13.07.2015 Views

26 lipca 2011 r. - Sejm Rzeczypospolitej Polskiej

26 lipca 2011 r. - Sejm Rzeczypospolitej Polskiej

26 lipca 2011 r. - Sejm Rzeczypospolitej Polskiej

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

(Początek posiedzenia o godz. 12 min 06)(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek <strong>Sejm</strong>uGrzegorz Schetyna oraz wicemarszałkowie JerzyWenderlich, Ewa Kierzkowska, Stefan Niesiołowskii Marek Kuchciński)Marszałek:Dzień dobry.Otwieram posiedzenie.Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję posłówArtura Ostrowskiego, Cezarego Tomczyka, BeatęBublewicz oraz Mirosława Maliszewskiego.W pierwszej części obrad sekretarzami będą posłowieArtur Ostrowski i Cezary Tomczyk.Protokół i listę mówców prowadzić będą posłowieArtur Ostrowski i Mirosław Maliszewski.Protokół 96. posiedzenia <strong>Sejm</strong>u uważam za przyjętywobec niewniesienia zastrzeżeń.W związku z tragicznymi wydarzeniami, jakiemiały miejsce w ostatnich dniach w Norwegii, bardzoproszę o powstanie z miejsc i uczczenie ofiar tej tragediiminutą ciszy.(Zebrani wstają, chwila ciszy)Dziękuję bardzo.Na poprzednim posiedzeniu <strong>Sejm</strong> nie przeprowadziłgłosowania nad wnioskiem o odrzucenie informacjiministra rolnictwa i rozwoju wsi o aktualnejsytuacji w rolnictwie.W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opiniiKonwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniuporządku dziennego o punkt obejmujący to głosowanie.Rada Ministrów przedłożyła projekty ustaw:— o redukcji niektórych obowiązków dla obywatelii przedsiębiorców,— o zmianie ustawy o odpowiedzialności za naruszeniedyscypliny finansów publicznych oraz niektórychinnych ustaw,— o zmianie ustawy o obrocie instrumentami finansowymioraz o zmianie niektórych innychustaw,— o współpracy rozwojowej.Projekty te zostały paniom i panom posłom doręczoneodpowiednio w drukach nr 4461, 4465, 4468i 4469.W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opiniiKonwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniuporządku dziennego o punkty obejmujące pierwszeczytania tych projektów.Proponuję, aby w tych przypadkach <strong>Sejm</strong> wyraziłzgodę na zastosowanie art. 37 ust. 4 regulaminu<strong>Sejm</strong>u.Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że <strong>Sejm</strong>propozycję przyjął.Sprzeciwu nie słyszę.Właściwe komisje przedstawiły sprawozdaniao projektach ustaw:— o przewozie towarów niebezpiecznych,— o zmianie ustawy o zapobieganiu zanieczyszczaniumorza przez statki oraz o zmianie ustawyo odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czynyzabronione pod groźbą kary,— o zmianie ustawy Kodeks spółek handlowych,— o zmianie ustawy o organizacji i funkcjonowaniufunduszy emerytalnych.Sprawozdania te zostały paniom i panom posłomdoręczone odpowiednio w drukach nr 4405, 4453,4430 i 4447.W związku z tym, na podstawie art. 95e regulaminu<strong>Sejm</strong>u, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządkudziennego o punkty obejmujące rozpatrzenietych sprawozdań.Właściwe komisje przedłożyły sprawozdania o projektachustaw:— o zmianie ustawy Prawo bankowe,— o zmianie ustawy o Funduszu Kolejowym orazustawy o transporcie kolejowym,— o zmianie ustawy o Krajowej Szkole AdministracjiPublicznej.Sprawozdania te zostały paniom i panom posłomdoręczone odpowiednio w drukach nr 4411, 4454i 4427.W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opiniiKonwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniuporządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenietych sprawozdań.Właściwe komisje przedłożyły sprawozdania o projektachustaw:— o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościamioraz niektórych innych ustaw,


697. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawy formalneMarszałek— o ratyfikacji Konwencji między RzecząpospolitąPolską a Królestwem Arabii Saudyjskiej w sprawieunikania podwójnego opodatkowania i zapobieganiauchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatkówod dochodu oraz Protokołu do tej Konwencji, podpisanychw Rijadzie dnia 22 lutego <strong>2011</strong> r.,— o samorządzie pielęgniarek i położnych.Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów.Sekretarz Poseł Cezary Tomczyk:Panie Marszałku! Informuję, że w dniu dzisiejszymodbędą się posiedzenia Komisji:— Infrastruktury – godz. 12.15,— Administracji i Spraw Wewnętrznych – godz.12.30,— Kultury i Środków Przekazu – godz. 12.30,— Polityki Społecznej i Rodziny – godz. 12.30,— Śledczej do zbadania okoliczności tragicznejśmierci byłej posłanki Barbary Blidy – godz. 12.30,— Regulaminowej i Spraw Poselskich – godz.13.30,— Rolnictwa i Rozwoju Wsi – godz. 14.30,— Nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektuustawy o szczególnych rozwiązaniach związanychz usuwaniem skutków powodzi – godz. 14.45,— Gospodarki – godz. 15,— Polityki Społecznej i Rodziny – godz. 15,— Administracji i Spraw Wewnętrznych wspólniez Komisją Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki –godz. 16,— Polityki Społecznej i Rodziny – godz. 18,— Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnejwspólnie z Komisją Ochrony Środowiska, ZasobówNaturalnych i Leśnictwa oraz Komisją Rolnictwai Rozwoju Wsi – godz. 18,— Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki wspólniez Komisją Gospodarki – godz. 18.30. Dziękuję.Marszałek:Dziękuję bardzo.Pan poseł Zbrzyzny, wniosek formalny.Poseł Ryszard Zbrzyzny:Dziękuję.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kadencja <strong>Sejm</strong>uma się ku końcowi, pewnie będziemy mieli jeszcze ze3–4 cztery posiedzenia i finisz. Chciałbym się dowiedzieć,panie marszałku, czy w tej sytuacji ma panstrategiczny plan dokończenia procesów legislacyjnychobejmujących ustawy, które są istotne i dla parlamentu,i dla polskiego społeczeństwa. W tym kontekściepragnę zapytać o ustawę o minimalnym wynagrodzeniuza pracę, która jest już w <strong>Sejm</strong>ie naetapie drugiego czytania w Komisji Polityki Społeczneji Rodziny. Jest to poselski projekt złożony przezklub Sojuszu Lewicy Demokratycznej.18 <strong>lipca</strong> br. złożono do laski marszałkowskiej obywatelskiprojekt podobnej ustawy. Jest to dokumentzłożony przez związek zawodowy „Solidarność”.Chciałbym zapytać pana marszałka, czy temu projektowiobywatelskiemu nadano już bieg, czy nadanomu już numer druku sejmowego i czy podczas tej kadencji<strong>Sejm</strong>u dojdzie do pierwszego czytania, a późniejdo wspólnego procedowania nad oboma projektami,które są w parlamencie. Dziękuję bardzo.(Oklaski)Marszałek:Dziękuję bardzo.Mam nadzieję, że tak się stanie i że odbędzie siępierwsze czytanie i wspólna praca nad oboma projektami.Przystępujemy do rozpatrzenia punktów 1.,2. i 3. porządku dziennego:1. Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznycho sprawozdaniu z wykonania budżetu państwaza okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2010 r.wraz z przedstawioną przez Najwyższą IzbęKontroli analizą wykonania budżetu państwai założeń polityki pieniężnej w 2010 r. oraz komisyjnymprojektem uchwały w przedmiocie absolutorium(druki nr 4270, 4329 i 4456).2. Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznycho przedstawionej przez prezesa Rady Ministrówinformacji o poręczeniach i gwarancjachudzielonych w 2010 roku przez Skarb Państwa,niektóre osoby prawne oraz Bank GospodarstwaKrajowego (druki nr 4271 i 4457).3. Sprawozdanie z działalności NarodowegoBanku Polskiego w 2010 roku (druk nr 4225) wrazze stanowiskiem Komisji Finansów Publicznych(druk nr 4377).Proszę o zabranie głosu pana posła Pawła Arndtaw celu przedstawienia sprawozdania z wykonaniabudżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia2010 r. oraz projektu uchwały w przedmiocie absolutorium.Bardzo proszę.Poseł Sprawozdawca Paweł Arndt:Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie!Panie Ministrze! Komisja Finansów Publicznychrozpatrywała sprawozdanie z wykonania budżetuw 2010 r. na 7 posiedzeniach, od 28 czerwca do 14<strong>lipca</strong> br. Posłowie mieli do dyspozycji obszerne sprawozdanieprzygotowane przez rząd, szczegółowe sprawozdaniainstytucji centralnych, a także stanowiska


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.7Poseł Sprawozdawca Paweł ArndtNajwyższej Izby Kontroli, opinie Biura Analiz <strong>Sejm</strong>owych,liczne ekspertyzy. Komisja rozpatrywała sprawozdaniez wykonania budżetu w sposób bardzo podobnydo przyjętego w latach poprzednich. Najpierwkomisja rozpatrzyła tzw. własne części budżetowe,następnie rozpatrzyła opinie przedstawiane przez komisjebranżowe. Odbywało się to według stałego scenariusza.Najpierw głos zabierał przedstawiciel komisjibranżowej, następnie koreferent ze strony KomisjiFinansów Publicznych, następnie głos zabierali przedstawicieleNajwyższej Izby Kontroli, a potem odbywałasię dyskusja. W pierwszej kolejności, tak jak powiedziałem,omówiliśmy te sprawy, które są w gestiiKomisji Finansów Publicznych, sprawy makroekonomiczne,ogólne warunki wykonania budżetu. Sprawyte, jak zwykle, budziły dość dużą dyskusję.Budżet państwa na 2010 r. realizowany był w stosunkowokorzystnych uwarunkowaniach makroekonomicznych,mimo że początkowo był wysoki poziomniepewności co do przebiegu procesów gospodarczych.Wynikał on z tego, że na świecie wciąż trwałkryzys finansowy i występowało ryzyko niewypłacalnościsłabszych gospodarek strefy euro. Należy przypomnieć,że latem i jesienią 2009 r., gdy konstruowanobudżet, nie było jasne, czy w Polsce uda się zachowaćzdolność do wzrostu gospodarczego wobec spadającegow ciągu pierwszych trzech kwartałów rokupopytu krajowego. Dopiero przyspieszenie PKB w IVkwartale 2009 r. powyżej 3%, a następnie systematyczneprzyspieszanie popytu krajowego w kolejnychkwartałach roku 2010 nadało wzrostowi gospodarczemupożądane cechy względnej trwałości. Niejasnebyły wówczas perspektywy stabilności finansowej.W końcu roku 2009 wydawało się, że może nastąpićbardzo ostra aprecjacja kursu złotego. Niektórzyanalitycy mówili nawet o 3,3 zł czy 3,4 zł za euro.W pierwszych miesiącach roku 2010 rozpoczął sięjednak kryzys grecki, który ponownie wprowadziłsilne zamieszanie na rynkach finansowych, doprowadzającdo czasowego osłabienia złotego. W ostatecznymrachunku osiągnięto aprecjację kursu złotego,choć w mniejszej skali, niż oczekiwano w końcuroku 2009.Kolejnym czynnikiem niepewności przy realizacjibudżetu okazała się sytuacja inflacyjna. Poczynającod połowy roku 2010, presja inflacyjna zaczęła powolinarastać, zresztą wbrew założeniom budżetu. Zjawiskoto wywołane było jednak głównie czynnikaminiezależnymi od polityki pieniężnej. Mam na myśliwzrost światowych cen żywności i surowców. Biorącpod uwagę taki właśnie charakter presji inflacyjnej,Rada Polityki Pieniężnej wstrzymywała się w roku2010 przed podwyżkami stóp procentowych, w rezultacieczego ścieżka stóp procentowych okazała siętaka, jaką zakładano przy konstrukcji budżetu.W ciągu roku 2010 sytuacja makroekonomiczna ułożyłasię w zasadzie w sposób korzystny i sprzyjającyrealizacji budżetu, jednocześnie wystąpiły jednakniespodziewane zdarzenia, które utrudniły jego realizację,w tym przede wszystkim katastrofalna powódźw maju, czerwcu roku 2010, która zmusiła rząddo wyasygnowania dodatkowych środków na ten celna doraźne przeciwdziałanie klęsce żywiołowej, a następniena usuwanie jej skutków. Należy przy tymzauważyć, że powyższe działania udało się zrealizowaćw drodze przesunięcia wydatków budżetowych,bez konieczności wzrostu deficytu, co należy jednoznacznieuznać za sukces.W 2010 r. polska gospodarka zachowała nadspodziewanieduże zdolności wzrostowe, osiągając jednoz najwyższych temp wzrostu PKB w Unii Europejskiej.Jest to o tyle warte podkreślenia, że nasz PKBjest na poziomie o 5,3% wyższym niż w przedkryzysowymroku 2008, podczas gdy pozostałe kraje UniiEuropejskiej nadal odnotowują poziom produkcji niższyniż w roku 2008. Oznacza to jednak równieżznacznie mniejsze zasoby niewykorzystanych zdolnościprodukcyjnych pozwalających gospodarce nabezinflacyjny rozwój. W konsekwencji, w miarę kontynuacjiwzrostu PKB w obecnym lub lekko przyspieszonymtempie, należy oczekiwać problemów z utrzymaniemdynamiki cen pod kontrolą. W 2010 r. szybszemuod oczekiwań wzrostowi PKB nie towarzyszyłyjednak jeszcze niebezpieczne zjawiska inflacyjne.Należy podkreślić, że w roku 2010, podobnie jakw roku poprzednim, gospodarka polska wykazała sięstosunkowo dużą odpornością na kryzys. Wynikałoto m.in. z: braku poważniejszych błędów w politycegospodarczej przed kryzysem, stosunkowo niedużegouzależnienia od eksportu, zdrowej sytuacji sektorafinansowego, korzystnego kształtowania się kursuwaluty, dalszego przenoszenia części produkcji z zachodniejEuropy do Polski, napływu funduszy unijnych,względnej elastyczności rynku pracy, dziękiktórej nie doszło do znacznego wzrostu bezrobocia,czy korzystania z efektów pakietów stymulacyjnychrządów zachodnioeuropejskich. Mimo odporności naszejgospodarki na kryzys trzeba jednak zauważyć,że wystąpiło pogorszenie się stanu finansów publicznych,które było konsekwencją silnego spowolnieniarozwoju w roku 2009. Pogorszenie to nastąpiło niemalw całości w podsektorze instytucji rządowych naszczeblu centralnym, nie objęło jednak budżetu państwa.Oznacza to konieczność zwiększenia skutecznościkontroli rządu nad całością finansów instytucjipublicznych, jeśli Polska ma trwale wypełniać kryteriauczestnictwa w Unii Gospodarczej i Walutowej.Pogorszenie sytuacji sektora finansów publicznychskutkowało tym, iż państwowy dług publiczny wyniósłna koniec 2010 r. blisko 748 mld zł. Relacja długupublicznego do PKB zwiększyła się z 49,8% do52,8%. Były to więc niewątpliwie zjawiska niekorzystne,mimo że oczywiście nie przekroczono 60--procentowego pułapu dopuszczanego przez konstytucjęani nawet 55-procentowego drugiego proguostrożnościowego. W połączeniu z wyższą inflacjąoznaczało to, że Polska oddaliła się w roku 2010 odwypełnienia kryteriów fiskalnych obowiązującychw Unii Gospodarczej i Walutowej. Nie była ona jed-


897. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Sprawozdawca Paweł Arndtnak w tym zakresie wyjątkiem, jako że problemyz wypełnianiem kryteriów konwergencji miało wielepaństw, w tym państwa znajdujące się w strefie euro.Średnia relacja zadłużenia sektora general governmentdla 27 państw Unii Europejskiej wyniosła 80%,a dla strefy euro nawet ponad 85%.(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek<strong>Sejm</strong>u Jerzy Wenderlich)W tym miejscu można przytoczyć opinię prof.Wernika, który wskazał, iż: polityka fiskalna byłageneralnie słuszna i efektywna, choć nie zawsze rozumiana.Rezygnacja z ostrego dostosowania finansowego– ostrych cięć wydatkowych i podwyżek podatków– pozwoliła na umocnienie się procesów ożywieniagospodarczego, czego dobitnym wyrazem jestosiągnięcie w pierwszym kwartale br. tempa wzrosturealnego PKB 4,4%. Oczywiście, ceną tego był wysokideficyt i szybki wzrost długu publicznego. Właśniewzrost długu jest przedmiotem szczególnej demagogii,poniektórzy ze szczególnym upodobaniem głoszą,iż każdy Polak jest obciążony długiem ponad 20 tys.zł, zapominając dodać, iż z tego 13 tys. jest winiensam sobie (bo to dług krajowy liczony według kryteriumrezydenta). W istocie dług wynoszący 54,3%PKB to w ujęciu porównawczym dług raczej na średnimpoziomie w Unii Europejskiej”. Tyle z opinii profesoraWernika.Należy jednak założyć, iż pogorszenie stanu finansówpublicznych będzie miało przejściowy charakterna skutek podjęcia przez rząd różnych działańw końcu 2010 r. oraz w bieżącym roku, działań akceptowanychprzez <strong>Sejm</strong>, który dokonał już nowelizacjiszeregu ustaw, umożliwiając tym samym konsolidacjęfinansów publicznych i ograniczanie wydatkówbudżetowych.O działaniach tych rząd szeroko informował KomisjęEuropejską w aktualizowanym „Programiekonwergencji”. O tym również mówił pan ministerRostowski na jednym z posiedzeń Komisji FinansówPublicznych. Zgodnie z tym programem wysoki długsektora finansów publicznych, wynoszący w 2010 r.7,9% PKB, będzie systematycznie zmniejszany, aż do2% w roku 2014. Pozwoli to na szybkie wyjście z procedurynadmiernego deficytu.Te wszystkie rzeczy, o których mówiłem, budziłyna posiedzeniu komisji finansów ożywioną dyskusję.Zresztą, tak się dzieje właściwie co roku. Sprawy długupublicznego, deficytu to kwestie, które wywołująstosunkowo duże emocje. Padały słowa, że programobniżenia deficytu nie jest realny, mówiono o kreatywnejksięgowości, o zamiataniu pod dywan. Jednakzdaje się, że do tych sformułowań już się przyzwyczailiśmy.Pewnie dzisiaj też ich w dalszej dyskusjinie zabraknie.Realizacja ustawy budżetowej w 2010 r. przebiegałapomyślnie. Dochody budżetu państwa wyniosłyponad 250 mld zł i były wyższe od założonych o 1,3mld zł, czyli 0,5 punktu procentowego. Złożyły się nato wyższe od planowanych wpływy z podatku VATi akcyzy oraz z dywidendy, a także nieujęta w ustawiewpłata z zysku Narodowego Banku Polskiego, którawyniosła prawie 4 mld zł. Niższe natomiast od planowanychbyły wpływy z podatków dochodowychCIT i PIT. Na wzrost dochodów podatkowych w sumieoddziaływały korzystniejsze niż zakładano czynnikimakroekonomiczne, w tym wyższe tempo wzrostugospodarczego, a także wprowadzenie wyższejstawki podatku akcyzowego na papierosy. Gorszarealizacja dochodów z podatków dochodowych PITi CIT, która była przedmiotem szczególnego zainteresowaniaposłów na posiedzeniu komisji, wynikałam.in. z tego, iż podatnicy w większym zakresie rozliczalistraty z lat poprzednich. W czasie dyskusjipodkreślano wyjątkową trafność prognozy dochodów.Rzeczywiście, taka precyzja przy planowaniu dochodównie miała miejsca w latach poprzednich.W 2010 r. rządowi udało się nieco ograniczyć wydatkibudżetu państwa w stosunku do założonychw ustawie mimo konieczności sfinansowania dodatkowychzadań związanych z usuwaniem skutkówpowodzi. Osiągnięto to częściowo w drodze zmniejszeniawydatków bieżących i majątkowych, jednakgłównie dzięki niższym od szacowanych wydatkomna prefinansowanie i współfinansowanie projektówunijnych.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zwrócićuwagę na kilka pozytywnych aspektów wykonaniabudżetu. I tak potrzeby pożyczkowe netto budżetupaństwa wynosiły ponad 65 mld zł i były o 17 mldniższe od planowanych. Minister finansów wywiązałsię z obowiązku zapewnienia płynności złotowej i walutowejbudżetu.W 2010 r. nastąpiła poprawa podstawowychwskaźników efektywności egzekucji zaległości podatkowych.Zobowiązania państwowych jednostek budżetowychna koniec 2010 r. wyniosły 3,3 mld złi w porównaniu z rokiem 2009 nieznacznie się obniżyły,zaś zobowiązania wymagalne, co jest – myślę– warte podkreślenia, zmniejszyły się z około 369mln zł do niecałych 20 mln zł, a to świadczy o poprawiedyscypliny finansowej.W ubiegłym roku zwiększyło się dodatnie saldobieżących rozliczeń Polski z Unią Europejską. Wyniosłoono 30,3 mld zł. Na przykład w 2008 r. było to14,7 mld zł, a w 2007 r. – 17,3 mld zł.W porównaniu do 2009 r. wynagrodzenie bruttow gospodarce narodowej wzrosło o 4%, a w państwowychjednostkach budżetowych o 2,8%. Warto w tymmiejscu podkreślić wzrost płac nauczycieli.Przeciętna emerytura i renta z pozarolniczegosystemu ubezpieczeń społecznych wynosiła 1643 zł,a więc była wyższa niż w roku 2009 o 6,5% dziękidokonanej waloryzacji świadczeń. Z kolei przeciętnaemerytura i renta rolników indywidualnych wzrosław 2010 r. o 4,8% i wyniosła 955 zł.Tyle, jeśli chodzi o ogólne warunki realizacji wykonaniabudżetu i te części, które były w gestii KomisjiFinansów Publicznych.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 9Poseł Sprawozdawca Paweł ArndtPozostałe komisje sejmowe, zgodnie z obowiązującąprocedurą, przedłożyły Komisji Finansów Publicznych25 opinii, w tym 4 będące efektem pracpołączonych komisji. Wszystkie przedłożone opiniebyły pozytywne, żadnych uwag nie zgłoszono w 22opiniach. Uwagi zawarte w 3 opiniach załączyły KomisjaEdukacji, Nauki i Młodzieży, połączone komisje:Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz KomisjaSamorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej,a także Komisja Obrony Narodowej.Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży w swojejopinii postulowała, by w odniesieniu do budżetówwojewodów – w zakresie działu: Oświata i wychowaniei rozdziału dotyczącego dokształcania i doskonalenianauczycieli – podjęte były niezbędne działaniazapewniające realizację ustawy Karta Nauczyciela.Połączone komisje: Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieżyoraz Komisja Samorządu Terytorialnego i PolitykiRegionalnej zawarły w swej opinii postulatpodjęcia niezbędnych działań w celu zapewnieniapełnego wykorzystywania rezerw celowych na dofinansowanie„Narodowego programu stypendialnego”,w tym wyprawki szkolnej, programu „Bezpiecznai przyjazna szkoła”, a także dofinansowanie zadańwynikających z obniżenia wieku szkolnego – środkina realizację programu „Radosna szkoła”.Z odpowiedzi przedstawionej na posiedzeniu komisjiwynikało, iż w roku 2010 środki w ramach rezerwuruchomione były niemal w 100%, dokładniew 99,46%, i były one wyższe o 4,5% w stosunku dośrodków w roku 2009.Z kolei Komisja Obrony Narodowej w swojej opiniizwróciła się do Ministerstwa Obrony Narodowejo respektowanie zapisów uchwały budżetowej, zastosowaniesię do wniosków pokontrolnych NajwyższejIzby Kontroli, tak aby w przyszłości nie dokonywanonadinterpretacji zapisów prawa stosowanego w zakresiedokonywania wydatków rzeczowych, szczególnychokoliczności zakupu, terminowości ich realizacjioraz prowadzonej rachunkowości. Jak co rokuKomisja Obrony Narodowej zawarła w swojej opiniibardzo szeroki komentarz dotyczący uwarunkowańwykonania budżetu w 2010 r.Jak zwykle rozpatrywanie poszczególnych częścibudżetowych wywoływało większą lub mniejszą dyskusję.Tradycyjnie duża debata dotyczyła ogólnychwarunków realizacji budżetu, spraw związanych z długiempublicznym, deficytem, kwestią dochodów i wydatkówbudżetu państwa, ale o tym już przed chwileczkąmówiłem. Wiele dyskusji wywołały m.in. sprawypolityki społecznej, rolnictwa, sprawy zagraniczne,sportu czy kultury.W przypadku polityki społecznej poruszano m.in.kwestie wydatków Funduszu Pracy na aktywne formywalki z bezrobociem, kwestie niepełnego wydatkowaniaśrodków Funduszu GwarantowanychŚwiadczeń Pracowniczych, wskazano m.in. na potrzebęrozpatrywania w przyszłości wydatków FunduszuUbezpieczeń Społecznych w powiązaniu z zadłużeniempaństwa.Jeśli chodzi o sprawy rolnictwa, dyskusja dotyczyłam.in. dopłat do ubezpieczeń upraw rolnych,finansowania szkół rolniczych, a także dopłat bezpośrednich.W przypadku spraw zagranicznych dyskusja równieżbyła dość obszerna. Poruszano m.in. kwestiewydatków majątkowych, inwestycyjnych, główniebudowy ambasady polskiej w Berlinie, ale to też jestjuż właściwie taki dyżurny, stały temat, który pojawiasię zawsze podczas omawiania spraw budżetu,czy to sprawozdania z wykonania budżetu, czy teżplanu na kolejny rok. Mamy nadzieję, że ta kwestiazostała rozwiązana i ten problem nie pojawi się jużw przyszłości.Jeśli chodzi o sprawy sportu, podkreślano fakt, żewydatki na kulturę fizyczną i sport w roku 2010 byłyrekordowe. Oczywiście wynikało to z faktu przygotowańdo mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r.Interesowano się wynagrodzeniami członków zarząduspółki PL.2012, a także zarządzaniem obiektamisportowymi.Wiele dyskusji wywołało również omawianie częścibudżetu: Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego.Szczególnie dużo czasu poświęcono sprawieochrony zabytków. Porównywano wydatki na zabytkiwłaśnie w części: Kultura i ochrona dziedzictwanarodowego, z wydatkami, które ponoszone są w części01: Kancelaria Prezydenta w ramach NarodowegoFunduszu Ochrony Zabytków Krakowa. Podkreślano,że środków na zabytki w pozostałej częścikraju powinno być w budżecie jednak zdecydowaniewięcej. Pojawiły się również wątpliwości, czy w ramachposzczególnych województw środki są właściwiedzielone. Podawano przykłady, że jedne województwauzyskują z tego tytułu większe środki, innenieco mniejsze. Dla ciekawości chciałbym powiedzieć,że poświęcono mniej czasu niż zwykle np. wydatkomna infrastrukturę.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeszcze razchciałbym podkreślić, że komisje branżowe przedstawiływnioski o pozytywne oceny wykonania budżetupaństwa we wszystkich częściach i planach finansowych.Jak zwykle przedstawiciele Najwyższej IzbyKontroli przedstawiali opinie Izby dotyczące rozpatrywanychczęści budżetowych, agencji, funduszy.Były to opinie pozytywne lub pozytywne z zastrzeżeniami.Najwyższa Izba Kontroli za wykonanie budżetu2010 r. wystawiła 85 ocen pozytywnych, tj.o trzy więcej niż za wykonanie w roku 2009, a także38 ocen pozytywnych z zastrzeżeniami, tj. o dwiemniej niż za wykonanie w roku 2009. Brak było opiniinegatywnych. Była to zatem lepsza opinia niż zawykonanie poprzednich budżetów.Chciałbym przypomnieć, iż w poprzednich latach,na przykład w roku 2008, było tak, że NajwyższaIzba Kontroli wydała jedną ocenę negatywną, natomiastw roku 2007 Najwyższa Izba Kontroli wystawiłaaż cztery oceny negatywne. Dlatego można


1097. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Sprawozdawca Paweł Arndtstwierdzić, że wykonywanie budżetu jest coraz lepsze,opinie na ten temat są coraz lepsze.Jednocześnie chciałbym poinformować WysokąIzbę, iż w czasie ostatniego posiedzenia komisji grupaposłów zgłosiła dwie poprawki. W pierwszej z nichposłowie proponują, aby <strong>Sejm</strong> nie przyjął sprawozdaniaz wykonania budżetu i nie udzielił absolutoriumRadzie Ministrów za wykonanie budżetu w roku2010. W drugiej poprawce grupa posłów zaproponowałaposzerzenie projektu uchwały o kolejny punkt,zgodnie z którym <strong>Sejm</strong> zwróciłby uwagę na istotnenieprawidłowości w wykonaniu budżetu państwaw trzech częściach budżetowych: w części 01: KancelariaPrezydenta, w części 46: Zdrowie i w części 66:Rzecznik Praw Pacjenta. Poprawki te zostały odrzucone,ale powiem kilka zdań na ten temat.Jeśli chodzi o wykonanie budżetu w części 01:Kancelaria Prezydenta, mamy taką sytuację, że komisjaregulaminowa pozytywnie zaopiniowała wykonaniebudżetu, poseł koreferent ze strony KomisjiFinansów Publicznych – również, Najwyższa IzbaKontroli wydała ocenę pozytywną z zastrzeżeniami.Chciałbym powiedzieć, że mimo zastrzeżeń dotyczącychwykonania budżetu w tym roku przedstawicieleNajwyższej Izby Kontroli stwierdzili jednocześnie,że budżet w tej części jest coraz lepiej realizowany,że liczba zastrzeżeń, ich skala jest mniejsza, czy byłamniejsza, niż w latach poprzednich.Jeśli chodzi o część 46: Zdrowie, mamy podobnąsytuację. Przedstawiciel Komisji Zdrowia i koreferentz Komisji Finansów Publicznych wydali opinię pozytywną,Najwyższa Izba Kontroli – również. Stwierdzonojednak, że w niektórych przypadkach naruszonodyscyplinę finansową, z tym że te nieprawidłowościnie były na tyle istotne, żeby można było wydać ocenęnegatywną. Nieprawidłowości w tej części budżetu nieprzekroczyły 1,7% ogółu wydatków i, jak podkreślaliprzedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, tych nieprawidłowościbyło mniej niż w latach poprzednich.Jeśli chodzi o kwestię rzecznika praw pacjenta, topodnoszono, że wydatki na wynagrodzenia w roku2010 były większe aniżeli w roku 2009 i to było podstawądo zgłoszenia wniosku o skrytykowanie wykonaniabudżetu w tej części. Mamy taką sytuację, żerzecznik praw pacjenta w 2009 r. rozpoczął swojądziałalność, rozpoczął działalność w końcówce roku,w związku z tym kwestie funduszu wynagrodzeń sąnieporównywalne i trudno mówić o wynagrodzeniachz roku 2009, kiedy rozpoczęto działalność, porównywaćje z wynagrodzeniami, czy sumą wynagrodzeń,w roku 2010 – był to pierwszy pełny rok działalnościrzecznika praw pacjenta.Jak mówiłem wcześniej, te poprawki zostały odrzuconeprzez Komisję Finansów Publicznych.Ostatecznie Komisja Finansów Publicznych w dniu14 <strong>lipca</strong> przyjęła sprawozdanie zawierające projektuchwały w brzmieniu:„I. <strong>Sejm</strong> <strong>Rzeczypospolitej</strong> <strong>Polskiej</strong> przyjmuje sprawozdaniez wykonania budżetu państwa za okres oddnia 1 stycznia do dnia 31 grudnia 2010 r.”II. <strong>Sejm</strong> <strong>Rzeczypospolitej</strong> <strong>Polskiej</strong> udziela RadzieMinistrów absolutorium za okres od dnia 1 styczniado dnia 31 grudnia 2010 r.”.W imieniu Komisji Finansów Publicznych bardzoproszę o przyjęcie przez <strong>Sejm</strong> przedstawionego projektuuchwały. Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:Dziękuję bardzo panu posłowi Arndtowi.Proszę uprzejmie o zabranie głosu prezesa NajwyższejIzby Kontroli pana Jacka Jezierskiego w celuprzedstawienia analizy wykonania budżetu państwai założeń polityki pieniężnej w 2010 r. oraz opiniiw przedmiocie absolutorium dla Rady Ministrów.Uprzejmie proszę, panie prezesie.Prezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierski:Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Najwyższa IzbaKontroli przeprowadziła kontrolę wykonania budżetupaństwa i założeń polityki pieniężnej w 2010 r.i stwierdziła, że budżet w 2010 r. został wykonanyzgodnie z ustawą budżetową. Na jego realizację korzystniewpłynęła sytuacja gospodarcza, która byłalepsza niż prognozowano w założeniach do ustawybudżetowej. Szybszy niż zakładano był wzrost gospodarczy,poprawiła się nieco sytuacja na rynku pracy.Kursy złotego wobec obcych walut nie uległy większymwahaniom.(W czasie wystąpienia prezesa Najwyższej IzbyKontroli Jacka Jezierskiego na telebimach prezentowanesą dane liczbowe i wykresy)Najwyższa Izba Kontroli oceniła pozytywnie lubpozytywnie z zastrzeżeniami wykonanie wszystkichczęści budżetowych oraz planów finansowych państwowychosób prawnych i funduszy celowych. Niestwierdziliśmy niecelowego i niegospodarnego wydatkowaniaśrodków budżetowych na większą skalę.Nieprawidłowości ujawnione w trakcie kontrolidotyczyły głównie przekroczenia upoważnień do dokonywaniawydatków, nieegzekwowania zwrotu niewykorzystanychdotacji, nierzetelnego planowaniadochodów i wydatków, niedochodzenia należnościbudżetowych, błędów w postępowaniach o udzieleniezamówień publicznych oraz w księgach rachunkowychi sprawozdaniach budżetowych. Nieprawidłowościw sprawozdaniach budżetowych zostały usuniętew trakcie kontroli lub nie miały istotnego znaczenia.Najwyższa Izba Kontroli uznała, że sprawozdanieRady Ministrów przekazuje prawdziwy obrazwykonania budżetu państwa.Po raz pierwszy w wyniku nowelizacji ustawy o finansachpublicznych w ustawie budżetowej na rok2010 wyodrębniony został z budżetu państwa budżetśrodków europejskich. Oddzielone zostały dochody,


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 11Prezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierskiwydatki i wynik budżetu państwa od dochodów, wydatkówi wyniku budżetu środków europejskich. Wynikbudżetu środków europejskich nie jest wliczanydo wyniku budżetu państwa, natomiast deficyt budżetuśrodków europejskich jest finansowany w ramachpotrzeb pożyczkowych budżetu państwa.250,3 mld zł – tyle wyniosły dochody budżetu państwa.Były o 0,5% wyższe od zaplanowanych w ustawiebudżetowej. Wydatki natomiast, które wyniosły294,9 mld zł, były niższe od limitu ustawowegoo 2,1%. W rezultacie deficyt planowany na 52,2 mldzł wyniósł 44,6 mld zł. Wyższe wykonanie planu dochodównależy przypisać korzystniejszym niż założonowarunkom makroekonomicznym, wprowadzeniuwyższej niż przewidywana na etapie planowania budżetustawki podatku akcyzowego na wyroby tytonioweoraz nieplanowanej wpłacie z zysku NarodowegoBanku Polskiego.Dochody podatkowe zostały wykonane w kwocieponad 222 mld zł i były niższe od prognozowanycho 0,3%, natomiast dochody niepodatkowe, zrealizowanew wysokości 24 mld zł, przekroczyły plan o 9,3%.Wykonanie dochodów podatkowych w poszczególnychpozycjach różniło się znacząco od kwot planowanych.Plan dochodów z podatków pośrednich zostałprzekroczony o 2,7%, co pozwoliło na zrekompensowanieniższego o 17,2% wykonania planu z podatkudochodowego od osób prawnych oraz o 1,4% z podatkudochodowego od osób fizycznych. Dobra realizacjaplanów niepodatkowych wynikała, oprócz wpłatyz zysku NBP, także z wyższych niż planowano wpłatz dywidend i zysku od przedsiębiorstw państwowychi jednoosobowych spółek Skarbu Państwa. Niższe odprognozowanych były dochody z tytułu opłat i innychdochodów niepodatkowych oraz cła.Zaległości podatkowe zwiększyły się prawie o 8%,a zależności z tytułu innych należności budżetowycho 16%. Wzrost taki wystąpił mimo poprawy podstawowychwskaźników efektywności kontroli podatkowychprowadzonych przez urzędy skarbowe. Kwotyuszczuplonych podatków, wymierzone po kontrolachprzez naczelników urzędów skarbowych, oraz wynikającez deklaracji skorygowanych przez podatnikówbyły w porównaniu do 2009 r. większe o 6,6%. Trafniedobierane były podmioty do kontroli. Efektywnośćkontroli mierzona relacją liczby kontroli, w którychstwierdzono nieprawidłowości, do ogólnej liczbykontroli wyniosła 62,4%. Była ona wyższa niż w 2009 r.o 6,5 punktu procentowego. Zarówno urzędy skarbowe,jak i urzędy kontroli skarbowej koncentrowałysię na kontroli podmiotów z obszarów podwyższonegoryzyka wystąpienia nadużyć podatkowych. Nieosiągnięto jednak zamierzonych celów w postaci poprawydyscypliny podatkowej. Tylko w nielicznychobszarach odnotowano mniej nieprawidłowości.Znaczna część uszczuplonych podatków nie zostałateż wyegzekwowana, pomimo że wskaźnik efektywnościegzekucji poprawił się do 24,2% z 21,2% w roku2009.Wydatki budżetowe państwa, jak pokazują danewyświetlone na slajdzie, były niższe od zaplanowanychw ustawie budżetowej. Niższe były wydatkibieżące, majątkowe, na obsługę długu Skarbu Państwai na współfinansowanie projektów z udziałemśrodków unijnych. Wśród przyczyn niewykonaniawydatków majątkowych i na współfinansowanie projektówmożna wymienić: nieprzygotowanie zadań dorealizacji, przesunięcia wdrażania projektów wymagającychpostępowania przetargowego na kolejny rokbudżetowy, a także oszczędności wynikające z przeprowadzonychpostępowań przetargowych. W niektórychprzypadkach opóźnienia następowały z przyczynniezależnych, np. powodzi.Usuwanie skutków powodzi było w 2010 r. nadzwyczajnymi bardzo ważnym zadaniem finansowanymze środków publicznych. Z budżetu państwa,z utworzonej specjalnej rezerwy 2,7 mld zł, przeznaczonona ten cel ponad 3 mld zł. Na terenach dotkniętychpowodzią sprawdziliśmy udzielanie pomocyposzkodowanym, działania Państwowej InspekcjiSanitarnej oraz wspieranie jednostek samorządu terytorialnegow prowadzeniu remontów i odbudowyuszkodzonej lub zniszczonej na skutek powodzi infrastruktury.Działania te oceniliśmy pozytywniemimo mankamentów, które przy takiej skali operacjii zniszczeń były nie do uniknięcia.Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Dochody w budżecie środków europejskichwyniosły ponad 37 mld zł i stanowiły90,1% zaplanowanej kwoty. Niższe wykonanie dochodówwynikało głównie z niepełnego wykorzystaniaśrodków na finansowanie płatności wspólnej politykirolnej. Przesunięcie terminów płatności bezpośrednichbyło możliwe i zgodne z prawem. Dzięki temupozyskano środki na finansowanie skutków klęski powodzi.Wydatki w budżecie środków europejskich wyniosłyponad 48 mld zł i były niższe od planowanycho 14,5%. Niższy wskaźnik realizacji planu wydatkówniż dochodów spowodował, że deficyt budżetu środkóweuropejskich był także niższy od przyjętego w ustawiebudżetowej o 4 mld zł. Budżet środków europejskichzamknął się deficytem w kwocie 10,4 mld zł, mimo żena rachunkach programowych w Narodowym BankuPolskim znajdowały się środki z Unii Europejskiejw wysokości ponad 1,5 mld euro. O terminie i wysokościich przekazania na rachunek dochodów decydujezarządzający tymi środkami – minister finansów, cowobec braku szczegółowych norm prawnych daje dużąswobodę w kształtowaniu wyniku.Wykorzystanie środków z Unii Europejskiej zasługujeogólnie na pozytywną ocenę. Z beneficjentamizawarto ponaddwukrotnie więcej umów, niż planowano.Począwszy od 2010 r., wprowadzony został nowysystem przepływu środków z Unii Europejskiej na finansowanieprogramów i projektów. Do obsługi tegosystemu został wyznaczony Bank Gospodarstwa Krajowego.Zmiana sposobu finansowania pozwoliła naskrócenie czasu pomiędzy dokonaniem wydatku a przekazaniembeneficjentom środków finansowych.


1297. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Prezes Najwyższej Izby KontroliJacek JezierskiSprawdziliśmy 539 płatności na kwotę 1300 mlnzł, pod względem terminu regulowania płatności,zgodności z umową o dofinansowanie, kwalifikowalnościoraz zgodności z procedurami zamówień publicznych.Tylko w nielicznych przypadkach stwierdziliśmynieprawidłowości.W 2010 r. zwiększyły się znacząco transfery środkówz Unii Europejskiej do Polski. Po raz kolejnywzrosło dodatnie saldo bieżących rozliczeń Polskiz Unią Europejską, które wyniosło 30 300 mln zł.Polska otrzymała środki w wysokości 44,6 mld zł, a dobudżetu Unii Europejskiej wpłaciła 14,3 mld zł.Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Dla zobrazowania, jak kształtowałsię budżet 2010 r., dokonaliśmy połączenia dochodów,wydatków i wyniku budżetu państwa z dochodami,wydatkami i wynikiem środków europejskich,co widać na prezentowanym slajdzie. Łącznedochody wyniosły 288 mld zł i w porównaniu do rokupoprzedniego były wyższe o 5%. Łączne wydatkiw kwocie 343 mld zł były wyższe od poniesionychw 2009 r. o 15,1%. Na wzrost wydatków w głównejmierze wpłynęły zwiększone środki na współfinansowanieprojektów z udziałem środków europejskich.Łączny deficyt, tj. uwzględniający także budżetśrodków europejskich, wyniósł 55 mld zł i był wyższyod deficytu osiągniętego w 2009 r. o 130,7%. Jegorelacja do PKB zwiększyła się do 3,9%, tj. o 2,1 punktuprocentowego w porównaniu do 2009 r. Tak znacznywzrost deficytu był następstwem zwiększeniawydatków o 45 mld zł, przy przyroście dochodów tylkoo 13,8 mld zł.Ograniczenie analizy deficytu i zadłużenia wyłączniedo statystyki przesłoniłoby jednak istotneproblemy, jakie w ostatnich latach skumulowały sięw sektorze finansów publicznych. Przedstawiony wynikwykonania budżetu nie pokazuje bowiem pełnejnierównowagi budżetowej, a obowiązujące w Polscereguły ewidencji i sprawozdawczości zniekształcająrzeczywisty obraz stanu finansów publicznych.Dług Skarbu Państwa oraz dług całego sektorapublicznego przyrastają w stopniu znacznie większymniż wykazywane deficyty. Różnica między wielkościądeficytów a przyrostami zadłużenia wynikaz tego, że możliwe jest – zgodnie z prawem lub przyjętąinterpretacją przepisów – niezaliczanie wykorzystaniaśrodków publicznych do wydatków budżetowych.W ostatnich latach dotyczyło to refundacjiubytku składek przekazywanych do otwartych funduszyemerytalnych oraz dofinansowania bezzwrotnymipożyczkami agencji rolnych, Funduszu UbezpieczeńSpołecznych i zakładów opieki zdrowotnej.Udzielono także pożyczek Polskim Kolejom Państwowym,które zostały spłacone akcjami i udziałami.W 2010 r. w rachunku deficytu nie została w ten sposóbujęta kwota ponad 23 mld zł. Ponadto dotychczasowewydatki budżetowe przenoszone są do innychpodmiotów, których zadłużenie nie jest wliczane dopaństwowego długu publicznego. Tak stało się międzyinnymi z wydatkami na infrastrukturę drogową,które przejął Krajowy Fundusz Drogowy. Jego zadłużeniegwarantowane przez Skarb Państwa w wysokościprawie 25 mld zł zostało zaliczone tylko dodługu liczonego według metodologii unijnej, natomiastkrajowej już nie.W 2010 r. państwowy dług publiczny wzrósł do747 900 mln zł, a jego relacja do PKB do 52,8%. Oznaczato, że został przekroczony pierwszy próg ostrożnościowyokreślony w ustawie o finansach publicznychna poziomie 50%. Pojawiło się także zagrożenieprzekroczenia kolejnego progu w wysokości 55%.Konsekwencją tego byłaby konieczność podjęcia drastycznychkroków na rzecz zrównoważenia finansówpublicznych. NIK dostrzega podjęte przez rząd decyzjemające na celu ograniczenie nierównowagi. Jednąz nich była dokonana w tym roku zmiana proporcjipodziału składki emerytalnej pomiędzy FUS i OFE.W „Programie konwergencji” rząd wskazał także napotrzebę objęcia kontrolą poziomu wydatków sektorainstytucji rządowych i samorządowych.Wzrost poziomu zadłużenia przełożył się nawzrost kosztów obsługi długu. Kwota wydatków ponoszonychna obsługę długu Skarbu Państwa byłaznacząca w skali całego budżetu państwa, wyniosłabowiem 34 100 mln zł. Koszty te stanowiły 11,6%wydatków ogółem. W 2010 r. nastąpił ich wzrost o 5,9%.Był on wyższy niż całość rocznych wydatków budżetupaństwa w takich działach, jak kultura i ochronadziedzictwa narodowego, gospodarka mieszkaniowa.Należy podkreślić, że minister finansów zapewniłpełną i terminową obsługę zadłużenia oraz niezakłóconąpłynność złotową i walutową budżetu państwaw całym roku budżetowym.Oceniając pozytywnie wykonanie budżetu na rok2010, trzeba także odnotować pogorszenie sytuacjisektora publicznego w Polsce. W 2010 r. wystąpiłwyższy niż w latach poprzednich przyrost długu sektorainstytucji rządowych i samorządowych. Jegorelacja do PKB zwiększyła się z 50,9% w 2009 r. do54,9%. Wskaźnik ten jest nadal znacznie niższy niżśrednia w Unii Europejskiej, która wynosi 80%,mimo że należy do wyższych wśród nowych krajówczłonkowskich. Dług sektora na koniec 2010 r. wyniósłprawie 777 mld zł. Według metodologii krajowejdług był niższy o prawie 30 mld zł.Kontrola wykonania budżetu państwa zostałaprzeprowadzona w 380 jednostkach. Sporządzonychzostało 95 szczegółowych informacji o wynikach kontroli.Łącznie wydaliśmy 145 ocen wykonania budżetuw 2010 r. Były to 102 oceny pozytywne oraz 43oceny pozytywne z zastrzeżeniami. W porównaniudo zeszłego roku ocen pozytywnych, to znaczy bezżadnych uwag, było więcej, podobnie jak w ubiegłymroku nie było ocen negatywnych – mówił już o tymprzewodniczący Komisji Finansów Publicznych.Wraz z analizą wykonania budżetu państwa NajwyższaIzba Kontroli przedstawiła także analizę realizacjizałożeń polityki pieniężnej. Realizację zało-


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 13Prezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierskiżeń polityki pieniężnej w 2010 r. NIK oceniła pozytywnie.Naszym zdaniem organy Narodowego BankuPolskiego, w tym Rada Polityki Pieniężnej, uwzględniającprzebieg realnych procesów w gospodarce,podejmowały działania zgodne z przyjętymi na rok2010 założeniami polityki pieniężnej. Kontynuowanostrategię bezpośredniego celu inflacyjnego zakładającąjego realizację na poziomie 2,5% z symetrycznymprzedziałem odchyleń plus/minus 1 punkt procentowy.Inflacja w całym roku kształtowała się w wyznaczonymprzedziale odchyleń od celu inflacyjnego.Podwyższony poziom inflacji w stosunku do celu,jaki wystąpił na początku i w końcu roku, był rezultatemzwiększenia cen energii, paliw, wyrobów tytoniowychoraz żywności.Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Ogólna ocenawykonania budżetu państwa jest pozytywna. SprawozdanieRady Ministrów z wykonania budżetu państwaza okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2010 r.pokazuje prawdziwy obraz wykonania dochodów, wydatkóworaz należności i zobowiązań. Kolegium NajwyższejIzby Kontroli w czerwcu tego roku podjęłouchwałę, w której wyraziło pozytywną opinię na tematudzielenia Radzie Ministrów absolutorium za2010 r. Oceniając pozytywnie wykonanie budżetupaństwa w 2010 r., kolegium NIK zwróciło jednakuwagę na zaostrzanie się problemów związanych z narastaniemnierównowagi finansowej sektora finansówpublicznych. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:Dziękuję bardzo, panie prezesie.Proszę o zabranie głosu pana posła Witolda Sitarzaw celu zaprezentowania sprawozdania o przedstawionejprzez prezesa Rady Ministrów informacjio poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.przez Skarb Państwa, niektóre osoby prawne orazBank Gospodarstwa Krajowego.Uprzejmie proszę, panie pośle.Poseł Sprawozdawca Witold Sitarz:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i PanowieMinistrowie! Komisja Finansów Publicznych na posiedzeniachw dniach 29 czerwca i 14 <strong>lipca</strong> br. rozpatrzyłainformację prezesa Rady Ministrów o poręczeniachi gwarancjach udzielonych w 2010 r. przezSkarb Państwa, niektóre osoby prawne oraz BankGospodarstwa Krajowego, druk sejmowy nr 4271.Pozwolę sobie przytoczyć z tej trybuny, z pewnymzaokrągleniem, kilka najważniejszych danych ilustrującychsytuację w tej dziedzinie.Wysokość dopuszczalnego zaangażowania SkarbuPaństwa w gwarancje i poręczenia określona w ustawiebudżetowej na rok 2010 wynosiła 55 mld zł. W roku2010 Skarb Państwa udzielił 15 gwarancji i poręczeńna łączną kwotę 29 178 339 tys. zł, głównie nawsparcie wielkich przedsięwzięć inwestycyjnych,w tym modernizacji linii kolejowych, budowy autostradA1 i A2, modernizacji dróg, wspieranie inicjatywpobudzających gospodarkę (poprzez AgencjęRozwoju Przemysłu), a także poręczenia ewentualnychodszkodowań z tytułu zniszczenia lub kradzieżyeksponatów wystawowych. Wykorzystano 52%założonego w budżecie limitu. Potencjalne niewymagalnezobowiązania z tytułu udzielonych poręczeńi gwarancji Skarbu Państwa wyniosły na koniec 2010 r.73 200 697 tys. zł, w tym poręczenia i gwarancje krajowe– 25 129 039 tys. zł, a gwarancje zagraniczne– 48 071 657 tys. zł. Jest to wzrost o 49,7% w stosunkudo stanu na koniec 2009 r. Ale na spłatę gwarantowanychi poręczonych zobowiązań wydatkowanozaledwie 6 370 903 zł, co stanowi niespełna 90% zakładanychkwot. Jest to mniej niż w 2009 r. NależnościSkarbu Państwa z tytułu poręczeń i gwarancjiwyniosły 791 430 tys. zł, mniej o 22% niż w 2009 r.W drodze windykacji odzyskano 57 806 tys. zł, mniejwięcej tyle samo, ile w 2009 r. Informacja objęła równieżporęczenia i gwarancje niektórych osób prawnych,m.in. państwowych osób prawnych, spółekhandlowych z większościowym udziałem SkarbuPaństwa itp. Osoby takie udzieliły 246 poręczeńi gwarancji na kwotę 800 095 500 zł, co stanowiwzrost o 120% w stosunku do roku 2009. Największaczęść tej kwoty to 5 gwarancji udzielonych przez spółkęLotos Petrobaltic Spółka Akcyjna na kwotę prawie471 643 tys. zł. Łączny stan potencjalnych zobowiązańz tytułu poręczeń i gwarancji niektórych osóbprawnych wyniósł na koniec 2010 r. 3 724 979 tys. zł,co jest wartością niższą o 56% w stosunku do końca2009 r.I trzecia część informacji – poręczenia i gwarancjeBanku Gospodarstwa Krajowego. Bank GospodarstwaKrajowego udziela takich poręczeń na wsparciekonkretnych programów rządowych. Są to programywspierania przedsiębiorczości, wsparcia prywatyzacjiz udziałem pracowników i jednostek samorządu terytorialnegooraz wsparcia jednostek samorząduterytorialnego w działalności stabilizującej systemochrony zdrowia. W ramach pierwszej możliwości,a więc wspierania przedsiębiorczości, BGK udzielił48 poręczeń i gwarancji na kwotę łączną 33 844 698 zł,a także 3 poręczenia portfelowe na 800 tys. zł i – cociekawe – <strong>26</strong>16 poręczeń kredytów studenckich nakwotę łączną 27 630 480 zł. W ramach programówwsparcia prywatyzacji oraz wsparcia jednostek samorząduterytorialnego w działaniach stabilizującychsystem ochrony zdrowia, które to programywystartowały w połowie roku 2010, nie udzielonożadnych poręczeń. Zawarto jednak szereg umówprzygotowawczych.Warto również podać, że w 2010 r. nie było koniecznościwydatkowania środków zdeponowanychna rachunku rezerw poręczeniowych i gwarancyj-


1497. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Sprawozdawca Witold Sitarznych Skarbu Państwa. Na dzień 31 grudnia 2010 r.minister finansów dysponował na tym rachunkukwotą 383 173 tys. zł.Panie marszałku, Wysoka Izbo, sytuacja w dziedziniegwarancji i poręczeń jest bezpieczna i stabilna.Komisja Finansów Publicznych wnosi, aby Wysoki<strong>Sejm</strong> zechciał informację o poręczeniach i gwarancjachudzielonych w 2010 r. przez Skarb Państwa,niektóre osoby prawne oraz Bank GospodarstwaKrajowego, zawartą w druku nr 4271, przyjąć. Dziękujęza uwagę. (Oklaski)Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:Dziękuję bardzo panu posłowi Sitarzowi.Szanowni państwo, w tej chwili głos miał zabrać...A, jest pan prezes. Chciałem ogłosić kilkuminutowąprzerwę techniczną...(Głos z sali: Nie będzie przerwy?)Skoro pan prezes się pojawił, to nie widzę powodu,chyba że...(Głos z sali: Dobrze...)Pan prezes jest gotów, więc tej kilkuminutowejprzerwy, którą planowałem, żeby poczekać na panaprezesa, nie ogłaszam.Proszę o zabranie głosu prezesa NarodowegoBanku Polskiego pana prof. Marka Belkę w celuprzedstawienia sprawozdania z działalności NarodowegoBanku Polskiego w 2010 r.Panie prezesie, uprzejmie proszę.Prezes Narodowego Banku PolskiegoMarek Belka:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jako prezesNarodowego Banku Polskiego i przewodniczącyRady Polityki Pieniężnej mam zaszczyt przedłożyć<strong>Sejm</strong>owi <strong>Rzeczypospolitej</strong> <strong>Polskiej</strong> dwa dokumenty:„Sprawozdanie z wykonania założeń polityki pieniężnejw 2010 roku” oraz „Sprawozdanie z działalnościNarodowego Banku Polskiego w 2010 roku”Jest to nie tylko wypełnienie ustawowego obowiązkuprzedstawienia <strong>Sejm</strong>owi rezultatów działaniaNBP, ale także możliwość zapoznania WysokiejIzby z uwarunkowaniami, w jakich funkcjonowałbank i polska gospodarka w ubiegłym roku. Dzisiejszeobrady dają również sposobność do omówieniategorocznych wydarzeń mających wpływ nadecyzje i działania podejmowane przez NarodowyBank Polski.Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie!Po okresie znacznego spowolnienia tempawzrostu gospodarczego na świecie w latach 2008––2009, które było następstwem kryzysu na światowychrynkach finansowych, od roku 2010 obserwujemyożywienie w gospodarce światowej. Po globalnejrecesji kraje rozwijają się jednak z różną prędkością,a koniunktura w poszczególnych regionachjest nadal silnie zróżnicowana. Jeśli chodzi o sytuacjęekonomiczną w krajach najwyżej rozwiniętych,to poza nielicznymi wyjątkami wciąż nie można mówićo jej stabilności. Aktywność gospodarcza jestsłaba, znacznie poniżej potencjalnej, przy obserwowanymwysokim bezrobociu. Czynnikami ograniczającymiożywienie w gospodarkach państw wysokorozwiniętych są: wysoki poziom zadłużenia gospodarstwdomowych, niepewność co do perspektywpopytu ograniczająca inwestycje oraz wciąż niestabilnasytuacja sektora finansowego. Głównymi zagrożeniamiwzrostu gospodarczego są nadmiernydeficyt finansów publicznych i dramatycznie wysokipoziom zadłużenia. Budzi to obawy nie tylko o możliwośćskutecznej realizacji programów konsolidacjifiskalnej, ale także – w niektórych przypadkach –o wypłacalność tych państw. Dotyczy to w szczególnościGrecji, Irlandii i Portugalii, ale problem nadmiernegozadłużenia publicznego coraz mocniejodczuwają także Włochy i Hiszpania. Na tym tlew Europie wyjątkowo dobrze radzą sobie Niemcy,Szwecja oraz kraje bałtyckie, gdzie po głębokiej recesjiw 2009 r. obserwowane jest obecnie równieszybkie ożywienie. W tym kontekście, biorąc poduwagę ścisłe powiązania handlowe Polski i Niemiec,można z pewnym optymizmem oceniać perspektywygospodarcze naszego kraju.Niejednoznacznie natomiast przedstawia się sytuacjaekonomiczna w Stanach Zjednoczonych, gdzie podynamicznej poprawie koniunktury w ubiegłym rokunastąpiło wyraźne spowolnienie tempa wzrostu PKBi zatrudnienia. Brak widocznej poprawy na rynku nieruchomości,wysokie bezrobocie, a także szybko rosnącydług publiczny stanowią istotne czynniki ryzykadla wzrostu gospodarczego. Odzwierciedleniemtego ryzyka, a jednocześnie ostrzeżeniem było obniżenieprzez agencję Standard & Poor’s perspektywyratingu dla długu rządowego Stanów Zjednoczonychze stabilnej na negatywną. Dodatkowym problememsą trudności z podwyższeniem limitu długu publicznegoprzez Kongres Stanów Zjednoczonych.W większości krajów zaliczanych do rynkówwschodzących, w szczególności jeśli chodzi o krajezaliczane do grupy BRICS, takie jak Brazylia, Rosja,Indie, Chiny, południowa Afryka, dynamika wzrostugospodarczego jest relatywnie wysoka. Jest to skutekzarówno wysokiej dynamiki eksportu, jak i poprawypopytu wewnętrznego.Wyraźny wpływ na dynamikę gospodarki światowejmają skutki klęsk żywiołowych oraz nakładającesię na to konflikty polityczne i zbrojne. Spowodowałyone zwiększony popyt na surowce energetyczne i produktyrolne, konsekwencją czego jest eksplozja cenwspomnianych towarów. W ciągu ostatnich 12 miesięcyceny żywności wzrosły o 34%, metali – o 40%,a rolniczych surowców nieżywnościowych – o 46%.Do wzrostu cen surowców przyczynia się także zmianastrategii zarządzania aktywami przez fundusze


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 15Prezes Narodowego Banku PolskiegoMarek Belkainwestycyjne oraz hedgingowe. Coraz większy udziałw ich portfelu mają właśnie surowce, które stanowiąalternatywę dla inwestycji w papiery wartościowe.Wzrost cen surowców i żywności przyczynił się doistotnego przyspieszenia inflacji na rynkach wschodzących.Przykładowo na koniec czerwca inflacjaw Chinach wyniosła 6,4%, w Brazylii – 6,7%, w Turcji– 7,2%, w Indiach – 8,8%, w Rosji – 9,4%, a naUkrainie – 11,9%. Zapoczątkowało to proces zacieśnianiapolityki pieniężnej większości krajów emergingmarkets.Polska wykazała się stosunkowo dużą odpornościąna światowy kryzys finansowy. Odpowiednioprowadzona polityka makroekonomiczna rządu, bankucentralnego i nadzoru finansowego spowodowała,że Polska jako jedyny kraj Unii Europejskiej oparłasię recesji, a nasz system finansowy pozostał stabilny,choć nastąpiło oczywiste w tej sytuacji osłabienietempa wzrostu.W 2010 r. wraz z ożywieniem w gospodarce światowejstopniowo poprawiała się także sytuacja gospodarczaw Polsce. Tempo wzrostu wspieranego przezzwiększającą się konsumpcję oraz produkcję przemysłowąprzedsiębiorstw systematycznie rosło: w 2010 r.osiągnęło 3,8%, a na koniec pierwszego kwartału br.– 4,4%. Nastąpił także wzrost zatrudnienia w sektorzeprzedsiębiorstw, choć nie udało się istotnie zredukowaćpoziomu bezrobocia. W 2010 r. nakłady inwestycyjnespadły, zresztą drugi rok z kolei. Do spadkuinwestycji przyczyniało się relatywnie niskiewykorzystanie mocy produkcyjnych oraz niepewnośćco do perspektyw popytu.Słaba aktywność inwestycyjna i jednocześnie dobrasytuacja płynnościowa przedsiębiorstw były przyczynamiograniczonego popytu na kredyty bankowepomimo stopniowego łagodzenia kryteriów ich przyznawania.Na koniec 2010 r. odnotowano spadek zadłużeniakredytowego przedsiębiorstw o ok. 1%.Ostatnio sytuacja ta ulega zmianie. Pod koniec czerwcawidzimy wzrost wartości udzielanych kredytów dlaprzedsiębiorstw, szczególnie jeśli chodzi o kredyty inwestycyjne.Świadczy to o długo oczekiwanej poprawieaktywności inwestycyjnej przedsiębiorstw.W strukturze zadłużenia kredytowego widocznajest wyraźna przewaga kredytów dla gospodarstwdomowych nad kredytem dla przedsiębiorstw, mimoże w 2010 r. dynamika kredytów dla gospodarstwdomowych obniżyła się z ok. 13% do mniej niż 9%w skali rocznej. Za korzystne zjawisko należy uznaćwyraźną dominację kredytów złotowych wśród nowoudzielanych kredytów mieszkaniowych. Dane z czerwcabr. wskazują jednak na obniżenie tempa wzrostukredytów mieszkaniowych, czyli krótko mówiąc, tojest najszybciej rosnący segment rynku kredytowegow Polsce, ale ostatnio obserwujemy pewne obniżenietempa wzrostu. Od kilku kwartałów spada jednocześniewolumen kredytów konsumpcyjnych, co uznajęza rzecz pozytywną, dlatego że ten segment rynku kredytowegocharakteryzował się najniższą jakością i najwyższymprocentem kredytów tzw. nieregularnych.W pierwszych miesiącach 2010 r. odnotowano silnynapływ kapitału zagranicznego do Polski. W pierwszymkwartale wyniósł on 12,4 mld euro, a w całymroku 2010 – 37,9 mld euro. Obok oczywistych skutkówpozytywnych były też mniej pożądane, jak znacznaaprecjacja złotego. Powtarzam, że mowa o roku2010. W dniu 9 kwietnia 2010 r. Narodowy Bank Polskidokonał interwencji na rynku walutowym. Przyczyniłosię to do powstrzymania nadmiernej aprecjacjizłotego oraz skłonności do spekulacji na polskiejwalucie. NBP nie wyklucza interwencji na rynku walutowym,jednak nie w celu obrony jakiegokolwiekpoziomu kursu złotego, lecz po to, by zapobiec jegonadmiernym wahaniom.Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Przejdę teraz do omówienia realizacjinajważniejszego zadania NBP, którym zgodniez ustawą jest utrzymanie stabilnego poziomu cen przyjednoczesnym wspieraniu polityki gospodarczej rządu,o ile nie ogranicza to podstawowego celu NBP.Chciałbym przypomnieć, że Narodowy Bank Polskiprowadził politykę pieniężną zgodnie ze strategiąbezpośredniego celu inflacyjnego. Od 2004 r. cel tenokreślony jest na poziomie 2,5% z symetrycznymprzedziałem odchyleń o szerokości 1 punktu procentowego.Jednocześnie polityka pieniężna jest prowadzonaw taki sposób, aby sprzyjać utrzymaniu zrównoważonegowzrostu gospodarczego. Do realizacjipolityki pieniężnej wykorzystywane są cztery grupyinstrumentów: stopy procentowe, operacje otwartegorynku, operacje depozytowo-kredytowe oraz rezerwaobowiązkowa. W roku 2010 średnioroczny poziominflacji mierzonej wskaźnikiem wzrostu cen konsumpcyjnychwyniósł 2,6%, a więc był zgodny z celeminflacyjnym.Rada Polityki Pieniężnej prowadziła łagodną politykępieniężną. Stopa referencyjna była utrzymywanana historycznie niskim poziomie 3,5%. W naszymprzekonaniu słuszność takiej polityki potwierdzałyograniczona presja popytu, znaczna niepewnośćco do trwałości ożywienia na świecie, a w związkuz tym przyspieszenia wzrostu gospodarczegow kraju oraz ryzyko zwiększenia napływu kapitałuspekulacyjnego do gospodarek wschodzących, w tymdo Polski, i związane z tym ryzyko nadmiernych wahańkursu złotego.W bieżącym roku wskaźnik wzrostu cen konsumpcyjnychprzekroczył cel inflacyjny. W czerwcupoziom inflacji wyniósł 4,2%. Przyspieszenie inflacjiw Polsce, podobnie jak w innych krajach, wiąże sięgłównie z wystąpieniem silnych szoków cenowych naświatowych rynkach paliw i żywności. Przejściowowzrost inflacji w Polsce był też związany z podwyżkąstawek podatku VAT w styczniu bieżącego roku.Wszystkie te czynniki znajdują się poza możliwościamibezpośredniego oddziaływania krajowej politykipieniężnej.


1697. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Prezes Narodowego Banku PolskiegoMarek BelkaNależy podkreślić, że inflacja bazowa, czyli powyłączeniu zmian cen paliw i żywności, wynosiła nakoniec czerwca 2,4% i pozostaje pod kontrolą. Istniejejednak niebezpieczeństwo, że wysokie ceny paliwi żywności zaczną się przekształcać w inflację płacową,czyli zostaną utrwalone wyższym wzrostem wynagrodzeń,niż wynikałoby to z tempa wzrostu wydajnościpracy. Ponadto wysoki poziom bieżącej inflacjirodzi ryzyko zakotwiczenia się oczekiwań inflacyjnychna podwyższonym poziomie, co sprawi, żeopanowanie inflacji może stać się trudniejsze i bardziejkosztowne dla całej gospodarki. Z tych powodówRada Polityki Pieniężnej rozpoczęła w bieżącym rokucykl zacieśniania polityki pieniężnej. Stopy procentowezostały podwyższone czterokrotnie: w styczniu,kwietniu, maju i czerwcu, każdorazowo o 0,25 punktuprocentowego. W konsekwencji stopa referencyjnawzrosła z 3,5% do 4,5%. Trzeba pamiętać, że decyzjete oddziałują na gospodarkę ze znacznym opóźnieniem,a ich wpływ jest najsilniejszy dopiero po kilkukwartałach.Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Celem zmian w polityce pieniężnejjest wywołanie określonych zachowań podmiotówgospodarczych. Transmisja tych zmian do sfery realnejdokonuje się za pośrednictwem systemu finansowego.Podejmowanie decyzji przez RPP musi byćzatem wspierane badaniami nad sferą realną oraznad rozwojem i stabilnością systemu finansowego.Narodowy Bank Polski systematycznie prowadziw tym zakresie odpowiednie analizy i badania. Wynikibadań były wykorzystywane w bieżącej działalnościNBP oraz do doskonalenia narzędzi służących do opracowywaniaprognoz mających duże znacznie w podejmowaniudecyzji przez Radę Polityki Pieniężnej.Ważnym elementem działalności analityczno-badawczejjest prezentacja ich wyników. Służą temupublikacje naukowe naszych pracowników oraz seminariai konferencje organizowane przez NBP.W 2010 r. w uznanych periodykach krajowych i międzynarodowychukazało się 113 publikacji pracownikówNBP, z których 9 znalazło się na tak zwanej liściefiladelfijskiej. Narodowy Bank Polski zorganizowałtrzy konferencje międzynarodowe i <strong>26</strong> otwartychseminariów naukowych. Jesteśmy wydawcą czasopismanaukowego „Bank i Kredyt”, które jest bardzocenionym forum wymiany myśli z dziedziny makroekonomiii finansów. NBP inicjuje też i moderujedyskusje na aktualne tematy ekonomiczne za pośrednictwemportalu informacyjnego Obserwator Finansowy.W 2010 r. opublikowano na nim ponad 1200artykułów, blogów i plików wideo o tematyce ekonomicznej.Ich autorami są zarówno eksperci z NBP,jak i spoza banku.Od kilku lat w polskim sektorze bankowym mamydo czynienia ze zjawiskiem rosnącej nadpłynności.Jej głównym źródłem jest zamiana w banku centralnymśrodków napływających do Polski z Unii Europejskiejna złoto. Dodatkowo w latach 2008–2009nadpłynność rosła w wyniku realizacji przez bankcentralny strategii przeciwdziałania niekorzystnymskutkom globalnego kryzysu finansowego. Obecniewysoka nadpłynność sektora bankowego utrudniaosiąganie bieżących celów polityki pieniężnej, to jestutrzymywania krótkoterminowych rynkowych stópprocentowych na poziomie zbliżonym do stopy referencyjnejNBP.Główny instrumentem, za pomocą którego NBPabsorbuje nadwyżkę płynności sektora bankowego,były podstawowe operacje otwartego rynku. Przeprowadzanoje regularnie, raz w tygodniu, w formieemisji siedmiodniowych bonów pieniężnych NBP.Średnia wartość emisji w roku 2010 wyniosła 74,9mld zł. W porównaniu z rokiem poprzednim byławyższa o 43 mld zł. W roku bieżącym wartość emisjiwzrosła już do ponad 100 mld zł, co świadczy o utrzymywaniusię bardzo wysokiej nadpłynności sektorabankowego, aczkolwiek ostatnio obserwujemy jej stabilizację.Prowadząc operacje otwartego rynku, NBP dążydo tego, by krótkoterminowe stopy procentowe rynkumiędzybankowego były zbliżone do stopy referencyjnejNBP. W ten sposób bank zapobiega nadmiernemuobniżaniu się rynkowych stóp procentowych,które przez zbyt duży przyrost podaży pieniądza wywołałobyjeszcze większy wzrost inflacji. W 2010 r.jednodniowa stawka rynku międzybankowego, tzw.Polonia, była średnio o 69 punktów bazowych niższaod stopy referencyjnej. Aby poprawić efektywnośćoperacji otwartego rynku, NBP rozpoczął od grudniaubiegłego roku stosowanie operacji dostrajających,obejmujących emisję bonów pieniężnych o krótszychterminach zapadalności, głównie 3-dniowych.Dzięki temu obecnie różnica między stawką Poloniaa stopą referencyjną zmniejszyła się do ok. 15 punktówbazowych, co świadczy o skuteczności podjętychdziałań. Mogę dodać, że Europejski Bank Centralnybyłby bardzo dumny, gdyby Eonia, stopa procentowaodpowiadająca Polonii, była tak zbliżona do stopyreferencyjnej. Tam to odchylenie jest o wielewiększe.W roku 2010 obserwowano poprawę sytuacji narynkach finansowych i zanikanie popytu banków nadodatkowe zasilenie ze strony banku centralnego.Z tego względu NBP stopniowo ograniczał stosowanieinstrumentów wprowadzonych w październiku2008 r. w ramach tak zwanego pakietu zaufaniaw reakcji na globalny kryzys finansowych, tj. operacjirepo oraz swapów walutowych. I tak, w styczniu2010 r. zakończono oferowanie swapów walutowychna parze frank szwajcarski–polski złoty; od kwietnia2010 r. zaprzestano oferowania operacji repo o 6-miesięcznymterminie zapadalności oraz swapów walutowychna parach dolar–złoty, euro–złoty; od października2010 r. całkowicie zrezygnowano z operacjirepo. W wyniku tych zmian od października 2010 r.NBP wykorzystuje taki sam zestaw instrumentówpolityki pieniężnej jak przed wybuchem kryzysu fi-


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 17Prezes Narodowego Banku PolskiegoMarek Belkanansowego. Jednocześnie wnikliwie i w sposób ciągłymonitorujemy sytuację sektora finansowego i pozostajemyw pełnej gotowości do wznowienia stosowaniapakietu niestandardowych instrumentów wsparciapłynnościowego w przypadku zaistnienia takiejpotrzeby.Panie i Panowie Posłowie! Ostatni kryzys finansowyokazał się wyjątkowo trudnym wyzwaniemzarówno dla instytucji europejskich, jak i władz krajowych.Rozległe działania interwencyjne mająceprzywrócić zaufanie do systemu finansowego orazskutki wtórne kryzysu w postaci spowolnienia gospodarczegoi wzrostu długu publicznego w niektórychkrajach Unii zapoczątkowały debatę o wnioskach,jakie należy wyciągnąć z tej trudnej lekcji. KomisjaEuropejska powołała grupę ekspertów pod przewodnictwemJacquesa de Larosière’a, która zidentyfikowałapodstawowe luki w dotychczasowej strukturzenadzoru finansowego przyczyniające się do powstaniai rozprzestrzeniania się kryzysu. Do najważniejszychz nich należało: po pierwsze, skupienie uwagiregulatorów i nadzorców na pojedynczych instytucjachfinansowych, a przez to niedostrzeganie ryzyko charakterze systemowym; po drugie, niedostatecznawspółpraca transgraniczna instytucji odpowiedzialnychza stabilność finansową w krajach UniiEuropejskiej. W ślad za rekomendacjami raportu deLarosière’a Europa przeprowadziła poważną reformęsieci bezpieczeństwa finansowego. Od stycznia <strong>2011</strong>r. w Unii Europejskiej funkcjonuje nowy EuropejskiSystem Organów Nadzoru Finansowego. Jego działalnośćopiera się na dwóch filarach: makroostrożnościowymi mikroostrożnościowym. Nadzór markoostrożnościowynad systemem finansowym Uniisprawuje nowo powołany niezależny organ EuropejskaRada ds. Ryzyka Systemowego.Doświadczenia z ostatniego kryzysu wykazały, żestabilność finansowa jest pojęciem znacznie wykraczającympoza stabilność indywidualnych instytucjifinansowych. Dlatego główną wartością dodaną, jakąwniosła Rada, jest perspektywa systemowej analizystabilności finansowej. Rada koncentruje się na identyfikacjiróżnych czynników ryzyka dla całego systemufinansowego i wczesnym reagowaniu na nie. Ryzykoto może wynikać zarówno z powiązań międzyinstytucjami finansowymi i rynkami, jak i z uwarunkowańmakroekonomicznych oraz strukturalnych,w tym innowacji finansowych. Rada została wyposażonaw instrumenty umożliwiające reakcję na zidentyfikowaneryzyka w celu ich eliminacji lub ograniczenia.Instrumentami tymi są ostrzeżenia oraz zaleceniadotyczące działań zaradczych. PrzewodniczącymRady jest prezes Europejskiego Banku Centralnego.Prezes NBP, podobnie jak pozostali prezesikrajowych banków centralnych w państwach UniiEuropejskiej, jest członkiem Rady Generalnej tejżeEuropejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z prawemgłosu. Prezes NBP został również wybrany doskładu Komitetu Sterującego jako reprezentant krajuspoza strefy euro i jedyny przedstawiciel bankówcentralnych regionu Europy Środkowo-Wschodniej.Nadzór mikroostrożnościowy w zakresie odpowiedzialnościza sprawowanie nadzoru nad systemamifinansowymi w państwach Unii Europejskiej i kontroliryzyka w indywidualnych instytucjach finansowychpozostał w rękach narodowych organównadzoru finansowego. Wzmocniono jednak mechanizmykoordynacji. Na szczeblu centralnym w miejscedotychczasowych komitetów powstały trzy noweeuropejskie urzędy nadzoru, odpowiadające za sektorbankowy, sektor ubezpieczeniowy i rynek finansowy.W następstwie kryzysu została istotnie wzmocnionai rozbudowana infrastruktura nadzoru makroimikroostrożnościowego. Zmodyfikowano zadaniai instrumenty oddziaływania poszczególnych organówodpowiedzialnych za stabilność finansową,zwłaszcza banków centralnych. W tym zakresie naszczególną uwagę zasługują rozwiązania amerykańskieoraz niektórych krajów Unii Europejskiej, polegającena wzmocnieniu roli i kompetencji bankówcentralnych.Wnioski płynące z doświadczeń ostatniego kryzysufinansowego oraz reformy regulacyjne w europejskimsystemie finansowym determinują równieżpotrzebę wzmocnienia struktury nadzoru finansowegow Polsce oraz określenia w niej miejsca i roliNBP. Bezsprzeczna jest potrzeba zbudowania w Polscenadzoru makroostrożnościowego na kształt EuropejskiejRady ds. Ryzyka Systemowego.Rekomendacje formułowane przez organizacjemiędzynarodowe oraz dotychczasowa praktyka międzynarodowawskazują, że bank centralny powinienodgrywać główną rolę w polityce makroostrożnościowej.Wynika to przede wszystkim z następującychczynników. Po pierwsze, banki centralne są instytucjamimającymi odpowiednie doświadczenie, warsztatanalityczny oraz odpowiednie zasoby kadrowe. Podrugie, większość banków centralnych, w tym równieżNarodowy Bank Polski, ma ustawowo wpisanezadanie wspierania stabilności finansowej. Po trzecie,banki centralne mają decydujący głos w EuropejskiejRadzie ds. Ryzyka Systemowego. W związkuz powyższym wzorowanie się na rozwiązaniach europejskichmoże być korzystne także u nas.Możliwym rozwiązaniem jest utworzenie organuodpowiedzialnego za politykę makroostrożnościową,w którym Narodowy Bank Polski odgrywałby rolęwiodącą. Pozwoliłoby to bankowi centralnemu w bliskiejwspółpracy z Ministerstwem Finansów, KomisjąNadzoru Finansowego i innymi instytucjamidbającymi o stabilność finansową skuteczniej ograniczaćryzyko systemowe i chronić bezpieczeństwokrajowego systemu finansowego.Konieczność zapewnienia bezpieczeństwa finansowegopaństwa poprzez tworzenie spójnej, sprawneji efektywnej sieci bezpieczeństwa powinna przyświe-


1897. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Prezes Narodowego Banku PolskiegoMarek Belkacać wszystkim tworzącym ją instytucjom i pozostawaćw centrum uwagi działań legislacyjnych. Stawiamdo dyspozycji Wysokiej Izby cały potencjał i eksperckąwiedzę Narodowego Banku Polskiego w tymzakresie.Wysoka Izbo! Ostatni kryzys finansowy wykazałsłabość dotychczasowych regulacji w zakresie wymogówkapitałowych w sektorze bankowym i uwidoczniłzbytni liberalizm nadzorców w podejściu do ryzyk,którymi zarządzają banki. W odpowiedzi na kryzysKomitet Bazylejski ds. Nadzoru Bankowego przyjąłprojekt zmian regulacyjnych pn. Bazylea III, nowelizującychdotychczasową drugą umowę kapitałowąBazylea II.Nowe regulacje bazylejskie zobowiązują banki doznacznego podniesienia wysokości ich bazy kapitałoweji jakości zgromadzonych kapitałów, tak aby mogłyone w większym stopniu absorbować potencjalnestraty. Wyższe wymogi mają chronić banki przedupadłością, ale również ograniczać ewentualne kosztybudżetowe, gdyby zachodziła potrzeba ratowaniabanków przez władze państwowe. Wyższe wymogikapitałowe i bardziej konserwatywne podejście do ichjakości mają gwarantować większą stabilność sektorabankowego w przyszłości. Nowe wymogi mają byćwprowadzone stopniowo: od 2013 r. do 2019 r.Z perspektywy banku centralnego na szczególnąuwagę zasługuje tzw. bufor antycykliczny. Bufor tenma mieć formę dodatkowego wymogu kapitałowegonakładanego na kredyty udzielane przez banki podmiotomw kraju, w którym obserwuje się nadmiernyprzyrost akcji kredytowej. W okresie kryzysu buforten będzie mógł być elastycznie obniżany. Jest to instrumentnowatorski, którego stosowanie będziepodstawą skutecznej polityki makroostrożnościowej,prowadzonej przez właściwe władze krajowe.Ze względu na to, że Bazylea III zostanie włączonado prawa europejskiego przepisami dyrektywyUnii Europejskiej, tzw. CRD IV, jej regulacje będąobligatoryjne również dla banków w Polsce. Dostosowaniesię banków w Polsce do regulacji Bazylei IIInie powinno być szczególnie trudnym problemem.Banki w Polsce mają stosunkowo wysoki poziom funduszywłasnych o najwyższej jakości, a ich dotychczasowakonserwatywna polityka kredytowa, wynikającaz polskich regulacji nadzorczych, odpowiada nowymwymogom bazylejskim.Narodowy Bank Polski na bieżąco analizuje sytuacjęsektora bankowego, jego zdolność do absorpcjiewentualnych strat z tytułu materializacji ryzykakredytowego oraz odporność na hipotetyczne wstrząsymakroekonomiczne. Wyniki badań są raz na półroku publikowane w „Raporcie o stabilności systemufinansowego”. W ostatniej symulacji opublikowanejw lipcowym raporcie kondycja finansowa bankówzostała poddana stress testom przy założeniu wystąpieniawarunków skrajnych, ustalonych na poziomiedużo bardziej rygorystycznym niż w badaniu przeprowadzonymprzez Europejski Urząd Nadzoru Bankowego.Jej wyniki wskazują, że zdecydowana większośćbanków komercyjnych w Polsce ma wystarczającekapitały, aby bezpiecznie funkcjonować, nawetw przypadku wystąpienia mało prawdopodobnegoscenariusza zakładającego silne spowolnienie wzrostugospodarczego.Również nowe normy płynności finansowej proponowaneprzez regulacje Bazylei III są w dużymstopniu zbieżne z normami płynności obowiązującymiw Polsce. Głównym wyzwaniem dla bankóww Polsce będzie zwiększenie udziału stabilnych i długoterminowychźródeł finansowania, których brakmoże hamować udzielanie długoterminowych kredytóww przypadku niepodjęcia odpowiednich działańdostosowawczych. Dlatego konieczne jest promowaniedługoterminowych form oszczędzania oraz rozwóji upowszechnianie długoterminowych bankowychinstrumentów dłużnych.Wysoka Izbo! W ramach działalności na rzecz stabilnościkrajowego systemu finansowego NarodowyBank Polski współpracował z Ministerstwem Finansówi Komisją Nadzoru Finansowego w KomitecieStabilności Finansowej. Komitet stanowi platformęwymiany informacji oraz koordynuje działania w przypadkupojawienia się zdarzeń istotnie zagrażającychstabilności krajowego systemu finansowego. Naszymzdaniem skład Komitetu Stabilności Finansowej powinienzostać uzupełniony o Bankowy FunduszGwarancyjny, który oprócz gwarantowania depozytówudziela pomocy finansowej bankom, przez co wzmacniabezpieczeństwo systemu finansowego w Polsce.Jednym z czynników bezpieczeństwa finansowegopaństwa jest wielkość rezerw dewizowych. Istotniewspierają one wiarygodność finansową kraju, ograniczającryzyko gwałtownego odpływu kapitału zagranicznego,a także obniżają koszt finansowania narynkach globalnych. Zarządzając rezerwami dewizowymi,NBP dąży do zapewnienia wysokiego poziomubezpieczeństwa inwestowanych środków, niezbędnegostopnia ich płynności oraz uzyskania jak najwyższejdochodowości.W 2010 r. oficjalne aktywa rezerwowe NarodowegoBanku Polskiego wzrosły o blisko 15 mld euro do70 mld euro. Było to skutkiem napływu środkówz Unii Europejskiej oraz dochodów z inwestowaniarezerw. Na koniec czerwca bieżącego roku oficjalneaktywa rezerwowe osiągnęły wartość 75,3 mld euro.Pod względem wielkości aktywów rezerwowych Polskazajmuje 23. miejsce na świecie i 7. miejsce w Europie.Dominująca część rezerw walutowych inwestowanajest w rządowe papiery wartościowe oraz papieryemitowane przez instytucje międzynarodowe. Niewielkąich część stanowią lokaty utrzymywanew bankach o wysokiej wiarygodności kredytowej.W 2010 r. Narodowy Bank Polski osiągnął wyższąniż w roku poprzednim stopę zwrotu z rezerw, którawyniosła 4% w ujęciu złotowym, podczas gdy w roku


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 19Prezes Narodowego Banku PolskiegoMarek Belka2009 było to tylko 1,9%. Było to efektem wzrostu cenpapierów wartościowych, aprecjacji walut rezerwowychwzględem złotego, a także dywersyfikacji walutowejrezerw.Dochód z działalności inwestycyjnej związanejz zarządzaniem rezerwami dewizowymi wyniósłw roku 2010 r. 4,5 mld zł, natomiast wynik z tytułuróżnic kursowych – 2,5 mld. Po uwzględnieniu pozostałychprzychodów oraz kosztów ostateczny wynikfinansowy NBP za rok 2010 wyniósł 6,5 mld zł,a zatem był wyższy niż rok wcześniej o 2,4 mld.W tym miejscu przypomnę, że zysk NBP zależyw zasadniczym stopniu od kształtowania się kursuzłotego. W poprzednich latach temat wyniku NBPbudził wiele kontrowersji. Dotyczyły one interpretacjizasad rachunkowości stosowanych przez bankcentralny w odniesieniu do tworzenia i rozwiązywaniarezerw na pokrycie ryzyka zmian kursu złotego.W grudniu ubiegłego roku Rada Polityki Pieniężnejjednomyślnie podjęła uchwałę jasno precyzującą tezasady. Zgodnie z ustawą o Narodowym Banku Polskim95% zysku NBP, czyli 6,2 mld zł, zostało przekazanedo budżetu państwa.Wysoka Izbo! Narodowy Bank Polski od wielu latprowadzi analizy i badania na temat skutków wprowadzeniawspólnej europejskiej waluty w naszymkraju. Wyniki tych badań dowodzą, że w długimokresie przystąpienie do strefy euro powinno być dlaPolski korzystne, jednak dla kształtowania się bilansukorzyści i kosztów w krótkim i średnim okresiedecydujący będzie wybór odpowiedniego momentuwprowadzenia euro uzależnionego od spełnienia warunkówekonomicznych, instytucjonalnych, a w końcui politycznych.Obecnie strefa euro zmaga się z wieloma problemami.Wymagają one podjęcia zdecydowanych decyzjipolitycznych. Dotyczą one nie tylko rozwiązania bieżącegokryzysu zadłużeniowego krajów peryferyjnych,lecz także zdyscyplinowania polityki budżetowej.W dłuższym okresie pozostawanie poza strefąeuro grozi marginalizacją ekonomiczną w Unii. Dlategoprzystąpienie do unii monetarnej powinno byćstrategicznym celem Polski. Zdolność polskiej gospodarkido czerpania korzyści i przeciwstawiania sięzagrożeniom wynikającym z zamiany złotego na eurobędzie jednak zależeć od kilku czynników. Po pierwsze,należy wypełnić wszystkie formalne warunkiz Maastricht. Jak pokazał kryzys, szczególnie ważnabędzie tu zdolność do zapewnienia trwałości ich spełnieniajuż po zakwalifikowaniu się do unii walutowej.Po drugie, należy zadbać o szeroko rozumianą konkurencyjnośćgospodarki poprzez poprawę jakościczynników produkcji, w tym najistotniejszego wewspółczesnej gospodarce – kapitału ludzkiego. Potrzecie, istotnym kryterium wejścia do strefy europowinno być rozwiązanie problemu zadłużenia krajówperyferyjnych oraz zreformowanie systemu zarządzaniagospodarczego strefy euro.Pomimo braku oficjalnej planowanej daty przyjęciaeuro, w NBP prowadzone są działania mające nacelu jak najlepsze przygotowanie procesu wprowadzaniawspólnej waluty. Przedstawiciele NBP uczestnicząw pracach Narodowego Komitetu Koordynacyjnegods. Euro, Rady Koordynacyjnej oraz MiędzyinstytucjonalnychZespołów Roboczych ds. Przygotowańdo Wprowadzenia Euro przez RzeczpospolitąPolską.Rok 2010 był okresem dużej aktywności NBP naarenie międzynarodowej. Braliśmy udział w koordynowanychprzez MSZ przygotowaniach do sprawowaniaprzewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej,realizując wybrane zadania w obszarze usług finansowych.Uczestniczyliśmy w tworzeniu wspomnianejjuż Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego. Pracujemyw ramach Europejskiego Systemu BankówCentralnych. Jako prezes biorę udział w posiedzeniachRady Ogólnej, a przedstawiciele banku uczestnicząw pracach wielu komitetów i około 50 różnychgrup roboczych i zespołów zadaniowych EuropejskiegoSystemu Banków Centralnych.Przedstawiciele NBP biorą także udział w nieformalnychposiedzeniach Rady Ecofin oraz pracachorganów pomocniczych Rady Unii Europejskiej.Reprezentuję też Polskę w Grupie Banku Światowego,a konkretnie uczestniczę w posiedzeniach RadGubernatorów Banku Światowego oraz MiędzynarodowegoFunduszu Walutowego.W 2010 r. minister finansów i prezes NBP wspólniewystąpili do MFW z wnioskiem o ponowne przyznaniePolsce dostępu do elastycznej linii kredytowej.Odgrywa ona ważną rolę z punktu widzenia zewnętrznejstabilizacji gospodarki, bezpieczeństwagospodarczego państwa, ochrony wartości polskiejwaluty oraz poprawia wiarygodność Polski na międzynarodowychrynkach finansowych. W styczniubieżącego roku Rada Dyrektorów WykonawczychMFW pozytywnie rozpatrzyła ten wniosek i przyznałaPolsce dostęp do linii kredytowej na 2 lata, w wysokościokoło 30 mld USD.Udzielamy również pomocy technicznej i szkoleniowejbankom centralnym państw w okresie transformacji.Wymienię tutaj Azerbejdżan, Armenię,Białoruś, Gruzję, Mołdawię, Ukrainę, a ponadtoAfganistan, Kosowo, Liban, Turkmenistan i Syrię.Dotychczas z naszej pomocy technicznej korzystałyłącznie 33 banki centralne.Wspólnie z Bundesbankiem wspieramy działaniaNarodowego Banku Ukrainy. Bierzemy także udział wprojekcie EBC na rzecz Narodowego Banku Serbii.Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Ustawowym zadaniem NarodowegoBanku Polskiego jest opracowywanie statystykipieniężnej i bankowej, bilansu płatniczego oraz międzynarodowejpozycji inwestycyjnej. Dane statystycznepozyskiwane przez NBP od instytucji finansowychsą jednym z najważniejszych źródeł informacji wykorzystywanychw prowadzonej przez bank centralny


2097. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Prezes Narodowego Banku PolskiegoMarek Belkapolityce pieniężnej. Stanowią one także podstawęprac badawczo-analitycznych i formułowania prognozsytuacji pieniężnej kraju. Statystyka sporządzanaprzez NBP jest, obok statystyki GUS, jednymz filarów systemu informacji statystycznejkraju.Nierozwiązanym od wielu lat problemem statystykibilansu płatniczego Polski była wielkość salda błędówi opuszczeń. W 2010 r. przekroczyło ono 13 mldeuro, co stanowiło 8% całkowitej wartości obrotów narachunku bieżącym. Jeszcze w poprzednim roku podjęliśmyintensywne prace w celu istotnego zmniejszeniatego salda. Nowe szacunki danych bilansu płatniczego,opublikowane 29 czerwca br., bardziej precyzyjnieobrazują relacje gospodarcze Polski z zagranicą.Wielkość salda błędów i opuszczeń sprowadziliśmy dopoziomu akceptowalnego, to jest porównywalnegoz poziomem innych krajów europejskich.Wysoka Izbo! Ustawowym zadaniem NBP jestorganizowanie rozliczeń pieniężnych. NarodowyBank Polski systematycznie prowadzi działania narzecz modernizacji i rozszerzenia funkcji oraz zwiększaniabezpieczeństwa systemu płatniczego. W 2010 r.rozpoczęto prace nad nową wersją systemu SORBNET,obsługującego rachunki bieżące banków krajowychprowadzone w złotych. Nowy system SORBNET2,którego uruchomienie przewiduje się na I kwartał2013 r., będzie wykorzystywał najnowsze rozwiązaniainformatyczne, co usprawni system rozrachunkówmiędzybankowych w złotych.Prowadzimy prace nad rozwojem i upowszechnieniemw Polsce obrotu bezgotówkowego. Wystarczypowiedzieć, że koszty związane z obrotem gotówkowymszacowane są w Polsce na ok. 1% PKB rocznie,podczas gdy w Unii Europejskiej jest to średnio 0,4––0,6%. Największą część kosztów z tym związanychponosi NBP, ale także ponoszą je banki komercyjne.Z tych powodów z inicjatywy i przy udziale NBPopracowano „Program rozwoju obrotu bezgotówkowegow Polsce na lata <strong>2011</strong>–2013”. Przyjęcie tegodokumentu przez rząd otworzy drogę do wdrożeniaprogramu, co przyniesienie wymierne korzyści dlapaństwa, gospodarki i wielu podmiotów.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Narodowy BankPolski ma wyłączne prawo emitowania znaków pieniężnych<strong>Rzeczypospolitej</strong> <strong>Polskiej</strong>. Poprzez wprowadzaniedo obiegu banknotów i monet NBP zapewniapłynność rozliczeń gotówkowych oraz odpowiedniąjakość znaków pieniężnych w obiegu. Wartość pieniądzagotówkowego w obiegu według stanu na 31 grudnia2010 r. wyniosła 103 mld zł. Był to wzrost w ciąguroku o 2,7 mld zł. Wynikało to z większego zapotrzebowaniana znaki pieniężne, przede wszystkimna skutek ożywienia gospodarczego w Polsce. NBPemituje również monety i banknoty kolekcjonerskie.Ma to na celu upamiętnianie wydarzeń i postaci ważnychdla polskiego społeczeństwa, jak również masłużyć upowszechnianiu wiedzy o kulturze i historiiPolski. Wspomnę tu o dwóch ostatnio przeprowadzonychprzez NBP emisjach monet kolekcjonerskichupamiętniających dwa ważne dla Polski wydarzenia:beatyfikację Jana Pawła II i rocznicę katastrofy podSmoleńskiem.Na początku 2010 r. NBP wprowadził nowe zasadynabywania wartości kolekcjonerskich. Monetysprzedawano jedynie na aukcjach elektronicznych,prowadzonych w systemie informatycznym Kolekcjoner.Zmiana ta została chłodno przyjęta przez ryneknumizmatyczny, a jednocześnie utrudniła zakup moneti banknotów kolekcjonerskich osobom niemającymdostępu do Internetu. Z tych powodów popyt namonety wyraźnie się zmniejszył. W takiej sytuacji,po pierwsze, przywróciliśmy możliwość zakupubanknotów i monet kolekcjonerskich w kasach oddziałówokręgowych NBP, po drugie, dokonaliśmyzmian w systemie Kolekcjoner, m.in. wprowadziliśmymożliwość zakupu w sklepie internetowym, po trzecie,powołaliśmy Radę do spraw numizmatycznych,złożoną z przedstawicieli tego środowiska, pełniącąistotną funkcję opiniodawczo-doradczą we wszystkichkwestiach dotyczących emisji monet i banknotówkolekcjonerskich. Sprawa niby drobna, ale ponieważmiała szeroki rezonans społeczny, pozwoliłemsobie zająć państwu pół minuty.Panie Posłanki i Panowie Posłowie! 31 grudnia2010 r. był ostatnim dniem wymiany znaków pieniężnychwycofanych z obiegu w ramach denominacjiz 1995 r. NBP już we wrześniu 2010 r. rozpocząłzakrojoną na szeroką skalę kampanię informacyjną„Wymieńmy się”, która przypomniała o końcowymterminie wymiany starych złotych. W sumie w zeszłymroku wymieniliśmy stare złote o równowartości2,7 mln zł. Łącznie wymieniliśmy 99,83% wartościznaków pieniężnych sprzed denominacji. Wrazz Caritas Polska zorganizowaliśmy akcję umożliwiającąspołeczeństwu przekazanie banknotów i monetstarej emisji na cel dobroczynny w ramach programu„Skrzydła”. Akcja została rozpropagowanaw mediach, dzięki czemu udało się zebrać ponad250 tys. nowych złotych. Środki zostały przekazanena 300 stypendiów dla dzieci z najbiedniejszychrodzin.Prowadzimy wiele działań edukacyjnych. W zeszłymroku zrealizowaliśmy <strong>26</strong>4 projekty. Obecnie jekontynuujemy. Wybierając tematy i formy aktywnościedukacyjnej, korzystamy z doświadczeń oraz opiniiśrodowisk akademickich i naukowych, konsultujemyz nimi kierunki naszych działań. Pracujemynad utworzeniem placówki edukacyjnej pod nazwąCentrum Pieniądza. Będzie to miejsce, w którym zapomocą najnowszych technik multimedialnych będziemyupowszechniać wiedzę ekonomiczną. W placówceprezentować będziemy dzieje pieniądza, historiębankowości oraz mechanizmy rządzące ekonomiąi gospodarką. Centrum Pieniądza zostanie umiejscowionew centrali NBP przy ul. Świętokrzyskiej i będzienosić imię mojego poprzednika na stanowisku


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.21Prezes Narodowego Banku PolskiegoMarek Belkaprezesa NBP tragicznie zmarłego Sławomira Skrzypka.Otwarcie centrum planujemy na przełomie 2012i 2013 r.Od 2008 r. prowadzona jest restrukturyzacja oddziałówokręgowych i centrali Narodowego BankuPolskiego. W jego wyniku w ubiegłym roku zatrudnienieobniżyło się o 103 etaty i na koniec roku wyniosło3666 etatów w centrali i w 16 oddziałach okręgowych.Pozwoliło to obniżyć koszty wynagrodzeńo 1,9 mln zł. W maju br. nastąpiła zmiana wewnętrznejorganizacji działalności NBP. Utworzono 3 spójnepiony nadzorowane przez prezesa i wiceprezesów,podział zadań między piony został dokonany podwzględem merytorycznym, co pozwala na ściślejsząniż dotychczas współpracę między departamentamii otwiera możliwości dalszej reorganizacji NBP w celuzwiększenia efektywności jego działań i optymalizacjikosztów.Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie!Wysoki <strong>Sejm</strong> powołał mnie na stanowiskoprezesa NBP 10 czerwca 2010 r. Objęcie przeze mnieurzędu prezesa nastąpiło w szczególnym momencie,ponieważ kadencja mojego poprzednika została przerwananagłą, tragiczną śmiercią w katastrofie podSmoleńskiem. Ponadto po okresie kryzysu finansowegoglobalna sytuacja makroekonomiczna była nieustabilizowana,a perspektywy wzrostu gospodarczegoobarczone wysoką niepewnością.NBP elastycznie reagował na zmiany zachodzącew otoczeniu zewnętrznym, dostosowując dostępneinstrumenty do bieżących potrzeb rynku. W tensposób bank centralny przyczynił się do utrzymaniastabilności systemu finansowego i utrwalenia wzrostugospodarczego. Obecnie sytuacja makroekonomicznai perspektywy wzrostu gospodarczego w Polscesą lepsze. Nie oznacza to jednak, że nasza gospodarkanie boryka się z żadnymi problemami. Przeciwnie,stoją przed nami poważne wyzwania. Z punktuwidzenia polityki makroekonomicznej są toprzede wszystkim ograniczenie inflacji, zmniejszeniedeficytu sektora finansów publicznych orazwzmocnienie bezpieczeństwa i stabilności systemufinansowego. Cele te mogą być skutecznie osiągnięciejedynie w warunkach ścisłej współpracy i koordynacjipolityki pieniężnej NBP, polityki budżetowejrządu i polityki nadzorczej Komisji Nadzoru Finansowego,zgodnie z konstytucyjną zasadą współdziałaniaorganów państwa. Tylko w takich warunkachmożliwe jest osiągnięcie trwałego i zrównoważonegowzrostu gospodarczego oraz uodpornienie polskiejgospodarki na niespodziewane wstrząsy w otoczeniuzewnętrznym.Jako prezes NBP deklaruję, że kierowana przezemnie instytucja będzie podejmować wszystkie działanianiezbędne do realizacji naszego wspólnegocelu – wzrostu dobrobytu Polaków. Dziękuję bardzo.(Oklaski)Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:Dziękuję panu prezesowi.Proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Cichoniaw celu przedstawienia stanowiska komisji.Poseł Janusz Cichoń:Panie Marszałku! Panie i Panowie Ministrowie!Panie Prezesie! Wysoka Izbo! Komisja Finansów Publicznychzapoznała się ze sprawozdaniem z działalnościNarodowego Banku Polskiego w roku 2010.Wysłuchała także członków zarządu banku centralnego,jak również informacji Najwyższej Izby Kontrolio kontrolach przeprowadzonych w NarodowymBanku Polskim w zakresie wykonywania założeńpolityki pieniężnej w 2010 r. oraz obsługi budżetupaństwa i gospodarki własnej Narodowego BankuPolskiego w 2010 r.W dyskusji nad sprawozdaniem Narodowego BankuPolskiego i wykonaniem założeń polityki pieniężnejgłos zabrało czterech posłów. W tej dyskusji podkreślanowielokrotnie, że średnioroczny poziom inflacjiwyniósł 2,6%, a więc prawie w 100% był zgodnyz celem inflacyjnym. Przypomnijmy, że konstytucyjnyi ustawowy cel Narodowego Banku Polskiego to„utrzymanie stabilnego poziomu cen przy jednoczesnymwspieraniu polityki gospodarczej rządu, o ilenie ogranicza to podstawowego celu NarodowegoBanku Polskiego”. Narodowy Bank Polski prowadzipolitykę monetarną na podstawie strategii bezpośredniegocelu inflacyjnego, który od 2004 r. wynosi2,5%, z symetrycznym przedziałem odchyleń o 1 punktprocentowy.Warto podkreślić, że Rada Polityki Pieniężnejprowadziła w tym roku, można powiedzieć, łagodnąpolitykę pieniężną – mówił już o tym pan prezes. Stopyprocentowe przez cały rok 2010 pozostawały nastałym, niezmienionym poziomie, a stopa referencyjnautrzymywała się na historycznie najniższym poziomie3,5%.Drugi obszar, do którego krótko chciałbym sięodnieść, to wynik finansowy Narodowego Banku Polskiego.Na ten temat także nieco już słyszeliśmy.Pragnę jednak zwrócić uwagę na to, że największeznaczenie, jeśli chodzi o wynik finansowy NarodowegoBanku Polskiego, ma najczęściej działalność inwestycyjnarealizowana z rezerw dewizowych, jakrównież wynik z tytułu różnic kursowych. W 2010 r.nie bez znaczenia było też rozwiązanie rezerwyw związku z ryzykiem zmiany kursu złotego w stosunkudo walut obcych. Przypomnę, że ta rezerwabudziła w poprzednich latach sporo emocji. Na koniec2010 r. wartość rezerw dewizowych, które znajdująsię w dyspozycji Narodowego Banku Polskiego, wynosiła70 mld euro. W porównaniu z poprzednimrokiem jest to wyraźny wzrost wywołany napływemz jednej strony środków z Unii Europejskiej, z drugiejstrony dochodów z inwestowania tych rezerw. Wynik


2297. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Janusz Cichoń6,5 mld zł oznacza, że był on wyższy w stosunku dopoprzedniego roku o prawie 2,5 mld zł.W dyskusji na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznychemocji tak naprawdę było w tym roku niewiele,a wszyscy pamiętamy płomienne dyskusjez poprzednich kadencji, nawiasem mówiąc, nie tylkosejmowe, lecz często wykraczające poza mury <strong>Sejm</strong>u.Dzisiejsze stonowanie moim zdaniem wystarczającotłumaczą przytoczone wcześniej dane dotyczące inflacjiczy zysku. Nie bez znaczenia wydaje się takżefakt, że ustały wzajemne swary na linii minister finansów,prezes NBP, rząd, Narodowy Bank Polski.Ten front zniknął. W trakcie dyskusji podkreślaliśmy,że można wręcz mówić, iż rząd i NBP wspierająsię wzajemnie, oczywiście bez utraty niezależności.Odnieśliśmy wrażenie, że to wyraźnie służy jednymi drugim, że tak naprawdę służy to państwu. Przykładamisą elastyczna linia kredytowa, która znakomiciepodniosła naszą wiarygodność, czy bezpośredniasprzedaż walut mająca znamiona interwencji narynku walutowym, a jednocześnie stanowiąca przeciwdziałanienadmiernej kreacji, a co za tym idzie,nadpłynności sektora bankowego. Gdyby sprzedażrealizowana przez ministra finansów odbywała sięza pośrednictwem Narodowego Banku Polskiego,mielibyśmy do czynienia z kreacją pieniądza, a tospowodowałoby, że nadpłynność byłaby siłą rzeczyjeszcze większa. To jest przykład działań ministrafinansów podejmowanych z innych powodów. Mogępowiedzieć, że z punktu widzenia Narodowego BankuPolskiego były to działania pożądane, bo wzmacniającetakże jego politykę. Tej nadpłynności, nawiasemmówiąc, w dyskusji na posiedzeniu komisji poświęciliśmysporo uwagi. Mówiliśmy o tym, że źródłemnadpłynności jest przede wszystkim kryzysekonomiczny, ale też podkreślaliśmy, że nadpłynnośćstanowi poważny problem również dla NarodowegoBanku Polskiego, nie tylko dla rynku finansowego.To jest problem związany ze sterylizacją rynku, tow sumie kosztowne przedsięwzięcie, które obciążarachunek wyników Narodowego Banku Polskiego, boprzeciwdziałając nadpłynności, bank musi podejmowaćstandardowe operacje, klasyczne operacje otwartegorynku, ale także operacje dostrajające. Nadpłynnośćto jednak przede wszystkim problem makroekonomiczny,i to podkreślaliśmy także w dyskusjiw komisji, ponieważ te środki finansowe w istociepowinny pracować w postaci kredytów inwestycyjnych.Próbowaliśmy odpowiedzieć na pytanie, dlaczegote środki nie są udostępniane przedsiębiorcom,dlaczego przedsiębiorcy nie chcą inwestować. Mówiliśmyo tym, że wynika to także z niepewności co dotego, jak sprawy toczyć się będą w przyszłości. Niestetymy jako politycy niespecjalnie ich do inwestowaniazachęcamy. Rząd czyni, owszem, pewne wysiłki,żeby wlać optymizm w ich serca, natomiastw odpowiedzi niektórzy z nas jednak ich straszą. Naszczęście przedsiębiorcy nie są specjalnie bojaźliwii dzięki temu możemy mówić o tym, że są na rynkuwidoczne pewne tendencje pozytywne, jeśli chodzio kredyt inwestycyjny i wzrost zapotrzebowania naśrodki inwestycyjne. W gruncie rzeczy to zależy odtego, jak ukształtuje się sytuacja na rynkach światowych,która ma wpływ także na to, jak będzie wyglądałasytuacja w naszym kraju.Ważny wątek dyskusji, do którego też chciałbymsię jeszcze krótko odnieść, dotyczył rezerw walutowych.To jest również temat, który od zawsze naposiedzeniach komisji się pojawia. Zadawane są pytaniadotyczące możliwości uzyskania wyższej stopyzwrotu z tych rezerw, a także sposobów, jakimi możnapoprawić tę stopę zwrotu. Dowiedzieliśmy sięw komisji, że NBP prowadzi takie analizy. Jeszczeprzed kryzysem rozważano możliwość zainwestowaniaczęści rezerw w instrumenty lepiej oprocentowaneniż instrumenty dłużne rządowe, tzw. MPS,czyli papiery zabezpieczone różnego rodzaju kredytamihipotecznymi na przykład. Mogę powiedzieć,że w jakiejś mierze na szczęście Narodowy BankPolski nie uczynił tego. Natomiast tak naprawdę tadyskusja ma zawsze fundamentalny nieco charakter,dotyczy tego, jakie są priorytety, jeśli chodzio zarządzanie rezerwami. Warto podkreślić, że terezerwy, po pierwsze, mają zapewnić wiarygodnośćfinansową Polski, po drugie, jest to w jakiejś mierzefundusz przyszłych pokoleń. Zaciągamy dzisiaj kredyty,ale musimy także po sobie coś pozostawić. Takimpriorytetem wobec tego nie jest uzyskanie jaknajwiększego zwrotu z tych rezerw, ale zapewnienieodpowiedniej płynności, a także bezpieczeństwa. Tonie oznacza jednak, że w przyszłości nie powinno sięrozważać większej dywersyfikacji, służącej równieżzwiększeniu stopy zwrotu.Kolejna sprawa, o której chciałbym powiedzieć,a która podnoszona była w trakcie dyskusji w komisjifinansów, to jest problem związany z zapewnieniemzgodności wynagradzania kierownictwa NarodowegoBanku Polskiego z przepisami ustawy o wynagradzaniuosób zajmujących kierownicze stanowiska. Tojest problem, który się pojawia po raz kolejny w tymroku. Chodzi tu o premie, które otrzymują członkowiekierownictwa Narodowego Banku Polskiego,wypłacane na podstawie uchwały zarządu, a nie napodstawie przepisów o wynagradzaniu osób zajmującychkierownicze stanowiska państwowe. Wypowiadałasię w tej sprawie także Najwyższa Izba Kontroli.Narodowy Bank Polski wystąpił co prawda dokancelarii prezydenta o doprecyzowanie tych zasad,ale to wciąż jeszcze nie nastąpiło.Ostatnia kwestia to funkcjonowanie FundacjiNBP. To też jest temat, który wraca. W 2010 r. dokonanomodernizacji systemu aukcyjnego Kolekcjoner,uruchomiony został sklep internetowy, przywróconazostała sprzedaż w kasach kolekcjonerskich oddziałówokręgowych. Myślę, że wyniki tych działań będziemożna ocenić w dłuższej perspektywie.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.23Poseł Janusz CichońWarto też zwrócić uwagę na to, że z dniem31 grudnia 2010 r. Zarząd Narodowego Banku Polskiegowypowiedział umowę Fundacji NarodowegoBanku Polskiego, co powinno doprowadzić do uproszczeniaobsługi systemu Kolekcjoner, a także wyeliminowaniaswoistego dualizmu organizacyjnego.Przy czym, jeśliby wczytać się w protokół i w opinieNajwyższej Izby Kontroli, to nie został zrealizowanywniosek NIK-u dotyczący ograniczania celów NarodowegoBanku Polskiego do zakresu działań określonychw ustawie o Narodowym Banku Polskim.W gruncie rzeczy problem polega na tym, że ten podmiot,mówię o fundacji, w dalszym ciągu gospodarujeśrodkami, które zostały mu przekazane jako zapłataza usługi świadczone na rzecz NarodowegoBanku Polskiego. Z pewnością wymaga to jeszczerefleksji ze strony kierownictwa NBP.Reasumując, Komisja Finansów Publicznych, realizujączasadę samodzielności Narodowego BankuPolskiego, niezależności tego banku, przyjęła jegosprawozdanie do wiadomości i ja takie samo rozwiązanierekomenduję Wysokiej Izbie. Dziękuję bardzo.(Oklaski)Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:Dziękuję panu posłowi.<strong>Sejm</strong> ustalił w łącznej dyskusji nad tymi punktamiporządku dziennego podział czasu pomiędzy klubyi koło, w zależności od ich wielkości, w granicachod 50 do 4 minut, to jest debatę krótką.Otwieram dyskusję.Jako pierwsza głos zabierze pani poseł KrystynaSkowrońska w imieniu Klubu Parlamentarnego PlatformaObywatelska.Poseł Krystyna Skowrońska:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!Panie Prezesie Narodowego Banku Polskiego! PaniePrezesie Najwyższej Izby Kontroli! Panie i PanowiePosłowie! Koniec 2008 r., rok 2009 to na świecie, jaki w Europie czas wielkiego kryzysu. Wszystkie państwazastanawiały się wtedy, co zrobić, aby wyjśćz kryzysu, jak pobudzić gospodarkę. Wprowadzałypakiety stymulujące, wspierały różne sektory gospodarki.Największy pakiet wprowadziły Stany Zjednoczone.A kiedy to wszystko nie dało oczekiwanychrezultatów, zaczęły ciąć wydatki. I to już nie były pakietystymulacyjne, tylko pakiety oszczędnościowe.Przypomnijmy sobie rok 2009, kiedy prezydentObama przeforsował wprowadzenie największegow historii pakietu stymulacyjnego w wysokości 787 mlddolarów i kolejnego, późniejszego w wysokości 600 mlddolarów przeznaczonych na wykup zagrożonych bankructweminstytucji finansowych. W ramach ambitnegoplanu ożywienia amerykańskiej gospodarkiwprowadzano dziesiątki programów dla szkół i lokalnychsamorządów na tworzenie domów kultury bądźna podwyżki dla nauczycieli przedmiotów ważnychspołecznie. Jak piszą dziennikarze, wsparcie otrzymałyambitne projekty naukowe, jak np. rower napędzanyenergią słoneczną czy mistrzostwa młodzieżyw puszczaniu latawców. Wtedy działania prezydentaObamy były oceniane jako ambitne i uzdrawiającegospodarkę.Podczas prac nad budżetem w latach 2008 i 2009słyszeliśmy głosy opozycji, że trzeba dosypać pieniędzy,zwiększyć deficyt. Od 2009 r. rząd konsekwentniewprowadzał zasadę blokowania niektórych wydatkówprzy równoczesnym wprowadzaniu w kontrolowanymprocesie instrumentów zabezpieczającychPolskę przed kryzysem.Zapytacie państwo, jak Amerykanie poradzilisobie z kryzysem. Oto jeden ze wskaźników, czylibezrobocie. W styczniu 2008 r. wynosiło ono w StanachZjednoczonych 7,6% i było najwyższe od dwudziestulat. Prezydent Obama, przekonując, że wprowadzeniepakietu stymulacyjnego jest konieczne,mówił, że jeśli się go nie wprowadzi, to bezrobociemoże wzrosnąć do 9%. Pakiet wszedł w życie, pieniądzerozlały się po kraju, a w 2009 r. bezrobociewzrosło do 10,2%.Dzisiaj Europa tnie wydatki na potęgę. Państwachwytają się każdego sposobu, aby zaoszczędzić trochępieniędzy i zwiększyć wpływy budżetowe. Pod nóżnajczęściej idą wydatki na administrację, świadczeniasocjalne, a nawet inwestycje. Dodatkowe dochody majądać rosnące podatki i nowe opłaty. Jeśli chodzi o planowaneoszczędności, średnio w roku Wielka Brytaniaplanuje oszczędności w wysokości 24 mld euro, przez2 lata to jest 48 mld, Hiszpania – 18,5 mld w ciąguroku, Niemcy – po 20 mld przez 4 lata, czyli 80 mld,Włochy – po 16,7 mld przez 3 lata, to ok. 50 mld. Myteż mamy pakiet oszczędnościowy po 8,8 mld przez2 lata, razem 17,6 mld.Ten wstęp uczyniłam, aby pokazać, jak ogromneperturbacje gospodarcze spowodował kryzys na świecie,nie tylko w Polsce, na świecie – od Stanów Zjednoczonychprzez kraje Unii Europejskiej. W tymkontekście przychodzi nam dzisiaj ocenić wykonaniebudżetu za 2010 r. Dzisiejsza debata ma dać odpowiedźna podstawowe pytanie, czy budżet państwaw 2010 r. wykonano zgodnie z ustawą. Każde innepytanie będzie pytaniem zastępczym, będzie odbiegaćod tematu dzisiejszej debaty. Idę o zakład, że debatabędzie mimo wszystko polityczna. A zatem dopostawionego głównego pytania dzisiejszej debaty,czy budżet państwa wykonano zgodnie z ustawą,chciałabym przytoczyć informacje dotyczące analizywykonania budżetu, którą przedstawiła NajwyższaIzba Kontroli, pan prezes przedstawiał ją przed chwiląWysokiej Izbie. Analiza dotyczy wykonania budżetupaństwa, założeń polityki pieniężnej w 2010 r.Na str. 7 tej analizy stwierdza się, cytuję: Budżetpaństwa w 2010 r. został wykonany zgodnie z ustawą


2497. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Krystyna Skowrońskabudżetową. Na realizację budżetu państwa korzystniewpływała sytuacja gospodarcza w 2010 r., którabyła lepsza niż prognozowano w założeniach ustawybudżetowej. Wyższy niż zakładano był wzrost gospodarczy,lepsza sytuacja na rynku pracy. Wartość złotegowobec obcych walut nie ulegała większym wahaniom.Na tle innych krajów Unii EuropejskiejPolska osiągnęła w 2010 r. dobre wyniki gospodarcze.Analiza została podpisana przez pana prezesa JackaJezierskiego, zatwierdzona przez Kolegium NIK-uw dniu 7 czerwca <strong>2011</strong> r., opieczętowana pieczęciąz godłem państwa i napisem w otoku: Najwyższa IzbaKontroli.Pozytywna konkluzja NIK-u powinna przekonaćnawet największych sceptyków i krytyków, posłówzarówno ze strony SLD, jak i Prawa i Sprawiedliwości,o dobrej pracy rządu, o dobrym, celowym i efektywnymwydawaniu pieniędzy publicznych. Przykonstruowaniu budżetu państwa debata może byćbardzo emocjonalna i krytyczna, bo chcemy zaproponowaćwłasną, klubową czy polityczną, wizję wydatkowaniapieniędzy z budżetu oraz określenia celówstrategicznych, które chcemy osiągnąć. Dzisiaj totakie księgowe sprawozdanie –czy zgadzają się słupki,czy pieniądze przeznaczono na zadania określonew ustawie budżetowej.Przedstawiając pozytywne stanowisko KlubuParlamentarnego Platforma Obywatelska w sprawiewykonania budżetu państwa, chcę paniom i panomposłom przytoczyć jeszcze kolejne zapisy z analizy,str. 9: NIK ocenił pozytywnie lub pozytywnie z zastrzeżeniamiwykonanie budżetu państwa we wszystkichczęściach budżetowych oraz realizację planówfinansowych osób fizycznych i funduszy celowych.Kolejny cytat z analizy: Skala i waga nieprawidłowościstwierdzonych w wykonaniu budżetu, podobniejak w roku ubiegłym, nie była duża.Jak zatem zrealizowano budżet w 2010 r.? Stwierdzającprawidłowe wykonanie budżetu, trzeba miećna uwadze, iż Europa wychodziła z kryzysu, a Polskaw 2009 r., kiedy to odnotowano wzrost PKB w wysokości3,8% i był on wyższy o 2,6% w stosunku dozałożeń planowych, a produkt krajowy brutto w cenachbieżących wynosił 1 415 400 mln zł... Inne ważneczynniki makroekonomiczne, które miały wpływna dochody budżetu państwa w 2010 r., to tempowzrostu spożycia indywidualnego, które wynosiło3,2%. Przeciętne zatrudnienie w gospodarce byłoo ok. 3,1% wyższe niż prognozowano w ustawie budżetowej.To są niezwykle ważne rzeczy. W latach,chciałabym Wysokiej Izbie taką informację przypomnieć,2008–2010 utworzono w Polsce 731 tys.miejsc pracy, połowę tego, co w Unii Europejskiej,czyli co drugie nowe miejsce pracy w Unii Europejskiejpowstało w Polsce. Stawiało to nas oczywiściena pierwszej pozycji, jeżeli chodzi o zwiększenie zatrudnienia.Wykonaliśmy budżet w sposób następujący: wykonanedochody to…(Poseł Henryk Kowalczyk: Jak jest teraz?)…250 302 781 tys. zł, wydatki – 294 893 878tys. zł. Deficyt był mniejszy o 7600 mln zł w porównaniudo założeń ustawy budżetowej i wyniósł na koniec2010 r. 44 591 mln zł.Wszystkie informacje, które były zawarte w sprawozdaniu,w analizie wykonania budżetu, którąprzeprowadziła Najwyższa Izba Kontroli, jako materiałzostały zaakcentowane. Chcielibyśmy przypomnieć,co naszym zdaniem miało istotny wpływ natakie zrealizowanie budżetu w roku 2010.Bardziej korzystny od pierwotnie zaplanowanegobył rozwój sytuacji gospodarczej, który przełożył sięna większe, niż prognozowane, dochody państwaz podatków pośrednich, głównie VAT i podatku akcyzowego.Jednocześnie zaobserwowano niższe, niżpierwotnie prognozowano, dochody z podatku PITi CIT. Było to związane m.in. ze skutkami spowolnieniagospodarczego, a także przeniesienia rozliczeńz roku 2008.Szczególnie wysokie, w porównaniu do prognozy,która jest zawarta w ustawie budżetowej, były wpływyz dochodów niepodatkowanych, m.in. z tytułunieplanowanej w ustawie budżetowej na rok 2010wpłaty z zysku Narodowego Banku Polskiego. Mówiło tym prezes Narodowego Banku Polskiego.Zatem w 2010 r. dynamika nominalna dochodówbudżetu państwa była znacznie niższa niż dynamikanominalna produktu krajowego brutto, co spowodowałospadek relacji dochodów budżetu państwa doproduktu krajowego brutto.Jeżeli mówimy o szczegółach dotyczących dochodówbudżetu państwa, to w zakresie dochodów podatkowychi niepodatkowych: dochody podatkowe zostałyzrealizowane w 103,6% i wyniosły 222 552 687 tys. zł,dochody niepodatkowe – 24 501 mln, zrealizowanew prawie 90%, środki z Unii Europejskiej i innychźródeł niepodlegające zwrotowi – plan 3370 mln zrealizowanow 96,4%.Zrealizowane wydatki budżetu państwa wyniosły294 893 mln zł i w stosunku do kwoty zaplanowanejbyły niższe o 63<strong>26</strong> mln zł. Co miało na to główniewpływ? W zakresie wydatków współfinansowanieprojektów z udziałem środków Unii Europejskiej– przy planie 13,9 mld zł wykonanie było niższeo prawie 3 mld zł. W tym zakresie finansowane byłyprojekty i programy w zakresie funduszy strukturalnychi funduszy spójności – 3,8 mld, a także m.in. wysokapozycja wydatków krajowych na zadania związanez realizacją wspólnej polityki rolnej i rybackiej– 2,8 mld zł. Współfinansowanie projektów z udziałemśrodków europejskich, w tym m.in. wspólnej politykirolnej – 8841 mln zł. Były to m.in. programyoperacyjne przeznaczone na różne cele, w tym jednymz największych był Program Rozwoju ObszarówWiejskich w tej perspektywie finansowej, gdzie środkizrealizowane w budżecie to kwota 5480 mln zł;


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.25Poseł Krystyna Skowrońskabyły one m.in. przeznaczone na pierwszy filar wspólnejpolityki rolnej, zadania, które realizowała AgencjaRestrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.W zakresie dotacji i subwencji plan w wysokości146 mld zł wykonano w 99%. W ramach dotacji i subwencjijedna z największych pozycji to subwencja dlajednostek samorządu terytorialnego – warto o tympamiętać, bo to jest dzielone, partycypacja w częścibudżetowej – prawie 47 mld zł poszło na subwencjędla jednostek samorządu terytorialnego, a także nadotację dla jednostek samorządu terytorialnegow wysokości prawie 21 mld zł.Dużą pozycję w tym zakresie stanowią dotacje doFUS i Funduszu Emerytalno-Rentowego – wydatkowanow tym przypadku prawie 54 mld zł. Wiemyo tym, że oba fundusze są deficytowe, toteż aby bezpośredniowypłacać renty i emerytury, należy dopłacaćdo tych funduszy. Jest to jedna z największychpozycji w zakresie dotacji i subwencji. Jest też takapozycja, jak dotacje podmiotowe na przykład dlauczelni wyższych, publicznych i niepublicznych, prawie11 mld zł. Ważną pozycję stanowią wydatki majątkowe,to kwota prawie 15,5 mld zł, w tym dużekwoty stanowią wydatki na obronę narodową przeznaczonena centralne wsparcie, na misje pokojowe,służbę wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. W ramachwydatków majątkowych mamy wydatki przeznaczonena infrastrukturę i w tym zakresie, wedługprzedstawionych sprawozdań, w przypadku infrastrukturytransportowej mamy prawie 3 mld zł, ważnynajwyższy budżet na kulturę fizyczną i sport odlat – ok. 1,5 mld zł. Myślę, że każdy samorządowiec,ale i młody człowiek to doceni, szczególnie jeśli chodzio tak dobrze odebrane „orliki” – na ten cel wydatkowanoprawie 194 mln zł, zrealizowano prawie 460inwestycji, zakończono 363 inwestycje. Duże inwestycjena Euro 2012, jedna z największych to budowastadionu narodowego – prawie 860 mln zł.Chciałabym też powiedzieć o ważnych zadaniachi wydatkach inwestycyjnych w zakresie ochronyzdrowia. Jeśli chodzi o inwestycje w zakresie ochronyzdrowia, to wydatkowano na ten cel 1013 mln zł.Były to realizacje inwestycji wieloletnich, m.in. CentrumKliniczne Akademii Medycznej we Wrocławiu,Centrum Kliniczno-Dydaktyczne Uniwersytetu Medycznegow Łodzi, nowa siedziba szpitala uniwersyteckiegow Prokocimiu, wieloletni program medycznyrozbudowy i przebudowy szpitala w Bydgoszczy. Natakie cele przeznaczano więc pieniądze, a także naprogramy wieloletnie, m.in. na realizację programuwymiany śmigłowców dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.Na ważny „Narodowy program zwalczaniachorób Nowotworowych” wydano 221 mln zł.Wsparcie jednostek samorządu terytorialnego nadziałania stabilizacyjne: system ochrony zdrowia– 32 mln zł, sztuczne serce to kwota ok. 400 tys. zł.Szereg wydatków wiązało się z wydatkami inwestycyjnymina ochronę zdrowia. Dlaczego o tym mówię?Zgoda, w raporcie wskazano, że są drobne uchybieniaw wykonaniu tej części budżetowej, ale mamytu program, który został zrealizowany, jeden z największych.To transplantologia, choroby nowotworowe,to duże zadania inwestycyjne. A na co jeszczew tym zakresie mamy wydatki? Mówiliśmy m.in.o wydatkach majątkowych dotyczących administracjipublicznej. Przedłożona informacja o wykonaniu budżetuzawiera również dane w tej sprawie.Chciałabym powiedzieć jeszcze o rzeczy niezwykleważnej w tym zakresie, tj. o roku 2010. Dzisiaj, kiedypada deszcz, to przypominamy sobie, jak trudny czasprzeżyliśmy w ubiegłym roku, kiedy to prawie odmaja do września utrzymywały się fale powodziowe.Na ten cel jak w żadnym innym roku wydatkowanotak duże środki. To się sprawdziło. Łącznie na celezwiązane z likwidacją skutków powodzi, na wsparcie,na zapomogi, na odbudowę infrastruktury dla samorządów,przeznaczono kwotę w wysokości 3,2 mld zł.Były to ogromne wydatki i myślę, że ważne, żebymówić o tym, że w tym okresie, jeżeli chodzi o tenbudżet, pomimo iż deficyt, panie ministrze, zostałzrealizowany niższy, mieliśmy takie nieprzewidzianewydatki. One były 4–6-krotnie wyższe niż w innychlatach, kiedy nie mieliśmy do czynienia z takimi zjawiskami.I co istotne, jest niewiele na tej sali osób, któreoceniają, słuchają debaty nad kwestią wykonaniabudżetu za 2010 r. A bardzo szkoda, bo są to rzeczy,które są ważne dla nas wszystkich, na tej podstawiedokonuje się strategicznego planowania.Na pewno w debatach o wykonaniu budżetu pojawiąsię sprawy związane z bezrobociem. W latach2008–2010 stworzyliśmy połowę miejsc pracy w UniiEuropejskiej. Przypomnę, 731 tys. miejsc pracy właśniew tych latach stworzono. Chciałabym, zanimbędzie debata i będą zabierali głos przedstawicieleinnych klubów, przypomnieć, że średnio stopa bezrobocia,które zostało zarejestrowane w okresie kadencjiSLD-owskiej, wynosiła 19,2%. W okresie rządówPrawa i Sprawiedliwości bezrobocie wynosiło 13%.W okresie działania rządu Platformy Obywatelskieji Polskiego Stronnictwa Ludowego, w latach 2008––2010, to 11,3%. Pewnie, że z tego nie jesteśmy dumni,każdy by chciał, by było mniejsze, ale takie sąporównywalne wskaźniki. Planujemy, że do roku<strong>2011</strong> będzie 11,2%.Chcemy także przypomnieć tym wszystkim, którzydzisiaj będą zabierać głos w debacie, ilu było zarejestrowanychbezrobotnych na koniec poszczególnychlat: średnio w okresie kadencji SLD było ich3041 tys., za rządów Prawa i Sprawiedliwości 2028 tys.,w tej chwili, na koniec 2010 r., mamy ich 1773 tys.Jest to o 250 tys. mniej niż na koniec rządów Prawai Sprawiedliwości.Ważne dla bezpieczeństwa słuchających nas emerytów,dla tych, którzy utrzymują się ze świadczeńz budżetu, są sprawy dotyczące emerytur i płacy minimalnej.A zatem pozwoliłam sobie na zestawienie,jak wyglądała przeciętna miesięczna emerytura fi-


<strong>26</strong>97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Krystyna Skowrońskanansowana z FUS-u. Za rządów SLD w 2005 r. byłato emerytura w wysokości 1256 zł, w 2007 r. za rządówPiS-u – 1346 zł. Przypomnę, że cały czas realizujemywaloryzację kwotową, która jest związana zewskaźnikiem inflacyjnym i ze średnim wzrostempłacy w gospodarce. Na koniec 2010 r. średnia miesięcznaemerytura z FUS to kwota 1698 zł. Mówięo 2010 r., wracam do założeń, które będą czekać nasw <strong>2011</strong> r., ale i w tym momencie jesteśmy po waloryzacji.A zatem minimalna przeciętna emeryturawynosi 1785 zł. Jest to o 438 zł więcej niż za rządówPiS, jeżeli tak porównujemy do średniej emerytury,i o 528 zł więcej niż za rządów SLD.(Poseł Henryk Kowalczyk: Trzeba jeszcze cenyporównać.)W związku z tym chciałabym powiedzieć, że nazasadzie porównania, na zasadzie wyliczenia możnadokonać sobie oceny średniej emerytury i dbaniaw tym zakresie o to środowisko.Jeżeli chodzi o minimalne wynagrodzenie, toprzez lata starano się określać najniższe minimalnewynagrodzenie. Na koniec 2005 r. to minimalne wynagrodzeniewynosiło 849 zł, za rządów PiS – 936 zł,a dzisiaj mamy je w wysokości 1386 zł. Przypomnętym wszystkim, którzy nie pamiętają, że od 1 styczniaprzyszłego roku zgodnie z rozporządzeniem RadyMinistrów wyniesie 1500 zł.Jak przedstawiają się nasze inwestycje publiczne?Inwestycje te, jeżeli chodzi o wskaźniki w stosunkudo produktu krajowego brutto, są prawiedwukrotnie wyższe w porównaniu do tego, co mieliśmyza rządów SLD w 2005 r. Jeśli porównamyi zauważymy, iż za rządów PiS wynosiły one 4,2%,to w <strong>2011</strong> r. za rządów PO–PSL wynoszą one 6,6%.Na co jeszcze w tym zakresie narzekamy? Do rolnictwawpłynęły pieniądze w okresie od 2004 r. do dzisiajw wysokości prawie 119 mld zł. Szczególniewysokie były w ostatnich latach.Mówimy, państwo pamiętacie o tym, jak zawszemówiliśmy, że ważne są płace, szczególnie płace nauczycielskie.Chcę przypomnieć, że w okresie rządówPlatformy Obywatelskiej i Polskiego StronnictwaLudowego od 2008 r. kwoty bazowe wzrosły prawieo 44%, a odpowiednio średnie wynagrodzenie nauczycielastażysty od 2008 r. wzrosło o 1000 zł, nauczycielakontraktowego wzrosło o 1100 zł, nauczycielamianowanego wzrosło o 1200 zł i nauczycielakontraktowego również wzrosło o 1200 zł.Przeznaczono też duże środki na wsparcie osóbniepełnosprawnych. Przypomnę, że w okresie rządówPlatformy Obywatelskiej i PSL utworzono 66 tys.nowych miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych.W zakresie tej dzisiejszej dużej debaty chciałabympowiedzieć, że Platforma Obywatelska będzie głosowałaza przyjęciem informacji o poręczeniach i gwarancjachudzielonych w 2010 r. przez Skarb Państwa,niektóre osoby prawne oraz Bank GospodarstwaKrajowego. I oczywiście po tych mankamentach,o których mówiłam, po tych irracjonalnych wnioskach,które złożyło Prawo i Sprawiedliwość, dotyczącychnieprzyjmowania sprawozdania z wykonaniabudżetu państwa, Platforma Obywatelska będziegłosowała za przyjęciem sprawozdania z wykonaniabudżetu państwa za rok 2010 i za udzieleniem rządowiabsolutorium.Uważamy, że rząd działał w myśl zasady: Quidquidagis, prudenter agas et réspice finem! Cokolwiekczynisz, czyń roztropnie i patrz końca! Panie ministrze,gratulacje dla pana premiera, dla całego rządu,a szczególnie dla pana za realizację budżetu w 2010 r.Dziękuję bardzo.(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek<strong>Sejm</strong>u Ewa Kierzkowska)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję uprzejmie, pani poseł.W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość głos zabierzepani posłanka Beata Szydło.Bardzo proszę.Poseł Beata Szydło:Pani Marszałek! Szanowni Państwo! Pani posełSkowrońska tak gorliwie przekonywała nas wszystkich,że jest świetnie, i chyba też wyręczyła panaministra Rostowskiego, iż zaczynam się zastanawiać,co jest nie tak z tym budżetem. Postaram się mówićo teraźniejszości. Nie będę wracała do przeszłości, boto dla...(Poseł Krystyna Skowrońska: Ale warto pamiętać,pani poseł.)(Poseł Henryk Kowalczyk: Tak, warto pamiętać.)Pamiętam bardzo dobrze. Jeżeli będą konieczneprzykłady, to powołam się na nie, ale postaram sięskoncentrować na tym, co działo się w roku 2010.Sięgnę pamięcią najwyżej 3 lata wstecz, do momentu,kiedy obecna koalicja rozpoczęła rządy.Proszę państwa, czytając 6 tomów sprawozdaniaz wykonania budżetu państwa za rok 2010, możnamieć wrażenie, że wszystko jest w porządku, bo oczywiścierachunkowo się zgadza. Przeciętny czytelnik,jeżeli w ogóle przebrnie przez te tomiszcza i nie ulegnieznużeniu, pewnie będzie miał po ich przeczytaniuraczej poczucie zagubienia i pewnego chaosuinformacyjnego niż rzetelną wiedzę o tym, w jakisposób były wydawane w roku 2010 pieniądze publiczne.To wynika z tego, o czym piszą wszyscy eksperci,którzy przygotowali analizy dla Komisji FinansówPublicznych na temat sprawozdania, że mimo iżw ustawie o finansach publicznych jednym z zasadniczychi nadrzędnych celów jest przejrzystość finansówpublicznych, to konia z rzędem temu, kto na


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.27Poseł Beata Szydłopodstawie tych sprawozdań byłby w stanie cokolwiekwywnioskować.Teoretycznie wszystko się zgadza. Z formalnegopunktu widzenia budżet został wykonany. Dochodybudżetu osiągnęły wysokość 250 mld zł, co oznacza,że wykonanie było prawie na poziomie 100%. Oczywiściepo zmianach, bo w trakcie roku następowałyokreślone zmiany, wydatki budżetu państwa zostałyzrealizowane na poziomie 97,9% wartości przyjętejw ustawie budżetowej po dokonaniu zmian. Deficytbudżetu wyniósł niecałe 44,6 mld zł, co przy przyjętejw ustawie budżetowej wysokości deficytu oznacza realizacjęna poziomie 85,4%. Czytając wprost, możnaby powiedzieć: oto mamy sukces i finansowanie w wysokości55 mld zł wobec założonego w ustawie budżetowejw wysokości 66,6 mld zł, co oznacza wykonaniena poziomie 82,5%. Można więc odnieść wrażenie, żemamy sukces i że rząd zrealizował rzecz prawie niewykonalną,czyli zmniejszył deficyt, ale – jak to zwyklew życiu bywa – pozory mylą i warto przeanalizowaćdokładnie sprawozdanie budżetowe.Jeżeli odrzucimy tę oficjalną propagandę sukcesui skupimy się na liczbach, ale w szerszej perspektywie,zarówno odnosząc się do początków rządu koalicjiPlatformy Obywatelskiej i PSL, jak i wybiegającw przyszłość, co jest istotne w tym przypadku, kiedyna szczęście obecna koalicja nie będzie już miałamożliwości uprawiania powszechnej polityki szczęśliwościpoprzez miraż o zielonej wyspie, to sytuacjajest zgoła inna, niż próbujecie państwo w tej chwiliprzedstawiać. To tak jak w starej piosence: bilansmusi wyjść na zero, i w pewnym sensie ten bilansi to zero w tej chwili wychodzi. Na papierze wszystkosię zgadza, progi ostrożnościowe nie zostały przekroczone,budżet się bilansuje, a wy, Polacy, jak możnasłyszeć ze strony rządzących, cieszcie się z tego, żemoże nie jest najlepiej, ale mogłoby być jeszcze gorzej.Ta minimalistyczna filozofia jest suflowana Polakomprzez obecną koalicję od 4 lat i zaczyna się nad tymroztaczać spokój, twierdząc, że jest po prostu trudnasytuacja, a zatem warto powiedzieć o tym, jak jestrzeczywiście. Co z tego, że wzrasta dług, że rośniedeficyt, że rośnie inflacja, że wzrasta liczba absolwentówbezskutecznie poszukujących pracy w kraju? Toà propos bezrobocia i tworzenia miejsc pracy. W tymkontekście pojawia się pytanie, dlaczego w tej chwilijest nas, Polaków żyjących w kraju, około milionmniej, jak podają ostatnie dane. Mamy też spadkimocy nabywczej dochodów, zarówno zarobków, jaki emerytur, środków przeznaczanych na inwestycje.Poprzednio była już tutaj mowa na temat świetnierealizowanych inwestycji, tylko przypomnę państwu,że te inwestycje w ubiegłorocznym budżecie zostałyzaplanowane w wysokości 16 mld zł, czyli było to ponad2-krotnie mniej niż wynosił ostatecznie deficyt.Były zaplanowane na poziomie prawie 3-krotnie niższymniż planowany deficyt, a zostały wykonanejeszcze w mniejszym stopniu, bo było to tylko 15 mld zł.Czy kraj, który aspiruje do tego, żeby być rzeczywiścieznaczącym gospodarczo krajem w Unii Europejskieji w Europie, powinien się szczycić tym, że przeznaczana inwestycje zaledwie 15 mld?Ważny jest przede wszystkim jeden wzrost, czyliwzrost samozadowolenia koalicji rządzącej i rządu,który konsekwentnie żegluje na wyspy szczęśliwe,chociaż widać już jasno, że coraz bardziej zbaczaz kursu i nikt w Europie jakoś nie chce skorzystaćz tych naszych genialnych pomysłów na rozwiązywanieproblemów dotyczących kryzysu.Jeśli chodzi o deficyt budżetu państwa, to wzrósłon z 23,8 mld w 2009 r. do 44,6 mld, ale do tego trzebadodać – żeby być rzetelnym w rachunkach – jeszcze10 mld deficytu budżetu środków europejskich.Jak sobie przypominamy, w 2009 r. w ustawie budżetowejnie było wyodrębnionych środków europejskich,było to liczone razem, czyli łącznie oznacza towzrost deficytu o 131%. Liczenie deficytu sektora finansówpublicznych zgodnie z metodologią europejską– nie widzę powodu, żeby jej nie stosować, ponieważjesteśmy członkiem Unii Europejskiej i Uniatego od nas wymaga – oznacza rzeczywiste pokazaniedeficytu, ponieważ pokazujemy również deficyt tychśrodków, które oficjalnie nie są w tej chwili księgowanejako zwiększające deficyt budżetowy, ale są topieniądze wypychane poza budżet i ktoś kiedyś będziemusiał je zwrócić. W związku z tym ten deficytliczony właśnie tą metodą wynosił 111,2 mld, co odpowiadało7,9% PKB. Przypomnę jednocześnie, żezgodnie z decyzją władz Unii Europejskiej to właśnieten deficyt Polska musi obniżyć w 2012 r. do poziomuponiżej 3%.W 2010 r. deficyt sektora liczony zgodnie z tą metodologiąwzrósł w porównaniu do 2009 r. o 12,6%,a jego relacja do PKB zwiększyła się z 7,3% do 7,9%.W ten sposób Polska znalazła się wśród jednychz nielicznych krajów w Unii Europejskiej, w którychnastąpiło pogorszenie sytuacji finansów publicznych.W większości krajów nastąpiła poprawa, nawet Grecja– co ciekawe – obniżyła poziom deficytu z 15,4%PKB w roku 2009 do 10,5% w 2010 r. Oczywiście byłyteż kraje, takie jak Wielka Brytania, które miaływyższy deficyt niż Polska, natomiast trzeba wziąćpod uwagę, że sytuacja społeczno-gospodarcza w tychkrajach jest zgoła odmienna od naszej. Warto porównywaćsię np. do sąsiadów i wziąć pod uwagę wskaźnikidotyczące Niemiec, gdzie było to 3,3%, ale teżnowych krajów Unii Europejskiej, czyli Węgier – 4,2%,a także Czech – 4,7%.Przy omawianiu deficytu trzeba również pamiętać,że nie wliczono do wydatków budżetu państwarefundacji Funduszowi Ubezpieczeń Społecznychubytku składek w części odprowadzonej do OFE.W 2010 r. było to 22,5 mld zł. Refundacja ta, łączniez deficytem budżetu państwa i deficytem budżetuśrodków europejskich, jest finansowana główniez emisji skarbowych papierów wartościowych. Podrugie, sztucznie zaniżono dotacje dla FUS, udzielającw zamian niskooprocentowanej pożyczki ze środ-


2897. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Beata Szydłoków budżetowych w wysokości 5,4 mld zł. Ta pożyczkama być spłacona, wyznaczono nawet datę jej spłaty.Jak dowiadujemy się z omówienia do sprawozdania,jest to 23 kwietnia 2012 r. Biorąc pod uwagęstrukturalne zadłużenie Funduszu UbezpieczeńSpołecznych, trudno sobie wyobrazić, że do tej spłatydojdzie. Prawdopodobnie może dojść do tego, co jużwielokrotnie było stosowane w przypadku budżetu,czyli do umorzenia tej pożyczki. Po uwzględnieniutych przesłanek deficyt budżetu państwa, łączniez deficytem środków europejskich, wynosiłby 82,7 mld zł,co odpowiada 5,85% PKB.Założenia makroekonomiczne, na podstawie którychbył przygotowany projekt budżetu w roku ubiegłym,daleko odbiegały od tego, z czym potem mieliśmydo czynienia podczas jego realizacji. Terazmożna powiedzieć, że te założenia, na podstawiektórych przygotowywano budżet, tak jak słyszeliśmy,były ostrożne i miało to oczywiście zabezpieczyćwykonanie budżetu przed perturbacjami. Myślę,że tak naprawdę chodziło też o to, żeby przytakich założeniach makroekonomicznych możnabyło potem, przy poprawie pewnych wskaźników,powiedzieć, że mamy sukces i chodziło głównie o to,żeby zmniejszać deficyt.Poza pogorszeniem sytuacji budżetowej w porównaniuz rokiem 2009 do wykonania budżetu za rok2010 można mieć wiele zastrzeżeń. Wielokrotnie byłamowa o tym, że dochody były realizowane na przyzwoitympoziomie, że była dobra sytuacja ekonomiczna.Niestety, przy tej dobrej sytuacji ekonomiczneji gospodarczej, o której państwo mówiliście, wskaźnikipowinny być dużo wyższe.Kolejna kwestia – dochody. Jeżeli chodzi o dochody,proszę państwa, to tutaj warto odnieść się przedewszystkim do tych związanych z podatkiem CIT. Powołamsię na opinie, które były tutaj wcześniej cytowane.Warto przytoczyć takie zdanie: Na dochodybudżetu korzystnie wpłynęła także wyższa niż zakładanoinflacja. Prognozowana roczna inflacja przyjętado ustawy budżetowej wynosiła 1%, a rzeczywista– 2,6%. To jest cytat z opinii pana profesora Wernika.Przepraszam, z opinii pana profesora Owsiaka.Rzeczywiście można powiedzieć, że ta inflacja okazałasię w tym momencie dla dochodów budżetowychbyć może korzystna, ale pozostaje pytanie, w jakisposób odbiła się ona na życiu przeciętnego Polaka.Jeżeli chcemy stymulować dochody budżetowe i powodowaćich wzrost poprzez inflację, to wydaje misię, że nie ma się specjalnie czym szczycić.O niskich wydatkach inwestycyjnych była już tutajmowa, więc nie będę do tego wracać, tym bardziejże mój kolega, pan Henryk Kowalczyk, będzie jeszczemówił na ten temat.Wreszcie przechodzimy do długu publicznego. Jeżelichodzi o dług publiczny, to sytuacja też nie jestnajkorzystniejsza. Mamy wzrost długu publicznegoi warto o tym długu mówić właśnie w kontekście tychwszystkich czterech lat rządów Platformy Obywatelskieji Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jeżeli chodzio dług publiczny, to niepokój budzi jedna rzecz, toznaczy określenie, jaka jest rzeczywiście jego wielkośćw tej chwili, ponieważ rząd stosuje przez całyokres, przez te 4 lata zabieg kreatywnej księgowościi wypychania długu poza budżet. I tak powstaje merytorycznepytanie, czy np. dług Krajowego FunduszuDrogowego nie będzie spłacany, czy to nie jestzobowiązanie budżetu państwa. Czy skoro temu funduszowizostała udzielona pożyczka z budżetu państwaw wysokości 8 mld zł, to czy to nie wpływa tona dług publiczny? A zwiększenie funduszy własnychBanku Gospodarstwa Krajowego w wysokości 2 mldśrodkami budżetu państwa? Tego typu zabiegi księgowe,jak już wcześniej powiedziałam, powodują, żebilans wychodzi na zero. Tylko że rzeczywistość, niestety,pozostaje zupełnie inna.Co to oznacza dla przeciętnego Kowalskiego? Bomy możemy oczywiście mówić o stronie rachunkowej,sprawozdanie z wykonania budżetu ma to do siebie– i tak jest określane w ustawach – że koncentrujemysię przede wszystkim na zestawieniach księgowych,rachunkowych, które są przygotowywane przez ministerstwo,ale warto zawsze przy okazji takiegosprawozdania wziąć pod uwagę ten szerszy kontekst.Bo przecież nie jest tak, że budżet jest zawieszonyw próżni. On dotyczy każdego obywatela tego krajui tego, czy rzeczywiście jest pomysł na strategię rozwojugospodarczego.Co ta trudna sytuacja polskiego budżetu oznaczadla przeciętnego Kowalskiego? Myślę, że czas zdjąćwreszcie różowe okulary i zacząć mówić konkretnieo tym, że są problemy, które trzeba rozwiązać, i miećambitny plan, jak to zrobić, a nie odwoływać się doprzyszłości czy mówić, że wszystko jest w porządkui mamy się cieszyć, bo mogłoby być jeszcze gorzej.Więc dla przeciętnego obywatela oznacza to mniejwięcej tyle, że w następnych latach trzeba będziespłacać coraz więcej długów. W rachunkach wszystkosię zgodzi, ponieważ na razie kreatywna księgowośćprzynosi efekty, ale jest to zaklinanie rzeczywistości,a już wkrótce okaże się, że jest zgoła inaczej. PrzeciętnyKowalski, płacąc co miesiąc rachunki, niemoże stosować kreatywnej księgowości. Żyjąc w realnejrzeczywistości, musi płacić – tak jak zarabia– rzeczywiste pieniądze. I musi płacić co miesiąc, bonie ma żadnych cudownych funduszy, do którychmógłby sobie poupychać swoje zobowiązania na późniejszyczas. Poza tym sądzę, że nie zrobiłby tegoswoim dzieciom, aby obarczać je odpowiedzialnościąlata swojej beztroski.Po lekturze sprawozdania z wykonania budżetutrzeba powiedzieć, że niestety, pacjent nie rokuje, bomimo że znano diagnozę, to nie wdrożono odpowiedniegoleczenia, a stosowanie, nawet w nadmiarze,pudru, żeby poprawić wygląd pacjenta, jest złym sposobem.W związku z tym Prawo i Sprawiedliwość


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.29Poseł Beata Szydłobierze pod uwagę te wszystkie aspekty i fakt, że tosprawozdanie, jak już wcześniej powiedziałam, możesię zgodzić na papierze. Tylko co z tego? Pytaliśmyo wiele rzeczy, dyskutowaliśmy na posiedzeniach KomisjiFinansów Publicznych. W związku z tym składamywniosek o odrzucenie tego sprawozdania, niebędziemy go popierać.Na koniec chcę powiedzieć, że Polacy mają prawodo realizowania własnych ambicji i mogą oczekiwaćczegoś więcej niż tylko pouczania, żeby byli cicho,ponieważ jest nie najgorzej, może być jeszcze gorzeji mają się cieszyć, że nie jest tak, jak być może w innychkrajach. Pytanie, dlaczego, i czy Polski nie staćna to, aby było jeszcze lepiej, jeszcze ambitniej i przedewszystkim żeby perspektywa na przyszłe lata dlanaszego kraju była lepsza. Niestety, obecny rząd i koalicjarządowa czerpią samozadowolenie jedyniez tego, że są u władzy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Stanowisko klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznejprzedstawi pan poseł Stanisław Stec.Proszę.Poseł Stanisław Stec:Pani Marszałek! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Państwo Ministrowie!Panowie Prezesi! Chciałem się ustosunkowaćfaktycznie tylko do budżetu, ale pani posełSkowrońska, mimo że obawiała się debaty politycznej,jednak na koniec wystąpienia dokonała takiejoceny, porównując niektóre wskaźniki z lat 2001––2007 i obecnie.Nie można porównywać stanu bezrobocia sprzedwejścia naszego kraju do Unii Europejskiej, bo jeżelibyśmy dodali ten milion osób, które wyjechały zagranicę, to ten poziom byłby podobny. Nie możnaporównywać przeciętnej emerytury, bo obecnie podczasprzechodzenia na emeryturę otrzymuje sięświadczenie z innego pułapu, w związku z tym niema podwyżek poza waloryzacją, a chcąc w ogóle porównaćsiłę nabywczą tych kwot, trzeba by też wziąćpod uwagę wzrost czynszów, cen leków, żywności,prądu, gazu. Nie można mówić tylko o podwyżkachdla nauczycieli, bo trzeba uwzględnić całą budżetówkę,a wynagrodzenia w tej sferze, jak wiadomo, zostałyzamrożone. W związku z tym trzeba to wszystkoprzedstawiać obiektywnie.Omawiane sprawozdanie z wykonania budżetupaństwa obejmuje obszerne porównanie rzeczywistychwielkości budżetowych, jakie wystąpiły w 2010 r.,z zapisami w ustawie budżetowej, ale w mojej ocenienie zawiera analizy stanu finansów publicznych. Dlaprzykładu w sprawozdaniu brak jest próby wyjaśnienia,dlaczego deficyt budżetu państwa wzrósłz 23,8 mld w 2009 r. do 44 mld w 2010 r., plus10,4 mld deficytu w zakresie środków unijnych.W roku 2010, mimo przekroczenia o 2,6% planowanegowzrostu gospodarczego oraz wyższego od zakładanegopoziomu inflacji, dochody podatkowe nie zostaływykonane. Niedużo brakowało, ale jednak nie.To rozczarowuje i niepokoi. Gdyby w rzeczywistościwzrost gospodarczy i poziom inflacji były zgodnez wielkościami zakładanymi w ustawie budżetowej,byłyby poważne kłopoty z osiągnięciem zaplanowanychdochodów podatkowych.Warto zwrócić uwagę, że jesienią 2009 r. ówczesneprognozy wzrostu PKB były znacząco wyższe od założonychw ustawie budżetowej na rok 2010. Uzyskanieniższego o 7,6 mld zł deficytu budżetowego byłowięc przesądzone już w momencie uchwalania budżetuna rok 2010, gdyż nie zakładano takiego zyskuNBP, a przecież dzięki tej wpłacie zrealizowano dochodybudżetowe ogółem. Na skutek zmian systemowychoraz spowolnienia gospodarczego dochody budżetupaństwa spadły z 274 mld w 2009 do 250 mldw 2010 r. Realizacja dochodów podatkowych w stosunkudo PKB zmniejsza się systematycznie od 2007 r.:wówczas wynosiła 17,5%, a w 2010 – 15,7%. Tendencjata byłaby prawidłowa, gdyby nie narastający poziomdługu publicznego oraz ciągłe niedofinansowanieniektórych dziedzin, np. służby zdrowia, Policji,szkolnictwa wyższego, żłobków, przedszkoli, infrastrukturyczy aktywnej walki z bezrobociem.Realizacja projektów unijnych wymaga wkładuwłasnego z rządowych i samorządowych środkówpublicznych, a realizacja wydatków państwa spadłaz 22,7 do 20,8% produktu krajowego brutto. Musiniepokoić też spadek wydatków majątkowych. Zmianysystemowe oraz osłabienie tempa wzrostu gospodarczegowywołały skutek w postaci znaczącegopogłębienia nierównowagi zarówno w budżecie państwa,jak i w budżetach jednostek samorządu terytorialnego.Warto zastanowić się, dlaczego w 2010 r. pomimorelatywnej wysokiej stopy wzrostu PKB znaczniespadły dochody z CIT. Są niższe o 17,8% od zapisanychw ustawie budżetowej. Banki i instytucje finansowewpłaciły do budżetu państwa o 3,6 mld zł mniej.Jest to o 32% mniej w stosunku do roku 2009, a przecieżobiegowa opinia mówi, że sektor bankowy jestw dobrej kondycji, co potwierdzają zyski bankówi zarobki prezesów. Według danych jednego z portalifinansowych prezes rady nadzorczej jednego z bankówkomercyjnych w 2010 r. otrzymał wynagrodzeniemiesięczne, powtarzam: miesięczne, w wysokości641 tys. zł, a prezes banku – 506 tys. zł. Mam pytaniedo pana ministra: Czy w takich przypadkach obciążeniepodatkiem według stawki 32% jest wystarczające?Czy zgodnie z art. 15 ustawy o podatku dochodowymod osób prawnych wynagrodzenie możnaw całości zakwalifikować jako koszt uzyskania przychodu?Trzeba przypomnieć, że w sprawozdaniu rządunie ma informacji o tym, że poziom obciążeń fiskal-


3097. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Stanisław Stecnych w Polsce jest stosunkowo niski. Dochody podatkowebudżetu państwa i budżetów samorządów plusskładki ubezpieczeniowe w Polsce w ujęciu ESA 95stanowią łącznie 31,6% produktu krajowego brutto,podczas gdy w Unii Europejskiej jest to średnio39,1%. To niewątpliwie znacząca różnica, która wykazujebezpodstawność stwierdzeń niektórych ultraliberalnychekonomistów i tzw. analityków, że poziompodatków w Polsce jest niezwykle wysoki. Wysokijest poziom podatków pośrednich, takich jak VATi akcyza, gdyż u nas wynosi on 13,5% PKB, a w Uniiśrednio – 13,3%. W <strong>2011</strong> r. rząd tę relację jeszczepogorszył, podwyższając stawkę VAT, mimo że wiedział,iż dotknie to osoby najuboższe. Decyzja ta miałaniewątpliwy wpływ na wzrost inflacji w <strong>2011</strong> r.Natomiast zdecydowanie niski jest poziom podatkówdochodowych – 6,9% PKB, podczas gdy średniow Unii – 12,2%. Niższy niż średnia w Unii jest poziomobsłużeń z tytułu składek ubezpieczeniowych,bo wynosi on 11,1% wobec 13,3% w Unii. Poważniemusi niepokoić wzrost zaległości podatkowych – o 8%w stosunku do roku 2009, przy poprawie wyniku finansowegoprzedsiębiorstw i wzroście depozytówbankowych do 182 mld zł. Stan zaległości podatkowychna koniec 2010 r. wynosi ponad 23 mld zł – najwięcej,jeśli chodzi o VAT, bo 11 mld zł, jeśli chodzio akcyzę – prawie 6 mld zł. W sprawozdaniu jest bardzomało informacji na temat działań w zakresieograniczenia zaległości podatkowych.Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Kluczową sprawądla oceny wykonania budżetu państwa jest kształtowaniesię deficytu i długu publicznego. Tym sięteraz zajmę. Znaczenie makroekonomiczne ma tylkodeficyt całego sektora finansów publicznych jakomiernik równowagi finansowej państwa. Trzeba zgodzićsię z profesorem Andrzejem Wernikiem, że idealnyz teoretycznego punktu widzenia jest modelsektora finansów publicznych, w którym deficyt występowałbytylko w dwóch miejscach: w budżeciepaństwa i w budżecie samorządu, natomiast pozostałejednostki sektora byłyby finansowane z dochodówwłasnych uzupełnianych przez dotacje z budżetupaństwa lub budżetów samorządowych. Tak byłow latach 90. i na początku obecnego stulecia. Późniejszeniefortunne zmiany systemowe i formalno-rachunkowedoprowadziły do tego, że relacja deficytu państwado deficytu całego sektora jest nieprzejrzysta.Jak ogłosił Eurostat, w omawianym 2010 r. deficytsektora finansów publicznych, liczony zgodniez ESA 95, wyniósł 111 mld zł, co odpowiada 7,9%,i był rekordowo wysoki. Wzrost o 12,6 jest problememnajwyższej wagi, gdyż zgodnie z decyzją Unii EuropejskiejPolska w 2012 r. winna obniżyć deficyt dopoziomu 3% PKB. Brak obniżenia może spowodowaćzablokowanie dopływu środków z budżetu Unii, cobyłoby prawdziwym dramatem. Nasz kraj znalazł sięwśród nielicznych krajów Unii, w których w 2010 r.mimo wzrostu gospodarczego nastąpiło pogorszeniesytuacji finansów publicznych. Oczywiście Polskamiała niższy deficyt niż Wielka Brytania, Hiszpania,Portugalia czy Irlandia, ale znacznie wyższy niżNiemcy, gdzie było 3,3%, Węgry – 4,2% czy Czechy– 4,7%. W odniesieniu do produktu krajowego bruttodług publiczny wynosi aktualnie 54,9%, czyli niemalpokrywa się z drugim progiem ostrożnościowym zapisanymw ustawie o finansach publicznych. Wedługpana ministra i zgodnie z Wieloletnim Planem FinansowymPaństwa mamy tego progu nie przekroczyć,uchwalono jednak możliwość dalszej podwyżkiVAT. Komu wierzyć?Mój klub jest zaniepokojony tym, że ze względuna możliwość kolejnych podwyżek VAT istnieje niebezpieczeństwoprzekroczenia drugiego progu ostrożnościowego.Powoduje to również dalsze zamrożeniepłac w budżetówce i brak pełnej waloryzacji renti emerytur. Niepokojący jest nie tylko wzrost długupublicznego, ale i wzrost kosztów jego obsługi: 34 mld złw roku ubiegłym, tj. 14% dochodów budżetowych.Niepokój budzi także pogarszająca się struktura,wzrost długu za granicą z 242 do 312 mld, czylio 21%. Wiąże się to przecież z ryzykiem kursowym.W 2010 r. wzrósł także dług jednostek samorządowych.Wynika to z częściowych obniżeń podatkówdochodowych, co jest niekorzystne dla ich budżetów.Panie ministrze, czy luka dochodowa FunduszuUbezpieczeń Społecznych pozwala panu spokojniespać? (Dzwonek)Pani marszałek, 2 minuty, dobrze? Bardzo proszę.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Minutę, panie pośle.Poseł Stanisław Stec:Dobrze.W roku ubiegłym na poniesione wydatki w wysokości170 mld, co stanowi 7% całości wydatków budżetowych,dochody funduszu stanowiły 89 mld,czyli pokryły tylko 55% wydatków. Fundusz rentowyzamknął się deficytem w wysokości 22 mld zł. Codalej? Korekta płatności do OFE to tylko odłożeniew obecnym czasie płatności zobowiązań. Panie ministrze,czas na inne decyzje w zakresie finansowaniadługu publicznego.Mój klub nie sprzeciwia się przyjęciu sprawozdaniaz realizacji budżetu za rok 2010, gdyż praktyczniezrealizowano ustawę budżetową, ale nie może poprzećtego sprawozdania ze względu na narastającyw szybkim tempie dług publiczny.Pan premier Tusk, przedstawiając 23 listopada2007 r. program działania Rady Ministrów, mówił:Państwo, które żyje na kredyt, nie będzie dla obywateligodne zaufania. Deficyt budżetu oznacza staływzrost długu publicznego i wysokie koszty spłatyodsetek od tego długu. Dług publiczny nie może na-


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.31Poseł Stanisław Stecrastać w takim tempie jak do tej pory. W ciągu kilkulat budżet należy doprowadzić do stanu równowagi.Tylko w ten sposób możemy trwale odsunąć groźbęponownego wzrostu podatków, nagłych cięć wydatkówsocjalnych i płac w sektorze publicznym.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję uprzejmie, panie pośle.Poseł Stanisław Stec:Co zostało z tych słów pana premiera, panie ministrze?Dziękuję za uwagę. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:W imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowegogłos zabierze pan poseł Jan Łopata.Poseł Jan Łopata:Bardzo dziękuję, pani marszałek.Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! PaństwoMinistrowie! Panowie Prezesi! W imieniu klubuparlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowegomam zaszczyt zabrać głos w sprawie wykonania budżetupaństwa w roku 2010.Z dużą satysfakcją to czynię, dotyczy to kolejnegookresu sprawozdawczego, z satysfakcją, bo zarównoobiektywne wskaźniki liczbowe czy procentowe, jaki, co chyba najistotniejsze, opinia Najwyższej IzbyKontroli, oparta na analizie wykonania budżetu, poprzeprowadzeniu przez departamenty i delegaturyNIK kontroli dochodów i wydatków budżetu państwaw poszczególnych częściach budżetowych, wykonaniaplanów finansowych państwowych osób prawnychi funduszy celowych oraz wykorzystania dotacjiz budżetu państwa przez wybrane jednostki samorząduterytorialnego, a przypomnijmy, że skontrolowanoaż 380 jednostek, są pozytywne, można powiedzieć,że bardzo pozytywne. Warto zaznaczyć,że ta opinia jest lepsza od ocen za trudny rok budżetowy2009.W opinii Najwyższej Izby Kontroli czytamy – tencytat był już tutaj przedstawiany, ale myślę, że wartojeszcze raz go przytoczyć – że budżet państwaw 2010 r. został wykonany zgodnie z ustawą budżetową.Na realizację budżetu państwa korzystniewpływała sytuacja gospodarcza w 2010 r., która byłalepsza niż prognozowano w założeniach do ustawybudżetowej. Wyższy niż zakładany był wzrost gospodarczy,lepsza była sytuacja na rynku pracy, wartościzłotego wobec obcych walut nie ulegały większymwahaniom. I chyba najistotniejsze zdanie, że na tleinnych krajów Unii Europejskiej Polska osiągnęław 2010 r. dobre wyniki gospodarcze. Przypominam,to jest cytat z opinii Najwyższej Izby Kontroli. To niejest uprawianie polityki czy jak kto chciałby to nazywać.Może warto przynajmniej to ostatnie zdaniezapamiętać.Praca nad analizą wykonania budżetu to równieżduży wysiłek dla komisji merytorycznych, ale przedewszystkim Komisji Finansów Publicznych. Jak prezentowałposeł sprawozdawca, nasz kolega przewodniczący,to jest kilkadziesiąt godzin dyskusji. Omawialiśmyszczegółowo poszczególne części budżetowe.W debacie plenarnej, w której w tej chwili uczestniczymy,powinniśmy, tak uważa mój klub, wskazaćgłówne tendencje, główne nurty, które najlepiej opisująprocesy gospodarcze roku 2010. Kiedy pod koniecroku 2009 formułowana była prognoza makroekonomicznado założeń budżetu na rok 2010, byłaona bardzo ostrożna. Ta ostrożność wynikała z niepewnościco do kształtowania się koniunktury gospodarczeju najważniejszych partnerów handlowychPolski. Pamiętajmy, że w trudnym, kryzysowym rokuspadek PKB w strefie euro to 4,1%, w krajach EuropyŚrodkowo-Wschodniej – 3,7%, a w krajach WspólnotyNiepodległych Państw – aż 6,6 PKB. Tak więcte prognozy były uzasadnione i ta ostrożność, wydajesię, również była uzasadniona.Podstawowe założenia do budżetu to tempo wzrostuPKB wynoszące 1,2%, a inflacja –1%. Polska gospodarkaosiągnęła znacznie lepsze parametry, o tymteż mówiliśmy. Realne tempo wzrostu PKB w 2010 r.to 3,8%. Jest ono wynikiem przede wszystkim większegowzrostu popytu krajowego. Średniorocznywzrost cen konsumpcyjnych wyniósł 2,6% i przekroczyłzakładany wskaźnik o 1,6. Przyspieszenie tempawzrostu gospodarczego wpłynęło korzystnie na rynekpracy. Wzrastała przeciętna liczba zatrudnionychi wskaźnik ten, co należy odnotować z satysfakcją,był wyższy od zakładanego w ustawie budżetowej.Wyższy był również wzrost przeciętnego wynagrodzeniaod założonych wskaźników przeciętnego wynagrodzenia,ale nie w sferze tzw. erki.Wymienione przeze mnie wskaźniki i ich dobra,wyższa od prognozowanej, realizacja spowodowały,że zrealizowano dochody o 1300 mln zł powyżej zakładanychwielkości. Należy odnotować, iż nie zrealizowanow pełni dochodów podatkowych, o tymmówił kolega poseł Stec. Są one mniejsze o 700 mln złod zakładanych, a największe przeszacowanie dochodówto pozycja podatku dochodowego od osób prawnych,tzw. podatku CIT. Tu zakładano dochodyw wysokości <strong>26</strong>,3 mld, a zrealizowano 21,8 mld. Warto,myślę, tej pozycji dochodów poświęcić więcej czasu,bo wydaje się, że problem jest poważniejszy. Przeszacowaniejest o 17,2%, o 4,5 mld zł. Jak pogłębimyanalizę, to się okaże, że największy wpływ na takistan rzeczy miały banki i inne instytucje finansowe,które do budżetu wpłaciły ponad 32% mniej podatku


3297. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Jan Łopatadochodowego w stosunku do roku 2009. Ta sferaw światowej gospodarce wywołała największe oddziesięcioleci perturbacje i nadal są one, jak się wydaje,niepewnym graczem. Wielu analityków podkreśla,że wymagają wzmożonej aktywności KomisjiNadzoru Finansowego.Wydaje się również, że potrzebny jest większynadzór nad wpływami podatku CIT od przedsiębiorstw.Z danych Głównego Urzędu Statystycznegowynika bowiem, że zarówno wynik finansowy brutto,jak i rentowność przychodów brutto w porównaniuz latami 2008, 2009 i 2010 wzrasta, a tylkow niewielkim stopniu przekłada się to na wzrostwpływów z podatku CIT. Mniejsze były również dochodyz podatku dochodowego od osób fizycznycho 0,5 mld zł, wyższe były, co trzeba odnotować z uwagą,dochody z akcyzy, prawie o 5%, wyniosły 55,7 mld zł,oraz wyższe były dochody z podatku VAT, o 1700 mln zł,a wyniosły łącznie 107,9 mld zł. Ta pozycja dominujew dochodach podatkowych, które w konsekwencjiwyniosły 222,6 mld zł.Omawiając problem dochodów budżetu państwa,moim zdaniem trzeba wspomnieć o decyzjach podejmowanychznacznie wcześniej, których konsekwencjeponosimy dzisiaj. Oczywiście mówię o takichzmianach systemowych, jak obniżenie stawek podatkuPIT od 2009 r., obniżenie składki rentowej,zniesienie ograniczeń w prawie do odliczana VAT odsamochodów z tzw. kratką czy od paliwa do ich napęduoraz skrócenie terminu zwrotu VAT ze 180 do60 dni. Konsekwencje tych decyzji to oczywiściewpływ na dochody, ale i na pozostałe elementy analizywykonania budżetu, to znaczy zrealizowanewydatki i w konsekwencji ogólny stan sektora finansówpublicznych.Jeśli chodzi o wydatki, to w ustawie budżetowej,którą Wysoka Izba raczyła przyjąć, zapisano kwotę301,2 mld zł. Wykonanie, czyli zrealizowane wydatki,było niższe i to naszym zdaniem daje ograniczonąsatysfakcję, o tym powiem za chwilę. Zrealizowanowydatki o blisko 6,3 mld mniejsze, na łączną kwotę294,9 mld zł. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, żemówimy o realizacji wydatków w ujęciu nominalnym,ale pamiętajmy, że inflacja była wyższa od zakładanej,więc realny spadek wydatków był jeszcze większy,stąd moje stwierdzenie o ograniczonej satysfakcji.Pamiętajmy, że narastają problemy w sferze społecznej,chodzi chociażby o ochronę zdrowia, szkolnictwowyższe, infrastrukturę przeciwpowodziowączy też aktywne formy walki z bezrobociem, ale teżo inwestycje drogowe, kolejowe, sądownictwo, Policjęczy wojsko. To przykłady dziedzin, w których dalszeograniczanie wydatków może doprowadzić do społecznegoniezadowolenia. Jeśli chodzi o liczby, toudział budżetu państwa w odniesieniu do produktukrajowego brutto w roku 2010, jeśli chodzi o wydatki,spadł do 20,8% PKB wobec 22,2 PKB w 2009 r.Gdy analizujemy dwie strony budżetu, dochodyi wydatki, nie możemy poddawać się dość nośnym,ale jednak oderwanym od realnego życia, hasłomdalszego ograniczania czy też, jak czasami mówimy,racjonalizacji wydatków publicznych. Wstępna analizadochodów wskazuje bowiem, że są potrzebne zmianypodejścia również do tej sfery, do sfery dochodowejbudżetu. Jeszcze raz wymagają zweryfikowania tewszystkie elementy dochodów podatkowych i niepodatkowych.Trzeba to zrobić moim zdaniem jużw pierwszym roku przyszłej kadencji. Chciałbym siętu też w kilku zdaniach odnieść do narastającegodeficytu budżetu państwa. Zabierający przede mnągłos państwo posłowie bardzo surowo oceniali to zjawisko,czyniąc z tego zasadniczy zarzut rządowi,ministrowi Rostowskiemu. Ja myślę… (Dzwonek)Pani Marszałek, dosłownie minutę.Myślę, że trzeba jednak do tego podejść z mniejszymiemocjami. Musimy pamiętać, że mimo iż polskagospodarka nie popadła w recesję, to jednakspowolnienie było znaczne i realny PKB rósł w roku2007 w tempie 6,8%, a w 2009 r. tempo spadło do1,6%. To znaczy, że spowolnienie wyniosło aż 5,2 punktuprocentowego. Można to jednak nazwać – w przypadkugospodarki – pewnym szokiem. W tym czasiew takich państwach, jak Francja to spowolnienie wyniosło4,9 punktu procentowego, w Stanach Zjednoczonych– 4,5 punktu procentowego. Warto więc poraz kolejny odnotować, że polska gospodarka nie popadław recesję, ale gdyby zastosować głoszone dzisiajczy wcześniej oceny, poglądy na temat niedopuszczaniado wzrostu deficytu, to dzisiaj głównym zarzutembyłaby recesja. Nie ma innego wyjścia. Skuteczniezduszono by ożywienie. Zresztą takie pomysłyna ożywienie gospodarki najwięksi dzisiejsi krytycywcześniej zgłaszali, pamiętamy to. Ale ponoć opozycjiwolno więcej.Reasumując, zarówno opinie ekspertów BiuraAnaliz <strong>Sejm</strong>owych, jak i ocena Najwyższej Izby Kontrolijednoznacznie wskazują na pozytywne wykonaniebudżetu. Taką też opinię przedstawiam w imieniuklubu Polskiego Stronnictwa Ludowego i oświadczam,że będziemy głosowali za udzieleniem absolutorium.Bardzo dziękuję. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu posłowi.W imieniu klubu Polska jest Najważniejsza głoszabierze pan poseł Lucjan Karasiewicz.Poseł Lucjan Karasiewicz:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!Szanowni Panowie Prezesi! Oczywiście w przypadkubudżetu, który omawiamy – tego za 2010 r. czy kolejnychbudżetów – nie jest tak, że ten budżet funkcjonujew oderwaniu, bez wpływu czynników zewnętrz-


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.33Poseł Lucjan Karasiewicznych. Zawsze jest jakaś sytuacja zewnętrzna i przyplanowaniu budżetu oraz przy jego wykonywaniumusimy się do niej odnieść. Planując nasz budżet,myśląc o skonstruowaniu jakiegokolwiek budżetunaszym punktem wyjścia jest rok poprzedni. Takkonstruowaliśmy budżet w zeszłym roku, tak konstruowaliśmygo 5 lat temu, 10 lat temu i 20 lat temu.Brakuje w tym budżecie i w tym, w którym jesteśmy,perspektywicznego patrzenia, patrzenia, jak mająwyglądać nasze finanse publiczne w latach następnych,w <strong>2011</strong> r., 2012 r. i 2015 r. Dlatego jeden z głównychzarzutów Klubu Parlamentarnego Polska jestNajważniejsza co do budżetu to zarzut, iż jest to kolejnybudżet, w którym brakuje reform, kolejny budżet,w którym nie dążymy do równowagi finansówpublicznych, do czegoś, co powinno być celem nadrzędnym,przyświecającym rządowi, ministrowi w latachnastępnych, aby zrównoważyć budżet.Realizacja dochodów budżetowych udała się dziękitemu, że był większy wzrost gospodarczy, niż planowano,3,8% w stosunku do planu. Gdyby nie tenfakt, nie udałoby się tych dochodów osiągnąć. Coprawda, zgodnie z planem wykonano dochody, alepamiętajmy, że i tak były one niższe – prawie o 8%– niż w roku 2009. Zgodnie z planem wykonano dochodyVAT, zrealizowano – jak wielu ekonomistówpodkreślało – tylko dzięki temu, że nastąpił wzrostinflacji, ale pamiętajmy, że ten wzrost dochodówi wykonanie dochodów z VAT – odbyło się to kosztemprzede wszystkim najbiedniejszych obywateli, którzyodczuli wzrost cen.Mniejsze od planowanych dochody PIT i CIT. Cociekawe, jeśli chodzi o dochody CIT, są to najmniejszedochody bodajże od 2000 r., z wyjątkiem chyba roku2004. Cały czas bowiem mieliśmy do czynienia zewzrostem dochodów CIT, co świadczy ewidentnieo pogarszającej się też sytuacji polskich przedsiębiorstwalbo o wyprowadzaniu dochodów za granicę.Nie może być tak, że mamy wzrost gospodarczy,przedsiębiorstwa się rozwijają, a my mamy realnespadki CIT-u i to jeszcze w takim zakresie. Jest tooczywiście tłumaczone tym, że instytucje finansowewpłaciły mniej, ale uważamy, że nie tylko.Mamy do czynienia z pewnym przesunięciemkategorii bezrobocia. Tutaj pani przewodniczącaSkowrońska chwaliła się, że spada realne bezrobocie,ale pamiętajmy, że zmienia się struktura. Dzisiajto bezrobocie w sposób szczególny dotyczy młodychludzi i w sposób szczególny w tym budżeciewidać zmniejszenie środków na aktywne formywspierania bezrobocia, na staże dla młodych. Dzisiajw takich powiatach, jak mój powiat lubliniecki,Częstochowa czy gdzie indziej młodzi ludzie stanowiąprawie 25% ogółu bezrobotnych w wieku 18–25lat. To jest dość zasadniczy problem, którego tenbudżet nie rozwiązuje.Na realizację dochodów budżetowych miał teżoczywiście wpływ, można powiedzieć, drenaż firmpaństwowych poprzez dywidendy, co pozbawiło praktyczniete firmy możliwości rozwoju i dalszych, nowychinwestycji. Realizacja wydatków budżetu państwa– mamy mniejsze kwoty o 2,1% od zaplanowanejkwoty. Procentowo wydaje się, że to mało, ale w realnychpieniądzach to jest bardzo dużo. To jest – podkreślalito moi przedmówcy – ponad 6 mld zł, cow przypadku wzrostu inflacji spowodowało realneniedoszacowanie wielu dziedzin. Była już mowao służbie zdrowia, ja tylko dopowiem o Policji. Policjanciskarżą się dzisiaj, że są w sytuacji niedoszacowania,w takiej, jak byli w połowie lat 90. Z kilkuradiowozów – chodzi np. o przydział na paliwo – jeździjeden radiowóz. Są realne ograniczenia w doszacowaniukwestii bezpieczeństwa. Jeśli chodzi o udziałwydatków budżetu państwa w odniesieniu do PKBw 2010 r., to spadł do 20,8%, wobec 22% PKB w roku2009, co w sytuacji kryzysu i generowania popytuwewnętrznego nie jest dobre. Inwestycje zawsze,zwłaszcza te państwowe, w okresie kryzysu są czymś,co stymuluje i pobudza rynek, wpływają korzystnie.O tym też wspomina prof. Owsiak, a wśród przyczynniezrealizowania wydatków w wielu dziedzinachwskazuje na wadliwie funkcjonującą administrację,procedury, prawo zamówień publicznych itd. Moiprzedmówcy też odnosili się do tego, że taką „laurkę”wystawił NIK, ale przeczytajmy ten raport NIK-u dokońca. NIK podkreśla właśnie wadliwość procedur,przedłużające się terminy realizacji, wydłużanie inwestycji,niedoszacowanie itd. Czytajmy więc tenraport NIK-u, pełną opinię, bo tam jest bardzo wieleważnych rzeczy, zwłaszcza jeśli chodzi o inwestycjepaństwowe i wydatkowanie naszych funduszy państwowych,publicznych.Co ciekawe, jeśli w przypadku dochodów mówimyo pewnej prognozie, to tutaj – zwłaszcza jeśli mówimyo wydatkach – ministerstwo powinno bardzo dobrzeoszacowane kwestie, działy, na co chce wydać i ilechce wydać. To powinno być precyzyjne, nie powinnobyć takiego niedoszacowania i niewykonania, jak jestw tym przypadku, budżetu. Mamy też kwestię, wydajesię, co najmniej kontrowersyjną – niewykorzystaniaśrodków europejskich w wysokości prawie8 mld zł, tj. o 14,5% mniej od planu zapisanegow budżecie na 2010 r.Odrębny problem to wydatkowanie na inwestycjewieloletnie. Zgodnie z ustawą na 2010 r. nie wydaliśmyprawie połowy środków przeznaczonych na inwestycjewieloletnie. To również, zwłaszcza przywielokrotnie powtarzanym kryzysie, jest rzeczą niedopuszczalną,aby nie wydawać środków, które mamyi które są zapisane w budżecie na inwestycje, zwłaszczaże część tych inwestycji ciągnie się już od 20 lat.Czyli znowu wracamy do kwestii procedur i funkcjonowania.(Dzwonek)Pani marszałek, jeszcze dwa zdania.Kolejną kwestią jest deficyt budżetowy. Oczywiściemówimy jakby w dwóch ujęciach: węższym i szerszym,zawsze trzeba jednak patrzeć na ten szerszy,bo to on definiuje niejako potrzeby pożyczkowe pań-


3497. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Lucjan Karasiewiczstwa netto. Osiągnął on poziom 69 mld zł i tu rzeczywiściemniej, niż ministerstwo finansów planowałow budżecie, o ponad 15% – to dobrze – ale jeśli porównamyto do roku 2009, to jest jednak wzrost o 41%.I tu niestety wzrasta nam koszt obsługi długu publicznegoo 34 mld zł, co wcale nie jest dobrym wskaźnikiem.Jeśli nie powstrzymamy potrzeb pożyczkowychpaństwa, to koszty obsługi długu będą namrosły. 34 mld zł – gdyby tę kwotę przeliczyć na autostrady,to wystarczyłoby to chyba na 800 czy 900 kmautostrad, które można by za te pieniądze wybudować.Oczywiście, gdy doprowadzimy do sytuacji zrównoważonegobudżetu.I ostatnie już zdanie. Stan finansów sektora publicznegojako całości. Jako jedyny z krajów, pomimoże mamy dobre wskaźniki makroekonomiczne, niewykorzystaliśmy tego, nie przełożyliśmy tego na poprawęnaszego budżetu. Balansujemy na krawędzi54,9%, to naprawdę nie jest powód do dumy. To powinnobyć punktem wyjścia do przeprowadzenia reformoraz najlepszym argumentem na rzecz reformi działań stabilizacyjnych, tak aby nie przekroczyćprogu 55 i 60%…Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję, panie pośle.Poseł Lucjan Karasiewicz:Dlatego, pani marszałek, Wysoka Izbo, jako KlubParlamentarny Polska jest Najważniejsza będziemygłosować przeciwko przyjęciu sprawozdania z wykonaniabudżetu państwa za rok 2010. Dziękuję.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:W ramach czasu klubowego głos zabierze pan posełJanusz Cichoń…Minister finansów pan Jan Vincent-Rostowski.Bardzo proszę.Minister FinansówJan Vincent-Rostowski:Dziękuję.Pani Marszałek! Chciałbym zacząć od zacytowaniapytania, które zadała pani przewodnicząca Szydło:Czy Polski nie stać na to, żeby było jeszcze lepieji jeszcze ambitniej? Przede wszystkim chciałbym podziękowaćpani poseł, że przyznaje, że jest dobrzei że rząd w swoich zamierzeniach jest ambitny. Osobiścieniechętnie mówiłbym, że jest dobrze, powiedziałbym,że jest lepiej niż w znaczącej większościinnych krajów, jeśli chodzi o odporność polskiej gospodarkina ten kryzys, ale nie poszedłbym aż takdaleko jak pani przewodnicząca. Uważam wobectego, że krzywdzące są wszystkie stwierdzenia, żeopozycja tylko krytykuje rząd. Mamy tu naprawdęświetny przykład konstruktywnego, pozytywnegopodejścia do działań rządu, za co bardzo dziękujępani przewodniczącej, której tutaj nie ma. Na pytaniepani poseł, czy Polski nie stać na to, żeby było jeszczelepie i ambitniej, odpowiem, że oczywiście tak, staći o tym właśnie chciałbym powiedzieć kilka słów.Sprawozdanie z wykonania budżetu to dobry moment,aby zastanowić się nad całością polityki gospodarczejrządu. Myślę, że przedmówcy także to zrobili.Od jesieni 2008 r. nasza gospodarka jest stale zagrożonazewnętrznymi turbulencjami. Dzisiaj tezagrożenia nie są wcale mniejsze niż na początkukryzysu. Jednak sytuacja Polski jest o wiele lepsza.Od półtora roku, od stycznia 2010 r. kryzys strefyeuro stale się nasila. Dopiero w ubiegły czwartekkraje strefy euro podjęły decyzje, które dają szansena rozwiązanie ich problemu. Najważniejsza decyzjapodjęta w czwartek to obniżenie oprocentowaniaśrodków pomocowych dla Grecji, Irlandii i Portugaliiz prawie 6% rocznie do 3,5%. To było spełnienie postulatupolskiego. Pozwoli to tym krajom wydobyć sięz pułapki zadłużenia. Przed strefą euro jednak jeszczewiele miesięcy ciężkiej pracy, wiele miesięcy zagrożeniadalszymi wstrząsami. Dlatego też polskirząd od ponad roku przygotowywał się na podobnezagrożenia. Już wykonanie deficytu na 2010 r., jakjuż kilkakrotnie wspomniano, było o 7,5 mld zł niższe,niż zaplanowano w ustawie. Tak się stało główniez powodu wydatków niższych o 6,5 mld zł. Naprawdę,nie można więc mówić tak jak poseł Karasiewicz, żenależy obniżać dług, należy zmniejszać deficyt, alewszystkie wydatki trzeba co do grosza zrealizować. Tojest jakiś kompletny absurd. Obniżenie wydatkówo 6,5 mld zł odbyło się pomimo ponad 3 mld zł dodatkowychwydatków spowodowanych koniecznościąusuwania skutków powodzi. Latem i jesienią 2010 r.zaplanowaliśmy najszybszy program konsolidacji finansówpublicznych w całej Europie, z wyjątkiemkrajów objętych pomocą Unii Europejskiej, czyli Grecji,Irlandii i Portugalii. W ciągu dwóch lat programten spowoduje spadek deficytu finansów publicznycho 5 punktów procentowych PKB, czyli o ponad 80 mld zł.Dzięki temu w tym roku dług publiczny w relacji doPKB przestanie rosnąć, a w przyszłym roku zaczniespadać. W przyszłym roku także zlikwidujemy nadmiernydeficyt sektora finansów publicznych, obniżającgo do 2,9% PKB.Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Deficyt sam z siebie nie maleje.Dług publiczny w relacji do PKB sam z siebie niespada, potrzebne są ku temu odważne decyzje rządu,rządu co prawda wpatrzonego w słupki, ale niew słupki poparcia w sondażach, lecz słupki wynikówgospodarczych, czyli wzrostu gospodarczego i zatrudnienia,a także wyników budżetowych takich jakwydatki i deficyt.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.35Minister Finansów Jan Vincent-RostowskiWysoka Izbo! To są nie tylko prognozy, ale precyzyjnieobliczone skutki już podjętych działań, uzgodnionez Komisją Europejską, działań takich jakwprowadzenie reguły dodatkowej, która w 2012 r.przyniesie prawie 19 mld zł obniżonych kosztów budżetowych,zmiany w systemie OFE, które przyniosą18 mld zł, podwyżka podstawowej stawki VAT o 1 punktprocentowy przy jednoczesnym obniżeniu VAT napodstawowe artykuły żywnościowe, co przyniesie6 mld zł. Cały program konsolidacji jest nastawionygłównie na obniżenie wydatków. Mniej niż 11% spadkudeficytu sektora publicznego wynika z podwyższeniastawek podatkowych. Po odliczeniu wydatkówfinansowanych przez Unię Europejską, które przecieżchcemy zwiększyć, a nie zmniejszyć, pozostałewydatki sektora spadną w tym roku jako udział PKBo 1,6 punktu procentowego, czyli o 24 mld zł, a w przyszłymroku podobnie spadną i osiągną najniższy poziomod początku transformacji. Wobec tego proszęnie mówić o braku reform, bo nigdy wcześniej wydatkifinansowane przez podatnika polskiego w relacjido PKB nie były niższe. Spokojna, stanowcza, skutecznapraca rządu doprowadziła właśnie do stanubez napięć społecznych, które jak rozumiem, pan posełKarasiewicz wolałby widzieć, bo oczywiście jestdużo bardziej ciekawie, kiedy ludzie stoją przed <strong>Sejm</strong>emi palą opony. Nie jest to potrzebne. Polacy dzisiajsą w pełni dorosłym demokratycznym elektoratem,który rozumie konieczność spokojnych i stanowczychdziałań i nie widzi potrzeby prowokującychostrych cięć na oślep, takich jak proponuje partiapana posła.Co najważniejsze, te oszczędności w żaden sposóbnie zagrożą inwestycjom publicznym, których udziałw PKB wyniesie w tym roku 6,6%, a więc 100 mld zł,czyli będzie to najwyższy poziom, największy udział,jeśli chodzi o całą Unię Europejską, od początkutransformacji w Polsce.Pani poseł Szydło mówiła, że inwestycje publicznebyły w jakiś sposób zmniejszone na skutek oszczędnościi ograniczeń wydatkowych, które wprowadzaliśmyw 2010. Tak nie było. Udział inwestycji publicznychw PKB wynosił w 2010 r. 5,6%, co stanowiło88,5 mld zł, a w 2007 r., za rządów Prawa i Sprawiedliwości,wynosił 4,2%, co stanowiło 52,5 mld zł.A więc te udziały i kwoty były w 2010 r. znaczącowiększe, a jeszcze większe będą w roku obecnym.Na początku tego roku przedłużyliśmy o 2 latai podwyższyliśmy do 30 mld dolarów elastyczną liniękredytową w Międzynarodowym Funduszu Walutowym.Ten instrument – który jest dostępny tylko dlakrajów o najlepszych fundamentach, prowadzącychnajlepszą politykę gospodarczą – chroni Polskę przedatakami spekulantów i ewentualną paniką na międzynarodowychrynkach obligacji państwowych. Elastycznalinia kredytowa zwiększa bezpieczeństwofinansowe Polski.Obserwując narastające problemy krajów strefyeuro, już teraz zapewniliśmy 80% potrzeb pożyczkowychpaństwa na cały <strong>2011</strong> r., co oznacza zabezpieczeniefinansowe kraju nawet w przypadku skrajnychturbulencji w drugiej połowie roku. Natomiast zlikwidowaniew przyszłym roku nadmiernego deficytu,to jeszcze nie koniec, jeśli chodzi o potrzebne działaniazabezpieczające nasze finanse publiczne. Zgadzamsię co do tego z wieloma mówcami, którzy braliudział w debacie. Rząd zamierza obniżyć deficytfinansów publicznych do zera w 2015 r. i utrzymać gona takim przeciętnie poziomie, aż relacja długu doPKB spadnie do 40%, co powinno nastąpić w 2018 r.Taki poziom długu publicznego pozwoli Polsce zareagowaćna przyszłe kryzysy tak samo elastycznie, jakzareagowaliśmy w latach 2008–2010.Jeszcze kilka słów sprostowania. Pani poseł Szydłopopełniła, wśród kilku innych, dwa szczególnierażące błędy. Przede wszystkim chciała dodać deficytbudżetu środków unijnych do deficytu budżetu państwa,a potem, w następnym zdaniu powiedziała, żew rachunkowości budżetowej i tej dotyczącej długupowinniśmy stosować standardy unijne.(Poseł Maria Zuba: Tak powiedziała między innymi.)Chciałbym więc pani poseł przypomnieć – albopowiedzieć, jeśli tego nie wiedziała – że w przypadkudeficytu unijne zasady rachunkowości są oparte narachunkowości...(Poseł Maria Zuba: To są porównywalne zasady.)...prowadzonej według zasad księgowych, a niewedług zasad kasowych. Zgodnie z tymi zasadamideficyt budżetu środków unijnych zawsze wynosizero, bo środki, które zostały wydane, zostaną przezUnię Europejską zwrócone, wobec czego takiego deficytuw ogóle nie ma. Nasza rachunkowość jest opartana zasadzie kasowej i stąd bierze się te 10 mld,które za 2010 r. zostaną Polsce zwrócone już w tymroku. Prosiłbym więc panią przewodniczącą, żeby sięzdecydowała, czy chce dodać deficyt budżetu środkówunijnych do deficytu budżetu państwa, czy chce stosowaćzasady unijne, bo jednego i drugiego narazrobić się nie da.Jeśli chodzi o deficyty i wzrost długów w innychpaństwach, to pani przewodnicząca wymieniła kilkakrajów, które według niej lepiej poradziły sobiew kryzysie ze wzrostem długu. Wymieniła Grecję,gdzie dług wzrósł chyba o 37,4% PKB – jednak chciałbympowiedzieć, że chyba nawet pani poseł nie uważa,że oni mieli lepsze wyniki – wymieniła WielkąBrytanię, gdzie relacja długu do PKB wzrosła w latach2008, 2009, 2010 o 35,5%, wymieniła Niemcy,gdzie ta relacja wzrosła o 18,3 punktów procentowychPKB, wymieniła Węgry ze wzrostem o 14,1%PKB. A warto pamiętać, że w Polsce ta relacjaw ciągu tych trzech latach wzrosła o 10 punktówprocentowych PKB. Chciałbym więc apelować o jakąśminimalną rzetelność.Pani poseł wymieniła także Czechy i tu miała rację,bo w Czechach relacja długu do PKB wzrosła


3697. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Minister Finansów Jan Vincent-Rostowskiw tym okresie o 9,5 punktu procentowego, czyli o całepół punktu procentowego mniej niż w Polsce. W Polscejest tak mniej więcej o 1/20 więcej, więc w tymprzypadku miała rację.Szanowni Państwo! Reasumując, w Polsce możebyć jeszcze lepiej i może być ambitniej, i rząd maplan konsolidacji finansów publicznych, który gwarantuje,że będzie jeszcze lepiej i ambitniej. Dziękuję.(Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Głos zabierze teraz pan poseł Janusz Cichońw imieniu klubu Platforma Obywatelska.Bardzo proszę.Poseł Janusz Cichoń:Szanowna Pani Marszałek! Panie Ministrze! PanowiePrezesi! Wysoka Izbo! Przypomnijmy sobieokoliczności towarzyszące przyjmowaniu budżetu,który dziś podsumowujemy, rozliczamy w wymiarzepolitycznym. Warto podkreślić, że przygotowaniebudżetu na rok 2010 było trudniejsze niż kiedykolwiekze względu na wszechobecny, osaczający naskryzys. Moim zdaniem, był to najtrudniejszy budżetostatniego 20-lecia i mam nadzieję, że takich budżetówjuż nie będzie. Ten kryzys, jak zauważył ministerfinansów w trakcie debaty budżetowej nad budżetem2010 r., zyskał na polskiej scenie politycznej koalicjantaczy raczej koalicjantów. Ci koalicjanci wieszczyliPolsce olbrzymią katastrofę, co nabiera szczególnegoznaczenia, jeśli uwzględni się fakt, że źródłemtego kryzysu jest brak zaufania do instytucjifinansowych i państwa. Co wtedy mówiliście w debaciebudżetowej? Pani poseł Beata Szydło, guru PiS-u,jeśli chodzi o budżet, mówiła, cytuję: Właściwiewszyscy ekonomiści stwierdzają, że trudno przewidzieć,czy te założenia będą możliwe do spełnienia.Raczej nastroje są takie, że nie. Zgodnie podkreślają,że zarówno inflacja, stopa bezrobocia, jak i wzrostPKB będą różnić się od tych, które zostały założonew budżecie.(Poseł Henryk Kowalczyk: I różnią się.)Oczywiste jest również, że deficyt sektora finansówpublicznych będzie wyższy niż ten, o którymmówi rząd.(Poseł Krystyna Skowrońska: To był cytat. Copaństwo chcecie?)Powoływano się na profesora Gomułkę, że rządnie przedstawił żadnych pomysłów na nieprzekroczenieprzez dług publiczny 55%. Pani poseł Anita Błochowiak– nie ma pani poseł – pytała dramatycznie:Co zatem szykuje nam się w przyszłym roku? Niebezpieczeństwo,że deficyt będzie rósł, i brak realnegoplanu, jak ten deficyt obniżyć.Ja jako 54-latek mogę cierpieć na niedosłuch,ale pani poseł nie słyszała czy nie chciała słyszećchociażby o programie konsolidacji finansów publicznych.Na wyżyny wspiął się pan poseł Lucjan Karasiewicz.Dziś już nikt nie pamięta, w czyim imieniu sięwypowiadał. To była Polska Plus. Nazwa, wydawałobysię, zobowiązywała do optymizmu: Plus. Tymczasemjego wypowiedź w trakcie debaty to opowieśćo mitach: Nie znamy magicznej ręki, która miałabyzatrzymać ten dług na poziomie powyżej – tu pewniebyło przejęzyczenie – 54%, i nie przedstawiono żadnychdziałań systemowych poza kilkoma, które sąmitami. Te mity, zdaniem pana posła, to prywatyzacja,wzrost gospodarczy, mocna złotówka, wykorzystanieśrodków europejskich, wzrost dochodów. Gratuluję,panie pośle.Samego siebie przeszedł pan poseł Henryk Kowalczyk,któremu pomylił się dług z deficytem, ale i takwieszczył: Niedługo przekroczymy próg 55%. Jakmamy teraz wierzyć w deklarację ministra finansów?Co będzie dalej? Pan poseł pytał i sam odpowiadał:To są oczywiście procedury ostrożnościowe, któreodbiją się nie tylko na budżecie państwa, ale również,niestety, na budżetach samorządowych.Przez grzeczność, także ze względu na brak czasu,nie będę cytował kolejnych wypowiedzi. Lista jestdługa.Można by ogłosić konkurs na głównego astrologa,może Pytię kraju. Moją faworytką jest pani poseł BeataSzydło, niestety nieobecna. Bardzo proszę, paniposeł Beata Szydło – główny astrolog kraju roku2010. Kto następny?(Głos z sali: Może Gargamel?)To nie jest śmieszne.(Głos z sali: Jest.)To naprawdę było i jest groźne dla naszego państwa.Słucham was dzisiaj i nie wierzę własnymuszom. To w istocie zadziwiające, jak niektórzy rozumiejątroskę o własne państwo. To taka dziwna odmianapatriotyzmu – podważanie zaufania do własnegopaństwa. Na szczęście Polacy wam nie uwierzylii dalej nie wierzą. Zdali i zdają na co dzieńtrudny egzamin, radzą sobie w trudnych czasach takżedzięki temu, że ten trudny egzamin zdał rząd PlatformyObywatelskiej i PSL. Szczegółowo mówił o tympan minister, a także pan poseł sprawozdawca, licznedane przytaczała również pani poseł Krystyna Skowrońska.My, zamiast straszyć Polaków, mówiliśmy imprawdę, także o tym budżecie. To nie był budżet naszychmarzeń, to nie był budżet...(Poseł Teresa Wargocka: Inflacja 1%)...na miarę naszych potrzeb i oczekiwań. To byłbudżet zdrowego rozsądku i kompromisu, budżet odpowiedzialnościza państwo, za losy Polaków. Dziękiutrzymaniu wiarygodności na rynkach światowych


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.37Poseł Janusz Cichońmogliśmy sobie pozwolić na zwiększenie deficytu. Jaksię dzisiaj okazało, zmniejszyliśmy go ostatecznie.Jednak robiliśmy tak dlatego, że nie mogliśmy pozwolićsobie na to, aby oszczędności w budżecie odbiłysię negatywnie na tempie wzrostu gospodarczego,a co równie ważne – nie chcieliśmy też dopuścić dotego, aby dotknęły polskich rodzin, żeby się odbiły napoziomie ich życia.(Poseł Teresa Wargocka: Podwyżka VAT.)Jednocześnie pilnowaliśmy tego, żeby próg nieprzekroczył 55%.Dziś mogę powiedzieć, że niemalże balansowaliśmyna krawędzi, trzymając się jednak twardo ziemi.Chodziliśmy po ziemi i dalej po niej chodzimy. Niemożemy tego niestety powiedzieć o opozycji, a dzisiejszadebata to kolejny na to dowód. Wystarczy teżprzypomnieć zgłaszane przez was do budżetu 2010 r.poprawki. Mogę powiedzieć, że mnie na pewno i, sądzę,nikomu nie wmówicie, że to był wyraz troskio Polskę i Polaków. Straszyliście konsekwencjamiprzekroczenia progu ostrożnościowego, z jednej strony,i jednocześnie formułowaliście koncert życzeń,proponowaliście rozrywanie, rozdzieranie budżetowejkołdry. W imię doraźnych celów politycznych wmawialiściePolakom, że wszystko jest możliwe. To bardzoszkodliwy pogląd. Wszystko jest możliwe pod warunkiem,że nie wiesz, o czym mówisz. Apeluję o więcejodpowiedzialności. Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję.W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość…(Poseł Lucjan Karasiewicz: Pani marszałek...)Nie skończyliśmy jeszcze, panie pośle, wystąpieńklubowych…(Poseł Lucjan Karasiewicz: W trybie sprostowania.)Panie pośle, po wystąpieniach klubowych będziepan miał możliwość sprostować... właściwie to niewiem, czy źle zrozumianą wypowiedź.Bardzo proszę, pan poseł Henryk Kowalczykw imieniu klubu Platforma Obywatelska.Poseł Henryk Kowalczyk:Dziękuję bardzo.Szanowna Pani Marszałek!Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Przepraszam. W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Henryk Kowalczyk:Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Nie sposób nie odnieśćsię do ostatnich wygłoszonych tutaj wypowiedzi,które miały na celu podważenie tego, co mówiliśmypoprzednio. Myślę jednak, że warto przypomniećw takim razie, jak zostało to zrealizowane w przypadkutych wskaźników, skoro było to cytowane.Proszę bardzo.Inflacja prognozowana – 1%. Zrealizowana, wiepan, panie pośle Cichoń, na jakim poziomie?(Poseł Janusz Cichoń: 2,6%.)2,6%. Zgadza się?(Poseł Krystyna Skowrońska: Była powódź?)Ale ja pytam o wskaźniki. Jeśli już zaczyna siętaką dyskusję, to odpowiadajmy na te pytaniauczciwie.Po drugie, my nie mówimy o deficycie budżetupaństwa, bo odróżniamy dług sektora finansów publicznychod deficytu budżetu państwa. Rzeczywiściedeficyt budżetu państwa zrealizowany był w mniejszymstopniu, niż założono w projekcie, o 7 mld zł.(Poseł Janusz Cichoń: Straszyliście, że przekroczymy50%.)(Głos z sali: Oczywiście, że przekroczono.)To jest oczywiście powód do wielkiej satysfakcji.Proponuję, aby na następny rok w projekcie budżetuzałożyć 100-miliardowy deficyt i zrealizować gow 80 mld. Wtedy będzie powód do chwalenia się, żezaoszczędzono 20 mld, będzie powód do satysfakcji.Jeśli takim sposobem osiąga się satysfakcję, to gratuluję.(Oklaski)(Poseł Janusz Cichoń: Wszystko jest możliwe.)Pan poseł cytował, że wieściłem, że dług sektorafinansów publicznych będzie większy niż zakładano.Odwołam się więc do informacji ministerialnej, którajest oczywiście – później to skomentuję – niepełna.W 2010 r. deficyt sektora finansów publicznych wyniósł84,7 mld zł i był wyższy – podkreślam – od prognozowanegoo 4,7 mld zł. Nie był przekroczony? Tojest informacja ministerstwa. No więc?(Poseł Janusz Cichoń: Odsyłam pana do stenogramusejmowego, zobaczymy.)Ja tylko odpowiadam na pańskie zarzuty, którepan przed chwilą formułował. Niestety, zanim sięsformułuje zarzuty, trzeba to sprawdzić.Oczywiście nie wspomnę o tym, że akurat ten deficytsektora finansów publicznych, 84,7 mld, jestniepełny, bo tak naprawdę padały tu liczby i wielokrotniepodkreślano, że jeśli doliczymy inne rzeczy,to on wynosi 111 mld zł, oczywiście po doliczenium.in. skrzętnie ukrywanego zadłużenia KrajowegoFunduszu Drogowego.(Minister Finansów Jan Vincent-Rostowski: Właśnienieukrywanego, bo pan wie, że 118.)111 według wskaźników…(Głos z sali: 111.)Nie. Było to cytowane przez posłów, ale opozycji,a nie pana ministra.(Głos z sali: ...danych.)


3897. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Henryk KowalczykDanych, które ktoś pododawał.Tak więc wygląda deficyt sektora finansów publicznychza ten rok.Rozumiem dyskusję i troskę o stan finansów publicznych,ale nie rozumiem pewnych kwestii, pewnychsformułowań, które mówią, że z satysfakcją możemyprawie że pogratulować realizacji tego budżetu.Nie ośmieliłbym się gratulować realizacji budżetu,w którym zadłużamy Polskę, to jest 111 mld zł przezjeden rok. Możemy się nad tym z troską pochylić, alenie gratulować i mówić o tym z satysfakcją.Tym różni się podejście wielce z siebie zadowolonych– rządu, pana ministra, posłów Platformy Obywatelskiej,niestety również posłów Polskiego StronnictwaLudowego – zadowolonych z tego, że Polsceprzybywa corocznie 100 mld długu…(Poseł Mirosław Sekuła: Wyraźnie dyskryminujeposłów PSL.)…od podejścia posłów opozycji, którzy z troskąrozważają, co należy z tym zrobić. Jednak żeby zrobićcoś sensownego, trzeba przede wszystkim stanąćw prawdzie i przyznać, zobaczyć, gdzie są problemy,a nie udawać, że ich nie ma, a do tej pory tak to sięodbywa.Pan minister w swoim wystąpieniu niestety nieodniósł się na przykład do realizacji budżetu z 2010 r.,tylko znów powiedział nam, jak to rząd ma plan zejściaz deficytem do zera w roku dwa tysiące…(Poseł Andrzej Orzechowski: Bo takie było pytanie.)Nie.Nie było takiego pytania. Debatujemy o roku2010.Te plany oczywiście mamy. Cytowany przez kogoś,chyba przez pana posła Karasiewicza, pan premierDonald Tusk w exposé mówił, co oznacza długpubliczny, co oznacza zadłużanie państwa. Wtedypan premier Donald Tusk miał ambitne plany, by tozmniejszyć. Powiedział też, że takiego tempa zadłużenianie będzie. Rzeczywiście takiego tempa zadłużenianie będzie – jest pięciokrotnie wyższe niż poprzednio.(Oklaski) A więc o to chodziło, żeby tak torobić.Niestety jeszcze w przypadku tego zadłużenia,które przyrasta, trzeba popatrzeć z troską na kwestiędochodów, które trzeba by dodać, bo ich nie będziemymieli cały czas. To jest dochód z prywatyzacji, któryw tym roku wyniósł 22 mld zł. To jest ten przychód,który był w roku 2010. Może jeszcze na podobnympoziomie będzie w roku <strong>2011</strong>, ale na pewno nie będziew roku 2012, 2013, bo już nie ma co sprzedawać. Tosą dochody jednorazowe. Był jeszcze dochód z dywidendywynoszący 5 mld zł, ale jeśli sprzedamy całymajątek, to dochodu z dywidendy również nie będzie.Jest także kwestia rezerwy demograficznej, nie wiedziećjakim prawem zużytej w ubiegłym roku, w wysokości7,5 mld zł. Rezerwa ta miała być zabezpieczeniemna okres dużego kryzysu demograficznego.Kryzysu demograficznego w relacji pracownicy, pracujący– emeryci teraz nie ma. Uważam więc, że bezżadnego uzasadnienia rząd zużył rezerwę demograficzną,po to, żeby łatać dziurę budżetową. Niestetyzamierza również zrobić to w tym roku. A co będziewtedy, kiedy rzeczywiście nastąpi kryzys demograficzny,kiedy liczba emerytów będzie wyższa od liczbypracujących? Wtedy rezerwa demograficzna miałabyć spożytkowana. Ona po to była gromadzona. Żadenrząd do tej pory do tej rezerwy nie sięgał, tylkoten rząd, nie patrząc na nic, nie patrząc na przyszłośćemerytów, do niej sięga.(Poseł Lucjan Karasiewicz: Wtedy pewnie panpremier Tusk już nie będzie premierem...)No, wtedy pewnie pan premier Tusk już nie będziepremierem...(Poseł Krystyna Skowrońska: Będzie, będzie.)...ale będzie emerytem, więc powinien się zastanowićnad tym, co teraz wyprawia z rezerwą demograficzną.(Oklaski)A więc trzeba doliczyć wszystkie przychody jednorazowe,czyli rezerwy demograficzne, prywatyzacje.Trzeba uwzględnić jeszcze to, co zrobiono z KrajowymFunduszem Drogowym, który jest tak naprawdęukrytą formą chowania deficytu, i to formą,która nawet nie pozwala na bezpośrednią kontrolęi bieżące monitorowanie wydatków. Z KrajowegoFunduszu Drogowego możemy bowiem tylko wyczytać,ile Skarb Państwa poręczył pożyczek dla KrajowegoFunduszu Drogowego. Tych pożyczek jest dośćsporo, ale nie wiemy, jak wygląda realizacja inwestycji.Jeśliby te pieniądze, to zadłużenie szło na inwestycje,to można by było to zrozumieć – teraz inwestujemy,będziemy spłacać długi za lat kilkadziesiąt,ale przynajmniej będziemy jeździli w roku następnym,za dwa lata po wygodnych autostradach, podrogach ekspresowych. Tylko że dług narasta, a inwestycjinie przybywa. I to jest najbardziej dramatycznew tym wszystkim.Między innymi byłbym bardzo ciekaw – próbowałemto znaleźć, próbowałem dopytywać posłów z KomisjiInfrastruktury – jak jest z realizacją wydatkóww Krajowym Funduszu Drogowym. Poręczenia bowiembyły dość pokaźne. Łącznie suma poręczeńprzyrosła o 50%. Jest to 28 mld zł. Gdzie te poręczeniasą? Oprócz innych, drobnych, są to przede wszystkimporęczenia dotyczące pożyczek bądź obligacjiwystawianych przez Krajowy Fundusz Drogowy nabudowę autostrad. Jeśli chodzi o 500 mln euro nabudowę autostrady A2 Stryków – Konotopa, ciekawjestem, ile wydano. Teraz akurat Chińczycy zeszliz tej budowy, więc może to jest zupełnie niepotrzebne,może nic nie wydano. Czy może wydano więcej? Chodziteż na przykład o kredytowanie programów tzw.rehabilitacji dróg. To bardzo ciekawy program. Będziemyrehabilitować drogi, modernizować drogi czyprojekty autostrad. Wobec tego gdzie i jak wydano tepieniądze? To jest kolejna sprawa, bo ja wiem, że poto, aby nie było widać, jak wydaje się pieniądze z KrajowegoFunduszu Drogowego, jak wydaje się pieniądze


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.39Poseł Henryk Kowalczykna inwestycje drogowe, wprowadzono te wydatki doKrajowego Funduszu Drogowego.Dlatego też, biorąc pod uwagę między innymi systemporęczeń i gwarancji, które są najpokaźniejsze odwielu lat, a co do których nie ma żadnego rozliczenia,jeśli chodzi o wydatkowanie tych środków finansowych,klub Prawo i Sprawiedliwość będzie głosowałza odrzuceniem informacji o poręczeniach i gwarancjach,z tego względu, że nie ma żadnej precyzyjnejinformacji o tych poręczeniach i gwarancjach. To niesą bagatelne kwoty. Są to kwoty sięgające blisko30 mld zł. I cóż z tego, że można by powiedzieć tak:poręczenia i gwarancje udzielone były w ramach limitu,bo ustawa przewidywała 55 mld w odniesieniu doporęczeń i gwarancji? Ja proponuję, żeby następnymrazem ustalić limit 100 mld, deficyt budżetowy też 100mld. Wtedy na pewno wszyscy się pomieszczą w limiciei wszyscy będziemy zadowoleni, że nie przekroczyliśmyustawy budżetowej. Natomiast to, że finansepubliczne się zawalą, to już będzie inna sprawa.Tak że jeśli chodzi o dyskusję na temat tego budżetu,to dyskusja powinna być o tym, na ile dobrzewypełniamy tabele. Te słupki rzeczywiście są, bo jeślizałożenia są na wyrost i zadłużenie jest na wyrostzaplanowane, to oczywiście można je wykonać w ramachtego limitu. Ale mamy świadomość, że długpubliczny wzrósł w roku 2010, który omawiamy, o 111 mldzł, kiedy dochód budżetowy w tym momencie wynosi250, a to naprawdę jest dramat. I nad tym dramatemtrzeba się zastanowić. Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Głos zabierze pan poseł Ludwik Dorn. Pan posełjest niezrzeszony.Poseł Ludwik Dorn:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W ramach skromnychprzysługujących mi sześciu minut zajmę siętylko pewnym fragmentem sprawozdania z wykonaniabudżetu państwa, ale fragmentem znamiennym,bo on pozwala określić bardziej precyzyjnie, na podstawieliczb, a nie intuicji, ewentualne związki i zależnościmiędzy ekipą rządzącą a różnymi grupamiinteresów. Przy czym z góry mówię, że takie związkisame w sobie nie są jeszcze niczym złym. Mogą onedobrze wkomponowywać się w interes publiczny, alemogą mu szkodzić. Jakim to fragmentem, jakim towycinkiem się zajmę? Chodzi mianowicie o rzecz zadziwiającą,wspominał już o tym nieco pan posełLucjan Karasiewicz – o spadek udziału podatku dochodowegood osób prawnych w ogóle dochodów budżetupaństwa, i to pomimo że wzrost gospodarczybył wyższy o 2,6 punktu procentowego od wzrostuzaplanowanego w uzasadnieniu do ustawy budżetowejna 2010 r.W ogóle z podatkiem dochodowym od osób prawnychjest w Polsce przedziwna historia. Można powiedzieć,że tradycyjnie udział podatku dochodowegood osób prawnych w dochodach budżetu państwa jestw Polsce niesłychanie niski. Trochę to sprawdzałem.Gdzie indziej – Francja, Niemcy, Irlandia – to jestkilkanaście procent. Tam, gdzie mamy możliwośćporównań, a mamy ją od 2004 r., w związku z tym,że wtedy wprowadzono zasadnicze zmiany. Tenudział w 2004 r. wynosił 8,4%, po czym systematycznierósł do 2008 r., w ramach tego budżetu, któryjeszcze rząd Platformy Obywatelskiej z pewnym dodatkiemPSL-u odziedziczył po rządzie poprzednim,a w 2009 r. nastąpił spadek o prawie 2 punkty procentowe.Ten poziom w 2010 r. został utrzymany, tojest na pułapie 8,7%. Przy czym mamy tutaj do czynieniaz kolejną zagadką – w planie, w ustawie budżetowej,przeszacowano dochody z podatku od osóbprawnych o 17,2%. Taki błąd to się nie zdarzył.Owszem, zdarzył się w 2004 r., ale był błędem w drugąstronę – wtedy nie doszacowano. Dochody z podatkuod osób prawnych były wyższe o ponad <strong>26</strong>%.Pytanie: Co się stało? Rozumiem, że można się pomylić.Jeśli chodzi o podatek od osób fizycznych, pomylonosię o 1,4% – znaczy, przeszacowano w planie– co też jest dziwne, bo jednak wzrost gospodarczybył wyższy, ale nie bądźmy drobiazgowi. Natomiastpomylenie się o ponad 17% jest pewną sztuką. W sprawozdaniuz wykonania budżetu, także w przypadkukontroli NIK, czytamy, że błąd polegał na tym, iżprzeszacowano korekty rozliczeń za 2009 r., pomylonosię o 3,7 mld zł. Tylko jest pytanie: Co się stało?Jeśli chodzi o Ministerstwo Finansów, to o jego aparacie,urzędnikach, można mówić różne bardzo krytycznerzeczy, ale przecież to nie są ludzie, którzyjakby sami z siebie tak się mylą. A więc są dwie hipotezy.Pierwsza, że Ministerstwo Finansów opanowałajakaś epidemia głuptactwa. Ja tej hipotezy nieodrzucam, bo w ramach pewnego oportunizmuurzędniczo-politycznego każda ekipa dostosowuje sięcokolwiek do swego szefa, ale nie jestem też do tejhipotezy tak bardzo przywiązany, gdyż jest możliwadruga hipoteza – że zrobiono to celowo, w ramachkonstruowania pewnego woalu, pewnej zasłony dymnej.Fakt bowiem jest taki: PKB rośnie, wpływyprzeszacowuje się, wpływy z podatku od osób prawnychmaleją. To jest pytanie może nie do pana ministra,bo pan i tak nie odpowie, ale do NIK, do KomisjiFinansów Publicznych, a zwłaszcza do zasiadającychw niej, co prawda już nie w tej kadencji, posłów:Jak rozkłada się faktyczny w latach 2009–2010 i, jaksądzę, w <strong>2011</strong> r. spadek wpływu z podatku dochodowegood osób prawnych? Pan poseł Karasiewicz postawiłpewną hipotezę – że to jest po prostu wyprowadzaniepodstawy podatkowej za granicę przez spółki zależneod kapitału zagranicznego. Jest to interesującahipoteza (Dzwonek), ale warto mieć...Już kończę, pani marszałek.


4097. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Ludwik Dorn…ostrzejsze kryteria. Jak rozkłada się ten spadek,jeśli chodzi o mikroprzedsiębiorstwa, a właściwie,przepraszam, bo mikro są w CIT i PIT, o małei średnie przedsiębiorstwa państwowe, spółki z większościowymudziałem Skarbu Państwa, wielkie korporacje,w tym spółki zależne od kapitału zagranicznego?Odpowiedź na to pytanie pomoże ujrzeć precyzyjniej,powiedziałbym, finansowo-społeczną i politycznątwarz – nie wiem, czy Platformy Obywatelskiej,sądzę, że Platformy Obywatelskiej – pana ministrai pewnego układu wpływów i interesów, któreon reprezentuje i realizuje.Ponieważ uważam, że ten typ związku i wpływuukładu interesów nie realizuje dobra publicznego,będę głosował przeciwko absolutorium. Dziękuję.(Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu posłowi.Ponownie o głos poprosił minister finansów panJan Vincent-Rostowski.Minister FinansówJan Vincent-Rostowski:Pani Marszałek! Myślę, że pan poseł Dorn będzieczuł się bardzo dobrze na listach PiS. Pomówienia...(Poseł Henryk Kowalczyk: Może merytorycznekonkrety, a nie insynuacje.)...insynuacje – będzie czuł się pan bardzo dobrze.(Oklaski) Powiem panu pana własnymi ulubionymisłowami: średnio rozgarnięty poseł powinien wiedzieć,że podatek PiS (Wesołość na sali), przepraszam,podatek CIT jest najbardziej zmienny ze wszystkichpodatków. I właśnie dane, które pan poseł zacytował,z 2004 r. są najlepszym tego dowodem. Tasytuacja powtarza się w każdym cyklu koniunkturalnym.W czasach przyspieszenia CIT rośnie dużoszybciej niż wzrost gospodarczy, w czasach spowolnieniaspadek dochodów z CIT jest znacznie większyniż dochodów z innych podatków. Rozumiem, że młody,niedoświadczony poseł może tego nie wiedzieć,rozumiem też, że starszy poseł, również niespecjalniewyedukowany w tym zakresie, może tego nie wiedzieć.Dziękuję (Wesołość na sali, oklaski)(Głos z sali: Proszę o jakieś konkrety, a nie insynuacje.)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Pani posłanka Izabela Leszczyna w imieniu klubuPlatforma Obywatelska.Bardzo proszę.Poseł Izabela Leszczyna:Pani Marszałek! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Panie Ministrze!Pan poseł Kowalczyk ubolewał nad Funduszem RezerwyDemograficznej, tylko nie wiem dlaczego, paniepośle, bo w 2007 r., na koniec rządów Prawa i Sprawiedliwości,w tym funduszu było 3,5 mld, a w 2010 r.ponad 10 mld.(Poseł Elżbieta Rafalska: Ale nie na koniec roku.)Pani poseł, na koniec roku.Dlatego proszę nie martwić się, chyba że skoropan poseł Cichoń ogłosił konkurs na Pytię, to możewarto też ogłosić konkurs na Kasandrę, bo zdaje się,że talenty na tej sali mamy naprawdę ogromne.(Oklaski) Myślę nawet, że pan poseł po prostu nieznał tych danych, bo uległ zeszłotygodniowej dezintegracjiwłasnej partii. Panie pośle, to co było w spotachPiS, to nie były dane, to nie były fakty, to niebyła prawda. (Oklaski) To co jest prawdą, to jest dzisiajtu, na tej sali. Nie mówią anonimowi aktorzy,tylko posłowie, z imienia i nazwiska, stają i mówią,odpowiadając przed swoimi wyborcami i opinią publiczną.Dlatego odczarujmy troszkę tę zakłamanąspotami PiS rzeczywistość.(Poseł Henryk Kowalczyk: Nie zjedzono 7,5 mld.)Opozycja bardzo często zarzuca rządowi, takżedzisiaj, że w Polsce rośnie deficyt i dług publiczny.Tymczasem jest zupełnie inaczej – deficyt budżetupaństwa w 2010 r. wyniósł 44 591 mln, wielokrotnieto dzisiaj powtarzaliśmy, a przecież zgodnie z przyjętymprzez <strong>Sejm</strong> projektem ustawy budżetowej miałwynieść 52 mld. (Poruszenie na sali) To znaczy, żerząd był oszczędny, wydał mniej, niż pozwolił muwydać parlament – zaoszczędził 8 mld.(Poseł Henryk Kowalczyk: Zaplanować 100.)Deficyt budżetowy w tym roku jest niższy o 12 mld,a dane za pierwsze półrocze pozwalają bardzo optymistyczniepatrzeć na koniec roku. Jeżeli chodzio dług publiczny, to relacja państwowego długu publicznegodo PKB w 2010 r. wynosiła 52,8%, paniepośle. Nie przekroczyliśmy pierwszego progu ostrożnościowegoi wielką nieuczciwością jest mówieniei straszenie Polaków wzrostem VAT. Nie ma powodów,dla których mielibyśmy sądzić, że zbliżymy siębądź przekroczymy pierwszy próg ostrożnościowy.W kontekście długu publicznego, deficytu, a takżezbliżających się wyborów warto informować o faktachświadczących o umiejętności rządzenia państwemw trudnych czasach, jak również o odpowiedzialnościlub jej braku partii zasiadających w parlamencie.Te fakty są takie: w 2009 r. PiS zaproponowałuchwalenie dodatkowych 14 mld zł na wydatkiw tzw. pakiecie stymulacyjnym.(Poseł Elżbieta Rafalska: Ale mówimy o budżecietego roku.)Pani poseł, jeśli pani nie widzi związku międzybudżetem 2010 r. a budżetem 2009 r., to, z całymszacunkiem, zamiast pokrzykiwać na mnie, możetrzeba zmienić komisję.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 41Poseł Izabela LeszczynaPiS sprzeciwił się także 13 mld oszczędnościw pakiecie oszczędnościowym wprowadzonym nowelizacjąbudżetu w 2009 r.(Poseł Maria Zuba: Zejdźcie z drogi, bo Platformaidzie.)Jeśli dorzucimy do tego pomysł obniżenia VAT, todojdziemy do wniosku, że gdyby PiS miał wtedywiększość sejmową, dzisiaj mielibyśmy deficyt finansówpublicznych na poziomie 12%, tzn. więcej niżHiszpania i Portugalia. Relacja długu publicznego doPKB wyniosłaby ponad 58%. Propozycje PiS kosztowałybynas bowiem 45 mld zł, a Polska dołączyłabydo mało elitarnego grona PIGS.(Poseł Elżbieta Rafalska: To jest wykonanie budżetu2010 r.)To byłoby wykonanie budżetu, gdyby PiS miałw 2009 r. większość sejmową.Co w tym czasie mimo koniecznych oszczędnościzwiązanych ze spowolnieniem gospodarki wywołanymkryzysem zrobił rząd Donalda Tuska? Na pewno dużymsukcesem był wzrost wynagrodzeń nauczycieli.Podczas gdy za rządów Prawa i Sprawiedliwości pensjanauczycieli w relacji do wynagrodzenia w całej gospodarce,bo rzadko o tym mówimy, obniżyła się o 4,4%,to w czasie, gdy decyzje te podejmował rząd PO–PSL,wynagrodzenie nauczycieli w relacji do wynagrodzeniaw całej gospodarce wzrosło o 23%.Pan poseł Karasiewicz mówi, że VAT najbardziejdotknął najuboższych, ale warto powiedzieć, paniepośle, że liczba osób zagrożonych ubóstwem zmniejszyłasię z 37% w latach, gdy premierem był JarosławKaczyński, do 29% w 2010 r. To jest oczywiście o wieleza dużo, ale o 8% mniej.Na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociuz Funduszu Pracy wydaliśmy 6625 mln zł. Oczywiściepewnie za chwilę usłyszymy, że tych pieniędzyz Funduszu Pracy na aktywne formy przeciwdziałaniabezrobociu wydajemy za mało, ale chciałabymwyraźnie podkreślić, że nie chodzi o to, żeby wydaćjak najwięcej pieniędzy z budżetu państwa na przeciwdziałaniebezrobociu, tylko o to, żeby wydać je efektywnie.Pani poseł Skowrońska mówiła, że w Polscew latach 2008–2010 powstało 730 tys. miejsc pracy.Wzrost gospodarczy w Polsce w 2010 r. to 3,8%,zaś rok wcześniej, kiedy byliśmy zaznaczani na mapieEuropy zielonym kolorem, a państwo wielokrotniestaraliście się minimalizować czy wręcz lekceważyćten niewątpliwy sukces naszego kraju, właściwie niewiadomo dlaczego... Wielokrotnie stawialiście teżpytanie, co dalej, sugerując, że dalej będzie jednakgorzej, bo dług, bo deficyt. Te pokrzykiwania okazałysię histeryczne i okazały się zwykłym brakiemkompetencji, ponieważ ciągle jesteśmy w dobrymmiejscu. Rentowność naszych obligacji to 5,8%, podczaskiedy obligacje innych krajów europejskichwciąż są coraz wyżej oprocentowane. Obligacje Grecji– 36%, taka jest dziś ich rentowność.Można mówić: pewnie, Grecja, o czym my mówimy?Myślę jednak, że warto mieć Grecję z tyłu głowy,żeby pamiętać, że to nieodpowiedzialne i rozrzutnerządy, ulegając nadmiernym, nieadekwatnym domożliwości państwa oczekiwaniom różnych grup społecznych,doprowadziły Grecję do sytuacji, w jakiejjest dzisiaj.To, że nasza rentowność jest taka, oznacza, żePolska jest wiarygodna, że inwestorzy chętnie zwracająwzrok w naszą stronę, a potencjał naszej gospodarkijest dobrze oceniany przez rynki finansowe.Takie są dane i takie są fakty. Dziękuję bardzo.(Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję uprzejmie, pani poseł.W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość głos zabierzepani posłanka Elżbieta Rafalska.Poseł Elżbieta Rafalska:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Silenie się na próbęmerytorycznej debaty, nawet przy tak poważnymzagadnieniu jak absolutorium budżetowe, jest po prostupsu na budę. Przy państwa podejściu, bezustannymodwoływaniu się do tego, co by było, gdyby, poprostu nie można inaczej, merytorycznie rozmawiać,ale tylko i wyłącznie politycznie.To nie pani, pani poseł, będzie decydować, ktou nas, w Klubie Parlamentarnym Prawo i Sprawiedliwość,w jakiej jest komisji.(Poseł Teresa Piotrowska: To pani ma teraz mówić.)I proszę mi nie przerywać. Ja pani nie przeszkadzałam.(Poruszenie na sali)Myślałam, że dzisiaj po raz ostatni, bo już w tymskładzie parlamentarnym nie będziemy więcej podsumowywaćbudżetu, będzie okazja to tego, żebypomówić o kondycji państwa, o sytuacji Polaków, nietylko w wymiarze materialnym. Chciałam mówićo takich dziedzinach życia społecznego jak zdrowie,edukacja, nauka, szkolnictwo wyższe, zabezpieczeniespołeczne czy rynek pracy, bo one w znacznym stopniudecydują o jakości życia, ale wy o tym nie chceciemówić. Wy chcecie po prostu bezustannie mówić o Prawiei Sprawiedliwości. Rozumiem, że chcecie namorganizować kampanię wyborczą. Proszę bardzo,wyborcy nas osądzą.Zacznijmy jednak od tego zdrowia, bo ono jestistotne. Otóż trzeba otwarcie powiedzieć, że systempublicznej opieki zdrowotnej jest bez dwóch zdań niewydolny,niespójny i mało efektywny. Po czterech latachrządu koalicyjnego naprawdę nic w tym zakresienie poprawiło się. Rosną kolejki do specjalistów. Proszęustawić się, pani poseł, w kolejce do neurologa albodo ortopedy, albo do kardiologa. Latami czeka się naoperację zaćmy, wymianę stawu biodrowego…(Poseł Andrzej Orzechowski: Ale NFZ to nie tadebata.)…coraz częściej brakuje specjalistów i średniegopersonelu. I w dodatku nie PiS, ale NIK wskazuje na


4297. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Elżbieta Rafalskazaniedbania w szpitalach klinicznych, na nieprzestrzeganieprocedur, nieprawidłowości przy zakupiesprzętu medycznego i leków.Ciągle nie jest wprowadzony ogólnopolski numeralarmowy, właśnie ten, bo to, o czym mówię, jesti było przedmiotem dyskusji akurat przy wykonaniubudżetu, panie pośle, bo te zadania są finansowaneze środków publicznych. Mówimy więc o tym, jak tepieniądze zostały wydane, na co i jakie są efekty ichwydania.A więc kolejny rok po reformie z 1999 r. narastaprzekonanie, że tracimy poczucie bezpieczeństwazdrowotnego w Polsce. Na przykład wieloletni program,którym tak strasznie się chwaliliście, „Wsparciejednostek samorządu terytorialnego w działaniachstabilizujących system ochrony zdrowia”. Nieprawidłowości,niewykorzystanie środków, mimo żesamorządy ciągle oczekują na to, że zostaną oddłużonenawet w sytuacji, w której przekształciły swojejednostki. To jest dokładnie ta dyskusja, bo mówimyo pieniądzach publicznych. Pogorszenie się sytuacjifinansowej instytutów, samodzielnych publicznychzakładów opieki zdrowotnej.A np. szumnie powoływany Fundusz RozwiązywaniaProblemów Hazardowych? Wszyscy pamiętamy,jak to się odbywało. Do dzisiaj nie został uruchomiony,nie wydano z tego funduszu ani jednej złotówki.Nie wydano rozporządzenia, wydano je dopieropod koniec października. Środki z funduszu w ogólenie były wydatkowane.Również jakość świadczonych usług zostawia wieledo życzenia. Na przykład negatywnie ocenionodziałalność ministra zdrowia w zakresie kontroli organizacjii finansowania przeszczepiania narządów.Nie określono zasad funkcjonowania koordynacji pobieraniai przeszczepiania komórek i tkanek. A wychcieliście powiedzieć, że to z powodu Prawa i Sprawiedliwościzawalił się w Polsce system usług przeszczepiania.(Poseł Teresa Piotrowska: Niestety tak było.)Proszę poczytać sobie w protokole NIK, czego waszapani minister nie zrobiła, w jaki sposób przyczyniłasię do tego…(Głos z sali: To prawda.)…że nie wzrosła liczba transplantacji. Nie wprowadzonodo użytkowania np. Centralnego RejestruNiespokrewnionych Dawców Szpiku i Krwi Pępowinoweji jest to zasługa właśnie pani minister zdrowiaz Platformy Obywatelskiej.Przez chwilę zatrzymam się przy Funduszu UbezpieczeńSpołecznych, bo z punktu widzenia finansówpublicznych jest to kluczowy fundusz. Największymzagrożeniem dla tego funduszu jest postępująca tendencjazadłużania go. W latach 2009 i 2010 – nawetwiemy, kto wtedy rządził – stan funduszu uległzmniejszeniu o 15,7 mld zł, a w ciągu ubiegłego rokuo ponad 3,6 mld zł, osiągając kwotę minus 10 mld zł,a więc stan niższy od planowanego o 239%. Niktz nas nie będzie tu udawał, że nie wiemy, jak trudnajest sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.Realizacja tych wyższych wydatków zmusiła FUS doposiłkowania się kwotą 7,5 mld zł z FRD i wymusiłakorektę planu finansowego, przy czym pamiętajmyo tym, że przeciętna polska emerytura wcale nie jesttaka wysoka, bo wynosi 1580 zł.Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz: w porównaniuz rokiem poprzednim nastąpiło zmniejszeniestopnia pokrycia składkami o 1 punkt procentowy,a 1 punkt procentowy przy tych wydatkach to sąpo prostu miliardy złotych.Podsumowując sytuację Funduszu UbezpieczeńSpołecznych, bo on w największym stopniu rzutujena to, co się dzieje w budżecie, przypominam, żemamy do czynienia z obniżeniem stanu jego funduszyw ciągu 2010 r. do niemal 15 mld zł, wysokim stanemzobowiązań wobec otwartych funduszy, wzrostemliczby wypłat z tytułu odsetek i pogarszającą się sytuacjęw FRD. (Dzwonek)Powinnam powiedzieć jeszcze coś o sytuacji osóbniepełnosprawnych. Na rynku pracy może się ona poprawia,ale w zakresie rehabilitacji zawodowej i społecznejrealizowanej przez fundację nastąpił spadeko 43%, a w programach celowych o 70%, nierealizowanybył program „Uczeń na wsi”, „Pegaz”, zmniejszonośrodki na komputeryzację przeznaczone dlaosób niepełnosprawnych, samorządom przekazanoo 12% mniejsze dotacje, mniejsza była też o 50% dotacjarozwojowa na realizację projektów współfinansowanychze środków europejskich.Edukacja. Jeżeli chodzi o nakłady na naukę,prowadzenie badań naukowych i inwestycyjne zakupyaparaturowe, to też jest znacznie mniejszewykonanie.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję uprzejmie, pani poseł.Poseł Elżbieta Rafalska:Już zmierzam do końca.Również na rynku pracy niewiele państwu udałosię osiągnąć, chociaż sytuacja Funduszu Pracy byłanie najgorsza. Nie mamy tych rzeszy młodych, mobilnych,zdolnych Polaków, którzy mieli wrócić dokraju. Do tego służyć miał budżet, budżet państwa,który w formie zadaniowej miał pokazać, jakie sąefekty wydatkowania tak gigantycznych pieniędzy,jakie w nim są.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 43Poseł Elżbieta Rafalska:Tego się nie udało osiągnąć. To jest też cała sferapolityki społecznej związana z pomocą społeczną, z zamrożeniemprogów dochodowych w przypadkuświadczeń z pomocy społecznej…Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Pani poseł, dziękuję pani bardzo uprzejmie.Poseł Elżbieta Rafalska:…bądź też świadczeń rodzinnych. Dziękuję bardzo.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Głos w imieniu klubu Platforma Obywatelska zabierzejeszcze pan poseł Leszek Cieślik.Bardzo proszę, panie pośle.Poseł Leszek Cieślik:Pani Marszałek! Panie i Panowie Ministrowie!Wysoka Izbo! Jakaś taka nerwowa atmosfera w opozycji.(Poseł Elżbieta Rafalska: Nie trzeba obrażać, paniepośle.)W swoim wystąpieniu chciałbym się odnieść dowykonania budżetu w zakresie infrastruktury. Poanalizie poszczególnych części budżetowych z tegozakresu należy uznać, iż dysponenci tych części budżetowychtak po stronie dochodowej, jak i wydatkowejdbali o racjonalne, oszczędne gospodarowaniei celowe pozyskiwanie dochodów, jak i też w sposóbprzemyślany gospodarowali wydatkami. W trakcierealizacji budżetu podejmowali decyzje o blokowaniuśrodków na wydatki, których nie dało się zagospodarowaćw sposób racjonalny i zgodnie z przeznaczeniem.Panie pośle Karasiewicz, nie chodzi o to, żeby wydatkowaćdla wydatkowania. Chodzi o to, żeby wydatkowaćefektywnie. Dlatego też nie tylko w mojejocenie, ale i w ocenie Najwyższej Izby Kontroli wykonaniew tych częściach budżetowych uzyskało pozytywnąlub pozytywną z zastrzeżeniami ocenę.W trakcie debaty, szczególnie w Komisji Infrastruktury,ale także tutaj, na sali, większych zastrzeżeńw tej sprawie nie było. Natomiast były inne zastrzeżeniaprzedstawiane przez opozycję, przez pana posłaBogusława Kowalskiego, ale i przez pana posła Kowalczyka.Zarzucano, że wraz z oceną budżetu nieprzedstawiono oceny realizacji planu finansowegoKrajowego Funduszu Drogowego i Funduszu Kolejowego.A tak naprawdę chodzi o to, czy słusznie dochodyi wydatki Krajowego Funduszu Drogowegoi Funduszu Kolejowego zostały przeniesione pozabudżet państwa, ale to była decyzja <strong>Sejm</strong>u.(Poseł Lucjan Karasiewicz: Ale to już 4 lata…)W mojej ocenie, ale także chyba wielu innych, takierozwiązanie pozwala na stabilną realizację rządowegoprogramu budowy dróg i autostrad. Chciałobysię oczywiście, żeby więcej tych dróg budowano,bo głód w zakresie budowy dróg jest ogromny, ale towynika z wieloletnich zaniedbań, nie tego rządu, tylkopoprzednich. (Oklaski) Dzisiaj w budowie jest ok.1500 km autostrad i dróg ekspresowych. Ale czyprzez poprzednich kilkanaście lat, kiedy istniałainna formuła finansowania budowy dróg przez rządyPiS czy Lewicy, realizowano taki zakres inwestycjidrogowych? Nie chcę podawać liczby kilometrów autostradwybudowanych przez poprzednie rządy.Wszyscy wiemy, że było ich niewiele. Naprawdę roweremmożna byłoby je pewnie przejechać.Na ocenę tego mechanizmu finansowania inwestycjidrogowych trzeba poczekać. Także NIK w swojejopinii uznał, że rzetelnej oceny można dokonaćdopiero po dłuższym okresie funkcjonowania tegomechanizmu. Myślę, że ta ocena będzie pozytywnai będziemy kontynuować ten program. Dziękuję zauwagę. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję.Głos ma pan poseł Mirosław Sekuła, PlatformaObywatelska.Poseł Mirosław Sekuła:Pani Marszałek! Panowie Prezesi! Panie Ministrze!Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Podstawowymi źródłami informacjio wykonaniu budżetu państwa dla posłów,dziennikarzy i społeczeństwa są przedstawiane coroczniesprawozdania rządu z wykonania budżetupaństwa oraz przedstawiane przez Najwyższą IzbęKontroli analizy wykonania budżetu państwa. O ilepoprawność, rzetelność i kompletność sprawozdańrządowych jest weryfikowana w badaniu NajwyższejIzby Kontroli, o tyle NIK sama jest gwarantem jakościi prawdziwości swoich analiz.Najwyższy poziom zaufania do analiz NIK jestkonieczny dla prawdziwości debaty budżetowej, parlamentarneji społecznej. Do tej pory analizy te niebyły kwestionowane. Życzę więc NIK, <strong>Sejm</strong>owi i Polsce,aby zawsze materiały NIK były oczekiwanymi poszukiwanym źródłem informacji dla organówwładzy i społeczeństwa.Pani Marszałek! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Korzystając z tychźródeł, chciałbym zwrócić uwagę koleżanek posłaneki kolegów posłów na problem deficytu budżetu państwa,lecz nie tylko w odniesieniu do budżetu ubiegłorocznego,a w szerszej, wieloletniej perspektywie.Korzystając z danych NIK zawartych w analizach


4497. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Mirosław Sekuławykonania budżetu państwa za poszczególne lata,porównałem wydatki budżetów państwa i ich deficytyw okresie od 1999 r. do 2010 r. I tak w 1999 r.wydatki budżetu państwa wynosiły 138,4 mld zł,a deficyt 12,5 mld. Deficyt stanowił więc 9% wydatków.W następnym roku, 2000, wydatki budżetu to151,1 mld zł, deficyt to 15,4 mld, a stanowiło to 10,2%wydatków. W przywoływanym często przez posłówLewicy roku 2001 wydatki wyniosły 172,9 mld, deficytosiągnął 32,4 mld, czyli 18,7% wydatków. Przypomnę,że miał to być według nich rok katastrofydla finansów publicznych, a dowodem na to miałabyć sławna już tzw. dziura budżetowa Bauca. Jednakto rok 2002 był najgorszy z ostatnich 12 lat,gdyż wydatki wyniosły wtedy 182,9 mld, a deficyt39,4 mld, czyli 21,5% wydatków. Dalej, w 2003 r.wydatki wyniosły 189,2 mld, deficyt 37 mld, czyli19,6% wydatków.Pani Marszałek! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Wiem, że przedstawianietych liczb może być nużące, a nawet nudne.Jednak dopiero taka wieloletnia perspektywa pokazuje,że deficyty budżetów państwa układają się raczejw zależności od koniunktury gospodarczej, a niew zależności od barw politycznych poszczególnychkoalicji rządowych czy poglądów poszczególnych ministrówfinansów publicznych. Pozwolę sobie więckontynuować.W 2006 r. wydatki wyniosły 222,7 mld, deficyt25,1 mld, czyli 11,3% wydatków, natomiast w 2007 r.wydatki osiągnęły 252,3 mld, deficyt 15,9 mld, czyli6,3%. W 2008 r. wydatki budżetu wyniosły 277,9 mld,deficyt – 24,3 mld, czyli 8,7%. W następnym roku,2009, wydatki to 298 mld, deficyt – 23,8 mld, czyli8%. W omawianym na dzisiejszym posiedzeniu budżecieza 2010 r., jak już wielokrotnie mówiono, wydatkiwyniosły 294,5 mld, a deficyt 44,6 mld, czyli15,1%, licząc bez funduszu środków europejskich,a z ich uwzględnieniem odpowiednio 343 mld i 55mld, czyli 16%. Jeśli więc odrzucimy bieżące animozjepolityczne, to należy stwierdzić, że budżet za 2010rok i deficyt tego budżetu nie różnił się zasadniczood odpowiednich budżetów i deficytów w latach, gdyrządy w Polsce sprawowały Sojusz Lewicy Demokratyczneji Prawo i Sprawiedliwość. Stąd też posłowietych ugrupowań, jeśli chcą merytorycznie ocenić wykonaniebudżetu za 2010 r., powinni głosować zaprzyjęciem sprawozdania z jego wykonania i za udzieleniemabsolutorium obecnemu rządowi i o to, szanowneposłanki i posłowie opozycji, proszę i apeluję.Budżet państwa jest bardzo silnie związany z kondycjągospodarki, a nasza gospodarka funkcjonuje w strumieniugospodarki europejskiej i światowej, dlategorównież na deficyty budżetu państwa musimy patrzećz perspektywy kondycji gospodarki naszej, europejskieji światowej. (Dzwonek)Już kończę, pani marszałek.Aby te wieloletnie, niezależne od barw politycznychtendencje zmienić, potrzebna jest otwarta i szczeradyskusja merytoryczna, wolna od bieżącej walkipolitycznej. Jak widać z przytoczonych danych zaostatnie 12 lat, deficyt budżetu jest problemem każdegorządu, dlatego każda partia i siła politycznamusi w najbliższej przyszłości współpracować, jeślichodzi o uzdrowienie naszych finansów publicznych.Nie może to być zmartwienie tylko obecnego ministrafinansów. O taką właśnie obiektywną i wolną odbieżącej walki politycznej debatę nad finansami publicznymiw następnej kadencji parlamentu wnoszęi proszę. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu posłowi.W trybie sprostowania pan poseł Lucjan Karasiewicz,Polska jest Najważniejsza.Poseł Lucjan Karasiewicz:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!Moje nazwisko często się pojawiało i chciałbym sprostować,bo zostałem źle zrozumiany. Oczywiście bardzolubię toczyć debaty z ministrem Rostowskim,niejednokrotnie już polemizowaliśmy na tej sali. Panminister bardzo często twierdzi, że mówię o tych samychpieniądzach, tylko inaczej liczonych. Pan patrzyz punktu widzenia ministra, a ja patrzę trochęz innego punktu. Nie odnosiłem się do wszystkichwydatków sztywnych, odnosiłem się do wydatkówinwestycyjnych. Nie zostały one zrealizowane, zwłaszczaw przypadku projektów współrealizowanych z udziałemfunduszy europejskich. W 2013 r. kończy sięperspektywa finansowa, a jeśli czegoś nie wydamy,to nie będzie już na to szansy.Co do słów i obietnic, to już w tym roku mieliśmypłacić euro. Były zapewnienia pana ministra i panapremiera, że spełnimy warunki konwergencji i będziemypłacić euro. Okazuje się, że z każdym rokiemoddalamy się od tych warunków. Nie będę tutaj wchodziłw szczegóły.Pan poseł Cichoń mnie cytował. Bobrze by było,żeby pan poseł jeszcze powiedział, z jakiej debaty pochodziłyi jakiego budżetu dotyczyły te słowa. Oczywiściew tym, co powiedziałem, miałem rację, booczywiście ani PKB się nie przełożył, ani wskaźnikinflacji nie był taki, jak mówiliśmy, również niezrealizowanyPIT i CIT, panie pośle. VAT jest zrealizowanytylko dzięki wzrostowi inflacji. Jeśli pan mówi,że złoty jest stabilny, proszę to powiedzieć wszystkim,którzy mają kredyt we frankach szwajcarskich.To wcale nie jest normalna sytuacja, jeśli kurs wynosi3,50.Jeszcze w trybie sprostowania kilka słów do paniposeł Leszczyny. Nie ma pani poseł. Polecam artykułpt. „aaaMłody szuka pracy” w dodatku częstochowskim„Gazety Wyborczej”. Jest tam właśnie opisanyproblem młodych ludzi, którzy dzisiaj szukają pracy,


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 45Poseł Lucjan Karasiewicza urzędy pracy nie mają pieniędzy na staże dla nichi na aktywizację. Jest to dzisiaj zasadniczy problemmłodych ludzi, którzy wchodzą na rynek pracy. Jakoopozycja czy jako Klub Parlamentarny Polska jestNajważniejsza nie straszymy VAT-em. To koalicja, tomiędzy innymi pani poseł głosowała za tym, abyw ustawie wpisać, że istnieje możliwość podwyższaniaVAT-u. Nie my to wprowadzaliśmy i nie ja za tymgłosowałem. To jest zapis, który państwo uchwalali.(Dzwonek)Pan poseł Cieślik też mówił à propos wydawaniapieniędzy. Oczywiście my też jesteśmy przeciwni wydawaniui marnotrawieniu pieniędzy, ale przez czterylata to państwo...Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję uprzejmie, panie pośle.Poseł Lucjan Karasiewicz:...mogli wprowadzić procedury i wydawać te pieniądzeefektywnie. Jak wiemy, jeśli chodzi o drogi,nie jesteście w stanie wybudować nawet tego, co założyliściepo korektach.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję, panie pośle.Poseł Lucjan Karasiewicz:Tyle w trybie sprostowania. Dziękuję bardzo.(Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:W trybie polemiki też.Do zadania pytań zapisało się 17 posłów.Czy ktoś z państwa chciałby się jeszcze zapisać dozadania pytania?Nie widzę.Zamykam listę.Czas na zadanie pytania – 1 minuta.(Poseł Witold Czarnecki: To nie kabaret? Tylko1 minuta?)Jako pierwszy głos ma pan poseł Piotr Stanke,Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Piotr Stanke:Pani Marszałek! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Panie Ministrze!Jak czytamy w przedstawionej przez Najwyższą IzbęKontroli analizie wykonania budżetu państwa i założeńpolityki pieniężnej w 2010 r., stosowanie różnychmetod ujmowania tych samych kategorii ekonomicznychna potrzeby krajowe i zagraniczne zniekształcarzeczywisty obraz finansów publicznychi umożliwia unikanie konieczności podejmowaniadziałań oszczędnościowych ustalonych przepisamiprawa. Przyczynia się to także do przyspieszonegowzrostu deficytu i długu publicznego poza rachunkiemdochodów i wydatków budżetu państwa. Rozmiardeficytu i długu publicznego, a zwłaszcza tempowzrostu uzasadnia podjęcie zdecydowanych działańw celu ich ograniczenia.Jak należy rozumieć tę informację, która wydajesię być głęboko niepokojąca? Czy przedstawiciele polskiegorządu w oparciu o analizę przygotowanegoprzez NIK dokumentu w bieżącym roku budżetowympoczynili starania o ujednolicenie różnych metod ujmowaniatych samych kategorii ekonomicznych napotrzeby krajowe i zagraniczne? Z całą pewnościąpozwoliłoby nam to ujawnić rzeczywisty stan finansównaszego państwa. (Dzwonek)Jeszcze krótkie pytanie do prezesa NarodowegoBanku Polskiego. Narodowy Bank Polski oprócz swojejpodstawowej działalności prowadzi ważne akcjepromocyjne i edukacyjne. Jak czytamy w omawianymdziś dokumencie, projekty edukacyjne NBPpodlegają ocenie przede wszystkim na podstawiewskaźników czytelnictwa, oglądalności, słuchalnościczy liczby odsłon. W 2010 r. prowadzono prace mającena celu wyłonienie w drodze zamówienia publicznegozewnętrznego wykonawcy badań opinii publicznejw zakresie działalności edukacyjnej NBP. Chciałbymspytać, jaki jest efekt tych prac. Czy udało sięwyłonić instytucję, która będzie świadczyć usługibadania opinii publicznej dla NBP w tym zakresie?Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu posłowi.Głos ma pani posłanka Gabriela Masłowska, Prawoi Sprawiedliwość.Poseł Gabriela Masłowska:Dziękuję, pani marszałek.Mam pytanie do prezesa Narodowego Banku Polskiego.Czy znane jest panu pojęcie amerykańskiegoczteroletniego cyklu prezydenckiego? Jeżeli tak, to czypana zdaniem przebieg tego cyklu wpływa na sytuacjęgospodarczą w naszym kraju i czy wiedza o wpływietego cyklu brana jest pod uwagę przez członków RadyPolityki Pieniężnej przy prowadzeniu polityki w zakresieustalania stóp procentowych NBP?W kwietniu tego roku rzecznik generalny TrybunałuSprawiedliwości Unii Europejskiej wyraził pogląd,że Polska rzekomo naruszyła unijną swobodę


4697. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Gabriela Masłowskaprzepływu kapitału, utrzymując w mocy przepisy, któreokreślają limit inwestycji zagranicznych na poziomie5% aktywów. Czy podzieli pan prezes pogląd, żedla polskiej gospodarki to lepiej, że limit ten wynosiłdotychczas tylko 5%, niż gdyby był znacznie większyi wynosił np. 30, 50 lub jeszcze więcej? (Dzwonek)W przeszłości pracował pan między innymi w organizacjachmiędzynarodowych, takich jak BankŚwiatowy czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy.Czy wedle zdobytej wówczas przez pana wiedzy toprawda, że funkcję nieformalnego rządu światowegopełni Grupa Bilderberg? (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję, pani poseł.Pytanie zada pan poseł Stanisław Szwed, Prawoi Sprawiedliwość.Poseł Stanisław Szwed:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pan minister bardzolubi mówić o faktach, więc chciałbym powiedziećo faktach dotyczących bezrobocia. Wziąłem sobierównież wykres dotyczący poziomu bezrobocia.W 2005 r., kiedy rząd Jarosława Kaczyńskiego przejmowałwładzę, było to 17,6%, w 2007 r. – 11,2%, czylio 6,4% mniej w ciągu niespełna dwóch lat i 1,2 mlnnowych miejsc pracy. Jeżeli mówimy o faktach, tomówmy o rzeczach prawdziwych, a nie o zmyślonych.(Głos z sali: I to jest sukces?)(Poseł Andrzej Orzechowski: Na takie sukcesypracuje się latami.)Moje pytanie dotyczy Funduszu Pracy i obcięciaśrodków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu.Rząd drastycznie, czyli o ponad 54%, zmniejszyłśrodki na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociuz 7 mld do 3,2 mld. Moje pytanie jest takie:Co dalej? Wnioski ministra pracy dotyczące zwiększeniaśrodków w ramach funduszu na aktywne formyprzeciwdziałania bezrobociu trzykrotnie nie zostałyprzyjęte. (Dzwonek) Stopa bezrobocia w dalszymciągu jest dwucyfrowa. Co rząd zamierza z tymzrobić? Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu posłowi.Pani posłanka Maria Zuba, Prawo i Sprawiedliwość,zapraszam.Poseł Maria Zuba:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!W 2010 r. na polską wieś, na realizację wspólnej politykirolnej, wpłynęło o 21,6% mniej środków finansowychniż zaplanowano w budżecie państwa. Polscyrolnicy tylko w 2010 r. nie otrzymali ok. 13 662 700tys. zł. Jest to kwota bliska wartości składki, jakąwpłacił nasz kraj do budżetu Unii Europejskiej, któraw 2010 r. wynosiła 14 333 mln zł. Organem odpowiedzialnymza obsługę płatności w ramach programówfinansowanych z udziałem środków europejskichjest minister finansów. Jakie działania podejmiepan minister, aby te z trudem wywalczone środki trafiłydo polskiego rolnika? Jakie były przyczyny, costało na przeszkodzie, że te pieniądze nie trafiły dopolskiego rolnika? (Dzwonek)W 2010 r. wypłacono 345 tys. zasiłków dla bezrobotnych,to o 51% więcej, niż wypłacono w 2008 r.Mam pytanie. Jakie działania podejmuje ten rząd,aby zmniejszyć bezrobocie w naszym kraju? Nawiązującdo tego, co mówił kolega, jakie są inne działanianiż tylko wypłacanie zasiłków dla bezrobotnych?Dziękuję. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję, pani poseł.Pani posłanka Elżbieta Rafalska, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Elżbieta Rafalska:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!Panie ministrze, co mam powiedzieć kobiecie, któraprzychodzi do mojego biura i pokazuje mi decyzjęośrodka pomocy społecznej o odmowie udzieleniaświadczenia z powodu przekroczenia kryterium dochodowegoo 40 gr albo o 60 gr? Czy pan wie, ilewynosi to kryterium? Pewnie pan nie wie, bo pan jezamroził i ono w ogóle nie drgnęło. To kryteriumwynosi 351 zł na osobę. Czy pan wie, ile wynosi kryteriumprzy świadczeniach rodzinnych i od kiedy jestono zamrożone? Od 2004 r. Czy pan wie, panie ministrze,ile dzieci wypadło z systemu wsparcia i niekorzysta ze świadczeń z pomocy społecznej…(Głos z sali: Pani poseł, a państwo co robili?)…i świadczeń rodzinnych? Proszę pokazać, jakieprospołeczne działania, jeśli chodzi o budżet, którydzisiaj omawiamy, podjął rząd, uwzględniając, że sytuacjaw państwie jest absolutnie kryzysowa i wymagato szczególnych działań, które byłyby skierowanedo grup, które wymagają pomocy; nie chodzi o działaniazwiększające środki, ale przekierowujące strumieńpieniędzy. (Dzwonek) Kiedy przy tych świadczeniachprogi dochodowe zostaną odmrożone? Przypomnęjeszcze, że w tej sprawie była podpisana przez wicepremieraPawlaka w ramach Komisji Trójstronnej uchwałao tym, że kryterium dochodowe powinno być wyższeod minimum egzystencji, a Polska jest takim dziwnymw kraju, w którym to kryterium jest mniejsze od minimumegzystencji. Dziękuję. (Oklaski)


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 47Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję.Głos ma pan poseł Jan Kulas, Platforma Obywatelska.Poseł Jan Kulas:Pani Marszałek! Państwo Ministrowie! PanowiePrezesi! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Mnie w tym budżecie, w trudnychrealiach gospodarki światowej, cieszy oczywiścienajbardziej wzrost gospodarczy i wzrost zatrudnieniao 3%, a z drugiej strony utrzymanie wszystkichświadczeń dla rodziny, ulgi rodzinne, takżewaloryzacja emerytur i rent. Dziwię się, że Prawai Sprawiedliwości to nie cieszy.Cieszę się, że w tym trudnym budżecie, ale realistycznym,pragmatycznym, były środki na dziedzinyrozwojowe, na oświatę i wychowanie, szkolnictwowyższe i naukę. Posłom PiS powiem, że nakłady nanaukę wzrosły, jest o 29% więcej niż w 2009 r.(Głos z sali: Brawo.)Pan prezes Narodowego Banku Polskiego byłuprzejmy podać znaczące, bardzo duże kwoty, jeślichodzi o napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych.Proszę je powtórzyć, powiedzieć, o czym toświadczy, bo myślę, że dla części tej sali odpowiedźna pytanie, o czym świadczy napływ bezpośrednichinwestycji zagranicznych, jest ważna.I ostatnie pytanie, kierowane do MinisterstwaEdukacji Narodowej. (Dzwonek) Proszę o informacjęna temat wzrostu podwyżek płac dla nauczycieli, boto też jest bardzo istotne, nie tylko dla budżetu, aledla znacznej części społeczeństwa polskiego. Dziękujęza uwagę. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję.Pan poseł Henryk Kowalczyk, Prawo i Sprawiedliwość,bardzo proszę.Poseł Henryk Kowalczyk:Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pan posełSekuła podawał dane dotyczące deficytu w stosunkudo wydatków i apelował, żebyśmy jednakuznali, że to jest to samo, ale myślę, że 6% deficytuw stosunku do wydatków w roku 2007 to nie jest tosamo co 15% w roku 2010, więc choćby z tego powodunie możemy głosować za absolutorium.Przechodzę do pytań. Mam dwa. Jedno dotyczywłaściwie Krajowego Funduszu Drogowego, bo rzeczywiścienie można się doprosić wykazu robót itd.,tylko że plan budowy dróg i autostrad został zmieniony,a tak naprawdę zostały niejako wycięte praktyczniewszystkie inwestycje na wschód od Wisły.Chodzi między innymi o to, co będzie z dwiema inwestycjami,które są zaawansowane w bardzo dużymstopniu. Przy jednej wycięto już nawet las pod drogę,mam na myśli trasę Wyszków – Ostrów Mazowieckaw ciągu drogi S8, a druga inwestycja to obwodnicaPułtuska, w ciągu drogi 61, bo jest już decyzja środowiskowai wszystko przygotowane. (Dzwonek)I pytanie dotyczące rolnictwa w budżecie zadaniowym,bo bardzo mnie to zastanowiło w kontekściestyczniowego wwozu mięsa wieprzowego z dioksynami.Czytamy w budżecie zadaniowym, jeśli chodzio dział dotyczący rolnictwa, weterynarii, że przeprowadzono694 kontrole na planowanych 5684. Szanownipaństwo, albo to jest błąd, albo ja czegoś nierozumiem…Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję uprzejmie, panie pośle.Poseł Henryk Kowalczyk:Jeśli na planowane 5684 wykonano 694 kontrole,a więc 1/10, trudno się dziwić, że mamy przypływżywności takiej jakości, jaka była w styczniu. Dziękujębardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu posłowi.Głos ma pan poseł Witold Czarnecki, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Witold Czarnecki:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W strategii Europa2020 z kwietnia 2010 r. Jose Manuel Barroso wyrażagłęboki niepokój, że Europa, jeżeli się nie zmieni,stanie się drugorzędnym graczem. Zgadzam się z tym.Mamy się czym martwić. Dwa uniwersytety europejskiesą w pierwszej dwudziestce na liście szanghajskiej,a nasze dwa najlepsze są w czwartej i piątejsetce. Trudno uwierzyć w zieloną wyspę Europy, jeżeliporównamy dwie liczby: niecałe 6 mld przeznaczanena badania i rozwój w polskim budżecie i 68mld w Niemczech, a doliczając wydatki na technologięi patenty – 101 mld, i nie złotych, ale euro. I ostatniwskaźnik: liczba patentów na 1 mln mieszkańcówto w Polsce 4, a średnia europejska to 128. A zatemgdzie my jesteśmy?(Głos z sali: Niech pan złoży samokrytykę.)Trzy krótkie pytania. (Dzwonek) Dlaczego niewykonano wniosku pokontrolnego Najwyższej IzbyKontroli i pozostawiono na koncie Funduszu Naukii Technologii <strong>Polskiej</strong> 184 mln zł? Dlaczego, panieministrze? Czy w tych warunkach niewykonanie bu-


4897. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Witold Czarneckidżetu w tej wysokości nie jest ciężkim błędem? Jakpan sobie wyobraża, panie ministrze – pytam panaministra, chociaż go tu nie widzę – dojście do 3% PKBw przeznaczaniu środków na naukę i rozwój? Bo jatego nie widzę w waszych planach. Dziękuję bardzo.(Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję.Głos ma pan poseł Zbigniew Dolata, Prawo i Sprawiedliwość.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu posłowi.Poseł Zbigniew Dolata:Między innymi wypadła z programu inwestycjirealizowanych w związku z Euro 2012 droga S5. Niestety,także cała Polska jest…(Głos z sali: I co? Może się nie buduje?)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Panie pośle, dziękuję panu uprzejmie.Poseł Zbigniew Dolata:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym zadaćpanu ministrowi, którego nie ma na sali, pytanie,które już zadawałem <strong>26</strong> maja, kiedy debatowaliśmynad zagrożeniami dla stanu finansów państwa. Panminister obiecał udzielić odpowiedzi na piśmie. Dotej pory, a minęły już 2 miesiące, odpowiedzi nie ma,dlatego powtórzę to pytanie, bo jest ważne. Dotyczyto środków na budowę dróg. Pan minister tutaj sięchwali, żongluje liczbami, a ratował budżet, a właściwiestatystyki budżetowe w ten sposób, że środki nabudowę dróg przeniósł do Krajowego Funduszu Drogowegoi dzięki takiemu zabiegowi uniknął całej procedurynadmiernego zadłużenia. Natomiast wiemy,że w kontraktach na budowę dróg w latach 2009––2010 poczyniono oszczędności, które według generalnejdyrekcji wynoszą 16 mld zł. (Dzwonek) Generalnadyrekcja twierdzi, że środki te trafiły do budżetucentralnego, a Ministerstwo Finansów temu zaprzecza.Nasuwa się pytanie, co się stało z tak ogromnąkwotą pieniędzy. Pan minister ostatnio na to pytanienie odpowiedział; mam nadzieję, że terazprzynajmniej jego współpracownicy je zanotowalii taka odpowiedź padnie. To pierwsze pytanie.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu posłowi.Poseł Zbigniew Dolata:Pani marszałek, jeszcze jedno krótkie pytanie.(Głos z sali: Czas.)Pan poseł Kowalczyk stwierdził, że wycięto inwestycjedrogowe na wschód od Wisły. Na zachód odWisły Platforma zrobiła dokładnie to samo, możejeszcze bardziej dotkliwie.Poseł Zbigniew Dolata:…dotknięta w wyniku rządów Platformy.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Głos zabierze pan poseł Jerzy Gosiewski, Prawoi Sprawiedliwość.Poseł Zbigniew Dolata:Chciałbym jeszcze zadać ostatnie pytanie.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Panie pośle, bardzo panu dziękuję. (Oklaski)Poseł Zbigniew Dolata:Ostatnie pytanie.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu uprzejmie.(Poseł Zbigniew Dolata: Pytanie dotyczy wydatkówna budowę dróg, które są realizowane w 60%w stosunku do planu.)Głos zabierze pan poseł Jerzy Gosiewski, Prawoi Sprawiedliwość.Bardzo proszę. (Oklaski)Poseł Jerzy Gosiewski:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Państwo Ministrowie!Dochody budżetu państwa w części: Szkolnictwowyższe określone w kwocie 150 tys. zł zrealizowano


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 49Poseł Jerzy Gosiewskiw wysokości ponad 8 mln zł. Stanowi to 5,5 tys. procentplanu. Przyczynami powyższego były m.in.zwroty środków z niewykorzystanych dotacji celowychna inwestycje oraz środków pomocy materialnejw rozdziale: Pomoc materialna dla studentówi doktorantów w łącznej kwocie 1,4 mln zł, w tymwpłaty m.in. Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiegow Olsztynie w kwocie 700 tys. zł. Panie ministrze,czy kwoty wpłacone przez Uniwersytet Warmińsko--Mazurski i inne uczelnie będą im zwrócone w sytuacjiprawidłowego wykorzystania środków? Drugiepytanie: Jaką kwotę pan minister przewiduje przeznaczyćdla Katedry Automatyki i Robotyki PolitechnikiBiałostockiej, której studenci wygrali prestiżowewspółzawodnictwo w wykonaniu robotów? (Dzwonek)I ostatnie pytanie, skierowane do prezesa NIK: CzyNIK rozpoczął już kontrolę zasadności sprzedażyprzez głównego geologa kraju ponad 120 koncesji naposzukiwanie złóż gazu łupkowego za kwotę 30 mlnzł? Każda koncesja warta jest w tej chwili na rynkuwtórnym ponad 70 mln zł.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję, panie pośle.Poseł Jerzy Gosiewski:Straty z tego tytułu dla Skarbu Państwa wynosząjuż prawdopodobnie kilkanaście miliardów złotych.Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Głos zabierze pan poseł Stanisław Ożóg, Prawoi Sprawiedliwość.Poseł Stanisław Ożóg:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W wystąpieniachklubowych usłyszeliśmy porównania, jak to byłow 2004 r., w 2007 r. i jak jest cudownie teraz. W związkuz tym też mam porównania i zarazem pytanie.Paliwo na stacji benzynowej, gdzie zawsze je kupuję,było w 2007 r. o 72% tańsze aniżeli dzisiaj. Energia,której zużywam w swoim domu mniej więcej tylesamo, w tej chwili jest droższa o 67%. Cena baryłkiropy jest obecnie niższa o około 60 dolarów niżw 2007 r. Czy to też jest sukces? Pytanie: Zadłużeniesamorządów na koniec 2007 r. wynosiło 24,5 mld zł,a jakie jest po 2010 r.? W 2008 r. dwa samorządyprzekroczyły konstytucyjny próg długu wynoszący60% (Dzwonek), w 2009 r. przekroczyło go 17 samorządów,a jaka to jest liczba w 2010 r.? I jeszcze jednopytanie, a w zasadzie prośba do pana ministra. Prosiłbymo sprostowanie wypowiedzi jednej z koleżanekz klubu Platforma Obywatelska, która mówiła o rentownościobligacji państwowych na europejskim rynkuwalutowym. Jest dokładnie odwrotnie, niż powiedziałapani poseł. Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu posłowi.Pan poseł Stanisław Stec, Sojusz Lewicy Demokratycznej.Bardzo proszę.Poseł Stanisław Stec:Pani Marszałek! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Pierwsze pytaniekieruję do pana ministra sportu. Ostatnio nasz stadionnarodowy odwiedzili kibice. Niepokój budzi to,że jest on bardzo drogi. W związku z tym chciałbymsię zorientować – i prosiłbym ewentualnie o odpowiedźna piśmie – jaki jest faktycznie koszt budowystadionu narodowego. Czy to jest najdroższy stadionświata? Takie były bowiem informacje przekazywaneprzez kibiców. Dlaczego nie ma bieżni lekkoatletycznejna tym stadionie? Byłby on wówczas lepiej wykorzystany.W Warszawie są trzy stadiony piłkarskie,ale na żadnym nie ma bieżni lekkoatletycznej. I jednopytanie do ministra rolnictwa: Ostatnio w związkuze spisem rolnym podano, że gospodarstw, które prowadząprodukcję rolną, jest w naszym kraju miliondziewięćset pięćdziesiąt, a tylko milion czterystapięćdziesiąt wystąpiło o dopłaty bezpośrednie. Cojest z tą różnicą ponad 400 tys. gospodarstw? Jeżelitak jest faktycznie (Dzwonek), to nie wykorzystujemyśrodków unijnych. Dziękuję bardzo.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu posłowi.Pan poseł Andrzej Szlachta, Prawo i Sprawiedliwość.Bardzo proszę.Poseł Andrzej Szlachta:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Państwo Ministrowie!Ważną pozycję w budżecie państwa na 2010 r.stanowiły wydatki na sfinansowanie skutków powodzi,które wystąpiły w Polsce w maju i w czerwcuubiegłego roku. Łącznie uruchomiono na ten cel ponad3 mld zł. Mimo tej kwoty przeznaczonej na usuwanieskutków żywiołów do dzisiaj nie są rozwiązaneproblemy osuwisk na terenie Podkarpacia, główniew powiecie strzyżowskim. Ostatnio minister sprawwewnętrznych i administracji wręczył na Podkarpa-


5097. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Andrzej Szlachtaciu promesy samorządom na realizację zadań związanychz odbudową infrastruktury komunalnej zniszczonejprzez powódź. Powiat strzyżowski dotkniętyklęską osuwisk otrzymał tylko 550 tys. zł na remontodcinków dróg powiatowych. Dlatego zwracam się doprzedstawiciela rządu z pytaniem, jakie są rzeczywistepotrzeby związane ze skutkami powodzi w postaciosuwisk w powiecie strzyżowskim. Przypomnę, żeuszkodzeniu uległo 400 budynków. (Dzwonek) W jakimprocencie zaspokojono dotychczas potrzeby w zakresielikwidacji skutków klęsk żywiołowych w Polscew 2010 r.? W jakim procencie sfinansowano dotądrealne potrzeby związane z usuwaniem skutków powodziowychw województwie podkarpackim? I jeszczejedno pytanie, pani marszałek, do przedstawicielaresortu nauki i szkolnictwa wyższego: O ile procentwzrosły płace nauczycieli akademickich w 2010 r.?Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję.Głos ma pan poseł Jan Warzecha, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Jan Warzecha:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!Nie ma pana ministra, ale i tak pozwolę sobie zadaćpytanie. Proszę odpowiedzieć, czy, realizując budżet2010 r., był pan zadowolony ze zmniejszenia środkówna pomoc dla najuboższych. Czy czuł pan komfortz powodu zamrożenia progów dochodowych uprawniającychdo zasiłków rodzinnych, z powodu likwidacjirezerwy solidarności społecznej, z powodu zamachuna Fundusz Rezerwy Demograficznej? Czy czułpan satysfakcję ze zmniejszenia dotacji do wynagrodzeńosób niepełnosprawnych, z waloryzacji świadczeńemerytalnych na poziomie ustawowego minimum,z niedoinwestowania nauki i szkolnictwa wyższego,szczególnie badań naukowych, ze zmniejszeniaśrodków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu?Dziękuję. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu posłowi.Głos ma pan poseł Stanisław Kalemba, PolskieStronnictwo Ludowe.Poseł Stanisław Kalemba:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Państwo Ministrowie!Dług Skarbu Państwa, państwowy dług publiczny,dług sektora finansów publicznych to jest bardzopoważna sprawa i nikt nie ucieknie od odpowiedzialnościza tę sprawę. Zwracam się do pana ministrafinansów: jedna trzecia długu to jest sprawa otwartychfunduszy emerytalnych. Przypomnę, że ustawao OFE została uchwalona w 1998 r., za rządów AWSi Unii Wolności – Leszek Balcerowicz, Jerzy Buzek,Marian Krzaklewski. Przytoczę wypowiedź paniprof. Józefiny Hrynkiewicz, kierownika zakładu politykispołecznej Uniwersytetu Warszawskiego:Wprowadzenie OFE było i jest wyjątkowo nieuczciwymprzedsięwzięciem, które się udało tylko dlatego,że po prostu ludzi oszukano. (Dzwonek) Nie gwarantujewłaściwych świadczeń, gwarancje są tylko dlafirm, obecnie co roku 20 mld zł, chociaż zmieniliśmytę ustawę. Panie ministrze, co mamy zamiar z tymzrobić? Przecież to jest system, który nigdzie nie jeststosowany w państwach Unii Europejskiej. Co mamyzamiar z tym zrobić? Dziękuję.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu posłowi.Głos zabierze pan poseł Tomasz Latos, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Tomasz Latos:Dziękuję bardzo.Pani Marszałek! Państwo Ministrowie! PaniePrezesie! Wysoka Izbo! Na początku jedna uwaga donieobecnego, niestety, pana ministra. Trochę jest miniezręcznie to mówić, pan minister jest ode mnie cokolwiekstarszy, ale myślę, że warto przypomniećo pewnym zwyczaju, o szacunku wobec WysokiejIzby. Pan minister może lekceważyć – i robi to nieustająco– prawą część sali sejmowej, natomiast wydajesię, że warto podczas każdego wystąpienia zwracaćsię do posłów na sali sejmowej: Wysoka Izbo, coniestety, pan minister nie zawsze czyni.Teraz już do rzeczy. Trudno zgodzić się, paniepośle Sekuła, że 15 mld zł i 44 mld zł bądź procentowo6% i 15% to jest to samo. Myślę, że warto szukaćinnych argumentów w celu obrony budżetu i tak dużegodeficytu. Chciałbym zapytać pana ministra, czypan minister również jest dumny z tego, tak jak mówiłjeden z przedmówców z Platformy Obywatelskiej,że 44 mld zł deficytu budżetowego to mniej niż 52mld zł, czy pan minister również jest dumny z tegopoziomu deficytu budżetowego. Czy pan ministermógłby nas poinformować, prosimy o odpowiedź, najlepiejna piśmie, odnośnie do tego, ile pieniędzy państwoprzeznacza na budowę dróg, pieniędzy z zyskówze sprzedaży paliwa? Chciałbym poznać zarównodane dotyczące zysków, jak i kwot odnoszących siędo paliwa.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję, panie pośle.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 51Poseł Tomasz Latos:Wreszcie ostatnia kwestia jest związana z protestemsamorządowców, którzy cały czas są obciążani kolejnymiwydatkami. Co pan minister ma zamiar zrobić z tąsprawą w przyszłym roku? Dziękuję bardzo.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję.Głos ma pan poseł Andrzej Orzechowski, PlatformaObywatelska.Poseł Andrzej Orzechowski:Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panowie Prezesi!Państwo Ministrowie! Padały dzisiaj postulaty dotyczącepoważnych argumentów w debacie budżetowej.Postawię może takie pytanie: Kto wypowiedział podczaspierwszego czytania następujące słowa: Mamytutaj propagandę, propagandę, propagandę i jeszczeraz propagandę. Ten rząd szkodzi Polsce i to jest jedynywniosek z tego budżetu? Czy to nie prezes Kaczyński?I kolejny cytat: Budżet jest obliczony na doczołganiesię do wyborów prezydenckich, premier jest gotówdoprowadzić Polskę do zapaści finansowej, bylebytylko zająć fotel prezydencki. Czy to nie przewodniczącyNapieralski?Budżet z 2010 r. to jest instrument finansowy, zaktórego pomocą zostały zrealizowane zadania państwa.Budżet z 2010 r. to także kamień milowy nadrodze wyjścia Polski z kryzysu. Dziękuję. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Głos ma pan poseł Kazimierz Moskal, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Kazimierz Moskal:Dziękuję bardzo.Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mamkilka pytań związanych z wykonaniem budżetu za2010 r., ale bardzo bym prosił, żeby odpowiedzi, jeżelinie będą udzielone na sali, zostały przekazanew formie pisemnej, bo wielokrotnie już było tak, żepadały pytania, a odpowiedzi nie było.Pierwsze pytanie dotyczy rezerw celowych. Wieleich było, mam na myśli między innymi przygotowanie,obsługę i sprawowanie przewodnictwa Polskiw Radzie Unii Europejskiej w drugiej połowie <strong>2011</strong> r.Chodzi o 79 mln zł. Bardzo bym prosił o szczegółoweprzedstawienie, jakie wydatki bieżące i jakie wydatkimajątkowe przeznaczono w tamtym roku na tozadanie. Finansowanie wydatków związanych z Euro2012 to ponad 1350 mln zł. Bardzo proszę o szczegółowąinformację na ten temat.Kolejna rezerwa dotyczy finansowania działalnościkomisji nadzoru audytowego oraz zadań pełnomocnikarządu do spraw wprowadzenia euro – 250 tys. zł.(Dzwonek) Czy idziemy w stronę strefy euro czy nieidziemy i co konkretnie robiono w tym zakresie?Mimo wszystko podzielę się pewną refleksją. Niema pana ministra, natomiast ja, pani marszałek,proszę o to, jeżeli pan minister Rostowski nas obrażai zachowuje się w sposób bezczelny, żeby zwrócić muuwagę, bo nie będę mówił, czy on jest średnio rozgarniętyczy nie, ale ministrowi nie przystoi, żeby w tensposób się wyrażał.Mam jeszcze drugie pytanie: Czy miejsca, któresą po tej stronie sali, są miejscami dla ministrów? Bopan minister Rostowski tak sobie chodzi. Czy to jestdopuszczalne czy nie? Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję uprzejmie, panie pośle.Ostatnia pani posłanka zadająca pytania, KrystynaSkowrońska, Platforma Obywatelska.Bardzo proszę.Poseł Krystyna Skowrońska:Szanowna Pani Marszałek! Państwo Ministrowie!Wysoka Izbo! Mam pytanie. Pewnie jest to z gruntutrudne do oszacowania, ale chciałabym zapytać panaministra finansów albo kogoś z rządu, kto pokusiłbysię o odpowiedź na to pytanie, o stosowanie instrumentuinterpelacji poselskiej. Zdarza się tak, że posłowie,z myślą o statystykach, piszą interpelacjeposelskie i pytają np. o „Orliki”, piszą o tym w stu,trzystu, nie wiem ilu listach i wysyłają je do odpowiedniegoministra. (Gwar na sali) Praktyka takajest nagminna. Po pierwsze, chodzi o oszczędnościw <strong>Sejm</strong>ie, na pewno zaoszczędzilibyśmy na kopertach,po drugie, chodzi też o oszczędności w wydawaniupieniędzy przez resorty. Ta praktyka w ostatnimokresie nasiliła się. (Dzwonek) W ramach prac komisjiregulaminowej albo z ciekawości moglibyśmy zrobićtakie podsumowanie, ale ono nie będzie najlepsze.Dziękuję.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję, pani poseł.(Poseł Gabriela Masłowska: To co, interpelacji niemożna pisać? To skandal.)(Poseł Krystyna Skowrońska: Można, ale w jednympiśmie.)W trybie sprostowania głos zabierze pan posełMirosław Sekuła, Platforma Obywatelska.


5297. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Poseł Mirosław Sekuła:Pani Marszałek! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Szanowni Państwo!Chciałbym sprostować moją źle zrozumianąwypowiedź, zwracam się szczególnie do pana posła.Proszę o chwilę uwagi. Ja wcale nie twierdziłem, że6% to jest tyle samo co 15%. Ja tylko zwróciłem uwagę,że dopiero wieloletnia perspektywa pokazuje, żedeficyty budżetu państwa układają się, cytuję: raczejw zależności od koniunktury gospodarczej, a niew zależności od barw politycznych poszczególnychkoalicji rządowych czy poglądów poszczególnych ministrówfinansów. Proszę również przyjąć do wiadomościto, co powiedziałem, że za rok 2006 deficytw stosunku do wydatków budżetu państwa wynosiłdokładnie 11,3%. Dziękuję. (Oklaski)Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję panu posłowi.(Poseł Tomasz Latos: A w 2007 r. sześć?)(Poseł Mirosław Sekuła: Powiedziałem to.)Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.Głos zabierze prezes Najwyższej Izby Kontrolipan Jacek Jezierski.Bardzo proszę.Prezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierski:Pani Marszałek! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! W zasadzie tylkodwa pytania były skierowane do Najwyższej IzbyKontroli. Pierwsze zadał pan poseł Dorn, który pytało przyczyny niezrealizowania założeń co do podatkuCIT. Rzeczywiście jest to jeden z trudniejszych podatkówdo zaplanowania, niemniej jednak NajwyższaIzba Kontroli w ramach kontroli budżetowej stwierdziła,że Ministerstwo Finansów przyjęło jednakzbyt optymistyczną prognozę dochodów z tego podatku,prognozując wzrost z podatku CIT na poziomie9,6%, podczas gdy uzyskano wskaźnik o przeszło 17%niższy. Uważamy, że nie zachowano ostrożności przyplanowaniu tego podatku mimo niepokojących danych,jakie napływały z gospodarki. Zresztą z analizsamego ministra finansów wynikało, że główną przyczynąwzrostu zaległości związanych z tym podatkiembyły trudności firm z utrzymaniem płynnościfinansowej spowodowane spowolnieniem gospodarczym.Tak że niewątpliwie trudna sytuacja gospodarczamiała wpływ na to, że podatki były niższe,a z drugiej strony w ustawie budżetowej przyjęto zbytoptymistyczne założenia co do wzrostu tego podatku.Były one zbyt optymistyczne również w odniesieniudo poprzedniego roku, kiedy było widać, że dynamikawzrostu tego podatku jest niska, a z kolei dynamikazaległości w tym zakresie jest coraz wyższa.Jeśli chodzi o pytanie pana posła Gosiewskiego,to mogę powiedzieć, że w tej chwili Najwyższa IzbaKontroli nie prowadzi kontroli związanych z udzielaniemkoncesji, natomiast jesteśmy na etapie tworzeniaplanu rocznego na przyszły rok i niewątpliwieten temat również będzie rozważany. Tak więc podkoniec tego roku, kiedy to kolegium będzie przyjmowałoplan pracy, będziemy dyskutować o tym, czyrównież tego tematu nie objąć w przyszłym roku kontrolą.Dziękuję bardzo.Wicemarszałek Ewa Kierzkowska:Dziękuję uprzejmie panu prezesowi.Proszę o zabranie głosu prezesa NarodowegoBanku Polskiego pana Marka Belkę.Prezes Narodowego Banku PolskiegoMarek Belka:Dziękuję bardzo.Pytań do mnie także nie było wiele. Postaram sięznaleźć na nie odpowiedź.Pan poseł Stanke pytał o procedury ewaluacyjne,jeśli chodzi o projekty edukacyjne w NBP. Rzeczywiściew roku 2010 ogłosiliśmy przetarg na firmę ewaluacyjną.Wygrała pracownia PBS DGA. Obecnierealizuje ona badania skuteczności według tych kryteriów,o których pan wspomniał. Objęto nimi 9 dużychprojektów. Nie sposób poddać badaniu wszystkie,nawet drobne projekty. Byłoby to tylko marnowaniepieniędzy. Badamy 9 dużych projektów, a takżeprowadzimy badanie całościowe dotyczące świadomościekonomicznej społeczeństwa. Wyniki będąw połowie sierpnia. Planujemy takie badania prowadzićco roku, a jednym z kryteriów przyznawaniapieniędzy na różnego rodzaju projekty jest możliwośćweryfikacji efektywności. Jest to stały, systemowymechanizm, który w tej chwili został włączony donaszych konkursów na projekty edukacyjne. Innymelementem weryfikacji skuteczności działań jest powołananiedawno Rada Edukacji Ekonomicznej. Chcemy,żeby proces przyznawania pieniędzy wyszedłpoza NBP. Planujemy włączyć w to specjalistów różnychdziedzin, przedstawicieli uniwersytetów, aletakże NGO-sów, organizacji pozarządowych zajmującychsię działalnością edukacyjną.Pani poseł Masłowska zadała kilka pytań. Niejestem pewien, czy dobrze zrozumiałem pytanie dotyczącetego 4-letniego cyklu prezydenckiego w StanachZjednoczonych. Nie za bardzo wiem, o co chodzi.(Wesołość na sali) Mogę więc powiedzieć, że RadaPolityki Pieniężnej prawdopodobnie też nie wie, o cochodzi. Mogę z całą pewnością powiedzieć, że 4-letnicykl prezydencki w Stanach Zjednoczonych nie jestbrany pod uwagę w pracach nad kierunkiem politykipieniężnej.Drugie pytanie dotyczyło 5-procentowego limituinwestycji zagranicznych, jak rozumiem, dla OFE.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 53Prezes Narodowego Banku PolskiegoMarek BelkaW trakcie dyskusji wokół reformy czy kształtu reformyemerytalnej podnoszone były kwestie tych limitów.Chodziło o to, żeby te limity zliberalizować.Rzeczywiście Unia Europejska naciska na nas, żebytego dokonać. Myślę, że polskie OFE nie są tym zbytniozainteresowane, dlatego że po prostu rentownośćinwestycji w Polsce jest o wiele wyższa niż rentownośćinwestycji zagranicznych i ten 5-procentowylimit także nie jest wykorzystywany. Jeżeli zna siępolski rynek, to inwestowanie pieniędzy za granicąjest i jeszcze przez długie lata będzie nierozsądne.Co do Bilderberg Society, czyli towarzystwa Bilderberg,muszę powiedzieć, że mało wiem na ten temat.Chciałbym jednak powiedzieć, że wiem, skądbierze się przekonanie, że jest to jakiś tajemny klub,rząd światowy. Otóż jestem członkiem TrilateralCommission. Oczywiście jest ono o wiele mniej ekskluzywne,skupia nie 50, tylko 450 osób z całegoświata. Jest to towarzystwo, powiedzmy sobie, politykimiędzynarodowej. Zostało założone na początkulat 70. m.in. przez Zbigniewa Brzezińskiego i DavidaRockefellera. Pamiętam z czasów studiów, że naszwykładowca politologii, nauk politycznych, opowiadało Trilateral Commission jako o światowym, żetak powiem, centrum, komitecie wykonawczym światowegoimperializmu. Kiedy mniej więcej w połowielat 90. zaproszono do niego Polaków, czułem się bardzozaszczycony i – powiedziałbym – podekscytowany,zainteresowany, jak ten światowy komitet wykonawczyimperializmu działa. Bierze się to stąd, żeprasa właściwie nie ma wstępu na takie spotkania.Członkowie tych stowarzyszeń obawiają się, że gdybymiała, ludzie przestaliby szczerze mówić, co myślą.Dyskusja przestałaby być ciekawa, szczera, stałabysię koturnowa, jak to zwykle bywa z wypowiedziamidla prasy. Państwo w <strong>Sejm</strong>ie wiecie, jak to wygląda.Kiedy są transmisje telewizyjne, inaczej się mówi.W związku z tym powstaje też właśnie taka otoczkatajemniczości. Chciałbym pani powiedzieć, pani poseł,że uczestniczę w tych spotkaniach i nie ma tamźdźbła sensacji, a wpływ tej organizacji na ewentualnedecyzje różnych rządów jest daleko mniejszy odwpływu gazet Murdocha, Axela Springera czy innychkoncernów medialnych.Padło pytanie dotyczące inwestycji zagranicznychw Polsce. Proszę państwa, pytanie jest bardzo szerokie,bo są różne typy inwestycji zagranicznych.W swojej wypowiedzi zamieściłem dane dotycząceroku 2010. Łączny napływ kapitału zagranicznegodo Polski wyniósł wtedy 37,9 mld euro, ale tzw. zagraniczneinwestycje bezpośrednie w tym roku toniespełna 7,5 mld. To są inwestycje, które rozwijająmajątek produkcyjny. Cała reszta to inwestycje portfelowebądź inwestycje poprzez banki, które zresztąpóźniej finansują tak ukochane przez Polaków walutowekredyty hipoteczne. Z tamtymi albo walczymy,albo nie jesteśmy ich entuzjastami, natomiast jeślichodzi o inwestycje bezpośrednie, które tworzą majątekprodukcyjny, to staramy się do nich zachęcać.Zagraniczne inwestycje bezpośrednie są dosyć stabilne,choć rzeczywiście w okresie przedkryzysowymw latach 2006–2007 ich wielkość osiągnęła poziom15–17 mld euro rocznie, natomiast w 2009 r. – 10 mld,a w 2010 r. – 7,5 mld. W tym roku ma to podobno byćbliżej 10. Inwestycje zagraniczne odbudowują się powoli,ale jest to trend światowy. W ogóle obecnie jesttych inwestycji na świecie dużo mniej. Dziękuję bardzo.(Oklaski)(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek<strong>Sejm</strong>u Stefan Niesiołowski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję bardzo panu prezesowi.Głos zabierze podsekretarz stanu w MinisterstwieInfrastruktury Radosław Stępień.Proszę bardzo, panie ministrze.Podsekretarz Stanuw Ministerstwie InfrastrukturyRadosław Stępień:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mówiąc o drogach,warto pamiętać o tym, że w roku 2010 po razpierwszy przekroczyliśmy magiczną granicę 20 mldw wydatkach na sektor drogowy, z czego ponad 16mld to wydatki na cele inwestycyjne, w tym 7 mld toautostrady. To generalne liczby, które pokazują wielkośćtego inwestycyjnego przerobu. Wskazują one, żetrudno jest mówić o tym roku jako o roku spowolnienia,jeśli chodzi o inwestycje drogowe, ponieważ wydatkidrogowe w tym roku są, jak do tej pory, najwyższew historii wydatków drogowych.Ze względu na strukturę cen, która nie wzięła sięznikąd – bo ta struktura wzięła się stąd, że zmianyw prawie, nad którym rząd pracował od roku 2008,otwierając rynek, spowodowały spadek cen i to, że niemusieliśmy emitować takiego długu z KrajowegoFunduszu Drogowego – wynikają niektóre nieporozumieniadotyczące tych oszczędności. Krajowy FunduszDrogowy nie jest półką z leżącymi na niej pieniędzmi,jest instrumentem do pozyskiwania ichz rynku finansowego. Jeżeli wydatki na cele inwestycyjne,m.in. ze względu na spadek cen, na rozstrzyganieprzetargów znacznie poniżej zakładanych wydatków,obniżały się, to Krajowy Fundusz Drogowynie emituje, za zgodą ministra finansów, nowego długu.A więc pytanie, gdzie te pieniądze i dlaczego niewróciły do budżetu, mija się z całą istotą nowego modelufinansowania dróg.Nowy model finansowania dróg, który <strong>Sejm</strong> przyjąłw roku 2009, zmieniając ustawę o KrajowymFunduszu Drogowym, jest nie tylko modelem generującympieniądze, pozyskującym pieniądze z rynkufinansowego, pozyskującym je z opłaty, pozyskującymje na inne sposoby, jest również narzędziem mo-


5497. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Podsekretarz Stanu w MinisterstwieInfrastruktury Radosław Stępieńnitorowania inwestycji, i to bardzo precyzyjnego, bomonitorowania w standardach bankowych. To takżejest pewna nowość i to również spowodowało, że tymipieniędzmi gospodarowaliśmy bardzo oszczędnie. Natej sali trwała debata na temat środków przeznaczonychna budowę dróg w takiej wysokości, aby nienaruszało to bezpieczeństwa finansów publicznych,które jest wartością nadrzędną w tym sensie, że warunkujeprogram inwestycyjny, a w szczególnościprogram inwestycyjny na taką skalę, o jakiej mówimyw przypadku sektora drogowego.Środki na budowę dróg pochodziły z bardzo różnychźródeł i oczywiście to, o co pytał pan poseł, czyliw jaki sposób obciążają one podatnika, zostaniewyjaśnione zgodnie z prośbą w formie pisemnej. Niemniejjednak należy pamiętać, że Krajowy FunduszDrogowy m.in. dlatego znalazł się w strukturze pozabudżetowej,aby mógł być bardzo elastyczną instytucją,dobierającą w zależności od potrzeb instrumentydłużne, kredyty, obligacje bądź też inne rodzajezasileń funduszu.Jeżeli chodzi o pytania dotyczące poszczególnychdróg, to odpowiadając przede wszystkim na pytaniadotyczące drogi S5, droga S5, o której pan posełwspomniał, składała się z trzech odcinków: Poznań– Kaczkowo, Kaczkowo –Korzeńsko i Korzeńsko –Widawa, czyli Wrocław. Jeżeli chodzi o odcinek Kaczkowo– Korzeńsko, jest on w tej chwili realizowany.Jeżeli chodzi o odcinek Poznań – Kaczkowo, znajdujesię on na liście rezerwowej. Jeżeli chodzi o odcinekKorzeńsko – Widawa, znajduje się on w załącznikunr 2 przeznaczonym do realizacji po 2013 r.Jeżeli chodzi natomiast o budowę obwodnicy Pułtuska,to wymaga ona wprowadzenia do programu,gdyż jako zadanie, ze względu na stan przygotowania,nie było gotowe do znalezienia się w tym programie.Program jest planowany do nowelizacji na początkuroku 2012, kiedy będziemy mieli bliższe danedotyczące przyszłego budżetu drogowego.Jeżeli chodzi o drogę S61, jest przeznaczona dorealizacji zgodnie z załącznikiem nr 2 do programupo 2013 r. Jeżeli chodzi o drogę S8 na odcinku Wyszków– Ostrów Wielkopolski, jest to lista rezerwowa,załącznik 1a do programu.Myślę, że w roku 2010 zakres inwestycji drogowych,bardzo trudno jest polemizować z liczbami,które można porównać z tymi, które zostały ustalonena lata poprzednie, był jak do tej pory rekordowy.Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję bardzo panu ministrowi.Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanuw Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego panaWitolda Jurka.Proszę bardzo, panie ministrze.Podsekretarz Stanu w MinisterstwieNauki i Szkolnictwa WyższegoWitold Jurek:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Postaram się odpowiedziećna pytania skierowane pod adresem ministranauki i szkolnictwa wyższego, ale w odwrotnejkolejności.Pan poseł Warzecha mówił, że nakłady na naukęw roku 2010 spadły. Myślę, że to jest rezultat nieuważnejlektury wykonania budżetu, ponieważ nakładyna naukę w zeszłym roku wzrosły o prawie29%, licząc rok do roku. Jeżeli uwzględnić FunduszNauki i Technologii <strong>Polskiej</strong>, o którym zaraz powiemdwa słowa, to nakłady na naukę wzrosły o 31,5%.Takiego wzrostu jeszcze nie było i takich nakładówprzeznaczonych na naukę jeszcze nie było. Dodamtylko, że w 2007 r. nakłady na naukę w relacji doPKB wynosiły 0,32%, a w roku 2010 – 0,44. Jakoś niepotrafię zrozumieć, jak można było dojść do przekonania,że te nakłady w roku 2010 spadły.Jeśli idzie o Fundusz Nauki i Technologii <strong>Polskiej</strong>.Po pierwsze, to jest fundusz, a więc to jest pewnapula pieniędzy, która nie jest rozliczana, jak budżet,w cyklu rocznym. To jest budżet tworzony z odpisówprywatyzacyjnych, to jest 2% z tego funduszu. Odrazu mówię, zarządzanie tym funduszem powodujepewne problemy, gdyż nie jest on zasilany równomierniew ciągu roku, tylko zasilany jest tak, jak jestdokonywana prywatyzacja majątku Skarbu Państwa.W zeszłym roku wpływy na ten fundusz wyniosłyprawie 450 mln zł i były sześć razy wyższe od wpływów,jakie były rok wcześniej. W roku ubiegłymwprowadziliśmy inny sposób finansowania wyposażenia,bo to głównie chodzi o wyposażenie laboratorióww aparaturę badawczą. Wnioski rozpatrywanesą cztery razy do roku, cztery razy do roku konstruowanajest lista rankingowa i cztery razy do roku telaboratoria są finansowane. W tym roku już dwukrotniebyła opublikowana lista rankingowa i równieżte środki, które zostały na koniec ubiegłegoroku, były wykorzystane do sfinansowania aparaturybadawczej.Jeszcze jedna uwaga, pan poseł Czarnecki mówił,że była negatywna opinia NIK o wykorzystaniu FunduszuNauki i Technologii <strong>Polskiej</strong>. Ona była pozytywna.Jeśli idzie o Fundusz Pomocy Materialnej i dokonanezwroty. Pomoc materialna w rozdziale budżetuobejmuje dwa strumienie środków finansowych. Jedenstrumień to są środki na stypendia i drugi strumieńto są wydatki majątkowe głównie na budowęi rekonstrukcję akademików, stołówek, powiedziałbym,wydatki majątkowe. Zwroty, które były w roku2010, z tej ogólnej sumy 1400 tys., 150 tys. to byłyzwroty środków przeznaczanych na pomoc materialną,głównie z uczelni niepublicznych, które przestałyistnieć. Chcę powiedzieć, że ten strumień idzie zastudentem do uczelni publicznych i niepublicznych.Drugi zwrot, 1200 tys. zł, to były źle poniesione wy-


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 55Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Naukii Szkolnictwa Wyższego Witold Jurekdatki majątkowe. To była forma dotacji celowej. Niebył zrealizowany cel, na który te środki przeznaczono.Należało te środki zwrócić, ale budżet nie przewidujesposobu wyrównywania zwrotu środków.Ostatnie pytanie, o wzrost płac w szkolnictwiewyższym. Otóż najpierw chciałbym powiedzieć dwasłowa, że uczelnie w ramach własnej autonomii prowadząwłasną politykę kadrową i własną politykęw zakresie płac w ramach tego budżetu, który otrzymująz budżetu państwa i w ramach tych środków,tzw. dochodów własnych, które uzyskują same. Jeśliidzie o wzrost średniego wynagrodzenia w szkolnictwiewyższym w ubiegłym roku, to wiemy ze sprawozdań,jakie otrzymujemy z uczelni wyższych, toten wzrost był o 1,7%, przeciętne wynagrodzeniew szkolnictwie wyższym, 4400 zł, to było prawie240% kwoty bazowej. Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Bardzo dziękuję panu ministrowi.Głos zabierze sekretarz stanu w MinisterstwieRolnictwa i Rozwoju Wsi pan Kazimierz Plocke.Proszę bardzo, panie ministrze.Sekretarz Stanu w MinisterstwieRolnictwa i Rozwoju WsiKazimierz Plocke:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Do Ministra Rolnictwai Rozwoju Wsi skierowano trzy pytania.Pierwsze pytanie zadała pani posłanka Zuba, pytając,dlaczego w 2010 r. środki finansowe przeznaczonena wspólną politykę rolną wykorzystano na poziomie77%. Wyjaśniam, że chodziło o to, aby płatnościbezpośrednie, które są realizowane łącznie, a więcśrodki europejskie plus środki pochodzące z uzupełniającychpłatności europejskich, wykorzystać jednocześnie.Natomiast w ubiegłym roku, jak państwopamiętacie, mieliśmy powódź, dlatego też podjętodecyzję, żeby 2 mld zł, które były przeznaczone nauzupełniające płatności obszarowe, skierować na likwidacjęskutków powodzi, dlatego nie można byłotych środków europejskich wykorzystać. Ale zostałyone wykorzystane w styczniu <strong>2011</strong> r.Kolejne było pytanie pana posła Kowalczyka, któryzapytał o kwestię dotyczącą kontroli w ramachbudżetu zadaniowego. Wyjaśniam, panie pośle, żew budżecie zadaniowym miernikiem są kontrole odwoławcze.Na ten cel, na działanie 21.3, wykorzystaliśmy41 mln zł, a z planowanych 5684 kontroli wykonano694, dlatego że takie było zapotrzebowaniegranicznych inspektorów weterynarii.Trzecie pytanie zadał pan poseł Stec, który zwróciłuwagę, że w trakcie spisu rolnego zarejestrowano1900 tys. gospodarstw, z tego 1400 tys. to są gospodarstwa,które otrzymują płatności bezpośrednie,znajdują się w systemie. Skąd ta różnica? Wynika onastąd, że 1400 tys. gospodarstw w Polsce otrzymujepłatności bezpośrednie ze względu na posiadaneużytki rolne utrzymywane w dobrej kulturze rolnej.Pozostałe gospodarstwa rolne nie otrzymują płatności,a więc można domniemywać, że nie utrzymująużytków rolnych w dobrej kulturze rolnej. Dziękuję.(Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję bardzo panu ministrowi.O zabranie głosu proszę sekretarza stanu w MinisterstwieSportu i Turystyki pana Ryszarda Stachurskiego.Proszę bardzo, panie ministrze.Sekretarz Stanuw Ministerstwie Sportu i TurystykiRyszard Stachurski:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pytania do ministrasportu skierowali pan poseł Stec i pan posełMoskal. Pan poseł Stec pytał, jaki jest faktycznykoszt budowy stadionu narodowego, czy jest to stadionnajdroższy i dlaczego nie ma bieżni. Informuję,że faktyczny koszt budowy stadionu wynosi 1 914 631tys., a więc nie jest to stadion najdroższy. Z analizyprzeprowadzonej w ministerstwie sportu wynika, żewiększość spośród stadionów budowanych w Europiei na świecie w ostatnich latach jest droższa lub znaczniedroższa. Listę takich stadionów wraz z kosztamiich budowy jestem gotów panu posłowi przekazać.Natomiast nie ma na stadionie narodowym bieżni,dlatego że budujemy stadion na mistrzostwa w piłcenożnej i jest to konsekwencja decyzji, które zapadływ 2007 r., i rozstrzygnięć poczynionych w roku 2008.Zgodnie z wolą pana posła Moskala informuję, żewyczerpującą i precyzyjną odpowiedź na swoje pytanieotrzyma pan poseł na piśmie. Dziękuję bardzo.(Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję bardzo panu ministrowi.Głos zabierze podsekretarz stanu w MinisterstwieEdukacji Narodowej pan Zbigniew Włodkowski.Proszę bardzo, panie ministrze.Podsekretarz Stanuw Ministerstwie Edukacji NarodowejZbigniew Włodkowski:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Do ministra edukacjiskierowane zostało pytanie dotyczące poziomu


5697. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Podsekretarz Stanu w MinisterstwieEdukacji Narodowej Zbigniew Włodkowskiwzrostu wynagrodzeń. Pytanie to zadał pan posełKulas. Informuję, że w 2010 r. miała miejsce kolejna,planowana podwyżka wynagrodzeń dla nauczycieli.Zostały one podniesione od 1 września 2010 r. o kolejne7%. Kwota bazowa wzrosła o 160,07 zł i wynosiła2446,82 zł.Natomiast średnie wynagrodzenie nauczycieliw poszczególnych stopniach awansu zawodowego od1 września 2010 r. wynosiło odpowiednio: nauczycielstażysta – wzrost o 160 zł, czyli razem 2447 zł, nauczycielkontraktowy – 2716 zł, wzrost o 178 zł, nauczycielmianowany – 3523 zł, wzrost o 230 zł, i nauczycieldyplomowany – 4502 zł, wzrost o 294 zł.Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Bardzo dziękuję panu ministrowi.O zabranie głosu proszę podsekretarza stanuw Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracjipana Piotra Kołodziejczyka.Proszę bardzo, panie ministrze.Podsekretarz Stanu w MinisterstwieSpraw Wewnętrznych i AdministracjiPiotr Kołodziejczyk:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pan poseł Szlachtazadał pytanie o likwidację skutków ubiegłorocznejpowodzi na terenie woj. podkarpackiego, w tym takżena terenie powiatu strzyżowskiego. Chciałbympoinformować Wysoką Izbę, że w ubiegłym roku nausuwanie skutków klęsk żywiołowych została w ustawiebudżetowej przyjęta rezerwa celowa w wysokości700 mln zł. Rozdysponowano 699 495 tys. zł, czyli99,9% planu. Znaczącą kwotę tej rezerwy stanowiływydatki bieżące, np. na wypłaty zasiłków celowych dlaosób i rodzin poszkodowanych w wyniku powodzi.Duża część tych środków została skierowana do woj.podkarpackiego, łącznie było to blisko 250 mln zł.Jeśli chodzi o osuwiska, to na wszystkie pracezwiązane z odbudową, przebudową, remontem dróg,mostów i stabilizacją osuwisk oraz odbudową dróg,które ucierpiały w wyniku wystąpienia osuwisk, wydatkowanoponad 182 mln zł. To były największepozycje, jeśli chodzi o wydatki zagregowane.Łączna kwota wydatków, która trafiła do woj.podkarpackiego, wynosi 123 373 tys. zł, czyli to jestblisko, prawie równo 20% wszystkich wydatków z rezerwycelowej w części 83.Jeśli chodzi o środki, które zostały skierowanedo powiatu strzyżowskiego, to w tej chwili nie dysponujęszczegółowymi danymi. Panu posłowi Szlachcieodpowiemy w formie pisemnej. Dziękuję bardzo.(Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Bardzo dziękuję panu ministrowi.Głos zabierze podsekretarz stanu w MinisterstwieZdrowia pan Cezary Rzemek.Proszę bardzo, panie ministrze.Podsekretarz Stanuw Ministerstwie ZdrowiaCezary Rzemek:Panie Marszałku! Panie Ministrze! Pani Minister!Panowie Ministrowie! Szanowni Państwo! Pozwoląpaństwo, że odniosę się do wystąpienia paniposeł Rafalskiej, która poruszyła tematy dotyczącesłużby zdrowia odnośnie do nieprawidłowości, jakiezauważył NIK, badając budżet Ministerstwa Zdrowiaza rok 2010.Chodzi o środki w ramach tzw. planu B, o którychbyła mowa, o ich wydatkowanie. Pani poseł wspomniała,że nie wszystkie samorządy je otrzymały.Otóż te samorządy, które złożyły prawidłowo wypełnionewnioski i przeszły oceny dokonywane przezBGK i NFZ, oczywiście otrzymały wszystkie środki.Natomiast te, które złożyły wnioski wadliwe albow ogóle ich nie złożyły, tylko mają pretensje do MinisterstwaZdrowia, co słychać w wypowiedziach wieluposłów, tych środków niestety nie dostały i nie dostanądopóki nie złożą prawidłowo wypełnionych dokumentów.Ale spójrzmy na to optymistycznie. Rok<strong>2011</strong> jest ostatnim rokiem, w którym ten programdziała, zachęcam więc jednostki samorządu terytorialnegodo składania wniosków.Jeżeli chodzi o fundusz hazardowy, to prace nadrozporządzeniem trwały prawie rok. Tak, ma panirację, oczywiście, pani poseł, podkreślano to na posiedzeniukomisji. Zresztą sam osobiście mówiłem, żete prace trwały tak długo, gdyż nie chcieliśmy powtórzyćbłędu z 2007 r., kiedy powstawał program i NajwyższaIzba Kontroli miała zastrzeżenia co do podstawywydatkowania środków. Rozporządzenie, którewcześniej zostało wydane, było nieprawidłowe,dlatego ta praca roczna zaowocuje tym, że wszystkieśrodki, jakie zostaną wydatkowane w latach następnych,będą wydatkowane zgodnie z programem i niebędzie podstaw do tego, by NIK mógł to uznać zanieprawidłowość.Jeżeli chodzi o transplantologię, to miała panirównież rację, że w przypadku transplantologii NajwyższaIzba Kontroli wykazała, że liczba zabiegówjest niższa, ale porównanie było z rokiem 2005. Todzięki pani minister zdrowia Ewie Kopacz, którawdrożyła program transplantologii, ustawa, któraweszła, spowodowała, że już w roku 2010 mieliśmynajwyższy wzrost transplantacji, przeszczepień oddawców – 1277 przeszczepień, a dodatkowo od dawcówżywych – 70 przeszczepień. I to jest w historiitransplantologii polskiej najlepszy wynik, ujmując tokolokwialnie. Chciałbym tutaj podkreślić, że te liczby


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r. 57Podsekretarz Stanu w Ministerstwie ZdrowiaCezary Rzemekbyłyby oczywiście większe, ale spójrzmy na rok 2007,to, co się stało, ta zapaść po transplantologii – wszyscypamiętamy, dlaczego powstała. Tak więc jeszczeraz z tego miejsca dziękuję pani minister za wprowadzenietego transplantologicznego programu jakobardzo ważnego dla naszego społeczeństwa. Dziękuję.(Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Bardzo dziękuję panu ministrowi.Proszę o zabranie głosu podsekretarz stanu w MinisterstwieFinansów panią Hannę Majszczyk.Proszę bardzo, pani minister.Podsekretarz Stanuw Ministerstwie FinansówHanna Majszczyk:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Proszę państwa,było kilka pytań przedstawionych przez pana posłaOżoga i pana posła Latosa, dotyczących jednosteksamorządu terytorialnego. Pan poseł Ożóg pytał,czy mamy informację i czy wiemy, jaka liczba jednosteksamorządu terytorialnego na koniec roku 2010przekroczyła ten próg 60% relacji zadłużenia do dochodów.Oczywiście, takie informacje posiadamy.Na koniec roku 2010 było 17 takich jednostek. Oczywiście,biorąc pod uwagę przekroczenie tego progu,minister finansów podjął działania, kierując do właściwychregionalnych izb obrachunkowych pytaniaw celu oceny sytuacji, jaka ma miejsce w tych jednostkachsamorządu terytorialnego, z prośbą o przedstawieniedla nas sprawozdania, czy zagraża to w jakiśsposób realizacji zadań w tych jednostkach samorząduterytorialnego. Okazuje się, że na 17 jednostek,które zostały w ten sposób zidentyfikowanena koniec roku 2010, w odniesieniu do 16 jednostekregionalne izby obrachunkowe stwierdziły, że tenstan jest stanem przejściowym, nie ma żadnego zagrożeniaco do realizacji zadań przez te jednostkisamorządu terytorialnego. Na taką ocenę sytuacjiwskazuje również obecna statystyka jednostek, któreznajdują się powyżej tego progu, ponieważ popierwszym kwartale liczba ta spadła do 12. Zgodniez informacjami, które uzyskaliśmy od regionalnychizb obrachunkowych, myślimy, że do końca tegoroku te jednostki powinny już być poniżej tego proguw związku z podjętymi działaniami zmierzającymido redukcji tego zadłużenia w stosunku dodochodów.Pan poseł pytał również o to, jakie było faktycznezadłużenie. Kwota tego zadłużenia jednostek samorząduterytorialnego na koniec roku 2010 to 55 mldzł. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego zadłużenia,jak również zwracamy szczególną uwagę na to,aby w aktach prawnych, które są przesyłane przezrząd do parlamentu, wszelkie rozwiązania, które sątam zamieszczane, nie nakładały dodatkowych obowiązkówna jednostki samorządu terytorialnego poto, by nie obciążać ich dodatkowymi wydatkami.Wiąże się to oczywiście z tym, że w resorcie finansówco najmniej od pół roku są prowadzone prace zmierzającedo wprowadzenia reguły ograniczającej deficytjednostek samorządu terytorialnego. Dlatego teżwłaśnie ta kwestia nienakładania dodatkowych obowiązkówjest tutaj szczególnie brana pod uwagęi przestrzega się tego, jeżeli chodzi o pilnowanie tychspraw.Były również pytania dotyczące Funduszu Pracy.Te pytania dotyczyły raczej stanu obecnego, a niewykonania budżetu za rok 2010. Pytania zadaneprzez pana posła Szweda dotyczyły wniosków ministrapracy złożonych do ministra finansów o wyrażeniezgody na zmiany w planie Funduszu Pracy. Takazgoda została udzielona w maju bieżącego roku i umożliwionozwiększenie zarówno przychodów, jak i wydatkówtego funduszu na kwotę 80 mln zł, zgodniezresztą z wnioskiem, który został złożony przez ministrapracy. Ta zmiana nie powodowała zmianyw wyniku na koniec roku <strong>2011</strong> w stosunku do planu,który został złożony do ustawy budżetowej na rok<strong>2011</strong>. Podkreślam to dlatego, że właśnie utrzymaniepoziomu wyniku, który był objęty planem złożonymdo ustawy budżetowej na rok <strong>2011</strong>, jest szczególnieistotne z punktu widzenia oczywiście zobowiązań,jakie ciążą na Polsce co do ograniczenia deficytuw roku 2012 do wysokości 3%, a Fundusz Pracy jestjednostką sektora finansów publicznych i wynik osiąganyprzez tę jednostkę ma również znaczenie dlaosiągnięcia tego celu.Co do następnego wniosku związanego z kolejnymiwydatkami, ze zwiększeniem wydatków przezFundusz Pracy to ten wniosek – była o tym mowaw ramach pytań bieżących w Wysokiej Izbie, było toomawiane również na posiedzeniu Komisji FinansówPublicznych – nie jest jeszcze rozpatrzony przez ministrafinansów ze względu na to, że w założeniuswoim wniosek jest skonstruowany w ten sposób, żepowoduje pogorszenie wyniku Funduszu Pracy nakoniec roku <strong>2011</strong>, na co nakłada się również nie dośćkorzystna realizacja planu funduszu, przebiegu realizacjiplanu funduszu w trakcie roku. W związkuz tym ostateczna decyzja co do tego, czy minister finansówwyrazi zgodę na dokonanie tych zmian, będziemogła być podjęta po ocenie realizacji planu finansowegoFunduszu Pracy, po otrzymaniu wynikutego funduszu za pierwsze półrocze, na które to wynikioczekujemy.Tyle, jeżeli chodzi o pytania, na które tutaj jakoprzedstawiciel Ministerstwa Finansów chciałam odpowiedzieć.Jeżeli na któreś z pytań zadanych przezpaństwa posłów nie została udzielona odpowiedź...(Głos z sali: Nie, na wszystkie pani odpowiedziała.)...to będziemy udzielać odpowiedzi na piśmie.(Oklaski)


5897. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2010 r. Informacja o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r.Sprawozdanie z działalności NBP w 2010 r.Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję bardzo, pani minister.Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisjipana posła Pawła Arndta.Proszę bardzo, panie przewodniczący.Poseł Paweł Arndt:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pod moim adresem,pod adresem posła sprawozdawcy nie padłyżadne pytania, a na pytania odpowiadali panowieprezesi i państwo ministrowie. Nie chciałbym teżw jakiś szczególny sposób podsumowywać tej dzisiejszejdebaty, myślę, że swego rodzaju podsumowaniembyły właśnie odpowiedzi na pytania, a także wcześniejszewystąpienie ministra finansów. Chciałbymwłaściwie podzielić się jedną refleksją z państwem.Otóż w moim przekonaniu ta debata nie wzbudziłajakiegoś szczególnego zainteresowania – nie wzbudziłazainteresowania wśród posłów, nie wzbudziłachyba też zainteresowania wśród przedstawicieli mediówi pewnie nie wzbudziła specjalnego zainteresowaniaw naszym społeczeństwie. Można by zadaćpytanie, dlaczego tak się dzieje. Sądzę, że przedewszystkim dlatego, że sprawami przeszłymi, historycznymimniej się interesujemy, zwłaszcza jeżeliw tym czasie nie miały miejsca jakieś szczególnewydarzenia. Przy realizacji budżetu państwa z pewnościąnie było jakichś nadzwyczajnych wydarzeń,budżet został zrealizowany sprawnie, bez problemówi pewnie to zainteresowanie było z tego powodumniejsze.Jeszcze jedno, o czym chciałbym powiedzieć. Otóżokres pracy nad sprawozdaniem z wykonania budżetuto dla Komisji Finansów Publicznych okres wytężonejpracy. W tym samym czasie pracujemy nadwieloma innymi ustawami i pewnie niemożliwe byłobyprzebrnięcie przez te wszystkie tematy, gdybynie sprawna praca wszystkich, którzy w tym uczestniczyli.Chciałbym więc podziękować w pierwszejkolejności koleżankom i kolegom posłom z KomisjiFinansów Publicznych, i to ze wszystkich opcji, alechciałbym też podziękować przedstawicielom rząduoraz przedstawicielom Najwyższej Izby Kontroli, którzytowarzyszyli nam, byli obecni właściwie na każdymposiedzeniu. Chciałbym ponadto podziękowaćpracownikom Kancelarii <strong>Sejm</strong>u, pracownikom BiuraLegislacyjnego i Biura Analiz <strong>Sejm</strong>owych, a takżenaszym koleżankom i kolegom z sekretariatu KomisjiFinansów Publicznych.I to właściwie wszystko, panie marszałku. Na koniecchciałbym jeszcze raz zaapelować o to, aby WysokaIzba przyjęła projekt uchwały przedstawionyprzez Komisję Finansów Publicznych oraz sprawozdaniez wykonania budżetu państwa w 2010 rokui udzieliła Radzie Ministrów absolutorium. Dziękujębardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.Proszę o zabranie głosu ministra finansów panaJana Vincent-Rostowskiego.Proszę bardzo, panie ministrze.Minister FinansówJan Vincent-Rostowski:Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Chciałbym dołączyćdo wyrazów uznania i podziękować wszystkimposłom ze wszystkich opcji należącym do KomisjiFinansów Publicznych za naprawdę długą, wytężonąi bardzo skuteczną, bardzo sprawną pracę, a na pierwszymmiejscu dziękuję panu przewodniczącemu.Dziękuję państwu. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Bardzo dziękuję panu ministrowi.Zamykam dyskusję* ) .Stwierdzam, że <strong>Sejm</strong> zapoznał się ze sprawozdaniemz działalności Narodowego Banku Polskiegow 2010 r.W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie informacjio poręczeniach i gwarancjach udzielonychw 2010 r. przez Skarb Państwa, niektóre osoby prawneoraz Bank Gospodarstwa Krajowego.Do głosowania nad tym wnioskiem przystąpimyw bloku głosowań.Do głosowania nad projektem uchwały w przedmiocieabsolutorium przystąpimy w bloku głosowań.Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4. porządkudziennego: Sprawozdanie z działalnościNajwyższej Izby Kontroli w 2010 roku (druknr 4327) wraz z opinią Komisji do Spraw KontroliPaństwowej (druk nr 4378).Proszę o zabranie głosu prezesa Najwyższej IzbyKontroli pana Jacka Jezierskiego w celu przedstawieniasprawozdania.Proszę bardzo, panie prezesie.Prezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierski:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wypełniając obowiązekwynikający z art. 204 Konstytucji <strong>Rzeczypospolitej</strong><strong>Polskiej</strong>, mam zaszczyt przedłożyć WysokiejIzbie sprawozdanie z działalności Najwyższej IzbyKontroli w roku 2010. Koncentrujemy się w nim naomówieniu głównego zadania NIK, którym jest działalnośćkontrolna.Przedstawiamy w sprawozdaniu realizację rocznegoplanu pracy i wyniki poszczególnych kontroli,* ) Teksty wystąpień niewygłoszonych – w załącznikunr 1.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 roku59Prezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierskizałączamy też wykaz wniosków de lege ferenda zawierającypostulowane w 2010 r. zmiany w treściniektórych ustaw i aktów wykonawczych. W częściprezentującej funkcjonowanie Izby jako instytucjiprzedstawiamy działalność Kolegium NIK i wykonaniebudżetu Izby; podajemy szczegółowe informacjeo stanie zatrudnienia, informatyzacji, współpracyzagranicznej. Omawiamy również naszą współpracęz <strong>Sejm</strong>em oraz z innymi organami inspekcji i kontroli,a także załatwianie skarg i wniosków.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W minionym rokunasza działalność prowadzona była zgodnie z planempracy i skupiała się wokół ustalonych przez KolegiumNIK głównych kierunków kontroli na lata 2009–<strong>2011</strong>.Zostały one sformułowane jako: Państwo sprawnei przyjazne obywatelowi, Państwo efektywnie zarządzającezasobami publicznymi oraz Polska w UniiEuropejskiej. Według właśnie tych priorytetów wyznaczyliśmy17 obszarów badań kontrolnych, zaś dziękiustaleniom zrealizowanych 180 kontroli zyskaliśmyw miarę czytelny obraz funkcjonowania państwa.Kontrole realizowane w ramach priorytetu: Państwosprawne i przyjazne obywatelowi, objęły kluczowezagadnienia z dziedziny bezpieczeństwa wewnętrznegoi zewnętrznego oraz wypełniania przezorgany państwa funkcji nadzorczych i kontrolnych.Sprawdzaliśmy poziom i jakość obsługi obywateliprzez urzędy administracji publicznej i służby publiczne.Zajmowaliśmy się stanem ochrony środowiskanaturalnego, edukacji, nauki i kultury. Badaliśmyfunkcjonowanie systemów ochrony zdrowia orazzabezpieczenia społecznego, patrząc, jak realizowanajest pomoc rodzinom i osobom niepełnosprawnymoraz czy wszyscy obywatele mają równy dostęp doświadczeń zdrowotnych.Drugim obszarem naszych zainteresowań byłoszukanie odpowiedzi na pytanie, czy państwo efektywniezarządza zasobami publicznymi. NIK dokonałaanalizy i oceny działalności organów administracjipublicznej w tej sferze. Badaliśmy międzyinnymi stan finansów publicznych i pozyskiwaniedochodów, gospodarowanie zasobami w sektorze finansówpublicznych i przedsiębiorstwach użytecznościpublicznej. Sprawdzaliśmy realizację inwestycjifinansowanych ze środków publicznych. Badaliśmyprzebieg procesów restrukturyzacji, komercjalizacjii prywatyzacji. Kontrolowaliśmy również gospodarowaniemajątkiem Skarbu Państwa, samorządówi przedsiębiorstw państwowych oraz planowanieprzestrzenne i rozwój infrastruktury.Trzeci obszar naszych badań dotyczy obecnościPolski w Unii Europejskiej, mającej coraz większywpływ na kształt życia gospodarczego i społecznegokraju. W minionym roku kontrolowaliśmy wykorzystanieśrodków przekazywanych Polsce w ramachunijnych programów operacyjnych. Sprawdzaliśmy,jak wygląda pozyskiwanie środków Unii Europejskiejoraz gospodarowanie nimi, jak zostały wykorzystanedotacje unijne dostępne w ramach perspektywy finansowej2007–2013 oraz jak jest realizowana politykaregionalna. Badaliśmy także stan przygotowańdo sprawowania przez Polskę przewodnictwa w RadzieUnii Europejskiej.W przedkładanych corocznie <strong>Sejm</strong>owi sprawozdaniachz działalności Izby – także i w dziś omawianym– przedstawiamy działania NIK na polu identyfikowaniazagrożeń korupcyjnych. Z naszych ubiegłorocznychkontroli wynika, że wciąż utrzymują się te sameprzyczyny występowania korupcji na styku sfery publiczneji prywatnej. Są to między innymi: dowolnośći uznaniowość w podejmowaniu decyzji, konflikt interesówi brak jawności postępowania, a także słabośćkontroli wewnętrznej. Dlatego w ramach każdej kontrolistaraliśmy się też ocenić funkcjonowanie systemówkontroli wewnętrznej, które są jednym z mechanizmówzabezpieczających przed korupcją.Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie!Sprawne państwo powinno gwarantowaćobywatelom bezpieczeństwo w różnych aspektach.Nasze badania wskazują, że ciągle istnieją dziedziny,w których obywatele nie mogą w dostatecznym stopniukorzystać z przysługujących im praw. Jednąz nich jest prawo do uzyskania świadczeń medycznychw systemie publicznej opieki zdrowotnej. Ustaleniakontroli wskazują, że system ten jest niespójnyi mało efektywny. Wobec nierównowagi między podażąa popytem na świadczenia medyczne, respektowaniekonstytucyjnej zasady równego do nich dostępuzapewnić miały listy oczekujących. W rzeczywistościprzepisy określające między innymi kryteriaumieszczania pacjentów na listach oraz sposób prowadzenialist świadczeniodawcy traktowali dowolnie,a procedury nie były przestrzegane. Dowolność postępowaniaoraz słabość nadzoru nad udzielaniemświadczeń medycznych przez placówki publicznejopieki zdrowotnej to niebezpieczne, zidentyfikowaneprzez NIK mechanizmy korupcjogenne w tym obszarzefunkcjonowania państwa.Nie uległa poprawie sytuacja mieszkaniowa najuboższych.Nie widać też oznak, by podejmowanebyły kroki mogące przynieść w najbliższej przyszłościradykalną zmianę. Szacowana na 1,5 mln lokali lukamiędzy potrzebami a krajowym zasobem mieszkaniowymjest szczególnie dotkliwie odczuwalna przezosoby o niskich dochodach. Wiadomo już, że jako formazaspokojenia ich oczekiwań nie sprawdziły sięw praktyce towarzystwa budownictwa społecznego.Również gminy w niewielkim jedynie stopniu wywiązywałysię z obowiązku zapewnienia uprawnionymmieszkańcom lokali socjalnych i mieszkańchronionych.Kontrole NIK ujawniły zaniedbywanie obowiązkówprzez organy i podmioty odpowiedzialne za staninfrastruktury oraz organizację ruchu na drogachpublicznych. W połączeniu z brakiem wystarczającychśrodków finansowych na modernizację i utrzymaniedróg stwarza to sytuację zagrażającą bezpie-


6097. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 rokuPrezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierskiczeństwu podróżujących. Nie udało się wciąż zintegrowaćze sobą systemów alarmowych różnych służb.Kontrolerzy NIK odnotowali także słabość w funkcjonowaniusystemu ochrony środowiska przed skutkamipoważnych awarii przemysłowych.Wśród często naruszanych przepisów pierwszemiejsce zajmuje Prawo budowlane. Wymaga ono odwłaścicieli bądź użytkowników budynków i budowliutrzymywania ich w należytym stanie technicznym,a także systematycznego kontrolowania tego stanu.Z badań NIK wynika, iż kontrole takie były powszechniezaniedbywane, przeprowadzane fragmentarycznielub dokonywane przez osoby nieposiadająceuprawnień. Drugi obszar, w którym prawo równieczęsto było naruszane, stanowiła sfera udzielaniazamówień publicznych. Nieprzestrzeganie obowiązującychprocedur, niezachowanie zasady jawnościi warunków uczciwej konkurencji, stosowanie niewłaściwychform i trybów, dzielenie zamówień naczęści to tylko niektóre z długiej listy nieprawidłowości,jakich się dopuszczano w tym procesie. I tu, jakw kilku innych wypadkach, pozytywny wyjątek stanowiłyanalogiczne działania podejmowane w ramachrealizacji programów wspieranych środkamiunijnymi.W naszej opinii na pozytywną ocenę zasłużyładziałalność samorządowych kolegiów odwoławczych.Są to instytucje, których sprawność działania obywateleoceniają praktycznie codziennie. Jednak dużezróżnicowanie kosztów funkcjonowania poszczególnychkolegiów odwoławczych skłania nas do wysunięciawniosku o racjonalizację ich sieci. Mamy ichdzisiaj w Polsce 49.Poważniejszych zastrzeżeń nie budził też sposóbrealizacji zadań wynikających z ustawy o mniejszościachnarodowych i etnicznych. Izba uznała, że organyadministracji publicznej na ogół zapewniały warunkido zaspokajania podstawowych potrzeb mniejszości– zachowania przez nie własnej tożsamościi języka. Realizowane są programy przeciwdziałaniadyskryminacji rasowej, ksenofobii i nietolerancji.W 28 gminach język mniejszości używany był jakopomocniczy, a 21 gmin podjęło uchwałę o używaniunazw miejscowości także w języku mniejszości.W obszarze działań związanych z realizacją pomocyspołecznej Izba pozytywnie oceniła funkcjonowaniesystemu dodatków mieszkaniowych. Oczywiścienie rozwiązał on problemu niedostatku tanichlokali mieszkalnych, jednak na ogół skutecznie spełniałfunkcję osłonową jako czynnik wspierający osobyo niskich dochodach. Podjęcie finansowania tejpomocy przez gminy z własnych zasobów z jednoczesnymzwiększeniem udziału samorządów we wpływachpodatkowych usprawniły funkcjonowanie systemu,zwiększyły pulę środków do wykorzystania,a jednocześnie wpłynęły na racjonalizację gospodarowanianimi.Dzięki poczynieniu w porę odpowiednich krokównie zostało zagrożone bezpieczeństwo epizootyczne.Działania zabezpieczające przed zarażeniem się ludzii zwierząt chorobami zakaźnymi przenoszonymiprzez zwierzęta były wystarczająco skuteczne zarównojeśli chodzi o ochronę obszaru Unii Europejskiejoraz strefy Schengen, jak i w wymiarze krajowym.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nasze kontrolewykazały, że ustalenie i przyjęcie programów, nawetnadanie im statusu oficjalnych dokumentów rządowychnie zapewniło warunków umożliwiających zrealizowaniewyznaczonych celów. Zbyt często górębrała perspektywa krótkoterminowa i tendencja doszukania rozwiązań doraźnych, przez co zagrożonabyła realizacja ważnych projektów. Odnotowaliśmym.in. zakłócenia w finansowaniu Poakcesyjnego ProgramuWsparcia Obszarów Wiejskich i „Programumodernizacji Służby Celnej”, perturbacje w realizacji„Oświęcimskiego strategicznego programu rządowego”,opóźnienia w budowie zbiornika wodnego ŚwinnaPoręba, nieprawidłowości, jakich dopuszczali sięzarządcy dróg i organy administracji odpowiedzialniza przebieg realizacji „Narodowego programu przebudowydróg lokalnych”.Jeśli chodzi o ostatni z wymienionych programów,to trzeba zaznaczyć, że jego realizacja zaczęła przynosićefekty. Poprawiła się płynność ruchu na stykudróg samorządowych z systemem dróg wojewódzkichi krajowych. Jednak w ocenie NIK stan technicznydróg lokalnych jest zły, a wieloletnie zaniedbania takduże, że ich nadrobienie będzie musiało potrwać kilkadziesiątlat, jeśli nie zostanie opracowany systemdalszego finansowego zasilania funduszy na utrzymaniedróg powiatowych i gminnych z budżetu państwa.Do puli zaniechań zaliczyć należy nieopracowaniewieloletniego programu obejmującego wszystkie obszaryprzygotowań do finałowego turnieju Euro 2012,o którego sporządzenie Najwyższa Izba Kontroliwnioskowała już po raz kolejny. Wskazaliśmy też naszereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu podmiotówrealizujących zadania z tego zakresu. Badająckompleksowo stan przygotowania inwestycji realizowanychprzed mistrzostwami, już w ubiegłym rokusygnalizowaliśmy opóźnienia w budowie stadionówi rozbudowie infrastruktury komunikacyjnej, w tymautostrad.Analizując stan finansów publicznych i sposóbgromadzenia dochodów dla budżetu państwa, stwierdziliśmy,że podobnie jak w latach poprzednich ciąglenie trafiała do niego część należnych mu wpływów,głównie z powodu niewystarczającej sprawności organówskarbowych, jakkolwiek zaobserwowanow 2010 r. symptomy poprawy w tym zakresie.Znaczny uszczerbek w dochodach budżetowychpowodowały nadużycia oraz uchylanie się od płaceniapodatku od towarów i usług przez przedsiębiorcówprowadzących handel wewnątrzwspólnotowy. Każdegoroku ubytki w dochodach z tego tytułu szacowanesą na około 10 mld zł.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 roku61Prezes Najwyższej Izby KontroliJacek JezierskiDobrze wywiązywały się z obowiązków dysponentówśrodków publicznych fundusze ochrony środowiskai gospodarki wodnej. Za rentowne inwestycjeuznaliśmy także wydatkowanie środków na promocjęproduktów rolno-spożywczych i wspieranie kredytóweksportowych. Równie pozytywnie trzeba ocenićfunkcjonowanie finansowych instrumentów wspieraniaeksportu i stworzone dzięki temu możliwości.Wprowadzone w ostatnich latach zmiany w zasadachudzielania ubezpieczeń gwarantowanych przez SkarbPaństwa idą w dobrym kierunku.Nie bez trudności przebiegały procesy przekształceńwłasnościowych stanowiące ważny element porządkowaniai racjonalizacji gospodarki. Jednymz istotnych powodów były niewątpliwie czynniki makroekonomicznei trudna sytuacja w otoczeniu Polski.W związku z tym nieprywatyzowanie wieluprzedsiębiorstw w takich warunkach należy ocenićpozytywnie. Niemniej stwierdzamy również nieprzygotowaniewielu państwowych podmiotów gospodarczychdo restrukturyzacji i prywatyzacji oraz rozbieżneczęsto interesy właścicieli i pracownikówprzedsiębiorstw, co skutkuje właśnie nieprzygotowaniemna czas przedsiębiorstw do prywatyzacji. Należypodkreślić, że przy tych warunkach realizowaniaplanu przychodów z prywatyzacji plan ten zostałprzez ministra skarbu zrealizowany.Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! W trzecim obszarzenaszych badań pod nazwą „Obecność Polskiw Unii Europejskiej” znalazły się przygotowania dosprawowania przez Polskę przewodnictwa w RadzieUnii Europejskiej. Ich przebieg i stan w momenciezakończenia kontroli wskazują, że Polska jest dobrzeprzygotowana do sprawowania prezydencji.Ważną kwestią przez nas badaną jest wykorzystaniefunduszy unijnych. Kontrola realizacji zadaniazamknięcia pomocy finansowej z funduszystrukturalnych w perspektywie finansowej w latach2004–2006 wykazała, że mimo trudności spowodowanychw dużej mierze brakiem przygotowania beneficjentów,opóźnieniami legislacyjnymi oraz nadmiernymformalizmem ostatecznie wykorzystano93% dostępnych środków. To 11 wynik wśród 25państw Unii Europejskiej, tylko o 2 punkty procentowegorszy w porównania z państwami pod tymwzględem najlepszymi.Z naszych ubiegłorocznych kontroli wynika, żebez wymaganej staranności traktowane były zobowiązania,których niewypełnianie nie pociągało zasobą natychmiastowych sankcji. Demobilizującowpływał przyznany wieloletni okres dostosowawczyodsuwający w czasie moment pełnego osiągnięciaunijnych standardów. Dotyczyło to w pierwszym rzędzieprzedsięwzięć związanych z ochroną środowiskanaturalnego. Znaczne koszty oraz długotrwałość procesuinwestycyjnego stanowiły tylko częściowe wytłumaczenieopóźnień w realizacji programu oczyszczaniaścieków czy zgodnego z zapisami traktatuakcesyjnego zagospodarowania odpadów komunalnych.Z całą pewnością natomiast wspomniane względynie miały wpływu na niezapewnienie społeczeństwuwłaściwego dostępu do informacji o środowiskui udziału w dotyczących go procesach decyzyjnych.Zwróciliśmy uwagę, że w perspektywie zbliżającejsię wielkiej sportowej imprezy, jaką będą MistrzostwaEuropy w Piłce Nożnej Euro 2012, niepokoifakt, iż na terenie Polski ciągle nie w pełni funkcjonujeintegrujący służby ratunkowe telefoniczny numeralarmowy 112.Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie!Czynnikami, które wpływają na wiarygodnośćNajwyższej Izby Kontroli, są niewątpliwie jakośćkontroli oraz przydatność wyników naszych prac dlagłównych odbiorców, czyli dla <strong>Sejm</strong>u, władz wykonawczychoraz dla obywateli. Nasze badania dokumentująprocesy, które zachodzą w sferze publicznej.W wyniku kontroli w wystąpieniach formułujemy nietylko zalecenia w sprawach jednostkowych, ale takżewnioski systemowe. Działalność kontrolna nie przynosiautomatycznie zmian w funkcjonowaniu badanychpodmiotów czy w przepisach prawa. Decyzjeo zmianach wynikających z postawionej diagnozynależą do kierowników skontrolowanych jednostek,organów nadzoru, a przede wszystkim do najwyższychorganów państwa. W 2010 r. skierowaliśmy do nichprawie 3 tys. wystąpień pokontrolnych. Zawierałyone zalecenia, których wykonanie powinno usprawnićorganizację skontrolowanych podmiotów, a takżewnioski o charakterze profilaktycznym, mające uchronićprzed wystąpieniem nieprawidłowości w przyszłości.Stan realizacji wniosków badamy podczas każdejkontroli.Nasze opinie formułowane na podstawie ustaleńpoczynionych w czasie kontroli, sygnalizujące ujawnionenieprawidłowości i zagrożenia, mogą i powinnybyć podstawą do działań naprawczych. W moim przekonaniuzadaniem naczelnego organu kontroli jestinformowanie o zagrożeniach, wskazywanie ewentualnychrozwiązań, ale nie zastępowanie władzy wykonawczejw podejmowaniu decyzji. Działając w tensposób, Najwyższa Izba Kontroli pełni także funkcjęprewencyjną, ostrzega przed możliwością wystąpienianieprawidłowości. Jednak będzie ona przynosićefekty tylko wtedy, gdy adresaci naszych postulatówzechcą z nich skorzystać.Wśród efektów kontroli ważne miejsce zajmująadresowane do ustawodawcy i rządu wnioski de legeferenda. W 2010 r. przedstawiliśmy ich 71. Zrealizowano5 z nich w całości oraz 3 częściowo . Jednocześniechciałbym podkreślić, że w wielu tego rodzajusprawach uzyskujemy wsparcie komisji sejmowych.Szczególnie chciałbym podziękować państwu za zainteresowanie,z jakim gremia sejmowe odnoszą siędo wniosków pokontrolnych Najwyższej Izby Kontroli.Na ich podstawie wielokrotnie kierowane były doprezesa Rady Ministrów i poszczególnych ministrów


6297. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 rokuPrezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierskidezyderaty w celu realizacji naszych wniosków. To jestwłaśnie wymierny efekt działalności kontrolnej.W działalności NIK szczególne miejsce zajmujewspółpraca z <strong>Sejm</strong>em. Jako prezes NIK na posiedzeniachplenarnych Wysokiej Izby przedstawiłem analizęwykonania budżetu państwa i założeń politykipieniężnej w 2009 r. oraz sprawozdanie z działalnościNajwyższej Izby Kontroli w 2009 r. W minionym rokuprzedstawiciele Izby wzięli udział w 719 posiedzeniachkomisji i podkomisji sejmowych, prezentującwyniki przeprowadzonych kontroli. Szczególnie częstekontakty utrzymywaliśmy z Komisją do SprawKontroli Państwowej.Przedłożyliśmy <strong>Sejm</strong>owi łącznie 183 informacjeo wynikach naszych kontroli. Po przedłożeniu ich<strong>Sejm</strong>owi prezentujemy je opinii publicznej na stronieinternetowej w Biuletynie Informacji Publicznej.Upublicznianie wyników kontroli jest bowiem wypełnieniemkonstytucyjnego prawa obywateli do informacjio działaniu organów instytucji publicznych,wzmaga też skuteczność egzekwowania wnioskówpokontrolnych.Przedstawiciele NIK uczestniczyli też w pracachlegislacyjnych prowadzonych w innych komisjach<strong>Sejm</strong>u, zgłaszali uwagi i przedstawiali stanowiskoIzby zarówno wobec poselskich inicjatyw ustawodawczych,jak i projektów rządowych, szczególnie tych,do których Izba przedkładała uwagi podczas wcześniejszychfaz procesu legislacyjnego.Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie!Konstytucja <strong>Rzeczypospolitej</strong> <strong>Polskiej</strong> stanowi,że każdy obywatel ma prawo do składania petycji,wniosków i skarg w interesie publicznym, własnymlub innej osoby. Od wielu lat wpływają do nas skargizawierające opis problemów, z którymi borykają sięobywatele na co dzień. Liczba skarg nadesłanych doNIK zwiększyła się z 4,5 tys. w poprzednim roku doponad 5 tys. w roku 2010. Odbieramy to jako przejawzaufania do Izby obywateli, którzy informują naso nieprawidłowościach w swoim środowisku, prosząco kontrolę. Nierzadko skargi obywatelskie stanowiąimpuls do podejmowania kontroli, służą także wskazywaniuobszarów szerszych badań kontrolnych.W zeszłym roku najliczniejszą grupę stanowiły skargina działalność organów i urzędów administracjipublicznej. Ich funkcjonowanie obywatele postrzegaliprzez pryzmat klęski powodzi, która wystąpiław 2010 r. W ocenie poszkodowanych państwo oraz jegostruktury rządowe i samorządowe nie były przygotowanedo sprawnego działania w sytuacji klęski powodziowej,a także podczas usuwania jej skutków.W 2010 r. kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroliprzeprowadzili 180 kontroli planowych, w tym 96dotyczących wykonania budżetu państwa. Te ostatniestanowiły fundament analizy wykonania budżetupaństwa i założeń polityki pieniężnej, na podstawiektórej Izba wyraziła opinię w przedmiocie absolutoriumdla Rady Ministrów. Przeprowadziliśmyrównież kontrole doraźne, obejmujące 205 tematów.Część z nich podjęliśmy z inspiracji posłów i senatorów.Realizując nasze główne zadanie, w 2010 r. skontrolowaliśmyogółem 2778 podmiotów.Wymiernym wyznacznikiem skuteczności postępowaniakontrolnego są jego finansowe rezultaty.NIK niejednokrotnie ujawniała fakty wydatkowaniaśrodków publicznych z naruszeniem prawa. Stwierdzanebyły nielegalne działania prowadzące do powstaniauszczupleń w dochodach lub strat. Ujawnioneskutki odkrytych nieprawidłowości obliczamy na14,5 mld zł. Przykładowo finansowe skutki nieprawidłowościw rozliczeniach budżetu państwa z koncesjonariuszamiz tytułu rekompensat za przejazdyautostradami wyliczyliśmy na kwotę 248 mln zł. Istotnejest egzekwowanie odpowiedzialności za ujawnionenieprawidłowości. Sami nie posiadamy uprawnieńwładczych i nie ferujemy wyroków. W wypadkustwierdzenia faktów uzasadniających podejrzeniepopełnienia przestępstwa lub wykroczenia kierujemyzawiadomienia do organów ścigania. W 2010 r. NajwyższaIzba Kontroli przekazała właściwym organom208 zawiadomień. Rzecznikom dyscypliny finansówpublicznych przekazaliśmy ponadto 259 zawiadomieńw sprawach dotyczących jej naruszenia.Wysoka Izbo, zagadnieniem wysuwającym się napierwszy plan spośród tych dotyczących samej Izbyjest realizacja budżetu NIK. W ustawie budżetowejna rok 2010 został on ustalony po stronie wydatkówna poziomie 242 183 tys. zł i został wykonany w 100%.Po raz kolejny wykonanie budżetu Najwyższej IzbyKontroli przedstawiamy także w układzie zadaniowym.Chciałbym podkreślić, że NIK jest zwolennikiemtakiego układania budżetu, ponieważ zapewniaon większą przejrzystość wydatków państwa.Realizacja budżetu była poddawana bieżącej analiziepod kątem racjonalnego gospodarowania środkami.Była także badana przez audytora wewnętrznegoNIK. W jego opinii – cytuję ją w dużym skrócie– wyniki badania i zgromadzone dowody dają podstawędo wyrażenia pozytywnej opinii o funkcjonowaniusystemu finansowo-księgowego w Izbie. Wydatkidokonywane były w sposób celowy i oszczędny, z zachowaniemzasady uzyskiwania najlepszych efektówz danych nakładów, umożliwiając terminową realizacjęzadań w kwotach i terminach wynikającychz wcześniej zaciągniętych zobowiązań.Warto w tym miejscu porównać korzyści finansowewynikające z działalności NIK z wydatkami budżetowymiprzeznaczonymi na jej funkcjonowaniew minionym roku. Korzyści finansowe uzyskane w wynikupodjętych działań w związku z przeprowadzonymikontrolami przyniosły 700 mln zł. W ten sposóbokazuje się, że każda złotówka wydana z budżetupaństwa na kontrolę państwową zwraca się prawietrzykrotnie.Aby móc ocenić pracę organów państwa i wyrażaćuprawnione opinie o zachodzących procesach, dbamyo profesjonalny poziom kadry. W 2010 r. w centrali


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 roku63Prezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierskii w delegaturach zatrudnialiśmy łącznie ponad 1200kontrolerów. W większości byli to prawnicy i ekonomiści.Konsekwentnie stosowaliśmy zasady publicznegonaboru do pracy w oparciu o konkursowe postępowaniekwalifikacyjne. W 2010 r. na tej podstawieprzyjęliśmy do pracy na stanowiska kontrolerskie58 osób. Stanowiska dyrektorów i wicedyrektoróworaz doradców obsadzane były natomiast w drodzekonkursu wewnętrznego.Dołożyliśmy starań, by unowocześnić metody informowaniao naszej pracy. Informowanie opinii publicznejo tym, w jaki sposób wykonywane są ustawy,wykorzystywane są mienie i środki z danin publicznych,służy popularyzacji wśród obywateli wiedzyo funkcjonowaniu państwa. Chcielibyśmy – i do tegodążymy – by nasze raporty były źródłem informacjicenionej zarówno przez organy władzy, jak i społeczeństwo.Poprawiliśmy także komunikację wewnątrzinstytucji, unowocześniając portal intranetowysłużący jako platforma wymiany wiedzy i instrumentwsparcia kontrolerskiego.Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Był czas, gdyczerpaliśmy z doświadczeń kontrolnych partnerówzagranicznych. Teraz przyszła kolej, by dzielić sięz innymi ugruntowanym polskim dorobkiem w dziedziniekontroli państwowej.Rok 2010 był okresem szczególnie aktywnejdziałalności NIK na arenie międzynarodowej. Najważniejszewydarzenia związane były z powierzonymnam przez VII Kongres Europejskiej OrganizacjiNajwyższych Organów Kontroli przewodnictwemtejże organizacji na lata 2008–<strong>2011</strong>. Z satysfakcjąmogę stwierdzić, że sprostaliśmy wyznaczonymcelom. Owocem polskiej prezydencji stał siępierwszy w historii EUROSAI plan strategiczny nalata <strong>2011</strong>–2017.Ważnymi inicjatywami były międzynarodoweseminaria poświęcone kontroli wykonania zadańw zakresie programów społecznych, zmierzającychdo aktywizacji zawodowej osób niepełnosprawnych.Rozwinęliśmy współpracę między EUROSAI a grupamiregionalnymi Międzynarodowej OrganizacjiNajwyższych Organów Kontroli INTOSAI. Z powodzeniemupowszechnialiśmy wypracowany przezINTOSAI kompleksowy system standardów kontroli.Na przełomie maja i czerwca br. podczas VIIIKongresu EUROSAI przewodnictwo tej organizacjiprzekazaliśmy Trybunałowi ObrachunkowemuPortugalii.W swej aktywności międzynarodowej NIK przykładaładużą wagę do praktycznych działań kontrolnychprowadzonych we współpracy z partneramizagranicznymi. W ubiegłym roku z najwyższymi organamikontroli innych krajów przeprowadziliśmy6 międzynarodowych kontroli równoległych, dotyczącychm.in. wykorzystania środków unijnych, przygotowańdo organizacji Euro 2012 oraz globalnychzmian klimatycznych. Nasi kontrolerzy asystowaliteż audytorom z Europejskiego Trybunału Obrachunkowegopodczas 16 kontroli ETO prowadzonychna terytorium Polski.Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie!Moment przedłożenia Wysokiemu <strong>Sejm</strong>owi sprawozdaniaz działalności NIK jest właściwą chwilą narefleksję nad warunkami funkcjonowania kontrolipaństwowej w Polsce i jej dalszymi perspektywami.W grudniu 2010 r. prezydent <strong>Rzeczypospolitej</strong><strong>Polskiej</strong> podpisał nowelizację ustawy o NIK. Weszłaona w życie 2 czerwca br. Wprowadzone przez niązmiany nie tylko wymuszają przebudowę strukturyorganizacyjnej Izby, ale również zmieniają procedurękontrolną. Pragnę podkreślić, że konieczność przeprowadzeniatych zmian, w tym przeszkolenia kadry,nie spowoduje uszczerbku w naszej bieżącej pracyi wykonaniu zadań, do realizacji których NajwyższaIzba Kontroli została powołana 93 lata temu. SiłąIzby jest bowiem dziedzictwo minionych lat, wypracowaneprzez wiele pokoleń kontrolerów, dbałośćo niezależność kontroli państwowej i obiektywizmpostępowań, wykonywanych zawsze zgodnie z prawemi z najwyższą starannością w trosce o interespaństwa i obywateli. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję bardzo panu prezesowi.Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Kanięw celu przedstawienia stanowiska komisji.Proszę bardzo, panie pośle.Poseł Andrzej Kania:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Prezesiewraz ze współpracownikami! Mam zaszczyt i przyjemnośćprzedstawić <strong>Sejm</strong>owi <strong>Rzeczypospolitej</strong> opinięKomisji do Spraw Kontroli Państwowej w sprawiesprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroliw roku 2010, druk nr 4327.Najwyższa Izba Kontroli jest naczelnym, niezależnymod władzy wykonawczej organem kontrolipaństwowej, pełniącym wiodącą rolę w realizacji zadańkontrolnych w państwie.Do obowiązków NIK należy przedkładanie <strong>Sejm</strong>owi<strong>Rzeczypospolitej</strong> dokumentów wskazanychw ustawie o NIK, w tym sprawozdania z działalnościw poprzednim roku. Dzisiaj właśnie nad takim sprawozdaniemdebatujemy.Nietrudno zauważyć, że dokument w postaci sprawozdaniaz działalności Najwyższej Izby Kontroliw 2010 r., który wszyscy otrzymaliśmy, jest przygotowanybardzo solidnie i bardzo kompleksowo. Zawierapraktycznie wszystkie elementy leżące w obszarzezainteresowania komisji sejmowych, jak i WysokiejIzby, które to są odzwierciedleniem całościowejdziałalności NIK w 2010 r.


6497. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 rokuPoseł Andrzej KaniaOd strony edytorskiej jest on dobrze i rzetelnieprzygotowany. Jest także przejrzysty. Wszyscy państwomieli okazję zapoznać się z tym dokumentem.Dotarł do nas również w formie elektronicznej, codzisiaj jest już praktycznie regułą, a i formą bardzowygodną w użyciu. Przejrzystość tego sprawozdaniapozwala w sposób łatwy i przystępny dotrzeć szybkodo szukanych informacji. Duża liczba tabel, wykresów,szczególnie w załącznikach do sprawozdania,powoduje łatwość przyswajania informacji i ich zapamiętywanie,a także analizowanie.Kontrolę ogólnie można zdefiniować jako porównaniestanu faktycznego ze stanem założonym. NajwyższaIzba Kontroli jako instytucja kontrolnaw każdej swojej informacji pokontrolnej wykazuje to,co jest niezgodne w rzeczywistości ze stanem założonym.Z reguły jest to więc informacja negatywna,pokazująca, jak stan faktyczny odbiega od zakładanego.Chciałoby się, żeby informacje pokontrolne byłygłównie potwierdzające, że założenia mają pełne odzwierciedleniew rzeczywistości, ale niestety tak niejest, a szkoda.Pamiętajmy jednak, że każda kontrolowana instytucja,firma czy stowarzyszenie, a także jakiekolwiekprzedsięwzięcie to zawsze są ludzie. Ludziew całej swojej rozciągłości, ze swoimi ułomnościamii niedoskonałościami, na których często czyha wielezagrożeń zewnętrznych, jak np. korupcja.Zjawisku korupcji Izba w swoim sprawozdaniu za2010 r. poświęciła cały rozdział, tytułując go „Działaniaantykorupcyjne”. Dzisiaj, w dobie globalizacjii integracji, a także materializacji i pogoni za pieniądzem,za dobrobytem, za wygodą, jest to bardzo ważnyi niebezpieczny obszar, szczególnie dla państwai jego instytucji. Niektóre wskaźniki państwa obywatelskiegonawet mierzą stan korupcji, a organizacjemiędzynarodowe prowadzą w tym nagannym obszarzerankingi. Potwierdza to jednak, jak ważne sądziałania antykorupcyjne w dzisiejszym świeciei państwie.Przeciwdziałanie korupcji od wielu już lat jestjednym z priorytetowych zadań Najwyższej IzbyKontroli. Jest to działalność systemowa – w każdejpodejmowanej kontroli zwraca się szczególną uwagęna to, czy w badanym obszarze występuje ryzyko zagrożeniakorupcją. Przeprowadzane są też systemoweanalizy zagrożenia korupcją w poszczególnychobszarach aktywności państwa – czytamy w rozpatrywanymsprawozdaniu.Najwyższa Izba Kontroli wspomaga walkę z korupcją,w szczególności zgłaszając propozycje uszczelnianiasystemu prawnego, którego niedoskonałościmogą wręcz zachęcać do podejmowania działańo charakterze korupcyjnym. Korupcja często stanowiprzyczynę lub skutek innych ujawnionych przez NIKnieprawidłowości. W swoim sprawozdaniu z działalnościw 2010 r. Najwyższa Izba Kontroli sygnalizuje,że wciąż utrzymują się te same przyczyny powstawaniatego zjawiska, m.in. dowolność i uznaniowośćw podejmowaniu decyzji, konflikt interesów i brakjawności postępowania, a także słabość kontroli.Większe wydatki czy kontrakty, jak podpowiadaNIK w swoim dokumencie, powinny być przedmiotemnadzoru ze strony organów nadrzędnych, zeszczególnym uwzględnieniem przestrzegania procedurustanowionych dla zamówień publicznych. Szczególnymobszarem, który powinien być poddawanysystemowej kontroli wewnętrznej i audytowi finansowemuwe wszystkich jednostkach sfery publicznej,jest wykonywanie zadań finansowanych ze środkówpublicznych zlecanych podmiotom niepublicznym.Dorobek Najwyższej Izby Kontroli w dziedzinie przeciwdziałaniakorupcji jest doceniany na forum międzynarodowym,zwłaszcza INTOSAI, międzynarodowejorganizacji zrzeszającej najwyższe organykontroli 180 państw.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Plan pracy NajwyższejIzby Kontroli na 2010 r. obejmował 295 kontroli,z tego 96 kontroli wykonania budżetu państwaw 2009 r., 88 innych kontroli, koordynowanych i niekoordynowanych,rozpoczęcie 96 kontroli wykonaniabudżetu państwa w 2010 r. oraz kontynuację15 niezakończonych kontroli z planu pracy NIK na2009 r. W planie większość stanowiły kontrole koordynowane,a więc kontrole wykonywane wedługjednego programu przez więcej niż jedną jednostkęorganizacyjną.W ciągu roku Kolegium NIK dokonało zmianw planie. Wprowadziło jedną nową kontrolę, przesunęłotermin realizacji jednej kontroli oraz skreśliłocztery kontrole. Przypomnijmy, że NIK podejmujekontrole na zlecenie <strong>Sejm</strong>u <strong>Rzeczypospolitej</strong> <strong>Polskiej</strong>lub jego organów, na wniosek prezydenta <strong>Rzeczypospolitej</strong><strong>Polskiej</strong>, prezesa Rady Ministrów oraz z własnejinicjatywy.W 2010 r. zakończono łącznie 180 kontroli, z tego96 kontroli wykonania budżetu państwa w 2009 r.i 84 pozostałe kontrole planowe. Rozpoczęto równieżkontrolę wykonania budżetu państwa w 2010 r.Uchwalając 25 listopada 2009 r. plan pracy NajwyższejIzby Kontroli na 2010 r., Kolegium NIK uznało,że aktywność kontrolna koncentrować się będzie nabadaniach, czy państwo jest sprawne i ma przejrzystystosunek do obywatela, czy efektywnie zarządza zasobamipublicznymi, a także czy Polska wywiązujesię z obowiązków oraz korzysta w pełni z przysługującychjej praw, wynikających z członkostwa w UniiEuropejskiej.We wszystkich tych obszarach, jak informuje nasNajwyższa Izba Kontroli, procesy decydujące o staniepaństwa, jego sile ekonomicznej, sprawności instytucjonalnej,możliwościach wykorzystania szans rozwojugospodarczego i cywilizacyjnego, przebiegałyzdecydowanie zbyt wolno. Ciągle dalekie od zakończeniapozostawały zadania porządkowania gospodarkii unowocześniania systemu zarządzania pań-


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 roku65Poseł Andrzej Kaniastwem. Dalej w sprawozdaniu czytamy, że stwierdzonowystępowanie takich zjawisk, jak brak dbałościo mienie publiczne, niegospodarność, nieprzestrzeganieprawa, stawianie własnego lub grupowego interesuponad dobro publiczne. Nie udało się całościoworozwiązać problemów w ochronie zdrowia, w opiecespołecznej, ekologii.Jak podaje NIK w swoim dokumencie, w 2010 r.były także i dobre zjawiska w działalności państwa,takie jak: rządowy program „Moje boisko – Orlik2012”, mimo występowania nieprawidłowości w trakciejego realizacji, program zwalczania choroby Aujeszkyegou świń, Program Operacyjny WspółpracyTransgranicznej Rzeczpospolita Polska – RepublikaSłowacka, a także programy mające na celu poprawęjakości środowiska i inne programy operacyjnewspółfinansowane ze środków unijnych.NIK w swoim sprawozdaniu przedstawił wynikikontroli spośród 2778 skontrolowanych podmiotów,biorąc pod uwagę 180 tematów kontroli planowanychi 105 tematów kontroli doraźnych. Na uwagę zasługujepozytywna ocena działalności samorządowychkolegiów odwoławczych. Pozytywnie oceniono takżefunkcjonowanie w 2010 r. systemu dodatków mieszkaniowych.Pozytywną ocenę pokontrolną otrzymałNarodowy Fundusz Zdrowia za wykonanie planu finansowego.Nie wzbudziła poważniejszych zastrzeżeńrealizacja zadań administracji rządowej w sprawachobywatelstwa polskiego. Nie zaistniały poważniejszenieprawidłowości w wykorzystaniu środkówpublicznych na promocję produktów rolno-spożywczych.Nie budziła większych zastrzeżeń realizacjazadań w ramach przygotowań organów administracjirządowej do sprawowania przez Rzeczpospolitą Polskąprzewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej, cojest dzisiaj, w trakcie tego przewodnictwa, szczególnieważne. Rzeczywiście widać, że to przewodnictwo,jak podała NIK, jest przygotowane nienagannie.Ogólnie pozytywnie ocenione zostały efekty realizacjiprojektów edukacyjnych Sektorowego ProgramuOperacyjnego „Rozwój zasobów ludzkich”.Niestety, zdecydowana większość kontroli przeprowadzonychw 2010 r. przez Najwyższą Izbę Kontrolipokazała niedoskonałości i braki w funkcjonowaniuinstytucji państwa i jego różnych obszarów.Negatywnie oceniono funkcjonowanie nadzoru geodezyjnegoi kartograficznego. Badania poświęconeochronie klientów zakładów ubezpieczeń oraz członkówfunduszy emerytalnych wykazały, iż ich interesynie były chronione w sposób wystarczająco skuteczny.W sposób nie w pełni satysfakcjonujący przebiegałarealizacja zadań wynikających z ustawyo usługach turystycznych przez marszałków województw,które przygotowują się do Mistrzostw Europyw Piłce Nożnej UEFA Euro 2012. Nadal nie sąprzestrzegane obowiązujące zasady naboru pracownikówna stanowiska urzędnicze w jednostkach samorząduterytorialnego. Kontrolując funkcjonowaniezakładów opiekuńczo-leczniczych, stwierdzono, żezakłady te nie wywiązywały się ze swoich zadańw sposób zadowalający. Skontrolowano system kształceniaoraz przygotowania do zawodów pielęgniarki,położnej i ratownika medycznego. W praktyce systemten okazał się jednak niespójny, nie zawsze też funkcjonowałw sposób skuteczny. Bez właściwych programów,w sposób mało atrakcyjny, nierzadko w nieodpowiednichwarunkach, prowadzone były zajęciaz przedmiotu wychowanie fizyczne oraz zajęcia sportowew szkołach publicznych.Trzeba jednak zauważyć, że podobne, a częstoi gorsze oceny za swoją działalność zbierają państwazdecydowanie lepiej od naszego rozwinięte i bogatsze,często z większym doświadczeniem w budowaniupaństwa obywatelskiego. Taka ocena naszego państwamoże więc być różnie widziana i traktowana.Nie należy jednak lekceważyć tych ocen i trzeba znaleźćsposoby wyeliminowania lub też zminimalizowaniatych zjawisk, które niekorzystnie wpływają nafunkcjonowanie instytucji państwowych, a tym samymcałego państwa.Działalność kontrolna nie przynosi automatyczniezmian w zakresie funkcjonowania kontrolowanychjednostek czy przepisów prawa. Decyzje o dokonaniuzmian wynikających z postawionej diagnozynależą do innych podmiotów: jednostek kontrolowanych,organów nadzoru, a przede wszystkim do najwyższychorganów państwa, w tym rządu i <strong>Sejm</strong>u<strong>Rzeczypospolitej</strong> <strong>Polskiej</strong>. W związku z tym NajwyższaIzba Kontroli w 2010 r. wystosowała 2995 wystąpieńpokontrolnych, a 183 informacje o wynikachkontroli zostały przedłożone <strong>Sejm</strong>owi <strong>Rzeczypospolitej</strong><strong>Polskiej</strong>. W 208 przypadkach wystosowano zawiadomienieo popełnieniu przestępstwa lub wykroczeniaoraz wystosowano 259 zawiadomień dotyczącychnaruszania dyscypliny finansów publicznych.Jak podaje Najwyższa Izba Kontroli w swoim sprawozdaniuz działalności w 2010 r., wymiar finansowynieprawidłowości ujawnionych w wyniku kontroli tokwota 14,5 mld zł, a ok. 700 mln zł to wymiar korzyścifinansowych uzyskanych w wyniku kontroli.Ważne miejsce wśród efektów kontroli zajmująwnioski de lege ferenda. Są to uzasadnione ustaleniamikontroli propozycje zmierzające do usunięcialuk lub sprzeczności w przepisach prawa, najczęściejadresowane do ustawodawcy i rządu. W 2010 r.Najwyższa Izba Kontroli sformułowała 71 takichwniosków.Ważnym obszarem w pracy Najwyższej Izby Kontroliw 2010 r. była współpraca z <strong>Sejm</strong>em <strong>Rzeczypospolitej</strong>,a także uczestnictwo Najwyższej Izby Kontroliw procesie legislacyjnym. Prezes NIK-u uczestniczyłw plenarnych posiedzeniach <strong>Sejm</strong>u, przedkładałnajważniejsze dokumenty związane z działalnościąIzby oraz prezentował stanowisko w istotnychsprawach mających związek z kontrolami przeprowadzonymiprzez Izbę.


66Poseł Andrzej Kania97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 rokuPoseł Leszek Redzimski:Prezes Najwyższej Izby Kontroli i wiceprezesiuczestniczyli także w posiedzeniach komisji sejmowych,na których omawiane były wyniki ważniejszychkontroli NIK, szczególnie w posiedzeniachKomisji do Spraw Kontroli Państwowej, przedstawiającmateriały i opracowania przygotowane nawniosek komisji. Przedstawiciele Izby wzięli udziałw 719 posiedzeniach komisji i podkomisji, prezentującwyniki przeprowadzonych kontroli, jak równieżzgłaszając opinie w odniesieniu do poselskich inicjatywustawodawczych.Najwyższa Izba Kontroli także współpracujez organizacjami międzynarodowymi. W minionymroku najważniejszym dla Izby obszarem działalnościmiędzynarodowej była kontynuacja przewodnictwaw Europejskiej Organizacji Najwyższych OrganówKontroli EUROSAI.Oprócz tego, że Najwyższa Izba Kontroli kojarzysię głównie z kontrolowaniem, jest to instytucja żywa,funkcjonująca w dużej mierze jak każdy inny zakład,mająca podobne problemy, zatrudniająca pracowników– w 2010 r. na średnio 1636,4 etatach– i mająca swój budżet – w 2010 r. w kwocie 242 183tys. zł plus 604,1 tys. zł dochodów – zarządzającanieruchomościami, prowadząca bibliotekę i działalnośćwydawniczą.Wykonanie budżetu państwa w 2010 r. w części07: Najwyższa Izba Kontroli zostało zbadane przezaudytora wewnętrznego Najwyższej Izby Kontroli,jak czytamy w sprawozdaniu, który stwierdził: „Wynikibadania i zgromadzone dowody dają podstawędo wyrażenia pozytywnej opinii o funkcjonowaniusystemu finansowo-księgowego w NIK”.Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Komisja doSpraw Kontroli Państwowej, którą z przyjemnościąmam tutaj przed Wysoką Izbą reprezentować, tak jaki inne komisje sejmowe, zaopiniowała pozytywniesprawozdanie Najwyższej Izby Kontroli z jej działalnościw 2010 r. Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Bardzo dziękuję panu posłowi.<strong>Sejm</strong> ustalił, że w dyskusji nad tym punktem porządkudziennego wysłucha 5-minutowych oświadczeńw imieniu klubów i koła.Informuję, że Prezydium <strong>Sejm</strong>u rozpatrzyło w trybieart. 1<strong>26</strong> ust. 4 regulaminu <strong>Sejm</strong>u sprawozdaniez rocznej działalności Najwyższej Izby Kontroli orazopinię Komisji do Spraw Kontroli Państwowej w tejsprawie.Prezydium <strong>Sejm</strong>u przyjęło sprawozdanie z działalnościNajwyższej Izby Kontroli w 2010 r.Otwieram dyskusję.Proszę o zabranie głosu pana posła Leszka Radzimskiego,Platforma Obywatelska. Redzimskiego,przepraszam, panie pośle.Nie szkodzi.Panie Marszałku! Panie Prezesie! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie!Szanowni Pracownicy Najwyższej Izby Kontroli!W imieniu Klubu Parlamentarnego PlatformaObywatelska mam zaszczyt przedstawić stanowiskow sprawie sprawozdania z działalności NajwyższejIzby Kontroli w 2010 r., zawartego w druku sejmowymnr 4327.Rok 2010 był drugim rokiem trzyletniego cyklu,na który przyjęto trzy główne kierunki kontroli: państwosprawne i przyjazne obywatelowi, państwo efektywniezarządzające zasobami publicznymi, Polskaw Unii Europejskiej. W szczegółowym programowaniukontroli wykorzystano ponad 50% sugestii prezydenta<strong>Rzeczypospolitej</strong>, prezesa Rady Ministrówczy <strong>Sejm</strong>u.Jak wcześniej powiedziałem, jest to drugi rok cyklu,w związku z czym pozwolę sobie przedstawićporównania, które mają pewną wartość informacyjną:Kontrole planowe w 2010 r. to 180, w 2009 r. – 175,w tym także podobna liczba kontroli budżetu państwa.Kontrole doraźne w ostatnim sprawozdaniu to205 tematów i 523 jednostki objęte badaniem, przy160 tematach i sprawdzanych 367 jednostkach w poprzednim.Wnioski de lege ferenda w 2010 r. – 71,w 2009 r. – 65. Zawiadomień do prokuratury lub innychorganów ścigania było 208, przy czym nastąpiłwzrost w stosunku do poprzedniego roku o 45%. Zawiadomieniaw sprawie naruszenia dyscypliny finansówpublicznych – 259, przy 215 w 2009 r. 2778 skontrolowanychjednostek w 2010 r., a w 2009 r. – <strong>26</strong>03,czyli wzrost o prawie 7%. Wzrosła o 12% liczba wystąpieńpokontrolnych, do <strong>26</strong>63. <strong>Sejm</strong>owi przedłożono183 informacje o wynikach kontroli, a w poprzednimokresie – 177. Maleje nieznacznie procent zgłoszeńzastrzeżeń do protokołów kontroli i wystąpieńpokontrolnych, co cieszy, bo między 2009 r. a 2008 r.była lekka tendencja zwyżkowa. Finansowe lubsprawozdawcze skutki nieprawidłowości ocenionona 14,5 mld zł, przy 15 800 mln w 2009 r. Korzyścifinansowe uzyskane w wyniku działań pokontrolnychto 700 mln, przy 741 w poprzednim okresie.Nieprawidłowości na szkodę Wspólnot Europejskichoszacowano na 7700 tys., a w 2009 r. była to liczba1800 tys.Izba zaznacza jednak, że badaniami objęto szerszykrąg zagadnień. Między innymi nowym tematemkontroli były kilkuletnie przygotowania do sprawowaniaprzez Polskę prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.I tutaj pozwolę sobie na cytat: „Z zadowoleniemnależy stwierdzić, że ich przebieg i stan w momenciezakończenia kontroli pozwalały spodziewaćsię, iż Polska właściwie wywiąże się z tej administracyjnej,a przy tym prestiżowej funkcji, okaże sięsprawnym organizatorem i negocjatorem”.Będąc przy tematyce międzynarodowej, wartowspomnieć o zakończonym w ubiegłym roku okresietrzyletniego udanego przewodniczenia przez NIK


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 roku67Poseł Leszek RedzimskiEuropejskiej Organizacji Najwyższych OrganówKontroli, zrzeszającej 50 instytucji kontrolnychEuropy.Korzystając z okazji, dziękuję panu prezesowiNajwyższej Izby Kontroli oraz wszystkim współpracownikomza solidną pracę w 2010 r.Reasumując, Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska<strong>Rzeczypospolitej</strong> <strong>Polskiej</strong> pozytywnie oceniapracę Najwyższej Izby Kontroli w 2010 r. i wnosio przyjęcie przedstawionego sprawozdania. Dziękujębardzo.Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję panu posłowi.Głos zabierze pan poseł Arkadiusz Czartoryski,Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Arkadiusz Czartoryski:Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! W imieniu KlubuParlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość pragnęna wstępie od razu powiedzieć, że jesteśmy za pozytywnymzaopiniowaniem, za przyjęciem sprawozdaniaz działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 r.Tak się składa, że dzisiejsza debata łączy się równieżz pewnym zakończeniem współpracy z NajwyższąIzbą Kontroli w tej kadencji <strong>Sejm</strong>u, bo kolejne sprawozdaniez działalności będziemy przyjmowali jużw kolejnej kadencji <strong>Sejm</strong>u.Chciałbym zauważyć, że jeżeli chodzi o tę współpracęw Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, aleteż i poza komisją, to, szanowni państwo, panie prezesie,możemy stwierdzić, że protokoły NajwyższejIzby Kontroli, czyli owoc pracy Najwyższej Izby Kontroli,były bardzo pomocne i były dobrymi materiałamido pracy parlamentu polskiego. To jest rzeczniezwykle ważna, ponieważ to, co Najwyższa IzbaKontroli o stanie państwa przekazała polskiemu parlamentowi,w ogromnym stopniu, w przytłaczającejwiększości nie było w żaden sposób podważane odstrony merytorycznej, a zatem stało się podstawą dowielu dyskusji w parlamencie i podstawą do podejmowaniadecyzji. Oczywiście jest niedosyt związanyz tym, że ciągle wnioski de lege ferenda są w takniewielkim stopniu wykorzystywane. Niemniej panprezes tu już zauważył, że w takim zakresie, w jakimrząd, samorząd i parlament podejmą inicjatywę i wykorzystająto, co Najwyższa Izba Kontroli przygotowała,te materiały będą wykorzystane. Jestem przekonany,że one jednak stały się podstawą do wieluprac sejmowych.W Komisji do Spraw Kontroli Państwowej decyzjepodejmowaliśmy, przyjmując dezyderaty, opinie nazasadzie konsensusu. Warto zauważyć, że wtedy kiedydyskutowaliśmy nad protokołami z kontroli NajwyższejIzby Kontroli, to zarówno podmioty kontrolowane,jak i przedstawiciele parlamentu z różnychopcji uznali, że podkład merytoryczny tych protokołówbył prawidłowy. Nawet wtedy kiedy podmiotykontrolowane, przedstawiciele ministerstw, ministrowieuważali, że powinni wytłumaczyć się z różnychrzeczy, czy na przykład nie zgadzali się z podejściemNIK do pewnych spraw, to najczęściej ta dyskusjakończyła się taką oto sentencją: że jednakwnioski pokontrolne będą realizowane. A zatemw tym względzie Najwyższa Izba Kontroli spełniłaswoje zadanie.Tutaj warto też jeszcze raz podkreślić to, o czymmówił dzisiaj pan prezes, kiedy dyskutowaliśmy nadbudżetem państwa, że gdy mówimy o wydatkach naIzbę – Izba przecież kosztuje państwo polskie ponad200 mln zł, a to niemała kwota – widzimy, że kwota700 mln, która wpłynęła realnie do budżetów związanychze Skarbem Państwa, do budżetu państwa,jest bardzo duża, znacznie większa od tej, którą wydajemyna Najwyższą Izbę Kontroli. To oznacza, żeto, iż państwo przeznacza środki na kontrolę, po prostusię opłaca.Na zakończenie swojego wystąpienia chciałbymjeszcze zwrócić uwagę i pogratulować państwu prezydencjiw EUROSAI. To jest wielka rzecz, ponieważto nie jest tak, że jest kolejka krajów, które przewodniczątej międzynarodowej i bardzo prestiżowej instytucji.To jest wyraz zaufania do Izby, do jej dojrzałościi osiągnięć również na skalę międzynarodową,potwierdzenie tego, że inne kraje mogą uczyć się kontrolipaństwowej od Polski. Warto to zauważyć.Wiem, że są ambitne plany Najwyższej Izby Kontroli,żeby dalej uczestniczyć w gremiach międzynarodowych– pan prezes mówił również o INTOSAI i innychorganizacjach. Życzymy tego i mamy nadzieję,że będzie to ubogacało Izbę. Dziękuję. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję panu posłowi.Głos zabierze pan poseł Janusz Krasoń, SojuszLewicy Demokratycznej.Poseł Janusz Krasoń:Panie Marszałku! Panie Prezesie! Panie Posłanki!Panowie Posłowie! Na wstępie złożę oświadczeniew imieniu Klubu Poselskiego Sojusz Lewicy Demokratycznej.Informuję Wysoką Izbę, pana marszałka,pana prezesa, że pozytywnie opiniujemy sprawozdaniez działalności Najwyższej Izby Kontroli za rok2010. Solidaryzuję się z wszystkimi pozytywnymiopiniami, które zostały wygłoszone przez moichprzedmówców. Jest to rzetelna praca dobrze udokumentowanaw sprawozdaniu, pokazująca zarównoefekty pracy, jak i warsztat. Od lat to sprawozdanie


6897. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 rokuPoseł Janusz Krasońjest wzorcowo redagowane, a w tym roku zawieratakże bardzo dobre treści.Chciałbym tylko jeszcze raz poprosić pana prezesa,abyście rozważyli w Izbie możliwość porównywaniazjawisk chociażby w ramach trzyletnich okresów,w których realizowane są określone priorytety. Mójprzedmówca poseł porównywał dane statystyczne, tobyła cenna informacja, jednak wydaje mi się, że takżecenne, kto wie, czy nie cenniejsze, byłoby porównaniepewnych mechanizmów i zjawisk, które dostrzegacie,realizując przez trzy lata określony program.W tej sprawie to tyle.Zainspirowany wystąpieniem posła Czartoryskiego,przewodniczącego naszej komisji, chciałbym powiedziećteż o kilku sprawach natury nieco szerszej,refleksyjnej, bo rzeczywiście ostatni raz w tej kadencjirozmawiamy na temat sprawozdania z działalnościNajwyższej Izby Kontroli. To jest moje czwartewystąpienie na ten temat i czwarty raz głoszę tensam postulat. W moim przekonaniu to, że na tematsprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontrolirozmawiamy przy okazji sprawozdania z wykonaniabudżetu państwa, jest złe, dlatego że ta debatajuż nikogo nie interesuje, w ławach rządowych jużnikogo nie ma, jest mało posłów, a przecież debata natemat sprawozdania Najwyższej Izby Kontroli niejest tylko informacją o samej Izbie, wykonaniu przeznią budżetu i formach, metodach jej pracy, ale przedewszystkim jest – i to jest chyba najważniejsze – debatąo stanie państwa. Po bardzo dynamicznej, wyczerpującejdebacie dotyczącej finansów publicznych niema ani kondycji, ani ochoty, chęci na rozmowę o losieczy o stanie <strong>Rzeczypospolitej</strong>. A więc mój postulatkierowany do pana marszałka, do przyszłego parlamentujest taki, aby rozważyć możliwość debatowanianad sprawozdaniem z działalności NajwyższejIzby Kontroli jakby niezależnie, poza debatą budżetową– wtedy jest szansa porozmawiać trochę szerzej,głębiej na temat stanu <strong>Rzeczypospolitej</strong>. Chcę zwrócićuwagę na to, co mnie w tym roku podczas tej debatyzaskoczyło, że wystąpienie pana prezesa byłobardzo wyważone, zresztą sprawozdanie również,pokazujące główne, podstawowe mankamenty funkcjonowaniapaństwa. Ale pan prezes zarówno w wystąpieniach,jak i w sprawozdaniu podkreślił takżerzeczy, które udało się w Polsce zrobić, i sprawy, któreidą do przodu, na przykład pozyskiwania dochodówdo budżetu państwa. Tu przez wiele lat występowałyewidentne mankamenty, a teraz widzimypostęp. Pan prezes wskazał kilka obszarów, w którychjest postęp. W związku z tym nie jest to tylkoi wyłącznie jednostronna krytyka, ale również pokazaniemechanizmów, jakie nam czy rządowi udaje sięwdrażać.Konkludując, w imieniu klubu poselskiego składampodziękowanie na ręce pana prezesa dla całejIzby, dla wszystkich kontrolerów, pracowników, zasolidną, rzetelną pracę. Bardzo cieszę się także z deklaracji,jaka padła z ust pana prezesa w końcowejfazie wystąpienia – że Izba jest dobrze przygotowanai nie ma niebezpieczeństwa, iż nowa ustawa zakłócirytm funkcjonowania Izby, jej skuteczność. Cieszymnie to tym bardziej, że kiedy pracowaliśmy nad tąustawą, mieliśmy różniące się w niektórych sprawachzdania. To dobrze, że dzisiaj już takich wątpliwościnie ma, bo najważniejsza jest dobra służba i właściwewywiązywanie się z obowiązków, jakie konstytucjai ustawa nałożyły na Najwyższą Izbę Kontroli. Dziękujęserdecznie. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję panu posłowi.Głos zabierze pan poseł Józef Zych, Polskie StronnictwoLudowe.Proszę bardzo, panie marszałku.Poseł Józef Zych:Panie Marszałku! Panie Prezesie! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie!Klub Poselski Polskiego Stronnictwa Ludowegoz uznaniem odnosi się do działalności NajwyższejIzby Kontroli w roku 2010 i z uznaniem także przyjmujesprawozdanie.Wysoki <strong>Sejm</strong>ie, pan prezes, referując wyniki kontroliNajwyższej Izby Kontroli, zwrócił uwagę na dwabardzo istotne problemy. Problem pierwszy to udziałNajwyższej Izby Kontroli w procesie legislacyjnymw <strong>Sejm</strong>ie, problem drugi to wnioski wynikającez przeprowadzanych kontroli, wnioski dotyczącezmian w obowiązującym prawie. Jeżeli porównamyte dane, mianowicie 71 złożonych wniosków de legeferenda, w tym 61 odnoszących się do ustaw i 10 doinnych aktów prawnych, oraz jedynie 5 zrealizowanychw odniesieniu do ustaw, to można zastanawiaćsię, czy istotnie <strong>Sejm</strong> wykorzystuje w należytym stopniute wszystkie wnioski. Oczywiście do zagadnieniamożna podchodzić w różny sposób – że akurat niebyło nowelizacji tych projektów ustaw – ale jeżeli dostrzeganesą przez Najwyższą Izbę Kontroli problemy,które wymagają nowelizacji, to przynajmniej<strong>Sejm</strong> powinien przeprowadzić analizę i odpowiedziećna pytanie, czy to przyjmuje, a jeżeli nie, to w jakimokresie to rozpatrzy i czy te wnioski zasługują nauwagę.Drugi problem związany ze sprawozdaniami PaństwowejInspekcji Pracy dotyczy zawiadamiania organówścigania o uzasadnionym podejrzeniu popełnieniaprzestępstwa. Doskonale zdajemy sobie sprawęz tego, że Najwyższa Izba Kontroli nie prowadzikontroli pod względem odpowiedzialności karnej, alejeżeli jest przeprowadzana ta kontrola, to dostrzeganesą pewne zjawiska negatywne, które mogą wskazywaćna to, że popełniono przestępstwo. Otóż okazujesię, że na 208 zawiadomień o popełnieniu przestępstwaw 49 przypadkach zapadają decyzje umarzające.Co więcej, w 32 przypadkach umorzeń mamy


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 roku69Poseł Józef Zychdo czynienia z uzasadnieniem dotyczącym brakuznamion czynu zabronionego, a w 10 przypadkach– z uzasadnieniem dotyczącym niepopełnienia czynu.Zwracam na to uwagę, bo pomimo że NIK, jak powiedziałem,nie prowadzi kontroli z punktu widzeniapopełnienia przestępstwa, to jednak te dane są znaczącei należałoby zwrócić uwagę na to, czy istotniete materiały przed skierowaniem do organów ściganiasą dogłębnie analizowane.Jestem przekonany, że prawnicy, którzy pracująw Najwyższej Izbie Kontroli, są na wysokim poziomiezawodowym, a skoro tak, to trzeba by tę analizę przeprowadzić,sądzę, wspólnie z prokuraturą i zastanowićsię, co jest przyczyną tego, że w tylu przypadkachalbo odmawia się wszczęcia postępowania, albo umarzasię postępowanie. To zjawisko, jeśli chodzi o zawiadamianieorganów ścigania o uzasadnionym podejrzeniupopełnienia przestępstwa, obserwuje sięrównież w odniesieniu do sprawozdań PaństwowejInspekcji Pracy. Sądzę, że taka wspólna analiza NajwyższejIzby Kontroli i prokuratury tych wszystkichprzypadków, kiedy prokuratura nie podzieliła pogląduczy nawet kiedy skierowała akt oskarżenia dosądu – a są przecież przypadki, że również sąd albouniewinnia, albo umarza postępowanie –stwarzałabymożliwość głębokiej nauki dla prawników. (Dzwonek)Wysoki <strong>Sejm</strong>ie, Najwyższa Izba Kontroli odwielu lat ma ustabilizowaną sytuację, wysoką pozycjęi autorytet w naszym społeczeństwie. I daj Boże, żebytak było na zawsze. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję bardzo panu marszałkowi.Przystępujemy do pytań.Zapisanych jest 14 osób.Czy są jeszcze chętni?Nie ma.Zamykam listę.Ponieważ nie ma opóźnienia, ustalam czas pytaniana 1,5 minuty.Jako pierwsza głos zabierze posłanka GabrielaMasłowska, Prawo i Sprawiedliwość.(Poseł Jan Kulas: Dziękujemy, panie marszałku.)Proszę?(Poseł Jan Kulas: Dziękujemy, panie marszałku.)Proszę bardzo.(Poseł Jadwiga Wiśniewska: Jest pan bardzogrzeczny.)Dlatego że nie ma opóźnienia.Proszę bardzo.Poseł Gabriela Masłowska:Dziękuję.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Prezesie!Jest mi niezmiernie przykro, że muszę zakłócić swoimwystąpieniem tę miłą atmosferę wokół pracy NIK.Posłużę się konkretnymi dowodami. Posłowie Prawai Sprawiedliwości w trosce o efektywność zarządzaniaśrodkami publicznymi oraz o elementarną sprawiedliwośćspołeczną wystąpili do NIK z prośbą– zresztą już dwukrotnie – o przeprowadzenie kontroliw Ministerstwie Finansów i w MinisterstwieInfrastruktury w zakresie wydatków ze środków budżetupaństwa związanych z obsługą kredytówmieszkaniowych tzw. starego portfela. Ze zgromadzonychprzez nas oficjalnych dokumentów wynika,że ma miejsce bezprawny – podkreślam: bezprawny– transfer środków budżetowych do banku, obciążającyjednocześnie – również bezprawnie – kredytobiorców.Z pisma z 27 czerwca br., które otrzymaliśmyw odpowiedzi, wynika, że NIK nie kontrolowałaministerstw w wyżej wymienionym zakresie i niezamierza tego czynić. Argumentem jest to – przedstawięw skrócie – że odbyły się 3 kontrole w latach2000–2009 i nie wykazały nieprawidłowości przynaliczaniu odsetek od kredytów mieszkaniowych.(Dzwonek) Panie prezesie, zwracaliśmy się o zbadanienie prawidłowości naliczania odsetek, ale czegośzupełnie innego: odsetek skapitalizowanych, czyliodsetek od odsetek, odsetek przejściowo wykupionychz budżetu państwa...Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Proszę kończyć, pani poseł.(Poseł Jadwiga Wiśniewska: Niech pan pozwoliskończyć.)Poseł Gabriela Masłowska:...i jeszcze wielu innych kwestii. Panie prezesie...Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Pani poseł, proszę kończyć.Poseł Gabriela Masłowska:...nie można posługiwać się wyliczeniami, któreprzekazał bank. NIK przytacza dane banku, natomiastwyraźnie jest napisane, że NIK nie weryfikowała...Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Pani poseł, proszę kończyć.Poseł Gabriela Masłowska:Dobrze, panie marszałku. To są sprawy (PosełGabriela Masłowska przemawia przy wyłączonym


7097. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 rokuPoseł Gabriela Masłowskamikrofonie) dotyczące miliardów złotych. NIK nieweryfikowała tych wyliczeń, mimo że zostały zniszczonedokumenty wyjściowe. NIK stwierdza mimoto, że wyliczenia są prawidłowe i tak dalej. Panieprezesie, skierujemy pismo wraz z dowodami potwierdzającymi,że nie można pogodzić się z takąinterpretacją. Grupa posłów skieruje dzisiaj to pismodo pana. Czy pan zechce, jako prezes NIK, zapoznaćsię z tym osobiście, bo myślę, że panowie,którzy przeprowadzali tę kontrolę, doskonale zdająsobie sprawę, że jest to po prostu grubymi nićmiszyta kontrola. Mówię...Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Pani poseł, czy pani rozumie, że jest coś takiegojak regulamin i czas debaty? Pani najprostszych rzeczynie rozumie.(Poseł Gabriela Masłowska: To pan nie rozumie.)Proszę przyjąć to do wiadomości. Dziękuję bardzo.Pani posłanka Elżbieta Rafalska, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Elżbieta Rafalska:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Prezesie!Od dłuższego czasu – naprawdę od dłuższego czasu,w zasadzie od początku reformy – krytyczne uwagibudzi system publicznej ochrony zdrowia, któryw dalszym ciągu nie nabrał w pełni stabilnego kształtu.Taka informacja jest zawarta w państwa informacjio działalności. Ostatnio największe niezadowoleniebudzi – podobnie jest w moim województwie,lubuskim – ograniczona dostępność usług specjalistycznych.Proszę powiedzieć, czy były badane sprawydotyczące usług specjalistycznych, ich dostępności,czasu oczekiwania w kolejce na specjalistę i czybyły one analizowane w odniesieniu do lat poprzednichoraz w odniesieniu do tego, jakie są szanse nato, aby poprawiła się jakość usług specjalistycznych,a przede wszystkim ich dostępność?Sprawa ochrony przeciwpowodziowej. Pamiętam,że w sytuacjach alarmujących zawsze konsekwentnieprzypomina się o tym, że NIK wytykał te zaniedbania,ostrzegał przed tą sytuacją od wielu lat. Proszę powiedzieć,jak NIK czuje się w sytuacji, w której konsekwentnie,wielokrotnie, z roku na rok w tych samychprotokołach – mam jeden z takich protokołów – państwozawieracie uwagi, które potem na posiedzeniachKomisji Finansów Publicznych są analizowane, alejednak nie są wykonywane. (Dzwonek) Jaki instrumentpaństwo możecie wykorzystać, do czego możeciesięgnąć, skoro z roku na rok formułowane są te sameuwagi, te same zastrzeżenia do resortów, ale nie sąone wykonywane? Dziękuję. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję bardzo, pani poseł.Pan poseł Kazimierz Moskal, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Kazimierz Moskal:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! 93 lata pięknejdziałalności, ważnej, istotnej dla społeczeństwa – napewno trzeba chylić czoło, podziękować, pogratulowaćtych ogromnych sukcesów, bo jest to instytucjaniezbędna. Aby mówić o demokracji, o społeczeństwieobywatelskim, o tym, że nie są marnotrawione środkipubliczne, potrzebna jest taka instytucja i ta instytucjarzeczywiście w ten sposób działa. Wykrywanychjest wiele nieprawidłowości. Nie złośliwie, alerzetelnie, zresztą instytucja jest powołana po to, żebybadać wszystkie instytucje publiczne pod względemgospodarności, celowości działania, rzetelności. Myślę,że to są ogromne sukcesy, ale – tak jak w każdymprzypadku – można mieć pewne wątpliwości, czy abyna pewno jest idealnie. Zapewne tak jak w przypadkukażdej instytucji idealnie nie jest. Docierają też domnie, jak zresztą chyba do każdego posła, różne informacjeo nieprawidłowościach lub niewłaściwychdziałaniach. Zapytam w tym duchu – widząc i doceniającrolę Najwyższej Izby Kontroli – jak wyglądanp. kontrola delegatur. Czy mają one możliwość swobodnegodziałania? Czy działają czasem – przynajmniejpojawiają się takie głosy – pod dyktando pewnychosób? To jest jedna rzecz. Nie będę tego rozwijał, alepytam: Jaki jest mechanizm kontrolny w stosunkudo delegatur? (Dzwonek)I drugie pytanie. Myślę, że to też jest ważne, żebynie było konfliktu interesów. Czy są wśród pracownikówkontrolujących osoby, które pełnią ważnefunkcje w samorządzie, w liczących się instytucjachi stowarzyszeniach…Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Proszę kończyć, panie pośle.Poseł Kazimierz Moskal:…które są kontrolowane? Bo, powtarzam, jest wieletakich uwag. Jak wygląda sprawa kontroli i pełnieniapewnych…Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Proszę kończyć, panie pośle.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 roku71Poseł Kazimierz Moskal:…funkcji przez pracowników kontroli? Dziękujębardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję panu posłowi.Pan poseł Kazimierz Gołojuch, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Kazimierz Gołojuch:Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Panie Prezesie!Obecnie wiele instytucji, w tym samorządów, realizujeprojekty unijne. To dobrze. Beneficjenci mogąbyć kontrolowani przez najwyższy organ, tj. NIK, jakrównież przez inne organy kontrolne, tj. urząd kontroliskarbowej, regionalne izby obrachunkowe czyprzedstawicieli urzędów marszałkowskich. Problempolega na tym, że kontroli realizacji danego projektudokonuje nieraz wiele organów. To jest uciążliwe dlaurzędów w ich pracy i absorbuje wielu pracowników.Moje pytanie jest takie: Czy np. kontrola NajwyższejIzby Kontroli nie powinna być ostateczna, tak by pozostałeorgany mogły się oprzeć na sporządzonymprotokole? Uważam również, że system kontroli środkówunijnych powinien być ujednolicony w krajachczłonkowskich Unii Europejskiej.I drugie pytanie: Czy po przeprowadzeniu przezkontrolera NIK kontroli danej sprawy jest możliwe,by po pewnym czasie sprawdzał ją inny kontroler,również Najwyższej Izby Kontroli? Chciałbym zapytać,ile jest takich przypadków w kraju. Dziękuję.(Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Bardzo dziękuję panu posłowi.Pan poseł Piotr Polak, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Piotr Polak:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Prezesie!Panie prezesie, z szacunkiem odnoszę się do przedłożonegosprawozdania Najwyższej Izby Kontroli zarok 2010 i chciałbym podziękować za – w moim przekonaniu– rzetelną i merytoryczną państwa pracę.Chciałbym też z szacunkiem wspomnieć o okresie,który już w tym sprawozdaniu nie jest ujęty, czyli doroku bieżącego. Wspomnę choćby ostatni temat – badaniebezpieczeństwa i organizacji lotów najważniejszychosób w państwie w latach 2005–2010, równieżlotu do Smoleńska. Znamy ten temat z ostatnichprzekazów medialnych i emocje, które wzbudził.Wszystko to, panie prezesie, w moim przekonaniudobrze świadczy o jakości kontroli państwowej i państwaniezależności. Tylko w tym momencie rodzi siępytanie, czy tak będzie dalej.22 stycznia 2010 r. nowelizowaliśmy ustawęo NIK, już w lutym śp. pan prezydent Lech Kaczyńskiskierował ją do Trybunału Konstytucyjnego,kwestionując m.in. audyt zewnętrzny. Pan prezydentKomorowski wycofał to zaskarżenie i ustawępodpisał. Część przepisów weszła w życie od czerwcatego roku.Chciałbym zapytać, panie prezesie – pamiętając,ile emocji wzbudziły poszczególne przepisy tej ustawypodczas debaty na sali plenarnej (Dzwonek) – czy taustawa nie zdezorganizuje pracy kierowanej przezpana Izby. Czy to, o czym mówiłem przed chwilą,jakość kontroli państwowej…Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Proszę kończyć, panie pośle.Poseł Piotr Polak:…i państwa pracy… Już kończę, panie marszałku.Czy ta jakość nie pogorszy się w latach następnych?Bo bardzo źle by się stało, gdyby taki scenariuszbył realizowany. Dziękuję. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję panu posłowi.Pan poseł Andrzej Szlachta, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Andrzej Szlachta:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Prezesie!Jednym z obszarów działalności Najwyższej IzbyKontroli w 2010 r. było wychowanie fizyczne i sportw szkołach publicznych. Niepokojące jest wykazanezjawisko braku sal gimnastycznych w prawie połowiekontrolowanych szkół. W wielu z nich zajęcia wychowaniafizycznego odbywały się z konieczności w adaptowanychdo tego celu salach lub na korytarzach.Krytyczne oceny Najwyższej Izby Kontroli dotyczyłyrównież wysokiej absencji uczniów na zajęciach wychowaniafizycznego. Według NIK przyczynami byłysłaba infrastruktura, wadliwy system oceniania oraznieatrakcyjne formy zajęć. Z drugiej zaś strony alarmującesą dane dotyczące wad kręgosłupa u dziecii młodzieży. Dla tej grupy uczniów powinny odbywaćsię zajęcia korekcyjne na basenach. Niestety, tej infrastrukturybrakuje w większości polskich szkół,a ponad połowa nie dostosowała treści programo-


7297. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 rokuPoseł Andrzej Szlachtawych do możliwości zdrowotnych uczniów oraz ichzainteresowań.Równocześnie Najwyższa Izba Kontroli stwierdziłanieprawidłowości w wyższych uczelniach, którekształcą przyszłych nauczycieli wychowania fizycznego.W związku z tymi negatywnymi wnioskami NajwyższejIzby Kontroli kieruję pytania do pana prezesa.Czy te zjawiska występują symetrycznie na tereniecałej Polski, czy jest to specyfika regionalna(Dzwonek) lub środowiskowa, występująca np. w szkołachwiejskich i w małych miejscowościach? Jak dotych zarzutów ustosunkowało się Ministerstwo EdukacjiNarodowej?Czy nieprawidłowości stwierdzone w uczelniachwyższych przygotowujących do zawodu nauczycielawychowania fizycznego…Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Proszę kończyć, panie pośle.Poseł Andrzej Szlachta:Już, panie marszałku, ostatnie zdanie.Czy nieprawidłowości te występowały we wszystkichkontrolowanych uczelniach? Jakie stanowiskow tej sprawie zajął resort nauki i szkolnictwa wyższego?Dziękuję. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję panu posłowi.Pan poseł Zbigniew Dolata, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Zbigniew Dolata:Panie Marszałku! Panie Prezesie! Wysoka Izbo!Chciałbym zapytać o informacje medialne – m.in.„Rzeczpospolita” o tym pisała – na temat utrudnianiakontroli NIK przez urzędników Kancelarii PrezesaRady Ministrów. Sytuacja ta miała miejsce podczaskontroli lotów najważniejszych osób w państwie,w tym tragicznego lotu do Smoleńska. Czy tego typuinformacje są prawdziwe? Wskazywały one na to, żeurzędnicy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów udzielalinieprawdziwych informacji, przekazywali fałszywedokumenty. Gdyby to się potwierdziło, to czy NajwyższaIzba Kontroli ma zamiar oddać sprawę doprokuratury, wyciągnąć z tego daleko idące konsekwencje?Czy tego typu działania mają miejsce podczasinnych kontroli w ministerstwach i różnychinstytucjach, czy było to wyjątkowe i dotyczyło tylkotego zdarzenia? To jest pierwsze pytanie.Drugie pytanie dotyczy realizacji wniosków pokontrolonych.Myślę tutaj konkretnie o kontrolisprawowania nadzoru nad wielkoprzemysłowymifermami tuczu trzody chlewnej. Jako komisja rolnictwaomawialiśmy (Dzwonek) raport NajwyższejIzby Kontroli w 2008 r. i mam liczne sygnały, żew tej sprawie nic się nie zmieniło, instytucje państwowesą zupełnie bezradne wobec łamania przepisówprzez te placówki.Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Proszę kończyć, panie pośle.Poseł Zbigniew Dolata:Tak, panie marszałku, już kończę.Z jednej strony te instytucje bardzo skrupulatniekontrolują gospodarstwa rodzinne, zaś z drugiej dużefermy pozostają bezkarne i łamią przepisy. Dziękujębardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Dziękuję panu posłowi.Pani posłanka Krystyna Kłosin, Platforma Obywatelska.Poseł Krystyna Kłosin:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z tym,że sprawozdanie dotyczy też pierwszego kwartałubieżącego roku, mam pytanie do pana prezesa. Jakwiadomo, NIK jest naczelnym i niezależnym organemkontroli państwowej. Nawiązując też do wypowiedzimojego przedmówcy, chciałabym zapytać panaprezesa, jak to jest możliwe, że osobą nadzorującąkontrolę związaną z katastrofą smoleńską był panwiceprezes Kościelniak, który w okresie objętymkontrolą, tj. w latach 2005–2010, pełnił funkcję wiceszefaKancelarii Prezesa Rady Ministrów. Czylimówiąc wprost, pan prezes nadzorował kontrolę samegosiebie. Czy nie widzi tutaj pan prezes konfliktuinteresów, czy nie podważa to wiarygodności Izbyi nie stawia pod znakiem zapytania obiektywizmukontroli i niezależności NIK i w konsekwencji niepodważa zaufania społecznego do Izby? Dziękuję.(Oklaski)Wicemarszałek Stefan Niesiołowski:Bardzo dziękuję, pani poseł.Pan poseł Jan Religa, Prawo i Sprawiedliwość.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 roku73Poseł Jan Religa:Panie Marszałku! Panie Prezesie! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie!Jako członek Komisji do Spraw Kontroli Państwowejchciałbym podziękować za dotychczasową pracę, bodzisiaj jest szczególna ku temu okazja. Panu prezesowi,w ogóle wszystkim pracownikom, dyrektoromdziękuję za dobrą współpracę i za informację, którądzisiaj pan przekazał.Druga sprawa: Czy wszyscy chcemy mieć sprawnepaństwo? Patrząc na ławy rządowe, poselskie, możnapomyśleć, że chyba nie. W takim momencie powinniśmysię czuć współodpowiedzialni. Dlatego okoliczności,takie jak były tu wcześniej sygnalizowane,zjawiska, które mogą powodować korupcję, dowolnośći uznaniowość podejmowanych decyzji, sprzecznośćinteresów, słabość kontroli wewnętrznych, szczególniew obszarze resortu zdrowia, infrastruktury,ale również zabezpieczeń przeciwpowodziowych i nietylko, wymagają bliższego przyjrzenia się tym sprawom.Naprawdę bliższego. Zalecenia i wnioski pokontrolnemuszą być realizowane, dlatego nie ma dzisiajtej drugiej strony, bo jeżeli NIK będzie podejmowałdecyzje w formie wniosków, nakazów, a nie będą onerealizowane, to trudno mówić o efektach kontroli,prawda? Tak że jeśli chcemy mieć sprawne państwo,wszystkie organy państwowe i wszystkie organy kontrolnemuszą ze sobą współpracować i uznawać sięjako partnerzy, a nie rywalizować ze sobą. Musimypracować razem. Dlatego życzę tego sobie, państwui panu prezesowi, żeby zachował swoją niezależność.Będzie to lepiej odpowiadać interesowi państwa.Dziękuję.(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek<strong>Sejm</strong>u Marek Kuchciński)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Głos ma pani poseł Maria Nowak, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Maria Nowak:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Prezesie!NIK przeprowadził w województwach śląskim i opolskimkontrolę dotyczącą oceny udzielenia pomocyposzkodowanym w wyniku tornada z 15 sierpnia2008 r. oraz sprawności reagowania organów administracjipublicznej na klęski żywiołowe. W sprawozdaniuczytamy, że niestety urzędy nie dostosowałyswojej organizacji do ustawy o zarządzaniu kryzysowymz 2007 r. Żadna z kontrolowanych jednostek niesporządziła planu reagowania kryzysowego, w jednejgminie nie był nawet pełniony dyżur lekarza koordynatoraratownictwa medycznego, co opóźniło pomocmedyczną, a to stanowiło zagrożenie dla zdrowia,a także życia poszkodowanych. W kontrolowanychgminach zawiodły systemy łączności i powiadamianiao zagrożeniach.Panie prezesie, proszę powiedzieć, w jaki sposóbwnioski z tej kontroli zostały przekazane do odpowiednichjednostek administracji rządowej i samorządowej,tak aby poprawić system działania w sytuacjachzagrożenia kryzysowego na terenie całegokraju, aby do takich nieprawidłowości nie dochodziło.Chodzi przecież o bezpieczeństwo mieszkańców naszegokraju, bo coraz częściej spotykamy się z różnegorodzaju klęskami żywiołowymi. (Dzwonek)I drugie pytanie, bardzo krótkie: Czy NIK planujeprzeprowadzić kontrolę prawidłowego stosowaniazapisów ustawy z 2007 r. o zarządzaniu kryzysowym,zwłaszcza w tych gminach, które ucierpiały w wynikuklęsk żywiołowych, np. w 2009 r. i 2010 r., abyzbadać, czy sytuacja po prostu się poprawiła, żeby dotakich sytuacji już nie dochodziło? Dziękuję bardzo.(Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Pytanie zadaje poseł Leszek Redzimski, PlatformaObywatelska.Poseł Leszek Redzimski:Panie Marszałku! Panie Prezesie! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie!Mam pytanie do prezesa Najwyższej Izby Kontrolidotyczące tzw. megainformacji, czyli przekrojowychinformacji z wyników kontroli obejmujących okresywieloletnie. Takie megainformacje są dla posłów bardzocennym źródłem wiedzy o państwie, szczególniena początku kadencji. W związku z tym mam dwapytania: Czy w bieżącym i przyszłym roku Izba będzieprzygotowywała takie dokumenty?Drugie pytanie: Czy posłowie przyszłej kadencjibędą mogli liczyć na takie przekrojowe informacje,szczególnie w obszarach finansów publicznych, ochronyzdrowia i inwestycji infrastrukturalnych? Bo zapewnete obszary będą w przyszłej kadencji <strong>Sejm</strong>uprzedmiotem szczególnej troski polskiego parlamentu.Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Pytanie zadaje pani poseł Zdzisława Janowska,Sojusz Lewicy Demokratycznej.Poseł Zdzisława Janowska:Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Panie Prezesie!Na początku składam serdeczne gratulacje. Jest to


7497. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 rokuPoseł Zdzisława Janowskarzetelny raport, jak każdego roku, cieszę się, że zamachna kierowaną przez pana instytucję, na jej niezależnośćzostał zatrzymany. (Oklaski). Pamiętamnasze dyskusje, nasze kłótnie, brakuje nam panaSekuły, który proponował niezwykłe rzeczy, a mianowiciewprowadzenie kontroli do urzędu kontroli.Zatrzymaliśmy to i mamy kolejny rzetelny raportobnażający słabość państwa. Działania pana, panainstytucji dowodzą, że istnieje niezwykła patologiaw bardzo wielu sferach życia. I to właściwie w każdejze sfer. Zatrzymam się na ochronie zdrowia. Nietak dawno zrobiliśmy wszystko, w sensie negatywnym,ażeby doprowadzić do prywatyzacji służbyzdrowia. Pamiętam również dyskusję na tematskrócenia czasu pracy pracowników ochrony zdrowia.Chodziło o diagnostyków, radiologów, fizjoterapeutów,którym zgodnie z normami europejskimi…Uważano, że jesteśmy tak dobrzy i sprawni, a naszeaparaty są tak doskonałe, że mogą oni pracowaćprzez 8 godzin. (Dzwonek) Otóż pan obnażył kłami dowiódł, że właściwie mamy do czynienia z wielkimkłamstwem polegającym na tym, że kontraktujesię świadczenia zdrowotne na badania aparatami,które są w 80% zniszczone, że przy nich pracująludzie, którym odebrano możliwość skróconego czasupracy. 90% aparatów jest złych, a więc pozwalamyludziom pracującym ich przy obsłudze niszczyćzdrowie, doprowadzamy oczywiście do niszczeniazdrowia naszych pacjentów.Moje pytanie jest następujące: W ilu sytuacjach,a dokonał pan kontroli 44 zakładów, placówek zdrowia,zakończyło się to doniesieniem do prokuraturyw związku z działaniem na szkodę pacjentów i dopuszczeniemdo tego rodzaju działań przez NarodowyFundusz Zdrowia, który kontraktował świadczenia?Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję, pani poseł.Pytanie zadaje pan Jerzy Gosiewski, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Jerzy Gosiewski:Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! SzanownyPanie Prezesie! Szanowni Państwo z NajwyższejIzby Kontroli! Na początku chciałbym podziękowaćza rzetelnie wykonywane obowiązki. Planowanieprzez Najwyższą Izbę Kontroli ma duże znaczenie,by wasz potencjał był właściwie wykorzystany. Rok2010 był bardzo tragiczny dla państwowych lasów,które z ogromnym trudem, nam, Polakom, po wielkichbojach udało się uratować. Finałem sytuacjiwymierzonej przeciwko lasom było przyjęcie przezRadę Ministrów w dniu 3 sierpnia 2010 r. tragicznegow skutkach pomysłu ministra Rostowskiego, któryzamierzał przejąć Lasy Państwowe na rzecz finansówpublicznych. W związku z tą decyzją Rady Ministrówwiele instytucji kontrolnych, w tym równieżNajwyższa Izba Kontroli, intensywniej niż zwykle,przeprowadziło szereg kontroli w Lasach Państwowych.Panie prezesie, czy mógłby pan potwierdzić, żekontrole w Lasach Państwowych wykazały, że jest todobrze prosperująca jednostka organizacyjna, którejnie wolno zniszczyć? Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Głos ma pan poseł Jan Kulas, Platforma Obywatelska.Poseł Jan Kulas:Panie Marszałku! Panie Prezesie! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie!Po pierwsze, dołączam się do podziękowań, jeżeli chodzio dzisiejszą współpracę, szczególnie w kontekściedebaty budżetowej i sprawozdania.Po drugie, mam zwyczaj stawać w obronie ludziuczciwych i pracowitych. Takim człowiekiem, takąosobą niewątpliwie jest poseł Mirosław Sekuła.Dlatego próba postponowania go przez panią posełbyła co najmniej nie na miejscu, tak nie powinnobyć. Będę bronić ludzi uczciwych, prawych. Kiedypani poseł będzie w takiej sytuacji, też panią będębronił.Panie prezesie, myślę, że nieuprawnione jest, żeczęść posłów PiS-u pozwala sobie na teksty w rodzaju:zamach stanu, zamach na ustawę, to przecież jestnieporozumienie.(Poseł Jadwiga Wiśniewska: Do rzeczy.)Mówimy o poważnej, konkretnej nowelizacji ustawyo Najwyższej Izbie Kontroli. Ustawa jest wprowadzanaw życie spokojnie, w sposób odpowiedzialnyi posłowie PiS-u nie powinni powodować zamieszaniaw tej sprawie. Jeżeli jest inaczej, to pan prezes możenas oczywiście...(Głos z sali: Powiadomić.)...powiadomić.Panie prezesie, chciałbym zapytać o kwestię proceduralną,kontrolę NIK-u.(Poseł Jadwiga Wiśniewska: O Adamskiego niechpan zapyta.)Myślę, że ustawa o nowelizacji NIK pomagai wspiera, jeżeli chodzi o procedury i usprawnieniekontroli. Jeszcze dwa, trzy lata temu, to w niczymnie kwestionuje mojej dobrej oceny, spotkałem sięw jednej z delegatur terenowych, że na podstawiedonosu była przeprowadzona kontrola. Dlatego pytam,czy w tej chwili, po znowelizowaniu ustawyo NIK, jest możliwa kontrola NIK-u na podstawiedonosu? To dotyczyło jednostki służby zdrowia, którasię akurat wtedy przekształcała, więc ta kontrola


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 roku75Poseł Jan Kulasnie miała znaczenia (Dzwonek) dla klimatu tejże jednostki.Drugie pytanie, panie prezesie. Czy budżet NIKpozwala na zatrudnianie najwyższej klasy specjalistów,w tym także inżynierów i wysoko kwalifikowanychprzedstawicieli innych zawodów, którzy są cenienina rynku? Czy obecny budżet państwa dajepanu prezesowi takie możliwości? Troską parlamentujest dbałość o kadry, o ludzi w NIK. Dziękuję zauwagę. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu posłowi.Tym samym lista posłów zapisanych do głosu zostaławyczerpana.Proszę o zabranie głosu...(Poseł Zdzisława Janowska: Czy mogę, paniemarszałku?)Pani poseł...(Poseł Zdzisława Janowska: Zostałam wywołanaz nazwiska.)Mogę pani udzielić głosu w trybie sprostowaniabądź jeśli ma pani wniosek formalny.(Poseł Zdzisława Janowska: Chciałabym sprostować.)W trybie sprostowania, tak?Proszę bardzo, pani poseł Zdzisława Janowska.Poseł Zdzisława Janowska:Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Panie Prezesie!Zrozumiałam, że byłam tutaj wymieniona, patrzyłpan w moją stronę, kiedy powiedziałam, że całeszczęście, że zatrzymaliśmy zamach na niezależnośćtejże instytucji i że posłem sprawozdawcą, wymieniłamrzeczywiście kolegę, który był nie tak dawnoszefem Najwyższej Izby Kontroli... Stąd też to nie byłzamach stanu, panie pośle, tylko zamach na niezależnośćinstytucji, ponieważ proponowano, ażeby tęniezależną instytucję kontrolowały inne instytucje,między innymi takie, które przedtem przez tę Izbębyły kontrolowane. To było to nieszczęście, które naszczęście zatrzymaliśmy. Dziękuję.(Poseł Jan Kulas: W trybie sprostowania.)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję, pani poseł.(Poseł Jan Kulas: Chciałbym sprostować.)Panie pośle, pani poseł Janowska we właściwysposób sprostowała źle zrozumianą swoją wypowiedź,więc...Poseł Jan Kulas:Panie marszałku, protestuję, też mam prawo skorzystaćz regulaminu, jak pani poseł Janowska i wszyscyinni posłowie.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Proszę bardzo.Poseł Jan Kulas:Pani poseł, mówiłem o pośle Mirosławie Sekule.Mówiłem wyraźnie o uczciwości i prawości człowieka.Czy pani to również podtrzymuje? A jeżeli chodzio zamach...(Głos z sali: Nie należy tego rozdrabniać.)...to chodziło oczywiście o zamach na ustawę,o którym pani wyraźnie powiedziała, i to jest mistyfikacja,nie było żadnego zamachu na ustawę...(Głos z sali: Przestań już.)...nie można w ten sposób mówić.(Głos z sali: Nic pan nie rozumie.)Mówiliśmy o nowelizacji, o zmianie ustawy o NIK,można ją różnie oceniać, można mieć różne emocje,ale po to tu jesteśmy, po to dyskutujemy, żeby charakter,kształt, znaczenie tej nowelizacji ustawy o NIKdzisiaj do końca wyjaśnić. Dziękuję za uwagę.(Głos z sali: Nie należy oceniać.)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Niemniej jednak, panie pośle, pani poseł Janowskawyraźnie zwracała uwagę, że nie chodziło o zamachstanu. Takich słów wcześniej pan użył.(Poseł Jan Kulas: Tak.)Rozumiem, że sprawa jest wyjaśniona.(Poseł Jan Kulas: Dziękuję.)Proszę bardzo pana Jacka Jezierskiego, prezesaNajwyższej Izby Kontroli, o zabranie głosu.Prezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierski:Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Będę starał siękolejno odpowiadać na pytania państwa posłów.W pierwszej kolejności pani poseł Masłowskiej, którapytała, a właściwie wyrażała niezadowolenie dotyczącekontroli rozliczenia kredytów mieszkaniowychz tzw. starego portfela. Te kontrole, na wniosek paniposeł i grupy posłów, którzy podpisywali wnioskio kontrolę, zostały przeprowadzone już trzy i w świetletych kontroli nie stwierdzamy nieprawidłowościpo stronie banku...(Poseł Jan Kulas: Bardzo dziękujemy za tę informację.)


7697. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 rokuPrezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierski...natomiast skoro pani poseł mówi teraz, że chodzio kontrole ministerstw, mogę obiecać to, o co panizwróciła się w konkluzji, że osobiście pani pismoprzeczytam, jeżeli ono dotrze do NIK. Jeżeli będąwskazane jakieś kolejne czy nowe aspekty tego problemu,bo w trakcie dotychczasowych trzech kontrolinie stwierdziliśmy żadnych nieprawidłowości, jeżelibędą podane jakieś nowe okoliczności, to przeanalizujemyzasadność kolejnej kontroli, aczkolwiek tobyłaby już czwarta kontrola tego problemu.Pani poseł Rafalska, problem ograniczenia dostępnościusług specjalistycznych. Najwyższa IzbaKontroli badała tę sferę funkcjonowania publicznejsłużby zdrowia i w lipcu zeszłego roku opublikowaliśmyinformację o wynikach kontroli dostępności wybranychświadczeń opieki zdrowotnej, chodzi tuo świadczenia w zakresie ortopedii, neurochirurgiii urologii. W największym skrócie, konkluzją tej kontrolibyła negatywna ocena spowodowana tym, żekontrolowane szpitale nie zachowywały przejrzystej,opartej na kryteriach medycznych procedury dostępudo świadczeń zdrowotnych w trzech badanychzakresach. Dostęp do tych świadczeń utrudniały istniejącebariery w postaci m.in. zbyt małych w stosunkudo zapotrzebowania limitów świadczeń, brakuśrodków na modernizację, niemożności pozyskaniabrakującego personelu medycznego, a trudności tepogłębiały dodatkowo zawinione przez kierownictwawiększości kontrolowanych placówek zaniedbaniai nieprawidłowości związane z prowadzeniem list pacjentówoczekujących. Taka jest, w największymskrócie, konkluzja tej kontroli, jeśli chodzi o te trzydziedziny, o których wspomniałem.Następne pytanie pani poseł dotyczyło zakresuochrony przeciwpowodziowej, jak Izba czuje sięw związku z niewykonywaniem wniosków. Podczasprezentowania kontroli po tej ostatniej dużej powodzizwracaliśmy jednak uwagę na pewne istotne elementy,które uległy znaczącej poprawie, m.in. dotyczyłoto pierwszego, być może najważniejszego, etapu, czylimonitorowania i powiadamiania odpowiednichsłużb o zagrożeniu. Stwierdziliśmy, że system monitorowaniadziała już poprawnie. Powiadamianiedziała poprawnie do pewnego szczebla, do szczeblaadministracji, gdzie jest możliwość zapewnienia ciągłychdyżurów. Im niżej, tym gorzej, krótko mówiąc.Najgorzej jest na szczeblu pomiędzy najniższymiszczeblami administracji a obywatelami. Krótko mówiąc,wójt czy ktoś pełniący dyżur w jego imieniu niejest w stanie odpowiednio szybko dotrzeć do mieszkańców,do obywateli z informacją. To jest istota, alejest to też największa bariera, bo ten organ, najczęściejw takiej małej jednostce jedna osoba, musiw bardzo krótkim czasie, im krótszym, tym lepiej,zawiadomić kilka tysięcy czy kilkuset mieszkańców.To jest jeszcze pewna bariera, ale na wszystkich pozostałychetapach jest już znaczący postęp. Natomiastjest szereg mankamentów wynikających z wieloletnichzaniedbań, jeśli chodzi o infrastrukturęprzeciwpowodziową. Tu niestety stwierdzamy ciągleolbrzymie zaniedbania. One częściowo są oczywiścieusprawiedliwione, gdyż konieczne są olbrzymie nakłady.Infrastruktura przeciwpowodziowa jest niezwykledroga, trzeba brać pod uwagę, że bardzo częstowystępuje takie zjawisko, którego pewnie niemożna usprawiedliwiać, ale które w pewnym sensiejest naturalne. Jeżeli przez kilka lat nie ma dużejpowodzi, to te środki, które są ograniczone w zasobieposzczególnych administratorów, są kierowane nainne zadania, czasem równie istotne. To czasem jestteż kwestia ochrony życia czy zdrowia obywateli, czyjest to jakie inne zadanie, i wówczas zadań z zakresuochrony przeciwpowodziowej nie finansuje się w wystarczającymstopniu. Jak mówię, trudno to rozgrzeszać,ale do pewnego stopnia trzeba to zrozumiećw sytuacji braku środków, jaką mamy w naszym kraju.Jeśli chodzi o usuwanie skutków powodzi, kontrolewykazywały różne efekty. Ostatnio, jeśli chodzio pierwszy odruch, pozytywnie oceniliśmy szybkąreakcję, szybkie wypłaty. Jeśli chodzi o działania długofalowe,ciągle jest wiele zaniedbań. Na ogół reakcjajest szybka, ale ograniczona. Tam, gdzie są większepotrzeby, potrzebna jest pomoc długofalowa, państwopolskie nie jest w stanie tym zadaniom sprostać. Niewątpliwieochrona przeciwpowodziowa i wszystkiezagadnienia związane z usuwaniem skutków powodzibędą w Polsce ciągle obszarem, w ramach któregopozostanie wiele do zrobienia. Potrzebne są na toolbrzymie nakłady.Pan poseł Moskal zapytał czy powiedział, że niejest idealnie. Oczywiście w NIK też nie jest idealnie.To instytucja złożona z ludzi, w związku z tym maswoje mankamenty. Staramy się z tym na bieżącowalczyć, ale zawsze pojawi się coś takiego, co naszaniepokoi. Pytał pan, jak wygląda kontrola prowadzonaprzez delegatury i czy jest możliwość działaniapod dyktando. Delegatury, tak jak i inne jednostki,prowadzą kontrole planowe, czyli takie, które uchwalanesą przez kolegium z dużym wyprzedzeniem. W dużymstopniu opierają się one na analizie własnej. Poduwagę brane są również sygnały płynące z <strong>Sejm</strong>u,przekazywane przez inne organy władzy centralnejw państwie. Zakres kontroli dokonywanych przezdelegatury ograniczony jest programem. Programprzygotowywany jest przez jednostkę koordynującą,opiniowany jest w Izbie, następnie przez kierownictwoIzby i ostatecznie zatwierdzany, najczęściej przezwiceprezesa, choć też przez prezesa. Delegatury, podobniejak jednostki z centrali, mogą prowadzić kontroledoraźne. Podejmuje się je, biorąc pod uwagęwnioski napływające z zewnątrz, skargi, najróżniejszegotypu sygnały przekazywane przez organy administracji,płynące czy to od grup obywateli, czy odpojedynczych obywateli. Są one rejestrowane w centrali.Jeżeli delegatura chce przeprowadzić kontrolę,musi uzyskać zgodę wiceprezesa. Delegatura nie


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 roku77Prezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierskimoże działać zupełnie samodzielnie, poza wiedząi zgodą wiceprezesa. Nie ma takiej możliwości.Jeśli chodzi o konflikt interesów – mam na myślikontrolerów, którzy pełnią funkcje w różnych innychjednostkach: w samorządzie, w stowarzyszeniach,w innych instytucjach – nowelizacja ustawy, przynajmniejjeśli chodzi o samorząd, jednoznacznie określiła,że kontrolerzy nie będą mogli pełnić, a nawetjuż nie mogą pełnić żadnych funkcji w samorządzie.Do tej pory było tak, że posłowie i senatorowie niemogli być kontrolerami, natomiast samorządowcymogli nimi być. Ta nowelizacja to wyprostowała.Każdy z kontrolerów, który chce pracować gdzie indziej,funkcjonować w jakimś obszarze, powinienuzyskać zgodę prezesa. Skrupulatnie to analizuję.Jeżeli widzę, że zachodzi możliwość konfliktu interesów,bo ktoś chce podjąć pracę w takiej organizacji,która nawet potencjalnie może być kontrolowana, mazajmować stanowisko, dzięki któremu może miećwpływ na finanse tej organizacji, to takiej zgody niewydaję. Czasami są sytuacje, kiedy mam wątpliwości,na przykład gdy chodzi o stowarzyszenia. Nikt niemoże nikogo, nawet kontrolera, pozbawić prawa obywatelskiego– przynależenia do stowarzyszenia. O ilete stowarzyszenia nie korzystają z pomocy publicznejalbo gdy kontrolerzy nie pełnią w nich żadnych funkcji,które związane są z jakąkolwiek działalnościąfinansową, jeżeli nie wpływa to negatywnie na wizerunek,bo są to stowarzyszenia, które gwarantująbrak negatywnego wizerunku, to wyrażam zgodę.Czasem dzieje się to bez mojej zgody, nie wymaga tow ogóle zgody prezesa. Są czasami takie sytuacje,kiedy mam wątpliwości. Jeżeli nie mam możliwościprawnych wprost zabronić czy odmówić zgody, staramsię wyperswadować kontrolerom udział w takichprzedsięwzięciach. Najlepszym przykładem była zeszłorocznakampania samorządowa, kiedy ustawajeszcze nie obowiązywała. Wielokrotnie mówiłemo tym na forum NIK-u, było to dostępne równieżw intranecie. Nie mogąc zabronić pracownikomNIK-u startowania w tych wyborach, zdecydowaniesugerowałem niestartowanie, bo mogło to prowadzićdo konfliktu interesów.Mamy taką sytuację. Jeden z byłych pracownikówNIK, właściwie nie byłych, urlopowany pracownik,który ma urlop bez ograniczenia czasowego, od kilkulat pełni funkcję starosty. To sytuacja, w której potencjalniekonflikt interesów może wystąpić, ale janie mam żadnych możliwości prawnych, żeby temuzapobiec. Poza apelowaniem do takiej osoby nie mogę,niestety, nic zrobić. Krótko mówiąc, jesteśmy na touwrażliwieni. Dużo czasu temu poświęcam, alew ogóle bardzo dużo czasu w Izbie poświęcamy kwestiietycznego postępowania kontrolerów. Mówięo tym w czasie każdego spotkania z kontrolerami,kiedy spotykamy się w większym gronie. Chodzio potencjalną możliwość konfliktu interesów, co równieżmoże być jednym z elementów tego etycznegopostępowania i kodeksu.Pan poseł Gołojuch, mówiąc o problemie nakładaniasię kontroli, pyta, czy kontrola NIK-u nie powinnabyć ostateczna. Podejście Unii Europejskiej dotzw. single audit, czyli pojedynczej kontroli, zakłada,że nie powinno dopuszczać się do kontroli jednostekprzez różne organy, jeśli dotyczą one tych samychzagadnień. Warunkiem tego jest zapewnienie tychsamych standardów kontroli. Staramy się, na ile jestto możliwe, unikać powielania kontroli, jeśli podobnebyły już przeprowadzone przez jakieś instytucje. Zawszejednak musimy najpierw sprawdzić, czy spełniająpodobne standardy. Często jest tak, że gdystwierdzamy, iż dany obszar podlegał już kontroliwewnętrznej, to poza jakimś bardzo wąskim, właściwiepróbkowym sprawdzeniem tego, czy tamta kontrolaw podobny sposób objęła to zagadnienie i kierowałasię podobnymi standardami, ograniczamy siędo wyników tej kontroli, cytując je. To również jestobszar, który chcemy ulepszać, zdając sobie sprawęz tego, że kontrole są uciążliwe dla kontrolowanych.Funkcja naczelnego organu kontroli, jaką przypisujenam konstytucja, uprawnia nas do pewnych działań.Staramy się je wykorzystać chociażby w ten sposób,że zlecamy kontrolę innym organom, zamiast powtarzaćją czy prowadzić.W tym również kontekście rozumiem drugie pytaniedotyczące systemu kontroli środków unijnychi postulatu jego ujednolicenia na terenie całej UniiEuropejskiej. Najwyższe organy kontroli Unii Europejskiejpracują nad tym od wielu lat. Od wielu latorganizacja prezesów najwyższych organów kontroliUnii Europejskiej, czyli tzw. komitet kontaktowyzbierający się raz w roku – jego grupy robocze pracujądużo częściej – z Europejskim Trybunałem Obrachunkowympróbują wypracować takie metody, któreumożliwiałyby maksymalizację jednolitości podejścia.Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, żesystemy kontroli państw unijnych różnią się, czasemnawet bardzo. Te dwa skrajne to system trybunałówi system urzędów kontroli. Mają zupełnie inne kompetencje.Trybunały są organami quasi-sądowniczymi,my jesteśmy raczej takimi biurami audytu.Trudno spodziewać się całkowitego ujednolicenia,niemniej z Europejskim Trybunałem Obrachunkowymchcemy wypracować takie metody, żeby przynajmniejw tych podstawowych zrębach móc powiedzieć,że jeżeli dany organ to kontrolował, to możemyz pełną świadomością uznać to za kontrolę wykonanązgodnie ze standardami unijnymi. Standardyte są szerokie, wszystkie te organy mieszczą sięw tych standardach.Kolejne pytanie pana posła dotyczyło tego, czymożliwa jest powtórna kontrola prowadzona przezinnego kontrolera Najwyższej Izby Kontroli w danejjednostce i na danym obszarze. Jest, jak najbardziej,możliwa. Na tym polegają kontrole sprawdzające, żena ogół wysyła się tam innych kontrolerów – nie zawsze,ale na ogół tak jest – po to, żeby sprawdzić, jak


7897. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 rokuPrezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierskirealizowane są wnioski z kontroli. Tak że to nie jestżaden przypadek nadzwyczajny. Nadzwyczajne byłobyto, gdyby ta kontrola powtórzyła się jakoś niezwykleszybko, to by świadczyło o tym, że kierownictwouznało tę poprzednią za niewiarygodną. Na szczęścietakie sytuacje nie zdarzają się.Kolejne pytanie zadał pan poseł Polak. Czy nowelizacjanie zdezorganizuje pracy Izby? Kilkukrotniena forum plenarnym i na forum komisji wyrażałemwiele swoich zastrzeżeń odnośnie do niektórychz tych propozycji, ale muszę powiedzieć, że w efekcie,na koniec na szczęście udało się usunąć wiele z tychpostulatów czy pomysłów zagrażających niezależnościIzby. Dzisiaj mogę powiedzieć tyle, że to prawozostało przez <strong>Sejm</strong> uchwalone i w związku z tymmoją w tej chwili troską jest zaadaptowanie w najlepszejwierze tego prawa, chodzi o funkcjonowanieNIK. Ja i wszyscy w NIK, mam nadzieję, w ten sposóbpodchodzimy do tych przepisów, które już obowiązują,i do tych, które mają wejść w życie w czerwcuprzyszłego roku, chodzi o zmiany procedury kontrolnej.Bardzo solidnie się do tego przygotowujemy.Od wielu miesięcy prowadzone są już takie symulacjena dotychczasowej procedurze, dotyczy to równieżwypracowywania dokumentów, których będzie wymagałanowa procedura. Wszystkie jednostki kontrolneprzeprowadziły takie badania i dokonały właśnietakich podsumowań wyników badań, jeśli chodzio ten jeden dokument wymagany w ramach nowejprocedury. Zebraliśmy te doświadczenia i omówiliśmyje już dwukrotnie. Na tej podstawie zostałyprzedstawione dwa różne projekty, które zostałyprzedyskutowane, i w tej chwili pracujemy nad wypracowaniemostatecznej wersji. Jesienią tego rokuchcemy już przystąpić do szkolenia kontrolerów, takżeby do czerwca zdążyć przeszkolić ich wszystkich– mam na myśli te ponad 1200 osób – w zakresie tejnowej procedury. Chodzi o to, żeby kontrola państwowazyskała, a nie straciła na tych zmianach.Pan poseł Szlachta pytał o kontrolę w zakresiewychowania fizycznego i o to, czy były różnice w nieprawidłowościachna terenach miejskich i wiejskich.Stwierdzamy we wnioskach z tej kontroli, że były.Więcej było niedociągnięć, niedomagań na terenachwiejskich z tej prostej racji, że po prostu tam jestgorsza infrastruktura, mniej nauczycieli, trudniejszewarunki prowadzenia, krótko mówiąc, tych zajęćw szkołach, które często nie posiadają odpowiednichsal czy nawet boisk. Padło też pytanie o reakcję zarównoMinisterstwa Edukacji Narodowej, jak i MinisterstwaNauki i Szkolnictwa Wyższego. Oba te ministerstwa,realizując ustawowy obowiązek odniesieniasię do naszych uwag, zadeklarowały realizacjęwniosków, jedno i drugie ministerstwo w swoim zakresie.Mamy nadzieję, że ta kontrola przyniosła rezultatyw taki niestandardowy sposób, ale mam nadzieję,że coraz częstszy. Została ona również upubliczniona,mianowicie w przypadku kontroli, któradotyczyła kilkudziesięciu szkół, raport końcowy,informacja pokontrolna została wysłana e-mailemdo wszystkich wójtów, burmistrzów i prezydentówmiast z pismem przewodnim i prośbą o przeanalizowaniewyników tej kontroli na własnym tereniei, w ramach możliwości, reagowanie na potencjalnenieprawidłowości. W 2012 r. z kolei planujemy przeprowadzićrekontrolę sprawdzającą już tylko w wybranychszkołach.Zarówno pan poseł Dolata, jak i pani poseł Kłosinpytali o tę kontrolę w kancelarii premiera, kontrolębezpieczeństwa lotów VIP-ów, w skrócie ją tak określając.Przede wszystkim to jest okres nieobjęty tymsprawozdaniem, bo to jest głównie ten rok. Jednakodniosę się w skrócie do tych głównych tez zawartychw obu tych pytaniach. Po pierwsze, jeśli chodzio utrudnienia w kancelarii premiera, udało się namw pełni zrealizować program kontroli. Natomiastszef kancelarii premiera złożył coś w rodzaju skargina naszą procedurę do Komisji do Spraw KontroliPaństwowej, która ma się tym zająć, więc za jakiśczas będziemy pewnie o tym dyskutować.Pani poseł pytała o pana prezesa Kościelniaka,czy tu nie ma konfliktu interesów. W momencie, kiedykontrolerzy zasygnalizowali, że są takie dokumenty,które mogłyby potencjalnie wiązać się z okresemsprawowania funkcji wiceszefa kancelarii przez panaprezesa Kościelniaka, pan prezes Kościelniak złożyłrezygnację. Osobiście przejąłem kierownictwo nad tąkontrolą. Przede wszystkim to nie przeszkodziłow przesłuchaniu szefa kancelarii, również poprzedniego.Ta kontrola objęła swoim zakresem czasowymtrzy rządy, tak żeby pokazać w dłuższej perspektywieczasu, jak jest prowadzona obsługa VIP-ów akuratprzez ten urząd. Jednak ta kontrola jest prowadzonaw 7 różnych urzędach, które mają do czynienia z obsługąlotów najwyższych urzędników państwa. Takwięc szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów za czasówsprawowania funkcji wiceszefa przez pana prezesaKościelniaka został przesłuchany. Gdyby okazałosię, wynikało z dokumentów, że będzie istniałapotrzeba przesłuchania pana prezesa Kościelniaka,to on również zostanie przesłuchany.Pan poseł Dolata pytał jeszcze o to, czy zdarzająsię takie utrudnienia, jakie wystąpiły w kancelariipremiera. Oczywiście zdarzają się, na szczęście niezbytczęsto, ale zdarzają się nam dyskusje na tematzakresu naszych kompetencji, czasem na temat procedury.One na ogół są rozwiązywane między kontrolowanyma prezesem czy Najwyższą Izbą Kontroli.Nieczęsto się zdarza, żeby te sprawy trafiały naforum <strong>Sejm</strong>u czy komisji sejmowej. To tyle mogę powiedziećna ten temat.Pan poseł Religa w zasadzie nie zadał pytania,tylko wyraził swoje stanowisko i opinię, za codziękuję.Pani Maria Nowak pytała o wyniki kontroli, jeślichodzi o tornada, a właściwie sposób, w jaki zostałyprzekazane wnioski z tej kontroli, jak one zostały


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 roku79Prezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierskizrealizowane lub jak zareagowali kontrolowani.W tej chwili, pani poseł, tego tak nie powiem, natomiastmogę odnieść się do drugiej części, jak gdybykonkluzji tego pytania. Druga część tego pytaniadotyczyła planowanej kontroli w odniesieniu do zarządzaniakryzysowego, m.in. na bazie właśnie tejkontroli dotyczącej tornada. W tej chwili trwa dużakontrola w zakresie zarządzania kryzysowego, w wynikuktórej niewątpliwie zebrane zostaną te wszystkiedoświadczenia zarówno dotyczące klęsk związanychz tornadami, powodziami, jak i wszelkich innych.Odpowiemy w ramach tej kontroli na pytania,jak wygląda to zarządzanie kryzysowe w Polsce.Pan poseł Redzimski zadał pytanie o megainformacje,o to, czy będą takie w bieżącym i przyszłymroku i czy będą one dotyczyły finansów publicznych,ochrony zdrowia, inwestycji infrastrukturalnych.Chciałbym, żeby było jak najwięcej tych megainformacji,bo rzeczywiście one dają pogląd na to, co siędzieje w przypadku danego obszaru w państwiew dłuższej perspektywie czasu, poza tym pozwalająna systemowe ocenienie pewnych zmian. Jednak toteż nie jest łatwe, bo te megainformacje wymagajądobrego pokrycia, objęcia obszaru kontrolami. Czasemto się zdarza. To z kolei wymaga czasu, bo wiadomo,że nie możemy w ciągu roku przeprowadzićzbyt wielu kontroli w danym obszarze, więc zwyklezbieramy informacje z kilku, czasem nawet kilkunastulat, jak to miało miejsce w przypadku kontroliwęglowej czy kontroli drogownictwa, czyli megainformacjedotyczące tych problemów, i pokazujemyzmiany zachodzące w takim długim okresie. Czasemstan prawny zmienia się w tym czasie na tyle, że teokresy są już w zasadzie nieporównywalne. Trudnomi teraz deklarować, że takie megainformacje z całąpewnością przygotujemy, ale na pewno te zakresy czyobszary, o których wspomniał pan poseł, zdecydowaniepowinny zostać nimi objęte. Będziemy o tym dyskutowalii mam nadzieję, że one powstaną.Pani poseł Janowska pytała, ile doniesień do prokuraturyzłożyliśmy po kontroli z 2007 r., chodzio placówki służby zdrowia. Ja mam informację z 2010 r.dotyczącą wykorzystania specjalistycznej aparaturymedycznej w procesie realizacji usług medycznychfinansowanych ze środków publicznych w latach2006–2008. Pewnie pytanie dotyczyło właśnie tego.Skierowano jedno zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa,jedno o wykroczeniu oraz dwa o naruszeniudyscypliny finansów publicznych. W tej chwili niejestem w stanie powiedzieć, jak one zostały przyjęteprzez odpowiednie organy.Pan poseł Gosiewski pytał o Lasy Państwowe. Sąone regularnie przez nas kontrolowane, raz wynikisą lepsze, raz gorsze, w zależności od tego, jaki obszardziałalności Lasów Państwowych jest oceniany. W tejchwili prowadzona jest kontrola funkcjonowania LasówPaństwowych. Ona się już kończy, więc za paręmiesięcy ukaże się raport końcowy na ten temati wtedy z przyjemnością – znaczy, nie wiem, czyz przyjemnością, to zależy od tego, jakie będą wynikikontroli – go państwu zaprezentuję.Pan poseł Kulas pytał, czy możliwe jest prowadzeniekontroli na podstawie donosu. Każdy sygnał,który dociera do NIK-u, jest analizowany, czy jestto jakaś skarga, podpisany wniosek czy również donos.One są analizowane i jeżeli uznamy, że są tamzawarte przekonujące i konkretne dane, to staramysię je sprawdzić, nie od razu w postępowaniu kontrolnym.(Poseł Jan Kulas: Anonim.)Czasem też, no, anonim, wiem, ale nawet anonimysą analizowane. Jeżeli są w nich podane jakieśkonkretne dane, które wskazują na nieprawidłowości,to zwykle najpierw staramy się sprawdzić ichwiarygodność w postępowaniu wyjaśniającym, a niekontrolnym. Jeżeli nabieramy podejrzeń, że te doniesieniamogą być wiarygodne, to podejmujemy decyzję.Oczywiście nie zawsze, do donosów czy do anonimówpodchodzimy z dużą rezerwą, ale czasem, gdy wynikająz nich jakieś konkretne informacje, kontrole sąna ich podstawie przeprowadzane.Czy budżet NIK pozwala na zatrudnianie fachowców?To jest poważny problem. Staramy się, naszewynagrodzenia na tle całej administracji nie są złe,mimo że w stosunku do innych one regularnie sięobniżają. Chodzi o proporcje. To, że kontrolerzy najwyższychorganów kontroli zarabiają dobrze, jest naświecie regułą. Również w niektórych krajach unijnych,i nie tylko unijnych, jest wprost zapisanew prawie, że średnia płaca kontrolera jest o ileś tamwyższa od wynagrodzenia pracownika administracji,w kilku krajach są w tej sprawie bardzo konkretneprzepisy ustawowe. My mamy coraz większe problemy,na co wskazuje chociażby takie zjawisko, że częstow wyniku konkursów pozyskujemy do Izby bardzodobrych fachowców i zdarza się, to czasem kilkanaścieprocent przypadków, że potencjalny pracownikzgłasza się do nas po wygranym konkursie i prosio zaświadczenie, że go wygrał, ale nie podejmuje pracy.Na podstawie informacji o wygranym konkursiedo Najwyższej Izby Kontroli kontroler może dostaćdużo lepszą ofertę. Zdarzają się niestety też takiesytuacje – z jednej strony niestety, z drugiej stronybyć może dobrze dla państwa polskiego – że po krótkimokresie pracy kontrolerzy uciekają do lepiej płatnychzawodów. I to już nie są jednostkowe przypadki.O ile to dotyczy administracji, co się zdarza, to jestniepokojące, że inne organy są w stanie zapłacić więcej.No, ale przynajmniej nie martwimy się, że przepadłypieniądze wydatkowane na szkolenie kontrolera,że tak może powiem w cudzysłowie. Coraz więcejkontrolerów ucieka do instytucji europejskich, więczachęcenie młodych ludzi czy w ogóle nowych ludziz doświadczeniem do przyjścia do NIK-u jest coraztrudniejsze, tym bardziej że wymagania stawianew procedurze konkursowej są coraz większe. To jest


8097. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 rokuPrezes Najwyższej Izby KontroliJacek Jezierskiproblem i na pewno będziemy chcieli zwrócić się doWysokiej Izby w tej sprawie w momencie uchwalaniabudżetu na przyszły rok.Na zakończenie chciałbym bardzo serdeczniepodziękować Wysokiej Izbie, wszystkim państwu,którzy prezentowali opinie zarówno komisji sejmowych,jak i klubów, pojedynczym posłom, za te bardzodla nas miłe oceny funkcjonowania NajwyższejIzby Kontroli. Z pełną pokorą przyjmujemy też słowakrytyki, które się pojawiły. Dziękuję bardzo zawszystkie opinie komisji sejmowych i państwa posłów.Korzystając z okazji, chcę w obliczu WysokiejIzby podziękować również wszystkim pracownikomNajwyższej Izby Kontroli, których reprezentancisiedzą na galerii, za rok pracy. Dziękuję bardzo, paniemarszałku. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję bardzo panu prezesowi.Mogę chyba w imieniu większości parlamentarzystówprzyłączyć się do podziękowań złożonych prezesowi,a także do podziękowań skierowanych do pracownikówNajwyższej Izby Kontroli.Na zakończenie tego punktu głos zabierze sprawozdawcakomisji pan poseł Andrzej Kania.Poseł Andrzej Kania:Dziękuję bardzo, panie marszałku.Wysoka Izbo! Panie Prezesie wraz z Gronem Pracowników!Komisja, którą dzisiaj mam zaszczyt reprezentować,czyli Komisja do Spraw Kontroli Państwowej,tak naprawdę chyba najbliżej współpracujez Najwyższą Izbą Kontroli. Dlatego też na ręce panaprezesa chciałbym złożyć serdecznie podziękowaniaponad 1600 pracownikom, którzy pracują w NajwyższejIzby Kontroli. Chciałbym jednocześnie państwazapewnić, że to, że ktoś próbował zrobić jakiś zamachna niezależność Najwyższej Izby Kontroli – bo padłytutaj także takie słowa – jest nieprawdą, takie rzeczynie miały miejsca, co potwierdził w swoim wystąpieniutakże pan prezes. NIK przygotowuje się do zmian,jakie zostały uchwalone przez tę Izbę.Reasumując, kończąc, panie prezesie, bardzo dziękujęwszystkim pracownikom Najwyższej Izby Kontroliza całoroczną pracę dla dobra Polski, dla dobranaszej ojczyzny, za włożony trud. Dziękuję bardzo.(Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję bardzo.Zamykam dyskusję.Komisja do Spraw Kontroli Państwowej wyrażapozytywną opinię o działalności Najwyższej Izby Kontroliw roku 2010.W związku z tym Prezydium <strong>Sejm</strong>u proponuje,aby <strong>Sejm</strong> przyjął sprawozdanie z działalności NajwyższejIzby Kontroli w 2010 roku.Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że <strong>Sejm</strong>propozycję przyjął.Sprzeciwu nie słyszę.Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 5.porządku dziennego: Sprawozdanie KomisjiFinansów Publicznych o rządowym projekcieustawy o zmianie ustawy Prawo bankowe (drukinr 4216 i 4411).O zabranie głosu proszę sprawozdawcę komisjipana posła Witolda Sitarza.Poseł Sprawozdawca Witold Sitarz:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja FinansówPublicznych przeprowadziła pierwsze czytaniei rozpatrzyła projekt ustawy o zmianie ustawy Prawobankowe w dniu 8 czerwca 2010 r.Mówiąc w największym skrócie, ustawa ta wprowadzazmiany umożliwiające powierzanie przez bankiwykonywania niektórych czynności bankowychw imieniu i na rzecz banku innym podmiotom. Jestto tzw. outsourcing bankowy. Całość tych czynnościpozostaje nadal pod nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego,a ustawa precyzuje procedury postępowaniaprzy uruchamianiu outsourcingu. Czynnościte to m.in. zawieranie i zmiana umów rachunkówbankowych, zawieranie i zmiana umów kredytówi pożyczek pieniężnych udzielanych osobom fizycznym,zawieranie i zmiana umów pożyczek pieniężnychudzielanych mikroprzedsiębiorcom, zawieraniei zmiana ugód w sprawie spłaty kredytu, zawieraniei zmiana umów o kartę płatniczą, przyjmowaniewpłat i dokonywanie wypłat, a także windykacja należności.Projekt zawarty w druku nr 4216 zostałskierowany do podkomisji stałej do spraw instytucjifinansowych i w dniu 12 <strong>lipca</strong> br. komisja rozpatrzyłasprawozdanie podkomisji. Wszystkie proponowanezmiany do ustawy zostały przyjęte, a komisja jednogłośnieprzyjęła całą ustawę o zmianie ustawy Prawobankowe. Komisja Finansów Publicznych wnosi doWysokiej Izby o przyjęcie ustawy w kształcie przedłożonymw sprawozdaniu w druku nr 4411. Dziękujęza uwagę. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu posłowi.<strong>Sejm</strong> ustalił, że w dyskusji nad tym punktem porządkudziennego wysłucha 5-minutowych oświadczeńw imieniu klubów i koła.Otwieram dyskusję.Jako pierwszego o zabranie głosu proszę panaposła Jana Kulasa, klub Platforma Obywatelska.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo bankowe81Poseł Jan Kulas:Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie!W imieniu Klubu Parlamentarnego PlatformaObywatelska mam zaszczyt przedstawić stanowiskowobec rządowego projektu ustawy o zmianie ustawyPrawo bankowe (pierwotny druk nr 4216). Informacjaposła sprawozdawcy upoważnia mnie do przedstawieniasyntetycznego stanowiska w sprawie ważneji potrzebnej nowelizacji ustawy Prawo bankowe.Dnia 19 maja <strong>2011</strong> r. wpłynął do <strong>Sejm</strong>u rządowy projekto zmianie ustawy Prawo bankowe. Generalnieprojekt reguluje zasady i tryb powierzania przez bankiwykonywania czynności z zakresu działalnościbankowej podmiotom zewnętrznym, tzw. outsourcingbankowy. Uelastycznienie systemu outsourcingu wydajesię na obecnym etapie rozwoju rynków finansowychoraz oczekiwań banków i przedsiębiorcóww pełni uzasadnione, bowiem od wprowadzenia instytucjioutsourcingu bankowego na mocy nowelizacjiustawy Prawo bankowe z 1 kwietnia 2004 r. minęłojuż ponad 6 lat. Z informacji Związku BankówPolskich wynika, że z instytucji outsourcingu korzystaw Polsce obecnie ponad 75% banków. Zaproponowanedodatkowe regulacje w nowelizowanej ustawiePrawo bankowe odpowiadają przede wszystkim naaktualne potrzeby rynku finansowego. W czasie trwającegoświatowego kryzysu finansowego należy konsekwentniei regularnie liberalizować i wzmacniaćsystem usług bankowych. Naturalnie w niczym tonie ogranicza podstawowych funkcji nadzorczychi kontrolnych ze strony Komisji Nadzoru Finansowego(KNF). Projekt jedynie ogranicza nadmiernie rozbudowanysystem sprawozdawczości. Projekt ustawywprowadza do systemu outsourcingu bankowegopodwykonawców. Ten swoisty podoutsourcing powinienmieć korzystne znaczenie gospodarcze i był teżpostulowany przez przedsiębiorców. Dodajmy jednak,że stosowanie podoutsourcingu zostało dopuszczonew ograniczonym zakresie. Niewątpliwie praktyki tebędą starannie monitorowane.Projekt nowelizacji ustawy Prawo bankowe byłpoddany w szerokim zakresie formule konsultacji.Warto podkreślić, że większość uwag zgłoszonychw toku konsultacji społecznych została uwzględnionaw ostatecznym kształcie projektu rządowego. Projektustawy o zmianie ustawy Prawo bankowe został poddanyszczegółowej analizie w podkomisji stałej dospraw instytucji finansowych. Sprawozdanie podkomisjizostało pozytywnie zaopiniowane na posiedzeniuKomisji Finansów Publicznych. Podkreślmy, żeKomisja Finansów Publicznych rekomenduje uchwalenieustawy wedle sprawozdania z druku nr 4411.Niewątpliwie projekt nowelizowanej ustawy Prawobankowe korzystnie wpłynie na konkurencyjnośći przedsiębiorczość. Przede wszystkim zwiększy sięsprawność i efektywność funkcjonowania banków.Naturalnie nie pozostanie to bez wpływu na rynekpracy. Projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo bankowejest zgodny z prawem Unii Europejskiej. KlubParlamentarny Platforma Obywatelska poprze rządowyprojekt nowelizacji Prawo bankowe. Dziękujępaństwu za uwagę. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu posłowi.Głos zabierze pan poseł Wiesław Janczyk, Prawoi Sprawiedliwość.Poseł Wiesław Janczyk:Dziękuję bardzo.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!Mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu Prawoi Sprawiedliwość wobec zmian w ustawie Prawo bankowe(druk nr 4216). Przedmiotem projektowanejustawy jest wdrożenie przepisów regulujących w nowym,o wiele szerszym niż dotychczas, zakresie zasadyi tryb powierzania przez banki wykonywaniaczynności z zakresu działalności bankowej podmiotomzewnętrznym, tzw. outsourcing bankowy, a takżerozszerzenie definicji niektórych pojęć i usunięciewątpliwości interpretacyjnych. Outsourcing jest narzędziem,które umożliwia organizowanie działalnościbankowej w taki sposób, że szereg podmiotówgospodarczych, w tym innych niż banki, będzie oferowaćich usługi. Zgodnie z szacunkami w roku 2005około 76% banków w Polsce korzystało z outsourcingu.Dzisiaj niewiele już banków w Polsce nie korzystalub nie planuje skorzystać w najbliższym czasiez outsourcingu. Dotyczył on dotychczas przede wszystkimtakich usług, jak: liczenie i sortowanie wartościpieniężnych, niszczenie akt archiwalnych, dochodzeniewierzytelności, świadczenie usług informatycznych,powierzanie wykonywania czynności związanychz działalnością bankową. Omawiana ustawaokreśla zakres, zasady i warunki w odniesieniu dozlecania wykonywania czynności przez bank na zewnątrz.Stronami takich umów mogą być tylko podmiotyzajmujące się profesjonalnie prowadzeniemdziałalności gospodarczej, w tym również przedsiębiorcyzagraniczni, włącznie z osobą zagraniczną,tj. osobą fizyczną nieposiadającą obywatelstwa polskiego.W przepisach ustawy zawarty jest katalogczynności, które mogą być przedmiotem powierzaniaprzez bank bez uzyskiwania zgody Komisji NadzoruFinansowego. Nadal jednak precyzuje się, jakie czynnościbankowe mogą być „outsoursowane” tylko zazgodą KNF. Z zakresu czynności, które mogą byćprzedmiotem powierzania, ustawa wyłącza zarządzaniebankiem oraz prowadzenie audytu wewnętrznegobanku. Zgodnie z art. 6 ustawy KNF może nakazywaćbankowi zmianę lub rozwiązywanie umowy,w przypadku gdy stwierdzi, że zagraża to ostrożnemui stabilnemu zarządzaniu bankiem lub że przedsiębiorcautracił uprawnienia niezbędne do wykonywaniaumowy. W większym niż dotąd stopniu stoso-


8297. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo bankowePoseł Wiesław Janczykwany outsourcing może przyczynić się do udostępnianiausług bankowych w szerszym zakresie. Wielefirm działających w Polsce na rynku usług finansowychpo wejściu w życie tej ustawy – wzorem firmdziałających w otoczeniu firm ubezpieczeniowych– może znacząco rozszerzyć swoją ofertę dla klientów,poprawić swoją rentowność, a także utworzyć w konsekwencjinowe miejsca pracy. Duża konkurencjaw tym segmencie usług powinna skutkować obniżeniemkosztów oferowanych usług finansowych przezbanki. W związku z tym klub Prawo i Sprawiedliwośćzamierza poprzeć omawiany projekt ustawy.Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu posłowi.Głos zabierze pani poseł Anita Błochowiak, SojuszLewicy Demokratycznej.Chyba nie widzę pani poseł.W takim razie pan poseł Wiesław Rygiel, PolskieStronnictwo Ludowe.Proszę bardzo.Poseł Wiesław Rygiel:Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Panie Ministrze!Mam zaszczyt przedstawić w imieniu KlubuPoselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego stanowiskowobec sprawozdania Komisji Finansów Publicznycho rządowym projekcie ustawy o zmianieustawy Prawo bankowe (druk nr 4411 oraz podstawowydruk nr 4216). Niniejsze przedłożenie rządowedotyczy głównie instytucji outsourcingu bankowego,to jest usługi – jak tutaj już mówiono kilkakrotnie– polegającej na powierzeniu osobom trzecim przezbank, to jest przedsiębiorcy krajowemu lub zagranicznemutudzież innemu bankowi, działań z zakresudziałalności typowej dla banku. Przedstawionepropozycje są reakcją na zapotrzebowanie rynku.Jest to więc niewątpliwie istotny krok w tym kierunku,bo wychodzi naprzeciw zapotrzebowaniu. To równieżrezultat pracy grupy roboczej Rady RozwojuRynku Finansowego. Warto podkreślić, że trendy sątakie, iż już niemal 80%, a dokładnie 86% bankówkorzysta z outsourcingu, a kolejnych kilkanaście procentjest zainteresowanych tego rodzaju usługą. Takwięc ważne jest, że próbujemy regulować w tym zakresierównież rynek tego rodzaju usług.Warto podkreślić, że tego rodzaju zlecanie na zewnątrzto przede wszystkim możliwość zmniejszeniakosztów funkcjonowania banku, uzyskania większejsprawności przez bank, skoncentrowania się na najistotniejszychdziałaniach, to powierzenie określonympodmiotom zewnętrznym wykonywania czynności,którymi bank niekoniecznie musi się zajmować.Bardzo istotnym rezultatem przyjęcia propozycjinowych regulacji będzie więc ograniczenieobciążeń kosztowych banku, czasochłonności pewnychczynności. Należy więc przyjąć takie działaniaz aprobatą.Przedłożony projekt ustawy rozszerza definicjęprzedsiębiorcy, co w efekcie umożliwi zlecanie czynnościtakże osobom fizycznym, m.in. wspólnikomspółek fizycznych, czego do tej pory obowiązująceprawo nie przewidywało.Projekt umożliwi także przedsiębiorcy m.in. zawieranieumowy rachunków rozliczeniowych, lokatterminowych, rachunków powierniczych, umów kredytówi pożyczek pieniężnych dla osób fizycznych,mikroprzedsiębiorstw, także dla małych przedsiębiorstw.Przedłożenie rządowe wprowadza także instytucjępodoutsourcingu, która jest dość istotna dla funkcjonowaniategoż rynku, ułatwienia dla przedsiębiorców,w tym również zagranicznych, świadczącychusługi zewnętrzne.W czasie prac komisji, również podkomisji zgłoszonoszereg uwag i propozycji, ale zostały one generalnieuwzględnione, przyjęte, a dotyczyły porządkowaniai legislacji.Reasumując, klub parlamentarny Polskiego StronnictwaLudowego dostrzega pożyteczny aspekt wprowadzeniatych regulacji. Uważamy, że będzie to miałopozytywny wpływ m.in. na rozwój przedsiębiorczości,na konkurencyjność firm na rynku, także zwiększeniezakresu i ilości usług, które będzie można zlecaćna zewnątrz, powinno to powodować, tak jak jużwspominałem wcześniej, obniżenie kosztów, usprawnieniedziałalności bankowej, tym samym powinnosprzyjać obniżeniu cen świadczonych przez bankiusług, a w końcu trzeba też tutaj zauważyć, że finalnyefekt to zwiększenie po prostu dostępności kredytówdla ludności, dla przedsiębiorstw, co na pewno należyprzyjąć z dużym zrozumieniem i aprobatą.Klub parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowegobędzie popierał niniejsze przedłożenie. Dziękujęza uwagę.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu posłowi.Chęć zadania pytania zgłosił pan poseł AndrzejSzlachta.Proszę bardzo.Poseł Andrzej Szlachta:Dziękuję.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!Omawiany projekt ustawy o zmianie ustawy Prawobankowe został w trybie uzgodnień zewnętrznychprzesłany do instytucji rynku finansowego. Wieleuwag zgłoszonych w ramach konsultacji społecznych


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo bankowe83Poseł Andrzej Szlachtazostało uwzględnionych. Nie uwzględniono jednakuwagi Izby Domów Maklerskich, według której powierzenieczynności emitowania i przechowywaniabankowych papierów wartościowych oraz innych papierówwartościowych i wykonywania innych czynnościzwiązanych z emisją i obsługą papierów wartościowychpowinny wymagać zezwolenia KomisjiNadzoru Finansowego.Stąd moje pytanie do pana ministra: Jakie przesłankizdecydowały o nieuwzględnieniu tej propozycjiIzby Domów Maklerskich? Dziękuję.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Jeszcze pan poseł Wiesław Rygiel zada pytanie.Proszę bardzo.Poseł Wiesław Rygiel:Panie Marszałku! Panie Ministrze! Zostałemuprzedzony przez kolegę, niemniej również chciałbympowiedzieć, że podzielam niepokój związanyz rezygnacją z zezwoleń na tego rodzaju działalność,o której tutaj była mowa, i w tym duchu zadać pytanie:Czy tego rodzaju zwolnienie z obowiązku uzyskaniazezwolenia na określony rodzaj działalności,z jednej strony zrozumiałe, bo przecież chodzi o odbiurokratyzowanie,z drugiej strony nie powodujepewnych niebezpieczeństw deprofesjonalizacji, jeśliidzie o świadczenie tego typu usług? Są to bardzoistotne i odpowiedzialne działania, dotyczące m.in.emitowania, przechowywania bankowych papierówwartościowych. Czy nie ma tutaj zagrożenia zdeprofesjonalizowaniemtegoż rynku?I kolejne pytanie, powielone niejako: Jakie powodysprawiły, że państwo nie przyjęliście tych uwag,że one nie znalazły zrozumienia? Chodzi o uwagi IzbyDomów Maklerskich? Dziękuję.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję bardzo.Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w MinisterstwieFinansów pana Dominika Radziwiłła.Podsekretarz Stanuw Ministerstwie FinansówDominik Radziwiłł:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie było dużopytań. Odnosząc się do tego w zasadzie jednego pytania,które tutaj powracało, chciałbym powiedzieć,że nie widzimy w tym obszarze ryzyka i potrzebyregulacji. Podobnych wniosków nie składała takżeKNF. Przychyliliśmy się do wniosku Komisji NadzoruFinansowego, stąd nie ma takich regulacji w tymprojekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo bankowe.Dziękuję bardzo.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu ministrowi.Czy sprawozdawca komisji pan poseł Sitarz chciałbyzabrać głos?Dziękuję bardzo.Zamykam dyskusję.Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimyw bloku głosowań.Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 6. porządkudziennego: Sprawozdanie Komisji Infrastrukturyo rządowym projekcie ustawy o przewozietowarów niebezpiecznych (druki nr 4167i 4405).Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisjipana posła Jacka Krupę.Poseł Sprawozdawca Jacek Krupa:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczytw imieniu Komisji Infrastruktury przedstawić WysokiejIzbie sprawozdanie z prac nad rządowym projektemustawy o przewozie towarów niebezpiecznych,druk nr 4167.Pierwsze czytanie projektu ustawy o przewozietowarów niebezpiecznych odbyło się na posiedzeniukomisji w dniu 9 czerwca br. W jego efekcie postanowionopowołać podkomisję nadzwyczajną celem dopracowaniarozwiązań prawnych proponowanychw projekcie oraz przygotowania jednolitego sprawozdania.Podkomisja rozpatrzyła projekt na czterechposiedzeniach i przyjęła sprawozdanie w dniu 30 czerwca<strong>2011</strong> r. Komisja Infrastruktury odbyła dyskusjęnad sprawozdaniem podkomisji w dniu 12 czerwca.W efekcie dyskusji komisja, po wprowadzeniu poprawek,przyjęła sprawozdanie zawarte w druku nr 4405.Projekt ustawy o przewozie towarów niebezpiecznychdostosowuje polskie ustawodawstwo w zakresieprzewozu towarów niebezpiecznych do regulacji ujętychw dyrektywie nr 2008/68/WE z uwzględnieniempostanowień dyrektywy Rady nr 94/55/WE z dnia21 listopada 1994 r. w sprawie zbliżenia ustawodawstwpaństw członkowskich w zakresie transportudrogowego towarów niebezpiecznych, dyrektywyRady nr 96/49/WE z dnia 23 <strong>lipca</strong> 1996 r. w sprawiezbliżenia ustawodawstw państw członkowskich w zakresiekolejowego transportu towarów niebezpiecznych,dyrektywy Rady nr 96/35/WE z 3 czerwca 1996 r.w sprawie wyznaczania i kwalifikacji zawodowychdoradców do spraw bezpieczeństwa w transporcie


8497. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o przewozie towarów niebezpiecznychPoseł Sprawozdawca Jacek Krupadrogowym, kolejowym i śródlądowym towarów niebezpiecznychoraz dyrektywy Parlamentu Europejskiegoi Rady nr 2000/18/WE z dnia 17 kwietnia 2000 r.w sprawie minimalnych wymogów egzaminacyjnychdla doradców do spraw bezpieczeństwa w drogowym,kolejowym i śródlądowym transporcie towarów niebezpiecznych.Celem projektowanej ustawy jest określenie w jednejustawie zasad prowadzenia działalności w zakresiekrajowego i międzynarodowego przewozu drogowego,koleją i żeglugą śródlądową towarów niebezpiecznychoraz organów i jednostek realizującychzadania związane z przewozem towarów niebezpiecznych.Do zadań tych należy zaliczyć w szczególnościzadania dotyczące nabywania uprawnień do przewozutowarów niebezpiecznych, szkolenia osób realizującychprzewóz takich towarów, prowadzenia rejestrui ewidencji wydawanych dokumentów, np. zaświadczeńADR, świadectw eksperta ADN, świadectw dopuszczeniapojazdów ADR czy świadectw dopuszczeniastatku ADN. Ponadto są to również zadaniazwiązane z nadzorem nad przewozem towarów niebezpiecznych,w tym kontrolą tych przewozów.W zakresie objętym uregulowaniami ustawy znajdąsię m.in. obowiązki uczestników przewozu towarówniebezpiecznych i wymagania w stosunku doosób wykonujących czynności związane z przewozemtowarów niebezpiecznych oraz regulacje dotycząceśrodków transportu używanych do przewozu tychtowarów.W trakcie prac podkomisji i komisji wprowadzonodo tekstu projektu szereg zmian redakcyjnych i merytorycznych.Najważniejsze zmiany to:Po pierwsze, postanowiono, że egzaminy w zakresieuzyskiwania zaświadczeń ADR odbywać się będąw ośrodku prowadzącym szkolenia i będą przeprowadzaneprzez dwuosobową komisję powoływaną przezmarszałka województwa. Projekt rządowy zakładałprzeprowadzanie egzaminów przez komisję powoływanąprzez ministra właściwego do spraw transportuw wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego.Po drugie, usunięto przepisy nakładające na przewoźnikalub nadawcę towarów niebezpiecznych obowiązekzgłoszenia przewozu z minimum pięciodniowymwyprzedzeniem przed planowanym jego terminemodpowiednio do głównego inspektora transportudrogowego, prezesa Urzędu Transportu Kolejowegoczy też dyrektora urzędu żeglugi śródlądowej.Po trzecie, dodano rozdział 7 zawierający przepisydotyczące kontroli spełniania wymagań przez ciśnienioweurządzenia transportowe.Po czwarte, wprowadzono zmiany w przepisachdotyczących nakładania kar na przewoźników towarówniebezpiecznych, w szczególności w załącznikudo ustawy regulującym rodzaj naruszeń prawa i związanąz nimi wysokość nakładanych kar.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu KomisjiInfrastruktury wnoszę do Wysokiej Izby o uchwalenieustawy o przewozie towarów niebezpiecznychw brzmieniu sprawozdania komisji zawartego w drukunr 4405. Bardzo dziękuję. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu posłowi.<strong>Sejm</strong> ustalił, że w dyskusji nad tym punktem porządkudziennego wysłucha 5-minutowych oświadczeńw imieniu klubów i koła.Otwieram dyskusję.Jako pierwszy głos zabierze poseł Andrzej Kania,klub Platforma Obywatelska.Poseł Andrzej Kania:Dziękuję bardzo.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!Mam zaszczyt w imieniu Klubu ParlamentarnegoPlatforma Obywatelska przedstawić stanowisko w sprawieprojektu ustawy o przewozie towarów niebezpiecznych,zawartego w drukach nr 4167 oraz 4405.Przypomnę, że projekt ustawy o przewozie towarówniebezpiecznych dostosowuje polskie ustawodawstwow zakresie przewozu towarów niebezpiecznychdo regulacji ujętych w dyrektywie 2008/68/WE,z uwzględnieniem postanowień wyżej wymienionychaktów prawa międzynarodowego. Celem projektowanejustawy jest określenie zasad prowadzenia działalnościw zakresie krajowego i międzynarodowego przewozudrogowego koleją i żeglugą śródlądową towarówniebezpiecznych oraz organów i jednostek realizującychzadania związane z przewozem towarów niebezpiecznych.W zakresie objętym uregulowaniami ustawyznajdują się między innymi obowiązki uczestnikówprzewozu towarów niebezpiecznych i wymaganiaw stosunku do osób wykonujących czynności związanez przewozem towarów niebezpiecznych oraz regulacjedotyczące środków transportu używanych doprzewozu towarów niebezpiecznych.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub ParlamentarnyPlatforma Obywatelska w pełni popiera przedłożonyprojekt ustawy, jednak chciałbym dzisiajw imieniu klubu zgłosić i złożyć na pana ręce, paniemarszałku, 48 poprawek do tego projektu ustawy.Proszę bardzo.Tak jak powiedziałem, klub, który reprezentuję,klub Platformy Obywatelskiej, w pełni popiera tenprojekt ustawy. Dziękuję bardzo.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Głos ma poseł Jarosław Żaczek, Prawo i Sprawiedliwość.48 poprawek, coś podobnego.(Poseł Andrzej Kania: To są drobne rzeczy.)


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o przewozie towarów niebezpiecznych85Poseł Jarosław Żaczek:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwośćmam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawierządowego projektu ustawy o przewozie towarówniebezpiecznych.Ustawa ma na celu dostosowanie polskiego prawado dyrektyw w sprawie transportu lądowego towarówniebezpiecznych. Projekt przewiduje określeniew jednym akcie prawnym zasad prowadzenia działalnościgospodarczej w zakresie krajowego i międzynarodowegoprzewozu towarów niebezpiecznych realizowanegoza pośrednictwem transportu drogowego,kolejowego i żeglugi śródlądowej. Obecnie jest toregulowane w trzech ustawach, w zależności od rodzajuprzewozu. Zgodnie z projektem przepisy ustawybędą stosowane do przewozu towarów niebezpiecznych,między innymi w przypadkach wskazanychw ADR, a więc w umowie europejskiej dotyczącejmiędzynarodowego przewozu drogowego towarówniebezpiecznych, regulaminie dla międzynarodowegoprzewozu kolejami towarów niebezpiecznych i ADN,w umowie europejskiej dotyczącej międzynarodowegoprzewozu śródlądowymi drogami wodnymi towarówniebezpiecznych.Ustawa dotyczy działalności podmiotów uczestniczącychw przewozie towarów niebezpiecznych, a więcnadawców, odbiorców, zarządców infrastruktury,osób wykonujących te czynności, przede wszystkimkierowców, oraz podmiotów prowadzących działalnośćw zakresie prowadzenia kursów, o których mowaw ustawie.Ustawa określa w szczególności zadania dotyczącenabywania uprawnień do przewozu towarów niebezpiecznych,szkolenia osób realizujących przewóztakich towarów, prowadzenia rejestrów i ewidencjiwydawanych dokumentów, np. zaświadczeń ADR,świadectw eksperta ADN, świadectw dopuszczeniapojazdu ADR i statku ADN. Reguluje również zadaniazwiązane z nadzorem nad przewozem towarówniebezpiecznych, zadania dotyczące kontroli ich przewozów,określa obowiązki dokonujących przewozutowarów niebezpiecznych, a także wymagania w stosunkudo osób wykonujących te czynności.Projekt ustawy zawiera także regulacje dotycząceśrodków transportu używanych do ich przewozu.W projekcie ustawy wskazuje się instytucje właściwedo wykonywania czynności administracyjnychw zakresie wykonania zapisów ustawy, którymi będąprzede wszystkim prezes Urzędu Transportu Kolejowego,wojewódzki inspektor transportu drogowego,dyrektor Urzędu Żeglugi Śródlądowej, dyrektortransportowego dozoru technicznego i przede wszystkimminister transportu.W projekcie ustawy określono obowiązki uczestnikówprzewozu, a więc dotyczące podjęcia środkówbezpieczeństwa w celu zapobieżenia zagrożeniomzwiązanym z przewozem tych towarów, wyposażeniaosób wykonujących taki przewóz w odpowiednie dokumentyoraz zgłoszenia przewozu takich towarów.Projekt ustawy określa, jakie wymagania musząbyć spełnione przez osobę uprawnioną do kierowaniapojazdem przewożącym takie materiały. Projektokreśla także obowiązki i zadania doradcy do sprawbezpieczeństwa przewozu materiałów niebezpiecznych.Uczestnik przewozu będzie musiał wyznaczyćna swój koszt co najmniej jednego doradcę do sprawbezpieczeństwa.Nowe przepisy regulują też działalność dotyczącąprowadzenia kursów ADR, kursów na ekspertówADN oraz kursów na doradców, a także zasady kontrolitej działalności. Postanowiono, że marszałekwojewództwa będzie kontrolował podmioty prowadzącekursy dotyczące przewozu towarów niebezpiecznych.Zgodnie z zapisami projektu nadzór nad przewozemtowarów niebezpiecznych oraz jednostkami realizującymite zadania będzie sprawował ministerwłaściwy do spraw transportu. Kontrolę przewozutowarów będą wykonywać również: Inspekcja TransportuDrogowego, Urząd Transportu Kolejowego,urząd żeglugi śródlądowej, a także funkcjonariuszePolicji, Straży Granicznej oraz żołnierze ŻandarmeriiWojskowej.Uregulowano kwestie kar pieniężnych za naruszenieobowiązków wynikających z ustawy, nakładanychdecyzją administracyjną. Wykaz naruszeń zostałokreślony w załączniku do projektu ustawy.W trakcie prac podkomisji na wniosek strony społecznejwprowadzono do tego załącznika szereg zmian.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgłoszone podczasprac Komisji Infrastruktury i powołanej do tegocelu podkomisji zmiany były w większości zmianamio charakterze doprecyzowującym, legislacyjnym i redakcyjnym.Zostały zgłoszone przez Biuro Legislacyjneoraz stronę społeczną, przede wszystkim OgólnopolskiZwiązek Pracodawców Transportu Drogowego.Poprawki te w dużej części zostały zaakceptowaneprzez komisję.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub ParlamentarnyPrawo i Sprawiedliwość zadecyduje o poparciudla tej ustawy po zapoznaniu się z poprawkami zgłoszonymiprzez mojego poprzednika. Na pewno będziemypopierali wniosek mniejszości zgłoszony przeznasz klub. Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Głos ma poseł Witold Klepacz, Sojusz Lewicy Demokratycznej.Poseł Witold Klepacz:Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! PanieMinistrze! W imieniu Klubu Poselskiego Sojusz Le-


8697. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o przewozie towarów niebezpiecznychPoseł Witold Klepaczwicy Demokratycznej mam zaszczyt przedstawićopinię mojego klubu do rządowego projektu ustawyo przewozie towarów niebezpiecznych, druk nr 4167,i do sprawozdania Komisji Infrastruktury w tym zakresie,druk nr 4405.Projekt ustawy o przewozie towarów niebezpiecznychma na celu dostosowanie polskiego prawa donowych regulacji ujętych w dyrektywie 2008/68/WEz uwzględnieniem aktów prawa międzynarodowego.Dyrektywa gwarantuje jednolite stosowanie przepisówdotyczących przewozu towarów niebezpiecznychw transporcie drogowym, kolejowym i w żegludześródlądowej w państwach Wspólnoty Europejskiej.W obecnie obowiązującym stanie prawnym kwestiedotyczące lądowego przewozu towarów niebezpiecznychsą regulowane odrębnie, w zależności od rodzajutego przewozu. Zasady przewozu drogowegotowarów niebezpiecznych określa ustawa z października2002 r. o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych,ustawa z marca 2004 r. o przewozie kolejątowarów niebezpiecznych reguluje te kwestie w zakresietransportu kolejowego. Przewozu towarówniebezpiecznych żeglugą śródlądową dotyczą przepisyzawarte w ustawie z grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej.Omawiany projekt ustawy stanowi jeden aktprawny, w którym określa się zasady przewozu drogowegotowarów niebezpiecznych, przewozu kolejątowarów niebezpiecznych i przewozu żeglugą śródlądowątowarów niebezpiecznych. Celem projektowanejustawy jest określenie zasad prowadzenia działalnościw zakresie krajowego i międzynarodowego przewozudrogowego, koleją i żeglugą śródlądową towarówniebezpiecznych oraz organów jednostek realizującychzadania związane z przewozem towarów.Do zadań tych należy zaliczyć w szczególności zadaniadotyczące nabywania uprawnień do przewozutowarów niebezpiecznych, szkolenia osób realizującychprzewóz takich towarów, prowadzenia rejestrówi ewidencji wydawanych dokumentów, zaświadczeńADR, świadectw eksportu ADN, świadectw dopuszczeniapojazdu ADR, świadectwa dopuszczenia statkuADN. Ponadto są to również zadania związanez nadzorem nad przewozem towarów niebezpiecznych,w tym kontrolą tych przewozów.W zakresie objętym uregulowaniem ustawy znajdująsię obowiązki uczestników przewozów towarówniebezpiecznych i wymagania w stosunku do osób wykonującychczynności związane z przewozem towarówniebezpiecznych oraz regulacje dotyczące środkówtransportu używanych do przewozu tych towarów.Pozytywnie oceniamy włączenie do projektu ustawyprofilaktyki dotyczącej kontroli spełniania wymagańprzez ciśnieniowe urządzenia transportowe.Projekt ustawy o przewozie towarów niebezpiecznychdotyczy podmiotów uczestniczących w przewozietowarów niebezpiecznych, w tym w szczególnościprzewoźników, nadawców, odbiorców, załadowców,pakujących, napełniających i zarządców infrastruktury;osób wykonujących czynności związane z przewozemtowarów niebezpiecznych, w tym kierowców,doradców do spraw bezpieczeństwa przewozów towarówniebezpiecznych; podmiotów prowadzących działalnośćw zakresie prowadzenia kursów, o którychmowa w ustawie.W projekcie ustawy proponuje się ujednolicenieorganów w zakresie prowadzenia kontroli podmiotówprowadzących kursy. Podkreślić należy, że za pozostawieniemkompetencji w zakresie kontroli podmiotówprowadzących kursy marszałkom województwpozytywnie wypowiedzieli się sami przedstawicieleurzędów marszałkowskich, więc przyjęte rozwiązaniebędzie nawiązywało do obecnie obowiązującychregulacji w tym zakresie.Poza regulacjami dotyczącymi wprowadzenia prawaeuropejskiego w trakcie procedowania zgłoszonocały szereg poprawek i te poprawki przyczyniły siędo wyjaśnienia wielu kwestii spornych w tej corazbardziej złożonej dziedzinie.Klub Poselski Sojusz Lewicy Demokratycznej popieraprojekt ustawy, ale chcielibyśmy zapoznać sięz tą dużą liczbą poprawek, która została dzisiaj złożonaprzez Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska,i wtedy zajmiemy ostateczne stanowisko w tejkwestii. Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Głos ma pan poseł Janusz Piechociński, PolskieStronnictwo Ludowe.Poseł Janusz Piechociński:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Należy podkreślić,że w rzeczywistości przedunijnej polski systemprawny, a przede wszystkim funkcjonowanie rynkutransportowego pokazuje, że byliśmy krajem stosunkowobezpiecznym, biorąc pod uwagę dużą liczbęładunków niebezpiecznych. To pokazuje, że organanadzorcze, załadowcy i ci, którzy nadawali tym ładunkomstatus ładunku niebezpiecznego, w końcusami przewoźnicy z kierowcami czy maszynistami naczele zachowywali odpowiednią ostrożność i stosowalisię do procedur. To jest bardzo ważne, żeby o tymmówić, bo choćby w ostatnich latach mieliśmyw transporcie drogowym pewne jednostkowe wydarzenia,najczęściej z ropopochodnymi. Oczywiście totakże wymaga odpowiednich szkoleń służb interweniujących,a więc nie tylko monitoringu, zapobiegania,ale także umiejętności koordynacji akcji, stąddobrze, że w ramach zarządzania kryzysowego takżeten obszar spraw, wydaje się, jest kontrolowany i prowadzisię szkolenie służb.Ustawa niewątpliwie jest wyjątkowo trudna z jednegopowodu. Przede wszystkim jest to kolejny projekt,który wprowadza dyrektywę albo rozporządze-


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o przewozie towarów niebezpiecznych87Poseł Janusz Piechocińskinia europejskie, albo różnego rodzaju konwencje.Mamy poważny problem w zakresie nomenklatury,szeroko pojętego nazewnictwa, także tłumaczeń,z tym, aby na bazie polskiego prawa i naszych doświadczeń– dzisiaj widzimy to chociażby przy ustawieo interoperacyjności kolei – nadawać znaczeniom,które występują w praktyce w przestrzenirynku europejskiego, zrozumiały dla użytkownikównaszego rynku charakter. Wydaje się, że dokonanew stosunku do projektu rządowego zmiany przezkomisję są bardzo racjonalne. Przede wszystkimjeśli system kształcenia i dopuszczania jest właściwyi dotąd nie generował niebezpieczeństw, to wydajesię uzasadnione utrzymanie – to jest takżewyraz zaufania do tych, którzy dotychczas to organizująi kontrolują, nadzorują – marszałków jakoorganów kontrolowania i przeprowadzania egzaminów,egzaminowania w miejscu szkolenia. To jestdowód wielkiego zaufania ze strony parlamentu,sejmowej Komisji Infrastruktury do tego środowiska.Mamy nadzieję, że jakość tych szkoleń, jakośćtych procedur będzie zachowana. Jednocześnie wyszliśmynaprzeciw oczekiwaniom środowiska, boim dalej do miejsca szkolenia, im dalej do miejscaegzaminowania, tym koszta, które ponosi się nacoraz bardziej konkurencyjnym rynku europejskim,w tym zakresie są większe.Wydaje się także, że uszczelnienia w rozwiązaniachinstytucjonalnych uwzględniają nowe regulacje.Spodziewamy się, że w propozycjach zgłoszonychprzez kluby parlamentarne będziemy przede wszystkimmieli sporo poprawek natury formalnoprawno--legislacyjnej i translacyjnej. Zasięgnąłem już językai wiem, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych zasygnalizowałopotrzebę pewnego uszczelnienia w tymzakresie. Sądzę więc, że Komisja Infrastruktury jeszczena tym posiedzeniu <strong>Sejm</strong>u dokona stosownegozaopiniowania, tak aby w tej potrzebnej i ważnejustawie znalazło się to. A jednocześnie wydaje się też,że warto, aby już w przestrzeni Parlamentu Europejskiegoi Komisji Europejskiej zastanowić się jednaknad tym, czy formuła dotychczasowa, którą mieliśmyw polskiej praktyce legislacyjnej, gdzie były temupoświęcone rozdziały w poszczególnych branżowychustawach, nie jest ze względu na czytelność ustawy,wykonalność lepsza niż ujednolicanie tego w formiedyrektywy czy rozporządzenia. Proszę zwrócić uwagę,jak bardzo odmienna jest specyfika tego, co jestw konwencji ADR dla transportu drogowego, od tego,jak to wygląda w przypadku transportu kolejowego– liczba podmiotów, liczba maszynistów, liczba kierowców.To zupełnie inna specyfika. Stąd warto jużw kontekście jednolitego ustawodawstwa unijnegow tym zakresie sygnalizować, że powinny to być poprostu rozdziały w poszczególnych branżowych rozwiązaniachprawnych. I wydaje się, że mamy tutajstosowne argumenty.Dlaczego to sygnalizuję? Otóż Komisja Europejska– i mówię to na przykładzie transportu kolejowego– w tej chwili chce ujednolicić kilka dyrektywi jeszcze więcej rozporządzeń w ramach jednego aktu,stworzyć coś na kształt konstytucji dla transportukolejowego, dlatego że te dyrektywy pod względemi legislacyjnym, i słowniczka zaczynają być coraz bardziejrozbieżne, a ta część transportu jest coraz bardziejskomplikowana od strony techniczno-technologicznej,w czym także mieści się kwestia dopuszczeniaaparatury, dostępu do infrastruktury. To nie jesttylko sprawa prostej regulacji w zakresie dostępu doinfrastruktury i cen dostępu do użytkowanego odcinkadrogi, jak w przypadku transportu drogowego.A więc patrzmy na to i sygnalizujmy to w ramachpolskiej prezydencji i naszych kontaktów z europarlamentarzystami,tak żeby prawo było maksymalnieczytelne dla jego odbiorcy. Wydaje się, że dotychczasowapolska praktyka tworzenia specjalnych rozdziałóww ustawach branżowych będzie racjonalniejsza.Klub PSL-u poprze przedłożenie komisji, a po zapoznaniusię z poprawkami rozstrzygniemy, którez nich poprzemy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Do zadania pytania zgłosiło się 3 panów posłów.Czas na zadanie pytania ustalam na 1 minutę.Pierwszy jest pan poseł Jan Warzecha, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Jan Warzecha:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawyzakłada, że uczestnik przewozów towarów niebezpiecznychjest obowiązany przeszkolić osoby wykonująceczynności związane z przewozem towarów niebezpiecznychzatrudnione przez niego lub wykonującena jego rzecz czynności związane z przewozem takichtowarów. Chciałbym zapytać pana ministra, w jakisposób zostanie określony program i zakres takichszkoleń. Czy osoba prowadząca szkolenie będzie mogław uzasadnionych przypadkach odmówić potwierdzeniana piśmie jego odbycia przez osobę, która w jejocenie nie może gwarantować należytego wykonywaniaczynności związanych z przewozem towarów niebezpiecznych?Dziękuję bardzo.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Pytanie zadaje poseł Andrzej Szlachta, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Andrzej Szlachta:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!Art. 71 omawianej ustawy określa wysokość kary


8897. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o przewozie towarów niebezpiecznychPoseł Andrzej Szlachtapieniężnej nakładanej na podmiot prowadzący kursyADR, kursy na ekspertów ADN oraz kursy dla doradcówza niewypełnienie obowiązków wynikającychz art. 51. Karę tę nakłada w drodze decyzji administracyjnejmarszałek województwa.Stąd pytanie do pana ministra. Czy kary te będąstanowiły dochód samorządu wojewódzkiego czy SkarbuPaństwa? Dochód budżetu państwa będą stanowiłybowiem opłaty za wydanie świadectw ekspertaADN oraz ich wtórników, podobnie jak administracyjnekary pieniężne za naruszenie przepisów ustawy.Asortyment przewidzianych kar jest bardzo szeroki,od 200 zł do 10 tys. zł. Panie ministrze, czy możnaszacować wysokość rocznych wpływów z tytułu egzekucjikar za naruszenie przepisów o przewozie towarówniebezpiecznych? Dziękuję. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Pytanie zadaje poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki,Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!Moje pytania nie odnoszą się wprost do tego projektu,ale zwracają uwagę na nierozwiązany problem towarówniebezpiecznych. Czy do towarów niebezpiecznychzalicza się różne odpady po środkach chemicznychniewiadomego pochodzenia oraz odpady z oczyszczalni,ubojni i tym podobne o bardzo trudnym dozniesienia zapachu i mające szkodliwy wpływ nazdrowie ludzi? Czy przewóz takich produktów jestodpowiednio uregulowany?Podam przykład z ostatnich tygodni. Na terengminy przywieziono nocą śmierdzące odpady ze zbiorowejoczyszczalni z odległości ponad 130 km. Dodziś smród zatruwa życie mieszkańcom kilku wsi.Wszystkie instytucje zainteresowane śmierdzącymproblemem są zadowolone, bo podjęły działania, któredo nich należały. Smród trwa nadal. Interweniując,usłyszałem, że przecież jeszcze nikt nie umarł.Co by było, gdyby się okazało, że są to odpady trujące,na przykład, odpukać, przywiezione przez terrorystów,a próbki nie można pobrać w dni wolne odpracy i badania składu odpadów trwają aż 2 tygodnie,jak w przedstawionym przypadku? Dziękuję za uwagę.(Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu posłowi.Lista posłów zabierających głos w tym punkcieobrad została wyczerpana.Głos zabierze sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastrukturypan Tadeusz Jarmuziewicz. (Oklaski)Sekretarz Stanuw Ministerstwie InfrastrukturyTadeusz Jarmuziewicz:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dziękuję za oklaski.Poseł Warzecha pyta o program i zakres szkoleń.Ponieważ kurs prowadzi przedsiębiorca, to będzie onprowadził szkolenia w takim zakresie i takim obszarzeprogramowym, jaki będzie wymagany w związkuz prowadzoną przez niego działalnością, zatem niema potrzeby definiowania w ramach ustawy dokładnejtematyki, jaką będzie poznawał szkolony w czasietychże kursów.Pan poseł Szlachta pyta o kary za niewypełnianieobowiązków wynikających ze szkolenia oraz o nakładaniekar przez marszałka. Oczywiście kary będąwędrowały do budżetu państwa. Natomiast drugaczęść pytania jest o tyle kłopotliwa i trudna, że panposeł pyta o potencjalne wysokości wpływów, a tychkar nie było do tej pory, w związku z tym trudno misię odnieść do tego w tej chwili. Gdybyśmy wrócili dotematu po wejściu ustawy, po 3 miesiącach, będęmógł – w związku z tym, że to idzie do budżetu – cośpowiedzieć. Poczekajmy, zobaczymy, jaka to będziewysokość. Brak doświadczenia historycznego uniemożliwiami odpowiedzenie na to pytanie.Pan poseł Szczęsny zadawał pytania z zakresuustawy o odpadach.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Szczęsny Zarzycki, panie ministrze.Sekretarz Stanuw Ministerstwie InfrastrukturyTadeusz Jarmuziewicz:Szczęsny Zarzycki, przepraszam. Ze względu nazażyłość towarzyską z posłem Wojtkiem pozwoliłemsobie skrócić.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Rozumiem. Proszę bardzo.Sekretarz Stanuw Ministerstwie InfrastrukturyTadeusz Jarmuziewicz:Jest to tematyka związana z ochroną środowiskai ustawą o odpadach, natomiast przypadki, o którychpan opowiada, są raczej dla prokuratora niż dla parlamentu.Dziękuję bardzo. (Oklaski)


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o przewozie towarów niebezpiecznych89Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję bardzo.Sprawozdawca komisji pan poseł Jacek Kruparównież zabierze głos.Proszę bardzo.Poseł Jacek Krupa:Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!To ustawa dosyć trudna, ponieważ, po pierwsze, jestbardzo specjalistyczna, a po drugie, dotyczy tak istotnejsprawy, jaką jest bezpieczeństwo w transporciedrogowym. W ciągu ostatnich kilku czy kilkunastulat mieliśmy parę złych doświadczeń.Chciałbym powiedzieć o jednym i na jedno zwrócićuwagę. Baliśmy się pewnego przeregulowania.Z jednej strony dominował pogląd, że jeśli mamyumowy RID, ADR i ADN, to w zasadzie w ogóle niepowinno być regulacji, że to wystarczy i należy tylkouregulować sprawy szkolenia i wydawania zaświadczeń.Z drugiej strony było stanowisko rządu, i nietylko, że jednak pewne sprawy bezpieczeństwa nakolei, na drogach i w żegludze śródlądowej powinnyzostać uregulowane w formie jednolitego aktu.Generalnie bardzo duży udział w pracach miałastrona społeczna i za to chciałbym podziękować.Przedstawiciele wszystkich korporacji transportowychbyli doskonale przygotowani, zgłaszali wieleuwag dotyczących popełnionych błędów. Cała ta zasadniczadyskusja toczyła się wokół trzech rzeczy. Popierwsze, chodzi o to, o czym było już mówione: Czyoddzielić szkolenia od egzaminu i przeprowadzać jew oddzielnym miejscu? Udało nam się tutaj porozumieć.Drugi problem: Czy niezbędne jest powiadamianieodpowiednich instytucji z pięciodniowymwyprzedzeniem o zamiarze przewozu towarów niebezpiecznych?Taki przepis kompletnie dezorganizowałbyżycie na drogach, na kolei, na drogach śródlądowych.Trzeci problem, który rozpatrywaliśmy,dotyczył rodzaju i wysokości kar.Chciałbym z wielką satysfakcją podziękować całejstronie społecznej za takie konstruktywne podejście,resortowi oraz panu ministrowi za to, że nie był takidogmatyczny. Wydaje mi się, że z korzyścią ekonomicznądla przedsiębiorców, jakimi są przecież transportowcy,i dla bezpieczeństwa na naszych trasachtransportowych i szlakach komunikacyjnych udałonam się ten kompromis osiągnąć. Dziękuję bardzo.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu posłowi.Zamykam dyskusję.W związku z tym, że w czasie drugiego czytaniazgłoszono do przedłożonego projektu ustawy 48 poprawek,proponuję, aby <strong>Sejm</strong> skierował ponownie tenprojekt do Komisji Infrastruktury w celu przedstawieniasprawozdania.Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że <strong>Sejm</strong>propozycję przyjął.Sprzeciwu nie słyszę.Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 7.porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowegoprojektu ustawy o redukcji niektórychobowiązków dla obywateli i przedsiębiorców(druk nr 4461).Proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w MinisterstwieGospodarki pana Mieczysława Kasprzakaw celu przedstawienia uzasadnienia projektuustawy.Sekretarz Stanuw Ministerstwie GospodarkiMieczysław Kasprzak:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawyo redukcji obowiązków dla obywateli i przedsiębiorców.Lepsze regulacje prawne stanowią jeden z priorytetówstrategii Ministerstwa Gospodarki. Celempodejmowanych działań jest stworzenie stabilnychpodstaw trwałego rozwoju społeczno-gospodarczegopoprzez poprawę warunków prowadzenia działalnościgospodarczej. Efektywne, spójne, stabilne i przejrzysteprzepisy są środkiem do tworzenia w Europielepszych warunków prowadzenia działalności gospodarczej.Ten cel może być osiągnięty m.in. poprzezredukcję obciążeń administracyjnych, w tym obowiązkówinformacyjnych, nakładanych przez prawona przedsiębiorców oraz znoszenie barier prawnychdla rozwoju przedsiębiorczości.W związku z tym Ministerstwo Gospodarki przedkładaniniejszy projekt ustawy o redukcji niektórychobowiązków dla obywateli i przedsiębiorców, tzw.drugą ustawę deregulacyjną. Zapewnienie przyjaznegootoczenia regulacyjnego dla przedsiębiorców i całejgospodarki, szczególnie istotne w czasach szybkichi głębokich przemian, przyczyniać się będzie do większejefektywności ekonomicznej przedsiębiorców, czylitych, którzy tworzą dobrobyt każdego państwa.Warunki wykonywania działalności gospodarczejwymagają poprawy. Przedsiębiorcy podkreślają, żeistniejące procedury administracyjne utrudniają imdziałanie. Aby to zmienić, Ministerstwo Gospodarkirealizuje program naprawy prawa gospodarczego,którego celem jest podniesienie jakości stanowionegoprawa w obszarze rozpoczynania i wykonywaniadziałalności gospodarczej. Omawiany dzisiaj projektustawy o redukcji niektórych obowiązków dla obywatelii przedsiębiorców stanowi kontynuację dotychczasowychdziałań podejmowanych przez MinisterstwoGospodarki w tym zakresie, jak również wdrażakorzystne rozwiązania w ramach tzw. „Pakietuna rzecz przedsiębiorczości” – zmiany te zostały wykonanew latach 2008–2010 w kilkunastu ustawachz zakresu prawa gospodarczego, ułatwiając tym sa-


9097. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o redukcji niektórych obowiązków dla obywateli i przedsiębiorcówSekretarz Stanu w Ministerstwie GospodarkiMieczysław Kasprzakmym wykonywanie działalności gospodarczej – orazw ramach obowiązującej już od 1 <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r. ustawyo ograniczaniu barier administracyjnych dla obywatelii przedsiębiorców, tzw. pierwszej ustawy deregulacyjnej,które zostały bardzo dobrze przyjęte przezopinię publiczną i wszystkich przedsiębiorców.Poprawa obowiązujących przepisów prawa gospodarczegopoprzez redukcję nadmiernych obciążeńfinansowych i biurokratycznych stanowi, jak pokazujądoświadczenia międzynarodowe, kluczowy impulsdla przedsiębiorców i jest jednym z najlepszych,często bezkosztowym sposobem na wyzwalanie siłi mechanizmów rozwojowych. Przedstawiając nowerozwiązania legislacyjne, Ministerstwo Gospodarkima na uwadze konieczność kształtowania przyjaznegootoczenia regulacyjnego, szczególnie dla miko-,małych i średnich przedsiębiorstw. Zaproponowanew projekcie ustawy rozwiązania, tj. likwidacja bądźograniczenie zbędnych lub dublujących się obowiązków,mają przyczynić się do stworzenia otoczeniaregulacyjnego przyjaznego dla obywateli i przedsiębiorców.Przygotowanie tego projektu ustawy wymagałoanalizy ponad 50 ustaw. Ostatecznie projekt dokonujezmian w 23 z nich. W podejmowanych działaniachopieraliśmy się na wiedzy naszych specjalistów orazopiniach partnerów społecznych i środowisk naukowych.Projekt uwzględnia niektóre postulaty zgłaszaneprzez stowarzyszenia obywateli i organizacjegospodarcze, w tym zawarte w publikowanej corocznietzw. czarnej liście barier <strong>Polskiej</strong> KonfederacjiPracodawców Prywatnych Lewiatan. Ponadto MinisterstwoGospodarki wyselekcjonowało – na podstawieraportu z pomiaru bazowego obowiązków informacyjnychoraz analizy własnej – obowiązki, któremogłyby podlegać modyfikacji bądź redukcji. Następniewe współpracy z partnerami społecznymi, z organizacjamipracodawców reprezentowanymi przezBusiness Centre Club, Pracodawców <strong>Rzeczypospolitej</strong><strong>Polskiej</strong>, Związek Rzemiosła Polskiego i PolskąKonfederację Pracodawców Prywatnych Lewiatanprzeprowadzono szczegółową analizę poszczególnychprzepisów, z których te obowiązki wynikają. Ostateczniew założeniach, a następnie w projekcie zawartote, w stosunku do których można było dokonaćmodyfikacji skutkujących zmniejszeniem obciążeńadministracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców.Szacujemy, że dzięki likwidacji bądź modyfikacjiwielu obowiązków informacyjnych ustawa możezmniejszyć wydatki firm o co najmniej 1 mld zł.Już dziś Polska zajmuje w zakresie inwestycyjnymbardzo atrakcyjną pozycję wśród innych krajów.Ta dobra pozycja Polski wynika z tego, że jesteśmypostrzegani jako kraj stabilny politycznie i gospodarczo.Jest to efekt podejmowanych już wcześniej działańułatwiających prowadzenie biznesu. W raporcieogłoszonym przez Organizację Narodów Zjednoczonychna dzień dzisiejszy zajmujemy 6. miejsce podwzględem atrakcyjności. Wyprzedzają nas tylko Chiny,Stany Zjednoczone, Indie, Brazylia i Rosja. Toduży awans w ostatnim okresie. Jeszcze rok temuw tym samym rankingu Polska była na 12. miejscu.Dla porównania Niemcy zajmują dzisiaj 9. miejsce,a tak często przywoływany Singapur – dopiero 14.Jest to powodem wielu działań podejmowanych przezMinisterstwo Gospodarki, o czym wcześniej mówiłem.Myślę, że te działania przynoszą i z biegiemczasu będą przynosić coraz lepsze efekty dla polskichprzedsiębiorców.Cele projektowanej ustawy. Podstawowym celemtzw. drugiej ustawy deregulacyjnej jest likwidacjabądź ograniczenie niektórych kosztownych lub uciążliwychobowiązków nałożonych wcześniej na przedsiębiorców.Projekt ustawy zawiera rozwiązania,które przyniosą kolejne ułatwienia, jeśli chodzi o prowadzeniedziałalności gospodarczej w Polsce, co mauatrakcyjnić naszą gospodarkę oraz przyczynić siędo większej efektywności i wydajności pracy przedsiębiorcy.Ustawa jest kontynuacją filozofii przyjętejw pierwszej ustawie deregulacyjnej. Chodzi o tworzenieprzyjaznego otoczenia prawnego przywracającegozaufanie państwa do obywateli, w tym przedsiębiorców,oraz poczucie swobody gospodarczej. Warto tuprzypomnieć, że przepisy pierwszej ustawy deregulacyjnej,które weszły w życie z dniem 1 <strong>lipca</strong> br.,wprowadziły m.in. możliwość składania oświadczeńzamiast zaświadczeń oraz kopii dokumentów w miejscezaświadczeń, odpisów i wypisów. Druga ustawaderegulacyjna ma ponadto na celu poprawę przejrzystościi czytelności istniejących przepisów, którewskazywane są jako nieprecyzyjne i trudne w interpretacji,modernizację ram regulacyjnych w obszarach,w których prawo zdezaktualizowało się bądźpowstały jakieś problemy interpretacyjne. Jednymz celów jest redukcja kosztów administracyjnych, zeszczególnym uwzględnieniem tych przepisów, któresą wyjątkowo uciążliwe i kosztowne.Warto podkreślić, że cała procedura legislacyjna,jak na ustawę obejmującą tak szeroki zakres, trwałaniezwykle krótko. Od rozpoczęcia prac nad tą ustawąnie minęło nawet pół roku. Praktycznie trzy tygodnieod wejścia w życie pierwszej ustawy procedujemyw <strong>Sejm</strong>ie nad kolejną. Mam nadzieję, że wejdzie onaw życie zgodnie z wyznaczonym terminem.Chciałbym również powiedzieć, że MinisterstwoGospodarki na bieżąco analizuje informacje o wszystkichbarierach i ograniczeniach, uwagi, które do nasspływają z różnych stron, z różnych środowisk, z różnychźródeł. Będą podejmowane dalsze działania w celupoprawy, usprawnienia regulacji gospodarczych i finansowychw otoczeniu przedsiębiorczości i biznesu.Teraz charakterystyka najważniejszych zmian,które proponuje ustawa. Niezaliczanie zobowiązańz tytułu partnerstwa publiczno-prywatnego do długupublicznego w przypadku, gdy większość ryzyka będziepo stronie partnera prywatnego. Do tej pory byłykłopoty z interpretacją tego. Powodowało to pewne


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o redukcji niektórych obowiązków dla obywateli i przedsiębiorców91Sekretarz Stanu w Ministerstwie GospodarkiMieczysław Kasprzakopory w podejmowaniu inicjatyw łączenia kapitałupublicznego i prywatnego. Uściślamy, doprecyzowujemytu te rozwiązania, aby dać większą swobodę,możliwość odważniejszego inwestowania. To powinnoprzyczynić się do ożywienia tych działań, zachęceniapartnerów prywatnych do wchodzenia w takieukłady.Dalej, likwidacja „Monitora Polskiego B”, w konsekwencjiczego przedsiębiorcy zostaną zwolnieniz kosztownego obowiązku, który spoczywał na nichdo tej pory. Jedna strona publikacji sprawozdaniafinansowego w „Monitorze B” kosztuje obecnie ok.750 zł, a łatwo można sobie przemnożyć koszt kilkustron. Przedsiębiorcy odniosą z tego tytułu wymiernekorzyści, będą mieli konkretne oszczędności. Torozwiązanie zostało przez przedsiębiorców przyjętez dużym zadowoleniem.Skrócenie okresu przedawnienia należności z tytułuskładek do ZUS-u i Kasy Rolniczego UbezpieczeniaSpołecznego z 10 do 5 lat. Do tej pory trudnobyło zrozumieć, dlaczego przedsiębiorca może byćnarażony przez 10 lat, nie mieć pewności, że jego zobowiązaniawobec ZUS są właściwie uregulowane,dlaczego ma przechowywać dokumentację przez10 lat. To generowało, Wysoka Izbo, ogromne koszty.Skracamy ten okres do 5 lat i myślę, że to też jestduże ułatwienie dla przedsiębiorców, duża ulga.Zmniejszenie częstotliwości przekazywania ubezpieczonemuinformacji o opłaceniu składki do ZUSi do Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia przezpłatnika. Chodzi o imienne raporty miesięczne, tzw.ZUS RMUA. Do tej pory były one przekazywane comiesiąc, co było ogromnym obciążeniem, szczególniedla dużych firm. Co miesiąc trzeba było drukowaćw zdecydowanej większości zbędne dokumenty.Wprawdzie jest to jedna strona, jedna kartka formatuA4, ale jeśli przemnożyć to przez liczbę pracowników,to jest to dość duże obciążenie. Od tej chwilizaświadczenia te będą wydawane raz do roku lub nażądanie pracownika.Wydłużenie terminu na wykorzystanie zaległegourlopu do 31 <strong>lipca</strong> następnego roku. Do tej pory byłto koniec I kwartału następnego roku. Bardzo częstoPaństwowa Inspekcja Pracy przeprowadzała kontrolew tym zakresie i pracodawcy na siłę musieli wysyłaćpracowników na zaległe urlopy w styczniu czyw lutym. To rozwiązanie bardzo często dezorganizowałopracę w przedsiębiorstwie i było niekorzystnedla pracownika. Przeważnie każdy chce skorzystaćz urlopu razem z rodziną w okresie letnim. Więc tutajdajemy pracownikom taką możliwość, proponujemy,żeby zaległy urlop można było wykorzystywać dokońca <strong>lipca</strong> przyszłego roku. Nie będzie tu jakiegośuszczerbku, nie trzeba będzie ponosić żadnych dodatkowychkosztów. Oczywiście urlop należy wykorzystywaćw bieżącym roku, ale jeżeli nastąpi taka sytuacja,to będzie można zrobić to w przyszłym roku,nie zmuszać, nie na siłę, ale dać taką możliwość, korzystnąi dla przedsiębiorcy, i dla pracownika.Umożliwienie reprezentatywnym organizacjompracodawców i związków zawodowych występowaniedo ministra finansów o dokonywanie ogólnych interpretacjipodatkowych. To też jest bardzo istotna sprawa,problem podnoszony przez różne organizacje, abyw przypadku, kiedy są dwie różne, sprzeczne ze sobąinterpretacje, minister finansów na żądanie danejorganizacji mógł wystosować jednoznaczną, czytelnąinterpretację. To rozwiąże wątpliwości, da większąswobodę prowadzenia działalności gospodarczej.Chodzi o jasne i czytelne interpretacje.Przeniesienie terminu składania deklaracji podatkowychod nieruchomości z 15 stycznia na 31stycznia. To jest bardzo istotne, ważne, dlatego żeto jest początek roku, 15 styczeń oznacza rozpoczynaniedziałalności gospodarczej w nowych warunkach,zakładanie nowych urządzeń i problemy związanez rozpoczęciem działalności w nowym roku,z całą jej organizacją. Występowały pewne kłopotyi te terminy bardzo często były przekraczane –utrudniało to pracę przedsiębiorców. Doszliśmy zatemdo wniosku, że ten termin trzeba wydłużyć,chcieliśmy nawet, aby było to do połowy lutego.Z naszej strony padła taka propozycja, ale później, popewnych analizach, ostatecznie zdecydowaliśmy, że31 stycznia będzie terminem w miarę optymalnym,dlatego że to z kolei wiąże się z określeniem, przygotowaniem,uchwaleniem budżetu przez samorządy.A więc to też jest ułatwienie dla przedsiębiorców.Jeśli chodzi o zniesienie obowiązku uzyskiwaniaopinii rzeczoznawcy w kwestii spełnienia przepisówbhp przy projektach budowlanych, po głębszych analizachdoszliśmy do wniosku, że ta opinia może byćopinią fakultatywną. Jeżeli przedsiębiorca jest przekonany,że jego projekt jest przygotowany zgodniez zasadami bhp, a projektant zobowiązany jest przygotowaćto w taki sposób, aby spełniało wszelkie warunkibhp, to nie ma potrzeby uzyskiwania powtórnietakiej opinii, która też kosztuje, jest pewnymobciążeniem finansowym, a przeważnie dotyczy toprzedsiębiorców rozpoczynających działalność gospodarczą.Jak to się mówi: każdy grosz na początku sięliczy, a więc te dodatkowe obciążenia są zbędne.Kolejna rzecz to złagodzenie sankcji w podatkuakcyzowym w zakresie obowiązku składania oświadczeńdotyczących olejów przeznaczonych do celówopałowych. Przez ostatnie lata mieliśmy do czynieniaz takimi sytuacjami, gdzie za drobne przewinienia,niezłożenie jakiegoś zaświadczenia, brak podpisu,czasami jeden dzień opóźnienia w złożeniu oświadczeniaczy sprawozdania – to nawet nie są sprawozdania– powodował ogromne kary, niewspółmiernedla tych, którzy prowadzili, prowadzą działalnośćgospodarczą w tym zakresie. Uznaliśmy więc, że lepszebędzie przejście na Kodeks karny skarbowy, gdziete kary i obciążenia są znacznie niższe, gdzie, że takpowiem, są określone procedury, a jeden dzień przekroczenianie decyduje o tym – a znam przypadki, że


9297. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o redukcji niektórych obowiązków dla obywateli i przedsiębiorcówSekretarz Stanu w Ministerstwie GospodarkiMieczysław Kasprzakdecydowało – czy przedsiębiorstwo będzie funkcjonować,czy nie. Można było doprowadzić przedsiębiorstwodo likwidacji, do bankructwa. Uważamy, że tojest słuszne rozwiązanie i oczekiwane przez tych,którzy prowadzą działalność gospodarczą w tym zakresie.Jest szereg innych spraw związanych z Kodeksempostępowania cywilnego, z zakładaniem działalnościgospodarczej przez przedsiębiorstwa zagraniczne,tworzeniem przedstawicielstw przedsiębiorstw zagranicznychw Polsce, znacznym zmniejszeniemkosztów zakładania przedstawicielstw, z 6 tys. na1 tys. zł – 6 tys. praktycznie w żaden sposób nie odzwierciedlałokosztów ponoszonych przez organyrejestrujące tę działalność. Chodzi jeszcze o wyeliminowanieszeregu innych ograniczeń, o likwidacjęwszystkich barier, co na pewno przyczyni się do stworzenialepszych warunków, przyjaznych polskimprzedsiębiorcom, zachęcającym do inwestowania.Zawsze powtarzam, że to jest ważne dla ludzi młodych,rozpoczynających działalność gospodarczą,którzy po raz pierwszy zderzają się z procedurami,z rozpoczęciem działalności gospodarczej, rejestracjąprzedsiębiorstwa, żeby ich nie zrazić, aby niemusieli wyjeżdżać z kraju, mówić, że gdzie indziejjest łatwiej, a u nas państwo nie stwarza takich warunków.Tak się będzie w dalszym ciągu działo, boto jest podstawowa, bezinwestycyjna możliwość poprawianiawarunków, poprawiania wyników ekonomicznychprzedsiębiorców, ułatwiania obywatelomcodziennego życia, bo ta pierwsza ustawa, jak i kolejne,myślę, które będą w tym zakresie, ma temusłużyć.Panie marszałku, Wysoka Izbo, przedstawiającpowyższy projekt ustawy o redukcji niektórych obowiązkówdla obywateli i przedsiębiorców, w imieniurządu, w imieniu ministra gospodarki proszę o dalszenad nim procedowanie. Chcielibyśmy, aby jeszczew tej kadencji, jak zakładaliśmy, ta ustawa zostałauchwalona, bo oczekiwania, jeśli chodzi o te problemy,i ta praca, która została włożona, i te dość szerokiekonsultacje w tym zakresie wskazują, że jest onapotrzebna. Dziękuję bardzo.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu ministrowi.<strong>Sejm</strong> ustalił, że w dyskusji nad tym punktem porządkudziennego wysłucha 5-minutowych oświadczeńw imieniu klubów i koła.Otwieram dyskusję.Pierwszy jest pan poseł Adam Szejnfeld, PlatformaObywatelska.Poseł Adam Szejnfeld:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ustawa o redukcjiniektórych obowiązków dla obywateli i przedsiębiorców,druk nr 4461, zwana ustawą deregulacyjnąII, jest kontynuacją zakrojonego na niespotykanąskalę w okresie ostatniego dwudziestolecia w Polsceprocesu deregulacji polskiego prawa gospodarczegoi prawa dotyczącego pozostałych obywateli.Najobszerniejszym zbiorem ustaw deregulacyjnychw mijającej kadencji był pakiet na rzecz przedsiębiorczości,zawierający ponad 30 projektów. Wrazz innymi ustawami rząd zmienił setki ustaw, poprawiającsytuację obywateli, w tym przedsiębiorców.Niewątpliwie najważniejsza była ustawa nowelizującaustawę o swobodzie działalności gospodarczej. Alenajwiększe i najbardziej rozległe zmiany wprowadziłaostatnio ustawa wspomnianego pakietu, a mianowicieustawa o ograniczaniu barier administracyjnychdla obywateli i przedsiębiorców. Przepisy tejustawy weszły w życie niedawno, w dniu 1 <strong>lipca</strong> br.Wśród dotychczas przyjętych przez rząd i parlamentułatwień oraz uproszczeń warto przypomniećchoćby kilka przykładowych: zamiana kultury zaświadczeńna kulturę oświadczeń, ustanowienie domniemaniauczciwości podatników, uchwalenie specustawyo odpowiedzialności urzędniczej, radykalneograniczenie zakresu kontroli, ustanowienie zasady:zgłoś i działaj, wprowadzenie zawieszenia działalnościgospodarczej, nowe prawo partnerstwa publiczno--prywatnego, ustanowienie upadłości konsumenckiej,zmniejszenie reglamentacji administracyjnej, a więcograniczenie zezwoleń, pozwoleń, licencji i tym podobnych,rozszerzenie wiążących interpretacji prawa,rozszerzenie uproszczonej księgowości, zniesieniewalutowości prawa dewizowego, obniżenie kapitałuzałożycielskiego spółek z ograniczoną odpowiedzialnościąoraz spółek akcyjnych, zniesienie prawa ściganiaprzedsiębiorców i menedżerów z urzędu, wprowadzenieprzepisów umożliwiających przekształceniefirm jednoosobowych i spółdzielni pracy w spółki prawahandlowego, wprowadzenie elektronicznego zerookienka, ustanowienie e-sądów, wprowadzenie prawaskładania w urzędach kopii dokumentów, zniesienieprzymusu przekształcania spółek cywilnych w spółkiprawa handlowego, wprowadzenie leasingu konsumenckiego,wprowadzenie ulgi inwestycyjnej w wysokości400 tys. zł, zwolnienie z VAT przy obrocieponiżej 150 tys. zł, likwidacja kaucji gwarancyjnejw wysokości 250 tys. zł, trzykrotne skrócenie terminuzwrotu VAT – ze 180 do 60 dni, uproszczenia wskładaniu PIT przez Internet oraz przesyłaniu fakturdrogą elektroniczną.Wysoka Izbo! Omawiana dzisiaj ustawa deregulacyjnaII zawiera 29 artykułów, z czego 23 dotycząredukcji obowiązków informacyjnych dla firm i ograniczeniabarier administracyjnych. W ramach pierwszegoczytania warto przykładowo wskazać na następującepropozycje: wydłużenie terminu wykorzystaniazaległego urlopu wypoczynkowego pracowni-


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o redukcji niektórych obowiązków dla obywateli i przedsiębiorców93Poseł Adam Szejnfeldków, skrócenie terminu przedawnienia należnościz tytułu składek do ZUS i KRUS z 10 do 5 lat, zniesienieobowiązku ogłaszania sprawozdań finansowychw Monitorze Polskim B, umożliwienie organizacjompracodawców i pracobiorców występowania do ministrafinansów o dokonanie ogólnej interpretacji podatkowej,zmiana w zakresie obligatoryjnego ogłaszaniasprawozdań w Monitorze Sądowym i Gospodarczym,zmniejszenie częstotliwości przekazywania przez płatnikówinformacji o odprowadzanych składkach doZUS i Narodowego Funduszu Zdrowia, skrócenieokresu przechowywania kopii deklaracji rozliczeniowychi raportów imiennych z 10 lat do 5 lat, rozszerzeniemożliwości składania określonych dokumentacjidrogą elektroniczną, obniżenie opłaty skarbowej zawpis do rejestru przedstawicielstw przedsiębiorstwzagranicznych i wiele innych.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Oczywiście w tokudalszych prac nad projektem trzeba się będzie zastanowićw sposób szczegółowy nad niektórymi propozycjamii być może będą one wymagały uzupełnieniaalbo zmiany. Mam tu na myśli np. propozycję wydłużeniaterminu rozliczenia, jeżeli chodzi o wykorzystanieurlopu wypoczynkowego, czy też propozycjedotyczące nowelizacji ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym.Nie ulega jednak wątpliwości, iżomawiana ustawa jest korzystna i potrzebna. Jest toustawa, która po raz któryś z rzędu udowadnia, żerząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego StronnictwaLudowego konsekwentnie i nieprzerwanie naprawiapolski system prawa, stwarzając lepsze warunkido życia obywateli, w tym przedsiębiorców. Dlategoklub Platformy Obywatelskiej będzie popierał omawianąustawę. Dziękuję bardzo.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Głos ma pan poseł Maks Kraczkowski, Prawoi Sprawiedliwość.Poseł Maks Kraczkowski:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam przyjemnośćprzedstawić opinię Klubu ParlamentarnegoPrawo i Sprawiedliwość na temat projektu ustawyo redukcji niektórych obowiązków dla obywatelii przedsiębiorców.Geneza tworzenia prawa, które ma porządkowaćsystem prawny w zakresie regulacji gospodarczych,jest oczywista. Polska nie tylko dzisiaj, ale na przestrzeniostatnich 20 lat boryka się z dużą inflacjąprawa gospodarczego i niestety jesteśmy świadkamisytuacji, w których przedsiębiorcy i obywatele mającykontakt z urzędami cierpią na małej przejrzystościprawa z jednej strony, z drugiej – w związku z nałożonymina nich często zbytecznymi obowiązkami.Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość,przygotowując opinię na temat tego projektu, zwróciłuwagę na kilka kwestii szczegółowych, o którychbędę mówił za chwilę, natomiast z dużą satysfakcjąprzyjął do wiadomości, że projekt ten nie tworzy nowychprzepisów, lecz jedynie je doprecyzowuje, zmieniabądź usuwa normy pozostawiające wątpliwościinterpretacyjne co do ich stosowania. Ze smutkiemmogę stwierdzić, że z założeń opisywanego przezemnie przedłożenia ustawy spośród 100 zakładanychczynności doregulacyjnych pozostało jedynie niewieleponad 20. Mówię m.in. o zapowiadanej, a nie wprowadzonejtutaj likwidacji obowiązków informacyjnychwzględem Głównego Urzędu Statystycznego.Jeżeli chodzi o rozwiązania szczegółowe, wątpliwościKlubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwośćsą związane m.in. z propozycjami zawartymiw ustawie dotyczącymi zmiany sposobu korzystaniaz urlopu przez pracowników. Kodeks pracy w dotychczasowymkształcie przepisów wskazywał poprzezprzyjęty sposób regulacji na konieczność dbaniaprzez pracodawców o to, aby pracownicy korzystalirzeczywiście w stosunkowo rygorystycznym terminiez przysługujących im urlopów, dając z jednej stronymożliwość stosunkowo elastycznego negocjowaniaczasu korzystania z tego urlopu, z drugiej jednakwskazując na jasną i wymaganą przez ustawodawcępotrzebę wprowadzania urlopów, jeżeli można użyćtego określenia, w życie, a nie pozostawiania na długiczas jedynie w formie papierowego zobowiązaniapracodawcy wobec pracownika.Większe wątpliwości jednak – będziemy o to dopytywaliw trakcie prac komisji – budzą inne zaproponowanezmiany, m.in. ta, w której zostaje zniesionywymóg uzyskiwania przez pracodawców opiniisporządzanych przez uprawnionych rzeczoznawcóww zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Czy abynie jest to zbyt duża lekkomyślność ze strony projektodawców,biorąc pod uwagę to, że bezpieczeństwoi higiena pracy należą do podstawowych praw pracowniczych?W przypadku zniesienia obowiązku uzyskiwaniaopinii sporządzanych przez uprawnionychrzeczoznawców pracodawcy, mając co prawda świadomośćtego, jak powinny być wykonywane te obowiązki,dzisiaj ustawowo obwarowane dodatkowymuzyskaniem w tym zakresie opinii rzeczoznawcy,będą pomijali te rozwiązania, które z ich punktu widzeniaekonomicznego będą wiązały się ze znacznyminakładami.Z dużym zadowoleniem przyjmujemy informacjęo tym, że zostanie umożliwiona organizacjom pracodawcówi organizacjom związkowym formuła wystąpieniao dokonanie ogólnej interpretacji podatkowej,biorąc pod uwagę to, że jeszcze niedawno w założeniachzmian ordynacji podatkowej rząd proponowałwobec niektórych przedsiębiorców zwiększenie kwotyopłaty z 40 zł do 1 tys. zł za uzyskanie takiej interpretacjipodatkowej. Jest to rzeczywiście zmianazmierzająca w dobrym kierunku i jest to dobry sposóboceny praw podatnika.


9497. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o redukcji niektórych obowiązków dla obywateli i przedsiębiorcówPoseł Maks KraczkowskiKlub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość jaknajbardziej będzie popierał wszelkie rozwiązania,również wynikające z przedłożonego projektu, któremają wpływ na poprawę sytuacji polskich obywatelii przedsiębiorców korzystających z przepisów prawnych(Dzwonek), o których mowa. Chciałbym natomiast,żebyśmy wszyscy mieli świadomość tego, żew dalszym ciągu kolejne bariery administracyjnei prawne są nie tylko zdejmowane, tak jak w przypadku,o którym mówimy, ale i nakładane w różnegotypu projektach, jak te, które były dzisiaj rozpatrywanena posiedzeniu Komisji Gospodarki w zakresienowego prawa zamówień publicznych. Bardzo dziękuję.(Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Głos ma poseł Ryszard Zbrzyzny, Sojusz LewicyDemokratycznej.Poseł Ryszard Zbrzyzny:Dziękuję.Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!Ustawa o redukcji niektórych obowiązków dla obywatelii przedsiębiorców – jak stwierdzają autorzy,a więc rząd <strong>Rzeczypospolitej</strong> – jest swoistą realizacją„Krajowego programu reform” na lata 2008–<strong>2011</strong>,a więc na okres funkcjonowania tej koalicji rządowej.Kończy się kadencja, do jej zakończenia odbędą sięjeszcze 3, a może 4 posiedzenia <strong>Sejm</strong>u, i należałobysobie zadać pytanie, czy rzeczywiście ten programmniej lub bardziej ambitny – nie czas i nie pora, żebygo oceniać – został do końca zrealizowany. Nie sądzę,żeby projekt, który został przedłożony w druku nr4461, był swoistym projektem wieńczącym dzieło,bowiem w mojej ocenie, w ocenie Klubu PoselskiegoSojusz Lewicy Demokratycznej, jest to projekt stworzonywyłącznie na potrzeby kampanii wyborczej.Pan minister gospodarki bardzo ambitnie próbowałgo prezentować, ale treść, zawartość tego projektuwłaściwie niczego w gospodarce nie poprawia ani nieułatwia, nie poprawia także sytuacji obywateli aniprzedsiębiorców, jeśli chodzi o stosunki pracy.Dowodów na tezy, które przed chwilą przedstawiłem,jest wiele. Mianowicie projekt bardzo dobrze sięzaczyna, a nawet, powiedziałbym, zachęcająco, bowiemzaczyna się od zmian w Kodeksie pracy, a szczególniepierwszej zmiany, która dotyczy art. 168 zawierającegoregulacje dotyczące terminu wykorzystaniatzw. zaległego urlopu wypoczynkowego. Dzisiajobowiązuje zasada, że ten urlop powinien byćwykorzystany do końca I kwartału, i jeżeli nie będziewykorzystany z przyczyn leżących po stronie pracodawcy,to pracodawca będzie ponosił z tego tytułuodpowiedzialność przewidzianą prawem. Proponujesię wydłużyć ten okres o kolejne 4 miesiące. Zadampytanie: A dlaczego nie o 5 miesięcy? Może zakończylibyśmygo nie 31 <strong>lipca</strong>, lecz 31 sierpnia, jako żew polskiej szerokości geograficznej wakacje i sezonletni obejmują jeszcze sierpień, a więc może należałobyprzedłużyć ten okres do końca sierpnia. Już nienamawiam, żeby do końca następnego roku, bo wtedyidea wykorzystania urlopu wypoczynkowego należnegow danym roku obrachunkowym właściwieległaby w gruzach. Przecież chodzi o to, żeby pracownikmógł wypocząć w odpowiednim okresie,żeby mógł się stawić do pracy i był do niej przygotowanypod względem fizycznym i psychicznym.A więc dobrze się zaczęło, ale im dalej w las, tymwięcej drzew.Później mamy art. 213 Kodeksu pracy, w którymchce się znieść obowiązek uzyskiwania pozytywnejopinii uprawnionych rzeczoznawców do spraw BHP,jeśli chodzi o budowę lub przebudowę obiektu budowlanego,w którym przewiduje się pomieszczenia pracy.Powiem, że ta zmiana, ta propozycja w żadensposób się nie broni, bowiem z raportów PaństwowejInspekcji Pracy wynika, że mimo iż ten obowiązekdzisiaj istnieje, jeśli chodzi o tę sferę działalności gospodarczej,jest tu jeszcze wiele do zrobienia. A więcliberalizacja w zakresie tych regulacji byłaby wstecznictwemw stosunku do aktualnej sytuacji, z którąmamy w tej dziedzinie do czynienia.Naszym zdaniem także nie do przyjęcia jest skrócenieokresu przedawnienia należności z tytułu składekz 10 do 5 lat. Chodzi tu o składki KRUS-owskiei ZUS-owskie, tak w jednej instytucji, jak i w drugiejinstytucji. Sądzę bowiem, że nie stać nas na to, żebydawać kolejną premię nierzetelnym pracodawcom.Przecież rzetelni pracodawcy z tymi należnościaminie mają żadnych problemów, nie mają żadnych kłopotów.Oczywiście także nie do przyjęcia jest naszymzdaniem dawanie kolejnego bonusu przedsiębiorcomzagranicznym, którzy chcą rejestrować czy zamierzająrejestrować w Polsce swoją działalność gospodarczą,swoje przedstawicielstwa. Co to bowiem zaprzedsiębiorstwo, którego nie stać na to, żeby zapłacić1500 euro? Bo to mniej więcej tyle wynosi dzisiajten koszt. A więc jeżeli nie stać go na 1500 euro, toniech się nie zabiera za działalność gospodarczą naterenie <strong>Rzeczypospolitej</strong>. Myślę, że takie bonusy możnabyłoby dać wielu innym przedsiębiorcom, i to rodzimym,bardziej niż tym, którzy pojawiają się u nas,w granicach <strong>Rzeczypospolitej</strong>.A więc nie jest to szczytowe osiągnięcie legislacyjnerządu. To typowy rzut na taśmę, który ma zrobićwrażenie, mimo że (Dzwonek) ten rząd nie osiągnąłw mijającej kadencji istotnych sukcesów w regulacjachgospodarczych, jeszcze gorzej wypadł w politycespołecznej, a tragicznie, jeśli chodzi o finanse publiczne.Niemniej jednak nie składamy wnioskuo odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniui chcemy popracować nad nim w komisjach sejmowych.Dziękuję za uwagę.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o redukcji niektórych obowiązków dla obywateli i przedsiębiorców95Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu posłowi.Głos ma pan poseł Krzysztof Borkowski, PolskieStronnictwo Ludowe.Poseł Krzysztof Borkowski:Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!Mam zaszczyt w imieniu klubu Polskiego StronnictwaLudowego przedstawić stanowisko odnośnie doprojektu ustawy o redukcji niektórych obowiązkówdla obywateli i przedsiębiorców.Jest to projekt drugiej ustawy deregulacyjneji pragnę nie zgodzić się z moim sąsiadem, panem posłemZbrzyznym, że jest to rzut na taśmę, tzw. rzutprzedwyborczy. Jest to projekt drugiej ustawy. Nadtą pierwszą ustawą rząd bardzo długo pracował, komisjeteż długo pracowały i udało się uchwalić pierwsząustawę deregulacyjną. Otóż mając projekt drugiejustawy, powinniśmy jako Wysoka Izba pochylić sięnad nim.Jest to bardzo ważny projekt, który daje szansęprzedsiębiorcom, daje szansę obywatelom, że obywateli przedsiębiorca zostaną dostrzeżeni przez państwo,a także przez rząd. Pan poseł Zbrzyzny powiedział, żeim dalej w las, tym więcej drzew, a ja powiem tak: imdalej w las, im bardziej wczytamy się w ten projekt,tym więcej dobroci można w nim dostrzec, szczególniedla przedsiębiorców, ale także dla obywateli.Nie można doprowadzić do tego, że obywatelowiczy przedsiębiorcy nakłada się obowiązek, że ma wykorzystaćurlop do końca I kwartału. Trzeba dać mudowolność i wtedy i obywatel, i przedsiębiorca mogądokonać wyboru, tym bardziej że okres letni bardziejsprzyja wykorzystywaniu urlopu.Również bardzo ważne jest skrócenie okresuprzechowywania dokumentów z 10 do 5 lat. Każdeprzechowywanie dokumentu 10 lat jest bardzo kosztowne.Trzeba by tworzyć całe archiwa. Daje toogromne koszty.Również bardzo ważne jest przedawnianie składek,ponieważ składka, w przypadku której były zobowiązaniaprzedsiębiorcy wobec ZUS, przedawniałasię po 5 latach, natomiast gdy było odwrotnie, topo 10. Jest to swoiste kuriozum, trzeba dać równeszanse. Również chcę powiedzieć, że nie ma potrzebydodatkowej opinii bhp, ponieważ każdy projekt jestkonstruowany zgodnie z Prawem budowlanym i wybitnyspecjalista, jakim jest projektant, winien znaćprzepisy bhp i postępować zgodnie z nimi, podobniejak ten, kto potem konstruuje czy buduje. Wszystkomusi być realizowane zgodnie z tymi przepisami i niema konieczności powielania tego wszystkiego.Również bardzo ważny jest początek roku. Jest tookres, kiedy jest dużo wolnego, i niewielu księgowychzdążało do piętnastego złożyć deklarację, jeżeli chodzio podatki od nieruchomości. Przepraszam, do 31stycznia, nie lutego. Jest to bardzo ważne.Likwidacja Monitora Rządowego. Jest to szczególnieistotne dla przedsiębiorców, ponieważ zostaje imw kieszeni kilka albo kilkanaście tysięcy, które mogąprzeznaczyć na inwestycje albo dla pracowników.Partnerstwo publiczno-prywatne. Jak mówił panminister, jest to też bardzo ważne dzisiaj, w dobie kryzysu,skoro można w jakiś sposób przenosić obciążeniana przedsiębiorcę. Jest to niezmiernie ważne. Zobowiązanianie powstają w tym publicznym czynniku,czyli w gminie czy w starostwie powiatowym.Ważne jest, żeby związki i organizacje mogły występowaćdo urzędów skarbowych o jednolitą interpretacjęprzepisów. Jeżeli występował o to pracodawca,przedsiębiorca, bywał różnie postrzegany i czasaminie otrzymywał interpretacji, tylko przychodziłakontrola. A dzisiaj jest tak, że ktoś anonimowo sięzwraca – nie pracodawca, lecz ktoś anonimowo –i jest to obowiązujące. Istotne jest, że wydatki firm,przedsiębiorców, obywateli zmniejszą się o 1 mld zł.Chcę powiedzieć, że te zmiany idą w dobrym kierunku,ale przedsiębiorcy czekają jeszcze na inne.Niższe składki ZUS, na to, by nie było różnej interpretacjiprzepisów skarbowych. Są różne inspekcjepowiatowe i każda inaczej interpretuje przepisy.Przedsiębiorcy z tym sobie nie poradzą, żeby obowiązywało320 przepisów w danym zakresie. Mam namyśli sanepid, Inspekcję Weterynaryjną czy też inne.Nie może być tak, że w każdym powiecie jest inaczej.Uciążliwe, drobiazgowe, długotrwałe kontrole – jeżelitaka nic nie znajdzie, to przedłuża się ją 5, 10 razy,do skutku, aż się tego przedsiębiorcę zgnębi i zniszczy.Tego przedsiębiorcy nie chcą, bo oni mają tworzyćmiejsca pracy i dochód narodowy, a nie walczyćz urzędnikami. Niejasne kompetencje poszczególnychurzędów, nadmiar administracji (Dzwonek), kosztownebadania, opinie, które są wymagane od przedsiębiorców.Czasami bywa tak, że urzędnik albo jegorodzina tworzą taką opinię. To jest nie do przyjęcia.Jeżeli się jej nie otrzyma, to nie można uzyskać zezwolenia.I oczywiście Główny Urząd Statystyczny, nadmiarsprawozdań – to jest ogromna bolączka dla przedsiębiorców,czekają oni na to, żeby to zmienić, panieministrze i Wysoka Izbo. Zwrot podatku VAT. Przedsiębiorcyczekają, żeby ten okres był krótszy, nie po60 dniach albo jeszcze później, tylko po 30, bo to sąpieniądze, które przedsiębiorca wyda. Gdyby onewróciły, to na pewno przy spowolnieniu gospodarczymdałyby kolejne miejsca pracy.Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosowałza podjęciem dalszych prac w komisjach i skierowaniemdo nich tejże ustawy. Oczywiście chcielibyśmy,żeby ta regulacja weszła w życie w tej kadencji.Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Troje posłów zapisało się do zadania pytania.


9697. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o redukcji niektórych obowiązków dla obywateli i przedsiębiorcówWicemarszałek Marek KuchcińskiPierwsza pani poseł Krystyna Grabicka, Prawoi Sprawiedliwość.Czas na zadanie pytania ustalam na 1,5 minuty.Poseł Krystyna Grabicka:Dziękuję.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!Upływa czwarty rok kadencji, jest to druga ustawaderegulacyjna. Czy macie państwo – pan ministeri rząd – nadzieję, że <strong>Sejm</strong> zdąży ją uchwalić, czy teżjest to tylko kiełbasa wyborcza? Bo czasu jest naprawdęmało.Drugie pytanie. Na początku projektu ustawyzmienia się Kodeks pracy w taki sposób, że zezwalasię na wykorzystanie urlopu wypoczynkowego nietak, jak było dotychczas, do końca marca, lecz dokońca <strong>lipca</strong>. Uważam, że idea jest słuszna, tylko dlaczegonp. nie do końca sierpnia, kiedy kończy sięokres wakacyjny, tylko do ostatniego dnia <strong>lipca</strong>?I ostatnie moje pytanie. Dlaczego rząd i <strong>Sejm</strong>,pan marszałek w przypadku tego projektu ustawyłamią prawo? Jak wiemy, zwykła ustawa ma zmieniaćKodeks pracy. Z kolei w art. 89 ust. 2 regulaminu<strong>Sejm</strong>u mamy zapis, iż pierwsze czytanie projektuzmian kodeksu lub projektu zmian przepisówwprowadzających kodeks może się odbyć nie wcześniejniż czternastego dnia od doręczenia posłomdruku projektu. Na druku projektu mamy datę 18<strong>lipca</strong>. Jeżeli potrafię dobrze liczyć, to dzisiaj mamy<strong>26</strong> <strong>lipca</strong> i na pewno nie minęło czternaście dni. Proszę,panie marszałku, o poruszenie tej sprawy naposiedzeniu Prezydium. Chcemy uchwalać prawo,a sami je łamiemy. Nie powinniśmy do tego dopuścić.Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję, pani poseł, za tę uwagę. Poruszę tę kwestięna posiedzeniu Prezydium <strong>Sejm</strong>u.Pytanie zada poseł Andrzej Szlachta, Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Andrzej Szlachta:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!W ramach konsultacji społecznych Niezależny SamorządnyZwiązek Zawodowy „Solidarność” negatywnieocenił propozycję wykreślenia z art. 213 Kodeksupracy obowiązku uzyskiwania pozytywnej opiniiuprawnionych rzeczoznawców do spraw bhp, by budowalub przebudowa obiektu budowlanego, w którymprzewiduje się pomieszczenia pracy, była wykonywanana podstawie projektów uwzględniającychwymagania bezpieczeństwa i higieny pracy. W podobnymduchu wypowiedziało się OPZZ, które uważa,że ingerencja w przepisy odnoszące się do bezpieczeństwai higieny pracy winna być dokonywana szczególnieostrożnie, bowiem może się to przełożyć nażycie lub zdrowie obywateli. Co zaskakujące, równieżLewiatan opowiada się za pozostawieniem obowiązkuuzyskania opinii uprawnionych rzeczoznawców.Dlatego też kieruję pytanie do pana ministra, boministerstwo proponuje fakultatywność dla pracodawcy:Czy ministerstwo nie ogranicza tymi zapisamioczywistych uprawnień związków zawodowych doegzekwowania wymagań dotyczących przepisów bhp?Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Pytanie zada poseł Adam Szejnfeld, PlatformaObywatelska.Poseł Adam Szejnfeld:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!Zarzucano tutaj w sposób nieuzasadniony, że ten projektustawy jest takim chwytem wyborczym i niereprezentuje konsekwentnego działania rządu narzecz poprawy sytuacji przedsiębiorców i obywateliw Polsce. Podczas tej dyskusji wykazano, że tak niejest, bowiem przez te minione 4 lata na rzecz poprawysytuacji ludzi w Polsce zostały zmienione setkiustaw, właściwie tysiące przepisów.À propos chciałbym zapytać o jedną kwestię. Tenprojekt ustawy jest elementem realizacji programuUnii Europejskiej na rzecz lepszego prawa. W ramachtego programu kraje członkowskie, także Polska, sązobowiązane do redukcji obciążeń administracyjnychwobec przedsiębiorców o 25% do roku 2012. Mamywięc jeszcze rok. Jednak ten projekt ustawy wychodzinaprzeciw, jeśli chodzi o zobowiązania Polski, realizujew dużej mierze to zadanie.Chciałbym zapytać, czy są planowane kolejneprzedsięwzięcia legislacyjne w tym zakresie po to,żebyśmy osiągnęli te cele dotyczące planowanej przezUnię Europejską i przez Polskę redukcji. Dziękuję.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Pytanie pana posła dotyczy tej, czy przyszłej kadencji?(Poseł Adam Szejnfeld: Przyszłej, my działamyw ciągu, nie zamierzamy kończyć.)No tak, rzeczywiście.Głos zabierze pan poseł Krzysztof Borkowski,Polskie Stronnictwo Ludowe.Proszę bardzo.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o redukcji niektórych obowiązków dla obywateli i przedsiębiorców97Poseł Krzysztof Borkowski:Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie!Mam pytanie, które dotyczy generalnie pierwszejustawy deregulacyjnej. Spotkałem się bowiemz tym, że wiele urzędów, także agencji rządowych,nie przestrzega kultury, chodzi o zmianę zaświadczeńna oświadczenia. Jeśli weźmie się różnego rodzajuwnioski składane w ramach PROW czy w ramachRPO, to tam nadal wymagane są zaświadczeniai trzeba ich uzyskać bardzo dużo. Czy takie niepokojąceinformacje docierają do pana ministra, doprzedstawicieli rządu, czy też nie? Spróbuję zebraćkilka takich dokumentów i przesłać do MinisterstwaGospodarki z prośbą o wyjaśnienie. Bo jeżeli przyjmujemyustawę, pan prezydent ją podpisał, to ta ustawapowinna obowiązywać. Niemniej jednak urzędnik,jego pieczęć okazuje się o wiele ważniejsza niż<strong>Sejm</strong> <strong>Rzeczypospolitej</strong>. Dziękuję bardzo.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Pytanie zadaje poseł Ryszard Zbrzyzny, SojuszLewicy Demokratycznej.Poseł Ryszard Zbrzyzny:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeżeli rząd rzeczywiściezamierza ułatwić funkcjonowanie przedsiębiorcom,to oczywiście jest to cenna inicjatywa.Ale nie może odbywać się to kosztem obywateli,szczególnie tych, którzy są pracownikami najemnymiu przedsiębiorców. W tym kontekście chciałbym zapytaćo zmiany w ustawie o systemie ubezpieczeńspołecznych. Jeżeli chce się wydłużyć z miesiąca doroku okres, za który płatnik składek, a więc przedsiębiorca,miałby obowiązek przekazywać ubezpieczonemu,a więc pracobiorcy, informacje zawartew imiennym raporcie miesięcznym, chodzi o druki,o których pan minister mówił, o RMUA, to w jakisposób będzie zrealizowany art. 240 tejże ustawymówiący, że ten druk stanowi główny dowód podleganiaprzez osoby aktywne zawodowo ubezpieczeniuzdrowotnemu?Teraz pan minister może mi odpowie, że pracobiorcamoże złożyć wniosek, by co miesiąc dostawaćtaki druk. Zaczyna się to komplikować. W jaki sposóbten wniosek ma być składany? Znowu na piśmie?Pracobiorca ma pójść do swojego pracodawcy,będzie składał podanie, żeby ten z kolei zechciał muwydawać comiesięczną informację? Jedną biurokracjęzamieniamy na drugą. Panie ministrze, jak totechnicznie będzie wyglądać, jeśli ten zapis przejdzie?Dziękuję.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.Głos zabierze pan minister Mieczysław Kasprzak.Sekretarz Stanuw Ministerstwie GospodarkiMieczysław Kasprzak:Dziękuję, panie marszałku.Dziękuję za dyskusję zarówno przyjazną, jak i nieprzyjazną,jeśli chodzi o projekt.(Poseł Ryszard Zbrzyzny: Konstruktywną.)Powiedzmy, że konstruktywną, ale jeżeli mówisię, że to jest kiełbasa wyborcza, to nie jest dyskusjakonstruktywna. Nie dzisiaj rozpoczęliśmy prace nadprojektem ustawy, nie w czasie wyborów czy miesiącprzed wyborami. Prace nad tą ustawą rozpoczętow lutym. Wtedy jeszcze nie było do końca wiadomo,kiedy będą wybory. Dyskutowaliśmy. Należy się trochęuczciwości. Myślę, że jeżeli mielibyśmy takie podejściedo tworzenia prawa, a co rok mamy jakieśwybory, to nic dobrego nie zrobilibyśmy w tej Izbie.Nie robimy tego ze względu na wybory. Robimy to dlaobywateli i dla przedsiębiorców. Pan poseł Szlachtamoże się uśmiechać, ale robimy to dla przedsiębiorców.Tak, panie pośle? To dobrze. Mamy ustalone, żeten projekt ustawy powstał nie ze względu na wybory,tylko dla przedsiębiorców.Zgadza się, że w założeniach było 80 propozycji.Nie robiliśmy tego na hura, tylko chcieliśmy to dobrzeprzygotować. Mieliśmy 80 propozycji, ale innestrony widziały to inaczej. Są pozostałe ministerstwa,strony dialogu społecznego. Ustalaliśmy toz nimi. Uznaliśmy, że z tych 80 jesteśmy w staniebezkolizyjnie, bez większego uszczerbku dla przedsiębiorcówi pracowników, jak to było tutaj przedstawione,wprowadzić 29 istotnych zmian.Teraz konkretne pytania. Opracowanie przez rzeczoznawcówopinii do projektu. Jeśli chodzi o osobyniepełnosprawne, Wysoka Izba zgodziła się na znaczniewiększe złagodzenie tych wymogów. Przecieżprojekt powstaje zgodnie ze sztuką budowlaną, któraz góry zakłada przygotowanie go zgodnie z wymogamiPrawa budowlanego. Projektant, który przygotujezły projekt, nie powinien wziąć za to pieniędzy.Dalej. Odbierając projekt, każda służba sprawdza, czyspełnia on wymogi bhp, i podpisuje się pod tym. Topo drugie. Jeżeli do przedsiębiorcy przyjdzie kontrolerPaństwowej Inspekcji Pracy, na kolejnym etapie,nawet w trakcie funkcjonowania, to też ponosi onpełną odpowiedzialność, to też jest jego interes, więcmożemy wprowadzić jeszcze kilka kolejnych etapówkontroli, tylko czy to prawo rzeczywiście będzie przestrzeganei będzie służyło pracownikom. To jest najistotniejsze.Szukamy takich punktów, gdzie bezuszczerbku dla pracownika można pomóc i ułatwić


9897. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Projekt ustawy o redukcji niektórych obowiązków dla obywateli i przedsiębiorcówSekretarz Stanu w Ministerstwie GospodarkiMieczysław Kasprzakżycie przedsiębiorcy, skrócić proces inwestycyjny, botrzeba coś zgłosić, trzeba uzyskać opinię, zawieźć,przywieźć ten dokument, zapłacić za to, zapłacić zatamto. A może o to chodzi. Mówimy o ułatwieniach,o ograniczaniu kosztów i likwidowaniu barier. Całaustawa ma zwiększyć zaufanie przedsiębiorców i obywatelido państwa, więc chodzi o tworzenie takiegoprawa, które będzie przyjazne obywatelom.Padło pytanie, no, może taka opinia, że przez czterylata nic w tym zakresie nie zrobiono. Ja cytowałemopinie Organizacji Narodów Zjednoczonych z ostatnichdni. Przecież to nie rząd, nie Ministerstwo Gospodarkidoszło do takiego wniosku, że nasze warunki,jeśli chodzi o prowadzenie działalności gospodarczej,zmieniają się na korzyść i to znacząco, tylkopoprawia się nasz wizerunek w świecie, czyli coś pozytywnegomusiało w tej gospodarce zafunkcjonować.Wymieniałem tutaj szereg ustaw, szereg pozytywnychzmian, które w przeciągu ostatnich lat zostaływprowadzone. Jeżeli państwo krytykującyuznajecie, że to nie ma znaczenia dla gospodarki, tota opinia różni się troszkę od tej, którą prezentująprzedsiębiorcy. Oczywiście nie są to może rozwiązaniadoskonałe, szczyt doskonałości, ale postęp jestbardzo duży. I powiem wprost, że gdyby te działaniazostały podjęte w latach wcześniejszych, to dzisiajbylibyśmy już znacznie dalej.Kolejna sprawa. Skrócenie z 10 do 5 lat okresuprzechowywania dokumentów przez przedsiębiorców.ZUS może sobie w dziesiątym roku mógł przyjśći nałożyć karę z odsetkami za 10 wstecz. To ZUSi KRUS mają ten obowiązek, a nawet jeżeli przedsiębiorcapopełnił błąd, mają dzisiaj takie instrumenty,żeby zrobić to w przeciągu roku. My dajemy 5 lat,a nie 10 lat. Ile przedsiębiorstw z tego tytułu upadło?Nie mieliście panowie posłowie z tym do czynienia,a ja miałem. Jeżeli w 2010 r. powiedziano małemuprzedsiębiorcy, jednoosobowemu przedsiębiorcy, któryprowadzi działalność gospodarczą, że 10 lat temuźle wypełnił sprawozdanie czy dokonał niewłaściwejwpłaty, to on za 10 lat musi zapłacić z odsetkami 100tys. zł. Miejmy wyobraźnię. Niech te instytucje teżwezmą się do pracy. Ja uważam, że 5 lat to też jest zadługo.(Poseł Ryszard Zbrzyzny: Ale ZUS jest państwowy.)Dlatego skracamy ten okres, dlatego to ściskamy.To jest dobre rozwiązanie, które wszystkim się podoba.I naprawdę wszyscy na tym skorzystają.(Głos z sali: Nie wszyscy.)Dalej, kolejna kwestia, o której tutaj mówiono, VATz 60 na 30. No tak, takie propozycje też mamy i będziemydo tego tematu wracać, dlatego że zwrot VAT-uw ciągu 60 dni to jest jeden z dłuższych okresóww Europie. Myślę, że ten okres trzeba skracać, takiedziałania powinny zostać podjęte. Minister gospodarkibędzie podejmował działania w tym zakresie.Urlop wypoczynkowy. Były 3 miesiące i było dobrze.Jest koniec <strong>lipca</strong> i 7 miesięcy to za mało. Możnaby mówić, że może 2 lata. Takie stanowisko wypracowaliśmyi uzgodniliśmy z pracodawcami. Trzebatu brać pod uwagę jedną i drugą stronę. Jest to, naszymzdaniem, najodpowiedniejszy okres. Nie jesttak, że wszyscy generalnie idą na urlop w tymokresie, bo są to już te niewykorzystane resztkiz poprzedniego roku, więc nie przywiązywałbym dotego takiej wagi. Wydaje mi się, że nie jest to aż takistotne. Ważne, żeby to przesunąć i nie robić tegow tym okresie najbardziej trudnym dla przedsiębiorcówi dla pracowników.Co jeszcze? Pan poseł Borkowski mówił o zaświadczeniach.Sprawdzimy, bo być może dotyczy to prawaunijnego. Prosiłbym bardzo o taki dokument. Postaramysię przeanalizować i skonsultować tę sprawę,bo zgodnie z pierwszą ustawą deregulacyjną nie powinnobyć już zaświadczeń. Być może do kogoś to niedotarło.Jeśli chodzi o zmianę kosztów przy rejestracji oddziałów,to zmniejszamy te koszty. Logika nakazywałaby,że jeśli ktoś przychodzi z zagranicy, to powinienzapłacić więcej, zostawić u nas więcej pieniędzy.Z drugiej strony, jeżeli Unia zwraca nam na to uwagęi mówi, że swoich obywateli szanujemy i liczymypo kosztach własnych, a innym naliczamy haraczniewspółmierny do ponoszonych kosztów, to musiałaz tego powodu nastąpić zmiana.Pan poseł pytał również o to, jak funkcjonujepierwsza ustawa deregulacyjna. Na dzień dzisiejszynie ma jakichś zastrzeżeń. Obserwujemy to wszystko,bo minęło już kilka tygodni wdrażania tej ustawy.Wszyscy się uczą tych zmian i przyzwyczajają do tego.Oczywiście w wielu przypadkach jest tam obligo i napewno następuje to bardzo ostrożnie, bo można niektórerzeczy wprowadzić, ale nie ma przymusu. Natomiastszereg rozwiązań z tych 80, które proponowano,a które nie znalazły się w pierwszej czy w drugiejustawie, jest teraz przedmiotem prac. Pojawiająsię też nowe rozwiązania i już przygotowujemy następnąustawę, którą przedstawi Ministerstwo Gospodarki,i to obojętnie, kto będzie ministrem, paniepośle, bo musimy patrzeć kompleksowo. Przyszły ministergospodarki przedstawi kolejną ustawę, bo takijest wymóg, bo te 25% musimy uzyskać do 2012 r.Każde ułatwienie oznacza również rozwój gospodarczy,dlatego też, szanowni państwo, jeszcze razzwracam się z prośbą o rzetelne, uczciwe procedowanie,bo ustawa jest potrzebna. Nie przychodzimy z tąustawą dzisiaj. Już od lutego była ona w naszym zamyśle,w naszych rozważaniach i propozycjach, aletrudny był proces dochodzenia do tych rozwiązań. Tonie jest ustawa jednorodna. Zmienia ona poszczególnezapisy w kilkudziesięciu ustawach, więc negocjacjesą tutaj trudne. W ciągu kilku miesięcy udało sięprzez to przejść, a teraz spotykamy się z zarzutem,że zrobiliśmy to za szybko. A może za wolno? Czymieliśmy przyjść w styczniu z nieprzygotowaną ustawą,panie pośle? Chodzi o to, żeby było tu troszkę


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Oświadczenia poselskie99Sekretarz Stanu w Ministerstwie GospodarkiMieczysław Kasprzakuczciwości. Myślę, że zrobimy kolejny dobry krokw regulowaniu prawa gospodarczego dla polskichprzedsiębiorców i obywateli. Dziękuję bardzo za tężyczliwą pomoc.Myślę, że odpowiedziałem na wszystkie pytania,jeżeli nie, to będziemy dyskutować i poprawiać poszczególnepropozycje jeszcze na posiedzeniu komisji.Być może pojawią się lepsze rozwiązania. Dziękujębardzo.Dziękuję, panie marszałku.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu ministrowi.Panie ministrze, gwoli ścisłości przypomnę, że nieluty, tylko 18 <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r. jest dniem, w którym premier,czyli my, bo pan mówi w imieniu rządu, zgłosiłten projekt ustawy do marszałka <strong>Sejm</strong>u. Ale oczywiścieważne jest, żeby wprowadzać zmiany rzeczywiściesłużące ludziom, a nie zmiany pod wybory. Chybasię zgadzamy.Wysoki <strong>Sejm</strong>ie, zamykam dyskusję.Marszałek <strong>Sejm</strong>u, po zasięgnięciu opinii Prezydium<strong>Sejm</strong>u, proponuje, aby <strong>Sejm</strong> skierował rządowyprojekt ustawy o redukcji niektórych obowiązków dlaobywateli i przedsiębiorców, zawarty w druku nr 4461,do Komisji Nadzwyczajnej „Przyjazne Państwo” dospraw związanych z ograniczaniem biurokracji w celurozpatrzenia.Jednocześnie marszałek <strong>Sejm</strong>u proponuje, aby<strong>Sejm</strong> wyznaczył termin przedstawienia sprawozdaniakomisji do dnia 17 sierpnia <strong>2011</strong> r.Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że <strong>Sejm</strong>propozycję przyjął.Sprzeciwu nie słyszę.Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktówporządku dziennego zaplanowanych na dzień <strong>26</strong> <strong>lipca</strong>br.Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszeniaoświadczeń poselskich.Czy ktoś z pań i panów posłów chciałby jeszczezgłosić się?Nikt się nie zgłasza. Listę posłów uważam zatemza zamkniętą.Pierwszy głos ma pan poseł Szymon Giżyński,Prawo i Sprawiedliwość.Poseł Szymon Stanisław Giżyński:Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Fragment kazaniapewnego rabina w pewnej synagodze: Bywajątakie konie, co ciągną wóz na lekkie cmoknięcie. Bywająkonie, którym trzeba kilka razy przyłożyć batem,żeby zaczęły ciągnąć. To jeszcze są całkiemniezłe konie. Ale są takie konie, na które nie pomagażaden krzyk ani żadne bicie. Przyznacie, że właściwieto już w ogóle nie są konie. Tyle rabin.Panie Premierze Tusk! Panie Posłanki! PanowiePosłowie! Przyznacie, że pan minister Sikorski, panminister Klich, pan minister Grabarczyk właściwieto już w ogóle nie są konie. Dziękuję uprzejmie. (Wesołośćna sali, oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu posłowi.Chyba wszyscy zgodzimy się, że jest różnica międzyczłowiekiem a zwierzęciem. Nawet w tej metaforze...(Głos z sali: W europejskiej kulturze porównaniedo konia jest bardzo pozytywne – silny jak koń, zdrowyjak koń.)Zapewne wielu zgodzi się z panem posłem.Proszę bardzo, pan poseł Andrzej Szlachta, Prawoi Sprawiedliwość.Poseł Andrzej Szlachta:Dziękuję.Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! A teraz dla odprężeniabędzie malinowo. W swoim oświadczeniuposelskim pragnę przedstawić Wysokiej Izbie pięknątradycję podkarpackich dożynek malinowych, którąrozpoczęto w miejscowości Połomia cztery lata temuz okazji zakończenia corocznych zbiorów malin. Uroczystościdożynkowe, które odbyły się 10 <strong>lipca</strong> tegoroku, nawiązują do organizowanych w latach 70. minionegowieku dożynek malinowych. Wieś Połomiależąca 4 km od Niebylca, siedziby gminy, w powieciestrzyżowskim od lat przoduje w uprawie malin naPodkarpaciu. Liczy blisko 1600 mieszkańców, jestsiedzibą Zespołu Szkół im. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego.Bardzo aktywnie działają w niej organizacjepozarządowe, jak koło gospodyń wiejskich, kołozwiązku emerytów i rencistów oraz zespół śpiewaczy„Malina”.Tegoroczne dożynki rozpoczęły się polową msząświętą odprawioną na boisku sportowym w Połomiiprzez księdza Artura Grzędę, proboszcza parafii pw.św. Mikołaja. W pięknej homilii ksiądz proboszcz nawiązałdo miłości do polskiej ziemi, będącej formąmiłości do ojczyzny. Dziękował rolnikom i producentomrolnym za ciężką pracę, przywołując słowa WincentegoWitosa: Ile ziemi, tyle ojczyzny.Uroczystego otwarcia dożynek dokonali starostowiedożynek Wiesława Szpond i Sylwester Betleja,wręczając tradycyjny bochen chleba panu ZbigniewowiKorabowi, wójtowi gminy Niebylec, który doskonalezarządza gminą od dwóch kadencji, dbając o jejrozwój inwestycyjny i cywilizacyjny. Zaproszeni goście,a wśród nich senator i posłowie Prawa i Sprawiedliwości,starosta strzyżowski Robert Godek, innisamorządowcy oraz przedstawiciele administracji


10097. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Oświadczenia poselskiePoseł Andrzej Szlachtarządowej i samorządowej, mogli poznać i degustowaćciasta i nalewki z malin oraz podziwiać rękodziełoartystyczne. Odbył się też konkurs na najlepszyprzysmak malinowy. Do późnego wieczora trwałfestyn malinowy połączony z zabawą taneczną. Specjalnymigośćmi dożynek była delegacji gminy Wołowiecz Zakarpacia, zaprzyjaźniona z gminą Niebylec.Z gmachu polskiego <strong>Sejm</strong>u pragnę gorąco podziękowaćwójtowi gminy Zbigniewowi Korabowi, pracownikomGminnego Ośrodku Kultury w Niebylcuoraz wszystkim organizatorom tej wspaniałej regionalnejimprezy za kultywowanie pięknej tradycjii integrowanie lokalnej społeczności wokół pielęgnowaniapolskiej ziemi i jej owoców. Jestem zaszczycony,że mogłem wziąć udział w tej niezwykłej uroczystości.Bardzo dziękuję. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję.Oświadczenie wygłosi pan poseł Piotr Polak, Prawoi Sprawiedliwość.Poseł Piotr Polak:Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pięć dni temuodszedł od nas na zawsze człowiek niezwykły, wielkipatriota, miłośnik przyrody, życia i każdego człowieka.Już nie usłyszymy w polskim radiu wypowiadanychenergicznie, ciepłym, charakterystycznym głosemsłów: Witam państwa serdecznie, Ekoradio,Andrzej Zalewski.Urodził się 87 lat temu, 14 kwietnia 1924 r.w Warszawie. Wychowywał się w świecie i kulturzemiłości do ojczyzny, do piękna polskiego języka i polskichtradycji. Wzrastał, czytając Konopnicką, Sienkiewicza,Orzeszkową, Żeromskiego i Mickiewicza.Trylogię przeczytał w wieku siedmiu lat. Wspominającswoje życie pełne bolesnych przeżyć, mówił: Mojespokojne dzieciństwo zakończyło się nagle w pierwszychdniach września 1939 r., wraz z końcem okresuniepodległego bytu <strong>Rzeczypospolitej</strong>. Rodzicówani miejsca urodzenia nie wybierałem sobie, ale nieżałuję przeżytych kilku epok w jednym życiu, w jednymkraju. Patrzyłem na niesłychane kontrasty i nadynamiczne zmiany. Byłem goszczony przy wspólnejmisce w kurnych chatach polskiego chłopa, alei w uroczych dworkach ziemiaństwa. Widziałem kobietywiejskie, które przed kościołami wkładały buty,wcześniej szły boso, by godnie stanąć przed ołtarzem.Pamiętam przedwojenną Warszawę, tętniącą życiemrozlicznych kawiarenek. W mojej Polsce widziałemwiele kontrastów: wspaniałe pałace i ubóstwo prostychchat. Dziś martwi mnie jednak, że za rozwojemmaterialnym i wzrostem dobrobytu nie podąża rozwójkulturalny i społeczny, a wspomniane kontrastysą coraz większe. Mało tego, z dnia na dzień czujemysię coraz bardziej zagrożeni w tym naszym „wolnymdomu”. W swoim życiu wspominam trzy polskie cudy:cud odzyskania wolności w 1918 r., cud nad Wisłąoraz trzeci cud – upadek komunizmu i muru berlińskiego.Ale czy dożyję czwartego cudu? Cudu praworządnościi zgody w Najjaśniejszej <strong>Rzeczypospolitej</strong>w imię zasady: dobro <strong>Rzeczypospolitej</strong> najwyższymprawem? Nie wiem. Najbardziej lękam się o duchapolskości. O tym myślę, kiedy codziennie mówięw radiu o pogodzie i nie tylko o niej. Przypominamstale rodakom słuchającym polskiego radia za granicą,że ziemia wiosną w ojczyźnie pachnie jak nigdzieindziej, podobnie jak lipa kwitnąca w czerwcowe południe.Andrzej Zalewski, syn warszawskiego adwokatai rektora Akademii Muzycznej, z wykształcenia byłmagistrem inżynierem rolnikiem. W czasie drugiejwojny światowej angażował się w działalność konspiracyjnąjako harcerz ZHP, a później żołnierz AKw lasach świętokrzyskich, w oddziałach Ponuregoi Nurta. Od lat 50. XX w. w radiu i telewizji tworzyłprogramy o tematyce wiejskiej, rolniczej, ekologiczneji meteorologicznej. W roku 1964 został stypendystąNarodów Zjednoczonych, później – Austrii, a w 1978 r.– Stanów Zjednoczonych. Po powrocie ze wspomnianychstypendiów został odsunięty od pracy w telewizji.W roku 1985 przeszedł na emeryturę, a trzy latapóźniej rozpoczął współpracę z Polskim Radiem. Odroku 1990 do czerwca tego roku prowadził EkoRadiow Programie 1 Polskiego Radia. Któż z nas nie znatej audycji i ciepłego głosu pana redaktora trafniezapowiadającego pogodę i piękną polszczyzną opowiadającegoo przyrodzie, o urokach polskiej ziemi?Ilu rolników dzięki przedstawionym prognozom potrafiłodobrze zaplanować swoje rolnicze prace? Myślę,że setki tysięcy. Bo prognozy pogody przedstawianeprzez pana Andrzeja w przeciwieństwie dowielu innych radiowych wiadomości były po prostuwiadomościami wiarygodnymi.Wielką, niezapomnianą zasługą pana Zalewskiegobyło stworzenie w roku 2001 Święta <strong>Polskiej</strong> Niezapominajki,święta, które utrwala się w świadomościpolskiej młodzieży jako symbol dobra, miłościi ekologicznej kultury. Święto to odgrywa ważną rolęw ekologicznej edukacji, w budowaniu społeczeństwaobywatelskiego. Po 10 latach istnienia nowej tradycji,przy bardzo słabym niestety poparciu mediów, setkiszkół, nadleśnictw, samorządów, organizacji młodzieżowych,kół ekologicznych bierze czynny udziałw święcie niezapominajki w dniu 15 maja, a przezcały rok realizuje ekologiczne zadania. Osobiścieuczestniczyłem kilkakrotnie w takim święcie (Dzwonek)na ziemi poddębickiej w szkole podstawowejw Niewieszu, która miała 17 maja tego roku w obecnościpana Zalewskiego przyjąć imię polskiej niezapominajki.Jeszcze minutkę, panie marszałku.


97. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu <strong>26</strong> <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Oświadczenia poselskie101Poseł Piotr PolakDlaczego niezapominajka stała się symbolem tegoświęta? Bo, jak mawiał pan Andrzej, to kwiat symbolizującypamięć, wiarę, życzliwość i trwanie w miłości,bo te kwiaty każą nam nie zapominać o rodzinie,o polskim krajobrazie i ciągle niedocenianejpolskiej bogatej różnorodności ekologicznej. Piękna,mądra i najczystsza polszczyzna, jaką posługiwał sięredaktor Zalewski, została zauważona i docenionaprzez Radę Programu Społecznego Mistrz Mowy <strong>Polskiej</strong>.W roku 2008 pan Zalewski został nominowanydo tytułu mistrza mowy polskiej. To tylko niektórez licznych zasług z bogatego życiowego dorobku redaktoraAndrzeja Zalewskiego.Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale panAndrzej swoją wrażliwością i wiedzą na temat ochronyprzyrody będzie właśnie niezastąpiony, bo nikt jużtak pięknie o polskiej ziemi, polskiej przyrodzie, polskiejniezapominajce nie opowie.Będzie nam wszystkim, którzy się z tobą kiedyś,panie Andrzeju, zetknęli, ciebie brakowało.Jutro, w środę 27 <strong>lipca</strong>, o godz. 13 w kościele podwezwaniem św. Karola Boromeusza na warszawskichPowązkach odbędą się uroczystości pogrzebowe śp.Andrzeja Zalewskiego.Żegnamy cię i nigdy nie zapomnimy, bo niezapominajki,błękitne polskie kwiaty, na zawsze będąsymbolizowały twoje piękne życiowe idee. Dziękujemyci za wszystko. Spoczywaj w pokoju, a dobry Bógniech cię przyjmie do niebieskiego królestwa, niebieskiegojak twoje ukochane niezapominajki. Dziękuję.(Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu posłowi.Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie* ) .Zarządzam przerwę w posiedzeniu do jutra, tj. 27<strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r., do godz. 9.* ) Teksty wystąpień niewygłoszonych – w załącznikunr 1.(Przerwa w posiedzeniu o godz. 22 min 41)


Załącznik nr 1Teksty wystąpień niewygłoszonychSprawozdanie Komisji Finansów Publicznycho sprawozdaniu z wykonania budżetupaństwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia2010 r. wraz z przedstawioną przez NajwyższąIzbę Kontroli analizą wykonania budżetu państwai założeń polityki pieniężnej w 2010 r.oraz komisyjnym projektem uchwały w przedmiocieabsolutoriumSprawozdanie Komisji Finansów Publicznycho przedstawionej przez Prezesa Rady Ministrówinformacji o poręczeniach i gwarancjachudzielonych w 2010 roku przez SkarbPaństwa, niektóre osoby prawne oraz BankGospodarstwa KrajowegoSprawozdanie z działalności NarodowegoBanku Polskiego w 2010 roku wraz ze stanowiskiemKomisji Finansów Publicznych– punkty 1., 2. i 3. porządku dziennegoPoseł Andrzej Bętkowski (Klub ParlamentarnyPrawo i Sprawiedliwość)Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nawiązując dosprawozdania z działalności Narodowego Banku Polskiegow 2010 r., chcę zapytać: W jaki sposób zostałrozstrzygnięty problem zgodności wynagradzaniakierownictwa Narodowego Banku Polskiego z przepisamiustawy o wynagradzaniu osób zajmującychkierownicze stanowiska państwowe? Mam na myślipremie członków kierownictwa Narodowego BankuPolskiego, wypłacane na podstawie uchwały zarządu,a nie na podstawie przepisów ustawy o wynagradzaniuosób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.Aktualnie wychodzi na to, że dany organsam sobie uchwala premie.Koncentrując się na informacjach zawartych w treściopinii niezależnego biegłego rewidenta oraz skróconegosprawozdania finansowego NBP na dzień31 grudnia 2010 r., chcę zapytać: Jak należy rozumiećsytuację tam opisaną, polegającą na tym, żew roku 2010 miał miejsce niewielki spadek wynagrodzeńpracowników NBP w porównaniu z rokiem2009, a jednocześnie nastąpił wzrost kosztów działaniaNBP i to wzrost niemal dwukrotny (z 5,3% do9,4%)? Dziękuję.Poseł Jan Kulas (Klub Parlamentarny PlatformaObywatelska)Panie Marszałku! Państwo Ministrowie! Wysoki<strong>Sejm</strong>ie! Miałem okazję pracować w Komisji FinansówPublicznych nad sprawozdaniem z wykonania budżetupaństwa za 2010 r. Przeanalizowaliśmy własneczęści budżetowe oraz podsumowaliśmy 25 opiniikomisji sejmowych. Wszystkie komisje sejmowe pozytywniezaopiniowały wykonanie budżetu państwa.Osobiście byłem koreferentem Komisji Finansów Publicznychdo opinii Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.Wszystkie te prace wykonaliśmy z najwyższąstarannością. Komisja Finansów Publicznych zdecydowanąwiększością głosów pozytywnie oceniła wykonaniebudżetu państwa za okres do 1 stycznia do31 grudnia 2010 r. Komisja zawnioskowała o udzielenieabsolutorium dla rządu PO–PSL. Warto zauważyć,że także NIK nie zakwestionowała żadnej z częścibudżetu państwa.Jako koreferent oceniałem wykonanie budżetupaństwa za 2010 r. w sferze oświaty i wychowania,szkolnictwa wyższego i nauki. Resortowa KomisjaEdukacji, Nauki i Młodzieży, gdzie zasiadają posłowieze wszystkich opcji politycznych, pozytywnieoceniła wykonanie budżetu. Także na posiedzeniuKomisji Finansów Publicznych w dniu 13 <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.nikt z opozycji, w tym z Klubu Parlamentarnego PiS,nie zgłosił żadnych uwag ani zastrzeżeń.Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Niewątpliwieoświata i wychowanie, szkolnictwo wyższe i naukato dziedziny rozwojowe i bardzo ważne dla każdegopaństwa i społeczeństwa. Pomimo światowegokryzysu finansowego, który nie omija Europy i Polski,rząd Donalda Tuska zapewnił podstawowe,a nawet znaczące środki finansowe na rozwój oświaty,szkolnictwa wyższego i nauki. Od czterech latrząd PO–PSL konsekwentnie realizuje podwyżkipłac dla nauczycieli. Za poprzednich rządów, PiSi Lewicy, były to podwyżki mało istotne. W rokuszkolnym 2009/2010 podwyżka płac uposażeń nauczycielskichwzrosła aż o 10%. W roku szkolnym2010/<strong>2011</strong> utrzymano ją na tak samo wysokim poziomie.Z kolei od 1 września <strong>2011</strong> r. podwyższenie wy-


2nagrodzeń, pomimo trudnej sytuacji budżetowejpaństwa, wyniesie też niemało, bo 7%.Tak więc rząd PO–PSL konsekwentnie realizujepriorytet edukacyjny, a w szczególności inwestycjęw kadrę nauczycielską. Polscy nauczyciele po wielulatach posuchy, obietnic i narzekań dopiero za rządupremiera Donalda Tuska zostali właściwie i godniedocenieni. Z kolei symbolem zmian cywilizacyjnychi społecznych dla młodzieży są „Orliki”. Praktycznieboiska te „żyją” i funkcjonują w każdej gminie.Podwyżkom płac dla nauczycieli towarzyszyłyodpowiednie programy stypendialne dla dzieci i młodzieży.Z Narodowego Funduszu Stypendialnegowydatkowano ponad 501 mln zł. Nie zabrakło środkówna wyprawkę szkolną, program „Radosna szkoła”oraz programy „Owoce w szkole” czy też „Szklankamleka w szkole”. Jak co roku na właściwym poziomierealizowano dożywianie dzieci i młodzieży.Przy okazji debaty nad oświatą i wychowaniemtrzeba podziękować praktycznie wszystkim samorządomterytorialnym, które z własnych pieniędzy dokładałydo subwencji oświatowej, bowiem nie tylkodla rządu PO–PSL, ale i dla społeczności lokalnychoświata jest rzeczywistym priorytetem. Trzeba teżpamiętać o tysiącach nauczycieli i wychowawców,którzy podnosili swoje kwalifikacje zawodowe.Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! W roku budżetowym2010 rząd Donalda Tuska zapewnił odpowiedniefinansowanie szkolnictwa wyższego i nauki.Przyjrzyjmy się podstawowym faktom i liczbom.Na rok 2010 zaplanowano na szkolnictwo wyższewydatki w kwocie 9759 mln zł. W trakcie roku budżetowegowydatki te zwiększono głównie z rezerwcelowych o łączną kwotę ponad 640 mln zł (czylio 5,17%) do kwoty 10 399 mln zł. W stosunku do roku2009 jest to wzrost o blisko 7%. Wydatki roku 2010zostały zrealizowane w 99,2%. Ze wskazanej kwotyponad 76% przeznaczono na działalność dydaktyczną.Pozostałe środki, tj. 14,3% ogółu wydatków, przeznaczonona pomoc materialną dla studentów. Naprogramy operacyjne z budżetu środków unijnychprzeznaczono kwotę ponad 706 mln zł. W 2010 r. nastąpiławyraźna poprawa stopnia wykorzystaniaśrodków na programy i projekty finansowane i współfinansowaneze środków UE.Trzeba też pozytywnie ocenić finansowanie z budżetupaństwa nauki i instytucji naukowych. Takieteż stanowisko zajęła NIK. W projekcie budżetupaństwa na 2010 r. na część 28: Nauka, zaplanowanowydatki w łącznej kwocie 5143 mln zł. W trakcieroku budżetowego limit wydatków części 28: Nauka,został zwiększony o kwotę 929 952 tys. zł,tj. do wysokości 673 mln zł. Łączne wykonanie wyniosło5890 mln zł, tj. prawie 97% przyznanego budżetu.W porównaniu do roku 2009 wykonanie wydatkówbyło wyższe o ponad 29%. Jednak udziałwydatków na naukę w relacji do PKB wynosi 0,41%i jest wciąż zbyt niski. Tutaj potrzeba dalszych zdecydowanychdecyzji budżetowych i konsekwentnegozwiększania dalszych nakładów finansowych z budżetupaństwa na naukę. Należy też pozytywnieocenić wykonanie budżetu przez Narodowe CentrumBadań i Rozwoju oraz Narodowe CentrumNauki. Analogicznie wysoko trzeba ocenić wykonanieplanu finansowego Funduszu Nauki i Technologii<strong>Polskiej</strong>.Jak wskazano wyżej, łączne wydatki z budżetupaństwa na naukę, badania i rozwój realnie wzrosły.Niewątpliwie w najbliższym czasie należy przystąpićdo realizacji podwyżki wynagrodzeń dla pracownikównauki i instytucji naukowych.Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Na zakończeniepragnę zwrócić uwagę, iż w roku budżetowym 2010zadbano o potrzeby milionów polskich rodzin. Przedewszystkim utrzymano wszystkie ulgi rodzinne z tytułuposiadanych dzieci. Emerytom i rencistom zapewnionowaloryzację świadczeń. To ważne, gdyżczęsto dotyczy to naszych rodziców i teściów. W trudnymdla Europy i Polski roku finansowym 2010 rządD. Tuska nie oszczędzał na emerytach i rencistach.Tak jednak zdarzało się za rządów SLD i PiS. W roku2010 zapadła też bardzo korzystna decyzja rząduD. Tuska dla studentów, a mianowicie o przywróceniuim 51% ulgi w komunikacji publicznej. Na tympolega też wyrównywanie szans w dostępie do edukacjina poziomie wyższym.W roku 2010 rząd PO–PSL zadbał o podstawoweśrodki finansowe na służbę zdrowia. Jak wiadomo,w ponad 90% świadczenia zdrowotne są finansowaneprzez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ). Naturalnienie na wszystkie potrzeby starczyło pieniędzy.Z budżetu państwa zagwarantowano odpowiednieśrodki na specjalizacje lekarskie i kształcenie podyplomowepielęgniarek i położnych. W 2010 r. realizowanokilka ważnych inwestycji z części budżetu MinisterstwaZdrowia, np. w Gdańskim UniwersytecieMedycznym (AMG) dobiega końca budowa nowoczesnegoszpitala – pod nazwą Centrum Medycyny Inwazyjnej.Na ten szpital czeka całe Pomorze.Wysokie <strong>Sejm</strong>ie! W 2010 r. wiele krajów europejskichprzeżywało duże trudności budżetowe. RządPO–PSL realizował w tym czasie konsekwentną i wysoceodpowiedzialną politykę budżetową państwa.W roku 2010 w Polsce miał miejsce stosunkowowysoki wzrost gospodarczy. Przypomnijmy, że odnotowano3,8% wzrost PKB. To dobra informacja dlawielu pracodawców, przedsiębiorców, jak równieżpracowników. Wzrosło też o 3% przeciętne zatrudnieniew gospodarce narodowej. Współczesna Polska mabezpieczny system podatkowy. Dodajmy, że NarodowyBank Polski (NBP) wspiera i stabilizuje polskisystem finansowy. Podkreślmy jednak wyraźnie, żeto utrzymanie wysokiego wzrostu gospodarczegogwarantuje rozwój wszystkich dziedzin życia naszegopaństwa.W roku 2010 dochody budżetu państwa wyniosły250 302 mln zł, a wydatki – 294 893 mln zł. W sumieudało się, w trudnych warunkach gospodarki świa-


3towej, odnotować wzrost dochodów o 1296 mln zł(tj. 0,5%). Wskaźnik wykonania budżetu państwaw skali globalnej wyniósł 97,9%. W roku 2010 wzrosłateż podaż pieniądza o 62,3 mld zł, tj. o 8,7% więcej niżw roku 2009. Łącznie w roku 2010 podaż pieniądzawyniosła, jak informuje NBP, do kwoty 782,5 mld zł.Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! W trudnych dla świata realiachfinansowych roku 2010 rząd PO–PSL sprawdził się.Potwierdziła się maksyma, jak ważne jest, abyszczególnie w trudnym okresie mieć dobrego i mądregogospodarza. Niewątpliwie rząd Donalda Tuskana taką ocenę sobie zasłużył. Dziękuję państwuza uwagę.Oświadczenia poselskiePoseł Zbigniew Chmielowiec (Klub ParlamentarnyPrawo i Sprawiedliwość)Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zasadykorzystania z autostrad, dróg ekspresowych, wydzielonychodcinków dróg krajowych przez pojazdypowyżej 3,5 t zmieniły się z dniem 1 <strong>lipca</strong> <strong>2011</strong> r.Czasowo wykupywane dotychczas winiety przezprzewoźników zastąpiło e-myto, czyli elektronicznysystem poboru opłat (przejazd ciężarówek wyposażonychw tzw. viaBOX jest rejestrowany przez specjalnebramki ustawione na płatnych odcinkach dróg).Dla wielu przewoźników opłaty są za duże, bowiemśrednia stawka za przejazd jednego kilometra takichdróg wynosi 35 gr, a w przypadku autostrad – nawet53 gr. Przed wejściem w życie ustawy roczna winietaza jeden samochód wynosiła ok. 3,5 zł, pozwalałajeździć najlepszymi i najkrótszymi trasami. W chwiliobecnej wysokie stawki e-myta stawiają pod znakiemopłacalności transport przewozów. Nic więcdziwnego, że przedsiębiorcy, uciekając przed opłatami,zaczęli omijać autostrady, fala ciężarówek przenosisię na bezpłatne drogi krajowe oraz na drogilokalne. Dlatego na wielu trasach, szczególnie prowadzącychnad morze i do zachodniej granicy, zrobiłosię bardzo tłoczno. Samorządowcy biją na alarm.Stan dróg już wcześniej był alarmujący. Opublikowanyna wiosnę tego roku raport NIK wykazywał, żepolskie drogi należą do najgorszych w Europie. Gęstośćdróg w Polsce jest ok. 40% mniejsza niż średniaeuropejska. Nawierzchnia sieci dróg nie jest dostosowanado wytrzymywania ciężarów zgodnie ze standardamiUE (11,5 t nacisku na oś pojazdu). W rezultaciena większości naszych dróg powstają głębokiekoleiny. Na drogach lokalnych pojawiają się znakizakazu wjazdu ciężarówek lub ograniczenia tonażowe.Samorządy, dzięki środkom finansowym z funduszyeuropejskich, wykonały bardzo wiele inwestycjina drogach, a mimo to jesteśmy w dalszym ciąguna samym końcu w Europie. Teraz na ich oczach to,co zostało wykonane, ulega degradacji. Co rząd zamierzazrobić z tym problemem? Ambitny plan zasileniaKrajowego Funduszu Drogowego kwotą 14,2 mld zł,które w ciągu ośmiu lat mają wpłynąć z e-myta, możeokazać się zbyt kosztowny – zarówno dla samorządów,bowiem ulega niszczeniu ich wysiłek w poprawędróg, jak i dla przedsiębiorców, bowiem rosną kosztyich funkcjonowania. Być może warto zastanowić sięnad obniżeniem stawek za przejazdy po kontrolowanychdrogach.Poseł Jan Kulas (Klub Parlamentarny PlatformaObywatelska)Moje oświadczenie poselskie poświęcam promocjiAndrzeja Urbańczyka (ur. w 1936 r.) – Pomorzanina,najsławniejszego polskiego żeglarza, doktoraświatowego jachtingu, autora kilkudziesięciu publikacji,nie tylko o żegludze morskiej, autora szanti piosenek, poety, rekordzisty Księgi Guinnessa,patrioty, darczyńcy, barwnej postaci, dobrego człowiekao wielu zainteresowaniach, uniwersalnegoobywatela świata.Andrzej Urbańczyk urodził się w niedzielę 1 marca1936 r., prawdopodobnie w zauralskiej Rosji (ZSRR).Był synem Zygmunta i Moniki. Rodzicom zawdzięczałdobre wychowanie i umiejętność zmagania się z trudnościamiżyciowymi. W 1945 r. rodzina Urbańczykówosiedliła się na Pomorzu. Ojciec był nawet przez pewienczas burmistrzem miasta Nowe nad Wisłą. Matkastała się więźniem UB. Rodzina Urbańczykówspędziła wiele lat w Lęborku. W tutejszej Szkole Podstawowejnr l Andrzej Urbańczyk był prymusem.W lęborskim LO, pomimo dobrej nauki, miał trzy niezdanematury. Jednak jako olimpijczyk (laureat olimpiadyfizycznej) został przyjęty na Politechnikę Gdańską(PG) bez matury. W 1960 r. Andrzej Urbańczykuzyskał z wyróżnieniem dyplom magistra inżynieraz chemii. Już podczas studiów na PG żeglarstwo stałosię jego główną pasją życiową. Drugą jest od ponad40 lat jego żona Krystyna Urbańczyk (panieńskieSchutenberg). Pani Krystyna była uznaną koszykarkąSpójni Gdańsk, a także jest żeglarzem i wspinaczem.Krystyna, „zawsze uśmiechnięta dziewczyna”, jest,jak mówi A. Urbańczyk, „największym darem, jaki losmógł mi dać na tej planecie”. Napisała m.in. książkępt. „Żona samotnego żeglarza”.W 1968 r. Andrzej Urbańczyk zdobył stopień kapitanajachtowego żeglugi bałtyckiej. Dwa lata późniejuzyskał upragniony dyplom kapitana jachtowejżeglugi wielkiej. W swój pierwszy rejs A. Urbańczykwyruszył z Łeby przez Bałtyk na świerkowej tratwie„Nord” 28 sierpnia 1957 r. Miał wtedy 21 lat i działosię to na 10 lat przed Teligą i 15 lat przed KrzysztofemBaranowskim. Pokłosiem rejsu była pierwszaksiążka A. Urbańczyka (w wieku 21 lat) pt. „Tratwąprzez Bałtyk”. O swym żeglowaniu pisał równieżw czasopismach, tj. w „Morzu”, „Żaglach” i „MłodymTechniku”. Jednakże, z uwagi na stawiane trudnościprzez służby specjalne PRL przy dalszych rejsach


4żeglarskich, A. Urbańczyk wybrał drogę emigranta.W 1970 r. postawił wszystko na jedną kartę, opuszczającPolskę „nielegalnie przez sześć granic”. Nabrałprzekonania, że musi umieć poradzić sobie na emigracyjnejdoli i niedoli.Andrzej Urbańczyk krótko „zabawił w Europie”.W RFN dorobił się pierwszych prawdziwych pieniędzy.Ostateczny kurs emigracyjnej drogi obrał naStany Zjednoczone, gdzie mieszkał ponad 30 lat.A. Urbańczyk rozwinął w sobie niezwykłe talentyi uzdolnienia. W pewnym stopniu stał się człowiekiemuniwersalnym. Na emigracji pracował jako fachowiecdla firm specjalistycznych. W ostatnich latachswojej kariery zawodowej pracował w produkcjipodzespołów sond kosmicznych Viking l i Viking 2.Od kilku lat A. Urbańczyk mieszka na Hawajach,gdzie niedawno ukończył budowę domu. W roku <strong>2011</strong>przekroczył 75 rok życia. Nie rezygnuje z dalszychplanów i marzeń. Jak mówi: Mam „bezlik planów”.W 1994 r. Andrzej Urbańczyk uzyskał doktoratw Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Krakowieza pracę „Samotny jachting oceanicznyw latach 1876–1993. Żeglarze, dokonania, jachty,trasy”. Podjął też przygotowania do pracy habilitacyjnej.Andrzej Urbańczyk został dwukrotnie wpisany doKsięgi rekordów Guinnessa jako światowy rekordzistaw samotnych rejsach – z liczbą ponad 75 tys. milmorskich przepłyniętych samotnie. Jako jedyny Polakprzepłynął ponad 120 mil morskich pod żaglamina wszystkich oceanach. To tak, jakby przepłynąćpięć razy „po równiku” dookoła świata. Żeglowanie,„przemierzanie bezmiarów oceanów” to credo żeglarskieA. Urbańczyka. Samotny, 49-dniowy rejs natrasie Jokohama – San Francisco w 1978 r. był ustanowieniemświatowego rekordu prędkości. W 1979 r.,w kolejnym samotnym rejsie, jak sam mówił, „przeżyłemcudem”. Na przełomie roku 1983 i 1984 A.Urbańczyk odbył jachtem „Nord IV” samotny rejsdookoła świata, zawijając jedynie do trzech portów.W 2003 r. otrzymał on nagrodę „Kolosa” za światowywyczyn roku – rejs tratwą przez Pacyfik (San Francisco– wyspa Guam – Wyspy Mariańskie) i pobicierekordu wszechczasów w długości rejsu na tratwie(5880 mil morskich w 136 dni). Niewątpliwie swoimirejsami A. Urbańczyk promował Polskę. Jednakżezawsze podkreślał, że prawdziwie „Polskę rozsławiłKopernik, Chopin, Wałęsa, Jan Paweł II”.Andrzej Urbańczyk pół wieku żeglował po różnychmorzach i oceanach. W 2007 r. powtórzył rejsna tratwie przez Bałtyk w obie strony (12 dni, z powrotem– 10 dni), mając już ukończone 70 lat. Ostateczniezakotwiczył na Hawajach. Niemal co rokuprzylatuje do Gdyni i do Gdańska na spotkania z przyjaciółmii instytucjami. Podczas ostatniego pobytuw Trójmieście (<strong>2011</strong> r.) A. Urbańczyk przekazał doBiblioteki Centralnego Muzeum Morskiego ponad250 książek z zakresu światowego jachtingu.Andrzej Urbańczyk jako wielki i sławny żeglarzstaje się coraz bardziej znany i doceniany. On sammówi o sobie skromnie – że żeglarstwo stanowi „zaledwie20% moich zainteresowań”. Wśród jego wieluzainteresowań i pasji trzeba wymienić: pisarstwo,wspinaczki górskie, konstruowanie, budowanie jachtów,muzykę, rysowanie, kolekcjonowanie obrazówmarynistycznych i „najlepszy spadochroniarz wśródpoetów”. Utworzył również fundację „Urbania Corporations”,która subsydiuje publikacje naukowei literackie na temat rejsów morskich i im podobnych.A. Urbańczyk podjął trzy nieudane próby opłynięciaświata w 100 dni. Wciąż stawia sobie nowe i trudnewyzwania. Jego największym marzeniem jest wyprawaw kosmos. Posiada wiele, często najwyższychmedali oraz wyróżnień, nierzadko rangi międzynarodowej.Z Andrzejem Urbańczykiem miałem okazję spotkaćsię i porozmawiać dwukrotnie, tj. 17 maja <strong>2011</strong> r.na „Darze Pomorza” w Gdyni i 22 maja <strong>2011</strong> r. w CentralnymMuzeum Morskim w Gdańsku. Miałem możliwośćpoznać wybitną i przyjazną indywidualność,żywą legendę polskiego żeglarstwa, a przy tym człowiekaskromnego i dobrego.Dr inż. Andrzej Urbańczyk jest autorem ponad50 książek. Warto wymienić chociaż kilka z nich, abybliżej poznać ich autora, jego wielką uniwersalną indywidualność:„Tratwą przez Bałtyk”, „Samotnerejsy” (osiem wydań), „Szalone eskapady”, „DziękujęCi, Pacyfiku”, „Samotny jachting oceaniczny”,„Dookoła świata bez sztormów”, „Polski samotnyjachting oceaniczny”, „Myśli z oceanicznych wacht”i „Alfabet Urbańczyka”. Łącznie jego książki wydanow ponad milionowym nakładzie i w aż siedmiu językach.A. Urbańczyk ma niewątpliwie największyw świecie dorobek pisarza-żeglarza.Zadałem dr. inż. Andrzejowi Urbańczykowi pytanie:Jak rozwinąć w Polsce wychowanie morskiei pasję żeglarstwa? Jak odpowiada, nie trzeba namawiać,przekonywać („ciągnąć za uszy”), a wystarczy„pomagać, doceniać, nagradzać ludzi, który bez ciągnięcia,a zwykle wbrew przeszkodom, garną się domorza, żagli, wyczynów”. W każdej dziedzinie, dodaje,warto „inwestować w jednostki wybitne”.Andrzej Urbańczyk w drugiej połowie XX w. był(i jest) pionierem polskiego żeglarstwa. Z czasem okazałosię, że przeciera także szlaki światowe. Odbyłindywidualny rejs dookoła świata. Rzucał wyzwanieżywiołom podczas rejsów tratwą na Pacyfiku. Nieprzypadkiem dr inż. A. Urbańczyk trafił do Księgirekordów Guinnessa jako rekordzista w indywidualnymjachtingu. Jest także autorem 50 książek, 3 tys.aforyzmów i wielu artykułów, w tym często w renomowanychczasopismach zachodnich. Należy do StowarzyszeniaPisarzy Polskich. A. Urbańczyk, mieszkającna Hawajach, utrzymuje regularne kontaktyz ojczyzną. Jest skromnym, dobrym i przyjaznymczłowiekiem. Umiał stawić czoła największym wyzwaniomi żywiołom, walcząc skutecznie o własnezdrowie i życie. Niewątpliwie A. Urbańczyk może być


5wzorem do naśladowania dla polskiej młodzieży. Zapewnew nieodległym czasie powstaną książki biograficznei filmy o dr. inż. A. Urbańczyku – żywejlegendzie polskiego i światowego indywidualnegożeglarstwa.Poseł Józef Rojek (Klub Parlamentarny Prawoi Sprawiedliwość)Panie Marszałku! Wysoki <strong>Sejm</strong>ie! Wkrótce będziemyobchodzić 110. rocznicę urodzin prymasa Polskikardynała Stefana Wyszyńskiego. To bardzo ważnarocznica – nie tylko dla Kościoła katolickiego w Polsce,lecz także dla całego naszego społeczeństwa, ponieważStefan Wyszyński, zwany Prymasem Tysiąclecia, wywarłogromny wpływ na naszą historię.Gdy zakończyła się II wojna światowa, Stefan Wyszyński,jak sam później wielokrotnie podkreślał,początkowo czuł pewien niedosyt, związany z tym,że w czasie okupacji cierpiało tak wielu kapłanów,także jego kolegów z seminarium, a jego te ciężkiedoświadczenia po prostu ominęły. Nie przypuszczałwtedy, że przyjdzie mu nie tylko przeciwstawić siękolejnemu totalitaryzmowi, bronić przed nim Kościółw Polsce, ale także pełnić rolę przewodnika, któryprzeprowadzi Polaków przez jeden z najtrudniejszychokresów w naszych dziejach.Jego biskupowanie, a następnie pełnienie godnościarcybiskupa i metropolity gnieźnieńskiego i warszawskiegooraz prymasa Polski przypadło na okres najsilniejszychprześladowań Kościoła przez władze komunistyczne.Zresztą samo otrzymanie godności arcybiskupiejmiało pośrednio związek ze zbrodniczymidziałaniami komunistów. Po śmierci prymasa AugustaHlonda w 1948 r. najpoważniejszy kandydat najego następcę, biskup Stanisław Kostka-Łukomski,zginął w wypadku samochodowym spowodowanymprzez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa.Jako prymas Polski został aresztowany w 1953 r.i był więziony przez następne dwa lata. Po uwolnieniustarał się prowadzić politykę, która umożliwiłaprzetrwanie Kościoła w systemie komunistycznym,ale z drugiej strony w pewnych ważnych sprawachdał się poznać jako nieustępliwy i skuteczny obrońcainteresów Kościoła i narodu. To dzięki jego działaniomwładze m.in. zagwarantowały nauczaniereligii w szkołach i funkcjonowanie KatolickiegoUniwersytetu Lubelskiego. Kardynał Stefan Wyszyńskiwidział prześladowania Kościoła i jego kapłanów,ale po tragicznych doświadczeniach wojnyi okupacji starał się prowadzić go drogą jak najdalsząod napięć, a szczególnie rozlewu krwi. Zmarłw 1981 r. Zostawił po sobie silny Kościół – tym silniejszy,że już wtedy na Stolicy Apostolskiej zasiadałJan Paweł II, który w tamtych realiach politycznych,w relacjach z komunistami nie musiał i niechciał już bynajmniej stosować taktyki jakichkolwiekustępstw.Poseł Elżbieta Zakrzewska (Klub Poselski SojuszLewicy Demokratycznej)Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i PanowiePosłowie! W <strong>Sejm</strong>ie znajduje się projekt ustawy o dodatkowychubezpieczeniach zdrowotnych. Budzi onokreślone kontrowersje.Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa MedycynyPracy (PTMP) jest zaniepokojony niektórymizapisami tego projektu. Potraktujmy te obawy jakopartycypację społeczną i z troską pochylmy się nadprzekazaną do sejmowej Komisji Zdrowia i MinisterstwaZdrowia argumentacją wskazującą na to,że przy okazji, być może nie do końca świadomie,możemy „wylać dziecko z kąpielą” – uderzyć w dobrzedotychczas funkcjonującą medycynę pracy.Projekt ustawy, o którym mówię, dotyczy wprowadzeniado systemu ubezpieczeń zdrowotnych możliwościzawierania umów ubezpieczenia zdrowotnegozgodnie z ustawą o działalności ubezpieczeniowej,a więc zawarcia dodatkowego ubezpieczeniazdrowotnego na zasadzie dobrowolności.PTMP pozytywnie odnosi się do samej próby uregulowaniarynku dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych,ale obawia się o to, że objęcie prywatnym ubezpieczeniemzdrowotnym będzie dotyczyło takżeświadczeń z zakresu medycyny pracy finansowanychze składek zakładowego funduszu świadczeńsocjalnych.Twierdzi ono, że nowa regulacja sprawi, iż pracodawcybędą mieli silną motywację do tego, żebyświadczenia z zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej,które są obowiązkowe, kupować nie wprostw placówkach medycznych, ale w firmach ubezpieczeniowych(u pośrednika). A te, chcąc na tychusługach zarobić, co przecież oczywiste, będą odświadczeniodawców kupować te usługi za niższąkwotę niż otrzymały na ten cel od świadczeniobiorcy.Będzie to powodować, że ten pierwszy otrzyma (zarobi)mniej, niż gdyby odbywało się to bezpośrednio:świadczeniodawca (pracodawca) – świadczeniobiorcabez pośrednictwa ubezpieczyciela.W efekcie, zamiast dodatkowego zastrzyku pieniędzydla jednostek służby medycyny pracy, potrzebnychna inwestycje i dalszy rozwój, na wprowadzeniudodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych zarobiągłównie firmy ubezpieczeniowe.Oczywiście można też na to spojrzeć inaczej – konkurencjapomiędzy różnymi ubezpieczycielami możedoprowadzić do tego, że pracodawcy będą płacić mniejza te same usługi medyczne, choć i w tym należydostrzegać określone niebezpieczeństwa.Warto więc, panie i panowie posłowie, dokładniej,wieloaspektowo przyjrzeć się proponowanym rozwiązaniomprzedmiotowego projektu ustawy, aby rozproszyćobawy towarzystwa albo potwierdzić ich słusznośći wpłynąć na odpowiednią zmianę zapisów.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!