12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

H IPO L IT BORATYŃSKI. 4 3 1W zakąeie jednego z mniejszych dziedzińców, przytykającego doboku głównej budowy, był dosyć ciemny i zimny pokój, któremu nieprzyozdobionemury i wązkie okno, głęboko w m ur wpuszczone, a małodające światła, dosyć posępny widok nadawały, ale któremu w dzisiejszymdniu, użytek na jaki był przeznaczony niepoślednią użyczałwagę. Pokój ten znajdował się tuż obok lodowni, do której prowadziłynizkie drzwi, a której zewnętrzne mało uczęszczane wejście, zapomocą tuż obok gęsto zasadzonych drzew ogrodowych, całkiem odgrodzonebyło od promieni słońca. Już podówczas, podobnie jak i terazwidziano w Polsce, nawet i po mniejszych domach, budynki podobnegorodzaju, służące nie tylko do urządzania rozmaitych łakoci, ale i dozachowania różnych przedmiotów żywności, łatwo podpadających zepsuciuw lecie; pożyteczne te budynki znajdują się bardzo częstow północnych i we wschodnich Niemczech, równie jak i we Francyi.Dopiero co opisana budowa napełniona była różnemi naczyniami,w których podczas przybliżającego się obiadu, w wydobytych z piwnicywannach napełnionych lodem, różne napoje na zimno były utrzymywane.Krótki korytarz prowadził od tej budowy do wnętrza zamku,kończąc się w okrągłej sali, gdzie był bufet, a z której otwartedrzwi do komnaty jadalnej prowadziły.W tym bufecie, pięknie przyozdobionym, zastawionym kosztownymsprzętem i okrytym bogatemi kobiercami, znajdowali się razem z drugimiznaczniejszymi sługami paziowie, których obowiązkiem byłopilnować napoju aż do tej chwili, gdy odgłos trąb i dzwonów da znakdo stołu, mając niekiedy baczenie na sprzęt do picia swoich panów,który w szafie kredensowej w pewnym porządku według dostojeństwastał uszykowany, i udzielając piwniczym gospodarza potrzebnychprzestróg, względem gustu i potrzeby gości, którym się usługiwało.Pomiędzy nimi znajdował się także i Stanisław Lacki, a wzrok jegowyłącznie był skierowany na puhar niewielkiej objętości, ze złotakunsztownie wyrobiony tak, że stosował się do małej ręki, a skromnegohaustu damy; obok tego pilnował też małej karafki, napełnionejczystą jaśniejącą wodą i mniejszej jeszcze buteleczki ze słodkiem Kanaryjskiemwinem, które sam czerpał i niemi napełniał, a które ledwiebywystarczyły na zaspokojenie umiarkowanego pragnienia.Jakkolwiek liczne zgromadzenie, jednakowoż niewiele było szmeru;blizkość najjaśniejszych osób, które w czasie krótkiego przedziałuod śniadania do obiadu, rozdzielone pomiędzy rozmaite gruppy, wyszłydo ogrodów marszałka wielkiego, i których świetniejące postacie przechodziłykiedy niekiedy po przed wysokiemi parapetowemi drzwiami,nakazywała dworskiej służbie milczenie. Tylko pośród poszeptów pojedyńczychosób, które czasem zgromadziły się dla udzielenia sobiejakiej nowości dziennej, albo też jakiej uwagi, słychać było krótkie

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!