia smaku można dodać szczyptę<br />
przypraw korzennych.<br />
Tekst: Zuzanna Bożym - dietetyk
REKLAMA<br />
Siarka<br />
- złoto dla aktywnych<br />
Kalendarzowa wiosna już zawitała. Jest czasem większej aktywności, ale też<br />
trudnym dla organizmu okresem zmiany pór roku. I choć przed nami wiosenne<br />
porządki, cieszmy się, że zażywać możemy więcej ruchu na świeżym powietrzu,<br />
czemu sprzyjają: dłuższy dzień, słońce i budząca się do życia przyroda. W tym<br />
okresie warto zwrócić uwagę na pewien pierwiastek, mający zbawienny wpływ na<br />
nasze ciało. Dobrze jest dbać o jego obecność w organizmie, zwłaszcza w okresie<br />
wiosennego przesilenia. Tym pierwiastkiem jest siarka.<br />
30 ZDROWOTNE DYWAGACJE<br />
31<br />
Zioła – cud natury<br />
czy ukryte zagrożenie?<br />
Jesteśmy zbudowani w 0,25% właśnie z siarki, która wchodzi w skład wszystkich tkanek i<br />
jest pierwiastkiem o wyjątkowych właściwościach. W przyrodzie istnieją różne jej formy,<br />
ale dla zdrowia i sprawnego funkcjonowania organizmu kluczowe znaczenie ma siarka<br />
organiczna nieutleniona – taka, jaką możemy znaleźć w pożywieniu. Często zwana jest<br />
ona bio-siarką. Wszelkie jej niedobory prowadzą do poważnych zaburzeń przemiany<br />
materii, a dodatkowo powodując, że minerały takie jak: magnez, krzem, sód, mangan,<br />
wapń, żelazo, jod, chlor i potas są trudno przyswajalne i mimo bogatej w nie suplementacji,<br />
może okazać się, że jest ich za mało. Stąd wniosek, że zanim zdecydujemy się na<br />
konkretną suplementację, należy najpierw skupić się na siarce, by w konsekwencji nie<br />
okazało się, że przyjmowane przez nas minerały i tak nie docierają do naszego organizmu.<br />
Bio-siarka zajmuje czwarte miejsce w hierarchii makroskładników niezbędnych<br />
do życia i pełni wiele bardzo ważnych funkcji w naszym organizmie. Możemy znaleźć<br />
ją w: kwasie glutaminowym, koniecznym dla prawidłowego funkcjonowania układu<br />
nerwowego i mózgu, w heparynie – związku chemicznym obniżającym ciśnienie krwi,<br />
w glutationie – związku o właściwościach przeciwutleniających, w kwasie laurynowowym<br />
– wspomagającym układ odpornościowy, w taurynie – substancji kluczowej dla<br />
sprawnego funkcjonowania wątroby i regeneracji organizmu po wysiłku fizycznym oraz<br />
w insulinie – hormonie regulującym poziom cukru we krwi.<br />
Bio - siarka jest także podstawowym składnikiem keratyny – białka skóry włosów i<br />
paznokci, kolagenu, który odpowiada za młody wygląd skóry oraz wiele ważnych związków,<br />
na przykład witamin: tiaminy, biotyny, kwasu pantotenowego. Pierwiastek ten znajduje<br />
się we wszystkich komórkach ludzkiego organizmu, a jako ważny składnik struktury<br />
białkowej jest niezbędny w tworzeniu wielu połączeń organicznych. Wchodzi<br />
w skład aminokwasów: metioniny, cystyny i cysteiny. Dla osób aktywnych fizyczne istotne<br />
będzie przede wszystkim to, że bio-siarka jest potrzebna w kształtowaniu układu<br />
kostnego i wpływa na prawidłowe formowanie chrząstki, ścięgien oraz pracę mięśni.<br />
Działając przeciwzapalnie, ułatwia regenerację wspomnianej chrząstki i przywraca<br />
sprawność stawów.<br />
Pamiętajmy, że dla osób aktywnych, a głównie dla tych, którzy uprawiają sporty wysiłkowe,<br />
jak na przykład tenis ziemny, dbałość o stawy, ścięgna i chrząstki jest bardzo<br />
ważna. Bio – siarka ma również działanie detoksykujące cały organizm, a szczególnie<br />
wątrobę, która jest odpowiedzialna za przetwarzanie metabolitów pracy mięśniowej,<br />
przez co usprawnia proces regeneracji organizmu po wysiłku fizycznym. Poza tym bio<br />
– siarka wspomaga działanie górnych dróg oddechowych i płuc mając niebagatelny<br />
wpływ na mikrokrążenie i oddychanie na poziomie komórkowym, co jest kluczowe dla<br />
wydolności organizmu. Jest też bardzo silnym antyoksydantem, dzięki czemu niweluje<br />
nadmiar wolnych rodników, które powstają przy dużym wysiłku fizycznym. Dzięki temu<br />
pośrednio chroni organizm przed przedwczesnym starzeniem się.<br />
Skąd wziąć siarkę? Jak w przypadku wszystkich składników spożywczych, najlepszym<br />
źródłem jest pożywienie. Tyle tylko, że żyjemy w czasach, w których obróbka termiczna<br />
i długi okres przechowywania żywności, powodują zmniejszenie w niej ilości cennych<br />
pierwiastków i związków chemicznych. W dodatku współcześnie organizm człowieka<br />
potrzebuje o wiele więcej wartościowych składników odżywczych, niż to było kiedyś,<br />
chociażby z powodu konieczności odtrucia organizmu ze skutków smogu, chemicznie<br />
uprawianych roślin czy różnych substancji chemicznych emitowanych przez otaczające<br />
nas przedmioty, a siarka bierze aktywny udział w procesie odtruwania organizmu.<br />
Niedobory można również uzupełniać poprzez kąpiele siarkowe w uzdrowiskach. Dodatkowo<br />
zawsze mogą Państwo rozszerzyć swój codzienny zestaw suplementów właśnie<br />
o bio – siarkę, aby mieć pewność, że Waszemu organizmowi nie zabraknie tego złotego<br />
pierwiastka!<br />
Tekst: Martyna Cherubin – www.portal tenisowy. info.<br />
Zioła mają zarówno swoich wiernych zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników. Jedni wierzą w ich moc<br />
do tego stopnia, że negują konwencjonalne metody leczenia, inni traktują ziołowe terapie z przymrużeniem oka,<br />
nie wierząc, że popularne „ziółka” mogą wyleczyć jakąkolwiek chorobę. Kolejna grupa uważa ich stosowanie<br />
za niebezpieczny proceder, uzasadniając to przypadkami zatruć, alergii czy nawet zgonów po spożyciu danej rośliny.<br />
Jak więc jest z tymi ziołami? Mamy zaufać ich sile czy mieć się na baczności?<br />
LECZYSZ SIĘ ZIOŁAMI? KONIECZNIE SPRAWDŹ<br />
SKĄD POCHODZĄ<br />
Ziołolecznictwo i zielarstwo to obszerne dziedziny wiedzy<br />
– bezcennej dla zdrowia i pożytecznej. Niestety, stanowią<br />
również doskonałe pole manewru dla szarlatanów i<br />
oszustów, którzy pragną wzbogacić się na chorobie i ludzkim<br />
nieszczęściu. Pół biedy, jeśli trafimy na kogoś, kto zaproponuje<br />
nam placebo, czyli mieszankę, która nie zadziała,<br />
ale też nie zaszkodzi. Gorzej, jeśli dla wzmocnienia efektu<br />
dodane zostaną do niej szkodliwe, sztuczne substancje<br />
lub leki. Równie zdradliwe mogą być mieszanki bez podanego<br />
składu. Wielu z nas cierpi na różne schorzenia, a poszczególne<br />
zioła mogą wchodzić w interakcje z lekami, które<br />
przyjmujemy – nasilać lub osłabiać ich działanie. Pamiętajmy<br />
też, że ukrywanie składu jest niezgodne z prawem, a<br />
objęte tajemnicą mogą być wyłącznie proporcje. Brak daty<br />
produkcji czy terminu ważności również powinien być dla<br />
nas sygnałem ostrzegawczym. Co zrobić, jeśli mamy wątpliwości<br />
co do wiedzy i uprawnień spotkanego zielarza?<br />
Wystarczy sprawdzić, czy jest on członkiem Polskiego Towarzystwa<br />
Zielarzy i Fitoterapeutów. Jeśli go tam znajdziemy,<br />
mamy pewność, że przeszedł odpowiedni kurs i posiada<br />
wiedzę na temat zbioru i komponowania ziół. To ważne,<br />
bo trafiając na znachora bez kwalifikacji, nie tylko sobie nie<br />
pomożemy, ale wręcz możemy poważnie zaszkodzić. Dobrze<br />
jest zaopatrywać się w sklepach zielarskich, ponieważ<br />
zakładać je i prowadzić mogą tylko osoby mające do tego<br />
uprawnienia.<br />
DLACZEGO ZIOŁA MOGĄ BYĆ NIEBEZPIECZNE?<br />
Czy jednak tak duża ostrożność jest tutaj naprawdę niezbędna?<br />
Czy zioła, ten cud prosto z natury, faktycznie mogą<br />
nam zaszkodzić? Przekonanie o braku skutków ubocznych i<br />
pełnym bezpieczeństwie stosowania ziół może być bardzo<br />
szkodliwe. Gdyby zioła były całkowicie bezpieczne, byłyby<br />
również... nieskuteczne. Tymczasem od wieków wspierają<br />
one medycynę, będąc składnikiem wielu leków, między<br />
innymi nasercowych. To dlatego tak ważne jest ich źródło<br />
i pewność, że dobrze je przechowywano zanim trafiły<br />
do naszego domu. Zioła pochodzą z natury i chłoną to, co<br />
tę naturę buduje. Wpływ na ich skład i jakość mają obecne<br />
w glebie drobnoustroje, bakterie i grzyby, a także woda,<br />
powietrze a nawet odchody zwierząt. Mogą być też zanieczyszczone<br />
i skażone przez człowieka – spaliny z samochodów,<br />
dym z fabrycznych kominów, śmieci, które rozkładają<br />
się przez setki lat. Szkodliwe skutki może nieść też niewłaściwy<br />
zbiór, złe przechowywanie i przetwarzanie. Odnotowywane<br />
były przypadki, że mieszanki ziołowe zawierały<br />
arszenik lub rtęć! Najbezpieczniej jest zatem wybierać<br />
te ekologiczne, od sprawdzonych zielarzy lub zbierać je samodzielnie.<br />
Z dala od cywilizacji, na łąkach, w lesie lub na<br />
jego obrzeżach.<br />
ROŚLINY LECZĄ I ZAPOBIEGAJĄ CHOROBOM<br />
– PRAWDA CZY FIKCJA?<br />
Przeciwnicy ziół podkreślają, że ich działanie to wyłącznie<br />
efekt placebo, a skuteczne są tylko leki syntetyczne. Nic<br />
bardziej mylnego. Nauka nie odwraca się od ziół, a ziołolecznictwo<br />
to jedna z gałęzi medycyny. Poszczególne rośliny<br />
poddawane są licznym badaniom, które regularnie<br />
przynoszą nowe informacje o ich skuteczności. Przykład?<br />
Działanie wspomagające w leczeniu cukrzycy typu 2 mają<br />
takie zioła, jak rutwica lekarska, kozieradka pospolita czy<br />
lucerna siewna. I jest to nie tylko mądrość ludowa, ale właściwość<br />
potwierdzona naukowo. Przykłady można mnożyć.<br />
Jeszcze skuteczniejsze są mieszanki ziół, o ile oczywiście<br />
przygotuje je fachowa ręka specjalisty zielarza. O tym,<br />
że zioła naprawdę działają świadczy paradoksalnie fakt, że<br />
mają... skutki uboczne. Zwłaszcza, gdy nieco przesadzimy<br />
z ilością. Zazwyczaj są to jednak stosunkowo łagodne objawy,<br />
jak: nudności, biegunka czy wysypka. Organizm daje<br />
nam znać, że powinniśmy zrobić sobie przerwę w kuracji<br />
lub zdecydować się na inną roślinę, bo ta akurat nam nie<br />
służy.<br />
WYBÓR WŁAŚCIWYCH ZIÓŁ – KLUCZ DO SUKCESU<br />
Owszem, zdarzają się przypadki silnych i niebezpiecznych<br />
reakcji po spożyciu niektórych ziół, np. przedawkowanie<br />
naparstnicy purpurowej grozi zaburzeniami rytmu<br />
serca, a nawet jego zatrzymaniem. Jednak dotyczy to nielicznych<br />
roślin, a także stosowania przez długi czas zbyt<br />
dużych dawek. Długofalowe skutki nadmiernego i niekiedy<br />
niepotrzebnego stosowania leków syntetycznych są<br />
dużo bardziej obciążające dla ludzkiego organizmu niż terapie<br />
ziołowe. Wiele razy spotkałam się z sytuacją, gdy lekarz<br />
przepisywał tabletki przy nieznacznie podwyższonym<br />
ciśnieniu czy poziomie cholesterolu. W wielu tych przypadkach<br />
wystarczyłaby zmiana diety, więcej ruchu i wprowadzenie<br />
odpowiednich ziół. Z drugiej strony trzeba pamiętać,<br />
że pod pozornie niegroźnymi objawami, jak: zaparcia,<br />
bóle żołądka czy bóle głowy mogą ukrywać się groźne<br />
choroby, choćby nowotwory. Wówczas opieranie się wyłącznie<br />
na ziołowej kuracji może opóźnić właściwą diagnozę<br />
i leczenie. Pamiętajmy, że najważniejsze jest znalezienie<br />
przyczyny problemu. Dopiero wówczas możemy określić,<br />
jakie zioła będą dla nas najbardziej pomocne. Najlepiej zaś,<br />
jeśli zwrócimy się do dobrego fitoterapeuty, który przygotuje<br />
najbardziej optymalną kurację i dostosuje ją do specyfiki<br />
naszego organizmu.<br />
Zioła mają mniejszą siłę przebicia niż suplementy diety<br />
i leki. Niewielu osobom zależy na tym, aby je intensywnie<br />
reklamować i promować. Są też trudniej dostępne niż syntetyczne<br />
specyfiki. Apteczne półki uginają się często pod<br />
ciężarem leków i suplementów, oferując stosunkowo mały<br />
wybór ziół. Mimo tych trudności warto czerpać ze skarbca<br />
natury – koniecznie z dawką rozsądku, ale i ze zdecydowaną<br />
korzyścią dla zdrowia.<br />
Tekst: Agnieszka Dec – dziennikarka i blogerka<br />
www.dekozdrowia.pl
REKLAMA 32 HISTORIA MEDYCYNY 33<br />
Franciszkanin<br />
z Elbląga<br />
Ojciec AnDRZEJ Czesław Klimuszko zmarł 23 sierpnia 1980 r.<br />
w Elblągu. Do samego końca, drzwi do jego celi były otwarte<br />
dla osób szukających pomocy i wsparcia. Pozostawił po sobie<br />
bogatą spuściznę w postaci notatek, listów, receptur mieszanek<br />
ziołowych oraz trudny do oszacowania ogrom wdzięczności<br />
ludzi, którym uratował zdrowie i życie.<br />
Obecnie - 37 lat po śmierci Franciszkanina z Elbląga - jego dziedzictwo nadal<br />
pomaga kolejnemu pokoleniu zachować zdrowie i dobre samopoczucie.<br />
Unikatowe receptury są źródłem przełomu w fitoterapii XXI wieku. Ojciec Klimuszko<br />
uważał, że wiele schorzeń ma źródło w stresie, przepracowaniu i skażeniu<br />
środowiska, w którym żyjemy. Jego geniusz i znajomość naszych rodzimych<br />
ziół są nieocenione.<br />
Przynosił ulgę osobom cierpiącym na choroby układu m.in. pokarmowego<br />
(żołądka, wątroby, złej przemiany materii, nadwagi), krążeniowego (choroby<br />
serca, układu krwionośnego, żylaków) oddechowego (astma, rozedma płuc,<br />
gruźlica). Pomagał w schorzeniach skóry (np. trądzik, łuszczyca), układu moczowego<br />
(m.in. nerki, kamice) nerwowego (nerwice, problem z zasypianiem)<br />
- dawał nadzieję ludziom w trudnej sytuacji. Opracował mieszanki pomagające<br />
w walce z brakiem witamin, osłabieniu po podaniu antybiotyków etc. Mieszanki<br />
bardzo często , wspierając leczenie farmakologiczne, przynosiły zaskakująco<br />
pozytywne wyniki.<br />
Do ostatnich chwil życia drzwi celi klasztornej ojca Klimuszko były otwarte<br />
- przyjmował gości szukających u niego pomocy. Przyjeżdżali chorzy z rodzinami,<br />
czasami rodziny przynosząc ze sobą zdjęcia chorych. Przygotowywał<br />
dla nich nieraz specjalne unikatowe mieszanki. Dziennie do niego przychodziły<br />
prawdziwe worki listów - od ludzi szukających pomocy, od ludzi z wyrazami<br />
wdzięczności za uratowanie zdrowia i życia. Mimo rozgłosu i sławy jaką się cieszył<br />
za życia - pozostał skromną i pokorną osobą .<br />
Choć czas płynie to - medycyna dokonała niejednego przełomu - zmienia się<br />
podejście w leczeniu chorób. Niestety rzadkością są lekarze, którzy obok recepty<br />
zasugerują, by chory dodatkowo zajrzał do zielarni. Mimo tego warto zainteresować<br />
się mieszankami i dopytać się o dodatkowe ścieżki leczenia. Wiele<br />
osób z biegiem czasu cierpi na kilka schorzeń w tym samym czasie i dobrze<br />
wie, że medycyna - jak wszystko, ma swoje dobre i złe strony - dlatego chętniej<br />
sięga w stronę ziół. Tym bardziej, że wśród starszego pokolenia są osoby, którym<br />
osobiście pomógł Ojciec Klimuszko. Wówczas chętnie dzielą się z otoczeniem<br />
swoją historią.<br />
Rozwój naukowy, jakiemu również ulega fitoterapia, pozwolił na uzyskanie<br />
ziołowych mieszanek w postaci płynu jako np. nalewek bezalkoholowych, tabletek<br />
ziołowych, mazideł do użytku zewnętrznego. Takie możliwości wychodzą<br />
naprzeciwko oczekiwaniom ludzi prowadzących aktywny tryb życia nie<br />
mających czasu na celebrowanie procesu zaparzania ziół w zaciszu domowym.<br />
Bardzo ciekawe rezultaty prozdrowotne można też uzyskać, mieszając zioła<br />
w postaci sypkiej z produktami spożywczymi, np.: kawę zbożową z ziołami na<br />
serce. Takie innowacyjne i nowoczesne podejście to krok w stronę pokolenia<br />
młodych ludzi, którzy bardzo często za namową rodziców, dziadków, na własny<br />
sposób odkrywają na nowo ponadczasowości mieszanek ziołowych.<br />
Tekst: Eldex Medical<br />
APTEKARZ TEŻ LEKARZ ?<br />
Apteka, jako przybytek nieodzowny przy<br />
każdej chorobie, znajduje się praktycznie<br />
przy każdej większej ulicy w większości miast.<br />
Jednak narodziny jej były procesem złożonym,<br />
długotrwałym i trudnym.<br />
<br />
Początków aptekarstwa należy szukać w starożytnej<br />
Grecji, to tam po raz pierwszy pojawili się kramarze oferujący<br />
środki lecznicze. Apotheke – to w tłumaczeniu na język<br />
polski: kram, magazyn, skład. Na tych pierwszych kramach,<br />
po grecku zwanych jatria, oferowano różnorodne medykamenty:<br />
zioła, korzenie, balsamy, oleje, wino korzenne,<br />
pachnidła egzotyczne. Tradycję tę przejął starożytny Rzym,<br />
jednak powolny proces rozwoju aptekarstwa przerwał najazd<br />
plemion barbarzyńskich i upadek cesarstwa. Dopiero<br />
w późnym średniowieczu, wraz z powstaniem klasztorów<br />
w IX w. aptekarstwo zaczęło się odradzać. To właśnie zakonnicy<br />
zajęli się leczeniem chorych i sporządzaniem leków.<br />
W Polsce rozwój ziołolecznictwa a wraz z nim aptekarstwa<br />
rozpoczął się na przełomie X i XI w. z przybyciem benedyktynów.<br />
Przy klasztorach zakładali oni ogrody warzywne<br />
i zielarskie, powstawać zaczęły też pierwsze szpitaliki.<br />
Po benedyktynach funkcje aptekarskie przejęły inne<br />
zakony: cystersi, dominikanie i jezuici. Szczególnie ci ostatni<br />
rozwinęli umiejętność sporządzania leków i w późniejszych<br />
wiekach, to właśnie im król Władysław IV nadał prawo<br />
kształcenia praktykantów w klasztornych aptekach.<br />
W XII w. władze kościelne uznały, że zajmowanie się tworzeniem<br />
medykamentów odciąga mnichów od spraw duchowych<br />
i aptekarstwo klasztorne przestało mieć rację bytu.<br />
Sporządzanie i handel lekarstwami przejęły osoby świeckie.<br />
Na przełomie XII i XIII w. zaczęły pojawiać się w miastach<br />
kramy apteczne tzw. institoria. Institorzy, czyli kramarze,<br />
sprzedawali w nich różne specyfiki, wytwarzane na<br />
miejscu jak też importowane. Przez cały XIII w. nazwa apteka<br />
nie pojawiła się na ziemiach polskich. Na zachodzie Europy<br />
kram apteczny funkcjonował pod nazwą: statio, confectionari,<br />
armarium pigmentorum, czy też bardziej ogólnie:<br />
officina sanitatis.<br />
Pierwsza apteka na ziemiach polskich powstała w Świdnicy<br />
w roku 1248. Następne pojawiły się w: Świebodzinie -<br />
w 1279 r., Głogowie - w 1281 r. i we Wrocławiu - w 1287 r. Ale<br />
czy były to apteki sensu stricto? Na to nie ma jednoznacznej<br />
odpowiedzi.<br />
Szczególną rolę w rozwoju aptekarstwa w Polsce odegrał<br />
Wrocław, tu bowiem osiedlił się Tomasz (1297-1378) -<br />
duchowny, lekarz, absolwent szkoły medycznej w Montpellier.<br />
W latach 1335-1350 opracował dokument urzędowy<br />
pod nazwą: „Porządki Medycynalne”, który normował prawa<br />
i obowiązki lekarzy, aptekarzy i cyrulików, wprowadzał<br />
ceny na środki lecznicze a także ustalał wymóg odpowiedniego<br />
przygotowania fachowego.<br />
Kolejna apteka powstała w 1333 r. w Krakowie a aptekarzem<br />
był w niej Konrad. W Toruniu w 1389 r. aptekę prowadził<br />
Albert. Pierwszym znanym z nazwiska był gdański aptekarz<br />
Jan Slottenberg, prowadził sprzedaż leków w 1402 r.<br />
W Warszawie dopiero w XIV w. powstała apteka przy szpitalu<br />
Św. Ducha. Ówczesny asortyment był szeroki, sprzedawano<br />
tam m.in.: przyprawy egzotyczne, ciasta korzenne,<br />
napoje alkoholowe, pachnidła, pigmenty i terpentynę<br />
dla malarzy, papier, siarkę, jedwab, saletrę, mydło i wyroby<br />
zielarskie.<br />
Dalsze unormowanie aptekarstwa w Polsce wniosły trzy<br />
dokumenty królewskie: przywilej poznański Zygmunta Augusta<br />
z 1564 r., przywilej toruński Stefana Batorego z 1576 r. i<br />
przywilej przemyski Zygmunta III Wazy z 1591 r. Dokumenty<br />
te również podnosiły uprzywilejowaną pozycję aptekarzy<br />
w handlu miejskim. Chcąc wyodrębnić swoją pozycję zawodową<br />
i chronić swoje interesy, aptekarze polscy zaczęli<br />
jednoczyć się w cechach rzemieślniczych. Było ich jednak<br />
za mało, by mógł powstać odrębny cech, włączano ich więc<br />
do hafciarzy, złotników, malarzy czy szmuklerzy (wyrabiających<br />
pasmanterię, taśmy i sznury). Dopiero na sejmie koronacyjnym<br />
za czasów Władysława IV w 1633 r. apteki oddano<br />
pod kontrolę Akademii Krakowskiej, która miała kształcić<br />
i udzielać prawa ich otwierania. Sprawdzano również<br />
umiejętności i stan przygotowania zawodowego pracowników.<br />
Od tego czasu państwo przejęło nadzór nad aptekarstwem.<br />
Po utracie niepodległości w 1795 r. przeszło ono<br />
pod jurysdykcję trzech zaborców. Zaborca pruski wprowadził<br />
tzw. „koncesje”, które później przyjęły się na wszystkich<br />
ziemiach polskich.<br />
Jako mały chłopak, bywając u dziadków, zapamiętałem<br />
jedyny sklepik na wsi - spożywczo-przemysłowo - aptekarski.<br />
Oprócz świeżego chleba, wódki, mąki, wideł, gwoździ i<br />
much, pamiętam: naftę, jodynę, bandaż i tabletki przeciwbólowe<br />
„z krzyżykiem”.<br />
Od tamtych czasów wiele się zmieniło. Dzisiejsze apteki<br />
to laboratoria – kolorowo w nich, czysto, sterylnie (nawet<br />
mucha boi się latać). Pani farmaceutka doradza co zaaplikować,<br />
reklamy telewizyjne dopowiadają resztę… aż chce<br />
się chorować!<br />
Tekst i rysunek: Andrzej Sobczyk
NUMEROLOGIA 34 REKLAMA 35<br />
SZCZODRA, NADOPIEKUŃCZA<br />
I KONSERWATYWNA<br />
W obecnym wcieleniu numerologiczna Szóstka ma za zadanie nauczyć się<br />
mądrze opiekować innymi. Ma ich nie ograniczać i nie wyręczać we wszystkim.<br />
Mówiąc krótko - powinna nauczyć się dawać wędkę, a nie już złowioną rybę.<br />
Szóstki bardzo dobrze spełniają się w małżeństwie,<br />
roztaczając opiekę nad bliskimi. Rodzina to ich cały świat.<br />
Całe swoje życie potrafią jej podporządkować, przez co<br />
zapominają o sobie i swoim rozwoju.<br />
Szóstka jest świetnym kucharzem oraz doskonałym<br />
organizatorem rodzinnych spotkań. Idąc do niej na<br />
przyjęcie, masz pewność, że będzie wykwintnie, smacznie<br />
i rodzinnie.<br />
Szóstka doskonale doradza innym osobom. Natomiast<br />
sama siebie, niestety nie potrafi już tak świetnie<br />
i skutecznie zmotywować. Z wielkim oddaniem opiekuje<br />
się drugim człowiekiem, ale sama również potrzebuje<br />
opieki i miłości. Posiada skłonność do wyolbrzymiania<br />
błahych spraw, przez co utrudnia sobie życie. By uniknąć<br />
błędów komunikacyjnych Szóstka powinna jasno artykułować<br />
swoje potrzeby, a nie bawić się w kalambury na<br />
zasadzie: „domyślcie się o co mi chodzi”.<br />
Odbierana jest jako osoba poważna, skrupulatna oraz<br />
godna zaufania. Lubi porządek, przez co często może<br />
być przesadnie dokładna. Zbyt wielką wagę przywiązuje<br />
do szczegółów. Jest konserwatywna i jednocześnie<br />
romantyczna a do tego bardzo emocjonalna. Często<br />
może brakować jej pewności siebie, walczy z licznymi<br />
kompleksami, które tak naprawdę tylko w jej głowie<br />
urastają do rangi problemu. Ponieważ jej splot słoneczny<br />
jest bardzo silny, dla innych osób staje się „energetyczną<br />
stołówką”- ludzie lgną do niej i lubią z nią rozmawiać,<br />
bo przy okazji czerpią od niej energię. Powinna<br />
jednak Szóstka pamiętać, by nie zamęczać swojego rozmówcy<br />
niekończącym się monologiem.<br />
Pod względem materialnym Szóstka potrafi być bardzo<br />
oszczędna i nie pozwoli sobie na rozrzutność czy<br />
marnotrawstwo. Unika zaciągania kredytów i raczej nie<br />
pokazuje swojego bogactwa na zewnątrz. Majątek zdobywa<br />
dzięki uczciwej, niełatwej pracy, a motorem do zarabiania<br />
staje się dla niej chęć zapewnienia komfortowego<br />
życia najbliższym.<br />
Numerologiczna Szóstka schodzi na świat z karmą<br />
nauczyciela i rodzica. Przeważnie na jej barki spada<br />
opieka nad rodzicami. W poprzednich wcieleniach<br />
Szóstka często młodo umierała, zostawiając dzieci i<br />
rodzinę. Dlatego w obecnym życiu właśnie rodzina<br />
jest u niej na piedestale. Częsty brak potomstwa powoduje,<br />
że przyciąga do siebie dzieci z poprzednich<br />
wcieleń, które oczekują jej pomocy i zainteresowania.<br />
Dzieci - Szóstki powinny być kontrolowane przez<br />
rodziców, by z racji swojej naiwności, nieśmiałości<br />
oraz podatności na wpływy otoczenia nie wpakowały<br />
się w kłopoty. Są bardzo utalentowane, altruistyczne<br />
z bogatą wyobraźnią. Posiadają wiele talentów,<br />
ale mają też trudności z podejmowaniem decyzji.<br />
Opiekuńcza Szóstka doskonale odnajduje się w<br />
roli rodzica. Jej głównym celem jest dobro najbliższych,<br />
więc nie ma ona problemu z poświęcaniem<br />
siebie dla tych, których kocha. Jedyną przeszkodą w<br />
osiągnięciu doskonałości w tym aspekcie jest nadopiekuńczość.<br />
Powinna czasem wrzucić na przysłowiowy<br />
luz i zająć się sobą.<br />
Szóstka to dawny lekarz i astrolog, dlatego w obecnym<br />
wcieleniu posiada łatwość w wykonywaniu zawodów<br />
związanych z medycyną, opieką oraz przekazywaniem<br />
wiedzy. To dobry psycholog i doradca.<br />
Osoba poważna, uczciwa i godna zaufania - te cechy<br />
czynią z niej najlepszego urzędnika spośród wszystkich<br />
wibracji numerologicznych.<br />
W zdrowiu Szóstka powinna zwrócić uwagę na<br />
sprawy hormonalne oraz unikać nałogów, których<br />
ciężko będzie się jej pozbyć. W kwestii uzależnień powinna<br />
też wziąć pod lupę swoje relacje z najbliższymi,<br />
przyjaciółmi, znajomymi i pracownikami.<br />
Tekst: Eva Hejman-Lenga, numerolog<br />
www.evahl.pl<br />
Nowoczesna pielęgnacja cery<br />
Zdrowy i promienny wygląd skóry możemy osiągnąć dzięki pielęgnacji wycelowanej<br />
w konkretne jej potrzeby. Cera, czyli skóra twarzy, może być normalna, sucha, mieszana i<br />
tłusta. Jej rodzaj określa potrzeby i determinuje pielęgnację.<br />
Cera normalna jest gładka, jędrna i matowa i taka najrzadziej występuje u osób dorosłych.<br />
To skóra wymagająca jedynie nawilżenia i ochrony dla wsparcia jej prawidłowego<br />
funkcjonowania. Niestety z wiekiem cera normalna może się przekształcić w suchą, tracąc<br />
jędrność, stając się szorstką, matową, cienką z widocznymi zmarszczkami. Kluczowe<br />
w pielęgnacji cery suchej jest jej głębokie nawilżanie, wzmocnienie bariery lipidowej naskórka,<br />
odbudowa naturalnego czynnika nawilżającego (NMF) i ochrona przed drażniącymi<br />
czynnikami zewnętrznymi, jak: mróz, wiatr, promieniowanie słoneczne.<br />
Cera tłusta jest szarawa i ziemista (to efekt grubszego naskórka). Błyszczy się, co jest<br />
efektem nadmiernej aktywności gruczołów łojowych. Jej pory są rozszerzone z tendencją<br />
do tworzenia zaskórników. Pielęgnacja koncentruje się na regulacji wydzielania sebum<br />
przez gruczoły łojowe, zamykaniu porów, matowieniu, poprawie ukrwienia, nawilżaniu i<br />
dotlenianiu. Cera mieszana łączy cechy skóry suchej na policzkach, skroniach i pod oczami<br />
z cechami cery tłustej w tzw. strefie T (czoło, nos, broda). Jej pielęgnacja jest zatem podwójna<br />
i może być kłopotliwa, gdyż wymaga stosowania preparatów nawilżających i równocześnie<br />
regulujących wydzielanie sebum.<br />
Nowoczesna kosmetologia umożliwia właściwą pielęgnację każdego rodzaju cery, pomagając<br />
uzyskać maksymalny efekt działania substancji aktywnych. Pomocne są w tym<br />
nowe technologie, w tym np. struktura ciekłych kryształów i promotorów przenikania, która<br />
„toruje" drogę substancjom aktywnym przez naskórek do kolejnych, głębszych warstw<br />
skóry. Innowacyjne formuły nowoczesnych preparatów kosmetycznych stymulują naturalne<br />
mechanizmy nawilżania skóry, wzmacniają barierę lipidową i zapobiegają jej odwodnieniu.<br />
Ceramidy roślinne utrzymują spójność komórek i zapobiegają utracie wody<br />
- TEWL (z ang. Transepidermalna Utrata Wody). Jest to istotne przy pielęgnacji każdego<br />
rodzaju cery, w tym szczególnie ważne dla jej suchej odmiany. W przypadku tego rodzaju<br />
cery najistotniejszym etapem pielęgnacji jest głębokie i dokładne oczyszczenie. Służą<br />
temu nowoczesne żele do mycia twarzy, mleczka i toniki. Cery suchej nie zmywamy wodą.<br />
Vegetelle ekstremalne odżywienie<br />
i nawilżenie. Matrixyl®, Synth'e 6®,<br />
ceramidy roślinne oraz naturalne<br />
ekstrakty z warzyw.<br />
Dopiero oczyszczoną możemy pielęgnować, nakładając maseczki, emulsje, kremy, jednocześnie<br />
pamiętając, by na dzień, pod makijaż stosować preparaty, które pomogą nam<br />
chronić cerę suchą przez promieniowaniem słonecznym i innymi drażniącymi czynnikami<br />
zewnętrznymi.<br />
Z kolei wieczorem, po dokładnym oczyszczeniu twarzy z makijażu, nakładamy kremy<br />
odżywcze, tłuste, przeciwzmarszczkowe np. z masłem Shea, masłem dyniowym, witaminami<br />
i ekstraktami z warzyw, zapewniając skórze natychmiastowy zastrzyk witamin i minerałów.<br />
Starajmy się stosować preparaty nie zawierające oleju mineralnego, który tworzy<br />
na skórze barierę, uniemożliwiając przenikanie substancji aktywnych do głębszych<br />
warstw skóry. Mając cerę suchą, musimy szczególnie troskliwie zadbać o okolicę wokół<br />
oczu, gdzie skóra jest cienka i delikatna. Do tego celu służą specjalne kremy pod oczy o<br />
konsystencji lekkiej, szybko wchłaniającej się. Nakładamy je delikatnie opuszkami palców,<br />
wklepując w skórę zarówno rano jak i wieczorem.<br />
Kolejnym rodzajem cery, której pielęgnacja była do niedawna kłopotliwa, jest cera mieszana.<br />
Obecnie, łącząc zdobycze nauki ze sprawdzonymi naturalnymi składnikami, możemy<br />
w łatwy sposób zadbać o potrzeby tej wymagającej cery. Bardzo ważnym etapem pielęgnacji<br />
cery mieszanej jest dokładne i głębokie oczyszczenie. W tym celu (ok. 2 x w tygodniu)<br />
stosujemy peeling enzymatyczny, który delikatnie, ale wyjątkowo skutecznie, usuwa<br />
martwe komórki naskórka łącznie z nadmiarem sebum. Do codziennej pielęgnacji używamy<br />
żelu do mycia lub płynu miceralnego. Oczyszczoną cerę mieszaną pielęgnujemy,<br />
stosując kremy na dzień i noc, bogate w polifenole i taniny np. z ekstraktów warzywnych,<br />
które regulują wydzielanie sebum, przywracając równowagę hydrolipidową. Znakomitym<br />
uzupełnieniem codziennego rytuału może być nałożenie beztłuszczowego serum zamiast<br />
lub przed nałożeniem kremu. Serum dodatkowo zmatowi partie tłuste twarzy i stanowić<br />
będzie podkład pod makijaż.<br />
Stosując się do proponowanych zaleceń i korzystając z właściwych kosmetyków zapewniamy<br />
naszej skórze komfort i piękny zdrowy wygląd.<br />
Joanna Worek, Dorota Zych<br />
Scandia Cosmetics S.A.<br />
100% vege<br />
www.scandiacosmetics.pl
REKLAMA<br />
36 MASAŻ<br />
37<br />
Klawiterapia<br />
W świecie szeroko pojętych masaży i technik<br />
usprawniających ludzki organizm istnieje<br />
wiele terapii naturalnych. Mają one poprawiać<br />
samopoczucie lub przywracać zdrowie<br />
człowiekowi. Jest wśród nich klawiterapia,<br />
pomocna przy wielu dolegliwościach, z którymi<br />
borykamy się na co dzień. Polega na uciskaniu<br />
ciała pacjenta gwoździami. Brzmi trochę<br />
niewiarygodnie? A jednak to prawda.<br />
Klawiterapia jest stosunkowo nowym terminem medycznym<br />
a to, co się pod nim kryje istnieje dopiero od lat<br />
sześćdziesiątych XX wieku. Twórcą i propagatorem tej metody<br />
jest polski psycholog - Ferdynand Barbasiewicz. Opracował<br />
rodzaj masażu, polegający na uciskaniu określonych<br />
akupunktów, dlatego też klawiterapia często nazywana<br />
jest także klawipunkturą.<br />
Do wspomnianych działań uciskowych używa się specjalnego<br />
narzędzia, zwanego klawikiem - innymi słowy<br />
mówiąc - wykonanego ze stali nierdzewnej gwoździa. A<br />
właściwie kompletu gwoździ, bo jest ich aż 14 sztuk. Klawiki<br />
wykonane są ze stali chirurgicznej zaprojektowanej i obrobionej<br />
laserowo tak, by narzędzie pomimo pewnej ostrości<br />
nie naruszało ciągłości naskórka pacjenta. Zaostrzenie<br />
klawika spełnia funkcję stymulującą impuls nerwowy, który<br />
dociera do kluczowych struktur układu nerwowego.<br />
Bywa, że widok używanych narzędzi wywołuje u pacjentów<br />
dreszcz połączony z lękiem. Nie ma się jednak czego<br />
obawiać. Klawiterapia jest metodą bezpieczną, a o tym, jak<br />
bardzo skuteczną i przynoszącą trwały efekt, zaświadcza<br />
coraz więcej osób.<br />
W trakcie zabiegu terapeuta posługuje się wspomnianymi<br />
czternastoma klawikami. Trzyma je najczęściej po siedem<br />
w każdej dłoni. Nie bez znaczenia jest zachowanie odpowiedniego<br />
odstępu pomiędzy gwoździami - powinien<br />
on wynosić w przybliżeniu pięć milimetrów. Całość zabiegu<br />
opiera się na uaktywnieniu i wzmożeniu przewodnictwa<br />
nerwowego. Zabieg wykonywany jest bezpośrednio<br />
na skórze pacjenta. Stymulacja klawikami odpowiednich<br />
punktów przywraca prawidłową pracę układu nerwowego.<br />
Klawiterapia to innowacyjna metoda, łącząca techniki:<br />
akupresury, akupunktury, refleksoterapii, kraniopunktury<br />
i wiele innych.<br />
To swego rodzaju nieinwazyjny sposób rehabilitacji psychologicznej<br />
i neurofizjologicznej. Zapewnia on odreagowanie<br />
nerwowe, znosi napięcia stresowe ośrodkowego<br />
i obwodowego układu nerwowego. Reguluje też potencjały<br />
własne, wzbudza utracone przewodnictwo sygnałów<br />
nerwowych. Działa odtruwająco i oczyszczająco w organizmie<br />
człowieka. Reguluje między innymi układy: trawienny,<br />
hormonalny, enzymatyczny. Klawiterapię zaleca się też<br />
w okresie rekonwalescencji, jak również w celu przywrócenia<br />
organizmowi równowagi. Zabiegi dobrze wpływają na<br />
cały układ nerwowy i szeroko pojętą regenerację organizmu.<br />
Podczas sesji terapeutycznej pacjent relaksuje się i odpręża.<br />
Wciąż jednak świat medyczny, a w nim wielu naukowców,<br />
nie potrafi docenić tej nieinwazyjnej metody, której<br />
celem jest przywrócenie pamięci komórkowej nerwów<br />
a tym samym danie im drugiego życia. Mimo to, jest coraz<br />
więcej lekarzy uważających, że przy pomocy klawików<br />
można leczyć wiele chorób, w tym nawet tak ciężkie jak na<br />
przykład: przewlekle zapalenie trzustki, stwardnienie rozsiane,<br />
niedowłady po udarze czy AIDS.<br />
Ferdynand Barbasiewicz, twórca tej rewelacyjnie działającej<br />
metody, jest zdania, że sesję terapeutyczną może<br />
wykonać każdy. Klawiterapia jest metodą samoleczenia.<br />
Zanim jednak zachwyceni jej zbawiennym wpływem na<br />
ludzki organizm samodzielnie zaczniemy stosować komplet<br />
klawików, warto najpierw udać się do specjalisty w tej<br />
dziedzinie. Kilka sesji jest w stanie nie tylko poprawić nasze<br />
zdrowie, ale też stać się lekcjami poglądowymi, dzięki<br />
którym – jeśli tylko zechcemy – sami będziemy mogli sobie<br />
pomagać.<br />
Tekst: Teresa Szczepanek
.<br />
cena 4 zł w tym 8% VAT<br />
REKLAMA<br />
Adres redakcji<br />
Green Port<br />
Natura&Zdrowie<br />
miesięcznik<br />
ul. Matuszewska 20<br />
03-876 Warszawa<br />
redakcja@greenport.pl<br />
tel. 509 326 627<br />
663 509 266<br />
Redaktor naczelny<br />
Arkadiusz Wrzos<br />
Redaktor prowadzący<br />
Teresa Szczepanek<br />
Grafik designer<br />
Liliana Maria Soja<br />
Wydawca<br />
Greenport Team Sp. Z o.o.<br />
ul. Matuszewska 20<br />
03-876 Warszawa<br />
Prezes<br />
Agnieszka Wójtowicz<br />
Biuro reklamy<br />
Sylwia Wilczyńska<br />
reklama@greenport.pl<br />
tel: 533 315 991<br />
Drukarnia<br />
Polska Press Sp. z o.o.<br />
ul. Grunwaldzka 229<br />
Bydgoszcz<br />
Za treść ogłoszeń redakcja<br />
ponosi odpowiedzialność<br />
w granicach wskazanych w<br />
ust.2 art.42 ustawy Prawo<br />
prasowe. Rozpowszechnianie<br />
materiałów redakcyjnych<br />
bez zgody wydawcy<br />
jest zabronione.<br />
Zabroniona jest bezumowna<br />
sprzedaż gazety po cenie<br />
niższej od ceny detalicznej<br />
ustalonej przez wydawcę.<br />
Sprzedaż numerów aktualnych<br />
i archiwalnych po innej<br />
cenie jest nielegalna i grozi<br />
odpowiedzialnością karną.<br />
PRENUMERATA<br />
razem z wysyłką;<br />
6 numerów - 42 zł<br />
3 numery - 21 zł<br />
Green Port Team sp. z o.o.<br />
ul. Matuszewska 20,<br />
03-876 Warszawa<br />
nr konta mBank<br />
88 1140 2105 0000<br />
3087 9300 1001<br />
w tytule przelewu podaj<br />
dane adresowe<br />
i opis zamówienia.<br />
Możliwe jest również<br />
wysłanie starych<br />
numerów.<br />
hurt@greenport24.pl<br />
tel: 22 618-38-34<br />
Nimery archiwalne<br />
są do kupienia w hurtowni<br />
hurt@greenport24.pl<br />
tel: 22 618-38-34<br />
38 39<br />
ISSN 2544-4107<br />
Nr indeksu: 419427<br />
Nr gazety 2/2018 (08)<br />
NATURA&ZDROWIE<br />
Lato Rozkwitnij<br />
majem<br />
Lecznicze<br />
zapachy<br />
str. 6<br />
W KOLEJNYM<br />
majowym<br />
NUNERZE M. IN.<br />
Zaradność<br />
Buszmenów<br />
Jadalne<br />
kwiaty<br />
Post plusy<br />
i minusy<br />
Arteterapeutka<br />
str. 9<br />
Arteterapeutka<br />
Kryształy<br />
polskie<br />
Bezpieczne<br />
odchudzanie<br />
Lecznicze<br />
zapachy<br />
Znajdziesz nas<br />
w kioskach,<br />
salonach<br />
prasowych<br />
i sklepach<br />
zielarskich.<br />
05<br />
maj<br />
2018<br />
Zaradność<br />
Buszmenów<br />
str. 7<br />
Jadalne<br />
kwiaty<br />
str. 20-21<br />
Post - plusy<br />
i minusy<br />
str. 7<br />
Litoterapia<br />
str. 10-11<br />
Bezpieczne<br />
odchudzanie<br />
str. 17<br />
REKLAMA<br />
Czasopismo<br />
Green Port Natura & Zdrowie<br />
dostępne w sieci sklepów firmowych<br />
Green Port Natura & Zdrowie<br />
oraz w sklepach partnerskich<br />
na terenie całego kraju.<br />
Szukaj również w sieci dystrybucyjnej<br />
RUCH<br />
Warszawa, Centrum Green Port Natura i Zdrowie, al. KEN 15<br />
Warszawa, Centrum Green Port Natura i Zdrowie, Hala Kopińska 1p,<br />
ul. Grzymały Sokołowskiego 2<br />
Białogard, Filiżanka, ul. Lindego 22<br />
Biłgoraj, DiM, ul. Komorowskiego 3/2<br />
Biała Podlaska - LAWENDA, Sklep zielarsko - medyczny, Plac Rubina 11 -14/4<br />
Biała Podlaska, Sklep Zielarsko-Medyczny URTICA, ul. Terebelska 60 B<br />
Białystok, Wstąp po zdrowie, ul. Transportowa, 12 lokal 5/parter<br />
Bielsko-Biała, Sklep Ekologiczny Siła Natury, ul. Mickiewicza 42<br />
Bielsko Biała, Sklep "Bio Kiosk", Dom Handlowy Wokulski, ul. Czechowa 22a<br />
Biłgoraj, DIM Sklep Zielarsko-Medyczny, ul. Komorowskiego 3/2<br />
Brzeszcze, Sklep Zielarsko-Medyczny „Ziołowa Apteka”, ul. Dworcowa 32<br />
Chełm, Amarantus, ul. Popiełuszki 5<br />
Cieszyn, Strefa KOS-MED, ul. Mennicza 9<br />
Elbląg, MID, ul. Pomorska 9a<br />
Gdynia, Zioła, ul. Słoneczna 2, paw. 11<br />
Gorlice, Stara Zielarnia, ul. Stawiska 8<br />
Grzudziądz, HERBALEK-ADONIS, ul. Toruńska 10<br />
Katowice, AlEko Sklep Zielarsko-Medyczny, ul. Grażyńskiego 13a<br />
Kielce, Ziołowa APTECZKA, ul. Sikorskiego 3<br />
Kielce, Ziołowa APTECZKA, D.H. Kaufland<br />
Legnica, Sfera Zdrowia, ul. Szkolna 1<br />
Leżajsk, Eko Sklep, Pl. Dworcowy 1<br />
Lublin, Sklep Zielarsko-Medyczny Zdrowie, ul. Biernackiego 12/19<br />
Łochów, Spiżarnia Zdrowia, Al. Łochowska 75<br />
Łódź, F.H.U. Remedium, ul. Ćwiklińskiej 22<br />
Łódź, Gakama, ul. Skupiona 1 (obok zajezdni Kurczaki)<br />
Łódź, INTER-FOOD, ul. Cieszyńska 10<br />
Olsztyn, EkoSklep Andrzej Sierzputowski, ul. Ratuszowa 7<br />
Opole Lubelskie, Mamavital, ul. Fabryczna 191<br />
Opole, Moc Natury, ul. Niemodlińska 21<br />
Ostrołęka, Sklep Zielarsko-Medyczny, ul. Fieldorfa-Nila 12/43<br />
Ostrów Wielkopolski, Sklep zielarsko-medyczny "Ziółko", ul. Wrocławska 21<br />
Pawłowice, Sklep Zielarsko-Medyczny, ul. Górnicza 15<br />
Płock, Sklep Zielarsko-Medyczny, ul. Bielska 43<br />
Poznań, Zielarnia Polna, ul. Polna 6/1<br />
Skarżysko-Kamienna, Ziołowa APTECZKA, ul. Metalowców 1<br />
Sochaczew, Zielarnia, ul. Warszawska 17<br />
Szczecin, Zielarz Polski, ul. Budziszyńska 36 (nowy punkt)<br />
Szczecin, Dary Zdrowia, ul. Bohaterów Warszawy 40/1b2<br />
Świebodzin, BioLife, ul. Wałowa 13<br />
Warszawa, Almir, ul. Rembielińska 12<br />
Warszawa, Argani NATURA I ZDROWIE, ul. Kuflewska 6<br />
Warszawa, Sklep Ekologiczny Trawa, Pl. Mirowski 1<br />
Warszawa, Sklep Zielarski, ul. Pożaryskiego 24 a<br />
Warszawa, Sklep Zielarsko-Medyczny s. c., ul. Broniewskiego 85<br />
Warszawa, Spiżarnia Zdrowia, ul. Składkowskiego 4<br />
Warszawa, Zielarnia, Al. Jerozolimskie 179, lok. 1/2<br />
Wołomin, ekoPomidorek, ul. Wileńska 44<br />
Wołomin, Zdrowy Sklep, ul, Legionów 30<br />
Zielona Góra, Zielarnia Agata Siwińska, ul. Drzewna 10<br />
Żywiec, Ekoidea, ul. Komorowskich 29<br />
www.zdrowoodlotowo.pl<br />
www.ekoidea.sklep.pl<br />
www.biokioskbielsko.pl<br />
www.biokio.sk<br />
www.ekopomidorek.pl<br />
Prowadzisz lub chcesz otworzyć sklep zielarsko-medyczny, ekologiczny, poradnię z naturalnymi produktami i usługami specjalistów?<br />
Chcesz dystrybuować nasze czasopismo?<br />
ZGŁOŚ SIĘ I PRZYŁĄCZ DO NAS - RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ!<br />
GreenPort24 - hurtownia naturalnych kosmetyków i suplementów diety,<br />
nr telefonu: 22 618 38 34 / 730 007 872, e-mail:hurt@greenport24.pl, www.greenport24.pl / greenport.pl / greenportmarket.pl
REKLAMA<br />
Monolipid K<br />
suplement diety<br />
ekstrakt<br />
z czerwonego ryżu<br />
oraz<br />
koenzym Q10<br />
kwas foliowy i chrom<br />
witaminy z grupy b<br />
Naturalny sposób na<br />
cholesterol w normie<br />
www.monolipid.pl