Gazeta Radomszczańska

Gazeta Radomszczańska Gazeta Radomszczańska

radomszczanska.pl
from radomszczanska.pl More from this publisher
13.07.2015 Views

ZE STAREGO RADOMSKA * KALENDARIUM * PODZIÊKOWANIAListopad 1921 r.W SPRAWIE SZPITALAPOWIATOWEGOCzytelnicy „Gaz. Rad.” dowiedzielisiê z N o 42 o wzorowym urz¹dzeniu miejscowegoszpitala œw. Aleksandra. Niejeden,zachêcony t¹ wiadomoœci¹, gotówzachorowaæ, aby potem mieæ sposobnoœæprzyjemnego leczenia siê w tak œwietnieurz¹dzonym szpitalu. Ostro¿nie! Materjalnezaopatrzenie - to jedna strona medalu,pokazana w tym wypadku publicznoœci,a druga, stokroæ wa¿niejsza, pozosta³aw ukryciu, bo rzeczywiœcie kryæsiê musi, jako ur¹gaj¹ca wszelkim wymaganiomtego rodzaju instytucyj. Mamtu na myœli opiekê nad chorymi. Tu jests³aba strona naszego szpitala. Opowiadaj¹sobie ludzie o skandalicznem zachowaniusiê tych osób, które maj¹ byæanio³ami opiekuñczemi dla chorych,a tymczasem s¹, a mo¿e raczej by³y, damamiz „pó³œwiatka” i przeoczy³y napisinstytucji. Opowiadaj¹ ludzie o lekcewa-¿eniu pos³ug religijnych, czyli ostatniejziemskiej pociechy. Opowiadaj¹ ludzie,¿e biedny cz³owiek musi miesi¹cami czekaæna operacjê i. t. p. Choæ te opowiadaniamog¹ grzeszyæ przesad¹, gdy¿ludzie z ig³y robi¹ wid³y, ale jednak musiw tem byæ czêœæ prawdy, wszystkiegobowiem nie mo¿na wyssaæ z palca.Zreszt¹ postanowienie Wydzia³u Powiatowegow sprawie sprowadzenia do szpitalasióstr zakonnych, musia³o siê oprzeæna fakcie nieodpowiedniej obecnej opieki.Dlaczego kuratorjum nie stosuje siê dopowy¿szej decyzji, to ju¿ jest tajemnic¹osób bezpoœrednio zainteresowanych.Zastrzegam siê, ¿e nie mówiê tuo pielêgniarkach obecnie pracuj¹cychw szpitalu, gdy¿ ich nie znam, ale piszêo tem, co ju¿ by³o. Przy tej sposobnoœcistwierdzam jednak, ¿e serca nie kupi siêza pieni¹dze i dlatego te¿ prawdziwemiopiekunkami chorych mog¹ byæ te, którenie dla pensji, ale z poœwiêcenia id¹do szpitala, które naprawdê ¿yj¹ zasadamichrzeœcijañskiemi. Szczêœliwy jestszpital posiadaj¹cy takie opiekunki.NamorZ £OWICKIEGOW jednej z wiosek w £owickiem zjawi³siê jakiœ wêdrowny i zaproponowa³pewnemu gospodarzowi ³atwe zrobieniedobrego interesu, mianowicie robienietysi¹cmarkówek. Naiwnemu a chciwemugospodarzowi, rzecz prosta, bardzosiê to podoba³o. I przyst¹piono do dzie-³a. Umowa stanê³a w ten sposób, ¿e zrobionemimarkami mieli siê dzieliæ porównej czêœci. Ów „fabrykant’’ za¿¹da³naprzód szeœædziesi¹t sztuk tysi¹cmarkówek,bo bêd¹ potrzebne, jak mówi³, doodbicia nowych. Gospodarz, nie maj¹ctyle swoich, po¿yczy³ trochê i do „spó³ki”dopuœci³ jeszcze swego syna i sklepikarza.Szeœædziesi¹t sztuk jest. „Fabrykant”bierze siê do roboty: tysi¹cmarkówkiuk³ada w paczki, przek³ada papierami,niby smaruje p³ynem, wk³ada domaszynki, to znów w kieszeñ, inne paczkipapierów wyjmuje, przek³ada - s³owemrobota w pe³ni! Gdy ju¿ tak u³o¿y³,stawia maszynkê na kuchni i flaszeczkêz jakimœ p³ynem, ale tak, ¿e flaszeczkasiê przewraca i p³yn siê wylewa. Udajewtedy wielkie zak³opotanie i oœwiadcza,¿e bez tego p³ynu nie bêdzie móg³ dokoñczyæ.Musi przeto jechaæ do miastai kupiæ takiego p³ynu, a maszynki ¿ebynie ruszaæ. Czemprêdzej wiêc za³o¿onokonie do bryk i jazda do miasta. Tam „fabrykant”marek poszed³ za kupnem p³ynui jak kamfora ulotni³ siê. Ch³op zaœczeka i czeka. Po paru godzinach daremnegowyczekiwania wraca ze smutkiemdo domu, zagl¹da do maszynki - a tampaczka zwyk³ego papieru - tysiacmarkówekzaœ ani nowych ani starych niema.Tak to zosta³a ukarana naiwnoœæi chciwoœæ ch³opa, który ³atwym a nieuczciwymsposobem chcia³ siê wzbogaciæ.W dodatku sklepikarz nie utrzyma³tego zdarzenia w tajemnicy, zwierzy³ siêswemu przyjacielowi, a teraz wszyscys¹siedzi z nich siê œmiej¹. Z. K.Pisownia oryginalnaKapliczki Radomska i okolicTwoje imiê (815)Kapliczkina krañcach gminyChromy, œlepy i g³uchy czêsto Boga z³owi, ujrzy, pos³yszy; prêdzejniŸli ludzie zdrowi.ŒwierczynyŒwierczyny w gminie KobieleWielkie to maleñka wioska znajduj¹casiê w czêœci po³udniowej gminy, do którejprowadzi nieutwardzona droga;przylegaj¹ do niej dwa maleñkie przysió³ki- Dudki i Gorgoñ. Za t¹ ostatni¹,na krañcu gminy, ju¿ tylko œciana lasu.Moje wieloletnie obserwacje pozwalaj¹jednak stwierdziæ, ¿e w takich - zdawa³obysiê - zapad³ych wioskach diabe³nie musi mówiæ dobranoc... To w³aœnietam istnieje szczególna potrzebaakcentacji Boga - wyra¿ona w postacitrwa³ych znaków wiary. Czêstokroæ potrzebata realizowana by³a w przesz³oœciwbrew istniej¹cym zakazom komunistycznychw³adz. Dobrym przyk³ademtego s¹ Dudki i Œwierczyny, gdziew roku 1951 wybudowane zosta³y okaza³ekapliczki postumentowe; na tejw Dudkach wyryto napis: „KRÓLUJDudkiGorgoñZe zbiorów naszych Czytelników...Przedstawiamy kolejny fragmentbroszury reklamowej z kolekcj¹mebli produkowanych przezFabrykê Akcyjnego TowarzystwaMebli Wiedeñskich „Jakóbai Józefa Kohn” w Noworadomskuna pocz¹tku XX wieku (ze zbiorówPaw³a Stolarskiego).(Adam Mickiewicz)NAM / CHRYSTE / DNIA 1 VI 1951R”. Natomiast na postumencie kapliczkiw Œwierczynach zawarta jest inskrypcja-proœba:„JEZU / NIE OPUSZ-CZAJ / NAS / DNIA 6 VI 1951 R”.W pobliskim Gorgoniu wybudowanow 2. po³. XX w. kapliczkê z ciosukamiennego; w jej górnej czêœci, nawi¹zuj¹cejstylizacj¹ do groty, umieszczonofigurkê Matki Boskiej. Druga kapliczkawita przybywaj¹cych do tegoprzysió³ka (kilku domów) - z przydro¿-nej sosny. To Matka Boska Karmi¹caumieszczona w nadrzewnej szafce.Warto tu zajrzeæ latem, dla malowniczoœcitych miejsc i bogactwa naturypobliskich lasów; zobaczyæ, jak radoœnie¿yj¹ tu proœci ludzie - z dala odwszelkich pokus i uciech tego œwiata.Tekst i fot. Jan NiteckiW tym tygodniu najwa¿niejszy dzieñto pi¹tek 11 listopada, dzieñ NarodowegoŒwiêta Niepodleg³oœci. Niepodleg³oœæodzyskaliœmy 93 lata temu.Czy potrafimy dobrze z niej korzystaæ?Czy obecna Polska jest pañstwemw pe³ni suwerennym? Czy jest w pe³nidemokratyczna? Czy o tak¹ jak terazPolskê walczyli nasi ojcowie, dziadowiei pradziadowie w czasie narodowychpowstañ i wojen œwiatowych?Najbli¿sze dni to okazja do zadawaniasobie takich pytañ. 11 listopada to tak-¿e dzieñ ¿yj¹cego w latach 316-397 œw.Marcina z Tours, biskupa, misjonarzai za³o¿yciela pierwszych klasztoróww Koœciele zachodnim. Wed³ug œredniowiecznychprzekazów, w czasie s³u¿bywojskowej, któr¹ pe³ni³ w Ambianum,odda³ marzn¹cemu ¿ebrakowi po³owêswego p³aszcza. Po tym zdarzeniu ukaza³mu siê Jezus ubrany w ten w³aœniep³aszcz, mówi¹cy: „Popatrzcie, jakmnie przyodzia³ katechumen Marcin”.Pod wp³ywem tego widzenia Marcinprzyj¹³ chrzest, a w wiele lat póŸniejza³o¿y³ klasztor w Liguge, a potem jeszczew Marmoutier, gdy by³ ju¿ biskupemTours. By³ czczony jako cudotwórca.Przypisuje siê mu wskrzeszenie3 osób. By³ jedn¹ z pierwszych postaci,która nie musia³a byæ mêczennikiem,by uznano j¹ za œwiêt¹.A oto pe³ny wykaz œwiêtych patronówi pozosta³ych solenizantów poszczególnychdni.10 LISTOPADA - dzieñ œw. LE-ONA oraz Ludomira, Natalii, Andrzeja,Leny, Nelli.11 LISTOPADA - dzieñ œw. MAR-CINA oraz Bart³omieja, Anastazji, Bartosza,Macieja, Prota, Teodora, Felicjana.Narodowe Œwiêto Niepodleg³oœci.12 LISTOPADA - dzieñ œw.JOZEFATA oraz Renaty, Witolda,Konrada, Emiliany, Jonasza, Izaaka,Witoldy.13 LISTOPADA - dzieñ œwiêtych10-16 listopada 2011 r.BENEDYKTA, JANA, MATEUSZA,IZAAKA i KRYSTYNA oraz Miko-³aja, Stanis³awa, Arkadego, Eugeniusza,Walentyna.14 LISTOPADA - dzieñ œw. HI-PACEGO oraz Serapiana, Emila,Wawrzyñca, Rogera, Rozanny, Emiliusza,Andrzeja, Judyty, Kosury, Laurentego,Lewina.15 LISTOPADA - dzieñ œw. AL-BERTA oraz Leopolda, Dydaka, Idalii,Wojciecha, Artura, Artusa.16 LISTOPADA - dzieñ œw. MA£-GORZATY oraz Gertrudy, Marii, Edmunda,Marka, Aureliusza, Ariela, Dionizego,Leona, Piotra, Paw³a.Jacek £êskiŒw. Marcin i ¿ebrak.PODZIÊKOWANIA..........Serdecznepodziêkowaniadla wszystkich,którzyuczestniczyliw ostatniejdrodzeŒ P.JankaLISOWSKIEGOsk³ada rodzina8 GAZETA RADOMSZCZAÑSKA 10 LISTOPADA 2011 R.

WIADOMŒCI * WSPOMNIENIA * REKLAMAZanim podzielê siê z czytelnikami Gazety Radomszczañskiejzgromadzon¹ przeze mnie wiedz¹ o cmentarzu zwanym tradycyjnie„starym”, chcê powiedzieæ o pobudkach, które sprawi-³y, ¿e tak bardzo zainteresowa³am siê tym tematem.W wystêpie koñcz¹cym spotkanie oprócz aktualnych stypendystów zagra³ te¿ by³y stypendysta FIK - studiuj¹cy w WarszawiePrzemys³aw Wojciechowski, obecnie stypendysta programu „Prymus” Fundacji Edukacyjnej Przedsiêbiorczoœci.Stypendia artystyczne FIK na rok 2011/2012 rozdaneNie gubiæ diamentów„Nie gubiæ diamentów” - tak¹ nazwê Fundacja Inicjatyw Kulturalnychnada³a swojemu programowi stypendiów przyznawanychnieprzerwanie od roku 1992 uzdolnionym artystycznieuczniom i studentom z terenu Radomska i okolic. Uroczysteog³oszenie listy tegorocznych stypendystów odby³o siê 30 paŸdziernikaw Miejskim Domu Kultury.Nominacje, oprócz przedstawicielifundacji, wrêczali stypendystom zaproszenigoœcie: przewodnicz¹cy radymiejskiej Jacek Gêbicz, wiceprezydentRadomska Marek B³asiak, wicestarostaradomszczañski Andrzej Plutecki,a tak¿e goœæ specjalny - wiceprzewodnicz¹cyEuropejskiego Komitetu Ekonomiczno-Spo³ecznegow Brukseli, radomszczaninJacek Krawczyk. Wœródgoœci obecni byli tak¿e stypendyœci FIKz lat ubieg³ych, rodziny i przyjaciele.Obecna na uroczystoœci JadwigaGuziak, dyrektor Pañstwowej Szko³yMuzycznej I st. im. Gra¿yny Bacewiczw Radomsku, cz³onek komisji stypendialnejFIK, zaapelowa³a do przedstawicieliw³adz samorz¹dowych o pomocw zakupie fortepianu dla wybitnieuzdolnionego stypendysty MateuszaDudy, który obecnie przygotowuje siêdo udzia³u w presti¿owym konkursiepianistycznym im. A. Rubinsteina.Uroczystoœæ zakoñczy³a siê wystêpemstypendystów wed³ug scenariuszaprzygotowanego przez szefow¹ komisjistypendialnej FIK Barbarê Chutkiewicz.Najliczniejsz¹ grupê stypendystów(20 osób) stanowi¹ jak zwykle gimnazjaliœcii licealiœci, dla których stypendiawspó³finansuje Fundacja im. StefanaBatorego w ramach programu „RówneSzanse”. Fundusze na stypendia dlauczniów szkó³ podstawowych (2 osoby)oraz studentów (4 osoby) FundacjaInicjatyw Kulturalnych zapewnia sama,opieraj¹c siê na lokalnych darczyñcach.Ka¿dy, kto chcia³by wesprzeæ funduszstypendialny FIK, mo¿e to uczyniæ,przekazuj¹c na ten cel 1 proc. swojegopodatku (KRS 00000 64325) lub wp³acaj¹cdowoln¹ darowiznê na konto:37 8980 0009 2001 0072 7053 0001.O tym, kto mo¿e staraæ siê o stypendiumFIK, mo¿na przeczytaæ w regulaminiena stronie fundacji: www.fik.com.pl.(m)Tegoroczni stypendyœci FIKUzdolnieni plastycznieBartosz Buczyñski - uczeñ III kl. II LiceumOgólnokszta³c¹cego w Radomsku,Karolina Cerkaska - uczennica I kl. Zespo³uPañstwowych Szkó³ Plastycznych w£odzi,Aleksandra Dyktyñska - studentka II rokuAkademii Sztuk Piêknych w £odzi,Monika Foryœ - uczennica III kl. Zespo³uPañstwowych Szkó³ Plastycznych w £odziAleksandra Grzêda - uczennica III kl. IILiceum Ogólnokszta³c¹cego w Radomsku,Katarzyna Kabziñska - uczennica VI kl.Ogólnokszta³c¹cej Szko³y Sztuk Piêknychw Czêstochowie,Agnieszka Koñ - uczennica II kl. Zespo³uSzkó³ Plastycznych w Kielcach,Damian Kosowski - uczeñ III kl. II LiceumOgólnokszta³c¹cego w Radomsku,Jakub Nowicki - uczeñ II kl. Liceum Plastycznegow Katowicach,Karolina Radziejewska - uczennica IIIkl. II Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Radomsku,Joanna Starostecka - studentka V rokuAkademii Sztuk Piêknych w £odzi,Marta Zatoñ - uczennica II kl. Liceum Plastycznegoprzy Zespole Szkó³ Plastycznychw Katowicach.Uzdolnieni muzycznieFot. Janusz KucharskiStary Cmentarzw Radomsku (1)Wyjecha³am z Radomska w roku 1949, po maturze, do £odzi. W latach 1949-1954 studiowa³am na wydziale lekarskim Akademii Medycznej, a w 1955 rokupodjê³am pracê w zawodzie: przez 28 lat pracowa³am w £odzi, 2 lata na Podlasiu.Tak wiêc przez 30 lat przebywa³am poza Radomskiem. Powróci³am tu w roku1979 na stanowisko kierownika Poradni PrzeciwgruŸliczej i Chorób P³uc, gdziepracowa³am do roku 1997, tzn. do przejœcia na emeryturê. Nigdy nie uwa¿a³ampowrotu do mojego rodzinnego miasta (opuszczaj¹c £ódŸ) za degradacjê. Ju¿w momencie wyjazdu na studia myœla³am, ¿e ja kiedyœ wrócê, ¿e tu jest mojemiejsce, tu s¹ moi antenaci.Pochodz¹c ze starej rodziny, ze strony matki - Œpiewankiewiczów (pierwszawzmianka o nich to rok 1795), uwa¿a³am, ¿e jestem moralnie zobowi¹zana dozrobienia czegoœ dla mojego miasta poza prac¹ zawodow¹. Wybór mój pad³w³aœnie na Stary Cmentarz. Wykona³am pierwsz¹, i jak dot¹d jedyn¹, dokumentacjêfotograficzn¹ tego cmentarza. Nawi¹za³am kontakt z panem JakubemLechowskim, który podj¹³ siê bezp³atnego fotografowania i wykonania odbitekczarno-bia³ych, a ja pokrywa³am koszt potrzebnych do tego materia³ów.Wykonanych zosta³o ponad 1000 zdjêæ, które umieœci³am w 4 kompletach albumów:3 komplety po 2 albumy i czwarty komplet dla siebie, zestawiony z trzechalbumów; ten trzeci dodatkowy album zawiera³ zdjêcia rodziny, kolegów, przyjació³i znajomych. Trzy komplety po 2 albumy przekaza³am w pocz¹tkach roku1988 w trzy ró¿ne miejsca: pierwszy - kierownikowi Muzeum Regionalnegow Radomsku, drugi - ks. pra³atowi W³adys³awowi Maci¹gowi, proboszczowiparafii œw. Lamberta, trzeci - konserwatorowi zabytków w Piotrkowie Trybunalskim.Du¿o czasu i pracy w³o¿y³am w przepisanie inskrypcji nagrobnych, którenie zawsze by³y czytelne.Na zaproszenie Muzeum Regionalnego w Radomsku rozpoczê³am wspó³pracêz t¹ placówk¹ i w krótkim czasie wesz³am do zarz¹du powsta³ego TowarzystwaPrzyjació³ Muzeum jako wiceprezes. Prezesem zosta³ Stanis³aw Imieniñski,artysta malarz. W trakcie wykonywania dokumentacji fotograficznejstarego cmentarza zwróci³am uwagê na porzucone p³yty nagrobne i nagrobki zeskasowanych grobów. P³yty nagrobne czêsto by³y u¿ywane jako p³yty „chodnikowe”maj¹ce chroniæ przed staniem w b³ocie.Wojewódzki konserwator zabytków uzna³ wskazane przeze mnie w albumiegroby za chronione ze wzglêdu na wartoœæ historyczn¹. Nie podlega³y one jednakwpisowi w wykazie zabytków. Ochrona mia³a bardziej charakter uznaniowy, emocjonalny,moralny ni¿ prawny. W trakcie walki o zachowanie grobu Stanis³awaGórskiego (doskonale zachowany ciekawy nagrobek z 1907 r.) w alei g³ównejprzy grobie Tekli z Rzeszotarskich GwoŸdzikowej, zwróci³am siê o pomoc miêdzyinnymi do Jerzego Waldorffa, od którego otrzyma³am propozycjê za³o¿eniaoddzia³u Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Mimo moich zabiegów grób Stanis³awaGórskiego zosta³ skasowany, ale kontakt z J. Waldorffem doprowadzi³do powo³ania naszego towarzystwa. W dniu 25 lutego 1991 r. zosta³o ono zatwierdzoneprzez Zarz¹d G³ówny w Warszawie. Mogliœmy skuteczniej zaj¹æ siê ochron¹grobów zabytkowych i zapobiec dalszym kasacjom.cdn.Zofia Gzik, prezes TOnZFot. Janusz KucharskiNajm³odsze tegoroczne stypendystki: Karolina Derwisz (z gitar¹) i Emilia Sambor.Fot. Janusz KucharskiPawe³ Bartnik - uczeñ III kl. I Liceum Ogólnokszta³c¹cegow Radomsku,Karolina Derwisz - uczennica V kl. PublicznejSzko³y Podstawowej w Orzechowieoraz V kl. Pañstwowej Szko³y MuzycznejI st. w Radomsku,Mateusz Duda - uczeñ III kl. PañstwowejOgólnokszta³c¹cej Szko³y Muzycznej II st.w Czêstochowie,Jakub Jastrzêbski - uczeñ VI kl. ArchidiecezjalnejSzko³y Muzycznej II st. w Krakowie,Anna Kabziñska - studentka II roku AkademiiMuzycznej w Katowicach,Kinga Kabziñska - uczennica IV kl. PañstwowejSzko³y Muzycznej II st. w Czêstochowie,Sylwia Makowska - uczennica I kl. PañstwowejOgólnokszta³c¹cej Szko³y Muzycznejw Czêstochowie,Piotr Sinkiewicz - uczeñ III kl. StudiumLiturgii i Muzyki Sakralnej przy Wy¿szymInstytucie Teologicznym w Czêstochowieoraz uczeñ II kl. Liceum Ogólnokszta³c¹cegoprzy Ni¿szym Seminarium DuchownymArchidiecezji Czêstochowskiej,Krzysztof Stêpieñ - student III roku UniwersytetuMuzycznego im. Fryderyka Chopinaw Warszawie,Piotr Windak - uczeñ Liceum Ogólnokszta³c¹cegow Wieliczce oraz VI kl.Archidiecezjalnej Szko³y Muzycznej II st.w Krakowie.Z innymi uzdolnieniamiREKLAMA...................................................Dyrekor Jadwiga Guziak (w œrodku) przedstawiaj¹c stypendystê Mateusza Dudê,zaapelowa³a do samorz¹dowców o pomoc w zakupie fortepianu dla niego.Fot. Janusz KucharskiRobert Ciszewski (recytacja, teatr) -uczeñ I kl. II Liceum Ogólnokszta³c¹cegow Radomsku,Justyna Krawczyk (recytacja, teatr) -uczennica I kl. II Liceum Ogólnokszta³c¹cegow Radomsku,Micha³ Pietruszka (literatura, historia) -uczeñ I kl. II Liceum Ogólnokszta³c¹cegow Radomsku,Emilia Sambor - uczennica III kl. Ogólnokszta³c¹cejSzko³y Baletowej w £odzi.RADOMSKO, ul. Krakowska 5, tel. 44 738-31-33, 666 093 422www.kredyty-chwilowki.pl Infolinia: 801 800 107, 604 950 09510 LISTOPADA 2011 R. GAZETA RADOMSZCZAÑSKA9

ZE STAREGO RADOMSKA * KALENDARIUM * PODZIÊKOWANIAListopad 1921 r.W SPRAWIE SZPITALAPOWIATOWEGOCzytelnicy „Gaz. Rad.” dowiedzielisiê z N o 42 o wzorowym urz¹dzeniu miejscowegoszpitala œw. Aleksandra. Niejeden,zachêcony t¹ wiadomoœci¹, gotówzachorowaæ, aby potem mieæ sposobnoœæprzyjemnego leczenia siê w tak œwietnieurz¹dzonym szpitalu. Ostro¿nie! Materjalnezaopatrzenie - to jedna strona medalu,pokazana w tym wypadku publicznoœci,a druga, stokroæ wa¿niejsza, pozosta³aw ukryciu, bo rzeczywiœcie kryæsiê musi, jako ur¹gaj¹ca wszelkim wymaganiomtego rodzaju instytucyj. Mamtu na myœli opiekê nad chorymi. Tu jests³aba strona naszego szpitala. Opowiadaj¹sobie ludzie o skandalicznem zachowaniusiê tych osób, które maj¹ byæanio³ami opiekuñczemi dla chorych,a tymczasem s¹, a mo¿e raczej by³y, damamiz „pó³œwiatka” i przeoczy³y napisinstytucji. Opowiadaj¹ ludzie o lekcewa-¿eniu pos³ug religijnych, czyli ostatniejziemskiej pociechy. Opowiadaj¹ ludzie,¿e biedny cz³owiek musi miesi¹cami czekaæna operacjê i. t. p. Choæ te opowiadaniamog¹ grzeszyæ przesad¹, gdy¿ludzie z ig³y robi¹ wid³y, ale jednak musiw tem byæ czêœæ prawdy, wszystkiegobowiem nie mo¿na wyssaæ z palca.Zreszt¹ postanowienie Wydzia³u Powiatowegow sprawie sprowadzenia do szpitalasióstr zakonnych, musia³o siê oprzeæna fakcie nieodpowiedniej obecnej opieki.Dlaczego kuratorjum nie stosuje siê dopowy¿szej decyzji, to ju¿ jest tajemnic¹osób bezpoœrednio zainteresowanych.Zastrzegam siê, ¿e nie mówiê tuo pielêgniarkach obecnie pracuj¹cychw szpitalu, gdy¿ ich nie znam, ale piszêo tem, co ju¿ by³o. Przy tej sposobnoœcistwierdzam jednak, ¿e serca nie kupi siêza pieni¹dze i dlatego te¿ prawdziwemiopiekunkami chorych mog¹ byæ te, którenie dla pensji, ale z poœwiêcenia id¹do szpitala, które naprawdê ¿yj¹ zasadamichrzeœcijañskiemi. Szczêœliwy jestszpital posiadaj¹cy takie opiekunki.NamorZ £OWICKIEGOW jednej z wiosek w £owickiem zjawi³siê jakiœ wêdrowny i zaproponowa³pewnemu gospodarzowi ³atwe zrobieniedobrego interesu, mianowicie robienietysi¹cmarkówek. Naiwnemu a chciwemugospodarzowi, rzecz prosta, bardzosiê to podoba³o. I przyst¹piono do dzie-³a. Umowa stanê³a w ten sposób, ¿e zrobionemimarkami mieli siê dzieliæ porównej czêœci. Ów „fabrykant’’ za¿¹da³naprzód szeœædziesi¹t sztuk tysi¹cmarkówek,bo bêd¹ potrzebne, jak mówi³, doodbicia nowych. Gospodarz, nie maj¹ctyle swoich, po¿yczy³ trochê i do „spó³ki”dopuœci³ jeszcze swego syna i sklepikarza.Szeœædziesi¹t sztuk jest. „Fabrykant”bierze siê do roboty: tysi¹cmarkówkiuk³ada w paczki, przek³ada papierami,niby smaruje p³ynem, wk³ada domaszynki, to znów w kieszeñ, inne paczkipapierów wyjmuje, przek³ada - s³owemrobota w pe³ni! Gdy ju¿ tak u³o¿y³,stawia maszynkê na kuchni i flaszeczkêz jakimœ p³ynem, ale tak, ¿e flaszeczkasiê przewraca i p³yn siê wylewa. Udajewtedy wielkie zak³opotanie i oœwiadcza,¿e bez tego p³ynu nie bêdzie móg³ dokoñczyæ.Musi przeto jechaæ do miastai kupiæ takiego p³ynu, a maszynki ¿ebynie ruszaæ. Czemprêdzej wiêc za³o¿onokonie do bryk i jazda do miasta. Tam „fabrykant”marek poszed³ za kupnem p³ynui jak kamfora ulotni³ siê. Ch³op zaœczeka i czeka. Po paru godzinach daremnegowyczekiwania wraca ze smutkiemdo domu, zagl¹da do maszynki - a tampaczka zwyk³ego papieru - tysiacmarkówekzaœ ani nowych ani starych niema.Tak to zosta³a ukarana naiwnoœæi chciwoœæ ch³opa, który ³atwym a nieuczciwymsposobem chcia³ siê wzbogaciæ.W dodatku sklepikarz nie utrzyma³tego zdarzenia w tajemnicy, zwierzy³ siêswemu przyjacielowi, a teraz wszyscys¹siedzi z nich siê œmiej¹. Z. K.Pisownia oryginalnaKapliczki Radomska i okolicTwoje imiê (815)Kapliczkina krañcach gminyChromy, œlepy i g³uchy czêsto Boga z³owi, ujrzy, pos³yszy; prêdzejniŸli ludzie zdrowi.ŒwierczynyŒwierczyny w gminie KobieleWielkie to maleñka wioska znajduj¹casiê w czêœci po³udniowej gminy, do którejprowadzi nieutwardzona droga;przylegaj¹ do niej dwa maleñkie przysió³ki- Dudki i Gorgoñ. Za t¹ ostatni¹,na krañcu gminy, ju¿ tylko œciana lasu.Moje wieloletnie obserwacje pozwalaj¹jednak stwierdziæ, ¿e w takich - zdawa³obysiê - zapad³ych wioskach diabe³nie musi mówiæ dobranoc... To w³aœnietam istnieje szczególna potrzebaakcentacji Boga - wyra¿ona w postacitrwa³ych znaków wiary. Czêstokroæ potrzebata realizowana by³a w przesz³oœciwbrew istniej¹cym zakazom komunistycznychw³adz. Dobrym przyk³ademtego s¹ Dudki i Œwierczyny, gdziew roku 1951 wybudowane zosta³y okaza³ekapliczki postumentowe; na tejw Dudkach wyryto napis: „KRÓLUJDudkiGorgoñZe zbiorów naszych Czytelników...Przedstawiamy kolejny fragmentbroszury reklamowej z kolekcj¹mebli produkowanych przezFabrykê Akcyjnego TowarzystwaMebli Wiedeñskich „Jakóbai Józefa Kohn” w Noworadomskuna pocz¹tku XX wieku (ze zbiorówPaw³a Stolarskiego).(Adam Mickiewicz)NAM / CHRYSTE / DNIA 1 VI 1951R”. Natomiast na postumencie kapliczkiw Œwierczynach zawarta jest inskrypcja-proœba:„JEZU / NIE OPUSZ-CZAJ / NAS / DNIA 6 VI 1951 R”.W pobliskim Gorgoniu wybudowanow 2. po³. XX w. kapliczkê z ciosukamiennego; w jej górnej czêœci, nawi¹zuj¹cejstylizacj¹ do groty, umieszczonofigurkê Matki Boskiej. Druga kapliczkawita przybywaj¹cych do tegoprzysió³ka (kilku domów) - z przydro¿-nej sosny. To Matka Boska Karmi¹caumieszczona w nadrzewnej szafce.Warto tu zajrzeæ latem, dla malowniczoœcitych miejsc i bogactwa naturypobliskich lasów; zobaczyæ, jak radoœnie¿yj¹ tu proœci ludzie - z dala odwszelkich pokus i uciech tego œwiata.Tekst i fot. Jan NiteckiW tym tygodniu najwa¿niejszy dzieñto pi¹tek 11 listopada, dzieñ NarodowegoŒwiêta Niepodleg³oœci. Niepodleg³oœæodzyskaliœmy 93 lata temu.Czy potrafimy dobrze z niej korzystaæ?Czy obecna Polska jest pañstwemw pe³ni suwerennym? Czy jest w pe³nidemokratyczna? Czy o tak¹ jak terazPolskê walczyli nasi ojcowie, dziadowiei pradziadowie w czasie narodowychpowstañ i wojen œwiatowych?Najbli¿sze dni to okazja do zadawaniasobie takich pytañ. 11 listopada to tak-¿e dzieñ ¿yj¹cego w latach 316-397 œw.Marcina z Tours, biskupa, misjonarzai za³o¿yciela pierwszych klasztoróww Koœciele zachodnim. Wed³ug œredniowiecznychprzekazów, w czasie s³u¿bywojskowej, któr¹ pe³ni³ w Ambianum,odda³ marzn¹cemu ¿ebrakowi po³owêswego p³aszcza. Po tym zdarzeniu ukaza³mu siê Jezus ubrany w ten w³aœniep³aszcz, mówi¹cy: „Popatrzcie, jakmnie przyodzia³ katechumen Marcin”.Pod wp³ywem tego widzenia Marcinprzyj¹³ chrzest, a w wiele lat póŸniejza³o¿y³ klasztor w Liguge, a potem jeszczew Marmoutier, gdy by³ ju¿ biskupemTours. By³ czczony jako cudotwórca.Przypisuje siê mu wskrzeszenie3 osób. By³ jedn¹ z pierwszych postaci,która nie musia³a byæ mêczennikiem,by uznano j¹ za œwiêt¹.A oto pe³ny wykaz œwiêtych patronówi pozosta³ych solenizantów poszczególnychdni.10 LISTOPADA - dzieñ œw. LE-ONA oraz Ludomira, Natalii, Andrzeja,Leny, Nelli.11 LISTOPADA - dzieñ œw. MAR-CINA oraz Bart³omieja, Anastazji, Bartosza,Macieja, Prota, Teodora, Felicjana.Narodowe Œwiêto Niepodleg³oœci.12 LISTOPADA - dzieñ œw.JOZEFATA oraz Renaty, Witolda,Konrada, Emiliany, Jonasza, Izaaka,Witoldy.13 LISTOPADA - dzieñ œwiêtych10-16 listopada 2011 r.BENEDYKTA, JANA, MATEUSZA,IZAAKA i KRYSTYNA oraz Miko-³aja, Stanis³awa, Arkadego, Eugeniusza,Walentyna.14 LISTOPADA - dzieñ œw. HI-PACEGO oraz Serapiana, Emila,Wawrzyñca, Rogera, Rozanny, Emiliusza,Andrzeja, Judyty, Kosury, Laurentego,Lewina.15 LISTOPADA - dzieñ œw. AL-BERTA oraz Leopolda, Dydaka, Idalii,Wojciecha, Artura, Artusa.16 LISTOPADA - dzieñ œw. MA£-GORZATY oraz Gertrudy, Marii, Edmunda,Marka, Aureliusza, Ariela, Dionizego,Leona, Piotra, Paw³a.Jacek £êskiŒw. Marcin i ¿ebrak.PODZIÊKOWANIA..........Serdecznepodziêkowaniadla wszystkich,którzyuczestniczyliw ostatniejdrodzeŒ P.JankaLISOWSKIEGOsk³ada rodzina8 GAZETA RADOMSZCZAÑSKA 10 LISTOPADA 2011 R.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!