30.07.2015 Views

Polacy w Danii: na Grenlandii

Polacy w Danii: na Grenlandii

Polacy w Danii: na Grenlandii

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

<strong>Polacy</strong> w <strong>Danii</strong>: <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong>Grenlandia (po grenlandzku: Kalaallit Nu<strong>na</strong>at, po duńsku: Gronland)jest autonomiczną częścią <strong>Danii</strong>Jest to <strong>na</strong>jwiększa wyspa świata, leżąca w północnej części OceanuAtlantyckiego, <strong>na</strong> zachód od kontynentu amerykańskiego; ma powierzchnię 2175,6km 2 (czyli jest 7 razy większa od Polski), a większa jej część z<strong>na</strong>jduje się za kołempodbiegunowym północnym. Stąd aż 83% jej powierzchni zajmują lodowce dowysokości 3700 m n.p.m. (Góra Gunnbjor<strong>na</strong>) i lądolody (tylko 410 000 km 2 jestwolne od lodu). Klimat jest tu polarny lub subpolarny. Obszary nie pokryte lodemstanowią tundrę. Wybrzeża <strong>Grenlandii</strong> są fiordowe, pełne wysp i wysepek. Kraj maok. 57 000 mieszkańców, skupionych głównie <strong>na</strong> pd.-zach. wybrzeżu. Ludność<strong>Grenlandii</strong>, którą dziś <strong>na</strong>zywamy Grenlandczykami, powstała ze zmieszania sięEskimosów i Europejczyków (gł. Norwegów i Duńczyków) i posługuje się własnymjęzykiem - inuickim, w użyciu są również duński (oficjalny) i angielski. Stolicą<strong>Grenlandii</strong> jest miasto Nuuk (Godthab), mające 13 000 mieszkańców. Ludność trudnisię głównie rybołówstwem, hodowlą, myślistwem i górnictwem (kriolit). Od 1941roku <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong> jest 12 amerykańskich baz wojskowych.Grenlandia została odkryta w 982 lub w 985 roku przez norweskichNormanów. Próbowali się oni tu osiedlać, ale nieprzystosowani do aż tak ciężkichwarunków klimatycznych wkrótce wymierali. Od XI-XII <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong> zaczęli sięosiedlać Eskimosi z Ka<strong>na</strong>dy. Ponow<strong>na</strong> kolonizacja wyspy przez Norwegów iDuńczyków rozpoczęła się w I połowie XVIII w. Po rozpadzie unii norweskoduńskiejw 1814 roku Grenlandia została przyz<strong>na</strong><strong>na</strong> <strong>Danii</strong>; była jej kolonią, aintegralną jej częścią została dopiero w 1953 roku. W 1979 roku Grenlandia uzyskałaautonomię wewnętrzną (własny parlament i rząd). W <strong>na</strong>jbliższym czasie ludność<strong>Grenlandii</strong> ma w referendum wypowiedzieć się, czy chce niepodległego bytupaństwowego. Jed<strong>na</strong>k i wówczas Grenlandia pozostanie we wspólnocie państwduńskich, co będzie akcentowane tym, iż symboliczną głową państwa pozostaniemo<strong>na</strong>rcha duński.Polska zawsze w swych dziejach była "kopciuszkiem" morskim, a stosunkipolityczno-gospodarcze Polski z Danią były zawsze nikłe i jeszcze mniejsze zNorwegią. Czy biorąc to pod uwagę moż<strong>na</strong> snuć w ogóle przypuszczenia, kiedypierwszy Polak stanął <strong>na</strong> ziemi grenlandzkiej? Czy mogło się to zdarzyć jeszcze w


okresie Polski przedrozbiorowej, w okresie zaborów czy już po ponownymodrodzeniu się państwa polskiego w 1918 roku?Otóż według z<strong>na</strong>nego literata-marynisty Jerzego Perteka (1920-1989) pierwsi<strong>Polacy</strong> byli <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong> już... u zarania dziejów Polski! Córka księcia PolanMieszka I-go, Świętosława-Sygryda (967-1014), po śmierci w 995 roku swegopierwszego męża - króla Szwecji Eryka Zwycięskiego - wyszła za mąż za króla <strong>Danii</strong>Swe<strong>na</strong> I Widłobrodego. W jej orszaku, płynącym do Kopenhagi, byli dwaj rycerzepolscy - Wyzdarwoda i Tyrker. Na dworze królewskim zapoz<strong>na</strong>li się z głośnymwówczas obieżyświatem Erykiem Rudym, z którym wybrali się do Islandii, a stamtąd<strong>na</strong>... Grenlandię, gdzie mieli osiedlić się <strong>na</strong> stałe. Tyle mówi o nich stara kronikaduńska.Jak już wspomniałem, pionierzy kolonizacji europejskiej <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong> niewytrzymywali trudów tutejszego życia i ich kolonie powymierały. Dopiero w Ipołowie XVIII w. rozpoczęła się nowa karta w historii europejskiej kolonizacji<strong>Grenlandii</strong>. I o dziwo, nie zabrakło i wówczas Polaków wśród przybywających tuEuropejczyków. Otóż w latach 1733-1900 <strong>na</strong> terenie <strong>Grenlandii</strong> działała protestanckamisja hernhucka braci czeskich (morawskich). Misja hernhucka braci czeskich,chociaż powstała w 1722 roku <strong>na</strong> terenie Saksonii (Niemcy), działali w niej równieżwyz<strong>na</strong>wcy silnie związani z braćmi czeskimi <strong>na</strong> ziemiach polskich. Stąd wśródpierwszych misjo<strong>na</strong>rzy morawskich byli dwaj bracia Mateusz i Krystyn Stachowie,pochodzący prawdopodobnie ze Śląska, gdzie było sporo gmin braci czeskich, a wnich polsko-śląscy wyz<strong>na</strong>wcy. Możliwe, że <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong> zatrzymał się w 1752 roku,podczas podróży <strong>na</strong> Labrador (Ka<strong>na</strong>da), również i inny misjo<strong>na</strong>rz morawski - JerzyGołkowski, rodem z miejscowości Bobrek w powiecie bytomskim.Czy poza kilkoma misjo<strong>na</strong>rzami morawskimi przed powstaniem niepodległegopaństwa polskiego w 1918 roku byli <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong> jacyś inni <strong>Polacy</strong>, doprawdytrudno <strong>na</strong> to pytania odpowiedzieć - z braku jakichkolwiek źródeł czy raczej pobytu<strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong> jakiegoś z<strong>na</strong>nego Polaka, co mogło spowodować zarejestrowanie takiejpodróży w an<strong>na</strong>łach czy czasopismach. Istnieje jed<strong>na</strong>k możliwość, że ktoś z Polakówlub ludzi związanych z ziemiami polskimi mógł odwiedzić Grenlandię przed 1918rokiem. Wszak pod koniec XIX w. zaczęła się emigracja polska do <strong>Danii</strong>, do której<strong>na</strong>leżała Grenlandia. Prawda, była raczej nielicz<strong>na</strong> (12 500 Polaków w 1914 r.) imiała wyłącznie charakter zarobkowy - rolniczy. Nie moż<strong>na</strong> jed<strong>na</strong>k wykluczyć, żektoś z tych Polaków nie podjął innej pracy zarobkowej, która mogła zaprowadzić goaż do dalekiej <strong>Grenlandii</strong>. Możliwe, że kiedyś z<strong>na</strong>jdziemy jakąś informację <strong>na</strong> tentemat. Natomiast wiemy, że polscy uczeni, szczególnie geografowie, interesowali sięGrenlandią, jak np. profesor polskiego wówczas uniwersytetu we Lwowie, EmilDunikowski (1855-1924), który w roczniku 1887 lwowskiego "Kosmosu" ogłosiłartykuł "O badaniach Nordenskiolda i Nathorsta w <strong>Grenlandii</strong>".W odrodzonym w 1918 roku państwie polskim mogła swobodnie rozwijać się<strong>na</strong>uka polska, a polscy <strong>na</strong>ukowcy prowadzili teraz czysto polskie badania <strong>na</strong>ukowe


<strong>na</strong> świecie. Uczeni polscy uczestniczyli jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong>dal również w ekspedycjach<strong>na</strong>ukowych innych państw. I tak w 1934 roku z<strong>na</strong>ny polski glacjolog, AleksanderKosiba, uczestniczył w duńskiej wyprawie geofizyczno-geodezyjnej <strong>na</strong> Grenlandię.Natomiast w okresie od maja do września 1937 roku przebywała <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong>,pierwsza i jedy<strong>na</strong> dotychczas, polska wyprawa badawcza - glacjologicz<strong>na</strong>,zorganizowa<strong>na</strong> przez Polskie Towarzystwo Geograficzne i Wojskowy InstytutGeograficzny. Kierownikiem tej wyprawy, którą zresztą sam zorganizował, zostałwspomniany wyżej Aleksander Kosiba. Towarzyszyli mu <strong>na</strong>ukowcy różnychspecjalności: Antoni Gaweł, Alfred Jahn, Stefan Ber<strong>na</strong>dzikiewicz, StanisławSiedlecki, Rudolf Wilczek i Antoni Zawadzki. "Wyprawa miała <strong>na</strong> celu ustaleniewpływu, jaki wywierają topniejące lodowce i śniegi <strong>na</strong> kształtowanie terenu, wszczególności <strong>na</strong> przedpolu wielkiego lodowca. Dane te mogły wyjaśnić niejednązagadkę kształtowania się krajobrazu w Polsce w epoce lodowej i polodowcowej,kiedy to pokrywający <strong>na</strong>sz kraj ogromny lodowiec topniejąc pozostawił licznejeziora, doliny, usypiska złomu skalnego, żwiru i wydm piaskowych" (B. Kuźmiński).Polska baza <strong>na</strong>ukowa została zbudowa<strong>na</strong> 200 km od osady Ausiait uzachodnich wybrzeży <strong>Grenlandii</strong>, w fiordzie Arfersiorfik, u podnóża czołaogromnego lodowca. Obszar badań obejmował 300 km 2 i był pokryty w połowielodowcem i tundrą z rozlewiskami wodnymi. Był to teren ciągle mało zbadany,właściwie <strong>na</strong>dal dziewiczy. Toteż po drodze do miejsca przez<strong>na</strong>czonego <strong>na</strong> bazęuczestnicy wyprawy <strong>na</strong>potykali wzgórza i lodowce nie oz<strong>na</strong>czone <strong>na</strong> mapie i niemające <strong>na</strong>zw. Polscy uczeni opisywali nowoodkryte obiekty geograficzne i <strong>na</strong>dawaliim <strong>na</strong>zwy. Razem <strong>na</strong>dano 23 nowe <strong>na</strong>zwy związane z Polską i Polakami; <strong>na</strong>zwy tefigurują dziś <strong>na</strong> oficjalnych mapach <strong>Grenlandii</strong>. Niestety, B. Kuźmiński, autor książki"Polskie <strong>na</strong>zwy <strong>na</strong> mapie świata" (Warszawa 1967), wymienia tylko 10 spośród tych23 <strong>na</strong>zw, widocznie <strong>na</strong>jważniejszych. Oto one:* Góra Lwów - Mount Leopolis, 308 m wysokości, <strong>na</strong>zwa<strong>na</strong> od polskiego wówczasmiasta Lwowa, gdzie była siedziba Polskiego Instytutu Kartograficznego.* Góra Wawel - Mount Wawel, 332 m wysokości, <strong>na</strong>zwa<strong>na</strong> dla upamiętnieniaWzgórza Wawelskiego w Krakowie.* Góry Mościckiego - Mościcki Mountains, pasmo górskie do 386 m wysokości,<strong>na</strong>zwane <strong>na</strong> cześć Ig<strong>na</strong>cego Mościckiego, ówczesnego prezydenta Polski.* Góry Romera - Romer Mountains, pasmo górskie do wysokości 425 m, <strong>na</strong>zwane <strong>na</strong>cześć Eugeniusza Romera, profesora uniwersytetu we Lwowie i twórcy nowoczesnejkartografii polskiej.* Góry Śmigłego-Rydza - Śmigły-Rydz Mountains, pasmo górskie do 300 mwysokości, <strong>na</strong>zwane <strong>na</strong> cześć Edwarda Śmigłego-Rydza, ówczesnego marszałkaPolski.


* Góry Wojskowego Instytutu Geograficznego - Military Geegraphical InstitutMountains, pasmo górskie do 363 m wysokości, <strong>na</strong>zwane <strong>na</strong> cześć instytucji, którafi<strong>na</strong>nsowała polską wyprawę.* Jezioro Dybowskiego - Benedykt Dybowski Lake, jezioro polodowcowe, <strong>na</strong>zwane<strong>na</strong> cześć Benydykta Dybowskiego (1833-1930), z<strong>na</strong>nego polskiego badacza Syberii iBajkału, profesora polskiego uniwersytetu we Lwowie.* Lodowiec Dobrowolskiego - Dobrowolski Glacier, lodowiec w rejonie fiorduArfersiorfik, odkryty przez polską wyprawę i <strong>na</strong>zwany <strong>na</strong> cześć AntoniegoDobrowolskiego, protektora wyprawy polskiej <strong>na</strong> Grenlandię.* Lodowiec Dybowskiego - Dybowski Glacier, mały lodowiec u czoła lądolodu <strong>na</strong>dzatoką Disko, jego wody zasilają Jezioro Dybowskiego; odkryty i <strong>na</strong>zwany <strong>na</strong> cześćBenedykta Dybowskiego przez kierownika wyprawy Aleksandra Kosibę.* Lodowiec Polonia - Polonia Glacier, jeden z większych lodowców spływającychdo Arfersiorfikfjorden; początkowo lodowiec był <strong>na</strong>zwany "Lodowiec Polaków",później, po porozumieniu się z duńskimi instytucjami geograficznymi, ustalono<strong>na</strong>zwę "Lodowiec Polonia".Polska wyprawa <strong>na</strong>ukowa mogła poszczycić się pokaźnym dorobkiemodkrywczym, a jej trwałym owocem jest opracowa<strong>na</strong> przez Aleksandra Kosibę cen<strong>na</strong>monografia "Grenlandia" (1937). Zebrany przez uczestników wyprawy materiał ipoczynione obserwacje geomorfologiczne i meteorologiczne pozwoliły, jak pisze B.Kuźmiński, <strong>na</strong> lepsze zorientowanie się w powstawaniu i ukształtowaniu siępolskiego krajobrazu przed 20-25 tysiącami lat.Po wojnie, a właściwie w ostatnich latach, polscy <strong>na</strong>ukowcy brali udział windywidualnych lub między<strong>na</strong>rodowych wyprawach <strong>na</strong> Grenlandię. Np. po<strong>Grenlandii</strong> podróżował z<strong>na</strong>ny polski polarnik Marek Kamiński. W 1993 roku doko<strong>na</strong>łpierwszego polskiego przejścia <strong>Grenlandii</strong>, 600 km, a w 2000 roku doko<strong>na</strong>ł trawersu<strong>Grenlandii</strong> - 600 km w 13 dni. Fundacja Marka Kamińskiego w 2004 rokuzorganizowała dwie wyprawy turystyczne <strong>na</strong> Grenlandię. Natomiast w czerwcu-lipcu2003 roku, dzięki współpracy Zakładu Fizyki Środowiska Instytutu FizykiPomorskiej Akademii Pedagogicznej w Słupsku z Instytutem Oceanologii RosyjskiejAkademii Nauk w Moskwie, pracownicy <strong>na</strong>ukowi tej polskiej uczelni: dr DariuszFicek i dr Roman Majchrowski uczestniczyli w rejsie <strong>na</strong>ukowo-badawczym <strong>na</strong> statkur/v "Akademik Ioffe". Badania przeprowadzano <strong>na</strong> Północnym Atlantyku. Rejs zacząłsię w Królewcu/Kalinigradzie (Rosja) i wiódł przez Morze Bałtyckie do Kopenhagi idalej, poprzez Morze Północne i Ocean Atlantycki, do Kangerlussuaq <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong>.Ludność <strong>Grenlandii</strong> jest protestancka. Dopiero podczas II wojny światowej wamerykańskiej bazie wojskowej w Thule założono pierwszą w kraju kaplicękatolicką, a w 1960 roku zamieszkał <strong>na</strong> stałe w Nuuk (Godthab) kapłan katolicki.


Dzisiaj jest tu 70 katolików, którzy jurysdykcyjne podlegają biskupowi Kopenhagi;od 1995 roku jest nim ks. Czesław Kozon (ur. 1951), syn polskich emigrantów w<strong>Danii</strong>, biegle posługujący się językiem polskim. W listopadzie 2000 roku rozpocząłpracę duszpasterską w parafii Chrystusa Króla w Nuuk (Godthab) polski oblat o.Marcin Kopeć OMI.Nie jest on jedynym Polakiem, który mieszka <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong>. Od lipca 2005roku <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong> - w Kangerlussuaq - mieszkają Sylwia i Tomasz Sondrestrom,uprzednio mieszkańcy Warszawy. Pan Tomasz pracuje w tutejszej amerykańskiej<strong>na</strong>ukowej stacji radarowej. Ma swoją stronę internetową. Jak się okazuje,Sonderstromowie i ks. Kopeć nie są jedynymi Polakami <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong>. Wpaździerniku 2005 roku w jednym z numerów grenlandzkiego pisma "Sermitsiak"pojawił się artykuł pt. "Polenimiut tullaqqavinni" o trzech cieślach budowlanych zPolski, którzy pracują <strong>na</strong> budowie w Nuuk, stolicy <strong>Grenlandii</strong>. Niedługo polskichrobotników w <strong>Grenlandii</strong> może być więcej. Wszak Dania i Polska są w UniiEuropejskiej.Od 1941-1951 <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong> jest 12 amerykańskich baz wojskowych (7lądowych i 5 morskich). Amerykanie polskiego pochodzenia, a niekiedy i <strong>Polacy</strong>stanowili i stanowią spory odsetek żołnierzy wojska amerykańskiego. Nie brak więcich również <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong>.Ludźmi, którzy <strong>na</strong>jwięcej spopularyzowali Grenlandię wśród Polaków, awłaściwie wśród polskiej młodzieży, już przez wojną i po niej byli literaci Czesław iAli<strong>na</strong> Centkiewiczowie. Centkiewicz był <strong>na</strong> <strong>Grenlandii</strong> i owocem jego wizyty byłaksiążka "A<strong>na</strong>ruk, chłopiec z <strong>Grenlandii</strong>" (wyd. 1 1937), będąca opowieścią o życiu,obyczajach i wierzeniach mieszkańców <strong>Grenlandii</strong> - Inuitów. Natomiast książkę"Odarpi, syn Egiwy" (wyd. 1 1949) <strong>na</strong>pisali Centkiewiczowie razem; jest to równieżopowieść poświęco<strong>na</strong> życiu mieszkańców "Zielonego Kraju", jak niekiedy jest<strong>na</strong>zywa<strong>na</strong> Grenlandia. Książki były czytane przez młodzież, gdyż były lekturamiszkolnymi.W 2004 roku oficy<strong>na</strong> wydawnicza "Turpress" w Toruniu wydała albumgeograficzny "Grenlandia" Zdzisława Preisnera, który odwiedził Grenlandię. Albumzawiera charakterystykę <strong>Grenlandii</strong> - wyspy arktycznej, osadnictwa, gospodarki,turystyki, historii badań wyspy, geologii, rzeźby terenu, klimatu, flory, fauny,lądolodu grenlandzkiego i zawiera 230 barwnych fotografii.Dzisiaj, a dokładnie od chwili upadku reżimu komunistycznego w Polsce w1989 roku, coraz więcej polskich turystów udaje się <strong>na</strong> Grenlandię. Wyspa mabowiem do zaoferowania wspaniałą dziką przyrodę - olbrzymie lodowce o różnychkształtach i kolorach, wielkie niezamieszkałe połacie lądolodu, fiordy i tysiące wysp,krystalicznie czystą wodę i powietrze, zorze polarne, białe niedźwiedzie, wołypiżmowe, lisy polarne, wieloryby, foki i wielkie ilości ptactwa, jak również wspaniałąi orygi<strong>na</strong>lną kulturę Inuitów.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!