List do chłopcówO tym, czy da <strong>się</strong> zachowaćczystość przedmałżeńskąCześć! Jak Ci <strong>się</strong> podoba tytuł tego listu? Da <strong>się</strong> zachowaćprzedmałżeńską czystość? Żadnych nieskromnychuczynków, żadnego oglądania pornografii ani pornografiiw myślach, ani pożądliwego patrzenia na dziewczyny– nawet na te chodzące po ulicy na wpół goło, bo takamoda. Czy jest to możliwe?Oferta pracyNa początek opowiem Ci krótką historyjkę…Otóż w pewnym miasteczku żyłmłody człowiek. Nazwijmy go Casanova,nie należał bowiem do najbardziejcnotliwych jego mieszkańców. Skończyłjuż szkołę. Udało mu <strong>się</strong> dostać pracę za 600zł mie<strong>się</strong>cznie, ale wkrótce ją stracił.Pewnego wieczoru zadzwonił do niegoznany w mieście biznesmen – bogaty, bardzobogaty. Mówi:– Wiem, że przydałoby ci <strong>się</strong> trochępieniędzy, Casanova. Mam dla ciebiepracę. Dobrze płatną. Za pół rokumożesz zarobić 60 000 zł, czyli 10 000na miesiąc. Płatne na końcu, pod warunkiemże spełnisz wszystkie zobowiązania.Praca nie wymaga specjalnychkwalifikacji. Każdy może ją wykonać,ale potrzebna jest niewątpliwie pewnamobilizacja. W twoim przypadku chybanawet duża. Musisz <strong>się</strong> też dowiedziećkilku rzeczy. Żadna filozofia. Zgłosisz<strong>się</strong> do swojego proboszcza i jak powiesz,o co chodzi, w ciągu 10 minut wszystkoci wyjaśni.Casanova słuchał z coraz większąuwagą, tylko myśl, że miałby spotkać <strong>się</strong>z proboszczem, wydała mu <strong>się</strong> nieco nieprzyjemna.– Chodzi o to – kontynuował biznesmen,że chcę ci płacić za zachowywanie czystości.Wiesz, co mam na myśli? Masz <strong>się</strong>powstrzymać od nieczystych uczynków,myśli i słów. Rozumiesz? Do proboszczaidź po poradę. On ci wyjaśni, co zrobić,aby dobrze wykonać zleconą pracę, a więczarobić trochę pieniędzy. Bez niego sobienie poradzisz, uwierz mi. Jeśli dobrze cipójdzie, zatrudnię cię w moim przed<strong>się</strong>biorstwiena stałe. Potrzebuję ludzi z charakterem.Wiesz, że jestem bogaty. Niczegonie będzie ci brakowało. Ale najpierwmusisz przejść próbę. Raz w miesiącu –dodał – będę musiał cię skontrolować.Zgłosisz <strong>się</strong> wtedy do mojego biura i podłączymycię na chwilę do wykrywaczakłamstw. Mamy urządzenia najnowszejgeneracji – superczułe. Prawdziwe cackahigh-tech… I co, zgadzasz <strong>się</strong>?– Rozpocznijmy już od jutra rana –odparł Casanova.– Spokojnie, spokojnie. Musisz <strong>się</strong>przygotować – usłyszał. – Wyrzuć najpierwte wszystkie świństwa, które trzymaszw domu. Żeby cię nie kusiło. Wiesz,co to jest pokusa?... Obawiam <strong>się</strong>, że i Internetbędziesz musiał wyłączyć na stałe.Telewizor przenieś do pokoju rodziców.Zrób to dla swojego dobra. Zależy ci przecież,żeby trochę zarobić? A może uważaszto za ograniczanie wolności?Casanova milczał.– Swoim dziewczynom – ciągnął dalejgłos w słuchawce – powiedz, że od dzisiajinteresują cię tylko poważne związki.A kumplom, że na piwo nie chodzisz,bo masz ważne sprawy na głowie.Bo masz, prawda? Ale będą <strong>się</strong> z ciebieśmiali, już to widzę! To są między innymitwoje koszty własne. Wybieraj. Z nimibędziesz klepał biedę – ja ci płacę. Zrobisz,jak zechcesz.fot. Archiwum Ms!Casanova nie wahał <strong>się</strong> ani przezchwilę… Rano, ledwie wstał, mknie na probostwojak strzała. Zupełnie zapomniał,co dotąd mówił o swoim proboszczu. Takpozytywnego nastawienia do niego i k<strong>się</strong>żyw ogóle nigdy dotąd nie miał.36 • RUCH CZYSTYCH SERC
List do chłopcówTrudne nie oznaczaniemożliwePrzerwijmy na chwilę opowiadanie.Gdyby zapytać młodych, czy da<strong>się</strong> zachować czystość przedmałżeńskąw czynach, słowach oraz myślach,co by odpowiedzieli? Część powiedziałabyzapewne: „No jasne, cóż za problem?”.Inni by <strong>się</strong> zawahali (to chyba ci,którzy muszą staczać ciężkie boje o czystość).Jeszcze inni zaprzeczyliby: „Nieda <strong>się</strong>. Nie ma wyjścia”.W pewnym gimnazjum na Śląskuprzeprowadzono ankietę, w której jednoz pytań brzmiało: „Czy popęd seksualnyjest: a) łatwy do opanowania, b) trudnydo opanowania, c) tak silny, że nie możnanad nim zapanować”. Chłopcy odpowiedzieliw następujący sposób: 24% – że łatwy,58% – trudny, 18% – że niemożliwydo opanowania.To, że jedni zachowują czystość (choćinni nie), świadczy o tym, że jest to możliwe.Oczywiście! Pan Bóg nie dał namprzykazań niemożliwych do zachowania.Czy powiedziałby: „Nie cudzołóż, nie pożądaj…”albo „O nierządzie zaś i wszelkiejnieczystości (...) niechaj nawet mowynie będzie wśród was” (Ef 5, 3), gdyby niemożliwebyło osiągnięcie tego?...Każde dobro jest trudne. Im większe,tym trudniejsze. Trudne nie oznacza jednakniemożliwe. Nieprawdą jest stwierdzenie:„Nie da <strong>się</strong> zachować czystości”.Lepiej powiedzieć: „Mam trudności”.Skąd te trudności? Wielkim ich źródłemsą media. Nagość, pornografia, zmysłowamoda, zachęta do życia na luzie,negatywne przykłady z życia gwiazdekranu i sceny – stale i natarczywie pobudzajązmysłowość oraz kuszą do nieczystości.Dla kogoś, kto chce zachowaćczystość, środowisko kulturowe jest w dzisiejszychczasach niezwykle agresywne.Podstawową jednak rolę w zachowaniuczystości odgrywa osobista motywacja.Trzeba po prostu chcieć. Za 10 000 na miesiącnie tylko Casanova, ale każdy by <strong>się</strong>wysilił i każdy byłby gotów zrezygnowaćz tego czy tamtego: złego towarzystwa,Internetu, telewizji. Każdy również byłbygotów poszukać środków pomocnychdo jej zachowania i stosowałby je gorliwie.Pewnie nawet ci, którzy mówili: „Nie da<strong>się</strong>”, uwierzyliby, że jednak <strong>się</strong> da. Wytrwaćpół roku w czystości oznaczałoby zdobyciesamokontroli, choć oczywiście obrona czystościwymagałaby czuwania.Wielu nie zachowuje czystości,ponieważ nie wiedzą, jaka jest „zapłata”za pracę nad sobą w tej dziedzinie. (Pracanad sobą jest zawsze najlepiej płatnaze wszystkich). Ani też nie wiedzą, ilebędą musieli sami zapłacić za trochęgrzesznej przyjemności.Ci, którzy zachowują czystość przedmałżeńską,otrzymują znacznie więcej,niż to, co miałby zarobić Casanova.Otrzymują dobra bezcenne! Powiedz,jaką wartość ma szczęśliwe małżeństwoi kochająca <strong>się</strong> rodzina? Nie dałbyś każdejceny? Oczywiście, są to dobra bezcenne.Jaką wartość ma zdolność kochaniaprawdziwą miłością i bycia kochanymprawdziwą miłością? Mędrzec Syrach„Nie lękajcie <strong>się</strong> żyć wbrew obiegowym opiniom i sprzecznymz Bożym prawem propozycjom. Odwaga wiary wielekosztuje, ale wy nie możecie przegrać miłości! Nie dajcie <strong>się</strong>zniewolić! Nie dajcie <strong>się</strong> uwieść ułudom szczęścia, za któremusielibyście zapłacić zbyt wielką cenę, cenę nieuleczalnychczęsto zranień lub nawet złamanego życia własnegoi cudzego… Nie pozwólcie, aby zniszczono waszą przyszłość.Nie pozwólcie odebrać sobie bogactwa miłości” (Jan Paweł II)fot. Archiwum Ms!fot. Archiwum Ms!pisze, że miłość żony dobrej i mądrejjest „cenniejsza niż złoto” (Syr 8, 19).Czyż nie tak? W ogóle jaką wartośćma Twoja przyszłość? Bo może miećsens albo nie. Może być udana albo nie.Szczęśliwa albo nie.A jaka jest cena szczęścia, o którymmówi Pan Jezus: „Błogosławieni czystegoserca, albowiem oni Boga oglądaćbędą” (Mt 5, 8)?... Twoje życie wiecznejest warte więcej niż wszystkie pieniądzewe wszystkich bankach świata!Największe złoMyślisz, że można mieć jednoi drugie: nieczystą młodość, a potemi tak – jak gdyby nigdy nic – szczęśliwei wierne małżeństwo? Myślisz,RUCH CZYSTYCH SERC • 37