TELEPRO 12/2011 - Powrót do strony głównej

TELEWARTO WIEDZIEĆTECHNIKALEKCJEPOLSKIEGO KINAOd października Telewizja Kino Polska emituje cykl programówpod wspólnym tytułem Jedna scena. Od dawna nie było takudanego pomysłu na atrakcyjne, przystępne,a jednocześnie wolne od trywialności przypominanie osiągnięćartystycznych rodzimej kinematografii.Już Szekspir wiedział, że jeśli chce przejść do historii,nie wystarczy napisać po prostu świetnąsztukę. Przynajmniej w kilku umieścił wspanialeskonstruowane s c e n y o szczególnej sile oddziaływania,które każdy po przeczytaniu zapamiętuje na zawszei z entuzjazmem opowiada o nich innym. Toteżod wieków cieszą się zasłużoną sławą scen „wielkich”,„genialnych”, „niepowtarzalnych”. Czym byłaby tragediaRomeo i Julia bez sceny balkonowej? Czy Hamletcieszyłby się ogromną popularnością, gdyby tytułowybohater w jednej ze s c e n nie uciął sobie pogawędkiz duchem swego ojca?Co mądrzejsi fi lmowcy poszli tropem mistrza pióraze Stratfordu. Tam, w zaświatach, Siergiej Eisensteinmoże być pewien, że nawet jeśli Pancernik Potiomkinjako całość zblednie w świadomości zbiorowej, sekwencjamasakry na schodach odesskich nigdy niepodzieli tego losu. Jego hollywoodzki kolega HowardHawks też może spać snem wiecznym spokojnie: ktoobejrzy Rio Bravo, już nie „zgubi” w pamięci scenyz doniczką.Kino polskie obfi tuje w sceny legendarne czy wręczkultowe. Na hasło: Miś od razu stają przed oczyma łyżkiz PRL-owskiego baru, połączone łańcuchem i przykutedo stolika, żeby konsumenci ich nie ukradli.W fi lmach poważnych bodaj najwięcej imponującychscen nakręcił Andrzej Wajda, choć nie wszystkiewymyślił, co skromnie podkreśla przy każdej okazji.W samym Popiele i diamencie jest ich bez liku: kieliszki-znicze,odwrócony krucyfi ks, balanga nowejwładzy, fajerwerki na cześć zakończenia wojny rozświetlająceśmierć Szczuki z rąk Maćka…Ważne, świetne, piękne sceny znajdziemy teżw fi lmach innych mistrzów naszego kina: AgnieszkiHolland, Kazimierza Kutza, Krzysztofa Zanussiego…Jest w czym wybierać.Toteż nic dziwnego, że jeden z najzdolniejszychmłodych polskich krytyków fi lmowych, Michał Chaciński,od tego roku dyrektor artystyczny FestiwaluPolskich Filmów Fabularnych w Gdyni, wpadł (dwalata temu) na pomysł programu Jedna scena.Urzeczywistnienie pomysłu było możliwe dziękidofi nansowaniu z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.Producentem wykonawczym Jednej scenyjest fi rma Unlimited Film Operations (UFO), którarealizuje ten program dla Telewizji Kino Polska.Zdjęcia odbywają się na terenie byłej WytwórniFilmowej „Czołówka”.W każdym z półgodzinnych odcinków branajest na tapetę wybrana słynna scena z głośnego30 GRUDZIEŃ 2011