12.07.2015 Views

Eunomia 2011/05 - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w ...

Eunomia 2011/05 - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w ...

Eunomia 2011/05 - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w ...

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

EUNOMIAmiesięcznik raciborskiej Państwowej Wyższej Szkoły ZawodowejISSN 1897-2349 nr 5 (45) / maj <strong>2011</strong>Studenci (i studentki) świetnie bawili się podczas tegorocznych Juwenaliów (s. 14).Foto: G. Habrom - RokoszOdbyły się kolejne Igrzyska „Sport ku radości”(s. 13).Mgr Piotr Mucha precyzyjnie kroił pyszny tortjubileuszowy (s. 6).FOTON nawiązał współpracę ze studentamiUniwersytetu Śląskiego (s. 20).Foto: G. Habrom - RokoszFoto: G. Habrom - RokoszFoto: Katarzyna Pieterwas


WYSTAWA WYKŁADOWCÓWGABRIELA HABROM-ROKOSZ ul. Leszka Raciborskiego 26 | 47| ghr5@wp.pl |Absolwentka cieszyńskiej filii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Przewód doktorna Wydziale Radia i Telewizji im. K. Kieślowskiego UŚ. w Katowicach pod kierunkiem prŻakowicza, uzyskując stopień doktora sztuki w dziedzinie sztuk filmowych. Członkini NiemieFotografików DGPh, lider ekologii, Wolontariusz 2010. Autorka ponad 90 wystaw, w tym 50 inw kraju i za granicą. Dokąd sięga pamięcią, przyroda nigdy nie była Jej obojętna. Swojeartystyczne i naukowe wiąże ściśle z obserwacją Natury. Walory estetyczne, niepowtarzalzjawisk przyrodniczych uważa za bardzo istotne cechy, wskazujące na wyjątkowość Nfotografii, podnosi je do rangi arcydzieł. Na swoich fotografiach, usytuowanych pomiędzykreacją stara się pokazać doskonałość i piękno, ale nade wszystko kruchość osobliwości pJej twórcze poszukiwania z czasem stały się płaszczyzną wnikliwych badań, by ostatecznie pobrazów fotograficznych o charakterze malarskim. Pragnienie uchwycenia ponadczasowej wi przybliżenie jej odbiorcy, stało się głównym celem działalności artystyczno-naukowej AutoJej proekologicznych inicjatyw.INSTYTUTU SZTUKI PWSZ W RACIBÓRZUGALERIA MUZEUM REGIONALNEGO W WODZISŁAWIU ŚL.MAGDALENA mniej-więcej | olej | płótno GOGÓŁ | 90x130 mniej-więcej |2010 | olej | płótno | 90x130 |2010MAGDALENA GOGÓŁHENRYK FOJCIKul. Lelewela 23 | 44-200 Rybnik | henryfojcik@op.pl | tel. 506107527MAGDALENA GOGÓŁAbsolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Katowicach oraz cieszyńskiego Instytutu Sztuki Uniwersytetu Śląskiego -dyplom z wyróżnieniem w Pracowni Malarstwa prof. Norberta Witka. W 2009 roku zrealizowała przewód doktorski na Akademii Sztuk Pięknychw Katowicach w dziedzinie sztuki piękne – malarstwo. Autorka ponad 20 wystaw indywidualnych malarstwa oraz współuczestniczka wieluzbiorowych, m.in. : Triennale Polskiego Malarstwa Współczesnego Jesienne Konfrontacje w Rzeszowie, Międzynarodowego Konkursu Malarskiego– Obraz Przestrzeni Publicznej w Poznaniu, VII Triennale Sztuki SACRUM Dom -droga istnienia w Częstochowie, Międzynarodowe Biennale ObrazuQuadro-Art w Łodzi, Triennale Małej Formy Malarskiej w Toruń, Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego w Szczecinie, OgólnopolskiegoBiennale Malarstwa i Tkaniny Unikatowej w Trójmieście. Laureatka m.in. : I Nagrody w II Międzynarodowy Konkursie Malarskim - PrzestrzeńRybnicki rzeźbiarz, obecnie pracujący w Instytucie Sztuki raciborskiej PWSZ. Publiczna Autor - Konteksty – Poznań 2010, I Nagrody w XIX Ogólnopolskim Konkursie Sztuki im. Vincenta Van Gogha w 2010, Nagrody Rektorska II stopnialicznych realizacji o charakterze sakralnym (m.in. głównego ołtarza w kościele Ojców Werbistów – Rektora PWSZ w w Raciborzu za szczególnie ważne osiągnięcia w pracy zawodowej oraz Nagrody Starosty Raciborskiego w dziedzinie kulturyRybniku). Ostatnio, we współpracy z katowicką Ars Catholicą dokonuje rekonstrukcji neogotyckichw uznaniu zasług dla rozwoju sztuk plastycznych w 2001 roku. Od 2004 roku związana zawodowo z Instytutem Sztuki Państwowej Wyższeji neoromańskich ołtarzy usuniętych z kościołów w okresie posoborowym (Łaziska Górne, Szkoły Kobiór, Zawodowej w Raciborzu. Projektuje, prowadzi i uczestniczy w warsztatach twórczych.Wodzisław Śląski, Michałkowice). Brał udział w kilkudziesięciu wystawach indywidualnych i zbiorowych.KAZIMIERZ FRĄCZEK cztery ostatnie stacje drogi krzyżowej | technika mieszana| papier | 30x50cm | 2010cztery ostatnie stacje drogi krzyżowej | technika mieszana | papier | 30x50cm | 2010ul. Wildek 9 | 47- 430 Ruda Kozielska | magdalena.gogol@wp.pl | tel. 608618453KAZIMIERZ FRĄCZEKum Sztuk Plastycznych w Katowicach oraz cieszyńskiego Instytutu Sztuki Uniwersytetu Śląskiego -stwa prof. Norberta Witka. W 2009 roku zrealizowała przewód doktorski na Akademii Sztuk Pięknych– malarstwo. Autorka ponad 20 wystaw indywidualnych malarstwa oraz współuczestniczka wielurstwa Współczesnego Jesienne Konfrontacje w Rzeszowie, Międzynarodowego Konkursu MalarskiegoVII Triennale Sztuki SACRUM Dom -droga istnienia w Częstochowie, Międzynarodowe Biennale Obrazuy Malarskiej w Toruń, Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego w Szczecinie, Ogólnopolskiegow Trójmieście. Laureatka m.in. : I Nagrody w II Międzynarodowy Konkursie Malarskim - Przestrzeńody w XIX Ogólnopolskim Konkursie Sztuki im. Vincenta Van Gogha w 2010, Nagrody Rektorska II stopniaie ważne osiągnięcia w pracy zawodowej oraz Nagrody Starosty Raciborskiego w dziedzinie kulturyycznych w 2001 roku. Od 2004 roku związana zawodowo z Instytutem Sztuki Państwowej Wyższej, prowadzi i uczestniczy w warsztatach twórczych.Malarz, muzyk i pedagog. Absolwent Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom w pracowni prof S.Rodzińskiego w 1990 r. Także w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych pod kierunkiem prof. S. Rodzińskiego w 2006 r. obronił pracę doktorskąz malarstwa pt. „Między absolutem a względnością czyli w kręgu narodzin i śmierci”. Od 2002 roku zawodowo związany z Instytutem SztukiPaństwowej Szkoły Zawodowej w Raciborzu. Prowadzi zajęcia z malarstwa, projektowania graficznego oraz przedmiotu edytory obrazu. Zajmujealena.gogol@wp.pl się malarstwem sztalugowym | tel. 608618453 w różnych technikach. Uprawia także grafikę wydawniczą. Autor wielu realizacji w zakresie ilustracji książkowej.Stan cywilny – żona Danuta. Dzieci – Dobrawa, Jeremiasz, Tobiasz, Maria, Faustyna, Miriam. Pragnienia – przekazać wiarę dzieciom. Cel – życiewieczne.cztery ostatnie stacje drogi krzyżowej | technika mieszana | papier | 30x50cm | 2010GABRIELA HABROM-ROKOSZ Ślady pamięci | fotografia |Ślady pamięci | fotografia |KAZIMIERZ FRĄCZEKul. Wolności 250/4 | 41-800 Zabrze | www.kazimierzfraczek.pl | skriba@o2.pl | tel. 604184785Malarz, muzyk i pedagog. Absolwent Wydziału Malarstwa Akademii SzRodzińskiego w 1990 r. Także w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych pod kierunkiemz malarstwa pt. „Między absolutem a względnością czyli w kręgu narodzin i śmierciPaństwowej Szkoły Zawodowej w Raciborzu. Prowadzi zajęcia z malarstwa, projektowasię malarstwem sztalugowym w różnych technikach. Uprawia także grafikę wydawniStan cywilny – żona Danuta. Dzieci – Dobrawa, Jeremiasz, Tobiasz, Maria, Faustyna, Mwieczne.HENRYK FOJCIK Prochem (nie) jesteś...Prochem (nie) jesteś...FRANCISZEK NIEĆ bez tematu | linoryt | 50 x 70bez tematu | linoryt | 50 x 70ul. Wolności 250/4 | 41-800 Zabrze | www.kazimierzfraczek.pl | skriba@o2.pl | tel. 60418


Słowo od redakcjiSzanowni Czytelnicy!Oddajemy do rąk Państwa czterdziesty piąty (a więc„okrągły”) numer „Eunomii” niemal dokładnie w piątąrocznicę ukazania się pierwszej, historycznej edycji naszegouczelnianego periodyku.Pięć lat tworzenia pisma, które, jak ufamy, przyczyniasię do integracji raciborskiego środowiska akademickiegooraz wspiera wszelkie działania służące dobru naszejuczelni i jej rozwojowi.Pragnę wyrazić ogromną wdzięczność wszystkim, taklicznym, osobom, dzięki którym „<strong>Eunomia</strong>” przed pięciulaty powstała i dzięki którym funkcjonuje, jest obecna ioczekiwana przez Czytelników. Nie sposób wymienić tutajtych wszystkich osób, ponieważ ich lista sięga liczby sto!Obiecuję Państwu i sobie, że do 50. numeru miesięcznikaPWSZ (a więc już wkrótce) przygotujemy pełny zestawnazwisk osób, które w jakikolwiek sposób zaangażowałysię w tworzenie „Eunomii”, która jest dostrzegana takżepoza Raciborzem, w tzw. szerokim świecie. Dowodem nato jest chociażby częste prezentowanie artykułów z „Eunomii”w przeglądzie prasy na łamach „Forum Akademickiego”.Nie dalej jak w kwietniu bieżącego roku kolejne takieprzywołanie pojawiło się w tym prestiżowym miesięczniku,na co uwagę zwrócił prof. Jerzy Pośpiech, inicjator powołaniauczelnianego periodyku, w trakcie spotkania, któreodbyło się 9 maja w naszej Bibliotece z okazji TygodniaBibliotek i było poświęcone między innymi zaakcentowaniujubileuszu „Eunomii”. Dziękuję serdecznie wszystkim,którzy to spotkanie zorganizowali, a w szczególności PaniDyrektor mgr Zenonie Mrożek, zawsze przychylnej naszemuperiodykowi. Moją wdzięczność kieruję do Gości,którzy zechcieli przybyć na ten sympatyczny jubileuszowywieczór (wczesny, dodajmy, wieczór).Serdecznie wszystkim Państwu dziękuję!A w majowym, jubileuszowym numerze „Eunomii”,znajdą nasi Czytelnicy, oprócz akcentów związanych zpięcioleciem pisma, wiele materiałów dotyczących m.in.wyborów do władz uczelni, wydarzeń naukowych i artystycznych,przedsięwzięć, w których uczestniczyli studencisamorządowcy(to w „Żarówie”) oraz imprez zorganizowanychz okazji Dni Kultury Studenckiej, a więc kolejnejedycji koncertu „Pro Memoria”, Igrzysk Dzieci i MłodzieżyNiepełnosprawnej „Sport ku radości” oraz oczywiście Juwenaliów<strong>2011</strong>. Do atmosfery juwenaliowej wrócimy takżew czerwcowym, przedwakacyjnym numerze naszegopisma.Dziękuję za współpracę przy powstaniu 45. edycji „Eunomii”i życzę Państwu miłej lektury. Janusz Nowak, redaktor naczelnyFoto: G. Habrom-Rokosz1


Spis treściSłowo od redakcjis. 1Komunikaty wyborczes. 3Rozumieć Europę – kształcenieeuropeistyczne w raciborskiejuczelnis. 5Jubileusz “Eunomii” w TygodniuBiblioteks. 6List prof. Barbary Woynarowskiejs. 8„Debiut naukowy <strong>2011</strong> roku”. Listprof. Jerzego Buzkas. 9Kariery czy bariery?ANNA CHROBOK, ANNAWRÓBLEWSKAs. 10Wieczorne muzykowanie na początekDni Kultury Studenckiejs. 12Racibórz – Katowice: wspólnotamiłośników fotografiis. 20Wolontariat w Zakładzie Karnymw RaciborzuMONIKA URBANEKs. 22IV Seminarium Raciborsko-Praskies. 24Estetyka błędu…MARCIN KOMOROWSKIs. 26Nowości bibliotecznes. 28ŻARÓWAMiędzynarodowe spotkaniestudentówJUSTYNA ŁUCZUKs. 1Obradowało Forum w ŁomżyJULIA ANNA PAWLAKs. 3Proponujemy studenckim kołomnaukowyms. 4Radość ze sprawiania radościs. 13Żacy się bawili – Juwenalia <strong>2011</strong>s. 14Zaprosili nas…KAZIMIERA PAŹDZIERZs. 16„Zdarzenia – Zderzenia 3”w wodzisławskim MuzeumFRANCISZEK NIEĆs. 18<strong>Eunomia</strong>Miesięcznik Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w RaciborzuR VI Nr 5 (45). Maj <strong>2011</strong> r.Adres redakcji:ul. Słowackiego 55, 47-400 Racibórztel./fax: 32 415 50 20Redaguje zespółRedaktor naczelny: Janusz Nowak„Żarówa – Niezależny Dodatek Studencki”zarowa.pwsz@gmail.comProjekt winiet: Kazimierz Frączek - Wydawnictwo SCRIBAMateriał zdjęciowy: Gabriela Habrom-RokoszOpracowanie DTP: Printy PolandWydawca: <strong>Państwowa</strong> <strong>Wyższa</strong> <strong>Szkoła</strong> w Raciborzu© Copyright by PWSZ w RaciborzuPrzygotowanie do druku, druk i oprawa:Printy Poland, 44-300 Wodzisław Śląski, ul. Wyszyńskiego paw.5www.printypoland.pl, tel. 32 455 41 42Skład ostatniej strony okładki: Oficyna Drukarska - Jacek Chmielewski01-142 Warszawa, ul. Sokołowska 12A2


Z ŻYCIA UCZELNIKOMUNIKATY WYBORCZEW poprzednim numerze “Eunomii” informowaliśmyPaństwa o trwających w naszej uczelni procedurachwyborczych. Obecnie mamy zaszczyt odnotowaćdwa ważne komunikaty Komisji Wyborczej działającejw PWSZ. Stwierdzają one wybór Rektora PaństwowejWyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzuoraz Prorektora ds. organizacji i rozwoju. W kolejnej,ostatniej w kończącym się roku akademickim,edycji naszego periodyku poinformujemy Państwao wyborze Prorektora ds. dydaktyki i studentóworaz Senatu PWSZ.W czerwcowym numerze przedstawimy takżerefleksje prof. Jerzego Pośpiecha i doc. Jacka Lembasa- prorektorów zamykających okres pełnienianiezwykle ważnych i odpowiedzialnych funkcjiw raciborskiej uczelni. Natomiast w otwierającymnowy rok akademicki numerze październikowymzamierzamy, jak zwykle, zamieścić wywiad z JMRektorem prof. Michałem Szepelawym na tematbilansu kończącej się kadencji oraz zamierzeń nakolejny etap kierowania PWSZ. Przedstawimy takżesylwetki wybranych w maju nowych prorektorów.Jego MagnificencjaRektor PWSZ w RaciborzuProf. Michał SzepelawySzanowny Panie Profesorze,z okazji wyboru na stanowisko Rektora PWSZ w Raciborzuproszę przyjąć serdeczne gratulacje, wyrazy radości oraz życzeniapomyślności w trakcie trwania kolejnej kadencji.Dziękując za wspaniałą dotychczasową współpracę z naszym czasopismem, pragnę zapewnić, że jak w poprzednichlatach będziemy wspierać Pana Rektora i władze PWSZ we wszelkich działaniach na rzecz dobra i rozwojuraciborskiej uczelni.Z wyrazami szacunku,Janusz Nowak, redaktor naczelny,w imieniu redakcji, współpracowników i czytelników „Eunomii”3


Z ŻYCIA UCZELNISzanowny Pan Dr inż. Juliusz KieśW imieniu redakcji i współpracowników „Eunomii” gratuluję Panu Doktorowi wyboru na stanowiskoProrektora ds. organizacji i rozwoju Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu.Życzę Panu Doktorowi samych sukcesów w kierowaniu tak ważną sferą funkcjonowaniaraciborskiej uczelni.Zapewniam o życzliwości i wsparciu ze strony miesięcznika PWSZ.Janusz Nowak, redaktor naczelny „Eunomii”Szanowny Pan Prof. Michał Szepelawy,Rektor PWSZ w RaciborzuW imieniu wszystkich osób związanych z „Eunomią” składam Panu Profesorowiserdeczne wyrazy współczucia z powodu śmierci Pańskiej Mamy.Janusz Nowak4


Z ŻYCIA UCZELNIInstytut Studiów SpołecznychRozumieć Europę – kształcenie europeistycznew raciborskiej uczelniDnia 28 kwietnia <strong>2011</strong> r., po zasięgnięciu opinii PaństwowejKomisji Akredytacyjnej wyrażonej uchwałą Nr 231/<strong>2011</strong>, MinisterstwoNauki i Szkolnictwa Wyższego nadało Państwowej WyższejSzkole Zawodowej w Raciborzu uprawnienie do prowadzeniastudiów pierwszego stopnia na kierunku „europeistyka”. Jest toniezwykle radosna informacja dla całej społeczności naszej uczelni,a w szczególności dla osób związanych z Instytutem Studiów Społecznych.Cieszymy się, że wysiłki wielu pracowników naukowychraciborskiej PWSZ przyniosły oczekiwany rezultat.Ostatnie lata funkcjonowania Polski w ramach Unii Europejskiej,poprzedzone kilkuletnimi przygotowaniami, spowodowały wyraźnezmiany dotyczące działania zarówno sfery publicznej, jak i prywatnej.Zmiany te będą miały z pewnością trwały charakter. Nowy system administracyjno-prawny,który musieliśmy wprowadzić, dotknął rzeczynajważniejszych. Wszyscy staliśmy się członkami nowej wspólnoty,w której uczymy się funkcjonować. Z jednej strony sfera naszychuprawnień uległa znacznemu poszerzeniu. Z drugiej strony nowe regulacjewprowadzają konieczność dostosowania systemu prawnego, coczęsto generuje nowe zobowiązania.Europeistyka to kierunek studiów, który uwzględnia wszystkie aspektyprzynależności Polski do Wspólnoty Europejskiej. Polska jako krajczłonkowski stał się odbiorcą wielu korzyści, których dostarcza namUnia Europejska. Uzyskaliśmy dostęp do europejskiej gospodarki, rynkupracy i funduszy strukturalnych. Jednocześnie wyraźnie poszerzyliśmynaszą przestrzeń polityczną i społeczną. Niezbędna stała się wiedzao administracyjnych mechanizmach funkcjonowania UE. Konieczna,w każdym rodzaju działalności stała się znajomość europejskiego prawai dyrektyw. Ważna stała się również znajomość polityki europejskiej,która wyznacza kierunki rozwoju UE, Polski a także samorządów, firm,szkól wyższych a w konsekwencji wszystkich obywateli. W europejskiejrzeczywistości absolutnie niezbędne okazuje się władanie co najmniejdwoma obcymi językami. Niezwykle cenna stała się wiedza na tematmożliwości jakie daje nam przynależność do UE. Każdy podmiot, niezależnieod tego czy jest to jednostka samorządu terytorialnego, przedsiębiorstwo,gospodarstwo rolne, szkoła wyższa, organizacja pozarządowamoże stać się beneficjentem unijnego systemu wsparcia. Każdyobywatel UE, może planować w własną karierę i edukację w oparciuo możliwości, jakie daje uczestnictwo w dofinansowywanych programach.Wiedza i umiejętności zdobyte przez absolwenta europeistyki będąmieć bardzo szerokie zastosowanie. Po pierwsze, nabyte kompetencjedają możliwość pracy w administracji publicznej, która wdraża politykęeuropejską zarówno w sferze regulacji, jak i funduszy europejskich. Administracjarządowa pozostanie w dalszym ciągu ogniwem, które będzieodpowiedzialne za programowanie i wdrażanie funduszy europejskich.Ponadto to właśnie na administracji rządowej ciąży obowiązek wdrażaniaeuropejskiego prawa oraz nadzór nad prawidłowością wykorzystaniaeuropejskich funduszy. Administracja rządowa, która w dalszymciągu potrzebuje młodych kierunkowo wykształconych urzędników,sama realizuje liczne projekty europejskie związane inwestycjami w infrastrukturęi kapitał ludzki. Również duży zakres odpowiedzialności zapolitykę europejską spoczywa na samorządzie terytorialnym i instytucjachsamorządowych. To właśnie jednostki samorządowe w ostatnichlatach wyraźnie zwiększają zatrudnienie w wydziałach odpowiedzialnychz realizację programów europejskich. Kwalifikacje absolwenta europeistyki,które dadzą umiejętność realizacji projektów europejskich,będą wyjątkowo uniwersalne. Bez tych umiejętności trudno wyobrazićsobie zarządzanie przedsiębiorstwem czy organizacją pozarządową.Wiele podmiotów gospodarczych czy społecznych powstaje i funkcjonujewłaśnie w oparciu o możliwość realizacji projektów. Kompetencjeabsolwenta europeistyki absolutnie nie ograniczają jego możliwoścido pracy ściśle związanej ze sferą polityki europejskiej. Program studiówjest bardzo szeroki i europeistykę traktuje jako kontekst rozwojuumiejętności związanych z zarządzaniem czy prawem i administracją.Dlatego też absolwent będzie doskonale przygotowany do pracy w sektorzegospodarki, a także będzie miał dobrą podstawę do prowadzeniawłasnej działalności. Tym bardziej, że samozatrudnienie już w niedalekiejprzyszłości będzie stanowić jedną z głównych form pozyskiwaniadochodów. Dla absolwenta, który będzie chciał kontynuować naukęi rozwój europeistyka będzie stanowiła doskonały fundament. Co ważne,w oparciu o dotacje, pochodzące z Europejskiego Funduszu Społecznego,można dzisiaj kształtować własną ścieżkę rozwoju. W budowaniukariery z pewnością niezbędne okażą się umiejętności językowe, jakiew trakcie studiów kandydat europeistyki będzie intensywnie nabywał.Europeistyka to zatem kierunek uniwersalny, który umożliwirealizację kariery zawodowej w sferze administracji i gospodarki.Będzie też z doskonałą podstawą do kontynuowania dalszej naukii kształtowania nowych kompetencji.Na kierunku europeistyka oferowane będą specjalności:- Europejskie stosunki gospodarcze.- Europejskie stosunki społeczno-polityczne.Kształcenie specjalnościowe wyposaży studentów w wiedzę i umiejętnościz zakresu europejskich stosunków gospodarczych i politycznych.Da ono studentom niezbędną wiedzę na temat procesów zjednoczeniowychw Europie, struktury i mechanizmów funkcjonowania instytucjieuropejskich, wspólnych polityk Unii Europejskiej, systemówspołeczno–politycznych oraz gospodarek regionów i krajów członkowskichUnii Europejskiej, uwarunkowań rozwoju przedsiębiorstw i instytucjiotoczenia biznesu.Analizie poddane zostaną kluczowe problemy, związane z procesembudowy wspólnej Europy, z funkcjonowaniem jednolitego rynku europejskiego,zintegrowanej polityki gospodarczej, a zwłaszcza najważniejszychwspólnotowych polityk gospodarczych.Absolwenci obu specjalności posiądą umiejętności analizowania zjawiskspołecznych, politycznych, ekonomicznych, zachodzących w Europie,a także efektywnego pozyskiwania i wykorzystywania środkówfunduszy strukturalnych UE.Studia w ramach tych specjalności przygotują studentów do pracyw instytucjach krajowych i regionalnych administracji gospodarczej,izbach gospodarczych, instytucjach użyteczności publicznej, organizacjachmiędzynarodowych, przedsiębiorstwach krajowych i zagranicznych.5


Z ŻYCIA UCZELNIBiblioteka PWSZ w RaciborzuInstytut Studiów SpołecznychJubileusz „Eunomii”w Tygodniu BibliotekFoto: G. Habrom-RokoszStoją (od lewej): prof. Jerzy Pośpiech, prorektor ds. organizacji i rozwoju (demonstruje pierwszy numer „Eunomii), prof. Joachim Raczek,pierwszy rektor PWSZ w Raciborzu, mgr Cezary Raczek, Kanclerz PWSZ w Raciborzu.Już po raz ósmy Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich zorganizowałow dniach 8-15 maja <strong>2011</strong> r. wielką akcję popularyzacji książki i czytelnictwapod nazwą Tydzień Bibliotek. Co roku akcja ma inne hasło wiodące,które wskazuje jakie obszary działalności bibliotek eksponujemyi co chcemy upowszechnić w świadomości społecznej. Hasło tegorocznebrzmiało: Biblioteka zawsze po drodze, nie mijam – wchodzę. Jest tofraza zachęcająca do odwiedzin biblioteki nie tylko w pragmatycznymcelu wypożyczenia książki, ale też bez sprecyzowanego powodu, sprzyjającawytworzeniu się mody na bywanie w bibliotece. Rolą bibliotekarzyjest stworzenie optymalnych warunków służących wygenerowaniu siętego typu mody. Hasło nawiązuje do oczywistego faktu, że bibliotekito niezastąpiony element naszego rozwoju intelektualnego, kariery zawodowej,spędzania wolnego czasu. Każda cywilizacja chlubiła się posiadaniembibliotek, choć ich dostępność była oczywiście różna; każdepokolenie ubolewało nad ich niszczeniem i chroniło zasoby na równiz największymi wartościami.Z biblioteką jest nam po drodze, bo korzystamy z jej usług przez całeżycie. Wszyscy mogą znaleźć w niej coś dla siebie. Nieważne, czy księgozbiórzawiera wiekowe dzieła historyczne, prace naukowe, czy też powieścilub bajki dla dzieci – ważne, że zawsze służy swym czytelnikom, dostarczającwiedzy, pobudzając wyobraźnię lub dotrzymując towarzystwaw samotności, czy chorobie. Hasło Tygodnia Bibliotek <strong>2011</strong> umożliwiapokazanie, że kontaktu z książką nie zastąpi cud techniki, ani żadnainna, choćby najbardziej nowoczesna forma przekazu. Z drugiej stronywspółczesna biblioteka nie boi się nowinek technicznych ułatwiającychkorzystanie z jej zbiorów. Służy zarówno tradycjonalistom, dla którychnajwiększą przyjemnością jest powolne szperanie wśród regałów, niemówiąc już o możliwości zaszycia się z książką w zacisznym kącie, jaki czytelnikom XXI wieku, żyjącym w ciągłej gonitwie i ceniącym elektronicznysystem wyszukiwania i udostępniania zbiorów. Biblioteka jestbliska swoim użytkownikom.Hasło odnosi się nie tylko do biblioteki jako lokalu, którego nie6


Z ŻYCIA UCZELNIFoto: G. Habrom-Rokosz Foto: G. Habrom-RokoszProf. Jerzy Pośpiech, inicjator powstania „Eunomii”, składa gratulacjeredaktorowi naczelnemu dr. Januszowi Nowakowi.należy omijać. Coraz większego znaczenia nabiera wirtualne wejściedo biblioteki, gdzie na jej stronie internetowej możemy uzyskaćwiele informacji dotyczących zarówno gromadzonych zbiorów, jaki organizowanych wystaw, spotkań z ciekawymi ludźmi, ponadtoskorzystać z cyfrowych zasobów biblioteki, zamówić do wypożyczeniaksiążkę, a poprzez Skype’a lub Gadu-Gadu skontaktowaćsię bezpośrednio z bibliotekarzem. Od atrakcyjności strony WWWbiblioteki zależy zdobywanie nowych czytelników w nie mniejszymstopniu, niż od oferty książek do wypożyczenia. Hasło TygodniaBibliotek <strong>2011</strong> umożliwia prezentację różnorodnych relacji bibliotekarzyz czytelnikami, niezależnie od rodzaju bibliotek, wieku i gustówodwiedzających je osób. Biblioteka jest skarbnicą, której niesposób ominąć na swej drodze.*W naszej uczelni Tydzień Bibliotek rozpoczął się 9.<strong>05</strong>. spotkaniemz udziałem m.in. JM Rektora prof. Michała Szepelawego. Otworzyłaje mgr Zenona Mrożek, Dyrektor Biblioteki, witając przybyłych GościMgr Zenona Mrożek, Dyrektor Biblioteki PWSZ oraz prof. JerzyPospiech demonstrują strony z wywiadem z prof. JoachimemRaczkiem z pierwszego numeru „Eunomii”.Na spotkanie przybyło wielu znakomitych gości z prof. MichałemSzepelawym, Rektorem PWSZ.oraz przybliżając ideę i hasło tegorocznego Tygodnia. Kolejnym punktemprogramu była promocja ostatnio wydanej książki dra Janusz Nowaka(wrócimy do wykładu autora publikacji w następnym numerze„Eunomii”).Bardzo sympatyczny przebieg miało uczczenie Jubileuszu pięciolecia„Eunomii”. Były gorące podziękowania redaktora naczelnego, były gratulacje,kwiaty, rozmowy, wspomnienia, plany. I był piękny oraz smacznyjubileuszowy tort! Spotkanie uświetnił uroczy występ grupy dzieciz Krzanowic (pod kierunkiem mgr Bożeny Kreis), laureatów KonkursuGwary Laskiej (piszemy o owym konkursie w majowym numerze„Eunomii”).*Nazajutrz, 10.<strong>05</strong>., pracownicy naszej Biblioteki obchodzili DzieńBibliotekarza. Innym składnikiem Tygodnia Bibliotek była wystawaksiążek związanych z folklorem ziemi raciborskiej. Jak zwykle, TydzieńBibliotek był połączony z „amnestią” dla czytelników zalegających zezwrotem książek.Występują „krzanowickie omy”.Foto: G. Habrom-RokoszFoto: G. Habrom-Rokosz7


8Z ŻYCIA UCZELNI


Z ŻYCIA UCZELNI9


Z ŻYCIA UCZELNIKariery czy bariery,czyli jak radzą sobie w życiuabsolwenci naszej uczelni?mgr Anna Chrobok, mgr inż. Anna WróblewskaPrzyszły rok dla wielu z nas będzie rokiemniezwykłym. Nie ze względu na słynne EURO2012, ale ze znacznie ważniejszego powodu:<strong>Państwowa</strong> <strong>Wyższa</strong> <strong>Szkoła</strong> <strong>Zawodowa</strong> w Raciborzubędzie świętować swoje dziesiąte urodziny.W związku z tą rocznicą z inicjatywy JMRektora prof. nadzw. dr hab. Michała Szepelawegooraz prof. nadzw. dr hab. MarianaKapicy, zrodziła się idea wydania publikacji,prezentującej działalność naszej uczelniw pierwszej dekadzie jej istnienia.Nie może tam zabraknąć informacji, jak potoczyłosię życie naszych absolwentów. Abyzdobyć wiedzę w tym zakresie, podjęliśmy badania,w trakcie których pytamy byłych studentówraciborskiej PWSZ, kończących naukęnajpóźniej w lutym 2012 roku, o ich dalszelosy życiowe i zawodowe.W pierwszym etapie badań przygotowaliśmynarzędzia badawcze oraz sporządziliśmy bazędanych adresowych absolwentów trzyletnichstudiów licencjackich z lat 20<strong>05</strong>-2009, a następniewysłaliśmy prawie cztery tysiące listówz ankietą do absolwentów. W dobie Internetunie mogło zabraknąć możliwości udzieleniaodpowiedzi na pytania ankietowe w wersjielektronicznej. Ku naszemu zaskoczeniu tensposób kontaktu z uczelnią wybrało jak dotądjedynie 222 respondentów. Znaczna większośćskorzystała z tradycyjnej formy korespondencji.Do 28 kwietnia bieżącego roku otrzymaliśmyprawie tysiąc odpowiedzi, czyli - jak ustaliliśmy- co czwarty absolwent PWSZ zechciał podzielićsię z nami swoimi uwagami i doznaniamityczącymi się losów życiowych i zawodowych.Dane pochodzące od naszych byłych studentówsą dla uczelni bardzo cennym źródłem codo wartości dyplomów na rynku pracy. Uwagiabsolwentów pozwalają nie tylko modyfikowaćtreści kształcenia, ale i prognozować żywotnośćspecjalności w ramach kierunków studiów.Okazało się także, co zgłaszają niejednokrotnieabsolwenci, że niektórzy pracodawcy poddająw wątpliwość kompetencje zawodowe,a w szczególności przygotowanie pedagogicznenaszych byłych studentów. Wychodząc naprzeciwpojawiającym się wątpliwościom uczelniawydaje – na życzenie zainteresowanych – zaświadczeniarozstrzygające te kwestie.Wszystkim, którzy wzięli udział w badaniu,jesteśmy wdzięczni za cenne uwagi dotycząceankiety, a także za życzenia owocnych wynikówbadań oraz pozdrowienia dla pracownikówuczelni.Część absolwentów, oprócz udzielenia odpowiedzina zadane przez nas pytania, napisałakilka zdań wspomnień z okresu studiów. Pozwalamysobie przytoczyć niektóre z nich.10


Z ŻYCIA UCZELNI„Wydaje się, że okres studiowania, jeżeli wszystkoidzie zgodnie z planem, to tylko 5 lat. Rzeczywiściemożna powiedzieć „tylko”, ale biorąc poduwagę, jak wiele w tym czasie może się zmienić,należałoby powiedzieć „aż” 5 lat.Studia rozpoczęłam w 20<strong>05</strong> r. pełna oczekiwańi zapału, chcąc poznawać świat i nowychludzi, miesiąc wcześniej kończąc swój trwającycałą szkołę średnią związek.W wielkim skrócie – studia licencjackie kończyłamz pierścionkiem na palcu i dzidziusiemw brzuchu, natomiast do obrony pracy magisterskiejprzygotowywałam się już jako żona, czująckopniaki drugiej pociechy. Tyle o życiu prywatnym.Sam okres studiowania w Raciborzu wspominamjako jeden z najpiękniejszych w moim życiu.Studiowałam zaocznie, w międzyczasie dorabiającw osiedlowym sklepiku. Podczas weekendowychzjazdów zatrzymywałam się u koleżanek,które wynajmowały mieszkanie, gdyż studiowałydziennie w PWSZ. Nie muszę dodawać, że zdarzałomi się przyjść na zajęcia strasznie niewyspaną,bo gdy ja miałam weekend szkolny, mojeznajome odreagowywały cały tydzień nauki ;-)Co mi się podobało w uczelni? Przede wszystkimprzejrzystość. W łatwy sposób można byłowszędzie trafić, wszystko było proste i czytelne(w porównaniu do uczelni, gdzie robiłam studiamagisterskie), połączenia telefoniczne też zazwyczajdochodziły do skutku.(...) Bardzo dobrze wspominam zajęcia praktyczne,np. język migowy z Panem Lemańskim(nie dam sobie ręki uciąć, czy nie przekręciłamnazwiska), warsztaty terapii zajęciowej z PaniąMazur, czy nawet zajęcia fizyczne, którychbyło sporo, a które były świetnym przerywnikiempodczas całodziennych zajęć w soboty od godziny8:00 do 20:00.Czymś strasznym było, kiedy na I roku dołożononam zjazdów (...) i na Uczelni spędzaliśmykażdy weekend przez dobre pół roku. Wieleosób nie dało rady (...) z powodu pracy. (...) Naszczęście pracodawca szedł mi na rękę i układałgrafik tak, abym spokojnie mogła jeździć na zajęcia.I teraz z dumą mogę powiedzieć: DAŁAMRADĘ!Można by tak jeszcze długo, długo wspominać...W PWSZ w Raciborzu skończyłam pedagogikęsocjalną w 2008 r. Mam nadzieję, że kiedy mojepociechy podrosną, uda mi się wykorzystać nabytąwiedzę w pracy zawodowej.”Katarzyna Jaworska (Jędrzejczyk)„Nazywam się Łukasz Szlagor. Studia ukończyłemw 2006 r. w PWSZ w Raciborzu.Bardzo mile wspominam spędzony z koleżankamii kolegami czas, który spędziliśmy razem,miłe profesorki i profesorów. Gdyby można byłocofnąć czas, to bardzo bym chciał od nowa kontynuowaćnaukę. Bardzo tęsknię za Szkołą. Wspólniez koleżanką studiowaliśmy, a teraz jesteśmymałżeństwem i mamy wspaniałą córeczkę.”„(...) Racibórz to najlepsze, co mnie w życiuspotkało.”„(...) Studia to były dobre czasy – znajomii przyjaciele na całe życie, a nauka... to mogłozawsze poczekać.”Wysoki odsetek wypowiadających się, ichuwagi i spostrzeżenia, a nade wszystko pozytywne,wzruszające wspomnienia z czasów studiówsą dla nas ogromną motywacją do podjęciakolejnych etapów badań.O udzielenie odpowiedzi na pytania ankietowepoprosimy tym razem absolwentów3-letnich studiów licencjackich i 3,5-rocznychstudiów inżynierskich z roku 2010, a także absolwentówuzupełniających studiów licencjackichi studiów podyplomowych z lat 2004-2007. Z niecierpliwością oczekujemy dalszychwyników badań. Obiecujemy także podzielićsię z Czytelnikami EUNOMII kolejnymi informacjamina ten temat.11


DNI KULTURY STUDENCKIEJWieczorne muzykowanie na początekDni Kultury StudenckiejFoto: G. Habrom-RokoszŚpiewa zespół wokalny PWSZ, gra Kwartet Bramy Morawskiej pod dyr. Andrzeja Rosoła.Foto: Agnieszka GogolewskaWieczorny koncert w auli PWSZ, który odbył się 9 maja, był adresowanydo koneserów dobrej muzyki. Jak podkreślił prof. JerzyPośpiech, Prorektor ds. organizacji i rozwoju, koncert odbywającysię pod hasłem Pro memoriam i mający już charakter cykliczny (odubiegłego roku inauguruje on niejako Dni Kultury Studenckiej) stanowiformę upamiętnienia wybitnych muzyków, którzy byli jednocześniewykładowcami naszej uczelni lub jej poprzednika – StudiumNauczycielskiego. W bieżącym roku złożono hołd dr. JoachimowiHanslikowi, nauczycielowi muzyki, świetnemu instrumentaliście,związanemu z byłym Studium Nauczycielskim. Charakteryzując Jegosylwetkę, prof. Pośpiech przypomniał młodzieżowemu audytorium,że Joachim Hanslik działał także w latach 60. XX wieku na niwiemuzyki rockowej (dawniej nazywanejbig-beatową), będącjednym z liderów „Żółto-Czarnych”(jednej z pierwszych formacjimocnego uderzenia naŚląsku oraz w kraju). W tejżegrupie (przez którą przewinęłosię wielu świetnych raciborskichmuzyków) śpiewał i grał takżesam Jerzy Pośpiech.Majowy koncert składał sięz trzech części. W pierwszej wystąpiłw bardzo różnorodnymProf. Jerzy Pośpiech, znakomityznawca i miłośnik muzyki,przedstawił zebranym ideę koncertu„Pro memoria”.repertuarze Kwartet Bramy Morawskiejoraz Zespół WokalnyPWSZ w Raciborzu pod dyrekcjąmgr. Andrzeja Rosoła. Solistkamibyły: Aleksandra Czechowicz,studentka naszej uczelni oraz Marta Gamrot z Gliwic. Drugaczęść to zarówno instrumentalne utwory (reprezentujące rozmaite style)grane przez Kwartet Bramy Morawskiej, jak i popisy wokalne MartyGamrot oczywiście z towarzyszeniem Kwartetu. Trzecia część polegałana zaprezentowaniu ciekawego projektu artystycznego. Widzowie mieliokazję zobaczyć pierwszy film dokumentalny w historii kina pt. „Nanukz Północy” (o życiu i obyczajach Eskimosów) i jednocześnie wysłuchaćtowarzyszącej emisji obrazu awangardowej kompozycji, granej nażywo przez znany i cenionyw tzw. środowiskuzespół „The BandOf Endless Nosie”,którego liderem jestwykładowca naszejuczelni, dr AndrzejWidota.Gratulacje należąsię wszystkim artystomi organizatoromtego ważnego przedsięwzięciaartystycznego.Wierzymy, że takwspaniałe koncertystaną się trwałą tradycją,fascynującą corazszersze kręgi osóbzwiązanych z PWSZi mieszkańców Raciborza.Śpiewa Aleksandra Czechowicz.Foto: Agnieszka Gogolewska12


DNI KULTURY STUDENCKIEJRadość ze sprawiania radościJak to się dzieje od wielu lat, inauguracja Juwenaliów zostałapoprzedzona akcją młodzieży studenckiej, adresowaną do osób,zwłaszcza dzieci, niepełnosprawnych. XIV Igrzyska Sportowe Dziecii Młodzieży Niepełnosprawnej „Sport ku radości” zostały przeprowadzone11 maja bieżącego roku. Tym razem pogoda dopisała –słoneczna i ciepła aura sprzyjała zabawom na świeżym powietrzu.Oprócz konkurencji sportowych (wszak to przecież IgrzyskaSportowe, rozpoczynane zapaleniem znicza olimpijskiego), takichjak biegi i inne dyscypliny lekkoatletyczne, piłka nożna, gimnastyka,tenis stołowy, rzuty do kosza, odbywały się rozliczne gryi zabawy, przedsięwzięcia o charakterze plastycznym, konkursy itp.Można powiedzieć, że raciborskie Igrzyska „Sport ku radości” cechujewierność idei olimpijskiej – tutaj rzeczywiście nie jest ważnemiejsce, ale udział.Radość to słowo – klucz tego pięknego i szlachetnego przedsięwzięcia.Dbają o nią wszyscy organizatorzy, czyli przede wszystkimstudenci zaangażowani w realizację Igrzysk. Wśród wolontariuszy,poświęcających swój czas i energię dla dobra niepełnosprawnychdzieci, byli jak zwykle członkowie Fundacji Dr Clowna.Oby nigdy nie zabrakło naszym studentom zapału do realizacjitak szczytnych inicjatyw.A wracając do tegorocznej edycji Igrzysk „Sport ku radości”,serdecznie gratulujemy serdecznie gratulujemy jej organizatoromi składamy im gorące podziękowania za niesienie radości – tego takbardzo deficytowego we współczesnych czasach zjawiska.Bezcenny jest uśmiech na twarzy dziecka.Do Igrzysk jak zwykle włączyli się wolontariusze z Fundacji Dr Clowna.Gry i zabawy były urozmaicone.Foto: Kamil Materzok Foto: G. Habrom-Rokosz Foto: G. Habrom-Rokosz13


DNI KULTURY STUDENCKIEJŻacy się bawili - Juwenalia <strong>2011</strong>Barwnym korowodem, na czele którego kroczyli, w towarzystwieprzedstawicielek Rady Samorządu Studenckiego, prof.Michał Szepelawy, Rektor PWSZ oraz prof. Jerzy Pośpiech,Prorektor ds. organizacji i rozwoju oraz dr Jacek Lembas, Prorektords. dydaktyki i studentów, rozpoczęły się 11 maja tegoroczneJuwenalia. Po przybyciu na stadion odbyła się tradycyjnaceremonia wręczenia studentom klucza do miasta. A potem jużtrwające dwa dni koncerty, zabawy (na stadionie i w klubachraciborskich), ale także happening na Rynku (o którym więcejnapiszemy w kolejnym numerze „Eunomii”), sportowe rozgrywki.Warto zauważyć, że w tegorocznym święcie żakowskim wzięłoudział więcej osób niż w latach ubiegłych. Być może wpływ na tomiała piękna pogoda.I jeszcze jedna miła i pochlebna dla społeczności naszej uczelniuwaga: studenci zachowywali się bardzo spokojnie. Policja i StrażMiejska nie odnotowały żadnych poważnych zakłóceń przebieguzabawy. Triumfowała piękna, tak bardzo charakterystyczna dlamłodego pokolenia radość.Prezentujemy zestaw zdjęć dokumentujących Juwenaliowe chwile.Następne święto żaków już za rok!A teraz … czas się sposobić do letniej sesji egzaminacyjnej.Foto: G. Habrom-RokoszKorowód juwenaliowy wchodzi na stadion.Foto: Agnieszka GogolewskaJM Rektor, prof. Michał Szepelawy, otrzymuje pamiątkowe podziękowania,obok stoi prorektor ds. dydaktyki i studentów dr Jacek Lembas, z tyłu – PrezydentRaciborza, Mirosław Lenk.Prof. Jerzy Pospiech demonstruje tekst podziękowańotrzymanych od studentów.Foto: Agnieszka Gogolewska14


DNI KULTURY STUDENCKIEJHm… Jak widać nie zabrakło postaci znanych z pewnego intrygującego czasopisma.Foto: G. Habrom-Rokosz„Małolaty” szalejące podczas koncertu.Foto: Kamil MaterzokDr Gabriela Habrom-Rokosz rozmawia z uczestnikamiJuwenaliów.Foto: Agnieszka GogolewskaFoto: Kamil Materzok15


KONTAKTYInstytut Studiów EdukacyjnychZaprosili nas……do Krzanowic na V Międzyszkolny MiędzynarodowyKonkurs Gwary Laskiej (29 III <strong>2011</strong>)MORAWSKE RZADZYNI SELSKE HOSPODYNIKazimiera Paździerz, Studentka II roku pedagogikiFoto: archiwum PWSZ w RaciborzuDr Kornelia Lach i prof. Marian Kapica ze studentkami-członkiniami Studenckiego Koła Naukowego.Członkinie Studenckiego Koła Naukowego Pedagogiki Empirycznejnaszej Uczelni wraz z opiekunem naukowym gościłykolejny już raz w Zespole Szkół w Krzanowicach. Okazją był piątyjuż międzynarodowy i jednocześnie międzyszkolny konkursgwary laskiej. Jego pomysłodawczynią i organizatorką jest od latmgr Marcela Szymańska, zajmująca się badaniem gwary na polsko-czeskimpograniczu. W bieżącym roku tematyka konkursukoncentrowała się wokół problematyki rodziny.Spotkanie uczniów rozpoczęła dyrektor Zespołu Szkół dr KorneliaLach. Bardzo serdecznie powitała zarówno uczestnikówkonkursowych zmagań, jak i licznie przybyłych gości. Był wśródnich poseł na Sejm RP Henryk Siedlaczek, starosta raciborskiAdam Hajduk, starosta zaprzyjaźnionego z Krzanowicami miasteczkaHať Pavel Kotlař, jednocześnie juror konkursu, wiceburmistrzKrzanowic Andrzej Jelonek, radni gminy, inspektoroświaty gminnej, nauczyciele czeskich i polskich szkół, rodzice,przedstawiciele sponsorów konkursu – Starostwa Powiatowegow Raciborzu, Gminy Krzanowice, Oddziału w KrzanowicachBanku Spółdzielczego, Rady Rodziców Szkoły. Gotowe do pracybyło także jury, któremu kolejny już raz przewodniczył prof.nadzw. dr hab. Marian Kapica z raciborskiej Państwowej WyższejSzkoły Zawodowej.Dr Kornelia Lach przypomniała, iż celem piątej już cyklicznejedycji konkursu jest nie tylko prezentowanie zwyczajów,16


KONTAKTYobrzędów, języka gwarowego pogranicza kultur przez uczniówczeskich i polskich szkół. Ich praca pod kierunkiem nauczycieliprzyczynia się też do poznania zderzania i przenikania trzechkultur – polskiej, czeskiej i niemieckiej. Rezultatem poznawczeji kreatywnej aktywności uczniów jest zrozumienie procesu tworzeniai pomnażania dziedzictwa kulturowego, jego wartości estetyczneji emocjonalnej.Starosta raciborski Adam Hajduk wyraził radość z faktu, że taklicznie dzieci i młodzież uczestniczy w krzanowickiej imprezie.Jest ona także okazją do ujawnienia się aktorskich talentów młodychludzi. Organizatorom i uczestnikom należy się wdzięcznośćza starania, jakie są podejmowane w Krzanowicach dla prezentowaniapiękna tkwiącego w gwarze laskiej i jej chronienia przedzapomnieniem.Rozpoczęła się najważniejsza część krzanowickiej imprezy– prezentacja dorobku konkursowego dziesięciu zespołówi pięćdziesięciu wykonawców. Każdy z zespołów miał do dyspozycjipiętnaście minut na odegranie swej scenki rodzajowej.Uczniowie szkół z Krzanowic, Pietrowic Wielkich, Borucina,Bolesławia, a także zaprzyjaźnionych szkół z Czech przedstawiliprzygotowane scenki w trzech kategoriach wiekowych: klasyI–III szkoły podstawowej, reprezentowane przez Zespół SzkółOgólnokształcących w Bieńkowicach – Filia w Bolesławiu (tytułscenki: „ U Paulka w rodzinie”) oraz Zespół Szkół w Krzanowicach– <strong>Szkoła</strong> Podstawowa (tytuł scenki” „Narodziło se dzicie”).Drugą kategorią wiekową były klasy IV-VI szkoły podstawowej.Wystąpiły w niej cztery zespoły: Zespół Szkolno – Przedszkolnyw Borucinie (tytuł scenki: „jake gryfne dzicie”), Zespół Szkółw Krzanowicach – <strong>Szkoła</strong> Podstawowa (tytuł scenki: „Duma jekoreja”), Zespół Szkół w Pietrowicach Wielkich – <strong>Szkoła</strong> Podstawowa(tytuł scenki: „O narodzinach i chrzcie”), Základní školaa materská škola Vřesina (tytuł scenki: „Obhledy u Zofie”). Trzeciąkategorią wiekową były klasy I-III gimnazjum i VII-IX klasazakladni szkoły. W ramach tej kategorii występy zaprezentowałyrównież cztery zespoły. Była to: Základní škola a materská školaSudice (tytuł scenki: „Slaveni pyrvnich narozenin aneb u Trudia Francka to vżdycki żyje”), Základní škola Hlučin (tytuł scenki:„Omledy”), Zespół Szkół w Krzanowicach – Gimnazjum (tytułscenki: „Malatko u Grejty a Karlika) oraz Krzynowskie omy (zespółprzygotowany przez panią Bożenę Kreis).W kategorii klas I-III szkoły podstawowej drugie miejsceprzyznano filii Zespołu Szkół Ogólnokształcących Bieńkowic –w Bolesławiu. Natomiast miejsce pierwsze zajęła <strong>Szkoła</strong> Podstawowaw Krzanowicach.W drugiej kategorii klas IV-VI szkoły podstawowej czwartemiejsce przyznano przedstawicielom Zespołu Szkolno–Przedszkolnegow Borucinie, trzecie miejsce zajęła <strong>Szkoła</strong> Podstawowa(Zespołu Szkół) w Pietrowicach Wielkich, drugie miejsce zajęłaZákladní škola a materská škola Vřesina, natomiast na pierwszymmiejscu znalazła się grupa z Szkoły Podstawowej (ZespółSzkół) w Krzanowicach.Trzecią kategorią wiekową były klasy I-III gimnazjum. Namiejscu czwartym - Základní škola a materská škola Sudice, natrzecim Základní škola Hlučin, drugie zaś zajął Zespół Szkółw Krzanowicach – Gimnazjum, a pierwsze Krzynowskie omy.Występy młodych artystów oceniało jury, w skład któregowchodzili – obok wspomnianego już przewodniczącego – PavelKotlař, współautor monografii swojego miasteczka, Jana Schlossarková,poetka pisząca gwarę morawską, mgr Julita Ćwikła,etnograf Muzeum w Raciborzu, Brygida Abrahamczyk, radnarady powiatu, Brunon Stojer, miłośnik historii regionalnejz Pietrowic Wielkich.Ocenie poddano zasób słownictwa, stroje i rekwizyty, grę aktorskąoraz zgodność rzeczową z tematyką konkursu. Jak zauważonow podsumowaniu, poziom konkursu jest co roku wyższyi coraz trudniej jest oceniać i zespoły oraz wykonawców.Doktor Kornelia Lach serdecznie podziękowała członkom juryza pracę i wręczyła im pamiątkowe dyplomy.Dla nas, studentów PWSZ, uczestnictwo w cyklicznej impreziebyło nie tylko doznaniem wielu wzruszeń, ale i poznaniemniezliczonych możliwości pracy szkolnej w zakresie edukacji regionalnej.Uczniowie prezentują jedną ze scenek.Foto: archiwum PWSZ w Raciborzu17


KONTAKTYInstytut Sztuki„ZDARZENIA – ZDERZENIA 3”w wodzisławskim Muzeumdr Franciszek Nieć, komisarz wystawyFoto: M. RokoszRaciborscy artyści przed budynkiem Muzeum w Wodzisławiu.W pierwszym dniu kwietnia bieżącego roku (a więc w primaaprilis, chociaż przedsięwzięcie nie miało w sobie nic z żaru) odbyłsię w Galerii Muzeum Regionalnego w Wodzisławiu Śląskimwernisaż wystawy „ZDARZENIA – ZDERZENIA 3”. Jak zauważylidociekliwi Czytelnicy „Eunomii”, jest to kolejna (po Zabrzui Raciborzu) edycja projektu pod tym tytułem, zrealizowanegoprzez pedagogów Instytutu Sztuki raciborskiej PaństwowejWyższej Szkoły Zawodowej.Nazwa wystawy odzwierciedla różnorodność postaw twórczych,stylów i technik prezentowanych na pokazie: od rysunku,grafiki, przez malarstwo, rzeźbę, fotografię do instalacji. Wielośćposzukiwań twórczych wynika z indywidualnych postaw wobectwórczości prezentowanych artystów, których łączy wspólna pracaw Raciborskim PWSZ. Wystawy sztuki współczesnej goszcząbardzo rzadko w murach Wodzisławskiego Muzeum, wszelkieobawy pracowników Muzeum zostały rozwiane po wernisażu,gdyż prezentowane prace doskonale wkomponowały się w klasycystycznemury. Do połowy maja <strong>2011</strong> podziwiać można pracepedagogów Instytutu Sztuki Raciborskiej PWSZ, a są to:Henryk Fojcik – rzeźba,Kazimierz Frączek – malarstwo,Magdalena Gogół – malarstwo,Gabriela Habrom – Rokosz – fotografia,Franciszek Nieć – grafika,Wiesława Ostrowska – rysunek, instalacja,Aleksander Ostrowski – rysunek,Karolina Stanieczek – grafika,Kazimierz Sita – rzeźba,Piotr Wysogląd – instalacja.Raciborscy twórcy zadedykowali wystawę „ZDARZENIA –ZDERZENIA 3” niedawno zmarłemu Koledze KazimierzowiSicie.18


KONTAKTYFoto: G. Habrom-RokoszAleksander Ostrowski przy dziele ś.p. Kazimierza Sity.Kazimierz Frączek odkrywa tajniki swojej twórczości.Prace Magdaleny Gogół, Wiesławy Ostrowskiej i Henryka Fojcika.Foto: G. Habrom-Rokosz Foto: G. Habrom-Rokosz19


KONTAKTYStudenckie Koło Naukowe Fotografii Artystycznej FOTONRacibórz – Katowice: wspólnotamiłośników fotografiiFoto: M. RokoszCzłonkowie obydwu Kół tym razem pozują do zdjęcia.W ostatnim czasie została zainaugurowana współpraca międzynaszym Kołem i Fotograficznym Kołem Naukowym UniwersytetuŚląskiego w Katowicach, prowadzonym przez mgr JoannęKlimczak, doktorantkę Uniwersytetu Śląskiego, absolwentkęedukacji artystycznej PWSZ w Raciborzu i byłą przewodniczącąFOTONU.Inauguracja współpracy pomiędzy Kołami miała charakterwarsztatów fotograficznych w studio (to znaczy w pomieszczeniachInstytutu Sztuki) i w plenerze – w Arboretum BramyMorawskiej i w zabytkowych ruinach zamków w Łubowicachi Tworkowie.Wyrażamy nadzieję, że współpraca naszych Kół będzie się systematycznierozwijała.Warsztaty fotograficzne w studio zawsze budzą kreatywność.Foto: M. Sobczyk20


KONTAKTYZajęcia warsztatowe wymagają poświęceń.Studenci ćwiczą w Arboretum Bramy Morawskiej.Foto: M. Sobczyk Foto: M. Sobczyk21


KONTAKTYInstytut Studiów EdukacyjnychStudenckie Koło Naukowe ResocjalizacjaWolontariat w ZakładzieKarnym w Raciborzumgr Monika UrbanekFoto: M. RokoszWolontariuszka w korytarzu więziennym demonstruje książki przeznaczone dla dzieci.My, czyli Studenckie Koło Naukowe Resocjalizacja, zasileniprzez studentów drugiego roku pedagogiki resocjalizacyjnej,pierwszego roku terapii psychopedagogicznej i pierwszego rokuedukacji elementarnej, od początku kwietnia regularnie bywamyw raciborskim Zakładzie Karnym. Realizujemy bowiem program„Odnaleźć swoje miejsce w rodzinie”, dotyczący integracjirodzin skazanych, zwłaszcza tych, w których jeden z członkówodbywa długoterminową karę pozbawienia wolności. Programrozpoczął swoje funkcjonowanie w ZK w Raciborzu, niemniejskierowany jest do wszystkich jednostek penitencjarnych. Jegopomysłodawcą i inicjatorem jest koordynator penitencjarnyi jednocześnie oficer prasowy Zakładu Karnego w Raciborzu kpt.Marek Kwiecień. Od strony raciborskiej PWSZ program wspomagamgr Monika Urbanek z ISE.Program wspierają:Fundacja ABC XXI Cała Polska Czyta DzieciomFundacja Ekologiczna SilesiaPWSZ w RaciborzuUniwersytet Opolski w OpoluGimnazjum nr 3 w RaciborzuCele programu w skrócie:wzmocnienie pozytywnego obrazu rodziny, przeciwdziałaniei redukowanie przemocy w rodzinie, wzmacnianie więzi uczuciowychw relacji rodzic – dziecko, wyrabianie nawyku troskii poszanowania członków rodziny, propagowanie czytelnictwaoraz wiedzy z zakresu ekologii.Formy i metody działania:- wydzielenie miejsca na sali widzeń dla dzieci odwiedzającychswoich bliskich w ZK, zapewnienie stolika i krzesełek dziecięcych(to zapewniają funkcjonariusze ZK),- wykonanie biblioteczki i zaopatrzenie jej w bloki rysunkowe,22


KONTAKTYFoto: M. RokoszPodczas inauguracyjnego spotkania zapoznano nas z ideą projektu.kredki, zabawki (zabawki są drewniane – samodzielnie wykonaneprzez osadzonych).Nasz wkład:- zaangażowanie wolontariuszy do opieki nad dziećmi i czytaniabajek (cel: pokazanie rodzicom jak nawiązywać konstruktywnerelacje z dzieckiem, w co się bawić, zajęcie się nudzącym siębrzdącem, gdy rodzice mają do omówienia poważniejsze kwestiebez obecności dziecka),- zbiórka książeczek dla dzieci, kolorowanek, bloków, kredek.Wolontariat zapoczątkowaliśmy zorganizowanym w marcu<strong>2011</strong> roku w PWSZ w Raciborzu spotkaniem, w trakcie któregokpt. Marek Kwiecień wprowadził nas w problematykę programu,poprzez prezentację krótkiego filmu – reportażu traktującegoo potrzebie i korzyściach tworzenia kącików dziecięcychw więziennych salach widzeń. Funkcjonariusz Służby Więziennejomówił także zasady naszych działań wolontaryjnych i kwestiebezpieczeństwa studentów zamierzających przekroczyć muryzakładu karnego. I tak się zaczęło.Lokalne media od samego początku wykazywały żywe zainteresowaniedziałalnością studentów, publikując na swoich łamachwywiady z uczelnianymi wolontariuszami. Jednak prawdziwymukoronowaniem inauguracji programu była zorganizowana 28kwietnia <strong>2011</strong> roku konferencja Okręgowego Inspektoratu SłużbyWięziennej na temat: „Mądre wychowanie jako zapobieganiepatologiom życia dorosłego”, z udziałem Ireny Koźmińskiej,założycielki i prezes Fundacji ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom.PWSZ w Raciborzu reprezentowali dr Adam Szecówkai mgr Monika Urbanek oraz studenci drugiego roku pedagogikiresocjalizacyjnej, pierwszego roku terapii psychopedagogiczneji edukacji elementarnej. W tym dniu JM Rektor PWSZ w Raciborzuprof. dr hab. Michał Szepelawy oraz Dyrektor ZakładuKarnego w Raciborzu mjr mgr Marek Kulewicz podpisalioficjalne porozumienie o współpracy naszej uczelni z raciborskąplacówką penitencjarną.Przyłączcie się – doświadczeń się nie zapomina!Aktualnie przygotowujemy grafik wolontariatu na kolejnymiesiąc. Chętni, głodni doświadczeń pedagogicznych, mogązgłaszać się drogą mailową: resocjalizacjaraciborz@gmail.com,lub bezpośrednio do mgr Moniki Urbanek lub Klaudii Maślankiz II roku pedagogiki resocjalizacyjnej (gr. 3).Już drugi miesiąc studenci naszej uczelni bezinteresownie poświęcająwłasny czas, aby pracować z dziećmi odwiedzającymiswoich skazanych ojców. Czytają z nimi książeczki, śpiewają,rysują, wycinają. Pokazują dzieciom i ich rodzinom pewne, wydawałobysię oczywiste, ale nie zawsze im dostępne formy codziennejaktywności. A sami, jako przyszli pedagodzy, „ładująbaterie” – kolekcjonują wiedzę, doświadczenie i wzmacniająswoje poczucie sprawstwa.Tak wygląda przygotowany przez nas kącik dla dzieci w raciborskimZakładzie Karnym.Foto: M. Sobczyk23


KONTAKTYInstytut NeofilologiiIV SeminariumRaciborsko-PraskieFoto: archiwum PWSZ w RaciborzuUczestnicy spotkania pozują do zdjęcia na sławnym praskim moście.Dnia 11 kwietnia o godzinie 7.30 rozpoczęła się nasza trzydniowa,naukowo–dydaktyczna wycieczka do stolicy Czech –Pragi. Wzięli w niej udział studenci I roku filologii słowiańskiej,po raz drugi studenci II roku filologii angielsko-czeskiej i angielsko-rosyjskiejoraz po raz trzeci studenci III roku filologii angielsko-czeskiej.Organizatorką i przewodniczką była, jak co roku,mgr Justyna Kościukiewicz.W dniu wyjazdu spotkaliśmy się wszyscy na stacji kolejowejw czeskim Bohuminie, skąd rozpoczęła się nasza podróż do Pragi.Cztery godziny spędzone w pociągu nie były dla nas żadnymproblemem, ponieważ wszystkim dopisywał dobry humor!Około godziny 12.00 dotarliśmy na Dworzec Główny w Pradze.Wszyscy zabrali swoje bagaże i podążyliśmy do pensjonatu.Po krótkim odpoczynku i odświeżeniu po podróży, wyruszyliśmyna spotkanie miastu. Wyglądało ono w przybliżeniu tak: zwiedzanie,podziwianie, zachwyt i … jeszcze raz zwiedzanie.Pierwszym punktem naszej wycieczki był Plac Wacława (Václavskénáměstí), znajdujący się w dzielnicy Nowe Miasto (NovéMěsto). Jest to centrum współczesnej Pragi, które tętni życiemw dzień i w nocy! Zobaczyliśmy tam olbrzymi konny pomnikŚw. Wacława, któremu towarzyszą inni święci patroni Czech:Agnieszka, Ludmiła, Prokop i Wojciech. Podziwialiśmy takżeokazały budynek Muzeum Narodowego i najbardziej charakterystycznyze wszystkich stojących przy placu budynków secesyjnych– Grand Hotel Evropa z 1906 r. - słynny hotel gwiazd kinai nie tylko.Potem podążyliśmy na rynek Starego Miasta – Staroměstskénáměstí. Zachwycił nas wspaniały ratusz ze sławnym zegaremastronomicznym – Orlojem, pochodzącym z roku 1410. Owyzegar o pełnych godzinach wprawia w ruch figurki dwunastuapostołów i trzy wyobrażenia Śmierci. Nie mogliśmy się napatrzećna przepiękne rezydencje kupców i pałace książęce oraz dwa24


KONTAKTYmajestatyczne kościoły – św. Mikołaja i Tyński. Następnie przeszliśmypod pomnik Jana Husa – bohatera czeskiego religijnegoruchu reformatorskiego. Potem zwiedziliśmy budynek UniwersytetuKarola i zapoznaliśmy się z jego strukturą. Kto wie, możekiedyś będziemy tam studiować?Zwiedziliśmy także niezwykłą wystawę dzieł hiszpańskiegomalarza, jednego z najbardziej znanych surrealistów - SalvadoraDali oraz czeskiego grafika i malarza, jednego z czołowych przedstawicielisecesji i fin de siècle’u - Alfonsa Muchy.Dzięki temu, że nasza wycieczka odbyła się akurat w okresieprzedświątecznym, udało się nam zobaczyć jarmark świąteczny.Mogliśmy skosztować tam tradycyjne przysmaki wielkanocne,między innymi Trdelniki – ciasto w kształcie walca pustegow środku o waniliowo-cynamonowym smaku.Wieczorem podziwialiśmy operę „Carmen” Georges’a Bizetaz librettem Henri Meilhaca i Ludovica Halévy’ego, opartym nanoweli Prospera Merimée, wystawianą na deskach Teatru Narodowego(Národní divadlo). Zarówno przedstawienie, jak i samteatr zrobiły na nas niezapomniane wrażenie. Teatr Narodowyjest imponującym neorenesansowym budynkiem, który każdypowinien zobaczyć.Następnego dnia odwiedziliśmy Klementinum – BibliotekęNarodową i zapoznaliśmy się zarówno z jej historią, jak i zbiorami.Później przez Most Karola (Karlův most) dostaliśmy się naHradczany. Sam most urzekł nas zarówno licznymi rzeźbami,jak i przepięknym widokiem na Wełtawę i Hradczany. Komplekszamkowo – pałacowy na Hradczanach, również zrobił nanas ogromne wrażenie. Obecnie jest to siedziba prezydenta. Samzamek znajduje się w księdze rekordów guinnessa jako najrozleglejszykompleks zamkowy na świecie. W skład zamku praskiegowchodzi także katedra Św. Wita. Jest to budowla w stylu gotyckim.Budowana była przez 6 stuleci. Sam Alfons Mucha – secesyjnymalarz, zaprojektował jeden z witraży katedry.Planowaliśmy także spacer jedyną w Europie, legendarnąuliczką alchemików, łuczników, nędzarzy, poetów i handlarzy –Złotą Uliczką, aczkolwiek była ona w remoncie. Mamy nadzieję,że zwiedzimy ja w przyszłym roku;) Jedną z ciekawostek tegomiejsca jest fakt że, w jednym z owych domków mieszkała siostraFranza Kafki.Kolejnym punktem naszego seminarium raciborsko-praskiegobyło podziwianie Klasztoru Strahowskiego, który od czasuzałożenia jest siedzibą zakonu Norbertanów. Zwiedziliśmy tamBibliotekę która ma ponad 800-letnią tradycję. Dowiedzieliśmysię między innymi, że pierwotny księgozbiór Biblioteki Starahowskejzniszczył pożar w 1258 roku, drugi uległ zniszczeniupodczas wojen husyckich, a trzeci wywieźli z Pragi Szwedzi.Na obszarze klasztoru znajdują się także budynki przyklasztornei dwa kościoły: kościół Wniebowzięcia Najświętszej MariiPanny i kościół świętego Rocha.Udaliśmy się następnie do zespołu pałacowo-ogrodowego,w którym obecnie mieści się czeski senat – pałacu Waldsteina.Na uznanie zasługuje przyległy do pałacu ogród w stylu francuskim.To w nim zachwycaliśmy się salą terrena, którą tworzątrzy łuki arkadowe i wnęka. Wewnętrzne ściany budowli pokrytomalowidłami przedstawiającymi wojnę trojańską. W 1627 rokustworzono w ogrodzie sztuczną grotę ze stalagmitami i stalaktytami–wywarła na nas ogromne wrażenie!Po tak wyczerpującym dniu wróciliśmy do pensjonatu. Jakpóźniej sprawdził nasz kolega przeszliśmy łącznie ok. 15 km.Nogi bolały, ale naprawdę było warto!Po powrocie do centrum wybraliśmy się do tradycyjnej czeskiejgospody, na tradycyjne czeskie jedzenie. Nasza gospoda nosiłanazwę „Hospoda u Švejka” i jej motywem przewodnim byłapostać dobrego wojaka Švejka z książek J. Haška. Smažený sýr,knedliki i inne pyszności dodały nam energii na dalsze zwiedzanie.Ostatniego, trzeciego dnia, zwiedzaliśmy Muzeum Narodowe.Znajdują się tam liczne kolekcje roślin, minerałów, skamieniałości,owadów i zwierząt oraz prehistoryczne znaleziska antropologiczne.Najbardziej przypadła nam do gustu wystawa skałi minerałów, zachwycaliśmy się np. diamentami.Samo wnętrze muzeum urządzone jest z wielkim przepychem:czerwone dywany, złote żyrandole, freski, piękny hol, ozdobnaklatka schodowa (co ciekawe wnętrze muzeum zostało wykorzystanew amerykańskim filmie ” Mission Impossible”) .Oprócz tego zwiedziliśmy galerię słynnego czeskiego fotografa– Jana Saudka, a także zobaczyliśmy prawdziwe arcydzieło architekturysecesyjnej – Obecní dům (Dom Miejski), Stavovské divadlo(Teatr Stanów) i zabytkową dzielnicę żydowską – Josefov.Potem ostatnie zakupy pamiątek i powrót. W pociągu dzieliliśmysię wrażeniami z pobytu. Około godziny 21.00 wróciliśmydo domu.Natychmiast zatęskniliśmy za piękną Pragą. Mamy nadzieję,że nasze życzenia wypowiadane na Moście Karola nabiorąrealnych kształtów i że wrócimy jeszcze do stolicy Czech. Ktowie, może już niedługo?Polecamy wszystkim taką podróż - w końcu to nie tak daleko,a tak wiele można zobaczyć i miło spędzić czas!Stara Praga nas zauroczyła.Foto: archiwum PWSZ w Raciborzu25


NAUKAStudenckie Koło Naukowe Fotografii Artystycznej FOTONEstetyka błędu – czyli o tym co Alicjaodkryła po drugiej stronie lustraMarcin KomorowskiPodziękowania dla Rosy Menkman oraz dr Gabrieli Habrom-Rokoszw strukturze jego mowy lecz w postrzeganiu aktów mowy szaleńca jako bezzasadne,złożone z niedorzecznych dźwięków, z nie-komunikatu 3 . Zatem estetyka,której syntaktyczna i semantyczna sfera zostanie skonstruowana « błędnie » jestnie-fotografią, szaleństwem.Zdjęcie 1: „â–Ľoided”Źródło: R. Menkman, prywatna dokumentacja autora zdjęciaudostępniona do celów naukowychFotografia jest mową, a estetyka jej językiem. Tworzenie fotografii stanowinic innego jak konstruowanie komunikatu, dobranie syntaktycznych i semantycznychśrodków ekspozycji treści, wreszcie nadanie w postaci nośnika. Mowa,którą posługuje się człowiek za pomocą gramatyki, leksyki, artykulacji dźwiękóworaz meta-językowych aspektów, odpowiada mowie fotografii. Ta z koleisięga po obraz i estetykę, jak również meta-fotograficzne właściwości by nadać« brzmienie » mowie, której nośnikiem jest obraz. Fotografia mówi ponieważczłowiek, który ją tworzy, podobnie jak człowiek który ją postrzega, mówi. Fotografiabrzmi ponieważ ma swój język – estetykę.1.Przywołując koncept «innego» Miechaela Foucaulta Rosa Menkman w Theuse of artifacts as critical media aesthetics pisze, że racja jest kulturowym standardem,w stosunku do którego wszystko jest wymierne. Racja bycia danegoporządku w kulturze decyduje o nie-racji bycia nieporządku 1 . Język fotografiiróżni się od języka mowy codziennej jedynie pozornie, przynajmniej na poziomietejże racji. Bowiem w obydwu przypadkach komunikat musi podporządkowaćsię obowiązującemu porządkowi języka aby uzyskać dyskursywną zasadnośćbycia. Fotografia nieczytelna, tj. nie możliwa do zinterpretowania za pomocąaparatów kultury, kontekstów społecznych, norm typologicznych, etc. jest taksamo odrzucona przez kulturę jak zdanie, które skonstruowano za pomocą językabez odniesień do jego standardów. Nieczytelność obydwu komunikatów dyskwalifikujeje jako potencjalne części kultury na korzyść innych, jasnych, wręcz« prawidłowych » 2 .Jeżeli więc fotografia jest mową, a estetyka jej językiem, pamiętając, że kulturawg. Foucaulta jest konceptem dominującego nurtu o cokolwiek opresywnej,segregacyjnej naturze, można wywnioskować jaki będzie model fotografii, którama rację bycia, czyli jest zrozumiała w konwencjonalnym znaczeniu jako mowa.Zadaniem aparatów kultury jest uproszczenie i schematyzacja, filtracja mowyzrozumiałej od bełkotu, normalności od anomalii, wreszcie prawidłowości odszaleństwa. Menkman pisze za Paulem Hegarty, że różnica pomiędzy konfrontacjąz szaleńcem a konformacją z kimś, kto mówi w innym języku tkwi nie2.Hegemonia aparatów kultury rozpada się w chwili, gdy zaakceptuje szaleństwojako zasadną część dyskursu kultury. Tendencja do uproszczenia i schematyzacjiskupia filtrowanie normy od anomalii na poziomie cokolwiek powierzchownym.Mowa, struktura, narracja, która stworzy pozory zgodnościz nurtem przedostaje się do kultury kompromitując jej aparaty – niemal jakwirus wewnątrz (znowuż!) pozornie zdrowego organizmu lub szaleństwo, któredochodzi do głosu. Można by na tę chwilę nazwać niniejszy wirus Alicją. Jakajest mowa Alicji? Odpowiedź zdaje się być nader oczywista, lecz nim padniewarto przyjrzeć się strukturalnym właściwościom powieści Lewisa Carrolla, bowiemmechanizmy szaleństwa mogą okazać się dwojakie. Susan Sherer w esejuSecrecy and autonomy in Lewis Carroll krok po kroku dowodzi, że takie konceptyjak tajemniczość i autonomia obecne w świecie dziecięcej fantazji, choć na pozórewidentne w obydwu narracjach Alicji, są iluzyjne. Podobnie zwodnicza jest dyskursywnaracja bycia tej narracji jako mowy sensownej. Argumenty jakie Shererprzedstawia można z powodzeniem wykorzystać do naszkicowania własnościszaleństwa tudzież wirusa nazwanego Alicją.Każdy język rządzi się sobie właściwą, unikalną logiką. Logika Krainy Cudówporusza narracją w sposób progresywny. Oznacza to, że ruch odbywa się zawszeod sceny do sceny, od jednej przestrzeni do następnej, lecz nigdy wstecz. Lokacje,przedmioty i postacie materializują się spontanicznie gdy Alicja wstępuje i rozpływająnatychmiast gdy wychodzi, bez możliwości powrotu. Podobna dystorsjapojawia się równolegle na linii czasu. Linearność przyczynowo-skutkowa zrywaZdjęcie 2: „Installation for Bezet”Źródło: R. Menkman, prywatna dokumentacja autora zdjęciaudostępniona do celów naukowych26


NAUKAsię za każdym razem, gdy specyficzna logika Krainy Cudów zostaje zagrożona,np. przez pytanie o to, co wydarzy się następnie. Prawidła zmieniają się zanimzdąży pojawić się choćby ważka prognoza – kategoria satysfakcjonującej odpowiedzijest wykluczona. Skoro więc temporalna oraz przestrzenna linearność corusz zrywa się, nie może być mowy o stworzeniu przez narrację jakiejś historii 4 .Narracja Alicji staje się mową złożoną z nie pasujących do siebie fragmentów,pozbawionych kontekstu, niemal przypadkowych składowych komunikatu; słowem,mową nonsensowną.Logika Krainy Cudów tworzy postacie odpierające próby utożsamienia. Gdybyporównać dowolną postać do znaku językowego wynikałoby, że jest ona znaczonymnaturalnie pozbawionym znaczącego: kwestie Białej Królowej nie służądialogowi, lecz ciągłej żonglerce jego zasadami, w końcu deluzji; szaleństwo Kapelusznikanie wydaje się być podporządkowane żadnemu powtarzalnemu wzorcowi;żaden komunikat zwrotny nie odnosi się racjonalnie do zapytania Alicji 5 .Natomiast w chwili kiedy pojawia się pierwsza próba przyporządkowania znaczącychznaczonym, a więc nazwanie rzeczy, wtedy cały senny konstrukt zapadasię w sobie i niknie. Fiasko utożsamienia znaku wynikające, tak z niemożliwościdialogu jak z niemożliwości organizacji treści sprawia, że Alicja dryfuje wśródwidm – języków bez stabilnych znaczeń, które nie mają mocy wywarcia na niejwiększego wrażenia. Być może taki właśnie jest powód jej prawie jednostajnejemocjonalnie postawy i bierności narracji. Specyficzna logika osobliwego światawykreowanego przez Carrolla odbiega od powszechnej logiki świata rzeczywistegodo tego stopnia, że każdy z nich wyodrębnia się jako autonomiczny język.David Dyson w eseju Philosophy and Literary Criticism przedstawił propozycjęfunkcjonowania tym podobnych logik w odniesieniu do procesów zachodzącychw świadomości podczas przejścia z jednej w drugą. Według Dysona tworzeniepoetyki, a w konsekwencji także fikcyjnej narracji, kreacyjnej estetyki lub innegonośnika mowy, wynika z dynamiki emocjonalnej materii wykorzystanejw procesie twórczym. Wyrażenia, wydarzenia, kształty, kolory oraz inne składowetreści dobierane i zestawiane są ze sobą raczej ze względu na ich znaczenieskojarzeniowe aniżeli dosłowne – znaczenia skojarzeniowe natomiast mająpotencjał tworzenia metaforycznych korelacji, które składają się na całościowąstrukturę dzieła. Zarówno powieść jak i fotografia na płaszczyźnie zasadniczejdzielą organiczną zasadę « logiki metafory » 6 , a więc konceptu z jednej stronyw pewien sposób antydatującego logikę racjonalną, z drugiej będącego strukturalnąbazą mowy jako takiej 7 .Dyson eksponuje logikę metafory poprzez ruch na osi świadomości. Czytelnik,tudzież spektator rozpoczyna proces rozumienia dzieła wychodząc odracjonalnego stanu świadomości (tudzież logiki świata rzeczywistego), zaś po nawiązaniukontaktu z tymże dziełem, które rządzi się logiką diametralnie inną niżracjonalna (czyli logiką metafory) jego świadomość dostosowuje się do właśniezaistniałych nowych zasad wnioskowania i nimi podąża w poszukiwaniu sensu.Podsumowując, okazuje się, że rozumienie dzieła, odczyt jego mowy, pojęciejego języka jest niczym innym jak zrozumieniem logicznych zależności, którezmieniają sposób postrzegania z racjonalnego na metaforyczny.Kraina Cudów jako dzieło posiada sobie właściwy język, tak autonomicznyod języka codziennego, jak od hegemonii kultury oraz prawideł jej aparatów.To, co w powieści było narracją jest w fotografii mową. To, co zostało nazwaneżargonem nonsensu jest estetyką błędu. Odpowiedzią na pytanie o mowę Alicjijest logika metafory. Zadaniem Alicji jest bowiem odczyt treści fotografii z jejestetyki.Pojawia się jednak jeszcze jedno pytanie – to o źródło szaleństwa wewnątrzdyskursu mowy: czy to Kraina Cudów jest szaleństwem, w które Alicja niechcącywpadła przez norę Białego Królika, czy jednak Alicja jest szaleńcem naruszającymobszar zdrowego świata?Zdjęcie 3: „the glitch dilemma”Źródło: R. Menkman, prywatna dokumentacja autora zdjęciaudostępniona do celów naukowych3Podczas, gdy kultura zajmuje się tworzeniem oraz konsumowaniem coraz todoskonalszych bez-błędnych narzędzi do przetwarzania i eksponowania obrazu 8 ,fotografia jako mowa stworzyła między innymi język, którego syntaktyczną warstwąjest rezultat zupełnie przeciwny. Rosa Menkman w swoich pracach fotograficzniedokumentujących błędy cyfrowe wykorzystuje kompozycje systemowychusterek o wizualnych konsekwencjach, szum cyfrowy, przerwy w strumieniudanych, kompresję, wszelakie efekty zniekształcające obraz a wynikające z wadtechnologicznych. Z jej eseju The use of artifacts as critical media aesthetics wynikaprzekonanie o tym, iż dążenie do stworzenia bez-błędnej technologii doprowadzido powtarzalnego i przewidywalnego wynalazku, niezdolnego generowaćróżnorodności, pozbawionego czynnika przypadku9. Co ważniejsze, Menkmanprzytacza za Michaelem Foucaultem, że estetyka błędu jako język szaleńczy jestdla nie-szaleństwa jedynym punktem odniesienia, za sprawą którego to drugiedefiniuje siebie na podstawie różnicy. Innymi słowy, nie może istnieć rozsądekbez szaleństwa, podobnie jak nie może istnieć strumień danych bez istnieniazakłóceń, porządek bez szumu, przejrzystość bez kompresji, w końcu estetykakonwencjonalna bez estetyki błędu10.Tożsamość Alicji jest czysta, niewypełniona. Każdy spektator w kontakcieze sztuką, a więc jakąś nową logiką, staje się Alicją, zaś potencjał dzieła jakometafory Krainy Cudów dostarcza interpretacji tudzież rozumieniu tejże nowejlogiki narracji. Jeżeli fotografia jest mową, a estetyka jej językiem, to w kontakciez estetyką błędu Alicja odkrywa po drugiej stronie lustra mowę « innego ».Nota o autorzeMarcin Komorowski, fotografik, freelancer, działacz kulturowy; student filologiiangielskiej ze specjalnością kultury i literatury brytyjskiej i amerykańskiej UniwersytetuŚląskiego w Katowicach przy Ośrodku Dydaktycznym w Rybniku. Związany zeStudenckim Kołem Naukowym Fotografii Artystycznej FOTON przy PaństwowejWyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu. Zajmuje się fotografią kreacyjną, animacjąkultury ze względu na fotograficzne środki wyrazu oraz badaniem filozoficznych implikacjiw fotografii jako dziedzinie naukowej.BIBLIOGRAFIADyson D., Philosophy and Literary Criticism, „Poetry Nation”, nr 6, 1976 http://www.poetrymagazines.org.uk/magazine/record.asp?id=6295, 15 października 2009.Menkman R., The use of artifacts as critical media aesthetics, http://dl.dropbox.com/u/1332959/Rosa%20Menkman%20-%20Artifacts%20and%20Critical%20Media%20Aesthetics.pdf, 15 marca <strong>2011</strong>.Sherer S., Secrecy and autonomy in Lewis Carroll, http://128.220.50.88/journals/philosophy_and_literature/v020/20.1sherer.html, 23 października 2009.1R. Menkman, The use of artifacts as critical media aesthetics, http://dl.dropbox.com/u/1332959/Rosa%20Menkman%20-%20Artifacts%20and%20Critical%20Media%20Aesthetics.pdf, 15marca <strong>2011</strong>, Cyt. za M. Foucault, First Preface to Histoire de la folie à l’âge classique, tłum.A. Toscano, „Pli” 2002, nr 13, s. 1-10.2« prawidłowość » należy w tym kontekście rozumieć jako bezwzględną zgodność z głównymnurtem obowiązującej kultury.3R. Menkman, The use of artifacts as critical media aesthetics, http://dl.dropbox.com/u/1332959/Rosa%20Menkman%20-%20Artifacts%20and%20Critical%20Media%20Aesthetics.pdf,15 marca <strong>2011</strong>, Cyt. za P. Hegarty, Noise/Music: A History, Continuum, Londyn/Nowy York2007, s. 5.4S. Sherer, Secrecy and autonomy in Lewis Carroll, http://128.220.50.88/journals/philosophy_and_literature/v020/20.1sherer.html, 23 października 2009.5Tamże.6D. Dyson, Philosophy and Literary Criticism, „Poetry Nation”, nr 6, 1976 http://www.poetrymagazines.org.uk/magazine/record.asp?id=6295,15 października 2009.7Tamże.8R. Menkman, The use of artifacts as critical media aesthetics, dz. cyt., s. 2.9Tamże.10Tamże.27


NAUKABiblioteka PWSZ w RaciborzuNOWOŚCI BIBLIOTECZNE1. Alberti R., Emmons M. (2010). Asertywność: sięgaj poto, czego chcesz, nie raniąc innych. Sopot: GWP.2. Bhabha H.K. (2010). Miejsca kultury. Kraków: Wydaw.Uniwersytetu Jagiellońskiego.3. Brandon L. (<strong>2011</strong>). Anatomia w treningu szybkości.Warszawa: Wydaw. MUZA.4. Ellaworth A., Altman P. (<strong>2011</strong>). Masaż – krok po kroku.Głuchołazy: Oficyna AKA.5. Fryszkowska W., Kosiński S. (2010). Lwowskie początkisocjologii polskiej. Warszawa: Wydaw. NaukoweScholar.6. Goffman E. (2010). Analiza ramowa: esej z organizacjidoświadczenia. Kraków: Zakład WydawniczyNomos.7. Górski J. (red.) (2010). Fizjologia człowieka. Warszawa:Wydaw. Lekarskie PZWL.8. Grzywa A. (2010). Magiczna wizja świata. Warszawa:Wydaw. Psychologii i Kultury Eneteia.9. Iskra J. (2007). Lekkoatletyka w starożytnej Grecji iRzymie. Część 2. Opole: Oficyna Wydawnicza PolitechnikiOpolskiej.10. Kaczmarczyk M.R. (2010). Nieposłuszeństwo obywatelskiea pojęcie prawa. Warszawa: Oficyna Naukowa.11. Kasprzak W. (red.) (<strong>2011</strong>). Fizjoterapia kliniczna.Warszawa: Wydaw. Lekarskie PZWL.12. Kielin J. (<strong>2011</strong>). Jak pracować z rodzicami dzieckaupośledzonego. Gdańsk: GWP.13. Klimkowska K. (2010). Funkcjonowanie społecznemłodzieży akademickiej. Lublin: Wydaw. UniwersytetuMarii Curie-Skłodowskiej.14. Kowalczyk S. (1991). Koncepcja absolutu w pismachHegla. Lublin: Towarzystwo Naukowe KUL.15. Marek L. (2009). Ku odpowiedzialności w studiowaniupedagogiki. Toruń: Wydaw. Adam Marszałek.16. Mazur D., Mikołajec K. (2009). Koszykarski atlas ćwiczeń.Warszawa: Wydaw. Czeszyk.17. Milanowska K. (2008). Kinezyterapia. Warszawa:Wydaw. Lekarskie PZWL.18. Mroczkowska D., Ziółkowska B. (<strong>2011</strong>). Bulimia od Ado Z. Warszawa: Wydaw. Difin.19. Narski Z. (2009). Ekonomia społeczna. Toruń: Wydaw.Adam Marszałek.20. Nieroba E., Czerner A., Szczepański M.S. (2010).Flirty tradycji z popkulturą: dziedzictwo kulturowe wpóźnej nowoczesności. Warszawa: Wydaw. NaukoweScholar.21. Paluszek K. (2010). Kompendium instruktora i trenerapiłki nożnej. Wrocław; Długołęka: MWW MirosławMatoga.22. Paprocka-Borowicz M., Zawadzki M. (2010). Fizjoterapiaw układach ruchu. Wrocław: Górnicki Wydaw.Medyczne.23. Podedworna H. (red.) (<strong>2011</strong>). Nowe inspiracje socjologiiwsi. Warszawa: Wydaw. Naukowe Scholar.24. Przybylska A. (2010). Internet i komunikowanie wewspólnocie lokalnej. Warszawa: Wydaw. UniwersytetuWarszawskiego.25. Rożnowska K. (2008). Każdy może zabić –wyznaniazabójców. Kraków: Agencja Wydawniczo-Usługowa„Emilia”.26. Rudzka M. (2010). Bibliotekarki. Kraków: KsięgarniaWydawnictwo Skrzat.27. Schutt K. (<strong>2011</strong>). Masaż relaksacyjny – wszystkie techniki.Warszawa: Wydaw. RM.28. Sikora D. (2010). Nagrody i kary w wychowaniu rodzinnyma sytuacja szkolna uczniów gimnazjum. Lublin:Wydaw. Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.29. Simmons J. (2008). Komputerowy warsztat projektanta.Warszawa: Wydaw. ABE.30. Szurowska B. (<strong>2011</strong>). Anoreksja w rodzinie. Warszawa:Wydaw. Difin.28


niezależny dodatek studencki nr 5 (51) - maj <strong>2011</strong>Międzynarodowe spotkanie studentówJustyna ŁuczukJeden z pierwszych kwietniowych weekendów zacząłsię od bardzo ciekawego przedsięwzięcia,a mianowicie – wyjazdu do Wrocławia na bardzoważne spotkanie studentów. Organizatorami zjazdustudenckich przedstawicieli krajów Grupy Wyszechradzkiej,który odbył się w dniach 8 -10 kwietnia,były: Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiejoraz Parlament Studentów Uniwersytetu Wrocławskiego.także z Ukrainy, Słowacji czy też Czech, co też samoza siebie mówi że trzeba było wykazać się biegłąznajomością języka angielskiego.Oprócz zwiedzania uroczej stolicy Dolnego Śląska,która zachwyciła nas swoją architekturą, życiemstudenckim oraz magiczną aurą, miałyśmy równieżokazję do wymiany doświadczeń, a także nawiązy-Jako reprezentantów raciborskiej Państwowej WyższejSzkoły Zawodowej wydelegowano: MartęCzarnuszkę – przewodniczącą Rady UczelnianejSamorządu Studenckiego oraz Justynę Łuczuk – IIwiceprzewodniczącą RUSS. Hasłem przewodnimZjazdu brzmiało: Kształcenie zorientowane nastudenta w Europie Środkowej – T4SCL in CentralEurope. Student Centred Learning jest obserwowanąw całej Europie tendencją, która zdynamizowałazmiany w poszczególnych uczelniach polskich i europejskich.W centralnym punkcie procesu kształceniazaczynamy dostrzegać studenta, który w coraz bardziejzindywidualizowany sposób może wybieraći realizować najlepszą dla siebie ofertę studiów. SCLto jednak nie tylko alternatywne podejście do tradycyjnegokształcenia, lecz także zmiany zachodzącew świadomości studentów, o czym miałyśmy okazjęwiele się dowiedzieć.Poznałyśmy ludzi nie tylko ze Szczecina, z Olsztyna,Warszawy, Łodzi i innych ośrodków krajowych, leczStoimy na malowniczym wrocławskim Rynku.Foto: archiwum PWSZ w Raciborzu1


wania współpracy na polu międzynarodowym.W pierwszym dniu, po zakwaterowaniu wszystkichuczestników w Domu Studenta „Kredka”, odbyłosię uroczyste otwarcie konferencji na UniwersytecieWrocławskim, w Oratorium Marianum.W Prezydium zasiedli:Dominika Kita (Przewodnicząca PSRP)Marek Czachara (Przewodniczący Samorządu StudentówUniwersytetu Wrocławskiego)prof. dr. hab. Marek BojarskiPrezydent Wrocławia Rafał DutkiewiczMarek Barański (Europejska Unia Studentów, ESU)Osoby te wprowadziły nas do projektu, przedstawiłyjego główne cele oraz sposób ich realizacji.Wieczorem natomiast odbył się w restauracji „Lewitacja”bankiet, na którym oprócz dobrej zabawy dorana, mieliśmy okazję poznać życie i sposób pracyprzedstawicieli poszczególnych organizacji i samorządów.Następnego dnia zaprezentowane zostały nam elementykoncepcji SCL przez dziewięć narodowychzwiązków studenckich, tj. Słowacji, Republiki Czeskiej,Węgier, Azerbejdżanu, Luksemburga, Rumunii,Armenii oraz najbardziej poznanej przez nasUkrainy.Oczywiście czasu wolnego również nam nie brakowało.Miałyśmy okazję poznać uroki WrocławiaBarokowe wnętrza spodobały się zarówno nam, jak i naszymkolegom.oraz nocne życie towarzyskie w tym mieście. Parlamentstudentów przygotował dla nas niespodziankęw postaci rejsu statkiem po Odrze, zwanego również„Water Party”. Trzeba przyznać, że nie bez powoduWrocław nazywany bywa Wenecją Północy. Pomimochłodu, który nam towarzyszył – dobrej zabawiei zachwytowi malowniczym nadodrzańskim miastemnie było końca.Foto: archiwum PWSZ w RaciborzuFoto: archiwum PWSZ w RaciborzuPrzedstawicielki Raciborzu oraz Olsztyna w auli OratoriumMarianum.Z wrocławskiego spotkania, oprócz nowych znajomości,które w jego trakcie nawiązałyśmy, przywiozłyśmymnóstwo energii, nowych doświadczeń orazzapału do wcielenia ich w życie naszego, raciborskiegosamorządu studenckiego. Wszystkich gorącozachęcam do uczestnictwa w życiu naszej uczelni,gdyż otwiera to drogę do wzbogacenia się o nowepomysły, nabraniu doświadczeń oraz znajomościpoprzez różnego rodzaju wyjazdy, konferencje czyteż fora, co w konsekwencji prowadzi do samorealizacjii osobistej satysfakcji.2


Obradowało Forum w ŁomżyJulia Anna PawlakGospodarzem kolejnego, siedemnastego już ForumPaństwowych Wyższych Szkół Zawodowych był tymrazem samorząd studencki Państwowej WyższejSzkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. Spotkanieodbyło się w dniach 25-27 marca bieżącegoroku. Rada Samorządu Studenckiego naszej uczelniwydelegowała na obrady Forum dwie osoby: JulięAnnę Pawlak - Przewodniczącą Komisji ds. PublicRelations i Kultury oraz Patryka Marusa- członkaKomisji ds. Public Relations i Kultury.Delegacje studentów z całej Polski przyjeżdżałydo gościnnej Łomży w piątkowe przedpołudniei kwaterowały się w Hotelu „Gromada”. O godzinie15.00 uczestników obrad przywitał uroczyście w auliłomżyńskiej uczelni JM Rektor PWSIiP dr hab. RobertCharmas. Następnie, po obiedzie, delegacjestudentów z całej Polski kwaterowały się w Hotelu„Gromada”. Po kolacji odbył się wieczór integracyjnyw klubie „Rzymianka”.Przedpołudnie następnego dnia, soboty, wypełniłyobrady. Najpierw zgromadzeni wysłuchali sprawozdaniaprzewodniczącego „starego” zarządu, JackaŁukasika, z rocznej działalności zarządu KomisjiPWSZ Parlamentu Studentów RP, następnie głosowali,pozytywnie – trzeba dodać, nad udzieleniemabsolutorium ustępującym władzom.Kolejnym punktem obrad była prezentacja kandydatówna funkcję przewodniczącego i członkówKomisji PWSZ PS RP, odpowiedzi kandydatów naliczne pytania z sali oraz wreszcie wybory (bezpośrednie,tajne i równe) zarówno przewodniczącego,jak i innych członków Komisji. Po burzliwych obradachi głosowaniu, komisja skrutacyjna (składającasię z trzech delegatów) ogłosiła wyniki wyborów. Sąone następujące:Paweł Grabowski (PWSZ w Elblągu) - przewodniczącyTomasz Klęczar (PWSZ w Oświęcimiu) – zastępcaprzewodniczącegoMateusz Bieńkowski (PWSZ w Legnicy) - sekretarzSylwia Sikora - członek KomisjiMaciej Dyck - członek KomisjiGrzegorz Sokołowski - członek KomisjiPrzemysław Okuniewicz - członek KomisjiTomasz Białkowski - członek KomisjiNowi członkowie Komisji Państwowych WyższychSzkół Zawodowych swoje pierwsze posiedzenieodbyli już w Łomży.Trzeba przyznać, że konkurencja w wyborachbyła dość mocna. Dużo się debatowało i wielepytań padło ze strony wyborców pod adresem kandydatów.Wygrali, jak wierzymy, najlepsi. Miejmynadzieję, że godnie będą reprezentowali interesystudentów publicznych wyższych szkół zawodowychnaszą uczelnię. Z Raciborza w tym roku, niestety, niema przedstawiciela w Radzie, wszystko jednak przednami. W starym składzie był student z naszej uczelni- Maciej Jeziorowski, który po zakończeniu swojejkadencji uzyskał, jak pozostali członkowie Komisji,absolutorium.Poza formalną, oficjalną częścią Forum, czyliwyborami i wszystkim, co z nimi związane, był teżczas na zabawę. W atrakcjach znalazło się miejscena gry terenowe, a wśród nich na strzelanie z karabinkasportowego ASG. Podzieliliśmy się na drużyny,wyprawiliśmy się w las, chowaliśmy się w okopachi zdobywaliśmy bazy kolejnych drużyn. Dla wygranychnie zabrakło licznych nagród.Godna pochwały była sprawna organizacja Forum.Nasi koledzy z PWSIiP w Łomży stanęli na wysokościzadania.Wyjazd zatem będziemy długo wspominali bardzomiło i sympatycznie.3


ProponujemyStudenckim Kołom Naukowym ...Studenckie Koło Naukowe Pedagogiki Empirycznej (ISE, Zakład PedagogikiSocjalnej) wychodzi z propozycją zorganizowania w semestrze zimowym rokuakademickiego <strong>2011</strong>/2012 uczelnianego sympozjum studenckich kół naukowychdziałających w naszej Uczelni.Przyświecają nam dwa cele:1. aktywne włączenie się do programu obchodów X – lecia PWSZ,2. zintegrowanie studenckich kół zajmujących się działalnością naukowo – badawczą.Proponujemy także uczynić wspomniane sympozjum jednym z punktów programuobchodów X – lecia PWSZ.Spotkanie kół naukowych stałoby się równocześnie okazją do podsumowania dziesięciulat pracy PWSZ, jak i do rozważań nad przyszłością naszej Szkoły.Liczymy na poparcie tej inicjatywy i włączenie się do prac organizacyjnych.Przewodnicząca Zarządu SKNPEMałgorzata Szlachetko4


KAZIMIERZ SITAur. 1961 r. | zm. <strong>2011</strong> r.W latach 2006 - <strong>2011</strong>pracował w Instytucie Sztuki w RaciborzuUrodził się w 1961 roku w Chobienicach. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Pięknych w Poznaniu (obecnie AkademiaSztuk Pięknych). Dyplom z zakresu grafiki projektowej obronił w PWSSP w Poznaniu w 1984 roku. W 1994 roku otrzymał kwalifikacje I stopniaw dzidzinie sztuk plastycznych w dyscyplinie artystycznej rzeźba. W 2001 roku zrealizowa przewód artystyczny II stopnia w dzidzinie rzeźby.W latach 1986 - 20<strong>05</strong> pracował w ASP w Poznaniu na stanowisku adiunkta. Od 2006 roku pracował w Instytucie Sztuki PWSZ w Raciborzu, gdzieprowadził pracownię rzeźby. Zajmował się rzeźbą, szkłem i ceramiką. Był twórcą wielu realizacji , także plenerowych. Działania podejmowanekonsekwentnie od 1984 roku, wpłyneły na ukonstytuowanie się cyklu rozpoczętego w 1996 roku pt.: Aneks do Atlasu Owadów. Cykl ten,przedstawia owady zmontowane ze spawanych metalowych elementów. Nie jest to jednak entomologiczna ilustracja - są to albo istoty- hybrydy, albo stworzenia nieistniejące. Żyją one na pograniczu świata sztuki, nauki i realności - są niejdnoznaczne i każą się zastanawiać nadswą autentyczną proweniencją. Intryga obecna w Aneksie do Atlasu Owadów oprócz tego, że zaskakuje, kreuje również wile refleksji na tematzbieżności obiektPIOTR| tkaninaWYSOGLĄD owdów świata obiekt natury | tkanina i kultury oraz niejednoznaczności wielu otaczających nas zjawisk. WIESŁAWA Z cyklu Mori | 160 x 380 OSTROWSKA cm | fragment | rysunek Z na cyklu tkaninieMori | 160 x 380 cm| fragment | rysunek na tkaniniebez tematu | linoryt | 50 x 70FRANCISZEK NIEĆPIOTR WYSOGLĄDUrodził się w 1961 roku w Chobienicach. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk PięknycSztuk Pięknych). Dyplom z zakresu grafiki projektowej obronił w PWSSP w Poznaniu w 1984 roku. W 1994 row dzidzinie sztuk plastycznych w dyscyplinie artystycznej rzeźba. W 2001 roku zrealizowa przewód artystyW latach 1986 - 20<strong>05</strong> pracował w ASP w Poznaniu na stanowisku adiunkta. Od 2006 roku pracował w Instytucprowadził WIESŁAWA pracownię rzeźby. OSTROWSKAZajmował się rzeźbą, szkłem i ceramiką. Był twórcą wielu realizacji , także plenkonsekwentnie od 1984 roku, wpłyneły na ukonstytuowanie się cyklu rozpoczętego w 1996 roku pt.: Anprzedstawia owady zmontowane ze spawanych metalowych elementów. Nie jest to jednak entomologi- hybrydy, albo stworzenia nieistniejące. Żyją one na pograniczu świata sztuki, nauki i realności - są niejdnozswą autentyczną proweniencją. Intryga obecna w Aneksie do Atlasu Owadów oprócz tego, że zaskakuje, krezbieżności owdów świata natury i kultury oraz niejednoznaczności wielu otaczających nas zjawisk.R OSTROWSKIul. Ogrodowa 15/8 | 47-400 RacibórzUrodzony w Rydutowach. Absolwent Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Bielsku - Białej i Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie,wydział Grafiki w Katowicach. W 2004 roku uzyskał tytuł doktora a.ostrowski2@gmail.com sztuk pięknych z grafiki warsztatowej | tel. 668441528w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach.Od 2003 roku związany z Państwową Szkołą Zawodową w Raciborzu, gdzie wykada rysunek i grafikę. Jest również dyrektorem PaństwowegoOgniska Plastycznego Urodził w Rydułtowach. się w 1956 Uprawia roku w grafikę, Wadowicach. rysunek, Studiował rzeźbę i malarstwo. w Instytucie Brał Wychowania udział w kilkudziesięciu Plastycznego wystawach na wydziale indywidualnych Pedagogiczno – Artystycznymi zbiorowych Filii Uniwersytetu w kraju i za granicą. Śląskiego w Cieszynie. Adiunkt naukowo dydaktyczny w Katedrze Teorii Sztuki Instytutu Sztuki UŚ w Cieszynie. Od 1 października2004 również wykładowca w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu. W pracy artystycznej zajmuje się malarstwem oraz tkactwemartystycznym. W 1988 roku, główna nagroda na wystawie-konkursie katowickiego oddziału PSEP. Udział w wystawach zbiorowych pracownikównt UniwersytetuInstytutu SztukiŚląskiegoUŚ w Cieszyniew Katowicach.oraz PracownikówDyplom zrealizowałInstytutu SztukiwPWSZ1988wrokuRaciborzu.w zakresieej. W 1997 roku obronił z wyróżnieniem doktorat z socjologii kultury na Wydziale Naukersytetu Śląskiego. W 2001 roku w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie zrealizowałyjny niec2003@interia.pl drugiego stopnia | tel. 8803<strong>05</strong>273 z grafiki. Od 1988 roku pracuje w Instytucie Sztuki. Zatrudniony nara w macierzystej Uczelni prowadziALEKSANDERzajęcia ze strukturOSTROWSKIwizualnych, percepcji wizualnejul. Ogrodowa 15/8 | 47-400 Racibórzraz seminarium licencjacie i magisterskie. Od 2002 roku związany jest z Instytutem a.ostrowski2@gmail.com | tel. 668441528ciborzu gdzie pełni funkcję dyrektora. Na kierunku edukacja artystyczna w zakresieprowadzi zajęcia w licencjackiej pracowni artystycznej. Zajmuje się rysunkiem, grafikąką komputerową, fotografią, projektowaniem graficznym. Autor kilkudziesięciu wystaw.ul. Zielona 4 | 43 - 438 Brenna | wyspio7@wp.pl Absolwent | tel. 607308130 Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Dyplom zrealizował w 1988 roku w zakresiegrafiki warsztatowej. W 1997 roku obronił z wyróżnieniem doktorat z socjologii kultury na Wydziale NaukSpołecznych Uniwersytetu Śląskiego. W 2001 roku w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie zrealizowałKAZIMIERZ SITA Kokon przewód | szkło kwalifikacyjny drugiego stopnia z grafiki. Od 1988 roku pracuje w Instytucie Sztuki. Zatrudniony nastanowisku profesora w macierzystej Uczelni prowadzi zajęcia ze Kokon struktur | szkło wizualnych, percepcji wizualneji audiowizualnej, oraz seminarium licencjacie i magisterskie. Od 2002 roku związany jest z InstytutemSztuki PWSZ w Raciborzu gdzie pełni funkcję dyrektora. Na kierunku edukacja artystyczna w zakresiesztuk plastycznych prowadzi zajęcia w licencjackiej pracowni artystycznej. Zajmuje się rysunkiem, grafikąwarsztatową, grafiką komputerową, fotografią, projektowaniem graficznym. Autor kilkudziesięciu wystaww kraju i za granicą.KAROLINA STANIECZEKPl. Bohaterów Westerplatte 14/1 | 47 - 400Absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu (obecnie Uniwersytet Artystyczny). Ukończyła dwa kierunki:grafikę i wychowanie plastyczne. Dyplom zrealizowała w 1992 roku z grafiki warsztatowej i rysunku w pracowniach: karolina.stanieczek@wp.pl litografii prof. Lucjana | tel. 50Mianowskiego i rysunku adi. II stopnia Marka Zaborowskiego. Od 20<strong>05</strong> roku pracuje w Instytucie Sztuki PWSZ w Raciborzu. Prowadzi zajęciaw pracowni struktur wizualnych, percepcji wizualnej, mozaiki oraz w warsztaty twórcze. Zajmuje się rysunkiem, grafiką, mozaiką, tkaninąunikatową i aranżacją wnętrz. Autorka kilkunastu wystaw indywidualnych i zbiorowych w zakresie rysunku, grafiki i tkaniny.Urodzona 17 czerwca 1977 roku w Raciborzu. W roku 1997 ukończyła PaLiceum Sztuk Plastycznych im. Jana Cybisa w Opolu z tytułem zawodowym plastyk- wspecjalności wystawiennictwo. W roku 2003 ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Kaz tytułem: magister sztuki (o specjalności grafika warsztatowa w pracowni druku wk16 marca <strong>2011</strong> roku na Wydziale Artystycznym ASP w Katowicach obroniła pracę dul. Rumiankowa 19 | 62-002 Suchy Las | w.ostrowska2@gmail.com z zakresu grafiki warsztatowej, | tel. 668673807 zrealizowaną pod opieką artystyczną adi II st dr AlOstrowskiego. Od 2003 roku jest pracownikiem Państwowej Szkoły ZawodowejKAROLINA STANIECZEK Pl. w Raco Bohakierunku edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych, gdzie prowadzi zajęciaikonosfery oraz antroposfery. Brała udział w wielu wystawach indywidualnych i zbiw kraju oraz zagranicą.Urodzona 17 czerwca 1977 roku w RacibLiceum Sztuk Plastycznych im. Jana Cybisa w Opoluspecjalności Kokon wystawiennictwo. | szkło W roku 2003 ukończz tytułem: magister sztuki (o specjalności grafika w16 marca <strong>2011</strong> roku na Wydziale Artystycznym ASz zakresu grafiki warsztatowej, zrealizowaną podOstrowskiego. Od 2003 roku jest pracownikiem Pańskierunku edukacja artystyczna w zakresie sztuk plaikonosfery oraz antroposfery. Brała udział w wieluw kraju oraz zagranicą.ALEKSANDER OSTROWSKI tryptyk bez tytułu cz.2 | rysunek ołówkiem | 70 x 70 cm KAROLINA STANIECZEK z cyklu Pociągi pod specjalnym nadzorem | akwaforta | <strong>2011</strong>z tytułu cz.2 | rysunek ołówkiem | 70 x 70 cmz cyklu Pociągi pod specjalnym nadzorem | akwaforta | <strong>2011</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!