Małgorzata Falkowska "Poszukiwani, poszukiwany"
Do czego zdolna jest kobieta, aby zajść w ciążę? W zasadzie dwie kobiety… Po przygodach Berki i jej noworocznym postanowieniu: "Mąż potrzebny na już" oraz magicznej odmianie egocentrycznej Zosi z Gorzej być (nie) może nadszedł czas na nie… Jola i Monika postanawiają założyć rodzinę. A czym byłaby rodzina bez dziecka, dokładniej dzieci? Partnerki za namową przyjaciółek wpadają na coraz dziwniejsze pomysły, prowadzące do zajścia w ciążę, które – jak na nie przystało – kończą się absolutnym fiaskiem. Jednak ciąża to nie wszystko, kiedy pojawiają się coraz to nowe problemy, z którymi trzeba się zmierzyć. Jak sobie poradzą przyjaciółki w trudnych dla nich chwilach? Czy ich starania będą wystarczające, aby spełnić marzenie o szczęśliwej rodzinie?
Do czego zdolna jest kobieta, aby zajść w ciążę? W zasadzie dwie kobiety… Po przygodach Berki i jej noworocznym postanowieniu: "Mąż potrzebny na już" oraz magicznej odmianie egocentrycznej Zosi z Gorzej być (nie) może nadszedł czas na nie… Jola i Monika postanawiają założyć rodzinę. A czym byłaby rodzina bez dziecka, dokładniej dzieci? Partnerki za namową przyjaciółek wpadają na coraz dziwniejsze pomysły, prowadzące do zajścia w ciążę, które – jak na nie przystało – kończą się absolutnym fiaskiem. Jednak ciąża to nie wszystko, kiedy pojawiają się coraz to nowe problemy, z którymi trzeba się zmierzyć. Jak sobie poradzą przyjaciółki w trudnych dla nich chwilach? Czy ich starania będą wystarczające, aby spełnić marzenie o szczęśliwej rodzinie?
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Łatwo powiedzieć. Naturalnie… znaczy jak? Że my z facetem?<br />
O nie… tego to my nawet nie brałyśmy pod uwagę.<br />
– W sumie czemu nie – podchwyciła pomysł Monia. – Pomyślmy<br />
o tym na spokojnie i za kilka dni się spotkamy, aby przegadać<br />
to ponownie.<br />
– Za kilka dni nie da rady – zauważyła Zośka. – W środę lecimy<br />
z Sebastianem w podróż poślubną.<br />
– Zatem jaki masz pomysł?<br />
– Spotkajmy się jutro. Znaczy się w poniedziałek – sprecyzowała.<br />
– Wtedy każda z nas powie, jaki ma plan i wybierzemy<br />
ten najlepszy, choć wiem, że i tak wygra mój.<br />
Skinęłyśmy głowami, godząc się na poniedziałkowe spotkanie.<br />
Tematowi genialnych pomysłów Zosi pozwoliłyśmy zginąć<br />
śmiercią naturalną, milcząc uparcie.<br />
Pozostało nam niespełna czterdzieści godzin, aby wymyślić<br />
coś naprawdę mocnego. Tylko był jeden problem – kompletnie<br />
nie znałam się na facetach… i Monia najwyraźniej też.