13.07.2015 Views

Komentarz do projektu zmian w kodeksie pracy i ustawie o ...

Komentarz do projektu zmian w kodeksie pracy i ustawie o ...

Komentarz do projektu zmian w kodeksie pracy i ustawie o ...

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Warszawa, 07.01.2013 r.K O M E N T A R ZPrzedmiot opinii:Uwagi <strong>do</strong> <strong>projektu</strong> ustawy o <strong>zmian</strong>ie ustawy - Kodeks <strong>pracy</strong> orazustawy o związkach zawo<strong>do</strong>wychPodstawa prawna:ustawa z dnia 26- 6 1974 kodeks <strong>pracy</strong> (tekst pierwotny: Dz. U. 1974 r. Nr24 poz. 141) (tekst jednolity: Dz. U. 1998 r. Nr 21 poz. 94)ustawa z dnia 23.05.1991 r. o związkach zawo<strong>do</strong>wych (Dz. U. Nr 35, poz.163)Zleceniodawcaopinii:Podstawy faktyczneinformacji:Zrzeszenie Związków Zawo<strong>do</strong>wych Energetykówzapytanie ZleceniodawcyWSTĘPNiniejsze uwagi <strong>do</strong>tyczą <strong>projektu</strong> „Ustawy o <strong>zmian</strong>ie ustawy - Kodeks <strong>pracy</strong> oraz ustawy ozwiązkach zawo<strong>do</strong>wych, którego treść – zgodnie z pismem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia14 grudnia 2012 r. – była przedmiotem pogłębionych analiz w ramach prac na forum ZespołuProblemowego ds. Prawa Pracy i Układów Zbiorowych Trójstronnej Komisji <strong>do</strong> Spraw Społeczno –Gospodarczych.Projekt odnosi się <strong>do</strong> zagadnienia z zakresu indywidualnego prawa <strong>pracy</strong>, jakim jest elastyczność(dalsze uelastycznianie) czasu <strong>pracy</strong> oraz (pośrednio) <strong>do</strong> dwóch zagadnień z zakresu zbiorowegoprawa <strong>pracy</strong>; zagadnienia porozumień zbiorowych, zawieranych przez strony dialogu społecznegooraz zagadnienia pracodawcy.Strona1


Tytułem wstępu można postawić tezę o dalszym uelastycznianiu czasu <strong>pracy</strong> parownika, co możewydawać się dla niego niekorzystne oraz o tworzeniu dalszych norm z zakresu zbiorowego prawa<strong>pracy</strong>, regulujących relacje stron dialogu społecznego, a także ich skutki prawne, bez wcześniejszegouregulowania podstawowych definicji (pracodawca).KOMENTARZI. UELASTYCZNIANIE CZASU PRACYZgodnie z opisem <strong>projektu</strong> proponowane <strong>zmian</strong>y obejmują dwa obszary tj.1. <strong>zmian</strong>y w zakresie długości <strong>do</strong>puszczalnych okresów rozliczeniowych czasu <strong>pracy</strong> orazzasad ich przedłużania,2. uregulowanie ruchomego czasu <strong>pracy</strong>.Z uzasadnienia <strong>projektu</strong> wynika natomiast, iż celem proponowanej <strong>zmian</strong>y jest m.in.umożliwienie bardziej elastycznej organizacji czasu <strong>pracy</strong> w zakładach <strong>pracy</strong>, przyjednoczesnym umożliwieniu „pracownikom – poprzez korzystanie z ruchomego czasu <strong>pracy</strong> –łatwiejsze godzenie życia zawo<strong>do</strong>wego z osobistym (…)”. Po <strong>do</strong>głębnej analizie <strong>projektu</strong> iprzytoczonych argumentach <strong>projektu</strong> stwierdzić należy, iż w całości realizuje on jedynie cel<strong>do</strong>tyczący poprawienia sytuacji pracodawców. Sytuacja pracowników zmienia się natomiast nagorsze, a uprawnienia pracowników sprowadzają się <strong>do</strong> <strong>do</strong>dania jednego, korzystnego dla nichpunktu. Cały zatem projekt realizuje wyłącznie potrzeby pracodawców.Ad. 1.odnośnie <strong>zmian</strong>y w zakresie długości <strong>do</strong>puszczalnych okresów rozliczeniowych czasu <strong>pracy</strong> orazzasad ich przedłużania tj. proponowanego brzmienia art. 129 i 135 kodeksu <strong>pracy</strong>Jakkolwiek wydłużenie w niektórych przypadkach okresu rozliczeniowego może wydawać się zpunktu widzenia pracodawcy uzasadnione, jednakże stosowanie takich zapisów powinno byćracjonalne.Zaznaczyć należy, iż po<strong>do</strong>bne rozwiązania były już stosowane na podstawie tzw. ustawyantykryzysowej, która miała jednakże określony okres stosowania. Obecnie proponowanepostanowienia mają mieć charakter stały. Analizując ich treść, także w świetle ww. ustawy,należy zwrócić uwagę na następujące zagadnienia:Strona2


• [brak gwarancji minimalnego wynagrodzenia] W <strong>ustawie</strong> antykryzysowej, przyzastosowaniu przedłużonego okresu rozliczeniowego (art. 9 ust. 4 tej ustawy)warunkiem było, iż w każdym miesiącu stosowania przedłużonego okresurozliczeniowego czasu <strong>pracy</strong> wynagrodzenie pracownika nie mogło być niższe odwysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalonego na podstawie odrębnychprzepisów.Obecnie wprowadzane zapisy o przedłużeniu pomijają w całości ten jakże istotny dlapracowników, zapis. To wskazuje, iż przedmiotowy projekt służyć ma jedynie interesompracodawcy, a nie pracownika, co rodzi uzasadnione zastrzeżenia co <strong>do</strong> jego treści.Celowe pominięcie przytoczonych wyżej zapisów z ustawy antykryzysowej sprawia, iżUstawodawca osłabia sytuację pracownika.• [wątpliwości <strong>do</strong>tyczące równoważnego czasu <strong>pracy</strong>] Kolejne zastrzeżenia budzikorelacja pomiędzy proponowaną treścią art. 129 § 3 kodeksu <strong>pracy</strong>, art. 135 § 2 kp oraztreścią uzasadnienia <strong>projektu</strong>. Zgodnie bowiem z uzasadnieniem kilkakrotnie wskazujesię, iż przedłużenie z 3 <strong>do</strong> 4 miesięcy okresu rozliczeniowego dla równoważnego czasu<strong>pracy</strong> powoduje, iż w tym systemie (określonym w art. 135 kp) maksymalnie możnapracować w 4 miesięcznym okresie rozliczeniowym. Jednocześnie jednak, art. 129 § 3 kpwedług <strong>projektu</strong> wskazuje, iż w tym systemie można (w trybie porozumienia)zastosować także 12 miesięczny okres rozliczeniowy. Trudno zatem zrozumieć po co wuzasadnieniu autor <strong>projektu</strong> posługuje się sformułowaniem „maksymalnie” (co nadajemu pewien bezwzględny i ostateczny charakter), a jednocześnie otwiera furtkę <strong>do</strong> <strong>pracy</strong>w tym systemie przez 12 miesięcy.Biorąc pod uwagę specyfikę <strong>pracy</strong> w tym systemie i szczególną nie<strong>do</strong>godność, w postaci<strong>pracy</strong> przez 12 godzin dziennie często w trybie <strong>zmian</strong>owym, gdzie praca świadczona jestw trybie 12 godzinnych <strong>zmian</strong> – przedłużanie tego systemu <strong>do</strong> 12 miesięcy – może byćbardzo niekorzystne dla pracowników, także pod względem zdrowotnym. Rozwiązanietakie należy z całą stanowczością skrytykować. Biorąc pod uwagę fakt, iż w systemierównoważnym, sam kodeks <strong>do</strong>puszcza w niektórych przypadkach odbieranie dniwolnych za godziny nadliczbowe, pracę w dni wolne oraz w święta aż <strong>do</strong> końca okresurozliczeniowego, można wyobrazić sobie teoretyczną sytuację pracodawcy, którypróbuje wprowadzić harmonogram <strong>pracy</strong> w tym systemie przez pół roku w 6-dniowymtygodniu <strong>pracy</strong> po 12 godzin na <strong>do</strong>bę, z rozliczeniem dni wolnych <strong>do</strong> końca okresuStrona3


ozliczeniowego. Może okazać się wtedy, iż poza kodeksowym okresem <strong>do</strong>bowego itygodniowego wypoczynku, inne ograniczenia kodeksowe nie zadziałają.Dodatkowym elementem w tym wypadku jest całkowita dezintegracja życia prywatnegopracowników, połączona z ryzykiem nie otrzymania należnego im wynagrodzenia.Korzyści z takiego systemu <strong>pracy</strong> są możliwe jedynie dla niewielkiej grupy pracowników,w <strong>do</strong>datku takiej, dla której wielomiesięczny nadmierny wysiłek zawo<strong>do</strong>wy i rodzaj <strong>pracy</strong>nie ma wpływu na z<strong>do</strong>lności psychomotoryczne, intelektualne i nie stanowi zagrożeniadla jakości wykonywanej w takich warunkach <strong>pracy</strong>.Przy wykazanych wyżej zastrzeżeniach, przerzucenie na związki zawo<strong>do</strong>we obowiązkutakiego sformułowania porozumień, aby uniknąć tego typu przypadków jestnieporozumieniem. To pracodawca bowiem dysponuje wiedzą i kadrą prawniczą, zatemw przypadku mniejszych związków, bez <strong>do</strong>stępu <strong>do</strong> pomocy prawnej, wzrasta ryzykonadużyć, szczególnie przy braku ograniczeń kodeksowych.Ad. 2.odnośnie uregulowania ruchomego czasu <strong>pracy</strong> tj. proponowanego brzmienia art. 140 1 kodeksu<strong>pracy</strong>Przede wszystkim zaznaczyć należy, iż uregulowanie ruchomego czasu <strong>pracy</strong> – na korzyśćpracownika – było możliwe także <strong>do</strong>tychczas – w trybie indywidualnego rozkładu czasu <strong>pracy</strong>,o którym mowa w art. 142 kodeksu <strong>pracy</strong>. Jedyną zatem pozytywną <strong>zmian</strong>ą <strong>do</strong>tyczącąpracownika, jest wprowadzenie wyraźnej zasady, iż wykonywanie <strong>pracy</strong> w tym rozkładzie w tejsamej <strong>do</strong>bie nie stanowi <strong>pracy</strong> w godzinach nadliczbowych. I jest to jedyna korzyśćpracowników wprowadzona tą ustawą. Wszystkie pozostałe zapisy <strong>projektu</strong>, szczególnie wzakresie ruchomego czasu <strong>pracy</strong>, nie są obojętne dla pracownika, ale zostały wprowadzone nawyraźną niekorzyść pracownika.Przykła<strong>do</strong>wo, projekt ustawy nie przewiduje wyraźnie, w jakim trybie pracodawca będzieustalał różne godziny rozpoczynania <strong>pracy</strong> – a więc czy będzie tworzył harmonogram na całyokres rozliczeniowy, na miesiąc, tydzień, czy może z dnia na dzień będzie wskazywałpracownikowi godzinę rozpoczęcia <strong>pracy</strong>. Teoretycznie zatem, pracownik wracając <strong>do</strong> <strong>do</strong>muwieczorem jednego dnia, może uzyskać informację, iż kolejny dzień <strong>pracy</strong> zaczyna z samegoStrona4


ana, zaraz po upływie kodeksowych 11 godzin <strong>do</strong>bowego odpoczynku. W takim wypadku,możliwym <strong>do</strong> realizacji na podstawie wprowadzonego <strong>projektu</strong>, nie tylko pracownik nieskorzysta na ruchomym czasie <strong>pracy</strong>, ale w <strong>do</strong>datku ucierpi jego życie osobiste. Zakładającbowiem, że <strong>do</strong> stałych obowiązków danego pracownika należy odbieranie po <strong>pracy</strong> dziecka zprzedszkola, w świetle powyższego przepisu, nie będzie w stanie zaplanować swojego życia zdniowym, tygodniowym lub miesięcznym wyprzedzeniem (w zależności od tego, w jaki sposóbpracodawca postanowi ustalić termin wskazywania godzin rozpoczęcia <strong>pracy</strong>). Co więcej, naprzestrzeni całego roku pracownik będzie musiał liczyć się ze <strong>zmian</strong>ami, a zatem dezorganizacjabędzie całkowita, chyba że – żartobliwie rzecz ujmując - pracodawca małżonka pracownikazechce <strong>do</strong>pasować swój harmonogram <strong>do</strong> tak zaplanowanego systemu, tak aby dziecko niemusiało nocować w przedszkolu. W jaki sposób pracownik może też - w tym rozkładzie czasu<strong>pracy</strong> - zapisać się na przykład na semestralny kurs językowy, skoro w każdej chwili możeokazać się, że nie będzie mógł z niego korzystać. Warto zaznaczyć, iż już w chwili obecnejkwestie tworzenia harmonogramów budzą w różnych systemach czasu <strong>pracy</strong> licznewątpliwości, wydłużenie okresów rozliczeniowych, a <strong>do</strong>datkowo wprowadzenie możliwościwyznaczania godzin <strong>pracy</strong> (np. a podstawowym systemie czasu <strong>pracy</strong>) sytuacji tej niepoprawi.Zaznaczyć w tym miejscu także należy, iż ustawodawca w uzasadnieniu pomylił potrzebęruchomego czasu <strong>pracy</strong> z przyzwoleniem na <strong>do</strong>wolne kształtowanie przez pracodawcę całegoczasu pracownika. Czym innym jest możliwość przychodzenia <strong>do</strong> <strong>pracy</strong> na <strong>do</strong>wolną godzinę wramach ustalonego przedziału – jeśli <strong>do</strong> wykonania pozostaje przez pracownika określonaliczba zadań – nie skorelowana z obecnością innych pracowników czy klientów, a czym innymnarzucanie przez pracodawców trybu de facto <strong>pracy</strong> <strong>zmian</strong>owej pod pozorem ruchomegoczasu <strong>pracy</strong>.Trzeba pamiętać, iż wprowadzane wcześniej po<strong>do</strong>bne rozwiązania tzw. ustawą antykryzysowąmiały charakter czasowy, obecne zapisy natomiast zostają wprowadzone na stałe. Co więcej,nawet fakt, iż <strong>zmian</strong>y te muszą być wprowadzone w porozumieniu z organizacjamizwiązkowymi lub przedstawicielami pracowników, nie dają gwarancji prawidłowegostosowania tych przepisów, jeśli pracodawca będzie ich nadużywał. Zbytnia ogólnikowośćkodeksu spowo<strong>do</strong>wać może dużą <strong>do</strong>wolność zapisów w poszczególnych zakładach, a <strong>do</strong> czasuwypracowania przez sądy i Państwową Inspekcję Pracy – ogólnej praktyki, nieść będzie za sobąryzyko nadużyć. Spore problemy rodzić też może próba <strong>zmian</strong>y lub wycofania się z przyjętychrozwiązań w danym zakładzie <strong>pracy</strong>.Strona5


Należy też zwrócić uwagę na niechlujność legislacyjną <strong>projektu</strong>, lub też celowe pominięcieobowiązku przedłożenia kopii porozumienia w tej sprawie inspektorowi PIP. Otóż zgodnie zproponowanym art. 150 § 3 kodeksu <strong>pracy</strong> rozkłady czasu <strong>pracy</strong>, o których mowa w art. 140 1kp ustalane są w porozumieniu. Jednakże art. 150 § 4 kp zobowiązuje pracodawcę przekazania<strong>do</strong> PIP wyłącznie kopii porozumienia w sprawie przedłużenia okresu rozliczeniowego czasu<strong>pracy</strong>, o którym mowa w ww. § 3. Literalnie zatem rzecz ujmując, pracodawca nie maobowiązku poinformować PIP o porozumieniu zawartym w sprawie ustalenia rozkładu czasu<strong>pracy</strong>.Co najmniej zatem dyskusyjne jest oddanie pracodawcy wpływu na całe życie pracownika iliczenie, iż związki zawo<strong>do</strong>we wyłapią takie niuanse i zabezpieczą pracowników przednegatywnymi skutkami. Do tego niezbędna jest odpowiednia wiedza prawna – nie zawsze<strong>do</strong>stępna - szczególnie małym związkom zawo<strong>do</strong>wym, szczególnie, iż pominięty zostałobowiązek przedkładania kopii porozumienia w tej sprawie <strong>do</strong> PIP. Absurdalność tegorozwiązania nie budzi zatem wątpliwości.II.Zbiorowe prawo <strong>pracy</strong> Projekt odnosi się <strong>do</strong> porozumień zawieranych pomiędzypracodawcami i związkami zawo<strong>do</strong>wymi (zbiorowe prawo <strong>pracy</strong>) W tym miejscu zaznaczyćnależy jedynie, że ta gałąź prawa <strong>pracy</strong> nadal pozostaje nie nieskodyfikowana. Normy prawnezbiorowego prawa <strong>pracy</strong> w większości znajdujemy w aktach prawnych regulujących w głównejmierze indywidualne stosunki <strong>pracy</strong>, przykładem jest niewątpliwie kodeks <strong>pracy</strong>. W związku zpowyższym raz jeszcze należy ponowić postulat o skodyfikowanie norm zbiorowego prawa<strong>pracy</strong> w jednym spójnym akcie prawnym. Wraz z kodyfikacją należy niewątpliwie uregulowaćkwestię pojęcia pracodawcy w zbiorowym prawie <strong>pracy</strong>. Projekt odnosi się <strong>do</strong> pracodawcyzdefiniowanego w art. 3 ustawy kodeks <strong>pracy</strong> a zatem podmiotu bezpośrednio zatrudniającegopracowników. Dotyka natomiast materii zbiorowego prawa <strong>pracy</strong> – rokowań w ramach dialoguspołecznego. Biorąc pod uwagę założenie, że dialog społeczny nie może być dialogiempozornym a strony go prowadzące posiadają kompetencje <strong>do</strong> autonomicznego podejmowaniadecyzji powstaje pytanie; czy podmioty bezpośrednio zatrudniające pracowników zawsze będąmiały kompetencje <strong>do</strong> prowadzenia rzeczywistego dialogu społecznego, którego efektembędzie porozumienie, o którym mowa w projekcie.By dialog społeczny nie był dialogiem pozornym pracodawca musi być jednocześniepodmiotem posiadającym uprawnienia <strong>do</strong> podejmowania samodzielnych decyzji w materiiStrona6


objętej rokowaniami. W obecnych realiach, biorąc pod uwagę grupy kapitałowe spółek naczele ze spółkami zarządzającymi, holdingi przedsiębiorstw, grupy przedsiębiorstw o którychmowa w <strong>ustawie</strong> o europejskich radach zakła<strong>do</strong>wych (definicje) 1 a także spółki europejskiej lubeuropejskiego zgrupowania interesów gospodarczych w rozumieniu ustawy z dnia 4 marca2005 r. o europejskim zgrupowaniu interesów gospodarczych i spółce europejskiej definicjapracodawcy podana w art. 3 ustawy kodeks <strong>pracy</strong> mająca zastosowanie <strong>do</strong> komentowanego<strong>projektu</strong> jest dalece niewystarczająca.III.WNIOSKI KOŃCOWENie odnosząc się <strong>do</strong> merytorycznych argumentów dla potrzeby wprowadzenia dalszych <strong>zmian</strong>uelastyczniających przepisy czasu <strong>pracy</strong> i umożliwiających pracodawcy sprzyjające jegointeresom organizowanie czasu <strong>pracy</strong> – projekt należy uznać za nieprzemyślany inie<strong>do</strong>pracowany.Na plus należy ocenić to, iż proponowane przepisy uzależniają wprowadzanie <strong>zmian</strong> odzawieranych ze związkami zawo<strong>do</strong>wymi porozumień. Jednakże podkreślić należy, iż projekt ten– w obecnym brzmieniu - nie jest korzystny dla pracowników, a co więcej może stanowićpodstawę <strong>do</strong> istotnych nadużyć ze strony pracodawców, przed czym związki zawo<strong>do</strong>we niezawsze będą umiały pracowników ochronić, negocjując przedmiotowe porozumienia.Z tego też względu projekt wymaga dalej idących <strong>zmian</strong>.1 Grupy przedsiębiorstw o zasięgu wspólnotowym, których zarząd centralny ma siedzibę w Polsce, lub grupyprzedsiębiorstw o zasięgu wspólnotowym, których zarząd centralny nie ma siedziby w państwie członkowskim,jeżeli zarząd ten wyznaczył swojego przedstawiciela z siedzibą w Polsce, lub grupy przedsiębiorstw o zasięguwspólnotowym, których zarząd centralny nie ma siedziby w państwie członkowskim i nie wyznaczyłprzedstawiciela w państwie członkowskim, jeżeli w Polsce znajduje się zakład <strong>pracy</strong> wchodzący w skład takiegoprzedsiębiorstwa lub przedsiębiorstwo wchodzące w skład takiej grupy, w których zatrudnia się największąliczbę pracowników zatrudnionych w państwach członkowskich w danym przedsiębiorstwie lub grupieprzedsiębiorstw,Strona7

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!