13.07.2015 Views

zaproszenie - I Liceum Ogólnokształcące im. Jana Kasprowicza w ...

zaproszenie - I Liceum Ogólnokształcące im. Jana Kasprowicza w ...

zaproszenie - I Liceum Ogólnokształcące im. Jana Kasprowicza w ...

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

co najmiększą, najdelikatniejszą, najpuszystszą zieleń.Ale w miarę jak opadał w głąb długiej odnogi(...),wyraźnie pochmurniał(...). UŜycie synestezji (srebrnyszelest) oraz metaforyczne określenie trawy mianempuszystego koŜucha stwarza nastrój tajemniczejzmysłowości. W opisie ogrodu celowo zastosowanogradację: początkowo piękny i fascynujący ogród stajesię coraz bardziej mroczny. Zastosowanieczasowników nacechowanych negatywnie, np. sroŜyłsię, zjeŜał, parszywiał słuŜy zbudowaniu napięcia,wprowadzeniu atmosfery niepokoju z powoduczyhającego niebezpieczeństwa. Personifikacja ogrodudynamizuje i dramatyzuje jego obraz. W końcowejfazie opisu ogród wpada w szał, nazwany zostajeparoksyzmem szaleństwa, wybuchem wściekłości,cynicznym bezwstydem i rozpustą. Zastosowaniealegorii słuŜy ukazaniu podobieństw międzyłopuchami i ich liśćmi a wiedźmami i ich sukniami, cowprowadza nastrój grozy i czyni ogród miejscemmrocznym, wręcz złowrog<strong>im</strong>.pochmurniał, stawał się opryskliwy i niedbały(...),tracił wszelką miarę i wpadał w szał słuŜą oddaniujego chaosu, a takŜe atmosfery rosnącego niepokoju.Zastosowane epitety ukazują ogrodową brzydotę(wielki, zdziczały, stary ogród), a metafory (plemiębękarcie, Ŝarłoczne spódnice) - pierwotny nieład,który towarzyszy Ŝywiołowi wzrastania irozmnaŜania. Dynamiczna natura, pełnanieokiełznanej, pierwotnej siły budzi wręcz lęk igrozę. Nie pozwala zapanować nad sobączłowiekowi. Narrator posuwa się nawet dohiperbolizacji, przez co przedstawiany ogród to niebył juŜ sad tylko paroksyzm szaleństwa, wybuchwściekłości, cyniczny bezwstyd i rozpusta. Wydajesię, Ŝe byt dzikich roślin w ogrodzie (traw, bluszczy,pokrzyw, mięty), opiera się na walce o przetrwaniegatunków. Zwykły, zaniedbany ogród wygląda jakteren mrocznej i zmysłowej rywalizacji, od którejogród kipi osobliwą energią. Podkreśla jąnagromadzenie czasowników (puchły i rozpychałysię, piętrzyły się, rozpierały).Natalia i Robert pracują nad Szulzem tą samą, skuteczną metodą: równolegle analizują język literacki iformułują wnioski interpretacyjne. O ile Natalia zauwaŜyła kontrast i jego znaczenie dla całości obrazu, otyle Robert – erotyczne nacechowanie tekstu. Warto by jeszcze zauwaŜyć kilka drobiazgów: deformacjęświata (zadanie metaforyki), ekspresywność (słownictwo nacechowane emocjonalnie), które podwaŜająneutralność i obiektywizm tekstu oraz oniryzm.Podczas gdy idylliczny obraz sadu z PanaTadeusza nawiązuje do toposu raju, w Sklepachcynamonowych natura jawi się jako siła nęcącaswym pięknem, w rzeczywistości jednaknieokiełznana i groźna. Przyroda w dziele Schulzajest dzika, tajemnicza i niebezpieczna dla człowieka,podczas gdy sad litewski w utworze A. Mickiewiczatworzy swoisty azyl, w którym człowiek odnajdujebłogi spokój i realną korzyść - poŜywienie.Analizowane opisy ogrodów pełnią w utworachodmienną funkcję. Emigrantowi opiewającemuurodę kraju lat dziecinnych opis pozwoliłwyeksponować bogactwo i piękno ojczystej floryjako części tego idealnego świata, który serdeczniewspominał. W Sklepach cynamonowych natomiastopis uzewnętrznia niepokój twórcy, wewnętrznerozchwianie i zwątpienie w stałość istniejącychkonwencji w niestabilnym, groźnym świecie.Obaj autorzy ukazali taką naturę, jaka ichzafascynowała, zainspirowała. Obraz Mickiewicza jestszczegółowy, przy tym mocno wyidealizowany -między grządkami pełnymi radosnych warzyw nie mamiejsca dla chwastów i szkodników. Wskazuje to naciągłą opiekę człowieka nad ogrodem, jego zbawcząingerencję. Ogród Schulza jest dziki i zaniedbany,trawa jest niekoszona, człowiek juŜ dawno tutaj niezaglądał. Opisy ukazują dwie róŜne strony natury – tęharmonijną i obficie róŜnorodną, pielęgnowaną przezczłowieka oraz tę działającą swobodnie, wedługwłasnych reguł, dziką, bujną, a jednocześnie takŜepiękną.Podsumowanie jest ostatecznym sprawdzianem dla ucznia z kompozycji i sztuki wyciągania wniosków.Natalia pokazała, Ŝe panuje nad kompozycją. W zakończeniu odniosła się szerzej i pełniej do treściwprowadzonych juŜ we wstępie jej pracy. Robert wprawdzie teŜ jest konsekwentny (poprzestał naposzukiwaniu róŜnic), ale nie interesował się kontekstami: estetycznym, biograficznym,historycznoliterack<strong>im</strong>, filozoficznym. Takie odczytania pozakontekstowe mogą jednak spłycić (uwaga nabanały!!), a nawet zafałszować interpretację tekstów. O ile Natalia zaproponowała lepsze, bo idące dalej igłębiej w rozumieniu róŜnicy między tekstami, podsumowanie, o tyle Robert pokazał, Ŝe dysponuje lepszymstylem: pisze językiem prostym, lecz starannym, a przy tym lekk<strong>im</strong>, jakby bez wysiłku, wolnym odudziwnień i sztucznego unaukowienia.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!