13.07.2015 Views

Listy perskie - Wolne Lektury

Listy perskie - Wolne Lektury

Listy perskie - Wolne Lektury

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

LIST LII. ASIT DO USBEKA, AYżU.Roksana i Zelis życzyły sobie udać się na wieś: nie sądziłem, abym miał odmówić. SzczęśliwyUsbeku, masz wierne żony i czujnych niewolników; sprawuję władzę w miejscu,gdzie, zda się, cnota sama wybrała sobie schronienie. Bądź pewien, że nie zajdzie tu nie,czego by oczy twoje nie mogły oglądać.Zdarzyło się nieszczęście, którym czuję się wielce stroskany. Kupcy armeńscy, świeżoprzybyli do Ispahan, przywieźli mi list od ciebie: posłałem niewolnika, aby mi go dostawił:otóż okradziono go w drodze i list zginął. Napisz więc prędko; domyślam się iż, wobectych zmian, musisz mieć ważne zlecenia.Z seraju Fatmy, 6 dnia miesiąca Rebiab I, 1719.LIST LIII. USBEK DO SOLIMA, SEAU ISAA.Wkładam miecz w twoje ręce. Powierzam ci to, co mam teraz najświętszego w świecie;moją zemstę. Obejmij urząd: ale bądź bez serca i bez litości. Piszę do moich żon, abybyły ci ślepo posłuszne; w poczuciu tylu zbrodni padną w proch pod twym spojrzeniem.Spraw, bym ci zawdzięczał szczęście i spokój. Oddaj mi seraj takim, jakim go zostawiłem.Ale zacznij od pokuty; wygub winnych i przypraw o drżenie tych, którzy mieli zamiarpomnożyć ich liczbę. Czegóż nie możesz się spodziewać od swego pana za takie usługi!Od ciebie tylko będzie zależało wzbić się ponad swój stan; ba, ponad wszystkie nagrody,o jakich mogłeś zamarzyć.Paryż, 4 dnia księżyca Chahban, 1719.LIST LI. USBEK DO SOI żO, SEAU ISAA.Oby ten list mógł być jak piorun, który spada wśród błyskawic i gromów! Solim jestnaczelnym eunuchem: nie po to, aby was strzec, ale aby karać. Niech cały seraj ukorzy sięprzed nim. On ma osądzić waszą przeszłość; na przyszłość zaś zegnie was w jarzmo takciężkie, iż będziecie żałować swej wolności, jeśli nie żałujecie swej cnoty.Paryż, 4 dnia księżyca Chahban, 1719.LIST L. USBEK DO ESSIA, ISAA.Szczęśliwy, który, znając wartość lubego i spokojnego życia, spoczywa sercem na łonierodziny, i nie zna innej ziemi prócz tej, która dała mu oglądać światło!Żyję w barbarzyńskiej krainie, oglądając same rzeczy, które mnie mierżą, daleki odwszystkiego, co mi bliskie. Smutek mnie ogarnia; popadam w okropne przygnębienie.Zda mi się, że pogrążam się w nicość; odnajduję się jeno wtedy, kiedy posępna zazdrośćrozpali się we mnie i zacznie w duszy płodzić obawę, podejrzenia, nienawiść i żale.Znasz mnie, Nessirze; zawsze czytałeś w mym sercu jak we własnym. Litość budziłbymw tobie, gdybyś znał mój stan. Czekam po pół roku nowin z seraju; liczę każdąchwilę; niecierpliwość moja przydłuża je jeszcze; i, kiedy moment tak oczekiwany manadejść, ogarnia mnie nagle straszliwe wzruszenie. Ręka z drżeniem waha się otworzyćzłowrogi list; niepokój, który mnie doprowadzał do rozpaczy, wydaje mi się stanem najszczęśliwszymna ziemi: lękam się, iż wyprowadzi mnie zeń cios sroższy od tysiąckrotnejśmierci.Ale, bez względu na to, jakie przyczyny kazały mi opuścić ojczyznę, mimo iż życie mojezawdzięczam ucieczce, nie mogę już, Nessirze, pozostać na tym okrutnym wygnaniu.Czyż nie przyjdzie mi tak samo umrzeć z mych udręczeń? Napierałem tysiąc razy naRikę, abyśmy opuścili tę obcą ziemię; ale on opiera się wszystkim błaganiom, trzymamnie tutaj tysiącznymi pozorami: zdawałoby się, że zapomniał o ojczyźnie, lub raczejzapomniał o mnie, tak nieczuły jest na me zgryzoty.O ja nieszczęśliwy! pragnę ujrzeć ojczyznę, może po to, aby się w niej stać jeszczenieszczęśliwszym! Ha! i po cóż wracać? Aby zanieść głowę mym wrogom. To nie wszystko:przestąpię próg seraju, trzeba mi będzie żądać rachunku za złowrogi czas mej nieobecności;gdy znajdę winnych, cóż się ze mną stanie? Jeśli sama myśl o tym gnębi mnie tutaj, cóżbędzie, skoro obecność uczyni ją tym żywszą? Co się stanie kiedy trzeba mi będzie ujrzeć,MOTESUIEU <strong>Listy</strong> <strong>perskie</strong> 115

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!