12.07.2015 Views

Gazeta do pobrania w pliku *pdf - Solidarność

Gazeta do pobrania w pliku *pdf - Solidarność

Gazeta do pobrania w pliku *pdf - Solidarność

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

WystawaRecenzjaZamęt ZałuskiegoZe zdumieniem <strong>do</strong>wiaduję się, w jakich okolicznościach spotykał sięna europejskich skrzyżowaniach Mickiewicz z Puszkinem, Goethem,Thorvaldsenem„Generał Henryk Dąbrowski na czele Legionów” (1882) Juliusza Kossakato jeden z obrazów przypominających o dumnej polskiej przeszłości.biorowej poświęcona zostałaekspozycja na drugim piętrzekamienicy. Autografy <strong>do</strong>kumentówpisanych przez zwolennikówKonstytucji 3 Maja, prospekt ustawyrzą<strong>do</strong>wej Hugo Kołłątaja czypamflet napisany przez JulianaUrsyna Niemcewicza na wrogireformom obóz targowiczan totylko niektóre spośród liczniezgromadzonych tu <strong>do</strong>kumentów.Obok nich rękopisy i druki targowiczan,m.in. mowa FranciszkaKsawerego Branickiego <strong>do</strong> rosyjskiejimperatorki.Fascynaci militariów mogąobejrzeć zbiory broni białejoraz palnej z początków XIX w.,a wśród nich tzw. karabela demeszka,która z powodzeniemmogłaby zawisnąć u pasa Sędziegoczy francuska regulaminowaszabla lekkiej jazdy, wypisz wymalujjak w ręku Hrabiego. Eksponatyprzypominają o polskichbohaterach naro<strong>do</strong>wych (np. postaćTadeusza Kościuszki uwiecznionanie tylko na obrazach, alena zegarkach kieszonkowychnajznamienitszej wówczas naświcie firmy zegarmistrzowskiej:Patek i Spółka z lat 1845 – 1850).Sporo miejsca poświęcono białejlegendzie Napoleona. Tylkobiałej, gdyż w taki właśnie spo-sób przedstawiał go Mickiewiczw „Panu Tadeuszu”. Wśród eksponatów– mundury armii napoleońskieji Legionów Polskich weWłoszech.Europa mickiewiczowska– Bardzo ciekawe jest dlamnie nowoczesne podejście<strong>do</strong> ekspozycji zabytków kartograficznych.Dawne mapy sąkruche i wrażliwe, nie tolerujądługotrwałego wystawiania,dlatego konserwatorzy rzadkozezwalają na prezentację oryginałów– wyjaśnia Piotr Galik,kierownik działu kartografiiOssolineum. – Na wystawiemamy kilka oryginalnych map,których wystawienie wymagałospełnienia określonych warunkówprzechowywania: temperatury,wilgotności, filtrowanieprzed ultrafioletem. Cieszy mnietakże wykorzystanie nowoczesnychśrodków technicznych <strong>do</strong>prezentacji kopii, sprawiającychwrażenie lepszych od oryginałów,gdyż obróbka cyfrowapozawala na oczyszczenie iwygładzenie załamań.A <strong>do</strong> tego można <strong>do</strong>słowniepojeździć palcem po mapiez czasów Adama Mickiewicza.DOROTA NIEDŹWIECKAHistoria rękopisu „Pana Tadeusza” – teksty, konteksty, realiaWrocław, Kamienica pod Złotym Słońcem, Rynek 6Czynna od wtorku <strong>do</strong> niedzieli w godz. 10-18; pierwsza odsłona wystawy<strong>do</strong> 31.10.2012 r.; druga odsłona (6 kolejnych ksiąg poematu orazrok 1812, reminiscencje klęski powstania listopa<strong>do</strong>wego oraz polskaemigracja polityczna we Francji) <strong>do</strong> grudnia 2012.Ceny biletów: normalny 10 zł, ulgowy 5 zł.FOT. DOROTA NIEDŹWIECKAOdtygodni kilku żyjęw innym świecie, któryzamazuje mi eurolan<strong>do</strong>wąrzeczywistość.Po co mi u diabła, myślę, tentom, swoista podróż w czasie?Jak można pisać teraz tysiącstronnicoweepopeje, jeśli brakujeczasu na obszerniejsząmailową odpowiedź, naspotkanie z przyjaciółmi.Książka powinnawystarczyć na kolejowąpodróż <strong>do</strong> stolicy,na <strong>do</strong>bicie się lekturąprzed snem. Zresztą niecierpię inflacji słowa.Zajrzałem więc nieufniena pierwsze strony...Konstantynopol, listopad1855 rok. AdamMickiewicz wijący sięraz po raz w bolesnych<strong>do</strong>legliwościach piszelist <strong>do</strong> księcia AdamaCzartoryskiego. Listjest ponury. Sytuacjawieszcza i jego ojczyznytakaż. Sceneria,postacie wyłaniającesię z wilgotnych ścianhotelowej nory powoliuwiarygodniają się.Dokument splata sięz literacką wyobraźniąautora tej księgi nienachalnie,a wręcz misternie.Właściwie widzę obraz, w którymcharakterystyczna dla filmuretrospekcja cofa mnie w latamłodzieńcze Adama. Słyszępogwarki wileńskich filomatów,rozbijające się o skały Krymu fale,fortepian księżnej Wołkońskiej...Ekscytujące sceny romansów poetyz najpiękniejszymi kobietamisalonów Rosji podane są z finezjąwytrawnych erotomanów, bezcienia wulgarności.Sączą się szepty carskich konfidentów.Zniewolona przez NowosilcowówPolska i zachłannaRosja w chorobliwej symbiozie,która wydaje się nie mieć końca.O tu, aż się boję, ale myśli stająsię natrętne – powieszeni dekabryści,to było zaprzepaszczeniena dwa wieki demokracji w tymkraju, która i dla nas byłaby szansą.Czy więc dziś skrzykująca sięw internecie młoda opozycjapodzieli los Rylejewa lub Politkowskiej.Czy tych buntowszczików jestwystarczająco dużo, by osiągnąćprzymglone cele. Czy raz jeszczenie wygrają generalskie epoletyskupione wokół medialnego tronujedynowładcy.Myślę, że Piotr Załuski, <strong>do</strong>konująctak ogromnego wysiłku<strong>do</strong>kumentalisty epoki, patrzyjednak na Rosję i Europę wyraźnieobciążony współczesnymiobsesjami. Wtedy właśnie stajesię literackim i socjologicznymkreatorem swojego dzieła. Doświadczeniegrodkowskiegointernowania autora nie zrodziłosię przecież z innej ręki niżsługusa rosyjskich imperatorów.Paszport Piotra na wieloletniąemigrację <strong>do</strong> R.F.N był w gruncierzeczy taki sam jak paszportAdama, z którym tenże wyrwałsię z portu w Kronsztadzie. Obajmłodzi Polacy lą<strong>do</strong>wali na obcejziemi. Jeden zabłąkał się w paryskichzaułkach, drugi wplątałw eter radia Wolna Europa, któregonawiasem mówiąc tak nambardzo dziś brak.Pasja i talent Załuskiego nieprowadzą go na manowce nadmiernejrzetelności. Będąc <strong>do</strong>kumentalistątelewizyjnym nietworzy przecież historycznegoreportażu. Daje się ponieść fantazjii jego relacja ma powabnąlekkość bytu. Nie mając cierpliwości<strong>do</strong> żmudnego przerzucaniakolejnych stron literackiego tysięcznika,sam <strong>do</strong>konuję wyboruwątków. Ciekawość jest wszakzaspokajana i czyni to pewną<strong>do</strong>datkową interakcję między autoremi jego czytelnikiem. Takieretrospekcje w życie największegopoety Słowiańszczyzny,nurzanie się wraz z nim w najważniejszezawirowaniaepoki niebywalei bezboleśnie kształcą.Ze zdumieniem<strong>do</strong>wiaduję się, w jakichokolicznościachspotykał się na europejskichskrzyżowaniachMickiewiczz Puszkinem, Goethem,Thorvaldsenem.Z największymiPolakami w Paryżu– „Z<strong>do</strong>lny jest tenSzopen... Trochę niepotrzebniebłaznuje,ale gra prześlicznie.”Mówi Adam <strong>do</strong> JuliuszaSłowackiegow oberży nieopodalŁuku Triumfalnego.Czy tak było? Praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bieństwomaniekiedy większy urokod prawdy i <strong>do</strong> niejprzybliża. Taka koncentracjaNaro<strong>do</strong>wegoDucha jak w paryskichknajpkach i salonach nie<strong>do</strong>konała się nigdy w Warszawie,gdzie ilość i<strong>do</strong>li <strong>do</strong> dziś nieprzechodzi w jakość. Pewnie jużprędzej bywało tak we Lwowie.„Przyjechałem <strong>do</strong> pana z Wilna.Niech będzie pochwalony JezusChrystus” – mówi Towiański,stając się odtąd drugim, a możepierwszym cieniem wieszcza.Załuski maluje niebywałefreski ówczesnych europejskichmiast. Mickiewiczowski zastępjadący na furmankach z Rzymu<strong>do</strong> Mediolanu to scena godnafabularnego filmu. No właśnie.Czemu takiego filmu nie ma? Dziśkoniunkturalniej jest zrobić filmo Wałęsie. Pakiet scenariuszy pozostajew wielkiej księdze PiotraZałuskiego. Tam jest także panteon,który powinien zaistniećw polskich liceach. W czasachpostmodernistycznego zamętuten dziewiętnastowieczny naprawdęjest ciekawszy i tylkolądująca na Marsie sonda „Ciekawość”inspiruje mnie po<strong>do</strong>bnie.WOJCIECH POPKIEWICZ21 sierpnia 2012 Dolnośląska Solidarność 19

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!