13.07.2015 Views

Listy perskie - Wolne Lektury

Listy perskie - Wolne Lektury

Listy perskie - Wolne Lektury

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

odchodzą nieustannie okręty do Smyrny; stamtąd on wysyła listy do Persji za pomocąkarawan armeńskich, ruszających codziennie do Ispahan.Rika cieszy się doskonałym zdrowiem: jego silna natura, młodość i wrodzone weseleurągają wszelkim próbom.Co do mnie, nie miewam się dobrze: ciało i duch są w upadku; oddaję się myślom,które co dzień stają się smutniejsze. Zdrowie moje, znacznie podupadłe, zwraca mą myślku ojczyźnie i czyni mi ten kraj tym bardziej obcym.Ale, drogi Nessirze, zaklinam cię, bacz, aby żony moje nie dowiedziały się o mymstanie. Jeśli mnie kochają, chcę im oszczędzić łez; jeśli nie kochają, nie chcę ośmielać ichzuchwalstwa.Gdyby eunuchowie mniemali, iż ze mną jest nieszczególnie, gdyby mogli się spodziewać,że podła usłużność ujdzie im bezkarnie, przestaliby niebawem zamykać uszu naprzymilny głos tej płci, która umie miękczyć skały i wzruszać przedmioty bez czucia.Żegnaj mi, Nessirze. Rozkoszą jest dla mnie dawać ci dowody ufności.Paryż, 15²² dnia księżyca Chahban, 1712.LIST III. IKA DO ***.Widziałem wczoraj rzecz dość osobliwą, mimo że dzieje się ona w Paryżu co dzień.Całe towarzystwo gromadzi się nad wieczorem i odgrywa rodzaj widowiska, które, jaksłyszałem, mienią tu kei. Główna akcja odbywa się na estradzie, którą nazywają sceną.Po dwóch stronach, w zakamarkach zwanych i, mężczyźni i kobiety odgrywają wraznieme sceny, podobne mniej więcej tym, które są w zwyczaju u nas w Persji.Tu strapiona kochanka wyraża twarzą swą żałość; tam, inna, płomienniejsza, pożeraoczyma miłego, który spogląda na nią z wzajemnym uczuciem; namiętności malują się natwarzach, z wymową, która, mimo że niema, nie traci przez to na żywości. W lożach tychaktorki ukazują się tylko do połowy ciała, i mają zazwyczaj, przez wstydliwość, zarękawek,aby ukryć ręce. Na dole gromada ludzi; ci, co zajmują miejsca stojące, drwią sobie z tych,co siedzą wyżej; owi zaś śmieją się znowuż z tamtych na dole.Ale najwięcej trudu zadaje sobie pewien gatunek ludzi, których dobiera się z młodszych,iżby mogli sprostać mozołom swego zajęcia. Ci muszą być wszędzie; przeciskająsię przez zaułki znane tylko im jednym; przeskakują, ze zdumiewającą zręcznością, z jednegopiętra na drugie, są równocześnie na górze, na dole, we wszystkich lożach; nurkują,można powiedzieć; gubią się, odnajdują znowu raz po raz; opuszczają jedną okolicę scenyi spieszą grać rolę w innej. Widuje się nawet takich, którzy, niepojętym cudem, chodząna swoich szczudłach i poruszają się jak drudzy. Wreszcie, wszystko udaje się do sal,gdzie znowuż gra się osobny rodzaj komedii. Zaczynają od głębokich ukłonów, kończąna uściskach; najpowierzchowniejsza znajomość daje podobno człowiekowi prawo dławieniadrugiego. Zdaje się, że miejsce samo wlewa w ludzi potrzebę czułości. W istocie,powiadają, że panujące tu księżniczki nie są bynajmniej okrutne, i że, z wyjątkiem dwóchlub trzech godzin dziennie, w których są dość dzikie, można powiedzieć, iż przez resztędnia są raczej przystępne. Snadź tamten stan jest to rodzaj odurzenia, które opuszcza jedość łatwo.Wszystko, co ci tu opisuję, dzieje się mniej więcej podobnie i w innym miejscu, którenazywają per; różnica w tym, że tu mówią, a tam śpiewają. Zaprowadzono mnie dopokoiku, gdzie rozbierała się jedna z głównych aktorek. Zawarliśmy tak bliską znajomość,iż nazajutrz otrzymałem od niej ten liścik:„Drogi Panie!Jestem najnieszczęśliwszą istotą pod słońcem. Byłam zawsze najuczciwsząz artystek Opery. Kilka miesięcy temu znalazłam się sama w garderobie;tej, gdzie mnie pan widział wczoraj. Gdy ubierałam się za kapłankę Diany,zaszedł do mnie młody labuś²³, i, bez najmniejszego względu na mą białąszatę, zasłonę i przepaskę, wydarł mi niewinność. Próżno starałam się daćTeatrKobieta ”upadła”, Artysta²² i ksiy — w wersji .: 5 dnia.²³ (daw., z . : opat) — księżulek.MOTESUIEU <strong>Listy</strong> <strong>perskie</strong> 25

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!