12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

HIPOLIT BORATYŃSKI. 4 4 9dzenia się, służba na przedpokojach usłyszała mocną sprzeczkę, i kiedywojewoda opuszczał pokoje królowój, widziała na nim wszelkie oznakigniewu. Odtąd nigdy nie postał w domu, który musiał w nim obudzaćnie jedno przykre uczucie: a kiedy z nim imię Kmity znikło, Wiśniczprzeszedł do rodziny Stadnickich istniejącej dotąd.Dni wesołego oczekiwania uleciały; nikt w powszechnym smutkunie myślał o odnowieniu zaręczyn tak okropnie przerwanych. KsiężniczkaAnna, ciągle jeszcze, lubo w wielkiem odosobnieniu bawiącaw Krakowie, nigdy nie wspominała o danem zezwoleniu, a naweti Helena, wszystkie prawie chwile we dnie przepędzając przy śmiertelnernłożu królowej, odwróciła oczy od obrazów piękniejszej przyszłości,i w ponurem przeczuciu widziała swoje szczęście wstępującedo otwartej mogiły, która oczekiwała już na miłą jego stworzycielkę.Piotr Boratyński dokonał swego posłannictwa. Wypadki ostatnichdni przyśpieszyły wydalenie się jego ze dworu, który nieszczęściei zbrodnia zaburzyły; a kiedy brat znękany smutkiem, żegnając sięz nim, ściskałgo, Piotr odpowiedział z głębokiem westchnieniem:—r Działanie moje było nadaremne i nic mi nie pozostaje, jednoprzeświadczenie nieskalanych chęci. Zdaje mi się, bracie, że domktóry zacząłeś wznosić w zwodniczój nadziei, nigdy się nie ukończy,i że jeszcze wiele przykrości będziesz musiał doświadczać. Weź zatem,jeżeli tak wypadnie, jak się lękam, weź w rękę kij czystego sumienia,i udaj się za mną w pielgrzymkę do samotności. Tam niebędą stały otworem pałace na twoje przyjęcie; tam czekać cię tylkobędzie skromny przodków naszych zamek, ale nieskalany żadnym występkiem.Puść mnie teraz — mówił z politowaniem, widząc że teprzykre wyrazy ciężko na Hipolita serce padały — puść mnie, bracie;teraz nie mogę cię pocieszyć w boleści, która mnie także przywala;może po wielu latach dokażę tego, lecz nim to nastąpi — bywaj mizdrowy!...± *Zdaje się, że odnowiono usiłowania, by skrócić pasmo żywota młodejkrólowej; Zygmunt II, w często wzmiankowanej poufnej korespondencyize swoim szwagrem, podówczas już wojewodą Wileńskim,wspomina o przybyciu jakiegoś mnicha, wielu panów i dam, które BonaMedyolanka wysełała do swojej synowej, w czasie kiedy moc słabościzdawała się nieco ustępować, i dodaje godne uwagi wyrazy:— Wszelako, mości wojewodo, chociaż jej królewska mość tak miłeposelstwo wyprawiła do naszej żony; to daleko przyjemniejby nambyło, żebyją była piśmiennie pozdrowiła, aniżeli żeby tak często ci po-Bronikowski: Hipolit Boratyński.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!