13.07.2015 Views

pobierz pdf - Prestiz Magazyn szczeciński

pobierz pdf - Prestiz Magazyn szczeciński

pobierz pdf - Prestiz Magazyn szczeciński

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Smacznie, ale niezdrowoO wyższości ŚwiątWielkanocnych nadwszyskimi innymiSzymon Kaczmarekdziennikarz Polskiego RadiaSzczecin, „garkotłuk”oNadejście wiosny, zwycięsko obejmującej panowanienad ziemią, świętowane było od wieków we wszystkichkulturach jako najważniejszy okres dla rolnictwa,od którego zależał całoroczny byt. W uroczystościachzwiązanych z nimi występowało wiele magicznychrytuałów mających zapewnić urodzaj i powodzenie wcałym nowym roku.dradzanie się przyrody przypisywano siłomnadprzyrodzonym mającym władzę nad życiemi śmiercią.Wiosna, a z nią nowe nadzieje, pragnienia,nowe wyzwania dla łasuchów wszelkiej maścii "garkotłuków", którym dziś rzucam wiosenne wyzwanie:Wyjdźmy z domów! Niewiele razy w swym obfitymw święta życiu doświadczyłem uroczystego śniadaniawielkanocnego na tzw. "zielonej trawce". Te niezwykłeuroczystości zawsze okazywały się prawdziwym przeżyciem.Myślę, że na podniosłość chwili niebagatelny wpływmiały okoliczności miejsca, pogody i przyrody, a i z pewnościąmoje osobiste podejście do tych wybitnie "mięsnych"świąt nastrajało mnie żarłocznie.No, bo przyznasz Czytelniku miły, że spędzanie świątecznegośniadania nad pięknym jeziorem, w kochanymtowarzystwie, pożywającdary boże z obrusa w białoczerwonąkratkę, MUSI byćdoznaniem najwyższychlotów?Bywało, że zasłuchaniw klangor żurawich kluczy,dokładaliśmy na talerzeszynkę dobrze tłuszczykiemprzerosłą, pasztet obłożonyobowiązkową ćwikłą z krojonychburaczków, patrzącczule na zmrożone kieliszeczki.Bywały wiosny przepięknejurody, gdy temperaturaotoczenia przyzwalała naświąteczny piknik i z pełnym brzuchem chwalenie Pana,za takie właśnie zorganizowanie świata.Tak jakoś się składa, że Wielkanoc wspominamy zazwyczajpoprzez fakt noszenia, lub nie zimowych płaszczyi kurtek.Mam uzasadnioną nadzieję, że ten rok będzie czasemletnich sukienek pań i niedbale zarzuconych na ramionamarynarek panów. Namawiam gorąco, by już teraz, nieczekając na majowy "łykend" rozpocząć biesiady wśródświeżej zieleni brzóz i szelestu rodzącej się przyrody.Odsunąwszy świąteczne talerze, pełni smaków i aromatówżurów, baleronów, sałatek i bab wielkanocnychruszmy w teren!Ta kiełbasa biała i faszerowany boczek inaczej zasmakująpośród młodych pędów podmiejskiego lasu, niż w pokojupełnym gwaru zagłuszanego telewizyjnymi wiadomościami.Wiadomym jest, że wielkanocny żur ma być czosnkowo-chrzanowy.Wiadomo, że spożywać go będziemy w pokojugościnnym rozpoczynając świąteczne śniadanie. Mabyć albo postny, albo treściwy.Jestem wyznawcą treściwego, więc w moimbędzie spory kawał wędzonki, sporo białejkiełbasy, ziemniaki i skwarki.Na gar zmiażdżona będzie główka czosnku i dołożonapokaźna porcja ostrego chrzanu. Nie poskąpię majeranku.Ale zupa to w domu. W świecie wiosennym danie zgołaodmienne:Bogracz (węg. bogrács) – to rodzaj kociołka, który służydo przyrządzania potraw nad ogniskiem. Często tymmianem określa się również zupę gulaszową, która jestw nim przygotowywana. Bograczem nazywamy też wynalazekmożliwy do kupienia w większości sklepów wielkopowierzchniowych.To żeliwny kociołek, zamykany hermetycznie śrubą.A oto przepis na "wiosenny bogracz":Zbierz grupę miłych przyjaciół. Wyjedźcie z miasta namiejsce w którym można rozpalić ognisko. Rozpalcie je,napijcie się umiarkowanie i wyślijcie najbardziej leniwychna spacer. Przy bograczu zostają najbardziej uczeni. Posmarujskórką słoniny wnętrze gara. Wyłóż je liśćmi kapusty.Na dno połóż plastry boczku i przesyp ulubionymiprzyprawami. Na to połóż szatkowaną kapustę z cebuląi majerankiem. Następnie pokrajane w plastry ziemniaki.Posól, popieprz, czyli dosmacz. Połóż resztki świątecznejuczty w postaci kiełbas, plastrów szynki, schabu i innychmięs treściwych. Wywal na to wszystko puszkę pomidorówbez skórki i przesyp ulubionymi przyprawami. Dodajgłówkę czosnku i kieliszek wódki.W tym miejscu, smakosze wylewają pojemnik z gęstąśmietaną.Połóż na wierzchu kilka małych cebulek i ze trzy główkiczosnku. Niektórzy mówią, że garnek powinien być całyzagłębiony w żarze, inni stawiają go ponad żarem - w każdymrazie ognisko musi być rozpalone dużo wcześniej. Poustawieniu garnka dorzucaj już tylko po trosze drewnadla podtrzymania ognia. Potrawa w kociołku piecze się1,5 godziny. Uważaj przy zdejmowaniu pokrywki - uchodzącapara bywa gorąca.Uwaga! Wracający spacerowicze bywają niezwykleżarłoczni! Zazwyczaj jeden bogracz starcza na siedem, dodziesięciu osób, to jest około... oj, kto by tam wtedy liczyłile się wypiło?Szymon Kaczmarek

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!