Wyzwania informatyki bankowej 2016

wyzwania_informatyki_bankowej_0 wyzwania_informatyki_bankowej_0

02.01.2017 Views

Po drugie, presja otoczenia radykalnie wzrasta. Firmy, takie jak Facebook czy dostawcy poczty e-mail, chcą mieć każdego użytkownika Internetu jako swojego klienta, więc eliminują wszelkie przeszkody stojące przed nim. Klientem firm internetowych, np. Facebooka, może bowiem zostać każdy. W modelu firm internetowych nikt nie wymaga od nas skomplikowanych czynności, by z tych usług skorzystać. Nikt podczas pierwszej wizyty na wp.pl nie podpisuje umowy, a firma wp.pl nie prosi o dane z dowodu osobistego. I choć różnice wynikają m.in. z regulacji prawnych, to klienci nie interesują się tym – chcą korzystać z pieniędzy (a nie banku) tak samo wygodnie, jak z innych usług cyfrowych. Można byłoby zignorować to porównanie, gdyby nie fakt, że Facebook i Google – obecnie dwie najpotężniejsze firmy konsumencie w Internecie – aktywnie wkraczają w obszar płatności i usług bankowych. Google, posiadający relację z 99% polskich internautów 4 , rozwija usługę Google Wallet, a Facebook, obsługujący ok. 13 mln polskich użytkowników (więcej niż wszystkich klientów bankowych z internetowym dostępem do ROR’a) uzyskał licencję bankową na całą Europę 5 . Po trzecie, co najważniejsze – obecne produkty bankowe na bazie dotychczasowej technologii nie są w stanie tak szeroko dotrzeć do klientów jak inne usługi cyfrowe. Dopiero zmiana technologiczna pozwoli bankom dotrzeć do dwóch grup klientów: • do nowych (nieubankowionych), • do już istniejących w sytuacjach, gdzie istniejąca usługa bankowa jest niedostosowana do ich potrzeb. Dla zobrazowania – dziś nie da się zrobić pełnego przelewu bankowego wyłącznie na podstawie informacji pozostawionych na Facebookowej ścianie znajomego o treści: „Janku, tu masz 50 PLN”. Bez robienia czegokolwiek więcej. Technologie płatnicze nie nadążają za zmianami. Banki nie są w stanie samodzielnie obsłużyć płatności w sklepach i Internecie, zmuszone są korzystać przy tym z usług firm pośredniczących, np. systemów płatniczych izb rozliczeniowych. Przelewy międzynarodowe wciąż kojarzą się z długim czasem oczekiwania i wysokimi prowizjami. Nawet w kraju przelew z konta w jednym banku na konto w innym wiąże się z długim czasem oczekiwania. 4 Badania Gemius, styczeń 2016 r. 5 Is Facebook Angling to Take on Banking?, Kevin Tynan, czerwiec 2015, http://www.americanbanker.com/ bankthink/three-ways-facebook-may-break-into-banking-1074647-1.html Blockchain 85

Nie można jednak pominąć faktu, że wiele krajów jest całkowicie wyłączona z systemu finansowego. W związku z tym można zadać sobie pytanie, dlaczego w czasach, kiedy wymiana informacji przebiega natychmiastowo, usługi finansowe wciąż są oporne i przestarzałe? Internet w sposobie działania opiera się na założeniach polegających na otwartej nauce (open science), czyli dzieleniu się informacjami, byciu otwartym na nowe informacje i przekazywaniem ich za darmo. W 1995 r. ekonomista James Orlin Grabe przewidywał, że kryptografia będzie reprezentować przyszłość pieniądza, bankowości i finansów. Podobnie wypowiadał się w 1999 r. noblista Milton Friedman: „Jedyna rzecz, której brakuje, ale niedługo zostanie wynaleziona, to niezawodna e-gotówka”. Cyfrowy pieniądz, zdaniem Friedmana, miałby być podobny do fizycznej gotówki i pozwolić na przekazanie jej dowolnej osobie na świecie bez żadnych pośredników i bez konieczności znania tożsamości drugiej osoby. „Taka rzecz powstanie w Internecie i uprości korzystanie z niego” – dodał. Kto komu ufa? Dlaczego nie da się przekazać 50 zł na Facebooku za pomocą jednego zdania? Bo kto komu ma zaufać i jak tę wolę („Janku, tu masz”) zamienić w realizację bardzo skomplikowanej transakcji finansowej („masz 50 zł”). W technologii blockchain jest to możliwe dzięki integralnemu połączeniu zaufania do danych z samymi danymi. Blockchain pozwala natychmiast rozpoznać wolę („przekazuję Jankowi”) i wartość („50 zł”) tej transakcji, umożliwi pobranie od autora 50 zł i natychmiastowe przekazanie Jankowi bez udziału pośredników, czyli zaufanej trzeciej strony. Jeśli Jan (lub jego bank, albo jego dostawca e-maila) korzysta z blockchaina, to Jan otrzyma 50 zł. Ani autor, ani Jan nie będą musieli nic zrobić, aby ta transakcja doszła do skutku. Nie będą musieli logować się do bankowości online, podawać wzajemnie numerów telefonów, kont bankowych albo adresów do przekazów pocztowych. Dzięki wyeliminowaniu zaufanej trzeciej strony możliwe jest radykalne uproszczenie. Jan po prostu otrzyma 50 zł od autora. Jan będzie miał 50 zł więcej, a autor 50 zł mniej. Jednak na chwilę pozostawmy ten trudny przykład i przeanalizujmy prostszy, z codziennego życia. Większość naszej („konsumenta”) relacji z bankiem opiera się nie na zaufaniu banku do nas, ale odwrotnie: na naszym zaufaniu do banku. Podając 86 Maciej Łuczak, Billon

Nie można jednak pominąć faktu, że wiele krajów jest całkowicie wyłączona<br />

z systemu finansowego. W związku z tym można zadać sobie pytanie,<br />

dlaczego w czasach, kiedy wymiana informacji przebiega natychmiastowo,<br />

usługi finansowe wciąż są oporne i przestarzałe?<br />

Internet w sposobie działania opiera się na założeniach polegających na<br />

otwartej nauce (open science), czyli dzieleniu się informacjami, byciu otwartym<br />

na nowe informacje i przekazywaniem ich za darmo.<br />

W 1995 r. ekonomista James Orlin Grabe przewidywał, że kryptografia<br />

będzie reprezentować przyszłość pieniądza, bankowości i finansów. Podobnie<br />

wypowiadał się w 1999 r. noblista Milton Friedman: „Jedyna rzecz, której<br />

brakuje, ale niedługo zostanie wynaleziona, to niezawodna e-gotówka”. Cyfrowy pieniądz,<br />

zdaniem Friedmana, miałby być podobny do fizycznej gotówki i pozwolić<br />

na przekazanie jej dowolnej osobie na świecie bez żadnych pośredników<br />

i bez konieczności znania tożsamości drugiej osoby. „Taka rzecz powstanie<br />

w Internecie i uprości korzystanie z niego” – dodał.<br />

Kto komu ufa?<br />

Dlaczego nie da się przekazać 50 zł na Facebooku za pomocą jednego zdania? Bo<br />

kto komu ma zaufać i jak tę wolę („Janku, tu masz”) zamienić w realizację bardzo<br />

skomplikowanej transakcji finansowej („masz 50 zł”). W technologii blockchain<br />

jest to możliwe dzięki integralnemu połączeniu zaufania do danych z samymi danymi.<br />

Blockchain pozwala natychmiast rozpoznać wolę („przekazuję Jankowi”)<br />

i wartość („50 zł”) tej transakcji, umożliwi pobranie od autora 50 zł i natychmiastowe<br />

przekazanie Jankowi bez udziału pośredników, czyli zaufanej trzeciej strony.<br />

Jeśli Jan (lub jego bank, albo jego dostawca e-maila) korzysta z blockchaina, to<br />

Jan otrzyma 50 zł. Ani autor, ani Jan nie będą musieli nic zrobić, aby ta transakcja<br />

doszła do skutku. Nie będą musieli logować się do bankowości online, podawać<br />

wzajemnie numerów telefonów, kont bankowych albo adresów do przekazów<br />

pocztowych. Dzięki wyeliminowaniu zaufanej trzeciej strony możliwe jest radykalne<br />

uproszczenie. Jan po prostu otrzyma 50 zł od autora. Jan będzie miał 50 zł<br />

więcej, a autor 50 zł mniej.<br />

Jednak na chwilę pozostawmy ten trudny przykład i przeanalizujmy<br />

prostszy, z codziennego życia.<br />

Większość naszej („konsumenta”) relacji z bankiem opiera się nie na zaufaniu<br />

banku do nas, ale odwrotnie: na naszym zaufaniu do banku. Podając<br />

86 Maciej Łuczak, Billon

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!