Ilustracja 2: - Kultura - Media - Teologia
Ilustracja 2: - Kultura - Media - Teologia Ilustracja 2: - Kultura - Media - Teologia
PRZESTRZENIE KULTURYszał różne tematy, od wychowywania dzieci, przez pijaństwo, aż do problemu sumienia.Jednym z najsłynniejszych jest rozdział XXXI z I księgi zatytułowany „O kanibalach”.Montaigne’a bardzo zainteresowała kwestia obcych ludów, mieszkańców innego kontynentu.Przyczynić mógł się do tego fakt, iż miał w służbie byłego kolonistę z Brazylii, który„sprowadza do domu swoich znajomków, marynarzy, którzy po dalekim rejsie zawijajądo Bordeaux. Mój mąż ucieka przed rodziną, szlachtą, bakałarzami - może narzekaćpani Montaigne - sprowadza zaś majtków, kramarzy, kuglarzy wędrownych, rzemieślników,dla tych ma czas i cierpliwość, tych przyjmuje gościnnie, podaje się im wieczerzęi wino, a oni raczą pana domu opowieściami o dalekich lądach. Służący - marynarz teżma niejedno do powiedzenia o ludach Nowego Świata” 10 .Takie spotkania zainspirowały Montaigne’a do napisania wspomnianego rozdziału.Myśliciel już na początku zauważył, że podział na „my” i „oni” istniał już w starożytnejGrecji. Hellenowie bowiem wszystkie ludy poza swoim nazywali barbarzyńcami.Przestrzegał też przed uprzedzeniami pisząc, że „trzeba się strzec, aby nie dać się omamićpospolitym mniemaniom, i jak trzeba sądzić wedle rozumu, nie wedlepospólstwa” 11 . Na świat należy patrzeć według własnych przekonań, nie należy być konformistą.Następnie autor Prób przytoczył mit o Atlantydzie, aby rozważyć, czy NowyŚwiat nie jest przypadkiem legendarną wyspą. Wiadomo o niej z dialogu Platona Timajos.Platon natomiast dowiedział się o Atlantydzie od rodziny Solona. Atlantyda miałabyć ogromną wyspą, większą od Afryki i Azji razem wziętych, za Słupami Heraklesa (Gibraltar).Mieszkańcy wyspy byli ekspansywni, panowali na morzu (byli potomkami Posejdona)i częściowo na lądzie, gdzie osiedlili się w Afryce po Egipt, a w Europie aż do Toskanii.Postanowili zdobyć jeszcze Azję, podbijając przy tym wszystkie narody MorzaŚródziemnego. Godnymi przeciwnikami okazali się przodkowie Ateńczyków. Stawiliopór Atlantydom i nie dali się pokonać. Jednakże w IX wieku p.n.e. dochodzi do trzęsieńziemi i rozległego potopu. Wszystko zostaje zalane, Atlantyda idzie pod wodę, Sycyliaodrywa się od reszty półwyspu Apenińskiego, a Cypr od Syrii. Montaigne odrzucił hipotezęo Atlantydzie, ponieważ była ona bliżej Hiszpanii, niż Nowy Świat, który zresztą jestlądem stałym, a nie wyspą. Graniczy bowiem z Indiami Wschodnimi i z ziemiami przylegającymido biegunów. Myśliciel przywołał również tekst Arystotelesa O dziwach niesłychanych.Kartagińczycy odkryli daleko za Gibraltarem żyzną ziemię, na którą zaczęliwypływać wraz ze swoimi rodzinami. Możni Kartaginy zakazali pod karą śmierci wyjazduna wspomniany ląd, ponieważ obawiali się wyludnienia Kartaginy i powstania ewentualnegonowego przeciwnika. Jednak i tę koncepcję Montaigne odrzucił. Pisarz wierzyłw opowieść swojego sługi, który „był prosty i nieuczony; są to właściwości pomyślne,gdy chodzi o wiarygodne świadectwo” 12 . Humanista uwydatnił różnice, które dzielą Europejczykówod opisywanego ludu, stwierdzając, że „nie ma nic barbarzyńskiego anidzikiego w tym ludzie, chyba, że każdy zechce mienić barbarzyństwem to, co różni się101112J. Hen, Ja, Michał z Montaigne…, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2009, s. 110.M. de Montaigne, Próby, rozdział XXXI, s. 345.Tamże, s. 348.120 Kultura – Media – Teologia 10/2012
K. Kamiński, Barbarzyństwo w ujęciu...Montaigne twierdził, że nasza cywilizacja„zbękarciła” cnoty, naginając je do swoichpotrzeb. Natomiast w stanie natury cnoty sąprawdziwe, naturalne, czyste, nieskażone przezwytwory kultury. Sztuka nigdy nie będzie lepszaod natury, którą Montaigne nazwał „matkąnaszą”. Ludzkie wytwory nie będą tak doskonałe„jak ptasie gniazdo czy pajęczyna.od jego obyczaju” 13 . Zdanie to jest kamieniem milowym w myśleniu o innych kulturach.Większość ludzi bowiem ocenia negatywnie obce zwyczaje, a własne uważa za najlepsze.Buduje się w ten sposób barierę, która często jest oparta na stereotypach czy domysłach.Montaigne twierdził, że nasza cywilizacja „zbękarciła” cnoty, naginając je do swoich potrzeb.Natomiast w stanie natury cnoty są prawdziwe, naturalne, czyste, nieskażoneprzez wytwory kultury. Sztuka nigdy nie będzie lepsza od natury, którą Montaigne nazwał„matką naszą”. Ludzkie wytwory nie będą tak doskonałe jak ptasie gniazdo czy pajęczyna.Przywołuje Platona, który uważał, że największe i najpiękniejsze rzeczy są dziełemnatury lub trafu, a najlichsze są dziełami sztuki. Według Montaigne’a człowiek produktamikultury niszczy naturę, o którą powinien dbać. W tych zdaniach pobrzmiewająwspółczesne idee ekologii, a konkretniej sozologii - chęć obrony natury przed ingerencjącywilizacji. To, co naturalne, jest dobre, a to, co ucywilizowane - złe.Montaigne żałował, że Likurg i Platon nie mogli obcować z nowoodkrytymi ludami,gdyż są one wspanialsze od tych żyjących w złotym wieku. Humanista określił ichnarodem, „w którym nie ma żadnego handlu, żadnej znajomości nauk, cyfr, żadnej nazwyurzędnika ani politycznej władzy, żadnej służebności, bogactwa ani ubóstwa, żadnychkontraktów, dziedziczenia, działów, żadnych zajęć jak jeno wywczasy, żadnego poszanowaniakrewieństwa prócz wspólnoty plemienia, żadnej odzieży, żadnego rolnictwa,metalu, użytku wina ani zboża. Słowa nawet, które by oznaczały kłamstwo, zdradę,obłudę, skąpstwo, zazdrość, potwarz, przebaczenie, są tym nieznane” 14 . Montaigne chybasam żałował, że nie może przebywać w ich towarzystwie. Taki stan jest wspaniałą odskoczniąod tego, co działo się dokoła niego we Francji. Można by rzec, że przez tę wyliczankęprzeziera tęsknota do stanu natury, którego w Europie już nie będzie. Tamtenlud jest szczęśliwy, ponieważ nie zna chorób (Montaigne chorował na kamicę nerkowąi podagrę) i ma jedzenia pod dostatkiem (przez Francję co jakiś czas przetaczają się klęskigłodu). Swoich potraw nie przyprawiają, jedynie je opiekają (ogień jest ich jednym1314Tamże.Tamże, s. 351.Kultura – Media – Teologia 10/2012 121
- Page 69 and 70: A. Suławka, Polska i rosyjskojęzy
- Page 71 and 72: A. Suławka, Polska i rosyjskojęzy
- Page 73 and 74: A. Suławka, Polska i rosyjskojęzy
- Page 75 and 76: A. Suławka, Polska i rosyjskojęzy
- Page 77 and 78: A. Suławka, Polska i rosyjskojęzy
- Page 79 and 80: A. Suławka, Polska i rosyjskojęzy
- Page 81 and 82: A. Suławka, Polska i rosyjskojęzy
- Page 83 and 84: A. Suławka, Polska i rosyjskojęzy
- Page 85 and 86: A. Suławka, Polska i rosyjskojęzy
- Page 87 and 88: A. Suławka, Polska i rosyjskojęzy
- Page 89 and 90: OBLICZA MEDIÓWKultura - Media - Te
- Page 91 and 92: Wnajprostszym rozumieniu teleturnie
- Page 93 and 94: A. Barczyk, Charakterystyka teletur
- Page 95 and 96: A. Barczyk, Charakterystyka teletur
- Page 97 and 98: A. Barczyk, Charakterystyka teletur
- Page 99 and 100: A. Barczyk, Charakterystyka teletur
- Page 101 and 102: A. Barczyk, Charakterystyka teletur
- Page 103 and 104: Kultura - Media - Teologia2012 nr 1
- Page 105 and 106: P. Mikuláš, Global Patterns for N
- Page 107 and 108: P. Mikuláš, Global Patterns for N
- Page 109 and 110: P. Mikuláš, Global Patterns for N
- Page 111 and 112: P. Mikuláš, Global Patterns for N
- Page 113 and 114: P. Mikuláš, Global Patterns for N
- Page 115 and 116: PRZESTRZENIEKULTURYKultura - Media
- Page 117 and 118: K. Kamiński, Barbarzyństwo w uję
- Page 119: K. Kamiński, Barbarzyństwo w uję
- Page 123 and 124: K. Kamiński, Barbarzyństwo w uję
- Page 125 and 126: K. Kamiński, Barbarzyństwo w uję
- Page 127 and 128: SPRAWOZDANIAI OMÓWIENIAKultura - M
- Page 129 and 130: SPRAWOZDANIA I OMÓWIENIATa książ
PRZESTRZENIE KULTURYszał różne tematy, od wychowywania dzieci, przez pijaństwo, aż do problemu sumienia.Jednym z najsłynniejszych jest rozdział XXXI z I księgi zatytułowany „O kanibalach”.Montaigne’a bardzo zainteresowała kwestia obcych ludów, mieszkańców innego kontynentu.Przyczynić mógł się do tego fakt, iż miał w służbie byłego kolonistę z Brazylii, który„sprowadza do domu swoich znajomków, marynarzy, którzy po dalekim rejsie zawijajądo Bordeaux. Mój mąż ucieka przed rodziną, szlachtą, bakałarzami - może narzekaćpani Montaigne - sprowadza zaś majtków, kramarzy, kuglarzy wędrownych, rzemieślników,dla tych ma czas i cierpliwość, tych przyjmuje gościnnie, podaje się im wieczerzęi wino, a oni raczą pana domu opowieściami o dalekich lądach. Służący - marynarz teżma niejedno do powiedzenia o ludach Nowego Świata” 10 .Takie spotkania zainspirowały Montaigne’a do napisania wspomnianego rozdziału.Myśliciel już na początku zauważył, że podział na „my” i „oni” istniał już w starożytnejGrecji. Hellenowie bowiem wszystkie ludy poza swoim nazywali barbarzyńcami.Przestrzegał też przed uprzedzeniami pisząc, że „trzeba się strzec, aby nie dać się omamićpospolitym mniemaniom, i jak trzeba sądzić wedle rozumu, nie wedlepospólstwa” 11 . Na świat należy patrzeć według własnych przekonań, nie należy być konformistą.Następnie autor Prób przytoczył mit o Atlantydzie, aby rozważyć, czy NowyŚwiat nie jest przypadkiem legendarną wyspą. Wiadomo o niej z dialogu Platona Timajos.Platon natomiast dowiedział się o Atlantydzie od rodziny Solona. Atlantyda miałabyć ogromną wyspą, większą od Afryki i Azji razem wziętych, za Słupami Heraklesa (Gibraltar).Mieszkańcy wyspy byli ekspansywni, panowali na morzu (byli potomkami Posejdona)i częściowo na lądzie, gdzie osiedlili się w Afryce po Egipt, a w Europie aż do Toskanii.Postanowili zdobyć jeszcze Azję, podbijając przy tym wszystkie narody MorzaŚródziemnego. Godnymi przeciwnikami okazali się przodkowie Ateńczyków. Stawiliopór Atlantydom i nie dali się pokonać. Jednakże w IX wieku p.n.e. dochodzi do trzęsieńziemi i rozległego potopu. Wszystko zostaje zalane, Atlantyda idzie pod wodę, Sycyliaodrywa się od reszty półwyspu Apenińskiego, a Cypr od Syrii. Montaigne odrzucił hipotezęo Atlantydzie, ponieważ była ona bliżej Hiszpanii, niż Nowy Świat, który zresztą jestlądem stałym, a nie wyspą. Graniczy bowiem z Indiami Wschodnimi i z ziemiami przylegającymido biegunów. Myśliciel przywołał również tekst Arystotelesa O dziwach niesłychanych.Kartagińczycy odkryli daleko za Gibraltarem żyzną ziemię, na którą zaczęliwypływać wraz ze swoimi rodzinami. Możni Kartaginy zakazali pod karą śmierci wyjazduna wspomniany ląd, ponieważ obawiali się wyludnienia Kartaginy i powstania ewentualnegonowego przeciwnika. Jednak i tę koncepcję Montaigne odrzucił. Pisarz wierzyłw opowieść swojego sługi, który „był prosty i nieuczony; są to właściwości pomyślne,gdy chodzi o wiarygodne świadectwo” 12 . Humanista uwydatnił różnice, które dzielą Europejczykówod opisywanego ludu, stwierdzając, że „nie ma nic barbarzyńskiego anidzikiego w tym ludzie, chyba, że każdy zechce mienić barbarzyństwem to, co różni się101112J. Hen, Ja, Michał z Montaigne…, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2009, s. 110.M. de Montaigne, Próby, rozdział XXXI, s. 345.Tamże, s. 348.120 <strong>Kultura</strong> – <strong>Media</strong> – <strong>Teologia</strong> 10/2012