31.07.2015 Views

Gospodarka polska na przełomie wieków. Od A do Z

Gospodarka polska na przełomie wieków. Od A do Z

Gospodarka polska na przełomie wieków. Od A do Z

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski dzi´kuje P.T. Autorom za u<strong>do</strong>st´pnienie ich opracowaƒ<strong>do</strong> niniejszej publikacji, a tak˝e za prac´ w∏o˝onà w ich aktualizacj´.Redakcja <strong>na</strong>ukowa:dr hab. El˝bieta CzarnyProjekt graficzny:GENERATORSk∏ad, druk:Drukarnia NBPWyda∏:Naro<strong>do</strong>wy Bank PolskiDepartament Komunikacji Spo∏ecznej00-919 Warszawa, ul. Âwi´tokrzyska 11/21tel. (22) 653-23-35, faks (22) 653-13-21www.nbp.pl, www.nbportal.plNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Spis treÊci■ Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4■ Janusz Kaliƒski<strong>Gospodarka</strong> Polski w procesie transformacji ustrojowej (1989-2002) . . . . 7■ Ryszard RapackiPrzekszta∏cenia w∏asnoÊciowe w Polsce w latach 1990-2003:próba bilansu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37■ Andrzej WernikFi<strong>na</strong>nse publiczne i polityka fiskal<strong>na</strong> w Polsce w latach 1989-2004 . . . . 61■ Zbigniew PolaƒskiPrzemia<strong>na</strong> i ciàg∏oÊç: refleksje o polskiej polityce pieni´˝nej w okresiepi´t<strong>na</strong>stolecia transformacji ustrojowej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 93■ Edmund PietrzakInter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacja systemu fi<strong>na</strong>nsowego Polski w latach 1990-2004 . . . 129■ Eliza Chilimoniuk, El˝bieta CzarnyOtwieranie gospodarki polskiej w okresie transformacji systemowej . . . 153■ El˝bieta Kawecka-WyrzykowskaSkutki przyj´cia przez Polsk´ wspólnej polityki handlowejUnii Europejskiej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 189■ An<strong>na</strong> Czoga∏aPolska droga <strong>do</strong> euro . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 215■ Joachim OsiƒskiPaƒstwo w procesie transformacji ustrojowej w Polsce . . . . . . . . . . . . . 247■ Maciej CyglerPolityka ochrony Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego w Polsce . . . . . . . . . . . . . . . 271■ Antoni M. RajkiewiczSpo∏eczne koszty transformacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 297■ Zbigniew Matkowski<strong>Gospodarka</strong> Polski <strong>na</strong> tle innych krajów Europy Ârodkowej i Wschodniej . . . 323Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Wprowadzenie<strong>Gospodarka</strong> <strong>polska</strong> <strong>na</strong> prze∏omie wieków stanowi zbiór wydanych w 2004 r. edukacyjnych<strong>do</strong>datków <strong>do</strong> kolejnych numerów miesi´cznika Bank i Kredyt. Jest to ju˝trzecia praca tego rodzaju przygotowa<strong>na</strong> przez redakcj´ Banku i Kredytu. Tym razemprzedmiotem <strong>na</strong>szego zainteresowania sà wybrane problemy gospodarczePolski w okresie transformacji systemowej. Bogatsi o <strong>do</strong>Êwiadczenia minionychpi´t<strong>na</strong>stu lat zasta<strong>na</strong>wiamy si´ m.in., czy politycy gospodarczy wybrali optymalnerozwiàzania. Badamy alter<strong>na</strong>tywne sce<strong>na</strong>riusze post´powania i porównujemy jez rozwiàzaniami, które zrealizowano. Poni˝sze opracowania zawierajà równie˝prognozy <strong>do</strong>tyczàce dalszego rozwoju polskiej gospodarki i wyliczenie warunkówrealizacji poszczególnych sce<strong>na</strong>riuszy. Warto <strong>do</strong>daç, ˝e a<strong>na</strong>liza procesu transformacjisystemowej jest interesujàca tak˝e dlatego, ˝e <strong>na</strong>jwa˝niejsze zmiany ju˝ si´ <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>∏y,ujawniajàc swoje skutki. Skutki te wp∏ywajà nie tylko <strong>na</strong> bie˝àcà sytuacj´polskiej gospodarki, lecz tak˝e <strong>na</strong> jej mo˝liwoÊci rozwojowe.Zamieszczone tu teksty ró˝nià si´ niekiedy z<strong>na</strong>cznie od opublikowanych w poszczególnychnumerach miesi´cznika Bank i Kredyt. Na poczàtku 2005 r. wielu autorówuzupe∏ni∏o bowiem wczeÊniejsze a<strong>na</strong>lizy i uaktualni∏o dane statystyczne.W niektórych rozdzia∏ach pojawi∏y si´ wàtki, z których – ze wzgl´du <strong>na</strong> ograniczonàobj´toÊç <strong>do</strong>datków edukacyjnych – zrezygnowano w comiesi´cznych publikacjach.Tak˝e kolejnoÊç rozdzia∏ów ksià˝ki ró˝ni si´ od kolejnoÊci, w jakiej ukazywa∏ysi´ <strong>do</strong>datki edukacyjne: poszczególne a<strong>na</strong>lizy czàstkowe podporzàdkowanoteraz koncepcji ca∏ej ksià˝ki.Poniewa˝ to opracowanie stanowi zbiór <strong>do</strong>datków edukacyjnych <strong>do</strong> miesi´cznikaBank i Kredyt wydawanego przez Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski, szczególnie du˝o miejscapoÊwi´cono w nim ewolucji polskiego systemu fi<strong>na</strong>nsowego oraz polityki pieni´˝neji fiskalnej. Jed<strong>na</strong>k szczegó∏owe omówienie tej problematyki poprzedziliÊmyogólnà a<strong>na</strong>lizà przemian zachodzàcych w polskiej gospodarce w minionych latach.Ksià˝ka sk∏ada si´ z dwu<strong>na</strong>stu rozdzia∏ów. W rozdziale pierwszym J. Kaliƒski <strong>do</strong>konujekrótkiej a<strong>na</strong>lizy przyczyn, decydujàcych o koniecznoÊci przeprowadzenia reformgospodarczych i instytucjo<strong>na</strong>lnych w koƒcu lat osiemdziesiàtych XX w., a <strong>na</strong>st´pnieomawia problemy, przed jakimi stawa∏a gospodarka <strong>polska</strong> w latach1989–2002. W rozdziale drugim R. Rapacki opisuje zakres i charakter przekszta∏-4 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


ceƒ w∏asnoÊciowych <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>nych w Polsce w latach 1990–2003. Kolejne trzy rozdzia∏ypoÊwi´cono problemom polskiej polityki fi<strong>na</strong>nsowej, w tym polityki pieni´˝neji fiskalnej. I tak, w trzecim rozdziale A. Wernik bada stan fi<strong>na</strong>nsów publicznychi polityk´ fiskalnà w Polsce w latach 1989–2004. Rozdzia∏ czwarty, autorstwaZ. Polaƒskiego, zawiera opis przyczyn i skutków polskiej polityki pieni´˝nejw okresie pi´t<strong>na</strong>stolecia transformacji ustrojowej. Z kolei w piàtym rozdzialeE. Pietrzak omawia proces inter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacji systemu fi<strong>na</strong>nsowego Polski w latach1990–2004 (a<strong>na</strong>liza powiàzaƒ gospodarki polskiej ze Êwiatem jest kontynuowa<strong>na</strong>w <strong>na</strong>st´pnych trzech rozdzia∏ach). W szóstym rozdziale E. Chilimoniuk i E. Czarnypiszà m.in. o zmia<strong>na</strong>ch struktury i rozmiarów polskiego handlu zagranicznego,a tak˝e o inwestycjach bezpoÊrednich w Polsce. W rozdziale siódmym E. Kawecka--Wyrzykowska przedstawia skutki przyj´cia przez Polsk´ wspólnej polityki handlowejUnii Europejskiej. Autorka pisze, jak cz∏onkostwo w unii celnej wp∏yn´∏o<strong>na</strong> wielkoÊç i struktur´ polskiej wymiany towarowej z Unià Europejskà oraz z krajamispoza tego ugrupowania). W rozdziale ósmym M. Czoga∏a bada mo˝liwoÊciwejÊcia Polski <strong>do</strong> strefy euro. A<strong>na</strong>lizujàc warunki przystàpienia przez Polsk´ <strong>do</strong> uniimonetarnej, zasta<strong>na</strong>wia si´ <strong>na</strong>d mo˝liwoÊcià ich spe∏nienia przez Polsk´.W Gospodarce polskiej <strong>na</strong> prze∏omie wieków uwzgl´dniamy tak˝e zmiany politycznei instytucjo<strong>na</strong>lne towarzyszàce ewolucji gospodarki. Pisze o nich J. Osiƒskiw dziewiàtym rozdziale pracy. Wprowadzenie gospodarki rynkowej i wejÊcie Polski<strong>do</strong> UE oz<strong>na</strong>cza∏o równie˝ unowoczeÊnienie polskiej polityki ochrony Êro<strong>do</strong>wiska.Doceniajàc problematyk´ ekologicznà, która stanowi dziÊ coraz wa˝niejsze <strong>do</strong>pe∏nienierozwa˝aƒ o gospodarce, w rozdziale dziesiàtym – autorstwa M. Cyglera –przedstawiamy polskà polityk´ ochrony Êro<strong>do</strong>wiska. OczywiÊcie zdajemy sobiespraw´, ˝e jednym z <strong>na</strong>jwa˝niejszych skutków transformacji systemowej jest pojawieniesi´ problemów spo∏ecznych o <strong>na</strong>t´˝eniu niez<strong>na</strong>nym w powojennej Polsce.A<strong>na</strong>lizuje je A. M. Rajkiewicz w jede<strong>na</strong>stym rozdziale pracy.Na zakoƒczenie ksià˝ki, w rozdziale dwu<strong>na</strong>stym Z. Matkowski prezentuje ogólnàpanoram´ zmian gospodarczych, <strong>do</strong> których <strong>do</strong>sz∏o w wybranych krajach EuropyÂrodkowej i Wschodniej. Lektura tego tekstu pozwala porów<strong>na</strong>ç przemiany gospodarkipolskiej z przekszta∏ceniami w innych paƒstwach przechodzàcych transformacj´systemowà.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski5


Ze wzgl´du <strong>na</strong> ograniczone ramy tego opracowania i jego edukacyjny charakterz pewnoÊcià nie poruszono w nim wszystkich kwestii zwiàzanych z transformacjàsystemowà. Nie wszystkie aspekty polskiej drogi „od planu <strong>do</strong> rynku” zosta∏y omówionetak szczegó∏owo, jak <strong>na</strong> to zas∏ugujà. Redakcja „Banku i Kredytu” ma jed<strong>na</strong>k<strong>na</strong>dziej´, ˝e nie pomini´to problemów <strong>na</strong>jwa˝niejszych. Wierzymy równie˝,˝e odwo∏ania Autorów <strong>do</strong> bogatej literatury przedmiotu zach´cà Czytelników<strong>do</strong> dalszego studiowania tej problematyki. Wszak <strong>do</strong> zrozumienia obecnego stanupolskiej gospodarki z pewnoÊcià przyczynia si´ wiedza o procesie jej powstawania.dr hab. El˝bieta Czarny6 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Janusz Kaliƒski<strong>Gospodarka</strong> Polski w procesietransformacji ustrojowej (1989–2002)■■■■■■Dziedzictwo PRLPolityka ekonomicz<strong>na</strong>Przekszta∏cenia w∏asnoÊcioweInflacja i fi<strong>na</strong>nseKoniunktura gospodarczaPróba oceny


<strong>Gospodarka</strong> Polski w procesie transformacjiustrojowej (1989-2002)Janusz Kaliƒski1. Dziedzictwo PRLPrzez blisko pó∏ wieku funkcjonowa∏a w Polsce, powszech<strong>na</strong>w Europie Ârodkowej i Wschodniej, gospodarkacentralnie kierowa<strong>na</strong>. System ekonomiczny by∏ funkcjà<strong>na</strong>rzuconych po II wojnie Êwiatowej rzàdów komunistycznych.BezpoÊrednio po wojnie, gdy realizowanoprogramy odbu<strong>do</strong>wy oraz podstawowej industrializacjiPolski, scentralizowany system ekonomiczny, oparty<strong>na</strong> paƒstwowej w∏asnoÊci Êrodków produkcji, spe∏nia∏ówczesne wymogi efektywnoÊci. U∏atwia∏ gromadzenieÊrodków fi<strong>na</strong>nsowych oraz ich kierowanie <strong>do</strong> dziedzinpreferowanych przez paƒstwo. Jed<strong>na</strong>k ju˝ w toku forsownegouprzemys∏owienia, w pierwszej po∏owie lat 50.prof. zw. dr hab. Janusz KaliƒskiKatedra Historii Gospodarczeji Spo∏ecznejSzko∏a G∏ów<strong>na</strong> HandlowawWarszawieXX w., system centralnego kierowania zaczà∏ wykazywaç istotne wady. Do podstawowych<strong>na</strong>le˝a∏y: rozrzutnoÊç w wykorzystaniu czynników produkcji, ma∏a sk∏onnoÊç<strong>do</strong> innowacji organizacyjnych i technicznych, a przede wszystkim pojawieniesi´ g∏´bokich dysproporcji gospodarczych, mimo funkcjonowania centralnego systemuplanowania.Szczególnie du˝e ró˝nice <strong>do</strong>tyczy∏y dy<strong>na</strong>miki produkcji przemys∏owej i rolnej, wytwarzaniaÊrodków produkcji i dóbr konsumpcyjnych oraz tempa wzrostu gospodarczegoi zmian stopy ˝yciowej ludnoÊci. Powo<strong>do</strong>wa∏y one rwanie si´ wi´zi kooperacyjnychmi´dzy przedsi´biorstwami i prowadzi∏y <strong>do</strong> powstania tzw. rynku producenta,polegajàcego <strong>na</strong> dyktowaniu przez wytwórc´ warunków sprzeda˝y poszukiwanychtowarów. Towarzyszy∏a im ukryta inflacja, ujawniajàca si´ w utrwalonych brakachtowarów konsumpcyjnych, reglamentacji, kolejkach przed sklepami i korupcji.W konsekwencji, osiàgni´ty <strong>do</strong> 1955 r. wzrost gospodarczy zosta∏ okupiony wielkimikosztami spo∏ecznymi i ekonomicznymi, co nie pozosta∏o bez wp∏ywu <strong>na</strong> <strong>na</strong>strojepolityczne, <strong>do</strong>prowadzajàc <strong>do</strong> pierwszego w powojennej Polsce wybuchu spo-∏ecznego w 1956 r. Równie˝ kolejne niepokoje w 1970 r. i 1980 r. mia∏y Êcis∏y zwià-8 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


zek z niskà efektywnoÊcià ekonomicznà i spo∏ecznà gospodarki, sterowanej przezbiurokracj´ partyjnà i rzà<strong>do</strong>wà. Po ka˝dej konfrontacji mi´dzy spo∏eczeƒstwema w∏adzà ta ostatnia próbowa∏a reformowaç system – <strong>do</strong>Êç gruntownie po 1956 r.ipo1980 r. lub ca∏kiem powierzchownie, jak to mia∏o miejsce po 1970 r.Reformatorzy pochodzàcy z kr´gu w∏adzy za ka˝dym razem starali si´ ograniczyçzasi´g reform, a przede wszystkim ochroniç fundamenty ustroju, zwiàzane z <strong>do</strong>minujàcarolà paƒstwa w gospodarce. W rezultacie reformy bàdê by∏y przerywane(1956-1957) bàdê te˝ nie wprowadza∏y istotnych korekt <strong>do</strong> systemu (1971-1972).Wprawdzie mi´dzy 1949 a 1989 r. <strong>na</strong>stàpi∏y zmiany sposobu kierowania gospodarkà,ale <strong>do</strong>tyczy∏y one rozwiàzaƒ szczegó∏owych. Âwiadczy∏y o odchodzeniuod pierwotnej logiki systemu ukszta∏towanego w ZSRR, ale nie tworzy∏y nowej,wewn´trznie zgodnej struktury. Nie tyle <strong>do</strong>sko<strong>na</strong>li∏y one mechanizm ekonomiczny,ile przez ró˝nokierunkowe zabiegi, cz´sto sprzeczne, prowadzi∏y <strong>do</strong> stopniowejjego dekompozycji.Pozostawanie po 1956 r., z niewielkimi korektami, przy centralnym kierowaniu gospodarkà,z szeroko rozbu<strong>do</strong>wanym sektorem paƒstwowym, oz<strong>na</strong>cza∏o zgod´ <strong>na</strong> stopniowyspadek dy<strong>na</strong>miki wzrostu ekonomicznego, tworzenie archaicznej struktury gospodarczej,skromny udzia∏ Polski w wymianie mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej oraz niskà stop´ ˝yciowàludnoÊci. W∏adze <strong>do</strong>strzega∏y te problemy ju˝ w latach 60. XX w., jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong>ktrynerzypartyjni, majàcy oparcie w Moskwie, nie <strong>do</strong>puszczali <strong>do</strong> g∏´bszych zmian.W latach 70. XX w. identyczne oceny uruchomi∏y mechanizm pozyskiwania kredytówzachodnich, które w warunkach niskiej efektywnoÊci gospodarki sta∏y si´ êród∏emwielkiego zad∏u˝enia kraju. Dlatego w latach 80. XX w. sta∏o si´ jasne, ˝e bez zasadniczychreform systemowych gospodarka <strong>polska</strong> ulegnie za∏amaniu. Jed<strong>na</strong>k w praktyceokaza∏o si´, ˝e system nie by∏ reformowalny, a próba jego generalnej przebu<strong>do</strong>wyzakoƒczy∏a si´ kl´skà si∏ politycznych, które go stworzy∏y i utrzymywa∏y przy ˝yciu.W gospodarce PRL mo˝<strong>na</strong> <strong>do</strong>strzec zarówno wycinkowe sukcesy, jak i liczne niepowodzenia,które hamowa∏y post´p cywilizacyjny kraju i leg∏y u podstaw bankructwaustroju komunistycznego. Niepodwa˝alnym, pozytywnym elementemoceny jest z pewnoÊcià powojen<strong>na</strong> odbu<strong>do</strong>wa i integracja gospodarcza kraju w nowychgranicach, powiàza<strong>na</strong> z masowymi ruchami migracyjnymi. Natomiast uprzemys∏owieniekraju – z czym wiàzano <strong>na</strong>dzieje <strong>na</strong> umocnienie si∏y gospodarczeji militarnej paƒstwa, popraw´ po∏o˝enia materialnego ludnoÊci, a tak˝e pozycjiPolski w wymianie mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej – tylko cz´Êciowo odegra∏o swojà rol´. Jegoefekty rozmija∏y si´ z oczekiwaniami spo∏ecznymi i tendencjami obserwowanymiNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski9


w krajach wysoko rozwini´tych gospodarczo. Po<strong>do</strong>bnie, nieza<strong>do</strong>walajàce efektyprzynios∏y reforma rol<strong>na</strong> i cz´Êciowe uspo∏ecznienie rolnictwa, które mia∏y wp∏ynàç<strong>na</strong> popraw´ struktury agrarnej, zwi´kszenie produktywnoÊci rolnictwa i podniesieniepoziomu ˝yciowego ludnoÊci wiejskiej. W rezultacie nie<strong>do</strong>stateczne okaza∏ysi´ przemiany strukturalne, le˝àce u podstaw unowoczeÊnienia gospodarki, jejmi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej konkurencyjnoÊci, a przede wszystkim z<strong>do</strong>lnoÊci <strong>do</strong> zaspokajaniamaterialnych potrzeb spo∏eczeƒstwa.Dystans spo∏eczno-ekonomiczny mi´dzy Polskà a zaawansowanymi gospodarczokrajami europejskimi si´ nie zmniejsza∏. Na tle mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym wyraêne stawa-∏y si´ zasadnicze odmiennoÊci proporcji gospodarczych <strong>na</strong>szego kraju, Êwiadczàceo jego zacofaniu. Decy<strong>do</strong>wa∏y o tym: wysoki udzia∏ rolnictwa w tworzeniu <strong>do</strong>chodu<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego i zatrudnieniu oraz nie<strong>do</strong>rozwój sektora us∏ug, majàcego istotnywp∏yw <strong>na</strong> warunki bytowe ludnoÊci.Stag<strong>na</strong>cja struktural<strong>na</strong> sprawi∏a, ˝e gospodarka Polski, mimo trwajàcego <strong>do</strong> 1978 r.wzrostu, <strong>na</strong>bra∏a cech peryferyjnych, wyra˝ajàcych si´ w jej malejàcej roli w handlumi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym i bardzo niskiej z<strong>do</strong>lnoÊci eksportowej. Na rynku mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym<strong>polska</strong> gospodarka w z<strong>na</strong>cznym stopniu by∏a reprezentowa<strong>na</strong> przez w´giel, <strong>na</strong>tomiastminimalnà rol´ odgrywa∏ wywóz dóbr wysoko przetworzonych. Przewa˝ajàcew ca∏ym okresie powojennym tendencje <strong>do</strong> powielania radzieckiego wzorca rozwojowegopowo<strong>do</strong>wa∏y, ˝e procesy przyspieszenia zmian efektywnoÊciowych, wywodzàcesi´ z post´pu w przemys∏ach „wysokiej technologii” nie obj´∏y swym zasi´giemPolski. W efekcie zwi´kszy∏ si´ jej dystans <strong>do</strong> krajów rozwini´tych gospodarczo,zarówno pod wzgl´dem poziomu technologii, jak i poziomu <strong>do</strong>chodu.<strong>Gospodarka</strong> koƒca lat 80. XX w. nie by∏a w stanie zaspokoiç aspiracji bytowychspo∏eczeƒstwa i zapewniç Polsce <strong>na</strong>le˝ytego miejsca w mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej rywalizacji.Przyczyny tej sytuacji po cz´Êci tkwi∏y w liczàcym wieki odstawaniu <strong>na</strong>szegokraju od poziomu gospodarczego Europy Zachodniej. Jed<strong>na</strong>k trwajàce przez 45 latrzàdy komunistyczne odpowiedzialne sà za skierowanie gospodarki <strong>na</strong> tory oddalajàcejà od tendencji cechujàcych czo∏ówk´ krajów cywilizowanych. Doprowadzi-∏o to <strong>do</strong> strukturalnego kryzysu gospodarczego, a w konsekwencji <strong>do</strong> upadku systemu<strong>na</strong>rzuconego Polsce w 1944 r. 11 Opracowano <strong>na</strong> podstawie: J. Kaliƒski, Z. Landau: <strong>Gospodarka</strong> Polski w XX wieku. Warszawa 2003 PWE,s. 190 i <strong>na</strong>st.10 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


2. Polityka ekonomicz<strong>na</strong>Podj´tym <strong>na</strong> jesieni 1989 r. przez rzàd Tadeusza Mazowieckiego gruntownym przeobra˝eniompolitycznym towarzyszy∏o wprowadzanie, przygotowanych i realizowanychprzy decydujàcym udziale wicepremiera Leszka Balcerowicza, dzia∏aƒ stabilizacyjnychi g∏´bokich reform ekonomicznych. Pierwszym zadaniem w∏adz by∏o powstrzymanierozkr´conej latem 1989 r. spirali cen i <strong>do</strong>chodów, gro˝àcej hiperinflacjà.W celu przeciwdzia∏ania hiperinflacji Balcerowicz wprowadzi∏ wyrów<strong>na</strong>wczysystem indeksacji p∏ac, ograniczajàcy ich wzrost. Wobec pog∏´biajàcej si´ recesjii inflacji przygotowa∏ zmiany w zdezaktualizowanym bud˝ecie paƒstwa, zwi´kszajàcjego deficyt, ale tak˝e <strong>do</strong>chody, m.in. poprzez podwy˝k´ cen energii i alkoholu.Prowadzi∏ tak˝e rozmowy z mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wymi organizacjami Zachodu <strong>na</strong> tematpomocy ekonomicznej dla Polski, redukcji zad∏u˝enia i stabilizacji z∏otego 2 .Równolegle z dzia∏aniami bie˝àcymi Balcerowicz pracowa∏ <strong>na</strong>d pakietem kompleksowychreform stabilizacyjnych i zmian systemowych, które w paêdzierniku1989 r. zosta∏y przyj´te przez Rad´ Ministrów jako „Program gospodarczy rzàdu –g∏ówne za∏o˝enia i kierunki”, a <strong>na</strong>zwane przez dziennikarzy „planem Balcerowicza”.Program zak∏ada∏, ˝e w warunkach wolnoÊci politycznej mo˝liwy jest swobodnywybór ustroju ekonomicznego kraju. Jed<strong>na</strong>k wprowadzaç <strong>na</strong>le˝y systemsprawdzony, oparty <strong>na</strong> prywatnej w∏asnoÊci, konkurencji, mocnym i wymienialnympieniàdzu oraz rozbu<strong>do</strong>wanej wymianie z zagranicà, niezale˝ny od biurokracjipaƒstwowej i <strong>na</strong>cisków zwiàzków zawo<strong>do</strong>wych 3 .Reformy systemowe i instytucjo<strong>na</strong>lne w ramach „planu Balcerowicza” obejmowa∏y:likwidacj´ pozosta∏oÊci systemu centralnego kierowania gospodarkà, reaktywowaniesamorzàdu terytorialnego i w∏asnoÊci komu<strong>na</strong>lnej, prywatyzacj´, odrzucenie zasadyautomatycznego fi<strong>na</strong>nsowania przedsi´wzi´ç gospodarczych, zmian´ systemupodatkowego, usamodzielnienie przedsi´biorstw paƒstwowych, wprowadzenie wymienialnoÊcipieniàdza, liberalizacj´ handlu zagranicznego, demonopolizacj´,stworzenie rynku nieruchomoÊci, komercjalizacj´4 sektora bankowego i ubezpieczeniowego,zorganizowanie rynku papierów wartoÊciowych, u∏atwienie funkcjonowaniainwestorów zagranicznych i wprowadzenie os∏ony socjalnej bezrobotnych.2 L. Balcerowicz: 800 dni: szok kontrolowany. Warszawa 1992 BGW, s. 36 i <strong>na</strong>st.3 Tam˝e, s. 39.4 Komercjalizacja – pierwszy etap prywatyzacji kapita∏owej, polegajàcy <strong>na</strong> przekszta∏ceniu przedsi´biorstwa(banku) paƒstwowego w jednoosobowà spó∏k´ Skarbu Paƒstwa.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski11


Balcerowicz uwa˝a∏, ˝e tworzenie nowego ustroju ekonomicznego musi byç powiàzanez dalszym zdecy<strong>do</strong>wanym zwalczaniem inflacji. Z uwagi <strong>na</strong> kilkudziesi´cioprocentowàstop´ inflacji w skali miesiàca proponowa∏ radykalne posuni´cia(<strong>na</strong>zwane „terapià radykalnà” lub „terapià szokowà”), polegajàce <strong>na</strong> ograniczeniuprzyrostu iloÊci pieniàdza <strong>do</strong>p∏ywajàcego <strong>do</strong> gospodarki, obni˝eniu pu∏apu wzrostup∏ac i ustaleniu sta∏ego (<strong>na</strong> blisko 2 lata) kursu waluty. Balcerowicz nie by∏ pewnyskutecznoÊci tej polityki ze wzgl´du <strong>na</strong> <strong>do</strong>mi<strong>na</strong>cj´ w gospodarce w∏asnoÊci paƒstwowejz jej si´gajàcymi dziesiàtków lat wy<strong>na</strong>turzeniami. By∏ jed<strong>na</strong>k przeko<strong>na</strong>ny,˝e konsekwent<strong>na</strong> walka z inflacjà nie tylko jest warunkiem uruchomienia procesutransformacji gospodarki, ale tak˝e jego wsparcia przez paƒstwa zachodnie i Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wyFundusz Walutowy (MFW).„Plan Balcerowicza” zosta∏ uj´ty w pakiet stabilizacyjny, <strong>na</strong> który sk∏ada∏o si´ 11ustaw przyj´tych przez Sejm mi´dzy Êwi´tami Bo˝ego Narodzenia a Sylwestrem1989 r. Wywodzàce si´ z nowych aktów prawnych podstawowe cele polityki gospodarczej<strong>na</strong> 1990 r. sprowadza∏y si´ <strong>do</strong> ograniczenia deficytu bud˝etowego orazzahamowania tempa przyrostu poda˝y pieniàdza. Doko<strong>na</strong>no radykalnej redukcji<strong>do</strong>tacji, szczególnie <strong>do</strong> noÊników energii, drastycznie 3 – 4-krotnie podnoszàc cenyw´gla, gazu i pràdu elektrycznego. Temu samemu celowi s∏u˝y∏a wysoka podwy˝kataryf kolejowych pasa˝erskich i towarowych. Zmiany cen mia∏y tak˝e charakterkorekcyjny, stopniowo zbli˝ajàcy ich poziom <strong>do</strong> Êwiatowego. W celu zach´cenia<strong>do</strong> oszcz´dzania w walucie krajowej podniesiono oprocentowanie lokatbankowych. Pociàgn´∏o to za sobà podro˝enie kredytów, których miesi´czne oprocentowaniesi´gn´∏o 38-46% 5 .Wprowadzono cz´Êciowà (wewn´trznà) wymienialnoÊç z∏otego i ustalono sztywnykurs z∏otego <strong>na</strong> poziomie 9.500 z∏ (sprzed denomi<strong>na</strong>cji) za <strong>do</strong>lara USA. W maju1991 r. zmieniono sposób kszta∏towania kursu z∏otego. Zamiast <strong>do</strong> <strong>do</strong>lara, przyrównywanogo teraz <strong>do</strong> tzw. koszyka walut, który <strong>do</strong> koƒca 1998 r. sk∏ada∏ si´w 45% z <strong>do</strong>larów USA, 35% z marek niemieckich, 10% z funtów brytyjskich, 5%z franków francuskich i 5% franków szwajcarskich. W 1999 r., w zwiàzku z powstaniemUnii Gospodarczej i Walutowej i wprowadzeniem euro, zmieniono sk∏ad koszykawalut Naro<strong>do</strong>wego Banku Polskiego. ZawartoÊç koszyka ograniczono<strong>do</strong> dwóch walut – euro i <strong>do</strong>lara – w proporcji 55 <strong>do</strong> 45. <strong>Od</strong> jesieni 1991 r. stosowanozasad´ pe∏zajàcej dewaluacji, czyli codziennego podwy˝szania wartoÊci ko-5 Komunikat o sytuacji spo∏eczno-gospodarczej kraju w 1990 r. „Rzeczpospolita. Statystyka Polski”z2lutego 1991 r., s. I.12 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


szyka walutowego wyra˝onego w z∏otych polskich. Poczàtkowo dewaluacja wynosi∏a1,8% miesi´cznie, w kolejnych latach by∏a stopniowo redukowa<strong>na</strong> a˝ <strong>do</strong> 0,5%w 1998 r. JednoczeÊnie nie rezygnowano ze skokowej dewaluacji, którà przeprowadzonow lutym 1992 r. i w sierpniu 1993 r. Podstawowym celem dewaluacji –jak zak∏adano – mia∏o byç pobudzanie wzrostu gospodarczego 6 .Dà˝àc <strong>do</strong> ograniczenia <strong>na</strong>dmiernego wzrostu p∏ac w przedsi´biorstwach, <strong>na</strong>∏o˝onopodatek od po<strong>na</strong>dnormatywnych wy<strong>na</strong>grodzeƒ, <strong>na</strong>zwany „popiwkiem”. Przekroczeniepewnego, zmiennego, progu Êciàga∏o sankcje podatkowe, g∏ównie<strong>na</strong> pozbawione <strong>na</strong>turalnego hamulca p∏acowego przedsi´biorstwa paƒstwowe 7 .JednoczeÊnie wykorzystujàc wewn´trznà wymienialnoÊç z∏otego zobowiàzanoprzedsi´biorstwa <strong>do</strong> odsprzedawania bankom wp∏ywów dewizowych z eksportui zezwolono im <strong>na</strong> zakup walut obcych <strong>na</strong> op∏acenie importu.Równolegle z uruchomieniem hamulców antyinflacyjnych przystàpiono<strong>do</strong> stopniowej liberalizacji ˝ycia gospodarczego. Ju˝ w styczniu 1990 r. zezwolono<strong>na</strong> swobodne kszta∏towanie 90% cen, umo˝liwiajàce ograniczenie <strong>do</strong>tacjibud˝etowych i stopniowe równowa˝enie rynku. Dopuszczono <strong>do</strong> prowadzeniahandlu zagranicznego wszystkie podmioty, likwidujàc pozosta∏oÊci paƒstwowegomonopolu handlu zagranicznego. W 1991 r. wprowadzono nowà taryf´ celnào charakterze ochronnym, zgodnà z normami prawa mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego.Uchylono ograniczenia w obrocie ziemià i posiadaniu gruntów przez gospodarstwaprywatne. Nie <strong>do</strong>tyczy∏o to obcokrajowców, którzy zgodnie z obowiàzujàcymprawem przedwojennym musieli uzyskiwaç zezwolenia MinisterstwaSpraw Wewn´trznych 8 .W ramach przekszta∏ceƒ instytucjo<strong>na</strong>lnych przystàpiono <strong>do</strong> reform sfery bud˝etoweji systemu podatkowego. Rozdzielono bud˝et centralny i bud˝ety terenowe,zlikwi<strong>do</strong>wano wi´kszoÊç funduszy pozabud˝etowych, powo∏ano izby i urz´dyskarbowe z silnà egzekutywà fiskalnà. Przystàpiono <strong>do</strong> unifikacji systemu podatkowego,czerpiàc wzorce z gospodarek zachodnich. Podstawà systemu podatkowegosta∏ si´ jednolity podatek <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wy przedsi´biorstw (Corporate Income Tax –6 L.J. Jasiƒski: Polska polityka kursowa w warunkach umacniania si´ systemu rynkowego 1990-1998. Warszawa1999 WWSE, s. 36-40.7 Ustawa z dnia 27 grudnia 1989 r. o opodatkowaniu wzrostu wy<strong>na</strong>grodzeƒ w 1990 r. DzU PRL 1989 r.,nr 74, poz. 438.8 Z. Olesiƒski: Proces prywatyzacji w Polsce. Warszawa 2000 KiW, s. 118.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski13


CIT), powszechny podatek od <strong>do</strong>chodów osobistych (Perso<strong>na</strong>l Income Tax – PIT)i podatek od wartoÊci <strong>do</strong>danej (Value Added Tax – VAT) 9 .Powsta∏ Urzàd Antymonopolowy, którego celem by∏o rozbicie wielkich monopoliw sferze produkcji i handlu. Zlikwi<strong>do</strong>wano centralne zwiàzki spó∏dzielcze, umo˝liwiajàcdemonopolizacj´ spó∏dzielczoÊci oraz jej demokratyczny rozwój 10 . Reaktywowanosamorzàd terytorialny, którego podstaw´ ekonomicznà stanowi∏a komu<strong>na</strong>lizacjacz´Êci mienia paƒstwowego i samodzielne bud˝ety gmin 11 . Powsta∏ samorzàdgospodarczy reprezentujàcy wobec paƒstwa sektor prywatny. Rozpocz´tokomercjalizacj´ sektora paƒstwowego, jako wst´p <strong>do</strong> jego prywatyzacji (zob. przypis3). Podj´to kroki procesowe zmierzajàce <strong>do</strong> likwidacji przedsi´biorstw–bankrutówi tych, które utraci∏y wiarygodnoÊç kredytowà.Oprócz dzia∏aƒ w sferze gospodarczej tworzono os∏on´ socjalnà dla rosnàcej liczbybezrobotnych i osób z<strong>na</strong>jdujàcych si´ w trudnych warunkach materialnych.Wprowadzono zasi∏ek dla bezrobotnych, a w ramach reformy pomocy spo∏ecznej– zasi∏ki sta∏e lub okresowe, jako uzupe∏nienie wczeÊniej funkcjonujàcych instytucjisocjalnych 12 .Rzàd Ja<strong>na</strong> Olszewskiego, który objà∏ w∏adz´ w 1992 r., by∏ krytycznie <strong>na</strong>stawiony<strong>do</strong> polityki gospodarczej Balcerowicza. Jed<strong>na</strong>k jego, krótko urz´dujàcy, ministrowiefi<strong>na</strong>nsów: Karol Lutkowski i Andrzej Olechowski, kontynuowali <strong>do</strong>tychczasowàlini´, próbujàc ∏àczyç ograniczanie inflacji z pobudzaniem wzrostu gospodarczegoi op∏acalnoÊci eksportu 13 .Wydarzenia polityczne z po∏owy 1993 r., zw∏aszcza pi´ciomiesi´czny okres zawieszeniaprac legislacyjnych w wyniku rozwiàzania parlamentu, negatywnie wp∏yn´-∏y <strong>na</strong> skutecznoÊç polityki gospodarczej. Zahamowa∏y proces prywatyzacji i wprowadzanianowych rozwiàzaƒ instytucjo<strong>na</strong>lnych. Pozytywnym zjawiskiem w polity-9 J. Marczakowska-Proczka: Bud˝et paƒstwa. W: System fi<strong>na</strong>nsowy w Polsce: lata dziewi´çdziesiàte. Pracapod red. B. Pietrzaka i Z. Polaƒskiego. Warszawa 1997 Wyd. Naukowe PWN, s. 269.10 Ustawa z dnia 20 stycznia 1990 r. o zmia<strong>na</strong>ch w organizacji i dzia∏alnoÊci spó∏dzielczoÊci. DzU 1990,nr 6, poz. 36.11 Ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorzàdzie terytorialnym. DzU 1990, nr 16, poz. 95.12 Spo∏eczeƒstwo polskie w latach 1989-1995/96: zagadnienia polityki spo∏ecznej. Praca pod red. A. Rajkiewicza.Warszawa 1997 F. Ebert Stiftung, s. 39 i <strong>na</strong>st.13 Poland. Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Economic Report 1992/93. Warsaw 1993 WSE, s. 52.14 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


ce rzàdu by∏o uzgodnienie „Paktu o przedsi´biorstwie”. Tworzy∏y go ustawy odnoszàcesi´ <strong>do</strong> warunków pracy, spraw socjalnych i prywatyzacji przedsi´biorstw paƒstwowych.„Pakt” stworzy∏ warunki prawne <strong>do</strong> poprawy kondycji ekonomicznejfirm zarzàdzanych przez paƒstwo oraz ich prywatyzacji, gwarantujàcej korzyÊci dlaza∏óg 14 .Powo∏any <strong>na</strong> jesieni 1993 r. lewicowy rzàd koalicyjny zapowiedzia∏ przyj´cie prospo∏ecznegowariantu gospodarki rynkowej. Zarys zmian w polityce gospodarczejzosta∏ zaprezentowany w czerwcu 1994 r. w postaci przygotowanej przez wicepremierai ministra fi<strong>na</strong>nsów Grzegorza Ko∏odk´ „Strategii dla Polski”. „Strategia”, zapowiadajàcnowà faz´ transformacji systemowej, wysun´∏a trzy priorytety: szybkiwzrost gospodarczy, stabilizacj´ systemowà i makroekonomicznà oraz popraw´warunków ˝ycia. W latach 1994–1997 zamierzano osiàgnàç Êrednioroczny wzrostPKB <strong>na</strong> poziomie 5%, dzi´ki mobilizacji oszcz´dnoÊci krajowych i bezpoÊrednichinwestycji zagranicznych. Stabilizacji gospodarki mia∏y s∏u˝yç: zredukowanie tempa<strong>na</strong>rastania d∏ugu publicznego, zmniejszenie inflacji cenowej i równowa˝enie bilansuhandlowego. Akcentowano potrzeb´ wzrostu p∏ac realnych oraz si∏y <strong>na</strong>bywczejrent i emerytur w celu poprawy warunków ˝ycia. Zapowiadano gruntownà reform´systemu zabezpieczenia socjalnego, aktywne przeciwdzia∏anie bezrobociu,rozwój bu<strong>do</strong>wnictwa mieszkaniowego, ochron´ Êro<strong>do</strong>wiska i rozwój oÊwiaty 15 .W ramach realizacji „Strategii dla Polski” <strong>na</strong>stàpi∏a likwidacja „popiwku”. Jegofunkcj´ powstrzymywania <strong>na</strong>dmiernego wzrostu p∏ac przej´∏a Komisja Trójstron<strong>na</strong><strong>do</strong> spraw Spo∏eczno-Gospodarczych. Zasiadajàcy w niej przedstawiciele rzàdu,zwiàzków zawo<strong>do</strong>wych i pracodawców uzgadniali dla podmiotów gospodarczychzatrudniajàcych powy˝ej 50 osób maksymalny wskaênik przyrostu wy<strong>na</strong>grodzeƒzaliczanych w ci´˝ar kosztów 16 .Posuni´ciem o charakterze porzàdkujàcym i psychologicznym by∏o rozpocz´ciew 1995 r. przez NBP, kierowany przez Hann´ Gronkiewicz-Waltz, ekwiwalentnejdenomi<strong>na</strong>cji waluty <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej. Polega∏a o<strong>na</strong> <strong>na</strong> stopniowym wprowadzaniu<strong>do</strong> obiegu nowego z∏otego w relacji 1 nowy z∏oty za 10.000 starych z∏otych 17 .14 OECD. Przeglàd Gospodarczy. Polska 1994. Warszawa 1994 OECD, s. 70.15 Strategia dla Polski. „Rzeczpospolita” z 1 lipca 1994 r.16 Ustawa z dnia 16 grudnia 1994 r. o negocjacyjnym systemie kszta∏towania przyrostu przeci´tnych wy<strong>na</strong>grodzeƒw podmiotach gospodarczych oraz o zmianie niektórych ustaw. DzU 1995, nr 1, poz. 2.17 Z.J. Marski, W. Bier<strong>na</strong>towicz: Denomi<strong>na</strong>cja z∏otego (1995-1996). Warszawa 1998 NBP, s. 25 i <strong>na</strong>st.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski15


Ogólnie polityka gospodarcza rzàdów postkomunistycznych w latach 1994–1997 by-∏a bardziej zachowawcza od realizowanej wczeÊniej. Nie podejmowano zasadniczychreform strukturalnych (np. w zakresie ubezpieczeƒ spo∏ecznych), a <strong>na</strong>wet wzmacnianopozycj´ paƒstwa i sektora publicznego w gospodarce. Utrzymywano ochron´ rynkuwewn´trznego przed konkurencjà towarów zagranicznych, szczególnie rolnych 18 .Jesienià 1997 r. w∏adz´ ponownie przej´∏y ugrupowania wywodzàce si´ z „SolidarnoÊci”,a funkcj´ wicepremiera i ministra fi<strong>na</strong>nsów ponownie objà∏ L. Balcerowicz.Nowy rzàd rozpoczà∏ prac´ <strong>na</strong> poczàtku powa˝nych perturbacji w gospodarceÊwiatowej, szczególnie w Rosji. Nios∏y one powa˝ne zagro˝enia dla koniunkturyekonomicznej w Polsce. Rzàd i powo∏a<strong>na</strong> w 1998 r. Rada Polityki Pieni´˝nejopowiedzia∏y si´ za sch∏odzeniem gospodarki 19 . Mimo komplikujàcej si´sytuacji ekonomicznej rzàd, zgodnie z obietnicami wyborczymi, podjà∏ niezb´dnà,ale ryzykownà politycznie, decyzj´ o wprowadzeniu w 1998 r. reformy samorzàduterytorialnego oraz wdro˝eniu od 1999 r. nowego systemu emerytalnego,reformy s∏u˝by zdrowia i szkolnictwa 20 . Reformy zachwia∏y fi<strong>na</strong>nsami publicznymikraju, a zmniejszenie inwestycji spowo<strong>do</strong>wa∏o silny wzrost bezrobocia. Spo∏eczeƒstwoda∏o wyraz nieza<strong>do</strong>woleniu w wyborach parlamentarnych z jesieni2001 r., które przynios∏y zwyci´stwo ugrupowaniom lewicowym 21 . W sformowanymprzez Leszka Millera rzàdzie funkcj´ wicepremiera i ministra fi<strong>na</strong>nsów ponownieobjà∏ G. Ko∏odko. Rzàdy lewicy rozpocz´∏y si´ od totalnej krytyki poprzednikówi nieudanych prób realizacji programu wyborczego (np. w sferzeograniczenia bezrobocia).W ca∏ym okresie 1990–2002 wysi∏ki poszczególnych rzàdów by∏y <strong>na</strong>kierowane<strong>na</strong> <strong>na</strong>wiàzanie ÊciÊlejszych kontaktów z organizacjami mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wymi Êwiatazachodniego, co mia∏o u∏atwiç wymian´ towarowà i zmniejszyç ci´˝ar zad∏u˝enia.Na podstawie podpisanej w grudniu 1991 r. Umowy Stowarzyszeniowej pomi´dzyPolskà a Wspólnotà Europejskà w marcu 1992 r. zacz´∏o funkcjonowaç przejÊcioweporozumienie, regulujàce zasady handlu mi´dzy oboma partnerami. W lutym1994 r. wesz∏a w ˝ycie pe∏<strong>na</strong> umowa (Uk∏ad Europejski), obejmujàca m.in. zagadnieniaprzep∏ywu si∏y roboczej i kapita∏u, us∏ug, <strong>do</strong>stosowania ustawodawstwa i po-18 Poland. Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Economic Report 1996/1997. Warsaw 1997 WSE, s. 49.19 A. Kowalik: Nie studziç, lecz pobudzaç. „Rzeczpospolita” z 21-22 listopada 1998 r., s. 7.20 Poland. Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Economic Report 1998/1999. Warsaw 1999 WSE, s. 21.21 Poland. Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Economic Report 2002/2003. Warsaw 2003 WSE, s. 19.16 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


mld USD1008059,265,469,5 7178,760 48,5 48,4404747,242,2 4444,549,62001990199119921993199419951996199719981999200020012002Wykres 1. 1. Zad∏u˝enie zagraniczne zagraniczne Polski w latach Polski 1990–2002 w latach 1990–2002èród∏o: The èród∏o: Social The and Social Economic and Economic Transformation in in Poland. Warsaw 2003 RCSS, RCSS, s. 27; s. Poland. 27; Poland.Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Economic Report 2002/2003. Warsaw 2003 WSE, s. 129.Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Economic Report 2002/2003. Warsaw 2003 WSE, s. 129.lityki konkurencji. W tym samym roku Polska z∏o˝y∏a wniosek o cz∏onkostwo w UniiEuropejskiej, a <strong>na</strong>st´pnie rozpocz´∏a ˝mudne negocjacje i prace <strong>do</strong>stosowawcze 22 .W grudniu 1992 r. Polska, Czechy, S∏owacja i W´gry powo∏a∏y Ârodkowo-EuropejskiePorozumienie o Wolnym Handlu (CEFTA), <strong>do</strong> którego przystàpi∏y tak˝e: S∏owenia,Rumunia i Bu∏garia. Celem CEFTA, które rozpocz´∏o dzia∏alnoÊç w 1994 r.,jest utworzenie strefy wolnego handlu wyrobami przemys∏owymi oraz liberalizacjahandlu artyku∏ami rolno-spo˝ywczymi 23 .W grudniu 1989 r. rzàd polski przes∏a∏ <strong>do</strong> Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego Funduszu Walutowego(MFW) „List intencyjny” i „Memorandum”, zawierajàce za∏o˝enia programugospodarczego oraz cele polityki gospodarczej. Dokumenty by∏y podstawà przyz<strong>na</strong>niaprzez MFW kredytu w wysokoÊci po<strong>na</strong>d 720 mln USD. JednoczeÊnie krajeuprzemys∏owione utworzy∏y <strong>na</strong> rzecz Polski Fundusz Stabilizacyjny, <strong>na</strong> który sk∏ada∏ysi´ darowizny, po˝yczki i linie kredytowe o ogólnej wartoÊci oko∏o 1 mldUSD 24 . Pomoc <strong>na</strong>desz∏a tak˝e z Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego Banku <strong>Od</strong>bu<strong>do</strong>wy i Rozwo-22 L. Ciamaga i inni: Unia Europejska. Warszawa 2000 Wyd. Naukowe PWN, s. 435 i <strong>na</strong>st.23 P. Bo˝yk, J. Misala, M. Pu∏awski: Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we stosunki ekonomiczne. Warszawa 1999 PWE, s. 524.24 Informacja [Ministerstwa Fi<strong>na</strong>nsów] <strong>na</strong> temat stosunków fi<strong>na</strong>nsowych z zagranicà, z 26 lutego 1990 r., s. 6.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski17


ju (Bank Âwiatowy), Europejskiego Banku <strong>Od</strong>bu<strong>do</strong>wy i Rozwoju, OECD orazWspólnoty Europejskiej. Jej g∏ównymi celami by∏y reformy systemu ekonomicznego,w tym prywatyzacja, zmiany w strukturze wytwórczoÊci i podniesienie wiarygodnoÊcikredytowej Polski 25 .Zasadniczym problemem w mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych stosunkach fi<strong>na</strong>nsowych pozostawa∏ozad∏u˝enie wobec paƒstw Zachodu, co starano si´ ∏agodziç przy udzialeMFW. Wierzyciele Polski skupieni byli w dwóch grupach, ∏àcznie obejmujàcych89% wierzytelnoÊci. Pierwszà stanowi∏o 17 paƒstw Klubu Paryskiego, b´dàcychdawcami kredytów gwarantowanych przez rzàdy, drugà – przedstawiciele bankówkomercyjnych (Klub Londyƒski). Rozmowy z klubami nie <strong>na</strong>le˝a∏y <strong>do</strong> ∏atwych,zw∏aszcza w odniesieniu <strong>do</strong> kredytów zaciàgni´tych w bankach prywatnych. Poczàtkowo<strong>do</strong>prowadzi∏y <strong>do</strong> zawarcia w lutym 1990 r. porozumienia z Klubem Paryskim,zawieszajàcego <strong>na</strong> rok wszelkie polskie p∏atnoÊci. Dopiero wówczas przystàpiono<strong>do</strong> ofensywy dyplomatycznej majàcej <strong>na</strong> celu redukcj´ zad∏u˝enia.W 1991 r. osiàgni´to porozumienie z Klubem Paryskim, a negocjacje z KlubemLondyƒskim przeciàgn´∏y si´ <strong>do</strong> 1994 r. W wyniku porozumieƒ z Klubem Paryskimumorzono 20-30% polskiego zad∏u˝enia wobec poszczególnych krajów oraz radykalniezmniejszono sp∏at´ odsetek. Ustalenia z Klubem Londyƒskim oz<strong>na</strong>cza∏y 49%redukcj´ zad∏u˝enia, ∏àcznie z zaleg∏ymi odsetkami 26 .Pod koniec lat dziewi´çdziesiàtych XX w. wy∏oni∏ si´ nowy problem – zad∏u˝eniazagranicznego polskich przedsi´biorstw. Na skutek utrzymujàcych si´ wysokichstóp oprocentowania kredytów z∏otowych si´gano <strong>do</strong> taƒszych po˝yczek w bankachzagranicznych. W rezultacie zad∏u˝enie firm zwi´kszy∏o si´ z 8,5 mld USDw 1996 r. <strong>do</strong> 35,3 mld USD w 2001 r. i <strong>na</strong>dal ros∏o 27 .3. Przekszta∏cenia w∏asnoÊcioweZasadniczym elementem przemian ustrojowych sta∏ si´ proces prywatyzacji majàtkupaƒstwowego, uwzgl´dniajàcy kilka jej Êcie˝ek. Prywatyzacja kapita∏owa (po-25 M. Przybylski: Najwa˝niejsza jest strategia. „Rzeczpospolita” z 12 wrzeÊnia 2000 r., s. B4.26 Rocznik Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej 1999. Warszawa 1999 GUS, s. 483.27 Oce<strong>na</strong> sytuacji spo∏eczno-gospodarczej w 2002 roku wraz z elementami prognozy <strong>na</strong> 2003 rok. Warszawa2003 RCSS, s. 11.18 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Êrednia), poprzedzo<strong>na</strong> komercjalizacjà <strong>na</strong>jwi´kszych przedsi´biorstw, umo˝liwi∏aprzejmowanie akcji lub udzia∏ów przez inwestorów, g∏ównie strategicznych. Akcjeotrzymali tak˝e w∏aÊciciele powszechnych Êwiadectw udzia∏owych w ramach powszechnejprywatyzacji 28 . Przedsi´biorstwa ma∏e i Êrednie korzysta∏y ze Êcie˝ki likwidacyjnej(prywatyzacja bezpoÊrednia). W jej ramach sprzedawano, wnoszono<strong>do</strong> spó∏ek lub oddawano w odp∏atne u˝ytkowanie majàtek paƒstwowy. Grunty rolnepaƒstwowych gospodarstw rolnych przed prywatyzacjà w∏àczono <strong>do</strong> ZasobuW∏asnoÊci Rolnej Skarbu Paƒstwa. Obok prywatyzacji sterowanej odgórnie dy<strong>na</strong>miczniepost´powa∏a od<strong>do</strong>l<strong>na</strong> prywatyzacja za∏o˝ycielska z udzia∏em kapita∏u krajowegoi zagranicznego 29 .Wa˝nym wydarzeniem w procesie przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych by∏o uruchomieniew kwietniu 1991 r. Gie∏dy Papierów WartoÊciowych w Warszawie.Pierwszymi spó∏kami, których akcje notowano <strong>na</strong> gie∏dzie by∏y firmy przemys∏owei bu<strong>do</strong>wlane: Tonsil, Próchnik, Krosno, Exbud, Kable, a <strong>na</strong>st´pnie Swarz´dz,Wólczanka, ˚ywiec i Wedel. Gie∏da przyspieszy∏a proces przekszta∏ceƒw∏asnoÊciowych <strong>na</strong> drodze kapita∏owej. W 2001 r. notowano akcje 230 spó∏ek,a tak˝e obligacje Skarbu Paƒstwa, Êwiadectwa udzia∏owe i inne papierywartoÊciowe 30 .Tempo prywatyzacji by∏o funkcjà woli politycznej w∏adz i przygotowaƒ organizacyjnych,a przede wszystkim zainteresowania kapita∏u. Zaanga˝owanie poszczególnychrzàdów w przekszta∏cenia w∏asnoÊciowe by∏o zmienne. Zasadniczo,wi´kszy post´p notowano w okresie sprawowania w∏adzy przez ekipy postsolidarnoÊcioweni˝ w czasie rzàdów ugrupowaƒ postkomunistycznych. Nale˝yjed<strong>na</strong>k podkreÊliç, ˝e podstawowà przeszkodà w szybkiej prywatyzacji by∏ nie<strong>do</strong>statekkapita∏u krajowego. Kapita∏ zagraniczny, poczàtkowo <strong>do</strong>syç wstrzemi´êliwy,w wi´kszej masie zaczà∏ <strong>na</strong>p∏ywaç od 1992 r. Motywowa∏y go rozmiarypolskiego rynku, zapowiedê wzrostu gospodarczego, niski koszt si∏y roboczeji umacnianie reform rynkowych. Kapita∏ obcy <strong>do</strong>konywa∏ zakupu prywatyzowanychfirm, tworzy∏ joint ventures i <strong>na</strong>bywa∏ akcje <strong>na</strong> gie∏dzie. Poczàtkowo <strong>na</strong>jwi´kszezainteresowanie lokatami w Polsce wykazywa∏y firmy amerykaƒskie,28 Powszechne Êwiadectwa udzia∏owe otrzymywali obywatele Rzeczypospolitej Polskiej, zamel<strong>do</strong>wani<strong>na</strong> pobyt sta∏y w kraju, którzy <strong>do</strong> koƒca 1994 r. ukoƒczyli 18 lat. Âwiadectwa by∏y wymieniane <strong>na</strong> akcjeNaro<strong>do</strong>wych Funduszy Inwestycyjnych.29 Z. Olesiƒski: Proces..., op.cit., s. 45 i <strong>na</strong>st.30 10 lat Gie∏dy Papierów WartoÊciowych w Warszawie. Warszawa 2001 GPW, s. 11 i <strong>na</strong>st.; Rocznik StatystycznyRzeczypospolitej Polskiej 2002. Warszawa 2002 GUS, s. 488-489.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski19


wielo<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we, niemieckie, w∏oskie, francuskie i holenderskie. Ich kapita∏y kierowa∏ysi´ g∏ównie <strong>do</strong> handlu i przemys∏u przetwórczego. W latach 1990-2002∏àcz<strong>na</strong> wartoÊç kapita∏u zagranicznego ulokowanego w Polsce w formie inwestycjibezpoÊrednich osiàgn´∏a 65 mld USD, a g∏ównymi krajami pochodzenia by-∏y: Francja, Stany Zjednoczone, Niemcy i Holandia. Najwi´cej zainwestowa∏y<strong>na</strong>st´pujàce korporacje: France Telkom, Fiat, Daewoo, HVB Group i Citigroup.Jed<strong>na</strong>k w przeliczeniu <strong>na</strong> 1 mieszkaƒca zaanga˝owanie obcego kapita∏u w Polscepozostawa∏o <strong>na</strong> z<strong>na</strong>cznie ni˝szym poziomie ni˝ <strong>na</strong> W´grzech, w S∏oweniii Czechach 31 .Szczególnie z∏o˝ony by∏ proces prywatyzacji paƒstwowych gospodarstw rolnych.Ich grunty, ∏àcznie 4,7 mln ha, w∏àczono <strong>do</strong> Zasobu W∏asnoÊci Rolnej SkarbuPaƒstwa. Do 2001 r. sprzedano 1,1 mln ha, czyli zaledwie 23,4% przej´tychgruntów. Co gorsza, sprzedawano zazwyczaj ma∏e dzia∏ki, Êrednio 7,6 ha. G∏ównympowodem s∏abego post´pu prywatyzacji by∏a z∏a koniunktura w rolnictwie.Wi´kszoÊç gruntów Zasobu WRSP zosta∏a wydzier˝awio<strong>na</strong>, g∏ównie w latach1993–1995 32 .Brak powa˝niejszego <strong>na</strong>p∏ywu kapita∏u oraz wysokie ceny kredytu i <strong>na</strong>jmu lokalisprawi∏y, ˝e motorem przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych sta∏a si´ tzw. ma∏a prywatyzacja.Polega∏a o<strong>na</strong> <strong>na</strong> kupowaniu drobnych zak∏adów paƒstwowych lub spó∏dzielczychoraz uruchamianiu nowych, g∏ównie handlowych. Tylko w latach1990–1994 przyby∏o po<strong>na</strong>d 800 tys. przedsi´biorstw, cz´sto o niewielkim kapitale,ale bardzo aktywnych 33 . Na zwi´kszenie liczebnoÊci przedsi´biorstw prywatnychmia∏a tak˝e wp∏yw zmia<strong>na</strong> klasyfikacji spó∏dzielni. W PRL stanowi∏y onecz´Êç tzw. sektora uspo∏ecznionego, a w III Rzeczypospolitej zasili∏y w∏asnoÊçprywatnà. Szybki przyrost ma∏ych firm zosta∏ zahamowany w po∏owie lat dziewi´çdziesiàtychXX w. <strong>na</strong> skutek <strong>na</strong>sycenia rynku oraz wzrostu liczby bankructw,w wyniku wysokich obcià˝eƒ podatkowych, drogich kredytów i nie<strong>do</strong>statecznegopopytu 34 .31 Kapita∏ zagraniczny w Polsce: warunki dzia∏ania. Praca pod red. Z. Sa<strong>do</strong>wskiego. Warszawa 1999 Bello<strong>na</strong>,s. 89 i <strong>na</strong>st.; Oce<strong>na</strong> sytuacji gospodarczej Polski w 2002 r. Warszawa 2003 MGPiPS, s. 87 i <strong>na</strong>st.;Oce<strong>na</strong> sytuacji spo∏eczno-gospodarczej w 2002 roku..., op.cit., s. 48-49.32 Rocznik Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej 2002..., op.cit., s. 581-583.33 Oce<strong>na</strong> procesów gospodarczych w 1994 r. <strong>na</strong> tle lat 1990-1993. Warszawa 1995 CUP, s. 19.34 Sytuacja spo∏eczno-gospodarcza w 1993 r. Warszawa 1994 CUP, s. 63.20 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Zasadniczà transformacj´ rozpocz´to w sektorze bankowym, który <strong>do</strong> 1989 r. cechowa∏si´ daleko posuni´tym upaƒstwowieniem i centralizacjà. Zachowano paƒstwowàform´ NBP, jako banku paƒstwa, banku emisyjnego i banku banków. Z jegostruktury wydzielono 9 <strong>na</strong>jwi´kszych oddzia∏ów okr´gowych, które utworzy∏ysieç paƒstwowych banków o uniwersalnym charakterze. Zezwolono tak˝e <strong>na</strong> tworzeniebanków publicznych, o kapitale mieszanym paƒstwowo-prywatnym i prywatnym,w tym z kapita∏em zagranicznym 35 . W 1991 r. nowe banki paƒstwoweprzekszta∏cono w spó∏ki akcyjne b´dàce w∏asnoÊcià Skarbu Paƒstwa i podj´to przygotowania<strong>do</strong> ich prywatyzacji. W pierwszej kolejnoÊci sprywatyzowano i wprowadzono<strong>na</strong> gie∏d´: Bank Rozwoju Eksportu SA, Wielkopolski Bank Kredytowy SAi Bank Przemys∏owo-Handlowy SA w Krakowie. JednoczeÊnie w latach 1989–1991powstawa∏y banki w formie spó∏ek akcyjnych. W <strong>na</strong>st´pnych latach, <strong>na</strong> skutek zaostrzeniawymogów licencyjnych, liczba nowo tworzonych banków drastycznie si´obni˝y∏a. Dodatkowo <strong>na</strong>sili∏a si´ tendencja <strong>do</strong> ∏àczenia ma∏ych banków, szczególniespó∏dzielczych. Kontynuowany by∏ tak˝e proces prywatyzacji przy szerokimudziale kapita∏u zagranicznego. M.in. w 1999 r. Bank Pekao SA zosta∏ kupionyprzez kapita∏ w∏oski, Bank Zachodni przez udzia∏owca irlandzkiego, a Bank Handlowyw Warszawie SA przez Amerykanów. Wielkie banki Êwiatowe, np. DeutscheBank, Credit Lyon<strong>na</strong>is czy Creditanstalt, tworzy∏y w Polsce swoje oddzia∏y. Udzia∏kapita∏u zagranicznego w aktywach polskiego sektora bankowego zbli˝y∏ si´<strong>do</strong> 60% 36 .Ekspansja du˝ego i ma∏ego kapita∏u, w tym zagranicznego, wywo∏ywa∏a istotnezmiany w strukturze w∏asnoÊciowej gospodarki. Przede wszystkim zwi´kszy∏ si´ odsetekzatrudnionych w sektorze prywatnym w stosunku <strong>do</strong> ogólnego zatrudnienia:z 46% w 1989 r. <strong>do</strong> 73% w 2002 r. (zob. wykres 2). Post´p w dziedzinie prywatyzacjisprawi∏, ˝e w 2001 r. udzia∏ sektora prywatnego w tworzeniu PKB wyniós∏72% 37 . Wówczas ju˝ blisko 99% jednostek gospodarczych, g∏ównie drobnych, reprezentowa∏ow∏asnoÊç prywatnà. Najwi´kszà rol´ odgrywa∏ sektor prywatny w rolnictwie,handlu detalicznym i bu<strong>do</strong>wnictwie, mniejszà w przemyÊle i transporcie.W sektorze bankowym 75% aktywów skupionych by∏o w prywatnych instytucjachkredytowych, zarówno krajowych, jak i zagranicznych 38 .35 B. Pietrzak: System bankowy. W: System fi<strong>na</strong>nsowy w Polsce..., op.cit., s. 59.36 Raport o bankach. „Rzeczpospolita” z 24 marca 2000 r., s. B1.37 The Social and Economic Transformation in Poland. Warsaw 2003 RCSS, s. 24.38 Raport o bankach. „Rzeczpospolita” z 24 marca 2000 r., s. B1.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski21


Sektor publiczny%80Sektor prywatny70605040302010019891990199119921993199419951996199719981999200020012002Wykres 2. Struktura 2. Struktura zatrudnienia zatrudnienia wg sektorów wg w∏asnoÊciowych sektorów w∏asnoÊciowych w Polsce w Polscew latach 1989–2002 (w odsetkach)w latach 1989–2002èród∏o: The Social and Economic Transformation in Poland. Warsaw 2003 RCSS, s. 24;èród∏o: TheMa∏ySocialRocznikand EconomicStatystycznyTransformation2003. Warszawa:inGUS,Poland.2003,Warsaws. 143.2003 RCSS, s. 24;Ma∏y Rocznik Statystyczny 2003. Warszawa: GUS, 2003, s. 143.Informacje o rozmiarach sektora prywatnego sà niepe∏ne wobec z<strong>na</strong>cznego rozwojutzw. szarej strefy (i<strong>na</strong>czej <strong>na</strong>zywanej gospodarkà równoleg∏à lub czarnorynkowà).Przyjmowa∏a o<strong>na</strong> formy dzia∏alnoÊci nierejestrowanej lub legalnej, ale niewykazujàcejrzeczywistego zatrudnienia i <strong>do</strong>chodów. Szacunki z lat 1994–1997 wykazywa∏y,˝e w takich warunkach pracowa∏o od 0,8 <strong>do</strong> 1 mln osób, w tym tysiàceobcokrajowców. „Szara strefa” powi´ksza∏a PKB o oko∏o 15–17%, ale jednoczeÊniezmniejsza∏a wp∏ywy bud˝etowe w granicach 28 mld z∏ 39 .Zmiany strukturalne <strong>na</strong>stàpi∏y tak˝e w sektorze publicznym, g∏ównie pod wp∏ywemreaktywowania samorzàdu lokalnego. Z mocy prawa gminy <strong>na</strong>by∏y te sk∏adnikimajàtkowe, którymi dysponowa∏y bezpoÊrednio dawne rady <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we i terenoweorgany administracji paƒstwowej. W ten sposób <strong>na</strong>stàpi∏a komu<strong>na</strong>lizacjaz<strong>na</strong>cznej cz´Êci majàtku paƒstwowego, tworzàc nowà form´ w∏asnoÊci, b´dàcàpodstawà rozwijajàcej si´ demokracji lokalnej 40 .39 A. Kowalik: Bud˝et zrobiony <strong>na</strong> szaro. „Rzeczpospolita” z 9-10 stycznia 1999 r., s. 7.40 J. Regulski: Samorzàd III Rzeczypospolitej: koncepcje i realizacja. Warszawa 2000 Wyd. NaukowePWN, s. 185 i <strong>na</strong>st.22 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


4. Inflacja i fi<strong>na</strong>nsePodstawowym problemem gospodarczym Polski pierwszej po∏owy lat dziewi´çdziesiàtychXX w. by∏a inflacja. Po liberalizacji cen ˝ywnoÊci latem 1989 r. ogólnywskaênik cen detalicznych towarów i us∏ug konsumpcyjnych zbli˝y∏ si´ <strong>do</strong> granicyhiperinflacji, a w paêdzierniku jà przekroczy∏. Zjawiskom tym towarzyszy∏y nie<strong>do</strong>borytowarowe 41 . Dzia∏ania wicepremiera Balcerowicza <strong>do</strong>prowadzi∏y <strong>do</strong> zlikwi<strong>do</strong>wanianie<strong>do</strong>borów i stopniowo zmierza∏y <strong>do</strong> usuni´cia wad w strukturze cenoraz <strong>do</strong>stosowania ich poziomu <strong>do</strong> cen Êwiatowych. Pod wp∏ywem tej politykiw styczniu 1990 r. ceny wzros∏y a˝ o 79,6%, ale w <strong>na</strong>st´pnych miesiàcach ich dy<strong>na</strong>mikaszybko si´ zmniejsza∏a. <strong>Od</strong> marca 1990 r. (z wyjàtkiem stycznia 1991 r.)miesi´cz<strong>na</strong> stopa inflacji przyj´∏a wielkoÊç jednocyfrowà. Rocz<strong>na</strong> stopa inflacji,która w 1990 r. wynios∏a 249,3%, spad∏a w 1991 r. <strong>do</strong> 60,4%, w 1994 r. poni˝ej30%, w 1996 r. poni˝ej 20%, a w latach 1998–2000 poni˝ej 10%. W 2001 r. inflacjaliczo<strong>na</strong> w relacji grudzieƒ <strong>do</strong> grudnia wynios∏a 3,6%, a w <strong>na</strong>st´pnym roku0,8% (zob. wykres 3) 42 . W konsekwencji poziom inflacji w Polsce by∏ ni˝szy od notowanegow krajach Unii Europejskiej.G∏ównymi instrumentami d∏awienia inflacji by∏y: utrzymywanie <strong>do</strong>datnich stóp procentowych,stosowanie ostrych limitów kredytowych w stosunku <strong>do</strong> banków paƒstwowych,administracyjne ograniczanie p∏ac, ustawowe obni˝enie skali waloryzacjirent i emerytur oraz przejÊciowe utrzymywanie sta∏ego kursu walutowego. W latach1991–1993 oprocentowanie kredytów w bankach komercyjnych waha∏o si´ w granicach33-60% 43 . Wyraêny spadek stóp procentowych w NBP, a za nim oprocentowaniakredytów w bankach komercyjnych, <strong>na</strong>stàpi∏ <strong>do</strong>piero w latach 1998–2002, jed<strong>na</strong>kich poziom <strong>na</strong>dal hamowa∏ dzia∏alnoÊç inwestycyjnà i popyt konsumpcyjny 44 .Restrykcyj<strong>na</strong> polityka pieni´˝<strong>na</strong> i otwarcie gospodarki <strong>na</strong> konkurencj´ zagranicznàprzyczyni∏y si´ <strong>do</strong> za∏amania rentownoÊci przedsi´biorstw i kryzysu fi<strong>na</strong>nsów pu-41 Polityka gospodarcza okresu transformacji. Praca pod red. M. Dàbrowskiego. Warszawa 1995 Wyd.Naukowe PWN, s. 47.42 Sytuacja spo∏eczno-gospodarcza kraju w 1999 r. „Rzeczpospolita. Statystyka Polski” z 9 lutego 2000 r.,s. D7.43 Informacja o sytuacji gospodarczej w 1991 r. wraz z elementami prognozy ostrzegawczej <strong>na</strong> 1992 r.Warszawa 1992 CUP, s. 16-17; Sytuacja spo∏eczno-gospodarcza w 1992 r. „Rzeczpospolita. Statystyka Polski”z 6 lutego 1993 r., s. I; Sytuacja spo∏eczno-gospodarcza kraju w 1993 r. „Rzeczpospolita. StatystykaPolski” z 7 lutego 1994, s. I.44 L.J. Jasiƒski: Polska..., s. 83.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski23


706060,450403020100199144,3199237,6199329,5199421,6199518,5199613,219978,6 9,8199819998,520003,620010,82002Wykres 3. Inflacja 3. Inflacja w latach w latach 1991–2002 1991–2002 (grudzieƒ <strong>do</strong> (grudzieƒ grudnia poprzedniego <strong>do</strong> grudnia roku) poprzedniegoèród∏o: The Social and Economic Transformation in Poland. Warsaw 2003 RCSS, s. 26;roku)Oce<strong>na</strong> sytuacji spo∏eczno-gospodarczej w 2002 roku. Warszawa 2003 RCSS, s. 15.èród∏o: The Social and Economic Transformation in Poland. Warsaw 2003 RCSS, s. 26;Oce<strong>na</strong> sytuacji spo∏eczno-gospodarczej w 2002 roku. Warszawa 2003 RCSS, s. 15.blicznych. RentownoÊç przedsi´biorstw spad∏a z 29,4% w 1990 r. <strong>do</strong> 2,2% w 1992 r.W konsekwencji, po<strong>na</strong>d 42% podmiotów gospodarczych zacz´∏o przynosiç straty 45 .Ich problemy fi<strong>na</strong>nsowe prowadzi∏y <strong>do</strong> masowego powstawania tzw. zatorów p∏atniczych,negatywnie wp∏ywajàcych <strong>na</strong> sytuacj´ innych przedsi´biorstw i banków. Ros∏otak˝e zad∏u˝enie sektora przedsi´biorstw wobec bud˝etu, szczególnie z tytu∏uubezpieczeƒ spo∏ecznych. Wzrost produkcji notowany od 1992 r. sprawi∏, ˝e poprawi∏ysi´ wskaêniki rentownoÊci i zmala∏ odsetek przedsi´biorstw deficytowych. Dodatniwynik umo˝liwia∏ fi<strong>na</strong>nsowanie przez przedsi´biorstwa dzia∏alnoÊci rozwojowejze Êrodków w∏asnych. Poprawa kondycji przedsi´biorstw zwiàza<strong>na</strong> by∏a z post´pemprocesów odd∏u˝eniowych, zw∏aszcza w sektorze publicznym, oraz zmniejszeniemobligatoryjnego obcià˝enia wyniku fi<strong>na</strong>nsowego brutto. Istotny wp∏yw wywiera∏atak˝e prywatyzacja, która poprawia∏a relacje ekonomiczne przedsi´biorstw.<strong>Od</strong> 1996 r. pogarszaniu si´ sytuacji przedsi´biorstw sektora publicznego, szczególniegórnictwa w´glowego, towarzyszy∏ wzrost rentownoÊci firm prywatnych 46 . Ponowneos∏abienie kondycji fi<strong>na</strong>nsowej przedsi´biorstw <strong>na</strong>stàpi∏o w latach 1998-2002 wsku-45 Oce<strong>na</strong> procesów gospodarczych w 1994 r. <strong>na</strong> tle lat 1990-1993..., op.cit., s. 31.46 Oce<strong>na</strong> sytuacji spo∏eczno-gospodarczej w 1996 r. wraz z elementami prognozy <strong>na</strong> 1997 rok. Warszawa1997, s. 48.24 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


tek niekorzystnej koniunktury gospodarczej. Liczba podmiotów gospodarczych niemajàcychz<strong>do</strong>lnoÊci kredytowych wzros∏a wówczas po<strong>na</strong>d 2,5-krotnie 47 .Po silnych perturbacjach <strong>na</strong> poczàtku transformacji ustrojowej <strong>do</strong>piero w 1995 r. ustabilizowa∏ysi´ warunki funkcjonowania banków. Na podstawie ustawy z 1993 r. o restrukturyzacjifi<strong>na</strong>nsowej przedsi´biorstw i banków zmniejszy∏ si´ udzia∏ nieprawid∏owychi straconych kredytów, a powstanie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego umo˝liwi∏osa<strong>na</strong>cj´ wielu instytucji kredytowych. W konsekwencji ujemny w latach 1993-1994 wskaênik rentownoÊci obrotu netto sektora bankowego podniós∏ si´ <strong>do</strong> 13,2%w 1996 r. 48 Dobre wyniki w latach 1995–1997 uleg∏y pogorszeniu w 1998 r. <strong>na</strong> skutekwzrostu kosztów dzia∏alnoÊci banków. W <strong>na</strong>st´pnych latach obserwowano wahaniarentownoÊci, przy silnym spadku tempa wzrostu aktywów, jed<strong>na</strong>k zyski netto sektorabankowego by∏y ni˝sze od osiàgni´tych w okresie 1995-1997 49 .TrudnoÊci fi<strong>na</strong>nsowe przedsi´biorstw i banków ogranicza∏y <strong>do</strong>chody bud˝etu paƒstwa,który zmaga∏ si´ z <strong>na</strong>rastajàcym deficytem. Rzàd Mazowieckiego, w celupodniesienia <strong>do</strong>chodów bud˝etowych, zlikwi<strong>do</strong>wa∏ ulgi w podatku <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wymod osób prawnych i podjà∏ dzia∏ania <strong>na</strong> rzecz usprawnienia poboru zobowiàzaƒ fiskalnych.Wraz z likwidacjà <strong>do</strong>tacji <strong>do</strong> cen umo˝liwi∏o to zrównowa˝enie bud˝etu,a <strong>na</strong>wet uzyskanie <strong>na</strong>dwy˝ki w 1990 r. Jed<strong>na</strong>k ju˝ w latach 1991–1992 wystàpi∏powa˝ny kryzys bud˝etowy wywo∏any spadkiem <strong>do</strong>chodów. Jego êród∏em by-∏y: recesja, rosnàce wydatki <strong>na</strong> obs∏ug´ zad∏u˝enia krajowego i zagranicznego oraz<strong>do</strong>tacje <strong>do</strong> funduszu ubezpieczeƒ spo∏ecznych.<strong>Od</strong> 1993 r. notowano popraw´ sytuacji, nie tylko ze wzgl´du <strong>na</strong> o˝ywienie koniunktury,ale tak˝e <strong>na</strong> skutek pe∏niejszego wywiàzywania si´ przedsi´biorstw z zobowiàzaƒpodatkowych wobec paƒstwa oraz dzi´ki pozytywnym efektom wprowadzeniaVAT i PIT. Z<strong>na</strong>czne <strong>do</strong>chody bud˝etowe zacz´∏a przynosiç prywatyzacja.W 1991 r. wp∏ywy z tego tytu∏u wynios∏y zaledwie 0,2 mld z∏, a w 1996 r. ju˝ 3,6mld z∏ 50 . Dodatkowo, korzystne porozumienia z klubami paryskim i londyƒskim47 Sytuacja spo∏eczno-gospodarcza kraju w 1999 r..., op.cit., s. D7; Oce<strong>na</strong> sytuacji spo∏eczno-gospodarczejw 2002 roku..., op.cit., s. 66 i <strong>na</strong>st.48 B. Pietrzak, System bankowy. (w:) System fi<strong>na</strong>nsowy w Polsce..., s. 69.49 Raport o bankach. „Rzeczpospolita” z 8 kwietnia 1999 r., s. B1; Raport o bankach. „Rzeczpospolita”z3 marca 2003 r., s. B7.50 A. Weresa: Skutki inwestycji zagranicznych dla gospodarki kraju przyjmujàcego – <strong>do</strong>Êwiadczenia Polski.„Zeszyty BRE Bank – Case” nr 62/2002, s. 37.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski25


mld zl200DochodyWydatkiDeficyt150100500-501991199219931994199519961997199819992000200120024. Bud˝et paƒstwa w latach 1991–2002Wykres 4. Bud˝et paƒstwa w latach 1991–2002èród∏o: Sytuacja spo∏eczno-gospodarcza kraju w 1999 r. „Rzeczpospolita. Statystyka Polski”èród∏o: Sytuacjaz 9 lutegospo∏eczno-gospodarcza2000 r., s. D7; RocznikkrajuStatystycznyw 1999Rzeczypospolitejr. „Rzeczpospolita.PolskiejStatystyka2002. WarszawaPolski”2002z 9 lutegoGUS,2000 r., s. D7; s. 501-502; Rocznik Oce<strong>na</strong> Statystyczny sytuacji spo∏eczno-gospodarczej Rzeczypospolitej Polskiej w 2002. roku Warszawa wraz z elementami 2002 GUS, prognozy s. 501-502;Oce<strong>na</strong> sytuacji <strong>na</strong> 2003 spo∏eczno-gospodarczej rok. Warszawa 2003 RCSS, w s. 2002 73. roku wraz z elementami prognozy <strong>na</strong> 2003 rok.Warszawa 2003 RCSS, s. 73.zmniejszy∏y wydatki paƒstwa zwiàzane z obs∏ugà d∏ugu zagranicznego. Wszystkiete dzia∏ania umo˝liwi∏y ograniczenie w latach 1993–1996 deficytu bud˝etowegow relacji <strong>do</strong> PKB <strong>do</strong> poziomu 3,3% 51 . W 1999 r. przejÊciowo zmniejszy∏y si´ zarówno<strong>do</strong>chody, jak i wydatki bud˝etowe, przy niewielkim spadku deficytu. Jed<strong>na</strong>kw <strong>na</strong>st´pnych latach wzrostowi wydatków towarzyszy∏ powi´kszajàcy si´ deficyt,g∏ównie powo<strong>do</strong>wany wzrostem wydatków <strong>na</strong> Êwiadczenia spo∏eczne. W konsekwencjirelacja deficytu bud˝etowego <strong>do</strong> PKB w 2001 r. osiàgn´∏a 4,3%,w 2002 r. zaÊ 5,1% i zbli˝y∏a si´ <strong>do</strong> poziomu z kryzysowego 1992 r. 5251 <strong>Gospodarka</strong> Polski 1997. Warszawa 1997 RCSS, s. 152; The Social..., op.cit., s. 27.52 Oce<strong>na</strong> sytuacji spo∏eczno-gospodarczej w 2002 roku..., op.cit., s. 72.26 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


5. Koniunktura gospodarczaGwa∏townie rosnàcej w 1990 r. inflacji towarzyszy∏o obni˝enie si´ prawie wszystkichwskaêników makroekonomicznych. Nastàpi∏o za∏amanie produkcji przemys∏oweji inwestycji, a zatrudnienie w gospodarce <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej zmniejszy∏o si´ o 0,6mln osób. G∏ównym powodem by∏o za∏amanie popytu, wywo∏ane drastycznà politykàantyinflacyjnà i stabilizacyjnà. W konsekwencji PKB spad∏ a˝ o 8%. Do niewieluzjawisk pozytywnych mo˝<strong>na</strong> zaliczyç szybki wzrost eksportu, <strong>do</strong>datnie sal<strong>do</strong>bilansu handlu zagranicznego oraz <strong>na</strong>dwy˝k´ bud˝etowà 53 . Dy<strong>na</strong>micznie rozwija∏si´ ca∏y sektor prywatny, szczególnie w dziedzinie handlu i produkcji bu<strong>do</strong>wlano-monta˝owej,gdzie w przeciwieƒstwie <strong>do</strong> sektora paƒstwowego i ca∏ej gospodarki<strong>na</strong>stàpi∏ wzrost wartoÊci <strong>do</strong>danej.Równie˝ w 1991 r. przewa˝a∏y tendencje negatywne, a PKB w porów<strong>na</strong>niu z poprzednimrokiem obni˝y∏ si´ o 7%. Trwa∏ regres produkcji materialnej, drastyczniezmniejsza∏a si´ dzia∏alnoÊç inwestycyj<strong>na</strong>, pogarsza∏a si´ sytuacja fi<strong>na</strong>nsowa przedsi´biorstwpaƒstwowych i gospodarstw <strong>do</strong>mowych. Katastrofalny by∏ stan bud˝etupaƒstwa. G∏ównym powodem by∏a dalsza redukcja popytu krajowego oraz utratarynków zbytu w paƒstwach by∏ej Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Silniespad∏y przewozy ∏adunków, g∏ównie pod wp∏ywem redukcji zamówieƒ <strong>na</strong> transportze strony sektora paliwowo-surowcowego i bu<strong>do</strong>wnictwa. W handlu zagranicznym<strong>na</strong> skutek wysokiego przyrostu importu powsta∏o ujemne sal<strong>do</strong> obrotów 54 .Prze∏om <strong>na</strong>stàpi∏ w 1992 r., w którym po raz pierwszy od 1989 r. odnotowanoprzyrost PKB (o 2,6%), a tak˝e inwestycji w stosunku <strong>do</strong> poprzedniego roku (zob.wykres 5). Zdecy<strong>do</strong>wanie ni˝sze ni˝ w latach 1990-1991 by∏o tempo wzrostu cen.<strong>Od</strong>notowano tak˝e popraw´ w dziedzinie eksportu. Dobre wyniki osiàgni´to dzi´kirosnàcej produkcji przemys∏owej, szczególnie w sektorze prywatnym oraz w indywidualnymbu<strong>do</strong>wnictwie i transporcie. Sektor prywatny sta∏ si´ czynnikiem stalestymulujàcym wzrost gospodarczy kraju. Utrzymywa∏y si´ tak˝e zjawiska negatywne.Na skutek d∏ugotrwa∏ej suszy i ograniczenia <strong>na</strong>k∏adów bie˝àcych spad∏aprodukcja rol<strong>na</strong>, powodujàc dalszy wzrost cen ˝ywnoÊci i ograniczajàc mo˝liwoÊcieksportowe. Powi´kszy∏ si´ deficyt bud˝etowy, pogorszy∏a sytuacja fi<strong>na</strong>nsowa53 Komunikat o sytuacji spo∏eczno-gospodarczej kraju w 1990 r. „Rzeczpospolita. Statystyka Polski” z 2lutego 1991 r., s. IV.54 Informacja o sytuacji gospodarczej w 1991 r. wraz z elementami prognozy ostrzegawczej <strong>na</strong> 1992 r.Warszawa 1992 CUP, s. 1.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski27


25%PKBInwestycjeZatrudnienie20151050-5-10-151990199119921993199419951996199719981999200020012002Wykres 5. 5. Dy<strong>na</strong>mika PKB, <strong>na</strong>k∏adów PKB, <strong>na</strong>k∏adów brutto Êrodki brutto trwa∏e <strong>na</strong> Êrodki i zatrudnienia trwa∏e i zatrudnieniaw latach w 1990–2002latach 1990–2002èród∏o: Sytuacja spo∏eczno-gospodarcza kraju w 1999 r. „Rzeczpospolita. Statystyka Polski”èród∏o: Sytuacja spo∏eczno-gospodarcza kraju w 1999 r. „Rzeczpospolita. Statystyka Polski” z 9 lutego2000 r., Oce<strong>na</strong> s. D7; sytuacji Poland. spo∏eczno-gospodarczej Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Economic w 2002 Report roku 2002/2003. wraz z elementami Warsaw prognozy WSE, s. <strong>na</strong> 99; 2003 Oce<strong>na</strong> r. sy-z 9 lutego 2000 r., s. D7; Poland. Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Economic Report 2002/2003. Warsaw WSE, s. 99;tuacji spo∏eczno-gospodarczej Warszawa 2003 RCSS, ws. 2002 53. roku wraz z elementami prognozy <strong>na</strong> 2003 r. Warszawa 2003RCSS, s. 53.przedsi´biorstw paƒstwowych i spad∏o zatrudnienie, pogorszy∏a si´ struktura wiekowamajàtku i pog∏´bi∏a jego dekapitalizacja 55 .Zapoczàtkowane w 1992 r. pozytywne tendencje w gospodarce umocni∏y si´w 1993 r. Ros∏y spo˝ycie i inwestycje oraz zmniejsza∏y si´ zapasy surowców i pó∏produktów.PKB podniós∏ si´ o 3,8%, <strong>na</strong> co wp∏yn´∏y <strong>do</strong>bre wyniki produkcyjneprzemys∏u i bu<strong>do</strong>wnictwa, a tak˝e rolnictwa. Poprawi∏a si´ sytuacja fi<strong>na</strong>nsowaprzedsi´biorstw i zmniejszy∏ si´ deficyt bud˝etowy. Utrzyma∏a si´ <strong>na</strong>tomiast spadkowatendencja zatrudnienia w gospodarce <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej. Pog∏´bi∏ si´ kryzys w bu<strong>do</strong>wnictwiemieszkaniowym i dramatycznie wzros∏o ujemne sal<strong>do</strong> handlu zagranicznego:z 2,7 mld USD w 1992 r. <strong>do</strong> 4,7 mld USD w 1993 r. 5655 Sytuacja spo∏eczno-gospodarcza w 1992 r. „Rzeczpospolita. Statystyka Polski” z 6 lutego 1993 r., s. I.56 Sytuacja spo∏eczno-gospodarcza w 1993 roku. Warszawa 1994 CUP, s. 3; Sytuacja spo∏eczno-gospodarczakraju w 1993 r..., op.cit., s. I; Sytuacja spo∏eczno-gospodarcza kraju w 1999 r..., op.cit., s. D7.28 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


mld USD6050403020100-10-20-301990 199119921993199419951996199719981999EksportImportSal<strong>do</strong>200020012002Wykres 6. Handel 6. Handel zagraniczny zagraniczny w latach 1990–2002 w latach 1990–2002 (ceny bie˝àce) (ceny bie˝àce)èród∏o: Sytuacja èród∏o: spo∏eczno-gospodarcza Sytuacja spo∏eczno-gospodarcza kraju wkraju 1999 w r. 1999 „Rzeczpospolita. r. „Rzeczpospolita. Statystyka Statystyka Polski” Polski” z 9 lutegoz 9 lutego 2000 r., s. D7; Poland. Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Economic Report 2002/2003. Warsaw WSE, s. 113;2000 r., s. D7; Poland. Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Economic Report 2002/2003. Warsaw WSE, s. 113; Ma∏y RocznikMa∏y Rocznik Statystyczny 2003. Warszawa 2003 GUS, s. 371.Statystyczny 2003. Warszawa 2003 GUS, s. 371.Zdecy<strong>do</strong>wa<strong>na</strong> poprawa sytuacji gospodarczej kraju <strong>na</strong>stàpi∏a w latach 1994–1997.Przeci´tny roczny przyrost PKB wyniós∏ 6,2%, skumulowany zaÊ 27% 57 . Zadecy<strong>do</strong>wa∏yo tym <strong>do</strong>bre wyniki przemys∏u i zak∏adów bu<strong>do</strong>wlano-monta˝owych,a tak˝e handlu. Nastàpi∏ wzrost zatrudnienia i <strong>na</strong>k∏adów inwestycyjnych, w z<strong>na</strong>cznymstopniu dzi´ki <strong>na</strong>p∏ywowi obcego kapita∏u. Na popyt istotnie wp∏ynà∏ wzrostsi∏y <strong>na</strong>bywczej i spo˝ycia, a tak˝e kredytów 58 . Zasadniczym problemem ekonomicznymsta∏ si´ szybszy wzrost importu ni˝ eksportu i pogorszenie sytuacji fi<strong>na</strong>nsowejprzedsi´biorstw sektora publicznego 59 .Wyraêny spadek dy<strong>na</strong>miki gospodarczej i pogorszenie wskaêników ekonomicznych<strong>na</strong>stàpi∏y w latach 1998–2000. Ârednioroczny przyrost PKB obni˝y∏ si´57 The Social..., op.cit., s. 5.58 Sytuacja spo∏eczno-gospodarcza kraju w 1995 r. „Rzeczpospolita. Statystyka Polski” z 13 lutego 1996 r., s. I.59 Oce<strong>na</strong> sytuacji spo∏eczno-gospodarczej w 1996 r. wraz z elementami prognozy <strong>na</strong> 1997 r..., op.cit., s. 69; Podstawowetendencje w gospodarce w 1996 r. „Rzeczpospolita. Statystyka Polski” z dnia 10 lutego 1997 r., s. I i II; Podstawowetendencje w gospodarce w 1997 r. „Rzeczpospolita. Statystyka Polski” z dnia 18 lutego 1998 r., s. XV.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski29


<strong>do</strong> 4,6%. Zmniejszy∏y si´ zatrudnienie i tempo inwestowania 60 . Te niekorzystnezjawiska t∏umaczono zazwyczaj kryzysem <strong>na</strong> Dalekim Wschodzie z jesieni 1997 r.,a przede wszystkim kryzysem rosyjskim w <strong>na</strong>st´pnym roku. Za∏amanie gospodarkirosyjskiej spowo<strong>do</strong>wa∏o spadek <strong>do</strong>chodu <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego nie tylko w Rosji, ale tak˝e<strong>na</strong> Ukrainie, w Czechach i Niemczech. W Polsce kryzys rosyjski spowo<strong>do</strong>wa∏ gwa∏towneza∏amanie eksportu <strong>na</strong> Wschód, co w latach 1998–1999 <strong>do</strong>prowadzi∏o<strong>do</strong> powstania <strong>na</strong>jwi´kszego w ciàgu ca∏ej transformacji ujemnego salda handlu zagranicznego(zob. wykres 6).W latach 2001–2002 pog∏´bi∏y si´ niekorzystne zjawiska w gospodarce, b´dàceskutkiem spadku popytu wewn´trznego i d∏ugookresowego obni˝ania si´ poziomuinwestycji. Na wielkoÊç popytu wp∏yn´∏o m.in. zmniejszenie zatrudnienia –w 2001 r. o prawie 500 tys., w 2002 r. zaÊ o 130 tys. osób. Niski poziom inwestycjizwiàzany by∏ z malejàcym <strong>na</strong>p∏ywem kapita∏u zagranicznego. Niewielkiemuprzyrostowi produkcji przemys∏owej towarzyszy∏y silne wahania produkcji rolneji gwa∏towny spadek w sektorze bu<strong>do</strong>wlano-monta˝owym. Zjawisk negatywnychnie z<strong>do</strong>∏a∏ zrekompensowaç rosnàcy eksport i spadajàce ujemne sal<strong>do</strong> obrotówhandlu zagranicznego. W konsekwencji Êrednioroczny wzrost PKB w latach2001–2002 wyniós∏ tylko 1,1% 61 .6. Próba ocenyWyniki ekonomiczne lat 1990–2002, <strong>na</strong> które wp∏yw mia∏o dziedzictwo PRL, podj´tatransformacja ustrojowa i splot czynników zewn´trznych <strong>do</strong>wodzà, ˝e mimotrudnych problemów politycznych i spo∏ecznych kraju <strong>polska</strong> gospodarka przesz∏a<strong>do</strong> fazy wzrostu. Po gwa∏townym za∏amaniu w latach 1990–1991, od 1992 r. systematycznieros∏y: PKB, inwestycje i produkcja przemys∏owa, przy spadajàcej stopieinflacji. <strong>Od</strong> <strong>na</strong>st´pnego roku poprawi∏a si´ sytuacja w rolnictwie, niemniej jed<strong>na</strong>kjego produkcja stale si´ waha∏a. W latach 1994–1997 <strong>na</strong>stàpi∏ wzrost zatrudnieniai obni˝y∏a si´ stopa d∏ugu publicznego oraz zmala∏o zad∏u˝enie zagraniczne.Jed<strong>na</strong>k w dalszym ciàgu wysoka by∏a stopa inflacji i ujemne sal<strong>do</strong> bilansu handluzagranicznego. Zdecy<strong>do</strong>wany spadek inflacji obserwowano od 2001 r., jed<strong>na</strong>k60 The Social …, op.cit., s. 6.61 Oce<strong>na</strong> sytuacji spo∏eczno-gospodarczej w 2001 roku wraz z elementami prognozy <strong>na</strong> 2002 r. Warszawa2002 RCSS, s. 3 i <strong>na</strong>st.; Oce<strong>na</strong> sytuacji spo∏eczno-gospodarczej w 2002 roku..., op.cit., s. 3 i <strong>na</strong>st.30 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


towarzyszy∏a mu niska dy<strong>na</strong>mika PKB oraz rosnàcy deficyt bud˝etowy. Optymizmbudzi∏a <strong>na</strong>tomiast wysoka dy<strong>na</strong>mika produkcji przemys∏owej i eksportu.W rezultacie skumulowanych wysi∏ków realny poziom PKB z 1990 r. zosta∏ przekroczonyw 1994 r. o 4,1, a w 2001 r. ju˝ o 44,5%. G∏ównà dêwignià wzrostu gospodarczegoby∏a prywatyzacja, niosàca ze sobà wzrost wydajnoÊci pracy. Wp∏ywmia∏ tak˝e wzrost inwestycji, których poziom w 2001 r. by∏ przesz∏o dwukrotniewy˝szy ni˝ w 1990 r. 62 Nat´˝enie procesów inwestycyjnych zawdzi´czano aktywnoÊcisektora prywatnego, w tym przedsi´biorstwom z kapita∏em zagranicznym.Pozytywnym od 1992 r. tendencjom w sferze koniunktury gospodarczej towarzyszy∏yw ró˝nym stopniu zaawansowane procesy restrukturyzacyjne. Dotyczy∏y oneprzede wszystkim sfery w∏asnoÊci, która decy<strong>do</strong>wa∏a o rynkowym kierunku przemianw gospodarce. Pod wp∏ywem ekspansji sektora prywatnego odsetek w nimzatrudnionych zwi´kszy∏ si´ z 48% w 1990 r. <strong>do</strong> 75% w 2001 r. (zob. wykres 2).Zmiany strukturalne w przemyÊle charakteryzowa∏o zwi´kszenie udzia∏u przetwórstwakosztem górnictwa i energetyki, co Êwiadczy∏o o zapoczàtkowaniu procesówmodernizacyjnych i restrukturyzacyjnych w przemyÊle. UnowoczeÊnienie w wi´kszymstopniu obj´∏o telekomunikacj´, transport samocho<strong>do</strong>wy i lotniczy oraz handelwewn´trzny.Post´p w modernizacji niektórych ga∏´zi przemys∏u umo˝liwi∏ zwi´kszenie eksportu,w tym m.in. mebli, wyrobów metalowych i chemikaliów, a ogólny poziom eksportu,w przeliczeniu <strong>na</strong> 1 mieszkaƒca, zwi´kszy∏ si´ z 357 z∏ w 1990 r. <strong>do</strong> 3.833 z∏w 2001 r., a wi´c blisko 11-krotnie 63 . Zdecy<strong>do</strong>wane zmiany wystàpi∏y w strukturzegeograficznej handlu zagranicznego, ÊciÊlej wià˝àc <strong>na</strong>szà gospodark´ z EuropàZachodnià. Trzeba jed<strong>na</strong>k stwierdziç, ˝e udzia∏ Polski w handlu Êwiatowym pozostawa∏<strong>na</strong> niskim poziomie i zmiany w tym zakresie nie by∏y za<strong>do</strong>walajàce.Za∏amanie gospodarcze by∏o cechà charakterystycznà wszystkich paƒstw, które<strong>na</strong> poczàtku lat dziewi´çdziesiàtych XX w. rozpocz´∏y transformacj´ ustrojowà.Zjawisko to obrazujà dane <strong>do</strong>tyczàce kszta∏towania si´ dy<strong>na</strong>miki PKB w wybranychkrajach Europy Ârodkowej i Wschodniej. Dowodzà one tak˝e, ˝e tam gdzie przemianypodj´to wczeÊniej i by∏y one bardziej zdecy<strong>do</strong>wane, za∏amanie koniunkturyokaza∏o si´ mniejsze i szybciej <strong>na</strong>st´powa∏a poprawa. Polska odczu∏a pozytyw-62 Rocznik Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej 2002..., op.cit.,s. LII i LIII.63 Tam˝e, s. 434.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski31


ne tendencje ju˝ w 1992 r., a Czechy i W´gry w 1994 r. Na Ukrainie, gdzie procesprzekszta∏ceƒ hamowany by∏ wzgl´dami politycznymi, jeszcze w 1998 r. notowano2-procentowy spadek PKB. Podczas gdy Polska w 1998 r. przekroczy∏a poziomPKB z 1990 r. o 32%, <strong>na</strong> Ukrainie by∏ on ni˝szy o 63%, a w Czechachi<strong>na</strong>W´grzech niewiele wy˝szy od osiàgni´tego w 1990 r. 64Konsekwencja polskich w∏adz we wprowadzaniu reform <strong>do</strong>Êç szybko przynios∏apo˝àdane efekty gospodarcze, lokujàc <strong>na</strong>sz kraj <strong>na</strong> czele paƒstw postkomunistycznych.Jed<strong>na</strong>k pozytywne zjawiska gospodarcze odbiega∏y od oczekiwaƒ w sferzepoprawy warunków bytowych ludnoÊci, rozbudzonych przez przedstawicieli poszczególnychrzàdów. Wydaje si´, ˝e nie <strong>do</strong>ceniali oni kosztów gospodarczych,a szczególnie spo∏ecznych, transformacji.I<strong>na</strong>uguracji zmian ustrojowych towarzyszy∏ silny spadek zatrudnienia, który tylkow latach 1990–1993 objà∏ po<strong>na</strong>d 2,6 mln osób (15% zatrudnionych). Zmniejszenieliczby pracujàcych wiàza∏o si´ w tym okresie g∏ównie z przechodzeniem <strong>na</strong> wcze-Êniejsze emerytury. Mimo wyraênego wzrostu zatrudnienia w latach 1994–1997,liczba pracujàcych w gospodarce <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej w 2001 r. by∏a o 1,5 mln ni˝sza ni˝w 1990 r. 65 Trwajàcy od 1992 r. wzrost gospodarczy by∏ nie<strong>do</strong>stateczny z punktu widzeniatworzenia nowych miejsc pracy. Liczba bezrobotnych w 1993 r. si´gn´∏a 2,9mln osób, aby pod wp∏ywem poprawy koniunktury obni˝yç si´ w latach 1997–1998o po<strong>na</strong>d 1 mln osób. Spadek dy<strong>na</strong>miki gospodarczej w <strong>na</strong>st´pnych latach sprawi∏, ˝ew 2002 r. liczba bezrobotnych wzros∏a a˝ <strong>do</strong> 3,2 mln osób (zob. wykres 8).Stopa bezrobocia, która w 2002 r. wynios∏a 18,1%, dwukrotnie przekroczy∏a Êrednipoziom notowany w krajach rozwini´tych gospodarczo. WÊród bezrobotnychobok ludzi m∏odych <strong>do</strong>minowa∏y kobiety oraz osoby o niskim poziomie wykszta∏cenia.Innà cechà tego zjawiska by∏o silne zró˝nicowanie przestrzenne. W 2002 r.<strong>na</strong>jwy˝sze, blisko 29-procentowe bezrobocie, wyst´powa∏o <strong>na</strong> terenie województwawarmiƒsko-mazurskiego, <strong>na</strong>jni˝sze zaÊ (13,9%), w województwach mazowieckimi ma∏opolskim 66 . Zasadniczo, <strong>na</strong>js∏abiej odczuwano bezrobocie w du˝ychaglomeracjach, <strong>na</strong>jsilniej w tych województwach zachodnich i pó∏nocnych, gdziezlikwi<strong>do</strong>wano paƒstwowe gospodarstwa rolne.64 Rocznik Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej 1999..., op.cit., s. 706.65 <strong>Gospodarka</strong> Polski 1997..., s. 98; Rocznik Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej 2002..., s. XL i XLI.66 Oce<strong>na</strong> sytuacji spo∏eczno-gospodarczej w 2002 roku...., op.cit., s. 53.32 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


10%CzechyPolskaUkrai<strong>na</strong>W´gry50-5-10-15-20-25199019911992199319941995199619971998199920002001Wykres 7. Tempo 7. Tempo zmian PKB zmian w wybranych PKB w krajach wybranych Europy Ârodkowo-Wschodniejkrajach Europy Ârodkoweji Wschodniej w latach w 1990–2001 latach 1990–2001èród∏o: R. Rapacki: Zmiany produktu krajowego brutto i jego podstawowych sk∏adników.èród∏o: R. Rapacki: Zmiany produktu krajowego brutto i jego podstawowych sk∏adników. W: Szko∏aW: Szko∏a G∏ów<strong>na</strong> Handlowa i dziesi´ç lat transformacji w Polsce. Praca pod red. A. Nogi.G∏ów<strong>na</strong> Handlowa Warszawa i 1999 dziesi´ç SGH, lat s. transformacji 35-36; Rocznik w Statystyczny Polsce. Praca Rzeczypospolitej pod red. A. Nogi. Polskiej Warszawa 2002, 1999 SGH,s. 35-36; Rocznik Warszawa Statystyczny 2002 GUS, Rzeczypospolitej s. 733. Polskiej 2002, Warszawa 2002 GUS, s. 733.Bezrobociu towarzyszy∏ d∏ugotrwa∏y spadek <strong>do</strong>chodów z pracy. Wy<strong>na</strong>grodzenia realnew gospodarce <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej <strong>na</strong>jsilniej obni˝y∏y si´ w 1990 r., bo a˝ o 24,4%,a tendencja spadkowa utrzyma∏a si´ przez <strong>na</strong>st´pne trzy lata. Dopiero 1994 r.przyniós∏ odwrócenie tendencji, a wyraênà popraw´ przynios∏y lata 1996-1997.W <strong>na</strong>st´pnych latach obserwowano silne wahania dy<strong>na</strong>miki p∏ac realnych (zob.wykres 9). Niemniej jed<strong>na</strong>k w dziesi´cioleciu 1992–2001 p∏ace wzros∏y o po<strong>na</strong>d30% 67 . Pozytywne zmiany <strong>do</strong>tyczy∏y g∏ównie sektora przedsi´biorstw; w sferzebud˝etowej wzrost wy<strong>na</strong>grodzeƒ realnych by∏ z<strong>na</strong>cznie wolniejszy.Poczàtkowo spadek <strong>do</strong>chodów <strong>do</strong>tknà∏ tak˝e rolników indywidualnych. Zniesienie<strong>do</strong>tacji <strong>do</strong> produkcji i uwolnienie cen spowo<strong>do</strong>wa∏y wspomniane pogorszenie relacjicen produktów sprzedawanych <strong>do</strong> produktów <strong>na</strong>bywanych przez rolników.Ich konsekwencjà by∏ spadek <strong>do</strong>chodów ch∏opskich gospodarstw <strong>do</strong>mowych67 Rocznik Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej 2002..., op.cit., s. XL i XLI.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski33


BezrobotniStopa bezrobociatys. %3 5003 0002018162 500142 00012101 50081 00064500201990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 20020Wykres 8. 8. Bezrobotni i stopa i bezrobocia stopa bezrobocia w latach 1990–2002 w latach 1990–2002èród∏o: Oce<strong>na</strong> èród∏o: sytuacji Oce<strong>na</strong> spo∏eczno-gospodarczej sytuacji spo∏eczno-gospodarczej w 2002 w 2002 roku roku wraz wraz z elementami z elementami prognozy <strong>na</strong> 2003 r.<strong>na</strong> 2003 r. Warszawa 2003 RCSS, s. 52 i 53; The Social and Economic Transformation in Poland.Warszawa 2003 RCSS, s. 52 i 53; The Social and Economic Transformation in Poland. Warsaw 2003Warsaw 2003 RCSS, s. 26.RCSS, s. 26.o 38% w 1990 r. i po<strong>na</strong>d 16% w <strong>na</strong>st´pnym roku. <strong>Od</strong> 1992 r. relacje cen towarówsprzedawanych przez rolników <strong>do</strong> kupowanych przez nich przejÊciowo by∏y korzystnedla ch∏opstwa. Jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong>piero w 1995 r. gospodarstwa <strong>do</strong>mowe rolnikówodnotowa∏y z<strong>na</strong>czàcy (o 8,7%) wzrost <strong>do</strong>chodów realnych. W kolejnych dwóch latachwystàpi∏y silne wahania <strong>do</strong>chodów. W konsekwencji, w 1997 r. <strong>do</strong>chody rolnikównie by∏y wy˝sze od uzyskanych w 1990 r. W <strong>na</strong>st´pnych latach tylkow 2000 r. no˝yce cen by∏y korzystne dla ch∏opów 68 .Wraz z rozpocz´ciem transformacji powszechnie spad∏o spo˝ycie mi´sa i jegoprzetworów, t∏uszczów jadalnych, z wyjàtkiem roÊlinnych, mleka i cukru. JednoczeÊnierós∏ udzia∏ warzyw i owoców (szczególnie tropikalnych) w diecie oraz wi<strong>na</strong>i piwa. Zdecy<strong>do</strong>wanie pogorszy∏a si´ sytuacja mieszkaniowa, gdy˝ liczba oddawanych<strong>do</strong> u˝ytku mieszkaƒ <strong>do</strong> 1996 r. systematycznie spada∏a. Dopiero w <strong>na</strong>st´p-68 Oce<strong>na</strong> sytuacji spo∏eczno-gospodarczej w 2002 roku..., op.cit., s. 38; T. Panek, J. Podgórski: Wybraneelementy warunków ˝ycia gospodarstw <strong>do</strong>mowych. W: Szko∏a G∏ów<strong>na</strong> Handlowa i dziesi´ç lat transformacjiw Polsce. Warszawa 1999 SGH, s. 289.34 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


%865,55,94,7421,12,83,318,32,40-20,30,3-41991-2,719921993199419951996199719981999200020012002Wykres 9. 9. Dy<strong>na</strong>mika wy<strong>na</strong>grodzeƒ wy<strong>na</strong>grodzeƒ realnych w realnych latach 1991–2002 w latach 1991–2002èród∏o: Oce<strong>na</strong> èród∏o: sytuacji Oce<strong>na</strong> sytuacji spo∏eczno-gospodarczej w w 2002 roku wraz z z elementami prognozy prognozy <strong>na</strong><strong>na</strong> 2003 r. Warszawa 2003 RCSS, s. 56; The Social and Economic Transformation in Poland.2003 r. Warszawa 2003 RCSS, s. 56; The Social and Economic Transformation in Poland. WarsawWarsaw 2003 RCSS, s. 26.2003 RCSS, s. 26.nych latach <strong>na</strong>stàpi∏ rozwój bu<strong>do</strong>wnictwa mieszkaniowego. JednoczeÊnie ros∏aprzeci´t<strong>na</strong> wielkoÊç oddawanych <strong>do</strong> u˝ytku mieszkaƒ oraz podnosi∏ si´ ich standard69 . Poprawia∏o si´ wyposa˝enie pracowniczych gospodarstw <strong>do</strong>mowych w kolorowetelewizory, magnetowidy, pralki automatyczne i samochody osobowe.Upowszechni∏y si´ kamery wideo, komputery i kuchenki mikrofalowe.Wi<strong>do</strong>czne osiàgni´cia w wielu dziedzi<strong>na</strong>ch gospodarki, a tak˝e korzystne zmianywarunków bytowych du˝ych grup spo∏ecznych przyçmiewa wiele trudnych problemówekonomicznych i socjalnych. Szczególnie wa˝ne jest zmniejszenie deficytubud˝etowego i deficytu w handlu zagranicznym. Spokój spo∏eczny burzà olbrzymierozmiary bezrobocia i sta∏e zagro˝enie utratà pracy, g∏ównie w bran˝ach poddanychrestrukturyzacji. Kumulacja tych negatywnych zjawisk wyst´puje <strong>na</strong> Âlàsku,wwojewództwach, w których skoncentrowane by∏y paƒstwowe gospodarstwa rolne,oraz w takich grupach zawo<strong>do</strong>wych, jak kolejarze i stoczniowcy. Rozwiàzywaniekonfliktów i problemów spo∏ecznych musi byç powiàzane z dalszym reformowaniemgospodarki, jej unowoczeÊnieniem i zwi´kszeniem efektywnoÊci orazprzystosowaniem <strong>do</strong> standardów europejskich.69 M. Gorczyca: Na peryferiach Europy. „Nowe ˚ycie Gospodarcze” nr 15/2003, s. 7.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski35


Ryszard RapackiPrzekszta∏cenia w∏asnoÊciowe w Polscew latach 1990-2003: próba bilansu■■■Prywatyzacja w Polsce – uj´cie retrospektywneNajwa˝niejsze cechy polskiej prywatyzacjiNajwa˝niejsze wyzwania stojàce przed politykà prywatyzacjiwPolsce


Przekszta∏cenia w∏asnoÊciowe w Polscew latach 1990-2003: próba bilansuRyszard Rapacki1. Uwagi wprowadzajàceSkutecz<strong>na</strong> prywatyzacja w gospodarce postsocjalistycznejjest jednym z podstawowych czynników decydujàcycho sukcesie ca∏ego programu transformacjisystemowej. Celem tego programu jest przekszta∏ceniesystemu gospodarczego, opartego<strong>na</strong> centralnym planowaniu i rozdzielnictwie zasobów,w sprawnie funkcjonujàcà gospodark´ rynkowà,po<strong>do</strong>bnà <strong>do</strong> tej, która istnieje w wysoko rozwini´tychkrajach zachodnich.prof. dr hab. Ryszard RapackiKatedra Ekonomii II SGHW porów<strong>na</strong>niu jed<strong>na</strong>k z programami prywatyzacji realizowanymiw krajach wysoko rozwini´tych, a tak˝e – w z<strong>na</strong>cznym stopniu –podejmowanymi w krajach rozwijajàcych si´ proces przekszta∏ceƒ w∏asno-Êciowych w krajach Europy Ârodkowej i Wschodniej okaza∏ si´ o wiele bardziejz∏o˝ony, zarówno pod wzgl´dem skali, jak i treÊci. Je˝eli chodzi o skal´tego procesu, to warto <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>ç rozró˝nienia mi´dzy prywatyzacjà przedsi´biorstwpaƒstwowych (PP) oraz prywatyzacjà ca∏ej gospodarki. Prywatyzacjaw krajach zachodnich w ciàgu ostatnich dwudziestu lat <strong>do</strong>konywa∏a si´w ramach ustabilizowanych, <strong>do</strong>brze rozwini´tych instytucji rynkowych (takichjak np. <strong>do</strong>minujàca w∏asnoÊç prywat<strong>na</strong> i chroniàce jà prawa w∏asnoÊci). W zasadzieogranicza∏a si´ <strong>do</strong> pojedynczych przedsi´biorstw paƒstwowych bàdêich grup, a tylko niekiedy <strong>do</strong> kilku wybranych ga∏´zi czy sektorów gospodarki.W odró˝nieniu od tego wzorca przemiany w∏asnoÊciowe w krajach postsocjalistycznychobejmowa∏y ca∏à gospodark´, a ich celem by∏a zasadniczaprzebu<strong>do</strong>wa ca∏ego systemu praw w∏asnoÊci w stosunkowo krótkim czasie.Z tego punktu widzenia rozszerzenie zakresu w∏asnoÊci prywatnej w gospodarkachtych krajów mo˝e si´ <strong>do</strong>konywaç dwoma równoleg∏ymi ka<strong>na</strong>∏ami: (1)poprzez proces prywatyzacji przedsi´biorstw i aktywów paƒstwowych (tzw.prywatyzacja odgór<strong>na</strong>) oraz (2) poprzez rozwój sektora prywatnego, zak∏adanienowych firm prywatnych i (lub) rozszerzanie zakresu dzia∏alnoÊci istniejà-38 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


cych przedsi´biorstw prywatnych (prywatyzacja „od<strong>do</strong>l<strong>na</strong>” lub i<strong>na</strong>czej „spontanicz<strong>na</strong>”).JednoczeÊnie, w porów<strong>na</strong>niu z krajami wysoko rozwini´tymi i rozwijajàcymisi´, prywatyzacja w krajach przechodzàcych transformacj´ systemowà jestprocesem o wiele bogatszym w treÊci, pozwalajàcym zapewniç osiàgni´ciez<strong>na</strong>cznie szerszego zestawu celów. Projektujàc program i strategi´ transformacjisystemowej, zak∏adano, ˝e prywatyzacja stanie si´ g∏ównà si∏à <strong>na</strong>p´<strong>do</strong>wài czynnikiem przemian ustrojowych. <strong>Od</strong>dzia∏ywanie to mia∏o obejmowaç nietylko skutki bezpoÊrednie, takie jak zmiany struktury w∏asnoÊci w gospodarcei wynikajàce stàd korzyÊci w postaci wzrostu efektywnoÊci alokacji i wykorzystaniazasobów. JednoczeÊnie prywatyzacja mia∏a prowadziç <strong>do</strong> pojawieniasi´ swoistej reakcji ∏aƒcuchowej i efektów dyfuzji, wymuszajàc np. powstanie<strong>na</strong>jwa˝niejszych instytucji rynkowych i otoczenia rynkowego. Mia∏a tak˝eprzyczyniç si´ <strong>do</strong> ukszta∏towania si´ typowych dla gospodarki rynkowej wzorcówzachowaƒ albo nieistniejàcych <strong>na</strong> poczàtku procesu transformacji, albowyst´pujàcych w silnie zniekszta∏conej postaci, jako element spuÊcizny po gospodarcecentralnie planowanej.Celem niniejszego opracowania sà: przedstawienie przebiegu zmian w∏asno-Êciowych w gospodarce polskiej w latach 1990-2003, a<strong>na</strong>liza <strong>na</strong>jwa˝niejszychtendencji wyst´pujàcych w tym procesie oraz próba oceny efektów politykiprywatyzacji. W ocenie tej postaramy si´ pokazaç <strong>na</strong>jwa˝niejsze mocne i s∏abestrony polskiej prywatyzacji. Omówimy te˝ g∏ówne wyzwania stojàceprzed politykà prywatyzacyjnà i perspektywy przemian w∏asnoÊciowychw Polsce. Nasza a<strong>na</strong>liza skupi si´ przede wszystkim <strong>na</strong> w´˝szym z dwóchprzedstawionych uj´ç zmian w∏asnoÊciowych, tj. „odgórnej” prywatyzacjiprzedsi´biorstw i aktywów paƒstwowych. Jed<strong>na</strong>k wsz´dzie tam, gdzie b´dzieto celowe, punktem odniesienia przy ocenie skutecznoÊci polityki prywatyzacyjnejb´dzie bardziej ogólny proces – prywatyzacja polskiej gospodarki.Artyku∏ sk∏ada si´ z czterech cz´Êci. W cz´Êci drugiej, <strong>na</strong>st´pujàcej po wprowadzeniu,pokazano przebieg prywatyzacji w latach 1990-2003 oraz podj´toprób´ oceny jej wyników. W cz´Êci trzeciej podj´to prób´ sporzàdzenia bilansu,tj. zestawienia <strong>na</strong>jwa˝niejszych mocnych stron i s∏aboÊci polityki prywatyzacjiw ca∏ym okresie transformacji systemowej. Koƒcowa cz´Êç zawierakrótkie omówienie <strong>na</strong>jwa˝niejszych wyzwaƒ stojàcych przed politykà prywatyzacjiw Polsce.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski39


2. Prywatyzacja w Polsce – uj´cieretrospektywne2.1. Warunki wyjÊciowePolska – po<strong>do</strong>bnie jak pozosta∏e kraje postsocjalistyczne – wkroczy∏a <strong>na</strong> drog´ wiodàcàod planu <strong>do</strong> rynku obcià˝o<strong>na</strong> z<strong>na</strong>cznà spuÊciznà po gospodarce <strong>na</strong>kazowej,zw∏aszcza w postaci silnych barier instytucjo<strong>na</strong>lnych i behawioralnych hamujàcychproces transformacji ustrojowej (Rapacki i Linz, 1992). Oprócz tego wspólnego zestawupoczàtkowych warunków ograniczajàcych <strong>na</strong> szczególnà uwag´ zas∏ugujàtrzy osobliwoÊci „historycznego wyposa˝enia” Polski. Ich z<strong>na</strong>jomoÊç pozwoli lepiejzrozumieç determi<strong>na</strong>nty rozpoczy<strong>na</strong>jàcego si´ wówczas procesu prywatyzacji,a tak˝e jego istot´ i póêniejsze rezultaty.Po pierwsze, przed 1989 r. przewa˝ajàca cz´Êç produkcji rolnej w Polsce pochodzi∏az sektora prywatnego; po<strong>do</strong>bnie 75% ziemi z<strong>na</strong>j<strong>do</strong>wa∏o si´ w r´kach prywatnych.Jednà z <strong>na</strong>jwa˝niejszych konsekwencji tej osobliwoÊci by∏ fakt, ˝e w punkciestartu transformacji systemowej ∏àczny udzia∏ sektora prywatnego w tworzeniu <strong>do</strong>chodu<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego (PKB) i w zatrudnieniu by∏ <strong>na</strong>jwy˝szy w ca∏ej grupie 27 krajówpostsocjalistycznych (odpowiednio 19% i 35% w 1988 r., w porów<strong>na</strong>niu z 15%w odniesieniu <strong>do</strong> PKB <strong>na</strong> W´grzech i zaledwie 2-4% w pozosta∏ych krajach socjalistycznych)1 . Mog∏o to wp∏ynàç <strong>na</strong> póêniejszy przebieg procesu prywatyzacjiwPolsce <strong>na</strong> dwa sposoby. Po pierwsze, w uj´ciu czysto statystycznym relatywniedu˝y margines sektora prywatnego w Polsce <strong>na</strong> poczàtku transformacji móg∏ oz<strong>na</strong>czaçwolniejsze tempo przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych w porów<strong>na</strong>niu z innymi krajamipostsocjalistycznymi, które w 1990 r. musia∏y zaczàç tworzenie sektora prywatnegopraktycznie od zera. Jed<strong>na</strong>k z drugiej strony wi´kszy poczàtkowy udzia∏sektora prywatnego w Polsce mo˝<strong>na</strong> interpretowaç jako potencjalne êród∏o przewagikomparatywnej wynikajàcej z silniejszego wp∏ywu bodêców mikroekonomicznychi wi´kszej podatnoÊci <strong>na</strong> oddzia∏ywanie syg<strong>na</strong>∏ów rynkowych, a tak˝ewi´kszego zasobu produktywnej przedsi´biorczoÊci 2 .1 Milanovic (1989), Gelb i Gray (1991) oraz Rapacki (1995). Gdyby uwzgl´dniç tak˝e w∏asnoÊç spó∏dzielczà(od 1990 r. w oficjalnej statystyce zacz´to jà uz<strong>na</strong>waç za sk∏adnik sektora prywatnego), wskaênikiudzia∏u sektora prywatnego w Polsce wzros∏yby odpowiednio <strong>do</strong> 29% i 44,1% (Rapacki, 1995).2 Hipoteza ta wydaje si´ spój<strong>na</strong> z koncepcjà typów i uwarunkowaƒ przedsi´biorczoÊci sformu∏owanàprzez Baumola (1990).40 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Po drugie, <strong>na</strong>wet w okowach <strong>na</strong>rzuconej odgórnie ideologii i mimo „imperialnego”charakteru zale˝noÊci od Zwiàzku Sowieckiego Polska po 1956 r. wykazywa∏astosunkowo <strong>na</strong>jwi´kszà otwartoÊç <strong>na</strong> Êwiat zachodni w ca∏ym bloku sowieckim takpod wzgl´dem przep∏ywu informacji, jak i – po 1970 r. – ludzi. Wkrótce po <strong>do</strong>j-Êciu <strong>do</strong> w∏adzy ekipy Gierka w grudniu 1970 r. Polacy uzyskali mo˝liwoÊç – z pewnymiograniczeniami – podró˝owania <strong>do</strong> krajów zachodnich. W latach siedemdziesiàtychXX w. kilka milionów mieszkaƒców kraju <strong>na</strong>d Wis∏à skorzysta∏o z tejmo˝liwoÊci, aby podejmowaç m.in. prace sezonowe w krajach zachodnich. Pozwoli∏oto wielu z nich z<strong>do</strong>byç nowe kwalifikacje i przyswoiç sobie etos pracy, zapoz<strong>na</strong>çsi´ z podstawowymi instytucjami gospodarki rynkowej, a tak˝e zgromadziçpoczàtkowy kapita∏, który kilka<strong>na</strong>Êcie lat póêniej zosta∏ zainwestowany w rozruchw∏asnych firm i stworzy∏ podwaliny rozwoju sektora prywatnego. Zdaniem niektórychautorów (np. World Bank, 1996), ten w∏aÊnie czynnik stanowi istotnà zmiennàwyjaÊniajàcà bezprecedensowà eksplozj´ prywatnej przedsi´biorczoÊci w Polscepo 1989 r. i si∏´ <strong>na</strong>p´<strong>do</strong>wà szybkiego wzrostu polskiej gospodarki.Trzecim czynnikiem specyficznym, silnie ograniczajàcym zakres efektywnoÊciowychkorzyÊci z prywatyzacji, by∏y instytucje zwiàzane z <strong>do</strong>minujàcym w Polsce, unikatowymtypem stosunków przemys∏owych. Tradycje samorzàdu pracowniczego <strong>na</strong> szczebluprzedsi´biorstwa si´gajà 1956 r. Przyj´ta w 1981 r. ustawa o samorzàdzie pracowniczym(uchwalo<strong>na</strong> przez Sejm pod silnym <strong>na</strong>ciskiem zwiàzku zawo<strong>do</strong>wego „SolidarnoÊç”)stworzy∏a nowy rodzaj zinstytucjo<strong>na</strong>lizowanych interesów grupowych pracownikóww przedsi´biorstwach paƒstwowych. Ustawa rozbi∏a wiàzk´ praw w∏asnoÊcimi´dzy pracowników, dyrekcje przedsi´biorstw oraz paƒstwo (tzw. polski Trójkàt Bermudzki).Pracownicy i mened˝erowie zyskali prawo <strong>do</strong> bie˝àcego dysponowania majàtkiem(w∏asnoÊcià) przedsi´biorstwa i korzystania z efektów jego dzia∏alnoÊci, paƒstwozaÊ – jako formalny w∏aÊciciel – zachowa∏o dla siebie ostatecznà decyzj´ o jegolosach – ewentualnej sprzeda˝y, likwidacji czy fuzji z innymi podmiotami (Rapackii Linz, 1992). W rezultacie realizowane w Polsce od 1990 r. programy prywatyzacjimusia∏y ∏àczyç dwa trudne <strong>do</strong> pogodzenia cele: równoÊci (sprawiedliwoÊci) i efektywnoÊci.W praktyce silnie faworyzowa∏y ten pierwszy cel. JednoczeÊnie od czasów premieraMazowieckiego wszystkie kolejne ekipy rzà<strong>do</strong>we musia∏y zaoferowaç pracownikomprzedsi´biorstw paƒstwowych odpowiednie zach´ty materialne, majàce os∏abiçich opór wobec prywatyzacji. Marchewka, s∏u˝àca realizacji tego celu i konsekwentniestosowa<strong>na</strong> w ca∏ym <strong>do</strong>tychczasowym okresie transformacji, przyj´∏a instytucjo<strong>na</strong>lnykszta∏t darmowych pakietów akcji (<strong>do</strong> 15%) prywatyzowanych przedsi´biorstwpaƒstwowych oferowanych zatrudnionym w nich pracownikom (ustawao prywatyzacji przedsi´biorstw paƒstwowych z 1990 r. z póêniejszymi nowelizacjamioraz ustawa o Naro<strong>do</strong>wych Funduszach Inwestycyjnych z 1993 r.).Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski41


2.2. Wybrane iloÊciowe efekty prywatyzacjiW <strong>na</strong>jbardziej zagregowanym uj´ciu obecnà rol´ sektora prywatnego w gospodarcepolskiej wyra˝a jego udzia∏ w tworzeniu PKB – w koƒcu 2002 r. wyniós∏ on74,5%, w porów<strong>na</strong>niu z 29% w 1989 r. Na podstawie wst´pnych i niepe∏nych jeszczedanych mo˝<strong>na</strong> szacowaç, ˝e w 2003 r. udzia∏ ten zwi´kszy∏ si´ <strong>do</strong> oko∏o 75% 3 .JednoczeÊnie <strong>na</strong> ∏àcznà liczb´ 15 mln pracujàcych w gospodarce <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wejw koƒcu 2002 r. oko∏o trzech czwartych by∏o zatrudnionych w sektorze prywatnym;<strong>na</strong> koniec 2003 r. wskaênik ten wzrós∏ o oko∏o jeden punkt procentowy.Wlatach 1990-2002 w sektorze prywatnym powsta∏o blisko 3,5 mln nowychmiejsc pracy; w tym samym czasie zatrudnienie w sektorze paƒstwowym zmniejszy∏osi´ o 3,9 mln (GUS 2003; obliczenia w∏asne).Z<strong>na</strong>czenie prywatnej przedsi´biorczoÊci w polskiej gospodarce by∏o bardzo zró˝nicowanew przekroju sektorowym. Z jednej strony, w 2002 r. w przedsi´biorstwachprywatnych powstawa∏o 98,9% wartoÊci <strong>do</strong>danej brutto w handlu i <strong>na</strong>prawach,96,2% w bu<strong>do</strong>wnictwie, 95,7% w poÊrednictwie fi<strong>na</strong>nsowym, 91,5% w sekcji:hotele i restauracje, 90,6% w obs∏udze nieruchomoÊci, 90,5% w przemyÊleprzetwórczym oraz 88,9% w rolnictwie. Z drugiej strony, sektor prywatny <strong>do</strong>starcza∏tylko 11% wartoÊci <strong>do</strong>danej w sektorze wytwarzania i zaopatrzenia w energi´elektrycznà, gaz i wod´ oraz 21,7% w górnictwie i kopalnictwie (GUS, 2003).Przedstawione wy˝ej zagregowane wskaêniki odzwierciedlajà ogólne wyniki przekszta∏ceƒw∏asnoÊciowych zachodzàcych w gospodarce polskiej, tj. zarówno procesuprywatyzacji „odgórnej”, jak i „od<strong>do</strong>lnej”. Dok∏adniejsza oce<strong>na</strong> skutecznoÊcipolityki prywatyzacyjnej wymaga jed<strong>na</strong>k uzupe∏nienia tych ogólnych wskaênikówbardziej szczegó∏owymi danymi <strong>do</strong>tyczàcymi <strong>do</strong>tychczasowych efektów prywatyzacjiprzedsi´biorstw paƒstwowych, tj. inicjowanego przez paƒstwo procesuodgórnych zmian w∏asnoÊciowych.Do realizacji pierwszego polskiego programu prywatyzacji rzàd premiera Mazowieckiegoprzystàpi∏ <strong>na</strong> poczàtku 1990 r. Powszechne by∏o wówczas oczekiwanie, ˝e procesprzekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych b´dzie przebiega∏ szybko i bez wi´kszych zak∏óceƒ:w pierwszym programie prywatyzacji przyj´to, ˝e <strong>do</strong> koƒca 1992 r. zostaniesprywatyzowane 50% istniejàcych w po∏owie 1990 r. przedsi´biorstw paƒstwowych(8.872). Cel ten zosta∏ póêniej przesuni´ty <strong>na</strong> 1995 r. (Lewan<strong>do</strong>wski, 1995). Koncep-3 GUS (2003); Informacja… (2004) oraz szacunki autora.42 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Typ przekszta∏ceƒ 1990 1990 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003-2003 -1995¸àcz<strong>na</strong> liczbaprzedsi´biorstw(PP) obj´tychprzekszta∏ceniami 7.045 5.206 385 288 289 301 253 158 98 67Przekszta∏conew jednoosobowespó∏ki Skarbu Paƒstwa 1.541 1.075 154 40 112 82 43 14 6 15FaktyczniesprywatyzowaneÊcie˝kà kapita∏owà(poÊrednià) 336 159 24 41 16 16 21 32 21 6Âcie˝ka bezpoÊrednia 2.025 1.098 146 185 134 160 149 92 43 18Faktyczniesprywatyzowane 1.958 1.048 184 158 128 146 144 58 55 37Âcie˝ka likwidacyj<strong>na</strong> 1.825 1.379 85 63 43 53 59 52 49 34Faktycznie zlikwi<strong>do</strong>wane 895 426 110 102 72 50 47 14 41 33Agencja W∏asnoÊciRolnej Skarbu Paƒstwa 1.654 1.654 - - - - - - - -Ca∏kowita liczbaPP faktyczniesprywatyzowanych 3.189 1.633 314 308 246 212 212 104 117 76Tabela 1. Przekszta∏cenia w∏asnoÊciowe przedsi´biorstw paƒstwowychwPolsce w latach 1990-2003èród∏o: GUS (2003); Informacja... (2004); dane Ministerstwa Skarbu Paƒstwa.cja polskiej polityki przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych zosta∏a oparta <strong>na</strong> podejÊciu „wieloÊcie˝kowym”.Przyj´to wówczas trzy g∏ówne metody (Êcie˝ki) prywatyzacji:(1) Êcie˝k´ kapita∏owà (<strong>na</strong>zywanà zamiennie metodà poÊrednià) 4 , (2) Êcie˝k´ bezpo-Êrednià (polegajàcà <strong>na</strong> likwidacji przedsi´biorstw paƒstwowych w <strong>do</strong>brej sytuacji fi<strong>na</strong>nsoweji tworzeniu <strong>na</strong> bazie ich majàtku firm prywatnych) oraz (3) Êcie˝k´ likwidacjiprzedsi´biorstw paƒstwowych z<strong>na</strong>jdujàcych si´ w z∏ej sytuacji ekonomicznej.W tabeli 1 przedstawiono <strong>na</strong>jwa˝niejsze dane ilustrujàce tempo i wyniki procesu„odgórnej” prywatyzacji przedsi´biorstw paƒstwowych w latach 1990-2003.4 W ramach tej Êcie˝ki w 1995 r. rozpocz´to realizacj´ programu powszechnej prywatyzacji (który póêniej<strong>na</strong>zwano Programem Naro<strong>do</strong>wych Funduszy Inwestycyjnych). Program ten zostanie bardziej szczegó∏owoomówiony w dalszej cz´Êci opracowania.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski43


Mi´dzy po∏owà roku 1990 i koƒcem 2003 r. z poczàtkowej liczby 8.872 istniejàcychprzedsi´biorstw paƒstwowych przekszta∏cenia w∏asnoÊciowe obj´∏y 7.045, tj.79,4%. W koƒcu 2003 r. poza nurtem procesu prywatyzacji pozostawa∏o jeszcze1.736 przedsi´biorstw paƒstwowych (19,6% ich liczby z 1990 r.). Je˝eli z obliczeƒwy∏àczyç by∏e PGR-y, w∏àczone <strong>do</strong> zasobów Agencji Rolnej Skarbu Paƒstwa i cz´-Êciowo sprywatyzowane, to iloÊciowe proporcje mi´dzy trzema podstawowymiÊcie˝kami prywatyzacji by∏y z grubsza zrównowa˝one. Przekszta∏cenia w∏asnoÊciowemetodà kapita∏owà obj´∏y w badanym okresie 28,6% przedsi´biorstw paƒstwowych,podczas gdy udzia∏ Êcie˝ki bezpoÊredniej wyniós∏ 37,6%, a Êcie˝ki likwidacyjnej– 33,8%.Na koniec 2003 r. proces prywatyzacji zosta∏ zakoƒczony w 59% przedsi´biorstwpaƒstwowych obj´tych przekszta∏ceniami w∏asnoÊciowymi (z wy∏àczeniem by∏ychPGR-ów). Gdyby <strong>do</strong> tej pierwszej grupy <strong>do</strong>∏àczyç tzw. spó∏ki portfelowe obj´teprogramem Naro<strong>do</strong>wych Funduszy Inwestycyjnych, które w zdecy<strong>do</strong>wanej wi´kszoÊcizosta∏y ju˝ praktycznie sprywatyzowane, to wskaênik „skutecznoÊci” politykiprywatyzacyjnej zwi´kszy∏by si´ <strong>do</strong> blisko 69%. I<strong>na</strong>czej, ni˝ to wynika∏o z pierwotnychplanów i za∏o˝eƒ rzà<strong>do</strong>wych, <strong>na</strong>jbardziej „wydajnà” metodà przekszta∏ceƒw∏asnoÊciowych okaza∏a si´ Êcie˝ka bezpoÊrednia (96,7% zakoƒczonych przypadkówprywatyzacji). <strong>Od</strong>powiedni wspó∏czynnik sukcesu w przypadku Êcie˝ki likwidacyjnejwyniós∏ 49%, <strong>na</strong>tomiast dla Êcie˝ki kapita∏owej – tylko 21,8%. Gdybyjed<strong>na</strong>k ponownie uwzgl´dniç w tych obliczeniach efekty programu NFI, odpowiedniwskaênik dla tej ostatniej wzrós∏by <strong>do</strong> 55%.¸àcz<strong>na</strong> liczba firm prywatnych utworzonych w wyniku przekszta∏cenia dawnychfirm paƒstwowych metodà bezpoÊrednià albo utworzonych <strong>na</strong> bazie aktywówprzedsi´biorstw zlikwi<strong>do</strong>wanych z powodu z∏ej sytuacji ekonomicznej wynios∏a1.727 <strong>na</strong> koniec 2002 r. W przewa˝ajàcej cz´Êci (1.492) te nowe podmiotymia∏y form´ spó∏ek pracowniczych powsta∏ych w wyniku wspomaganego wykupuprzez za∏og´ bàdê kadr´ zarzàdzajàcà (tzw. M/EBOs – employee lub ma<strong>na</strong>gement/employee-buyouts).Dla <strong>do</strong>pe∏nienia obrazu efektów prywatyzacji warto tak˝e pos∏u˝yç si´ nieco innymkryterium skutecznoÊci prowadzonej w Polsce polityki przekszta∏ceƒ w∏asno-Êciowych. Jest nim mianowicie liczba przedsi´biorstw paƒstwowych, w którychrozpocz´to prywatyzacj´, ale nie ukoƒczono jej. Z wy∏àczeniem by∏ych PGR-ówliczba ta wynios∏a 2.202 <strong>na</strong> koniec 2003 r. (a po uwzgl´dnieniu spó∏ek uczestniczàcychw programie NFI – 1.690). Je˝eli <strong>do</strong>daç <strong>do</strong> tej liczby 1.736 przedsi´biorstwpaƒstwowych nieobj´tych przekszta∏ceniami w∏asnoÊciowymi, to oka˝e44 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


si´, ˝e <strong>na</strong> ewentualnà prywatyzacj´ czeka jeszcze 3.938 przedsi´biorstw (tj. 44,4%ich poczàtkowej liczby z 1990 r., a po uwzgl´dnieniu spó∏ek NFI – odpowiednio3.426 i 38,6%).Efekty polityki przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych osiàgni´te w Polsce warto tak˝e zaprezentowaç<strong>na</strong> szerszym tle mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym i porów<strong>na</strong>ç z <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>niami pozosta∏ychkrajów postsocjalistycznych. Porów<strong>na</strong>nia te nie sk∏aniajà <strong>do</strong> <strong>na</strong>dmiernieoptymistycznych wniosków. Okazuje si´ <strong>na</strong> przyk∏ad, ˝e w uj´ciu <strong>na</strong>jbardziej zagregowanymPolska – mimo z<strong>na</strong>cznej przewagi komparatywnej <strong>na</strong> poczàtku procesutransformacji systemowej – ju˝ od daw<strong>na</strong> nie jest liderem w dziedzinie prywatyzacjigospodarki <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej. Udzia∏ sektora prywatnego w tworzeniu PKB(75%) by∏ w <strong>na</strong>szym kraju w 2002 r. ni˝szy ni˝ w Czechach, S∏owacji, Estoniii<strong>na</strong>W´grzech (80%) i po<strong>do</strong>bny jak w Albanii, Bu∏garii i <strong>na</strong> Litwie (Matkowski i Rapacki,2003). W tabeli 2 przedstawiono oceny zaawansowania procesów prywatyzacjiw ca∏ej grupie krajów postsocjalistycznych, <strong>do</strong>konywane systematycznieprzez Europejski Bank <strong>Od</strong>bu<strong>do</strong>wy i Rozwoju oraz organizacj´ Free<strong>do</strong>m House.A<strong>na</strong>liza zawartoÊci tabeli 2 sk∏ania <strong>do</strong> przedstawienia kilku uwag. Po pierwsze,oceny EBOiR i Free<strong>do</strong>m House potwierdzajà w odniesieniu <strong>do</strong> Polski sformu∏owanyprzed chwilà ogólny wniosek o utracie przez <strong>na</strong>sz kraj przewagi <strong>na</strong>d <strong>na</strong>jbardziejzaawansowanymi w dziedzinie przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych krajami EuropyÂrodkowej. I tak, wed∏ug Free<strong>do</strong>m House, Polsk´ wyprzedza∏y pod tym wzgl´demW´gry, Czechy, S∏owacja i Estonia. Z kolei w ocenie EBOiR, zaawansowanie procesutzw. du˝ej prywatyzacji by∏o w Polsce ni˝sze ni˝ w tych samych krajach, a tak-˝e <strong>na</strong> Litwie i w Bu∏garii. Po drugie – co potwierdzajà równie˝ statystyki GUS i MinisterstwaSkarbu Paƒstwa – w ostatnich latach <strong>na</strong>stàpi∏o w Polsce zahamowanieprywatyzacji, a <strong>na</strong>wet pewien regres (Free<strong>do</strong>m House). Wreszcie po trzecie,wskaêniki EBOiR syg<strong>na</strong>lizujà istnienie pewnego opóênienia mi´dzy prywatyzacjàw sensie formalnoprawnym a restrukturyzacjà i urynkowieniem sprywatyzowanychprzedsi´biorstw paƒstwowych. Niejakim wyjàtkiem od tej regu∏y jest Polska, como˝e wskazywaç <strong>na</strong> wi´kszà ni˝ w innych krajach skutecznoÊç prowadzonej politykiprywatyzacyjnej w wymiarze jakoÊciowym, tj. z<strong>do</strong>lnoÊci <strong>do</strong> pobudzenia w prywatyzowanychprzedsi´biorstwach szybkich <strong>do</strong>stosowaƒ <strong>do</strong> dzia∏ania w warunkachgospodarki rynkowej i otoczenia konkurencyjnego.W uzupe∏nieniu oceny skutecznoÊci polityki prywatyzacji w Polsce poni˝ej omówimyw skrócie trzy makroekonomiczne efekty prywatyzacji „odgórnej” – jej wp∏yw<strong>na</strong> zatrudnienie, bud˝et oraz efektywnoÊç gospodarki. W koƒcu 2002 r. by∏eprzedsi´biorstwa paƒstwowe obj´te przekszta∏ceniami w∏asnoÊciowymi i ju˝ spry-45Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski 45


Kraj Wskaênik Wskaênik du˝ej Wskaênik ma∏ej Wskaênikprywatyzacji prywatyzacji prywatyzacji restrukturyzacjiFree<strong>do</strong>m House EBOiR EBOiR firm EBOiR2001 2002 Trend 2001 2002 Trend 2001 2002 2002Europa ÂrodkowaPolska 2,00 2,25 ↓ 3,3 3,3 4,3 4,3 3,3Czechy 1,75 1,75 4 4 4,3 4,3 3,3S∏owacja 3,00 2,00 ↑↑ 4 4 4,3 4,3 3W´gry 1,50 1,50 4 4 4,3 4,3 3,3EuropaPo∏udniowo-WschodniaS∏owenia 2,50 2,50 ↓ 3,3 3 ↓ 4,3 4,3 3Albania 3,75 3,25 ↑↑ 2,3 2,3 4 4 2BoÊnia-Hercegowi<strong>na</strong> 5,00 5,00 2,3 2,3 2,7 3 1,7Bu∏garia 3,50 3,00 ↑↑ 3,7 3,7 3,7 3,7 2,3Chorwacja 3,50 3,25 ↑ 3 3 4,3 4,3 2,7Jugos∏awia 5,00 4,75 ↑ 1 2 ↑ 3 3 2Mace<strong>do</strong>nia 4,00 4,25 ↓ 3 3 4 4 2,3Rumunia 3,75 3,75 3,3 3,3 3,7 3,7 2Kraje ba∏tyckieEstonia 2,50 1,75 ↑↑ 4 4 4,3 4,3 3,3Litwa 1,75 2,25 ↓↓ 3,3 3,7 ↑ 4,3 4,3 3¸otwa 2,50 2,50 3 3,3 ↓ 4,3 4,3 2,7Wspólnota Niepodleg∏ych Paƒstw – Europa WschodniaRosja 3,75 3,50 ↑ 3,3 3,3 4 4 2,3Bia∏oruÊ 6,00 6,00 1 1 2 2 1Mo∏dawia 3,50 4,00 ↓↓ 3 3 3,3 3,3 2Ukrai<strong>na</strong> 4,25 4,25 3 3 3,3 3,7 2Wspólnota Niepodleg∏ych Paƒstw – KaukazArmenia 3,25 3,25 3 3,3 ↑ 3,7 3,7 2,3Azerbejd˝an 4,75 4,25 ↑↑ 2 2 3,3 3,7 2Gruzja 3,25 3,25 3,3 3,3 4 4 2Wspólnota Niepodleg∏ych Paƒstw – Azja ÂrodkowaKazachstan 4,25 4,00 ↑ 3 3 4 4 2Kirgistan 4,50 4,25 ↑ 3 3 4 4 2Tad˝ykistan 5,75 5,50 ↑ 2,3 2,3 3,7 3,7 1,7Turkmenistan 6,75 6,75 1 1 2 2 1Uzbekistan 6,00 6,00 2,7 2,7 3 3 1,7Tabela 2. Zaawansowanie procesów prywatyzacji w krajachpostsocjalistycznychUwagi: Wskaênik prywatyzacji Free<strong>do</strong>m House – skala od 1 <strong>do</strong> 7; im wy˝szy wskaênik, tym mniejzaawansowany proces przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych.Wskaêniki EBOiR – skala od 1 <strong>do</strong> 4,3; im wy˝szy wskaênik, tym bardziej zaawansowany procesprywatyzacji. Kryterium oceny zaawansowania procesów prywatyzacji <strong>do</strong>konywanej przez EBOiR jestg∏ównie liczba sprywatyzowanych przedsi´biorstw, <strong>na</strong>tomiast wskaênik Free<strong>do</strong>m House uwzgl´dniatak˝e prawne podstawy prywatyzacji.èród∏o: Nations in Transit, 2002, Free<strong>do</strong>m House, 2003; EBRD, Transition Reports 2001 i 2002.46 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


1991-1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003Ogó∏em 5.677 3.755 6.538 7.069 8.000 26.746 6.490 2.859 4.143Sprzeda˝ PP 3.430 1.962 .. .. .. .. .. .. ..Likwidacja 1.218 967 .. .. .. . .. ..- wp∏ywy z dzier˝awy 636 .. .. .. .. .. .. .. ..Sprzeda˝ banków 999 826 .. .. .. .. .. .. ..Wp∏ywy jako procent<strong>do</strong>chodów bud˝etu 1,9 1 3,8 5,5 5,6 6,3 19,7 4,6 2,0 2,7Wp∏ywy jako procentdeficytu bud˝etu 35,4 2 41,0 110,7 53,6 64,1 173,7 20,0 7,2 11,0Tabela 3. Wp∏ywy bud˝etowe z prywatyzacji w latach 1991-2003 (w mln z∏)1 Êrednio w okresie; 2 1995 r.èród∏o: Raport... (1994 i 1995); GUS (1998 i 2003); Rapacki (1996); obliczenia w∏asne.watyzowane zatrudnia∏y ∏àcznie 983 tys. pracowników. Z tej liczby <strong>do</strong> sektora prywatnegozosta∏o faktycznie przeniesionych tylko 630 tys. miejsc pracy (zakoƒczonyproces prywatyzacji) (GUS, 2003). Ten efekt odgórnej prywatyzacji przedsi´biorstwpaƒstwowych warto porów<strong>na</strong>ç z liczbà 3,5 mln nowych miejsc pracy powsta∏ychw latach 1990-2002 w sektorze prywatnym w wyniku od<strong>do</strong>lnej prywatyzacji.Prowadzi to <strong>do</strong> wniosku, ˝e proces spontanicznej prywatyzacji by∏ z<strong>na</strong>czniewa˝niejszym êród∏em kreacji zatrudnienia ni˝ inicjowane przez paƒstwo przekszta∏ceniaw∏asnoÊciowe.Jak wyraênie wynika z danych zawartych w tabeli 3, w latach 1991-2000 systematycznieros∏o z<strong>na</strong>czenie wp∏ywów z prywatyzacji przedsi´biorstw paƒstwowychjako êród∏a <strong>do</strong>chodów bud˝etowych, a od 1998 r. (w zwiàzku ze zmianàmeto<strong>do</strong>logii konstruowania bud˝etu) zwi´ksza∏o si´ fi<strong>na</strong>nsowanie nimi deficytubud˝etu centralnego i tym samym mala∏a skala potrzeb po˝yczkowych paƒstwa.W ca∏ym okresie obj´tym a<strong>na</strong>lizà wp∏ywy z prywatyzacji przekroczy∏y 71 mld z∏,tj. Êrednio rocznie wynios∏y oko∏o 5,5 mld z∏. W latach 1991-2003 stanowi∏y oneprzeci´tnie oko∏o 5,7% rocznych <strong>do</strong>chodów bud˝etowych. W <strong>na</strong>jlepszympod tym wzgl´dem 2000 r. udzia∏ ten zwi´kszy∏ si´ <strong>do</strong> blisko 20%. JednoczeÊniewp∏ywy z prywatyzacji by∏y po 1997 r. wa˝nym êród∏em fi<strong>na</strong>nsowania deficytubud˝etowego; ich wielkoÊç przekracza∏a w niektórych latach wielkoÊç luki fiskalnejpaƒstwa. Warto te˝ zwróciç uwag´ <strong>na</strong> jeszcze dwie tendencje w omawianej47Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski 47


1997 1998 2002 2003 1A B A B A B A BSektor przedsi´biorstwogó∏em 3,2 1,6 2,6 1,2 0,5 -0,3 3,2 2,0– PP sprywatyzowanekapita∏owo 6,3 3,6 4,9 2,9 2,1 0,5 7,3 4,8– spó∏ki w programie NFI . . -0,5 -1,5 -1,7 -2,4 2,4 1,2– jednoosobowe spó∏ki . . -0,8 -1,8 -1,8 -2,4 2,6 1,4Skarbu Paƒstwa(komercjalizacja)– Êcie˝ka likwidacyj<strong>na</strong> . . 2,0 1,0 0,3 -0,3 -0,2 -1,4i bezpoÊrednia– spó∏ki pracownicze 4,9 2,8 4,5 2,7 2,0 0,9 3,5 2,2Tabela 4. RentownoÊç obrotu w przedsi´biorstwach obj´tychprywatyzacjà w latach 1997-2003 (w %)A – rentownoÊç obrotu brutto,B – rentownoÊç obrotu netto,1 – styczeƒ – wrzesieƒ.èród∏o: GUS (1998, 2003); Informacja... (2004).dziedzinie. Po pierwsze, <strong>do</strong> 2000 r. wp∏ywy z prywatyzacji „odgórnej” stale si´zwi´ksza∏y (zarówno w uj´ciu realnym w walucie krajowej, jak i w przeliczeniu<strong>na</strong> <strong>do</strong>lary) mimo wyraênego wyhamowania tempa przemian w∏asnoÊciowychw uj´ciu iloÊciowym (zob. tabela 1). Mo˝e to wskazywaç <strong>na</strong> z<strong>na</strong>czàcy wzrost jednostkowychcen sprzeda˝y w transakcjach prywatyzacyjnych. JednoczeÊnie mo-˝e to równie˝ Êwiadczyç o zmianie priorytetów w polityce prywatyzacji i zastàpieniucelów efektywnoÊciowych i dà˝enia <strong>do</strong> pobudzania ogólnych zmian instytucjo<strong>na</strong>lnychcelami o charakterze czysto fiskalnym. Po drugie, po 2000 r. –po przej´ciu w∏adzy przez koalicj´ SLD-UP – <strong>na</strong>stàpi∏o zdecy<strong>do</strong>wane zahamowanieprocesów prywatyzacji zarówno w wyra˝eniu wartoÊciowym, jak i iloÊciowym(tabele 1 i 3). W rezultacie spad∏o m.in. z<strong>na</strong>czenie wp∏ywów z prywatyzacjijako êród∏a fi<strong>na</strong>nsowania deficytu bud˝etowego i gwa∏townie zwi´kszy∏y si´potrzeby po˝yczkowe paƒstwa.Prywatyzacja przedsi´biorstw paƒstwowych odegra∏a tak˝e istotnà rol´ jako czynnikwzrostu przeci´tnej efektywnoÊci alokacyjnej i operacyjnej w polskiej gospodarce.Pewne wyobra˝enie o wielkoÊci tego wp∏ywu <strong>na</strong> efektywnoÊç dajà dane za-48 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


warte w tabeli 4, <strong>do</strong>tyczàce kszta∏towania si´ wskaêników rentownoÊci brutto i nettow przedsi´biorstwach obj´tych przekszta∏ceniami w∏asnoÊciowymi (w tym sprywatyzowanych)<strong>na</strong> tle ca∏ego sektora przedsi´biorstw.Do poprawy efektywnoÊci ca∏ego sektora przedsi´biorstw w <strong>na</strong>jwi´kszymstopniu przyczynia∏y si´ spó∏ki powsta∏e w wyniku prywatyzacji Êcie˝kà kapita∏owàoraz spó∏ki pracownicze utworzone w ramach Êcie˝ki bezpoÊredniej.Z drugiej strony, <strong>do</strong> podnoszenia poziomu efektywnoÊci w polskiej gospodarcenie przyczynia∏y si´ w okresie pokazanym w tabeli 4 skomercjalizowaneprzedsi´biorstwa paƒstwowe (JSSP), spó∏ki portfelowe uczestniczàce w programieNFI oraz spó∏ki powsta∏e w wyniki likwidacji nierentownych przedsi´biorstwpaƒstwowych.Bardzo istotnà rol´ w procesie prywatyzacji przedsi´biorstw paƒstwowych i – bardziejogólnie – prywatyzacji polskiej gospodarki odegra∏ kapita∏ zagraniczny. Rolata przejawia∏a si´ m.in. w coraz szerszym, poczàwszy od po∏owy lat 90. XX w., <strong>na</strong>p∏ywiezagranicznych inwestycji bezpoÊrednich (ZIB). Zgodnie z danymi NBP(<strong>na</strong> bazie p∏atnoÊci), skumulowany <strong>na</strong>p∏yw ZIB <strong>do</strong> Polski w latach 1990-2003 wyniós∏54,7 mld USD, a wed∏ug danych Paƒstwowej Agencji ds. Inwestycji Zagranicznych,odwo∏ujàcych si´ <strong>do</strong> szerszej definicji zagranicznych inwestycji bezpo-Êrednich – po<strong>na</strong>d 60 mld USD. Polska by∏a w uj´ciu absolutnym <strong>na</strong>jwi´kszym importeremkapita∏u zagranicznego w formie bezpoÊredniej w ca∏ej grupie krajówpostsocjalistycznych. Jed<strong>na</strong>k w przeliczeniu <strong>na</strong> 1 mieszkaƒca z<strong>na</strong>cznie wi´cej ZIBni˝ Polska (1.433 USD) wch∏on´∏y m.in. Czechy (3.710), W´gry (3.364) i S∏owacja(1.894 USD) 5 .W efekcie prywatyzacji kapita∏ zagraniczny zyska∏ z<strong>na</strong>czàcà (a niekiedy <strong>do</strong>minujàcà)pozycj´ w wielu sektorach polskiej gospodarki – <strong>na</strong> przyk∏ad w koƒcu 2003 r.kontrolowa∏ blisko 80% aktywów sektora bankowego. Na poziomie ca∏ej gospodarkijego udzia∏ w ca∏kowitej liczbie spó∏ek handlowych zarejestrowanych w Polscewynosi∏ w 2003 r. blisko 20-16% w przypadku spó∏ek akcyjnych i 27% dlaspó∏ek z ograniczonà odpowiedzialnoÊcià.ObecnoÊç kapita∏u zagranicznego spowo<strong>do</strong>wa∏a wiele pozytywnych przeobra-˝eƒ w polskiej gospodarce zarówno <strong>na</strong> poziomie mikro-, jak i makroekonomicznym.Strumieƒ ZIB stanowi∏ po 1994 r. wa˝ne êród∏o fi<strong>na</strong>nsowania inwe-5 EBRD: Transition Report 2004. Londyn 2005, s. 45.49Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski 49


stycji w polskiej gospodarce. Udzia∏ ZIB w ca∏kowitych <strong>na</strong>k∏adach inwestycyjnychprzekracza∏ w tym okresie 20%, a <strong>na</strong>jwy˝szy poziom – 34,5% – osiàgnà∏w 2000 r. Strumieƒ oszcz´dnoÊci zagranicznych pozwala∏ tak˝e wype∏niç powi´kszajàcàsi´ w latach 1995-2000 luk´ mi´dzy inwestycjami a oszcz´dnoÊciamikrajowymi. Luka ta w 1999 r. osiàgn´∏a 7,5% PKB, a <strong>na</strong> wiosn´ 2000 r. przekroczy∏a8%. Nap∏yw kapita∏u zagranicznego zwiàzany z prywatyzacjà w istotnymstopniu przyczyni∏ si´ <strong>do</strong> podniesienia mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej konkurencyjno-Êci polskiej gospodarki i stanowi∏ wa˝nà zmiennà wyjaÊniajàcà jej szybkà ekspansj´eksportowà po 1999 r.Na poziomie mikroekonomicznym kapita∏ zagraniczny by∏ jednà z g∏ównych si∏sprawczych gruntownej modernizacji i restrukturyzacji polskich przedsi´biorstworaz podnoszenia ich z<strong>do</strong>lnoÊci <strong>do</strong> skutecznego dzia∏ania w warunkach coraz bardziejkonkurencyjnego otoczenia rynkowego. Warto w tym kontekÊcie podkreÊliç,˝e przedsi´biorstwa z udzia∏em kapita∏u zagranicznego wykazywa∏y wy˝szeod przeci´tnej: efektywnoÊç wykorzystania zasobów, z<strong>do</strong>lnoÊç <strong>do</strong> innowacji,sk∏onnoÊç <strong>do</strong> inwestowania oraz ekspansji <strong>na</strong> rynki zagraniczne.3. Najwa˝niejsze cechy polskiej prywatyzacjiProgram prywatyzacji w Polsce wykazywa∏ wiele unikatowych w∏aÊciwoÊci zarównopod wzgl´dem konstrukcji, jak i realizacji. Cechy te, w po∏àczeniu z cz´Êciowoomówionymi wy˝ej g∏ównymi tendencjami w prowadzonej polityce przekszta∏ceƒw∏asnoÊciowych, stwarzajà <strong>do</strong>brà podstaw´ <strong>do</strong> sporzàdzenia wst´pnego bilansupodstawowych mocnych i s∏abych stron tej polityki.Do <strong>na</strong>jmocniejszych stron polityki przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych w Polscemo˝<strong>na</strong> zaliczyç:1. Podstawà polityki przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych by∏o podejÊcie wszechstronne,wieloÊcie˝kowe. Pozwoli∏o to zwi´kszyç elastycznoÊç programów prywatyzacjii <strong>do</strong>stosowaç je (a tak˝e stosowane procedury) <strong>do</strong> specyfiki poszczególnych sektorów,ga∏´zi, a <strong>na</strong>wet pojedynczych przedsi´biorstw poddanych zmianom w∏asnoÊciowym.2. Ka˝dy projekt prywatyzacyjny mia∏ zwykle indywidualny charakter. Oz<strong>na</strong>cza tom.in., ˝e uwzgl´dniano w nim istniejàcy <strong>na</strong> rynku prywatyzacyjnym popyt oraz50 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


sytuacj´ ekonomiczno-fi<strong>na</strong>nsowà przedsi´biorstwa paƒstwowego poddanegoprzekszta∏ceniom w∏asnoÊciowym. W rezultacie „odgór<strong>na</strong>” prywatyzacja w Polscenie ogranicza∏a si´, jak w wi´kszoÊci pozosta∏ych krajów postsocjalistycznych,<strong>do</strong> formalnego transferu praw w∏asnoÊci w r´ce prywatne, ale w wieluprzypadkach oz<strong>na</strong>cza∏a szersze i g∏´bsze zmiany <strong>na</strong> szczeblu mikroekonomicznym(restrukturyzacja sprywatyzowanych przedsi´biorstw).3. Dzi´ki swej wszechstronnoÊci, elastycznoÊci i indywidualizacji podejÊcia polskiprogram prywatyzacji z<strong>do</strong>∏a∏ sprawiç, ˝e sprywatyzowane przedsi´biorstwa paƒstwowe– w porów<strong>na</strong>niu z innymi krajami przechodzàcymi transformacj´ systemowà– szybciej reagowa∏y <strong>na</strong> syg<strong>na</strong>∏y rynkowe i by∏y lepiej przygotowane <strong>do</strong> radzeniasobie w konkurencyjnym otoczeniu 6 . Efekty te wystàpi∏y z <strong>na</strong>jwi´kszà si-∏à w przedsi´biorstwach sprywatyzowanych Êcie˝kà kapita∏owà, w tym w spó∏kachportfelowych uczestniczàcych w programie NFI, oraz – w mniejszym zakresie– w spó∏kach przej´tych przez pracowników lub (i) mened˝erów, gdzie g∏´bokarestrukturyzacja <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>∏a si´ przed bàdê równolegle z formalnà prywatyzacjà;w obu tych typach firm skutecznie wprowadzono nowe wzorce ∏adu korporacyjnego,odpowiadajàce wymaganiom konkurencyjnego otoczenia rynkowego.4. Skala formalnego i nieformalnego przep∏ywu majàtku produkcyjnego z sektorapaƒstwowego <strong>do</strong> firm prywatnych by∏a ogrom<strong>na</strong>. Prywatyzacja metodàbezpoÊrednià oraz poprzez likwidacj´ nierentownych przedsi´biorstw paƒstwowychprowadzi∏a <strong>na</strong> ogó∏ <strong>do</strong> powstania <strong>na</strong> bazie ich majàtku nowych firmprywatnych, które efektywniej wykorzystywa∏y przej´te aktywa. Jed<strong>na</strong>k chybajeszcze wi´ksze z<strong>na</strong>czenie mia∏o sprz´˝enie zwrotne mi´dzy prywatyzacjà„odgórnà” i „od<strong>do</strong>lnà”. W wyniku pozbywania si´ przez przedsi´biorstwapaƒstwowe zb´dnych sk∏adników majàtku oraz ograniczania skali dzia∏alnoÊcii (lub) zmiany jej profilu <strong>na</strong>st´powa∏ <strong>na</strong> wielkà skal´ przep∏yw <strong>do</strong> prywatnychfirm maszyn, urzàdzeƒ i wyposa˝enia, co <strong>do</strong>datkowo powi´ksza∏o korzyÊciw postaci wzrostu efektywnoÊci, wynikajàce z lepszej alokacji zasobów. Zdaniemniektórych autorów (np. Dàbrowski, 1996), czynnik ten by∏ g∏ównàzmiennà wyjaÊniajàcà fenomen eksplozji prywatnej przedsi´biorczoÊci w Polscepo 1989 r.5. Inicjatywy prywatyzacyjne wychodzi∏y zazwyczaj od samych przedsi´biorstwpaƒstwowych, co Êwiadczy o akceptacji pracowników dla zmian formy w∏asno-6 Teza ta z<strong>na</strong>jduje potwierdzenie m.in. w danych zawartych w tabeli 4.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski51


Êci. Pozwala to sàdziç, ˝e czynnik ten móg∏ przyczyniç si´ <strong>do</strong> ograniczenia potencja∏ukonfliktu spo∏ecznego, którego pod∏o˝em by∏y przekszta∏cenia w∏asno-Êciowe w Polsce (Raport..., 1997).6. Silnà stronà polskiej prywatyzacji, zas∏ugujàcà <strong>na</strong> szersze omówienie, sà konstrukcjai realizacja programu Naro<strong>do</strong>wych Funduszy Inwestycyjnych (NFI), b´dàcegoodmianà programu powszechnej (masowej) prywatyzacji. Mimo relatywnie niewielkichrozmiarów (512 by∏ych przedsi´biorstw paƒstwowych, których udzia∏w sprzeda˝y i wartoÊci aktywów we wchodzàcych w gr´ ga∏´ziach i sektorach wynosi∏8%) program NFI zas∏uguje <strong>na</strong> miano prawdziwej innowacji instytucjo<strong>na</strong>lnej.By∏a to nowa, eksperymental<strong>na</strong> metoda skutecznej prywatyzacji uczestniczàcychw nim przedsi´biorstw, po∏àczonej z ich gruntownà <strong>na</strong>prawà i g∏´bokà restrukturyzacjà.<strong>Od</strong>miennie ni˝ w przypadku po<strong>do</strong>bnych programów powszechnejprywatyzacji w innych krajach postsocjalistycznych (np. w Czechach, S∏owacjiczy Rosji) polski program NFI mia∏ wbu<strong>do</strong>wane instytucjo<strong>na</strong>lne gwarancje skutecznegoegzekwowania quasi-prywatnych praw w∏asnoÊci i stworzenia odpowiedniego∏adu korporacyjnego (corporate gover<strong>na</strong>nce). Konstrukcja programuNFI stanowi∏a unikatowe po∏àczenie elementów pochodzàcych z kontynentalnego(podstawowa struktura w∏adzy w Naro<strong>do</strong>wych Funduszach Inwestycyjnych)oraz anglosaskiego systemu prawnego (firmy zarzàdzajàce Funduszami).<strong>Od</strong> chwili ich utworzenia w grudniu 1994 r. <strong>do</strong> ich ostatecznej prywatyzacjiw styczniu 1999 r. wy∏àcznym, a <strong>na</strong>st´pnie wi´kszoÊciowym w∏aÊcicielem 15 Naro<strong>do</strong>wychFunduszy Inwestycyjnych pozostawa∏ przez blisko 4 lata Skarb Paƒstwa.Paƒstwowy w∏aÊciciel wy<strong>na</strong>jà∏ <strong>na</strong> podstawie umów cywilnoprawnych prywatnefirmy zarzàdzajàce (w wi´kszoÊci prywatne konsorcja sk∏adajàce si´ z zachodnichbanków inwestycyjnych i firm <strong>do</strong>radczych oraz polskich firm konsultingowych),których zadaniem by∏o zarzàdzanie aktywami NFI, tj. 512 spó∏kami„portfelowymi” bioràcymi udzia∏ w programie (34-35 w jednym NFI). Oz<strong>na</strong>czato, ˝e z tego punktu widzenia istota polskiego programu NFI sprowadza∏a si´<strong>do</strong> efektywnej prywatyzacji funkcji zarzàdzania w ka˝dym z funduszy bez przekazywaniaformalnego tytu∏u w∏asnoÊci prywatnym w∏aÊcicielom. Innymi s∏owy,<strong>na</strong>st´powa∏o praktyczne rozdzielenie praw w∏asnoÊci mi´dzy Skarb Paƒstwa a firmyzarzàdzajàce w taki sposób, ˝e te ostatnie uzyska∏y prawo dysponowania powierzonymim majàtkiem (oraz – <strong>na</strong> szczeblu spó∏ek portfelowych – tak˝e prawo<strong>do</strong> decy<strong>do</strong>wania o losach zarzàdzanej w∏asnoÊci). Spodziewano si´, ˝e poprzezprzeniesienie prywatnych bodêców i instytucji rynkowych <strong>do</strong> podmiotów formalniepozostajàcych w∏asnoÊcià paƒstwowà (same NFI i – poÊrednio – spó∏ki portfelowe)zarówno fundusze, jak i spó∏ki zacznà zachowywaç si´ jak firmy prywatnei silniej reagowaç <strong>na</strong> syg<strong>na</strong>∏y rynkowe. Badania empiryczne zdajà si´ wskazy-52 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


waç, ˝e <strong>na</strong>dzieje w du˝ej cz´Êci si´ spe∏ni∏y („Rzeczpospolita” 1999, StowarzyszenieNFI..., 1999). Mimo wystàpienia pewnej luki oczekiwaƒ – tj. ró˝nicy mi´dzyrzeczywistymi rezultatami programu a ich odbiorem przez spo∏eczeƒstwoi samych zainteresowanych pracowników 7 – program NFI okaza∏ si´ w du˝ejmierze sukcesem. Dzi´ki niemu uda∏o si´ z<strong>na</strong>cznie przybli˝yç by∏e przedsi´biorstwapaƒstwowe <strong>do</strong> rynku oraz sprawiç, ˝e by∏y one o wiele lepiej przygotowane<strong>do</strong> dzia∏ania w warunkach presji konkurencyjnej 8 .Polski program prywatyzacji wykazywa∏ jed<strong>na</strong>k tak˝e wiele s∏aboÊci. Na podkre-Êlenie zas∏ugujà w szczególnoÊci <strong>na</strong>st´pujàce z nich.1. Nastàpi∏o <strong>na</strong>dmierne upolitycznienie programu. Oprócz zwi´kszonego ryzyka i niepewnoÊciw procesie podejmowania decyzji <strong>na</strong> szczeblu mikroeokonomicznymczynnik ten spowo<strong>do</strong>wa∏ równie˝ z<strong>na</strong>czne opóênienia we wprowadzaniu programuprywatyzacji. To z kolei niekorzystnie wp∏yn´∏o <strong>na</strong> tempo przemian w∏asnoÊciowychwPolsce i skutecznoÊç polityki prywatyzacyjnej. Jako przyk∏ad warto przypomnieç, ˝eprojekt programu powszechnej prywatyzacji by∏ gotowy w 1991 r.; ustawa o Naro<strong>do</strong>wychFunduszach Inwestycyjnych zosta∏a uchwalo<strong>na</strong> wiosnà 1993 r., a sam programNFI zosta∏ faktycznie uruchomiony <strong>do</strong>piero w lipcu 1995 r. Rola czynników politycznychw procesie prywatyzacji wzros∏a szczególnie od czasu ostatnich wyborów parlamentarnychw 2001 r. W polityce przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych prowadzonej przezobecnà koalicj´ cele efektywnoÊciowe i spo∏eczne zosta∏y zepchni´te <strong>na</strong> dalszy plan,<strong>na</strong>tomiast priorytetem sta∏a si´ maksymalizacja strumienia dóbr („∏upów”) politycznych.Metody osiàgania tego celu sà pochodnà kszta∏tujàcego si´ w Polsce modelu7 <strong>Od</strong>biór ten wynika∏ przede wszystkim z bardzo wysoko podniesionej poprzeczki oczekiwaƒ mened˝erówi pracowników spó∏ek portfelowych w stosunku <strong>do</strong> programu. Wyniki badaƒ empirycznych <strong>do</strong>tyczàcychtych oczekiwaƒ mo˝<strong>na</strong> z<strong>na</strong>leêç w: Rapacki i inni (1998).8 Najwa˝niejsze efekty dzia∏ania NFI i firm zarzàdzajàcych w latach 1995-1998 (tj. <strong>do</strong> momentu prywatyzacjifunduszy) mo˝<strong>na</strong> podsumowaç <strong>na</strong>st´pujàco (Stowarzyszenie NFI... 1999):- 253 spó∏ki portfelowe (<strong>na</strong> 512) trafi∏y <strong>do</strong> nowych, prywatnych w∏aÊcicieli (g∏ównie inwestorów strategicznych),w tym 52 spó∏ki zosta∏y wprowadzone <strong>na</strong> warszawskà Gie∏d´ Papierów WartoÊciowych,- w 34 spó∏kach przeprowadzono likwidacj´ bàdê procedury upad∏oÊciowe,- g∏´bokà restrukturyzacj´ – o ró˝nym zakresie – przeprowadzono we wszystkich 512 spó∏kach portfelowych(w tym <strong>do</strong>tyczàcà zarzàdzania, struktury organizacyjnej, fi<strong>na</strong>nsów, marketingu i sprzeda˝y, wielko-Êci i struktury zatrudnienia, skali dzia∏alnoÊci, struktury produkcji i stosowanych technologii),- nowe produkty wprowadzono w 455 spó∏kach, a w 102 firmach <strong>na</strong>stàpi∏a dywersyfikacja produkcji poprzezpodj´cie nowych rodzajów dzia∏alnoÊci,- 461 spó∏ki zastosowa∏y nowe technologie i (lub) zmodernizowa∏y istniejàcy majàtek produkcyjny,- <strong>na</strong>k∏ady <strong>na</strong> nowe inwestycje w spó∏kach portfelowych NFI wynios∏y 1,8 mld z∏,- odsetek spó∏ek osiàgajàcych zyski zwi´kszy∏ si´ w ca∏ej grupie z 40% w 1995 r. <strong>do</strong> 64% w 1998 r.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski53


„kapitalizmu politycznego”, w którym <strong>do</strong>minujàcà rol´ odgrywajà umacniajàce si´struktury oligarchiczne z∏o˝one z przedstawicieli klasy politycznej i wp∏ywowych grupinteresu ze Êwiata biznesu, nierzadko powiàzane ze Êwiatem przest´pczym.2. Brakuje jasnej wizji i strategii przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych w polskiej gospodarce.Pierwotnym warunkiem okreÊlenia takiej strategii by∏o przede wszystkim zdefiniowanie<strong>na</strong> nowo podstawowych funkcji paƒstwa w zmienionych warunkachustrojowych i wyraêne wytyczenie granicy mi´dzy <strong>do</strong>menà paƒstwa jako jedynegomo˝liwego (bàdê bardziej efektywnego ni˝ rynek) <strong>do</strong>starczyciela dóbr publicznychi dóbr spo∏ecznie po˝àdanych (merit goods) a obszarem dzia∏ania rynku jakopodstawowego mechanizmu alokacji zasobów, <strong>na</strong>jbardziej efektywnie zapewniajàcegostrumieƒ dóbr prywatnych. Innym warunkiem koniecznym istnienia takiejstrategii by∏o jednoz<strong>na</strong>czne ustalenie hierarchii przyj´tych celów prywatyzacji.Tymczasem w praktyce wieloÊç tych celów i nie<strong>do</strong>okreÊlone zale˝noÊci mi´dzynimi sprawia∏y, ˝e przy zmia<strong>na</strong>ch kolejnych ekip rzà<strong>do</strong>wych <strong>na</strong>st´powa∏yprzesuni´cia – cz´sto zasadnicze – priorytetów, co prowadzi∏o <strong>do</strong> utraty ciàg∏oÊciw polityce prywatyzacyjnej. Przejawem braku strategicznej wizji przekszta∏ceƒw∏asnoÊciowych by∏y te˝ próby osiàgania jednoczeÊnie kilku ró˝nych (nierzadkosprzecznych) celów, co negatywnie odbija∏o si´ <strong>na</strong> spoistoÊci i wynikach politykiprywatyzacji. Wreszcie, s∏aboÊcià polityki prywatyzacyjnej by∏o z tego punktu widzeniajej silne podporzàdkowanie celom krótkookresowym (z<strong>na</strong>ny z teorii wyborupublicznego „efekt krótkowzrocznoÊci”) – np. w postaci maksymalizacjiwp∏ywów bud˝etowych kosztem d∏ugookresowej efektywnoÊci gospodarowania.3. Obserwuje si´ niez<strong>do</strong>lnoÊç bàdê niech´ç kolejnych rzàdów <strong>do</strong> rozszerzania zakresupolityki prywatyzacji i obj´cia przekszta∏ceniami w∏asnoÊciowymi sektorów„problemowych” i ga∏´zi „schy∏kowych”, takich jak górnictwo, hutnictwo,przemys∏ zbrojeniowy, sektor paliwowy, energetyka i transport. Ga∏´zie te –przez d∏ugie lata nieobj´te restrukturyzacjà mezo- i mikroekonomicznà, pozbawionew∏aÊciwego zarzàdzania i <strong>do</strong>brze okreÊlonego w∏aÊciciela oraz niepoddanedyscyplinujàcej konkurencji rynkowej – przynosi∏y coraz wi´ksze straty, przyczyniajàcsi´ <strong>do</strong> zaostrzenia wyst´pujàcych w Polsce problemów spo∏ecznychi pogorszenia stanu fi<strong>na</strong>nsów paƒstwa 9 . Podj´te niedawno decyzje o prywatyza-9 Tezy tej nie podwa˝a fakt podj´cia w niektórych z tych sektorów (np. w górnictwie) prób odgórnej restrukturyzacji.DoÊwiadczenia zwiàzane <strong>na</strong> przyk∏ad z realizowanymi od 1998 r. kolejnymi rzà<strong>do</strong>wymiprogramami restrukturyzacji w górnictwie w´gla kamiennego <strong>do</strong>wodzà, ˝e uzyskane efekty by∏y o wielemniejsze od zak∏adanych, <strong>na</strong>tomiast koszty – w postaci lawinowo rosnàcych wydatków bud˝etowych –z<strong>na</strong>cznie wi´ksze.54 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


cji niektórych z tych sektorów (hutnictwa, energetyki, sektora paliwowego) sàspóênione o wiele lat. Ich odk∏adanie oz<strong>na</strong>cza∏o wymierne straty dla bud˝etupaƒstwa i gospodarki w postaci m.in. z<strong>na</strong>cznego spadku wartoÊci (i ceny sprzeda˝y)prywatyzowanych przedsi´biorstw oraz z<strong>na</strong>cznie wi´kszych ni˝ wczeÊniejkosztów ich restrukturyzacji. Kolejnym rzà<strong>do</strong>m nie uda∏o si´ tak˝e – jak <strong>do</strong>tàd –<strong>do</strong>prowadziç <strong>do</strong> prywatyzacji przedsi´biorstw dzia∏ajàcych w rentownych sektorachi majàcych <strong>do</strong>minujàcà pozycj´ rynkowà (np. PZU).4. Tempo „odgórnej” prywatyzacji przedsi´biorstw paƒstwowych by∏o pod dwomawzgl´dami wolniejsze, ni˝ poczàtkowo zak∏adano. Po pierwsze, nie uda∏o si´ osiàgnàçsformu∏owanych <strong>na</strong> poczàtku transformacji systemowej celów iloÊciowych,<strong>na</strong>wet w ich z∏agodzonej postaci (50% prywatyzowanych przedsi´biorstw paƒstwowychmia∏o zostaç sprzedanych podmiotom prywatnym <strong>do</strong> koƒca 1995 r.).Po drugie, prywatyzacja „odgór<strong>na</strong>” okaza∏a si´ z<strong>na</strong>cznie mniej „wydaj<strong>na</strong>”od „od<strong>do</strong>lnych” przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych, chocia˝ prawid∏owoÊç t´ <strong>na</strong>le-˝a∏oby w∏aÊciwie uz<strong>na</strong>ç bardziej za mocnà stron´ drugiej ni˝ s∏aboÊç pierwszejformy prywatyzacji.5. Dominujàcymi formami prywatyzacji przedsi´biorstw paƒstwowych okaza∏y si´– i<strong>na</strong>czej, ni˝ wynika∏o to z poczàtkowych planów i za∏o˝eƒ rzà<strong>do</strong>wych – Êcie˝kabezpoÊrednia i likwidacyj<strong>na</strong> (oraz spó∏ki pracownicze w obr´bie pierwszejÊcie˝ki), a nie metoda kapita∏owa (poÊrednia). Mimo niez∏ych wyników fi<strong>na</strong>nsowychosiàganych <strong>do</strong>tychczas przez spó∏ki pracownicze mo˝<strong>na</strong> si´ jed<strong>na</strong>k obawiaç,˝e w d∏u˝szym okresie stanà one w obliczu pewnych zagro˝eƒ ich kondycjiekonomicznej. Po pierwsze – jak wia<strong>do</strong>mo z <strong>do</strong>Êwiadczeƒ mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych– spó∏ki takie sà <strong>na</strong> ogó∏ mniej skuteczne we wprowadzaniu wzorców ∏adukorporacyjnego warunkujàcego z<strong>do</strong>lnoÊç konkurencyjnà i z<strong>do</strong>lnoÊç przetrwaniaw gospodarce rynkowej. Po drugie, w spó∏kach pracowniczych cz´stowyst´puje konflikt mi´dzy celami krótkookresowymi (maksymalizacja wy<strong>na</strong>grodzeƒ)a celami d∏ugookresowymi (inwestycje), zwykle rozstrzygany <strong>na</strong> korzyÊçtych pierwszych. Wreszcie, jak wynika z badaƒ empirycznych, spó∏ki pracowniczew Polsce zacz´∏y <strong>na</strong>potykaç ograniczenia kapita∏owe i odczuwaç brak <strong>do</strong>statecznychÊrodków <strong>na</strong> rozwój (Dàbrowski 1996).6. Tendencja ta, w po∏àczeniu z hojnymi przywilejami oferowanymi pracownikomprywatyzowanych przedsi´biorstw paƒstwowych przez istniejàce ustawodawstwoprywatyzacyjne (<strong>do</strong> 15% akcji prywatyzowanych przedsi´biorstw paƒstwowychprzekazywanych za darmo), oz<strong>na</strong>cza w istocie silne preferencje w polityceprzekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych dla celów w postaci sprawiedliwoÊci spo∏ecz-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski 55


nej (redystrybucji), a w szczególnoÊci faworyzowanie interesów pracowniczych.Z perspektywy ekonomii zjawisko to mo˝<strong>na</strong> interpretowaç jako – wynikajàcàz kszta∏tu procesu prywatyzacji – istotnà barier´ instytucjo<strong>na</strong>lnà i behawioralnàszybszego wzrostu efektywnoÊci, a tak˝e czynnik hamujàcy kszta∏towanie si´w∏aÊciwych wzorców ∏adu korporacyjnego w sprywatyzowanych przedsi´biorstwach.JednoczeÊnie, jak wynika z niektórych badaƒ empirycznych, faworyzujàceinteresy pracownicze rozwiàzania instytucjo<strong>na</strong>lne przyj´te w polskiej polityceprzemian w∏asnoÊciowych <strong>do</strong>datkowo sprzyja∏y podnoszeniu oczekiwaƒ tejgrupy spo∏ecznej co <strong>do</strong> wielkoÊci jej „sprawiedliwego” udzia∏u w podziale „prywatyzacyjnegociastka”, a tym samym wzmacnia∏y jej opór wobec zmian w∏asnoÊciowych10 .7. W ostatnich trzech latach (2001-2004), po przej´ciu w∏adzy przez koalicj´ SLD--UP, <strong>na</strong>stàpi∏o w praktyce prawie ca∏kowite zahamowanie procesu przekszta∏ceƒw∏asnoÊciowych w polskiej gospodarce, a <strong>na</strong>wet pojawi∏y si´ próby odwrócenianiektórych z tych zmian. èróde∏ tej niekorzystnej tendencji mo˝<strong>na</strong> <strong>do</strong>patrywaçsi´ w „filozofii” ekonomicznej ówczesnej koalicji: tworzàcy jà politycy majàw wi´kszoÊci ambiwalentny stosunek <strong>do</strong> w∏asnoÊci prywatnej. W rezultacieu podstaw prowadzonej od 2001 r. polityki ekonomicznej leg∏o przeÊwiadczenie,˝e kluczem <strong>do</strong> sukcesu w gospodarce sà: wzmacnianie sektora publicznego, Êci-Êlejsza regulacja sektora prywatnego i – generalnie – zwi´kszo<strong>na</strong> i bardziej aktyw<strong>na</strong>rola paƒstwa w gospodarce. Nic zatem dziwnego, ˝e w polityce obecnej koalicjirzàdzàcej silny <strong>na</strong>cisk po∏o˝ono <strong>na</strong> ratowanie trwale nieefektywnych przedsi´biorstwpaƒstwowych zamiast <strong>na</strong> wspieranie efektywnych przedsi´biorstw prywatnych.PodejÊcie takie oz<strong>na</strong>cza m.in. zniekszta∏cenie bodêców mikroekonomicznychi os∏abienie zach´t <strong>do</strong> rozwoju prywatnej przedsi´biorczoÊci.4. Najwa˝niejsze wyzwania stojàceprzed politykà prywatyzacji w PolsceJednym z g∏ównych celów strategicznych polskiej polityki gospodarczej jest dziÊ,po wejÊciu <strong>do</strong> Unii Europejskiej, maksymalne wykorzystanie szans rozwojowych,10 W badaniach ankietowych przeprowadzonych przez autora w spó∏kach portfelowych NFI respondencizadeklarowali, ˝e sprawiedliwym rozwiàzaniem by∏oby przekazanie za darmo pracownikom prywatyzowanychPP oko∏o 30% akcji tych przedsi´biorstw, tj. dwukrotnie wi´cej, ni˝ przewiduje obowiàzujàce prawoprywatyzacyjne (Rapacki i inni, 1998).56 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


jakie stwarza cz∏onkostwo w tej organizacji, i szybkie zmniejszenie dystansu gospodarczegowobec „starych” krajów cz∏onkowskich (real<strong>na</strong> konwergencja). Podstawowymwarunkiem osiàgni´cia tego celu jest <strong>do</strong>koƒczenie reform strukturalnychi stworzenie w∏aÊciwego otoczenia instytucjo<strong>na</strong>lnego dla prowadzonej polityki gospodarczej,a tak˝e efektywnej absorpcji i wykorzystania pomocy unijnej. Jednàz fundamentalnych reform strukturalnych, od których zale˝à wzrost mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wejkonkurencyjnoÊci gospodarki kraju i szybkoÊç procesu realnej konwergencji,jest prywatyzacja. Przedstawione ni˝ej <strong>na</strong>jwa˝niejsze wyzwania, z którymi b´dziemusia∏a sobie poradziç w <strong>na</strong>jbli˝szych latach <strong>polska</strong> polityka prywatyzacji,trzeba widzieç w tym w∏aÊnie, szerokim kontekÊcie instytucjo<strong>na</strong>lnym i mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym.Wyzwania, o których mowa, sà w wi´kszoÊci pochodnà g∏ównych s∏aboÊcipolityki przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych w minionych 15 latach, omówionychw poprzednim punkcie.1. Najwi´kszym wyzwaniem, przed jakim stanie nowy polski rzàd czy rzàdy (niezale˝nieod ich orientacji politycznej), jest w obecnej sytuacji odblokowanie hamulców,które spowo<strong>do</strong>wa∏y praktyczne wstrzymanie procesu prywatyzacji w ciàgu ostatnichtrzech lat. Dokoƒczenie przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych nie mo˝e byç jed<strong>na</strong>kcelem samym w sobie, lecz powinno byç funkcjà zarysowanego wy˝ej ogólnego celustrategicznego i zostaç wpisane w zmienionà koncepcj´ polityki prywatyzacyjnej,której <strong>na</strong>jwa˝niejsze warunki zosta∏y opisane w kolejnych punktach.2. Pierwszym z tych warunków jest uniezale˝nienie polityki przekszta∏ceƒ w∏asno-Êciowych od bie˝àcych potrzeb i zawirowaƒ politycznych oraz stworzenie instytucjo<strong>na</strong>lnychzabezpieczeƒ uniemo˝liwiajàcych traktowanie prywatyzacji jakoobszaru, <strong>na</strong> którym <strong>do</strong>konuje si´ podzia∏ ∏upów politycznych (pogoƒ za rentà).3. Kolejnym warunkiem jest stworzenie jasnej strategii prywatyzacji w koƒcowej fazieprzekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych w Polsce. Jak wspomniano, strategia ta powin<strong>na</strong>byç pochodnà nowego zdefiniowania funkcji paƒstwa w zmienionych ramachsystemowych i wyraênego rozgraniczenia <strong>do</strong>meny publicznej i prywatnej.4. Istotnym warunkiem sukcesu w polityce przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych jest te˝radykal<strong>na</strong> zmia<strong>na</strong> <strong>do</strong>minujàcego od trzech lat podejÊcia <strong>do</strong> roli sektora publicznegoi prywatnej przedsi´biorczoÊci jako si∏ <strong>na</strong>p´<strong>do</strong>wych rozwoju gospodarczego.W szczególnoÊci chodzi o odwrócenie <strong>do</strong>tychczasowej praktyki sztucznegopodtrzymywania trwale nieefektywnych przedsi´biorstw i ga∏´zi w sektorze publicznymzamiast wspierania ekspansji efektywnych przedsi´biorstw prywatnychi stwarzania warunków sprzyjajàcych przedsi´biorczoÊci i innowacyjnoÊci.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski 57


5. W kontekÊcie przedstawionych wy˝ej wyzwaƒ rozwojowych stojàcychprzed polskà gospodarkà, dzia∏ajàcà w strukturach unijnych, zdecy<strong>do</strong>wany priorytetw polityce prywatyzacyjnej powinny uzyskaç trwa∏y, d∏ugookresowy wzrostefektywnoÊci wykorzystania zasobów i tym samym podnoszenia mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wejkonkurencyjnoÊci polskiej gospodarki oraz jej szybka real<strong>na</strong> konwergencja<strong>do</strong> takiego poziomu jak w Unii Europejskiej.6. Dokoƒczenie procesu prywatyzacji wydaje si´ szczególnie du˝ym wyzwaniemz dwóch jeszcze powodów. Po pierwsze, sformu∏owany w poprzednim podrozdzialepostulat rozszerzenia zakresu przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych i obj´cia nimisektorów „problemowych” i ga∏´zi schy∏kowych oz<strong>na</strong>cza rosnàcy „opór materii”w zwiàzku z szybkim pogarszaniem si´ kondycji ekonomicznej dzia∏ajàcychtam przedsi´biorstw paƒstwowych, a tak˝e z uwagi <strong>na</strong> trwa∏à utrat´ perspektywrozwojowych przez te ga∏´zie. Po drugie, postulat ten – szerzej interpretowany– implikuje te˝ koniecznoÊç wprowadzenia elementów mechanizmurynkowego i w∏asnoÊci prywatnej <strong>do</strong> niektórych dziedzin tradycyjnie uz<strong>na</strong>wanychza <strong>do</strong>men´ paƒstwa – takich jak np. ochro<strong>na</strong> zdrowia czy edukacja.7. Ostatnim wreszcie wyzwaniem stojàcym przed politykà przekszta∏ceƒ w∏asno-Êciowych jest nierozwiàza<strong>na</strong> <strong>do</strong>tàd kwestia reprywatyzacji w∏asnoÊci utraconejprzez przedwojennych w∏aÊcicieli w wyniku decyzji o <strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacji podejmowanychprzez w∏adze PRL. Polska jest jedynym krajem wÊród nowych paƒstw cz∏onkowskichUnii Europejskiej, który nie z<strong>do</strong>by∏ si´ jeszcze <strong>na</strong> rozstrzygni´cia w tejsprawie.Bibliografia1. W.J. Baumol (1990): Entrepreneurship: Productive, Unproductive and Destructive.„Jour<strong>na</strong>l of Political Economy”, Vol. 98, No. 5.2. J. Dàbrowski (1996): Effects of Privatization of Polish State-Owned Enterprises. W:R. Rapacki (red.): Enterprise Culture in a Transition Economy: Poland 1989-94 Warsaw:UNDP-Warsaw School of Economics.3. Dy<strong>na</strong>mika przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych (1998), nr 39. Ministerstwo Skarbu Paƒstwa,Warszawa, grudzieƒ.4. A.H. Gelb, Ch.W. Gray (1991): The Transformation of Economies in Central andEastern Europe: Issues, Progress and Prospects. Policy and Research Series, No. 17.Washington, D. C.: The World Bank.58 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


5. GUS (2003): Rocznik Statystyczny 2003. Warszawa.6. GUS (1999): Biuletyn Statystyczny, nr 12, styczeƒ, Warszawa.7. GUS (2004): Informacja o sytuacji spo∏eczno-gospodarczej kraju, rok 2003. 29 stycznia,Warszawa.8. J. Lewan<strong>do</strong>wski (1995): An Overview of Polish Privatization Process. W: G. Blazyca,J.M. Dabrowski (red.): Monitoring Economic Transition. The Polish Case. Averbury.9. J. Lewan<strong>do</strong>wski (1999): Wywiad z by∏ym ministrem prywatyzacji. „Gazeta Wyborcza”,4 lutego.10. Z. Matkowski, R. Rapacki (2003): Sytuacja gospodarcza i post´p reform rynkowych(r. III). W: Nowa Europa – raport z transformacji. Praca zbiorowa pod red. D. Rosatiego.Instytut Wschodni, XIII Forum Ekonomiczne, Krynica, 4-6 wrzeÊnia.11. B. Milanovic (1989): Liberalization and Entrepreneurship: Dy<strong>na</strong>mics of Reform inSocialism and Capitalism. Armonk, NY: M. E. Sharp, Inc.12. Stowarzyszenie NFI (1999): Sukcesy i pora˝ki NFI. Prezentacja <strong>na</strong> konferencji pt.„Naro<strong>do</strong>we Fundusze Inwestycyjne. Fakty i przysz∏oÊç”. Warszawa, 27 stycznia.13. R. Rapacki (1996): Privatisation and the Public Exchequer in Poland. Working Papernr 151 Instytut Gospodarki Âwiatowej, Szko∏a G∏ów<strong>na</strong> Handlowa.14. R. Rapacki (1995): Privatization in Poland: Performance, Problems and Prospects.„Comparative Economic Studies”, vol. 37, No. 1, Spring.15. R. Rapacki, S. J. Linz (1992): Privatization in Transition Economies: Case Study ofPoland. Econometrics and Economic Theory Papers, No. 9011. Department ofEconomics, Michigan State University.16. R. Rapacki, K. Skoczylas i P. Kulesza (1998): Program NFI w ocenie pracowników.Wyniki badaƒ ankietowych w spó∏kach portfelowych. „Ekonomista” nr 4.17. Raport o przekszta∏ceniach w∏asnoÊciowych w 1993 r. (1994). Warszawa MinisterstwoPrzekszta∏ceƒ W∏asnoÊciowych.18. Raport o przekszta∏ceniach w∏asnoÊciowych w 1994 r. (1995). Warszawa MinisterstwoPrzekszta∏ceƒ W∏asnoÊciowych.19. Raport o przekszta∏ceniach w∏asnoÊciowych w 1996 r. (1997). Warszawa MinisterstwoSkarbu Paƒstwa.20. „Rzeczpospolita” (1999): Kontynuowaç czy zwinàç? 28 stycznia.21. „Rzeczpospolita” (1999a): Pozostajàce aktywa mogà nie wystarczyç. 27 stycznia.22. World Bank (1996): World Development Report 1996. From Plan to Market.Washington, D. C.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski 59


Andrzej WernikFi<strong>na</strong>nse publiczne i polityka fiskal<strong>na</strong>wPolsce w latach 1989-2004■■■■■■Wp∏yw transformacji ustrojowej <strong>na</strong> fi<strong>na</strong>nse publicznePierwsza faza transformacyjnego kryzysu fi<strong>na</strong>nsówpublicznych w PolsceRestrukturyzacja systemu podatkowegoD∏ug publiczny i problem pu∏apki zad∏u˝eniaStabilizacja fi<strong>na</strong>nsów publicznychDeficyty bud˝etowe■ Fi<strong>na</strong>nse publiczne w latach 1999–2004■ Fi<strong>na</strong>nsowanie deficytu i d∏ug publiczny w latach 1999–2004


Fi<strong>na</strong>nse publiczne i polityka fiskal<strong>na</strong>wPolsce w latach 1989–2004Andrzej WernikHistori´ fi<strong>na</strong>nsów publicznych i polityki fiskalnej mo˝<strong>na</strong>przedstawiç jedynie w <strong>na</strong>wiàzaniu <strong>do</strong> danych statystycznychobrazujàcych kszta∏towanie si´ publicznych operacjifi<strong>na</strong>nsowych w danym okresie. Niezb´dne jest przeto dysponowanieodpowiednimi danymi w uj´ciu – co jestszczególnie wa˝ne – porównywalnym w skali mi´dzyokresowej.W stosunku <strong>do</strong> omawianego tutaj okresu zapewnienieporównywalnoÊci by∏o szczególnie trudne z jednejstrony ze wzgl´du <strong>na</strong> <strong>do</strong>konywane zmiany instytucjo<strong>na</strong>lne,a z drugiej z powodu zmian w systemie statystyki,Instytut Fi<strong>na</strong>nsów Wy˝szej Szko∏yprof. dr Andrzej Wernika tak˝e post´pujàcych procesów inflacyjnych. NiemniejUbezpieczeƒ i BankowoÊcijed<strong>na</strong>k uda∏o si´ w z<strong>na</strong>cznym stopniu zapewniç porównywalnoÊç.W tym celu wsz´dzie, gdzie by∏o to mo˝liwe, zastosowanoterminologi´, definicje i zasady agregacji odpowiadajàceustawie z listopada 1998 r. o fi<strong>na</strong>nsach publicznych.W szczególnoÊci dla ca∏ego okresu przyj´to poj´cie i zakres sektora fi<strong>na</strong>nsówpublicznych w rozumieniu tej ustawy. Po<strong>do</strong>bnie postàpiono równie˝ z zasadami obliczaniadeficytu zarówno ca∏ego sektora, jak i bud˝etu paƒstwa (zw∏aszcza wp∏ywyz prywatyzacji traktowane sà zawsze – tak˝e w okresie przed 1998 r. – jako êród∏ofi<strong>na</strong>nsowania deficytu, a nie jako element <strong>do</strong>chodów publicznych).Wszystkie dane wartoÊciowe podawane sà w z∏otych po denomi<strong>na</strong>cji. Najwi´kszàtrudnoÊç sprawia brak porównywalnych dla ca∏ego okresu szeregów czasowych<strong>do</strong>tyczàcych nomi<strong>na</strong>lnego PKB. GUS opublikowa∏ dane odpowiadajàce stosowanymobecnie meto<strong>do</strong>m liczenia PKB tylko w odniesieniu <strong>do</strong> okresu od 1995 r., <strong>na</strong>tomiastdla lat wczeÊniejszych <strong>do</strong> dyspozycji pozostajà dane z wczeÊniejszych publikacjiGUS liczone wed∏ug nieco innych metod. W latach, w których dane obliczanoobydwoma sposobami, PKB liczony wed∏ug nowej metody by∏ o 7% wy˝szyni˝ liczony wed∏ug starej metody.Poniewa˝ w a<strong>na</strong>lizie fi<strong>na</strong>nsów publicznych nomi<strong>na</strong>lny PKB odgrywa g∏ównà rol´jako podstawa odniesienia, nie mo˝<strong>na</strong> by∏o w tej sytuacji uniknàç pewnej niepo-62 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


ównywalnoÊci wskaêników liczonych w relacji <strong>do</strong> PKB pomi´dzy okresami 1989-1994 i 1994-2004.1. Wp∏yw transformacji ustrojowej<strong>na</strong> fi<strong>na</strong>nse publiczneDoÊwiadczenia krajów Europy Ârodkowej i Wschodniej lat 90. XX w. wykazujà, ˝etransformacji ustrojowej, czyli przejÊciu od gospodarki centralnie kierowanej tzw.realnego socjalizmu <strong>do</strong> gospodarki rynkowej, towarzyszà zaburzenia w sferze fi<strong>na</strong>nsówpublicznych. Fi<strong>na</strong>nse publiczne sà tà dziedzinà, w której prawie wszystkiekraje, niezale˝nie od ustroju, zaawansowania rozwoju gospodarczego i poziomucywilizacyjnego odczuwajà z<strong>na</strong>czne trudnoÊci. Jed<strong>na</strong>k w krajach przechodzàcychtransformacj´ ustrojowà <strong>na</strong>stàpi∏o wyraêne spot´gowanie tych problemów w porów<strong>na</strong>niuze stanem poprzednim. Upowa˝nia to <strong>do</strong> okreÊlenia tych trudnoÊci jakotransformacyjnego kryzysu fi<strong>na</strong>nsów publicznych.Mechanizm zaburzeƒ w sferze fi<strong>na</strong>nsów publicznych polega∏ <strong>na</strong> tym, ˝e z jednejstrony <strong>na</strong>stàpi∏ spadek <strong>do</strong>chodów bud˝etowych w uj´ciu realnym, z drugiej – elastycznoÊçwydatków by∏a ograniczo<strong>na</strong> i nie mo˝<strong>na</strong> by∏o, przy<strong>na</strong>jmniej w krótkimczasie, <strong>do</strong>stosowaç ich <strong>do</strong> obni˝onego poziomu <strong>do</strong>chodów.Mo˝<strong>na</strong> wskazaç <strong>na</strong> co <strong>na</strong>jmniej trzy przyczyny spadku realnych <strong>do</strong>chodów bud˝etowychw pierwszym okresie transformacji (1989–1992):1. Transformacji ustrojowej od poczàtku towarzyszy∏ – nie wnikamy tutaj w przyczynyi ograniczamy si´ <strong>do</strong> stwierdzenia faktu – z<strong>na</strong>czny spadek produkcji,a wi´c produktu krajowego brutto, co oz<strong>na</strong>cza∏o jednoczesne skurczenie si´ bazy<strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wej bud˝etu.2. Transformacja ustrojowa spowo<strong>do</strong>wa∏a zmiany w podziale <strong>do</strong>chodów zarównoco <strong>do</strong> proporcji podzia∏u, jak i ka<strong>na</strong>∏ów przep∏ywu strumieni pieni´˝nych. Ograniczy∏oto wydajnoÊç istniejàcego systemu podatkowego <strong>do</strong>stosowanego <strong>do</strong> staregomechanizmu podzia∏u <strong>do</strong>chodów. W konsekwencji powstawa∏y luki systemowei liczàca si´ cz´Êç <strong>do</strong>chodów „uchyla∏a” si´ od opodatkowania.3. Transformacji towarzyszy∏y w okresie poczàtkowym pewne rozprz´˝enie i dezorientacjaaparatu paƒstwowego, w tym s∏u˝b podatkowych, celnych, egzeku-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski63


cyjnych, a tak˝e wymiaru sprawiedliwoÊci, trudno radzàcych sobie w nowychwarunkach. Prowadzi∏o to <strong>do</strong> os∏abienia poboru podatków i innych <strong>do</strong>chodówbud˝etowych.RównoczeÊnie jed<strong>na</strong>k wyst´powa∏ czynnik cz´Êciowo kompensujàcy skutki spadku<strong>do</strong>chodów. Przewa˝ajàca cz´Êç wydatków bud˝etowych cechowa∏a si´ ma∏àelastycznoÊcià (wydatki bud˝etowe sà zresztà ma∏o elastyczne we wszelkich warunkachustrojowych). Jed<strong>na</strong>k w warunkach tzw. realnego socjalizmu bud˝ety by-∏y obcià˝one z regu∏y wysokimi wydatkami z tytu∏u <strong>do</strong>p∏at <strong>do</strong> cen. W dà˝eniu<strong>do</strong> utrzymania stabilnego poziomu cen czy hamowania ich wzrostu rzàdy ustala∏yadministracyjnie ceny <strong>na</strong> wiele artyku∏ów pierwszej potrzeby <strong>na</strong> poziomie niepokrywajàcym<strong>na</strong>wet kosztów produkcji. Powo<strong>do</strong>wa∏o to koniecznoÊç wyp∏acaniaodpowiednich kompensat dla producentów, co obcià˝a∏o bud˝et. Deregulacja censtwarza∏a mo˝liwoÊci rezyg<strong>na</strong>cji z tych wydatków.Dysproporcja mi´dzy ubytkiem <strong>do</strong>chodów z przyczyn, o których by∏a mowa poprzednio,a redukcjà <strong>do</strong>tacji dla przedsi´biorstw o charakterze <strong>do</strong>p∏at <strong>do</strong> cen mia-∏a du˝y wp∏yw <strong>na</strong> ostroÊç kryzysu fi<strong>na</strong>nsów publicznych w pierwszych latach transformacji.Istotny wp∏yw mia∏y jed<strong>na</strong>k równie˝ konsekwencje polityki fiskalnej prowadzonejw latach 80. XX w.W latach 1983–1988 fi<strong>na</strong>nse publiczne by∏y w zasadzie zrównowa˝one, choç bud˝etcentralny wykazywa∏ (prócz 1988 r.) niewielkie deficyty, nieprzekraczajàce1% PKB. By∏a to jed<strong>na</strong>k równowaga w gruncie rzeczy pozor<strong>na</strong>, gdy˝:1) nie sp∏acano odsetek od d∏ugu zagranicznego; wierzyciele kapitalizowali je, copowo<strong>do</strong>wa∏o szybki wzrost d∏ugu;2) g∏ównym êród∏em <strong>do</strong>chodów bud˝etowych by∏ podatek <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wy od przedsi´biorstwpaƒstwowych; stawka podatku by∏a bardzo wysoka (65%), ale przedsi´biorstwamia∏y szerokie mo˝liwoÊci podnoszenia cen swoich produktów (pozapodstawowymi surowcami i materia∏ami oraz przetworami zbo˝owymi,mlecznymi i mi´snymi) i zwi´kszania w ten sposób zysków; prowadzi∏o to<strong>do</strong> przyspieszenia inflacji (w 1986 r. ceny dóbr konsumpcyjnych wzros∏yo 17,5%, w 1987 r. o 25,3%, w 1988 r. o 61,5%); faktycznie wi´c równowagafi<strong>na</strong>nsów publicznych by∏a wynikiem opodatkowania inflacji.Gwa∏towne za∏amanie tej w istocie pozornej równowagi <strong>na</strong>stàpi∏o w 1989 r.w zwiàzku z radykalnym obni˝eniem – w ramach dzia∏aƒ reformatorskich – opo-64 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Wyszczególnienie 1986 1987 1988 1989 1990 1991 1992mln z∏ (po denomi<strong>na</strong>cji)Dochody 648 784 1380 4251 27 042 34 730 51 396Wydatki 639 796 1349 4507 25 726 36 634 57 504Sal<strong>do</strong> +9 -12 +31 -256 +1 316 -1 904 -6 107w % PKBDochody 52,2 47,5 49,9 43,5 46,5 40,7 42,2Wydatki 51,4 48,2 48,8 46,1 44,2 42,9 47,2Sal<strong>do</strong> +0,7 -0,7 +1,1 -2,6 +2,3 -2,2 - 5,0Tabela 1. Dochody, wydatki i sal<strong>do</strong> sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych Polscew latach 1986–1992Uwaga: dane z 1992 r. nie sà w pe∏ni porównywalne z danymi z lat poprzednich, zw∏aszcza w odniesieniu<strong>do</strong> relacji <strong>do</strong> PKB, w zwiàzku z wprowadzeniem opodatkowania wy<strong>na</strong>grodzeƒ w sferze bud˝etoweji emerytur przy odpowiednim ich podwy˝szeniu kompensujàcym opodatkowanie (tzw. ubruttowienie<strong>do</strong>chodów). Spowo<strong>do</strong>wa∏o to podwy˝szenie relacji <strong>do</strong>chodów i wydatków sektora bud˝etowegow odniesieniu <strong>do</strong> PKB o 3 <strong>do</strong> 4 punktów procentowych.èród∏o: lata 1986–1990 – badania archiwalne Instytutu Fi<strong>na</strong>nsów, lata 1991 i 1992 – rzà<strong>do</strong>we sprawozdaniaz wyko<strong>na</strong>nia bud˝etu paƒstwa za te lata.datkowania przedsi´biorstw paƒstwowych. W I po∏owie 1989 r. deficyt przybra∏dramatyczne rozmiary; odpowiada∏ mniej wi´cej 12% ówczesnego PKB. W II po-∏owie roku osiàgni´to pewnà popraw´ i deficyt ca∏oroczny nie by∏ ju˝ tak wielki(patrz tabela 1).2. Pierwsza faza transformacyjnego kryzysufi<strong>na</strong>nsów publicznych w PolsceTransformacja ustrojowa rozpocz´ta <strong>na</strong> prze∏omie lat 1989–1990 przynios∏a poczàtkowonie kryzys fi<strong>na</strong>nsów publicznych, lecz z<strong>na</strong>czne sukcesy w dziedziniezrównowa˝enia bud˝etu. Tak to przy<strong>na</strong>jmniej <strong>na</strong> pozór wyglàda∏o. Po wysokim deficyciew 1989 r. bud˝et w 1990 r. zamknà∏ si´ <strong>na</strong>dwy˝kà. By∏o to jed<strong>na</strong>k zjawiskoprzejÊciowe, wynikajàce z przejmowania <strong>do</strong> bud˝etu bardzo wysokich <strong>na</strong> poczàtkuroku inflacyjnych zysków przedsi´biorstw paƒstwowych. èród∏o to szybko si´wyczerpa∏o, zyski przedsi´biorstw gwa∏townie kurczy∏y si´ i od poczàtku 1991 r.rozpoczà∏ si´ transformacyjny kryzys fi<strong>na</strong>nsów publicznych. Obrazuje to tabela 1.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski65


W tabeli 1 przedstawiono jedynie malejàce relacje <strong>do</strong>chodów sektora fi<strong>na</strong>nsówpublicznych <strong>do</strong> PKB, co nie obrazuje w pe∏ni ich realnego spadku w poczàtkowychlatach transformacji. Charakterystyczne jest jed<strong>na</strong>k, ˝e tendencja <strong>do</strong> spadku relacji<strong>do</strong>chodów <strong>do</strong> PKB wystàpi∏a z<strong>na</strong>cznie wczeÊniej, ni˝ zosta∏a podj´ta transformacja,i trwa∏a a˝ <strong>do</strong> 1992 r. Wzrost tej relacji w 1992 r. by∏ tylko pozorny, bo wynika∏z „ubruttowienia” wy<strong>na</strong>grodzeƒ w sferze bud˝etowej i emerytur z chwilà obcià˝eniaich podatkiem <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wym (patrz uwaga <strong>do</strong> tabeli 1), a wi´c przeprowadzeniaoperacji podwy˝szajàcej równomiernie obie strony bud˝etu.Realny spadek <strong>do</strong>chodów sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych w 1992 r. w porów<strong>na</strong>niuz 1988 r. mo˝<strong>na</strong> szacowaç <strong>na</strong> oko∏o 18%. W takiej sytuacji utrzymanie równowagiby∏oby mo˝liwe pod warunkiem <strong>do</strong>stosowania wydatków <strong>do</strong> nowego poziomu<strong>do</strong>chodów, ale <strong>na</strong>trafia∏o to <strong>na</strong> z<strong>na</strong>czne trudnoÊci. Po pierwsze – po deregulacjicen <strong>na</strong>stàpi∏o wspomniane zmniejszenie <strong>do</strong>tacji dla przedsi´biorstw. W pewnymzakresie utrzymywano jed<strong>na</strong>k ceny administracyjne zani˝one w stosunku <strong>do</strong> warunkówrynkowych, co powo<strong>do</strong>wa∏o koniecznoÊç utrzymywania <strong>do</strong>tacji kompensacyjnych.Po drugie – wydatki polegajàce <strong>na</strong> fi<strong>na</strong>nsowaniu sieci instytucji, takichjak: szko∏y, szpitale, przychodnie lekarskie, <strong>do</strong>my opieki, urz´dy administracyjne,sàdy itp. (a takie <strong>do</strong>minowa∏y), sà z <strong>na</strong>tury ma∏o elastyczne. Po trzecie – ówczesnerzàdy mia∏y s∏abe rozez<strong>na</strong>nie w sytuacji i wykazywa∏y <strong>na</strong>dmierny optymizm. Wyrazemtego by∏y ustawy bud˝etowe <strong>na</strong> lata 1991 i 1992, zak∏adajàce nierealistyczniewysokie <strong>do</strong>chody i tym samym zawy˝one mo˝liwoÊci wydatkowe. W konsekwencjiredukcja wydatków <strong>na</strong>st´powa∏a chaotycznie i przypadkowo ju˝ w tokurealizacji bud˝etu.Niektórych posuni´ç oszcz´dnoÊciowych <strong>do</strong>konywano w sposób nieprzemyÊlany.Szczególnie jaskrawym przyk∏adem by∏o zaniechanie od 1 lipca 1991 r. wymaganejprzez obowiàzujàce wówczas ustawy waloryzacji wy<strong>na</strong>grodzeƒ pracowników sferybud˝etowej. Sprawa trafi∏a póêniej <strong>do</strong> Trybu<strong>na</strong>∏u Konstytucyjnego, który orzek∏ wyp∏at´odpowiednich rekompensat dla zainteresowanych. Kosztowa∏y one bud˝etpaƒstwa w latach 2000-2004 po<strong>na</strong>d 13 mld z∏. Podstawà orzeczenia Trybu<strong>na</strong>∏u by∏onie uzasadnione sytuacjà bud˝etowà zaniechanie waloryzacji, lecz <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>nie tegowbrew obowiàzujàcemu prawu i zalegalizowanie tego <strong>do</strong>piero 28 czerwca 1992 r.Jest rzeczà oczywistà, ˝e taki sposób <strong>do</strong>stosowania wydatków nie zapewnia∏ich racjo<strong>na</strong>lizacji i by∏ bardziej bolesny dla gospodarki i spo∏eczeƒstwa, ni˝ gdyby <strong>na</strong>st´powa∏w sposób przemyÊlany podczas przygotowywania ustawy bud˝etowej. Dopierow drugiej po∏owie 1992 r. w trakcie nowelizacji ustawy bud˝etowej nowy ministerfi<strong>na</strong>nsów Jerzy Osiatyƒski wprowadzi∏ realizm <strong>do</strong> planowania bud˝etowego.66 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Oszcz´dnoÊci wydatkowe <strong>do</strong>tyczy∏y przede wszystkim bie˝àcych i inwestycyjnychwydatków <strong>na</strong> utrzymanie tzw. sfery bud˝etowej. RównoczeÊnie jed<strong>na</strong>k gwa∏towniewzrasta∏y wydatki o charakterze socjalnym, przede wszystkim emerytury i renty.O ile w latach 1985–1987 stanowi∏y one oko∏o 20% wydatków sektora fi<strong>na</strong>nsówpublicznych, o tyle w 1991 r. by∏o to ju˝ 38,3%, w 1992 r. 39,8%, a w 1993 r.41,2%. Wiàza∏o si´ to z dà˝eniem <strong>do</strong> ∏agodzenia negatywnych skutków spo∏ecznychtransformacji i roz∏a<strong>do</strong>wania <strong>na</strong>rastajàcego bezrobocia drogà przyz<strong>na</strong>waniaw szerokim zakresie wczesnych emerytur i rent inwalidzkich, opartych <strong>na</strong> niezbytrygorystycznych kryteriach. Wydaje si´ – choç rzecz wymaga∏aby <strong>do</strong>k∏adniejszegozbadania – ˝e metody te by∏y raczej <strong>na</strong>dmiernie kosztowne w stosunku <strong>do</strong> uzyskanychefektów.W uj´ciu realnym spadek wydatków sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych by∏ w latach1991–1992 wyraênie s∏abszy ni˝ spadek <strong>do</strong>chodów. Nieuchronnie prowadzi∏o to<strong>do</strong> powstania deficytu, co w konsekwencji oz<strong>na</strong>cza∏o <strong>na</strong>rastanie d∏ugu publicznegoi kosztów jego obs∏ugi.Deficyt ca∏ego sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych by∏ spowo<strong>do</strong>wany deficytem bud˝etupaƒstwa. Pozosta∏e segmenty tego sektora wykazywa∏y w sumie <strong>na</strong>dwy˝k´, tak˝e deficyt bud˝etu paƒstwa by∏ wy˝szy od deficytu ca∏ego sektora: w 1991 r. stanowi∏3,6% PKB, w 1992 r. 5,7%. W tej sytuacji zasadniczym kierunkiem politykifiskalnej by∏o dà˝enie <strong>do</strong> ograniczenia deficytu bud˝etu paƒstwa drogà zarównoredukcji wydatków – o czym by∏a ju˝ mowa – jak i zwi´kszenia <strong>do</strong>chodów.3. Restrukturyzacja systemu podatkowegoNaturalnà reakcjà <strong>na</strong> spadek <strong>do</strong>chodów bud˝etowych by∏o nie tylko zmniejszeniewydatków, lecz tak˝e dà˝enie <strong>do</strong> restrukturyzacji systemu podatkowego, majàcejzapewniç jego wi´kszà wydajnoÊç. Praktycznie musia∏o to oz<strong>na</strong>czaç przesuni´ciepunktu ci´˝koÊci w <strong>do</strong>chodach podatkowych z podatków bezpoÊrednich <strong>na</strong> podatkipoÊrednie, a w podatkach bezpoÊrednich z opodatkowania przedsi´biorstw<strong>na</strong> opodatkowanie gospodarstw <strong>do</strong>mowych.Dzia∏ania <strong>na</strong>stawione <strong>na</strong> realizacj´ takich celów podejmowano tak˝e w innych krajachprzechodzàcych transformacj´ ustrojowà. NajwczeÊniej (1 stycznia 1989 r.),jeszcze przed rozpocz´ciem transformacji, reform´ podatkowà przeprowadzonojednorazowo <strong>na</strong> W´grzech. Z<strong>na</strong>cznie póêniej, bo <strong>do</strong>piero od poczàtku 1993 r.,Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski67


podatki zreformowano w Czechach. W Polsce przemiany w systemie podatkowymrozpocz´to ju˝ w roku 1989, ale realizowano je powoli, du˝à wag´ przywiàzujàc<strong>do</strong> starannego przygotowania reformy, co wymaga∏o czasu.Zasadnicze z<strong>na</strong>czenie mia∏y:1) wprowadzenie od 1 stycznia powszechnego podatku <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wego od osób fizycznych,o charakterze ∏agodnie progresywnym (3 szczeble progresji ze stawkamipoczàtkowo 20%, 30% i 40% przy czym po<strong>na</strong>d 90% podatników p∏aci∏o –i p∏aci zresztà <strong>do</strong> dzisiaj – podatek wed∏ug <strong>na</strong>jni˝szej stawki),2) reforma podatków poÊrednich wprowadzo<strong>na</strong> od 5 lipca 1993 r., polegajàca<strong>na</strong> zastàpieniu <strong>do</strong>tychczasowego podatku obrotowego podatkiem od towarówi us∏ug typu VAT (o <strong>do</strong>Êç wysokiej stawce podstawowej 22%) oraz rozbu<strong>do</strong>wanymsystemem akcyz.Po<strong>na</strong>dto w lutym 1992 r. zmodyfikowano podatek <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wy od osób prawnych,wprowadzajàc jednolità stawk´ bazowà 40%.Przeprowadzone reformy podatkowe spowo<strong>do</strong>wa∏y zasadnicze zmiany w strukturzebud˝etu paƒstwa, co ukazano w tabeli 2. W pozosta∏ych podsektorach sektorafi<strong>na</strong>nsów publicznych zmiany nie by∏y ani celowe, ani mo˝liwe. Z wyjàtkiem bud˝etówgmin sà to bowiem <strong>do</strong>chody funkcjo<strong>na</strong>lnie powiàzane z wydatkami podsektora(np. sk∏adki ubezpieczeniowe w Funduszu Ubezpieczeƒ Spo∏ecznych).Reformy podatkowe stworzy∏y instytucjo<strong>na</strong>lne podstawy wzrostu <strong>do</strong>chodów bud˝etowych,ale nie <strong>na</strong>stàpi∏o to automatycznie. Wst´pnie ustalone zasady wymiarunowych podatków nie zapewnia∏y – zw∏aszcza w 1992 r. – <strong>do</strong>statecznego wzrostuwp∏ywów, szczególnie ˝e równoczeÊnie kurczy∏y si´ wp∏ywy z niektórych <strong>do</strong>tychczasowychpodatków: podatku od wzrostu wy<strong>na</strong>grodzeƒ oraz tzw. dywidendy(pod tà mylàcà <strong>na</strong>zwà kry∏ si´ obcià˝ajàcy przedsi´biorstwa paƒstwowe podatekwymierzany wed∏ug stawki procentowej od ich funduszu za∏o˝ycielskiego niezale˝nieod wyniku bilansowego, a wi´c tak˝e w przypadku ponoszenia strat). Podatekod wzrostu wy<strong>na</strong>grodzeƒ zlikwi<strong>do</strong>wano w 1994 r., a dywidend´ w 1996 r.przekszta∏cono w wp∏aty zysku.W tej sytuacji podwy˝szono niektóre obcià˝enia podatkowe. W 1993 r. zaniechanoprzewidzianej w ustawie waloryzacji progów progresji w podatku <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wymod osób fizycznych, co w warunkach wysokiej inflacji (ceny dóbr konsumpcyjnych68 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Wyszczególnienie 1991 1992 1993 1994%Dochody ogó∏em 100,0 100,0 100,0 100,0Podatki poÊrednie ∏àcznie z c∏em 37,1 41,6 48,2 50,3Podatki bezpoÊrednie 57,4 51,4 48,6 43,7w tym obcià˝ajàce:- przedsi´biorstwa 40,3 22,8 16,6 13,7- banki i ubezpieczenia 7,1 7,5 6,6 5,7- gospodarstwa <strong>do</strong>mowe 10,0 21,1 23,6 24,3Dochody z prywatyzacji 0,8 1,5 1,7 2,5Pozosta∏e <strong>do</strong>chody 4,7 5,5 3,3 3,5Tabela 2. Struktura <strong>do</strong>chodów bud˝etu paƒstwa w latach 1991-1994Uwaga: <strong>do</strong> podatków bezpoÊrednich obcià˝ajàcych przedsi´biorstwa zaliczono tak˝e tzw. dywidend´,w istocie majàcà charakter podatku pobieranà od niefi<strong>na</strong>nsowych przedsi´biorstw paƒstwowych,oraz podatek od wzrostu wy<strong>na</strong>grodzeƒ, a tak˝e cz´Êç podatku <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wego od osób fizycznych pochodzàcàz opodatkowania dzia∏alnoÊci gospodarczej.èród∏o: obliczenia w∏asne <strong>na</strong> podstawie sprawozdaƒ z wyko<strong>na</strong>nia bud˝etu paƒstwa za lata 1991,1992, 1993 oraz 1994.w 1992 r. wzros∏y o 43,0%) oz<strong>na</strong>cza∏o powa˝ny wzrost ci´˝aru podatków.W 1994 r. progi wprawdzie zwaloryzowano, ale podwy˝szono stawki <strong>do</strong> 21%,33% i 45%. Po<strong>na</strong>dto od 1 stycznia 1994 r. wprowadzono 6-procentowy podatekimportowy; obowiàzywa∏ on, z malejàcà stawkà, <strong>do</strong> 1997 r.Wkolejnych latach <strong>na</strong>stàpi∏ stopniowy spadek obcià˝eƒ podatkowych, czego wyrazemby∏a malejàca relacja zarówno wp∏ywów podatkowych, jak i ∏àcznych <strong>do</strong>chodówpublicznych <strong>do</strong> PKB. Do sprawy tej powrócimy w dalszym ciàgu <strong>na</strong> szerszymtle równowagi fiskalnej w skali ca∏ego sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych.4. D∏ug publiczny i problem pu∏apkizad∏u˝eniaDodatkowym zagro˝eniem dla fi<strong>na</strong>nsów publicznych w poczàtkowym okresietransformacji by∏y szybko rosnàce koszty obs∏ugi d∏ugu publicznego. Przedstawienietego problemu wymaga wyjaÊnienia okolicznoÊci powstania tego d∏ugu.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski69


W latach 70. XX w. w zwiàzku z prowadzonà wówczas <strong>do</strong>Êç nierozwa˝nà politykàgospodarczà powsta∏o z<strong>na</strong>czne zad∏u˝enie zagraniczne Polski. Poczàtkowo by∏oono skrupulatnie obs∏ugiwane, ale w 1981 r., w momencie ostrego za∏amania gospodarczego(spadek PKB o blisko 20%) i pojawienia si´ deficytu w bud˝ecie paƒstwa,rzàd zawiesi∏ obs∏ug´ przewa˝ajàcej cz´Êci d∏ugów zagranicznych. Spowo<strong>do</strong>wa∏oto dalszy szybki wzrost d∏ugu powi´kszanego o niep∏acone odsetki. Na koniec1988 r. ten d∏ug w przeliczeniu <strong>na</strong> z∏ote wynosi∏ 2.117 mln z∏, co odpowiada-∏o 76,5% PKB w ce<strong>na</strong>ch bie˝àcych.<strong>Od</strong> poczàtku lat 80. XX w. pojawi∏ si´ tak˝e d∏ug krajowy zwiàzany z fi<strong>na</strong>nsowaniemdeficytów bud˝etowych. Poniewa˝ – prócz 1981 r. – deficyty nie by∏y wysokie,a jednoczeÊnie wyst´powa∏a z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> inflacja, przeto powsta∏y d∏ug wewn´trznyte˝ nie by∏ wysoki. W koƒcu 1988 r. osiàgnà∏ poziom odpowiadajàcy 4,5% PKB.Co wa˝niejsze, d∏ug ten sk∏ada∏ si´ z nieoprocentowanych kredytów NBP. Nie by-∏o wi´c problemu kosztów jego obs∏ugi.Fakt nieoprocentowania tych kredytów nie by∏ tak absurdalny, jak si´ mo˝e wydawaç<strong>na</strong> pierwszy rzut oka. Ró˝nego rodzaju depozyty sektora bud˝etowego, pozostajàce<strong>na</strong> tak˝e nieoprocentowanych rachunkach NBP, z<strong>na</strong>cznie bowiem przewy˝sza∏y– przy<strong>na</strong>jmniej <strong>do</strong> koƒca 1988 r. – zobowiàzania z tytu∏u kredytów fi<strong>na</strong>nsujàcychdeficyty bud˝etowe. Zad∏u˝enie netto sektora bud˝etowego by∏o wi´cujemne (czyli netto bud˝et by∏ wierzycielem NBP). Trudno oszacowaç, jak kszta∏towa∏obysi´ sal<strong>do</strong> ewentualnych wzajemnych p∏atnoÊci odsetkowych, gdyby istnia∏ooprocentowanie. Jed<strong>na</strong>k i <strong>do</strong> tej sprawy nie <strong>na</strong>le˝y przywiàzywaç zbytniejwagi, bo ostatecznie zysk bilansowy NBP w olbrzymiej wi´kszoÊci by∏ wp∏acany<strong>do</strong> bud˝etu. Jest wysoce wàtpliwe, czy w tej sytuacji wprowadzenie oprocentowaniamog∏o w jakiejkolwiek mierze wp∏ynàç <strong>na</strong> post´powanie stron.Poczàwszy od 1 stycznia 1990 r. zaniechano korzystania <strong>na</strong> potrzeby bud˝etuz nieoprocentowanego kredytu NBP. W ciàgu tego roku nie wyst´powa∏ deficyt,a wi´c nie by∏o potrzeby jego fi<strong>na</strong>nsowania. Dla zapewnienia bie˝àcej p∏ynnoÊcibud˝et paƒstwa niekiedy korzysta∏ <strong>na</strong>tomiast z oprocentowanego kredytu zaciàganegow banku PKO BP. Niemniej jed<strong>na</strong>k d∏ug krajowy zwi´kszy∏ si´ w ciàgu tegoroku dziesi´ciokrotnie w zwiàzku z uz<strong>na</strong>niem przez Skarb Paƒstwa roszczeƒ czterechbanków (NBP, Banku Handlowego SA w Warszawie, Banku Pekao SA i PKOBP). Roszczenia te wiàza∏y si´ z rozliczeniami <strong>do</strong>tyczàcymi operacji zagranicznychz lat 80. XX w., <strong>na</strong> sum´ 5,3 mld z∏. Wymienione banki otrzyma∏y korzystnie oprocentowaneobligacje Skarbu Paƒstwa, nominowane w USD; wartoÊç przekazanychobligacji wynosi∏a 5.453 mln USD. Wyemitowanie tych obligacji uruchomi∏o <strong>do</strong>-70 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Wyszczególnienie 1989 1990 1991 1992 1993 1994D∏ug publiczny (w mld z∏) 28,1 53,4 65,8 97,9 134,0 146,2- w tym d∏ug krajowy 0,6 7,1 12,7 24,2 35,9 49,8D∏ug publicznyw relacji <strong>do</strong> PKB (w %) • 91,9 77,2 80,4 80,7 65,3- w tym d∏ug krajowy • 12,2 14,8 19,9 21,6 23,7D∏ug krajowy<strong>na</strong> koniec 1990 r. = 100 x 100,0 123,3 183,3 250,7 273,6Przyrost d∏ugu krajowego (w mld z∏) 0,5 6,5 5,6 11,6 11,7 13,9Deficyt bud˝etu paƒstwa b (w mld z∏) 0,5 - 3,1 6,9 4,3 5,7Dokapitalizowanie bankówpaƒstwowych c (w mld z∏) - 5,3 - - 2,1 2,5Sp∏ata zad∏u˝enia zagranicznegonetto d (w mld z∏) - - 0,1 0,2 0,6 4,3Tabela 3. D∏ug publiczny w latach 1989-1994 aa Zad∏u˝enie Skarbu Paƒstwa wed∏ug kapita∏u; stan <strong>na</strong> koniec roku.b W 1989 r. deficyt bud˝etu centralnego.c W 1990 r. obligacje nominowane w USD, w latach 1993 i 1994 obligacje restrukturyzacyjne.d Ujemne sal<strong>do</strong> kredytów zagranicznych wed∏ug sprawozdawczoÊci bud˝etowej, a w 1994 r. po<strong>na</strong>dtoobligacje <strong>na</strong> wdro˝enie umowy z Klubem Londyƒskim.èród∏o: sprawozdania z wyko<strong>na</strong>nia bud˝etu paƒstwa za lata 1989–1994; Fi<strong>na</strong>nse 1985–1990, WarszawaGUS 1992.datkowy czynnik wzrostu d∏ugu krajowego, mianowicie stopniowo post´pujàcàdewaluacj´ z∏otego. Ka˝<strong>do</strong>razowe przeliczenie wartoÊci <strong>do</strong>larowej <strong>na</strong> z∏ote <strong>na</strong>st´powa∏obowiem po zwi´kszonym kursie <strong>do</strong>lara. Skarb Paƒstwa przejà∏ tak˝e zobowiàzanialikwi<strong>do</strong>wanych funduszy celowych w wysokoÊci 460 mln z∏ (w tym 358mln z∏ zobowiàzaƒ Funduszu Obs∏ugi Zad∏u˝enia Zagranicznego wobec bankówkomercyjnych).W 1991 r. wystàpi∏ ponownie deficyt w bud˝ecie paƒstwa i odtàd sta∏ si´ g∏ównymczynnikiem wzrostu d∏ugu krajowego. Drugim czynnikiem by∏o <strong>do</strong>kapitalizowaniebanków paƒstwowych (lub banków z <strong>do</strong>minujàcym udzia∏em kapita∏u paƒstwowego)drogà przekazywania im nieodp∏atnie d∏ugoterminowych i w zasadzie niezbywalnychobligacji Skarbu Paƒstwa. Pierwszym krokiem by∏y wspomniane obligacjeNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski71


Wyszczególnienie 1990 1991 1992 1993 1994Koszty obs∏ugi d∏ugu publicznego (w mln z∏) 1 091 1 152 3 480 5 800 9 185- w tym:- krajowego 213 437 2 386 4 635 7 353- zagranicznego 878 715 1 094 1 165 1 832Udzia∏ kosztów obs∏ugi d∏ugu publicznegow wydatkach bud˝etu paƒstwa (w %) x 4,7 9,1 11,5 13,3Relacja kosztów obs∏ugi d∏ugu publicznego<strong>do</strong> PKB (w %) 1,9 1,4 3,0 3,7 4,4Tabela 4. Koszty obs∏ugi d∏ugu publicznego w latach 1990–1994èród∏o: jak w tabeli 3.nominowane w USD. Nast´pnie, po przerwie w latach 1991–1992, <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>noemisji obligacji restrukturyzacyjnych w 1993 i 1994 r. Trzecim czynnikiem wzrostud∏ugu krajowego by∏y cz´Êciowe sp∏aty d∏ugu zagranicznego. Skal´ wzrostu d∏ugukrajowego i ca∏ego d∏ugu publicznego przedstawiono w tabeli 3.Konsekwencjà szybkiego wzrostu d∏ugu publicznego by∏ wzrost kosztów jego obs∏ugi,tzn. przede wszystkim p∏atnoÊci odsetkowych wynikajàcych z oprocentowaniad∏ugu. W Polsce przewa˝ajàca cz´Êç p∏atnoÊci odsetkowych w latach1990–1994 <strong>do</strong>tyczy∏a d∏ugu krajowego. Poczàtkowo bowiem zawieszono obs∏ug´z<strong>na</strong>cznej cz´Êci d∏ugu zagranicznego. Po zawarciu kolejno umów z wierzycielamizrzeszonymi w Klubach Paryskim i Londyƒskim obs∏ug´ podj´to, ale <strong>na</strong> zasadachulgowych. <strong>Od</strong> tej pory oprocentowanie du˝ej cz´Êci d∏ugu zagranicznego jest wyraênieni˝sze od stóp rynkowych. Stopniowe <strong>na</strong>rastanie ci´˝aru kosztów obs∏ugid∏ugu publicznego ponoszonych przez bud˝et paƒstwa w latach 1989–1994przedstawiono w tabeli 4.Narastajàcy ci´˝ar obs∏ugi d∏ugu publicznego stworzy∏ w Polsce bardzo powa˝nezagro˝enie dla bud˝etu paƒstwa i ca∏ego sektora bud˝etowego. Zarysowa∏a si´ wyraêniepu∏apka zad∏u˝eniowa. Polega∏a o<strong>na</strong> <strong>na</strong> wystàpieniu szczególnej sekwencji:deficyt bud˝etowy – sfi<strong>na</strong>nsowany zaciàgni´ciem po˝yczek czy to krajowych, czyte˝ zagranicznych – powoduje wzrost d∏ugu publicznego. Wzrost ten pociàgaza sobà wzrost kosztów jego obs∏ugi, w niewielkim stopniu ju˝ w danym roku, aleprzede wszystkim w roku <strong>na</strong>st´pnym. Je˝eli tempo wzrostu obs∏ugi d∏ugu w owym<strong>na</strong>st´pnym roku jest wi´ksze ni˝ tempo wzrostu <strong>do</strong>chodów bud˝etowych, tozmniejszajà si´ relatywnie Êrodki, które mo˝<strong>na</strong> przez<strong>na</strong>czyç <strong>na</strong> fi<strong>na</strong>nsowanie innychwydatków. Je˝eli zmniejszenie to chce si´ skompensowaç ponownym zwi´k-72 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


szeniem deficytu, to sekwencja si´ powtarza. Wzrasta d∏ug publiczny, a w konsekwencjirosnà koszty jego obs∏ugi w kolejnym roku. Powoduje to jeszcze wi´kszeobni˝enie mo˝liwoÊci wydatkowania z bud˝etu <strong>na</strong> inne cele. Po pewnym czasiegrozi to ca∏kowitym za∏amaniem fi<strong>na</strong>nsów publicznych i hiperinflacjà.WPolsce niebezpieczeƒstwo pu∏apki zad∏u˝enia zosta∏o w por´ zauwa˝one. Podj´toÊrodki zaradcze zarówno po stronie <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wej, jak i wydatkowej bud˝etupaƒstwa, a tak˝e w zakresie ca∏ego sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych. Symbolicznymprzejawem dzia∏aƒ zmierzajàcych <strong>do</strong> wyjÊcia z drugiej fazy kryzysu fi<strong>na</strong>nsów publicznychby∏o ustabilizowanie deficytu bud˝etu paƒstwa, poczàwszy od 1993 r.,<strong>na</strong> niskim poziomie 2,6% PKB, a w konsekwencji i ujemnego salda ca∏ego sektora(2,2% w relacji <strong>do</strong> PKB w 1993 r. i 2,1% w 1994 r.).Trzeba jed<strong>na</strong>k podkreÊliç, ˝e mimo wysi∏ków wyzwolenie si´ z pu∏apki zad∏u˝enianie by∏oby mo˝liwe, gdyby nie kolejne porozumienia z klubami zrzeszajàcymi wierzycielizagranicznych: Paryskim (w kwietniu 1991 r.) i Londyƒskim (we wrzeÊniu1994 r.). Porozumienia te zapewni∏y umorzenie z<strong>na</strong>cznej cz´Êci zobowiàzaƒ zagranicznych,korzystne roz∏o˝enie w czasie sp∏aty pozosta∏ej cz´Êci oraz ulgowe jejoprocentowanie. W szczególnoÊci przyz<strong>na</strong>nie ulgowych zasad oprocentowaniapowoduje, ˝e koszty obs∏ugi zad∏u˝enia zagranicznego ciàgle jeszcze kszta∏tujà si´<strong>na</strong> niskim poziomie, co stanowi z<strong>na</strong>czàce odcià˝enie bud˝etu paƒstwa.5. Stabilizacja fi<strong>na</strong>nsów publicznychPrze∏omowe z<strong>na</strong>czenie dla stabilizacji fi<strong>na</strong>nsów publicznych mia∏ 1993 r. Z jednejstrony wystàpi∏o ju˝ wyraêne o˝ywienie gospodarcze: realny PKB wzrós∏ o 3,8%(<strong>na</strong> marginesie warto zauwa˝yç, ˝e w Europie Zachodniej by∏ to rok recesji i realnyPKB obni˝y∏ si´ o 0,4%). Z drugiej strony nowy – od lipca 1992 r. – ministerfi<strong>na</strong>nsów Jerzy Osiatyƒski przeforsowa∏ uchwalenie <strong>na</strong> 2003 r. rzeczywiÊcierestrykcyjnego bud˝etu paƒstwa, zak∏adajàcego wyraênie szybszy wzrost<strong>do</strong>chodów (dzi´ki omówionej poprzednio restrukturyzacji systemu podatkowegoi zamro˝eniu progów) ni˝ wydatków.JeÊli odliczyç koszty obs∏ugi d∏ugu publicznego, to w uj´ciu realnym wydatkibud˝etu paƒstwa zaplanowano mniej wi´cej <strong>na</strong> poziomie roku poprzedniego.Poniewa˝ w <strong>do</strong>datku wyko<strong>na</strong>nie bud˝etu okaza∏o si´ korzystniejsze, ni˝ planowano(osiàgni´to o 5,9% wy˝sze <strong>do</strong>chody), uda∏o si´ bardzo radykalnie obni˝yç deficytNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski73


Wyszczególnienie 1990 1991 1992 1993 1994mln z∏Dochody 27 042 34 907 51 880 74 212 101 619Wydatki 25 726 36 634 57 504 77 800 106 225w tym:- obs∏uga d∏ugu publicznego 1 091 1 152 3 480 5 800 9 185- wydatki podstawowe 24 635 35 482 54 024 72 000 97 040Sal<strong>do</strong> +1 315 -1 727 -5 623 -3 588 -4 606Sal<strong>do</strong> pierwotne +2 406 - 575 -2 143 +2 212 +4 575w % PKBDochody 46,5 40,9 42,6 44,7 45,1wydatki 44,2 42,9 47,2 46,9 47,2w tym:- obs∏uga d∏ugu publicznego 1,8 1,3 2,9 3,5 4,1- wydatki podstawowe 42,4 41,6 44,3 43,4 43,1Sal<strong>do</strong> + 2,3 - 2,0 - 4,6 - 2,2 - 2,0Sal<strong>do</strong> pierwotne + 4,1 - 0,5 - 1,7 + 1,3 + 2,0Tabela 5. Sal<strong>do</strong> pierwotne sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych w latach 1990-1994èród∏o: jak w tabeli 3.bud˝etu paƒstwa: z 6,1% PKB w 1992 r. <strong>do</strong> 3,1%. W po<strong>do</strong>bnej proporcji zmniejszy∏si´ deficyt ca∏ego sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych (z 5,0% PKB <strong>do</strong> 2,6%), poniewa˝pozosta∏e poza bud˝etem paƒstwa segmenty sektora wykazywa∏y <strong>na</strong>dwy˝ki i tymsamym deficyt bud˝etu by∏ czynnikiem kreujàcym deficyt ca∏ego sektora.Du˝e z<strong>na</strong>czenie mia∏o osiàgni´cie w 1993 r. <strong>do</strong>datniego salda pierwotnegow bud˝ecie paƒstwa i ca∏ym sektorze fi<strong>na</strong>nsów publicznych. Sal<strong>do</strong> pierwotne liczonejest jako ró˝nica pomi´dzy <strong>do</strong>chodami a wydatkami bez kosztów obs∏ugi d∏ugupublicznego. OkreÊla ono z<strong>do</strong>lnoÊç <strong>do</strong> fi<strong>na</strong>nsowania podstawowych wydatków.Dodatnie sal<strong>do</strong> pierwotne (<strong>na</strong>dwy˝ka pierwot<strong>na</strong>) wskazuje, ˝e sektor fi<strong>na</strong>nsówpublicznych osiàgnà∏ nie tylko z<strong>do</strong>lnoÊç sfi<strong>na</strong>nsowania podstawowych wydatków, lecztak˝e – przy<strong>na</strong>jmniej cz´Êciowo – kosztów obs∏ugi d∏ugu, co w istotny sposób podnosiocen´ rzàdu jako d∏u˝nika w oczach wierzycieli. Kszta∏towanie si´ salda pierwotnegosektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych w latach 1991-1994 przedstawiono w tabeli 5.W latach <strong>na</strong>st´pnych nie kontynuowano restrykcyjnej polityki bud˝etowej w stylu1993 r. Polityka bud˝etowa <strong>na</strong>bra∏a charakteru neutralnego, czego wyrazem by∏astabilizacja w latach 1994-1998 deficytu sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych <strong>na</strong> poziomie74 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


2,4% – 2,9% PKB. RównoczeÊnie jed<strong>na</strong>k mala∏a skala redystrybucji fiskalnej. Relacjezarówno <strong>do</strong>chodów, jak i wydatków sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych <strong>do</strong> PKBsystematycznie si´ zmniejsza∏y: relacja <strong>do</strong>chodów zmala∏a z 41,5% w 1994 r. <strong>do</strong>38,6% w 1998 r., zaÊ relacja wydatków z 44,1% <strong>do</strong> 41,0%. W obu przypadkachspadek wyniós∏ oko∏o 3 punktów procentowych. Przedstawia to tabela 6.Nale˝y zwróciç uwag´, ˝e <strong>do</strong> 1997 r. <strong>do</strong> <strong>do</strong>chodów zaliczano równie˝ szybkorosnàce wp∏ywy z prywatyzacji. Istotnie oddzia∏ywa∏o to <strong>na</strong> wielkoÊç numerycznàdeficytu prezentowanà w oficjalnych sprawozdaniach i sprawia∏o wra˝enie, ˝esystematycznie si´ obni˝a∏ (z 1,9% PKB w 1994 r. <strong>do</strong> 1,2% w 1998 r.) i w ogólekszta∏towa∏ si´ <strong>na</strong> bardzo niskim poziomie. Nie mog∏o to zach´caç <strong>do</strong>podejmowania bardziej restrykcyjnej polityki bud˝etowej.Niemniej jed<strong>na</strong>k w omawianym okresie wyst´powa∏y pewne elementyrestrykcyjnoÊci w polityce fiskalnej. Dzi´ki restrykcyjnej w gruncie rzeczy politycewydatkowej uda∏o si´ obni˝yç o 3 punkty procentowe relacj´ wydatków <strong>do</strong> PKB,a o pó∏tora punktu relacj´ wydatków socjalnych <strong>do</strong> PKB. Stanowi∏o to niewàtpliweosiàgni´cie, zwa˝ywszy, ˝e rzàd pozostawa∏ pod sta∏ym <strong>na</strong>ciskiem zarównow Sejmie, jak i poza Sejmem, zw∏aszcza ze strony mediów, by zwi´kszyç wydatki<strong>na</strong> ró˝ne s∏uszne i spo∏ecznie wa˝ne cele. Bez zdecy<strong>do</strong>wanego, systematycznegoprzeciwstawiania si´ tym <strong>na</strong>ciskom – co by∏o osobistà zas∏ugà ówczesnegowicepremiera i ministra fi<strong>na</strong>nsów Grzegorza W. Ko∏odki – ∏atwo mog∏o <strong>do</strong>jÊç <strong>do</strong>wzrostu wydatków, a w konsekwencji deficytu.Szczególnym osiàgni´ciem Ko∏odki by∏o przeprowadzenie dwóch trudnych, alebardzo wa˝nych reform ograniczajàcych bardzo szybki <strong>do</strong>tychczas wzrostwydatków socjalnych. Po pierwsze, od 1 stycznia 1996 r. uda∏o si´ – mimowielkich oporów – <strong>do</strong>prowadziç <strong>do</strong> zmiany zasad waloryzacji emerytur i rent.Waloryzacj´ <strong>na</strong>wiàzujàcà <strong>do</strong> dy<strong>na</strong>miki wy<strong>na</strong>grodzeƒ (powodujàcà – ze wzgl´du <strong>na</strong>sposób liczenia w uk∏adzie kwartalnym – ˝e waloryzowane emerytury ros∏yszybciej ni˝ wy<strong>na</strong>grodzenia) zastàpi∏a waloryzacja w zasadzie cenowa z niewielkàkorektà uwzgl´dniajàcà cz´Êciowo wzrost wy<strong>na</strong>grodzeƒ, ale w uk∏adzie rocznym.Po drugie, zmieniono zasady przyz<strong>na</strong>wania Êwiadczeƒ z Funduszu Pracy,zw∏aszcza zaÊ zaostrzono bardzo <strong>do</strong> tej pory liberalne kryteria przyz<strong>na</strong>waniazasi∏ków dla bezrobotnych. Innà wa˝nà zmianà systemowà wp∏ywajàcà <strong>na</strong> wydatkiby∏o nowe uregulowanie zasad ustalania wy<strong>na</strong>grodzeƒ w sferze bud˝etowej.Restrykcyj<strong>na</strong> polityka wydatkowa, stanowiàca – obok reformy systemupodatkowego – g∏ówny czynnik stabilizacji fi<strong>na</strong>nsów publicznych, by∏a mo˝liwaNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski75


dzi´ki korzystnej koniunkturze, przejawiajàcej si´ wysokà dy<strong>na</strong>mikà PKB. Tempowzrostu realnego PKB w kolejnych latach wynosi∏o:1993 1994 1995 1996 1997w % 3,8 5,2 7,0 6,0 6,8Gdyby PKB rós∏ wolniej, ni˝sze by∏oby tak˝e tempo wzrostu <strong>do</strong>chodów sektorafi<strong>na</strong>nsów publicznych. W konsekwencji stabilizacja poziomu deficytów wymaga∏abyz<strong>na</strong>cznie ostrzejszej polityki wydatkowej, która praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bnie nie zyska∏abyaprobaty spo∏ecznej i politycznej. Trzeba braç pod uwag´, ˝e prowadzo<strong>na</strong> wówczasumiarkowanie restrykcyj<strong>na</strong> polityka wydatkowa pozostawa∏a <strong>na</strong> granicy aprobaty.Mo˝<strong>na</strong> ubolewaç, ˝e nie wykorzystano okresu <strong>do</strong>brej koniunktury nie tylko <strong>do</strong> stabilizacji,lecz tak˝e <strong>do</strong> dalszego obni˝enia poziomu deficytu. Ówczes<strong>na</strong> polityka wydatkowazapewnia∏a takà mo˝liwoÊç, ale od 1995 r. <strong>do</strong>puszczono <strong>do</strong> obni˝enia poziomu<strong>do</strong>chodów. Tylko cz´Êciowo by∏ to rezultat Êwia<strong>do</strong>mej polityki. W latach1996-1997 z<strong>na</strong>czny uszczerbek w <strong>do</strong>chodach spowo<strong>do</strong>wa∏ nieoczekiwany wzrostkwot ulg w podatku <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wym od osób fizycznych, spowo<strong>do</strong>wany mi´dzy innyminiefortunnymi zapisami ustawowymi oraz rosnàcà umiej´tnoÊcià podatników wykorzystywaniaulg, zwolnieƒ i luk prawnych. Po<strong>do</strong>bne zjawisko, choç <strong>na</strong> mniejszàskal´, wyst´powa∏o i w odniesieniu <strong>do</strong> innych podatków. Likwidacja podatku importowegooraz ograniczenie zakresu stosowania ce∏ przywozowych by∏y wynikiemumów mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych, a wi´c niejako zosta∏y <strong>na</strong>rzucone.Zamierzonym posuni´ciem – i tu mo˝<strong>na</strong> postawiç z<strong>na</strong>k zapytania co <strong>do</strong> jego celowoÊci– by∏o obni˝anie stawek obu podatków <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wych kolejno w latach 1997–1998.W podatku <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wym od osób prawnych stawka (proporcjo<strong>na</strong>l<strong>na</strong>) zosta∏a obni˝o<strong>na</strong>z 40% <strong>do</strong> 36% w 1998 r. i stworzono podstaw´ prawnà <strong>do</strong> systematycznego obni˝aniajej w latach <strong>na</strong>st´pnych (o 2 punkty co roku). W podatku od osób fizycznych <strong>na</strong>jni˝szàstawk´, ale decydujàcà o wielkoÊci wp∏ywów (bo wed∏ug niej p∏aci∏o podatek prawie95% podatników), obni˝ono z 21% <strong>do</strong> 19%. Wprawdzie równoczeÊnie ograniczonozakres ulg, ale w sumie <strong>na</strong>stàpi∏o wyraêne zmniejszenie wp∏ywów w uj´ciu realnym (borównoczeÊnie dzi´ki inflacji wp∏ywy nomi<strong>na</strong>lne, oczywiÊcie, ros∏y).W konsekwencji relacja <strong>do</strong>chodów (bez prywatyzacji) sektora <strong>do</strong> PKB obni˝y∏a si´z 41,5% w 1994 r. <strong>do</strong> 38,6% w 1998 r. Jest otwartà sprawà, czy obni˝enie obcià˝eƒ podatkowychw takiej skali przyczyni∏o si´ <strong>do</strong> wysokiej dy<strong>na</strong>miki procesów gospodarczych,jaka wyst´powa∏a w tym okresie. Wskazanie, ˝e <strong>na</strong>jwi´ksza obni˝ka relacji (z 39,7%<strong>do</strong> 38,6%) <strong>na</strong>stàpi∏a w 1998 r., a wi´c w roku, w którym <strong>na</strong>stàpi∏o za∏amanie tej dy<strong>na</strong>miki,nie by∏oby oczywiÊcie ˝adnym argumentem, gdy˝ zagadnienie jest <strong>na</strong>der z∏o˝one.76 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Wyszczególnienie 1994 1995 1996 1997 1998 1999mln z∏Dochody a 100 024 134 189 166 724 200 026 227 283 253 970w tym podatki 63 026 87 719 103 481 122 202 138 510 136 115Wydatki 106 225 142 121 178 706 213 585 241 585 273 863w tym:- obs∏uga d∏ugu publicznego 9 233 14 360 14 402 16 293 17 911 19 153- wydatki socjalne 45 481 60 858 74 494 91 501 102 408 112 025- wydatki <strong>na</strong> sfer´ bud˝etowà • 43 692 56 023 58 013 66 578 73 528- wydatki majàtkowe 6 452 8 765 12 384 16 776 19 994 19 720Sal<strong>do</strong> (ze z<strong>na</strong>kiem „-” deficyt) -6 201 -7 932 -11 983 -13 560 -14 301 -19 893Przychody z prywatyzacji 1 595 2 642 3 750 6 538 7 069 13 347Sal<strong>do</strong> skorygowaneo przychody z prywatyzacji -4 606 -5 291 -8 233 -7 027 -7 232 -6 567Przyrost wymagalnychzobowiàzaƒ jednostek bud˝etowych 210 1 191 787 13 3 950 2 189% PKBDochody a 41,5 40,7 40,2 39,7 38,6 38,9w tym podatki 26,1 26,6 25,0 24,2 23,5 20,9Wydatki 44,1 43,1 43,1 42,4 41,0 42,0w tym:- obs¸uga d∏ugu publicznego 3,8 4,4 3,5 3,2 3,3 2,9- wydatki socjalne 18,9 18,5 17,6 18,1 17,4 17,2- wydatki <strong>na</strong> sfer´ bud˝etowà 11,6 13,3 13,5 11,5 11,3 11,3- wydatki majàtkowe 2,7 2,7 3,0 3,3 3,4 3,0Sal<strong>do</strong> (ze z<strong>na</strong>kiem „-” deficyt) -2,6 -2,4 -2,9 -2,7 -2,4 -3,0Przychody z prywatyzacji 0,7 0,8 0,9 1,3 1,2 2,0Sal<strong>do</strong> skorygowane o przychodyz prywatyzacji -1,9 -1,6 -2,0 -1,4 -1,2 -1,0Tabela 6. Skonsoli<strong>do</strong>wane operacje fi<strong>na</strong>nsowe sektora fi<strong>na</strong>nsówpublicznych w latach 1994-1999a bez przychodów z prywatyzacjib PKB przyj´to zgodnie z komunikatem GUS z 20 lutego 2004 r. (zob. stro<strong>na</strong> internetowa GUS).èród∏o: sprawozdania Rady Ministrów z wyko<strong>na</strong>nia bud˝etu paƒstwa za lata 1994–1999.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski77


Wyszczególnienie 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999mln z∏ (po denomi<strong>na</strong>cji)D∏ug publiczny ogó¸em 138 151 152 238 167 267 185 603 221 650 237 400 264 370D∏ug krajowy 40 081 55 876 66 160 79 609 104 058 121 182 134 676D∏ug zagraniczny 98 070 96 361 101 107 105 994 117 592 116 218 129 694w % PKBD∏ug publiczny ogó¸em 83,3 67,9 54,3 47,9 46,9 42,9 43,0D∏ug krajowy 24,2 24,9 21,5 20,0 22,0 21,9 21,9D∏ug zagraniczny 59,1 43,0 32,8 27,9 24,9 21,0 21,1Tabela 7. D∏ug publiczny w latach 1993 - 1999 aa Zad∏u˝enie Skarbu Paƒstwa w uj´ciu nomi<strong>na</strong>lnym; stan <strong>na</strong> koniec roku.èród∏o: Skarbowe papiery wartoÊciowe – Raport roczny 1999. Ministerstwo Fi<strong>na</strong>nsów, Warszawa2000.Polityka stabilizacji poziomu deficytów bud˝etowych prowadzo<strong>na</strong> w latach 1994-1998 przynios∏a korzystne rezultaty w odniesieniu <strong>do</strong> rozmiarów d∏ugu publicznego.WielkoÊç d∏ugu mierzo<strong>na</strong> relacjà <strong>do</strong> PKB mala∏a z roku <strong>na</strong> rok i osiàgn´∏a <strong>na</strong> koniec1998 r. jeden z <strong>na</strong>jni˝szych poziomów w Europie. By∏o to jed<strong>na</strong>k mo˝liwe jedyniew warunkach bardzo wysokiego tempa wzrostu PKB. Kszta∏towanie si´ relacji d∏ugupublicznego – w zakresie zobowiàzaƒ bud˝etu paƒstwa – przedstawiono w tabeli 7.D∏ug publiczny przedstawiony w tabeli 7 nie obejmuje zad∏u˝enia samorzàdów.Do 1999 r. nie by∏o bowiem odpowiedniego systemu ewidencji. Dopiero po wej-Êciu w ˝ycie ustawy z 26 listopada 1998 r. o fi<strong>na</strong>nsach publicznych zobowiàzanosamorzàdy <strong>do</strong> przekazywania danych o swym zad∏u˝eniu. Na koniec 1999 r. wynosi∏oono 5,2 mld z∏, co stanowi∏o 1,0% PKB. Uwzgl´dnienie zad∏u˝enia samorzàdównie zmienia∏o przeto korzystnej relacji d∏ugu publicznego <strong>do</strong> PKB.6. Fi<strong>na</strong>nse publiczne w latach 1999–2004Wprowadzone od poczàtku 1999 r. trzy reformy instytucjo<strong>na</strong>lne – samorzà<strong>do</strong>wa, emerytal<strong>na</strong>i ochrony zdrowia – spowo<strong>do</strong>wa∏y powa˝ne zmiany w fi<strong>na</strong>nsach publicznych.Reformy samorzà<strong>do</strong>wa i ochrony zdrowia oz<strong>na</strong>cza∏y przede wszystkim z<strong>na</strong>cznàdecentralizacj´ dysponowania Êrodkami publicznymi. ¸àcznie samorzà<strong>do</strong>m i ka-78 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


som chorych przekazano Êrodki fi<strong>na</strong>nsujàce po<strong>na</strong>d 12% ca∏oÊci wydatków publicznych.Udzia∏ bud˝etu paƒstwa w wydatkach publicznych zmala∏ z 39,1% w 1998 r.<strong>do</strong> 27,1%. Nie by∏o <strong>na</strong>tomiast zamierzeniem obu reform – choç tak mniema∏o wieludzia∏aczy samorzà<strong>do</strong>wych – zwi´kszenie Êrodków fi<strong>na</strong>nsowych przez<strong>na</strong>czonych<strong>na</strong> zadania przekazane samorzà<strong>do</strong>m. Nie mieÊci∏oby si´ to w mo˝liwoÊciach bud˝etowychi oz<strong>na</strong>cza∏oby wzrost deficytu. Reformy samorzà<strong>do</strong>wa i ochrony zdrowiamia∏y wi´c byç neutralne w sensie bud˝etowym.I<strong>na</strong>czej rzecz przedstawia si´ z reformà emerytalnà, polegajàcà <strong>na</strong> stopniowymprzechodzeniu od repartycyjnego systemu emerytalnego <strong>do</strong> systemu kapita∏owego.Jest to z za∏o˝enia przedsi´wzi´cie <strong>na</strong>der kosztowne dla bud˝etu paƒstwa,zw∏aszcza jeÊli – tak jak w Polsce, a odmiennie ni˝ np. w Chile – chce si´ utrzymaç<strong>do</strong>tychczasowe emerytury <strong>na</strong> nieobni˝onym poziomie. Z tej samej sk∏adki emerytalnej– podwy˝szenie nie wchodzi w gr´ – muszà zostaç sfi<strong>na</strong>nsowane <strong>do</strong>tychczasoweemerytury. JednoczeÊnie cz´Êç sk∏adki powin<strong>na</strong> zostaç odprowadzo<strong>na</strong> <strong>na</strong> rachunkikapita∏owe emerytur nowego systemu. W tej sytuacji <strong>do</strong>tychczasowe wp∏ywyze sk∏adek stajà si´ niewystarczajàce, a ró˝nic´ musi pokrywaç bud˝et paƒstwa.Skutki fi<strong>na</strong>nsowe reform w 1999 r. by∏y zró˝nicowane. Bud˝ety samorzà<strong>do</strong>we – zarównogmin, jak i nowo utworzonych samorzàdów wojewódzkich i powiatowych– zamkn´∏y si´ ∏àcznym deficytem ni˝szym o 29,6% od deficytu samych gminw 1998 r. Okaza∏o si´, ˝e samorzàdy w olbrzymiej wi´kszoÊci prowadzà ostro˝nàpolityk´ fi<strong>na</strong>nsowà. Kasy chorych wykaza∏y stosunkowo niewielki niezaplanowanydeficyt 0,8 mld z∏. Ogromny deficyt powsta∏ <strong>na</strong>tomiast w Funduszu UbezpieczeƒSpo∏ecznych (FUS) realizujàcym reform´ emerytalnà. Zamiast przewidywanychw ustawie bud˝etowej 535 mln z∏ by∏o to a˝ 6,5 mld z∏. Jako przyczyn´ wymieniasi´ zazwyczaj chaos organizacyjny w ZUS i wynikajàce z niego obni˝enie ÊciàgalnoÊcisk∏adek. Niewàtpliwie jest to prawdà, ale nierealistyczny by∏ te˝ plan fi<strong>na</strong>nsowyFUS, w którym zani˝ono obiektywne koszty reformy. W <strong>na</strong>st´pnych latachstopniowo rosnàca luka <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wa FUS (ró˝nica pomi´dzy wyp∏acanymi Êwiadczeniami,g∏ównie emeryturami i rentami, a wp∏ywami ze sk∏adek) sta∏a si´ jednymz g∏ównych czynników kreujàcych deficyt sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych.Wprowadzenie reform zbieg∏o si´ z pogarszaniem koniunktury i s∏abnàcà dy<strong>na</strong>mikàwzrostu PKB. W 1998 r. poczàtkowo wysokie jeszcze tempo wzrostu realnegoPKB (6,4% w I kwartale) stopniowo s∏ab∏o: <strong>do</strong> 3,0% w IV kwartale i 1,8% w I kwartale1999 r. W ciàgu 1999 r. <strong>na</strong>stàpi∏a poprawa koniunktury i wzrost PKB si´gnà∏6,1% w IV kwartale. <strong>Od</strong> poczàtku 2000 r. jego tempo ponownie spad∏o <strong>do</strong> 2,4%wIVkwartale. W 2001 r. spadek dy<strong>na</strong>miki wzrostu PKB trwa∏ <strong>na</strong>dal. W IV kwarta-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski79


le wzrost PKB wyniós∏ tylko 0,3%. Polska z<strong>na</strong>laz∏a si´ <strong>na</strong> kraw´dzi recesji. O˝ywienierozpocz´∏o si´ w II po∏owie 2002 r. i powoli post´powa∏o w ciàgu 2003 r.; <strong>do</strong>pierow IV kwartale tempo wzrostu realnego PKB <strong>do</strong>sz∏o <strong>do</strong> 4,7%.Równolegle s∏ab∏a inflacja. W 1998 r. ceny towarów i us∏ug konsumpcyjnych wzros∏yo 11,8%, <strong>na</strong>tomiast w 2001 r. o 5,5%, w 2002 r. o 1,9%, w 2003 r. zaÊ ju˝ tylkoo 0,8%. Post´py dezinflacji by∏y szybsze, ni˝ oczekiwano. W kolejnych latach tempowzrostu cen by∏o ni˝sze, ni˝ prognozowano i zak∏adano w ustawach bud˝etowych.Drastyczne os∏abienie dy<strong>na</strong>miki gospodarczej i szybsza, ni˝ oczekiwano, dezinflacja postawi∏yfi<strong>na</strong>nse publiczne w bardzo trudnej sytuacji. Nastàpi∏a stag<strong>na</strong>cja <strong>do</strong>chodów zwyczajnych– zw∏aszcza wp∏ywów podatkowych – i pewien wzrost ∏àcznych <strong>do</strong>chodówuzyskiwano tylko dzi´ki si´ganiu <strong>do</strong> <strong>do</strong>chodów <strong>na</strong>dzwyczajnych (jednorazowych i nieregularnych)oraz tworzeniu nowych êróde∏ <strong>do</strong>chodów. Dotyczy to w szczególnoÊci lat2001 i 2002. Z drugiej strony sztywnoÊç z<strong>na</strong>cznej cz´Êci wydatków, zw∏aszcza socjalnych,uniemo˝liwia∏a skuteczne <strong>do</strong>stosowanie ich <strong>do</strong> nowej sytuacji <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wej.Dodatkowym czynnikiem utrudniajàcym <strong>do</strong>stosowanie by∏ <strong>na</strong>dmierny optymizmw planowaniu fi<strong>na</strong>nsowym, zw∏aszcza w zakresie bud˝etu paƒstwa. W omawianymokresie (1999–2003) <strong>do</strong>chody bud˝etu paƒstwa ani razu nie osiàgn´∏y poziomuza∏o˝onego w ustawie bud˝etowej. Ni˝sze, ni˝ planowano, by∏y te˝ przewa˝nie<strong>do</strong>chody funduszy celowych i samorzàdów.Szczególnie trud<strong>na</strong> sytuacja powsta∏a w 2001 r. W latach 1998–2000, mimo ostrych(kwartalnych) wahaƒ PKB, Êrednie tempo wzrostu PKB w kolejnych latach bud˝etowychkszta∏towa∏o si´ <strong>na</strong> poziomie powy˝ej 4%. Pozwala∏o to stabilizowaç fi<strong>na</strong>nsepubliczne. Jed<strong>na</strong>k w 2001 r. Êrednie roczne tempo wzrostu PKB spad∏o <strong>do</strong> 1,0%.W ustawie bud˝etowej <strong>na</strong> 2001 r. za∏o˝ono tempo realnego wzrostu PKB 4,5% 1 .Konsekwencjà by∏o za∏amanie si´ <strong>do</strong>chodów bud˝etowych. W skali roku uzyskanotylko 87,2% <strong>do</strong>chodów zaplanowanych w ustawie bud˝etowej. Poniewa˝ wydatkibud˝etu paƒstwa zredukowano tylko o 4,8%, deficyt bud˝etu paƒstwa okaza∏ si´o prawie 20 mld z∏ wy˝szy, ni˝ zak∏adano w ustawie bud˝etowej z 1 marca 2001 r.(póêniej dwukrotnie nowelizowanej tak, aby nie <strong>na</strong>stàpi∏o przekroczenie ustawowegolimitu <strong>do</strong>puszczalnego deficytu). W konsekwencji zwi´kszy∏ si´ on w porów<strong>na</strong>niuz poprzednim rokiem przesz∏o dwukrotnie. Mimo ˝e deficyt pozosta∏ych podmiotów1 Poczàtkowo rzàd przyjà∏ <strong>na</strong>wet, ˝e realny wzrost PKB wyniesie 5,1%, ale w zwiàzku z powszechnà krytykàobni˝y∏ za∏o˝enia <strong>do</strong> poziomu 4,5%, uwa˝anego wówczas przez wszystkich ekspertów za realistyczny.Nikt w grudniu 2000 r. nie prognozowa∏ ni˝szej dy<strong>na</strong>miki.80 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Wyszczególnienie 1999 2000 2001 2002 2003 2004 amln z∏Dochody b 253 970 271 642 291 491 300 624 325 260 344 574w tym:- podatki 136 115 142 937 144 493 154 748 162 046 169 292- sk∏adki ubezpieczeniowe 79 422 80 821 86 089 88 516 93 367 108 405Wydatki 273 863 293 116 323 683 346 575 369 045w tym:- obs∏uga d∏ugu publicznego 19 153 18 619 21 797 25 257 25 278 24 328- wydatki socjalne 112 025 119 627 134 216 140 309 143 258 150 697- sfera bud˝etowa 73 528 84 780 86 749 88 550 94 668 .- kasy chorych 21 760 23 219 26 801 27 598 29 588 31 516- wydatki majàtkowe 19 720 19 853 19 964 21 452 22 838 31 496Sal<strong>do</strong> (ze z<strong>na</strong>kiem „-” deficyt) -19 893 -21 474 -38 192 -45 952 -43 785 -61 361Rekompensaty - 3 392 2 469 2 702 3 134 1 474Sal<strong>do</strong> skorygowane -19 893 -24 866 -40 661 -48 654 -46 919 -62 832Przychody z prywatyzacji 13 347 26 746 6 490 1 971 2 963 10 254% PKB cDochody 38,9 37,5 38,3 38,5 39,9 39,0w tym:- podatki 20,9 19,7 19,0 19,8 19,9 21,4- sk∏adki ubezpieczeniowe 12,2 11,8 11,3 11,6 11,4 13,5Wydatki 42,0 40,5 43,3 44,4 45,3 45,9w tym:- obs∏uga d∏ugu publicznego 2,9 2,6 2,9 3,2 3,1 2,8- wydatki socjalne 17,2 16,5 17,6 18,0 17,8 17,1- sfera bud˝etowa 11,3 11,7 11,4 11,3 11,6 .- kasy chorych 3,3 3,2 3,5 3,5 3,6 3,6- wydatki majàtkowe 3,0 2,8 2,6 2,7 2,8 3,6Sal<strong>do</strong> (ze z<strong>na</strong>kiem „-” deficyt) -3,0 -3,0 -5,0 -5,9 -5,4 -6,9Sal<strong>do</strong> skorygowane -3,0 -3,4 -5,3 -6,2 -5,8 -7,1Przychody z prywatyzacji 2,0 3,7 0,9 0,3 0,4 1,2Tabela 8. Skonsoli<strong>do</strong>wane operacje fi<strong>na</strong>nsowe sektora fi<strong>na</strong>nsówpublicznych w latach 1999–2004a szacunekb bez przychodów z prywatyzacjic PKB przyj´to zgodnie z Rocznikiem Statystycznym GUS 2004 r.èród∏o: sprawozdania Rady Ministrów z wyko<strong>na</strong>nia bud˝etu paƒstwa za lata 1994–1999.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski81


sektora fi<strong>na</strong>nsów nieco si´ zmniejszy∏, ∏àczny deficyt ca∏ego sektora wzrós∏ bardzopowa˝nie: z 3,0% PKB w 2000 r. <strong>do</strong> 5,1% (patrz tabela 8).Trzeba przyjàç, ˝e tak z<strong>na</strong>czny wzrost deficytu by∏ rezultatem Êwia<strong>do</strong>mej politykiówczesnego rzàdu. Ju˝ w czerwcu 2001 r. minister fi<strong>na</strong>nsów przed∏o˝y∏ propozycj´ostrych ci´ç w wydatkach bud˝etowych, ale nie zosta∏y one przyj´te. Niezale˝nieod tego, czy by∏a to celowa polityka stabilizacyj<strong>na</strong>, czy raczej obawy przed podejmowaniemniepopularnych decyzji przed wyz<strong>na</strong>czonymi <strong>na</strong> wrzesieƒ wyborami,efekt stabilizacyjny by∏ niewàtpliwy. Mimo s∏abnàcej z kwarta∏u <strong>na</strong> kwarta∏ dy<strong>na</strong>mikiwzrostu PKB spo˝ycie indywidualne, wspomagane transferami bud˝etowymi,ros∏o w tempie lekko przyspieszonym (1,5% w pierwszym pó∏roczu, 2,8%w drugim). Wzrost spo˝ycia hamowa∏ spadek produkcji i praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bnie, gdybynie zwi´kszenie deficytu bud˝etowego <strong>do</strong>sz∏oby <strong>do</strong> spadku realnego PKB.Bud˝et <strong>na</strong> 2002 r. opracowywany by∏ z pe∏nà Êwia<strong>do</strong>moÊcià tego, ˝e Polska z<strong>na</strong>laz∏asi´ <strong>na</strong> kraw´dzi recesji. Wyrazem tego by∏a tzw. regu∏a Belki (od <strong>na</strong>zwiska nowego –urz´dujàcego od paêdziernika 2001 r. wicepremiera i ministra fi<strong>na</strong>nsów Marka Belki)majàca zdyscyplinowaç wydatki bud˝etowe. Zgodnie z nià, <strong>do</strong>puszczalny jest wzrostwydatków tylko o wskaênik inflacji plus 1 punkt procentowy. Nie uda∏o si´ jed<strong>na</strong>kuniknàç – ju˝ <strong>na</strong> etapie opracowywania – dalszego wzrostu deficytu zarówno bud˝etupaƒstwa, jak i ca∏ego sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych. Z∏o˝y∏o si´ <strong>na</strong> to kilka przyczyn.Po pierwsze – oprócz wynikajàcej z dekoniunktury stag<strong>na</strong>cji zwyczajnych <strong>do</strong>chodówwystàpi∏ w bud˝ecie paƒstwa si´gajàcy 6 mld z∏ ubytek <strong>do</strong>chodów <strong>na</strong>dzwyczajnych(jednorazowych i nieregularnych), wyjàtkowo wysokich w 2001 r. Po drugie – zwi´kszy∏asi´ luka <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wa w Funduszu Ubezpieczeƒ Spo∏ecznych. Po trzecie – silniewzros∏y koszty obs∏ugi d∏ugu publicznego. W sumie stworzy∏o to luk´ rz´du 15 mld z∏,której nie mog∏y zamknàç nowe êród∏a <strong>do</strong>chodów (jak opodatkowanie <strong>do</strong>chodów kapita∏owychczy akcyza od energii elektrycznej) 2 . SztywnoÊç wielu pozycji wydatkowychzarówno w bud˝ecie paƒstwa, jak i funduszach celowych uniemo˝liwi∏a uzyskaniewielu oszcz´dnoÊci. Ostatecznie za∏o˝ono, ˝e deficyt ca∏ego sektora wyniesie2 Luka ta stanowi∏a element tzw. dziury Bauca. Ówczesny minister fi<strong>na</strong>nsów Jaros∏aw Bauc przedstawi∏ w sierpniu2001 r. za∏o˝enia bud˝etu <strong>na</strong> rok 2002. Wynika∏o z nich, ˝e je˝eli nie zostanà podj´te Êrodki zapobiegawcze,to deficyt mo˝e przekroczyç 90 mld z∏. Rachunek ten uwzgl´dnia∏ jed<strong>na</strong>k tak˝e skutki fi<strong>na</strong>nsoweustaw, których proces legislacyjny <strong>do</strong>piero trwa∏, a <strong>na</strong>wet si´ jeszcze nie rozpoczà∏. Tak si´ bowiem z∏o˝y∏o, ˝eSejm pod koniec kadencji wykazywa∏ wielkà aktywnoÊç ustawodawczà, nie oglàdajàc si´ <strong>na</strong> skutki fi<strong>na</strong>nsoweuchwalonych ustaw. Póêniej ustawy te zosta∏y zawetowane przez Prezydenta bàdê przerwano proces legislacyjny.Na wysokoÊç przedstawionego przez Bauca deficytu wp∏yn´∏o te˝ to, ˝e zosta∏ on oparty <strong>na</strong> wst´pnychpropozycjach wydatków zg∏aszanych przez dysponentów cz´Êci bud˝etowych (ministrów, kierownikówurz´dów centralnych itp.), które normalnie poddawane by∏y w Ministerstwie Fi<strong>na</strong>nsów weryfikacji i z<strong>na</strong>cznejredukcji. W zwiàzku z tym dysponenci cz´Êci w ramach klasycznego „przetargu plastycznego” celowo zawy˝yli– jak zwykle – wst´pne propozycje, liczàc si´ z tym, ˝e zostanà one wydatnie „obci´te”.82 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


45,0 mld z∏, co oz<strong>na</strong>cza∏oby wzrost w porów<strong>na</strong>niu z 2001 r. o 6,8 mld z∏ (14,8%),a deficyt bud˝etu paƒstwa 40,0 mld z∏ – wzrost o 7,6 mld z∏ (23,6%).RzeczywistoÊç przynios∏a dalszy wzrost deficytu sektora, choç deficyt bud˝etu paƒstwauda∏o si´ obni˝yç o 597 mln z∏. Przyczynà by∏o pojawienie si´ nieplanowanegodeficytu kas chorych w wysokoÊci 2 mld z∏, choç w latach poprzednich kasychorych prowadzi∏y zrównowa˝onà gospodark´ fi<strong>na</strong>nsowà. Ostatecznie w 2002 r.deficyt ca∏ego sektora wyniós∏ 46,3 mld z∏, co odpowiada∏o 5,9% PKB. Wzrost deficytu<strong>na</strong>stàpi∏ mimo <strong>do</strong>Êç restrykcyjnej polityki wydatkowej. Wydatki bud˝etu paƒstwawzros∏y wprawdzie o 5,8% (realnie – deflujàc wskaênikiem cen popytu krajowego– o 4,1%), ale wzrost spowo<strong>do</strong>wa∏y 3 pozycje tzw. wydatków sztywnych: <strong>do</strong>tacjedla FUS i Funduszu Pracy (zwi´kszy∏y si´ o 28,6%, co pozwoli∏o jed<strong>na</strong>k obni˝yçdeficyt tych funduszy) oraz koszty obs∏ugi d∏ugu publicznego (wzrosto 15,1%). Wszystkie pozosta∏e pozycje wykaza∏y <strong>na</strong>tomiast ∏àcznie wzrost zaledwieo 0,5%, co oz<strong>na</strong>cza∏o ich realny spadek o po<strong>na</strong>d 1%.Przygotowywanie ustawy bud˝etowej <strong>na</strong> 2003 r. odbywa∏o si´ ju˝ w innej atmosferze.W II pó∏roczu 2002 r. <strong>na</strong>stàpi∏o pewne o˝ywienie gospodarcze i w 2003 r.oczekiwano dalszej poprawy. W zwiàzku z tym przy konstruowaniu bud˝etu przyj´tonowy – po dymisji Belki wicepremier i minister fi<strong>na</strong>nsów Grzegorz W. Ko∏odkoprzeforsowa∏ za∏o˝enie, ˝e PKB realnie wzroÊnie o 3,5%, co spotka∏o si´ z <strong>do</strong>Êçpowszechnà krytykà jako wyraz <strong>na</strong>dmiernego optymizmu. RzeczywistoÊç okaza∏asi´ jeszcze lepsza, bo PKB wzrós∏ o 3,7%. Trafny okaza∏ si´ równie˝ poglàd, ˝e bud˝etjest zbyt optymistyczny, bo uzyskane <strong>do</strong>chody by∏y o 3,5 mld z∏ (2,3%) ni˝sze,ni˝ planowano. Wprawdzie ostatecznie uda∏o si´ obni˝yç deficyt bud˝etupaƒstwa zarówno w stosunku <strong>do</strong> ustawy bud˝etowej, jak i wobec stanu z roku poprzedniego(wyniós∏ 37,0 mld z∏, tzn. 4,5% PKB), ale by∏ to efekt g∏ównie prezentacyjny,bo jednoczeÊnie zwi´kszy∏ si´ – w zwiàzku z zani˝eniem <strong>do</strong>tacji – mniejwi´cej dwukrotnie deficyt FUS, Funduszu Pracy i agencji rzà<strong>do</strong>wych. W rezultacie∏àczny deficyt ca∏ego sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych w relacji <strong>do</strong> PKB zwi´kszy∏ si´iw2003 r. wyniós∏ oko∏o 6,2%.Rok 2003 uz<strong>na</strong>ç mo˝<strong>na</strong> za rok straconych mo˝liwoÊci obni˝enia tak niebezpieczniewysokiego deficytu. Poprawa koniunktury stworzy∏a szanse, ale nie zosta∏y one wykorzystane.Ju˝ w 2001 r. by∏o jasne, ˝e zasadniczym czynnikiem decydujàcymo wysokim poziomie deficytu sà transfery socjalne (emerytury, renty, zasi∏ki itp.), stanowiàceblisko po∏ow´ (w 2002 r. 41,2%) wydatków publicznych. Nie podj´to jed<strong>na</strong>kdzia∏aƒ legislacyjnych, by obni˝yç ich poziom. Gdyby w 2002 r. uchwalono odpowiednieustawy, które wesz∏yby w ˝ycie od 1 stycznia 2003 r., deficyt w tym ro-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski83


ku móg∏by byç ni˝szy w relacji <strong>do</strong> PKB <strong>na</strong>wet o 2 punkty procentowe. Ustaw nieuchwalono tak˝e w 2003 r., choç przez ca∏y czas dyskutowano o koniecznoÊci reformyfi<strong>na</strong>nsów publicznych. Rzà<strong>do</strong>wy projekt takiej reformy, firmowany przez ówczesnegowicepremiera i ministra fi<strong>na</strong>nsów Grzegorza Ko∏odk´, zosta∏ opublikowanywprawdzie w lutym i poddany publicznej dyskusji. W koƒcu – ju˝ po czerwcowejdymisji autora programu – zrealizowano tylko cz´Êç <strong>do</strong>tyczàcà obni˝ek podatków.W <strong>do</strong>datku przyj´to jà w wersji rozszerzonej, <strong>na</strong>tomiast pomini´to propozycjezmierzajàce <strong>do</strong> ograniczenia wydatków. Wynik by∏ wi´c para<strong>do</strong>ksalny: w sytuacji,gdy coraz bardziej palàca stawa∏a si´ sprawa obni˝enia <strong>na</strong>dmiernego deficytu, po-∏owicz<strong>na</strong> „reforma” przyczyni∏a si´ <strong>do</strong> jego zwi´kszenia. Jesienià 2003 r. – ju˝po przed∏o˝eniu Sejmowi projektu ustawy bud˝etowej <strong>na</strong> 2004 r. – pojawi∏a si´ nowapropozycja reformy, tak zwany plan Hausnera (od <strong>na</strong>zwiska nowego wicepremieraJezrego Hausnera). By∏o ju˝ jed<strong>na</strong>k za póêno, by mog∏a o<strong>na</strong> spowo<strong>do</strong>waçz<strong>na</strong>czàce obni˝enie deficytu sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych w 2004 r.W 2004 r. <strong>na</strong>stàpi∏ ponowny wysoki wzrost deficytu sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych.Wiàza∏o si´ to przede wszystkim z wejÊciem Polski <strong>do</strong> Unii Europejskiej, choç koniunkturaby∏a bardzo <strong>do</strong>bra. Realny PKB wzrós∏ o 5,3%.Rozliczenia paƒstw cz∏onkowskich z bud˝etem Unii Europejskiej stanowià dla bud˝etówkrajowych du˝e obcià˝enie, <strong>na</strong>wet jeÊli ogólne sal<strong>do</strong> jest dla danego paƒstwa<strong>do</strong>datnie. Centralny bud˝et krajowy – w Polsce bud˝et paƒstwa – op∏aca bowiemsk∏adk´ <strong>do</strong> bud˝etu Unii (tzw. Êrodki w∏asne Unii), stanowiàcà po<strong>na</strong>d 1% krajowegoPKB. Transfery z bud˝etu Unii sà <strong>na</strong>tomiast kierowane <strong>do</strong> samorzàdówi podmiotów prywatnych, a tylko w niewielkim stopniu <strong>do</strong> bud˝etu centralnego.Polska i tak z<strong>na</strong>jduje si´ w uprzywilejowanej – <strong>na</strong> razie – sytuacji, gdy˝ w TraktacieAkcesyjnym uzyska∏a <strong>na</strong> lata 2004-2006 specjalne transfery dla bud˝etu paƒstwao charakterze kompensacyjnym (special cash-flow facility). Niemniej jed<strong>na</strong>k ujemnesal<strong>do</strong> rozliczeƒ bud˝etu paƒstwa z bud˝etem Unii kszta∏towa∏o si´ w 2004 r. <strong>na</strong> poziomieoko∏o 3,5 mld z∏, a w 2005 r. wyniesie – jak si´ przewiduje – oko∏o 7,5 mldz∏. Do tego <strong>do</strong>chodzà jeszcze wydatki zwiàzane z refi<strong>na</strong>nsowaniem i wspó∏fi<strong>na</strong>nsowaniemprojektów, <strong>na</strong> które zosta∏y przyz<strong>na</strong>ne granty z bud˝etu Unii; w 2004 r. wynios∏yone oko∏o 4 mld z∏. W sumie wi´c wejÊcie Polski <strong>do</strong> Unii Europejskiej mog∏ospowo<strong>do</strong>waç ceteris paribus zwi´kszenie deficytu w 2004 r. o oko∏o 7,5 mld z∏.Trudno oszacowaç rzeczywistà skal´ deficytu w 2004 r. ze wzgl´du <strong>na</strong> wprowadzonezmiany w metodach liczenia. Oficjalny deficyt samego bud˝etu paƒstwa wyniós∏41,5 mld z∏ i by∏ ni˝szy o 3,8 mld z∏ od poziomu przyj´tego w ustawie bud˝etoweji o 4,5 mld z∏ wy˝szy ni˝ w 2003 r. Jed<strong>na</strong>k jakiekolwiek porów<strong>na</strong>nia84 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


z 2003 r. sà nieuprawnione, gdy˝ <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>no istotnej zmiany meto<strong>do</strong>logicznej. Dotacj´dla Funduszu Ubezpieczeƒ Spo∏ecznych, rekompensujàcà ubytek sk∏adekw zwiàzku z odprowadzeniem ich <strong>do</strong> cz´Êci otwartych funduszy emerytalnych(10,6 mld z∏ w 2004 r.), wy∏àczono z wydatków bud˝etowych i sfi<strong>na</strong>nsowano bezpoÊrednioz przychodów z prywatyzacji. Gdyby liczyç deficyt bud˝etu paƒstwaw sposób porównywalny z 2003 r., to wynosi∏by on 52,1 mld z∏. Oz<strong>na</strong>cza∏oby towzrost w stosunku <strong>do</strong> 2003 r. o 12 mld z∏, a relacja <strong>do</strong> PKB zwi´kszy∏aby si´ z 4,5%<strong>do</strong> 5,9%. Deficyt pozosta∏ej cz´Êci sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych wed∏ug wst´pnychdanych wyniós∏by oko∏o 7 mld z∏, co oz<strong>na</strong>cza, ˝e ∏àczny deficyt sektora liczonyw sposób porównywalny z 2003 r. mo˝<strong>na</strong> szacowaç <strong>na</strong> nieco po<strong>na</strong>d 59 mld z∏,co odpowiada 6,7% PKB.7. Fi<strong>na</strong>nsowanie deficytu i d∏ug publicznyw latach 1999–2004Deficyt wymaga fi<strong>na</strong>nsowania. Fi<strong>na</strong>nsowanie deficytów stanowi jeden z <strong>na</strong>jwa˝niejszychproblemów fi<strong>na</strong>nsów publicznych. Niestety nie sà <strong>do</strong>st´pne dane o fi<strong>na</strong>nsowaniudeficytu w skali ca∏ego sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych, lecz tylko deficytubud˝etu paƒstwa. Uwzgl´dniajàc jed<strong>na</strong>k, ˝e deficyt bud˝etu paƒstwa stanowi<strong>do</strong>minujàcà cz´Êç deficytu sektora (84,1% w 2001 r., 85,2% w 2002 r.), mo˝<strong>na</strong>uz<strong>na</strong>ç te dane za <strong>do</strong>statecznie reprezentatywne.Fi<strong>na</strong>nsowania wymaga nie tylko deficyt bud˝etu paƒstwa, lecz tak˝e pozosta∏e potrzebypo˝yczkowe. Majà one charakter, po pierwsze, bie˝àcy. Mianowicie wià˝àsi´ z wyp∏acanymi rekompensatami 3 oraz po˝yczkami udzielanymi ze Êrodków bud˝etowych,po<strong>na</strong>dto – o ile ma to miejsce – ze sp∏atà netto zad∏u˝enia zagranicznego.Po drugie, obejmujà refi<strong>na</strong>nsowanie d∏ugu krajowego, to z<strong>na</strong>czy sp∏at´ po-˝yczek, <strong>na</strong> które zapad∏y terminy (praktycznie jest to wykup obligacji i bonów skarbowych,bo z innego rodzaju po˝yczek Skarb Paƒstwa nie korzysta). Potrzeby po-˝yczkowe Skarbu Paƒstwa zwiàzane z fi<strong>na</strong>nsowaniem deficytu bud˝etu paƒstwai refi<strong>na</strong>nsowaniem d∏ugu przedstawia tabela 9.3 Rekompensaty wyp∏acane by∏y zgodnie z orzeczeniem Trybu<strong>na</strong>∏u Konstytucyjnego w zwiàzku zewspomnianym nielegalnym zaniechaniem waloryzacji wy<strong>na</strong>grodzeƒ w sferze bud˝etowej od 1 lipca1991 r. <strong>do</strong> 28 czerwca 1992 r. Wyp∏ata rozpocz´ta w 2000 r. zakoƒczy∏a si´ w 2004 r. Ogól<strong>na</strong> kwota rekompensatwynios∏a 13,2 mld. Kwota ta stanowi koszt opóênionej legalizacji, skàdinàd uzasadnionego, zaniechaniawaloryzacji.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski85


Wyszczególnienie 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 dmln z∏Potrzeby po˝yczkowe 67 254 75 261 87 644 100 251 113 149 124 818 137 014z tego:– deficyt bud˝etu paƒstwa 13 192 12 479 15 391 32 358 39 403 37 043 41 420– wykup skarbowychpapierów wartoÊciowych 49 766 56 787 60 041 54 111 71 016 84 624 93 190– pozosta¸e potrzeby krajowe a 1 000 4 847 7 192 2 470 2 730 3 151 2 404Sp∏ata zad∏u˝eniazagranicznego netto 3 296 1 148 5 020 11 312 - - -Fi<strong>na</strong>nsowanie 68 259 76 602 92 573 98 567 113 083 128 037 143 455w tym:– sprzeda˝ skarbowychpapierów wartoÊciowych 61 190 63 225 65 719 83 152 107 375 118 963 130 076w tym: netto b 11 425 6 439 5 678 29 081 36 359 34 339 36 886Prywatyzacja 7 069 13 347 26 746 6 490 1 972 2 963 10 254NBP c - - - 8 531 - - -èród∏a zagraniczne - - - - 3 448 5 962 3 125Tabela 9. Fi<strong>na</strong>nsowanie potrzeb po˝yczkowych Skarbu Paƒstwaa Po˝yczki udzielane FUS i kasom chorych oraz rekompensaty.b Po odtràceniu wykupu.c Pomoc w sp∏acie d∏ugu brazylijskiego w zamian za przekazane obligacje skarbowe.d Szacunekèród∏o: jak w tabeli 8.Fi<strong>na</strong>nsowanie deficytu bud˝etowego (i innych bie˝àcych potrzeb po˝yczkowych,które mo˝<strong>na</strong> traktowaç jako sui generis uzupe∏nienie deficytu) oraz refi<strong>na</strong>nsowanied∏ugu mo˝<strong>na</strong> traktowaç w pewnym stopniu odr´bnie. Refi<strong>na</strong>nsowanie <strong>na</strong>st´pujeprzede wszystkim w drodze emitowania nowych obligacji i bonów. Mo˝<strong>na</strong>wi´c mówiç o podwójnym rolowaniu: Skarb Paƒstwa wykupuje obligacje i bonyze Êrodków uzyskanych z nowych emisji, a inwestorzy za Êrodki uzyskanez wykupu kupujà nowo emitowane obligacje bàdê bony. By∏oby jed<strong>na</strong>k˝e b∏´dem<strong>do</strong>patrywanie si´ w tym automatyzmu. Przewa˝nie tak jest, co nie oz<strong>na</strong>cza, ˝emusi tak byç zawsze. Inwestorzy, jeÊli uz<strong>na</strong>jà, ˝e by∏oby to dla nich korzystniejsze,mogà szukaç innych sposobów lokowania swych zasobów. In<strong>na</strong> rzecz, ˝e takaucieczka inwestorów oz<strong>na</strong>cza∏aby katastrof´ dla bud˝etu paƒstwa, utrat´ mo˝liwoÊciterminowego regulowania zobowiàzaƒ i tym samym wiarygodnoÊci <strong>na</strong> rynkufi<strong>na</strong>nsowym.86 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Tabela 10. Emisja skabowych papierów wartoÊciowych w relacji <strong>do</strong> PKBèród∏o: jak w tabeli 8.1999 2000 2001 2002 2003 2004% PKBEmisja skarbowychpapierów wartoÊciowych 9,9 9,2 11,1 13,9 14,6 14,7w tym netto 1,0 0,8 3,9 4,7 4,3 4,2Deficyt bud˝etu paƒstwa poczàtkowo by∏ fi<strong>na</strong>nsowany przede wszystkim przychodamiz prywatyzacji. W 2000 r. osiàgn´∏y one poziom pozwalajàcy pokryç z <strong>na</strong>dwy˝kànie tylko deficyt bud˝etu paƒstwa, lecz tak˝e ca∏ego sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych∏àcznie z rekompensatami. Jed<strong>na</strong>k poczàwszy od 2001 r. przychodyz prywatyzacji si´ za∏ama∏y. Przyczyny by∏y z∏o˝one. Z jednej strony dekoniunkturazarówno w Polsce, jak i w ca∏ej Europie powstrzyma∏a wielu potencjalnych inwestorów,a <strong>na</strong>p∏ywajàce oferty sta∏y si´ niezbyt korzystne pod wzgl´dem fi<strong>na</strong>nsowym.Z drugiej zaÊ strony nowy lewicowy rzàd utworzony w 2001 r. po wrzeÊniowychwyborach nie wykazywa∏ szczególnej determi<strong>na</strong>cji w kontynuowaniu procesuprywatyzacji.Poniewa˝ za∏amanie si´ prywatyzacji zbieg∏o si´ z gwa∏townym wzrostem deficytowoÊcifi<strong>na</strong>nsów publicznych, zmieni∏ si´ sposób fi<strong>na</strong>nsowania deficytów bud˝etupaƒstwa. Punkt ci´˝koÊci przesunà∏ si´ <strong>na</strong> emisj´ skarbowych papierów warto-Êciowych, a przychody z prywatyzacji odgrywa∏y ju˝ rol´ marginesowà. Jednocze-Ênie od 2002 r. zaniechano <strong>do</strong>tychczasowej – konsekwentnie i z powodzeniem realizowanej– polityki sp∏acania d∏ugu zagranicznego (faktycznie by∏a to zamia<strong>na</strong>d∏ugu zagranicznego <strong>na</strong> krajowy). Pojawi∏y si´ <strong>na</strong>tomiast – choç <strong>na</strong> niewielkàskal´ – zagraniczne êród∏a fi<strong>na</strong>nsowania potrzeb po˝yczkowych.W tej sytuacji szybko ros∏a emisja skarbowych papierów wartoÊciowych, zw∏aszczaliczo<strong>na</strong> w uj´ciu netto. Prze∏omowy by∏ 2001 r., w którym emisja netto zwi´kszy-∏a si´ w stosunku <strong>do</strong> roku poprzedniego pi´ciokrotnie. Tak˝e w 2002 r. wzrost by∏z<strong>na</strong>czny – 25,0% w uj´ciu netto i 29,1% brutto. Dopiero w 2003 r. <strong>na</strong>stàpi∏a stabilizacja.Skal´ emisji papierów skarbowych obrazuje tabela 10.Przemiany w zakresie fi<strong>na</strong>nsowania potrzeb po˝yczkowych bud˝etu paƒstwa,w szczególnoÊci zanik przychodów z prywatyzacji i rosnàca emisja skarbowych papierówwartoÊciowych, oz<strong>na</strong>cza∏y szybkie zwi´kszanie dre<strong>na</strong>˝u oszcz´dnoÊci pry-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski87


Tabela 11. Nak∏ady <strong>na</strong> Êrodki trwa∏e i skarbowe papiery wartoÊcioweèród∏o: GUS i Ministerstwo Fi<strong>na</strong>nsów.2000 2001 2002 2003 2004PKB (w mln z∏) 722 886 760 595 781 922 814 922 883 656Nak∏ady brutto <strong>na</strong> Êrodki trwa∏e- w mln z∏ 170 430 157 209 148 338 149 962 180 835- w % PKB 23,5 20,7 19,0 18,4 20,5Sprzeda˝ skarbowychpapierów wartoÊciowych netto- w mln z∏ 5 678 29 081 36 358 34 339 36 886- w % PKB 0,8 3,9 4,7 4,3 4,2watnych przez sektor fi<strong>na</strong>nsów publicznych. Trzeba uwzgl´dniç, ˝e przedstawionyrachunek nie jest jeszcze pe∏ny, gdy˝ <strong>do</strong>chodzi fi<strong>na</strong>nsowanie deficytu bud˝etówsamorzà<strong>do</strong>wych (w 2002 r. 3.148 mln z∏) oraz deficytu funduszy celowych(w 2002 r. 2.933 mln z∏). Z drugiej jed<strong>na</strong>k strony <strong>na</strong>bywcami cz´Êci skarbowychpapierów wartoÊciowych nominowanych w z∏otych sà inwestorzy zagraniczni.W sumie mo˝<strong>na</strong> szacowaç, ˝e w 2002 r. sektor fi<strong>na</strong>nsów publicznych przejà∏oszcz´dnoÊci prywatne rz´du 33–37 mld z∏.Przeprowadzenie pe∏nego rachunku dre<strong>na</strong>˝u oszcz´dnoÊci nie jest mo˝liwe,przede wszystkim ze wzgl´du <strong>na</strong> brak danych, w tym zw∏aszcza szacunku oszcz´dnoÊcikrajowych. G∏ówny Urzàd Statystyczny <strong>do</strong>Êç szybko publikuje dane o PKBi g∏ównych sk∏adnikach popytu krajowego, m.in. wielkoÊci <strong>na</strong>k∏adów brutto<strong>na</strong> Êrodki trwa∏e. Bardzo póêno – z pó∏torarocznym opóênieniem – wypowiada si´jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong> temat oszcz´dnoÊci. Pe∏ny rachunek dre<strong>na</strong>˝u nie jest zresztà potrzebny<strong>do</strong> rozwa˝ania makroekonomicznych skutków takiego stanu rzeczy. Wystarczajàcàpodstawà sà dane zawarte w tabeli 11.Dane zamieszczone w tabeli 11 pokazujà z jednej strony spadek – zarównoabsolutny, jak i w relacji <strong>do</strong> PKB – <strong>na</strong>k∏adów brutto <strong>na</strong> Êrodki trwa∏e. Z drugiej zaÊstrony obrazujà wzrost – tak˝e w kwocie absolutnej i relacji <strong>do</strong> PKB – sprzeda˝yskarbowych papierów wartoÊciowych, stanowiàcej podstawowy ka<strong>na</strong>∏ dre<strong>na</strong>˝uoszcz´dnoÊci prywatnych przez sektor fi<strong>na</strong>nsów publicznych. ¸àcz<strong>na</strong> relacja obutych wielkoÊci <strong>do</strong> PKB by∏a <strong>do</strong>Êç stabil<strong>na</strong> w latach 2000–2001, a póêniej <strong>na</strong>stàpi∏ jejniez<strong>na</strong>czny spadek. Powstaje pytanie, w jakim zwiàzku pozostajà obie obserwowanetendencje. Mo˝<strong>na</strong> interpretowaç to jako klasyczny przypadek wypierania (crowdingout) inwestycji prywatnych w wyniku fi<strong>na</strong>nsowania rosnàcego deficytu bud˝eto-88 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


1999 2000 2001 2002 2003 2004D∏ug ogó∏em 273 383 280 474 302 107 352 615 406 631 .D∏ug Skarbu Paƒstwa 263 541 265 888 282 617 326 755 378 505 402 860z tego: krajowy 133 847 145 053 183 708 218 158 250 728 291 658zagraniczny 129 694 120 053 98 909 108 597 127 748 116 938Pozosta∏y d∏ugsektora rzà<strong>do</strong>wego 3 655 5 209 8 703 11 802 13 578 .w tym: ZUS b 3 125 4 163 7 173 9 015 11 225 .D∏ug samorzàdów 6 187 9 377 10 786 14 058 16 548 .D∏ug ogó∏em w % PKB 42,7 39,3 40,2 45,7 50,1 .Udzia∏ d∏ugu zagranicznego .w % ca∏ego d∏ugu 44,7 42,8 32,7 30,7 31,3 .Tabela 12. D∏ug publiczny w latach 1999-2003 aa Stan <strong>na</strong> koniec roku w uj´ciu nomi<strong>na</strong>lnymb Praktycznie jest to zad∏u˝enie FUS, ale formalnie po˝yczki zaciàga posiadajàcy osobowoÊç prawnàZUSèród∏o: jak w tabeli 8.wego. Mo˝<strong>na</strong> te˝ przyjàç, ˝e wobec spadku sk∏onnoÊci <strong>do</strong> inwestowania w Êrodkitrwa∏e – <strong>na</strong>turalnego w warunkach z∏ej koniunktury – fi<strong>na</strong>nsowanie deficytu sta∏o si´korzystnà ofertà lokacyjnà dla uwolnionych w tej sytuacji oszcz´dnoÊci prywatnych.Wydaje si´, ˝e nie mo˝<strong>na</strong> jednoz<strong>na</strong>cznie poprzeç ˝adnej z tych interpretacji. Niema wàtpliwoÊci, ˝e z∏a koniunktura – choç w Polsce nie <strong>do</strong>sz∏o <strong>do</strong> klasycznej recesjii PKB w kolejnych kwarta∏ach wykazywa∏ pewien, choç s∏aby wzrost – obni˝ask∏onnoÊç <strong>do</strong> inwestowania w Êrodki trwa∏e i musia∏o si´ to odbiç <strong>na</strong> wielkoÊci <strong>na</strong>k∏adów.Nie mo˝<strong>na</strong> te˝ wàtpiç, ˝e w wielu przypadkach stosunkowo wysokie oprocentowanieskarbowych papierów wartoÊciowych mog∏o powo<strong>do</strong>waç, i˝ inwestorzyuz<strong>na</strong>wali ich zakup za bardziej op∏acalny ni˝ inwestowanie w Êrodki trwa∏e. Nieda si´ wi´c ca∏kowicie wykluczyç wyst´powania efektów wypierania.Wzrost w takiej skali emisji papierów skarbowych <strong>do</strong>prowadzi∏ <strong>do</strong> gwa∏townegozwi´kszenia d∏ugu publicznego. Do 2000 r. d∏ug publiczny w relacji <strong>do</strong> PKB stopniowosi´ zmniejsza∏. <strong>Od</strong> 2001 r. tendencja ta jed<strong>na</strong>k si´ zmieni∏a i d∏ug zaczà∏ rosnàç.Obrazuje to tabela 12.Poziom d∏ugu publicznego w <strong>do</strong>Êç szybkim tempie zbli˝a si´ <strong>do</strong> wynikajàcegoz art. 216 Konstytucji <strong>do</strong>puszczalnego pu∏apu 60% PKB. Ustawa z 26 listopadaNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski89


1998 r. o fi<strong>na</strong>nsach publicznych 4 w art. 36 i 37, interpretujàc zapis konstytucyjny,stanowi, ˝e <strong>do</strong>tyczy on d∏ugu publicznego rozumianego jako suma zobowiàzaƒpodmiotów sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych (przy wy∏àczeniu zobowiàzaƒ wzajemnych)powi´kszonego o kwot´ przewidywanych wyp∏at z tytu∏u por´czeƒ i gwarancji.Oz<strong>na</strong>cza to, ˝e <strong>do</strong> kwot d∏ugu podanych w tabeli 12 trzeba <strong>do</strong>daç w odniesieniu<strong>do</strong> 2003 r. oko∏o 14 mld z∏, a relacja <strong>do</strong> PKB wzrasta <strong>do</strong> 51,5%. Trzeba jed<strong>na</strong>kzauwa˝yç, ˝e szacunek wspomnianych przewidywanych wyp∏at jest arbitralnyiwgruncie rzeczy nie ma dla niego wiarygodnych podstaw.Wspomnia<strong>na</strong> ustawa o fi<strong>na</strong>nsach publicznych w art. 45 ustanowi∏a dwa progiostro˝noÊciowe o charakterze ostrzegawczym. Pierwszym jest osiàgni´cie przezd∏ug publiczny ∏àcznie z przewidywanymi wyp∏atami z tytu∏u por´czeƒ i gwarancji50% PKB. Próg ten zosta∏ przekroczony, w koƒcu 2003 r. Drugi próg stanowi poziomrelacji d∏ugu (∏àcznie z przewidywanymi wyp∏atami) <strong>do</strong> PKB – 55%. W sytuacji,gdy próg ten zostanie przekroczony, Rada Ministrów, zgodnie z art. 45 ustawynie mo˝e przed∏o˝yç Sejmowi projektu ustawy bud˝etowej zak∏adajàcej deficyt<strong>na</strong> poziomie powodujàcym, ˝e relacja d∏ugu (∏àcznie z przewidywanymi wyp∏atami)<strong>do</strong> PKB <strong>na</strong> koniec roku bud˝etowego si´ nie obni˝y. Jest wysoce praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bne,˝e d∏ug publiczny osiàgnie poziom 55% <strong>na</strong> koniec 2004 r.Choç <strong>do</strong>Êç powszechnie obawiano si´, ˝e w koƒcu 2004 r. d∏ug publiczny przekroczy55% PKB, to jed<strong>na</strong>k mimo wysokiego deficytu tak si´ nie sta∏o. Wp∏yn´∏y <strong>na</strong> todwa czynniki. Po pierwsze, wzrost nomi<strong>na</strong>lnego PKB okaza∏ si´ <strong>na</strong>dspodziewaniewysoki; w zwiàzku z wysokim wzrostem realnym (o 5,3%) oraz przyspieszenieminflacji wzrós∏ o 8,4%. Po drugie, ni˝sza okaza∏a si´ kwota przyrostu d∏ugu, przedewszystkim dzi´ki o˝ywieniu prywatyzacji, która przynios∏a w 2004 r. wp∏ywy w wysokoÊci10,3 mld z∏.Obydwa czynniki, hamujàce wzrost relacji d∏ugu publicznego <strong>do</strong> PKB, majà jed<strong>na</strong>kwp∏yw przejÊciowy i <strong>na</strong>dal koniecz<strong>na</strong> jest g∏´boka reforma fi<strong>na</strong>nsów publicznych,która przynios∏aby radykalne obni˝enie deficytu sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych.Z jednej strony jest to warunkiem ustabilizowania, a w dalszej perspektywieobni˝enia d∏ugu, z drugiej zaÊ strony wejÊcia Polski <strong>do</strong> III etapu Unii Gospodarczeji Walutowej, czyli obszaru euro. Warunkiem jest deficyt trwale nieprzekraczajàcy3% PKB.4 Dz.U. nr 155, poz. 1014 z póêniejszymi zmia<strong>na</strong>mi.90 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Reforma powin<strong>na</strong> polegaç przede wszystkim <strong>na</strong> restrukturyzacji wydatków publicznych,prowadzàcej <strong>do</strong> obni˝enia ich relacji <strong>do</strong> PKB. Nie by∏oby <strong>na</strong>tomiastwskazane podnoszenie obcià˝eƒ podatkowych – choç tak˝e mog∏oby spowo<strong>do</strong>waçzmniejszenie deficytu – gdy˝ negatywnie wp∏ywa∏oby <strong>na</strong> wzrost gospodarczy.Warto jed<strong>na</strong>k zauwa˝yç, ˝e kraje Unii Europejskiej obni˝ajàce w latach 90. XX w.deficyty fiskalne (stanowi∏o to warunek wejÊcia <strong>do</strong> Unii Gospodarczej i Walutowej)cz´sto w∏aÊnie zwi´ksza∏y obcià˝enia podatkowe.Bibliografia1. A. Wernik: Bud˝et paƒstwa 1990 r. Dostosowanie bud˝etowe w programie stabilizacyjnym.Instytut Fi<strong>na</strong>nsów Warszawa 1991.2. A. Wernik: Bud˝et paƒstwa w latach 1991 – 1992. Kryzys fi<strong>na</strong>nsów publicznychijego przyczyny. Instytut Fi<strong>na</strong>nsów Warszawa 1993.3. A. Wernik: Równowaga bud˝etowa w okresie poprzedzajàcym transformacj´ ustrojowà.Instytut Fi<strong>na</strong>nsów Warszawa 1994.4. A. Wernik: Kryzys fi<strong>na</strong>nsów publicznych i drogi przezwyci´˝enia w Polsce w latach1989-1994. W: Dy<strong>na</strong>mika transformacji polskiej gospodarki. Kier. <strong>na</strong>uk. M. Belka,W. Trzeciakowski. Warszawa 1997 Poltext.5. A. Wernik: Fi<strong>na</strong>nse publiczne i polityka fiskal<strong>na</strong> 1989-1998. Próba syntezy. W: Politykafi<strong>na</strong>nsowa w okresie transformacji – <strong>do</strong>Êwiadczenia lat dziewi´çdziesiàtych.Instytut Fi<strong>na</strong>nsów WSUiB Warszawa 1999.6. Dylematy Êredniookresowej strategii fi<strong>na</strong>nsowej. Kier. <strong>na</strong>uk. A. Wernik. InstytutFi<strong>na</strong>nsów WSUiB Warszawa 2000.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski91


Zbigniew PolaƒskiPrzemia<strong>na</strong> i ciàg∏oÊç: refleksje o polskiejpolityce pieni´˝nej w okresie pi´t<strong>na</strong>stoleciatransformacji ustrojowej■ Polityka pieni´˝<strong>na</strong> w Polsce w latach 1989-2005■■Walka z inflacjàZmia<strong>na</strong> roli pieniàdza i banku centralnego w okresietransformacji


Przemia<strong>na</strong> i ciàg∏oÊç: refleksjeo polskiej polityce pieni´˝nej w okresiepi´t<strong>na</strong>stolecia transformacji ustrojowejZbigniew Polaƒski 1Jednà z <strong>na</strong>jwa˝niejszych kwestii przemiany gospodarkisocjalistycznej w gospodark´ rynkowà jestzmia<strong>na</strong> roli pieniàdza. O ile bowiem mechanizmpierwszej zak∏ada∏ daleko idàce podporzàdkowaniestrumieni pieni´˝nych strumieniom rzeczowym, o tylew drugiej mamy <strong>do</strong> czynienia z odwrotnà sytuacjà:to posiadanie pieniàdza, a <strong>na</strong>st´pnie jego wydatkowaniedecydujà o zasadniczej cz´Êci decyzji o rzeczowymcharakterze. W systemie socjalistycznympieniàdz pe∏ni∏ funkcj´ pasywnà, gdy˝ w bardzoograniczonym zakresie decy<strong>do</strong>wa∏ o alokacji dóbr,podczas gdy w gospodarce rynkowej, b´dàc podstawowyminstrumentem rozdzielajàcym zasoby, odgrywarol´ aktywnà.prof. dr hab.Zbigniew PolaƒskiSzko∏a G∏ów<strong>na</strong> Handlowa(Katedra Polityki Pieni´˝nej)Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski(Departament A<strong>na</strong>lizMakroekonomicznychi Strukturalnych)Piszàc o polityce pieni´˝nej w okresie pi´t<strong>na</strong>stolecia transformacji w Polsce (1989-2005) priorytet w refleksji dajemy zatem zagadnieniom instytucjo<strong>na</strong>lnym, tj. kwestiom<strong>do</strong>tyczàcym przekszta∏ceƒ w zasadach („regu∏ach gry”) funkcjonowania gospodarki.Dopiero <strong>na</strong> tym tle, w drugiej cz´Êci opracowania, poka˝emy ewolucj´strategii i realizacji polityki polskiego banku centralnego.1 Poglàdy i opinie wyra˝one w tekÊcie sà poglàdami i opiniami autora i niekoniecznie sà zbie˝ne ze stanowiskiemNBP.Autor pragnie podzi´kowaç W. Grostalowi i A. Kotowi oraz M. Brzoza-Brzezinie, T. Chmielewskiemu,E. Czarny, A. Czogale, R. Kokoszczyƒskiemu i B. Pietrzakowi za pomoc w przygotowaniu opracowania. Je-Êli nie zaz<strong>na</strong>czono i<strong>na</strong>czej, oz<strong>na</strong>cza to, ˝e w tekÊcie wykorzystano dane GUS.94 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


1. Przemiany uwarunkowaƒinstytucjo<strong>na</strong>lnych1.1. Punkt startu: sytuacja przed 1989 r.PrzejÊcie od jednego <strong>do</strong> drugiego systemu spo∏eczno-ekonomicznego jest nie tylkoprocesem spo∏eczno-politycznym, ale przede wszystkim <strong>do</strong>tyczy zasad rzàdzàcychfunkcjonowaniem gospodarki, tj. jej uwarunkowaƒ instytucjo<strong>na</strong>lnych.W przypadku rozpatrywanych tu kwestii chodzi o dwie grupy zagadnieƒ. Po pierwsze,chodzi o krystalizowanie si´ regu∏ dzia∏ania w∏adz monetarnych typowych dlanowoczesnej gospodarki rynkowej. Po drugie, chodzi o przemiany, jakie zachodzi-∏y <strong>na</strong> innych obszarach ˝ycia gospodarczego, szczególnie w sferze fi<strong>na</strong>nsów przedsi´biorstw,oraz o powstanie i rozwój rynkowego systemu fi<strong>na</strong>nsowego. Zacznijmyod tej drugiej, szerszej problematyki.W socjalistycznej gospodarce <strong>na</strong>kazowo-rozdzielczej – takiej, jaka istnia∏a w Polscew <strong>do</strong>Êç konsekwentnej postaci <strong>do</strong> poczàtku lat 80. ubieg∏ego stulecia – fi<strong>na</strong>nsowaniedu˝ej cz´Êci podmiotów, przede wszystkim przedsi´biorstw paƒstwowychi spó∏dzielczych, odbywa∏o si´ w sposób pasywny. Otrzymywa∏y one bowiem Êrodkipieni´˝ne pod za∏o˝enia <strong>do</strong>tyczàce planowanej produkcji. Tym samym decyzjerzeczowe by∏y pierwotne w stosunku <strong>do</strong> decyzji fi<strong>na</strong>nsowych, te drugie zaÊ by∏ywtórne, gdy˝ <strong>do</strong>pasowywano je <strong>do</strong> potrzeb wynikajàcych z decyzji o charakterzerzeczowym. Innymi s∏owy, gospodarka socjalistycz<strong>na</strong> by∏a tylko pozornie zmonetaryzowa<strong>na</strong>,a pieniàdz u∏omnie wype∏nia∏ przypisywane mu funkcje. Przedsi´biorstwasocjalistyczne charakteryzowa∏y si´ mi´kkim ograniczeniem bud˝etowym.Oz<strong>na</strong>cza∏o to, ˝e pieniàdz nie odgrywa∏ aktywnej roli, poniewa˝ faktyczne post´powanietych podmiotów nie zale˝a∏o od posiadanych Êrodków pieni´˝nych czyte˝ tych, które mia∏y byç zgromadzone w przysz∏oÊci 2 .Ta istot<strong>na</strong> cecha gospodarki socjalistycznej mia∏a daleko idàce konsekwencje,zktórych wymienimy tylko dwie. Po pierwsze, nie by∏o tu systemu fi<strong>na</strong>nsowego,a zw∏aszcza jego segmentu rynkowego, tj. takiego, w którym wyst´puje sieç rynkówi instytucji fi<strong>na</strong>nsowych, umo˝liwiajàcych przekazywanie <strong>na</strong> zasadach komercyjnychwolnych Êrodków pomi´dzy ró˝nymi podmiotami i sektorami gospodarki,w trakcie czego <strong>na</strong>st´puje m.in. kreacja pieniàdza. Wprawdzie w tamtej gospodar-2 Zob. szerzej <strong>na</strong> te tematy Kor<strong>na</strong>i (1985, rozdz. 13 i 20), a z polskiej literatury Brus (1964, rozdz. 3) orazBeksiak i Libura (1972, rozdz. 6).Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski95


ce istnia∏ „system fi<strong>na</strong>nsowy paƒstwa”, niemniej jed<strong>na</strong>k jego rolà by∏o biernetworzenie i <strong>do</strong>starczanie Êrodków pieni´˝nych, przede wszystkim przedsi´biorstwom.Po drugie, nie by∏o tu w∏adz monetarnych, w tym banku centralnego, w takiejpostaci, w jakiej przywykliÊmy rozumieç te instytucje. NBP zosta∏, co prawda,za∏o˝ony w 1945 r., jed<strong>na</strong>k jego dzia∏alnoÊç w czasach socjalizmu zasadniczo ró˝ni∏asi´ od obecnej. Polega∏a o<strong>na</strong> przede wszystkim <strong>na</strong> pasywnym <strong>do</strong>starczaniuÊrodków pieni´˝nych innym podmiotom, g∏ównie w drodze bezpoÊredniego kredytowaniaprzedsi´biorstw. Bank centralny by∏ „monobankiem”, gdy˝ starano si´w nim zlokalizowaç ca∏à dzia∏alnoÊç bankowà (kredytowà, depozytowà i rozliczeniowà)w stosunku <strong>do</strong> przedsi´biorstw paƒstwowych i gospodarstw <strong>do</strong>mowych.Dzia∏alnoÊç ta nie by∏a „politykà pieni´˝nà”, lecz „politykà kredytowà”, w póêniejszymokresie <strong>na</strong>zywanà te˝ „politykà pieni´˝no-kredytowà”.Ta ostatnia zmia<strong>na</strong> terminologicz<strong>na</strong> odzwierciedla fakt, ˝e w koƒcowym okresie socjalizmu,w szczególnoÊci od 1982 r., próbowano wprowadzaç elementy rynkowe<strong>do</strong> panujàcego porzàdku gospodarczego. W efekcie w latach 80. nie mieliÊmy ju˝wPolsce <strong>do</strong> czynienia z <strong>na</strong>kazowo-rozdzielczym modelem gospodarki. Przejawi∏osi´ to m.in. pewnà decentralizacjà systemu, g∏ównie <strong>na</strong> obszarze mikroekonomicznychdecyzji przedsi´biorstw (m.in. w dziedzinie ustalania cen). Przemianom tymnie towarzyszy∏y jed<strong>na</strong>k g∏´bsze zmiany w fi<strong>na</strong>nsowaniu przedsi´biorstw. Mimo ˝ew 1982 r. NBP przesta∏ bezpoÊrednio podlegaç Ministerstwu Fi<strong>na</strong>nsów 3 oraz próbowanoudzielaç kredytów <strong>na</strong> podstawie z<strong>do</strong>lnoÊci kredytowej (tzw. polityka trudnegopieniàdza), fi<strong>na</strong>nsowanie przedsi´biorstw <strong>na</strong>dal pozostawa∏o pasywne. W rezultacie,zapoczàtkowa<strong>na</strong> jeszcze we wczesnych latach 70. inflacja uleg∏a dalszemu<strong>na</strong>sileniu.Lata 80., bezpoÊrednio poprzedzajàce w∏aÊciwà transformacj´ ustrojowà zapoczàtkowanàw latach 1989-1990, charakteryzowa∏y si´ daleko idàcym rozregulowaniemgospodarki. Przejawem tego by∏o <strong>na</strong>silenie inflacji – zarówno w postaci wzrostucen (w 1988 r. Êrednioroczny wzrost cen towarów i us∏ug dla ludnoÊci przekroczy∏ju˝ 60%), jak i w formie typowej dla gospodarki socjalistycznej, tj. w postaciniezaspokojonego popytu przejawiajàcego si´ w nie<strong>do</strong>borach towarów i odk∏adaniusi´ przymusowych oszcz´dnoÊci. U êróde∏ przyspieszenia inflacji le˝a∏a g∏´bokaniespójnoÊç instytucjo<strong>na</strong>l<strong>na</strong>: pewnemu zdecentralizowaniu gospodarki nie towarzyszy∏owprowadzenie nowego mechanizmu koordy<strong>na</strong>cyjnego w postaci zmia-3 Przejawem tej podleg∏oÊci by∏o m. in. to, ˝e <strong>do</strong> tego czasu Prezes NBP by∏ jednoczeÊnie wiceministremfi<strong>na</strong>nsów, <strong>na</strong>tomiast bank centralny, w ramach struktury organizacyjnej paƒstwa, zaliczany by∏ <strong>do</strong> resortufi<strong>na</strong>nsów.96 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


ny zasad fi<strong>na</strong>nsowania podmiotów gospodarczych oraz deficytów bud˝etu paƒstwa(Polaƒski, 1995).Z biegiem czasu, szczególnie w NBP, coraz silniej uÊwiadamiano sobie jed<strong>na</strong>k wyst´powaniewspomnianej niespójnoÊci instytucjo<strong>na</strong>lnej i jej daleko idàcych negatywnychkonsekwencji. Przejawem <strong>na</strong>rastania tej Êwia<strong>do</strong>moÊci by∏a publikacja <strong>do</strong>kumentupt. Program umacniania pieniàdza (NBP, 1987), a <strong>na</strong>st´pnie inicjatywazreformowania systemu bankowego (w tym banku centralnego i jego dzia∏alnoÊci),która zmaterializowa∏a si´ z poczàtku 1989 r.1.2. Prze∏om lat 1989-1990Poczàtek prac <strong>na</strong>d reformà polskiego systemu bankowego, która z czasem zaowocowa∏ajego <strong>do</strong>stosowaniem <strong>do</strong> standardów nowoczesnej gospodarki rynkowej,mo˝<strong>na</strong> datowaç ju˝ <strong>na</strong> 1987 r. W tym roku ze struktur NBP wydzielono PowszechnàKas´ Oszcz´dnoÊci – bank paƒstwowy (obecnie PKO BP SA), rozpoczy<strong>na</strong>jàcostateczny rozk∏ad instytucji monobanku 4 . Punktem prze∏omowym by∏y jed<strong>na</strong>kustawy o NBP i prawo bankowe przyj´te przez Sejm w koƒcu stycznia 1989 r.Rezultatem tych ustaw by∏o wprowadzenie klasycznego dla gospodarki rynkowejdwupoziomowego (dwuszczeblowego) systemu bankowego. W tym uk∏adzie jedenpoziom (szczebel) tworzà banki komercyjne i spó∏dzielcze, tj. instytucje bezpoÊrednioobs∏ugujàce podmioty gospodarujàce (przedsi´biorstwa, gospodarstwa<strong>do</strong>mowe, podmioty wyodr´bnione w ramach publicznego systemu fi<strong>na</strong>nsowego).W sk∏ad drugiego poziomu wchodzi <strong>na</strong>tomiast bank centralny – g∏ów<strong>na</strong> instytucjaw∏adz monetarnych paƒstwa. Tym samym reforma bankowa ze stycznia 1989 r.stworzy∏a przes∏anki tego, aby NBP rozpoczà∏ prowadzenie polityki pieni´˝nej, tj.poÊrednie (poprzez system bankowy i rynki fi<strong>na</strong>nsowe), aktywne oddzia∏ywanie <strong>na</strong>gospodark´.By∏ to oczywiÊcie <strong>do</strong>piero pierwszy istotny krok w kierunku tworzenia niezale˝negobanku centralnego i nowoczesnej polityki pieni´˝nej. Dalsze wa˝ne wydarzenia<strong>na</strong>stàpi∏y ju˝ kilka miesi´cy póêniej. W trakcie obrad Okràg∏ego Sto∏u (6 lutego– 5 kwietnia 1989 r.) uzgodniono, ˝e kandydata <strong>na</strong> prezesa NBP przedstawia4 Szerzej zob. Baka i in. (1997, rozdz. 1), tak˝e Wyczaƒski i Go∏ajewska (1995, rozdz. 1).Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski97


Sejmowi Prezydent RP. W rezultacie NBP z<strong>na</strong>laz∏ si´ w „pionie prezydenckim”struktury organizacyjnej paƒstwa 5 . Rozwiàzanie to zosta∏o usankcjonowane w nowelizacjikonstytucji z 7 kwietnia 1989 r., a <strong>na</strong>st´pnie utrzymane w konstytucji RPz 1997 r. (por. art. 227, par. 3).Równolegle z tymi zmia<strong>na</strong>mi prawno-organizacyjnymi rozpoczà∏ si´ szybki rozwójrynkowego systemu fi<strong>na</strong>nsowego. Ju˝ w lutym 1989 r. ze struktury NBP wy∏oniono9 paƒstwowych (z czasem sprywatyzowanych) banków komercyjnych, <strong>na</strong>tomiastnied∏ugo póêniej udzielono pierwszych licencji <strong>na</strong> podj´cie dzia∏alnoÊci przez bankiprywatne. Stopniowo zacz´∏y powstawaç warunki rozwoju rynków fi<strong>na</strong>nsowych,w tym mi´dzybankowego rynku pieni´˝nego, niezb´dnego <strong>do</strong> prowadzenia politykipieni´˝nej.Dalsze istotne zmiany uwarunkowaƒ instytucjo<strong>na</strong>lnych, determinujàce rol´ i efektywnoÊçpolityki pieni´˝nej NBP, wiàza∏y si´ z rozpocz´ciem nowej polityki gospodarczejprzez powo∏any we wrzeÊniu 1989 r. rzàd T. Mazowieckiego. Radykal<strong>na</strong>zmia<strong>na</strong> polityki makroekonomicznej by∏a istotnym elementem tzw. planu Balcerowicza.Obok g∏´bokich przemian instytucjo<strong>na</strong>lnych program ten zak∏ada∏ przeprowadzeniestabilizacji, a wi´c przede wszystkim ograniczenie szybko <strong>na</strong>silajàcej si´w drugiej po∏owie 1989 r. inflacji. W ca∏ym 1989 r. jej dy<strong>na</strong>mika mierzo<strong>na</strong> wskaênikiemcen towarów i us∏ug konsumpcyjnych (wskaênik CPI), w uj´ciu „grudzieƒ<strong>do</strong> grudnia”, wynios∏a a˝ 640,3%!Zapoczàtkowanie nowej polityki gospodarczej w 1990 r. wymaga∏o kolejnych g∏´bokichzmian prawnych, w tym m. in. nowelizacji obydwu ustaw bankowych. Doko<strong>na</strong>notego w koƒcu grudnia 1989 r. W odniesieniu <strong>do</strong> kwestii zwiàzanych bezpoÊrednioz politykà pieni´˝nà trzeba wskazaç <strong>na</strong> trzy istotne zmiany. Po pierwsze,wyeliminowano plan kredytowy (<strong>do</strong>kument okreÊlajàcy kierunki rozdysponowaniakredytu bankowego w gospodarce socjalistycznej). Po drugie, zobowiàzano bankcentralny <strong>do</strong> ustalania i podawania poda˝y pieniàdza w za∏o˝eniach polityki pieni´˝nej.Po trzecie, zmieniono zasady kredytowania deficytów bud˝etowych (ograniczonozakupy przez NBP rzà<strong>do</strong>wych papierów d∏u˝nych <strong>do</strong> wysokoÊci 2% planowanychwydatków bud˝etu centralnego). Innym trudnym <strong>do</strong> przecenienia pociàgni´ciemby∏o uchwalenie ustawy o uporzàdkowaniu stosunków kredytowych,która m.in. uchyla∏a preferencje w <strong>do</strong>st´pie <strong>do</strong> kredytów, w ich oprocentowaniu5 Aczkolwiek obowiàzujàca <strong>do</strong> 1997 r. ustawa o NBP przewidywa∏a, ˝e coroczne za∏o˝enia polityki pieni´˝nejoraz sprawozdania z jej realizacji sà przyjmowane przez Sejm, co powo<strong>do</strong>wa∏o, ˝e jego wp∏yw <strong>na</strong>dzia∏alnoÊç banku centralnego móg∏ byç z<strong>na</strong>czny (por. równie˝ uwagi w punkcie 1.3).98 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


oraz warunkach sp∏aty, a tak˝e pozwala∏a bankom zmieniaç sta∏e oprocentowanieudzielonych ju˝ kredytów <strong>na</strong> oprocentowanie zmienne.Z poczàtkiem 1990 r. <strong>na</strong>stàpi∏o jeszcze inne bardzo wa˝ne wydarzenie, warunkujàceówczesnà polityk´ pieni´˝nà, którego wp∏yw zdecy<strong>do</strong>wanie jed<strong>na</strong>k wykraczapoza ten obszar ˝ycia ekonomicznego kraju. Mowa o kolejnym prze∏omowym krokuw otwieraniu <strong>na</strong>szej gospodarki <strong>na</strong> Êwiat. Gospodarki socjalistyczne, zw∏aszczaw ich tradycyjnej, <strong>na</strong>kazowo-rozdzielczej postaci, mia∏y wysoce autarkiczny charakter.Wyst´powa∏ tu paƒstwowy monopol handlu zagranicznego oraz niewymienialnypieniàdz, co powo<strong>do</strong>wa∏o, ˝e spo∏eczeƒstwo w bardzo ograniczonym zakresiekorzysta∏o z <strong>do</strong>brodziejstw wymiany mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej. W Polsce sytuacja ta zacz´-∏a si´ stopniowo zmieniaç w latach 80. i ju˝ w styczniu 1989 r. zniesiono monopolhandlu zagranicznego (Polaszkiewicz, 2000). Z∏oty by∏ jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong>dal walutà niewymienialnà,pomimo ˝e w po∏owie marca tego roku zalegalizowano, szeroko rozwini´tyw socjalistycznej Polsce, nielegalny („czarny”) rynek walutowy. Sytuacja pozostawa∏awysoce nienormal<strong>na</strong>, poniewa˝ w praktyce wyst´powa∏y dwa bardzo zró˝nicowanekursy walutowe – rynkowy (tj. kszta∏tujàcy si´ w obrocie pomi´dzy prywatnymipodmiotami) i bankowy (tj. podawany przez banki, a ustalany przez NBP).Z∏oty b´dàc walutà niewymienialnà hamowa∏ rozwój wymiany mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>weji tym samym spowalnia∏ powstawanie mechanizmów rynkowych. Stàd te˝ bardzowa˝nym elementem zmian systemowych wprowadzonych w ˝ycie 1 stycznia1990 r. by∏a wewn´trz<strong>na</strong> wymienialnoÊç z∏otego. Wprawdzie z punktu widzeniastandardów mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych z∏oty pozostawa∏ <strong>na</strong>dal walutà niewymienialnà(Pietrzak, 1996, s. 36), jed<strong>na</strong>k zmiany wywo∏ane tà innowacjà instytucjo<strong>na</strong>lnà sànie <strong>do</strong> przecenienia. Przede wszystkim z punktu widzenia krajowych podmiotówuczestniczàcych w handlu zagranicznym z∏oty zyska∏ cech´ wymienialnoÊci w stosunku<strong>do</strong> wi´kszoÊci transakcji rejestrowanych <strong>na</strong> rachunku obrotów bie˝àcych bilansup∏atniczego. Z kolei dla polityki pieni´˝nej rozwiàzanie to by∏o istotne, poniewa˝wiàza∏o si´ z ujednoliceniem kursu z∏otego i stwarza∏o warunki <strong>do</strong> oddzia-∏ywania wa˝nego instrumentu sterowania ˝yciem gospodarczym, jakim jest kurswalutowy.Podstawowym instrumentem w prowadzeniu polityki pieni´˝nej jest jed<strong>na</strong>k stopaprocentowa. JednoczeÊnie ze wzrostem z<strong>na</strong>czenia kursu walutowego zwi´kszy∏asi´ jej rola w sterowaniu makroekonomicznym. Wspomnia<strong>na</strong> ustawa o uporzàdkowaniustosunków kredytowych pozwoli∏a <strong>na</strong> zasadnicze ograniczenie szeroko rozpowszechnionychpreferencji w dziedzinie kredytu bankowego, w tym w odniesieniu<strong>do</strong> jego oprocentowania. RównoczeÊnie NBP przeszed∏ <strong>do</strong> prowadzenia po-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski99


lityki realnie <strong>do</strong>datniej stopy procentowej. Jej zapoczàtkowanie by∏o nie tylko spowo<strong>do</strong>wanekoniecznoÊcià ograniczenia galopujàcej inflacji, ale wynika∏o tak˝ez g∏´bokiej zmiany instytucjo<strong>na</strong>lnej, zmierzajàcej <strong>do</strong> zaostrzenia ograniczenia bud˝etowegopodmiotów i tym samym <strong>do</strong> zmiany ich zachowaƒ w nowym systemieekonomicznym.Zmiany stopy procentowej i kursu walutowego wskazujà, ˝e w 1990 r. zasadniczozmieni∏a si´ rola pieniàdza w gospodarce. Do tego momentu jego rola by∏a w du-˝ym stopniu bier<strong>na</strong>, <strong>na</strong>tomiast od tej chwili pieniàdz zaczà∏ odgrywaç aktywnà rol´,stajàc si´ <strong>na</strong>jwa˝niejszym czynnikiem wià˝àcym i koordynujàcym autonomicznedecyzje podmiotów gospodarujàcych. Tym samym pojawi∏y si´ przes∏anki <strong>do</strong>aktywnego oddzia∏ywania Êro<strong>do</strong>wiska monetarnego <strong>na</strong> ˝ycie gospodarcze, a wi´cpowsta∏o miejsce i zapotrzebowanie <strong>na</strong> polityk´ pieni´˝nà. W latach 1989-1990<strong>do</strong>piero rozpoczy<strong>na</strong>∏a si´ jed<strong>na</strong>k bu<strong>do</strong>wa zr´bów gospodarki rynkowej. Oz<strong>na</strong>cza-∏o to, ˝e polityka NBP mia∏a przejÊç g∏´bokà ewolucj´.1.3. Przemiany lat 90. XX w. i poczàtku <strong>na</strong>st´pnejdekadyW <strong>na</strong>st´pstwie prze∏omu spo∏eczno-politycznego 1989 r. rozpocz´∏a si´ w Polscekonsekwent<strong>na</strong> bu<strong>do</strong>wa gospodarki rynkowej. Wydarzenia lat 1989-1990 wyraêniewskaza∏y, ˝e polityka pieni´˝<strong>na</strong> jest wa˝nym elementem tego procesu. Powstawanienowego systemu ekonomicznego i jego przemiany rzutowa∏y jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong> jej kszta∏ti efektywnoÊç. Dlatego obecnie pokrótce przedstawimy przemiany otoczenia, w którymjà prowadzono. Poniewa˝ system spo∏eczno-ekonomiczny podlega∏ wszechstronnejewolucji, zmiany istotne dla polityki pieni´˝nej poni˝ej uporzàdkujemyw trzech grupach.Przemiany otoczenia regulujàcego funkcjonowaniebanku centralnegoJak pami´tamy, stosunkowo wczeÊnie, bo ju˝ w styczniu 1989 r., a wi´c jeszcze przedrozpocz´ciem w∏aÊciwej transformacji ustrojowej, przyj´to ustawodawstwo <strong>do</strong>tyczàcebanku centralnego, odpowiadajàce w ogólnych zarysach zasa<strong>do</strong>m funkcjonowaniagospodarki rynkowej. Pomimo nowelizacji z grudnia 1989 r. ustawa o NBP nie stwa-100 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


za∏a jed<strong>na</strong>k solidnej podstawy <strong>do</strong> prowadzenia polityki pieni´˝nej wolnej od <strong>na</strong>ciskówzewn´trznych. W poczàtkowych latach transformacji (1990-1991) nie by∏o towi´kszym problemem, gdy˝ polityka pieni´˝<strong>na</strong> stanowi∏a integralnà cz´Êç uzgodnionegoz Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym Funduszem Walutowym programu stabilizacyjnego. Z czasemjed<strong>na</strong>k, po przejÊciu <strong>do</strong> „normalnego” w paƒstwie demokratycznym, a wi´copartego <strong>na</strong> grze ró˝nego rodzaju interesów, stanowienia polityki gospodarczej, sytuacjasi´ zmieni∏a. By∏o to tym bardziej istotne, ˝e ustawodawstwo z 1989 r. przewidywa∏oz<strong>na</strong>czàcà rol´ Sejmu w przyjmowaniu za∏o˝eƒ i sprawozdaƒ z polityki pieni´˝nejNBP (Gronkiewicz-Waltz, 1994, s. 49), a cel jego dzia∏alnoÊci, sformu∏owany jako„umacnianie pieniàdza polskiego”, sprzyja∏ manipulacjom interpretacyjnym.W tej sytuacji ju˝ w 1991 r. prowadzono prace <strong>na</strong>d kolejnà nowelizacjà ustawyo NBP, której <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>no w dwóch ruchach w <strong>na</strong>st´pnym roku (luty, maj). Wprowadzono6-letnià, jednokrotnie od<strong>na</strong>wialnà, kadencj´ Prezesa NBP oraz ograniczonomo˝liwoÊç jego odwo∏ania tylko <strong>do</strong> przyczyn niezwiàzanych z prowadzeniem politykipieni´˝nej. Zmiany te uodporni∏y bank centralny <strong>na</strong> <strong>na</strong>dmierny wp∏yw rzàdui Sejmu, umo˝liwiajàc NBP kontynuowanie polityki ograniczania inflacji (Kokoszczyƒski,2004, s. 254).Czàstkowy charakter nowelizacji z 1992 r. oz<strong>na</strong>cza∏ jed<strong>na</strong>k, ˝e ustawodawstwobardziej kompleksowo regulujàce dzia∏alnoÊç NBP musia∏o zostaç <strong>do</strong>piero opracowanei przyj´te. Sta∏o si´ to w 1997 r. i wiàza∏o uchwalenie nowej ustawy o NBPz wczeÊniejszym przyj´ciem Konstytucji RP, w której z<strong>na</strong>laz∏y si´ zapisy <strong>do</strong>tyczàceprowadzenia polityki gospodarczej, w tym polityki pieni´˝nej. PodkreÊlmy, ˝e ustawodawcadà˝y∏ <strong>do</strong> zharmonizowania obydwu aktów prawnych z regulacjami obowiàzujàcymiw Unii Europejskiej, przyj´tymi w zwiàzku z przygotowaniami <strong>do</strong>wprowadzenia euro i rozpocz´cia wspólnej polityki pieni´˝nej w 1999 r. 6 Nowezasady, które wtedy wprowadzono, a funkcjonujàce <strong>do</strong> dziÊ bez wi´kszych zmian,streÊcimy pokrótce, wykorzystujàc z<strong>na</strong>ny podzia∏ niezale˝noÊci (autonomii) bankucentralnego <strong>na</strong> trzy obszary: perso<strong>na</strong>lnà, funkcjo<strong>na</strong>lnà i fi<strong>na</strong>nsowà.W odniesieniu <strong>do</strong> niezale˝noÊci perso<strong>na</strong>lnej trzeba w pierwszej kolejnoÊci stwierdziç,˝e Konstytucja (art. 227) wprowadzajàc nowy organ banku centralnego, tj. Ra-6 Wp∏yw rozwiàzaƒ unijnych <strong>na</strong> polskie ustawodawstwo zwiàzane z politykà pieni´˝nà by∏ te˝ wi<strong>do</strong>cznyju˝ wczeÊniej. W grudniu 1991 r. Polska podpisa∏a Uk∏ad Europejski, który chocia˝ wszed∏ w ˝ycie w lutym1994 r., ju˝ wczeÊniej odgrywa∏ istotnà rol´ inspirujàcà przy stanowieniu regulacji. Nowelizacja ustawyo NBP z 1992 r., wyd∏u˝ajàca kadencj´ Prezesa oraz ograniczajàca mo˝liwoÊç jego odwo∏ania, <strong>na</strong>wiàzywa∏a<strong>do</strong> dyskusji zwiàzanej z pracami <strong>na</strong>d Traktatem z Maastricht (przyj´tym przez Rad´ Europejskàw grudniu 1991 r.).Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski101


d´ Polityki Pieni´˝nej, g∏´boko zmieni∏a <strong>do</strong>tychczasowy mechanizm podejmowaniadecyzji <strong>do</strong>tyczàcych polityki pieni´˝nej, <strong>na</strong>dajàc mu kolegialny charakter. Z jednejstrony da∏a pewien wp∏yw si∏om politycznym <strong>na</strong> kszta∏t polityki w momencie powo-∏ywania cz∏onków Rady (poza Prezesem NBP, powo∏ywanym – tak jak wczeÊniej –przez Sejm <strong>na</strong> wniosek Prezydenta RP, pozosta∏ych dziewi´ciu cz∏onków w równejliczbie powo∏ujà Prezydent, Sejm i Se<strong>na</strong>t). Z drugiej jed<strong>na</strong>k strony cz∏onkowie Radymajà du˝à niezale˝noÊç w prowadzeniu polityki, gdy˝ powo∏ywani sà <strong>na</strong> 6-letnià kadencj´,która tylko w przypadku Prezesa NBP mo˝e byç jednokrotnie odnowio<strong>na</strong>.W nowej ustawie o NBP precyzyjnie okreÊlono okolicznoÊci, w których mo˝e <strong>na</strong>stàpiçodwo∏anie cz∏onka Rady (art. 9 i 13).Mówiàc o autonomii funkcjo<strong>na</strong>lnej banku centralnego, wyró˝nia si´ dwa jejaspekty: <strong>do</strong>tyczàcy stanowienia celu polityki pieni´˝nej oraz <strong>do</strong>tyczàcy niezale˝noÊciw dziedzinie wykorzystywania instrumentów polityki pieni´˝nej. W tymostatnim zakresie nowe ustawodawstwo nie zmienia∏o zasadniczo sytuacji, poniewa˝pod rzàdami poprzedniej ustawy bank centralny mia∏ ju˝ autonomi´ wykorzystywaniaswoich instrumentów. Jedy<strong>na</strong> warta zasyg<strong>na</strong>lizowania zmia<strong>na</strong> odnosi∏a si´<strong>do</strong> bardziej precyzyjnego ni˝ poprzednio zapisu <strong>do</strong>tyczàcego prowadzenia politykikursowej (art. 24).Prze∏omowe zmiany <strong>na</strong>stàpi∏y <strong>na</strong>tomiast w stanowieniu celu polityki pieni´˝nej.Konstytucja stwierdza, ˝e bankowi centralnemu „przys∏uguje (…) wy∏àczne prawo(…) ustalania i realizowania polityki pieni´˝nej” oraz ˝e „Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski odpowiadaza wartoÊç polskiego pieniàdza” (art. 227, par. 1). Ten ostatni zapis ustawao NBP precyzuje w duchu Traktatu z Maastricht, mówiàc, ˝e „Podstawowym celemdzia∏alnoÊci NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen, przy jednoczesnymwspieraniu polityki gospodarczej Rzàdu, o ile nie ogranicza to podstawowego celuNBP” (art. 3, par. 1).Przyj´cie wymienionych zapisów radykalnie zmieni∏o sytuacj´. We wczeÊniejszejustawie o NBP – jak pami´tamy – cel polityki pieni´˝nej by∏ sformu∏owany ma∏oprecyzyjnie. W pracach <strong>na</strong>d za∏o˝eniami polityki pieni´˝nej stosowano zasad´, ˝emateria∏ przedk∏adany Sejmowi <strong>do</strong> akceptacji powinien zawieraç wskaêniki odnoszàcesi´ <strong>do</strong> celu inflacyjnego spójne z zawartymi w projekcie ustawy bud˝etowej.W rezultacie <strong>do</strong>chodzi∏o <strong>do</strong> sytuacji, w których wyz<strong>na</strong>czony <strong>na</strong> dany rok cel inflacyjnyzawarty w za∏o˝eniach polityki pieni´˝nej NBP nie zawsze wynika∏ z prac prognostycznychprowadzonych w banku centralnym. Nowe ustawodawstwo ca∏kowicie zmieni∏ot´ sytuacj´ nie tylko dlatego, ˝e precyzyjnie definiowa∏o cel polityki, ale tak˝e dlatego,˝e Konstytucja, mówiàc o wy∏àcznym prawie NBP <strong>do</strong> stanowienia i prowadzenia poli-102 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


tyki pieni´˝nej dawa∏a mu pe∏nà autonomi´ w ustalaniu iloÊciowo wyra˝onego celu.Istotnym skutkiem przyj´cia tego rozwiàzania by∏o tak˝e to, ˝e coroczne za∏o˝enia politykipieni´˝nej (po<strong>do</strong>bnie jak sprawozdania z jej wyko<strong>na</strong>nia) zacz´∏y byç przekazywaneSejmowi wy∏àcznie <strong>do</strong> wia<strong>do</strong>moÊci.W odniesieniu <strong>do</strong> trzeciego wymiaru niezale˝noÊci banku centralnego, jego autonomiifi<strong>na</strong>nsowej, równie˝ <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>no zasadniczej zmiany. W Konstytucji zawartomianowicie kolejny zapis inspirowany Traktatem z Maastricht, zakazujàc kredytowaniadeficytów bud˝etowych przez bank centralny (art. 220, par. 2).W rezultacie tych wszystkich zmian wykrystalizowa∏ si´ w Polsce niezale˝ny bankcentralny, odpowiadajàcy potrzebom gospodarki rynkowej, której ewolucja <strong>na</strong>kierowa<strong>na</strong>jest <strong>na</strong> uczestnictwo w UE 7 . JednoczeÊnie zmia<strong>na</strong> otoczenia prawnegoz 1997 r. pociàgn´∏a za sobà, jak za chwil´ zobaczymy, g∏´bokà zmian´ w politycepieni´˝nej.Rozwój systemu fi<strong>na</strong>nsowego<strong>Od</strong>dzia∏ywanie banku centralnego <strong>na</strong> realnà sfer´ gospodarki odbywa si´ poprzezkszta∏towanie sytuacji <strong>na</strong> rynkach fi<strong>na</strong>nsowych oraz wywo∏ywanie okre-Êlonych zachowaƒ instytucji fi<strong>na</strong>nsowych, a wi´c przez wp∏ywanie <strong>na</strong> systemfi<strong>na</strong>nsowy, którego – <strong>na</strong>wiasem mówiàc – bank centralny jest istotnym sk∏adnikiem.W momencie rozpocz´cia transformacji ustrojowej rynkowy segmentsystemu fi<strong>na</strong>nsowego <strong>do</strong>piero zaczà∏ powstawaç, <strong>na</strong>tomiast segment publicznyzaczà∏ podlegaç g∏´bokim przekszta∏ceniom, które <strong>do</strong>konujà si´ <strong>do</strong> chwiliobecnej.Syg<strong>na</strong>lizowa<strong>na</strong> teraz problematyka zdecy<strong>do</strong>wanie wychodzi poza poruszane w niniejszymtekÊcie zagadnienia 8 . Musimy jed<strong>na</strong>k przypomnieç par´ kwestii. Popierwsze, zakres wykorzystywania pieniàdza w gospodarce ulega∏ regularnemu7 Ustawa o NBP z 1997 r. by∏a kilkakrotnie nowelizowa<strong>na</strong>; <strong>na</strong>jwa˝niejsza z nowel wesz∏a w ˝ycie z poczàtkiem2004 r. i <strong>do</strong>stosowa∏a ustaw´ <strong>do</strong> wymagaƒ UE (aczkolwiek nie <strong>do</strong> koƒca wymagaƒ Eurosystemu,tj. Europejskiego Banku Centralnego i <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych banków centralnych krajów wchodzàcych w sk∏adeuropejskiej unii monetarnej).8 Jej szersze omówienie mo˝<strong>na</strong> z<strong>na</strong>leêç w pracach pod redakcjà B. Pietrzaka i Z. Polaƒskiego (1998) orazB. Pietrzaka, Z. Polaƒskiego i B. Woêniak (2003).Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski103


ozszerzaniu 9 , z tym ˝e stale by∏ zdecy<strong>do</strong>wanie ni˝szy ni˝ w krajach UE lub w niektórychkrajach posocjalistycznych. Po drugie, w odniesieniu <strong>do</strong> publicznego systemufi<strong>na</strong>nsowego istotnym problemem dla polityki pieni´˝nej by∏ permanentniewyst´pujàcy od 1991 r. deficyt bud˝etu paƒstwa, w niektórych okresach bardzowysoki (szczególnie w pierwszej po∏owie lat 90. XX w. oraz po 2000 r.). TrzebapodkreÊliç, ˝e odejÊcie w koƒcu 1997 r. od fi<strong>na</strong>nsowania tych deficytów przezbank centralny by∏o istotnym posuni´ciem antyinflacyjnym.W odniesieniu <strong>do</strong> rynkowego systemu fi<strong>na</strong>nsowego warto przypomnieç <strong>na</strong>st´pujàcemomenty. Po pierwsze, trzeba wskazaç <strong>na</strong> powstawanie kolejnych rynkówfi<strong>na</strong>nsowych, co umo˝liwia∏o bankowi centralnemu coraz szersze wykorzystywanierynkowych instrumentów polityki pieni´˝nej (od 1993 r. NBP zaczà∏prowadziç w sposób ciàg∏y operacje otwartego rynku, a w latach 1995-1998prowadzi∏ sterylizowane interwencje walutowe). Po drugie jed<strong>na</strong>k, rynkowy systemfi<strong>na</strong>nsowy w Polsce pozostawa∏ „bankowo zorientowany”, co m.in. oz<strong>na</strong>cza∏o,˝e kredyt bankowy by∏ g∏ównym zewn´trznym êród∏em zasilania fi<strong>na</strong>nsowegoprzedsi´biorstw 10 . Tym samym dla skutecznoÊci polityki pieni´˝nej bardzoistotne by∏y, <strong>na</strong>st´pujàce szczególnie dy<strong>na</strong>micznie w latach 90. XX w., restrukturyzacjai prywatyzacja banków 11 , zmieniajàce ich zachowania. Zarównorozwój rynków, jak i zmiany w instytucjach fi<strong>na</strong>nsowych by∏y w du˝ym stopniustymulowane dalszym rozszerzaniem zakresu wymienialnoÊci z∏otego oraz <strong>na</strong>p∏ywemkapita∏u z zagranicy.9 Tzw. wskaênik monetyzacji gospodarki (relacja poda˝y pieniàdza <strong>do</strong> PKB) w wybranych latach kszta∏towa∏si´ <strong>na</strong>st´pujàco: 1995 r. – 33,8%, 2001 r. – 44,6% (dane dla agregatu M2 sporzàdzonego wed∏ug meto<strong>do</strong>logiiwykorzystywanej przez NBP <strong>do</strong> 2002 r.) oraz: 1996 r. – 36,2%, 2004 r. – oko∏o 42,0% (dane dlaagregatu M3 wykorzystujàcego meto<strong>do</strong>logi´ Europejskiego Banku Centralnego).10 O niewielkiej roli gie∏dy papierów wartoÊciowych Êwiadczy chocia˝by to, ˝e relacja kapitalizacji (tj. wartoÊcirynkowej wszystkich notowanych akcji) warszawskiej Gie∏dy Papierów WartoÊciowych <strong>do</strong> PKB tylkow trzech latach (1999, 2003 i 2004) przekroczy∏a 20%, a wi´c poziom, od którego zwyczajowo przyjmujesi´, ˝e rynek kapita∏owy ma du˝e z<strong>na</strong>czenie dla gospodarki.11 W okresie dzia∏ania w Polsce <strong>na</strong>jwi´kszej liczby banków, tj. w 1993 r., <strong>na</strong> 87 banków komercyjnychw 58 wyst´powa∏a przewaga kapita∏u prywatnego (w tym 10 by∏o kontrolowanych przez inwestorów zagranicznych).W koƒcu wrzeÊnia 2004 r. liczby te odpowiednio wynosi∏y 57, 51 i 43. Abstrahujemy tuod banków spó∏dzielczych, których liczba zmniejszy∏a si´ w tych latach z 1653 <strong>do</strong> 596. Lepszy obrazzmian w sektorze bankowym otrzymamy, patrzàc <strong>na</strong> zmiany w strukturze akcji kredytowej. JeÊli przyjàçza 100% kredyty netto dla sektora niefi<strong>na</strong>nsowego, to w 1993 r. tylko 13,6% pochodzi∏o od banków komercyjnychz przewagà kapita∏u prywatnego, w tym 2,7% z banków kontrolowanych przez inwestorówzagranicznych. W koƒcu trzeciego kwarta∏u 2004 r. liczby te wynosi∏y odpowiednio: 69,6% oraz 67,9%.Banki spó∏dzielcze udziela∏y w tym czasie 5-8% kredytów. Dane za: Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego(2004, s. 29).104 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Nie tylko otoczenie prawne regulujàce funkcjonowanie NBP, ale tak˝e Êro<strong>do</strong>wiskofi<strong>na</strong>nsowe by∏o w rozpatrywanym okresie wyjàtkowo zmienne. Nie mog∏o to pozostaçbez wp∏ywu <strong>na</strong> dzia∏alnoÊç banku centralnego.Przemiany strukturalne i ewolucja ograniczeniabud˝etowego przedsi´biorstwaPo<strong>do</strong>bnie jak przed chwilà, teraz tylko zasyg<strong>na</strong>lizujemy kilka kwestii istotnych dlaprowadzenia polityki pieni´˝nej, a <strong>do</strong>tyczàcych bardzo szerokiej problematykipodmiotów <strong>na</strong>le˝àcych <strong>do</strong> sfery realnej gospodarki.Po pierwsze, w okresie transformacji <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>∏a si´ g∏´boka przemia<strong>na</strong> w∏asnoÊciowa.W pierwszych latach nowego stulecia sektor prywatny wytwarza∏ ju˝ trzyczwarte polskiego PKB. Po<strong>do</strong>bnie jak w przypadku banków, w sektorze przedsi´biorstwtak˝e wzros∏a, choç nie tak z<strong>na</strong>czàco, rola kapita∏u zagranicznego.Po drugie, w czasie transformacji <strong>na</strong>stàpi∏o daleko idàce otwarcie gospodarki.W tradycyjnym uj´ciu, abstrahujàcym od przep∏ywów kapita∏owych, relacja sumyeksportu oraz importu <strong>do</strong> PKB wynosi∏a w 1992 r. nieca∏e 35%, <strong>na</strong>tomiastw 2002 r. przekroczy∏a 50%, aby osiàgnàç oko∏o 67,5% w 2004 r.Tym podstawowym zmianom strukturalnym nie towarzyszy∏y jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong>stateczniekonsekwentne zmiany liberalizacyjne (deregulacyjne) <strong>na</strong> niektórych rynkach towarowych(np. energetyki) oraz <strong>na</strong> rynku pracy. Z jednej strony przez d∏ugi czasutrudnia∏o to obni˝anie inflacji, a z drugiej powo<strong>do</strong>wa∏o, ˝e antyinflacyj<strong>na</strong> kontrolady<strong>na</strong>miki popytu przek∏ada∏a si´ <strong>na</strong> wysokà stop´ bezrobocia. Co gorsza, niektórewa˝ne bran˝e gospodarki nie zosta∏y sprywatyzowane oraz <strong>do</strong>statecznie g∏´bokozrestrukturyzowane. W rezultacie <strong>do</strong> koƒca rozpatrywanego okresu w niektórychsegmentach polskich przedsi´biorstw utrzymywa∏ si´ syndrom mi´kkiegoograniczenia bud˝etowego – relikt pasywnego fi<strong>na</strong>nsowania z czasów gospodarkisocjalistycznej (por. Kopczewski, Rogowski, Socha, 2003).Po<strong>do</strong>bnie jak w przypadku systemu fi<strong>na</strong>nsowego, w sferze realnej równie˝ zachodzi∏yprzemiany, które stwarza∏y <strong>do</strong>datkowe wyzwania dla polityki pieni´˝nej.W odró˝nieniu od zmian w rynkowym systemie fi<strong>na</strong>nsowym zmiany w sektorzeprzedsi´biorstw by∏y mniejsze, choç i tak zdecy<strong>do</strong>wanie wi´ksze ni˝ w publicznymsystemie fi<strong>na</strong>nsowym. Ten odmienny stopieƒ zaawansowania przemian <strong>na</strong> ró˝nychNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski105


obszarach gospodarki stwarza∏ <strong>do</strong>datkowe trudnoÊci w prowadzeniu polityki pieni´˝neji polityki ekonomicznej w ogóle.2. Ewolucja strategii i realizacji politykipieni´˝nej NBPRozpocz´ta w 1990 r. polityka pieni´˝<strong>na</strong> daje si´ ∏atwo podzieliç <strong>na</strong> dwa okresy,ÊciÊle zwiàzane z ustawodawstwem regulujàcym funkcjonowanie banku centralnego.Jak ju˝ wiemy, <strong>do</strong> 1997 r. obowiàzywa∏a kilkakrotnie nowelizowa<strong>na</strong> ustawao NBP z 1989 r., <strong>na</strong>tomiast z poczàtkiem 1998 r. wesz∏y w ˝ycie nowa KonstytucjaRP oraz nowa ustawa o NBP. W konsekwencji mo˝<strong>na</strong> wyodr´bniç dwa g∏ówneokresy w polityce pieni´˝nej: lata 1990-1997 oraz okres trwajàcy od 1998 r.2.1. Okres 1990-1997: eklektycz<strong>na</strong> politykapieni´˝<strong>na</strong>W pierwszym okresie próby sterowania ekspansjà monetarnà wiàzano z ingerencjàw kszta∏towanie kursu walutowego. Poniewa˝ ∏àczono tu dwie odmienne strategie monetarne(kontroli poda˝y pieniàdza i kontroli kursu walutowego), mówimy o eklektycznymcharakterze polityki. W rozpatrywanym okresie mo˝<strong>na</strong> jed<strong>na</strong>k wyodr´bniç trzy fazy,pokrywajàce si´ z grubsza z latami 1990-1991, 1992-1995 oraz 1996-1997 12 .Lata 1990-1991W pierwszej fazie polityka pieni´˝<strong>na</strong> by∏a integralnà cz´Êcià planu Balcerowicza.Po<strong>do</strong>bnie jak wiele omawianych kwestii, zagadnienie to z<strong>na</strong>cznie wychodzi pozaobszar <strong>na</strong>szych rozwa˝aƒ 13 . Âwia<strong>do</strong>mie wi´c ograniczamy si´ <strong>do</strong> jego aspektówbezpoÊrednio zwiàzanych z politykà pieni´˝nà.12 Periodyzacja za Polaƒski (2003). Na temat nieco odmiennych uj´ç por. Szpu<strong>na</strong>r (2000, s. 210) oraz Kokoszczyƒski(2004, rozdz. 9).13 Zob. np. Balcerowicz (1992, s. 36-55).106 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Inflacja aPrzyrost poda˝y pieniàdza bRok za∏o˝o<strong>na</strong> faktycz<strong>na</strong> odchylenie za∏o˝ony faktyczny odchylenie(%) (%) (%) (mld z∏) (mld z∏) (%)I. Lata 1990-19911990 95,0 249,3 +162,4 4,1 10,3 +151,21991 32,0 60,4 +88,8 8,5 9,0 +5,9II. Lata 1992-19951992 36,9 44,3 +20,0 12,7 15,0 +18,11993 32,2 37,6 +16,8 15,0 14,8 -1,31994 23,0 29,5 +28,3 15,5-16,9 21,4 +26,61995 17,0 21,6 +27,1 17,1 26,9 +57,3III. Lata 1996-19971996 17,0 18,5 +8,8 23,0 30,5 +32,61997 13,0 13,2 +1,5 27,4-28,6 39,8 +39,2Tabela 1. Inflacja i poda˝ pieniàdza w latach 1990-1997: wielkoÊciza∏o˝one i faktycznea Wskaênik cen towarów i us∏ug konsumpcyjnych (wskaênik CPI) – metoda „grudzieƒ <strong>do</strong> grudnia”.b Dla 1990 r. agregat „pieniàdz krajowy” (M2 bez wk∏adów walutowych), od 1991 r. agregat „pieniàdzogó∏em” (M2). WielkoÊci podano w z∏otych po denomi<strong>na</strong>cji z 1995 r.Uwaga: odchylenia przedstawiono jako odsetek wielkoÊci zak∏adanych. W przypadku przedzia∏owegowyra˝enia zak∏adanej wielkoÊci odchylenie obliczono w stosunku <strong>do</strong> jego <strong>na</strong>jbli˝szego kraƒca.èród∏o: opracowanie w∏asne <strong>na</strong> podstawie danych GUS i NBP.Z tej perspektywy <strong>na</strong>le˝y podkreÊliç, ˝e g∏ównà cz´Êcià tego planu by∏ programstabilizacyjny przygotowany w porozumieniu z MFW. Programy tej instytucji <strong>na</strong>kierowanesà <strong>na</strong> stabilizacj´ makroekonomicznà i zak∏adajà przywrócenie kontroliwzrostu poda˝y pieniàdza oraz zrównowa˝enie bilansu p∏atniczego. Tradycyjneprogramy Funduszu postulujà kontrol´ akcji kredytowej systemu bankowegopoprzez ustanowienie górnego pu∏apu jej przyrostu oraz wprowadzenie minimalnegoprogu przyrostu rezerw zagranicznych. Mechanizm ten jest <strong>do</strong>datkowowzmacniany stabilizowaniem kursu waluty krajowej, który odgrywa rol´okreÊlanà metaforycznie jako nomi<strong>na</strong>l<strong>na</strong> kotwica antyinflacyj<strong>na</strong> 14 . W przypadkuPolski zadanie to spe∏ni∏o, trwajàce prawie dwa lata, administracyjne zamro˝e-14 W niektórych sytuacjach mogà wyst´powaç inne kotwice. W Polsce, w warunkach <strong>do</strong>mi<strong>na</strong>cji w∏asno-Êci paƒstwowej w sektorze przedsi´biorstw, drugà kotwicà antyinflacyjnà by∏ podatek od po<strong>na</strong>dnormatywnychwyp∏at wy<strong>na</strong>grodzeƒ.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski107


nie kursu z∏otego, poczàtkowo w stosunku <strong>do</strong> <strong>do</strong>lara USA, a <strong>na</strong>st´pnie <strong>do</strong> koszykawalut. Efekty monetarne tak skonstruowanego programu przedstawia pierwszacz´Êç tabeli 1.Okres 1990-1991 by∏ wyjàtkowo trudny, co potwierdza∏ tak˝e rozwój sytuacji <strong>na</strong>innych obszarach ˝ycia gospodarczego (za∏amanie produkcji, pojawienie si´ bankructwi bezrobocia). Z drugiej jed<strong>na</strong>k strony, zamieszczone w tabeli 1 liczby maskujàosiàgni´te rezultaty. Choç zak∏ada<strong>na</strong> stopa inflacji zosta∏a w tych latach z<strong>na</strong>czàcoprzekroczo<strong>na</strong>, to inflacja uleg∏a istotnemu obni˝eniu. Widaç to, gdy rozpatrujemyjej miesi´czne stopy: o ile w styczniu 1990 r. ceny towarów i us∏ug konsumpcyjnych(miesi´czny wskaênik CPI) wzros∏y o 79,6%, o tyle w grudniu tego rokuzwi´kszy∏y si´ o 5,9%, a rok póêniej o 3,1%.Daleko idàce przekroczenie zak∏adanych stóp inflacji wynika∏o m.in. z pionierskichwarunków, w jakich rozpoczy<strong>na</strong>no polityk´ pieni´˝nà. Nieoczekiwanie wysoka dy<strong>na</strong>mikainflacji mia∏a trzy g∏ówne przyczyny.Po pierwsze, „wypali∏y si´” od∏o˝one w czasach gospodarki socjalistycznej przymusoweoszcz´dnoÊci (tzw. <strong>na</strong>wis inflacyjny), których szacunki, pomimo podejmowanychlicznych prób, by∏y wysoce nieprecyzyjne. W tej sytuacji przeprowadzo<strong>na</strong>z poczàtkiem 1990 r. liberalizacja cen, po∏àczo<strong>na</strong> z ograniczeniem <strong>do</strong>tacji bud˝etowychoraz zmia<strong>na</strong>mi cen kontrolowanych przez paƒstwo, pociàgn´∏a za sobà silniejszyod zak∏adanego wzrost inflacji.Po drugie, zamro˝enie kursu <strong>do</strong>lara <strong>na</strong> poziomie 9.500 z∏ (sprzed denomi<strong>na</strong>cji)zbyt g∏´boko zdewaluowa∏o <strong>na</strong>szà walut´, co <strong>do</strong>datkowo pchn´∏o ceny krajowew gór´ (Gotz-Kozierkiewicz, 1991). Trzeba jed<strong>na</strong>k przypomnieç, ˝e w koƒcu1989 r. nie by∏o jednoz<strong>na</strong>cznych przes∏anek ustalenia kursu z∏otego. Kurs rynkowyz<strong>na</strong>cznie bowiem odchyla∏ si´ od kursu oficjalnego (bankowego), a nowy kurs mia∏jednolity charakter dla ca∏ej gospodarki (chocia˝ przez pewien czas pomi´dzy kursamikantorowym i bankowym utrzymywa∏a si´ jeszcze wi<strong>do</strong>cz<strong>na</strong> ró˝nica). Nale˝yte˝ przypomnieç, ˝e zamro˝enie z∏otego w stosunku <strong>do</strong> <strong>do</strong>lara trwa∏o <strong>do</strong> po∏owymaja 1991 r., kiedy zdewaluowano z∏otego (o 14,4%) oraz powiàzano go z koszykiem5 walut 15 , z tym ˝e nowa relacja kursowa by∏a <strong>na</strong>dal sztyw<strong>na</strong>.15 W sk∏ad koszyka wchodzi∏y: <strong>do</strong>lar (45%), marka niemiecka (35%), funt szterling (10%) oraz frank francuskii frank szwajcarski (po 5%).108 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Na trzecià proinflacyjnà przyczyn´ wskazujà w tabeli 1 kolumny <strong>do</strong>tyczàce przyrostupoda˝y pieniàdza. Pomimo nieplanowanej <strong>na</strong>dwy˝ki bud˝etowej w 1990 r.,ekspansja monetar<strong>na</strong> <strong>na</strong>dal wykazywa∏a wyjàtkowà dy<strong>na</strong>mik´. U jej pod∏o˝a le˝a∏przede wszystkim dalszy silny wzrost wielkoÊci kredytów bankowych. Innà przyczynàby∏a (tak˝e nieplanowa<strong>na</strong>, a spowo<strong>do</strong>wa<strong>na</strong> <strong>na</strong>dmiernà dewaluacjà z∏otego)<strong>na</strong>dwy˝ka w obrotach bie˝àcych bilansu p∏atniczego, prowadzàca <strong>do</strong> wzrostu rezerwzagranicznych w banku centralnym. Wobec pogorszenia si´ sytuacji w handluzagranicznym druga przyczy<strong>na</strong> nie wystàpi∏a ju˝ w <strong>na</strong>st´pnym roku, podczasgdy z zapanowaniem <strong>na</strong>d akcjà kredytowà banków NBP <strong>na</strong>dal mia∏ problemy.Rocz<strong>na</strong> dy<strong>na</strong>mika wzrostu wielkoÊci kredytów dla przedsi´biorstw i gospodarstw<strong>do</strong>mowych w latach 1990-1991 wynios∏a 253,2% oraz 62,2%. Tak sil<strong>na</strong> ekspansjakredytowa wystàpi∏a pomimo inicjatywy uporzàdkowania stosunków kredytowychoraz rozpocz´cia polityki <strong>do</strong>datniej, w kategoriach realnych, stopy procentowej.Stopy te, liczone ex post, by∏y jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong>dal ujemne, szczególnie dla1990 r. (Polaƒski, 1998a, s. 97). Niemniej jed<strong>na</strong>k, w wyra˝eniu nomi<strong>na</strong>lnym zosta∏yone bardzo podniesione – np. w styczniu 1990 r. stopa kredytu refi<strong>na</strong>nsowegoNBP wynios∏a w wyra˝eniu rocznym a˝ 432%! Pomimo zmiany politykistopy procentowej sil<strong>na</strong> ekspansja kredytu bankowego dalej post´powa∏a. Jejprzyczynà by∏a niespójnoÊç pomi´dzy próbà prowadzenia restrykcyjnej politykipieni´˝nej a zachowaniem paƒstwowych banków i ich klientów, g∏ównie przedsi´biorstwpaƒstwowych. Niezale˝nie bowiem od intencji w∏adz monetarnychpodmioty te zareagowa∏y <strong>na</strong> nowà polityk´ zgodnie z zasadami panujàcymiwstarym systemie, a zwiàzanymi z wyst´pujàcym tam podporzàdkowaniem strumienifi<strong>na</strong>nsowych strumieniom rzeczowym (Polaƒski, 1994). W rezultacie trwa-∏a ekspansja kredytowa, chwilowo ∏agodzàc problemy wielu przedsi´biorstw,jed<strong>na</strong>k w dalszej perspektywie prowadzàc <strong>do</strong> <strong>na</strong>silenia problemu nieÊciàgalnych<strong>na</strong>le˝noÊci (tzw. z∏ych d∏ugów).Wobec nie<strong>do</strong>rozwoju rynków fi<strong>na</strong>nsowych podstawowymi instrumentami politykipieni´˝nej mia∏y byç kredyty refi<strong>na</strong>nsowe i rezerwy obowiàzkowe. Ich stopy(bardzo wysokie w obydwu przypadkach) próbowano wykorzystywaç <strong>do</strong> sterowaniaakcjà kredytowà. Zachowania banków i przedsi´biorstw spowo<strong>do</strong>wa∏y jed<strong>na</strong>k,˝e instrumenty te okaza∏y si´ nieskuteczne. Pociàgn´∏o to za sobà przywróceniew ostatnich miesiàcach 1990 r. instrumentu administracyjnego, wykorzystywanegow gospodarce socjalistycznej, jakim by∏y pu∏apy (plafony) przyrostu kredytówdla banków paƒstwowych. Wprowadzenie pu∏apów i pogarszajàca si´ jakoÊçportfeli banków t∏umaczà spadek dy<strong>na</strong>miki akcji kredytowej oraz ekspansjimonetarnej w 1991 r.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski109


Lata 1992-1995Zakoƒczenie pierwszego etapu stabilizacji i transformacji gospodarczej, powo∏anie pod∏u˝szej przerwie nowego Prezesa NBP (H. Gronkiewicz-Waltz), a tak˝e zmiany w ustawieo NBP spowo<strong>do</strong>wa∏y, ˝e w 1992 r. zacz´∏a si´ krystalizowaç koncepcja polityki pieni´˝nej,która zapoczàtkowa∏a nowà faz´ dzia∏alnoÊci banku centralnego. Co ciekawe,wykorzystujàc <strong>do</strong>robek programu stabilizacyjnego, ta nowa koncepcja <strong>na</strong>wiàzywa∏atak˝e <strong>do</strong> pewnych pomys∏ów wypracowanych jeszcze w koƒcu lat 80. XX w.W trakcie dyskusji <strong>na</strong> temat zmiany roli pieniàdza w gospodarce, prowadzonej podkoniec lat 80., zwracano uwag´ <strong>na</strong> koniecznoÊç kontroli jego iloÊci przez bank centralny.Tylko w takich warunkach pieniàdz móg∏ zastàpiç planowanie centralne w roliinstrumentu koordynujàcego funkcjonowanie gospodarki i przyczyniç si´ <strong>do</strong> zahamowaniaszybko <strong>na</strong>rastajàcej inflacji. W rezultacie ju˝ w za∏o˝eniach polityki pieni´˝no--kredytowej <strong>na</strong> 1989 r. pojawi∏a si´ idea wykorzystania poda˝y pieniàdza jako celupolityki (Kokoszczyƒski i Stopyra, 1996). Zmiany perso<strong>na</strong>lne, które <strong>na</strong>stàpi∏y w NBPw marcu 1992 r., przyczyni∏y si´ <strong>do</strong> powrotu pomys∏u wykorzystywania kontroli poda˝ypieniàdza w roli celu poÊredniego, prowadzàcego <strong>do</strong> hamowania inflacji.Druga cz´Êç tabeli 1 wskazuje, ˝e bank centralny mia∏ jed<strong>na</strong>k powa˝ne problemyz precyzyjnym kszta∏towaniem wielkoÊci obiegu pieniàdza, co sta∏o si´ szczególniewi<strong>do</strong>czne od 1994 r. W tych problemach odzwierciedla∏o si´ m.in. to, ˝e pomimoprzejÊcia jesienià 1991 r. od systemu administracyjnie sztywnego kursu walutowego<strong>do</strong> systemu pe∏zajàcej dewaluacji kurs walutowy (bardziej realny ni˝ nomi<strong>na</strong>lny)by∏ de facto tak˝e celem NBP. Realizowa<strong>na</strong> od 1992 r. polityka pieni´˝<strong>na</strong> <strong>na</strong>dalmia∏a eklektyczny charakter.W latach 1992-1993 udawa∏o si´ jed<strong>na</strong>k wzgl´dnie sprawnie kontrolowaç zmianyzasobów pieni´˝nych oraz coraz sprawniej ograniczaç inflacj´. Nast´powa∏o to pomimoz<strong>na</strong>cznego deficytu bud˝etowego oraz zobowiàzania banku centralnego <strong>do</strong>jego cz´Êciowego, bezpoÊredniego kredytowania. W tym czasie g∏ównà przyczynàumiarkowanego wzrostu poda˝y pieniàdza, w z<strong>na</strong>cznym stopniu niezale˝nà odNBP, by∏a g∏´boka zmia<strong>na</strong> zachowania banków komercyjnych. W sytuacji <strong>na</strong>rastajàcychproblemów ze sp∏atà kredytów, a tak˝e post´pujàcà prywatyzacjà banki stawa∏ysi´ coraz ostro˝niejsze w udzielaniu kredytów, preferujàc lokowanie Êrodkóww skarbowe papiery wartoÊciowe oraz akcje notowane <strong>na</strong> warszawskiej gie∏dzie.W stosunkowo krótkim czasie banki w Polsce przesz∏y zatem od ekspansywnej politykikredytowej <strong>do</strong> daleko posuni´tego racjonowania kredytu. W rezultacie,w koƒcu 1992 r. NBP móg∏ zrezygnowaç z wykorzystywania pu∏apów kredytowych.110 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Okres silnego racjonowania kredytu przez banki trwa∏ <strong>do</strong> 1995 r. W tym czasieproblem zagro˝onych kredytów osiàgnà∏ apogeum (w 1993 r. stanowi∏y one oko∏o1/3 ich portfeli kredytowych) oraz podj´to zdecy<strong>do</strong>wanà i udanà prób´ sa<strong>na</strong>cjisektora bankowego.Nast´powa∏ te˝ dalszy rozwój rynków fi<strong>na</strong>nsowych, m. in. mi´dzybankowego rynkuwalutowego oraz mi´dzybankowego rynku pieni´˝nego. W 1993 r. NBP rozpoczà∏prowadzenie operacji otwartego rynku, które jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong>piero w drugiej po∏owielat 90. sta∏y si´ g∏ównym instrumentem jego polityki. W tym czasie istotnà rol´w sterowaniu monetarnym <strong>na</strong>dal odgrywa∏y zró˝nicowane (w zale˝noÊci od depozytów),wysokie i nieoprocentowane rezerwy obowiàzkowe, a tak˝e kredyty refi<strong>na</strong>nsowe,w tym przede wszystkim ich stopy procentowe.Rozwój rynków fi<strong>na</strong>nsowych stymulowany by∏ m.in. post´pujàcà liberalizacjà przep∏ywówkapita∏owych. Mia∏y one te˝ niebagatelne z<strong>na</strong>czenie dla prowadzenia politykipieni´˝nej od 1994 r. <strong>Od</strong> tego momentu kszta∏towanie si´ poda˝y pieniàdzazacz´∏o ponownie <strong>na</strong>trafiaç <strong>na</strong> powa˝ne problemy. Zjawisko to mia∏o jed<strong>na</strong>k inneprzyczyny ni˝ <strong>na</strong> poczàtku dekady. Liberalizacja przep∏ywów kapita∏owych spowo<strong>do</strong>wa∏abowiem, ˝e w koƒcu pierwszej po∏owy lat 90. <strong>polska</strong> gospodarka stan´∏awobec dylematu „niemo˝liwego trójkàta” (Polaƒski, 1998b).Polega on <strong>na</strong> tym, ˝e w∏adze monetarne nie mogà jednoczeÊnie prowadziç autonomicznejpolityki pieni´˝nej (kontrolowaç krajowych stóp procentowych i poda-˝y pieniàdza), stabilizowaç kursu walutowego oraz zapewniç pe∏nej mobilnoÊciprzep∏ywów kapita∏owych, szczególnie tych, które szybko reagujà <strong>na</strong> zmiany oprocentowaniaaktywów fi<strong>na</strong>nsowych (inwestycje portfelowe). Dzieje si´ tak dlatego,˝e odmienne od zagranicznych krajowe stopy procentowe uruchamiajà niekontrolowaneprzep∏ywy kapita∏u, które albo destabilizujà kurs walutowy, albo <strong>do</strong>prowadzajà<strong>do</strong> niekontrolowanych zmian w poda˝y pieniàdza i rynkowych stóp procentowych,albo wymuszajà wczeÊniejsze, odpowiednie <strong>do</strong>stosowania krajowychstóp. Chcàc zachowaç swobod´ przep∏ywów kapita∏owych, w∏adze monetarnemuszà <strong>do</strong>stosowaç pozosta∏e dwa elementy, tj. albo up∏ynniç kurs, albo w pe∏nipodporzàdkowaç swojà dzia∏alnoÊç polityce <strong>na</strong>jsilniejszego ekonomicznie partnerazagranicznego 16 .16 Zauwa˝my, ˝e w tym ostatnim przypadku bank centralny nie prowadzi ju˝ autonomicznej (ekonomicznie)polityki pieni´˝nej. W sytuacji odmiennych faz cyklu koniunkturalnego lub wystàpienia szoków asymetrycznychmo˝e to <strong>do</strong>prowadziç <strong>do</strong> polityki niezgodnej z wewn´trznymi potrzebami gospodarki.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski111


Choç w latach 1994-1995 przep∏ywy kapita∏owe <strong>na</strong>dal by∏y tylko cz´Êciowo zliberalizowane,jed<strong>na</strong>k swoboda przep∏ywów kapita∏owych by∏a wystarczajàca, abyw obliczu du˝o wy˝szych stóp procentowych oraz daleko posuni´tej stabilizacjikursu z∏otego <strong>na</strong>st´powa∏ <strong>na</strong>p∏yw (i odp∏yw) kapita∏u portfelowego (w tym <strong>na</strong>turyspekulacyjnej). Zjawisko to wzmocni∏y tak˝e inne czynniki: zdecy<strong>do</strong>wane przyspieszeniewzrostu gospodarczego, wi<strong>do</strong>czne w Polsce od 1993 r., sfi<strong>na</strong>lizowanienegocjacji z Klubem Londyƒskim <strong>do</strong>tyczàce restrukturyzacji polskiego zad∏u˝eniazagranicznego (1994 r.), co poprawi∏o klimat inwestowania w <strong>na</strong>szym kraju, orazpogorszenie warunków inwestowania w innych krajach (szczególne z<strong>na</strong>czenie mia∏kryzys w Meksyku rozpocz´ty w grudniu 1994 r.).W sytuacji utrzymywania wewn´trznej wymienialnoÊci z∏otego oraz systemu pe∏zajàcejdewaluacji <strong>na</strong>p∏yw kapita∏u przek∏ada∏ si´ <strong>na</strong> wzrost rezerw zagranicznychw banku centralnym, wzrost pieniàdza rezerwowego (bazy monetarnej), i w konsekwencjipowo<strong>do</strong>wa∏ presj´ <strong>na</strong> spadek rynkowych stóp procentowych oraz ekspansj´poda˝y pieniàdza. Zjawiska te wzmacnia∏o to, ˝e <strong>do</strong> Polski <strong>na</strong>p∏ywa∏ nie tylkokapita∏ portfelowy, ale i kapita∏ w formie bezpoÊrednich inwestycji zagranicznychoraz wyst´powa∏a (w latach 1994-1995) <strong>na</strong>dwy˝ka obrotów bie˝àcych bilansup∏atniczego. W rezultacie w 1994 r. rezerwy zagraniczne NBP wzros∏y prawieo 40%, a w <strong>na</strong>st´pnym roku dwuipó∏krotnie (z 6 <strong>do</strong> 15 mld <strong>do</strong>larów).W tych okolicznoÊciach w 1995 r. podj´to wiele decyzji majàcych przywróciç kontrol´<strong>na</strong>d procesami monetarnymi. W pierwszej kolejnoÊci (w lutym) bank centralnypodniós∏ swoje stopy procentowe o 3 pkt. proc., a <strong>na</strong>st´pnie (w marcu) rozszerzononieco pasmo wahaƒ kursowych. W po∏owie maja zmieniono system kursowy,przechodzàc <strong>do</strong> systemu pe∏zajàcego pasma, a w koƒcu – w ramach nowego systemukursowego – <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>no szeÊcioprocentowej rewaluacji kursu centralnego z∏otego(w grudniu) 17 . Szczególne z<strong>na</strong>czenie w tym pakiecie posuni´ç mia∏o wprowadzeniemechanizmu pe∏zajàcego pasma, w ramach którego z∏oty móg∏ wahaç si´w granicach ±7%, NBP zaÊ prowadzi∏ interwencje walutowe tak jak klasyczny bankcentralny w gospodarce rynkowej. Pomimo tych decyzji, a tak˝e tego, ˝e interwencjewalutowe by∏y sterylizowane (tj. neutralizowane za pomocà operacji otwartegorynku), akcja kredytowa systemu bankowego od 1995 r. ponownie zacz´∏a szybkorosnàç, a planowany przyrost poda˝y pieniàdza zosta∏ w tym roku wyjàtkowo silnieprzekroczony.17 Zob. <strong>do</strong>k∏adniej w Polaƒski (2003, s. 144-147).112 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Lata 1996-1997Innym istotnym <strong>do</strong>stosowaniem ze strony NBP <strong>do</strong> tych wyzwaƒ by∏y zmiany koncepcjiprowadzenia polityki pieni´˝nej. W latach 1996-1997 podj´to prób´ pog∏´bieniastrategii kontroli poda˝y pieniàdza poprzez wprowadzenie celu operacyjnegow postaci wielkoÊci pieniàdza rezerwowego banku centralnego. NBP stara∏ si´realizowaç koncepcj´ tzw. klasycznej triady celów polityki pieni´˝nej, tj. za pomocàswoich instrumentów tak kszta∏towaç przyrost pieniàdza rezerwowego (cel operacyjny),aby <strong>do</strong>prowadzaç <strong>do</strong> zmian poda˝y pieniàdza (cel poÊredni), które prowadzi∏yby<strong>do</strong> osiàgni´cia za∏o˝onej stopy inflacji (cel ostateczny).Nie b´dziemy tutaj wchodziç w bardziej szczegó∏owà a<strong>na</strong>liz´ tej koncepcji politykipieni´˝nej i jej efektów 18 . Trzecia cz´Êç tabeli 1 wskazuje jed<strong>na</strong>k, ˝e poprawakontroli poda˝y pieniàdza okaza∏a si´ bardzo ograniczo<strong>na</strong>. Z drugiej strony niemo˝<strong>na</strong> nie zauwa˝yç, ˝e warunki prowadzenia polityki pieni´˝nej bardzo si´skomplikowa∏y, zw∏aszcza w 1997 r. Po pierwsze, w 1996 r. pojawi∏ si´ deficyt obrotówbie˝àcych, którego rozmiary w <strong>na</strong>st´pnym roku osiàgn´∏y 3% PKB. Wrazz utrzymywaniem si´ po<strong>na</strong>d 10-procentowej inflacji wskazywa∏o to <strong>na</strong> <strong>na</strong>rastanie<strong>na</strong>dmiernego popytu krajowego. Po drugie, od maja 1997 r. sytuacja <strong>na</strong> rynkachwalutowych sta∏a si´ bardzo nerwowa w zwiàzku z kryzysami walutowymi (w maju<strong>na</strong>stàpi∏ atak spekulacyjny <strong>na</strong> koron´ czeskà, w lipcu zacz´∏a si´ seria kryzysów,które przetoczy∏y si´ przez wiele paƒstw Azji Po∏udniowo-Wschodniej). Po trzecie,latem 1997 r. wystàpi∏y silne powodzie w po∏udniowej Polsce. W przededniu wyborówparlamentarnych powsta∏a uzasadnio<strong>na</strong> obawa, ˝e koszty pokrycia szkód<strong>do</strong>prowadzà <strong>do</strong> wzrostu deficytu bud˝etowego, co oz<strong>na</strong>cza∏oby dalszà ekspansj´popytu krajowego 19 .NBP próbowa∏ ograniczaç ekspansj´ popytu krajowego, ju˝ od grudnia 1996 r.podnoszàc stopy rentownoÊci operacji otwartego rynku. Nast´pnie dwukrotniepodniesiono, i tak ju˝ wysokie, stopy obowiàzkowych rezerw oraz podwy˝szonostopy procentowe. Dy<strong>na</strong>mika wzrostu popytu jed<strong>na</strong>k nie s∏ab∏a, o czym Êwiadczy-∏a <strong>na</strong>rastajàca luka obrotów bie˝àcych. Ponownie okaza∏o si´, ˝e instrumenty politykipieni´˝nej sà nieskuteczne. Potwierdza∏o to, ˝e mechanizm transmisji impul-18 Mo˝<strong>na</strong> jà z<strong>na</strong>leêç w Polaƒski (1998b, s. 19-28) oraz Szpu<strong>na</strong>r (2000, s. 218-225). Zob. te˝ Kokoszczyƒski(2004, s. 234-235).19 Obawa ta by∏a tym bardziej uzasadnio<strong>na</strong>, ˝e w drugiej po∏owie 1997 r. NBP <strong>do</strong>datkowo przez pewienczas bezpoÊrednio fi<strong>na</strong>nsowa∏ ten deficyt.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski113


sów polityki pieni´˝nej generowanych przez NBP (mechanizm transmisji monetarnej)cechowa∏ si´ niskà efektywnoÊcià.W tej sytuacji zdecy<strong>do</strong>wano si´ <strong>na</strong> bardzo nietypowà inicjatyw´. <strong>Od</strong> po∏owy wrze-Ênia <strong>do</strong> drugiej po∏owy grudnia 1997 r. bank centralny zaczà∏ aktywnie uczestniczyçw operacjach detalicznego rynku depozytowego, oferujàc ludnoÊci oprocentowanepowy˝ej poziomu rynkowego 6- i 9-miesi´czne depozyty terminowe.W ten sposób NBP wp∏ynà∏ <strong>na</strong> kszta∏towanie si´ oprocentowania depozytów, któreprze∏o˝y∏o si´ <strong>na</strong> lekki wzrost stóp nomi<strong>na</strong>lnych od kredytów. Nie mia∏o to wp∏ywu<strong>na</strong> wzrost poda˝y pieniàdza (tabela 1), gdy˝ depozyty w NBP wliczono <strong>do</strong>agregatu pieni´˝nego M2. Wzrost stóp procentowych spowo<strong>do</strong>wa∏ jed<strong>na</strong>k pewneograniczenie dy<strong>na</strong>miki wzrostu krajowego popytu (zob. szerzej Szpu<strong>na</strong>r, 1998;Szpu<strong>na</strong>r, 2000, s. 110-114).* * *Próbujàc syntetycznie oceniç polityk´ pieni´˝nà w latach 1990-1997 warto wróciç<strong>do</strong> tabeli 1, koncentrujàc si´ <strong>na</strong> wielkoÊciach <strong>do</strong>tyczàcych inflacji. Jej stopa coroczniesi´ zmniejsza∏a. Co wi´cej, poza 1994 r. obserwujemy malejàce odchylenia odcelu inflacyjnego, a w ostatnim roku mo˝emy praktycznie mówiç o jego osiàgni´ciu.Pomimo niesprzyjajàcych warunków, zarówno <strong>do</strong>tyczàcych otoczenia prawnego,w którym prowadzono polityk´ (w szczególnoÊci chodzi o aktywnà rol´ MinisterstwaFi<strong>na</strong>nsów w kszta∏towaniu celu inflacyjnego oraz o obowiàzek fi<strong>na</strong>nsowaniaprzez NBP deficytów bud˝etowych), jak i zmiennoÊci i niedro˝noÊci transmisjimonetarnej oraz niestabilnoÊci otoczenia mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego, polityka bankucentralnego okaza∏a si´ zaskakujàco skutecz<strong>na</strong>. Jest to tym bardziej wi<strong>do</strong>czne,jeÊli wziàç pod uwag´ wyjàtkowà dy<strong>na</strong>mik´ wzrostu polskiej gospodarki po 1993r. oraz fakt, ˝e unikni´to kryzysu walutowego.Pomimo powa˝nych problemów z kontrolà wzrostu wielkoÊci obiegu pieniàdzaudawa∏o si´ coraz sprawniej utrzymywaç inflacj´ w pobli˝u zak∏adanych wielkoÊci.Na pytanie, jak to si´ sta∏o, mo˝<strong>na</strong> odpowiedzieç, ˝e zaufanie <strong>do</strong> z∏otego wykazywa∏osilniejszà od spodziewanej tendencj´ wzrostowà. W efekcie szybko rós∏ popyt<strong>na</strong> zasoby z∏otowe. Z jednej strony <strong>do</strong>prowadzi∏o to <strong>do</strong> silnego ograniczeniaodziedziczonej po socjalizmie <strong>do</strong>laryzacji gospodarki oraz kantorowego rynku walutowego,a z drugiej pozwoli∏o w latach 1990-1997 <strong>na</strong> stopniowe i konsekwentneograniczanie inflacji.114 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


2.2. Okres 1998-2005: strategia bezpoÊredniegocelu inflacyjnegoNowa Konstytucja RP wraz z nowà ustawà o NBP stworzy∏y przes∏anki radykalnejzmiany koncepcji polityki pieni´˝nej. Zmia<strong>na</strong> strategii by∏a tym bardziej uzasadnio<strong>na</strong>,˝e wobec coraz wi´kszych przep∏ywów kapita∏owych oraz szybko <strong>na</strong>rastajàcejdestabilizacji mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych rynków fi<strong>na</strong>nsowych przejrzystoÊç i wiarygodnoÊçpolityki stawa∏y si´ istotnymi czynnikami determinujàcymi jej skutecznoÊç.Pomimo swojej skutecznoÊci prowadzo<strong>na</strong> <strong>do</strong>tàd eklektycz<strong>na</strong> polityka pieni´˝<strong>na</strong>ewidentnie nie spe∏nia∏a tego warunku. Po<strong>na</strong>dto perspektywa integracjiz UE stwarza∏a <strong>do</strong>datkowà motywacj´, aby w dajàcej si´ przewidzieç perspektywieosiàgnàç stop´ inflacji, która by∏aby po<strong>do</strong>b<strong>na</strong> jak w tworzonej w tym czasie strefieeuro. Powsta∏o zatem zapotrzebowanie <strong>na</strong> strategi´ monetarnà, która by w sposóbbardziej precyzyjny i tym samym bardziej wiarygodny pozwa∏a <strong>na</strong> kontrol´ inflacji.Lata 1998-2003Sformowa<strong>na</strong> w lutym 1998 r. Rada Polityki Pieni´˝nej zadecy<strong>do</strong>wa∏a o podj´ciu politykiopartej <strong>na</strong> strategii bezpoÊredniego celu inflacyjnego (BCI). Strategia ta, wykorzystywa<strong>na</strong>przez wiele czo∏owych banków centralnych <strong>na</strong> Êwiecie, zak∏ada ca∏kowitepodporzàdkowanie polityki pieni´˝nej osiàgni´ciu jasno okreÊlonego w d∏u˝szejperspektywie czasowej celu inflacyjnego, bez wyodr´bniania celów poÊrednich. Wykorzystuje<strong>do</strong> tego zasadniczo jeden instrument – stop´ procentowà, kszta∏towanàprzede wszystkim przez bank centralny w ramach operacji otwartego rynku. Po tojed<strong>na</strong>k, aby mechanizm przyczynowo-skutkowy pomi´dzy stopà procentowà a inflacjàmóg∏ sprawnie zadzia∏aç, ingerencja banku centralnego w kszta∏towanie si´ kursuwalutowego musi zostaç maksymalnie ograniczo<strong>na</strong>. Nawiàzujàc <strong>do</strong> dylematu niemo˝liwegotrójkàta – jego rozwiàzanie <strong>na</strong>st´puje tu w drodze up∏ynnienia kursu walutowego,co pozwala zwi´kszyç autonomi´ polityki pieni´˝nej.Jest kwestià dyskusyjnà, czy w Polsce w 1998 r. warunki ekonomiczne by∏y ju˝ <strong>na</strong>tyle spe∏nione, aby realizowaç takà strategi´20 . Jednym z g∏ównych problemów <strong>do</strong>tychczasowejpolityki NBP by∏a przecie˝ wysoce niejednoz<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> zale˝noÊç mi´dzyinstrumentami banku a inflacjà. Sytuacja taka by∏a tylko cz´Êciowo spowo<strong>do</strong>-20 Problem ten poruszali m.in. a<strong>na</strong>litycy MFW Christoffersen i Wescott (1999).Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski115


wa<strong>na</strong> prowadzonà politykà kursowà. G∏ówne przyczyny zaburzeƒ w mechanizmietransmisji impulsów polityki pieni´˝nej wiàza∏y si´ z samà transformacjà gospodarki,a wi´c ze zmia<strong>na</strong>mi zachodzàcymi w zachowaniach podmiotów gospodarujàcych,zarówno sfery fi<strong>na</strong>nsowej, jak i realnej (por. punkt 1.3). A w∏aÊnie z<strong>na</strong>jomoÊçmechanizmu transmisji monetarnej (zw∏aszcza wyst´pujàcych w nim opóênieƒ),pozwalajàca <strong>na</strong> wyprzedzajàce podejmowanie trafnych decyzji <strong>do</strong>tyczàcych stópprocentowych w horyzoncie <strong>do</strong> dwóch lat, le˝y u pod∏o˝a efektywnego prowadzeniastrategii BCI.Na poczàtku czerwca 1998 r. RPP opublikowa∏a komunikat jednoz<strong>na</strong>cznie wskazujàcy,˝e jej zamiarem jest rozpocz´cie strategii BCI. Szczegó∏y nowej strategii zosta∏yprzedstawione w przyj´tym we wrzeÊniu <strong>do</strong>kumencie programowym pt.Âredniookresowa strategia polityki pieni´˝nej <strong>na</strong> lata 1999-2003. Wskazywa∏ on <strong>na</strong>jakoÊciowà zmian´ w polityce pieni´˝nej NBP. Jego g∏ówne punkty mo˝<strong>na</strong> streÊciç<strong>na</strong>st´pujàco (RPP 1998):– ograniczenie stopy inflacji poni˝ej 4% <strong>do</strong> 2003 r. w drodze realizacji strategii BCI,– <strong>do</strong>prowadzenie <strong>do</strong> p∏ynnego kursu z∏otego, nie wykluczajàc jed<strong>na</strong>k mo˝liwoÊciinterwencji walutowych,– <strong>na</strong>danie operacjom otwartego rynku oraz zwiàzanej z nimi stopie procentowej(tzw. stopie referencyjnej) podstawowego z<strong>na</strong>czenia; sukcesywne <strong>do</strong>stosowywanieinstrumentów polityki pieni´˝nej <strong>do</strong> standardów UE,– wzrost z<strong>na</strong>czenia polityki informacyjnej banku centralnego poprzez bardziej aktywnet∏umaczenie podejmowanych decyzji (w tym dzi´ki zwi´kszeniu cz´stotliwoÊcipublikacji Raportu o inflacji).Realizacj´ nowej strategii oficjalnie rozpocz´to w styczniu 1999 r., jed<strong>na</strong>k zarównoczerwcowy komunikat, jak i (przede wszystkim) podejmowane decyzjewskazujà, ˝e zacz´to jà de facto ju˝ w 1998 r. Jednà z pierwszych decyzji Radyby∏o rozszerzenie pasma wahaƒ kursu z∏otego w ramach istniejàcego systemukursowego z ±7% <strong>do</strong> ±10%, a tak˝e obni˝enie stopy dewaluacji centralnegokursu z∏otego. Z perspektywy czasu widaç, ˝e te decyzje (z koƒca lutego1998 r.) zapowiada∏y odejÊcie od systemu pe∏zajàcego pasma. W <strong>na</strong>st´pnymmiesiàcu ograniczono zakres bezpoÊrednich interwencji <strong>na</strong> rynku walutowym,a pod koniec lipca ostatecznie z nich zrezygnowano. Nastàpi∏o to w przededniuataku spekulacyjnego <strong>na</strong> rubla (sierpieƒ 1998 r.), którego skutki od strony116 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Inflacja aPrzyrost poda˝y pieniàdza bRok za∏o˝o<strong>na</strong> faktycz<strong>na</strong> odchylenie za∏o˝ony faktyczny odchylenie(%) (%) (%) (mld z∏) (mld z∏) (%)1998 9,5 8,6 –9,5 28,2-35,3 44,1 +24,91999 6,6-7,8 c 9,8 +25,6 34,0-41,0 42,7 +4,12000 5,4-6,8 8,5 +25,0 38,8-47,9 31,0 –20,12001 6,0-8,0 3,6 –40,0 40,0-46,0 40,4 0,02002 3,0±1,0 d 0,8 –60,0 – . –2003 3,0±1,0 1,7 –15,0 – . –Tabela 2. Inflacja i poda˝ pieniàdza w latach 1998-2003: wielkoÊciza∏o˝one i faktycznea Wskaênik cen towarów i us∏ug konsumpcyjnych (wskaênik CPI) – metoda „grudzieƒ <strong>do</strong> grudnia”.b <strong>Od</strong> 1999 r. przyrosty poda˝y pieniàdza (M2) mia∏y status prognozy („wartoÊci referencyjnej”).c Poczàtkowo ustalony jako 8,0-8,5% (zmia<strong>na</strong> 24 marca 1999 r.).d Poczàtkowo ustalony jako 5,0% ± 1,0 pkt proc. (zmia<strong>na</strong> 26 czerwca 2002 r.).Uwaga: odchylenia przedstawiono jako odsetek wielkoÊci zak∏adanych. W przypadku przedzia∏owegowyra˝enia zak∏adanej wielkoÊci odchylenie obliczono w stosunku <strong>do</strong> jego <strong>na</strong>jbli˝szego kraƒca.èród∏o: opracowanie w∏asne <strong>na</strong> podstawie danych GUS i NBP.czysto fi<strong>na</strong>nsowej nie <strong>do</strong>tkn´∏y <strong>na</strong>szej gospodarki szczególnie mocno. By∏o tow du˝ym stopniu zas∏ugà powstajàcego samokorygujàcego si´ mechanizmukursowego (Polaƒski, 2000, 2002).Reakcja kursu <strong>na</strong> mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we zaburzenia fi<strong>na</strong>nsowe wskazywa∏a, ˝e przyj´tykierunek zmian powinien byç kontynuowany. Dalej wi´c stopniowo rozszerzanopasmo wahaƒ kursowych i ograniczano stop´ pe∏zajàcej dewaluacji 21 , a z poczàtkiemczerwca 1999 r. zlikwi<strong>do</strong>wano transakcyjny fixing walutowy, rezygnujàc tymsamym z ostatniego rozwiàzania systemowego umo˝liwiajàcego NBP regularne oddzia∏ywanie<strong>na</strong> sytuacj´ <strong>na</strong> mi´dzybankowym rynku walutowym 22 . W rezultacieju˝ w po∏owie 1999 r. Polska de facto przyj´∏a system p∏ynnego kurs walutowego.Oficjalnie sta∏o si´ to jed<strong>na</strong>k z dniem 12 kwietnia 2000 r. Poniewa˝ od po∏owy21 W zwiàzku z rozpocz´ciem prowadzenia wspólnej polityki pieni´˝nej w UE zmieniono te˝ struktur´ koszykawalutowego. <strong>Od</strong> stycznia 1999 r. koszyk b´dàcy podstawà dewaluacji kursu centralnego sk∏ada∏ si´tylko z dwóch walut: euro (55%) i <strong>do</strong>lara (45%).22 W jego ramach NBP by∏ zobowiàzany <strong>do</strong> <strong>do</strong>konywania (<strong>na</strong> koniec dnia roboczego) jednej dziennietransakcji walutowej z bankami komercyjnymi po ustalonym przez siebie kursie.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski117


1999 r. NBP ani razu nie interweniowa∏ <strong>na</strong> rynku walutowym, autonomia politykipieni´˝nej zdecy<strong>do</strong>wanie si´ zwi´kszy∏a. Pozwoli∏o to bankowi centralnemu skoncentrowaçsi´ <strong>na</strong> walce z inflacjà, przy jednoczesnym wyeliminowaniu ryzyka klasycznegoataku spekulacyjnego <strong>na</strong> z∏otego (co by∏o wysoce praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bne, bioràcpod uwag´ wielkoÊç deficytów obrotów bie˝àcych w koƒcu lat 90. XX w.).Przyjrzyjmy si´ tabeli 2, pokazujàcej cele inflacyjne RPP tak jak je formu∏owanow corocznych za∏o˝eniach polityki pieni´˝nej. Do 2001 r. zamieszczano tam równie˝wartoÊci referencyjne <strong>do</strong>tyczàce przyrostu poda˝y pieniàdza.Z tabeli 2 wy∏ania si´ bardziej skomplikowany obraz realizacji polityki pieni´˝nejni˝ ten, z którym mieliÊmy <strong>do</strong> czynienia w pierwszej tabeli. Przede wszystkim widzimy,˝e pomimo generalnej tendencji <strong>do</strong> spadku inflacji, w latach 1999-2000<strong>na</strong>stàpi∏ zdecy<strong>do</strong>wany regres w jej ograniczaniu tak, ˝e w koƒcu 2000 r. stopainflacji by∏a praktycznie taka sama jak dwa lata wczeÊniej. W tych dwóch latach<strong>na</strong>stàpi∏o równie˝ z<strong>na</strong>czàce przekroczenie celu inflacyjnego, co ma podstawowez<strong>na</strong>czenie dla wiarygodnoÊci strategii BCI. Nie zwi´ksza równie˝ wiarygodnoÊciosiàganie inflacji ni˝szej ni˝ zak∏ada<strong>na</strong>, co zdarzy∏o si´ w pozosta∏ych latach, anirazu zaÊ nie <strong>na</strong>stàpi∏o w czasie realizacji eklektycznej polityki pieni´˝nej. Tak˝eró˝nokierunkowe odchylenia od wartoÊci referencyjnych poda˝y pieniàdza wskazujà,˝e realizacja strategii BCI nie odbywa∏a si´ w p∏ynny sposób.Problemy z prowadzeniem polityki pieni´˝nej wynika∏y z wielu zaz´biajàcych si´przyczyn, zarówno o charakterze mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym, jak i krajowym, a w ramachtych ostatnich le˝àcych poza bankiem centralnym, jak te˝ spowo<strong>do</strong>wanych decyzjamiRPP. O pierwszej, fundamentalnej przyczynie ju˝ wspomi<strong>na</strong>liÊmy. Transformujàcasi´ szybko gospodarka i zwiàzane z nià zmiany zachowaƒ podmiotów powo<strong>do</strong>wa∏y,˝e mechanizm transmisji monetarnej by∏ wysoce nieczytelny, co cz´stouniemo˝liwia∏o podejmowanie antycypujàcych rozwój sytuacji decyzji o stopachprocentowych.Dlatego te˝ a<strong>na</strong>lizujàc polityk´ pieni´˝nà w latach 1998-2003 warto je podzieliçze wzgl´du <strong>na</strong> zmiany w bie˝àcej dy<strong>na</strong>mice inflacji (Polaƒski, 2003, s. 157 i <strong>na</strong>st.).Mo˝<strong>na</strong> wyodr´bniç trzy etapy: spadajàcej i stabilnej inflacji (<strong>do</strong> lipca 1999 r.), jej<strong>na</strong>silenia (sierpieƒ 1999 r. – lipiec 2000 r.) oraz jej spadku (sierpieƒ 2000 r. –po∏owa 2003 r.).W pierwszym z tych etapów dy<strong>na</strong>mika inflacji kontynuowa∏a swojà spadkowàtendencj´ w wyniku decyzji podj´tych we wczeÊniejszym okresie, jak równie˝118 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


302520%Stopa inflacji CPI (r/r)Stopa referencyj<strong>na</strong> NBP1510501998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005Wykres 1. Inflacja 1. Inflacja rocz<strong>na</strong> rocz<strong>na</strong> (CPI) oraz (CPI) stopa referencyj<strong>na</strong> oraz stopa NBP referencyj<strong>na</strong> w latach 1998-2003 NBP w okresie1998 r. – marzec 2005 r.èród∏o: dane GUS i NBP.èród∏o: dane GUS i NBP.w rezultacie wp∏ywu kryzysu rosyjskiego z lata 1998 r. <strong>na</strong> kszta∏towanie si´ cenwielu artyku∏ów rolnych w tym i <strong>na</strong>st´pnym roku. Silny spadek kursu rubla spowo<strong>do</strong>wa∏bowiem ograniczenie importu tych artyku∏ów z Polski. Wp∏yn´∏o toniekorzystnie <strong>na</strong> <strong>na</strong>sz bilans p∏atniczy i wzrost gospodarczy, ograniczajàc jed<strong>na</strong>kinflacj´ (w lutym 1999 r. obni˝y∏a si´ o<strong>na</strong> <strong>do</strong> zaledwie 5,6%). W rezultacie RPPz<strong>na</strong>czàco zredukowa∏a stopy procentowe oraz obni˝y∏a cel inflacyjny w ciàgu roku,co w drugiej po∏owie 1999 r. okaza∏o si´ b∏´dem. Nadmierne poluzowaniepolityki monetarnej (w styczniu 1999 r. stop´ referencyjnà obni˝ono <strong>do</strong> 13%)spowo<strong>do</strong>wa∏o dalszà silnà ekspansj´ popytu krajowego 23 . W powiàzaniu zewzrostem cen paliw <strong>na</strong> rynkach mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych <strong>do</strong>prowadzi∏o to <strong>do</strong> ponownego<strong>na</strong>silenia inflacji (11,6% w sierpniu 2000 r.) oraz dalszego wzrostu deficytu<strong>na</strong> rachunku obrotów bie˝àcych (w pierwszym kwartale 2000 r. przekroczy∏ on8% PKB). W reakcji <strong>na</strong> taki rozwój sytuacji Rada Polityki Pieni´˝nej kilkakrotniepodnosi∏a stopy procentowe, <strong>do</strong>prowadzajàc w koƒcu sierpnia 2000 r. stop´ re-23 Chocia˝ nie jest oczywiste, jaki by∏ w tym czasie wp∏yw tego przedsi´wzi´cia <strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wisko monetarne,jed<strong>na</strong>k trzeba <strong>do</strong>daç, ˝e w lecie 1999 r. <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>no istotnych zmian w systemie rezerwy obowiàzkowej, rozpoczy<strong>na</strong>jàcproces jego harmonizacji ze standardami strefy euro. Stop´ rezerwy obni˝ono z prawie 12% <strong>do</strong>jednolitego poziomu 5% dla wszystkich rodzajów depozytów. W celu zneutralizowania ekspansywnegocharakteru tej decyzji powiàzano jà ze zobowiàzaniem banków <strong>do</strong> <strong>na</strong>bycia specjalnych (<strong>do</strong> 10 lat zapadalnoÊci)obligacji NBP, które zamra˝a∏y Êrodki uwolnione w wyniku obni˝ki rezerw.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski119


ferencyjnà a˝ <strong>do</strong> 19%, a realne rynkowe stopy procentowe w wielu przypadkach<strong>do</strong> wysokoÊci przekraczajàcej 10%.Takie daleko idàce zmiany stóp procentowych nie mog∏y mieç korzystnego wp∏ywu<strong>na</strong> wzrost gospodarczy. Ograniczenie popytu krajowego, jak równie˝ zagranicznego(w tym czasie pojawi∏y si´ tak˝e powa˝ne tendencje recesyjne u <strong>na</strong>szych partnerówhandlowych), definitywnie zakoƒczy∏o okres szybkiego wzrostu gospodarczego,<strong>do</strong>prowadzajàc dy<strong>na</strong>mik´ PKB <strong>do</strong> zaledwie 1% w 2001 r.; by∏ to <strong>na</strong>jni˝szy wynik od1992 r. Silne ograniczenie popytu krajowego spowo<strong>do</strong>wa∏o jed<strong>na</strong>k, ˝e deficyt obrotówbie˝àcych zaczà∏ wykazywaç tendencj´ malejàcà (2001 r. – 3,9% PKB), któràrestrukturyzacja sektora eksportowego, w po∏àczeniu z aprecjacjà euro, utrwali∏aw <strong>na</strong>st´pnych latach (w 2003 r. obni˝y∏ si´ on <strong>do</strong> oko∏o 2% PKB).Ten opis polityki pieni´˝nej wymaga uzupe∏nienia chocia˝by krótkà charakterystykàzmian w dziedzinie fi<strong>na</strong>nsów publicznych. Sytuacja zmieni∏a si´ tutajkorzystnie w zwiàzku z wejÊciem w ˝ycie konstytucyjnego zakazu fi<strong>na</strong>nsowaniaprzez bank centralny deficytów bud˝etowych. Jed<strong>na</strong>k ciàg∏e utrzymywaniesi´ deficytów w warunkach silnej inflacji powo<strong>do</strong>wa∏o, ˝e NBP <strong>na</strong>dal musia∏neutralizowaç ich wp∏yw <strong>na</strong> kszta∏towanie si´ globalnego popytu poprzezodpowiednio wy˝sze stopy procentowe.<strong>Od</strong>dzia∏ywanie stanu sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych <strong>na</strong> polityk´ pieni´˝nà sta∏o si´ponownie w pe∏ni wi<strong>do</strong>czne w trzecim wyodr´bnionym etapie realizacji strategiiBCI, zwiàzanym z rozpocz´tym w sierpniu 2000 r. spadkiem dy<strong>na</strong>miki inflacji.Z punktu widzenia decyzji podejmowanych przez Rad´ ten nowy okres rozpoczà∏si´ w koƒcu lutego 2001 r. Wówczas – ju˝ pod kierunkiem nowego prezesa NBP,L. Balcerowicza – rozpocz´to obni˝anie bardzo wysokich stóp procentowych (spadekinflacji przy utrzymywaniu niezmienionych nomi<strong>na</strong>lnie stóp spowo<strong>do</strong>wa∏, ˝e<strong>na</strong> poczàtku tego roku stopa referencyj<strong>na</strong> w uj´ciu realnym przekracza∏a 11%).Redukcja stóp procentowych w lutym 2001 r. zapoczàtkowa∏a seri´ 20 obni-˝ek, z których ostatniej <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>no w po∏owie 2003 r. (por. wykres 1). W ichrezultacie stopa referencyj<strong>na</strong> NBP uleg∏a obni˝eniu z 19% <strong>do</strong> 5,25% 24 .24 Na tym etapie wprowadzono te˝ dalsze zmiany w systemie rezerwy obowiàzkowej. W pierwszej kolejnoÊci(w lutym 2002 r.) obni˝ono jej stop´ <strong>do</strong> 4,5%, z tym ˝e by∏ to w du˝ym stopniu zabieg techniczny,gdy˝ powiàzano go z likwidacjà mo˝liwoÊci utrzymywania cz´Êci rezerwy w formie gotówki w kasach banków.Nast´pnie (w paêdzierniku 2003 r.) obni˝ono stop´ <strong>do</strong> 3,5%. Przypomnijmy, ˝e stopa rezerw w strefieeuro wynosi 2%, a rezerwy sà tam oprocentowane. Rezerwy obowiàzkowe w Polsce zosta∏y oprocentowanez chwilà przystàpienia <strong>na</strong>szego kraju <strong>do</strong> UE.120 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


W odró˝nieniu od poprzednich ten etap w polityce pieni´˝nej charakteryzowa∏si´, szczególnie od poczàtku 2002 r., stopniowymi, drobnymi zmia<strong>na</strong>mistóp. Zmia<strong>na</strong> podejÊcia <strong>do</strong> ich kszta∏towania w pewnym zakresie by∏a wynikiemrefleksji, ˝e g∏´bsze redukcje stóp przy niskiej inflacji mogà mieç destabilizujàcywp∏yw <strong>na</strong> gospodark´.Oprócz tego dwie inne przyczyny zadecy<strong>do</strong>wa∏y o przyj´ciu gradualistycznegopodejÊcia w polityce stopy procentowej, a tak˝e o zakoƒczeniu serii obni˝ekw czerwcu 2003 r. Pierwszà by∏ wysoki deficyt sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych(<strong>do</strong>chodzàcy <strong>do</strong> 6% PKB w 2002 r. i utrzymujàcy si´ zdecy<strong>do</strong>wanie powy˝ej4% w latach 2003-2004). Drugà by∏o wyraênie post´pujàce w 2003 r. o˝ywieniegospodarcze, prowadzàce <strong>do</strong> wzrostu PKB o 3,8% w skali roku. Jego pojawieniesi´ z jednej strony syg<strong>na</strong>lizowa∏o, ˝e polityka sterowania globalnym popytemjako ca∏oÊç nie blokowa∏a powrotu wzrostu gospodarczego. Z drugiejstrony, o˝ywienie ekonomiczne wià˝e si´ zazwyczaj z presjà <strong>na</strong> wzrost cen,który te˝ zaczà∏ byç wi<strong>do</strong>czny w ostatnich miesiàcach 2003 r. Nie zagrozi∏o tojed<strong>na</strong>k osiàgni´ciu celu inflacyjnego wyz<strong>na</strong>czonego w Âredniookresowej strategiipolityki pieni´˝nej <strong>na</strong> lata 1999-2003. Stopa inflacji ju˝ od jesieni 2001 r.kszta∏towa∏a si´ poni˝ej 4%, <strong>na</strong>tomiast przez 11 miesi´cy (listopad 2002 r. –wrzesieƒ 2003 r.) dy<strong>na</strong>mika inflacji nie przekracza∏a <strong>na</strong>wet 1%.Lata 2004-2005Z poczàtkiem 2004 r. rozpoczà∏ si´ nowy etap realizacji strategii BCI przez NBP.Wiàza∏o si´ to nie tylko z powo∏aniem RPP drugiej kadencji, ale przede wszystkimz wieloma zmia<strong>na</strong>mi w sposobie prowadzenia polityki pieni´˝nej oraz wyzwaniami,przed którymi stan´∏a nowa Rada.SpoÊród zmian w sposobie prowadzenia polityki pieni´˝nej w pierwszej kolejnoÊci<strong>na</strong>le˝y wskazaç obowiàzujàcy od poczàtku 2004 r. nowy sposób formu∏owania jejcelu iloÊciowego. Do tego momentu cel inflacyjny by∏ okreÊlany jako wielkoÊç<strong>do</strong> osiàgni´cia <strong>na</strong> koniec roku (stàd te˝ w tabelach 1 i 2 podawaliÊmy dla poszczególnychlat wskaênik CPI w uj´ciu „grudzieƒ <strong>do</strong> grudnia”). <strong>Od</strong> poczàtku 2004 r. celinflacyjny NBP zaczà∏ byç formu∏owany w kategoriach celu ciàg∏ego, tj. takiego,który powinien byç osiàgany <strong>na</strong> bie˝àco. Upraszczajàc nieco, mo˝<strong>na</strong> powiedzieç,˝e RPP zobowiàza∏a si´ <strong>do</strong> jego realizacji nie tylko <strong>na</strong> koniec roku (tak jak to by∏owczeÊniej), ale tak˝e w trakcie roku (tym samym wskaênik CPI jest obecnie rozpa-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski121


5%4321001/2004 03/2004 05/2004 07/2004 11/2004 01/2005 03/2005Inflacja rocz<strong>na</strong> (CPI) Dopuszczalny przedzia∏ wahaƒ Dopuszczalny przedzia∏ wahaƒWykres 2. Cel 2. inflacyjny Cel inflacyjny NBP oraz NBP jego realizacja oraz jego w okresie realizacja 2004 r. – w marzec okresie 20052004 r. r. –marzec 2005 r.èród∏o: dane GUS.èród∏o: dane GUS.trywany w uj´ciu dany miesiàc danego roku <strong>do</strong> tego samego miesiàca roku wcze-Êniejszego). T´ zmian´ w formu∏owaniu celu inflacyjnego powiàzano ze zmianà jegopoziomu. Przyj´to, ˝e b´dzie on wynosi∏ 2,5%, <strong>do</strong>puszczajàc jego odchyleniaw przedziale ±1 pkt proc.Zanim przejdziemy <strong>do</strong> omówienia rozwoju inflacji <strong>na</strong> wykresie 2 i reakcji NBP<strong>na</strong> przekroczenie celu inflacyjnego, warto podkreÊliç dwie inne zmiany w sposobieprowadzenia polityki pieni´˝nej, które zasz∏y w 2004 r. Podj´to zdecy<strong>do</strong>wanedzia∏ania, aby polityka banku centralnego w wi´kszym stopniu ni˝ poprzednio by-∏a <strong>na</strong>kierowa<strong>na</strong> <strong>na</strong> przysz∏à ewolucj´ inflacji oraz aby opinia NBP <strong>na</strong> ten temat by-∏a podawa<strong>na</strong> <strong>do</strong> publicznej wia<strong>do</strong>moÊci. Umo˝liwia to podmiotom ekonomicznymodczytanie przysz∏ych kierunków polityki banku oraz jej uwarunkowaƒ,a wi´c i zagro˝eƒ realizacji celu inflacyjnego. Dlatego te˝ od sierpnia 2004 r.w kwartalnych Raportach o inflacji rozpocz´to zamieszczanie projekcji inflacyjnejpokazujàcej praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bne zmiany stopy inflacji w perspektywie po<strong>na</strong>d dwóchlat, przy za∏o˝eniu, ˝e RPP utrzymuje stopy procentowe banku centralnego <strong>na</strong> niezmienionympoziomie (NBP 2004, s. 66-73).Ostatnia wa˝<strong>na</strong> zmia<strong>na</strong>, która wià˝e si´ z prowadzeniem polityki pieni´˝nej, jestwi<strong>do</strong>cz<strong>na</strong> <strong>na</strong> wykresie 1, przedstawiajàcym kszta∏towanie si´ inflacji rocznej orazstopy referencyjnej NBP. Widaç wyraênie, ˝e od prze∏omu lat 2003-2004 ró˝nica122 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


pomi´dzy liniami pokazujàcymi ich zmiany z<strong>na</strong>cznie si´ zmniejszy∏a. Wskazuje to,˝e tak rozumia<strong>na</strong> restrykcyjnoÊç polityki pieni´˝nej jest mniejsza ni˝przed 2004 r. 25 WyjaÊnienia przyczyn tej zmiany <strong>na</strong>le˝y poszukiwaç nie tylkow zmianie sk∏adu perso<strong>na</strong>lnego RPP, ale tak˝e w koniecznoÊci stworzenia warunków<strong>do</strong> utrzymania wzrostu gospodarczego, który przyspieszy∏ <strong>do</strong>piero w 2003 r.,jak równie˝ w tym, ˝e od momentu wejÊcia Polski <strong>do</strong> UE z∏oty zyskujàcy <strong>na</strong> wartoÊci(w stosunku <strong>do</strong> innych walut) oddzia∏ywa∏ antyinflacyjnie 26 . Z punktu widzeniawzrostu gospodarczego mo˝<strong>na</strong> mówiç o istotnym sukcesie. W 2004 r. PKBwzrós∏ bowiem a˝ o 5,4%, a inwestycje (po trzech latach spadku) o 5,3%, chocia˝istotnà rol´ niewàtpliwie odegra∏o tu wiele innych czynników, przede wszystkim<strong>do</strong>datkowy popyt zwiàzany z wejÊciem Polski <strong>do</strong> UE (o czym za chwil´).Powróçmy teraz jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong> wykresu 2. Wskazuje on wyraênie, ˝e od wiosny 2004r. <strong>na</strong>stàpi∏o zdecy<strong>do</strong>wane przyspieszenie inflacji, tak ˝e w maju tego roku, a wi´cw momencie przystàpienia Polski <strong>do</strong> UE, wskaênik CPI, <strong>do</strong>chodzàc <strong>do</strong> 3,4%, praktycznieosiàgnà∏ górny poziom <strong>do</strong>puszczalnego przez bank centralny przedzia∏uwahaƒ stopy inflacji. W kolejnych miesiàcach <strong>na</strong>stàpi∏o dalsze przyspieszeniewzrostu cen (w lipcu i sierpniu wskaênik CPI <strong>do</strong>szed∏ a˝ <strong>do</strong> 4,6%), a jego dy<strong>na</strong>mikautrzyma∏a si´ <strong>na</strong> tym wysokim poziomie w dalszych miesiàcach roku. Dopieroz poczàtkiem 2005 r. mo˝<strong>na</strong> mówiç o zdecy<strong>do</strong>wanym spadku tempa wzrostu cen– stopa inflacji w lutym zbli˝y∏a si´ <strong>do</strong> górnej granicy pasma <strong>do</strong>puszczalnego przezNBP. Opublikowany w tym czasie Raport o inflacji wyraênie wskazywa∏, ˝e w drugiejpo∏owie roku stopa inflacji powin<strong>na</strong> zbli˝yç <strong>do</strong> 2,5% (NBP 2005, s. 55-60).Faktycznie sta∏o si´ to jed<strong>na</strong>k ju˝ w maju.Dlaczego w 2004 r. <strong>na</strong>stàpi∏o tak silne odwrócenie tendencji inflacyjnych? Zanim odpowiemy<strong>na</strong> to pytanie, podkreÊlmy <strong>na</strong>jpierw, ˝e we wszystkich krajach, które razemzPolskà przystàpi∏y <strong>do</strong> UE, odnotowano okresowy wzrost inflacji. W Polsce jed<strong>na</strong>k,a tak˝e w krajach ba∏tyckich, przyspieszenie inflacyjne by∏o wyjàtkowo du˝e. Mo˝<strong>na</strong>wskazaç <strong>na</strong> trzy grupy czynników, które to spowo<strong>do</strong>wa∏y. Po pierwsze, zdecy<strong>do</strong>waniewzros∏y ceny artyku∏ów ˝ywnoÊciowych: oczekiwano ich Êredniorocznego tempawzrostu w skali oko∏o 2% (NBP 2003, s. 4), podczas gdy w 2004 r. faktycznie25 W gruncie rzeczy jed<strong>na</strong>k, aby prawid∏owo oceniç zmian´ stopnia restrykcyjnoÊci polityki pieni´˝nej,<strong>na</strong>le˝a∏oby z<strong>na</strong>ç tzw. <strong>na</strong>turalnà stop´ procentowà dla Polski lat 2004-2005 i <strong>do</strong>piero <strong>na</strong> jej tle a<strong>na</strong>lizowaçstopy NBP. Na temat <strong>na</strong>turalnej stopy procentowej zob. Brzoza-Brzezi<strong>na</strong> (2003).26 <strong>Od</strong> kwietnia 2004 r. <strong>do</strong> lutego 2005 r. z∏oty w stosunku <strong>do</strong> euro zyska∏ prawie 20%, a w stosunku <strong>do</strong> <strong>do</strong>laraprawie 30%. Bioràc pod uwag´ wi<strong>do</strong>czny od 2003 r. istotny wzrost obrotów polskiego handlu zagranicznego,musia∏o to wp∏ynàç <strong>na</strong> wewn´trzne procesy gospodarcze, w tym <strong>na</strong> kszta∏towanie si´ stopy inflacji.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski123


wzros∏y one o 6,3% Êredniorocznie oraz o 7,8% w uj´ciu grudzieƒ <strong>do</strong> grudnia. Zosta∏oto wywo∏ane zarówno popytem wewn´trznym, który szczególnie mocno wzrós∏w przededniu wejÊcia Polski <strong>do</strong> UE, jak i silnym wzrostem popytu zagranicznego ju˝po przystàpieniu <strong>na</strong>szego kraju <strong>do</strong> Unii. Po drugie, wzrostowi cen sprzyja∏y: zmia<strong>na</strong>stawki podatku VAT dla wielu produktów (g∏ównie materia∏ów bu<strong>do</strong>wlanych) z 7%<strong>do</strong> 22%, wprowadzo<strong>na</strong> w chwili przystàpienia <strong>do</strong> UE, a tak˝e podniesienie niektórychpodatków akcyzowych w trakcie roku. Po trzecie, w 2004 r. ponownie da∏oo sobie z<strong>na</strong>ç zjawisko, o którym wspomi<strong>na</strong>liÊmy w punkcie 1.3 – konkurencyjnoÊç<strong>na</strong> niektórych rynkach towarowych w Polsce nie osiàgn´∏a jeszcze poziomu gwarantujàcegostabilizowanie cen. W rezultacie niektórzy producenci i sprzedawcy podj´lipróby podniesienia cen krajowych <strong>do</strong> „poziomu unijnego”.Jak w tej sytuacji zareagowa∏ bank centralny? Zauwa˝my, ˝e NBP z<strong>na</strong>laz∏ si´ w bardzotrudnej sytuacji. Z jednej strony, jak ju˝ wspomi<strong>na</strong>liÊmy, w tym okresie ciàglewyst´powa∏ problem wzrostu gospodarczego, w szczególnoÊci pobudzenia popytuinwestycyjnego. Za ostro˝noÊcià w zaostrzaniu polityki pieni´˝nej przemawia∏orównie˝ to, ˝e wzrost cen zwiàzany z przystàpieniem <strong>do</strong> Unii mia∏ charakter jednorazowyi problem polega∏ tylko <strong>na</strong> tym, aby nie pojawi∏y si´ jego wtórne efektyzwiàzane z ponownym <strong>na</strong>sileniem si´ oczekiwaƒ inflacyjnych. Z drugiej jed<strong>na</strong>kstrony, wysoki deficyt bud˝etowy (prawie 5,0% PKB w 2004 r.), a tak˝e wydatnyspadek realnej stopy procentowej (wykres 1) oraz z<strong>na</strong>czne przekroczenie celu inflacyjnego(wykres 2) wskazywa∏y, ˝e jakieÊ kroki bank centralny musi podjàç.W rezultacie latem 2004 r. NBP trzykrotnie podniós∏ swoje stopy procentowe,w sumie o 1,25 pkt proc., tak ˝e stopa referencyj<strong>na</strong> <strong>do</strong>sz∏a <strong>do</strong> wysokoÊci 6,5%.Podwy˝szone stopy utrzymywano przez po<strong>na</strong>d pó∏ roku. Wobec powrotu tendencji<strong>do</strong> spadku inflacji oraz prognoz, wskazujàcych <strong>na</strong> wysokie praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bieƒstwoutrzymania si´ tej tendencji, w koƒcu marca 2005 r. RPP obni˝y∏a stopy procentoweo 0,5 pkt proc. (wykres 1). W kwietniu i czerwcu obni˝y∏a o<strong>na</strong> dwukrotniestopy o kolejne 0,5 pkt proc., <strong>do</strong>prowadzajàc stop´ referencyjnà <strong>do</strong> 5,0% –<strong>na</strong>jni˝szej nomi<strong>na</strong>lnie podstawowej stopy procentowej banku centralnego od zapoczàtkowaniatransformacji ustrojowej <strong>na</strong> prze∏omie lat 1989–1990.3. ZakoƒczeniePomimo chwilowego przyspieszenia inflacji w 2004 r., w pierwszych latachobecnej dekady <strong>na</strong>stàpi∏o definitywne zakoƒczenie procesu inflacyjnego, który124 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


ozpoczà∏ si´ du˝o wczeÊniej ni˝ sama transformacja ustrojowa, bo ju˝ w pierwszejpo∏owie lat 70. XX w., a w koƒcu lat 80. <strong>do</strong>szed∏ <strong>do</strong> rozmiarów niespotykanych wPolsce po drugiej wojnie Êwiatowej. Jego zakoƒczenie, a <strong>na</strong>st´pnie powrót <strong>na</strong>Êcie˝k´ obni˝ajàcej si´ inflacji po szoku zwiàzanym z przystàpieniem <strong>do</strong> UEwskazujà, ˝e pomimo wielu niesprzyjajàcych okolicznoÊci polityka pieni´˝<strong>na</strong>charakteryzowa∏a si´ <strong>do</strong>brze rozumianà ciàg∏oÊcià, pozwalajàcà <strong>na</strong> konsekwentnàrealizacj´ strategicznych celów.Udane zakoƒczenie dezinflacji pokazuje równie˝, ˝e taka podstawowa instytucjawspó∏czesnej gospodarki rynkowej, jakà jest niezale˝ny bank centralny,sta∏a si´ trwa∏ym elementem polskiego systemu gospodarczego.W pi´t<strong>na</strong>stym roku transformacji ustrojowej Polska przystàpi∏a <strong>do</strong> Unii Europejskiej.Dotychczasowa polityka pieni´˝<strong>na</strong> i przebieg stabilizowania inflacji pozwalajàmieç <strong>na</strong>dziej´, ˝e uczestniczàc w strukturach unijnych, a w szczególnoÊci intensyfikujàcprace <strong>na</strong>d wejÊciem <strong>do</strong> strefy euro, utrzymamy osiàgni´cia <strong>na</strong>szej transformacji.Bibliografia1. W. Baka z zespo∏em (1997): Transformacja bankowoÊci polskiej w latach 1988-1995. Studium monograficzno-porów<strong>na</strong>wcze. Warszawa, Biblioteka Mened˝erai Bankowca.2. L. Balcerowicz (1992): 800 dni. Szok kontrolowany. Warszawa, Polska Oficy<strong>na</strong>Wydawnicza „BGW”.3. J. Beksiak, U. Libura (1972): Równowaga gospodarcza w socjalizmie. Warszawa,Paƒstwowe Wydawnictwo Naukowe.4. W. Brus (1964): Ogólne problemy funkcjonowania gospodarki socjalistycznej.Warszawa, Paƒstwowe Wydawnictwo Naukowe.5. M. Brzoza-Brzezi<strong>na</strong> (2003): Rola <strong>na</strong>turalnej stopy procentowej w polskiejpolityce pieni´˝nej. „Ekonomista” nr 5.6. P. F. Christoffersen, R. F. Wescott (1999): Is Poland Ready for Inflation Targeting?Washington D. C., IMF Working Paper (WP/00/41), marzec.7. Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego (2004): Sytuacja fi<strong>na</strong>nsowa bankóww okresie styczeƒ-wrzesieƒ 2004 r. Warszawa, Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski, grudzieƒ.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski125


8. D. Gotz-Kozierkiewicz (1991): Polityka walutowa w programie stabilizacji 1990r. „Ekonomista” nr 1.9. H. Gronkiewicz-Waltz (1994): Bank centralny. <strong>Od</strong> gospodarki planowej <strong>do</strong> rynkowej.Zagadnienia administracyjnoprawne. Warszawa, Olympus.10. R. Kokoszczyƒski (2004): Wspó∏czes<strong>na</strong> polityka pieni´˝<strong>na</strong> w Polsce. Warszawa,Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne.11. R. Kokoszczyƒski, J. Stopyra (1996): Dylematy wyboru celów poÊrednich i operacyjnychw polityce pieni´˝nej Naro<strong>do</strong>wego Banku Polskiego. „Bank i Kredyt”nr 6.12. T. Kopczewski, W. Rogowski, J. Socha (2003): Soft Budget Constraints in PolishManufacturing. Evidence from Panel Data. Referat przedstawiony <strong>na</strong> konferencjiNBP „Potential Output and Barriers to Growth”, Zalesie Górne.13. J. Kor<strong>na</strong>i (1985): Nie<strong>do</strong>bór w gospodarce. Warszawa, Paƒstwowe WydawnictwoEkonomiczne.14. NBP (1987): Program umacniania pieniàdza. „Bank i Kredyt” nr 11-12.15. NBP (2003): Za∏o˝enia polityki pieni´˝nej <strong>na</strong> 2004 r. Warszawa, wrzesieƒ.16. NBP (2004): Raport o inflacji. Warszawa, sierpieƒ.17. NBP (2005): Raport o inflacji. Warszawa, luty.18. B. Pietrzak, Z. Polaƒski (red.) (1998): System fi<strong>na</strong>nsowy w Polsce. Lata dziewi´çdziesiàte.Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN.19. B. Pietrzak, Z. Polaƒski, B. Woêniak (red.) (2003): System fi<strong>na</strong>nsowy w Polsce.Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN.20. E. Pietrzak (1996): WymienialnoÊç z∏otego. Warszawa, Biblioteka Mened˝erai Bankowca.21. Z. Polaƒski (1994): Building a Monetary Economy in Poland in the 1990s. Warsaw,Natio<strong>na</strong>l Bank of Poland, Paper no 9, maj.22. Z. Polaƒski (1995): Pieniàdz i system fi<strong>na</strong>nsowy w Polsce. Lata 1982-1993. Przemia<strong>na</strong>ustrojowa. Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN.23. Z. Polaƒski (1998a): „Polityka pieni´˝<strong>na</strong>”. W: B. Pietrzak, Z. Polaƒski (red.)(1998).24. Z. Polaƒski (1998b): Polityka pieni´˝<strong>na</strong> w Polsce w drugiej po∏owie lat 90.: bie-˝àce problemy i strategiczne wyzwania. Warszawa, Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski,„Materia∏y i Studia”, zeszyt nr 72, luty.126 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


25. Z. Polaƒski (2000): Poland and Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Fi<strong>na</strong>ncial Turbulences of the SecondHalf of the 1990s. W: J. Hölscher (red.): Fi<strong>na</strong>ncial Turbulence and CapitalMarkets in Transition Countries. Lon<strong>do</strong>n, Macmillan; New York, St Martin’sPress.26. Z. Polaƒski (2002): Promoting Fi<strong>na</strong>ncial Development: Lessons from Poland. W:A. Winkler (red.): Banking and Monetary Policy in Eastern Europe. The First TenYears. Houndmills, New York, Palgrave.27. Z. Polaƒski (2003): Polityka pieni´˝<strong>na</strong>. W: B. Pietrzak, Z. Polaƒski, B. Woêniak(red.) (2003).28. B. Polaszkiewicz (2000): Otwieranie si´ gospodarki polskiej w latach 90. „Ekonomista”nr 2.29. RPP (1998): Âredniookresowa strategia polityki pieni´˝nej <strong>na</strong> lata 1999-2003.Warszawa, Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski – Rada Polityki Pieni´˝nej, wrzesieƒ.30. P. Szpu<strong>na</strong>r (1998): Depozyty ludnoÊci w NBP. „Bank i Kredyt” nr 3.31. P. Szpu<strong>na</strong>r (2000): Polityka pieni´˝<strong>na</strong>. Cele i warunki skutecznoÊci. Warszawa,Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne.32. P. Wyczaƒski, M. Go∏ajewska (1995): Polski system bankowy 1990-1994. Warszawa,Friedriech Ebert Stiftung.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski127


Edmund PietrzakInter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacja systemu fi<strong>na</strong>nsowegoPolski w latach 1990-2004■✼■Ogól<strong>na</strong> oce<strong>na</strong> systemu fi<strong>na</strong>nsowego w Polsce w 15. rokutransformacjiCzynniki inter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacji systemu fi<strong>na</strong>nsowego. Szczególnez<strong>na</strong>cznie liberalizacji dewizowej


Inter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacja systemufi<strong>na</strong>nsowego Polski w latach 1990-2004Edmund Pietrzak1. Ogól<strong>na</strong> oce<strong>na</strong> systemufi<strong>na</strong>nsowego w Polscew 15. roku transformacjiOgól<strong>na</strong> oce<strong>na</strong> systemu fi<strong>na</strong>nsowego w Polsce wpo∏owie 15. roku transformacji wypada zupe∏nieprzyzwoicie, ˝eby nie powiedzieç <strong>do</strong>brze. Pod wzgl´demkwoty aktywów instytucji fi<strong>na</strong>nsowych oraz rozmiarówposzczególnych rynków fi<strong>na</strong>nsowych i rynkuwalutowego polski system fi<strong>na</strong>nsowy jest drugi co <strong>do</strong>wielkoÊci wÊród by∏ych krajów socjalistycznych – porosyjskim. JednoczeÊnie wraz z czeskim systemem fi<strong>na</strong>nsowymjest to <strong>na</strong>jlepiej rozwini´ty (po w´gierskimi s∏oweƒskim) system wÊród by∏ych krajów socjalistycznych– porównujàc stopieƒ jego rozwoju z systemamikrajów zachodnich.prof. zw. dr hab.Edmund PietrzakKierownik Zak∏adu Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wychStosunków Walutowych UGDoradca Ekonomiczny Prezydenta RPTwórca jedynego w Polsceuniwersyteckiego (UG)Dealing Room’uG∏ówne cechy charakterystyczne systemu fi<strong>na</strong>nsowegowPolsce sà <strong>na</strong>st´pujàce.• Po pierwsze, i <strong>na</strong>jwa˝niejsze z punktu widzenia niniejszego opracowania, jest onw z<strong>na</strong>cznym stopniu otwarty <strong>na</strong> Êwiat, w przeciwieƒstwie <strong>do</strong> ca∏kowicie wewn´trznego,odizolowanego od Êwiata zewn´trznego systemu fi<strong>na</strong>nsowegoz koƒca lat 80. XX w.• Po drugie, polski system fi<strong>na</strong>nsowy reprezentuje – w przeciwieƒstwie <strong>do</strong> w´gierskiego– model kontynentalno-europejski, a nie anglo-amerykaƒski.• Po trzecie, oko∏o 70% aktywów instytucji fi<strong>na</strong>nsowych w Polsce z<strong>na</strong>jduje si´w r´kach podmiotów zagranicznych. Po<strong>do</strong>b<strong>na</strong> sytuacja wÊród by∏ych krajów socjalistycznychwyst´puje tylko <strong>na</strong> W´grzech oraz w S∏owenii.130 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


• Po czwarte, polski system fi<strong>na</strong>nsowy uniknà∏ (w przeciwieƒstwie <strong>do</strong> W´gier, Czechi Rosji) kryzysu walutowego. Nie spotka∏ go te˝ kryzys bankowy lub fi<strong>na</strong>nsowy.• Po piàte, polski system fi<strong>na</strong>nsowy jest w du˝ym stopniu <strong>do</strong>stosowany <strong>do</strong> regulacjiUnii Europejskiej.2. Czynniki inter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacji systemufi<strong>na</strong>nsowego. Szczególne z<strong>na</strong>czenieliberalizacji dewizowejLiberalizacja dewizowa i ÊciÊle od niej zale˝ny zakres wymienialnoÊci waluty stanowià<strong>na</strong>jwa˝niejsze <strong>na</strong>rz´dzie otwierania gospodarki i poddawania jej konkurencjimi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej. JednoczeÊnie liberalizacja dewizowa oraz wymienialnoÊçwaluty sà g∏ównym, chocia˝ nie jedynym mechanizmem umi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wieniakrajowego systemu fi<strong>na</strong>nsowego. Si∏a oddzia∏ywania tego mechanizmu roÊnie wrazz podejmowanymi przez rzàd danego kraju krokami deregulacyjnymi. Czynnikieminter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacji krajowego systemu fi<strong>na</strong>nsowego jest równie˝ globalizacja <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wychi mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych rynków fi<strong>na</strong>nsowych.W przypadku Polski oraz pozosta∏ych 24 krajów Unii Europejskiej umi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wieniusystemu fi<strong>na</strong>nsowego (<strong>na</strong> skal´ regio<strong>na</strong>lnà, a nie globalnà) sprzyja procesujednolicania ich rynków fi<strong>na</strong>nsowych. Jego podstawowym elementem jest programFSAP (Fi<strong>na</strong>ncial Services Action Plan), powo∏any w ramach Strategii Lizboƒskiej1 . Jed<strong>na</strong>k realizacja tego programu si´ opóênia.Z kolei dla 12 krajów strefy euro, a w przysz∏oÊci tak˝e dla Polski bardzo wa˝nymczynnikiem inter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacji ich systemów fi<strong>na</strong>nsowych staje si´ wspól<strong>na</strong> waluta.W przypadku Polski czynnik ten mo˝e byç istotny <strong>na</strong>jwczeÊniej za pi´ç lat, jako˝e zdaniem wi´kszoÊci ekspertów polskich i zagranicznych Polska przystàpi <strong>do</strong>strefy euro <strong>na</strong>jwczeÊniej w 2009 r. (mniej praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bne) lub 2010 r. (bardziejpraw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bne), a byç mo˝e jeszcze póêniej 2 .1 Szerzej <strong>na</strong> temat FSAP i Strategii Lizboƒskiej zob.: M. Markiewicz, U. Opacka, E. Pietrzak: Fi<strong>na</strong>nse.Acquis commu<strong>na</strong>utaire. Praca pod red. Z. Brodeckiego. Warszawa 2004 LEXISNEXIS.2 Zob. E. Pietrzak: Jednym z <strong>na</strong>jwa˝niejszych aspektów wchodzenia <strong>do</strong> strefy euro b´dzie zakres wahaƒz∏otego wobec wspólnej waluty w okresie przejÊciowym. Tezeusz w Luksemburgu. „Rzeczpospolita” nr 62z 13-14 marca 2004, s. B4.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski131


Decydujàce z<strong>na</strong>czenie liberalizacji dewizowej jako mechanizmu <strong>na</strong>p´<strong>do</strong>wegootwierania krajowego systemu fi<strong>na</strong>nsowego <strong>na</strong> Êwiat sprawia, ˝e w∏aÊnie <strong>na</strong> niejskoncentrujemy si´ w niniejszym artykule.Liberalizacja dewizowa <strong>do</strong>konuje si´ <strong>na</strong> dwóch p∏aszczyz<strong>na</strong>ch.Pierwsza p∏aszczyz<strong>na</strong> to <strong>do</strong>konywanie p∏atnoÊci z tytu∏u transakcji bie˝àcych i kapita∏owychmi´dzy rezydentami a nierezydentami. Istotà liberalizacji dewizowej<strong>na</strong> tym obszarze jest znoszenie ograniczeƒ dewizowych w <strong>do</strong>konywaniu tych p∏atnoÊci.Liberalizacja jest <strong>na</strong>jszersza wtedy, kiedy p∏atnoÊci z tytu∏u transakcji bie˝àcychi kapita∏owych mi´dzy rezydentami a nierezydentami mogà byç <strong>do</strong>konywaneca∏kowicie swobodnie.Druga p∏aszczyz<strong>na</strong> to prowadzenie przez nierezydentów w jakimÊ kraju dzia∏alno-Êci bankowej oraz niebankowej dzia∏alnoÊci fi<strong>na</strong>nsowej, a tak˝e prowadzenie przezrezydentów a<strong>na</strong>logicznej dzia∏alnoÊci za granicà. Liberalizacja dewizowa jest <strong>do</strong>sko<strong>na</strong>∏awtedy, gdy nierezydenci majà takie same jak rezydenci uprawnienia <strong>do</strong> prowadzeniaw danym kraju dzia∏alnoÊci bankowej oraz niebankowej dzia∏alnoÊci fi<strong>na</strong>nsowej,a jednoczeÊnie rezydenci nie sà w <strong>na</strong>jmniejszym stopniu ograniczani w prowadzeniutakiej dzia∏alnoÊci za granicà.Mimo ˝e liberalizacja dewizowa i wymienialnoÊç walut sà poj´ciami merytoryczniebardzo bliskimi, nie oz<strong>na</strong>czajà jed<strong>na</strong>k tego samego. Naturalnie, im bardziej liberalnyjest system dewizowy w jakimÊ kraju, tym wi´kszy jest zakres wymienialnoÊci jegowaluty.Wspó∏czes<strong>na</strong> praktyka mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wa wyró˝nia trzy podstawowe standardywymienialnoÊci walut. Wed∏ug zakresu (od <strong>na</strong>jwi´kszego <strong>do</strong> <strong>na</strong>jmniejszego) <strong>do</strong>puszczalnychograniczeƒ dewizowych sà to:a) wymienialnoÊç zewn´trz<strong>na</strong>,b) wymienialnoÊç wed∏ug wymagaƒ art. VIII statutu Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego FunduszuWalutowego,c) wymienialnoÊç ca∏kowita.Najwi´kszym zakresem restrykcji walutowych, a tym samym <strong>na</strong>jmniejszym obszaremwymienialnoÊci charakteryzuje si´ wymienialnoÊç zewn´trz<strong>na</strong>. Polega o<strong>na</strong> <strong>na</strong>132 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


zapewnieniu nierezydentom przez w∏adze monetarne kraju waluty zewn´trzniewymienialnej swobody w p∏atnoÊciach z tytu∏u transakcji bie˝àcych z rezydentamitego kraju. W∏adze te nie stosujà ograniczeƒ dewizowych wobec <strong>na</strong>le˝noÊci nierezydentówpochodzàcych z tytu∏u eksportu towarów i us∏ug <strong>do</strong> kraju waluty zewn´trzniewymienialnej. JednoczeÊnie w∏adze monetarne tego kraju zobowiàzujàsi´ <strong>do</strong> stworzenia warunków umo˝liwiajàcych nierezydentom zamian´ pochodzàcejz transakcji bie˝àcych waluty tego kraju <strong>na</strong> walut´ o wy˝szym standardzie wymienialnoÊci(mo˝e nià byç waluta wymienial<strong>na</strong> wed∏ug wymagaƒ MFW lub ca∏kowiciewymienial<strong>na</strong>).Nale˝noÊci nierezydentów z tytu∏u transakcji bie˝àcych z danym krajem sà jedynàgrupà p∏atnoÊci mi´dzy nim a zagranicà, które nie podlegajà restrykcjom dewizowymw konwencji waluty zewn´trznie wymienialnej. Pozosta∏e rodzaje p∏atnoÊcimi´dzy danym krajem a zagranicà, a wi´c zwiàzane z transakcjami bie˝àcymi rezydentóworaz transakcjami kapita∏owymi rezydentów i nierezydentów, sà <strong>na</strong>tomiastpoddane reglamentacji.Najbardziej z<strong>na</strong>nym i – mo˝<strong>na</strong> powiedzieç – klasycznym przyk∏adem zewn´trznejwymienialnoÊci sà waluty 14 krajów zachodnioeuropejskich 3 , które uzyska-∏y ten standard <strong>na</strong> mocy równoczesnej decyzji ich rzàdów z 28 grudnia 1958 r.Obecnie standard ten nie jest zbyt rozpowszechniony. Na poczàtku 2004 r. tylkooko∏o 10 krajów mia∏o waluty zewn´trznie wymienialne 4 .Najbardziej rozpowszechnionym standardem wymienialnoÊci jest ten, którywyz<strong>na</strong>czajà wymagania MFW sformu∏owane w artykule VIII statutu tej organizacji.Przyj´cie tego standardu przez kraj cz∏onkowski oz<strong>na</strong>cza zobowiàzanie si´<strong>do</strong>:1) niestosowania ograniczeƒ dewizowych w zakresie transakcji bie˝àcych z zagranicàzarówno wobec rezydentów, jak i nierezydentów,2) nieuczestniczenia w dyskryminujàcych inne kraje porozumieniach walutowych,3 Szerzej <strong>na</strong> temat wprowadzenia zewn´trznej wymienialnoÊci walut 14 krajów zachodnioeuropejskich,które mia∏o zresztà ogromny wp∏yw <strong>na</strong> proces liberalizacji dewizowej w skali mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej zob.: E. Pietrzak:Funt sterling we wspó∏czesnym mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym systemie walutowym. 1984 Wydawnictwo UniwersytetuGdaƒskiego oraz 29th Annual Report. Bank for Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Settlements. Basle 1959, s. 184–189.4 Na podstawie a<strong>na</strong>lizy stron <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych w Annual Report on Exchange Arrangements and Exchange Restrictions2003, Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Monetary Fund, Washington, D. C., August 2003 oraz informacji od bankówcentralnych krajów cz∏onkowskich MFW.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski133


3) stosowania polityki jednolitego kursu walutowego,4) wykupu w∏asnej waluty przedstawianej przez w∏adze monetarne innego krajucz∏onkowskiego MFW przy za∏o˝eniu, ˝e pochodzi o<strong>na</strong> z transakcji bie˝àcych.WymienialnoÊç wed∏ug standardu MFW jest szersza od wymienialnoÊci zewn´trznej,ale w´˝sza od wymienialnoÊci ca∏kowitej. Najwa˝niejsza ró˝nica mi´dzy wymienialnoÊciàwed∏ug standardu MFW a wymienialnoÊcià zewn´trznà polega <strong>na</strong>tym, ˝e ta pierwsza nie <strong>do</strong>puszcza stosowania ograniczeƒ dewizowych w transakcjachbie˝àcych bez wzgl´du <strong>na</strong> to, czy chodzi o rezydentów czy nierezydentów.Istotne jest jednoczeÊnie to, ˝e art. VIII wprawdzie zabrania stosowania restrykcjiwobec p∏atnoÊci z tytu∏u transakcji bie˝àcych, jed<strong>na</strong>k praktycznie <strong>do</strong>puszcza <strong>do</strong>pos∏ugiwania si´ ograniczeniami handlowymi (np. ograniczenia iloÊciowe w imporciei eksporcie, podatki importowe, c∏a), które bezpoÊrednio wp∏ywajà <strong>na</strong> wielkoÊçtych p∏atnoÊci.Standard wymienialnoÊci wed∏ug kryteriów MFW pozwala krajowi cz∏onkowskiemu<strong>na</strong> stosowanie restrykcji walutowych wobec transakcji kapita∏owych mi´dzynim a zagranicà. Mówi o tym wprost art. VI statutu MFW. Zawiera on jednoczeÊnieklauzul´ o stosowaniu ograniczeƒ dewizowych wobec obrotów kapita∏owych tylkow taki sposób, który nie wp∏ynie <strong>na</strong> swobod´ <strong>do</strong>konywania p∏atnoÊci z tytu∏u transakcjibie˝àcych.Bardzo istotnà cechà waluty wymienialnej wed∏ug standardu MFW jest to, ˝e mo˝ebyç o<strong>na</strong> – po<strong>do</strong>bnie jak waluta zewn´trznie wymienial<strong>na</strong> – stosowa<strong>na</strong> nie tylko wewnàtrzdanego kraju, lecz równie˝ zewn´trznie, tj. w uk∏adzie mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym.Standard wymienialnoÊci wed∏ug kryteriów MFW 5 ma trzy podstawowe warianty.W pierwszym, <strong>na</strong>jbardziej tradycyjnym i jednoczeÊnie <strong>na</strong>jbardziej liberalnym, niema obowiàzku odprzeda˝y paƒstwu dewiz przez rezydentów (a wÊród nich przedewszystkim przez eksporterów). Nie ma tak˝e obowiàzku sprowadzania przez rezydentówdewiz <strong>do</strong> kraju, co oz<strong>na</strong>cza zgod´ w∏adz monetarnych danego kraju <strong>na</strong>posiadanie przez rezydentów rachunków w bankach poza tym krajem. Jednoi drugie oz<strong>na</strong>cza <strong>na</strong>tomiast zgod´ w∏adz monetarnych danego kraju <strong>na</strong> posiadanieprzez rezydentów rachunków dewizowych w kraju i za granicà. Drugi wariant5 Zob. Articles of Agreement of the Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Monetary Fund. IMF, Washington, D. C., 1985.134 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


standardu wymienialnoÊci wed∏ug kryteriów MFW polega <strong>na</strong> niestosowaniu obowiàzkowejodprzeda˝y dewiz przy jednoczesnym utrzymaniu obowiàzku sprowadzaniaich <strong>do</strong> kraju. Trzeci, <strong>na</strong>jbardziej restrykcyjny wariant wymienialnoÊci wed∏ugart. VIII statutu MFW oz<strong>na</strong>cza utrzymanie obydwu obowiàzków: odprzeda˝ydewiz paƒstwu oraz sprowadzania ich <strong>do</strong> kraju.Na poczàtku 2004 r. 155 krajów spoÊród 182 cz∏onków Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego FunduszuWalutowego mia∏o waluty wymienialne wed∏ug wymagaƒ tej organizacji 6 .By∏o wÊród nich po<strong>na</strong>d 20 by∏ych krajów socjalistycznych, w tym tak˝e Polska, któraprzyj´∏a wymagania art. VIII statutu MFW 1 czerwca 1995 r. Wyprzedzi∏y <strong>na</strong>s:Litwa, ¸otwa, Estonia, Kirgizja i Chorwacja. JednoczeÊnie nieco po<strong>na</strong>d 70 spoÊródtych 155 krajów mia∏o waluty wymienialne wed∏ug <strong>na</strong>jbardziej liberalnego standarduwymienialnoÊci Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego Funduszu Walutowego. WÊród nich od1 paêdziernika 2002 r. jest tak˝e Polska, o czym dalej.WymienialnoÊç ca∏kowita ma z<strong>na</strong>cznie szerszy zakres ni˝ wymienialnoÊç wed∏ugstandardu MFW. Kraj waluty ca∏kowicie wymienialnej praktycznie nie stosuje˝adnych ograniczeƒ dewizowych bez wzgl´du <strong>na</strong> to, kto (rezydent lub nierezydent)<strong>do</strong>konuje zamiany takiej waluty <strong>na</strong> innà, oraz bez wzgl´du <strong>na</strong> to, jakiej transakcji(bie˝àcej lub kapita∏owej) zamia<strong>na</strong> <strong>do</strong>tyczy.W praktyce nie jest jed<strong>na</strong>k ∏atwo ustaliç granic´ mi´dzy walutà ca∏kowicie wymienialnàa walutà zbli˝onà <strong>do</strong> ca∏kowicie wymienialnej. Przyjmujàc rygorystycznekryteria, za walut´ ca∏kowicie wymienialnà <strong>na</strong>le˝a∏oby uz<strong>na</strong>ç wy∏àcznie takà, któranie podlega ˝adnym, <strong>na</strong>wet <strong>na</strong>jdrobniejszym, ograniczeniom dewizowym zestrony w∏adz monetarnych kraju jej emisji. Przy takim podejÊciu za walut´ ca∏kowiciewymienialnà nie mo˝<strong>na</strong> by∏oby uz<strong>na</strong>ç pieniàdza kraju, który nie stosuje ograniczeƒdewizowych z wyjàtkiem tylko jednej restrykcji wobec obrotów kapita∏owych,a mianowicie wobec zakupów nieruchomoÊci przez nierezydentów. Dodajmy,˝e w∏aÊnie to ograniczenie jest <strong>na</strong>jpowszechniejsze wÊród krajów, które stosujàminimalne restrykcje dewizowe (w praktyce „minimalne” oz<strong>na</strong>cza nie wi´cej ni˝3-4 pojedyncze restrykcje), a których waluty sà tym samym uz<strong>na</strong>wane za bardzozbli˝one 7 <strong>do</strong> ca∏kowicie wymienialnych.6 èród∏o jak w przypisie 4.7 Obszernie <strong>na</strong> temat zob. Edmund Pietrzak: rozdzia∏ 4 w: System fi<strong>na</strong>nsowy w Polsce. Praca pod red.B. Pietrzaka, Z. Polaƒskiego i B. Woêniak. Warszawa 2003 Wydawnictwo Naukowe PWN.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski135


Na poczàtku 2004 r. tylko oko∏o 10-12 krajów dysponowa∏o walutami ca∏kowiciewymienialnymi, <strong>na</strong>tomiast oko∏o 40-45 krajów mia∏o waluty zbli˝one <strong>do</strong>ca∏kowicie wymienialnych. Oz<strong>na</strong>cza to ∏àcznie oko∏o 50-57 walut ca∏kowiciewymienialnych lub zbli˝onych <strong>do</strong> ca∏kowicie wymienialnych. Nie ma wÊródnich z∏otego (czerwiec 2004 r.).Mówiàc o standardach wymienialnoÊci walut podkreÊlmy, ˝e w ca∏ym blisko 60-letnim okresie powojennym stale, chocia˝ nierównomiernie powi´ksza∏a si´ liczbawalut wymienialnych w zakresie transakcji bie˝àcych, a w póêniejszych latach tak-˝e w zakresie transakcji kapita∏owych. Podstawà tego zjawiska by∏ post´pujàcy odkoƒca lat 50. XX w. proces liberalizacji dewizowej, który <strong>na</strong>bra∏ przyspieszeniaw latach 80., a jeszcze bardziej w pierwszej po∏owie lat 90. W rezultacie liczba walutwymienialnych oraz zakres ich wymienialnoÊci systematycznie si´ zwi´ksza∏y.Dobrà ilustracjà post´pu mo˝e byç to, ˝e o ile w latach 60. XX w. liczba walut wymienialnychwed∏ug standardu MFW powi´kszy∏a si´ o 25 (z dziewi´ciu <strong>do</strong> trzydziestuczterech), o tyle w latach 70. tylko o 16, w latach 80. te˝ o 16, <strong>na</strong>tomiastw pierwszej po∏owie lat 90. a˝ o 48 (z 66 <strong>do</strong> 114). <strong>Od</strong> 1 stycznia 1996 r. <strong>do</strong> koƒca2000 r. przyrost wyniós∏ 35, co oz<strong>na</strong>cza nieco mniejsze przyspieszenie ni˝w pierwszej po∏owie lat 90.Bardzo szybko zwi´ksza∏a si´ te˝ liczba walut ca∏kowicie wymienialnych lub zbli-˝onych <strong>do</strong> ca∏kowicie wymienialnych. Jeszcze <strong>na</strong> poczàtku lat 80. by∏o zaledwieoko∏o 10 walut obydwu kategorii ∏àcznie. Pod koniec 1995 r. by∏o ich po<strong>na</strong>d 40,<strong>na</strong>tomiast <strong>na</strong> poczàtku 2004 r. – jak wspomniano – od 50 <strong>do</strong> 57.Oprócz tego <strong>na</strong>le˝y zauwa˝yç, ˝e w latach 90. <strong>na</strong>sili∏o si´ zjawisko cz´Êciowej liberalizacjiobrotów kapita∏owych z zagranicà przez wiele krajów rozwini´tych, a tak-˝e nowo uprzemys∏owionych oraz krajów z tzw. rynków wschodzàcych. <strong>Od</strong>zwierciedleniemtego zjawiska jest szybki przyrost liczby walut wymienialnych, którespe∏niajà wy˝sze wymagania, ni˝ okreÊla to art. VIII statutu MFW, ale nie sà jeszczewalutami ca∏kowicie wymienialnymi.Bardzo ciekawe, a jednoczeÊnie troch´ zaskakujàce jest to, ˝e przedstawio<strong>na</strong> tendencjaliberalizacyj<strong>na</strong> tylko niez<strong>na</strong>cznie os∏ab∏a w ostatnich pi´ciu latach, tj. 1999-2003, czyli bezpoÊrednio po kryzysach walutowych i fi<strong>na</strong>nsowych w ró˝nych krajachÊwiata w latach 1997-1998. Wytworzy∏y one niesprzyjajàcy klimat dla znoszeniaograniczeƒ dewizowych, a w szczególnoÊci tych spoÊród nich, które odnoszàsi´ <strong>do</strong> transakcji kapita∏ami krótkoterminowymi.136 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Jednym z <strong>na</strong>jwa˝niejszych czynników, a dla niektórych ekspertów <strong>na</strong>wet <strong>na</strong>jwa˝niejszym,liberalizacji dewizowej ostatnich 15-20 lat by∏a nowa polityka Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wegoFunduszu Walutowego. Uz<strong>na</strong>∏ on znoszenie ograniczeƒ dewizowych zabardzo wa˝ne zarówno dla pojedynczych paƒstw, jak i dla gospodarki Êwiatowej.Istnienie z<strong>na</strong>cznej i stale si´ powi´kszajàcej liczby takich walut uzasadniamówienie o czwartym rodzaju wymienialnoÊci – b´dàcej czymÊ poÊrednimmi´dzy standardem MFW a pe∏nà wymienialnoÊcià. Naturalnie, w tym wypadkunie istnieje jeden ÊciÊle okreÊlony zakres wymienialnoÊci, lecz jest ich wiele.W przypadku konkretnych walut mo˝e on byç bowiem wi´kszy lub mniejszyw zale˝noÊci od stopnia reglamentacji obrotów kapita∏owych przez danykraj. Bardzo wa˝nym przyk∏adem omawianego rodzaju wymienialnoÊci mo˝ebyç ten, który wyz<strong>na</strong>czajà wymagania OECD 8 .Z formalnego punktu widzenia, a ÊciÊlej, bioràc pod uwag´ jej <strong>na</strong>zw´, tzw. wymienialnoÊçwewn´trznà byç mo˝e <strong>na</strong>le˝a∏oby uz<strong>na</strong>ç za piàty standardwymienialnoÊci.Zastosowa<strong>na</strong> przez kilka by∏ych krajów socjalistycznych <strong>na</strong> poczàtku lat 90.XX w. wewn´trz<strong>na</strong> wymienialnoÊç ich walut by∏a nowoÊcià w praktyce mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej,a jednoczeÊnie bardzo nietypowym rodzajem reglamentacji obrotówdewizowych. Nie liczàc cz´Êciowych i ograniczonych w czasie prób z wewn´trznàwymienialnoÊcià kilku krajów afrykaƒskich pod koniec lat 60., pierwszympaƒstwem, które zastosowa∏o to rozwiàzanie w pe∏nym zakresie, okaza∏asi´ by∏a Jugos∏awia. Di<strong>na</strong>r by∏ej Jugos∏awii sta∏ si´ wewn´trznie wymienialny 18grudnia 1989 r., <strong>na</strong>tomiast polski z∏oty od 1 stycznia 1990 r. 1 stycznia 1991 r.walutami wewn´trznie wymienialnymi sta∏y si´ równie˝ koro<strong>na</strong> by∏ej Czechos∏owacjioraz w´gierski forint. Do tamtego czasu poj´cie wewn´trznej wymienialno-Êci nie wyst´powa∏o tak˝e w publikacjach MFW.W po∏owie lat 90. <strong>na</strong>stàpi∏o przekszta∏cenie powy˝szych walut w wymienialne wed∏ugstandardu MFW, <strong>na</strong>tomiast w drugiej po∏owie lat 90. pomys∏ wewn´trznej wymienialnoÊcizosta∏ zastosowany przez kilka innych by∏ych krajów socjalistycznych,wkraczajàcych <strong>na</strong> drog´ reform rynkowych z kilkuletnim opóênieniem w stosunku<strong>do</strong> Polski, W´gier, Czech i S∏owacji. Tak˝e teraz (czerwiec 2004 r.) kilka z nich mawaluty wewn´trznie wymienialne, jed<strong>na</strong>k˝e konkurencyjnym pomys∏em <strong>na</strong> polity-8 Zob. Introduction to the OECD Codes of Liberalization. OECD, Paris 1994.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski137


k´ gospodarczà w poczàtkowym okresie reform w niektórych by∏ych krajach socjalistycznych(m.in. w Estonii, <strong>na</strong> Litwie, w Bu∏garii oraz BoÊni i Hercegowinie) w latach90. XX w. sta∏a si´ koncepcja urz´du emisji pieniàdza (currency board) 9 .Istot´ wewn´trznej wymienialnoÊci przedstawiamy nieco dalej <strong>na</strong> przyk∏adzie Polski.¸atwo tam zauwa˝yç, ˝e zakres ograniczeƒ dewizowych w systemie waluty wewn´trzniewymienialnej jest porównywalny z walutà zewn´trznie wymienialnà oraz<strong>na</strong> ogó∏ nie jest du˝o wi´kszy ni˝ w przypadku waluty wymienialnej wed∏ug standarduMFW. Mimo to waluta wewn´trznie wymienial<strong>na</strong> jest uz<strong>na</strong>wa<strong>na</strong> w Êwietle kryteriówmi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych za walut´ niewymienialnà. Decydujà o tym ca∏kowiciewewn´trzny charakter oraz zastosowanie waluty wewn´trznie wymienialnej.U progu transformacji z∏oty by∏ walutà ca∏kowicie wewn´trznà i niewymienialnà,a krajowy system fi<strong>na</strong>nsowy by∏ ca∏kowicie wewn´trzny.W po∏owie pi´t<strong>na</strong>stego roku transformacji z∏oty z du˝ym zapasem spe∏nia wymaganiaart. VIII statutu MFW, chocia˝ troch´ mu jeszcze brakuje <strong>do</strong> statusuwaluty zbli˝onej <strong>do</strong> waluty ca∏kowicie wymienialnej. Awans z∏otego w ciàgutych prawie pi´t<strong>na</strong>stu lat transformacji polega równie˝ <strong>na</strong> tym, ˝e sta∏ si´ onjednà z <strong>na</strong>jwa˝niejszych walut krajów Europy Ârodkowej i Wschodniej. Rynekwalutowy w Polsce jest zaÊ drugim co <strong>do</strong> wielkoÊci (po rosyjskim) w by∏ych europejskichkrajach socjalistycznych. JednoczeÊnie polski system fi<strong>na</strong>nsowyz ca∏kowicie wewn´trznego przekszta∏ci∏ si´ w tym samym czasie w zdecy<strong>do</strong>wanie,chocia˝ jeszcze nie ca∏kowicie, otwarty <strong>na</strong> Êwiat.Liberalizacja dewizowa, która by∏a – jak podkreÊlano – g∏ównym motorem awansuz∏otego oraz inter<strong>na</strong>cjo<strong>na</strong>lizacji systemu fi<strong>na</strong>nsowego Polski w ciàgu 15 lattransformacji <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>∏a si´ w czterech etapach, scharakteryzowanych poni˝ej.2.1. Etap I – wewn´trz<strong>na</strong> wymienialnoÊç z∏otegoU progu transformacji <strong>polska</strong> gospodarka z<strong>na</strong>j<strong>do</strong>wa∏a si´ w tak op∏akanym stanie,i˝ zdaniem zdecy<strong>do</strong>wanej wi´kszoÊci ekspertów nie <strong>do</strong> pomyÊlenia by∏o <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>niewówczas tak szeroko zakrojonej liberalizacji systemu dewizowego i obrotów9 E. Pietrzak: Droga w przesz∏oÊç. „Gazeta Bankowa” z 5-11 grudnia 2000 r.138 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


dewizowych, ˝e <strong>do</strong>prowadzi∏aby <strong>do</strong> wymienialnoÊci z∏otego. Do tego <strong>na</strong> poczàtkutransformacji nie <strong>do</strong>sz∏o, ale daleko idàce zmniejszenie restrykcji dewizowychw zakresie transakcji bie˝àcych w formie tzw. wewn´trznej wymienialnoÊci z∏otego,uruchomionej 1 stycznia 1990 r., by∏o krokiem odwa˝nym i ryzykownym, gdy˝sz∏o z<strong>na</strong>cznie dalej, ni˝ powszechnie oczekiwano.Z perspektywy blisko 15 lat, które min´∏y od ustanowienia wewn´trznej wymienialnoÊci,stwierdzamy, ˝e by∏a to <strong>na</strong>jwa˝niejsza przed 1996 r., a jednoczeÊnie jed<strong>na</strong>z trzech <strong>na</strong>jwa˝niejszych operacji liberalizujàcych polski system dewizowy w ca∏ym<strong>do</strong>tychczasowym okresie transformacji, tj. od 1990 <strong>do</strong> czerwca 2004 r. Pozosta∏e dwieto liberalizacja obrotów kapita∏ami d∏ugoterminowymi, przeprowadza<strong>na</strong> od stycznia1996 r. <strong>do</strong> lutego 1997 r. oraz wprowadzenie w ˝ycie w styczniu 1999 r. nowoczesnegoi liberalnego prawa dewizowego (obowiàzywa∏o <strong>do</strong> 30 wrzeÊnia 2002 r.).Z tej blisko 15-letniej perspektywy widaç jed<strong>na</strong>k wyraênie, ˝e uruchomienie wewn´trznejwymienialnoÊci z∏otego nie by∏o sk∏adnikiem szerszej koncepcji znoszeniaograniczeƒ dewizowych, która prowadzi∏aby <strong>do</strong> zapewnienia z∏otemu w przysz∏oÊcimi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego standardu wymienialnoÊci. Takiej koncepcji wtedy, <strong>na</strong>poczàtku 1990 r. po prostu nie by∏o. Nie pojawi∏a si´ o<strong>na</strong> tak˝e w ciàgu kolejnychszeÊciu lat. Dopiero od poczàtku 1996 r., a wi´c w warunkach funkcjonujàcej wówczasju˝ od po<strong>na</strong>d pó∏ roku wymienialnoÊci z∏otego wed∏ug art. VIII statutu MFW,w∏adze walutowe przystàpi∏y <strong>do</strong> opracowywania programu 10 liberalizacji dewizowej.Mia∏ on <strong>do</strong>prowadziç (i <strong>do</strong>prowadzi∏) <strong>do</strong> z<strong>na</strong>cznego poszerzenia wymienialnoÊciz∏otego w 1996 r. oraz zapewnienia mu pe∏nej wymienialnoÊci w 2000 r., cosi´ jed<strong>na</strong>k nie uda∏o. Tworzenie tego programu by∏o ÊciÊle zwiàzane z zabiegami<strong>na</strong>szego kraju o cz∏onkostwo w OECD i Unii Europejskiej.Brak d∏ugofalowej koncepcji liberalizacji obrotów dewizowych w pierwszych miesiàcach,a <strong>na</strong>wet w pierwszym roku transformacji daje si´ usprawiedliwiç. Przedewszystkim w tamtym poczàtkowym okresie transformacji podstawowe z<strong>na</strong>czeniemusia∏y mieç cele makroekonomiczne. Po<strong>na</strong>dto nie by∏o wówczas zbyt wiele czasui <strong>do</strong>Êwiadczeƒ niezb´dnych <strong>do</strong> przygotowania koncepcji polityki dewizowej.Niewypracowanie jej w <strong>na</strong>st´pnych pi´ciu latach wynika∏o <strong>na</strong>tomiast z kilku sprz´-˝onych ze sobà powodów:10 <strong>Od</strong>zwierciedleniem tego stanu rzeczy by∏y rozpocz´te <strong>na</strong> poczàtku 1996 r. przez Ministerstwo Fi<strong>na</strong>nsówprace <strong>na</strong>d nowà ustawà dewizowà, która ostatecznie wesz∏a w ˝ycie 12 stycznia 1999 r.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski139


a) rozpowszechnionego przeko<strong>na</strong>nia decydentów i teoretyków, ˝e wymienialnoÊçpieniàdza w takiej gospodarce jak <strong>polska</strong> powin<strong>na</strong> byç <strong>do</strong>konywa<strong>na</strong> w póêniejszejfazie transformacji, a nie <strong>na</strong> poczàtku;b) powszechnej niewiary w to, ˝e w Polsce mo˝<strong>na</strong> w kilka lat wprowadziç to (zewn´trz<strong>na</strong>wymienialnoÊç walut), <strong>na</strong> co Europa Zachodnia potrzebowa∏a po IIwojnie Êwiatowej 13 lat (wprowadzono jà w 1958 r.); stàd niemal <strong>do</strong> koƒca1994 r. ˝aden z rzàdów nie stawia∏ sobie za cel przekszta∏cenia z∏otego w walut´wymienialnà;c) obawy w∏adz walutowych przed liberalizacjà dewizowà postrzeganà przez nie przedewszystkim jako sposób ucieczki kapita∏u za granic´. Stosownie <strong>do</strong> tego liberalizacjadewizowa by∏a traktowa<strong>na</strong> jako z∏o konieczne. Decy<strong>do</strong>wano si´ wi´c <strong>na</strong> znoszenietylko tych restrykcji i tylko w tym zakresie, którego nie mo˝<strong>na</strong> by∏o uniknàç ze wzgl´du<strong>na</strong> g∏ównie wewn´trznà, a póêniej tak˝e zewn´trznà polityk´ gospodarczà.System dewizowy waluty wewn´trznie wymienialnej, która w Polsce wyst´powa∏aod 1 stycznia 1990 r. <strong>do</strong> 1 czerwca 1995 r., opiera∏ si´ <strong>na</strong> <strong>na</strong>st´pujàcychpodstawowych zasadach:• Po pierwsze, importerzy mieli swobodny <strong>do</strong>st´p <strong>do</strong> dewiz potrzebnych <strong>do</strong> <strong>do</strong>konywaniap∏atnoÊci z tytu∏u wi´kszoÊci transakcji bie˝àcych od 1 stycznia 1990 r. <strong>do</strong> 31grudnia 1994 r., <strong>na</strong>tomiast w zakresie wszystkich transakcji bie˝àcych od 1 stycznia1995 r. (wraz z wejÊciem w ˝ycie ustawy dewizowej z 2 grudnia 1994 r.).• Po drugie, w∏adze monetarne nie stosowa∏y ograniczeƒ dewizowych wobecwi´kszoÊci, a <strong>na</strong>st´pnie wobec wszystkich transakcji bie˝àcych nierezydentówz polskimi podmiotami. Pierwsza z tych sytuacji wyst´powa∏a w Polsce od 1 stycznia1990 r. <strong>do</strong> 31 grudnia 1994 r., <strong>na</strong>tomiast druga od 1 stycznia 1995 r.• Po trzecie, rezydenci – podmioty gospodarcze – musieli odprzedawaç paƒstwuca∏oÊç wp∏ywów eksportowych w blisko szeÊcioletnim okresie od 1 stycznia1990 r. <strong>do</strong> 9 grudnia 1995 r. oraz nie mogli posiadaç rachunków w walutach obcychw kraju i za granicà. Dodajmy, ˝e podmioty te <strong>do</strong>piero od 1 paêdziernika2002 r. mogà mieç rachunki w walutach obcych za granicà.• Po czwarte, transakcje kapita∏owe z zagranicà podlega∏y daleko idàcym ograniczeniomdewizowym. Restrykcje te by∏y wymierzone przede wszystkim w eksportkapita∏u i przyjmowa∏y <strong>na</strong>jcz´Êciej form´ bliskà prohibicji.140 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


• Po piàte, co bardzo wa˝ne dla zrozumienia specyfiki wewn´trznej wymienialno-Êci, w∏adze walutowe zabrania∏y u˝ywania <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego pieniàdza jako walutyfakturowania i p∏atnoÊci w handlu zagranicznym Polski.Porów<strong>na</strong>nie wewn´trznie wymienialnego z∏otego z walutà wymienialnà wed∏ug wymagaƒart. VIII statutu MFW pokazuje, ˝e zakres ograniczeƒ w pierwszym przypadkuby∏ niewiele wi´kszy (zw∏aszcza w ostatnich dwóch latach wyst´powania systemuwewn´trznej wymienialnoÊci z∏otego) ni˝ w drugim. Niemniej jed<strong>na</strong>k, w Êwietle kryteriówmi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych z∏oty by∏ uz<strong>na</strong>wany w pierwszej po∏owie lat 90. XX w. zawalut´ niewymienialnà, o czym decy<strong>do</strong>wa∏y jego ca∏kowicie wewn´trzny charakteroraz ca∏kowicie wewn´trzne zastosowanie.Funkcjonujàcy od stycznia 1990 r. <strong>do</strong> czerwca 1995 r. system wewn´trznej wymienialnoÊciprzyniós∏ wiele oczywistych korzyÊci 11 .S∏aboÊci wewn´trznej wymienialnoÊci ujawni∏y si´ wraz z up∏ywem czasu, w formiemniej lub bardziej <strong>do</strong>kuczliwych barier w procesie bu<strong>do</strong>wy gospodarki rynkowej w Polsceoraz wiàzania jej ze Êwiatem zewn´trznym. Jed<strong>na</strong> z <strong>na</strong>jwa˝niejszych barier polega-∏a <strong>na</strong> pozostawieniu z∏otego walutà ca∏kowicie wewn´trznà. Konsekwencjà by∏o odci<strong>na</strong>niepowstajàcych w Polsce rynków fi<strong>na</strong>nsowych od mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych rynków fi<strong>na</strong>nsowych,a jednoczeÊnie stworzenie bariery rozwoju rynku dewizowego w Polsceoraz zablokowanie z∏otemu drogi <strong>do</strong> mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego rynku walutowego.Zasta<strong>na</strong>wiajàc si´ z perspektywy blisko 15 lat, czy istnia∏a w 1990 r. lepsza alter<strong>na</strong>tywawobec systemu wewn´trznej wymienialnoÊci z∏otego, mo˝<strong>na</strong> stwierdziç (<strong>na</strong> podstawie<strong>do</strong>Êwiadczeƒ by∏ych krajów socjalistycznych z lat 1989-2004 oraz paƒstw Europy Zachodniejz lat 1945-1958), ˝e praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bnie nieco lepszym rozwiàzaniem by∏obyuruchomienie zewn´trznej wymienialnoÊci z∏otego. Na pewno gorszym pomys∏em by-∏oby <strong>na</strong>tomiast wprowadzenie systemu urz´du emisji pieniàdza (currency board).2.2. Etap II – z∏oty jako waluta wymienial<strong>na</strong>wed∏ug standardu MFWSystem dewizowy Polski z czasu wymienialnoÊci z∏otego wed∏ug standardu MFW(czerwiec 1995 r. – grudzieƒ 1998 r.) pod wzgl´dem konstrukcji niewiele si´ ró˝ni∏11 Szerzej <strong>na</strong> ten temat zob. E. Pietrzak: WymienialnoÊç z∏otego. Biblioteka Mened˝era i Bankowca. Warszawa1996.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski141


od systemu z okresu wewn´trznej wymienialnoÊci z∏otego. Ró˝ni∏ si´ <strong>na</strong>tomiast <strong>do</strong>syçistotnie zakresem swobody dewizowej, który by∏ systematycznie zwi´kszany odgrudnia 1995 r. <strong>do</strong> lutego 1997 r.Wprowadzenie 1 czerwca 1995 r. wymienialnoÊci z∏otego wed∏ug standardu MFWby∏o jednym z <strong>na</strong>jwa˝niejszych wydarzeƒ w powojennej historii gospodarczej Polski.Para<strong>do</strong>ksalnie nie przynios∏o jed<strong>na</strong>k wi<strong>do</strong>czniejszych zmian w systemie dewizowymani nie zwi´kszy∏o istotnie zakresu liberalizacji dewizowej w Polsce. Z∏o˝enieprzez Polsk´ deklaracji o woli przestrzegania postanowieƒ art. VIII statutu MFW, poczy<strong>na</strong>jàcod 1 czerwca 1995 r., oraz przyj´cie tej deklaracji przez MFW mia∏y z<strong>na</strong>czenieprzede wszystkim formalnoprawne oraz symboliczno-psychologiczne. Z∏otysta∏ si´ bowiem wymienialny zgodnie z kryteriami mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wymi po blisko 60-letniej przerwie, trwajàcej od 1936 r. Oz<strong>na</strong>cza∏o to prze∏amanie bariery psychologicznejw procesie wzrostu zaufania <strong>do</strong> polskiego pieniàdza ze strony rezydentówi nierezydentów, a jednoczeÊnie stanowi∏o bardzo wa˝ny syg<strong>na</strong>∏ dla spo∏ecznoÊcimi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej, ˝e transformacja w Polsce przebiega pomyÊlnie.JednoczeÊnie by∏o widaç, ˝e z∏oty jako waluta wymienial<strong>na</strong> wed∏ug art. VIII statutuMFW po 1 czerwca 1995 r. niewiele ró˝ni∏ si´ od z∏otego jako waluty wewn´trzniewymienialnej <strong>do</strong> 31 maja 1995 r. Chodzi bowiem o to, ˝e nowe ustawodawstwodewizowe (ustawa dewizowa z 2 grudnia 1994 r. i kilka zarzàdzeƒministra fi<strong>na</strong>nsów z 27, 28 i 29 marca 1995 r.), które stanowi∏o formalnoprawnàpodstaw´ wniosku <strong>do</strong> MFW o uz<strong>na</strong>nie wymienialnoÊci z∏otego, tylko niez<strong>na</strong>cznieró˝ni∏o si´ od poprzednio obowiàzujàcego. Polskie w∏adze zdecy<strong>do</strong>wa∏y si´bowiem wówczas <strong>na</strong> <strong>na</strong>jbardziej restrykcyjny wariant wymienialnoÊci wed∏ugstandardu MFW, w którym utrzymano zarówno obowiàzek odprzeda˝y dewiz,jak i obowiàzek sprowadzania ich <strong>do</strong> kraju. Po<strong>na</strong>dto zdecy<strong>do</strong>wano si´ równie˝<strong>na</strong> pozostawienie z∏otego walutà w zasadzie ca∏kowicie wewn´trznà 12 . Wewn´trznycharakter niekorzystnie odró˝nia∏ z∏otego od pozosta∏ych walut wymienialnychwed∏ug wymagaƒ MFW.Zasadnicza liberalizacja w omawianym okresie <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>∏a si´ w ciàgu zaledwieczter<strong>na</strong>stu miesi´cy: od grudnia 1995 r. <strong>do</strong> lutego 1997 r., przy czym oparto jà –poza pierwszym posuni´ciem – <strong>na</strong> aktach prawnych ni˝szego szczebla ni˝ ustawa.12 U˝ycie zwrotu „w zasadzie” wynika stàd, ˝e ustawa dewizowa z 2 grudnia 1994 r. wprowadza∏a instytucj´zagranicznych rachunków wolnych w z∏otych, które mia∏y zapewniç z∏otemu chocia˝by skromne zewn´trznezastosowanie. W praktyce okaza∏o si´ ono minimalne. Obszernie <strong>na</strong> ten temat zob. E. Pietrzak: Zewn´trz<strong>na</strong>wymienialnoÊç z∏otego. Potrzebny czwarty krok. „Rzeczpospolita” z 6 paêdziernika 1995 r.142 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Tym pierwszym posuni´ciem liberalizacyjnym by∏o zniesienie obowiàzkowej odprzeda˝ydewiz przez eksporterów, poczy<strong>na</strong>jàc od 10 grudnia 1995 r. Nastàpi∏o to <strong>na</strong>mocy ustawy 13 . JednoczeÊnie utrzymano obowiàzek sprowadzania walut obcych <strong>do</strong>kraju przez rezydentów. W sumie jedno i drugie oz<strong>na</strong>cza∏o zastàpienie restrykcyjnegowariantu wymienialnoÊci z∏otego wed∏ug standardu MFW wariantem umiarkowanym.Nast´pne dzia∏ania liberalizacyjne w omawianym okresie oparto <strong>na</strong> aktachprawnych ni˝szego szczebla, a mianowicie zarzàdzeniach ministra fi<strong>na</strong>nsów. Najistotniejszez nich to zarzàdzenie ministra fi<strong>na</strong>nsów z 16 stycznia 1996 r. w sprawieogólnych zezwoleƒ dewizowych oraz jego trzykrot<strong>na</strong> nowelizacja: 22 marca 1996 r.,29 kwietnia 1996 r. i 21 grudnia 1996 r. (ta ostatnia wesz∏a w ˝ycie 4 lutego 1997 r.).Podstawowym celem tych czterech aktów prawnych by∏o zmniejszenie asymetrii polskiegosystemu dewizowego, która wynika∏a przede wszystkim z asymetrii reglamentacjiobrotów kapita∏owych z zagranicà. Ta ostatnia zaÊ polega∏a <strong>na</strong> daleko idàcej liberalizacjiimportu kapita∏u <strong>do</strong> Polski z jednej strony, a jednoczeÊnie <strong>na</strong> ostrych ograniczeniachwobec eksportu kapita∏u z Polski, które <strong>do</strong> koƒca 1995 r. przyjmowa∏yform´ niemal prohibicji. Asymetria systemu reglamentacji obrotów kapita∏owychz zagranicà k∏óci∏a si´ z logikà bu<strong>do</strong>wy gospodarki rynkowej, stajàc si´ rosnàcà barieràrozwoju Êro<strong>do</strong>wiska tej gospodarki oraz jej <strong>na</strong>rz´dzi. JednoczeÊnie by∏a sprzecz<strong>na</strong>ze standardami OECD i Unii Europejskiej w tej dziedzinie.Co wi´cej, obowiàzujàce w Polsce <strong>do</strong> 16 stycznia 1996 r. ustawodawstwo dewizowe,a tak˝e majàce wp∏yw <strong>na</strong> kszta∏t systemu dewizowego regulacje prawne odnoszàcesi´ <strong>do</strong> innych dziedzin gospodarki (przede wszystkim ustawa z 24 marca 1920 r. o <strong>na</strong>bywaniunieruchomoÊci przez cudzoziemców oraz ustawa z 14 czerwca 1991 r.o spó∏kach z udzia∏em zagranicznym) pozostawa∏y ra˝àco sprzeczne z wymaganiamiOECD sformu∏owanymi w trzech <strong>do</strong>kumentach (majàcych charakter wià˝àcych konwencjimi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych) tej organizacji: Kodeksie Liberalizacji Przep∏ywu Kapita∏u,Kodeksie Liberalizacji Bie˝àcych Transakcji Niewidzialnych oraz Instrumencie TraktowaniaNaro<strong>do</strong>wego. Ten stan rzeczy by∏ nie <strong>do</strong> pogodzenia z bardzo intensywnymizabiegami polskiego rzàdu o przyj´cie <strong>na</strong>szego kraju <strong>do</strong> OECD. W∏aÊnie przymus <strong>do</strong>stosowaniaregulacji dewizowych w Polsce <strong>do</strong> norm OECD by∏ bezpoÊrednià i <strong>na</strong>jwa˝niejszàprzyczynà podj´cia przez rzàd trzech <strong>na</strong>st´pujàcych dzia∏aƒ:– po pierwsze, niespodziewanego og∏oszenia 19 grudnia 1994 r. woli przestrzega-13 Zniesienie obowiàzkowej odprzeda˝y <strong>na</strong>stàpi∏o za sprawà przeprowadzonej 27 paêdziernika 1995 r.nowelizacji ustawy z 2 grudnia 1994 r. Dz.U. 1995 nr 132, poz. 641.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski143


nia przez Polsk´ od po∏owy 1995 r. zobowiàzaƒ wynikajàcych z art. VIII statutuMFW;– po drugie, przygotowania i wprowadzenia programu liberalizacji obrotów kapita∏owychz zagranicà, w tym zdecy<strong>do</strong>wanego ograniczenia asymetrii systemu reglamentacjitych obrotów; przyj´∏o ono form´ wspomnianych zarzàdzeƒ ministrafi<strong>na</strong>nsów z 1996 r.;– po trzecie, rozpocz´cia prac <strong>na</strong>d nowym ustawodawstwem dewizowym, któremia∏o <strong>do</strong>stosowaç polskie regulacje i system dewizowy <strong>do</strong> norm OECD i Unii Europejskiej,a tak˝e <strong>do</strong> terminologii i sposobu funkcjonowania gospodarki rynkowej.Najwa˝niejsze zmiany wprowadzone <strong>do</strong> regulacji dewizowych przez zarzàdzenieministra fi<strong>na</strong>nsów 14 z 16 stycznia 1996 r. by∏y <strong>na</strong>st´pujàce:1. Daleko idàce zmniejszenie restrykcji wobec zakupów przez rezydentów nieruchomoÊcipo∏o˝onych za granicà. Uzyskali oni bowiem mo˝liwoÊç <strong>do</strong>konywania tychzakupów bez zezwolenia dewizowego, pod warunkiem ˝e kwota zakupu nieprzekracza∏a 50 tys. ECU w przypadku osób fizycznych i 1 mln ECU w przypadkuosób prawnych.2. Umo˝liwienie rezydentom tworzenia lub <strong>na</strong>bywania bez zezwolenia dewizowegoprzedsi´biorstwa lub oddzia∏u za granicà, pod warunkiem ˝e kwota zakupu nieprzekroczy 1 mln ECU.3. Zapewnienie rezydentom mo˝liwoÊci <strong>na</strong>bywania bez zezwolenia dewizowegoakcji i udzia∏ów w spó∏kach majàcych siedziby w krajach OECD oraz innych krajach,z którymi Polska zawar∏a umowy o popieraniu i wzajemnej ochronie inwestycji.Mo˝liwoÊç ta zosta∏a jed<strong>na</strong>k podwójnie ograniczo<strong>na</strong>. Z jednej strony, zakupmusia∏ byç <strong>na</strong> tyle du˝y, ˝eby uprawnia∏ <strong>do</strong> posiadania co <strong>na</strong>jmniej 10% g∏osów<strong>na</strong> walnym zgromadzeniu akcjo<strong>na</strong>riuszy (udzia∏owców). Z drugiej strony, wymagano,by kwota zakupu nie przekracza∏a 1 mln ECU.4. Zapewnienie podmiotom gospodarujàcym mo˝liwoÊci zakupu bez zezwoleniadewizowego obligacji i innych skarbowych papierów wartoÊciowych oraz obligacjiemitowanych przez przedsi´biorstwa z krajów cz∏onkowskich OECD, pod14 MP z 1996 nr 6, poz. 73.144 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


warunkiem ˝e wymienione papiery wartoÊciowe sà <strong>do</strong>puszczone <strong>do</strong> publicznegoobrotu w tych krajach, a termin ich wykupu jest d∏u˝szy ni˝ jeden rok. ¸àcz<strong>na</strong>wartoÊç zakupów jednego kupujàcego nie mog∏a jed<strong>na</strong>k przekroczyç 1 mlnECU. Zaz<strong>na</strong>czmy, ˝e przedstawio<strong>na</strong> swoboda zakupu nie <strong>do</strong>tyczy∏a jed<strong>na</strong>k osóbfizycznych.5. Umo˝liwienie podmiotom gospodarujàcym zaciàgania bez zezwolenia dewizowegopo˝yczek i udzielania ich nierezydentom, pod warunkiem ˝e termin sp∏atypo˝yczki przekracza pi´ç lat, a sama po˝yczka s∏u˝y <strong>na</strong>wiàzaniu sta∏ych stosunkówmi´dzy stro<strong>na</strong>mi.Mimo ˝e przedstawione wy˝ej zmiany przynios∏y bardzo wi<strong>do</strong>czne zmniejszenieasymetrii w systemie reglamentacji obrotów kapita∏owych z zagranicà, polskie regulacjedewizowe <strong>na</strong>dal nie spe∏nia∏y wymagaƒ standardu OECD. Stàd te˝ nieuniknio<strong>na</strong>by∏a dalsza liberalizacja obrotów kapita∏owych z zagranicà, je˝eli rzàd chcia∏<strong>do</strong>prowadziç <strong>do</strong> cz∏onkostwa Polski w OECD jeszcze w 1996 r. Zapewni∏y jà trzykolejne nowelizacje zarzàdzenia ministra fi<strong>na</strong>nsów z 16 stycznia 1996 r.Jed<strong>na</strong>k dla zapewnienia cz∏onkostwa Polski w OECD w 1996 r. wa˝ne by∏o <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>nieodpowiednich zmian nie tylko w ustawodawstwie dewizowym, lecz równie˝w dwóch innych ustawach, które bezpoÊrednio wp∏ywajà <strong>na</strong> obroty kapita∏owemi´dzy Polskà a Êwiatem zewn´trznym, a tym samym <strong>na</strong> kszta∏t systemu dewizowegoPolski. Chodzi o ustaw´ o <strong>na</strong>bywaniu nieruchomoÊci przez cudzoziemcóworaz ustaw´ o spó∏kach z udzia∏em zagranicznym. Obydwa akty prawne by∏y zbytrestrykcyjne w Êwietle wymagaƒ OECD, w zwiàzku z czym zosta∏y szybko znowelizowane15 w pierwszej po∏owie 1996 r. Jed<strong>na</strong>k o ile znowelizowa<strong>na</strong> 29 marca1996 r. ustawa o spó∏kach z udzia∏em zagranicznym spe∏nia∏a wymagania OECD,o tyle nie mo˝<strong>na</strong> tego powiedzieç o znowelizowanej 15 marca 1996 r. ustawieo <strong>na</strong>bywaniu nieruchomoÊci przez cudzoziemców.Zaprezentowane posuni´cia liberalizacyjne <strong>do</strong>prowadzi∏y <strong>do</strong> zasadniczego zmniejszeniarestrykcyjnoÊci polskiego systemu dewizowego, jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong>dal by∏a o<strong>na</strong> wi´ksza,ni˝ <strong>do</strong>puszcza∏y normy OECD. Mimo to <strong>na</strong>sz kraj sta∏ si´ cz∏onkiem tej organi-15 Ustawa o spó∏kach z udzia∏em zagranicznym: Dz.U. z 1996 nr 45, poz. 199; ustawa o <strong>na</strong>bywaniu nieruchomoÊciprzez cudzoziemców: Dz.U. z 1996 nr 45, poz. 198. Ujednolicony tekst obydwu ustaw opublikowa∏awtedy „Rzeczpospolita” z 22 kwietnia 1996 r. Ustawa o <strong>na</strong>bywaniu nieruchomoÊci przez cudzoziemcówzosta∏a ponownie znowelizowa<strong>na</strong> w lutym 2001 r: Dz.U. z 2001 nr 16, poz. 166. Szerzej <strong>na</strong> temattej ostatniej nowelizacji zob. L. ˚y˝ylewski: Nowe przepisy zwi´kszajà kontrol´ <strong>na</strong>d obrotem nieruchomoÊciami.Cudzoziemcom b´dzie trudniej <strong>na</strong>bywaç ziemi´. „Puls Biznesu” z 23 maja 2001 r.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski145


zacji w lipcu 1996 r. 16 Doceni∏a o<strong>na</strong> <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>ny post´p oraz otrzyma∏a zapewnieniepolskiego rzàdu o woli dalszej liberalizacji systemu dewizowego a˝ <strong>do</strong> osiàgni´ciape∏nej wymienialnoÊci z∏otego <strong>na</strong> poczàtku 2000 r.Na poczàtku 1997 r. z∏oty sta∏ si´ wi´c walutà wymienialnà w zakresie ju˝z<strong>na</strong>cznie przekraczajàcym wymagania MFW, a jednoczeÊnie wyraênie poni˝ejwymagaƒ OECD. W tym czasie ca∏kowicie wolne od ograniczeƒ dewizowych by-∏y: obroty bie˝àce, obroty kapita∏owe w formie bezpoÊrednich inwestycji zagranicznychmi´dzy rezydentami a nierezydentami z krajów OECD, z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> cz´Êçobrotów kapita∏owych w formie inwestycji portfelowych mi´dzy rezydentami i nierezydentamiz krajów OECD oraz pew<strong>na</strong> cz´Êç obrotów kapita∏owych w formiekredytów i po˝yczek mi´dzy rezydentami a nierezydentami. JednoczeÊnie wymienialnoÊçz∏otego by∏a wymienialnoÊcià nietypowà, ˝eby nie powiedzieç dziwnà.Polega∏o to, po pierwsze, <strong>na</strong> istnieniu sprzecznoÊci mi´dzy z<strong>na</strong>cznym zakresemswobody obrotów dewizowych mi´dzy Polskà a Êwiatem zewn´trznym oraz bardzowàskim – w´˝szym ni˝ w przypadku jakiejkolwiek innej waluty wymienialnej– zakresem zewn´trznej wymienialnoÊci z∏otego. Po drugie, liberalizacja obrotówkapita∏owych by∏a oparta <strong>na</strong> aktach prawnych ni˝szego szczebla ni˝ ustawa.2.3. Etap III – z∏oty jako waluta wymienial<strong>na</strong>wed∏ug wymagaƒ OECDPrzez blisko dwa lata, od poczàtku 1997 r. <strong>do</strong> grudnia 1998 r. nie podj´to ˝adnych decyzjiliberalizujàcych polski system dewizowy. Niedu˝e zmiany liberalizacyjne wprowadzonow kilku aktach prawnych <strong>do</strong>tyczàcych wprawdzie innych dziedzin gospodarki,ale poÊrednio wp∏ywajàcych równie˝ <strong>na</strong> system dewizowy (np. ustawa z 21 sierpnia1997 r. Prawo o publicznym obrocie papierami wartoÊciowymi czy ustawa Prawo bankowez 29 sierpnia 1997 r.). JednoczeÊnie kontynuowano rozpocz´te w styczniu 1996 r.prace <strong>na</strong>d projektem nowej ustawy dewizowej, która – w przeciwieƒstwie <strong>do</strong> poprzedniczek– po raz pierwszy zawiera∏a wyraênà koncepcj´ znoszenia ograniczeƒ dewizowych.Koncepcja 17 ta opiera∏a si´ <strong>na</strong> za∏o˝eniu, ˝e nowe ustawodawstwo dewizowemusi byç <strong>do</strong>stosowane pod wzgl´dem treÊci i terminologii <strong>do</strong> regu∏ gospodarki rynkowej,a pod wzgl´dem zakresu swobody obrotu dewizowego <strong>do</strong> wymagaƒ nie tylkoOECD, lecz równie˝ Unii Europejskiej. Projekt nowej ustawy by∏ gotowy ju˝ <strong>na</strong> jesieni16 Formalnie Polska uzyska∏a cz∏onkostwo w OECD 22 listopada 1996 r.17 Autor niniejszego opracowania przygotowa∏ za∏o˝enia merytoryczne <strong>do</strong> ustawy Prawo dewizowez18grudnia 1998 r. oraz sprawowa∏ opiek´ <strong>na</strong>ukowà <strong>na</strong>d pracami zespo∏u, który przez oko∏o dwóch latprzygotowywa∏ jej projekt.146 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


1997 r. i mia∏ szanse wejÊç w ˝ycie <strong>na</strong>wet od poczàtku 1998 r. Z ró˝nych przyczyn ekonomicznychi politycznych, których a<strong>na</strong>liza wykracza∏aby poza ramy niniejszego opracowania,ustawa zosta∏a ostatecznie uchwalo<strong>na</strong> przez parlament <strong>do</strong>piero 18 grudnia1998 r., <strong>na</strong>tomiast obowiàzujàcym aktem prawnym sta∏a si´ 12 stycznia 1999 r.Zdecy<strong>do</strong>wa<strong>na</strong> wi´kszoÊç ekspertów uwa˝a, ˝e w∏aÊnie ten akt prawny jest <strong>na</strong>jlepszài <strong>na</strong>jbardziej nowoczesnà ustawà dewizowà w Polsce po 1945 r. JednoczeÊniejest to jedno z trzech, obok wewn´trznej wymienialnoÊci z∏otego z 1 stycznia1990 r. oraz zarzàdzenia ministra fi<strong>na</strong>nsów z 16 stycznia 1996 r. w sprawie ogólnychzezwoleƒ dewizowych, <strong>na</strong>jwa˝niejszych posuni´ç liberalizacyjnych w historiipowojennego ustawodawstwa dewizowego. Ustawa z 18 grudnia 1998 r. mia∏a <strong>na</strong>wetszans´ byç <strong>na</strong>jwa˝niejszym z tych posuni´ç po 1945 r., jed<strong>na</strong>k kryzysy walutowei fi<strong>na</strong>nsowe w ró˝nych krajach Êwiata w latach 1997-1998 os∏abi∏y liberalizacyjnegoducha polskiego ustawodawcy dewizowego.Ustawa Prawo dewizowe 18 z 18 grudnia 1998 r. (wesz∏a w ˝ycie 12 stycznia1999 r.) przynios∏a wiele zmian. Najwa˝niejsze z nich to:• Po pierwsze, zapewnienie z∏otemu zewn´trznej wymienialnoÊci.• Po drugie, usankcjonowanie <strong>na</strong> <strong>na</strong>jwy˝szym szczeblu prawnym (tj. ustawy) swobody<strong>do</strong>konywania (bez zezwolenia dewizowego) przez rezydentów transakcji kapita-∏owych o czasie trwania powy˝ej jednego roku z podmiotami z krajów OECD orazkrajów, z którymi Polska zawar∏a umowy o popieraniu i ochronie inwestycji (<strong>do</strong> 12stycznia 1999 r. takà swobod´ zapewnia∏ akt ni˝szej rangi, a mianowicie wspomnianezarzàdzenie ministra fi<strong>na</strong>nsów z 16 stycznia 1996 r. w sprawie ogólnych zezwoleƒdewizowych). Istotne jest równie˝ to, ˝e towarzyszàcy ustawie akt wyko<strong>na</strong>wczy,w postaci rozporzàdzenia ministra fi<strong>na</strong>nsów z 8 stycznia 1999 r., rozszerzy∏ swobod´rezydentów w przeprowadzaniu tych transakcji <strong>na</strong> wszystkie kraje Êwiata.• Po trzecie, wprowadzenie liberalnych regulacji w odniesieniu <strong>do</strong> transakcji pochodnymiinstrumentami fi<strong>na</strong>nsowym mi´dzy rezydentami a nierezydentami.• Po czwarte, umo˝liwienie rezydentom zakupu w bankach krajowych <strong>do</strong>wolnejkwoty walut obcych, co nie jest jed<strong>na</strong>k równoz<strong>na</strong>czne z pe∏nà swobodà transferuza granic´ walut obcych.18 Dz.U. z 1998 r., nr 160, poz. 1063.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski147


• Po piàte, wprowadzenie – co by∏o zupe∏nà nowoÊcià w polskim ustawodawstwiedewizowym – dwustopniowego systemu <strong>na</strong>dzwyczajnych dzia∏aƒ majàcych <strong>na</strong>celu przeciwdzia∏anie skutkom ewentualnych <strong>na</strong>g∏ych i du˝ych przep∏ywów kapita∏ukrótkoterminowego mi´dzy Polskà a Êwiatem zewn´trznym.• Po szóste, radykalne unowoczeÊnienie terminologii i poj´ç ustawodawstwa dewizowegooraz z<strong>na</strong>czne <strong>do</strong>stosowanie go <strong>do</strong> standardów MFW, OECD i Unii Europejskiej.To, ˝e z∏oty sta∏ si´ zewn´trznie wymienialny, by∏o rezultatem przyj´cia – po razpierwszy w polskim ustawodawstwie dewizowym po 1945 r. – zasady formalnoprawnejrównorz´dnoÊci z∏otego z walutami obcymi. Urzeczywistnienie tej zasadypolega <strong>na</strong> ustawowym zapisie, ˝e zarówno transakcje bie˝àce bilansu p∏atniczego,jak i kapita∏owe mogà byç zawierane oraz rozliczane nie tylko w walucie obcej, alerównie˝ polskiej.W rezultacie <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>nych zmian polski system dewizowy od poczàtku 1999 r. gwarantowa∏ustawowo wi´cej wolnoÊci rezydentom i nierezydentom ni˝ kiedykolwiekwczeÊniej po 1945 r. Do transakcji bie˝àcych, wolnych od grudnia 1994 r. od ograniczeƒdewizowych, w styczniu 1999 r. <strong>do</strong>∏àczy∏a bardzo du˝a cz´Êç transakcji kapita∏owych.Restrykcjom walutowym przesta∏y bowiem podlegaç od tego momentu transakcjekapita∏owe o czasie trwania powy˝ej jednego roku, a tak˝e pew<strong>na</strong> cz´Êç transakcjikapita∏owych o czasie trwania poni˝ej jednego roku. W przypadku tych ostatnich chodzi∏oprzede wszystkim o transakcje pochodnymi instrumentami fi<strong>na</strong>nsowymi mi´dzyrezydentami a nierezydentami, je˝eli by∏y <strong>do</strong>konywane <strong>na</strong> GPW, CeTO, Polskiej Gie∏dzieFi<strong>na</strong>nsowej lub <strong>na</strong> licencjonowanych gie∏dach towarowych, oraz o operacje depozytowew z∏otych przeprowadzane przez nierezydentów w Polsce, pod warunkiem˝e nie przekracza∏y 0,5 mln z∏, a czas ich trwania by∏ d∏u˝szy ni˝ trzy miesiàce.Mimo tego ogromnego post´pu liberalizacyjnego polskie ustawodawstwo dewizowepozostawa∏o zbyt restrykcyjne z punktu widzenia wymagaƒ OECD tak˝e powejÊciu w ˝ycie 12 stycznia 1999 r. liberalnej i <strong>do</strong>brej ustawy dewizowej. Przekszta∏ceniez∏otego w walut´ wymienialnà wed∏ug kryteriów OECD wymaga∏oprzede wszystkim zniesienia restrykcji wobec krótkoterminowych transakcji kapita∏owych.Chodzi∏o o siedem grup restrykcji:• Po pierwsze, nierezydenci, tak˝e pochodzàcy z krajów OECD, nie mogli bez zezwoleniadewizowego posiadaç depozytów z∏otowych w polskich bankach <strong>na</strong>terminy krótsze ni˝ trzy miesiàce i kwoty wi´ksze ni˝ 500.000 z∏.148 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


• Po drugie, nierezydenci, w tym pochodzàcy z krajów OECD, nie mogli <strong>na</strong>bywaç w Polscebez zezwolenia dewizowego krótkoterminowych papierów wartoÊciowych orazpochodnych instrumentów fi<strong>na</strong>nsowych zarówno w obrocie gie∏<strong>do</strong>wym, jak i pozagie∏<strong>do</strong>wym.Zauwa˝my, ˝e przedstawione wy˝ej ograniczenie nie odnosi∏o si´ <strong>do</strong> <strong>na</strong>bywaniaprzez nierezydentów skarbowych papierów wartoÊciowych oraz pochodnych instrumentówfi<strong>na</strong>nsowych oferowanych <strong>na</strong> gie∏dach wymienionych w ustawie (GPW,CeTO, PGF) oraz <strong>na</strong> licencjonowanych gie∏dach towarowych, a tak˝e nie odnosi∏o si´<strong>do</strong> <strong>na</strong>bywania przez nierezydentów krótkoterminowych papierów wartoÊciowych i pochodnychinstrumentów fi<strong>na</strong>nsowych oferowanych przez upowa˝nione banki. Jedynymograniczeniem dla banków w takiej sytuacji by∏y normy ostro˝noÊciowe.• Po trzecie, zezwolenia dewizowego wymaga∏o udzielanie i zaciàganie w obrociez zagranicà, w tym z nierezydentami z krajów OECD, kredytów i po˝yczek krótkoterminowycho terminie sp∏aty poni˝ej jednego roku.• Po czwarte, rezydenci nie mogli bez zezwolenia dewizowego posiadaç za granicà,w tym w krajach OECD, rachunków bankowych. Ograniczenie to nie <strong>do</strong>tyczy∏ojed<strong>na</strong>k rachunków bankowych otwieranych przez rezydentów w czasie ichpobytu za granicà oraz w zwiàzku z <strong>do</strong>konywaniem przez nich za granicà inwestycjibezpoÊrednich lub portfelowych.• Po piàte, rezydenci nie mogli bez zezwolenia dewizowego emitowaç oraz wprowadzaç<strong>do</strong> obrotu za granicà, w tym w krajach OECD, krótkoterminowych papierówwartoÊciowych (przez które ustawa rozumie papiery d∏u˝ne o pierwotnymterminie wykupu poni˝ej jednego roku) oraz pochodnych instrumentów fi<strong>na</strong>nsowychzarówno w obrocie gie∏<strong>do</strong>wym, jak i pozagie∏<strong>do</strong>wym.• Po szóste, rezydenci nie mogli bez zezwolenia dewizowego <strong>na</strong>bywaç za granicà,w tym w krajach OECD, krótkoterminowych papierów wartoÊciowych oraz pochodnychinstrumentów fi<strong>na</strong>nsowych zarówno w obrocie gie∏<strong>do</strong>wym, jak i pozagie∏<strong>do</strong>wym.Ograniczenie to nie odnosi∏o si´ jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong> upowa˝nionych banków,które podlega∏y normom ostro˝noÊciowym tylko wtedy, gdy <strong>na</strong>bywa∏y odnierezydentów krótkoterminowe papiery wartoÊciowe wyra˝one w z∏otych i pochodneinstrumenty fi<strong>na</strong>nsowe rozliczane w z∏otych.• Po siódme, nierezydenci, w tym tak˝e pochodzàcy z krajów OECD, nie moglibez zezwolenia dewizowego wprowadzaç <strong>do</strong> obrotu w Polsce krótkoterminowychpapierów wartoÊciowych oraz pochodnych zarówno w obrocie gie∏<strong>do</strong>wym,jak i pozagie∏<strong>do</strong>wym.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski149


Zgodnie z umowà z lipca 1996 r. mi´dzy Polskà i OECD <strong>na</strong>sz kraj zobowiàza∏ si´<strong>do</strong> usuni´cia wszystkich restrykcji walutowych <strong>do</strong> 1 stycznia 2000 r. Tak si´ jed<strong>na</strong>knie sta∏o. 11 stycznia 2000 r. rzàd RP zwróci∏ si´ z proÊbà <strong>do</strong> OECD o przed∏u˝enieterminu wyko<strong>na</strong>nia zobowiàzaƒ w zakresie liberalizacji dewizowej. Uzyskanieprolongaty nie by∏o trudne, zwa˝ywszy <strong>na</strong> kryzysy walutowe w ró˝nych krajachÊwiata w latach 1997-1999. Najwa˝niejsze mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we organizacje fi<strong>na</strong>nsowei gospodarcze (wÊród nich OECD) uz<strong>na</strong>∏y bowiem, ˝e chocia˝ kryzysy walutowenie by∏y spowo<strong>do</strong>wane liberalizacjà dewizowà, to jed<strong>na</strong>k mog∏a si´ o<strong>na</strong> staçczynnikiem sprzyjajàcym powstawaniu takich kryzysów.2.4. Etap 4 – z∏oty jako waluta wymienial<strong>na</strong>wed∏ug wymagaƒ Unii EuropejskiejWyrozumia∏e podejÊcie OECD dawa∏o polskiemu rzà<strong>do</strong>wi okazj´ <strong>do</strong> przeciàganiapraktycznie w nieskoƒczonoÊç wype∏nienia zobowiàzaƒ z 1996 r. Byç mo˝e trwa-∏oby to kilka <strong>na</strong>st´pnych lat, gdyby nie wymagania Unii Europejskiej. Polska, chcàczostaç cz∏onkiem Unii Europejskiej w 2004 r., musia∏a zamknàç <strong>na</strong>jpóêniej <strong>do</strong> koƒca2002 r. tak˝e rozdzia∏ „o swobodzie przep∏ywu kapita∏u”, który oprócz sprzeda-˝y ziemi cudzoziemcom obejmuje równie˝ swobodny przep∏yw kapita∏u krótkoterminowegomi´dzy Polskà a Êwiatem zewn´trznym.Z punktu widzenia Unii Europejskiej granicznà datà ca∏kowitej liberalizacji dewizowejw Polsce by∏ 1 stycznia 2003 r. By∏o wi´c oczywiste, ˝e polskie w∏adze walutowemog∏y liberalizacj´ opóêniaç <strong>na</strong>jdalej <strong>do</strong> tej daty. I tak rzeczywiÊcie by∏o.Przygotowa<strong>na</strong> przez rzàd nowa ustawa dewizowa 19 wesz∏a w ˝ycie 1 paêdziernika2002 r.Jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong>ko<strong>na</strong><strong>na</strong> w paêdzierniku 2002 r. zmia<strong>na</strong> prawa dewizowego nie przynios∏a– w przeciwieƒstwie <strong>do</strong> po<strong>do</strong>bnych posuni´ç w´gierskich z 15 czerwca2001 r. – pe∏nej lub zbli˝onej <strong>do</strong> niej wymienialnoÊci z∏otego. Nowa ustawa dewizowaznios∏a wi´kszoÊç istniejàcych przed 1 paêdziernika 2002 r. restrykcji walutowych,ale nie wszystkie. Ten w∏aÊnie fakt mo˝<strong>na</strong> uz<strong>na</strong>ç za g∏ówny mankament nowegoprawa dewizowego, mimo ˝e przynosi ono poszerzenie liberalizacji dewizowejoraz wymienialnoÊci z∏otego.19 Jest to ustawa z 27 lipca 2002 r., która wesz∏a w ˝ycie 1 paêdziernika 2002 r. Dz.U. z 2002 r. nr 141,poz. 1178.150 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Ustawa znios∏a wymienione powy˝ej restrykcje wobec transakcji kapita∏ami krótkoterminowymiw relacjach z krajami OECD, Unii Europejskiej i EuropejskiegoObszaru Gospodarczego. JednoczeÊnie jed<strong>na</strong>k pozostawi∏a te ograniczenia wobecpozosta∏ych krajów, które w omawianym akcie prawnym <strong>na</strong>zywane sà „krajamitrzecimi”.Ten stan rzeczy przysporzy kilku k∏opotów. Najwa˝niejszy z nich polega <strong>na</strong> tym, ˝ezobowiàzania wobec OECD z 1996 r. <strong>na</strong>dal nie sà w pe∏ni wyko<strong>na</strong>ne. Nie jest tak-˝e osiàgni´ty standard liberalizacyjny Unii Europejskiej, która zgodnie z Traktatemz Maastricht wymaga nie tylko zniesienia restrykcji w relacjach mi´dzy krajamicz∏onkowskimi, lecz równie˝ mi´dzy nimi a krajami trzecimi. Mimo ˝e prawo dewizoweobowiàzujàce od 1 paêdziernika 2002 r. stanowi wa˝ny krok <strong>do</strong> przoduw bu<strong>do</strong>wie rynkowego i liberalnego systemu dewizowego w Polsce, z∏otego niemo˝<strong>na</strong> – jak wspomnieliÊmy – zaliczyç <strong>do</strong> grupy oko∏o 50–57 walut, które by∏y <strong>na</strong>poczàtku 2004 r. ca∏kowicie wymienialne lub zbli˝one <strong>do</strong> ca∏kowicie wymienialnych.˚eby z∏oty móg∏ zostaç uz<strong>na</strong>ny za walut´ ca∏kowicie wymienialnà, tak jak10–12 walut, o których by∏a mowa <strong>na</strong> poczàtku opracowania, muszà zostaç spe∏nionetrzy warunki:• Pierwszy, <strong>na</strong>jwa˝niejszy, to zniesienie restrykcji wobec przedstawionych wy˝ej siedmiugrup transakcji kapita∏ami krótkoterminowymi w relacjach z tzw. krajami trzecimi.• Drugi to ca∏kowite usuni´cie ograniczeƒ wobec zakupów nieruchomoÊci przeznierezydentów.• Trzeci to zniesienie restrykcji walutowych we wszystkich relacjach mi´dzy instytucjamifi<strong>na</strong>nsowymi Polski oraz Êwiata zewn´trznego.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski151


Eliza Chilimoniuk, El˝bieta CzarnyOtwieranie gospodarki polskiej w okresietransformacji systemowej■■■Kontakty gospodarcze Polski z zagranicà w przededniutransformacji systemowejLiberalizacja gospodarki polskiego handlu z zagranicài jej skutkiNap∏yw kapita∏u zagranicznego <strong>do</strong> Polski w okresietransformacji systemowej


Otwieranie gospodarki polskiejw okresie transformacji systemowej*Eliza Chilimoniuk, El˝bieta Czarny1. KontaktygospodarczePolski z zagranicàw przededniutransformacjisystemowejElizaChilimoniukKolegium Gospodarki ÂwiatowejSzko∏a G∏ów<strong>na</strong> Handlowadr hab.El˝bieta CzarnyW Polsce, tak jak w innych krajach realnegosocjalizmu, wymian´ gospodarczàz zagranicà regulowano <strong>na</strong>kazowo.Jej struktura zale˝a∏a od planu dzia∏aniaca∏ej gospodarki. Ceny wewn´trznesilnie ró˝ni∏y si´ od cen Êwiatowych.By∏o tak przede wszystkim dlatego, ˝e te pierwsze nie odzwierciedla∏y relacjimi´dzy popytem <strong>na</strong> <strong>do</strong>bra a ich poda˝à, lecz by∏y jedynie formalnym przelicznikiemu∏atwiajàcym <strong>do</strong>konywanie transakcji i agregowanie ró˝nego typu dóbr. Cowi´cej, kurs walutowy by∏ ustalany arbitralnie i nie wp∏ywa∏ <strong>na</strong> ceny wewn´trzne.Pieniàdz krajowy nie by∏ wymienialny. Waluty zagraniczne rozdzielano za pomocàmetod administracyjnych. Eksport i import by∏y prowadzone przez specjalne firmypaƒstwowe. Nie istnia∏a mo˝liwoÊç swobodnego dzia∏ania firm zagranicznychw kraju oraz przenoszenia przez przedsi´biorstwa krajowe produkcji za granic´.Do 1989 r. <strong>polska</strong> polityka handlowa nie by∏a istot<strong>na</strong> z punktu widzenia praktykigospodarczej. By∏o tak z powodu obowiàzywania paƒstwowego monopolu handluzagranicznego. Wymian´ towarowà z zagranicà prowadzi∏y paƒstwowe przedsi´biorstwa,które realizowa∏y porozumienia mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we oraz cele <strong>na</strong>rzuconeprzez centralnego planist´. Ich zyski podlega∏y redystrybucji za poÊrednictwem bu-* El˝bieta Czarny dzi´kuje Fundacji im. Friedricha Eberta za sfi<strong>na</strong>nsowanie badawczego pobytu w InstytucieGospodarki Âwiatowej w Kilonii, gdzie powsta∏a koncepcja tej pracy.154 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


d˝etu. Stosowano raczej system <strong>na</strong>kazów i zakazów ni˝ ce∏ i innych instrumentówograniczajàcych wymian´.Przed podj´ciem transformacji systemowej polskà gospodark´ cechowa∏a <strong>do</strong>mi<strong>na</strong>cjaw∏asnoÊci paƒstwowej we wszystkich sektorach poza rolnictwem. Wzgl´dnieprzestarza∏y i nie<strong>do</strong>stateczny zasób kapita∏u sta∏ego przyczynia∏ si´ <strong>do</strong> niskiej efektywnoÊciprodukcji, wi<strong>do</strong>cznej zw∏aszcza w konfrontacji z produktami zagranicznymi.Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wà konkurencyjnoÊç wielu produktów eksportowych warunkowa∏owówczas zani˝anie ich cen.Przekszta∏ceniom systemowym towarzyszy∏a poczàtkowo wysoka stopa inflacjispowo<strong>do</strong>wa<strong>na</strong> uwolnieniem cen: w 1990 r. 585,8%, w 2003 r. 0,8% (zob. GUS),co utrudnia∏o <strong>do</strong>konywanie rozliczeƒ z zagranicà. Rosnàce bezrobocie (poczàtkowoukryte, póêniej coraz bardziej jawne, mierzone wzrostem liczby osób zarejestrowanychjako bezrobotne) zdawa∏o si´ potwierdzaç nie<strong>do</strong>stosowanie poda˝y si-∏y roboczej <strong>do</strong> zmieniajàcego si´ popytu.Symbolem przemian gospodarczych <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>nych w Polsce w ostatniej dekadzieXX w. by∏ Plan Balcerowicza (od <strong>na</strong>zwiska ówczesnego wicepremiera odpowiedzialnegoza gospodark´). W ramach tego planu ustabilizowano gospodark´ (st∏umionoinflacj´ i zrównowa˝ono gospodark´) oraz <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>no przejÊcia „od planu <strong>do</strong> rynku”,co wymaga∏o stworzenia podstaw dzia∏ania instytucji i zasad rynkowych.Jednym z przejawów przechodzenia gospodarki „od planu <strong>do</strong> rynku” by∏o jejotwarcie <strong>na</strong> wymian´ towarowà z zagranicà oraz <strong>na</strong> przep∏ywy kapita∏u mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego.Celem otwarcia gospodarki by∏y: przyspieszenie odbu<strong>do</strong>wy rynków,nieistniejàcych w gospodarce realnego socjalizmu, stabilizacja z∏otego jako pieniàdzakrajowego oraz czerpanie korzyÊci z handlu i <strong>na</strong>p∏ywu kapita∏u zagranicznego.Przedmiotem a<strong>na</strong>lizy <strong>do</strong>konywanej w poni˝szym opracowaniu sà w∏aÊnie wymia<strong>na</strong>handlowa i przep∏ywy kapita∏u. Wspomi<strong>na</strong>my równie˝ o wielostronnych uzgodnieniachw ramach organizacji mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych (np. GATT/WTO) oraz ugrupowaƒregio<strong>na</strong>lnych (np. Unii Europejskiej), bowiem ich skutki wp∏ywajà <strong>na</strong> stosunkigospodarcze Polski z zagranicà. Nie a<strong>na</strong>lizujemy <strong>na</strong>tomiast polskiej polityki walutowej,gdy˝ by∏a o<strong>na</strong> przedmiotem osobnego opracowania (zob. rozdzia∏ ).Pos∏ugujemy si´ danymi statystycznymi pochodzàcymi z ró˝nych lat okresu1990–2003 i w∏aÊnie ten okres okreÊlamy mianem transformacji systemowej, choçmamy Êwia<strong>do</strong>moÊç, ˝e ten proces <strong>na</strong>dal nie jest zakoƒczony. Poniewa˝ niektóreNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski155


przemiany gospodarcze istotne dla przekszta∏ceƒ systemowych <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>∏y si´ w latach1988–1989, przedstawiamy tak˝e dane <strong>do</strong>tyczàce tych lat. Cz´sto si´gamyrównie˝ po informacje statystyczne pochodzàce z wczeÊniejszego okresu, choçzdajemy sobie spraw´ z ich ograniczonej wiarygodnoÊci. Wykorzystujemy jezw∏aszcza po to, by mieç jakàkolwiek podstaw´ porów<strong>na</strong>ƒ wielookresowych. Niektórychtez <strong>do</strong>wodzimy <strong>na</strong> podstawie danych statystycznych <strong>do</strong>tyczàcych poszczególnychlat z okresu 1990–2003. Robimy tak zw∏aszcza wtedy, kiedy a<strong>na</strong>lizywszystkich lat nie uwa˝amy za potrzebnà albo kiedy nie dysponujemy informacjamiumo˝liwiajàcymi pe∏nà a<strong>na</strong>liz´.2. Liberalizacja gospodarki polskiegohandlu z zagranicà i jej skutkiOtwarcie gospodarki polskiej oz<strong>na</strong>cza∏o likwidacj´ paƒstwowego monopolu <strong>na</strong>prowadzenie handlu zagranicznego, zniesienie reglamentacji dewiz i liberalizacj´przepisów regulujàcych przep∏ywy obcego kapita∏u oraz dzia∏alnoÊç firm zagranicznychw Polsce. Zniesienie paƒstwowego monopolu handlu zagranicznego <strong>na</strong>stàpi∏owraz z ustanowieniem w grudniu 1988 r. swobody dzia∏alnoÊci gospodarczej.W 1990 r. zakres koncesjonowania eksportu i importu ograniczono <strong>do</strong> specyficznychgrup towarów (np. import materia∏ów ∏atwopalnych i izotopów promieniotwórczych,obrót sprz´tem wojskowym). Zniesiono równie˝ lub obni˝ono <strong>do</strong>tacjei ulgi podatkowe dla eksporterów.Nastàpi∏y liberalizacja i decentralizacja wymiany towarowej z zagranicà. Na z<strong>na</strong>czeniustraci∏y wielkie centrale paƒstwowe – <strong>do</strong>tychczasowy monopolista w handluzagranicznym. Jeszcze w 1989 r. prowadzi∏y one 80% wymiany towarowejz zagranicà rozliczanej w walutach niewymienialnych (tzw. rubel transferowy, od1964 r. u˝ywany <strong>do</strong> rozliczeƒ mi´dzy krajami realnego socjalizmu cierpiàcymi <strong>na</strong>sta∏y nie<strong>do</strong>bór walut wymienialnych) i po<strong>na</strong>d 80% obrotów rozliczanych w walutachwymienialnych. W handlu zagranicznym systematycznie zwi´ksza∏ si´ udzia∏sektora prywatnego. W 1991 r. osiàgnà∏ on 13,8% eksportu i 43,3% importu (zob.Czarny, Czarny, 1992, s. 45). W 2002 r. podmioty prywatne realizowa∏y a˝ 88%polskiego eksportu oraz 92% importu. Stopniowo mala∏o z<strong>na</strong>czenie wymiany rozliczanejw walutach niewymienialnych. Skutkiem liberalizacji i decentralizacji wymianytowarowej z zagranicà by∏y zmiany rozmiarów, struktury oraz kierunkówpolskiego handlu zagranicznego, a tak˝e zmia<strong>na</strong> zakresu i charakteru polskiej politykihandlowej.156 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


2.1. Zmiany struktury, wielkoÊci oraz kierunkówpolskiego handlu z zagranicàPierwszà zmianà, obserwowanà przez badajàcych polski handel z zagranicàw okresie transformacji systemowej, jest olbrzymi wzrost jego rozmiarów. W latach1990–2004 eksport liczony w <strong>do</strong>larach amerykaƒskich (USD) zwi´kszy∏ si´ pi´ciokrotnie,import zaÊ wzrós∏ w tym okresie po<strong>na</strong>d dziewi´ciokrotnie (zob. tabele1i2). Ten stan jest <strong>do</strong>wodem faktycznego otwarcia polskiej gospodarki. Tak˝ew przeliczeniu <strong>na</strong> 1 mieszkaƒca w okresie 1990-2003 zanotowano gwa∏townywzrost obrotów handlowych z zagranicà (zob. tabela 3). Eksport per capita wzrós∏prawie czterokrotnie, a<strong>na</strong>logiczny import zaÊ prawie siedmiokrotnie.Szczególnie du˝e przyrosty zanotowano w wymianie z krajami EWG (póêniej UE) 1 .Z tabeli 1 wynika, ˝e w latach 1990–2004 polski eksport <strong>do</strong> nich zwi´kszy∏ si´ po<strong>na</strong>ddziwei´ciokrotnie, import zaÊ prawie czter<strong>na</strong>stokrotnie. Dy<strong>na</strong>miczny handelz EWG (UE) zbieg∏ si´ w czasie z ograniczeniem wymiany z by∏ymi krajami RWPG.<strong>Gospodarka</strong> <strong>polska</strong> coraz bardziej wiàza∏a si´ z gospodarkami krajów zachodnioeuropejskich.<strong>Od</strong> 1990 r. <strong>do</strong> dziÊ g∏ównym partnerem handlowym Polski sà Niemcy,których udzia∏ w <strong>na</strong>szym eksporcie wzrós∏ z 25,1% w 1990 r. <strong>do</strong> 30,0%w 2003 r., a w imporcie z 20,1% <strong>do</strong> 24,2% (niepokojà jed<strong>na</strong>k stopniowe zmniejszanietych udzia∏ów po 1995 r. i ich stag<strong>na</strong>cja lub lekki spadek w latach2002–2004 – zob. tabela 4). Tak˝e drugim i trzecim co <strong>do</strong> wa˝noÊci partneremhandlowym Polski sà (w ró˝nych latach <strong>na</strong>szej transformacji systemowej) kraje UniiEuropejskiej (Francja, Niderlandy, Wielka Brytania i W∏ochy – zob. tabela 4).Wprowadzenie Planu Balcerowicza przynios∏o poczàtkowo, w latach 1989 i 1990,<strong>na</strong>dwy˝k´ eksportu <strong>na</strong>d importem zarówno rozliczanym w walutach wymienialnych,jak i niewymienialnych (zob. tabela 1). ObecnoÊç <strong>na</strong>dwy˝ki w handlu op∏acanymw walutach wymienialnych spowo<strong>do</strong>wa∏a z<strong>na</strong>czny wzrost ich rezerw bankowych,co umo˝liwi∏o zrównowa˝enie rynku walutowego. Jed<strong>na</strong>k od 1991 r. <strong>do</strong>2003 r. w handlu z zagranicà Polska notuje trwa∏y deficyt: co roku import jest wi´kszyod eksportu. Co gorsza, Polska ma deficyty w wymianie towarowej ze wszystkimigrupami partnerów handlowych (w tabeli 1 sà one wi<strong>do</strong>czne w latach2000, 2002 oraz 2004 – w ostatnim roku w odniesieniu <strong>do</strong> wszystkich grup krajów,z którymi handel uj´to w opublikowanych danych statystycznych).1 EWG (Europejska Wspólnota Gospodarcza) powsta∏a <strong>na</strong> mocy Traktatu Rzymskiego w 1958 r. Na mocy Traktatuo Unii Europejskiej z Maastricht (1993 r.) EWG zastàpiono Wspólnotà Europejskà, która jest obecnie cz´-Êcià I filara UE. Dane sprzed 1993 r. <strong>do</strong>tyczàce krajów Wspólnoty przypisujemy EWG, póêniejsze zaÊ UE.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski157


158 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polskiw mln z∏w mln USD1970 1980 1990 2000 2002 2004 1970* 1980* 1990 2000 2002 2004Ogó∏em eksport 14191 51908 13605,5 137908,7 167338,1 272105,9 3547,6 16996,8 14321,6 31651,3 41009,8 73791,5import 14430 58268 9291,8 213071,8 224815,8 324663,1 3607,5 19089,3 9527,7 48940,2 55112,7 87908,7sal<strong>do</strong> -239 -6360 4313,7 -75163,1 -57477,7 -52557,2 -59,9 2092,5 4793,9 -17288,9 -14102,9 -14117,2- w tym kraje eksport b.d. b.d. b.d. 115447,6 139330,7 b.d. b.d. b.d. b.d. 26501 34145,6 b.d.OECD import b.d. b.d. b.d. 167794,5 176674,2 b.d. b.d. b.d. b.d. 38543 43312,2 b.d.sal<strong>do</strong> b.d. b.d. b.d. -52346,9 -37343,5 b.d. b.d. b.d. b.d. -12042 -9166,6 b.d.Kraje eksport 4027,5 17863 7975,6 105270,8 125588 231756,3 1006,8 5856,7 8321 24172 30779,2 62774,6rozwini´te import 3721 20432,8 5930,1 151082,1 157885,2 246051 930,3 6699,3 6231 34706,8 38707,5 66549,2gospodarczo sal<strong>do</strong> 306,4 -2569,8 2045,5 -45811,3 -32297,2 -14294,7 76,5 842,6 2090 -10534,8 -7928,3 -3774,6- w tym: UE** eksport 2467,7 11269,8 6020,9 96413,6 114976,1 215142,8 616,9 3695 6298 22143,6 28180,9 58235import 2441 11287,8 4079,4 130335,2 138693,5 220527,2 610,3 3700,9 4266 29950,8 33998,4 59617,5sal<strong>do</strong> 26,6 -18 1941,5 -33921,6 -23717,4 -5384,4 6,6 -5,9 2032 -7807,2 -5817,5 -1382,5Kraje Europy eksport 9064 29016,8 3160,4 23904 31844,4 23698,9 2266 9513,7 3356 5475,3 7804,2 6465,2Ârodkowej import 9892,3 32408,9 2156,9 39460,9 38502,9 32150,1 2473,7 10625,9 2275 9061,6 9437,9 8750,1i Wschodniej*** sal<strong>do</strong> -828,3 -3392,1 1003,5 -15556,9 -6658,5 -8451,2 -207,7 -1108,2 1081 -3586,3 -1633,7 -2284,9- w tym CEFTA eksport b.d. b.d. b.d. 11612,7 14859,4 b.d. b.d. b.d. b.d. 2662,2 3641,7 b.d.import b.d. b.d. b.d. 15084,9 16482,9 b.d. b.d. b.d. b.d. 3461,7 4039,4 b.d.sal<strong>do</strong> b.d. b.d. b.d. -3472,2 -1623,5 b.d. b.d. b.d. b.d. -799,5 -397,7 b.d.Kraje eksport 1099 5028,5 2469,5 8733,9 9905,7 16650,7 274,7 1648,7 2632 2004 2426,4 4551,7rozwijajàce si´ import 816,7 5456,9 1204,7 22528,8 28427,7 46462 204,2 1789,1 1259 5171,8 6967,3 12609,4gospodarczo sal<strong>do</strong> 282,3 -428,4 1264,8 -13794,9 -18522 -29811,3 70,5 -140,4 1373 -3167,8 -4540,9 -8057,7Tabela 1. Obroty polskiego handlu zagranicznego wed∏ug grup krajów, ceny bie˝àce*Z wiersza „Ogó∏em” cytowanego za G∏ównym Urz´dem Statystycznym wynika, ˝e kurs przeliczeniowy wynosi∏ w 1970 r. 4 z∏/USD, w 1980 r.zaÊ 3,05 z∏/USD. Stosujàc ten kurs, obliczono pozosta∏e dane dla ww. lat, mimo ˝e wartoÊç kursu odbiega od oficjalnie podanej przez NBP:1970 r.: 24 z∏/USD, 1980 r.: 31,76 z∏/USD.** „Kraje EWG” wg GUS <strong>do</strong> 1993 r.*** „Kraje socjalistyczne” wg GUS <strong>do</strong> 1990 r.èród∏o: Rocznik statystyczny handlu zagranicznego, GUS oraz obliczenia w∏asne <strong>do</strong>tyczàce lat 1970 oraz 1980, w mln USD.


Kraj 1980 1989 1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 2000 2002 2003Argenty<strong>na</strong> E 8021 9579 12352 11978 12235 13118 15659 20967 23811 26370 26441 26341 25709 29375I 10545 4204 4077 8118 14872 16703 21600 20026 23722 30370 31377 25507 8989 13813Chiny E 18099 52538 62091 71910 84940 91744 121006 148780 151048 182792 183712 249203 325591 437899I 19941 59140 53345 63790 80585 103959 115614 132084 138833 142370 140237 225094 295171 413062Grecja E 5153 7545 8105 8673 9439 9093 8808 10961 11948 11128 10732 10747 10315 13195I 10548 16151 19777 21580 22818 20200 21381 26795 29672 27899 29388 29221 31164 44375Hiszpania E 20720 43451 55521 58621 64840 60955 72927 91046 101996 104359 109228 113325 123507 155994I 34078 70945 87554 92965 99753 79665 92191 113319 121982 122711 133149 152870 163501 208512Irlandia E 8398 20690 23746 24215 28524 29272 34149 44635 48668 53512 64477 77081 87419 92401I 11153 17420 20682 20750 22477 22990 25909 33064 35897 39225 44631 51464 51459 53291Meksyk E 18031 35171 40711 42688 46195 51886 60882 79542 96000 110431 117460 166367 160682 165396I 22144 36400 43548 52315 65049 68439 83075 75858 93674 114847 130948 182702 176607 178503Niemcy* E 210242 359706 410104 402845 422271 382472 429722 523802 524198 512427 543397 550150 612598 751372I 207083 287661 346153 389908 402441 346027 385351 464271 458783 445616 471418 495380 491904 601713Polska** E 16997 13466 14321 14903 13187 14143 17240 22895 24439 25751 28229 31651 41010 53537I 19089 10277 9528 15522 15913 18834 21569 29050 37140 42307 47054 48940 55113 68004Republika E b.d. b.d. b.d. b.d. b.d. 14466 16230 21686 21916 22746 26418 28996 38486 48723Czeska I b.d. b.d. b.d. b.d. b.d. 15518 18260 26385 29366 28837 30337 33852 42773 51264Rosja E b.d. b.d. b.d. b.d. 42039 44297 67826 82913 90563 89008 74884 105565 107110 134377I b.d. b.d. b.d. b.d. 40682 36086 55497 68863 74879 79076 63816 49125 66243 81654W´gry E 8672 10067 9598 10199 10663 8886 10435 12802 15630 18990 22991 24950 34511 42531I 9244 8709 8671 11417 11107 12468 14267 15377 18058 21114 25678 31955 37788 47602Naro<strong>do</strong>wy Bank PolskiTabela 2. WartoÊç eksportu (fob) i importu (cif) wybranych krajów w latach 1980-2003, w ce<strong>na</strong>ch bie-˝àcych, w mln USDE – eksportI – import* Dane dla Niemiec w latach 1980, 1989 oraz 1990 obliczamy jako ∏àcznà wartoÊç eksportu i importu RFN oraz NRD.** Dane z Rocznika statystycznego handlu zagranicznego, GUS.èród∏o: dane MFW <strong>do</strong>st´pne w bazie Internet Data Shop: www.internet-data-shop.com; obliczenia w∏asne.159


160 Naro<strong>do</strong>wy Bank PolskiKraj 1980 1989 1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 2000 2002 2003Argenty<strong>na</strong> E 286 299 352 362 370 397 460 604 680 738 731 711 676 773I 376 131 127 246 445 491 629 577 673 850 867 688 239 368Chiny E 16 60 68 91 89 122 137 145 150 156 145 168 154 189I 20 65 68 83 102 115 134 160 165 173 153 163 159 178Grecja E 535 746 798 849 920 882 849 1049 1134 1046 999 986 940 1202I 1094 1598 1947 2114 2224 1959 2060 2564 2815 2622 2736 2681 2841 4041Hiszpania E 552 1110 1413 1486 1639 1537 1832 2280 2544 2592 2701 2781 3014 3799I 908 1812 2228 2357 2522 2008 2316 2838 3038 3048 3293 3751 3990 5078Irlandia E 2470 5878 6765 6879 8080 8246 9539 12364 13370 14541 17286 20178 22358 23334I 3280 4949 5892 5895 6367 6194 7237 9159 9862 10659 11965 13472 13161 13457Meksyk E 267 430 489 503 534 589 680 872 1035 1171 1225 1682 1575 1622I 327 445 523 616 753 778 927 832 1010 1218 1366 1646 1732 1751Niemcy* E 2212 3763 5163 5041 5251 4728 5284 6414 6399 6244 6614 6686 7434 9110I 2179 3009 4358 4879 5005 4278 4739 5685 5601 5430 5738 6021 5969 7295Polska E 475 355 376 390 344 368 447 593 633 666 730 827 1073 1403I 469 281 257 412 415 490 559 753 962 1094 1217 1279 1442 1780Republika E b.d. b.d. b.d. b.d. b.d. 1404 1575 2105 2127 2208 2565 2823 3754 4753Czeska I b.d. b.d. b.d. b.d. b.d. 1506 1772 2562 2851 2800 2945 3296 4172 5001Rosja E b.d. b.d. b.d. b.d. 282 297 456 559 613 604 510 724 745 931I b.d. b.d. b.d. b.d. 273 243 374 463 506 536 434 337 460 566W´gry E 810 968 921 987 1035 865 1018 1253 1535 1372 2276 2492 3479 4287I 863 837 837 1105 1078 1214 1391 1507 1773 2082 2542 3195 3810 4798Tabela 3. WartoÊç eksportu (fob) i importu (cif) wybranych krajów w latach 1980–2003, w ce<strong>na</strong>chbie˝àcych, w USD <strong>na</strong> 1 mieszkaƒcaE – eksportI – import* Dane dla Niemiec w latach 1980, 1989 oraz 1990 <strong>do</strong>tyczà ∏àcznie RFN oraz NRDèród∏o: Obliczenia w∏asne <strong>na</strong> podstawie danych z Rocznika statystyki mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej, Rocznika statystycznego GUS oraz danych z tabeli 2.


Niewykorzystany ciàgle jeszcze potencja∏ eksportowy wi<strong>do</strong>czny jest równie˝ w porów<strong>na</strong>niach<strong>do</strong>ko<strong>na</strong>ƒ Polski i innych krajów przechodzàcych transformacj´ systemowà.Z tabeli 3 wynika, ˝e zarówno Czechy, jak i W´gry majà kilkakrotnie wi´kszyeksport (oraz import) w przeliczeniu <strong>na</strong> mieszkaƒca ni˝ Polska. Z<strong>na</strong>cznie odstajemyrównie˝ od porównywanych z <strong>na</strong>mi krajów UE: Hiszpanii i Irlandii. PrzepaÊçdzielàca <strong>na</strong>s od Irlandii i przyrosty obrotów handlowych po jej wstàpieniu <strong>do</strong> UEsà szczególnie warte odnotowania.Nie<strong>do</strong>stateczny eksport z Polski wynika przede wszystkim z ciàgle jeszcze niewielkiej,choç rosnàcej konkurencyjnoÊci polskich produktów. W <strong>do</strong>datku <strong>na</strong>dal z<strong>na</strong>cznàrol´ w polskim eksporcie odgrywajà produkty o wzgl´dnie niskim stopniu przetworzenia,które sà szczególnie podatne <strong>na</strong> wahania koniunktury. Zmiany ich Êwiatowychcen (a zw∏aszcza cen surowców) sà bowiem zazwyczaj silniejsze ni˝ wahaniacen dóbr wysoko przetworzonych. Co wi´cej, w przypadku standar<strong>do</strong>wychnieprzetworzonych wyrobów ∏atwiej jest zastàpiç jednego <strong>do</strong>stawc´ innym ni˝w przypadku wyspecjalizowanego sprz´tu. Jest to szczególnie istotne, gdy˝ UniaEuropejska, b´dàca <strong>na</strong>jwa˝niejszym partnerem handlowym Polski, stawia wysokiewymagania co <strong>do</strong> jakoÊci produktów i wzgl´dnie ∏atwo rezygnuje z <strong>do</strong>stawców,którzy nie spe∏niajà jej warunków.Polski eksport utrudniajà równie˝ bariery techniczne, zwiàzane m.in. z brakiemw <strong>na</strong>szym kraju odpowiedniej infrastruktury transportowej oraz nie<strong>do</strong>statecznàsprawnoÊcià s∏u˝b celnych. Kolejnym wa˝nym ograniczeniem rozwoju eksportubywajà bariery tworzone przez <strong>na</strong>szych partnerów handlowych (z Unià Europejskà<strong>na</strong> czele), którzy utrudniajà (lub w przesz∏oÊci utrudniali) <strong>do</strong>st´p niektórym polskimproduktom <strong>do</strong> swoich rynków (szerzej zob. podrozdzia∏ 2.2).Podstawowà przyczynà utrzymywania si´ od 1991 r. ujemnego salda bilansu handlowegojest jed<strong>na</strong>k wzrost uzale˝nienia wi´kszoÊci bran˝ od importu dóbr niezb´dnychw procesie produkcji. Chodzi nie tylko o zakup zagranicznych surowców,lecz przede wszystkim pó∏produktów i maszyn, zw∏aszcza tych, które sà zaawansowanetechnologicznie, a w konsekwencji drogie. Import dóbr poÊrednich (surowców,pó∏produktów, komponentów itp.) stanowi∏ przez ca∏e lata 90. XX w. oko∏o65% ca∏ego polskiego importu. Dalsze 15% przypada∏o <strong>na</strong> import dóbr inwestycyjnych,a pozosta∏e 20% importu stanowi∏y <strong>do</strong>bra konsumpcyjne (zob. Wysokiƒska,2002, s. 34). ¸àcznie zatem <strong>na</strong> cele produkcyjne przez<strong>na</strong>czano a˝ 80% importu.Pozytywnym zjawiskiem notowanym w wymianie towarowej z zagranicà w okresietransformacji systemowej jest zmia<strong>na</strong> struktury polskiego eksportu <strong>na</strong> korzyÊçNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski161


Lata Ogó∏em Pierwszy partner Drugi partner Trzeci partner(w mln USD) (udzia∏ w %) (udzia∏ w %) (udzia∏ w %)1970 eksport 3547,6 ZSRR 35,3 NRD 9,3 Czechos∏owacja 7,5import 3607,5 ZSRR 37,7 NRD 11,1 Czechos∏owacja 8,6sal<strong>do</strong> -59,91980 eksport 16996,8 ZSRR 31,2 RFN 8,1 Czechos∏owacja 6,9import 19089,3 ZSRR 33,1 RFN 6,7 NRD 6,6sal<strong>do</strong> -2092,51990 eksport 14321,6 Niemcy 25,1 ZSRR 15,3 Wielka Brytania 7,1import 9527,7 Niemcy 20,1 ZSRR 19,8 W∏ochy 7,5sal<strong>do</strong> 4793,91995 eksport 22894,9 Niemcy 38,3 Niderlandy 5,6 Rosja 5,6import 29049,7 Niemcy 26,6 W∏ochy 8,5 Rosja 6,7sal<strong>do</strong> -6154,82000 eksport 31651,3 Niemcy 34,9 W∏ochy 6,3 Francja 5,2import 48940,2 Niemcy 23,9 Rosja 9,4 W∏ochy 8,3sal<strong>do</strong> -17288,92002 eksport 41009,8 Niemcy 32,3 Francja 6,0 W∏ochy 5,5import 55112,7 Niemcy 24,3 W∏ochy 8,4 Rosja 8,0sal<strong>do</strong> -14102,92003 eksport 53576,9 Niemcy 32,3 Francja 6,1 W∏ochy 5,7import 68003,9 Niemcy 24,4 W∏ochy 8,5 Rosja 7,7sal<strong>do</strong> -144272004 eksport 73791,5 Niemcy 30,0 Francja 6,1 W∏ochy 6,0import 87908,7 Niemcy 24,2 W∏ochy 7,9 Rosja 7,3sal<strong>do</strong> -14117,2Tabela 4. Obroty polskiego handlu zagranicznego wed∏ug g∏ównychpartnerów, ceny bie˝àceUwaga: <strong>na</strong>zwy krajów odnoszà si´ <strong>do</strong> lat prezentacji.èród∏o: Rocznik statystyczny handlu zagranicznego, GUS, ró˝ne lata.zaawansowanych technologicznie produktów przemys∏u przetwórczego. W latach1994–2003 udzia∏ towarów z grupy produktowej SITC 7 (maszyny i Êrodki transportu)w eksporcie wzrós∏ z 19,7% <strong>do</strong> 37,9%. Ârednie roczne tempo wzrostu eksportutej grupy towarów w omawianym okresie wynios∏o 19%, podczas gdyw przypadku innych towarów przemys∏owych, tj. mebli, odzie˝y czy wyrobów metalurgicznych,by∏o to tylko 12%. Z kolei udzia∏ sektora elektromaszynowegow polskim eksporcie zwi´kszy∏ si´ z oko∏o 19% w 1992 r. <strong>do</strong> po<strong>na</strong>d 37% w 2002 r.(obliczenia w∏asne <strong>na</strong> podstawie danych z Rocznika statystycznego handlu zagranicznegooraz Rocznika statystycznego GUS, ró˝ne lata).Warto te˝ odnotowaç, ˝e Polska eksportuje coraz mniej artyku∏ów rolnych, surowców,paliw oraz t∏uszczów (z grup SITC 1-4) (zob. Kawecka-Wyrzykowska, 2000,s. 35-36), które sà produktami nieprzetworzonymi. W 1994 r. eksport produktów162 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Rok Handel Pionowy handel Poziomy handelwewnàtrzga∏´ziowy wewnàtrzga∏´ziowy wewnàtrzga∏´ziowy(1) (2) (3)1989* 12 12 11990 14 13 11991 17 15 21992 17 15 21993 19 15 41994 18 15 31995 20 17 31996 21 17 41997 24 20 4Tabela 5. Poziomy i pionowy handel wewnàtrzga∏´ziowy Polski z UniàEuropejskà w latach 1989-1997 (w %)Uwaga: obliczenia bazujà <strong>na</strong> 8-cyfrowych kodach CN (Combined Nomenclature).* W cytowanej pracy autorzy b∏´dnie obliczyli dane <strong>do</strong>tyczàce 1989 r.: kolum<strong>na</strong> (1) nie jest bowiemsumà kolumn (2) i (3), choç tak byç powinno zgodnie z definicjà handlu wewnàtrzga∏´ziowego,który jest albo poziomy, albo pionowy.èród∏o: Micha∏ek, Âledziewska-Ko∏odziejska (2000, s. 175).rolnych stanowi∏ 11% polskiego eksportu, w 2003 r. zaÊ ju˝ tylko 5,4%. W tym samymokresie udzia∏ eksportu paliw w ogólnym eksporcie zmniejszy∏ si´ prawie o po-∏ow´. Spada tak˝e udzia∏ w eksporcie standar<strong>do</strong>wych, podatnych <strong>na</strong> wahania koniunktury,produktów przemys∏u metalurgicznego (w klasyfikacji SITC – metale nieszlachetne):z 19,5% w 1992 r. <strong>do</strong> 10,8% w 2002 r. oraz surowców (w klasyfikacjiSITC – surowce niejadalne z wyjàtkiem paliw) z 4,6% w 1994 r. <strong>do</strong> 2,6% w 2003 r.(zob. Wysokiƒska 2002, s. 34 oraz Rocznik statystyczny handlu zagranicznego GUS,ró˝ne lata).Wymia<strong>na</strong> towarowa z zagranicà przyspiesza modernizacj´ gospodarki. Do poprawyjej konkurencyjnoÊci przyczynia si´ opisany w∏aÊnie import dóbr inwestycyjnychoraz poÊrednich. O powodzeniu tej Êcie˝ki unowoczeÊniania gospodarkiÊwiadczy zwi´kszanie polskiego eksportu produktów zaawansowanych technologicznie.Istniejà te˝ inne <strong>do</strong>wody poprawy konkurencyjnoÊci Polski w latach 90.XX w. Przez du˝à cz´Êç dekady eksport rós∏ bowiem szybciej ni˝ PKB. W latach1992–1996 zwi´ksza∏a si´ te˝ konkurencyjnoÊç polskiego przemys∏u przetwórczegomierzo<strong>na</strong> metodà kosztów zasobów krajowych (DRC) – zob. P∏owiec (1997,s. 611). Nadal jed<strong>na</strong>k te procesy nie <strong>do</strong>prowadzi∏y <strong>do</strong> likwidacji deficytu polskiegobilansu handlowego.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski163


Zgodnie z przewidywaniami teoretyków, w wymianie towarowej Polski z krajamiUE, która jest <strong>na</strong>szym g∏ównym partnerem handlowym, <strong>do</strong>minuje typowy handelmi´dzyga∏´ziowy. Polega on <strong>na</strong> wymianie ró˝niàcych si´ od siebie dóbr konsumpcyjnych,inwestycyjnych oraz pó∏produktów pochodzàcych z ró˝nych bran˝ i niepo<strong>do</strong>bnych<strong>do</strong> siebie pod wzgl´dem cech fizycznych (np. Polska sprzedaje Niemcomszynk´ i kupuje aspiryn´ firmy Bayer) – szerzej zob. Rosati, 1994, s. 16. Polskajest bowiem wzgl´dnie zasob<strong>na</strong> w si∏´ roboczà, niektóre surowce i energi´,a wi´kszoÊç krajów cz∏onkowskich UE ma du˝y zasób kapita∏u rzeczowego, fi<strong>na</strong>nsowegoi ludzkiego (jedynie po∏udniowoeuropejskie kraje Unii majà po<strong>do</strong>bnà jakPolska struktur´ zasobów czynników produkcji).Brak po<strong>do</strong>bieƒstwa mi´dzy Polskà a wi´kszoÊcià krajów UE (przede wszystkim podwzgl´dem zasobów czynników oraz poziomu PKB per capita) potwierdzajà wynikibadaƒ empirycznych <strong>do</strong>tyczàcych ich dwustronnego handlu mi´dzy- i wewnàtrzga-∏´ziowego2. Aturupane, Djankov i Hoeckman (1997, s. 2 i <strong>na</strong>st. oraz 20 i <strong>na</strong>st.) piszà,˝e handel wewnàtrzga∏´ziowy nie odgrywa w <strong>na</strong>szej wymianie z UE z<strong>na</strong>czàcejroli. Co wi´cej, wÊród paƒstw Europy Ârodkowej i Wschodniej przechodzàcychtransformacj´ systemowà Polska gorzej ni˝ inni radzi sobie z takim handlem. Chodzizw∏aszcza o poziomy handel wewnàtrzga∏´ziowy, polegajàcy <strong>na</strong> wymianie ró˝nychodmian produktów o po<strong>do</strong>bnej jakoÊci. Niewielka wymia<strong>na</strong> wewnàtrzga∏´ziowami´dzy Polskà a krajami UE zazwyczaj ma charakter handlu pionowego, polegajàcego<strong>na</strong> wymianie odmian dóbr ró˝niàcych si´ jakoÊcià (w tym tak˝e dóbr po-Êrednich o ró˝nym stopniu przetworzenia oraz produktów fi<strong>na</strong>lnych) – zob. tabela5. Strumienie pionowego handlu wewnàtrzga∏´ziowego wià˝à si´ cz´sto z obrotemuszlachetniajàcym (OPT), który mo˝e si´ przyczyniaç <strong>do</strong> ogólnej poprawy konkurencyjnoÊcibran˝ uczestniczàcych w takiej wymianie (szerzej zob. Synowiec, 1995,2 Handel mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wy dzieli si´ <strong>na</strong> mi´dzyga∏´ziowy oraz wewnàtrzga∏´ziowy. Handel wewnàtrzga-∏´ziowy jest to równoczesny eksport i import po<strong>do</strong>bnych produktów wytwarzanych w ramach jednej bran-˝y (np. sprzeda˝ <strong>do</strong> Francji niemieckich samochodów Volkswagen i zakup w zamian francuskich Peugeotów).Przyczynà prowadzenia handlu mi´dzyga∏´ziowego jest obecnoÊç komparatywnych (czyli wzgl´dnych)ró˝nic w kosztach produkcji w ró˝nych krajach. Wymia<strong>na</strong> jest korzyst<strong>na</strong> dla wszystkich jej uczestników,jeÊli ka˝dy wyspecjalizuje si´ w wytwarzaniu tego, w czym ma wzgl´dnà przewag´ kosztowà (wytwarzadane <strong>do</strong>bro po koszcie wzgl´dnie ni˝szym w porów<strong>na</strong>niu z partnerami handlowymi albo jego przeci´tnykoszt produkcji <strong>na</strong>jmniej odstaje od po<strong>do</strong>bnych kosztów ponoszonych w innych krajach). èróde∏korzyÊci z wymiany mi´dzyga∏´ziowej upatruje si´ w ró˝nicach mi´dzy krajami, m.in. w technice wytwarzania,wyposa˝eniu w czynniki produkcji oraz w lokalizacji geograficznej (szerzej <strong>na</strong> temat korzyÊci z handluzob. Czarny, 2003). Z kolei podstawowymi przyczy<strong>na</strong>mi prowadzenia handlu wewnàtrzga∏´ziowegosà zró˝nicowanie produktu oraz obecnoÊç rosnàcych korzyÊci skali (wyst´pujàcych wówczas, gdy wzrostowiprodukcji towarzyszy spadek przeci´tnego kosztu wytwarzania przy sta∏ych ce<strong>na</strong>ch czynników produkcji)i inne nie<strong>do</strong>sko<strong>na</strong>∏oÊci konkurencji. Wraz z post´pujàcym uprzemys∏owieniem gospodarek i rosnàcàzamo˝noÊcià spo∏eczeƒstw zwi´ksza si´ z<strong>na</strong>czenie handlu wewnàtrzga∏´ziowego, choç równoczeÊnie ca-∏y handel jest zast´powany innymi formami wspó∏pracy gospodarczej (m.in. inwestycjami zagranicznymi).164 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


s. 39). Nale˝y jed<strong>na</strong>k pami´taç o wzgl´dnej krótkotrwa∏oÊci kontaktów typu OPTi mo˝liwym szybkim zaniku korzyÊci z nich, kiedy zleceniodawcy przenoszà si´ <strong>do</strong>paƒstw o ni˝szych p∏acach i (lub) ∏atwiejszym <strong>do</strong>st´pie <strong>do</strong> surowców.Domi<strong>na</strong>cji pionowego handlu wewnàtrzga∏´ziowego trudno si´ dziwiç, pami´tajàc,˝e Polska i UE z<strong>na</strong>cznie si´ mi´dzy sobà ró˝nià. Poniewa˝ jed<strong>na</strong>k Polska notujew ostatnich latach szybsze tempo wzrostu gospodarczego ni˝ kraje Unii Europejskiej,zmniejszajà si´ rozpi´toÊci PKB per capita. Z kolei import inwestycyjny oraz<strong>do</strong>p∏yw kapita∏u zagranicznego, zw∏aszcza w formie inwestycji bezpoÊrednich,przyczyniajà si´ <strong>do</strong> zwi´kszania zasobu kapita∏u w Polsce i upo<strong>do</strong>bnienia jej strukturyczynników <strong>do</strong> tej, która cechuje g∏ówne kraje Unii Europejskiej. Mimo tychzmian wspomniane ró˝nice jeszcze d∏ugo si´ utrzymajà, co b´dzie hamowaç dalszyrozwój wymiany wewnàtrzga∏´ziowej mi´dzy tymi krajami.2.2. Polska wymia<strong>na</strong> towarowa i polityka handlowawobec wybranych mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wychporozumieƒ o liberalizacji handluChocia˝ w ramach Planu Balcerowicza otwierano polskà gospodark´ <strong>na</strong> handelz zagranicà, stosowano równie˝ <strong>na</strong>rz´dzia ochrony rynku wewn´trznego przed <strong>na</strong>p∏ywemtowarów z zagranicy (polityka protekcjonizmu). Poniewa˝ import zagra˝a∏produkcji krajowej, w sierpniu 1991 r. wprowadzono c∏a <strong>na</strong> niektóre towary. Jednolitastawka by∏a rów<strong>na</strong> 15%, import surowców podlega∏ stawce 5-procentowej, <strong>na</strong>tomiasta˝ 40% wynosi∏o c∏o importowe <strong>na</strong> niektóre artyku∏y ˝ywnoÊciowe, którychodpowiedniki by∏y wytwarzane w Polsce (np. mas∏o, cukier). C∏a mia∏y charakter ce∏maksymalnych i by∏y stopniowo obni˝ane (m.in. w ramach umów z EWG i EFTA) –szerzej zob. Czarny, Czarny, 1992, s. 45. Przeglàd ce∏ <strong>na</strong>k∏adanych w 1999 r. przezPolsk´ <strong>na</strong> towary importowane przedstawia tabela 6. Wynika z niej, ˝e szczególniechronione by∏y produkty rolne, a zw∏aszcza przetworzo<strong>na</strong> ˝ywnoÊç, a tak˝e wyrobyprzemys∏u szklarskiego i cementowego oraz broƒ i amunicja. We wszystkich przypadkachprzyczynà stosowania ce∏ by∏a ch´ç ochrony rodzimych producentówprzed konkurencjà zagranicznà i zapewnienia zbytu ich produkcji.Wspomniany w podrozdziale 2.1. dy<strong>na</strong>miczny wzrost obrotów z UE <strong>na</strong>stàpi∏ m.in.dlatego, ˝e <strong>na</strong> poczàtku 1990 r. poprawi∏ si´ <strong>do</strong>st´p polskich firm <strong>do</strong> rynku EWG 3 .3 Polska jako kraj rozwijajàcy si´ ju˝ od 1990 r. korzysta∏a z preferencji GSP przyz<strong>na</strong>wanych przez EWG.Mia∏y one <strong>na</strong> celu u∏atwienie eksportu, zw∏aszcza produktów przemys∏owych oraz przetworzonychartyku∏ów rolnych.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski165


166 Naro<strong>do</strong>wy Bank PolskiSekcjaI-XXII-IVV-XXIIIIIIIIVVVIVIIVIIIIXXXIXIIXIIIKategoriaRazemProdukty rolniczeProdukty pozarolniczeZwierz´ta ˝ywe; produkty pochodzenia zwierz´cegoProdukty pochodzenia roÊlinnegoT∏uszcze i oleje pochodzenia zwierz´cego lub roÊlinnegooraz produkty ich rozk∏adu; gotowe t∏uszcze jadalne;woski pochodzenia zwierz´cego lub roÊlinnegoGotowe Êrodki spo˝ywcze; <strong>na</strong>poje bezalkoholowe, alkoholowei ocet; tytoƒ i przemys∏owe <strong>na</strong>miastki tytoniuProdukty mineralneProdukty przemys∏u chemicznego lub przemys∏ówpokrewnychTworzywa sztuczne i artyku∏y z nich; kauczuk i artyku∏yz kauczukuSkóry i skórki surowe, skóry wyprawione, skóry futerkowe,artyku∏y z nich; wyroby siodlarskie i rymarskie;artyku∏y podró˝ne, torby r´czne i po<strong>do</strong>bne pojemniki;artyku∏y z jelit zwierz´cych (inne ni˝ z jelitjedwabników)Drewno i artyku∏y z drew<strong>na</strong>; w´giel drzewny; koreki artyku∏y z korka; wyroby ze s∏omy, z esparto lubpozosta∏ych materia∏ów <strong>do</strong> wyplatania; wyroby koszykarskiei wyroby z wiklinyÂcier z drew<strong>na</strong> lub z pozosta∏ego w∏óknistego materia∏ucelulozowego; papier lub tektura, z odzysku(makulatura i odpady); papier i tektura oraz artyku∏yz nichMateria∏y i artyku∏y w∏ókienniczeObuwie, <strong>na</strong>krycia g∏owy, parasole, parasole przeciws∏oneczne,laski, sto∏ki myÊliwskie, bicze, szpicrutyi ich cz´Êci; pióra preparowane i artyku∏y z nich;kwiaty sztuczne; artyku∏y z w∏osów ludzkichArtyku∏y z kamieni, gipsu, cementu, azbestu, mikilub po<strong>do</strong>bnych materia∏ów; wyroby ceramiczne;szk∏o i wyroby ze szk∏aBez zawieszeniaMo˝liwe zawieszenieUE CEFTA inne ogó∏em UE CEFTA inne ogó∏emkrajekraje2,3 1,8 7,1 3,5 2,3 1,8 6,5 3,318,2 11,6 13,0 16,0 18,1 11,6 12,7 15,80,8 0,5 6,1 2,3 0,8 0,5 5,5 2,226,2 15,1 13,9 22,8 26,2 15,1 13,9 22,811,5 11,0 4,3 7,9 11,4 11,0 3,9 7,718,5 3,9 12,6 13,7 17,6 3,9 12,4 12,820,4 15,9 23,0 20,5 20,4 15,9 22,7 20,40,7 1,7 0,9 1,2 0,7 1,6 0,8 1,20,1 0,0 5,1 1,0 0,1 0,0 4,6 0,90,00 0,0 7,5 1,3 0,0 0,0 6,8 1,10,00 0,0 16,6 3,5 0,0 0,0 15,9 3,40,00 0,0 4,8 1,4 0,0 0,0 4,5 1,30,00 0,0 3,7 0,3 0,0 0,0 2,7 0,20,03 0,2 10,7 2,8 0,0 0,2 10,5 2,70,0 0,0 14,9 6,7 0,0 0,0 14,9 6,80,0 0,0 21,2 14,0 0,0 0,0 21,2 14,0


XIVXVXVIXVIIXVIIIXIXXXXXIPer∏y <strong>na</strong>turalne lub ho<strong>do</strong>wlane, kamienie szlachetnelub pó∏szlachetne, metale szlachetne, metale platerowanemetalem szlachetnym i artyku∏y z nich; sztucz<strong>na</strong>bi˝uteria; monetyMetale nieszlachetne i artyku∏y z metali nieszlachetnychMaszyny i urzàdzenia mechaniczne; sprz´t elektryczny;ich cz´Êci; urzàdzenia <strong>do</strong> rejestracji i odtwarzaniadêwi´ku, urzàdzenia telewizyjne <strong>do</strong> rejestracjii odtwarzania obrazu i dêwi´ku oraz cz´Êci i wyposa-˝enie <strong>do</strong>datkowe <strong>do</strong> tych artyku∏ówPojazdy, statki powietrzne, jednostki p∏ywajàce orazwspó∏dzia∏ajàce urzàdzenia transportowePrzyrzàdy i aparatura, optyczne, fotograficzne, kinematograficzne,pomiarowe, kontrolne, precyzyjne,medyczne lub chirurgiczne; zegary i zegarki; instrumentymuzyczne; ich cz´Êci i akcesoriaBroƒ i amunicja, ich cz´Êci i akcesoriaMeble; poÊciel, materace, stela˝e pod materace, poduszkii po<strong>do</strong>bne artyku∏y wypychane; lampy i oprawyoÊwietleniowe, gdzie indziej niewymienione aniniew∏àczone; reklamy Êwietlne, podÊwietlane tabliceiz<strong>na</strong>ki informacyjne i po<strong>do</strong>bne; budynki prefabrykowaneDzie∏a sztuki, przedmioty kolekcjonerskie i antykiTabela 6. Ârednie wa˝one c∏o importowe w Polsce w 1999 r. (w %)0,0 0,0 6,4 0,6 0,0 0,0 6,2 0,51,3 1,6 8,9 2,4 1,1 1,6 7,4 2,20,0 0,00 6,0 1,5 0,0 0,0 4,7 1,26,1 1,3 12,0 7,7 6,1 1,3 11,7 7,60,0 0,0 6,7 2,9 0,0 0,0 6,4 2,80,0 0,0 24,4 12,7 0,0 0,0 24,4 12,80,0 0,0 9,4 2,7 0,0 0,0 9,4 2,70,0 0,0 0,0 0,0 0,0 0,0 0,0 0,0Naro<strong>do</strong>wy Bank Polskièród∏o: publikacja internetowa Âwiatowej Organizacji Handlu Poland: June 2000, http://www.wto.org/english/tratop_e/tpr_e/tp136_e.htm#PRESS%20RELEASE;z 29.09.2004 r.; t∏umaczenie <strong>na</strong> podstawie polskich <strong>na</strong>zw sekcji CN (Combined Nomenclature).167


Kraje EWG obni˝y∏y wówczas stawki celne i zwi´kszy∏y kontyngenty iloÊciowe.W listopadzie 1991 r. Polska podpisa∏a z EWG umow´ o stowarzyszeniu, czyliUk∏ad europejski 4 . W konsekwencji <strong>do</strong>st´p polskich towarów <strong>do</strong> rynku Dwu<strong>na</strong>stki(wówczas <strong>do</strong> EWG <strong>na</strong>le˝a∏o 12 paƒstw) mia∏ si´ stopniowo poprawiaç, a polskirynek otwiera∏ si´ <strong>na</strong> towary ze Wspólnoty.Ten proces móg∏ ulec przyspieszeniu, poniewa˝ Europejska Wspólnota Gospodarczazgodzi∏a si´ <strong>na</strong> preferencyjne traktowanie gospodarki polskiej zgodnie z zasadàasymetrii, w myÊl której s∏abszy partner póêniej otwiera swój rynek <strong>na</strong> towary pochodzàceod partnera silniejszego. Szersze otwarcie rynku EWG <strong>na</strong> towary z Polskini˝ otwarcie rynku polskiego <strong>na</strong> towary z krajów cz∏onkowskich mia∏o sprzyjaç liberalizacjii równowa˝eniu obrotów handlowych, a w konsekwencji przeciwdzia∏açpowstaniu w Polsce deficytu bilansu handlowego. Umowa przejÊciowa zapowiada-∏a zniesienie zarówno ce∏, jak i ograniczeƒ pozataryfowych w handlu wyrobamiprzemys∏owymi i utworzenie strefy wolnego handlu. W dniu wejÊcia w ˝ycie umowyWspólnota <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>∏a pierwszych obni˝ek stawek celnych <strong>na</strong> towary przemys∏owez Polski. Redukcja ce∏ <strong>do</strong>tyczy∏a oko∏o 45% wartoÊci eksportu polskich wyrobówprzemys∏owych. Etapy liberalizacji handlu by∏y ró˝ne w przypadku ró˝nych grup towarów(szczegó∏owy plan redukcji ograniczeƒ w handlu Polski z UE zob. Kawecka--Wyrzykowska, 2001, s. 624-628). Ju˝ 1 stycznia 1996 r. wi´kszoÊç polskich towarówprzemys∏owych uzyska∏a swobodny <strong>do</strong>st´p <strong>do</strong> rynku unijnego. Tylko c∏a <strong>na</strong> wyrobyodzie˝owe i tekstylia zosta∏y zniesione rok póêniej.Jed<strong>na</strong>k EWG (a póêniej UE) utrzyma∏a ograniczenia swobody handlu w tzw. bran-˝ach wra˝liwych 5 , wytwarzajàcych w wi´kszoÊci <strong>do</strong>bra praco- albo surowcoch∏onne(przemys∏ ˝elaza i stali, chemiczny, obuwniczy, tekstylny oraz spo˝ywczy). Tymczasemoko∏o 43% polskiego eksportu <strong>do</strong> Unii stanowi∏y produkty pochodzàcew∏aÊnie z bran˝ „wra˝liwych” (zob. Rollo, Smith, 1993 oraz Gabrisch, 2000, s. 214-215). Szczególnie niewielka by∏a liberalizacja handlu artyku∏ami rolnymi. Z za∏o˝eniacharakteryzowa∏a si´ o<strong>na</strong> selektywnoÊcià, a wi´c nie obj´∏a wszystkich towarów.W <strong>do</strong>datku polega∏a <strong>na</strong> cz´Êciowej obni˝ce, a nie <strong>na</strong> ca∏kowitym zniesieniubarier celnych. Co gorsza, redukcja ce∏ zazwyczaj <strong>do</strong>tyczy∏a ÊciÊle okreÊlonych ilo-4 Uk∏ad europejski wszed∏ w ˝ycie 1 lutego 1994 r., a jego cz´Êç handlowa, czyli tzw. Umowa przejÊciowa– 1 marca 1992 r. Uk∏ad nie zawiera∏ wyraênego zobowiàzania si´ Wspólnot <strong>do</strong> przyj´cia Polski <strong>do</strong> tegougrupowania regio<strong>na</strong>lnego.5 Funkcjonujà ró˝ne koncepcje wra˝liwoÊci (sensitivity) lub podatnoÊci (vulnerability). Najcz´Êciej chodzio wra˝liwoÊç <strong>na</strong> konkurencj´ zewn´trznà (import) albo zmian´ technologicznà, albo o wra˝liwoÊç przestrzennà(lokalizacyjnà) – szerzej zob. Zieliƒska-G∏´bocka (2000, s. 50 i <strong>na</strong>st.).168 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Êci towarów, czyli tzw. kontyngentów taryfowych. Eksport przewy˝szajàcy kontyngentpodlega∏ pe∏nym stawkom celnym, czyli takim, jakimi obcià˝ano <strong>do</strong>stawcówniekorzystajàcych z preferencji handlowych. Zaledwie 27% eksportu rolnego z Polski<strong>do</strong> UE zosta∏o obj´te obni˝kà ce∏, której nie towarzyszy∏y ograniczenia iloÊciowe.Skutkiem takiego post´powania <strong>na</strong>szych <strong>na</strong>jwa˝niejszych partnerów handlowychby∏ umiarkowany wzrost eksportu w efekcie liberalizacji handlu.Dost´p towarów unijnych <strong>do</strong> polskiego rynku by∏ ∏atwiejszy. W 1992 r. Polska jednorazowoobni˝y∏a o 10 punktów procentowych c∏a obcià˝ajàce 25% towarów importowanychz Unii. M.in. obni˝ono wówczas c∏a <strong>na</strong> sprz´t inwestycyjny i surowce.Inne ograniczenia przywozu towarów z krajów UE <strong>do</strong> Polski zacz´to znosiçw 1995 r. Wtedy te˝ <strong>na</strong>stàpi∏ z<strong>na</strong>czny przyrost importu artyku∏ów unijnych <strong>na</strong> polskirynek. Ta liberalizacja u∏atwi∏a i przyspieszy∏a modernizacj´ polskiej gospodarkidzi´ki obni˝eniu cen importowanych dóbr inwestycyjnych i surowców orazzwi´kszeniu ich <strong>do</strong>st´pnoÊci. Jed<strong>na</strong>k tak˝e Polska w ograniczonym stopniu otworzy∏aswój rynek <strong>na</strong> artyku∏y rolne i spo˝ywcze z Unii.Wzrost polskiego importu z UE by∏ du˝o wi´kszy ni˝ wzrost polskiego eksportu <strong>do</strong>UE. O ile eksport <strong>do</strong> 1999 r. mia∏ przekroczyç 350 mln ECU (ECU by∏o poprzednikiemeuro jako wspólnej waluty UE), o tyle import szacowano <strong>na</strong> 836 mln ECU.Import z UE mia∏ zatem wzrosnàç prawie 2,5 razy bardziej ni˝ polski eksport <strong>do</strong>UE (zob. Kawecka-Wyrzykowska, 2001, s. 636). Ten wzrost importu <strong>na</strong>st´powa∏mimo deklarowanego przez UE szybkiego i szerokiego otwierania jej rynku <strong>na</strong> polskietowary. Jego olbrzymie rozmiary z<strong>na</strong>cznie przyczyni∏y si´ <strong>do</strong> utrwalenia deficytubilansu handlowego Polski. Tak˝e w handlu produktami rolnymi i spo˝ywczymi,w których produkcji Polska ma przewag´ komparatywnà <strong>na</strong>d <strong>na</strong>jwy˝ej rozwini´tymikrajami UE oraz ma niewykorzystany potencja∏ produkcyjny (szerzej zob.Czarny, Lang, 2002; Siekierski, 2002, s. 271), zanotowano ujemne sal<strong>do</strong> obrotów.Wi´ksze otwarcie polskiego, nie zaÊ wspólnotowego (unijnego) rynku zdaje si´równie˝ potwierdzaç z<strong>na</strong>cznie bardziej dy<strong>na</strong>miczny, prawie czter<strong>na</strong>stokrotny,wzrost liczonego w USD importu z krajów UE <strong>do</strong> Polski w latach 1990–2004,w porów<strong>na</strong>niu z oÊmiokrotnym wzrostem polskiego eksportu <strong>do</strong> EWG (UE) (zob.tabela 1), o czym pisa∏yÊmy w poprzednim podrozdziale. OczywiÊcie, win´ za deficytpolskiego bilansu handlowego ponoszà równie˝ du˝y popyt <strong>na</strong> inwestycyjnei konsumpcyjne <strong>do</strong>bra zaawansowane technologicznie oraz nie<strong>do</strong>statecz<strong>na</strong> mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wakonkurencyjnoÊç polskich produktów. Nie bez z<strong>na</strong>czenia jest te˝ to,˝e Polska <strong>na</strong>dal nie ma po<strong>do</strong>bnych warunków p∏atnoÊci za eksport i ubezpieczeniatransakcji eksportowych jak kraje Unii Europejskiej (chodzi np. o zakres subsydiowaniaeksportu rolnego – zob. Palánkai (2004, s. 375 i <strong>na</strong>st.).Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski169


Sprawa nie<strong>do</strong>statecznego <strong>do</strong>st´pu polskich towarów <strong>do</strong> rynku UE sta∏a si´ <strong>na</strong> tylepil<strong>na</strong>, ˝e w styczniu 1999 r. podj´to rozmowy o dalszej liberalizacji handlu ˝ywno-Êcià mi´dzy Polskà a UE. Przedmiotem debaty by∏o zwi´kszenie polskiego eksportu<strong>na</strong> rynki krajów Unii.W ramach integracji europejskiej realizuje si´ program liberalizacji obrotu towaramii us∏ugami w ramach wspólnej polityki handlowej zmierzajàcej <strong>do</strong> stworzeniajednolitego rynku europejskiego oraz ujednolicenia polityki handlu krajów cz∏onkowskichz krajami spoza ugrupowania. Podstawowe dyspozycje traktatowe w tejdziedzinie wesz∏y w ˝ycie 1 stycznia 1993 r. Warunki wstàpienia Polski <strong>do</strong> UE okre-Êlono w Traktacie z Maastricht z 1992 r. 6 Oprócz warunków o charakterze ekonomicznym(m.in. fiskalnych i monetarnych oraz <strong>do</strong>tyczàcych rynkowego charakterugospodarki i z<strong>do</strong>lnoÊci <strong>do</strong> konkurowania w ramach ugrupowania) Polska musia∏a<strong>do</strong>stosowaç si´ <strong>do</strong> unijnego <strong>do</strong>robku prawnego (acquis commu<strong>na</strong>utaire) oraz spe∏niçwymagania polityczne (np. mieç stabilne instytucje gwarantujàce demokracj´oraz podzielaç cele unii politycznej, gospodarczej i monetarnej). W dniu 31 marca1998 r. oficjalnie rozpocz´to proces negocjacji w sprawie cz∏onkostwa Polskiw UE, a 1 maja 2004 r. Polska przystàpi∏a <strong>do</strong> ugrupowania.Wspól<strong>na</strong> polityka handlowa krajów EWG wobec krajów trzecich pochodzi z poczàtkustycznia 1970 r., choç formalnie unia cel<strong>na</strong> powsta∏a 1 lipca 1968 r., kiedyprzyj´to zewn´trzne taryfy celne (zob. Siekierski, 2002, s. 269). Po wejÊciu <strong>do</strong> UEpolityk´ handlowà Polski zast´puje odpowiednia polityka Unii. W szczególnoÊci,Polska przyj´∏a Wspólnà Taryf´ Celnà, opracowanà przez Komisj´ Europejskà, jakopodstaw´ handlu z krajami spoza ugrupowania (szerzej nt. polskiej polityki handlowejpo wejÊciu Polski <strong>do</strong> Unii Europejskiej zob. rozdzia∏ 7).W wyniku przystàpienia <strong>do</strong> UE zmieni∏y si´ w Polsce nie tylko zasady prowadzeniapolityki handlowej, lecz równie˝ sposób agregowania towarów. Powszechnieu˝ywany dawniej w <strong>do</strong>kumentacji handlowej kod PCN (od ang. Polish CombinedNomenclature) zosta∏ zastàpiony oÊmiocyfrowym kodem CN (od ang. CombinedNomenclature) stosowanym w krajach Unii Europejskiej.Dà˝àc <strong>do</strong> cz∏onkostwa w Unii Europejskiej, wybrane kraje Europy Ârodkoweji Wschodniej stworzy∏y stref´ wolnego handlu, której warunki uzgodniono w Ârod-6 Traktat o Unii Europejskiej, zwany potocznie Traktatem z Maastricht podpisano 7 lutego 1992 r. Wszed∏w ˝ycie 1 listopada 1993 r.170 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


kowoeuropejskim Porozumieniu o Wolnym Handlu (CEFTA, od ang. Central EuropeanFree Trade Agreement). Pierwotnie, w lutym 1991 r., porozumienie podpisa-∏y Polska, Czechos∏owacja i W´gry. Poniewa˝ zawarto je w Wyszehradzie, inicjatyw´<strong>na</strong>zywano równie˝ Grupà Wyszehradzkà. W grudniu 1992 r. w Krakowie Polska,Czechy, S∏owacja i W´gry podpisa∏y umow´ stowarzyszeniowà, która wesz∏aw ˝ycie 1 lipca 1994 r. i okreÊli∏a nowe stowarzyszenie mianem CEFTA. W 1996 r.<strong>do</strong> ugrupowania przystàpi∏a S∏owenia, w 1997 r. Rumunia, a w 1999 r. Bu∏garia.Cz∏onkowie CEFTA zobowiàzali si´ <strong>do</strong> stopniowego liberalizowania handlu towaramii us∏ugami. W centrum ich zainteresowania z<strong>na</strong>laz∏o si´ uwolnienie handlu artyku∏amirolnymi i spo˝ywczymi. Jed<strong>na</strong>k deficyt w handlu p∏odami rolnymi, który Polska notowa∏aw wymianie z innymi cz∏onkami CEFTA, zw∏aszcza z W´grami, zniech´ci∏ jà <strong>do</strong>kontynuowania wysi∏ków liberalizacyjnych. W konsekwencji, w 1997 r. zablokowa∏adalsze prace, uzale˝niajàc zgod´ <strong>na</strong> ich podj´cie od ujednolicenia w ramach ugrupowaniazasad wspierania rodzimego rolnictwa i stosowania protekcjonizmu celnego.RównoczeÊnie przywróci∏a wczeÊniejsze zasady ochrony w∏asnego rynku wewn´trznego,stopniowo likwidujàc preferencje celne (szerzej zob. Siekierski, 2002, s. 275).Na polski handel z zagranicà wp∏ywajà nie tylko umowy o liberalizacji wymiany zawieranez krajami cz∏onkowskimi regio<strong>na</strong>lnych ugrupowaƒ integracyjnych, takichjak EWG (UE) oraz CEFTA. Istotne sà równie˝ zobowiàzania <strong>na</strong>∏o˝one przez ÂwiatowàOrganizacj´ Handlu (WTO) 7 , <strong>do</strong> której Polska <strong>na</strong>le˝y od 1995 r. Kraje <strong>na</strong>le-˝àce <strong>do</strong> WTO sà zobowiàzane <strong>do</strong>stosowaç wewn´trzne ustawodawstwo <strong>do</strong> normi regulacji przyj´tych przez t´ organizacj´ oraz udzielaç koncesji handlowych podmiotomzagranicznym. WTO zobowiàza∏a Polsk´ <strong>do</strong> redukcji ce∏ <strong>na</strong> artyku∏y przemys∏oweÊrednio o 38%, a <strong>na</strong> artyku∏y rolne o 36% w ciàgu szeÊciu lat (zaczy<strong>na</strong>jàcod 1995 r.). Tak˝e obowiàzujàce obecnie postanowienia UE <strong>do</strong>tyczàce ochrony jejrynku wewn´trznego sà zgodne z zasadami WTO.W rezultacie wielostronnych umów o liberalizacji handlu z<strong>na</strong>cznie obni˝y∏ si´ poziomce∏ <strong>na</strong>k∏adanych przez Polsk´ <strong>na</strong> import towarów. W 1999 r. Êrednie c∏o <strong>na</strong>import artyku∏ów przemys∏owych wynosi∏o zaledwie 2,2%. Wtedy te˝ zaprzestano7 Âwiatowa Organizacja Handlu (WTO, od ang. World Trade Organization) dzia∏a od poczàtku 1995 r. jakokontynuatorka Uk∏adu Ogólnego w Sprawie Ce∏ i Handlu (GATT, od ang. General Agreement on Tariffsand Trade). Powstanie WTO by∏o zwieƒczeniem wielostronnych negocjacji Rundy Urugwajskiej GATT, którejakt koƒcowy przyj´∏o 116 paƒstw. G∏ównym zadaniem Âwiatowej Organizacji Handlu sà: liberalizacjami´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego handlu <strong>do</strong>brami i us∏ugami, prowadzenie polityki inwestycyjnej wspierajàcej handel,rozstrzyganie sporów <strong>do</strong>tyczàcych wymiany handlowej oraz przestrzegania praw w∏asnoÊci intelektualnej.WTO stanowi te˝ forum negocjacji <strong>do</strong>tyczàcych wielostronnej wymiany handlowej oraz jej liberalizacji.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski171


stosowania ce∏ <strong>na</strong> wyroby przemys∏owe pochodzàce z UE oraz krajów CEFTA,z wyjàtkiem samochodów. Ze wzgl´du <strong>na</strong> specjalizacj´ Polski w produkcji samochodówi ich cz´Êci zamiennych oraz umowy zawarte przez Polsk´ z inwestoramizagranicznymi z tej bran˝y przesuni´to termin liberalizacji handlu w tej dziedzinie<strong>na</strong> poczàtek 2002 r. Na mocy tzw. klauzul ochronnych zachowano równie˝ c∏am.in. <strong>na</strong> stal oraz niektóre rodzaje benzyny i olejów. Nadal <strong>na</strong>k∏adano tak˝e c∏a <strong>na</strong>artyku∏y rolne. Przewy˝sza∏y one utrzymywane jeszcze c∏a <strong>na</strong> artyku∏y przemys∏owe.Ârednie c∏o <strong>na</strong> import artyku∏ów rolnych wynosi∏o w 1999 r. oko∏o 18%, a <strong>na</strong>ich import z krajów CEFTA – po<strong>na</strong>d 11%.W wyniku postanowieƒ umów o wolnym handlu (np. CEFTA) oraz uzgodnieƒUk∏adu europejskiego i zasad WTO od poczàtku 1999 r. a˝ dwie trzecie polskiegoimportu by∏y zwolnione z op∏at celnych. Obecnie Êrednia wa˝o<strong>na</strong> stawka cel<strong>na</strong>wPolsce wynosi 2%, <strong>na</strong>tomiast stawka stosowa<strong>na</strong> w UE to 1,38%.3. Nap∏yw kapita∏u zagranicznego <strong>do</strong> Polskiw okresie transformacji systemowej3.1. Nap∏yw kapita∏u po˝yczkowego <strong>do</strong> PolskiW przededniu transformacji systemowej Polska nie mog∏a zbytnio liczyç <strong>na</strong> <strong>do</strong>p∏ywkapita∏u zagranicznego, niezb´dnego <strong>do</strong> unowoczeÊnienia i rozwini´ciagospodarki. Tak by∏o, poniewa˝ od lat 70. XX w. Polska by∏a obcià˝o<strong>na</strong> zad∏u-˝eniem zagranicznym. W 1970 r. zad∏u˝enie w walutach wymienialnych by∏oniez<strong>na</strong>czne i wynosi∏o niespe∏<strong>na</strong> 1 mld USD 8 . By∏ to skutek ograniczonych,zw∏aszcza z przyczyn politycznych, kontaktów z krajami wysoko rozwini´tymi.Jed<strong>na</strong>k w 1980 r. zad∏u˝enie przekroczy∏o 24 mld USD (zob. Antowska-Bartosiewicz,Ma∏ecki, 1991, s. 7). Wzrost zad∏u˝enia by∏ zwiàzany z politykà gospodarczà<strong>na</strong>celowanà <strong>na</strong> przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego dzi´ki importowikapita∏u i technologii. Szybkà modernizacj´ i rozbu<strong>do</strong>w´ potencja∏ugospodarczego mia∏ zapewniç import licencji oraz maszyn z krajów uprzemys∏owionychdzi´ki Êrednio- i d∏ugoterminowym kredytom zagranicznym. Cz´Êç8 Poni˝ej ograniczamy si´ <strong>do</strong> a<strong>na</strong>lizy zad∏u˝enia zagranicznego Polski w walutach wymienialnych, choçw latach 80. XX w. Polska by∏a zad∏u˝o<strong>na</strong> równie˝ w niewymienialnych rublach transferowych. Jed<strong>na</strong>k rozmiary,a w konsekwencji ucià˝liwoÊç tego ostatniego d∏ugu uwa˝amy za niez<strong>na</strong>czne w porów<strong>na</strong>niuz pierwszym rodzajem zad∏u˝enia.172 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


powstajàcego w Polsce przemys∏u, zw∏aszcza przetwórczego, mia∏a mieç charakterproeksportowy i zapewniç przysz∏e wp∏ywy pokrywajàce sp∏at´ zarównorat kredytowych, jak i odsetek.Lata WielkoÊç zad∏u˝enia Wp∏ywy z eksportu Sal<strong>do</strong> bilansu Wskaênik eksport/w walutach wymienialnych – w walutach handlowego zad∏u˝eniestan <strong>na</strong> koniec okresu wymienialnych (w mln USD)(w mln USD) (w mln USD)1970 987 3.547 -59,5 3,5931979 22.400 6.080 -2.140 0,2711980 24.130 16.997 -2.092 0,7001982 26.440 4.543 268 0,1711984 26.800 11.413 13.80 0,4251986 33.530 12.074 865 0,3601988 39.170 12.675 950 0,3231989 43.029 13.466 3.189 0,3111990 48.475 14.322 4.793 0,2951991 47.368 14.903 -619 0,3141995 43.957 22.895 -6.155 0,5201998 59.135 28.229 -18.825 0,4772000 69.465 31.651 -17.289 0,4562002 84.743 41.010 -14.103 0,4842003 104.734 53.577 -14.467 0,511Tabela 7. Zad∏u˝enie Polski w walutach wymienialnych <strong>na</strong> tle wybranychpozycji bilansu p∏atniczego w latach 1970-2003èród∏o: obliczenia w∏asne <strong>na</strong> podstawie danych z Naro<strong>do</strong>wego Banku Polskiego oraz Antowska-Bartosiewicz, Ma∏ecki (1991, s. 7), World Debt Tables 1988-1989, World Bank 1989.Kraj 1985 1989 1990 1995 2000 1985 1989 1990 1995 2000w mln USD<strong>na</strong> 1 mieszkaƒca w USDArgenty<strong>na</strong> 50.947 64.776 61.144 89.747 146.172 1.698 1.974 1.879 2.581 3.947Chiny 16.722 44.847 52.555 118.090 149.800 14 37 44 95 117Meksyk 96.880 95.416 96.810 165.743 150.288 1.291 1.168 1.163 1.802 1.499Polska 33.326 43.029 48.475 43.957 69.465 932 1.131 1.269 1.150 1.798RepublikaCzeska b.d. b.d. b.d. 16.575 21.299 b.d. b.d. b.d. 1.605 2.074Rosja b.d. b.d. b.d. 120.461 160.300 b.d. b.d. b.d. 813 1.102W´gry 12.836 20.390 21.316 31.248 29.415 1.222 1.960 2.057 3.055 2.936Tabela 8. Zad∏u˝enie zagraniczne wybranych krajów w mln USD oraz percapita w USD (stan <strong>na</strong> koniec roku)èród∏o: Rocznik statystyki mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej, GUS, ró˝ne lata.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski173


Nap∏yw zagranicznych technologii i kapita∏u rzeczywiÊcie spowo<strong>do</strong>wa∏ przyspieszenietempa wzrostu gospodarczego, co uwi<strong>do</strong>czni∏o si´ w szybkim zwi´kszeniu <strong>do</strong>chodu<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego i inwestycji w I po∏owie lat 70. XX w. Jed<strong>na</strong>k ju˝ w II po∏owiedekady obni˝y∏o si´ tempo wzrostu inwestycji, a w jej koƒcu <strong>na</strong>stàpi∏ spadek tempawzrostu <strong>do</strong>chodu <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego (Antowska-Bartosiewicz, Ma∏ecki, 1991, s. 6). Zad∏u˝eniezagraniczne ros∏o (zob. tabela 7). W 1980 r. p∏atnoÊci z tytu∏u jego obs∏ugiprzekracza∏y 8 mld USD (5,5 mld stanowi∏a sp∏ata rat kapita∏owych, a dalsze2,5 mld USD sp∏ata odsetek – zob. Antowska-Bartosiewicz, Ma∏ecki, 1991, s. 9).Chocia˝ przez ca∏e lata 80. XX w. Polska prowadzi∏a z publicznymi i prywatnymiwierzycielami zagranicznymi negocjacje <strong>do</strong>tyczàce sp∏aty d∏ugów i odsetek, nie odzyska∏awiarygodnoÊci kredytowej ani nie pozby∏a si´ ci´˝aru zad∏u˝enia.W latach 1982–1989 Polska wyda∏a ∏àcznie <strong>na</strong> obs∏ug´ d∏ugu w walutach wymienialnychpo<strong>na</strong>d 18 mld USD, co stanowi∏o wydatek si´gajàcy 2 mld USD rocznie i równowartoÊçpo<strong>na</strong>d 30% wp∏ywów z eksportu w walutach wymienialnych. W tym czasiezaciàgni´to 3,6 mld USD <strong>do</strong>datkowego kredytu, który przez<strong>na</strong>czono g∏ównie <strong>na</strong>podtrzymanie z<strong>do</strong>lnoÊci <strong>do</strong> ograniczonej obs∏ugi d∏ugu (zob. Antowska-Bartosiewicz,Ma∏ecki, 1991, s. 16-17). W konsekwencji w tym okresie post´powa∏ odp∏yw kapita∏uz Polski. Mimo to zad∏u˝enie nie mala∏o. Chocia˝ <strong>do</strong> koƒca 1989 r. sp∏acono44,6 mld USD z zaciàgni´tych w latach 1971–1989 kredytów w wysokoÊci 48 mldUSD, zad∏u˝enie Polski w walutach wymienialnych by∏o wówczas o 15,5 mld USDwy˝sze ni˝ w 1981 r. (zob. Antowska-Bartosiewicz, Ma∏ecki, 1991, s. 17). G∏ównymiprzyczy<strong>na</strong>mi takiego stanu by∏y: cz´Êciowe zawieszenie obs∏ugi d∏ugów (zw∏aszczawIpo∏owie lat 80. XX w.), gwa∏towny wzrost stóp procentowych <strong>na</strong> mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wymrynku kredytowym oraz niekorzystne dla Polski zmiany kursów walutowych.W koƒcu 1990 r. zad∏u˝enie Polski w walutach wymienialnych wynosi∏o prawie 48,5mld USD (zob. tabela 8). Wzrost kosztów obs∏ugi zad∏u˝enia nie by∏by groêny dla gospodarki,gdyby towarzyszy∏ mu odpowiedni wzrost eksportu, tak by wp∏ywy z niegopokrywa∏y sp∏at´ d∏ugu wraz z odsetkami. Jed<strong>na</strong>k zad∏u˝enie Polski wynosi∏o prawie3,4 razy wi´cej ni˝ wartoÊç jej ówczesnego eksportu. Wobec tego w marcu 1990 r.cz∏onkowie Klubu Paryskiego, zrzeszajàcego rzàdy krajów wierzycielskich, zgodzili si´<strong>na</strong> 50–procentowà redukcj´ polskiego d∏ugu (zad∏u˝enie wobec nich stanowi∏o 70%ca∏ego zagranicznego zad∏u˝enia Polski – szerzej zob. Czarny, Czarny, 1991, s. 39) 9 .9 W 1994 r. <strong>do</strong> paêdziernika <strong>na</strong>liczane by∏y zaleg∏oÊci odsetek i rat kapita∏owych <strong>na</strong> rzecz Klubu Londyƒskiegoskupiajàcego zachodnie banki komercyjne b´dàce wierzycielami Polski. W wyniku realizacji porozumieniaz Klubem Londyƒskim zaleg∏oÊci te zosta∏y obj´te operacjami redukcji i reorganizacji. Na koniec1994 r. nie wyst´powa∏y zaleg∏oÊci w obs∏udze zad∏u˝enia zagranicznego.174 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Obcià˝enie d∏ugiem zagranicznym <strong>na</strong> poczàtku transformacji systemowej z<strong>na</strong>cznieogranicza∏o mo˝liwoÊci wykorzystywania po˝yczek zagranicznych w celu modernizowaniaprzekszta∏cajàcej si´ gospodarki. Po <strong>do</strong>Êwiadczeniach dwóch dekad takieêród∏o fi<strong>na</strong>nsowania rozwoju uwa˝ano te˝ za mniej atrakcyjne w porów<strong>na</strong>niuz zagranicznymi inwestycjami bezpoÊrednimi. W konsekwencji zad∏u˝enie zagranicznePolski spad∏o w 1995 r. <strong>do</strong> nieca∏ych 44 mld USD w porów<strong>na</strong>niu z 1990 r.Wtedy te˝ osiàgni´to <strong>na</strong>jwy˝szy, jak <strong>do</strong>tàd, wskaênik eksport/zad∏u˝enie (zob. tabela7). Wskaênik ten jest miarà z<strong>do</strong>lnoÊci gospodarki <strong>do</strong> sp∏aty d∏ugu zagranicznego(wartoÊç wskaênika jest nieujem<strong>na</strong>; im jest wy˝sza, tym wi´ksza jest z<strong>do</strong>lnoÊçgospodarki <strong>do</strong> sp∏acania zad∏u˝enia wp∏ywami z eksportu).Sytuacja zacz´∏a si´ zmieniaç <strong>do</strong>piero wówczas, gdy w <strong>na</strong>st´pstwie realizacji programugospodarczego uzgodnionego z Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym Funduszem Walutowym(IMF, od ang. Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Monetary Fund) oraz w porozumieniu z wierzycielamiPolski zrzeszonymi w Klubie Londyƒskim, który w 1994 r. zgodzi∏ si´ <strong>na</strong> redukcj´polskiego zad∏u˝enia zagranicznego, Polska odzyska∏a wiarygodnoÊç kredytowà.Z danych zamieszczonych w tabeli 8 wynika, ˝e w 2000 r. ponownie zanotowanoz<strong>na</strong>czny wzrost zad∏u˝enia zagranicznego, które si´gn´∏o wówczas 70 mldUSD. Trudno si´ temu dziwiç, pami´tajàc o wieloletnich deficytach bilansu handlowegoPolski.W 2003 r. zagraniczne zobowiàzania Polski zwi´kszy∏y si´ o prawie 20 mld USD,czyli o 23,6% w stosunku <strong>do</strong> poprzedniego roku (zob. tabela 7). Dominujàca cz´Êçtego wzrostu wynika∏a ze wzmocnienia si´ euro wobec <strong>do</strong>lara, nie zaÊ z zaciàgni´cianowych d∏ugów przez rzàd, samorzàdy, banki lub przedsi´biorstwa. Ten kolejnyprzyrost obcià˝eƒ kredytowych ponownie budzi obawy o przysz∏à wiarygodnoÊçkredytowà Polski.3.2. Nap∏yw zagranicznych inwestycji bezpoÊrednich<strong>do</strong> PolskiBezpoÊrednie inwestycje zagraniczne (FDI od ang. foreign direct investment) podejmowanesà w formie – po pierwsze – przej´ç istniejàcych przedsi´biorstw(acquisitions), po drugie – tworzenia nowych jednostek gospodarczych stanowiàcychw∏asnoÊç kapita∏u zagranicznego (greenfield investment) oraz – po trzecie –podejmowania wspólnych przedsi´wzi´ç z lokalnymi firmami (joint ventures).Meyer i Estrin (2001) wyró˝niajà czwarty typ FDI, który stanowi form´ poÊredniàNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski175


mi´dzy przej´ciem istniejàcego przedsi´biorstwa a za∏o˝eniem nowego. Chodzio <strong>na</strong>bycie istniejàcej jednostki, rozbu<strong>do</strong>wanie jej i póêniejszà przebu<strong>do</strong>w´ (brownfieldinvestment). Cytowani autorzy uwa˝ajà, ˝e w∏aÊnie ta ostatnia forma FDI <strong>do</strong>minujew przypadku zagranicznych inwestycji bezpoÊrednich lokowanych w krajachEuropy Ârodkowej i Wschodniej.Z punktu widzenia inwestora zagranicznego lokalizacja firmy w Polsce ma wadyi zalety. Za za∏o˝eniem firmy w Polsce przemawiajà: wzgl´dnie du˝y rynek zbytu,po∏o˝enie geograficzne, z<strong>na</strong>czny zasób wykwalifikowanej si∏y roboczej (kapita∏uludzkiego), brak konfliktów etnicznych i granicznych. Do tej lokalizacji zniech´cajà:wzgl´dnie du˝e dysproporcje rozwoju regio<strong>na</strong>lnego, zbiurokratyzowa<strong>na</strong> administracja,sil<strong>na</strong> pozycja zwiàzków zawo<strong>do</strong>wych i <strong>do</strong>Êç powol<strong>na</strong> prywatyzacja.Czynnikiem utrudniajàcym <strong>na</strong>p∏yw FDI by∏ <strong>do</strong> niedaw<strong>na</strong> wzgl´dnie niestabilnyi niespójny system prawny w Polsce. Jed<strong>na</strong>k wraz z przystàpieniem Polski <strong>do</strong> UEproblem ten przy<strong>na</strong>jmniej w cz´Êci zosta∏ rozwiàzany dzi´ki przej´ciu prawodawstwaunijnego. Zdaniem Buch i Piazolo (2000), przejmowanie <strong>do</strong>robku prawnegoUE (acquis commu<strong>na</strong>utaire) zwi´ksza∏o prawne bezpieczeƒstwo inwestorów i obni˝a∏okoszty informacji, zach´cajàc inwestorów zagranicznych <strong>do</strong> anga˝owaniasi´ w przysz∏ych krajach cz∏onkowskich jeszcze przed ich wejÊciem <strong>do</strong> UE.3.2.1. Joint ventures jako pionierska forma bezpoÊrednichinwestycji zagranicznych w PolscePrzedstawione w podrozdziale 3.1 obcià˝enie Polski d∏ugiem zagranicznym <strong>na</strong> poczàtkuokresu transformacji systemowej zniech´ca∏o potencjalnych inwestorów zagranicznychze wzgl´du <strong>na</strong> groêb´ przejmowania ich zysków w celu sp∏aty zad∏u-˝enia (np. za poÊrednictwem rosnàcych podatków). Nie by∏a to jedy<strong>na</strong> przeszkodahamujàca <strong>na</strong>p∏yw bezpoÊrednich inwestycji zagranicznych <strong>do</strong> Polski. Kolejnàby∏y bariery administracyjne uniemo˝liwiajàce firmom zagranicznym w czasach realnegosocjalizmu podejmowanie dzia∏alnoÊci w Polsce.Na poczàtku lat 80. XX w. polskim emigrantom pozwolono tworzyç w kraju tzw.spó∏ki polonijne. To by∏ poczàtek liberalizacji zasad <strong>na</strong>p∏ywu kapita∏u zagranicznegow formie inwestycji bezpoÊrednich <strong>do</strong> Polski. Po okresie szybkiego rozwoju rolatakich spó∏ek zmniejszy∏a si´ w <strong>na</strong>st´pstwie ogólnej liberalizacji przepisów <strong>do</strong>tyczàcychzak∏adania spó∏ek z kapita∏em zagranicznym. O ile w 1989 r. produkcjasprzeda<strong>na</strong> spó∏ek polonijnych by∏a jeszcze prawie 2,5 razy wi´ksza ni˝ sprzeda˝176 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


<strong>do</strong>konywa<strong>na</strong> przez spó∏ki z kapita∏em mieszanym (joint venture), o tyle w pierwszympó∏roczu 1990 r. te pierwsze sprzeda∏y o 27% mniej towarów ni˝ ostatnie.Pierwszà ustaw´ o spó∏kach z kapita∏em mieszanym uchwalono w lipcu 1986 r.Jed<strong>na</strong>k w czasie jej obowiàzywania (<strong>do</strong> grudnia 1988 r.) wydano tylko 52 pozwolenia<strong>na</strong> utworzenie takich jednostek. W grudniu 1988 r. Sejm przyjà∏ <strong>na</strong>st´pnà,bardziej liberalnà ustaw´ o firmach z kapita∏em zagranicznym. Znios∏a o<strong>na</strong> ograniczenia<strong>do</strong>tyczàce przedmiotu dzia∏alnoÊci i maksymalnej wielkoÊci wk∏adu partnerazagranicznego. Pozwoli∏a <strong>na</strong> anga˝owanie si´ w nie krajowych osób fizycznychi wprowadzi∏a system zach´t <strong>do</strong> ich zak∏adania. Najwa˝niejszà zach´tà by∏y 3-letnie„wakacje” podatkowe. W 1990 r., po kolejnych zmia<strong>na</strong>ch ustawy o przedsi´biorstwachz kapita∏em mieszanym, przyby∏y 1.752 takie firmy (zob. Czarny, Czarny,1991, s. 59 oraz 1992, s. 46).3.2.2. BezpoÊrednie inwestycje zagraniczne w Polscew okresie transformacji systemowejDemokratyczne wybory parlamentarne w 1989 r. i <strong>na</strong>st´pujàce po nich reformygospodarcze (m.in. uwolnienie cen, wprowadzenie zewn´trznej wymienialnoÊciz∏otego, liberalizacja wymiany handlowej z zagranicà) stworzy∏y podstawy <strong>do</strong> <strong>na</strong>p∏ywuinwestycji zagranicznych. Prawie czterdziestomilionowe spo∏eczeƒstwo polskie,które <strong>do</strong>tychczas mog∏o zaopatrywaç si´ w luksusowe towary produkcji zachodniejw paƒstwowych przedsi´biorstwach handlu zagranicznego (Pewex, Balto<strong>na</strong>),zg∏asza∏o du˝y popyt <strong>na</strong> towary zagraniczne. Polska by∏a ch∏onnym rynkiemzbytu, a jednoczeÊnie interesujàcym miejscem lokowania produkcji ze wzgl´du <strong>na</strong>po∏o˝enie geograficzne oraz niskie koszty produkcji.Zwi´kszenie <strong>na</strong>p∏ywu zagranicznych inwestycji bezpoÊrednich <strong>do</strong> Polski umo˝liwi-∏a kolej<strong>na</strong> nowelizacja ustawy o spó∏kach z udzia∏em zagranicznym, przyj´ta 14czerwca 1991 r. Przyz<strong>na</strong>wa∏a o<strong>na</strong> inwestorom zagranicznym pe∏ne prawo transferuza granic´ ich <strong>do</strong>chodów (w tym zysku) i zainwestowanego kapita∏u 10 . Znosi∏arównie˝ ograniczenia udzia∏u cudzoziemców w zakupach akcji prywatyzowanychprzedsi´biorstw paƒstwowych. Obecnie inwestorzy zagraniczni podlegajà takimsamym przepisom o publicznym obrocie papierami wartoÊciowymi, jak Polacy(wyjàtkiem sà m.in. porty morskie i lotnicze oraz poÊrednictwo i obrót nierucho-10 Wyjàtkiem sà banki zagraniczne. WielkoÊç zysku, który mogà wywieêç, okreÊla prezes NBP (nie mo˝eto jed<strong>na</strong>k byç mniej ni˝ 15% wypracowanego zysku).Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski177


Lata Dane wg Polskiej Agencji Informacji Dane wg Naro<strong>do</strong>wegoi Inwestycji ZagranicznychBanku Polskiego1989 101990 1161991 2201992 1.0801993 2.8301994 1.491 5421995 2.510 1.1321996 5.197 2.7681997 5.678 3.0771998 9.574 5.1301999 7.891 6.4742000 10.601 8.2932001 7.147 6.9952002 6.064 4.1192003 6.420 4.045Tabela 9. BezpoÊrednie inwestycje zagraniczne w Polscew latach 1989-2003 (w mln USD)èród∏o: Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski – Bilans p∏atniczy RP <strong>na</strong> bazie p∏atnoÊci za lata 1994-2003 (plik:http://www.nbp.pl/statystyka/Bilans_platniczy/BOP93_03.xls HYPERLINKz dnia 25.09.2004 r.), PolskaAgencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych, 2004.moÊciami). Konsekwencjà powy˝szych zmian by∏o zwi´kszenie si´ zaanga˝owaniaobcokrajowców w prywatyzacj´ polskiej gospodarki. Ustawa z czerwca 1991 r.przewidywa∏a tak˝e rezyg<strong>na</strong>cj´ z administracyjnego udzielania zezwoleƒ <strong>na</strong> podj´ciedzia∏alnoÊci firm z udzia∏em kapita∏u zagranicznego. JednoczeÊnie spó∏ki z kapita∏emmieszanym pozbawiono prawa <strong>do</strong> ulg podatkowych. Utrzymano je tylkow odniesieniu <strong>do</strong> du˝ych firm, wnoszàcych przed 31 grudnia 1993 r. kapita∏ przekraczajàcy2 mln euro. Przywilejami obj´to zw∏aszcza jednostki transferujàce <strong>do</strong>Polski nowe technologie, sprzedajàce co <strong>na</strong>jmniej 20% produkcji za granic´ lub lokalizujàcezak∏ady w regio<strong>na</strong>ch szczególnie <strong>do</strong>tkni´tych bezrobociem.Podstawowym problemem <strong>do</strong>tyczàcym bezpoÊrednich inwestycji zagranicznychw poczàtkowym okresie transformacji systemowej by∏a nie tylko ich zbyt ma∏a liczba,lecz tak˝e za du˝y udzia∏ w nich niewielkich przedsi´wzi´ç. W 1990 r. a˝ 40%takich inwestycji mia∏o rozmiary odpowiadajàce minimalnej wielkoÊci firmy z udzia-∏em kapita∏u zagranicznego, czyli 50.000 USD (zob. Czarny, Czarny, 1991, s. 59).RównoczeÊnie <strong>do</strong> 1993 r. Polsk´ oceniano jako kraj o <strong>do</strong>syç wysokim ryzyku inwestycyjnym(pisa∏yÊmy o tym przy okazji a<strong>na</strong>lizy polskiego zad∏u˝enia). Z<strong>na</strong>czny <strong>na</strong>p∏ywinwestycji zagranicznych <strong>na</strong>stàpi∏ w 1993 r. (prawie trzy razy tyle, co rok wcze-178 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


%90807060504030201001991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002Wykres 1. Udzia∏ kapita∏u zagranicznego w ogólnych wp∏ywachz prywatyzacji w latach 1991-2002èród∏o: Ministerstwo Skarbu Paƒstwa, Departament Integracji Europejskiej i Wspó∏pracyz Zagranicà, 2004.Êniej – zob. tabela 9), kiedy <strong>polska</strong> gospodarka by∏a coraz bardziej ustabilizowa<strong>na</strong>,produkcja przemys∏owa oraz popyt wewn´trzny ros∏y, a reformy zbli˝a∏y systemekonomiczny <strong>do</strong> rynkowego. Z <strong>na</strong>p∏ywem FDI wiàza∏a si´ jed<strong>na</strong>k presja inflacyj<strong>na</strong>,poniewa˝ dzi´ki tym inwestycjom banki otrzymywa∏y z<strong>na</strong>czne zasoby walutowe, copoprawia∏o ich p∏ynnoÊç fi<strong>na</strong>nsowà i sk∏ania∏o <strong>do</strong> rozszerzania akcji kredytowej(udzielano m.in. korzystnie oprocentowanych kredytów konsumpcyjnych). W konsekwencji,zwi´ksza∏a si´ iloÊç pieniàdza <strong>na</strong> rynku, gro˝àc kolejnym wzrostem cen.Na poczàtku lat 90. XX w. <strong>na</strong>jwi´kszych inwestycji zagranicznych <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>no g∏ówniew sektorze produkcyjnym oraz handlu. By∏y to g∏ównie inwestycje typu greenfield,czyli tworzenie przedsi´biorstw od podstaw. Kiedy jed<strong>na</strong>k rozpoczà∏ si´ programprywatyzacji gospodarki, coraz wi´cej kapita∏u <strong>na</strong>p∏ywajàcego z zagranicyprzez<strong>na</strong>czano <strong>na</strong> zakup udzia∏ów w przedsi´biorstwach.Udzia∏ kapita∏u zagranicznego w prywatyzacji polskiej gospodarki od poczàtku by∏z<strong>na</strong>czny. Zakup polskich przedsi´biorstw by∏ korzystny, poniewa˝ zazwyczaj by∏yNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski179


to jednostki o niskich kosztach produkcji oraz wzgl´dnie wysokiej efektywnoÊci.Wiele z nich pomyÊlnie przesz∏o proces restrukturyzacji, a ich produkty osiàgn´∏ystabilnà pozycj´ rynkowà. Inwestorzy zagraniczni aktywnie uczestniczyli w prywatyzacjizw∏aszcza sektora fi<strong>na</strong>nsowego (w tym g∏ównie bankowego) oraz telekomunikacyjnego(szczególnie przyczyni∏a si´ <strong>do</strong> tego prywatyzacja Telekomunikacji Polskiej).Udzia∏ inwestycji prywatyzacyjnych we wszystkich FDI w ostatnich latachwyniós∏: 1997 r.: 10%, 1998 r.: 23%, 1999 r.: 32%, 2000 r.: 48% (zob. wykres 1).Skumulowa<strong>na</strong> wartoÊç inwestycji zagranicznych <strong>na</strong> koniec 2003 r. wynosi∏a 72.710mln USD. Zdecy<strong>do</strong>wa<strong>na</strong> wi´kszoÊç z nich – a˝ 69.450 mln USD – to inwestycjedu˝e, tj. powy˝ej 1 mln USD. Inwestycje poni˝ej 1 mln USD wynios∏y 3.260 mlnUSD (wg Paƒstwowej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych).FDI sà w Polsce podejmowane g∏ównie przez firmy wielo<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we (MNE, od ang.Multi<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Enterprises) z Francji, USA, Niemiec, Holandii, W∏och i Wielkiej Brytanii.Do <strong>na</strong>jwi´kszych inwestorów <strong>na</strong>le˝à: France Telecom, Citibank, Bank Austria,Telia, General Motors Corporation, General Electric, Philips, Alstom i Shell.3.2.3. Przedsi´biorstwa z kapita∏em obcym a polskihandel z zagranicàPrzedsi´biorstwa z kapita∏em zagranicznym od poczàtku uczestniczà w wymianiehandlowej podejmowanej przez Polsk´. W latach 1989–2003 ich udzia∏ w polskimhandlu zagranicznym prawie nieprzerwanie roÊnie (zob. tabela 10). W tym okresieudzia∏ przedsi´biorstw z kapita∏em zagranicznym w polskim eksporcie zwi´kszy∏ si´z 1,3% <strong>do</strong> 56,9%. Jeszcze wi´kszy by∏ wzrost ich udzia∏u w imporcie (z 0,46% <strong>do</strong>60,8%). Jed<strong>na</strong>k oczekiwania stawiane obcym inwestorom by∏y jeszcze wi´ksze. Tymczaseminwestorzy zagraniczni <strong>na</strong>stawiajà si´ raczej <strong>na</strong> <strong>do</strong>stawy <strong>na</strong> (wyg∏odzony pookresie realnego socjalizmu) polski rynek, nie zaÊ <strong>na</strong> produkcj´ proeksportowà (zob.Lutkowski, 2002, s. 49). Po<strong>do</strong>bnie jak w przypadku ca∏ej polskiej gospodarki, bilanshandlowy firm z kapita∏em zagranicznym by∏ ujemny w latach 1994–2003 (w1993 r., choç Polska notowa∏a deficyt bilansu handlowego, firmy z kapita∏em zagranicznymwykazywa∏y <strong>na</strong>dwy˝k´ eksportu <strong>na</strong>d importem – zob. tabela 10).RównoczeÊnie jed<strong>na</strong>k a<strong>na</strong>liza struktury eksportu i importu firm z kapita∏em zagranicznympokazuje, ˝e odsetek dóbr o wysokim stopniu przetworzenia i udzia∏utechnologii by∏ w ich eksporcie wi´kszy ni˝ w ca∏ym polskim eksporcie. Zdaje si´to wskazywaç <strong>na</strong> wy˝szà mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wà konkurencyjnoÊç ich eksportu ni˝ eksportu<strong>do</strong>konywanego przez polskie firmy (zob. Durka (wyd.), np. 2001).180 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Naro<strong>do</strong>wy Bank PolskiRok WartoÊç towarów eksportowanych WartoÊç towarów importowanych Bilans Polski Udzia∏przez przedsi´biorstwa z kapita∏em przez przedsi´biorstwa z kapita∏em handlowy bilans przedsi´biorstwzagranicznym zagranicznym handlowy z kapita∏emprzedsi´biorstw zagranicznymz kapita∏emzagranicznymTabela 10. Udzia∏ przedsi´biorstw z kapita∏em zagranicznym w polskim handlu zagranicznymw bilansiehandlowym(w %)mln USD zmia<strong>na</strong> udzia∏ w zmia<strong>na</strong>, udzia∏ w(poprzedni rok ca∏kowitym mln USD (poprzedni rok ca∏kowitym (2-5) mln USD (8/9)= 100) eksporcie = 100) imporcie(w %) (w %)(1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)1989 179,7 630 1,3 47,88 340 0,46 131,8 3.189 4,11990 516 287,1 3,6 b.d. b.d. b.d. b.d. 4.793 b.d.1991 631 122,3 4,2 1.122,4 b.d. 7,2 -491,4 -619 79,41992 1.321,5 209,4 10 b.d. b.d. b.d. b.d. -2.726 b.d.1993 2.270 171,7 16 1954,4 b.d. 10,4 315,6 -4.691 6,721994 3.060,5 134,8 17 7.101 103,6 32,9 -4.040,5 -4.329 93,31995 5.049,5 164,9 22 9.396,8 132,3 32,3 -4.347,3 -6.155 70,61996 8.268 163,7 33 15.674 166,8 42,2 -7.406 -12.701 58,31997 11.077 134 43 21.120 134,7 49,2 -10.043 -16.556 60,71998 13.528 122,1 47,9 25.122 118,9 53,4 -11.593 -18.825 61,61999 14.134 104,5 51,9 25.613 102 55,8 -11.479 -18.504 62,02000 15.868 112,3 50,1 29.225 114,2 59,8 -13.387 -17.289 77,42001 18.993 119,7 52,6 30.500 104,3 60,7 -11.507 -14.183 81,12002 22.953,7 120,8 55,8 32.978,4 108,1 59,8 -10.024,7 -14.103 71,02003 30.496,3 132,9 56,9 41.335,2 125,3 60,8 -10.838,9 -14.467 74,92èród∏o: obliczenia w∏asne <strong>na</strong> podstawie: Inwestycje zagraniczne w Polsce. Red. Durka IKCHZ 2000, 2001, 2002. Podmioty gospodarcze wudzia∏em kapita∏u zagranicznego w latach 1990–1991, GUS 1992; Podstawowe informacje o podmiotach z udzia∏em kapita∏u zagranicznegow 1993 r. GUS 1994; Wyniki fi<strong>na</strong>nsowe podmiotów gospodarczych z udzia∏em kapita∏u zagranicznego, GUS.181


3.2.4. Rola specjalnych stref ekonomicznychw przyciàganiu kapita∏u zagranicznego <strong>do</strong> PolskiSpecjalne strefy ekonomiczne (SSE) sà obszarami, <strong>na</strong> których obowiàzujà korzystniejszewarunki prawne, administracyjne, fiskalne, celne i (lub) fi<strong>na</strong>nsowe, zach´cajàceprzedsi´biorstwa <strong>do</strong> dzia∏ania w∏aÊnie tam, nie zaÊ <strong>na</strong> pozosta∏ym terytoriumdanego kraju. Celem ustanowienia SSE jest przyspieszenie rozwoju gospodarczegoregionu, m.in. przez tworzenie miejsc pracy, zagospodarowanie niewykorzystanychzasobów <strong>na</strong>turalnych, majàtku przemys∏owego oraz infrastruktury gospodarczej,rozwój wybranych dziedzin dzia∏alnoÊci gospodarczej, nowych technologii,zwi´kszenie eksportu oraz konkurencyjnoÊci miejscowej produkcji.Na mocy ustawy z 1994 r. w Polsce w latach 1995–1997 utworzono 17 stref(pierwsza, Euro-Park Mielec, powsta∏a 5.09.1995 r.). Dwie z nich (cz´stochowskài mazowieckà) szybko zlikwi<strong>do</strong>wano z powodu braku zainteresowania inwestorów.SSE powstawa∏y g∏ównie w regio<strong>na</strong>ch o wysokim bezrobociu strukturalnym lub <strong>na</strong>tere<strong>na</strong>ch, <strong>na</strong> których likwi<strong>do</strong>wano bàdê restrukturyzowano przedsi´biorstwa. Ichpowstanie wiàza∏o si´ te˝ z wymaganiami kontrahentów zagranicznych oferujàcychwieloletnie umowy, szczególnie wa˝ne z punktu widzenia d∏ugookresowegorozwoju regionu. Okres funkcjonowania strefy mia∏ zwykle wynosiç 20 lat. Wyjàtkiemjest strefa w formie parku technologicznego ustanowio<strong>na</strong> <strong>na</strong> 12 lat. Najwa˝niejszymprzywilejem oferowanym przez polskie SSE by∏y ulgi podatkowe.Powstawanie SSE sta∏o si´ zach´tà <strong>do</strong> wchodzenia <strong>do</strong> Polski firm zagranicznych.Do koƒca 2000 r. wydano 730 zezwoleƒ <strong>na</strong> prowadzenie dzia∏alnoÊci <strong>na</strong> terenieSSE. Mia∏y one spowo<strong>do</strong>waç powstanie po<strong>na</strong>d 39 tysi´cy miejsc pracy (szerzej <strong>na</strong>temat SSE w Polsce zob. Pilarska, 2002, s. 196-206). Najwi´kszym zainteresowanieminwestorów cieszy∏y si´ bran˝e: motoryzacyj<strong>na</strong>, bu<strong>do</strong>wla<strong>na</strong>, przetwórcza(zw∏aszcza przetwórstwo spo˝ywcze) oraz meblarska. Inwestycje zagranicznew SSE przekroczy∏y w 1999 r. 1,4 mld USD (Pilarska, 2002, s. 202). WÊród firm zagranicznych,które skorzysta∏y z <strong>do</strong>brodziejstw SSE, z<strong>na</strong>laz∏y si´ m.in. General Motors(roczne zwolnienia z lokalnych podatków w podstrefie gliwickiej oko∏o 2,5mln z∏), Adam Opel AG (inwestycje si´gajàce 500 mln USD) oraz Volkswagen AG.<strong>Od</strong> poczàtku 2001 r. pogorszy∏y si´ warunki dzia∏ania SSE. By∏ to wynik negocjacjiakcesyjnych Polski z Unià Europejskà. Wed∏ug Komisji Europejskiej, pomoc paƒstwaudziela<strong>na</strong> firmom dzia∏ajàcym w SSE wykracza∏a poza zasady warunkowej<strong>do</strong>puszczalnoÊci pomocy regio<strong>na</strong>lnej obowiàzujàce w krajach UE. System pomocyw ramach SSE by∏ sprzeczny z podpisanym przez Polsk´ Uk∏adem europejskim.182 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


W konsekwencji, strefy uz<strong>na</strong>no za przejaw zniekszta∏cania konkurencji i faworyzowaniawybranych firm lub rodzajów produkcji. Zgodnie z nowymi regulacjamiprawnymi, SSE w∏àczono <strong>do</strong> szeroko rozumianej polityki regio<strong>na</strong>lnej paƒstwa. Jed<strong>na</strong>kze wzgl´du <strong>na</strong> prawa <strong>na</strong>byte inwestorów zachowano z<strong>na</strong>cznà cz´Êç przywilejówprzyz<strong>na</strong>nych im <strong>na</strong> ca∏y okres istnienia strefy. M.in. utrzymano specjalne traktowaniema∏ych i Êrednich przedsi´biorstw oraz firm z bran˝y motoryzacyjnej ulokowanychw SSE.3.2.5. Ogólnogospodarcze skutki bezpoÊrednich inwestycjizagranicznych w PolscePodstawowym skutkiem <strong>na</strong>p∏ywu FDI jest tworzenie nowych miejsc pracy. Najkorzystniejszesà pod tym wzgl´dem inwestycje typu greenfield: one rzeczywiÊcietworzà zatrudnienie, a nie przejmujà pracowników zatrudnionych wczeÊniej przezinnego przedsi´biorc´. Co wi´cej, tworzà warunki <strong>do</strong> zatrudniania <strong>do</strong>datkowychpracowników u kooperantów, <strong>do</strong>stawców itp. Za mniej korzystny pod tym wzgl´demmo˝<strong>na</strong> uz<strong>na</strong>ç udzia∏ inwestorów zagranicznych w prywatyzacji polskichprzedsi´biorstw.Jed<strong>na</strong>k oce<strong>na</strong> udzia∏u inwestorów zagranicznych w polskiej prywatyzacji zmieniasi´, jeÊli uwzgl´dnimy, ˝e zast´powali oni brakujàcy polski kapita∏. Cz´sto <strong>na</strong>p∏ywzagranicznych inwestycji bezpoÊrednich by∏ warunkiem koniecznym restrukturyzacjiprzedsi´biorstw, a w konsekwencji – utrzymania <strong>do</strong>tychczasowego zatrudnienialub jego zwi´kszenia. Dzi´ki inwestorom zagranicznym nie tylko <strong>na</strong>st´powa∏ transfertechnologii, lecz tak˝e zmienia∏y si´ styl pracy oraz sposób zarzàdzania.Dzi´ki inwestorom zagranicznym tworzy∏ si´ popyt <strong>na</strong> produkty poÊrednie orazus∏ugi towarzyszàce. ObecnoÊç firm zagranicznych powo<strong>do</strong>wa∏a „wpychanie” <strong>na</strong>rynek (crowding-in) firm krajowych. Po utworzeniu firmy z udzia∏em kapita∏u zagranicznegopowstawa∏a bowiem sieç powiàzaƒ z komplementarnymi wobec niejjednostkami lokalnymi. W przypadku przejmowania firm w drodze ich prywatyzacjizwi´ksza∏a si´ szansa <strong>na</strong> utrzymanie <strong>do</strong>tychczasowych wi´zi kooperacyjnychoraz tworzenie kolejnych ogniw ∏aƒcucha produkcyjnego.Niekiedy firma zagranicz<strong>na</strong> majàca du˝à z<strong>do</strong>lnoÊç konkurencyjnà <strong>na</strong> rynku mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wymstanowi wzorzec adaptowany przez firmy krajowe. Bywa tak <strong>na</strong>wetwtedy, kiedy jej powstanie uz<strong>na</strong>je si´ za niezbyt korzystne dla krajowych przedsi´biorców.Zdarza si´ bowiem, ˝e firma zagranicz<strong>na</strong> wypiera z rynku (crowding-out)przedsi´biorstwa krajowe. Dzia∏alnoÊç produkcyj<strong>na</strong> i marketingowa przedsi´biorstwNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski183


z obcym kapita∏em pozwala <strong>na</strong> skuteczne konkurowanie ich wyrobów <strong>na</strong> rynku krajowymi wypieranie z rynku mniej konkurencyjnych rywali krajowych. Jed<strong>na</strong>k konsekwencjàtakiego stanu jest opracowanie przez firmy rodzime strategii obronyprzed przej´ciami oraz utratà rynków. Polskie firmy stosowa∏y zw∏aszcza obni˝kikosztów produkcji, zmienia∏y polityk´ cenowà i wprowadza∏y praktyki marketingowepo<strong>do</strong>bne <strong>do</strong> zagranicznych: pojawia∏y si´ rabaty, sprzeda˝e <strong>na</strong> kredyt oraz badaniarynku. Wykorzystywa∏y outsourcing, czyli zaopatrywanie si´ w pó∏produktyi surowce u partnerów. Przestawa∏y tym samym koncentrowaç ca∏y proces produkcjiwe w∏asnej firmie, dzi´ki czemu dzia∏a∏y bardziej elastycznie. Takie post´powaniezwi´ksza∏o mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wà konkurencyjnoÊç krajowych produktów.Za niepo˝àdany skutek FDI mo˝<strong>na</strong> uz<strong>na</strong>ç koncentracj´ produkcji i os∏abienie konkurencji.W Polsce jest to szczególnie wi<strong>do</strong>czne <strong>na</strong> rynku piwa. W 1990 r. by∏o <strong>na</strong>nim 20 z<strong>na</strong>czàcych producentów, a w 2000 r. a˝ 80% rynku <strong>na</strong>le˝a∏o <strong>do</strong> dwóchkonglomeratów (Heinecken i Kompania Piwowarska).Kolejnym niekorzystnym zjawiskiem zwiàzanym z istnieniem firm zagranicznych<strong>na</strong> polskim rynku jest ich nie<strong>do</strong>statecz<strong>na</strong> wspó∏praca z polskimi instytutami badawczymi.Tylko nieliczne firmy, m.in. Intel z Gdaƒska, krakowska Motorola oraz LucentTechnologies z Bydgoszczy, prowadzà prace badawcze w laboratoriach zlokalizowanychprzy fabrykach w Polsce.Literatura1. I. Antowska-Bartosiewicz, W. Ma∏ecki (1991): Zad∏u˝enie zagraniczne Polski.Warszawa Fundacja im. Friedricha Eberta w Polsce, seria: Polityka Ekonomicz<strong>na</strong>i Spo∏ecz<strong>na</strong>, zeszyt 1.2. Ch. Aturupane, S. Djankov, B. Hoeckman (1997): Determi<strong>na</strong>nts of Intra-IndustryTrade between East and West Europe. Londyn CEPR Disscussion Paper Series nr1721.3. C.M. Buch, D. Piazolo (2000): Capital and Trade Flows in Europe and the Impactof Enlargement. Kiel Institut für Weltwirtschaft, Kieler Arbeitspapier nr 1001.4. A. Budnikowski, R. Wielàdek (2003): Polish economy of 1990s in perspective ofthe convergence criteria. W: G. Heiduk, J. Horvath (red.): On some currency regimeconsiderations for the Visegrad Countries. Duisburger VolkswirtschaftlicheSchriften, nr 39, 2003.184 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


5. G. Brunner (red.) (2000): Politische und ökonomische Transformation in Osteuropa.Berlin.6. J. Cygler, A. Grycuk (2002): The role of foreign direct investment in the economicdevelopment of Poland in 1994-2002. Studies and Works, College of Ma<strong>na</strong>gementand Fi<strong>na</strong>nce, vol. 33, 2003.7. E. Czarny (2000): Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wy handel wewnàtrzga∏´ziowy jako przedmiotbadaƒ ekonomistów. „Bank i Kredyt” nr 1-2, s. 18-29.E. Czarny, G. Lang (2002): Poland’s Accession to the European Union. Some Lessonsfrom Theory of Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Trade. „Bank i Kredyt” nr 2.9. B. Czarny, E. Czarny (1991): <strong>Od</strong> planu <strong>do</strong> rynku. DoÊwiadczenia polskie (tak˝eangielskoj´zycz<strong>na</strong> wersja: From the Plan to the Market. Polish experiences). WarszawaFundacja im. Friedricha Eberta.10. B. Czarny, E. Czarny (1992): <strong>Od</strong> planu <strong>do</strong> rynku. DoÊwiadczenia polskie1990–1991 (tak˝e angielskoj´zycz<strong>na</strong> wersja: From the Plan to the Market.Polish experiences 1990–1991), Warszawa, Fundacja im. FriedrichaEberta.11. Z. Dach (red.) (2002): <strong>Gospodarka</strong> Polski <strong>na</strong> prze∏omie wieków. Kraków PTE.12. B. Durka (wyd.) (2000): Inwestycje zagraniczne w Polsce. Warszawa IKCiHZ.13. B. Durka (wyd.) (2001): Inwestycje zagraniczne w Polsce. Warszawa IKCiHZ.14. S. Estrin, K.E. Meyer (2001): Brownfield entry in emerging markets. „Jour<strong>na</strong>l ofInter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Business Studies”, vol. 32, nr 3, s. 575-584.15. J. Fidrmuc (2000): Restructuring European Unin Trade with Central and EasternEuropean Countries. „Atlantic Economic Jour<strong>na</strong>l”, vol. 28, nr 1, marzec 2000.16. H. Gabrisch (2000): Die Entwicklung der Handelsstrukturen der Transformationsländer.W: G. Brunner. (red.) (2000), s. 211-231.17. G∏ówny Urzàd Statystyczny (ró˝ne lata): Rocznik statystyczny RzeczypospolitejPolskiej. Warszawa.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski185


18. G∏ówny Urzàd Statystyczny (ró˝ne lata): Rocznik statystyki mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej.Warszawa.19. G∏ówny Urzàd Statystyczny (ró˝ne lata): Rocznik statystyczny handlu zagranicznego.Warszawa.20. E. Kawecka-Wyrzykowska (2000): Lessons from Trade Liberalisation in TransitionEconomies: Ten Years Experience and Future Challenges. Warszawa ForeignTrade Research Institute.21. E. Kawecka-Wyrzykowska, E. Synowiec (red.) (2001): Unia Europejska. PrzygotowaniaPolski <strong>do</strong> cz∏onkostwa. Warszawa IKCHZ.22. E. Kryƒska (red.) (2000): Polskie specjalne strefy ekonomiczne. Warszawa WydawnictwoNaukowe Scholar.23. K. Lutkowski (2002): The Transition – Where We Are? A Commentary on Poland’sExperiences. W: Tumpel-Gugerell, Wolfe, Mooslechner (red.), s. 40-50.24. J.J. Micha∏ek, K. Âledziewska-Ko∏odziejska (2000): A<strong>na</strong>liza i perspektywy rozwojuhandlu mi´dzyga∏´ziowego i wewnàtrzga∏´ziowego oraz zmiany strukturalnehandlu Polski z Unià Europejskà. W: KorzyÊci i koszty cz∏onkostwa Polskiw Unii Europejskiej. Warszawa IKCHZ.25. J.J. Micha∏ek, W. Siwiƒski, M. Socha (red. <strong>na</strong>uk.) (2003): <strong>Od</strong> liberalizacji <strong>do</strong> integracjiPolski z Unià Europejskà. Mechanizmy i skutki gospodarcze. WarszawaPWN.26. J. Misala, E.M. Pluciƒski (2000): Handel wewnàtrzga∏´ziowy mi´dzy Polskàa Unià Europejskà: teoria i praktyka. Warszawa.27. T. Palánkai (2004): Economics of Enlarging European Union. BudapesztAkadémiai Kiadó.28. Cz. Pilarska (2002): Funkcjonowanie stref ekonomicznie uprzywilejowanychwPolsce. W: Z. Dach (red.) (2002), s. 191-207.29. U. P∏owiec (1997): Handel zagraniczny Polski pod koniec lat 90. – problemyiwyzwania. „Ekonomista” nr 5-6, s. 605-617.186 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


30. U. P∏owiec (red.) (1999): Bilans p∏atniczy Polski. Wyzwania i zagro˝enia. WarszawaBelo<strong>na</strong>.31. U. P∏owiec (red.) (2000): Polska i Unia Europejska. Warszawa Placet.32. Podmioty gospodarcze z udzia∏em kapita∏u zagranicznego w latach 1990-1991.Warszawa 1992 G∏ówny Urzàd Statystyczny.33. Podstawowe informacje o podmiotach z udzia∏em kapita∏u zagranicznegow 1993 roku. Warszawa 1994 G∏ówny Urzàd Statystyczny.34. J. Rollo, A. Smith (1993): The political economy of Eastern European trade withthe European Community: why so sensitive? „Economic Policy. An EuropeanForum”, kwiecieƒ, s. 140-165.35. D. Rosati (1994): Zmiany w strukturze handlu towarami przetworzonymi mi´dzyPolskà i Wspólnotà Europejskà. Warszawa IKCHZ, Studia i Materia∏y nr 49.36. J. Siekierski (2002): Liberalizacja handlu polskimi artyku∏ami rolno-spo˝ywczymiw procesie integracji gospodarczej. W: Z. Dach (red.) (2002), s. 263-277.37. E. Synowiec (1995): Rola przerobu uszlachetniajàcego w eksporcie tekstylno-odzie-˝owym krajów Grupy Wyszehradzkiej <strong>do</strong> Unii Europejskiej. Warszawa IKCHZ.38. G. Tumpel-Gugerell, L. Wolfe, P. Mooslechner (red.) (2002): CompletingTransition: The Main Challenges. Berlin i in. Springer.39. Wyniki fi<strong>na</strong>nsowe podmiotów gospodarczych z udzia∏em kapita∏u zagranicznego.Warszawa 1995 i lata póêniejsze, G∏ówny Urzàd Statystyczny.40. Z. Wysokiƒska (2002): Polish Economy during the Transition Period in 90. ¸ódê„Comparative Economic Research”, Vol. 5, nr 1-2, s. 23-46.41. Z. Wysokiƒska (2001): KonkurencyjnoÊç w mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym i globalnym handlutechnologiami. Warszawa, ¸ódê PWN.42. A. Zieliƒska-G∏´bocka (2000): KonkurencyjnoÊç przemys∏owa Polski w procesieintegracji z Unià Europejskà: teoria, praktyka, polityka. Fundacja Rozwoju UniwersytetuGdaƒskiego.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski187


èród∏a internetoweInformacja dla przedsi´biorców <strong>do</strong>konujàcych obrotu towarowego z zagranicà,<strong>do</strong>kument Ministerstwa Fi<strong>na</strong>nsów:http: //www. mf. gov. pl/_files_/sluzba_cel<strong>na</strong>/publikacje/broszury/obrot_tow. pdf,data korzystania 29.09.2004 r.Baza statystycz<strong>na</strong> Internet Data Shop: www.dsidata.comNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski: www.nbp.plRaporty Âwiatowej Organizacji Handlu: www.wto.org188 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


El˝bieta Kawecka–WyrzykowskaSkutki przyj´cia przez Polsk´ wspólnejpolityki handlowej Unii Europejskiej■■■■■■■■■Dostosowania Polski <strong>do</strong> wymogów wspólnej politykihandlowej Unii EuropejskiejZmiany zasad prowadzenia handlu zagranicznegow <strong>na</strong>st´pstwie akcesji <strong>do</strong> UEOgólne zasady wspólnej polityki handlowej UEWp∏yw wspólnej polityki handlowej UE <strong>na</strong> decyzje w sferzehandlu zagranicznegoZmiany ochrony polskiego rynku wynikajàce z przyj´ciawspólnej taryfy celnej UESkutki przyj´cia przez Polsk´ unijnych preferencjidla beneficjentów GSP i krajów AKPZmiany warunków <strong>do</strong>st´pu <strong>do</strong> rynkow krajów trzecichPozataryfowe formy ochrony rynku unijnegoWp∏yw udzia∏u w instytucjach UE <strong>na</strong> rol´ Polskiwg∏ównych mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych organizacjachgospodarczych


Skutki przyj´cia przez Polsk´ wspólnejpolityki handlowej Unii EuropejskiejEl˝bieta Kawecka-Wyrzykowska1. Dostosowania Polski <strong>do</strong>wymogów wspólnej politykihandlowej przed akcesjàprof. dr hab.El˝bieta Kawecka-WyrzykowskaKierownik Katedry IntegracjiEuropejskiej im. Jean Moneta,Kolegium Gospodarki Âwiatowej SGHw WarszawieW przeciwieƒstwie <strong>do</strong> innych obszarów integracji Polskiz UE zasady wymiany handlowej Polski z zagranicà zosta∏yju˝ przed wejÊciem <strong>do</strong> Unii z<strong>na</strong>czàco zharmonizowanez wymogami wspólnej polityki handlowej (WPH).Sta∏o si´ to w du˝ej mierze dzi´ki wynegocjowanymprzez Polsk´ w latach 90. XX w. umowom o wolnymhandlu z wieloma partnerami, z którymi po<strong>do</strong>bne umowyma od wielu lat Wspólnota. Umo˝liwi∏y to równie˝porozumienia rundy urugwajskiej GATT z 1994 r., którezobowiàza∏y cz∏onków WTO 1 , by <strong>do</strong>stosowali ich <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>weprzepisy handlowe <strong>do</strong> tych porozumieƒ 2 . Do zbli˝enia polskiej politykihandlowej <strong>do</strong> regu∏ UE istotnie przyczyni∏ si´ tak˝e uk∏ad europejski, wprowadzanyw odniesieniu <strong>do</strong> wymiany handlowej od 1 marca 1992 r. W wyniku tego,z poczàtkiem 1999 r. prawie ca∏a wymia<strong>na</strong> wyrobami przemys∏owymi mi´dzyPolskà a UE zosta∏a w pe∏ni zliberalizowa<strong>na</strong> 3 – por. tabela 1. Tak˝e bariery w han-1 WTO – skrót od World Trade Organization – Âwiatowa Organizacja Handlu. Powsta∏a 1 stycznia 1995 r.wwyniku wejÊcia w ˝ycie porozumieƒ rundy urugwajskiej GATT. Celem GATT (General Agreement on Tariffsand Trade – Uk∏ad ogólny w sprawie taryf celnych i handlu), utworzonego <strong>na</strong> poczàtku 1948 r., by∏astopniowa redukcja ce∏ i innych barier w handlu mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym, zapewnienie niedyskrymi<strong>na</strong>cyjnegotraktowania oraz stabilnych warunków prowadzenia handlu. WTO przewiduje liberalizacj´ tak˝e w dziedziniehandlu us∏ugami oraz ochron´ handlowych aspektów praw w∏asnoÊci intelektualnej. GATT jest tylkojednym z porozumieƒ <strong>na</strong>dzorowanych od poczàtku 1995 r. przez WTO.2 Warunkiem cz∏onkostwa w Âwiatowej Organizacji Handlu (WTO) by∏o przyj´cie przez dany kraj wszystkich uzgodnieƒrundy urugwajskiej i <strong>do</strong>stosowanie <strong>do</strong> nich krajowego prawa. Z uwagi <strong>na</strong> to, ˝e zrobi∏y to zarówno Polska, jaki UE, ich wewn´trzne przepisy <strong>do</strong>tyczàce wymiany z krajami trzecimi sta∏y si´ w du˝ej mierze zbli˝one <strong>do</strong> siebie.Por. szerzej: Polska w WTO. Praca pod red. J. Kaczurby, E. Kaweckiej-Wyrzykowskiej. Warszawa 2001 IKCHZ.3 Póêniej, z dniem 1 stycznia 2002 r. zosta∏y zniesione, ju˝ wczeÊniej istotnie obni˝one, stawki celne <strong>na</strong> importowane<strong>do</strong> Polski samochody. Por. szerzej: Unia Europejska. Przygotowania Polski <strong>do</strong> cz∏onkostwa. Pracapod red. E. Kaweckiej-Wyrzykowskiej, E. Synowiec. Warszawa 2001 IKCHZ, rozdz. 16.190 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Obszary obj´te strefà Udzia∏ w imporcie Udzia∏ w eksporciewolnego handlu (SWH) Polski ogó∏em Polski ogó∏emUE 61,1 68,8EFTA 3,0 2,9CEFTA (Bu¸garia, Czechy, Rumunia,S∏owacja, S∏owenia, W´gry, Chorwacja) 7,9 9,8Estonia 0,1 0,3Litwa 0,4 2,5¸otwa 0,1 0,7Izrael 0,2 0,1Wyspy Owcze * *Turcja 1,3 0,6Razem 74,1 85,1Tabela 1. Zakres handlu zagranicznego realizowanego w Polsce <strong>na</strong> warunkachbezc∏owych (dane dla 2003 r., w %)èród∏o: obliczono <strong>na</strong> podstawie: Rocznik statystyczny handlu zagranicznego 2003. GUS.dlu artyku∏ami rolnymi zosta∏y przed wejÊciem Polski <strong>do</strong> Unii Europejskiej istotnieobni˝one 4 .W efekcie, ju˝ przed przystàpieniem <strong>do</strong> Unii Europejskiej w polskiej gospodarce<strong>do</strong>ko<strong>na</strong>∏y si´ istotne <strong>do</strong>stosowania <strong>do</strong> zaostrzonej konkurencji zagranicznej. Dotyczy∏oto zw∏aszcza produkcji przemys∏owej, gdzie skala otwarcia by∏a <strong>na</strong>jwi´ksza.W 2002 r. oko∏o 74% handlu zagranicznego <strong>do</strong>konywa∏o si´ <strong>na</strong> warunkach bezc∏owych(w bezc∏owym handlu udzia∏ samej Unii wyniós∏ 61,7%). W handlu rolnymstopieƒ otwarcia rynku by∏ mniejszy. Ostatnie bariery w tej sferze handlu mi´dzyPolskà a krajami UE znikn´∏y <strong>do</strong>piero 1 maja 2004 r.2. Zmiany zasad prowadzenia handlu zagranicznegow <strong>na</strong>st´pstwie akcesji <strong>do</strong> UEZ dniem przystàpienia Polski <strong>do</strong> UE zosta∏a zniesio<strong>na</strong> granica w ruchu towarowym(w ruchu osobowym kontrole b´dà zniesione póêniej) pomi´dzy Polskà a pozosta-4 Sam uk∏ad europejski w ma∏ym stopniu zmniejszy∏ bariery w handlu rolnym mi´dzy Polskà a Unià. Dopieropóêniejsze porozumienia, zw∏aszcza z poczàtku obecnej dekady, istotnie pog∏´bi∏y liberalizacj´.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski191


∏ymi 24 krajami rozszerzonej Unii. Brak kontroli granicznych przyniós∏ wymiernekorzyÊci w postaci zlikwi<strong>do</strong>wania kolejek <strong>na</strong> granicy i zwiàzanych z tym wydatków<strong>na</strong> p∏ace, paliwo, ubezpieczenie ∏adunków, skrócenia czasu ich przewozu, mo˝liwoÊcistosowania <strong>do</strong>staw zgodnie z zasadà „just in time” itd.Skal´ skutków tych zmian wyz<strong>na</strong>cza fakt, ˝e likwidacja granic w obrocie towarowym<strong>do</strong>tyczy∏a wi´kszoÊci polskich granic: là<strong>do</strong>wych z Litwà, S∏owacjà, Czechamii Niemcami, a tak˝e innych rodzajów granic z pozosta∏ymi krajami UE.Oz<strong>na</strong>cza to równie˝, ˝e poj´cie handel zagraniczny mi´dzy paƒstwami cz∏onkowskimiUE zastàpiono poj´ciem wspólnotowej <strong>do</strong>stawy i wspólnotowego <strong>na</strong>bycia towarów.Eksportem jest wy∏àcznie sprzeda˝ <strong>do</strong> kraju nie<strong>na</strong>le˝àcego <strong>do</strong> UE,a importem – sprowadzenie towarów z kraju nieb´dàcego cz∏onkiem UE.JednoczeÊnie z przystàpieniem Polski <strong>do</strong> UE <strong>na</strong>sza wschodnia granica sta∏a si´ zewn´trznàgranicà ca∏ej Unii Europejskiej. Zosta∏a tu przeniesio<strong>na</strong> kontrola ruchutowarowego z i <strong>do</strong> Unii w kierunku wschodnim (po pewnym czasie b´dzie to <strong>do</strong>tyczyçtak˝e ruchu osobowego). Wymusi∏o to modernizacj´ przejÊç granicznychi przyspieszenie odpraw, tak ˝eby granica wschodnia UE mog∏a funkcjonowaç niegorzej ni˝ granica francuska czy w∏oska. U∏atwia to handel Polski (i innych krajówUE) z partnerami w Europie Wschodniej i Azji.Zmiany przepisów regulujàcych wymian´ handlowà Polski ze wszystkimi partneramizagranicznymi, jak te˝ zmiany w sferze realnej gospodarki, wynikajàce z akcesji<strong>do</strong> UE i przyj´cia WPH, sà <strong>na</strong>st´pstwem przede wszystkim:A. Przyj´cia przez Polsk´ wszystkich instrumentów i zasad wspólnej polityki handlowejUE wobec krajów trzecich, w tym zw∏aszcza wspólnej taryfy celnej i ró˝nychinstrumentów pozataryfowych, a tak˝e rozbu<strong>do</strong>wanego systemu umówz partnerami handlowymi nieb´dàcymi cz∏onkami UE 5 .B. W∏àczenia Polski <strong>do</strong> jednolitego rynku wewn´trznego UE, <strong>na</strong> którym odbywasi´ swobodny przep∏yw towarów, tj. nie ma granic i obowiàzujà zharmonizowane(zbli˝one) regulacje <strong>do</strong>tyczàce technicznych parametrów wyrobów. Zasadyte <strong>do</strong>tyczà obrotu handlowego z pozosta∏ymi 24 paƒstwami cz∏onkowskimi UE.5 Por. szerzej: E. Kaliszuk, E. Synowiec: Wspól<strong>na</strong> polityka handlowa. W: Unia Europejska. PrzygotowaniaPolski..., op.cit, s. 239-290.192 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


W rezultacie handel Polski z pozosta∏ymi krajami UE jest obj´ty regu∏ami jednolitegorynku europejskiego, <strong>na</strong>tomiast handel z krajami spoza UE (tzw. krajami trzecimi)– regu∏ami wspólnej polityki handlowej UE.Przedmiotem dalszej a<strong>na</strong>lizy sà jedynie zmiany wymienione w punkcie B 6 .3. Ogólne zasady wspólnej politykihandlowej UEPolityka handlowa jest tà dziedzinà, w której <strong>na</strong>stàpi∏o pe∏ne „uwspólnotowienie”dzia∏aƒ, a wi´c przeniesienie uprawnieƒ <strong>do</strong> kszta∏towania warunków importui eksportu ze szczebla krajowego <strong>na</strong> szczebel instytucji Wspólnot Europejskich.Oz<strong>na</strong>cza to, ˝e od czasu wejÊcia <strong>do</strong> Unii w Polsce obowiàzuje wspólnotowe prawo<strong>do</strong>tyczàce zasad, mechanizmów i instrumentów handlowych. Zastàpi∏o onoprzepisy <strong>do</strong>tychczas obowiàzujàce w Polsce.JednoczeÊnie nie polskie, lecz wspólnotowe instytucje odpowiadajà za praktycznestosowanie tego prawa (np. wykorzystywanie przepisów o ochronie rynku przed<strong>na</strong>dmiernym lub nieuczciwym importem) i jego zmiany (np. modyfikacje poziomuochrony celnej).Cz∏onkostwo Polski w UE wp∏yn´∏o przede wszystkim <strong>na</strong> warunki importu <strong>do</strong>Polski z krajów spoza Unii. Warunki eksportu z Polski <strong>do</strong> wi´kszoÊci krajówtrzecich (np. <strong>do</strong> Rosji, USA) sà <strong>na</strong>tomiast kszta∏towane, po<strong>do</strong>bnie jak poprzednio,z jednej strony przez konkurencyjnoÊç polskich towarów, a z drugiej przezprzepisy i polityk´ gospodarczà paƒstw–odbiorców polskich towarów i us∏ug.Polityka wspierania eksportu nie zosta∏a w pe∏ni ujednolico<strong>na</strong> <strong>na</strong> szczeblu Unii Europejskiej.Pozostaje o<strong>na</strong> w gestii paƒstw cz∏onkowskich i podlega zobowiàzaniompodj´tym w OECD. Stosunkowo wysoki stopieƒ harmonizacji tej polityki osiàgn´-∏y paƒstwa OECD w odniesieniu <strong>do</strong> warunków konkurencji <strong>do</strong>tyczàcych ubezpieczeniakredytów eksportowych i gwarancji kredytowych.6 Na temat skutków w∏àczenia polskich towarów <strong>do</strong> jednolitego rynku europejskiego por. np.: Udzia∏ Polskiw jednolitym rynku. KorzyÊci i koszty dla poszczególnych grup i wybranych sektorów. Praca pod red.E. Kaweckiej-Wyrzykowskiej. Warszawa 2003 UKIE.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski193


Wspól<strong>na</strong> polityka handlowa obowiàzuje od koƒca lat 60. XX w. Pierwszym krokiemprowadzàcym <strong>do</strong> jej ustanowienia by∏o utworzenie unii celnej. Polega∏a o<strong>na</strong><strong>na</strong> zniesieniu barier w handlu mi´dzy paƒstwami cz∏onkowskimi Wspólnotyi wprowadzeniu jednolitej taryfy celnej w imporcie z krajów spoza ugrupowania.Unia cel<strong>na</strong> wesz∏a w ˝ycie 1 lipca 1968 r., a wraz z nià zosta∏a wprowadzo<strong>na</strong>wspól<strong>na</strong> polityka taryfowa. Za dat´ ustanowienia wspólnej polityki handlowejw odniesieniu <strong>do</strong> wszystkich instrumentów handlowych przyjmuje si´ 1 stycznia1970 r. (z wyjàtkiem ówczesnych krajów socjalistycznych, wobec których EWGustanowi∏a wspólnà polityk´ handlowà z poczàtkiem 1975 r.). <strong>Od</strong> tego czasu stosowanesà jednolite (wspólne) rozwiàzania prawne <strong>do</strong>tyczàce warunków importuz krajów trzecich <strong>na</strong> obszar Wspólnoty. JednoczeÊnie zasady tej polityki sà kszta∏towaneprzez instytucje wspólnotowe, którym paƒstwa cz∏onkowskie przekaza∏yw koƒcu lat 60. XX w. <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we kompetencje w tej dziedzinie.Zgodnie z artyku∏em 133 Traktatu usta<strong>na</strong>wiajàcego Wspólnot´ Europejskà, wspól<strong>na</strong>polityka handlowa jest oparta <strong>na</strong> jednolitych zasadach, zw∏aszcza w odniesieniu <strong>do</strong>:– zmiany stawek celnych,– zawierania umów celnych i handlowych,– ujednolicania dzia∏aƒ w zakresie liberalizacji handlu,– polityki eksportowej,– Êrodków ochronnych, które sà podejmowane w przypadku dumpingu i subsydiów.Cele, zasady i instrumenty wspólnej polityki handlowej odnoszà si´ przede wszystkim<strong>do</strong> obrotu towarowego. <strong>Od</strong> wejÊcia w ˝ycie Traktatu Nicejskiego (1 lutego2003 r.) obejmujà one te˝ handel us∏ugami (z wyjàtkiem us∏ug z dziedziny kultury,audiowizualnych, edukacyjnych, socjalnych i w zakresie zdrowia ludzkiego, które<strong>na</strong>le˝à <strong>do</strong> kompetencji dzielonych przez Wspólnot´ i jej paƒstwa cz∏onkowskie),a tak˝e handlowe aspekty w∏asnoÊci intelektualnej.Nale˝y podkreÊliç, ˝e cele i instrumenty wspólnej polityki handlowej UE odzwierciedlajàw du˝ym stopniu regu∏y wielostronnego systemu handlowego GATT/WTO,obejmujàcego obecnie prawie wszystkie kraje Êwiata. Wynika to stàd, ˝e paƒstwacz∏onkowskie EWG, które przyj´∏y w 1957 r. Traktat Rzymski, wczeÊniej przystàpi-∏y <strong>do</strong> GATT 7 . By∏y one zobowiàzane <strong>do</strong> przestrzegania jego regu∏, w tym <strong>do</strong> pog∏´-7 SpoÊród paƒstw za∏o˝ycielskich EWG cz∏onkami pierwotnymi GATT by∏y: Belgia, Luksemburg, HolandiaiFrancja. W∏ochy przystàpi∏y <strong>do</strong> GATT w 1949 r., a Niemcy – w 1951 r.194 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


iania liberalizacji handlu mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego i stosowania wspólnie uzgodnionychregu∏ dzia∏ania.4. Wp∏yw wspólnej polityki handlowej UE<strong>na</strong> decyzje w sferze handluzagranicznego<strong>Od</strong> czasu przystàpienia <strong>do</strong> Unii Polska nie mo˝e samodzielnie kszta∏towaç traktatowychstosunków z partnerami handlowymi. Uzyskuje jed<strong>na</strong>k mo˝liwoÊçwspó∏tworzenia tych stosunków z pozosta∏ymi paƒstwami cz∏onkowskimi UE.Przedstawiciele Polski sà reprezentowani we wszystkich instytucjach UE bioràcychudzia∏ w procesie podejmowania decyzji z zakresu polityki handlowej.Podstawowà rol´ w przyjmowaniu nowych lub zmianie istniejàcych rozwiàzaƒprawnych odgrywa Rada UE, dzia∏ajàca w niektórych sprawach wspólnie z ParlamentemEuropejskim.Wy∏àczne prawo inicjatywy przedstawiania nowych aktów prawnych w sprawachpolityki handlowej (po<strong>do</strong>bnie, jak i wielu innych dziedzi<strong>na</strong>ch) ma Komisja Europejska.I<strong>na</strong>czej mówiàc, zanim zostanie podj´ta jakaÊ decyzja, Komisja musi przed∏o˝yçodpowiedni projekt. Przed przedstawieniem nowej propozycji legislacyjnej Komisjaprzeprowadza mo˝liwie szerokie konsultacje z rzàdami paƒstw cz∏onkowskich, organizacjamipozarzà<strong>do</strong>wymi, Êro<strong>do</strong>wiskami politycznymi, zwiàzkami zawo<strong>do</strong>wymi itp.Kompetencje <strong>do</strong> stosowania niektórych Êrodków ochrony rynku ma Komisja Europejska,w ramach zakreÊlonych przez obowiàzujàce przepisy. W sprawach wspólnejpolityki handlowej decyduje Rada w drodze g∏osowania wi´kszoÊciowego,z wyjàtkiem ostatecznych Êrodków antydumpingowych i antysubsydyjnych, gdzieobowiàzuje zwyk∏a wi´kszoÊç g∏osów. Decyzje Parlamentu podejmowane sà absolutnàwi´kszoÊcià g∏osów.Przyj´cie wspólnej polityki handlowej Unii nie oz<strong>na</strong>cza wi´c, ˝e Polska traci wp∏yw<strong>na</strong> jej kszta∏towanie, w tym <strong>na</strong> zawieranie umów z partnerami handlowymi, <strong>na</strong> stosowanie– w uzasadnionych sytuacjach – Êrodków ochrony krajowych producentówitp. Wp∏yw taki Polska ma <strong>na</strong>dal poprzez udzia∏ swych przedstawicieli w pracachRady UE (Rady Ministrów) i pracach ró˝nych komitetów opiniujàcych przygotowywaneakty prawne. Polscy przedstawiciele wp∏ywajà tak˝e <strong>na</strong> proces decyzyjny,uczestniczàc w Parlamencie Europejskim.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski195


5. Zmiany ochrony polskiego rynkuwynikajàce z przyj´cia wspólnej taryfycelnej UEPrzyst´pujàc <strong>do</strong> Unii, Polska przyj´∏a wspólnà taryf´ celnà (WTC) w miejsce taryfycelnej ustalanej poprzednio przez w∏adze polskie. W rezultacie, przewa˝ajàcacz´Êç towarów zaliczanych <strong>do</strong> grupy przemys∏owych (a precyzyjniej mówiàc –towarów innych ni˝ rolne; chodzi tu o towary klasyfikowane w sekcjach V-XXICN) z dniem 1 maja 2004 r. zosta∏a obj´ta ni˝szà stawkà celnà. C∏a <strong>na</strong> te towaryby∏y bowiem poprzednio wy˝sze w Polsce ni˝ w Unii. W przypadku niewielkiejgrupy towarów <strong>na</strong>stàpi∏ niedu˝y wzrost stawek celnych 8 . Zmiany ce∏ <strong>na</strong> artyku∏yrolne by∏y ró˝nokierunkowe.Wspólnotowa taryfa cel<strong>na</strong> zawiera tylko jednà kolumn´ stawek. Sà totzw. stawki konwencyjne (wynikajàce ze statusu klauzuli <strong>na</strong>jwi´kszegouprzywilejowania – KNU). Stawka ta obowiàzuje w imporcie towarów,które nie korzystajà z ˝adnych preferencji celnych <strong>na</strong> rynku UE. Dotyczyo<strong>na</strong> ca∏ego importu z takich krajów, jak USA, Ka<strong>na</strong>da, Japonia, Australia,Nowa Zelandia i innych, wobec których Unia nie stosuje preferencjicelnych. <strong>Od</strong>nosi si´ te˝ <strong>do</strong> niektórych towarów wy∏àczonych z list preferencji,pochodzàcych z krajów korzystajàcych z tych preferencji.Taryfa cel<strong>na</strong> publikowa<strong>na</strong> jest w „Official Jour<strong>na</strong>l of the EuropeanUnion”. Ukazuje si´ pod koniec paêdziernika ka˝dego roku i obowiàzujeprzez <strong>na</strong>st´pny rok kalendarzowy.Dok∏adniejsze informacje o stawkach celnych, zw∏aszcza o poziomiestawek preferencyjnych, a tak˝e o innych instrumentach polityki handlowej(np. c∏a antydumpingowe), zawiera Zintegrowa<strong>na</strong> Taryfa Cel<strong>na</strong>,czyli TARIC.8 Podwy˝ka ce∏ obj´∏a m.in. kineskopy barwne, wózki dzieci´ce, rowery, ró˝ne cz´Êci <strong>do</strong> samochodów,podzespo∏y <strong>do</strong> monta˝u oraz ciàgniki i wynosi∏a zazwyczaj 2-3 punkty procentowe.196 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


5.1. Wyroby przemys∏oweW praktyce, przewa˝ajàca cz´Êç polskiego importu nie odczu∏a ˝adnych zmianobcià˝enia celnego w <strong>na</strong>st´pstwie akcesji Polski <strong>do</strong> UE. Dotyczylo to towarówprzemys∏owych importowanych z UE-15, a tak˝e z innych obszarów obj´tych ww.porozumieniami o strefach wolnego handlu, a tym samym ju˝ wczeÊniej korzystajàcychz wolnoc∏owego <strong>do</strong>st´pu <strong>do</strong> polskiego rynku. W grupie tej z<strong>na</strong>laz∏y si´wszystkie wyroby nierolnicze importowane z UE, z krajów EFTA (Szwajcaria, Liechtenstein,Islandia i Norwegia), z krajów CEFTA (Bu∏garia, Czechy, Rumunia, S∏owacja,S∏owenia, W´gry, Chorwacja), a tak˝e z Estonii, Litwy, Izraela, ¸otwy, Turcjioraz z Wysp Owczych. Udzia∏ wymienionych krajów w globalnym imporcie Polski(∏àcznie z 15 paƒstwami ówczesnej UE) wyniós∏ w 2002 r. 73,6% ca∏oÊci importu.Przyj´cie Wspólnej Taryfy Celnej nic wi´c tu nie zmienia∏o, jeÊli chodzi o obcià˝eniacelne. A<strong>na</strong>logicznie, polscy eksporterzy ju˝ przed przystàpieniem <strong>do</strong> Unii mielibezc∏owy <strong>do</strong>st´p <strong>do</strong> rynku wyrobów przemys∏owych wymienionych krajów,z którymi Polska wynegocjowa∏a umowy o wolnym handlu.Skala obni˝ek ce∏ <strong>na</strong> poszczególne produkty w imporcie z pozosta∏ych krajów, wynikajàcaz zastàpienia polskiej taryfy taryfà wspólnotowà, by∏a ró˝<strong>na</strong>, zale˝nie od:a) rozpi´toÊci konwencyjnych stawek celnych (tzw. stawek wynikajàcych z klauzuli<strong>na</strong>jwi´kszego uprzywilejowania – KNU) 9 wPolsce oraz w UE-15,b) statusu celnego danego kraju w Polsce oraz w UE-15.Nale˝y bowiem pami´taç, ˝e Unia stosuje bardzo rozbu<strong>do</strong>wany system preferencjicelnych w imporcie z ró˝nych grup krajów.Relatywnie <strong>na</strong>jmniejsza obni˝ka stawek celnych <strong>do</strong>tyczy∏a importu z krajów, któreby∏y obcià˝one c∏ami stosowanymi <strong>na</strong> mocy KNU w Polsce i Unii (por. tabela 2).Skal´ preferencji (a tym samym skal´ zaostrzenia konkurencji) okreÊla w tym wypadkuró˝nica mi´dzy stawkà KNU w Polsce oraz UE-15. Âredni poziom stawekcelnych KNU (wa˝ony strukturà importu z krajów, które mia∏y status KNU i utrzyma∏ygo po przystàpieniu <strong>do</strong> Unii Europejskiej) w Polsce obni˝y∏a si´ z 6,2% <strong>do</strong>2,6% po wejÊciu <strong>do</strong> Unii Europejskiej. Jest to Êredni efekt przyj´cia wspólnotowej,9 Poziom stawek konwencyjnych (KNU) wynika z umów w sprawie liberalizacji handlu mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego,zawieranych mi´dzy partnerami handlowymi <strong>na</strong> forum GATT/WTO.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski197


zasadniczo ni˝szej od polskiej, taryfy celnej. Taka skala redukcji ce∏ <strong>do</strong>tyczy∏a oko∏o7,2% importu <strong>do</strong> Polski, w tym importu z Australii, Japonii i USA. Ârednie stawkicelne <strong>na</strong> import ze wszystkich pozosta∏ych krajów podlega∏y g∏´bszej redukcji. Krajete korzysta∏y bowiem z ró˝nych preferencji w handlu z UE-15 i Polska musia∏azastosowaç takie same preferencje w handlu z tymi krajami.Najwi´ksza obni˝ka stawek celnych (a tym samym <strong>na</strong>jsilniejsze zaostrzenie konkurencji)<strong>na</strong>stàpi∏a w imporcie z tych krajów, które mia∏y umowy o wolnym handlu z UE-15,aPolska stosowa∏a wobec nich stawki KNU. Do grupy tej <strong>na</strong>le˝a∏y: Cypr, Malta, Tunezja,Maroko, Meksyk, RPA i Mace<strong>do</strong>nia. Ich udzia∏ w polskim imporcie by∏ niewielki(oko∏o 0,8%), a tym samym skutki takiej liberalizacji by∏y ma∏o zauwa˝alne.Trzecia grupa to kraje rozwijajàce si´, które w Polsce by∏y obj´te KNU, a w UE sàbeneficjentami preferencji celnych w ramach AKP (kraje Afryki, Karaibów i Pacyfiku– by∏e kolonie i terytoria zamorskie paƒstw UE-15) oraz systemu GSP (GeneralizedSystem of Preferences – System Powszechnych Preferencji Celnych). Do grupytej <strong>na</strong>le˝y kilka<strong>na</strong>Êcie krajów, poniewa˝ wi´kszoÊç paƒstw – z licznej grupy krajówrozwijajàcych si´ – korzysta∏a z GSP zarówno w Polsce, jak i w UE. Obni˝kastawki celnej w imporcie z tych krajów by∏a z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong>: z poziomu KNU <strong>do</strong> poziomupreferencyjnego (liczonego w Unii od ni˝szego tam poziomu KNU; dla krajówAKP by∏y to cz´sto stawki zerowe). Obj´∏a o<strong>na</strong> jed<strong>na</strong>k import stanowiàcy skromnàcz´Êç polskiego importu nierolnego – oko∏o 1,7%. Nale˝y przy tym <strong>do</strong>daç, ˝ez<strong>na</strong>cznà cz´Êç importu tej grupy krajów stanowi ropa <strong>na</strong>ftowa, a <strong>na</strong> nià stawka cel<strong>na</strong>wynosi∏a 0% zarówno w UE, jak i w Polsce.Czwarta grupa to kraje Wspólnoty Niepodleg∏ych Paƒstw, które w Polsce mia∏y statusKNU, a w Unii Europejskiej korzystajà z preferencji GSP. Zmia<strong>na</strong> stawki celnejjest tu taka sama, jak w przypadku poprzedniej grupy krajów. Z<strong>na</strong>czenie tychzmian by∏o dla polskiego rynku nieco wi´ksze: obni˝ka ce∏ <strong>do</strong>tyczy∏a 9,6% importu<strong>do</strong> Polski. Nale˝y jed<strong>na</strong>k podkreÊliç, ˝e <strong>do</strong>minujàcà cz´Êç tego importu stanowi∏yropa <strong>na</strong>ftowa i gaz ziemny (oko∏o 82% ca∏ego importu z Rosji w 2002 r. i oko-∏o 48% importu z Ukrainy; <strong>na</strong> oba kraje przypada∏o po<strong>na</strong>d 90% ∏àcznego importuz WNP).Nast´pnà grup´ tworzy∏y te paƒstwa rozwijajàce si´, które korzystajà z GSP w Polsceoraz UE-15. Import z nich stanowi∏ w 2002 r. 5,8% importu Polski. Równie˝w tym przypadku <strong>na</strong>stàpi∏o pewne obni˝enie stawek celnych (g∏ównie ze wzgl´du<strong>na</strong> redukcj´ stawek KNU, od których liczy si´ mar˝´ preferencji). Skala tej obni˝kiby∏a jed<strong>na</strong>k ró˝<strong>na</strong> ze wzgl´du <strong>na</strong> odmiennà mar˝´ preferencji w Polsce oraz UE-15.198 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Status celny Status celny Przyk∏ady krajów Udzia∏wimporcie w imporcie w globalnym<strong>do</strong> Polski <strong>do</strong> Polski imporcie Polskiprzed wejÊciem po wejÊciu <strong>do</strong> EU<strong>do</strong> UE <strong>do</strong> UE (w %, 2003 r.)KNU KNU Australia, Hongkong, Japonia,Ka<strong>na</strong>da, Nowa Zelandia, 7,2Rep. Korei, Singapur, Tajwan, USAKNU SWH lub UC Cypr a , Malta a , Mace<strong>do</strong>nia a , Meksyk a , 0,7Maroko b , Tunezja b , RPAKNU Preferencje Arabia Saudyjska, Argenty<strong>na</strong>,dla krajów Brazylia, Chile, Katar, Kuwejt, 1,9rozwijajàcych si´ Malezja, Oman, Pa<strong>na</strong>ma, Tajlandia,(AKP i GSP)Urugwaj, WenezuelaKNUPreferencje GSPdla Wspólnoty Wspólnota Niepodleg∏ych Paƒstw 9,8Niepodleg∏ych PaƒstwGSP GSP Algieria, Chiny, Filipiny, Indie, 6,2In<strong>do</strong>nezja, Kostaryka, Maroko,Mongolia, Pakistan, Tunezja, Wiet<strong>na</strong>mKraje <strong>na</strong>jmniej Kraje <strong>na</strong>jmniej Afganistan, Angola, Bangladesz, Benin, 0,1rozwini´te (LDC) rozwini´te (LDC) Bhutan, Brunei, Burundi, Kambod˝a,Czad, Komory, Gwinea, Laos, Liberia,Malawi, Madagaskar, Mali, Nepal,Somalia, Sudan, Tanzania, Zair,ZambiaSWH SWH UE, EFTA, CEFTA, Litwa, ¸otwa, Estonia,Izrael, Wyspy Owcze, Turcja, Chorwacja 74,1Razem 100Tabela 2. Grupy krajów w imporcie <strong>do</strong> Polski wed∏ug ich statusu celnego,przed wejÊciem Polski <strong>do</strong> UE i po akcesjia Cypr i Malta przystàpi∏y <strong>do</strong> UE wraz z Polskà. Mace<strong>do</strong>nia i Meksyk sà w trakcie tworzenia stref wolnegohandlu z UE.b Na podstawie Partnerstwa Âródziemnomorskiego Unia zapowiedzia∏a wynegocjowanie umóww sprawie wolnego handlu z krajami Maghrebu i Mashreku; z wyjàtkiem Tunezji i Maroka umowy takiesà <strong>na</strong> razie w bardzo wst´pnej fazie negocjacyjnej.Skróty: AKP – kraje Afryki, Karaibów i Pacyfiku, GSP – System Powszechnych Preferencji Celnych (GeneralizedSystem of Preferences), KNU – Klauzula Najwy˝szego Uprzywilejowania, LDC (Less DevelopedCountries) – kraje <strong>na</strong>jmniej rozwini´te, SWH – Strefa Wolnego Handlu, UC – Unia Cel<strong>na</strong>, WNP –Wspólnota Niepodleg∏ych Paƒstwèród∏o: obliczenia w∏asne <strong>na</strong> podstawie: Rocznik Statystyki Handlu Zagranicznego. Warszawa 2004 GUS.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski199


Szósta, bardzo ma∏o z<strong>na</strong>czàca grupa to kraje <strong>na</strong>jmniej rozwini´te (0,1% importuPolski), z których import by∏ realizowany <strong>na</strong> bardzo preferencyjnych warunkach.Zarówno w UE-15, jak i w Polsce kraje te korzystajà z zerowej stawki celnej.WPolsce spora grupa towarów (w tym tekstylno-odzie˝owych) by∏a jed<strong>na</strong>k wy∏àczo<strong>na</strong>z tych preferencji, <strong>na</strong>tomiast w UE-15 korzystajà one z bezc∏owego importuniemal wszystkich towarów (z wyjàtkiem broni – szerzej zob. <strong>na</strong>st´pny rozdzia∏).Ostatnia grupa to wspomniane obszary, które ju˝ przed akcesjà <strong>do</strong> Unii prowadzi-∏y z Polskà swobodnà wymian´ handlowà. Ich sytuacja si´ nie zmieni∏a, jeÊli chodzio poziom obcià˝eƒ. Obszary te <strong>do</strong>minowa∏y w imporcie <strong>do</strong> Polski – ich udzia∏stanowi∏ prawie 74% ca∏ego importu <strong>do</strong> Polski.Patrzàc <strong>na</strong> zmiany stawek celnych dla poszczególnych towarów i grup towarowychw imporcie spoza UE, <strong>na</strong>le˝y stwierdziç, ˝e <strong>na</strong>jwi´ksze obni˝ki poziomu ce∏ KNU<strong>do</strong>tyczy∏y takich towarów, jak samochody (redukcja z 35% <strong>do</strong> 10%), skóry futerkowe(z 30% <strong>do</strong> 0%), niektóre kosmetyki (z 27% <strong>do</strong> 0%), broƒ (z 21% <strong>do</strong> 0%), bi˝uteria(z 21% <strong>do</strong> 2,5%), odtwarzacze kasetowe (z 21% <strong>do</strong> 2%), zestawy g∏oÊnikowe(z 21% <strong>do</strong> 4,5%).5.2. Skutki zmian poziomu stawek celnychw imporcie <strong>do</strong> PolskiObni˝ka ce∏ <strong>na</strong> wyroby przemys∏owe w wyniku przyj´cia wspólnej taryfy celnejUnii spowo<strong>do</strong>wa∏a, jak ka˝de dzia∏anie liberalizacyjne, ró˝norodne skutki dla polskiejgospodarki 10 . Jednym z efektów by∏o jej wi´ksze otwarcie <strong>na</strong> konkurencj´zagranicznà, a tym samym wzrost presji konkurencyjnej wywieranej <strong>na</strong> krajowychproducentów. Obecnie muszà oni sprostaç nie tylko rywalom z UE-15, krajówEFTA i CEFTA oraz z innych paƒstw, którzy ju˝ poprzednio <strong>do</strong>starczali swe towary<strong>na</strong> rynek Polski bez c∏a. Muszà tak˝e stawiç czo∏a <strong>do</strong>stawcom ze wszystkich innychkrajów, którzy skorzystajà z obni˝onych ce∏ wynikajàcych z <strong>do</strong>stosowania polskiejtaryfy celnej <strong>do</strong> taryfy wspólnotowej. Dodatkowa liberalizacja wymusza wi´c dalszàrestrukturyzacj´ produkcji. Prowadzi to <strong>do</strong> poprawy jej efektywnoÊci, ale wywo∏ujetak˝e wewn´trzne <strong>do</strong>stosowania i zwiàzane z nimi koszty (koniecznoÊç10 OczywiÊcie tam, gdzie <strong>na</strong>stàpi∏ wzrost ce∏, skutki by∏y odwrotne. Takich przypadków w grupie wyrobówprzemys∏owych by∏o jed<strong>na</strong>k, jak wczeÊniej wskazano, niedu˝o.200 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


przekwalifikowania si´ pracowników, niekiedy zmiany miejsca pracy, a <strong>na</strong>wet spadekzatrudnienia).Obni˝ka stawek celnych z<strong>na</strong>laza∏a odzwierciedlenie tak˝e w pewnej obni˝ce (absolutnejlub wzgl´dnej) poziomu cen <strong>na</strong> rynku wewn´trznym. Dotyczy to zarównotowarów importowanych, jak i ich krajowych substytutów. Wi´ksza presja taƒszychtowarów zagranicznych sk∏oni∏a bowiem krajowych producentów <strong>do</strong> poprawyoferty cenowej i jakoÊciowej. Skorzystali <strong>na</strong> tym konsumenci.Si∏´ wp∏ywu zastàpienia polskich stawek importowych wspólnotowà taryfà celnài skutki dla krajowych producentów okreÊli∏y, oprócz udzia∏u krajów obj´tych tàzmianà, tak˝e skala zmiany poziomu stawek, struktura towarowa importu z krajówtrzecich, czyli to, jakich towarów zmiany stawek <strong>do</strong>tyczy∏y (czy istnia∏y polskie substytutytych towarów), oraz poziom cenowej elastycznoÊci popytu <strong>na</strong> dany towar.Ogólnie <strong>na</strong>le˝y stwierdziç, ˝e osiàgni´ty jeszcze przed akcesjà stopieƒ liberalizacjirynku sprawi∏, i˝ skutki zmiany poziomu ochrony wyrobów przemys∏owych niemia∏y du˝ego z<strong>na</strong>czenia dla krajowej produkcji i poziomu cen. Obni˝ki stawekcelnych <strong>do</strong>tyczy∏y krajów, których udzia∏ w polskim imporcie by∏ z regu∏y niedu˝y.Czynnikiem, który os∏abi∏ skutki takich zmian, by∏y inwestycje zagraniczne w wielusektorach. Pozwoli∏y one producentom lepiej <strong>do</strong>stosowaç si´ <strong>do</strong> konkurencji zagranicznejzarówno pod wzgl´dem cenowym, jak i jakoÊciowym, a tak˝e podwzgl´dem wymogów technicznych. Powy˝sze czynniki sprawi∏y, ˝e efekt kreacjihandlu, wynikajàcy z obni˝ki stawek celnych, by∏ bardzo skromny, a efekt przesuni´ciahandlu – praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bnie jeszcze mniejszy.Podsumowujàc t´ cz´Êç rozwa˝aƒ, <strong>na</strong>le˝y stwierdziç, ˝e skala omówionych zmiani skutków by∏a o wiele skromniejsza w porów<strong>na</strong>niu z tà, która <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>∏a si´ w <strong>na</strong>st´pstwiewcielania w ˝ycie Uk∏adu Europejskiego i innych porozumieƒ o wolnymhandlu. Wynika∏o to z mniejszego zakresu geograficznego zmian, skromniejszejskali redukcji ce∏, jak te˝ z<strong>na</strong>cznie ni˝szego poziomu absolutnego stawek celnychb´dàcych przedmiotem redukcji. Przyj´cie WPH w pewnym stopniu wp∏yn´∏owi´c <strong>na</strong> wielkoÊç i kierunki wymiany handlowej Polski z krajami trzecimi, alew niewielkim stopniu oddzia∏ywa∏o <strong>na</strong> wymian´ z samà Unià.Nale˝y jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong>daç, ˝e korzyÊci ze zwi´kszonej wymiany handlowej towarówi us∏ug z paƒstwami cz∏onkowskimi poszerzonej UE wynikajà nie tylko z omawianegotu przyj´cia WPH i jednolitych rozwiàzaƒ prawnych w stosunkach gospodarczychz krajami trzecimi. By∏y one tak˝e <strong>na</strong>st´pstwem, wspomnianego wczeÊniej,zniesienia granicy w obrocie mi´dzy Polskà a UE. Dopiero bowiem likwidacja gra-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski201


nicy oz<strong>na</strong>cza∏a faktycznà popraw´ <strong>do</strong>st´pu <strong>do</strong> kilkakrotnie wi´kszego rynku zbytu.Wiàza∏y si´ z tym: poprawa warunków sprzeda˝y (sta∏y si´ one zbli˝one <strong>do</strong> tych,jakie mieli miejscowi producenci), jak te˝ mo˝liwoÊç istotnego obni˝enia cen.5.3. Artyku∏y rolneW przypadku artyku∏ów rolnych przyj´cie wspólnej taryfy celnej oz<strong>na</strong>cza∏o obni-˝enie lub podwy˝szenie stawek celnych w polskim imporcie, zale˝nie od rodzajuproduktu. Zmiany stawek celnych by∏y du˝e w przypadku niektórych artyku∏ów zewzgl´du <strong>na</strong> z<strong>na</strong>czne rozpi´toÊci mi´dzy poziomem ce∏ w Polsce oraz UE-15. Du-˝a obni˝ka ce∏ KNU <strong>do</strong>tyczy∏a np. alkoholi mocnych i tytoniu oraz wyrobów tytoniowych.Z kolei wzrost stawki celnej <strong>na</strong>stàpi∏ np. w odniesieniu <strong>do</strong> importu arbuzów,mas∏a, ry˝u, cytryn, niektórych ryb, zbó˝, artyku∏ów mleczarskich, niektórychrodzajów mi´sa. Cz´Êç towarów, <strong>na</strong> które c∏a wzros∏y, to artyku∏y pochodzàce zestrefy tropikalnej (np. ry˝). Du˝y wzrost ce∏, a w ich <strong>na</strong>st´pstwie tak˝e cen tych artyku∏ów,spowo<strong>do</strong>wa∏ pewne ograniczenie popytu i przesuni´cie go <strong>na</strong> inne artyku∏y,w tym niektóre krajowe 11 .Skala zmian stawek celnych w imporcie rolnym z poszczególnych krajów by∏abardzo zró˝nicowa<strong>na</strong> i zale˝a∏a przede wszystkim od struktury towarowej importuz tych krajów oraz korzystania lub niekorzystania przez te kraje z preferencjicelnych <strong>na</strong> polskim rynku przed akcesjà (preferencji GSP lub przywilejówwynikajàcych z bilateralnych umów o wolnym handlu).11 Nale˝y jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong>daç, ˝e w przypadku niektórych towarów rolnych trudno <strong>do</strong>k∏adnie porów<strong>na</strong>ç zmianypoziomu stawek celnych w Polsce oraz UE-15. Pierwszà przyczynà tych problemów by∏ odmienny sposóbustalenia ce∏ <strong>na</strong> niektóre artyku∏y. Na cz´Êç towarów rolnych w Polsce by∏o ustalone c∏o wartoÊciowe(ad valorem, tzn. wyra˝one jako procent ceny), a w UE-15 – specyficzne (kwotowe) lub odwrotnie. Obliczenieekwiwalentu wartoÊciowego c∏a specyficznego bywa trudne: ekwiwalent taki jest bowiem „wra˝liwy”m.in. <strong>na</strong> poziom ceny towaru, a ta cz´sto si´ zmienia. Ce<strong>na</strong> towaru jest te˝ nierzadko odmien<strong>na</strong><strong>na</strong> rynkach ró˝nych odbiorców.Drugim problemem by∏o stosowanie, zarówno w Polsce, jak i w UE-15 (<strong>na</strong> z<strong>na</strong>cznie wi´kszà skal´), <strong>do</strong>datkowychce∏, których poziom zale˝y od zawartoÊci w towarze takich surowców, jak cukier i màka. WysokoÊçstawki celnej zale˝y tu od zawartoÊci wymienionych surowców, a ta mo˝e byç odmien<strong>na</strong> dla ró˝nychasortymentów towarów (np. soki o ró˝nym stopniu zag´szczenia cukrem). Nie mo˝<strong>na</strong> wi´c <strong>na</strong> podstawie<strong>do</strong>st´pnej bazy danych statystycznych obliczyç faktycznej wysokoÊci wymierzonego c∏a.Trzeci problem wiàza∏ si´ ze stosowanymi zarówno w UE-15, jak i w Polsce kontyngentami preferencyjnego<strong>do</strong>st´pu <strong>do</strong> rynku (kontyngentami taryfowymi). Kontyngenty takie wynika∏y z postanowieƒ WTO, uk∏adueuropejskiego, jak te˝ z innych umów preferencyjnych. C∏o by∏o wówczas zwykle odmienne dla kontyngentów<strong>na</strong> poszczególne wyroby i dla pozosta∏ej cz´Êci importu danego towaru z ró˝nych krajów.202 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Zauwa˝my przy tym, ˝e redukcji ce∏ w imporcie z krajów trzecich zazwyczajnie towarzyszy∏a poprawa <strong>do</strong>st´pu <strong>do</strong> rynku tych krajów (z wyjàtkiem krajów,które wesz∏y <strong>do</strong> Unii wraz z Polskà) 12 . Przyj´cie unijnej taryfy celnej w Polscespowo<strong>do</strong>wa∏o bowiem <strong>do</strong>stosowania jedynie po stronie Polski, nie zaÊ postronie krajów trzecich. Przyrost importu rolnego z tych krajów nie by∏ wi´crekompensowany przyrostem eksportu w <strong>na</strong>st´pstwie redukcji ce∏ przezpartnerów.Liberalizacja handlu mi´dzy Polskà a Unià <strong>na</strong> artyku∏y rolne z<strong>na</strong>cznie u∏atwi∏a <strong>na</strong>tomiast<strong>do</strong>st´p <strong>do</strong> du˝ego rynku zbytu powi´kszonej Unii. JednoczeÊnie jed<strong>na</strong>k zaostrzy∏akonkurencj´ <strong>na</strong> polskim rynku. Silniejszy okaza∏ si´ pierwszy efekt, dzi´kiczemu w 2004 r. Polska odnotowa∏a (drugi rok z rz´du) <strong>do</strong>datnie sal<strong>do</strong> obrotówartyku∏ami rolnymi z pozosta∏ymi krajami UE.5.4. Zmiany wielkoÊci <strong>do</strong>chodów z ce∏Mówiàc o skutkach przyj´cia WTC zauwa˝my, ˝e cz∏onkostwo Polski w UE praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bniespowo<strong>do</strong>wa∏o absolutne zmniejszenie wp∏ywów z tytu∏u ce∏, choçbrak jest jeszcze odpowiednich danych statystycznych. Nastàpi∏o bowiem obni˝eniepoziomu ce∏ w taryfie celnej oraz zwi´kszenie liczby krajów obj´tych umowamio wolnym handlu 13 . Nale˝y przy tym <strong>do</strong>daç, ˝e:1) <strong>do</strong>chody z ce∏ ju˝ wczeÊniej by∏y stosunkowo niewysokie; w 2003 r. stanowi∏y2,5% <strong>do</strong>chodów bud˝etu paƒstwa (dane szacunkowe),2) zgodnie ze wspólnotowymi zasadami 3/4 wp∏ywów z ce∏ (oprócz innychtransferów) przekazywane jest od daty przystàpienia Polski <strong>do</strong> UE <strong>do</strong> wspólnegobud˝etu Unii. Ârodki te „wracajà” <strong>do</strong> kraju w formie ró˝nych formwsparcia z bud˝etu Unii w ramach realizacji wspólnej polityki rolnej, regio<strong>na</strong>lnej,badawczej itp.12 Przed przystàpieniem <strong>do</strong> UE Polska nie prowadzi∏a w pe∏ni swobodnego handlu artyku∏ami rolnymiz ˝adnym z paƒstw kandydujàcych <strong>do</strong> UE. Po akcesji nowych cz∏onków handel mi´dzy nimi odbywa si´bez ˝adnych ograniczeƒ, tak jak mi´dzy cz∏onkami UE-15.13 Nie musi jed<strong>na</strong>k tak byç. Redukcja ce∏ mo˝e zach´ciç <strong>do</strong> wzrostu importu w tak du˝ym stopniu, ˝e zrekompensujeto spadek wp∏ywów z obni˝ki ce∏. Ostateczny efekt zale˝y w du˝ej mierze od cenowej elastycznoÊcipopytu oraz skali obni˝ki stawek celnych w imporcie.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski203


5.5. Nowe porozumienia o wolnym handlu przyj´teprzez Polsk´ wraz z przystàpieniem <strong>do</strong> UEPoza wy˝ej wymienionymi porozumieniami o wolnym handlu Polska, stajàc si´cz∏onkiem UE, przystàpi∏a tak˝e <strong>do</strong> po<strong>do</strong>bnych porozumieƒ z innymi partnerami,które obowiàzywa∏y w UE lub by∏y w fazie tworzenia. Przedstawiamy teraz <strong>na</strong>jwa˝niejszez nich.A. Porozumienia o stowarzyszeniueuroÊródziemnomorskimCelem Partnerstwa euroÊródziemnomorskiego w sferze handlu zagranicznego,przyj´tego w listopadzie 1995 r. w Barcelonie, jest wynegocjowanie przez Uni´umów o wolnym handlu <strong>do</strong> 2010 r. Dwustronne porozumienia o stowarzyszeniuzosta∏y zawarte przez UE ze wszystkimi partnerami tego dialogu, z wyjàtkiem Syrii(rozmowy sà jed<strong>na</strong>k w toku). Wspólnà cechà tych porozumieƒ jest to, ˝e przewidujàone wzajemnà liberalizacj´ handlu mi´dzy UE a wymienionymi partnerami.Jej efektem majà byç: powstanie dwustronnych stref wolnego handlu w zakresiewyrobów przemys∏owych i pewne koncesje w handlu artyku∏ami rolnymioraz produktami rybo∏ówstwa. Redukcja barier odbywa si´ <strong>na</strong> zasadzie asymetrii,tj. partnerzy rozpoczy<strong>na</strong>jà obni˝ki barier kilka lat póêniej ni˝ Unia. OkresyprzejÊciowe przed pe∏nym wprowadzeniem stref wolnego handlu wynoszà odkilku <strong>do</strong> kilku<strong>na</strong>stu lat, np. w umowie z Egiptem jest to okres 15-letni, z Marokiemi Tunezjà – 12 lat.B. Porozumienia o stabilizacji i stowarzyszeniuJest to nowy typ umów, podpisywanych z krajami by∏ej Jugos∏awii. Porozumieniatakie majà <strong>na</strong> celu, jak <strong>na</strong>wet sugeruje ich <strong>na</strong>zwa, stabilizacj´ warunkówwspó∏pracy gospodarczej z tymi krajami i wprowadzenie wzajemnychpreferencji handlowych dla wzmocnienia demokratycznych przemian w tychkrajach.Pierwsze takie porozumienie Unia zawar∏a z by∏à Jugos∏owiaƒskà Republikà Mace<strong>do</strong>nii(FYROM) w dniu 9.04.2001 r. (cz´Êç handlowa wesz∏a w ˝ycie1.06.2001 r.). Kilka miesi´cy póêniej (29.10.2001 r.) po<strong>do</strong>bnà umow´ podpisanoz Chorwacjà (cz´Êç handlowa obowiàzuje od 1.03.2002 r.). Obie umowy(wszystkie ich postanowienia wesz∏y w ˝ycie 1.02.2005 r.) przewidujà stopniowetworzenie stref wolnego handlu (wy∏àczono z nich handel artyku∏ami rolnymi), <strong>na</strong>204 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


zasadzie asymetrii. Na mocy umowy z Mace<strong>do</strong>nià ma to trwaç maksymalnie 10lat, z Chorwacjà – 5 lat 14 .C. Inne porozumienia o liberalizacji handluUnia zawar∏a te˝ inne porozumienia o stopniowej elimi<strong>na</strong>cji barier handlowych,uzupe∏nione niekiedy <strong>do</strong>datkowymi u∏atwieniami, w tym <strong>do</strong>tyczàcymi handluus∏ugami, polityki konkurencji itp. <strong>Od</strong> 1.07.2002 r. realizowane jest np. porozumienieo wolnym handlu z Meksykiem: zniesienie barier w handlu wyrobami przemys∏owymiprzewidziane by∏o w UE <strong>do</strong> poczàtku 2003 r., a po stronie Meksyku –<strong>do</strong> poczàtku 2007 r. Uzgodniono te˝ z<strong>na</strong>czàcà liberalizacj´ handlu artyku∏ami rolnymii produktami rybo∏ówstwa. Trwajà rokowania w sprawie po<strong>do</strong>bnej umowyz Chile i MERCOSUR-em.6. Skutki przyj´cia przez Polsk´ unijnychpreferencji dla beneficjentów GSPi krajów AKP6.1. Zmiany poziomu ce∏ wynikajàce z przyj´ciaprzez Polsk´ unijnego systemu preferencji GSPImport <strong>do</strong> Unii z wielu krajów, które sà s∏abiej rozwini´te od paƒstw cz∏onkowskichUE, odbywa si´ <strong>na</strong> warunkach preferencji celnych GSP 15 . Jest to system autonomicznych,niewzajemnych preferencji przyz<strong>na</strong>wanych krajom s∏abiej rozwini´tymprzez paƒstwa rozwini´te. <strong>Od</strong> poczàtku lat 90. XX w. <strong>do</strong> paƒstw beneficjentów14 W marcu 2005 r. mia∏y si´ rozpoczàç rokowania w sprawie przystàpienia Chorwacji <strong>do</strong> UE. Uniazdecy<strong>do</strong>wa∏a o od∏o˝eniu rozpocz´cia tych negocjacji wobec niewydania Trybu<strong>na</strong>∏owi Haskiemu przezChorwacj´ jednego ze zbrodniarzy wojennych z okresu wojny z Serbià.15 GSP zosta∏ przyj´ty pod <strong>na</strong>ciskiem paƒstw rozwijajàcych si´, które od poczàtku lat 60. XX w. (od uzyskanianiepodleg∏oÊci przez wi´kszoÊç tych paƒstw) wskazywa∏y <strong>na</strong> trudnoÊci w rozwoju swego eksportuw warunkach ostrej konkurencji z <strong>do</strong>stawcami z krajów rozwini´tych. Ju˝ w 1963 r. jedno ze spotkaƒ<strong>na</strong> forum GATT by∏o poÊwi´cone udzieleniu pomocy paƒstwom rozwijajàcym si´. Prace w tym zakresiekontynuowano od 1968 r., kiedy Konferencja Narodów Zjednoczonych <strong>do</strong> spraw Handlu i Rozwoju –UNCTAD (United Nation Conference on Trade and Development) przyj´∏a postanowienie w sprawie GSP,jako formy u∏atwienia eksportu krajom b´dàcym <strong>na</strong> ni˝szym poziomie rozwoju gospodarczego i tym samymwsparcia ich rozwoju. Wspólnota wprowadzi∏a system preferencji celnych 1 lipca 1971 r.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski205


GSP <strong>na</strong>le˝à <strong>na</strong> rynku UE – oprócz krajów rozwijajàcych si´ – cz∏onkowie WspólnotyNiepodleg∏ych Paƒstw oraz Albania i niektóre paƒstwa by∏ej Jugos∏awii.System obowiàzujàcy od poczàtku 2002 r. <strong>do</strong> koƒca 2005 r. obejmuje oko∏o stuosiemdziesi´ciu krajów i terytoriów rozwijajàcych si´. Dotyczy wyrobów przemys∏owychi artyku∏ów rolnych, jakkolwiek produkty <strong>na</strong>jbardziej wra˝liwe dla UE sàz niego wy∏àczone.Przedstawione poni˝ej kryteria nie <strong>do</strong>tyczà paƒstw <strong>na</strong>jbiedniejszych. C∏a <strong>na</strong> towarypochodzàce z krajów <strong>na</strong>jmniej rozwini´tych (LDC) 16 zosta∏y <strong>na</strong> poczàtku2001 r. ca∏kowicie wyeliminowane, z wyjàtkiem ce∏ <strong>na</strong> przywóz broni i amunicji.Na cukier, ry˝ i ba<strong>na</strong>ny c∏a sà redukowane w ciàgu kilku lat. Na dwa pierwsze towaryc∏o jest obni˝ane w ramach stopniowo rosnàcych kwot bezc∏owego <strong>do</strong>st´pu<strong>do</strong> rynku UE: <strong>na</strong> cukier w okresie 1 lipca 2006 r. – 1 lipca 2009 r., a <strong>na</strong> ry˝ w okresie1 wrzeÊnia 2006 r. – 1 wrzeÊnia 2009 r. Na ba<strong>na</strong>ny c∏o zostanie zniesionew okresie 1 stycznia 2002 r. – 1 stycznia 2006 r.System GSP przewiduje mo˝liwoÊç wycofania preferencji wobec kraju, który stosujenieuczciwe praktyki (niewolnictwo, przymus pracy, eksport wyrobów produkowanychprzez wi´êniów, nie<strong>do</strong>statecznà kontrol´ przemytu <strong>na</strong>rkotyków, praniebrudnych pieni´dzy, nieuczciwe praktyki handlowe w stosunku <strong>do</strong> Unii Europejskiej,<strong>na</strong>ruszenie konwencji mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych o ochronie zasobów rybo∏ówczych).Z drugiej strony system GSP przewiduje <strong>do</strong>datkowe zach´ty, które uprawniajà<strong>do</strong> zwi´kszonych preferencji. Sà to zach´ty dla tych krajów, które przestrzegajàstandardów Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej Organizacji Pracy (ILO), chronià Êro<strong>do</strong>wiskoi zwalczajà <strong>na</strong>rkotyki.Polska musia∏a wprowadziç takie same preferencje. Wprawdzie cz´Êç krajów rozwijajàcychsi´ korzysta∏a wczeÊniej z u∏atwieƒ w <strong>do</strong>st´pie <strong>do</strong> polskiego rynku <strong>na</strong>mocy systemu GSP, ale zakres tych preferencji by∏ mniejszy 17 . Przyj´cie wspólnotowegosystemu GSP spowo<strong>do</strong>wa∏o <strong>na</strong>st´pujàce zmiany wobec systemu GSP obowiàzujàcegow Polsce:16 Sà to kraje uz<strong>na</strong>ne przez ONZ za <strong>na</strong>jmniej rozwini´te.17 WPolsce preferencje GSP przys∏ugiwa∏y tylko towarom z tych krajów rozwijajàcych si´, w których produktkrajowy brutto (PKB) <strong>na</strong> g∏ow´ mieszkaƒca by∏ ni˝szy ni˝ w Polsce. Ni˝sza by∏a te˝ mar˝a preferencji– wynosi∏a 80% stawki konwencyjnej. Tylko w imporcie niektórych towarów z krajów <strong>na</strong>jbiedniejszychstawka cel<strong>na</strong> wynosi∏a 0%.206 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Mar˝e preferencji <strong>na</strong> towary obj´te system GSP• Wyroby niewra˝liwe (np. paliwa mineralne, skóry, drewno, niektórewyroby z ˝elaza i stali, nikiel i wyroby z niego, samoloty i cz´Êci<strong>do</strong> nich, instrumenty muzyczne, meble, zabawki, sprz´t sportowy)– c∏a zosta∏y zawieszone.• Wyroby wra˝liwe (np. wiele artyku∏ów rolnych, samochody osobowe,transportowe, specjalnego przez<strong>na</strong>czenia, zegarki, sprz´t oÊwietleniowy):redukcja c∏a ad valorem wynosi 3,5 punktu procentowego,a dla towarów z dzia∏ów od 50. <strong>do</strong> 63. (wyroby tekstylno-odzie˝owe)– redukcja wynosi 20%.• C∏a specyficzne, z wyjàtkiem stawek okreÊlonych jako minimalne lubmaksymalne <strong>na</strong> towary wra˝liwe (np. <strong>na</strong>poje alkoholowe) – redukcjawynosi 30%; <strong>na</strong> alkohole o mocy powy˝ej 80% redukcja stawkispecyficznej wynosi 15%.èród∏o: Council Regulation (WE) No 2501/2001 z 31.12.2001 r. (OJ L 346/01).– wyd∏u˝y∏a si´ lista krajów uprawnionych <strong>do</strong> preferencyjnego <strong>do</strong>st´pu <strong>do</strong> polskiegorynku; obejmuje o<strong>na</strong> obecnie tak˝e kraje rozwijajàce si´, które sà zamo˝niejszeod Polski (np. Brazylia), a tak˝e kraje WNP;– zwi´kszy∏a si´ liczba towarów, które sà obcià˝one ni˝szymi stawkami celnymi;– towary pochodzàce z krajów-beneficjentów GSP korzystajà zazwyczaj z wi´kszejmar˝y preferencji (tj. c∏o importowe jest obecnie ni˝sze ni˝ przed akcesjà <strong>do</strong> UE).Nale˝y <strong>do</strong>daç, ˝e z<strong>na</strong>czenie systemu GSP dla jego beneficjentów (a tym samymtak˝e zagro˝enie dla polskich producentów towarów obj´tych preferencjami w imporcie)nie jest obecnie du˝e ze wzgl´du <strong>na</strong> stosunkowo niski poziomkonwencyjnych stawek celnych obowiàzujàcych w imporcie <strong>do</strong> UE (od poziomutych stawek liczo<strong>na</strong> jest mar˝a preferencji). Jed<strong>na</strong>k w przypadku niektórych towarówpreferencje <strong>na</strong>dal sà czynnikiem obni˝ajàcym cen´ i poprawiajàcym ich konkurencyjnoÊçw porów<strong>na</strong>niu z towarami, które z takich preferencji nie korzystajà.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski207


6.2. Preferencje celne dla krajów AKPPaƒstwa Afryki, Karaibów i Pacyfiku (tzw. kraje AKP 18 ) sà obj´te korzystniejszymipreferencjami <strong>na</strong> mocy przed∏u˝anych co kilka lat konwencji z Lomé 19 . <strong>Od</strong> 2000 r.kwestie te reguluje konwencja z Cotonou 20 , podpisa<strong>na</strong> 23 czerwca 2000 r. <strong>na</strong>dwadzieÊcia lat. Jej g∏ównym celem jest wsparcie rozwoju gospodarczego paƒstwAKP.Jednostronne preferencje celne udzielone krajom AKP przez Wspólnot´ Europejskàsà szersze ni˝ jednostronne preferencje WE dla ca∏ej grupy krajów rozwijajàcych si´w ramach systemu GSP. Przewidujà one bezc∏owy import z krajów AKP wi´kszoÊciwyrobów przemys∏owych i bardzo korzystne warunki importu artyku∏ów rolnych.Na mocy umowy z 2000 r. utrzymano <strong>do</strong>tychczasowe zasady handlu, tj. jednostronnepreferencje udzielone paƒstwom AKP przez WE <strong>na</strong> mocy wczeÊniejszych Konwencjiz Lomé. W okresie przejÊciowym (trwajàcym <strong>do</strong> koƒca 2007 r.) przewidujesi´ jed<strong>na</strong>k przeprowadzenie negocjacji w sprawie umów o partnerstwie gospodarczym(Economic Partnership Agreements) mi´dzy Wspólnotà Europejskà a poszczególnymikrajami AKP. Ich celem b´dzie wynegocjowanie z lepiej rozwini´tymi krajamiAKP umów o wolnym handlu mi´dzy partnerami; powinny one zaczàç funkcjonowaçod 1 stycznia 2008 r. Tym samym warunki handlu UE z krajami AKP majàbyç zgodne z ogólnymi zasadami handlu mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego, obowiàzujàcymi<strong>na</strong> mocy systemu WTO. B´dzie to osiàgane stopniowo, z uwzgl´dnieniem mo˝liwo-Êci partnerów gospodarczych. Oz<strong>na</strong>cza to zatem, ˝e import du˝ej cz´Êci towarów18 Do grupy tej <strong>na</strong>le˝y po<strong>na</strong>d 70 paƒstw: Angola, Antigua i Barbuda, Bahama, Barba<strong>do</strong>s, Belize, Benin,Botswa<strong>na</strong>, Burki<strong>na</strong> Faso, Burundi, Czad, Dominika, Dominika<strong>na</strong>, D˝ibuti, Erytrea, Etiopia, Fid˝i, Gabon,Gambia, Gre<strong>na</strong>da, Guja<strong>na</strong>, Gwinea, Gwinea Bissau, Gwinea Równikowa, Haiti, Jamajka, Kamerun, Kenia,Komory, Kongo, Lesotho, Liberia, Madagaskar, Malawi, Mali, Mauretania, Mauritius, Mozambik, Niger, Nigeria,Papua-Nowa Gwinea, Republika Ârodkowoafrykaƒska, Rwanda, Saint Christopher i Nevis, Saint Lucia,Saint Vincent i Gre<strong>na</strong>dyny, Samoa Zachodnie, Senegal, Seszele, Sierra Leone, Somalia, Suazi, Sudan,Suri<strong>na</strong>m, Tanzania, Togo, Tonga, Trinidad i Tobago, Tuvalu, Uganda, Vanuatu, Wybrze˝e KoÊci S∏oniowej,Wyspy Ka<strong>na</strong>ryjskie, Wyspy Salomo<strong>na</strong>, Wyspy Âwi´tego Tomasza i Ksià˝´ca, Zair, Zambia, Zimbabwe.19 Preferencje te zosta∏y wprowadzone <strong>na</strong> mocy cz´Êci IV Traktatu usta<strong>na</strong>wiajàcego WE. Przewidywa∏ao<strong>na</strong>, ˝e by∏e kolonie i terytoria zamorskie paƒstw cz∏onkowskich (tzw. kraje AKP – skrót od: paƒstwa Afryki,Karaibów i Pacyfiku) zostanà stowarzyszone z WE. Istotnym elementem tego stowarzyszenia sà preferencyjnewarunki <strong>do</strong>st´pu <strong>do</strong> rynku UE towarów pochodzàcych z krajów AKP. Przewidujà one m.in. stopniowenegocjowanie z krajami AKP umów o wolnym handlu (por. A. Ambroziak, E. Kawecka-Wyrzykowska:Traktatowe stosunki handlowe Wspólnoty Europejskiej z paƒstwami trzecimi. W: Unia Europejska. PrzygotowaniaPolski..., op.cit., s. 314-320).20 Partnership Agreement between the members of the African, Caribbean and Pacific Group of States(ACP) of the one part, and the European Community and its Member States, of the other part, signed inCotonou on 23 June 2000 (Dz.Urz. UE L 317 z 15.12.2000).208 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


z paƒstw AKP jeszcze przez kilka lat (<strong>do</strong> koƒca 2007 r.) b´dzie realizowany <strong>na</strong> warunkachkorzystniejszych ni˝ import z pozosta∏ych krajów rozwijajàcych si´.W przypadku <strong>na</strong>js∏abiej rozwini´tych paƒstw AKP Wspólnota zdecy<strong>do</strong>wa∏a si´wczeÊniej rozpoczàç kompleksowe znoszenie istniejàcych jeszcze ce∏ <strong>na</strong> niektórewyroby, tak aby w 2005 r. wyeliminowaç wszelkie bariery handlowe wobec importuz tych krajów.6.3. Skutki wprowadzenia jednostronnychpreferencjiSkala negatywnych skutków (wzrostu konkurencji) rozszerzenia jednostronnychpreferencji by∏a dla polskich producentów zazwyczaj niedu˝a, ze wzgl´du <strong>na</strong> niewysokiprzeci´tny poziom ce∏ i mar˝y preferencji oraz struktur´ towarowà importuz krajów-beneficjentów GSP. W grupie artyku∏ów rolnych, w przypadku którychpoziom ce∏ jest zwykle wy˝szy, czynnikiem os∏abiajàcym konkurencj´ zagranicznàby∏ fakt, ˝e Unia wy∏àczy∏a z preferencji wi´kszoÊç artyku∏ów strefy umiarkowanej,a wi´c takich, które <strong>do</strong>minujà w polskiej strukturze produkcji.Z polskiego punktu widzenia interesujàcy jest fakt, ˝e preferencjami GSP zosta∏ obj´tyimport z krajów WNP, poprzednio niekorzystajàcych w Polsce z preferencji.Nie <strong>na</strong>stàpi∏ jed<strong>na</strong>k wi<strong>do</strong>czny wzrost konkurencji <strong>na</strong> polskim rynku. Wi´kszoÊç importuz krajów WNP (w przypadku <strong>na</strong>jwi´kszego <strong>do</strong>stawcy w tej grupie krajów, tj.Rosji, jest to po<strong>na</strong>d 80%) stanowià bowiem ropa i gaz, a <strong>na</strong> te surowce stawka cel<strong>na</strong>wynosi 0% zarówno w Polsce, jak i Unii Europejskiej.7. Zmiany warunków <strong>do</strong>st´pu <strong>do</strong> rynkówkrajów trzecichW wyniku przystàpienia Polski <strong>do</strong> Unii nie zmieni∏y si´ istotnie warunki <strong>do</strong>st´pupolskich towarów <strong>do</strong> krajów trzecich. Towary polskie bowiem, po<strong>do</strong>bnie jak pochodzàcez UE-15, mia∏y w tych krajach <strong>na</strong>jcz´Êciej status towarów korzystajàcychz KNU. Jed<strong>na</strong>k w kilku przypadkach <strong>na</strong>stàpi∏o pogorszenie, a w kilku – poprawamo˝liwoÊci eksportowych Polski w porów<strong>na</strong>niu z poprzednià sytuacjà. Pogorszenie<strong>na</strong>stàpi∏o <strong>na</strong> rynkach tych krajów, które w przesz∏oÊci udziela∏y Polsce preferencjiGSP. By∏y to USA i Ka<strong>na</strong>da. Preferencje te zosta∏y wprowadzone wobec polskichtowarów <strong>na</strong> poczàtku lat 90. XX w. jako forma wsparcia eksportu i przemian ryn-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski209


kowych. Jako paƒstwo cz∏onkowskie Unii, Polska przesta∏a si´ kwalifikowaç <strong>do</strong> korzystaniaz takiego wsparcia swego eksportu. Skutki tego by∏y jed<strong>na</strong>k umiarkowane.Ze wzgl´du bowiem <strong>na</strong> zasadniczo niskie c∏a <strong>na</strong> wyroby przemys∏owe w wymienionychkrajach oraz struktur´ polskiego eksportu mar˝a preferencji by∏a zazwyczajniska (w USA dla wa˝niejszych pozycji eksportu obj´tych tymi u∏atwieniamiwynosi∏a oko∏o trzech punktów procentowych). W przypadku pojedynczych towarówró˝nice mi´dzy stawkami celnymi mog∏y byç wi´ksze, a negatywne skutkiwycofania preferencji – silniejsze. JednoczeÊnie <strong>na</strong>le˝y pami´taç, ˝e nie ca∏y eksport<strong>do</strong> tych krajów korzysta∏ z preferencji, a jedynie oko∏o jego po∏owy.Na drugim biegunie sà kraje, które mia∏y wzajemnie preferencyjne umowyzUE-15, a towary z Polski obcià˝a∏y stawkami KNU. Stajàc si´ cz∏onkiem Unii, Polskazosta∏a obj´ta po<strong>do</strong>bnymi u<strong>do</strong>godnieniami. Do krajów tych <strong>na</strong>le˝à m.in. Tunezja,Maroko, RPA, a tak˝e Cypr i Malta. Skutki tej poprawy by∏y jed<strong>na</strong>k niewielkie,bioràc pod uwag´ ma∏y udzia∏ tych krajów w polskim eksporcie.Zmieni∏y si´ te˝ warunki <strong>do</strong>st´pu niektórych polskich artyku∏ów rolnych <strong>do</strong> rynkówzagranicznych ze wzgl´du <strong>na</strong> w∏àczenie ich <strong>do</strong> kontyngentów taryfowych obowiàzujàcychdla towarów unijnych. W pozosta∏ych przypadkach poziom stawek celnych<strong>na</strong> polskie towary <strong>na</strong> rynkach odbiorców z regu∏y si´ nie zmieni∏.8. Pozataryfowe formy ochrony rynkuunijnegoOprócz ce∏ Unia wykorzystuje <strong>do</strong> ochrony w∏asnej produkcji ró˝ne Êrodki pozataryfowe(pozacelne), tj. inne ni˝ stawki celne zapisane w taryfie celnej. W przeciwieƒstwie<strong>do</strong> ce∏ <strong>do</strong>datkowa ochro<strong>na</strong> zazwyczaj jest <strong>do</strong>zwolo<strong>na</strong> jedynie <strong>na</strong> czasz góry okreÊlony i po spe∏nieniu konkretnych warunków przewidzianych w przepisachprawnych 21 . Ochron´ takà stosuje si´ przede wszystkim w celu przeciwdzia-∏ania szkodliwym skutkom importu <strong>do</strong>konywanego <strong>na</strong> warunkach uz<strong>na</strong>wanych zanieuczciwe (dumping, subsydia) lub <strong>na</strong>dmiernego importu (szybko rosnàcego).W praktyce <strong>na</strong>jcz´Êciej wykorzystywane sà Êrodki antydumpingowe, a wi´c takie,21 Przepisy UE sà w tym wzgl´dzie bardzo po<strong>do</strong>bne <strong>do</strong> przepisów innych krajów. Wynika to z przy<strong>na</strong>le˝noÊciwi´kszoÊci krajów Êwiata <strong>do</strong> Âwiatowej Organizacji Handlu (WTO) oraz uregulowania zasad stosowaniaÊrodków celnych i pozacelnych w ramach WTO.210 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


które majà przeciwdzia∏aç skutkom dumpingu stosowanego przez zagranicznych<strong>do</strong>stawców 22 .W przeciwieƒstwie <strong>do</strong> ce∏, obowiàzujàcych powszechnie wobec wszystkich importowanychtowarów, Êrodki antydumpingowe i antysubsydyjne mogà byç zastosowanepo spe∏nieniu okreÊlonych warunków.Dumping w rozumieniu postanowieƒ WTO i prawa wspólnotowego wyst´pujewówczas, gdy towar jest sprzedawany za granic´ poni˝ej porównywalnej ceny towarupo<strong>do</strong>bnego 23 <strong>na</strong> rynku krajowym, czyli tzw. wartoÊci normalnej. JeÊli niemo˝<strong>na</strong> wziàç <strong>do</strong> porów<strong>na</strong>nia ceny krajowej towaru oskar˝onego o dumping (np.ze wzgl´du <strong>na</strong> to, ˝e w kraju eksportujàcym nie sprzedawano towaru po<strong>do</strong>bnegolub sprzedawano go w niewielkich iloÊciach), to za wartoÊç normalnà mo˝<strong>na</strong> przyjàçcen´ w eksporcie <strong>do</strong> kraju trzeciego lub cen´ skalkulowanà <strong>na</strong> podstawie kosztówprodukcji towaru po<strong>do</strong>bnego, uwzgl´dniajàc odpowiedni zysk (tzw. ce<strong>na</strong> konstruowa<strong>na</strong>).WielkoÊç, o jakà wartoÊç normal<strong>na</strong> przewy˝sza cen´ eksportowà, <strong>na</strong>zywa<strong>na</strong>jest marginesem dumpingu lub mar˝à dumpingowà. Wyz<strong>na</strong>cza o<strong>na</strong> górnàgranic´ wysokoÊci c∏a antydumpingowego.Dumping nie jest zabroniony. JeÊli jed<strong>na</strong>k powoduje szkod´ lub groêb´ szkody dlaproducentów po<strong>do</strong>bnego towaru w kraju importera, to mogà oni wystàpiç o wprowadzenieczasowej ochrony w postaci Êrodków antydumpingowych (ce∏ antydumpingowychlub zobowiàzania cenowego ze strony zagranicznego <strong>do</strong>stawcy, tj. zobowiàzania<strong>do</strong> sprzedawania towaru po cenie nie ni˝szej od zaproponowanejprzez Komisj´ Europejskà). W UE uprawnienia <strong>do</strong> rozpatrywania wnioskóww sprawie zastosowania Êrodków antydumpingowych (tak˝e antysubsydyjnychoraz przeciwko <strong>na</strong>dmiernemu importowi) ma Komisja Europejska. Po uzyskaniuwniosku ma o<strong>na</strong> obowiàzek zbadaç, czy zachodzà dwie okolicznoÊci, które ∏àcznieuzasadniajà <strong>na</strong>∏o˝enie Êrodków przeciwdzia∏ajàcych skutkom dumpingu. Musio<strong>na</strong> stwierdziç:a) wystàpienie dumpingu,22 Na temat innych Êrodków ochrony stosowanych w UE patrz: Unia Europejska. Przygotowania..., op.cit.,rozdz. 6.23 OkreÊlenie „towar po<strong>do</strong>bny” w rozumieniu przepisów WTO oz<strong>na</strong>cza towar, który pod ka˝dym wzgl´demjest taki sam jak towar obj´ty post´powaniem antydumpingowym lub – w razie braku takiego towaru– towar, który ma cechy charakterystyczne ÊciÊle odpowiadajàce cechom towaru b´dàcego przedmiotempost´powania antydumpingowego.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski211


) wyrzàdzenie szkody unijnemu przemys∏owi lub groêb´ jej wyrzàdzenia w <strong>na</strong>st´pstwiedumpingu.W ostatnich kilku<strong>na</strong>stu latach Unia, obok USA, <strong>na</strong>jcz´Êciej wykorzystuje Êrodki antydumpingowew celu ochrony w∏asnych producentów przed szkodliwymi <strong>na</strong>st´pstwamiimportu <strong>na</strong> jej terytorium.Z chwilà przystàpienia <strong>do</strong> UE Polska przyj´∏a pozataryfowe Êrodki ochrony, obowiàzujàcew Unii. Efektem tego sta∏o si´ <strong>na</strong> przyk∏ad obj´cie kilkudziesi´ciu pozycjiw imporcie Êrodkami antydumpingowymi. Dotyczy∏o to g∏ównie towarów pochodzàcychz Rosji, Ukrainy i Bia∏orusi, poniewa˝ import z tych krajów by∏ obj´tyw Unii takimi restrykcjami. Dzia∏anie takie zwi´kszy∏o ochron´ polskich producentówpo<strong>do</strong>bnych wyrobów, ale jednoczeÊnie mo˝e – obecnie jest zbyt wczeÊnie, byzauwa˝yç taki wp∏yw – spowo<strong>do</strong>waç wzrost cen niektórych produktów.Równie˝ wschodni partnerzy wyra˝ali obawy, ˝e mo˝e to spowo<strong>do</strong>waç istotne pogorszeniewarunków <strong>do</strong>st´pu <strong>do</strong> polskiego rynku i ograniczyç mo˝liwoÊci ich eksportu.Szczegó∏owa a<strong>na</strong>liza pokaza∏a, ˝e zarzuty te by∏y wyolbrzymione. Szacunkiautorki wskazujà np., ˝e po wejÊciu Polski <strong>do</strong> UE i przej´ciu unijnych Êrodków antydumpingowychudzia∏ obj´tych nimi towarów w imporcie przemys∏owym Polskiz Rosji wyniós∏ oko∏o 10% (tj. oko∏o 52 mln EUR). W ogromnej wi´kszoÊci by∏y totowary z dwóch bran˝: <strong>na</strong>wozy sztuczne oraz wyroby stalowe. Stanowi∏y one jed<strong>na</strong>ktylko nieca∏y 1% globalnego importu Polski z Rosji. Z punktu widzenia rosyjskiegoeksportu by∏a to drob<strong>na</strong> cz´Êç ca∏ego wywozu poszczególnych wyrobów. Trudnow zwiàzku z tym mówiç o wielkich stratach. JednoczeÊnie przesta∏o obowiàzywaçstosowane poprzednio w Polsce c∏o antydumpingowe <strong>na</strong> kauczuk syntetyczny(a tak˝e inne Êrodki ochronne) importowany z Rosji (oraz z innych krajów trzecich).9. Wp∏yw udzia∏u w instytucjach UE <strong>na</strong> rol´Polski w g∏ównych mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wychorganizacjach gospodarczychPozytywnym efektem wejÊcia <strong>do</strong> UE w omawianej tu dziedzinie jest zwi´kszeniesi∏y przetargowej Polski w stosunkach z poszczególnymi partnerami. Wchodzàc<strong>do</strong> <strong>na</strong>jwi´kszego ugrupowania ekonomicznego w Êwiecie, Polska mo˝e dzi´ki siletego ugrupowania lepiej realizowaç swoje interesy handlowe, np. <strong>do</strong>tyczàcewi´kszego i bardziej stabilnego <strong>do</strong>st´pu <strong>do</strong> rynków partnerów, korzystniejszych212 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


warunków ochrony rodzimej produkcji. Forum dzia∏ania w tych sprawach jestprzede wszystkim Âwiatowa Organizacja Handlu (WTO). Z chwilà akcesji <strong>do</strong> UniiPolska przesta∏a byç samodzielnym cz∏onkiem WTO, stajàc si´ cz∏onkiem tej organizacjijako cz´Êç Wspólnot Europejskich. Cz∏onkiem WTO jest zarówno WE jakoca∏oÊç, jak i jej paƒstwa cz∏onkowskie. W sprawach, w których wy∏àczne kompetencjema Wspólnota (<strong>do</strong>tyczy to wi´kszoÊci spraw, którymi zajmuje si´ WTO), Polskajest obecnie reprezentowa<strong>na</strong> przez w∏aÊciwego komisarza, który dzia∏a <strong>na</strong> podstawiemandatu udzielanego mu przez Rad´. W sprawach, które sà obj´te kompetencjami∏àcznymi Wspólnoty i jej paƒstw cz∏onkowskich, Polska zachowa∏a <strong>na</strong>tomiastpe∏nà autonomi´ w kszta∏towaniu swego stanowiska.Z polskiego punktu widzenia korzystne jest to, ˝e we wszystkich procedurach rozstrzyganiasporów (konsultacje, kolegia arbitra˝owe, odwo∏ania), z wyjàtkiem sporówz zakresu ochrony praw w∏asnoÊci intelektualnej, Wspólnota wyst´puje jakojeden podmiot.Negatywnym aspektem akcesji <strong>do</strong> UE jest <strong>na</strong>tomiast to, ˝e Polska musi obecnie liczyçsi´ z mo˝liwoÊcià uwik∏ania jej w konflikty <strong>na</strong> forum WTO, istniejàce mi´dzyUnià i jej cz∏onkami a krajami trzecimi, zw∏aszcza w stosunkach z USA. Wià˝e si´z tym ryzyko obj´cia <strong>na</strong>szego kraju (wraz z pozosta∏ymi paƒstwami cz∏onkowskimiUE) sankcjami handlowymi.Jako cz∏onek Unii Polska musi te˝ przeformu∏owaç swe priorytety, np. w odniesieniu<strong>do</strong> tzw. minimalnych standardów pracy lub w zakresie ochrony Êro<strong>do</strong>wiska. Musiuzgadniaç je z pozosta∏ymi paƒstwami UE, z których cz´Êç ma interesy inne ni˝ Polska.Wydaje si´ jed<strong>na</strong>k, ˝e pozytywne skutki przewy˝szajà negatywne i cz∏onkostwow UE wzmocni∏o si∏´ przetargowà Polski wobec partnerów. Powinno to mieç praktycznez<strong>na</strong>czenie np. w toczàcych si´ rokowaniach wielostronnych w ramach tzw.nowej rundy WTO (rundy z Dauchy).10. Wnioski1. <strong>Od</strong> momentu akcesji Polski <strong>do</strong> UE handel wzajemny mi´dzy Polskà a pozosta-∏ymi 24 paƒstwami cz∏onkowskimi Unii jest regulowany przez zasady jednolitegorynku europejskiego, <strong>na</strong>tomiast wymia<strong>na</strong> z krajami spoza UE podlega przepisomwspólnej polityki handlowej.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski213


2. Z dniem akcesji <strong>do</strong> UE Polska przyj´∏a wszystkie instrumenty i przepisy wspólnejpolityki handlowej, w tym zw∏aszcza wspólnà taryf´ celnà UE, ró˝ne rodzajepreferencji w imporcie z wielu krajów trzecich, a tak˝e pozataryfowe Êrodkiochrony unijnego rynku.3. Przyj´cie wspólnej polityki handlowej Unii nie oz<strong>na</strong>cza, ˝e Polska ca∏kowicieutraci∏a wp∏yw <strong>na</strong> kszta∏towanie tej polityki, w tym <strong>na</strong> zawieranie umów z partneramihandlowymi oraz stosowanie – w uzasadnionych sytuacjach – Êrodkówochrony krajowych producentów. Wp∏yw taki polskie w∏adze wywierajà <strong>na</strong>dal,ale w sposób poÊredni – poprzez udzia∏ polskich przedstawicieli w pracach RadyUE (Rady Ministrów), Parlamentu Europejskiego i ró˝nych komitetów opiniujàcychprzygotowywane akty prawne.4. Polscy eksporterzy uzyskali ∏atwiejszy <strong>do</strong>st´p <strong>do</strong> rynków tych krajów trzecich,z którymi UE ma strefy wolnego handlu, a Polska wczeÊniej nie mia∏a, np. w BasenieMorza Âródziemnego. Sà to nowe mo˝liwoÊci poszerzenia eksportu, ale<strong>do</strong>tychczasowy udzia∏ tych krajów w polskim eksporcie jest znikomy.214 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


An<strong>na</strong> Czoga∏aPolska droga <strong>do</strong> euro■■■■■■■■■Ewolucja systemu kursowego w Polsce w okresietransformacjiProces integracji monetarnejDlaczego <strong>do</strong> euro?Warunki przystàpienia <strong>do</strong> strefy euroProblem realnej i nomi<strong>na</strong>lnej konwergencjiDà˝enia Polski <strong>do</strong> uczestnictwa w unii monetarnejStopieƒ realizacji przez Polsk´ kryteriów z MaastrichtWyzwania zwiàzane z realizacjà kryteriów zbie˝noÊciw warunkach uczestnictwa w systemie kursowym ERM IIStrategia przystàpienia <strong>do</strong> strefy euro


Polska droga <strong>do</strong> euroAn<strong>na</strong> Czoga∏a*1. WprowadzenieUwieƒczeniem pi´t<strong>na</strong>stu lat transformacji systemowejsta∏o si´ przystàpienie Polski <strong>do</strong> Unii Europejskiej (UE).Po kilku<strong>na</strong>stu latach dy<strong>na</strong>micznych przemian politycznych,ekonomicznych i spo∏ecznych Polska zosta∏a w∏àczo<strong>na</strong>w struktury jednoczàcej si´ Europy. Kolejnym etapemintegracji z krajami UE b´dzie przyj´cie przez Polsk´wspólnej europejskiej waluty.An<strong>na</strong> Czoga∏a<strong>Od</strong> chwili przystàpienia <strong>do</strong> UE Polska uczestniczy w UniiGospodarczej i Walutowej (UGW) jako paƒstwo cz∏onkowskiez derogacjà, czyli czasowym wy∏àczeniemz obowiàzku wprowadzenia euro. Warunkiem przyj´ciawspólnej europejskiej waluty jest spe∏nienie kryteriówkonwergencji zapisanych w Traktacie usta<strong>na</strong>wiajàcymDepartament A<strong>na</strong>lizMakroekonomicznychi Strukturalnych NBPWspólnot´ Europejskà. Wst´pujàc <strong>do</strong> UE, Polska zobowiàza∏a si´ dà˝yç <strong>do</strong> spe∏nieniakryteriów zbie˝noÊci, a <strong>na</strong>st´pnie przystàpiç <strong>do</strong> strefy euro 1 . Termin realizacjikryteriów zbie˝noÊci oraz przyj´cia wspólnej waluty nie jest jed<strong>na</strong>k okreÊlony,co stwarza koniecznoÊç wyboru strategii przystàpienia <strong>do</strong> unii monetarnej.Niniejsze opracowanie ma <strong>na</strong> celu przedstawienie procesu integracji monetarnejPolski ze strefà euro. Na poczàtku omówiono ewolucj´ polskiego re˝imu kursowegow okresie transformacji. Nast´pnie a<strong>na</strong>lizie zosta∏y poddane szanse i zagro˝eniazwiàzane z wprowadzeniem w Polsce wspólnej europejskiej waluty. W dalszej kolejnoÊciprzedstawiono warunki przystàpienia <strong>do</strong> unii monetarnej, <strong>do</strong>tychczas pod-* Opinie wyra˝one w tekÊcie sà poglàdami autorki i niekoniecznie odzwierciedlajà stanowisko NBP.Autorka wyra˝a serdeczne podzi´kowania prof. Z. Polaƒskiemu, M. Rozkrutowi, W. Grostalowi,J. Borowskiemu oraz dr hab. E. Czarny za cenne uwagi <strong>do</strong> niniejszego opracowania.1 W przeciwieƒstwie <strong>do</strong> Danii i Wielkiej Brytanii, majàcych prawo <strong>do</strong> trwa∏ego pozostawania poza unià monetarnà,Polska nie ma klauzuli „opt-out”, zwalniajàcej jà z obowiàzku wprowadzenia wspólnej waluty.216 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


j´te dzia∏ania zmierzajàce <strong>do</strong> przyj´cia euro oraz stopieƒ realizacji przez Polsk´kryteriów z Maastricht. W ostatniej cz´Êci opracowania ukazane zosta∏y wyzwaniastojàce przed polskà politykà gospodarczà <strong>na</strong> drodze <strong>do</strong> strefy euro oraz wyp∏ywajàcez nich wnioski dla strategii przystàpienia <strong>do</strong> wspólnego obszaru walutowego.2. Ewolucja systemu kursowego w Polscew okresie transformacjiUczestnictwo w strefie euro b´dzie ostatnim etapem ewolucji polskiego systemukursowego, która <strong>do</strong>konuje si´ od poczàtku lat dziewi´çdziesiàtych XX w. Wrazz rozpocz´ciem procesu transformacji ustrojowej Polska sta∏a si´ gospodarkàotwartà, w której z<strong>na</strong>cznie wzros∏a rola kursu walutowego oddzia∏ujàcego <strong>na</strong> wymian´handlowà i przep∏ywy kapita∏owe mi´dzy krajem i zagranicà.W pierwszym okresie transformacji polityka kursowa w Polsce by∏a elementemprogramu stabilizacyjnego (tzw. programu Balcerowicza). Kurs walutowy stanowi∏jedno z podstawowych <strong>na</strong>rz´dzi walki z inflacjà. Wraz z wprowadzeniem wewn´trznejwymienialnoÊci z∏otego w styczniu 1990 r. <strong>na</strong>stàpi∏o administracyjne zamro˝eniekursu z∏otego w stosunku <strong>do</strong> <strong>do</strong>lara <strong>na</strong> poziomie 9.500 USD/PLZ 2 .Sztywny kurs walutowy mia∏ stanowiç nomi<strong>na</strong>lnà kotwic´ antyinflacyjnà, s∏u˝àcàograniczaniu wzrostu cen towarów importowanych oraz stabilizacji oczekiwaƒ inflacyjnych.Poczàtkowo, ze wzgl´du <strong>na</strong> z<strong>na</strong>cznà dewaluacj´ z∏otego, kurs walutowyby∏ jednym z czynników wzrostu inflacji (Gotz-Kozierkiewicz, 1991). RównoczeÊniesilny wzrost cen towarów importowanych spowo<strong>do</strong>wa∏ z<strong>na</strong>czne ograniczenieimportu, co wraz ze zwi´kszeniem produkcji eksportowej <strong>do</strong>prowadzi∏o <strong>do</strong>osiàgni´cia w 1990 r. <strong>na</strong>dwy˝ki w handlu zagranicznym. Jed<strong>na</strong>k w warunkachutrzymywania si´ w Polsce z<strong>na</strong>cznie wy˝szej inflacji ni˝ u jej g∏ównych partnerówhandlowych realny kurs z∏otego podlega∏ bardzo silnej aprecjacji. W efekcie <strong>na</strong>st´powa∏astopniowa utrata konkurencyjnoÊci polskiego eksportu, a <strong>na</strong> rachunku obrotówbie˝àcych bilansu p∏atniczego pojawi∏ si´ deficyt, który ulega∏ pog∏´bieniu.Dodatkowym czynnikiem wp∏ywajàcym <strong>na</strong> pogorszenie konkurencyjnoÊci ceno-2 Wyz<strong>na</strong>czenie kursu z∏otego <strong>na</strong> poziomie 9.500 USD/PLZ oz<strong>na</strong>cza∏o jego dewaluacj´ o po<strong>na</strong>d 30%. Mia-∏a o<strong>na</strong> zapewniç konkurencyjnoÊç polskiej gospodarki w ciàgu pierwszych miesi´cy realizacji planu Balcerowicza,stanowiç bodziec <strong>do</strong> rozwijania produkcji eksportowej, s∏u˝yç zachowaniu równowagi <strong>na</strong> oficjalnymi równoleg∏ym rynku walutowym w warunkach liberalizacji obrotów bie˝àcych z zagranicà orazwzmocniç zaufanie <strong>do</strong> krajowego pieniàdza (Wyczaƒski, 1992).Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski217


wej polskich towarów za granicà by∏o umocnienie <strong>do</strong>lara w stosunku <strong>do</strong> walut europejskich.Spowo<strong>do</strong>wa∏o ono m.in. aprecjacj´ z∏otego wobec marki niemieckiej,b´dàcej walutà <strong>na</strong>jwa˝niejszego partnera handlowego Polski. W konsekwencjiw maju 1991 r. przeprowadzono dewaluacj´ kursu z∏otego oraz zmieniono zasadyjego ustalania. Kurs waluty krajowej zosta∏ usztywniony w stosunku <strong>do</strong> koszykapi´ciu walut, odzwierciedlajàcych struktur´ polskiego handlu zagranicznego 3 .W paêdzierniku 1991 r. <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>no dalszej modyfikacji systemu kursowego poprzezwprowadzenie mechanizmu pe∏zajàcej dewaluacji – codziennie <strong>na</strong>st´powa∏a dewaluacjakursu z∏otego w stosunku <strong>do</strong> koszyka walutowego o sta∏à wartoÊç, która w ciàgumiesiàca nie mog∏a przekroczyç 1,8%. Rozwiàzanie takie mia∏o zapewniç równoczesnàrealizacj´ dwóch celów: redukcj´ inflacji oraz ograniczenie spadku konkurencyjnoÊcipolskiego eksportu. Stopa dewaluacji by∏a mniejsza ni˝ ró˝nice w poziomachinflacji mi´dzy Polskà a jej g∏ównymi partnerami handlowymi, co prowadzi∏o<strong>do</strong> aprecjacji realnego kursu z∏otego. W rezultacie, w lutym 1992 r. oraz w sierpniu1993 r. przeprowadzono <strong>do</strong>datkowo skokowe dewaluacje. W latach 1993-1995wraz ze spadkiem inflacji stopniowo ograniczano stop´ dewaluacji, która w lutym1995 r. zosta∏a ustalo<strong>na</strong> <strong>na</strong> poziomie 1,2%. Po<strong>na</strong>dto, w obliczu rozszerzenia zakresuliberalizacji przep∏ywów kapita∏owych oraz wzmo˝onego <strong>na</strong>p∏ywu kapita∏u zagranicznegoo charakterze spekulacyjnym w latach 1994-1995, w marcu 1995 r. Naro<strong>do</strong>wyBank Polski (NBP) rozszerzy∏ pasmo swoich kwotowaƒ <strong>do</strong> +/- 2%.Z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> zmia<strong>na</strong> re˝imu kursowego <strong>na</strong>stàpi∏a w maju 1995 r. wraz z wprowadzeniemsystemu pe∏zajàcego pasma, stanowiàcego mechanizm pe∏zajàcej dewaluacjiz szerszym przedzia∏em <strong>do</strong>puszczalnych wahaƒ kursu rynkowego, wynoszàcym+/-7%. W nowym systemie zmieni∏y si´ zasady interwencji NBP. Banki uzyska∏yprawo <strong>do</strong> samodzielnego ustalania wysokoÊci oferowanego kursu z∏otego. Zadaniembanku centralnego by∏o prowadzenie interwencji walutowych w taki sposób,by utrzymaç kurs rynkowy w granicach +/-7% w stosunku <strong>do</strong> kursu centralnegoustalanego przez NBP i podlegajàcego mechanizmowi pe∏zajàcej dewaluacji.W grudniu 1995 r., w wyniku zwi´kszonego <strong>na</strong>p∏ywu kapita∏u portfelowego <strong>do</strong>Polski i utrzymywania si´ kursu z∏otego przy granicy pasma <strong>do</strong>puszczalnych wahaƒpo mocnej stronie parytetu, NBP <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>∏ rewaluacji parytetu centralnego. W <strong>na</strong>st´pnymmiesiàcu <strong>na</strong>stàpi∏o <strong>na</strong>tomiast kolejne zmniejszenie tempa dewaluacji <strong>do</strong>poziomu 1% miesi´cznie.3 Koszyk walutowy mia∏ <strong>na</strong>st´pujàcà struktur´: <strong>do</strong>lar amerykaƒski – 45%, marka niemiecka – 35%, funtbrytyjski – 10%, frank francuski – 5%, frank szwajcarski – 5%.218 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


waluta referencyj<strong>na</strong>/PLN*5,04,03,02,0Dewaluacjai wprowadzeniekoszykaRewaluacjaP∏ynny kurswalutowy1,0DewaluacjaDewaluacja0,01990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001parytet centralny kurs fixingowy przedzia∏ <strong>do</strong>puszczalnych wahaƒWykres 1. Ewolucja polskiego systemu kursowego w latach 1990-2001* Waluta referencyj<strong>na</strong>: od 1.01. 1990 r. <strong>do</strong> 16.05.1991 r. – <strong>do</strong>lar amerykaƒski; od 17.05.1991 r. <strong>do</strong>31.12.1998 r. – koszyk pi´ciu walut, od 1.01.1999 r. <strong>do</strong> 27.12.2001 r. – koszyk dwóch walut.èród∏o: NBP.W roku 1997 i latach <strong>na</strong>st´pnych w Czechach oraz kilku krajach Azji Po∏udniowo--Wschodniej mia∏y miejsce kryzysy walutowe, które zrodzi∏y obawy przed wystàpieniempo<strong>do</strong>bnego kryzysu w polskiej gospodarce. Obowiàzujàcy w Polsce systemquasi-sztywnego kursu walutowego wiàza∏ si´ z ryzykiem wystàpienia atakówspekulacyjnych, zw∏aszcza w warunkach <strong>na</strong>rastajàcej nierównowagi zewn´trznejoraz wzrostu zad∏u˝enia zagranicznego polskich przedsi´biorstw. Po<strong>na</strong>dto mechanizmpe∏zajàcego pasma, poprzez wp∏yw <strong>na</strong> wzrost cen importowych i oczekiwaƒinflacyjnych oraz system indeksacji p∏ac, oddzia∏ywa∏ <strong>na</strong> gospodark´ w sposób proinflacyjny.Utrudnia∏ równie˝ kontrol´ poda˝y pieniàdza, która w tamtym czasiestanowi∏a de facto cel poÊredni polityki pieni´˝nej, oraz wiàza∏ si´ ze z<strong>na</strong>cznymikosztami sterylizacji <strong>na</strong>dmiaru p∏ynnych rezerw w bankach komercyjnych (Szpu<strong>na</strong>r,2000). W rezultacie, w pierwszej po∏owie 1998 r. zacz´to podejmowaç dzia-∏ania zmierzajàce <strong>do</strong> up∏ynnienia kursu z∏otego (RPP, 1998). NBP stopniowozmniejsza∏ miesi´cznà stop´ dewaluacji, rozszerza∏ <strong>do</strong>puszczalne pasmo wahaƒoraz ogranicza∏ skal´ interwencji walutowych, których zaniecha∏ od lipca 1998 r.W czerwcu 1999 r., wraz ze zlikwi<strong>do</strong>waniem transakcji fixingowych prowadzonychmi´dzy NBP a bankami komercyjnymi, bank centralny zaprzesta∏ prowadze-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski219


nia interwencji o charakterze poÊrednim. W ten sposób w Polsce w praktyce zaczà∏obowiàzywaç system kursu p∏ynnego, który oficjalnie wprowadzono w kwietniu2000 r. wraz z likwidacjà centralnego parytetu i pasma <strong>do</strong>puszczalnych wahaƒ.System ten obowiàzuje <strong>do</strong> dzisiaj.W okresie transformacji ustrojowej w Polsce <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>∏o si´ przejÊcie od systemusztywnego <strong>do</strong> p∏ynnego kursu walutowego (wykres 1). Prowadzo<strong>na</strong> w tym czasiepolityka kursowa odegra∏a wa˝nà rol´ w procesie dezinflacji i pozwoli∏a uniknàçpowa˝nych zaburzeƒ <strong>na</strong> rynku walutowym, które w tym czasie <strong>do</strong>tkn´∏y gospodarkiwielu krajów rozwijajàcych si´4. Przystàpienie <strong>do</strong> strefy euro b´dzie zwiàzane zezmia<strong>na</strong>mi w odwrotnym kierunku. Najpierw w trakcie uczestnictwa w europejskimMechanizmie Kursowym II (ERM II) zostanie ograniczony zakres zmiennoÊci z∏otegowobec euro. Potem <strong>na</strong>stàpi trwa∏e usztywnienie kursu z∏otego <strong>do</strong> euro i wprowadzeniewspólnej europejskiej waluty. Zmia<strong>na</strong> systemu kursowego b´dzie si´jed<strong>na</strong>k odbywaç w zupe∏nie innych okolicznoÊciach oraz <strong>na</strong> podstawie innychprzes∏anek ni˝ to mia∏o miejsce w okresie transformacji.3. Proces integracji monetarnejPrzystàpienie Polski <strong>do</strong> unii walutowej b´dzie si´ wiàzaç z zastàpieniem z∏otegoprzez euro oraz prowadzeniem wspólnej polityki pieni´˝nej z krajami <strong>na</strong>le˝àcymi<strong>do</strong> unii monetarnej. Po wprowadzeniu euro Polska utraci mo˝liwoÊç prowadzenianiezale˝nej polityki stopy procentowej i kursu walutowego, a kompetencje w tymzakresie zostanà przekazane <strong>do</strong> Europejskiego Banku Centralnego (EBC). JednoczeÊniePolska uzyska wp∏yw <strong>na</strong> polityk´ pieni´˝nà strefy euro. Koszt rezyg<strong>na</strong>cjiz autonomicznej polityki monetarnej b´dzie zale˝a∏ od tego, w jakim stopniu politykapieni´˝<strong>na</strong> EBC b´dzie odpowiednia dla polskich warunków gospodarczych 5 .Podstawowym celem polityki pieni´˝nej zarówno NBP, jak i EBC jest zapewnieniestabilnoÊci cen. Gdy realizacja tego celu nie jest zagro˝o<strong>na</strong>, polityka monetar<strong>na</strong>mo˝e byç wykorzystywa<strong>na</strong> <strong>do</strong> ograniczania wahaƒ wielkoÊci produkcji i zatrudnie-4 Ewolucja polskiego systemu kursowego w okresie transformacji bardziej szczegó∏owo zosta∏a opisa<strong>na</strong>m.in. w: Polaƒski (1999). Jej syntez´ zawiera opracowanie: Polaƒski (2003).5 W literaturze ekonomicznej koszt zwiàzany z integracjà monetarnà oraz warunki niezb´dne <strong>do</strong> p∏ynnegofunkcjonowania unii walutowej omawiane sà w ramach teorii optymalnego obszaru walutowego, której poczàtkisi´gajà prac Mundella (1961) i McKinno<strong>na</strong> (1963). Zob. równie˝ De Grauwe (2003).220 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


nia. Polityka pieni´˝<strong>na</strong> EBC zapewni stabilnoÊç cen oraz b´dzie ∏agodziç wahaniakoniunkturalne w polskiej gospodarce, jeÊli fluktuacje gospodarcze wyst´pujàcewPolsce i strefie euro b´dà mia∏y po<strong>do</strong>bny przebieg. Rezyg<strong>na</strong>cja z niezale˝nej politykimonetarnej mo˝e si´ <strong>na</strong>tomiast wiàzaç z kosztem w przypadku braku synchronizacjicykli koniunkturalnych mi´dzy Polskà a unià monetarnà oraz w sytuacjiwystàpienia wstrzàsów, które majà odmienny wp∏yw <strong>na</strong> gospodark´ Polski i pozosta∏ychpaƒstw <strong>na</strong>le˝àcych <strong>do</strong> strefy euro (tzw. wstrzàsy asymetryczne). Brak mo˝liwoÊciwykorzystania stopy procentowej oraz p∏ynnego kursu walutowego <strong>do</strong> ∏agodzenianegatywnych skutków fluktuacji gospodarczych mo˝e si´ wtedy przyczyniç<strong>do</strong> wzrostu wahaƒ wielkoÊci produkcji i zatrudnienia.Stopieƒ zbie˝noÊci cyklicznej gospodarek i ich podatnoÊç <strong>na</strong> wstrzàsy asymetrycznezale˝à przede wszystkim od si∏y oraz struktury powiàzaƒ handlowych mi´dzykrajami. Jest on tym wi´kszy, im wi´ksza jest wymia<strong>na</strong> handlowa oraz im wi´kszyudzia∏ ma w niej handel wewnàtrzga∏´ziowy, polegajàcy <strong>na</strong> wymianie towarówo po<strong>do</strong>bnych cechach i wysokim stopniu zró˝nicowania (Fidrmuc, 2001).Polska jest silnie powiàza<strong>na</strong> gospodarczo z paƒstwami <strong>na</strong>le˝àcymi <strong>do</strong> unii monetarnej.Strefa euro jest jej <strong>na</strong>jwa˝niejszym partnerem handlowym. W 2003 r. by-∏a o<strong>na</strong> odbiorcà 57,8% polskiego eksportu i <strong>do</strong>starcza∏a 53,3% importu. Po<strong>na</strong>dto,w strukturze wymiany handlowej Polski z krajami wspólnego obszaru walutowegostale roÊnie udzia∏ handlu wewnàtrzga∏´ziowego (NBP, 2004). W konsekwencjistopieƒ synchronizacji cykli koniunkturalnych mi´dzy Polskà a strefà eurojest stosunkowo wysoki i trwa∏y, <strong>na</strong> co wskazujà wyniki wielu prac empirycznych(Fidrmuc, Korhonen, 2004). Tym samym praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bieƒstwo, ˝e po przystàpieniu<strong>do</strong> unii monetarnej Polska <strong>do</strong>Êwiadczy wstrzàsów asymetrycznych i politykamonetar<strong>na</strong> EBC nie b´dzie odpowiednia dla polskiej gospodarki, mo˝<strong>na</strong>oceniç jako niedu˝e.Po<strong>na</strong>dto, samo przystàpienie <strong>do</strong> unii walutowej powinno si´ przyczyniç <strong>do</strong> wzrostusynchronizacji cykli koniunkturalnych mi´dzy Polskà a strefà euro 6 . Wrazz wprowadzeniem euro <strong>na</strong>stàpi elimi<strong>na</strong>cja wahaƒ kursowych, która b´dzie prowadziç<strong>do</strong> zwi´kszenia wymiany handlowej pomi´dzy Polskà a krajami wspólnegoobszaru walutowego. Mo˝<strong>na</strong> si´ spodziewaç, ˝e wymia<strong>na</strong> ta w coraz wi´kszymstopniu b´dzie <strong>do</strong>tyczyç towarów wysoko przetworzonych, b´dàcych g∏ównym6 Zjawisko to jest okreÊlane mianem en<strong>do</strong>genicznoÊci kryteriów optymalnego obszaru walutowego (Frankel,Rose, 1996).Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski221


przedmiotem handlu wewnàtrzga∏´ziowego 7 . Tym samym zostanà wzmocnionepodstawy cyklicznej zbie˝noÊci gospodarek. Po<strong>na</strong>dto, uczestnictwo w unii monetarnejmo˝e si´ przyczyniç <strong>do</strong> zwi´kszenia efektywnoÊci mechanizmów <strong>do</strong>stosowawczychalter<strong>na</strong>tywnych w stosunku <strong>do</strong> polityki pieni´˝nej (Buiter, 2000).W warunkach braku niezale˝noÊci polityki pieni´˝nej negatywne skutki wstrzàsówasymetrycznych mogà byç ∏agodzone poprzez odpowiednie <strong>do</strong>stosowania <strong>na</strong> rynkupracy oraz polityk´ fiskalnà. Warunkiem skutecznoÊci rynku pracy w stabilizowaniuprocesów gospodarczych jest jego elastycznoÊç, obejmujàca takie czynniki jak kszta∏towaniesi´ p∏ac, mobilnoÊç si∏y roboczej oraz regulacje <strong>do</strong>tyczàce warunków zatrudnienia.W przypadku <strong>do</strong>Êwiadczenia przez jeden z krajów wspólnego obszaru walutowegonegatywnego wstrzàsu popytowego, <strong>do</strong>stosowanie <strong>do</strong> obni˝onego popytu <strong>na</strong>prac´ mo˝e <strong>na</strong>stàpiç poprzez zmniejszenie p∏ac realnych lub spadek zatrudnienia.ElastycznoÊç p∏ac pozwala <strong>na</strong> ograniczenie wp∏ywu negatywnego wstrzàsu popytowego<strong>na</strong> zatrudnienie. Skutki wstrzàsu asymetrycznego mogà równie˝ zostaç zneutralizowaneprzep∏ywem si∏y roboczej z kraju <strong>do</strong>tkni´tego spadkiem popytu <strong>do</strong> regionu<strong>do</strong>Êwiadczajàcego o˝ywienia gospodarczego. W przypadku Polski dzia∏anieobu tych mechanizmów jest ograniczone. Badania wskazujà, ˝e p∏ace w Polsce charakteryzujàsi´ relatywnie niskà elastycznoÊcià (Borowski, 2002), a stopieƒ regulacjipolskiego rynku pracy jest stosunkowo wysoki (World Bank, 2003). Po<strong>na</strong>dto niewielkajest mobilnoÊç przestrzen<strong>na</strong> pracowników, co wynika mi´dzy innymi z wyst´powaniabarier j´zykowych, kulturowych, utrzymywania si´ ograniczeƒ w <strong>do</strong>st´pie <strong>do</strong>rynków pracy w krajach UE oraz niskiej sk∏onnoÊci <strong>do</strong> migracji.Kolejnym <strong>na</strong>rz´dziem umo˝liwiajàcym ∏agodzenie wahaƒ koniunkturalnych w warunkachbraku autonomii monetarnej jest polityka fiskal<strong>na</strong>. Jej stabilizujàcy wp∏yw<strong>na</strong> gospodark´ <strong>do</strong>konuje si´ przede wszystkim poprzez dzia∏anie tzw. automatycznychstabilizatorów koniunktury. W przypadku wystàpienia w jednym z krajów uniimonetarnej wstrzàsu asymetrycznego, polegajàcego <strong>na</strong> spadku popytu, zmniejszajàsi´ w nim wp∏ywy podatkowe i zwi´kszajà transfery socjalne, co prowadzi <strong>do</strong> wzrostudeficytu bud˝etowego. Rosnàcy deficyt zwi´ksza zagregowany popyt i ∏agodzispadek aktywnoÊci gospodarczej. Z kolei w czasie o˝ywienia gospodarczego wzrost<strong>do</strong>chodów z tytu∏u podatków oraz zmniejszenie wydatków socjalnych prowadzà <strong>do</strong>spadku deficytu bud˝etowego oraz popytu. Warunkiem swobodnego dzia∏ania au-7 Wraz ze zmniejszaniem si´ luki technologicznej mi´dzy Polskà a wysoko rozwini´tymi krajami UE b´dàrosnàç mo˝liwoÊci eksportu towarów o wysokim stopniu przetworzenia. RównoczeÊnie, wzrost <strong>do</strong>chodówb´dzie prowadziç <strong>do</strong> zwi´kszenia w Polsce popytu <strong>na</strong> tego rodzaju produkty, stymulujàc ich import(NBP, 2004).222 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


tomatycznych stabilizatorów jest niski deficyt strukturalny 8 . W Polsce wysoki deficytstrukturalny, który w 2003 r. by∏ szacowany <strong>na</strong> 3,4% PKB 9 (MF, 2004c), stanowi barier´wykorzystania polityki fiskalnej <strong>do</strong> zmniejszania fluktuacji gospodarczych.Dà˝àc <strong>do</strong> uczestnictwa w unii monetarnej, Polska powin<strong>na</strong> podejmowaç dzia∏aniazmierzajàce <strong>do</strong> poprawy skutecznoÊci – alter<strong>na</strong>tywnych w stosunku <strong>do</strong> politykipieni´˝nej – mechanizmów <strong>do</strong>stosowawczych w stabilizowaniu procesów gospodarczych.Reforma fi<strong>na</strong>nsów publicznych, ukierunkowa<strong>na</strong> <strong>na</strong> ograniczenie wydatkówi usprawnienie zarzàdzania fi<strong>na</strong>nsami publicznymi, oraz zmiany strukturalne<strong>na</strong> rynku pracy, zmierzajàce <strong>do</strong> zwi´kszenia jego elastycznoÊci, pozwoli∏yby ograniczyçkoszt utraty niezale˝noÊci polityki pieni´˝nej.Oceniajàc koszt rezyg<strong>na</strong>cji z autonomii monetarnej <strong>na</strong>le˝y zwróciç uwag´, ˝e skutecznoÊçniezale˝nej polityki pieni´˝nej w ∏agodzeniu wstrzàsów gospodarczychjest ograniczo<strong>na</strong>. Dotyczy to zw∏aszcza p∏ynnego kursu walutowego, który mo˝ezarówno ograniczaç fluktuacje gospodarcze, jak i stanowiç ich êród∏o (Buiter,2000). P∏ynny kurs walutowy jest mechanizmem ∏agodzàcym wahania koniunktury,gdy odzwierciedla kszta∏towanie si´ fundamentów gospodarczych. Jed<strong>na</strong>kw przypadku odchylania si´ od poziomu równowagi, determinowanego przezczynniki fundamentalne, kurs mo˝e staç si´ êród∏em zaburzeƒ. Poniewa˝ w warunkachliberalizacji przep∏ywów kapita∏owych i globalizacji rynków fi<strong>na</strong>nsowychz<strong>na</strong>czàcy wp∏yw <strong>na</strong> kszta∏towanie si´ kursu walutowego wywierajà czynniki ze sferyfi<strong>na</strong>nsowej (Flood, Rose, 1995), w ma∏ych otwartych gospodarkach, <strong>do</strong> których<strong>na</strong>le˝y gospodarka Polski, kurs cz´sto odchyla si´ od poziomu uzasadnionego fundamentamigospodarczymi, stanowiàc tym samym êród∏o wstrzàsów.Warto po<strong>na</strong>dto zauwa˝yç, ˝e choç utrata niezale˝noÊci polityki pieni´˝nej mo˝esi´ przyczyniç <strong>do</strong> wzrostu wahaƒ wielkoÊci produkcji i zatrudnienia, z punktu widzeniapodmiotów gospodarczych podstawowe z<strong>na</strong>czenie majà wahania poziomu8 Deficyt strukturalny to cz´Êç deficytu bud˝etowego, która nie jest zwiàza<strong>na</strong> z przebiegiem cyklu koniunkturalnego.<strong>Od</strong>powiada on poziomowi deficytu, który wyst´puje, gdy PKB jest równy jego d∏ugookresowemupotencja∏owi. Gdy PKB kszta∏tuje si´ poni˝ej (powy˝ej) wartoÊci potencjalnej, dzia∏anie automatycznychstabilizatorów prowadzi <strong>do</strong> wzrostu (spadku) deficytu powy˝ej (poni˝ej) deficytu strukturalnego.W przypadku wyst´powania wysokiego deficytu strukturalnego wzrost deficytu sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznychwywo∏any czynnikami cyklicznymi mo˝e prowadziç <strong>do</strong> negatywnej reakcji rynków fi<strong>na</strong>nsowychw postaci wzrostu premii za ryzyko oraz stóp procentowych. W tej sytuacji ograniczone jest dzia∏anie automatycznychstabilizatorów stymulujàce gospodark´ (Buiter, 2004). Po<strong>na</strong>dto, w krajach strefy euro niskideficyt strukturalny pozwala <strong>na</strong> spe∏nienie wymogów Paktu StabilnoÊci i Wzrostu.9 Deficyt ten zosta∏ obliczony przy za∏o˝eniu, ˝e otwarte fundusze emerytalne <strong>na</strong>le˝à <strong>do</strong> sektora fi<strong>na</strong>nsówpublicznych.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski223


konsumpcji. Unia monetar<strong>na</strong>, poprzez integracj´ rynków fi<strong>na</strong>nsowych krajóww niej uczestniczàcych, stwarza przedsi´biorstwom i gospodarstwom <strong>do</strong>mowymwi´ksze mo˝liwoÊci zmniejszania jej wahaƒ (Asdrubali i in., 1996) 10 . W konsekwencji,wp∏yw ewentualnego wzrostu fluktuacji gospodarczych <strong>na</strong> <strong>do</strong>brobyt poprzystàpieniu <strong>do</strong> unii monetarnej jest ograniczony.4. Dlaczego <strong>do</strong> euro?Mimo ˝e przystàpienie <strong>do</strong> strefy euro b´dzie si´ wiàzaç z utratà niezale˝nej politykipieni´˝nej, przyniesie liczne korzyÊci dla polskiej gospodarki. Polska dà˝y <strong>do</strong>uczestnictwa we wspólnym obszarze walutowym, z<strong>na</strong>jdujàc si´ <strong>na</strong> ni˝szym poziomierozwoju gospodarczego ni˝ kraje strefy euro. W procesie zmniejszania lukirozwojowej dzielàcej Polsk´ od krajów unii monetarnej podstawowe z<strong>na</strong>czeniemajà inwestycje. Barierà ich wzrostu jest niski poziom krajowych oszcz´dnoÊci.Przystàpienie <strong>do</strong> strefy euro stanowi dla polskiej gospodarki szans´ <strong>na</strong> zwi´kszenieinwestycji, zarówno krajowych, jak i zagranicznych, przy równoczesnym zachowaniustabilnoÊci makroekonomicznej kraju.Wraz z wprowadzeniem wspólnej waluty zostanie wyeliminowa<strong>na</strong> niepewnoÊç co<strong>do</strong> kszta∏towania si´ kursu wymiany z∏otego <strong>do</strong> euro. Elimi<strong>na</strong>cja premii za ryzykokursowe, zawartej w stopach procentowych, b´dzie prowadziç <strong>do</strong> spadku krajowychstóp procentowych i obni˝enia kosztu kapita∏u. W konsekwencji <strong>na</strong>stàpiwzrost krajowych inwestycji. Do zwi´kszenia tych inwestycji powin<strong>na</strong> si´ równie˝przyczyniç integracja polskiego rynku fi<strong>na</strong>nsowego z rynkiem fi<strong>na</strong>nsowym strefyeuro (Giannetti i in., 2002). W wyniku elimi<strong>na</strong>cji ryzyka kursowego oraz kosztówtransakcyjnych polskie przedsi´biorstwa uzyskajà taƒszy <strong>do</strong>st´p <strong>do</strong> europejskiegorynku fi<strong>na</strong>nsowego. B´dà mog∏y wybieraç <strong>na</strong>jbardziej konkurencyjnych poÊrednikówfi<strong>na</strong>nsowych oraz korzystaç z us∏ug nie<strong>do</strong>st´pnych w kraju. Po<strong>na</strong>dto poprawaratingu mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego Polski 11 u∏atwi polskim przedsi´biorcom pozyskiwanieÊrodków <strong>na</strong> europejskim rynku fi<strong>na</strong>nsowym.10 W unii walutowej podmioty gospodarcze majà pe∏niejszy <strong>do</strong>st´p <strong>do</strong> zagranicznych aktywów fi<strong>na</strong>nsowych,który poprzez dywersyfikacj´ ryzyka pozwala zmniejszyç wahania uzyskiwanych <strong>do</strong>chodów. Po<strong>na</strong>dto,w przypadku pojawienia si´ wstrzàsu asymetrycznego przedsi´biorstwa i gospodarstwa <strong>do</strong>mowe kraju<strong>do</strong>tkni´tego spadkiem produkcji i zatrudnienia mogà stabilizowaç wielkoÊç konsumpcji poprzez korzystaniez mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego rynku depozytowo-kredytowego.11 Rating jest niezale˝nà i obiektywnà ocenà z<strong>do</strong>lnoÊci podmiotu <strong>do</strong> terminowej sp∏aty zaciàganych przezniego zobowiàzaƒ fi<strong>na</strong>nsowych.224 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Przystàpienie <strong>do</strong> wspólnego obszaru walutowego powinno równie˝ sprzyjaçzwi´kszonemu <strong>na</strong>p∏ywowi bezpoÊrednich inwestycji zagranicznych. Nap∏yw d∏ugoterminowegokapita∏u zagranicznego wià˝e si´ z transferem <strong>na</strong>jnowszych technologiii wiedzy oraz wzrostem wydajnoÊci czynników wytwórczych (Blomströmi in. 2000) i ma szczególne z<strong>na</strong>czenie dla rozwoju gospodarczego. W kierunkuzwi´kszenia d∏ugoterminowych inwestycji zagranicznych po przystàpieniu Polski<strong>do</strong> strefy euro b´dà oddzia∏ywaç elimi<strong>na</strong>cja ryzyka kursowego oraz wzrost zaufaniainwestorów <strong>do</strong> polskiej gospodarki, wynikajàcy m.in. z wyeliminowania ryzykakryzysu walutowego.Brak ryzyka kursowego w transakcjach handlu zagranicznego mi´dzy Polskàa strefà euro przyczyni si´ <strong>do</strong> o˝ywienia wymiany handlowej. Po wprowadzeniueuro zmniejszy si´ niepewnoÊç eksporterów i importerów <strong>do</strong>tyczàca przysz∏ychzysków, co b´dzie stymulowaç rozwój wymiany mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej mi´dzyPolskà a krajami wspólnego obszaru walutowego. Powsta∏o wiele badaƒ po-Êwi´conych wp∏ywowi unii monetarnej <strong>na</strong> handel zagraniczny. Wi´kszoÊçz nich wskazuje <strong>na</strong> to, ˝e wprowadzenie wspólnej waluty prowadzi <strong>do</strong> z<strong>na</strong>cznegowzrostu wymiany handlowej (Rose, 2002). Z szacunków Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wegoFunduszu Walutowego wynika, ˝e w rezultacie wprowadzenia euro w ciàgudwudziestu lat w Polsce <strong>na</strong>stàpi wzrost rozmiarów handlu zagranicznegoo 15-30% (IMF, 2004).Jak wspomniano, przystàpienie <strong>do</strong> strefy euro b´dzie prowadziç <strong>do</strong> wzrostu wydajnoÊcipracy i kapita∏u oraz poprawy efektywnoÊci gospodarowania. Ich êród∏em b´dziezwi´kszenie inwestycji i wymiany handlowej, czemu towarzyszyç b´dzie rozprzestrzenianiesi´ nowoczesnych technik produkcji i zarzàdzania. Po<strong>na</strong>dto podnoszeniuproduktywnoÊci czynników wytwórczych sprzyjaç b´dzie zaostrzenie konkurencji<strong>na</strong> rynku towarów i us∏ug w wyniku zwi´kszenia przejrzystoÊci cen i o˝ywieniawymiany handlowej po wprowadzeniu wspólnej waluty (Griffith, 2001).Jednà z <strong>na</strong>jbardziej wi<strong>do</strong>cznych korzyÊci z przystàpienia <strong>do</strong> unii monetarnej, choçnie <strong>na</strong>jwa˝niejszà, b´dzie elimi<strong>na</strong>cja kosztów transakcyjnych w wyniku zniesieniakursu wymiany z∏otego <strong>do</strong> euro. Alter<strong>na</strong>tywne produktywne wykorzystanie Êrodków<strong>do</strong> tej pory zaanga˝owanych w obs∏ug´ cz´Êci transakcji walutowych b´dzieprowadziç <strong>do</strong> wzrostu PKB. W Polsce efekt ten szacowany jest <strong>na</strong> 0,21% PKB (Borowski,2003).Oce<strong>na</strong> korzyÊci z uczestnictwa we wspólnym obszarze walutowym jest niezwykletrud<strong>na</strong>, poniewa˝ wiele z nich ma charakter niemierzalny. Badania teore-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski225


tyczne i empiryczne <strong>do</strong>tyczàce ró˝nych krajów prowadzà jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong> wniosku,˝e potencjalne korzyÊci integracji monetarnej sà z<strong>na</strong>czne. Szacunki wskazujà,˝e w wyniku spadku stóp procentowych oraz wzmo˝onego <strong>na</strong>p∏ywu bezpo-Êrednich inwestycji zagranicznych po przystàpieniu <strong>do</strong> strefy euro, w zale˝no-Êci od terminu akcesji i skali <strong>do</strong>datkowego <strong>na</strong>p∏ywu d∏ugoterminowego kapita-∏u zagranicznego Êrednioroczne tempo wzrostu PKB w Polsce zwi´kszy si´o 0,2-0,4 pkt. proc., co w okresie <strong>do</strong> 2030 r. b´dzie prowadziç <strong>do</strong> zwi´kszeniaPKB o 5,6-11,8% w stosunku <strong>do</strong> sce<strong>na</strong>riusza trwa∏ego pozostawania pozastrefà euro (NBP, 2004). Badanie Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego Funduszu Walutowegowskazuje, ˝e w wyniku wzrostu wymiany handlowej wynikajàcego z przyj´ciaeuro, w ciàgu 20 lat od wprowadzenia wspólnej waluty PKB w Polsce wzroÊnieo 5-10% (IMF, 2004) w porów<strong>na</strong>niu z sytuacjà, w której Polska pozosta∏aby pozaunià monetarnà.5. Warunki przystàpienia <strong>do</strong> strefy euroWarunkiem przystàpienia <strong>do</strong> strefy euro jest spe∏nienie w sposób trwa∏y kryteriówkonwergencji (tzw. kryteria z Maastricht) 12 . Kryteria te sà <strong>na</strong>rz´dziem oceny przygotowaniakraju <strong>do</strong> uczestnictwa w unii monetarnej. Ich spe∏nienie ma stworzyçwarunki, w których po przystàpieniu kraju <strong>do</strong> strefy euro jego gospodarka b´dziew stanie zachowaç konkurencyjnoÊç, nie b´dàc ci´˝arem dla pozosta∏ych krajów<strong>na</strong>le˝àcych <strong>do</strong> wspólnego obszaru walutowego. Kryteria konwergencji sà spe∏nione,gdy kraj kandydujàcy <strong>do</strong> unii monetarnej:– wykazuje wysoki stopieƒ stabilnoÊci cen, co wyra˝a si´ tym, ˝e odnotowywa<strong>na</strong>przez niego inflacja nie przekracza o wi´cej ni˝ 1,5 pkt. proc. Êredniej stopy inflacjiz trzech krajów UE o <strong>na</strong>jbardziej stabilnych ce<strong>na</strong>ch 13 ;– odz<strong>na</strong>cza si´ stabilnà sytuacjà fi<strong>na</strong>nsów publicznych i tym samym nie jest obj´typrocedurà <strong>na</strong>dmiernego deficytu 14 , który wyst´puje wówczas, gdy deficyt sekto-12 Kryteria konwergencji zosta∏y okreÊlone w artykule 121 Traktatu usta<strong>na</strong>wiajàcego Wspólnot´ Europejskàoraz w Protokole <strong>do</strong> tego Traktatu.13 Podstawà oceny spe∏nienia kryterium inflacyjnego jest Êredniorocz<strong>na</strong> stopa inflacji, wyz<strong>na</strong>cza<strong>na</strong> jakoÊrednie roczne tempo wzrostu zharmonizowanego indeksu cen konsumpcyjnych HICP.14 Procedura ta opisa<strong>na</strong> jest w artykule 104 Traktatu usta<strong>na</strong>wiajàcego Wspólnot´ Europejskà oraz w PakcieStabilnoÊci i Wzrostu.226 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


a fi<strong>na</strong>nsów publicznych (planowany lub faktyczny) przekracza 3,0% PKB lub gdyd∏ug publiczny jest wy˝szy ni˝ 60% PKB 15 ;– ma stabilnà walut´: oz<strong>na</strong>cza to, ˝e waluta kraju uczestniczy w ERM II, a kurswalutowy przez co <strong>na</strong>jmniej dwa lata utrzymuje si´ w ustalonym paÊmie wahaƒwzgl´dem parytetu centralnego, nie szerszym ni˝ 15%; równoczeÊnienie wyst´pujà powa˝ne <strong>na</strong>pi´cia <strong>na</strong> rynku walutowym 16 , a w szczególnoÊcidewaluacja parytetu przeprowadzo<strong>na</strong> z inicjatywy kraju kandydujàcego <strong>do</strong>unii monetarnej;– osiàgnà∏ niski poziom d∏ugoterminowych nomi<strong>na</strong>lnych stóp procentowych – poziomten nie mo˝e przekraczaç o wi´cej ni˝ 2 pkt. proc. Êredniego poziomu takichstóp w trzech krajach UE o <strong>na</strong>jbardziej stabilnych ce<strong>na</strong>ch.Kryterium inflacyjne ma zapobiec utrzymywaniu si´ z<strong>na</strong>cznych ró˝nic w stopachinflacji w poszczególnych krajach unii monetarnej. Wysokie tempo wzrostu cenw kraju przyst´pujàcym <strong>do</strong> strefy euro mog∏oby prowadziç <strong>do</strong> utraty przez ten krajkonkurencyjnoÊci oraz utrudniç prowadzenie polityki pieni´˝nej <strong>na</strong> wspólnym obszarzewalutowym.Kryterium fiskalne ma <strong>na</strong> celu zapewnienie stabilnoÊci gospodarek tworzàcychuni´ monetarnà oraz wiarygodnoÊci euro. Jego spe∏nienie ma po<strong>na</strong>dto zapobiecsytuacji, w której brak dyscypliny fiskalnej w jednym kraju jest ci´˝arem dla pozosta∏ychgospodarek ze wspólnego obszaru walutowego 17 .Kryterium stabilnoÊci kursowej ma zweryfikowaç z<strong>do</strong>lnoÊç kraju <strong>do</strong> ustabilizowanianomi<strong>na</strong>lnego kursu walutowego wzgl´dem euro (Bonello, 2002) oraz potwierdziç,˝e usztywnienie kursu walutowego nie <strong>do</strong>prowadzi <strong>do</strong> z<strong>na</strong>cznych15 W okresie szczególnie niekorzystnej koniunktury gospodarczej <strong>do</strong>puszczalne jest niez<strong>na</strong>czne przekroczeniewartoÊci granicznej relacji deficytu w stosunku <strong>do</strong> PKB. Gdy relacja d∏ugu publicznego <strong>do</strong> PKB jestwy˝sza ni˝ wartoÊç referencyj<strong>na</strong>, wszcz´cie procedury <strong>na</strong>dmiernego deficytu mo˝e byç wstrzymane, gdytempo spadku tego wskaênika jest wystarczajàce.16 Mimo braku precyzyjnej definicji „powa˝nych <strong>na</strong>pi´ç”, zgodnie z praktykà stosowanà <strong>do</strong>tychczas w Raportacho Konwergencji, wyst´powanie tego rodzaju zaburzeƒ ocenia si´ <strong>na</strong> podstawie skali i trwa∏oÊci odchyleniakursu walutowego od parytetu centralnego, wielkoÊci interwencji walutowych oraz zmian krótkoterminowychstóp procentowych (ECB, 2004). Przy ocenie wielkoÊci odchyleƒ kursu od parytetu brane jestpod uwag´ pasmo +/-2,25% wokó∏ parytetu, przy czym wi´ksza jest tolerancja dla aprecjacji kursu ni˝ jegodeprecjacji (European Commission, 2004).17 Brak dyscypliny fiskalnej prowadzi <strong>do</strong> wzrostu premii za ryzyko oraz presji inflacyjnej i przyczynia si´<strong>do</strong> wzrostu stóp procentowych. Gdy sytuacja ta wyst´puje w kraju <strong>na</strong>le˝àcym <strong>do</strong> unii walutowej, kosztyponoszà wszyscy cz∏onkowie wspólnego obszaru walutowego.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski227


kosztów w sferze realnej gospodarki 18 . Jego spe∏nienie ma po<strong>na</strong>dto zapobiec dewaluacjikursu walutowego w okresie bezpoÊrednio poprzedzajàcym przystàpienie<strong>do</strong> strefy euro (Kenen, 1995), która prowadzi∏aby <strong>do</strong> spadku konkurencyjno-Êci gospodarek krajów <strong>na</strong>le˝àcych <strong>do</strong> unii monetarnej w stosunku <strong>do</strong> kraju <strong>do</strong>konujàcegodewaluacji.Spe∏nienie kryterium stóp procentowych Êwiadczy o tym, ˝e rynki fi<strong>na</strong>nsowesà przeko<strong>na</strong>ne o wiarygodnoÊci polityki makroekonomicznej kraju, zorientowanej<strong>na</strong> utrzymanie stabilnoÊci cen, zdrowych fi<strong>na</strong>nsów publicznych orazstabilnego kursu walutowego i umo˝liwiajàcej szybkie przystàpienie <strong>do</strong> strefyeuro.<strong>Od</strong> momentu przystàpienia Polski <strong>do</strong> UE stopieƒ spe∏nienia przez Polsk´ kryteriówzbie˝noÊci jest systematycznie oceniany w Raportach o Konwergencjiprzygotowywanych przez Komisj´ Europejskà oraz EBC. Oce<strong>na</strong> gotowoÊcikraju <strong>do</strong> uczestnictwa w unii monetarnej <strong>do</strong>konywa<strong>na</strong> jest nie tylko <strong>na</strong> podstawiewskaêników inflacji, d∏ugoterminowych stóp procentowych, deficytubud˝etowego, d∏ugu publicznego oraz kursu walutowego. Uwzgl´dnia równie˝<strong>do</strong>datkowe czynniki, które pozwalajà oceniç trwa∏oÊç konwergencji nomi<strong>na</strong>lnej(ECB, 2004). Przy interpretacji kryteriów z Maastricht i ocenie stopniaich realizacji obowiàzuje zasada ciàg∏oÊci i równego traktowania w stosunku<strong>do</strong> wszystkich krajów uczestniczàcych w strefie euro oraz dà˝àcych <strong>do</strong>uczestnictwa w niej. Raporty o Konwergencji zawierajà równie˝ ocen´ spójnoÊciustawodawstwa krajowego z zapisami Statutu Europejskiego SystemuBanków Centralnych (ESBC) i EBC. Raporty te sporzàdzane sà co dwa lataoraz <strong>na</strong> wniosek kraju ubiegajàcego si´ o przystàpienie <strong>do</strong> unii monetarnej.Na podstawie wniosków zawartych w Raportach Rada ds. Ekonomicznych i Fi<strong>na</strong>nsowychECOFIN podejmie formalnà decyzj´ w sprawie w∏àczenia Polski<strong>do</strong> strefy euro 19 .18 Silne wahania kursowe mogà Êwiadczyç o tym, ˝e w gospodarce kraju ubiegajàcego si´ o uczestnictwow unii monetarnej wyst´pujà wstrzàsy asymetryczne, które nie sà neutralizowane poprzez rynek pracyi polityk´ fiskalnà. Rezyg<strong>na</strong>cja ze stabilizujàcego wp∏ywu kursu walutowego w ∏agodzeniu tego rodzajuwstrzàsów mog∏aby si´ przyczyniç <strong>do</strong> z<strong>na</strong>cznego wzrostu wahaƒ wielkoÊci produkcji i zatrudnienia.19 Decyzja ta jest podejmowa<strong>na</strong> <strong>na</strong> wniosek Komisji Europejskiej, po konsultacji z Parlamentem Europejskimoraz po dyskusji w Radzie w sk∏adzie szefów paƒstw i rzàdów. W projekcie Traktatu usta<strong>na</strong>wiajàcegoKonstytucj´ dla Europy pojawi∏ si´ <strong>do</strong>datkowy zapis, zgodnie z którym decyzja Rady o uchyleniu derogacjijest poprzedzo<strong>na</strong> zaleceniem wydanym przez kwalifikowanà wi´kszoÊç cz∏onków Rady reprezentujàcychpaƒstwa strefy euro.228 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


6. Problem realnej i nomi<strong>na</strong>lnejkonwergencjiStabilny poziom cen, niski poziom stóp procentowych, stabilny kurs walutowy orazzdrowe fi<strong>na</strong>nse publiczne sprzyjajà szybkiemu i zrównowa˝onemu wzrostowi gospodarczemu.Pojawia si´ jed<strong>na</strong>k pytanie, czy ich jednoczesne spe∏nienie jest korzystnedla gospodarek z<strong>na</strong>jdujàcych si´ w fazie przyspieszonego rozwoju, towarzyszàcegoprocesowi <strong>na</strong>drabiania zaleg∏oÊci w stosunku <strong>do</strong> krajów wysoko rozwini´tych.Innymi s∏owy mo˝<strong>na</strong> si´ zasta<strong>na</strong>wiaç, czy kryteria z Maastricht, stanowiàcewarunek konwergencji nomi<strong>na</strong>lnej, sprzyjajà konwergencji realnej, prowadzàcej<strong>do</strong> zbli˝enia poziomu ˝ycia w krajach akcesyjnych <strong>do</strong> standardu osiàgni´tegoprzez paƒstwa strefy euro 20 .Jednym z warunków uczestnictwa we wspólnym obszarze walutowym jest obni˝eniedeficytu bud˝etowego. Konsolidacji fiskalnej nie <strong>na</strong>le˝y jed<strong>na</strong>k traktowaç jakkosztu integracji monetarnej, gdy˝ zdrowe fi<strong>na</strong>nse publiczne stanowià podstaw´d∏ugofalowego wzrostu gospodarczego i s∏u˝à realnej konwergencji polskiej gospodarkiz krajami strefy euro. Badania wskazujà, ˝e dzia∏ania zmierzajàce <strong>do</strong> uzdrowieniafi<strong>na</strong>nsów publicznych nie tylko przyczyniajà si´ <strong>do</strong> przyspieszenia wzrostugospodarczego w d∏ugim okresie, lecz mogà pozytywnie oddzia∏ywaç <strong>na</strong> gospodark´równie˝ w krótkim horyzoncie czasowym (Alesi<strong>na</strong>, Perotti, 1996) 21 .Nieco bardziej z∏o˝o<strong>na</strong> jest kwestia jednoczesnego spe∏nienia kryterium stabilno-Êci cen i kursu walutowego. W gospodarce polskiej, w której zmniejsza si´ lukarozwojowa w stosunku <strong>do</strong> krajów strefy euro, wyst´puje <strong>na</strong>tural<strong>na</strong> presja <strong>na</strong> aprecjacj´realnego kursu z∏otego, zwiàza<strong>na</strong> z dzia∏aniem efektu Balassy-Samuelso<strong>na</strong>(Balassa, 1964, Samuelson, 1964). Efekt ten wynika z utrzymywania si´ w krajuwy˝szej ni˝ za granicà ró˝nicy mi´dzy stopami wzrostu produktywnoÊci w sektorzedóbr handlowych i niehandlowych. W obu sektorach wzrostowi wydajnoÊci towarzyszywzrost wy<strong>na</strong>grodzeƒ. Ze wzgl´du <strong>na</strong> tendencje <strong>do</strong> wyrównywania si´p∏ac w ca∏ej gospodarce, ceny towarów i us∏ug niepodlegajàcych wymianie mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wejrosnà szybciej ni˝ ceny w sektorze dóbr handlowych. W konsekwencji,wzrost cen w kraju jest wy˝szy ni˝ za granicà, co prowadzi <strong>do</strong> aprecjacji20 Jako konwergencj´ realnà <strong>na</strong>le˝y rozumieç zbie˝noÊç w zakresie poziomu produktywnoÊci pracy i kapita∏u,realnego <strong>do</strong>chodu per capita, struktury produkcji i zatrudnienia, rynków i instytucji fi<strong>na</strong>nsowychoraz jakoÊci instytucji regulacyjnych i <strong>na</strong>dzorczych (Buiter, 2004).21 Zjawisko to okreÊlane jest mianem „niekeynesowskich” efektów polityki fiskalnej. Badania potwierdzajàwyst´powanie tego rodzaju efektów tak˝e w gospodarce polskiej (Siwiƒska, Bujak, 2003)Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski229


ealnego kursu walutowego. W systemie p∏ynnego kursu walutowego mo˝e si´ o<strong>na</strong>przejawiaç aprecjacjà nomi<strong>na</strong>lnego kursu waluty krajowej przy zachowaniu stopyinflacji po<strong>do</strong>bnej jak za granicà bàdê wy˝szym ni˝ za granicà tempem wzrostu cenw warunkach stabilnego kursu nomi<strong>na</strong>lnego. Natural<strong>na</strong> presja aprecjacyj<strong>na</strong> towarzyszàcaprocesowi realnej konwergencji utrudnia wi´c osiàgni´cie konwergencjinomi<strong>na</strong>lnej w postaci jednoczesnego spe∏nienia inflacyjnego i kursowego kryteriumz Maastricht. Jed<strong>na</strong>k ze wzgl´du <strong>na</strong> umiarkowanà skal´ efektu Balassy-Samuelso<strong>na</strong>w Polsce 22 czynnik ten nie uniemo˝liwia realizacji tych kryteriów.RównoczeÊnie samo spe∏nienie kryterium stabilnoÊci cen mo˝e si´ wiàzaç z krótkookresowymkosztem w postaci przejÊciowego obni˝enia tempa wzrostu gospodarczego.Nie jest wykluczone, ˝e wartoÊç referencyj<strong>na</strong> dla kryterium inflacyjnegoukszta∏tuje si´ poni˝ej celu inflacyjnego NBP (2,5% +/- 1 pkt proc.). Badania wskazujà,˝e gdyby wystàpi∏a koniecznoÊç obni˝enia stopy inflacji o 1 pkt proc. mog∏obyto spowo<strong>do</strong>waç zmniejszenie PKB w ciàgu dwóch lat o oko∏o 0,3-0,8% w stosunku<strong>do</strong> sce<strong>na</strong>riusza z wy˝szà inflacjà (NBP, 2004). Jest to wartoÊç niewielka w porów<strong>na</strong>niuz przedstawionymi wczeÊniej korzyÊciami mo˝liwymi <strong>do</strong> uzyskania dzi´kicz∏onkostwu w strefie euro.7. Dà˝enia Polski <strong>do</strong> uczestnictwa w uniimonetarnejChoç dyskusja nt. wprowadzenia euro w Polsce si´ga po∏owy lat dziewi´çdziesiàtychXX w. 23 , pierwszym oficjalnym <strong>do</strong>kumentem, w którym cele polityki gospodarczejobejmowa∏y perspektyw´ akcesji <strong>do</strong> unii monetarnej, by∏a Âredniookresowastrategia polityki pieni´˝nej <strong>na</strong> lata 1999-2003 (RPP, 1998). Integracja z UE orazUGW zosta∏a w niej uz<strong>na</strong><strong>na</strong> za cel strategiczny oraz jednà z przes∏anek wprowadzeniaprzez NBP strategii bezpoÊredniego celu inflacyjnego.Bardziej precyzyjne stanowisko polskich w∏adz monetarnych w kwestii przystàpienia<strong>do</strong> strefy euro zosta∏o przedstawione cztery lata póêniej w Strategii polityki pieni´˝nejpo roku 2003 (RPP, 2003a). W <strong>do</strong>kumencie tym przygotowanie Polski <strong>do</strong>22 Wp∏yw efektu Balassy-Samuelso<strong>na</strong> w Polsce <strong>na</strong> wskaênik CPI szacowany jest <strong>na</strong> poziomie 1-2 pkt proc.(Chmielewski, 2003; Cipriani, 2001).23 Wi´cej <strong>na</strong> ten temat pisze m.in. Polaƒski (2004).230 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


przystàpienia <strong>do</strong> strefy euro zosta∏o uz<strong>na</strong>ne za jedno z podstawowych zadaƒ NBP.Rada Polityki Pieni´˝nej (RPP) wyrazi∏a przeko<strong>na</strong>nie, ˝e „<strong>na</strong>jbardziej korzystne dlaPolski by∏oby przyj´cie strategii gospodarczej <strong>na</strong>stawionej <strong>na</strong> stworzenie warunkówzapewniajàcych wprowadzenie euro w 2007 r., a wi´c w <strong>na</strong>jbli˝szym mo˝liwymterminie” (RPP, 2003a). W konsekwencji, przy wyborze celu inflacyjnego uwzgl´dniono„koniecznoÊç stabilizacji inflacji <strong>na</strong> poziomie spójnym ze strategià politykigospodarczej zak∏adajàcà mo˝liwie szybkie przystàpienie <strong>do</strong> strefy euro”. Stanowiskoto z<strong>na</strong>laz∏o potwierdzenie w Za∏o˝eniach polityki pieni´˝nej <strong>na</strong> lata 2003, 2004oraz 2005 (RPP, 2002; RPP, 2003b; RPP, 2004).W 2004 r. opublikowany zosta∏ Raport <strong>na</strong> temat korzyÊci i kosztów przystàpieniaPolski <strong>do</strong> strefy euro, w którym a<strong>na</strong>litycy NBP podj´li prób´ oceny kosztów i korzyÊciuczestnictwa Polski we wspólnym obszarze walutowym oraz optymalnejstrategii przystàpienia <strong>do</strong> strefy euro (NBP, 2004). Z zaprezentowanej w nim a<strong>na</strong>lizywynika, ˝e bilans uczestnictwa w unii monetarnej jest jednoz<strong>na</strong>cznie pozytywnyi Polska powin<strong>na</strong> dà˝yç <strong>do</strong> jak <strong>na</strong>jszybszego wprowadzenia wspólnej europejskiejwaluty.Pierwsze oficjalne wspólne stanowisko Rzàdu RP i NBP w sprawie przystàpienia <strong>do</strong>strefy euro przedstawiono w Przedakcesyjnym programie gospodarczym 2003 (MF,2003). Rzàd og∏osi∏ w nim zamiar spe∏nienia kryteriów z Maastricht w 2007 r., coumo˝liwi∏oby wprowadzenie euro w roku 2009. Dà˝enie rzàdu <strong>do</strong> spe∏nienia kryteriówfiskalnych w 2007 r. z<strong>na</strong>laz∏o potwierdzenie w Programie konwergencji2004 (MF, 2004a), jego aktualizacji (MF, 2004c) oraz Uzasadnieniu <strong>do</strong> ustawy bud˝etowej<strong>na</strong> rok 2005 (MF, 2004b).Przystàpienie Polski <strong>do</strong> unii monetarnej wymaga Êcis∏ej wspó∏pracy Rzàdu RPz NBP. W tym celu w lipcu 2002 r. zosta∏a powo∏a<strong>na</strong> Mi´dzyresortowa Grupa Roboczads. Integracji Polski z Unià Gospodarczà i Walutowà. Grupa ta stanowi forumdyskusji <strong>na</strong> temat kwestii zwiàzanych z przystàpieniem Polski <strong>do</strong> strefy eurooraz sprzyja wspó∏pracy Ministerstwa Fi<strong>na</strong>nsów z NBP w zakresie wypracowaniai realizacji strategii wejÊcia <strong>do</strong> unii monetarnej.Wiele dzia∏aƒ przybli˝ajàcych Polsk´ <strong>do</strong> uczestnictwa w strefie euro ÊciÊle wiàza∏osi´ z przygotowaniami <strong>do</strong> cz∏onkostwa w Unii Europejskiej. Dà˝àc <strong>do</strong> przystàpienia<strong>do</strong> UE, Polska by∏a zobowiàza<strong>na</strong> <strong>do</strong> przyj´cia europejskiego acquis commu<strong>na</strong>utaire,którego elementem sà przepisy <strong>do</strong>tyczàce UGW. W konsekwencji, w procesie przyst´powania<strong>do</strong> UE Polska <strong>do</strong>stosowa∏a swoje ustawodawstwo <strong>do</strong> norm prawnychobowiàzujàcych w strefie euro. W odniesieniu <strong>do</strong> uczestnictwa w unii monetarnejNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski231


<strong>na</strong>jwa˝niejsze zmiany wprowadzono w 1997 r. wraz z przyj´ciem nowej KonstytucjiRP oraz ustawy o Naro<strong>do</strong>wym Banku Polskim. W Konstytucji zabroniono fi<strong>na</strong>nsowaniadeficytów bud˝etowych przez NBP oraz przekraczania przez d∏ug publicznyprogu 60% PKB, co jest spójne z fiskalnym kryterium z Maastricht. Po<strong>na</strong>dto, Konstytucjaoraz ustawa o Naro<strong>do</strong>wym Banku Polskim zapewni∏y polskiemu bankowicentralnemu z<strong>na</strong>cznà niezale˝noÊç. Dalsza harmonizacja Ustawy o Naro<strong>do</strong>wymBanku Polskim z przepisami obowiàzujàcymi w UGW <strong>na</strong>stàpi∏a w 2003 r. 24W procesie integracji europejskiej NBP prowadzi∏ po<strong>na</strong>dto dzia∏ania zmierzajàce<strong>do</strong> <strong>do</strong>stosowania przepisów prawnych w zakresie bankowoÊci, statystyki i systemup∏atniczego <strong>do</strong> rozwiàzaƒ przyj´tych w ESBC. RównoczeÊnie polski bank centralnydà˝y∏ <strong>do</strong> ujednolicenia instrumentów polityki pieni´˝nej ze standardami obowiàzujàcymiw Eurosystemie.Cele polityki makroekonomicznej realizowane w Polsce w ostatnim pi´t<strong>na</strong>stoleciu,równie˝ sprzyja∏y realnej i nomi<strong>na</strong>lnej konwergencji polskiej gospodarki z krajamistrefy euro. Proces bu<strong>do</strong>wania w Polsce gospodarki rynkowej oraz integracja Polskize strukturami gospodarczymi Europy prowadzi∏y <strong>do</strong> zmniejszenia luki rozwojowejdzielàcej Polsk´ od krajów Europy Zachodniej.8. Stopieƒ realizacji przez Polsk´kryteriów z MaastrichtW sierpniu 2004 r. Polska nie spe∏nia∏a ani jednego spoÊród czterech opisanychwczeÊniej kryteriów zbie˝noÊci. Po dwuletnim okresie realizacji kryterium stabilno-Êci cen Êredniorocz<strong>na</strong> inflacja w Polsce przekroczy∏a wartoÊç Êredniej inflacjiw trzech krajach UE o <strong>na</strong>jbardziej stabilnych ce<strong>na</strong>ch. RównoczeÊnie po po<strong>na</strong>drocznym okresie spe∏niania kryterium stóp procentowych od marca 2004 r. d∏ugoterminowenomi<strong>na</strong>lne stopy procentowe w Polsce przekraczajà wartoÊç referencyjnà.Wprawdzie relacja d∏ugu publicznego <strong>do</strong> PKB utrzymuje si´ poni˝ej wartoÊci24 W Raportach o Konwergencji z2004 r. Komisja Europejska oraz EBC wskazujà <strong>na</strong> brak pe∏nej zgodnoÊcipolskich przepisów prawnych z Traktatem usta<strong>na</strong>wiajàcym Wspólnot´ Europejskà oraz Statutem EBC w zakresieniezale˝noÊci banku centralnego i integracji prawnej z Eurosystemem (European Commission 2004,EBC 2004). Wymagane zmiany <strong>do</strong>stosowawcze obejmujà m.in. wprowadzenie postanowieƒ wprost zakazujàcychRzà<strong>do</strong>wi i innym organom paƒstwowym wp∏ywania w jakiejkolwiek formie <strong>na</strong> funkcjonowanie NBPprzy wykonywaniu jego zadaƒ wynikajàcych z cz∏onkostwa w ESBC oraz wy∏àczenie z zakresu kontroli NIKtych obszarów dzia∏alnoÊci NBP, które wià˝à si´ z realizacjà zadaƒ wynikajàcych z cz∏onkostwa w ESBC.232 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


%12,09,0Polska (HICP)6,0WartoÊç referencyj<strong>na</strong> z Maastricht3,00,0Ârednia trzech krajów UE o <strong>na</strong>jni˝szych stopach inflacji2000 2001 2002 2003 2004Wykres 2. Âredniorocz<strong>na</strong> stopa inflacji HICP w Polsce <strong>na</strong> tle wartoÊcireferencyjnej w latach 2000-2004èród∏o: NBP, Eurostat.granicznej, jed<strong>na</strong>k ze wzgl´du <strong>na</strong> wysoki deficyt sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych Polskanie spe∏nia fiskalnego kryterium zbie˝noÊci. Polska nie spe∏nia równie˝ kryteriumkursowego, gdy˝ nie uczestniczy w systemie ERM II.Przeprowadzo<strong>na</strong> w okresie transformacji dezinflacja zakoƒczy∏a si´ sukcesemi od kilku lat tempo wzrostu cen w Polsce kszta∏tuje si´ <strong>na</strong> poziomie zbli˝onym<strong>do</strong> inflacji w krajach wysoko rozwini´tych. W okresie od sierpnia 2002 r. <strong>do</strong> lipca2004 r. Polska spe∏nia∏a inflacyjne kryterium zbie˝noÊci (wykres 2). W sierpniu2004 r. Êredniorocz<strong>na</strong> inflacja ukszta∏towa∏a si´ <strong>na</strong> poziomie o 0,1 pkt proc.wy˝szym ni˝ wartoÊç referencyj<strong>na</strong> dla kryterium z Maastricht. Zwi´kszenie dy<strong>na</strong>mikitempa wzrostu cen w polskiej gospodarce by∏o w g∏ównej mierze efektemwstrzàsów cenowych towarzyszàcych przystàpieniu Polski <strong>do</strong> Unii Europejskiej25 oraz wstrzàsów poda˝owych w postaci wzrostu cen surowców <strong>na</strong> ryn-25 W okresie bezpoÊrednio poprzedzajàcym uzyskanie przez Polsk´ cz∏onkostwa w Unii Europejskiej <strong>do</strong>przyspieszenia inflacji przyczyni∏y si´ wzmo˝one zakupy konsumentów obawiajàcych si´ wzrostu cen poprzystàpieniu Polski <strong>do</strong> UE. Po pierwszym maja 2004 r. zwi´kszenie tempa wzrostu cen wiàza∏o si´ zezmia<strong>na</strong>mi stawek podatkowych wynikajàcymi z ich <strong>do</strong>stosowania <strong>do</strong> standardów unijnych oraz wzmo˝onegopopytu zewn´trznego <strong>na</strong> polskie produkty ˝ywnoÊciowe.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski233


12 % Ârednia stopa procentowa w trzech krajach UE o <strong>na</strong>jni˝szych poziomach inflacji9RentownoÊç 10-letnich obligacji skarbowych w Polsce6WartoÊç referencyj<strong>na</strong> z Maastricht31999 2000 2001 2002 2003 2004Wykres 3. Ârednia rocz<strong>na</strong> rentownoÊç 10-letnich obligacji w Polsce wobecwartoÊci referencyjnej w latach 2000-2004èród∏o: NBP, Eurostat.kach Êwiatowych. W Za∏o˝eniach polityki pieni´˝nej <strong>na</strong> rok 2005 RPP zobowiàza∏asi´ <strong>do</strong> sprowadzenia inflacji <strong>do</strong> celu inflacyjnego 2,5% w horyzoncie 5 –7 kwarta∏ów (RPP, 2004). Jak ju˝ jed<strong>na</strong>k wspomniano, nie jest wykluczone, ˝espe∏nienie kryterium inflacyjnego b´dzie wymaga∏o obni˝enia inflacji poni˝ejtego celu.Kszta∏towanie si´ inflacji, wybór czasowej Êcie˝ki integracji monetarnej oraz wiarygodnoÊçpolityki makroekonomicznej prowadzonej w drodze <strong>do</strong> euro b´dà mia∏ywp∏yw <strong>na</strong> spe∏nienie kryterium d∏ugoterminowej stopy procentowej. <strong>Od</strong> po∏owy2001 r. wraz z malejàcà inflacjà oraz oczekiwaniem relatywnie bliskiego przystàpieniaPolski <strong>do</strong> strefy euro nomi<strong>na</strong>lne d∏ugoterminowe stopy procentowe w Polscecharakteryzowa∏a sil<strong>na</strong> tendencja spadkowa. <strong>Od</strong> marca 2002 r. <strong>do</strong> marca2003 r. Polska spe∏nia∏a kryterium stopy procentowej (wykres 3). <strong>Od</strong> po∏owy2003 r. niepewnoÊç co <strong>do</strong> kszta∏tu polityki fiskalnej, towarzyszàce jej oddalenieperspektywy uczestnictwa we wspólnym obszarze walutowym oraz <strong>na</strong>rastajàcapresja inflacyj<strong>na</strong> <strong>do</strong>prowadzi∏y <strong>do</strong> odwrócenia korzystnej tendencji i przekroczeniaprzez d∏ugoterminowe stopy procentowe wartoÊci referencyjnej. Mo˝<strong>na</strong> przypuszczaç,˝e wraz z wypracowaniem wiarygodnej strategii przystàpienia <strong>do</strong> strefyeuro i jej konsekwentnej realizacji Êrednioroczne oprocentowanie d∏ugotermino-234 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


2000 b 2001 b 2002 b 2003 b 2004 c 2005 c 2006 c 2007 cSal<strong>do</strong> sektora fi<strong>na</strong>nsówpublicznych -0,7 -3,8 -3,6 -3,9 -5,4 -3,9 -3,2 -2,2D∏ug publiczny 36,8 36,7 41,1 45,4 45,9 47,6 48,0 47,3Tabela 1. Zrealizowane oraz prognozowane sal<strong>do</strong> sektora fi<strong>na</strong>nsówpublicznych i d∏ug publiczny w Polsce w relacji <strong>do</strong> PKB w latach 2000-2007, wg ESA 95a (w %)a Szacunki <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>ne zosta∏y przy za∏o˝eniu, ˝e OFE <strong>na</strong>le˝à <strong>do</strong> sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych.b Notyfikacja fiskal<strong>na</strong>, sierpieƒ 2004 r., c Program Konwergencji. Aktualizacja, listopad 2004 r.èród∏o: Ministerstwo Fi<strong>na</strong>nsów.wych papierów skarbowych obni˝y si´ <strong>do</strong> poziomu zapewniajàcego spe∏nieniekryterium z Maastricht.Jednym z <strong>na</strong>jtrudniejszych warunków przystàpienia <strong>do</strong> sfery euro b´dzie spe∏nieniefiskalnego kryterium zbie˝noÊci. W 2003 r. Polska spe∏nia∏a to kryterium w cz´-Êci <strong>do</strong>tyczàcej relacji d∏ugu publicznego <strong>do</strong> PKB (tabela 1). Deficyt sektora fi<strong>na</strong>nsówpublicznych, liczony wed∏ug meto<strong>do</strong>logii Europejskiego Systemu RachunkówNaro<strong>do</strong>wych i Regio<strong>na</strong>lnych 1995 (ESA 95) stosowanej przy ocenie kryteriów konwergencji,w tym okresie wyniós∏ <strong>na</strong>tomiast 3,9% PKB. Realizacja fiskalnego kryteriumz Maastricht w sposób trwa∏y wymaga obni˝enia deficytu strukturalnego, który– jak wspomniano – utrzymuje si´ w Polsce <strong>na</strong> wysokim poziomie. Z<strong>na</strong>cznywp∏yw <strong>na</strong> skal´ redukcji deficytu bud˝etowego, niezb´dnà <strong>do</strong> realizacji kryteriumzbie˝noÊci, b´dzie mia∏a decyzja organów UE w sprawie zaliczenia otwartych funduszyemerytalnych (OFE) <strong>do</strong> sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych. Jak wspomniano,w przyj´tym w kwietniu 2004 r. Programie konwergencji Rzàd RP zobowiàza∏ si´<strong>do</strong> realizacji kryterium bud˝etowego w 2007 r. (MF, 2004a). Przedstawio<strong>na</strong> Êcie˝karedukcji deficytu opiera si´ jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong> za∏o˝eniu, ˝e OFE zostanà w∏àczone <strong>do</strong>sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych. Pozostawienie ich poza tym sektorem wià˝e si´ zezwi´kszeniem deficytu bud˝etowego w latach 2005-2007 o oko∏o 1,7% PKB roczniei koniecznoÊcià prowadzenia w drodze <strong>do</strong> strefy euro bardziej restrykcyjnej ni˝planowa<strong>na</strong> polityki fiskalnej. W przypadku niekorzystnej decyzji w sprawie OFEPolska stan´∏aby przed wyborem mi´dzy wi´kszym ni˝ zak∏adane ograniczeniemdeficytu sektora fi<strong>na</strong>nsów publicznych w <strong>na</strong>dchodzàcych latach a opóênieniemprzystàpienia <strong>do</strong> strefy euro.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski235


EUR/PLN5,04,84,64,44,24,03,83,63,43,23,02000 2001 20022003 2004Wykres 4. Kurs z∏otego <strong>do</strong> euro w latach 2000-2004èród∏o: NBP.Poniewa˝ polityka pieni´˝<strong>na</strong> NBP prowadzo<strong>na</strong> jest w warunkach p∏ynnego systemukursowego, trudno jest obecnie oceniç, jak Polska wywià˝e si´ z warunkuutrzymywania stabilnego kursu walutowego po przystàpieniu <strong>do</strong> systemuERM II. W ostatnich latach kurs z∏otego <strong>do</strong> euro podlega∏ z<strong>na</strong>cznym wahaniom(wykres 4). By∏y one m.in. wynikiem niepewnoÊci <strong>do</strong>tyczàcej polityki fiskalnej,niestabilnoÊci <strong>na</strong> polskiej scenie politycznej oraz z<strong>na</strong>cznych zmian kursu <strong>do</strong>larawobec euro, które silnie oddzia∏ujà <strong>na</strong> kszta∏towanie si´ kursu z∏otego. Realizacjakryterium kursowego b´dzie zale˝eç od zaufania rynków fi<strong>na</strong>nsowych <strong>do</strong>stabilnoÊci polskiej gospodarki, której podstawà sà zdrowe fi<strong>na</strong>nse publiczne(S∏awiƒski, 2004).236 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


9. Wyzwania zwiàzane z realizacjàkryteriów zbie˝noÊci w warunkachuczestnictwa w systemie kursowymERM IIBezpoÊrednim krokiem w kierunku przystàpienia Polski <strong>do</strong> strefy euro b´dzie w∏àczeniez∏otego <strong>do</strong> ERM II 26 . Uczestnictwo w tym systemie stanowi wyzwanie dla polskiejpolityki gospodarczej. Jak zaz<strong>na</strong>czono wy˝ej, polityka makroekonomicz<strong>na</strong> b´dziemusia∏a byç zorientowa<strong>na</strong> <strong>na</strong> jednoczesne zapewnienie stabilnoÊci cen i kursuwalutowego w warunkach swobody przep∏ywów kapita∏owych, co prowadzi <strong>do</strong> problemutrójkàta niespójnych celów polityki gospodarczej (Frankel, 1999). DoÊwiadczeniakrajów prowadzàcych polityk´ pieni´˝nà w warunkach quasi-sztywnego kursuwalutowego i swobodnych przep∏ywów kapita∏owych wskazujà, ˝e system ten <strong>na</strong>ra˝onyjest <strong>na</strong> ataki spekulacyjne (CEPR, 2002). Dotyczy to zw∏aszcza gospodarekrozwijajàcych si´. Po pierwsze, gospodarki te nie majà d∏ugiej historii stabilnoÊci makroekonomiczneji w zwiàzku z tym sà szczególnie wra˝liwe <strong>na</strong> utrat´ zaufania rynkówfi<strong>na</strong>nsowych oraz gwa∏towne zmiany przep∏ywów kapita∏owych. Po drugie, jakwspomniano, ze wzgl´du <strong>na</strong> wyst´powanie w tych gospodarkach presji <strong>na</strong> aprecjacj´realnego kursu z∏otego, wynikajàcej z dzia∏ania czynników fundamentalnych,w tym m.in. efektu Balassy-Samuelso<strong>na</strong>, równoczesne utrzymywanie niskiej inflacjioraz stabilnego nomi<strong>na</strong>lnego kursu walutowego jest szczególnie trudne.W czasie uczestnictwa w ERM II <strong>polska</strong> gospodarka mo˝e byç <strong>na</strong>ra˝o<strong>na</strong> <strong>na</strong> z<strong>na</strong>czneprzep∏ywy kapita∏owe, które zwi´kszajà ryzyko wystàpienia <strong>na</strong>pi´ç <strong>na</strong> krajowym rynkuwalutowym (IMF, 2004; CEPR, 2002). Do zwi´kszonego <strong>na</strong>p∏ywu kapita∏u zagranicznegomo˝e si´ przyczyniaç wiele czynników. Jednym z nich b´dzie utrzymywaniesi´ w Polsce w trakcie cz∏onkostwa w systemie ERM II wy˝szych ni˝ w strefie euro krótkoterminowychstóp procentowych, co wynika m.in. z relatywnie wysokiej <strong>na</strong>turalnejstopy procentowej 27 (Brzoza-Brzezi<strong>na</strong>, 2003) oraz koniecznoÊci stabilizowania inflacji<strong>na</strong> niskim poziomie w celu spe∏nienia inflacyjnego kryterium z Maastricht (Koronow-26 Przystàpienie Polski <strong>do</strong> ERM II b´dzie poprzedzone negocjacjami w sprawie warunków uczestnictwaw tym systemie. B´dà one <strong>do</strong>tyczyç mi´dzy innymi poziomu centralnego parytetu z∏otego <strong>do</strong> euro oraz<strong>do</strong>puszczalnego przedzia∏u wahaƒ kursu wobec parytetu. W negocjacjach wezmà udzia∏: Rzàd RP, NBP,przedstawiciele rzàdów krajów strefy euro, EBC oraz przedstawiciele rzàdów i guber<strong>na</strong>torzy banków centralnychuczestniczàcych w europejskim mechanizmie kursowym. Decyzje b´dà podejmowane po konsultacjachz Komitetem ds. Ekonomicznych i Fi<strong>na</strong>nsowych oraz przy udziale Komisji Europejskiej.27 W literaturze ekonomicznej istnieje wiele definicji <strong>na</strong>turalnej stopy procentowej. W niniejszym opracowaniuoz<strong>na</strong>cza o<strong>na</strong> realnà krótkoterminowà stop´ procentowà, która stabilizuje inflacj´.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski237


ski, Rozkrut, 2003). Do wzmo˝onego <strong>na</strong>p∏ywu kapita∏u portfelowego mo˝e prowadziçtzw. gra <strong>na</strong> konwergencj´. W obliczu bliskiego uczestnictwa w unii monetarnejinwestorzy zagraniczni, oczekujàc ustabilizowania si´ kursu wzgl´dem euro i spadkustóp procentowych <strong>do</strong> poziomu obowiàzujàcego w unii monetarnej b´dà <strong>do</strong>konywaçwzmo˝onych zakupów polskich papierów skarbowych spodziewajàc si´ wzrostu ichcen. Po<strong>na</strong>dto, perspektywa uczestnictwa we wspólnym obszarze walutowym wrazz oczekiwaniami stabilizacji kursu walutowego, spadku stóp procentowych oraz wzrostu<strong>do</strong>chodów mo˝e prowadziç <strong>do</strong> zwi´kszenia optymizmu przedsi´biorstw i gospodarstw<strong>do</strong>mowych i wzrostu popytu <strong>na</strong> kredyt. Przy nie<strong>do</strong>borze krajowych oszcz´dnoÊcisil<strong>na</strong> ekspansja kredytowa mo˝e byç w pewnej cz´Êci fi<strong>na</strong>nsowany <strong>na</strong>p∏ywemkapita∏u zagranicznego. Dodatkowo, relatywnie wysoka rentownoÊç inwestycji w Polsceb´dzie sprzyjaç <strong>na</strong>p∏ywowi bezpoÊrednich inwestycji zagranicznych.Zwi´kszony <strong>na</strong>p∏yw kapita∏u b´dzie wywieraç presj´ <strong>na</strong> aprecjacj´ kursu z∏otego,która mo˝e prowadziç <strong>do</strong> jego przewartoÊciowania. Je˝eli <strong>na</strong>dmier<strong>na</strong> aprecjacjapolskiej waluty utrzyma si´ przez d∏u˝szy czas, mo˝e spowo<strong>do</strong>waç obni˝enie konkurencyjnoÊcipolskiego eksportu i wzrost deficytu <strong>na</strong> rachunku obrotów bie˝àcych.PrzewartoÊciowanie z∏otego mo˝e si´ przyczyniç <strong>do</strong> spowolnienia wzrostugospodarczego, obni˝enia <strong>do</strong>chodów bud˝etowych i zwi´kszenia deficytu bud˝etowego.W pewnym momencie mo˝e <strong>na</strong>stàpiç utrata zaufania rynków fi<strong>na</strong>nsowych<strong>do</strong> stabilnoÊci polskiej gospodarki i z<strong>do</strong>lnoÊci banku centralnego <strong>do</strong> utrzymaniaparytetu, prowadzàca <strong>do</strong> gwa∏townego odp∏ywu kapita∏u, silnej deprecjacji z∏otegoi niespe∏nienia przez Polsk´ kryterium stabilnoÊci kursowej.Ryzyko wystàpienia zaburzeƒ <strong>na</strong> rynku walutowym w systemie ERM II wzmagarównie˝ sama interpretacja kryterium kursowego. Z jednej strony wi´ksza tolerancjadla aprecjacji kursu oraz mo˝liwoÊç jego rewaluacji mogà prowadziç <strong>do</strong> pokusy<strong>na</strong>du˝ycia. Oczekiwanie, ˝e bank centralny b´dzie broni∏ kursu przed z<strong>na</strong>czàcymspadkiem, mo˝e si´ przyczyniç <strong>do</strong> <strong>na</strong>dmiernej aprecjacji z∏otego. Z drugiejstrony w przypadku pogorszenia si´ fundamentów gospodarczych stosunkowo niewielkimargines po stronie deprecjacji mo˝e stanowiç zach´t´ <strong>do</strong> „testowania”z<strong>do</strong>lnoÊci banku centralnego <strong>do</strong> obrony kursu po s∏abej stronie parytetu i wzmacniaçspekulacj´ <strong>na</strong> deprecjacj´ polskiej waluty. W Polsce <strong>do</strong>datkowym czynnikiempot´gujàcym ryzyko ataków spekulacyjnych jest relatywnie p∏ytki rynek walutowy,<strong>na</strong> którym stosunkowo niedu˝e przep∏ywy kapita∏owe majà z<strong>na</strong>czàcy wp∏yw <strong>na</strong>kszta∏towanie si´ kursu walutowego.W czasie uczestnictwa Polski w ERM II podstawowe z<strong>na</strong>czenie b´dà mia∏y stabilnefi<strong>na</strong>nse publiczne. B´dà one sprzyjaç spe∏nieniu nie tylko fiskalnych, lecz238 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


i wszystkich pozosta∏ych kryteriów zbie˝noÊci (Borowski, Brzoza-Brzezi<strong>na</strong>, 2004).Dyscypli<strong>na</strong> fiskal<strong>na</strong>, ograniczajàc potrzeby po˝yczkowe rzàdu, zmniejszy presj´ inflacyjnà,u∏atwiajàc spe∏nienie kryteriów stabilnoÊci cen oraz niskich stóp procentowych.RównoczeÊnie b´dzie prowadziç <strong>do</strong> zwi´kszenia wiarygodnoÊci politykimakroekonomicznej i ograniczenia ryzyka <strong>na</strong>pi´ç <strong>na</strong> rynku walutowym. Pozytywnyprzyk∏ad kraju, który mimo p∏ytkiego rynku fi<strong>na</strong>nsowego, dzi´ki wiarygodnejpolityce makroekonomicznej bezpiecznie przeszed∏ okres uczestnictwa w systemieERM II, stanowi Irlandia (S∏awiƒski, 2004).Jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong>wet w przypadku prowadzenia w pe∏ni wiarygodnej polityki makroekonomicznejuczestnictwo w ERM II nie b´dzie wolne od ryzyka wystàpienia powa˝nych<strong>na</strong>pi´ç <strong>na</strong> rynku walutowym (CEPR, 2002). Polska, wcià˝ postrzega<strong>na</strong> jakokraj rozwijajàcy si´, jest <strong>na</strong>ra˝o<strong>na</strong> <strong>na</strong> „efekt zara˝enia”. Polega on <strong>na</strong> tym, ˝e pojawieniesi´ negatywnych tendencji w innych gospodarkach regionu mo˝e spowo<strong>do</strong>waçodp∏yw kapita∏u równie˝ z gospodarki polskiej, gwa∏towny i nieuzasadnionysytuacjà makroekonomicznà kraju.Powa˝nym wyzwaniem zwiàzanym z uczestnictwem Polski w systemie ERM II b´dziewyz<strong>na</strong>czenie centralnego parytetu z∏otego <strong>do</strong> euro <strong>na</strong> poziomie spójnymz równowagà makroekonomicznà 28 . Wybór nieodpowiedniego kursu centralnegomo˝e uniemo˝liwiç spe∏nienie kryteriów z Maastricht, a tym samym <strong>do</strong>prowadziç<strong>do</strong> z<strong>na</strong>cznego odsuni´cia w czasie momentu przystàpienia <strong>do</strong> unii walutowej 29 .Z kolei ustalenie ostatecznego kursu wymiany z∏otego <strong>do</strong> euro <strong>na</strong> niew∏aÊciwympoziomie mog∏oby mieç niekorzystny wp∏yw <strong>na</strong> wzrost gospodarczy w czasieuczestnictwa Polski w strefie euro.Procesowi integracji Polski z UGW b´dzie równie˝ towarzyszyç ryzyko <strong>na</strong>dmiernejekspansji kredytowej (IMF, 2004). Zwi´kszony popyt <strong>na</strong> kredyt b´dzie <strong>na</strong>turalnàkonsekwencjà procesu zmniejszania luki rozwojowej w stosunku <strong>do</strong> wysoko rozwini´tychkrajów. Jak wspomniano, stosunkowo wysoka stopa zwrotu z inwestycjioraz oczekiwany wzrost <strong>do</strong>chodów b´dà stymulowaç inwestycje i konsumpcj´,28 Kurs równowagi jest zmiennà nieobserwowalnà i jego wyz<strong>na</strong>czenie jest niezwykle trudne. Przeglàd koncepcjikursu równowagi oraz metod jego estymacji zosta∏ przedstawiony mi´dzy innymi w pracach Williamso<strong>na</strong>(1994), MacDo<strong>na</strong>lda (2000) oraz Driver i Westaway’a (2005). Szacunki dla Polski, w których wykorzystanomodel fundamentalnego kursu równowagi przedstawi∏ m.in. Rubaszek (2004).29 Nie<strong>do</strong>wartoÊciowany kurs parytetowy wiàza∏by si´ ze zwi´kszonà presjà inflacyjnà, co mog∏oby podwa-˝yç zaufanie rynków fi<strong>na</strong>nsowych <strong>do</strong> wyz<strong>na</strong>czonej Êcie˝ki integracji monetarnej. PrzewartoÊciowany kurscentralny móg∏by <strong>na</strong>tomiast prowadziç <strong>do</strong> spadku konkurencyjnoÊci polskiej gospodarki i staç si´ poÊredniàprzyczynà ataków spekulacyjnych <strong>na</strong> kurs z∏otego.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski239


prowadzàc <strong>do</strong> wzrostu akcji kredytowej. Polska, po<strong>do</strong>bnie jak pozosta∏e kraje akcesyjne,ma niski poziom kredytu w relacji <strong>do</strong> PKB. Wraz z rozwojem rynku fi<strong>na</strong>nsowegooraz zwi´kszeniem zainteresowania podmiotów gospodarczych kredytembankowym, b´dzie <strong>na</strong>st´powa∏ jego wzrost. Zbyt sil<strong>na</strong> ekspansja kredytowa mo˝eprowadziç <strong>do</strong> „przegrzania” gospodarki i z<strong>na</strong>cznego pogorszenia jakoÊci aktywóww bilansach banków, stwarzajàc ryzyko dla stabilnoÊci fi<strong>na</strong>nsowej. Z<strong>na</strong>czne przyspieszeniewzrostu kredytów wywiera∏oby równie˝ presj´ inflacyjnà oraz mog∏obyprowadziç <strong>do</strong> przewartoÊciowania kursu walutowego. Tym samym zagra˝a∏oby realizacjikryterium inflacyjnego oraz kryterium stabilnoÊci kursowej.10. Strategia przystàpienia <strong>do</strong> strefy euroPowy˝sza a<strong>na</strong>liza prowadzi <strong>do</strong> <strong>na</strong>st´pujàcych wniosków <strong>do</strong>tyczàcych strategiiprzystàpienia Polski <strong>do</strong> strefy euro. Ze wzgl´du <strong>na</strong> fakt, ˝e korzyÊci z uczestnictwaw unii monetarnej przewa˝ajà <strong>na</strong>d jego kosztami, a wprowadzenie wspólnej walutyjest szansà <strong>na</strong> trwa∏e przyspieszenie wzrostu gospodarczego, Polska powin<strong>na</strong>dà˝yç <strong>do</strong> jak <strong>na</strong>jwczeÊniejszego spe∏nienia warunków umo˝liwiajàcych przyj´cieeuro i jak <strong>na</strong>jszybciej przystàpiç <strong>do</strong> wspólnego obszaru walutowego.Ze wzgl´du <strong>na</strong> ryzyko zwiàzane z koniecznoÊcià jednoczesnego spe∏nienia wszystkichkryteriów zbie˝noÊci w warunkach quasi-sztywnego kursu walutowego i liberalizacjiprzep∏ywów kapita∏owych jest po˝àdane, by uczestnictwo w systemieERM II nie trwa∏o d∏u˝ej, ni˝ wymaga tego spe∏nienie kryteriów konwergencji.W konsekwencji Polska powin<strong>na</strong> przystàpiç <strong>do</strong> tego systemu w momencie, kiedyz du˝ym praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bieƒstwem b´dzie mo˝<strong>na</strong> oczekiwaç, ˝e w drugim rokuuczestnictwa kursu z∏otego w ERM II wszystkie kryteria konwergencji zostanà spe∏nione.W celu pozostawienia pola <strong>do</strong> dzia∏ania efektu Balassy-Samuelso<strong>na</strong> Polskapowin<strong>na</strong> przyjàç szerokie pasmo wahaƒ +/-15%.Podstawowe z<strong>na</strong>czenie dla ograniczania ryzyka zwiàzanego z uczestnictwemw ERM II i zapewnienia realizacji kryteriów konwergencji w ramach tego systemub´dzie mia∏a dyscypli<strong>na</strong> fiskal<strong>na</strong>. Osiàgni´cie stabilnoÊci fi<strong>na</strong>nsów publicznych jestniezb´dnym warunkiem przystàpienia <strong>do</strong> ERM II. Po<strong>na</strong>dto, ze wzgl´du <strong>na</strong> trudno-Êci towarzyszàce obni˝aniu inflacji w tym systemie Polska powin<strong>na</strong> wejÊç <strong>do</strong> niegoze stosunkowo niskà stopà inflacji. W∏aÊciwa koordy<strong>na</strong>cja polityki monetarnej i fiskalnejb´dzie niezwykle wa˝<strong>na</strong> dla zapewnienia wiarygodnoÊci realizowanej strategiiprzystàpienia <strong>do</strong> strefy euro.240 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Zapewnienie stabilnoÊci kursowej wymaga ustalenia centralnego parytetu z∏otego<strong>do</strong> euro w systemie ERM II <strong>na</strong> poziomie zgodnym z równowagà d∏ugookresowà.Kurs ten powinien sprzyjaç utrzymaniu konkurencyjnoÊci polskiej gospodarki,utrzymywaniu niskiej inflacji oraz ograniczaniu <strong>na</strong>pi´ç <strong>na</strong> rynku walutowym.Poniewa˝ w okresie poprzedzajàcym uczestnictwo Polski w strefie europrocesywyst´pujàce w gospodarce mogà sprzyjaç ekspansji kredytowej, a efektywnoÊçpolityki pieni´˝nej w jej przeciwdzia∏aniu b´dzie ograniczo<strong>na</strong>, dla zachowaniastabilnoÊci makroekonomicznej kraju niezwykle wa˝ny b´dzie efektywny <strong>na</strong>dzórbankowy.W drodze <strong>do</strong> strefy euro Polska powin<strong>na</strong> po<strong>na</strong>dto podejmowaç reformy strukturalnezmierzajàce <strong>do</strong> usprawnienia mechanizmu <strong>do</strong>stosowawczego <strong>na</strong> rynku pracy,pozwalajàcego <strong>na</strong> ∏agodzenie wahaƒ koniunkturalnych w czasie uczestnictwaw unii monetarnej.11. PodsumowanieProces integracji monetarnej Polski ze strefà euro post´puje stosunkowo szybko.Zaledwie kilka<strong>na</strong>Êcie lat po rozpocz´ciu transformacji ustrojowej Polska stoi przednieodleg∏à perspektywà przystàpienia <strong>do</strong> europejskiej unii walutowej. Jako krajzmniejszajàcy luk´ rozwojowà w stosunku <strong>do</strong> wysoko rozwini´tych gospodarek,w wyniku uczestnictwa w unii monetarnej ma szans´ osiàgnàç z<strong>na</strong>czàce korzyÊci.Wprowadzenie wspólnej europejskiej waluty, poprzez zwi´kszenie inwestycji,handlu i efektywnoÊci gospodarowania, b´dzie sprzyjaç przyspieszeniu procesukonwergencji z krajami UE. JednoczeÊnie jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong>chodzenie <strong>do</strong> strefy euro wià-˝e si´ ze szczególnymi wyzwaniami dla polskiej polityki gospodarczej. W okresieuczestnictwa w ERM II Polska, jako paƒstwo rozwijajàce si´, mo˝e byç <strong>na</strong>ra˝o<strong>na</strong><strong>na</strong> gwa∏towne przep∏ywy kapita∏owe, które niosà ryzyko niespe∏nienia kryteriówkonwergencji i z<strong>na</strong>cznego opóênienia integracji monetarnej. Warunkiem sukcesu<strong>na</strong> drodze <strong>do</strong> euro jest prowadzenie wiarygodnej polityki makroekonomicznej,w szczególnoÊci uzdrowienie fi<strong>na</strong>nsów publicznych oraz osiàgni´cie w∏aÊciwej koordy<strong>na</strong>cjipolityki monetarnej i fiskalnej. Polityka gospodarcza powin<strong>na</strong> byç równie˝zorientowa<strong>na</strong> <strong>na</strong> zapewnienie efektywnego dzia∏ania mechanizmów rynkowych,zw∏aszcza w sferze rynku pracy. Spe∏nienie tych warunków umo˝liwi p∏ynneprzystàpienie <strong>do</strong> strefy euro oraz pozwoli <strong>na</strong> trwa∏e przyÊpieszenie wzrostu gospodarczegoi popraw´ warunków materialnych spo∏eczeƒstwa.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski241


Bibliografia1. A. Alesi<strong>na</strong>, R. Perotti (1996): Fiscal Adjustments in OECD Countries: Compositio<strong>na</strong>nd Macroeconomic Effects. NBER Working Paper No. 5730.2. P. Asdrubali, P. E. Sorensen, O. Yosha (1996): Channels of interest risk-sharing: UnitedStates 1963-1990, Qarterly Jour<strong>na</strong>l of Economics, No 111.3. B. Balassa (1964): The Purchasing Power Doctrine – a Reappraisal. „Jour<strong>na</strong>l of PoliticalEconomy”, Vol. 72, s. 584-596.4. M. Blomstrom, S. Globerman, A. Kokko (2000): The Determi<strong>na</strong>nts of Host CountrySpillovers from Foreign Direct Investment. CEPR No. 2350.5. M. Bonello (2002): The Institutio<strong>na</strong>l Economic and Monetary Implications of EMU onCountries Applying for Accession to the EU. Bank of Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Settlements Review,No. 70.6. J. Borowski (2002): SztywnoÊç p∏ac realnych a przystàpienie Polski <strong>do</strong> Unii Gospodarczeji Walutowej. „Bank i Kredyt” nr 11/12.7. J. Borowski (2003): Potential Benefits of Poland’s EMU Accession. „Focus on Transition”No. 1.8. J. Borowski, M. Brzoza-Brzezi<strong>na</strong> (2004): Designing Poland’s Macroeconomic Strategyon the Way to the Euro Area. EUI Working Papers, RSCAS No. 2004/10.9. M. Brzoza-Brzezi<strong>na</strong> (2003): Rola <strong>na</strong>turalnej stopy procentowej w polskiej politycepieni´˝nej. „Ekonomista” nr 5.10. W. Buiter (2000): Optimal Currency Areas. Scottish Jour<strong>na</strong>l of Political Economy,Vol. 47, No. 3.11. W. Buiter (2004): En Attendant Go<strong>do</strong>t? Fi<strong>na</strong>ncial instability risks for countries targetingEurozone membership. Praca zaprezentowa<strong>na</strong> <strong>na</strong>: CEPR/ESI Eight AnnualConference, Budapest, 24-25 wrzeÊnia 2004, Magyar Nemzeti Bank.12. CEPR (2002), D. Begg, B. Eichengreen, L. Halpern, J. von Hagen, Ch. Wyplosz: Sustai<strong>na</strong>bleRegimes of Capital Movements in Accession Countries. CEPR Policy Paper No. 10.13. T. Chmielewski (2003): <strong>Od</strong> kursu p∏ynnego <strong>do</strong> unii monetarnej. Z<strong>na</strong>czenie efektuBalassy-Samuelso<strong>na</strong> dla polskiej polityki pieni´˝nej. Warszawa NBP, „Materia∏yi Studia”, Zeszyt 163.14. M. Cipriani (2001): The Balassa-Samuelson Effect in Transition Economies. UnpublishedIMF Working Paper.15. De Grauwe (2003): The Economics of Monetarny Union. Fifth Revised Edition,Oxford University Press.242 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


16. R. Driver, P. Westaway (2005): Concepts of Equilibrium Exchange Rates. Bank ofEngland Working Paper No. 248.17. ECB (2004): Convergence Report 2004. ECB.18. European Commission (2004): Convergence Report 2004. European Comission.19. J. Fidrmuc (2001): The En<strong>do</strong>geneity of the Optimum Currency Area Criteria. IntraindustryTrade and EMU Enlargement, BOFIT Discussion Paper No. 8.20. J. Fidrmuc, I. Korhonen (2004): Meta-a<strong>na</strong>lysis of the business cycle correlationbetween the euro area and the CEECs: What <strong>do</strong> we know? – and who cares? BOFITDiscussion Paper No. 20.21. R. Flood, A. Rose (1995): Fixing Exchange Rates: A Virtual Quest for Fundamentals.„Jour<strong>na</strong>l of Monetary Economics”, vol. 36.22. J. A. Frankel (1999): No Single Currency Regime is Right for All Countries or at AllTimes. NBER Working Paper No. 7338.23. J. Frankel, A. Rose (1996): The En<strong>do</strong>genity of the Optimum Currency Area Criteria.NBER Working Paper No. 5700.24. M. Giannetti, L. Guiso, T. Jappelli, M. Padula, M. Pagano (2002): Fi<strong>na</strong>ncial marketIntegration. Corporate Fi<strong>na</strong>ncing and Economic Growth, European EconomyNo. 179.25. Gotz-Kozierkiewicz (1991): Polityka walutowa w programie stabilizacji 1990 r.„Ekonomista” nr 1.26. R. Griffith (2001): Product Market Competition, Efficiency and Agency Costs: AnEmpirical A<strong>na</strong>lysis. IFS Working Paper No. 12.27. IMF (2004): A<strong>do</strong>pting the Euro in Central Europe – Challenges of the Next Step inEuropean Integration. IMF.28. Kenen P (1995): Economic and Monetary Union in Europe. Cambridge University Press.29. A. Koronowski, M. Rozkrut (2003): Towards the euro-zone through the ERM II –Countering Fallacies. „Bank i Kredyt” nr 11/12.30. E. Kwiatkowski E., Socha M., Sztanderska U. (2001): Labour Market Flexibility andEmployment Security. Employment Paper No. 28, Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Labour Office.31. R. MacDo<strong>na</strong>ld (2000): Concepts to Calculate Equillibrium Exchange Rates: AnOverview. Discussion Paper No 3, Deutsche Bundesbank.32. J. McKinnon (1963): Optimum Currency Areas. „The American Economic Review”,Vol. 53, No. 4.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski243


33. R. Mundell (1961): A Theory of Optimum Currency Areas. The American EconomicReview, Vol. 51, No. 4.34. MF (2003): Przedakcesyjny Program Gospodarczy 2003.35. MF (2004a): Program Konwergencji 2004. MF, kwiecieƒ.36. MF (2004b): Uzasadnienie <strong>do</strong> ustawy bud˝etowej <strong>na</strong> rok 2005.37. MF (2004c): Program konwergencji. Aktualizacja 2004, listopad.38. NBP (2004): Raport <strong>na</strong> temat korzyÊci i kosztów przystàpienia Polski <strong>do</strong> strefy euro.39. Z. Polaƒski (1999): Polityka kursu walutowego w Polsce w latach 90. Stabilizacja,konkurencyjnoÊç i przep∏ywy kapita∏owe. „Ekonomista” nr 1-2.40. Z. Polaƒski (2003): Polityka pieni´˝<strong>na</strong>. W: Pietrzak B., Polaƒski Z., Woêniak B. (red.<strong>na</strong>uk.): System fi<strong>na</strong>nsowy w Polsce. Warszawa PWN.41. Z. Polaƒski (2004): Poland and the Euro Zone Enlargement: Monetary Policy, theERM II, and Other Issues. Atlantic Economic Jour<strong>na</strong>l, Vol. 32, No. 4.42. A. K. Rose (2002): The Effect of Common Currencies on Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Trade: A Meta--A<strong>na</strong>lysis, www. haas. berkeley. edu/~arose/43. RPP (1998): Âredniookresowa strategia polityki pieni´˝nej <strong>na</strong> lata 1999-2003. NBP.44. RPP (2002): Za∏o˝enia polityki pieni´˝nej <strong>na</strong> rok 2003. NBP.45. RPP (2003a): Strategia polityki pieni´˝nej po 2003 r. NBP.46. RPP (2003b): Za∏o˝enia polityki pieni´˝nej <strong>na</strong> rok 2004. NBP.47. RPP (2004): Za∏o˝enia polityki pieni´˝nej <strong>na</strong> rok 2005. NBP.48. M. Rubaszek (2004): Modelowanie optymalnego poziomu realnego efektywnegokursu z∏otego. Zastosowanie koncepcji fundamentalnego kursu równowagi.Warszawa NBP, Materia∏y i Studia, Zeszyt nr 175.49. P. Samuelson (1964): Theoretical Notes on Trade Problems. Review of Economicsand Statistics, Vol. 46, s. 145-164.50. J. Siwiƒska, P. Bujak (2003): Short-run Macroeconomic Effects of Discretio<strong>na</strong>ryFiscal Policy Changes. Case, Studia i A<strong>na</strong>lizy nr 261.51. A. S∏awiƒski (2004): Z∏oty w europejskim mechanizmie kursowym. „Ekonomista” nr 2.52. P. Szpu<strong>na</strong>r (2000): Polityka pieni´˝<strong>na</strong>. Cele i warunki skutecznoÊci. Warszawa PWE.53. J. Williamson (1994): Estimating Equilibrium Exchange Rate. Institute for Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>lEconomics, Washington D. C.244 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


54. World Bank (2003): Doing Business in 2004: Understanding Regulation.55. P. Wyczaƒski (1992): Polityka kursowa <strong>na</strong> lata dziewi´çdziesiàte. Warszawa NBP,Materia∏y i Studia, Zeszyt nr 30.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski245


Joachim OsiƒskiPaƒstwo w procesie transformacjiustrojowej w Polsce■■■Istota i dy<strong>na</strong>mika wspó∏czesnych paƒstwPaƒstwo i procesy transformacjiPaƒstwo polskie oraz zakres i formy jego aktywnoÊci


Paƒstwo w procesie transformacjiustrojowej w PolsceJoachim Osiƒski1. Wst´pZasadniczym celem ustrojowym transformacji w Polsce by∏ostworzenie organów i mechanizmów politycznych, które mog∏ybysi´ sk∏adaç <strong>na</strong> nowe, suwerenne paƒstwo. Tworzenie elementównowego paƒstwa by∏o jednoczeÊnie wspomaganeprzez przemiany w gospodarce, spo∏eczeƒstwie i jego Êwia<strong>do</strong>moÊci,a tak˝e zwiàzane z powstawaniem nowego systemuwartoÊci. Proces ten trwa∏ kilka lub kilka<strong>na</strong>Êcie lat (<strong>na</strong> ten tematbadacze prowadzà jeszcze spory) i <strong>do</strong>prowadzi∏ <strong>do</strong> ukszta∏towaniainstytucji paƒstwa polskiego, które powszechnie okreÊlasi´ mianem Trzeciej Rzeczypospolitej. Nowe paƒstwo i jego instytucjeprzesta∏y byç zale˝ne od zagranicznych oÊrodków decyzjipolitycznych, jednoczeÊnie „wyzwalajàc si´” wewn´trznieprof. dr hab. Joachim OsiƒskiProrektorSzko∏y G∏ównej Handlowejw Warszawiespod komunistycznej <strong>do</strong>mi<strong>na</strong>cji monopartii istniejàcej w poprzednim ustroju. Paƒstwo i jegoinstytucje zosta∏y oparte <strong>na</strong> demokratycznych zasadach ustrojowych sformu∏owanychw toku ewolucji systemów sprawowania w∏adzy w paƒstwach Europy Zachodniej czy USA.Po<strong>na</strong>dto, stworzone zosta∏y warunki formalnoprawne <strong>do</strong> odzyskania przez spo∏eczeƒstwojego podmiotowoÊci prawnej. Stan ten, wraz ze wspomnianymi zasadami ustrojowymi, zosta∏potwierdzony przyj´ciem Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r. W moim przeko<strong>na</strong>niu,przyj´cie tego aktu oraz zawartej w nim instytucjo<strong>na</strong>lnej i funkcjo<strong>na</strong>lnej wizji organów paƒstwa,a tak˝e relacji pomi´dzy nimi a spo∏eczeƒstwem, zakoƒczy∏o w sensie formalnoprawnymokres transformacji ustrojowej w Polsce.Czym charakteryzowa∏ si´ proces bu<strong>do</strong>wy suwerennego paƒstwa? Jakie si∏y politycznewp∏ywa∏y <strong>na</strong> kszta∏t jego instytucji i mechanizmów tworzonych w jego trakcie? Jaka by-∏a rola poszczególnych organów paƒstwa w projektowaniu i przeprowadzaniu reformw innych, pozapolitycznych sferach rzeczywistoÊci (gospodarczej, spo∏ecznej czy kulturowej),czym charakteryzuje si´ i jakie ma z<strong>na</strong>czenie instytucja paƒstwa obecnie, w nowejsytuacji geopolitycznej i geoekonomicznej? Czy uda∏o si´ w rezultacie transformacjizbu<strong>do</strong>waç paƒstwo, które dziÊ wszyscy, lub przy<strong>na</strong>jmniej zdecy<strong>do</strong>wa<strong>na</strong> wi´kszoÊçz <strong>na</strong>s, jako obywatele, aprobujemy? Czy wykorzysta<strong>na</strong> zosta∏a wyjàtkowa szansa <strong>na</strong>248 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


zbu<strong>do</strong>wanie sprawnego, efektywnego, nowoczesnego, a zarazem przyjaznego dla obywatelipaƒstwa? Te zasadnicze problemy powinny choçby cz´Êciowo z<strong>na</strong>leêç si´ w <strong>do</strong>konywanejponi˝ej syntezie.2. Istota i dy<strong>na</strong>mika wspó∏czesnych paƒstwPaƒstwo jest instytucjà o charakterze historycznym. Oz<strong>na</strong>cza to, ˝e powsta∏o <strong>na</strong> okreÊlonymetapie rozwoju cywilizacji ludzkiej, aby organizowaç zbiorowy wysi∏ek zmierzajàcy<strong>do</strong> przeciwstawiania si´ si∏om przyrody i ujarzmiania ich oraz zapewniania bezpieczeƒstwawspólnotom ludzkim osiad∏ym <strong>na</strong> okreÊlonym terytorium. Za sprawà post´pówprocesu tzw. drugiej globalizacji i ró˝nego rodzaju projekcji intelektualnych oraz hipotez<strong>na</strong>ukowych stawianych wspó∏czeÊnie problem przysz∏oÊci instytucji paƒstwa sta∏ si´znów istotny i frapujàcy dla ekonomistów, politologów, socjologów i filozofów. Pojawi∏osi´ wiele opracowaƒ, wskazujàcych, jeÊli nie <strong>na</strong> nieprzydatnoÊç paƒstwa lub jego corazwyraêniejszà zb´dnoÊç, to przy<strong>na</strong>jmniej g∏oszàcych, ˝e jest ono ograniczane i margi<strong>na</strong>lizowanew swojej aktywnoÊci wewn´trznej i mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej przez rozwijajàce si´globalne rynki i procesy globalizacyjne obejmujàce <strong>na</strong> prze∏omie XX i XXI w. niemalwszystkie dziedziny aktywnoÊci gospodarczej, politycznej czy kulturowej.Mimo to <strong>na</strong>le˝y jed<strong>na</strong>k pami´taç, ˝e wspó∏czesne paƒstwa poprzez swoje wyspecjalizowaneorgany lub instytucje mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we, efektywnie wp∏ywajà <strong>na</strong> otoczenie zewn´trzne,gospodark´ Êwiatowà, system mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych powiàzaƒ politycznych, system bezpieczeƒstwami´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego oraz stan potencjalnych zasobów, okreÊlajàcy rol´ konkretnegopaƒstwa w stosunkach mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych. Dzi´ki pierwszoplanowej roli paƒstw jakoinstytucji o okreÊlonej istocie i specyficznych funkcjach, polegajàcych np. <strong>na</strong> tworzeniui utrzymywaniu systemu bezpieczeƒstwa mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego, mo˝liwe jest wspó∏czeÊniepowstawanie nowych form organizacji produkcji, wymiany oraz alokacji zasobów fi<strong>na</strong>nsowych,a w skrajnym uj´ciu – rozwój gospodarczy i cywilizacyjny. To paƒstwa (ka˝de <strong>na</strong> miar´posiadanych zasobów) sà gwarantami ∏adu wewn´trznego i mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego. Poglàdywskazujàce <strong>na</strong> to, i˝ procesy globalizacji przebiegajà bez udzia∏u paƒstw, ˝e toczà si´w z<strong>na</strong>cznym stopniu „przeciwko nim”, ˝e paƒstwa nie mia∏y i nie majà wp∏ywu <strong>na</strong> wydarzenia,które wspó∏czeÊnie jakoby wymykajà si´ spod ich kontroli, przeczà rzeczywistoÊci.Nigdy w przesz∏oÊci instytucja paƒstwa nie wyst´powa∏a w formie skoƒczonej. Po<strong>na</strong>dto,co jeszcze istotniejsze, paƒstwa jako instytucje w ró˝nych regio<strong>na</strong>ch Êwiata nigdynie by∏y identyczne i takie nie b´dà. Dotyczy to w równym stopniu paƒstw demokratycznych,totalitarnych i autokratycznych, które w przesz∏oÊci istnia∏y w ró˝nych regio-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski249


<strong>na</strong>ch <strong>na</strong>szego globu. Zmienia∏y si´ formy paƒstw, których ró˝norodnoÊç ju˝ jest zdumiewajàca,a przecie˝ wcià˝ tworzà si´ nowe. Podstawowymi wadami a<strong>na</strong>liz <strong>do</strong>tyczàcychistoty i roli paƒstwa, formu∏owanych u schy∏ku XX wieku, sà wyst´pujàce w nichahistorycznoÊç, statycznoÊç i jednowymiarowoÊç pojmowania tej instytucji. Pierwszy„grzech” pope∏ni∏o wielu badaczy, wÊród nich m.in.: K. Ohmae, D. Cohen, L.C. Thurow,P.F. Drucker, Ch. Handy, R. Rorty, którzy w zasadzie, co jest para<strong>do</strong>ksalne, definiujàpaƒstwo tak, jak proponowali to Arystoteles czy G. Jellinek. Po<strong>do</strong>bnie te˝ rozumiejàjego istot´, formu∏ujàc <strong>na</strong> tej podstawie poglàd o kryzysie roli paƒstwa, jego erozji czyutracie z<strong>na</strong>czenia. Doko<strong>na</strong>ne przez nich syntezy, cechujàce si´ du˝à ogólnoÊcià, u∏atwiajàz<strong>na</strong>j<strong>do</strong>wanie po˝àdanych przyk∏adów. Z drugiej jed<strong>na</strong>k strony, mo˝<strong>na</strong> cz´sto od<strong>na</strong>leêçrównie wiele lub wi´cej przyk∏adów uzasadniajàcych zdecy<strong>do</strong>wanie inne, cz´storozbie˝ne, tezy. Oce<strong>na</strong>, czy paƒstwo ulega erozji, traci swoje <strong>do</strong>tychczasowe z<strong>na</strong>czeniei mo˝emy odnosiç jà <strong>do</strong> konkretnego paƒstwa w ÊciÊle wyz<strong>na</strong>czonym zakresieczasowym. In<strong>na</strong> meto<strong>do</strong>logia b´dzie zawsze grzeszy∏a ahistoryzmem iw<strong>na</strong>jlepszymprzypadku b´dzie postmodernistycznà zabawà, polegajàcà <strong>na</strong> <strong>na</strong>dawaniu cech uniwersalnoÊcipojedynczym przejawom rozwoju politycznego czy instytucjo<strong>na</strong>lnego. Dlategouwa˝am, ˝e instytucja paƒstwa jest dziÊ zdecy<strong>do</strong>wanie czymÊ innym, ni˝ wynika∏oby toz XIX-wiecznych konstrukcji <strong>do</strong>gmatyczno-prawnych.StatycznoÊç wyst´pujàca w wielu a<strong>na</strong>lizach zwiàza<strong>na</strong> jest z przyj´tym a priori za∏o˝eniem,˝e wszystko wokó∏ cz∏owieka si´ zmienia: technika, technologie, komunikowanie,wiedza, gospodarka, system mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wy itd., tylko instytucja paƒstwa pozostajeniezmien<strong>na</strong> w swoim organizacyjnym i funkcjo<strong>na</strong>lnym kszta∏cie. Pozostaje zatemzdefiniowa<strong>na</strong>, tak jak w XIX wieku, i z tymi definicjami porównuje si´ dzisiejszeprzejawy aktywnoÊci paƒstwa. Je˝eli zaÊ wyst´pujà zmiany, to <strong>do</strong>strzega si´ jedynie zaw´˝aniejego funkcji i roli we wspó∏czesnym Êwiecie, jed<strong>na</strong>kowo traktujàc ró˝ne formypaƒstw i ró˝ne etapy ich rozwoju. W zasadzie uogólnia si´ zjawiska gospodarcze, spo-∏eczne czy polityczne wyst´pujàce w niektórych z nich. Nagminne jest uproszczonetraktowanie paƒstwa w kontekÊcie sporu pomi´dzy zwolennikami ograniczania jego roli<strong>do</strong> funkcji „stró˝a nocnego” (lesseferyzm) a zwolennikami interwencjonizmu (keynesizm)oraz wskazywanie <strong>na</strong> jego bardziej lub mniej ograniczonà rynkiem aktywnoÊçw dziedzinie gospodarczej i spo∏ecznej. Ze wzgl´du <strong>na</strong> wszechstronnà i ró˝norodnà aktywnoÊçwewn´trznà i zewn´trznà demokratycznych paƒstw wspó∏czeÊnie, po<strong>do</strong>bnea<strong>na</strong>lizy w sensie badawczym sà, w moim przeko<strong>na</strong>niu, praktycznie bezu˝yteczne i teoretyczniejednostronne, a s∏u˝yç mogà jedynie sporom ideologicznym.Z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> cz´Êç badaczy z dziedziny <strong>na</strong>uk ekonomicznych, fi<strong>na</strong>nsów czy zarzàdzaniapos∏uguje si´ terminem paƒstwo, nie definiujàc go, albo w <strong>na</strong>jlepszym przypadku postrzegaomawianà instytucj´ tak, jak definiowano jà wiek lub pi´çdziesiàt lat temu.250 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Z ich a<strong>na</strong>lizy zakresu uczestnictwa czy aktywnoÊci gospodarczej paƒstwa mo˝<strong>na</strong> <strong>do</strong>mniemywaç,˝e sprowadzajà poj´cie paƒstwa i jego istot´ <strong>do</strong> aktywnoÊci administracyjnejrzàdu lub szerzej rozumianej w∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej, aktywnoÊci wyra˝ajàcej si´w prowadzonej przez te organy polityce gospodarczej 1 . Takie uj´cie okreÊlam mianemjednowymiarowego, bowiem pomija ono jednà z podstawowych zasad sprawowaniaw∏adzy we wspó∏czesnych paƒstwach demokratycznych – zasad´ trójpodzia∏u w∏adz.Nakazuje o<strong>na</strong> jednoz<strong>na</strong>cznie wyró˝niaç tak˝e dzia∏alnoÊç legislacyjnà organów paƒstwowychró˝nych szczebli, a przede wszystkim parlamentów, jak równie˝ uwzgl´dniaçaktywnoÊç paƒstwa wyra˝ajàcà si´ poprzez system organów wymiaru sprawiedliwo-Êci. W po<strong>do</strong>bnym podejÊciu nie bierze si´ równie˝ pod uwag´ z∏o˝onej sieci powiàzaƒmi´dzypaƒstwowych, bilateralnych i multilateralnych. W paƒstwach autokratycznych„si∏a” paƒstwa przejawia si´ po<strong>na</strong>dto w innych instytucjach, niemajàcych prawno--paƒstwowego charakteru, np. armia czy koÊció∏ (religia), czego wspó∏czesnych przyk∏adówjest a˝ <strong>na</strong>dto.JeÊli u˝ywam okreÊlenia paƒstwo, to w niniejszym opracowaniu przyjmuj´, ˝e: paƒstwojest terytorialnà i politycznà instytucjà, która pos∏ugujàc si´ swoimi orga<strong>na</strong>mi i wykorzystujàcsystem prawny, gospodarczy oraz uk∏ad stosunków mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wychtworzy optymalne warunki rozwoju cywilizacyjnego danego spo∏eczeƒstwa. Omawianejinstytucji w ˝adnym przypadku nie <strong>na</strong>le˝y sprowadzaç <strong>do</strong> aktywnoÊci któregoÊz jej organów, agend, osób, instrumentów rzàdzenia, mechanizmów czy procedur.Para<strong>do</strong>ksal<strong>na</strong> sytuacja spo∏eczeƒstw Europy Ârodkowej i Wschodniej poczàtku lat 90.XX wieku polega∏a <strong>na</strong> tym, ˝e by∏y one niejako zmuszone <strong>do</strong> zbu<strong>do</strong>wania suwerennychi demokratycznych instytucji paƒstwa w sytuacji, gdy w spo∏ecznej Êwia<strong>do</strong>moÊci istnia∏trwa∏y Êlad „wszechw∏adzy paƒstwa” („omnipotencji partii i paƒstwa”) w <strong>do</strong>tychczasz<strong>na</strong>nej im rzeczywistoÊci politycznej i spo∏ecznej. Trudno w takim stanie przy dzia∏aniachreformatorskich oprzeç si´ tendencji <strong>do</strong> minimalizowania jego z<strong>na</strong>czenia, powtarzania<strong>do</strong>gmatów w rodzaju: „im mniej paƒstwa, tym lepiej” lub „<strong>na</strong>jlepsze jest paƒstwo,które <strong>na</strong>jmniej rzàdzi”, co cz´Êç polskich elit powtarza∏a jak mantr´ przez wielelat, straszàc jednoczeÊnie obywateli tà instytucjà. Skutecznie rozmontowano elementysystemu zapewniajàcego bezpieczeƒstwo obywateli czy systemu instytucjo<strong>na</strong>lnego pozwalajàcegowp∏ywaç <strong>na</strong> rynek pracy, nie tworzàc nic lub prawie nic w zamian w po-1 Por. J. Beksiak: Paƒstwo w polskiej gospodarce w latach 90. „<strong>Gospodarka</strong> Naro<strong>do</strong>wa” nr 1-2/2001,s. 22 i <strong>na</strong>st.; W. Szymaƒski: Globalizacja wyzwania i zagro˝enia. Warszawa 2001, s. 93 i <strong>na</strong>st. Nale˝y podkreÊliç,˝e ukaza∏y si´ tak˝e opracowania podejmujàce prób´ szerokiego spojrzenia <strong>na</strong> instytucj´ paƒstwa,równie˝ w aspekcie jej zwiàzków z globalizacjà czy integracjà, przyk∏a<strong>do</strong>wo: Kultury pozaeuropejskie i globalizacja.Praca pod red. <strong>na</strong>ukowà J. Zdanowskiego, Warszawa 2000.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski251


czàtkowym okresie transformacji. Dopiero rozkwit przest´pczoÊci i drastyczny spadekpoczucia bezpieczeƒstwa obywateli oraz poszerzajàca si´ sfera osób bez pracy, przybierajàcapatologiczne rozmiary, wskazywa∏y i wskazujà <strong>na</strong> to, ˝e wspomniane myÊlenieo paƒstwie, jego orga<strong>na</strong>ch i ich z<strong>na</strong>cznie ograniczonej aktywnoÊci w obu dziedzi<strong>na</strong>chjest a<strong>na</strong>chronizmem.Z drugiej strony spo∏eczeƒstwa <strong>do</strong>konywa∏y przemian i tworzy∏y nowe instytucje. By∏yjed<strong>na</strong>k ukszta∏towane przez stare <strong>na</strong>wyki, wzorce zachowaƒ oraz kultur´ rzàdzenia wywodzàcàsi´ w prostej linii z systemu ustrojowego, który w∏aÊnie przez te dzia∏ania mia∏ulegaç erozji, przemianom, by staç si´ w przysz∏oÊci jego zaprzeczeniem. Równie˝ ówczesneelity polityczne, tak˝e solidarnoÊciowe, ukszta∏towane w poprzedniej rzeczywistoÊci,by∏y przeko<strong>na</strong>ne o swojej màdroÊci, misji, nieomylnoÊci. Traktowa∏y one spo∏eczeƒstwopater<strong>na</strong>listycznie, jako „przypadkowe” i zgodnie z socjalistycznà regu∏à, ˝e„w∏adza wie <strong>na</strong>jlepiej, co jest <strong>do</strong>bre dla spo∏eczeƒstwa”. Post´powanie takie by∏o dyso<strong>na</strong>nsemw stosunku <strong>do</strong> wypowiedzi prominentnych polityków, akcentujàcych polityczneupodmiotowienie spo∏eczeƒstwa. Nie zmienia tego fakt, ˝e pobudki cz´Êci elitby∏y wolnoÊciowe i demokratyczne, bowiem metody oraz instrumenty ich dzia∏aniacz´sto takie nie by∏y. Przyk∏adem, <strong>do</strong>dam nie pierwszoplanowym, mo˝e byç wyjàtkowajednomyÊlnoÊç elit przy utrzymywaniu w kolejnych elekcjach <strong>do</strong> Sejmu „socjalistycznegowy<strong>na</strong>lazku”, jakim by∏a krajowa lista wyborcza, b´dàca zaprzeczeniem demokratycznoÊciwyborów.Dodatkowym problemem by∏a kwestia proweniencji elity politycznej, która mia∏a byçw nowej sytuacji noÊnikiem demokratycznej innowacyjnoÊci instytucjo<strong>na</strong>lnej i funkcjo<strong>na</strong>lnej.Elita „solidarnoÊciowa” by∏a zbyt idealistycz<strong>na</strong> programowo oraz ma∏o <strong>do</strong>Êwiadczo<strong>na</strong>organizacyjnie i cz´sto dzia∏a∏a wbrew „racjo<strong>na</strong>lnoÊci politycznej”. Z kolei elita„post-PZPR” by∏a nieprzygotowa<strong>na</strong> aksjologicznie i nie umia∏a funkcjonowaç w konkurencyjnym,a nie <strong>na</strong>kazowo-wyko<strong>na</strong>wczym systemie politycznym. Symbioza obu elit,ich wzajemne przenikanie, konkurowanie, a zarazem wspó∏dzia∏anie by∏y nieuniknione.Symbolicznym potwierdzeniem tego w wymiarze paƒstwa by∏a zasada „grubej kreski”,stanowiàca istotny wyz<strong>na</strong>cznik polityki zapoczàtkowanej w 1989 r. przez T. Mazowieckiego.Takie podejÊcie okreÊli∏o tak˝e zasadnicze zr´by przywództwa politycznego,w ramach którego liderzy by∏ej PZPR uzyskali przyzwolenie nie tylko <strong>na</strong> wypowiadaniesi´ o elementach instytucjo<strong>na</strong>lnych i funkcjo<strong>na</strong>lnych przeprowadzanych reformustrojowych, ale stali si´ zarazem w praktyce ˝ycia publicznego ich wspó∏twórcami. Innymprzejawem owej symbiozy by∏y przygotowanie i przebieg wyborów <strong>do</strong> Sejmuz4czerwca 1989 r. Opinia, ˝e nie by∏y to wybory demokratyczne, jest powszechniepodziela<strong>na</strong>, jed<strong>na</strong>k ów brak demokratycznoÊci wynika∏ z przyzwolenia obu stron.W rzeczywistoÊci ˝ad<strong>na</strong> ze stron nie chcia∏a wówczas „wygraç” w klasycznym politycz-252 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


no-wyborczym sensie, tzn. nie dà˝y∏a <strong>do</strong> „maksymalizacji” zysków. Obydwie chcia∏ycoÊ osiàgnàç. Stro<strong>na</strong> opozycyj<strong>na</strong> pragn´∏a zaistnieç <strong>na</strong> scenie politycznej (ale w ˝adnymrazie nie chcia∏a przejmowaç w∏adzy). Z kolei komuniÊci chcieli okazaç si´ <strong>na</strong> tyle silni,by móc proponowaç opozycji wspó∏prac´ i podzielenie si´ odpowiedzialnoÊcià 2 .Mo˝<strong>na</strong> <strong>do</strong>daç, ˝e symbioza elit by∏a jednym z istotnych czynników powodujàcych brakkoordy<strong>na</strong>cji przeobra˝eƒ ustrojowych, niekiedy ich przeciwstawnoÊç, zaniechania i powroty<strong>do</strong> realizacji koncepcji po zwyci´skich wyborach, a w sumie wi<strong>do</strong>czne niekonsekwencjew realizacji reform transformacyjnych 3 .3. Paƒstwo i procesy transformacjiW procesie transformacji ustrojowej wyró˝nia si´ zazwyczaj trzy elementy. Pierwszymjest tranzycja (transition), czyli przejÊcie jednej z form w∏adzy autorytarnej w kierunkudemokracji ustrojowej, majàce <strong>na</strong>jcz´Êciej form´ kontraktu politycznego pomi´dzy <strong>do</strong>tàdsprawujàcymi w∏adz´ a opozycyjnà formacjà lub formacjami politycznymi. Drugielement stanowi transformacja w∏aÊciwa, w trakcie której <strong>na</strong>st´pujà bu<strong>do</strong>wa demokratycznejinfrastruktury instytucjo<strong>na</strong>lnej paƒstwa oraz upodmiotowienie spo∏eczeƒstwa;zakres tych procesów zale˝y zarówno od czynników wewn´trznych, jak i zewn´trznych.Trzecim sk∏adnikiem transformacji ustrojowej jest konsolidacja demokracji,charakteryzujàca si´ stworzeniem nie tylko podstaw konstytucyjno-prawnych nowego∏adu, ale tak˝e praktyki ustrojowej pozwalajàcej <strong>na</strong> korekty i stabilizacj´ instytucjinowego paƒstwa, jak równie˝ pojawienie si´ nowych zachowaƒ politycznych spo-∏eczeƒstwa i elit. W praktyce polskiej (ale nie tylko) poszczególne fazy cz´Êciowo <strong>na</strong>k∏ada∏ysi´ <strong>na</strong> siebie, zawiera∏y momenty przyspieszania i spowolniania reform, momentybraku konsekwencji, racjo<strong>na</strong>lnoÊci politycznej czy koordy<strong>na</strong>cji. Nale˝y jed<strong>na</strong>kmieç <strong>na</strong> uwadze, ˝e <strong>polska</strong> transformacja by∏a procesem rewolucyjnym w treÊci i ewolucyjnymw formach przeobra˝eƒ i tempie ich <strong>do</strong>konywania. Wymaganie przez niektórychbadaczy i polityków „uporzàdkowanego” charakteru ca∏ego tego z∏o˝onego procesuwynika z niezrozumienia jego istoty. Z <strong>na</strong>tury swej transformacja jest ciàgiem wyst´pujàcychsekwencyjnie przeobra˝eƒ, jed<strong>na</strong>k˝e w poszczególnych paƒstwach mo˝e2 M. CzeÊnik, R. Markowski: Uwarunkowania bu<strong>do</strong>wy polskiego systemu partyjnego: instytucje i procesy. W: Bu<strong>do</strong>wanieinstytucji paƒstwa 1989-2001 w poszukiwaniu modelu. Red. I. Jackiewicz, Warszawa 2004, s. 28.3 Wskazuje <strong>na</strong> to wielu autorów, jed<strong>na</strong>k nie podzielam tych opinii, które <strong>do</strong>magajà si´ ex post uporzàdkowanegoi opartego <strong>na</strong> racjo<strong>na</strong>lnoÊci w∏aÊciwej procesom modernizacji przebiegu transformacji, czyniàcz tego powodu zarzuty ówczesnym elitom.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski253


przebiegaç bardzo ró˝nie i nigdy w sposób w pe∏ni uporzàdkowany, a <strong>na</strong>wet przewidywalny.Nale˝y tak˝e pami´taç, ˝e transformacja ustrojowa nie musi automatyczniezakoƒczyç si´ zbu<strong>do</strong>waniem nowych, demokratycznych instytucji i upodmiotowieniemspo∏eczeƒstwa, a tak <strong>na</strong>jcz´Êciej przedstawia<strong>na</strong> jest w polskiej literaturze przedmiotu.W jej rezultacie mogà ukszta∏towaç si´ tak˝e pewne odmiany ustroju quasi-demokratycznegolub wr´cz niedemokratycznego.W Polsce (równie˝ w innych krajach <strong>na</strong>szej cz´Êci Europy) w fazie tranzycji elity, którezawar∏y kontrakt polityczny, pos∏ugiwa∏y si´ orga<strong>na</strong>mi oraz mechanizmami, a cz´-Êciowo tak˝e prawem i procedurami <strong>do</strong>tychczas istniejàcej instytucji paƒstwa, mimoskrajnie krytycznego stosunku <strong>do</strong> niej. Przyj´ty przez elity opozycyjne niejako a priorimodel paƒstwa rzàdzonego przez spo∏eczeƒstwo 4 , wyst´pujàcy w wielu tzw. stabilnychdemokracjach, para<strong>do</strong>ksalnie wymaga∏ jed<strong>na</strong>k zniszczenia lub jakoÊciowejzmiany <strong>do</strong>tychczasowych elementów struktury paƒstwa. TrudnoÊç polega∏a <strong>na</strong> stopniowymich demonta˝u i zast´powaniu nowymi, demokratycznymi instytucjami, którepowinny byç przede wszystkim reprezentatywne, ale tak˝e sprawne i efektywne.G∏ówne zadanie instytucji paƒstwowych we wspomnianym modelu polega bowiem<strong>na</strong> zarzàdzaniu wszechstronnà aktywnoÊcià spo∏eczeƒstwa, zgodnie z pla<strong>na</strong>mi i koncepcjamielit politycznych. Owe plany i koncepcje w uj´ciu aksjologicznym majàprzede wszystkim <strong>na</strong> uwadze <strong>do</strong>bro spo∏eczeƒstwa i jego cywilizacyjny rozwój, jed<strong>na</strong>kró˝ne elity polityczne opierajà je <strong>na</strong> odmiennych, <strong>na</strong>jcz´Êciej konkurencyjnychkonstrukcjach ideologicznych. Z tego punktu widzenia równie wa˝ne, oprócz podpisaniauzgodnieƒ „okràg∏ego sto∏u”, by∏y wybory <strong>do</strong> Sejmu z 4 czerwca 1989 r. i wydarzeniaz nimi zwiàzane.Zbu<strong>do</strong>wany w okresie transformacji w∏aÊciwej system organów paƒstwa, mechanizmówrzàdzenia i procedur, potwierdzony w Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r., jestnormatywnym odzwierciedleniem „stanu wiedzy, aksjologicznego ducha i uk∏aduwp∏ywów” pomi´dzy polskimi elitami politycznymi. Powo∏a∏y one ewolucyjnie nowàdemokratycznà i suwerennà instytucj´ paƒstwa. Równie˝ w drodze ewolucji nowe organypaƒstwa, organy w∏adzy ustawodawczej, wyko<strong>na</strong>wczej i sà<strong>do</strong>wniczej zacz´∏ywp∏ywaç zwrotnie <strong>na</strong> przebieg procesu transformacji w innych, pozapolitycznych sferach– gospodarce, kulturze czy ˝yciu spo∏ecznym. Wp∏yw ten istnia∏ tak˝e wczeÊniej,4 Por. J.P. Olsen: Foran en ny offentlig revolusjon. „Nytt Norsk Tidsskrift” nr 3/1986. Fragmenty tego opracowaniaw j´zyku polskim mo˝<strong>na</strong> od<strong>na</strong>leêç w: Nordycki model demokracji i paƒstwa <strong>do</strong>brobytu. Pracapod red. T.S. Edvardse<strong>na</strong> i B. Hagtveta, Warszawa 1994, s. 131-146. OczywiÊcie przedstawio<strong>na</strong> w opracowaniuprzez J.P. Olse<strong>na</strong> klasyfikacja modeli paƒstwa nie jest jedynà wyst´pujàcà w literaturze, jed<strong>na</strong>kw moim mniemaniu jest koherent<strong>na</strong>, logicz<strong>na</strong> i akcentuje <strong>na</strong>jistotniejsze cechy paƒstw wspó∏czesnych.254 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


jed<strong>na</strong>k przyk∏a<strong>do</strong>wo Sejm wybrany w rezultacie wyborów kontraktowych w 1989 r.trudno okreÊliç mianem demokratycznej instytucji paƒstwowej 5 .4. Paƒstwo polskie oraz zakres i formy jegoaktywnoÊciZacznijmy od przemian w obr´bie w∏adzy ustawodawczej. Na poczàtku lat 80. XXwieku w zwiàzku z renesansem konserwatyzmu wydawa∏o si´, ˝e parlamenty i inne instytucjeprawodawcze w paƒstwach uzyskajà pierwszoplanowe z<strong>na</strong>czenie 6 . W tradycjikonserwatywnej parlament i parlamentaryzm od zarania stanowi∏y jednà z podstawowychwartoÊci i filar organizacji spo∏ecznej. DojÊcie <strong>do</strong> w∏adzy polityków i ugrupowaƒwywodzàcych swoje programy z tej <strong>do</strong>ktryny (m.in. w Wielkiej Brytanii, Niemczechi USA) <strong>do</strong>prowadzi∏o <strong>do</strong> ró˝norodnych dzia∏aƒ zmierzajàcych <strong>do</strong> unowoczeÊnieniaparlamentów i wykorzystania w ich pracy, w pracy deputowanych, <strong>na</strong>jnowszych osiàgni´çi technologii w ∏àcznoÊci, komunikowaniu, gromadzeniu danych i ich przetwarzaniuoraz zwi´kszania udzia∏u gremiów <strong>do</strong>radczych i ekspertów. Ten wzrost z<strong>na</strong>czeniaparlamentów trwa <strong>do</strong> dzisiaj i w z<strong>na</strong>cznym stopniu Êwiadczy pozytywnie o tej cz´-Êci polskich elit politycznych, które w rezultacie transformacji ustrojowej pragn´∏y zbu<strong>do</strong>waçpaƒstwo, w którym parlament odgrywa∏by pierwszoplanowà rol´.Cz´Êç ugrupowaƒ politycznych i Êro<strong>do</strong>wisk postulujàcych wprowadzenie ustroju opartego<strong>na</strong> silnej w∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej skupionej w r´kach prezydenta (ustroju semiprezydenckiegoczy <strong>na</strong>wet prezydenckiego) z<strong>na</strong>cznie ni˝ej ceni∏a parlament i by∏a za ograniczeniemjego roli. Niektóre w czasie trwania „okràg∏ego sto∏u” by∏y zaanga˝owanew proces powo∏ania drugiej izby parlamentu – Se<strong>na</strong>tu. Postulowanie utworzenia Se<strong>na</strong>tu,a <strong>na</strong>st´pnie okrojenie jego uprawnieƒ i dà˝enie <strong>do</strong> ograniczenia pozycji ca∏ego parlamentu<strong>na</strong> rzecz instytucji prezydenta mo˝e byç przyk∏adem dziwnej racjo<strong>na</strong>lnoÊci5 R.A. Dahl wÊród podstawowych instytucjo<strong>na</strong>lnych kryteriów demokracji wyró˝nia a˝ trzy zwiàzanez procesem wyborów: wolne i uczciwe wybory, powszechne czynne prawo wyborcze i powszechne bierneprawo wyborcze; kryteriów tych nie spe∏nia∏y wspomniane wybory kontraktowe. Trudno wi´c wy∏onionywówczas Sejm okreÊliç mianem demokratycznego. Mia∏ on raczej charakter przejÊciowy. Por. R.A. Dahl:Demokracja i jej krytycy. Kraków 1995, s. 310-311.6 Por. Parlament w demokracjach zachodnich. Praca pod red. Z. Kie∏miƒskiego i T. Mo∏dawy, Warszawa1992, s. 8-10, Parliaments in the Modern World. Changing Institutions. Ed. by G.W. Copelandand S. C. Patterson, Ann Arbor Michigan 1994, s. 6-11 i inne. W latach 90. XX w. ukaza∏y si´ tak˝e publikacjewskazujàce <strong>na</strong> nie<strong>do</strong>magania i obni˝anie z<strong>na</strong>czenia parlamentów <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych, por. D. Judge: TheFailure of Natio<strong>na</strong>l Parliaments? „West European Politics” 1995, vol. 18 (3).Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski255


politycznej, <strong>na</strong>wet jeÊli przyjàç, ˝e wybierany w wolnych wyborach Se<strong>na</strong>t mia∏ byç instytucjo<strong>na</strong>lnàprzeciwwagà dla kontraktowego Sejmu.Najistotniejszym przejawem „woli paƒstwa” w okresie transformacji by∏a utrzymywa<strong>na</strong><strong>na</strong> wysokim poziomie aktywnoÊç ustawodawcza polskiego parlamentu, który stworzy∏niezb´dne dla procesu transformacji, jej wymiaru gospodarczego i spo∏ecznego,podstawy prawne. Liczba uchwalanych ustaw ros∏a w poszczególnych kadencjach w latach1991-2001, co w sposób oczywisty spowo<strong>do</strong>wane by∏o koniecznoÊcià bu<strong>do</strong>wypodstaw prawnych nowego ∏adu spo∏eczno-gospodarczego w RP 7 . W tym wymiarzeaktywnoÊç paƒstwa uleg∏a jednoczeÊnie z<strong>na</strong>cznemu przyspieszeniu i rozszerzeniu.Podstawà regulacji obj´to nieistniejàce wczeÊniej dziedziny zwiàzane z instytucjo<strong>na</strong>lizacjàwolnej gospodarki i konkurencji. Oko∏o 80% ustaw stanowi∏y akty <strong>do</strong>tyczàce zagadnieƒgospodarczych i spo∏ecznych, majàcych du˝e z<strong>na</strong>czenie dla obywateli i podmiotówgospodarczych. Wraz z post´pem procesu transformacji ustrojowej wyraêniezmniejsza∏a si´ liczba ustaw, które mo˝<strong>na</strong> by okreÊliç jako stricte polityczne, np. zwiàzanychz prawami i wolnoÊciami obywateli. Wynika to z faktu, ˝e kwestie te zosta∏yuregulowane w pierwszej fazie transformacji. Po<strong>do</strong>bnà sytuacj´ mo˝<strong>na</strong> by∏o zaobserwowaçw innych transformujàcych si´ paƒstwach <strong>na</strong>szego regionu. Zupe∏nie i<strong>na</strong>czejjest <strong>na</strong>tomiast w transformujàcych si´ paƒstwach Ameryki ¸aciƒskiej czy Azji, gdzieprzewa˝a ustawodawstwo polityczne we wspomnianym zakresieWyraênie zauwa˝alnà tendencjà w polskim ustawodawstwie by∏o w latach 90. XX w. rozszerzaniesi´ zakresu regulacji ustawowych, wynikajàce nie tylko z warunków transformacji,ale z nowych problemów, które niesie burzliwy rozwój technik i technologii informatycznych,komunikowania, ∏àcznoÊci, genetyki, biologii czy chemii. StabilnoÊç paƒstwa,bezpieczeƒstwo obywateli, ∏ad spo∏eczny czy ekologiczny wymagajà nowych normi regu∏, które sà tworzone przez nowe ustawy. AktywnoÊç paƒstwa uleg∏a tu niespotykanemu<strong>do</strong>tàd rozszerzeniu. Po<strong>do</strong>bnie by∏o w innych parlamentach. Np. Kongres USA rokrocznieuchwala oko∏o 80 po<strong>do</strong>bnego rodzaju ustaw (sà to zupe∏nie nowe akty lub zmianyju˝ istniejàcych). Wszystkie te akty tworzà z∏o˝onà siatk´ wzajemnych powiàzaƒ normatywnychpomi´dzy ró˝nymi podmiotami ˝ycia spo∏ecznego, gospodarczego i politycz-7 W kadencji 1991-1993 uchwalone zosta∏y 94 ustawy <strong>na</strong> 335 wniesionych projektów ustawodawczych,w kadencji 1993-1997 by∏y to 584 ustawy przy 826 inicjatywach ustawodawczych, w kadencji 1997-2001uchwalono 717 ustaw przy 753 inicjatywach ustawodawczych. Z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> cz´Êç uchwalonych ustaww ostatniej kadencji to ustawy wnoszàce poprawki <strong>do</strong> ju˝ obowiàzujàcych aktów, nie zaÊ ustawy ca∏kowicienowe. JeÊli chodzi o nowe orygi<strong>na</strong>lne ustawy, to ich liczba jest mniejsza, ale tak˝e ros∏a w latach 90.Przyk∏a<strong>do</strong>wo w kadencji 1993-1997 by∏o to 265 ustaw, awkadencji 1997-2001 po<strong>na</strong>d 300. Por. SejmRzeczypospolitej Polskiej II kadencja. Informacja o dzia∏alnoÊci Sejmu. Warszawa 1996, s. 23. Por. tak˝edane Kancelarii Sejmu z lat 1991-2001.256 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


nego. Nak∏adajà pewne obowiàzki nie tylko <strong>na</strong> organizacje, firmy czy obywateli, aleprzede wszystkim <strong>na</strong> wyko<strong>na</strong>wcze i sà<strong>do</strong>wnicze organy paƒstwa, które odpowiadajà zaich realizacj´ i rozstrzygajà ewentualne spory i konflikty. Si∏à rzeczy zwi´ksza to uczestnictwowspomnianych organów w odczuwanej przez obywateli wszechw∏adzy paƒstwa.Sejm, po<strong>do</strong>bnie jak inne parlamenty, aktywnie wp∏ywa∏ <strong>na</strong> realizacj´ polityki gospodarczejpaƒstwa, tworzàc jej podstawy prawne w nowej rzeczywistoÊci i jednoczeÊniew nowatorski sposób oddzia∏ujàc <strong>na</strong> polityk´ pieni´˝nà. Istnienie <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych bankówcentralnych czy niezale˝nych od w∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej gremiów okreÊlajàcych <strong>na</strong>jistotniejszeelementy polityki pieni´˝nej (np. Rady Polityki Pieni´˝nej) nie oz<strong>na</strong>cza, ˝e stojàone po<strong>na</strong>d instytucjà paƒstwa. Sà to organy o charakterze paƒstwowo-prawnymi parlament, jako nosiciel podmiotowoÊci politycznej spo∏eczeƒstwa, okreÊla ich sk∏ad,kompetencje, zakres niezale˝noÊci od w∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej, formy dzia∏alnoÊci, a tak-˝e inne elementy statusu cz∏onków tych gremiów. Sà one zobowiàzane <strong>do</strong> przedstawianiaparlamentowi zwykle corocznych sprawozdaƒ z wyko<strong>na</strong>nia za∏o˝eƒ politykipieni´˝nej. Ich cz∏onkowie ponoszà odpowiedzialnoÊç konstytucyjnà za <strong>na</strong>ruszenieustawy w zwiàzku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urz´<strong>do</strong>wania,przed sàdami <strong>na</strong>jwy˝szymi bàdê trybu<strong>na</strong>∏ami konstytucyjnymi, w zale˝noÊci od rozwiàzaƒustrojowych przyj´tych w danym paƒstwie 8 . Niezale˝noÊç <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych bankówcentralnych nie jest wi´c niezale˝noÊcià wobec instytucji paƒstwa, lecz jedynie jego organówwyko<strong>na</strong>wczych, kreujàcych polityk´ gospodarczà i polityk´ pieni´˝nà i odpowiedzialnychza nie 9 . Z<strong>na</strong>czenie parlamentu w kszta∏towaniu fi<strong>na</strong>nsów publicznych,w Êwietle toczàcej si´ ostatnio w Polsce dyskusji o „dziurze bud˝etowej”, nie powinnobyç podawane w wàtpliwoÊç. W zdecy<strong>do</strong>wanej wi´kszoÊci paƒstw (∏àcznie z USA i pozosta∏ymipaƒstwami <strong>na</strong>le˝àcymi <strong>do</strong> OECD) iloÊç Êrodków „przechodzàcych” przez bud˝etcentralny wzrasta. Oz<strong>na</strong>cza to wzrost aktywnoÊci paƒstwa w tej dziedzinieiwpraktyce nic nie wskazuje <strong>na</strong> zmian´ tej tendencji.W procesie transformacji uda∏o si´ powo∏aç oparty <strong>na</strong> demokratycznej reprezentacjiparlament – Sejm i Se<strong>na</strong>t – który w realizacji wielu zadaƒ spe∏nia wymogi sprofesjo<strong>na</strong>lizowanejlegislatywy 10 . Mo˝<strong>na</strong> jed<strong>na</strong>k wskazaç pewne nie<strong>do</strong>mogi w jego struktu-8 WPolsce Prezes Naro<strong>do</strong>wego Banku Polskiego odpowiada, zgodnie z art. 198 pkt 1, przed Trybu<strong>na</strong>∏emStanu.9 Szerzej por. R. Elgie: Democratic Accountability and Central Bank Independence: Historical and Contemporary,Natio<strong>na</strong>l and European Perspectives. West European Politics 1998, vol. 21, nr 3, s. 53-76.10 O procesach profesjo<strong>na</strong>lizacji legislatur patrz: K.A. Eliassen, M.N. Pedersen: The Profesio<strong>na</strong>lizationof Legislatures: A Comparative Study of Political Recruitment in Danmark and Norway. <strong>Od</strong>ense 1975.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski257


ze i funkcjonowaniu. W Êwietle ró˝nych teorii modernizacji paƒstwa – szczególnieteorii neoinstytucjo<strong>na</strong>lnej, w <strong>na</strong>ukach politycznych, k∏adàcej <strong>na</strong>cisk <strong>na</strong> efektywnoÊçi sprawnoÊç instytucji politycznych, tworzàcych paƒstwo 11 – podstawowe jest pytanie:czy dla zwi´kszenia efektywnoÊci i sprawnoÊci funkcjonowania Polska jako jednolite,unitarne paƒstwo 12 potrzebuje dwuizbowego parlamentu. Czy jest on potrzebnydla racjo<strong>na</strong>lnoÊci i efektywnoÊci paƒstwa, nie zaÊ dla uczynienia za<strong>do</strong>Êç historycznymsentymentom, bowiem te zarówno w polityce, jak i gospodarce nie powinnyprzewa˝aç?Jako zwolennik jednoizbowych parlamentów (wzorem racjo<strong>na</strong>lnoÊci w tym wzgl´dziesà dla mnie parlamenty skandy<strong>na</strong>wskie) mog´ stwierdziç, ˝e <strong>polska</strong> dwuizbowoÊç niewielema wspólnego ze sprawnoÊcià i efektywnoÊcià tak bardzo potrzebnà instytucjipaƒstwa 13 . Zakoƒczenie procesu transformacji w sensie ustrojowo-prawnym w <strong>na</strong>szymkraju i przejÊcie <strong>do</strong> konsolidacji instytucji paƒstwa wymuszajà niejako koniecznoÊçprzewartoÊciowania argumentów „za” i „przeciw” w tym aspekcie. Przede wszystkimniezb´dne jest ich uporzàdkowanie przy uwzgl´dnieniu nowych tendencji w traktowaniuinstytucji politycznych (wszak <strong>na</strong> tym polega istota konsolidacji).Wspomnia<strong>na</strong> teoria <strong>na</strong>jogólniej przyjmuje, ˝e instytucje czy infrastruktura demokracjimajà cen´, którà okreÊla ich efektywnoÊç, czyli stosunek <strong>na</strong>k∏adów <strong>do</strong> efektów osiàganychza pomocà tych instytucji. JeÊli po<strong>do</strong>bne, a tym bardziej lepsze efekty mo˝<strong>na</strong>osiàgnàç mniejszym <strong>na</strong>k∏adem Êrodków fi<strong>na</strong>nsowych, pochodzàcych z kieszeni podatników,<strong>na</strong>le˝y zaproponowaç redukcj´ zb´dnych w tym sensie instytucji. Instytucjepolityczne powinny byç tak samo efektywne jak przedsi´biorstwa czy banki, choç –co jest oczywiste – ró˝nià si´ celami funkcjonowania. Pierwsze muszà byç efektywnew pogoni za zyskiem i walce z konkurencjà <strong>na</strong> rynku wewn´trznym i mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym.Drugie powinny byç efektywne, aby w niewielkim stopniu obcià˝aç obywatelip∏acàcych podatki i optymalnie s∏u˝yç interesowi publicznemu. B´dzie tak, jeÊli <strong>do</strong>datkowoinstytucje demokratyczne – parlamenty – b´dà sprawne w realizacji swoich11 Za klasycznà dla teorii neoinstytucjo<strong>na</strong>lnej uz<strong>na</strong>je si´ prac´: J.G. March, J.P. Olsen: Rediscovering Institutions:The Organizatio<strong>na</strong>l Basis of Political Life. New York 1989 Free Press.12 Paƒstwa dzielà si´ <strong>na</strong> unitarne (proste) i z∏o˝one. W paƒstwach unitarnych nie ma enklaw autonomicznych,których zasady funkcjonowania sà okreÊlone przez normy konstytucyjno-prawne. W paƒstwach z∏o˝onych takieenklawy wyst´pujà (sà nimi np. landy w Niemczech, stany w USA oraz kantony w Szwajcarii).13 Nale˝y <strong>do</strong>daç, ˝e <strong>na</strong> 23 paƒstwa Europy Ârodkowej i Wschodniej, które przechodzi∏y transformacj´ ustrojowài dziÊ sà <strong>na</strong> ró˝nych etapach rozwoju politycznego i spo∏eczno-gospodarczego, w 8 powo∏ano <strong>do</strong> ˝yciaparlamenty dwuizbowe (w tym w Polsce), w 15 zaÊ parlamenty jednoizbowe. Âwiadczy to o <strong>do</strong>cenianiu wagiproblemu i tworzeniu <strong>do</strong>datkowych instytucji tylko tam, gdzie jest to rzeczywiÊcie niezb´dne.258 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


funkcji i reprezentatywne, czyli szeroko legitymizowane spo∏ecznie. EfektywnoÊç,sprawnoÊç i reprezentatywnoÊç sà trzema filarami, <strong>na</strong> których wspierajà si´ nowoczesne,wysoce sprofesjo<strong>na</strong>lizowane parlamenty w Europie Zachodniej czy USA i Ka<strong>na</strong>dzie.Cechy te majà dy<strong>na</strong>miczny charakter i nie mogà byç osiàgni´te raz <strong>na</strong> zawsze.Sà raczej wzorcem, <strong>do</strong> którego ró˝ne parlamenty dà˝à w procesie okreÊlanym mianemprofesjo<strong>na</strong>lizacji parlamentów 14 . I w tym procesie bardziej zaawansowane sàdziÊ parlamenty Estonii, ¸otwy czy W´gier ni˝ <strong>na</strong>sz parlament. Jed<strong>na</strong>k w minionych 10– 15 latach parlamenty okaza∏y si´ instytucjami elastycznymi i adaptujàcymi si´ <strong>do</strong>zmieniajàcych si´ warunków w paƒstwie i stosunkach mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych, co wielokrotniepodkreÊlano w literaturze amerykaƒskiej i europejskiej 15 . Nie sposób wskazaçw przysz∏oÊci <strong>na</strong> innà instytucj´ mogàcà zastàpiç parlamenty <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we w realizacji ichfunkcji, bez wzgl´du <strong>na</strong> przyj´ty model rozwoju paƒstwa. Z pewnoÊcià jed<strong>na</strong>k nie b´dzieto rynek, <strong>na</strong>wet globalny.Status i pozycja w∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej, ze wzgl´du <strong>na</strong> jej z∏o˝ony charakter i ró˝neformy, w jakich wyst´puje w transformujàcych si´ paƒstwach <strong>na</strong>szego regionu, sàtrudne <strong>do</strong> wszechstronnego przea<strong>na</strong>lizowania. Ogólnie mo˝<strong>na</strong> przyjàç, ˝e w∏adza tama we wspó∏czesnych paƒstwach monistycznà lub dualistycznà struktur´. W pierwszymprzypadku oz<strong>na</strong>cza to przede wszystkim paƒstwa o systemie prezydenckimwzorowanym <strong>na</strong> systemie obowiàzujàcym w Sta<strong>na</strong>ch Zjednoczonych. W drugimprzypadku chodzi o paƒstwa o systemie semiprezydenckim (np. Francja) oraz parlamentarno-gabinetowymz prezydentem jako g∏owà paƒstwa (np. W∏ochy czy Polska),wktórych w∏adza wyko<strong>na</strong>wcza w ró˝nych proporcjach rozdzielo<strong>na</strong> jest pomi´dzyrzàd lub rad´ ministrów oraz prezydenta 16 . Szczegó∏owe rozwiàzania bardzo jed<strong>na</strong>kró˝nià si´ mi´dzy sobà.Dyskusja i dzia∏ania polityczne podejmowane w trakcie transformacji zmierza∏y, jak ju˝wspomi<strong>na</strong>∏em, <strong>do</strong> stworzenia systemu ustrojowego, w którym podmiotem <strong>do</strong>minujàcymby∏by albo prezydent w obr´bie dualistycznej lub monistycznej w∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej,albo takim podmiotem by∏by parlament. Mówiàc i<strong>na</strong>czej, musiano rozstrzygnàç14 Por. K.A. Eliassen, M.N. Pedersen: The Profesia<strong>na</strong>lization of Legislatures: A Comparative Study of PoliticalRecruitment in Danmark and Norway. <strong>Od</strong>ense 1975.15 Por. E. Damgaard: The Strong Parliaments of Scandi<strong>na</strong>via: Continuity and Change of Scandi<strong>na</strong>vian Parliaments.W: Parliaments in the Modern World, op.cit., s. 101.16 Szerzej patrz: E. Gdulewicz, W. Kr´cisz, W. Or∏owski, W. Skrzyd∏o, W. Zakrzewski: Ustroje paƒstwwspó∏czesnych. Lublin 1997, Konstytucyjne systemy rzàdów. Praca pod red. <strong>na</strong>ukowà M. Domaga∏y, Warszawa1997 i inne.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski259


kwesti´ formy rzàdów, bowiem ta pierwot<strong>na</strong> decyzja mia∏a konsekwencje instytucjo<strong>na</strong>lnei funkcjo<strong>na</strong>lne 17 . Regu∏y systemu parlamentarno-gabinetowego, mimo ˝e z trudem,jed<strong>na</strong>k utorowa∏y sobie drog´ <strong>do</strong> realizacji, <strong>do</strong>prowadzajàc <strong>do</strong> <strong>do</strong>minujàcej pozycjiPrezesa Rady Ministrów wÊród organów w∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej, co potwierdzi∏aostatecznie Konstytucja RP z 2 kwietnia 1997 r. Trzeba jed<strong>na</strong>k˝e pami´taç, ˝e w czasieobowiàzywania Ma∏ej Konstytucji zerwano „generalnie z zasadà, ˝e powo∏anie, odwo-∏anie i <strong>do</strong>konywanie zmian w sk∏adzie Rady Ministrów <strong>na</strong>le˝y wy∏àcznie <strong>do</strong> Sejmu.W jej miejsce zaÊ przyjmuje [si´] zasad´, ˝e powo∏anie, odwo∏anie i <strong>do</strong>konywaniezmian w sk∏adzie Rzàdu jest zastrze˝one tylko dla Prezydenta” 18 . Istniejà ju˝ powszechnei bezpoÊrednie wybory prezydenta, sà „prezydenckie resorty”, sà szerokieuprawnienia w zakresie stosunków z zagranicà, prezydent zaÊ co rusz <strong>do</strong>maga si´ rozszerzeniaswoich uprawnieƒ. Kontrowersje w kwestii modelu w∏adzy wyko<strong>na</strong>wczejkoƒczà si´ wraz z wyborami prezydenckimi 1995 r., a Konstytucja RP ostatecznie rozstrzygai porzàdkuje kwesti´ jej statusu.Do 1989 r. zasadniczym „centrum w∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej” by∏o Biuro Polityczne PZPR,b´dàce jed<strong>na</strong>k poza systemem administracji paƒstwowej. Mimo prób podejmowanychw okresie tranzycji nie uda∏o si´ stworzyç wewn´trznego oÊrodka koordynujàco-decyzyjnegow obr´bie w∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej. „Funkcje w tym zakresie by∏y silnie rozproszone,przy czym polityka paƒstwa w du˝ym stopniu okreÊla<strong>na</strong> by∏a <strong>na</strong> niskim szczeblu,nierzadko <strong>na</strong> poziomie departamentów poszczególnych ministerstw, bez zapewnienia<strong>na</strong>le˝ytej spójnoÊci funkcjonowania ca∏ego systemu” 19 .Zasadnicze z<strong>na</strong>czenie dla roli paƒstwa w gospodarce, ale tak˝e innych dziedzin aktywnoÊciw∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej mia∏a reforma Centrum Administracyjno-GospodarczegoRzàdu, przez które <strong>na</strong>jcz´Êciej rozumie si´: „zespó∏ instytucji politycznych i administracyjnych,(których zadaniem jest) zapewnienie spójnoÊci w prowadzeniu polityki paƒstwa20 . Uchwalenie przez Sejm w czerwcu 1994 r. <strong>do</strong>kumentu „Strategia dla Polski”17 Por. Demokracje Europy Ârodkowo-Wschodniej w perspektywie porów<strong>na</strong>wczej. Praca pod red. A. Antoszewskiegoi R. Herbuta, Wroc∏aw 1997, s. 53-57.18 Z. Szeliga: Rada Ministrów a Sejm 1989-1997. Lublin 1998, s. 17.19 P. Przeciszewski: Reforma Centrum Administracyjno-Gospodarczego Rzàdu (CAGR). W: Bu<strong>do</strong>wanie instytucjipaƒstwa 1989-2001, op.cit., s. 66.20 H. Izdebski: Centrum Rzàdu w Polsce – stan obecny i kierunki zmian. Materia∏ roboczy – wersja koƒcowa.W: Materia∏y Reformy administracji publicznej. Dzia∏ II – Reforma „Centrum Rzàdu”, z. I: Funkcjonowaniei Aparat Rady Ministrów i Prezesa Rady Ministrów. Praca pod red. H. Izdebskiego, Warszawa 1993URM, s. 14.260 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


zapowiada∏o powrót <strong>do</strong> prac zwiàzanych z reformà centrum rzàdu. Ostatecznie przygotowanyprzez zespó∏ ekspertów <strong>do</strong>kument pt. „Za∏o˝enia reformy Centrum GospodarczegoRzàdu” Rada Ministrów przyj´∏a 20 czerwca 1995 r. 21 Reform´ t´ oddzielonood reformy ca∏ego systemu administracji publicznej, która mia∏a byç <strong>na</strong>st´pnym etapemzmian. Zasadniczym celem reformy by∏o utworzenie rzà<strong>do</strong>wego centrum gospodarczego,które mia∏o przyczyniaç si´ <strong>do</strong> stabilnego, d∏ugookresowego rozwoju gospodarkipolskiej i zwi´kszania jej konkurencyjnoÊci w warunkach gospodarki rynkowej.„Celem normatywnym” by∏o uporzàdkowanie prawa materialnego, które mia∏o okre-Êlaç zakres oraz instrumenty prowadzenia przez nowe urz´dy polityki gospodarczejpaƒstwa odpowiadajàcej warunkom gospodarki rynkowej. Realizacja celu g∏ównegorozk∏ada∏a si´ <strong>na</strong> siedem celów wiodàcych, a ka˝demu z nich zosta∏y podporzàdkowanezadania instytucjo<strong>na</strong>lne i funkcjo<strong>na</strong>lne, okreÊlane mianem kryteriów wyko<strong>na</strong>wczych.By∏y wÊród nich m.in.: zwi´kszenie z<strong>do</strong>lnoÊci Centrum <strong>do</strong> formu∏owania i realizacjiÊrednio- i d∏ugookresowych strategii gospodarczych, racjo<strong>na</strong>lizacja struktur, mechanizmówkoordy<strong>na</strong>cyjnych i procesów decyzyjnych w ramach Centrum i zwiàzanez tym rozszerzenie zakresu uprawnieƒ koordy<strong>na</strong>cyjnych Prezesa Rady Ministrów,usprawnienie procesów przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych i podniesienie ich efektywnoÊcioraz zwi´kszenie efektywnoÊci sprawowania funkcji w∏aÊcicielskich w stosunku <strong>do</strong> majàtkupozostajàcego w∏asnoÊcià paƒstwa.Instytucjo<strong>na</strong>lnymi efektami reformy, wynikajàcymi ze sformu∏owanych celów wiodàcych,by∏y zmiany strukturalne w obr´bie Centrum. Wzmacniajàc pozycj´ ustrojowàPrezesa Rady Ministrów, powo∏ano Kancelari´ Prezesa Rady Ministrów, utworzonourz´dy ministra gospodarki i ministra Skarbu Paƒstwa, a Centralny Urzàd Planowaniazastàpiono Rzà<strong>do</strong>wym Centrum Studiów Strategicznych. Na mocy autopoprawki zg∏oszonejprzez rzàd po∏àczono w jednym urz´dzie ministra spraw wewn´trznych i administracjikompetencje obu resortów. Dodatkowo powo∏ano Urzàd Mieszkalnictwai Rozwoju Miast oraz Urzàd Komitetu Integracji Europejskiej. Nastàpi∏o tak˝e przesuni´cie<strong>do</strong> gestii wojewodów po<strong>na</strong>d 120 rodzajów kompetencji, zwiàzanych przedewszystkim z realizacjà funkcji w∏aÊcicielskich i zmian organu za∏o˝ycielskiego dla po<strong>na</strong>d1.300 przedsi´biorstw paƒstwowych. Za „normatywne” sfi<strong>na</strong>lizowanie reformy w przygotowanym,ca∏oÊciowym kszta∏cie <strong>na</strong>le˝y uz<strong>na</strong>ç uchwalenie przez Sejm i wprowadzenieustawy z 4 wrzeÊnia 1997 r. o dzia∏ach administracji rzà<strong>do</strong>wej.21 Patrz: M. Pol: Reforma centrum gospodarczego rzàdu. Sprawozdanie z dzia∏alnoÊci pe∏nomocnika RM ds. reformycentrum gospodarczego rzàdu. „Przeglàd Rzà<strong>do</strong>wy” nr 6-7/1997. Poczàtkowo u˝ywano okreÊlenia „centrumgospodarcze rzàdu”, z czasem jed<strong>na</strong>k w zwiàzku z propozycjami zmian <strong>do</strong>tyczàcymi innych ministerstwi instytucji centralnych (m.in. MSW) <strong>do</strong> poczàtkowej <strong>na</strong>zwy <strong>do</strong>dano okreÊlenie „administracyjne”.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski261


Oceniajàc przyj´te rozwiàzania, <strong>na</strong>le˝y mieç <strong>na</strong> uwadze, ˝e mimo istnienia zbli˝onychstruktur oraz mechanizmów prowadzenia polityki gospodarczej i spo∏ecznej wewszystkich paƒstwach demokratycznych brak jest jednego wzorca w tym wzgl´dzie.Rozwiàzania zastosowane w poszczególnych paƒstwach – Francji, Szwecji, Hiszpanii,Wielkiej Brytanii czy USA – ró˝nià si´ pomi´dzy sobà, niekiedy z<strong>na</strong>cznie. W Polscew zasadzie uda∏o si´ zrealizowaç, choç w ró˝nym stopniu, wszystkie wspomniane celewiodàce. Nie oz<strong>na</strong>cza to jed<strong>na</strong>k, ˝e sposób realizacji niektórych z nich i osiàgni´terezultaty nie mia∏y pewnych nieoczekiwanych skutków negatywnych i nie spotykajàsi´ z krytykà niektórych badaczy i Êro<strong>do</strong>wisk. Dzieje si´ tak <strong>na</strong>jcz´Êciej w odniesieniu<strong>do</strong> celu sformu∏owanego jako usprawnienie procesów przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowychi zwi´kszenie ich efektywnoÊci, mierzone dy<strong>na</strong>mikà udzia∏u sektora prywatnegow PKB oraz wielkoÊcià <strong>do</strong>chodów bud˝etowych pochodzàcych z prywatyzacji. Przyj´cietakich wskaêników powo<strong>do</strong>wa∏o, ˝e bardzo cz´sto spo∏eczne aspekty prywatyzacji,np. utrzymanie maksymalnej liczby miejsc pracy (zresztà <strong>na</strong>jcz´Êciej a prioriprzyjmowano, i˝ przedsi´biorstwa paƒstwowe majà przerosty zatrudnienia) czy mechanizmyi Êrodki fi<strong>na</strong>nsowe (odprawy) dla zwalnianych z pracy przez nowych w∏aÊcicieli,nie by∏y w pe∏ni uwzgl´dniane w trakcie negocjacji prywatyzacyjnych. Stàd wieluzwalnianych i ich rodziny odczuwa∏y prywatyzacj´ nie jako „sprzeda˝”, lecz raczejjako „wyprzeda˝” czy wr´cz „grabie˝”, a dzisiejsza stopa bezrobocia jest w jakimÊstopniu pochodnà tamtych dzia∏aƒ 22 . Oceniajàc jed<strong>na</strong>k te dzia∏ania przez pryzmat rolipaƒstwa, <strong>na</strong>le˝y podkreÊliç, ˝e to poszczególne ugrupowania polityczne, tworzàcplany prywatyzacji i realizujàc je poprzez w∏aÊciwe organy paƒstwa, biorà <strong>na</strong> siebiepe∏nà odpowiedzialnoÊç nie tylko za gospodarcze, ale tak˝e spo∏eczne skutki tychprzedsi´wzi´ç.Z punktu widzenia aktywnoÊci paƒstwa w sferze gospodarczej wa˝nym procesem by∏adecentralizacja w∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej <strong>na</strong> szczeblu centralnym (decentralizacja horyzontal<strong>na</strong>),poprzez tworzenie agencji, komisji, funduszy, zarzàdów, biur czy komitetówrzà<strong>do</strong>wych, oraz decentralizacja <strong>do</strong> jednostek regio<strong>na</strong>lnych i lokalnych samorzàdu terytorialnego(decentralizacja wertykal<strong>na</strong>). Oba te procesy by∏y i sà przejawami ewolucjii adaptacji instytucji paƒstwa <strong>do</strong> zmieniajàcych si´ warunków zewn´trznych, a niewyrazem jego erozji. Si∏´ paƒstwa mierzy si´ skutecznoÊcià jego dzia∏aƒ, a te w nowymuk∏adzie strukturalnym i przestrzennym powinny byç <strong>do</strong>sko<strong>na</strong>lsze ni˝ dawniej, realniewzmacniajàc instytucj´ paƒstwa. W okresie transformacji ustrojowej i w aktualnej faziekonsolidacji obserwujemy dwa dialektycznie powiàzane procesy, z których interpreta-22 Por. przyk∏a<strong>do</strong>wo M. Jarosz: Krajobraz po prywatyzacji. W: Globalizacja. <strong>Gospodarka</strong>-Praca-Kultura. Pracapod red. J. Gardawskiego i J. Polakowskiej-Kujawy, Warszawa 2003 SGH, s. 203-218.262 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


cjà nie wszyscy sobie radzà. Z jednej strony wyst´puje wyraê<strong>na</strong> decentralizacja w∏adzypaƒstwowej – wertykal<strong>na</strong> i horyzontal<strong>na</strong> (pionowa i pozioma). Z drugiej strony –w zwiàzku z procesami integracyjnymi w Europie, ale tak˝e <strong>na</strong> innych kontynentach –cz´Êç uprawnieƒ pozostajàcych <strong>do</strong>tàd w r´kach centralnej w∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej zosta-∏a sce<strong>do</strong>wa<strong>na</strong> <strong>na</strong> instytucje integracyjne.Decentralizacj´ wertykalnà <strong>na</strong>le˝y wiàzaç przede wszystkim z ustanowieniem poszczególnychszczebli jednostek i organów samorzàdu terytorialnego. Funkcjo<strong>na</strong>lny aspektprzemian zak∏ada∏ zmodyfikowany podzia∏ kompetencji zarówno w ramach CentrumAdministracyjno-Gospodarczego, jak i w ramach nowego uk∏adu terytorialnego organówadministracji. Ich podzia∏ aksjologiczny zmierza∏ <strong>na</strong>tomiast <strong>do</strong> upowszechnienianowych wartoÊci zwiàzanych z autonomià podejmowania decyzji przez wspólnoty lokalne23 . Prawne podstawy reformy samorzàdu terytorialnego po<strong>na</strong>dgminnego zawartesà w trzech ustawach z dnia 5 czerwca 1998 r.: o samorzàdzie województwa, o administracjirzà<strong>do</strong>wej w województwie oraz o samorzàdzie powiatowym 24, a tak˝e w ustawiez dnia 24 lipca 1998 r. o wprowadzeniu zasadniczego trójstopniowego podzia∏uterytorialnego paƒstwa 25 oraz rozporzàdzeniu Rady Ministrów z dnia 7 sierpnia 1998r. w sprawie utworzenia powiatów 26 .W rezultacie reformy wprowadzono dwa segmenty samorzàdu terytorialnego: samorzàdlokalny i samorzàd regio<strong>na</strong>lny. Konstytucyjnà podstaw´ takiego rozwiàzaniastanowi przepis art. 164 ust. 2 Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r., która zastrzegajednoczeÊnie w art. 164 ust. 1 podstawowy charakter gminy 27 . Zasadniczym argumentemprawnym za przeprowadzeniem reformy administracji by∏a koniecznoÊçpe∏nej realizacji zasad ustrojowych Rzeczypospolitej zawartych w Konstytucji. Za <strong>na</strong>jwa˝niejsze,a jednoczeÊnie zwiàzane z reformà <strong>na</strong>le˝y uz<strong>na</strong>ç: zasad´ unitarnoÊcipaƒstwa polskiego (art. 3), zasad´ podzia∏u i równowa˝enia si´ w∏adz (art. 10) orazzasad´ decentralizacji w∏adzy publicznej (art. 15 ust. 1) po∏àczonà z klauzulà korpo-23 Szerzej patrz: J. Osiƒski: Problemy aksjologii samorzàdnoÊci lokalnej w krajach nordyckich i w Polsce. W:Samorzàd gminny w Polsce. DoÊwiadczenia i perspektywy. Praca pod red. B. Nawrota i J. Pok∏adeckiego,Poz<strong>na</strong>ƒ 1999, s. 59-71.24 Dz.U. z 1998 r., nr 91, poz. 576, 577, 578.25 Dz.U. z 1998 r., nr 96, poz. 603.26 Dz.U. z 1998 r., nr 103, poz. 652.27 Podstawà prawnà samorzàdu gminnego jest pierwsza w procesie transformacji ustawa samorzà<strong>do</strong>wa:ustawa o samorzàdzie terytorialnym z 8 marca 1990 r.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski263


acyjnà (art. 16 ust. 1) 28 . Ta ostatnia powin<strong>na</strong> byç odczytywa<strong>na</strong> w duchu preambu∏ykonstytucyjnej, opartej m.in. <strong>na</strong> fundamencie pomocniczoÊci i solidarnoÊci. Klauzulakorporacyj<strong>na</strong> ma swojà konsekwencj´ w postaci podmiotowoÊci publicznoprawnejjednostek samorzàdu terytorialnego, które wykonujà przypisane im zadania publiczne„w imieniu w∏asnym i <strong>na</strong> w∏asnà odpowiedzialnoÊç” (art. 16 ust. 2).Mimo tej jednoz<strong>na</strong>cznoÊci i jednorodnoÊci podstawy konstytucyjnej formu∏a kompetencyj<strong>na</strong>samorzàdu terytorialnego zosta∏a wewn´trznie podzielo<strong>na</strong>, w zale˝noÊci odszczebla, <strong>na</strong> sprawy o charakterze ogólnopaƒstwowym i sprawy zwiàzane ze wspólnotamisamorzà<strong>do</strong>wymi poszczególnych szczebli 29 . Zakresy dzia∏ania samorzàdu gminnegoi wojewódzkiego wynikajà z klauzul generalnych: gmi<strong>na</strong> w zakresie spraw lokalnych,samorzàd województwa w zakresie spraw o z<strong>na</strong>czeniu wojewódzkim (regio<strong>na</strong>lnym).W odniesieniu <strong>do</strong> samorzàdu powiatowego jako podstaw´ okreÊlenia zakresudzia∏ania przyj´to enumeracj´ przedmiotowà, zawartà w ustawie powiatowej, którapo<strong>na</strong>dto stwierdza, ˝e w zakresie tym mieszczà si´ „okreÊlone ustawami zadania publiczneo charakterze po<strong>na</strong>dgminnym” (art. 4 ust. 1). Relacje pomi´dzy gminà a powiatemoparto wi´c <strong>na</strong> zasadzie subsydiarnoÊci (uzupe∏nienia), a nie zale˝noÊci wynikajàcejz podleg∏oÊci czy podporzàdkowania. Nie oz<strong>na</strong>cza to jed<strong>na</strong>k, ˝e powiaty przej´∏ywszystkie zadania „o charakterze po<strong>na</strong>dgminnym”. Zadania przekraczajàce mo˝liwoÊciwyko<strong>na</strong>wcze pojedynczych gmin, które w ustawie nie zosta∏y wyraênie odniesione <strong>do</strong>zakresu dzia∏ania powiatu bàdê nie <strong>na</strong>le˝à <strong>do</strong> województwa, pozostajà w gestii gmini sà realizowane poprzez wspó∏prac´ mi´dzykomu<strong>na</strong>lnà.Wyliczenie zadaƒ powiatu nie obejmuje wszystkich przedsi´wzi´ç majàcych po<strong>na</strong>dgminnycharakter ze wzgl´du <strong>na</strong> przewidziane ró˝ne formy wspó∏dzia∏ania mi´dzykomu<strong>na</strong>lnego.Nale˝y tak˝e pami´taç o pozosta∏ych przepisach prawa materialnegoi ustrojowego. W miar´ up∏ywu czasu okreÊlanie kompetencji powiatu <strong>do</strong> realizacji zadaƒprzesuwaç si´ b´dzie z podstawowej, wydawa∏oby si´, ustawy o samorzàdzie powiatowym<strong>na</strong> ustaw´ kompetencyjnà i prawo materialne 30 . Nowe zadania powiatu b´dàwi´c mog∏y byç wprowadzane wy∏àcznie w drodze ustawowej, nie zaÊ rozporzàdze-28 „Ogó∏ mieszkaƒców jednostek zasadniczego podzia∏u terytorialnego stanowi z mocy prawa wspólnot´ samorzà<strong>do</strong>wà”.Cz∏onkostwo we wspólnocie ma charakter powszechny, zwiàzane jest ono bowiem z miejscemzamieszkania i nie zale˝y od aktu przystàpienia. Po<strong>do</strong>bne rozwiàzanie wyst´puje w innych paƒstwach europejskich.Por. B. Dolnicki: Modele samorzàdu terytorialnego w Europie i w Polsce. Katowice 1994, s. 8.29 Por. M. Kulesza: Reforma administracji publicznej w Polsce. Wprowadzenie powiatów. W: PodstawowewartoÊci i za∏o˝enia reformy ustrojowej. Warszawa 1999, z. 1, s. 7-8.30 Por. Z. Leoƒski: Reforma powiatowa – zagadnienia prawno-ustrojowe. „Ruch Prawniczy, Ekonomicznyi Socjologiczny” nr 3/1993, s. 21.264 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


niami, co przewiduje art. 87 ust. 1 i art. 92 Konstytucji. Trudno to uz<strong>na</strong>ç za rozwiàzaniekonsekwentne, skoro <strong>do</strong> zadaƒ w∏asnych powiatu (co wynika z art. 4 ust. 2 ustawyo samorzàdzie powiatowym) <strong>na</strong>le˝à tak˝e zadania powiatowych s∏u˝b, inspekcji i stra-˝y, których kompetencje i formy organizacji dzia∏alnoÊci b´dà regulowane stosownymirozporzàdzeniami.W opracowaniach <strong>do</strong>tyczàcych reformy samorzàdu terytorialnego podkreÊla si´ jejz<strong>na</strong>czenie dla okreÊlenia nowej roli paƒstwa w gospodarce <strong>na</strong> poziomie lokalnym i regio<strong>na</strong>lnymoraz akcentuje zasad´ pomocniczoÊci (subsydiarnoÊci) jako jednà z podstawowychzasad organizacji paƒstwa demokratycznego 31 . W pierwszym przypadkus∏usznie podkreÊla si´, ˝e w nowej sytuacji „rola paƒstwa musi byç zdefiniowa<strong>na</strong> <strong>na</strong> nowo”,jednoczeÊnie definiujàc paƒstwo jako „<strong>do</strong>bro wspólne wszystkich obywateli, a jegocelem i racjà istnienia jest troska o stworzenie im wszystkim optymalnych warunkówwszechstronnego rozwoju”. Zadaniami paƒstwa w ramach tego zasadniczego celu sà:zapewnienie podstaw <strong>do</strong>brobytu, zabezpieczenie porzàdku prawnego, stworzenie warunkówrozwoju kultury <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej i zagwarantowanie bezpieczeƒstwa wewn´trznegoi zewn´trznego 32 .Nale˝y <strong>do</strong>daç, ˝e poprzez wyposa˝enie organów samorzàdu terytorialnego w szerokieuprawnienia w sferze gospodarczej i w∏aÊcicielskiej (mienie komu<strong>na</strong>lne) stworzono warunki<strong>do</strong> optymalizacji zarzàdzania rozwojem lokalnym i regio<strong>na</strong>lnym. Problemem pozostajefi<strong>na</strong>nsowanie przedsi´wzi´ç samorzàdów: lokalnego i regio<strong>na</strong>lnego. Jed<strong>na</strong>kwraz z przystàpieniem Polski <strong>do</strong> Unii Europejskiej kwestia ta b´dzie stopniowo rozwiàzywa<strong>na</strong>za sprawà unijnych funduszy strukturalnych kierowanych <strong>na</strong> rozwój lokalnyiregio<strong>na</strong>lny.Reasumujàc, decentralizacja wertykal<strong>na</strong> zwiàza<strong>na</strong> z przekazaniem „uprawnieƒ w dó∏”mo˝e stwarzaç wra˝enie utraty przez paƒstwo niektórych jego <strong>do</strong>tychczasowych kompetencjii cz´Êç badaczy tak to interpretuje. Jest to jed<strong>na</strong>k wra˝enie b∏´dne. Organy samorzàduterytorialnego, tak˝e w Polsce, wykonujà przecie˝ zadania publiczne w imieniupaƒstwa, mimo ˝e w przypadku zadaƒ w∏asnych ich autonomia pozostaje wi´ksza.Tak˝e regulacje prawne wyst´pujàce w paƒstwach Unii Europejskiej nie pozostawiajàw tej kwestii ˝adnych wàtpliwoÊci. W przypadku ce<strong>do</strong>wania uprawnieƒ <strong>na</strong> instytucjepo<strong>na</strong>d<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we paƒstwo czyni to <strong>do</strong>browolnie, realizujàc swoje suwerenne prawo <strong>do</strong>31 Por. J. Regulski: Nowy ustrój, nowe szanse, nowe problemy. W: Podstawowe wartoÊci i za∏o˝enia reformyustrojowej. Warszawa 1999, s. 18-19.32 Tam˝e, s. 18.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski265


decy<strong>do</strong>wania o kierunkach rozwoju cywilizacyjnego zamieszka∏ej <strong>na</strong> jego terytoriumwspólnoty, <strong>na</strong>zywanej spo∏eczeƒstwem. Jest to raczej realizacja zasady suwerennoÊcipaƒstwa ni˝ jej ograniczenie.Wa˝nym wskaênikiem utrzymywania si´, a <strong>na</strong>wet wzrostu z<strong>na</strong>czenia instytucji paƒstwaw warunkach transformacji by∏o stopniowe zwi´kszanie liczby zatrudnionych w strukturachw∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej. Wyst´puje on równie˝ w innych transformujàcych si´paƒstwach, a tak˝e w paƒstwach stabilnych demokracji. Przyk∏a<strong>do</strong>wo, administracja federal<strong>na</strong>w Sta<strong>na</strong>ch Zjednoczonych liczy dziÊ po<strong>na</strong>d 3,5 mln urz´dników, wobec 2,8mln pi´t<strong>na</strong>Êcie lat temu, administracja stanowa i lokal<strong>na</strong> po<strong>na</strong>d 16 mln osób wobec13,4 mln w 1984 r. 33 Dane te <strong>do</strong>tyczà tylko w∏adzy wyko<strong>na</strong>wczej, a wi´c nie odnoszàsi´ <strong>do</strong> urz´dników Kongresu, legislatur stanowych czy s´dziów sàdów wszystkich instancji.Dane <strong>do</strong>tyczàce paƒstw Unii Europejskiej potwierdzajà, ˝e <strong>na</strong>jwi´kszy przyrostzatrudnionych w administracji centralnej i lokalnej <strong>na</strong>st´puje <strong>na</strong>jcz´Êciej wtedy, gdyw∏adz´ sprawujà ugrupowania neoliberalne lub konserwatywne (w tym chadeckie),które jednym z <strong>na</strong>czelnych hase∏ swoich <strong>do</strong>ktryn uczyni∏y, para<strong>do</strong>ksalnie, „redukcj´ lubodchudzenie paƒstwa”.Sytuacja w Polsce potwierdza obie wspomniane tendencje, a wzrost zatrudnienia,szczególnie w administracji samorzà<strong>do</strong>wej w okresie transformacji, jest wyraêny. Przyk∏a<strong>do</strong>wo,zatrudnienie w administracji centralnej wyraênie ros∏o od 1993 r.: z 88.561<strong>do</strong> 102.660 w 1994 r., 110.208 w 1995 r. i 126.204 w 1998 r. W rezultacie wprowadzonychreform Centrum zatrudnienie w 1999 r. zmniejszy∏o si´ <strong>do</strong> 122.361,aw2000 r. <strong>do</strong> 110.897 osób 34 . W administracji samorzà<strong>do</strong>wej wzrost ten jest jeszczebardziej wi<strong>do</strong>czny i trwa praktycznie <strong>do</strong> chwili obecnej. W 1993 r. zatrudnienie w tymdziale wynosi∏o 108.333 osoby, w 1994 r. – 135.022, w 1995 r. – 139.295. W 1999 r.,awi´c po wprowadzeniu reformy administracji publicznej w zwiàzku z nowym zasadniczympodzia∏em terytorialno-administracyjnym, zatrudnienie wynios∏o 158.555osób, a w 2000 r. – 179.471 osób 35 .33 W.D. Burnham: Democracy in the Making. American Government and Politics. New Jersey 1986 Prentice-Hall,Englewood Cliffs, s. 363.34 Wed∏ug danych GUS, <strong>na</strong> podstawie Biuletynów GUS „Zatrudnienie i wy<strong>na</strong>grodzenia w administracjipublicznej i poÊrednictwie fi<strong>na</strong>nsowym w roku (1994..., 2000)”.35 W jakim stopniu wzrost ten by∏ uzasadniony, a w jakim wynika∏ z b∏´dów strukturalnych pope∏nionychw trakcie przeprowadzania wspomnianych reform, patrz: J. Osiƒski: System administracji publicznej w Polscea cz∏onkostwo w Unii Europejskiej. Studia i Prace KES SGH, z. 1, Warszawa 2001, s. 76-91.266 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


A<strong>na</strong>liza z<strong>na</strong>czenia w∏adzy sà<strong>do</strong>wniczej jako kolejnego sk∏adnika instytucji paƒstwa potwierdza,˝e procesy transformacji z<strong>na</strong>cznie wp∏yn´∏y <strong>na</strong> jej funkcjonowanie. W literaturzepanuje w zasadzie zgodny poglàd, ˝e organy wymiaru sprawiedliwoÊci odgrywajài b´dà odgrywaç coraz wi´kszà rol´. Niektórzy badacze wskazujà, ˝e w trójpodzialew∏adzy paƒstwowej ten sk∏adnik ju˝ dziÊ ma z<strong>na</strong>czenie <strong>do</strong>minujàce, dystansujàc legislatyw´i egzekutyw´36 .Zasadnicze zmiany w systemie sà<strong>do</strong>wnictwa, w tym gwarancje niezale˝noÊci sàdówi niezawis∏oÊci s´dziów, zosta∏y <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>ne w Polsce <strong>do</strong> koƒca 1989 r., a wi´c w zasadziew fazie tranzycji. Jed<strong>na</strong>k konstytucyjne gwarancje funkcjonowania wymiaru sprawiedliwoÊcioraz <strong>na</strong>danie Krajowej Radzie Sà<strong>do</strong>wnictwa rangi organu konstytucyjnego<strong>na</strong>stàpi∏y w Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r. – odpowiednio w art. 173, 178-181i 187. W trakcie debat konstytucyjnych zagadnienia w∏adzy sà<strong>do</strong>wniczej nie wywo∏ywa∏yistotnych sporów, a zbie˝noÊç poglàdów g∏ównych ugrupowaƒ politycznychÊwiadczy∏a o niemal pe∏nej jednomyÊlnoÊci w tej sprawie. Ewolucja w∏adzy sà<strong>do</strong>wniczejw Polsce wyraênie wskazuje <strong>na</strong> przy<strong>na</strong>jmniej trzy tendencje. Pierwsza <strong>do</strong>tyczy <strong>do</strong>sko<strong>na</strong>leniapodstaw prawnych funkcjonowania wymiaru sprawiedliwoÊci, a szczególniesàdów powszechnych. Najnowszym przyk∏adem jest ustawa z 27 lipca 2001 r. Prawoo ustroju sàdów powszechnych, b´dàca nowà, kompleksowà regulacjà <strong>do</strong>tyczàcà omawianegosegmentu paƒstwa 37 . Druga <strong>do</strong>tyczy wzrostu z<strong>na</strong>czenia sàdów wszystkich rodzajóworaz instancji i przejawia si´ m.in. we wzroÊcie liczby spraw <strong>do</strong>tyczàcych nowych,<strong>do</strong>tàd nierozstrzyganych kwestii. Wzrost aktywnoÊci sàdów od poczàtków transformacjiby∏ i jest szczególnie wi<strong>do</strong>czny w sprawach cywilnych zwiàzanych z dzia∏alno-Êcià gospodarczà: nieuczciwa konkurencja, upad∏oÊci firm, zap∏aty <strong>na</strong>le˝noÊci, zmianypraw w∏asnoÊci, ochro<strong>na</strong> praw konsumentów, praktyki monopolistyczne, nieuczciwareklama, kradzie˝e w∏asnoÊci intelektualnej itd. Osob<strong>na</strong> grupa spraw to procesy pomi´dzypracodawcami a pracobiorcami <strong>na</strong> gruncie prawa pracy i ustawodawstwa socjalnego.W ciàgu ostatnich kilku<strong>na</strong>stu lat liczba spraw sà<strong>do</strong>wych b´dàcych ingerencjà paƒstwaw kwestie gospodarcze i relacje pomi´dzy podmiotami gospodarczymi lub podmiotamigospodarczymi a orga<strong>na</strong>mi paƒstwa (s∏u˝by podatkowe, ekologiczne, fi<strong>na</strong>nsoweitd.) wzros∏a w USA czterokrotnie, a w paƒstwach UE – trzykrotnie. W Polsce po<strong>do</strong>b<strong>na</strong>tendencja wi<strong>do</strong>cz<strong>na</strong> jest od poczàtku <strong>na</strong>szej transformacji i uwalniania rynku,36 W odniesieniu <strong>do</strong> Ka<strong>na</strong>dy i USA patrz: M.O. Dickerson, T. Fla<strong>na</strong>gan: An Introduction to Governmentand Politics. Calgary 1994, s. 373 i <strong>na</strong>st., a tak˝e: P.H. Russell: The Judiciary in Ca<strong>na</strong>da: The Third Branchof Government. Toronto 1987. W Sta<strong>na</strong>ch Zjednoczonych wspomniany poglàd g∏oszony by∏ powszechniew trakcie fi<strong>na</strong>∏u kampanii prezydenckiej w 2000 r., w której ostatecznie sàdy (a w mniejszym stopniu wyborcy)rozstrzygn´∏y o sukcesie George’a W. Busha.37 Dz.U. nr 98, poz. 1070.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski267


a wspomniany wzrost liczby spraw jest jeszcze wi´kszy. Trzecia tendencja, wynikajàcaniejako z poprzedniej, to dalece niewystarczajàce materialne (lokalowe, techniczne i fi<strong>na</strong>nsowe)i kadrowe („kastowoÊç adwokatury”) zabezpieczenie organów w∏adzy sà<strong>do</strong>wniczej,cz´sto pracujàcych w siermi´˝nych warunkach w porów<strong>na</strong>niu z sytuacjàw innych paƒstwach. Skutkiem tego jest m.in. przeciàganie si´ w czasie procesów sà<strong>do</strong>wych,skutkujàce odwo∏aniami <strong>do</strong> instancji europejskiej.Ani rynki wewn´trzne, ani globalny rynek nie mogà funkcjonowaç bez istnienia sà<strong>do</strong>wnictwawewn´trznego, a wi´c rosnàcej aktywnoÊci paƒstwa w tej dziedzinie, jak równie˝w zwiàzku z procesami integracji i globalizacji, sà<strong>do</strong>wnictwa mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego.W latach 90. XX wieku mo˝<strong>na</strong> by∏o zaobserwowaç ewolucj´ w∏adzy sà<strong>do</strong>wniczejwPolsce w kierunku wi´kszej niezale˝noÊci, profesjo<strong>na</strong>lizmu i efektywnoÊci. Oczywi-Êcie <strong>do</strong> osiàgni´cia jednego z <strong>na</strong>jistotniejszych elementów demokratycznego paƒstwaprawa – swobodnego <strong>do</strong>st´pu obywateli <strong>do</strong> organów wymiaru sprawiedliwoÊci i uzyskaniaorzeczenia w krótkim terminie – jeszcze daleko i jest to uwarunkowane dalszymiprzedsi´wzi´ciami modernizacyjnymi.5. Zakoƒczenie i konkluzjePrzedstawione kwestie nie mogà, <strong>na</strong>wet w minimalnym stopniu, preten<strong>do</strong>waç <strong>do</strong> wyczerpujàcegookreÊlenia z<strong>na</strong>czenia przemian instytucji paƒstwa w okresie transformacjiwPolsce i jego wp∏ywu <strong>na</strong> ten proces. Wyraênie jed<strong>na</strong>k wskazujà <strong>na</strong> dy<strong>na</strong>micznài adaptacyjnà ewolucj´ tej instytucji zgodnie ze zmieniajàcymi si´ warunkami rozwojucywilizacyjnego. Paƒstwo i jego organy efektywnie zmieniajà si´ i dzisiaj bardzo ró˝niàsi´ od wzorców sprzed pi´çdziesi´ciu czy stu lat. W procesach sprawowania w∏adzysame w z<strong>na</strong>cznym zakresie korzystajà z nowych technik, technologii i regu∏ sprawniejszegoi efektywniejszego zarzàdzania spo∏eczeƒstwami i powi´kszania swoich zasobów,sprzyjajàc realizacji interesów i oczekiwaƒ obywateli. JesteÊmy „skazani” <strong>na</strong> ˝yciew paƒstwie, które realizuje wiele zadaƒ i jest w ich wykonywaniu niezast´powalne, np.zapewnienie ∏adu i bezpieczeƒstwa wewn´trznego oraz zewn´trznego obywateli. Dyskusjew literaturze <strong>na</strong>ukowej <strong>do</strong>tyczàce perspektyw istnienia i charakteru paƒstwa <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego<strong>na</strong> prze∏omie XX i XXI wieku rozpocz´∏y si´ z<strong>na</strong>cznie wczeÊniej, ni˝ ukaza∏asi´ praca Kenichi Ohmae: The End of the Nation State, wieszczàca koniec paƒstwa <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego.Poglàd o „koƒcu polityki” i wch∏oni´ciu paƒstwa przez globalny rynek powtórzonyzosta∏ przez wielu badaczy w ró˝nych cz´Êciach Êwiata. JednoczeÊnie jed<strong>na</strong>kpojawi∏y si´ opracowania wskazujàce, ˝e paƒstwa <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we nie zanikajà, a rola i z<strong>na</strong>czenielegislatur, rzàdów i sà<strong>do</strong>wnictwa wraz z rozwojem integracji i globalizacji raczej268 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


si´ rozszerzajà, ni˝ malejà 38 . Ta zasadnicza ró˝nica poglàdów wskazuje jed<strong>na</strong>k, ˝ewspó∏czeÊnie koniecz<strong>na</strong> jest redefinicja paƒstwa jako instytucji, która d∏ugo jeszcze b´dzietowarzyszy∏a ludziom i organizowa∏a zbiorowy wysi∏ek warunkujàcy post´p cywilizacyjnyposzczególnych spo∏eczeƒstw i ca∏ej ludzkoÊci.Rola paƒstwa w procesach transformacji jest ogrom<strong>na</strong>, jed<strong>na</strong>k w moim przeko<strong>na</strong>niub´dzie si´ zmieniaç (czy zmniejszaç, jak interpretujà to inni) wraz ze stabilizacjà demokracji(post´py procesu konsolidacji). AktywnoÊç bezpoÊrednia zostanie zastàpio<strong>na</strong>w z<strong>na</strong>cznej mierze aktywnoÊcià poÊrednià paƒstwa. Proces ten od dziesi´cioleci obserwujemyw USA czy Europie Zachodniej. Warunkiem jest jed<strong>na</strong>k „zag´szczenie” sieciinfrastruktury spo∏eczeƒstwa obywatelskiego, którego instytucje mogà w pewnychzakresach „wyr´czyç” organy paƒstwa w realizacji zadaƒ. W Polsce mimo pozytywnychoddzia∏ywaƒ zewn´trznych p∏ynàcych z Unii Europejskiej jest to jed<strong>na</strong>k kwestia pokoleƒ.Socjalizacja politycz<strong>na</strong> wiedzie <strong>na</strong>jpierw poprzez uz<strong>na</strong>nie przez wi´kszoÊç obywatelipaƒstwa polskiego – Rzeczypospolitej Polskiej – za przyjazne, „<strong>na</strong>sze” i sprzyjajàce<strong>na</strong>szemu rozwojowi cywilizacyjnemu.38 Interesujàce jest porów<strong>na</strong>nie poglàdów <strong>na</strong> omawiany temat zawartych m.in. w: World Commission onEnvironment and Development, Our Common Future. Oxford 1987; U. Beck, A. Giddens, S. Lash:Reflexive Modernization. Cambridge 1994; P. Hirst, G. Thompson: Globalization in Question. Cambridge1996; D. Held: Democracy and Globalization. W: D. Archibugi, D. Held, M. Kohler: Re-Imagining PoliticalCommunity. Cambridge 1998; P. Beres: The Social Democratic Response to Globalization. W: R. Cuperus,J. Kandel: European Social Democracy: Transformation in Progress. Amsterdam 1998.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski269


Maciej CyglerPolityka ochrony Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnegow Polsce■■■■Rozwój i kszta∏towanie si´ polityki ekologicznej w PolsceZasady polityki ekologicznej jako podstawy sposobówrealizacji dzia∏aƒ w zakresie ochrony Êro<strong>do</strong>wiskaInstrumenty polityki ekologicznej jako metodaoddzia∏ywania <strong>na</strong> podmioty korzystajàce ze Êro<strong>do</strong>wiskaWykorzystanie kwestii Êro<strong>do</strong>wiskowych przezprzedsi´biorstwa i spo∏eczeƒstwo


Polityka ochrony Êro<strong>do</strong>wiska<strong>na</strong>turalnego w PolsceMaciej Cygler1. WprowadzenieOchro<strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wiska i zasobów <strong>na</strong>turalnych jest dzisiajrozbu<strong>do</strong>wanym obszarem dzia∏alnoÊci paƒstwa, podmiotówgospodarczych, instytucji, organizacji i obywateli.Dzia∏alnoÊç w tym zakresie nie ma ju˝ charakteruczàstkowego, przypadkowego, skupionego jedynie<strong>na</strong> wybranych problemach. Nabra∏a cech kompleksowoÊcii systemowego podejÊcia. Tak˝e z<strong>na</strong>czenieochrony Êro<strong>do</strong>wiska w zakresie procesów decyzyjnychi dysponowania Êrodkami zrów<strong>na</strong>∏o si´ z celamigospodarczymi i spo∏ecznymi. T´ zorganizowanà dzia-dr Maciej Cygleradiunkt, Instytut Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wychStosunków Gospodarczych SGH∏alnoÊç, obejmujàcà okreÊlanie celów i priorytetów, a tak˝e warunków, zasa<strong>do</strong>raz <strong>na</strong>rz´dzi ich realizacji, <strong>na</strong>zywamy dzisiaj politykà ochrony Êro<strong>do</strong>wiskaalbo – cz´Êciej – politykà ekologicznà. Co wi´cej, okreÊlenie to stosowane jestzarówno <strong>na</strong> szczeblu krajowym lub mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym, jak i w skali lokalnejbàdê przedsi´biorstwa.Poni˝ej skupi∏em si´ <strong>na</strong> podejÊciu <strong>do</strong> ochrony Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego i sposobachosiàgania celów Êro<strong>do</strong>wiskowych. Nie porusza∏em jed<strong>na</strong>k technicznychkwestii ochrony Êro<strong>do</strong>wiska, lecz skoncentrowa∏em si´ <strong>na</strong> procesach decy<strong>do</strong>waniao Êro<strong>do</strong>wisku i metodach oddzia∏ywania <strong>na</strong> podmioty korzystajàce z niego.Zaprezentowa∏em zasady polityki ekologicznej, które odzwierciedlajà ideologi´gospodarowania Êro<strong>do</strong>wiskiem <strong>na</strong>turalnym. Przedstawi∏em równie˝, jak kszta∏towa∏ysi´ <strong>polska</strong> polityka ekologicz<strong>na</strong> oraz instrumenty, za pomocà których w <strong>na</strong>szymkraju oddzia∏uje si´ <strong>na</strong> podmioty korzystajàce ze Êro<strong>do</strong>wiska. Po<strong>na</strong>dto pokaza∏em,w jakim zakresie aspekty Êro<strong>do</strong>wiskowe sà obecne w dzia∏alnoÊciprzedsi´biorstw i spo∏eczeƒstwa.272 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


2. Ewolucja podejÊcia <strong>do</strong> ochronyÊro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnegoNieodleg∏e sà czasy, kiedy zasoby i elementy Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego, takie jak woda,powietrze, kopaliny, zasoby przyrody czy przestrzeƒ, traktowane by∏y jako <strong>do</strong>bra wolne,<strong>do</strong>st´pne bezp∏atnie i prawie bez ograniczeƒ dla ka˝dego, kto chcia∏by je eksploatowaçlub wykorzystywaç jako miejsce deponowania ubocznych produktów (odpadów,zanieczyszczeƒ) swojej dzia∏alnoÊci. PodejÊcie takie nie stwarza∏o wi´kszych problemówwówczas, gdy populacja ludzka by∏a wzgl´dnie nielicz<strong>na</strong> i rozproszo<strong>na</strong>, iloÊçoraz z∏o˝onoÊç wytwarzanych produktów by∏y relatywnie ma∏e, a obiekty i procesyprodukcyjne mia∏y niewielki zasi´g i skal´ oraz niski poziom skomplikowania. Z<strong>do</strong>lnoÊçÊro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego <strong>do</strong> absorbowania odpadów i zanieczyszczeƒ wydawa∏asi´ wtedy nieograniczo<strong>na</strong>. Jed<strong>na</strong>k wiek XX pokaza∏, ˝e mo˝liwoÊci absorpcyjne Êro<strong>do</strong>wiska<strong>na</strong>turalnego sà ograniczone, a ludzkoÊç niebezpiecznie zbli˝a si´ <strong>do</strong> ich granic 1 .Owe ograniczenia stajà si´ barierà rozwoju czy wr´cz istnienia cywilizacji, zatemochro<strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wiska i jego zasobów jest nie tyle wyborem, ile koniecznoÊcià.Wspó∏czesne podejÊcie <strong>do</strong> ochrony Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego jest efektem wieloletnieji ciàgle trwajàcej ewolucji. Jest tak, chocia˝ pewne rozwiàzania techniczne, które mo˝<strong>na</strong>dziÊ uz<strong>na</strong>ç za formy ochrony Êro<strong>do</strong>wiska, stosowano ju˝ w staro˝ytnym Rzymie (gospodarkawod<strong>na</strong>). Pierwsze formy konserwatorskiej ochrony przyrody majà kilkusetletniàhistori´, a problemy gospodarki Êciekowej próbuje si´ rozwiàzywaç ju˝ od czasówrewolucji przemys∏owej w XIX wieku. Trzeba jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong>daç, ˝e motywy podejmowaniatych dzia∏aƒ mia∏y niewiele wspólnego ze Êwia<strong>do</strong>mà i kompleksowà politykà ochronyÊro<strong>do</strong>wiska. Stosowane rozwiàzania polepsza∏y techniczne warunki bytu, nie likwi<strong>do</strong>wa∏yjed<strong>na</strong>k negatywnych oddzia∏ywaƒ <strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wisko, w niektórych zaÊ przypadkachby∏y jedynie formà ochrony prywatnych dóbr. O poczàtkach Êwia<strong>do</strong>mej ochrony Êro<strong>do</strong>wiska<strong>na</strong>turalnego mo˝<strong>na</strong> mówiç ju˝ od wieku XIX; by∏y to jed<strong>na</strong>k tylko – nie ujmujàcim z<strong>na</strong>czenia – konserwatorskie formy ochrony przyrody, <strong>na</strong>stawione <strong>na</strong> zachowaniecennych walorów krajobrazowych i przyrodniczych. Wyraêne i Êwia<strong>do</strong>me spo∏ecznewyra˝anie troski z powodu problemów z <strong>na</strong>dmiernym wykorzystaniem i zanieczyszczeniemÊro<strong>do</strong>wiska oraz poczàtki rozwoju kompleksowego podejÊcia <strong>do</strong> tych zagadnieƒ<strong>na</strong>le˝a∏oby umiejscowiç <strong>na</strong> prze∏omie lat 50. i 60. XX wieku.1 M. Cygler: W kierunku trwa∏ego i zrównowa˝onego rozwoju. W: Zapobieganie stratom w przemyÊle.Cz´Êç I. Zarzàdzanie Êro<strong>do</strong>wiskowe w przedsi´biorstwie. Praca zbiorowa pod red. A. CieÊlaka i M. Cyglera,Bia∏ystok 1999 Politechnika Bia∏ostocka, s. 1-1 – 1-9.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski273


Szersze spojrzenie <strong>na</strong> ewolucj´ podejÊcia <strong>do</strong> ekologii pozwala zauwa˝yç, ˝e poczàtkowoÊwia<strong>do</strong>moÊç ograniczonej pojemnoÊci Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego skutkowa∏a propozycjamidzia∏aƒ w kierunku oszcz´dnego gospodarowania zasobami. Z czasem pojawi∏si´ poglàd, ˝e Êro<strong>do</strong>wisko <strong>na</strong>turalne jest wartoÊcià samà w sobie, a nie tylko czynnikiempotrzebnym <strong>do</strong> realizacji celów materialnych. W rezultacie wi´kszà uwag´ po-Êwi´cono ochronie konserwatorskiej, polegajàcej <strong>na</strong> identyfikacji cennych zasobówÊro<strong>do</strong>wiska i ich zachowaniu poprzez ograniczenie u˝ytkowania. Kolejnym istotnymetapem ewolucji podejÊcia <strong>do</strong> ochrony Êro<strong>do</strong>wiska by∏o zwrócenie uwagi <strong>na</strong> same oddzia∏ywaniapowo<strong>do</strong>wane przez cz∏owieka. W konsekwencji powszechniejsze zastosowaniezacz´∏y z<strong>na</strong>j<strong>do</strong>waç ró˝ne formy kontroli i ograniczania emisji zanieczyszczeƒoraz innych czynników szkodliwych lub niebezpiecznych dla Êro<strong>do</strong>wiska i ludzi.Wspó∏czesne sposoby post´powania wobec Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego i jego ochronyzawierajà wszystkie powy˝sze elementy, a jednoczeÊnie charakteryzujà si´ kompleksowoÊciài podejÊciem systemowym. Najogólniej rzecz ujmujàc, ochron´ Êro<strong>do</strong>wiska<strong>na</strong>turalnego mo˝<strong>na</strong> zdefiniowaç jako racjo<strong>na</strong>lne wykorzystywanie zasobów<strong>na</strong>turalnych oraz podejmowanie przedsi´wzi´ç ochronnych 2 . Postrzeganieproblemów Êro<strong>do</strong>wiskowych i ich z<strong>na</strong>czenia dla cz∏owieka z<strong>na</strong>cznie si´ jed<strong>na</strong>krozszerzy∏o. Obecnie panuje poglàd, ˝e rozwój gospodarczy i spo∏eczny oraz wykorzystywaniei ochro<strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wiska nie mogà byç a<strong>na</strong>lizowane oddzielnie, niezale˝nieod siebie. Warunkiem dalszego trwa∏ego rozwoju cywilizacji jest traktowanietych obszarów ∏àcznie i uwzgl´dnianie Êcis∏ych zale˝noÊci mi´dzy nimi. TakiepodejÊcie z<strong>na</strong>jduje odzwierciedlenie w koncepcji rozwoju zrównowa˝onego, b´dàcejobecnie podstawà polityki ekologicznej wi´kszoÊci krajów oraz przedsi´wzi´çmi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych w zakresie ochrony Êro<strong>do</strong>wiska 3 .3. Ewolucja polskiej polityki ekologicznejPolityka ekologicz<strong>na</strong> definiowa<strong>na</strong> jest jako Êwia<strong>do</strong>ma i celowa dzia∏alnoÊç paƒstwa,w∏adz samorzà<strong>do</strong>wych i podmiotów gospodarczych w zakresie gospodarowaniaÊro<strong>do</strong>wiskiem <strong>na</strong>turalnym, czyli u˝ytkowania jego zasobów i walorów, ochrony2 B. Poskrobko: Zarzàdzanie Êro<strong>do</strong>wiskiem. Warszawa 1998 PWE, s. 48.3 W literaturze polskiej obok terminu „zrównowa˝ony rozwój” mo˝<strong>na</strong> spotkaç tak˝e inne okreÊlenia, m.in.„rozwój zrównowa˝ony i trwa∏y”, „trwa∏y zrównowa˝ony rozwój”, wczeÊniej tak˝e „ekorozwój”. Ogólniewszystkie odnoszà si´ <strong>do</strong> angielskiego terminu sustai<strong>na</strong>ble development, którego u˝yto oficjalnie po razpierwszy w 1972 r. <strong>na</strong> konferencji ONZ w Sztokholmie poÊwi´conej Êro<strong>do</strong>wisku <strong>na</strong>turalnemu.274 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


ekosystemów i elementów biosfery 4 . Polityka okreÊla cele, metody i Êrodki wykorzystywaniai ochrony Êro<strong>do</strong>wiska. Zawsze przy tym zale˝à one od uwarunkowaƒwewn´trznych, g∏ównie od ogólnej polityki paƒstwa, stanu Êro<strong>do</strong>wiska i gospodarki,stanu Êwia<strong>do</strong>moÊci spo∏ecznej, a tak˝e od uwarunkowaƒ zewn´trznych 5 . Innymis∏owy, sà to planowanie i realizacja ochrony Êro<strong>do</strong>wiska.WPolsce ju˝ w 1926 r. powo∏ano Paƒstwowà Rad´ Ochrony Przyrody (w formietymczasowej od 1920 r.), a w 1932 r. powsta∏a Liga Ochrony Przyrody. W <strong>na</strong>szymkraju opracowano te˝ pierwszà <strong>na</strong> Êwiecie koncepcj´ konserwatorskiej ochronyprzyrody, realizowanà w formie rezerwatów, parków <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych i pomnikówprzyrody 6 . Uwzgl´dniajàc zatem jeden z obszarów polityki ekologicznej, którymjest konserwatorska ochro<strong>na</strong> przyrody, <strong>na</strong>le˝ymy <strong>do</strong> pionierów.Przyjmujàc jed<strong>na</strong>k w pe∏ni powy˝szà definicj´ polityki ekologicznej, mo˝<strong>na</strong> stwierdziç,˝e Polska <strong>do</strong> prze∏omowego 1989 r. nie mia∏a i nie realizowa∏a polityki ekologicznejw kszta∏cie, w jakim ewoluowa∏a o<strong>na</strong> w krajach rozwini´tych. Wyra˝ajàcten poglàd ∏agodniej, mo˝<strong>na</strong> stwierdziç, ˝e w tym czasie prowadzono w <strong>na</strong>szymkraju biernà polityk´ ekologicznà. Inicjowano wprawdzie ogólne przedsi´wzi´ciaochrony Êro<strong>do</strong>wiska, g∏ównie w formie deklaracji i programów ochrony Êro<strong>do</strong>wiska,nie <strong>do</strong>ceniano jed<strong>na</strong>k Êrodków i instrumentów ich realizacji. W efekcie programyte realizowano cz´Êciowo, a niekiedy wcale ich nie realizowano.Uchwalo<strong>na</strong> w 1974 r. ustawa Prawo wodne oraz pochodzàca z 1980 r. ustawao ochronie i kszta∏towaniu Êro<strong>do</strong>wiska w swoim czasie by∏y oceniane stosunkowowysoko. Nie przek∏ada∏o to si´ jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong> skutecznoÊç osiàgania celów ochronyÊro<strong>do</strong>wiska. SpoÊród g∏ównych powodów takiej sytuacji mo˝<strong>na</strong> wymieniç nie<strong>do</strong>stateklub nie<strong>do</strong>sko<strong>na</strong>∏oÊç aktów wyko<strong>na</strong>wczych, brak <strong>do</strong>brych <strong>na</strong>rz´dzi i instrumentówochrony Êro<strong>do</strong>wiska oraz niskà pozycj´ celów ekologicznych w ogólnejpolityce paƒstwa. Ochro<strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wiska by∏a wówczas niez<strong>na</strong>cznà cz´Êcià politykigospodarczej, nie zaÊ <strong>do</strong>menà samodzielnà i równorz´dnà. Powstawaniuprogramów i opracowaƒ planistycznych w zakresie ochrony Êro<strong>do</strong>wiska nie towarzyszy∏oich pe∏ne wdra˝anie – zazwyczaj prawie zawsze koniecz<strong>na</strong> by∏a realizacjawa˝niejszych celów gospodarczych lub spo∏ecznych. W efekcie <strong>do</strong>sz∏o4 K. Górka, B. Poskrobko, W. Radecki: Ochro<strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wiska. Problemy spo∏eczne, ekonomiczne i prawne.Warszawa 2001 PWE.5 B. Poskrobko: Zarzàdzanie Êro<strong>do</strong>wiskiem. Warszawa 1998 PWE.6 K. Górka, B. Poskrobko, W. Radecki: Ochro<strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wiska ..., op.cit.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski275


<strong>do</strong> <strong>na</strong>dmiernego obcià˝enia Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego skutkami dzia∏alnoÊci cz∏owieka,w tym powstania wielu rejonów ekologicznego zagro˝enia, a <strong>na</strong>wet kl´skiekologicznej (gdzie warunki Êro<strong>do</strong>wiskowe sta∏y si´ szkodliwe lub wr´cz niebezpiecznedla zdrowia i ˝ycia cz∏owieka). JednoczeÊnie spo∏eczny <strong>do</strong>st´p <strong>do</strong> informacji<strong>na</strong> ten temat, a tym samym mo˝liwoÊç uÊwia<strong>do</strong>mienia zagro˝eƒ by∏y mocnoograniczone.Radykal<strong>na</strong> zmia<strong>na</strong> kszta∏tu i pozycji polityki ekologicznej w Polsce <strong>na</strong>stàpi∏a <strong>na</strong> poczàtkulat 90. XX w. Zmieni∏y si´ cele, zakres i charakter polityki ochrony Êro<strong>do</strong>wiska.Ch´ç kompleksowego podejÊcia <strong>do</strong> ochrony Êro<strong>do</strong>wiska, wzrost z<strong>na</strong>czenia tej problematykii koniecznoÊç likwidacji zagro˝eƒ z<strong>na</strong>laz∏y odzwierciedlenie w <strong>do</strong>kumenciePolityka ekologicz<strong>na</strong> paƒstwa, przyj´tym przez rzàd w 1990 r. i zaakceptowanymprzez Sejm w 1991 r. Wykorzystano w nim m.in. ustalenia obrad Okràg∏ego Sto∏u,podczas których k∏adziono du˝y <strong>na</strong>cisk <strong>na</strong> kwestie ochrony Êro<strong>do</strong>wiska. JakoÊcioweprzewartoÊciowanie polityki ekologicznej wyra˝a∏o si´ m.in. w uz<strong>na</strong>niu zdrowia i ˝yciacz∏owieka za punkt odniesienia przy definiowaniu <strong>do</strong>celowej jakoÊci Êro<strong>do</strong>wiskaoraz kryterium hierarchizacji dzia∏aƒ. Realizacja polskiej polityki ekologicznej lat 90.XX wieku to z jednej strony elimi<strong>na</strong>cja <strong>na</strong>dmiernego obcià˝enia Êro<strong>do</strong>wiska skutkamidzia∏alnoÊci cz∏owieka (w tym likwidacja efektów zaniedbaƒ z przesz∏oÊci), z drugiejzaÊ koniecznoÊç jej rozwoju zgodnie z tendencjami Êwiatowymi, w tym przedewszystkim zbli˝enie <strong>do</strong> standardów europejskich w perspektywie – wówczas jeszczenie<strong>do</strong>k∏adnie z<strong>na</strong>nej – przysz∏ego cz∏onkostwa w Unii Europejskiej.Zwi´kszanie <strong>na</strong>k∏adów <strong>na</strong> ochron´ Êro<strong>do</strong>wiska, wzrost pozycji polityki ekologicznej,konsekwentne wprowadzanie instrumentów prawnych i ekonomicznych z niàzwiàzanych oraz wzrost Êwia<strong>do</strong>moÊci ekologicznej spo∏eczeƒstwa spowo<strong>do</strong>wa∏y,˝e w latach 90. istotnie zmniejszy∏o si´ obcià˝enie Êro<strong>do</strong>wiska skutkami dzia∏alno-Êci ludzkiej oraz poprawi∏ si´ jego stan. Po dekadzie realizacji pierwszej kompleksowejpolskiej polityki ekologicznej (wg <strong>do</strong>kumentu z 1990 r.) <strong>na</strong>le˝y uz<strong>na</strong>ç, ˝e by-∏a o<strong>na</strong> skutecz<strong>na</strong> i spe∏ni∏a swoje zadanie.W tym samym okresie obecnego kszta∏tu <strong>na</strong>biera∏a polityka ekologicz<strong>na</strong> Unii Europejskiej.Ostatecznie Traktat z Maastricht (1992 r.) i wchodzàcy w ˝ycie rok póêniejV Program Dzia∏aƒ UE <strong>na</strong> Rzecz Âro<strong>do</strong>wiska 7 ugruntowa∏y zrównowa˝ony rozwój8 jako podstaw´ podejÊcia <strong>do</strong> Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego, jego wykorzystania7 Taki tytu∏ majà <strong>do</strong>kumenty, w których opisa<strong>na</strong> jest polityka ekologicz<strong>na</strong> Unii Europejskiej.8 Zob. szerzej podrozdzia∏ Zasady polityki ekologicznej.276 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


i ochrony. Polska polityka ekologicz<strong>na</strong> nie wyra˝a∏a tego wprost, niemniej jed<strong>na</strong>kjej kszta∏t w z<strong>na</strong>cznym stopniu odpowiada∏ zasa<strong>do</strong>m zrównowa˝onego rozwoju.JednoczeÊnie w Polsce <strong>na</strong> poczàtku XXI wieku utrwalajà si´ rezultaty przemian<strong>na</strong> pozosta∏ych obszarach funkcjonowania paƒstwa <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>nych w latach 90. ubieg∏egowieku. W tych warunkach po˝àda<strong>na</strong> by∏a aktualizacja <strong>do</strong>tychczasowych zapisów,czego efektem by∏o powstanie II Polityki ekologicznej paƒstwa, przyj´tejprzez Sejm w 2001 r. W dalszej cz´Êci tego tekstu skupiam uwag´ <strong>na</strong> zasadach <strong>na</strong>jnowszejpolityki ekologicznej oraz metodach realizacji celów Êro<strong>do</strong>wiskowych.4. Zasady polityki ekologicznejNajlepszym sposobem poz<strong>na</strong>nia charakteru polityki ekologicznej jest a<strong>na</strong>liza jej zasad.Podejmowane dzia∏ania i stosowane <strong>na</strong>rz´dzia oraz instrumenty opierajà si´w∏aÊnie <strong>na</strong> tych zasadach. <strong>Od</strong>zwierciedlajà one ideologi´ gospodarowania Êro<strong>do</strong>wiskiem.Zasady polityki ekologicznej to efekt <strong>do</strong>Êwiadczeƒ i a<strong>na</strong>liz teoretycznychwielu krajów. Tworzone sà dzi´ki rozwojowi i skutecznemu ∏àczeniu wiedzyi umiej´tnoÊci przyrodniczych, technicznych, ekonomicznych oraz spo∏ecznych,przy jednoczesnej ewolucji <strong>na</strong>stawienia <strong>do</strong> Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego. Poni˝ej przedstawiam<strong>na</strong>jwa˝niejsze zasady polityki ekologicznej krajów wysoko rozwini´tych,w tym tak˝e stosowane w Polsce.Najwa˝niejszà z zasad polityki ekologicznej jest zasada zrównowa˝onego rozwoju.Zosta∏a o<strong>na</strong> uz<strong>na</strong><strong>na</strong> przez spo∏eczeƒstwa Êwiata za podstaw´ dalszego rozwoju<strong>na</strong> Konferencji Narodów Zjednoczonych („Szczyt Ziemi”) w Rio de Janeirow 1992 r. Jak wspomnia∏em, zarówno poj´cie zrównowa˝onego rozwoju, jak i postulatstosownej zmiany podejÊcia <strong>do</strong> rozwoju spo∏eczno-gospodarczego pojawi∏ysi´ z<strong>na</strong>cznie wczeÊniej, a dyskusje <strong>na</strong>d ich precyzyjnym okreÊleniem trwajà<strong>do</strong> dziÊ. Nie zmienia to faktu, ˝e panuje zgoda co <strong>do</strong> potrzeby przyj´cia takiegow∏aÊnie kierunku dzia∏ania. Równie˝ w polskiej polityce ekologicznej zasad´ zrównowa˝onegorozwoju uz<strong>na</strong>no za <strong>na</strong>jistotniejszà 9 .Zrównowa˝ony rozwój to – <strong>na</strong>jogólniej mówiàc – taki model rozwoju, w którymdzia∏ania w sferze gospodarki i ˝ycia spo∏ecznego sà tak realizowane, aby zacho-9 Zob. np. Konstytucja RP, art. 5 lub II Polityka Ekologicz<strong>na</strong> Paƒstwa (przyj´ta przez Sejm RP 23 sierpnia2001 r.).Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski277


waç zasoby i walory Êro<strong>do</strong>wiska w stanie zapewniajàcym trwa∏e, nie<strong>do</strong>z<strong>na</strong>jàceuszczerbku mo˝liwoÊci korzystania z nich zarówno przez obecne, jak i przysz∏e pokolenia.Istotà zrównowa˝onego rozwoju jest równorz´dne traktowanie racji spo-∏ecznych, ekonomicznych i Êro<strong>do</strong>wiskowych. Innymi s∏owy, jest to jednoczesne dà-˝enie <strong>do</strong> poprawy jakoÊci ˝ycia, rozwoju gospodarczego i osiàgania oraz utrzymywaniaodpowiedniej jakoÊci i potencja∏u Êro<strong>do</strong>wiska, nie zaÊ <strong>na</strong>drz´dnoÊç celówjednej z wymienionych sfer kosztem pozosta∏ych.Z zasady zrównowa˝onego rozwoju wynika wiele regu∏ szczegó∏owych, m.in. zasadaintegracji polityki ekologicznej z sektorowymi rodzajami polityki. Oz<strong>na</strong>czao<strong>na</strong>, ˝e mimo z<strong>na</strong>czeniowego i merytorycznego wyodr´bnienia polityki ekologicznejwarunkiem jej skutecznej realizacji jest w∏àczenie celów Êro<strong>do</strong>wiskowych<strong>do</strong> innych rodzajów polityki i traktowanie ich <strong>na</strong> równi z celami gospodarczymioraz spo∏ecznymi. Ujmujàc rzecz i<strong>na</strong>czej, mo˝<strong>na</strong> powiedzieç, ˝e osiàganie celówochrony Êro<strong>do</strong>wiska musi si´ odbywaç poprzez okreÊlenie i respektowanie kryteriówekologicznych w planowaniu i realizacji dzia∏aƒ gospodarczych i spo∏ecznych.Nast´pnà podstawowà regu∏à polityki ekologicznej jest zasada „zanieczyszczajàcyp∏aci”, <strong>na</strong>zywa<strong>na</strong> tak˝e zasadà odpowiedzialnoÊci. Oz<strong>na</strong>cza o<strong>na</strong>, ˝e podmiotkorzystajàcy ze Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego jest odpowiedzialny (tak˝e materialnie)za przestrzeganie wymogów ochrony Êro<strong>do</strong>wiska oraz za skutki zanieczyszczaniai stwarzania innych zagro˝eƒ dla Êro<strong>do</strong>wiska, które wynikajà z jego dzia∏alnoÊci bezwzgl´du <strong>na</strong> to, czy ta ostatnia jest zgod<strong>na</strong> z prawem. Zasada ta odnosi si´ nie tylko<strong>do</strong> podmiotów bezpoÊrednio emitujàcych zanieczyszczenia (czyli zazwyczajproducentów), ale tak˝e <strong>do</strong> konsumentów. Konsumenci majà bowiem mo˝liwoÊçwyboru dóbr o ró˝nym stopniu ucià˝liwoÊci dla Êro<strong>do</strong>wiska (w odniesieniu <strong>do</strong> ca-∏ego cyklu ˝ycia produktu). Po<strong>na</strong>dto majà istotny udzia∏ w tworzeniu popytu <strong>na</strong> <strong>do</strong>braprodukowane w sposób ucià˝liwy dla Êro<strong>do</strong>wiska, a zatem – w pewnym sensie– tak˝e sà owymi „zanieczyszczajàcymi”. Dlatego te˝ wykorzystywane instrumentyochrony Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego odnoszà si´ zarówno <strong>do</strong> producentów, jaki konsumentów.Zasada prewencji jest kolejnym fundamentem wspó∏czesnego podejÊcia<strong>do</strong> ochrony Êro<strong>do</strong>wiska. Polega o<strong>na</strong> <strong>na</strong> podejmowaniu takich decyzji, których realizacjanie prowadzi <strong>do</strong> powstania nieakceptowalnych skutków dla Êro<strong>do</strong>wiska.Unika si´ zatem sytuacji, w których koniecz<strong>na</strong> jest likwidacja ju˝ powsta∏ych szkód,co cechuje podejÊcie reaktywne. Realizacja zasady prewencji przejawia si´ w prognozowaniupotencjalnych skutków dzia∏alnoÊci cz∏owieka, ich ocenie i przeciwdzia∏aniu,zanim one wystàpià. W podejmowaniu decyzji o <strong>do</strong>puszczalnym pozio-278 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


mie przewidywanego wp∏ywu <strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wisko, w tym ewentualnej elimi<strong>na</strong>cji lubniezb´dnej redukcji tego wp∏ywu, obowiàzuje <strong>na</strong>st´pujàca hierarchia dzia∏aƒ:– ca∏kowite zapobieganie powstawaniu zanieczyszczeƒ i innych ucià˝liwoÊci dlaÊro<strong>do</strong>wiska (np. stosowanie technologii bezodpa<strong>do</strong>wych, o ile jest to mo˝liwe),– recykling (np. zamykanie obiegu materia∏ów i surowców, odzysk energii, wodyi surowców ze Êcieków i odpadów, gospodarcze wykorzystanie odpadów zamiastich sk∏a<strong>do</strong>wania),– neutralizacja i (lub) minimalizacja skutków, których nie mo˝<strong>na</strong> uniknàç lub poddaçrecyklingowi (np. oczyszczanie Êcieków lub sk∏a<strong>do</strong>wanie odpadów).Zasada prewencji jest czasami uto˝samia<strong>na</strong> z zasadà usuwania zanieczyszczeƒu êród∏a, która ma jed<strong>na</strong>k w´˝sze z<strong>na</strong>czenie i odnosi si´ raczej <strong>do</strong> sfery technicznejoraz <strong>do</strong>tyczy skracania dystansu przestrzennego i czasowego mi´dzy êród∏empowstania zanieczyszczenia a miejscem jego likwidacji (neutralizacji), nie zaÊ szerzejrozumianego procesu podejmowania i realizacji decyzji. Przyk∏adem stosowaniazasady usuwania zanieczyszczeƒ u êród∏a w sferze instrumentów polityki ekologicznejjest preferowanie standardów emisyjnych w porów<strong>na</strong>niu ze standardamijakoÊci Êro<strong>do</strong>wiska.Nale˝y równie˝ wspomnieç o zyskujàcej <strong>na</strong> z<strong>na</strong>czeniu zasadzie stosowania <strong>na</strong>jlepszych<strong>do</strong>st´pnych technik (BAT, od ang. best available technique). Niekiedyu˝ywa si´ okreÊlenia „<strong>na</strong>jlepsze, uzasadnione ekonomicznie, <strong>do</strong>st´pne technologie”(BATNEEC, od ang. best available technology not exceeding excessive costs).Zasada ta – w pewnym sensie – odnosi si´ <strong>do</strong> samego sposobu realizacji zasadyprewencji i zasady przezornoÊci. Polega o<strong>na</strong> <strong>na</strong> stosowaniu norm okreÊlajàcych<strong>do</strong>puszczalne wartoÊci parametrów technicznych i technologicznych w procesachprodukcyjnych, istotne pod wzgl´dem wp∏ywu <strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wisko.Zasada przezornoÊci jest swoistym rozwini´ciem zasady prewencji. Jej z<strong>na</strong>czeniejest nieco szersze i powin<strong>na</strong> byç rozumia<strong>na</strong> jako „dzia∏anie z wyprzedzeniem”.Oz<strong>na</strong>cza to, ˝e <strong>na</strong>le˝y zapobiegaç nie tylko z<strong>na</strong>nym i mo˝liwym <strong>do</strong> przewidzenianegatywnym skutkom Êro<strong>do</strong>wiskowym, ale tak˝e praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bnym konsekwencjom.<strong>Od</strong>powiednie dzia∏ania powinny byç podejmowane ju˝ wtedy, kiedy pojawiasi´ uzasadnione praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bieƒstwo, ˝e problem wymaga rozwiàzania, a nie<strong>do</strong>piero wówczas, gdy istnieje jego pe∏ne <strong>na</strong>ukowe potwierdzenie. Przyk∏ademfunkcjonowania tej zasady mogà byç dzia∏ania <strong>do</strong>tyczàce redukcji emisji gazówNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski279


cieplarnianych czy kontroli organizmów modyfikowanych genetycznie. Konsekwencjerosnàcej emisji gazów cieplarnianych i wprowadzania organizmów zmodyfikowanychgenetycznie nie zosta∏y <strong>do</strong>tàd jednoz<strong>na</strong>cznie rozpoz<strong>na</strong>ne, jed<strong>na</strong>kz wyprzedzeniem (<strong>na</strong> wszelki wypadek) podejmowane sà dzia∏ania w celu zapobie˝eniaewentualnym negatywnym skutkom tych procesów.Rzeczowe i przestrzenne zró˝nicowanie Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego uwzgl´dnia si´za pomocà zasady regio<strong>na</strong>lizacji. Definiowanie celów oraz projektowanie i wykorzystywanie<strong>na</strong>rz´dzi polityki ekologicznej powinny uwzgl´dniaç wymaganiaochrony Êro<strong>do</strong>wiska, odmienne <strong>na</strong> obszarach o wysokich walorach przyrodniczychni˝ <strong>na</strong> obszarach silnie przekszta∏conych i (lub) zdegra<strong>do</strong>wanych oraz <strong>na</strong> obszarachu˝ytkowanych rolniczo bàdê tere<strong>na</strong>ch poÊrednich. Rodzaj, zakres i poziom stosowanych<strong>na</strong>rz´dzi powinny byç wi´c odpowiednio <strong>do</strong>pasowane <strong>do</strong> regio<strong>na</strong>lnychuwarunkowaƒ, nie zaÊ powszechne i jed<strong>na</strong>kowe w skali kraju lub po<strong>na</strong>d<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej,np. europejskiej.Zasada regio<strong>na</strong>lizacji koresponduje z zasadà subsydiarnoÊci (pomocniczoÊci). Taostatnia jest z<strong>na</strong><strong>na</strong> i stosowa<strong>na</strong> powszechnie w Unii Europejskiej. Oz<strong>na</strong>cza o<strong>na</strong>, ˝eUE podejmuje dzia∏ania wykraczajàce poza jej kompetencje wówczas, gdy celeproponowanych posuni´ç nie mogà byç osiàgni´te przez paƒstwo cz∏onkowskie.W polityce ekologicznej odnosi si´ o<strong>na</strong> <strong>do</strong> lokowania kompetencji i uprawnieƒ decyzyjnych<strong>do</strong>tyczàcych ochrony Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong> takim szczeblu regio<strong>na</strong>lnym lub lokalnym,który zapewnia <strong>na</strong>jwy˝szà skutecznoÊç i efektywnoÊç rozwiàzywania problemówÊro<strong>do</strong>wiskowych.Zasada uspo∏eczniania polityki ekologicznej przejawia si´ w udziale obywateli(jednostek, grup spo∏ecznych i organizacji pozarzà<strong>do</strong>wych) w procesie definiowaniaproblemów i celów Êro<strong>do</strong>wiskowych oraz podejmowaniu decyzji. Chodziprzede wszystkim o nieograniczony <strong>do</strong>st´p <strong>do</strong> informacji o Êro<strong>do</strong>wisku, jego staniei wykorzystaniu oraz stworzenie realnych mo˝liwoÊci wp∏ywania <strong>na</strong> procesy decyzyjne.Wa˝<strong>na</strong> jest tu równie˝ edukacja ekologicz<strong>na</strong>, rozbudzanie Êwia<strong>do</strong>moÊcii wra˝liwoÊci ekologicznej oraz kszta∏towanie etyki zachowaƒ wobec Êro<strong>do</strong>wiska<strong>na</strong>turalnego.Zasada skutecznoÊci ekologicznej i efektywnoÊci ekonomicznej <strong>do</strong>tyczy kryteriówselekcji planowanych przedsi´wzi´ç inwestycyjnych i innych dzia∏aƒ s∏u˝àcychochronie Êro<strong>do</strong>wiska oraz oceny wyników. W praktyce oz<strong>na</strong>cza to stosowaniew podejmowaniu i realizacji decyzji ró˝nych form kwantyfikacji i wartoÊciowaniaefektów oraz oceny ich relacji <strong>do</strong> szeroko rozumianych kosztów (nie tylko fi-280 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


<strong>na</strong>nsowych). Innymi s∏owy, konieczne jest dà˝enie <strong>do</strong> minimalizacji <strong>na</strong>k∏adów<strong>na</strong> jednostk´ efektu. Nale˝y w tym miejscu podkreÊliç, ˝e – po<strong>do</strong>bnie jak w przypadkuwi´kszoÊci decyzji o charakterze publicznym – zarówno efekty, jak i kosztysà identyfikowane oraz oceniane nie tylko w odniesieniu <strong>do</strong> Êro<strong>do</strong>wiska i (lub) a<strong>na</strong>lizowanegoprzedsi´wzi´cia. O zakrsie a<strong>na</strong>lizowanych efektów decyduje przedewszystkim zwiàzek przyczynowo-skutkowy z badanym przedsi´wzi´ciem.5. Instrumenty polityki ekologicznejRealizacja polityki ekologicznej odbywa si´ g∏ównie poprzez ró˝ne metody i formyoddzia∏ywania <strong>na</strong> podmioty korzystajàce ze Êro<strong>do</strong>wiska, motywujàce <strong>do</strong> po˝àdanychdzia∏aƒ, postaw i zachowaƒ. W tym celu wykorzystuje si´ zestaw komplementarnychinstrumentów, charakteryzujàcych si´ ró˝nymi mechanizmami dzia∏aniai si∏à wp∏ywu. Istnieje wiele klasyfikacji metod oddzia∏ywania <strong>na</strong> podmioty korzystajàceze Êro<strong>do</strong>wiska. Niemniej jed<strong>na</strong>k wed∏ug <strong>na</strong>jcz´Êciej stosowanego podzia∏uwyró˝nia si´ instrumenty regulacji bezpoÊredniej oraz poÊrednie instrumentypolityki ekologicznej.5.1. Instrumenty regulacji bezpoÊredniejw polityce ekologicznejInstrumenty bezpoÊrednie sà to regulacje administracyjno-prawne, majàce <strong>na</strong>jcz´-Êciej form´ <strong>na</strong>kazów lub zakazów warunkujàcych sposób i (lub) intensywnoÊç korzystaniaze Êro<strong>do</strong>wiska i charakteryzujàce si´ bezwzgl´dnym przymusem stosowaniaprzez podmioty b´dàce adresatem regulacji. WÊród <strong>na</strong>jwa˝niejszych <strong>na</strong>le˝ywymieniç:– standardy emisji,– standardy technologiczne i produktowe,– standardy imisji 10 (jakoÊci Êro<strong>do</strong>wiska),– <strong>na</strong>rz´dzia prawno-administracyjne,– <strong>na</strong>rz´dzia planowania przestrzennego,– obowiàzkowe procedury (np. oce<strong>na</strong> oddzia∏ywania <strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wisko),– standardy pozyskiwania, przetwarzania i u<strong>do</strong>st´pniania informacji.10 Imisja – st´˝enie substancji (zanieczyszczenia) w Êro<strong>do</strong>wisku, np. st´˝enie SO 2 w powietrzu.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski281


Standardy emisji okreÊlajà maksymalny <strong>do</strong>zwolony poziom zanieczyszczeƒ wprowadzanych<strong>do</strong> Êro<strong>do</strong>wiska z danego êród∏a (w skrajnym przypadku, np. w odniesieniu<strong>do</strong> substancji szczególnie niebezpiecznych, standardem jest ca∏kowity zakazemisji). Dopuszczalny poziom emisji mo˝e byç okreÊlony w formie powszechnieobowiàzujàcego aktu prawnego lub aktu administracyjnego <strong>do</strong>tyczàcego wy∏àczniekonkretnego podmiotu (o czym szerzej w dalszej cz´Êci tekstu). Standardy emisjiodnoszà si´ nie tylko <strong>do</strong> zanieczyszczeƒ materialnych, ale tak˝e <strong>do</strong> innych oddzia-∏ywaƒ, takich jak ha∏as lub promieniowanie. Przyk∏adem standardu emisji stosowanegow Polsce jest przepis okreÊlajàcy maksymalny <strong>do</strong>puszczalny poziom zawartoÊciokreÊlonych substancji w Êciekach wprowadzanych <strong>do</strong> wód lub <strong>do</strong> ziemi.Standardy technologiczne i produktowe sà swoistym rozwini´ciem norm emisyjnych.Normy produktowe okreÊlajà <strong>na</strong>jcz´Êciej <strong>do</strong>puszczalnà zawartoÊç w produkciesubstancji, które mogà zagra˝aç Êro<strong>do</strong>wisku lub zdrowiu cz∏owieka w trakcieprodukcji, u˝ytkowania bàdê utylizacji produktu (np. zawartoÊç substancji szkodliwychw paliwach, artyku∏ach rolnych czy wodzie). Standardy te mogà równie˝okreÊlaç inne parametry techniczne, np. jednostkowe zu˝ycie energii. Standardytechnologiczne odnoszà si´ <strong>do</strong> procesów wytwarzania i <strong>na</strong>jcz´Êciej okreÊlajà takieparametry jednostkowe, jak energoch∏onnoÊç, surowcoch∏onnoÊç, wielkoÊç emisji<strong>na</strong> jednostk´ produkcji. <strong>Od</strong>mianà norm technologicznych sà zakazy lub <strong>na</strong>kazystosowania okreÊlonych substancji lub materia∏ów bàdê wymogi okreÊlajàce typprocesu lub stosowanej aparatury. Szeroko z<strong>na</strong>nym, tak˝e w Polsce, przyk∏adempo∏àczenia normy produktowej i technologicznej jest zakaz stosowania freonóww kosmetykach (produkty) i urzàdzeniach ch∏odniczych (produkty i procesy technologiczne).Standardy imisji (jakoÊci Êro<strong>do</strong>wiska) okreÊlajà po˝àdany stan Êro<strong>do</strong>wiska,np. maksymalne st´˝enie szkodliwych substancji w powietrzu, wodzie lub organizmach.Mo˝<strong>na</strong> uz<strong>na</strong>ç, ˝e normy te stanowià niezb´dne <strong>do</strong>celowe warunki minimalnei sà okreÊlonym iloÊciowo obrazem celów ochrony Êro<strong>do</strong>wiska. Ich wartoÊçustala<strong>na</strong> jest zwykle <strong>na</strong> poziomie zapewniajàcym bezpieczeƒstwo zdrowia i ˝yciacz∏owieka, choç uwzgl´dnia si´ równie˝ ograniczanie efektów zewn´trznych czyzachowanie z<strong>do</strong>lnoÊci regeneracyjnych i absorpcyjnych Êro<strong>do</strong>wiska. Konstruujàcstandardy imisji, z<strong>na</strong>cznà uwag´ poÊwi´ca si´ zale˝noÊciom przyczynowo-skutkowymoraz kwestii niepewnoÊci i nieodwracalnoÊci zjawisk. W polskim systemieochrony Êro<strong>do</strong>wiska <strong>do</strong> <strong>na</strong>jwa˝niejszych standardów imisji <strong>na</strong>le˝à normy jakoÊcipowietrza, wody, gleby czy <strong>na</strong>t´˝enia ha∏asu. Po<strong>do</strong>bnie jak w innych krajach normyte sà zró˝nicowane w zale˝noÊci od charakteru obszaru. Na przyk∏ad standardyjakoÊci powietrza sà ostrzejsze w uzdrowiskach lub parkach <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych.282 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


W przypadku wód zró˝nicowanie zale˝y od tego, <strong>do</strong> jakich celów da<strong>na</strong> woda mabyç wykorzystywa<strong>na</strong>.Narz´dzia prawno-administracyjne, w odró˝nieniu od przepisów obowiàzujàcychpowszechnie, odnoszà si´ <strong>do</strong> konkretnych podmiotów. Do <strong>na</strong>jbardziej z<strong>na</strong>nychprzyk∏adów z tej kategorii <strong>na</strong>le˝à decyzje reglamentacyjne (np. pozwolenia<strong>na</strong> emisj´ czy pobór wód), licencje, zezwolenia (np. <strong>na</strong> wyci´cie drzew), koncesje(np. <strong>na</strong> poszukiwanie i wy<strong>do</strong>bywanie kopalin). OkreÊlajà one warunki korzystaniaze Êro<strong>do</strong>wiska indywidualnie dla danego u˝ytkownika. Regulacje te sà jed<strong>na</strong>k Êci-Êle powiàzane z systemem standardów ogólnych. Innymi s∏owy, indywidual<strong>na</strong> decyzjaadministracyj<strong>na</strong> mo˝e <strong>na</strong>rzuciç danemu podmiotowi ostrzejsze warunki korzystaniaze Êro<strong>do</strong>wiska, ni˝ to wynika z przepisów ogólnych. Uzasadnieniem mo-˝e byç specyfika stanu Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong> danym terenie lub oce<strong>na</strong> ryzyka.Szczególnà formà regulacji prawno-administracyjnych sà <strong>na</strong>rz´dzia planowaniaprzestrzennego. Do <strong>na</strong>jwa˝niejszych <strong>na</strong>le˝à decyzje planistyczne okreÊlajàce warunkizabu<strong>do</strong>wy i wykorzystania terenu. Jest to instrument gospodarowania przestrzenià,czyli jednym z wa˝niejszych, o czym cz´sto si´ zapomi<strong>na</strong>, zasobów Êro<strong>do</strong>wiska.Decyzje tego rodzaju podejmowane sà <strong>na</strong> szczeblu lokalnym. Do wa˝nychinstrumentów planowania przestrzennego <strong>na</strong>le˝à równie˝ decyzje o lokalizacji inwestycjiszkodliwych dla Êro<strong>do</strong>wiska (w tym zw∏aszcza sk∏a<strong>do</strong>wisk odpadów orazzak∏adów produkcyjnych szczególnie ucià˝liwych dla Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego).Pozwolenia prawno-administracyjne i instrumenty planistyczne sà wa˝nà grupà –w z<strong>na</strong>cznej cz´Êci zdecentralizowanà – regulacji bezpoÊrednich. Umo˝liwiajà oneaktywny udzia∏ w okreÊlaniu i realizowaniu celów ochrony Êro<strong>do</strong>wiska. Jednocze-Ênie sà stosowane <strong>na</strong> tych szczeblach zarzàdzania ochronà Êro<strong>do</strong>wiska, <strong>na</strong> którychdane problemy mogà byç <strong>na</strong>jlepiej rozpoz<strong>na</strong>ne, a podejmowane decyzje powinnybyç <strong>na</strong>jbardziej racjo<strong>na</strong>lne (warto zauwa˝yç, ˝e w ten sposób realizowa<strong>na</strong> jest tak-˝e zasada regio<strong>na</strong>lnoÊci i pomocniczoÊci w polityce ekologicznej).Katalog <strong>na</strong>jwa˝niejszych instrumentów regulacji bezpoÊredniej polityki ekologicznej<strong>do</strong>pe∏niajà obowiàzkowe procedury. Majà one charakter standardów, którejed<strong>na</strong>k okreÊlajà nie parametry korzystania ze Êro<strong>do</strong>wiska, a normy post´powania.Do <strong>na</strong>jwa˝niejszych instrumentów tego typu <strong>na</strong>le˝y obowiàzek <strong>do</strong>konywania,okreÊlonej co <strong>do</strong> sposobu i kryteriów, oceny wp∏ywu <strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wisko planowanychprzedsi´wzi´ç inwestycyjnych lub organizacyjnych. Jest o<strong>na</strong> z<strong>na</strong><strong>na</strong> powszechniew wi´kszoÊci krajów jako oce<strong>na</strong> oddzia∏ywania <strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wisko (OOÂ) i <strong>na</strong>le˝y<strong>do</strong> <strong>na</strong>jwa˝niejszych instrumentów s∏u˝àcych <strong>do</strong> osiàgania celów Êro<strong>do</strong>wiskowych.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski283


BezpoÊrednio s∏u˝y o<strong>na</strong> realizacji wa˝nych zasad polityki ekologicznej: prewencji,usuwania szkód u êród∏a, przezornoÊci, uspo∏eczniania. Jest te˝ elementem procesupodejmowania decyzji pozwalajàcych uniknàç skutków negatywnych dla Êro<strong>do</strong>wiskai zapewniç udzia∏ spo∏eczeƒstwa w procesie decyzyjnym. Innymi proceduramiobowiàzkowymi sà obowiàzek sk∏adania oÊwiadczeƒ o zakresie oddzia∏ywania<strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wisko (emisje) i przymusowe <strong>do</strong>konywanie oceny ryzyka (pozyskiwaniei u<strong>do</strong>st´pnianie informacji).5.2. Instrumenty regulacji poÊredniej w polityceekologicznejInstrumenty regulacji poÊredniej nie tworzà bezwzgl´dnego przymusu wobec podmiotówkorzystajàcych ze Êro<strong>do</strong>wiska, <strong>na</strong>tomiast tworzà bodêce stymulujàce<strong>do</strong> po˝àdanych zachowaƒ (zach´cajàce i zniech´cajàce), pozostawiajàc adresatompewne pole wyboru. Istotnà zaletà regulacji poÊrednich jest elastycznoÊç w <strong>do</strong>borzemetod realizacji celów Êro<strong>do</strong>wiskowych, a jednoczeÊnie obni˝enie spo∏ecznychkosztów ich osiàgania.Instrumenty regulacji poÊredniej, w tym przede wszystkim instrumenty ekonomiczne,odgrywajà coraz wi´kszà rol´ w polityce ekologicznej wi´kszoÊci krajów. Stosowaneprzez lata regulacje bezpoÊrednie okazujà si´ bowiem niewystarczajàce<strong>do</strong> realizacji rozbu<strong>do</strong>wywanych jakoÊciowo i iloÊciowo celów Êro<strong>do</strong>wiskowych. Cowi´cej, ich efektywnoÊç jest coraz bardziej nieza<strong>do</strong>walajàca lub spo∏eczne kosztyosiàgania celów za ich pomocà stajà si´ zbyt wysokie. Po<strong>na</strong>dto instrumenty regulacjipoÊredniej motywujà podmioty korzystajàce ze Êro<strong>do</strong>wiska <strong>do</strong> sta∏ego ograniczanianegatywnego wp∏ywu, wyzwalajà inicjatyw´ w tym zakresie, co jest trudne<strong>do</strong> osiàgni´cia poprzez regulacje bezpoÊrednie.Jed<strong>na</strong>k ani w Polsce, ani w innych krajach nie przewiduje si´ zastàpienia regulacjibezpoÊrednich regulacjami o charakterze poÊrednim. Polityka ekologicz<strong>na</strong>wi´kszoÊci krajów <strong>na</strong>dal jest realizowa<strong>na</strong> g∏ównie metodami <strong>na</strong>kazowo-kontrolnymi.Zadaniem regulacji poÊrednich jest zwi´kszanie skutecznoÊci dzia∏ania<strong>na</strong>rz´dzi prawno-administracyjnych oraz minimalizacja spo∏ecznych kosztówochrony Êro<strong>do</strong>wiska (a przez to zwi´kszanie efektywnoÊci alokacji zasobów).Szczególnà rol´ odgrywajà tu mechanizmy ekonomiczne, pozwalajàce <strong>na</strong> decy<strong>do</strong>wanieprzez podmioty korzystajàce ze Êro<strong>do</strong>wiska o sposobie <strong>do</strong>stosowania si´<strong>do</strong> wymogów ekologicznych.284 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Do <strong>na</strong>jwa˝niejszych instrumentów regulacji poÊredniej <strong>na</strong>le˝y zaliczyç:– instrumenty ekonomiczne (w tym mechanizmy rynkowe),– instrumenty oddzia∏ywania psychospo∏ecznego,– instrumenty <strong>do</strong>browolnego stosowania.Szczególnà uwag´ <strong>na</strong>le˝y poÊwi´ciç szerokiej gamie instrumentów ekonomicznych.Choç zalicza si´ je <strong>do</strong> regulacji poÊrednich, przynoszà wyraêne i stosunkowoszybko odczuwalne efekty. Kryterium mechanizmu oddzia∏ywania pozwala podzieliçinstrumenty ekonomiczne <strong>na</strong> trzy grupy:– obcià˝enia fi<strong>na</strong>nsowe (bodêce zniech´cajàce, instrumenty o charakterze represyjnym),wÊród których mo˝<strong>na</strong> wyró˝niç: op∏aty za korzystanie z zasobów Êro<strong>do</strong>wiska,op∏aty emisyjne, op∏aty produktowe, depozyty ekologiczne, zastawyi ubezpieczenia 11 ,– subsydia (bodêce zach´cajàce), wÊród których oprócz bezpoÊrednich <strong>do</strong>tacji sàulgi i zwolnienia podatkowe, preferencyjne oprocentowanie kredytów i po˝yczek,gwarancje kredytowe, u<strong>do</strong>godnienia celne,– instrumenty zwi´kszajàce efektywnoÊç alokacji zasobów, w tym przede wszystkimmechanizmy rynkowe, jak np. rynek zbywalnych uprawnieƒ <strong>do</strong> emisji zanieczyszczeƒ.Wi´kszoÊç wymienionych instrumentów ekonomicznych ochrony Êro<strong>do</strong>wiska stosujesi´ w Polsce. Co wi´cej, ich system <strong>na</strong>le˝y <strong>do</strong> <strong>na</strong>jbardziej rozbu<strong>do</strong>wanych<strong>na</strong> Êwiecie, chocia˝ jest ma∏o zró˝nicowany. Docelowo, zgodnie z deklaracjami zawartymiw Polityce ekologicznej paƒstwa, w <strong>na</strong>szym kraju majà byç wykorzystywanewszystkie wymienione instrumenty.11 W literaturze Êwiatowej <strong>na</strong>jcz´Êciej spotykamy si´ z terminem podatki ekologiczne, a nie op∏aty. Ró˝nicawynika g∏ównie z prawnej konstrukcji regulujàcej funkcjonowanie tych obcià˝eƒ fi<strong>na</strong>nsowych, okreÊlajàcejpodstaw´ <strong>na</strong>liczania oraz cel wykorzystania uzyskanych Êrodków, a zw∏aszcza system redystrybucji i <strong>na</strong>dzoru<strong>na</strong>d tym procesem. W wi´kszoÊci krajów pieniàdze uzyskane dzi´ki fi<strong>na</strong>nsowym obcià˝eniom ekologicznymzasilajà bud˝et paƒstwa bàdê bud˝ety regio<strong>na</strong>lne i lokalne. W Polsce funkcjonuje specyficzny system,w którym Êrodki te trafiajà nie <strong>do</strong> bud˝etu, lecz <strong>do</strong> wyodr´bnionych celowych funduszy ekologicznych,które jako osobne podmioty wydatkujà je <strong>na</strong> cele ochrony Êro<strong>do</strong>wiska wed∏ug okreÊlonych ustawowo regu∏.Ârodki te majà wprawdzie charakter Êrodków publicznych, jed<strong>na</strong>k nie podlegajà kontroli bud˝etowej.W tekÊcie skupiam uwag´ przede wszystkim <strong>na</strong> polskim systemie ochrony Êro<strong>do</strong>wiska, pos∏uguj´ si´ wi´cterminem op∏aty. Z punktu widzenia podmiotu korzystajàcego ze Êro<strong>do</strong>wiska praktycznie jest to bez z<strong>na</strong>czenia,dlatego oddzielne opisywanie podatków i op∏at wydaje si´ bezcelowe.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski285


Najbardziej rozwini´tym segmentem tej grupy wydajà si´ op∏aty ekologiczne. Mogàone spe∏niaç <strong>na</strong>st´pujàce podstawowe funkcje:– funkcj´ bodêcowà – zach´canie <strong>do</strong> racjo<strong>na</strong>lnego gospodarowania zasobami Êro<strong>do</strong>wiskaoraz zmniejszania presji <strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wisko,– funkcj´ <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wà (transferowà) – wykorzystywanie op∏at jako êród∏a Êrodków,które mo˝<strong>na</strong> przez<strong>na</strong>czyç <strong>na</strong> ochron´ Êro<strong>do</strong>wiska,– funkcj´ inter<strong>na</strong>lizacji 12 Êro<strong>do</strong>wiskowych kosztów zewn´trznych – próba identyfikacjiwartoÊci Êro<strong>do</strong>wiskowych i w∏àczenia ich <strong>do</strong> procesów ekonomicznych,w tym ograniczanie nie<strong>do</strong>sko<strong>na</strong>∏oÊci rynku zwiàzanych z wyst´powaniem efektówzewn´trznych 13 .Wi´kszoÊç stosowanych <strong>na</strong> Êwiecie rodzajów op∏at spe∏nia po cz´Êci ka˝dà z wymienionychfunkcji. Zazwyczaj jed<strong>na</strong> z nich ma jed<strong>na</strong>k g∏ówne z<strong>na</strong>czenie – ta,która zosta∏a uz<strong>na</strong><strong>na</strong> za priorytetowà dla twórców polityki ekologicznej. W Polscew pierwszym okresie stosowania aktywnej polityki ekologicznej (<strong>na</strong> poczàtkulat 90. XX w.) op∏aty ekologiczne by∏y przede wszystkim êród∏em <strong>do</strong>chodów.Uzyskiwane tà drogà Êrodki by∏y niezb´dne <strong>do</strong> zaspokojenia niezwykle wysokich(cz´sto wskutek zaniedbaƒ z przesz∏oÊci) potrzeb ochrony Êro<strong>do</strong>wiska. W miar´rozwoju polityki ekologicznej i stopniowej poprawy stanu Êro<strong>do</strong>wiska w <strong>na</strong>szymkraju op∏aty ekologiczne coraz bardziej <strong>na</strong>bierajà charakteru bodêcowego. Pe∏<strong>na</strong>inter<strong>na</strong>lizacja Êro<strong>do</strong>wiskowych kosztów zewn´trznych wydaje si´ <strong>na</strong> razie niemo˝liwa(ze wzgl´du <strong>na</strong> ich wysokoÊç oraz nie<strong>do</strong>statki metod pomiaru). Niemniejjed<strong>na</strong>k z czasem wartoÊç us∏ug Êro<strong>do</strong>wiskowych powin<strong>na</strong> byç coraz precyzyjniejmierzal<strong>na</strong> i zostanie w∏àczo<strong>na</strong> <strong>do</strong> rachunków ekonomicznych przedsi´biorstwi gospodarek.12 Inter<strong>na</strong>lizacja kosztów zewn´trznych to spowo<strong>do</strong>wanie, aby obcià˝ony nimi zosta∏ sprawca. Inter<strong>na</strong>lizacjiÊro<strong>do</strong>wiskowych kosztów zewn´trznych mo˝<strong>na</strong> <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>ç drogà bezpoÊrednich regulacji, stosowaniaobcià˝eƒ fi<strong>na</strong>nsowych (op∏at), przypisywania praw w∏asnoÊci i u<strong>do</strong>godnieƒ w ich egzekwowaniu, a tak˝epoprzez zwi´kszanie Êwia<strong>do</strong>moÊci ekologicznej (zob. równie˝ <strong>na</strong>st´pny przypis).13 Efekty zewn´trzne sà nie<strong>do</strong>sko<strong>na</strong>∏oÊcià rynku, tzn. zak∏óceniem uniemo˝liwiajàcym efektywne rozdysponowaniezasobów poprzez mechanizm rynkowy. Wyst´pujà wtedy, kiedy produkcja lub konsumpcja<strong>do</strong>bra bezpoÊrednio oddzia∏ujà <strong>na</strong> przedsi´biorstwa lub konsumentów, którzy nie uczestniczà w transakcji<strong>do</strong>tyczàcej tego <strong>do</strong>bra, oraz kiedy ten wp∏yw nie z<strong>na</strong>jduje odzwierciedlenia w ce<strong>na</strong>ch rynkowych. Ujmujàcrzecz i<strong>na</strong>czej, efekty zewn´trzne to dzia∏ania jednego podmiotu, które powodujà koszty lub korzy-Êci dla innych, a nie sà brane pod uwag´ przez sprawc´ (nie ponosi on kosztów lub nie odnosi korzyÊcizwiàzanych z tymi dzia∏aniami). Przyk∏adem sà zanieczyszczenie Êro<strong>do</strong>wiska i (lub) jego ochro<strong>na</strong>.286 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


W tej kategorii instrumentów <strong>do</strong> <strong>na</strong>jwa˝niejszych <strong>na</strong>le˝à op∏aty za korzystaniez zasobów Êro<strong>do</strong>wiska. Sà one w sensie teoretycznym nierynkowà cenà, p∏aconàprzez podmioty gospodarcze za korzystanie z od<strong>na</strong>wialnych i nieod<strong>na</strong>wialnych zasobów,która powin<strong>na</strong> odzwierciedlaç poziom rzadkoÊci tych zasobów 14 . WysokoÊçop∏aty powin<strong>na</strong> sk∏aniaç <strong>do</strong> oszcz´dnego gospodarowania zasobami nieod<strong>na</strong>wialnymi(w tym <strong>do</strong> poszukiwania substytutów) oraz racjo<strong>na</strong>lnego wykorzystywaniazasobów od<strong>na</strong>wialnych (z zachowaniem mo˝liwoÊci ich odtwarzania). Najwa˝niejszeop∏aty stosowane w Polsce <strong>do</strong>tyczà poboru wody i wy<strong>do</strong>bywania kopalin,gospodarowania zasobami od<strong>na</strong>wialnymi (lasy, zwierzy<strong>na</strong>, ∏owiska) oraz ziemià.Kolejnà z<strong>na</strong>cznie rozbu<strong>do</strong>wanà kategorià sà op∏aty za emisj´ zanieczyszczeƒ<strong>do</strong> Êro<strong>do</strong>wiska. Mo˝<strong>na</strong> je traktowaç jako cen´ za wykorzystywanie absorpcyjnychmo˝liwoÊci Êro<strong>do</strong>wiska i (lub) równowartoÊç kosztów zewn´trznych powo<strong>do</strong>wanychzanieczyszczeniami. Podstawà <strong>na</strong>liczania op∏at jest wielkoÊç emisji zanieczyszczeƒlub innych ucià˝liwoÊci dla Êro<strong>do</strong>wiska. System op∏at emisyjnych w Polscejest stosunkowo rozbu<strong>do</strong>wany i obejmuje:– op∏aty za emisj´ gazów i py∏ów <strong>do</strong> powietrza (62 kategorie zanieczyszczeƒ obcià˝oneop∏atami),– op∏aty za zrzut Êcieków <strong>do</strong> wód lub ziemi (faktycznie za emisj´ zanieczyszczeƒzawartych w Êciekach),– op∏aty za zrzucanie wód ch∏odniczych (faktycznie za emisj´ energii cieplnej),– op∏aty za sk∏a<strong>do</strong>wanie odpadów (emisj´ odpadów <strong>do</strong> Êro<strong>do</strong>wiska).<strong>Od</strong>mianà op∏at za emisj´ sà op∏aty produktowe. Obcià˝ajà one produkty, któremogà byç szkodliwe dla Êro<strong>do</strong>wiska w fazie produkcji, wykorzystania lub koƒcowejutylizacji. Faktycznie obcià˝ajà wi´c szkodliwe emisje zwiàzane z danym produktem.Stawka op∏aty odnosi si´ jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong> produktu, nie zaÊ <strong>do</strong> emisji mierzonej<strong>na</strong> koƒcu procesu. WielkoÊç potencjalnej emisji wynika ze z<strong>na</strong>jomoÊci charakterystykiproduktu i metod jego wytwarzania. Stawka op∏aty mo˝e odnosiç si´<strong>do</strong> poszczególnych substancji zawartych w produkcie (np. <strong>do</strong> zawartoÊci siarkiw w´glu lub paliwach p∏ynnych, gdy˝ wynikiem procesu spalania jest m.in. emisja14 B. Fie<strong>do</strong>r, S. Czaja, A. Graczyk, Z. Jakubczyk: Podstawy ekonomii Êro<strong>do</strong>wiska i zasobów <strong>na</strong>turalnych.Warszawa 2002 Wydawnictwo C.H. Beck.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski287


dwutlenku siarki) bàdê <strong>do</strong> ca∏ych produktów (np. opakowaƒ z tworzyw sztucznych,które nie mogà byç powtórnie przetwarzane i ostatecznie trafià <strong>do</strong> Êro<strong>do</strong>wiska).Obecnie <strong>na</strong> Êwiecie coraz powszechniej stosuje si´ op∏aty produktowe. Tak-˝e <strong>polska</strong> polityka ekologicz<strong>na</strong> przewiduje ich szersze wykorzystanie.Po<strong>do</strong>bny charakter majà depozyty ekologiczne. Tak jak op∏aty produktowe <strong>do</strong>tyczàone produktów potencjalnie niebezpiecznych dla Êro<strong>do</strong>wiska, lecz – w przeciwieƒstwie<strong>do</strong> op∏at – sà zwracane w momencie u<strong>do</strong>wodnienia, ˝e dany produktzosta∏ poddany recyklingowi lub bezpiecznie zneutralizowany.<strong>Od</strong>dzielnie wyró˝nia si´ zastawy ekologiczne, które zaliczane sà <strong>do</strong> instrumentówekonomicznych okreÊlanych mianem bodêców wymuszajàcych przestrzeganieprawa 15 . Zastaw ekologiczny jest p∏atnoÊcià <strong>do</strong>konywanà przez podmioty korzystajàceze Êro<strong>do</strong>wiska i wnoszonà przed podj´ciem przez nie przedsi´wzi´ç w zakresieochrony Êro<strong>do</strong>wiska, <strong>do</strong> których zosta∏y zobowiàzane. Zwrot zastawu <strong>na</strong>st´pujew momencie, kiedy cel ekologiczny zostanie osiàgni´ty w wyniku zrealizowanegoprzedsi´wzi´cia.Zarówno zastawy, jak i depozyty ekologiczne nie sà jeszcze rozpowszechnionew polskim systemie ochrony Êro<strong>do</strong>wiska. Deklaracje zawarte w Polityce ekologicznejpaƒstwa pozwalajà jed<strong>na</strong>k przypuszczaç, ˝e b´dà one stopniowo rozwijanei wprowadzane.Po<strong>do</strong>bne deklaracje <strong>do</strong>tyczà równie˝ obowiàzkowych ubezpieczeƒ ekologicznych,które jeszcze nie sà w Polsce stosowane, lecz ich wprowadzanie wydaje si´kwestià czasu. Instrument ten polega <strong>na</strong> przeniesieniu <strong>na</strong> instytucj´ ubezpieczeniowàodpowiedzialnoÊci materialnej za skutki szkodliwe dla Êro<strong>do</strong>wiska, wywo∏anedzia∏alnoÊcià podmiotu gospodarczego. Stymulujàcy charakter tego instrumentupolega <strong>na</strong> tym, ˝e stawka ubezpieczenia jest wprost proporcjo<strong>na</strong>l<strong>na</strong> <strong>do</strong> ryzykawystàpienia negatywnych skutków oraz wielkoÊci szkód, jakie te skutki mog∏ybyspowo<strong>do</strong>waç. OkreÊlenie tych parametrów mo˝e byç trudne, jed<strong>na</strong>k mechanizmtego instrumentu sk∏ania ubezpieczone podmioty <strong>do</strong> podejmowania dzia∏aƒ prewencyjnychzmniejszajàcych zarówno ryzyko, jak i wielkoÊç potencjalnych szkód.Niekiedy wÊród instrumentów ekonomicznych wymienia si´ kary pieni´˝ne.W rzeczywistoÊci, mimo fi<strong>na</strong>nsowego charakteru, instrument ten <strong>na</strong>le˝y <strong>do</strong> <strong>na</strong>rz´-15 B. Fie<strong>do</strong>r, S. Czaja, A. Graczyk, Z. Jakubczyk: Podstawy ekonomii ..., op.cit.288 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


dzi administracyjnych, b´dàcych sposobem wymuszenia przestrzegania prawa.Niemniej jed<strong>na</strong>k w Polsce instrument ten ma <strong>do</strong>Êç du˝e z<strong>na</strong>czenie i jest powszechniestosowany. Kary wymierzane sà w drodze administracyjnej w przypadku <strong>na</strong>ruszeniaustaleƒ decyzji lub prowadzenia dzia∏alnoÊci oddzia∏ujàcej <strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wiskobez wymaganej decyzji bàdê w sytuacji <strong>na</strong>ruszenia ogólnie obowiàzujàcych przepisówÊro<strong>do</strong>wiskowych. Nale˝y zaz<strong>na</strong>czyç, ˝e zap∏acenie kary nie zwalnia od spe∏nieniawarunków, które zosta∏y <strong>na</strong>ruszone, i ma charakter represyjny oraz –w pewnym stopniu – prewencyjny.Do ekonomicznych bodêców zach´cajàcych <strong>do</strong> podejmowania dzia∏aƒ <strong>na</strong> rzeczochrony Êro<strong>do</strong>wiska zaliczamy ró˝ne formy subsydiowania, czyli udzielania bezzwrotnejpomocy fi<strong>na</strong>nsowej <strong>na</strong> realizacj´ po˝àdanych przedsi´wzi´ç. Pomoc tapochodzi g∏ównie ze Êrodków publicznych, a zatem mo˝e byç sprzecz<strong>na</strong> z zasadà„zanieczyszczajàcy p∏aci” (wed∏ug tej ostatniej podmiot korzystajàcy ze Êro<strong>do</strong>wiskama samodzielnie ponosiç wszystkie koszty dzia∏aƒ ochronnych). W przypadku Polskisytuacja nie jest jednoz<strong>na</strong>cz<strong>na</strong>. W <strong>na</strong>szym kraju funkcjonuje specyficzny systemcelowych funduszy ekologicznych, w z<strong>na</strong>cznej mierze zasilany wp∏ywami z op∏atekologicznych, które obcià˝ajà korzystanie ze Êro<strong>do</strong>wiska 16 . Ârodki wykorzystywane<strong>na</strong> fi<strong>na</strong>nsowe wspieranie przedsi´wzi´ç pochodzà od podmiotów korzystajàcychze Êro<strong>do</strong>wiska. Mamy zatem <strong>do</strong> czynienia z efektem redystrybucyjnym, niezaÊ z wykorzystaniem <strong>do</strong>chodów pochodzàcych z podatków. Z drugiej strony – jakwspomnia∏em – op∏aty za korzystanie ze Êro<strong>do</strong>wiska majà charakter obcià˝eƒ podatkowychi fakt, ˝e zasilajà one fundusze ekologiczne, a nie bud˝et, nie upowa˝nia<strong>do</strong> wy∏àczania ich z kategorii Êrodków publicznych. WàtpliwoÊci zwiàzane z realizacjàzasady „zanieczyszczajàcy p∏aci” z<strong>na</strong>jdujà odzwierciedlenie w polskichi europejskich regulacjach <strong>do</strong>tyczàcych udzielania pomocy publicznej. Wed∏ugtych regulacji, subsydia podlegajà ostrym ograniczeniom i kontroli. Nale˝y jed<strong>na</strong>ktak˝e odnotowaç, ˝e taka forma redystrybucji Êrodków jest korzyst<strong>na</strong>, gdy˝ pozwalawspieraç fi<strong>na</strong>nsowo przedsi´wzi´cia <strong>na</strong>jbardziej po˝àdane z punktu widzeniacelów i priorytetów polityki ekologicznej, a tym samym zwi´ksza efektywnoÊç alokacjizasobów w skali kraju lub regionu.16 W Polsce funkcjonuje czterostopniowy system funduszy ekologicznych. Na szczeblu krajowym dzia∏aNaro<strong>do</strong>wy Fundusz Ochrony Âro<strong>do</strong>wiska i Gospodarki Wodnej, dalej 16 wojewódzkich funduszy ochronyÊro<strong>do</strong>wiska i gospodarki wodnej (foÊigw) oraz fundusze (foÊigw) powiatowe i gminne. Fundusze <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wyi wojewódzkie sà samodzielnymi podmiotami prawnymi i to one majà <strong>na</strong>jwi´ksze z<strong>na</strong>czenie w systemie.Wspierajà one fi<strong>na</strong>nsowo przedsi´wzi´cia z zakresu ochrony Êro<strong>do</strong>wiska, g∏ównie poprzez <strong>do</strong>tacjei po˝yczki <strong>na</strong> preferencyjnych warunkach, podejmujàc decyzje samodzielnie w ramach uwarunkowaƒustawowych i przyj´tych priorytetów (zgodnych z celami polityki ekologicznej).Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski289


Subsydia mogà byç udzielane w <strong>na</strong>st´pujàcych formach:– <strong>do</strong>tacje bezpoÊrednie – skierowane bezpoÊrednio <strong>na</strong> realizacj´ konkretnychprzedsi´wzi´ç,– ulgi i zwolnienia podatkowe – promujàce korzystne dla Êro<strong>do</strong>wiska przedsi´wzi´cia,rodzaje dzia∏alnoÊci i modele konsumpcji,– preferencyjne warunki zaciàgania kredytów i po˝yczek (subsydiowanie zawartejest w ró˝nicach mi´dzy warunkami rynkowymi i preferencyjnymi w zakresieoprocentowania, czasu sp∏aty, okresu karencji, u∏atwieƒ gwarancyjnych; po<strong>na</strong>dtoprawid∏owa realizacja celów ekologicznych mo˝e byç <strong>na</strong>gradza<strong>na</strong> cz´Êciowymumorzeniem zobowiàzaƒ),– zró˝nicowania podatkowe i preferencje celne,– instrumenty (zach´ty i u∏atwienia) zwiàzane z realizacjà i rozliczaniem inwestycji(np. preferencyjne warunki amortyzacji majàtku).Wymienione formy subsydiowania sà stosowane tak˝e w Polsce i wydaje si´, ˝emimo ograniczeƒ zostanà utrzymane. Subsydiowanie przedsi´wzi´ç ochronyÊro<strong>do</strong>wiska jest konieczne, choçby w ograniczonym zakresie. Wiele przedsi´wzi´çochronnych ma bowiem charakter dzia∏alnoÊci publicznej (w tym tak˝ez powodu niemo˝noÊci ustalenia odpowiedzialnoÊci za powstanie wielu szkódÊro<strong>do</strong>wiskowych, które bezwzgl´dnie wymagajà likwidacji, <strong>na</strong>prawy lub rekompensaty).Ostatnià wa˝nà kategorià ekonomicznych instrumentów ochrony Êro<strong>do</strong>wiska sàzbywalne pozwolenia <strong>na</strong> emisj´ zanieczyszczeƒ (oraz zwiàzane z nimi rynki tychuprawnieƒ). Jest to stosunkowo nowy instrument polityki ekologicznej, jed<strong>na</strong>k istniejàju˝ bogate <strong>do</strong>Êwiadczenia w jego stosowaniu 17 . Dzia∏anie tego instrumentupolega <strong>na</strong> tym, ˝e podmioty gospodarcze otrzymujà pozwolenia <strong>na</strong> emisj´ okreÊlonejiloÊci zanieczyszczeƒ, pozwolenia te sà zaÊ przedmiotem obrotu. Posiadacz17 Rynki pozwoleƒ <strong>na</strong> emisj´ zanieczyszczeƒ <strong>do</strong> powietrza z powodzeniem funkcjonujà w Sta<strong>na</strong>ch Zjednoczonych.Obecnie trwajà prace <strong>na</strong>d wdro˝eniem w krajach Unii Europejskiej dyrektywy regulujàcej handel pozwoleniami<strong>na</strong> emisj´ gazów cieplarnianych. W Polsce, <strong>na</strong> Górnym Âlàsku w minionych latach pod kierownictwemprof. Tomasza ˚ylicza z powodzeniem przeprowadzono eksperyment <strong>do</strong>tyczàcy handlu pozwoleniami<strong>na</strong> emisj´ zanieczyszczeƒ <strong>do</strong> powietrza, jed<strong>na</strong>k nie <strong>do</strong>sz∏o <strong>do</strong> wprowadzenia tego instrumentu <strong>na</strong> sta∏e.290 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


uprawnieƒ mo˝e je wykorzystaç albo odsprzedaç. To ostatnie wià˝e si´ jed<strong>na</strong>kz koniecznoÊcià redukcji emisji w∏asnej. Umo˝liwia to wybór <strong>na</strong>jefektywniejszegosposobu <strong>do</strong>stosowania si´ <strong>do</strong> wymogów ochrony Êro<strong>do</strong>wiska. Zaletà tego mechanizmujest zwi´kszenie ogólnej efektywnoÊci alokacji zasobów w grupie uczestniczàcychpodmiotów. Krytycy zauwa˝ajà jed<strong>na</strong>k, ˝e stosowanie tego instrumentunie prowadzi <strong>do</strong> redukcji ogólnego poziomu emisji, a jedynie <strong>do</strong> przemieszczeniajej êróde∏. Nale˝y jed<strong>na</strong>k pami´taç, ˝e – zgodnie z wczeÊniejszymi wyjaÊnieniami– ten instrument wspiera (a nie zast´puje) regulacje bezpoÊrednie, które okreÊlajàniezb´dne minimum celów ekologicznych. Po<strong>na</strong>dto emisj´ mo˝<strong>na</strong> ograniczaç drogàwykupu i umorzenia cz´Êci pozwoleƒ zbywalnych.Instrumenty ekonomiczne ochrony Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego sà <strong>na</strong>jbardziej rozbu<strong>do</strong>wanàgrupà regulacji poÊrednich, a efekty ich stosowania sà zazwyczaj wzgl´dnieszybko i wyraênie odczuwalne. WÊród innych <strong>na</strong>rz´dzi oddzia∏ywania poÊredniegoz<strong>na</strong>cznà rol´ odgrywajà instrumenty oddzia∏ywania psychospo∏ecznego,przede wszystkim ró˝ne rodzaje formalnej i nieformalnej edukacji ekologicznejoraz lobbing. Ich stosowanie przynosi pozytywne skutki. Mimo to cz´sto trudnojest powiàzaç konkretne wyniki z zastosowaniem poszczególnych form oddzia∏ywania.Co wi´cej, sà to instrumenty, które po˝àdane i trwa∏e efekty dajà zazwyczajw d∏u˝szej perspektywie. Ta grupa instrumentów nie b´dzie tu szerzej omawia<strong>na</strong>,g∏ównie z uwagi <strong>na</strong> jej obszernoÊç, odr´bnoÊç i trudnoÊç w uchwyceniu poszczególnychzwiàzków przyczynowo-skutkowych.Nieekonomicznymi instrumentami regulacji poÊredniej, które z<strong>do</strong>bywajà corazwi´ksze uz<strong>na</strong>nie, sà <strong>do</strong>browolne porozumienia ekologiczne. Warto je szerzejomówiç m.in. dlatego, ˝e jest to <strong>do</strong>Êç du˝a grupa metod, a ich stosowanie w wysokorozwini´tych gospodarkach Êwiata staje si´ coraz powszechniejsze. Ich zaletàjest tak˝e wzgl´dnie du˝a skutecznoÊç w osiàganiu celów Êro<strong>do</strong>wiskowych. Precyzyjnezdefiniowanie <strong>do</strong>browolnych porozumieƒ jest trudne, poniewa˝ w praktycei literaturze przyj´∏o si´ okreÊlaç tym mianem instytucje o odmiennym charakterzei ró˝nej formie prawnej 18 . Definicja <strong>do</strong>browolnych porozumieƒ ekologicznychprzedstawio<strong>na</strong> przez Komisj´ Europejskà ujmuje je jako umowy mi´dzy przemys∏ema orga<strong>na</strong>mi administracji publicznej <strong>do</strong>tyczàce osiàgni´cia celów ekologicznych.Europejska Agencja Ochrony Âro<strong>do</strong>wiska w swojej definicji zwraca uwag´<strong>na</strong> stron´ formalnà i <strong>do</strong>daje, ˝e <strong>na</strong> miano takich porozumieƒ ekologicznych za-18 J. Bukowska, M. Cygler: Dobrowolne porozumienia ekologiczne – wybrane aspekty prawne i ekonomiczne.W: Aplikacyjne aspekty trwa∏ego rozwoju. Praca zbiorowa pod red. G. Dobrzaƒskiego, Bia∏ystok 2002,s. 100-112.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski291


s∏ugujà jedynie te <strong>do</strong>browolne zobowiàzania, które zosta∏y podj´te przez przedsi´biorstwalub danà bran˝´ przemys∏u w wyniku negocjacji z administracjà publicznài zosta∏y wyraênie przez t´ ostatnià uz<strong>na</strong>ne.Powodzenie, jakim cieszy si´ stosowanie <strong>do</strong>browolnych porozumieƒ ekologicznych,wynika z wielu obustronnych korzyÊci, wÊród których <strong>na</strong>jwa˝niejsze to:– poprawa skutecznoÊci i jakoÊci polityki ekologicznej (wynikajàca z zaanga˝owaniawi´kszego potencja∏u w tworzenie tej polityki, a tak˝e akceptacji wspólnych postanowieƒ,w tym mo˝liwoÊç osiàgania ambitniejszych celów Êro<strong>do</strong>wiskowych),– wzrost efektywnoÊci osiàgania celów Êro<strong>do</strong>wiskowych (wynikajàcy g∏ównie z redukcjikosztów zarówno po stronie administracji, jak i podmiotów uczestniczàcych),– z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> elastycznoÊç i du˝y zasi´g stosowania (wynikajàce z mo˝liwoÊci stosowania<strong>do</strong>browolnych porozumieƒ mi´dzy wszelkimi podmiotami korzystajàcymi ze Êro<strong>do</strong>wiskaoraz osiàgania niemal wszystkich celów ochrony Êro<strong>do</strong>wiska, co jest istotneszczególnie w odniesieniu <strong>do</strong> dzia∏aƒ <strong>na</strong> nowych obszarach polityki ekologicznej),– oszcz´dnoÊci przedsi´biorstw zwiàzane z unikni´ciem niektórych kosztów <strong>do</strong>stosowaniasi´ <strong>do</strong> regulacji Êro<strong>do</strong>wiskowych <strong>na</strong>rzucanych jednostronnie.Krytycy zarzucajà tej „mi´kkiej” metodzie polityki ekologicznej <strong>do</strong>puszczenie<strong>do</strong> <strong>na</strong>dmiernego wp∏ywu podmiotów przemys∏owych <strong>na</strong> okreÊlanie celów Êro<strong>do</strong>wiskowychi metod ich osiàgania, co mo˝e prowadziç <strong>do</strong> <strong>na</strong>du˝yç i wypaczeƒ.Umowy <strong>do</strong>browolne stosowane sà w krajach europejskich od wczesnych lat 70.,a rozwin´∏y si´ w latach 80. XX wieku. Przyk∏a<strong>do</strong>wo, we Francji w ten sposób rozwiàzanowiele problemów ekologicznych przemys∏u celulozowo-papierniczego.W Niemczech z kolei dzi´ki porozumieniom redukuje si´ udzia∏ opakowaƒ w wytwarzanychodpadach. W Holandii oko∏o 80% zanieczyszczeƒ przemys∏owych obj´tychjest umowami w ramach Naro<strong>do</strong>wego Planu Polityki Ekologicznej 19 . Tak˝ew polskiej polityce ekologicznej wyra˝o<strong>na</strong> jest wola wykorzystywania <strong>do</strong>browolnychporozumieƒ ekologicznych, szczególnie z uwagi <strong>na</strong> z<strong>do</strong>lnoÊç <strong>do</strong> efektywnegoosiàgania coraz ostrzejszych celów polityki ekologicznej. Obecnie rozwa˝ane19 J. Famielec: Instrumenty polityki ekologicznej w krajach OECD. „Ekonomia i Âro<strong>do</strong>wisko” nr 1(16)/2000,s. 65-76.292 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


jest opracowanie i wprowadzenie w ˝ycie pierwszych porozumieƒ <strong>do</strong>tyczàcych redukcjiodpadów pochodzàcych z opakowaƒ.6. Aspekty i argumenty Êro<strong>do</strong>wiskowew dzia∏alnoÊci przedsi´biorstwi spo∏eczeƒstwaZmieniajà si´ nie tylko polityka ekologicz<strong>na</strong> i sposoby jej oddzia∏ywania <strong>na</strong> podmiotykorzystajàce ze Êro<strong>do</strong>wiska, ale tak˝e ich reakcje i sposoby spe∏niania wymogów.Poczàtkowo przedsi´biorstwa nie traktowa∏y kwestii Êro<strong>do</strong>wiskowych jako istotnegoelementu swojego otoczenia, a reakcje <strong>na</strong> pojawiajàce si´ bodêce regulacyjne mia-∏y charakter <strong>do</strong>stosowawczy i pasywny. W miar´ zmian w otoczeniu przedsi´biorstworaz wzrostu Êwia<strong>do</strong>moÊci wp∏ywu <strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wisko aspekty ekologiczne by∏y traktowanez coraz wi´kszà uwagà. Z<strong>na</strong>j<strong>do</strong>wa∏o to odzwierciedlenie w systemach zarzàdzaniaprzedsi´biorstwami. Stopniowo dzia∏ania przedsi´biorstw zwiàzane z ochronàÊro<strong>do</strong>wiska zacz´∏y mieç charakter prewencyjny i kompleksowy.Dzisiaj obecnoÊç kwestii Êro<strong>do</strong>wiskowych w zarzàdzaniu organizacjami nie podlegadyskusji. Co wi´cej, rozwiàzywanie problemów zwiàzanych z ochronà Êro<strong>do</strong>wiskas∏u˝y nie tylko sprawnemu <strong>do</strong>stosowywaniu si´ <strong>do</strong> regulacji Êro<strong>do</strong>wiskowych,ale tak˝e <strong>do</strong> bu<strong>do</strong>wania w∏asnych przewag konkurencyjnych. O postawie przedsi´biorstwwobec Êro<strong>do</strong>wiska decydujà tak˝e takie czynniki, jak 20 :– presja konkurencji,– rosnàce wymagania ró˝nych grup zainteresowanych podmiotów (konsumentów,inwestorów, instytucji fi<strong>na</strong>nsowych, spo∏ecznoÊci oraz w∏adz lokalnych, pracownikówi innych),– wzrastajàca Êwia<strong>do</strong>moÊç, ˝e aspekty Êro<strong>do</strong>wiskowe mogà byç w∏àczone <strong>do</strong> systemówzarzàdzania w sposób korzystny ekonomicznie.Dà˝àc <strong>do</strong> polepszenia pozycji konkurencyjnej, przedsi´biorstwa stale poszukujàsposobów zmniejszania kosztów dzia∏ania. Okazuje si´, ˝e przedsi´wzi´cia s∏u˝à-20 P.D. Jose: Corporate Strategy and the Environment: A Portfolio Approach. „Long Range Planning”nr 4(29)/1996, s. 462-472.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski293


ce ochronie Êro<strong>do</strong>wiska stwarzajà niekiedy z<strong>na</strong>czne mo˝liwoÊci. Oszcz´dnoÊciosiàgane sà np. wskutek zmniejszania zu˝ycia energii, surowców i materia∏ów wprocesach produkcji czy dzi´ki odzyskowi surowców wtórnych oraz wykorzystaniuodpadów. Racjo<strong>na</strong>lizacja kosztów w d∏u˝szym okresie to tak˝e sta∏e poszukiwanienowych, efektywniejszych technologii i produktów, a wi´c inwestowanie w badaniai rozwój. W rezultacie powstajà tak˝e rozwiàzania zmniejszajàce negatywneoddzia∏ywania <strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wisko <strong>na</strong>turalne 21 .Coraz cz´Êciej przedsi´biorstwa w∏àczajà aspekty ochrony Êro<strong>do</strong>wiska <strong>do</strong> strategiimarketingowych. Na pó∏kach sklepowych roÊnie liczba produktów z tzw. ekoetykietami,czyli z<strong>na</strong>kami informujàcymi, ˝e dany produkt jest wzgl´dnie bezpieczny dla Êro<strong>do</strong>wiskaw fazie produkcji, eksploatacji i (lub) utylizacji. Przedsi´biorstwa fi<strong>na</strong>nsujàprzedsi´wzi´cia i organizacje zwiàzane z ochronà Êro<strong>do</strong>wiska, a <strong>na</strong>wet same podejmujàpo<strong>do</strong>bne akcje. Dzi´ki wymienionym dzia∏aniom firmy poprawiajà swój wizeruneki stosunki z otoczeniem, a to przek∏ada si´ <strong>na</strong> polepszenie pozycji konkurencyjneji wzrost udzia∏u w rynku 22. Dzia∏ania te nie tylko przynoszà korzyÊci przedsi´biorstwom,ale te˝ z<strong>na</strong>cznie przyczyniajà si´ <strong>do</strong> rozpowszechniania standardów, motywacjii zachowaƒ proÊro<strong>do</strong>wiskowych oraz podnoszenia Êwia<strong>do</strong>moÊci ekologicznej.Obecnie stosowanie <strong>na</strong>rz´dzi wykorzystujàcych aspekty Êro<strong>do</strong>wiskowe w zarzàdzaniuprzedsi´biorstwami przestaje byç zachowaniem incydentalnym. Organizacjepowszechnie wprowadzajà rozwiàzania o charakterze kompleksowym, spoÊródktórych <strong>na</strong>jdalej idà systemy zarzàdzania Êro<strong>do</strong>wiskowego (SZÂ). Najogólniej rzeczujmujàc, system zarzàdzania Êro<strong>do</strong>wiskowego jest to zestaw <strong>na</strong>rz´dzi wspomagajàcychzarzàdzanie organizacjà, umo˝liwiajàcy sta∏e zmniejszanie negatywnegooddzia∏ywania <strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wisko, w sposób optymalny zarówno z punktu widzeniaorganizacji, jak i polityki ekologicznej 23 . Systemy zarzàdzania Êro<strong>do</strong>wiskowego sta-∏y si´ <strong>na</strong>wet przedmiotem regulacji normalizacyjnych, spoÊród których <strong>na</strong>jwa˝niejszeto: mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wy standard ISO 14001 oraz standard Unii Europejskiej21 Co ciekawe, z<strong>na</strong>czny udzia∏ w rozpowszechnianiu technologii przyjaznych Êro<strong>do</strong>wisku majà korporacjetrans<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we, które cz´sto sà atakowane przez obroƒców Êro<strong>do</strong>wiska. Rozwój nowych technologii wymagaz<strong>na</strong>cznych <strong>na</strong>k∏adów fi<strong>na</strong>nsowych, a tylko du˝e organizacje mogà sobie <strong>na</strong> to pozwoliç. Po<strong>na</strong>dtorozwiàzania techniczne i technologiczne wprowadzane przez majàce z<strong>na</strong>cznà si∏´ oddzia∏ywania korporacjetrans<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we cz´sto stajà si´ ogólnie obowiàzujàcymi standardami.22 Oprócz korzyÊci zale˝nych od postawy klientów przedsi´biorstwa wa˝ne sà równie˝: ∏atwiejszeuzyskiwanie kredytów, w tym preferencyjnych, mo˝liwoÊç korzystania z subsydiów ekologicznych,sprawniejsze uzyskiwanie decyzji administracyjnych.23 R. Pochyluk, P. Gru<strong>do</strong>wski, J. Szymaƒski: Zasady wdra˝ania systemu zarzàdzania Êro<strong>do</strong>wiskowegozgodnie z wymaganiami normy ISO 14001, Gdaƒsk 1999 Ekokonsult.294 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


EMAS (skrót od ang. Eco-Ma<strong>na</strong>gement and Audit Scheme) 24 . Ich stosowanie przezprzedsi´biorstwa staje si´ coraz popularniejsze i jest <strong>na</strong>rz´dziem kreowania proekologicznegowizerunku.Wzrost z<strong>na</strong>czenia aspektów Êro<strong>do</strong>wiskowych w dzia∏alnoÊci przedsi´biorstw i rozwójÊwia<strong>do</strong>moÊci ekologicznej spo∏eczeƒstw sà w pewnym stopniu powiàzane,a zale˝noÊç ta ma charakter sprz´˝enia zwrotnego. Du˝y w tym udzia∏ ma stosowaniezasady uspo∏eczniania polityki ekologicznej. Dost´p <strong>do</strong> informacji o Êro<strong>do</strong>wiskuoraz mo˝liwoÊç udzia∏u spo∏eczeƒstwa w podejmowaniu decyzji prowadzànie tylko <strong>do</strong> zmian zachowaƒ podmiotów gospodarczych, ale tak˝e prywatnychpostaw. Z<strong>na</strong>jduje to odzwierciedlenie m.in. w rosnàcej popularnoÊci i aktywnoÊciorganizacji pozarzà<strong>do</strong>wych dzia∏ajàcych <strong>na</strong> rzecz ochrony Êro<strong>do</strong>wiska 25 . Ich wk∏adw osiàganie celów Êro<strong>do</strong>wiskowych i popraw´ jakoÊci polityki ekologicznej w skalilokalnej, krajowej i mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej jest trudny <strong>do</strong> przecenienia.Grupujàc <strong>na</strong>jaktywniejszà cz´Êç spo∏eczeƒstwa, organizacje pozarzà<strong>do</strong>we stajà si´ jegog∏osem i reprezentacjà w dyskusji oraz podejmowaniu decyzji. MnogoÊç i ró˝norodnoÊçreprezentowanych interesów oraz uczestniczàcych podmiotów prowadzàoczywiÊcie <strong>do</strong> wielu konfliktów. Kiedy jed<strong>na</strong>k sà one rozwiàzywane racjo<strong>na</strong>lnie, wypracowujesi´ optymalne decyzje. Niemniej jed<strong>na</strong>k mo˝liwe jest tak˝e <strong>na</strong>du˝ywanieargumentów Êro<strong>do</strong>wiskowych. Ich rola w konfliktach jest <strong>na</strong>st´pujàca 26 :– <strong>na</strong>le˝à <strong>do</strong> kwestii pierwszoplanowych przy<strong>na</strong>jmniej dla jednej ze stron konfliktu,– pojawiajà si´ jako uzupe∏nienie innych argumentów,– sà pretekstem <strong>do</strong> podj´cia dzia∏aƒ dla osiàgni´cia innych celów.Szczególnie ostatni przypadek jest szkodliwy. Organizacje pozarzà<strong>do</strong>we, przedsi´biorstwalub inne podmioty mogà pos∏ugiwaç si´ argumentacjà Êro<strong>do</strong>wiskowà24 Norma ISO 14001 zosta∏a wprowadzo<strong>na</strong> w 1996 r. przez Mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wà Organizacj´ Normalizacyjnà(w skrócie ISO, od ang. Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Organization for Standarization), EMAS zaÊ w 1993 r. rozporzàdzeniemRady EWG nr 1836/93 z 29 czerwca 1993 r. (zastàpionym rozporzàdzeniem UE nr 761/2001 z 19 marca2001 r.). Obie normy szczegó∏owo okreÊlajà system zarzàdzania Êro<strong>do</strong>wiskowego w organizacji, a ichstosowanie jest <strong>do</strong>browolne.25 Organizacje pozarzà<strong>do</strong>we okreÊlane sà cz´sto skrótem NGO (od ang. Non-governmental organization).26 H. Lisicka: Ekologiczne konflikty mi´dzy inwestorem a spo∏ecznoÊcià lokalnà. W: Strategia zarzàdzaniaÊro<strong>do</strong>wiskowego w przedsi´biorstwie i gminie. Praca zbiorowa pod red. R. Mi∏aszewskiego, Poz<strong>na</strong>ƒ – Bia-∏ystok 1999, s. 171-175.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski295


<strong>do</strong> realizacji w∏asnych celów, które trudno osiàgnàç innymi metodami. Celami mogàbyç korzyst<strong>na</strong> decyzja administracyj<strong>na</strong>, wy∏udzenie kredytu, utrudnianie dzia∏aniakonkurentom czy wr´cz osiàganie prywatnych korzyÊci materialnych 27 .Rosnàce z<strong>na</strong>czenie kwestii ekologicznych w <strong>na</strong>szym ˝yciu z<strong>na</strong>jduje odzwierciedleniew pozycji polityki ekologicznej i coraz <strong>do</strong>sko<strong>na</strong>lszych metodach ochrony Êro<strong>do</strong>wiska<strong>na</strong>turalnego. Rosnà korzyÊci spo∏eczne z ochrony Êro<strong>do</strong>wiska oraz rozwijasi´ sektor gospodarczy zwiàzany z dzia∏alnoÊcià ochronnà. Ochro<strong>na</strong> Êro<strong>do</strong>wiska<strong>na</strong>turalnego stopniowo staje si´ <strong>na</strong>turalnym – by nie powiedzieç podstawowym –elementem <strong>na</strong>szego postrzegania i dzia∏alnoÊci.27 Zjawisko, w którym organizacje pozarzà<strong>do</strong>we pos∏ugujà si´ argumentami Êro<strong>do</strong>wiskowymi niez<strong>na</strong>jdujàcymipe∏nego uzasadnienia, a <strong>na</strong>st´pnie rezygnujà z nich w zamian za korzyÊci materialne, okreÊlane jestmianem terroryzmu ekologicznego.296 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Antoni M. RajkiewiczSpo∏eczne koszty transformacji■■■■Regres demograficznyDezaktywizacja zawo<strong>do</strong>waPauperyzacja oraz zró˝nicowanie majàtkowe i <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>weZagro˝enia spo∏eczne


Spo∏eczne koszty transformacjiAntoni M. RajkiewiczTermin „spo∏eczne koszty transformacji” zajà∏ trwa∏e miejscew polskim piÊmiennictwie poÊwi´conym procesomwspó∏czesnych przeobra˝eƒ ustrojowych i strukturalnychw <strong>na</strong>szym kraju. Stanowi on przedmiot wielu opracowaƒ,kreÊlonych przede wszystkim przez socjologów, ekonomistówi politologów. Jest jed<strong>na</strong>k przez nich ró˝nie rozumianyi interpretowany. Np. socjolog Piotr Sztompka w ksià˝ceTrauma wielkiej zmiany, noszàcej podtytu∏ Spo∏ecznekoszty transformacji, rozpatruje je w kontekÊcie anomiisukcesu, „czyli negatywnego pok∏osia zwyci´skiej, niosàcej<strong>na</strong>dziej´ rewolucji” (Sztompka, 2000). Równie˝ socjolog,ale bliski polityce spo∏ecznej, Kazimierz W. Friesketraktuje spo∏eczne koszty zmiany spo∏ecznej jako „mrocznàstron´ sukcesu” (Frieske, 1998). Po<strong>do</strong>bnie widzi je, bliskasocjopolitologii, Maria Jarosz w obszernym studiumW∏adza, przywileje, korupcja (Jarosz, 2004). W monumentalnejksi´dze Dziesi´ciolecia Polski Niepodleg∏ejprof. zw. dr hab.Antoni M. Rajkiewiczprofesor zwyczajny w InstytuciePolityki Spo∏ecznej <strong>na</strong> WydzialeDziennikarstwa i Nauk PolitycznychUniwersytetu Warszawskiego1989–1999, koncentrujàcej si´ <strong>na</strong> blaskach procesu transformacji, z<strong>na</strong>laz∏o si´ jed<strong>na</strong>ksformu∏owanie, ˝e rozpatrywany okres by∏ „dekadà egoizmu”, przy czym Êwia<strong>do</strong>mewybranie koncepcji „skoku w gospodark´ wolnorynkowà musia∏o generowaçogromne koszty spo∏eczne” (Bugaj, Kowalik, 2001).Wi´kszoÊç autorów zajmujàcych si´ procesami transformacji i jej ujemnymi stro<strong>na</strong>miszuka ich przyczyn w u∏omnoÊciach obalonego ustroju, w podtrzymywaniu niektórychcech gospodarki <strong>na</strong>kazowo-rozdzielczej, w trwaniu mentalnoÊci „homosovieticus”. Pisze si´ m.in. o „wyuczonej bezradnoÊci” i zwiàzanym z nià myÊleniu„w kategoriach dawnego systemu” (Wnuk-Lipiƒski, 1995). Inne stanowisko zajmujeekonomista W∏adys∏aw Baka, który przytaczajàc wyniki sonda˝u ze stycznia2004 r. (42% respondentów uz<strong>na</strong>∏o, ˝e transformacja ustrojowa przynios∏a wi´cejstrat ni˝ korzyÊci, 20% <strong>do</strong>strzeg∏o w niej wi´cej korzyÊci ni˝ strat, a 25% tyle samokorzyÊci co strat), wià˝e wysokie spo∏eczne koszty transformacji z odejÊciemod programu uzgodnionego przy Okràg∏ym Stole (Baka, 2004).298 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Przytaczane oceny stanowià <strong>do</strong>Êç skromnà, ale – jak si´ zdaje – reprezentatywnàilustracj´ ró˝norodnoÊci poglàdów <strong>na</strong> etiologi´, przebieg i konsekwencje tegokompleksu zjawisk, które okreÊla si´ terminem „spo∏eczne koszty transformacji”.W jego interpretacji <strong>na</strong>le˝a∏oby si´ równie˝ pos∏ugiwaç takimi okreÊleniami jak:degradacja, straty, marnotrawstwo, szkody itp. I<strong>na</strong>czej mówiàc, chodzi o <strong>do</strong>legliwoÊci,jakimi zosta∏y <strong>do</strong>tkni´te z<strong>na</strong>czne grupy <strong>na</strong>szego spo∏eczeƒstwa. JeÊli przyjmujàone wymiar masowy, wówczas w polityce spo∏ecznej <strong>na</strong>zywane sà kwestiamispo∏ecznymi. OkreÊla si´ jako „problemy spo∏eczne o <strong>na</strong>jwy˝szym stopniu <strong>do</strong>legliwoÊci,generujàce sytuacje krytyczne w ˝yciu jednostek i ca∏ych zbiorowoÊci,a zarazem powodujàce g∏´bokie zak∏ócenia w funkcjonowaniu spo∏eczeƒstwa”(Danecki, Rysz-Kowalczyk, 1994).W opracowaniach poÊwi´conych <strong>na</strong>szej transformacji <strong>na</strong> ogó∏ <strong>do</strong>Êç zgodnie uz<strong>na</strong>jesi´, ˝e <strong>na</strong> czo∏o spo∏ecznych <strong>do</strong>legliwoÊci wysun´∏y si´: masowe i strukturalnebezrobocie, pauperyzacja z<strong>na</strong>cznych grup spo∏eczeƒstwa oraz zagro˝enia spo∏eczne.Na ich charakterystyce skupiajà si´ te˝ <strong>na</strong>sze rozwa˝ania.Zajmiemy si´ ich przyczy<strong>na</strong>mi, skalà, strukturà, konsekwencjami i wska˝emy Êrodkizaradcze. Nie b´dziemy si´ wdawaç w porów<strong>na</strong>nia mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we, ale mo˝emytutaj stwierdziç, ˝e a<strong>na</strong>logiczne problemy wyst´pujà tak˝e w innych krajach, obj´tychtransformacjà ustrojowà. Majà one ró˝ny zasi´g (w <strong>na</strong>jmniejszym stopniu jest nimiobj´ta S∏owenia), ale odczucia ludnoÊci zdajà si´ byç po<strong>do</strong>bne jak w Polsce (Spo-∏eczne skutki przekszta∏ceƒ gospodarczych w krajach Europy Ârodkowej, 1992).W krajach, które wstàpi∏y ostatnio <strong>do</strong> Unii Europejskiej, istnieje przeko<strong>na</strong>nie, ˝edzi´ki jej pomocy ∏atwiej b´dzie rozwiàzywaç n´kajàce je problemy spo∏eczne.Z przeglàdu ostatnio publikowanych danych statystycznych wynika, ˝e w Polscez– jej wysokà stopà bezrobocia, <strong>na</strong>rastajàcà polaryzacjà warunków ˝ycia i utrzymujàcymisi´ zagro˝eniami spo∏ecznymi – wyst´puje szczególnie <strong>do</strong>kuczliwy zbiegkwestii spo∏ecznych. Pog∏´biajà si´ przy tym zró˝nicowania regio<strong>na</strong>lne (Regio<strong>na</strong>lneaspekty reform spo∏ecznych, 2001). Dodatkowo w Polsce odnotowuje si´ regresdemograficzny o groênych konsekwencjach dla przysz∏oÊci kraju. Trudno gojednoz<strong>na</strong>cznie uz<strong>na</strong>ç za produkt przemian ustrojowych, ale nie mo˝<strong>na</strong> w nim nie<strong>do</strong>strzegaç wp∏ywu nowego uk∏adu wartoÊci zwiàzanych z gospodarkà rynkowàoraz oddzia∏ywania wymienionych kwestii spo∏ecznych, splatajàcych si´ z transformacjà.Uz<strong>na</strong>liÊmy wi´c, ˝e tak radykalnie zmieniajàcej si´ sytuacji ludnoÊciowej,nie<strong>do</strong>statecznie jeszcze uÊwia<strong>do</strong>mionej i <strong>do</strong>cenianej przez decydentów i opini´publicznà, <strong>na</strong>le˝y si´ oddzielne omówienie w niniejszym opracowaniu. Przyj´li-Êmy wi´c <strong>na</strong>st´pujàcy jego uk∏ad: po wprowadzeniu przedstawimy opis wspo-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski299


mnianego regresu demograficznego, dalej – procesu dezaktywizacji ludnoÊci, pauperyzacjioraz zagro˝eƒ spo∏ecznych. Rzecz zamykajà wnioski i bibliografia.G∏ówne materia∏y êród∏owe to dane Powszechnego Spisu LudnoÊci i Mieszkaƒz maja 2002 r., <strong>do</strong>roczne publikacje G∏ównego Urz´du Statystycznego, publikacjaDiagnoza spo∏ecz<strong>na</strong> 2003. Warunki i jakoÊç ˝ycia Polaków (Czapiƒski, Panek,2004) oraz opracowania wyników badaƒ prowadzonych w Instytucie Pracyi Spraw Socjalnych. Wykorzystano równie˝ pami´tniki pochodzàce z konkursu„Jak ˝yjesz Polaku?” oraz konkursu <strong>na</strong> pami´tniki bezrobotnych. Uz<strong>na</strong>no, ˝e sàone wielce wymownà ilustracjà omawianych procesów. Nie pozbawione subiektywnychocen, dajà jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong>Êç wnikliwy obraz z∏o˝onoÊci wspó∏czesnego ˝ycia.Trudno go uchwyciç w tabelach statystycznych, które nie ujawniajà tak istotnychpostaw <strong>do</strong>minujàcych w wypowiedziach pami´tnikarskich, jak stan ciàg∏ej niepewnoÊci,powszech<strong>na</strong> nieufnoÊç oraz poczucie niesprawiedliwoÊci. Sà to szczególniegroêne symptomy trwajàcej transformacji.1. Regres demograficznyDo u˝ycia terminu „regres demograficzny” upowa˝nia <strong>do</strong>k∏adniejsza a<strong>na</strong>liza porów<strong>na</strong>wczanie tylko wyników spisów powszechnych z 1988 i 2002 r., lecz tak˝estatystyki ludnoÊciowej z ostatnich lat oraz <strong>na</strong>jnowszej prognozy ludnoÊci<strong>do</strong> 2030 r.Do lat 90. XX w. Polska charakteryzowa∏a si´ wysokà dy<strong>na</strong>mikà procesów demograficznych.W ciàgu 45 powojennych lat, <strong>na</strong> które przypada 12,4 mln zawartychzwiàzków ma∏˝eƒskich i 29,5 mln urodzeƒ dzieci, mieliÊmy dwa wy˝e demograficzne.W pierwszym szczyt przypad∏ w 1955 r. z liczbà 794 tys. niemowlàt, w drugim– w 1983 r. z 724 tys. ˝ywych urodzeƒ. Szczyt matrymonialny wystàpi∏ w 1975r., kiedy zarejestrowano 351 tys. Êlubów.Spis Powszechny z 1988 r. wykaza∏, ˝e liczba ludnoÊci <strong>na</strong>szego kraju wzros∏a z 23,9mln w 1946 r. <strong>do</strong> 37,9 mln, tj. o 14 mln (czyli o 59%). Struktura wieku Polakóww 1988 r. by∏a korzyst<strong>na</strong> dla dalszego rozwoju kraju, lecz jednoczeÊnie kosztow<strong>na</strong>ze wzgl´du <strong>na</strong> z<strong>na</strong>czny udzia∏ m∏odzie˝y w wieku edukacyjnym. Prawie 33%stanowi∏y osoby poni˝ej 20 lat, a odsetek ludnoÊci w wieku produkcyjnym by∏ bliski58% (Rocznik Demograficzny 2003).300 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Prognozy, bu<strong>do</strong>wane <strong>na</strong> podstawie danych ze Spisu w 1988 r., zak∏ada∏y, ˝e ju˝w 2000 r. Polska liczyç b´dzie 40 mln mieszkaƒców lub zbli˝y si´ <strong>do</strong> tej liczby,aw2030 r. osiàgnie 42 mln, a mo˝e <strong>na</strong>wet przekroczyç 44 mln (Âwiat przysz∏oÊcia Polska, 1995). Póêniej, <strong>na</strong> podstawie bie˝àcych danych demograficznych, prognozyte skorygowano, ale <strong>na</strong>dal przewidywano ciàg∏y przyrost liczby ludnoÊci(Strategia rozwoju Polski <strong>do</strong> roku 2010, 2000). Tymczasem lata 90. XX w. i pierwszelata wieku XXI przynios∏y zupe∏nie niespodziewane zmiany w krajobrazie demograficznymPolski. Liczba zawartych w latach 90. XX w. ma∏˝eƒstw wynios∏a 2,1mln wobec 2,8 mln w latach 80.; liczba urodzeƒ spad∏a z 6,4 mln <strong>do</strong> 4,4 mln.W 2002 r. odnotowano <strong>na</strong>jni˝szà w okresie powojennym liczb´ Êlubów (192 tys.),aw2003 r. <strong>na</strong>jni˝szà liczb´ urodzeƒ (351 tys.). <strong>Od</strong> 1999 r. ogól<strong>na</strong> liczba ludnoÊcikraju zacz´∏a si´ zmniejszaç (decy<strong>do</strong>wa∏o ujemne sal<strong>do</strong> migracji zagranicznych),w 2002 r. i 2003 r. wystàpi∏a zaÊ przewaga liczby zgonów <strong>na</strong>d liczbà urodzeƒ.W 2003 r. liczba ludnoÊci w porów<strong>na</strong>niu z 2002 r. by∏a o 28 tys. ni˝sza, <strong>na</strong> co z∏o-˝y∏y si´: 14-tysi´cz<strong>na</strong> <strong>na</strong>dwy˝ka zgonów <strong>na</strong>d urodzeniami i równie˝ 14-tysi´czneujemne sal<strong>do</strong> migracji zagranicznych. <strong>Od</strong> 1999 r. Polska miast zbli˝aç si´ <strong>do</strong> proklamowanych40 mln mieszkaƒców, zacz´∏a si´ od tego postulowanego potencja-∏u ludnoÊciowego oddalaç.Ju˝ Spis Powszechny w 2002 r. wykaza∏, ˝e ró˝nica mi´dzy liczbà ludnoÊci podawanàw ewidencjach a liczbà zarejestrowanà przez rachmistrzów wynosi 402 tys.Do tej pory nie wyjaÊniono, czy powsta∏a wskutek uchylania si´ obywateli od obowiàzkuspisowego, czy braku wymel<strong>do</strong>waƒ (np. w zwiàzku z wyjazdem za granic´),czy te˝ wskutek innych uchybieƒ.Nale˝y jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong>mniemywaç, ˝e przyczy<strong>na</strong> stwierdzonego nie<strong>do</strong>boru mieszkaƒcównie tkwi w ewidencji ruchu <strong>na</strong>turalnego (urodzenia, zgony, ma∏˝eƒstwa i rozwody),która prowadzo<strong>na</strong> jest <strong>na</strong> bie˝àco i profesjo<strong>na</strong>lnie, ale raczej w zaniedbaniach<strong>do</strong>kumentacji meldunkowej oraz uchybieniach <strong>na</strong>tury organizacyjnej. Stanowiàone jeden ze z<strong>na</strong>ków czasu transformacji, kiedy nie przywiàzuje si´ <strong>do</strong>statecznejwagi <strong>do</strong> ∏adu <strong>do</strong>kumentacyjnego i odpowiedzialnoÊci za jego stan. Ró˝nego rodzajunie<strong>do</strong>magania ∏atwo wówczas t∏umaczyç dzia∏aniem „niewidzialnej r´ki rynku”.Trudno te˝ orzec, w jakim stopniu by∏a o<strong>na</strong> sprawcà z<strong>na</strong>cznej nieobecnoÊciw kraju setek tysi´cy jego mieszkaƒców. Spis z maja 2002 r. odnotowa∏, ˝e przezpo<strong>na</strong>d 2 miesiàce przebywa∏o ich za granicà 786 tys., w tym po<strong>na</strong>d 12 miesi´cya˝ 626 tys. (Migracje zagraniczne ludnoÊci, 2003). Nale˝y przypuszczaç, ˝e z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong>ich cz´Êç pozostanie <strong>na</strong> obczyênie, co dalej b´dzie zmniejszaç potencja∏ ludno-Êciowy kraju.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski301


Porów<strong>na</strong>nie danych spisowych z 2002 r. z danymi z 1988 r. ukazuje kilka innychniepokojàcych procesów. Wzros∏a liczba osób niepe∏nosprawnych: z 3,7 mln<strong>do</strong> 5,4 mln, tj. o 1,7 mln (w tym z orzeczeniami o inwalidztwie o 1,2 mln). O prawiepó∏ milio<strong>na</strong> (z 1,5 mln <strong>do</strong> 2 mln) powi´kszy∏o si´ grono rodzin niepe∏nych.W 2002 r. prawie 1,8 mln samotnych matek i po<strong>na</strong>d 200 tys. samotnych ojcówmieszka∏o z prawie 4-milionowà populacjà dzieci, z których po<strong>na</strong>d 1,6 mln pozostawa∏o<strong>na</strong> ich utrzymaniu. JednoczeÊnie z<strong>na</strong>cznie wzros∏a liczba gospodarstw jednoosobowych(z 2,2 mln <strong>do</strong> 3,3 mln), co stanowi obecnie jednà czwartà ogó∏u gospodarstw<strong>do</strong>mowych w Polsce. Zjawisko to mo˝<strong>na</strong> w pewnym stopniu powiàzaçze wspomnianym ju˝ okreÊleniem „dekady egoizmu”, jako cechà pierwszego dziesi´cioleciatransformacji. Trzeba przy tym <strong>do</strong>daç, ˝e taka samotnoÊç podnosi jednostkowekoszty utrzymania i zwi´ksza popyt <strong>na</strong> mieszkania. Z kolei wzrastajàcaliczba rodzin niepe∏nych i osób niepe∏nosprawnych wzmaga popyt <strong>na</strong> Êwiadczeniasocjalne i pom<strong>na</strong>˝a sytuacje wymagajàce ingerencji w∏adz publicznych czy organizacjipozarzà<strong>do</strong>wych.W materia∏ach sprawozdawczych ze Spisu Powszechnego w 2002 r. mo˝<strong>na</strong> zaobserwowaçnowy problem, stanowiàcy swego rodzaju produkt aspektów ustrojowychtransformacji. Pojawi∏a si´ mianowicie, jako odr´b<strong>na</strong> grupa <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>woÊciowa,spo∏ecznoÊç 173 tys. Âlàzaków. Interes spo∏eczny przemawia∏by za wykorzystaniemtej masowej deklaracji odr´bnoÊci <strong>na</strong> rzecz rozwoju Âlàska, a nie jego dezintegracji.Z punktu widzenia przysz∏oÊci demograficznej Polski <strong>na</strong>jbardziej niepokojàce jestz<strong>na</strong>czne obni˝enie wspó∏czynników: dy<strong>na</strong>miki demograficznej (spadek z 1,58<strong>do</strong> 0,98), dzietnoÊci (z 2,13 <strong>do</strong> 1,25) i reprodukcji ludnoÊci (z 1,03 <strong>do</strong> 0,61). Sà todane <strong>do</strong>tyczàce ostatnich 14 lat, a ich uwzgl´dnienie w ostatnio opracowanych prognozachdemograficznych zapowiada zmniejszenie liczby mieszkaƒców <strong>na</strong>szegokraju w 2030 r. <strong>do</strong> 35,7 mln, przy czym <strong>na</strong>jpewniejsza liczba to 9,6 mln osób w wiekuemerytalnym wobec 5,7 mln w 2002 r. Liczba osób poni˝ej 18. roku ˝ycia mabyç ni˝sza o 3,3 mln, a w wieku produkcyjnym o 3,1 mln. Prognozy zak∏adajà, ˝ew 2,5-milionowym spadku liczby ludnoÊci mi´dzy 2002 a 2030 r. z<strong>na</strong>jdzie si´ 600-tysi´czne ujemne sal<strong>do</strong> migracji zagranicznych. Oko∏o 1 mln osób (g∏ównie w wiekuprodukcyjnym i prokreacyjnym) opuÊci <strong>na</strong>sz kraj i zamieszka za granicà.Na tym tle <strong>do</strong>jrzewa potrzeba, by <strong>do</strong> strategii dalszego rozwoju kraju i zamierzeƒtransformacyjnych w∏àczyç za∏o˝enia d∏ugofalowej i spójnej polityki ludnoÊciowej,obejmujàcej równie˝ <strong>do</strong>ktryn´ migracyjnà. <strong>Od</strong> lat zabiega o to Komitet PrognozPAN „Polska 2000 Plus”. Postulat ten z<strong>na</strong>laz∏ si´ w uchwa∏ach I Kongresu Demo-302 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


graficznego oraz a<strong>na</strong>lizach Rzà<strong>do</strong>wej Rady LudnoÊciowej, która pod <strong>na</strong>zwà KomisjiLudnoÊciowej powsta∏a jeszcze w 1974 r. Rzecz charakterystycz<strong>na</strong>: wyniki SpisuPowszechnego z maja 2002 r. (który nb. kosztowa∏ bud˝et paƒstwa po<strong>na</strong>d 650mln z∏), <strong>do</strong> tej pory nie sta∏y si´ przedmiotem zainteresowania ani rzàdu, ani parlamentu.O ich niepokojàcych aspektach mówiono jedynie <strong>na</strong> spotkaniu z Prezydentem<strong>na</strong> zakoƒczeniu I Kongresu Demograficznego w listopadzie 2002 r. I <strong>do</strong> tegoograniczy∏o si´ zainteresowanie decydentów <strong>na</strong>brzmiewajàcà kwestià ludno-Êciowà <strong>na</strong>szego kraju.2. Dezaktywizacja zawo<strong>do</strong>waWPolsce w okresie gospodarki <strong>na</strong>kazowo-rozdzielczej utrzymywa∏ si´ stan pe∏negozatrudnienia. Po<strong>do</strong>bnie by∏o w innych krajach RWPG. J. Kor<strong>na</strong>i uz<strong>na</strong>∏, ˝e „jednymz podstawowych osiàgni´ç gospodarki socjalistycznej, o historycznym z<strong>na</strong>czeniu,jest pe∏ne zatrudnienie” (Kor<strong>na</strong>i, 1985). Tymczasem ju˝ <strong>na</strong> poczàtku dzia∏aƒtransformacyjnych <strong>na</strong>stàpi∏a z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> redukcja zatrudnienia. Wynika∏a o<strong>na</strong> przedewszystkim z ograniczenia produkcji w <strong>do</strong>towanych przedsi´biorstwach paƒstwowych,a równie˝ ze zmniejszenia popytu <strong>na</strong> produkty krajowe. Miast importowaçnowe technologie i modernizowaç oraz rekonstruowaç rodzimy przemys∏, szerokootworzono rynek <strong>na</strong> import gotowych produktów pochodzenia zagranicznego.W konsekwencji tracili zatrudnienie tuziemcy <strong>na</strong> rzecz pracowników w krajacheksportujàcych swe towary <strong>do</strong> Polski (Kabaj, 2000). Kurczàcy si´ sektor gospodarkipaƒstwowej cz´Êciowo przekszta∏ca∏ si´ w gospodark´ prywatnà, z uszczuplonymiza∏ogami. Z szacunkowych danych wynika, ˝e jed<strong>na</strong> trzecia zwalnianych pracownikówprzechodzi∏a <strong>na</strong> emerytury i renty, a jed<strong>na</strong> piàta zasila∏a rozrastajàcà si´sfer´ zatrudnienia „<strong>na</strong> czarno”. Z∏udne okaza∏y si´ oczekiwania, ˝e w warunkachgospodarki rynkowej z<strong>na</strong>cznie samoistnie wzroÊnie zatrudnienie w sektorze prywatnym.Wed∏ug danych GUS, <strong>na</strong> 17,6 mln pracujàcych w koƒcu 1989 r. oko∏o9,3 mln zatrudnia∏ sektor publiczny, a 8,3 mln sektor prywatny. W 1990 r.przy ogólnym spadku liczby pracujàcych o 1.048 tys. istnia∏a jeszcze niewielkaprzewaga pracujàcych w sektorze publicznym. <strong>Od</strong> 1991 r. trwa∏a i rosnàca staje si´<strong>na</strong>tomiast <strong>do</strong>mi<strong>na</strong>cja sektora prywatnego, przy co roku spadajàcym zatrudnieniuw sektorze publicznym. Dodaç przy tym <strong>na</strong>le˝y, ˝e <strong>do</strong> sektora prywatnego w∏àczonozatrudnienie w spó∏dzielczoÊci, zaliczane poprzednio <strong>do</strong> sektora publicznego.JeÊli chodzi o ogólny poziom liczby pracujàcych, to wykazywa∏ on pewne wahania.Do 1994 r. <strong>na</strong>st´powa∏ jego spadek, potem w latach 1995–1997 pewienNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski303


wzrost, a od 1998 r. statystyki wykazujà jego ponowne obni˝anie (o 1,4 mln w ciàguostatnich 5 lat). Mimo zatem zwi´kszenia tempa wzrostu gospodarczego, post´pujàcejprywatyzacji, obni˝ania podatków dla przedsi´biorców, liberalizacji Kodeksupracy i tzw. deregulacji rynku pracy zamiast wzrostu zatrudnienia <strong>na</strong>st´pujeproces dezaktywizacji zawo<strong>do</strong>wej. Jego skala wyglàda wr´cz dramatycznie w Êwietledanych Spisu Powszechnego. Wykazujà one, ˝e mi´dzy grudniem 1988 r. a majem2002 r. liczba pracujàcych spad∏a z 17,22 mln <strong>do</strong> 13,22 mln, czyli niemal o 4mln. Mo˝<strong>na</strong> t´ liczb´ skorygowaç, bowiem 1.046 tys. osób nie okreÊli∏o swojegostatusu <strong>na</strong> rynku pracy, a GUS oszacowa∏, ˝e w 2002 r. 910 tys. pracowa∏o w „szarejstrefie” (MRS, 2003, 2004). Na marginesie prezentacji powy˝szych danych <strong>na</strong>le˝yzauwa˝yç, ˝e jeÊli chodzi o 2002 r., to mamy a˝ trzy êród∏a danych o liczbiepracujàcych: „spisowe” (13,22 mln), z bie˝àcej statystyki GUS (14,78 mln) i badaƒreprezentacyjnych BAEL (13,82 mln). ˚ad<strong>na</strong> z tych liczb nie podwa˝a jed<strong>na</strong>k faktuz<strong>na</strong>cznego spadku aktywnoÊci zawo<strong>do</strong>wej ludnoÊci. Mo˝<strong>na</strong> go uzupe∏niç jeszczeinformacjà, ˝e wspó∏czynnik aktywnoÊci zawo<strong>do</strong>wej ludnoÊci w wieku produkcyjnymspad∏ w 1988 r. z 78,6% <strong>do</strong> 71,7% w 2002 r. Przytoczo<strong>na</strong> skala spadku liczbypracujàcych i odnotowywane w mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej statystyce pracy wspó∏czynnikiaktywnoÊci zawo<strong>do</strong>wej plasujà Polsk´ <strong>na</strong> <strong>na</strong>jgorszych miejscach wÊród krajówOECD czy Unii Europejskiej (Kabaj, 2003).Spadkowi zatrudnienia w Polsce towarzyszy∏ wzrost bezrobocia (równie˝ z pewnàpoprawà sytuacji w latach 1995–1997). Liczba zarejestrowanych bezrobotnychwzrasta∏a od 10 tys. w grudniu 1989 r. <strong>do</strong> 1.126 tys. w koƒcu 1990 r., 2.629 tys.w 1995 r., 2.703 tys. w 2000 r. i 3.176 tys. w 2003 r.Po<strong>do</strong>bnie jak w odniesieniu <strong>do</strong> liczby pracujàcych, równie˝ dla 2002 r. mamy trzyêród∏a informacji statystycznej: bie˝àce statystyki (3.065 tys.), BAEL (3.432 tys.)i „spisowà” (3.558 tys. bezrobotnych). Bez wzgl´du <strong>na</strong> ró˝nice w danych widaç,˝e liczbowa skala bezrobocia jest bliska skali dezaktywizacji zawo<strong>do</strong>wej. Mierzo<strong>na</strong>stopà procentowà (oko∏o 20%) stawia <strong>na</strong>s równie˝ <strong>na</strong> <strong>na</strong>jbardziej niekorzystnymmiejscu w statystyce bezrobocia krajów OECD i Unii Europejskiej.Do charakterystycznych cech wspó∏czesnego bezrobocia w Polsce <strong>na</strong>le˝y zaliczyç:d∏ugotrwa∏oÊç (po<strong>na</strong>d jed<strong>na</strong> trzecia zarejestrowanych oczekuje <strong>na</strong> prac´ po<strong>na</strong>d 2lata), ogromne zró˝nicowanie przestrzenne (przy ogólnokrajowej stopie bezrobocia20%, waha si´ o<strong>na</strong> od 6,4% w Warszawie <strong>do</strong> 43,4% w powiecie ∏obeskim; tylko6 terenowych urz´dów pracy notuje stop´ poni˝ej 10%, <strong>na</strong>tomiast a˝ 14 – powy˝ej40%), przewag´ liczby kobiet wÊród poszukujàcych pracy (i to o wy˝szympoziomie wykszta∏cenia od m´˝czyzn). Najbardziej jed<strong>na</strong>k dramatycznym elemen-304 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


tem struktury polskiego bezrobocia jest z<strong>na</strong>czny udzia∏ w nim ludzi m∏odych. Bezrobotniw wieku <strong>do</strong> 34 lat stanowià 55,5% ogó∏u zarejestrowanych. Liczba absolwentówszkó∏ Êrednich i wy˝szych bez zatrudnienia wynosi po<strong>na</strong>d 1 mln. 142 tys.bezrobotnych osób z wykszta∏ceniem wy˝szym przekracza rocznà liczb´ wszystkichabsolwentów studiów dziennych (134 tys. w roku akademickim 2002/2003)!Brak pracy dla m∏odych i wykszta∏conych ludzi (edukowanych coraz cz´Êciej kosztemwyrzeczeƒ ca∏ej rodziny) stanowi szczególne obcià˝enie i wyzwanie. Stwarzate˝ niebezpieczeƒstwo zjawisk patogennych. Wszak ju˝ Voltaire mawia∏, ˝e <strong>na</strong>jlepszymlekarstwem <strong>na</strong> bied´, wyst´pek i nud´ jest praca. Jej nie<strong>do</strong>statek, zw∏aszczadla m∏odych, rodzi zjawiska, o których piszemy w <strong>na</strong>st´pnych rozdzia∏ach. Pracaw ˝yciu cz∏owieka stanowi wartoÊç szczególnà, <strong>na</strong>jcz´Êciej decyduje o podstawiei sensie jego egzystencji, a w skali kraju jej powszechnoÊç daje szanse wzmo˝onegorozwoju. Obie te wartoÊci sà w <strong>do</strong>tychczasowym procesie transformacji nie<strong>do</strong>ceniane.Zaczà∏ <strong>na</strong>tomiast utrwalaç si´ stereotyp bezrobotnego, okreÊlanego obrazowoprzez niektórych czo∏owych polityków i ich zwolenników jako cz∏owieka ciàgleoczekujàcego <strong>na</strong> ryb´, a nie poszukujàcego w´dki. Uz<strong>na</strong>jàc bezrobocie za nieuchronnyprodukt gospodarki rynkowej, ogranicza si´ zmagania z nim g∏ównie<strong>do</strong> zadaƒ legislacyjnych, organizacyjnych i interwencyjnych. Kolejno uchwalaneustawy: w koƒcu 1989 r., w 1991 r., i 1994 r., wielokrotnie nowelizowane, grzeszy∏y<strong>na</strong>dmiernà szczegó∏owoÊcià, brakiem spójnoÊci i trudnoÊciami interpretacyjnymi.Zwiàzane z nimi przekszta∏cenia instytucjo<strong>na</strong>lne (mo˝e z wyjàtkiem funkcjonujàcegoniespe∏<strong>na</strong> 8 lat i niepotrzebnie zlikwi<strong>do</strong>wanego Krajowego Urz´du Pracy)nie dawa∏y gwarancji dzia∏aƒ skutecznych i racjo<strong>na</strong>lnych. Najwi´kszym nieporozumieniemjest decyzja z koƒca 2002 r. o po∏àczeniu resortu pracy i polityki spo-∏ecznej z resortem gospodarki i stworzeniu jednego molocha administracji rzà<strong>do</strong>wej,niez<strong>do</strong>lnego <strong>do</strong> rozwiàzywania coraz bardziej z∏o˝onych problemów rynkupracy. Fiaskiem zakoƒczy∏y si´ prace <strong>na</strong>d wprowadzeniem ubezpieczenia <strong>na</strong> wypadekbezrobocia. Utworzony <strong>na</strong> poczàtku 1990 r. Fundusz Pracy, wbrew swej <strong>na</strong>zwie,s∏u˝y∏ i s∏u˝y przede wszystkim wyp∏acaniu zasi∏ków, przy czym ich zasi´g, liczonyodsetkiem bezrobotnych uprawnionych <strong>do</strong> zasi∏ku spad∏ z 79% w latach1990-1991 <strong>do</strong> 15% w 2004 r. Tak znikomy odsetek bezrobotnych korzystajàcychz gwarantowanej pomocy paƒstwa stanowi te˝ cech´ charakterystycznà polskiejpolityki rynku pracy. Dodajmy, ˝e <strong>na</strong> aktywne formy zwalczania bezrobocia przez<strong>na</strong>czanozaledwie 12% wydatków Funduszu Pracy (Ratuszniak, Olejarz, 2003).Wielokrotne zmiany <strong>na</strong> stanowisku szefa resortu pracy (9 ministrów w ciàgu ostatnich14 lat) i jego kierownictwa, ró˝ne koncepcje <strong>do</strong>tyczàce polityki gospodarczeji spo∏ecznej kolejnych rzàdów nie stwarza∏y podstaw ciàg∏oÊci dzia∏aƒ i utrudnia∏yNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski305


<strong>do</strong>strze˝enie grozy strukturalnej asymetrii <strong>na</strong> rynku pracy, <strong>na</strong>tomiast jej obraz <strong>do</strong>minowa∏w wi´kszoÊci badaƒ <strong>na</strong>ukowych, a zw∏aszcza w pami´tnikach bezrobotnych.Tutaj <strong>na</strong>le˝y zauwa˝yç, ˝e pami´tnikarstwo stanowi jednà z czo∏owych pozycji<strong>do</strong>robku badawczego polskiej szko∏y socjologii oraz polityki spo∏ecznej. Og∏oszonyw 2001 r. przez Instytut Gospodarstwa Spo∏ecznego przy SGH konkurs<strong>na</strong> pami´tniki bezrobotnych przyniós∏ oko∏o 1.700 wypowiedzi. Ukazujà one dramatpolskiego bezrobocia, jego ogromne zró˝nicowanie, a równoczeÊnie potwierdzajàniewy<strong>do</strong>lnoÊç w∏adz publicznych wobec tej czo∏owej kwestii spo∏ecznej <strong>na</strong>szejwspó∏czesnoÊci (Pami´tniki bezrobotnych, 2003).Dysfunkcjo<strong>na</strong>lnoÊç w∏adzy paƒstwowej wi<strong>do</strong>cz<strong>na</strong> jest te˝ w sferze migracji zarobkowych.Majà one w Polsce d∏ugà tradycj´, a w latach 90. XX w. odgrywa∏y ju˝ z<strong>na</strong>czàcàrol´ w kszta∏towaniu sytuacji <strong>na</strong> rynku pracy i warunków bytu dziesiàtkówtysi´cy rodzin. W 1989 r. rejestrowano prawie 148 tys. pracowników zatrudnianych<strong>na</strong> kontraktach zagranicznych. Ustawa o zatrudnieniu z grudnia 1989 r. zapewni∏ape∏nà swobod´ podejmowania pracy <strong>na</strong> obczyênie i reglamentowane zatrudnienieobcokrajowców w Polsce, a podpisywane póêniej uzgodnienia dwustronne(przede wszystkim z Niemcami) umo˝liwia∏y legalne i gwarantowane zatrudnienieza granicà (Rajkiewicz, 2000). W Êlad za tymi mo˝liwoÊciami, które <strong>do</strong>prowadzi∏y<strong>do</strong> wielosettysi´cznych przep∏ywów migrantów zarobkowych i korzystnychtransferów oszcz´dnoÊci, nie posz∏y jed<strong>na</strong>k rozwiàzania systemowe. Brakujete˝ <strong>do</strong>ktryny i za∏o˝eƒ polityki migracyjnej. Ograniczono, i tak ju˝ u∏omnà, statystyk´zatrudnienia migracyjnego, rozproszono kompetencje resortowe (w samymresorcie pracy sprawy migracyjne sà rozcz∏onkowane <strong>na</strong> 4 departamenty), nie zapewnionociàg∏ego i w pe∏ni wiarygodnego przep∏ywu informacji. Tymczasemwstàpienie Polski <strong>do</strong> Unii Europejskiej wraz z przyj´tà w niej zasadà swobodnegoprzep∏ywu pracowników (przy stosowaniu okresów przejÊciowych dla Polski) stwarzanowà sytuacj´ i nowe wyzwania (choçby zwiàzane z systemem transgranicznejinformacji o rynku pracy EURES). Spój<strong>na</strong>, rozsàdnie prowadzo<strong>na</strong> polityka migracjizarobkowej, a równie˝ edukacyjnej, mo˝e przynieÊç wielostronne korzyÊci, a <strong>na</strong>wetstanowiç jeden z regulatorów sytuacji <strong>na</strong> rynku pracy. Obecnie z<strong>na</strong>jduje si´o<strong>na</strong> poza kr´giem zainteresowaƒ w∏adz paƒstwowych i polityków.Front zatrudnienia czy te˝ – szerzej rzecz ujmujàc – rynku pracy jest tym, <strong>na</strong> którymponiesiono <strong>na</strong>jwi´cej pora˝ek i wykazano z<strong>na</strong>cznà nieu<strong>do</strong>lnoÊç. Tutaj koszty,straty i szkody sà <strong>na</strong>jwy˝sze, obcià˝ajà ekonomicznie i spo∏ecznie proces transformacji.Zupe∏nie niezrozumia∏a, wr´cz <strong>na</strong>gan<strong>na</strong>, jest przy tym oboj´tnoÊç w∏adzpaƒstwowych wobec wyników wielu badaƒ i konstruktywnych propozycji Êro<strong>do</strong>wisk<strong>na</strong>ukowych (zob. zw∏aszcza: Kabaj, 2000). Poprawa sytuacji wymaga dzia∏aƒ306 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


kompleksowych, konsekwentnych i kompetentnych, b´dàcych przedmiotem ciàg∏ejtroski wszystkich w∏adz publicznych i si∏ politycznych kraju.3. Pauperyzacja oraz zró˝nicowaniemajàtkowe i <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>weZa kolejne niepokojàce zjawisko procesu transformacji uwa˝a si´ <strong>do</strong>Êç powszechnezubo˝enie z<strong>na</strong>cznej cz´Êci spo∏eczeƒstwa oraz <strong>na</strong>rastajàcà polaryzacj´ majàtkówi <strong>do</strong>chodów. Tematy te <strong>do</strong>czeka∏y si´ wielu badaƒ, obj´te sà sta∏ym monitoringiemi stanowià przedmiot licznych, nierzadko seryjnych, opracowaƒ (Polskabieda, 1996, 1997; Golinowska, 2004).Na podstawie ostatnich publikacji mo˝<strong>na</strong> szacowaç, ˝e oko∏o dwóch piàtych <strong>na</strong>szegospo∏eczeƒstwa obj´tych jest procesem zubo˝enia, czyli pos∏ugujàc si´ tytu-∏em podsumowania Diagnozy spo∏ecznej 2003: „Dla kogo III RP jest matkà, a dlakogo macochà?” (Czapiƒski, Panek, 2003), sta∏o si´ „pasierbem transformacji”.Obliczono równie˝, ˝e 17% ogó∏u ludnoÊci dysponuje 45% funduszu spo˝ycia,a<strong>na</strong>83% przypada pozosta∏e 55% (Nieciuƒski, 2004). Bioràc pod uwag´ zasobymajàtkowe i <strong>do</strong>chody, oszacowano, ˝e oko∏o 8% ogó∏u gospodarstw <strong>do</strong>mowychskupia 1/3 wartoÊci majàtkowych i otrzymuje 1/4 <strong>do</strong>chodów pieni´˝nych. Z drugiejstrony <strong>na</strong> prawie 12% przypada zaledwie 1/20 majàtku i 1/25 <strong>do</strong>chodów (Spo-∏eczeƒstwo polskie w latach 1989–1995/1996, 1997). Z publikacji o zasobach majàtkowych100 <strong>na</strong>jbogatszych Polaków mo˝<strong>na</strong> <strong>do</strong>wiedzieç si´, ˝e wartoÊç ich majàtkuodpowiada 1/3 rocznego bud˝etu paƒstwa („Wprost”, 2004). JednoczeÊnie<strong>do</strong>wiadujemy si´, ˝e w 2002 r. sàdy wyda∏y 49,5 tys. orzeczeƒ o eksmisji z lokalumieszkalnego (Rocznik Statystyczny, 2003).Dane charakteryzujàce omawianà kwesti´ spo∏ecznà mo˝<strong>na</strong> mno˝yç i wed∏ug ró˝nychmetod badawczych ukazywaç jej oblicze. Tutaj skoncentrujemy si´ <strong>na</strong> próbieodpowiedzi <strong>na</strong> takie pytania: jaka jest jej wspó∏czes<strong>na</strong> etiologia, w czym si´ o<strong>na</strong>wyra˝a, jakie sà jej konsekwencje, jakie podejmowano dzia∏ania i co mo˝<strong>na</strong> uczyniç,by jà ∏agodziç i ograniczaç?Niewàtpliwy wp∏yw <strong>na</strong> masowe ubo˝enie spo∏eczeƒstwa mia∏a redukcja zatrudnienia,masowe bezrobocie oraz Êwia<strong>do</strong>ma obni˝ka <strong>do</strong>chodów realnych ludnoÊci (tylkow 1990 r. spad∏y one o 25% i w zbli˝onej skali spada∏y przez <strong>na</strong>st´pne dwa lata;w ciàgu tych trzech lat liczba pracujàcych zmniejszy∏a si´ o po<strong>na</strong>d 2 mln, a licz-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski307


a bezrobotnych przekroczy∏a 2,5 mln). W tym czasie <strong>na</strong>stàpi∏a te˝ podstawowa dekompozycja<strong>do</strong>tychczasowej struktury spo∏ecznej oraz aksjologicz<strong>na</strong> zmia<strong>na</strong> orientacjiustrojowej, umocowa<strong>na</strong> póêniej w ustawie konstytucyjnej z 1997 r. Nie praca,a w∏asnoÊç sta∏a si´ ustrojowà podstawà gospodarki rynkowej (<strong>do</strong>dany <strong>do</strong> niej przymiotnik„spo∏ecznà” mia∏ uspokajaç przed widmem skutków gry rynkowej o pieniàdz,zysk i w∏asnoÊç). Przekonywano przy tym, ˝e rezerwowa armia pracy jest po-˝àdanym <strong>na</strong>rz´dziem podnoszenia wydajnoÊci pracy, obni˝ania kosztów produkcjii rekonstrukcji gospodarki. Zapewniano, ˝e jej skala nie przekroczy 400 tys., a przekszta∏ceniew∏asnoÊci paƒstwowej w prywatnà, pobudzajàc z<strong>na</strong>cznie efektywnoÊçekonomicznà, wp∏ynie <strong>na</strong> popraw´ sytuacji gospodarstw <strong>do</strong>mowych. Na ogó∏ w pokorzei <strong>na</strong>dziei przyjmowano pierwszy okres wyrzeczeƒ, tym bardziej ˝e by∏ onprzepojony wprowadzaniem wolnoÊci obywatelskiej i leseferyzmem zachowaƒ.WÊród tych zachowaƒ szczególne miejsce zaj´∏a mo˝liwoÊç stosunkowo ∏atwegoprzejmowania w∏asnoÊci paƒstwowej i w∏àczania si´ <strong>do</strong> gry rynkowej oraz przekraczaniagranic paƒstwowych w celach handlowych. Z rozmaitych grup spo∏ecznychczy zawo<strong>do</strong>wych zacz´∏a kszta∏towaç si´ nowa warstwa spo∏ecz<strong>na</strong> – posiadaczy du-˝ych, Êrednich i ma∏ych przedsi´biorstw. Przy odejÊciu od poprzednio obowiàzujàcej<strong>do</strong>ktryny sta∏ych (i coraz bardziej <strong>do</strong>towanych) cen oraz stosunkowo niskichi kontrolowanych limitami funduszu p∏ac (wy<strong>na</strong>grodzeƒ) warstwa ta zacz´∏a swobodniepos∏ugiwaç si´ w sektorze prywatnym jednà i drugà kategorià gry rynkowej:wzrasta∏y wi´c ceny i <strong>do</strong>chody. Ewidencj´ poziomu tych ostatnich ex post wprowadzi∏podatek od <strong>do</strong>chodów osobistych. Z czasem poziom cen zaczà∏ podlegaç regulacjomrynku oraz zmieniaç si´ wraz z <strong>na</strong>p∏ywem towarów zagranicznych.I<strong>na</strong>czej przedstawia∏a si´ sytuacja w sektorze publicznym. W sferze produkcyjnej<strong>na</strong>dal dzia∏a∏y (stopniowo liberalizowane) regulatory <strong>na</strong>dzoru paƒstwowego, w sferzeus∏ug publicznych obowiàzywa∏y zaÊ rygory bud˝etowe. Powsta∏a zatem sytuacjaasymetrii <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wej <strong>na</strong> niekorzyÊç pracowników sektora publicznego.<strong>Od</strong>ejÊcie od <strong>do</strong>tacji w rolnictwie pogorszy∏o te˝ sytuacj´ <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wà rolników.Tam <strong>na</strong>stàpi∏ <strong>na</strong>jwi´kszy spadek <strong>do</strong>chodów realnych. Grupà, która przejÊciowomog∏a poprawiç swojà sytuacj´, stali si´ zwalniani pracownicy prywatyzowanych(g∏ówne <strong>na</strong> rzecz pracodawców zagranicznych) lub upadajàcych przedsi´biorstw.Cz´sto przez<strong>na</strong>czali oni uzyskiwane odprawy i po<strong>do</strong>bne fundusze <strong>na</strong> zakup dóbrtrwa∏ego u˝ytku. Przede wszystkim zwi´kszali popyt <strong>na</strong> samochody i modernizacj´mieszkaƒ. Najwi´kszymi beneficjentami pierwszej fazy transformacji okazali si´ ci,którzy potrafili przejàç majàtek paƒstwowy i wykorzystaç swoje umiej´tnoÊci mened˝erskie,kontakty (uk∏ady), jak równie˝ zasoby w dzia∏alnoÊci fi<strong>na</strong>nsowej i po-Êrednictwie handlowym. Stawali si´ <strong>na</strong>jbardziej wp∏ywowà grupà spo∏ecznà w Polscei pozostajà nià <strong>do</strong> dzisiaj (Jarosz, 2004). Z drugiej strony <strong>na</strong>rasta∏a populacja lu-308 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


dzi bez pracy, si´gajàcych po Êrodki pomocy spo∏ecznej bàdê przechodzàcych<strong>na</strong> Êwiadczenia emerytalne czy rentowe. Tylko w ciàgu dwóch lat (1990 i 1991)liczba emerytów i rencistów wzros∏a o prawie 1,5 mln, a liczba korzystajàcychz pomocy spo∏ecznej podnios∏a si´ z 799 tys. w 1989 r. <strong>do</strong> 3.040 tys. w 1993 r.(Spo∏eczeƒstwo polskie..., 1997).Poczàtkowo proces transformacji przebiega∏ <strong>do</strong>Êç spontanicznie i odbiega∏ od deklaracjiprogramowych polityków i w∏adz paƒstwowych. Ukszta∏towa∏y si´ wówczaszasadnicze kierunki zró˝nicowania majàtkowego i <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wego, przy czymnie zawsze stan posiadania przesàdza∏ o <strong>do</strong>chodach. Okaza∏o si´, ˝e szefowie bankówi wielkich organizacji gospodarczych mogà zarabiaç du˝o wi´cej ni˝ posiadaczeprzedsi´biorstw, zw∏aszcza ci, którzy podejmujà inwestycje. Z kolei cz´Êç <strong>na</strong>jbogatszychp∏aci podatki za granicà („Polityka”, 2003).Rozpatrujàc dzisiejsze zró˝nicowania, badacze zauwa˝ajà proces gettyzacji obszarówbogactwa i ubóstwa, a w ramach tego drugiego widzà zjawisko juwe<strong>na</strong>lizacjizjawiska (Warzywoda-Kruszyƒska, 2000). Szczególnie dramatycz<strong>na</strong> staje si´ sytuacjadzieci pochodzàcych z rodzin bezrobotnych i wielodzietnych. O skali problemuÊwiadczy po<strong>na</strong>d milion obiadów wydawanych dziennie uczniom i op∏acanychz funduszów pomocy spo∏ecznej. M∏odzie˝ ze wspomnianych rodzin, nie majàcszans <strong>na</strong> zatrudnienie, ulega margi<strong>na</strong>lizacji i w coraz wi´kszym stopniu staje si´ zagro˝eniemspo∏ecznym.A<strong>na</strong>liza biegunów <strong>do</strong>statku i ubóstwa przeprowadzo<strong>na</strong> z etiologicznego punktu widzeniapozwala sformu∏owaç hipotez´, ˝e o ile <strong>na</strong> drugim biegunie z<strong>na</strong>laz∏a si´z przyczyn niezawinionych zdecy<strong>do</strong>wa<strong>na</strong> wi´kszoÊç osób, o tyle <strong>na</strong> pierwszymbiegunie z<strong>na</strong>czny jest udzia∏ tych, którzy w sposób niezas∏u˝ony (bez wydatnegowk∏adu w∏asnej pracy) osiàgn´li wysoki status majàtkowy i <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wy. Na tym tlenie mo˝e dziwiç wynik badania sonda˝owego przeprowadzonego w pi´t<strong>na</strong>stymroku transformacji, gdzie 82% respondentów uwa˝a, ˝e <strong>na</strong>le˝y ograniczyç zarobkiosób <strong>na</strong>jwy˝ej zarabiajàcych, 62% – ˝e <strong>na</strong>le˝y utrzymaç niezbyt op∏acalne stanowiskapracy, aby ludzie nie byli bezrobotni, 60% wypowiada si´ przeciwko prywatyzacji,a 58% jest za ograniczaniem penetracji kapita∏u obcego w Polsce. JednoczeÊnie46% respondentów wypowiada si´ jed<strong>na</strong>k za panujàcym ustrojem(„Rzeczpospolita” z 14 VI 2004 r.). O tych ostatnich mo˝<strong>na</strong> powiedzieç j´zykiemprofesora Czapiƒskiego, ˝e III RP jest ich matkà.Przy okazji prezentacji powy˝szych danych warto zauwa˝yç dwa zasta<strong>na</strong>wiajàcezjawiska. Pierwsze z nich to z<strong>na</strong>czne <strong>na</strong>sycenie gospodarstw <strong>do</strong>mowych, bezNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski309


wzgl´du <strong>na</strong> ich status majàtkowy i <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>wy, przedmiotami trwa∏ego u˝ytku.Doko<strong>na</strong>∏ si´ powszechny skok cywilizacyjny w wyposa˝eniu gospodarstw <strong>do</strong>mowych(rzecz jas<strong>na</strong> o ró˝nym standardzie i sposobie <strong>do</strong>chodzenia <strong>do</strong> niego). W niewielkimstopniu zmniejszy∏ si´ stan posiadania obecnie ubogich rodzin, które uzyska∏ygo w okresie poprzednim. Niekiedy stanowi on êród∏o <strong>do</strong>datkowych <strong>do</strong>chodów(<strong>na</strong> przyk∏ad poprzez wy<strong>na</strong>jem cz´Êci mieszkania czy te˝ taksówkowe <strong>do</strong>rabianieprzez w∏aÊcicieli samochodów wczeÊniej <strong>na</strong>bytych).Drugie zjawisko to z<strong>na</strong>czne wydatki, równie˝ niemal we wszystkich kategoriachgospodarstw <strong>do</strong>mowych, <strong>na</strong> ró˝nego rodzaju obchody i uroczystoÊci, zw∏aszczaz okazji zaÊlubin. Na przyk∏ad ostatnio podano, ˝e Êrednio <strong>na</strong> uroczystoÊç weselnàwydaje si´ 25 tys. z∏ („Rzeczpospolita” z 23 VII 2004 r.).A<strong>na</strong>liza oficjalnych danych o <strong>do</strong>chodach ludnoÊci i strukturze wydatków nie pozwala<strong>na</strong> uz<strong>na</strong>nie, ˝e wy˝ej przytoczone zjawiska sà fi<strong>na</strong>nsowanie z <strong>na</strong>der skromnychewidencjonowanych bud˝etów rodzin, zaliczanych <strong>do</strong> sfery poni˝ej minimumsocjalnego (a by∏o ich w 2002 r. prawie 59%). JeÊli zatem one wyst´pujà, tomusi istnieç z<strong>na</strong>czny drugi obieg <strong>do</strong>chodów i przep∏ywów, co mo˝<strong>na</strong> te˝ zaliczyç<strong>do</strong> „zacienionego” nurtu transformacji. Nale˝y równie˝ <strong>do</strong>mniemywaç, ˝e cz´Êç<strong>do</strong>chodów ludnoÊci, z<strong>na</strong>jdujàca si´ poza ewidencjà urz´<strong>do</strong>wà, pochodzi z transferówwynikajàcych z pracy za granicà. W tym stanie rzeczy trudno sporzàdziç wiarygodnybilans pieni´˝nych <strong>do</strong>chodów i wydatków ludnoÊci, uwzgl´dniajàcywspó∏czesnà struktur´ zamo˝noÊci spo∏eczeƒstwa. W jej ocenie nie wolno jed<strong>na</strong>klekcewa˝yç dwóch <strong>na</strong>jbardziej wymownych danych. Jest to liczba osób korzystajàcychz pomocy spo∏ecznej (w 2003 r. by∏o ich 2.604 tys.; <strong>na</strong>le˝a∏y <strong>do</strong> 2,1 mln rodzin,które ∏àcznie liczy∏y nieco po<strong>na</strong>d 7 mln osób, tj. oko∏o 18% ca∏ej ludnoÊcikraju) oraz obliczony <strong>na</strong> podstawie badaƒ bud˝etów gospodarstw <strong>do</strong>mowychudzia∏ osób ˝yjàcych poni˝ej minimum egzystencji, które w 2003 r. okreÊlanow zale˝noÊci od wielkoÊci gospodarstwa <strong>do</strong>mowego <strong>na</strong> 288–355 z∏ miesi´cznie(Kurowski, 2004). Udzia∏ ten wynosi∏ nieco po<strong>na</strong>d 11% i by∏ po<strong>na</strong>d dwukrotniewy˝szy ni˝ w 1996 r. (4,3%).Mamy zatem <strong>do</strong> czynienia nie tylko z petryfikacjà biegu<strong>na</strong> biedy (a <strong>na</strong>wet n´dzy),ale tak˝e z powi´kszeniem jego obszaru. Jak <strong>na</strong> tym tle oceniç dzia∏ania podejmowaneprzez ochronne cia∏a publiczne? Wydaje si´, ˝e mo˝<strong>na</strong> je oceniç wy˝ej ni˝przedsi´wzi´cia zwiàzane ze zmaganiami z bezrobociem. Co prawda, ∏atwiej jestdzieliç ni˝ tworzyç, ale tutaj mieliÊmy <strong>do</strong> tej pory <strong>do</strong> czynienia z <strong>do</strong>Êç wyraênieukszta∏towanym systemem i jego profesjo<strong>na</strong>lnà obs∏ugà. Niestety, nie wszystkieÊwiadczenia by∏y racjo<strong>na</strong>lnie ustanowione, a po<strong>na</strong>dto by∏y one <strong>na</strong>dmiernie rozpro-310 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


szone i stwarza∏y mo˝liwoÊç <strong>na</strong>du˝yç. Stàd uzasadnione stajà si´ dzia∏ania reformatorskiewraz z szerszym udzia∏em organizacji spo∏ecznych i woluntariuszy. Nie wolnojed<strong>na</strong>k ograniczaç wolumenu Êrodków pomocy, przy<strong>na</strong>jmniej w stosunku<strong>do</strong> <strong>na</strong>js∏abszych i bezradnych. Konieczne jest ukazanie równie˝ ludzkiego obliczatransformacji.W Êwietle danych porów<strong>na</strong>wczych Polska ma dzisiaj <strong>na</strong>jg∏´bsze zró˝nicowaniemajàtkowe i <strong>do</strong>cho<strong>do</strong>we i jednoczeÊnie <strong>na</strong>jni˝szy w Unii Europejskiej indeks poziomu˝ycia (Bielecki, 2004). Ponosimy tutaj koszty b∏´dów transformacyjnych,przy czym niektóre uk∏ady zdajà si´ ju˝ nieodwracalne. Nie mo˝<strong>na</strong> <strong>na</strong> przyk∏adcofnàç stanu prywatyzacji i stwierdziç, ˝e zysk nie jest motorem przedsi´biorczo-Êci. Trzeba te˝ uz<strong>na</strong>ç, ˝e obok <strong>do</strong>statku b´dzie istnia∏ nie<strong>do</strong>statek, ale pierwszy powinienpodlegaç regu∏om redystrybucji (przy<strong>na</strong>jmniej w takim stopniu, w jakimdyktuje to spo∏ecz<strong>na</strong> <strong>na</strong>uka KoÊcio∏a), a drugiemu <strong>na</strong>le˝y si´ prawo <strong>do</strong> minimumegzystencji. Z<strong>na</strong>cz<strong>na</strong> cz´Êç spo∏eczeƒstwa nie mo˝e ˝yç w permanentnej niepewnoÊci.Pod <strong>na</strong>g∏ówkiem: „Polacy przyz<strong>na</strong>jà si´ <strong>do</strong> biedy i nie wierzà w przysz∏oÊç”czytamy, ˝e 37% obawia si´ biedy, ale jakoÊ sobie poradzi, a 15% pozostaje wobecniej bezradnych („Rzeczpospolita” z 21 V 2004 r.). Pod tym wzgl´dem istniejeogromne zró˝nicowanie regio<strong>na</strong>lne i zwiàzane ze strukturà rodzin.O polskiej biedzie du˝o wiemy z prowadzonych badaƒ i spisanych pami´tników,<strong>na</strong>tomiast z<strong>na</strong>cznie mniej wiemy o bogactwie (Polska, 2002). Na ogó∏ biedni ukrywajàswój nie<strong>do</strong>statek, ale g∏oÊno ujawniajà <strong>do</strong>chody. U bogatych bywa odwrotnie,wolà demonstrowaç maj´tnoÊç ni˝ chwaliç si´ <strong>do</strong>chodami. Stàd te˝ rzeczywistyobraz polskiego rozwarstwienia nie mo˝e byç jednoz<strong>na</strong>czny.WÊród wspó∏czesnych badaczy problemów spo∏ecznych w Polsce zdecy<strong>do</strong>wanieprzewa˝a poglàd, ˝e dalszym procesom transformacji <strong>na</strong>le˝y <strong>na</strong>daç oblicze bardziejspo∏eczne, zrównowa˝onego, zrozumia∏ego i akceptowanego rozwoju –po prostu ludzki wymiar. Takie oczekiwania wià˝à si´ tak˝e z przy<strong>na</strong>le˝noÊcià Polski<strong>do</strong> Unii Europejskiej.4. Zagro˝enia spo∏eczneG∏´boki cieƒ rzucajà <strong>na</strong> procesy transformacji ró˝norodne zagro˝enia spo∏eczne.Choç zjawiska patologii spo∏ecznej stanowià nieod∏àcznà mrocznà cz´Êç dziejówludzkoÊci, to wzrost ich skali, koncentracji przestrzennej oraz przemian struktural-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski311


nych zwi´kszajàcych obawy ludzi o ich ˝ycie, kondycj´, mienie i spokój, wywo∏ujepowszechne zaniepokojenie. Zw∏aszcza, jeÊli pojawiajà si´ nowe, zaskakujàcezjawiska. W Polsce w ciàgu ostatnich czter<strong>na</strong>stu lat z<strong>na</strong>cznie wzros∏a nie tylko liczbapope∏nianych przest´pstw (z 548 tys. w 1989 r. <strong>do</strong> 1.467 tys. w 2003 r.), aletak˝e dramatycznie zmieni∏a si´ ich struktura, przede wszystkim w odniesieniu<strong>do</strong> ich sprawców (z<strong>na</strong>czny wzrost udzia∏u ludzi m∏odych i recydywistów). Niskajest ich wykrywalnoÊç (oko∏o 55%, a w przypadku kradzie˝y samochodów zaledwie8,8%). Najwy˝sza jest liczba i udzia∏ przest´pstw przeciwko mieniu (oko∏o 900tys. rocznie). Utrwalajà si´ liczby zabójstw (po<strong>na</strong>d tysiàc) i zgwa∏ceƒ (po<strong>na</strong>d 2 tysiàce),<strong>na</strong>tomiast z<strong>na</strong>cznie rosnà przest´pstwa zwiàzane z <strong>na</strong>rkomanià, alkoholizmemoraz przeciwko wiarygodnoÊci <strong>do</strong>kumentów i przepisom skarbowym.Do stu tysi´cy rocznie zbli˝a si´ liczba oszustw.Zdecy<strong>do</strong>wanà wi´kszoÊcià przest´pstw nie mo˝<strong>na</strong> obarczaç transformacji. Jej przebiegi towarzyszàce orientacje, a równie˝ zaniechania i tolerancja mogà byç jed<strong>na</strong>kpoczytywane za si∏´ sprawczà niektórych z nich. Wszak powszechnie <strong>do</strong>strzega<strong>na</strong>grabie˝ majàtku publicznego (przede wszystkim w b. PGR) by∏a bezkar<strong>na</strong>,a prywatyzacja przedsi´biorstw odbywa∏a si´ nierzadko przy omijaniu, a <strong>na</strong>wetz pogwa∏ceniem obowiàzujàcych przepisów prawnych. Usprawiedliwiano si´, ˝epierwszy milion <strong>na</strong> prywatnà dzia∏alnoÊç gospodarczà mo˝e pochodziç ze êróde∏nielegalnych.Wszechstronny obraz mankamentów prywatyzacji i zwiàzanych z nimi zjawisk korupcyjnychprzynoszà kolejne publikacje Marii Jarosz (Jarosz, 1995, 1996, 2000,2002, 2003). Ukoronowaniem jej d∏ugoletnich badaƒ jest obszer<strong>na</strong> monografiaW∏adza, przywileje, korupcja, ukazujàca <strong>na</strong>jbardziej newralgiczne obszary zagro-˝eƒ spo∏ecznych i ich daleko idàce konsekwencje (Jarosz, 2004). Mo˝emy tylko<strong>do</strong>daç, ˝e patologizacji <strong>na</strong>szego ˝ycia sprzyja niewy<strong>do</strong>lny system wymiaru sprawiedliwoÊci,który obcià˝ono wieloma nowymi zadaniami, nie zapewniajàc Êrodków<strong>na</strong> ich realizacj´. Wystarczy podaç, ˝e <strong>na</strong> poczàtku 2004 r. sàdy, <strong>do</strong> których ostatniorocznie wp∏ywa oko∏o 7,5 mln spraw, mia∏y 2,6 mln spraw zaleg∏ych. Wyd∏u-˝ajà si´ post´powania sà<strong>do</strong>we, a dla skazanych brakuje miejsc w przepe∏nionychzak∏adach penitencjarnych (w 2004 r. w wi´zieniach dysponujàcych 70 tys. miejscprzebywa∏o po<strong>na</strong>d 81 tys. osób, a 31 tys. skazanych czeka∏o <strong>na</strong> wyko<strong>na</strong>nie kary(Sa<strong>do</strong>wski, 2004).Z przeprowadzonych badaƒ wynika, ˝e oko∏o 36% respondentów nie ma poczuciabezpieczeƒstwa osobistego, 11% wyz<strong>na</strong>∏o, ˝e by∏o ofiarà przest´pstw i ponios∏oszkody fizyczne i materialne (Diagnoza spo∏ecz<strong>na</strong> 2003, 2004). Ogólnie obser-312 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


wuje si´ brutalizacj´ i bezwzgl´dnoÊç pope∏nianych czynów przest´pczych. W porów<strong>na</strong>niuz innymi krajami Unii Europejskiej stwierdziç <strong>na</strong>le˝y szczególne <strong>na</strong>silenieprzest´pczoÊci w przeliczeniu <strong>na</strong> 10 tys. mieszkaƒców. Przodujemy równie˝w wypadkach drogowych, w których ginie rocznie oko∏o 6 tys. osób, a rany odnosipo<strong>na</strong>d 60 tys. osób. Sprzyja temu nie tylko asymetria mi´dzy wzrostem liczbypojazdów (z 4,8 mln w 1989 r. <strong>do</strong> prawie 16 mln w 2003 r.) a stanem dróg, aletak˝e niewy<strong>do</strong>lnoÊç dzia∏aƒ prewencyjnych i pe<strong>na</strong>lizacyjnych kszta∏tujàcych zachowaniakierowców, jak równie˝ stan techniczny pojazdów. Ten ostatni wàtek ka-˝e si´gnàç <strong>do</strong> danych o stanie dekapitalizacji, czyli stopniu zu˝ycia Êrodków trwa-∏ych. O ile w 1989 r. wynosi∏ on 36,1%, o tyle w 2002 r. ju˝ 46,7%. Dekapitalizacjamajàtku trwa∏ego jest wszechobec<strong>na</strong>, a w niektórych dziedzi<strong>na</strong>ch stanowi zagro˝enietak dla u˝ytkowników, jak i pracowników, o czym mówià m.in. dane PaƒstwowejInspekcji Pracy. Do szerzej pojmowanych zagro˝eƒ spo∏ecznych <strong>na</strong>le˝yzaliczyç z<strong>na</strong>czne os∏abienie wi´zi mi´dzyludzkich, margi<strong>na</strong>lizacj´, osamotnienie,oboj´tnoÊç czy biernoÊç wobec spraw publicznych. G∏ównie wizyty papieskie pot´gujàmasowe uczestnictwo i z<strong>na</strong>cznà aktywnoÊç sprawczà, przede wszystkimw organizacji spotkaƒ z Papie˝em. Na mentalnoÊç Polaków wi´kszy wp∏yw majàjed<strong>na</strong>k procesy transformacyjne ni˝ wskazania Ojca Âwi´tego (Zmiany systemowea mentalnoÊç polskiego spo∏eczeƒstwa, 1994; MentalnoÊç Polaków, 2003). Z<strong>na</strong>jdujeto swój wyraz m.in. w absencji wyborczej (<strong>na</strong> 18 aktów wyborczychod 1989 r. tylko w 7 frekwencja przekroczy∏a 50%), w tolerancji <strong>na</strong>gannych zachowaƒ,w zanieczyszczaniu Êro<strong>do</strong>wiska, w oboj´tnoÊci wobec dramatów ludzkich.Wzrastajàcà liczb´ samobójstw (z 3.657 w 1989 r. <strong>do</strong> prawie 6 tys. w 1995 r.i 2002 r.) traktuje si´ jako wyraz ucieczki przegranych od ˝ycia (Jarosz, 2004).W∏aÊciwie nie ma dzisiaj w Polsce dziedziny (∏àcznie z instytucjami koÊcielnymii duchownymi), w której nie notowano by <strong>na</strong>silenia zjawisk patologicznych. Stajàsi´ one hamulcem post´pu, a ich wyst´powanie pog∏´bia zagro˝enia i czyni szkodyw funkcjonowaniu paƒstwa i spo∏eczeƒstwa. Domi<strong>na</strong>cja wartoÊci ekonomicznych,z<strong>na</strong>jdujàca wyraz w upowszechnianiu marketyzacji, a równie˝ komercjalizacjiw systemach zaspokajania tak wa˝nych potrzeb ludzkich jak zdrowie i edukacja,<strong>do</strong>prowadza <strong>do</strong> dehumanizacji ˝ycia. W tym niecnym dziele du˝y jest udzia∏mediów i swobodnego przep∏ywu motywów subkultury zagranicznej!Elementy <strong>na</strong>szkicowanego powy˝ej obrazu zagro˝eƒ spo∏ecznych w Polsce z<strong>na</strong>jdujemyi w innych krajach przechodzàcych przebu<strong>do</strong>w´ ustrojowà. Niektóre z nichwyst´powa∏y te˝ w poprzednim okresie. W odniesieniu <strong>do</strong> Polski niepokój budzifakt ich trwania, a w niektórych przejawach <strong>na</strong>wet <strong>na</strong>silania. „A mia∏o byç tak pi´k-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski313


nie...” – tak zatytu∏owano publikacj´ poÊwi´conà polskiej scenie publicznej lat 90.XX w. (Lewenstein, Pawlik, 1994). Aby nie by∏o gorzej, koniecz<strong>na</strong> jest reorientacjakoncepcji dalszej transformacji <strong>na</strong> rzecz nie tylko <strong>do</strong>strzegania, ale i praktycznegowdra˝ania <strong>do</strong>ktryny zrównowa˝onego rozwoju i wyszukiwania spo∏ecznych si∏wspólnego, konstruktywnego dzia∏ania. Wa˝ny jest przy tym udzia∏ polskiej <strong>na</strong>uki,ale i o<strong>na</strong> musi wyjÊç z obszaru zagro˝eƒ i degradacji. Jej miejsce w rankingu mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wymkatastrofalnie spad∏o (Wróblewski, 2004), a przez kolejnych piewcówi sterników transformacji ciàgle jest traktowa<strong>na</strong> marginesowo. A przecie˝, jakmówi poeta, Êwiat podbija si´ g∏owà, a nie pi∏kà futbolowà! (S∏onimski).5. WnioskiOpisane powy˝ej procesy i zjawiska spo∏eczne towarzyszàce transformacji ustrojowejnie <strong>na</strong>pawajà optymizmem. W Êwietle danych Spisu Powszechnego z 2002 r.,zaledwie w trzech segmentach odnotowano wyraêny post´p w stosunku<strong>do</strong> 1988 r. Sà to z<strong>na</strong>czny przyrost liczby osób z wykszta∏ceniem wy˝szym (z 1,8mln <strong>do</strong> 3,2 mln), poprawa standardu mieszkaniowego u po<strong>na</strong>d 6 mln u˝ytkownikóworaz z<strong>na</strong>czne wzbogacenie gospodarstw <strong>do</strong>mowych w przedmioty trwa∏egou˝ytku. Rozpatrujàc wymienione osiàgni´cia, mo˝<strong>na</strong> zaryzykowaç hipotez´, ˝e<strong>do</strong> ich powstawania przyczyni∏y si´ m.in. ulgi i zach´ty podatkowe, zwiàzanez kszta∏ceniem, remontami i bu<strong>do</strong>waniem mieszkaƒ oraz u<strong>do</strong>godnienia kredytowe.Tam zatem, gdzie odchodzi∏o si´ od jednostronnego dyktatu pieniàdza, ∏atwiejby∏o o post´p spo∏eczny.OczywiÊcie trudno jednoz<strong>na</strong>cznie orzec, czy ukazany w sferze spo∏ecznej regres jestwy∏àcznym produktem transformacji ustrojowo-ekonomicznej. Trudno te˝ ustaliçbezpoÊrednio odpowiedzialnych za jej kszta∏t i przebieg. Przebu<strong>do</strong>wa Polski w ciàguostatnich lat przebiega∏a nie tylko pod wp∏ywem celowych decyzji czy zaniechaƒ(z regu∏y o rzadko uÊwiadamianych konsekwencjach), ale te˝ spontanicznych dzia-∏aƒ, podszeptów zagranicznych instytucji i ich ekspertów, spekulacyjnych czy korupcyjnychprzedsi´wzi´ç, infiltracji obcych interesów, a tak˝e zmagaƒ dzia∏aczy zwiàzkowycho przej´cie w∏adzy paƒstwowej. Mamy dzisiaj <strong>do</strong> dyspozycji ogromny zasóbwyników badaƒ <strong>na</strong>d rozmaitymi dziedzi<strong>na</strong>mi <strong>na</strong>szego ˝ycia, ale studia <strong>na</strong>d nimi niepozwalajà <strong>na</strong> wydzielenie <strong>do</strong>minujàcej przyczyny w deformowaniu za∏o˝eƒ tworzenialepszego jutra dla ca∏ego spo∏eczeƒstwa, a przede wszystkim dla tzw. ludzi pracy,którzy przecie˝ tak promowali zmiany ustrojowe. Z regu∏y mieliÊmy i dalej mamy<strong>do</strong> czynienia ze zbiegiem niekorzystnych uk∏adów i sytuacji, niekontrolowanà pu-314 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


licznie grà interesów. Stàd <strong>na</strong>dzieja i oczekiwania, ˝e po w∏àczeniu Polski <strong>do</strong> UniiEuropejskiej zwi´kszy si´ przejrzystoÊç i spójnoÊç procesów rozwojowych, zak∏adajàcychwspó∏zale˝noÊç polityki gospodarczej i polityki spo∏ecznej. Powinno to spowo<strong>do</strong>waçzahamowanie <strong>na</strong>rastania tzw. kosztów spo∏ecznych wcià˝ jeszcze spontanicznietrwajàcej transformacji, a w przysz∏oÊci z<strong>na</strong>cznà ich redukcj´. Decydujàce z<strong>na</strong>cznie– w moim przeko<strong>na</strong>niu – b´dzie mia∏ inwestycyjny wzrost zatrudnienia, z<strong>na</strong>cznezmniejszenie bezrobocia i podniesienie poziomu edukacji ca∏ego spo∏eczeƒstwa. Je-Êli <strong>do</strong> tego <strong>do</strong>damy powszechny wzrost uczciwoÊci, sprawnoÊci i aktywnoÊci – jutromo˝e byç lepsze. Rzecz w tym, by odejÊç od dramatycznej diagnozy Jacka Kuronia,„˝e jesteÊmy krajem ludzi zawiedzionych, rozczarowanych i co si´ z tym wià˝e –sfrustrowanych, agresywnych czy w ka˝dym razie nieszcz´Êliwych” (Kuroƒ, 1994).6. AneksDane porów<strong>na</strong>wcze <strong>do</strong>tyczàce sytuacji spo∏ecznejwPolsce w okresie 1988–2003A. Dane ze spisów powszechnych w 1988 i 2002 r.Lp. Wyszczególnienie XII 1988 V 2002 Ró˝nica1 LudnoÊç ogó∏em, w mln 37,88 38,23 +0,45w wieku0-17 11,31 8,55 -2,7618-59/64 21,80 23,63 +1,8360/65 i wi´cej 4,73 5,75 +1,022 Przebywajàcy za granicàpowy˝ej 2 miesi´cy, w tys. 508 786 +2783 Niepe∏nosprawni ogó∏em, w mln 3,73 5,46 +1,72w tym z orzeczeniem prawnym 3,26 4,45 +1,194 Z wykszta∏ceniem wy˝szym, w mln 1,84 3,20 +1,365 Ma∏˝eƒstwa, w mln 8,65 8,43 -0,22w tym partnerskie, w tys. x 198 x∏àcznie z dzieçmi, w mln 6,32 5,97 -0,35bez dzieci 2,33 2,46 +0,136 Rodziny, w mln 10,23 10,46 +0,23w tym niepe∏ne 1,57 2,03 +0,46–zdzieçmi <strong>na</strong> utrzymaniu, w tys. 901 1126 +225–samotne matki, w mln 1,39 1,80 +0,41–samotni ojcowie, w tys. 178 232 +54Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski315


Lp. Wyszczególnienie XII 1988 V 2002 Ró˝nica7 Gospodarstwa <strong>do</strong>mowe, w mln 11,97 13,34 +1,37w tym jednoosobowe 2,19 3,31 +1,128 Gospodarstwa <strong>do</strong>mowe jednorodzinne,w odsetkach 75% 69% -6 pp–wielorodzinne, w odsetkach 5,1% 4,6% -0,5 pp9 Czynni zawo<strong>do</strong>wo, w mln 18,45 16,78 -1,6710 Pracujàcy, w mln 17,22 13,22 -4,0011 Bierni zawo<strong>do</strong>wo, w mln (powy˝ej 15 lat) 9,82 13,46 +3,6412 Wspó∏czynnik aktywnoÊci zawo<strong>do</strong>wejwwieku produkcyjnym 78,6 71,7 -6,9 pp13 Utrzymujàcy si´ z w∏asnej pracy, w mln 17,22 12,35 -4,87w odsetkach:– pracy w sektorze publicznympoza rolnictwem 50,1% 19,0% -31,1 pp– poza rolnictwem w sektorze prywatnym 4,7% 27,3% +22,6 pp–wrolnictwie w sektorze publicznym 3,8% 0,2% -3,6 pp–wrolnictwie w sektorze prywatnym 13,0% 7,0% -6,0 pp14 Utrzymujàcy si´ z w∏asnych êróde∏niezarobkowych, w mln 6,81 10,69 +3,88wtym:–zemerytury, w mln 3,46 5,32 +1,86–zrenty, w mln 2,77 3,52 +0,75– zasi∏ku dla bezrobotnych, w tys. x 611 611– zasi∏ku pomocy spo∏ecznej, w tys. 59 242 +18315 Struktura g∏ównego êród∏a utrzymania,w odsetkach 100,0 100,0 x–zpracy 78,8 61,2 -17,6 pp–ze êróde∏ niezarobkowych 21,1 37,1 +16 pp–z<strong>do</strong>chodów z w∏asnoÊci x 0,1 x–ze êróde∏ nieustalonych x 1,6 x16 Mieszkania zamieszkane, w mln 10,72 11,76 +1,0417 Izby zamieszkane, w mln 36,29 43,41 +7,1218 Mieszkania niezamieszkane, w tys. 158 760 +60219 Mieszkania substandar<strong>do</strong>we, w mln 3,54 1,85 -1,6920 Statystyczny deficyt mieszkaniowy, w tys. 1253 1567 +314316 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


B. Dane z roczników statystycznych GUSLp. Wyszczególnienie 1989 1990 2002 20031 LudnoÊç, w mln 38,04 38,18 38,22 38,192 Urodzenia, w tys. 564 548 354 3513 Zgony, w tys. 383 390 360 3654 Sal<strong>do</strong> ruchu <strong>na</strong>turalnego, w tys. 181 157 -6 -145 Emigracja, w tys. 26,6 18,4 24,5 20,86 Imigracja, w tys. 2,2 2,6 6,6 7,07 Sal<strong>do</strong> ruchu migracyjnego, w tys. -24,4 -15,8 -17,9 -13,88 Sal<strong>do</strong> stanu ludnoÊci, w tys. +153 +145 -23 -289 Ma∏˝eƒstwa, w tys. 256 255 192 19510 Rozwody, w tys. 47 42 45 4911 Ogólne sal<strong>do</strong> liczby ma∏˝eƒstw, w tys. +22 +25 -18 -1712 Wspó∏czynnik dy<strong>na</strong>miki demograficznej . 1,41 0,98 .– dzietnoÊci . 2,04 1,25 .–reprodukcji brutto 1,01 0,99 0,61 .13 Pracujàcy 31 XII, w mln 17,56 16,48 14,92 14,80w tym–wsektorze publicznym 9,3 8,3 3,90 27,8%–wsektorze prywatnym 8,3 8,2 11,02 72,2%–wprzedsi´biorstwach zagranicznych, w tys. . . 663 .14 Zatrudnieni za granicà, w tys. 148 107 ok. 420 ok. 45015 Pracujàcy <strong>na</strong> 1.000 ludnoÊci 450 435 390 38716 Przebywajàcy <strong>na</strong> urlopach wychowawczychi<strong>na</strong>zasi∏kach wychowawczych, w tys. 732 629 151 16417 Bezrobotni zarejestrowani, w tys. 10 1126 3217 317618 Stopa bezrobocia x 6,1 20,0 20,019 <strong>Od</strong>setek bezrobotnych z uprawnieniami<strong>do</strong> zasi∏ku x 79,2 16,7 15,020 Liczba emerytów i rencistów, w mln 6,89 7,39 9,23 9,2121 Korzystajàcy z pomocy spo∏ecznej, w tys. 799 1645 2549 264022 Wydawane posi∏ki, w tys. 105 223 1052 111523 Korzystajàcy z funduszu alimentacyjnego, w tys. 115 116 497 53624 Liczba ubezpieczonych w ZUS, w mln x 13,95 12,76 12,7425 Miejsca w przedszkolach, w tys. 910 897 691 68526 Dzieci w wychowaniu przedszkolnym–<strong>na</strong>1000 w wieku 3 – 6 487 471 511 523–<strong>na</strong>1000 w wieku 6 lat 963 952 967 97727 Studenci szkó∏ wy˝szych, w tys. 378 404 1800 1.85928 Absolwenci szkó∏ wy˝szych, w tys. 50 56 342 366Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski317


Lp. Wyszczególnienie 1989 1990 2002 200329 Mieszkania oddane <strong>do</strong> u˝ytku, w tys. 150 134 98 16330 Samochody osób prywatnych w mln 4,85 5,26 11,02 11,2431 Abonenci prywatnej telefonii przewo<strong>do</strong>wej,wmln 2,35 2,51 9,3 9,532 Abonenci telefonii komórkowej, w mln x x 13,9 18,633 Przest´pstwa zg∏oszone, w tys. 548 883 1404 146734 WykrywalnoÊç przest´pstw, w odsetkach 55,5 40,0 54,9 55,235 Samobójstwa <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>ne 3.469 3.714 5.100 4.63436 <strong>Od</strong>setek gospodarstw <strong>do</strong>mowychw sferze ubóstwa . 20 18,4 .37 Udzia∏ wydatków gospodarstw <strong>do</strong>mowych–<strong>na</strong>˝ywnoÊç 54,8 48,0 29,5 .–<strong>na</strong>mieszkanie 12,3 13,1 24,9 .–<strong>na</strong>zdrowie . 3,2 4,5 .–<strong>na</strong>alkohol i papierosy . 2,8 3,0 .38 Wypadki drogowe ogó∏em, w tys. 46,3 50,5 53,6 51,1– ofiary Êmiertelne, w tys. 6,7 7,3 5,8 5,6– ranni, w tys. 53,6 59,6 67,5 63,939 Biblioteki, w tys. 10,3 10,2 8,8 8,740 Nak∏ady ksià˝ek w mln egzemplarzy 216 176 67,6 81,541 Przebywajàcy w zak∏adach karnychi aresztach, w tys. 58,4 45,6 80,4 79,342 Przeci´tne trwanie ˝ycia w latach– m´˝czyzn 66,8 66,5 70,4 70,5– kobiet 75,4 75,5 78,8 78,9Bibliografia1. W. Baka (2004): Ekonomiczne idee Okràg∏ego Sto∏u. „DziÊ” nr 5.2.2. L. Balcerowicz (1994): O kilku sprawach spo∏ecznych. W: Polityka spo∏ecz<strong>na</strong> –efekt czy si∏a sprawcza rozwoju kraju? Warszawa.3. Balcerzak-Para<strong>do</strong>wska (1999): Sytuacja dzieci w Polsce w okresie przemian.Warszawa.4. D. Bellermare, J. Forowicz, L. Poulin-Simon (1994): Pe∏ne zatrudnienie w gospodarcerynkowej. Warszawa.318 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


5. L. Beskid (1999): A<strong>na</strong>liza skali, dy<strong>na</strong>miki i spo∏ecznego rozk∏adu procesów pauperyzacjii margi<strong>na</strong>lizacji. Warszawa.6. A. Bielecki (2004): Polska <strong>na</strong>jbiedniejsza w Unii. „Rzeczpospolita” z 11 sierpnia.7. M. Boni (2003): Polityka rynku pracy. „Rynek Pracy” nr 6.8. R. Bugaj, T. Kowalik (2001): Zmagania z polskà biedà. W: Ksi´ga Dziesi´cioleciaPolski Niepodleg∏ej 1989–1999. Warszawa.9. J. Czapiƒski, T. Panek, red. (2004): Diagnoza spo∏ecz<strong>na</strong> 2003. Warunki i jakoÊç˝ycia Polaków. Warszawa.10. J. Danecki, B. Rysz-Kowalczyk (1994): Kwestie spo∏eczne i krytyczne sytuacje˝yciowe u progu lat dziewi´çdziesiàtych. Warszawa.11. L. Fràckiewicz, M. Zra∏ek (2000): Przestrzenne rozmieszczenie kwestii spo∏ecznych.Katowice.12. K.W. Frieske (1998): Mrocz<strong>na</strong> stro<strong>na</strong> sukcesu. „Res Publica Nova” nr 4.13. K.W. Frieske, red. (1997): Ofiary sukcesu. Zjawiska margi<strong>na</strong>lizacji spo∏ecznejw Polsce. Warszawa.14. J. Gardawski J. (1996): Przyzwolenie ograniczone. Robotnicy wobec rynku.Warszawa.15. S. Golinowska, red. (1996): Polska bieda. Kryteria. Oce<strong>na</strong>. Przeciwdzia∏anie.Warszawa.16. S. Golinowska, red. (1997): Polska bieda II. Kryteria. Oce<strong>na</strong>. Przeciwdzia∏anie.Warszawa.17. S. Golinowska, red. (2000): Dekada polskiej polityki spo∏ecznej. <strong>Od</strong> prze∏omu<strong>do</strong> koƒca wieku. Warszawa.18. J. Grotowska-Leder (2002): Fenomen wielkomiejskiej biedy. ¸ódê.19. GUS (2003a): Rocznik Statystyczny RP 2003. Warszawa.20. GUS (2003b): Warunki ˝ycia ludnoÊci w 2002 r. Warszawa.21. GUS (2003c): Migracje zagraniczne ludnoÊci. Warszawa.22. GUS (2004a): Ma∏y Rocznik Statystyczny 2004. Warszawa.23. GUS (2004b): Rocznik Demograficzny 2003. Warszawa.24. M. Jarosz (2002): Pu∏apki prywatyzacji. Warszawa.25. M. Jarosz, red. (1996): Kapita∏ zagraniczny prywatyzacji. Warszawa.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski319


26. M. Jarosz, red. (2000): Dziesi´ç lat prywatyzacji bezpoÊredniej. Warszawa.27. M. Jarosz, red. (1995): Prywatyzacja gospodarki w uj´ciu regio<strong>na</strong>lnym. Warszawa.28. M. Jarosz, red. (2003): Manowce polskiej prywatyzacji. Warszawa.29. M. Jarosz (2004a): Samobójstwa. Ucieczka przegranych. Warszawa.30. M. Jarosz (2004b): W∏adza, przywileje, korupcja. Warszawa.31. M. Kabaj (2000): Program przeciwdzia∏ania ubóstwu i bezrobociu. Warszawa.32. L. Kolarska-Bobiƒska, red. (2000): Cztery reformy. <strong>Od</strong> koncepcji <strong>do</strong> realizacji.Warszawa.33. St. Konior, red. (2004): Sprawozdanie z udzielonych Êwiadczeƒ pomocyspo∏ecznej za 2003 r. Warszawa.34. J. Koralewicz, M. Zió∏kowski (2003): MentalnoÊç Polaków. Warszawa.35. J. Kor<strong>na</strong>i (1985): Nie<strong>do</strong>bór w gospodarce. Warszawa.36. T. Kowalak (1998): Margi<strong>na</strong>lnoÊç i margi<strong>na</strong>lizacja spo∏ecz<strong>na</strong>. Warszawa.37. T. Kowalik (2003): Polska transformacja a lewica. W: „Kontrpropozycje” nr 4-5.38. J. Kuroƒ (1994): Rzeczpospolita dla ka˝dego. W: Polityka spo∏ecz<strong>na</strong> – efektyczy si∏a sprawcza rozwoju kraju? Warszawa.39. P. Kurowski (2004): Minimum socjalne w 2003 r. Minimum egzystencjiw 2003 r. „Polityka Spo∏ecz<strong>na</strong>” nr 4.40. B. Lewenstein, W. Pawlik, red. (1994): A mia∏o byç tak pi´knie... Polskasce<strong>na</strong> politycz<strong>na</strong> lat dziewi´çdziesiàtych. Warszawa.41. W. Nieciuƒski (2004): Próba oceny lat 1990–2004. Warszawa.42. H. Palska (2002) 3 Bieda i <strong>do</strong>statek..., Warszawa.43. Pami´tniki bezrobotnych (2003). Warszawa.44. Polityka spo∏ecz<strong>na</strong> – efekty czy si∏a sprawcza rozwoju kraju? (1994), Warszawa.45. A. Rajkiewicz, red. (1997): Spo∏eczeƒstwo polskie w latach 1989–1995/96.Warszawa.46. A. Rajkiewicz, red. (2000): Zewn´trzne migracje zarobkowe we wspó∏czesnejPolsce. W∏oc∏awek.47. Raport ONZ o poziomie ˝ycia <strong>na</strong> Êwiecie (2004), Warszawa.48. M. Ratuszniak, T. Olejarz (2003): Dochody i wydatki Funduszu Pracy w latach1999–2002. „Rynek Pracy” nr 6.320 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


49. I. Reszke (1995): Stereotypy bezrobotnych i opinia o bezrobociu w Polsce.Warszawa.50. M. Sa<strong>do</strong>wski (2004): Mamy Êrodki <strong>do</strong> walki z przest´pczoÊcià. „Rzeczpospolita”7–8 sierpnia.51. A. Sowiƒska (2000): Cz∏owiek w sytuacji przemian ekonomicznych: psychologicznekoszty adaptacji. Katowice.52. Spo∏eczeƒstwo polskie wobec wyzwaƒ transformacji systemowej (1998).Warszawa. Spo∏eczne skutki przekszta∏ceƒ gospodarczych w krajach EuropyÂrodkowo-Wschodniej (1992), Lublin.53. P. Sztompka (2000): Trauma wielkiej zmiany. Spo∏eczne koszty transformacji.Warszawa.54. Âwiat przysz∏oÊci a Polska (1995). Warszawa.55. E. Tarkowska (2000): Zrozumieç biednego. O dawnej i obecnej biedziew Polsce. Warszawa.56. W. Warzywoda-Kruszyƒska, red. (2001): Lokalne strategie przeciwdzia∏aniabezrobociu i biedzie. ¸ódê.57. E. Wnuk-Lipiƒski (1995): Wyuczo<strong>na</strong> bezradnoÊç. „Nowe ˚ycie Gospodarcze”z 23 grudnia.58. A. K. Wróblewski (2004): Przegrywamy <strong>na</strong>uk´. „Gazeta Wyborcza” z 29 lipca.59. Zmiany mentalnoÊci polskiego spo∏eczeƒstwa (1994), Warszawa.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski321


Zbigniew Matkowski<strong>Gospodarka</strong> Polski <strong>na</strong> tle innych krajówEuropy Ârodkowej i Wschodniej■■■■■■■■WielkoÊç i struktura gospodarkiWzrost gospodarczyInflacja i bezrobocieDeficyty i d∏ugiHandel mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wy i <strong>na</strong>p∏yw inwestycji zagranicznychOgól<strong>na</strong> oce<strong>na</strong> kondycji gospodarekDobrobyt spo∏eczny i poziom ˝yciaProblemy i perspektywy dalszego rozwoju


<strong>Gospodarka</strong> Polski <strong>na</strong> tle innych krajówEuropy Ârodkowej i Wschodniej*Zbigniew Matkowski1. Wst´pGrupa 15 krajów postsocjalistycznych Europy Ârodkoweji Wschodniej przechodzàcych transformacj´ w kierunkugospodarki rynkowej jest zró˝nicowa<strong>na</strong> pod wzgl´dempoziomu rozwoju gospodarczego, wielkoÊci i strukturygospodarki, intensywnoÊci i kierunków wspó∏pracy mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej,stopnia rozwoju instytucji rynkowych, zaawansowaniareform oraz prowadzonej polityki gospodarczej.Oprócz oÊmiu paƒstw szeroko rozumianej EuropyÂrodkowej, które w 2004 r. przystàpi∏y <strong>do</strong> Unii Europejskiej,obejmuje o<strong>na</strong> siedem paƒstw ba∏kaƒskich, przewa˝nies∏abiej rozwini´tych gospodarczo i mniej zaawansowanychw procesie przekszta∏ceƒ systemowych. Taró˝norodnoÊç utrudnia a<strong>na</strong>liz´ porów<strong>na</strong>wczà. TrudnoÊcitych nie usuwa zastosowany tutaj podzia∏ tej zbiorowoÊci<strong>na</strong> trzy podgrupy, wyodr´bnione g∏ównie <strong>na</strong> podstawiekryteriów geopolitycznych:dr Zbigniew MatkowskiKatedra Ekonomii IIKolegium Gospodarki Âwiatowej SGHa) Europa Ârodkowa,b) Europa Po∏udniowo-Wschodnia,c) kraje ba∏tyckie.* Tekst oparty <strong>na</strong> szerszym opracowaniu autora zamieszczonym w raporcie o transformacji, przygotowanym<strong>na</strong> XIV Forum Ekonomiczne w Krynicy, 9–11 wrzeÊnia 2004 r. (New Europe: Report on Transformation,Instytut Wschodni, Warszawa 2004, s. 59–91 i 119–120).324 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


2. WielkoÊç i struktura gospodarkiPotencja∏ gospodarczy tej grupy paƒstw jest z<strong>na</strong>czny, choç nie w pe∏ni wykorzystanyi nierównomiernie roz∏o˝ony. Grupa ta zajmuje obszar 1.343 tys. km 2 , zamieszka∏yprzez 123 mln osób. Stanowi to zaledwie oko∏o 1% ca∏ej powierzchni là<strong>do</strong>wejÊwiata oraz 2% ogólnej liczby ludnoÊci <strong>na</strong> Êwiecie. Jed<strong>na</strong>k lepszym punktemodniesienia jest miejsce tej grupy krajów w Europie. Dla porów<strong>na</strong>nia, Unia Europejskaprzed rozszerzeniem zajmowa∏a obszar 3.210 tys. km 2 , zamieszka∏y przez378 mln ludzi. Po przyj´ciu 10 nowych cz∏onków (∏àcznie z Cyprem i Maltà) UniaEuropejska zwi´kszy∏a swà powierzchni´ o 23% oraz liczb´ ludnoÊci o 22%.Dane o powierzchni, ludnoÊci i <strong>do</strong>chodzie <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym tej grupy krajów zawieratabela 1.Kraje Powierzchnia LudnoÊç Dochód <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wy brutto w 2002 r.w tys. km2 w mln wg kursów wg parytetuwalutowych si∏y <strong>na</strong>bywczejogó∏em per capita ogó∏em per capitamld USD w USD mld USD w USDEuropa ÂrodkowaPolska 313 39 176,6 4.570 404 10.450Czechy 79 10 56,0 5.480 152 14.920S∏owacja 49 5 21,3 3.970 68 12.590W´gry 93 10 53,7 5.290 133 13.070534 64 307,6 · 757 ·Europa Po∏udniowo-WschodniaAlbania 29 3 4,6 1.450 16 4.960BoÊnia i Hercegowi<strong>na</strong> 51 4 5,4 1.310 25 b 6.250 bBu∏garia 111 8 14,1 1.770 56 7.030Chorwacja 57 4 20,3 4.540 45 10.000Mace<strong>do</strong>nia 26 2 3,5 1.710 13 6.420Rumunia 238 22 41,7 1.870 145 6.490Serbia i Czarnogóra a 102 8 11,6 1.400 44 c 5.260 cS∏owenia 20 2 20,4 10.370 36 18.480634 53 121,6 · 380 ·Kraje ba∏tyckieEstonia 45 1 5,7 4.190 16 11.630Litwa 65 3 12,7 3.670 35 10.190¸otwa 65 2 8,1 3.480 21 9.190175 6 26,5 · 72 ·Ogó∏em 1.343 123 455,7 · 1.209 ·% Êwiata 1,0 2,0 1,4 · 2,5 ·Tabela 1. Powierzchnia, ludnoÊç i <strong>do</strong>chód <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wya Dane o liczbie ludnoÊci i <strong>do</strong>chodzie <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym nie obejmujà Kosowa.b 2001 r.c Szacunek w∏asny autora.èród∏o: World Development Indicators 2004. Washington 2004 The World Bank.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski325


Rzeczywiste rozmiary gospodarek nie sà jed<strong>na</strong>k mierzone wielkoÊcià powierzchnilub liczbà ludnoÊci, lecz poziomem produkcji i <strong>do</strong>chodu <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego. Wed∏ug szacunkówBanku Âwiatowego, ∏àczny <strong>do</strong>chód <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wy brutto (produkt <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wybrutto – PNB) wszystkich paƒstw omawianej grupy w 2002 r. wyniós∏ 456 mld USDwed∏ug bie˝àcych kursów walutowych i 1.209 mld USD wed∏ug parytetów si∏y <strong>na</strong>bywczej.Stanowi∏o to odpowiednio 1,4% lub 2,5% ca∏ej Êwiatowej produkcji i globalnego<strong>do</strong>chodu. W stosunku <strong>do</strong> <strong>do</strong>chodu <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego 15 paƒstw Unii Europejskiejprzed jej rozszerzeniem stanowi∏o to 5,6% lub 12,3%.Na cztery kraje Europy Ârodkowej: Polsk´, Czechy, S∏owacj´ i W´gry, przypada63% ca∏kowitej produkcji tego regionu. Kraje Europy Po∏udniowo-Wschodniej wytwarzajà31% produkcji. Kraje ba∏tyckie <strong>do</strong>starczajà 6% ∏àcznej produkcji.Ró˝nice mi´dzy poszczególnymi krajami Europy Ârodkowej i Wschodniej pod wzgl´dempoziomu rozwoju gospodarczego ilustruje porów<strong>na</strong>nie <strong>do</strong>chodu <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wegoprzypadajàcego <strong>na</strong> 1 mieszkaƒca. Roczny <strong>do</strong>chód per capita liczony wed∏ug parytetówsi∏y <strong>na</strong>bywczej wynosi od 5.000 USD w Albanii <strong>do</strong> 18.500 USD w S∏owenii. Czechy,W´gry i S∏owacja majà <strong>do</strong>chód <strong>na</strong> 1 mieszkaƒca rz´du 13.000 – 15.000 USDrocznie, Polska i Chorwacja – oko∏o 10.000 USD, Rumunia i Bu∏garia – oko∏o 6.500USD. OczywiÊcie, sà to dane szacunkowe, oparte <strong>na</strong> kalkulacyjnych przelicznikachwalut uwzgl´dniajàcych ró˝nice cen. Wed∏ug niektórych opinii, szacunki te, oparte <strong>na</strong>tzw. parytecie si∏y <strong>na</strong>bywczej, sà dla krajów postsocjalistycznych nieco zawy˝one.Zró˝nicowa<strong>na</strong> jest równie˝ struktura gospodarek w obr´bie tej grupy. Dane <strong>na</strong> tentemat zawiera tabela 2.Kraje Europy Ârodkowej i S∏owenia ∏àczà stosunkowo wysoki poziom <strong>do</strong>chodu percapita ze strukturà dzia∏owà gospodarki po<strong>do</strong>bnà jak w krajach wysoko rozwini´tych:rolnictwo 3-4%, przemys∏ 30-40%, us∏ugi 55-70%. Trzy republiki ba∏tyckiemajà nieco wy˝szy udzia∏ rolnictwa i odpowiednio ni˝szy udzia∏ przemys∏u przyrównie wysokim udziale sektora us∏ug. Kraje Europy Po∏udniowo-Wschodniej notujà<strong>na</strong>dal stosunkowo wysoki udzia∏ rolnictwa, przy po<strong>do</strong>bnym udziale przemys∏ui odpowiednio mniejszym udziale us∏ug.Zmiany zachodzàce w strukturze gospodarki tej grupy krajów sà zgodne z ogólnymitendencjami rozwoju gospodarczego <strong>na</strong> Êwiecie. Zmniejsza si´ udzia∏ rolnictwa orazprzemys∏u (zw∏aszcza wy<strong>do</strong>bywczego i ci´˝kiego), a jednoczeÊnie zwi´ksza si´ udzia∏szeroko rozumianego sektora us∏ug (∏àcznie z instytucjami fi<strong>na</strong>nsowymi oraz handlem).326 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Kraje Rolnictwo Przemys∏ Us∏ugi Sektor Akumulacja Spo˝ycie aprywatny bruttoEuropa ÂrodkowaPolska 3 30 66 75 19 84Czechy 4 40 57 80 28 74S∏owacja 4 29 67 80 31 76W´gry 4 31 65 a 80 24 78Europa Po∏udniowo--WschodniaAlbania 25 19 56 75 23 101BoÊnia i Hercegowi<strong>na</strong> 18 37 45 45 20 113Bu∏garia 13 28 59 75 20 87Chorwacja 8 30 62 60 27 82Mace<strong>do</strong>nia 12 30 57 60 16 107Rumunia 13 38 49 65 20 99Serbia i Czarnogóra 15 32 53 45 23 83S∏owenia 3 36 61 65 23 76Kraje ba∏tyckieEstonia 5 30 65 80 31 78Litwa 7 31 62 75 22 83¸otwa 5 25 71 70 27 84Tabela 2. Struktura gospodarki (w % PKB)a Spo˝ycie prywatne i publiczne.Uwaga: udzia∏ trzech sektorów w gospodarce wed∏ug danych Banku Âwiatowego. Udzia∏ sektoraprywatnego wed∏ug szacunków EBOR. Udzia∏ akumulacji i spo˝ycia w PKB wed∏ug danych BankuÂwiatowego. Wszystkie dane <strong>do</strong>tyczà 2002 r.èród∏a: World Development Indicators 2004. Washington 2004 The World Bank; Transition Report2003. Lon<strong>do</strong>n 2003 EBRD.Proporcje podzia∏u <strong>do</strong>chodu <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego <strong>na</strong> cz´Êç konsumowanà i akumulowanà– istotne z punktu widzenia bie˝àcego <strong>do</strong>brobytu i dy<strong>na</strong>miki wzrostu gospodarczego– sà ró˝ne i raczej niezale˝ne od poziomu rozwoju. Stopa akumulacji (udzia∏akumulacji w <strong>do</strong>chodzie <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym) zale˝y przede wszystkim od koniunktury gospodarczejw danym kraju oraz <strong>na</strong>p∏ywu inwestycji zagranicznych. Najwy˝szy poziomakumulacji – oko∏o 30% PKB – notujà Czechy, S∏owacja i Estonia. Najni˝szàstop´ akumulacji – oko∏o 20% PKB – majà obecnie Polska, Bu∏garia, Rumunia, Mace<strong>do</strong>niaoraz BoÊnia i Hercegowi<strong>na</strong>. Udzia∏ akumulacji w <strong>do</strong>chodzie <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wymw tej grupie krajów jest zbli˝ony <strong>do</strong> norm wyst´pujàcych <strong>na</strong> ca∏ym Êwiecie.Interesujàcà sprawà jest zale˝noÊç wzrostu gospodarczego od stopy akumulacji.Teorie wzrostu gospodarczego sugerujà <strong>do</strong>datnià zale˝noÊç mi´dzy wzrostem pro-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski327


dukcji a rozmiarami inwestycji. Zak∏adajà one, ˝e inwestycje – rozszerzajàce aparatwytwórczy lub wprowadzajàce nowe produkty i technologie – sà podstawowymczynnikiem wzrostu produkcji. W tej grupie krajów zale˝noÊç mi´dzy tempemwzrostu gospodarczego a stopà akumulacji nie ujawnia si´ jed<strong>na</strong>k wyraênieze wzgl´du <strong>na</strong> odmiennà struktur´ i zró˝nicowanà efektywnoÊç inwestycji. Tempowzrostu PKB w poszczególnych krajach jest s∏abo zale˝ne od stopy akumulacji.Wyraê<strong>na</strong> jest <strong>na</strong>tomiast zale˝noÊç mi´dzy udzia∏em konsumpcji w <strong>do</strong>chodzie <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wyma poziomem <strong>do</strong>chodu per capita. W krajach o wy˝szych <strong>do</strong>chodachmieszkaƒcy mogà wi´cej oszcz´dzaç, nie uszczuplajàc poziomu ˝ycia. W krajachs∏abiej rozwini´tych <strong>na</strong>tomiast, o ni˝szym poziomie <strong>do</strong>chodów, ludzie wydajà niemalca∏oÊç swoich zarobków <strong>na</strong> pokrycie bie˝àcych potrzeb.3. Wzrost gospodarczyNiemal wszystkie kraje Europy Ârodkowej i Wschodniej przesz∏y <strong>na</strong> poczàtku okresutransformacji g∏´boki kryzys spowo<strong>do</strong>wany zmianà systemu gospodarczego, reorientacjàzewn´trznych wi´zi gospodarczych i zmia<strong>na</strong>mi w strukturze produkcji. W wi´kszo-Êci krajów kryzys ten trwa∏ kilka lat i <strong>do</strong>prowadzi∏ <strong>do</strong> ogromnego spadku produkcji, nierzadkoo po∏ow´ lub <strong>na</strong>wet wi´cej. Kilka krajów <strong>do</strong>Êwiadczy∏o te˝ ponownego za∏amaniaprodukcji po okresie o˝ywienia gospodarczego (m.in. Czechy, Rumunia i Polska).W rezultacie, pomimo wzrostu produkcji w kilku ostatnich latach w wielu krajachtej grupy ogólny poziom produkcji mierzony realnà wielkoÊcià PKB pozostaje poni˝ejszacunkowego poziomu wyjÊciowego z 1989 r. Dotyczy to wi´kszoÊci krajówpowsta∏ych w wyniku rozpadu by∏ej Jugos∏awii (z wyjàtkiem S∏owenii), Bu∏gariiiRumunii oraz Litwy i ¸otwy.Wyraêny wzrost produkcji w okresie transformacji odnotowa∏y kraje Europy Ârodkowejoraz S∏owenia i Albania. SpoÊród trzech paƒstw ba∏tyckich jedynie Estoniaz<strong>do</strong>∏a∏a odbu<strong>do</strong>waç wyjÊciowy poziom produkcji. Najwi´kszy przyrost produkcjiw okresie transformacji, rz´du 35-40%, wykazujà Polska i Albania.Nale˝y zaz<strong>na</strong>czyç, ˝e dane <strong>do</strong>tyczàce wzrostu produkcji w porów<strong>na</strong>niu z 1989 r.sà szacunkowe. Dochód <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wy tych krajów jest bowiem obecnie liczony wed∏uginnych zasad ani˝eli w czasach tzw. gospodarki centralnie planowanej. Dawniej<strong>do</strong>chód <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wy w krajach tej grupy uwzgl´dnia∏ bowiem jedynie produkcj´328 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Kraje Stopa wzrostu realnego PKBw % Êredniorocznie w %Wskaênik realnegoPKB w 2003 r.1990-2001 2002 2003 2004 (1989 = 100)(szacunek)Europa ÂrodkowaPolska 2,6 1,4 3,7 4,4 140Czechy 1,2 2,0 2,9 3,4 113S∏owacja 2,1 4,4 4,2 4,4 119W´gry 1,9 3,3 2,9 3,4 119Europa Po∏udniowo--WschodniaAlbania 3,7 4,7 6,0 5,8 136BoÊnia i Hercegowi<strong>na</strong> · 5,5 3,5 3,3 59Bu∏garia -1,2 4,8 4,5 4,7 88Chorwacja 1,1 5,2 4,5 3,9 94Mace<strong>do</strong>nia -0,2 0,7 2,8 3,6 80Rumunia -0,4 4,9 4,9 4,7 96Serbia i Czarnogóra · 4,0 2,0 2,8 53S∏owenia 2,9 2,9 2,3 3,4 124Kraje ba∏tyckieEstonia 0,2 6,0 4,7 5,6 103Litwa -2,2 6,8 8,9 6,5 89¸otwa -2,2 6,1 7,5 6,2 87Tabela 3. Dy<strong>na</strong>mika produktu krajowego bruttoUwaga: stopa wzrostu PKB w latach 1990-2001 wed∏ug Banku Âwiatowego. Pozosta∏e dane wed∏ugEBOR. Szacunek za 2004 r. to Êrednia ocen prognostycznych z ró˝nych mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych êróde∏.èród∏a: World Development Indicators 2003. Washington 2003 The World Bank; WorldDevelopment Indicators 2004. Washington 2004 The World Bank; Transition Report Update. Lon<strong>do</strong>n2004 EBRD.materialnà w czterech dzia∏ach gospodarki: przemyÊle, rolnictwie, handlu i transporcie.Pozosta∏e dzia∏y gospodarki by∏y pomini´te w rachunku <strong>do</strong>chodu <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego.Obecnie kraje tej grupy liczà <strong>do</strong>chód <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wy wed∏ug systemu przyj´tegoprzez ONZ. Obejmuje on wszystkie dzia∏y gospodarki wytwarzajàce <strong>do</strong>bra i us∏ugirynkowe, a wi´c równie˝ fi<strong>na</strong>nse, administracj´ paƒstwowà, oÊwiat´, kultur´,ochron´ zdrowia i inne us∏ugi spo∏eczne. Podstawowymi miernikami <strong>do</strong>chodu <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wegostosowanymi w tym systemie sà: produkt krajowy brutto (PKB) oraz produkt<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wy brutto (PNB). Produkt krajowy brutto mierzy ogólnà wartoÊç produkcjiwytworzonej w danym kraju oraz sum´ <strong>do</strong>chodów uzyskanych z jej realizacji.Produkt <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wy brutto uwzgl´dnia po<strong>na</strong>dto <strong>do</strong>chody netto uzyskane z dzia-∏alnoÊci gospodarczej za granicà, przekazane <strong>do</strong> kraju.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski329


Ze wzgl´du <strong>na</strong> nieporównywalnoÊç mierników produkcji i <strong>do</strong>chodu <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wegostosowanych poprzednio i obecnie oraz z uwagi <strong>na</strong> <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>ne zmiany granicwszelkie porów<strong>na</strong>nia obecnego poziomu produkcji z poziomem notowanymprzed rozpocz´ciem transformacji <strong>na</strong>le˝y traktowaç z du˝à ostro˝noÊcià.Dane <strong>na</strong> temat wzrostu realnego PKB zawiera tabela 3. Dane te wskazujà, ˝ew 2003 r. wi´kszoÊç krajów Europy Ârodkowej i Wschodniej utrzyma∏a za<strong>do</strong>walajàcàdy<strong>na</strong>mik´ wzrostu gospodarczego. W ca∏ej grupie przeci´tne tempo wzrostu realnegoPKB, wa˝one rozmiarami gospodarek, wynios∏o 3,9%. Dla porów<strong>na</strong>nia,w 2002 r. po<strong>do</strong>bny wskaênik by∏ równy 3,0%. Pomimo rozmaitych trudnoÊci krajetego regionu <strong>na</strong>le˝à <strong>do</strong> <strong>na</strong>jszybciej rozwijajàcych si´ grup w gospodarce Êwiatowej.Przyspieszeniu wzrostu gospodarczego w Europie Ârodkowej i Wschodniejw 2003 r. sprzyja∏o o˝ywienie gospodarki Êwiatowej, b´dàce wynikiem poprawykoniunktury w Sta<strong>na</strong>ch Zjednoczonych i Japonii oraz szybkiego wzrostu gospodarkiChin. JednoczeÊnie kraje tej grupy – <strong>na</strong>wet bardzo silnie zale˝ne odeksportu – wykaza∏y du˝à odpornoÊç <strong>na</strong> utrzymujàcà si´ dekoniunktur´ w UniiEuropejskiej. Wykorzystujàc konkurencyjnoÊç cenowà i jakoÊciowà niektórychswoich produktów oraz zwy˝k´ cen surowców, z<strong>do</strong>∏a∏y utrzymaç wysokà dy<strong>na</strong>mik´eksportu.W krajach Europy Ârodkowej tempo wzrostu realnego PKB w 2003 r. wynios∏o 3-4%i by∏o wy˝sze w porów<strong>na</strong>niu z dy<strong>na</strong>mikà notowanà w dwóch poprzednich latach.Du˝e z<strong>na</strong>czenie majà o˝ywienie gospodarcze w Polsce oraz poprawa koniunkturyw Czechach. W obydwu przypadkach g∏ównym motorem wzrostu gospodarczegoby∏ szybki wzrost eksportu. Kraje ba∏tyckie zachowa∏y wysokie tempo wzrostu, rz´du5-9%, dzi´ki <strong>na</strong>p∏ywowi inwestycji zagranicznych oraz pomyÊlnemu rozwojowi eksportu.Wi´kszoÊç krajów Europy Po∏udniowo-Wschodniej utrzyma∏a za<strong>do</strong>walajàcàdy<strong>na</strong>mik´ rozwoju. W Bu∏garii, Rumunii i Albanii realny PKB wzrós∏ o 4-6%. Krajepowsta∏e po rozpadzie Jugos∏awii notujà wolniejszy wzrost, rz´du 2-4%.Prognozy <strong>na</strong> 2004 r. opierajà si´ <strong>na</strong> za∏o˝eniu dalszej poprawy koniunktury Êwiatowej,czemu ma sprzyjaç oczekiwane o˝ywienie gospodarcze w Unii Europejskiej.W rezultacie Êrednie wa˝one tempo wzrostu gospodarczego w Europie Ârodkoweji Wschodniej wyniesie praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bnie 4,2%, a zatem wi´cej ni˝ w dwóchpoprzednich latach.Przewiduje si´, ˝e gospodarka Polski wyka˝e w tym roku wzrost o 4,5%, dzi´kizwi´kszeniu eksportu, ekspansywnej polityce bud˝etowej i szybkiemu wzrostowi330 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


kredytowania. Po<strong>do</strong>bne czynniki oraz dalszy <strong>do</strong>p∏yw inwestycji zagranicznych powinnyzapewniç równie˝ pomyÊlny wzrost gospodarczy w tempie 3,5-4,5% w Czechach,S∏owacji i <strong>na</strong> W´grzech. Tak˝e S∏owenia powin<strong>na</strong> odczuç pozytywne skutkio˝ywienia koniunktury w Europie Zachodniej i przyspieszyç wzrost <strong>do</strong> 3,5%.Kraje ba∏tyckie zapewne utrzymajà tempo wzrostu w granicach 5-7%.Wszystkie te kraje przystàpi∏y 1 maja 2004 r. <strong>do</strong> Unii Europejskiej. Ekonomiczneefekty tego historycznego kroku ujawnià si´ <strong>do</strong>piero w d∏u˝szym okresie. Doraêneskutki – takie jak podwy˝ki cen i podatków poÊrednich, wzmo˝ony wykup taƒszej˝ywnoÊci przez zagranicznych importerów – przyczyni∏y si´ <strong>do</strong> przyspieszenia inflacji,a powrót <strong>do</strong> restrykcyjnej polityki antyinflacyjnej (redukcji deficytów bud˝etowychi podnoszenia stóp procentowych) mo˝e spowo<strong>do</strong>waç przejÊciowe os∏abieniewzrostu gospodarczego.SpoÊród krajów Europy Po∏udniowo-Wschodniej Bu∏garia, Rumunia i Albania powinnyutrzymaç <strong>do</strong>tychczasowe tempo wzrostu, wynoszàce oko∏o 5-6% rocznie, dzi´kidalszemu rozwojowi eksportu, post´pom w reformach gospodarczych i rosnàcemu<strong>do</strong>p∏ywowi kapita∏ów zagranicznych. Chorwacja mo˝e liczyç <strong>na</strong> wzrost produkcjio 4%. Pozosta∏e kraje by∏ej Jugos∏awii osiàgnà nieco ni˝sze tempo, rz´du 3-3,5%.W <strong>na</strong>jbli˝szych kilku latach sytuacja gospodarcza w krajach, które przystàpi∏y <strong>do</strong> UniiEuropejskiej, b´dzie zale˝a∏a w du˝ej mierze od kszta∏towania si´ koniunktury w EuropieZachodniej oraz od ich z<strong>do</strong>lnoÊci <strong>do</strong> wyegzekwowania i zaabsorbowania przyz<strong>na</strong>nychfunduszy strukturalnych. Równie˝ kraje Europy Po∏udniowo-Wschodniejb´dà <strong>na</strong>dal zale˝ne od rozwoju koniunktury gospodarczej w Unii Europejskiej.4. Inflacja i bezrobocieInflacja i bezrobocie to obok tempa wzrostu gospodarczego g∏ówne problemy makroekonomicznekrajów przechodzàcych transformacj´ w kierunku gospodarkirynkowej.Inflacja wystàpi∏a w tych krajach ju˝ <strong>na</strong> poczàtku transformacji, po uwolnieniu ceni liberalizacji kursów walutowych, przy jednoczesnym wzroÊcie nomi<strong>na</strong>lnych <strong>do</strong>chodówi g∏´bokim spadku produkcji. Nie bez z<strong>na</strong>czenia by∏y równie˝ du˝e podwy˝kipodatków. W wielu krajach wywo∏a∏o to gwa∏towny wzrost cen – hiperinflacj´,kiedy ceny ros∏y <strong>na</strong>wet o kilkaset procent rocznie. Tylko nieliczne kraje (Cze-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski331


Kraje Stopa inflacji (w %) Stopa bezrobocia (w %)1990-2002 2003 2004 (szacunek) 2003Europa ÂrodkowaPolska 21,0 0,8 2,1 20,0Czechy 6,7 0,1 3,0 10,3S∏owacja 8,3 8,5 7,6 17,4W´gry 18,1 4,7 6,5 5,9Europa Po∏udniowo- WschodniaAlbania 21,6 2,3 2,9 15,0BoÊnia i Hercegowi<strong>na</strong> 3,4 a 0,1 1,5 13,2Bu∏garia 94,0 2,3 4,4 14,1Chorwacja 61,3 1,5 2,4 28,9Mace<strong>do</strong>nia 6,5 1,2 2,7 31,9 bRumunia 85,5 15,3 11,6 7,2Serbia i Czarnogóra 57,1 a 11,3 7,7 28,9 bS∏owenia 10,8 5,6 4,5 6,7Kraje ba∏tyckieEstonia 16,7 1,3 2,4 10,0Litwa 22,7 -1,2 1,3 12,5¸otwa 21,7 2,9 3,0 10,6Tabela 4. Inflacja i bezrobociea Wed∏ug wskaênika cen PKB.b 2002 r.Uwaga: Êrednia rocz<strong>na</strong> stopa inflacji w latach 1990-2002 wed∏ug Banku Âwiatowego. Stopa inflacjiw 2003 r. wed∏ug danych MFW. Szacunek inflacji w 2004 r. to Êrednia ocen prognostycznych z ró˝nychêróde∏ mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wych, zestawionych w <strong>na</strong>jnowszym raporcie EBOR. Stopa zarejestrowanegobezrobocia w 2003 r. (<strong>na</strong> koniec roku) wed∏ug EBOR.èród∏a: World Economic Indicators 2004. Washington 2004 The World Bank; World EconomicOutlook, April 2004. Washington 2004 IMF; Transition Report Update. Lon<strong>do</strong>n 2004 EBRD.chy, S∏owenia, Mace<strong>do</strong>nia) z<strong>do</strong>∏a∏y uniknàç gwa∏townej inflacji dzi´ki utrzymywaniuprzez d∏ugi czas kontroli podstawowych cen.Presja inflacyj<strong>na</strong> wynika∏a poczàtkowo z <strong>na</strong>dwy˝ki popytu, której êród∏em by∏y odroczo<strong>na</strong>konsumpcja, wzrost p∏ac i rosnàce wydatki bud˝etowe. Wzrost <strong>do</strong>chodównie z<strong>na</strong>j<strong>do</strong>wa∏ pokrycia w poda˝y towarów i us∏ug wskutek g∏´bokiego spadku produkcjikrajowej, nie zawsze kompensowanego odpowiednim wzrostem importu.Z czasem jed<strong>na</strong>k ujawni∏a si´ równie˝ presja kosztów, wynikajàca z szybkiego wzrostup∏ac, nieefektywnoÊci przedsi´biorstw (zarówno prywatnych, jak i publicznych),wzrostu podatków i obcià˝eƒ fi<strong>na</strong>nsowych przedsi´biorstw oraz wzrostu cen surow-332 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


ców i dóbr inwestycyjnych sprowadzanych z zagranicy (w tym ropy <strong>na</strong>ftowej). Do-∏àczy∏y si´ <strong>do</strong> tego impulsy inflacyjne generowane przez deficyty bud˝etowe, podwy˝kicen administrowanych i podatków poÊrednich oraz nieuzasadnione wzrostempopytu lub kosztów podwy˝ki cen <strong>do</strong>konywane przez producentów zajmujàcychmonopolistycznà pozycj´ <strong>na</strong> rynku. Restrykcyj<strong>na</strong> polityka pieni´˝<strong>na</strong> – w miar´skutecz<strong>na</strong> w ograniczaniu <strong>na</strong>dwy˝ki popytu – utraci∏a swà moc w obliczu pojawieniasi´ nowych konstelacji czynników inflacyjnych. Co wi´cej, w wielu krajachprzyczyni∏a si´ o<strong>na</strong> <strong>do</strong> os∏abienia wzrostu gospodarczego i zwi´kszenia bezrobocia.Dane o inflacji i bezrobociu w krajach Europy Ârodkowej i Wschodniej zawiera tabela4. W latach 1990-2002 <strong>na</strong>jwy˝sze wskaêniki inflacji odnotowa∏y kraje ba∏kaƒskie:Bu∏garia, Rumunia, Chorwacja oraz Serbia i Czarnogóra. Najni˝szà inflacj´ zanotowa∏y:BoÊnia i Hercegowi<strong>na</strong>, Mace<strong>do</strong>nia oraz Czechy i S∏owacja. W wi´kszo-Êci krajów Europy Ârodkowej (wraz z krajami ba∏tyckimi) i Po∏udniowo-Wschodniejtempo inflacji w 2003 r. kszta∏towa∏o si´ <strong>na</strong> niskim poziomie, g∏ównie dzi´ki restrykcyjnejpolityce pieni´˝nej. Jedynie w Rumunii oraz w Serbii i Czarnogórzeutrzymuje si´ <strong>na</strong>dal dwucyfrowa inflacja. Polska i Czechy oraz kraje ba∏tyckie st∏umi∏yinflacj´ <strong>do</strong> poziomu 1-3%, wyst´pujàcego w strefie euro. Równie˝ kraje EuropyPo∏udniowo-Wschodniej (z wyjàtkiem Rumunii oraz Serbii i Czarnogóry)w zasadzie upora∏y si´ z tym problemem. W niektórych krajach (Czechy, Litwa,BoÊnia i Hercegowi<strong>na</strong>) wyzwaniem dla polityki gospodarczej staje si´ obecnie raczejdeflacja, czyli spadek cen, który mo˝e os∏abiç wzrost gospodarczy.SpoÊród krajów, które przystàpi∏y <strong>do</strong> Unii Europejskiej, z<strong>na</strong>cznà inflacj´ wykazujàS∏owacja, S∏owenia i W´gry. W S∏owacji inflacja w 2003 r. wzros∏a <strong>do</strong> 9%, g∏ównie<strong>na</strong> skutek du˝ych podwy˝ek cen administrowanych oraz akcyzy. W S∏owenii i <strong>na</strong>W´grzech inflacja wynios∏a 5-6%.O˝ywienie wzrostu gospodarczego, wzrost cen ropy <strong>na</strong>ftowej oraz podwy˝ki ceni podatków poÊrednich zwiàzane z wejÊciem <strong>do</strong> Unii Europejskiej spowo<strong>do</strong>wa∏yw 2004 r. pewne przyspieszenie inflacji w tych krajach. W Polsce raptownie wzros∏yceny ˝ywnoÊci, szczególnie mi´sa i w´dlin, mas∏a i innych przetworów mlecznychw zwiàzku z masowym wykupem relatywnie taniej ˝ywnoÊci przez firmy zachodnioeuropejskieoraz wzmo˝onym ruchem przygranicznym.Bezrobocie w krajach postsocjalistycznych pojawi∏o si´ ju˝ <strong>na</strong> poczàtku procesutransformacji, z chwilà zamkni´cia wielu przedsi´biorstw i instytucji paƒstwowychoraz likwidacji paƒstwowych i spó∏dzielczych gospodarstw rolnych. Towarzyszy∏atemu redukcja zatrudnienia w administracji i us∏ugach publicznych. Wraz z prywa-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski333


tyzacjà przedsi´biorstw paƒstwowych post´powa∏a racjo<strong>na</strong>lizacja zatrudnienia,oz<strong>na</strong>czajàca w praktyce masowe zwolnienia pracowników. Kryzys gospodarczy,który <strong>na</strong>stàpi∏ w wyniku wstrzàsu transformacyjnego, pog∏´biony w niektórych krajachzniszczeniami i stratami powsta∏ymi w wyniku wojen i konfliktów zbrojnych,spowo<strong>do</strong>wa∏ <strong>do</strong>datkowe zwi´kszenie bezrobocia.Polityka rzà<strong>do</strong>wa <strong>do</strong>tyczàca rynku pracy jest <strong>na</strong> ogó∏ ma∏o konsekwent<strong>na</strong> i ma∏oskutecz<strong>na</strong>. Przewa˝a w niej bie˝àca troska o zapewnienie wystarczajàcych funduszy<strong>na</strong> wyp∏at´ zasi∏ków dla bezrobotnych. Aktywne programy walki z bezrobociem– takie jak informacja i <strong>do</strong>radztwo, szkolenie i przekwalifikowanie bezrobotnych,prace interwencyjne i roboty publiczne, po˝yczki <strong>na</strong> tworzenie ma∏ych firmi prowadzenie w∏asnej dzia∏alnoÊci gospodarczej oraz pomoc dla osób niepe∏nosprawnych– sà wyraênie nie<strong>do</strong>wartoÊciowane.Bezrobocie w krajach transformacji ma g∏ównie charakter strukturalny, wynikajàcyz nie<strong>do</strong>pasowania zasobów pracy <strong>do</strong> aktualnego zapotrzebowania <strong>na</strong> prac´ – podwzgl´dem kwalifikacji, wieku i p∏ci, a przede wszystkim przestrzennego rozmieszczeniazasobów i miejsc pracy. Teoretyczne koncepcje, usi∏ujàce t∏umaczyç rozmiarybezrobocia wygórowanym poziomem p∏ac nie majà bezpoÊredniego odniesienia<strong>do</strong> sytuacji w tych krajach. Jed<strong>na</strong>k jednà z istotnych przyczyn utrzymujàcegosi´ bezrobocia jest niewàtpliwie du˝a ró˝nica pomi´dzy p∏acà netto otrzymywanàprzez pracowników a p∏acà brutto p∏aconà przez pracodawców, ∏àczniezpodatkiem i obowiàzkowymi sk∏adkami <strong>na</strong> ubezpieczenia spo∏eczne. Zjawisko to(zwane „klinem podatkowym”), w po∏àczeniu ze stosunkowo hojnym systememzasi∏ków i Êwiadczeƒ socjalnych dla bezrobotnych, zmniejsza sk∏onnoÊç <strong>do</strong> podejmowaniapracy, a jednoczeÊnie ogranicza tworzenie nowych miejsc pracy.Rzeczywisty poziom bezrobocia w krajach omawianej grupy nie jest <strong>do</strong>k∏adnie z<strong>na</strong>ny.Dane o liczbie bezrobotnych sà niekompletne i nieporównywalne. Liczba zarejestrowanychbezrobotnych zale˝y w du˝ym stopniu od systemu zasi∏ków i Êwiadczeƒsocjalnych, który w poszczególnych krajach jest odmienny. Badania ankietowewskazujà, ˝e rzeczywisty poziom bezrobocia w wielu krajach tej grupy jest wy˝szy,ni˝ to wynika z oficjalnych danych. Istniejà jed<strong>na</strong>k równie˝ szacunki wskazujàce, ˝efaktyczny poziom bezrobocia, mierzony odsetkiem osób aktywnie szukajàcych pracy,jest z<strong>na</strong>cznie ni˝szy od rozmiarów zarejestrowanego bezrobocia. Wielu zarejestrowanychbezrobotnych ma bowiem sta∏à lub <strong>do</strong>rywczà prac´ w szarej strefie.SpoÊród krajów Europy Ârodkowej <strong>na</strong>jwy˝szà stop´ bezrobocia (17-20%) notujàobecnie Polska i S∏owacja. Stosunkowo wysokie bezrobocie (powy˝ej 10%) istnie-334 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


je równie˝ w Czechach i krajach ba∏tyckich. Bardzo wysokie bezrobocie (rz´du 15-30%) wyst´puje w wi´kszoÊci paƒstw ba∏kaƒskich.W 2003 r. w wi´kszoÊci krajów omawianej grupy bezrobocie utrzyma∏o si´ <strong>na</strong> po<strong>do</strong>bnympoziomie jak w roku poprzednim lub nieco zmala∏o. W Polsce stopa bezrobociawzros∏a jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong> rekor<strong>do</strong>wego poziomu 20%.<strong>Od</strong>niesienie stóp bezrobocia <strong>do</strong> stopy inflacji w tej grupie krajów nie potwierdzaistnienia ujemnej zale˝noÊci opisywanej przez tzw. krzywà Phillipsa. Stopy bezrobociaw poszczególnych krajach kszta∏tujà si´ raczej niezale˝nie od poziomu inflacji,zale˝à <strong>na</strong>tomiast od ogólnej sytuacji gospodarczej i tempa wzrostu gospodarczego.Przy danym tempie wzrostu wydajnoÊci pracy tempo wzrostu zatrudnieniazale˝y bowiem bezpoÊrednio od dy<strong>na</strong>miki produkcji. Gdy produkcja roÊnie – <strong>na</strong>wetz<strong>na</strong>cznie, ale wolniej ni˝ przeci´t<strong>na</strong> wydajnoÊç pracy – ogól<strong>na</strong> wielkoÊç zatrudnieniamaleje, a liczba bezrobotnych wzrasta.5. Deficyty i d∏ugiDwa istotne czynniki utrudniajàce prowadzenie aktywnej polityki gospodarczeji raczej hamujàce wzrost gospodarczy to chroniczne deficyty bud˝etowe i utrzymujàcesi´ deficyty w obrotach handlowych z zagranicà. Tylko nieliczne kraje EuropyÂrodkowej i Wschodniej (Estonia, BoÊnia i Hercegowi<strong>na</strong> oraz Bu∏garia) majàmniej wi´cej zrównowa˝ony bilans fi<strong>na</strong>nsów publicznych, a jedynie S∏oweniai S∏owacja utrzymujà równowag´ w obrotach bie˝àcych z zagranicà. Wi´kszoÊçkrajów tego regionu ma notoryczne trudnoÊci w zapewnieniu równowagi bud˝etowejoraz w równowa˝eniu eksportu i importu.Wysokie deficyty bud˝etowe oz<strong>na</strong>czajà wprawdzie zwi´kszenie ogólnego poziomupopytu, jed<strong>na</strong>k w praktyce przyczyniajà si´ raczej <strong>do</strong> przyspieszenia inflacji ni˝<strong>do</strong> wzrostu produkcji. Powodujà jednoczeÊnie <strong>na</strong>rastanie d∏ugu publicznego, którymo˝e zagroziç dalszemu rozwojowi gospodarki. G∏ównà przyczynà chronicznychdeficytów bud˝etowych sà zbyt wysokie wydatki publiczne przy ograniczonychmo˝liwoÊciach ich pokrycia bie˝àcymi wp∏ywami podatkowymi, <strong>do</strong>chodamiz prywatyzacji, wp∏ywami z ce∏ i innymi <strong>do</strong>chodami paƒstwa. Z kolei deficytyw obrotach z zagranicà wynikajà g∏ównie z wysokiej sk∏onnoÊci <strong>do</strong> importu (uwarunkowanejnie<strong>do</strong>statecznà i ma∏o konkurencyjnà produkcjà krajowà), przy istniejàcychmo˝liwoÊciach eksportu (ograniczonych posiadanymi zasobami <strong>na</strong>turalny-Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski335


Kraje Sal<strong>do</strong> Sal<strong>do</strong> D∏ug Zad∏u˝eniebud˝etu obrotów publiczny zagranicznepaƒstwa bie˝àcychw % PKB w % PKB w mld USD w % PKBEuropa ÂrodkowaPolska -6,9 -1,9 50,6 95,0 45,9Czechy -5,8 -6,5 23,0 30,0 35,1S∏owacja -3,6 -0,6 42,8 17,0 52,2W´gry -5,6 -6,5 58,2 48,6 60,5Europa Po∏udniowo-WschodniaAlbania -5,6 -8,4 61,3 1,4 23,2BoÊnia i Hercegowi<strong>na</strong> 0,3 -17,8 · 2,5 34,7Bu∏garia 0,0 -8,3 46,1 11,4 57,2Chorwacja -4,6 -6,8 57,5 23,7 83,5Mace<strong>do</strong>nia -1,6 -6,3 · 1,7 36,1Rumunia -2,4 -6,1 26,1 19,5 35,7Serbia i Czarnogóra -2,5 -11,6 · 14,3 68,5S∏owenia -1,4 0,5 25,8 10,8 39,0Kraje ba∏tyckieEstonia 0,5 -13,9 5,2 6,1 73,8Litwa -1,9 -6,2 24,8 7,4 41,0¸otwa -2,0 -8,6 17,5 8,7 84,7Tabela 5. Deficyty i d∏ugiUwaga: wszystkie dane <strong>do</strong>tyczà 2003 r.èród∏o: Transition Report Update. Lon<strong>do</strong>n 2004 EBRD.mi oraz stopniem rozwoju i konkurencyjnoÊci krajowej produkcji). Deficyty obrotówbie˝àcych, o ile nie sà skompensowane <strong>do</strong>datnim saldem obrotów kapita∏owych,os∏abiajà gospodark´ i walut´ krajowà oraz przyczyniajà si´ <strong>do</strong> <strong>na</strong>rastaniazad∏u˝enia zagranicznego, zmniejszajàc szanse dalszego rozwoju.Wp∏yw deficytu bud˝etowego i deficytu obrotów bie˝àcych <strong>na</strong> gospodark´ zale˝y nietylko od ich rozmiarów, lecz tak˝e od sposobów fi<strong>na</strong>nsowania. Deficyt bud˝etowy pokrytywp∏ywami z prywatyzacji, sprzeda˝à obligacji paƒstwowych lub pomocà fi<strong>na</strong>nsowàotrzymanà z zagranicy nie <strong>na</strong>p´dza inflacji w takim stopniu jak deficyt sfi<strong>na</strong>nsowany<strong>do</strong>datkowà emisjà pieniàdza. Po<strong>do</strong>bnie deficyt obrotów bie˝àcych skompensowany<strong>na</strong>p∏ywem zagranicznych kapita∏ów nie wywiera tak szkodliwego wp∏ywu <strong>na</strong>rozwój gospodarki krajowej jak deficyt powi´kszajàcy zad∏u˝enie zagraniczne.Rozmiary deficytów bud˝etowych i deficytów obrotów bie˝àcych oraz wielkoÊçd∏ugu publicznego i zagranicznego ilustruje tabela 5. W 2003 r. <strong>na</strong>jwi´kszy deficyt336 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


ud˝etowy, si´gajàcy 5-7% PKB, zanotowa∏y Polska, Czechy, W´gry, Chorwacjaoraz Albania. W wi´kszoÊci krajów omawianej grupy bilans obrotów bie˝àcychz zagranicà zamyka si´ ujemnym saldem si´gajàcym 6-9% PKB (w przypadku Estonii,Serbii i Czarnogóry oraz BoÊni i Hercegowiny deficyt jest jeszcze wi´kszy).Rozmiary d∏ugu publicznego w poszczególnych krajach sà bardzo zró˝nicowane.W relacji <strong>do</strong> PKB d∏ug publiczny jest stosunkowo niewielki w Czechach, S∏oweniiiRumunii oraz w krajach ba∏tyckich (poni˝ej 25% PKB). D∏ug publiczny osiàgnà∏jed<strong>na</strong>k powa˝ne rozmiary w Polsce, <strong>na</strong> W´grzech, w Albanii i Chorwacji (50-60%PKB). Nie dla wszystkich krajów tej grupy dysponujemy danymi <strong>na</strong> ten temat. Pozatym dane <strong>na</strong> temat d∏ugu publicznego wykazane w tabeli 5 sà niekompletne,gdy˝ obejmujà jedynie d∏ugi rzà<strong>do</strong>we, a pomijajà zad∏u˝enie jednostek administracyjnychni˝szego szczebla (samorzàdów lokalnych) i wyodr´bnionych funduszy publicznych.Ca∏kowity d∏ug sektora publicznego jest cz´sto z<strong>na</strong>cznie wi´kszy.Zad∏u˝enie zagraniczne niektórych krajów tej grupy jest stosunkowo wysokie. Ma∏ekraje, silnie zale˝ne od importu i kredytów zagranicznych (np. Serbia i Czarnogóra, Bu∏garia,W´gry oraz Estonia i ¸otwa), majà d∏ugi si´gajàce 60-85% rocznego PKB. Zad∏u-˝enie zagraniczne Polski, szacowane <strong>na</strong> 95 mld USD, stanowi 46% PKB. Faktyczny ci´-˝ar tych d∏ugów i ich negatywny wp∏yw <strong>na</strong> rozwój gospodarczy zale˝à g∏ównie od z<strong>do</strong>lnoÊcieksportowej poszczególnych krajów oraz <strong>na</strong>p∏ywu inwestycji zagranicznych.6. Handel mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wy i <strong>na</strong>p∏ywinwestycji zagranicznychWi´kszoÊç krajów Europy Ârodkowej i Wschodniej reprezentuje obecnie gospodark´szeroko otwartà <strong>na</strong> wymian´ z zagranicà, a tak˝e silnie zale˝nà od eksportu i importuoraz <strong>na</strong>p∏ywu inwestycji zagranicznych. Ten stan rzeczy wynika nie tylko z <strong>na</strong>turalnychi ekonomicznych warunków (posiadane zasoby, wielkoÊç i struktura produkcji,konkurencyjnoÊç), lecz równie˝ z post´pów w liberalizacji handlu i wspó∏pracymi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej. Liberalizacja handlu zagranicznego by∏a jednym z <strong>na</strong>jbardziejistotnych elementów procesu transformacji. Jej rezultatem by∏ szybki wzrost eksportui importu. Nowemu kszta∏towi zewn´trznych stosunków politycznych towarzyszy-∏a radykal<strong>na</strong> reorientacja kierunków wymiany zagranicznej. Udzia∏ handlu zagranicznegoprowadzonego w strefie by∏ej RWPG raptownie spad∏, przy jednoczesnymwzroÊcie obrotów z Europà Zachodnià, Sta<strong>na</strong>mi Zjednoczonymi oraz resztà Êwiata.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski337


Kraje Handel Eksport Import Zagraniczne Wskaênikzagraniczny a inwestycje ryzykabezpoÊrednie netto inwestycyjnegoICRG bw % PKB w mld USD w mld USD w % PKB2003 2003 2003 1989-2003 2003 2003 grudzieƒ2003Europa ÂrodkowaPolska 31,7 c 42,9 52,6 42,3 3,7 1,8 75,0Czechy 67,2 48,6 51,1 38,2 2,4 2,8 77,8S∏owacja 78,8 22,0 22,6 10,1 0,5 1,5 74,3W´gry 80,9 42,7 46,5 20,9 -1,6 -2,1 76,5· 156,2 172,8 111,5 5,0 · ·Europa Po∏udniowo--WschodniaAlbania 38,2 d 0,4 1,8 1,1 0,2 3,2 66,8BoÊnia i Hercegowi<strong>na</strong> 46,1 1,3 3,7 1,1 0,3 4,5 ·Bu∏garia 58,1 7,4 9,9 6,2 1,3 6,7 71,8Chorwacja 52,4 5,4 11,6 8,5 1,7 6,0 72,0Mace<strong>do</strong>nia 47,6 c 1,4 2,1 1,0 0,0 0,9 ·Rumunia 50,2 17,7 22,2 10,5 1,5 2,8 55,3Serbia i Czarnogóra 54,8 d 2,5 7,3 2,9 1,2 5,7 70,5S∏owenia 54,7 12,9 13,6 3,3 -0,1 -0,4 79,5· 49,0 72,2 34,6 6,1 · ·Kraje ba∏tyckieEstonia 85,4 4,6 6,2 3,2 0,7 8,3 75,0Litwa 54,5 7,6 9,1 4,0 0,5 2,6 76,5¸otwa 50,8 c 3,1 5,1 3,3 0,3 2,8 78,3· 15,3 20,4 10,5 1,5 · ·Ogó∏em · 220,5 265,4 156,6 12,6 · ·Tabela 6. Handel zagraniczny i <strong>na</strong>p∏yw inwestycji zagranicznycha (Eksport + import) : 2.b Syntetyczny wskaênik ryzyka inwestycyjnego (Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Country Risk Guide) oparty <strong>na</strong> 22elementach (przyjmujàcy wartoÊci od 0 <strong>do</strong> 100). Wy˝sze wartoÊci oz<strong>na</strong>czajà ni˝szy poziom ryzyka.c 2002 r.d Szacunki Banku Âwiatowego, oparte <strong>na</strong> wartoÊciach wyra˝onych w USD.Uwaga: udzia∏ handlu zagranicznego w PKB obliczono wed∏ug danych MFW w walutach krajowych;w przypadku braku takich danych (Albania, Serbia i Czarnogóra) przytoczone zosta∏y szacunki BankuÂwiatowego, oparte <strong>na</strong> wartoÊciach wyra˝onych w <strong>do</strong>larach USA. WartoÊç eksportu i importu(transakcje handlowe) wed∏ug danych EBOR. Nap∏yw inwestycji zagranicznych netto wed∏ug danychEBOR. Wskaênik ryzyka inwestycyjnego wed∏ug ocen Banku Âwiatowego.èród∏a: World Economic Indicators 2004. Washington 2004 The World Bank; „Inter<strong>na</strong>tio<strong>na</strong>l Fi<strong>na</strong>ncialStatistics”, May 2004, IMF; Transition Report Update Lon<strong>do</strong>n 2004 EBRD.338 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Podstawowe dane <strong>na</strong> temat handlu zagranicznego krajów omawianej grupy oraz<strong>na</strong>p∏ywu zagranicznych inwestycji bezpoÊrednich <strong>do</strong> tego regionu zawiera tabela 6.Syntetycznym miernikiem stopnia otwartoÊci gospodarek jest udzia∏ handlu zagranicznegow produkcie krajowym brutto. Pierwsza kolum<strong>na</strong> tabeli 6 pokazujeudzia∏ eksportu i importu poszczególnych krajów w PKB (suma eksportu i importupodzielo<strong>na</strong> przez 2) 1 . W ma∏ych krajach Europy Ârodkowej i Po∏udniowo-Wschodniejoraz w krajach ba∏tyckich udzia∏ handlu zagranicznego w gospodarce jestbardzo wysoki i kszta∏tuje si´ <strong>na</strong> poziomie charakterystycznym dla ma∏ych i otwartychgospodarek: 50-80% PKB (w Estonii po<strong>na</strong>d 85%). W krajach wi´kszych podwzgl´dem obszaru, ludnoÊci i potencja∏u gospodarczego (np. w Polsce i Rumunii)wskaênik ten jest odpowiednio ni˝szy: 30-50% PKB.Pod wzgl´dem absolutnej wartoÊci eksportu i importu trzy pierwsze miejsca w tej grupiezajmujà Czechy, Polska i W´gry – z rocznà wartoÊcià eksportu i importu rz´du 40-50 mld USD. ¸àcz<strong>na</strong> wartoÊç eksportu krajów Europy Ârodkowej i Wschodniejw 2003 r. wynios∏a 221 mld USD, a wartoÊç importu – 265 mld USD. W latach 1993-2001 <strong>na</strong>jwi´kszy wzrost eksportu odnotowa∏y kolejno: BoÊnia i Hercegowi<strong>na</strong>, Estonia,W´gry, Polska, Albania, Rumunia, Czechy i S∏owacja. Kraje te co <strong>na</strong>jmniej podwoi∏yw tym czasie wartoÊç swego eksportu. Jedynie kraje opierajàce swój eksport w du˝ymstopniu <strong>na</strong> produktach rolnych nie z<strong>do</strong>∏a∏y osiàgnàç wyraênego wzrostu eksportu.Dla wi´kszoÊci krajów tej grupy eksport stanowi jeden z g∏ównych czynnikówwzrostu gospodarczego. Poprawa Êwiatowej koniunktury korzystnie wp∏ywa <strong>na</strong>eksport tych krajów, pobudzajàc wzrost gospodarczy. W 2003 r. wi´kszoÊç krajówEuropy Ârodkowej i Wschodniej utrzyma∏a wysokà dy<strong>na</strong>mik´ eksportu. Najszybszywzrost eksportu wykaza∏y: Serbia i Czarnogóra, Litwa, Bu∏garia, Polska oraz BoÊniai Hercegowi<strong>na</strong>. S∏abszà dy<strong>na</strong>mik´ eksportu w porów<strong>na</strong>niu z poprzednim rokiemzanotowa∏y Rumunia i Estonia.Mimo ˝e wymia<strong>na</strong> zagranicz<strong>na</strong> ma ogromne z<strong>na</strong>czenie w gospodarce wszystkichkrajów omawianej grupy, jej rozmiary sà wcià˝ stosunkowo niewielkie w porów<strong>na</strong>niuz ca∏kowità wartoÊcià handlu Êwiatowego. ¸àczny udzia∏ krajów Europy Ârodkoweji Wschodniej w Êwiatowym eksporcie w 2003 r. wyniós∏ 3,5%, a udzia∏1 Wskaêniki te obliczono <strong>na</strong> podstawie danych MFW o wartoÊci eksportu i importu oraz PKB, wyra˝onychw walutach krajowych. A<strong>na</strong>logiczne wskaêniki publikowane przez Bank Âwiatowy, oparte <strong>na</strong> danych wyra˝onychw USD, sà z<strong>na</strong>cznie wy˝sze, poniewa˝ odnoszà wartoÊç eksportu i importu <strong>do</strong> zani˝onej warto-Êci PKB, obliczonej przy zastosowaniu bie˝àcych kursów walutowych.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski339


w imporcie 4,0%. Udzia∏ Polski w globalnym eksporcie i imporcie stanowi odpowiednio0,6% i 0,8%.Drugim wa˝nym czynnikiem zewn´trznym post´pu gospodarczego w krajach tej grupyjest <strong>na</strong>p∏yw zagranicznych inwestycji bezpoÊrednich. Dane o wielkoÊci inwestycjizagranicznych podawane przez ró˝ne êród∏a sà odmienne i zale˝à od przyjmowanychdefinicji. Zazwyczaj zak∏ada si´, ˝e zagraniczne inwestycje bezpoÊrednie obejmujàwykup istniejàcych przedsi´biorstw, tworzenie nowych firm lub zak∏adanie przedsi´biorstwo kapitale mieszanym z <strong>do</strong>minujàcym udzia∏em kapita∏u zagranicznego.Zawarte w tabeli 6 dane EBOR <strong>do</strong>tyczàce <strong>na</strong>p∏ywu inwestycji zagranicznych <strong>do</strong>krajów Europy Ârodkowej i Wschodniej obejmujà jedynie inwestycje netto <strong>do</strong>konywanew postaci zakupu akcji istniejàcych przedsi´biorstw oraz towarzyszàce inwestycjerzeczowe. Takie uj´cie sprawia, ˝e w przypadku Polski skumulowany <strong>na</strong>p∏ywzagranicznych inwestycji bezpoÊrednich w ca∏ym rozpatrywanym okresie wed∏ugoficjalnej statystyki krajowej wyrazi∏ si´ kwotà 72 mld USD, podczas gdy wed∏ugdanych EBOR wyniós∏ zaledwie 42 mld USD. Poniewa˝ przytoczone dane <strong>do</strong>tyczà<strong>do</strong>p∏ywu netto kapita∏ów zagranicznych (przyp∏yw minus odp∏yw), dla niektórychkrajów wskaêniki te w poszczególnych latach przyjmujà wartoÊci ujemne.Pomimo niekompletnych danych nietrudno wskazaç kraje, które z<strong>do</strong>∏a∏y przyciàgnàç<strong>na</strong>jwi´kszà iloÊç kapita∏u zagranicznego. Sà to kolejno: Polska, Czechy, W´gry,Rumunia, S∏owacja i Chorwacja. Jed<strong>na</strong>k w przeliczeniu <strong>na</strong> 1 mieszkaƒca <strong>na</strong>jwi´kszàz<strong>do</strong>lnoÊç <strong>do</strong> absorpcji kapita∏u zagranicznego wykaza∏y mniejsze kraje:Czechy, Estonia, W´gry, S∏owacja, Chorwacja, S∏owenia oraz ¸otwa.Nap∏yw kapita∏u zagranicznego <strong>do</strong> krajów Europy Ârodkowej i Wschodniej stopniowosi´ zmniejsza w miar´ wyczerpywania si´ <strong>na</strong>jbardziej atrakcyjnych ofertsprzeda˝y przedsi´biorstw paƒstwowych oraz pewnego spowolnienia tempa prywatyzacji,zw∏aszcza w ga∏´ziach o strategicznym z<strong>na</strong>czeniu dla rozwoju gospodarczego.Inwestycje oz<strong>na</strong>czajàce bu<strong>do</strong>w´ nowych obiektów (greenfield investments)stanowià niewielkà cz´Êç kapita∏u zagranicznego, który wp∏ynà∏ <strong>do</strong> tych krajów;wi´kszoÊç inwestycji polega∏a <strong>na</strong> wykupie i modernizacji istniejàcych przedsi´biorstwpaƒstwowych oraz banków.W 2003 r. <strong>na</strong>jwi´kszy <strong>do</strong>p∏yw netto kapita∏u zagranicznego zanotowa∏y Polska,Czechy, Chorwacja i Rumunia. W stosunku <strong>do</strong> wielkoÊci PKB <strong>na</strong>jwi´kszy <strong>na</strong>p∏ywkapita∏u zagranicznego odnotowa∏y: Estonia, Bu∏garia, Chorwacja oraz Serbiai Czarnogóra. ¸àczny <strong>na</strong>p∏yw zagranicznych inwestycji bezpoÊrednich <strong>do</strong> krajów340 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


Europy Ârodkowej i Wschodniej w 2003 r. wyniós∏ 13 mld USD, co stanowi∏o 2,0%ogólnej wartoÊci tych inwestycji <strong>na</strong> ca∏ym Êwiecie.IntensywnoÊç <strong>na</strong>p∏ywu kapita∏ów zagranicznych <strong>do</strong> poszczególnych krajów zale˝ynie tylko od atrakcyjnoÊci kraju lokaty, ale tak˝e od poziomu ryzyka. Podawanyprzez Bank Âwiatowy wskaênik ryzyka inwestycyjnego, oparty <strong>na</strong> 22 oce<strong>na</strong>chczàstkowych, wskazuje, ˝e <strong>na</strong>jbardziej bezpieczne i przyjazne inwestycjom zagranicznymby∏y kolejno <strong>na</strong>st´pujàce kraje: S∏owenia, ¸otwa, Czechy, W´gry, Litwa,Estonia, Polska i S∏owacja.Nap∏yw zagranicznych inwestycji przynosi gospodarkom krajów tego regionu wielorakiekorzyÊci:a) zwi´ksza ogólnà wielkoÊç krajowych inwestycji, stymulujàc wzrost gospodarczy,b) wprowadza nowoczesnà technik´ i organizacj´,c) rozszerza wybór <strong>do</strong>st´pnych <strong>na</strong> rynku dóbr i us∏ug oraz podnosi ich jakoÊç,d) przyczynia si´ <strong>do</strong> wzrostu eksportu i cz´sto zast´puje import,e) przynosi <strong>do</strong>chody bud˝etowi paƒstwa (w postaci wp∏ywów ze sprzeda˝y przedsi´biorstw,op∏at dzier˝awnych i podatków),f) zwi´ksza konkurencj´ rynkowà, która dyscyplinuje producentów krajowychi przyczynia si´ <strong>do</strong> wzrostu efektywnoÊci gospodarowania.JednoczeÊnie jed<strong>na</strong>k zagraniczne inwestycje bezpoÊrednie majà pewne negatywneefekty i mogà byç êród∏em zagro˝eƒ:a) wypierajà krajowà dzia∏alnoÊç gospodarczà,b) przyczyniajà si´ <strong>do</strong> wzrostu bezrobocia poprzez redukcj´ zatrudnienia w istniejàcychzak∏adach i ograniczenia wspó∏pracy z miejscowymi <strong>do</strong>stawcami,c) powodujà <strong>do</strong>datkowy wzrost importu,d) wywo∏ujà odp∏yw z<strong>na</strong>cznej cz´Êci zysków i p∏ac za granic´,Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski341


e) zmniejszajà suwerennoÊç ekonomicznà kraju i ograniczajà pole manewru w politycegospodarczej paƒstwa.Sal<strong>do</strong> tych przeciwstawnych efektów <strong>na</strong>jcz´Êciej okazuje si´ jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong>datnie. Dlategoniemal wszystkie kraje tego regionu usilnie zabiegajà o pozyskanie nowych inwestycjizagranicznych, a niejednokrotnie <strong>na</strong>wet ostro rywalizujà ze sobà w staraniacho przyciàgni´cie okreÊlonych inwestorów.W sumie, wed∏ug przytoczonych danych, w latach 1989-2003 ∏àczny <strong>na</strong>p∏yw zagranicznychinwestycji bezpoÊrednich <strong>do</strong> krajów Europy Ârodkowej i Wschodniejzamknà∏ si´ kwotà 157 mld USD. Najwi´cej kapita∏ów zagranicznych <strong>na</strong>p∏yn´∏o<strong>do</strong>tàd <strong>do</strong> krajów Europy Ârodkowej – 112 mld USD. Europa Po∏udniowo-Wschodniaz<strong>do</strong>∏a∏a przyciàgnàç 35 mld USD inwestycji zagranicznych, a kraje ba∏tyckie –11 mld USD. Wobec niskich oszcz´dnoÊci krajowych i du˝ych potrzeb inwestycyjnych<strong>na</strong>p∏yw zagranicznych inwestycji bezpoÊrednich ma du˝e z<strong>na</strong>czenie dla rozwojugospodarczego tej grupy krajów.7. Ogól<strong>na</strong> oce<strong>na</strong> kondycji gospodarekOgólnà ocen´ aktualnej kondycji gospodarczej krajów Europy Ârodkowej i Wschodniejoprzemy <strong>na</strong> porów<strong>na</strong>niu pi´ciu makroekonomicznych wskaêników przedstawionychi omówionych w poprzednich rozdzia∏ach 2. Sà to:a) tempo wzrostu gospodarczego (GDP),b) stopa bezrobocia (UNE),c) stopa inflacji (INF),2 Koncepcja pi´ciokàta stabilizacji makroekonomicznej <strong>na</strong>wiàzuje <strong>do</strong> idei „magicznego czworokàta” (magicquadrangle) przedstawiajàcego osiàgni´cia w realizacji czterech celów polityki gospodarczej: a) szybkiwzrost, b) pe∏ne zatrudnienie, c) niska inflacja, d) równowaga zewn´trz<strong>na</strong>. T´ metod´ a<strong>na</strong>lizy kondycji gospodarkiwprowadzili A.W. Phillips i R. Mundell. W Polsce koncepcja ta by∏a stosowa<strong>na</strong> w a<strong>na</strong>lizie wynikówpolityki stabilizacyjnej w uj´ciu rozszerzonym o <strong>do</strong>datkowe, piàte kryterium: stan bud˝etu paƒstwa.Por. G. Ko∏odko: Kwadratura pi´ciokàta. <strong>Od</strong> za∏amania gospodarczego <strong>do</strong> trwa∏ego wzrostu. Warszawa1993 Poltext; J. Misala, S. Bukowski: Stabilizacja makroekonomicz<strong>na</strong> w Polsce w okresie transformacji.„Ekonomista” nr 5/2003.342 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


d) sal<strong>do</strong> bud˝etu paƒstwa (GOV),e) sal<strong>do</strong> bie˝àcych obrotów z zagranicà (CAB).Ka˝dy zestaw kryteriów obejmujàcy tylko kilka wskaêników jest oczywiÊcie niekompletny.Wybrany zestaw wskaêników charakteryzuje jedynie bie˝àcà kondycj´gospodarki, nie pretendujàc <strong>do</strong> oceny jej dalszych perspektyw.Wykres 1 przedstawia wyniki osiàgni´te przez poszczególne kraje tej grupyw 2003 r. w zakresie pi´ciu rozpatrywanych kryteriów. Wierzcho∏ki pi´ciokàtów,oz<strong>na</strong>czajàce maksymalne lub minimalne wartoÊci poszczególnych wskaêników, sàtraktowane jako cele po˝àdane (pozytywne), choç niekiedy mo˝<strong>na</strong> mieç co <strong>do</strong> tegopewne wàtpliwoÊci (np. wysoka <strong>na</strong>dwy˝ka w obrotach bie˝àcych z zagranicàlub w bud˝ecie paƒstwa, zerowe bezrobocie lub zerowa inflacja nie zawsze oz<strong>na</strong>czajàoptymalny wynik). Kraje wy˝ej rozwini´te, notujàce umiarkowany wzrost gospodarczy,prowadzàce aktywnà polityk´ gospodarczà i szeroko otwarte <strong>na</strong> wymian´mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wà, cz´sto uzyskujà <strong>na</strong> tych rysunkach figury sp∏aszczone od góryi od <strong>do</strong>∏u. Niskie bezrobocie cz´sto idzie w parze z wysokà inflacjà, i <strong>na</strong> odwrót.<strong>Od</strong>r´bnà sprawà jest wartoÊciowanie poszczególnych kryteriów (np. czy niska inflacjama po<strong>do</strong>bne z<strong>na</strong>czenie jak niskie bezrobocie). Wszystkie te zastrze˝eniai wàtpliwoÊci trzeba uwzgl´dniç w interpretacji wykresów.Porów<strong>na</strong>nie kszta∏tu zaz<strong>na</strong>czonych pi´ciokàtów pozwala <strong>na</strong> wyciàgni´cie <strong>na</strong>st´pujàcychwniosków. Stosunkowo <strong>na</strong>jwy˝ej rozwini´te kraje tej grupy, to jest krajeEuropy Ârodkowej, S∏owenia i Chorwacja oraz kraje ba∏tyckie, charakteryzujàsi´ obecnie <strong>na</strong> ogó∏ umiarkowanym wzrostem gospodarczym, niskà inflacjà, stosunkowowysokim poziomem bezrobocia i cz´sto z<strong>na</strong>cznym deficytem bud˝etowymoraz deficytem obrotów bie˝àcych z zagranicà. S∏abiej rozwini´te kraje:Serbia i Czarnogóra oraz Rumunia, ale tak˝e S∏owacja, notujà po<strong>na</strong>dto <strong>na</strong>dal<strong>do</strong>Êç wysokà inflacj´.Najbardziej symetryczne i <strong>na</strong>jlepiej wype∏nione pi´ciokàty charakteryzujàce ogólnàkondycj´ gospodarki majà obecnie Litwa i ¸otwa oraz S∏owenia, a <strong>na</strong>st´pnie Estonia,Bu∏garia i Rumunia. S∏absze wyniki – g∏ównie pod wzgl´dem tempa wzrostugospodarczego oraz rozmiarów deficytu bud˝etowego i deficytu zagranicznych obrotówbie˝àcych – notujà Czechy, W´gry, S∏owacja i Polska. Najgorsze wyniki wed∏ugprzyj´tych kryteriów majà republiki powsta∏e <strong>na</strong> gruncie by∏ej Jugos∏awii (zwyjàtkiem S∏owenii). Ustalenia <strong>do</strong>tyczàce ogólnej kondycji gospodarki wynikajàcez a<strong>na</strong>lizy tych pi´ciokàtów sà oczywiÊcie niepe∏ne i z pewnoÊcià dyskusyjne.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski343


CzechyGDPEstoniaGDPW´gryGDPINF105102003040403020 10-4-12-7 -20-100 10UNEINF10510 0203040 403020 10-4-12-7 -20-100 10UNEINF10510 0203040 4030 2010-4-12-7 -20-100 10UNEGOVCABGOVCABGOVCAB¸otwaGDPLi twaGDPPolskaGDPINF10510 0203040 403020 10-4-12-7 -20-100 10UNEINF10510 0203040 403020 10-4-12-7 -20-100 10UNEINF10510 0203040 403020 10-4-12-7 -20-100 10UNEGOVCABGOVCABGOVCABS∏owacjaGDPS∏oweniaGDPAlbaniaGDPINF10510 0203040 4030 2010-4-12-7 -20-100 10UNEINF10510 0203040 4030 2010-4-12-7 -20-100 10UNEINF10510 0203040 4030 2010-4-12-7 -20-100 10UNEGOVCABGOVCABGOVCABBoÊnia i Hercegowi<strong>na</strong>GDPBu∏gariaGDPChorwacjaGDPINF10510 0203040 4030 2010-4-12-7 -20-100 10UNEINF10510 0203040 4030 2010-4-12-7 -20-100 10UNEINF10510 0203040 403020 10-4-12-7 -20-100 10UNEGOVCABGOVCABGOVCABMace<strong>do</strong>niaGDPRumunia uniaGDPSerbia i CzararnogóraGDPINF10510 0203040 4030 2010-4-12-7 -20-100 10UNE aINF10510 0203040 403020 10-4-12-7 -20-100 10UNEINF10510 0203040 403020 10-4-12-7 -20-100 10UNE aGOVCABGOVCABGOVCABGDP – stopa wzrostu PKB (%)UNE – stopa bezrobocia (%)CAB – sal<strong>do</strong> obrotów bie˝àcych (% PKB)GOV – sal<strong>do</strong> bud˝etu paƒstwa (% PKB)IN F – stopa inflacji (%)a – 2002 r.Wykres 1. Ogól<strong>na</strong> kondycja gospodarek w 2003 r.344 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


8. Dobrobyt spo∏eczny i poziom ˝yciaNiezwykle istotnà i w∏aÊciwie <strong>na</strong>jwa˝niejszà kwestià w ocenie rezultatów transformacjijest to, w jakim stopniu <strong>do</strong>ko<strong>na</strong>ne zmiany systemu ekonomicznego i odzyska<strong>na</strong>dzi´ki nim z<strong>do</strong>lnoÊç dalszego rozwoju gospodarczego przek∏adajà si´ <strong>na</strong> realnàpopraw´ warunków ˝ycia mieszkaƒców tych krajów: jakie jest sal<strong>do</strong> kosztówi korzyÊci procesu transformacji dla poszczególnych rodzin i obywateli. Oce<strong>na</strong> tegobilansu ma zasadnicze z<strong>na</strong>czenie w kszta∏towaniu postaw spo∏ecznych wobecju˝ zaistnia∏ych i <strong>do</strong>konujàcych si´ przemian.Poj´cie <strong>do</strong>brobytu spo∏ecznego wykracza, rzecz jas<strong>na</strong>, poza kwesti´ materialnegopoziomu ˝ycia, który mo˝<strong>na</strong> oceniç, choçby w nie<strong>do</strong>sko<strong>na</strong>∏y sposób, za pomocà takichmierników, jak <strong>do</strong>chód per capita lub wielkoÊç konsumpcji. Obejmuje ono tak-˝e wiele innych elementów jakoÊci ˝ycia, takich jak warunki mieszkaniowe, stanzdrowotnoÊci, <strong>do</strong>st´pnoÊç i jakoÊç edukacji, bezpieczeƒstwo publiczne i praworzàdnoÊçoraz zakres swobód obywatelskich. Nie wszystkie te komponenty mo˝<strong>na</strong> zmierzyçi dalece nie wszystkie majà pokrycie w <strong>do</strong>st´pnych i porównywalnych danych.Porów<strong>na</strong>nie <strong>do</strong>chodu <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego przypadajàcego <strong>na</strong> 1 mieszkaƒca ukazujeogromne ró˝nice w poziomie przeci´tnych <strong>do</strong>chodów w poszczególnych krajachEuropy Ârodkowej i Wschodniej oraz stosunkowo niski poziom <strong>do</strong>chodów wi´kszoÊcikrajów tej grupy. Niskiemu poziomowi <strong>do</strong>chodu per capita towarzyszà pog∏´biajàcesi´ nierównoÊci w podziale <strong>do</strong>chodów i rozszerzajàcy si´ zakres ubóstwa.Kraje wy˝ej rozwini´te i bardziej zaawansowane w reformach gospodarczychnie tylko majà wy˝szy poziom <strong>do</strong>chodów oraz ni˝szà stop´ ubóstwa, lecz tak˝e potrafi∏yuniknàç gwa∏townego zwi´kszenia nierównoÊci spo∏ecznych w okresie przej-Êcia <strong>do</strong> gospodarki rynkowej.Tabela 7 zawiera <strong>na</strong>jwa˝niejsze wskaêniki poziomu ˝ycia, skali ubóstwa i stopnianierównoÊci spo∏ecznej w krajach omawianej grupy wed∏ug <strong>na</strong>jnowszych danychstatystyki mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wej. PKB per capita wykazany w tabeli 7 ró˝ni si´ od podanegowczeÊniej (w tabeli 1) <strong>do</strong>chodu per capita ze wzgl´du <strong>na</strong> inny miernik, rokoraz êród∏o danych. Ró˝nice te nie majà jed<strong>na</strong>k istotnego wp∏ywu <strong>na</strong> wyciàganewnioski.Stop´ ubóstwa charakteryzuje odsetek ludnoÊci o <strong>do</strong>chodzie poni˝ej 2 USD dzienniewed∏ug parytetu si∏y <strong>na</strong>bywczej. W Bu∏garii, Rumunii i Albanii oraz w wi´kszo-Êci krajów by∏ej Jugos∏awii odsetek ten si´ga oko∏o 20%. Jed<strong>na</strong>k równie˝ w niektórychkrajach Êrednio rozwini´tych spora cz´Êç ludnoÊci ˝yje poni˝ej progu ubóstwa.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski345


Kraje PKB Stopa NierównoÊç Oczekiwa<strong>na</strong> Stopa Wydatki Wskaênik Syntetycznyper capita ubóstwa a <strong>do</strong>chodów d∏ugoÊç ÊmiertelnoÊci <strong>na</strong> ochron´ edukacji d wskaênikw USD wg w % (wspó∏- ˝ycia niemowlàt zdrowia rozwojuparytetu si∏y czynnik (w latach) c (<strong>na</strong> 1000 i edukacj´ HDI e<strong>na</strong>bywczej Giniego) b ˝ywych (w % PKB)urodzeƒ)EuropaÂrodkowaPolska 9 450 < 2 30,5 74 8 11,0 0,95 0,841 (35)Czechy 14 720 · 27,3 75 7 10,3 0,91 0,861 (32)S∏owacja 11 960 · · 73 8 9,8 0,90 0,837 (38)W´gry 12 340 7 38,6 72 8 8,5 0,93 0,836 (39)EuropaPo∏udniowo-WschodniaAlbania 3 680 · · 74 22 6,3 0,80 0,735 (95)BoÊniai Hercegowi<strong>na</strong> 5 970 · · 74 15 0,83 0,777 (66)Bu∏garia 6 890 24 29,1 72 14 7,1 0,91 0,795 (57)Chorwacja 9 170 < 2 · 74 7 13,2 0,88 0,818 (47)Mace<strong>do</strong>nia 6 110 4 28,6 73 22 10,9 0,86 0,784 (60)Rumunia 5 830 21 38,8 70 19 4,0 0,88 0,773 (72)Serbiai Czarnogóra · · 33,8 73 16 · · ·S∏owenia 17 130 < 2 31,0 76 4 13,5 0,94 0,881 (29)Krajeba∏tyckieEstonia 10 170 5 37,6 71 10 10,6 0,96 0,833 (41)Litwa 8 470 14 38,2 73 8 10,5 0,94 0,824 (45)¸otwa 7 730 8 32,2 70 17 10,5 0,95 0,811 (50)Tabela 7. Wskaêniki <strong>do</strong>brobytu spo∏ecznego i poziomu ˝yciaa <strong>Od</strong>setek ludnoÊci o <strong>do</strong>chodzie poni˝ej progu ubóstwa (2 USD dziennie); dane z lat 1996-2001.b Wspó∏czynnik Giniego (skala od 0 <strong>do</strong> 100) mierzy stopieƒ koncentracji <strong>do</strong>chodów gospodarstw <strong>do</strong>mowych; wy˝szawartoÊç wspó∏czynnika oz<strong>na</strong>cza wi´kszà nierównoÊç; dane z lat 1996-2001.c Oczekiwa<strong>na</strong> d∏ugoÊç ˝ycia osób urodzonych obecnie.d Wskaênik uwzgl´dniajàcy odsetek ludnoÊci <strong>do</strong>ros∏ej majàcej umiej´tnoÊç czytania i pisania (z wagà 2/3) oraz ∏àcznyodsetek dzieci i m∏odzie˝y ucz´szczajàcej <strong>do</strong> szkó∏ podstawowych, Êrednich i wy˝szych (z wagà 1/3).e Human Development Index – syntetyczny wskaênik rozwoju spo∏ecznego i poziomu ˝ycia. Jest to Êrednia arytmetycz<strong>na</strong>z trzech indeksów wyra˝ajàcych odpowiednio: PKB per capita, oczekiwanà d∏ugoÊç ˝ycia i upowszechnienie edukacji.Wskaênik przyjmuje wartoÊci od 0 <strong>do</strong> 1 (wy˝sze wartoÊci wskazujà wy˝szy poziom rozwoju). W <strong>na</strong>wiasach podanezosta∏o miejsce danego kraju w rankingu mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym obejmujàcym 175 paƒstw.Uwaga: PKB per capita, wskaênik edukacji oraz syntetyczny wskaênik rozwoju wed∏ug danych UNDP. Stopa ubóstwa,oczekiwa<strong>na</strong> d∏ugoÊç ˝ycia oraz ÊmiertelnoÊç noworodków wed∏ug danych Banku Âwiatowego. Wydatki <strong>na</strong> ochron´ zdrowiai edukacj´ wed∏ug danych EBOR. Wszystkie dane z wyjàtkami zaz<strong>na</strong>czonymi w przypisach <strong>do</strong>tyczà stanu z 2001 r.lub 2002 r.èród∏a: Human Development Report 2003. UNDP, Oxford University Press, New York, Oxford 2003; World DevelopmentIndicators 2004. Washington 2004 The World Bank; Transition Report 2003. Lon<strong>do</strong>n 2003 EBRD.346


Stopieƒ nierównoÊci <strong>do</strong>chodów ilustruje wspó∏czynnik Giniego. Zró˝nicowanie<strong>do</strong>chodów jest szczególnie du˝e w krajach ba∏tyckich, w Rumunii, <strong>na</strong> W´grzechoraz w Polsce. W tych krajach 10% <strong>na</strong>jbogatszych rodzin przechwytuje prawie30% ogólnej sumy <strong>do</strong>chodów rozporzàdzalnych.Istnieje wyraê<strong>na</strong> zale˝noÊç mi´dzy stopà ubóstwa a stopniem nierównoÊci w podziale<strong>do</strong>chodów. W krajach o <strong>na</strong>jwi´kszej skali ubóstwa wyst´pujà z regu∏y tak˝e<strong>na</strong>jwi´ksze nierównoÊci podzia∏u. Zjawisko biedy w krajach transformacji ma bowiemdwa g∏ówne êród∏a 3 . Pierwszym by∏ spadek <strong>do</strong>chodów spowo<strong>do</strong>wany za∏amaniemgospodarczym <strong>na</strong> poczàtku procesu transformacji. Drugim jest rosnàcanierównoÊç <strong>do</strong>chodów, b´dàca cz´Êciowo skutkiem wprowadzania regu∏ gospodarkirynkowej, a cz´Êciowo wynikiem nieprawid∏owoÊci w polityce spo∏eczneji s∏aboÊci prawa. Osoby, które potrafi∏y z<strong>na</strong>leêç sobie miejsce w nowej rzeczywistoÊci(cz´sto dzi´ki wczeÊniej zajmowanym stanowiskom i posiadanym koneksjom),stajà si´ coraz bogatsze, podczas gdy post´pujàcej pauperyzacji ulegajà <strong>na</strong>js∏abszegrupy spo∏eczne. Dotyczy to zw∏aszcza osób, które utraci∏y prac´, osóbo niskich kwalifikacjach oraz ludnoÊci wiejskiej. W szczególnie trudnej sytuacjiz<strong>na</strong>laz∏y si´ rodziny wielodzietne, <strong>na</strong>jcz´Êciej ∏àczàce inne wymienione cechy popychajàcew kierunku ubóstwa, a tak˝e wiele rodzin emeryckich.Bieda, nie<strong>do</strong>˝ywienie, z∏e warunki mieszkaniowe i sanitarne, brak higieny, ograniczo<strong>na</strong><strong>do</strong>st´pnoÊç i niska jakoÊç opieki medycznej – wszystko to negatywnie odbijasi´ <strong>na</strong> stanie zdrowia ubo˝szych warstw ludnoÊci. Wyrazem tego sà m.in. wysokiewskaêniki ÊmiertelnoÊci niemowlàt i stosunkowo niska oczekiwa<strong>na</strong> d∏ugoÊç ˝ycia.Oceny <strong>do</strong>tyczàce praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bnej d∏ugoÊci ˝ycia w krajach transformacji wyraêniekontrastujà ze wskaênikami dla krajów wysoko rozwini´tych. Podczas gdyw tych ostatnich oczekiwa<strong>na</strong> d∏ugoÊç ˝ycia szacowa<strong>na</strong> jest obecnie <strong>na</strong> 78 lat,w krajach Europy Ârodkowej i Wschodniej wskaênik ten kszta∏tuje si´ w przedziale70-76 lat. Trzeba przy tym zaz<strong>na</strong>czyç, ˝e wskaênik ten <strong>do</strong>tyczy szans dzieci <strong>do</strong>pierourodzonych. Faktycz<strong>na</strong> d∏ugoÊç ˝ycia ca∏ej obecnej populacji jest z<strong>na</strong>cznieni˝sza. Stopa ÊmiertelnoÊci niemowlàt, która w krajach wysoko rozwini´tych wynosiÊrednio tylko 0,5%, jest w miar´ zbli˝o<strong>na</strong> <strong>do</strong> tej normy jedynie w S∏owenii,Chorwacji, Czechach oraz w Polsce, S∏owacji, <strong>na</strong> W´grzech i Litwie. W Rumunii,Albanii i Mace<strong>do</strong>nii wskaênik ten przekracza 2%.3 Por. B. Milanovic: Income Inequality and Poverty during the Transition from Planned to Market Economy.Washington 1998 World Bank; Making Transition Work for Everyone: Poverty and Inequality in Europe andCentral Asia. Washington 2000 World Bank.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski347


W <strong>na</strong>jni˝ej rozwini´tych krajach tej grupy niekorzystnie przedstawia si´ te˝ sytuacjaw dziedzinie edukacji, zarówno pod wzgl´dem powszechnoÊci oÊwiaty i <strong>do</strong>st´pu<strong>do</strong> szkó∏, jak i jakoÊci kszta∏cenia. M∏odzie˝ pochodzàca z <strong>na</strong>jbiedniejszychgrup spo∏ecznych ma utrudniony <strong>do</strong>st´p <strong>do</strong> szkó∏ i ograniczone szanse uzyskaniaodpowiedniego wykszta∏cenia, które otwiera mo˝liwoÊci awansu spo∏ecznegoi ekonomicznego. W ten sposób utrwala si´ w wymiarze indywidualnym i spo∏ecznymtrudne <strong>do</strong> poko<strong>na</strong>nia zjawisko cià˝àce <strong>na</strong>d rozwojem gospodarczym tych krajów,zwane pu∏apkà lub zakl´tym kr´giem ubóstwa (w uj´ciu makroekonomicznymistotnym elementem tego zjawiska jest równie˝ niski poziom oszcz´dnoÊci,który ogranicza mo˝liwoÊci sfi<strong>na</strong>nsowania inwestycji niezb´dnych <strong>do</strong> przyspieszeniawzrostu gospodarczego).Wskaênik edukacji obliczany <strong>na</strong> podstawie oficjalnych danych statystycznych niejest <strong>do</strong>brym miernikiem rzeczywistego poziomu edukacji. Ukazuje jedynie stopieƒpowszechnoÊci kszta∏cenia oraz zakres a<strong>na</strong>lfabetyzmu wÊród <strong>do</strong>ros∏ych. W krajachwysoko rozwini´tych ma on obecnie wartoÊç 0,96. SpoÊród krajów a<strong>na</strong>lizowanejgrupy zbli˝one wartoÊci tego wskaênika notujà: Polska, W´gry, S∏owenia i kraje ba∏tyckie.W krajach s∏abiej rozwini´tych (jak Albania, BoÊnia i Hercegowi<strong>na</strong> oraz Mace<strong>do</strong>nia)wskaênik ten przyjmuje z<strong>na</strong>cznie ni˝sze wartoÊci.Stan edukacji i ochrony zdrowia zale˝y w du˝ej mierze od <strong>na</strong>k∏adów przez<strong>na</strong>czanych<strong>na</strong> fi<strong>na</strong>nsowanie tych dziedzin. Wydatki <strong>na</strong> edukacj´ i ochron´ zdrowia w tejgrupie krajów sà bardzo zró˝nicowane. W <strong>na</strong>jwy˝ej rozwini´tych krajach EuropyÂrodkowej oraz w krajach ba∏tyckich wydatki <strong>na</strong> te cele wynoszà oko∏o 10% PKB,ale w Rumunii i Albanii tylko 4-6%.Syntetycznà miarà poziomu ˝ycia jest wskaênik HDI (human development index),obliczany <strong>na</strong> zlecenie ONZ. Jego podstawà sà trzy wskaêniki czàstkowe:a) <strong>do</strong>chód <strong>na</strong> 1 mieszkaƒca,b) poziom edukacji,c) oczekiwa<strong>na</strong> d∏ugoÊc ˝ycia. WartoÊci wskaênika sà wyra˝one w skali od 0 <strong>do</strong> 1.Ostatnia kolum<strong>na</strong> tabeli 8 zawiera wartoÊci liczbowe tego wskaênika dla krajówomawianej grupy wed∏ug danych z 2001 r. oraz miejsca poszczególnych krajóww rankingu mi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wym, obejmujàcym 175 paƒstw. Jak mo˝<strong>na</strong> by∏o si´ spodziewaç,stosunkowo wysokie pozycje w tej klasyfikacji zajmujà kraje Europy Ârod-348 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


kowej, S∏owenia oraz kraje ba∏tyckie. Z<strong>na</strong>cznie ni˝ej plasujà si´ pozosta∏e krajeba∏kaƒskie. Albania zajmuje bardzo odleg∏e miejsce, wÊród krajów uz<strong>na</strong>wanych zas∏abo rozwini´te.Jak zmieni∏a si´ sytuacja bytowa przeci´tnego mieszkaƒca krajów, które uzyska-∏y lub odzyska∏y niepodleg∏oÊç i podà˝y∏y w kierunku otwartej gospodarki rynkowej?Z porów<strong>na</strong>nia poziomu <strong>do</strong>chodu <strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego przypadajàcego <strong>na</strong>1 mieszkaƒca wynika, ˝e w krajach Europy Ârodkowej, S∏owenii oraz w krajachba∏tyckich <strong>na</strong>stàpi∏ z<strong>na</strong>czny wzrost realnych <strong>do</strong>chodów, mimo ich spadku w poczàtkowejfazie transformacji. Kraje Europy Po∏udniowo-Wschodniej (z wyjàtkiemS∏owenii i Chorwacji) nie wykazujà pod tym wzgl´dem istotnej poprawy.Uwzgl´dnienie <strong>do</strong>chodów uzyskiwanych w „szarej strefie” praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bniepoprawi∏oby nieco ten obraz. JednoczeÊnie jed<strong>na</strong>k, w zwiàzku z rosnàcymi ró˝nicamiw podziale <strong>do</strong>chodów, kategoria Êredniego <strong>do</strong>chodu <strong>na</strong> jednego mieszkaƒcastaje si´ mniej czytel<strong>na</strong> i mniej miarodaj<strong>na</strong> w ocenie faktycznego poziomu˝ycia przeci´tnej rodziny.Do po<strong>do</strong>bnych wniosków prowadzi porów<strong>na</strong>nie ewolucji wskaênika rozwoju HDI.W wi´kszoÊci krajów Europy Ârodkowej i Po∏udniowo-Wschodniej oraz w krajachba∏tyckich wskaênik ten jest obecnie wy˝szy ni˝ w 1990 r., ale poprawa jest stosunkowoniewielka. W niektórych krajach (kraje ba∏tyckie, S∏owacja, Bu∏garia i Rumunia)<strong>na</strong> poczàtku okresu transformacji wskaênik ten si´ obni˝y∏, a <strong>do</strong>pierow ostatnich latach wzrós∏.Bilans efektów transformacji systemu politycznego i ekonomicznego w zakresie<strong>do</strong>brobytu spo∏ecznego nie jest zatem imponujàcy. Przeci´tny poziom ˝yciaw <strong>na</strong>jmniej rozwini´tych krajach raczej si´ obni˝y∏. Jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong>wet w krajach, któreodnotowa∏y szybki wzrost gospodarczy i z<strong>na</strong>cznie zmodernizowa∏y swojà gospodark´,wielu mieszkaƒców nie odczuwa wyraênej poprawy warunków ˝ycia.Wzrost <strong>do</strong>chodów roz∏o˝y∏ si´ bardzo nierównomiernie pomi´dzy obszary wielkomiejskiei wiejskie oraz mi´dzy ró˝ne grupy spo∏eczne. Pojawi∏ si´ problembezrobocia – zjawiska w zasadzie niez<strong>na</strong>nego w poprzednim systemie. Radykalniewzros∏a przest´pczoÊç. Funkcjonowanie s∏u˝b publicznych, administracji paƒstwoweji wymiaru sprawiedliwoÊci wywo∏uje uzasadnionà krytyk´. Reformy systemuubezpieczeƒ i opieki zdrowotnej w wielu krajach utrudni∏y <strong>do</strong>st´p <strong>do</strong> opiekilekarskiej, a wsz´dzie spowo<strong>do</strong>wa∏y radykalny wzrost cen us∏ug medycznychoraz lekarstw. Krytyczne oceny budzà równie˝ post´py w dziedzinie edukacji. Reformysystemu edukacyjnego, modernizacja programów <strong>na</strong>uczania i z<strong>na</strong>cznie lepszewyposa˝enie szkó∏ przyczyni∏y si´ <strong>do</strong> podniesienia jakoÊci kszta∏ceniaNaro<strong>do</strong>wy Bank Polski349


i zmniejszenia dystansu w stosunku <strong>do</strong> wy˝ej rozwini´tych paƒstw. Z drugiej strony,prywatyzacja szkolnictwa os∏abia poczucie egalitaryzmu i ró˝nicuje szansew tej wa˝nej dziedzinie, warunkujàcej awans spo∏eczny. W wielu dziedzi<strong>na</strong>ch ˝yciaspo∏ecznego (np. warunki mieszkaniowe, ∏àcznoÊç, transport, us∏ugi fi<strong>na</strong>nsowe)<strong>do</strong>ko<strong>na</strong>∏ si´ wi<strong>do</strong>czny post´p. Ogrom<strong>na</strong> poprawa <strong>na</strong>stàpi∏a w funkcjonowaniuhandlu i zaopatrzeniu rynku, który oferuje dzisiaj szeroki wybór dóbr i us∏ug<strong>do</strong>starczanych przez konkurujàcych ze sobà wytwórców krajowych i zagranicznych.Du˝o ∏atwiej obecnie zaspokoiç ka˝dà potrzeb´ bytowà pod warunkiemposiadania odpowiednich Êrodków fi<strong>na</strong>nsowych. Rzecz jed<strong>na</strong>k w tym, ˝e wieluludzi nie <strong>na</strong> wszystko staç.9. Problemy i perspektywy dalszego rozwojuNiepewnoÊç co <strong>do</strong> przysz∏ego kszta∏towania si´ g∏ównych determi<strong>na</strong>nt wzrostu gospodarczegow tej grupie krajów – politycznych, spo∏ecznych, instytucjo<strong>na</strong>lnychi ekonomicznych – ogromnie utrudnia <strong>do</strong>konywanie d∏ugookresowych prognozrozwoju. Prognozy i projekcje sporzàdzane przez rzàdy, niezale˝ne instytucje i organizacjemi´dzy<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>we opierajà si´ <strong>na</strong> wielu arbitralnych za∏o˝eniach i sà obcià˝onedu˝à niepewnoÊcià. Pewnych wskazówek <strong>do</strong>starczajà ró˝ne sce<strong>na</strong>riuszerozwoju, uzale˝niajàce przewidywane wyniki od okreÊlonych za∏o˝eƒ <strong>do</strong>tyczàcychwewn´trznych i zewn´trznych uwarunkowaƒ. Sà one jed<strong>na</strong>k <strong>do</strong>st´pne tylko dlaniektórych krajów tej grupy.Jednym z podstawowych wewn´trznych czynników wzrostu gospodarczego jestwielkoÊç akumulacji. Jed<strong>na</strong>k stopa akumulacji brutto wynikajàca z rachunku <strong>do</strong>chodu<strong>na</strong>ro<strong>do</strong>wego jest cz´sto mylàcà wskazówkà <strong>na</strong> temat potencjalnego i faktycznegotempa wzrostu. Jest to skutkiem nie<strong>do</strong>k∏adnoÊci danych, zró˝nicowaniaefektywnoÊci inwestycji oraz ograniczeƒ samego miernika, który nie uwzgl´dniazu˝ycia majàtku produkcyjnego i zasobów <strong>na</strong>turalnych, zniszczeƒ Êro<strong>do</strong>wiska orazinwestycji w kapita∏ ludzki – równie wa˝nych czynników okreÊlajàcych d∏ugookresowemo˝liwoÊci wzrostu gospodarczego.Pewnà wskazówkà w ocenie d∏ugofalowych perspektyw rozwojowych omawianejgrupy krajów mogà byç szacunki Banku Âwiatowego <strong>do</strong>tyczàce skorygowanej akumulacjinetto. Uwzgl´dniajà one zarówno wielkoÊç <strong>na</strong>k∏adów inwestycyjnych brutto,jak i stopieƒ zu˝ycia majàtku produkcyjnego (amortyzacj´ Êrodków trwa∏ych),<strong>na</strong>k∏ady <strong>na</strong> edukacj´, szacunkowe koszty zu˝ycia zasobów <strong>na</strong>turalnych oraz straty350 Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski


spowo<strong>do</strong>wane zniszczeniem Êro<strong>do</strong>wiska <strong>na</strong>turalnego. Szacunki skorygowanej akumulacjinetto publikowane przez Bank Âwiatowy majà <strong>na</strong> celu okreÊlenie szanstrwa∏ego wzrostu gospodarczego w d∏ugim okresie 4 .Skorygowa<strong>na</strong> stopa akumulacji netto stanowi∏a w 2000 r., przeci´tnie bioràc, niecopo<strong>na</strong>d 10% PKB w krajach Europy Ârodkowej, a oko∏o 4% PKB w krajach EuropyPo∏udniowo-Wschodniej. W granicach <strong>do</strong>k∏adnoÊci tych szacunków ró˝nica tamo˝e zasadniczo rzutowaç <strong>na</strong> dalsze tempo wzrostu gospodarczego tych paƒstww obecnym dziesi´cioleciu. Rezultatem by∏oby raczej zwi´kszenie ni˝ zmniejszenieró˝nic w poziomie <strong>do</strong>chodów i <strong>do</strong>brobytu pomi´dzy tymi podgrupami.Najnowsze szacunki Banku Âwiatowego jeszcze mocniej ró˝nicujà pod tym wzgl´dembardziej i mniej zaawansowane kraje transformacji. Wskazujà one, ˝ew 2002 r. skorygowa<strong>na</strong> stopa akumulacji netto w krajach Europy Ârodkowej wynosi∏aÊrednio 14%, w krajach ba∏tyckich oko∏o 11%, w Rumunii 10%, w S∏owenii18%, ale w Bu∏garii i Mace<strong>do</strong>nii tylko 3-6% (dla pozosta∏ych krajów Europy Po∏udniowo-Wschodniejbrak odpowiednich danych). Ró˝nice te sugerujà, ˝e obecnetempo wzrostu gospodarczego w niektórych krajach Europy Po∏udniowo-Wschodniejmo˝e byç zjawiskiem nietrwa∏ym.Dobre perspektywy rozwoju – zarówno pod wzgl´dem warunków wewn´trznych,jak i zewn´trznych – wydajà si´ mieç kraje szeroko rozumianej Europy Ârodkowej(wraz z krajami ba∏tyckimi i S∏owenià), które przystàpi∏y <strong>do</strong> Unii Europejskiej. Krajeba∏kaƒskie b´dà musia∏y uporaç si´ z pozosta∏ymi <strong>do</strong> wyko<strong>na</strong>nia trudnymi zadaniamiw zakresie prywatyzacji, restrukturyzacji i bu<strong>do</strong>wy instytucji rynkowych, polegajàcg∏ównie <strong>na</strong> w∏asnych si∏ach. Gdyby koncentrowanie si´ <strong>na</strong> rozwiàzywaniu sprawbie˝àcych przes∏oni∏o trosk´ o utrzymanie i rozbu<strong>do</strong>w´ potencja∏u produkcyjnego,mia∏oby to negatywny wp∏yw <strong>na</strong> dalszy rozwój gospodarczy. Nie mo˝<strong>na</strong> jed<strong>na</strong>k zapomi<strong>na</strong>ç,˝e kraje te majà du˝y niewykorzystany potencja∏ wytwórczy. Wykorzystaniego oraz zwi´kszenie efektywnoÊci gospodarowania, w po∏àczeniu z rosnàcymi<strong>do</strong>chodami z eksportu, mogà zapewniç przez kilka <strong>na</strong>jbli˝szych lat za<strong>do</strong>walajàcetempo wzrostu gospodarczego. Warunkiem jest przyspieszenie procesu reform.4 Wed∏ug World Development Indicators 2004. Washington 2004 The World Bank. Szerzej <strong>na</strong> temat koncepcjiakumulacji netto zob. K. Hamilton, M. Clemens: Genuine Savings Rates in Developing Countries.„World Bank Economic Review” nr 2/1999.Naro<strong>do</strong>wy Bank Polski351

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!