12.07.2015 Views

Kurier 104-fonty.indd - Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa

Kurier 104-fonty.indd - Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa

Kurier 104-fonty.indd - Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Nr <strong>104</strong>Listy do RedakcjiSzanowni Państwo,Afganistanie trwa wojna. W kraju panuje bieda, mieszkańcyAfganistanu to nie tylko talibowie, ale całe rzeszeWumęczonych ludzi, którzy nie stoją po żadnej z walczących stron,czekają na zakończenie wojny i poprawę swego losu. To takżedzieci pozbawione wszystkiego, bez czego my nie wyobrażamysobie dzieciństwa. Dzieci nie znające zabawek ani szkoły, biegnąceza wojskowymi samochodami w nadziei, że coś dostaną.Każdy, kto chce pomóc, może przesłać paczkę na adres:Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”,ul. Grunwaldzka 86, 60-311 Poznań, lub wpłacić na kontoFundacji dowolną kwotę z dopiskiem „Pomoc dla Afganistanu”nr konta: 09 1090 2255 0000 0005 8000 0192Podarunki zbieramy do końca stycznia 2011 r, w tym czasieplanujemy kilka transportów z pomocą. Przyda się każda5Styczeƒ 2011Puszczykowianki u Prezydenta RPlistopada 2010 r. ponad 300 kobiet zaangażowanych16 w szkolenia na rzecz działalności samorządowej przyjechałodo Pałacu Prezydenckiego na zaproszenie Prezydenta RPBronisława Komorowskiego i jego Małżonki. W uroczystościtej wzięły udział cztery puszczykowianki: Ewelina Marcinkowska,Katarzyna Cichocka i Mariola Marecka-Chudakreprezentujące KWW Małgorzaty Ornoch-Tabędzkiej,Jesteśmy żołnierzami Polskiego Kontyngentu Wojskowegow Afganistanie, zajmującymi się współpracą cywilno-wojskowąi udzielaniem pomocy humanitarnej dla ludności cywilnejw Prowincji GHAZNI. Jesteśmy głęboko poruszeni orazzaniepokojeni problemami z jakimi boryka się afgańska ludnośćcywilna. Prowadzimy szereg akcji i operacji mających nacelu dostarczenie pomocy humanitarnej, realizację projektówwspierających rozbudowę infrastruktury lokalnej, doposażenieszkół, szpitali, świetlic w niezbędny do funkcjonowania sprzęt.Naszym celem jest udzielenie pomocy dla jak najszerszejliczby ludności oraz szybkie i efektywne reagowanie w sytuacjachkryzysowych. Nadmienić należy, iż nasze działanie marównież na celu poprawę wizerunku oraz budowę zaufania ludnościlokalnej w stosunku do sił koalicyjnych. Poprzez nasządziałalność uświadamiamy zwykłym ludziom, że nie są bezsilniwobec tragedii i cierpienia jakie ich dotyka.Tylko prowadzenie działań w kierunku wzajemnego poznawania,oswajania się z innością, otwierania się na siebie nawzajem,może zaowocować pojawieniem się postaw tolerancyjnychi wzajemna akceptacją.W związku ze zbliżającym się okresem zimowym, któryw tym rejonie świata przejawia się jako bardzo surowy okres,wymagający specjalnego przygotowania ludności afgańskiej,zwracamy się do Państwa ze szczególną prośbą wsparcianaszych działań poprzez przekazanie darów na rzecz pomocyludności afgańskiej.Do najbardziej potrzebnych elementów w nadchodzącymokresie należy wszelkiego rodzaju: ciepła odzież (kurtki,swetry, bluzy, koszulki, spodnie, czapki, skarpety itp.) koce,śpiwory, kołdry, buty.Wierzymy, że nasz list potraktujecie Państwo ze szczególnymzrozumieniem. Każdy najmniejszy dar, odzew z Państwa stronyprzyjmiemy z największym szacunkiem i wyrazami uznania.Zapewniamy, że wszystkie dary zostaną wykorzystanew szczytnym celu zgodnie z ich przeznaczeniem.Z wyrazami szacunku.DOWÓDCA GRUPY CIMICppłk Grzegorz WTYKŁOsztuka odzieży: czapki, skarpety, rękawiczki, kurtki, swetry,bluzy, koszulki, spodnie, koce, śpiwory, kołdry, buty. Jest tylkojeden warunek: ze względu na różnice kulturowe i formalnościcelne ubrania nie mogą nosić śladów używania, alemogą być np. zrobione na drutach.Koordynatorom, Szkołom oraz Firmom, które wspomogąAkcję wyślemy certyfikaty poświadczające ich społecznezaangażowanie.Liczymy na pomoc wszystkich ludzi o wielkich sercach i napomoc dzieci i szkół bo nigdy nas nie zawiodły.Kontakt: Koordynator Akcji:Justyna Janiec-Palczewskatel. 61 8621321, medicus@ump.edu.plwww.dziecizafganistanu.plAfganistan, w tym wysokogórskim kraju panuje klimatsurowy i mroźny. Ziemie uprawne zajmują zaledwie 12%powierzchni, zaś lasy tylko 3%. Wieloletni konflikt zbrojnyodcisnął piętno na najbardziej wrażliwej grupie społecznej -dzieciach. Wskaźniki umieralności niemowląt i noworodkówsą najwyższe na świecie. 25% dzieci umiera przed ukończeniempiątego roku życia. Ponad połowa dzieci jest okaleczona(m.in wybuchy min przeciwpiechotnych). Każdego roku tysiąceafgańskich dzieci umiera na choroby łatwo uleczalnew innych krajach.O potrzebie wsparcia akcji Fundacji Pomocy Humanitarnej"Redemptoris Missio" dowiedziałam się od KrystynyFiedler. Wiem, że organizatorów ucieszą własnoręczniezrobione czapeczki, szaliki i rękawiczki. Zbierzmy sięi zróbmy to razem!Mariola Chudak tel. 506 507 150oraz Krystyna Fiedler KWW ”Niezależni dla powiatu”.Prezydent RP stwierdził, że aktywne kobiety są bardzo częstokluczem do aktywności całych społeczności lokalnych.Dodał, że jego doświadczenie polityczne pokazuje, iż najskuteczniejz nowymi propozycjami można dotrzeć do różnychśrodowisk właśnie poprzez kobiety, przekonując je do swoichprojektów.Mariola Marecka-Chudak


Styczeƒ 2011 Nr <strong>104</strong>XI Maraton Pisania Listóww Szkole Podstawowej nr 2Amnesty International po raz jedenasty zorganizowałMiędzynarodowy Maraton Pisania Listów. Podczas tejcorocznej akcji pisane są listy w obronie konkretnych osób,które padły ofiarą naruszeń praw człowieka na całym świecie.W Szkole Podstawowej nr 2 Maraton odbył się 8 i 9 grudniaW tym roku pisano w obronie kilkunastu osób, w tym:• Katolickiego księdza, ojca Alejandro Solalinde Guerra z Meksyku,który zajmuje się tworzeniem bezpiecznych miejsc dlamigrantów. Jego życie jest w związku z tym zagrożone,• Mao Hengfeng, matki trójki dzieci, wielokrotnie aresztowaneji torturowanej w Chinach za swoje działania na rzeczpraw kobiet oraz ofiar przymusowych eksmisji,• 100 Romów, którzy zostali siłą eksmitowanych ze swoichdomów w Rumunii w 2004 roku, od tamtej pory żyjącychw nieludzkich warunkach,• Su Su Nway, członkini opozycyjnej partii w Birmie, walczącejo prawa pracowników, która została skazana na osiem lat za udziałw antyrządowych protestach. Uznano ją za więźnia sumienia,• Normy Cruz z Gwatemali, od lat walczącej o sprawiedliwośćdla kobiet, które doświadczyły przemocy. Wielokrotnie grożonojej śmiercią i zastraszano.Co roku dzięki Maratonowi Pisania Listów udaje się realniewpłynąć na poprawę sytuacji kilku bądź kilkunastu osób, którychprawa człowieka zostały złamane. W zeszłym roku,w wyniku naszej akcji dostaliśmy Dobre Wiadomości od dziewięciunikaraguańskich obrończyń praw człowieka, BirtukanMideksy z Etiopii, blogera z Egiptu, od Rity Mahato z Nepalui Aminatou Haidar z Sahary Zachodniej.Za wsparcie akcji szczególne podziękowania należą się panuArturowi Gawrońskiemu – właścicielowi sklepu „Arturo”, państwuPomesom, właścicielom sklepu „Papirus”, panu MaciejowiHeydlowi, kierowniczce sklepu „ABC” przy ulicy Dworcowejoraz właścicielkom sklepu „Cytrusek”, pani Ewie Pietrzaki pani Joannie Baszyńskiej.Szkolna Grupa Amnesty InternationalAniołowiew Puszczykowie„…całe opakowanie życzliwości,pół kilograma wsparcia,cała paczka zrozumienia,trochę kompromisu,jedna sztuka przebaczenia.Wszystko dobrze wymieszać i zaprawić gorącą wiarą w Boga.Przelać do czystego serca i… piec przez pół godziny w atmosferze miłości.”(fragment „Tajemniczego przepisu”)Ponad trzystu zaproszonych gości, w tym około 200 niepełnosprawnych,mogło napawać się atmosferą nadchodzących ŚwiątBożego Narodzenia w środowe popołudnie – 8.grudnia. Aniołowiez Domu Pomocy Maltańskiej po raz kolejny zaprosili do SaliParafialnej im. Jana Pawła II wszystkich swoich przyjaciół…Spotkanie rozpoczął, przygotowany przez gospodarzy, spektaklteatralny „Tajemniczy przepis” – kontynuacja przygód niebiańskichbraci. Tym razem „na deskach” teatru pojawiło się sześciuutalentowanych aniołów: Malarz, Muzyk, Rzeźbiarz, Pisarz,Śpioch oraz Anioł Wielofunkcyjny. Stanęli oni przed... niezwyklekulinarnym zadaniem! Na zbliżające się Święta Bożego Narodzeniamusieli upiec ciasto , którego receptura kryła się w zapomnianymod tysięcy lat kufrze. Aniołowie upiekli... opłatek.Po przedstawieniu nastąpiła część oficjalna: powitanie,modlitwa, dzielenie się opłatkiem i składanie życzeń... A potemmożna już było podziwiać eksponowane prace, przygotowanew ramach ogłoszonych przez nasz Dom konkursów: „ KrólowaŚniegu”, „Choinka”, „Budowla jak ze śniegu”, „Zimową porąw górach” oraz „List do Świętego Mikołaja”. Prace urzekałypomysłowością i jednocześnie prostotą, barwą i ciepłem, któreemanowało z każdego dzieła. Autorzy prac z nieukrywanymiemocjami oczekiwali na ogłoszenie wyników konkursów i wyłonienielaureatów. W ramach wszystkich konkursów prace oceniałoJury – wyłaniając pierwsze i drugie miejsca; wszyscyautorzy w podziękowaniu za trud tworzenia otrzymali takżedyplomy i podziękowania.„Wieczór z Aniołami 2010” odbył się dzięki finansowemuwsparciu m.in. Powiatu Poznańskiego, Urzędu Miasta w Puszczykowieoraz Związku Polskich Kawalerów Maltańskich.Małgorzata Kaczmarek- ŁuczkaDom Pomocy Maltańskiej6


Nr <strong>104</strong>Na przełomie października i listopada uczniowie klas Vi VI Szkoły Podstawowej nr 2 w Puszczykowie uczestniczyliw akcji przeciw uzależnieniom. W ramach kampanii,która odbyła się pod patronatem Miejskiego Ośrodka PomocySpołecznej w Puszczykowie, uczniowie brali udział w lekcjachdotyczących uzależnienia od picia alkoholu i palenia papierosów.W trakcie zajęć powstawały plakaty, uczniowie mielimożliwość uzyskania informacji na temat przyczyn oraz skutkówpalenia tytoniu i picia alkoholu, jak również prowadzićciekawe dyskusje, wysuwać propozycje pomocy osobom uzależnionym.Uczniowie wzięli także udział w konkursie dlaklas. Konkurs składał się z części plastycznej, w której przygotowanoplakaty na temat: „Jesteśmy wolni od uzależnień”oraz z części teoretycznej, w której każdy uczeń wypełniał testwiedzy. Łącznie największą liczbę punktów uzyskali uczniowieklasy VIa. Wspaniałe nagrody – piłki – dla każdego uczniaze zwycięskiej klasy ufundował Miejski Ośrodek PomocyW7Styczeƒ 2011Dwójka przeciw uzależnieniompod patronatem MOPSSpołecznej. Nagrody wręczono podczas pierwszego uroczystegoapelu na nowej sali gimnastycznej z okazji NarodowegoŚwięta Niepodległości. Koordynatorami akcji na terenie szkołybyły: psycholog szkolny - Mariola Witkowiak i pedagogszkolny – Magdalena Grabianowska. Za atrakcyjne nagrodyskładamy serdeczne podziękowania.Magdalena Grabianowska, pedagog szkolnyMiasto zaorlikowane!piątek 29 października w Puszczykowie otwarto kolejnykompleks sportowy wybudowany w ramach programu„Moje Boisko – Orlik 2012”. Dzięki temu na miejscu dawnegostadionu Klubu Piłkarskiego Las, dziś mamy boisko ze sztucznątrawą oraz plac gry do koszykówki i siatkówki.Trzeci Orlik w Puszczykowie otwarty! Oficjalne przecięciewstęgi nastąpiło w piątek 29 października o godzinie 13. Chwilępóźniej boiska poświęcił ksiądz proboszcz Marek Smyka,po czym rozegrano mecz inauguracyjny z udziałem uczniówpuszczykowskiego Gimnazjum nr 2.Inwestycja kosztowała niewiele ponad milion złotych, ale niewszystkie środki pochodziły z kasy miejskiej. Zgodnie z założeniamiprogramu „Moje Boisko – Orlik 2012” po 333 tysiącezł dołożyło Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz SamorządWojewództwa Wielkopolskiego.Zadbano również, aby obiekt tętnił życiem i w tym celu zatrudnionotrenera środowiskowego, który będzie czuwał nad prawidłowymrozwojem puszczykowskich talentów sportowych. Opróczniego o kompleks będzie dbał jego gospodarz. Zainstalowaneoświetlenie pozwoli na rozgrywanie meczów piłkarskich, siatkarskichczy koszykarskich również po zmroku. Wszystko to oczywiścieza darmo, bowiem obiekty wybudowane w ramach programu„Moje Boisko – Orlik 2012” są ogólnodostępne i bezpłatne.Kompleks przy ul. Nowe Osiedle nie jest pierwszym Orlikiempowstałym w Puszczykowie. W 2009 roku Miasto wybudowałotaki obiekt przy ulicy Jarosławskiej, a Powiat Poznańskipostanowił zainwestować w Orlika na terenie Liceum. Dziękitemu Puszczykowo stało się najbardziej „zaorlikowanym” miastemw Wielkopolsce!W całym kraju pod koniec 2010 roku ma być 1800 Orlików,w Wielkopolsce 212. Puszczykowo jest jedynym miastem niepowiatowymw województwie, które ma 3 Orliki. Dzięki temujeden taki obiekt przypada na nieco ponad 3 tys. mieszkańców,co daje komfortowe warunki do uprawiania sportu. W skaliWielkopolski jeden Orlik przypada na 16, a w kraju nawet 21tysięcy mieszkańców.RedakcjaI sesja Rady Miastalistopada odbyła się pierwsza sesja nowo-wybranej30 Rady Miasta <strong>Puszczykowa</strong>. Najważniejszym punktemobrad było wybranie przewodniczącego Rady. Wysuniętodwie kandydatury: Janusza Szafarkiewicza i ZbigniewaCzyża. Pierwszy z nich odmówił pełnienia tej funkcji, w związkuz czym głosowano tylko kandydaturę Zbigniewa Czyża.W wyniku głosowania radny Zbigniew Czyż został przewodniczącymRM, natomiast radny Janusz Szafarkiewiczobjął po raz trzeci funkcję zastępcy przewodniczącego.Redakcja


Styczeƒ 2011 Nr <strong>104</strong>Mistrzostwa Powiatu PoznańskiegoGimnazjada – szachyMaksymilian Bałazy i Wojciech Niedbała, uczniowie klasy1a Gimnazjum nr 1 reprezentowali Puszczykowow Mistrzostwach Powiatu Poznańskiego w szachach. Mistrzostwaodbyły się 03 listopada 2010r. w Bninie. Grano systememsiedmiorundowym, tempo 15 minut na zawodnika w jednej partii.Maksymilian z trzema zwycięstwami i czterema przegranymizajął ostatecznie 19 miejsce. Wojtek Niedbała został wicemistrzempowiatu poznańskiego, wygrał 5 partii, 1 zremisowałi 1 przegrał. Zdobywając tytuł wicemistrza Wojtek wywalczyłsobie awans do Mistrzostw Wojewódzkich, gdzie będzie reprezentowałGimnazjum nr 1 w Puszczykowie. RedakcjaNietypowo w Bibliotece MiejskiejWymiana ciuchów to odmiana znanych na Zachodzie„swapping parties” polegających na wymianie ciuchów,butów i dodatków. Warunek – rzeczy muszą być czystei w dobrym stanie. Impreza taka po raz pierwszy odbyłasię 30 października w Bibliotece Miejskiej CAK w Puszczykowiei ze względu na duże zainteresowanie, powtórzonazostała w minioną sobotę.Pomysł na zorganizowanie wymiany ciuchów w Puszczykowiepojawił się po tym, jak sama brałam udział w podobnejimprezie w Poznaniu. Okazuje się, że to bardzo dobry pomysłna odświeżenie garderoby i domowe porządki, przy minimalnymnakładzie finansowym i dobrej zabawie. Uczestnicywymieniają się rzeczami lub określają drobne kwoty, jeśli drugiejstronie nie spodoba się nic, co chcielibyśmy oddać. Wartoprzyjść, nawet jeśli nie ma się nic na wymianę, trafić możnanaprawdę wyjątkowe okazje, za mniej niż połowę ceny.Poza tradycyjną odzieżą dostępne były buty, apaszki, torebki,paski i sztuczna biżuteria, a na ostatniej wymianie w grudniutakże książki, płyty CD oraz ozdoby choinkowe i bożonarodzeniowestroiki. Nie lada atrakcją były porady stylistki. Jednaz dziewcząt, która na co dzień zajmuje się modą, fachowymokiem oceniała zalety figury i doradzała odpowiedni strój.8Dzięki niej, wiele uczestniczek skompletowało gotowe zestawyna różne okazje i uniknęło nietrafionych zakupów. Spotkanieumilała kawa i ciasto domowej roboty.Jeśli będą chętni, impreza odbędzie się po raz kolejny. Tymrazem chciałabym ją rozszerzyć o porady wizażystki oraz krótkiwykład na temat typów kobiecej figury i sposobów ukrywanianiedoskonałości. Przekonacie się, że zamiast drakońskiejdiety, czasem wystarczy dobrze dobrany fason spodni.Warto pamiętać, że poza indywidualnym, jest jeszcze drugi,globalny wymiar takiego działania. Zaspakajając potrzebęposiadania, działamy pro ekologicznie, nie generujemy nowychrzeczy, ale korzystamy z tego, co już istnieje.Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na temat imprezylub otrzymać informacje o kolejnej edycji, prześlijcie e-mailana adres: kasia.kwiatko@gmail.com Kasia KwiatkowskaUWAGA – KOMBATANCI!Składki za rok 2011 będą zbierane w dniach:8 marca 2011 r., 14 czerwca 2011 r., 13 wrze śnia2011 r., 13 grudnia 2011 r. w godz. od 16.00 do 17.00.tel. 61 8 133-318.


Nr <strong>104</strong>Styczeƒ 2011Portrety puszczykowskich domówDawny dom wypoczynkowy „Rusałka”9Spośród kilku domów wczasowych, jakie wybudowanow Puszczykowie na początku wieku, bez wątpienia najokazalszymjest „Rusałka”. Budowany był z przerwami cztery latai oddany został do użytku w 1926 roku. Od zakończenia IIwojny jest na stałe zamieszkały.Dom ten odnaleźć można kierując się od stacji Puszczykowow stronę Warty, leśną ulicą Wodziczki. Z jego budową związanajest dramatyczna historia. Jak wieść niesie pierwszy inwestori zapewne inicjator zamierzenia zbankrutował w wynikuzalania przez powódź składu materiałów budowlanych. Możnadomyślać się, po ostatnich wylewach Warty, że materiałybudowlane dostarczono najprawdopodobniej rzeką i składowanonieopodal brzegu. I z tej i z podobnych sytuacji każdemu,kto planuje inwestycje w pobliżu źródeł żywiołów, trzeba przypomnieć,że nigdy nie należy lekceważyć sił natury.Opisując przedwojenne wille i pensjonaty <strong>Puszczykowa</strong> nieprzypadkowo wybrałem określenie portrety domów. Chcę w tensposób zwrócić uwagę na pewien żywy sposób oglądania architektury.Budownictwo, domy są jak kostiumy, które wkładamyna różne okazje. O budynku projektanci mówią często, że makorpus i człony, front i plecy a także twarz. Podobnie też architektura:jeżeli rezygnuje z funkcji estetycznej, staje się tylkouniformem roboczym. W peerelu była to potocznie zwana„fufajka”. Młodym ludziom wyjaśniam, że fufajka to watowanakurtka i występowała - jak pamiętam - w dwóch w dwóch kolorach,granatowym i szarym. Była bez wątpienia praktyczna i ciepła,ale człowiek przybierał w niej postać bezkształtnej masy;do tego podobne watowane spodnie, kalosze filcowane, czapkauszatka albo beret w zależności od pogody i mamy komplet„estetyczny” stanowiący kwintesencję PRL-u. Współczesnebudownictwo jest pełne parametrów funkcjonalnych i technicznych,ale nierzadko wyzbyte refleksji nad celowością dobrychproporcji i przemyślanej kolorystyki oraz pozbawione dekoracjizamienia się w taką „styropianową fufajkę”.Jako przykład do refleksji nad funkcją dekoracji niech posłużydom „Rusałka”. Zaprojektowany został z myślą o potrzebachfunkcjonalnych, ale i estetycznych kuracjuszy. Korpus budynkuma kształt wydłużonego prostokąta, z wyraźnie zaznaczonąsymetrią, centralnie zlokalizowanym wejściem, przestronną klatkąschodową i wieloosiowymi członami skrzydeł, w którychzlokalizowane były pokoje. Ma łącznie z parterem cztery użytkowepiętra i poddasze. W rzucie poszczególnych kondygnacjiwyraźnie można odczytać układ krzyżowy. Każda z czterechelewacji jest równie reprezentacyjna. Można powiedzieć, że jestjak Światowid o czterech twarzach. Nazwanie „Rusałką” tegookazałego gmaszyska jest trochę przewrotne. Projektant, a pewnieza jego pośrednictwem inwestor, chciał aby jego dom z każdejstrony prezentował się tak samo okazale. Budynek stylowowywodzi się z architektury nazywanej zwyczajowo uzdrowiskową.Wskazują to charakterystyczne cechy dekoracyjne: wydatneokapy, finezyjnie podcięte końcówki krokwi i ozdobione nacięciamizastrzały niezbędne z racji ciężaru okapu. Ten rodzaj konstrukcjidachu wywodzi się tradycyjnie z budownictwa góralskiegoi jest wspólny dla różnych regionów Europy. Jednakżedom „Rusałka” ze względu na dominację klasycystycznej dekoracjiw postaci kolumn podpierających balkony zakwalifikowałbymdo stylu eklektycznego. Kolumn jest w sumie 20 na obupiętrach elewacji południowej. Dziś powiedzielibyśmy, że tozbędne koszty, ale wtedy inwestor widocznie uznał, że wydawaniepieniędzy na dekoracje opłaci mu się. Przypuszczalnie pokojez tej strony były droższe. Kolumny wykonano według porządkutoskańskiego. Te na piętrze są mniejsze i postawione na cokole.Jest to świadomy zabieg mający na celu zmniejszenie ichoptycznego ciężaru, po to aby budynek o sporej kubaturze nie„walił się nam na głowę”, tak jak współczesne biurowce. Wartoprzy tej okazji coś powiedzieć o budowie kolumn.Starożytni Grecy, jak pisał Witruwiusz w czwartej księdzeswojego traktatu, proporcje kolumn wyprowadzili z proporcjiciała mężczyzny i kobiety. A wyglądało to tak: najpierw zmierzyliwysokość mężczyzny i podzielili przez długość stopyuzyskując liczbę 6 i nazwali ten porządek doryckim. Następnieinni Grecy uważając, że porządek dorycki jest nieco przyciężkawyzmierzyli kobietę i podzielili jej wysokość przez szerokośći otrzymali liczbę 8. Zaznaczam, że chodzi tu tylkoo antyczny ideał człowieka i nie należy tego odnosić wprost dodzisiejszych czasów. Potem powstał jeszcze porządek korynckii toskański jako rozwinięcie doryckiego i jońskiego, leczzmiany dotyczyły dekoracyjności, a to już jest inna historia.I jeszcze jedna rzecz, bodajże jeśli nie najważniejsza: kolumnyu góry były węższe niż u podstawy, na wzór pnia drzewa. Górnaśrednica była o 1/5 część mniejsza w stosunku do średnicy podstawy.To zwężenie dotyczące trzonu kolumny nazywano entazisi miało postać krzywej. Zmiana średnicy ma istotny psychologicznypowód: kolumna równa na całej wysokości robi wrażeniewęższej na dole, co niepokoi i nie daje poczucia stabilności konstrukcji.Tak samo ważny jest rozstaw kolumn. Powinno stosowaćsię tutaj wielokrotność średnicy podstawy trzonu. Nie należy teżwysuwać zadaszenia (współcześnie dla ułatwienia wykonywanegonajczęściej jako żelbetowa płyta) zanadto poza kolumny, bocałość wtedy bardziej przypomina grzybek niż klasyczny portyk.Na zakończenie chciałbym tylko mieszkańcom domu zwanego„Rusałką” pogratulować możliwości stałego pobytu w tak uroczymmiejscu. Ileż to tysięcy ludzi co roku płaci niemałe pieniądze,żeby choć przez dwa tygodnie pomieszkać w niebanalnym domuwczasowym, w tak uroczym otoczeniu i w czystym powietrzu.Zbigniew Cichocki, mieszkaniec <strong>Puszczykowa</strong>, projektant


Styczeƒ 2011 Nr <strong>104</strong>Władysław Tomaszewski (1865-1914)Na stronie internetowej www.alfamika.republika.pl/historiapod hasłem Puszczykowo, Andrzej Mika napisał:„Początek zabudowy willowej tak charakterystycznej dlamiejscowości tworzących dzisiejsze miasteczko datuje się naschyłek XIX wieku. Jednym z pierwszych, który zbudowałw Puszczykówku (pruskim Puschkau) dom przy dzisiejszejulicy Cyryla Ratajskiego 17, był znany bankowiec WładysławTomaszewski. Znalazł tu ciszę i spokój jakie były mu potrzebnedo pisania prac z dziedziny bankowości, oraz rozprawnaukowych poświęconych spółdzielczości kredytowej, handlowej,parcelacyjnej i rolniczej. Jako dyrektor naczelny BankuZwiązku Spółek Zarobkowych regenerował tu siły jakżepotrzebne na tak odpowiedzialnym stanowisku.”Kim był Stanisław Tomaszewski dla mnie? Był moim pradziadkiem.Niestety, nie dane mi było Go poznać. Zmarł naglena zawał serca 10 września 1914 r., na długo przed moimi narodzinami.Znam go więc jedynie z nielicznych zachowanych dziśfotografii, wspomnień z dzieciństwa mojego dziadka AdamaTomaszewskiego i innych, bardzo rzadkich opowieści rodzinnych.Trudno dzisiaj odpowiedzieć na pytania: Jakim był ojcem,jakim byłby dziadkiem? Niewiele zostało w pamięci.Łatwiej odtworzyć Jego życie zawodowe, działalność gospodarcząi naukową, wkład w życie kulturalne Wielkopolskikońca XIX i początków XX wieku. A przyszło Mu żyć w bardzotrudnych dla Polaków czasach. Państwo polskie nie istniałojuż od wieku, Wielkopolska i Pomorze (skąd wywodziła sięrodzina Pradziadka) pozostawały w rękach pruskich. Od wiekutrwała tam „najdłuższa wojna nowoczesnej Europy”, wojnaPolaków z polityką germanizacyjną, wojna o zachowanie nietylko polskości, ale także polskiego stanu posiadania. I w tejwalce, w tej pozytywistycznej pracy dla dobra narodu polskiego,mój Pradziadek czynnie uczestniczył.Władysław Tomaszewski urodził się 27 czerwca 1865 rokuw Chełmnie na Pomorzu, był jednym z kilkorga dzieci JózefaFranciszka Tomaszewskiego i Teresy z Chrzanowskich. Zapewnewielki wpływ na Władysława wywarła działalność nauczycielska,patriotyczna, społeczna i wydawnicza ojca. Józef FranciszekTomaszewski był redaktorem „Przyjaciela Ludu” w Chełmnie,właścicielem drukarni działającej w Chełmnie, a następniew Poznaniu, wydającej zarówno literaturę piękną, jak i praceo charakterze naukowym, szykanowany i więziony za uczestnictwow akcjach patriotycznych na Pomorzu. Po przeniesieniusię w 1880r. do Poznania również i tu kontynuował swoją pracęna rzecz społeczności polskiej.Władysław swoją edukację szkolną rozpoczął w CollegiumMarianum w Pelplinie w 1876r. i kontynuował w gimnazjumw Chełmnie, gdzie w 1884r. zdał egzamin maturalny.W kolejnym roku 1885 rozpoczął swoją karierę zawodowąpodejmując pracę w banku Włościańskim w Poznaniu. Jak sięokazało później, z bankowością związał się na całe życie.Trzy lata później przeniósł się do Banku Związku SpółekZarobkowych. Bank ten powstał w 1885r. i był centralną instytucjąkredytową spółdzielczości polskiej w Wielkopolsce. Spółdzielczośćta miała ogromne znaczenie dla wszystkich polskich10organizacji, dzięki pomocy kredytowej Banku kupowano domydla polskich związkowców, wspierano działalność towarzystw,zakładano biblioteki, finansowano prasę polską itp. W tymwłaśnie Banku Władysław Tomaszewski przeszedł wszystkieszczeble kariery zawodowej bankiera, od zwykłego pracownikapoprzez stanowisko prokurenta, zastępcy dyrektora dodyrektora banku. Został nim w roku 1911, a funkcje tę przejąłpo swoich znakomitych poprzednikach – Józefie Kasztelanie,Teofilu Rzepnikowskim i Michale Więckowskim; pełnił ją doswojej przedwczesnej śmierci.Bank w tym okresie rozwijał się wspaniale, utrzymywał równieżkontakty z Królestwem Polskim i Galicją, działał wśródemigracji polskiej. Niewątpliwie sukcesy Banku były teżniemałą zasługą mojego Pradziadka. Kierownictwo Bankuściśle współpracowało ze Związkiem Spółek Zarobkowychi Gospodarczych, założonym w roku 1871 z inicjatywyM. Łyskowskiego, F.T. Rakowicza i księdza A. Szamarzewskiego,obejmującym działalnością Wielkie Księstwo Poznańskiei Prusy Zachodnie, był centralą koordynującą działalność polskichbanków oraz spółdzielni oszczędnościowo – kredytowych,zaopatrzenia i zbytu, uniezależnił Polaków od niemieckichi instytucji finansowych, kierowanym przez patrona. Funkcje tępełnili kolejno ks. Augustyn Szamarzewski, ks. Piotr Wawrzyniak,ks. Stanisław Adamski. Patron Związku zajmował stanowiskokuratora Banku i zasiadał w jego zarządzie. Ale w zarządziePatronatu zasiadali również dyrektorzy Banku; od 1911członkiem Zarządu Patronatu był Władysław Tomaszewski. Towłaśnie ks. Piotrowi Wawrzyniakowi zadedykuje jedną ze swoichprac naukowych poświęconych spółkom zarobkowym.Wiele czasu i pracy poświęcił szeroko rozumianej działalnościspołecznej na rzecz umacniania polskości mieszkańcówzaboru pruskiego. Był członkiem zarządu Towarzystwa Pomoc– Spółki Budowlanej, pierwszej polskiej spółdzielni mieszkaniowej(w Statucie Towarzystwa przewidziano coroczną subwencjęna polską kulturę z zysków wygospodarowanychz wynajmu budynków targowych i hotelu Wiktoria), członkiemdyrekcji Spółki Akcyjnej „Teatr Polski w Ogrodzie Potockiego”w Poznaniu, członkiem zarządu Korporacji Kupców Chrześcijańskich,należał do sekcji ekonomicznej PoznańskiegoTowarzystwa <strong>Przyjaciół</strong> Nauk, był sędzią handlowym.Jako ekonomista i bankowiec był autorem wielu publikacjipoświęconych spółdzielczości, jej różnym formom organizacyjnym.Za cenne uznaje się dzisiaj dwutomowe „Pół wieku polskichspółek zarobkowych i gospodarczych w Wielkim KsięstwiePoznańskiem, Prusach Zachodnich i na Górnym Śląsku”wydane w 1912 roku nakładem własnym autora (to właśnietę pracę dedykował ks. Wawrzyniakowi). Inne prace to międzyinnymi: „Bank Związku Spółek Zarobkowych 1886-1912.Pamiętnik za pierwsze 25 lat istnienia” (1911?), „Rozwóji ustrój stowarzyszeń kredytu krótkoterminowego w KrólestwiePolskim. Stowarzyszenia spożywcze” (1910).Uczestniczył czynnie w życiu politycznym i kulturalnymPoznania, interesował się muzyką (sam grał na fortepianie i organach),literatura i teatrem. Był kolekcjonerem i mecenasem sztu-


Nr <strong>104</strong>ki, posiadał cenna kolekcję obrazów (niestetyrozproszoną w czasie II wojny światowej)i numizmatów. Przyjaźnił się z wieloma znanymiartystami, m.in. z Tetmajerem (najprawdopodobniejWłodzimierzem), LucjanemRydlem, Tadeuszem Popielem. Do gronajego przyjaciół i współpracowników poznańskichnależeli ks. Piotr Wawrzyniak, ks.Edmund Dalbor (późniejszy prymas Polski),Stefan Cegielski (przemysłowiec, działaczspołeczno-polityczny, syn Hipolita Cegielskiego),Stefan Cegielski czy doktor BolesławKrysiewicz (naczelny lekarz w Szpitalu Dziecięcymśw. Józefa w Poznaniu).Styczeƒ 2011A przecież był jeszcze mężemi ojcem. W 1881 roku ożenił się z AnieląWężyk, miał z nią sześcioro dzieci,w tym Adama, mojego dziadka, któryw 1930 roku przyjechał do Gdyni.Swoją działalność gospodarcząw Gdyni mógł rozpocząć dzięki kredytowibankowemu udzielonemu przezBank Związku Spó łek Zarobkowychw Poznaniu.Anna Tomaszewskaprzy współpracyz p. Aliną Wiej, historykiemWybory Samorządowe 2010w Puszczykowie – wynikiRadni Miasta <strong>Puszczykowa</strong> VI kadencji:Burmistrzem zostałwy brany AndrzejBalcerek, zdobywając2 125 głosów, tj. 57,23%poparciaŹródło: oficjalna strona KWW Razem dla <strong>Puszczykowa</strong>Od prawej strony stoją: Jarosław Strzelczyk, PawełRochowiak, Marek Barłóg, Andrzej Dettloff,Władysław Hetman, Piotr Bekas, Krzysztof Jopek, MaciejStelmachowski. Od prawej strony siedzą: BogumiłaDolska, Kinga Górna-Krzeszowiak, Małgorzata Szczotka,Zbigniew Czyż, Janusz Szafarkiewicz, Małgorzata Hempowicz,Elżbieta CzarneckaDotychczasowa BurmistrzMiasta, MałgorzataOrnoch-Tabędzka uzyskaławynik 1 588 głosów, tj.Źródło: oficjalna strona42,77%. Frekwencja w IIKWW Razem dla <strong>Puszczykowa</strong>turze wyborów samorządowychw Puszczykowie wyniosła 48,7%.Wszystkim nowo wybranym gratulujemy,a odchodzącym Radnym oraz Burmistrzowidziękujemy za 4 lata wytężonej pracyna rzecz naszego miasta.11


WyspypełnesłońcaStyczeƒ 2011 Nr <strong>104</strong>Każdy z nas, gdy mocniejzaszczypie mróz i śniegprzysypie nam auto, pomyślio słonecznej krainie. Miejscu,gdzie turkusowa woda spokojnieomywa plaże pełne białego, drobnegopiasku. Do tego palmy,kokosowe mleko i zachody słońcaoglądane z hamaku. To wszystko,to dopiero początek tego, co czeka nas w Tajlandii.Kraj ten jest idealnym miejscem dla każdego. Można tuznaleźć cudowne, niemal dziewicze plaże na malutkichwysepkach. Leniwie wylegiwać się na leżaku, wybrać sięna długi spacer, czy też wypłynąć łodzią i spędzać godzinyna wędkowaniu. Równie dobrym pomysłem jest rozpoczęcietutaj przygody z nurkowaniem lub po prostu pływaniez maską. Tysiące kolorowych rybek widocznych na wyciągniecieręki oraz niski koszt kursu to bardzo duża zaleta.Zupełną odwrotnością spokoju i wyspiarskiej sielanki sąpulsujące nocnymi rozrywkami ulice Bangkoku. Na głównej„turystycznej” ulicy Khao San Road życie tętni całądobę i po pewnym czasie sam człowiek zaczyna się zastanawiać,czy noc to dzień, czy może na odwrót. Oszałamiającahałasem, tłokiem, ale i kusząca niekończącą się zabawąstolica, może niejednego turystę przytłoczyć i jednocześniepociągnąć w wir przygody na długie dni.Tajlandia oferuje również bezmiar wspaniałej tropikalnejprzyrody. Powszechne są podróże w głąb dżungli na słoniach,z grzbietu których można podziwiać egzotycznąSeba na koƒcu Êwiataroślinność, a przy odrobinie szczęścia, całkiem sporo ciekawychzwierząt. Z kolei północ kraju to góry, może nie sąto wysokie Himalaje czy Andy, ale z pewnością jest to idealnemiejsce na parodniowy ciekawy trek.Uwieńczeniem owych atrakcji jest niesamowita tajska kuchnia.Curry w odmianie żółtej, zielonej i czerwonej. Ogrom rybi owoców morza - przygotowywanych na dziesiątki sposobów.Na deser tropikalne owoce i orzeszki ziemne w polewie miodowej.Należy jednakże pamiętać o tym, iż Tajlandzcy kucharzenie szczędzą ostrych przypraw i czasem smakowiciewyglądające danie może być całkowicie niejadalne.Dawny Syjam nęci setkami buddyjskich świątyń. Zarównote ogromne – leżące w większych miastach, jak i te malutkie– zatopione wśród lasów tropikalnych, robią duże wrażenie.Wspominając o kulturze, nie można zapomnieć także o tajskimboksie. Żyje nim niemal każdy mieszkaniec tego zakątkaziemi. Trenują małe dzieci i dorośli mężczyźni. Odbywającesię w każdej miejscowości cotygodniowe zawody są okazją dospotkań, rozrywki, ale też bardzo powszechnego hazardu.Pragnę zachęcić każdego, by odwiedził ten kraj, gdyż jesttam wszystko, czego człowiek potrzebuje by odpocząć i tow przystępnej cenie.Sebastian Golczakmieszkaniec <strong>Puszczykowa</strong>, podróżnik12


Nr <strong>104</strong>Jubileusz 50-leciaWdniu 3 grudnia 2010 roku, w Salonie Artystycznymw Puszczykowie, odbyła się uroczystość jubileuszowa50-lecia pożycia małżeńskiego. Podczas uroczystościBurmistrz Miasta Puszczykowo, MałgorzataOrnoch-Tabędzka, odznaczyła Dostojnych Jubilatówmedalami „Za długoletnie pożycie małżeńskie", któreprzyznane zostały przez Prezydenta RzeczypospolitejPolskiej. Ponadto Jubilatom wręczono dokumentypamiątkowe i skromne upominki. Po części oficjalnejodbył się koncert Pawła Wasiaka.19Styczeƒ 2011AUDIOFEELS – Koncert bez instrumentów,choć z akompaniamentemNiedzielny wieczór, padający śnieg, marznące drogi, a naStarym Puszczykowie sznur samochodów… Wszystkiejadą w kierunku Hot_elarni. Na drodze dojazdowej do hoteluniespodzianka - okazuje się, że zima zaskoczyła organizatoróww niemniejszym stopniu co i kierowców. Samochody tańczącena lodzie i wpadające w zaspy wprawiają w osłupienie kolejnychnadjeżdżających. Jednak witający wszystkich gospodarzez niezmrożoną w żyłach krwią proszą o pozostawienie samochodóww śniegu i wejście do ciepłego wnętrza. „Proszę sięnie przejmować, każdemu pomożemy wyjechać, mamy swojąkoparkę do dyspozycji…., ale najpierw zapraszamy na koncert”uspakajała wszystkich z promiennym uśmiechem natwarzy Marta Bilińska – dyrektor Hot_elarni.Po krótkim, oficjalnym przywitaniu przyszedł czas na gwiazdywieczoru. Na scenie pojawił się zespół Audiofeels. Grupawykonuje pionierską w Polsce muzykę gatunku Vocal Play. Polegaona na wzbogaceniu klasycznej muzyki a capella, imitacjąbrzmienia instrumentów muzycznych za pomocą głosu wokalistów,oraz ruchowej improwizacji gry na instrumencie. W skrócie:oprócz tradycyjnego śpiewu, wokaliści imitują grę smyczków,saksofonu, perkusji czy wreszcie gitary, choć żaden z tych instrumentównie znajduje się na sali. Zespół Audiofeels stworzyłow roku 2007 ośmiu młodych, charyzmatycznych poznaniaków,szczególną sławę przyniosło mu zajęcie III miejsca w konkursiestacji TVN „Mam talent”. Podczas koncertu można było usłyszećcovery utworów takich wokalistów jak: Sting, John Lenon, Seal,Simply Red, a także autorskie piosenki zespołu z najnowszegoalbumu Uncovered. Zespół zebrał owacje na stojąco.Wydarzeniu przyświecał wzniosły cel. Całkowity zysk z biletówzostał przekazany na potrzeby Domu Dziecka nr 1w Poznaniu. Organizatorzy zaprosili także dzieci na koncert,dzięki czemu muzykowanie zostało uwieńczone wesołym kolędowaniemw rodzinnej atmosferze.Po koncercie – zajadając się przysmakami szefa kuchni –można było kupić losy, z których dochód również przeznaczonybył na wsparcie Domu Dziecka.Po imprezie wszyscy udali się z powrotem do samochodów.Nie obyło się co prawda bez upadków, tych którzy pełni pozytywnejenergii ruszyli zbyt żwawym krokiem, ale na całe szczęściekoparka nie okazała się potrzebna.I.B.KURIER PUSZCZYKOWSKI – CZASOPISMO TYPU „NOT-FOR-PROFIT“Re da gu je ze spół w skła dzie: Izabella Barczak (red. na czel na) redakcja@puszczykowo.info.pl, Ga brie la Ozo row ska (z-ca red. na czel nej) e-mail: kurierpuszczykowski@o2.pl,, Gu stawCzartoryski, Justyna Kowalińska, Włodzimierz Kowaliński (fotografia), Aleksandra Krawczyk, An drzej Kraw czyń ski. Stale współpracują: Elżbieta Pustkowska-Kornobis. Adres Redakcji „<strong>Kurier</strong>aPuszczykowskiego”: 62-040 Puszczykowo, ul. Grunwaldzka 7, tel./fax 61 813 30 78, Wy daw ca: <strong>Stowarzyszenie</strong> <strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong>; Nr Rej. Sądowego: RPR 748; Konto Bankowe: Nr konta:49 1020 4027 0000 1102 0297 2743. Drukarnia: TOM Luboń. Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i redagowania otrzymanych tekstów. Tytuły, śródtytuły i wy tłuszczenia pochodzą od Redakcji.Redakcja nie odpowiada za treść drukowanych listów, które prezentują poglą dy ich au to rów, nie publikujemy anonimów. Skró ty ozna cza ne […] nie mo gą znie kształcać tre ści wypowiedzi Czytelników.Redakcja nie odpowiada za treść reklam. Na teksty czekamy w nieprzekraczalnym terminie do 15 dnia każdego miesiąca. Nakład 3200 egz.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!