oSp barcice

oSp barcice oSp barcice

sadeczanin.info
from sadeczanin.info More from this publisher
13.07.2015 Views

Strażacy ziemi sądeckiejosp barcice♦ Siedzą od lewej: Marzena Mróz, Elżbieta Wnęk, Joanna Sobol, Julia Jurczyńska, Maria Dyjas, Kinga Poczkajska, Natalia Matląg,Ewelina Skoczeń, Joanna Sadowska, Sylwia Janiczek; w pierwszym rzędzie stoją: Franciszek Wikarczyk, Michał Pawlik, Andrzej Ogorzały,Marcin Dyjas, Mateusz Kożuch, Marian Dudzik, Bogusław Kaczor, Krzysztof Liber, Przemysław Kaczor, Czesław Ogorzały,Robert Dyjas, Andrzej Bodziony; w ostatnim rzędzie od lewej: Sławomir Bochniarz, Bogdan Kołodziej, Krzysztof Ogorzały, GrzegorzMiechurski, Łukasz Mazurkiewicz, Bartosz Puścizna, Ryszard Niejadlik, Krzysztof Kołodziej, Piotr Potok, Stanisław Pawlik.Rok powstania: 1927Liczba członków: 32, MDP: 20Barcice, tel. (0-18) 446-61-28 (prezes)www.ospbarcice.strazacy.plPrezes: Bogusław KaczorWiceprezes: Mateusz KożuchNaczelnik: Andrzej OgorzałyZastępca naczelnika: Robert PsonakSkarbnik: Marian DudzikSekretarz: Bartosz PuściznaKronikarz: Maria DyjasGospodarz: Stanisław PawlikCzłonek zarządu: Ryszard NiejadlikOd chwili powstania Barcice, podobnie jak innewsie, ciągle były zagrożone pożarami. Domy zbudowanez drewna i pokryte strzechą często padałyofiarą płomieni. Zwarta zabudowa – dom przydomu, stodoły łączone jedna z drugą stwarzałyzagrożenie pożarowe. Stąd zrodziła się potrzebazorganizowanej walki z „czerwonym kurem”.Mieszkańcy pragnęli uniknąć zdarzeń takich jakto, z 1882 roku, kiedy w pożarze spłonęła prawiecała wieś.Kiedy w 1927 roku w Starym Sączu odbył sięzjazd straży powiatu nowosądeckiego i limanowskiego,w społeczeństwie dojrzała chęć wspólnegodziałania i 20 marca 1927 roku powstała OchotniczaStraż Pożarna w Barcicach. Głównym inicjatoremi założycielem był Jan Górka. Na pierwszejliście członków znaleźli się: Wojciech Biernacki,Kazimierz Brzeski, Józef Citak, Władysław Citak,Wojciech Citak, Józef Dziedzina, Edward Górka,Jan Górka, Wojciech Koszkul, Michał Łątka, JózefObrzud, Wojciech Obrzud, Jan Podpora, Jan Tokarczyk,Karol Tokarczyk, Michał Wójcik.Pierwszy nabór do OSP w Barcicach został przeprowadzonyw dniu założenia. W początkowymokresie działalności zapisy do straży prowadzone– 402 –

Strażacy ziemi sądeckiejosp <strong>barcice</strong>♦ Siedzą od lewej: Marzena Mróz, Elżbieta Wnęk, Joanna Sobol, Julia Jurczyńska, Maria Dyjas, Kinga Poczkajska, Natalia Matląg,Ewelina Skoczeń, Joanna Sadowska, Sylwia Janiczek; w pierwszym rzędzie stoją: Franciszek Wikarczyk, Michał Pawlik, Andrzej Ogorzały,Marcin Dyjas, Mateusz Kożuch, Marian Dudzik, Bogusław Kaczor, Krzysztof Liber, Przemysław Kaczor, Czesław Ogorzały,Robert Dyjas, Andrzej Bodziony; w ostatnim rzędzie od lewej: Sławomir Bochniarz, Bogdan Kołodziej, Krzysztof Ogorzały, GrzegorzMiechurski, Łukasz Mazurkiewicz, Bartosz Puścizna, Ryszard Niejadlik, Krzysztof Kołodziej, Piotr Potok, Stanisław Pawlik.Rok powstania: 1927Liczba członków: 32, MDP: 20Barcice, tel. (0-18) 446-61-28 (prezes)www.osp<strong>barcice</strong>.strazacy.plPrezes: Bogusław KaczorWiceprezes: Mateusz KożuchNaczelnik: Andrzej OgorzałyZastępca naczelnika: Robert PsonakSkarbnik: Marian DudzikSekretarz: Bartosz PuściznaKronikarz: Maria DyjasGospodarz: Stanisław PawlikCzłonek zarządu: Ryszard NiejadlikOd chwili powstania Barcice, podobnie jak innewsie, ciągle były zagrożone pożarami. Domy zbudowanez drewna i pokryte strzechą często padałyofiarą płomieni. Zwarta zabudowa – dom przydomu, stodoły łączone jedna z drugą stwarzałyzagrożenie pożarowe. Stąd zrodziła się potrzebazorganizowanej walki z „czerwonym kurem”.Mieszkańcy pragnęli uniknąć zdarzeń takich jakto, z 1882 roku, kiedy w pożarze spłonęła prawiecała wieś.Kiedy w 1927 roku w Starym Sączu odbył sięzjazd straży powiatu nowosądeckiego i limanowskiego,w społeczeństwie dojrzała chęć wspólnegodziałania i 20 marca 1927 roku powstała OchotniczaStraż Pożarna w Barcicach. Głównym inicjatoremi założycielem był Jan Górka. Na pierwszejliście członków znaleźli się: Wojciech Biernacki,Kazimierz Brzeski, Józef Citak, Władysław Citak,Wojciech Citak, Józef Dziedzina, Edward Górka,Jan Górka, Wojciech Koszkul, Michał Łątka, JózefObrzud, Wojciech Obrzud, Jan Podpora, Jan Tokarczyk,Karol Tokarczyk, Michał Wójcik.Pierwszy nabór do OSP w Barcicach został przeprowadzonyw dniu założenia. W początkowymokresie działalności zapisy do straży prowadzone– 402 –


Miasto i Gmina Stary Sącz♦Strażacy przy pierwszym drewnianym wozie strażackim.były przez cały rok. Kandydat musiał mieć ukończone21 lat (obecnie 18). Pierwsze lata działalnościOSP były mało efektywne. Brakowało funduszy,sprzętu, pomieszczenia, a przede wszystkimdoświadczenia. Strażaka nie można było odróżnićod innych, ponieważ nie było mundurów czy oznaczeń.Z czasem każdy został wyposażony w bluzę,czapkę i hełm. 12 ochotników miało ponadto pasbojowy, a 4 posiadało topór. Pierwsi strażacy nosiliprzy czapkach nad lewym uchem przypiętą białąkitkę. Inicjator straży, Jan Górka, nosił pas oficerski,koalicyjkę (wąski pasek skórzany przerzuconyprzez lewe ramię) oraz sznur galowy.Pierwsze środki na działalność straży pozyskiwanoze składek członkowskich, zbiórek publicznych,loterii fantowych, organizowanych imprez,takich, jak: przedstawienia, zabawy ludowe. LudnośćBarcic spotykała się wtedy w Domu Parafialnym,który hr. Adam Stadnicki oddał dla celewspólnoty kościelnej.Początkowo alarm ogłaszano przy pomocy trąbkii dzwonka wiszącego na dzwonnicy, później zapomocą ręcznej syreny. Alarm ogłaszał m.in. MichałKasprzyk. W razie pożaru strażacy ruszali naratunek pieszo; w późniejszym okresie przygodnymwozem ciągniętym przez konie. Pierwszympojazdem używanym przez barcickich druhówbył wóz konny na drewnianych kołach wykonanyprzez kowala Jana Obrzuda. Mogło nim jechać 10strażaków oraz woźnica. Wyposażeniem pojazdubyła pompa ręczna, obsługiwana (na zmianę)przez ośmiu strażaków oraz kilka osęk (bosaków).Do chwili oddania do użytku remizy (w 1930 roku)wóz przechowywany był w stodole u Jana Górki.W razie pożaru konie użyczali gospodarze sąsiadującyz remizą. Najczęściej pomocą służyli: StefanTokarczyk, Józef Tokarczyk, Józef Górka, WojciechTokarczyk. Koszty poniesione z tego tytułu były imodpisywane z tzw. szarwarku.Od początku istnienia OSP strażacy hucznie obchodziliswoje święto. Początkowo druhowie przemieszczalisię po wsi wozem drewnianym. Trąbiligłośno, a każdą napotkana osobę polewali wodą.Potem wsiadano na traktor i od piątej rano syrenaręczna budziła barciczan. Po otrzymaniu pierwszegosamochodu wsiadano na wóz, a klakson obwieszczałradość strażaków ze swojego święta. Biadatemu, kto znalazł się w pobliżu sikawki!Bezpośrednio po założeniu OSP członkowiestraży i cała ludność przystąpiła do budowy remizy.Od początku było to również miejsce spotkańi prób parafialnego chóru oraz innych organizacjispołecznych. Odbywały się tam różne kursy (np.♦ Przed laty podstawowy sprzęt strażacki – sikawka ręczna idrabina Szczerbowskiego.♦ Z lewej: legitymacja strażacka Wojciecha Kaczora; z prawej:Jan Górka – inicjator i założyciel OSP Barcice.– 403 –


Strażacy ziemi sądeckiejgotowania, szycia). Dla remizy–świetlicy zakupionow 1937 roku pierwszy dostępny dla ogółuludności lampowy, bateryjny odbiornik radiowy, zktórego barciczanie słuchali wieści ze świata, a dwalata później dowiedzieli się o wybuchu wojny.Wcześniej, bo w 1933 roku OSP otrzymałapierwszy sztandar. Tablica upamiętniająca to zdarzeniezawiera 275 gwoździ z nazwiskami fundatorów.Zachował się list z 5 grudnia 1933 rokuautorstwa Jana Bernackiego, właściciela przemysłurzeźniczo-wędliniarskiego z Nowego Sącza, któryna ręce Kazimierza Brzeskiego złożył 10 złotych nagwóźdź sztandarowy.Oprócz pożarów, wieś często trapiły powodzie(Barcice są usytuowane wzdłuż Popradu). Największapowódź, jaka nawiedziła wieś, miała miejsce w1934 roku. Udało się wówczas nie dopuścić do zalaniagościńca. Oberwane brzegi umacniano kłodamidrzew, faszynami i kamieniami. Proboszcz– ks. Józef Wirmański odprawiał modły.Od początku istnienia działalność OSP w Barcicachbyła prowadzona profesjonalnie. Kurs I stopniadla ochotników z Barcic został przeprowadzonyw1934 roku. Kurs II stopnia ukończyli tylko JózefDziedzina (w 1931 roku) i Józef Obrzud (w 1937roku). W „Dzienniku lekcyjnym wyszkolenia wzakresie I stopnia O.S.P w Barcicach w 1936 roku”znajdują się potwierdzające to wpisy ówczesnegonaczelnika Wojciecha Biernackiego, jego zastępcyJana Górki oraz plutonowego Józefa Dziedziny.Wybuch II wojny światowej przerwał dalszyrozwój jednostki. Wielu strażaków wzięło udział wkampanii wrześniowej, a następnie znalazło się w♦ Strażacy ze sztandarem przed budynkiem starej remizy;lata przedwojenne.♦Druhowie z Barcic w 1930 roku.obozach jenieckich. Trzech druhów: Wojciech Citak,Jan Tokarczyk i Józef Citak zostało wziętych do niemieckiejniewoli i 15 września 1939 roku wywiezionychdo Rzeszy; 2 maja 1940 roku taki sam los spotkałJana Tumidaja. Karol Tokarczyk zginął w obozie,kilka lat w obozach spędził Jan Iwulski. Późniejszy,długoletni członek straży, Antoni Stefański, wywiezionyw 1943 roku, trzy lata pracował w Wirtembergii.Prześladowani byli zwłaszcza ci, którzy przedwojną należeli do organizacji „Strzelec”, prowadzonejprzez Wojciecha Koszkula, stolarza z przysiółkuGrabowce. Po zakończeniu wojny, w 1947 roku, odkuli poległ również Kazimierz Mordarski.W okresie okupacji niemieckiej barcicka strażnie zaprzestała działalności, jednak była ona prowadzonapod pełnym nadzorem okupanta. Każdydruh posiadał legitymację wydaną przez Niemców.Zmuszani byli do zbiórek na każde wezwaniewładz, pełnili nocne dyżury w remizie. Dwóch strażakówi jeden cywil (mieszkaniec wsi) zobowiązanibyli do chodzenia po wsi i sprawdzania, czy nie mazagrożenia pożarowego. W czasie tych wart sprawdzanibyli przez Niemców i folksdojczy, którzy zanajdrobniejszą nawet niesubordynację wymierzalisrogie kary.Nie zanotowano w tym czasie wielu pożarów, gdyżokupanci stosowali profilaktykę przeciwpożarową.Przy każdym obejściu obowiązkowo musiała sięznajdować beczka z wodą, osęka i piasek.Lista strażaków sporządzona po 1943 roku zawieradodatkowo informacje o miejscu zamieszkania,ponieważ wiele osób nosiło to samo nazwisko iimię, co utrudniało identyfikację. Spisy te są bardzo– 404 –


Miasto i Gmina Stary Sączprzydatne, gdyż pozwalają na jednoznaczne wskazanieosoby. Nie ma już na niej tych, którzy zginęliz rąk okupanta: Mieczysława Dubowskiego, JózefaTokarczyka (w Brzezince), Rudolfa Tokarczyka(w Oświęcimiu). Brakuje danych o liczbie i datachzbiórek prowadzonych w ostatnim roku wojny, natomiastw 1946 roku odnotowano tylko dwa takiespotkania. Po pożarze tartaku w Cyganowicach JanMazurkiewicz (urzędnik PZU w Nowym Sączupełniący funkcję przewodniczącego komisji rewizyjnejOSP w Barcicach) ufundował dla strażakównagrodę przeznaczoną na doposażenie jednostki,za ofiarny udział w akcji.W czasie II wojny światowej sztandar OSP byłprzechowywany z największą pieczołowitościąw barcickim kościele. Leżał ukryty w trumnie, wCiemnicy. Drzewce tego sztandaru znalazły schronieniew domu Stefana Tokarczyka, który w tymokresie pełnił obowiązki zastępcy komendanta.Wizerunek św. Floriana na sztandarze uległ zawilgoceniui częściowemu zniszczeniu, dlatego pozakończeniu wojny przekazany został do sióstrklarysek, które go odnowiły. Ciekawie potoczyłysię losy dzwonka strażackiego. Dzięki niemu ocalonozabytkową sygnaturkę. Kiedy Niemcy rabowalidzwony kościelne, druhowie podmienili dzwonki.Sygnaturkę schowali, a zamiast niej zawiesili zwykłydzwonek strażacki. Podstęp się udał i srebrnasygnaturka ocalała. Pierwszy raz zadzwoniła podczasrezurekcji w 1945 roku.Po zakończeniu wojny zaczęto czynić staraniao lepsze doposażenie jednostki. Wojciech Citak,strażak z zamiłowania, wracając z niewoli niemieckiejprzywiózł dwie prądownice, które pozwoliłyna zwiększenie przepływu wody w wężach. Dziękistaraniom zarządu, 21 sierpnia 1949 roku OSPzostała wyposażona w motopompę i zbiornik. Obsługującyją strażak Michał Garwol, odbył kurs obsługimotopompy w Wieliczce. W tym czasie pozaudziałem w akcjach, uwaga OSP została zwróconaw stronę profilaktyki i szkolenia członków, budowęzbiorników przeciwpożarowych oraz systematycznegozwiększania ilości i jakości sprzętu. Studnie,miejsca poboru wody do celów pożarniczych, znajdowałysię: na podwórku u Leopolda Citaka (Barcice)i pana Ramsa (Barcice Dolne). Ze względuna rozległość zabudowań istniały plany budowydodatkowych zbiorników na Podsapieńcu i u panaPodpory koło kościoła.Po wojnie, aby zapisać się do jednostki, trzebabyło mieć dwóch strażaków tzw. wprowadzających.Wtedy dopiero można było wypełnić deklarację izłożyć podanie. W 1958 roku za wypracowane fundusze(z tytułu festynów, zabaw, sprzedaży znaczków)zakupiono 17 mundurów (spodnie, bluzy,czapki, pasy). W rok później dokupiono 17 peleryni kapeluszy. W latach 1962–66 liczba ochotnikównie przekraczała 21 osób.Strażacy wielką wagę przywiązywali do profilaktyki.Przez wiele lat dwa razy do roku chodzilipo domach w wyznaczonych rejonach i sprawdzalistrychy i kominy pod kątem zabezpieczenia przedpożarem. Tradycyjnie każdy rok kończył się wizytądruhów we wszystkich barcickich domach. Składalioni życzenia świąteczne i noworoczne oraz wręczalikalendarze.Aż do 1965 roku przemieszczali się do pożaruwozem na drewnianych kołach. Wtedy to zostałon wymieniony na wóz na kołach gumowych.Cały czas czynione były starania o coraz lepszewyposażenie jednostki. Dzięki pomocy WładysławaBiernackiego w listopadzie 1969 roku strażacyotrzymali w darze od kopalni węgla kamiennego„Szombierki” w Bytomiu nieco wysłużony już samochódpożarniczy Star-21.Pierwszym i zarazem długoletnim kierowcą zostałZbigniew Potok. Woził ochotników do pożarówprzez 14 lat (1969–83).W roku 1979 Star-21został wymieniony na Stara-26, którym jeżdżonodo zdarzeń do roku 1987. Wtedy druhowie otrzymalisamochód pożarniczy Żuk, który był używanydo 1992 roku, kiedy kupiono Stara-244. W 1993roku zakupiono drugi samochód Uaz, który był nastanie jednostki do 2006 roku.♦ Remiza służyła nie tylko druhom, ale również całej społeczności;przed wojną odbywały się tam m.in. kursy szycia igotowania; 18 marca 1937 roku.– 405 –


Strażacy ziemi sądeckiej♦Strażacy z Barcic oraz ich słowaccy przyjaciele z DHZ Hniezdne.Przygotowania do obchodów 50-lecia strażytrwały dość długo. Z powodu trudności finansowychuroczystości odbyły się dopiero w 1978 rokuna wiejskim stadionie. Tam darczyńcy ofiarowalipieniądze na potrzeby OSP i wbijali pamiątkowegwoździe. Wszyscy mieszkańcy przekazali datki naten szczytny cel. Tablica pamiątkowa z 300 gwoźdźmizawierającymi nazwiska ofiarodawców znajdujesię w świetlicy. W ramach obchodów 50-leciaistnienia, jednostka otrzymała w darze nowy, jednakbez wizerunku swojego patrona, sztandar.Pierwszą drużynę młodzieżową funkcjonującąprzy OSP w Barcicach prowadził od 1976 rokuEugeniusz Psonak. Działała ona w oparciu o regulaminzawodów OSP. Jej członkowie nie mogliuczestniczyć w akcjach, lecz mogli przypatrywaćsię ćwiczeniom i pracy strażaków. Przez bardzokrótki okres od 1991 do 1993 roku działała w Barcicachrównież żeńska MDP. Opiekunem był AndrzejOgorzały.W 1998 roku z funduszy PZU i Urzędu Miasta iGminy Stary Sącz został zakupiony zestaw ratownictwadrogowego. W związku z tym władze OSPzwróciły się do komendy miejskiej PSP w NowymSączu z prośbą o zorganizowanie odpowiedniegoprzeszkolenia. 30 czerwca 1998 roku 15 druhówukończyło kurs z zakresu ratownictwa drogowego.Wiele lat trwały przygotowania do rozpoczęciaprac przy budowie nowej siedziby OSP. Planyo tej inwestycji snuto już po zakończeniu wojny.Na panewce spalił pomysł wybudowania jej przezkopalnię „Szombierki” z Bytomia. Dopiero dziękizaangażowaniu burmistrza Mariana Cyconia orazfachowej pomocy inż. Bonifacego Wolaka udało sięzrealizować wieloletnie plany. Projekt remizy opracowałJacek Charzewski, a prace budowlane nadzorowałMieczysław Frączek i Janusz Klag.23 lipca 2000 roku został uroczyście poświęconyi wmurowany kamień węgielny pod budowęremizy. 17 listopada 2002 roku odbyły się uroczystościzwiązane z obchodami 75-rocznicy założeniaOchotniczej Straży Pożarnej w Barcicach. W trakciedziękczynnej mszy św. nastąpiło poświęcenie i przekazaniejednostce nowego sztandaru, który zostałwyhaftowany przez siostry ze Zgromadzenia SióstrKarmelitanek Dzieciątka Jezus w Barcicach. Rokten był również wyjątkowy pod innym względem,bowiem od 2002 roku tutejsza OSP działa w KrajowymSystemie Ratowniczo-Gaśniczym.OSP w Barcicach jest jednostką typu S-3 cooznacza, że posiada na wyposażeniu trzy pojazdy:Star-244 GBA 2,5 /16 z 1978 roku – jest to średnisamochód ratowniczo-gaśniczy, Mitsubishi PajeroSLRR z 1992 roku – samochód specjalistyczny lekkirozpoznawczo-ratowniczy oraz Żuk GLM z 1992roku. Na stanie znajduje się także specjalistycznaprzyczepa, na której przewożony jest m.in. sprzętprzeciwpowodziowy.Wyposażenie sprawdza się podczas różnorodnychakcji, których jest coraz więcej. Dla przykładu w 2008roku zanotowano m.in. 40 pożarów, 8 wypadków; w2007 roku pożarów było 47, a wypadków komunikacyjnych– 7. Z kolei w 2006 roku druhowie wyjeżdżalido pożarów 19 razy, a do wypadków drogowych – 4.– 406 –


Miasto i Gmina Stary Sącz♦Wypadek drogowy: Barcice-Zabronie.♦Akcja powodziowa Barcice-Facimiech.Dużo pracy było też w 1997 roku, kiedy druhowieratowali dobytek swój i mieszkańców wsi,a za uratowanie mostu na Popradzie w Barcicach,dwóch strażaków: Wiesław Tokarczyk i BogusławKaczor otrzymało wyróżnienia. Podobna akcjamiała miejsce w 2001 roku w Nowym Sączu, gdziena ul. Tarnowskiej ratowano przed zalaniem okolicznedomy.Z kolei 14 lipca 2002 roku usuwali skutki ulewyw Łomnicy-Zdroju i Muszynie. Kilka dni później,17 lipca, ponownie pomagali ratować dobytekmieszkańcom Muszyny, którzy ucierpieli w czasiekolejnej fali powodzi.Poza akcjami, strażacy udzielają się społecznie,w 1999 roku pomagali w organizacji wizyty JanaPawła II w Starym Sączu, uświetniają swoją obecnościąwszystkie ważniejsze imprezy kościelne ipaństwowe, prowadzą profilaktykę w miejscowychszkołach, przeprowadzają kursy dla młodzieży idorosłych z zakresu bezpieczeństwa pożarowego iudzielania pierwszej pomocy przedmedycznej.Otrzymane wyróżnienia, podziękowania i nagrodyświadczą o ogromnym zaangażowaniu ochotnikóww wypełnianiu swoich obowiązków. O popularnościstrażaków świadczyć może fakt, iż jużdwukrotnie prezes jednostki oraz sama jednostkabyli laureatami plebiscytu „Strażak Roku” organizowanegoprzez „Dziennik Polski”.W 2007 roku praca ochotników z OSP Barcicezostała doceniona w konkursie o zasięgu wojewódzkim.19 grudnia w Krakowie w czasie podsumowaniaIII edycji konkursu dla najlepszychorganizacji prowadzących działalność pożytkupublicznego wręczone zostały nagrody MarszałkaWojewództwa Małopolskiego „Kryształy Soli”.W kategorii „Obywatel i prawo” wyróżnieniem♦Pożar budynku mieszkalnego w Popowicach.została uhonorowana Ochotnicza Straż Pożarnaw Barcicach.Jednostka systematycznie bierze udział w organizowanychprzez PSP manewrach. W ubiegłychlatach były to, między innymi, ćwiczenia na obiektach:skansenu, fabryki okien dachowych, kolejkigondolowej, hal handlowych, jak również udział wćwiczeniach na terenie gminy Stary Sącz (np. pozorowanypożar zabytkowego kościoła). OSP takżesama organizuje ćwiczenia z ratownictwa technicznego,pożarowego, medycznego oraz, ze względuna podpisaną w 2005 roku umowę partnerską zDHZ Hniezdne na Słowacji, każdego roku bierzeudział w zawodach i pokazach na terenie RepublikiSłowackiej. Współpraca z DHZ Hniezdne mana celu wszechstronny rozwój obu jednostek oraznawiązanie i utrzymanie przyjaznych stosunkówpomiędzy strażakami. Jednostki współpracują wzakresie ochrony przeciwpożarowej oraz na płaszczyźniekulturalnej.Przez lata jednostce w Barcicach prezesowali:Jan Górka, Wojciech Biernacki, Józef Obrzud, JózefJakubowski, Antoni Jakubowski, ponownie Józef– 407 –


Strażacy ziemi sądeckiejJakubowski, Wiesław Tokarczyk i obecnie BogusławKaczor.Naczelnikami natomiast byli kolejno: JózefDziedzina, Wojciech Biernacki, ponownie JózefDziedzina, Józef Obrzud, Stefan Tokarczyk,Wojciech Tokarczyk, Ignacy Majewski i aktualnie– Andrzej Ogorzały.W skład strażaków czynnych OSP Barcice wchodzą:Krzysztof Bochniarz, Sławomir Bochniarz,Marian Dudzik, Robert Dyjas, Krzysztof Gabryś,Franciszek Gawlak, Ryszard Niejadlik, Adam Janik,Artur Janik, Piotr Janik, Bogusław Kaczor, PrzemysławKaczor, Bogdan Kołodziej, Damian Kołodziej,Krzysztof Kołodziej, Robert Kołodziej, MateuszKożuch, Krzysztof Liber, Grzegorz Miechurski,Łukasz Mazurkiewicz, Andrzej Ogorzały, MichałPawlik, Stanisław Pawlik, Piotr Potok, Robert Psonak,Bartosz Puścizna, Grzegorz Sroka, WiesławSuchodolski, Franciszek Wikarczyk, Grzegorz Wikarczyk,Jarosław Wikarczyk, Maria Dyjas.Młodzieżową Drużynę Pożarniczą chłopcówtworzą: Andrzej Bodziony, Marcin Dyjas, ArturJob, Dawid Job, Marcin Jojczyk, Kacper Mrówka,Czesław Ogorzały, Krzysztof Ogorzały, Piotr Poczkajski,Bartłomiej Rosiek; natomiast MDP dziewcząt:Magdalena Duszka, Sylwia Janiczek, JuliaJurczyńska, Natalia Matląg, Marzena Mróz, KingaPoczkajska, Joanna Sadowska, Ewelina Skoczeń,Joanna Sobol, Elżbieta Wnęk.Najbardziej zasłużeni druhowie to: Jan Halibart,Józef Halibart, Jan Jakubowski, Ryszard Koszkul,Władysław Sadowski oraz Wojciech Tokarczyk.Na niebiańską Wartę odeszli natomiast: WojciechBiernacki, Kazimierz Brzeski, Wojciech Citak, JózefDziedzina, Michał Garwol, Jan Górka, Antoni Jakubowski,Józef Jakubowski, Wojciech Kaczor, JanKożuch, Józef Kożuch, Ignacy Majewski, Józef Obrzud,Wojciech Pierzga, Jan Poczkajski, ZbigniewPotok, Eugeniusz Psonak, Józef Sadowski, AntoniStefański, Stefan Tokarczyk, Józef Wikarczyk.– 408 –

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!