12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

H IPOLIT BORATYŃSKI. 55zgodą pomiędzy dawnym szczepem królewskim i panującą dynastyą?Ale.....czyliż nieprzyjaźń, więcej niż dwadzieścia lat podsycana rozmaiteminiegodziwemi czynami, jest tylko przemijającą niechęcią, którasię uspokoić może? Mamże przypominać wam, że W ładysław Ja ­giełło, przodek królów naszych, naddziadowi twemu księciu Ziemowitowiwydarł koronę i przez związek z Jadwigą wstąpił na tron, naktórym plemię wasze przez sześć wieków siedziało? Mamże przywodzićwam na pamięć nowsze zniewagi, owe dni okropności; gdy dwajnajjaśniejsi młodzieńcy dotknięci niewidzialną ręką z tronu książęcegozstąpili do grobu; owo straszne podejrzenie, które z ust do ust przechodziłow poszeptach, a któreście wy głośno objawiali w szalei najsłuszniejszej boleści? Mamże-ii wam powtarzać, jak waszegomęża wyzuto z dóbr dziedzicznych i starostw, i jakeście przez wielemiesięcy tułali się bez schronienia, otoczeni tajemnemi zasadzkami,aż powszechny głos na sejmie lwowskim wymógł na starymkrólu utrzymanie Leona Odrowąża przy urzędzie koronnym, a zawstawieniem się Jana z Tarnowa miasto Kamieniec otwarło bramywygnańcom? Zapomnieliście, że głos nienawiści waszej nie tylko sięrozlegał po krainach Korony i wielkiego księztwa Litewskiego, ależeście nawet po dworach zagranicznych oskarżali Medyolankę o wieleinnych niegodziwych postępków? Mniemacież-li, że i ona także zapomniałatego wszystkiego? O! bardzo się mylicie, dostojna AnnoOdrowążowa! Nigdy ona wam nie zapomni tego, coście jej wyrządzili;a iw y także pamiętacie jeszcze o tem! — dodał Zebrzydowski,utopiwszy wzrok swój w damie — powtarza mi to wasze niespokojnespojrzenie, mówią mi wasze pałające lica! Strzeż się przejednanegonieprzyjaciela, powiada jeden ze starożytnych pisarzów, a ja powiadamwam, strzeżcie się trzykrotnie pojednanej nieprzyjaciółki!— Ze też ja w szczególniejszym zostawałam błędzie! — mówiłapani Podolska z gorzką gwałtownością. — Mniemałam, że znajdęw was książęcia duchownego, który umie spełniać powołanie sługi pokojuz powagą kapłana i polityka; że znajdę przyjaciela, który sięucieszy z zakwitającego na nowo szczęśeia w domu, dla którego obowiązanyjest do wdzięczności i innych względów; a tymczasem znajdujęzagorzalca, w poufałej rozmowie praktykującego sztukę kaznodziejską,której się nauczył w kacerskiej szkole Erazma Botterdamczyka,z samolubnym Apollinem snującego wnioski i rozwijającegonastępstwa, bez względu na to, że przez wyliczanie okropnych czynówrozdziera serce słuchającej, byleby mu tylko udało się piękną mowępowiedzieć! Zawieszam ja zdanie moje, mości księże biskupie,względem tego, jakie mieć możecie wyobrażenie o mojóm usposobieniu;wszelako nie mogę wam ukryć podziwienia, że tak mówicie o królowej,której łaska włożyła tę mitrę na waszę o kacerstwo nieco podej-

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!