04.06.2016 Views

numer jedenasty

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

www.wiadomosciwitnickie.pl Nr 11 / 131 PISMO STOWARZYSZEŃ I INICJATYW OBYWATELSKICH ISSN 1234-3900 redakcja@wiadomosciwitnickie.pl<br />

czerwiec 2016<br />

bezpłatny, obywatelski<br />

miesięcznik informacyjny<br />

W<br />

iadomości<br />

itnickie<br />

Naiwna manipulacja str. 3<br />

Wywiad z K. Kuchnio - 5<br />

Rewitalizacja. - 6<br />

Kto daje i odbiera... - 7<br />

Wóz albo przewóz - 8<br />

Co dalej? - 9<br />

Kadencja oparta na... - 10<br />

12 czerwca 2016 r. - IDZIEMY NA REFERENDUM<br />

Postępowania karne w Gminie Witnica<br />

Mieszkańcy naszej Gminy mają prawo do informacji o tym, że działalnością naszego lokalnego<br />

samorządu interesują się organy ścigania. Mają takie prawo tym bardziej, że<br />

nigdy wcześniej taka sytuacja nie miała miejsca i jest to lokalny ewenement.<br />

A teraz, tylko po 1,5 roku urzędowania nowych władz, toczy się kilka postępowań przed<br />

Policją i Prokuraturą Rejonową w Gorzowie Wlkp. W każdej ze spraw jesteśmy w kontakcie<br />

z rzecznikami prasowymi tych instytucji i na ten moment możemy Państwu przekazać<br />

oficjalne, następujące informacje:<br />

- prokurator rejonowy postawił Dariuszowi J. dwa zarzuty karne, tj. przekroczenie<br />

uprawnień (art. 231 par. 1 kodeksu karnego) oraz ujawnienie danych osobowych<br />

ciąg dalszy na str. 3<br />

Burmistrz pozyskał ZERO ZŁOTYCH!<br />

Burmistrz 30 grudnia 2015 r. złożył wniosek<br />

o przyznanie dofinansowania na budowę<br />

dróg lokalnych w Białczu (ul. Kościelna)<br />

i w Nowinach Wielkich (ul.<br />

Główna i ul. Wiejska) w ramach Programu<br />

Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata<br />

2014 -2020, w wysokości 63,63% kosztów<br />

budowy tych dróg.<br />

17 maja ogłoszono wyniki – na 160<br />

wniosków, 120 uzyskało dofinansowanie<br />

w max. kwocie 3 mln zł! Żaden z dwóch<br />

wniosków Witnicy nie zakwalifikował<br />

się do uzyskania pomocy finansowej.<br />

Do zdobycia było 18 punktów za każdy<br />

Wywiad z Januszem Kaczmarkiem<br />

wniosek, przy czym minimalny próg do<br />

ujęcia na liście to tylko 9 punktów! Gmina<br />

Witnica za wniosek na ul. Kościelną<br />

w Białczu uzyskała 8 punktów, natomiast<br />

na ul. Główną i Wiejską w Nowinach…<br />

1 PUNKT!!!<br />

Nie pozostaje nam nic innego, jak przypomnieć<br />

Państwu słowa z przedwyborczego<br />

listu D. Jaworskiego do mieszkańców:<br />

„Pozyskuję dofinansowania z Unii Europejskiej,<br />

wypełniam druki wniosków unijnych,<br />

doświadczenie pracy w samorządzie<br />

zdobyłem służąc Wam jako radny.”<br />

RED<br />

Red.: Dlaczego warto iść na referendum?<br />

J. Kaczmarek: Warto, bo należy przerwać pat, który jest pomiędzy radą i burmistrzem,<br />

który uniemożliwia dalsze funkcjonowanie gminy.<br />

Red.: Które z działań burmistrza oburzyło Pana najbardziej?<br />

J. K.: Powiedziałbym „zaskoczyło”. Na samym początku walka ze strażą pożarną, która<br />

jest ochotniczą strażą, gdzie ludzie wkładają w to bardzo duży wysiłek i praktycznie<br />

rzecz biorąc, czynią to w sposób naturalny, społeczny, nie ma tutaj podtekstu ani zarabiania<br />

pieniędzy i burmistrz wchodzi z nimi w konflikt, który jest absolutnie pozbawiony<br />

jakiegokolwiek sensu. To mnie bardzo zaskoczyło, bo to był pierwszy moment,<br />

który zastanowił mnie nad sensem działań nowej władzy. I tutaj była walka absolutnie<br />

niezrozumiała o wprowadzenie „swojego człowieka” do straży pożarnej. Moim zdaniem<br />

w żaden sposób nie da się tego obronić. ciąg dalszy na str. 2<br />

To już nie jest śmieszne!<br />

Lamix nie zbuduje swojego nowego<br />

zakładu w Witnicy!<br />

Ok. 100 mln zł i 50 miejsc pracy<br />

stracone z winy burmistrza Dariusza<br />

Edwarda Jaworskiego.<br />

Apel Z. Czarnucha<br />

w sprawie referendum<br />

Z. Czarnuch: Człowiek, który zadecyduje,<br />

że nie będzie brał udziału w referendum,<br />

tak samo jak ten, który zadecydował wielokrotnie<br />

już o tym, że na wybory w ogóle<br />

nie chodzi, to ja jako nauczyciel, wychowawca,<br />

działacz społeczny, przyznaję się<br />

do udziału w totalnej klęsce. Próbujemy w<br />

stowarzyszeniach, które tu istnieją, lansować<br />

rozwój obywatelskiego społeczeństwa,<br />

społeczeństwa gospodarzy. Ja swoimi inicjatywami<br />

starałem się pokazać, że trzeba<br />

wyjść poza opłotek swojego płotu,<br />

ciąg dalszy na str. 2<br />

Za chwilę okaże się, że nie tylko<br />

za 750 zł, za prostytucję,<br />

za<br />

nie pozyskanie środków na drogi<br />

ale również za biogazownię<br />

odpowiada poprzednik,<br />

a nie burmistrz Jaworski!


2<br />

Spis treści<br />

Burmistrz pozyskał ZERO ZŁOTYCH! 1<br />

Wywiad z Januszem Kaczmarkiem 1<br />

Postępowania karne w Gminie Witnica 1<br />

Apel Z. Czarnucha w sprawie referendum 1<br />

cd. Apel Z. Czarnucha w sprawie... 2<br />

cd. Wywiad z Januszem Kaczmarkiem 2<br />

Naiwna manipulacja urzędu 3<br />

cd. Postępowania karne w Gminie Witnica 3<br />

Czy Wy ludzie sumienia nie macie? 3<br />

Bądźmy obiektywni! 4<br />

Wywiad z Krzysztofem Kuchnio 5<br />

Administracja podrożała. To FAKT! 5<br />

Manipulacji ciąg dalszy… czyli fakty o zadłużeniu<br />

Gminy Witnica 6<br />

Rewitalizacja. Czy ktoś zabetonował Witnicę 6<br />

Kto daje i odbiera… 7<br />

Porozumienie ponad podziałami podpisane! 8<br />

Czy to się komuś podoba czy nie! 8<br />

Wóz albo przewóz 8<br />

Referendalny niezbędnik 9<br />

Co dalej? 9<br />

A miało być tak pięknie 10<br />

Kadencja oparta o kłamstwa 10<br />

Biogazownia – ciąg dalszy. 11<br />

Koszt referendum to trzykrotna pensja... 12<br />

Uśmiechnij się 12<br />

W<br />

W<br />

Nr 11 / 131 czerwiec 2016<br />

WIADOMOŚCI<br />

WITNICKIE<br />

bezpłatny miesięcznik informacyjny<br />

Redaktor naczelny: Marcin Hołubowski<br />

Wydawca: Towarzystwo Przyjaciół Witnicy<br />

Siedziba redakcji:<br />

66-460 Witnica, ul. Sikorskiego 6<br />

Telefon: 782 265 998<br />

Email: redakcja@wiadomosciwitnickie.pl<br />

Skład: Własny<br />

Druk: Drukarnia SONAR Sp. z o.o.<br />

Nakład: 3.000 szt.<br />

ISSN: 1234-3900 Nr 11/131<br />

Opublikujemy każdą odpowiedź na tekst<br />

zawarty w gazecie pod warunkiem uzgodnienia<br />

jej objętości i zgodności z ustawą<br />

prawo prasowe. Powielanie materiałów<br />

zawartych w gazecie jest dozwolone pod<br />

warunkiem podania ich autora i źródła.<br />

cd. Apel Z. Czarnucha w sprawie referendum<br />

...żeby zainteresować się chodnikiem za płotem, pustym placykiem leżącym obok. Od<br />

lat to robię w tym mieście. I jeżeli ludzie nadal nie chodzą, nie uczestniczą – żal serce<br />

ściska, że tak jest. I stąd mój apel – jeżeli macie jeszcze odrobinę przyzwoitości moi kochani<br />

współmieszkańcy tej Witnicy i Gminy, to weźcie udział w referendum. POKAŻCIE,<br />

ŻE NIE CHCECIE BYĆ PIONKAMI W TYM ŻYCIU! Nie chcecie być pasożytami, czerpiącymi<br />

tylko korzyści z tego. No trzeba coś z siebie dać – gmina nie jest, władze miasta nie są<br />

w stanie wszystkiego załatwić – trzeba raz po raz im pomóc. To, co ja robiłem cały czas, to<br />

ja pomagałem władzom w rozwiązywaniu ich problemów, bo wiem, że to jest niemożliwe,<br />

żeby władza zrobiła wszystko. Ale ta władza, mało tego, że nie robi, to jeszcze przeszkadza<br />

i likwiduje ślady tego, co zostało zrobione. To tym bardziej trzeba iść na referendum!<br />

Żebyśmy sobie potem nie mogli napluć w brodę, że mogłem, a nie poszedłem. To, co<br />

w dyskusjach moich, w całym życiu powojennym - jak się ci Niemcy dali wrobić jak barany<br />

i poszli – właśnie – część poszła jak barany „za”, a część powiedziała: to nie moja sprawa,<br />

ja się polityką nie interesuję. No i potem wyniki są tego typu. Także z historii czegoś się<br />

trzeba nauczyć, wnioski trzeba wyciągać. Dlatego trzeba uczestniczyć w wyborach, referendach<br />

– tam, gdzie obywatelowi stwarza się MOŻLIWOŚĆ ZABRANIA GŁOSU, co on na<br />

ten temat sądzi. Co sądzi, to jest jego sprawa, ale że on zabrał głos!<br />

Zbigniew Czarnuch<br />

cd. Wywiad z Januszem Kaczmarkiem<br />

Red.: Czy Pan dostrzega spójną wizję burmistrza dotyczącą rozwoju dla gminy?<br />

J. K.: Problem polega na tym, że nawet jeżeli burmistrz ma taką wizję, to nie udało jej<br />

się w jakikolwiek sposób przedstawić, żeby ona pojawiła się na szerszym forum. To były<br />

oderwane hasła, które nie układały się w jakąś spójną całość, a nawet to, co się pojawiło<br />

w tych hasłach, w tej chwili zupełnie nie jest realizowane.<br />

Red.: Czego można oczekiwać od referendum? Co ono może zmienić?<br />

J. K.: My, którzy mimo wszystko interesują się tą gminą, liczymy właśnie na to, że pojawi się<br />

jakaś wizja, która będzie realizowana. Chcielibyśmy, żeby człowiek, który rządzi tą gminą,<br />

nam przedstawił tę wizę, później podał sposób jej realizacji, a następnie ją realizował.<br />

Tylko że te dwa pierwsze działania nie mogą trwać półtora roku czy dwa lata, bo kiedy czas<br />

na realizację? Tyle właśnie minęło.<br />

Red.: Czy 1,5 roku to nie jest zbyt mało na nauczenie się rządzenia?<br />

J. K.: Jeżeli ktoś się zdecydował na to, żeby być burmistrzem, to musi jednocześnie być<br />

gotów do rządzenia od razu. Na jedno można dać czas. Można dać czas na inwestycje,<br />

bo to jest zrozumiałe, że przychodzi nowy burmistrz i musi podjąć pewne działania, zorganizować<br />

pewien program, czy wręcz dopiąć pewien program, który już powinien mieć.<br />

On powinien być gotów w kieszeni praktycznie rzecz biorąc. I dopiero realizacja takiego<br />

programu, może być z opóźnieniem. Natomiast absolutnie nie można sobie wytłumaczyć<br />

tego, że przychodzi człowiek, który chce zostać burmistrzem i będzie się uczył rządzić<br />

gminą. On musi mieć spójną wizję i od razu musi ją realizować. Może popełniać błędy<br />

i pewne rozgrzeszenie z tego, oczywiście, jak najbardziej jest możliwe. Natomiast nie może<br />

być tak, że przez półtora roku, cały czas dajemy czas, żeby się ktoś uczył. No przepraszam,<br />

można się uczyć, ale w swojej własnej firmie. Jeżeli się przychodzi do takiej firmy jak gmina,<br />

to trzeba być gotowym do jej zarządzania.<br />

Red.: A może lepiej iść na piwo niż na referendum?<br />

J. K.: Jeżeli jesteśmy mieszkańcami tej gminy, to – nawet jeżeli lubimy wypić piwo pod sklepem<br />

bardziej niż interesujemy się losami gminy, powinniśmy chociaż przynajmniej wiedzieć<br />

tyle, że sytuacja, która w tej chwili jest, zatrzymuje rozwój gminy na przynajmniej<br />

dwa lata. I nawet jeśli uważamy, że ten burmistrz jest dobrym burmistrzem, to moim<br />

zdaniem trzeba mu pomóc w tym momencie i iść na referendum, aby je wygrał. Wtedy<br />

on będzie w stanie próbować przekonać „nowych” radnych, bo „stara” rada zostanie rozwiązana.<br />

Może przekona więcej osób do siebie i może wtedy ta gmina ruszy do przodu.<br />

RED


czerwiec 2016<br />

W<br />

Nr<br />

11 / 131<br />

3<br />

cd. Postępowania karne w Gminie Witnica<br />

mieszkanki gminy (tj. art. 51 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych). Sprawa jest<br />

w toku, a do dnia 10 czerwca prokurator podejmie decyzję w sprawie aktu oskarżenia,<br />

- prokurator rejonowy postawił Izabeli A. zarzut karny, tj. poświadczenie nieprawdy<br />

w dokumencie przez wpisanie na potwierdzeniu odbioru w sierpniu 2015 r. daty niezgodnej<br />

z rzeczywistością. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia<br />

wolności. Sprawa jest w toku.<br />

- policja prowadzi postępowanie ws. wystawienia dnia 13.04.2015 r. przez funkcjonariusza<br />

publicznego (pracownika urzędu) dokumentu poświadczającego nieprawdę<br />

na szkodę Rady Miejskiej (tj. art. 271 par. 1 kodeksu karnego).<br />

Mamy nieoficjalne informacje, że także inne służby interesowały się transakcjami<br />

gminnymi, które miały miejsce 2015 r., więc jak tylko otrzymamy oficjalne stanowisko<br />

w tej sprawie, wrócimy do tematu.<br />

RED<br />

Naiwna manipulacja urzędu<br />

Bezsporny fakt: kasy na dwie ulice w Nowinach Wielkich i jednej w Białczu nie będzie.<br />

Gmina nie dostała pieniędzy, bo nikt z urzędników - na czele z burmistrzem - nie przeczytał<br />

zasad punktacji ze zrozumieniem.<br />

Sąsiadka z Bogdańca przeczytała i dostała 2,5 mln zł na swoje trzy drogi. Podobnie<br />

w Skwierzynie, Dobiegniewie, Strzelcach czy w Lubiszynie. I co dalej? Jak zmanipulować<br />

ludzi, by uwierzyli, że to się zdarza, a dalej 7 do 0, ale Polacy nic się nie stało?! Trzeba<br />

uderzyć w uniwersalny bęben - winni są poprzednicy - to przecież od początku nowej<br />

władzy motyw przewodni tłumaczenia każdej swojej porażki, a uzbierało się już tego<br />

na miliony! W tym przypadku burmistrz na urzędowej stronie www znowu kłamie,<br />

mówiąc, że w poprzednim okresie kasy z UE poprzednicy też na drogi nie dostali. Kłamie,<br />

bo dobrze wie, jako były (słaby zresztą) radny, że w okresie 2007- 2013 UE dróg na<br />

wioskach nie finansowała. Swój kiepski wywód kończy jakoby dowodem, przytaczając<br />

fakt, że dopiero w 2013 r gmina zaprojektowała ul. Wiejską, Główną i Kolejową w Nowinach.<br />

To prawda - poprzednicy przewidzieli, że w nowym okresie 2014 - 2020 wiejskie<br />

drogi dostaną finansowanie i dlatego zrobiono projekty, by w pierwszym rozdaniu<br />

otrzymać wsparcie! Wtedy nieznane były zasady punktacji, bo pewnie powstało by<br />

więcej projektów, choćby dla Dąbroszyna, Sosen czy Kamienia Wielkiego (znana była<br />

tylko maksymalna kwota dofinansowania – 3 mln zł).<br />

Kościelna w Białczu nabrała realnego kształtu z chwilą zaangażowania się w jej budowę<br />

rodziny Państwa Dobrzańskich, a finansowanie tego projektu było przewidziane na<br />

2015 r. To gwoli ścisłości historycznej!<br />

A teraz wyjaśnienie kolejne. Wcale nie trzeba budować światłowodów, by dostać kasę<br />

z PROW!!! Trzeba przeczytać regulamin punktacji - raz jeszcze należy tu postawić akcent!<br />

Można było dostać punkty za partnerstwo, ale widać ewidentny błąd burmistrza<br />

popełniony przy rondzie Żwirowa, nikogo nic nie nauczył! Trzeba było lepiej wykazać<br />

połączenie naszych ulic z obiektami użyteczności publicznej oraz drogami wyższej kategorii.<br />

Mały Bytom Odrzański dostał środki na 21 swoich projektów - można? Można!<br />

Reasumując, jakie to głupie tłumaczenie, że kasy nie ma, bo koszt budowy światłowodów<br />

przekracza wartość drogi! Ręce opadają, ale lud to kupi! To przykrywka kolejnej<br />

porażki. Nie dajcie się zwieść takim bredniom.<br />

ZW<br />

Burmistrz jest tak pewien wygranej<br />

w referendum, że nawet na<br />

czas kampanii postanowił nie<br />

zmieniać swoich półtorarocznych<br />

nawyków i dalej trafia do pracy<br />

po dwóch, trzech godzinach od<br />

chwili otwarcia urzędu.<br />

Czy Wy ludzie sumienia<br />

nie macie?<br />

Gmina zabrała z Parku Drogowskazów<br />

stary kamień Adama - ten wielki „kamyk”<br />

leżał w Parku prawie 20 lat. Pochodzi<br />

z Sosen, a nie wiadomo kto zabrał go pod<br />

pachą do Mościc. Zrobiło się głośno, ale<br />

co tam, pokrzyczą i przestaną. W końcu<br />

gmina w Parku realizuje swoistą gangsterską<br />

dintojrę - Zbyszek Czarnuch powiedział<br />

w wywiadzie za dużo -no to ma kopa<br />

w miejsce, które Go zaboli.<br />

Ale teraz nasi „spece” od propagandy zrobili<br />

tzw. „przykrywkę” do gry na kamienie<br />

- wprowadzili kolejny kamień - tym razem<br />

też z parku, ale miejskiego. Obwieszczają<br />

wszem i wobec, że decyzją naszego wodza<br />

kamień wraca - i tak nikt się nie połapie<br />

w tych kamieniach. Wraca kamyk z legendą<br />

-pod nim jest tajemne przejście - tunel<br />

do Berlina - stąd pewnie wyjechał złoty<br />

pociąg do Wałbrzycha. Bajki, to naszym<br />

wychodzą najlepiej, a nawet powieści<br />

kryminalne - niektórzy w nich najchętniej<br />

spaliliby miasto. Oddajcie nam kamień<br />

Adama, już o naszej krzywdzie (gęsiej) nie<br />

wspomnimy!!!<br />

Pokrzywdzony<br />

Na komisję wspólną<br />

burmistrzowie nie przyszli,<br />

sesję odwołali,<br />

chyba już się<br />

z urzędu spakowali!<br />

Dlaczego referendum? Wejdź, posłuchaj, poczytaj, pośpiewaj!<br />

www.referendumwitnica.pl


4<br />

W<br />

Nr 11 / 131 czerwiec 2016<br />

Bądźmy obiektywni!<br />

W latach 90-tych, kiedy „nastał” Zabłocki, w Polsce trwała już transformacja. W Witnicy, zresztą jak również w całym kraju, zamknięciu<br />

uległy największe państwowe przedsiębiorstwa m.in.: Fabryka Mebli, POM, Kaflarnia, Metalplast, PZZ-y, Ustronie, Hotel,<br />

PGR-y, itp. Pozostała pustka, ogromne bezrobocie, brak pieniędzy i perspektyw na rozwój… To był dramat i mieszkańców, i władz.<br />

Niezadowolenie i frustracja były na porządku dziennym. Znikąd pomocy. Tylko same problemy, którym trzeba było stawić czoła<br />

(zamknąć nierentowną sieć szkół, na którą gmina nie otrzymywała subwencji, zatrzymać wreszcie rzekę ścieków, wykonać km wodociągów<br />

i kanalizacji, a przede wszystkim przyciągnąć inwestorów – bo bez nich ogromne bezrobocie nadal by się utrzymywało<br />

a i gminna kasa świeciła by pustkami).<br />

I mamy rok 2016, ww. problemów już nie ma, burmistrz Jaworski nie musi się z nimi w ogóle mierzyć! Niestety swoimi działaniami<br />

zadbał jednak o to, że pojawiły się inne, kompletnie niepotrzebne: podzielone społeczeństwo, skłócone środowisko (Powiat, Strażacy,<br />

Społecznicy, organizacje pozarządowe), ośmieszona Gmina (o 750 zł), zarzuty prokuratorskie wobec rządzącego (kilka toczących<br />

się postępowań karnych związanych z działalnością Urzędu), niegospodarność (tracimy dosłownie miliony na inwestycje – m.in.<br />

ostatnio nie pozyskano środków na drogi w Witnicy, w Białczu i w Nowinach Wielkich). Tyle zła raptem przez 1,5 roku!<br />

Zbliża się referendum. Obok, bo tuż za rogiem, usłyszałam taki głos, że nie pójdę na głosowanie, bo „stary” nic nie zrobił, a „nowy”,<br />

co prawda, też nic nie robi, bo się uczy, więc po co ja pójdę na referendum?! Krew się we mnie gotuje, jak słyszę takie głosy. Bo po<br />

pierwsze: czy można podsumować 24 lata rządzenia takimi słowami? Przecież to dyskredytuje pracę Burmistrza, członków zarządu<br />

oraz Rad Miejskich wszystkich poprzednich kadencji! Czy naprawdę NIC nie zrobiono?! W tym miejscu, chciałam szczegółowo wymienić<br />

wszystkie zadania bieżące (wypłacane zasiłki z pomocy społecznej, dostęp do szkół i przedszkoli, sprzątanie i utrzymywanie<br />

zieleni, bieżące utrzymanie dróg, oświetlenie uliczne, i wiele innych) i inwestycyjne (choćby sieć wod-kan, oczyszczalnię ścieków –<br />

II bloki, świetlice wiejskie, drogi i ulice, przedszkole, RCR, i wiele innych), i te dające pracę siedmiuset naszym mieszkańcom (m.in.<br />

Witnicka Strefa Przemysłowa, CIS i wyżej wymienione sprywatyzowane firmy). A po drugie: czy kiedy spółka wybiera prezesa zarządu,<br />

to daje mu czas na naukę? Tutaj nie ma miejsca na naukę, tutaj trzeba być od razu gotowym do rządzenia, w szczególności teraz,<br />

kiedy środki z UE właśnie się kończą. Ulgowe 100 dni to i tak był ukłon w stronę „nowego”.<br />

Szanowni Państwo, zostawmy już tego Zabłockiego w spokoju – rozliczyliśmy go skutecznie ponad półtora roku temu. Według mnie,<br />

jego dorobkiem był namacalny rozwój gminy, ale Jaworski obiecywał „krok naprzód”, co po 24 latach na stanowisku tej samej osoby,<br />

było chwytliwym hasłem. Teraz jest czas na rozliczanie nowego burmistrza. Nie za rok czy dwa i pół. Mieszkańcy mają prawo rozliczać<br />

go za każdy dzień jego pracy. A niestety, każdego dnia jest tylko zastój w pozyskiwaniu środków zewnętrznych, bez których<br />

naszą gminę czeka ubóstwo. I niech Państwa nie zwiodą ładne kwiatki czy nowe ławki – bez uzyskania na nie dofinansowania, odbije<br />

się to na drogach, remontach mieszkań komunalnych czy dbaniu o zieleń miejską. Może i wiele mieszkańcy mają do zarzucenia<br />

poprzednikowi, ale nigdy nie można było mu zarzucić, że on bądź jego urzędnicy mają postępowania karne, a prokuratura ma choćby<br />

cień wątpliwości, czy jego działania były w jakimkolwiek zakresie zgodne z prawem. O „nowym” tego niestety powiedzieć nie można.<br />

Agnieszka Chudziak


W<br />

czerwiec 2016 Nr 11 / 131<br />

5<br />

Wywiad z Krzysztofem Kuchnio<br />

Red.: Czy pan głosował na Dariusza Jaworskiego w 2014 r.?<br />

K. Kuchnio: Nie, nie głosowałem. Przez cztery lata jako radni, siedzieliśmy obok siebie. Był<br />

to wystarczający czas aby się poznać, wymienić poglądami i co prawda kolegą jest fajnym,<br />

lubię go, ale na stanowisko burmistrza – niestety – fajny kolega, to trochę za mało.<br />

Red.: Nieliczni zarzucają Radzie Miejskiej, że się uwzięła na burmistrza i nie daje mu<br />

rządzić...<br />

K. Kuchnio: To nie jest tak. Ja dwie kadencje byłem radnym i dobrze wiem, że Rada to jest<br />

15 „głów”, których zadaniem jest wypracować i za pomocą demokratycznego głosowania<br />

podejmować decyzje najlepsze dla Gminy. To nie burmistrz dobiera sobie radnych,<br />

wybierają ich mieszkańcy i oczekują od swoich radnych skuteczności w rozwiązywaniu ich<br />

problemów. Dodatkowo radni mają też różne poglądy, własne pomysły, własne ambicje<br />

i często własne wizje na rozwój Gminy. Tak wygląda „zdrowa” Rada. Natomiast burmistrz,<br />

mimo że ma tylko władzę wykonawczą, to w rzeczywistości na jego barkach spoczywa ciężar<br />

wytyczenia kierunków rozwoju Gminy, przygotowania stosownych uchwał i ich realizacja.<br />

Nic więc dziwnego, że burmistrz ma ciężko. Każdy burmistrz będzie miał ciężko i nie<br />

ma co liczyć na „spolegliwą” Radę, bo radni też są rozliczani przez swoich wyborców. Zatem<br />

burmistrz musi umieć się z Radą dogadać, umieć przekonać do swoich racji i umieć<br />

też wykorzystać wiedzę i doświadczenie radnych przy podejmowaniu ważnych decyzji,<br />

a jedną z najważniejszych cech burmistrza musi być umiejętność łagodzenia konfliktów,<br />

czego nam w tej chwili chyba najbardziej brakuje. Taki model rządzenia, że burmistrz sam<br />

podejmuje decyzje bez konsultacji z Radą, często nie uczestniczy w obradach i oczekuje<br />

tylko przyjęcia przedłożonych uchwał, zawsze się spotka ze sprzeciwem każdej Rady.<br />

Red.: Aktualny jest temat biogazowni w Białczyku. Jak sprawa wyglądała z wiatrakami<br />

w Mościcach?<br />

K. Kuchnio: Przez ostatnie cztery lata kiedy byłem radnym, dużo czasu poświęciliśmy na<br />

to, żeby rozmawiać z mieszkańcami Mościc o budowie wiatraków. I to w sumie mieszkańcom<br />

Mościc zostawiliśmy decyzję, czy te wiatraki będą, czy nie i chociaż ja osobiście<br />

nie mam nic przeciwko wiatrakom, to jednak po zdecydowanym sprzeciwie mieszkańców,<br />

głosowałem przeciw budowie wiatraków. Szanuję wolę ludzi, którzy tam mieszkają.<br />

Red.: ... ale biogazownia to chyba trochę inny ciężar gatunkowy niż wiatraki...<br />

K. Kuchnio: Zdecydowanie inny ciężar gatunkowy. Tutaj szczególnie należałoby po pierwsze<br />

zapytać Radę, co o tym sądzi. Po drugie, mieszkańców. Był kiedyś temat inwestycji<br />

w Witnicy, w strefie chciała się ulokować firma sortująca stal i jakieś odpady, chyba<br />

plastiki. Burmistrz Zabłocki przedłożył to Radzie i po długiej debacie, Rada się na to nie<br />

zgodziła, kierując się obawą że przeładowanie stali w środku czy na obrzeżu miasta będzie<br />

powodowało uciążliwy hałas, ale też obawialiśmy się roznoszonych wiatrem śmieci<br />

zaśmiecających miasto. To był modelowy przykład współpracy burmistrza z Radą przy<br />

podejmowaniu decyzji ważnej dla mieszkańców Witnicy.<br />

Red.: A może jednak burmistrz się nauczy i za chwilę Gmina wykona obiecany skok<br />

naprzód?<br />

K. Kuchnio: Raczej nie sądzę, żeby tak się stało. Półtora roku to i tak jest zbyt długi okres<br />

czasu, jak na naukę. Nawet malutka firemka nie może sobie pozwolić na to, żeby ktoś<br />

zarządzający nią się uczył nie wiadomo ile czasu – a tym bardziej Gmina. To jest ogromna<br />

firma, pamiętajmy że tutaj mieszka 13-14 tysięcy mieszkańców. Sam burmistrz zatrudnia<br />

kilkudziesięciu, jeśli nie kilkuset urzędników, razem z całą otoczką urzędu. To są naprawdę<br />

poważne rzeczy. Do tego budżet w granicach 50 milionów, do pozyskania duże pieniądze<br />

z Unii, które ciągle mamy szansę dostać – to są na tyle poważne rzeczy, że tutaj nawet<br />

mówienie o stu dniach relatywnego spokoju na naukę i tak zwane ogarnięcie się to<br />

jest i tak stanowczo za dużo. Zresztą czego tu się uczyć? Urzędnicy każdego działu Urzędu<br />

wiedzą, co mają robić. Wystarczy im nie przeszkadzać. Pomysł na Gminę i jakąś wizję<br />

rozwoju trzeba mieć już przed wyborami, a z umiejętnością zdobywania zaufania ludzi,<br />

przekonywania do swoich racji, łagodzenia konfliktów, współpracy z ludźmi o innych poglądach<br />

i sztuką kompromisu jest tak, jak z talentem. Nauczyć się nie da.<br />

Red.: Ma pan przesłanie do swoich sąsiadów w związku z referendum?<br />

K. Kuchnio: Idźcie i zagłosujcie według swoich przekonań!<br />

RED<br />

Znów kasa pójdzie na nikomu teraz<br />

niepotrzebny projekt wjazdu na<br />

rondo z ul. Końcowej.<br />

Na Końcową można dostać kasę<br />

bez tego projektu, który wart pewnie<br />

jest ok. 20 tys. zł.<br />

140 tys. zł wydano na projekt MDK,<br />

teraz 20 tys. na przeprojektowanie<br />

ronda.<br />

A może by tak za to zrobić końcówkę<br />

Starzyńskiego?<br />

Administracja podrożała.<br />

To FAKT!<br />

Ponieważ zarzucono, że artykuł z NWW<br />

o zwiększonych kosztach administracji<br />

przekłamuje, postanowiłam sprawdzić<br />

dane i odniosłam się do nich na swoim<br />

koncie Facebookowym. Na odzew nie<br />

musiałam długo czekać, bo zaraz na drugi<br />

dzień na witnicy.pl pojawił się artykuł, iż<br />

rozpowszechniam nieprawdziwe informacje.<br />

Zastosowano dziwne wyliczenia aby<br />

potwierdzić swoje racje.<br />

Prawda się jednak broni, ponieważ:<br />

Wydatki za 2014 r.<br />

Dział 750 Administracja publiczna - wyniosły<br />

łącznie<br />

3.852.586,93 zł<br />

Wydatki a 2015 r.<br />

Dział 750 Administracja publiczna - wyniosły<br />

łącznie<br />

4.267.826,20 zł<br />

Czyli różnica wynosi 415.239,27 zł – to<br />

FAKT. Żaden puder tego nie przykryje!<br />

Trzech pracowników z WGK również nie<br />

pracuje – to też FAKT!<br />

Życzę kolejnego odcinka pijaru na stronie<br />

Witnicy.<br />

AC<br />

Burmistrz w lutym 2016 r. obiecał<br />

dzieciom z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego<br />

kolorowe niespodzianki do gołych<br />

szatni przy sali gimnastycznej. Dopiero<br />

kilka dni temu pojawił się w szkole<br />

pracownik urzędu z dwiema fototapetami<br />

z wizerunkiem sportowca i stanął w<br />

progu zdumiały, że w szatni na ścianach<br />

są płytki, bo to oznacza, że fototapety do<br />

nich przykleić nie można… Taka sytuacja


6<br />

W<br />

Nr 11 / 131 czerwiec 2016<br />

Manipulacji ciąg dalszy… czyli fakty o zadłużeniu Gminy Witnica<br />

I kto tu manipuluje faktami? Na stronie interntowej Witnicy pojawił się kolejny artykuł pt.: „Miliony na spłatę zadłużenia”. Drodzy<br />

Państwo, o długu pisałam już kilkakrotnie. Zaczyna to być żenujące choć w pewnym sensie nawet „zabawne”. Nie sposób się nie<br />

odnieść do ww. danych, bo znowu nie są one rzetelne, ani prawdziwe. Gmina musi spłacić 5 mln zł, bo taki jest plan budżetowy.<br />

4 mln zł pochodzi z rozliczenia inwestycji (kanalizacja i RCR), których burmistrz nie wykonał w 2015 r. (stąd przeniesienie tej spłaty<br />

na rok bieżący). To nie jest żaden „wyczyn” obecnie rządzącego w pozyskaniu tych środków, bo te pieniądze nam się należały, „jak<br />

psu buda”. Przypominam, że zadłużenie zostanie spłacone do końca 2024 r. zgodnie z podpisanymi umowami oraz harmonogramami<br />

spłat (żadnego zagrożenia z tego tytułu nie ma - Gmina funkcjonuje normalnie).<br />

Po drugie – „pieniądze te niestety musiały być w całości przeznaczone na spłatę ogromnego zadłużenia” – tak, bo tak została podpisana<br />

umowa na dofinansowanie inwestycji. Gmina najpierw musiała wydać środki na opłacenie 100% wydatków inwestycyjnych<br />

(pochodziły z obligacji), a gdy Unia Europejska dokonała refundacji tych wydatków (tzw. oddała swój wkład w inwestycję), GMINA<br />

TE PIENIĄDZE MUSIAŁA wpłacić do banku. LOGIKA!<br />

I po trzecie – zobaczcie jaka socjotechnika – „Na koniec br. roku nad Gminą Witnica będzie wisiała reszta zadłużenia wynoszącego na<br />

dziś (post z dnia 24.05.2016 r.) około: 21 milionów 180 tysięcy 685 złotych”. Na koniec 2015 r. zadłużenie wynosiło 21.180.685,52 zł!<br />

Czytając ze zrozumieniem drugie zdanie czyli: „Ponad trzy miliony już zapłaciliśmy w marcu, obecnie staramy się zebrać dwa miliony<br />

– bo tyle jeszcze musimy spłacić w tym roku”, ZADŁUŻENIE JUŻ POWINNO WYNOSIĆ MNIEJ! Czyż nie tak? Ze sprawozdania<br />

Rb-Z (czyli o zadłużeniu) na 31.03.2016 r. zadłużenie wykazano w kwocie 17.880.687,52 zł. Naocznie widzicie, jak burmistrz celowo<br />

i z premedytacją wprowadza mieszkańców w błąd.<br />

Przytaczam również linki do sprawozdań z których wyczytacie Państwo, kto celowo manipuluje faktami, a kto pisze prawdę?!<br />

http://bip.wrota.lubuskie.pl/ugwitnica/system/obj/4072_rb-z.pdf<br />

http://bip.wrota.lubuskie.pl/ugwitnica/system/obj/4205_Sprawozdanie_Rb-Z_za_I_kwartal_2016.pdf<br />

To, że władza zaciągnęła w 2015 roku, nowy, 4 milionowy kredyt - nikt nie opisuje i nikt nie drąży. Dlaczego? Czyżby był to drażliwy<br />

temat?<br />

Agnieszka Chudziak<br />

kredyty i pożyczki na 31.12.2015 r. 21 180 685,52 zł kredyty i pożyczki na 31.03.2016 r. 17.880.687,52 zł<br />

Rewitalizacja. Czy ktoś zabetonował Witnicę?<br />

Napotkałam ostatnio w Internecie falę zarzutów, że poprzedni burmistrz „zabetonował centrum” i wywiódł nas na „granitową pustynię”.<br />

Jedynie bratki, ławki i donice wydostały nas z tego koszmaru. A właściwie to burmistrz Jaworski nas wydostał. Takie opinie uważam<br />

za wysoce niesprawiedliwe i krzywdzące. Okoliczność, że I etap rewitalizacji nie zdążył się zakończyć przed wyborami, nie jest<br />

w żadnym stopniu winą ani jednego, ani drugiego burmistrza. Samorząd to żywy organizm i żyje każdego dnia, nie zważa na wybory<br />

czy zmiany na stanowiskach. Kontynuacja władzy wymaga, by to, co zaczął jeden, skończył drugi. Sukces nigdy nie ma jednego ojca.<br />

Postanowiłam więc skontaktować się z panią architekt, która przedstawiła Radzie Miejskiej poprzedniej kadencji (a więc i radnemu<br />

Jaworskiemu), projekt stworzenia nowej jakości w Witnicy – deptaku z ryneczkiem przy KRN oraz zielonej przestrzeni i placu wolnego<br />

od samochodów przy pomniku i Jubilatce. Pierwszy etap zakończyć się miał w maju 2015 r. Kończy się rok później z niewiadomych<br />

względów, a to, że w ogóle się jednak kończy zawdzięczamy ewidentnie zbliżającemu się referendum.<br />

Drugi etap zakładał kompleksowe zmiany w terenie przy szachownicy, Jubilatce, dawnym CPNie i terenach przy pomniku. I wcale<br />

nie miało to na celu jedynie przełożenie kostki przy fontannie, wykarczowanie kilku krzaków czy wyłożenie matą basenową fontanny.<br />

O nie. Zresztą, o to można zapytać burmistrza Jaworskiego, w końcu głosował za tymi zmianami i uwag do nich żadnych nie miał.<br />

Obejrzyjcie Państwo sami, co być mogło i miało, ale chyba musimy obejść się smakiem.<br />

I na koniec Drogi Czytelniku, warto żebyś wiedział, że kompleksowa rewitalizacja to nie bratki, ławki czy tysiąc metrów granitu. To<br />

wielki projekt wart ponad 20 mln zł. Ten projekt może zmienić centrum Witnicy nie do poznania! Obawiam się jednak, że to też już<br />

tylko marzenia, bo już nigdy nikt nam nie da 17 mln zł w prezencie, by od A do Z odrestaurować 8 komunalnych budynków z Jubilatką<br />

na czele, by perfekcyjnie przełożyć kostkę na ulicy Rutkowskiego i Gorzowskiej, by zrobić termomodernizację budynków komunalnych,<br />

fontannę przed kościołem itd. itp. SZKODA!<br />

Estetka


W<br />

czerwiec 2016 Nr 11 / 131<br />

7<br />

Kto daje i odbiera…<br />

Rzecz dotyczy dwóch artykułów: „Wojna o wodę” z marcowego wydania Witnickiego Flesza oraz „Jedna firma nie ma rabatów<br />

– wszyscy płacimy taniej” z witnica.pl. Obydwa tendencyjne i stronnicze. Poniżej, wyłącznie w trosce o dobro gminy, by ugasić zarzewie<br />

kolejnego, niepotrzebnego gminnego konfliktu, kilka faktów w sprawie tej wielkiej „niesprawiedliwości” dotyczącej cen wody<br />

i ścieków dla firmy Lamix. Wojna o wodę to atak na prawego, witnickiego przedsiębiorcę - Mirosława Laszkę, przez niedoświadczonych<br />

i niedouczonych burmistrzów, którzy czują się chyba zwolnieni z odpowiedzialności za powierzoną ich rękom Naszą Gminę.<br />

Przenieśmy się w czasie do końca lat dziewięćdziesiątych. Witnickie bezrobocie sięgało 24 % - 1850 witniczan nie miało pracy. To<br />

dla tych ludzi stworzono wtedy 150-cio osobową grupę robót publicznych i prac interwencyjnych, ale to wciąż była kropla w morzu<br />

potrzeb. Dlatego wtedy zarząd zaproponował stworzenie w polu z kapustą i krową pana Maślanki Witnickiej Strefy Przemysłowej<br />

(WSP). SLD w kampanii przedwyborczej twierdziło, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto, bo teren był podmokły. Jednakże zarząd<br />

stworzył plan miejscowy, przedstawił radnym i społeczeństwu strategię budowy WSP i wzięto się do roboty. Powstawało uzbrojenie<br />

terenów inwestycyjnych w wodę, kanalizację, prąd, gaz, drogi dojazdowe, telekomunikację. Zarząd przekonał Eneę, by za<br />

11 mln zł wybudowała Główny Punkt Zasilania, a Zarząd Dróg Wojewódzkich, Marszałka i UE, by wybudowali w Strefie obwodnicę.<br />

Trzeba ciągle mieć świadomość, że o każdą zewnętrzną złotówkę trzeba było walczyć, a nawet rozpierać się łokciami, gdyż wśród<br />

81 gmin ciągle byliśmy tą małą, zapyziałą gminą. W tym czasie równolegle istotne były inne potrzeby - brak kanalizacji, fatalne drogi,<br />

niedoinwestowana oświata… Dlatego tak wszyscy byli dumni z każdego unijnego dofinansowanego projektu, a w samej Strefie było<br />

ich aż 5, dzięki czemu to, co robiono w Strefie, nie działo się kosztem gminnych pieniędzy.<br />

Kontynuując, za miedzą, w Kostrzynie i Słubicach, a później w Gorzowie powstała KSSSE – Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa<br />

Ekonomiczna, czyli ogromny konkurent w walce o inwestorów. Oferował on zwolnienia ze wszystkich podatków, uzbrojone tereny,<br />

pełną obsługę inwestycyjną. Witnica jednak, niczym Dawid w starciu z Goliatem, stawiała czoła Strefie! Nikt nie policzył i już nie<br />

doliczy się setek spotkań, telefonów, wizyt, analizowanych lub przedstawianych ofert, tysięcy zjeżdżonych km, a wszystko po to,<br />

by pozyskać inwestora, który zdecyduje się ulokować swoje miliony, swoją przyszłość tu, w Witnicy. Ogrom pracy, pomysłowości,<br />

pokory, sprytu, solidarności i inteligencji przyniósł rezultat nie tylko w postaci samej Strefy, ale i pozyskanych do niej 10 inwestorów.<br />

Lamix wcale nie chciał budować swojego zakładu w Witnicy - lepszy był Kostrzyn z Odrą, Legnica z Kaczawą lub Bydgoszcz z Brdą<br />

(papiernictwo potrzebuje dużo wody i generuje tyleż samo ścieków). Wtedy, a był to przełom 2002 i 2003 r., w Strefie działała tylko<br />

Witnica-Metal, zatrudniająca jedynie ok. 100 osób. Bezrobocie było wciąż wysokie, a poszukiwania nowych inwestorów po niemalże<br />

całej Europie zajmowały mnóstwo czasu. Dla porównania, w Kostrzyńskiej Strefie do wykonywania tylko tego zadania oddelegowanych<br />

było 16 osób!<br />

Negocjacje z panem Laszką trwały bez mała pół roku. To normalne, że tyle czasu trzeba na obserwację rynku pracy i sytuacji gospodarczej<br />

miejsca, w którym chce się ulokować swoją firmę. Dziś dla każdego to takie oczywiste, że firma Lamix jest w Witnicy.<br />

Jednak w tamtym czasie trzeba było skutecznie i rzeczowo ją do tego przekonać. Polski rząd i strefa w Kostrzynie oferowały 200 mln zł<br />

bonus, jako zachęta do inwestycji dla firmy z Półwyspu Iberyjskiego, która chciała produkować bio-paliwa z rzepaku. 200 mln zł! Witnica<br />

- dla porównania – mogła Lamixowi zaproponować jedynie 5-cio letnie zwolnienie z podatku od nieruchomości. Takie zwolnienie<br />

otrzymali zresztą - decyzją Rady Miejskiej - wszyscy inwestorzy! Dodatkowym warunkiem Lamixu było uzgodnienie, że cena wody<br />

i ścieków będzie preferencyjna, a więc o 40% niższa od obowiązującej dla przemysłu w Witnicy. Gmina też postawiła swój warunek,<br />

by ulga dotyczyła ścieków podczyszczonych, co wymusiło na Firmie konieczność budowy własnej podczyszczalni ścieków wartej<br />

ponad 4 mln zł. Tym samym koszty MZK stały się niższe. Co ważne, taką samą ulgę na ścieki mogli otrzymać inni inwestorzy, gdyby<br />

o to wystąpili i spełnili te warunki. W tamtym czasie przyznana ulga wyrównywała jedynie poziom cen, które wówczas obowiązywały<br />

w Kostrzynie czy Gorzowie. Takie uzgodnienie, za zgodą Rady, władze złożyły i podpisały na tę okoliczność umowę. A umowa taka<br />

winna być nienaruszalna, była bowiem gwarantem wiarygodności władz.<br />

Gminny rachunek był prosty: mamy kolejnego inwestora, sprzedaliśmy gminną ziemię, zarobiliśmy pieniądze na drogi, za 5 lat wpływy<br />

z podatków sięgną 0,5 mln zł rocznie, 160-ciu ludzi zyska zatrudnienie. Zgodnie z przewidywaniami sprzed lat, firma się rozbudowuje,<br />

chce też postawić drugą maszynę papierniczą, a to już kilkudziesięciomilionowa inwestycja. Ale w końcu Lamix jest znany<br />

na całą Polskę, a 50% jego produkcji trafia na eksport. Nie można też pominąć kwestii współpracy z firmami lokalnymi, świadczącymi<br />

usługi budowlane, transportowe, elektryczne. Jest też największym klientem firmy MZK.<br />

Nie było takiego przypadku w Polsce, by rząd odbierał Oplowi, Fiatowi, LG czy Siemensowi wcześniej przyznane premie za inwestycje<br />

w Polsce. Dla Witnicy Lamix to taki mały Opel czy Fiat. Stąd jak mieszka i czym jeździ prezes firmy powinno leżeć poza kręgiem<br />

naszego zainteresowania (choć robienie niesmacznego użytku z takich informacji nie dziwi w przypadku niskich lotów prasy). Co<br />

nas powinno cieszyć to to, że dzięki ciężkiej pracy, Polaka stać choćby i na Jaguara, a firma dobrze i terminowo płaci swoim pracownikom.<br />

Ci zaś świetnie pracują, stąd zyski, a gdy jest zysk to pojawiają się kolejne inwestycje. Tak działa biznes!<br />

A co mamy teraz? Swoją polityką burmistrz Jaworski zniechęca wszystkich do inwestowania i współpracy z gminą, a przede wszystkim<br />

robi krzywdę wielu ludziom, firmie Lamix i jej załodze również. Naraża na szwank dobre imię i markę miasta, a to przez decyzje,<br />

o których głośno już nie tylko w województwie, ale tak w Warszawie, jak i w Berlinie. A przecież kto daje i odbiera…<br />

Rodowity witniczanin


8<br />

W<br />

Nr 11 / 131 czerwiec 2016<br />

Porozumienie ponad<br />

podziałami podpisane!<br />

Czy to się komuś podoba<br />

czy nie!<br />

Czy to się komuś podoba czy nie, 8 maja<br />

br., podpisano porozumienie ponad<br />

podziałami. Członkowie liczących się sił<br />

politycznych oraz zwykli mieszkańcy, widząc<br />

co się dzieje w naszej Małej Ojczyźnie,<br />

dokonali niemożliwego. Połączyli się.<br />

„Wznieśli się ponad” by Witnica mogła<br />

wrócić na dotychczasowe „dobre tory”.<br />

Przypomnijmy, że w podpisanym manifeście,<br />

zgromadzeni nie godzili się na niegospodarność,<br />

utratę i niepozyskiwanie<br />

środków unijnych oraz na arogancję<br />

i kłamstwa.<br />

W aktualnym wydaniu po raz kolejny<br />

udowadniamy (choćby nie pozyskane<br />

środki na drogi w Białczu i Nowinach<br />

Wielkich), iż przedstawiciele różnych środowisk<br />

mieli rację, podpisując wspólne<br />

porozumienie. Wierzymy, iż 12 czerwca<br />

również Państwo, idąc na referendum,<br />

podejmiecie słuszną decyzję.<br />

RED<br />

Burmistrz Bytomia Odrzańskiego<br />

-<br />

facet z 24-letnim stażem na tym<br />

stołku, zdobył z PROW-u unijną<br />

kasę na swoje 21 projektów ulic!<br />

Nasz burmistrz, bez stażu,<br />

nie zdobył żadnej kasy.<br />

Ma czas, jest młody i się uczy!<br />

Problem w tym, że jak już się<br />

nauczy - to kasy nie będzie i ulic<br />

utwardzonych też nie będzie!<br />

Swoją drogą, ta jego ciągła nauka<br />

kosztuje nas już kilkanaście<br />

milionów,<br />

a dodatkowo płacimy<br />

mu 6.000 zł/m-c.<br />

Mamy najdroższego<br />

burmistrza w Polsce!<br />

Wóz albo przewóz<br />

Do głosowania w sprawie odwołania burmistrza Witnicy przed upływem kadencji coraz<br />

bliżej. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy obecnego burmistrza mają już wypracowane<br />

stanowisko w tej sprawie. Ci, którzy są przeciwko Dariuszowi Jaworskiemu głośno<br />

deklarują, że pójdą na referendum i będą głosować za jego odwołaniem, bo dłużej<br />

nie chcą tolerować nieporadności i arogancji obecnej władzy. Osoby te wiedzą, co robić<br />

i jak się zachować.<br />

Z drugiej strony są zwolennicy obecnego burmistrz, do których żadne merytoryczne<br />

argumenty nie trafiają, osoby te uważają, że obecny burmistrz jest, jeśli nie bardzo<br />

dobrym, to przynajmniej dobrym gospodarzem gminy, że wciąż się uczy i nie należy go<br />

usuwać ze stanowiska. Wszyscy ci ludzie również wiedzą co robić i za namową burmistrza<br />

nie pójdą głosować.<br />

Jest jeszcze spora grupa osób, dla których obecna sytuacja w naszej gminie jest obojętna,<br />

gdyż uważają, że referendum ich nie dotyczy. Nic bardziej mylnego! To głównie<br />

dla tych mieszkańców dedykowany jest niniejszy tekst. Proszę przeczytajcie go<br />

Państwo, może pomoże Wam wypracować własne stanowisko.<br />

Wywoływaniem konfliktów i manipulacjami, a także nastawianiem jednych środowisk<br />

przeciwko drugim, obecna władza doprowadziła do dużego skłócenia mieszkańców<br />

naszej gminy. Często w jednej rodzinie odmienne stanowiska mają najbliższe sobie osoby.<br />

Jest to bardzo duży problem, z którym lokalna społeczność będzie musiała sobie<br />

poradzić chcąc harmonijnie rozwijać naszą gminę oraz cieszyć się spokojem. I na<br />

pewno tego problemu nie rozwiążemy, gdy będzie ciągle podsycany przez skonfliktowane<br />

strony.<br />

Skłócenie środowisk, manipulowanie faktami, cenzura w urzędowych środkach<br />

przekazu (gazeta, Internet), a przede wszystkim ignorowanie Rady Miejskiej, to jeden<br />

ze sposobów sprawowania władzy przez obecnego burmistrza. Powyższe doprowadziło<br />

do otwartego i ostrego konfliktu z Radą Miejską. Konflikt, który nabrał już takiego<br />

wymiaru (sprawy w sądzie, wzajemna niechęć i oskarżania, brak możliwości podejmowania<br />

decyzji mających wpływ na rozwój gminy, itd.) nie zakończy się sam. Potrzebne<br />

jest ostre cięcie. Obecnej sytuacji mieszkańcy nie mogą tolerować dłużej. Musimy albo<br />

odwołać burmistrz, albo odwołać Radę!<br />

Tymczasem burmistrz nawołuje, żeby jego zwolennicy nie szli do referendum, bo liczy<br />

na to, że referendum nie przejdzie, gdyż niezależnie od tego czy będzie korzystne dla<br />

niego czy też nie, to w przypadku braku frekwencji na poziomie powyżej 3.024 osoby –<br />

będzie nieskuteczne. Oznacza to, że wszystko zostanie po staremu. Jest to najgorsze<br />

z rozwiązań, gdyż konflikt Rada Miejska – burmistrz będzie w różnym nasileniu trwał<br />

do końca kadencji. Nie czeka nas więc nic dobrego – ciągłe przepychanki i wzajemne<br />

pretensje. Zapomnijmy o harmonijnym rozwoju gminy, o spójnej polityce podatkowej,<br />

komunalnej, oświatowej oraz o innych ważnych dla mieszkańców działaniach.<br />

Wszystko co powstanie na styku burmistrz – Rada Miejska, będzie owocem sporu i konfliktu<br />

pomiędzy tym organami, a nie zgodnego działania dla dobra mieszkańców. Taka<br />

sytuacja jest chora! Dlatego nikt, kto uważa się za odpowiedzialnego obywatela nie<br />

można powiedzieć: „mnie referendum nie dotyczy”.<br />

Doszliśmy już do takiej sytuacji, że konieczne jest podjęcie ostatecznego rozstrzygnięcia.<br />

Dlatego musimy iść do referendum i dokonać wyboru burmistrz albo Rada<br />

Miejska. Żeby referendum było skuteczne do urn musi pójść ponad 3.024 osób. Jeśli<br />

większość będą mieli zwolennicy obecnego burmistrza, to zostanie rozwiązana Rada<br />

Miejska i w przeciągu trzech miesięcy będziemy wybierać nowych radnych. Jeśli zaś<br />

przegra, to w tym samym czasie będziemy wybierać nowego burmistrza, a do wyborów<br />

gminą będzie rządził komisarz.<br />

Jest to jedyny sposób, aby wyjść z powstałego impasu, pchnąć gminę na tory rozwoju<br />

i co najważniejsze zakończyć konflikt coraz bardziej dzielący nasze społeczeństwo.<br />

Paweł Pisarek


W<br />

czerwiec 2016 Nr 11 / 131<br />

9<br />

Referendalny niezbędnik<br />

Co dalej?<br />

Wciąż jeszcze wielu mieszkańców naszej gminy zgłasza różne pytania i prosi o wyjaśnienia<br />

w związku z mającym się odbyć referendum w sprawie odwołania burmistrza<br />

przed upływem kadencji. Dla tych wszystkich osób przedstawiamy poniżej podstawowe<br />

informacje na temat referendum. Mamy nadzieje, że rozwieją wszystkie Państwa<br />

wątpliwości.<br />

Jakie są możliwe warianty rozstrzygnięcia referendum?<br />

Wariant I: Do referendum idzie mniej niż 3.024 osoby. Referendum jest nieskuteczne<br />

i nie rodzi żadnych skutków niezależnie od tego czy większość głosujących była za, czy<br />

przeciw odwołania burmistrza. Wszystko zostaje bez zmian. (Konflikt trwa nadal).<br />

Wariant II: Do referendum idzie ponad 3.024 osoby. Większość z nich jest za odwołaniem<br />

burmistrza. Z dniem ogłoszenia wyników obecny burmistrz traci stanowisko.<br />

Wariant III: Do referendum idzie ponad 3.024 osoby. Większość z nich jest za pozostaniem<br />

burmistrza na stanowisku. Z dniem ogłoszenia wyników rozwiązaniu ulega Rada<br />

Miejska. Burmistrz pozostaje na stanowisku.<br />

Kto będzie rządził w gminie po ewentualnym odwołaniu obecnego burmistrza?<br />

Po odwołaniu przez mieszkańców obecnego burmistrza Wojewoda wystąpi do Rządu<br />

o powołania komisarza, który będzie zarządzał gminą do czasu wyborów uzupełniających.<br />

Wybory odbędą się w przeciągu trzech miesięcy. Wybrany w ich trakcie nowy<br />

burmistrz będzie sprawował swoją funkcję do końca kadencji, tj. do listopada 2018 r.<br />

(czyli ok. 2 lata). Warto w tym miejscu wyjaśnić niektórym, którzy o to pytają, że w przypadku<br />

odwołania Dariusza Jaworskiego z funkcji burmistrza, na pewno na to stanowisko<br />

nie wróci poprzedni burmistrz – Andrzej Zabłocki. NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI<br />

PRAWNEJ.<br />

Co będzie z zastępcą burmistrza po ewentualnym odwołaniu burmistrza?<br />

Straci stanowisko tego samego dnia co burmistrz. Zawsze z chwilą zaprzestania pełnienia<br />

funkcji przez burmistrza stanowisko traci jego zastępca.<br />

Kto zastąpi Radę Miejską w przypadku jej rozwiązania, gdy okaże się, że wynik<br />

referendum był korzystny dla burmistrza?<br />

Do czasu wyborów uzupełniających, które odbędą się w przeciągu trzech miesięcy od<br />

dnia ogłoszenia wyników referendum, rady nie będzie. Gmina będzie działać bez organu<br />

stanowiącego. Nowa rada zostanie wybrana na czas niezbędny do dokończenia<br />

kadencji, tj. do listopada 2018 r. (ok. 2 lata).<br />

Czy obecny burmistrz, jeśli zostanie odwołany, może również<br />

wystartować w wyborach nowego burmistrza?<br />

Tak. Jedynym przeciwskazaniem jest utrata prawa wybieralności, np. w wyniku skazania<br />

prawomocnym wyrokiem sądu.<br />

Czy istnieje możliwość wglądu w spisy wyborców, aby sprawdzić,<br />

kto brał udział w głosowaniu?<br />

ZDECYDOWANIE NIE! Obwodowe komisje wyborcze nie mogą robić zdjęć i notatek<br />

ze spisów wyborców. Muszą jedynie tak udostępniać spisy, aby osoby głosujące mogły<br />

potwierdzać fakt odebrania kart do głosowania. Po zakończeniu referendum spisy<br />

wyborców muszą być zapakowane w paczki, zaklejone, opieczętowane pieczęcią<br />

obwodowej komisji oraz podpisane przez członków komisji, w taki sposób, aby nie<br />

można było otworzyć tych paczek bez widocznych śladów uszkodzenia. Nadzorująca<br />

referendum - Miejska Komisja Referendalna również ma obowiązek dodatkowego zabezpieczenia<br />

użytych w referendum spisów wyborców przed wglądem osób trzecich,<br />

w tym przez burmistrza i jego zastępcę. Następnie spisy wyborców wraz z pozostałymi<br />

materiałami referendalnymi przekazane zostaną do Krajowego Biura Wyborczego.<br />

Wgląd do tych materiałów odbywa się tylko na polecenie prokuratora lub sądu.<br />

W składach wszystkich komisji obsługujących referendum połową członków stanowią<br />

przedstawiciele burmistrza a połowę przedstawiciele Rady Miejskiej.<br />

Gdzie i jak głosujemy?<br />

Głosujemy w tych samych lokalach wyborczych jak zawsze. Jeśli mamy wątpliwości<br />

można to sprawdzić na obwieszczeniach lub w Urzędzie.<br />

RED<br />

To ostatnio najczęściej zadawane pytanie.<br />

Okazuje się, że każdy zainteresowany<br />

komitet wyborczy posiada już swojego<br />

„Asa w rękawie”. Na razie nikt nie chce<br />

nikogo przedstawić. Spytacie dlaczego?<br />

Bo mają słuszne obawy przed „specjalistą<br />

od propagandy politycznej”, który<br />

najpewniej na każdego, z ogłoszonych<br />

dziś kandydatów, wylałby „wiadro pomyj”.<br />

A odbudować swój pozytywny wizerunek<br />

jest bardzo trudno więc wszyscy siedzą cicho.<br />

I słusznie.<br />

Mamy potwierdzenie od samych zainteresowanych,<br />

że żadna, powtarzamy, żadna<br />

osoba z kręgu 10 osób głosujących za<br />

referendum (radni) nie będzie pretendowała<br />

na stanowisko burmistrza Miasta<br />

i Gminy Witnica.<br />

Tak czy siak, Szanowni Państwo gorzej<br />

już być nie może. Jocz nie wyskoczy drugi<br />

raz z kapelusza, choć najpewniej, w tej<br />

sytuacji, ma już gotowy plan awaryjny,<br />

o którym Jaworskiemu nawet się nie śniło.<br />

No cóż, taki osobnik. Podobno, już ostro<br />

działa w Kostrzynie, podkopując dołki pod<br />

burmistrzem Kuntem.<br />

Kto by to nie był, będzie lepszy od obecnego.<br />

Bo czy można bardziej zastraszyć,<br />

ośmieszyć i skonfliktować Witnicę? Od<br />

każdego kolejnego kandydata będziemy<br />

wymagali kwalifikacji i kompetencji. Nie<br />

damy się „nabić w butelkę” po raz drugi.<br />

Oj nie!<br />

Chcemy, zasługujemy i zagłosujemy na<br />

takiego kandydata, który ma „polot”,<br />

wizję, chęć współpracy i przede wszystkim<br />

ktoś, kto z powrotem pogodzi społeczeństwo.<br />

Ktoś kto nie będzie zadufanym<br />

w sobie arogantem, słuchającym tylko<br />

swojego „cienia”. Skoro nie Zabłocki, nie<br />

Jaworski, może tym razem damy szansę<br />

kobiecie, bo Witnica to kobieta przecież.<br />

RED<br />

Przedstawiciel piekła proponuje niebu rozegranie<br />

meczu piłkarskiego.<br />

- Głupi pomysł - odpowiada archanioł Gabriel<br />

- Przecież wiesz, że wszyscy najlepsi piłkarze są<br />

w niebie...<br />

Lucyfer:<br />

- A wiesz gdzie są wszyscy sędziowie?


10<br />

W<br />

Nr 11 / 131 czerwiec 2016<br />

A miało być tak pięknie<br />

W trakcie kampanii wyborczej Dariusz Jaworski odwiedzał mieszkańców w domach, prezentował swoją osobę i był skłonny spełnić ich<br />

wszystkie oczekiwania. Niestety wizerunek dobrego burmistrza prysł jak bańka mydlana już wkrótce po zwycięstwie wyborczym. Każdy,<br />

kto chce załatwić sprawę u burmistrza, musi zapisać się i czekać na przyjęcie. Często zamiast przez burmistrza „załatwiany” jest<br />

przez zastępcę i w ogóle nie ma możliwości dotarcia przed oblicze pierwszego urzędnika w gminie. Ostatnio dotarły do redakcji Nowych<br />

Witnickich Wiadomości osoby, które z dużym rozżaleniem opisywały, w jaki sposób zostały potraktowane przez burmistrza i jego<br />

urzędników.<br />

Pierwsza z tych osób ubiegała się o mieszkanie komunalne (mieszkania takie przydziela zawsze burmistrz). Ponieważ jest od dłuższego<br />

czasu na liście osób oczekujących na lokal, z dużą radością przyjęła informację o przydzieleniu jej mieszkania. Warunkiem uzyskania<br />

mieszkania było jego wyremontowanie przez przyszłego najemcę. Więc nasza bohaterka zgodziła się na to, że sama, na swój koszt,<br />

wyremontuje przydzielone jej mieszkanie. Sądziła, że wystarczy wymalowanie i dokonanie drobnych napraw. Jakże zdziwiła się, gdy<br />

okazało się, że musi wykonać remont kapitalny, wymienić instalacje, w tym elektryczną, wyposażyć lokal w podstawowe urządzenia,<br />

gdyż poprzedni lokatorzy całkowicie mieszkanie zdewastowali. Zgodnie z przepisami ustawy o ochronie praw lokatorów mieszkanie<br />

powinien wyremontować właściciel, czyli gmina. Tymczasem taka forma przydzielania mieszkań komunalnych, jak opisana powyżej,<br />

w naszej gminie staje się normą. Chcesz mieszkanie od gminy – bierz, co ci dają. Remontuj sam albo wracaj do kolejki i czekaj na kolejną<br />

propozycję, jak długo – kto to wie. Jak będziesz wybrzydzać, to cię w ogóle z listy skreślą. Tymczasem gmina ma obowiązek przekazać<br />

osobom, które we własnym zakresie nie są w stanie rozwiązać swoich problemów mieszkaniowych, mieszkania zdatne do zamieszkania.<br />

Druga z osób, która dotarła do naszej redakcji to dłużnik zalegający z czynszem za najem mieszkania. Osoba ta ma spisaną ugodę na<br />

spłatę zadłużenia. Z ugody wywiązuje się należycie, ale urzędniczy mają problem z prawidłowym zaksięgowaniem dokonywanych<br />

wpłat. Okazuje się, że mimo dokonanych wpłat dług nie maleje. Dodatkowo pracownik Urzędu proszony o wyliczenie odsetek każe<br />

dłużnikowi wejść na Internet i samodzielnie wyliczyć należne odsetki. Natomiast na skargę składaną do burmistrza na pracownika<br />

Urzędu źle obsługującego zainteresowanego odpowiada... urzędnik, na którą ta skarga była złożona.<br />

A miało być tak miło. Obecny burmistrz odwiedzając mieszkańców w czasie kampanii obiecywał, jaki będzie troskliwy i jak będzie<br />

o nich dbał. Właśnie pokazuje.<br />

PS. Ponoć emerytce narzekającej na niską emeryturę obiecał, że jak zostanie burmistrzem to podniesie jej emeryturę. Ciekawe czy już<br />

podniósł.<br />

Komunalny<br />

Kadencja oparta<br />

o kłamstwa<br />

Nie będę pisać o utraconych środkach na<br />

drogi wiejskie czy miejskie i nieudolnych<br />

próbach zrzucenia tego innych. Nie będę<br />

pisać o konfliktach z OSP czy ze starostwem.<br />

Nie napiszę nic o braku informowania radnych<br />

o kluczowych decyzjach dotyczących<br />

majątku gminy czy kwestionowaniu decyzji<br />

zdecydowanej większości radnych o obniżeniu<br />

pensji i skarżeniu jej do sądu. Nie.<br />

O tym wszystkim już wiecie pewnie więcej,<br />

niż burmistrz by chciał.<br />

Napiszę zaś o tym, na czym opiera swe<br />

burmistrzowanie pan Jaworski. Opiera je<br />

na kłamstwie.<br />

Burmistrz zaczął kłamać, zanim jeszcze został<br />

burmistrzem, ot niewinne oszustwo<br />

dot. zawarcia ugody ws. debaty przedwyborczej,<br />

w której bał się wziąć udział.<br />

Później było już tylko ciekawiej. Badanie<br />

podsłuchów w gabinetach burmistrza i dorabianie<br />

do tych działań ideologii, że audyt<br />

teleinformatyczny tego wymagał. Straszenie<br />

ludzi na wioskach podczas wyborów<br />

sołtysów, że wprowadzony zostanie zarząd<br />

komisaryczny, bo gmina jest w tak katastrofalnym<br />

stanie (jakoś do dzisiaj tego zarządu<br />

nie ma, Najwyższa Izba Kontroli też nie miała<br />

uwag do finansów gminnych pozostawionych<br />

przez poprzedników). Niezliczone już<br />

kłamstwa o zadłużeniu gminy, które kompletnie<br />

związuje ręce burmistrzowi w jakichkolwiek<br />

działaniach na rzecz gminy (ależ<br />

to jest wygodne wytłumaczenie dla swojej<br />

nieporadności w zarządzaniu gminą! Przecież<br />

tak całą kadencję można przebimbać,<br />

bo cokolwiek nie wyjdzie, to wina 24-letniej<br />

koalicji W2000 i PSL). Kłamstwa o zerówce<br />

w Kamieniu Wielkim (burmistrz strzelił<br />

buraka i wycofał się rakiem), kłamstwa<br />

o przebiegu i czasie trwania remontu szatni<br />

w ZSP w Witnicy (że niby krótko i sprawnie<br />

i nie w czasie zajęć, a jak było – to przez<br />

kilka miesięcy rodzice i dzieci doskonale widzieli).<br />

Nieprawda o kosztach budowy Kościuszki<br />

w stylu holenderskim (oczywiście<br />

zaniżone). Kłamstwa o braku atestów mozaiki<br />

ceramicznej, która niszczeje na bazie<br />

MZK, mimo że atesty burmistrz ma w swojej<br />

szufladzie. Perfidne kłamstwa o placu<br />

budowy na deptaku przy Hotelu, co uniemożliwiło<br />

wydanie zgody na świętowanie<br />

swojego jubileuszu przez Towarzystwo<br />

Przyjaciół Witnicy (ale już Jarmark Wielkanocny<br />

to sobie burmistrz na placu budowy<br />

zorganizował). Bezsensowne kłamstwa<br />

o świetnej współpracy w ramach G8, które<br />

sypie się przez Witnicę (wszyscy już mają<br />

środki, a my w polu). Przypisywanie sobie<br />

zasług poprzednika i efektów jego pracy<br />

jako własnych (Świerczewskiego, droga do<br />

Sosen, kanalizacja w Białczu i Pyrzanach,<br />

modernizacja Kopernika, Kościół w Okszy,<br />

samochód Kia dla policji, fotowoltaika).<br />

Kłamstwa związane z przetrzymaniem<br />

dokumentów sądowych adresowanych<br />

do Rady Miejskiej. Celowe wprowadzanie<br />

mieszkańców w błąd co do kosztu referendum,<br />

które zamiast 60.000 zł wyniesie raptem<br />

20.000 zł (co wynika wprost z niewygodnych<br />

dokumentów, którymi dysponuje<br />

i burmistrz i skarbnik).<br />

Przykładów jest jeszcze więcej, ale w tym<br />

miejscu się zatrzymam, bo chcę jedynie, by<br />

Państwo zastanowili się chwilę czy chcemy<br />

takiej działalności burmistrza opartej na<br />

kłamstwie? Czy jeśli ja pójdę do burmistrza<br />

w mojej spawie, to mnie nie okłamie (proszę<br />

porównać sobie choćby obietnice z programu<br />

wyborczego, albo choćby ostatnich<br />

zapewnień, że biogazowni w Witnicy nie<br />

będzie)? Chciałbym, żeby na tak postawione<br />

pytanie odpowiedzieli Państwo w referendum<br />

12 czerwca.<br />

Zdegustowany


W<br />

czerwiec 2016 Nr 11 / 131<br />

11<br />

Biogazownia – ciąg dalszy.<br />

Przez blisko rok na polecenie burmistrza gminni urzędnicy pracowali nad ulokowaniem w Białczyku biogazowni. I wszystko wskazywało,<br />

że inwestycja dojdzie do skutku. W tym czasie, co prawda nie przeprowadzono konsultacji społecznych i ogół mieszkańców<br />

o inwestycji nic nie wiedział. Nie mniej jednak przez blisko rok burmistrz prowadził rozmowy z inwestorem w sprawie sprzedaży<br />

gruntu pod biogazownię. Między innymi na tej podstawie ten załatwiał wszystkie formalności związane z rozpoczęciem inwestycji.<br />

Gdyby inwestor nie miał zapewnienia, że gminna spółka – Miejskie Zakłady Komunalne Sp. z o. o., sprzeda grunt, to działań tych<br />

przecież by nie prowadził.<br />

Władze gminy sądziły, że tak kontrowersyjną inwestycję uda się wprowadzić kuchennymi drzwiami. Tymczasem ostra postawa mieszkańców<br />

na spotkaniu wiejskim, które miało miejsce w dniu 13.05.2016 r. w Białczyku spowodowała, że burmistrz stwierdził, iż inwestycji<br />

nie będzie, bo gminna spółka nie sprzeda gruntu. Musiał zebrać się tłum mieszkańców gminy, prasa, telewizja i radio, aby<br />

władza podała, że inwestycji nie będzie. Wcześniejsze głosy mieszkańców i sąsiadów inwestycji nie miały żadnego znaczenia! Burmistrz,<br />

który pamiętajmy bez porozumienia z Radą, od roku realizował pomysł wprowadzenia na teren gminy i sołectwa Białczyk<br />

truciciela, któremu wszystkie okoliczne gminy w roku 2015 odmówiły realizacji tej inwestycji, rozpoczął spotkanie od nieudolnej<br />

próby przekonania mieszkańców do niedorzecznego pomysłu biogazowni. Wywody burmistrza mieszkańcy zdławili w zarodku<br />

rzeczowymi argumentami. Dlatego ten szybciutko wycofał się.<br />

Ostatecznie dobrze, że inwestycji nie będzie. Ale jeśli ktoś myśli, że burmistrz zrobił to z szacunku do ludzi i prawa, to się myli. Jest<br />

to zwykłe wyrachowanie. Na miesiąc przed referendum w sprawie jego odwołania gdyby powiedział, że inwestycja zostaje to<br />

ludzie wywieźliby go na taczce, a skoro powiedział, że jej nie będzie, to ludzie bili mu brawo (brawo bił również sobie sam). Proste.<br />

Niemniej jednak sukces został odtrąbiony, bo jak wieść niesie burmistrz Jaworski uratował naszą gminę przed biogazownią.<br />

To, że sam tę biogazownię tu ściągnął, to już nie jest ważne. Jakby się udało, to by przeszło. Ale zrobił się hałas – należy sprzedać<br />

się, jako dobroczyńca. Lud to kupi.<br />

Tymczasem przeciwnicy biogazowni niech nie świętują zwycięstwa, na razie wygrana jest tylko potyczka, a nie cała wojna. Przed<br />

referendum burmistrz obiecał, że gruntu pod biogazownię nie sprzeda. Tymczasem to nie gmina, ale Spółka MZK jest prawnym<br />

właścicielem gruntu, na którym planowana jest biogazownia. Aktualnie burmistrz deklaruje – „gmina gruntu nie sprzeda”, ale<br />

gdy sprawa przycichnie – kto wie? Przecież decyzja zezwalająca na inwestycje biogazowni już jest.<br />

Przykład biogazowni w Białczyku jest kolejną odsłoną braku kompetencji obecnego burmistrza, ignorowania mieszkańców i nie<br />

liczenia się z nimi, braku własnego zdania i nieszczerości intencji. Jego działania to odbijanie się od ściany do ściany. Z jednej strony<br />

wpuszcza inwestora z biogazownią i obiecuje mu inwestycję, z drugiej zaś nie konsultuje tego przedsięwzięcia z mieszkańcami,<br />

a w przypadku ich sprzeciwu wycofuje się. A burmistrz to władza reprezentująca ludzi. Burmistrz to gospodarz, który ma dbać<br />

o dobro mieszkańców, o prawidłowy i harmonijny rozwój gminy, to osoba stanowiąca wizytówkę lokalnego samorządu, to<br />

gwarant uczciwego i honorowego reprezentowania gminy i jej mieszkańców przed przedsiębiorcami chcącymi tu inwestować.<br />

Znawca tematu<br />

Wobec docierających do mnie pytań i próśb o wskazanie motywów mojej rezygnacji z mandatu radnego,<br />

chciałbym zapewnić Państwa, że podyktowana była ona wyłącznie względami natury zawodowej, które<br />

kolidowały z obowiązkami radnego.<br />

Dla mnie samorząd to rzecz święta - ludzie mnie wybrali i przed nimi odpowiadam, im też pragnę z tego<br />

miejsca podziękować za oddane głosy i udzielone poparcie.<br />

Pragnę jednocześnie zadeklarować, że to nie jest koniec mojej pracy w Naszym witnickim samorządzie,<br />

ale o tym więcej przy innej okazji. Pozdrawiam Państwa serdecznie tym bardziej, że teraz bardzo wiele od<br />

Państwa zależy!<br />

Roman Urbaniec<br />

Nie damy się<br />

zastraszyć.<br />

„Bojówki” wysłane<br />

przez przeciwników<br />

referendum, poprzecinały<br />

nasze banery<br />

nie tylko w tym<br />

miejscu.<br />

Niszczą banery tak<br />

samo jak niszczą<br />

naszą Gminę!<br />

Referendum 12.06!<br />

Rozmawiają dwie pchły;<br />

- Gdzie byłaś na wakacjach?<br />

- Na krecie<br />

Mama pyta Jasia<br />

- Dlaczego nie zadajesz się z Zenkiem?<br />

- Mamo a Ty zadawałabyś się z kimś kto<br />

pali, przeklina, kłamie, bierze narkotyki<br />

i napada na młodszych.<br />

- Oczywiście, że nie synu.<br />

- No widzisz Zenek też nie chce.


12<br />

Nr 11 / 131<br />

W<br />

czerwiec 2016<br />

Zasadą żółtych kartek jest fakt, że sędzia (a w tym wypadku społeczeństwo) wyciąga kartkę<br />

czerwoną i wyrzuca zawodnika (burmistrza) z boiska. Naszym zdaniem, po 6 miesiącach wręczania<br />

burmistrzowi żółtych kartek, jego dotychczasowe największe faule to:<br />

• bez skrupułów dowóz swojego dziecka do przedszkola w czasie pracy służbowym samochodem,<br />

• kłamstwo jako metoda pracy burmistrza, a tu przykładów mamy bez liku,<br />

• propaganda, której rodowód sięga „komuny”, a która jest tylko przykrywką, by zakryć nieudolność<br />

i fakt, że funkcja burmistrza go przerosła,<br />

• nie liczenie się z groszem publicznym, choćby na doradcę, nowych urzędników, zbędne zakupy,<br />

wysokie nagrody,<br />

• przychodzenie i wychodzenie z pracy o dowolnych godzinach, znacznie odbiegających od<br />

7.30 i 15.30,<br />

• zastraszanie jako nowa, brutalna metoda prowadzenia pracy i polityki.<br />

I na koniec, przyczyna całego zła tkwi w jednej z ostatnich żółtych kartek: niech się pan zlikwiduje<br />

panie Jocz!<br />

Sportowiec<br />

To jest karta weryfikacji wniosku o przyznanie środków unijnych na drogi. Na 18 punktów przyznano tylko 1! A można było „pogłówkować”<br />

i napisać dobry wniosek, który otrzymałby wsparcie. A może celowo się nas przyzwyczaja do „nic nie robienia”, żebyśmy<br />

mogli cieszyć się choćby z kwiatków?!<br />

RED<br />

Od miesiąca, każdej nocy, w kotłowni<br />

przy ul. Wiosny Ludów, świeci się światło.<br />

Mieszkańcy przecież Wy za to płacicie!<br />

Czy Was to nie razi?!<br />

Uśmiechnij się<br />

- Co śpiewa skazany gdy idzie do więzienia?<br />

- 20 lat, a może mniej...<br />

Niedźwiedź złapał zajączka a zajączek<br />

zdenerwowany mówi:<br />

- Jak mnie zaraz nie puścisz i nie przeprosisz<br />

to.....<br />

- To co? - pyta niedźwiedź.<br />

- To..trudno<br />

Koszt referendum to trzykrotna pensja doradcy!<br />

Ogólnokrajowe referendum, przeprowadzone w 2015 r. kosztowało 20.653,55 zł! Czyli<br />

koszt referendum, to tak naprawdę 3 pensje doradcy burmistrza! Demokracja kosztuje,<br />

a referenda są jej częścią. Poza tym gdyby władza podejmowała dialog z Mieszkańcami<br />

i Radą, nie byłoby impulsów do organizowania referendum. Odwołanie niekompetentnych<br />

rządów może pomóc przyciągnąć do gminy miliony - kosztem wspomnianych<br />

wyżej 20 tys. zł! Dodatkowo pieniądze z organizacji referendum zostają w gminie - większość<br />

wydatków to diety członków komisji, a więc zarobek mieszkańców. Lepiej, żeby<br />

burmistrz „rozdał” ludziom pieniądze, niż żeby wydał je w nietrafione inwestycje. KL

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!