31.07.2015 Views

Złota Praga jest zawsze piękna - Powiat Słupski

Złota Praga jest zawsze piękna - Powiat Słupski

Złota Praga jest zawsze piękna - Powiat Słupski

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

opie, od szklarskiego majstra wymaganoumiejętności namalowania obrazków i ornamentówna szklanych szybach. Ozdobyte miały zarysy różne: kwadratowe, owalnei okrągłe, a malowano je farbami emalierskimi,później wypalanymi. Motywami byłykwiaty, ptaki, sceny biblijne, książkowe,oraz ornamenty, szeroko stosowano heraldykę,którą zdobiono okna herbami ofiarodawcy.Malowane szyby w oknach domóww większości z XVI i XVII wieku zachowałysię do dziś w wielu krajach europejskich.Tę najstarszą technikę malowania na szkleprzejęli Wenecjanie od świata starożytnego.W XVIII wieku obrazy na szkle były bardzopopularne w Bawarii, a sto lat późniejprawie w całych prawie Austro-Węgrzech.Wspomniane wyżej witraże wymagająz racji ciekawości tematu, odrębnegotekstu, a pojawiły się w X wieku we Francji.Technika witrażowa ze wszech miar atrakcyjnaprzez setki lat, była bardzo żywa ipopularna, po wielokroć udoskonalana,by wspomnieć słynne prace autorstwa LuisaComforta Tiffaniego z końca XIX w., czymodę na szkło opalizujące tegoż autora lubzupełnie już nowoczesne techniki stapianiaróżnych tafli szła w specjalnych piecach.Nie wypada tu jednak nie wspomniećnazwisk polskich artystów: Wyspiańskiegoi Mehoffera. Do najwybitniejszych dzieł St.Wyspiańskiego należy zespół prac witrażowychz lat 1987-1902 dla kościoła Franciszkanóww Krakowie. Przed wejściem głównymwyłania się sławna, dziś potężna, ekspresjonistyczna,witrażowa wizja ukazującaBoga Ojca, stanowiącego cząstkę żywiołowegoChaosu przenikających się form, wgodnym polecenia <strong>jest</strong>,momencie stwarzania świata. Śmiałe poetyckiekompozycje Wyspiańskiego odrzucającenaturalistyczną formę wypowiedzi,a sięganie poprzez stylizację kształtów donajczystszej ekspresji przerażały współczesnychmu zleceniodawców. Wielu z tych zamysłównie doprowadził do realizacji i niepowodzeniaw tym względzie, a do dziedzinypolichromii i sztuki witrażowej odczuwałspecjalną, szczególną predylekcję,spowodowały powolny zwrot jego twórczoścido portretu i pejzażu, dawniej odsuwanychprzezeń na drugi plan.Inna znamienitość Józef Mehoffer, w1895 roku odniósł ogromny sukces zdobywającI nagrodę w międzynarodowymkonkursie na projekt witraży do kolegiatyw szwajcarskim Fryburgu. Jego realizacjipoświęcił czterdzieści lat długiego, 78-let-Wakacyjne pejzaże:Położona nad morzemnigdy niebyła osadą rybackąani popularnymmiejscem wypoczynku.Prawdopodobniedlatego, żeoddalony od wsio kilkaset metrówbrzeg morski zachwycawprawdziemalowniczym wysokimklifem porośniętymlasemz przewagą dębu,ale zejście na wąskąi kamienistąplażę <strong>jest</strong> stromei często podmytefaląMimo to schodzą tu chętnie wtajemniczenimiejscowi wędkarze z nadzieją napokaźnego leszcza, węgorza lub po prostuflądrę łowioną na wędkę prosto z brzegu.Jakiś czas temu Polska usłyszała o Dębiniejako kurorcie, w którym miejscowy sołtysznalazł blisko kilogramowy bursztyn. Historiaprzybrała nieoczekiwany obrót, gdyokazało się po telewizyjnej emisji newsa,że znalazca po pierwsze powinien mieć pozwoleniena kopanie bursztynu i po drugiewinien <strong>jest</strong> państwu podatek od pozyskanejkopaliny. Wyjaśniła się wówczas prawdziwahistoria kawałka bursztynu, ale promocjapowstającego wczasowiska była namiarę sołtysowego pomysłu.Miejsce to naprawdę zasługuje narzetelną informację z kilku względów. Zacznijmyod rozwikłania nazwy. Współczesnanie nastręcza trudności. Ot, typowanazwa topograficzna, bo wokół rosną pięknelasy, a na wysokim kilkumetrowym klifiezachwyt budzą stare dęby i buki, którez trudem opierają się morskiemu żywiołowii jesiennym wichurom. Nikt nie wie, czyone wiążą brzeg mocnymi korzeniami, czywichury tracą impet, rozbijając się o wysokibrzeg. Czasem jednak któreś drzewopolegnie, takie są prawa natury. Późnoletniwczasowicze wiedzą od gospodarzy, żena przełomie sierpnia i września w trawiepod drzewami warto szukać prawdziwkówna wysokiej nodze i w dziarskim kapeluszu.Jeszcze kilka lat temu klif podziurawionybywał niczym wyborny ser. To jaskółkibrzegówki budowały w prostopadłej ścianiebrzegu swoje nietypowe gniazda. Terazrzadziej można je spotkać ze względu naobecność wszędobylskich wczasowiczów.Nadmorskiej przyrodzie i letnikom patronujetu Matka Boża w maleńkiej kapliczceprzyczepionej do dębowego pnia tuż przyskraju urwiska. Druga czworoboczna kapliczkaz wypisanymi suplikacjami niesiedo nieba błaganie mieszkańców: „Od powietrza,ognia, głodu i wojny wybaw nas,Panie”. Stoi w środku wsi przy drodze, jak to<strong>jest</strong> w zwyczaju. Kościoła w Dębinie nie ma,a wieś należy do parafii w Objeździe.Wróćmy jednak do historii nazwy miejscowości,którą Kaszubi znali jako Szënodo.Niestety, kaszubszczyzna poległa na tychterenach z dominującym językiem niemieckim.„Proces kurczenia się zasięgu mowykaszubskiej, odzwierciedlający wypieraniekaszubszczyzny w powiecie słupskimstał się szczególnie widoczny od ostatniejćwierci XVIII stulecia”, pisze A. Czarnik. AlfonsJ. Parczewski, historyk, prawnik i etnograf,profesor uniwersytetów w Warszawiei Wilnie wyprawił się na te tereny w 1880 roku.Dotarł do Gardny Wielkiej, odwiedzającpobliskie miejscowości. Ustalenia zawarł wpracy „Szczątki kaszubskie w prowincji pomorskiej”,gdzie napisał: „Niektórzy Słowińcypozostali także w Czystej (Wittbeck) i leżącymna wąskim przesmyku między jeziorema morzem Rowie (Rowe). Zupełnie niemieckiebyły osady dalej nieco od jeziorapołożone, Wobjazda (Wobezde), Szaneda(Schönwalde) (Dębina) i czysto szarwarcznewsie Kuziowa-Kuhnhof (Komnino) i Wosieka-Wussecken(Osieki). W Rtu-Rotten(Retowo) szczątkiem gasnącego plemieniapozostał stary szentys Nowka wraz z siostrą”(cyt. za: Andrzej Czarnik: Gardna Wielka.Słupsk 2001). Mamy zatem opis zwarciasię nazwy kaszubskiej Szënodo (Szaneda) iniemieckiej, utrwalonej w piśmiennictwiew XVIII wieku Schönenwalde. Nietrudnospostrzec, że motyw topograficzny pięknegolasu był podstawą nazwy miejscowości20POWIAT SŁUPSKI NR 5-6 (111-112) • MAJ-CZERWIEC 2010

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!