Studentnik nr 105 w formacie *.pdf (1.7 MB - Kielce
Studentnik nr 105 w formacie *.pdf (1.7 MB - Kielce
Studentnik nr 105 w formacie *.pdf (1.7 MB - Kielce
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
www.studentnik.tu.kielce.plDla koteczków z I roku ;)nauki: mam już zapowiedziane kolokwia, na które nie zdążyłam sięjeszcze przygotować. Mieszkam w akademiku a tu jak wiadomo, czyhawiele pokus, które w dość dużym stopniu spowalniają proces mojejedukacji. Ale dam radę, to tylko kwestia adaptacji i przystosowaniado nowych warunków.Lotar: Co wam się podoba na uczelni ?Marta: Podoba mi się pozytywne nastawienie starszych kolegówz 3-ego i 4-tego roku. Podchodzą do wszystkiego „ tak na luzie ”.Radzą żeby się nie przejmować zbytnio, gdyż sesje poprawkowe sąwystarczająco długie … . Mam nadzieję, że kiedyś też stanę się takąoptymistką bo jak na razie to widzę wszystko w czarnych barwach.Bardzo podoba mi się biblioteka. Wszystko jest tam skomputeryzowane.Dużym udogodnieniem jest panująca samoobsługa. Kolejki nie sątutaj straszne, bo w zasadzie ich nie ma. A to za sprawą urządzeń przypomocy których w dogodnym dla siebie momencie, mogę wypożyczyćsobie sama interesującą mnie książkę.Lotar: Mówicie o wszystkim w samych superlatywach. Czyw takim razie wszystko bezsprzecznie akceptujecie ?Marta: Oooooo to chyba było by zbyt piękne , żeby mogło byćprawdziwe ( ożywia się Marta ). Nie podoba mi się brak lusterekw niektórych łazienkach. W ich poszukiwaniu musimy biegać nainne piętra. Na „ obronę łazienek ” mogę jednak dodać , iż niektórez nich są dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych , coniewątpliwie jest dużym atutem uczelni. Nie podoba mi się równieżdziałanie instytucji zwanej Dziekanatem ( oczywiście mówię tuo naszym wydziale ). Godziny otwarć są zbyt krótkie, przy dużychkolejkach trudno tam cokolwiek załatwić…..Lotar: Hmmmm …MAREK(wydział: Mechatroniki i Budowy Maszyn)Lotar: Co możesz powiedzieć o studiowaniu na PolitechniceŚwiętokrzyskiej , mając już za sobą za przeproszeniem tzw. pierwszekoty … ? ( określenie to znalazło tu swoje zastosowanie dośćprzypadkowo J ).Marek: Ogólnie podoba mi się. Wrażenia pozytywne. Sen z powiekspędza mi jedynie niewielka ilość dziewczyn na moim wydziale.Obserwacje takie poczynili również moi koledzy. Wszyscy nad tymgłęboko ubolewamy.Lotar: Czy jest coś jeszcze co zasługuje twoim zdaniem naszczególne pochwały albo wręcz przeciwnie ? Wszystko oczywiściew temacie studiowania !Marek: Hmmm bardzo uważnie słucham rad starszych kolegów.W końcu są tutaj dłużej. To właśnie od nich dowiedziałem się o funkcjonowaniuklubu uczelnianego AZS i od razu się zapisałem. Będęmiał co robić , nie będzie mi się nudzić. W budynku „ D ” wyczaiłemostatnio bilard. Od tej pory chadzamy tam z kumplami na przerwachpograć sobie. Przydałoby się więcej takich rozrywek. Na naganę w tymbudynku zasługują toalety. Nie da się przejść obok bez uszczerbkuna nozdrzach. Strasznie z nich trąci … . A tak wracając jeszcze doprzerw , to uważam że są zdecydowanie za długie. Aż człowiekanosi !!! To samo z wykładami: są deko przydługie i się człowiek nudzitylko. Idąc przykładem starszych kolegów swoje obecność na nichograniczyłem więc do niezbędnego minimum. Podoba mi się tutajteż to , że każdy wydział ma swój bufet. Szkoda jedynie, że nie dasię tam kupić piwa. Alternatywą dla wspomnianych bufetów sąrozstawione na korytarzach automaty z kawą i różnymi przekąskami.Ponoć wcześniej tego nie było.LOTAR* Redakcja gazety „Studencik” nie odpowiadaza opinie umieszczone w sondzie.Słowniczekdla wcielonycha niewtajemniczonychInstrukcja obsługi słowniczka: przeczytać, zapamiętać, nie brać do końca na serio.ćwiczeniazajęcia, na któych wypada bywać; na ćwiczeniach liczymy, rysujemy;takie przedszkole, tylko bez leżakowania; w odróżnieniu odprzedszkola możesz zostać wezwany do odpowiedzi albo „wykazaćsię” pisząc kolokwiumdziekanszef wydziałudziekanatmiejsce załatwiania formalności: odbierania karty ocen, składaniaindeksu (przy odrobinie szczęścia), tutaj urzędują takie miłe panie,tutaj spotkasz także największe kolejki ;)egzaminto zbyt drastyczne, żeby o tym pisać (la tortura :P)indekszielona książeczka; cała zabawa polega na tym, że dostajesz indeksprawie pusty i masz go zapełnić, ale są utrudnienia – nie możeszzapełniać sam, musisz mieć pokwitowania od prowadzących zajęciai zdobywać wpisy możesz tylko w sesji (przynajmniej teoretycznie);żeby zabawa była sprawiedliwa po każdej sesji indeks składaszw dziekanaciekarta ocenfizycznie – kartka formatu A4, mentalnie – zwiastun rzeczy ostatecznejdla studenta – sesji; kartę odbierasz w dziekanacie przedkażda sesją; na niej też zbierasz autografy prowadzących zajęciai składasz ją w dziekanacie razem z indeksem, ale w przeciwieństwiedo indeksu wtedy widzisz ją po raz ostatnikampania wrześniowadodatkowa sesja we wrześniu; coś czego każdy student powinienspróbować i... większość próbuje; niektórym studentom tak przypadłado gustu, że nie wyobrażają sobie sesji letniej bez kampaniikolosoficjalna nazwa: kolokwium; coś jak sprawdzian, tylko że trudniejszelaborkioficjalna nazwa: laboratorium; zajęcia, na których próbujesz zrobićw praktyce to, o czym słyszałeś na wykładzie (jeśli na nim byłeś); nalaborkach lepiej być ostrożnym, bo można coś popsuć (np. kolegę)listanarzędzie represji; jej naturalnym środowiskiem występowania jestsala wykładowalotniskonajwiększa sala wykładowa na Politechnice (często są tam spędy)łącznikidrogi migracji studentów; czasem przystanki w tej drodze (kiedyśbyły tam bardzo wygodne ławki)ostatnia strona w indeksiemusi być zagięta; stara studencka tradycja, według której nie zagięcietej strony grozi nieukończeniem studiówpościgjeśli nie uda Ci się zaliczyć przedmiotu masz niebywałą okazję fantastycznegospędzenia czasu w miłym towarzystwie, powtarzającprzedmiot; uwaga promocja: pierwszy darmowy, za każdy następnytrzeba płacić (przyjemności kosztują)projektzajęcia na których coś robisz (przynajmniej próbujesz, albo wyglądaszjakbyś próbował); dostajesz zadanie (na ogół przekraczające Twojemożliwości i dostępny czas), które musisz zrealizować (czas na wykonaniezazwyczaj jest nierealny ;) ); gdyby zadanie było wykonalne,nie byłoby w tym ducha sportupunkty kredytowenikt dokładnie nie wie czym są ani skąd przybyły; wieść niesie, żesą to punkty przyznawane za zaliczenie zajęć, niezależnie od oceny,na którą te zajęcia zostały zaliczone; jest to swego rodzaju programlojalnościowy Politechniki: zbierasz punkty i możesz je zamienićna zaliczenie semestru (niestety nie ma możliwości wymiany naczajnik ani parasol)rektorszef wszystkich szefsamorządtakie nasze studenckie władze; w kwaterze głównej Samorządu (114C) możesz się poradzić w sprawach uczelnianych, pobrać wnioskio stypendia itp.sesjasąd ostateczny nad studentami; naturalne środowisko występowaniaegzaminówspęddodatkowy termin zaliczenia ćwiczeń; nazwa wzięła się najprawdopodobniejod okoliczności, w jakich się odbywa, gdyż na ogółorganizowany jest dla ludzi z wielu grup naraz; jest to ostatnia deskaratunku przed pościgiem<strong>Studentnik</strong>największa, najbardziej szanowana, poczytna i opiniotwórcza gazetana Politechnice Świętokrzyskiej :) kwatera główna: pok 114 1/2 C(dołączcie do na nas, naprawdę warto!)wydziałkawałek Politechniki dowodzony przez dziekanawykładzajęcia, na których siedzisz (albo i nie) i notujesz (albo tym bardziejnie); wykłady nie są obowiązkowe, ale niektórzy wykładowcy sprawdzająlistę obecności dobrowolnie przybyłych studentów i wyciągająkonsekwencje w stosunku do studentów, którzy dobrowolnie nieprzybyliw oryginale KezloK poprawki by ShadoW,ostateczna korekta by Sasza Kriestow13