13.07.2015 Views

Listy perskie - Wolne Lektury

Listy perskie - Wolne Lektury

Listy perskie - Wolne Lektury

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

w tym celu niezawodną metodę. Cieszył się bardzo z odszukanego tam kompasu naderosobliwej budowy; rozgniewał się srodze na uczonego, siedzącego koło mnie, któryzapytał niezręcznie, czy ów kompas znaczy godziny babilońskie.Jakiś nowinkarz wspomniał o bombardowaniu zamku Fontarabskiego; geometra z miejscawyszczególnił nam własność linii, jaką bomby zakreśliły w powietrzu: zachwyconyswymi wiadomościami, nie chciał nic wiedzieć o rezultacie samego wypadku. Jakiś człowiekskarżył się, że ubiegłej zimy zniszczyła go doszczętnie powódź. „Bardzo mnie tocieszy, rzekł geometra; widzę, żem się nie pomylił i że opady wodne były co najmniejo dwa cale większe niż w poprzednim roku.”W chwilę potem wyszedł, a my za nim. Ponieważ szedł dość szybko i nie raczył patrzećprzed siebie, wpadł na jakiegoś przechodnia. Zderzyli się gwałtownie, i wraz odskoczylikażdy w swoją stronę, w stosunku proporcjonalnym do chyżości i masy. Kiedy oprzytomnielinieco, człowiek ów, pocierając ręką czoło, rzekł: „Cieszę się, że pan mnie potrącił;mam panu oznajmić wielką nowinę. Dałem światu re. — Jak to, rzekł geometra,toć już blisko dwa tysiące lat jak istnieje. — Nie zrozumiał pan, odparł tamten; chodzio przekład, który świeżo wydałem: od dwudziestu lat zajmuję się przekładami.— Jak to, rzekł geometra, od dwudziestu lat pan nie myśli! Mówisz za innych, a onimyślą za pana. — Panie, rzekł uczony, czy nie sądzisz, iż oddałem wielką przysługę publiczności,udostępniając jej lekturę dobrych autorów?— Wcale tego nie uważam; szanuję, to pewna, wspaniałych geniuszów, których panprzebiera; ale ty nie jesteś im podobny; jeśli bowiem wciąż przekładasz, ciebie nie będąprzekładali nigdy. Tłumaczenia są jak miedziane monety; mają tę samą wartość, cosztuka złota, a nawet dla ludu mają większy użytek; ale są zawsze lekkie i lichej próby.Chcesz, powiadasz, wskrzesić nam tych dostojnych zmarłych; przyznaję, że dajesz im ciało:ale nie wracasz im życia; brak jest ducha, który by ich ożywił. Czemuż się raczej niepoświęcisz poszukiwaniu pięknych prawd, które prosty rachunek pozwala nam odkryćna każdym kroku?” Po tej wymianie zdań, rozstali się, bardzo, jak sądzę, niezadowoleniz siebie wzajem.Paryż, ostatniego dnia księżyca Rebiab II, 1719.LIST I⁹⁸. USBEK DO EDIEO, EEI.Większość prawodawców byli to ludzie ograniczeni, których przypadek postawił na czeleinnych i którzy radzili się przeważnie swoich przesądów i urojeń.Zdaje się, ze nawet nie zdawali sobie sprawy z wielkości i dostojeństwa swego dziełai bawili się tworzeniem dziecinnych urządzeń, za pomocą których zjednali sobie, coprawda, uznanie miernych umysłów, ale pogrzebali się w oczach rozsądnych ludzi.Zapuścili się w niepotrzebne szczegóły; zabrnęli w poszczególne wypadki: jest tooznaką ciasnego ducha, który widzi rzeczy jedynie częściami i nie ogarnia niczego szerzej.Niektórzy szukali głębi w tym, że posługiwali się zawiłym i sztucznym językiem: rzeczbezrozumna u kogoś, co układa prawa. W jaki sposób przestrzegać ich, jeśli się ich niezna?Często usuwali bez potrzeby te, które zastali; to znaczy, wtrącali ludy w nieuchronnyzamęt odmian.Prawda, iż wskutek popędu tkwiącego raczej w naturze niż w umyśle człowieka trzebaniekiedy zmienić jakieś prawo. Ale wypadek ten jest rzadki; i kiedy się nastręczy, trzeba siębrać do dzieła bardzo ostrożnie. Powinno się zachować tyle ceremonii i przestrzegać tyluwzględów, aby lud doszedł do naturalnego wniosku, iż prawa muszą być bardzo święte,skoro trzeba tylu formalności, aby je usunąć.Często prawodawcy chcieli być zbyt subtelni i raczej rządzili się logiką, niż naturalnąsprawiedliwością. Z czego wynikło, że prawa takie okazały się zbyt twarde i zmysł sprawiedliwościskłonił ludzi do omijania ich; ale to lekarstwo stało się nową chorobą, jakiebądź byłyby prawa, zawsze trzeba się ich trzymać i widzieć w nich sumienie publiczne,do którego poszczególne sumienia winny się bezwarunkowo naginać.Trzeba wszelako przyznać, że niektórzy prawodawcy zachowali wzgląd świadczącyLiterat, Język, KsiążkaPrawnikSumienie, PrawoOjciec, Rodzina⁹⁸List — ten list w wersji . figuruje pod numerem LXXIX. Najprawdopodobniej tłumacz przeniósłgo pod numer 129, bo uznał pierwotną lokalizację za omyłkę ze względu na datę i tematykę listu.MOTESUIEU <strong>Listy</strong> <strong>perskie</strong> 93

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!