12.07.2015 Views

CEM&TY; nr 3(10) - Lafarge

CEM&TY; nr 3(10) - Lafarge

CEM&TY; nr 3(10) - Lafarge

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ZIELONA STRONA LAFARGEDach naturalnie krytyNaturalne pokrycia dachowe używane były w budownictwie od stuleci. Dopiero w drugiej połowie XX wieku zostaływyparte przez znacznie tańszy eternit. Zmierzch tego wyjątkowo szkodliwego dla zdrowia materiału (o którym informowaliśmy w ubiegłymnumerze) może być impulsem do ponownego zwrócenia się w kierunku rozwiązań dostarczanych przez naturę. Trzcina, gont czy łupekwyglądają wyjątkowo estetycznie w połączeniu z architekturą nie tylko rustykalną, lecz także na wskroś nowoczesną.GontGonty to deszczułki wykonane z drewna (preferowanegatunki: świerk, jodła, modrzew, sosna i osika), w kształcieklina o długości od 50 do 60 cm, grubości do 3 cmi szerokości <strong>10</strong> cm, z wypustem wzdłuż szerszej krawędzi.Można je przycinać maszynowo lub łupać ręcznie. Tadruga technika wiąże się ze znacznymi nakładami pracyi kosztów, ponieważ wymaga surowca najlepszej jakości.Jest jednak gwarantem największej odporności pokrycia.Gont taki wytwarza się, rozłupując siekierką klocdrewna wzdłuż naturalnych włókien. Dzięki temu wodaspływa po nim zamiast wsiąkać. Element nie jest też narażonyna pęknięcie, wypaczenie czy wypadnięcie sęków.Poszczególne deseczki układa się na łatach, wsuwając jednąw drugą i łącząc je gwoździami. Połączenia uszczelniająsię samoistnie – krawędzie rowków sąsiadujących gontówzaciskają się wzajemnie podczas schnięcia. By zachowaćnieprzepuszczalność pokrycia, pasma przyokapowe orazrejony wygięć połaci układa się w trzech warstwach, prostepołacie dachowe zaś dwuwarstwowo. Przeciętna trwałośćgontów wyrabianych ręcznie sięga 20–25 lat. Dodatkowaimpregnacja może wydłużyć żywotność pokrycia do30–45 lat. Jego ciężar jest mniejszy od wagi standardowejdachówki i wynosi od 40 do 50 kg/m 2 .TrzcinaDo krycia dachów wykorzystuje się ścinaną zimą jednorocznątrzcinę wodną. Na dachu rozmieszczane są wiązki o obwodzie60 cm i długości 1,5 m, które należy później rozciąć,rozłożyć na łatach, ubić i przytwierdzić drutem chromoniklowym,który nie ulega korozji i nie traci wytrzymałościw wysokiej temperaturze. Dach pokryty trzciną „oddycha”i tłumi hałas. Materiał ma również właściwości termoizolacyjne,więc nie wymaga dodatkowego docieplenia. Właściweułożenie gwarantuje też wodoszczelność – deszcz przenikajedynie na głębokość paru centymetrów pokrywy. Dziękiskładnikom woskowym i zwiększonej ilości krzemionkiw dolnej części łodygi strzecha trzcinowa jest odporna nadziałanie zmiennych warunków atmosferycznych i cechujesię podwyższoną odpornością na ogień. Niewątpliwym atutemtego materiału jest również możliwość otrzymania przyjego zastosowaniu obłych kształtów pokrycia.Wykorzystanie trzciny wiąże się z obwarowaniamikonstrukcyjnymi. Dach musi mieć odpowiedni kąt spadku(zazwyczaj 45°), który umożliwi naturalny odpływ wody.Nie jest wymagany montaż podsufi tek, rynien, rur opadowychczy studzienek. Istnieje jednak konieczność pokryciakomina i otworów dachowych blachą i uszczelniaczamisilikonowymi. Optymalna grubość połaci trzcinowej wynosiod 23 do 38 cm. Trzeba także uwzględnić wagę takiego poszyciadachowego: jego metr kwadratowy o grubości 30 cmważy do 40 kg. Żywotność trzcinowej strzechy szacuje sięna od 50 do <strong>10</strong>0 lat. Działania konserwacyjne ograniczająsię do ewentualnego usuwania liści, gałęzi i mchu.ŁupekPokrywanie dachu trzciną pozwalauzyskać ciekawe efekty estetyczne.Według specjalistów taki sposób kryciadaje bardzo duże możliwości plastyczne.Fot. Eko-Pol-DachŁupek używany jest do wykonywania pokryć dachowychod ponad dwóch tysiącleci. Do produkcji dachówek z łupkaużywa się starannie wyselekcjonowanej skały osadowej(na dachy trafi a przeciętnie 12% wydobytego materiału).Wycięte bloki poddawane są analizom laboratoryjnym,próbom mrozoodporności i badaniom kwasowości.Z tych zakwalifi kowanych do dalszej obróbki wykrawa sięGontowe pokrycia dachów, najbardziejrozpowszechnione na południu naszegokraju, są cechą stylu zakopiańskiegow architekturze.Fot. Podlasie Naturalne PokryciaDachowe Sławomir Bierozapłytki o grubości 5 mm, przycinane następnie zgodniez szablonem.Istnieją różne sposoby krycia dachu łupkiem. Każdy z nichwymaga pełnego deskowania i papy. Najszlachetniejszearchitektonicznie i najbardziej funkcjonalne, choć takżenajdroższe okazuje się krycie „na dziko” – każdy łupekobrabiany jest ręcznie przez dekarza bezpośrednio przedprzybiciem. Umożliwia to dopasowanie rozmiarów i kształtuelementu do konkretnego projektu. Duże kamienie łukoweukłada się w pobliżu okapu, a małe połaciowe w obrębiekalenicy. Dzięki temu można łupkiem pokryć dach o różnychkątach nachylenia. Zaletą jest też bardzo mała wagapokryć wykonanych z łupka – od 26 kg do ok. 32 kg/m 2 .Dowodem długowieczności tego materiału są takie obiekty,jak na przykład Luwr, Wersal czy Pałac Westminsterski.Rozwój technologii dostarcza nowych rozwiązań w zakresiekrycia budynków. Nie zapominajmy jednak o możliwościwykorzystania w tej funkcji darów natury. Ona wie,co dla nas najlepsze.magazyn dla klientów <strong>Lafarge</strong> Cement | 7


ROZMOWY PRZY PRACYRozwój źródłem przewagiRozmowa z Romanem Sinackim, prezesem firmy PPUIOT.Redakcja: Czy mógłby nam Pan opowiedzieć o historiiPaństwa fi rmy?Roman Sinacki: Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowei Obrotu Towarowego z siedzibą w Rypinie rozpoczęłodziałalność w 1992 roku od sprzedaży produktówKombinatu Cementowo-Wapienniczego KCW „Kujawy”w Piechcinie. Firma sukcesywnie powiększała swójasortyment o materiały ścienne, dachowe, izolacyjne,wykończeniowe, a także o stale zbrojeniowe i węgiel.Pierwotnie prowadziliśmy wyłącznie sprzedaż hurtową.W 2001 roku fi rma uruchomiła w Brodnicy hurtownięz ukierunkowaniem na obsługę klientów indywidualnych.Jako pierwsi w tym rejonie kupiliśmy samochody samowyładowczez HDS do transportu materiałów na budowęz własnym rozładunkiem. Zwiększyliśmy w ten sposóbswoją konkurencyjność i zyskaliśmy nowych klientów.W 2004 roku po upadłym przedsiębiorstwie budowlanymw Rypinie nasza fi rma przejęła betoniarnię.Uruchomiliśmy ją w tym samym roku, dodatkowo otwierającw tej miejscowości hurtownię materiałów. Pozwoliłoto poszerzyć asortyment o beton towarowy i betonowewyroby małogabarytowe.Obecnie naszą główną gałęzią działalności jestsprzedaż hurtowa oraz detaliczna produktów i materiałówwytwarzanych przez szereg fi rm z całego kraju.Prowadzimy dostawy towarów na terenie województwkujawsko-pomorskiego, mazowieckiego i warmińsko--mazurskiego. Przedsiębiorstwo zatrudnia 32 osoby i dysponujenowoczesnym sprzętem transportowym do obsługizarówno klientów indywidualnych, jak i firm budowlanych,zapewniając dobrą logistykę dostaw na duże budowy.R.: Co wyróżnia Państwa spośród konkurencji?R. S.: W 2008 roku w celu podniesienia konkurencyjnościwystąpiliśmy z wnioskiem o zakup nowoczesnejPPUiOT Roman Sinacki jest jedną z większych naKujawach firm, które dostarczają materiały budowlaneklientom indywidualnym, firmom budowlanymi mniejszym hurtowniom materiałów budowlanych.wytwórni betonu z dofi nansowaniem w ramachRegionalnego Programu Operacyjnego WojewództwaKujawsko-Pomorskiego. Przeszedł on pozytywnie ocenęmerytoryczną i po przyznaniu dofi nansowania będziewdrożony. Nowy węzeł wyposażony zostanie w systemrecyklingu, co umożliwi odzysk dotychczas bezużytecznychmateriałów. Nowoczesna technologia węzłao zwiększonej wydajności pozwoli fi rmie na wykonywaniewszystkich marek betonu towarowego i zwiększy liczbęjej wyrobów własnych.Staramy się uzupełniać swoją ofertę o nowy asortymentrównież innych producentów. Aktualnie wprowadzamydo niej więźby dachowe i produkty fi rm PrefabetBiałe Błota i <strong>Lafarge</strong> Beton Kruszywa. Prowadzimy doradztwotechniczne. Na bieżąco negocjujemy warunkizakupów, aby utrzymać konkurencyjny poziom cen.Stawiamy na dobrą jakość swoich wyrobów. Kupującprodukty dobrych marek, unikamy reklamacji.R.: Na budowie niezwykle ważny jest czas. Czy mająPaństwo wypracowane przez lata rozwiązania, któredają klientom gwarancję terminowości dostaw i obsługizamówień?R. S.: W fi rmie istnieje zasada, że materiał musi być naczas dowieziony na budowę. Sugerujemy wykonawcom,aby utrzymali minimalny zapas. Staramy się dostarczaćwiększość towarów bezpośrednio z zakładów produkcyjnych,aby uniknąć przeładunku, a tym samym obniżyćkoszty. W hurtowni mamy jednak zapasy, aby w przypadkuewentualnych awarii u producenta dostarczyć towarod siebie.R.: Jak długo współpracują Państwo z fi rmą <strong>Lafarge</strong> i jakocenia Pan tę współpracę?R. S.: Działamy razem od chwili, kiedy fi rma <strong>Lafarge</strong>Cement stała się właścicielem KCW „Kujawy”. Współpracaukładała się i układa bardzo dobrze.8 | CEM&<strong>TY</strong>


ROZMOWY PRZY PRACYZ ugruntowaną pozycjąRozmowa z He<strong>nr</strong>ykiem Migaczem, prezesem firmy Strunobet-Migacz Sp. z o.o.Redakcja: Proszę w kilku słowach przedstawić Czytelnikomfi rmę Strunobet.He<strong>nr</strong>yk Migacz: Przedsiębiorstwo Strunobet-Migacz powstałow 2003 roku na bazie zakładu betoniarskiego. Napoczątku działalności podstawą produkcji były drobneelementy żelbetowe i beton towarowy. W 1997 roku wyprodukowanezostały żerdzie żelbetowe ŻŃ i słupy oświetlenioweOŻ. Od tego momentu dalszy rozwój fi rmy zostałukierunkowany na potrzeby energetyki. W 2001 rokurozpoczęliśmy produkcję wirowanych słupów strunobetonowych,a pięć lat później powiększyliśmy ofertęo słupowe stacje transformatorowe i monolityczne obudowystacji transformatorowych z wykorzystaniem betonusamozagęszczalnego SCC.R.: Jak przebiega Państwa współpraca z fi rmą <strong>Lafarge</strong>Cement?H. M.: Od początku działalności jesteśmy klientemCementowni Małogoszcz należącej obecnie do <strong>Lafarge</strong>Cement. Ze względu na całoroczną produkcję i szerokiasortyment produktów kupujemy cztery rodzaje cementu.Współpraca z laboratorium fi rmy <strong>Lafarge</strong> pozwala namuzyskiwać wysokie parametry betonu. Wszystko to dziękioptymalizacji składu mieszanek betonowych i doborowiwłaściwych gatunków cementu.Strunobet-Migacz Sp. z o.o. od roku 2006 jestproducentem kontenerowych stacji transformatorowychw obudowach betonowych. Spółka produkujedwa podstawowe warianty stacji transformatorowychtypu KSZ i KSW oraz złącza kablowe średniegonapięcia typu ZKSN.Więcej informacji na stronie www.strunobet.plR.: W przypadku elementów prefabrykowanych najistotniejszajest ich powtarzalność. Jak dbają Państwo o jakośćswoich produktów?H. M.: Oczywiście, oprócz dobrego jednostkowego produktuważna jest powtarzalność. Na jej zapewnianieskłada się kilka czynników. Produkcja odbywa się na nowoczesnychliniach technologicznych. Są one kosztowne,ale dają pewność, że produkt końcowy będzie spełniałwszystkie normy. Nad przebiegiem procesu produkcjiczuwa Zakładowa Kontrola Produkcji. Do jej obowiązkównależy kontrola surowców, nadzór wszystkich etapówprodukcji i akceptacja gotowego wyrobu. Potwierdzeniemwłaściwego działania kontroli jest Certyfi kat ZKP wydawanyprzez ITB w Warszawie.R.: Ostatnie dwa lata na rynku budowlanym przyniosłyszereg zmian. Najpierw koniunktura, jakiej nikt się niespodziewał, a potem równie niespodziewana recesja. Czymożemy się pokusić o prognozę na najbliższy czas?H. M.: Mamy ugruntowaną pozycję na rynku budowlanymi energetycznym, więc nie odczuwamy drastyczniekryzysu. Co do najbliższej przyszłości, jesteśmy optymistami.Dalszy rozwój gospodarczy naszego kraju jestpodyktowany ogromnymi potrzebami infrastrukturalnymi.Nadal brakuje u nas dróg, autostrad czy zmodernizowanychlinii kolejowych.R.: Strunobet produkuje prefabrykaty dla przemysłu energetycznego.Jak wygląda sytuacja na tym rynku?H. M.: Dla producentów rynek energetyczny to duże wyzwanietechnologiczne i logistyczne. Kierownictwo fi rmyStrunobet zdaje sobie z tego sprawę, więc od samego początkudziałalności stawiamy na innowacyjność i wysokąjakość produktów, a także zapewnianie realizacji dostaw„just in time” przy optymalizacji kosztów. Przyjęty kierunekrozwoju fi rmy i zasady działania na rynku sprawdziłysię. Mimo kryzysu gospodarczego, który dotykarównież branżę energetyczną, z optymizmem patrzymyw przyszłość.magazyn dla klientów <strong>Lafarge</strong> Cement | 9


FUNDAMEN<strong>TY</strong> NIE <strong>TY</strong>LKO PRAWNESamowole budowlane – wyzwaniedla polskich ustawodawcówWywiad z Arkadiuszem Jaraszkiem, specjalistą „Gazety Prawnej” w zakresie prawa budowlanego.Redakcja: W jednym z zeszłorocznych numerów pisma„Cem&Ty” informowaliśmy naszych czytelnikówo uchwaleniu przez Sejm nowelizacji ustawy Prawo budowlane,która zrównywała prawa osób ubiegających sięo legalizację samowoli. Od tego czasu sporo się zmieniło.Arkadiusz Jaraszek: Owszem, uchwalona przez Sejm23 kwietnia br. nowelizacja Prawa budowlanego przewidujemiędzy innymi uproszczenia w zakresie legalizacjisamowoli. Zgodnie z tymi przepisami właściciele inwestycjizrealizowanych w ramach samowoli przed 1 stycznia1995 roku, którzy zechcą je zalegalizować, będąmusieli jedynie wystąpić z wnioskiem do organu nadzorubudowlanego o potwierdzenie legalności obiektu. Jeżeliorgan nadzoru stwierdzi, że do dnia wejścia w życie nowelizacjinie było prowadzone żadne postępowanie administracyjneprzeciwko właścicielowi takiego budynku,będzie zobowiązany do wydania zaświadczenia o legalnościobiektu. Jego właściciel nie będzie musiał uiszczaćżadnej opłaty legalizacyjnej. Nie wiadomo jednak, kiedybezpłatna legalizacja będzie możliwa, prezydent bowiemskierował nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego.R.: Prezydent Lech Kaczyński, kierując nowelizacjęuchwały do Trybunału Konstytucyjnego, orzekł, że uniemożliwiaona niektórym właścicielom nieruchomości„strzeżenie prawa własności oraz odbiera im prawo dosądu”. Czy uważa Pan, że te zarzuty są słuszne?A. J.: Likwidacja pozwoleń na budowę skutkuje likwidacjąpostępowania administracyjnego w tym zakresie.Właściciele sąsiednich działek utracili zatem prawo dozaskarżenia planowanych inwestycji na tym etapie postępowania.Swoje uwagi mogą wnosić jedynie w trakciewydawania tzw. zgody urbanistycznej. Upraszczanieprocedur budowlanych jest z zasady słuszne, jednak niemoże odbywać się kosztem praw sąsiadów. Dopóki więcw Polsce będzie brakowało miejscowych planów zagospodarowaniaprzestrzennego (a taką sytuację mamyobecnie), przepisy muszą być skonstruowane w taki sposób,by dawać sąsiadom możliwość ochrony ich własności.Tym bardziej, że urzędnicy mają obecnie zbyt dużąswobodę w zakresie wydawania warunków zabudowy, comoże prowadzić do różnego rodzaju nadużyć i korupcji.R.: Co należy zrobić, by zalegalizować samowolębudowlaną?A. J.: Inwestor, który chce zalegalizować samowolębudowlaną, musi przede wszystkim przedstawić zaświadczeniewójta, burmistrza lub prezydenta miastao zgodności budowy z ustaleniami obowiązującego miejscowegoplanu zagospodarowania przestrzennego. Jeślitakiego planu w gminie nie ma, właściciel samowoli jestzobowiązany do przedstawienia ostatecznej decyzji o warunkachzabudowy i zagospodarowania terenu. Kolejnymidokumentami, które musi dostarczyć, są cztery egzemplarzeprojektu budowlanego wraz z opiniami, uzgodnieniamii pozwoleniami wymaganymi przez odrębneustawy, jak np. Prawo ochrony środowiska czy Ustawao Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Wymagane jest takżezaświadczenie traktujące o tym, że osoby, które pracowałyprzy inwestycji (np. realizowały jej projekt budowlany)są wpisane na listę odpowiedniego samorządu zawodowego,co oznacza, że mają stosowne uprawnienia do wykonywaniaswojej pracy. W postępowaniu legalizacyjnymkonieczne będzie również przedstawienie oświadczeniao posiadanym prawie do dysponowania nieruchomościądo celów budowlanych. Nie oznacza to, że osoba, którachce dokonać legalizacji, musi być właścicielem nieruchomości.Wystarczy, by miała prawo np. do użytkowaniawieczystego lub dzierżawy nieruchomości. Jednymz koniecznych warunków legalizacji samowoli jest takżeuiszczenie opłaty legalizacyjnej w terminie wyznaczonymprzez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.Niewywiązanie się z tego obowiązku skutkuje rozbiórkąbudynku.R.: Jak ustrzec się przed skutkami posądzenia o przeprowadzeniesamowoli budowlanej w przypadku już zrealizowanejinwestycji?A. J.: Właściciel budynku powinien pamiętać, że w trakciejego użytkowania dokonywanie wszelkich przeróbek obiektu,które wymagają uzyskania pozwolenia na budowę, takichjak zamontowanie krat w oknach, dobudowa tarasuczy dodatkowego piętra, zostanie uznane za samowolębudowlaną. Właściciel, który chce przeprowadzić takieprace, musi (w zależności od rodzaju obiektu) wystąpićo pozwolenie na budowę lub dokonać ich zgłoszenia oraznanieść odpowiednie poprawki w projekcie budowlanym.R.: Jakich zmian prawnych w kwestii samowoli budowlanychmożemy się spodziewać w najbliższym czasie? Czyspecjaliści sugerują jakieś rozwiązania?A. J.: Najwyższa Izba Kontroli w raporcie, którego wynikizostały zaprezentowane w pierwszej połowie lipca, wykazała,że powiatowi inspektorzy nadzoru budowlanegoniezgodnie z przepisami naliczają opłaty legalizacyjneoraz wstrzymują wykonanie prawomocnych decyzji nakazującychrozbiórkę samowoli. Spowodowane jest togłównie faktem, że opłaty legalizacyjne są bardzo surowei w żadnej mierze nie odpowiadają wadze przewinienia,lecz zależą wyłącznie od rodzaju budynku, jego przeznaczeniai powierzchni. Inspektorzy postulują więc, by wysokośćopłat legalizacyjnych była związana z charakteremwykroczenia, jakiego dopuścił się inwestor.<strong>10</strong> | CEM&<strong>TY</strong>


BEZPIECZNIE Z LAFARGEBezpieczeństwo zgodnie z planemProces dostosowywania polskiego ustawodawstwa do standardów Unii Europejskiej wpłynął na obecny kształtprzepisów dotyczących budownictwa oraz bezpieczeństwa pracy. Wdrożenie Dyrektywy 92/57/EWG doprowadziło m.in. do uregulowaniazasad funkcjonowania koordynatorów ds. bezpieczeństwa na budowie. Na projektantach spoczął obowiązek opracowania informacji doPlanu Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia, na podstawie której kierownicy budowy sporządzają (lub zapewniają sporządzenie) samego planu,a potem aktualizują go i pilnują jego przestrzegania.Niektórzy eksperci kwestionują zasadność decyzji ustawodawcyo włączeniu przepisów z zakresu bhp do prawabudowlanego i obciążeniu kierowników budowy odpowiedzialnościąza bezpieczeństwo. Niemniej prawo jestprawem, a rzetelnie opracowany, czyli uwzględniającyspecyfi kę obiektu budowlanego i warunki prowadzeniarobót Plan BIOZ może stać się niezwykle użytecznym narzędziem,swoistym kompasem wyznaczającym kierunekbezpiecznego działania w każdej sytuacji. Koniecznośćopracowania tego dokumentu podkreśla kluczową dlabhp wagę przewidywania i prewencji – rozpoznaniazagrożeń, oceny ryzyka oraz wskazania sposobu zapobieganiaewentualnym wypadkom jeszcze przed rozpoczęciemprac.Obowiązek sporządzenia Planu BIOZ powstaje w trzechprzypadkach: 1) gdy roboty budowlane mają trwać dłużejniż 30 dni roboczych i jednocześnie będzie przy nichzatrudnionych co najmniej 20 pracowników, 2) gdy pracochłonnośćrobót przekracza 500 osobodni lub 3) gdyprzewidziane prace stwarzają zagrożenie bezpieczeństwai zdrowia ludzi. Bardzo obszerny wykaz tego typu robótmożna znaleźć w Rozporządzeniu Ministra Infrastrukturyw sprawie informacji dotyczącej bezpieczeństwa i ochronyzdrowia oraz planu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia(Dz. U. 120 poz. 1126 z 2003 r.). Wyliczone są tamprace tak nietypowe, jak prowadzone przy użyciu śmigłowcówlub na terenie obiektów przemysłu energii atomowej.W praktyce szczególne zagrożenie bezpieczeństwa powstajejuż w przypadku prowadzenia robót ziemnych lubprac na wysokości, więc ewentualna decyzja o odstąpieniuod przygotowania Planu BIOZ powinna być poprzedzonastaranną analizą ryzyka i lekturą wspomnianego wykazu.Rozporządzenie precyzuje formę i treść dokumentu, któryskłada się ze strony tytułowej, części opisowej oraz częścirysunkowej, sporządzonej na kopii projektu zagospodarowaniadziałki, z legendą, oznaczeniem źródeł zagrożeń, strefniebezpiecznych, ochronnych i składowania materiałów,lokalizacją urządzeń przeciwpożarowych i ratunkowych,planem ciągów komunikacyjnych itd. Wymagania stawianeczęści opisowej zbyt liczne, aby je tu szerzej omawiać, wartojednak wspomnieć, że Plan BIOZ musi zawierać harmonogramprac. Jako że kolejność realizacji robót ulega niekiedyprzesunięciom, trzeba pamiętać, że wszelkie zmiany w planiewprowadzane przez kierownika budowy powinny byćna bieżąco oznaczane i uzasadniane.Przepisy określają zawartość Planu BIOZ, jednak samaich interpretacja może przysparzać problemów. – Gdybyspełnić jedynie minimalne wymagania rozporządzenia,niestarannie opracowany dokument mógłby się zmieścićna trzech stronach A4 – mówi Marek Adamczak, inspektorbhp z fi rmy Tebodin-SAP Projekt Sp. z o.o. Aby sporządzićplan, trzeba się wykazać bardzo dużą wiedzą w zakresieaktów prawnych z dziedziny bhp, które wyliczamy w ramceobok. Pomocą mogą się okazać dostępne na rynku programyz bazą tekstów źródłowych oraz modułem do edycji i aktualizacjiplanu. Uwaga, jednym z częściej popełnianych błędówjest mechaniczne kopiowanie treści przepisów zamiast uzasadnienia,dlaczego mają zastosowanie, i wskazania, jak tozastosowanie ma wyglądać w praktyce. Zdarzają się planyzbyt ogólnikowe lub zupełnie niedostosowane do warunkówpanujących na budowie. Dlatego należy ostrożnie podchodzićdo oferty fi rm opracowujących Plan BIOZ na zlecenie.Nie powinniśmy spodziewać się, że podwykonawcy załatwiąza nas wszystko bez minimum współpracy.Podstawowe akty prawne z zakresu bhp> Kodeks pracy – dział X (bezpieczeństwoi higiena pracy)> Rozporządzenie Ministra Pracy i PolitykiSocjalnej z 26 września 1997 r. w sprawieogólnych przepisów bhp> Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia6 lutego 2003 r. w sprawie bhp podczaswykonywania robót budowlanych> Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia20 września 2001 r. w sprawie bhp podczaseksploatacji maszyn i innych urządzeńtechnicznych do robót ziemnych, budowlanychi drogowych> Rozporządzenie Ministrów Komunikacji orazAdministracji, Gospodarki Terenowej i OchronyŚrodowiska z dnia <strong>10</strong> lutego 1977 r. w sprawiebhp przy wykonywaniu robót drogowychi mostowychNiewłaściwie opracowany Plan BIOZ lub ignorowaniejego wytycznych grozi poważnymi konsekwencjami w raziekontroli Inspekcji Pracy lub Nadzoru Budowlanego. Katalogsankcji rozpoczyna się od kar pieniężnych i wstrzymaniarobót, a w przypadku katastrofy czy wypadku kierownik budowymoże nawet zostać pociągnięty do odpowiedzialnościcywilno-karnej. Najgroźniejszym jednak skutkiem brakustarannie sporządzonego Planu BIOZ jest improwizowaniew sprawach bezpieczeństwa na budowie.magazyn dla klientów <strong>Lafarge</strong> Cement | 11


NA NASZYM PODWÓRKUZarządzamy czasemPrecyzyjne wyznaczanie celów, sprawne planowanie działań, odpowiedni podział obowiązków i umiejętnośćprzewidywania komplikacji, które mogą pojawić się w trakcie realizacji konkretnego zlecenia, sprawiają, że możemy nie tylko efektywniejwykorzystać swój czas, lecz także zaoszczędzić sporo pieniędzy. Umiejętne zarządzanie czasem daje także poczucie satysfakcjii wewnętrznego spokoju.– W trakcie szkoleń w zakresie zarządzania czasempowtarzamy często swoim kursantom, że każda minutapoświęcona na planowanie pozwala zaoszczędzić <strong>10</strong> minutpracy – mówi Karolina Ślifi rska, trener umiejętnościinterpersonalnych z KM Studio. – Warto zainwestowaćw przyszłość i poprzedzić etap realizacji zadania rzetelnymzaplanowaniem wszystkich działań prowadzącychdo osiągnięcia celu.W fi rmach budowlanych coraz częściej korzysta sięz technik planowania grafi cznego. Dzięki nim jesteśmyw stanie spojrzeć na projekt całościowo, ogarniając rozmaiteprocesy na różnych etapach realizacji. Jedna z najbardziejpopularnych technik polega na wykorzystaniu wykresunazwanego od nazwiska jego twórcy diagramem Gannta.Darmową wersję programu do jego obsługi można beztrudu znaleźć w Internecie. W diagramie uwzględniamywszystkie zadania, których wykonanie prowadzi do osiągnięciazamierzonego celu i precyzyjnie określamy czas ichrealizacji. To dobre rozwiązanie dla tych, którzy koordynującwykonanie inwestycji, mają problem z oszacowaniem,ile czasu potrzeba, aby zakończyć poszczególne procesy– w diagramie m.in. odliczamy dni wolne od pracy, okresyszkoleń oraz czas oczekiwania na różnego rodzaju decyzje.– Z jednym z kursantów, który zajmował się zawodowobudową dróg, oceniliśmy za pomocą technik graficznych,ile czasu potrwa realizowana przez jego fi rmę inwestycja.Okazało się, że z planowanych trzech miesięcy zrobił sięrok, głównie z powodu nieprecyzyjnego określenia czasu,jaki potrzebny był na uzyskanie potrzebnych pozwoleńi stworzenie odpowiedniej dokumentacji – wspominaKarolina Ślifi rska.Harmonogram prac w diagramie Gannta tworzymyza pomocą znaków grafi cznych określających charakterzadań, począwszy od krytycznych dla osiągnięciacelu, aż po mało istotne, od których nie zależy sukcesprojektu, jednak ich wykonanie może ułatwić wypełnieniezadania. Osobno oznaczamy także prace, którewykonujemy sami lub z czyjąś pomocą, wraz ze stopniemzależności pomiędzy nimi. Korzystanie z wykresusprawia, że plan, według którego zamierzamy pracować,jest czytelny, zadania i cele precyzyjnie określone, a czasich realizacji pewny.Dodatkowym wsparciem dla graficznych technikplanowania jest przeanalizowanie dnia pracy pod kątemzarządzania czasem. Często nie zdajemy sobiesprawy, jak wiele cennych minut możemy zyskać,wprowadzając w swoje życie zawodowe nowe zwyczajei rezygnując z niektórych dotychczasowych. Korzystaniez elektronicznego notesu bardzo pomoże w organizowaniuzadań. Dzięki temu planowanie każdego kolejnegodnia trwa krótko, a po pracy nie myślimy o zawodowejczęści naszego życia. Odpoczywamy psychicznie i efektywniejpracujemy następnego dnia. – Zaprzyjaźnionywłaściciel firmy budowlanej, który realizuje równoleglekilkanaście inwestycji, wpadł na pomysł, by wszystkienowe ustalenia z klientami zapisywać w zeszycie i prosićinwestorów o podpis. To banalnie proste rozwiązaniesprawiło, że skończyły się długie rozmowy na tematniewywiązywania się firmy z zobowiązań – opowiadaKarolina Ślifirska.Praca w sektorze budowlanym wymaga często koordynowaniawielu projektów naraz. Natłok obowiązków sprawia,że nie jest to wcale proste. Na przestrzeni ostatnichdziesięcioleci nie przywiązywano dużej wagi do strategiizarządzania czasem, dzisiaj są one jednak coraz częściejstosowane. Trudno się dziwić ich zwiększonej popularności:dzięki nim pracujemy efektywniej, jesteśmy lepiejzorganizowani, a w oczach innych uchodzimy za prawdziwychprofesjonalistów.Diagram Gantta rozbij a projektna poszczególne zadania orazrozplanowuje je w czasie.Źródło: www.olimpiada.edu.plCzynnościBudowa fundamentówBudowa parteruBudowa piętraBudowa poddasza i dachuMontaż stolarkiInstalacjeTynkowanie i malowaniePrace porządkoweCzas (tygodnie)01 02 03 04 05 06 07 08 09 <strong>10</strong> 11 12 13 14 15 16 17 1812 | CEM&<strong>TY</strong>


KĄCIK ARCHITEKTONICZNYLuksusowy hotelTuryści, którzy od hotelu wymagają nie tylko dobrej lokalizacji,lecz także nowoczesnego i eleganckiego wnętrza,od 2002 roku mogą znaleźć idealne miejsce do odpoczynkuu zbiegu ulic Belwederskiej i Spacerowej w hoteluHyatt Regency Warszawa. 13-kondygnacyjny budyneko powierzchni 37 tys. m 2 jest jedynym w Polsce hotelemdziałającej na całym świecie sieci Hyatt i kolejnym obiektemwybudowanym na bazie cementu <strong>Lafarge</strong>.Realizacja projektu Leszka Klajnerta i Jerzego Czyżatrwała dwa lata. Uwagę przechodniów z pewnością przykuwająpołączenia stali, szkła i skalnego łupka, a w szczególnościszklane atrium dodatkowo doświetlające wnętrze.Goście hotelowi mogą skorzystać z 250 obszernych pokoi,restauracji, klubu fi tness, SPA oraz kasyna. Znaczną powierzchnięzajmuje wyposażona w nowoczesną technologięczęść konferencyjna. W jej skład wchodzi w sumie 13 sal,z których największa Balowa Regency o powierzchni385 m 2 pomieści nawet 400 osób. Za architekturę wnętrzodpowiedzialni byli Howard Pharr i Jan Clausen. Połączylioni elementy naturalne i nowoczesne, tj. polerowany wapieńposadzki, dębowe wykończenia, wykładane zamszemściany i zdobiące lobby dzieła sztuki współczesnej, nadającpomieszczeniom niepowtarzalny charakter.Nowocześniezaprojektowanewnętrza hotelu......oraz potężna bryłapowstała z połączenia stali,szkła i skalnego łupka.Pod skrzydłami Unii EuropejskiejDo wykonania całej inwestycji wykorzystano 52 tys. m 3betonu. Fot. z archiwum Urzędu Miejskiego w KoniniePo niespełna dwóch latach realizacji oddana zostaław listopadzie 2007 roku „Przeprawa przez rzekę Wartęw Koninie – nowy przebieg Drogi Krajowej <strong>nr</strong> 25”.Największa inwestycja w historii miasta kosztowała ponad200 mln zł, przy czym 75% tej kwoty pozyskanoz Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Projektwykonało konsorcjum fi rm w składzie: Hydrobudowa-6,Warszawskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych i PłockiePrzedsiębiorstwo Robót Mostowych. Wyłącznym dostawcąbetonu na realizację inwestycji została spółka Kon-Bet, największyproducent na rynku konińskim.Przeprawa o łącznej długości 6,45 km składa się z częścidrogowej oraz dwóch równoległych obiektów mostowychprzez rzekę i dolinę Warty o długości ponad 1,5 km.Najbardziej efektowny jest północny odcinek inwestycji,czyli estakada z siedemnastoma przęsłami i wkomponowanymw nią mostem podwieszanym na podporach. Całakonstrukcja obu estakad została wybudowana z betonumostowego sprężonego klasy B60 W8 F150 n


RUCHOMOŚCI40 tysięcy godzin ciągłej pracyFirma Sharp wprowadza na rynek nowe żarówki typuLED. Ich cena jest znacznie wyższa od standardowych,jednak niezwykła żywotność i energooszczędność sprawiają,że warto w nie zainwestować. Na szczególnąuwagę w ofercie fi rmy zasługuje model DL-L60AV, wyposażonyw pilot zdalnego sterowania, który umożliwiaregulację natężenia światła LED w siedmiu odcieniach.Według zapowiedzi producenta pobór mocy przez żarówkęwynosi jedynie 8,2 W, a jej żywotność oszacowanona ok. 40 tys. godzin ciągłej pracy, czyli około4,5 roku. Technologiczne zaawansowanie żarówek LEDnie idzie w parze ze stylistyką, w jakiej zostały utrzymane– producenci postawili na tradycyjny wygląd.Uniwersalne źródło energiiPhilips Power2Charge to uniwersalna ładowarka USBstworzona z myślą o tych, którzy korzystają z dużejliczby urządzeń wyposażonych w akumulatory i często– na przykład w podróży – nie mają możliwościpodłączenia ich do prądu. Produkt jest kompatybilny yz wieloma dostępnymi na rynku artykułami elektronicznymi.Ładowarkę wyposażoną w akumulatorylitowo-polimerowe podłączamy do gniazdka i ładujemy.Później, kiedy telefon lub odtwarzacz muzyki dajenam znać o niskim poziomie naładowania baterii, zapomocą odpowiedniej końcówki podłączamy go doadaptera, by z jego akumulatorów pozyskać energię.Niestety, trudno określić czas pracy ładowarki.Wprawdzie na wyświetlaczu znajdziemy informacjędotyczącą stopnia wyładowania urządzenia, jednakjak szybko będzie ono oddawać energię, zależne jestnie tylko od jego eksploatacji, ale także rodzaju podłączonegoodbiornika. Zdaniem producenta w czasach,w których korzystamy z tak wielu urządzeńbezprzewodowych, Power2Charge świetnie sprawdzisię także w domu jako uniwersalna stacja ładująca,wyeliminuje bowiem problem używania dużej liczbyróżnych ładowarek.Szklana rewolucjaFirma LG Electronics podczas targów Mobile WorldCongress 2009 zaprezentowała swój nowy telefon komórkowyo oznaczeniu GD900. Dostępny już na polskimrynku model wyróżnia się nowatorskim i bardzoefektownym wyglądem. Urządzenie wyposażone jestw klawiaturę wykonaną z hartowanego szkła i wzmocnionąobramowaniem z wytrzymałego materiału kompozytowego.Wrażenie robi sposób obsługi telefonu.Delikatnie podświetlony, wysuwający się spod ekranuCrystal Touchpad działa w dwóch trybach: jako klasycznaklawiatura numeryczna i popularny „pad”,w który wyposażone są laptopy. Dotykowy ekran LCDo trzycalowej przekątnej i wysokiej rozdzielczości WVGAoferuje wygodną funkcję multitouch umożliwiającąnp. powiększanie i zmniejszanie obrazu znajdującegosię na ekranie za pomocą dwóch palców. LG GD900zawiera aparat fotografi czny z matrycą o rozdzielczości8 megapikseli, odtwarza pliki w formacie mp3,daje możliwość szybkiego łączenia się z innymi urządzeniamiza pomocą Bluetooth 2.1, a także obsługujeWi-Fi, zapewniając wygodne połączenie z Internetemwszędzie tam, gdzie dostępna jest sieć bezprzewodowa.Urządzenie może pomieścić do 32 GB danych przyzastosowaniu dodatkowej karty pamięci.14 | CEM&<strong>TY</strong>


RÓŻNOŚCI Z BRANŻYSpeedglas <strong>10</strong>0 VNowy cement <strong>Lafarge</strong>Groźne promienie świetlne, opary metali i odpryskito najbardziej typowe zagrożenia, na które narażonyjest spawacz. Do zastosowań na placu budowymożna polecić przyłbicę do spawania 3MSpeedglas <strong>10</strong>0 V, która chroni oczy i twarzprzed odpryskami oraz szkodliwym promieniowaniemwidzialnym, promieniowaniem ultrafi oletowym(UV) i promieniowaniem podczerwonym (IR).Urządzenie wyposażone jest w pięciostopniowy systemzaciemniania automatycznego fi ltra spawalniczego oraztrójstopniową regulację fotosensorów, aby dostosować reakcjefi ltra do sposobu i miejsca spawania. Oprócz walorów użytkowychSpeedglass <strong>10</strong>0 V warto zwrócić uwagę na specjalne wzory ozdobnekasków. Produkt kosztuje około 750 złotych.W produkcji elementów prefabrykowanych liczy się czas, dlatego wysoka wytrzymałośćwczesna cementu jest bardzo pożądaną cechą. Na takie zapotrzebowanie rynkowe odpowiedziałafi rma <strong>Lafarge</strong> Cement.Nowy cement Dynamik przynosi kilka korzyści jednocześnie. Znaczne skrócenie czasuprowadzonej inwestycji zwiększa możliwości wykonawcy. Jaśniejsza barwa cementupozwala na łatwiejsze zabarwienie gotowego produktu. Dodatkowym atutem jest bardzodobra kompatybilność cementu z domieszkami chemicznymi.Te właściwości sprawiają, że Dynamik idealnie nadaje się do produkcji drobnowymiarowychi wielkogabarytowych elementów prefabrykowanych, prefabrykatów narażonychna agresję środowiskową oraz sprężonych elementów prefabrykowanych dojrzewającychw warunkach naturalnych i podwyższonej temperaturze.KRZYŻÓWKAOdpowiedzi z prawidłowym rozwiązaniem prosimy wysyłać pocztą elektroniczną bądźtradycyjną na poniższe adresy: e-mail: redakcja.lafarge@lafarge.com,<strong>Lafarge</strong> Cement SA, ul. Warszawska 1<strong>10</strong>, 28-366 Małogoszcz.Autorzy pierwszych trzech odpowiedzi e-mailowych oraz pierwszych trzech listownychzostaną nagrodzeni zestawami upominkowymi <strong>Lafarge</strong>.Za rozwiązanie krzyżówki z numeru 9. upominki otrzymują następujące osoby:Michał Wajda-Chłopicki z Gdyni, Łukasz Początko z Bochni, Paweł Markefkaz Pabianic, Piotr Pawlak z Warszawy, Maciej Cieślak z Poznania i FranciszekSzymański z Olsztyna.magazyn dla klientów <strong>Lafarge</strong> Cement | 15


• oszczdza czas i pienidze – skraca czas przygotowania zaprawy i nie wymagadodatkowego wapna czy plastykatorów• wydajny – doskonaa przyczepno do podoa ogranicza straty materiaowe• komfort pracy – zwiksza plastyczno i urabialno zaprawy• praktyczny – wydua czas zachowania waciwoci roboczych zaprawy• trway – znakomity do zapraw ogniotrwaych, mrozoodpornych i wytrzymaychBEZPATNA INFOLINIA: 0 800 CEMENT (0 800 236 368)www.lafarge-cement.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!