12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

4 1 8 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.dnej na drugą,, chcąc poznać wrażenie, jakie ten wypadek na nichuczynił.Anna była nadzwyczajnie wzruszoną. Jedną ręką oparła się0 marmurowy stół, drugą ocierała pot kroplisty ze zbladłego czoła;krok Bony zdawał się być pewnym tak jak zwyczajnie, wszelako zamyślonabyła i roztargniona; ale w najosobliwszym widoku ukazywałasię stara. Zdawało się, jak gdyby z trudem nadzwyczajnym przychodziłado siebie po okropnóm wrażeniu: dotąd jeszcze nie mogłazająć oddechu, przelękłe wejrzenie rzucała w około siebie, jak gdybylękała się ujrzeć osobliwsze a niemiłe rzeczy, włos jój czarny najeżyłsię nakształt szczeciny ponad zżółkłem obliczem, a głębokie przerywanewestchnienia wydobywały się ze zbladłych i przyciętych ust.Tak podobna była do wiedźmy z Endoru wtenczas, kiedy ta królaIzraelskiego ułudzie chciała, i kiedy potęga, którą w występnem wywołałaigrzysku, prawdziwie a niespodziewanie w jój zaczarowanymkole stanęła.Długiego potrzeba było czasu, nim jedna z niewiast przerwałamilczenie; aż nareszcie zaczęła królowa, postrzegłszy że stara powróciłaprzecież do zmysłów, i chcąc zapewne zakończyć już tę wzruszającąscenę:— Rozwiązałaś już wróżbą swoje przyrzeczenie i bogdajby losspełnił tak, jakeś nam wywróżyła. Nie wiemy, ażali księżniczka podobniejak my wieszczbą twoją jest zadowolniona; ale niechaj pomni,że kielich szczęścia nigdy nie jest niezamącony, i że tam, gdzieszczęście wstępuje i niebezpieczeństwo też nie zwykło bywać dalekie.— I ja także życzę — mówiła Anna — ażeby skutek zjiściltwoje wyrazy; jam się tylko jednej rzeczy lękała, a nie miałam sięczego lękać; co zaś do drugiej, to bez obawy mogę stawić oblicze.— A więc żądaj nagrody — mówiła Bona; — pamiętaj atoli, żesą rzeczy, które droższe nam od najcenniejszych skarbów na świecie,1 że od panujących nie można żądać bezkarnie tego, na co zezwolićnie mogą.Wtedy wróżka mówiła z widocznem natężeniem:— Duch, który mnie ogarniał, już mnie znowu opuścił; powróciłamznowu do życia ziemskiego i jestem waszą najpoddaniejszą sługą;ale obietnica wasza już jest na innem miejscu, a ja mam nadzieję,iż nie będziecie nastawali na zniszczenie jej.— Mów tedy — zawołała Anna z żywością.— A więc zapytuję najjaśniejszej pani, ażali w obecnej chwilinie ma przy sobie jakiego klejnotu, który jej szczególniejszym sposobemjest miły, z powodu dawcy, albo dla jakiej drogiej pamiątki?Otóż czegoś podobnego rodzaju żądam ja, bo nadludzkie siły wyrokunie mogą bez ofiary być pozyskane: i kiedy.kapłanka ich zadowolona

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!