31.07.2015 Views

zmarł jan wanago - poeta chłopski z wrześnicy - Powiat Słupski

zmarł jan wanago - poeta chłopski z wrześnicy - Powiat Słupski

zmarł jan wanago - poeta chłopski z wrześnicy - Powiat Słupski

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

nic nie zmienię w ludzkiej mentalnościani w ziemskiej urodziemogę tylko napisać.Jeśli te słowa będą podejrzanei będą tropione - obronią się na pewnomilczeniem.Przepraszam.Jan Kulasza, Strzelce KrajeńskieNOCNY WIERSZzgrzytnął klucz zamkuw drzwiach stanęła wenapodeszła do mojego tapczanuobudź się, wstawaj, piszprzecież jeszcze nocto napisz wiersz nocnyja jestem z tobąjasny księżyc świeci na niebiedzieci śpią obok matkimuzyka Chopina otula do snulitery wiersza jak nutki melodiipłynącej z fortepianu układają sięw liryczną poezjębo wena jest ze mnąi kieruje moimi myślamiCzesława Długoszek, Objazda(NA CMENTARZUW OBJEŹDZIE)po dawnych nagrobkach nie ma śladupo krzyżach żeliwnychblizny zarosły zieleniąjedynie w kąciewśród bzowych chaszczykamienie się modląWas Gott tutdas ist wohlgetan*zamknięta w bryle dusza aniołaskrzydła zwinęłaszare jak miniony czastylko ta łza na policzkudlaczego nie spadław niepamięć poza graniceTwojej woli Paniejak kamień z modlitwą hier ruhetin Gottpłomyki rudych liścisypią się szelestemw klepsydrze zdarzeńłzy anielskiebądź wola Twoja Panie bądźłaskawsza(*Co Bóg uczynijest dobre)Elżbieta Szelągowska, SłupskWITRAŻWitraż życiakompletnyw oknie sercazawieśOświetlony słońcemwspomnieńzalśni barwamimiłościharmonię duszyprzywróci...Eugenia Ananiewicz, SłupskMOJEJ MAMIEW twym łoniena twe podobieństwomisternie utkał Bógmnie i moje rodzeństwo.Wiedziałaśże ból i cierpienieobawy i troskibędą codziennie.Wiedziałaśże siłę tytanada miłość wzajemnado wychowania.Wiem - sprawiammasę kłopotówty wciąż wybaczaszkocham cię za to.KIEDYŚBył sad wiśniowyWyrąbanyjuż go nie marodziców cieniewciąż się wijąmiędzy pniami.Rosły śliwysmaczne węgierkipoległyjedna za drugąod ostrejjak brzytwasiekierki.Rozłożysta jabłońniczym dwórkaw krynolinierosła dumnieobcięto cztery konaryjak piórka.Niezniszczalne tylkoi rosną zdrowoporzeczkibo to co wytnieszczy wyłamieszodrastana nowo.Grzegorz Chwieduk, Kępice***Wieje jak diabli,wyrosła ciężka zima,ale to nie jest najważniejszy problem.Leszka porwała atrakcyjna Anglia,zapomniał o matce.Trzy lata już tam siedzi,nie potrzebuje oglądać przeklętej wioski.Oderwał się błyskawicznieod rodzinnego gniazda.Broni się uparcieprzed dłuższą telefoniczną spowiedzią,informując w jednym zdaniu,że nie umarł.Nie ma czasu na wysłuchiwanie pierdół.Nie bawi się w wysyłanie wesołych paczek,roli Świętego Mikołaja odgrywać niezamierza.Kurcząca się wdowa cierpliwie czeka.Tka to własne życie nieporadnie,lecz jakoś wiąże koniec z końcem.Musi sama sobie radzić.Mieszkanie błaga o remont,brakuje złotej rączki.Mąż wybrał nieprzypadkowoskróconą przez alkohol egzystencję.Załatwił sobie wątrobę,Ona codziennie rozmawia z Bogiem.Jeszcze ma nadziejęna łzy i uśmiech syna.Romana Małecka, KwakowoDLA CIEBIEWiersz dla Ciebie -To rymy wybraneJak fundament mocneWyłowione perłyZ potoku mowyDobrze osadzoneW mglistej przeszłości.SłowaJak kamienie miloweWażne i konkretneWskazujące celZnaczące doniosłości.A tuCodzienność szara.Mija dzień za dniemWśród banałów.Wyciągam dłońwieś tworząca dodatek literacki9

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!