13.07.2015 Views

Miesięcznik nr. 152

Miesięcznik nr. 152

Miesięcznik nr. 152

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

w nocy. Gra trwała nadal, ale mnie obowiązki zmusiły dopowrotu do domu. Żałuję tylko, że nie mogłem obejrzeć parku –w nocy wydawał się bardzo interesujący.Następny LARP toczył się już za dnia, a osadzony byłw postnuklearnym świecie Falloutu. Gracze byli liczniejsi,ponieważ w sobotę dojechały nowe grupy. Jak słyszałem, teżbył udany, bardziej skomplikowany (a może dzienne warunkipozwalały na bardziej skomplikowane zagrania), też zawierał Remov nie doczekał – Aliens (fot. Cypis)kilka wesołych strzelanin i wszyscy wyszli zachwyceni.Trzeci LARP – Alienowy – organizatorzy musieli przenieść do podziemi szkoły, gdziekwaterowali konwentowicze. Deszczowa pogoda uniemożliwiła rozegranie go w lesie – ale tochyba dobrze. Po niewielkich poprawkach gra potoczyła się w nastrojowych, klimatycznychi bardzo odpowiednich dla Aliena warunkach.Opis ten – z konieczności dość pobieżny – nie oddaje znakomitego nastroju konwentu.Pomijam już fakt, że przyjemnie było znowu spotkać licznych starych znajomych i szkoda, żez niektórymi nie zdążyłem się zobaczyć. Dodam tylko, że jednym ze skutków Woodlandu byłozmuszenie mnie przez Starego do rozegrania pierwszej w życiu sesji RPG – ale to już na Imladrisie.Mam nadzieję, że inicjatywa woodlandowa nie padnie po pierwszej imprezie i wrócimy dotej tematyki jeszcze nie raz.Piotr W. CholewaCo: Woodland 2002Gdzie: LO <strong>nr</strong> 4, Zabrze RokitnicaKiedy: 11-13 września 2002Rys. Małgorzata Pudlik25

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!