12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

H IPOLIT BORATYŃSKI. 4 7 5ską mość, że do objawienia go wybrał jednego ze swoich najpierwszychi najpoufalszych sług. Ogranicza się ono na tern, aby zapytaćwas, mościa księżno wojewodzino, czy znacie ten klejnot?Było to ogniwo łańcucha, oddane w złowieszczej godzinie, którezaślepiło osłupiałe oczy księżniczki; a lodowata ręka przerażenia ujęłają za serce.— Wyraz rysów waszych — mówił marszałek nadworny zwolna— potwierdza niestety to, o czem nikt powątpiewać nie może, ktokolwiektylko widział ozdobę, do której ten kamień przynależy.— A gdybym się ja do niego przyznała? — zapytała Anna, usiłującprzybrać zwykłą sobie dumną oziębłość, jednakowoż bez wyrazui z pomięszaniem.— Zaprawdę, łaskawa pani, muiemanoby wtedy, że osoba, u którejgo znaleziono, że.... że ten podarunek samaś pani ofiarowała....że zepsucie ozdoby, do której wasza książęca mość, jak wiadomo, słusznietak wysoką wartość przywiązywałaś, że to połączone z innemiwzględami, każe.... każe przynajmniej wnosić o nader dziwnych okolicznościach.— I cóż ztąd wnoszą? — zapytała Anna, zbierając wszystkiesiły umysłu naprzeciw burzy, której zbliżenie się przeczuwała.— Nie pytajcie mnie, mościa księżno! Jest-to nader ważny wyraz; a raz wyrzeczony przynosi hańbę i śmierć.Anna oniemiała, przeraziła się mocno; dorozumiała się ona, żenieprzebłagana nieprzyjaciołka korzystała z jednej chwili, w którójona, długo nieufna i starannie zachowująca ostrożność, ulegając nareszciesłabości płci swojej, dała jej górę, a ztąd mogła wnosić o ciosie,który ją teraz dosięgnął. Jeżeli nie sam czyn, to przynajmniejgłos odzywający się w jej piersiach oskarżał ją o winę i wiedzy i woli,a chociaż katastrofa zanadto nagle się objawiła, tak, że nie mogłazmierzyć całej rozległości zagrażającego nieszczęścia, czuła wszelako,że trudno jej będzie oczyścić się z tego wszystkiego, bez hańby swegoksiążęcego honoru.Tymczasem wojewoda mówił dalej ociągając się:— Okoliczność jest nader ważna, a uwikłani w nią mają wolnośćużycia wszystkiego, coby ich usprawiedliwić mogło. A więc wolnojest wam, waszą nikczemną oskarżycielkę przekonać naocznie o fałsz.Na tę mowę Anna nic nie odpowiedziała.— Chciejcie mnie zrozumieć, mościa księżno — mówił potemFirlej — nie jest to wyraźny rozkaz królewski, ażebyście tak lubinaczej postąpili. Ja stoję tu przed wami, nie jako urzędowa osobaw- tej przykrej chwili, ale jako pośrednik, któremu pan polecił odwieśćwas nawet od publicznego wystąpienia, jeżeli—bo muszę powiedzieć—jeżeli niezupełnie czujecie się bez winy.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!