13.07.2015 Views

pobierz pdf - Prestiz Magazyn szczeciński

pobierz pdf - Prestiz Magazyn szczeciński

pobierz pdf - Prestiz Magazyn szczeciński

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Klinika implantologiimiesięcznikbezpłatnynr 4 (44)kwiecień 2011 r.www.magazynprestiz.com.plRaportPrestiżuGdzie nazakupy?FinezjakontratradycjaPrzygotowujemyWielkanocny stółW Szczecinie jakw Rzymiewsiadamy naskuteryW numerze też:Starost, Ćwik, ZańkoAnnaDereszowskai Piotr GrabowskiKulisy aktorskiego życia


Od naczelnejhoć rzadko przyznajemy się do tego, lubimyczasami przeglądać plotkarskie portale i brukowce.Jesteśmy po prostu z natury ciekawi.Zastanawiamy się ile prawdy jest w tym o czyminformują nas media. Niekiedy zazdrościmy popularnym osobomich sławy, ale czy na pewno jest im tak dobrze? Zastanawialiściesię kiedyś, czy nie lepiej być po „drugiej stronie barykady”i nie mieć problemu z wścibskimi paparazzi? Przecieżto nic miłego gdy ktoś zagląda nam do talerza lub śledzi przezcały dzień. Jak gwiazdy radzą sobie z takimi niewygodami?Między innymi o takich problemach życia w stolicy opowiadanam aktorska para Anna Dereszowska i Piotr Grabowski.On, chłopak ze Szczecina, który zakochał się pewnego dniaw dziewczynie z Mikołowa i postanowił zacząć drugi rozdziałswojego życia. „Drugi rozdział” to także sztuka z którą Piotrgościnnie wystąpi w Szczecinie. Czy to analogiczna historiado ich wspólnego życia? Szczegóły znajdziecie na kolejnychstronach "Prestiżu". A Piotra już 18 kwietnia możecie spotkaćw rodzinnym mieście. Zastanawiam się czy wypatrując go naulicach zwrócicie uwagę na na to jaka panuje na niej moda.Szczeciński „street fashion” rządzi się swoimi prawami. Cieszyfakt, że coraz chętniej eksperymentujemy ze strojem i nieboimy się ubrać niebanalnie. Dobrze też, ze podobnie jak weWłoszech nabieramy więcej luzu i z aut przesiadamy się naskutery. To na pewno bardziej ekologiczne, a jak pokazujenasz artykuł „Eko zwyczaje” i w tej dziedzinie dużo zmieniasię w Szczecinie. Jesteśmy bardziej wybredni i nie zadowalamysię już masowymi produkcjami także w jedzeniu. Stąd też naszpomysł, by w te święta zamiast hurtowo wyrabianych stroikówwłasnoręcznie udekorować świąteczny stół, a także połączyćtradycyjne dania z kulinarnymi eksperymentami. Odwagi, niebójcie się poszaleć!Foto: Studio Pałac Kolorów Dorota Kościukiewicz-Markowska www.dorota.tv6 | PRESTIŻ | kwiecień 2011Tego też wam życzę z okazji Świąt Wielkanocnych. Więcejuśmiechu i szaleństwa! W końcu mamy wiosnę. To idealnymoment, by cieszyć się i bawić.


Rozmowy w pociągu„Wszystko, czego pragnę jestprzede mną”To słowa pewnej bardzo mądrej Pani Profesor,niewątpliwie ważnej i znaczącej postaci w szczecińskimi nie tylko (co bardzo ważne) świecie naukowym.Jest jedną z tych znaczących osób, którelos stawia niespodziewanie na drodze podczas naszejżyciowej PODRÓŻY.10 | PRESTIŻ | kwiecień 2011Joanna OsińskaDziennikarka TVP, prezenterkaprogramu informacyjnego TVPSzczecin „Kronika”. Prowadziserwis ekonomiczny „Biznes”w TVP.Infootóż, jeśli się głębiej zastanowimy, zupełnienie zauważamy poszczególnych etapów własnegożycia, które – jeśli mamy choć trochęoleju w głowie, zbliżają nas do doskonałościi szczęścia.Co robimy do TRZYDZIESTKI?Cytując Panią Profesor – w większości to karuzela błędówi potknięć. Nabijamy sobie całe mnóstwo guzów, lubco gorsze, wybijamy zęby o trudne sytuacje, łamiemy nogii ręce, byle jednak nie kręgosłup. Jednym zdaniem uczymysię na własnych, bardzo bolesnych potknięciach. Okresjak najbardziej potrzebny w życiu. I jeśli rodzice myślą,że dobrymi radami wtedy nam pomogą, to nic bardziejmylnego. Próżny trud, który jedynie budzi wściekłą agresjępanny lub panicza. Ważne jednak, aby z tego okresuburzy i naporu, naiwności i wzniosłych, utopijnych idei,chodzenia po omacku, bo zjedliśmy przecież wszystkierozumy – umieć wyciągać wnioski. Jeśli to potrafimy,przechodzimy do kolejnegoetapu.Co robimy po CZTER-DZIESTCE?Często liżemy rany porozwodach, ale też budujemynowe związki, albo wybieramysamodzielne życie.Wychowujemy dzieci. Mamydoświadczenie zawodowe,nie jesteśmy już żółtodziobamitypu: przynieś, wynieś,pozamiataj, skocz po flaszkędla majstra… Mamy doświadczeniai mądrość nimipopartą. Gęba nie jest jużpełna frazesów, ale celnychspostrzeżeń. Zarabiamy pieniądze. Jesteśmy w podróżyi wiemy już dokąd zmierzamy, jesteśmy odważni, ale teżprzewidujący. Nie tak łatwo wpadamy w pułapki. Zbliżamysię do doskonałości. W tym okresie też, zwłaszczakobiety (to naukowo udowodnione) stają się wręcz gejzeremseksu. Pragną miłości fizycznej i świetnie się w niejrealizują. Są dobre, bo wiedzą czego chcą. Mężczyźni teżsą podobno nieźli, choć najlepszy okres większość ma jużza sobą. Ciekawe? A mówią, że To się nie wymydla… Jednymzdaniem: właśnie zaczęliśmy drugie życie, dostaliśmykolejną szansę. A to nie koniec.Co robimy po PIĘĆDZIESIĄTCE?W tym okresie życia rysują się wyraźnie dwie grupyludzi. Jedna (i kobiety i mężczyźni) uważa, że czas umierać,bo ciało więdnie, choroby mordują, nic nie osiągnęli– zmarnowali najpiękniejsze lata. Generalnie zmarnowaliżycie. Tu trzeba na kogoś zwalić: na dzieci – bopoświęciłam/em wam życie; na męża/żonę – byłam/emz tobą mimo, że mnie zdradzałeś/aś, ale przecież przysięgałam/emprzed Bogiem. Studia? Nie było kiedy, boobowiązki, itd…Druga grupa (i kobiety i mężczyźni) „wyszumiana”,wykochana na wszystkie strony, delektuje czas doskonałości,spija ambrozję własnego intelektu kształtowanegoprzez lata. Pisze książki, doradza korporacjom, bankom,komu tam tylko można. Są wzorem, ideałem, wiedzą, too czym inni – młodsi nie mają pojęcia. Całe życie byli aktywnizawodowo. Doświadczenie, to teraz ich oręż i siła.Niezależni, z pełnym kontem w banku. Interesują się wnukami,ale też nową przygodą – na ile nas jeszcze stać?. Niemają nic do stracenia, niczego się nie boją. Każdy dzień,to niespodzianka, coś innego, ciekawego, przyjemnego. Tojak przeciąganie liny. A jeśli pęknie? To co z tego!Na trzecią odsłonę pracujemy od urodzenia. Każdegodnia wybieramy naszą drogę. Zawsze możemy zawrócić,skręcić na jakimś skrzyżowaniu naszego losu. Nikt za nasnie wybierze. Tylko My zrobimy to najlepiej. Kiedy sięoddajemy w cudze ręce, od razu stajemy na przegranejpozycji. A wiecie dlaczego tak robimy? Bo się boimy, że niepodołamy. Wolimy zaufać innym, a nie sobie. Boimy siępopełnić błąd. A to błąd!!! Tylko w sytuacjach ekstremalnychmożemy się dowiedzieć na co nas stać. Dlatego guzyw młodości, brak pokory, chodzenie po cienkiej linie – sątak potrzebne.Wiecie, co odpowiedział myśliciel Wolter pytany nałożu śmierci, czy wyrzeka się szatana…, …że to nie jestodpowiednia chwilą, żeby robić sobie wrogów…Piękna myśl. Ufajcie własnemu rozumowi, ale teżuważnie przyglądajcie się ludziom, których w życiu spotykacie.Oni są jak drogowskazy.Tego wszystkiego właśnie dowiedziałam się od tej mądrejPani Profesor, która ma na imię Izabella. Więcej niezdradzę, bo każdy musi spotkać własnego mentora. Tenjest mój i kropka.Przychodząc na świat płaczemy.Inni się śmieją. Umierającśmiejmy się, niech płaczą inni.François-Marie Arouet de Voltaire (Wolter)Kanapki wiosenne – „Samo życie”. Na styropianowatackę (jak spod mięsa) wyłożyć ok. 1,5 cm warstwę ligniny.Nawilżyć. Wysypać nasiona rzeżuchy. Przykryć odwróconądrugą tacką. Utrzymywać wilgoć. Po tygodniu(mniej więcej): Ciemny chleb (najlepiej pełnoziarnisty)posmarować masłem odwrócić i „przykleić” kiełki z tacki.Można oprószyć oregano lub szczyptą soli.Do zobaczenia w następnej podróży…Joanna Osińska


REKLAMASzczecińskiepożegnanie MałyszaFoto: Archiwum Macieja KrzyżanowskiegoAdam Małysz i Maciej Krzyżanowskid26 marca w Zakopanem kończącego karierę Adama Małysza żegnało60 tysięcy ludzi. Wśród nich były dziennikarz ze Szczecina, obecnieadwokat Maciej Krzyżanowski.la niego Adam Małysz byłnie tylko sportowcem, któregocenił i podziwiał, ale także... tematempracy magisterskiej.– Zdecydowałem się na pracęo Małyszu, kiedy dr Blecharz(psycholog pomagający Małyszowi– przyp. red.) zabrał mniew 2002 roku na szczyt skoczniw Planicy – opowiada Maciej.Bohater sportowy jako produktkultury masowej.Chciał wręczyć Małyszowipracę w 2002 roku podczasIgrzysk Olimpijskich w Salt LakeCity, ale nie zdążył z jej napisaniem.Jak wspomina pół żartem,dobrze się stało, bo Małysz niezdobył tam wymarzonego złota.Na pożegnanie mistrza do– Gdy spojrzałem w dół i zobaczyłem30 tysięcy polskichkibiców z flagami, to zaniemówiłem.Uznałem, że to nieprawdopodobnezjawisko i historycznymoment w polskim sporcie.Nigdy wcześniej tylu ludzi niejeździło tak daleko za jednymsportowcem – dodaje.Maciej dostał od swojegopromotora zgodę na zmianętematu pracy magisterskiej.Nowy brzmiał: Adam Małysz -fenomen medialny i społeczny.Zakopanego, Maciej został zaproszonyprzez Telewizję Polskąi tam w hotelu Litwor wręczyłskoczkowi wszech czasów swojąpracę. – Adam wyraźnie sięucieszył z tego prezentu i wpisałdedykację na drugim egzemplarzu– opowiada Maciej. W całejhistorii jest mały akcent szczeciński,ponieważ Krzyżanowskiprzez kilka lat pracował w RadiuAs, a później w lokalnej GazecieWyborczej.jch


REKLAMAWydarzeniaKup Szczecin!"wSzczecin znajdzie się na planszy gry „Monopoly” wśród 22pól z innymi polskimi miastami. Przesądzili o tym w głosowaniumieszkańcy i sympatycy Szczecina. Już we wrześniu polski„Monopol” będzie można kupić w Empiku.północno – zachodniej części Polski, gdzie w stronę Bałtykuzmierza leniwie płynąca Odra, a jezioro Dąbie kusi otwartą przestrzenią,leży urokliwe, pełne zieleni miasto, w którym historia splatasię ze współczesnością.Szczecin – kiedyśdumna siedziba Gryfitów,a dzisiaj – tętniącażyciem metropoliaoferująca turystomcały archipelag atrakcji.”Tak podczas głosowaniainternautówprzedstawione byłonasze miasto walcząceo miejsce na planszypolskiej wersji gry„Monopoly”, która maponad 500 milionów fanów na całym świecie. Powstała w 1935 roku,a jej pomysłodawcą był Charles B. Darrow. Obracając wirtualnymipieniędzmi, kupujemy miasta, stawiamy hotele, obciążamy rywalipłaceniem podatku. Polska wersja Monopoly zadebiutuje na rynkuwe wrześniu 2011 roku.arKonkursWejdź nawww.magazynprestiz.com.plWeź udział w naszych konkursachDental Implant Aesthetic ClinicDO WYGRANIA: konsultacjA specjalistycznA, scaling,piaskowanie lub wybielanie zębów metodą Beyonddla pierwszych 5 osób.K l i n i k awww.froe.plRegulamin konkursów znajduje się na www.magazynprestiz.com.plROZWIĄZANIE KONKURSU Z NR 03 (43) marzec 2011 R.Zabiegi w DENTAL IMPLANT AESTHETIC CLINICWYGRAli: KRZYSZTOF TATAROWSKI, EWELINA ZGLIŃSKA,KATARZYNA MACIEJEWSKA, SYLWIA MIECZKOWSKA,MARIA KARKIEŁŁOZwycięzców o odbiorze nagrody poinformujemy drogą mailowąSiatkarze dla hospicjumKask Adama Małysza, narty Justyny Kowalczyk, koszulkiz autografami Marcina Gortata, Katarzyna Baranowska, MarcinaMatkowskiego i siatkarzy reprezentacji Polski. To wszystkomożna będzie wylicytować podczas Meczu Gwiazd.i m ppodobnie jak w poprzednim roku na hali SDS odbędzie się meczsiatkówki z udziałem zawodników grających w Polskiej Lidze Siatkówki.W tym roku dołączy do nich kadra skoczków narciarskich. –Swoją obecność potwierdził już Kamil Stoch – mówi j Marzena Pońska,współorganizator imprezy. – Oczekujemy jeszcze potwierdzeniaod Adama Małysza – dodaje.Akcja zorganizowana jest, by wspomóc Zachodniopomorskim Hospicjumdla dzieci. Wszystkie pieniądze zebrane z licytacji i biletówzostaną przekazane tej placówce. Jedną z atrakcji będzie aukcja internetowaw której oprócz prezentów od sportowców będą dwa miejscaw drużynie, która wystąpi w Meczu Gwiazd. W trakcie gry będziezorganizowana także akcja pobierania krwi dla tych, którzy chcą zostaćdawcami szpiku kostnego. Równolegle odbędzie się amatorskiturniej siatkarski drużyn mieszanych, z którego wpisowe zostaniebezpośrednio przekazane na konto hospicjum.Mecz gwiazd, 21 maja 2011, hala SDS Amatorski turniej,21-22 maja 2011, hala ZUT dpfoto: materiały prasoweCHCESZ WSPOMÓC HOSPICUJUMDLA DZIECI? NR KONTA75 1500 1722 1217 2006 9774 0000


WydarzeniaMecz Gwiazd z „Prestiżem“sW akcji najlepsze koszykarki świata, magiczne popisy dunkerów,niezapomniane show cheerleaderek, a wszystko wobec ponadstu akredytowanych dziennikarzy i kompletu publiczności, wśródktórej nie zabrakło najwyższych władz światowej koszykówki– tak wyglądał Euroleague Women All Star Game w Gdyni.Patronem imprezy był magazyn „Prestiż“.poty reklamowe „Prestiżu“ wyświetlały się na bandach diodowychustawionych wokół parkietu, a także na telebimach w halisportowo – widowiskowej Gdynia. Komplet publiczności oglądał niesamowiteshow z mnóstwem atrakcji. Dzięki pokazom showmenówz grupy Slam Nation, publiczność w Gdyni mogła na żywo zobaczyćjedną z najtrudniejszych koszykarskich ewolucji – Guy Dupuy, uważanyprzez internautów za jednego z najlepszych dunkerów świata,przeskoczył nad zaparkowanym pod koszem kabrioletem BMW,przełożył sobie piłkę między nogami i zapakował ją do kosza. NiktPrestiż partnerem Meczu Gwiazdinny wcześniej tego nie dokonał, a próbowało wielu. Swój premierowyprogram pełen zapierających dech w piersiach koszykarskich trickówzaprezentował także Antoine Jehanne. Największy aplauz wzbudziłtrick, w którym Francuz zakręcił aż sześć piłek w pozycji siedzącej –po dwie na stopach, kolanach i palcach dłoni. Sam mecz był pokazemkoszykarskich fajerwerków i efektownych zagrań pod publiczkę, jakna przykład wsad do kosza w wykonaniu Amerykanki Sylvii Fowles.Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy, że drużyna Reszty Światapokonała Europę 116:88jjfoto: Marek StillerPomalowała pociągifoto: archiwum Anny MalinowskiejpAnna Malinowska studentka wzornictwa na ZachodniopomorskimUniwersytecie Technologicznym w Szczecinie zwyciężyław konkursie na projekt, według którego będąpomalowane nowoczesne i szybkie pociągi „Elf”.rojekt Anny okazał się najlepszy spośród 47 nadesłanych na konkursprac. – Mój projekt jest wariacją na tema loga Kolei – opowiadaAnia.– Wykorzystałam kolory: żółty, zielony i szary. Postawiłam nanowoczesność i praktyczność, tak by każdy kolor spełniał nie tylkorolę dekoracyjną. I taknp. żółtym kolorem pokrytesą drzwi pociągu,dlatego że jest to z całejtrójki, barwa najbardziejwidoczna – dodaje.Ania po ukończeniustudiów chciałaby projektowaćznaki graficznezwiązane z transportem.– To bardzo niszowyrynek, ale interesuje mnieprojektowanie dla firm,które są związane z transportemi komunikacją– wyjaśnia. – W Polscejest to cały czas nowość –dodaje.Konkurs był zaadresowanydo do uczniów,Ania Malinowskastudentów i absolwentówszkół, uczelni plastycznychoraz artystycznotechnicznych.Jury oceniająceprace brało pod uwagę: oryginalność projektu, jego waloryartystyczne, użyteczność oraz zgodność z obowiązującym w KolejachMazowieckich systemem identyfikacji wizualnej. Zwyciężczyniotrzymała w nagrodę laptopa.Pociągi z nowym malaturą autorstwa Ani będą kursować m.in. nalinii prowadzącej na lotnisko w Modlinie.ad


14 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Temat z okładki


Temat z okładkiPozakadremDaria ProchenkaMiłośnicy serialu "Barwy szczęścia" powinni być zachwyceni informacją, żePiotr Grabowski, który wciela się w postać Borysa pochodzi ze Szczecina. Możeznacie go nie tylko ze szklanego ekranu i Piotr był kiedyś waszym sąsiadem lubkolegą ze szkolnej ławy? Jeśli tak już niedługo zobaczycie go znowu na żywo,na deskach Teatru Współczesnego w spektaklu warszawskiego Teatru Capitol"Drugi Rozdział". Prywatnie Piotr związany jest z aktorką Anną Dereszowską,znaną z roli Korby w filmie"Lejdis". Specjalnie dla "Prestiżu" we dwójkęopowiadają jak wygląda życie aktorskiej pary i czy trudno jest przestawićsię na dynamiczne życie w Warszawie?Foto: Radosław Nawrocki / Forum15 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


Temat z okładki16 | PRESTIŻ| kwiecień 2011spotkaliśmy się w ich mieszkaniu na SaskiejKępie. Ten cichy apartamentowiec o niskiejzabudowie znajduje się w jednej z bocznychuliczek. Nic nie świadczy o tym, że w budynkumieszkają tak popularni ludzie. Nie wisząpaparazzi na drzewach i nie czają się za płotaminatrętni dziennikarze. Anna Dereszowskai Piotr Grabowski prowadzą całkiemspokojne życie. Ania krząta sięw luźnym ubraniu po kuchniprzygotowując jedzenie dlacóreczki. Piotr zbiera gdzieniegdzieporozrzucane zabawki.Jestem przez chwilę świadkiemrodzinnej sielanki, w mieszkaniujakich wiele w Warszawie.Nie zawsze było tak spokojnie.Zawód jaki wykonują maswoje dwa oblicza. Rozpoznawalnościi popularności jakasię z nim wiąże to także częstowchodzenie z butami w czyjąśprywatną przestrzeń. – Gdywybierałem zawód nie byłotakiego szumu wokół aktorówjaki jest teraz – mówi PiotrGrabowski. – Inaczej sobiewyobrażałem takie życie. Niebyłem gotów na ogólnodostępne informacjena swój temat. Mówi się, że aktor musimieć skórę nosorożca i jednocześnie nie tracićwrażliwości niezbędnej do wcielania sięw różne role – dodaje.Dobry żerKilka lat temu Piotr przeprowadził sięz Krakowa do Warszawy i po spokojnym życiuzderzył się z brutalną rzeczywistością stolicy.– Było to trudne doświadczeniem, ponieważzmuszony byłem do czytania bzdurnych wiadomościna swój temat – wspomina. – Niełatwobyło wytłumaczyć mojej mieszkającej zagranicą mamie, że niewiele z tego co czyta nanasz temat w kolorowej prasie, czy internecie,jest prawdą. Do tej pory trudno nam pogodzićsię z tym, że nasze życie jest pożywkądla plotkarskiej prasy – dodaje.A temat dla brukowców był gorący ponieważod kilku lat Piotr jest partnerem AnnyDereszowskiej, popularnej aktorki. Dla niejpostanowił zostawić dotychczasowe życierodzinne i zawodowe w Krakowie. Choćsytuacja ustabilizowała się i para nie jest jużsensacją dla plotkarskich portali, wciąż zdarzasię, że ktoś z ukrycia robi im zdjęcia. – Odjakiegoś czasu jest spokojniej, ale to nie jestkwestia tego, czy jesteśmy grzeczni czy niegerzeczni.Jak przyjdzie na kogoś zlecenie, topaparazzi i dziennikarze brukowców wymyśląi stworzą zlepki historii. Najważniejsze czyktoś na tym zarobi. Tylko o to chodzi w tymbiznesie – tłumaczy Grabowski. – Staramy sięnie brać udziału w przedsięwzieciach takichjak tańcząco-spiewające show. Ich uczestnicysą teraz najbardziej rozpoznawalnymi osobami– mówi.Choć Ania dłużej mieszka w Warszawiei bardziej przywykła do tempa tego miasta,też nie lubi rzucać się w oczy. – Nie ogłaszaliśmyoficjalnie, że jesteśmy razem ale informacjabardzo szybko została odkryta. Napoczatku paparazzii nie dawali nam świętegoPIOTR GRABOWSKIAktor teatralny, telewizyjny i filmowy urodziłsię 8 lipca 1968 w Szczecinie.W 1991 roku ukończył Państwową WyższąSzkołę Teatralną im. Ludwika Solskiegow Krakowie. Na dużym ekraniezadebiutował w melodramacie komediowymWaldemara Szarka "Oczy niebieskie"(1994) u boku Gustawa Holoubka.spokoju. Całe szczęście teraz wszystko sięuspokoiło – dodaje.Ujażmiona stolicaWarszawa dla nich to nie tylko nieprzyjemności.– Lubię tu mieszkać – mówi Ania.– Jestem osobą aktywną, dynamiczną i odpowiadami tempo życia Warszawy. Nauczyłamsię tego miasta. Najpierw w czasie studiówporuszałam się tylko utartymi szlakami, terazcały czas odkrywam nowe miejsca. A gdychcę odpocząć to też nie problem, ponieważw okolicy mamy dużo zieleni – dodaje.Warszawa daje mnóstwo możliwości, a janie umiem siedzieć bezczynnie. Po dwóchdniach już mnie nosi i pytam co chwilę "corobimy?" – dodaje ze śmiechem.Piotr, który pochodzi ze Szczecina trudniejprzyzwyczaja się do nowych miejsc.– Trochę zajęło mi zanim przywykłem doKrakowa. Na początku denerwowało mnieto, że środowisko krakowskie jest straszniemaleńkie, wszyscy się znają i czuć w ludziachpewną specyficzną mieszczańskość. Chociażz czasem je polubiłem, nadal twierdzę, że niema tam otwartości dla ludzi przyjezdnych –mówi.Choć w centrum Warszawy każdy biegniew swoją stronę, to na Saskiej Kępie zatrzymałsię czas. – Panie w sklepach podobnie jakw szczecińskiej dzielnicy Dąbie, w której sięwychowałem znają swoich stałych klientów.Ludzie najczęściej mieszkają tu od dawnai darzą wzajemnym szacunkiem – dodaje.Kultowy SzczecinPiotr z nostalgią wspomina swoje dzieciństwo,które spędził w Szczecinie. – Jestemchłopakiem z Dąbia i zawsze żyłem bardzoblisko wody – wspomina. – Byłem w wodnejdrużynie harcerskiej i jak tylko mogłem pływałemna łódkach. Niestety teraz mam małoczasu na uprawianie sportów, a do pływaniawróciłbym najchętniej. Tym bardziej,że Ania także kocha wodęi ma patent żeglarski. Wysupłaćjednak choć tydzień wolnegoczasu zakrawa na cud – mówiz żalem.Piotr w Szczecinie był niedawno,ale niestety z powodusmutnych okoliczności. Zmarłamu babcia i ciocia. W mieściezostały mu jeszcze kuzynki, alenie bywa tu często ponieważ rodzicerozjechali się po świecie. –Planuję jednak znów odwiedzićSzczecin ponieważ 18 kwietniagram spektakl "Drugi rozdział".Razem ze mną na scenie pojawisię drugi szczecinianin BartekKasprzykowski. Jeśli tylko znajdziemychwilę napewno odwiedzimytak kultowe miejsce jak bar "Pasztecik"– mówi z uśmiechem.Miłością do szczecińskich pasztecikówzaraził Anię. Gdy była u nas ze spektaklem"Bożyszcze kobiet" za jego radą spróbowałatego przysmaku. – Cieszę się, że nic w tejPotrafimy oddzielićzawód od sprawdomowych, rzadkorozmawiamyw domu o pracykwestii nie zmieniło się od lat i to miejsce nadalistnieje. Jest kultowe – wyznaje Piotr.Choć nie planuje długiego pobytuw Szczecinie zawsze z przyjemnościa tu wraca.– Odnowiłem ostatnio kontakt z przyjacielemAndrzejem, którego znam od czasówdzieciństwa. Choć w kwietniu nie zostanę na


Temat z okładkiAktor musi miećskórę nosorożcai jednocześnie nietracić wrażliwości– mówi PiotrWYBRANA FILMOGRAFIAPiotra Grabowskiego2010: Barwy szczęścia2009: Komisarz Blond i wszystko jasne2009: Dom nad rozlewiskiem2007-2008: Egzamin z życia2007-2009: Tylko miłość2007: Tajemnica twierdzy szyfrów2006: Fałszerze. Powrót sfory2005: Kryminalni jako Artur Dobiecki2004, 2005: M jak miłość2001: Marszałek Piłsudski2000, 2005, 2006: Na dobre i na złe1997: Sława i chwała1994: Oczy niebieskie17 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


18 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Temat z okładki


Temat z okładkiWYBRANA FILMOGRIAFIAAnny Dereszowskiej2010: Sprawiedliwi2010: Klub szalonych dziewic2010: Randka w ciemno2009: Nigdy nie mów nigdy2009: M jak miłość2009: Tylko miłość2008: Lejdis2007: Tajemnica twierdzy szyfrów2007: Świadek koronny2007: Testosteron2005: Tango z aniołem2003: Zróbmy sobie wnuka2002: ZłotopolscyZdjęcia: Panna LuStylizacja: Patrycja Hełminiak19 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


Temat z okładkidłużej, wstępnie w wakacje jesteśmy umówienina ryby – mówi.Filmowe realiaOdpoczynku potrzebują obydwoje, bo jakzgodnie twierdzą życie aktora w Polsce nieprzypomina tego z Hollywood. – Ludziomwydaje się, że polski aktor chodzi na bankiety,uśmiecha się do fotoreporterów i odwiedzatelewizję śniadaniową – mówi Ania. – Nicbardziej mylnego. Ciężko pracujemy grającw filmach, serialach i w teatrze, jeżdżąc zespektaklami po całej Polsce. Jak w wielu innychdomach czasem pomaga nam rodzinaw opiece nad dzieckiem, czasem potrzebujemyniani – opowiada. Pod ich domem stojąśredniej klasy auta, a piękne kreacje, w którychczęsto na premierach pojawia się Ania bywająwypożyczone od polskich projektantów.Dzieje się tak choć ich kalendarze zawodowesą wypełnione po brzegi na najbliższychkilka miesięcy. W rzeczywistościw Polsce gaże aktorskienie są monstrualne. – Jest kilkaosób, które zarabiają dobrepieniądze, podobnie jak w piłcenożnej – śmieje się Piotr. –Jesteśmy ludźmi do kupienia.Jeśli jakiś klub chce kupić piłkarzaza kilka milionów euroto wiadomo, że zarobi na nimdużo więcej. Tak samo z aktorem,to jest biznes – dodaje.Kolejne niedogodnościw życiu aktorskiej pary to brakwolnych dni. Wyrywają każdągodzinę, żeby być z dzieckiem,wstają około 6 rano i… częstonie wiedzą, o której godziniewrócą do domu.Źle też jeśli telefon z propozycjamiprzestanie dzwonić.– Gdy mamy chwilę przerwybardzo ją doceniamy. Ale jak trwa zbyt długoto zaczyna być nerwowo – mówi Piotr. – Całeszczęście nie miałem długiej bezczynnościzawodowej. Zawsze jakoś szło, choć nie łapięwszystkiego co się pojawia. Nie drżę specjalniegdy przez jakiś czas telefon nie dzwoni –dodaje.W Polsce nie można jednak pozwolić sobiena wybieranie i przebieranie wśród ról.Mało jest aktorów zasypywanych taką liczbąpropozycji, żeby musieli notorycznie odmawiać.– Mam też to szczęście, że dostaję interesującepropozycje, mogę grać w ciekawychprodukcjach i z ciekawymi ludźmi – mówiPiotr. Przez wiele lat grał głównie w teatrzei był tylko na kilku filmowych castinagachw Warszawie. Zraził się trochę. – W SzkoleTeatralnej wpojono mi szacunek do tekstu,dobrej literatury, a dostawałem do ręki dialogiwyrwane z kontekstu, bez opisu postaci,czasami z fatalne – dodaje.Po latach zaczął grać także w serialachi występował w filmach. – Stwierdzam, żeaktor nie powinien ograniczać się tylko doteatru. Granie przed kamerą pozwala rozwijaćwiększą dyspozycyjność, umiejętnośćimprowizacji, czujność na partnera i naturalnośćreakcji – mówi.Jak Jolie i PittNa planie filmu "Tajemnica twierdzyszyfrów" Piotr poznał Anię. Choć podczaskręcenia nie mieli wspólnych scen, międzyANNA DERESZOWSKAAktrorka oraz wokalistka urodziła się 7stycznia 1981 w Mikołowie. UkończyłaStudium Muzyczne w klasie fortepianu,oraz Akademię Teatralną w Warszawie.Współpracuje z warszawskimi teatramitj. Teatr Dramatyczny, Studio Buffo i TeatrSyrena. Wystąpiła też w teledyskachgrupy De Mono. Największą popularnośćprzyniosła jej rola Korby w filmie“Lejdis”.nimi zaiskrzyło. Ich historia przypomina dozłudzenia życie innej aktorskiej pary AngelinyJolie i Brada Pitta. – Ujęła mnie jego dojrzałość,spokój i głos – wspomina z uśmiechemAnia. Piotr choć nie znał jej wcześnieji nie kojarzył jako aktorki zwrócił uwagę najej aurę skromności i otwartości. – Trudnoopowiadać o takich rzeczach, ale pomijająckwestie urody, Ania na co dzień jest normalnymczłowiekiem, nie odgrywa żadnych ról,a niestety aktorzy często grają także poza planem.To mnie ujęło. – mówi.Nie było to ich jednorazowe spotkanie napłaszczyźnie zawodowej. Już jako para zagralirazem w teatrze. – Musiałem zastąpić kolegęw ostatnim etapie prób do spektaklu "Niebezpiecznagra". Wspólna praca dała nami wciąż daje wiele przyjemności – dodaje.Kolejne ich wspólne dzieło to film, którynie ujrzał jeszcze świtała dziennego "KomisarzBlond i wszystko jasne". – Wcieliliśmysię w parę agentów wywiadu rosyjskiego –opowada Piotr.Na planie okazało się, że Ania jest raptusemi bardzo lubi dawać wszystkim dużouwag. –Uspokoiłem ją trochę i zaczęła zachowywaćsię jak partner, a nie jak reżyser– wspomina z uśmiechem.Wspólne granie z Piotrem dobrze teżwspomina Ania. – Jest dojrzały i dużo się odniego nauczyłam. Miło było razem pracowaći wymieniać się myślami. Piotr daje bardzotrafne uwagi – mówi.Ogień i wodaSą jak dwa żywioły. Ona choćbardzo ekspresyjna i dynamicznawedług niego często dusi w sobieemocje i nie uzewnętrznia się.Nawet jeśli po jakiejś ciekawejpremierze coś wywarło na niejduże wrażenie nie mówi tego.Piotr przeciwnie, chce rozmawiać.– Zawsze myślałem, że jajestem introwertykiem, ale okazałosię, że jestem całkiem otwarty– śmieje się Piotr. – Muszęwyciągać z niej co się dzieje i o cochodzi. Ania nie mówi częstoo swoich emocjach. Nazywam jączasem wyszkolonym komandosem.Tak jakby praca kilkanaściegodzin na dobę nic ją nie kosztowała.Czasem trzeba ją uświadamiać,że musi odpocząć, że maprawo do zmęczenia i słabości – mówi czule.Mimo tego, że obydwoje aktywnie pracująw zawodzie w ich domu nie ma częstych rozmówo pracy i rolach. – Potrafimy oddzielićzawód od spraw domowych, rzadko rozmawiamyw domu o pracy. Oczywiście pytamjak poszedł spektakl, ale oboje podchodzimydo zawodu z właściwym dystansem. Co ważne,nie rywalizujemy ze sobą – mówi Anna.Choć różnie podchodzą do pewnych sprawstarają się nie kłócić i analizują uwagi partnera.Zarówno zawodowe jak i prywatne.20 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Piotr Grabowski zagra w Szczecinie 18 kwietnia w spektaklu„Drugi rozdział”To opowieść o tym, jak zaskakujące bywa ludzkie życie. Przewrotnośćuczuć, miłość, zdrada, życiowe niespełnienie. Złożonośćmałżeńskiego współżycia. Te wszystkie blaski i cienie życia w TeatrzeWspółczesnym zaprezentują tuż obok Piotra Grabowskiego:Tamara Arciuch i Bartek Kasprzykowski.Przypadkowo wykręcony numer telefonu odmienia życie owdowiałegopisarza w średnim wieku. George poznaje Jenny, zakochujesię i już po dwóch tygodniach bierze z nią ślub. Ale nie na tym kończysię tytułowy „drugi rozdział” życia. Zamiast bajkowego „i żylidługo i szczęśliwie” pojawiają się małżeńskie problemy.Organizatorem jest Agencja Odeon.


LudziePaulina Czajkowska, Jakub JakubowskiMesjasz modyfoto: archiwum Filipa ŚwikaJeden z najlepszych i najbardziej cenionych polskich projektantów mody. Wizjoner, który śmiało wprowadzakolorowe światowe trendy do szarej, polskiej rzeczywistości. Szyje dla wielkich osobowości filmu, telewizji i estrady,zarówno w kraju, jak i za granicą. Świadomy własnej wartości, ale też niezwykle skromny. Michał Starost był gwiazdąimprezy „Week&Mody”.moda to Styl i Sztuka,przez duże „S”- to Twoje słowa.Czy w Polsce jestzatem miejsce naStyl i Sztukę przezduże S? Sam przecieżpowiedziałeśkiedyś, że w Polsce sztuka topołączenie antykwariatu z Powązkami?Oczywiście, że jest miejscena styl i sztukę. Mówiąc te słowamiałem na myśli bardziejpodejście tak zwanych autorytetów.Wiele razy miałem atakize strony tak zwanych artystówczy artystek, które po "plastyku"zajmowały się modą. Krzyczały,że ja im odbieram chleb, bo niemam ukończonej szkoły artystycznej.Ja im na to, że mogłybyłaskawie ruszyć dupy z fotela,wyjąć jointa z gęby i coś w końcukonkretnego zrobić! Bo gadaći narzekać to można do renty.Zamiast gadać, zrób to!!! I następowałaobraza majestatu.Czyli antykwariat z Powązkamito raczej nie jest styl ubieraniasię Polaków?Chodzi Ci o styl vintage?Chodzi mi głównie o kicz...A czym jest kicz? Co to jestprawda? Czym jest piękno,a czym jest brzydota? Nie matakiego czegoś! Nie ma rzeczybrzydkich, są rzeczy, które się ludziomnie podobają. To jest ichwłasny gust. Coś, co u nas jestdobre, moralne, piękne, tysiąckilometrów dalej jest brzydkiei niemoralne, a kolejne kilometrydalej jest karane śmiercią.Nie ma brzydoty. Jest coś, coMICHAŁ STAROSTZajmuje się projektowaniem modyod początku lat 90.Wśród jego klientów można znaleźćdziennikarzy, prezenterów i producentówBBC, CNN, wiele znamienitych nazwiskświata polityki i biznesu, a takżeestrady, m.in.: Kasię Kowalską, AnięDąbrowską, Dodę, Monikę Richardson,Ewę Ewart, Grażynę Paturalską,Alec Sun Dre, Big Cyc, Czerwone Gitaryi wielu innych.nam się ewentualnie nie podoba.To bardzo indywidualne.Zatem Twoim zdaniem, Polkiubierają się dobrze?Mają gust, wyczucie, potrafiąłączyć. Ale też są jeszcze małoodważne, zamknięte na odkrywanienowych trendów, niechętneeksperymentom na modzie.Miałeś liczne pokazy na całymświecie. Gdzie leżą różnicemiędzy polskim, a zagranicznymświatem mody?Główna różnica to podejścieklientek do mody. Na Zachodziejest wielka otwartość na nowości.Polki póki nie zobaczą czegośu polskich stylistów, czy w najnowszymkatalogu to po prostutego trendu nie uznają. Nie istniejeto dla nich. Dla Polek modato głównie kopie innych projektantów,już istniejących linii.Myślisz, że Polki są w staniezaakceptować trend, który lansujeszpoprzez swoją najnowsząkolekcję "Blooming Metamorphosis"?Ta kolekcja to bunt na polskąrzeczywistość. Wszystkie bankiety,gale, oficjalne imprezy,bale sylwestrowe to „zlot wron” -czerń jak na stypie. Lubię czerń,ale Polki noszą bardzo częstoczerń płaską. Nie bawią się formą,nie chce im się kombinować,wolą czarną garderobę, bo jestwygodna. Alternatywą dla czernijest kolor, dlatego moja najnowszakolekcja to piękne, długie kolorowesuknie. Motywem kolekcjijest wiosenne przebudzenie,eksplozja życia i barwny triumfrozkwieconej rzeczywistości pozimowym letargu.21 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


Ludzie22 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Jak duże znaczenie w modzie,w jej kreowaniu ma odwaga? Najak dużo można sobie pozwolić,aby nie wpaść w pułapkę karykatury,śmieszności?To o czym mówisz, jest dlamnie kwestią smaku. Jeżeli ktośma wyczucie smaku, linii to raczejnie popełni grzechu śmieszności.Śmieszność to tylko i wyłączniebrak wyczucia i szycierzeczy groteskowych często przykrywanychkołdrą awangardy.Awangarda ma dzisiaj jeszczerację bytu?Awangarda zawsze będziemiała swoich wiernych fanów.Ale za awangardą musi staćrzemiosło. Ja też kiedyś byłemawangardowy, ale pewnego dniapoznałem Paco Rabanne. Tensłynny projektant poprosił, abympokazał swoją kolekcję "Grzech"na polskiej premierze jego książki.Dał mi wtedy wiele cennychrad, wskazówek. Powiedział międzyinnymi, że awangarda w dzisiejszychczasach ma tak zwane„krótkie nóżki”, żeby zszokowaćludzi trzeba będzie niedługo zarzynaćniemowlęta na wybiegu.Na tym właśnie poległ Arkadius.Przez 4 lata wykorzystał absolutniewszystkie pomysły i możliwościszokowania.Chyba chodzi o to, żeby w tejodwadze się nie zatracić?Trzeba unikać groteskowości!Łatwo przesadzić, dać o jednakokardę, frędzel za dużo, zrobićzbyt krótko. Zamiast seksownejkiecki można zrobić coś wulgarnego.Tu są ukryte te magicznedetale, granice.Czy te detale sprawiają, żekobieta staje się przebrana,a nie ubrana?Niekoniecznie. Każda kobietama osobowość i to osobowośćdeterminuje w co się ubieramy.Twierdzę na przykład, że jedwabjest dla kobiet, a nie dla „bab”. Bojeśli chodzi o modę to są zarównokobiety, jak i „baby”. Kobieta potrafiusiąść w opiętej, jedwabnejsukience z gracją i jej nie zniszczy.„Baba” tego nie potrafi i sukienkaw 5 minut idzie w perzynę. Dlaenergicznej, mocnej kobietynie szyje się wąziutkiej spódnicyz rozporkiem, bo rozedrze jąw sekundę . Bo ona nie wchodzina schody, tylko po nich wbiega.Nie wysiada z auta, tylko z niegowyskakuje. I to trzeba uwzględniać!Temperament, temperaturęskóry, urodę, gatunek włosów,warunki fizyczne, potrzeby. Jeślichoć jeden z tych elementów siępominie to wtedy jest przebranie,a nie ubranie.Szyjesz dla „bab”?Oczywiście!!!Staram się wyłowić z Twojejtwórczości ciekawe stwierdzenia.Rzuciło mi się w uszy takiezdanie: „nie dla wszystkich szyję,bo nie wszystkich lubię”.Chodziło mi o to, że jeśli ja nierozumiem klientki, jej stylu bycia,osobowości, jeśli nie potrafięznaleźć wspólnego mianownika,wtedy z taką osobą nie pracuję.Jeśli nie będziemy się wzajemnierozumieć, to taka współpraca zakończysię katastrofą.Kreujesz i ubierasz z jednejstrony Dodę, z drugiej stronydystyngowaną Grażynę Torbicką,czy Ewę Ewart. To różneosobowości…Różne, ale właśnie osobowości,a nie kukiełki. Tutaj małesprostowanie. Stworzyłem tylkojedną kreację dla Grażyny Torbickiej,więc nie mogę powiedzieć,że ją ubieram. Ewę Ewart,światowej sławy reportażystkęi dokumentalistkę, rzeczywiścieubieram od 10 lat. Doda to błyskotliwa,inteligentna dziewczyna.Doda jaka jest, taka jest, jejstyl się podoba lub nie, ale jestjakiś, jest konkretny, określony.Wracając do Ewy Ewart, czymożna powiedzieć, że to onabyła Twoim kluczem do międzynarodowejkariery?W pewnym sensie tak. ToEwa wprowadziła mnie w światgwiazd filmu i telewizji i poznałamnie z producentami BBC, zorganizowałami pokaz w Londynierazem z Sue Phillips. Zawszemiałem tzw. „kompleks Polaka”,Relacja ze szczecińskiego pokazumody MICHAŁA STAROSTA w KronicePrestiżu na stronie 97 oraz nawww.magazynprestiz.com.plże nie jestem dostatecznie dobry.Ewa mnie "odkompleksiła".Uświadomiłem sobie, że w każdejchwili mogę wyjechać z zakompleksionejPolski i dla ludzinie będzie ważne czy pokończyłemdziesiątki szkół, tylko to coumiem. Bo posadzą mnie dokartki i do maszyny i powiedzązrób! A ja wszystko zrobię.Dzisiaj młodzi projektancimają łatwiej niż Twoje pokolenie?Z pewnością tak, bo mają większeokno na świat. Niestety, naszeszkoły nie gwarantują warsztatu.Oczywiście, ludzie, którzy mnienie lubią mówią o mnie, że jestembardziej krawcem niż projektantem.Ja im odpowiadam, żeCoco Chanel była modystką, byłakrawcową i projektantką. Wszyscywielcy są krawcami. Tylkow Polsce musi być inaczej. Mamytaką mentalność. U nas szkołykreują plastyków. Projektant niejest plastykiem. Rysownik modyto jest inny zawód, zupełnie innyfach. Ewa Ewart powiedziałami kiedyś, że ludzie wybaczą Ciwszystko oprócz sukcesu!Ty odniosłeś sukces...Nie traktuję siebie tak jakbymodniósł wielki sukces.Co zatem byś chciał jeszczeosiągnąć w swoim zawodzie?Osiągnąłem już bardzo wiele.Zdobyłem te nagrody którechciałem, ze swoimi kolekcjamizwiedziłem pół świata. Mamjednak wiele marzeń, jednymz nich jest, aby stworzyć kreacjędla Grace Jones. To byłoby coś.Bardzo lubię taki mocny typ urody.Nauczyłem się że, marzeniamają jedną, podstawową wadę…lubią się spełniać i trzeba bardzouważać o czym i „w co” się marzy(śmiech).Zdjęcia: Tadeusz DobrzyńskiAsysta fotografa: Iwona WojdowskaStylizacja: Paulina Czajkowska, AleksandraStaruszkiewicz, Aneta PiaseckaBielizna modelekWizaż: Beauty Art - Agata Pikulska,Ewelina Palsz , Dorota PawłowskaFryzury: firma Klub Fryzjerski Exclusive, AgnieszkaKulesza, Robert CharustaDziękujemy klubowi Spatif w Sopocie(www.spatif.sopot.pl) za udostępnienie wnętrzdo sesji zdjęciowej


sum duszony w pomidorach (4 porcje)sum europejski 1kgpo jednej małej papryce, żółtej i czerwonej4 duże pomidoryoliwamąkasólpieprzczosnek(2-3 ząbki)bazyliakoper,cytrynaSuma umyć, pokroić w dzwonki. obłożyćświeżym koperkiem,plastrami cytryny-,doprawić solą i pieprzem,włożyć dolodówki na kilka godzin.Paprykę oczyścićz pestek,pokroić w paseczki. Pomidoryobrać ze skórki, pokroić w grubą kostkę-.Sum obtoczyć w mące,i usmażyć na złotykolor na oliwie, jak będzie się dosmażał"nadrugiej" stronie dodać paprykę,podusićtrochę. Dodać pomidory, czosnek wplastrach. Dusić całość 10 minut.lekkomieszając, i doprawiając do smaku solą,pieprzem i bazylią.Hotel Focus, nie tylko Hotel, ale również wspaniała restauracja.To restauracja, która zaskakuje smakiem.Codziennie gotujemy na żywo, smak dobierany jest indywidualnie.Stawiamy na kuchnię regionalną, a w niejoczywiście nie może zabraknąć ryb...Do restauracji zapraszaAdam JanczakSzef kuchni „Restauracji w Hotelu”„Restauracja w Hotelu”Czynna codziennie od 12:00 do 23:00Hotel Focus ul. Małopolska 23www.hotelfocus.com.pl


Ludziedziewczęcych, czy nielegalnychwyścigach samochodowych,zawsze staram się zachowaćpodwyższony stan samokontroli.Praca fotoreportera ma posmakszaleństwa. Nie wieszgdzie się nagle znajdziesz, w jakiejsytuacji. Jakie trzeba miećpredyspozycje w tym zawodzie,oprócz oczywiście umiejętnościrobienia dobrych zdjęć.Wszystko zależy jaki rodzajfotoreportażu się uprawia. Odfotoreportera newsowego wymagasię absolutnej dyspozycyjnościi zamknięcia w kadrzetego właściwego, kluczowegomomentu, który zresztą mająpóźniej wszystkie redakcjesfotografowane w analogicznysposób. W mojej fotografii,kiedy pracuję nad materiałemkilka tygodni, tak naprawdępotrzebna jest cierpliwość, wnikliwaobserwacja rzeczywistościi chęć bycia blisko ludzi. W dzisiejszychczasach, kiedy fotografemmoże zostać praktyczniekażdy, ciężko mówić o predyspozycjach.Przy dominującymw dzisiejszych mediach ilustracyjnymobrazie, wystarczy miećkomórkę, znać podstawowezasady kompozycji i to wystarczy,by zdjęcie ujrzało światłodzienne. Czy to jest dobre, czyopowiada jakąś historię, to jużzupełnie inna kwestia. Osobiścielubię, kiedy fotograf myśli,a zdjęcia nie są pustą ilustracją.Pamiętasz swój pierwszy tematjaki miałeś do zrobienia? Co tobyło?To było otwarcie sezonuw Filharmonii Szczecińskiej. Pamiętam,że tego dnia miałem dozrobienia kilka tematów z rzędu,a gala w filharmonii zaczynałasię o godz. 19. Dla redakcji togodzina przed deadlinem, czylizamknięciem gazety. Pojechałemwięc tam o godz. 13, z zamiaremugryzienia tematu z innej strony.Po wejściu do filharmonii zobaczyłemdwie panie sprzątające,które stały przed popiersiem Karłowiczaze szczotkami, szmatkamii polerowały jego nos. Terazkiedy o tym myślę, zdaje sobiesprawę, że zawsze stałem w poprzekdo fotograficznej oczywistości.Jak gala inauguracyjna,to oczywistością był koncert,a ja przyniosłem do redakcjinos muzyka wycierany polerką.Skąd u ciebie zamiłowanie dofotografii?Chyba jest naturalnym następstwemmoich zainteresowańliteraturą, filmem i malarstwem.Wszelkie nośniki, które opowiadająhistorie są mi bliskieod zawsze. Ponieważ jakiekolwiekpróby literackie byłybypublicznym samobójstwem,talentu malarskiego nie mamza grosz, a na reżyserię niestetysię nie dostałem, została mi fotografia.Chyba tak miało być.A jak trafiłeś do miejsca w którymaktualnie się znajdujesz?Po kilkunastu latach pracy, poczułemprzesyt swoją fotografią,byłem znudzony. W tym samymczasie założyliśmy z przyjaciółmiagencję fotograficzną „NapoImages” i to był świetny krok,dla mnie wielki oddech, znowuwszystko wróciło na odpowiednietory. Rozmowy o fotografii,świeże pomysły, poszukiwanie,nowe inspiracje, to wszystkowpłynęło na mnie bardzo pozytywnie.Miejsce, w którymjestem ma wielka zaletę, świadomość,czego nie chcę robić.Rozmawiała Aneta Dolega25 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


PodróżeAutostopem po AlbaniiFoto: archiwum bohaterówAutostopem po AlbaniiMaciej PieczyńskiKąpiele błotne, noclegi w ruinach zamków, walka o przeżycie na krętych, górskich drogach. To jedne z wieluprzygód, jakie w samym sercu bałkańskiego kotła przeżyli dwaj szczecińscy podróżnicy. Ojciec i syn– Romek i Jonasz Zańko, którzy wybrali się w podróż autostopem po Albanii.27 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


Podróże28 | PRESTIŻ| kwiecień 2011albańska riwiera nadMorzem Czarnym.Krętą, wyboistą drogą,wykutą w przybrzeżnejskale, pędzistary, rozklekotanymercedes, a w nimdwóch Albańczyków.Kierowca w czasie jazdy próbujenapisać smsa. Niezbyt sobiejednak radzi z obsługą telefonu,prosi w końcu o pomoc swojegokolegę. Ten jednak także ma problemz napisaniem wiadomości.Zniecierpliwiony kierowca, samnie będąc specjalistą od telefoniikomórkowej, zaczyna głośnopouczać swojego kolegę. Wybuchazażarta dyskusja, potemkłótnia. Samochód pędem wijesię po krętej, górskiej drodze,gdzie każdy nieostrożny ruchkierownicą może zakończyć siętragedią, a kierowca z pasażeremw najlepsze kłócą się o metodologiępisania smsa i wyrywająsobie nawzajem z rąk telefon, zanic mając niebezpieczeństwo.A z tyłu o swoje życie drżą w tymczasie dwaj autostopowicze zeSzczecina. Są nimi Romek Zańkoi jego nastoletni syn, Jonasz.Podróż za jeden smsZnani szczecińscy podróżnicytym razem wybrali się doAlbanii i niewiele brakowało, bybałkańska eskapada była ostatniąw ich globtroterskich karierach.– Jonasz, pomóż im napisać tegosmsa, bo zaraz spadniemy! – poleciłsynowi zniecierpliwionyRomek. Jonaszowi udało się przekonaćna chwilę kłótliwych Albańczyków,że w jego wieku obsługatelefonu komórkowego jestczęściej spotykaną umiejętnością.Niestety, nie udało mu się pomóc.Telefon miał albańską klawiaturęi język, a to już dla Jonasza byłotrudnością nie do przeskoczenia,a właściwie nie do wytłumaczenia.W końcu jednak kierowcana całe szczęście zatrzymał samochódi kłótnia, równie zażartajak przedtem, nie była już zagrożeniemdla życia pasażerów. I niemiał tu żadnego znaczenia fakt,że zatrzymany na krętej, górskiejRomek ZańkoW małych miasteczkach albańskich codziennie o 17ej zamykają główną ulicę i zaczyna się imprezadrodze z tak poważnego powodujak pisanie smsa samochód zatamowałruch drogowy i spowodowałspory korek. W końcu jednakwściekły, urażony pasażer wysiadłz mercedesa, trzasnął drzwiamii dalszą drogę kontynuował piechotą.Ta przygoda jest barwnymprzykładem bałkańskiego temperamentu.Albania to w końcuojczyzna „gorących głów”.Do albańskiego królaRomek wraz z synem wybralisię na Bałkany latem 2010 roku.To jedna z bliższych podróżyrodzinnego duetu podróżników.– Mieliśmy niewiele czasu, potrzebowaliśmyciekawego miejsca,które nam zabierze mniejczasu niż trzy miesiące. Ja lubięnajbardziej podróżować do dalekowschodniejAzji, ale żebytam się dostać lądem, potrzebatrzech miesięcy. Tyle czasu niemieliśmy. Poza podróżowaniemz synem Romek Zańko prowadziszczecińską fundację Pod Sukniami,promującą twórczość osób zniepełnosprawnością umysłową.Początkowo pod taką nazwą powstałapierwsza w Polsce galeriasztuki art brut. Jako fundacja, pomagającaniepełnosprawnym artystom,działa już od sześciu lat.Każda z podróży Romka i Jonaszamiała jakiś swój cel. Byłotak i tym razem. – Wymyśliliśmy,że jedziemy do króla albańskiegoprosić go, aby wsparł staraniaSzczecina o tytuł EuropejskiejStolicy Kultury 2016 – mówi Romek.– Marek Sztark podchwyciłtemat, zaopatrzył nas w paszteciki,jako flagowy szczeciński produkti wyruszyliśmy – dodaje.Jednak jedynym iście królewskimelementem albańskiej eskapadyRomka i Jonasza był fakt,że szczecińskim podróżnikomudawało się niejednokrotniezatrzymywać na nocleg w ruinachzamków. Króla niestetyna swojej drodze nie spotkali.Choć o wsparcie dla Szczecinajako Europejskiej Stolicy Kultury„walczyli” na każdym kroku.Między innymi na trasie prowadzącejprzez jeden z albańskichparków narodowych. Ulubionymśrodkiem lokomocji w podróżyjest dla Romka i Jonaszaautostop. Nie było problemuz tego typu transportem takżew Albanii, jednak przez parknarodowy, położony wysokow górach, przejeżdżały ledwietrzy auta na dobę, i to w przeciwnymkierunku niż cel podróżyszczecińskich globtroterów. Zato po drodze dość często mijaliAlbańczyków, podróżującychna koniach i osiołkach. I jako,że odnalezienie króla Albaniiwydawało się być niezbyt realnąperspektywą w republice, zaczepialitakich właśnie, przygodnienapotkanych miejscowych i ichprosili o wsparcie Szczecina jakopotencjalnej Europejskiej StolicyKultury. W zamian proponowaliwspomaganie ewentualnych starańalbańskich wiosek w kolejnychedycjach konkursu o tytułESK. Te negocjacje miały tymbardziej humorystyczny wymiar,że panowie Zańko nie znają ję-


zyka albańskiego, a Albańczycyz reguły nie mówią po polsku.Komunikacja była więc dośćutrudniona i zapewne nie każdyz indoktrynowanych przez szczecinianAlbańczyków zrozumiałich ambitny przekaz.Sposób na podróżRóżnice językowe nie byłyzresztą pierwszyzną dla Romkai Jonasza. – W komunikacjipodczas naszych podróży najważniejszyjest zwrot: „nie mamypieniędzy”, i zwrot ten znamw trzydziestu językach – zapewniaRomek.Typowym wśród narodówalbańskich zjawiskiem jest przekonanieo swojej wyższości kulturowej.I dotyczy to generalniewszelkich nacji, które spędziływiele lat w niewoli, pozbawioneniepodległości. Któregoś dnia,podróżując autostopem, szczecińscypodróżnicy wdali sięw dyskusję z kierowcą o historii.Romek wspomniał, że Grecyi Macedończycy spierają sięmiędzy sobą, kim z pochodzeniabył Aleksander Macedoński:Grekiem czy Macedończykiem.– Jak kierowca to usłyszał, zawołałoburzony: „jak to?! PrzecieżAleksander Macedoński byłAlbańczykiem!” – wspominaRomek. – Na co ja, żeby załagodzićsytuację, poprawiłem: „onie! Aleksander Macedoński byłszczecinianinem!”.Jedną z ulubionych zabawRomka i Jonasza podczas przemierzaniaalbańskich dróg i bezdrożybyło liczenie bunkrów. Systemtych żelbetonowych punktówobronnych, zbudowany przezdyktatora Envera Hodżę pokrywacałą Albanię. – Spod ziemiwystają niewielkie stanowiskaogniowe, małe betonowe „grzybki”,pod ziemią połączone tunelami– opowiada Romek. – Trudnoje wyrwać z ziemi, dlatego do dziśpokrywają Albanię, niezagospodarowane,wiele z nich miejscowitraktują jak śmietniki – dodaje.Oprócz szalonych kierowców,zdolnych kłócić się o metodologiępisania smsów w czasiejazdy, albańskie drogi miewajątakże dużo spokojniejszych użytkownikówruchu. Takich, którzynijak nie pasują do stereotypupołudniowca, „gorącej głowy”,wyjętej prosto z wrzącego kotłabałkańskiego. Żółwie, bo o nichmowa, to częsty widok na drogachAlbanii. – Jonasz lubił pomagaćim pokonywać przeszkodyi przenosił na drugą stronę ulicy– wspomina Romek. – Ale częstookazywało się, że żółwie nie chcąprzejść przez ulicę, ale podróżowaćwzdłuż niej, poczuwały sięwięc do bycia pełnoprawnymiużytkownikami ruchu.Właściwa potrawom, gotującymsię w bałkańskim kotle, kulturowai etniczna różnorodnośćudzielała się nawet żółwiom. –Ciekawe, że w Albanii występujążółwie greckie – mówi Romek.Kąpiel w błocieSzczecińskim podróżnikom udawało się niejednokrotniezatrzymywać na nocleg w ruinach zamkówNie wszystkie jednak albańskiedrogi nadają się do przejechanialub przejścia na pieszo,choćby tym pieszym miałby byćgrecki żółw. Romek i Jonasz naswojej trasie natrafili na ścieżkę,której nawierzchnią było …błoto. Dodatkowym urozmaiceniembył trójwymiarowy charakterścieżki; błoto sięgało bowiemdo wysokości kolan. – W okolicynie było żadnej innej drogi, alepostanowiliśmy sprawdzić jakradzą sobie miejscowi – wspominaRomek. – Panowie w eleganckichdresach ściągnęli spodniei przeprawili się w samej bieliźnie,starsza pani w chuście podkasałaspódnicę i także przeszłaprzez błoto. Nie wiem do dziś,czy ta kąpiel błotna miała jakiśuzdrowiskowy charakter, czy poprostu nie było innego przejścia,ale w końcu odważyliśmy sięz Jonaszem na przeprawę. Ciekawedoświadczenie, ale nie utrzymaliśmypowagi, zaczęliśmy sięobrzucać tym błotem – dodaje.Kulturową ciekawostką byłfakt, że na bałkańskiej prowincjimężczyźni całe dnie przesiadująz piwem na zewnątrz. – Byćmoże prawdziwa jest legenda,że to kobiety ich wyganiają, żebynie przeszkadzali podczas robótdomowych – śmieje się Romek.Mimo patriarchalnej kultury,albańskie kobiety potrafią zatembrać sprawy w swoje ręce. – Niesą to plastikowe „piękności”z wybiegów dla modelek i seriali,ale mają coś w sobie, naturalnąurodę i dumne rysy – mówiZańko.Były jednak momenty, w którychRomek i Jonasz sami moglipoczuć się w Albanii jak modelena wybiegu. – W małych miasteczkachalbańskich codziennieo 17ej zamykają główną ulicęi zaczyna się impreza – mówiRomek. – Wszyscy wychodząna ulicę i bawią się przy muzyce,takim odpowiedniku naszegodisco – polo. My z Jonaszem teżtak spacerowaliśmy sobie z plecakamijak na wybiegu, lansowaliśmysię po całym miasteczku– dodaje.Generalnie Romek bardzopozytywnie wspomina swojezetknięcie z prowincją albańską.– Nie potwierdziły się stereotypyo przestępczości, o tym, że naprowincji rządzi mafia – mówi.– Zresztą, dziwne byłoby, żebygangsterzy napadali na albańskichwsiach na turystów, którzyprzybywają tu raz na kilka lat.29 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


Motoryzacja30 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Czym jeżdżę?Izabela Magiera-JarzembekW rozmiarze XXLPickupy robią ogromną karierę od czasu gdy z topornych bryk dla farmerów stały się komfortowymi pojazdami dla ludzi aktywnych,lubiących poszaleć po leśnych bezdrożach. Także w Szczecinie widać ich coraz więcej. Jednym z nich jest dodge dakota.


Motoryzacja31 | PRESTIŻ | kwiecień 2011Foto: Adam Fedorowicz


Motoryzacjadlaczego wybrałem dodga?Kocham amerykańskie auta!Dakota przejedzie każda dziurępokona każdy krawężnik,załaduję na nią motocykl, deskęczy quada – mówi MironTymoszewicz, wielbiciel sportówekstremalnych, założycielszkoły „EH School”.Pickupy marki dodge są znane od lat dwudziestychubiegłego wieku. Obecnie produkowanesą dwa rodzaje: mniejsza dakotai ogromny RAM. Najnowsze auta maja jednakzupełnie inny charakter niż ich poprzednicy.Zamiast gumowego wnętrza, które dasię umyć wodą z węża, mają teraz nowoczesnedeski rozdzielcze i wygodne fotele.Skomplikowane w obsłudze napędy terenowezastąpiły prostsze rozwiązania, zestrojonobardziej komfortowo zawieszenia. Oczywiścienie straciły nic ze swych walorów użytkowych.Oprócz ogromnego wnętrza dakotazapewnia jak na tak wielkie auto naprawdęporządne osiągi.Pod maską ukryta jest ogromnajednostka napędowa V8o pojemności 5,2 litra, dysponującamocą 256 KM.32 | PRESTIŻ| kwiecień 2011DODGE DAKOTARok prod.: 1997Pojemność: 5.2, V8Moc: 256 KMSpalanie: 22-28 l/100Masa: 2860 kgAutomatyczna skrzynia biegów odbieramoc od potężnego silnika i przekazuje ją nawszystkie cztery koła. Mimo tak potężnychgabarytów samochód jest bardzo dynamiczny.Z całą pewnością nie jest to auto dlaoszczędnych i lepiej nie pytać o emisję spalin.Zbiornik paliwa jest w stanie pomieścić100 litrów. Nic dziwnego, skoro na setkę dakotapotrafi zużyć nawet 28 litrów benzyny.Masywna karoseria modelu dakota prezentujesię bardzo okazale. Część przedniato typowo amerykańska, długa maska silnika;delikatnie ukształtowana na wzór litery"V". Potężna atrapa chłodnicy nie pozostawiawątpliwości, że mamy do czynieniaz dodge’m. W porównaniu z jej rozmiaramireflektory przednie ze zintegrowanymi kierunkowskazamiwydają się małe. Wysokiprześwit i masywne koła predysponują samochóddo jazdy po bezdrożach i dopełniająwizerunku dużego, amerykańskiego pickup’a.Tuż za kabiną pasażerską znajduje sięotwarta przestrzeń ładunkowa, która pomieścićmoże sporą ilość towaru. Po otwarciuowych drzwi dostrzec można komfortowowyposażone, bardzo przestronnewnętrze. Wygodne siedzenia auta wręczzachęcają do odbywania długich podróży,a funkcjonalna deska rozdzielcza nie stwarzakierowcy żadnych kłopotów w obsłudze.Głównym elementem silnie odróżniającymdodga od innych pickupów jest dźwigniazmiany biegów umieszczona przy kierownicy.Podsumowując, dakota to nowoczesneauto dostawcze, oferujące ogromny komfortpodróżowania.– Ma nie tylko wyjątkowy wygląd, ale takżeniespotykaną barwę dźwięku silnika V8.Gdy odłączymy napęd 4x4 możemy jechaćnim naprawdę ekstremalnie – mówi MironTymoszewicz. – Przy takiej mocy driftujeniemal jak sportowa wyścigówka!CZYM JEŻDŻĘ?W tym cyklu motoryzacyjnymIzabela Magiera-Jarzembekpokazuje ciekawe, oryginalnei nietypowe samochody. I tenajnowsze i te najstarsze. Te luksusowe i zwykłe.Ogląda wyposażenie, patrzy pod maskę i dobagażnika, sprawdza komfort wnętrzai prowadzenia. Wszystko, oczywiście z udziałemwłaścicieli. Zapraszam do prezentacji swoichsamochodów: magiera@eprestiz.pl


E 220 CDI – zużycie paliwa: 5,4 l/100 km, emisja CO 2: 142 g/km.Taka historia zobowiązuje.Jubileuszowa Edycja Klasy E.W 1886 r. Karl Benz skonstruował i opatentowałpierwszy na świecie samochód. Tak rozpoczęłasię fascynująca historia motoryzacji i markiMercedes-Benz. Historia pasji, nowatorskichrozwiązań i dążenia do perfekcji.W 2011 r. świętujemy jubileusz 125-lecia. Z tej okazjiprzedstawiamy limitowaną edycję 125 sztukMercedesa Klasy E 220 CDI. Z pakietem stylizacyjnymAMG, z wyjątkowym wyposażeniem i w jubileuszowejniepowtarzalnej cenie. Zapraszamy.www.mercedes-benz.pl


Grupa Krotoski-Cichy na PomorzuJesteśmy jedną z największych polskich firm działających w branży motoryzacyjnej. Nasza historia sięga 1986 roku.W pierwszych latach po okresie transformacji, spółka rozpoczęładynamiczny rozwój. Efektem była pierwsza autoryzacja marki VWdla salonu w Wysogotowie w 1993r oraz autoryzacja marki Skoda dlaSkodex Krotoski-Cichy w roku 1997. W tym samym czasie powstałsalon Skody w Lesznie. Od tego momentu sprawy potoczyły siębłyskawicznie. Cały czas stawialiśmy na szybki rozwój orazdywersyfikację aktywności poprzez ciągłe rozszerzanie działalności,w latach 1999-2002 otworzyliśmy 3 nowe salony: VWw Przeźmierowie (1999r), Audi w Przeźmierowie (2001r) orazprzejęliśmy salon Skody w Głogowie (2002r). Oprócz sprzedażysamochodów nowych zajmowaliśmy się sprzedażą aut używanychi uszkodzonych oraz recyklingiem. Kolejne lata to kontynuacjaszybkiego rozwoju naszej firmy w oparciu o współpracę z silnymipartnerami. W 2006 roku sprzedaliśmy salony Skody w Leszniei Głogowie. W tym samym czasie doszło do powstania kolejnegosalonu VW w Pile (2006) oraz do przejęcia salonów Skody: w Poznaniu(2006) oraz Grodzisku Wielkopolskim (2007). Dywersyfikacja naszejdziałalności zataczała coraz szerszą skalę. Jednym z jej efektów byłootwarcie blacharni oraz lakierni w Wysogotowie w 2007 roku. Wtym samym roku zaczęliśmy posługiwać się nazwą „Grupa KrotoskiCichy”. Od czerwca 2010 roku możemy pochwalić się największymsalonem Skody w Polsce, który zlokalizowany jest przy ulicyGłogowskiej/Kowalewickiej w Poznaniu.W 2010 roku w ramach Grupy Krotoski-Cichy sprzedaliśmy około5.500 samochodów nowych oraz około 3000 samochodówużywanych, uszkodzonych oraz zezłomowanych. Koncentracja najakości obsługi klienta indywidualnego i flotowego oraz na jakościpracy, w połączeniu z czytelną strategią komunikacjimarketingowej sprawiają, że w 2011 roku Grupa Krotoski- Cichyzaistniała również na rynku północnym naszego Kraju. Od stycznia2011, zapewniamy wysoką jakość obsługi klienta w salonachi serwisach zlokalizowanych w Szczecinie, Koszalinie oraz Słupsku.Prowadzenie firmy w oparciu o nowoczesne metody zarządzania orazodpowiednie systemy motywacyjne pokazuje, że w branżymotoryzacyjnej możemy osiągnąć jeszcze więcej! Szczególnie, że od1986 roku stale się uczymy i dzięki temu nadal możemy szybko sięrozwijać.Dział sprzedaży flotowej Grupa Krotoski-Cichy, dopasowującsię do potrzeb rynku, wyodrębniła w ramach firmy strukturywyspecjalizowane w obsłudze klienta flotowego. Działającw kilkunastu punktach dealerskich na terenie Polski zachodnieji centralnej, posiadając w swojej gamie wszystkie modele 3 marekgrupy VW oraz przeszkolony personel, mamy wszelkie podstawysądzić, że klienci flotowi są przez nas fachowo i kompleksowoobsługiwani.W poszczególnych zakresach proponujemy:Sprzedaż- sprzedaż nowych samochodów marek Volkswagen i Skodaw kilku grupach rabatowych- sprzedaż Audi z rabatami flotowymi oraz w programie VIP- specjalny program rabatowy dla firm o dużym potencjale, nieposiadających do tej pory samochodów z grupy VW- indywidualna opieka mobilnych sprzedawców z działu sprzedażyflotowejSerwis- Programy rabatowe uzależnione od wielkości floty- Naprawy blacharsko-lakiernicze we własnych warsztatach- Umowy serwisowe zawierające indywidualneuzgodnienia (np. usługa door to door, ekspresoweprzyjęcie do naprawy itp. )- Samochody zastępcze dla klientów flotowych na czas naprawy- Indywidualna opieka dedykowanych doradców flotowychFinansowanieNajkorzystniejsze warunki finansowania Państwa flotyUbezpieczenia- - Dożywotnia gwarancja mobilności Volkswagena, Skody i AudiSamochody używane- Wycena samochodów i ocena techniczna pojazdówprzeznaczonych do odkupu- Odkup samochodów z obecnie używanej flotyKrotoski-CichySzczecin ul.Struga 1a,Koszalin ul.Gnieźnieńska 43a,Słupsk/Bolesławice ul.Sezamkowa 7Salon Skody 91/4313400Salon Skody 94/3422045Salon Skody 59/8485924Salon Volkswagena 91/4313146Salon Volkswagena 94/3468312Salon Volkswagena 59/8485900


MotoryzacjaMarysia Maciejewskafoto: Dariusz GorajskiIzabela Magiera-JarzembekW Szczecinie jak w RzymieEkonomiczne, niedrogie, dobre na co dzień i od święta. To prawdziwi pogromcy ulicznychkorków. Mowa o skuterach, których coraz więcej na ulicach Szczecina.dziś, dzięki coraz niższym cenomstają się coraz popularniejsze.Nic dziwnego. Zwłaszczaw mieście jednoślady mająsporą przewagę nad samochodami.Moda na jazdę skuteremprzyszła do nas z zachodniejEuropy. Najwięcej jednośladówmożna spotkać na ulicach Francji, Hiszpaniii Włoch. Jeżdżą nimi wszyscy.– Ludzie jeżdżący na skuterach to biznesmeni,dostawcy pizzy, młodzież. Tworzą indywidualnąkulturę związaną nie tylko z samymmotorowerem, ale i modą czy nawetstylem życia – mówi Michał Maciejewski,właściciel firmy „Motodiabły”.Kupują je także 30- 40latkowie, którzy corazczęściej – obok samochodu – w garażurobią miejsce na jednoślad. O nowej modzie,oprócz snobizmu, decydują też względypraktyczne. Skuterem czy motocyklemłatwiej bowiem dojechać przez zakorkowaneulice miasta do pracy. Dojazd jest też tańszy,bo skuter pali mniej paliwa od samochodu.– Aby jeździć motorowerem lub skuteremosobie dorosłej wystarczy dowód osobisty.Takimi pojazdami mogą poruszać się nawettrzynastolatkowie, ale z kartą motorowerową.Duże zainteresowanie jest także wśród osóbstarszych, których nie stać na samochód lubmają sentyment do skuterów, bo jeździli nimiw czasach młodości – uważa Marcin Lubińskiz salonu „Moto Ars”.Najtańsze skutery z Chin można kupić w supermarketachjuż za 2 -5 tys. zł. Sprzedawcyradzą jednak uważać. Również w przypadkutańszych produktów najważniejsza jest jakość.– Wiele firm oferuje skutery, czasami nawetpod takimi samymi nazwami, jak autoryzowanesalony. Klienta łatwo zwieść niższąceną, jednak "oszczędność" często jest ukrytaw jakości danego modelu. Chińskie podróbkisą bardzo awaryjne wykonane są z gorszychmateriałów – mówi Michał Maciejewski. –A przyzwoity skuter można już kupić za ok. 4do 6 tysięcy złotych – dodaje.ILE ZAPŁACISZ ZA…Kymco Agility: 4.200 złRieju MRT: 7.900 złAprillia RX: 50 12.900 złPiaggio MRG: 11.000 złVespa RX 50: 11.900 złAprilia Mojito: 10.900 złJednak gdy chcemy bardziej wyszukanąopcję powinniśmy kupić Yamahę, Aprillię,Peugeota czy kultową Vespę. To one pozyskująnajwięcej klientów, którzy tworzą stylowąi wysublimowana grupę. Coraz więcejludzi zamienia samochody na skutery wyznaczająctrend tego lata. Chcesz być modnyw tym sezonie? Wsiądź na skuter!REKLAMAP R Z E D S T A W I AJerzy Bogackiul. Mieszka I 45, 71-011 Szczecin, tel. 091 435 88 55, fax 091 435 83 16, www.bogacki-opel.com.pl


MotoryzacjaMichał Maciejewski, właściciel sklepu„Motodiabły”, na skuterze Aprilia SRStreet 50Od zawsze jestem miłośnikiem dwóch kołek.To moja praca i pasja. Dla przyjemności jeżdżęmotorem Honda CRF 250, zimy spędzamw samochodzie, a jak tylko przyjdą ciepledni przesiadam się na skuter. To szybki, ekonomicznyi niedrogi środek lokomocji. Dodatkowyplus to brak jakiegokolwiek stresuzwiązanego ze staniem w korkach, w którychmożna dostać szału.Krzysztof Bąk, dziennikarz „RadiaZet”, na skuterze Kymco DINK 50Kymco dostałem w prezencie urodzinowymod żony. W tygodniu jeżdżę służbowym samochodemna skuter przesiadam się w weekendy,gdy jest ciepło i nie pada. To dla mnierelaks i dobra zabawa, czasem zabieram żonęna siodełko i jedziemy sobie przed siebie. Teraz,gdy przenoszę się do zatłoczonej i zakorkowanejWarszawy bardzo możliwe, że w sezoniewiosenno-letnim w ogóle zrezygnujez samochodu. Będąc ostatnio w Warszawiezauważyłem, że pod każda niemal większą firmązawsze stoi zaparkowanych przynajmniejze dwadzieścia skuterów!Michał MaciejewskiMarysia Maciejewska, architekt, naskuterze Aprilia MojitoMoja miłość do skuterów zaczęła się wrazz podrożą do Grecji. Tam pierwszy raz wsiadłamna skuter. Po powrocie do kraju dostałamSuzuki w prezencie od taty. Brałam nawet nimudział w zawodach „Skuter Cup” na szczecińskimtorze kartingowym i zajęłam pierwszemiejsce w kategorii kobiet. Skutery nie bojąsię korków, a tych coraz więcej w Szczecinie.Latem gdy przyjeżdżam do pracy ładuje się zeskuterem do windy i parkuje nim na szóstympiętrze! Gdy jadę do centrum zawsze znajdziesię miejsce do zaparkowania.38 | PRESTIŻ| kwiecień 2011KULTOWA VespaKadr z filmu "Rzymskie wakacje"Vespa to najpopularniejszy skuter na świecie. Jest dziełem inżyniera Corradino D'Ascanioz roku 1946. Nie trzeba było wielkiej filozofii aby poruszać się motorowerem, ponieważ wyróżniałsię on wyjątkowo nieskomplikowaną budową. Posiadał dwusuwowy silnik, skrzyniębiegów, w której biegi zmieniało się poprzez przekręcenie lewej manetki oraz koło zapasowe.Za niewielką cenę, rozwiązywał problem poruszania się po zatłoczonych, niezbyt szerokichuliczkach. W okresie powojennym Vespa cieszyła się dużym powodzeniem również wśródwyemancypowanych kobiet. Zapoczątkowało to powstanie całej kultury związanej z jazdąskuterem. W dużych miastach pracownicy biur bądź urzędów, poruszający się Vespą, preferowaliprostą elegancję. Zakładali garnitury, zarówno z ciemnych jak i jasnych materiałów.Duże skórzane siedzenia, zapewniały nie tylko komfortową jazdę, lecz również chroniły przedzabrudzeniem. Konstrukcja Vespy umożliwiała kobietom jazdę się w spódnicach. Żaden rodzajobuwia nie ograniczał swobody ruchu. Ogromną popularność przyniósł Vespie film„Rzymskie Wakacje” - opowiadał o romansie księżniczki Anny i dziennikarza Joe Bradleya,granych przez Audrey Hepburn (film dał w 1953 roku aktorce Oscara) i Gregory Pecka.Podziękowania dla salonu Motodiabły za pomoc w realizacji sesji zdjęciowej


MotoryzacjaDLA KOGO SKUTER?Krzysztof BąkAby kierować skuterem lub innymmotorowerem o pojemności silnikanieprzekraczającej 50 ccm, wystarczymieć ukończone 13 lat i kartęmotorowerową. Osoby, które ukończyły18 lat, w ogóle nie muszą miećuprawnień, aby kierować takim pojazdem.Z drugiej strony – skuterytraktowane są jak wszystkie inne pojazdysilnikowe: podlegają rejestracjiw wydziale komunikacji, obowiązkowym okresowym badaniomtechnicznym, a ich właściciele mająobowiązek wykupienia polisy OC.Ograniczenie, poza mocą silnika, jesttakie, że konstrukcja tych pojazdówpowinna uniemożliwiać rozwijanieprędkości powyżej 45 km/h.REKLAMANowy Opel Astra Sports TourerImponująca funkcjonalność i innowacyjność.Nowy Opel Astra Sports Tourer. Jego komfort, dynamika i funkcjonalność zmienią każdą podróżw ekscytujące doświadczenie. Poczuj, jak to jest!Reflektory adaptacyjne AFLKamera Opel EyeAktywne zawieszenie FlexRidewww.opel.plNazwa DealeraJerzy Nazwa Bogacki DealeraNazwa Dealeraul. Ulica 12 ul. Mieszka I 45, 71-011 Szczecin, tel. 091 435 ul. 88 Ulica 55, fax 12 091 435 83 16, www.bogacki-opel.com.pl ul. Ulica 12Zużycie paliwa – cykl mieszany: 4,1-7,4 l/100 km; emisja CO 2 : 109-174 g/km (wg dyrektywy 2007/715/EC i 2008/692/EC). Informacje na temat złomowania samochodu,przydatności do odzysku oraz recyklingu dostępne pod adresem internetowym www.opel.pl


TechnikaKUBA GRABSKIPodglądając w sieciMogłoby się wydawać, że na świecie jest już tyle oryginalnych produktów, że już nic nowego nie ma prawa powstać...tylko kopie istniejących rzeczy. Obserwujemy jednak, że codziennie powstaje całe mnóstwo niezwykłych i co ważneprzydatnych urządzeń, ułatwiających życie i przyjaznych otoczeniu.Ekologiczny prysznicNowoczesne kabiny prysznicowe zwykle wyposażane są system oświetleniai radio mające umilić czas spędzony podczas mycia. Na niekonwencjonalnypomysł wpadli projektanci radia H2O Radio. Zamiast korzystać z bateryjeklub prądu z gniazdka, urządzenie wykorzystuje energię pochodzącąz miniaturowej turbiny wodnej zainstalowanej w swoim wnętrzu. Poza oryginalnymźródłem zasilania, wodoodporne radio nie różni się niczymod zwykłych produktów, w które wyposażane są zaawansowane kabinyprysznicowe. Każdy fan ekologii będący jednocześnie amatorem śpiewaniapod prysznicem może zakupić energooszczędne radio w Internecie. Całośćwyceniono na 35 funtów, czyli nieco ponad 160 złotych. Jedno jest pewne– zakup prędzej lub później się zwróci.Rzeczywistość w przymierzalniMimo wielkiej popularności sklepów internetowych, odzież kupujemy w nich bez przekonania,ponieważ nie możemy tych ubrań przymierzyć. Na targach „DEMO Spring 2011” firma„Facecake” zaprezentowała aplikację, która mogłaby zastąpić tradycyjną przebieralnię.Program korzysta z kamery internetowej i nakłada obraz ubrania na osobę chcącą je przymierzyć.Dzięki rozszerzonej rzeczywistości można wybrać dostępne w sklepie ubraniaoraz akcesoria, a następnie sprawdzić, czy będę pasowały. Być może aplikacja nie zastąpicałkowicie prawdziwych przebieralni, ale może znacząco zaoszczędzić czas, który normalnietrzeba poświęcić na jeżdżenie do sklepów odzieżowych.Rower zmniejszający rachunki za prądPrzeraźliwie żółty, nowoczesny i z całą pewnością praktyczny.„Shadow Ebike” jest rowerem wyjątkowym ponieważzostał wyposażony w baterię, która ładuje siępodczas jazdy. Prawdziwa niezwykłość polega na tym,że zgromadzoną w baterii energię możemy przeznaczyćna działanie silnika, który pomoże nam w jeździelub naładować nią nasze gadżety. Pełne naładowanie10 Ah baterii zajmuje pięć godzin ciągłej jazdy. Zgromadzonaw ten sposób energia może zostać przekształconana napędzanie roweru na dystansie 25kilometrów. Możemy również przekierować ją do naszychelektronicznych urządzeń za pomocą portu USB.W zależności od modelu rower wyposażony jestw 250 lub 350-watowy silnik. Jak na prawdziwy szczyttechnologii przystało, rower kosztuje 2000 USD.40 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Integracja pasty ze szczoteczkąOto dobry gadżet, który wcale nie jest napakowany elektroniką i technologiami przyszłości.Nowy pomysł na szczoteczkę autorstwa studia projektanckiego „Awamuraganjavian”łączy ze sobą tubkę i szczoteczkę. W jej rączce znajduje się pojemniczekna pastę do zębów. Kiedy chce się umyć zęby, wystarczy odkręcić „główkę” szczoteczkii nałożyć pastę. Dzięki wkręcanemu tłokowi ma się gwarancję, że w pojemniczkunie zmarnuje się ani gram pasty (z tubkami nie jest już tak łatwo). Konceptzostał stworzony z myślą o ludziach ciągle podróżujących.


DesignSzlachetneDaria ProchenkawyrafinowanieWchodząc do mieszkania z całą pewnością można stwierdzić, że jego właścicielka jest osobą bardzoelegancką, pewną swoich zamysłów i zdecydowaną. Każdy kąt domu i każdy detal "dopięty jest naostatni guzik". Nie ma tu miejsca na przypadek, wszystko zostało skrupulatnie wybrane i dopasowane.Foto: Adam Fedorowicz42 | PRESTIŻ| kwiecień 2011


DesignPrestiżowe wnętrze43 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


Designtuż po zakończeniu prac budowlanychpani Irena spotkała sięz architekt Aleksandrą Kopińską-Szykuć, aby omówić dalszy plandziałań. Ponieważ bryła budynkubyła dość typowa, bez konstrukcyjnychniespodzianek, możnabyło swobodnie "pobawić się"przestrzenią wewnątrz i odpowiednio w niąingerując wydzielić konkretne funkcje częścidomu. Założenie było takie, aby dom był jasny,wygodny, a zarazem elegancki. Ponieważstoi na granicy miasta, wśród zieleni, jego stylmiał oscylować na styku elegancji i przytulności.Mimo zamiłowania do rzeczy niebanalnychi wyrafinowanych pani Irena nie chciała wprowadzaćelementów sztywnych i pałacowych.Niecodzienny ślimakNie sposób przegapić schodów. To jedenz pierwszych elementów wnętrza obok któregonie można przejść obojętnie. Boczne murkizawijające się w ślimaki to pomysł projektantki.Wykonane zostały przez lokalnego artystę.Mimo tego, że schody zajmują dość dużą przestrzeńi potęgują doznania majestatyczności –wnętrza nie przytłaczają. Wszystko za sprawąsymetrii między bardzo okazałymi elementamii dyskretnymi rozwiązaniami. Czasami wystarczyświatło, które pada pod innym kątem, żebyskupić uwagę oglądającego na innej rzeczy.A oświetlenie w tym domu to bardzo ważnygracz. Dzięki niemu dom żyje zarówno w dzieńjak i w nocy. System oświetleniowy dobrany jest44 | PRESTIŻ| kwiecień 2011


DesignJeśli chcesz zobaczyć panoramiczne zdjęciaprestiżowego wnętrza wejdź nawww.magazynprestiz.com.plJest to panorama autorstwa szczecińskiej firmy PANO-MAL, która wykonuje również atrakcyjne wycieczki wirtualnena strony WWW oraz niskonakładowe nadrukina CD/DVD oraz CD Biznes-card.www.nadrukcd-dvd.plidealnie z kierunkami i kątami padania słońca.Równie ważną rolę odegrały w domu odcienieścian i mebli. Zanim padła ostateczna decyzja,która farba pokryje mury salonu wypróbowanychzostało około pięciu kolorów w różnychmiejscach. Nie było przypadku, dzięki czemuodcień delikatnej szarości zagrał idealnie zeświatłem w domu. To także idealna baza i tło dlabiałych mebli i podłogi.Meble z certyfikatemOd progu wita nas hol z marmurową i granitowąposadzką. W innych miejscach ustępuje muklasyczna włoska ceramika. Charakterystycznei unikatowe są także meble i dodatki, z którychwiele było zrobionych na specjalne zamówienienp. szafa w holu. Kilka przedmiotów przyjechałodo Polski z Holandii, chociażby lustro, czy srebrzystakomoda. Natomiast z Francji przybyła czarnaantyczna, bardzo wartościowa komoda, której pochodzeniepotwierdzone jest certyfikatem.Pomieszczenia codziennego użytku, takiejak kuchnia czy łazienka, to również arcydzieła.Z pozoru tak banalny sprzęt jak okap w przypadkutego domu był punktem wyjścia projektukuchni. Został specjalnie zaprojektowany dlapani Ireny na podstawie angielskich opracowań.Jest to także jeden z nielicznych domów wybudowanychwspółcześnie, który ma zamkniętakuchnię. Zwyczajem stało się ostatnio otwieraniejej na salon. Tu jest inaczej.Podobnie niezwyczajna jest łazienka na piętrzeo której trudno mówić inaczej niż salon kąpielowy.Królują w nim granit, marmur i ceramika.45 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


DesignZakupowa mapaWeronika BuliczSzczecinaSupermarkety, hipermarkety, centra i galerie handlowe. Mamy ich poddostatkiem w Szczecinie, a w ciągu najbliższych kilku miesięcyotwierają się kolejne. Czy są potrzebne, dla kogo powstają i gdziemożna zrobić najlepsze zakupy w Szczecinie? O tymprzeczytasz w naszym prestiżowym raporcie.46 | PRESTIŻ| kwiecień 2011cZadanie dla centrów i galeriihandlowych to zaspokajaniewszelkich potrzeb i skupienie tejmożliwości w jednym miejscu.Najważniejsze to przyciągnąć jaknajwiększą liczbę ludzi. Dlategow centrum handlowym opróczproduktów codziennego użytku,znajdziemy też „coś dla duszy”… Nikogo niedziwią już sale kinowe, hale do gry w squashaczy specjalne imprezy tematyczne, któreczekają na amatorów shoppingu i rozrywkiw centrum handlowym.Czy pamiętamy jeszcze, jak to było, kiedynie było centrów handlowych? Chyba nie…Do chyba najpopularniejszego dzisiaj „Galaxy”codziennie pielgrzymują tłumy klientów.Oprócz zakupów spożywczych oglądamytam też filmy, a po seansie kupujemy, co duszazapragnie w markowych sieciach. Kiedytak naprawdę zaczęła się nasza ogromna zakupowapotrzeba?Zaczęło się w…Zapewne w dawnych „Domach TowarowychCentrum” przy alei Niepodległości,czy tzw. „Odzieżowcu”. Ale to były jeszczeinne czasy. Dopiero po 1989 roku handelzmienił nasze życie.ILE LUDZI SPĘDZA WEEKENDW GALERII HANDLOWEJ?Centrum „Galaxy”:średnio 45-53 tys. osóbodwiedza centrumw soboty, a w niedziele 37-42 tys.Galeria Turzyn:ok. 50-60 tys. odwiedza galerięw weekendy– Jednym z pierwszych centrów i pierwszychzwiastunów zmian w sposobie robieniazakupów na pewno był „Real” przy ul.Struga – wspomina Zuzanna Kłos, mieszkankaprawobrzeża i doktorantka na WydzialeZarządzania i Ekonomiki Usług UniwersytetuSzczecińskiego. – To właśnie tamjeździło się specjalnie po zakupy, a późniejzawsze znalazły się jakieś atrakcje w otaczającychhipermarket sklepach – dodaje.To oczywiście był dopiero przedśpiew…Kolejne fale atrakcyjnych zakupów przyszływraz z „Finką”, która później ustąpiła miejsca„Galaxy”. Sama zaś przeistoczyła się w…„Falę” istniejącą do dziś I chętnie odwiedzanąprzez szczecinian.Wydarzeniem było otwarcie „Kupca”w kwietniu 2003 roku – z pierwszymw Szczecinie multipleksem – Kinem „Helios”.To tam zaczęli skupiać się szczecińscyamatorzy filmów. Także tych starych.Właśnie w „Heliosie” mogliśmy przyjrzećsię bliżej historii miasta, oglądając filmydokumentalne o Szczecinie zarówno przedi powojennym. Kolejny multipleks – Multikinow Galaxy – powstał dopiero pół rokupóźniej.Na naszych oczach Szczecin zmieniasię i rozwija, dzięki temu wciąż przybywaatrakcyjnych miejsc, gdzie w miłym otoczeniuzrobimy zakupy, wypijemy kawę, zjemycoś smacznego i spotkamy znajomych. Sąjednak i opinie, że to właśnie smutny wy-


Designmiar rozwoju galerii handlowych.– Poza tym, że można zrobić w nich zakupy,to jedynym, co przychodzi mi do głowyjest to, że zaspokajają ludzką potrzebę…spotykania się – zauważa Leopold Korytkowskiz biura organizacji targów MTS. –W mieście takim jak Szczecin, zniszczonymprzez wojnę i zaniedbanym przez dziesięcioleciaprzez władze, centra handlowe stałysię erzacem serca miasta – dodaje.To prawda, że odkąd zaczęły pojawiać sięcentra handlowe, handel na głównych ulicachSzczecina zamarł – wzdłuż Alei WojskaPolskiego zamykały się kolejne sklepy.Ponadto, więcej osób spotkamy przy fontanniew Galaxy niż przy przy tej na JasnychBłoniach.– Uważam, że obecność wielkich galeriiw ścisłym centrum Szczecina zabija ostateczniemożliwość wykreowania rynku czydeptaka z prawdziwego zdarzenia – dodajeKorytkowski. – Zawsze, gdy jestemw innych miastach, zazdroszczę im tego,nie zapomnę też, jakie wrażenie zrobiłyna mnie centra Barcelony i Sevilli. Znalazłosię w nich miejsce na duże sklepy, jednaksą one wkomponowane w „tkankę”miasta i grają z jego charakterem. Tegow Szczecinie brakuje – podsumowuje.Film, moda i zakupy z gwiazdamiDr Waldemar Urbanik,socjologOstatnie badania socjologiczne dowodzą, żegalerie i centra handlowe zastępują centramiast: rynki, deptaki, starówki. Dzieje siętak dlatego, że oferują swoim klientom produkty,rozrywkę i możliwość zaspokojeniapotrzeby spotykania się w jednym miejscu.Poziom tych atrakcji może być ocenianyróżnie, jednak nie można zaprzeczyć, że wgalerii handlowej zawsze coś się dzieje – jestgwarno, tłoczno. W przeciwieństwie do krajówEuropy Zachodniej, w Polsce dozwolonyjest handel w niedziele – to znamienne.Ludzie zamiast do parku, na przejażdżkęrowerem za miasto czy do jakiejś instytucjikultury, idą na spacer po galerii handlowej.I nie wybierają tego z powodu braku dostępudo innych form rozrywki, ale z powodubraku potrzeby np. pójścia do teatru. Centrumhandlowe to miejsce, gdzie spędzamywolny czas.Prof. Stanisław Flejterski,ekonomista USOsobiście rzadko tam bywam – centra handloweto miejsca, gdzie spędza się obecniewolny czas, a ja nie mam go zbyt wiele.Myślę, że galerie handlowe, pozwalającezaspokoić wiele potrzeb w jednym miejscuto fenomen współczesnego świata, o którymprof. Barber powiedział, że zostaliśmyw nim „skonsumowani” – jest w tym wieleprawdy. Jak postrzegam centra handlowe zperspektywy ekonomisty? Z jednej stronyludzie zawsze boją się, że wykończą swoją„drobną” konkurencję. Jednak sam widzę,jak wiele niewielkich sklepów mimo wszystkobroni się, nawet w niewielkiej odległościod wielkich sieci. Z drugiej strony konsumpcjato jeden z filarów, na którym opierasię PKB. Zawsze trzeba patrzeć na takiezjawiska z dystansem – mają zarówno wieleplusów, jak i minusów. Ważne, by zachowaćodpowiednią, racjonalną proporcję.Obok multipleksów, które proponują „Kupiec”oraz „Galaxy” (Multikino) w szczecińskichcentrach nie brakuje innych atrakcji.Pokazy mody i spotkania z gwiazdami toweekendowe wydarzenia, które czekają w niemalwszystkich centrach w Szczecinie.W ostatnim czasie „Galeria Gryf” zaproponowałaswoim klientom prawdziwą gratkę– zakupy z popularnym stylistą, TomaszemJacykowem. Akcja przyciągnęła wiele klientek,które skorzystały z jego rad. W innychcentrach, jak w Galaxy, wiosna rozpoczęła siępokazem mody na ten sezon.Niektóre centra w swojej strategii mająprzyciągać klientów poprzez bliską lokalizacjęz marketami budowlanymi np. „Castoramą”,„Leroy Merlinem”. Tak dzieje się w przypadkucentrum handlowego „Ster” i „Gryf”. Przyokazji jednej wizyty można więc zrobić naprawdęróżnorodne zakupy.Natomiast pierwszy market „Auchan” poszukałpomysłu na dogadzaniu podniebieniomswoim klientóm i sprowadza specjalnieprawdziwe francuskie sery. Co więcej, to naprawdęrodzinne centrum. – Często w sobotęczy niedzielę trafiamy tam z naszymi córkami,dla których jest tu świetny plac zabaw, szczególnieprzydatny jesienią i zimą – mówi Kasia,mama Poli i Mai.Ciekawą propozycją było też wiele lat temu„Centrum Słoneczne”. Nie ma tam kina, alemieszkańcy prawobrzeżnej części Szczecinamogli w nim korzystać z wypożyczalni DVD.Ponadto, oprócz marketu spożywczego znajdujesię tam sporo sklepów znanych marek,w których w kameralnej atmosferze można47 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


Designspokojnie kupić modne ubrania. Niestety, prawobrzeżeSzczecina pozostaje jednak nadal„niedopieszczone” – cały czas brakuje tu kina.Nowa konkurencjaKolejne galerie i centra handlowe powstającena przestrzeni lat przyzwyczaiły nas do różnorodności.Wiele naszych sklepów odwiedzajązagraniczni turyści, głównie z Niemiec,ale nie tylko. Każda galeria handlowa jest inna:różnią się układem wnętrza, czy zewnętrznąarchitekturą. Na przykład „Galeria Turzyn”ciekawie wpisuje się w niską zabudowę aleiBohaterów Warszawy. W jej sąsiedztwie właśniew kwietniu zostanie otwarte centrumhandlowe „Turzyn”. To ciekawy, przeszklonybudynek, w którym znajdzie się miejsce nacentrum squasha, klub fitness oraz kolejnenowoczesne kino – kino Extreme 5D.Widać wyraźnie, że kolejne inwestycje tojuż nie tylko zakupy, ale walka o klienta corazwiększymi atrakcjami. Powstające centra starająsię uzupełniać luki w szczecińskim rynku– dla klientów to dobra wiadomość.Nie tak dawno, bo w listopadzie, otwartezostało po przerwie centrum handlowe„Molo”. To odświeżony, powiększony i bardziejatrakcyjny następca „Piasta”. – To centrumjest ciekawą alternatywą na tle pozosta-REKLAMACałoroczny wynajem apartamentów w SopocieWYSOKI STANDARDATRAKCYJNE CENYDOSKONAŁA LOKALIZACJANOWOCZESNY SYSTEM REZERWACJIWIELOLETNIE DOŚWIADCZENIETop Apartamenty Sopottel.: 506070882, 513180488www.topapartamenty.com.pl


Designłych szczecińskich galerii – mówi ZuzannaKłos. – Pojawiło się w nim wiele sklepów,których albo nie było w Szczecinie, albo byłanp. tylko jedna filia – dodaje.Na shoppingowej mapie Szczecina wkrótcepojawi się także „Kaskada” – dokładniew tym samym miejscu co legendarny kombinatrozrywki, który spłonął na początku lat80. Stąd też nazwa.– Uważam, że „Kaskada” będzie harmonijnymuzupełnieniem szczecińskiego rynku– ocenia Monika Pyszkowska, dyrektorkacentrum, które zostanie otwarte jesienią.W „Kaskadzie” znajdziemy wiele sklepówmodowych i sieci ubraniowych. Co więcejforma galerii swoją bryłą nawiązuje do architekturyhistorycznego, przedwojennegobudynku.Ponadto, już za około rok będziemy robićzakupy na Pogodnie. W miejscu dawnychzakładów „Polmos” powstaje centrum handlowe„Ferio”. Jego filia funkcjonuje już m.in. we Wrocławiu. Obok markowych sklepówczy restauracji, będzie w nim market z produktamidla domu i ogrodu. Na zielonymPogodnie na pewno jest zapotrzebowanie nataki profil działalności. Czy jednak Ferio bezcentrum sportowego i kina da radę zmierzyćsię z otwierającą się wcześniej konkurencją?Wyraźnie stawia na działalność wpisanąw potrzeby mieszkańców willowej dzielnicy.Mapa: Maciej JurkiewiczREKLAMAOGRODY ZIMOWEMARKIZYWYCENA - GRATIS!tel.91 486-44-22 • kom. 502-218-794 • www.polmetr.pl • e-mail: kontakt@polmetr.pl


PromocjaZachodniopomorskieEldorado50 | PRESTIŻ| kwiecień 2011jakie są najciekawszeperspektywyinwestycji dla regionuw najbliższymczasie?Trzeba przyznać,że mamy, jako województwo,corazlepszą ofertę inwestycyjną.Pod tym względem gonimynajlepsze regiony w Polsce.Inwestor, który pojawia się naFoto: Włodzimierz PiątekNasz region może stać się turystycznym Eldorado, i to nie tylko dzięki plażom Rewala czy Międzyzdrojów.O tym jak to możliwe opowiada marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.Pomorzu Zachodnim, dostaje odnas ciekawą ofertę. Lokalizacja,uzbrojenie terenu, bogactwozasobów ludzkich – to wielki kapitałnaszego województwa. Zachodniopomorskiew klasyfikacjinajaktywniej przyciągających inwestorówwojewództw w krajuzajmuje drugie miejsce. Wyprzedzanas tylko Dolny Śląsk.Od czego zaczął pan swojedziałania jako marszałek, jeślichodzi o inwestycje?Swoje pierwsze kroki skierowałemdo Warszawy, do PolskiejAgencji Informacji i InwestycjiZagranicznych, czyli do centrumobsługi inwestorów na szczeblukrajowym, żeby zadeklarować,że Zachodniopomorskie ma nietylko możliwości, ale i wolę ścisłejwspółpracy.Jak zachęca pan potencjalnychinwestorów?Choć nasz region jest peryferyjnyw stosunku do resztyPolski, to jednak jesteśmy bliskorynków niemieckiego i skandynawskiego.A to efektywnywabik na inwestorów. Dlategotrafne jest hasło promocyjne,opracowane przez Agencję RozwojuPrzemysłu: „Szczecin: inwestujw centrum Europy”.Co poza lokalizacją przyciągainwestorów do naszego regionu?Paradoksalnie duże bezrobociew województwie dla inwestorówjest plusem. A to dlatego,że bezrobotni są kapitałemludzkim do zagospodarowania.Olgierd GeblewiczTo wielu potencjalnych pracowników.Dużym atutem w walce o inwestorówsą walory turystyczne?Turystyka w ogóle staje sięcoraz poważniejszą gałęzią gospodarki.W naszym regionienie trzeba nikomu tłumaczyć,jak dobrze sobie turystycznieradzą miejscowości nadmorskie,w tym przede wszystkimRewal – „tygrys” polskiegowybrzeża. Ale ważne są teżobszary bardziej oddalone odmorza. Piękne lasy, jeziora, rzeki,to są nasze atrybuty w którewarto inwestować. Nie każdylubi nadmorską plażę, niektórzywolą wypoczywać w głębilądu. Spotykałem się z opiniamiludzi z Warszawy, którzymówili: „macie lepsze warunkido wypoczynku nad jezioraminiż Mazury!”. Wraz z rozwojemZachodniopomorskiego SzlakuŻeglarskiego będą postępowaćinwestycje w turystykę wodnąnad jeziorami. Poza tym przedsiębiorcyinwestujący na PomorzuZachodnim też potrzebująmieć miejsce do wypoczynku.Dla menadżerów firm wybórmiejsca inwestycji to kwestiawyboru miejsca życia, dlategoszukają takich miejsc, gdzie sądobre warunki do rekreacji.W jakich dziedzinach gospodarki,oprócz turystyki, będziesię dalej rozwijało województwo?Na pewno w obszarze BPO(zlecanie przez firmę częściswoich zadań firmie zewnętrznej– red.), ale i będziemy sięstarać jakoś zagospodarowaćzasoby ludzkie, pozostałe poupadku stoczni. A więc przemysłstalowy. Ponadto jesteśmyw zaawansowanej fazie rozmówz jedną z firm operującychw przemyśle farmaceutycznych.Będziemy też się starać, aby nietylko sprowadzać inwestorówz zewnątrz, ale i pomagać miejscowymprzedsiębiorcom.


HOTEL BLICK„Tworzymy klimat, który zadowoli potrzeby i gusta naszych gosci”MAJÓWKA 2011WEEKEND w GDYNI…Hotel Blick*** zaprasza Państwa do spędzeniaweekendu majowego właśnie z nami, w Gdyni…30.04.-03.05 lub 01-04.05.POBYT W POKOJU 2-OS / 900PLN (3 DOBY)3 x noclegi ze śniadaniami3 x Obiadokolacje (2-daniowa), bez napoi3 x Podwieczorek z herbatą artystyczna ‘’kwiatową” i ciastem Mini siłownia, fitness2 x Masaż częściowy lub 1 masaż ciepłymi kamieniamiParkingfachowa i kompleksowa pomoc w organizacji pobytu i imprez towarzyszącychTel. 58 78 30 300ZAPRASZAMYHOTEL BLICK***Hotel Blick w Gdyni, ul. Jana z Kolna 6, 81-351 Gdynia


ŚwiętaWielkanocnystółWielkanoc to świętowiosenne i radosne. Gdy wszystkow przyrodzie budzi się dożycia i kwitną pierwsze kwiatywarto w domach wykorzystać tenaturalne dary. Zamiast wyszukanychstroików, czy mozolnieukładanych kompozycji czasamiwystarczy bukiet tulipanóww wazonie, gałęzie wierzby dekoracyjnejlub misa w której rośnierzeżucha. Jak w łatwy i prostysposób odświeżyć wielkanocnystół? Pokażemy na naszych świątecznychstylizacjach.W tym roku w kolorystycedekoracji zauważyć można przewagęszarości i fioletów.Modne są rozbielone odcieniesrebrzystoszare, rozjaśnianebłyszczącymi dodatkami. Niemożna jednak zapominać, żekolorem budzącej się do życiaprzyrody jest żółty i zielony. Dlategopokażemy cztery propozycjedekoracji stołów, aby każdymógł dopasować je do stylu swojegownętrza.52 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Przygotowanie dodatków:Malwina Kuźmińska


ŚwiętaFioletowyDESIGN54 | PRESTIŻ| kwiecień 2011W dekoracji stołu fioletowegoakcentem dominującymstały się tulipanyw wazonie wyłożonym naturalnymikamieniami. Ważnajest także kompozycja z fioletowąświecą. Uzupełnieniestanowią radosne pokrowcena jajka w kształcie królikóworaz figurki kur.


ŚwiętaBiało– szary GLAMOURMotywem przewodnimw dekoracjistołu biało – szaregostały się błyszczącekamyki rozsypane nablacie oraz zwisającez świecznika. Wiosennehiacynty oraz lemonkina ozdobnej trawiestworzyły wyraźny,kontrastowy akcent.55 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


ŚwiętaRustykalnaWIOSNAW dekoracji stołu brązowego użyte zostały białobrązowewydmuszki umieszczone w wazonie, w którymtakże znalazły miejsce białe tulipany. Wiosenną świeżośćwniosły zielone dodatki: jabłka różnej wielkości, białedrobne kwiatki.56 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Aranżacja stołów: PRACOWNIA COFFEECOLOR Agata Pełechaty, Bożena RusZdjęcia: Sebastian WołoszPrzygotowanie: Daria Prochenka,Kamila Szymczak


ŚwiętaBogactwosmakówGdy przygotowaliśmy już dekoracje świątecznegostołu, czas suto zastawić go tradycyjnymi potrawami.Wiosna to czas budzenia się z ospałości i zimowej ciężkościdlatego idąc tym tropem nadajcie potrawom lekkościi subtelności. Podglądamy mistrzów kuchni przy pracyi podpowiadamy wam jakim Wielkanocnym menu zaskoczycierodzinę.Jednym z pomysłów na urozmaicenie Wielkanocnego stołu,jest metamorfoza tradycyjnych światecznych dań. PiotrKułakowski, szef kuchni "Secesja Cafe" zachęca do otwartościw stosowaniu ziół i dodatków wzbogacających zarównosmak jak i wygląd dań. Oprócz tradycyjnych, świątecznychpotraw takich jak pieczone mięsa i pasztety poleca nam jajkafaszerowane kawiorem, grzybami lub wędzonym łososiem.Jako daniegłówne proponuje roladę z indyka z estragonem, przepiórczymjajkiem i suszonymi pomidorami. Może być serwowanaz sosem żurawinowym i gnocchiszpinakowym. Kolejnym przysmakiem może być królikna carpaccio z marynowanych buraków podawany z pureebrokułowo-ziemniaczanym i sosem z borowików.Na stole nie powinno jednak zabraknąć odrobiny tradycji.Obok eksperymentalnego menu proponujemy zachowaćbaby drożdżowe, czy mazurki. Dla tych, którzy mająochotę własnoręcznie kultywować tradycję proponujemysprawdzony, dobry przepis. Romana …..(???????) właścicielka"Cukierni domowa" zdradza czytelnikom "Prestiżu"najlepszy przepis na babkę drożdżową. Aby ciasto idealniewkomponowało się w klimat świąt można je dodatkowoprzyozdobić dekoracjami związanymi z Wielkanocą takimijak: kurczaczki, zajączki, czy pisanki.Podziękowania dla:Piotra Kułakowskiego, szefakuchni "Secesja Cafe"BABA DROŻDŻOWA1 litr mleka, 20 jajek,15 dkg drożdży, 0,50 kg cukru,0,50 kg masła, 2 kg mąki, rodzynki w/g uznaniaZ mleka, drożdży, części mąki i części cukru zrobićrozczyn i poczekać, aż dwa razy zwiększy swoją objętość.Utrzeć jajka z cukrem. Połączyć wszystkie składnikioprócz masła i wyrobić ciasto. Na końcu dodaćroztopione ale nie gorące masło i odstawić do wyrośnięcia.Nakładać do formy po 1/2 objętości. Piec w temperaturze160-180 C około 30 minut. Polać lukrem.Zdjęcia: Sebastian WołoszPrzygotowanie: KamilaSzymczak, Daria Prochenka,Konrad KupisRomany Mierzwińskiejz "Cukierni domowej"za przygotowanie potrawi ciast do sesji.57 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


Styl życiaAgnieszka RedlińskaREKLAMAeko restauracje, a takżecałe ekosupermarkety(póki co,za granicą) to prawdopodobniekolejnykrok ku dbaniuo zdrowie. Żywnośćekologiczna przeżywawłaśnie swój złoty czas. Działyw marketach oraz sklepikiz naturalnymi produktami oferującoraz szerszy asortyment,ponieważ coraz krytyczniejwybieramy rzeczy wrzucane dospożywczego koszyka.Świadomy wybórModa na żywność eko narodziłasię ze świadomości zagrożeń, jakieniosą produkty, które kupujemy,na co dzień. Żywność przetworzona,czyli ta powszechniedostępna, jest pełna ulepszaczyi może powodować groźne choroby,takie jak otyłość, cukrzycęczy nawet nowotwory. – Spożywaneprzez lata pestycydy i konserwantynawet w małych ilościachsą na dłuższą metę bardzogroźne – mówi dr n.med.EwaFenc-Czajka z Centrum LeczeniaOtyłości.Niestety chemia jest obecnaw produkcji żywności na dużąskalę. Kurczaki z masowegochowu dzięki sterydom w paszyosiągają w sześć tygodni rozmiarptaka, który potrzebujesześć miesięcy na taki rozwójILE EKO W EKOTrend na zdrową żywność jest czymś pozytywnym.Jednak i tu należy zachować pewną ostrożność.Jesteśmy w stanie wydać dużo na zdrową żywnośćwierząc w lepszą jakość takich produktów. Chodziwszak o zapewnienie zdrowia. Są producenci, którzypróbują to wykorzystać. Bywa, że przekonanio mądrym zakupie to, co wkładamy do koszykaowinięte w szary ekologiczny papier oprócz opakowanianie ma nic wspólnego z ekologią. Rywalizacjakonkurenckich firm zwykle wiąże się z obniżaniemkosztów produkcji, co z kolei pociąga zasobą obniżenie jakości produkowanych artykułów.Zwiększanie produkcji bio-żywności idzie w parzez większym zużyciem sztucznych dodatków, jaknp., kwas askorbinowy, cytrynowy czy guma karbowa.SPRAWDŹ, CO KUPUJESZ!Marzena Ustupskaw naturalnych warunkach.Alergie i obniżona odporność totypowe skutki regularnego spożywaniaulepszonej chemicznieżywności. Już nie przemawiajądo nas jak niegdyś perfekcyjnieułożone w rządkach owoce o podejrzanieidealnych wymiarach.Szukamy tego, co zdrowe naprzykład z upraw ekologicznych.– Wybór produktów ekologicznychjest najlepszym sposobemna to, by unikać żywności genetyczniemodyfikowanej, nie znakowanejw Polsce, a która moimzdaniem nie jest dobra dla zdrowia– mówi dr n.med. Fenc-Czajka.– Mięso, mleko i jaja zwierząthodowlanych w ekologicznychgospodarstwach są zdrowsze –dodaje.Chcemy mieć też pewność,że karmimy nasze dzieci zdrową,czystą od chemii żywnością,zwłaszcza te najmniejsze. – MamSPÓŁDZIELNIA PRACYLEKARZY SPECJALISTÓWIMPLANTY- wysoka jakość- korzystna cena- konsultacjekażdego dniaWYBIELANIE ZĘBÓW- w gabinecie w jednągodzinę- nakładkowe nocneKOSMETYKA- piaskowanie zębów- korony pełnoceramiczne- licówki kompozytowe(ceramiczne)Szczecin, pl. Zwycięstwa 1, pon-pt 7:30 do 18:30, sobota 8:30 do 13:00, tel. 91 433 99 80, 91 484 65 67, 91 484 65 66www.medicus.szczecin.pl


Styl życiaRESPEKTUJEMY NORMY EKOOznakowana w ten sposób żywnośćświadczy o przestrzeganiu norm ekoprzez producentamałe dziecko i szczególnie dbamby marchew, którą jemy byłazdrowa i pozbawiona chemii,kupujemy ją tylko z ekologicznejfarmy – mówi Joanna Jurkiewicz,prawnik i mama rocznegoMichałka. – Również jajka w naszymdomu muszą pochodzić odkur karmionych zdrową paszą –dodaje.Naturalnie zdrowoProducent nie stosuje chemicznychśrodków ochrony rośli i nawozówsyntetycznychEuropejskiznak rolnictwaekologicznegoŻywność spełnia szereg kryteriówekologicznych; nie modyfikowanagenetycznie (GMO)Znak Ecolabel (zwany stokrotką)Europejskie wyróżnienie przyznawanewyrobom spełniającymwyższe normy środowiskowe.Potwierdza wysoką jakośćżywności, jej organicznycharakter i pochodzeniez ekologicznych gospodarstwOznacza produkcję ekologicynądla całej UniiEuropejskiejczas oraz pieniądze zaopatrujemylodówki w żywność z hipermarketów.Szeroko pojęty „fastfood” (szybkie jedzenie – przyp.red.) zamiast wspomagać organizmwyjaławia go. Możemytemu zapobiec i uważniej wybieraćprodukty czytając chociażbyczy zdrowo wyglądająca surówkaw pojemniku nie zawiera w treściwięcej obco brzmiących niżznanych nam słów... Warto zadaćsobie pytanie jak mogę w prostysposób zadbać o zdrowie własnei bliskich i przejść na eko?Zdrowy styl życiaNie skażona chemią bioprodukcjajest kosztowniejsza, brakkonserwantów wpływa na ekskluzywnośćproduktów, którychterminy spożycia są bardzokrótkie. W ekologicznym gospodarstwiepotrzeba więcej pracyludzkich rąk, droższych pasz,a zbiory są mniejsze, co podnosicenę. Wybór zdrowego odżywianiawymaga jednak przedewszystkim chęci aniżeli pokaźnegoportfela. Nie każdego staćna robienie regularnych zakupóww ekologicznych sklepach.Pieczenie chleba samemu nie jestdziś rzadkością. – Z otrębami,na zakwasie lub na drożdżach,z mąką żytnią lub orkiszową,chleb, który pieczemy w domuto samo zdrowie – mówi MarzenaUstupska, prezes zarząduAK Investment – nigdy nie maproblemu z resztkami, bo znikaw oka mgnieniu – dodaje.Gdy jednak możliwości nawłasny wyrób chleba brak, wybierzmy,chociaż taki z małejpiekarni, który jest zdrowszy odtego z produkcji na masową skalęi smakuje lepiej. Jacek Nowak,właściciel Brama Jazz Cafe chętnieopowiada o swoim zdrowymtrybie życia. Praktukujący jogęuważa na to, co je, by dostarczyćorganizmowi niezbędnychdo prawidłowego funkcjonowaniaskładników. – W domusam wypiekam chleb – mówiJacek. – Moja ulubiona kanapkato: razowiec z pastą z avocado,prażonym sezamem i plasterkiempomidora z solą morską,zdradza. – W mojej diecie jestsporo warzyw, sezonowych owoców,naturalnych soków, orzechów.W sklepach czytam etykietyi wybieram produkty bezsztucznych dodatków –wyznajepro eko właściciel Bramy. Jegoulubione śniadania to sałatki,których bazą są aż cztery rodzajesałaty: rucolla, lollo rossa, lollobionda, lodowa oraz świeże liściszpinaku i świeże warzywa.– Wszystko to jest skropionyoliwą z oliwek z pierwszego tłoczenia,aby umożliwić wchłonięciedo organizmu witamin A, D,E, K rozpuszczalnych w tłuszczach– mówi Jacek. Dobrą alternatywązdrowego odżywianiasię może być nabywanie produktówspożywczych z gospodarstwekologicznych, ale też ze wsi.Świeże produkty nabędziemybezpośrednio u właścicieli częstonie wielkich gospodarstw, lubw sklepach eko pośredniczącychw sprzedaży. Komu tam nie podrodze to świeże mleko prostood krowy nabędzie już nawetw hipermarkecie. Danuta Ligęzińskauznaje jedynie takie mleko.– Pożywne, zdrowe, w szklanejbutelce, jak dawniej, smakujezdecydowanie lepiej niż rozwadnianeo przedłużonej trwałościw procesie UHT – mówi Danuta,gospodyni domowa.Rolnictwo ekologiczne wyróżniastosowanie naturalnych nawozów.Zamiast pestycydów jestto obornik, komposty, nawozyzielone, zwierzęce oraz mineraływystępujące w przyrodzie.Żaden z produktów nie jest genetyczniemodyfikowany, a dopasz nie dodaje się antybiotykówani stymulatorów wzrostu i apetytu.– Żywność taka jest bogataw naturalne składniki i witaminy,białka, węglowodany ważnedla prawidłowej przemiany materii– stwierdza dr n.med. Fenc-Czajka.Żyjemy szybko i by zaoszczędzićJacek NowakFoto: Włodzimierz Piątek


11 lat doświadczeń w zakresie medycyny estetycznejEXILISULUBIONY ZABIEGPOLSKICH GWIAZDTELEWIZJI I KINA.EXILISprzełomowy system do modelowaniasylwetki, redukcji tkanki tłuszczowejoraz odmładzania twarzy.rekonwalescencjiklinicznieOBUDŹ SWOJE CIAŁOwww.estetic.plwww.laser-szczecin.pladres:ul. Kopernika 6, 70-241 Szczecinrejestracja tel. (091) 4344264, 504948320, 504948315


PromocjaPiękne ciałonie tylko dla gwiazdDotychczas nie stworzono terapii umożliwiającej całkowite wyeliminowanie problemu cellulitu. Z problemem tym walczy 97% kobiet. O jednymz najtrudniejszych zagadnień medycyny estetycznej wypowiada się specjalista medycyny estetycznej dr Piotr Zawodny.Na polu walki z cellulitempojawia się coraz więcejmetod i pomysłówna terapie. Niektóre sąbardziej, inne mniej skuteczne.Celem jest wyselekcjonowanietych najlepszychpod względemjakości osiąganego efektu.Tylko kompleksowe postępowaniez cellulitem, obejmujące diagnostykęi terapię może pozwolić na wygraniewalki z tym powszechnym i jakże trudnymproblemem. Należy mierzyć się zproblemem wilokierunkowo oferującszeroki zakres terapii w zależności odtypu, rozległości i nasilenia zmian wtkance tłuszczowej. Dostępne w gabinecieESTETIC zabiegi są sprawdzone ipoparte wieloletnią praktyką. Skojarzenieich daje możliwość pełnego i długotrwałegoefektu.Spośród zabiegów uznanych przezekspertów w zakresie medycyny estetycznejza skuteczne, większość oferowanychjest na miejscu.Do nich należy między innymi EXILIS.–Swoją skuteczność EXILIS zawdzięczapołączeniu dwóch mechanizmów: terapiiultradźwiękami i pola wysokiej częstotliwości– wyjaśnia dr Piotr Zawodny.– Skuteczność metody kryje się w mechanicznymrozbiciu komórek tłuszczowychfalą ultradźwękową oraz podgrzewaniupolem wysokiej częstotliwości.Obszar poddany zabiegowi, nagrzewasię do temperatury ponad 40 stopniCelsjusza. Dzięki temu dochodzi doprzyspieszenia procesów metabolizmu.Tłuszcz zostaje rozbity, rozpuszczonyi uwolniony z komórek tłuszczowych.Efekty zabiegu są trwałe, bo komórkitłuszczowe zostają zlikwidowane. Exilisstosowany na ciało zmniejsza cellulit,wysmukla i modeluje sylwetkę. Co ważnejest całkowicie bezpieczny i bezbolesny.Specjalista wykonujący zabieg,dzięki monitorowi zainstalowanemu nagłowicy aparatu, na bieżąco kontrolujetemperaturę ciała pacjenta, moc urządzeniai czas jego działania. Już jedenzabieg wystarczy, aby pacjentka zauważyłapierwsze rezultaty – zapewnia dr Zawodny.Zmniejszony obwód ciała, poprawawyglądu skóry, to na początek...Celem uzupełnienia arsenału do walkiz cellulitem proponuję swoim pacjentomrównież terapie o innym mechanizmiedziałania i wysokiej skutecznoścido których należą:Karboksyterapia, czyli podanie drogąiniekcji dwutlenku węgla do tkankitłuszczowej, w celu rozbicia komórektłuszczowych, zmniejszenia cellulituoraz poprawy mikrokrążenia.Mezoterapia igłowa oraz bezigłowa,czyli zabieg mający wprowadzić doskóry i tkanki tłuszczowej leków poprawiającychmikrokrążenie oraz “spalającychtłuszcz”.Masaż podciśnieniowy z drenażemlimfatycznym tzw. BODY HEALTH.Termoelektrostymulacja, która działaprzez stymulację pompy mięśniowejoraz pobudzenia metabolizmu tkankitłuszczowej.Lipoliza iniekcyjna, czyli wstrzyknięciedo tkanki tłuszczowej substancjichemicznej (leku) mającego na celurozpuszczenie tłuszczu.Lipoliza laserowa działa przez rozbicietkanki tłuszczowej za pomocą laserao odpowiedniej i wyjątkowo specyficznejdla tłuszczu długości fali 1440 nm(laser ACCUSCULPT).Jak widać terapii jest wiele i wyraźniepodkreślam iż tylko odpowiedniadiagnostyka oraz terapia kompleksowacellulitu może prowadzić do uzyskaniazadowalających efektów.Estetic dr n. med. Piotr Zawodnywww.estetic.pl


Zdrowie i urodaNie licz na cudIzabela Magiera-JarzembekKażdej wiosny, gdy robi się ciepło i zrzucamy ciepłe ubrania wielu z nas marzy teżo zrzuceniu zbędnych kilogramów. Jak jednak zrobić to zdrowo i skuteczniejeśli nie mamy czasu na gotowanie? Czy istnieją cudowne diety?wiosna to idealnyczas na rozpoczęciediety odchudzającej.Nasz mózgma zakodowanąochronę przedzimą, stąd jesieniązazwyczaj przybieramy parę kilogramów,a w sposób naturalnyzrzucamy ten balast wiosną. Jakjednak pozbyć się nadwagi razna zawsze? Bardzo często toczymywalkę z nadwagą przez wielelat, a zdarza się, że przez całeREKLAMAżycie. Stosujemy diety cud,na których szybko chudniemypo czym jeszczeszybciej przybieramy nawadze. Dlaczego taksię dzieje?– Zbyt szybkiej utratymasy ciała mózgnie jest w stanie zaakceptowaći nieodwołalniedoprowadzido powrotuwagi wyjściowej.Wydzielają się hormony,które regulująnasz apetyt,czyli pobierają kaloriez określonychproduktów i dopadanas efekt jojo– tłumaczy dr EwaFenc-Czajka z CentrumLeczenia Otyłościw Szczecinie.Właściwe tempo odchudzaniawynosi od 0,5do 1 kilograma na tydzień.Większy ubytek wagi zawszebędzie skutkował efektem jojo.Szybkie odchudzanie ma teżinne niedobre skutki:. Kiedygwałtownie przestajesz dostarczaćswojemu organizmowipożywienia, trawienie wyhamowuje,zwalnia przemianamaterii.Co jeść by schudnąć?Tylko mądra i dobrze zbilansowanadieta pozwoli nambezpowrotnie zgubić kilogramy.Co to jednak oznacza w praktyce?Po pierwsze należy jeść pięćposiłków dziennie. Każdy z nichpowinien w składać się z białka,warzyw i złożonych węglowodanów,a każdy z tych składnikówpowinien stanowić 1/3 posiłku.Z diety należy bezwzględnie wyeliminowaćnadmiar soli, cukrui alkoholu, unikać półproduktów.Jeśli kupujemy pieczywo,niech będzie to chleb ciemny,pełnoziarnisty, razowy, bardzozdrowe są także kasze: jaglana,gryczana, jęczmienna. Warzywapowinniśmy jeść do każdegoposiłku, wybierajmy te świeże,zrezygnujmy natomiast z warzywi owoców w puszkach, konserwowychoraz w inny sposóbprzetworzonych. Wczesną wiosnagdy nie ma jeszcze świeżychwarzyw doskonałym źródłemwitamin są kiełki. Zawierają witaminyA,B,C, E, H, duże ilościwapnia, żelaza, siarki, magnezu,potasu oraz biotynę, cynk, selenjak również mikroelementy – lit,chrom. Nie zapominajmy teżo kwasach tłuszczowych omega3, których podstawowymźródłem jest olej lniany orazryby morskie – makrele i łososie.Kwasy omega 3 są niezbędnymskładnikiem zdrowej diety.Dieta z dostawą do domuGdy nie mamy czasu na liczeniekalorii i przygotowywaniedietetycznych posiłków jestalternatywa – catering dietetyczny.Pod wskazany adres dostaniemypięć zbilansowanych,dietetycznych posiłków.– Nasze posiłki zawierająwszystkie składniki odżywcze,które zapewniają uczucie sytości.W naszym menu znajdujasię klasyczne diety 1000, 1500oraz 1250 wegetariańską, jakrównież dieta 2000 kalorii przeznaczonądla kobiet w ciążyi karmiących – mówi PaulinaMaryś, dyrektorka firmy cateringowejDietaBar.pl.Zestawy potraw są dowożonepod wskazany adres w torbachizotermicznych. Dania są zapakowanew naczynia jednorazowe,a obiady w pojemniki,w których można podgrzewaćposiłki w kuchence mikrofalowej.Program dietetyczny skierowanyjest do osób, które chcązrzucić kilka kilogramów, aletakże sprawdza się u osób którechcę jeść zdrowo i smacznie,a nie mają czasu gotować samemu.– Pilnujemy gramatury potraworaz wyręczamy naszychklientów komponowaniusmacznych i zdrowych dań.Aby osiągnąć oczekiwane rezultatynależy stosować dietęprzez co najmniej 6 tygodni.Widoczne efekty odczuwane sąjuż w pierwszym tygodniu – zapewniaPaulina Maryś.


Zdrowie i urodaAgnieszka Redlińskamało tego, że sami częstodoprowadzamy naszącerę do opłakanegostanu, to podejmujemyniewłaściwe kroki byją leczyć. Podczas gdyw pielęgnacji skóryrozmaitymi zabiegami pomożekosmetyczka, to problemamiskórnymi powinien zająć się lekarzdermatolog. – Mama nastolatkiprzechodzącej przez trądzikmłodzieńcy najczęściej zapiszecórkę do kosmetyczki – mówidr n.med. Anita Huryń z "Esteticon".– Jednak, aby uniknąćpowikłań, takich jak np. bliznypotrądzikowe czy przebarwienia,należy udać się do lekarzadermatologa, który zadecydujeo ewentualnym wdrożeniu leczenia– dodaje.REKLAMAProblem nie tylko skóryDużo zabiegów wykonywanychw gabinetach dermatologicznychi medycyny estetycznejjest terapią chorób.– W części przypadków depilacjaowłosienia będzie zabiegiemestetycznym, a u niektórychpacjentów terapią np. zapaleniaokołomieszkowego, którepowstaje w wyniku „wrastaniawłosków” – mówi Huryń. Leczenieobjawów chorób w postacinadmiernego owłosieniama także inne uzasadnienie. –Laseroterpia w celu usuwaniazbędnego owłosienia jest koniecznaw chorobie policystycznychjajników – mówi dr n.med.Piotr Zawodny z "Estetic". Objawemwielu chorób mogą byćzmiany naczyniowe na twarzy,ciele, nogach, szyi lub dekolcie.Terapią w zamykaniu naczyńjest laseroterapia. – Posiadamydwie platformy laserowe przeznaczonedo zamykania naczyń.Są to lasery i impulsowe źródłaświatła (IPL) – dodaje Zawodny.W terapii blizn potrądzikowychsprawdzi się zastosowanieterapii pomostowej laseramifrakcyjnymi. – Zastosowaniedwóch skanerów frakcyjnychjednocześnie, ENCORE ActiveFX Deep FX przebudowujekolagen w skórze, usuwa bliznypotrądzikowe i głęboko odmładzaskórę – dodaje.Jedyny taki organZapominamy, że skóra tonasz największy organ, o którypowinniśmy dbać należycie.Słońce i papierosy szkodzą naszejskórze najbardziej. – Osoby,które cały rok korzystają z solariummają skórę jak papier,suchą, zniszczoną, z pękającyminaczyńkami – mówi Huryń. Jeślinaraziliśmy skórę na te problemy,jest ona wiotka i szorstkaz powodu uszkodzeń kolagenui elastyny. Pomoże wówczas zabiegfotoodmładzania. – Jest toprocedura mająca na celu poprawęjakości skóry, likwidacjęrozszerzonych naczyń, przebarwień,piegów, nierówności skórnych,rumienia oraz wybiórcząstymulację kolagenu – mówiHuryń. – Uzyskamy dzięki zabiegowiefekt młodszej skórya efekt utrwalimy powtarzającgo – dodaje.Koktajl dla skóryPrzebarwienia, zmarszczki,wypryski, trądzik, znamionaskórne to także częste powodywizyt w gabinetach dermatologicznychi medycyny estetycznej.Przy niektórych postaciachtrądziku poleca się pacjentompeelingi chemiczne – mówi drdermatolog Kamila Stachuraz "Medi Clinique". – Poprzezzłuszczenie chemiczne następujeodnowa naskórka, spłyceniezmarszczek i blizn potrądzikowych,redukcja plam i przebarwień– dodaje. Peeling chemicznyjest zabiegiem kosmetycznymlub medycznym w zależnościod zastosowanej substancji chemiczneji jej stężenia. – Peelingichemiczne wykonywać możnado pewnego stężenia w gabineciekosmetycznym, te o większymstężeniu muszą być wykonywaneprzez lekarza, bo wiążesię to z możliwością powikłań,z którymi trzeba wiedzieć jak sięuporać – ostrzega Huryń. Chcącpoprawić cerę na wiosnę odnajdziemyw gabinetach medycynyestetycznej i dermatologii szeregzabiegów takich jak peelingichemiczne, mikrodermabrazje,mezoterapie. – Każdy pacjentjest traktowany indywidualniei kwalifikowany do odpowiedniejterapii i tak naprawdę towłaśnie to jest najważniejsze,mówi Kamila Stachura z "MediClinique".


Miło nam poinformować,że nagrodęQltowy zabiegotrzymał FOCUS RF+• usta kontur• usta z wypełnieniem• brwi• brwi metoda włosa• oczy kreska góra i dół• lifting twarzy• odmładzanie• kształtowanie sylwetki• ujędrnianie ciała• redukcja cellulitu• odchudzanieNieinwazyjna liposukcjaNajbezpieczniejszy sposóbodmładzania (liftingu) twarzygabinet autoryzowanyMAKIJAŻPERMANENTNY LIPO ROYAL Pulsar IPL• usuwanie komórektłuszczowych• zmniejszanie obwodu• likwidacja otyłości• rozbijanie cellulitu• wyszczuplanie twarzyStudio• lifting (twarzy, piersi,brzucha, pośladków)• ujędrnianie ciała• odchudzanie• zmniejszanie blizn• redukcja rozstępów• drenaż limfatyczny• leczenie trądzikuAgata GumieniukSzczecin ul. Wielkopolska 22/2czynne: Pon.-Pt. 9-20 • Sob. 9-15Niedziela na telefontel. 91 43 43 175 • kom. 606 68 68 89• usuwanie włosów• zamykanie naczynek• likwidacja przebarwień• usuwanie blizni rozstępów• fotoodmła--dzanieFokus RF+Efekt już po 1 zabieguJedyny na rynku europejskimaparat kosmetyczno-medycznyAparatura emitująca laser


Zdrowie i urodaPalac kolorówSztuczne rzęsy– za czy przeciw?czasami gdy przychodzą do mnie panie na makijaż, podkoniec pracy, w momencie nakładania tuszu do rzęs słyszę pytanie:A może by tak sztuczne rzęsy? Tak więc postanowiłam tenartykuł poświęcić właśnie nim. Według mnie sztuczne rzęsy najlepiejwyglądają na zdjęciach. Niestety w dobie, gdy wszystkoco sztuczne wznoszone jest na piedestał, one wraz z tym trendemrobią furorę i doklejane są bez zastanowienia i to częstona „stałe”. Wmawia się nam oczywiście, że wyglądem przypominaćbędziemy powabne i wdzięczne, naturalne dziewczyny,co oczywiście prawdą nie jest. W tej sytuacji mamy coraz więcejpań z „firankami” zamiast rzęs na oczach. Czy wygląda to ładnie?Jak zwykle jest to kwestia gustu.Ja jak zwykle polecam dyskretną elegancję, tak, by ktoś, kto patrzynam głęboko w oczy ujrzał coś więcej niż ewidentnie nieprawdziweale za to długie rzęsy. Oczywiście rozmyślam tutaj o makijażuzwyczajnym, dziennym, gdzie ostre światło coraz to cieplejszejwiosny nie ukryje nawet najlepiej przyklejonych kępek.Wielbicielki nocnych szaleństw za to mają tutaj swoje pole dopopisu, bo makijaż wieczorowy oka, mocniejszy i wyraźniejszyidzie dużo lepiej w parze z długimi i gęstymi sztucznymi rzęsami.Oczywiście ważne jest, aby były one nie tylko dobrze dobraneale i idealnie przyklejone. W tym celu nakładamy najpierwtusz na nasze naturalne rzęsy. Często te naturalne nie są czarne,a dzięki temu zabiegowi jedne stopią się niejako w drugie. Kolejnymkrokiem jest wyciągnięcie rzęs z opakowania i posmarowanieleciuteńko klejem. Ważne jest aby nie smarować klejemskóry, bo ciężko w ten sposób o precyzyjność i będzie go naskórze o wiele za dużo. Po nałożeniu kleju na sam brzeg rzęsczekam kilka sekund, żeby klej zgęstniał. Po czym bardzo delikatnieprzyklejam rzęsy zaczynając od kącika wewnętrznego,pilnując na całej długości aby przyklejane one były tuż przy liniinaturalnych rzęs. Na koniec dobry efekt daje pociągnięcie nazłączeniu sztucznych rzęs ze skórą ciemnej kreski kredką lub eyelinerem,która pomoże zatuszować ich granice.Jak wspomniałam na początku, jestem „za” sztucznymi rzęsamiprzy sesjach zdjęciowych typu „fashion”. Przedstawiają oneczęsto trochę nierealny, bajkowy świat mody i w tym miejscuspełniają się idealnie. Tutaj każde szaleństwo jest dozwolone,Kamila przed metamorfoząMakijaż: Dorota Kościukiewicz-Markowska www.dorota.tvZdjęciena stronie 70: Remik Kozdra & Kasia Baczulis www.remigiuszkozdra.comZdjęciena stronie 71: Dorota Kościukiewicz-Markowska www.dorota.tvModelka: Kamila MLstudio www.mlstudio.comBiżuteria: Galeria Soraya www.soraya.biz.pli na przykład czemu by nie przykleić podwójnych linii rzęs najednym oku? Proszę potraktować naszą sesję jako pewnegorodzaju ciekawostkę. A do inspiracji niech posłuży połączeniezłotawo-brązowych cieni z czarną kreską, dającą efekt, o którymwspominałam wcześniej. Proszę zwrócić uwagę na fakt, żelekkości spojrzenia dodaje nawet nie muśnięta tuszem do rzęsdolna powieka.A już za miesiąc wracamy do tego, co lubicie najbardziej czyli donaszych naturalnych metamorfoz, a zapoczątkuje go przykładmakijażu dla dziewczyny, która na co dzień praktycznie go nieużywa. Zobaczycie ją jak zwykle w delikatnym makijażu dziennymi mocniejszym, wieczorowym.Dorota Kościukiewicz-Markowska69 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


70 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Zdrowie i uroda


Zdrowie i uroda71 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


ModaAneta DolegaPrawo ulicyJModa uliczna, czyli „street fashion” rządzi się własnymi prawami i daleka jest od ortodoksyjnych zasad wielkich kreatorówmody. Trampki do sukni balowej? Proszę bardzo. Luksusowy ciuch zmieszany z garderobą z lumpeksu? Jak najbardziej.Ulica rządzi się własnymi prawami, w temacie mody również. Wyszliśmy na zewnątrz i sprawdziliśmy w czymmłodzi ludzie czują się najlepiej. Fragment tego na naszych zdjęciach.aki jest ten codzienny,młody Szczecin w temacieubrań? O ocenęzapytaliśmy dwie specjalistkio stylu, którechodzą ulicami tegomiasta i jednocześniesą dobrze zorientowanew tym, co się dziejepoza jego granicami.– Osoba mającaswój styl i wyczuciemody wszędzieznajdzie coś fajnegoi umiejętnie połączy nasobie sukienkę z H&Mze skórzaną kurtkąz lumpeksu i okularamiPrady – zauważaMagda Lipiejko, stylistka, fotografi właścicielka ML Sudio,międzynarodowej agencji modelek.– W Szczecinie jednak jakna moje oko największe wzięciemają sieciówki – dodaje. WedługMagdy nadal boimy się wyróżniaćz tłumu i eksperymentowaćz modą. Zamiast postawićna indywidualizm stawiamy nabezpieczne schematy– Szczecin co raz bardziejczuje ostatnie propozycje modynp. wprost z Mediolanu – oceniaAgnieszka Szylar, wizażystkai stylistka „The Sweetest Company”.– Od dłuższego czasu obserwujęmłodzież i ich styl. I muszęstwierdzić, że widzę dość częstoradosnych, kolorowych, młodychludzi naprawdę dobrzeubranych. Co cieszy. Czują i lubiąbawić się modą. I dobrze,bo teraz wszystko jest dostępne– mówi. Podobnie jak Lipiejkozauważa i żałuje, że głównie ichzabawa zaczyna i kończy się nasieciówkach. Czy to znaczy żeSzczecin kiepsko wypada na tleinnych polskich miast?– Wypada podobnie, bo centrahandlowe są w całej Polscetakie same, a tam młodzież najbardziejlubi się ubierać – stwierdzaLipiejko. – Nasze zalety towiększa świadomość mody,umiejętność skompletowaniafajnego looku za grosze. Wadyto słabość do zbyt widocznychmetek, epatowania logo znanejmarki, niestety najczęściej podróbek– dodaje.Najlepiej jest łączyć nowe zestarym. Nie bać się łączyć strukturyze wzorami, kolorami i manipulowaćmodę z wybiegówz czymś własnym. – U nas jestogromny wybór second handów,a w modzie przede wszystkimchodzi o to, żeby się nią bawić –tłumaczy Agnieszka. – I wszystkoto widać w Szczecinie. Niemasowo, ale to normalne. Modai trendy światowe nie trafiają dokażdego. Tak jest w całej Polsce –mówi. Ogólnie to jest coraz lepiej.– Choć szału nie ma – żartujeMagda. – Jednak z racji otwarciaAkademii Sztuki liczę na przypływkoloru i modowej fantazjina naszych ulicach – dodaje.75 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


ModaDOMINIK, PERKUSISTA, CZŁONEK KOLEKTYWU“WALK THIS WAY” I GRUPY “CHARLIE MONROE”Białe buty - Dr. MartensNiebieskie spodnie rurki - secondhandJasna koszula - BurberryPłaszcz - jedno z centrów handlowych76 | PRESTIŻ| kwiecień 2011ANIA, STUDENTKA WZORNICTWABluzka/tunika - sklep DefektKurteczka w kratę – New YorkerCzarne spodenki – H&MPantofle na koturnie - CCCBransoletki - Rasta ShopWisior - Rossman


KAROLINA, STUDENTKA PEDAGOGIKI,PRACUJE JAKO OPIEKUNKA W PRZEDSZKOLUSpodnie - ZARASzalik - secondhandZielona kurtka - ReservedBiałe trampki - ConversePAWEŁ, PRACOWNIK URZĘDU MIASTAKoszula - H&MButy - VansSkórzana brązowa kurtka– pamiątka, która ma 30 latModaKONRAD, STUDENT EKONOMIIBluza - CroppDżinsy - ZARABrązowe buty - sklep StreetKoszula - odnaleziona w piwnicy domu, rocznik 82T-shirt - Converse77 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


PromocjaFoto: Włodzimierz PiątekNa pełnej Falikolejne 30 lat!Krążące pogłoski o finiszu Centrum Handlowego „Fala” mijają się z prawdą i są jej absolutnym zaprzeczeniem. Obchodząca już 12 rokdziałalności „Fala” otrzymała od Rady Miasta kolejne 30 lat na dzierżawę gruntu i prze oraz nabiera handlowo-usługowego rozmachudbając o swych stałych klientów i szukając nowych, także tych bardziej wymagających.WCentrum Handlowe„Finka” Sp. z o.o.Al, Wyzwolenia 44a. 71-500 Szczecinśród szczecińskich centrów handlowych,„Falę” wyróżnia dość kameralna atmosferazawdzięczająca swój charakter paru aspektom.Na niedużych stoiskach kontakt międzyekspedientką, a kupującym jest innyaniżeli w większych pawilonach handlowychi wpływa to na styl robienia zakupów.Warunki idealne do nawiązania bliższychrelacji z klientem. – To więcej niż usługa handlowa międzydwoma stronami, ale indywidualna pomoc w zakupie – mówiSławomir Jasiński, prezes „Fali”. – Dla nas najważniejsze jestwłaśnie by nawiązać dobre relacje z klientem, pod tym kątemrozpoczęliśmy szkolenie personelu starając się podnosić poziomusług – dodaje. Coś jeszcze wypływa na komfort robieniazakupów w „Fali”. – Możemy być dużo bardziej elastyczniniż sklepy sieciowe, bo w odróżnieniu od większych sklepówsieciowych, u nas jest bezpośredni kontakt z właścicielem.Gdy czegoś brakuje, bądź szukamy produktu w innym kolorzelub chcemy nabyć modelz wcześniejszej kolekcji, pomocuzyskamy nawet telefonicznie –dodaje. Butiki posiadają odzieżz konfekcji francuskich czy włoskichfirm, a dzięki temu, żewłaściciel stoiska jest częstoobecny, klient może pozwolićsobie na specjalne zamówieniai otrzymać na miejscuinformacje „ze źródła”– mówiJasiński. Trudniej o taki serwisw sklepach sieciowych, gdziedecyzyjność ekspedientki jestznacznie mniejsza, a czas klientana otrzymanie odpowiedziwydłuża się.Uznanie „Fala” może potwierdzić swoimi ostatnimi trofeami.– Dostaliśmy dwa certyfikaty: „Gazele Biznesu” w 2010roku oraz „Certyfikat Wiarygodności Biznesowej” wystawionyprzez firmę „Dun & Bradstreet Poland” – wymienia prezes.Stali i nowi klienci mogą też tu liczyć na zakupowe bonusy.„BĄDŹ PIĘKNA NA WIOSNĘ” to trwająca właśnie akcja,w której przy uzbieraniu punktów za zakupy kwocie 500złotych, każdy otrzymuje prezent w postaci nagród z gamyośmiu do wyboru. Planujemy, aby w przyszłości klienci kupowaliwe wszystkie niedziele o 10% taniej.Ulepszyć kontakt z klientem ma także nowo utworzonastrona internetowa www.centrumfala.pl, gdzie podczas wirtualnegospaceru po stoiskach handlowych dowiemy sięo aktualnych promocjach, prowadzonych konkursach lubo prezentach, którymi nagradzamy naszych klientów.Godziny otwarcia:Poniedziałek - Sobota:SUPERMARKET mili: 7:00 - 22:00GALERIA HANDLOWA: 10:00 - 20:00Niedziela:SUPERMARKET mili: 9:00 - 20:00GALERIA HANDLOWA: 10:00 -16:00www.centrumfala.pl


ModaProfesjonalnieDaria Prochenkanie znaczy nudno80 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Dress code to wyraźne reguły służbowego stroju. Mimo wielu sztywnych reguł z roku na rok ewoluuje i jest staje sięnowoczesnym narzędziem marketingowym. Dlatego nie przestają być aktualne pytania czy latem musimy zakładaćrajstopy do pracy, lub czy wypada iść na biznesową kolację w czerwonej kusej sukience? Aby zobrazować jakbezpiecznie, ładnie i niebanalnie ubierać się podczas wiosennych dni pomoże nam w tym Iwona Korulczyk-Rinas,współwłaścicielka kancelarii adwokackiej "Renata Sobolewska i Iwona Korulczyk-Rinas". W jej pracy zawodowej,na co dzień obowiązują ją reguły dress code, jak je urozmaica nadal pozostając profesjonalistką?


ModaGarnitur Calvin Klein - 850 złBluzka Bebe - 210 zł81 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


ModaUbiór do pracy powinien być prosty, schludny i na pierwszy plan wysuwajacy twarz. Mimo pewnych zmian istnieją stałeelementy takie jak elegancki dobór kolorów, dobre gatunkowo materiały, skromność i przestrzeganie długości. Ubiór może poprawićkontakt z ludźmi i ma ogromny wpływ na tzw. pierwsze wrażenie (ponad połowa sukcesu), ale przede wszystkim określawiarygodność, profesjonalizm, może zbudowac podstawy zaufania, wpływa na ocenę szefa przez pracowników i odwrotnie.Ogólne zasady dress code:1. Nogi: zawsze cienkie rajstopy i buty zakrywajace palcei pietę.2. Długość spódnicy: jeśli kobieta stoi i trzyma dłoniewzdłuż sylwetki, a dolny brzeg spódnicy jest powyżejśrodkowego palca dłoni, to jest ona za krótka.3. Sukienki do pracy: skromne ale nie nudne, przełamanejakimś kolorowym dodatkiem, apaszka, pierścionek, buty.4. Sukienka po pracy: odważniejszy kolor, lub bardziej interesujacykrój.5. Biała bluzka: nie na co dzień, lecz na szczególne okazje.Ważny jest krój kołnierzyka dostosowany do owalu twarzy.6. Podstawowy zestaw w garderobie: warto mieć kilka koszul,golf lub sweterek, klasyczne spodnie w kant, prostąspódnicę, klasyczny trencz z naturalnego materiału.7. Dodatki: stonowana, szlachetna biżuteria, niewielkiegorozmiaru. W ciągu dnia używaj maksymalnie dwóch elementów.Ważne są teczka, torebka, szal, okulary, pióro.8. Ranga: kostium, koszula szyte na zamówienie z najlepszychgatunkowo tkanin.KILKA PORAD:Strój dziennyDo chodzenia po mieście do godz 14-15 idealny będziejasny kostium, garnitur, bawełniana marynarka, buty naniewysokim obcasie lub płaskie.Strój biurowyW ciągu dnia w biurze, podczas spotkań z petentami, dobrzewypadnie ciemniejsza kolorystyka, kostium, garnitur,eleganckie dodatki, delikatny makijaż, niewysoki obcas.Strój wizytowyNa kolację biznesową czy spotkanie firmowe włóż eleganckikostium lub sukienkę. Możesz wybrać odważniejszykolor, wysokie obcasy i wyrafinowane dodatki.Sportowa elegancjaW "casual fridays", czyli zwykłe piątki możesz przełamaćelegancki strój sportowymi dodatkami, założyć dżinsyi swterek z marynarką.82 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Płaszczyk San Joy - 280 zł


ModaJAKIE KOLORY WYBRAĆ?:1. Dostosowane do typu urody, sylwetkii pory dnia.2. Barwy polecane to szary, brąz,gorzka czekolada, wanilia, błekit,czarny z umiarem, beż, granat, bordo,ciemna zieleń, pastele.3. Czerwień wyłacznie jako akcent,np. broszka, kokardka.4. Stosuj nie więcej jak dwa, trzy koloryjednocześnie5. Dopuszczalne są dwa wzory i trzykolory w komponowaniu zestawu.Sukienka Mona - 580 złDress code to również ubiór po pracy, na spotkaniach nieformalnych, czy integracyjnych. Dlatego ważne jest równiez dostosowanie ubioru do pewnychwarunków, aby nie wygladac groteskowo. Ubranie przekazuje informację, o pochodzeniu,inteligencji, statusie finansowym i zajmowanym stanowisku.83 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


ModaWydawało by się, że dress code jest nudny i sztywny, ale warto pamiętać, że zawsze można przy komponowaniu stroju dodać cząstkę siebie.Wystarczy trochę pomysłowości i wyobraźni. Dodatki pozwolą pobawić się stylem, nie zapominajcie jednak o elegancji i skromności.Sukienka Calvin Klein - 660 złButy Beckers - 290 złProdukcja sesji: Katarzyna Hubińska / www.kasiahubinska.plZdjęcia: Grzegorz Skorny / www.skorny.plWizaż: Justyna Doręda / www.justynadoreda.plFryzury: Sebastian Zając / Sam Sebastian StyleModelka: Iwona Korulczyk-Rinas84 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Podziękowania dla: Resturacji i hotelu ATRIUM oraz firmyEuroafrica za udostępnienie wnętrz do sesji.Wszystkie ubrania pochodzą ze sklepuul. Św. Wojciecha 2/4, Szczecinczynne: od 11-19sobota od 10-15tel. 91 425 27 70


Smacznie, ale niezdrowoO wyższości ŚwiątWielkanocnych nadwszyskimi innymiSzymon Kaczmarekdziennikarz Polskiego RadiaSzczecin, „garkotłuk”oNadejście wiosny, zwycięsko obejmującej panowanienad ziemią, świętowane było od wieków we wszystkichkulturach jako najważniejszy okres dla rolnictwa,od którego zależał całoroczny byt. W uroczystościachzwiązanych z nimi występowało wiele magicznychrytuałów mających zapewnić urodzaj i powodzenie wcałym nowym roku.dradzanie się przyrody przypisywano siłomnadprzyrodzonym mającym władzę nad życiemi śmiercią.Wiosna, a z nią nowe nadzieje, pragnienia,nowe wyzwania dla łasuchów wszelkiej maścii "garkotłuków", którym dziś rzucam wiosenne wyzwanie:Wyjdźmy z domów! Niewiele razy w swym obfitymw święta życiu doświadczyłem uroczystego śniadaniawielkanocnego na tzw. "zielonej trawce". Te niezwykłeuroczystości zawsze okazywały się prawdziwym przeżyciem.Myślę, że na podniosłość chwili niebagatelny wpływmiały okoliczności miejsca, pogody i przyrody, a i z pewnościąmoje osobiste podejście do tych wybitnie "mięsnych"świąt nastrajało mnie żarłocznie.No, bo przyznasz Czytelniku miły, że spędzanie świątecznegośniadania nad pięknym jeziorem, w kochanymtowarzystwie, pożywającdary boże z obrusa w białoczerwonąkratkę, MUSI byćdoznaniem najwyższychlotów?Bywało, że zasłuchaniw klangor żurawich kluczy,dokładaliśmy na talerzeszynkę dobrze tłuszczykiemprzerosłą, pasztet obłożonyobowiązkową ćwikłą z krojonychburaczków, patrzącczule na zmrożone kieliszeczki.Bywały wiosny przepięknejurody, gdy temperaturaotoczenia przyzwalała naświąteczny piknik i z pełnym brzuchem chwalenie Pana,za takie właśnie zorganizowanie świata.Tak jakoś się składa, że Wielkanoc wspominamy zazwyczajpoprzez fakt noszenia, lub nie zimowych płaszczyi kurtek.Mam uzasadnioną nadzieję, że ten rok będzie czasemletnich sukienek pań i niedbale zarzuconych na ramionamarynarek panów. Namawiam gorąco, by już teraz, nieczekając na majowy "łykend" rozpocząć biesiady wśródświeżej zieleni brzóz i szelestu rodzącej się przyrody.Odsunąwszy świąteczne talerze, pełni smaków i aromatówżurów, baleronów, sałatek i bab wielkanocnychruszmy w teren!Ta kiełbasa biała i faszerowany boczek inaczej zasmakująpośród młodych pędów podmiejskiego lasu, niż w pokojupełnym gwaru zagłuszanego telewizyjnymi wiadomościami.Wiadomym jest, że wielkanocny żur ma być czosnkowo-chrzanowy.Wiadomo, że spożywać go będziemy w pokojugościnnym rozpoczynając świąteczne śniadanie. Mabyć albo postny, albo treściwy.Jestem wyznawcą treściwego, więc w moimbędzie spory kawał wędzonki, sporo białejkiełbasy, ziemniaki i skwarki.Na gar zmiażdżona będzie główka czosnku i dołożonapokaźna porcja ostrego chrzanu. Nie poskąpię majeranku.Ale zupa to w domu. W świecie wiosennym danie zgołaodmienne:Bogracz (węg. bogrács) – to rodzaj kociołka, który służydo przyrządzania potraw nad ogniskiem. Często tymmianem określa się również zupę gulaszową, która jestw nim przygotowywana. Bograczem nazywamy też wynalazekmożliwy do kupienia w większości sklepów wielkopowierzchniowych.To żeliwny kociołek, zamykany hermetycznie śrubą.A oto przepis na "wiosenny bogracz":Zbierz grupę miłych przyjaciół. Wyjedźcie z miasta namiejsce w którym można rozpalić ognisko. Rozpalcie je,napijcie się umiarkowanie i wyślijcie najbardziej leniwychna spacer. Przy bograczu zostają najbardziej uczeni. Posmarujskórką słoniny wnętrze gara. Wyłóż je liśćmi kapusty.Na dno połóż plastry boczku i przesyp ulubionymiprzyprawami. Na to połóż szatkowaną kapustę z cebuląi majerankiem. Następnie pokrajane w plastry ziemniaki.Posól, popieprz, czyli dosmacz. Połóż resztki świątecznejuczty w postaci kiełbas, plastrów szynki, schabu i innychmięs treściwych. Wywal na to wszystko puszkę pomidorówbez skórki i przesyp ulubionymi przyprawami. Dodajgłówkę czosnku i kieliszek wódki.W tym miejscu, smakosze wylewają pojemnik z gęstąśmietaną.Połóż na wierzchu kilka małych cebulek i ze trzy główkiczosnku. Niektórzy mówią, że garnek powinien być całyzagłębiony w żarze, inni stawiają go ponad żarem - w każdymrazie ognisko musi być rozpalone dużo wcześniej. Poustawieniu garnka dorzucaj już tylko po trosze drewnadla podtrzymania ognia. Potrawa w kociołku piecze się1,5 godziny. Uważaj przy zdejmowaniu pokrywki - uchodzącapara bywa gorąca.Uwaga! Wracający spacerowicze bywają niezwykleżarłoczni! Zazwyczaj jeden bogracz starcza na siedem, dodziesięciu osób, to jest około... oj, kto by tam wtedy liczyłile się wypiło?Szymon Kaczmarek


www.szczecinmusicfest.pl


KulturaPrestiżoweksiążkiW gąszczu nowych pisarzy i wydawnictw może zagubić się niejedenmiłośnik literatury. Aby ułatwić życie czytelnikom w cyklu „Prestiżoweksiążki” pokazujemy pozycje warte zapamietania. Subiektywnejoceny dokona Rafał Podraza, autor książek o rodzinie Kossaków.Spojrzy na nie okiem autora, dziennikarza i czytelnika.foto: Krzysztof StecOcenaRAFAŁ PODRAZA -dziennikarz. Jego książka „Magdalena, córkaKossaka” (PIW, 2007), wywołała renesansna twórczość Magdaleny Samozwaniec. Nakanwie tego sukcesu opracował i wydał dwieniepublikowane książki pisarki: „Z pamiętnikaniemłodej już mężatki” (W.A.B., 2009) i „Mojasiostra poetka” (PIW, 2010).88 | PRESTIŻ| kwiecień 2011OcenaKsiążka znakomitej pisarki Marii Nurowskiej, znanej głównie z powieścidla płci pięknej, wzbudziła we mnie bunt. I już na wstępie nietyle sama książka, a dosyć kontrowersyjny, podejrzewam, że zamierzony,tytuł: ”Mój przyjaciel zdrajca”. Dla mnie pułkownik RyszardKukliński jest i będzie zdrajcą. I nazywanie go nawet w przenośni„przyjacielem” jest szokujące. Ojczyzna bowiem, czy zniewolona czywolna, to powtarzającza Skargą i Krasickim– matka. A matki,moim zdaniem – jakaby ona nie była – sięnie zdradza. PułkownikKukliński wychowany,wykształcony i wykarmionyprzez Nią, niemiał moralnego prawazrobić tego, co zrobił.Mimo tak ostrych sądów,postanowiłem byćobiektywnym i przeczytaćwspomnienia osoby,która poznała Kuklińskiegoprywatnie.Nie powiem, rzeczzręcznie napisana, aledla mnie próba tłumaczeniaswoich decyzjio zdradzie, opowiadanaw pięknym saloniew amerykańskiej posiadłości,na tle kanionu, jakoś mnie nie przekonała, a wręcz zapachniałami wielkim kłamstwem… Jest dla mnie próbą zawłaszczeniasobie pomnika, któremu zawdzięczamy wolność. Łatwo jest bowiemmówić o swoim bohaterstwie, kiedy ma się piękny dom, spore kontow banku, ochronę rządu amerykańskiego, a dzieci chodzą do najlepszychamerykańskich szkół. Oczywiście dramat osobisty pułkownikaKuklińskiego – człowieka poraża. Bo najpierw niespodziewanai tajemnicza śmierć obu synów, a potem choroba nowotworowa, alemimo to uważam, że ojczyzny, jaka by ona nie była, nie zdradza się.Zdrady nie można wytłumaczyć. Tak więc będę głośno powtarzał za,notabene amerykańskim twórcą – Stephenem Edwinem Kingiem:„Kiedy zdrajców się nazywa bohaterami, to nadchodzą mroczne czasy.Naprawdę mroczne”…Książka Marii Nurowskiej „Mój przyjaciel zdrajca” jest dobra! Ale nieprzekonała mnie, że pułkownik Kukliński wielkim Polakiem był.Habsburgowie to, obok Jagiellonów i Walezjuszy, jedna z największychi najpotężniejszych dynastii w historii Europy. Książka „Bellony”,to zbiór sylwetek największych osobowości tego rodu. Ciekaweżyciorysy czternastu cesarzy i królów sprzedane w sposób lekki, łatwyi przyjemny, a momentami pikantny. Zachwycają i powodują, że czytelnik,na długo zapamiętuje kolejnych przedstawicieli „tego krwawegorodu”. Dynastii, z którą tak ostrowalczyła królowa Bona, która dałanam kilka żon dla naszych królów,a w końcu wzięła udział w rozbiorachPolski.Mój zachwyt nad książką „Habsburgowie.Krwawy ród epoki” studzitrochę dziwne, dla mnie kompletnieniezrozumiałe, choć w przypadku wydawnictwa„Bellona” standardowe –cytowanie fragmentów z innych publikacji…Zastanawiam się czy zgodniez zasadami prawa autorskiego? Ale tojedyna moja uwaga krytyczna do tegoopracowania. „Habsburgów” czyta siębowiem jednym tchem i z ogromnąciekawością. Jeszcze gdyby książkę wydrukowano na lepszym papierze!Wyglądałaby lepiej… Podejrzewam jednak, że zaważyły tuwzględy finansowe. W dobie, kiedy i tak drogie książki, przez wprowadzenieVAT-u, będą jeszcze droższe, to posunięcie racjonalne.Podsumowując: znakomita rzecz nie tylko dla wielbicieli historii.KonkursWejdź nawww.magazynprestiz.com.plWeź udział w konkursie i wygraj „Prestiżowe książki”Do wygraniaKsiążki: "mój przyjaciel zdrajca", "historia mojego ciala","planeta kaukaz", "Habsburgowie"Pytanie konkursowe i regulamin na www.magazynprestiz.com.pl.Konkurs trwa do 30 kwietnia 2011r.ROZWIĄZANIE KONKURSU Z NR 03 (43) marzec 2011 R.PRESTIŻOWE KSIĄŻKI„ŁÓŻKO” WYGRAŁA: OLA BIELICKA„MARLENE” WYGRAŁA: MONIKA OLEWNIK„SATURN. CZARNE OBRAZY Z ŻYCIA MĘŻCZYZN Z RODZINY GOYA”WYGRAŁA: ILONA KUBIKZwycięzców o odbiorze nagrody poinformujemy drogą mailową


Kulturafoto: Krzysztof StrachotaWOJCIECH GÓRECKI; historyk,dziennikarz, reporter, analityk, specjalizującysię w tematyce Kaukazu Północnego i Południowego.Autor między innymi scenariusza filmudokumentalnego „Boskość Stalina w świetle najnowszychbadań” (1998), poświęconego poszukiwaniutożsamości przez postradziecką Gruzję.KIM JESTEM: Opisywaczem.CO BYŁOBY DLA MNIENAJWIĘKSZYMNIESZCZĘŚCIEM: Koniecznośćcodziennego wstawania przed 7.rano.NIGDY NIE UBRAŁBYM:Się w mundur.W CZYM JESTEM DOBRY:W planowaniu.CO JEST NAJWAŻNIEJSZYMOSIĄGNIĘCIEM MEGOŻYCIA: Tryptyk kaukaski (pracujęnad trzecią, ostatnią częścią).CO JESZCZE CHCĘOSIĄGNĄĆ: Zrealizować plany.CO WZBUDZA MÓJOBSESYJNY LĘK: Perspektywa odejścia najbliższych.NAJBARDZIEJ CENIĘ U MĘŻCZYZN: Siłę woli.BŁĄD KTÓRY POPEŁNIŁEM: Rozdrobniłem się.KIEDY KŁAMIĘ: Kiedy nie chcę powiedzieć wprost, że nie mamczasu, bo muszę wreszcie popracować.NIENAWIDZĘ: Amatorszczyzny.BOHATERSTWO TO DLA MNIE: Bycie sobą, wbrewokolicznościom i konsekwencjom.MOJE ULUBIONE SŁOWO: Śniadanie.NA KOMPROMIS DECYDUJĘ SIĘ GDY: Kiedy jest to sensowne.DLA MIŁOŚCI MOGĘ ZROBIĆ: Głupstwo.JAK CHCIAŁBYM UMRZEĆ: Świadomie.„PLANETA KAUKAZ” TO… Mój azyl.OcenaKwestionariusz (nie) Literackifoto: materiały prasowe wydawnictwaKAROLINA OTWINOWSKA;studentka psychologii, miłośniczka mody, telewizji,reklamy, Kubusia Puchatka i Freuda. Zadebiutowaław 2003 roku pamiętnikiem "Dieta(nie)życia", teraz wraca z kolejną książką.Kwestionariusz (nie) LiterackiKim jestem: Bardzo silną osobą, dążącą do spełnienia swoich marzeń.Mam na imię Karol.Co byłoby dla mnie największym nieszczęściem:Utrata ludzi bliskich, choroba, samotność.Największy kreator mody: Musi mieć wspaniałą wyobraźnię.Nigdy nie ubrałabym: Czegokolwiek tylko dlatego, że jestmodne.W czym jestem dobra: W realizowaniu swoich postanowieńi marzeń.Co jest najważniejszym osiągnięciem mego życia:Wygrana z anoreksją.Co jeszcze chcę osiągnąć: Baaardzo wiele…Co wzbudza mój obsesyjny lęk: Samotność i niemoc.Najbardziej cenię u kobiet: Silny charakter, zdolność byciasobą, nieuleganie wpływom.Błąd który popełniłam: Z pewnością miał swój sens.Kiedy kłamię: Muszę mieć ważny powód.NIENAWIDZĘ: Nudy, kłamstwa, obłudy, braku rzetelności, stratyzaufania.Moje ulubione słowo: (Nie) przypadek.Na kompromis decyduję się gdy: Dostrzegam słusznośćwielu stanowisk.dla miłości mogę zrobić: Zbyt wiele.Jak chciałabym umrzeć: W poczuciu spełnienia.”historia mojego (NIE) ciała” to… Szczere zapiskimojego życia. Pamiętnik, który pozwolił mi odsłonić prawdę,przełamać lęk i wygrać ze sobą po raz kolejny.REKLAMA


KulturaD4D na inaugurację90 | PRESTIŻ| kwiecień 2011foto: materiały prasowewRockAbility pod taką nazwą kryje się nowy cykl klubowych eventów i koncertów w Szczecinie.Jako pierwsza wystąpi zwariowana formacja D4D.brew nazwie nie ograniczamy się tylko dorocka, choć będzie to gatunek dominujący. Samrock dzisiaj jest przecież bardzo obszerny – wyjaśniaMarcin Nitka, manager RockAbility. – Podtym szyldem mają występować artyści, którychmożna określić mianem awangardowych, świeżychi nietypowych. I to zarówno bardziej komercyjnychjak i tych offowych – dodaje Nitka.Starterem cyklu będzie D4D, trójmiejska grupaznana wcześniej jako Dick4Dick. Formacja powstaław 2004 i od samego początku trudno ją jednoznaczniesklasyfikować muzycznie. Łączy wszelkieCzy zastanawialiście się jakdrukuje się niektóre plakaty czyulotki? Rzeczy tak powszechnedzisiaj i wykorzystywane naprzykład w reklamie zostały odkrytew siedemnastym wieku.Nie wierzysz?SITODRUKTo technika graficzna szablonowa.Matrycę drukarską stanowiprostokątna rama, zwyklealuminiowa lub drewniana, z napiętąna niej siatką z jedwabiu,nylonu, poliestru lub metalu.Do utworzenia szablonu potrzebnyjest wzorzec, czyli diapozytywtego, co chcemy wydrukować.Najczęściej bywa nimzaprojektowany przez artystęplakat, czy ulotka.W celu stworzenia matrycyprzypina się do ramy siatkę, naprzykład nylonową, na którąnanosi się za pomocą tamponuemulsję światłoczułą, suszyw ciemności, a na koniec naświetlaza pomocą rzutnika pisma.W miejscach nienaświetlonych,odpowiadających czarnymfragmentom oryginału, polimerwchodzący w skład emulsjiświatłoczułej pęcznieje i przypłukaniu matrycy rozpuszczasię w wodzie. W tych właśniemiejscach odsłonięte zostająoczka siatki. W taki oto sposóbstyle, a jej ostatni album utrzymany jest w stylistycemuzyki klubowej. D4D to także działalność performerska,muzycy mają na koncie udział w filmie,szeregu sesji, a nawet przyczynili się do wydaniakomiksu od D4D. Wystąpili na wielu festiwalachi zdobyli wiele nominacji i nagród. Pierwsza odsłonaRockAbility z D4D w roli głównej odbędzie się29 kwietnia w Kafe Jerzy. brSztuka od kuchnipowstaje matryca czyli sito.Sam druk polega rozprowadzeniugęstej farby drukarskiejna powierzchni sita, a następnie„przeciśnięciu” jej za pomocąpłaskiej, elastycznej rakli (przezodsłonięte oczka) bezpośredniona powierzchnię, na którejmamy zamiar drukować. Dzisiajwiemy, że drukować możemyna każdej powierzchni. Abyotrzymać druk wielokolorowynależy przygotować do każdegonanoszonego koloru osobne sito,a następnie z niezwykłą dokładnościąnadrukowywać poszczególnepłaszczyzny. Problem tendotyczy oczywiście druku bezużywania maszyny.Obecnie sitodruk jest popularnąmetodą druku obrazów,plakatów, koszulek, ale należypamiętać, że technika ta zostałaodkryta w siedemnastym wiekuprzez japońskich artystów i stosowanabyła głównie do zdobieniatkanin przeznaczanych nakimona.Nasz ekspertJolanta Szczepańska, właścicielka galerii ArtGalleFestiwal beztestosteronuTaniec zmysłów, fotografia, decoupage,a nawet wycieczka dosłonecznej Hiszpanii – to tylkoniektóre z wielu atrakcji 22 edycjifestiwalu PROGRESSteron.Wszechstronny rozwój osobistykobiet – tak w skrócie możnastreścić ideę imprezy.pROGRESSteron to prawdziwymaraton kulturalno – rozrywkowydla kobiet. Rozpocząłsię 1 kwietnia a trwać będzie do13 maja. Nowością tegorocznejedycji festiwalu jest cykl warsztatówfotograficznych FOTOfem„Kim jestem, fotografio?”.Oprócz tego panie mogą wziąćudział w zmysłowych, seksownychlatynoskich tańcach. Odnajpopularniejszych po te najbardziejegzotyczne, od salsypo bachatę. PROGRESSteronto także zajęcia plastyczne – decoupage,vintage, tkanina artystyczna,malowanie intuicyjne,malowanie pisanek wielkanocnych.Festiwal proponuje teżwarsztaty psychoterapeutyczne,a niewątpliwą atrakcją krajoznawcząma być wyjazd na długimajowy weekend do hiszpańskichmiast – europejskich stolickultury. „Chęć dokonania zmianyw życiu”, „relaks”, „odkrywaniesiebie”, „chęć miłego spędzeniaczasu w gronie kobiet”– otonajczęściej wymieniane powodyuczestnictwa w festiwalu. – Pokażdej edycji robione są anonimoweankiety, w których uczestniczkisugerują, czego chciałybydoświadczyć na kolejnym festiwalu– mówi Bogna Czałczyńska,organizator. – Dzięki temufestiwal współtworzą wszystkiejego uczestniczki – dodaje.Więcej informacjio „PROGRESSsteronie” nawww.dojrzewalnia.pl mpfoto: Włodzimierz Piątek


KulturaKonkursWejdź nawww.magazynprestiz.com.pli wygraj podwójny bilet na “Pasję szczecińską”.Do rozdania mamy cztery podwójne zaproszenia.Zwycięzcę o odbiorze nagrody poinformujemy drogą mailową.ROZWIĄZANIE KONKURSU Z NR 03 (43) marzec 2011 R.MARENA WELLNESS & SPAVOUCHER NA DAY SPA W MARENAWELLNESS & SPAW MIĘDZYWODZIU WYGRAŁA:LUIZA SZYMALABALTICA WELLNESS & SPARELAKSACYJNĄ AKSAMITNĄKĄPIEL DLA DWOJGAW BALTICA WELLNESS & SPAWYGRAŁ:KRZYSZTOF LEBDOWICZZwycięzców o odbiorze nagrody poinformujemy drogą mailową"jPASJA SzczecińskaW Wielki Wtorek, 19 kwietnia 2011 r, w Bazylice Archikatedralnejw Szczecinie odbędzie się premiera niezwykłego koncertu z muzykąStanisława Soyki w oparciu o teksty Romana Brandstaettera.esteś tym, którym będzieszjutro”, nosi podtytuł “PasjaSzczecińska”. Koncert nawiązujedo formy utworu pasyjnego,choć jego treść będzie wybiegaćpoza tematykę Śmierci Pańskiej.Adaptację wierszy przygotowałKrzysztof Czeczot, który równieżreżyseruje całe wydarzenie.- Udział w naszym koncercie potwierdzilijuż Jerzy Trela, DanutaStenka i Kamilla Baar - zdradzaKrzysztof Czeczot. - Muzykękomponuje Stanisław Soyka. Nascenie oprócz zespołu Soyki, pojawiąsię instrumentaliści i soliści.Zamierzamy także stworzyćniebanalne tło scenograficzne,współgrające z tekstami RomanaBrandstaettera - dodaje.Tradycyjnie utwór pasyjnyjest ilustracją wydarzeń MękiPańskiej i bazuje na tekstach biblijnych.Przy tworzeniu szczecińskiejpasji reżyser odwołał siędo utworów współczesnych. dpREKLAMAfoto: Materiały prasowepolski i międzynarodowyprogram nauczaniaczynne 12 miesięcy


KulturaPrestiżoweimprezyDo słuchaniaBraty z RakemnaGryfińsk zespół indie-rock'owy, łączącyelementy punk rocka, avant popu i psychodeliiz lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych.Dobrym określeniem ich muzyki są"niecodzienne piosenki", których tekstyto przewrotne, często surrealistyczne komentarzedo rzeczywistości, zabarwionezdrową nutą kontestacji. Braty szukają słuchaczy,którzy stronią od banału.Kafe Jerzy, 14 kwietnia, godz. 19.00WERONIKA BULICZczyli subiektywnyprzegląd wydarzeńDo oglądaniaOdbitki z nocyPPtaki /nieptaki, ławka w kształcie węża,surrealistyczny przystanek autobusy... otobohaterowie miejskiego pejzażu uwiecznionegona zdjęciach nocą. Zenon Joffejest tak zwanym „starym szczecinianinem”.W Szczecinie mieszkał do 1969 roku, wykładałna Politechnice Szczecińskiej. Byłteż m.in. współzałożycielem i wieloletnimdziałaczem DKF-u w Szczecinie. Obecnie mieszka w Holandii.Brama Jazz Cafe, do końca kwietniaWieczór niekoniecznie normalnyMariolka parodiująca współczesne nastolatkii „Radio Terefere”, czyli KabaretParanienormalni zapraszają na wspólnywieczór głośnego śmiechu.Teatr Współczesny, 8 kwietnia, godz.17.30, 20.30Orkiestra z pianistkąBaltic Neopolis Orchestra tym razemwystąpi w towarzystwie znakomitej pianistkiBarbary Drążkowskiej oraz koncertmistrzaMarcina Suszyckiego. W programiezarówno kompozycje Paula Hindemitha:The four temperaments, Dymitra Szostakowicza:Symfonia Kameralna na orkiestręsmyczkową, jak i Szymona Brzóski: Construxi.Ten ostatni przeniesie słuchaczy w wiek XXI – Baltic NeopolisOrkiestra czerpie bowiem zarówno z klasycznych dzieł kanonu muzykikameralnej, jak i ze współczesnych kompozycji.Filharmonia Szczecińska, 16 kwietnia, godz. 19.00Inna historia Francji„Hard Topor Café - czyli kompaniaSzekspirowska w Paryżu” to przewrotnainterpretacja historii Francji, adaptacjapiosenek i skeczy Rolanda Topora. Nawarsztat wziął ją tercet Buszko – Niczewski– Pawicki. W spetaklu występują takżeEwa Kabsa oraz akordeonista RomanaRydz z synem Dawidem. Poprzednia produkcja„Dzieła wszystkie Szekspira (w nieco skróconej wersji)” odpięciu lat utrzymuje się w repertuarze Piwnicy.Piwnica przy Krypcie, 8-10 kwietnia, godz. 21.00, 24.00, 19.0092 | PRESTIŻ | kwiecień 2011Powrót do domuŁona & The Pimps to rodowici szczecinianierozrzuceni po mapie Polski. Grupazagra w końcu długo wyczekiwany koncertw rodzinnym mieście. Na scenie „Słowianina”Łonie towarzyszyć będą: MaciejCybulski (klawisze), Jose Manuel AlbanJuarez (perkusja oraz el mojaburro), MaciejKałka (gitara basowa), Daniel Popiałkiewicz(gitara elektryczna), Rymek (chórki) oraz Webber (tysiącistotnych pokręteł).Słowianin, 29 kwietnia, godz. 21.00Seks i psychoterapia„Seks grupowy, czyli psychoterapia” tokabaretowy spektakl w którym Jacek Borkowskiwciela się w rolę psychoterapeutyi przeprowadza na oczach widzów serięciekawych eksperymentów. Publicznościstaje się ich uczestnikiem. Słowem seksi potężna dawka humoru w jednym.MOK Police, 15 kwietnia, godz. 18.00


KulturaDo spotkaniaDesign… na zielono„Miejska zieleń publiczna” to tematprzewodni 13. Targi Roślin i ArchitekturyKrajobrazu Ogród. Impreza ma być też inspiracjądla miłośników zieleni, właścicieliogrodów, tarasów, czy choćby balkonów.Targi odbędą się w nowej formule. Oboktradycyjnej ekspozycji będzie można teżposłuchać nieco teorii na tematy związanez zielenią czy ogrodnictwem. Organizatorzy liczą na udział architektówkrajobrazu, ogrodników, szkółkarzy, kupców, czy firm wykonawczych.MTS, 15-17 kwietniaJasnorzewska w Pałacu MłodzieżyJuż 16 kwietnia odbędzie się finał 2.Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego"O wers Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej"– Szczecin 2011. Dzień wcześniej, o g.17.30 odbędzie się spotkanie z biografistkąMariolą Pryzwan, autorką książek m.in.o: Marii Kownackiej, Halinie Poświatowskiej,Zbyszku Cybulskim, WładysławieBroniewskim, Annie Jantar i Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.Pałac Młodzieży, 16 kwietnie, godz. 12:00, wstęp wolnyWielki baletIV Międzynarodowy Konkurs Baletowy„Złote Pointy 2011” to gratka dla szczecińskichmiłośników baletu. Finałem imprezybędzie Międzynarodowa Gala GwiazdBaletu. W roli prowadzącej zobaczymyDorotę Czaję-Bliski, znaną widzom serialu„Tancerze”. Specjalną atrakcję stanowić będziespektakl baletowy „Korsarz”. Organizatoramisą Fundacja Balet oraz Opera na Zamku w Szczecinie.Teatr Polski, 17-22 kwietniaEkologia to styl życiaORGANIC – pod taką nazwą odbędąsię 7. Targi Ekologicznej Żywnościw Szczecinie. Wystawcami na targach będąproducenci, dystrybutorzy i sprzedawcyzdrowej żywności, suplementów diety, herbat,soków, miodów, ziół, sprzętu rehabilitacyjnego,kosmetyków naturalnych orazróżnorodnych artykułów ekologicznych.Tegoroczna edycja odbędzie się w plenerze – na Wałach Chrobregoi będzie towarzyszyć 20. Targom Turystycznym MARKET TOUR orazPiknikowi nad Odrą. Targi plenerowe organizuje MTS.Wały Chrobrego, 7-8 majaREKLAMA


As serwisowyAch ten wąsik94 | PRESTIŻ | kwiecień 2011Krzysztof BobalaWspółwłaściciel agencjireklamowej „BONO”,organizator turnieju Pe-KaO Szczecin Open, wielkimiłośnik tenisa i innychsportów rakietowychwiek dwudziesty to także era kilku wąsaczy.Tego negatywnego o imieniu Adolf, któryświat cały wciągnął w wyniszczającą wojnęi tego pozytywnego – Lecha, który takbardzo starał się o wolność naszego kraju.Koniec ubiegłego wieku to era jeszcze jednej wybitnejpostaci z charakterystycznym wąsikiem. Adam Małysz– bo oczywiście, co nie trudno zgadnąć – jemuchciałbym poświęcić te kilkadziesiąt zdań, to ewenementw sportowym świecie. Sportowców z wąsem niema zbyt wielu. Wśród skoczków narciarskich jakośnie mogę się doszukać kogokolwiek. A on, z tymi wąsamiskakał prawie przez całą seniorską karierę. Byłokilku co z tego kpiło. W czasach kryzysu w karierzedoradzali zgolenie, a on trwał w przekonaniu, co niejednokrotniepowtarzał w wywiadach, że Adam Małyszbez wąsów to już nie ten sam Adam. Ale czy wąsamitłumaczyć fenomen skoczka z Wisły? Na pewnonie. Patrząc na historiępolskiego sportu, jedynąosobą, którą możnachoćby odrobinę do Niegoporównać jest IrenaSzewińska. Młodszymczytelnikom „Prestiżu”podpowiadam, że tojedna z najsłynniejszychlekkoatletek w historiitego sportu na świecie.Jej kariera także trwaławiele lat. Na jej występyczekała, jeszcze przedWąsy w historii Polski odegrały niebagatelnąrolę. Kręcili wąsa Pan Wołodyjowski i imć Zagłobaz Trylogii. Bujnym wąsem chwalili się książętai królowie.czarno-białymi telewizorami,cała Polska, a z różnego rodzaju imprez mistrzowskichprzywiozła prawdziwy worek medali. Alemimo wszystko, porównując te dwie osobowości – jawskazuję Małysza. „Małyszomania” to już powszechnieznany, prawie medyczny zwrot, a to co się za nimkryje badają socjologowie, psychologowie czy osobyzajmujące się sportowym marketingiem nie tylkow Polsce. To tysiące prac magisterskich czy doktorskichskładanych na wielu naukowych kierunkach. Tooszałamiająca popularność, milionowe kontrakty reklamowe,kilkusetprocentowy wzrost zainteresowaniaskokami narciarskimi, co przełożyło się bezpośredniona zyski i słupki oglądalności telewizji czy słuchalnościstacji radiowych. Ale to też niewyobrażalna skromność,granicząca wręcz z obawą przed byciem aż takpopularnym, to wzloty i upadki w karierze, to miłośći nieporozumienia w rodzinnym domu, to lęk przedkamerami i mikrofonami, ale też wypowiadanie zawszewłasnego zdania bez kompromisów czy przymileń.To uśmiech pod wąsem, ale także łzy wzruszeniai grymasy zniecierpliwienia. Taki był Adam przez teprawie dwadzieścia lat kariery. I właśnie za to, kilkanaście,a może nawet kilkadziesiąt milionów ludzidarzy go szczerą miłością i uwielbieniem.Pokażcie mi sportowca, który powodował,że organizatorzy różnego rodzajuimprez musieli sprawdzać programytelewizyjne, aby ich eventy niepokrywały się godzvinami transmisjiz konkursów, bo groziło to poważnymibrakami frekwencyjnymi.Wskażcie kogokolwiek, kto zrobił tyle dla jakiejkolwiekdyscypliny ile Małysz uczynił dla skoków narciarskich.Przecież przez te ostatnie lata siedząc przyniedzielnym obiedzie, każdy z nas był po trochę Tajneremczy Hannu Lepistoe. Dzięki Adamowi potrafimyocenić moment wyjścia z progu czy telemark przy lądowaniu(wcześniej nie wiedzieliśmy nawet co to znaczy).Prawie każdy uważa, że spokojnie mógłby usiąśćna wieży sędziowskiej zastępując z dobrym skutkiemktóregoś z arbitrów. To jest prawdziwa siła osobyAdama Małysza. Potrafił na naszych oczach zbesztaćprowadzącego z nim wywiad redaktora, aby za chwilęszczerze śmiać się z jednego z setek dowcipów krążącycho Nim w internecie. Internet zresztą zawsze byłz naszym Orłem z Wisły. Kiedy tylko potrzebuję poprawićsobie nastrój, sięgam po komentarze z jego skoków,które znaleźć można na You Tube. Ten ulubiony,Tomasza Zimocha, ma już ponad 200 000 odsłon.Kiedy tego słucham, wtedy najwspanialsze momentyz kariery naszego Mistrza przelatują mi przed oczami.Oczami, w których wtedy tak często, pokazują się łzywzruszenia. I choćby za to – Dziękuję Panie Adamie.Krzysztof Bobala


Kronika PrestiżubWeekend modyłyski fleszy, czerwony dywan i bardzo prestiżowetowarzystwo, a na scenie pokazy Michała Starosta,Katarzyny Konieczki, Hexeline, Tru Trussardi, VANGRAAF, czy Endorfina Jeans.. Szczeciński „Week&mody” niczymnie odbiegał od światowych modowych imprez. Na sceniezaprezentowało się też kilkunastu projektantów biorącychudział w konkursie Gryf Fashion Show, a także kandydatkikonkursu Miss Pomorza Zachodniego. Dla wszystkich, którzyinteresują się modą była to obowiązkowa pozycja w kalendarzuimprez.dpAnna Tarnowska, wicemiss Polonia 2007Michał Starost, projektant modyOd lewej: Marcin Andrzejewski dyrektor programowy z Centralnego Biura Certyfikacji Krajowej,Łukasz Marszałek, współwłaściciel „Valentino Ristorante”, Stanisław Chabinka, prezes „SPABagiński & Chabinka”, Konrad Wrona, właściciel „Dekor”, Paweł Lepert, właściciel „PAUL VADIMeyeweAR”, Anna Bartosiak oraz Stanisław Żłobicki, przedstawiciele firmy „MILEX Sp. z o.o”Dorota Kościukiewicz-Markowska i AdamFedorowicz, współpracownicy „Prestiżu”Paulina MiziewiczOd lewej: Dj Puoteck i Jarek Kowalski, szefanteny, koordynator ds. promocji „RadioEska Szczecin”Damian Faber, dyrektor Pałacu SłonowiceRysownik Henryk Sawka z żoną EwąOd lewej: Patrycja Frankiewiczi Alicja Rucińska z TVN24Danuta Herok, visual merchandising „VANGRAAF” i Piotr Moskal, store manager „VANGRAAF”Ewa Winiarska i Krzysztof Winiarskiz „Make Up Institut”Od lewej: Renata Nowakowska, BrygidaMałyska z Galerii SorayaPiotr i Agnieszka DrońscyLilia i Lilianna NogalOd lewej: Rena, Sobota, MatheoOd lewej: Ewa Kaziszko i Joanna Skrzyniarzz magazynu „Be IT” oraz Daria Prochenka,redaktor naczelna „Prestiżu”Karolina Wierciak, współwłaściciel„Endorfina Jeans”Imprezę prowadził Krzysztof IbiszOd lewej: Michał Stankiewicz, wydawca„Prestiżu” i Wojciech Miziewicz, organizator„Week&Mody”Od lewej: Witold Szczepkowski z GBS Banku,Sławomira Hussakowska i adwokatMikołaj MareckiOd lewej: Angelina Ogryzek, Miss PomorzaZachodniego i Weronika Szmajdzińska, MissPomorza NastolatekZwycięzcy Gryf Fashion Show. Od lewej: MaritaBobko w kategorii Pret a porter, MałgorzataJachowicz, w kategorii Premier Vision, MonikaBłażusiak w kategorii Haute coutureOd lewej: Anna Ołów-Wachowicz, "Prestiż",Tomasz Gaborski, właściciel „Fibermedia”,Alicja Piotrowska, szkoła językowa„Salamanca”Jurorzy konkursu Miss PomorzaZachodniego Izabela Reszczyńskai Gerard Parzutka von Lipiński,przedstawiciel „Misslandu”Od lewej: Marta Kalmann, Andrzej Małyskaz Galerii Soraya i Anna HamaczekWięcej zdjęć na www.magazynprestiz.com.plFoto: Włodzimierz Piątek97 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


Kronika PrestiżuwPięćdziesiąty dzieńtym roku Międzynarodowy Dzień Teatru obchodzonybył po raz 50! To również idealna okazja do wspominaniai świętowania jubileuszy wraz z najbardziejzasłużonymi dla szczecińskiej sceny. Związek Artystów ScenPolskich miał w tym czasie mnóstwo przyjemnych obowiązkówtakich jak np. uhonorowanie Władysława Sokalskiego,który obchodził 65-lecie pracy artystycznej. Wśród jubilatówznaleźli się też artyści z mniejszym stażem oraz Danuta Chudziankaz Teatru Polskiego, która została odznaczona medalem„Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, przyznawanym przez MinistraKultury i Dziedzictwa Narodowego.dppByć kobietąonieważ świętowania nigdy dość klientki butiku „Lapassion” mogły bawić się w swoim gronie w wigilięDnia Kobiet. Choć nie dostały goździków i rajstopatrakcji było wystarczająco. Najważniejszy był pokaz modydzięki któremu panie poznały trendy na najbliższy sezon.Oprócz tego można było pokręcić brzuchem, spróbować jakpachną nowe perfumy Guerlin i wziąć udział w konkursach.Jak dobrze jest być kobietą!dpWładysław Sokalski obchodził jubileusz65-lecia pracy artystycznej i DanutaChudzianka, przewodnicząca Oddziału ZASPw SzczecinieDanuta Kamińska z Teatru Lalek "Pleciuga",wiceprzewodnicząca Oddziału ZASP w Szczeciniei Leszek Zalewski, obchodził jubileusz40-lecia pracy artystycznejDorota Pawłowska, aktorka Teatru Polskiego podczas występuOd lewej: Bolesława Fafińska, MagdalenaMyszkiewicz, Zbigniew Witkowski, któryobchodził jubileusz 55-lecia pracy artystycznejoraz Stanisław TymZespół Teatru Polskiego po przedstwieniu"Teatralne qui pro guo"Lekarz medycyny pracy MariaKowalska-Danilkiewicz i MateuszKostrzyński, aktor Teatru PolskiegoDonata Liszcak, właścicielka szkoły tańca"Milagro" wraz z uczestniczkami konkursuFoto: Włodzimierz PiątekOd lewej: Wicemarszałek Wojciech Drożdż odznaczył Danutę Chudziankę przewodniczącąZarządu Oddziału ZASP w Szczecinie, srebrnym medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis"i Mateusz Kostrzyński, aktor Teatru PolskiegoOd lewej: Siergiej Fomin, właściciel firmy „Olimpic Sport Studio”, prezydent Gdyni WojciechSzczurek, Sylvia Fowles, najlepsza zawodniczka Meczu Gwiazd i posłanka Iwona GuzowskaePokaz kolekcji "La Passion"Mateusz Kostrzyński i Katarzyna Kozłowska,właścicielka kawiarni “Chocoffee”Gwiazdy w Gdyniuroleague All Star Game w Gdyni był nie tylko świętemkoszykówki, ale też dużym wydarzeniem towarzyskim. Natrybunach hali Gdynia zasiadło wielu znamienitych gości,a same zawodniczki miały zapewnione także całe mnóstwo atrakcji.Dzień przed meczem w gdyńskim bowling klubie U7 odbyła się imprezaintegracyjna, a następnego dnia najlepsze koszykarki świata odwiedziłymiędzy innymi dzieci w przedszkolach i w domu dziecka. jjFoto: Włodzimierz Piątek98 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Od lewej: Mieczysław Krawczyk, prezes„Basketball Investments” i Tomasz Banel,naczelnik wydziału polityki gospodarczejUrzędu Miasta GdyniOd lewej: Michał Stankiewicz, wydawca„Prestiżu” i Jakub Jakubowski, redaktornaczelny trójmiejskiego "Prestiżu"Nar Zanolin, sekretarzgeneralny FIBA EuropeYelena Leuchanka, koszykarka WisłyKraków, świetnie radziła sobie na kręgielniWięcej zdjęć na www.magazynprestiz.com.plFoto: Marek Stiller


Kronika PrestiżunJest nowy CLSowy Mercedes CLS wie jak zaimponować. Jego ekspresyjnekształty łączą sportowy styl i elegancję,a sylwetka wyróżnia się wśród wszystkich dotychczasowychmodeli. Pod ogromnym wrażeniem byli zaproszeni goście,którzy jako pierwsi mogli go podziwiać 4 marca w szczecińskimsalonie Mercedes Mojsiuk. O zaletach CLS opowiadałdziennikarz motoryzacyjny, Patryk Mikiciuk z TVN Turbo.Bankiet przy muzyce miksowanej przez dj’a Jazzek’a dodatkowowprawiał gości w dobry nastrój. Jednak nic nie przyćmiłopodczas tej nocy CLSa.imjoDudniący Szczecingłaszamy rozpoczęcie tegorocznej edycji “SzczecinPlus Music Fest”! Ponieważ jeszcze było zimnopierwsi wykonawcy czyli “Bassekou Kouyate & NgoniBa” z Mali wystąpili w Filharmonii. Ich energetyczne graniespowodowało, że zadudniło w całym Szczecinie! Przygotujciesię na więcej!dpFoto: Sebastian WołoszOd lewej: Leszek Łukasiewicz i Jerzy Micałz firmay “Lechbud”, Kazimierz MojsiukIrena i Kazimierz MojsiukoAndre Gerstner, “Kabel-technik” PolskaOd lewej: Błażej Wasilewski, KancelariaPrawna i Leszek Koperkiewicz, właściciel“Extra Invest”Galeria u prawnikówtym, że kancelaria prawna może być jednocześnieświetnym miejscem na galerię sztuki przekonali sięgoście mecenasa Igora Frydrykiewicza. Na ścianachzawisły prace Małgorzaty Drohomireckiej przedstawiające trzyróżne cykle z twórczości artystki. Choć malarka mieszka i tworzyw Londynie jej cząstka zostanie w szczecińskiej kancelariina dłużej.dpEkstremalne przeżyciaNad wejściem do „Biblioteki Piwnej” zawisła drewnianadeska snowboardowa i tym samym zamieniła ją na„Extreme Bar”. Pomysłodawcą klubu jest Dirtmiron,czyli Miron Tymoszewicz, który stworzył miejsce dla ludzi,którychpasją są sporty ekstremalne.Na otwarciu drinki lały sięstrumieniami. Królowały Cubalibre i Mojito. Gorącą atmosferępotęgowały kelnerki tańcząc za barem oraz darmowe kolejkiszotów. Pomiędzy gośćmi krążyła też oryginalna Szisza, którabędzie stałym elementem ekstremalnych imprez. imjOd lewej: Łukasz Jarkiewicz „Coach”i Miron Tymoszewicz „Dirtmiron”Miron Tymoszewiczz narzeczoną Sonią StępieńFoto: Dariusz GorajskiFoto: archiwum Mirona TymoszewiczaOd lewej: mecenas Zbigniew Śmigielski, mecenas Marcin Kowalski,referendarz sądowy Małgorzata Frydrykiewicz oraz Sławomir Osiński,publicysta, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 47 w SzczecinieoWiosenne budowanied ponad dwudziestu lat Targi Budowlane '”BudGryf ” gromadzą wystawców z Polski i zagranicy.I tym razem frekwencja nie zawiodła. Hale MiędzynarodowychTargów Szczecińskich przeżyły także oblężeniezwiedzających. Powodzeniem cieszyły się wszystkie stoiska.Goście wykazywali zapał do prac budowalanych Czuć, że wiosnaw powietrzuÉdpOd prawej: mecenas Monika Kowalczyk,członek Okręgowej Rady Adwokackiejw Szczecinie i mecenas AnnaKrzyżankiewiczAutorka wystawy Małgorzata DrohomireckaFoto: Włodzimierz PiątekOd lewej: Starosta Gryfiński Wojciech Konarskiz małżonką, Małgorzata Frydrykiewicz,referendarz sądowy i Sylwia Juźwiak,prawnik, wykładowca WSIE i WSBOd lewej: gospodarz wystawy mecenas IgorFrydrykiewicz i mecenas Monika Kowalczyk.Członkowie O.R.A w SzczecinieFoto: Dariusz Gorajski99 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


Kronika PrestiżuoW babskim gronieym że kobiety mają niewyczerpane pokłady energiii chęci samodoskonalenia może zaświadczyć kolejnaedycja festiwalu „Progressteron”. Na większości zajęćmiejsca były wyczerpane co do jednego. Choć to warsztaty tylkodla pań wyjątkowo nasz fotoreporter został dopuszczonydo zgłębienia tajemnicy „co panie robią we własnym gronie?”.Oprócz tańca, lepienia garnków, projektowania ubrań, zajęćfotograficznych i tańca było też dużo poważnych rozmów o życiuprzemieszanych ploteczkami i śmiechem! Jak to w wesołymbabskim gronie!dppTriumf Astryiękne, błyszczące stroje, porywająca muzyka i najwyższejjakości taniec towarzyski. Tak wyglądały MistrzostwaPolski w 10 tańcach zorganizowane przezszczeciński klub „Astra”. Rywalizacja była zacięta bowiem doSzczecina przyjechali najlepsi tancerze z całej Polski. W kategoriipar dorosłych zatriumfowali organizatorzy – mistrzowskitytuł wytańczyli: Marcin Kalitowski i Katarzyna Florczukz „Astry”. Galę swoim tańcem uświetnili Mistrzowie Świataw American Smooth Sławomir Sochacki i Marzena StachuraimjZ prawej: Agnieszka Sowińska, właścicielkapracowni rękodzieła uczy panie vintag’u,czyli technik postarzania drewnaZ lewej: Jolanta Brejdak, plastyczkazamienia zwykły papier w artystycznekreacjeMistrzowie Polski w kat. Junior II: Brzozowski Mateusz i Możdżonek Justyna (FeelingWarszawa). Puchary wreczają: prezes Federacji Tańca Sportowego Antoni Czyżyk i prezespolskiego Towarzystwa Tanecznego Franciszek WitosWarsztaty wizażystki Dominiki Żołyńskiej(pierwsza z lewej) to jedne z najszybciejznikających z programu festiwaluOd prawej: Dorota Jarocka uczestniczkawarsztatów z filcowania na odzieżyprezentuje wykonane własnoręcznie cudaFoto: Włodzimierz PiątekOd lewej: Agnieszka Czałczyńska,Jolanta Kuruoglu, Bogna Czałczyńska,organizatorki festiwalu i trenerkacoachingu Ewa LebdowiczJolanta Szczepańska, która na co dzieńprowadzi pracownię ceramiczną i galerięuczy panie jak pracuje się z glinąnKamienica 25ajpierw zwiedzanie nowego gabinetu i lampka szampanaza pomyślność, a potem uroczysta kolacja. Takugościł swoich przyjaciół właściciel „StomatologiaKamienica 25” czyli nowego gabinetu dentystycznego. Tym razemgoście z przyjemnością siadali na nowoczesne fotele i pozowalido zdjęć. Życzymy aby wszyscy pacjenci byli zawsze takuśmiechnięci.dpSławomir Sochacki i Marzena Stachura,Mistrzowie Świata w American SmoothOd lewej: Piotr Klepacz, współwłaściciel firmy “CDN Reklama Zewnętrzna”, Katarzyna Matysiakze szkoły SOSW dla dzieci słabo słyszących, Kinga Kluzek i Andżelika Pawluk, asystentkastomatologicznaIwona Pavlovic i Antoni Czyżyk, w tle pary finałowe100 | PRESTIŻ| kwiecień 2011Foto: Włodzimierz PiątekOd lewej: dr Joanna Obrycka, stomatolog, drSławomir Kluzek, Alicja Sowińska, właścicielkasalonu urody"Alicja Sowińska", NorbertObrycki, radny sejmiku wojewódzkiegoDr Sławomir Kluzek i Kinga Kluzek,właściciele praktykiWięcej zdjęć na www.magazynprestiz.com.plFoto: Włodzimierz Piątek


Kronika PrestiżumLupy od Rotarianaszyny brajlowskie, lupy i powiększalniki, takie urządzeniazostały zakupione dzięki datkom zebranympodczas corocznej imprezy charytatywnej ”TalentySzczecina”. Liczna delegacja Rotary Club Szczecin Pomeraniauroczyście przekazała podarki w szczecińskiej siedzibie PolskiegoZwiązku Niewidomych. Wśród dzieci, którym przydadząsię te maszyny znalazła się uzdolniona wokalnie SandraChorąży, bohaterka listopadowego numeru “Prestiżu”. dpOd prawej: Katarzyna Wołkowicz-Kowalczyk z Rotary Club Szczecin Pomerania (prezydent-elekt,organizator przedsięwzięcia), Beata Kmieciak-Fiszer z RCSP (skarbnik), Joanna Sowińska,Małgorzata Wojtas z RCSP. Drugi rząd od lewej: Roman Gawrych z RCSP, Izabela Perera-Turostowskaz RCSP, Andrzej Puchalski z RCSP, Johannes N. Svensřy, Řivind Eggen. Kolejny rząd od prawej:Eunika Usyk z Unity Travel, Alex NIelsen prezes Polchar Sp. z o.o., Małgorzata Olejnik, dyrektorWydziału Zdrowia i Polityki Społecznej oraz Janusz Ziomek z PŻMOd lewej: Michael Glueck, prezydent RCSP, Małgorzata Olejnik, dyrektor Wydziału Zdrowiai Polityki Społecznej, Adam Kliszcz z “BRE BANK” i Marta Machnio z “BRE BANK”Sponsor koncertu Talenty Szczecina Marek Wiśniewski z firmy “Polchar Sp. z o.o.”i Katarzyna Wołkowicz-Kowalczyk z RCSPk8 marcawiatek, szampan i ciasto własnej roboty! Takie pysznościi niespodzianki czekały w sklepie Furore napanie, które 8 marca odwiedziły butik. Cały dzieńmożna było robić zakupy z 20% rabatem i skorzystać z poradwizażystki i bezpłatnego makijażu. Panie mogły testować teżkosmetyki i nikt nie został wypuszczony bez małych podarunków.Aż żal było opuszczać sklep!dpOd lewej: Michael Glueck, Józef Małosek,dyrektor PZN oddział zachodniopomorskii Lech Borucki, prezes PZNzJózef Małosek, dyrektor PZN prezentujemaszynę brajlowską zakupionąprzez Rotary Club Szczecin PomeraniaMagia lat 20okazji święta kobiet Hotel Focus przeniósł swoichgości w klimatyczne lata 20. To był bardzo błogi wieczórpełen relaksującego masażu, eleganckiego makijażui modnych stylizacji paznokci. Nie zabrakło pysznegojedzenia przygotowanego przez hotelowego szefa kuchni. Abypanie mogły jeść do woli, organizatorzy zadbali także o grupowespalanie kalorii na późniejszych tańcach.dpFoto: Włodzimierz PiątekMałgorzata Adamska, dyrektorfinansowy „TM Toys”Monika Huryk, wizażystkaz „Perfumerii Douglas”Od prawej: Longina Kaczmarek, MiejskiRzecznik Konsumenta i Sylwia Biernacikz firmy „Strabag”Od lewej: Agnieszka Sendłak z firmy„Consileon” i Tatiana Duklas (Urząd Miasta)Od lewej: Justyna Osuch z ZachodniopomorskiejSzkoły Biznesu i Katarzyna Kolecka,właścicielka Ośrodka Rzeczoznawców „SITR”Elżbieta Kozłowska z „Pralni Centralnej”i Zenon Kozłowski z SamodzielnegoSzpitala Klinicznego nr 1Od lewej: Anna Garlicka, zastępcadyrektora teatru lalek „Pleciuga” i GrażynaJodko (Pleciuga)Magdalena Bulikowska, kierownik działuTurystyki, Urząd Marszałkowski i MariaSkowrońska, Binowo Park Golf ClubFoto: Włodzimierz PiątekWizażystka Monika Huryk z „PerfumeriiDouglas” i Elżbieta Kozłowska z „PralniCentralnej”Lidia Nowacka,współwłaścicielka „FURORE”Od lewej: Dominika Dulat, dyrektor Hotelu Focus oraz Julia Fajkowska i MarlenaSzczecińska z działu marketingu Hotelu FocusWięcej zdjęć na www.magazynprestiz.com.plFoto: Włodzimierz Piątek101 | PRESTIŻ | kwiecień 2011


Szukajcie nas w prestiżowych miejscach!KAWIARNIEBrama Jazz Cafe, pl. Hołdu Pruskiego 1Cafe 22, pl. Rodła 8Cafe Club, CH Galaxy, 1 piętroCafe Po godzinach, Deptak Bogusława 9Cafe Cube, CH Galaxy, 2 piętroCafe Porto, ul. Księcia Bogusława X 47Cafe Prawda, ul. Wielka Odrzańska 20Castellari, al. Papieża Jana Pawła II 43Castellari,ul. Tuwima 27 (Jasne Błonia)Coffee Heaven, CH Galaxy, parterCukiernia Koch, al. Wojska Polskiego 4Czekoladowa Cukiernia, al. Wojska Polskiego 17Fanaberia, Deptak Bogusława 5Public Cafe, al. Papieża Jana Pawła II 43Secesja Cafe, al. Papieża Jana Pawła II 19 lok. 1Sklep Kolonialny, CH Turzyn,al. Bohaterów Warszawy 42Sklep Kolonialny, CH Galaxy, 2 piętroSklep Kolonialny, CH Ster, ul. Ku Słońcu 67Tiffany Flowers, ul.Ks. Bogusława X 1/1RESTAURACJE / PUBY13 Muz, pl. Żołnierza Polskiego 2Avanti, al. Papieża Jana Pawła II 43Bachus – winiarnia, ul. Sienna 6, PodzamczeBohema, al. Wojska Polskiego 67Bombay, ul. Partyzantów 1Chałupa, ul. Południowa 9Chief, ul. Rayskiego 16Chrobry, Wały Chrobrego 1bColorado, Wały Chrobrego 1aColumbus, Wały Chrobrego 1Gościniec pod Aniołami, Dobra, ul. Przytulna 1aKarczma Polska "Pod Kogutem", pl. Lotników 3Klubik, ul. Kuśnierska 13Ładoga, ul. Jana z Kolna (vis-à-vis Wałów Chrobrego)Mezzoforte, Deptak Bogusława 8Na Kuncu Korytarza, ul. Korsarzy 34…na Mariackiej, ul. Mariacka 26Piwnica Kany, pl. św. Piotra i Pawła 4/5Porto Grande, ul. Jana z Kolna 7Radecki & Family, ul. Tkacka 12Sake, al. Piastów 1Sushi Mado, ul. Pocztowa 20Teatr Mały, Deptak Bogusława 6Valentino, Deptak Bogusława 8Willa Ogrody, ul.Wielkopolska 19Zbójnicka, ul. Monte Cassino 6SALONY FRYZJERSKO-KOSMETYCZNEBailine, ul. Żółkiewskiego 13/14Baltica Welness&Spa, pl. Rodła 8Belle Femme, ul. Monte Cassino 37a, SzczecinBeauty Clinique, ul. Mickiewicza 55Beverly Hills Akademia Urody, CH Galaxy, parterBeverly Hills Akademia Urody, DT Kupiec,ul. Krzywoustego 9–10Cosmedica, ul. Leszczynowa(Centrum Handlowe Zdroje – Rondo)Cosmedica, ul. Pocztowa 26Dermedica, ul. Marii Skłodowskiej-Curie 9Dr Irena Eris KOSMETYCZNY INSTYTUT, ul. Felczaka 20Eso hurtownia fryzjerska, ul. Wielka Odrzańska 28Enklawa Day Spa, ul. Wojska Polskiego 40Estetic, ul. Kopernika 6EVITA-SPA, Przecław 96EGabinet Kosmetyczny, ul. Makuszyńskiego 2aGabinet Kosmetyczny Doroty Stołowicz, ul. Mazurska 20Hair & Tee, ul. Potulicka 63/1Imperium Wizażu, ul. Jagiellońska 7Impressio, ul. Piłsudskiego 37Keune The Art Of Hair Design, ul. Małopolska 60Laser Studio, ul. Jagiellońska 85Marena Wellness & SPA,ul. Turystyczna 1 MiędzywodzieModern Design Piotr Kmiecik,ul. Jagiellońska 85Nail Bar By OPI, ul. Mazurska 44/U3Venus, ul. Wielkopolska 22Rayski Salon Piękności, ul. Rayskiego 17Salon fryzjerski YES, ul. Małkowskiego 6Studio Urody Masumi, Deptak Bogusława 3Tokyo Brothers Studio Fit, ul. Władysława Łokietka 7(wejście od ul. Księcia Bogusława X)Yoshi Club, ul.Śląska 9/4aKLUBYGrand Cru, Deptak Bogusława 9Kafe Jerzy, ul. Jagiellońska 67Rocker Club, ul. Partyzantów 2Royal Jazz Club, ul. Mariacka 26Sing Sing, Deptak Bogusława 8Tiger Pub, ul. Felczaka 9HOTELEAtrium, al. Wojska Polskiego 75Campanile, ul. Ks. Kard. Stefana Wyszyńskiego 30Dworski Hotel i Restauracja, ul. Pod Zodiakiem 2, WarzymiceFocus, ul. Małopolska 23Novotel, al. 3 Maja 31Park Hotel, ul. Plantowa 1Radisson SAS, pl. Rodła 10Villa Hoff Wellness & Spa, ul. Słoneczna 3, TrzęsaczKLUBY FITNESSFitness World Hotel Radisson, pl. Rodła 10Fitness tylko dla Pań, ul. Mazowiecka 13Fitness Forma, ul. Szafera 196Planet Spa, al. Wojska Polskiego 70RKF, ul. Jagiellońska 67SKLEPYArkadia perfumeria, ul. Bolesława Krzywoustego 7Artform, ul. Wojska Polskiego 227B&M, al. Wojska Polskiego 43Batty Barcley, CH Galaxy, parterBandolera, ul. Jagiellońska 12Brancewicz, al. Papieża Jana Pawła II 48Caterina, pl. Zgody 1FEmpik, CH Galaxy, 2 piętroEuforia, al. Wojska Polskiego 37FURORE, al. Wojska Polskiego 22GUESS, al. Wojska Polskiego 20Hexeline, CH Galaxy, parterItal Pol, Top Shoping I piętroJ.fashion, CH Galaxy, parterJubiler Terpiłowscy, CH Galaxy, 1. piętroJubiler Terpiłowscy, ul. Jagiellońska 16Jubiler Terpiłowscy, CH Ster, ul. Ku Słońcu 67Jubiler Terpiłowscy, CH Turzyn, al. Bohaterów Warszawy 42LKJ, al. Wojska Polskiego 39LKJ, CH Galaxy, sklep "Ochnik"LKJ, ul. Księcia Bogusława X 11LKJ, ul. Bolesława Krzywoustego 19Macsimum, al. Papieża Jana Pawła II 42Matins Bleus, CH Turzyn, al. Bohaterów Warszawy 42Marc Cain, ul. Wojska Polskiego 43Max Mara, ul. Księcia Bogusława X 43/1Moda Club, al. Wyzwolenia 1Natuzzi, ul. Struga 25Olsen,ul. Bogusława 13Perfumeria Douglas, CH Galaxy, parterPlatinum, Deptak BogusławaRosenthal, ul. Księcia Bogusława X 15/1aSalon Mody Grand, ul. Małkowskiego 8Salon Mody Grand, ul. Śląska 54aSkala, pl. Żołnierza Polskiego 4Soraya, ul. Zygmunta Starego 3aTrendy Collection ul. Rayskiego 25Tru Trussardi, al. Wojska Polskiego 29Via di moda, ul. Jagiellońska 85/2Yes Salon Jubilerski, CH Ster, ul. Ku Słońcu 67BIURA NIERUCHOMOŚCICalbud, ul. Kapitańska 2Carre, ul. Wojska Polskiego 197/1Dom Nieruchomości, ul. Rayskiego 18/1Extra Invest, al. Wojska Polskiego 45ILS Nieruchomości, ul. Bohaterów Getta Warszawskiego 23Pomorze Nieruchomości, al. Wojska Polskiego 58/2Prestigo Nieruchomości, ul. Rayskiego 18SGI Baltis s. z o.o., pl. Hołdu Pruskiego 9Szczecińskie Centrum Nieruchomości, ul. Piłsudskiego 1aGABINETY LEKARSKIEArtplastica, ul. Wojciechowskiego 7Dental Art Barbara Stawska, pl. Rodła 8Dental Implant Aesthetic Clinic, ul. Panieńska 18Dentus, ul. Mickiewicza 116/1Dentus, ul. Felczaka 18aEstetic, ul. Kopernika 6Fabryka Zdrowego Uśmiechu, ul. Ostrawicka 18Praktyka Stomatologiczna Rafał Rudziński, ul. Śląska 5/2Hahs Protodens, ul. Felczaka 10Hahs Protodens, ul. Czwartaków 3Intermedica Centrum Okulistyki, ul. Mickiewicza 140Centrum Opieki Stomatologicznej Wejt & Tawakol,ul. Emilii Plater 18Centrum Leczenia Otyłości, ul.Krzywoustego 9-10LASER MEDI – DERM, ul. Kasprzaka 2cMedicus, pl. Zwycięstwa 1Medycyna Estetyczna dr Osadowska,al. Wojska Polskiego 92–94 (budynek Pogotowia)NZOZ Przychodnia Ginekologiczna „VitroLive”,ul. Kasprzaka 2aNZOZ "LASER", ul. E. Gierczak 38/8Perładent – Gabinet Stomatologiczny,ul. Powstańców Wielkopolskich 4cPetite Clinique, ul. Pocztowa 20/1cPierwsza Prywatna Klinika Stomatologiczna dr Gajda,ul. Narutowicza 16aPrywatna Praktyka Ginekologiczna,ul. M. Skłodowskiej-Curie 5/2Prywatna Praktyka Ginekologiczno-PołożniczaPiotr Becker, ul. Szpitalna 13/1Prywatna Praktyka Stomatologicznai Ginekologiczna, al. Wojska Polskiego 43/2Ra-dent. Gabinet Stomatologiczny,ul. Bolesława Krzywoustego 19/5Orto-Perfekt Specjalistyczna Praktyka Ortodontyczna,ul. Oginskiego 12 SzczecinOrto-Perfekt Specjalistyczna Praktyka Ortodontyczna,ul. Słowackiego 1A GoleniówGabinet Stomatologiczny, ul. Polskich Marynarzy 14/2Stomatologia Kamienica 25, ul. Wielkopolska 25/10KANCELARIE PRAWNE"A. Oszczęda i Spółka. Kancelaria Prawna" s.k.,ul. Wyspiańskiego 84aGozdek,Kowalski, Łysakowskiadwokaci i radcowie prawni s.p., ul. Panieńska 16Kancelaria Adwokacka, ul. Felczaka 11Kancelaria Adwokacka, adwokat Andrzej Zajda,adwokat Monika Zajda-Pawlik, ul. Monte Cassino 7/1Kancelaria Adwokacka, adwokat Michał Marszał,ul. Księcia Bogusława X 15/4Kancelaria Adwokacka, adwokat Dariusz Jan Babski,ul. Księcia Bogusława X nr 5/3Kancelaria SMK, Semeniuk, Marecki,Kaczarewski, ul. Św. Ducha 5a/12Kancelaria Radców Prawnych sp, Biel, Judek,Poczobut-Odlanicki, ul. Piotra Skargi 23Mikołajczyk, Cieślik adwokaci i radcowieprawni s.j., ul. Wyszyńskiego 14Lizak, Stankiewicz, Królikowski adwokaci s.c.,ul. Bohaterów Getta Warszawskiego 1/4Kancelarie Adwokatów i Radców Prawnych,adw. Waldemar Juszczak, al. Niepodległości 17Kancelarie Prawne i Podatkowe Bejnarowicz,Kuropatwa, Zieliński, ul. Nowy Rynek 5Kancelaria Notarialna, al. Papieża Jana Pawła II 22Szóstak, Municzewski, Malko adwokacii radcowie prawni s.c., ul. Królowej Jadwigi 1/4Mazurkiewicz, Wesołowski, Mazuro Adwokacii Radcowie Prawni Sp. Partnerska, ul. Klonowica 30/1Wódkiewicz, Sosnowski Sp. J., ul. Stoisława 2Kancelaria Radców Prawnych Licht&Przeworska, ul. Tuwima 27/1Kancelaria Adwokacka Patryk Zbroja, ul. Więckowskiego 2A/8Kancelaria Adwokacka Szymon Matusiak, ul. Wawelska 1 / 2SALONY SAMOCHODOWEAgrykolex autoryzowany dealer Subaru, ul. Struga 78aFord Bemo Motors, ul. Pomorska 115bHolda sp. z o.o. Autoryzowany DealerChrysler Jeep i Dodge, ul. Gdańska 7Honda, ul. Białowieska 2Kołacz – Łopiński, ul. Madalińskiego 7Mercedes Bogacki, ul. Mieszka I 30Mercedes Mojsiuk, ul. Pomorska 88Nissan, ul. Struga 71Euro-Centrum Tadeusz AutoryzowanySalon Skody, ul. Struga 1aEuro-Centrum Tadeusz AutoryzowanySalon VW, ul. Struga 1aVolvo Auto Bruno, ul. Pomorska 115bBIURA PODRÓŻYApollo Tour, al. Wojska Polskiego 50Columbus Tour, ul. Krzywoustego 27/U1L'TUR, CH Galaxy, parterPolaris Travell, pl.Hołdu Pruskiego 9Tui, al. Wyzwolenia 12-14Unity Travel, pl. Rodła 8INNEApteka ZDROWIE, ul. Milczańska 50ASCO Agencja Reklamy i Promocji, ul. Starzyńskiego 3-4Binowo Park Golf Club, BinowoBono – Agencja Reklamowa, ul. Ściegiennego 3/1Delphinus – Centrum nurkowania, ul. Mickiewicza 10DIVE POINT Szkoła nurkowania, ul. Monte Cassino 19eEuroafrica, ul. Energetykow 3/4Filharmonia Szczecińska, pl. Armii Krajowej 1Gala Optyk,ul. Bogusława 16Galeria Kierat, ul. Koński Kierat 14Galeria Kierat, ul. Małopolska 5Galeria ZPAP, ul. Koński Kierat 16Gazeta Wyborcza, ul. Bogusława X 2/3Książnica Pomorska, ul. Podgórna 15/16La Passion du Vin, ul. Sienna 8Meritum – Szkolenia i Tłumaczenia,ul. Rayskiego 18/1Norbelino (plac zabaw dla dzieci),al. Wojska Polskiego 20Open Mind, ul. Koński Kierat 17/1Opera na Zamku, ul. Korsarzy 34Kino Pionier, al. Wojska Polskiego 2Piwnica przy Krypcie, ul. Korsarzy 34Pogoń Szczecin, ul. Karłowicza 28Północna Izba Gospodarcza, al. Wojska Polskiego 164RASTE Studio Wnętrza, ul. Andrzejewskiego 37/5Szczecińskie Centrum Przedsiębiorczości, ul. Kolumba 86Szczecińskie Centrum Tenisowe, ul. Dąbska 11aSzczeciński Klub Tenisowy, al. Wojska Polskiego 127Szczecińska Szkoła Wyższa Collegium Balticum,ul. Mieszka I 61cTeatr Współczesny, Wały Chrobrego 3TVP, ul. Niedziałkowskiego 24Unity Line, pl. Rodła 8Urząd Miejski, pl. Armii Krajowej 1Urząd Wojewódzki, Wały Chrobrego 4U.studio, Deptak BogusławaYork Studio, ul. Mieszka I 103Zachodniopomorska Szkoła Biznesu – CentrumRozwoju Biznesu, ul. Żołnierska 54Zamek Książąt Pomorskich, ul. Korsarzy 34Akademia Małego Europejczyka, ul. Źródlana 374 Office Meble Biurowe, ul. Tkacka 66Prima Frons, ul.Unii Lubelskiej 27Biuro Rachunkowe Trames Beata Roszkowska,ul Monte Cassino 24Szczeciński Park Naukowo - Technologiczny Sp. z o.o.ul. Niemierzyńska 17aUrzad Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiegoul. Korsarzy 34


al. Papieża Jana Pawła II 48, Szczecin 70-415, tel.: 91 46 46 999

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!