12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

4 3 0 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.otoczony liczną szlachtą i liczniejszą jeszcze służbą w kosztownejbarwie. Gdy jeden z towarzyszących mu zwrócił uwagę, jegona ten świetny, zbliżający się tłum, ponury uśmiech mignął naobliczu gospodarza, a mówiący żadnej odpowiedzi nie otrzymał.Wojewoda, wyciągnąwszy rękę, dał znak swojemu orszakowi; końarabskiego chowu, na którym siedział, poruszony ostrogą, dał ogromnyskok, ale wkrótce posłuszny ręce i nodze jeźdźca poniósł go w krótkichwymierzonych poskokach ku powozowi królowych. I kiedy potćmlewą ręką ściągnął cugle, które parskającego i spinającego się natylnych nogach konia powstrzymywały, prawą ręką spuścił tak nizkozdjętą czapkę, że aż czarne pióra dotknęły się ziemi, a on powitałmałżonkę monarehy krótką przemową, w którój ziemię Wisznicką,a osobliwie jej właściciela nazwał szczęśliwym, że może przyjmowaću siebie ozdobę państwa.Barbara odpowiedziała mu, dziękując również krótkiemi i mierzonemiwyrazami, a on zerwał potem konia, oddał nizki ukłon królowi i poskoczyłna czele orszaku, aby mu służyć niejako za przewodnika.Wjechano w długą ulicę, która po obu stronach gęsto wysokiemidrzewami obsadzona, prowadziła w pośród dzikiego zarosłego ogrodu.Co dwieście kroków chór muzyczny, ukryty w gęstwinie, pozdrawiałprzejeżdżających, a wielogłośne vivat! na cześć królewskiej pary wykrzyknione,rozlegało się po lesie. Przybliżono się do ogromnej nakształtwieży bramy, u której kilkaset poddanych magnata w świątecznymstroju zgromadzonych było; tuż przy nich znajdowało sięwielu wyższych sług dworskich, z odróżniającemi znakami ich urzędu.Na skinienie burgrabiego, zaskrzypiały ciężkie żelaznemi gwoździaminabijane podwoje u bramy na zawiasach, a ponad domem, na szczyciedo kopuły podobnym, podniosła się królewska chorągiew, zwiastującobecność monarchy, na wierzchu jej zaś była srebrna ręka z czerwonymkrzyżem, herb domu Srzeniawitów.Wkrótce, dopiero co opisany powóz zagrzmiał na brukowanymdziedzińcu; towarzyszący jeźdźcy poskoczyli w małym galopie i utworzyliw około niego półkole, a dumny Kmita, zsiadłszy z konia, przybliżyłsię według nakazu samego Zygmunta Augusta ku królowej ażdo stopni powozu, z którego paziowie wprawnym skokiem zeskoczylina dół, dla przytrzymania go w przyzwoitem uszanowaniu. Najjaśniejsi,jaśnie oświeceni i jaśnie wielmożni goście udali się potem zaprzewodnictwem gospodarza do wielkiej sali na dolnem piętrze, naktórej zwyczajne śniadanie, składające się z ryby solonej, z ikry szterletowćj,wędzonego mięsa, suszonych owoców, suchych konfitur kijowskichi palonych spirytusowych napojów, wiśniaku, maliniaku, jabłeczniku,na nich oczekiwało; a w pobocznych komnatach orszak i żołnierstwoznalazły równeż przyjęcie, stosowne do swego stanu i znaczenia.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!